text_structure.xml 92.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MieczysławCzerniawski">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej ds. reformy centrum gospodarczego i administracyjnego. Witam członków Komisji, przedstawicieli rządu, witam ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę zaproponować, abyśmy przede wszystkim przeprowadzili dzisiaj głosowania dotyczące tych tematów, nad którymi dyskutowaliśmy w dniu wczorajszym.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MieczysławCzerniawski">Po pierwsze, rozstrzygniemy czy w naszej dalszej pracy mamy zmierzać w kierunku utworzenia jednego ministerstwa: skarbu państwa i prywatyzacji, czy też w kierunku utworzenia dwóch ministerstw, tak jak proponuje się w przedłożeniu rządowym.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MieczysławCzerniawski">Po drugie, podejmiemy decyzję czy będziemy odrębnie pracować nad projektem ustawy o utworzeniu kancelarii prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MieczysławCzerniawski">Po trzecie, rozstrzygniemy drogą głosowania koncepcję utworzenia komitetu integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MieczysławCzerniawski">Nad sprawami dotyczącymi wymienionych ustaw dyskutowaliśmy w dniu wczorajszym.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#MieczysławCzerniawski">Proponuję, aby kontynuując dzisiaj dyskusję nad dwoma pozostałymi strategicznymi problemami, rozważyli koncepcję utworzenia rządowego centrum studiów strategicznych oraz wyrazili opinię na temat, który można streścić w stwierdzeniu - administracja specjalna a wojewodowie.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę prosić Komisję o ostateczną akceptację podziału na trzy podkomisje problemowe oraz o zatwierdzenie składu podkomisji. Otrzymaliście państwo składy podkomisji na piśmie, lecz przypominam, że podkomisja I to podkomisja dotycząca reformy centrum administracyjnego. Podkomisja II to podkomisja dotycząca reformy centrum gospodarczego. Podkomisja III dotyczy projektów ustaw o urzędzie ministra skarbu oraz urzędzie ministra prywatyzacji. Przewodniczącym podkomisji I jest pan poseł Jerzy Wierchowicz, podkomisji II pan poseł Zbigniew Szczypiński, podkomisji III pan poseł Janusz Piechociński.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#MieczysławCzerniawski">Do przedstawionego na piśmie składu podkomisji chcę wprowadzić jedną autopoprawkę. Mianowicie pan poseł Andrzej Szarawarski, który jest nieobecny na posiedzeniu, gdyż przebywa za granicą, wyraził zgodę na uczestnictwo w pracach III podkomisji, proszę więc umieścić nazwisko pana posła w składzie tejże podkomisji, wykreślając nazwisko pana posła ze składu II podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#MieczysławCzerniawski">Zatem III podkomisja liczy 12 osób, II podkomisja 13 osób i I podkomisja również 13 osób. Praktycznie więc biorąc bez arbitralnych decyzji prezydium poza małymi wyjątkami, sami państwo w racjonalny sposób podzieliliście się na podkomisje.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#MieczysławCzerniawski">Czy w tej sprawie ktoś pragnie zabrać głos? Nie widzę. Czy ktoś zgłasza sprzeciw? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję, uznajemy, że podkomisje zostały powołane.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#MieczysławCzerniawski">Obecnie przechodzimy do dyskusji merytorycznej. W wyniku debaty w czasie pierwszego czytania projektów ustaw oraz wczorajszej dyskusji, w imieniu prezydium Komisji wnoszę o łączne rozpatrzenie ustaw: o utworzenie urzędu ministra skarbu państwa oraz o utworzeniu urzędu ministra prywatyzacji. Oznacza to, iż III podkomisja będzie pracować nad powołaniem jednego ministerstwa, a nie dwóch ministerstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanPęk">Nie ulega wątpliwości, że powinno być jedno ministerstwo skarbu, natomiast powstaje pytanie: czy ma to być ministerstwo skarbu i prywatyzacji, czy prywatyzacją powinna zajmować się wyspecjalizowana agenda podległa temu ministerstwu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie pośle, wczoraj odbyliśmy na ten temat długą dyskusję i prosiłbym bardzo, abyście państwo przynajmniej informowali się, o czym mówiono na posiedzeniu Komisji, jeśli jesteście nieobecni.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławCzerniawski">My w tej chwili nie będziemy rozstrzygać tego, jak będzie nazywać się to ministerstwo, o tym zadecyduje podkomisja. Zaznaczam, że wczoraj wszyscy zabierający głos w dyskusji wyrazili wolę, aby problematyka skarbu państwa i prywatyzacji znalazła się w gestii jednego ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławCzerniawski">Wprawdzie były zgłaszane różne propozycje co do tego, jaka agencja lub agencje mają się zająć problematyką prywatyzacji. Przykładowo pan poseł Michna proponował powołanie czterech agencji, inni posłowie opowiadali się za powołaniem jednej agencji dla prywatyzacji majątku państwowego. O tych sprawach będzie rozstrzygać podkomisja rozpatrująca projekty obu ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MichałStrąk">Ja mam zastrzeżenia do tej koncepcji. Przepraszam, że wczoraj nie mogłem być obecny na posiedzeniu Komisji i żałuję, że nie byłem.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MichałStrąk">Sprawa, o której mówimy, była przedmiotem intensywnych dyskusji jeszcze w rządzie, którego miałem zaszczyt być członkiem. O ile pamiętam, wtedy również zderzyły się dwie propozycje: czy ma być jeden resort skarbu państwa i prywatyzacji, czy też mają być dwa odrębne resorty, jeden skarbu państwa, drugi zajmujący się prywatyzacją. Wśród członków rządu zdania na ten temat były podzielone.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MichałStrąk">Proponuję, aby na dzisiejszym posiedzeniu Komisji nie rozstrzygać tej kwestii. Jeżeli w ogóle miałaby być ona rozstrzygnięta, to powinna stać się przedmiotem decyzji gremiów koalicyjnych. Od tego może zależeć poparcie posłów PSL dla takiej lub innej koncepcji w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MichałStrąk">Omawiana kwestia była również, o ile mi wiadomo, przedmiotem dyskusji w rządzie pana premiera Oleksego i nie sądzę, abyśmy my byli właściwym gremium dla podejmowania tego rodzaju decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Rozumiem, że potrzebne są uzgodnienia koalicyjne, ale stwierdzenie, że Komisja jest niekompetentna dla rozstrzygnięcia tej sprawy jest uwłaczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MichałStrąk">Jeśli ktoś z państwa poczuł się dotknięty, to bardzo przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przechodzimy do meritum sprawy. Proszę bardzo - głos ma pan minister Marek Pol.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekPol">Potwierdzam to, co powiedział pan poseł Strąk i co stwierdziłem w czasie wczorajszego posiedzenia, że w toku prac nad reformą centrum były rozpatrywane dwa rozwiązania. Jedno z nich pokrywało się z uwagami zgłoszonymi przez członków Komisji w czasie wczorajszych obrad, drugie rozwiązanie znalazło się w przedłożeniu rządowym.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MarekPol">W imieniu rządu zdecydowanie opowiadam się za utworzeniem dwóch rozłącznych ministerstw - skarbu państwa oraz prywatyzacji. Chcę jednak powiedzieć panu posłowi Strąkowi, że podczas wczorajszej dyskusji żaden z posłów, w tym również żaden poseł z ugrupowań koalicyjnych, nie pomagał mnie w obronie przedstawionego przez rząd rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzPańtak">Zwracam państwu uwagę, że my tylko przygotowujemy rozwiązanie, a decyzja będzie należała do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KazimierzPańtak">Popieram wniosek, aby Komisja merytorycznie pracowała nad dwoma przedłożonymi ustawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MieczysławCzerniawski">W imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej chcę powiedzieć, że my opowiadamy się za łącznym rozpatrywaniem tych dwóch ustaw, o których mówimy i za powołaniem jednego resortu: skarbu państwa i prywatyzacji, chociaż i w naszym klubie są osoby, które uważają inaczej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MieczysławCzerniawski">Natomiast wszystkie wypowiedzi podczas pierwszego czytania pakietu 12 ustaw związanych z reformą centrum oraz w czasie wczorajszej dyskusji, świadczą o tym, że pod tym względem osiągnięcie kompromisu będzie możliwe.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MieczysławCzerniawski">Proponuję, abyśmy podjęli kierunkową decyzję w tej sprawie w celu ułatwienia pracy podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MichałStrąk">Myślę, że decyzja nasza odnosi się do tego, czy podkomisja będzie pracowała nad dwoma projektami ustaw, czy nad projektem jednej ustawy. Jeżeli podkomisja będzie pracowała nad dwoma projektami ustaw, to nie ma żadnej kontrowersji. Natomiast, jeśli już teraz z tych dwóch projektów chcemy zrobić projekt jednej ustawy, to sprzeciwiam się temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechBłasiak">Panie przewodniczący, racje są znane. Proponuję zakończenie dyskusji i przejście do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przechodzimy więc do alternatywnego głosowania.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MieczysławCzerniawski">Ponieważ pierwszym rozwiązaniem jest przedłożenie rządowe, najpierw zadam pytanie, kto jest za tym, aby podkomisja pracowała nad dwiema odrębnymi ustawami?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MieczysławCzerniawski">Drugie moje pytanie będzie brzmiało: kto jest za tym, aby Komisja pracowała nad dwiema ustawami łącznie, zmierzając do stworzenia jednego resortu?</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MieczysławCzerniawski">Zarządzam głosowanie. Kto jest za propozycją rządową, tj. za tym, aby podkomisja pracowała nad dwiema odrębnymi ustawami: o utworzeniu urzędu ministra skarbu oraz o utworzeniu urzędu ministra prywatyzacji?</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MieczysławCzerniawski">Drugie pytanie: kto jest za tym, aby podkomisja pracowała łącznie nad dwiema ustawami - o urzędzie ministra skarbu państwa i o urzędzie ministra prywatyzacji?</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#MieczysławCzerniawski">W wyniku głosowania, za pierwszym wnioskiem opowiedziało się 4 posłów, za drugim wnioskiem opowiedziało się 17 posłów.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#MieczysławCzerniawski">Komisja podjęła więc decyzję, aby pracować nad dwiema ustawami łącznie, kierunkowo opowiadając się za stworzeniem jednego resortu: skarbu państwa i prywatyzacji. Jest to wytyczna dla podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#MieczysławCzerniawski">Drugim ogólnym problemem, który wczoraj był przedmiotem naszej dyskusji, była koncepcja komitetu integracji europejskiej. Szczerze powiem, że trudno mi jest sformułować wniosek alternatywny.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#MieczysławCzerniawski">Wnoszę więc, aby podkomisja pracowała nad przedłożeniem rządowym ustawy o komitecie integracji europejskiej, chociaż wczoraj niektórzy posłowie krytykowali tę koncepcję.