text_structure.xml 45.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardGrodzicki">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich poświęcone rozpatrzeniu sprawozdania Kancelarii Senatu z wykonania budżetu w roku 1994. W dniu dzisiejszym rozpatrzymy to sprawozdanie z pominięciem części dotyczącej finansowania działalności na rzecz Polaków zamieszkałych za granicą. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w dniu jutrzejszym po otrzymaniu opinii od Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RyszardGrodzicki">Witam wszystkich przybyłych na dzisiejsze posiedzenie. Posłem sprawozdawcą z ramienia naszej Komisji jest pan poseł L. Turko.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#RyszardGrodzicki">Proszę przedstawicieli Kancelarii Senatu o przedstawienie Komisji tego sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechSawicki">Ponieważ otrzymali państwo to sprawozdanie, będę mówił krótko. Poza częścią finansową sprawozdanie zawiera w załącznikach szczegółowe dane o tym, co było wykonywane przez poszczególne biura Kancelarii Senatu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechSawicki">Nie chciałbym tych danych referować w tej chwili, gdyż są one zawarte w doręczonym państwu sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WojciechSawicki">Budżet Kancelarii Senatu w roku 1994 r. wynosił 258.565 mln starych zł. Na Kancelarię Senatu, po wyłączeniu kwot przewidzianych na opiekę nad Polonią i Polakami za Granicą, przewidziane było 189.865 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WojciechSawicki">W trakcie roku budżetowego dokonywane było zmniejszenie wysokości budżetu Kancelarii Senatu. Dokonano także przesunięcia kwot między poszczególnymi paragrafami budżetu - między paragrafami klasyfikacji budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WojciechSawicki">W listopadzie 1994 r. dokonano zasadniczego zmniejszenia wysokości budżetu Kancelarii. Obejmowało ono kwotę 10 mld starych zł.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WojciechSawicki">Z analizy wykonania budżetu przeprowadzonej na przełomie III i IV kwartału 1994 r. wynikało, że nie wydamy wszystkich pieniędzy planowanych w budżecie Kancelarii na 1994 r. W związku z tym przekazałem odpowiednią informację ministrowi finansów oddając mu jednocześnie do dyspozycji kwotę 10 mld starych zł.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WojciechSawicki">Przekazanie tych pieniędzy powiązane było z sugestią zawartą w piśmie marszałków Senatu. Prezydium Senatu wyrażało sugestię, aby znaczna część tych pieniędzy, stanowiących oszczędności w budżecie Kancelarii, była przekazana do dyspozycji ministra zdrowia i opieki społecznej z przeznaczeniem na szpital w Siemianowicach.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WojciechSawicki">Jak zapewne państwo pamiętacie, działo się to wkrótce po pożarze w hali widowiskowej stoczni. Prezydium Senatu uznało, że może należałoby te pieniądze przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia ofiar pożaru. Z tego, co wiem, minister finansów przekazał te pieniądze zgodnie z sugestią Prezydium Senatu.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WojciechSawicki">Zgodnie z posiadanymi uprawnieniami wynikającymi z prawa budżetowego, w trakcie roku budżetowego dokonywałem przesunięć pewnych kwot pomiędzy paragrafami klasyfikacji budżetowej. Przesunięcia te dotyczyły głównie zwiększenia przewidywanych do wydania środków na zakup materiałów i usług, a także na podróże zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WojciechSawicki">Nie wiem czy pamiętacie państwo dyskusję nad projektem budżetu na 1995 r. W omówieniu tego projektu przedstawiono (tak, jak to się zazwyczaj robi) porównanie zaplanowanych do wydania środków na rok 1995 w stosunku do środków zaplanowanych na rok 1994. Podczas dyskusji nad projektem, która odbywała się pod koniec ub. roku, sygnalizowali państwo, że plan na rok 1995 w stosunku do planu na rok 1994 w niektórych pozycjach przewiduje znaczący wzrost, większy niż zakładałby przewidywany wskaźnik inflacji. Ten znaczący wzrost dotyczył właśnie zakupu materiałów i usług oraz podróży zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#WojciechSawicki">Powiedziałem państwu wtedy, że w ramach posiadanych przeze mnie uprawnień będę dokonywał przesunięć środków między paragrafami klasyfikacji budżetowej. Mówiłem, że spowodowane to będzie tym, iż przewidywane wykonanie budżetu w roku 1994 w tych pozycjach będzie wyższe niż zakładał plan na rok 1994, sporządzony w roku 1993.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#WojciechSawicki">W listopadzie 1994 r. Prezydium Senatu podjęło decyzję o zmianach w organizacji Kancelarii Senatu. Reorganizacja Kancelarii Senatu odbywała się od dnia podjęcia decyzji, tj. od 16 listopada 1994 r. do 1 lutego 1995 r. Reorganizacja była zaplanowana dużo wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#WojciechSawicki">Nie jest tak, że myślenie o tym, że Kancelaria ulegnie pewnym przekształceniom rozpoczęło się od dnia 16 listopada 1994 r. Przygotowaliśmy się do tego już wcześniej. Miało to pewne skutki zapisane w wykonaniu budżetu. Dokonano pewnych zakupów.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#WojciechSawicki">Już od września przewidywaliśmy, że niektóre biura ulegną likwidacji, a (częściowo na ich miejsce) powstaną nowe. Miało to związek ze sposobem wykonywania budżetu. Przypomnę, że ta reorganizacja nie była przewidywana w końcu 1993 r., w takim stopniu, w jakim została przeprowadzona.