text_structure.xml
98.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RyszardGrodzicki">Na dzisiejszym posiedzeniu będziemy rozpatrywać projekt budżetu Kancelarii Senatu na 1995 r. Witam wszystkich przybyłych gości. Proszę pana ministra W. Sawickiego o przedstawienie projektu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechSawicki">Projekt budżetu Kancelarii Senatu na 1995 r., podobnie jak to ma miejsce od kilku lat, składa się z dwóch zasadniczych części, tzn. z części dotyczącej bezpośrednio Kancelarii Senatu - czyli kwot przeznaczonych na funkcjonowanie Senatu i Kancelarii. Ujęte są one w rozdziale zatytułowanym: Urzędy Naczelnych Organów Władzy i Kontroli. Druga część - dotyczy kwot przeznaczonych na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą z rozdziału 9995.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WojciechSawicki">Przystąpię do omówienia części pierwszej, czyli dotyczącej funkcjonowania Senatu i Kancelarii. Budżet ten zakłada wydatkowanie w roku 1995 - kwoty ok. 250 mld zł. Przyrost w stosunku do roku 1994 o 31,6 proc. Chciałbym z jednej strony zwrócić państwu uwagę, a z drugiej strony przeprosić, ponieważ dzisiaj dostaliście państwo dokument zmodyfikowany w stosunku do tego, który był doręczony wcześniej. Jeśli chodzi o wizualną stronę, różni się tym, że na okładce ma napisane - „Listopad 1994” - w miejsce samego roku 1994, w poprzedniej wersji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WojciechSawicki">W części dotyczącej Kancelarii Senatu różnice te, które znajdują się w nowej wersji w stosunku do starej, nie zmieniają łącznej kwoty budżetu przeznaczonego na funkcjonowanie Kancelarii. Różnice związane są po pierwsze z ujednoliceniem zasad dotyczących kwot przeznaczanych na ryczałty dla senatorów, na środki na biura senatorskie, w stosunku do tych, które są przyjęte w budżecie Kancelarii Sejmu w odniesieniu do posłów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WojciechSawicki">Zmiany te związane są również z tym, że niecały tydzień temu Prezydium Senatu podjęło uchwałę o wprowadzeniu z dniem 1 lutego przyszłego roku, nowego statutu Kancelarii Senatu. Ten nowy statut zakłada, że przestaną istnieć niektóre dotychczasowe biura. Wspominałem państwu na którymś z poprzednich posiedzeń Komisji Regulaminowej o tym, że zmiany w strukturze Kancelarii Senatu nastąpią. Nastąpią one ostatecznie za 2,5 miesiąca. W miejsce Biura Interwencji oraz Ośrodka Studiów Międzynarodowych, powstanie nowe Biuro Obsługi Senatorów. To biuro w pewnej części przejmie dotychczasowe zadania Biura Interwencji. W jego ramach będzie stworzony dział - Listów i Interwencji. W części będzie wykonywał zadania dotychczasowego Biura Prezydialnego, które ulega również pewnej reorganizacji.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WojciechSawicki">Zadania dotychczasowego Ośrodka Studiów Międzynarodowych w pewnej części - poprzez rozszerzenie dotychczasowego zakresu obowiązków - przejmą; Biuro Kontaktów Międzynarodowych, oraz Biuro Studiów i Analiz. Działają one już od wielu lat w strukturze Kancelarii.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WojciechSawicki">Te zmiany statutu wpływają oczywiście w pewien sposób na ułożenie projektu budżetu Kancelarii. Natomiast o tyle nie wpływają na wysokość tego budżetu, że w ostatecznym efekcie - może nie w pierwszym okresie po wejściu w życie decyzji Prezydium Senatu - nie wpłyną w jakiś radykalny sposób na zmianę stanu zatrudnienia w Kancelarii Senatu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WojciechSawicki">Zakładamy, że liczba etatów w Kancelarii nie zmieni się. Wprawdzie znacznie mniejsza liczba osób zajmująca się dotychczas w Biurze Interwencji sprawami interwencyjnymi, będzie zajmowała się tymi sprawami w nowo tworzonym dziale Listów i Interwencji jednak przewidujemy utworzenie w tym biurze nowego działu - Działu Konsultantów Prawnych. Powstanie także w Biurze Studiów i Analiz - Dział Analiz i Dokumentacji Europejskiej. Spowoduje to, że zmniejszenie zatrudnienia poprzez likwidację dwóch biur - nie będzie miało jakiegoś zasadniczego wpływu na łączny stan etatowy Kancelarii Senatu. Zakładamy, że nie ulegnie on zmianie, tak jak nie ulega zmianie od blisko 2 lat.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WojciechSawicki">W tym projekcie budżetu poza wielkościami, które w jakiś sposób same się tłumaczą poprzez przyrosty inflacyjne, przyjęto założenia dotyczące wzrostu ryczałtów senatorskich, w podobny sposób jak to ma miejsce w odniesieniu do ryczałtów poselskich. Zakładamy ich przyrost o 24,8 proc. Podobny przyrost wynagrodzeń zakładamy w odniesieniu do pracowników Kancelarii Senatu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WojciechSawicki">Jeśli chodzi o przyrost diet poselskich zakładamy wskaźnik wzrostu zgodny z przyjmowanym wzrostem kosztów, na poziomie 22,7 proc.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WojciechSawicki">Myślę, że trochę dokładniejszego omówienia wymaga to, iż chcemy w roku przyszłym kontynuować rozpoczęte jakiś czas temu, prace remontowe w tym długim korytarzu, w którym znajdują się komisje senackie, na końcu którego jest Trybunał Konstytucyjny. To co zostało zrobione w tym roku ma być kontynuowane w roku przyszłym. Chodzi m.in. o całkowitą wymianę instalacji elektrycznej. Została wymieniona w jednej części korytarza i musi być zrobiona w części drugiej. Jest to wymiana starych, 40-letnich kabli elektrycznych. Chodzi też o rozdzielenie dwóch sieci elektrycznych: sieci dla komputerów i sieci dla oświetlenia.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WojciechSawicki">Ponadto zakładamy w tym projekcie budżetu, że ostatecznie w roku przyszłym dojdzie do zwolnienia pomieszczeń zajmowanych w tej chwili przez Trybunał Konstytucyjny. Planujemy wstępnie z min. M. Granieckim, że te pomieszczenia zostaną w jakiś sposób podzielone między Kancelarię Sejmu i Senatu. W związku z tym, w projekcie budżetu zakładamy, iż remont połowy tej części pozostawionej przez Trybunał Konstytucyjny obciąży nas. To wymaga znacznie większych prac niż tylko elektryczne robione w dotychczasowej części korytarza, ponieważ remont nie był tam przeprowadzany przez całe lata.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WojciechSawicki">Poza tym, zakładamy też, że będą w dalszym ciągu prowadzone prace związane z wymianą okładziny kamiennej na naszym budynku. Będzie to kontynuacja tego, co jest robione w tym roku.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WojciechSawicki">Jeśli chodzi o środki na inwestycje. Zakładamy, że przede wszystkim będą one przeznaczone na wymianę sprzętu komputerowego. W tym zakresie wydaje mi się, że sytuacja jest trochę inna niż ma to miejsce w Kancelarii Sejmu. Jak państwo wiecie, wszystkie biura senatorskie są wyposażone już od kilku lat w sprzęt komputerowy. Są to komputery, które otrzymaliśmy w 1990 roku z Kongresu Amerykańskiego. Komputery te już wtedy w 1990 roku miały za sobą kilka lat funkcjonowania w Senacie Amerykańskim i po kolejnych 4–5 latach są po pierwsze coraz bardziej przestarzałe, ale co jest może istotniejsze są to modele, nie przystające do tego oprogramowania, jakim dysponujemy, i które powinno być w biurach senatorskich instalowane. Są to modele o procesorze 286. Powinny być one wymienione na komputery nowsze, dlatego że wiele oprogramowań ma obecnie wyższe wymagania sprzętowe.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WojciechSawicki">Zakładamy, że wymiana komputerów w biurach senatorskich będzie następowała w dwóch etapach. W pierwszym etapie w roku przyszłym planujemy wymianę połowy tych komputerów, a w roku 1996 pozostałej ich części.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WojciechSawicki">Myślę, panie przewodniczący, że jeżeli chodzi o część dotyczącą Kancelarii Senatu to tyle wprowadzenia z mojej strony. Pozostałe wydatki, które znajdują się w tym budżecie dotyczą czegoś co nazwałbym normalnym funkcjonowaniem Senatu i Kancelarii Senatu - czyli z jednej strony spraw dotyczących ekspertyz, a z drugiej strony materiałów biurowych, papierów, materiałów do kopiarek, materiałów niezbędnych do eksploatacji samochodów itd. Jeśli w tym zakresie byłyby pytania jestem gotów na nie odpowiedzieć. Nie sądzę, żeby trzeba było je dokładniej referować.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#WojciechSawicki">Jeszcze tylko jedna informacja, dotycząca zakupów inwestycyjnych. Jest tu przewidziana również pozycja miliarda złotych, na wymianę trzech samochodów osobowych. Jest to kontynuacja wymiany parku samochodowego, którą w tym roku również wykonywaliśmy. Chcemy w przyszłym roku wymienić najstarsze trzy samochody, które jeżdżą w Kancelarii od 1991 r. To jest pierwsza część budżetu. Czy omawiać teraz drugą?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RyszardGrodzicki">Może omówimy to razem.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechSawicki">Druga część tego budżetu związana jest z opieką nad Polonią i Polakami za granicą. W tej części chcę prosić państwa o dokonanie sprostowania również i w treści załącznika do ustawy budżetowej, tego załącznika, który zawiera tabelę dotyczącą Kancelarii Senatu. Mianowicie jest tam sformułowanie „pozostała działalność” i w nawiasie - „Stowarzyszenie Wspólnota Polska”. Podobnie jak miało to miejsce w budżecie roku 1994 powinien się tam znaleźć taki sam zapis jaki jest w ustawie budżetowej na rok 1994, to znaczy „opieka nad Polonią i Polakami za granicą”. Taka była i jest w tym zakresie intencja Prezydium Senatu. W wyniku błędnie sformułowanego przeze mnie pisma kierowanego do ministra finansów przekazującego projekt budżetu Kancelarii Senatu - znalazła się ponownie ta formuła, która była używana w budżecie na rok 1993 r. Stąd, tak jak sformułowałem w piśmie do pana Marszałka J. Oleksego - bardzo proszę o dokonanie tego sprostowania. Minister finansów nie mógł zmienić tego w tym zakresie, dlatego że budżet Kancelarii Senatu włączany jest do budżetu państwa w takiej wersji w jakiej jest przekazany przez Kancelarię Senatu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechSawicki">Budżet ten, zgodnie z tym co postanowiło Prezydium Senatu, w części poświęconej na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą składa się z następujących elementów. Z zadań, które Prezydium planuje zlecić Stowarzyszeniu Wspólnota Polska, łącznie ujętych na kwotę blisko 134 mld zł. Ponadto Prezydium planuje w roku przyszłym zlecenie Fundacji Pomocy Polakom na Wschodzie zadań na kwotę ok. 1 mld zł - dotyczących pomocy bibliotekom znajdującym się na wschodzie. Chodzi tu o książki i czasopisma dla tych bibliotek.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WojciechSawicki">Prezydium Senatu planuje pozostawienie w ramach łącznej kwoty blisko 145 mld zł, 10 mld zł na fundusz rezerwowy pozostający w dyspozycji Prezydium Senatu. W ramach tego funduszu, przez Prezydium planowane są przedsięwzięcia związane z jednej strony z finansowaniem II Kongresu Polonii Medycznej, który będzie miał miejsce w Częstochowie w czerwcu przyszłego roku. Przewidujemy na to choć nie zostało to jeszcze zbyt dokładnie ustalone, ok. 1 mld zł. Podobna kwota, wstępnie została przez Prezydium przewidziana również na planowany już od jakiegoś czasu projekt związany z wydawaniem miesięcznika dla Polonii i Polaków za granicą. Jest to pismo, w miejsce „Kuriera Polonijnego”, który zniknął z rynku na początku tego roku. Prezydium chciałoby, żeby w jego miejsce pojawiło się pismo, które wydaje się potrzebne. Takie sygnały dochodzą bowiem do Marszałka i Prezydium.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WojciechSawicki">W ramach tej kwoty rezerwowej są również planowane wydatki związane z wnioskami, które w tej chwili napływają do Prezydium Senatu od innych organizacji i stowarzyszeń zajmujących się kontaktami z Polonią i Polakami za granicą. Tych wniosków jest dość sporo. Opiewają one łącznie na kwotę wyższą niż te 10 mld zł. Prezydium nie podjęło jeszcze decyzji co do tego, które z tych wniosków będą pozytywnie przyjęte. To jak rozumiem, w dużej mierze zależy od tego jaka ostatecznie kwota mogłaby być przeznaczona na dodatkowe zlecenia.