text_structure.xml
119 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszTomaszewski">Witam państwa na kolejnym posiedzeniu Komisji. Porządek dzisiejszego posiedzenia posłowie otrzymali na piśmie. Czy są jakieś uwagi czy zastrzeżenia w kwestii porządku obrad? Nie stwierdzam. Rozumiem, że porządek dzienny został przez członków Komisji zaakceptowany.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszTomaszewski">Przystępujemy do pierwszego punktu porządku dziennego, którym jest rozpatrzenie informacji ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej w sprawie planowanego wydatkowania kwot budżetowych przeznaczonych na realizację dodatkowych zajęć pozalekcyjnych w szkołach rolniczych.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszTomaszewski">Ministerstwu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podlega łącznie 631 zespołów szkół rolniczych i rolniczych szkół zasadniczych oraz 306 internatów. Niestety, w ciągu ostatnich 2–3 lat w budżecie ministerstwa nie znalazły się środki finansowe na zajęcia pozalekcyjne w tych szkołach.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszTomaszewski">Kierownictwo resortu ze swoimi terenowymi służbami oświatowymi nie podjęło wystarczających działań w sprawie uzyskania takich środków od kuratorów oświaty.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszTomaszewski">Środowisko szkół rolniczych jest bardzo aktywne w dziedzinie sportu, by wspomnieć tylko Igrzyska Młodzieży Szkół Rolniczych i cały cykl eliminacji do nich, od szkolnych do wojewódzkich. W ostatnim okresie jednak brak środków, w tym zwłaszcza na zajęcia pozalekcyjne spowodował obniżenie aktywności i spowodował także brak instrumentów pomocnych organizacji czasu wolnego dla młodzieży szkół rolniczych, zwłaszcza jej części korzystającej z internatów.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszTomaszewski">W czasie prac nad budżetem na 1996 r. pan poseł S. Kopeć zainicjował w Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przesunięcie środków finansowych w budżecie resortu rolnictwa. W wyniku tego parlament wyraził zgodę, aby kwotę 3 mln zł przeznaczyć na sportowe zajęcia pozalekcyjne w szkołach rolniczych i zespołach rolniczych szkół zawodowych oraz na prowadzenie podobnej działalności przez organizacje niepaństwowe na zasadzie zlecenia jednostkom niepaństwowym zadań państwowych.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#TadeuszTomaszewski">Z przykrością stwierdzam, że od uchwalenia budżetu upłynęło dużo czasu, ale nie podjęto wystarczających działań, by te środki trafiły w porę do szkół. Aż 3 miesiące trzeba było, by wypracować koncepcję na to, jak te środki rozdysponować. To jest stanowczo za długo.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#TadeuszTomaszewski">Posłowie z pewnością doskonale się orientują, że rok szkolny kończy się lada dzień. Opóźnienie nie jest winą nas, parlamentarzystów, zrobiliśmy wszystko, aby te środki znalazły się na czas, natomiast w pewnym momencie w środowiskach ministerialnych pojawiły się głosy, aby je przeznaczyć na inne cele. Zdecydowane stanowisko pana posła Kopcia oraz sygnały płynące z innych stron wprowadziły ten punkt na dzisiejsze posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#TadeuszTomaszewski">Nie możemy pozwolić na to, żeby urzędnicy różnych ministerstw czy edukacji narodowej, czy ostatnio resortu rolnictwa, próbowali zmieniać decyzje parlamentu, który musi dbać o to, by środki zostały przeznaczone na właściwe cele.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#TadeuszTomaszewski">Tyle wprowadzenia. Będę teraz prosił przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej o przedstawienie tej informacji. Następnie będę prosił o przedstawienie krótkiej informacji na temat stanu realizacji porozumienia zawartego przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Radę Główną Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych, które zostało podpisane w listopadzie 1994 r. i według sygnałów, które do mnie docierają jako do prezesa rady wojewódzkiej LZS od dyrektorów zespołów szkół rolniczych, pozostaje porozumieniem wyłącznie na papierze i realne działania nie są podejmowane, zwłaszcza ze strony resortu rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanKowalski">Wspólnie z panem dr Kobyłeckim zajmujemy się w ministerstwie zagadnieniami związanymi z kulturą fizyczną, sportem i rekreacją wśród młodzieży szkół rolniczych i gospodarki żywnościowej. Obecnie w tego rodzaju szkołach uczy się ok. 190 tys. uczniów, z tego w systemie dziennym ok. 170 tys. W każdym województwie jest co najmniej kilka szkół. Najwięcej w woj. lubelskim, gdzie jest ich ponad 20.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanKowalski">Odnosząc się bardzo skrótowo do historii, pragnę nadmienić, iż współpraca z organizacją LZS datuje się od 1960 r., a więc jest to historia ponad 30-letnia.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanKowalski">W 1994 r. tej współpracy dany został dodatkowy impuls w postaci porozumienia o współpracy podpisanego pomiędzy ministrem rolnictwa i gospodarki żywnościowej, a prezesem Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Porozumienie to zostało podpisane 17 listopada 1994 r. i ma ono na celu upowszechnianie kultury fizycznej i turystyki w szkołach rolniczych i gospodarki żywnościowej oraz w środowisku wiejskim. Minister rolnictwa jako strona porozumienia wziął na siebie również zadania rozwijania sportu, turystyki i rekreacji w środowisku wiejskim, także poza szkołami rolniczymi.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JanKowalski">W ramach tego porozumienia opracowane zostały dla resortu rolnictwa takie zadania jak: wspieranie organizacyjne i finansowe realizacji programu sportowo-turystycznego w szkołach rolniczych i gospodarki żywnościowej, dążenie do zwiększenia liczby godzin wf w tych szkołach, tworzenie klimatu i warunków do powstawania na bazie tych szkół ośrodków szkolenia sportowego. Czyli szkół, internatów sportowych. Wreszcie minister rolnictwa postanowił, o ustanowieniu zrzeszenia LZS głównym organizatorem działalności sportowo-turystycznej w podległych ministerstwu szkołach rolniczych. Zadeklarował także wspieranie finansowe działalności ZLZS jako organizacji, która działa na rzecz szkół rolniczych i środowiska wiejskiego.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JanKowalski">Minister rolnictwa zobowiązał się także wspomagać wszelkimi dostępnymi środkami rozwój bazy sportowo-rekreacyjnej i turystycznej na wsi oraz udzielać pomocy w aktywizowaniu środowiska wiejskiego w zakresie sportu i rekreacji we wszystkich możliwych formach.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JanKowalski">Przyjmując słowa krytyki, które pan przewodniczący wypowiedział pod adresem Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej chcę stwierdzić, że my również, jako jego przedstawiciele mamy niedosyt i również konstatujemy, że działalność w zakresie sportu i turystyki nie jest obecnie realizowana na miarę występujących potrzeb. To nie ulega kwestii. Wszelkie słowa uzasadnionej krytyki przyjmujemy, traktując je jako element mobilizujący do pracy i wykazując konkretne usterki. Niemniej jednak, oprócz mankamentów natury organizacyjnej występują także bardzo istotne uwarunkowania natury finansowej i w związku z tym chciałbym bardzo serdecznie podziękować panu posłowi Kopciowi oraz wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że w tegorocznym budżecie resortu rolnictwa w dziale „Działalność turystyczna i sportowa w szkołach” organizowana przy udziale LZS w ramach porozumienia między ministerstwem i UKFiT została zapisana kwota znacznie przewyższająca kwoty dotychczas zapisywane w tej części budżetu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JanKowalski">Pragnę poinformować Komisję, iż 27 kwietnia br. kierownictwo resortu rolnictwa podjęło decyzję o przeznaczeniu kwoty 2,7 mln zł właśnie na działalność turystyczną i sportową w szkołach. Niezwłocznie po decyzji kierownictwa resortu, w dniu wczorajszym została podpisana umowa pomiędzy przewodniczącym Rady Głównej ZLZS panem Wacławem Hurką a dyrektorem departamentu w resorcie rolnictwa w sprawie przekazania wymienionej kwoty na rzecz organizacji LZS. Organizacja ta w ramach zadań państwowych zlecanych przez resort rolnictwa będzie realizować zadania wymienione w załączniku do tej umowy.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JanKowalski">Nie było tutaj zwłoki. Kierownictwo podjęło decyzję 27 kwietnia br., a wczoraj została zawarta stosowna umowa stanowiąca podstawę do przekazania pieniędzy i do uruchomienia wszelkich działań w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JanKowalski">Informuję, że przekazanie środków do poszczególnych województw oraz poszczególnych szkół odbywać się będzie według wypracowanego wspólnie algorytmu, który wygląda następująco: 32,32% przyznanej kwoty zostanie przekazane dla 356 zespołów szkół rolniczych oraz 119 szkół nie będących zespołami. Wyjaśniam, że liczba 633 jednostek oświatowych wymienionych przez pana przewodniczącego, to są szkoły łącznie z filiami, natomiast dla celów przekazywania pieniędzy operujemy pojęciami zespołów szkół i szkół nie będących zespołami. Jednych i drugich jest w sumie 475 i otrzymają one z kwoty 2,7 mln zł - 32,32% z przeznaczeniem na zajęcia sportowe dla ogółu młodzieży. Zajęcia te będą prowadzone przez instruktorów i trenerów pracujących w szkolnych sekcjach sportowych. Część ta, po obliczeniu wynosi 872.550 zł.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JanKowalski">Na organizację imprez sportowych dla młodzieży uczącej się w szkołach rolniczych, przeznaczyliśmy 28,34% kwoty ogólnej, czyli 765.290 zł. Łącznie dla szkół i organizację imprez przeznaczono 1.630.840 zł. Następnie naliczono 26,52% na prowadzenie zajęć sportowych oraz organizację imprez sportowych dla szkół uczestniczących w igrzyskach LZS młodzieży szkół rolniczych w Suwałkach. Ten ostatni punkt potraktowano jako promocję aktywności młodzieży utalentowanej sportowo i sekcji szkolnych uczestniczących w systemie sportu młodzieżowego. Łącznie wydano na te cele 716.160 zł.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JanKowalski">Całkowita kwota przekazana na działalność merytoryczną w województwach wynosi 2,354 mln zł, a więc 87,18% ogólnej kwoty. Reszta z 2,7 mln zł, a więc 12,82% , czyli 346 tys. zł zostanie przeznaczona na pokrycie kosztów ogólnych działań Rady Głównej i wojewódzkich zrzeszeń LZS, działań związanych z realizacją tych zadań, a także na dofinansowanie centralnych imprez sportowych i turystycznych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JanKowalski">Środki, które trafiają do województw i do szkół zostaną przeznaczone na opłacenie kadry trenersko-instruktorskiej prowadzącej zajęcia sportowe w sekcjach szkolnych, a także na przygotowanie kolejnych igrzysk i mistrzostw międzyszkolnych lub jeszcze innych zadań z zakresu sportu młodzieżowego. Mogę tutaj podać konkretne przykłady: pokrycie kosztów organizacji imprez realizowanych przez szkoły lub kosztów uczestnictwa młodzieży w tych imprezach, dofinansowanie obozów sportowych, dożywianie zawodników i wreszcie zakup specjalistycznego osobistego sprzętu sportowego, takiego jak kolce, dresy, kostiumy sportowe itp.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JanKowalski">Wojewódzkie zrzeszania LZS mają za zadanie opracować preliminarze wydatków uwzględniające wszystkie propozycje z podziałem na rodzaje kosztów. Technicznie będzie to wyglądać w ten sposób, że w ciągu kilku dni najpóźniej do połowy maja ministerstwo przekaże na rachunek Rady Głównej ZLZS ogólną kwotę 2,7 mln zł i dalej Rada Główna będzie dzielić według uzgodnień na poszczególne województwa. Uzgodnienia wyglądają następująco. Woj. poznańskie, gdzie jest najwięcej szkół, najwięcej uczniów i co za tym idzie najwięcej uczestników igrzysk otrzymało kwotę 90,460 tys. zł. Woj. opolskie - 86,223 tys. zł i woj. bydgoskie - 83,606 tys. zł. Najmniej otrzyma woj. chełmskie - 20,885 tys. zł, związane jest to z najmniejszą liczbą szkół i uczestników igrzysk. Z tych samych względów woj. bialsko-podlaskie otrzyma tylko 25,117 tys. zł, a woj. płockie - 24,920 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JanKowalski">Nasze ustalenia z RG LZS są zgodne z przepisami prawa, czyli z rozporządzeniem Rady Ministrów z 15 listopada 1994 r. w sprawie wykazu zadań państwowych, które mogą być zlecane jednostkom niepaństwowym, w części dotyczącej kultury fizycznej i turystyki.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JanKowalski">Na zakończenie pragnę poinformować, że jako Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podejmujemy duże wysiłki w celu stworzenia bazy dla rozwoju kultury fizycznej wśród młodzieży szkół rolniczych i gospodarki żywnościowej ponieważ uważamy, że te jednostki powinny spełniać zadania wykraczające poza normalne funkcje placówek oświatowych, a więc powinny służyć całemu środowisku wiejskiemu.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JanKowalski">Trzeba stwierdzić, że coraz więcej przyszkolnych obiektów sportowych spełnia takie zadania.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JanKowalski">Aktualnie realizujemy 24 inwestycje w zakresie budowy sal gimnastycznych przy szkołach rolniczych. Z tego z satysfakcją odnotowujemy, że ok. 10 z tych inwestycji jest wspierane ze środków otrzymanych od UKFiT i że środki te uzyskano z gier liczbowych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JanKowalski">Czujemy presję środowiska, co wynika z faktu, że kiedyś wybudowano dużo szkół, ale wybudowano zbyt mało obiektów towarzyszących, w tym sportowych. Aż 105 szkół rolniczych chce budować salę gimnastyczną i nie da się ukryć, że natrafiamy w tej kwestii na poważne bariery finansowe. Trzeba jednak przyznać, że w tym roku budżetowym dysponujemy zwiększonymi środkami i że dzieje się tak w znacznym stopniu, dzięki członkom tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JanKowalski">Jeżeli chodzi o liczbę godzin wychowania fizycznego, to od strony formalnej wydaje się, że są tylko 2 godziny w tygodniu, co zresztą wynika z przepisów i z możliwości finansowych państwa. Natomiast praktyka jest taka, że zdarza się często, iż w ramach zajęć pozalekcyjnych szkoły rolnicze z własnych środków faktycznie zwiększają liczbę godzin przeznaczonych na sport.