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#WojciechSawicki">W roku 1994 w Kancelarii Senatu było zatrudnionych około 250 osób. Ten stan zatrudnienia z niewielkimi zmianami utrzymuje się do dzisiaj. Przeprowadzona pod koniec 1994 r. reorganizacja w niewielkim stopniu wpłynęła na zmianę zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#WojciechSawicki">Zatrudnienie spadło bezpośrednio po rozpoczęciu reorganizacji i dotyczyło 5 lub 6 etatów. Nie chcę powiedzieć, że w chwili obecnej etaty te są odbudowywane, gdyż nie o to chodzi. Obecnie są one odtwarzane liczbowo, ale w innych biurach. Zwiększenie zatrudnienia etatowego, w porównaniu do roku ubiegłego, ma miejsce w innych komórkach Kancelarii Senatu.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#WojciechSawicki">W 1994 r. Kancelaria Senatu wykonywała swoje zadanie polegające głównie na obsłudze Senatu i sanatorów. Chcę powiedzieć, że w ostatnim okresie rok 1994 był jednym z nielicznych lat, kiedy mieliśmy do czynienia z pełnym, normalnym rokiem kadencji Senatu. Poza normalnym tokiem obsługi Senatu, posiedzeń Senatu i obsługi senatorów, chciałbym zwrócić uwagę państwa na sprawę, z którą w takiej intensywności mieliśmy do czynienia po raz pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#WojciechSawicki">Były to organizowane przez Kancelarię różnego rodzaju seminaria i konferencje. Odbywały się one na zlecenie marszałka Senatu, Prezydium Senatu lub komisji senackich.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#WojciechSawicki">Muszę powiedzieć, że te imprezy spotykały się z dość dużym uznaniem nie tylko ze strony biorących w nich udział senatorów, ale również ze strony wielu gości w tym posłów i ekspertów zapraszanych przez Prezydium Sejmu lub komisje senackie.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#WojciechSawicki">W ramach cyklu konferencji organizowanych przez Kancelarię, chciałbym zwrócić uwagę państwa na jedno wydarzenie, które miało miejsce w ubiegłym roku. W październiku ubiegłego roku, wspólnie z Kancelarią Senatu, zorganizowaliśmy konferencję sekretarzy generalnych parlamentów Europy środkowowschodniej. Razem z ministrem M. Granieckim zaprosiliśmy szefów Kancelarii parlamentów - na świecie używa się na ogół określenia „sekretarz generalny” - wszystkich krajów sąsiednich oraz wielu innych. Użyliśmy dość szerokiej formuły Europy środkowowschodniej do zaproszenia sekretarzy generalnych z krajów Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#WojciechSawicki">W konferencji wzięło udział ponad 40 osób, w tym 26 sekretarzy generalnych parlamentów z różnych krajów europejskich. Było to pierwsze tego rodzaju spotkanie w gronie osób łączących Wschód z Zachodem. Zostało ono bardzo dobrze odebrane przez wszystkich uczestników.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#WojciechSawicki">Wśród innych istotnych spraw, które robiliśmy w roku ubiegłym, uwagę państwa chciałbym zwrócić na sprawy informatyczne. Przez cały ubiegły rok przygotowywaliśmy się do stworzenia sieci połączeń z biurami senatorskimi. Niestety, przygotowania te odbywały się mniej intensywnie niż to było planowane. Powodem było długie oczekiwanie na uzyskanie zgody na korzystanie z usług operatora KOLPAK - sieci kolejowej.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#WojciechSawicki">Taką zgodę Ministerstwo Łączności wydało dość późno. Z tego powodu, planowane na rok ubiegły dokonanie połączeń z biurami senatorskimi, zostało zrealizowane w bardzo niewielkim zakresie. Znacznie intensywniej prace te odbywają się obecnie.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#WojciechSawicki">Naszym zamierzeniem jest osiągnięcie w tym roku stanu zaplanowanego na rok ubiegły. Chcielibyśmy żeby ponad połowa biur senatorskich została włączona do sieci. W przyszłym roku chcielibyśmy definitywnie ten proces zakończyć.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#WojciechSawicki">Sprawa ta wiąże się z zakończeniem budowy sieci komputerowej w samej Kancelarii Senatu. Wszystkie stanowiska komputerowe w Kancelarii są połączone jednolitą siecią. Ta sprawa została zakończona w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#WojciechSawicki">Od dłuższego już czasu Kancelaria Senatu ma połączenie z siecią Internet. Korzystamy z tego połączenia - w szczególności Biuro Studiów i Analiz i Biuro Informacyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#WojciechSawicki">Nie wiem, czy pan przewodniczący pozwoli mi w tej chwili odnieść się do uwag Najwyższej Izby Kontroli odnoszących się do wykonania budżetu przez Kancelarię Senatu? Jeżeli tak, to chciałbym odnieść się zwłaszcza do jednej sprawy, która przewija się w czasie posiedzeń Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w czasie dyskusji nad wykonaniem budżetu Kancelarii Senatu.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#WojciechSawicki">Sprawa dotyczy rozliczeń biur senatorów. W ubiegłym roku występował problem dotyczący przekazywania przez senatorów środków pozostających w ich dyspozycji z przeznaczeniem na funkcjonowanie biur senatorskich na różnego rodzaju darowizny. Na ogół były to kwoty niewielkie. Takie darowizny były przedstawiane w rozliczeniach finansowych biur senatorskich.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#WojciechSawicki">Takie rozliczenia zostały wówczas skrytykowane przez Najwyższą Izbę Kontroli i przez Prezydium Senatu. Komisja Regulaminowa Senatu wystąpiła z wnioskiem, aby tego rodzaju rozliczenia zostały dopuszczone. Prezydium Senatu nie przychyliło się do tego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#WojciechSawicki">Prezydium Senatu stoi na stanowisku, że darowizny nie powinny być udzielane ze środków przeznaczonych na funkcjonowanie biur senatorskich.