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WojciechSawicki">Jeśli chodzi o projekt zadań zlecanych Stowarzyszeniu Wspólnota Polska, znajdują się one tutaj w dołączonym do projektu naszego budżetu załączniku i obejmują wiele zadań z działalności oświatowej, kulturalnej i informacyjnej, wydawniczej.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WojciechSawicki">W stosunku do tego, co było w ramach zadań zlecanych Stowarzyszeniu Wspólnota Polska, czy w roku bieżącym, czy w latach wcześniejszych, dochodzą dwie sprawy. Po pierwsze pojawia się w ramach tych zadań zleconych program pomocy Polakom w Kazachstanie, na który jest przewidywana suma 6,5 mld zł. Obejmuje to zadania tu w kraju jak i na terenie Kazachstanu.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WojciechSawicki">Ponadto przewiduje się zasadniczy wzrost zadań inwestycyjnych, zlecanych Stowarzyszeniu. Dla porównania kwota, która była przewidywana na zadania inwestycyjne w roku 1994 - wynosi 13 mld 700 mln zł. Na rok 1995 ta planowana kwota wynosiłaby 57 mld 500 mln zł. Obejmuje ona zadania, których nazwy macie państwo zawarte na ostatniej stronie tego załącznika.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#WojciechSawicki">Łącznie budżet na te zadania, związane z opieką nad Polonią i Polakami za granicą, w stosunku do niecałych 70 mld zł w roku 1994, w myśl obecnego projektu wzrastałby do blisko 145 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RyszardGrodzicki">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu posła sprawozdawcę L. Turko.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LudwikTurko">Postaram się omówić pokrótce budżet Kancelarii Senatu, biorąc pod uwagę również tę wersję budżetu, którą dostaliśmy godzinę temu. Jest to możliwe, ponieważ większość tych poprawek, które zostały wniesione miała charakter przesunięcia pomiędzy poszczególnymi paragrafami, natomiast globalne kwoty - co jest najistotniejsze - nie zostały zmienione. Przesunięcia te miały na ogół charakter czysto techniczny.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#LudwikTurko">Ustosunkowując się do przedstawionego budżetu, zanim przejdę do szczegółów, na początku chciałbym zwrócić uwagę na tę dwoistość budżetu i spojrzeć jak to wygląda w porównaniu z latami ubiegłymi.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#LudwikTurko">Od początku istnienia Senatu była z budżetu Kancelarii Senatu finansowana działalność związana z dofinansowywaniem i wspomaganiem organizacji polonijnych za granicami kraju. Z tym, że w roku 1993 i 1994 r. wydatki na ten cel stanowiły 36 proc. wydatków ponoszonych przez Kancelarię Senatu na działalność Senatu jako Izby. A więc w 1994 r. Kancelaria Senatu jako urząd naczelnego organu władzy miała budżet w wysokości blisko 190 mld zł. Natomiast na działalność związaną ze wspomaganiem organizacji polskich, poza granicami - przypadało 68 mln 700 mln zł - a więc 36 proc. Podobnie było w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#LudwikTurko">W tym roku proporcje ulegają dosyć istotnym zmianom. Mianowicie ta część budżetu wynosi 58 proc. funduszu Kacelarii, jako urzędu naczelnego organu. A więc mamy w zaokrągleniu 250 mld zł na działalność Kancelarii Senatu, jako urzędu oraz 135 mld zł - na działalność pozostałą.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#LudwikTurko">Nasuwa się tu pierwsza wątpliwość natury technicznej, czy Kancelaria Senatu jako urząd przygotowana jest do administrowania i kontroli tak znacznej części budżetu. Sama kontrola przepływu takich środków finansowych wymaga zaangażowania osobnego aparatu urzędniczego. W końcu Kancelaria Senatu ponosi odpowiedzialność za ten cały dział. To taka pierwsza uwaga.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#LudwikTurko">Rozmawiając z panem min. W. Sawickim dowiedziałem się, że jest jedna osoba w Kancelarii Senatu, która ma ogólną pieczę nad tymi wydatkami. Nie wydaje mi się, ażeby było to najszczęśliwsze rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#LudwikTurko">Zaczynając teraz od Kancelarii Senatu, jako naczelnego organu władzy i kontroli - jest to ta pozycje w rozdziale 99 paragraf 11. Poprawiony projekt Kancelarii Senatu właściwie skraca moją wypowiedź, ponieważ zostały tutaj już uwzględnione niektóre moje uwagi, które przekazałem panu min. W. Sawickiemu. Wynikały one głównie z tego, że budżet ten był tworzony we wrześniu. Od tego czasu zaszły zmiany w stanie prawnym, w związku z tym to co chciałem mówić o ewentualnych niedopasowaniu budżetu do struktury Kancelarii Senatu w 1995 roku, wiążącą się z likwidacją pewnych biur i powołaniu nowych - to oczywiście w tej chwili można sobie darować, ponieważ to wszystko zostało uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#LudwikTurko">Chciałbym zwrócić uwagę, ażeby od razu uniknąć jakichś niejasności w tabeli nr 2, na pozycję paragrafu 22 - to są świadczenia społeczne. Jest tam wzrost o 920 proc. Od razu wyjaśniam, że wiąże się to z tym, iż w przeciwieństwie do Sejmu - Kancelaria Senatu dotychczas nie udzielała senatorom pożyczek, czy innego rodzaju świadczeń - jak to jest nazwane społecznych i uruchomiają to w 1995 roku - stąd jest ten przeszło 9-krotny wzrost. Przewiduje się jednocześnie, że globalna suma pożyczek, które senatorzy wykorzystają będzie większa, ponieważ rynek jest nienasycony tzn. dużo senatorów będzie mogło uzyskać pożyczki. Stąd jest taki duży wzrost i ta pozycja 4 mld 600 mln zł.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#LudwikTurko">Zatrudnienie w Kancelarii Senatu nie zmienia się, pozostaje na tym samym poziomie tj. 279 osób. Jeśli jest mowa tutaj o zatrudnieniu to chciałbym zasygnalizować jedną rzecz związaną z wynagrodzeniem osobowym. Ten problem powstał również przy omawianiu projektu budżetu Krajowego Biura Wyborczego. Powstanie również przy omawianiu projektu budżetu Kancelarii Sejmu. Otóż, na waloryzację wynagrodzeń pracowników - mówię wyłącznie o pracownikach Kancelarii Senatu - przewidziano wskaźnik...jest tu nieprawidłowo napisane na str. 12, że to jest waloryzacja wynagrodzeń uwzględniająca wskaźnik inflacji. W nawiasie podana jest liczba 24,8 proc. To nie jest wskaźnik inflacji, tylko jakiś parametr waloryzacji płac. Wskaźnik inflacji jest oczywiście 22,7 proc. Przewidziano więc ten wskaźnik - 24,8 proc., który był brany pod uwagę do października przy tworzeniu budżetu państwa. Teraz w przypadku państwowej sfery budżetowej jest to wskaźnik 27,7 proc. Oczywiście jest to tylko pewien parametr ustawy budżetowej, który nie ma charakteru obligatoryjnego, ale tym niemniej waloryzacja wynagrodzeń pracowników Kancelarii Senatu następuje wg tego wskaźnika 24,8 proc.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#LudwikTurko">Zwracam uwagę, że w przypadku jeśli zostanie to utrzymane to potem byłoby rzeczą niemożliwą ewentualne podwyższanie wynagrodzeń tak aby uzyskać wskaźnik 27,7 proc. Przypominam, że mówię tylko i wyłącznie o pracownikach Kancelarii Senatu, nie mówię o ryczałtach senatorskich, ponieważ jest to odrębna materia. Waloryzacja wskaźnikiem 27,7 proc. wymagałaby przewidzenia w budżecie środków w wysokości 1 mld 85 mln zł. Tak jak powiedziałem, jest to tylko moja uwaga, a jest w gestii Kacelarii Senatu, czy zamierza tutaj coś zmienić. Zwracam tylko uwagę.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#LudwikTurko">Jest rzeczą słuszną, że diety senatorów są waloryzowane wskaźnikiem inflacji tj. 22, 7 proc. - bo to jest charakter diety. Pozostała część wiąże się z bieżącym funkcjonowaniem Kancelarii Senatu. Nie mam tu większych uwag, z wyjątkiem jednej pozycji stosunkowo nie takiej znaczącej. Chodzi tu o 200 mln zł - w paragrafie 72 na str. 19 tj. instalacja ochrony wejścia głównego H: bramka do wykrywania metali za 200 mln zł. Uważam, że ta inwestycja jest tylko wtedy celowa, jeżeli wszystkie wejścia do tego budynku będą objęte taką kontrolą. Oczywiście, sens lokowania pieniędzy jest wówczas jeżeli Kancelaria Sejmu również przewiduje tego rodzaju inwestycje. O ile mi wiadomo, w Kancelari Sejmu takiej pozycji nie ma - więc to jest pod znakiem zapytania i śmiało można to usunąć. Inna sprawa to czy takie bramki powinny być. Czy wejście do budynku parlamentu przypominać ma kontrolę na lotnisku, ale to jest osobne zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#LudwikTurko">To tyle moich uwag, jeżeli chodzi o rozdział 99 paragraf 11 - dot. urzędów naczelnych organów władzy i kontroli. Przechodzę do rozdziału 99 paragraf 95 - dot. opieki nad Polonią i Polakami za granicą.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#LudwikTurko">Sygnalizowałem pierwszą rzecz. Uważam, że następuje tu zdecydowane zachwianie proporcji pomiędzy tą częścią, a wydatkami tymi które omawiałem uprzednio. Suma 145 mld zł - taki znaczny wzrost procentowy, w stosunku do tych wydatków funkcjonalnych Kancelarii Senatu - wymagałby osobnego uzasadnienia, którego brak. Utrzymanie na poziomie, takim jaki był przez ostatnie dwa lata, a więc ok. 36 proc. sugerowałoby, że zamiast kwoty 145 mld zł - powinna figurować kwota ok. 90 mld zł. Wtedy te proporcje byłyby zachowane. Osobną rzeczą jest sposób prezentacji tych przedstawionych pozycji.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#LudwikTurko">Mamy tutaj cztery zadania. Pierwsze dwa - dotyczą Stowarzyszenia Wspólnota Polska. Są to zadania programowe i zadania inwestycyjne. Pojawiła się nowa pozycja - fundusz rezerwowy pozostający w dyspozycji Prezydium Senatu - 10 mld zł. Jak na rezerwę jest to pozycja bardzo poważna, o której przeznaczeniu dowiedzieliśmy się tylko z ustnej wypowiedzi pana ministra. Nie ma o tym, ani śladu w budżecie. Uważam, że jest to niedociągnięcie projektu budżetu. 10 mld zł - jest na tyle istotną sumą, że to powinno być jakoś rozpisane w budżecie. Wprawdzie nie dotyczy to bezpośrednio Kancelarii Senatu, ale w prawie budżetowym tzw. rezerwa ogólna, która nie wymaga specjalnych uzasadnień jest na poziomie 1 proc. ogólnego budżetu. Powiedziałem, iż to nie dotyczy prawnie Kancelarii Senatu, ale jest to pewna wskazówka. Tego rodzaju kwota powinna być jakoś bliżej uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#LudwikTurko">Jest przewidziane 1 mld 50 mln zł na zadania zlecone w Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie - również bez jakiegokolwiek rozpisania tych zadań. Wspólnota Polska rozpisała tutaj te zadania. Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie jest w gestii Urzędu Rady Ministrów. Skoro ta fundacja dostaje zadania zlecone na podobnych zasadach jak Wspólnota Polska - powinna podobnie rozpisać te zadania. Uważam, to również za niedociągnięcie projektu budżetu.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#LudwikTurko">Wracam do najważniejszej pozycji w tej części dotyczącej opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Pan minister stwierdził już, że nastąpił bardzo istotny wzrost finansowy w stosunku do roku ubiegłego. Rzeczywiście, środki dotyczące zadań programowych w ubiegłym roku wynosiły 55 mld zł, w tym roku mamy wzrost o 39 proc. Największy wzrost wystąpił w przypadku zadań inwestycyjnych na Wschodzie. Poprzednio było 13 mld 700 mln zł - czyli jest to wzrost o 320 proc., czyli o 4,2 razy więcej. Notabene uważam, że tytuł - „Realizacja zadań inwestycyjnych na Wschodzie” nie jest najbardziej trafnie dobrany, skoro w zadaniach inwestycyjnych mamy budowę szkoły średniej zawodowej w Brazylii - nie jest to Wschód, w żadnym wypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejStelmachowski">Tak, przyznaję - trzeba będzie skreślić wyrazy - na Wschodzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LudwikTurko">Mam pewne uwagi co do sformułowań. Mówienie o pewnych zadaniach na Wschodzie jest nieprecyzyjne. Są to przecież konkretne kraje, jak Kazachstan, Rosja, Litwa, Łotwa itd. Wolałbym żeby to było adresowane do konkretnego kraju, niż mówienie ogólnie - o Wschodzie - przynajmniej jeśli mamy do czynienia z dokumentem oficjalnym.