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JanKowalski">Te własne, pozabudżetowe środki bywają znaczne, ponieważ wiele szkół prowadzi własną działalność gospodarczą, lub otrzymuje pewne sumy od rodziców. Zatem rzeczywistość w tym względzie jest jaśniejsza, niż to, co wynika z suchej statystyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszTomaszewski">Mam prośbę w imieniu wszystkich członków Komisji, aby ten materiał prezentowany przez pana dyrektora, bardzo jeszcze świeży materiał, dotarł w formie pisemnej do Komisji tak, byśmy mogli do piątku dostarczyć go posłom. Prosiłbym, by uwzględniono ten szczegółowy podział na województwa oraz umowę między RG ZLZS a resortem rolnictwa. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszTomaszewski">Po drugie jest sprawą oczywistą, że panowie podejmujecie działania dopiero po decyzji kierownictwa resortu. Moje pretensje o późne podjęcie tej sprawy były adresowane właśnie do niego. Dwa - trzy miesiące to było za długo, bo przecież rok szkolny już prawie się kończy. Za tę zwłokę z pewnością nie odpowiadamy my - parlamentarzyści.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#TadeuszTomaszewski">Trzecia sprawa - rzeczywiście jest tak, że dzięki operatywności dyrektorów szkół i aktywności rodziców, zajęcia sportowe mają miejsce w szkołach rolniczych, niemniej jednak zdarza się, że władze oświatowe zaglądają dyrektorom szkół rolniczych do kasy i chcą, żeby to co wypracowały te szkoły, przeznaczone było na inne cele niż zajęcia sportowe. Musimy mieć to na uwadze i stąd inicjatywa posłów, by wspierać te działania na rzecz rozwoju sportu w szkołach. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarianMichalski">Mam następującą refleksję po wysłuchaniu informacji pana dyrektora i co do tematu dzisiejszego w ogóle.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MarianMichalski">Wiadomo, że są różne formy wychowania fizycznego i że zasadniczą jest wf jako przedmiot szkolny. Oprócz tego istnieje pełna gama zajęć pozalekcyjnych ze szkolnymi kółkami sportowymi, igrzyskami szkolnymi i gimnastyką korekcyjną. Istnieją także zajęcia pozaszkolne i w tym momencie trzeba uściślić, czy mówimy o zajęciach pozalekcyjnych, czy pozaszkolnych. W zakres tych drugich wchodzą przede wszystkim zajęcia organizowane przez stowarzyszenia.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MarianMichalski">Wtedy, gdy młodzież uczestniczy w działalności LZS lub innych stowarzyszeń zajmujących się kulturą fizyczną, wówczas są to zajęcia pozaszkolne. Dlatego chcę się dowiedzieć o których my zajęciach mówimy - pozalekcyjnych, czy pozaszkolnych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MarianMichalski">Mam także drugie pytanie, dlaczego tak późno podzielono te środki i czy zrobiono to prawidłowo w sensie prawnym. Czy będą one rozliczone zgodnie z zarządzeniem Rady Ministrów nr 176 na temat zadań zlecanych.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MarianMichalski">Cieszę się, z tej symbiozy z LZS, ponieważ generalnie uprawiający sport uczniowie szkół rolniczych należą do LZS, tylko pytam jeszcze raz, czy my nie popełniamy tutaj błędów merytorycznych. Zajęcia pozaszkolne są integralną częścią i przyjętą formą realizacji wychowania fizycznego. Dlatego należy wyjaśnić te wszystkie wątpliwości i doprecyzować, czy chodzi tylko o zajęcia pozalekcyjne, czy także pozaszkolne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławKopeć">Ubolewam nad tym, że czas, w którym te środki zostaną wdrożone jest tak późny. Natomiast nie podzielam obiekcji mojego przedmówcy, ponieważ sądzę, że zostało dość wyraźnie przedstawione, ja zresztą znam szczegóły tego podziału i te środki to - niestety - wsparcie tylko zajęć pozalekcyjnych, tych, na które nie ma środków bezpośrednich w budżecie w dziale 79. Tak więc chodzi tylko o zajęcia pozalekcyjne.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławKopeć">Przyjęte kryteria podziału środków - moim zdaniem - są poprawne. Wspomagają każdą szkołę, także tę, w której dotychczas w kwestii sportowych zajęć pozalekcyjnych nie działo się nic. Dzięki tym środkom, te godziny - nazwijmy je umownie - SKS są zabezpieczone, jak również podstawowe imprezy o charakterze sportowym i turystycznym.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#StanisławKopeć">Część środków jest przeznaczona na wspomaganie szkół, które pod względem działań w zakresie sportu i kultury fizycznej wyrastają ponad przeciętność.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#StanisławKopeć">Dla szkoły liczącej od 500 do 600 uczniów, dziennej szkoły, bo nie wspomagamy szkół wieczorowych, kwota dotacji wynosi 90 do 100 mln starych zł.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#StanisławKopeć">Cieszę się, że w tym roku dzięki wsparciu posłów z Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i z Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu, a następnie jeszcze Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, te środki udało się znaleźć. Mam jednak wątpliwości, czy nie będzie to odosobniony przypadek, efemeryda jednego sezonu i mam wniosek do resortu rolnictwa o to, by podczas konstruowania swojego budżetu na 1997 r. wydzielić w dziale 79 - oświata i wychowanie, środki na różne formy wspierania sportu i kultury fizycznej młodzieży szkół rolniczych. Można to zrobić w sposób analogiczny, jak uczyniono to w przypadku budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#StanisławKopeć">Środki te muszą mieć dokładnie skonkretyzowany cel, tak by nie trzeba było ich wyrywać z pobocznych źródeł. Zatem bardzo proszę o to, by ten punkt uwzględnić w pracach nad przyszłorocznym budżetem.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanuszJurek">Ostatni fragment wypowiedzi pana posła Kopcia skłania mnie do następującej refleksji. Mówimy o dożywianiu, zatrudnianiu trenerów, kadry itd.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanuszJurek">Jeżeli ma się tworzyć pewien system, to ten system musi posiadać źródło finansowania, powiedzmy sobie szczerze, że ten rok był pierwszym rokiem i nie bardzo wiemy, na ile stabilne będzie to dofinansowywanie zajęć pozalekcyjnych. Jeżeli miałoby ono nie być stabilne i oparte o jakieś rozwiązania systemowe, byłaby to wielka szkoda i nie wiem, czy w tym kontekście podejmowanie pewnych krótkotrwałych i jednorazowych działań w ogóle jest słuszne i zasadne.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanuszJurek">Mam wątpliwość co do tego, jakie są relacje między LZS a szkołą. LZS jest organizacją raczej pozaszkolną i rodzi się pytanie, jaka jest w takim razie partycypacja w dostępie do tych środków organizacji bezpośrednio związanych ze szkołą.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JanuszJurek">Nie chcę wchodzić w szczegóły podziału tych środków, sądzę, że ta sprawa została dokładnie przemyślana, natomiast jest dla mnie pewnym zaskoczeniem i prosiłbym tu o wyjaśnienie, dlaczego woj. lubelskie, gdzie jest ponad 20 szkół, czyli największe ich skupisko w kraju, nie jest wymienione jako czołowe pod względem wysokości dotacji. Pochodzę z tego województwa i trochę mnie ten fakt niepokoi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarekRojszyk">Chciałbym nawiązać do podnoszonej już przez posła Michalskiego kwestii zgodności sposobu wykorzystania tych środków z rozporządzeniem Rady Ministrów. Mam konkretnie na myśli rozporządzenie z lipca 1995 r. o trybie i zasadach przekazywania zadań państwowych jednostkom niepaństwowym. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem i prosiłbym o ewentualne sprostowanie. Pan dyrektor Kowalski mówił o podpisaniu umowy z Radą Główną ZLZS, a dopiero w drugiej kolejności była mowa o otrzymaniu środków przez szkoły. O ile pamiętam, to w tym rozporządzeniu jest zakaz podzlecania. Jeżeli jest organizator, to on ma tę akcję przeprowadzić. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszTomaszewski">Sądzę, że należy rozumieć, iż Rada Główna ZLZS poprzez swoje struktury wojewódzkie będzie realizować te zadania na terenie szkół rolniczych, czyli że nie będzie w tym wypadku podzlecania. W istocie ono nie może tu występować. Jeżeli nie ma więcej pytać, bardzo proszę o odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanKowalski">Pozwólcie państwo, że odniosę się w jednym zdaniu do pewnej istotnej kwestii, którą przeoczyłem. Otóż przy szkołach rolniczych są 302 internaty, których możliwość oddziaływania wychowawczego oraz organizacji zajęć sportowych i turystycznych jest o wiele większa, niż w zwykłych szkołach bez internatu. W związku z faktem, że nie wszystkich rodziców stać na opłacenie internatu, na dzień dzisiejszy tylko 2/3 miejsc w internatach jest wykorzystana. Jest to problem tak w sferze wychowawczej, jak i ekonomicznej. Koszty prowadzenia internatu są stałe i warto by obiekty te były wykorzystane w większym procencie. Istnieje też sezonowość wykorzystania internatów, zimą są one zapełnione, w innych porach roku przeciwnie. Mamy do czynienia z sytuacją, że młodzież przebywa w domach rodzinnych i to głównie w celu pomocy w pracach polowych. Nie można pominąć tych realiów przy rozpatrywaniu naszych dzisiejszych tematów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanKowalski">Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej pracuje nad systemem zwiększenia pomocy materialnej dla uczącej się młodzieży i liczymy, że wkrótce parlament zaproponuje określone rozwiązania tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanKowalski">Na pytanie pana posła Michalskiego odpowiadam, że należy operować formułą, iż wszystkie zajęcia nie mieszczące się w ramach obowiązkowej siatki godzin, to są zajęcia pozalekcyjne, niezależnie od tego, czy odbywają się w obrębie szkoły, czy poza nią.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JanKowalski">Do zajęć pozalekcyjnych zaliczam przykładowo ubiegłoroczny ogólnopolski finał Igrzysk Sportowych Młodzieży Szkół Rolniczych w Suwałkach.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JanKowalski">Jeżeli chodzi o kwestię rozliczania środków, to będzie to czynione zgodnie z przepisami prawa. Nie będę wchodził w szczegóły sformułowań umowy, ale tam są określone zapisy, które dokładnie precyzują zasady przekazywania środków, rozliczania i nadzoru.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JanKowalski">Jako Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej mamy obowiązek nadzorować realizację tych zadań i w razie stwierdzenia nieprawidłowości możemy środki cofnąć lub ograniczyć. Wszystko to zawiera umowa i jest to w zgodzie z przepisami prawa. Nie jest możliwa sytuacja, w której Rada Główna ZLZS mogłaby działać poza kontrolą resortu rolnictwa i resort może się w takim przypadku wycofać z tej umowy. Taka jest strona formalna.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JanKowalski">Co do postulatu żeby wydzielić środki na działalność sportową w naszym przyszłorocznym budżecie, to oczywiście zgadzamy się z treścią tego postulatu. Pragnę dodać, że rokrocznie takie środki są wydzielane i istnieje odpowiednia pozycja pt. „Działalność turystyczna i sportowa w szkołach rolniczych”. Na przykład w ub.r. w tej pozycji figurowała kwota 110 tys. zł. Z tego na sport 90 tys. zł, a na turystykę 20 tys. zł. Porównując to z tegoroczną kwotą 2,7 mln zł, widać że wzrost jest ogromny i chodzi o to, by obowiązywała stała zasada wpisywania w tej części budżetu kwoty rzędu tegorocznych 2,7 mln zł.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JanKowalski">Jeżeli chodzi o woj. lubelskie, to rzeczywiście jest tu najwięcej szkół, ale szkoły te mają małą liczbę uczniów. Przeliczając środki na 1 ucznia, przyznana kwota nie jest mniejsza niż ta dla woj. poznańskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefKobyłecki">Statystycznie woj. lubelskie jest na 6 miejscu jeżeli chodzi o liczbę młodzieży i na 6 jeżeli chodzi o te środki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanKowalski">Tak. Konkretnie kwota ta wynosi 63,397 tys. zł. Kwota wcale niemała, proporcjonalna do liczby młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszTomaszewski">Wniosek zgłoszony przez pana posła Kopcia, aby w projekcie budżetu na 1997 r. zaplanować tę kwotę, o której dzisiaj mówimy, został przyjęty przez przedstawicieli resortu rolnictwa. Należy wziąć tu pod uwagę wskaźnik inflacji. Mówimy oczywiście o kwocie 2,7 mld zł, a nie o kwocie rzędu kwoty ubiegłorocznej, która mogła wystarczyć jedynie na dwie imprezy ogólnopolskie, a nie system wspierania zajęć pozalekcyjnych w ponad 600 szkołach i dla 170 tys. młodzieży.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszTomaszewski">Młodzież ta pochodzi w większości z wiejskich szkół podstawowych, gdzie także nie było dostatecznej bazy sportowej i fakt ten sprawia, że wspieranie sportu w tym środowisku jest tym istotniejsze.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#TadeuszTomaszewski">Mam prośbę, by te materiały, o których pan dyrektor mówił, były dostarczone do sekretariatu Komisji, tak by posłowie mogli je otrzymać jeszcze w piątek przed wyjazdem.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanKowalski">Przepraszam, ale przeoczyłem jedno pytanie. Otóż zlecamy zadanie państwowe LZS jako jednostce niepaństwowej, ponieważ LZS jest główną organizacją działającą w szkołach rolniczych obok Związku Młodzieży Wiejskiej. Zarówno z jedną jak i z drugą organizacją resort rolnictwa ma podpisane porozumienia. LZS jest według nas organizacją najbardziej predysponowaną do realizacji tych zadań, zresztą już w ich realizacji sprawdzoną, podczas wieloletniej działalności. Ona trwa już 36 lat.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanKowalski">Gros naszych absolwentów i tych po szkole średniej i tych, którzy potem kończą wyższe uczelnie wraca na wieś. Ludzie ci pracują dalej w rolnictwie i to jest jedna z głównych przyczyn, dla których LZS jest przez nas typowany do realizacji zadań o charakterze państwowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WacławHurko">Chciałbym przede wszystkim podziękować za przyjęcie pod obrady Komisji tej tematyki. Podziękować podwójnie, jako że w październiku ub.r. LZS były przedmiotem obrad Komisji i również dzięki tamtej inicjatywie skutek działań pana posła Kopcia jest taki pozytywny. Chociaż niewątpliwie mamy opóźnienie, bo przecież byłoby lepiej wystartować z tym wszystkim w styczniu, a nie w maju pod koniec roku szkolnego.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WacławHurko">Jeżeli chodzi o stronę techniczną, to istnieją kryteria w kwestii przyjęcia środków i przekazania ich, kryteria których należy rygorystycznie przestrzegać. Obecna na posiedzeniu przedstawicielka Najwyższej Izby Kontroli z pewnością wie, jak rygorystycznie trzeba podchodzić do sposobu i wykorzystania tych środków i dokładnego określenia celów.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WacławHurko">Chciałbym krótko nawiązać do treści i celowości porozumienia podpisanego pomiędzy resortem rolnictwa i UKFiT.