text_structure.xml
278 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 10 minut 00.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczy marszałek Senatu, Andrzej Stelmachowski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejStelmachowski">Otwieram 37 posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejStelmachowski">Na sekretarzy posiedzenia proszę panów senatorów Andrzeja Piesiaka i Andrzeja Czapskiego. Listę mówców będzie prowadził pan senator Andrzej Piesiak. Bardzo proszę o łaskawe zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejStelmachowski">Przy okazji chciałbym poinformować Wysoki Senat, że chcemy zrobić już porządek w zakresie protokółów, w związku z czym protokóły z dwóch ostatnich posiedzeń plenarnych są wyłożone przy listach obecności. Proszę o łaskawe zapoznanie się. I jeżeli nie będzie zastrzeżeń, zatwierdzimy je na posiedzeniu następnym. Teraz zatwierdzimy hurtem protokóły zaległe, to znaczy na końcu naszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejStelmachowski">Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że dostałem od prezesa Narodowego Banku Polskiego sprawozdanie co do losów tak zwanego złota gdańskiego. Pozwolę sobie wobec tego tę notatkę przesłać obiegiem — z prośbą tylko, żeby do mnie wróciła — aby ci z pań i panów senatorów, którzy są zainteresowani sprawą, mogli się zapoznać z treścią tego raportu w sprawie złota gdańskiego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#komentarz">(Dyrektor Biura Prac Senackich Marek Kęsy: Można odbić raport)</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejStelmachowski">Można odbić nawet? To będzie odbity raport o złocie gdańskim i każdy dostanie. Dobrze.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejStelmachowski">Co się tyczy propozycji porządku dziennego, to prezydium proponuje przyjęcie następującego porządku. Po pierwsze: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o pomocy społecznej. Po drugie: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o uchyleniu ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym oraz zmianie niektórych ustaw. Po trzecie: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zniesieniu i likwidacji niektórych funduszy. Po czwarte: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o dochodach gmin i zasadach ich subwencjonowania w 1991 roku oraz o zmianie ustawy o samorządzie terytorialnym.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejStelmachowski">Po piąte: przedstawienie założeń polityki społeczno-gospodarczej na 1991 rok. Po szóste: przedstawienie projektu ustawy budżetowej na 1991 rok. Po siódme: zmiany w składzie osobowym komisji senackich. I po ósme: zatwierdzenie protokółów z posiedzeń plenarnych Senatu. Wreszcie po dziewiąte: sprawy różne i wolne wnioski.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejStelmachowski">Chciałem powiedzieć, że do ostatniej chwili porządek był płynny, w szczególności prawo budżetowe chcieliśmy omówić na dzisiejszym posiedzeniu. Okazuje się jednak, że będzie konieczność poprawek, w związku z czym trzeba było to przesunąć. Natomiast okazuje się, że komisja właściwa bardzo szybko nam opracowała stanowisko w sprawie ustawy o pomocy społecznej, co pozwala przyspieszyć tok tych spraw.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejStelmachowski">Czy są jakieś uwagi? Aha! Jedna uwaga. Jak panie i panowie senatorowie zauważyli, punkt szósty i siódmy przewiduje przedstawienie założeń. Chodzi o to, żeby przedstawiciele rządu wprowadzili nas w założenia polityki rządu, gdy chodzi o przewidywany budżet i politykę ogólną gospodarczą, natomiast proponuję nie robić na razie debaty. Gdyby ktoś chciał mieć pytania, to oczywiście tak, natomiast debatę przeprowadzilibyśmy dopiero wtedy, kiedy komisje zapoznają się dokładnie z budżetem i założeniami programu społeczno-gospodarczego. Dlatego to nazywa się przedstawienie, ponieważ proponujemy, żeby tu nie robić debaty na tym etapie. To jest coś w rodzaju pierwszego czytania.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejStelmachowski">Czy są jakieś uwagi do porządku dziennego? Pan senator Ciesielski. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#RomanCiesielski">Chciałbym uprzejmie zapytać, czy jesteśmy przygotowani do przedyskutowania przyjęcia czy też odrzucenia ustawy o kombatantach i niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych z okresu powojennego. Pytanie to i postulat pośpiechu kieruję dlatego, że jak wszyscy wiemy, bardzo długo trwało uchwalenie tej ustawy przez Sejm i kilkakrotnie tu na posiedzeniu Senatu wyrażaliśmy nasze zniecierpliwienie tak wolnym postępem prac. Skoro ustawa przez Sejm została przyjęta, to byłoby wskazane możliwie szybko ją rozważyć przez Senat. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejStelmachowski">Proponujemy w przyszłym tygodniu. Teraz jeszcze nie dostałem, ja przynajmniej materiału z komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#EdwardWende">Komisja jeszcze pracuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LeszekPiotrowski">Komisja Inicjatyw i Prac Ustawodawczych w poniedziałek kończy swoje prace.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejStelmachowski">Rozumiem. Tak, że Panie Senatorze my nad tym pracujemy i tu zwłoki nie ma. Dopiero przecież tydzień temu Sejm to uchwalił. Ale mamy to na względzie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejStelmachowski">Czy są jeszcze jakieś dalsze uwagi do porządku dziennego? Nie widzę. Zatem przyjmuję, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#AndrzejStelmachowski">W związku z tym przystępujemy do punktu pierwszego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o pomocy społecznej. Druki numer 367 i 381. W imieniu Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia jako senator sprawozdawca zechce wystąpić pan senator Mieczysław Ustasiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławUstasiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MieczysławUstasiak">Zaraz na wstępie chciałbym poinformować, że Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia jednogłośnie postanowiła przyjąć projekt ustawy bez poprawek, uznając go za jeden z lepszych projektów, nad jakim przyszło nam w ostatnim czasie pracować.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MieczysławUstasiak">W trakcie prac nad ustawą, która trwała zarówno w komisji sejmowej, jak i w naszej komisji senackiej, rząd wprowadził do projektu szereg poprawek, postulowanych przez nas. Komisja wnioskuje zatem o przyjęcie projektu bez poprawek. Wyraża się o projekcie z dużą aprobatą. Wyraża uznanie dla autorów tego projektu.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MieczysławUstasiak">Pozwólcie jednak państwo, że podzielę się bardziej swoimi niż komisji pewnymi zastrzeżeniami natury może bardziej ogólnej, dotyczącymi tej ustawy. Pierwszy taki zarzut, to fakt, że prace prowadzone były w nie najlepszej kolejności. Uważam, że pierwszym krokiem powinno być wypracowanie koncepcji polityki społecznej państwa. Jest to o tyle ważne, że nadaje się wówczas pewne założenia, cele, ramy funkcjonowania takich instytucji, jak pomoc społeczna, narzuca się jej po prostu pewne zadania i funkcje. Zastrzeżenie to zilustruję przykładem. Dopiero na posiedzeniu plenarnym Sejmu jako wniosek mniejszości udało się wprowadzić do art. 3 poprawkę, która mówi, iż pomocy społecznej udziela się także celem ochrony macierzyństwa. Gdybyśmy w polityce społecznej państwa ustalili pewne podstawowe wartości, pewne zadania i kierunki działań istotne z punktu widzenia narodu, gdybyśmy postawili te zadania do realizacji państwu jako instytucji, tego rodzaju problemy nie miałyby miejsca. Ten przypadek zakończył się dobrze, ale nie wyczerpuje tematu.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#MieczysławUstasiak">Opracowana koncepcja polityki społecznej wyznaczałaby cele opieki społecznej, które wbrew pozorom nie są tak jednoznaczne. Można bowiem postawić sobie pytania różne, na przykład: czy celem opieki społecznej jest tylko doraźna pomoc biednym, upośledzonym, potrzebującym wsparcia materialnego, czy celem jest także stwarzanie warunków do odzyskania samodzielności przez tych ludzi?</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#MieczysławUstasiak">Można stawiać jeszcze wiele innych tego rodzaju pytań. Ja postawię jeszcze jedno. Czy celem jest tylko grupa ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej albo ogólnie życiowej, czy też opieka społeczna wyznacza sobie cele znacznie szersze obejmujące swoim oddziaływaniem całe społeczeństwo? Opieka społeczna to ważny czynnik nie tylko pomocy biednym, lecz ważny czynnik kształtowania postaw społecznych, tworzenia klimatu wrażliwości na ludzką biedę, budzenia aktywności ludzkiej, rozbijania egoizmów i budowania wspólnot.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#MieczysławUstasiak">Trzeba sobie najpierw odpowiedzieć na pytanie: jakim chcemy być społeczeństwem? W tym pytaniu zawarte jest i następne: czy nasze gminy nadal mają być zatomizowane, czy też chcemy budować w nich prawdziwe wspólnoty z rozbudzonym poczuciem odpowiedzialności za wszystkich swoich członków? Jeśli tak, to w tym budzeniu istotne znaczenie, istotne zadanie spoczęłoby na opiece społecznej jako kapitalnym sposobie zbliżania ludzi. Tylko wówczas trzeba oprzeć opiekę społeczną bardziej na działalności społecznej i charytatywnej niż na urzędnikach. Oczywiście ta obsługa biednych może być wtedy różna, może być lepsza, ale istnieją poważne obawy, że przynajmniej na początku mogłaby być gorsza. Myślę, że to były obawy, które skłoniły rząd do nadania w tej ustawie o opiece społecznej formy działań przede wszystkim profesjonalnej, a więc wybrano wariant sprawnej obsługi potrzebujących, odsunięto na dalszy plan działania wychowawcze w skali całego społeczeństwa. Taki wybór zostawiono autorom ustawy, bowiem nikt — i to jest zarzut także pod naszym adresem — jeszcze nie ustalił generalnej koncepcji przekształcenia społeczeństwa. Mówi się o degradacji społeczeństwa w wyniku rządów komunistycznych, ale nie opracowano metody, jaką tę degradację chcielibyśmy pokonywać, dokąd jako naród chcemy zdążać. Stoją te pytania, pytania moim zdaniem najważniejsze, i czekają na jasną odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#MieczysławUstasiak">Problem nabiera swoistego wyrazu teraz, gdy analizujemy po pierwszej turze wyborów prezydenckich postawy ludzkie, pobudki działań, stopień poczucia odpowiedzialności za losy kraju. Ale wracajmy do ustawy. Autorzy projektu będą się bronić wobec moich zarzutów, mówiąc na przykład, że art. 47 w ust. 1 stwierdza: „Gmina współdziała z istniejącymi na jej terenie instytucjami, organizacjami społecznymi, Kościołem Katolickim, innymi kościołami i związkami wyznaniowymi oraz zakładami pracy w celu realizacji zadań pomocy społecznej”. Podobnie mówi na ten temat ust. 2. To jest prawda, ale art. 46 ust. 1 brzmi zupełnie inaczej: „Do realizacji zadań pomocy społecznej zleconych gminie tworzy się jednostki organizacyjne — ośrodki pomocy społecznej”; ust. 2: „Ośrodki pomocy społecznej realizują również zadania własne gminy, chyba że gmina postanowi inaczej”, a na koniec w ust. 6: „Kierownik ośrodka pomocy społecznej składa radzie gminy coroczne sprawozdanie z działalności ośrodka oraz przedstawia potrzeby w zakresie pomocy społecznej”.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#MieczysławUstasiak">Ustawa z 1923 roku nie przyjmowała tworzenia żadnych struktur, wyznaczała tylko zadania, a potem w art. 4 mówiła w ten sposób: „Obowiązek sprawowania opieki społecznej ciąży, poza przypadkiem przewidzianym w art. 6 niniejszej ustawy, na związkach komunalnych”. W art. 7: „Czynniki zobowiązane w myśl art. 5 i 6 niniejszej ustawy do sprawowania opieki zakładowej mogą spełniać zadanie powyższe za pośrednictwem wszelkich odpowiednich zakładów opiekuńczych na zasadzie zawartej z nimi umowy”. A zatem zostawiła ona gminom pełną swobodę w sposobie wypełniania swoich obowiązków.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#MieczysławUstasiak">Utworzenie ośrodków pomocy społecznej z ukierunkowaniem działań w stronę profesjonalizacji, ze szkodą dla działań społecznych, niezależnie od tego, jakie zadania przed tymi ośrodkami postawilibyśmy, jest pewnym wyborem, którego dokonali autorzy ustawy i trudno mieć do nich dzisiaj pretensje, że nie dokonali wyboru innego, jeżeli my sami nic nie zrobiliśmy, by wyznaczyć pewne generalne kierunki. Ten wybór zaznacza się zresztą nie tylko w omawianych artykułach, ale jest widoczny od samego początku ustawy.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#MieczysławUstasiak">W art. 1 mówimy: „Pomoc społeczna jest instytucją polityki społecznej państwa”, a w ust. 2 tego samego artykułu: „Pomoc społeczną organizują organa administracji rządowej i samorządowej, współpracując w tym zakresie z organizacjami społecznymi, związkami wyznaniowymi, stowarzyszeniami o charakterze charytatywnym, fundacjami oraz osobami fizycznymi”. Jest tam mowa o organizacji społecznej tworzonej przez administrację państwową Natomiast ustawa z 1923 roku definiuje opiekę zupełnie inaczej, mówiąc: „Opieką społeczną jest zaspokajanie ze środków publicznych niezbędnych potrzeb życiowych” — i dalej wymienia osoby, które podlegają tej opiece społecznej. Więc z jednej strony jest to zaspokajanie potrzeb życiowych, a z drugiej jest to instytucja polityki społecznej państwa.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#MieczysławUstasiak">Tych różnic w stylu ustawy jest więcej. Bardzo jaskrawo i wyraźnie rysują się one w artykule, który mówi o zadaniach i zasadach pomocy społecznej. To w wypadku naszego projektu jest art. 3, który mówi o tym, że pomocy udziela się w warunkach ubóstwa, sieroctwa, bezdomności itd., podczas gdy ustawa z 1923 roku mówi po prostu, że opieka społeczna w zakresie powyższym obejmuje w szczególności: opiekę nad niemowlętami, dziećmi, młodzieżą — zwłaszcza nad sierotami, półsierotami, dziećmi zaniedbanymi itd.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#MieczysławUstasiak">Uderza zupełnie inny język. W projekcie mamy język seminariów naukowych, język teorii. W starej ustawie widać człowieka, nie problem opieki społecznej, ale ludzką biedę. Można dyskutować, czy to jest tylko język, czy to jest różne podejście do problemu, za którym kryją się głębsze treści.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#MieczysławUstasiak">Poza tym projekt ustawy jest pisany językiem mało zwartym, zawiera wiele powtórzeń, wiele deklaracji, a nie postanowień. Jest to niewątpliwie słabsza strona tego aktu.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#MieczysławUstasiak">Oczywiście przestawiania, kondensacje, pewne poprawki celem skrócenia naruszałyby pewien układ ustawy, ale czyniłyby ją bardziej przejrzystą. W całej redakcji zresztą widać kurczowe trzymanie się pewnego założonego porządku, co generalnie jest zaletą, ale zbyt rygorystycznie stosowane prowadzi do sytuacji, o której wspomniałem.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#MieczysławUstasiak">Zaletą projektu ustawy w stosunku do ustawy z 1923 roku jest wyraźne i wielokrotnie powtarzane stwierdzenie, że podmiotem działań jest nie tylko osoba, ale także rodzina. Mówi o tym na przykład art. 2 w ust. 3, a także art. 24, który wyraźnie i szeroko omawia, jakie należy podjąć działania, aby tej rodzinie przywrócić samowystarczalność. Uważam, że jest to bardzo cenny zapis.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#MieczysławUstasiak">Rozdział 2 w dziale 1 jest poświęcony zadaniom pomocy społecznej. Można mieć zastrzeżenie do art. 8, który jest wyrazem jakiejś skłonności autorów do dydaktyki i pasuje bardziej do podręcznika niż do ustawy. Ale cały rozdział jest dobry.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#MieczysławUstasiak">W art. 10, 11 i 12 wyraźnie ustalono zadania własne gminy, wyznaczając zadania obligatoryjne z tego zespołu zadań własnych; wyznaczono zadania zlecone i zadania administracji rządowej. Można dyskutować, czy tak drobiazgowe i sztywne ustalenia są potrzebne, wszak ustawa z 1923 roku czyni to niezmiernie lakonicznie w jednym art. 5. Moim zdaniem obecna sytuacja i brak pewnych naturalnych umiejętności myślenia kategoriami samorządowymi wymaga ujęcia tematu właśnie w sposób zaprezentowany w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#MieczysławUstasiak">Art. 20 ustala zakres działań domów pomocy społecznej. Na marginesie tego chciałbym zauważyć, że zagadnienia opieki religijnej w całej ustawie są traktowane bardzo marginesowo. Z inicjatywy Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia — zarówno senackiej, jak również z inicjatywy komisji sejmowej — dodano do art. 20 na końcu słowo „religijne”. Można mieć wątpliwości, czy zagadnienie to nie powinno być rozwinięte. Ograniczyliśmy się jednak tylko do takiego zapisu, mamy bowiem świadomość, że w ustawie o stosunku państwa do Kościoła Katolickiego w PRL-u w artykułach 30 ust. 1 i 31 ust. 1 te zagadnienia są regulowane dosyć szeroko, moim zdaniem w wystarczającym stopniu. Ustawa z 1923 roku te same zagadnienia regulowała stosunkowo krótkim zapisem, który mówił, że prócz wyżej wymienionych za niezbędne potrzeby życiowe uważa się u dzieci starania o religijno-moralne, umysłowe i fizyczne ich wychowanie.