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#LudwikTurko">Jeśli chodzi o prezentację tych zadań - ci z państwa, którzy uczestniczyli w dyskusji nad projektem budżetu Kancelarii Senatu w roku ubiegłym, przypominają sobie zapewne, że powodem opóźnienia rozpatrzenia przez komisję projektu Kancelarii Senatu było zbyt lakoniczne opisanie zadań zleconych Wspólnocie Polskiej. W wyniku tego Wspólnota Polska dostarczyła wykaz tych zadań wyliczonych w sposób szczegółowy, zadowalający komisję. Z przykrością stwierdzam, że w tym roku nastąpił regres w porównaniu do roku 1994, aczkolwiek jest postęp w porównaniu z rokiem 1993 - to znaczy opis tych zadań zleconych jest wprawdzie rozpisany na poszczególne zadania, ale odbiega od tej prezentacji, która została przedstawiona w ostatecznej wersji projektu budżetu w roku 1994. Dotyczy to przede wszystkim tej części związanej z oświatą, z działalnością programową. Mianowicie, w 1994 roku komisja miała możliwość dowiedzenia się ile osób uczestniczy w tych imprezach, ile osobodni to trwa. W tym roku mamy podane tylko - tytuł zadania i kwotę. Uważam, że są to informacje stanowczo zbyt wątłe, ażeby na tej podstawie można było w sposób merytoryczny to rozpatrywać. Nie bardzo rozumiem, dlaczego w tym wniosku zabrakło tego uszczegółowienia, które zostało już zaakceptowane przez komisję w roku 1994.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#LudwikTurko">Moje wątpliwości, wprawdzie natury formalnej, ale przecież jesteśmy komisją sejmową, budzi jeszcze jeden fakt i jestem zmuszony z przykrością o tym powiedzieć. Ponieważ otrzymaliśmy nową wersję budżetu powstał taki stan prawny, że mamy przed sobą dwa dokumenty napisane na papierze firmowym Stowarzyszenia Wspólnota Polska - oba są z datą 5 październik 1994 r., skierowane do ministra W. Sawickiego, podpisane przez Skarbnika Zarządu Krajowego i przez Prezesa Stowarzyszenia. Oba te dokumenty dotyczą tej samej materii, ale są odmiennej treści. Nie ma żadnego pisma, które wycofywałoby któryś z tych dokumentów. Jest to jednak dokument, który ma komisja rozpatrywać i z punktu widzenia zasad postępowania jest to sytuacja niedopuszczalna. Zakładamy jednak, że ten dokument starszy tzn. ten dokument, który my otrzymaliśmy wcześniej, jest dokumentem, który powinien być wycofany, ponieważ został sporządzony z błędami - takie jest domniemanie. Nie ma jednak żadnego pisma w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#LudwikTurko">Mam pewne wątpliwości co do sformułowań, które tu występują. Mianowicie na stronie 2 tego dokumentu można przeczytać - „poniższy, uszczegółowiony plan zadań zleconych na rok 1995 zakłada istotne zmiany jakościowe w profilu działalności Stowarzyszenia” - dalej w podpunkcie a czytamy: „za priorytetowe uznano ponownie działalność w dziedzinie oświaty (ze szczególnym uwzględnieniem Ameryki Południowej)”. Jeżeli spojrzy się na punkt pierwszy, dział: Oświata i nauka, to w żaden sposób nie można się doszukać ani jednej pozycji, która dotyczyłaby Ameryki Południowej. Jeżeli na tym polega szczególne uwzględnienie Ameryki Południowej to coś jest nie tak. Jest wymieniona jedna szkoła w Nova Prata w Brazylii, ale ona wymieniona jest w dziale: realizacji zadań inwestycyjnych. Jest to pozycja stosunkowo drobna, bo wynosi 1 mld 250 mln zł w stosunku do ogólnej kwoty 57 mld zł. Jest jednak sprzeczność z tym, co się tutaj pisze.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#LudwikTurko">Ogólnie rzecz biorąc podtrzymuję to co powiedziałem - uznając olbrzymie potrzeby Polonii i Polaków za granicą jestem zdania, że używanie tylko tego argumentu dla uzasadnienia czterokrotnego wzrostu niektórych form działalności - zadań inwestycyjnych, 40 proc. wzrostu działalności programowej - jest pewną przesadą, szczególnie biorąc pod uwagę w jaki sposób ta działalność jest finansowana. Jest to jakby taka boczna działka Kancelarii Senatu.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#LudwikTurko">Nie chcę w tej chwili omawiać tych poszczególnych działań inwestycyjnych. Brak tu informacji na temat przewidywanego sposobu wykorzystania odpowiednich dotacji w roku 1994 r. Ta informacja również należałaby się komisji. Bez tego trudno ustosunkować się do takiej pozycji, jak na przykład budowa szkoły polskiej w Grodnie i Wołkowysku w 1994 - było to 1 mld 800 mln zł, w 1995 r. - jest to 22 mld zł czy też budowa Domu Polskiego w Królewcu za 4 mld zł - przetrwało to nawet w tej wersji, którą dzisiaj otrzymaliśmy. Skądinąd wiadomo mi, że akurat ten Dom Polski w Królewcu, będzie załatwiany na innej zasadzie, bo nastąpi wymiana. Polegać to będzie na tym, że Polska dostanie dom w Królewcu, a Rosjanie dostaną odpowiedni dom w Gdańsku. Tak więc te globalne koszty będą redukowane.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#LudwikTurko">Reasumując, wnioskowałbym - niestety trzeba powtórzyć to samo co zrobiliśmy w ubiegłym roku - o pozytywne zaopiniowanie przez komisję projektu budżetu Kancelarii Senatu w rozdziale 99 paragraf 11 dot. właściwej działalności Kancelarii Senatu, ze zwróceniem uwagi kierownictwu Kancelarii na ewentualną możliwość - w ramach przesunięcia a nie zwiększania budżetu - uwzględnienia waloryzacji płac pracowników Kancelarii Senatu, wskaźnikiem 27,7 proc. Jest to tylko sugestia, to nie może być zalecenie. Jest to w końcu autonomiczna decyzja Kancelarii Senatu. Jak również na celowość utrzymania tej pozycji - 200 mln zł na tę nieszczęsną bramkę. Przy tym budżecie nie jest to specjalnie istotne.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#LudwikTurko">Jeśli chodzi o całą część 9995 - uważam, że komisja powinna zająć się tym na osobnym posiedzeniu. Dotyczy to zarówno tych części związanych z 10 miliardowym funduszem rezerwowym pozostającym w dyspozycji Prezydium Senatu, zadaniami zleconymi Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie, jak i sposobu prezentacji tych zadań zleconych Wspólnocie.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#LudwikTurko">Jako poseł referent uważam, że kwota 145 mld zł przeznaczona na tego rodzaju działalność Senatu jest kwotą zawyżoną i powinna być ona na poziomie, tak jak było dotychczas, a więc nie przekraczać 100 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardGrodzicki">Zgodnie z pewną procedurą - mam pytanie do NIK-u i do przedstawicieli rządu, czy mają państwo jakieś uwagi do projektu budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Nie mam.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#EwaPiwońska">Nie mam.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RyszardGrodzicki">Zaprosiliśmy na nasze posiedzenie przedstawicieli komisji senackich - Komisji Regulaminowej oraz Komisji zajmującej się sprawami Polonii w Senacie oraz naszej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Wszystkie te komisje brały udział bądź to w tworzeniu projektu tego budżetu, bądź też opiniowały go na naszą prośbę (jak sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą) w części dotyczącej Wspólnoty Polskiej.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#RyszardGrodzicki">Poseł Ludwik Turko zgłosił propozycję, abyśmy do problematyki Wspólnoty powrócili na odrębnym posiedzeniu. Rozumiem, że nastąpiłoby to po uwzględnieniu tych sugestii, które pan poseł zgłosił, czyli po szczegółowszym rozpisaniu tych niektórych części związanych z finansowaniem działalności Polonii, zarówno bezpośrednio przez Kancelarię Senatu jak i przez Wspólnotę Polską. Taki termin rezerwowy w tym tygodniu mamy w piątek o godz. 9 - rano. Nie wiem, czy państwo byliby w stanie do tego czasu coś takiego opracować. Jeśli nie - rzecz musiałaby przechodzić na następny tydzień, co komplikowałoby nasze procedowanie, ponieważ jest posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#RyszardGrodzicki">Jest propozycja, aby w tych pozostałych sprawach związanych z funkcjonowaniem Kancelarii Senatu dzisiaj podjąć decyzję tzw. kierunkową i później nie wracalibyśmy już do tych zagadnień. Taka jest propozycja posła sprawozdawcy. Widziałem, że poseł W. Firak się zgłaszał. Rozumiem, że w sprawach organizacyjno-formalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WitoldFirak">Miałbym być może trochę dalej idącą propozycję, dającą nam więcej czasu do zastanowienia się nad tym punktem. Proponowałbym, abyśmy dzisiaj zgodzili się z pismem z dn. 15 listopada br. aby cytuję: „winno być - pozostała działalność (opieka nad Polonią i Polakami za granicą)”. To nam daje tę możliwość, że zatwierdzamy kwotę do dyspozycji Senatu, natomiast nie wskazujemy na Stowarzyszenie Wspólnota Polska. Mam wiele uwag do tego preliminarza. Nie chciałbym się zgodzić z tym, żebyśmy po prostu dzisiaj zatwierdzali preliminarz wydawania pieniędzy przez Wspólnotę Polską. Chciałbym jednak abyśmy zatwierdzili dzisiaj jednak budżet Senatu, bez Wspólnoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LudwikTurko">Taka była moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RyszardGrodzicki">Czyli propozycja posła W. Firaka jest zgodna z propozycją posła L. Turki. Czy ktoś jest zdania przeciwnego? - nie widzę.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#RyszardGrodzicki">Czy państwo są w stanie uwzględnić te sugestie, które poseł L. Turko przedstawił? Pytanie to kieruję zarówno do przedstawicieli Wspólnoty Polskiej, jak i do Kancelarii Senatu, jako że tam nastąpił rozdział.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechSawicki">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejStelmachowski">Oczywiście, te liczby w ogóle już są, dlatego że przecież rozpisując to mieliśmy kalkulację. Nawet dokument roboczy leży przede mną na stole. Wydawało mi się tylko, że nadmierna szczegółowość jest tu po prostu niepotrzebna. Wyliczać jaka suma i skąd ma być na przykład na kurs nauczycieli...To jest wchodzenie w bardzo dalekie uszczegółowienie. To można oczywiście zrobić.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejStelmachowski">Chciałbym też zwrócić uwagę, że główny wzrost nastąpił w zakresie inwestycji. Jeżeli sprawa będzie odroczona, to ja oczywiście to wyjaśnię - mogę teraz, albo później - dlaczego tak się dzieje. Natomiast zwracam uwagę, że są pewne pozycje jak na przykład 7,5 mld zł na siedziby organizacji instytucji polskich na Wschodzie, gdzie uszczegółowienie byłoby bardzo niebezpieczne. Mogę to powiedzieć, bo mamy przymiarki. Ale na przykład - jest to sprawa szkoły polskiej w Strzelczyskach na Ukrainie. Władze ukraińskie nie chcą się zgodzić na wybudowanie nowej szkoły, co najwyżej na remont starej. Ta stara szkoła tak naprawdę kwalifikuje się do rozbiórki. Jeżeli zupełnie nie da się wytargować u Ukraińców - na co jeszcze liczymy - zgody na budowę nowej szkoły to zrobimy remont starej, w taki sposób, że będzie trzy razy większa niż jest teraz. Ostatecznie takie cuda czasem się robi.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejStelmachowski">Element elastyczności powinien być. To, że w budżecie tegorocznym była pewna elastyczność, mogliśmy na przykład wykupić siedzibę dla organizacji polskiej w Kijowie. To jest okazja, która się pojawia i musimy zdecydować się w krótkim czasie, albo nic z tego nie wyniknie. Chciałbym zwrócić uwagę, że zagranicą jest sprawa szczególnie delikatna - są pewne okazje, które się pojawiają i trzeba albo chwycić od razu, albo nie. Tylko dlatego udało się nam zrobić na przykład szkołę, którą otwarto w Wilnie w dzielnicy Justyniszki. Nie wiem co by było gdybyśmy nie złapali tej okazji, że władze litewskie zbudowały szkołę w połowie, po czym wstrzymały budowę na skutek braku pieniędzy. Zabraliśmy się za jej wykończenie, stawiając warunek, aby była to szkoła z językiem polskim. Zgodzili się. Są to jednak decyzje, które muszą zapadać z miesiąca na miesiąc, dlatego że - ucieka okazja. Dlatego tak ważne jest, żeby nie było nadmiernego usztywnienia.