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WacławHurko">Pan minister Pietrasik podzieli zapewne moje zdanie, że bardzo korzystne opinie o podpisanym wcześniej porozumieniu z MEN, które przyniosło nie tylko środki finansowe, ale także zaangażowanie się całego pionu oświaty w sprawy kultury fizycznej i zdrowotności dzieci i młodzieży, podsunęły myśl, żeby również z innymi resortami podpisywać takie porozumienia.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WacławHurko">W tym przypadku porozumienie między resortem rolnictwa a UKFiT miało zaowocować nie tylko środkami finansowymi, ale również działalnością merytoryczną. Podzielam opinię przewodniczącego Komisji i posłów, że to porozumienie w pewnym momencie znalazło się jakby w szufladzie, a miało przecież pomóc w spontanicznym realizowaniu tego wszystkiego, co przez lata robiliśmy w kwestii kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WacławHurko">Inicjatywa podjęcia tej problematyki i zdobycia dodatkowych środków na zajęcia poza-lekcyjne była niezwykle cenna i chcę za nią jeszcze raz podziękować posłowi Kopciowi, Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu oraz Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#WacławHurko">To nie jest tylko sprawa zajęć pozalekcyjnych. Chcę w tym momencie wyjaśnić wątpliwość, czy chodzi o zajęcia pozalekcyjne, czy pozaszkolne. Otóż możliwości są różne, możemy mieć do czynienia i z różnymi zajęciami grupowymi i czysto sportowymi treningami, a także zgrupowaniami szkoleniowymi, tak w szkole jak i na wyjazdach. To wszystko jest bardzo precyzyjnie wyszczególnione i określone w tych materiałach, które państwo otrzymacie. Generalnie zawsze chodzi o młodzież.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#WacławHurko">Chcę również zapowiedzieć, że ponieważ w br. LZS obchodzą 50-lecie w piątek i w sobotę odbędzie się nasz zjazd krajowy. Przedstawione tam sprawozdanie za poprzednią kadencję również znajdzie się w materiałach dla posłów. Znajduje się tam fragment dotyczący naszej działalności w szkołach rolniczych i będzie on właściwym uzupełnieniem dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#WacławHurko">Jeszcze raz dziękuję posłom za podjęcie problematyki traktującej o LZS, bo nam to po prostu ułatwia działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszTomaszewski">Sądzę, że mogę w imieniu wszystkich posłów życzyć wszystkiego najlepszego LZS z okazji 50-lecia, a z okazji zjazdu owocnych obrad i przyjęcia programu na miarę oczekiwań środowiska wiejskiego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszTomaszewski">Na tym kończymy ten punkt porządku obrad i dziękuję zaproszonym gościom.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszTomaszewski">Dopóki nie zasiądą przedstawiciele TVP, szybko omówimy kilka spraw porządkowych.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#TadeuszTomaszewski">Mam serdeczną prośbę do posłów o potwierdzanie w sekretariacie Komisji faktu wyjazdu 14 i 15 maja do Zakopanego na posiedzenie wyjazdowe. To jest istotne, ponieważ musimy potwierdzić jutro liczbę miejsc w hotelu i załatwić wiele podobnych spraw organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#TadeuszTomaszewski">Druga sprawa dotyczy zbiórki pieniędzy na wyposażenie szkoły w Grodnie. Proszę przekazywać środki zebrane przez koordynatorów klubowych do pana posła Pietrzykowskiego, a on je przekaże na odpowiednie konto.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#TadeuszTomaszewski">Przystępujemy do drugiego punktu porządku dzisiejszego posiedzenia, którym jest rozpatrzenie informacji o roli telewizji publicznej w sporcie.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#TadeuszTomaszewski">Na poprzednim posiedzeniu Komisji omawialiśmy rolę sponsoringu i mecenatu w sporcie i dotykaliśmy również kwestii mass mediów. Otrzymaliśmy materiał informacyjny od kierownictwa TVP, wprawdzie jest on z lutego, niemniej jednak sądzę, że po wystąpieniu przedstawicieli telewizji publicznej, rozpoczniemy dyskusję także w oparciu o ten materiał. Prosiliśmy przed posiedzeniem o jego uzupełnienie, zwłaszcza o elementy dotyczące roli ośrodków regionalnych TV. Mam nadzieję, że ten temat znajdzie się w wystąpieniach przedstawicieli telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławNowak">Informacja, którą państwo otrzymali zawiera wszystkie podstawowe dane dotyczące idei, jaka przyświeca osobom decydującym o programie telewizyjnym i dziennikarzom przygotowującym audycje sportowe.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StanisławNowak">Umieściliśmy w tym materiale kilka uwag dotyczących podstawowych zasada jakimi kierujemy się umieszczając w programie relacje z imprez sportowych i audycje publicystyczne dotyczące tej ważnej dla człowieka dziedziny, jaką jest sport.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#StanisławNowak">Podzieliliśmy ten materiał według danych na temat widzów, do których mają one być kierowane. Są więc części odnoszące się do dzieci, młodzieży i widzów dorosłych. Staramy się - bazując na wiedzy, kiedy jaki rodzaj widza zasiada przed odbiornikiem, prezentować bogatą i zróżnicowaną ofertę programową.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#StanisławNowak">W uzupełnieniu materiału mogę dodać po doświadczeniach ostatnich dni, że telewizja polska czyni ogromne starania, by przedstawić najważniejsze imprezy sportowe, odbywające się w kraju, a wiecie państwo przecież, że ich ranga podnosi się niemal z tygodnia na tydzień.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#StanisławNowak">Mamy określone kłopoty z umieszczeniem w obu programach ogólnopolskich, na antenach regionalnych, a także w telewizji „Polonia” pełnej palety wydarzeń sportowych na świecie. Należy podkreślić, że programy ogólnopolskie wypełniając misję telewizji publicznej, poza prezentacją imprez sportowych starają się polskiego widza zarówno uczyć, jak i bawić. Powoduje to, że tylko pewna określona część wydarzeń sportowych może znaleźć miejsce na antenie. Dlatego jeszcze raz podkreślam, że staramy się audycje propagujące sport, zdrowy tryb życia i kulturę fizyczną umieszczać o różnych porach dnia, wieczoru lub nawet nocy. Dotyczy to także transmisji z imprez sportowych. Nocne transmisje mają miejsce w przypadku gdy chodzi o imprezy długotrwałe, takie jak Olimpiada, czy mistrzostwa świata i niewyobrażalną jest tak długa zmiana w programie dziennym.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#StanisławNowak">Duże znaczenie ma to, co dzieje się na antenach programów regionalnych. Staramy się wychodzić naprzeciw zainteresowaniom widzów, którzy chcą oglądać lokalne drużyny sportowe. Na tego rodzaju transmisje poświęcamy coraz więcej czasu i chcemy tę tendencję utrzymać.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#StanisławNowak">Jeżeli chodzi o telewizję „Polonia”, która jest telewizją międzynarodową, istotne jest, że coraz więcej widzów w kraju ogląda jej program przez satelitę. Tam również umieszczamy coraz więcej transmisji sportowych, głównie odbywających się w Polsce.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#StanisławNowak">Telewizja polska decyzjami sprzed mniej więcej dwóch lat zapewniła sobie możliwość przekazywania relacji ze wszystkich, bądź prawie wszystkich najważniejszych imprez mających miejsce na światowych arenach sportowych. Na razie takie możliwości mamy zapewnione do 1998 r., a w niektórych przypadkach do 1999 r.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#StanisławNowak">Rzecz jasna kwestia pieniędzy jest tu nie do pominięcia. TVP zmuszona jest płacić coraz większe sumy za wykupienie licencji na transmisje międzynarodowe. Obserwujemy trzy-, cztero- a w niektórych przypadkach pięciokrotny wzrost koniecznych opłat.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#StanisławNowak">Podobnie jest na rynku polskim. Od półtora roku trwa na nim iście wilcza konkurencja. Spotykamy się z bardzo różnymi postawami instytucji, z którymi musimy staczać regularne boje o transmisje z imprez sportowych. Zdarza się, że nie udaje nam się ich uzyskać. Sądzę, że ten stan będzie się pogłębiał, zatem po pierwsze - zaczynamy o tym głośno mówić, po drugie - zmuszeni jesteśmy przeznaczać coraz większe pieniądze na opłaty za transmisje.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#StanisławNowak">Jesteśmy teraz w fazie opracowywania nowej ramówki programu I i II i relacje z imprez sportowych oraz sportowe programy publicystyczne będą jej istotną częścią.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#StanisławNowak">Z pewnością wykorzystamy wypowiedziane na dzisiejszym posiedzeniu Komisji uwagi i sugestie. Dodam, że nowa ramówka zacznie obowiązywać od września. Tyle tytułem wstępu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EugeniuszPietrasik">Termin posiedzenia na taki, a nie inny temat, jest z jednej strony bardzo dobry ponieważ mamy nowe kierownictwo telewizji i można przestać narzekać na to co było i rozpocząć dyskusję o tym, jak być powinno. Z drugiej strony termin jest zły, bo chciałoby się trochę ponarzekać. Przyjmijmy ten pierwszy wariant, nie mam w zwyczaju oglądać się za siebie, lepiej patrzeć w przyszłość, co można zrobić żeby było lepiej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#EugeniuszPietrasik">Z panem dyrektorem Siemoniakiem miałem możność rozmawiać dwukrotnie i gdyby faktycznie przyszłość miała wyglądać tak, jak kierownictwo telewizji ją rysuje, mógłbym zakończyć już moje przemówienie słowami „pożyjemy, zobaczymy”.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#EugeniuszPietrasik">Doświadczenie uczy jednak, że parę elementów lepiej zawczasu uwydatnić.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#EugeniuszPietrasik">Po pierwsze - faktycznie jeżeli chodzi o relacje telewizyjne i politykę programową, to z jednej strony mamy sport kwalifikowany, a z drugiej sport powszechny i rekreację. Co do sportu kwalifikowanego, to zgadzam się z panem dyrektorem Nowakiem, że będzie coraz trudniej, gdyż wyrasta konkurencja i to często zagraniczna. Mamy już Eurosport po polsku, mamy też silne stacje specjalizujące się w sporcie i rzeczywiście zdobywanie praw do transmisji będzie coraz bardziej skomplikowane.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#EugeniuszPietrasik">Z drugiej strony dowodzi to jednak, że rynek polski w dziedzinie sportu telewizyjnego zaczyna być atrakcyjny, także dla zagranicy. Nawiasem mówiąc, dla polskiej telewizji w świetle jej dotychczasowej praktyki raczej atrakcyjny nie był.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#EugeniuszPietrasik">Jeżeli chodzi o przedstawiony materiał brakuje w nim informacji, czy przekazy telewizyjne z krajowych wydarzeń sportowych, to transmisje na żywo, relacje nadawane z kilkugodzinnym opóźnieniem, czy też krótkie migawki. Jest to jednak pewna różnica.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#EugeniuszPietrasik">Mamy przykład z ostatniego okresu. Chodzi mi o sukces naszych siatkarzy i o fakt, że poza nocną transmisją meczu z Grecją dwa pozostałe bardzo dramatyczne pojedynki, w ogóle nie były relacjonowane w telewizji. O wynikach dowiedziałem od redaktora Skindera. Były to przecież bardzo ważne mecze, które doprowadziły do za-kwalifikowania się jedynej polskiej drużyny gier zespołowych do turnieju olimpijskiego. To jest oczywiście tylko przykład i ja w tej konkretnej sytuacji wiem co się stało i nie chciałbym, aby pan dyrektor moją uwagę odebrał jako przytyk.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#EugeniuszPietrasik">W materiale pominięto istotną informację dotyczącą godzin, w jakich są nadawane programy sportowe. Dopiero taka informacja może pokazać, jakie w TVP, świadomie i z nadzieją używam czasu przeszłego, było nastawienie do sportu. W tym względzie zastanawiająca jest informacja dotycząca czasu antenowego, przeznaczonego na sport w telewizji „Polonia”. Faktycznie trzeba przyznać, że telewizja „Polonia” i ośrodki telewizji regionalnych tworzą obecnie najciekawsze programy sportowe.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#EugeniuszPietrasik">Jeżeli chodzi o tabelę informującą o zagadnieniach czasu antenowego zagranicznych stacji telewizyjnych, to do informacji, że telewizja polska przeznacza na sport zaledwie połowę tego, co inne stacje europejskie, chciałbym dodać pewien szczegół, a mianowicie, że w każdym z wymienionych krajów telewizja publiczna jest tylko jedną z kilku lub kilkunastu stacji, a w niektórych krajach istnieją bardzo silne stacje stricte sportowe.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#EugeniuszPietrasik">W sumie oznacza to, że nie ma potrzeby, by telewizja publiczna w innych krajach angażowała się w sport w zbyt szerokim wymiarze. Od tego jest wiele innych kanałów.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#EugeniuszPietrasik">W Polsce sytuacja jest nieco odmienna, telewizja publiczna w praktyce wciąż jest monopolistą i w związku z tym faktem w zakresie programów sportowych ma znacznie większe obowiązki do spełnienia.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#EugeniuszPietrasik">Trzeba przyznać, że najważniejsze wydarzenia sportowe na świecie są przez TVP pokazywane, ale jakość i czas tego pokazywania budzi poważne zastrzeżenia. W telewizji polskiej daje się zauważyć niebezpieczna tendencja do przesuwania relacji sportowych na późne godziny nocne, jakby na margines normalnego programu.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#EugeniuszPietrasik">Nie chcę zbyt długo mówić na temat przedstawionego materiału. Zatem jeszcze krótkie podsumowanie.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#EugeniuszPietrasik">Generalne oceny roli sportu w telewizji, przynajmniej z punktu widzenia naszego urzędu, są niskie. Być może nie zawsze są to oceny udokumentowane i opierają się one na indywidualnych, subiektywnych wrażeniach. Odpowiadają one ocenom ankietowanych na ten temat Polaków. Przeprowadziliśmy takie badania i co 4 ankietowany - 27,5% wyraża niezadowolenie z jakości i ilości programów sportowych w telewizji. Istnieje wyraźna i bardzo niepokojąca tendencja, że im młodszy respondent, tym większe niezadowolenie. Procent niezadowolonych nastolatków wynosi 41,7% , jednocześnie ponad 30% nastolatków woli oglądać sport w programach stacji satelitarnych. Są to badania z 1995 r. zrobione na zlecenie Polskiej Fundacji Olimpijskiej.