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#MieczysławUstasiak">W art. 25 projektu ustawy dodano ust. 3, który był konieczny; mówi on o preferencjach kolejkowych. Był on konieczny w związku ze zniesieniem ustawy o spekulacji, w którym te uregulowania były zawarte. Ponieważ ustawę tę o spekulacji zniesiono, powstały pewne informacje, dopłynęły do nas pewne informacje, że taka regulacja jest konieczna.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#MieczysławUstasiak">Art. 26 nakłada na gminę obowiązek sprawiania pogrzebu zgodnie z wyznaniem zmarłego, w sposób ustalony przez gminę. Pod adresem tego artykułu również były zgłaszane pewne zastrzeżenia, moim zdaniem nieuzasadnione, bowiem zapis w sposób zgodny z ustaleniami gminy właściwie sprawy te wyjaśnia i zapobiega jakimś sytuacjom społecznie nie akceptowanym.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#MieczysławUstasiak">Uregulowania w rozdziale drugim działu drugiego dotyczą odpłatności za świadczenia i są odpowiedzią na nienormalną sytuację przerzucania na państwo obciążeń, które mogą przyjąć sami podopieczni lub ich rodziny.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#MieczysławUstasiak">Reasumując, ustawa, jakkolwiek posiada rozwiązania, co do których mam pewne zastrzeżenia, winna być przyjęta bez poprawek, o co proszę w imieniu komisji i własnym.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#MieczysławUstasiak">Zastrzeżenia, te najważniejsze, wykraczają daleko poza ramy ustawy i są próbą wywołania refleksji natury ogólnej. Trzeba, abyśmy sobie najpierw jako społeczeństwo odpowiedzieli na pewne generalne pytania, a odpowiedzią nie są ogólniki typu społeczeństwo demokratyczne. Odpowiedzi te są konieczne, by nie błądzić i widzieć jasno kierunki, także przy tworzeniu prawa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejStelmachowski">Do dyskusji zapisane są dwie osoby: pani wicemarszałek Kuratowska i pan senator Romaszewski. Bardzo proszę panią wicemarszałek o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZofiaKuratowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ZofiaKuratowska">Z dużą satysfakcją występuję dzisiaj przed Wysoką Izbą po prezentacji przez senatora Ustasiaka ustawy o pomocy społecznej. Wydaje mi się, że ta ustawa jest, jak rzadko która, wyrazem troski rządu i parlamentu o sprawy ludzkie. Jest to ustawa, która wreszcie po wielu latach ujmuje sprawę tak istotną dla setek tysięcy ludzi żyjących w naszym kraju w warunkach ciężkich, ludzi niepełnosprawnych, ludzi, którzy sami sobie w życiu rady dać nie mogą.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ZofiaKuratowska">Chciałam tutaj podkreślić parę punktów, które wydają mi się w tej ustawie bardzo istotne, po to, ażeby zachęcić Wysoką Izbę do przyjęcia zgłoszonego przez Komisję Polityki Społecznej i Zdrowia wniosku o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#ZofiaKuratowska">Po pierwsze, wydaje mi się, że ustawa ta, aczkolwiek rzeczywiście grzeszy może pewnym rozgadaniem i długością, jest wyrazem wyważenia racji, jak daleko powinna iść pomoc społeczna w państwie demokratycznym, w państwie budującym gospodarkę wolnorynkową, jak dalece powinna iść, ażeby nie stworzyć niezdrowych stosunków, w których każdy liczy na pomoc państwa. Jednym słowem, w jakim momencie ta pomoc powinna się zatrzymać, do jakiego momentu iść, gdzie powinna być ograniczona.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#ZofiaKuratowska">Ale z drugiej strony ustawa ta stwarza możliwości do tego, ażeby ci, o których powiedziałam w pierwszym zdaniu, ci ludzie, którzy nie mogą sobie poradzić, czy to okresowo, czy już na stałe w życiu społecznym, ażeby ci ludzie otoczeni byli właściwą opieką państwa. A obowiązkiem państwa jest stworzenie warunków każdemu człowiekowi mieszkającemu w kraju, a w szczególności tym, którzy są z takich czy innych względów najsłabsi.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#ZofiaKuratowska">Chciałabym zwrócić uwagę państwa na to, że w ustawie tej wyraźnie zostały określone zasady i zadania pomocy społecznej — zarówno w ogóle jako pojęcia, jak i jako zadania gmin — jednocześnie nie ograniczając inicjatywy samorządów do stwarzania innych dodatkowych form pomocy społecznej; na to, o czym już wspominał pan senator Ustasiak, co jest również niezwykle ważne, że w ustawie tej znajduje wyraz, jest to dość wyraźnie podkreślone, znaczenie pomocy społecznej w umacnianiu rodziny i w pomocy rodzinom.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#ZofiaKuratowska">Może nie wszyscy z państwa doceniają znaczenie rozdziału drugiego, art. 49 i innego, w których po raz pierwszy bardzo wyraźnie sprecyzowana jest rola i znaczenie pracowników socjalnych. Jest to ta wielka rzesza pracowników, ludzi pracujących bezpośrednio właśnie z tymi wymagającymi pomocy, ludzi, którzy mają ocenić, kto powinien rzeczywiście i w jakim zakresie uzyskiwać pomoc od państwa. Ta grupa pracowników do tej pory była zupełnie niedoceniona w społeczeństwie, była taką troszkę magmą, nie było bardzo dobrze wiadomo, co oni mają robić. Wobec tego, bez takiego precyzyjniejszego określenia znaczenia takich pracowników, w szczególności w gminach na poziomie lokalnym, mogłaby być niezauważona, niedoceniona. Pracownicy ci od dawna już zwracali się do różnych instytucji — od kiedy powstał nasz parlament i do parlamentu; mam szereg takich listów — o to, że są albo niedofinansowani, albo że ich praca jest traktowana bardzo źle, tak bardzo lekceważąco. Otóż ta ustawa zapewnia właściwą pozycję pracownikom socjalnym.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#ZofiaKuratowska">Wydaje mi się również bardzo ważne określenie w tej ustawie co to jest praca socjalna i zwrócenie uwagi na znaczenie pracy socjalnej jako niezwykle ważnego czynnika przywracania do życia w społeczeństwie ludzi, którzy do tej pory w życiu tego społeczeństwa nie brali udziału. Jest to bardzo ważny rozdział, gdyż szereg z tych osób, których będzie dotyczyła praca socjalna, być może nie będzie wymagało po pewnym czasie żadnej pomocy społecznej ze strony państwa.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#ZofiaKuratowska">Wydaje mi się, wbrew temu co mówił senator Ustasiak w swoich uwagach krytycznych, że ta ustawa pozostawia bardzo wyraźne miejsce dla grup samopomocowych bądź tak zwanych organizacji pozarządowych, pełniących rolę charytatywną, których znaczenia nie da się w ogóle przecenić. Jest to bardzo ważne. Dowodem na to, jak doceniamy — właśnie tu w Senacie i nie tylko tu, ale też na arenie międzynarodowej — znaczenie tego typu organizacji jest konferencja, którą razem z Parlamentem Europejskim organizujemy na terenie Senatu, poczynając od przyszłej niedzieli, na którą przy tej okazji chętnie zapraszam wszystkich państwa senatorów zainteresowanych tą tematyką.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#ZofiaKuratowska">Z całej zresztą ustawy wynika wyraźnie, że poza tym celem podstawowym, jaki ma pomoc społeczna, to znaczy dopomożeniem w utrzymaniu się w ogóle przy życiu ludzi z tych grup, którzy bez tej pomocy rady sobie nie dadzą, również celem tej pomocy społecznej jest włączenie do społeczeństwa ludzi właśnie należących do tych grup.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#ZofiaKuratowska">Wskazałam państwu tylko kilka takich momentów, które wydają mi się bardzo ważne w tej ustawie, niezwykle pożyteczne i powiedziałabym — jeśli chodzi o ustawodawstwo nasze, przynajmniej ustawodawstwo powojenne — nowe.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#ZofiaKuratowska">Ustawa z 1923 roku była ustawą rzeczywiście bardzo dobrą na owe czasy. Nie możemy w tej chwili tej ustawy powtórzyć, aczkolwiek bardzo wiele artykułów obecnej ustawy jest opartych na wzorach z 1923 roku. Sytuacja jest zupełnie inna w naszym kraju i we wszystkich innych krajach świata, również w tych, w których samopomoc jest znacznie bardziej rozwinięta niż w tej chwili u nas. Tym bardziej jest to ważne, abyśmy mieli te instytucjonalne formy pomocy, że czasy, które przychodzą, atmosfera, która panuje w kraju, nie wydaje mi się, żeby akurat teraz, w przeciwieństwie do okresu stanu wojennego, sprzyjała reakcjom społecznym ludzi, aczkolwiek ja również, tak jak i pan senator Ustasiak, przywiązuję do tego ogromne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#ZofiaKuratowska">Nie sądzę, ażeby ustawa i powstające na jej podstawie działania oraz instytucje mogły uwolnić społeczeństwo od działań wynikających oddolnie, od inicjatywy samych ludzi wobec innych członków społeczeństwa tej pomocy potrzebujących. To na pewno będzie daleko niewystarczające. I nie jest to zabranie odpowiedzialności ze społeczeństwa przez ustawę.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#ZofiaKuratowska">Jeszcze raz na zakończenie Chciałam wyrazić swoją osobistą wielką radość z powodu tej ustawy, którą dzisiaj mamy możność rozpatrywać. Powtórzę to, co powiedziałam w czasie posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia, że niejako kibicowałam czy nawet brałam udział w najrozmaitszych dyskusjach dotyczących pomocy społecznej od bardzo wielu lat. Byłam świadkiem różnych dyskusji toczących się w stanie wojennym, w podziemiu, choć taki to temat — można powiedzieć — nie nadający się do działań podziemnych. Jednak było to przedmiotem naszych działań i istniejącej wówczas Społecznej Komisji Zdrowia „Solidarności”, a także przy „okrągłym stole”, gdzie byliśmy świadkami tego, co przedstawiła nam tak zwana strona partyjno-rządowa — był to potworek legislacyjny, który miał być ustawa o pomocy społecznej. Tym większa radość, że już po okresie półtorarocznym działania rządu premiera Tadeusza Mazowieckiego taką właśnie ustawę tutaj otrzymaliśmy. Mimo wszelkich je i wad. Zresztą nie ma aktów legislacyjnych idealnych.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#ZofiaKuratowska">Osobiście chciałabym wyrazić swoje uznanie dla zespołu z Ministerstwa Pracy i dla całego rządu za przyjęcie i poddanie nam pod dyskusję tej właśnie ustawy. Zwracam się do państwa senatorów z prośbą o uwzględnienie naszej uchwały Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia i przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Tym bardziej, że czas nagli w związku też z ustalaniem budżetu i rozdziału budżetu pomiędzy gminy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Pani Marszałek. Głos ma pan senator Romaszewski. Potem dodatkowo zgłoszony senator Ciesielski. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Ustasiak w swoim sprawozdaniu oraz również wypowiedź pani marszałek w gruncie rzeczy praktycznie wyczerpują dyskusję merytoryczną dotyczącą ustawy. I właściwie należy uznać, że mamy do czynienia z ustawą dobrą, z ustawą, w oparciu o którą będziemy parę lat pracowali. Myślę, że spośród ustaw, które przez naszą izbę przechodziły, jest to jedna z tych, które mają większą trwałość.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Dlatego też uważam, że właściwie powinna być ona w jakiś sposób udoskonalona, ponieważ to potrwa. Pilę tym bardziej, że poprawka, którą chciałem wnieść, nie jest poprawką dużą. Natomiast podnosi pewien bardzo szczególny problem, bardzo szczególnej grupy, mianowicie grupy ludzi upośledzonych umysłowo.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Jest to grupa szczególna o tyle, że właściwie jest to grupa w jakiś sposób odpychana przez społeczeństwo. Jest ona — że tak powiem — przykra estetycznie. Co innego jest inwalidztwo ruchu, co innego jest czy głuchota, czy tego rodzaju upośledzenie, czy różnego rodzaju kalectwa, które są zupełnie inaczej przyjmowane niż właśnie ci ludzie, którzy po prostu w taki sposób — powiedziałbym — estetyczny są przez społeczeństwo odpychani.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Z tego powodu uważam, że celowe byłoby zwrócenie na tę grupę szczególnej uwagi. I są to niewielkie poprawki, które dotyczą ust. 1 art. 25. Zresztą nie neguję, że ta grupa również jest uwzględniana generalnie w ustawie, natomiast wydaje mi się, że ta sprawa powinna być bardziej jednoznacznie postawiona. Mianowicie tam w art. 25 ust. 1, gdzie mówi się: „Niepełnosprawnym mającym ograniczone możliwości poruszania się lub komunikowania z otoczeniem...” dodaje się „oraz samodzielnego bytowania” i dalej „udziela się pomocy w ramach pracy socjalnej w celu umożliwienia im pełnienia społecznie aktywnej roli i integracji ze środowiskiem. W szczególności może to polegać na pomocy w uzyskaniu i korzystaniu ze środków łączności oraz przekazu informacji...” i tu jest następna poprawka, dwa słowa wtrącone „udostępnieniu edukacji i pracy” i dalej jak w treści: „jak również w przystosowaniu mieszkań do ograniczeń wynikających z ich niepełnosprawności”.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa, tu bardzo podkreślam to „umożliwienie edukacji i pracy”, ponieważ jest to sytuacja tego rodzaju, że upośledzenie tych ludzi w wyniku odepchnięcia po prostu się pogłębia. I to jest właściwie ten problem. To jest ten problem, że ci ludzie, gdyby im zapewnić nie specjalne warunki, nie nadzwyczajne warunki, ale normalne ludzkie warunki, mogliby rozwijać się znacznie efektywniej niż to się dzieje w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Z tego względu jeszcze raz podkreślam, że jest to problem bardzo szczegółowy, dotyczący bardzo szczególnej grupy, natomiast uważam, że zasługuje on na uwagę Senatu i wnioskowałbym o uchwalenie tej poprawki. Tym bardziej, proszę państwa, że realizacja tej ustawy to jest realizacja, która potrwa jeszcze jakiś czas, bo to jest kwestia dużego wysiłku finansowego i nie sądzę, ażeby opóźnienie o dzień czy dwa, czy pięć nawet mogło zaważyć na realizacji samej ustawy. W związku z tym pozwalam sobie przedstawić tę poprawkę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Głos ma pan senator Ciesielski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RomanCiesielski">Chciałbym dołączyć się do tych głosów, które wyraziły radość, że ustawa ta została przygotowana i jest rozważana już w końcowej fazie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#RomanCiesielski">Tym niemniej jednak chciałbym zwrócić uwagę na pewne sprawy, które budzą zastrzeżenia w moim odbiorze, a także w odbiorze społecznym.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#RomanCiesielski">Po pierwsze, sądzę, że tak jak powiedział pan senator Ustasiak ustawę tę trzeba rozważać w koncepcji ogólnej opieki państwa dla ludności. Ustawa w art. 1 pkt. 1 mówi tak: „Pomoc społeczna jest instytucją polityki społecznej państwa, mającą na celu umożliwienie osobom i rodzinom przezwyciężenia trudnych sytuacji życiowych, których nie są one w stanie pokonać, wykorzystując własne środki, możliwości i uprawnienia”. I tu nasuwają się dwie wątpliwości. Po pierwsze, czy należy rozróżnić sytuacje zawinione i sytuacje nie zawinione, bo jednak społeczeństwo domaga się rozróżnienia takiego, gdyż osobom, które zawiniły te sytuacje, ta pomoc społeczna przysługuje, w moim przekonaniu, w mniejszym stopniu. I druga sprawa, czy do tej pomocy społecznej zaliczyć działania osłonowe i działania wynikające ze szczególnych sytuacji, na przykład zasiłek wyrównawczy, zasiłek wychowawczy dla rodziców wychowujących dziecko czy też działania osłonowe w czynszach, które w dużej bardzo kwocie będą teraz przyznawane płatnikom czynszów.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#RomanCiesielski">Sądzę więc, że byłoby dobrze zapisać, że oczekujemy przedstawienia takiej koncepcji ogólnej opieki społecznej, w ogóle pomocy państwa. To jest sprawa pierwsza.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#RomanCiesielski">Sprawa druga, nieprecyzyjnych definicji, ogólnikowych stwierdzeń i pewnych ustaleń rachunkowych. Ustawa ma charakter w wielu przypadkach opisowy i taki, że interpretacja wielostronna jest możliwa. Podam tu przykłady.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#RomanCiesielski">Art. 4 dotyczący prawa do świadczeń pieniężnych i obliczenia dochodów na jedną osobę w rodzinie. Państwo, którzy z tym mieli coś wspólnego, wiedzą o co chodzi. Na przykład kiedyś, gdy jako dziekan miałem do czynienia z tym, że studenci mogą dostawać stypendia wtedy, kiedy dochód na jedną osobę w rodzinie jest mniejszy od jakiejś kwoty, byłem świadkiem wielu, wielu manipulacji, których ta ustawa nie usuwa. Jak liczyć ten dochód na jedną osobę? Mówi się „dochody wszystkich osób”. A czy to są dochody czy wpływy? Bo dochody mogą być niewielkie, nawet przy bardzo dużych wpływach. To jest kwestia, jaki zawód się uprawia i w ogóle co się robi. To wymaga wyjaśnienia i sądzę, że to w jakichś zarządzeniach rządzeniach będzie uwzględnione. A więc nieprecyzyjne zapisy.