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejStelmachowski">Nie chodzi mi o to, żeby ukryć cokolwiek przed komisją, tylko proszę pamiętać, iż pewien element elastyczności musi być. Dlaczego nastąpił wzrost w inwestycjach? Przy działalności programowej można przyrównywać obecny program z tym z lat ubiegłych, w inwestycjach - nie, dlatego że - to idzie falami. W tym roku na przykład oddaliśmy dość dużo do użytku. Trzy inwestycje zostały ukończone. W normalnych warunkach za 13 mld zł byłoby to zupełnie niemożliwe. Oczywiście były kwoty „poślizgowe” z lat poprzednich. Teraz pewien front został zakończony, trzeba zacząć front nowy. Na przykład szkoły na Białorusi. Dotychczas władze białoruskie nie zgadzały się - nagle wyraziły zgodę. Nie wiem, czy tak łatwo uzyskamy zgodę za rok. To są pewne koniunktury polityczne i dlatego chciałbym zwróci na to uwagę. Porównywanie inwestycji - z roku do roku - niewiele nam daje. Możemy jednak wytłumaczyć wszystko dokładnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RyszardGrodzicki">Panie marszałku, czyli rozumiem, że jutro do 15-tej moglibyśmy taki materiał otrzymać, tak aby członkowie komisji mogli się z nim zapoznać. Posiedzenie komisji byłoby wtedy w piątek o godz. 9-tej rano. Poświęcone byłoby tylko Wspólnocie Polskiej i działaniu wśród Polonii. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejStelmachowski">Jest prośba ze strony Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Ze względu na to, że odbędzie się wyjazd prezydium komisji do Niemiec, to lepszy byłby termin - 29 listopad br. czyli we wtorek.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RyszardGrodzicki">Niestety we wtorek mamy już zaplanowane posiedzenie na inny temat - nie damy więc rady. Może przyjmijmy w tej chwili taką procedurę, że umawiamy się wstępnie na piątek. W tej chwili omówimy Kancelarię Senatu, natomiast opinię Komisji Łączności z Polakami za Granicą czy Komisji Regulaminowej Senatu - będziemy mogli wysłuchać jeszcze w dniu dzisiejszym. Nie sądzę, aby ta opinia uległa jakiejś zasadniczej zmianie czy przebudowie. Przecież było to jakoś analizowane. O tym będziemy pamiętali. Kłopot polega na tym, że na następny tydzień mamy zaplanowanych kilka posiedzeń, dlatego wykluczam zwołanie dodatkowego posiedzenia we wtorek.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#RyszardGrodzicki">Będziemy robić wewnętrzną analizę struktury Sejmu i posiedzenie jest już zaplanowane. Prośba byłaby tak jak powiedziałem, jutro do godziny 15-tej prosimy o materiał, żeby członkowie komisji mogli się zapoznać. Jutro po południu mamy posiedzenie komisji, wspólnie z Komisją Sprawiedliwości - tak więc ten termin też nie wchodzi w rachubę. Taka jest niestety rytmika pracy.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#RyszardGrodzicki">Teraz podjęlibyśmy zagadnienia związane z „czystą” działalnością Kancelarii Senatu. Po zakończeniu tego fragmentu wysłuchalibyśmy opinii państwa na temat części dotyczącej Wspólnoty Polskiej. Jak podpowiada mi poseł L. Turko, materiały te powinny być złożone wg tego standardu ubiegłorocznego.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#RyszardGrodzicki">Czy jest zgoda co do takiego sposobu postępowania? Rozumiem, że nie ma sprzeciwu - komisja zaaprobowała więc tę propozycję. Czy mają państwo pytania dotyczące projektu budżetu Kancelarii Senatu, do pana ministra W. Sawickiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WładysławAdamski">Mam kilka pytań i sugestii do pana ministra W. Sawickiego. Chciałbym jednak zacząć od pytania natury ogólnej, dotyczącego jeszcze Wspólnoty Polskiej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WładysławAdamski">Panie ministrze, wielokrotnie na posiedzeniach komisji w poprzednich latach, zwracaliśmy uwagę, że pozycja „Stowarzyszenie Wspólnota Polska” powinno być wyłączone z budżetu Kancelarii Senatu. Pan minister jak sobie przypominam podzielał tę opinię. Wskazywane były różne inne podmioty, łącznie z Ministerstwem Finansów. Chcę w związku z tym zapytać, jakie działania podjął pan w tym celu, żeby to zostało odłączone. Jaki miały one charakter, do kogo były adresowane, nie pytam już o skuteczność, bo jak widzę jej nie ma. Po raz kolejny niestety ta pozycja występuje w budżecie Kancelarii Senatu. Jest to pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WładysławAdamski">Przejdę teraz do wydatków dotyczących bezpośrednio Senatu. Zacznę od Biura Interwencji. O ile mi wiadomo Biuro to miało być zlikwidowane, dlatego że brakowało podstaw prawnych do prowadzenia działalności przez tę komórkę Kancelarii Senatu. Po prostu poseł, senator - ma mandat do podejmowania interwencji, do prowadzenia takich działań na zewnątrz i nie może tych uprawnień, w myśl ustawy o obowiązkach i prawach posłów i senatorów scedować na jakikolwiek inny podmiot lub osobę. Zresztą mieliśmy przyjemność osobiście wymienić poglądy na ten temat. Konkluzja była taka, że Biuro Interwencji ma zostać zlikwidowane. Nie pytam o to przypadkowo, gdyż w trakcie prac nad nową ustawą o obowiązkach i prawach posłów i senatorów, która trafiła teraz do Marszałka zastanawialiśmy się, czy nie należałoby stworzyć podobnego biura jeśli chodzi o Kancelarię Sejmu. Tylko z tych powodów, o których powiedział pan nam swojego czasu, tego rodzaju inicjatywa przy pracach naszej komisji nad ustawą nie została podjęta. Rozumiem, że ma to być zmienione - będzie zapewne inna struktura. Z pańskiej wypowiedzi jednak wynika, że będzie dział listów i interwencji, a więc niejako regulujący w całej tej nowej strukturze te zadania, które wykonywało Biuro Interwencji w dotychczasowym kształcie. Zmiany liczby etatów nie będzie. To jest kolejny problem dotyczący tego zagadnienia, poza zakresem prawnym. Jest to jednak nowa komórka, prosiłbym więc o odpowiedź na pytanie, w jaki sposób kształtowane będzie kierownictwo tej placówki? Czy to będzie konkurs, czy jakaś inna metoda?</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WładysławAdamski">Poza tymi dwoma zasadniczymi problemami nasuwają się sprawy drobniejsze. Na stronie 14 jest pozycja - materiały i wyposażenie innych wydawnictw akcydensowych. Chciałbym zapytać pana ministra jaki te wydawnictwa mają charakter i jak wyglądała ta działalność w bieżącym roku?</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#WładysławAdamski">Na stronie 15 mówi się o wydatkach na zakup mebli do biur Senatu. Chciałbym się upewnić, czy ta kwota będzie z niewykorzystanych możliwości i środków, które były przeznaczone do dyspozycji senatorów w ubiegłym roku, gdy biura były otwierane, czy też są jakieś inne powody, że ta pozycja tutaj figuruje? Jest ona wprawdzie niewielka - wynosi 600 mln zł, ale chciałbym to wyjaśnić.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#WładysławAdamski">Wyjaśniał pan nam dość obszernie kwestię zakupów i wyposażenia biur w sprzęt komputerowy, co bierze się z potrzeby jego unowocześnienia. W tej samej pozycji na stronie 19, obok komputerów są kopiarki - 10 szt., faksy itd. Wyobrażam sobie, że wszyscy senatorowie mają kserokopiarki, skąd więc bierze się te 10 proc. nowych kopiarek, skoro senatorów jest jak wiadomo - 100. Prosimy o bliższe wyjaśnienia tych kwestii, zdecydowanie drobniejszych w stosunku do zasadniczych uwag dotyczących Biura Interwencji i pozycji Wspólnota Polska.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RyszardGrodzicki">A propos wypowiedzi posła W. Adamskiego. Chciałbym przypomnieć, że odbyliśmy wspólne posiedzenie z przedstawicielami MSZ, dotyczące finansowania Wspólnoty Polskiej. Wydawało mi się, że problem iż jest to umieszczone w budżecie Kancelarii Senatu został wówczas jednoznacznie rozstrzygnięty. Było to posiedzenie zamknięte i rozpatrzono tam wszystkie aspekty tego zagadnienia, tak więc już do tego nie wracajmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WładysławAdamski">Nie byłem na tym posiedzeniu, może byłem wtedy w USA. W takim razie będzie o jedno pytanie mniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Zapytam o sprawę może mniej ważną, ale chciałbym mieć pewność. W paragrafie 35 zatytułowanym - energia, zaplanowana jest kwota 3 mld 160 mln zł. Czy ta kwota wynika z porozumienia jakie miało być zawarte między Kancelariami Sejmu i Senatu, czy też jest umieszczona bez tego porozumienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejWielowieyski">Żeby nie było wątpliwości stwierdzam, że jestem tu jako przedstawiciel Komisji Budżetowej i przyszedłem przede wszystkim słuchać debaty komisyjnej, uwag komisji, odpowiedzi instytucji, których budżety są omawiane. Będę to przedstawiał później swojej komisji. Ponieważ jednak zajmuję się tymi częściami budżetowymi od ponad trzech lat mam tutaj też coś nie coś do powiedzenia.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejWielowieyski">Na początku jednak, bardzo państwa przepraszam, powiem kilka zdań na inny temat. Macie po prostu pecha, ponieważ byłem człowiekiem, który tworzył Senat, i który był pierwszym szefem Kancelarii Senatu, jako wicemarszałek po prostu to robiłem. W tej chwili część tej naszej roboty jest po prostu niszczona. W związku z tym powiem te kilka zdań polegających na tym, że jeżeli chodzi o Biuro Interwencji to zgadzam się z posłem W. Adamskim, że jest tu pewien dylemat konstytucyjny. Ten problem istnieje. To biuro działało dobrze i miało swoją społeczną funkcję, ale niestety Senat nie został powołany, tak w każdym razie mówi mała konstytucja, do spełniania funkcji kontrolnych. Natomiast sama idea funkcjonowania tego rodzaju biura i wyzwania społeczne z tym związane przed parlamentem stoją i ta sprawa jest otwarta. Trochę więc szkoda, że doświadczeni i można rzec sprawdzeni ludzie, tracą w tym zakresie możliwość działania.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AndrzejWielowieyski">Jeśli chodzi o Ośrodek Studiów Międzynarodowych jest to sprawa poważniejsza i dużo mniej jasna. Pierwszy powód jest taki, że takich ośrodków w Polsce prawie nie mamy. Mamy jedynie Instytut Spraw Międzynarodowych, który został wcielony na zasadzie departamentu, a właściwie komórki biurowej do MSZ. Za granicą rozwinięte kraje mają dziesiątki tego typu instytutów, zakładów, ośrodków badawczych. U nas pod tym względem jest rzeczywiście pustynia. Jest w tej branży pewna liczba ludzi, natomiast działających ośrodków jest niewiele. Część nawet dawniej istniejących przy Akademii Nauk uległa likwidacji, albo przekształceniu.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AndrzejWielowieyski">Senat, który jest Izbą autonomiczną ma prawo w pełni decydować o swoim losie i zadaniach. W związku z decyzją Senatu o likwidacji ośrodka ponosimy jednak dużą i ciężką stratę. Pewne argumenty podejmowane w tych analizach, że parlament jako całość powinien dysponować taką placówką, są w moim przekonaniu sprzeczne z pryncypiami sztuki parlamentarnej. Byłby to ciężki błąd i bardzo duża niewłaściwość gdybyśmy tworzyli wspólny, międzyparlamentarny ośrodek - czegokolwiek, czy biura legislacyjnego, biura studiów, czy biura analiz. Izby są rzeczywiście autonomiczne i niezależne - nie powinny więc swoich ekspertów używać razem, ponieważ mają prawo, a kto wie czy nie obowiązek, różnić się między sobą i samodzielnie dochodzić do pewnych rzeczy. W każdym razie likwidacja tego ośrodka nawet przy zachowaniu pewnych zadań przez pozostałe komórki jest czymś rzeczywiście bolesnym. Wielka szkoda, że to się stało.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AndrzejWielowieyski">Przejdźmy jednak do rzeczy. Patrząc na liczby stwierdzam, że sytuacja Kancelarii Senatu jest trochę lepsza od Kancelarii Sejmu. Wskaźnik wzrostu wynosi: 31,6 podczas gdy w Sejmie jest 36,6 - może to nawet niedobrze, że w obecności przedstawicieli Kancelarii Senatu o tym mówimy. Sprawy te jednak nie są tajne. Sztuka odkrywania prawdy, zwłaszcza w analizach budżetowych polega przede wszystkim na porównaniach, z których daje się wynaleźć coś, bardziej odkrywczego.