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#EugeniuszPietrasik">By uwydatnić ważność tych danych przytoczę jeszcze inne pozornie nie związane z telewizją. Wynika z nich, że dla 55,7% dorosłych Polaków uprawianie sportu i aktywność fizyczna jest ważnym elementem życiowym. Jednocześnie taką samą deklarację składa 86,1% najmłodszych respondentów w przedziale 16–20 lat. Porównując dane dotyczące osób zainteresowanych uprawianiem sportu do ocen dotyczących programów sportowych w telewizji polskiej, widać że one się ze sobą wiążą. Takie, a nie inne ich wyniki są ważne nie tylko dla prowadzących całość polityki państwowej, ale to także ogromny kapitał i ogromna szansa dla telewizji polskiej. To jest przecież obraz jak podatny jest grunt społeczny.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#EugeniuszPietrasik">Przyznajemy, że w telewizji znalazło się miejsce na programy kreujące modę na sportowy tryb życia i rekreację. To bardzo dobrze. Natomiast muszę powiedzieć, że jest to jeszcze dosyć chaotyczne i nie ma bezpośredniego oparcia w realizowanych programach, które są akceptowane przez tę Komisję. Chodzi mi np. o programy: sport wszystkich dzieci, sport młodzieży utalentowanej itp. To mogą być dla telewizji kapitalne tematy, mogą na tej bazie powstawać bardzo interesujące programy sportowe. Nawet pan poseł Halber, który wyrażał wątpliwość, czy cokolwiek może go zachęcić do uprawiania sportu, po obejrzeniu takiego programu poczuje się zachęcony.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#EugeniuszPietrasik">Jeżeli chodzi o kreowanie widowisk sportowych stwierdzam, że dzisiaj sucha transmisja z zawodów jest przeżytkiem. Dodatkowym elementem kreowania widowiska sportowego jest jego promocja w zapowiedziach programowych. Na przykład są tak promowane rozgrywki Ligi Mistrzów.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#EugeniuszPietrasik">Widza trzeba niejako przygotować do przeżywania emocji związanych z relacją sportową, powinien on zostać poinformowany o szczegółach, jak o czasie emisji programu. W kwestii kreowania gwiazd polskiego sportu mam tutaj statystykę z której wynika, że przeciętny Polak zna Irenę Szewińską, Bońka, Szurkowskiego, ale nie zna aktualnych polskich mistrzów świata i Europy. Można oczywiście powiedzieć, że to nie jest ta ranga co kiedyś, ale mamy jednak nowych bohaterów życia sportowego i trzeba ich pokazywać.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#EugeniuszPietrasik">Jeżeli chodzi o kwestię, która była poruszana na poprzednim posiedzeniu Komisji, czyli sponsoring w sporcie, to wina za to, że jesteśmy opóźnieni w tej kwestii jest obopólna. Jest bardzo duże niezrozumienie tego problemu wśród działaczy sportowych i jest także sztywne traktowanie go w środowisku telewizyjnym. Jak powiedział już pan dyrektor, prawa do międzynarodowych transmisji sportowych są coraz droższe, trzeba jednak pamiętać o tym, że w stopniu nie mniejszym drożeje organizacja tych imprez, szczególnie jeżeli są na wysokim poziomie. Coraz kosztowniejsze jest szkolenie i wyposażenie zawodników oraz budowa i utrzymanie obiektów sportowych.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#EugeniuszPietrasik">Mijają czasy, i to bardzo dobrze, gdy sport był finansowany całkowicie z budżetu państwa. Tak więc coraz większe znaczenie ma pozyskiwanie środków od sponsorów. Jest to tendencja zdrowa i nieodwracalna, ale nie oczekujmy, że sponsorzy przejmą całkowicie finansowanie sportu. Chodzi o dojście do standardów europejskich, według których ok. 70% finansuje państwo, ale resztę sponsorzy lub jak jest w przypadku państw lepiej rozwiniętych, budżet finansuje tylko 60% kosztów. Opowiadanie, że na Zachodzie wszystkie pieniądze pochodzą od sponsorów jest też wielką nieprawdą. Można zaryzykować tezę, że bez mediów, w tym w szczególności bez telewizji, w ogóle nie ma mowy o sponsoringu, szczególnie w sporcie.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#EugeniuszPietrasik">Interes jest wspólny. Dla sportu sponsoring to większe pieniądze, a więc większe możliwości organizowania coraz lepszych imprez. Dla podatników większe zaangażowanie sponsorów oznacza mniejsze dotacje z budżetu państwa, czyli odciążenie ich kieszeni. Dla sponsorów, to oczywiście interes, ale także ogromna szansa przede wszystkim dla polskich firm, które dzięki sponsoringowi mogą zacząć skutecznie konkurować z zagranicznymi potentatami. Przy obecnych cenach czasu reklamowego w TVP polskie firmy są praktycznie bez szans z zachodnią konkurencją.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#EugeniuszPietrasik">Sponsoring sportowy, to także interes dla telewizji polskiej, przynajmniej tak być powinno. Jest to interes, dlatego że im ciekawsza impreza sportowa, tym większe zainteresowanie telewidzów, co tym samym podnosi wartość czasu reklamowego sprzedawanego wokół relacji z takiej imprezy. Sponsorzy zawodów sportowych bardzo często są także sponsorami transmisji telewizyjnych z tych zawodów. Winą za to, że w Polsce jest to rzadkością nie obarczamy wyłącznie telewizji.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#EugeniuszPietrasik">Podam państwu następujący przykład. Siedzący tutaj przedstawiciel jednego ze sponsorów olimpijskich konkretnie Banku Inicjatyw Gospodarczych, wykupuje część transmisji z Igrzysk w Atlancie dając przed tymi transmisjami swoją reklamę. Wolno powiedzieć przed rozpoczęciem transmisji, że sponsoruje ją BIG, ale nie wolno dodać „oficjalny sponsor reprezentacji olimpijskiej”. To jest dla mnie niezrozumiała sytuacja, przecież tracimy przez to możliwość promowania tych, którzy poświęcili swoje środki. Tak jak mówiłem to jest pretensja nie do kierownictwa telewizji, ale do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#EugeniuszPietrasik">Standardy europejskie w kwestii sponsorowania przez firmy programów sportowych telewizji publicznej wynoszą 6 do 8% ogólnych kwot uzyskiwanych z reklam. Jeżeli wierzyć raportowi miesięcznika „Biznesmen”, to firmy przeznaczają na reklamę telewizyjną ok. 6 bln starych zł rocznie. Według szacunku KRRiTV do TVP wpływa ok. 90% tej kwoty, czyli 5,4 mln zł, a więc możliwa do uzyskania przez telewizję kwota z tytułu sponsorowania przez firmy sportowych programów telewizyjnych, wynosi ok. 300 mld starych zł. Potrzebne jest wspólne wypracowanie systemu w tej kwestii i trzeba zmienić nastawienie tak środowiska sportowego, jak i telewizyjnego.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#EugeniuszPietrasik">Działacze sportowi często oczekują, że telewizja zapłaci za transmisję, ale wara telewizji od kwot uzyskanych za ustawione przez sponsorów reklamy. Taki sposób myślenia to niedorzeczność.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#EugeniuszPietrasik">Z kolei telewizja nawet na imprezach, za które nie musi płacić żąda pieniędzy za przyjazd i za transmisję. Mam tu na myśli np. mistrzostwa w badmintonie, które były ostatnią kwalifikacją do olimpiady w Atlancie i zresztą dwóch naszych zawodników się zakwalifikowało.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#EugeniuszPietrasik">Jeszcze raz podkreślam, że są już pewne oznaki, iż z nowym kierownictwem telewizji polskiej będzie można wspólnie różne sprawy ustawić. Taki wniosek wyciągam z dwóch rozmów, które przeprowadziłem z osobami z kierownictwa telewizji i głęboko w to wierzę. Trzeba nad tym popracować i nie wiem tylko, czy zdążymy przed olimpiadą. Na razie chcemy omówić sprawę samego przebiegu igrzysk, dochodzenia do nich i ich skonsumowania. Nie tylko w kategoriach suchych relacji.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#EugeniuszPietrasik">Zaproponowaliśmy, by Dom Polski w Atlancie służył jako miejsce, z którego będzie można na gorące przekazywać rozmowy z naszymi medalistami. Istnieje także możliwość wspólnej podróży dziennikarzy telewizyjnych samolotem czarterowym przewożącym naszą ekipę olimpijską. To także daje możliwość przekazu na gorąco.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#EugeniuszPietrasik">Są realne szanse na to, by przekaz z igrzysk był nie tylko suchą relacją, ale by uzyskały one odpowiednią oprawę z ukazaniem całej atmosfery i przebogatej otoczki tej wielkiej imprezy.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#EugeniuszPietrasik">Patrząc dalej, jako przedstawiciel UKFiT oraz PKOl stwierdzam, że można i trzeba doprowadzić do kontraktu tych organizacji z TVP, kontraktu, który by określił tak ogólne reguły, jak i konkretne formy współdziałania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AdamHalber">Rozumiem, że to jest i pokusa i pewnego rodzaju uprawnienie dla UKFiT by współredagować programy sportowe TVP. Osobiście jednak oprę się tej pokusie i zadam tylko pytanie, a ewentualnie potem w dyskusji będę prosił jeszcze o uzupełnienie.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AdamHalber">Po pierwsze - chcę zapytać, czy myśli się o zmianie usytuowania i organizacji redakcji sportowych w obydwu programach TVP. Jak sądzę tutaj należałoby poszukać ukrytych rezerw i niedostatki, o których mówił pan prezes Pietrasik mogą wynikać z niewłaściwego usytuowania tych redakcji. Po drugie - rozumiem, że sprawa imprez i ich kosztów, to często wielka przeszkoda w pokazaniu jakiegoś wydarzenia, ale chcę zapytać, czy telewizja nie chciałaby sama zorganizować jakichś imprez sportowych.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AdamHalber">Jeżeli, to muszę podać obecnemu tu panu dyrektorowi Siemoniakowi, dokonuje się wielka zmiana w jakości kupionych, a także organizowanych samodzielnie festiwali piosenki, to czy na takiej samej zasadzie i za podobne pieniądze, nie można by zorganizować wielkiego międzynarodowego mitingu, który ściągnąłby gwiazdy. Myślę, że chodziłoby o sumę rzędu wielkości podobnego do kosztów Festiwalu Opolskiego. Oczywiście można by to sprzedać dalej i zarobić. Sądzę, że więcej niż na prawach do transmisji z Sopotu.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AdamHalber">Tak brzmi moje pytanie i przepraszam, bo jednak trochę zacząłem współredagować program. Wydaje mi się jednak, że byłoby to dobre rozwiązanie i dla telewizji, i dla sportu, i dla pana Pietrasika.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofWiecheć">Rozpatrujemy sprawę roli telewizji publicznej w sporcie, ale mamy na sali przedstawicieli tylko jednej telewizji, przydałoby się żeby byli także przedstawiciele innych stacji, myślę, że ich zdanie warto by poznać.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KrzysztofWiecheć">Sejm po długiej pracy stworzył i uchwalił ustawę o kulturze fizycznej, która niesie przecież w swoich zapisach, zwłaszcza w paragrafach początkowych, treści które mam nadzieję będziemy egzekwowali, mówiące o roli kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#KrzysztofWiecheć">Rozumiem, że wszystkie podmioty zainteresowane tą sprawą maksymalnie się włączają i realizują wolę ustawodawcy w tym zakresie. Ten cel powinien przyświecać również jednemu z tych podmiotów, jakim jest telewizja.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#KrzysztofWiecheć">Jeżeli chodzi o materiał, który otrzymaliśmy uważam, że ujęcie problemu jest w nim zbyt wąskie. Po to, by wydawać jakieś decyzje i planować coś na przyszłość, powinniśmy otrzymać ten materiał w wersji znacznie poszerzonej. Przydałyby się również tego rodzaju materiały od innych stacji telewizyjnych. Mam w związku z tym wniosek do pana przewodniczącego, byśmy otrzymali te poszerzone materiały.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#KrzysztofWiecheć">Na str. 3 otrzymanego materiału jest informacja, że oferta sportowa TVP została pozytywnie oceniona przez Radę Programową tej samej instytucji. Nie wiem na podstawie jakich kryteriów ta ocena została wydana. Dobrze byłoby to wiedzieć.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#KrzysztofWiecheć">Pragnę stwierdzić, że w całej rozciągłości zgadzam się z wypowiedziami pana ministra Pietrasika. Chciałbym wiedzieć, czy przedstawiciele telewizji znają wyniki badań, na które pan minister się powoływał, a jeżeli to czy znają je szczegółowo, wraz z tymi elementami dotyczącymi pór nadawania, czy na żywo itd.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#KrzysztofWiecheć">Widzę również problem w tym, że telewizja polska przeznacza procentowo mniej czasu antenowego na sport, niż inne znane europejskie stacje publiczne. Nie ulega kwestii, że trzeba rozszerzyć wymiar nadawania tych programów.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#KrzysztofWiecheć">Chcę zapytać o politykę kadrową, którą państwo będziecie realizowali. Interesuje mnie kwestia prezenterów, sprawozdawców, czyli tych, którzy będą bezpośrednio realizowali koncepcje programowe, stworzone przez państwo. Czy istnieje jakiś system pozytywnej selekcji. Zatem czy pojawią się nowe twarze i czy będą to ludzie kompetentni.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#KrzysztofWiecheć">Mówiliście państwo o nowej ramówce - mam prośbę, by jej projekt wpłynął do Komisji. Miałbym także wniosek, by informacje na temat programów sportowych były pełniejsze, tak by można było się zorientować, jaka konkretnie dyscyplina będzie tematem programu, chodzi mi oczywiście o telewizyjny program dnia oraz programy TVP drukowane w prasie. Czasami jest tam tylko informacja, że będzie program sportowy i to wszystko. Zgadzam się w tym miejscu z moimi przedmówcami, że widz powinien być doinformowany, a nawet fachowo wprowadzony w zagadnienia danej dyscypliny sportu.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#KrzysztofWiecheć">Jeżeli chodzi o sprawy sponsoringu i te wszystkie kwestie ekonomiczne i organizacyjne, które były tu poruszane, sądzę, że są one bardzo ważne i interesujące, bardzo prosiłbym o więcej informacji na ten temat.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#KrzysztofWiecheć">Jeżeli chodzi o pierwszą sprawę poruszoną przez pana posła, to zajmujemy się dzisiaj telewizją publiczną, a takową mamy jedną. W związku z powyższym jako Komisja możemy przekazywać nasze wrażenia i sugestie tylko do TVP, natomiast stacje komercyjne oczywiście mogą zabiegać o nasze zainteresowanie i ewentualnie opierać się przy realizacji programów na naszych odczuciach. W pierwszej kolejności jednak opinie posłów muszą być przekazywane telewizji publicznej i z korzyścią dla niej.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#KrzysztofWiecheć">Uzyskanie materiałów od stacji komercyjnych, to nie jest taka prosta i oczywista sprawa. Oni mają swoją strategię, którą niekoniecznie chcą ujawniać, no i przede wszystkim nie muszą tego robić.