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#WojciechSawicki">W r. 1994 problem ten występował ponownie, choć ze znacznie mniejszą intensywnością. W zasadzie sprawa nie dotyczyła już darowizn. Problem dotyczył sytuacji, w których senatorowie przeznaczali - podkreślam, że były to na ogół niewielkie kwoty - na różnego rodzaju nagrody. Senatorowie byli fundatorami nagród w konkursach i zawodach odbywających się w czasie imprez na które senatorowie byli zapraszani.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#WojciechSawicki">Nad tym problemem toczyła się dyskusja w Komisji Regulaminowej i w samej Kancelarii. Uznaliśmy, że możemy dopuścić przekazywanie środków przez senatorów na tego rodzaju wydarzenia. Jeżeli senator był proszony o ufundowanie nagrody, to uznawaliśmy, że może to zrobić. Przyznam, że takie było i moje stanowisko w tej sprawie. Dlatego w rozliczeniach niektórych senatorów pojawiły się drobne kwoty przeznaczone na nagrody. Takie rozliczenia przyjmowaliśmy i akceptowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#WojciechSawicki">Najwyższa Izba Kontroli nadal kwestionuje takie podejście do sprawy rozliczeń, nawet w odniesieniu do takich sugestii. Wyszliśmy z założenia, że można przyjąć, iż w ramach wykonywania mandatu senatora taka sytuacja jest dopuszczalna. W tej sytuacji mogę tylko powiedzieć, że senatorowie działali w dobrej wierze, gdyż my tego rodzaju rozliczenia akceptowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#WojciechSawicki">W ubiegłym roku pojawił się także problem niezakończenia rozliczeń z senatorami II kadencji. Dotyczyło to kilku osób spośród senatorów poprzedniej kadencji. Myślę, że pamiętają państwo tę sprawę. Sprawa ta jest praktycznie zakończona, o ile można przyjąć, że zakończeniem sprawy może być uzyskanie wyroku sądowego, który nakazuje jednemu z byłych senatorów zwrócenie nam osiemdziesięciu kilku milionów złotych. Mamy tylko ten dokument - kartkę papieru.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#WojciechSawicki">Ponieważ jestem realistą, więc przypuszczam, że tych pieniędzy nie zobaczymy. Uważam, że w tej sytuacji zrobiliśmy to, co zrobić w tej sprawie mogliśmy. Dalszy los sprawy pozostaje w rękach komornika. W tym konkretnym przypadku jest tak wiele osób i instytucji dochodzących należnych im kwot, że odzyskanie tych osiemdziesięciu paru milionów zł jest bardzo problematyczne.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#WojciechSawicki">Pozostały nam jeszcze do zakończenia dwie sprawy. Jedna z nich dotyczy kwoty 500 tys. zł. Postanowiłem, że kwotę tę umorzymy. Koszty związane ze stratą czasu i energii poświęconej na odzyskanie tej kwoty są od niej znacznie większe.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#WojciechSawicki">Ostatnia sprawa dotyczy senatora obecnej kadencji. Mam nadzieję, że w tym przypadku należną kwotę ostatecznie odzyskamy.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#WojciechSawicki">Pewne zastrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli związane z rozliczeniami biur senatorskich budziły niektóre dokumenty przedstawione przez senatorów. Zastrzeżenia dotyczyły prawidłowości formalnej i rachunkowej tych dokumentów. Nie mówię w tej chwili o dokumentach dotyczących omówionych wcześniej spraw związanych z fundowaniem nagród. Mówię o formalnej poprawności rachunków przedstawionych przy niektórych rozliczeniach.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#WojciechSawicki">W tej sprawie nie zgadzam się ze stanowiskiem Najwyższej Izby Kontroli w większości przypadków niezgodności formalne dotyczyły błędów pisarskich popełnionych przy wystawianiu rachunków. Na przykład: ktoś zapisał dwa razy 15 tys. zł i w sumie wyszło ma 20 tys. zł. Po wypisaniu poprawiono wynika na 30 tys. zł i wpisano słownie: „trzydzieści tysięcy zł”. W rachunku wystąpił błąd, który (być może) dla czystości sprawy nie powinien być akceptowany. Wydawało nam się, że jest to drobny błąd, który można zaakceptować.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#WojciechSawicki">Muszę tu powiedzieć o pewnej sprawie, w której powtarzają się wystąpienia senatorów. Senatorowie mają do nas pretensje o to, że nazbyt rygorystycznie rozliczamy biura senatorskie. Zdaniem senatorów, są oni traktowani mniej liberalnie niż posłowie. Uważają, że zupełnie niepotrzebnie domagamy się bardzo szczegółowego rozliczenia uwzględniającego wymóg przedstawienia rachunków. Te pretensje nasilają się okresowo. Pomimo to, taką właśnie praktykę stosujemy. Nie przewidujemy, abyśmy mieli z tego sposobu rozliczania biur senatorskich zrezygnować. Uważam, że taki sposób rozliczania jest sposobem bezpiecznym dla samych zainteresowanych. Jest to sposób bezpieczny dlatego, że elementy ogólnych rozliczeń biur podlegają oglądowi służb finansowo-księgowych, dzięki czemu jesteśmy w stanie wyłowić i wskazać różne nieprawidłowości. W ten sposób możemy zwrócić uwagę senatorów na te elementy ich rozliczeń, które nie mogą być akceptowane.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#WojciechSawicki">Proszę pamiętać o tym, że chociaż Najwyższa Izba Kontroli zgłosiła uwagi do niektórych elementów rozliczeń biur senatorskich, to przedstawione przez senatorów rozliczenia z funkcjonowania ich biur są zawsze weryfikowane przez służby finansowe Kancelarii Senatu. Często zdarza się, że poszczególne elementy tych rozliczeń są zwracane senatorom z prośbą o uzupełnienie, poprawienie lub wycofanie rachunków, które zdaniem służb finansowo-księgowych Kancelarii nie mogą być uwzględnione w rozliczeniach finansowych biur senatorskich.