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#MieczysławCzerniawski">Przystępujemy do głosowania. Kto opowiada się za tym, aby podkomisja pracowała nad przedłożoną przez rząd ustawą o utworzeniu komitetu integracji europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#MieczysławCzerniawski">W głosowaniu 14 głosami za, przy 3 głosach przeciwnych i 2 wstrzymujących się, propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#MieczysławCzerniawski">Podkomisja będzie zatem pracować nad przedłożonym przez rząd projektem ustawy o utworzeniu komitetu integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#MieczysławCzerniawski">Przechodzimy do przegłosowania trzeciej omawianej wczoraj kwestii. Mamy do czynienia z dwiema odrębnymi projektami ustaw: z projektem ustawy o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz z projektem ustawy o utworzeniu kancelarii prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#MieczysławCzerniawski">W czasie wczorajszej dyskusji padł wniosek, aby te dwa projekty rozpatrywać łącznie zmierzając do utworzenia jednej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#MieczysławCzerniawski">Przechodzimy do alternatywnego głosowania.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#MieczysławCzerniawski">Kto jest za odrębnym rozpatrywaniem dwóch wymienionych przeze mnie ustaw, tj. ustawy o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów i ustawy o kancelarii prezesa Rady Ministrów?</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#MieczysławCzerniawski">Kto jest za łącznym rozpatrywaniem tych dwóch ustaw?</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#MieczysławCzerniawski">W głosowaniu jednomyślnie posłowie opowiedzieli się za łącznym rozpatrzeniem projektów ustaw: o organizacji i trybie pracy Rady Ministrów oraz o utworzeniu kancelarii prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#MieczysławCzerniawski">Przechodzimy teraz do rozpatrzenia dalszych najważniejszych problemów strategicznych. Pierwszy z nich łączy się z projektem ustawy o utworzeniu rządowego centrum studiów strategicznych. Proszę pana ministra Pola o krótkie wprowadzenie tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekPol">W przedłożonym przez rząd pakiecie 12 ustaw związanych z reformą centrum administracyjnego i gospodarczego, znalazł się projekt ustawy o utworzeniu rządowego centrum studiów strategicznych. Ma to być instytucja o całkowicie nowym charakterze wśród tych instytucji, które działają dla potrzeb rządu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MarekPol">Projekt tej ustawy opiera się przede wszystkim na merytorycznych przesłankach wynikających z koncepcji funkcjonowania państwa i gospodarki. Mówiąc inaczej, projekt ten i zawarty w nim zamiar utworzenia rządowego centrum studiów strategicznych wpisują się do zadań, które łączą się z reformą rządu i które mają zostać zrealizowane w pierwszym etapie tej reformy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MarekPol">Przede wszystkim chodzi tu o zwiększenie zdolności aparatu rządowego do formułowania i realizacji średnio i długoterminowych programów o charakterze społecznym i gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MarekPol">Na wstępie przypomnę to, co nie było kwestionowane w debacie podczas pierwszego czytania pakietu 12 ustaw. Mianowicie odejście od gospodarki centralnie planowanej, zmiana systemu gospodarczego państwa, która nastąpiła na przełomie lat 1989–1990, spowodowała zasadniczą zmianę roli organu, który zajmował się przedtem programowaniem i planowaniem działań państwa w szczególności w sferze gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MarekPol">Odeszliśmy od modelu i planu o charakterze dyrektywnym, nakazującym określone zachowania organom rządowym oraz państwowym podmiotom gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#MarekPol">Odeszliśmy również od modelu, który zakładał, że jeden z organów rządowych przygotowywał programy o różnym horyzoncie działania, zaś pozostałe organy rządu wykonywały te plany albo koordynowały ich wykonanie. Wypełniały one funkcje właścicielskie lub funkcje nadzoru założycielskiego nad podmiotami gospodarczymi, ewentualnie wykonywały funkcje nadzoru i kontroli nad instytucjami państwowymi.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#MarekPol">Faktem jest, że zmiana systemu gospodarczego po 1989 r. doprowadziła w znacznym stopniu do skrócenia horyzontu planowania gospodarczego i społecznego - nastąpiło to w większości przypadków - a jeżeli mówimy o skutecznych mechanizmach programowania, to obecnie ograniczają się one do perspektywy jednorocznej, tj. właściwej dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#MarekPol">Słabość ta sygnalizowana była w wielu eksperckich opracowaniach i reforma centrum gospodarczego rządu zmierza do usunięcia tej słabości.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#MarekPol">Wychodzimy z pierwotnego i podstawowego założenia, iż urząd ministra gospodarki i handlu międzynarodowego jest przede wszystkim w dziedzinie gospodarki właściwym organem odpowiedzialnym na inicjowanie rozwiązań w tym obszarze. Ma to się dokonywać przy pomocy metod stosowanych w gospodarce rynkowej, a więc głównie przy pomocy inicjowania rozwiązań prawnych i programowania odpowiednich zachowań.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#MarekPol">Powyższe przesłanki przyświecały rozwiązaniom dotyczącym wszystkich urzędów ministrów, zarówno więc urzędu ministra gospodarki i handlu międzynarodowego, jak i na przykład urzędu ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa itd.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#MarekPol">W wyniku takiego podejścia, nastąpić powinno wzmocnienie tych organów państwa, które zajmują się funkcjami regulacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#MarekPol">Zatem w wyniku reformy, minister gospodarki i handlu międzynarodowego będzie zajmował się nie tylko kreowaniem odpowiednich rozwiązań prawnych we właściwym dla siebie obszarze, lecz również występował z odpowiednimi inicjatywami programowymi w sprawach gospodarczych. Minister finansów będzie robił to samo w odniesieniu do sfery finansów publicznych, minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa - w odniesieniu do spraw ochrony środowiska, zasobów ekologicznych oraz do zagadnień dotyczących zrównoważonego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#MarekPol">W tym układzie powstaje problem koordynacji funkcjonowania poszczególnych ministrów i dbałości o wzajemną korelację programów przygotowanych przez różne organy państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#MarekPol">Zaznaczam, że wówczas, gdy mamy do czynienia z urzędami ministrów o charakterze mieszanym, z jednej strony - zarządczym, z drugiej zaś strony - regulacyjnym, pojawia się wiele programów w różnych dziedzinach, a ich spójność często budzi wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#MarekPol">Pojawiają się również pozarządowe inicjatywy ze strony instytucji, które mają charakter ośrodków studiów strategicznych. Powtarzam, że chodzi tu o ośrodki pozarządowe, które zajmują się inicjatywami pozapaństwowymi, lecz gromadzą wiedzę i chcą ją wykorzystywać dla różnych opracowań sporządzanych dla potrzeb państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#MarekPol">Opracowując rozwiązania projektu ustawy, o której mówimy, dążyliśmy do tego, aby państwo wsparło swą mocą tego rodzaju przedsięwzięcia, o których przed chwilą wspomniałem. Chodzi o to, aby rząd lub szerzej patrząc - państwo miało usługową instytucję, która dysponowałaby szerokim zakresem wiedzy ze wszystkich dziedzin życia publicznego, a nie tylko wiedzy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#MarekPol">Intencją naszą jest, aby zadaniem tej instytucji było przygotowywanie analiz i programów o charakterze długoterminowym, programów które będą bardziej uzależnione od czynników obiektywnych aniżeli od przesłanek politycznych.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#MarekPol">Instytucja ta ma być również zapleczem intelektualnym premiera i Rady Ministrów, ośrodkiem przygotowanym do opracowania wszelkiego rodzaju prognoz, materiałów analitycznych i syntetycznych na potrzeby rządu. Ze względu jednak na to, że nie jest dobrze, gdy jeden z ministrów przygotowuje programy realizowane przez innych ministrów, chcemy aby instytucja ta nie była urzędem ministra.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#MarekPol">Dążymy do tego, aby taki ośrodek współpracował z najlepszymi specjalistami i ekspertami z różnych dziedzin, a taka współpraca możliwa jest wówczas, gdy tego rodzaju instytucja nie ma bezpośredniego przełożenia politycznego.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#MarekPol">Do zadań rządowego centrum studiów strategicznych będą należały zadania o charakterze analitycznym, prognostycznym oraz programowym, ale w zakresie programów długookresowych. Co się zaś tyczy prognoz, to centrum zajmie się prognozami długoterminowymi.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#MarekPol">Alternatywą dla przedstawionego rozwiązania, zgłoszoną podczas pierwszego czytania pakietu 12 ustaw, jest koncepcja powołania ministerstwa strategii gospodarczej i społecznej. Koncepcja ta była również rozpatrywana w trakcie prac rządu z inicjatywy Centralnego Urzędu Planowania.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#MarekPol">Według naszej opinii, projekt ustawy opisującej tę koncepcję miał zasadniczą wadę: odbiegał on od generalnej filozofii reformy. Zmierzał on do powołania instytucji, która równolegle do istniejących naczelnych organów administracji państwowej, miała zajmować się przygotowywaniem koncepcji programowych na okresy krótkie i średnie. W praktyce zatem instytucja ta miała spełniać funkcje, które powinny być funkcjami właściwymi dla ministra, który odpowiada za politykę państwa w danym obszarze spraw.</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#MarekPol">Słabością tej koncepcji było więc to, iż minister ds. strategii gospodarczej praktycznie wykonywałby znaczącą część zadań właściwych ministrów. Przy takiej koncepcji, zadania właściwych ministrów sprowadzałyby się do funkcji wykonawczych, tj. do realizacji tych programów, które byłyby przygotowane przez ministerstwo strategii gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-14.23" who="#MarekPol">Trzeba tu powiedzieć, że w państwach o rozwiniętej gospodarce rynkowej, zakres funkcji wykonawczych ministra jest bardzo ograniczony. W państwach tych obowiązuje generalna zasada oddzielenia funkcji regulacyjnych od funkcji wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-14.24" who="#MarekPol">Tworząc urząd ministra strategii gospodarczej i społecznej, w istocie stworzylibyśmy instytucję przypominającą w dużej mierze dawną Komisję Planowania, na dobitkę stworzylibyśmy tę instytucję w czasie, gdy nie miałaby ona tych możliwości, które ongiś miała Komisja Planowania. Jest to tylko stwierdzenie faktu, niczego tu nie wartościuję.</u>
          <u xml:id="u-14.25" who="#MarekPol">Chcę do państwa zaapelować o przyjęcie koncepcji przedłożonej przez rząd. Jest to koncepcja, zgodnie z którą obowiązek programowania i prognozowania w 4-letnim horyzoncie czasu, a więc w czasie kadencji rządu, będzie należał do właściwych ministrów. Natomiast instytucja rządowego centrum studiów strategicznych jako państwowa jednostka organizacyjna będzie zajmowała się sporządzaniem prognoz i studiów w dłuższym horyzoncie czasu, studiów i prognoz o charakterze długofalowym.</u>