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#RomanCiesielski">Dotyczy to tak samo art. 6, w którym mówi się o ograniczeniu świadczeń pomocy społecznej, ale punkt 2 brzmi tak: „Odmowa bądź ograniczenie rozmiaru świadczeń pomocy społecznej...” tu mój dodatek, oczywiście „ze strony państwa”, czytam dalej: „nie powinna prowadzić do pogorszenia sytuacji osób będących na utrzymaniu danej osoby” I to jest bardzo stwierdzenie takie kierunkowe słuszne, ale chyba nie wystarczające w ustawie. Musi coś za tym się chyba dalej znaleźć.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#RomanCiesielski">Następna sprawa, art. 25, 26, 27. To są artykuły mające bardzo duże zastosowanie w życiu codziennym — chodzi o pewne przywileje dla tych osób niepełnosprawnych. Art. 25 pkt. 3: „Osoby niepełnosprawne, kobiety z widoczną ciążą, osoby z dziećmi do lat trzech lub dzieckiem niepełnosprawnym mają prawo do załatwiania swoich spraw poza kolejnością”. Proszę państwa, ileż to się spotyka sytuacji, w których jest wątpliwość, kto ma prawo do załatwiania spraw poza kolejnością i sądzę, że to powinno być bardziej precyzyjnie ustalone.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#RomanCiesielski">Także w ramach tej koncepcji zasiłku trzeba by powiedzieć o kumulacji zasiłków, które mogą przysługiwać z różnych tytułów. Ta sprawa powinna być, moim zdaniem, tu naświetlona.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#RomanCiesielski">Wreszcie dwie końcowe uwagi, moim zdaniem, istotne. Rozważanie, ale bardziej ogólne, każdej ustawy powinno mieć na końcu bilans obciążeń państwa, wynikających z postanowień tej ustawy, innymi słowy, spodziewałbym się, że albo senator referent, albo pan minister poda, jakie skutki finansowe, obciążenia państwa wynikają z tej ustawy. I druga, w ustawach mówi się o wielu sprawach, które nie są ostatecznie ustalone — wymieniłem je tutaj na przykład. Dlatego sądzę, że powinno być na końcu, choćby dla użytku posłów i senatorów, podane zestawienie pochodnych delegacji z tej ustawy do rozporządzeń lub zarządzeń, które z niej wynikają. To znaczy powinno się tutaj zapisać, że pewne sprawy będą ustalone szczegółowo przez ministra i taki zestaw tych spraw powinien być podany, żeby ułatwić wykorzystanie tej ustawy, a nam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#RomanCiesielski">Nie zgłaszam konkretnych poprawek, one mogą wyniknąć po uzyskaniu przeze mnie odpowiedzi. Sądzę jednak, że sprawą pomocy społecznej powinniśmy się zająć choćby w tym zakresie, o którym mówili moi przedmówcy, w którym znalazłaby się koncepcja ogólna opieki społecznej państwa i wyjaśnienia pewnych spraw, które jednak są kontrowersyjne, których ustawa całkowicie nie rozwiązuje. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. I z kolei prosiłbym o zabranie głosu panią wiceminister Joannę Staręga-Piasek. Bardzo proszę panią minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Przychylam się właściwie do tych wszystkich krytycznych uwag, które tutaj padły. Chciałam się zatrzymać na jednej uwadze pana senatora Romaszewskiego. Wydaje się bez wątpienia, że sprawa osób upośledzonych umysłowo w naszym kraju z dwóch powodów jest specjalnym problemem. Raz dlatego, że jest bardzo mało różnych instytucji, różnych uprawnień wspierających czy wyrównujących, kompensujących tę chorobę, a z drugiej strony, że jest specjalny stosunek społeczeństwa do osób umysłowo upośledzonych. Mogłabym tutaj podawać szereg przykładów: jedna z instytucji, PKPS — to jest towarzystwo opiekuńcze, charytatywne, wydała rozporządzenie, iż opiekunki domowe nie mogą opiekować się osobami umysłowo upośledzonymi i jest to zakaz. Mogłabym takich przykładów podać bardzo wiele. Stąd też wydawało nam się, że zwrócenie specjalnej uwagi na osoby upośledzone umysłowo jest rzeczą ważną.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Tak też w art. 3 w pkt. 6 rozdzieliliśmy niejako upośledzenie fizyczne i umysłowe właśnie po to, żeby zwrócić uwagę na upośledzenie umysłowe.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">W art. 25, który był przedmiotem szczegółowej analizy, jest sformułowanie następujące: „Niepełnosprawnym mającym ograniczone możliwości poruszania się lub komunikowania z otoczeniem udziela się...” itd. W tym pojęciu „komunikowania” jest zawarta, jakby uwzględniona, ta bariera psychologiczna związana w znacznym stopniu z upośledzeniem umysłowym. Brak komunikacji to jest brak możliwości nawiązania kontaktu z otoczeniem zewnętrznym. Wydawało nam się, że to stwierdzenie tutaj konsumuje niejako ten problem.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">Równocześnie, Chciałam powiedzieć. Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia przedstawione były przepisy wykonawcze, w których to przepisach wykonawczych w wielu punktach jest sprawa osób upośledzonych umysłowo potraktowana jakby wyraźniej. I o jednej rzeczy jeszcze chcę powiedzieć, jesteśmy w trakcie przygotowywania bardzo dokładnego komentarza do tej ustawy, bo mimo zarzutów padających pod adresem tej ustawy, iż jest ona przegadana, iż ma ona charakter opisowy, Chciałam zwrócić uwagę, że materia tej ustawy strasznie trudno poddaję się precyzyjnej kodyfikacji prawnej. Jest to bardzo trudna do przygotowania ustawa tak, ażeby ona była ustawą, a nie podręcznikiem o pomocy społecznej, a równocześnie ażeby ta ustawa była ustawą, którą będzie mógł przeczytać podopieczny pomocy społecznej, uprawniony do korzystania z pomocy społecznej, pracownik socjalny, przedstawiciele czy członkowie samorządu terytorialnego, żeby ta ustawa dokładnie była ustawą komunikatywną, konsumowalną przez wszystkich tych, którzy z niej korzystają.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#JoannaStaręgaPiasek">A jest to pewna trudność. Siłą rzeczy, z racji definicji osób, które są objęte pomocą społeczną, są to osoby różne.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#JoannaStaręgaPiasek">Stąd też przygotowujemy, czekając na ostateczne uwagi i koniec drogi legislacyjnej, przygotowujemy dość precyzyjny, obszerny komentarz do ustawy, w którym to komentarzu między innymi to rozumienie pojęcia komunikowania się będzie dokładnie wyjaśnione i będzie zwracało uwagę szczególnie w tym przypadku na osoby psychicznie upośledzone. Myśmy Senatowi nie przedstawiali uzasadnienia do ustawy. Jak widzę, w tym tekście nie ma uzasadnienia do ustawy, ale uzasadnienie to złożone było wraz z ustawą wtedy, kiedy wpłynęła ona do Sejmu i wszystkie dokładnie skutki finansowe były w tymże uzasadnieniu dokładnie podane. Jeśli będzie taka wola państwa senatorów, to ja to dokładnie przedstawię. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejStelmachowski">Prosilibyśmy jednak panią minister, skoro było takie pytanie przez pana senatora Ciesielskiego postawione.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">W roku bieżącym na pomoc społeczną przeznaczone było w niewielkim zaokrągleniu 6,5 biliona złotych. Ponieważ pomoc społeczna dotychczas właściwie nie była działalnością obligatoryjną a jedynie fakultatywną, nie było żadnych aktów prawnych, które by regulowały prawo do pomocy społecznej. W związku z tym zarówno planowanie świadczeń pomocy społecznej, jak i wydatki na świadczenia z pomocy społecznej właściwie uzależnione były od decyzji naczelnika gminy i związane były z faktycznie istniejącymi środkami.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Bezpośrednio z tej ustawy wynikają stosunkowo niewielkie obciążenia dla budżetu. W dużym stopniu podopieczni pomocy społecznej są uzależnieni, są jak gdyby konsekwencją ogólnych zjawisk społecznych czy ekonomicznych, które mają miejsce. Wzrasta bezrobocie. To przecież sprawa zasiłku dla bezrobotnych rozwiązuje sprawę relacji jak gdyby pracodawca — pracownik, ale w żaden sposób nie rozwiązuje sprawy rodziny bezrobotnego. Czy cała sprawa upadających spółdzielni inwalidzkich, które powodują, iż musi być uzupełniana renta inwalidzka, która nie wystarczała na pełne utrzymanie, i wiele osób korzystających z renty inwalidzkiej w ramach zasiłków okresowych wspierane było przez pomoc społeczną.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">W związku z tym jak gdyby koszty pomocy społecznej są w znacznym stopniu, w dużym stopniu uzależnione od szeregu innych zjawisk, to znaczy sytuacji ekonomiczno-społecznej społeczeństwa. Stąd też i tak jest pomyślana ta ustawa. Ta ustawa może w jakimś sensie, przy znikających problemach ekonomicznych, zmniejszać zasięg swojego działania, zmniejszać liczbę podopiecznych bądź też poprzez pomoc społeczną niektóre problemy mogą być rozwiązywane. Takim przykładem jest na przykład program rządowy dotyczący pomocy w czynszach.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Właśnie poprzez pracowników socjalnych, poprzez pomoc społeczną są dopłaty do czynszów i energii dla tych rodzin, których dochody są zbyt niskie a udział opłat czynszowych w budżecie zbyt wysoki.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">Nowym świadczeniem w ustawie jest sprawa obciążenia gminy obowiązkiem zapewnienia dachu nad głową, posiłku i odzieży dla tych wszystkich, którzy są tego pozbawieni, czyli innymi słowy — problemem bezdomnych. Jak państwo wiedzą, przez całe lata mówiło się, że nie ma bezdomnych, a więc jakby tym samym bezdomnych nie było. Wydatki na świadczenia dla bezdomnych w gminach, dlatego że jest to zadanie obowiązkowe samorządu terytorialnego, szacujemy na około 200 milionów złotych. Proszę zwrócić uwagę, że wynika to z dotychczasowego naszego rozpoznania potrzeb w tym zakresie i ma to charakter przybliżony, ma to charakter szacunkowy.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JoannaStaręgaPiasek">Również i świadczeniem nowym są zasiłki okresowe i z naszego rozpoznania na dzień dzisiejszy i na rok przyszły wydaje się, że kwota około 350 miliardów złotych będzie tą kwotą wyrównującą potrzeby w tym zakresie. Zasiłki okresowe są specjalnym świadczeniem, które właśnie jest taką odpowiedzią na lokalną sytuację materialną poszczególnych rodzin. W tych regionach, w których będzie więcej osób pozbawionych zasiłków dla bezrobotnych od 1 stycznia w związku ze zmianą ustawy o zatrudnieniu, może być cała grupa, która została tych zasiłków pozbawiona, dlatego że nie pracowała, ale nie miała żadnych źródeł dochodu i wówczas w jakimś stopniu tym zasiłkiem okresowym te rodziny zostaną objęte. Stąd też zwracam uwagę na to, że te kwoty w tych dwóch obszarach spraw, o których powiedziałam, mają w pewnym sensie charakter przybliżony, ustalony na rok przyszły, ale wydatki na pomoc społeczną są uzależnione od ogólnej kondycji ekonomicznej poszczególnych grup społecznych, tak też pomoc społeczna jest wyjątkowo zainteresowana dobrymi rozwiązaniami innych systemów, innych części systemów zabezpieczenia społecznego, bowiem w konsekwencji tym samym mniej osób z pomocy społecznej musi korzystać.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JoannaStaręgaPiasek">W tym roku, co będzie wynikało z materiałów prawdopodobnie przedstawionych w budżecie, na pomoc społeczną jest przewidziana duża kwota sięgająca wysokości 21 miliardów złotych, ale w te i kwocie jest umieszczony fundusz dla bezrobotnych rzędu 16 chyba, jeśli pamiętam, bilionów złotych. Tak że obciążenie budżetu pomocą społeczna z racji tej ustawy w tym roku, mierzone w złotówkach, jest stosunkowo niewielkie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Pani Minister. Czy pan senator sprawozdawca chciałby zabrać głos? Proszę bardzo, senator Ustasiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławUstasiak">Te propozycje, które wysunął tutaj pan senator Romaszewski były również zgłoszone Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia. Analizowaliśmy tę sprawę i wyjaśnienia, które przedstawiło ministerstwo, przekonały komisję, aby nie wnosić tutaj w tym zakresie poprawek, że uregulowania te są wystarczające.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MieczysławUstasiak">Jeśli chodzi o uwagi pana senatora Ciesielskiego. Oczywiście czytając art. 3 na przykład, gdzie się mówi, że pomocy społecznej udzielą się na zasadach określonych itd. z powodu ubóstwa, sieroctwa, a równocześnie alkoholizmu lub narkomanii, powstaje jakiś impuls, by zacząć myśleć, żeby nie traktować równorzędnie tych dwóch spraw. Ale, proszę państwa, gdy spotykamy się z człowiekiem ubogim, głodnym, po prostu głodnym, który nie ma gdzie mieszkać i nie ma co jeść, to w jakimś sensie przyczyny jakby się oddalają i gdybyśmy w tym momencie zaczęli wartościować, czy jemu bardziej czy mniej pomagać, to to byłoby jakieś zaprzeczenie samej idei pomocy społecznej. Dlatego, jakkolwiek rozumiem te zastrzeżenia, że należy mieć na względzie również przyczyny tego ubóstwa, tej sytuacji, w której się człowiek znalazł, ale jeżeli już się w niej znalazł, to w tym momencie można tylko zrobić jedno — pomóc mu.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#MieczysławUstasiak">Czy ustawa przewiduje działania profilaktyczne, osłonowe? Art. 2 w ust. 2 mówi w ten sposób: „Celem pomocy społecznej jest także zapobieganie powstaniu sytuacji określonych w art. 1 ust. 1, a więc wyraźnie tutaj jest zaznaczony ten element profilaktyki.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#MieczysławUstasiak">Następne zastrzeżenia, art. 4. Dochód na osobę jest na pewno wskaźnikiem mało precyzyjnym i on był bardzo ważny, ważniejszy, gdy rozstrzygnięcia zapadały gdzieś tam w Warszawie czy województwie. Ale po to właśnie ta ustawa odsyła wiele zadań jako zadania własne do gminy, by rozstrzygnięcia dokonywały się tam, gdzie ludzie się znają i gdzie nie będą brali pod uwagę tylko tych ustawowych, biurokratycznych rozstrzygnięć, ale będą również — i to ustawa umożliwia — brali pod uwagę rzeczywiste sytuacje, w jakich się ci ludzie znajdują.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#MieczysławUstasiak">I wreszcie art. 25, 26, 27, że mało precyzyjne, że nie do końca wyjaśniają, że powinny być bardziej, dokładniej ustalone, powinny bardziej dokładnie precyzować sytuację.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#MieczysławUstasiak">Opieka społeczna ma to do siebie, że dotyka pewnych obszarów ludzkich, w których ta precyzja rozstrzygnięć jest niezmiernie trudna i między innymi dlatego ta ustawa mówi w wielu wypadkach więcej o kierunku działań niż o jakichś granicach, normach i ostatecznych rozstrzygnięciach. Bo tutaj właściwy kierunek to raczej budzenie wrażliwości ludzkiej na pewne sytuacje niż ustalanie dokładnych barier, które by rozdzielały sytuacje, w których trzeba i w których nie trzeba pomóc. To jest obszar życia ludzkiego, w którym dokładnych rozstrzygnięć i dokładnych decyzji w ustawach żadnych się nie zawrze. Życie jest po prostu bogatsze od wszelkich unormowań. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Pan senator Ciesielski jeszcze prosił, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#RomanCiesielski">Bardzo przepraszam, że wracam do dyskusji, ale nie zadowoliły mnie te odpowiedzi. Zarówno odpowiedź pani minister nie była precyzyjna, pani zechciała wymienić tylko te 200 milionów złotych na jakiś tam wydatek. To jest żadna kwota. To jest dla 30 osób po 500 tysięcy miesięcznie w ciągu roku, prawda, a 500 tysięcy to jest to minimum, które mamy.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#RomanCiesielski">Jakaś pomyłka, może nie chodziło o miliony. Jeżeli już w budżecie przewidywane dotacje przez ministra Paszyńskiego na osłonę dla czynszów wynoszą rzędu kilku bilionów złotych, od 3 do 4, a całe wydatki na pomoc socjalną tutaj w tym roku są 6, to to znowu są kwoty jakieś nieścisłe. Oczekiwałbym jednak podania pewnych widełek, pewnych przedziałów, w których te kwoty będą potrzebne, przewidując zwiększenie bezrobocia, przewidując podwyższenie stopy życiowej, rezygnacji, to znaczy ustania uprawnień do zasiłków. Sądzę, że nie wolno nam tych rzeczy pomijać, bo przecież mówiąc o budżecie, to własną kieszeń jakoś rozliczamy. A więc może nie dzisiaj, ale prosiłbym bardzo w takim razie, mimo wszystko o dokładniejsze podanie tego.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#RomanCiesielski">Jeśli chodzi o uwagi pana senatora Ustasiaka, jestem tego samego zdania, że są sprawy bardzo delikatne, i bardzo trudne do jednoznacznego ustalenia. Tym niemniej jednak, jeśli według art. 2 osoby niepełnosprawne są to takie osoby, które na przykład są takie z powodu alkoholizmu lub narkomanii, to te osoby w art. 25 jako niepełnosprawne uzyskują uprawnienia do załatwienia swoich spraw poza kolejnością, czyli, przepraszam, alkoholik w urzędzie załatwia sprawy i w sklepie kupuje poza kolejką. Jednak to nie jest, nie może być społecznie przyjęte i jakoś trzeba to podać dokładniej.