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#WojciechSawicki">Na tym chciałbym zakończyć wypowiedź wstępną. Jestem gotowy do udzielenia odpowiedzi na zadane przez Komisję pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LudwikTurko">Po szczegółowym omówieniu działalności Kancelarii Senatu przez pana ministra pozostało mi do poruszenia niewiele spraw. Stało się tak także dlatego, że pan minister uprzedził pytania i ustosunkował się do uwag zawartych w analizie Najwyższej Izby Kontroli. W ten sposób pan minister uprzedził niektóre moje uwagi. Chciałbym zwrócić uwagę Komisji na pewne główne i charakterystyczne fakty związane z działalnością Kancelarii Senatu w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#LudwikTurko">Budżet Kancelarii Senatu został zaplanowany z pewną nadwyżką. Wiąże się to ze specyfiką działalności Kancelarii Senatu. Podobną sytuację mamy w Kancelarii Sejmu. W budżetach tych obu instytucji zaplanowane są pewne nadwyżki, gdyż w ciągu roku budżetowego nie ma możliwości ich dofinansowania. Środki niewykorzystane w trakcie roku budżetowego są zwracane do ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#LudwikTurko">Największą pozycją zwróconą do Ministerstwa Finansów była kwota 10 mld zł. Kwota ta wzięła się stąd, że początkowo planowano większą liczbę senatorów, którzy będą pobierali ryczałt senatorski. Okazało się, że pobierających ryczałt jest o 12 osób mniej niż planowano w czasie prac nad projektem budżetu. Zmiany w innych pozycjach są znacznie mniejsze. Zmiany związane z niewykorzystaniem środków mają tam głównie charakter kosmetyczny.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#LudwikTurko">Zatrudnienie w Kancelarii Senatu miało charakter stabilny. Na początku roku na pełnych etatach pracowało (licząc w pełnych etatach) 3 osoby mniej, niż wyniosło przeciętne zatrudnienie w 1994 r. Możemy więc mówić o stabilności zatrudnienia. Liczba senatorów pobierających ryczałt zwiększyła się o 13 osób (z 55 na 68).</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#LudwikTurko">Niewykonane pozycje budżetowe były pozycjami drobnymi, a jedna z nich była bardzo drobna. Mam tu na myśli pozycję „składki do organizacji międzynarodowych”. Z planowanych 123 mln zł Kancelaria Senatu wykorzystała jedynie 6 mln zł. Nie została także wykonana pozycja „wydatki osobowe nie zaliczane do wynagrodzeń”. W pozycji tej umieszczono kwoty przeznaczone na ewentualne roszczenia odszkodowawcze. Wykorzystano połowę zaplanowanej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#LudwikTurko">Do sprawozdania z wykonania budżetu przez kancelarię Senatu, dołączone zostało szczegółowe, imienne zestawienie wydatków związanych z prowadzeniem biur senatorskich i wykorzystaniem funduszu dyspozycyjnego (taka jest klasyfikacja budżetowa tych środków).</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#LudwikTurko">Analiza struktury tych wydatków jest bardzo ciekawą lekturą, podobnie jak analiza struktury wydatków dotycząca biur poselskich.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#LudwikTurko">Fundusz dyspozycyjny jest rozliczany w sposób dosyć elastyczny. Struktura niektórych wydatków jest dosyć ciekawa. Nie będę wymieniał nazwisk senatorów, których dotyczą wydatki, o których powiem za chwilę. Myślę, że podanie tych nazwisk nie jest istotne. Uważam jednak, że Komisję mogłoby zainteresować, iż w skrajnym przypadku z 312 mln zł, które senator miał do dyspozycji w ramach ryczałtu dyspozycyjnego na prowadzenie biura, prawie połowa tej kwoty została wydana na wynajęcie lokalu. Dokładnie było to 120 mln zł. Inni senatorowie ponad 30% posiadanych środków przeznaczają na zakup materiałów do swoich biur. Na ten cel wydawali oni ponad 100 mln zł. Jest kilku senatorów, którzy w swoich biurach nie zatrudniają nikogo. W pozycji dotyczącej zatrudnienia wykazują zero. Sprawy zatrudnienia są załatwiane w ramach umowy zlecenia.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#LudwikTurko">Pewne zdziwienie może budzić fakt, że niektórzy z senatorów ponad 40% środków (a rekordzista - 47%, tj. prawie 150 mln zł) przeznaczyli na koszty przejazdów i podróże służbowe. Nie mówię o tym w formie zarzutów. Jak zaznaczyłem wcześniej, istnieje dość duża swoboda w rozliczaniu tego funduszu. Zauważalne są olbrzymie różnice wysokości wydatków w ich poszczególnych grupach.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#LudwikTurko">Omawiamy dzisiaj sprawy mieszczące się w pierwszej części sprawozdania Kancelarii Senatu. Nie zajmujemy się dzisiaj sprawami związanymi z działalnością Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Tymi sprawami będziemy się zajmować jutro. W związku z tym mamy mniej materiału do ewentualnej dyskusji. Przewiduję, że na jutrzejszym posiedzeniu będzie z całą pewnością, więcej pytań i wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#LudwikTurko">W sprawach związanych z analizą przeprowadzoną przez Najwyższą Izbę Kontroli pan minister uprzedzając może pytania ustosunkował się do wszystkich najbardziej istotnych zaostrzeń. Zostały już wyjaśnione kwestie związane z zastrzeżeniami Najwyższej Izby Kontroli w zakresie rozliczeń ryczałtów przeznaczonych na prowadzenie biur senatorskich oraz sprawa egzekwowania należności od byłych senatorów.