          <u xml:id="u-14.26" who="#MarekPol">Dążymy do tego, aby owo centrum było intelektualnym zapleczem premiera i rządu, ośrodkiem współpracującym z najlepszymi specjalistami i ekspertami. Chcemy też, aby w miarę możliwości była to instytucja nie uwarunkowana politycznie. Tyle mam do powiedzenia tytułem wprowadzenia do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję bardzo. Może zaczniemy od pytań do pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WaldemarMichna">Chcę nawiązać do tej części wypowiedzi pana ministra Pola, która odnosiła się do prognozowania w okresie 4 lat oraz w okresie dłuższym niż 4 lata. Jak rozumiem, rządowe centrum studiów strategicznych ma wytyczać strategię działania w dłuższym niż 4-letnim horyzoncie czasu, czy mam rację?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WaldemarMichna">Jeśli tak ma być, to mam następujące wątpliwości. Obecnie Centralny Urząd Planowania zajmuje się także opracowywaniem alternatywnych prognoz średniookresowych. Jeśli przyjmiemy, że prognozowaniem w horyzoncie czasu do 4 lat, będą zajmowały się albo resorty w swoim zakresie, albo ministerstwo gospodarki i handlu międzynarodowego, zaś zadaniem centrum będzie sporządzanie prognoz długookresowych - to obawiam się, że centrum znajdzie się daleko od rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WaldemarMichna">Obawiam się, że taki układ nie będzie prawidłowy. Pytam więc, czy owo centrum nie powinno zajmować się również analizami i prognozami średnioterminowymi, równolegle z innymi ministrami? Zbliżyłoby to ów ośrodek do problemów bieżących.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#WaldemarMichna">Ponadto zgodnie z rozwiązaniem zawartym w projekcie rządowym, przewiduje się, iż kierownikiem centrum będzie minister, członek Rady Ministrów. Prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego tak usytuowany ma być szef centrum?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy są jeszcze pytania do pana ministra? Nie ma pytań. Proszę zatem pana ministra o odniesienie się do uwag pana posła Michny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekPol">Na podstawie pierwszych pytań pana posła widzę, że moje wyjaśnienia nie były do końca klarowne.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarekPol">Jeśli obrazowo chciałbym wyjaśnić koncepcję przedłożoną przez rząd, to przedstawia się ona następująco. Wyobraźmy sobie, że istnieje potrzeba opracowania 4-letniej strategii dla Polski, strategii w sensie programu gospodarczego, czym ma się zająć odpowiedni organ rządu. Jeśli ustawa nie jest pod tym względem klarowna, to jestem gotów dyskutować o jej ulepszeniu, ale założeniem rozwiązania przedłożonego przez rząd jest, aby średnioterminowe programy gospodarcze przedkładał minister gospodarki i handlu międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MarekPol">Następnie na forum rządu następowałaby bardzo poważna debata na temat przedłożenia ministra. Uważam, że rządowe centrum studiów strategicznych będzie pierwszym recenzentem tego dokumentu jako instytucja stanowiąca intelektualne zaplecze premiera i rządu.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#MarekPol">W ustawie stwierdza się bowiem, że rządowe centrum studiów strategicznych wykonuje inne analizy, prognozy oraz programy zlecone przez Radę Ministrów i prezesa Rady Ministrów. Zapis ten odnosi się właśnie do recenzowania opracowań innych ministrów, czym obecnie zajmuje się Centralny Urząd Planowania.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#MarekPol">Przedłożony projekt ustawy mówi wyraźnie, że organem odpowiedzialnym za przygotowanie programu obejmującego okres do 4 lat jest właściwy minister.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#MarekPol">Takie opracowanie staje się przedmiotem uzgodnień międzyresortowych przed posiedzeniem rządu, lecz zasadniczą opinię na temat tego dokumentu będzie z całą pewnością wyrażało rządowe centrum studiów strategicznych z uwagi na potencjał badawczy tej instytucji. Opinię tę na forum rządu będzie przedstawiał szef centrum.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#MarekPol">Przez rządowe centrum studiów strategicznych będą również prawdopodobnie recenzowane inne trudne i złożone sprawy wymagające rozstrzygnięcia Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#MarekPol">Można więc powiedzieć, że praca centrum w zakresie opracowań rocznych i średnioterminowych, będzie niejako towarzyszyła pracy dotyczącej programów długoterminowych, co będzie zasadniczym zadaniem centrum. Zaznaczam jednak, iż ośrodek ów niezależnie od swych zadań długoterminowych, będzie systematycznie recenzować opracowywane przez innych ministrów programy oraz problemy szczególnie trudne i skomplikowane.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#MarekPol">Ustawowym obowiązkiem centrum będzie wykonywanie programów polityki przestrzennej i regionalnej oraz innych programów o charakterze długoterminowy, tj. programów obejmujących horyzont dłuższy niż 4 lata. Będą to programy zakrojone z reguły na kilkunastoletnie okresy.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#MarekPol">Rządowe centrum studiów strategicznych występuje jako inicjator tego typu długookresowych opracowań, przedstawia je Radzie Ministrów i uzasadnia je. Równocześnie zaś centrum będzie instytucją wykonującą wszelkie zlecenia Rady Ministrów i prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#MarekPol">Co do pozycji osoby kierującej pracą centrum, to nie ukrywam, że na ten temat ścierały się dwa poglądy.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#MarekPol">Nikt nie miał wątpliwości co do tego, że ranga kierownika centrum powinna być wysoka i wszyscy byli zgodni, że szef centrum musi uczestniczyć we wszystkich pracach rządu i posiedzeniach Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#MarekPol">Natomiast pytanie brzmiało: w jakiej formie prawnej zapewnić szefowi centrum odpowiednią rangę?</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#MarekPol">Rozważano dwa rozwiązania. Jedno z nich zmierzało do powoływania prezesa rządowego centrum studiów strategicznych przy założeniu, iż stanowisko to będzie miało charakter kadencyjny. Proponowano więc, aby na okres 4 lat powoływany był prezes zarządzający centrum. Takie rozwiązanie z całą pewnością zapewniałoby pewną stabilność w działaniu tej instytucji, podkreślałoby merytoryczny charakter centrum, dominacje spraw merytorycznych nad zagadnieniami politycznymi.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#MarekPol">Alternatywnym rozwiązaniem, które zwyciężyło w dyskusjach wśród członków rządu, jest rozwiązanie, w myśl którego szef rządowego centrum studiów strategicznych obejmuje urząd ministra, członka Rady Ministrów. Taka formuła znalazła się w ustawie. Praktycznie biorąc, wyklucza to kadencyjność w sprawowaniu tej funkcji, gdyż kadencyjność członka Rady Ministrów wynika z innych przesłanek aniżeli te, które zawiera ustawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję panu ministrowi. Zaczynamy dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Nasuwa się tu jedna uwaga związana z nieokreśloną do końca funkcją rządu. Nie ma bowiem przesądzenia, że rząd jest ciałem ściśle politycznym. Określenie statusu urzędów, które mają obsługiwać rząd, łączy się z usytuowaniem rządowego centrum studiów strategicznych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Gdyby konsekwentnie przyjąć zasadę, że nie będzie kancelarii premiera, tylko zostanie utworzony sekretariat rządu, który zajmie się całościową obsługą Rady Ministrów pod względem organizacyjnym oraz polityczno-strategicznym, wtedy funkcje, które ma spełniać centrum, powinien spełniać sekretariat rządu ewentualnie kancelaria premiera w razie, gdyby powstała takowa kancelaria.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszSyryjczyk">W wymienionych instytucjach powinna koncentrować się pełna obsługa rządu. W takim układzie szefem centrum nie mógłby być minister, tylko jeden z zastępców kancelarii rządu lub sam szef kancelarii. Być może, że część zadań przypisywanych w ustawie centrum powinien wykonywać instytut, który podlegałby kancelarii Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#TadeuszSyryjczyk">Jeżeli zaś rządowym centrum badań strategicznych kierować będzie minister, który jest politykiem, wtedy w istocie utrzymujemy obecny stan rzeczy, gdy Centralny Urząd Planowania jest jak gdyby narzędziem utrzymywania równowagi politycznej w obszarze makroekonomicznym i finansowym.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#TadeuszSyryjczyk">Minister finansów reprezentuje jedną opcję, szef Centralnego Urzędu Planowania drugą opcję. Zaznaczam, że tak również było w poprzednich układach politycznych. Wtedy premier jest jakby arbitrem między ministrem finansów a szefem Centralnego Urzędu Planowania. Nie jest jednak całkiem pewne, czy jest to dobry układ.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#TadeuszSyryjczyk">Jeżeli intencją przedłożenia rządowego jest, aby centrum pomagało premierowi w arbitrażu między ministrami, to instytucja ta nie może być stroną w tym arbitrażu. Według zaś rządowej propozycji, szef centrum będzie stroną arbitrażu, podobnie jak szef Centralnego Urzędu Planowania.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#TadeuszSyryjczyk">Ponadto będzie on politykiem, ministrem, któremu nie można niczego definitywnie nakazać, jako członkowi kolegialnego ciała, które kształtuje politykę.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#TadeuszSyryjczyk">W takiej sytuacji premier musi mieć do swej dyspozycji trzeci ośrodek, aby mieć podstawę do rzeczywistego pełnienia roli arbitra w tych przypadkach, gdy wyłaniają się trudności. Można by różnie usytuować tę instytucję, ale wydaje się, że samo jej powołanie byłoby już pewną przesadą.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#TadeuszSyryjczyk">Uważam więc, iż rozwiązanie zakładające, że minister członek Rady Ministrów kieruje centrum jest rozwiązaniem wadliwym.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#TadeuszSyryjczyk">Natomiast jak należy ocenić to rozwiązanie z punktu widzenia jego funkcjonalności?</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#TadeuszSyryjczyk">Pamiętajmy, że członkowie rządu są politykami, a centrum ma zajmować się obsługą rządu i premiera. Ma być instytucją, która stanowi fachowe zaplecze dla długofalowej działalności rządu. W centrum mają pracować osoby, które znają się na zagadnieniach makroekonomicznych, społecznych i innych. Chodzi o stworzenie ośrodka, który dostarcza rządowi narzędzi niezbędnych do prowadzenia wspólnej, długofalowej polityki.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#TadeuszSyryjczyk">W myśl jednak takiej koncepcji, pracownikami takiego ośrodka powinni być urzędnicy premiera i rządu, a nie urzędnicy jednego z ministrów, bardziej zresztą eksperci niż urzędnicy.