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#KrzysztofWiecheć">Pan poseł nie jest członkiem naszej Komisji i dlatego nie wie, że na poprzednim posiedzeniu mieliśmy możność zapoznać się z materiałem przygotowanym przez Polską Fundację Olimpijską. Materiał był zatytułowany „Sponsoring i mecenat w sporcie”. Były w nim m.in. przedstawione te badania, o których mówił pan prezes Pietrasik. Było tam również spojrzenie na rolę telewizji właśnie w kwestii sponsoringu i mecenatu. Myślę, że byłoby dobrze gdyby przedstawiciele telewizji zapoznali się z tym materiałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ZdobysławMilewski">Jestem tutaj chyba jedynym przedstawiciele Rady Programowej TVP S.A. i dlatego czuję się w obowiązku odnieść do pytania, które tutaj padło nt. naszej oceny sportowej oferty programowej w telewizji polskiej.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ZdobysławMilewski">Pragnę podkreślić, że zajęliśmy się tą kwestią z inicjatywy nieodżałowanej pamięci posła Marka Wielgusa - członka Rady Programowej i przewodniczącego naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#ZdobysławMilewski">Na pytanie, na jakiej podstawie Rada dokonała takiego pozytywnego skwitowania mogę tylko odpowiedzieć, że na podstawie długotrwałej dyskusji pogłębionej szczegółowymi wyjaśnieniami dyrektorów obu anten oraz członków zarządu telewizji polskiej.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#ZdobysławMilewski">Oczywiście to nie było tak, że uznaliśmy wówczas program telewizji polskiej w jego części dotyczącej sportu za idealny, bynajmniej. Te zastrzeżenia, które usłyszeliśmy z ust pana prezesa Pietrasika i które będą jeszcze przypuszczalnie wypowiadane przez posłów, tam też były przekazywane.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#ZdobysławMilewski">Uważaliśmy dosyć zgodnie, że sportu w telewizji jest trochę za mało i mieliśmy uwagi co do pór emisji programów sportowych. Chcę jednak państwu uzmysłowić, że my tutaj wszyscy przypuszczalnie nigdy nie będziemy zadowoleni z roli sportu w telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#ZdobysławMilewski">Jest oczywiste, że nawet gdyby sport zajmował połowę czasu antenowego, jako członkowie tej właśnie Komisji jesteśmy nim szczególnie zainteresowani, stąd nasze większe potrzeby. Ale jest również oczywistym fakt, że telewizja jest również dla tych, którzy sportem się kompletnie nie interesuję. Przytoczę w tym miejscu anegdotę o wielkim polityku Winstonie Churchillu, który w swoim ostatnim wywiadzie na pytanie, jak to się dzieje, że żyje tak długo, mimo że prowadzi swój powszechnie znany niezdrowy tryb życia, odpowiedział „no sports”. Telewizja jest również dla takich ludzi i to trzeba uwzględniać.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#ZdobysławMilewski">Myślę także, że po tamtym posiedzeniu Rady Programowej i po dzisiejszym posiedzeniu naszej Komisji telewizja zacznie się poprawiać.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#ZdobysławMilewski">Powinniśmy się skupić nie na tych największych wydarzeniach sportowych, bo o nie akurat telewizja dba i nie trzeba jej do tego specjalnie zachęcać. Jeżeli Bóg da, że Legia będzie grała o superpuchar z Realem Madryt, to reklamodawcy i sponsorzy sami będą się pchali drzwiami i oknami. Imprezy najwyższej rangi, to w ogóle nie jest problem. Chciałbym raczej zwrócić uwagę wszystkich zainteresowanych na to, aby telewizja realizując swoją misję publiczną, próbowała pokazywać więcej programów, które nie są może super komercyjne, ale za to propagują sportowy tryb życia i wielkie postacie sportu, czyli pozytywne wzory osobowe.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#ZdobysławMilewski">W tej statystyce, do której się odnosimy TVP rzeczywiście wypada niezbyt korzystnie, aczkolwiek nie jest znowu tak dramatycznie. Ta statystyka przypuszczalnie wyglądałaby lepiej, gdyby uwzględnić w niej udział programów sportowych w telewizyjnych programach regionalnych. Nie należy o nich zapominać, bo one również kształtują obraz sportu w oczach przeciętnego Polaka. To przecież one pokazują mecze lokalnych drużyn ligowych i nie ulega wątpliwości, że stacje regionalne mają duży wpływ na społeczności lokalne. Fakt ten nie został tutaj ujęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarianMichalski">Ograniczę się tylko do kilku kwestii. Mówimy o społecznym charakterze telewizji i mówimy o tym w kontekście sportu, który jest niezwykle ważną i skomplikowaną dziedziną życia społecznego. Weźmy lekkoatletykę, w której zawierają się 24 konkurencje. Każda ma swój specyficzny język.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MarianMichalski">Powiem wprost - język merytoryczny komentatorów jest bardzo słaby. Nie raz gdy słucha specjalista, a do takowych się zaliczam, albo nawet gdy słucham razem ze studentami przebiegu transmisji, analizujemy później błędy merytoryczne w komentarzu. W ciągu 30 minut czasu transmisji naliczamy po kilkanaście błędów.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MarianMichalski">Telewizja poprzez sport spełnia nie tylko funkcje rozrywkowe, ale także edukacyjne. Teoretycznie tylko, bo ja tej ostatniej funkcji jakoś nie mogę się doszukać, np. w sytuacji gdy podczas relacji z halowych mistrzostw lekkoatletycznych, komentator mówi o sprawach nieistotnych, nie odnosząc się do oczywistych błędów, popełnianych przez zawodników. W tej mierze mamy dużo do zrobienia i w związku z tym mam pytanie, na ile programy te są konsultowane z fachowcami, chociażby z Akademii Wychowania Fizycznego. Mamy w kraju 6 takich akademii i są tam przecież wydziały teorii sportu.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MarianMichalski">Edukacyjna strona dobrego komentarza sportowego jest niezwykle istotna, można dzięki takiemu komentarzowi uczyć i wychowywać młodzież i może mniej będzie wtedy tego chuligaństwa na stadionach. Trzeba większy nacisk położyć na te merytoryczne zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#MarianMichalski">W kwestii promowania zdrowego stylu życia, dobrze się dzieje, że telewizje regionalne poświęcają na to sporo czasu. Wczoraj widziałem wspaniały program w telewizji jeleniogórskiej. Byłem zachwycony, nawet zadzwoniłem do redaktora. Ale są przypadki gdy komentarz jest do niczego, a przecież tego słuchają widzowie, w tym sportowcy, działacze, także młodzież. Zły komentarz nie ma sensu i może mieć skutek odwrotny od zamierzonego.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#MarianMichalski">Promowanie zdrowego stylu życia jest niezwykle istotne. Życzyłbym sobie, żebym chociaż raz w tej kadencji, jako specjalista usłyszał jakąś audycję, wywiad z jakimś autorytetem, najlepiej z wydziału antropologii sportowej AWF, który by to wszystko fachowo powiązał - rozwój biologiczny, sprawność, korelacje między zdrowym sportem, a źle pojmowanym sportem. Coś takiego byłoby bardzo kształcące i pomogłoby nam w edukowaniu naszego społeczeństwa w zakresie kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#MarianMichalski">W telewizji za dużo jest sportu, a za mało kultury fizycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechKaczorowski">Reprezentuję grupę sponsorów, czyli kilkunastu firm, które włożyły niemałe pieniądze w finansowanie przygotowań polskiej reprezentacji olimpijskiej do startu w Atlancie.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WojciechKaczorowski">Kiedy mówi się o sporcie i o misji telewizji publicznej, nie da się uciec od tematu pieniądze i sponsoring. Mówił o tym pan prezes Pietrasik w związku, ja tylko krótko wspomnę, że rzeczywistość trochę się różni od charakteru składanych tu deklaracji.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WojciechKaczorowski">W wykazie imprez, które telewizja przedstawiła w swoim sprawozdaniu jest co najmniej kilkanaście takich, które by się nie odbyły, albo z odbyciem się miałyby kłopoty, gdyby nie prywatne pieniądze zaangażowane w ich organizację.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#WojciechKaczorowski">Chwała telewizji za to, że pokazała te imprezy, ale trzeba też wspomnieć, że w tym nowym systemie finansowania polskiego sportu, który tworzy się dzięki wysiłkom PFOL nie ma telewizji. Nie jest ona partnerem ani środowiska sponsorów wkładających znaczne pieniądze w przygotowania olimpijskie i w ogóle w rozwój polskiego sportu, ani też nie jest partnerem władz sportowych. O tym mówił pan prezes Pietrasik. To powinno się zmienić, jeżeli mamy dążyć do pełnej normalności, która polega na tym, że finansuje się sport wyczynowy, dzięki czemu odbywają się wielkie imprezy sportowe, które potem telewizja pokazuje za pieniądze prywatne lub też w znacznym stopniu prywatne, to fakt finansowania tych imprez przez prywatne firmy musi być także pokazywany. Dla sponsorów jest to zdecydowanie najistotniejsze by dostrzeżono fakt, że oni są tymi sponsorami, bo przecież tego nie robi się w próżni społecznej, ale po to, by zrealizować cele reklamowe i ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#WojciechKaczorowski">Telewizja w tym zakresie jest dla grupy sponsorów, która włączyła się w przygotowania polskiej reprezentacji olimpijskiej partnerem, ale tylko handlowym. To nie jest partnerstwo merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#WojciechKaczorowski">Rozumiemy, że telewizja realizuje pewne własne cele, szczególnie w sensie handlowym. Wprawdzie nie ma tu przedstawicieli biura reklamy TVP, ale państwo doskonale zdajecie sobie sprawę, że znaczna część uzgodnień dotyczących możliwości pokazania tego czy innego programu sportowego, odbyła się między biurem reklamy, a redakcjami merytorycznymi. W związku z tym ten system nie działa tak sprawnie, jakby się to mogło z zewnątrz wydawać. Nie będę tutaj wchodził w szczegóły, natomiast niewątpliwie opcje są dwie.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#WojciechKaczorowski">Pierwsza jest taka, że uda się porozumieć w kwestii czegoś, co w tym materiale zostało określone jako misja telewizji publicznej. Jeżeli ta misja będzie uwzględniała interesy polskiego sportu, to będzie musiała także uwzględnić interesy firm ten sport sponsorujących.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#WojciechKaczorowski">Jeżeli natomiast taki system nie powstanie, będzie to oznaczało odpływ pieniędzy ze sportu, co w konsekwencji albo zdegraduje niektóre dyscypliny, albo zmusi państwo do finansowania ich w stopniu znacznie większym niż dotychczas, co z powodów, które wszyscy znamy nie jest specjalnie możliwe.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#WojciechKaczorowski">Gdyby się udało dzisiaj wyjść z tego spotkania z jakimś oświadczeniem, które byłoby dowodem na to, że został zrobiony pierwszy krok w celu utworzenia takiego systemu i że cele zostały określone, to my ze swojej strony - mówię tu o grupie kilkunastu, czy kilkudziesięciu największych firm w Polsce - deklarujemy swoją chęć udziału w takiej inicjatywie i dyskusji nad nią, uwzględniającej interesy wszystkich stron, w tym autonomiczność telewizji w podejmowaniu decyzji merytorycznych, tego prawa przecież nikt jej nie odmawia.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#WojciechKaczorowski">Dzięki temu uniknie się takich sytuacji, że podczas jednej z większych imprez przedolimpijskich, komentator telewizyjny wymienił tylko pół nazwy tej imprezy, dlatego że w pierwszym jej członie znajdowała się nazwa sponsora. W takiej sytuacji możemy mieć w przyszłym roku do czynienia z faktem, że impreza ta będzie miała poważne trudności ze zdobyciem sponsorów i po prostu nie będzie na nią pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#WojciechKaczorowski">Mówię o tym po to, by pokazać, że działa tu pewien system naczyń połączonych i im szybciej wszyscy to zrozumieją, tym większe są szanse, że polski sport na tym skorzysta.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszKowalczyk">Zacznę taką małą dygresją dotyczącą pierwszego zdania w tym materiale, który dzisiaj otrzymaliśmy. Jest tam napisane „Telewizja doceniając rangę społeczną sportu, popularyzuje rekreację oraz promuje zdrowie i kulturę fizyczną”. Jako członek tej Komisji stwierdzam, że jest tak w istocie i że te 738 godzin, to nie jest mała liczba, ale jako członek Komisji Zdrowia to już bym tak nie mógł powiedzieć, bo promocji samego zdrowia w TVP nie ma. Ale to tylko tak na marginesie.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszKowalczyk">Czego mi brakuje, a podzielam to, co już tu zostało powiedziane?</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszKowalczyk">Część programów sportowych, jest emitowana w godzinach nocnych, czyli wtedy gdy telewizję oglądają dorośli. Jest jednak faktem, że wśród młodzieży, a nawet dzieci jest sporo autentycznych pasjonatów sportu, czy nawet młodszych sportowców, którzy nie pójdą spać, jeżeli tego nocnego programu nie obejrzą. Uważam podobnie jak pan prezes Pietrasik, że część tych nocnych programów, mogłaby być wyemitowana o wcześniejszej porze. Zgadzam się również z tym, że polska telewizja publiczna powinna znaleźć więcej miejsca na promocję, tak aktualnych, jak i dawnych gwiazd polskiego sportu. Mamy się czym pochwalić. Plebiscyty i rankingi interesują także bardzo młodych widzów. Oni powinni mieć możliwość dowiedzieć się dzięki telewizji, kto to był Lubański, Królak i wielu innych.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszKowalczyk">Jesteście znakomitą firmą, macie taką zgraną ekipę pracowników i wierzę, że potrafilibyście świetnie takie zadania realizować. Chodzi nie tylko o gwiazdy, ale również o promocje różnych ważnych imprez sportowych, Oczywiście, że czasami trudno jest wszystko przewidzieć, tak jak to było w przypadku niespodziewanej wygranej siatkarzy z Japonią, co dało nam awans do turnieju olimpijskiego. Zobaczyłem to w niedzielnej kronice i aż podskoczyłem do góry. A mój syn mówi „po co ty podskakujesz tato, jak ja od trzech godzin wiem, z telegazety, że wygraliśmy 3 : 1”. Wtedy przytoczyłem słowa jakiegoś Kanadyjczyka, jednego z organizatorów olimpiady w Montrealu w 1976 r., który powiedział: „warto było organizować te igrzyska, choćby tylko po to, by zobaczyć finał siatkówki Polska - ZSRR”.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszKowalczyk">Warto podkreślać to co piękne w sporcie i warto przypominać młodzieży wspaniałe karty polskiego sportu.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#TadeuszKowalczyk">Jeżeli chodzi o telewizje regionalne, one także robią dobrą robotę. O ile oczywiście region ma własną telewizję.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#TadeuszKowalczyk">Jestem z woj. kieleckiego i my tam nie mamy swojej telewizji. Obsługuje nas Kraków. Oczywiście Kraków co nieco pokazuje, ale są to raczej suche informacje. Na wizji jest tylko to, co się dzieje w Krakowie i okolicach.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#TadeuszKowalczyk">Kończąc chcę powiedzieć, że przyjmuję tę informację, uważam, że po uwzględnieniu uwag Komisji i tego, co przedstawiciele TVP wiedzą bez naszej pomocy, będzie lepiej.