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#LudwikTurko">Na tym zakończyłbym omówienie tej części sprawozdania Kancelarii Senatu. Nie zgłaszam do tej części sprawozdania żadnych dodatkowych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RyszardGrodzicki">Chciałbym powitać panią senator D. Kempkę reprezentującą Komisję Regulaminową Senatu. Czy Komisja Regulaminowa Senatu ma jakieś uwagi do tego sprawozdania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DorotaKempka">Komisja Regulaminowa Senatu przeprowadziła bardzo głęboką analizę przedstawionego wykorzystania budżetu Kancelarii Senatu za 1994 r. W wyniku przeprowadzonej dyskusji i wyjaśnień przedstawionych przez szefa Kancelarii Senatu, Komisja Regulaminowa postanowiła jednomyślnie poprzeć przedstawione sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 1994.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#DorotaKempka">Chciałabym poinformować, że przyjmując takie stanowisko nasza Komisja podkreśliła 3 ważne problemy. Po pierwsze, uważamy, że działalność Kancelarii Senatu jest prowadzona w sposób niezwykle prawidłowy. Nie stwierdziliśmy żadnego naruszenia dyscypliny finansowej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#DorotaKempka">Po drugie, członkowie naszej Komisji podkreślali w swoich wypowiedziach, że służby Kancelarii Senatu, a także pracownicy biur senatorskich starają się prawidłowo wykorzystać środki finansowe przekazane do dyspozycji poszczególnych senatorów. W naszej dyskusji podkreślano także, że w roku 1994 Kancelaria Senatu zrobiła wszystko co było możliwe, aby ściągnąć nierozliczone należności od senatorów poprzedniej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#DorotaKempka">Pan minister szczegółowo wyjaśnił państwu jak wygląda ta sprawa. Była ona również przedmiotem naszej analizy. Myślę, że służby finansowe Kancelarii Senatu zrobiły wszystko, żeby ściągnąć te należności od senatorów poprzedniej kadencji lub udokumentować rozliczenie przez nich pobranych środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#DorotaKempka">Chciałabym powiedzieć o jeszcze jednej sprawie, o której wcześniej mówił już pan minister Sawicki. Uważam, że trzeba o tym powiedzieć, gdyż sprawa ta jest często tematem wystąpień senatorów i była także przedmiotem dyskusji na posiedzeniu naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#DorotaKempka">Myślę, że dobrze się stało, że Kancelaria Senatu podjęła w tej kadencji trud organizacji seminariów i konferencji. Na te seminaria są zapraszani nie tylko przedstawiciele Sejmu i Senatu, ale także przedstawiciele innych organizacji i stowarzyszeń oraz pracownicy nauki. Jest to otwarcie w działalności Kancelarii Senatu na problemy, które na pewno są przydatne parlamentarzystom. Dlatego chcę powtórzyć to, o czym mówiłam na początku mojej wypowiedzi. Nasza Komisja jednogłośnie i jednomyślnie poparła przedstawione sprawozdanie. Opowiadamy się za przyjęciem rozliczenia budżetu Kancelarii Senatu za 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Przeprowadzona kontrola wykazała, że gospodarka środkami budżetowymi w Kancelarii Senatu była zgodna z prawem budżetowym i z ustawą budżetową na rok 1994.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KrystynaSzajdakowska">Nie stwierdziliśmy przypadków naruszenia dyscypliny budżetowej. Stwierdziliśmy pewne uchybienia. Ponieważ one wszystkie były już sygnalizowane na dzisiejszym posiedzeniu, odnotuję je tylko dla porządku. Szczegółowo zajmę się ryczałtem dyspozycyjnym.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KrystynaSzajdakowska">Była już wcześniej mowa o takich drobnych sprawach, jak rozliczenia z senatorami poprzednich kadencji. Odnotowujemy, że Kancelaria zrobiła bardzo wiele dla uporządkowania tych spraw, choć kilka z nich nie do końca załatwiono. W pewnych sytuacjach nie należy tych spraw ciągnąć. Należne kwoty należy wpisać w straty. Będziemy podpowiadać Kancelarii, jak to należy zrobić. Jeżeli koszty dochodzenia należnych kwot byłyby wyższe od tych kwot, to Najwyższa Izba Kontroli nie będzie wymagała, aby je koniecznie próbować odzyskać. Za drogo by to kosztowało. Mieliśmy zastrzeżenia do niektórych rachunków przedstawianych przez senatorów. Nie jest to sprawa o szerokim zasięgu. Uważam jednak, że należy zwracać uwagę na to, jak rachunki wyglądają, żeby nie było podejrzeń np. o ich przerabianie.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KrystynaSzajdakowska">Najbardziej istotną sprawą jest dla nas sposób wykorzystania ryczałtu dyspozycyjnego na funkcjonowanie biur senatorskich. Chcę podkreślić, że Senat ma bardzo dobre przepisy w tej sprawie. Są one bardzo starannie przygotowane i nie ma wątpliwości co wolno robić, a czego robić nie wolno. W sytuacji istnienia bardzo dobrych przepisów określających precyzyjnie co wolno robić, a czego robić nie wolno, wychodzą pewne sprawy, które nie wychodzą w innych sytuacjach. W ten sposób mogłabym określić tę sytuację.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#KrystynaSzajdakowska">Przepisy uchwalone przez Prezydium Senatu mówią wyraźnie, że środki finansowe z ryczałtu dyspozycyjnego nie mogą być przeznaczone na dotacje i darowizny dla osób fizycznych, organizacji i instytucji i inne wydatki nie związane z wykonywaniem mandatu senatorskiego, ani z działalnością biura senatorskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#KrystynaSzajdakowska">Kancelaria Senatu ma również bardzo dobre przepisy dotyczące sposobu rozliczania wszystkich kwot wydatków biura. Nie można rozliczyć tych wydatków en bloc. Kwota nie jest przydzielona na biuro. Kancelaria dokonuje rozliczenia wydatków według podziału na paragrafy. Osobno rozliczane są wynagrodzenia pochodne od wynagrodzeń, osobno wydatki na energię, osobno na wynajem pomieszczeń itd. Od strony przepisów wszystko jest starannie przygotowane. Ponieważ wszystko jest bardzo precyzyjnie określone, to nie budzi najmniejszych wątpliwości, że nagrody fundowane są z ryczałtu dyspozycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#KrystynaSzajdakowska">Wydatkowanie ryczałtu dyspozycyjnego podlega przepisom prawa budżetowego. Senatorowie nie są dysponentami tego ryczałtu w rozumieniu prawa budżetowego. Ryczałt przeznaczony jest na utrzymanie biura. Tylko i wyłącznie na utrzymanie biura. Nie wolno zmieniać samowolnie przeznaczenia tych kwot. Każda kwota wydatkowana przez senatora z ryczałtu dyspozycyjnego musi być opisana pod kątem przeznaczenia na wynagrodzenia, wynajem pomieszczeń czy elektryczność.