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#TadeuszSyryjczyk">Oczywiście taka koncepcja utworzenia zaplecza intelektualnego rządu zawiera pewne elementy polityczny. Zatem przypisanie tej instytucji gabinetowi premiera nadałoby jej działaniom pewne cechy polityczne. Powiedziałbym, że powinien być to ośrodek złożony zarówno z doradców politycznych, jak i z ekspertów, fachowców.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#TadeuszSyryjczyk">Natomiast według proponowanego układu, centrum podobnie jak Centralny Urząd Planowania byłoby powiązane z jakąś opcją polityczną i nie byłoby narzędziem premiera. Taki ośrodek mógłby być koreferentem poczynań rządu, lecz nie jego narzędziem.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#TadeuszSyryjczyk">Postuluję więc, aby rządowe centrum studiów strategicznych, jeśli ma się ono stać narzędziem polityki premiera, nie było kierowane przez ministra. Jeśli nie obecnie, nie przy tej reformie, to docelowo powinno zmierzać się do tego, aby była to instytucja stanowiąca część składową kancelarii rządu.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#TadeuszSyryjczyk">W tej chwili w Urzędzie Rady Ministrów nie istnieją komórki organizacyjne, które można by nazwać ogniwami strategicznymi o merytorycznym charakterze. Istnieją jednostki techniczno-organizacyjne i prawne. Natomiast na poziomie rządowym brakuje jednostek strategiczno-eksperckich. Jest to poważna luka, która czyni z premiera koordynatora pracy ministrów, a nie osobę, która kieruje polityką państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MichałStrąk">Co do usytuowania szefa centrum, to zwracam uwagę na to, że jeśli będzie on ministrem, to automatycznie będzie uczestnikiem posiedzeń rządu, będzie miał dostęp do wszystkich materiałów, a zatem i możliwość bieżącego komentowania polityki rządu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MichałStrąk">Wtedy pozycja szefa centrum i całej instytucji jest zdecydowanie wyższa niż byłaby wtedy, gdyby był to ośrodek działający bądź na prawach instytutu naukowego, bądź komórki organizacyjnej kancelarii premiera lub jakiegokolwiek innego urzędu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MichałStrąk">Najistotniejszy jest dylemat: czy chcemy, aby centrum było aktywnym recenzentem tego, co robi rząd, czy też chcemy, aby była to jedna z instytucji pomocniczych, której opinie albo bierze się pod uwagę, albo nie.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MichałStrąk">Rozumiem, że intencją przedłożenia rządowego jest, aby centrum, jego szef był pełnoprawnym uczestnikiem prac rządu.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MichałStrąk">Moim zdaniem, w związku z propozycją utworzenia centrum nasuwają się dwie inne wątpliwości. Rozumiem, iż centrum jest kolejnym wcieleniem najważniejszej instytucji gospodarczej, która jeszcze kilka lat temu funkcjonowała przy Placu Trzech Krzyży. Kolejne zmiany polegały na pozbawianiu tej instytucji funkcji władczych. Rozumiem, iż wraz ze stworzeniem centrum zakończy się proces pozbawiania tej instytucji - nie chcę operować jej nazwą - funkcji władczych, co uważam za pozytyw.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#MichałStrąk">Natomiast słabością tych przekształceń jest to, moim zdaniem, że równolegle nie odbywało się poszerzanie kompetencji tej instytucji. W moim przekonaniu, w zamian za utratę władzy centrum powinno obejmować swoimi zainteresowaniami szerszy krąg problemów niż ongiś Komisja Planowania.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#MichałStrąk">Interesuje mnie to, czy projektowane centrum będzie jakby pozbawioną władzy komisją planowania obejmującą ten sam obszar zagadnień, którymi interesowała się ta instytucja, czy też nowo powołany ośrodek ma się również zająć zupełnie nowymi kwestiami? Na przykład z punktu widzenia interesów państwa, polityka zagraniczna jest niemniej ważna niż polityka gospodarcza. Powstaje więc pytanie, czy centrum będzie przygotowane do tego, aby zająć się szerokim obszarem problemów?</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#MichałStrąk">Kolejny problem: jak będą wyglądały relacje pomiędzy centrum a całą siecią istniejących placówek naukowych? Czy instytucja ta będzie działała wyłącznie posiłkując się siłami własnymi, czy też uzyska finansowe i prawne możliwości ku temu, aby efektywnie współpracować z placówkami naukowymi, prowadzącymi badania istotne z punktu widzenia długofalowej polityki państwa?</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#MichałStrąk">Ogromnie ważne jest, czy w zamian za utratę władzy, projektowane centrum zajmie się nowymi obszarami zadań i stworzy nowe formy współpracy z placówkami naukowymi? Jeśli tak się stanie, to centrum będzie silnym podmiotem, który poprzez udział jego przedstawicieli w posiedzeniach rządu będzie bardzo aktywnie współkształtować długofalową politykę państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofWiecheć">Utworzenie rządowego centrum studiów strategicznych jest sprawą bardzo istotną. Aby skonsumować zapis art. 2 przedłożonej ustawy, powinna być to instytucja wspierająca Radę Ministrów w sprawach programowania strategicznego oraz prognozowania rozwoju gospodarczego i społecznego, a także przestrzennego zagospodarowania kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofWiecheć">Biorąc pod uwagę długoterminowy horyzont działań centrum bezwzględnie opowiadam się za tym, aby na czele tej instytucji stał prezes i aby stanowisko to objęte było kadencyjnością.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#KrzysztofWiecheć">Sądzę, że w działaniu tej instytucji silnie podkreślone powinny zostać czynniki merytoryczne. Zatem kierować centrum powinien prezes mianowany na czas określonej kadencji, co jak sądzę, byłoby rozwiązaniem lepszym od rozwiązania proponowanego przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję. Rozumiem, że pojawiły się dwa poglądy na temat uplasowania szefa centrum. Czy powinien to być prezes pełniący tę funkcję przez określoną kadencję, czy też kierownikiem centrum powinien być minister, członek Rady Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WaldemarMichna">Nawiązując do tego, co mówił pan poseł Syryjczyk sądzę, że lepiej będzie, jeśli centrum będzie kierował minister, członek Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WaldemarMichna">Na podstawie obserwacji tych spraw w Polsce i nie tylko w Polsce, mam odczucie, że ilekroć tego rodzaju ośrodek nie jest reprezentowany przez ministra, tylekroć staje się on jednym z wielu instytutów naukowych. Wtedy opinie takiego ośrodka badawczego można brać lub nie brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WaldemarMichna">Dlatego opowiadam się za tym, aby centrum kierował minister, członek Rady Ministrów. Oczywiście i prezesowi można by nadać odpowiednią rangę i właściwości ministra, lecz chodzi o to, aby centrum było bezpośrednio reprezentowane na forum rządu i mogło tam przedstawiać swoje stanowisko i oceny. Nie może być tak, że centrum przedstawia np. opracowany przez siebie dokument właściwemu ministrowi, a ten kwituje ten dokument stwierdzeniem: mam tu jedną opinię, lecz znam instytut, który reprezentuje całkiem inny pogląd.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#WaldemarMichna">Jeżeli ranga i pozycja tego centrum będą odpowiednie, to ośrodek ten może zintegrować poglądy innych placówek naukowych. Natomiast, jeśli centrum nie będzie miało bezpośredniego dotarcia do Rady Ministrów, to nie zintegruje ono myśli i dorobku intelektualnego innych placówek.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#WaldemarMichna">Mam jeszcze kilka uwag szczegółowych związanych z proponowanym utworzeniem rządowego centrum studiów strategicznych. Zgłoszę je na posiedzeniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Chcę zabrać głos ad vocem. O tyle nie zgadzam się z panem posłem Michną, że jeśli ma to być centrum całego rządu, a nie któregoś z ministrów, to politykiem kierującym tym ośrodkiem powinien być premier. To zwiększyłoby rangę tego ośrodka i jego możliwości.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Dzisiaj mamy do czynienia z taką sytuacją, że Urząd Rady Ministrów ma większe możliwości w porównaniu z innymi resortami. Ten argument przemawia za tym, aby kierownikiem centrum nie był minister, lecz dyrektor podległy premierowi i usytuowany przy premierze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MichałStrąk">Krótko, ad vocem chcę odnieść się do tego, co powiedział pan poseł Syryjczyk. Jeden z problemów, które musimy podjąć w naszej pracy, streszcza się w pytaniu: czy premierowi powinny podlegać jakiekolwiek struktury poza ministerstwami?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MichałStrąk">Dzisiaj pan premier jest już i tak „obwieszony” wieloma instytucjami - sądzę, że pan minister Pol dysponuje wykazem tych struktur. Przedmiotem powszechnym aspiracji jest, aby podlegać premierowi a nie ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MichałStrąk">Osobiście uważam, że wynikiem reformy centrum powinno być m.in. uwolnienie premiera od bezpośredniego nadzoru nad innymi instytucjami niż ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Chcę uzupełnić swą poprzednią wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Myślę, że omawiane przez nas problemy wynikają stąd, iż nie został rozstrzygnięty kształt ustrojowy rządu.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#TadeuszSyryjczyk">Zastanówmy się nad tym, gdzie tkwi bariera rządzenia przez ostatnie 6 lat?</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#TadeuszSyryjczyk">Do 1989 r. ośrodkiem tworzącym politykę był Komitet Centralny PZPR, który posiadał ok. 800 etatów w lepszych lub gorszych wydziałach. Stwierdzam po prostu fakty. Istniał więc potężny, biurokratyczny aparat, który zajmował się kształtowaniem polityki państwa. Aparat ten nie wnikał szczegółowo w to co robią ministrowie, ale próbował patrzeć na całość. Nie chcę powiedzieć, że robił to dobrze, ale próbował to robić.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#TadeuszSyryjczyk">Decyzje na temat kierunków polityki państwa podejmowane były w Biurze Politycznym i w sekretariacie KC PZPR. Rząd wykonywał te decyzje. Wtedy funkcja premiera w istocie sprowadzała się do koordynowania pracy ministrów, którzy wykonywali założenia polityki ustalonej w KC PZPR. Wtedy premierowi nie był potrzebny aparat prognostyczny.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#TadeuszSyryjczyk">Jeżeli zakładamy, iż centralnym ośrodkiem politycznym państwa jest rząd, a nie komitet jednej z partii - byłoby to zresztą teraz niemożliwe choćby dlatego, że istnieje wiele partii, abstrahując już od przesłanek ideowych i aksjologicznych - to w tej nowej sytuacji musi istnieć aparat, który pomaga rządowi i premierowi w prowadzeniu polityki, pomaga pod względem merytorycznym i strategicznym.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#TadeuszSyryjczyk">Taka potrzeba powstaje wtedy, gdy premier i rząd nie tylko koordynują działania wykonawcze polityki, która jest ustalana gdzie indziej, lecz gdy rząd musi kształtować politykę. W związku z tym, Rada Ministrów musi mieć również do dyspozycji odpowiedni aparat, który ją obsługuje, aparat zajmujący się obsługą polityczną i prognostyczno-strategiczną rządu.