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AndrzejWielowieyski">Pomimo tego, że ten wskaźnik jest lepszy - mamy kilka pozycji budzących wątpliwości, na które zresztą zwrócono już w dyskusji uwagę. Niektóre z tych zastrzeżeń są dla mnie oczywiste i będę proponował je jako uwagi korekcyjne, inne wymagają wyjaśnienia ze strony Kancelarii Senatu.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#AndrzejWielowieyski">Pierwszą kwestią jest to co się powtarza - i tutaj z Sejmem i Senatem mamy ten sam kłopot. Jeżeli bierzemy pod uwagę wynagrodzenia, diety to nie możemy brać jako odbicie tego co mamy w grudniu, tylko porównujemy rok do roku. Rozumiem, że dobrze mieć trochę rezerwy w Sejmie i w Senacie, a jeżeli mamy mieć robioną porządną rachunkowość, budżetowanie to musimy brać właściwą metodę obliczania. Na przykład, jeśli nasze diety są obliczone, a to są sumy dość duże, idące w miliardy złotych i jeżeli zastosowalibyśmy średnią 1994 i 1995 roku oraz wskaźnik 22,7 - to będzie inna liczba niż jest tu podana, będzie się ona różniła o kilka miliardów złotych. Jestem przekonany, że tak trzeba zrobić. Kiedy mogłoby to być zrobione, gdyby miało być inaczej. Gdyby marszałkowie Sejmu i Senatu - osobiście zresztą odradzałbym tego - postanowili podwyższyć diety od 1 stycznia lub od 1 lutego. To trzeba by sprawdzić, ale te liczby byłyby wtedy bliższe prawdy. Nie sądzę, żeby takie decyzje były podjęte na 1 stycznia i 1 lutego. Prawdopodobnie będą podjęte za kilka miesięcy, trzeba to wziąć pod uwagę i liczyć raczej średnią do średniej. Podkreślam, że diety w dzisiejszej wysokości ustalaliśmy - 1 czerwca, czyli w połowie roku. Prawdopodobnie za kilka miesięcy będą one zmienione. Jest to liczba konkretna i trzeba to przeliczyć. Z grubsza chodzi o sumę ok. 1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#AndrzejWielowieyski">Drugą rzeczą może najważniejszą, na którą trzeba by zwrócić uwagę, jest sprawa komputerów. Stawiam tu znak zapytania. Są to wydatki idące w miliardy, podobnie zresztą jak zauważone już przez kolegów - kopiarki. Takich wydatków w Sejmie nie mamy. Pan minister W. Sawicki jest kompetentny nie tylko jako doświadczony szef biura, ale również jako elektronik, więc ma może przewagę nad nami. Rzeczywiście kupowaliśmy w Sejmie w ciągu ostatnich dwóch lat to wyposażenie elektroniczne. Tego było kupione więcej, podczas gdy Senat ma ten sprzęt od kilku lat. Chciałbym rzeczywiście być przekonany o takich potrzebach. Byłoby to jednak trudne ponieważ widziałem niektóre biura senatorskie - wiem jak te maszyny działają. Co więcej wiem, co i ile w moim biurze poselskim jest naprawdę potrzebne. Być może w jakimś elektronicznym wymiarze, będę pracował dwa razy wydajniej, jeżeli będę miał lepszy komputer. W związku z tym, nie jestem przekonany do tego, że mamy przyjąć w paragrafie 72 te kilka miliardów złotych na to dodatkowe wyposażenie w tym zakresie. Stawiam tu znak zapytania, chciałbym żebyśmy byli wszyscy przekonani, jeżeli mamy zaakceptować te sumy. W tej chwili mam wątpliwości. Jeżeli stwierdzimy, iż te komputery są zepsute i nadają się jedynie do usunięcia - to trudno, musimy mieć jakieś wyposażenie biurowe. Ale czy tak naprawdę jest? Mam wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#AndrzejWielowieyski">Stawiam znak zapytania, odnośnie pozycji - materiały, wyposażenie, usługi materialne i usługi niematerialne. Jest to na str. 14, 15 itd. Mam generalne pytanie, czy Senat, Kancelaria Senatu - rozszerza swój zakres działania, swoje usługi świadczone dla senatorów, zadania parlamentarne, które sobie stawia - czy też nie. Jeżeli nie rozszerza to w każdym z tych przypadków w paragrafie 31, 36, 37 - powinno być o 1–3 mld zł mniej. A tutaj lekko poprawiamy sobie sytuację - przy obecnych kłopotach budżetowych, które znamy, gdy budżetowcy bici są po skórze. Rozumiem to, każdy chce pracować lepiej, mieć lepsze wyposażenie. Sądzę jednak, że te wszystkie części pozarządowe, które będziemy sprawdzać powinny być ostro trzymane na wodzy i powinniśmy dobrze wykonywać nasze obowiązki. Natomiast jeżeli coś więcej dodajemy to musimy bardzo dobrze wiedzieć co rozszerzono, jakie roboty podjęto dodatkowo i dlatego musimy zapłacić 1 mld zł więcej. Nie jestem do tego przekonany i sądzę, iż w tych trzech paragrafach można zaoszczędzić co najmniej 3–5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#AndrzejWielowieyski">Będę filozoficznie i ideologicznie bronił Wspólnoty Polskiej i nawet tego podwyższenia budżetu. Nie pożałowałbym pieniędzy na te kilka szkół na Wschodzie i w Brazylii, ale to takie moje indywidualne stwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Przepraszam, że dopiero teraz zabieram głos, ale zrozumiałam, iż ostatecznie podjęto niedawno decyzję na ten temat, że Fundusz Wspólnoty będzie szedł przez Kancelarię Senatu. Jeżeli - tak, to należałoby wyciągnąć wnioski co do funkcjonowania całej Kancelarii. Kancelaria powinna mieć możliwości sprawowania kontroli nad wydatkowaniem tych środków. Te środki w znaczny sposób zwiększają się. Zmiany prawa budżetowego pójdą w tym kierunku, żeby znacznie dokładniej przyjrzeć się wszelkim środkom finansowym przeznaczanym z budżetu państwa dla stowarzyszeń - w ogóle. Oznacza to w praktyce, że pan minister musi mieć jakieś możliwości dokonywania tej kontroli. Możliwości to znaczy po prostu - ludzie i środki finansowe. Naturalnie, Najwyższa Izba Kontroli w tym punkcie nie może się wypowiedzieć. My nie przeprowadzamy kontroli wstępnej, nie mogę więc nic więcej ani bardziej szczegółowo zasugerować. Mogę powiedzieć, że my na pewno będziemy dokładnie sprawdzali pana ministra w zakresie wykonywania przez niego funkcji kontroli nad środkami...</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejStelmachowski">Sprawdzaliście już bardzo dokładnie, byliście u nas 6 tygodni.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaSzajdakowska">Nie mówię w tej chwili o Wspólnocie, tylko o kontrolowaniu pana ministra. Pan minister ma obowiązek kontroli - co się dzieje ze środkami przekazywanymi organizacjom społecznym i nie ma takiego aparatu kontrolnego, jak my mamy. Chodziłoby o sprawowanie nadzoru na bieżąco. Pozwolę sobie tylko zwrócić państwa uwagę na to, że Kancelaria Senatu musi mieć możliwości do wykonywania swoich zadań, jeżeli te zadania w sposób istotny zwiększają się. Wydaje mi się, iż one ulegną istotnej zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardGrodzicki">Pani senator D. Kempka prosiła o udzielenie jej głosu, ponieważ musi nas opuścić. Bardzo proszę jest ona przedstawicielką Komisji Regulaminowej Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#DorotaKempka">Przepraszam, że muszę opuścić posiedzenie komisji, niemniej przyrzekam, iż w piątek o godzinie 9-tej na pewno będę.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#DorotaKempka">Chciałabym wyjaśnić trzy sprawy, ponieważ wracamy do niektórych problemów, które były już wyjaśnione w naszej komisji senackiej. Pierwsza dotyczy Wspólnoty Polskiej. Po wielu spotkaniach ustaliliśmy, że dla dobra sprawy środki finansowe na działalność, utrzymywanie kontaktów z Polakami poza granicami Polski powinny mieścić się w budżecie Kancelarii Senatu. Jest to po prostu jedno z najlepszych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#DorotaKempka">Z tym jest związana druga rzecz, że te środki będą przeznaczane nie tylko dla Wspólnoty Polskiej, ale również dla Fundacji, która działa na rzecz Polaków zamieszkałych poza granicami.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#DorotaKempka">Nasza komisja również przyjęła z akceptacją tę różnicę w zwiększeniu wydatków na Kancelarię Senatu a na Wspólnotę Polską. Jak wynika z dokumentu ten wzrost budżetu nastąpił tylko o 31,6. Świadomie wyraziliśmy zgodę na to, żeby nastąpiło zwiększenie budżetu na tę działkę dotyczącą utrzymywania kontaktów z Polakami za granicą. Uważamy, że zarówno inwestycje, które zostały zwiększone, i które powinny być kontynuowane na Wschodzie jak i inna działalność - powinna się znaleźć w naszym budżecie Kancelarii Senatu.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#DorotaKempka">Nasza komisja pozytywnie zaopiniowała budżet Kancelarii Senatu i prosimy jednocześnie komisję Sejmu o zaakceptowanie tego budżetu.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#DorotaKempka">Chciałabym jeszcze wrócić do sprawy, którą poruszał pan poseł, przedstawiając uwagi jako koreferat do wystąpienia pana ministra. Komisja na wspólnym spotkaniu z naszą Komisją Spraw Emigracji i Polaków za Granicą przyjęła następujące rozwiązania i zapisała to w opinii, którą przedstawiła Prezydium Senatu. Stwierdziła, że połączone komisje doszły do wniosku, iż celowe jest wzmożenie nadzoru ze strony senatorów, członków Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich oraz Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą, a także Kancelarii Senatu nad bieżącym rozdysponowaniem środków oddawanych do dyspozycji Stowarzyszeniu Wspólnota Polska i Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie. Za niezbędne uznaje się również uwzględnienie wyników kontroli NIK w kwestii wykorzystania dotacji budżetowych na realizację zadań zleconych Stowarzyszeniu Wspólnota Polska przeprowadzonej w drugim kwartale bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#DorotaKempka">Przytoczyłam specjalnie fragment naszej opinii, ponieważ wielu z państwa zwracało na to uwagę. My również zwracaliśmy uwagę i uzgodniliśmy z panem ministrem, że ten dział kontroli finansowej Kancelarii Senatu - jeśli chodzi o pracowników, zostanie zwiększony, żeby nie było już żadnych zastrzeżeń przy rozliczaniu środków, które będą przekazywane zarówno do dyspozycji Wspólnoty Polskiej jak i do dyspozycji Fundacji.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#DorotaKempka">Tyle z mojej strony, chciałam jeszcze powiedzieć, żeby państwu uzmysłowić, że my również na ten temat dyskutowaliśmy, ale jednocześnie doszliśmy do wniosku, że ze względu na sytuację polityczną zachodzi potrzeba zwiększenia środków finansowych na ten dział utrzymywania kontaktów z Polakami zamieszkałymi za granicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardGrodzicki">Poseł L. Turko chciał jeszcze ustosunkować się do wypowiedzi posła A. Wielowieyskiego. Za chwilę dalej powrócimy do pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LudwikTurko">Chciałem się ustosunkować do sugestii posła A. Wielowieyskiego w tej części dotyczącej Kancelarii Senatu - dział 9511. Nie zgadzam się ze stanowiskiem i z takim rozumowaniem przedstawiciela Komisji Budżetowej. Jeśli mowa o kwestiach waloryzacji płac - czyli o tym wskaźniku 27,7 - należy pamiętać, że dotyczy to wyłącznie pracowników Kancelarii Senatu. Odpowiednie dane, można sprawdzić na stronie 12-tej projektu budżetu. Podstawą jest przewidywane wykonanie budżetu w zakresie płac pracowników Kancelarii Senatu w wysokości 36 mld 174 mln zł i od tego jest ten wskaźnik waloryzacji. Jest to więc zgodne ze wszystkimi zasadami sztuki budżetowej. Natomiast użycie tej samej metody do takiego zagadnienia jak diety i ryczałty senatorskie prowadzi nas do czystego nonsensu, ponieważ to ma oczywiście zupełnie inny charakter. Proszę bardzo możemy tak zrobić. Propozycja pana posła A. Wielowieyskiego polegała na tym, że należy porównywać średnią za rok 1994, ze średnią za rok 1995. Możemy to zrobić. Przez pierwsze pięć miesięcy tego roku - mówię o ryczałcie, nie o dietach - ryczałt senatorski wynosił 6 mln zł. Przez następne trzy miesiące wynosił - 8 mln zł, potem przez trzy miesiące - 10 mln zł, w końcu w grudniu - 15 mln zł. Oznacza to, że senator dostał - 99 mln zł rocznie, co stanowi średnio - 8 mln 250 tys. zł przeciętnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejWielowieyski">Nie kwestionowałem tej pozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LudwikTurko">Jeżeli zgodnie z sugestią przedstawiciela Komisji Budżetowej będziemy przyjmować taką podstawę jako waloryzację i będziemy waloryzować wskaźnikiem 27,7 to otrzymamy - że przeciętny ryczałt senatorski w roku 1995 będzie wynosił 10 mln 535 tys. zł, czyli z obecnego poziomu ryczałtu trzeba będzie parę milionów odjąć. Przyjęcie tej filozofii prowadzi do rozwiązań dosyć absurdalnych. W tej chwili nie podnoszę zagadnienia, dlaczego ryczałty senatorskie i poselskie były utrzymywane na sztucznie niskim poziomie przez długi czas. Uważam, że akurat stosowanie tej argumentacji jest całkowicie bezzasadne.