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#KrystynaSzajdakowska">W ramach ryczałtu nie mieszczą się w żaden sposób nagrody. Z punktu widzenia prawa budżetowego nagroda jest tym samym co darowizna.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#KrystynaSzajdakowska">Próbowano interpretować te przepisy. Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu ściśle określiło, które środki i w jaki sposób mogą być wydatkowane na ryczałt dyspozycyjny. Zacytuję państwu fragment opinii prawnej Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu. Nie jest to stanowisko Najwyższej Izby Kontroli. Opinia ta brzmi następująco: „W odniesieniu do środków pieniężnych przeznaczonych na finansowanie funkcjonowania biur senatorskich, oznacza to, że środki te stanowią część wydatków Kancelarii Senatu - część wydatków wyodrębnionej części budżetu państwa - a tym samym, że są wydatkami budżetu państwa w rozumieniu art. 3 „... itd.”... prawa budżetowego. W związku z tym par. 3 uchwały Prezydium Senatu w sprawie finansowania biur senatorskich określa, że wydatki związane z realizacją tych zadań pokrywane są ze środków przewidzianych corocznie na ten cel w budżecie Kancelarii Senatu”.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#KrystynaSzajdakowska">Chcę powiedzieć, że gdy sformułowano zapytanie do Biura Legislacyjnego o możliwość bardziej elastycznej interpretacji tych przepisów, odpowiedź była bardzo jasna. Znowu zacytuję stanowisko komórki Kancelarii Senatu: „W związku z powyższym nie jest możliwe uelastycznienie zasad finansowania biur senatorskich... „itd”... poprzez zmianę uchwały Prezydium Senatu mającą na celu ustanowienie możliwości wydatkowania przez senatorów środków z ryczałtu dyspozycyjnego na dotacje i darowizny, o których mowa we wspomnianym piśmie”.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#KrystynaSzajdakowska">Najwyższa Izba Kontroli nie jest przeciwna dotacjom i nagrodom, ale pod jednym warunkiem - że jest to zrobione z diet lub ryczałtów. Nie może to być robione z ryczałtu dyspozycyjnego przeznaczonego na funkcjonowanie biura senatorskiego. Ten ryczałt jest środkiem budżetu państwa i środkiem senatora.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#KrystynaSzajdakowska">Kancelaria Senatu jednoznacznie określiła tę sprawę poprzez opinię Biura Legislacyjnego. Myślę, że jest to podstawowa sprawa, która ma duże znaczenie i znalazła się w uwagach do wykonania budżetu Kancelarii Senatu za rok 1994.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy przedstawiciele Ministerstwa Finansów mają jakieś uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć lub zadać jakieś pytania? Jeżeli nie, to przedstawię moje uwagi.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#RyszardGrodzicki">Nie podoba mi się układ tego sprawozdania. Najpierw jest dużo danych o „Wspólnocie Polskiej” (nawet więcej niż o działalności Kancelarii Senatu sensu stricto) i działalności wśród Polonii, a dopiero później jest mowa o działalności merytorycznej. Wydaje mi się, że te sprawy powinny być przedstawione w odwrotnej kolejności. Jest to szczegół techniczny, mający drugorzędne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#RyszardGrodzicki">Przejdę do spraw bardziej istotnych. Jak państwo pamiętają, już kilka razy zastanawialiśmy się nad możliwością zmniejszenia wydatków budżetu poprzez połączenie niektórych funkcji lub czynności wykonywanych w budynkach podlegających Kancelarii Sejmu i Kancelarii Senatu.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#RyszardGrodzicki">W części dotyczącej merytorycznej działalności Kancelarii Senatu, mniej więcej od strony 68 mamy opisaną działalność Zespołu Administracyjno-Gospodarczego. Pojawia się tam dział techniczny. Spojrzałem na liczbę etatów. Jest ich tam niewiele bo 4. Aż nie chce się wierzyć, że te 4 osoby zrealizowały tak wiele. Być może jest tu jakieś nieporozumienie. Może są to czynności zlecane wydziałowi sejmowemu, które zostały zamieszczone w tym sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że Zespół Gastronomiczny to jest już coś innego, choć w tej sprawie mam także pytanie. Na stronie 68, w ostatnim akapicie mówi się o tym, że wydano artykuły spożywcze o wartości 516 mln zł, ale do Kancelarii Senatu wpłynęło 181 mln zł. Pojawia się pytanie, co się stało z artykułami spożywczymi, które stanowią różnicę między tymi kwotami? Co to takiego jest? Przyznam, że dla mnie nie jest to zbyt jasna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#RyszardGrodzicki">Następny element, który mnie zaciekawił znajduje się na str. 88. Znajduje się tam zapis - kartki okolicznościowe na Boże Narodzenie. Czy to był dar dla senatorów ze strony Kancelarii Senatu? Czy to było sprzedawane? Czy też było to jeszcze coś zupełnie innego? Trudno jest to zmieścić w normalnej działalności Kancelarii Senatu. Karty pocztowe z życzeniami można po prostu kupić. Nie ma tu żadnego problemu. Tych kart nie było dużo, bo 1500 egzemplarzy. W liczbach absolutnych jest to sprawa niezauważalna. Jeżeli jednak o tym się pisze, to wypadałoby o tej sprawie wiedzieć dokładnie. Wysyłanie życzeń jest w większości przypadków działalnością prywatną, a nie działalnością oficjalną.