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#TadeuszKowalczyk">Te 738 godzin, to jest naprawdę sporo i więcej jest chyba tylko reklam. Oczywiście muszę wspomnieć, że społeczeństwo tych reklam raczej nie aprobuje, choć oczywiście one odnoszą skutek, natomiast zdecydowanie aprobuje popularyzację rekreacji i promocję zdrowego sportowego stylu życia.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#TadeuszKowalczyk">Patrząc na zestawienie w zał. nr 2 widać, że na tle innych państw, a tutaj sporo ich wyszczególniono, nie jest tak źle, choć oczywiście zawsze może być lepiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanuszJurek">Gdy na ostatnim posiedzeniu Komisji rozmawialiśmy o sponsoringu powiedzieliśmy, że tego sponsoringu w sporcie bez udziału mediów - praktycznie nie będzie. Podobnie nie będzie kreowania gwiazd. Przytaczanie nazwisk naszych dawnych bohaterów sportowych każe się zastanowić nad faktem, że łatwiej jest nam przypomnieć sobie Królaka, Lubańskiego, czy pana przewodniczącego Pietrzykowskiego, niż naszych aktualnych mistrzów świata lub Europy. Myślę, że świadczy to o pewnych zaniedbaniach ze strony mediów.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanuszJurek">Nie będę powtarzał tego, co tak profesjonalnie wyłożył pan minister Pietrasik, chyba wszyscy się zgadzamy, że te pory nadawania transmisji nie są najlepsze i zmuszają nas do pewnych uchybień wychowawczych. Mam dwóch synów, z których młodszy jest jeszcze w takim wieku, że w nocy powinien spać, a nie oglądać telewizję. Czasami jednak nie potrafię mu zabronić obejrzenia transmisji nocnej, ponieważ wiem, że jest prawdziwym pasjonatem.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JanuszJurek">Osobiście cieszę się, że podjęliśmy ten temat. Po pierwsze dlaczego, że rola telewizji jest dla sportu niezwykle istotna, przede wszystkim ze względów wychowawczych i społecznych i TVP z pewnością ma w tej kwestii misję do spełnienia.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JanuszJurek">Po drugie - cieszę się, że podjęliśmy dzisiaj ten temat, ponieważ członkowie Rady Sportu Osób Niepełnosprawnych, której jestem przewodniczącym, od dawna nakłaniali mnie do spotkania z kierownictwem telewizji polskiej i rozmowy na temat promowania sportu osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JanuszJurek">Wyrażam swoje zadowolenie, ponieważ obrady Komisji sejmowej są odpowiednim miejscem do zasygnalizowania takiej problematyki. Jest ona wprawdzie ujęta jednozdaniowo w tym materiale.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#JanuszJurek">Myślę, że jest wiele form promocji sportu w środowisku osób niepełnosprawnych i sądzę także, że sport i rekreacja ma w tej kwestii do spełnienia określoną funkcję wychowawczą.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#JanuszJurek">Mieliśmy ostatnio bardzo pozytywny przykład, kiedy to szermierze na wózkach inwalidzkich startowali w zawodach wspólnie z pełnosprawnymi. Później jeden z członków naszej reprezentacji szermierczej, nie mogę sobie przypomnieć jego nazwiska, stoczył walkę z mistrzem Polski niepełnosprawnych. Obaj oczywiście wystartowali na wózkach inwalidzkich.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#JanuszJurek">Jeżeli chodzi o promowanie tej bardzo ważnej dziedziny, jaką jest sport niepełnosprawnych, to trzeba pamiętać o tym, jak wiele wysiłku muszą poświęcać ci dzielni ludzie i jakie mamy ogromne niedobory w tej promocji. Ostatnio odbywały się w Olsztynie mistrzostwa Europy w siatkówce niepełnosprawnych i impreza ta była bardzo skąpo relacjonowana przez TV, prawie w ogóle.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#JanuszJurek">Niedawno odbyła się promocja 10 najlepszych sportowców niepełnosprawnych. Odbyła się ona w Poznaniu i była to duża i poważna impreza - niestety zignorowana przez media, oprócz regionalnych.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#JanuszJurek">Dobrze byłoby poza pokazywaniem koszykówki na najwyższym poziomie, pokazać czasem fragment meczu koszykówki na wózkach inwalidzkich po to, by dać satysfakcję zawodnikom, którzy wkładają tyle wysiłku i także wypromować, przepraszam za określenie, gwiazdy. To byłoby trochę inne ujęcie, aniżeli stosujemy do sportowców pełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#JanuszJurek">Mam dobre rozeznanie w polskim sporcie niepełnosprawnych i stoi on naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Pokazanie kilku najwybitniejszych sportowców niepełnosprawnych w telewizji mogłoby zrobić więcej, niż ileś tam nieco sztywnych pogadanek, które czasami się w niej ukazują.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#JanuszJurek">Chodziłoby o to, by sport niepełnosprawnych wyszedł z pewnego kręgu anonimowości, żeby ci ludzie także stawali się osobami powszechnie znanymi.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#JanuszJurek">Proszę nie przyjmować moich dzisiejszych wypowiedzi, jako wyrazu pretensji do telewizji publicznej. Obecny tu dyrektor Domański, którego osobiście nie znam, jest w środowisku związanym ze sportem niepełnosprawnych bardzo chwalony, mówi się, że pan dyrektor ma życzliwy stosunek do naszej działalności.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#JanuszJurek">Jeszcze raz podkreślam, że są pewne kwestie, które w odpowiednim ujęciu mogłyby przynieść pożytek nie tylko niepełnosprawnym, ale całemu społeczeństwu, spełniając ważną funkcję wychowawczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JadwigaBłoch">Ustosunkowując się do materiału, oceniam go jako bardzo ubogi, a jego przedstawienie uważam za nieładne potraktowanie nas - członków Komisji - przez przedstawicieli polskiej telewizji.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JadwigaBłoch">Odnośnie sportowych programów TVP nie chcę powtarzać tego, co mówili inni posłowie, niemniej jednak ustosunkuję się do tego, co mówił pan prezes Pietrasik. Wspominał pan, że społeczeństwo nie zna aktualnych polskich mistrzów świata i Europy. Otóż dzieje się tak, ponieważ wiele tak polskich, jak i zagranicznych imprez w ogóle nie jest transmitowanych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JadwigaBłoch">Na przykład ostatnio odbywały się w Zielonej Górze mistrzostwa Europy juniorów w akrobatyce sportowej. Wzięło w nich udział 16 czy 17 reprezentacji krajowych. Impreza była wspaniale zorganizowana i gościła dawne polskie gwiazdy sportu. Oczywiście relacja była tylko w telewizji regionalnej. Na antenie ogólnopolskiej ani słowa, a zawody były naprawdę interesujące, tak w aspekcie czysto sportowym i widowiskowym, jak i ze względu na wspomnianych gości. Nikt by oczywiście nie żądał od telewizji ogólnopolskiej żadnych opłat i należy ubolewać, że nie wykazała ona zainteresowania tymi zawodami. Stacje regionalne, to jednak nie ten zasięg i nie ten poziom merytoryczny programu.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JadwigaBłoch">Podczas najdłuższego weekendu świata w dniach 1 do 5 maja, odbyło się w całym kraju mnóstwo imprez sportowych i one w ogóle nie były przez TVP pokazywane.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JadwigaBłoch">Owszem pokazuje się imprezy światowe, niemniej jednak muszę stwierdzić, że jeżeli w telewizji satelitarnej jest ta sama transmisja co w telewizji polskiej, to proszę wybaczyć, ale razem z synem wolimy satelitę, byle tylko nie słuchać naszych polskich sprawozdawców. Ich komentarz jest po prostu denerwujący i niefachowy. Wiem, że krytykować jest łatwo i z drugiej strony muszę przyznać, że jednak jest trochę tego sportu w telewizji. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że zapotrzebowanie jest jeszcze większe, zwłaszcza wśród młodzieży.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JadwigaBłoch">Chcę w tym momencie nawiązać do kwestii nocnych transmisji i stwierdzić, że młodzież powinna mieć możliwość oglądania wszystkich interesujących programów sportowych o normalnych porach. Osobiście nie pozwalam mojemu synowi na oglądanie telewizji do godz. 2 w nocy.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JadwigaBłoch">W związku z tym mam pytanie, czy nie można by uruchomić specjalnego kanału sportowego. Może nie całodobowego, może na początek wystarczy 6 do 12 godzin, ale w porach dzienno wieczornych. Tam mogłoby się wszystko zmieścić - i zasłużeni sportowcy, w tym pan poseł Pietrzykowski i juniorzy, sport masowy i wyczynowy. To by rozwiązało wszystkie problemy i nasze dzisiejsze spory o czas antenowy oraz spory emisji stałyby się bezprzedmiotowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MaciejDomański">Jeżeli państwo pozwolą powiem o tym, co w kwestii sportu dzieje się w programie II TVP.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MaciejDomański">Traktujemy sport w czterech obszarach. Po pierwsze - transmisji i retransmisji, po drugie - informacji, po trzecie - publicystyki sportowej i po czwarte - rekreacji i promocji zdrowego stylu życia.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#MaciejDomański">Jeżeli chodzi o transmisje, to zgadzam się, że mają one sens wtedy, gdy idą na żywo. Retransmisje niezależnie od ich pory, trochę mijają się z celem, jednakże są w tym względzie pewne uwarunkowania, takie jak układ programu, przeładowanie dużą liczbą ważnych jego punktów i co za tym idzie, konieczności dramatycznych nieraz wyborów.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#MaciejDomański">Jeżeli chodzi o informacje, jesteśmy zadowoleni z programu, który nazywa się „Sport telegram” i jest emitowany w porze najwyższej oglądalności, po głównym wydaniu „Panoramy”, a rano jest powtarzany również przy „Panoramie”.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#MaciejDomański">Jeżeli chodzi o publicystykę sportową, ma ona na celu - po pierwsze - poszerzenie merytoryczne programów informacyjnych, po drugie - edukację, po trzecie - kreowanie postaw, o których mówił pan prezes Pietrasik, i po czwarte - pokazywanie historii sportu.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#MaciejDomański">Wymienię parę tytułów. Tak więc są to: „Jeden na jeden”, „Za metą”, „Z archiwum polskiego sportu”, „TV Motosport”, „Gwiazdozbiór polskiego sportu”, „Magazyn Gol” itd. Wszystkie te audycje odpowiadają - jak sądzę - na wiele szczegółowych kwestii, które tu dzisiaj podniesiono.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#MaciejDomański">Jeżeli chodzi o promocję zdrowia i zdrowego trybu życia, to mogę powiedzieć o trzech programach i tą to: „Apetyt na zdrowie”, „Codzienna akademia zdrowia dwójki” oraz „Sportowe hobby”. Pokazujemy również różnorakie akcje sportowe, szczególnie z udziałem młodzieży i będziemy nadal podejmować te tematy.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#MaciejDomański">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Halbera nt. organizowania przez telewizję imprez sportowych, to niewątpliwą zasługą drugiego programu jest zorganizowanie, wyprodukowanie i wyemitowanie trzeciej kolejnej edycji międzynarodowych olimpiad specjalnych, które były zresztą transmitowane na żywo w najlepszym czasie antenowym o godz. 20. Jesteśmy również współorganizatorami już drugiej edycji „Tour de Pologne”, a także „Warsaw Cup”.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#MaciejDomański">Jeszcze kilka słów o niepełnosprawnych i o tym, co się dzieje poza olimpiadami specjalnymi. Wysyłamy do Atlanty ekipę, która przygotuje program o olimpiadzie niepełnosprawnych w Atlancie.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#MaciejDomański">Jeżeli chodzi o te tabele, o których kilku posłów dzisiaj mówiło, to jak każde statystyki można je w różnoraki sposób rozumieć. W ub.r. dwójka poświęciła sportowi 7,8% czasu antenowego. Czyli trzy razy więcej niż teatrowi, trzy razy więcej niż muzyce poważnej, prawie tyle, ile dokumentowi, który jest podstawową formą telewizyjną.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#MaciejDomański">Ogólnie muszę powiedzieć, że te statystyki są nieco mylące, gdyż dotyczą razem jedynki i dwójki, a telewizja szwedzka, RAI i BBC wyglądają w tych statystykach na pojedyncze stacje. Otóż one też są wielokanałowe. BBC ma dwa kanały plus oddziały regionalne, Szwedzi mają dwa kanały, RAI ma trzy kanały, telewizja fińska dwa kanały i trzeci regionalny. Tak trzeba rozumieć to zastrzeżenie. W tym kontekście drugi program ze swoimi prawie 8% w porównaniu z 10% w BBC, czy 7,5% RAI nie wypada tak źle, zwłaszcza że program II w założeniu kilku kolejnych kierownictw ma charakter kulturalny i edukacyjny.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#MaciejDomański">Na zakończenie chcę powiedzieć o pewnej filozofii traktowania sportu przez dwójkę. Stąd obecność pani Elżbiety Nagłowskiej, która kieruje programami dziecięcymi i młodzieżowymi oraz pana Zygmunta Lenkiewicza, kierującego programami sportowymi, którzy jeżeli zajdzie potrzeba mogą wyjaśnić wiele wątpliwości posłów.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#MaciejDomański">Podam przykład tej filozofii. Przez dwa lata pokazywaliśmy amerykańską ligę koszykówki NBA i byliśmy krytykowani za to, że pokazujemy Amerykanów. Czyniliśmy to w momencie, gdy polska koszykówka była w złej kondycji i wzbudziliśmy zainteresowanie tą dyscypliną wśród młodzieży, a także spowodowaliśmy, że wzrosły zakupy graczy z zagranicy. Ogólny poziom koszykówki w Polsce się podniósł.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#MaciejDomański">Po półtorarocznej emisji NBA na antenie II, przeprowadziliśmy kolejną olbrzymią akcję, której głównym organizatorem był Jerzy Owsiak. Nazywało się do „Dziura w koszu”. Zarysowała się w tym wypadku logika współdziałania redakcji sportowej z innymi redakcjami, przede wszystkim z młodzieżową.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#MaciejDomański">Z drugiej strony mamy obowiązki - pokazujemy ligę polską, już drugi rok, niemniej jednak poziom ligi polskiej się nie podnosi. Nie wiem jak to wpływa obecnie na popularność koszykówki wśród młodzieży i czasami mam wrażenie, że może wręcz odstręczać. Niemniej jednak z bolesnym uporem będziemy tę polską ligę pokazywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TomaszaSiemoniak">Przede wszystkim dziękuję za miłe słowa pod adresem telewizji regionalnych, ponieważ do 1 kwietnia przez dwa lata właśnie tymi sprawami się w ramach TVP zajmowałem i ta ocena mnie cieszy.