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejWielowieyski">Powtarzam, że nie kwestionowałem tej pozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LudwikTurko">Propozycja polegała jednak na tym, aby porównywać średnią do średniej. Nie można tego robić i szukać w ten sposób oszczędności co może jest efektowne, ale nieracjonalne.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#LudwikTurko">Podobna była wypowiedź dotycząca komputerów. Akurat znam się na tym, a więc występuję tu nie tylko jako poseł sprawozdawca, ale jako człowiek na co dzień posługujący się komputerami. Z całym więc przekonaniem stwierdzam, że w tej chwili komputery klasy AT 286, które kilka lat temu były szczytem techniki są już przestarzałe. W tej chwili znaczna część oprogramowania użytkowego po prostu nie „chodzi” na tych komputerach. Nawet nie można użyć go jako maszyny do pisania, ponieważ współczesne edytory nie będą działały na tych komputerach. Nie jest to więc kwestia, że one jakoś chodzą, bo również działają jako zwykłe maszyny do pisania - tylko jest to pewien wymóg. Nie mówię już o takich rzeczach jak podłączenie do sieci internetowych, okablowanie itd. Uważam, że komputery musi się wymienić bo inaczej będą stały jako eksponaty muzealne. W sposób zdecydowany bronię więc tej pozycji. Nie szukałbym tu oszczędności.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#LudwikTurko">O innych sprawach będziemy rozmawiali w piątek, a więc nie ma co podnosić tych tematów.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa chciałby zadać jeszcze jakieś pytania. Jeśli nie, to ja spróbuję sformułować kilka pytań i to szczegółowych. Uważam, że kwestia struktury wewnętrznej Kancelarii Senatu jest to sprawa wewnętrzna Senatu i specjalnie my nie mamy tutaj tytułu aby w to wchodzić. Do niektórych jednak części, tych uwidocznionych w budżecie miałbym pytania z prośbą o wyjaśnienie, z tym że posługuję się starym budżetem, ponieważ nie zdążyłem tego przenieść na nowy - być może zostało to w międzyczasie zmienione.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#RyszardGrodzicki">Chodzi mi o paragraf 31 - zakupy wydawnictw oświatowych - 1 mld 610 mln zł. Na czym polegają te zakupy? Czy to jest wewnętrzny zakup Sejmu, czy zakup usługi na druk, czy zakup jakichś materiałów poza tym? Dziwię się - są to wydawnictwa oświatowe - po cóż więc tak wielka kwota na potrzeby Senatu. Podobnie jest z tymi czasopismami i wydawnictwami promulgacyjnymi. Czy to jest refundacja kosztów Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego, czy też jeszcze coś innego? Miliard złotych jest to pozycja dosyć duża.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#RyszardGrodzicki">Dalej mamy tutaj archiwum DSI - czy można prosić o rozszyfrowanie tego skrótu, bo przyznam się że nie jest on dla mnie czytelny i co się w związku z tym mikrofilmuje.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że wyjaśnione zostały sprawy pokrywania się kosztów Kancelarii Sejmu i Kancelarii Senatu, ale miałbym pytanie. Koszty sprzątania pomieszczeń Kancelarii Senatu wynoszą: 2 mld 300 mln zł, łącznie ze środkami czystości. Co poza środkami czystości znajduje się jeszcze w tej rubryce nie jest to dla mnie jasne.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#RyszardGrodzicki">Sprawa następna dotyczy paragrafu 36. To akurat sprawdziłem powtarza się w nowej edycji budżetu Kancelarii Senatu. Mamy tam wymienione - pomieszczenia po Trybunale Konstytucyjnym 10 pokoi, wraz z częścią korytarza - chodzi o prace remontowo-modernizacyjne i to wynosi 500 mln zł. Sześć pozycji dalej mamy znowu - prace remontowo-malarskie, również po Trybunale Konstytucyjnym 400 mln zł. Czy to nie jest pomyłka i czy to nie są te same prace. To trzeba byłoby wyjaśnić.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#RyszardGrodzicki">Poseł L. Turko mówił, że jest specjalistą od komputerów, ja jestem amatorem, znam się tylko troszeczkę, ale jeśli czytam, że mamy koszty doradztwa i pielęgnacji oprogramowania komputerowego to chciałbym zapytać na czym polega pielęgnacja oprogramowania. Jeżeli chodziłoby o komputery to mógłbym to zrozumieć. Dobrze byłoby tę sprawę wyjaśnić. To są te pytania, które mam do części związanej z funkcjonowaniem Kancelarii Senatu. Rozumiem, że o Wspólnocie Polskiej mówimy w piątek. Dzisiaj zagadnienia nie poruszam, choć kilka spraw wówczas zgłoszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejStelmachowski">Rozumiem, że mogę się odmeldować.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RyszardGrodzicki">Tak, oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LucynaPietrzyk">Jeśli zadajemy pytania szczegółowe, to chciałabym zapytać o jedną kwestię. W paragrafie 37,jest co prawda kwota tylko 15 mln zł, ale ciekawi mnie sama pozycja - szkolenie dla nauczycieli - na czym ono polega?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa miałby pytania? Jeśli nie to bardzo proszę panie ministrze o odpowiedź na te wszystkie wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#RyszardGrodzicki">Przepraszam jeszcze chwileczkę, powinno to panu ułatwić. W kontekście wypowiedzi posła A. Wielowieyskiego chciałbym powiedzieć jedno - nasza komisja opracowała nowy projekt ustawy poselsko-senatorskiej. Został on złożony w lasce marszałkowskiej, we wrześniu. Do tej pory nie ukazał się jako druk. Projekt ten nakazywał już przy modyfikowaniu budżetu uwzględniać pewne wydatki na rok przyszły, gdyż wszyscy mieli nadzieję, iż będzie to ustawa przyjęta przed końcem tego roku i zacznie obowiązywać od 1 stycznia 1995 r. To również rzutuje na poziom ryczałtów i diet, jako że tam była inna filozofia podejścia. Jeśli widzę w projekcie dodatki funkcyjne do diet to projekt przewiduje, że będą to dodatki funkcyjne do ryczałtów czy do uposażenia. Czyli zupełnie inna filozofia, inne kwoty. W tej chwili to się najprawdopodobniej załamie z racji opieszałości Prezydium Sejmu, ale tak to było widziane. Tutaj pewne propozycje rozwiązań wynikały z tego, iż projekt tej ustawy był znany panu ministrowi i Prezydium Senatu i przed projektowaniem budżetu Senatu był brany pod uwagę. Powinien być brany przy projektowaniu budżetu Sejmu. Wyszedł z naszej komisji uwzględniając te propozycje, po czym Prezydium Sejmu cnotliwie ścięło różne wydatki i ma teraz współczynniki najniższe w okolicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WojciechSawicki">Spróbuję krótko na wszystkie państwa pytania odpowiedzieć. Rozumiem, że problemu, który na początku swojej wypowiedzi podniósł poseł W. Adamski nie musimy już omawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WładysławAdamski">Byłem miesiąc za granicą, dlatego nie wiedziałem, że zostało to już wyjaśnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WojciechSawicki">Po tym posiedzeniu wspólnym zaprzestałem jakichkolwiek czynności zmierzających w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WojciechSawicki">Natomiast jeśli chodzi o generalną zmianę dotyczącą Biura Interwencji. Ten dział Listów i Interwencji tworzony w ramach nowego Biura Obsługi Senatorów będzie wśród swoich obowiązków miał dwa zasadnicze zadania. Po pierwsze - obsługa listów przychodzących do Kancelarii, tzw. listów nieurzędowych, czyli listów, które nadchodzą od indywidualnych osób lub grup obywateli, bądź listów, które byłyby kierowane do tego działu przez przewodniczących komisji lub marszałków z prośbą o udzielenie odpowiedzi. Tą częścią zadań Biuro Interwencji do tej pory zajmowało się w pewnym zakresie, nie w całości. W tym sensie jest to przeniesienie dotychczasowych funkcji Biura Interwencji do nowego działu. Ta rzecz musi być przez Kancelarię załatwiona. Listy będą przychodziły, choć prosilibyśmy obywateli, żeby nie pisali. Muszą być udzielane na nie odpowiedzi. Wiecie państwo ze swojej praktyki, że są to teksty najróżniejsze, często kierowane czy do Sejmu czy do Senatu w zasadzie błędnie. W zasadzie nie powinniśmy być adresatami tych listów i często odpowiedź wymaga tylko skwitowania, iż zostały przesłane do właściwego adresata. Jest ich bardzo dużo i jak powiedziałem - przychodzić będą.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WojciechSawicki">Natomiast zamierzenie Prezydium było również takie, aby pozostawić senatorom pewną bazową pomoc w interwencjach, w znacznie mniejszym jednak zakresie niż do tej pory było wykonywane przez Biuro Interwencji. Do tej pory Biuro Interwencji często samo występowało z różnymi sprawami interwencyjnymi, a teraz będzie zapewniało się podstawową pomoc senatorowi w przygotowaniu interwencji. To znaczy, jeżeli senator przedłoży jakąś sprawę temu działowi, to dział może senatorowi przygotować propozycję listu, odpowiedzi w tej sprawie. Może przedłożyć senatorowi, że w tej sprawie mogą być podjęte takie albo takie kroki. W tym zakresie jest to znacznie mniej niż było do tej pory wykonywane przez biuro interwencji za to zgodnie z ustawą o obowiązkach i prawach posłów i senatorów. Tak jak rozmawialiśmy wcześniej i tak to jest w ustawie, nie biuro, nie pracownik Kancelarii, ale senator ma prawo do podejmowania interwencji. W związku z tym obsada tego działu będzie mniejsza niż dotychczasowego Biura Interwencji.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#WojciechSawicki">Natomiast zgodnie z powszechnymi wnioskami płynącymi ze strony senatorów tworzymy w ramach tego biura obsługi senatorów nowy dział - dział konsultantów prawnych. Będzie się on składał z trzech, może czterech osób. Tworzymy również nie istniejący do tej pory w Biurze Studiów i Analiz dział - dział Analiz i Dokumentacji Europejskiej. Nie mamy takiej placówki w biurach Kancelarii Senatu, która zajmowałaby się dokumentacją różnych instytucji europejskich. Ponadto rozbudowujemy w stosunku do stanu dotychczasowego Biuro Kontaktów Międzynarodowych. Dlatego że, przy zmianie polegającej na likwidacji Ośrodka Studiów Międzynarodowych musimy zapewnić pewne wsparcie merytoryczne. To znaczy robimy rzecz mniej więcej podobną - zbliżoną do tego, na jakich zasadach funkcjonuje Biuro Stosunków Międzyparlamentarnych, które ma część techniczną, polegającą na obsłudze wyjazdów, przyjazdów, załatwianie - wiz, paszportów, bilety itd. i pewną część merytoryczną. Stąd odnotować można pewien wzrost o 2 może 3 etaty w Biurze Kontaktów Międzynarodowych, z dotychczasowych 6.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#WojciechSawicki">Jeśli chodzi o obsadę kierownictwa nowego Biura Obsługi Senatorów - nie potrafię na ten temat jeszcze powiedzieć - kto tam będzie...</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WładysławAdamski">Chodziło mi o formę - czy to będzie konkurs?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WojciechSawicki">Też nie potrafię na to odpowiedzieć. Mam na to czas do 1 lutego 95 r., ponieważ nowa struktura wchodzi w życie z dniem 1 lutego 95 r. - zgodnie z decyzją Prezydium i do tego czasu muszą zapaść rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WojciechSawicki">Skoro jesteśmy przy tym zagadnieniu, to jeśli państwo pozwolą nie odniosę się do wypowiedzi posła A. Wielowieyskiego. Są to decyzje, które zapadły w Prezydium Senatu i nie chciałbym już ich komentować.