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#RyszardGrodzicki">Następna sprawa dotyczy sporu o par. 84. Wczoraj, przy rozpatrywaniu sprawozdania Kancelarii Prezydenta nie kto inny, tylko Najwyższa Izba Kontroli udowadniała nam, że prezydent w ramach tego funduszu może zrobić co tylko zechce. W tej sytuacji nie bardzo rozumiem, dlaczego Senat nie może robić tego co chce. Rozumiem, że nie może robić tego senator.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli jednak pewne rozliczenia są dokonywane w ramach funduszu dyspozycyjnego, to można przyjąć takie założenie, że marszałek Senatu podjął decyzję dotyczącą przeznaczenia pewnych kwot na nagrody. To mieści się w logice działania związanej z tą klasyfikacją budżetową. Jest tutaj pewna niespójność.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#RyszardGrodzicki">Sprawę tę wywołuję nie dlatego, że chciałbym powiedzieć, że można fundować nagrody z ryczałtu dyspozycyjnego. Jestem temu przeciwny. Zgadzam się z opinią stwierdzającą, że nagrody można fundować z diet, które są zryczałtowanym rozliczeniem dodatkowych kosztów związanych z podróżami i będących jednocześnie funduszem reprezentacyjnym. Na to się zgadzam.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#RyszardGrodzicki">Brak jest jednak logiki w jednolitym podejściu do par. 84 w ogóle. To będzie musiało rzutować na stanowisko naszej Komisji w stosunku do klasyfikacji budżetowej nie tylko w Sejmie i Senacie, ale także w Kancelarii Prezydenta, a jak się wczoraj okazało, także u premiera i jeszcze w paru innych miejscach.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#RyszardGrodzicki">Następne pytanie nie wynika bezpośrednio ze sprawozdania kancelarii Senatu, ale bardziej z omówienia tego sprawozdania przedstawionego przez pana ministra. Pan minister w swojej wypowiedzi zasygnalizował tę sprawę jednym zdaniem i być może dlatego nie do końca ją zrozumiałem. Była mowa o sieci KOLPAK.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#RyszardGrodzicki">Czy Senat związał się z operatorem sieci, który został wyeliminowany z rynku na skutek nie uzyskania zgody, czy też ta zgoda została uzyskana z opóźnieniem i dlatego nie można było wydać pieniędzy. Nie zrozumiałem tej sprawy i dlatego proszę o wyjaśnienie. Sprawa ta nie jest dla mnie jasna.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#RyszardGrodzicki">Tyle uwag i pytań z mojej strony, które pojawiły się na bazie lektury części sprawozdania dotyczącej działalności Kancelarii.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#RyszardGrodzicki">Problem łączenia wspólnych usług jest bardzo istotny. Można by było również wspólnie wejść w działalność wydawniczą. Jeżeli istnieje wydawnictwo sejmowe, to może ono również obsługiwać i Senat. Być może zmniejszy to koszty wydawania, choć wydawnictwo skarży się, że niskie nakłady nie są zbyt korzystne dla wyników ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zgłosić jakieś uwagi lub zadać pytania? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#RyszardGrodzicki">Proszę przedstawiciela Kancelarii Senatu o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechSawicki">W Dziale Technicznym rzeczywiście pracują 4 osoby. Zakres działalności przedstawionych na str. 69 i 70 sprawozdania rzeczywiście został wykonany. W 1995 r. dla tego działu przewidziany jest podobny zakres prac. W roku bieżącym kończymy modernizację instalacji elektrycznej w tym długim budynku, w którym mieszczą się komisje senackie i Biuro Obsługi Posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WojciechSawicki">Jest oczywiste, że osoby zatrudnione w tym dziale nie kują ścian i nie kładą kabli. Są to osoby prowadzące całą działalność związaną ze sprawami technicznymi w pomieszczeniach zajmowanych przez Senat. Liczba zatrudnionych jest całkowicie wystarczająca, choć dyrektor Biura Administracyjnego ma w tej sprawie inne zdanie.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WojciechSawicki">W moim przekonaniu, nie ma potrzeby zatrudniania dodatkowych osób do prowadzenia tego typu działalności. Jest prawdą, że te osoby mają bardzo dużo pracy. Zwłaszcza w roku bieżącym nastąpił zauważalny wzrost zadań, ze względu na wejście w życie ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WojciechSawicki">Realizacja zadań wynikających z tej ustawy w dużej mierze obciąża właśnie ten dział. Wszystkie podejmowane prace, a zwłaszcza prace remontowe, są podejmowane po dokonaniu rozstrzygnięć zgodnych z treścią tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WojciechSawicki">W ubiegłym roku takiego obowiązku nie było. Pomimo to i tak wybór firm prowadzących prace w Kancelarii Senatu (w tym różnego rodzaju prace remontowe) był dokonywany co prawda nie w drodze formalnego przetargu, ale poprzez konkurs ofert. Do każdego z przedsięwzięć realizowanych przez Dział Techniczny mamy obszerną dokumentację. Wybrane fragmenty tej dokumentacji były badane przez Najwyższą Izbę Kontroli na początku bieżącego roku. Nie było możliwości przeprowadzenia całości tej dokumentacji.