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#RomanCiesielski">Wreszcie powtarzam, powracam do swojej tezy, państwo przygotowali — tu ukłon w stronę ministerstwa — zestawienie aktów wykonawczych, ale te akty wykonawcze powinny być przynajmniej informacyjnie tutaj zamieszczone, żeby osoby, które nie są członkami komisji, ja nie jestem członkiem komisji, która to rozpatrywała, wiedziały, że takie akty wykonawcze były przedstawione.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#RomanCiesielski">Jeszcze, żeby zacytować tę nieprecyzję, podam bardzo krótko art. 26: „Pomoc społeczna obejmuje również obowiązek sprawienia pogrzebu w sposób ustalony przez gminę, zgodnie z wyznaniem zmarłego”. Jak to należy rozumieć? Gmina sprawia pogrzeb? Gmina opłaca pogrzeb? Gmina organizuje? Jak to należy rozumieć? Nie bardzo to rozumiem. Mnie się wydaje, że takie wyjaśnienie tutaj powinno być i dlatego moje uwagi, sądzę, były tu potrzebne przy dyskusji tej ustawy, ale jestem za jej przyjęciem i będę za nią głosował. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejStelmachowski">Jeszcze Pan chciał też? Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławUstasiak">Proszę państwa, art. 25 ust. 3 mówi wyraźnie: „Osoby niepełnosprawne, kobiety z widoczną ciążą, osoby z dziećmi do lat trzech lub dzieckiem niepełnosprawnym mają prawo do załatwienia swoich spraw poza kolejnością”. Myślę, że ten artykuł nie stwarza żadnych wątpliwości i zakwalifikowanie tu pijaka... — nie ma obawy, żeby coś takiego mogło się zjawić.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#MieczysławUstasiak">Natomiast jeżeli chodzi o art. 26: „Pomoc społeczna obejmuje również obowiązek sprawienia pogrzebu w sposób ustalony przez gminę, zgodnie z wyznaniem zmarłego”. W ustawie z 1923 roku regulowano to w ten sposób: „Nadto opieka społeczna obejmuje obowiązek sprawienia pogrzebu”. I koniec. Jedyne zastrzeżenia, jakie do tego artykułu były, to takie, żeby dodać „w sposób godny”. Ale to też jest bardzo ogólne określenie i wydaje mnie się, nie reguluje tutaj tej sprawy dokładnie. Dlatego uważam, że ten zapis jest prawidłowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Dyskusja jest wyczerpana. Możemy przystąpić do głosowania. Poproszę panów senatorów, którzy są na poboczach, żeby zechcieli podejść do stołów. Mamy sytuację taką, że jest zgłoszona jedna poprawka i stanowisko komisji, żeby przyjąć bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejStelmachowski">Ponieważ jest jedna poprawka, to może najpierw sprawdzimy, czy są zwolennicy tej poprawki, a potem już przegłosujemy całość, to będzie prostsze. Senator Madej jeszcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyMadej">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Na ostatnim posiedzeniu Senatu uchwaliliśmy regulamin, w którym wywalczyliśmy, że zaczynamy głosowanie od stanowiska komisji. Bardzo proszę o przestrzeganie, mam nadzieję, że będziemy przestrzegać regulamin Senatu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę bardzo, jak państwo chcą, tylko proszę zwrócić uwagę, że to wszystkich poprawkowiczów stawia zawsze w sytuacji bardzo złej. Czy ktoś jeszcze?</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Senator Stefania Hejmanowska: To samo).</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto zatem jest za przyjęciem ustawy bez poprawek? 62 głosów za.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? 5 głosów przeciwnych.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? 2 głosy wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#AndrzejStelmachowski">Stwierdzam zatem, że Senat przyjął ustawę o pomocy społecznej bez zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#AndrzejStelmachowski">Przystępujemy do punktu drugiego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o uchyleniu ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym oraz zmianie niektórych ustaw — druki 371 i 377. W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej zechce zabrać głos senator sprawozdawca Włodzimierz Bojarski.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WłodzimierzBojarski">Panie Marszałku! Panie, Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WłodzimierzBojarski">Kończymy czterdziestoletni okres zmagania się z różnymi dokumentami, dotyczącymi opracowywania planów. Chcemy zakończyć okres tak zwanej gospodarki planowej, regulowany w ostatnim okresie ustawą o planowaniu społeczno-gospodarczym z 1982 roku. Przypomnę, że na jesieni 1988 roku zawieszono częściowo funkcjonowanie tej ustawy poprzez zniesienie obowiązku opracowania centralnego planu rocznego; na jesieni ubiegłego roku znieśliśmy jeszcze obowiązek opracowania narodowego planu społeczno-gospodarczego na następną pięciolatkę; w tej chwili kolejna jesień zmusza nas do podjęcia dalej idących ustaleń.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WłodzimierzBojarski">Omawiam w skrócie druk senacki numer 371 — Projekt ustawy o uchyleniu ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#WłodzimierzBojarski">W art. 1 tej ustawy i art. 4 uchyla się podstawową ustawę o planowaniu z lutego 1982 roku. Tym samym, przypomnę, znosi się obowiązek rządu opracowywania, konsultowania i przedkładania parlamentowi całego systemu planów perspektywicznych, pięcioletnich i rocznych. Znosi się obowiązek planowania w różnej skali, dotyczącej także skali terenowej i przedsiębiorstw. Znosi się przy tym obowiązek, ale i możliwość Sejmu, w zakresie ustalania problemów wymagających opracowania programów perspektywicznych; rozpatrywania tych programów oraz koncepcji długofalowej polityki rządu; rozpatrywania założeń pięcioletnich narodowych planów społeczno-gospodarczych i decydowania o wyborze wariantu planu; wreszcie znosi się obowiązek i możliwość parlamentu w zakresie rozpatrywania projektu planu krajowego oraz określania celów i zasad polityki przestrzennej państwa. Przestają również obowiązywać zapisy ustawowe, ustalające obowiązek powiązania planowania rzeczowego i finansowego w każdej skali.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#WłodzimierzBojarski">Co w to miejsce proponuje nowa ustawa, jest zapisane w art. 2. Mówi ona o tym, że będą przedkładane Sejmowi i Senatowi następujące opracowania: roczne założenia polityki społeczno-gospodarczej; roczne i wieloletnie prognozy, długookresowe programy, również programy sektorowe, wreszcie analizy i oceny społeczno-gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#WłodzimierzBojarski">Ustawa nie określa w żaden sposób obowiązkowego przedmiotu, zakresu i terminów zarówno opracowywania, jak i przedkładania owych to opracowań. Mówi się jedynie w pkt 2, że zakresy tych opracowań określi w miarę warunków i potrzeb Rada Ministrów. Do tego czasu pozostajemy w zakresie całkowitej dowolności i braku jakichkolwiek unormowań w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#WłodzimierzBojarski">Częściowo do sprawy tej nawiązano w ustawie pod tytułem Prawo budżetowe, w art. 31, ale może do tego wrócimy właśnie omawiając Prawo budżetowe.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#WłodzimierzBojarski">W uzasadnieniu do projektu omawianej ustawy stwierdza się, że organy władzy terenowej będą samodzielnie określać rodzaj, treść i zakres czasowy sporządzanych programów. Zapewne każdy zakres każda władza ustali nieco inaczej. Należy oczekiwać wielkich trudności we wzajemnej terenowej koordynacji tego typu programu.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#WłodzimierzBojarski">W art. 3 omawiana ustawa aktualizuje i koryguje zapis statutowy dotyczący statutowych obowiązków i zadań Centralnego Urzędu Planowania. Obowiązki te były zapisane w ustawie z grudnia 1988 roku o utworzeniu tego urzędu.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#WłodzimierzBojarski">Wreszcie trzeba stwierdzić, że ustawa nie wypowiada się na temat średniookresowych programów gospodarczych państwa i nie określa również kto, w jakim trybie i kiedy powinien opracowywać programy sektorowe. Żadnych obowiązków w tym zakresie na resorty gospodarcze się nie nakłada.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#WłodzimierzBojarski">Wniosek końcowy Komisji Gospodarczej, po krótkiej dyskusji w tej sprawie — w czasie dyskusji zwrócono uwagę na zaznaczone niektóre problemy — do projektu ustawy nie zgłoszono i nie wprowadzono żadnych poprawek. Komisja proponuje przyjąć projekt bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#WłodzimierzBojarski">Propozycję uchwały Senatu w tej sprawie przedstawia druk 377. Dziękuję państwu za uwagę. Poproszę jeszcze o głos, w ramach dyskusji, dla przedstawienia krytycznych uwag mniejszości. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejStelmachowski">To może Pan od razu przedstawi uwagi mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WłodzimierzBojarski">Wołałbym nie sugerować, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejStelmachowski">Nie sugerować, dobrze.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejStelmachowski">Do dyskusji zapisał się pan senator Góralczyk, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JózefGóralczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JózefGóralczyk">Zabieram głos dlatego, że likwidacja planowania, w takim sensie, jaki miało dotychczas miejsce na podstawie przepisów komunistycznych, oczywiście jest konieczna.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JózefGóralczyk">W naszym systemie rządzenia gospodarką, już nie mówię tylko zarządzania, ale rządzenia, brakuje jednego elementu, który gdzieś indziej, w innych krajach jest. Już o tym wspominałem w swoim czasie, że u nas jest brak ministerstwa gospodarki, natomiast jest wiele ministerstw resortowych. I właściwie coraz więcej jest jednostek w randze prawie że ministerstw. Natomiast niepodzielność finansowania, i nie tylko finansowania, ale zarządzania gospodarką, właściwie należy do ministra finansów. I wydaje mi się, że ten punkt widzenia finansowy, zasadniczo monetarystyczny, u nas przeważa. I boję się, bo wszystko wskazuje na to, że ta rzeczywistość trzeszczy i właściwie grozi nam nawet napięciami bardzo poważnymi, poważniejszymi niż dotąd to ma miejsce.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JózefGóralczyk">I dlatego wydaje mi się, że w planowaniu brakuje tych elementów, które muszą stanowić informację z jednej strony — jak gospodarka wygląda, a z drugiej strony, że do określonych efektów można dochodzić różnymi drogami, a nie tylko jedną jedyną. I na przykład — jeżeli chcę się czy to zrównoważyć budżet, czy przeciwdziałać inflacji zbytniej, to nie tylko jedną drogą, ale wieloma drogami. Dlatego że można nie niszczyć po drodze różnych rzeczy, tak jak niszczy się rolnictwo, jak się zniszczyło rzemiosło. Mówię o rolnictwie indywidualnym i tych dziedzinach gospodarki, które jakby nie było przetrwały najcięższe okresy i teraz okazują się bezradne. Dlaczego? Dlatego że są poddane nieludzkiej wręcz próbie.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JózefGóralczyk">I dlatego wydaje mi się, że trzeba stworzyć jednak system planowania bardziej odpowiadający potrzebom. Na posiedzeniu komisji wyraziłem się w ten sposób, że pewne elementy zadań tego brakującego ministerstwa gospodarki powinien zawierać zestaw zadań CUP-u. Bo gdzie indziej nie ma. A tymczasem, jeżeli chodzi o CUP, on właściwie, z tego co jest w ustawie i z tego co widzimy, to właściwie jest niemal przyporządkowany Ministerstwu Finansów i jego założeniom i jego filozofii.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JózefGóralczyk">Chciałbym przy tej okazji dodać, że na przykład na sesji budżetowej innych państw, myślę tym razem o Republice Federalnej Niemiec, przedstawia się przed ustawą budżetową tak zwane „zielone sprawozdanie” i „zielony plan”. To dotyczy rolnictwa. I szczególnie rozbudowaną częścią jest „zielony raport” czy „zielone sprawozdanie”. Dlatego, że ujmuje sposoby i wyniki gospodarowania w różnych typach gospodarstw i w różnych landach, w różnych warunkach społecznych i glebowych. Tak że niesłychanie dokładna jest wiadomość o tym, jak sobie radzą gospodarujący w różnych warunkach. I to jest sprawozdanie, oparte na rachunkowości.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JózefGóralczyk">Wstrzymam się po prostu od głosowania nad ustawą, z tego właśnie powodu, że Centralny Urząd Planowania nie pokazuje możliwości unikania właśnie napięć społecznych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Pan senator Bojarski chciał w imieniu tym razem mniejszości zabrać głos. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WłodzimierzBojarski">Panie Marszałku! Panie, Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WłodzimierzBojarski">Reprezentuję tę wąską mniejszość. Chciałem przypomnieć główne wady socjalistycznego planowania. To przede wszystkim centralizacja, obłędny determinizm i zbiurokratyzowanie procedur, brak optymalizacji i efektywności, oderwanie od potrzeb społecznych i możliwości finansowych państwa. Wreszcie, uzależnienie od interesów obcego mocarstwa i od zapędów kół militarystycznych. Te wady decydują o potrzebie odrzucenia i zanegowania tego systemu.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#WłodzimierzBojarski">Ale uchylana ustawa z 1982 roku, poza szeregiem dawnych wad i zakorzenienia w złej tradycji, wnosiła także szereg racjonalnych elementów. Była to wreszcie ustawa przygotowana w okresie wielkiego zrywu narodowego w latach 1980 i 1981.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#WłodzimierzBojarski">Przypomnę niektóre, niewątpliwie słuszne zasady tam zapisane. Konieczność dostosowania planowania zadań rzeczowych do możliwości systemowych i finansowych. Niewątpliwie zasada słuszna. Potrzeba związku pomiędzy planowaniem długookresowym, średniookresowym i planowaniem rocznym. Niewątpliwie zasada słuszna. Potrzeba podejścia wariantowego. Dziś może byśmy powiedzieli — potrzeba podejścia scenariuszowego w planowaniu, w myśleniu o przyszłości. Niewątpliwie zasada słuszna. Potrzeba konsultacji społecznych opracowań planistycznych. Niewątpliwie słuszna. Potrzeba studiów przedplanowych. Niewątpliwie słuszna. Wreszcie — zasada szerokiego udziału Sejmu, dziś byśmy powiedzieli parlamentu, w kształtowaniu kierunków rozwoju gospodarczego i polityki społeczno-gospodarczej państwa.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#WłodzimierzBojarski">Zasady te nie były w praktyce respektowane. I to pogrążało tamten system. System planowania był wadliwy organizacyjnie i metodologicznie, Niemniej jednak wdrażał on do praktycznego, konkretnego myślenia i pracowania nad przyszłością kraju. I to były pozytywy.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#WłodzimierzBojarski">Dzisiaj, odrzucając całość tej ustawy o planowaniu, po pierwsze, negujemy tę minioną złą praktykę. Negujemy, ale nie mamy żadnego wpływu na praktykę minioną. Wątpliwe jest również, czy ta negacja będzie skuteczna, jeżeli chodzi o ograniczenie złej praktyki, z jaką mamy dzisiaj na co dzień do czynienia i czy uchroni nas przed złą praktyką na jutro.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#WłodzimierzBojarski">Jednocześnie odrzucamy nie tylko wszystko zło, ale także gubimy te pozytywne zapisy i doświadczenia, które tam się znajdowały.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#WłodzimierzBojarski">Trzeba zauważyć, że w ciągu 2 lat niefunkcjonowania już tej ustawy i uchylania jej jakoś częściami, nie wyodrębniono żadnych pozytywnych elementów z tej przeszłości do zachowania i rozwinięcia w przyszłości. Nie zaczerpnięto też niczego nowego z pozytywnego, światowego dorobku myśli i doświadczeń politycznych, ponad to wszystko, co zapisane jest bardzo ogólnikowo w kilku wierszach art. 2 tejże ustawy.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#WłodzimierzBojarski">Wysoka Izbo! Zwykle jest tak, że im zakres normatywny ustaw, szczególnie gospodarczych, jest szerszy, tym oczywiście trudniej nagiąć życie gospodarcze do tego typu unormowań. Z drugiej strony, im ustawa zawiera mniej owych unormowań, tym bardziej wpływ jej na życie codzienne jest drugorzędny lub zgoła pomijalnie mały. Dotychczasowa ustawa grzeszyła nadmierną normatywnością niewątpliwie, ale ta ustawa, szczególnie art. 2 — proszę popatrzeć na ten artykuł — grzeszy brakiem wszelkich normatywnych zapisów.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#WłodzimierzBojarski">Jak to funkcjonuje? Przykładowo, popatrzmy. Zarys wieloletniego programu rozwoju energetyki w kraju został opracowany i przedstawiony niedawno Sejmowi, miesiąc temu. I to dobrze, to jest zgodne z tym artykułem. Ale nie został przedstawiony Senatowi. I to też dobrze, bo to jest też zgodne z tym artykułem, ponieważ on żadnych obowiązków w tym zakresie nie stawia. I popatrzmy dalej, żaden program rozwoju budownictwa mieszkaniowego nie został opracowany w kraju. I to też jest zgodne z tym zapisem. Nie ma programu przekształceń wieloletnich polskiego szkolnictwa. I to też jest zgodne z tym zapisem, bo niczego konkretnego się tutaj nie wymaga. Otóż nie wymaga się tutaj niczego i od nikogo tak naprawdę i to jest zasadnicza wada tego tu artykułu.