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#TadeuszSyryjczyk">Tymczasem pod tym względem istnieje luka. Znikł biurokratyczny aparat polityczny a nie powstał aparat obsługi rządu, który w obecnych warunkach powinien pełnić całkiem inne funkcje niż ongiś.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#TadeuszSyryjczyk">Przy takiej wizji potrzebne jest wzmocnienie funkcji premiera, potrzebna jest silna pozycja rządu jako całości, rządu odpowiadającego solidarnie za politykę państwa. Potrzebny jest również aparat, który obsługuje rząd stosownie do jego nowej roli. W sferze obsługi rządu muszą zostać ulokowane te funkcje, które kiedyś były przypisane partiom politycznym, a ściślej mówiąc Komitetowi Centralnemu PZPR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LucynaPiekarska">Mnie się wydaje, że przedłożony projekt ustawy w znacznym stopniu zmienia dotychczasowy sposób patrzenia na planowanie rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#LucynaPiekarska">Nowa projektowana jednostka, o której mówimy, koncepcja jej działania znacznie odbiega od poczynań byłej Komisji Planowania i jest również odmienna aniżeli działanie Centralnego Urzędu Planowania. Z punktu widzenia formalnoprawnego i administracyjno-prawnego usytuowanie CUP jest niewyraźne. Centralny Urząd Planowania działa jako centralny organ administracji państwowej, lecz w jego zadaniach pomieszane zostały kompetencje centralnego urzędu z kompetencjami aparatu wykonawczego.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#LucynaPiekarska">Według projektu ustawy, centrum jako jednostka państwowa nie otrzymała żadnych uprawnień władczych - jest to bardzo istotne i znamienne. Żaden z zapisów ustawy nie przypisuje centrum kompetencji decyzyjnych.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#LucynaPiekarska">Ponadto istotne jest, że poza tym, iż centrum ma być jednostką państwową działającą według prawa budżetowego, nie będzie ono miało żadnych powiązań administracyjnych i politycznych.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#LucynaPiekarska">Wydaje się, że należałoby popierać przedłożone rozwiązanie, gdyż centrum otrzymało bardzo dużą swobodę w organizowaniu prac służących przygotowaniu programów strategicznych, jak również programów związanych z polityką długookresową, nie należy zaś utożsamiać jednych programów z drugimi.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#LucynaPiekarska">Sądzę, że na czele centrum nie należałoby stawiać premiera, gdyż organ ten ma być przecież pomocny premierowi w realizacji jego zadań strategicznych. Jeśli więc premier kierowałby tym nowym ośrodkiem, to taki układ ograniczałby sposób spojrzenia ekspertów, wówczas byłaby to pewnego rodzaju instytucja polityczna. Natomiast dlaczego uzasadnione jest, moim zdaniem, rozwiązanie, w myśl którego na czele centrum stoi minister, a nie niezależna osoba, obojętnie jak nazwiemy tę funkcję. Ranga ministra jest tu potrzebna choćby z uwagi na międzynarodowe kontakty tej instytucji i na łatwiejsze uzyskiwanie materiałów resortowych.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#LucynaPiekarska">Proszę mi wierzyć, że zupełnie inaczej wyglądają kontakty prezesa lub dyrektora jednostki badawczo-rozwojowej z różnymi organizacjami, nawet z samorządem terytorialnym aniżeli kontakty ministra z tymi organizacjami i instytucjami.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#LucynaPiekarska">Ponadto postawienie na czele centrum ministra będzie ułatwiało utrzymywanie bezpośrednich kontaktów z Radą Ministrów i umożliwiało ogląd bieżących prac rządu, które mają być wspierane przez to centrum.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#LucynaPiekarska">Chociaż kierowanie centrum przez premiera ma pewne uzasadnienie, to jednak wydaje mi się, że niedogodności takiego rozwiązania byłyby większe niż pożytki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję bardzo. Za chwilę oddam głos panu ministrowi, prosząc o bardzo syntetyczne odniesienie się do zgłoszonych uwag.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MieczysławCzerniawski">Szczerze powiem, że spodziewałem się większej „burzy” wokół tego tematu. Praktycznie biorąc, ujawniły się w dyskusji różnice dotyczące usytuowania szefa rządowego centrum studiów strategicznych. Jedni sądzą, że powinien być to prezes pracujący przez określony czas jego kadencji. Inni uważają, że szefem centrum powinien być minister, członek Rady Ministrów. Myślę, że ta sprawa będzie przedmiotem szczegółowych rozważań podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MieczysławCzerniawski">Sądzę, iż po krótkim wystąpieniu pana ministra, przyjmiemy przedłożenie rządowe jako podstawę pracy podkomisji. Wydaje mi się, że nie było większych różnic zdań na temat funkcji zakresu pracy tego organu.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekPol">Odpowiem na kilka pytań i wątpliwości, które zostały zgłoszone w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MarekPol">Na wstępie pozwolę sobie na ogólną refleksję, iż na sposób myślenia nas wszystkich ma wpływ nasze codzienne doświadczenie. Powstaje więc domniemanie, że minister kierujący rządowym centrum studiów strategicznych musi reprezentować inną opcję polityczną niż minister finansów. Nie przeczę, że obecnie rzeczywiście tak jest.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MarekPol">Chcę jednak zwrócić uwagę, że po wprowadzeniu w życie reformy pojawia się nowe stanowisko - ministra gospodarki i handlu międzynarodowego. Funkcje tego ministra będą w znacznym stopniu przypominały rolę dzisiejszego szefa Centralnego Urzędu Planowania.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#MarekPol">Przypomnę, że do zadań szefa Centralnego Urzędu Planowania należą takie sprawy jak: opracowywanie programów i prognoz dotyczących gospodarczych działań państwa i uzgadnianie z ministrem finansów polityki finansowej. Dzisiejszy Centralny Urząd Planowania nie jest więc organem politycznym, nie spełnia zadań politycznych, jest organem typowo gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#MarekPol">Gdyby więc przyszłym centrum miał kierować minister, jak proponuje rząd i jeśliby to ode mnie zależało, to minister ten byłby tzw. człowiekiem premiera. A więc kierownik centrum nie byłby ministrem reprezentującym określoną opcję polityczną, lecz osobą blisko współpracującą z premierem. Osobą użyteczną dla premiera jako „współarbiter”.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#MarekPol">Słusznie zaważyli posłowie Strąk i Michna, że jeśli ktoś nie jest członkiem rządu, to znajduje się w tzw. drugim garniturze. Funkcjonuje u nas taki nawyk, tak uważamy, choć twierdzę, że np. przewodniczący Rady Legislacyjnej ma ogromną rangę, pomimo że nie jest członkiem rządu.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#MarekPol">Jak już mówiłem, rozważaliśmy dwie możliwości co do usytuowania szefa centrum i zdecydowaliśmy się na rozwiązanie, w myśl którego powinien to być członek rządu. Gdyby to jednak zależało od autorów projektu ustawy, to ten minister, członek rządu byłby po prostu tzw. człowiekiem premiera, który pracuje na rzecz premiera również podczas posiedzeń rządu.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#MarekPol">Odpowiadając panu posłowi Strąkowi na pytanie dotyczące zakresu pracy centrum stwierdzam, że w założeniu instytucja ta ma mieć znacznie szerszy zakres zainteresowań aniżeli Centralny Urząd Planowania. Jeśli zapisy projektu ustawy nie są w tym względzie jednoznaczne, to je poprawimy. Centralny Urząd Planowania jest przede wszystkim organem gospodarczym, a centrum ma być organem gospodarczym, społecznym i politycznym. Ośrodek ten powinien m.in. przewidywać międzynarodowe uwarunkowania rozwoju sytuacji wewnętrznej.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#MarekPol">Co do współpracy z innymi ośrodkami badawczymi, to najprawdopodobniej zaproponujemy, aby z centrum w trwały sposób były powiązane takie instytucje, jak: Centrum Badania Opinii Społecznej, Instytut Studiów Wschodnich i kilka innych tego typu ośrodków rządowych tzw. zaplecza intelektualnego.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#MarekPol">Dyskusja poselska zmierza do tego, aby centrum było instytucją stanowiącą szerokie zaplecze premiera i rządu, co oznacza przyjęcie wariantu, który nie jest wariantem utworzenia urzędu ministra strategii gospodarczej. Taka bowiem alternatywa pojawiła się podczas pierwszego czytania projektu 12 ustaw.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#MarekPol">Natomiast dylemat związany z centrum brzmi: jak zorganizować kierowanie tą jednostką, aby wykonywała ona efektywnie swoje funkcje? Sądzę, że jest to dylemat do rozstrzygnięcia przez podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MieczysławCzerniawski">Szanowni państwo, pytam, czy tą ostatnią konkluzją wyrażoną przez pana ministra Pola, możemy zamknąć ten temat, kierując projekt ustawy o utworzeniu rządowego centrum studiów strategicznych do podkomisji?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MieczysławCzerniawski">Czy nie ma sprzeciwu w tej sprawie? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MieczysławCzerniawski">Przechodzimy do ostatniego, generalnego problemu, który nam pozostał do omówienia. Streszcza się on w formule: administracja specjalna a wojewodowie. Prosiłbym pana Józefa Winiarskiego podsekretarza stanu w Urzędzie Rady Ministrów o krótkie wprowadzenie do tematu.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę z góry państwa poinformować, że do prezydium Komisji wpłynęło już wiele listów i petycji w sprawie Państwowej Inspekcji Handlowej. Autorzy tych pism opowiadają się za tym, aby Państwowa Inspekcja Handlowa działała według dotychczasowych zasad.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#MieczysławCzerniawski">Zanim oddam głos panu ministrowi, pan poseł Syryjczyk chciałby o coś zapytać - bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Rozumiem, że sprawa, którą będziemy omawiać łączy się z utworzeniem ministerstwa administracji i spraw wewnętrznych. Pytam, kiedy otrzymamy projekt ustawy o utworzeniu urzędu ministra administracji i spraw wewnętrznych? Bez tego dokumentu praca Komisji jest chyba mało celowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MieczysławCzerniawski">Wczoraj odbyło się wspólne posiedzenie prezydium naszej Komisji z prezydium Komisji, która pracuje nad ustawą o państwowej służbie cywilnej, z udziałem ministrów: Pola i Rydlewskiego. Wczoraj ponownie usłyszeliśmy, że Rada Ministrów rozpatrzy autopoprawkę 2 kwietnia.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MieczysławCzerniawski">Zapowiadam, że w dniach 2 i 3 kwietnia, tj. w przyszły wtorek i środę odbędą się posiedzenia podkomisji. Prezydium proponuje, aby we wtorek podkomisje rozpoczęły pracę o godz. 14. Natomiast w środę praca w podkomisjach rozpocznie się bądź o godz. 9, bądź o 10.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MieczysławCzerniawski">Jeżeli rząd dostarczy nam autopoprawkę zaraz po jej przyjęciu, to ewentualnie przerwiemy prace w podkomisjach i spotkamy się w pełnym składzie Komisji, aby zapoznać się z autopoprawką rządu.