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#TomaszaSiemoniak">Ponieważ urzęduję od 1 kwietnia na stanowisku dyrektora I programu, mogę powiedzieć tylko, że mój osąd tego, co zastałem w programie I jest równie krytyczny, jak pana ministra Pietrasika i posłów. Póki co, poza doraźnymi decyzjami związanymi z wydłużeniem „Sportowej niedzieli” i „Sportowej soboty” i przesunięciem ich na trochę wcześniejszą porę, niewiele można było zmienić. Skupiliśmy się na przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Atlancie i temu głównie służyły te dwa spotkania, o których pan minister był uprzejmy wspomnieć. Mam nadzieję, że kilka konkretnych ustaleń one przyniosły.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#TomaszaSiemoniak">Pragnę bardzo wysoko ocenić propozycje i przygotowanie UKFiT do współpracy z telewizją.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#TomaszaSiemoniak">A oto kilka przykładów związanych z olimpiadą. W czerwcu będziemy emitować cykl programów poświęconych historii igrzysk olimpijskich, będzie też emitowany teleturniej pt. „Na olimpijskim szlaku”.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#TomaszaSiemoniak">W dniu 22 czerwca odbędzie się bardzo duża impreza pt. „Sportowcy dzieciom”. Ten wątek się tutaj wielokrotnie przewijał. Jak sport wyczynowy łączyć z promocją sportu masowego i zdrowego stylu życia.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#TomaszaSiemoniak">Kolejna sprawa - i tu ukłon w stronę pana posła Kowalczyka - to mecz wspomnień pomiędzy drużyną Polski i Rosji - 90 minut na żywo i występ siatkarzy, którzy 20 lat temu w Montrealu walczyli o złoto. W kontekście faktu, że nasi siatkarze zakwalifikowali się do turnieju olimpijskiego, będzie to bardzo dobre połączenie historii ze współczesnością.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#TomaszaSiemoniak">W czasie rozmów z UKFiT wykrystalizowała się koncepcja bardzo dużej, wrześniowej imprezy podsumowującej olimpiadę. Telewizja i UKFiT wspólnie, być może nie tylko w jednym miejscu wykorzystując obecność olimpijczyków, wśród nich - miejmy nadzieję - medalistów, będą chciały poderwać sportową młodzież do większej aktywności. Będziemy przy tym pokazywać aktywność klubów sportowych. W tej kwestii dzieje się tak dużo, że samo pokazanie tego na antenie, będzie świetną promocją.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#TomaszaSiemoniak">Wszystko to, co będzie się działo w Atlancie będziemy pokazywać, wykorzystując gościnność Domu Polonii i inne okoliczności, które bez dodatkowych nakładów mogą wzbogacić nasze transmisje. Zapewniam państwa, że nie ma mowy o suchych relacjach, w późnych godzinach nocnych, będziemy się starali, mając tak dużą imprezę na swojej antenie, wykorzystać ją do wielorakich celów.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#TomaszaSiemoniak">Chcę powiedzieć, że bardzo liczymy na współpracę z Urzędem i ze środowiskami sportowymi, bo rzeczywiście chcemy sport krajowy i polskich sportowców pokazywać na antenie I w wymiarze dużo większym niż do tej pory. Niemniej jednak przeszkód jest coraz więcej. Wiele tu na ten temat już mówiono, więc dla państwa interesujących się sportem nie będzie to niczym nowym, ale chociażby sprawa zakupu licencji na transmisję meczy eliminacyjnych do mistrzostw świata sprzedanych przez Polski Związek Piłki Nożnej włoskiej firmie jest przykładem naszych trudności. Telewizja polska stanie przed problemem, czy wydać 1 mln dolarów na odkupienie tych praw z powrotem i pokazać mecze polskiej reprezentacji, czy też tego nie zrobić. W tym ostatnim przypadku będziemy krytykowani za to, że meczy nie będzie na antenie. Natomiast jest bardzo poważne pytanie, o granice sum, a przecież to są publiczne pieniądze, które polska telewizja może wydawać.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#TomaszaSiemoniak">Mamy przykład z ostatnich dni związany z meczem towarzyskim Polska - Rosja. Za licencję zażądano sumy ok. 2 mld starych zł i to też jest sprawa, o której trzeba wiedzieć. Chcemy o tym rozmawiać z UKFiT, bo to jest dla nas kłopotliwa sytuacja.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#TomaszaSiemoniak">Wiadomo, że Urząd sprawuje ogólny nadzór nad związkami sportowymi i sytuacja, że jeden z tych związków preferuje prywatne firmy, a nie polską telewizję publiczną, może doprowadzić do stanu, że mecze polskiej reprezentacji piłkarskiej, abstrahując od ich poziomu, będą pokazywane tylko w kodowanych lub satelitarnych stacjach, co bardzo ograniczy zasięg odbioru. Telewizja polska chce za wszystko płacić, zachowujemy się zgodnie z prawami rynku. Liczymy na parlamentarzystów i na UKFiT, bo może się okazać, że będziemy w stanie pokazywać tylko sport światowy, a nie naszą reprezentację.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#TomaszaSiemoniak">Zrodził się także pomysł zorganizowania wieczoru publicystycznego poświęconego problemom polskiego sportu. Program ten byłby nadawany w czwartki o godz. 21. Skierujemy zaproszenie do Komisji i do UKFiT.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#TomaszaSiemoniak">Zainteresowanie społeczne igrzyskami w Atlancie wydaje się być dobrą okazją do podjęcia poważnej rozmowy na temat, w jakim miejscu jest polski sport.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#TomaszaSiemoniak">Przyjęcie ustawy o kulturze fizycznej jest niezwykle istotna, ale opinia publiczna nie jest jeszcze do końca poinformowana o jej skutkach i o tym, jak polski sport będzie wyglądał w ostatnich 5 latach XX wieku. Zwłaszcza o tym, jak będzie finansowany.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#TomaszaSiemoniak">Bardzo dziękuję za zaproszenie na posiedzenie Komisji i mam nadzieję, że na podobnym posiedzeniu, które odbędzie się za pół roku, za rok będą państwo bardziej zadowoleni, a my tak w I jak i w II będziemy mogli pochwalić się pewnymi konkretnymi osiągnięciami.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#HenrykHajduk">Chcę zapytać pana dyrektora Siemoniaka, czy PZPN zaproponował telewizji polskiej transmitowanie tych eliminacji i jak to się stało, że akurat włoska telewizja ma te prawa. Jakie są przyczyny takiej sytuacji? Czy państwo stanęliście do tego przetargu i co się stało, że nie otrzymaliście możliwości transmitowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZygmuntLenkiewicz">To było tak, że my mieliśmy prawa do eliminacji mistrzostw Europy i tam w umowie między PZPN i telewizją był zapis o pierwszeństwie zakupu praw do transmisji z eliminacji mistrzostw świata. PZPN ogłosił ograniczony przetarg na te prawa, zgłosiliśmy się do nich, przypominając o prawie pierwokupu. Niestety, nasza oferta wyrażona ewidentnie jako chęć zakupu na prawach rynkowych, została przez PZPN zignorowana i prawa zostały sprzedane tej włoskiej firmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#HenrykHajduk">Czy to miało jakiś związek z wysokością sumy w tym kontrakcie?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#StanisławNowak">Telewizji polskiej nie dopuszczono do rzeczywistego przetargu. Doprowadzono do sytuacji, że nie mogliśmy przedstawić naszej oferty finansowej.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#StanisławNowak">Jeżeli można odnieść się jeszcze do pozostałych pytań, to mam taką ogólniejszą konstatację, że dopiero w rozmowie wyłaniają się pewne szczegóły naszej pracy, tego co pokazujemy na antenie. Obrazujemy państwu plany i zamierzenia na przyszłość, oczywiście widzimy też i my jasno, ile jeszcze pewnych niedociągnięć, spraw do dopracowania po naszej stronie się znajduje.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#StanisławNowak">Mówiliśmy dzisiaj o tym, co chcemy w najbliższym czasie w perspektywie kilku lat zrobić. Myślę, że jest to ważne i że jest tu potrzebny udział wielu instytucji - związków, mediów, również tej Komisji. Podkreślam tu rolę, jaką możecie państwo jako posłowie odegrać przeprowadzając rozmowy nie tylko z innymi telewizjami, taki pomysł narodził się poza telewizją publiczną, ale z instytucjami, które zajmują się sprawami sportu. To nie jest zdrowy układ, kiedy patrząc tylko przez pryzmat pieniądza działa się tak, że sprzedaje się prawa do transmisji, jakiejś firmie, firemce, polskiej lub zagranicznej. Polska telewizja mogłaby zapłacić więcej, a tak jeżeli chcemy pokazać daną imprezę, musimy płacić tej firmie większe pieniądze. To jest sytuacja anormalna i gdzie tu mówić o interesie polskiego widza.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#StanisławNowak">To, o czym mówił minister Pietrasik, że rodzi się konieczność spisania czegoś na kształt kontraktu, którego celem będzie całościowe ujęcie kwestii sportu i kultury fizycznej, jest niezwykle słuszne. Będziemy w tej kwestii oczekiwali pomocy. Dysponujemy pieniędzmi społecznymi, poza pieniędzmi z reklamy i kierujemy się określonymi zasadami.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#StanisławNowak">Przedstawiciel BIG słusznie zauważył, że działa owe kilkadziesiąt firm w interesie polskiego sportu i jest też rzeczą oczywistą, że robi to, dbając także o swój interes - w dobrym tego słowa znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#StanisławNowak">Telewizja publiczna jest spółką prawa handlowego i musi kierować się określonymi zasadami, także w działalności reklamowej. Na tym polu także musimy dojść do porozumienia, szanując zasady i interes wszystkich partnerów, którzy do tego mam nadzieję niebawem zasiądą. Ich pewne zasady także obowiązują.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#StanisławNowak">Oczywiście zwycięstwo siatkarzy i zakwalifikowanie się do turnieju olimpijskiego, to fakt istotny. Telewizja szybko nań zareagowała. Wczoraj o godz. 18 był program, w którym przypomnieliśmy we fragmentach drogę naszych siatkarzy do Atlanty. Tak chcemy i tak będziemy działać.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#StanisławNowak">W niedzielę wieczorem doszłoby do niezwykle kłopotliwej sytuacji, ponieważ w czasie meczu siatkarzy odbywała się transmisja finału mistrzostw świata w hokeju na lodzie, transmisja wykupiona za ogromne pieniądze. Musimy często ważyć i podejmować naprawdę trudne decyzje.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#StanisławNowak">Pani poseł mówiła o mistrzostwach Europy juniorów w Zielonej Górze. Z najgłębszym szacunkiem dla tej imprezy, ale w przedstawionym materiale wyszczególniliśmy transmisje z zawodów różnych rang. Było tego sporo i dlatego często bywa tak, że zmuszeni jesteśmy do jakiejś selekcji.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#StanisławNowak">Aktualne informacje przekazujemy tak szybko, jak to jest możliwe i pragnę przypomnieć, że telegazeta też jest częścią telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#StanisławNowak">O ile wiem, zarząd analizuje sytuację związaną z funkcjonowaniem redakcji sportowych w obu programach. Jest jeszcze trochę za wcześnie na wnioski, nie ma jeszcze efektów tych analiz, rozważane są różne możliwości.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#StanisławNowak">W przeszłości mieliśmy do czynienia z wieloma dobrymi efektami w TVP funkcjonowała jedna redakcja, ale oczywiście są też plusy w sytuacji, gdy każda z anten dysponuje osobnym zespołem.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#StanisławNowak">O organizowaniu widowisk sportowych mówił pan dyrektor Domański i będziemy ku temu zmierzać.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#StanisławNowak">Myślę, że jest słusznym porównanie z festiwalami w Opolu i w Sopocie, ponieważ zainteresowanie sportem, nawet gdyby było mniejsze w porównaniu z tego typu imprezami z wieloletnią tradycją, jest na tyle duże, że warto się tym zająć.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#StanisławNowak">Miting w Opocznie jest przykładem, że przy ściągnięciu gwiazd sportowych ze świata można zorganizować i przedstawić interesujące widowisko sportowe. Oczywiście istnieje problem środków, ale to jest do omówienia i rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#StanisławNowak">Jeżeli chodzi o pracę nad jakością przekazu telewizyjnego informuję, że podjęliśmy decyzję o zakupie 10-kamerowego wozu transmisyjnego, specjalnie do realizacji wielkich krajowych imprez sportowych. Zapewni to najwyższą jakość przekazu telewizyjnego.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#StanisławNowak">Jeżeli chodzi o jakość pracy osób zatrudnionych w TVP, mniej więcej od roku prowadzimy szczegółowe analizy programu i sami mamy dosyć dużo uwag do komentatorów. Planujemy szkolenie w różnych dziedzinach, a także nabór nowych pracowników. Świeża krew zawsze się przydaje. Oczywiście interesują nas osoby, które na sporcie się znają, sport lubią i ewentualnie posiadają specjalistyczne wykształcenie.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#StanisławNowak">Dodatkowy kanał sportowy pozostaje na razie sprawą mało realną. Mamy w ustawie zapisane, że na TVP składają się dwa kanały ogólnopolskie, programy regionalne i telewizja Polonia. Oznacza to, że utworzenie kanału sportowego musiałoby się wiązać ze zmianą ustawy. Są to także olbrzymie koszty.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#StanisławNowak">Sprawa nie jest łatwa, mieliśmy kiedyś propozycję stworzenia kanału emitującego wyłącznie polskie filmy. Były tego typu pomysły. Oczywiście kanał sportowy miałby określone znaczenie, ale tak jak mówiłem istnieją tu pewne trudności od prawnych, poprzez finansowe, a na fakcie istnienia sporej konkurencji ze strony istniejących już kanałów sportowych na satelicie, kończąc.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#StanisławNowak">Pragnę dodać, że będziemy proponowali Radzie Programowej zajęcie się raz jeszcze poszczególnymi dziedzinami naszej działalności. Będziemy się wspólnie zastanawiać, co w najbliższym czasie zaproponujemy telewidzom i mogę tylko powtórzyć to, co wynikało także z wypowiedzi dyrektorów anten, a także znajduje się w zamierzeniach szefów oddziałów regionalnych i szefa TV Polonia, że sprawą sportu, wychowania fizycznego i zdrowia, będziemy w telewizji publicznej przydawać określone, duże znaczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaNagłowska">Dzisiejsze posiedzenie zdominował wielki sport i jego miejsce w życiu społeczeństwa. Chciałabym jednak zwrócić uwagę, że ten wielki sport dla młodych ludzi, który wydaje mi się, że znam dosyć dobrze, skończyłam wydział psychologii i pedagogiki i zajmuję się programy ani dziecięco-młodzieżowymi od kilkunastu lat, otóż ten wielki sport może nawet stanowić dla młodzieży pewne zagrożenie, bo przecież to są wielkie pieniądze i nie wygląda to już tak, jak w czasach występu olimpijskiego pana posła Pietrzykowskiego - pamiętam do dzisiaj, jak płakałam przy odbiorniku radiowym.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ElżbietaNagłowska">Tak więc w ramach naszych koncepcji programowych, kierujemy się raczej nie w stronę wielkiego sportu, ale w stronę rekreacji, zwracamy się do anonimowego widza i nie wiemy, w jakiej sytuacji jest ten młody człowiek i jak reaguje.