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#WłodzimierzBojarski">Praktyka minionych lat lekceważyła i łamała wszelkie plany, był to woluntaryzm, mówiliśmy, właścicieli Polski Ludowej, którzy się nie liczyli z możliwościami finansowymi. Ale obecna praktyka, praktyka finansowo-budżetowa przechodzi z tamtego krańca jednego, dominacji życzeniowej, dominacji zadaniowej do drugiego krańca, krańca dominacji patrzenia tylko finansowego, a przecież prawidłowe podejście to jest równowaga i równorzędność obydwu podejść. Tymczasem znaleźliśmy się w obszarze dominacji finansowo-budżetowej, w tym obszarze znaleźliśmy się przy uchwalaniu planu budżetu na obecny rok i w tej samej sytuacji znajdziemy się za miesiąc, rozpatrując projekt budżetu na rok następny.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#WłodzimierzBojarski">Znosi się opracowywanie rocznych planów zadaniowo-rzeczowych, uzgadnianych z możliwością tego planowania. Omawiana ustawa mówi jedynie o rocznych założeniach polityki społeczno-gospodarczej, natomiast nie określa, czym owe założenia mają być. Ale my już te założenia mamy w ręku, jest to druk senacki numer 374. I widzimy, że te założenia to jest jakby list intencyjny, to jest jakby program polityczny, on określa jedynie cele i intencje, natomiast nie mówi nic o potrzebach i o zadaniach, które należy realizować.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#WłodzimierzBojarski">Logiczny albo jak ktoś woli prakseologiczny łańcuch działań obejmuje trzy ogniwa: cele, zadania i środki finansowe na ich realizowanie. Otóż przedstawiany dokument eliminuje, wyważa z tego łańcucha ogniwo środkowe, dotyczące planowania rzeczowego, dotyczące potrzeb i zadań. W ten sposób łańcuch zostaje rozerwany, mamy z jednej strony cele, z drugiej strony jedynie środki finansowe na ich realizację. Brakuje powiązania, brakuje możliwości jakiegokolwiek weryfikowania zapisu czy projektu, czy zamierzeń budżetowych z potrzebami i zadaniami do ich realizowania. Zawiasy łączące jak gdyby te dwa człony — cele i środki realizacji — zostały wyłamane.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#WłodzimierzBojarski">Jak to wygląda w praktyce na co dzień? Oto realizujemy wydatki budżetowe tego roku, ponosimy wydatki na różne cele i w sprawozdaniu półrocznym byliśmy zadowoleni rzekomo, że te wydatki na te cele planowo żeśmy wydawali i że równowaga budżetowa nie została zakłócona. I tak zmieniało się nieco nakłady na budownictwo mieszkaniowe, zbudowaliśmy mniej lub więcej mieszkań w osiedlu, a że zabrakło pieniędzy na energetykę, tośmy nie skończyli kotłowni dla tego osiedla. Efekt — mamy mieszkania, nie możemy zasiedlić, brakuje ogrzewania. Budowaliśmy wodociąg regionalny, wodociąg jest gotów, miasta potrzebują wody, ale zabrakło pieniędzy, nie podłączyliśmy miast do wodociągu. Zadania budżetowe są zrealizowane, pieniądze wydane, możemy być w pełni zadowoleni z realizacji budżetu, cóż — kiedy zadania rzeczowe nie funkcjonują w ogóle. Były pieniądze do rozdzielenia, zbudowaliśmy za to pół stacji metra w Warszawie, mamy wodociąg nie podłączony, mamy miasta bez wody i mamy pół stacji więcej metra w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#WłodzimierzBojarski">Niestety, z takiego planowania kpi sobie społeczeństwo. Za takie planowanie społeczeństwo wystawiło rządowi niestety w ostatnich wyborach bardzo negatywną ocenę. Społeczeństwo jest oburzone takim podejściem do planowania i w imieniu tego oburzenia ja tutaj jestem przeciwko tego typu praktyce, przeciwko praktyce oderwania planowania finansowego od jakichkolwiek rzeczowych zadań.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#WłodzimierzBojarski">Jeżeli nie ma tych zadań określonych, nasza dyskusja za miesiąc o budżecie będzie nieco bezpodstawna. Nie ma z czym skonfrontować wydatków, bo nie ma zadań rzeczowych. Nie ma potrzeb i przedsięwzięć dla ich zaspokojenia. Każdy budżet będzie dobry, każdy budżet w tych warunkach będzie dobry, bo nie można go analizować w oparciu o niezaspokojone potrzeby, bo tych potrzeb niezaspokojonych nie ma. Każdy budżet będzie dobry, bo nie ma wykazów zadań, które miałyby być dzięki temu budżetowi realizowane. Taki budżet będzie również dobry na etapie analizy jego wykonania. Powiemy: dobrze żeśmy zrealizowali budżet, zrealizowaliśmy budżet, mieliśmy pieniądze do wydania na poszczególne cele, wydaliśmy pieniądze do wydania na poszczególne cele, jesteśmy zadowoleni z tego. Ale społeczeństwo nie jest zadowolone.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#WłodzimierzBojarski">Podsumowywując, muszę stwierdzić, że projekt ustawy grzeszy brakiem normatywności, otwierając zbyt szerokie pole dla dowolności i żeby nie powiedzieć dla woluntaryzmu w działaniach planistycznych.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#WłodzimierzBojarski">Po drugie, projekt ustawy likwiduje związki rzeczowe, zadaniowe pomiędzy celami a środkami finansowymi, stwarzając szerokie pole dla nieracjonalności przyznawania środków budżetowych i w analizie wydatkowania tych środków. Projekt ustawy redukuje jeszcze bardziej konstruktywne myślenie o przyszłości kraju, preferując działania zupełnie doraźne. Projekt ustawy ogranicza wpływ również parlamentu na życie gospodarcze, ponieważ likwiduje całą tę warstwę tego systemu dokumentów, nad którymi parlament mógł i powinien się zastanawiać. Projekt ustawy jest wyrazem krańcowego liberalizmu gospodarczego, którego ja osobiście nie popieram. Do takiej ustawy trudno wnosić poprawki, dlatego poprawki te nie zostały przeze mnie zgłoszone na posiedzeniu komisji i wszystko co tu można proponować, to proponować opracowanie nowej ustawy w krótkim terminie, ponieważ nowa ustawa jest potrzebna, gdyż trzeba uchylić dotychczasowy nierealistyczny już system planowania.</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#WłodzimierzBojarski">Osobiście będę więc głosował przeciwko przyjęciu tej ustawy. Dziękuję państwu za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan senator Rozmarynowicz, tak? Proszę bardzo. Potem pan minister Osiatyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejRozmarynowicz">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#AndrzejRozmarynowicz">Zgłosiłem się w sprawie formalnej w imieniu Komisji Regulaminowej, powinienem to zrobić przed poprzednim głosowaniem, przepraszam, że robię to teraz, nie zdążyłem. Mianowicie zarówno pan senator Madej, jak w większym stopniu pan marszałek mieli rację przy poprzednim głosowaniu. Jak wygląda treść art. 47? Ponieważ tu zajść może podobna sytuacja, więc dobrze jest to przypomnieć.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#AndrzejRozmarynowicz">W przypadku propozycji dokonania w ustawie określonych zmian, marszałek Senatu po przeprowadzeniu debaty poddaję pod głosowanie odrębnie każdą zmianę, poczynając od stanowiska zajętego przez komisję.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#AndrzejRozmarynowicz">Jaka była intencja tego przepisu? Intencja była taka, jeżeli jest cała ustawa i do art. x, y, z zgłoszone są zastrzeżenia, to przedstawiciel komisji występuje i mówi, a my podtrzymujemy te propozycje, które przedstawiła komisja. I wówczas następuje głosowanie na temat tych dwóch czy trzech artykułów, które z propozycji któregoś senatora wymagają zmian i poprawek. W tym momencie najpierw głosuje się ten artykuł przedstawiony przez Senat, a jeżeli ten odpadnie, dopiero ten drugi, który wskazuje na ewentualność poprawek. I dopiero jak przejdzie się przez wszystkie kolejne przepisy — wiem, że to jest trudność pewnego rodzaju — przegłosuje się te przepisy, które są kwestionowane, dopiero wtedy marszałek zarządza przeprowadzenie głosowania nad całością ustawy.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#AndrzejRozmarynowicz">W poprzednim przypadku, któryśmy tutaj dzisiaj mieli, gdy pan marszałek zwrócił się do Senatu, naprzód do przedstawiciela komisji o przedstawienie propozycji odnośnie tego konkretnego przepisu, który miał być zmieniany i przedstawiciel komisji powiedziałby, tego przepisu nie zmieniamy, to ten przepis się głosuje, a dopiero potem, jeżeli ten przepis nie będzie przyjęty, głosuje się ten przepis, który proponował któryś z senatorów na sali i dopiero potem całość. Przepraszam bardzo. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejStelmachowski">Pan senator Józefiak, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#CezaryJózefiak">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#CezaryJózefiak">Kilka zdań chciałem tylko powiedzieć w związku z tymi propozycjami mniejszościowymi. Niewątpliwie tutaj raczej mamy do czynienia z potrzebą zniesienia pewnych starych reguł, ale to jeszcze nie jest tworzenie nowych reguł, dotyczących aktywności państwa w życiu gospodarczym. Myślę, że do tworzenia tych nowych reguł nie jesteśmy jeszcze dostatecznie przygotowani. I stąd pewne tylko ogólne stwierdzenia w tym projekcie dotyczącym zniesienia planowania centralnego i poprawek odpowiednich w stosunku do niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#CezaryJózefiak">Co do tych zasad planowania centralnego, o których tutaj pan senator Bojarski był uprzejmy powiedzieć, to cóż, można się z tym oczywiście zgodzić, powiedzieć, że kojarzenie rzeczowej i finansowej strony planowania centralnego było słuszną zasadą. Kojarzenie czy wewnętrzna harmonia planowania centralnego i w czasie, i w układzie rzeczowym, to wszystko były słuszne zasady. Problem polega tylko na tym, że planowanie centralne było niesłuszną zasadą. I nie jest tak, że my możemy znieść planowanie centralne, a te słuszne jego zasady pozostawić. Przepraszam za porównanie, ale przypomina mi to pewną rozmowę, w której jedna z osób informowała, że zostanie zniesiony podatek, który był podatkiem progresywnym. Na co słuchacz ucieszył się i powiedział: aha, podatek będzie zniesiony, a czy progresja także?</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#CezaryJózefiak">Otóż tutaj po prostu sprawa tak wygląda, że może progresja nam się podoba, niemniej jednak musimy znieść ten podatek w postaci planowania centralnego, jaki wielkim ciężarem kładł się na nas przez tyle lat. Natomiast powiadam, co do pozytywnych rozwiązań, będziemy się jeszcze, niestety, najpierw musieli trochę nauczyć także na podstawie naszych doświadczeń, aby zaproponować coś pozytywnego na temat zasad aktywnej roli państwa w naszej gospodarce. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Głos ma pan minister Osiatyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyOsiatyński">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JerzyOsiatyński">Zwracam się z gorącą prośbą o przyjęcie przedłożonej ustawy o uchyleniu ustawy o planowaniu. Jak to powiedział pan poseł sprawozdawca, ustawa ta uchyla triadę obligatoryjnego planowania centralnego.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JerzyOsiatyński">Czy istotnie jest tak, jak powiedział dalej pan senator Bojarski, że w istocie w to miejsce ustawa nie zostawia nic? Chcę się z tą opinią nie zgodzić. Wydaje się, że to co przedstawiamy w art. 2 jest wypełnione o wiele bardziej konkretnymi treściami niż pan senator Bojarski chciał dać do zrozumienia. Roczne założenia polityki społeczno-gospodarczej, do której rząd jest zobowiązany, są właśnie takim dokumentem, który, naszym zdaniem, ma zapewnić ścisły związek, o który zabiegał pan senator, związek pomiędzy stroną rzeczową i stroną finansową. Ale prawdą jest, że ta strona rzeczowa nie jest i w warunkach gospodarki rynkowej nie może być formułowana tak, jak w warunkach gospodarki centralnie planowanej. To nie może być dalej tak, że rząd planuje wykonanie takiej a takiej ilości par butów, ton stali czy czegokolwiek innego, a następnie próbuje powiązać to ze środkami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#JerzyOsiatyński">W założeniach polityki społeczno-gospodarczej muszą natomiast znaleźć odzwierciedlenie podstawowe kierunki i cele polityki na dany rok i narzędzia budżetowe potrzebne do ich realizacji. Tak się szczęśliwie składa, że jeszcze dzisiaj, zdaje się po południu, będę miał okazję przedstawić państwu projekt założeń polityki na przyszły rok i przy tej okazji przedstawię konkretne wielkości finansowe, które są powiązane zadaniami, które sformułowane są w założeniach polityki społeczno-gospodarczej. Chodzi jednak o to, abyśmy odeszli od zwyczaju, w którym z jednej strony formułuje się listę rzeczowych celów wyrażonych w jednostkach naturalnych, a następnie jakoś się muszą na to znaleźć pieniądze. Jeśli nie wystarcza na to budżet, to uruchamia się fabrykę papierów wartościowych. To jest istota tego, od czego chcemy i musimy odejść.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#JerzyOsiatyński">Czy rzeczywiście jest tak, że ta ustawa w art. 2 nie jest dostatecznie normatywna? Wysoka Izbo, uważamy, że nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę. Są zapisy w innych ustawach, które regulują tryb i harmonogram przedkładania parlamentowi naszych dokumentów. W ustawie Prawo budżetowe są określone daty, w jakich Senat i Sejm ma otrzymywać te dokumenty. Pan senator Bojarski zarzucał także odejście od konsultacji społecznej. Konieczność, wymóg konsultacji jest zapisany w ustawie o związkach zawodowych, nie ma potrzeby go tutaj powtarzać. My przecież nie nowelizujemy tym projektem ustawy o związkach zawodowych.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#JerzyOsiatyński">Chciałem jeszcze wrócić do tradycji, do której odwoływał się pan senator Bojarski — planowania wariantowego. Myślę, że mamy tu do czynienia przynajmniej z dwoma sprawami. Z jednej strony, jeżeli mówimy w kategoriach najbardziej ogólnych alternatyw polityki gospodarczej, to trzeba pamiętać, że w gospodarkach rynkowych, funkcjonujących w warunkach demokracji parlamentarnej, te alternatywne polityki, to są w istocie alternatywne polityki różnych partii politycznych, a nie alternatywne polityki rządu.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#JerzyOsiatyński">Na czym polegała wariantowość z poprzedniego okresu, którą chwalił tutaj pan senator Bojarski? Ano na tym, że powiadało się: proszę, bardzo, będzie albo 2-procentowe tempo wzrostu dochodu narodowego, albo 4, albo 6. Ale w ślad za tym nie szły żadne zapisy. Na czym polegały konsultacje społeczne? One właśnie miały być substytutem normalnej procedury parlamentarnej. W sytuacji, w której jednocześnie do Senatu i Sejmu przedkładamy oba dokumenty — projekt ustawy budżetowej i projekt założeń polityki gospodarczej na dany rok — to to jest właśnie ta okazja, przy której możemy się zastanawiać ile za co, ile więcej na rolnictwo lub mniej na ekologię, ile więcej na ekologię a mniej na co innego albo ile więcej i tu i tam, ale jednocześnie o ile większe podatki, oczywiście przy założeniu, że nie drukujemy pustych pieniędzy i że nie pogłębiamy deficytu budżetowego. Albo też zakładamy, że zwiększamy deficyt budżetowy, albo godzimy się na wyższą stopę inflacji. To jest oczywiście zadanie o wiele trudniejsze, ale wydaje się, że to zadanie musimy przyjąć na siebie.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#JerzyOsiatyński">Wreszcie w kilku zdaniach chciałem się ustosunkować do wypowiedzi pana senatora Góralczyka. Chciałbym go przekonać, aby głosował za uchyleniem tej ustawy, nie wstrzymywał się od głosu. Prawdą jest to, co pan senator powiedział, że musi być jednocześnie uwzględniona strona rzeczowa i finansowa. To właśnie staramy się zrobić. Prawdą jest także, że w roku, który się kończy, mieliśmy taką oto sytuację, w której dominowała strona finansowa, w której — można się o to spierać, słusznie czy nie — sprawą zasadniczą było złapanie równowagi finansowej; dlatego te sprawy finansowe ciążyły na naszym myśleniu w polityce gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#JerzyOsiatyński">Tak bynajmniej nie musi być i bynajmniej w tym projekcie ustawy nie ma niczego, co zmuszałoby kogokolwiek do takich preferencji, do takich opcji; nic takiego naprawdę nie ma w tym projekcie ustawy i dlatego uważam, że zastrzeżenia pana senatora Góralczyka, być może niektórych innych członków Senatu także, mogą wynikać z tego, że nakładają się tu na siebie zarówno ta ustawa, która ma charakter „narzędziowy”, z praktyką polityki gospodarczej, która znalazła wyraz w założeniach polityki i na rok, który mija, i w budżecie, który się kończy.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#JerzyOsiatyński">Tak więc jeszcze raz zwracam się do Wysokiej Izby z prośbą o akceptację projektu ustawy o uchyleniu ustawy o planowaniu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Ministrowi. Czy senator sprawozdawca chcę jeszcze coś powiedzieć, czy uznajemy dyskusję za wyczerpaną? Jeszcze. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WłodzimierzBojarski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie!</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WłodzimierzBojarski">Wydaje mnie się, że życie byłoby bardzo piękne, gdybyśmy mogli znieść nie tylko planowanie centralne w zakresie rzeczowo-finansowym, ale i budżet centralny i wtedy — co Dowiedział pan profesor Józefiak — otwierałoby się nam drogę do raju obfitości. Ale niestety, jeżeli zostajemy przy budżecie centralnym, budżecie tak rygorystycznym, to prosiłbym nie tworzyć sobie żadnych iluzji jakiejkolwiek swobody gospodarczej w tym kraju. To jest sytuacja wręcz przeciwna. Jest dramat, proszę państwa, jest dramat, a to, co my robimy, jest próbą zakrycia tego dramatu, jest próbą tego, żebyśmy mówili o środkach finansowych na służbę zdrowia, a nie mówili o tym, jak wysoce niedostateczne są te środki. To jest próba takiego właśnie podejścia i niestety przeciwko takiemu podejściu społeczeństwo będzie protestować Natomiast, oczywiście, w tej chwili trzeba uchylić stara ustawę. Tak myślę. Nikt nie mówił tutaj o butach. Nie wiem, skąd panu ministrowi Centralnego Urzędu Planowania przychodzą do głowy buty, natomiast na pewno, jeżeli będzie referował założenia, musi odpowiedzieć na pytanie społeczeństwu — nie nam, ale społeczeństwu — ile nowych miejsc pracy zostanie stworzonych w przyszłym roku, ile nowych mieszkań społeczeństwo w przyszłym roku dostanie. Jeżeli odpowiedzi na to w założeniach nie będzie, to społeczeństwo uzna, że mamy do czynienia z tym, co sam pan minister nazwał koncertem życzeń. My byśmy nie chcieli tu odgrywać koncertu życzeń, my musimy mówić o realiach gospodarczych, a nie o mrzonkach znoszenia systemu centralnego, jeżeli całej gospodarce narzucamy centralistyczny budżet. Niestety, taka jest sytuacja, że musimy narzucać centralistyczny budżet, ale z tego muszą jednak wynikać określone wnioski.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WłodzimierzBojarski">Niemniej jednak, Panie Marszałku, Wysoka Izbo, zostajemy przy projekcie tej ustawy. Innych wniosków dotyczących korekty w tej ustawie nie ma. Proponuję przejść do dyskusji nad projektem uchwały Wysokiej Izby, przygotowanej przez Komisję Gospodarki Narodowej, o przyjęciu tej ustawy. Głosowanie rozstrzygnie, ilu z nas opowie się za przyjęciem tej ustawy, a ilu za odrzuceniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Dyskusja jest wyczerpana. Prosiłbym panów senatorów zza kotar i innych zakamarków o podejście do stołu. Przeprowadzimy głosowanie. Tym razem sprawa jest o tyle prostsza, że nie ma poprawek, tylko jest za albo przeciw.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest zatem za przyjęciem uchwały komisji nie przewidującej zastrzeżeń do ustawy? Kto jest za? 45 głosów za.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? 2 głosy przeciw.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? 10 głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#AndrzejStelmachowski">Zatem ustawa została przyjęta bez zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#AndrzejStelmachowski">Przechodzimy do punktu trzeciego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zniesieniu i likwidacji niektórych funduszy, druki 372, 378, 378a. Mamy sprawozdania dwóch komisji. W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej pan senator Bojarski przedstawi stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WłodzimierzBojarski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WłodzimierzBojarski">Krótka informacja o problemie, którego dotyczy ustawa. W roku 1989 było 38 funduszy celowych pozabudżetowych. Przychody tych funduszy stanowiły około 16 procent dochodu narodowego wytworzonego w 1989 roku i stanowiły około 58 procent wartości dochodów budżetowych. Była to zatem wielka kwota finansowa nie poddawana analizie budżetowej zarówno na etapie planowania budżetu, jak i rozchodu. Gospodarka tymi funduszami dokonywana była niezależnie. Na koniec 1989 roku, przy ogólnym deficycie budżetu w wysokości 3,6 biliona złotych, fundusze celowe nie wykorzystane wynosiły około 2 biliony złotych. W połowie bieżącego roku nie wykorzystane środki tych funduszy wynosiły już około 10 bilionów złotych. Postulaty związane z likwidacją funduszy wysuwała między innymi i nasza izba przy okazji poprzednich analiz budżetowych, dotyczących projektu budżetu państwa na obecny rok. Z tych 38 funduszy 10 funduszy było utworzonych uchwałami Rady Ministrów i w lipcu tego roku zostały one zniesione przez uchwałę Rady Ministrów. Pozostało zatem 28 funduszy.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WłodzimierzBojarski">Krótkie omówienie projektu ustawy. Projektowana ustawa w art. 1 znosi 16 z tych funduszy; znosi 16 tych, które nie posiadały osobowości prawnej i procedura ich zniesienia jest w związku z tym znacznie prostsza.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#WłodzimierzBojarski">Majątek tych funduszy może być przeznaczony na udziały kapitałowe skarbu państwa, wnoszone do powstających ewentualnie banków, w formie spółki, służących finansowaniu tych samych celów, co likwidowane fundusze lub też pozostałe środki z tych funduszy mogą być wniesione jako udział na ustanowienie fundacji, fundacji znowu służącej zaspokojeniu tych celów, co fundusze i mówi o tym art. 4. Generalnie przyjmuje się zasadę, że wszystkie cele finansowane z tych funduszy celowych będą w roku przyszłym i w latach następnych finansowane przez budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#WłodzimierzBojarski">Środki Funduszu Socjalnego Wsi będą wydatkowane aż do końca ich wyczerpania i mówi o tym. art. 3 ustawy.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#WłodzimierzBojarski">Ponadto podejmuje się i wszczyna się proces likwidacji czterech funduszy celowych posiadających osobowość prawną i w stosunku do tych funduszy potrzebna jest procedura likwidacyjna, powołanie likwidatora i szereg następnych artykułów tejże ustawy normuje proces postępowania w tej sprawie. To są artykuły od 7 do 13 proponowanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#WłodzimierzBojarski">Te cztery fundusze, przypomnę, w zakresie których potrzebna jest działalność likwidatora, to Fundusz Zmian Strukturalnych w Przemyśle, Fundusz Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu. Fundusz Budowy Autostrad i Dróg Ekspresowych oraz Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#WłodzimierzBojarski">Pierwszy z tych funduszy, Fundusz Zmian Strukturalnych w Przemyśle, może być do 31 grudnia przekształcony w spółkę lub w fundację i tę sprawę określa art. 14.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#WłodzimierzBojarski">Przy okazji chciałem na marginesie raczej zrobić uwagę, że nazwa tego Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle może nas przez cały rok wprowadzała w błąd; w istocie rzeczy jest to fundusz popierający przedsięwzięcia innowacyjne i modernizacyjne w przemyśle na zasadach kredytowych, natomiast nie jest to fundusz umożliwiający rzeczywiście duże przekształcenie strukturalne w przemyśle, ale wynika to już raczej ze skromności środków, jakimi ten fundusz dysponował.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#WłodzimierzBojarski">Wracając do ustawy chcę powiedzieć, że artykuły 15 do 25 wprowadzają zmiany do dziesięciu ustaw, w których była mowa przynajmniej częściowo o owych likwidowanych funduszach, i uchyla następnych jedenaście ustaw stanowiących te fundusze.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#WłodzimierzBojarski">Wreszcie ustawa wchodzi z dniem 1 stycznia 1991 roku z bardzo niewielkimi uwagami, zmianami.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#WłodzimierzBojarski">Kilka uwag do projektu tej ustawy. Z 38 funduszy uchwałami Rady Ministrów zostało zlikwidowanych 10, omawiana ustawa likwiduje — przepraszam — znosi 16 funduszy i likwiduje 4 fundusze, czyli razem 20 i pozostaje chyba 8 funduszy. Jakie to są fundusze, które jeszcze pozostają? Fundusz Alimentacyjny — jest chyba projekt ustawy wprowadzający pewne zmiany w zakresie funkcjonowania tego funduszu; dalej Fundusz Ochrony Gruntów Rolnych; Fundusz Leśnictwa; Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej; Fundusz Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym; Fundusz Ubezpieczeń Społecznych; Fundusz Kombatantów i wreszcie utworzony ostatniego roku chyba Fundusz Pracy, obejmujący środki na przeciwdziałanie bezrobociu i na zasiłki w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#WłodzimierzBojarski">Wydaje się, że pozostawienie na razie tych kilku funduszy jeszcze jest w pełni uzasadnione. Niektóre z nich, tak jak na przykład Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, powinny chyba nawet i na daleką przyszłość być całkowicie samodzielnymi, wyodrębnionymi funduszami.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#WłodzimierzBojarski">Dla porządku muszę zauważyć, że ta ustawa w żadnym ze swoich artykułów w zasadzie nie narusza, nie podważa celowości przeznaczania środków finansowych na potrzeby, których dotyczyły te fundusze. Te potrzeby mają być zaspokajane obecnie z budżetu. W art. 19 i 20 zachowuje się również jeszcze z poprzedniego okresu relikt, dotyczący pomocy finansowej dla sędziów i prokuratorów w zakresie przydziału środków na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. Myślę, że ten relikt przeszłości w przyszłości pewno zostanie zlikwidowany, ale takiego konkretnego wniosku jak na razie nie ma. Likwiduje się fundusz na ten cel, ale zaspokojenie tych potrzeb przenosi się jako obowiązek na budżet państwa. Celowość utrzymania tego w przyszłości podlega dyskusji, ale w tej chwili się tego nie podejmuje.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#WłodzimierzBojarski">Przyjęcie ustawy poszerza niewątpliwie zakres parlamentarnej analizy i możliwości kontroli wydatkowania tych środków, które do tej pory, wydzielone w fundusze, właściwie znajdowały się poza gestią parlamentu.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#WłodzimierzBojarski">Jednocześnie na pewno zwiększa się wgląd i kompetencje ministra finansów w zakresie tychże funduszy. Zwiększenie owej to kompetencji Ministerstwa Finansów stwarza tu na pewno zarówno pewne nowe szanse lepszego wykorzystania tych środków — wspomniałem już o tym, że nie wszystkie środki były wykorzystywane — ale niewątpliwie stwarza również pewne może zagrożenia, które okaże się w przyszłości, czy i w jakim zakresie były uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#WłodzimierzBojarski">Należy się spodziewać, że konsekwencją przyjęcia tej ustawy mogą się okazać pewne kłopoty w zakresie realizacji uruchomienia finansowania, przy czym kłopoty te raczej, moim zdaniem, dotyczą czy będą wynikiem po prostu nowego pogrupowania środków w samym budżecie, czyli są to raczej kłopoty wynikające ze zmian trybu budżetowego finansowania aniżeli z tych ustaw.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#WłodzimierzBojarski">Uzyskaliśmy wyjaśnienie w Komisji Gospodarki Narodowej, że zniesienie tych ustaw nie implikuje, nie wymusza wydania żadnych konkretnych ustaw, które by warunkowały podjęcie finansowania zadań do tej pory zaspokajanych przez likwidowane fundusze.</u>
<u xml:id="u-44.18" who="#WłodzimierzBojarski">W tej sytuacji Komisja Gospodarki Narodowej nie wnosi żadnych poprawek. W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej i swoim własnym wnoszę tutaj o przyjęcie projektu uchwały Wysokiego Senatu, zapisanej w druku senackim 378, o przyjęciu projektu tej ustawy bez wnoszenia do niej poprawek. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. W tej chwili zechce zabrać głos pan senator August Chełkowski w imieniu Komisji Ochrony Środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AugustChełkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#AugustChełkowski">Komisja Ochrony Środowiska przedstawia projekt likwidowania Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w postaci zmiany w ustawie o likwidacji niektórych funduszy, przedstawiony państwu na formularzu 378 a.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#AugustChełkowski">Jak wiadomo, fundusz ten składa się w części centralnej — posiadającej osobowość prawną oraz części wojewódzkich — takiej osobowości nie posiadających. Proponujemy zlikwidowanie części centralnej, a pozostawienie części wojewódzkiej. Sądzimy, że należy im nadać osobowość prawną.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#AugustChełkowski">Dotychczasowe opłaty — które miały raczej charakter podatkowy, pochodzące z tytułu korzystania ze środowiska oraz tak zwanych kar, które bardziej miały charakter opłat niż kar, za przekraczanie norm emisji — pozostawić należy w całości w dyspozycji funduszów wojewódzkich. Uważamy, że w ten sposób gromadzone i tak niewielkie sumy zostaną bezpośrednio tam, gdzie zanieczyszczenia się pojawiają i będą służyły zmniejszeniu zanieczyszczeń w źródle ich powstawania i będą lepiej, racjonalniej wykorzystywane.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#AugustChełkowski">Senat był inicjatorem, promotorem samorządności. Samorządy chcą przejąć odpowiedzialność za swój los. Sądzimy, że rolą władzy centralnej jest nieprzeszkadzanie im w tych dążeniach i pozostawienie maksimum inicjatywy i gospodarności.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#AugustChełkowski">W ubiegłym roku przy omawianiu budżetu upominaliśmy się już o większą troskę o ochronę środowiska i o środki na ten cel. Powstanie nowego rządu i radykalny program naprawy skłoniły nas do niewysuwania postulatów o przecież tak wówczas trudne do wprowadzenia, a niezbędne dotacje ze środków budżetowych na ten cel. Przypomnę, że w budżecie na rok 1990 pozycja taka zginęła, mimo że w roku poprzednim występowała. Dziś pojawia się jako parabudżetowy fundusz na rok przyszły, wprawdzie o przewidzianej sumie znacznie większej niż w roku bieżącym, jednakże nadal symbolicznej.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#AugustChełkowski">W mijającym roku fundusz zgromadził sumę 240 miliardów złotych, czyli średnio na województwo przypada 5 miliardów. Jest to wielkość nie wystarczająca nawet na niezbędną instalację oczyszczalni dla średniej wielkości zakładu produkcyjnego. Suma ta była skutkiem inflacji, której fundusz, w odróżnieniu od innych budżetowych, podlega i która po prostu pochłonęła fundusz. Choćby z tego powodu mechanizm obecnie istniejącego funduszu jest nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#AugustChełkowski">I choć w przyszłorocznym budżecie suma przewidziana na ten cel jest niemal dziesięciokrotnie większa, to i tak nadal daleko od minimum potrzeb symbolicznych. Dlatego uważamy, że należy ją w pełni zostawić do dyspozycji funduszy wojewódzkich, gdyż sądzimy, że w taki sposób osiągniemy lepsze, racjonalniejsze wykorzystanie tych skromnych sum, dowartościujemy samorządy i zachęcimy do większej troski o gromadzenie funduszy oraz ich pomnażanie. Nadanie funduszom wojewódzkim osobowości prawnej może to jeszcze znacznie ułatwić i przyspieszyć.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#AugustChełkowski">Wysoka Izbo! Stan środowiska w kraju budzi ogromny społeczny niepokój. Tym bardziej, że postęp w jego naprawie jest dotąd niewielki, a w niektórych dziedzinach stan ten stale się pogarsza, że wspomnę choćby stale dużą emisję, a w wielu wypadkach nadal rosnącą. Niebezpiecznie powiększają się powierzchnie wysypisk, z których większość z powodu wadliwej lokalizacji i braku zabezpieczenia przyczynia się do znacznego zanieczyszczenia środowiska, zwłaszcza wód powierzchniowych, a nawet co gorsze i głębinowych.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#AugustChełkowski">Stale pogarszający się stan zdrowia, szczególnie na terenach znacznego ekologicznego zagrożenia, budzi największy społeczny niepokój, że wspomnę choćby przykładowo sprawy zaburzeń okołoporodowych, patologii ciążowych czy nadmierną umieralność niemowląt, wzrost wad wrodzonych u dzieci, u których to schorzenia w wielu skażonych regionach przewyższają kilkakrotnie i tak wysokie średnie krajowe.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#AugustChełkowski">Dynamika wzrostu areału pod wysypiska jest przerażająca, a w niektórych okolicach katastrofalna. I tak na przykład w Jastrzębiu, o ironio, zwanym Zrojem, składuje się 15 procent wszystkich odpadów krajowych. Wszystko to powoduje uzasadnione frustracje i niepokoje społeczne. Mimo więc trudnej sytuacji gospodarczej kraju, uważamy, że nie można odkładać dramatycznych problemów ochrony środowiska na później. I trzeba zdobyć się już teraz na znacznie większy i skuteczniejszy wysiłek.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#AugustChełkowski">Przekazanie większych środków w ramach istniejącego funduszu oraz kompetencji i możliwości w stronę samorządów wydaje się drogą właściwą, skuteczną i racjonalną.