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JózefWiniarski">Przede wszystkim chciałbym przedstawić państwu pod rozwagę następujące spostrzeżenie ogólne. Dylemat: wojewodowie a administracja specjalna jest dylematem wtórnym wobec jednego z zasadniczych problemów ustrojowych - czy Polska ma się rozwijać centralnie, czy ma się rozwijać regionalnie i lokalnie?</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JózefWiniarski">Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest znana od dawna. Wiemy, że podobna tendencja panuje w innych krajach. Nie powinno więc być specjalnych kłopotów z odpowiedzią na pytanie postawione przez Komisję - czy dokonywać zespolenia administracji specjalnej z administracją ogólną?</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JózefWiniarski">Myślę, że również teza o konieczności wzmocnienia pozycji wojewody spotyka się z powszechnym poparciem, gdyż opowiadają się za tym partie polityczne, środowiska naukowe i środowisko samorządowe. Tezę tę niejednokrotnie można było usłyszeć z trybuny sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JózefWiniarski">Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby pełne upodmiotowienie układu regionalnego, pojmowane w taki sposób, że na szczeblu regionalnym tworzy się budżet i na szczeblu regionalnym istnieje wybieralna reprezentacja polityczna.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#JózefWiniarski">Przy takim rozwiązaniu wojewoda mógłby samodzielnie realizować politykę regionalną, jak to mieliśmy okazję usłyszeć podczas debaty plenarnej Sejmu. Wtedy wojewoda mógłby realizować tę politykę za własne pieniądze i na własną odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#JózefWiniarski">Przedłożenie rządowe jest jednakże kompromisem pomiędzy dwoma przeciwstawnymi modelami funkcjonowania państwa: pomiędzy modelem zdecentralizowanym z dużą rolą samorządu terytorialnego i silną pozycją wojewody, a modelem scentralizowanym, branżowym, gdy poszczególnym ministrom podporządkowane są administracje specjalne. Z takim modelem w czystej postaci mamy obecnie do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#JózefWiniarski">Chciałbym zauważyć, że nawet przedłożone w ustawie rozwiązania, nazwane przez niektórych ekspertów rozwiązaniami cząstkowymi, fragmentarycznymi dają efekt dekoncentracji i w sposób istotny zwiększają kompetencje wojewody m.in. poprzez wzmocnienie jego czterech funkcji.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#JózefWiniarski">Po pierwsze, następuje dookreślenie kompetencji wojewody wobec wszystkich podmiotów w województwie, wykonujących zadania na obszarze administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#JózefWiniarski">Po drugie, nastąpiłoby włączenie do rządowej administracji wojewódzkiej tych organów, których zespolenie z administracją ogólną jest obecnie możliwe. To znaczy, że nastąpiłoby zespolenie z administracją ogólną terenowych jednostek Państwowej Inspekcji Handlowej, wojewódzkich oddziałów Państwowej Służby Ochrony Zabytków oraz inspektorów nadzoru farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#JózefWiniarski">Cóż oznacza owa możliwość? W tym momencie chcę podkreślić, że zespolenie z administracją wojewódzką trzech wymienionych instytucji, o których wspomniałem, nie wywołuje konieczności rozbudowy aparatu administracyjnego. Bowiem wszystkie agendy tych trzech instytucji znajdują się we wszystkich 49 województwach.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#JózefWiniarski">Dalsze zespalanie administracji specjalnej z administracją wojewódzką wywoływałoby poważne zwiększenie aparatu administracyjnego, bowiem nie wszystkie agendy administracji specjalnej występują w każdym województwie.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#JózefWiniarski">Po trzecie, zakłada się podporządkowanie wojewodzie kuratorium oświaty, co jest sprawą dyskusyjną i sporną, o czym mieliśmy okazję przekonać się podczas pierwszego czytania projektów 12 ustaw.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#JózefWiniarski">W tym momencie chcę podkreślić to, co nie zawsze było zauważane przez dyskutantów podczas debaty plenarnej. Mianowicie, iż przy podporządkowaniu wojewodzie kuratorium oświaty, kuratorium w dalszym ciągu zachowuje odrębność organizacyjną, ustawowe kompetencje oraz więź z Ministerstwem Edukacji Narodowej w sprawach nadzoru pedagogicznego.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#JózefWiniarski">Chcę także zwrócić uwagę na jeszcze jedną ważną sprawę, tj. na to, że od br. gminy prowadzą szkoły podstawowe. Przyjmując zaś miary ilościowe należy stwierdzić, że ok. 40% szkół ponadpodstawowych prowadzonych jest w tej chwili w dużych miastach.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#JózefWiniarski">Po czwarte, chcę podkreślić, że nastąpi zwiększenie wpływu wojewody na takie instytucje jak: Państwowa Inspekcja Sanitarna, Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska, Państwowa Straż Pożarna oraz na działanie wojewódzkich urzędów pracy.</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#JózefWiniarski">Zgodnie z tym, co zostało sprecyzowane w poszczególnych artykułach projektu ustawy przedłożonej przez rząd, wzmocnienie pozycji wojewody przejawia się przede wszystkim w zwiększeniu jego wpływu na obsadę personalną instytucji ważnych dla województwa.</u>
          <u xml:id="u-34.16" who="#JózefWiniarski">Pan przewodniczący zachęcał mnie, abym rozwinął sprawy dotyczące Państwowej Inspekcji Handlowej.</u>
          <u xml:id="u-34.17" who="#JózefWiniarski">Na początku pozwolę sobie na ogólną konstatację. W ekspertyzach, z którymi zapoznali się posłowie i nad którymi my również pracowaliśmy, jest stwierdzenie, że przy przyjęciu tych rozwiązań może dochodzić do neutralizacji dwóch podstawowych funkcji wojewody, tj. mówiąc ogólnie, funkcji kreacyjnej i mówiąc obrazowo funkcji politycznej.</u>
          <u xml:id="u-34.18" who="#JózefWiniarski">Trudno zgodzić się jednak z tą tezą, gdyż w praktyce wojewoda sprawuje obecnie funkcje kontrolne i nadzorcze np. związane z nadzorem budowlanym i nadzorem weterynaryjnym. Trudno byłoby z obecnej praktyki wywieźć taki wniosek, że dochodzi do neutralizowania tych funkcji i do dramatycznych dylematów przy ich realizowaniu.</u>
          <u xml:id="u-34.19" who="#JózefWiniarski">Mówiąc o Państwowej Inspekcji Handlowej chcę stwierdzić, że przy zespoleniu PIH z administracją ogólną nie będzie żadnych ograniczeń związanych z kompetencjami. Wojewoda będzie mógł w dalszym ciągu sprawować funkcje kontrolne wobec Państwowej Inspekcji Handlowej.</u>
          <u xml:id="u-34.20" who="#JózefWiniarski">W dyskusjach bardzo często przewija się problem laboratoriów Państwowej Inspekcji Handlowej. Otóż problem ten będzie rozwiązany następująco.</u>
          <u xml:id="u-34.21" who="#JózefWiniarski">Po pierwsze, laboratoria o zasięgu ogólnopolskim, przeprowadzające badania w całym kraju, byłyby podporządkowane Głównemu Inspektoratowi PIH na mocy rozporządzenia Rady Ministrów. Mowa jest o tym w art. 16 projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-34.22" who="#JózefWiniarski">Po drugie, laboratoria obejmujące swoim zasięgiem kilka województw, przejmie wojewoda, na którego terenie obecnie znajduje się laboratorium. Natomiast wykorzystanie zasobów technicznych i zasobów kadrowych tego laboratorium nastąpiłoby na mocy porozumienia zawieranego między wojewodami.</u>
          <u xml:id="u-34.23" who="#JózefWiniarski">Przeprowadzona została analiza prawna w tej części projektu ustawy, która dotyczy Państwowej Inspekcji Handlowej. Z analizy tej wynika, że założenia omawianej ustawy zgodne są z ustawami: o ochronie konsumentów oraz o Państwowej Inspekcji Handlowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję panu ministrowi. Rozpoczynamy dyskusję. Proszę bardzo - pani poseł Zajączkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MariaZajączkowska">Przedstawiciel rządu, który zreferował nam zmiany wprowadzone przedłożoną ustawą w zakresie działania Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska, potraktował te zmiany w „lekki” sposób twierdząc, że co do Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska te zmiany są nieznaczne.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MariaZajączkowska">De facto tworzy się - moim zdaniem - jakiś dziwoląg. Dlaczego? Ponieważ Główny Inspektor Ochrony Środowiska ma powoływać i odwoływać inspektorów wojewódzkich na wniosek wojewody, a inspektorzy wojewódzcy mają składać sprawozdania nie inspektorowi głównemu, lecz wojewodzie.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#MariaZajączkowska">Pytam, w takim razie po co utrzymuje się funkcję Głównego Inspektora Ochrony Środowiska? Czy powinno być tak, jak się przewiduje, że wojewodowie ustalają, jakie kadry mają zajmować się ochroną środowiska?</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#MariaZajączkowska">Chcę znać odpowiedź na to pytanie i zaznaczam, że moje zdanie nie jest odosobnione. W taki sam sposób na ten temat niejednokrotnie wypowiadała się Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, która zawsze podkreśla, że Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska nie może być podporządkowana wojewodom.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#MariaZajączkowska">Dlaczego nie może? Jeśli bowiem w myśl przedłożonej ustawy do monitoringu wojewody przesuwa się znaczną grupę przedsiębiorstw państwowych, to przy takim ustawieniu Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska, wojewoda będzie wobec tych przedsiębiorstw jednocześnie organem kontrolnym. Taki system mieliśmy przez 45 lat, a obecna sytuacja w dziedzinie ochrony środowiska to m.in. skutek tego systemu. Jednym z powodów złego stanu ochrony środowiska jest to, że nie było oddzielnego systemu kontroli ochrony środowiska, niezależnego od administracji wojewódzkiej.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#MariaZajączkowska">Uważam, że nie ma tu znaczenia czy była to administracja PRL, czy jest to administracja Rzeczpospolitej Polskiej, ponieważ wojewoda stojąc z jednej strony wobec bardzo rygorystycznych wymagań i norm kontroli ochrony środowiska, zaś z drugiej strony wobec nacisków dużych zakładów pracy, nie byłby normalnym człowiekiem, ale aniołem, gdyby się tej presji nie poddał.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#MariaZajączkowska">Mogę podać państwu przykład nie z czasów PRL, ale z ostatnich 3 miesięcy. Przykład dotyczy oświaty. Jeśli ktoś choć trochę orientuje się w sprawach oświaty to powinien wiedzieć, że tylko dzięki temu, iż oświata przeszła z zarządzania kuratoryjnego do zarządzania samorządowego zaczyna panować w szkołach jakiś porządek. Nagle wszystkie służby kontrolne, sanepid, służba przeciwpożarowa, inspektorzy pracy przychodzą do wójtów, burmistrzów, prezydentów i piszą konsekwentne zalecenia co należy zrobić.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#MariaZajączkowska">Zalecenia w rodzaju: do 1 września trzeba wyrównać wszystkie podłogi, stopnie, zmienić klatkę schodową z drewnianej na murowaną itp. Stało się to możliwe dlatego, że zmienił się zarządzający.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#MariaZajączkowska">Przez minione lata administracja rządowa nie wystawiała tych „czeków”. Dopiero dzisiaj po przejęciu szkół przez samorządy skończyła się taryfa ulgowa wobec wszelkich niedoróbek.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#MariaZajączkowska">Nie zgadzam się na uruchomienie takiego systemu w zakresie Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska, jaki został zaproponowany w przedłożeniu rządowym. Musimy sobie uświadomić, że Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska jest policją, a policja nie może być jednocześnie kierowana przez wojewodę i go kontrolować.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#MariaZajączkowska">Wspomniał pan o tym, że wojewodom podporządkowany jest nadzór budowlany. Proszę sobie pochodzić po Polsce i zobaczyć jaka jest egzekucja przypadków samowoli budowlanej. Pytam, czy zmienia się ustawę po to, aby usankcjonować samowolę?</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#MariaZajączkowska">Sprawa monitoringu dotyczącego ochrony środowiska. Zakłada się, że wojewodowie będą zawierać między sobą porozumienia w sprawie laboratoriów. Monitoring o zasięgu lokalnym, wojewódzkim niczym nie różni się od monitoringu krajowego. Zakres i metody badań muszą być te same.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#MariaZajączkowska">Wyniki lokalnych monitoringów muszą być uwzględnione w monitoringu krajowym. Nie będziemy przecież dwa razy robić tych samych pomiarów tylko dlatego, że jedna placówka jest wojewódzka a druga krajowa, i że każdy wojewoda ma inną wizję monitoringu.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#MariaZajączkowska">Mam generalne pytanie: dlaczego w przedłożeniu rządowym burzy się coś, co Sejm X kadencji uznał za jedno ze swoich podstawowych zadań do realizacji, tj. zmianę usytuowania służb kontrolnych w zakresie ochrony środowiska?</u>