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#WojciechSawicki">Natomiast na wydawnictwa akcydensowe, o które również pytał poseł W. Adamski - poziom wydatków jest taki sam, jaki w 1994 r. Te wydawnictwa są to: papiery firmowe, wizytówki dla niektórych pracowników Kancelarii Senatu, jednorazowe zaproszenia na seminaria, druki zaproszeń marszałków, wicemarszałków na wydawane przez nich obiady czy imprezy przez nich bądź dla nich organizowane. Są to karty świąteczne, różnego rodzaju jednorazowe wydawnictwa.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#WojciechSawicki">Meble senatorskie - pozycja, która wynosi 600 mln zł - dokładnie tak jak pan przypuszczał jest to niewykorzystana przez senatorów kwota na wyposażenie ich biur senatorskich. Każdemu z senatorów przysługuje pewna kwota, skoro nie została ona pobrana w tym roku - jest to kwota, która nie przechodzi w budżecie na następny rok, musi być zapreliminowana, w związku z tym na rok przyszły. Podobnie jest zresztą z kwotą na remonty biura senatorskiego. Mamy 13 senatorów, którzy tych 15 mln zł przysługujących im na remont po prostu nie wzięli w ciągu tego roku i przynajmniej z dotychczasowych informacji wynika, że nie wezmą. W związku z tym, jest to pewna rezerwa zostawiona dla nich na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#WojciechSawicki">Następne pytanie dotyczyło kserokopiarek. Jest tak, że coraz częściej spotykamy się z taką sytuacją, dotyczy to w szczególności biur senatorskich, ale również w jakieś mierze i Kancelarii, że kserokopiarki musimy remontować. Koszt remontu, zwłaszcza po pewnym czasie czyli zrobieniu przez nią dosyć dużej liczby kopii przestaje mieć sens. Te kserokopiarki są w większości w użyciu przez okres 4 lat. Były one wcześniej w biurach senatorskich niż biurach poselskich - są one starsze niż te z którymi państwo macie do czynienia w biurach poselskich. Mamy coraz częściej takie sytuacje, w których musimy ponosić coraz wyższe koszty na remonty tych kopiarek. Jest to zostawiona kwota na częściową wymianę tych kopiarek. Niewielką zresztą - bo w biurach senatorskich mamy tych kopiarek 100, w Kancelarii jest ich kilkadziesiąt, ok. 20–30. Jest to więc kwota zostawiona na poprawę sytuacji w tym zakresie. Nie na kupno dodatkowych, bo nasycenie kopiarkami jest wystarczające. Nie jest tak, że potrzeba ciągle nowych - tylko chodzi o wymianę dotychczasowych.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#WojciechSawicki">Będąc przy sprzęcie technicznym - bardzo zdecydowanie i silnie chcę podtrzymać zamiar wymiany komputerów. To są komputery dziesięcioletnie. Dostaliśmy je w 1990 roku już po 6 latach eksploatacji. Nie tylko, jak mówi się w slangu komputerowym, moralnie zużyte i rzeczywiście znakomita większość oprogramowania, które w tej chwili udostępniamy senatorom, po prostu na tych komputerach nie może być uruchamiana. Do tego jeszcze się psują. Co więcej, że są to komputery przywiezione ze Stanów Zjednoczonych mamy problemy z wymianą niektórych części, ponieważ niektóre płyty w tych komputerach - były płytami z tamtego rynku i dla nas egzotyczne, nie występujące u nas. Stąd czasami naprawa ich jest praktycznie rzecz biorąc niemożliwa.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#WojciechSawicki">Nie jest to tak, że te komputery po ich wycofaniu z biur senatorskich, są komputerami do niczego się nie nadającymi. W tym zakresie starego oprogramowania, starych powolnych komputerów osobistych - one nadal mogą pracować i będą pracować. Nie są komputerami, które nadają się tylko i wyłącznie do wyrzucenia. Jestem co pewien czas zasypywany pismami zwłaszcza z placówek oświatowych, z prośbą o to, żeby przekazać wycofywane meble, albo wycofywany sprzęt komputerowy z biur Kancelarii. W tym sensie można powiedzieć, że pozostaną one w użytku budżetu. Jeżeli dochodzi do przekazywania wycofywanych z biur senatorskich, czy z biur Kancelarii mebli - to przekazujemy je szkołom. Jest to zasada, której się trzymamy, że w ramach budżetu pozostajemy przy tego rodzaju operacjach.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#WojciechSawicki">Jeśli chodzi o energię - o co pytał poseł Z. Jakubczyk - mamy zawarte porozumienie z Kancelarią Sejmu, rozliczenia planowe na przyszły rok są przeprowadzane dokładnie według przyjętych planowych wyliczeń na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#WojciechSawicki">Następna kwestia poruszana przez państwa to wysokość diet i ryczałtów. Przy planowaniu tych środków Kancelaria Senatu jest w jakiś sposób z boku. Przedkładamy pewne propozycje i tworzymy pewien fundusz. Natomiast decyzje o jego wykorzystaniu leżą w rękach Prezydiów Sejmu i Senatu, które podejmują je wspólnie. Jest to kwestia, co do której mogę tylko wnosić o to, żeby te pieniądze w tej wysokości jednak pozostały. Proszę pamiętać, że w szczególności jeśli chodzi o diety to wcale nie oznacza, iż te pieniądze po pierwsze muszą być wykorzystane, po drugie biorąc pod uwagę obecną treść ustawy budżetowej środki, które są przeznaczone na diety, nie mogą być przeze mnie w ciągu roku przeznaczone na cokolwiek innego. Pozycja „świadczenia na rzecz osób fizycznych”, a w tym mieszczą się diety, jest wyodrębniona w kolumnie opisującej poszczególne części budżetowe. Chociaż prawo budżetowe daje uprawnienie do przenoszenia sum pomiędzy poszczególnymi paragrafami, to pieniędzy z tej pozycji nie jestem w stanie użyć na cokolwiek innego, ponieważ jest wyodrębniona w ustawie budżetowej w osobnej kolumnie. Te pieniądze jeśli będą nie wykorzystane przez Prezydia Sejmu i Senatu będą musiały wrócić do budżetu państwa po zakończeniu roku budżetowego.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#WojciechSawicki">Jeśli chodzi o kontrolę nad Wspólnotą Polską to choć jest to temat, który będzie rozważany w piątek, jednak chciałem powiedzieć państwu, że ja we wrześniu nie czekając na to, co Rada Ministrów powinna zrobić w ciągu przyszłego roku zgodnie z nowelizacją prawa budżetowego przygotowałem i podpisałem zarządzenie dotyczące trybu zlecania zadań jednostkom niepaństwowym przez Kancelarię Senatu. Na podstawie tego zarządzenia podpisałem ze Stowarzyszeniem Wspólnota Polska porozumienie dotyczące zlecania temu stowarzyszeniu - na mocy tego co państwo przyjęliście w ustawie budżetowej na rok 1994 i decyzji Prezydium - zadań zgodnie z tym brzmieniem, które było wcześniej przez Prezydium ustalone. To porozumienie ustala zasady kontroli i zasady rozliczania. Jest oczywiście pewnym problemem to o czym mówiła pani dyrektor K. Szajdakowska. Oczywiście na nas ciąży obowiązek kontroli i na nas ciąży obowiązek rozliczenia Stowarzyszenia.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#WojciechSawicki">W tej chwili została dodatkowo przyjęta jedna osoba do księgowości Kancelarii, której jedynym i wyłącznym zadaniem jest nadzór nad rozliczaniem zadań zleconych Stowarzyszeniu Wspólnota Polska. Kończy się właśnie przeprowadzana przez nas od dwóch miesięcy, bieżąca kontrola wykonania zadań zleconych w tym roku. Ma się ona sfinalizować do końca listopada, a jej wyniki będę miał już w grudniu. Do końca listopada mam również otrzymać ze Wspólnoty, na mocy tego porozumienia, rozliczenie dotyczące bieżącego zaawansowania prac inwestycyjnych w roku 1994. Czy te podejmowane przez nas działania są wystarczające trudno mi w tej chwili ocenić. Wydaje mi się, że w miarę narastania tych kwot, które miały być na opiekę nad Polonią przeznaczone to będzie się rozszerzało i będzie stanowiło dla nas problem również w przyszłym roku ze względu na wielkość budżetu Senatu i konieczność zatrudnienia być może dodatkowych osób do tego nadzoru.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#WojciechSawicki">Jeśli chodzi o pytania posła R. Grodzickiego dotyczące wydawnictw oświatowych to muszę powiedzieć, że sformułowanie „zakup wydawnictw oświatowych” jest dosyć niefortunne. Chodzi bowiem raczej o wykonanie wydawnictw oświatowych. Wykonuje to nasz dział oświatowy, podobnie jak jest z Wszechnicą Sejmową - część zadań jest zlecanych na zewnątrz. Ponieważ sami nie produkujemy książek, nie robimy znaczków senackich. W tym sensie można powiedzieć, iż są to zakupy, choć jest to bardziej działalność własna Działu Oświatowego. Jeśli chodzi o czasopisma i wydawnictwa promulgacyjne to mamy tu do czynienie z kosztem prenumeraty nie tylko dzienników ustaw i monitorów dla senatorów i biur senatorskich lecz także wchodzi tu w grę koszt prenumeraty pism i dzienników, czasopism dla Kancelarii.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#WojciechSawicki">Dział BSI - to jest dział szybkiej informacji - Biura Studiów i Analiz.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#WojciechSawicki">Kwota przewidziana na sprzątanie pomieszczeń to jest kwota nie tylko na środki czystości, ale w ogóle na koszty sprzątania pomieszczeń. W Kancelarii Senatu nie zatrudniamy sprzątaczek. Od trzech lat robi to firma, wybrana w wyniku postępowania ofertowego.</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#WojciechSawicki">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące Trybunału Konstytucyjnego to mieszczą się w tym dwie odrębne kwestie. Pierwsza dotyczy instalacji elektrycznych, okablowania tych pomieszczeń. Natomiast druga pozycja dotyczy prac remontowych, malarskich to znaczy prac poinstalacyjnych. Te pomieszczenia wymagają rzeczywiście gruntownego remontu od podstaw - tego wszystkiego co zrobiliśmy w innych pomieszczeniach w tym tzw. korytarzu B, który zajmują komisje senackie i część naszych biur.</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#WojciechSawicki">Sformułowanie pielęgnacja oprogramowania - jest rzeczywiście pewnym slangiem komputerowym. Jest to może nieudolne tłumaczenie słowa angielskiego maintenance. Rzecz związana jest z tym, że nasz dział informatyczny jest działem niewielkim, składającym się z kilku osób i niektóre elementy oprogramowania użytkowane przez Kancelarię, w szczególności elementy oprogramowania administracyjnego były zlecone do wykonania i wykonane dawno temu przez firmy zewnętrzne. Co roku musi być preliminowana pewna kwota na nowe wersje tego oprogramowania. Proszę zwrócić uwagę, że dokonamy zasadniczej zmiany oprogramowania finansowego, w związku z denominacją. To oprogramowanie przygotowane na inne liczby cyfr - bez groszy, będzie musiało być przygotowane na nową wersję. Jest to taki typowy przykład.</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#WojciechSawicki">Dalej jeżeli chodzi o kwestię szkolenia dla nauczycieli. Dotyczy to programów dla nauczycieli historii, czy wiedzy o społeczeństwie związanych z prowadzeniem przez nich w szkołach - nie u nas - lekcji o parlamencie. Jest to wspólnie robione z Wszechnicą Sejmową w ramach działalności oświatowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RyszardGrodzicki">Wielokrotnie, gdy rozpatrywaliśmy problem funkcjonowania Kancelarii Senatu i Sejmu, padały postulaty na komisji, że można by generalnie zmniejszyć koszty administracyjne przez tworzenie wspólnych biur. Czy coś w tej kwestii zaczyna się robić? Zadajemy to samo pytanie również przedstawicielom Kancelarii Sejmu i jest ono raczej dla protokółu, ponieważ mniej więcej odpowiedź znamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WojciechSawicki">Ruszyło się o tyle, że wspólnie z min. M. Granieckim w tej chwili utworzymy złożony z pracowników obu Kancelarii zespół do przedsięwzięć modernizacyjnych, remontowych, komputerowych - tych, które nas wspólnie dotyczą. Trybunał Konstytucyjny jest doskonałym tego przykładem - my to będziemy musieli zrobić razem - przy jakimś podziale zadań pomiędzy pracownikami jednej i drugiej Kancelarii. Takim przykładem jest również współpraca komputerowa, która już funkcjonuje od jakiegoś czasu. W tej chwili chcemy to bardziej sformalizować przez stworzenie wspólnego zespołu do tego rodzaju zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WładysławAdamski">Panie ministrze chciałbym prosić pana o doprecyzowanie odpowiedzi na jedno z moich pytań zadanych poprzednio. Wracam do kwestii zakupu sprzętu dla biur senatorskich. O ile sprawa komputerów wydaje mi się zrozumiała, o tyle jeszcze kwestia kopiarek nie została do końca wyjaśniona.