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WojciechSawicki">Zadano pytanie dotyczące artykułów spożywczych o wartości 516 mln zł. Rzeczywiście taka pozycja znajduje się w sprawozdaniu. Proszę pamiętać o tym, że jest to koszt wszystkich artykułów spożywczych. Mieści się w tym koszt artykułów spożywczych wykorzystywanych przez marszałka Senatu przy podejmowaniu gości i delegacji. Mieści się tam koszt ciasteczek dostarczanych do gabinetów marszałków i wykorzystywanych przy różnego rodzaju spotkaniach i przyjęciach. W tej kwocie mieści się wszystko.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WojciechSawicki">Jest to wartość wszystkich artykułów spożywczych wykorzystanych przy okazji wydawanych czasem przyjęć i spotkań organizowanych przez marszałka i wicemarszałków.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WojciechSawicki">Kwota 181 mln zł dotyczy artykułów sprzedawanych w bufecie. Jest to ten mały bufet, który znajduje się przy sali posiedzeń Senatu. Panie z Zespołu Gastronomicznego skarżą się, że ten bufet tylko w małej części jest wykorzystywany przez senatorów. W dużej części korzystają z niego osoby spoza Senatu. Chcę powiedzieć, że nie mam nic przeciwko temu. Dopóki bufet jest w stanie funkcjonować, dopóty tak może być. Z tego powodu tylko część kwoty jest refundowana.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#WojciechSawicki">Następna sprawa dotyczy kartek okolicznościowych. W ubiegłym roku wydawaliśmy przygotowane z okazji świąt głównie do użytku marszałka i wicemarszałków. Pewną pulę przeznaczyliśmy również do rozdania senatorom. Powyżej tej puli senatorowie mogli dodatkowo zakupić te kartki. Nie pamiętam w tej chwili, jaka liczba kart została rozdana senatorom. W wyniku sprzedaży wpłynął do Kancelarii częściowy zwrot kosztów. Podkreślam, że był to tylko częściowy zwrot. W tej chwili nie potrafię przedstawić państwu precyzyjnych danych liczbowych.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#WojciechSawicki">Bardzo długo czekaliśmy na zezwolenie dla sieci KOLPAK. Sieć KOLPAK jest siecią kolejową, która początkowo miała zezwolenie Ministerstwa Łączności na operowanie tylko w ramach transportu kolejowego i wykonywania usług związanych z tym transportem.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#WojciechSawicki">Po dokonaniu analizy istniejących w kraju sieci doszliśmy do wniosku, że dla realizacji naszych potrzeb możemy brać pod uwagę tylko dwóch operatorów. Była to sieć POLPAK i sieć KOLPAK.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#WojciechSawicki">Sieć POLPAK jest siecią telekomunikacji, a jej właścicielem jest w pewien pośredni sposób minister łączności. Jest to sieć konkurencyjna w stosunku do sieci KOLPAK. Czekaliśmy na to, żeby minister łączności przełamał swój wewnętrzny monopol i wydał zgodę na prowadzenie operacji zewnętrznych dla sieci innej niż POLPAK, czyli dla KOLPAK. Trwało to bardzo długo. Przekazano nam, że KOLPAK otrzymał zwolnienie na wykonywanie usług zewnętrznych dla transportu kolejowego i dla Senatu. Nie wiem, czy ostatecznie to zezwolenie ma taką formułę. W każdym razie widziałem taką wersję zezwolenia, które wyglądało dość humorystycznie. Chyba ta wersja uległa zmianie. Wiem, że także Sejm będzie korzystał z sieci KOLPAK. Jest to więc chyba zezwolenie na świadczenie usług publicznych.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#WojciechSawicki">Był to wewnętrzny problem Ministerstwa Łączności w zakresie przełamania własnego monopolu i dania operatorowi innemu niż POLPAK (którego właścicielem jest minister łączności) zezwolenia na świadczenie usług publicznych. Trwało to bardzo długo. Mogę powiedzieć, że rozpoczynaliśmy ten proces w 1993 r. rozmową z ministrem Kilianem. Minister Kilian był liberałem. Bardzo długo tłumaczyliśmy mu, że nie można pogodzić jego liberalnego podejścia do gospodarki z chronieniem monopolu sieci POLPAK. Z tego powodu wynikły te opóźnienia. Ta sprawa ma przełożenie na wykonanie budżetu, w szczególności w części inwestycyjnej. Z tego powodu nie byliśmy w stanie instalować w biurach senatorskich modemów. Te działania zostały rozpoczęte dopiero w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#WojciechSawicki">Myślę, że odpowiedziałem już na wszystkie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę. Czy poseł sprawozdawca chciałby coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LudwikTurko">Myślę, że powiedziano już wszystko, co było do powiedzenia, nawet z pewnym nadmiarem. Nie widzę potrzeby uzupełnienia dotychczasowych wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że stawia pan wniosek o zaakceptowanie sprawozdania w części dotyczącej Kancelarii Senatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#LudwikTurko">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardGrodzicki">Formalne głosowanie nad przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu Kancelarii Senatu przeprowadzimy w dniu jutrzejszym po rozpatrzeniu części sprawozdania dotyczącej „Wspólnoty Polskiej”. W dniu dzisiejszym możemy podjąć wstępną decyzję o akceptacji części sprawozdania omówionej w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie jest jakiś głos przeciwny? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#RyszardGrodzicki">Jeżeli nie ma sprzeciwu, to w ten sposób zakończylibyśmy rozpatrywanie tego punktu posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawach różnych? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#RyszardGrodzicki">Przypominam, że o godz. 1300 rozpoczniemy w tej sali posiedzenie w sprawie wykonania budżetu Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#RyszardGrodzicki">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>