          <u xml:id="u-36.14" who="#MariaZajączkowska">Przez 45 lat było tak, że kontrola ochrony środowiska pozostawała w gestii wojewody i wiadomo, co z tego wynikło. Mam osobiste obserwacje na ten temat. Widziałam działanie tych służb jako pracownik wielkiego zakładu zatrudniającego 6 tys. osób, zakładu który był trucicielem środowiska i jest nim nadal. Potem przyglądałam się tym sprawom od strony administracji, a dzisiaj obserwuję te problemy jako poseł.</u>
          <u xml:id="u-36.15" who="#MariaZajączkowska">Uważam, że jednym z najlepszych posunięć Sejmu X kadencji było wydzielenie Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska i podporządkowanie jej Głównemu Inspektorowi a nie wojewodzie.</u>
          <u xml:id="u-36.16" who="#MariaZajączkowska">Proszę nie mówić, że jeżeli wojewoda będzie miał wpływ na powoływanie i odwoływanie wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, to będzie to służba niezależna. Z pracownikiem takiej służby rozmawia się tak - panie inspektorze, w tym województwie ja rządzę i proszę z tego wyciągnąć wnioski. Proponowane rozwiązania stawiają inspektorów ochrony środowiska w takiej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MichałStrąk">Wypowiedź pani poseł Zajączkowskiej bardzo dobrze wprowadza nas w atmosferę wszystkich dyskusji, które dotyczyły poszerzenia kompetencji wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MichałStrąk">Na sali obecny jest pan wojewoda Naglewski, który „przeżył” kilku szefów Urzędu Rady Ministrów i kilku premierów i mógłby nam nawet zrobić wykład historyczny.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#MichałStrąk">Miałbym do pani poseł Zajączkowskiej taką propozycję, aby w celu zrównoważenia przepływu informacji, zadbała o to, aby do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przekazywane były uwagi zgłaszane ze strony wojewodów. Natomiast dobrze jest, że my jesteśmy informowani o tym, co Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa sądzi o usytuowaniu swojej administracji specjalnej. Chociaż z góry można przewidzieć kto, jakie stanowisko będzie reprezentował.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#MichałStrąk">Bardzo poważne dyskusje na tematy, o których dziś mówimy, trwały przez kilka lat w czasie różnych rządów. Muszę powiedzieć, że z wielką satysfakcją przestudiowałem przedłożoną przez rząd wersję ustawy, gdyż znalazłem w niej te wszystkie pozytywne elementy, które przewijały się w dyskusjach, w jakich sam brałem udział lub mogłem się o nich dowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#MichałStrąk">Myślę, że projekt ustawy wyraża kompromis, do którego mogło dzisiaj dojść wewnątrz rządu. Natomiast jest pytanie, czy taki akurat kompromis musi zostać zapisany w ostatecznym kształcie ustawy. Osobiście uważam, że uprawnienia wojewodów możemy jeszcze nieco poszerzyć.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#MichałStrąk">Proponuję, aby zwrócić się do przedstawicieli Urzędu Rady Ministrów z prośbą o przedstawienie nam propozycji, które w pracach nad projektem omawianej ustawy zgłaszał Konwent Wojewodów. Wtedy będziemy wiedzieli, jakie było stanowisko Konwentu Wojewodów, jakie stanowiska zajmowali ministrowie i czy rozpatrywany projekt powstał w rezultacie uwzględnienia tych wszystkich opcji. Uważam, że szczególnie istotne jest, aby posłowie mogli zapoznać się ze stanowiskiem Konwentu Wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#MichałStrąk">Uwaga ta wiąże się z zapowiadaną poprawką dotyczącą urzędu ministra administracji i spraw wewnętrznych. Może mieć ona ogromne znaczenie z punktu widzenia rozpatrywanej przez nas kwestii podporządkowania administracji specjalnej, gdyż np. pojawi się pytanie, jak ma zostać usytuowana Policja.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#MichałStrąk">Do tej pory obszar obejmujący działania Policji był jakby obszarem zakazanym w dyskusji, ponieważ obowiązywał dogmat, że ministra spraw wewnętrznych nie wolno pozbawić żadnych kompetencji. W momencie, gdy minister spraw wewnętrznych stanie się szefem wojewodów, pojawi się pytanie, czy komendanci wojewódzcy Policji mają podlegać bezpośrednio ministrowi, czy też powinna to być podległość na poziomie województwa?</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#MichałStrąk">Cały więc obszar administracji specjalnej resortu spraw wewnętrznych musi zostać przeanalizowany na nowo i być może, że właśnie w tej dziedzinie kompetencje w zakresie administracji specjalnej przypisane już wojewodom, mogłyby zostać poszerzone.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#MichałStrąk">Inną korzystną okolicznością jest, że były minister pracy i polityki socjalnej jest obecnie szefem Urzędu Rady Ministrów. Myślę, że można również teraz podjąć rozmowę na temat administracji specjalnych tego resortu, na temat urzędów pracy. Obszar ten był dotychczas skrzętnie chroniony przez kolejnych ministrów pracy i spraw socjalnych. Myślę, że w tej chwili pan minister Miller może mieć inne spojrzenie na tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanRokita">Myślę, że dobrze byłoby, aby członkowie Komisji zapoznali się z raportem Konwentu Wojewodów, o którym mówił pan poseł Strąk. Chcę dołączyć się do tej prośby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dokument ten zostanie państwu dostarczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanRokita">Chciałbym również wspomnieć o jeszcze jednym dokumencie dotyczącym omawianej materii i prosić o jego dostarczenie członkom Komisji. Mianowicie, pan dyrektor Jankowiak z Urzędu Rady Ministrów opublikował wraz z napisanym przez siebie listem przewodnim, w piśmie „Samorząd Terytorialny” wstrząsający raport o nierządzie państwa polskiego. Ta publikacja nie ma - oczywiście - takiego tytułu, ja jej nadałem taki tytuł. Jest to raport o działaniu administracji specjalnych.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JanRokita">Myślę, że ten materiał opracowany pod kierunkiem pani prof. Wysockiej, należałoby dostarczyć członkom Komisji jako przesłankę do decydowania w kwestii administracji specjalnej.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JanRokita">Do wnioskodawców tej ograniczonej reformy zespalającej z administracją wojewódzką cztery rodzaje administracji specjalnej, miałbym jedno pytanie. W raporcie, o którym wspomniałem, postuluje się, aby jeszcze w warunkach istnienia 49 województw dokonać natychmiastowego zespolenia z administracją wojewódzką co najmniej 12 administracji specjalnych. Traktuje się to jak warunek minimalny wprowadzenia elementarnego porządku.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#JanRokita">Pytam więc, dlaczego panowie opublikowaliście ten raport, a jednocześnie przedłożyliście projekt ustawy, który pozostaje w wyraźnej sprzeczności z raportem. W projekcie ustawy bowiem zespala się tylko 4 rodzaje administracji specjalnej z administracją wojewódzką.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#JanRokita">Myślę, że dokument, o którym wspomniałem, jest na tyle interesujący i przekonujący, że członkowie Komisji po zapoznaniu się z nim podzielą zawarte w raporcie opinie. Przychylę się do zdania, że co najmniej 12 administracji specjalnych kwalifikuje się do natychmiastowego zespolenia z administracją wojewódzką w ramach obecnej reformy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przyjmujemy wnioski dotyczące przekazania dwóch raportów, o których była mowa. Zwracam się do przedstawicieli rządu, aby nam dostarczyli te dokumenty.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MieczysławCzerniawski">Czy jeszcze ktoś chciałby się wypowiedzieć? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę więc o ustosunkowanie się do zgłoszonych uwag pana ministra Winiarskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JózefWiniarski">Zgodnie z państwa życzeniem, przekażemy państwu raport o działaniu administracji specjalnej i raport Konwentu Wojewodów. Myślę, że w raporcie Konwentu Wojewodów znajdzie pan poseł odpowiedź na postawione przez siebie pytanie, dlaczego reforma przewiduje tylko zespolenie 4 rodzajów administracji specjalnej z administracją rządową, a nie 12 administracji specjalnych.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JózefWiniarski">Mam prośbę, aby na temat tej części projektu ustawy, która odnosi się do Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska wypowiedział się pan wojewoda Naglewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MieczysławCzerniawski">Bardzo proszę, panie wojewodo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarekNaglewski">Na początku odniosę się może do kwestii ogólnych. Od 1990 r. miałem możliwość obserwowania, jak co roku kolejne obszary przechodziły do administracji specjalnej. Tak było z Państwową Inspekcją Ochrony Środowiska, z Państwową Strażą Pożarną, z kuratorium.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MarekNaglewski">Gdy tworzyły się kolejne organy administracji specjalnej, w pewnym momencie doszliśmy do wniosku, że gdyby zaliczyć do tej administracji lekarza wojewódzkiego i np. geodetę wojewódzkiego, to wojewoda w istocie byłby niepotrzebny.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#MarekNaglewski">Chcę jednak zauważyć, że zdarzają się przecież konflikty i trudności a wtedy, gdy konflikt odnosi się do kilku organów administracji specjalnej to wychodzi na to, że wszyscy są w porządku, lecz problem pozostaje. Wtedy wszyscy zwracają się w stronę wojewody i uważają, że to wojewoda powinien konflikt rozstrzygnąć. Wojewodzie zaś brakuje ku temu instrumentów.