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#ElżbietaNagłowska">W ub.r. w czasie wakacji nadaliśmy bardzo duży cykl prezentujący wielkie gwiazdy polskiego sportu. Nosił on tytuł „Bij mistrza” i natychmiast wywędrował via telewizja Polonia na cały świat, a tam gdzie TV Polonia nie dociera, pojechał na kasetach. W programach tego cyklu młodzi ludzie, mający sukcesy w różnych dziedzinach nie związanych ze sportem, stawali do walki z wielkimi mistrzami sportu, właśnie w tych swoich dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#ElżbietaNagłowska">Muszę powiedzieć, że pan Ryszard Szurkowski haftujący swój monogram, wspaniale się z tą młodzieżą bawił. Każdy z tych programów kończył się propozycją określonych ćwiczeń, a wielcy mistrzowie sportu unikali namawiania do sportu wyczynowego. Myślę, że cykl będziemy kontynuować.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#ElżbietaNagłowska">Najprostszym sposobem rekreacji w Polsce są rowery, których na drogach pojawiło się bardzo dużo. Osobiście bałabym się wyjechać rowerem na jezdnię, ponieważ w innym momencie używam jej jako kierowca i wiem, że polskie drogi do bezpiecznych nie należą. W ub.r. zrobiliśmy cykl programów o historii kolarstwa i o gwiazdach tego sportu. Uczyliśmy techniki jazdy, mówiliśmy o przepisach i łączyliśmy to z ekologią. Na zakończenie zajęliśmy się prozaiczną sprawą, zdobywania przez młodzież kart rowerowych, które są przecież konieczne i wymagane. Otóż z tym, to nie jest taka prosta sprawa, zdobycie karty rowerowej, zwłaszcza na prowincji nie jest sprawą łatwą i szkoły nie mają do tego dostępu.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#ElżbietaNagłowska">Dzięki pomocy pana dyrektora Anteny udało się nakłonić ministra transportu i gospodarki morskiej, by udzielił na jedną niedzielę zgody na egzaminowanie przez policję i dzięki temu w ub.r. w 49 województwach udało się wszystkim chętnym umożliwić szybkie zdobycie karty rowerowej.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#ElżbietaNagłowska">Kibice, to jest także ogromny problem. Powstał w dwójce program, w którym młodzi ludzie ubrani w kominiarki - oczywiście kibice - prezentowali siebie i swoje środowisko. Myślę, że program ten odpowie na pytanie, skąd się bierze zjawisko tej potwornej agresji. Planujemy jego emisję podczas trwania mistrzostw Europy w piłce nożnej.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#ElżbietaNagłowska">Zastanawialiśmy się także, czy jest możliwe reaktywowanie takiego czegoś, co swego czasu nosiło nazwę „Turniej pięciu milionów”, przy czym nasza penetracja w środowiskach szkolnych w różnych województwach ukazała nam dosyć tragiczny obraz wychowania fizycznego w szkołach. Dwie godziny w tygodniu to po prostu tragedia. Nie chcemy oczywiście zastępować instytucji, które powinny się tym zająć. Liczymy na pomoc posłów w tej sprawie. Jeżeli w szkołach coś drgnie w tej kwestii, będziemy mogli jako redakcja młodzieżowa odegrać rolę katalizującą i przygotujemy nowe programy, jak i wznowimy „Turniej pięciu milionów”. Sądzę, że nasze działania będą odpowiadać temu, czego posłowie od nas oczekują.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#EugeniuszPietrasik">Z inicjatywą reaktywowania „Pięciu milionów” zwracał się do państwa szkolny związek sportowy.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#EugeniuszPietrasik">Tak że nie penetrujcie sami, SZS wam wszystko zorganizuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZygmuntLenkiewicz">Chcę sprostować pewną wypowiedź pana ministra Pietrasika. Otóż telewizja od pewnego czasu nie żąda już pieniędzy za transmisje.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#EugeniuszPietrasik">Ja mówiłem o przeszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ZygmuntLenkiewicz">To się zmieniło w związku z tym, że TVP przestała być monopolistą na rynku. Jeżeli czasami zdarza się wypadek pobrania pieniędzy, to wynika to raczej z prośby drugiej strony, która chce zapłacić za pokazanie swojej imprezy na antenie TVP. Są to bardzo rzadkie przypadki.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#ZygmuntLenkiewicz">Co do zarzutu, że nie kreujemy aktualnych polskich mistrzów sportu odpowiadam, że staramy się jak możemy. Proszę jednak zauważyć, że w porównaniu do tych wielkich nazwisk z przeszłości, obecni mistrzowie, poza nielicznymi wyjątkami, to jednak nie ta ranga.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#ZygmuntLenkiewicz">Od dwóch lat robimy filmy o wybitnych dawnych sportowcach. Powstało już kilkanaście takich filmów. Był m.in. odcinek o Stanisławie Królaku, a także o obecnym na sali panu pośle Pietrzykowskim oraz wielu, wielu innych. Cykl będziemy kontynuować.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszKowalczyk">Mam wniosek, by pan przewodniczący zapytał w imieniu Komisji, jakimi przesłankami kierował się PZPN sprzedając licencję na transmisję, jakiejś tam włoskiej firmie nie dopuszczając do realnego przetargu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#TadeuszTomaszewski">Chyba jednak nie jesteśmy władni, by zadawać takie pytania, bo organem nadzorującym PZPN jest kto inny. Mam oczywiście na myśli UKFiT. Pan prezes Pietrasik zajmował się już sprawami statutowymi PZPN, zresztą nie tylko statutowymi i zapewne będzie nadal prowadził z tym związkiem różnego rodzaju dysputy.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#TadeuszTomaszewski">Serdecznie namawiam do tego spotkania, podczas którego miejmy nadzieję narodzi się ten kontrakt, o którym mówił pan prezes Pietrasik, a także przedstawiciel BIG. Pomysł ten zaakceptował również pan dyrektor Nowak.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#TadeuszTomaszewski">Spotkanie sponsorów władz UKFiT i PKOl, samych sportowców oraz polskich związków sportowych, to bardzo słuszna idea. Szczególne istotny wydaje się udział działaczy sportowych, którzy nie są przygotowani do współpracy tak z telewizją, jak i ze sponsorami.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#TadeuszTomaszewski">Pani redaktor podniosła kwestię prezentacji sportu dziecięcego. Funkcjonuje program rządowy pt. „Sport wszystkich dzieci” i sądzę, że jego elementy pojawiają się także w programach telewizyjnych, w tym zwłaszcza w programie II. Faktem jest, że telewizje regionalne mogłyby poświęcić więcej miejsca lokalnym imprezom masowym.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#TadeuszTomaszewski">Na imprezy pt. „Ranking w minibiegach przełajowych” szkół podstawowych woj. poznańskiego przyjeżdża 2 tys. dzieciaków, głównie ze szkół wiejskich. Niestety, telewizja nie przyjeżdża na tę dużą imprezę, dlatego że deszcz, że daleko, że wiejskie boisko. Tak to komentują organizatorzy. Mówią też, że jak blisko, jak prezenty, to telewizja przyjeżdża.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#TadeuszTomaszewski">To jest może przykre co powiedziałem, niemniej jednak w ramach tego programu „Sport wszystkich dzieci” ta impreza ma głęboki sens. Kreuje się podczas niej tych najzdolniejszych kieruje się ich na badania lekarskie, wysyła na obozy szkoleniowe, uczestniczą w kolejnych imprezach i odnoszą sukcesy. Jest to również szansa pokazania, że w tych małych ośrodkach, gdzie nie ma obiektów sportowych, ale gdzie normalnie funkcjonuje życie sportowe jest szansa na sukcesy. Sądzę, też że można przy okazji ukazać coraz bardziej znaczący udział samorządów lokalnych w kreowaniu kultury fizycznej.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#TadeuszTomaszewski">Serdecznie dziękuję posłom oraz osobom reprezentującym TVP. Sądzę, że wezmą państwo pod uwagę nasze dzisiejszej propozycje i sugestie. Sądzę, że w przyszłym roku jeszcze przed wyborami wrócimy do dzisiejszego tematu.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#TadeuszTomaszewski">Mam jeszcze pytanie od posłów do pana prezesa Pietrasika, jak daleko zaawansowane są prace nad aktami wykonawczymi do ustawy o kulturze fizycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#EugeniuszPietrasik">Panie przewodniczący, dzisiaj o godz. 14 mamy posiedzenie Zespołu koordynacyjnego i mogę stwierdzić, że wszystkie akty prawne w tej chwili są w pierwszym projekcie. Niektóre były poddane pewnym konsultacjom i kłopot w tym, że mamy dużo uwag merytorycznych do tych przygotowywanych projektów. Najbardziej kłopotliwe okazały się być dwa projekty, tak w sensie przygotowania jak i ewentualnego przeprowadzenia i są to te projekty, które są rozporządzeniami Rady Ministrów. Muszą one przejść przez KSERM, KERM, Radę Ministrów i to opóźnia sprawę.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#EugeniuszPietrasik">Jesteśmy świadomi, że zostało nam dokładnie dwa miesiące. Planuję to w ten sposób: dzisiaj będę miał potwierdzenie czy będziemy mogli przedstawić Komisji do końca czerwca, komplet aktów wykonawczych do ustawy. Będziemy się starali zrobić to jak najwcześniej, bo opinia Komisji ma duże znaczenie dla ostatecznego ukształtowania tych aktów prawnych. Pilnujemy tego, choć muszę stwierdzić, że z niektórymi zupełnie nowatorskimi aktami są kłopoty. Szukamy ekspertów i chcemy wykonać to jak najszybciej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JadwigaBłoch">Podczas niedawnego posiedzenia Komisji omawialiśmy kwestię trzeciej godziny wf w szkołach. Byli na nim przedstawiciele UKFiT i MEN. Do dnia dzisiejszego dyrektorzy szkół podstawowych i średnich nie wiedzą co mają z tym zrobić. Do końca maja jest ruch służbowy i już wtedy dyrektorzy muszą przygotowywać konkretne rozwiązania. Może pan minister coś wie w tej sprawie? Do nas dochodzą słuchy, że resort, a może nawet Rada Ministrów chce wystąpić z nowelą ustawy taką, która uniemożliwi wprowadzenie trzeciej godziny wf w roku szkolnym 1996/1997. Czy to prawda?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#EugeniuszPietrasik">To jest prawda w odniesieniu do MEN.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#EugeniuszPietrasik">Na pytanie pani poseł co się dzieje odpowiem złośliwie pod adresem moich kolegów, zresztą i tak powiem im to w oczy. Na posiedzeniu Komitetu Społeczno-Ekonomicznego Rady Ministrów, w ramach przygotowań do wprowadzenia trzeciej godziny wf, wnieśli ustawę o kulturze fizycznej. Nie jest to jedyna nowelizacja wysuwana przez różne kręgi, zaczyna się pewna nieszczęśliwa sytuacja, że ledwie atrament przyschnie po podpisie prezydenta, a już się kumulują różne nowe koncepcje. Nowelizacja jest inicjatywą MEN i jest też tak, że my jeżdżąc w teren nie mamy odzewu, że te dodatkowe środki, o które m.in. pani poseł w tej Komisji walczyła, zostały wyasygnowane.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#EugeniuszPietrasik">Dzisiaj w ostrej rozmowie telefonicznej, pan minister Pastuszko poinformował mnie, że sam podpisywał kwotę 20 mln zł. W związku z tym umówiłem się z nim jutro na godz. 9 rano żeby mi to pokazał i żebyśmy przedyskutowali co zrobimy? Czy pożremy się do końca w KSG RM, bo reprezentując resort nie zamierzam ustąpić i mam do tego moralne prawo.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#EugeniuszPietrasik">Prezentowałem stanowisko rządu z trybuny sejmowej i jak państwo sobie przypominają, rząd jest za wprowadzeniem trzeciej godziny, ale w ramach programu bez ponoszenia na to dodatkowych kosztów. Sprawa ta została zaniedbana, komuś zabrakło odwagi na to, by powiedzieć, że tego a tego przedmiotu ma być o godzinę mniej, a w to miejsce wchodzi wf.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszTomaszewski">Potwierdzam to, rozmawiałem dzisiaj z ministrem Dyrą i na takim właśnie etapie to się znajduje. Co tydzień dowiaduję się, co się z tą sprawą dzieje.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszTomaszewski">Oczywiście z punktu widzenia naszej Komisji możemy wybierać mniejsze zło, tym mniejszym złem jest to, żeby te środki były przeznaczone na trzecią godzinę wf. Są one przeznaczone na zajęcia pozalekcyjne i są i tak większe niż w ub.r.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#TadeuszTomaszewski">Większe o 16 mln zł, a teraz już o 22 mln zł. Czyli jest jakiś minimalny postęp i nie ma tu zachwiania. Natomiast uratowałoby to ustawę o kulturze fizycznej. Owa nowelizacja przekreślająca realne szanse na wprowadzenie trzeciej godziny wf nie jest pożądana.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#EugeniuszPietrasik">Ja tak tajemniczo wspomniałem, że są jeszcze inne nowelizacje do ustawy o kulturze fizycznej. W tej chwili trwa posiedzenie rządu na ten temat i sądzę, że można z posłami szczerze o tym mówić.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#EugeniuszPietrasik">W materiałach na dzisiejsze posiedzenie rządu są zawarte propozycje skasowania ulg dla Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Oceniliśmy to z ekspertami m.in. z obecnym tu przedtem panem prezesem Więckowskim, że dla Komitetu Olimpijskiego ta kasacja nie stanowi problemu, ponieważ posługuje się on znaczkiem olimpijskim, a więc sprzedaje go i w zasadzie nieliczni sponsorzy korzystają z darowizn typu „odpis”. Kasacja ta może jednak stanowić problem dla Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, który jeszcze nie ma zbudowanej tradycji i prędzej korzystałby z darowizn.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#EugeniuszPietrasik">Jest jeszcze jedna sprawa, którą się kasuje, czyli podniesienia kosztów uzyskania przychodów dla sędziów i to jest ogromny problem, bo jednak sędziowie ponoszą nakłady.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#EugeniuszPietrasik">Pan prezes Paszczyk idąc na posiedzenie rządu znajdował się w dosyć nieszczęśliwej sytuacji z tego względu, że jak państwo sobie przypominają, zgłaszałem zastrzeżenia rządu, co do wykreślenia tych punktów. Posłowie zadecydowali tak, a nie inaczej i oto mamy taką niefortunną sytuację, że najprawdopodobniej te propozycje wpłyną do parlamentu.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#EugeniuszPietrasik">Jeżeli chodzi o zwolnienia z podatków od nagród za sukcesy olimpijskie, zwolnienia z podatku utrzymano. Podobnie w przypadku podatku za otrzymane stroje i w kwestii ochrony symboli olimpijskich. Takie kasacje nie są proponowane, tylko dokładnie te, o których powiedziałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszTomaszewski">Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos w sprawach różnych? Jeśli nie, to jeszcze raz apeluję o potwierdzenie przyjazdu na wyjazdowe posiedzenie Komisji do Zakopanego. Organizatorzy gwarantują ciekawy program.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#TadeuszTomaszewski">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>