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WładysławAdamski">Powiedział pan, że te 10 kopiarek, które figurują w tej pozycji biorą się z potrzeby wymiany tego sprzętu, jako że niejednokrotnie koszty napraw przekraczają wartość jednej kserokopiarki. Czy dobrze zrozumiałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WojciechSawicki">To nie jest dokładnie tak. Nigdy jednostkowa naprawa kopiarki nie przekracza jej kosztów. Jeżeli jednak powtarzają się naprawy kopiarki, która kosztuje 40-kilka mln zł, a jedna naprawa wynosi ok. 13 mln zł - to w pewnym momencie przekraczam próg sensowności postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WładysławAdamski">Czyli domyślam się, że po pewnej ilości napraw taka kopiarka powinna być wymieniona, jako że tu wyraźnie jest napisane, iż chodzi o kserokopiarki dla biur senatorskich. Kserokopiarki dla Kancelarii Senatu są zupełnie pod inną pozycją.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WładysławAdamski">Czy jednak ta liczba - 10 - wynika ze zgłoszeń istniejących, czy Kancelaria Senatu przewiduje, iż takie będzie właśnie zapotrzebowanie? Jeżeli bierze się to tylko z przypuszczeń, to może należałoby wtedy tę pozycję gdzie indziej zamieścić na przykład w Funduszu Dyspozycyjnym, pod pozycją „inne wydatki”. Czy są to więc zgłoszenia już istniejące, czy przewidywane?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WojciechSawicki">Na podstawie rozmów z dealerami kopiarek wiemy, że szacunkowy czas żywotności kopiarki, przy tej intensywności wykorzystywania jej w poszczególnych biurach wynosi 5 lat. Ponieważ znakomita większość kopiarek użytkowanych u nas, to są kopiarki 4-letnie...</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WładysławAdamski">W biurach senatorskich?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WojciechSawicki">Tak, w związku z tym zakładamy, że powinniśmy mieć środki na ewentualną wymianę. Nie wiem czy ona nastąpi, czy będą takie sytuacje. Wiem jednak, iż w tej chwili powtarzają się zgłoszenia z biur senatorskich, w których senatorowie proszą o to, żeby Kancelaria ze swoich środków, a nie oni z środków na biura - pokryła koszty remontu ich kopiarki, ponieważ przekraczają na przykład kwotę 10 mln zł. Takich zgłoszeń w ciągu ostatnich trzech miesięcy miałem 6 czy 7. Pomijam w tej chwili sprawę, czy te kopiarki są właściwie użytkowane. Zdarzają się bowiem i takie sytuacje, gdy serwis zgłasza nam, że i to ma miejsce.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#WojciechSawicki">Fakty są jednak takie - czy one są właściwie, czy niewłaściwie użytkowane - że muszę się liczyć z sytuacją, iż w przyszłym roku będę musiał część tych kopiarek wymienić. W związku z tym panie pośle, to jest pewna rezerwa, która może ale nie musi być wykorzystana. Nie jestem w stanie przenieść jej do Funduszu Dyspozycyjnego, dlatego że zakup kopiarki jest to zakup inwestycyjny i z żadnych innych pieniędzy nie można kupić kopiarki.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#WojciechSawicki">Nie mam w tej chwili zgłoszeń takich, że na przykład senator żąda aby wymienić mu kopiarkę, a my stwierdzamy na podstawie ekspertyzy serwisowej, iż rzeczywiście koszt jej naprawy już w tej chwili po tym czasie zużycia jest nieopłacalny. Takich zgłoszeń w tej chwili nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejWielowieyski">Zgłaszam to panu przewodniczącemu i Wysokiej Komisji, ponieważ pan minister jest związany decyzjami swoich władz - Prezydium Senatu, więc to może być tylko nasz dezyderat, nie wynegocjujemy niczego więcej. Sprawy robią się mniej więcej jasne, chociaż nie do końca. W dużym stopniu jestem gotów przyjąć te propozycje inwestycyjne, jakkolwiek jestem przekonany, że nie usuwając problemu, czy chcąc pomóc Kancelarii Senatu można by te wydatki inwestycyjne, przewidziane na te ok. 4 mld zł - zmniejszyć np. do 2 mld zł. Możemy jednak zostawić tyle co jest.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#AndrzejWielowieyski">Wracam jeszcze do tych trzech paragrafów: 31, 36, 37. Otóż, łącznie te paragrafy wynoszą 40-kilka mld zł. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że wynagrodzenia osobowe, czy bezosobowe powinny rosnąć wg metod przyjętych w tym preliminarzu o te 25 proc. Jestem gotów nawet zgodzić się na 28 proc., bo tyle pan premier G. Kołodko w tej chwili proponuje. Ale jednak wydatki rzeczowe to powinno być 23 proc., a remontowe i inwestycyjne to nawet mniej. To jest inflacja kilkunastoprocentowa, czy 20-to procentowa. Tutaj mamy wskaźniki po 130-kilka, po 142 proc. wzrostu. W jednym przypadku tzn. przy usługach materialnych to sprawa jest jasna, że w dużej mierze ten wyższy wskaźnik to są te meble, maszyny do pisania itd.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#AndrzejWielowieyski">Jeżeli jest rzeczą zupełnie oczywistą, że te meble będą wzięte i użytkowane to trzeba je kupić i zapłacić. Jeżeli jednak to nie jest oczywiste to można by kilkaset milionów, czy kilka miliardów wydatków mieć mniej.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#AndrzejWielowieyski">Jeżeli chodzi o usługi materialne to ten remont 10 pokoi, czyli ok. 100 czy więcej metrów kwadratowych przewidziane na 900 mln zł - to jest prawie tyle samo, ile wynosi koszt wybudowania takiej powierzchni biurowej. Przecież tam żadnych specjalnych urządzeń nie ma, ani instalacji wodociągowo-kanalizacyjnych nie robimy. Zwracam uwagę na tę jedną pozycję, na którą już inni koledzy zwrócili uwagę. Sądzę, że jeżeli nie będzie takiego szczegółowego przypadku, jak w sprawie tych mebli dla biur senatorskich, to jest to dość wygodne rozszerzenie dla administracji możliwości wydatkowania, żeby to wszystko działało lepiej. My musimy być powściągliwi. To samo jest w przypadku usług niematerialnych, gdzie wskaźnik wzrostu jest przyjęty na 33,5 proc. podczas gdy to powinno być 20-kilka proc. Nie mam tu konkretnych zastrzeżeń. Jest to tylko wskazanie, że Kancelaria przyjmuje sobie trochę szerszy zakres działania. Punktem wyjścia powinno być sprowadzenie do normalnego poziomu działania, takiego jak był dotąd i przyjęcie wskaźnika 128, a nie 133,5.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WojciechSawicki">Przepraszam, że pominąłem to pytanie posła A. Wielowieyskiego i nie odpowiedziałem na nie od razu.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#WojciechSawicki">To przewidywane wykonanie na 1994 r. w pozycjach usługi materialne oraz materiały i przedmioty nietrwałe będzie wyższe. Dokonuję przeniesienia zgodnego z prawem budżetowym między poszczególnymi paragrafami budżetu Kancelarii na 1994 r. i zwiększę środki przewidziane na materiały i na usługi materialne w roku 1994 r. Dlatego, że do 9 listopada - mam tu przed sobą dane wykonania budżetu tego roku - zaawansowanie wydatków na materiały wynosiło 97 proc., natomiast na usługi materialne 95 proc. Wykonanie faktyczne w roku 1994 tych dwóch pozycji będzie wyższe niż jest to tutaj przedkładane. Tu jest przedkładane w tej wersji w jakiej jest to przyjęte na początku roku. „Materiały” to nie będzie więc 8 mld 370 mln zł, tylko to będzie na pewno ponad 9 mld zł. Podobnie „usługi materialne” - to nie będzie 13 mld zł tylko ponad 14 mld zł.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#WojciechSawicki">Natomiast jeżeli chodzi o „usługi niematerialne” tu chciałem zwrócić uwagę, że pojawia się dodatkowa pozycja, której nie było w roku 1994, ani wcześniej w budżecie Kancelarii. Jest to pozycja związana z kosztami ekspertyz i opinii zlecanych przez senatorów, bądź kluby senatorskie. To jest ta pozycja, którą państwo macie w swoim budżecie - 7 mln zł rocznie na jednego posła do dyspozycji klubów, o ile dobrze pamiętam. Natomiast u nas tej pozycji nie było. Senatorowie wnosili, żeby ją wprowadzić i jest przewidywana kwota roczna - 10 mln zł na jednego senatora, do dyspozycji klubu na ekspertyzy i opinie. Tak więc jest tu dodatkowy miliard zł, którego nie ma z czym porównać w odniesieniu do roku 1994 r. To tyle moich dodatkowych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#LudwikTurko">Jeśli chodzi o te meble, to tak jak ja zrozumiałem z wyjaśnień pana ministra, jest to pewna pozycja, która należy się senatorom z mocy regulaminu i jest niewykorzystana. W związku z tym ona musi być w budżecie. Nie można dopuścić do sytuacji, że senator wystąpi o środki, które mu się należą i powie mu się, że one są nieprzewidziane. One muszą być przewidziane w budżecie. Jest to analogiczna pozycja jak fundusz płac - musi być. Jest inną sprawą czy to będzie wykorzystane, czy nie - natomiast usunąć tego nie można.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejWielowieyski">Mieliśmy tu do czynienia z bardzo pięknym przykładem gry budżetowej. Doświadczenie pana ministra pokazuje, jak dobrze można stopować krytykę preliminarzy budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RyszardGrodzicki">Chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze jesteśmy w przededniu uchwalania konstytucji. Są pomysły, aby jednak zmienić charakter Senatu, co będzie zapewne skutkowało w przypadku przyjęcia takiej koncepcji zmianą budżetu tej Izby modyfikującą ją do zadań, które z konstytucji będą wynikały. Z tym się trzeba liczyć.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem również, że w związku z tym wydatki Kancelarii Senatu będą, przynajmniej do rozstrzygnięć w Komisji Konstytucyjnej, czy w Zgromadzeniu Narodowym, nawet przez referendum - ograniczone w tym sensie, żeby nie wchodzić w inwestycje czy w zadania, które mogłyby się później okazać chybionymi. To wydaje mi się, wynika z pewnej racjonalności działania i instynktu samozachowawczego osób, które podejmują te decyzje, ponieważ konsekwencje mogłyby być później bardzo różne. To jest sprawa oczywista.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#RyszardGrodzicki">Padło kilka propozycji zmian, nie sądzę żebyśmy mogli je w tej chwili przegłosować, ponieważ za chwilę będziemy omawiali już projekt budżetu Kancelarii Prezydenta. Głosowania więc nad tymi propozycjami odbyłyby się w piątek, łącznie z głosowaniem nad całym budżetem. Mam nadzieję, że poseł sprawozdawca usystematyzuje to tak, żebyśmy w piątek powrócić do sprawy.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że te zweryfikowane materiały, o których mówiliśmy otrzymamy jutru do godz. 15-tej, tak żebyśmy zdążyli je rozdać posłom.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#RyszardGrodzicki">Chciałem tylko w odniesieniu do „Wspólnoty Polskiej” zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy. Rozpatrując budżet za rok 1993 zwracaliśmy uwagę, że racjonalniejszym byłoby przejście na taki model działania, aby ograniczyć rolę Wspólnoty Polskiej jako pośrednika w zlecaniu dalszym podwykonawcom pewnych zadań na terenie kraju. W budżecie Wspólnoty znalazłem znowu pośrednie zlecenie dla innych stowarzyszeń robione przez Wspólnotę. Być może należałoby to skorygować i jednak skoro jest już ta osoba, która będzie pilotowała tego typu wydatki na rzecz Polonii przejęła tę organizację. Myślę tu o harcerstwie. Są tam dwie organizacje wymienione, co jest istotnym krokiem w przód w stosunku do stanu poprzedniego, ale być może lepiej byłoby gdyby to było zlecane bezpośrednio. Jak rozumiem, Wspólnota sobie nalicza koszty pośrednie, które zmniejszają pulę ogólną. To jest kolejna oszczędność. Można by się było zastanowić w ciągu tych 36 godzin, czy tutaj jakieś modyfikacje i przesunięcia nie byłyby uzasadnione. Czy ktoś z państwa chce zgłosić jakąś propozycję? Jeśli nie to zamykam posiedzenie komisji. Dziękuję bardzo. Przypominam, że w tej sprawie spotykamy się w piątek, o godz. 9-tej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>