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#MarekNaglewski">Powołam się na przykład nadzoru farmaceutycznego. Był okres, gdy nadzór farmaceutyczny podlegał wojewodzie. Wtedy istniał CEFARM, nie było prywatnych aptek, pieniądze na dopłaty do leków rozdzielał minister a my byliśmy tylko przekaźnikiem.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#MarekNaglewski">W momencie, gdy większość aptek została sprywatyzowana, my naliczamy pieniądze na dopłaty do leków dla aptek, ale nadzór farmaceutyczny znajduje się w gestii ministra. Myślę, że nie ma potrzeby komentować tych faktów.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#MarekNaglewski">Obecnie krótko odniosę się do tych czterech rodzajów administracji specjalnej, które w pierwszym rzucie mają być podporządkowane wojewodzie.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#MarekNaglewski">Zaznaczam, że na temat rozwiązań ustawy dotyczących tych kwestii toczyły się bardzo długie, skomplikowane i trudne rozmowy między wojewodami a ministrami. W wyniku tych rozmów powstały rozwiązania, które polegają na tym, aby wojewodowie przejęli 4 administracje specjalne. Wyłoniło się też kilka propozycji, w myśl których poszerzają się nieco kompetencje wojewodów w kilku innych obszarach administracji specjalnej.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#MarekNaglewski">Przyjęte w ustawie rozwiązania wynikają niekiedy z przesłanek merytorycznych i organizacyjnych. Tu nawiążę do wypowiedzi pani poseł Zajączkowskiej. Z upoważnienia Konwentu Wojewodów uczestniczyłem w rozmowach z Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska oraz z ministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Odbyło się kilkanaście spotkań na temat Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska. Powołany został specjalny zespół w celu wypracowania stosownych rozwiązań w tej mierze. Zaproponowane w ustawie rozwiązania są wynikiem konsensu osiągniętego na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#MarekNaglewski">Pani poseł wyraziła się, że tworzy się dziwoląg i szczególnej krytyce poddała to, że wojewoda będzie miał wpływ na obsadę stanowiska wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Chcę nadmienić, iż wojewódzki inspektor ochrony środowiska współpracuje z Wojewódzkim Wydziałem Ochrony Środowiska, który wydaje nakazy, decyzje, zaś inspektor sprawdza, czy te nakazy są egzekwowane.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#MarekNaglewski">Przecież wojewódzki inspektor ochrony środowiska i tak współpracuje z wojewodą w zakresie gospodarki Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska, w zakresie inwestycji ekologicznych i innych zagadnień dotyczących ekologii.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#MarekNaglewski">Chcę zaznaczyć, że ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska mówi, iż za politykę ekologiczną w województwie odpowiada wojewoda.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#MarekNaglewski">Dziwię się więc, że istnieją tak wielkie kontrowersje dotyczące tego, iż wojewódzki inspektor ochrony środowiska ma być powoływany i odwoływany na wniosek wojewody.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#MarekNaglewski">Co do monitoringu środowiska to chcę powiedzieć, że dzisiejsza praktyka nie budzi kontrowersji i że monitoring wojewody jest finansowany z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, a niekiedy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#MarekNaglewski">Chodzi nam przecież o to, aby w województwie można było kreować właściwą politykę w zakresie ochrony środowiska i aby decyzje przygotowywane przez Wojewódzki Wydział Ochrony Środowiska były prawidłowe pod względem legislacyjnym i efektywne w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-44.14" who="#MarekNaglewski">W projekcie ustawy znalazł się jeszcze jeden zapis, o którym pani poseł nie wspomniała. Mianowicie, że wojewoda ma możliwość sugerowania tematów do kontroli. My chyba bliżej obserwujemy te sprawy, na które należałoby zwrócić uwagę. Sądzę więc, że taki przepis jest uzasadniony.</u>
          <u xml:id="u-44.15" who="#MarekNaglewski">Mówiąc o laboratoriach zapewne pani poseł miała na myśli laboratoria działające przy wojewódzkich inspektorach ochrony środowiska. Zaznaczam, że pod tym względem w ustawie nie proponuje się żadnych zmian. Zostanie utrzymany istniejący stan rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-44.16" who="#MarekNaglewski">Chcę jeszcze odnieść się do sprawy podporządkowania kuratora oświaty oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków.</u>
          <u xml:id="u-44.17" who="#MarekNaglewski">Zaznaczam, że kurator oświaty zachowuje swoje wszystkie dotychczasowe uprawnienia, a kuratorium będzie jednostką budżetową podległą wojewodzie. Szczerze mówiąc uważam, iż biorąc pod uwagę skąpe możliwości finansowe oświaty, takie rozwiązanie jest nawet trafniejsze od dotychczasowego, gdyż w trudnych sytuacjach wojewoda ma prawo zwiększenia wydatków na oświatę.</u>
          <u xml:id="u-44.18" who="#MarekNaglewski">Sprawa Państwowej Inspekcji Handlowej. Sprawa ta budzi wiele uwag krytycznych. Chcę podkreślić, że obecnie sytuacja Państwowej Inspekcji Handlowej jest bardzo trudna. Wynika to z usytuowania PIH w Ministerstwie Przemysłu i Handlu. Szef Głównego Inspektoratu Inspekcji Handlowej nie ma nawet rangi podsekretarza stanu w tym ministerstwie, a o finansach PIH szkoda nawet mówić.</u>
          <u xml:id="u-44.19" who="#MarekNaglewski">Zważywszy zatem, że sądy konsumenckie są obsługiwane przez wojewodów i służby wojewody najlepiej znają rynek lokalny i najwięcej wiedzą o wszystkich patologiach tego rynku nie rozumiem, dlaczego jego kontrola ma podlegać administracji pozostającej w gestii ministerstwa. Wiele razy uczestniczyłem w obradach sądów konsumenckich i wiem, że właśnie tam pojawiają się sugestie dotyczące działań, które powinna podejmować Państwowa Inspekcja Handlowa.</u>
          <u xml:id="u-44.20" who="#MarekNaglewski">Kwestia wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wiemy, że pieniądze przeznaczone na ochronę zabytków idą dwiema ścieżkami. To znaczy przez wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz przez różne wydziały urzędu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-44.21" who="#MarekNaglewski">W praktyce sytuacja jest często taka, że brakuje pieniędzy na realizację wskazówek wojewódzkiego konserwatora zabytków, brakuje pieniędzy i z jednego i drugiego źródła. Zatem realnie patrząc trudno jest łączyć jakieś funkcje policyjne ze stanowiskiem wojewódzkiego konserwatora zabytków.</u>
          <u xml:id="u-44.22" who="#MarekNaglewski">Uprawnienia wojewody wobec kilku organów administracji specjalnej mają zostać zwiększone w podobny sposób, jak wobec Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. W związku z tym powiem, co następuje.</u>
          <u xml:id="u-44.23" who="#MarekNaglewski">W obecnie obowiązującej ustawie o rządowej administracji ogólnej jest stwierdzenie, że wojewoda jest odpowiedzialny za koordynację pracy organów administracji specjalnych. Zatem proponowane przepisy w omawianej przez nas ustawie są tylko konsekwencją tamtego stwierdzenia i zapewniają wojewodzie realizację tej zasady.</u>
          <u xml:id="u-44.24" who="#MarekNaglewski">Zapytajmy, co dzisiaj może wojewoda? Tak naprawdę, to wojewoda dzisiaj może zaprosić do siebie kierowników administracji specjalnej, wysłuchać ich i ewentualnie poprosić o sprawozdanie z ich działalności. W tym momencie rola wojewody kończy się. Wojewoda nie ma instrumentów oddziaływania na administracje specjalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję. Od razu zwracam się do pana wojewody z prośbą o pański udział jako praktyka w obradach podkomisji, gdy będziemy rozpatrywać projekt zmiany ustawy o terenowych organach rządowej administracji ogólnej. Myślę, że także innych praktyków poprosimy o udział w pracach podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MariaZajączkowska">Mam uwagę do tego, co pan mówił o rozmowach między wojewodami i ministrem i o osiągniętym konsensie.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#MariaZajączkowska">Cieszę się, że osiągnięty został konsens, ale mnie wyborcy będą rozliczać z tego, jakie skutki będą miały proponowane przepisy dla ochrony środowiska. Oceniam, że będą miały one negatywny wpływ na ochronę środowiska i będę zabiegała, aby tak się nie stało.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#MariaZajączkowska">Panie wojewodo, mam do pana pytanie: czy zgodziłby się pan na to, aby dyrektorów w urzędzie wojewódzkim powoływał pan na wniosek osoby spoza urzędu? Czy uznałby pan, że jest to dobre rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KazimierzPańtak">Myślę, że wchodzimy tu w materię pracy podkomisji i że będziemy tam mieli czas na takie seminaryjne rozważanie. Nie marnujmy teraz czasu całej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję panie pośle, ale skoro padło to pytanie, to skorzystajmy z obecności pana wojewody, szefa Konwentu Wojewodów i poprośmy o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekNaglewski">Nie jestem szefem Konwentu Wojewodów, ale jestem szefem zespołu powołanego przez Konwent Wojewodów do spraw ochrony środowiska i gospodarki przestrzennej.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MarekNaglewski">Co do mianowania dyrektorów w urzędzie wojewódzkim, to pani poseł postawiła to pytanie w specyficznym kontekście. Wojewoda jest organem administracji państwowej, natomiast dyrektorzy nie są organami administracji. Tych dwóch spraw nie można porównywać.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#MarekNaglewski">Natomiast, jeśli wojewoda zgodnie z zapisem ustawy o rządowej administracji ogólnej, jest przedstawicielem rządu czyli przedstawicielem każdego ministra w terenie, to uważam za uzasadnione, aby miał on wpływ na powoływanie przedstawiciela danego ministra w terenie. Tak brzmi moja odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję. Podkomisja będzie więc miała dylemat do rozstrzygnięcia. Powstaje pytanie, czy zgodzimy się na to, aby administracje specjalne zostały podporządkowane wojewodzie w tym zakresie, jak proponuje się w projekcie ustawy; czy też po analizie i zapoznaniu się z raportami, o których była tu mowa - poszerzymy zakres proponowanych zmian, czy też go zawęzimy, to także nie jest wykluczone. Na przykład lobby Państwowej Inspekcji Pracy jest aktywne w skali całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#MieczysławCzerniawski">Prosiłbym więc pana przewodniczącego Wierchowicza oraz pozostałych przewodniczących podkomisji, aby dbali o to, żeby nie ulegać naciskom ze strony poszczególnych lobby. Jest to prośba do wszystkich posłów. Musimy liczyć się z tym, że będziemy mieli do czynienia z takimi naciskami. One już się rozpoczęły.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#MieczysławCzerniawski">Proponuję, abyśmy na tym zakończyli dzisiejsze posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#MieczysławCzerniawski">Ogłaszam, że w najbliższy wtorek o godz. 14 rozpoczynają prace podkomisje. Jeżeli otrzymamy autopoprawkę rządu to ewentualnie w środę spotkamy się w pełnym składzie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>