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#AugustChełkowski">Naprawa stanu środowiska i znaczne zmniejszenie szkodliwych emisji wiąże się w dużym stopniu z instalowaniem urządzeń oczyszczających w starych zakładach odprowadzenia wód komunalnych i przemysłowych, w których dotąd instalacji oczyszczających brak. A tych jest bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#AugustChełkowski">Wychodzimy z założenia, że we wszystkich nowo powstałych zakładach urządzenia służące ochronie środowiska są instalowane. I są integralną częścią każdego nowo powstałego zakładu. Jednak powstaje problem zakładów już istniejących od lat, w których takich instalacji nie ma. Muszą one tam powstać jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#AugustChełkowski">Nie wszystkie zakłady stać na to, by w odpowiednio krótkim, słusznie narzuconym przez administrację, czasie to zrobić. Dlatego sądzimy, że muszą powstać i być w budżecie państwa przewidziane pozycje, które pozwolą na uzyskanie przez szczególnie uciążliwe z punktu widzenia ochrony środowiska zakłady odpowiednich, preferencyjnych kredytów bankowych — wielokrotnie obiecywanych w celu umożliwienia i wprowadzenia niezbędnych instalacji, zaległych, w możliwie krótkim czasie.</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#AugustChełkowski">Sądzimy, że w debacie budżetowej trzeba będzie podjąć problem, przynajmniej czasowego dofinansowania czy kredytowania zaległych urządzeń służących ochronie środowiska oraz wydatków o ogólnokrajowym znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#AugustChełkowski">W imieniu Komisji Ochrony Środowiska wnoszę o uchwalenie proponowanej poprawki do ustawy o likwidacji niektórych funduszów. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. O głos poproszę teraz pana podsekretarza stanu w Ministerstwie Ochrony Środowiska i Leśnictwa profesora Józefa Zegara. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JózefZegar">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JózefZegar">W związku z propozycją uchwały Senatu, przedłożoną przez pana senatora Chełkowskiego, chciałbym kilka uwag poczynić w obronie Narodowego Funduszu czy też polemicznych w stosunku do tejże uchwały.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#JózefZegar">To znaczy w jednym zgadzam się absolutnie z panem senatorem Chełkowskim — jeśli chodzi o ocenę krytycznego stanu środowiska naturalnego w Polsce. I co do tego tu nie ma wątpliwości. Natomiast — i sądzę, że w tym jest ta różnica — różne są podejścia co do sposobu zgromadzenia i efektywnego wykorzystania środków dla przeciwdziałania ujemnym procesom dalszej degradacji, jeśli chodzi o środowisko naturalne.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#JózefZegar">W nowelizacji do ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska z 27 kwietnia zeszłego roku, na mocy tejże ustawy, został utworzony Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska oraz wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. To znaczy, zwracam tu uwagę na terminologię, że gdyby była uchwała podejmowana przez Wysoki Senat, trzeba by tam poprawnie nazwać Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i wojewódzkie fundusze ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#JózefZegar">Jeśli chodzi o Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i te wojewódzkie fundusze, różnica jedna jest zasadnicza. Mianowicie Narodowy Fundusz posiada osobowość prawną. Nie jest funduszem celowym w rozumieniu ustawy Prawo budżetowe. Jest natomiast niezależny od skarbu państwa, jest wyodrębnioną jednostką organizacyjną, odpowiadającą samodzielnie za wszelkie zobowiązania, jakie na siebie przyjmuje.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#JózefZegar">Te cechy nie odnoszą się do wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, które podlegają przepisom ustawy Prawo budżetowe. I na marginesie mówiąc, w materiałach, które zostały dostarczone do Sejmu i Senatu, też niestety nazewnictwo jest niewłaściwe.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#JózefZegar">Wspólne natomiast dla Narodowego Funduszu i funduszy wojewódzkich są właściwie dwie sprawy. Pierwsza — to źródło gromadzenia środków. Podstawowym źródłem, jak dotychczas, są opłaty i kary, wnoszone przez użytkowników środowiska. Przy czym, jeśli chodzi o opłaty za tlenki azotu i za zasolanie wód przez kopalnie, w całości te opłaty idą na wyodrębnione konto Narodowego Funduszu. W całości, nic nie pozostaje w województwach. Natomiast jeśli chodzi o opłaty za emisje dwutlenku siarki, 40 procent idzie do Narodowego Funduszu, a 60 procent pozostaje w funduszach wojewódzkich. To samo dotyczy innych opłat: za ścieki etc., etc. Nie będę tu wymieniał.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#JózefZegar">Zasadą jest, że wymienione opłaty za zasolenie wód przez kopalnie, za emisję tlenków azotu i za emisję dwutlenku siarki, które gromadzi Narodowy Fundusz, mogą być przeznaczone wyłącznie na cele określone w ustawie, a mianowicie na przykład za zasolenie wód na cele odsalania. Są to potężne pieniądze. Jest to — nawiasem mówiąc — główne w tej chwili źródło zanieczyszczenia naszych rzek, tych podstawowych, niestety. Natomiast fundusze zgromadzone na koncie za emisję tlenków azotu oraz dwutlenku siarki są przeznaczone dla przemysłu na różne instalacje etc., etc.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#JózefZegar">I druga zbieżność, jeśli chodzi o kierunki wydatkowania środków. Oczywiście fundusze wojewódzkie, jak i Narodowy Fundusz mają być przeznaczone na cele związane z ochroną środowiska, przy czym zakres tych celów zgodnie z ustawą jest dla Narodowego Funduszu znacznie większy, ponieważ wiele zadań oczywiście wykracza poza ramy województwa czy jakiegoś regionu, danego regionu. Wiele zadań, na przykład z zakresu badań, edukacji ekologicznej, jak również... Prawdę mówiąc, instalacja dla jednej elektrociepłowni o mocy około 700 MW kosztuje tam..., rozwiązanie spraw środowiska wynosi 1/3 kosztów. W dolarach to jest gdzieś około 300 milionów dolarów. Więc to są olbrzymie kwoty, jeśli chcemy temu podołać.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#JózefZegar">Również Narodowy Fundusz prowadzi inną działalność, o której powiem, różniącą go zasadniczo od funduszy wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#JózefZegar">Jakie są argumenty poza tymi, które wymieniłem powołując się na to, że nie jest to fundusz działający w oparciu o ustawę Prawo budżetowe? Sprawa była podniesiona w gremiach administracji rządowej już na początku tego roku. Po wielu dyskusjach, jak Wysoki Senat może zauważyć z propozycji rządowych, rząd odstąpił od zamiaru zniesienia tego funduszu ze względu właśnie na jego specyfikę. Narodowy Fundusz, jak powiedziałem, dofinansowuje zadania o różnym charakterze, w większości o charakterze właśnie o zasięgu krajowym, ponad wojewódzkim. To znaczy, że musi zgromadzić na to środki, przy czym te zadania dofinansowuje w postaci dotacji czyli bezzwrotnie lub w postaci kredytów i oprocentowanie tego kredytu, jak i raty czy spłata kredytu będą wracały na narodowy fundusz w przyszłości. Mogę powiedzieć, że w zeszłym roku fundusz był uruchomiony z dniem 1 lipca, w tym roku do 30 listopada wpłynęło 1,5 miliarda właśnie procentów już od udzielonych uprzednio kredytów, zasilając znów środki na te cele ekologiczne.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#JózefZegar">Po drugie, jak już mówiłem, Narodowy Fundusz wspiera te cele, pewne cele, które nie są wspierane i nie mogą być wspierane przez fundusze wojewódzkie. Przykładowo, w tym roku z inicjatywy rady nadzorczej Narodowego Funduszu zostało uruchomione badanie, czy wszystkie podmioty korzystające ze środowiska płacą opłaty i kary oraz jak są wydatkowane środki z funduszy wojewódzkich. Nikt inny by tego po prostu nie zlecił. I takie badanie jest realizowane.</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#JózefZegar">Po trzecie, Narodowy Fundusz prowadzi dosyć szeroką działalność, zmierzającą do powiększenia środków na ekologię w latach następnych. Chodzi tu o udział w spółkach, o zakładanie spółek służących ochronie środowiska zarówno krajowych, jak zagranicznych, chodzi o kontakty z partnerami zagranicznymi w celu efektywnego zgromadzenia i przyjęcia środków pochodzących z darowizn oraz kredytów. Między innymi wielki problem rozwiązania problemu energetyki u nas, a zatem i emisji siarki, podjął program EWG-rowski pomocy dla nas, w tym roku to jest 22 mln ECU; pomoc, która w znacznej części idzie do naszych przedsiębiorstw, ale zgodnie z umową podpisaną między Polską a EWG nie idzie w postaci darowizn, a idzie w postaci kredytów, przy czym kredyt ten będzie spłacany zgodnie z tą umową na Narodowy Fundusz, aby zasilać znów środki przeznaczone na ochronę środowiska. Czyli jest tu ten mechanizm niejako.</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#JózefZegar">Narodowy Fundusz zgromadził już również i pewną kadrę specjalistów, fachowców, którzy zajmują się tymi problemami.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#JózefZegar">Narodowy Fundusz wyszedł z inicjatywą i jako główny udziałowiec przyczynił się do utworzenia Banku Ochrony Środowiska z takim to zamysłem, że bank będzie gromadził środki od różnych zresztą podmiotów gospodarczych, którzy mają wolne chwilowo pieniądze, a w przyszłości zamierzają inwestować w ochronę środowiska. Nie tylko zamierzają, będą zmuszeni, zgodnie z prawem, które będzie podwyższało wymogi korzystania ze środowiska, zaostrzało normy emisji do tego środowiska. I przykładowo — pan senator Chełkowski zresztą wspomniał tu o tych kredytach preferencyjnych — kto może dać preferencje dla kredytu w tej chwili, dla banku, bo bank rządzi się zasadami komercyjnymi? Może dać albo budżet państwa, albo może dać właśnie Narodowy Fundusz i Narodowy Fundusz angażując przykładowo 100 miliardów złotych może uruchomić środki w postaci kredytów około biliona i jeszcze taka operacja, sądzę, bardzo tu będzie istotna.</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#JózefZegar">Zasadnicze pytanie, jakie stoi przed ekonomistami, przed polityką gospodarczą brzmi: w jaki sposób gromadzić środki na ochronę środowiska? I tu są dwie opcje. Jeśli chodzi o wielkość środków, to ona jest dana przez stan gospodarki, przez chęć społeczeństwa i przez regulacje prawne, przez monitory i przez policję ekologiczną, przez jej stan. To jest dane, ile można w całym kraju w danym roku zgromadzić środków. Natomiast środki te można podzielić niejako dwojako: albo w całości pozostawić je do dyspozycji samorządów, albo też zgromadzić je w całości w budżecie państwa. Jedno i drugie wyjście byłoby niedobre. Jeśli by budżet państwa w całości gromadził, wyjście byłoby niedobre dlatego, że jak dotychczasowe doświadczenia uczą, inwestycje finansowane przez budżet nie cechują się najwyższą efektywnością. Jeśli chodzi natomiast o pozostawienie środków w dyspozycji samorządu w całości, to powstałby dosyć istotny problem. Dana gmina, gdzie jest elektrociepłownia, która płaci miliardy opłat i kar — a teraz te pieniądze wpływałyby do danej gminy — w istocie nie cierpi z tytułu działania tejże elektrociepłowni, ponieważ komin był wysoki. Cierpią inne gminy, inne rejony. A zatem trzeba te środki zgromadzić wyżej, na wyższym szczeblu. Następnie zgodnie z polityką ekologiczną, zgodnie z zasadami zresztą stosowanymi na całym świecie, gdy my chcemy poprawiać stan środowiska, przykładowo w gospodarce wodnej, to powinniśmy zaczynać oczyszczać rzeki nie w środku, nie u ujścia, ale u źródeł, a zatem gdyby te środki były w dyspozycji, w całości w dyspozycji gmin załóżmy leżących w dolnym biegu rzek, to oczywiście te u źródeł by nie miały środków, za mało by miały. Więc jest potrzeba tutaj przemieszczenia. Oczywiście, trzeba znaleźć tu rozsądny kompromis. Jak sądzę, ten kompromis, stosowany obecnie, gdy środki gromadzone w funduszach wojewódzkich wynoszą około 54 procent i w Narodowym Funduszu 46 procent plus minus, jest rozsądny. Oczywiście tych środków jest za mało niestety. Ten pogląd tu w pełni podzielam.</u>
<u xml:id="u-48.16" who="#JózefZegar">Jeśli, przykładowo, w tym roku w Narodowym Funduszu będzie nieco ponad 100 miliardów złotych, to w przyszłym roku, z uwagi na wprowadzenie nowych stawek opłat i kar, bardziej rygorystyczne ich przestrzeganie, zwiększenie wymogów, sądzimy, że w Narodowym Funduszu będą zgromadzone co najmniej 2 biliony złotych i na funduszach wojewódzkich gdzieś około 2,4 biliona złotych z tytułu opłat i kar. Takie będą w przyszłym roku kwoty.</u>
<u xml:id="u-48.17" who="#JózefZegar">I ostatnia sprawa. Przygotowywany jest cały pakiet ustaw ekologicznych, w którym chcemy zawrzeć najbardziej nowoczesne rozwiązania, jakie są w krajach wysoko rozwiniętych w zakresie ochrony środowiska. Na czym te rozwiązania polegają?</u>
<u xml:id="u-48.18" who="#JózefZegar">Po pierwsze, na regionalizacji opłat, to znaczy że w ramach zlewni chcemy, aby gospodarka wodna rządziła się sama, również finansowo. Opłaty będą pozostawały tamże, w regionie. To samo będzie dotyczyło innych opłat, poza solnymi, tlenkami azotu i tymi pochodzącymi z siarki, ponieważ, niestety, zasięg ich szkodliwego oddziaływania wykracza daleko poza dany region, województwo czy tym bardziej gminę. Niemniej taki kierunek będzie stosowany.</u>
<u xml:id="u-48.19" who="#JózefZegar">Po drugie, w nowym ustawodawstwie będziemy schodzić z kar, dlatego że instrument kar... Nawiasem mówiąc kary, to znaczy wartość kar w tej chwili ściąganych stanowi plus minus jedną dziesiątą tego, co jest z opłat — mniej więcej na 100 miliardów. Chcemy schodzić z kar. Natomiast sposób będzie inny. Jeśli zakład pracy, dane przedsiębiorstwo, podmiot gospodarczy nie przestrzega normatywów, ustalonych standardów, to musi być zamknięty. Pierwsza kara będzie olbrzymia, ale później musi być zamknięty. Natomiast przedsiębiorstwo przed karą może uchronić się ubezpieczając się normalnie w firmie ubezpieczeniowej.</u>
<u xml:id="u-48.20" who="#JózefZegar">I trzecia inicjatywa, z którą wyszliśmy, to jest narzut ekologiczny. W tym roku on nie uzyskał jeszcze aprobaty rządu. Narzut ekologiczny od stosowania paliw, który by zasilał fundusze ekologiczne. Mówię, w tym roku on nie uzyskał jeszcze aprobaty. Jeśli sytuacja międzynarodowa w zakresie cen energii będzie korzystna, to znaczy jeśli — mówiąc w skrócie — ceny ropy nie pójdą dalej w górę, to najprawdopodobniej ten narzut zostanie w przyszłym roku wprowadzony. I na co by szły te środki? Przede wszystkim, po pierwsze, na likwidację ekstremalnych zagrożeń, których, niestety, siłami lokalnymi się nie zlikwiduje. To są olbrzymie wysypiska śmieci i różnych odpadów, to są zanieczyszczone jeziora, to są zanieczyszczone rzeki, to jest wiele innych bardzo niezbędnych rzeczy, które są potrzebne, między innymi regionalne spalarnie odpadów chemicznych, wysoce szkodliwych. A to musimy zrobić. To z tego funduszu by było oraz rozwiązywanie innych spraw ponadregionalnych. Przykładowo, w tej chwili powinniśmy rozwinąć szeroki program zalesiania wododziału, chronić wododziały, żeby nam woda nie uciekała, żeby nam gleba nie wysuszała się etc., etc. Na to trzeba pieniędzy. Budżet, niestety, ma tyle, ile ma.</u>
<u xml:id="u-48.21" who="#JózefZegar">Kończąc, oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie byłem w stanie przedstawić tu wszystkich argumentów — jako że o posiedzeniu dowiedziałem się dzisiaj o wpół do dziesiątej, że ten problem staje — za co przepraszam, ale mam nadzieję, że Wysoki Senat zważy te argumenty, które przedstawiłem, jak również zważy to, iż rząd ustąpi po prostu z tejże propozycji, jaką miał początkowo, zniesienia tego funduszu — Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Ministrowi. Jeszcze pan senator Ciesielski, tak? Proszę bardzo. Potem senator Madej.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#RomanCiesielski">Wyjaśnienia pana ministra spowodowały pewien zamęt w moich pojęciach. I dlatego chciałbym uprzejmie prosić o pewne wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#RomanCiesielski">Rozpatruję pańskie wyjaśnienia i dokument, który rozważamy teraz, to znaczy ustawę o zniesieniu i likwidacji niektórych funduszy łącznie z projektem ustawy budżetowej na rok 1991. Sądzę, że te dwie sprawy powinny być ze sobą w korelacji, bo są opracowane przez ten sam rząd. Otóż okazuje się, że tak nie jest, dlatego że, po pierwsze, w tej ustawie budżetowej utrzymuje się wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej, które — jak słyszałem — były zniesione. To jest na stronie 54 tego grubego dokumentu i nawet podaje się, jakie tu będą, jakie tu się przewiduje dochody wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Dalej: skąd one się biorą? Założony wzrost wynika z podwyższenia stawek opłaty za korzystanie ze środowiska oraz kar za zanieczyszczenie środowiska. Pan minister mówił, że schodzimy z tych kar. Przepraszam, powiedziałbym tak, jak ja to rozumiem, że uznaje się, że te kary nie będą mogły pokrywać wydatków, o czym od dawna dobrze wiemy. A więc innymi słowy, jaka jest relacja między tymi dwoma dokumentami?</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#RomanCiesielski">Dalej w tymże samym dokumencie łącznie traktuje się... To jest strona 47 w części czwartej „Fundusze celowe, bilanse syntetyczne”. W bilansach syntetycznych funduszów celowych wymienia się 9 funduszy, które pozostają. Do tych, które podał pan profesor Bojarski, jeszcze się tutaj Fundusz Literatury, Fundusz Twórczości Plastycznej dodaje oraz — co istotne — Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który jest traktowany łącznie. Tu jest napisane, w tabeli na stronie 47, że obejmuje fundusz centralny i wojewódzki. A więc razem się to traktuje.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#RomanCiesielski">Wreszcie dalej, w tym zestawieniu szczegółowym dochodów w pozycji „Bilans finansowy sektora publicznego”, budżet państwa daje 65 procent, dochody funduszu bez dotacji z budżetu państwa 17 procent, dotacje z budżetu państwa dla funduszy celowych 13 procent. To jest dość duża kwota. Czyli te fundusze są także dotowane z budżetu. To wszystko wprowadza pewien zamęt i stąd sądzę, że tak samo i w kwotach jest inaczej. I trzeba by wyjaśnić te korelacje tych dwóch spraw.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#RomanCiesielski">Jestem osobiście za przyjęciem tej ustawy o zniesieniu i likwidacji niektórych funduszy bez poprawek, jak to postulował sprawozdawca Komisji Gospodarki Narodowej, natomiast jestem zdania, że do spraw ekologii, skutków naruszania praw ekologicznych oraz ochrony środowiska powinniśmy się ustosunkować przy dyskusji budżetu, dlatego że tam chyba trzeba będzie pomyśleć o znacznym zwiększeniu tych wydatków. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Przepraszam bardzo, bo przedtem był jeszcze zapisany do głosu senator Góralczyk. To teraz poproszę pana senatora, a potem pana senatora Madeja.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JózefGóralczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JózefGóralczyk">Taka ogólna uwaga, a może wątpliwość czy obawa, że wprawdzie likwidacja funduszy jest na pewno pociągnięciem porządkującym, niemniej jednak sprawia trochę wrażenie jakbyśmy pogłębiali centralizm. I taki niepokój w każdym razie mam. Jeżeliby mógł być rozwiany, byłbym bardzo zobowiązany.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#JózefGóralczyk">Ale chciałem przede wszystkim swój głos poświęcić jednej sprawie, mianowicie chciałbym powiedzieć, że były w historii PRL dwa środki główne, które skutecznie wyzwalały czy pobudzały inicjatywy społeczności wiejskich albo poszczególnych rolników. Pierwszym takim środkiem było umarzanie w latach sześćdziesiątych, przeniesione potem nawet na siedemdziesiąte, umarzanie podatku gruntowego, jeśli rolnik dokonywał inwestycji albo remontu kapitalnego zabudowań. I drugi środek, powołany kilka lat temu fundusz wiejski, ja nie mówię o Funduszu Socjalnym Wsi, bo to było coś zupełnie innego, ale fundusz wiejski, który po prostu zachowywał prawo, konkretne prawo wsi do określonych środków. Ono wynikało zresztą z podatków. I to powodowało również w szerszej skali inicjatywy społeczności wiejskiej. Fundusz wiejski był bardzo atakowany przez biurokrację zarówno na szczeblu gminy, jak i na szczeblu województwa, dlatego że pozwalał wsi na pewną dozę samodzielności i to koliło w oczy bardzo a bardzo tych, którzy chcieli trzymać wszystko mocno w garści. I właśnie chciałbym w związku z tym zauważyć, że w projekcie budżetu bardzo duża część podatku gruntowego, rolnego jest zabierana z gminy. Przepraszam, ale chodzi o jeszcze inną sprawę. Fakt, że zostawi się w gminie cały podatek rolny to nie jest jeszcze to, że pojedyncza wieś będzie miała ten swój fundusz, który szczególnie potrzebny jest gdzie? W regionach wschodnich, północnych i zachodnich, tam gdzie występuje wyludnianie się wsi, a aktywizacja wsi tą drogą była naprawdę, naprawdę wyraźna.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#JózefGóralczyk">Może źle odczytałem różnicę między ogólną sumą podatku rolniczego — w jednym załączniku 900 miliardów, a w drugim 2400 i stąd moja pomyłka. Dziękuję bardzo za sprostowanie. Ale w każdym razie trzeba pomyśleć nad środkami finansowymi aktywizowania poszczególnych wiosek. Tak samo będzie potrzeba również wrócić do tego, żeby aktywizować poszczególne gospodarstwa, które zostały jeszcze w tym ostatnim roku czy w ciągu naszej władzy właśnie tak bardzo uderzone. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Głos ma pan senator Madej. Potem będzie pan wiceminister Misiąg.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JerzyMadej">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JerzyMadej">Stanowisko przedstawione nam przez przedstawiciela Ministerstwa Ochrony Środowiska rzeczywiście bardzo optymistycznie, powiedziałbym, przedstawiało stan może nie tyle naszego środowiska, ile tych wszystkich podejmowanych działań w celu uratowania tego środowiska, przy czym wynikałoby z tego, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska jest tym właśnie zasadniczym czynnikiem, który ma tę sytuację uzdrowić. Chciałbym przytoczyć liczby — jak już tu mówiłem, jestem technikiem z wykształcenia — na cały ten fundusz na rok 1991 przewidziane jest w budżecie około 2,4 biliona złotych, z tego około 1,6 biliona złotych jest właśnie w dyspozycji wojewódzkich funduszy ochrony środowiska, a jedynie około 800 miliardów złotych pozostaje w dyspozycji tego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i ten fundusz właśnie ma zasadniczo wpłynąć na poprawę warunków środowiska. Tutaj pan minister sam przytoczył, że koszt wykonania jednej instalacji, dotyczącej ochrony środowiska, w elektrowni to jest 300 milionów dolarów, a to jest, proszę państwa, 3 biliony złotych, czyli nawet całoroczny budżet Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska nie wystarcza na jedną porządną inwestycję z zakresu ochrony środowiska. Stąd wniosek Komisji Ochrony Środowiska, który jest właśnie składany, ma na celu to, żeby te fundusze były przeznaczone do dyspozycji województw. To są, przypominam, wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, a nie gminne, jak to również z wypowiedzi pana ministra można było odnieść. Pan minister był uprzejmy powiedzieć, że jeżeli jest jedna elektrownia na terenie gminy, to ona będzie płaciła opłaty czy kary za użytkowanie środowiska tej gminie, a będzie zanieczyszczała inne gminy. Te opłaty, przypominam, pozostają w gestii województwa, a nie gminy. Jeżeli jest ta elektrownia czy szczególnie kopalnia odkrywkowa, to ona chyba największe szkody powoduje w obrębie województwa i gminy niż w dalszych częściach Polski.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JerzyMadej">Stanowisko komisji wywodzi się z tego, że politykę w zakresie ochrony środowiska ma prowadzić ministerstwo, a nie fundusz; zresztą tak to jest powiedziane w ustawie, że fundusz nie prowadzi polityki w zakresie ochrony środowiska. Politykę ma prowadzić ministerstwo i ministerstwo powinno tymi finansami dysponować, które mają na celu wyrównywanie tych wszystkich różnic. Szczególnie chodzi oczywiście o obszary zagrożenia ekologicznego czy obszary katastrofy ekologicznej, a te pieniądze, którymi dysponuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, są przysłowiową kroplą w morzu potrzeb, które w tym zakresie występują.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#JerzyMadej">I stąd podtrzymuję stanowisko, popieram stanowisko zgłoszone przez komisję, żeby zlikwidować Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, pozostawić wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, które dysponowałyby pieniędzmi uzyskiwanymi z opłat i kar za użytkowanie środowiska. Natomiast pozostaje sprawą otwartą, jeżeli chcemy uzyskiwać dodatkowe fundusze na ten cel, stworzenie na przykład czy fundacji ekologicznej, czy stworzenie banku ekologicznego, który właśnie dawałby kredyty na preferencyjnych procentach, gromadziłby zasoby finansowe pochodzące z różnych źródeł, również ze źródeł zagranicznych, ale ograniczałby się tylko do tych spraw finansowania i kredytowania. Natomiast, powtarzam, politykę musi prowadzić ministerstwo i dlatego proszę uprzejmie Wysoki Senat o przyjęcie, o pozytywne poparcie wniosku Komisji Ochrony Środowiska. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Głos ma pan wiceminister Misiąg. Następny będzie senator Bernatowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WojciechMisiąg">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#WojciechMisiąg">Tylko dwa krótkie wyjaśnienia wątpliwości, które zgłosił pan senator Ciesielski i pan senator Góralczyk.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#WojciechMisiąg">Co do tego, czy te dokumenty są spójne czy nie, oczywiście tam się wszystko zgadza, wszystko jest spójne. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, jak minister Zegar powiedział, nie jest funduszem w sensie prawa budżetowego, wobec tego jego plan nie został zamieszczony w załączniku do ustawy budżetowej. Natomiast jest to niewątpliwie element sektora finansów publicznych, są to środki publiczne i jako takie zostały wykazane w łącznym bilansie finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#WojciechMisiąg">Co się tyczy wojewódzkich funduszy, to ta ustawa, którą rozważamy w tej chwili, nie przewidywała również ich zniesienia.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#WojciechMisiąg">Co do uwag pana senatora Góralczyka, oczywiście cały podatek rolny pozostaje w gminach. Natomiast te kwoty, o których pan senator powiedział, 900 miliardów, 2 biliony z kawałkiem, proszę łaskawie sprawdzić, odnoszą się po prostu do dwóch różnych lat. 900 miliardów złotych to jest podatek rolny z roku 1990, a pan senator mówił o kwocie z 1991.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#WojciechMisiąg">Co do centralizacji, nie idzie tu o centralizację, bo likwidujemy fundusze, które i tak były funduszami centralnymi. Natomiast idzie o to, by wszystkie środki publicznie zintegrować, by zapewnić parlamentowi możliwość rozstrzygania nie tylko o budżecie, ale o tych parudziesięciu procentach takich samych pieniędzy, które do tej pory były w gestii różnych jednostek i które powinny być traktowane łącznie jako środki sektora budżetowego i dyspozycja nimi powinna być w jednych rękach, w rękach parlamentu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Ministrowi. Głos ma pan senator Bernatowicz. Następny będzie senator Bojarski.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#StanisławBernatowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#StanisławBernatowicz">Omawiamy sprawy ochrony środowiska, problem niezmiernie ważny, ale również i bardzo trudny i chyba będzie bez przesady stwierdzenie, że powodzenie tej całej akcji ochrony środowiska jest związane nie tylko z wysokością funduszy, nie tylko z wysokością kar, ale również z działaniem profilaktycznym. Trzeba zastanowić się nie tylko nad wysokością kar, bo to usuwa tylko skutki, ale zastanowić się nad przyczynami, a te przyczyny może wypracować całe społeczeństwo, nie tylko jeden urząd czy jeden fundusz.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#StanisławBernatowicz">Proszę państwa, żeby efekty były w ochronie środowiska, świadomość ekologiczna społeczeństwa musi być podniesiona na znacznie wyższy poziom. To nie ulega żadnej wątpliwości. Proszę państwa, nie można zawężać ochrony środowiska tylko do Śląska, do dymiących kominów. Proszę zobaczyć na resztę Polski, gdzie rolnicy sypią olbrzymie ilości nawozów, gdzie zostały zdegradowane jeziora i rzeki, a zatem problem jest bardzo szeroki. A przecież jest jeszcze masa zanieczyszczeń wynikających z niekontrolowanej turystyki i z innych takich działań ludzkich. Wobec tego w tę akcję winno wkroczyć całe społeczeństwo, a do tego konieczna jest edukacja ekologiczna społeczeństwa, chociaż w elementarnym zakresie. I ta edukacja musi dotyczyć nie tylko szarych obywateli, chodzących po chodniku, ale również urzędników wszystkich szczebli, poczynając od gmin, a kończąc na ministerstwie.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#StanisławBernatowicz">Proszę państwa, problem jest bardzo trudny, ale on musi być natychmiast podjęty i wobec tego jest nieodzowne wprowadzenie sposobu edukacji ekologicznej społeczeństwa. Można to zrobić w różny sposób, przez publikacje, ale przede wszystkim przez nauczanie w szkołach na różnych poziomach, poczynając od szkół podstawowych, aż do szkół wyższych.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#StanisławBernatowicz">Proszę państwa, żeby wprowadzić nowy przedmiot dość trudny, bo wywodzący się z różnych dyscyplin naukowych, konieczne jest przejrzenie wszystkich programów nauczania, tak żeby stworzyć miejsce na ten przedmiot, albowiem obecne programy nauczania są tak przeładowane — mam na myśli szkoły podstawowe i średnie — że tam już nie ma możliwości technicznych wprowadzenia jeszcze jednego przedmiotu, chociażby tak ważnego, jak ekologia środowiska.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#StanisławBernatowicz">I wobec tego postuluję, żeby w trybie szybkim przeprowadzić rewizję programów nauczania, wprowadzając...</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#komentarz">(Marszałek Andrzej Stelmachowski: Przepraszam najmocniej, Panie Senatorze, ale to nie jest przedmiotem dzisiejszej debaty. To jest finansowa debata)</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#StanisławBernatowicz">... przedmiot ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#StanisławBernatowicz">I wobec tego same finansowe sprawy nie rozwiążą tego. Nie tylko wysokość funduszy, ale również zabezpieczenie przed zanieczyszczeniem, tak żeby nie trzeba było takich ponosić dużych nakładów, jak słyszeliśmy tutaj. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Teraz głos mają senatorowie sprawozdawcy. Senator Bojarski, później Chełkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WłodzimierzBojarski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#WłodzimierzBojarski">Z wypowiedzi zgłoszonych tutaj do dyskusji chciałem stwierdzić, że nie wpłynęły wnioski zmieniające stanowisko Komisji Gospodarki Narodowej, wyrażone w przygotowanym projekcie uchwały, proponujące przyjęcie omawianej ustawy bez zastrzeżeń i bez korekt.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#WłodzimierzBojarski">Natomiast chciałem nieco krytycznie odnieść się do wniosku przygotowanego przez Komisję Ochrony Środowiska. Wniosek Komisji Ochrony Środowiska dotyczy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, który ma osobowość prawną. W związku z tym nie można byłoby tego funduszu likwidować poprzez formalne dopisanie go do art. 1, ponieważ art. 1 dotyczy tych funduszy, które nie posiadają osobowości prawnej. Można by zatem jedynie mówić o tym, żeby w art. 5, który właśnie dotyczy likwidacji funduszy posiadających osobowość prawną, dopisać pkt 5 na końcu, wymieniający ów Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#WłodzimierzBojarski">Również konsekwencje tego oczywiście by zmuszały nas do zmiany drugiej części wniosku Komisji Ochrony Środowiska. Ten wniosek nie mógłby dotyczyć art. 1 ust. 2, tylko dalszych artykułów tej naszej omawianej dzisiaj ustawy i tutaj wymagana byłaby pewno dłuższa chwila zastanowienia. Inaczej mówiąc, wydaje mi się, że zgłoszony przez Komisję Ochrony Środowiska projekt uchwały z punktu widzenia formalnego nie może być zaakceptowany. Ten projekt wymaga pewnego przeredagowania, żeby mógł być w ogóle formalnie przez naszą komisję rozpatrywany. Tak uważam. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Głos ma pan senator Chełkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AugustChełkowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie!</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AugustChełkowski">Sądzę, że tutaj nawet z panem ministrem się zgadzamy i z profesorem Ciesielskim co do jednej sprawy, że problemy ochrony środowiska muszą zostać właściwie ruszone z miejsca, dlatego że ten stan, który jest w tej chwili, jest stanem nie do przyjęcia na dłuższą metę.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#AugustChełkowski">Zgadzam się z tym, że te fundusze ochrony środowiska, które pan minister przedstawił jako część centralną i część wojewódzką, że one są w tej wysokości. Już wspomniał pan senator Madej, że one są znacznie niższe — 2,373 mld to jest wszystko. Tu nie ma żadnej dotacji, żeby była jasna sprawa. To jest wszystko, co na ochronę środowiska jest przeznaczone w tym roku z jakichkolwiek funduszy pochodzących z opłat czy budżetu. Tutaj niczego więcej nie ma. I uważamy, że to jest stanowczo za mało.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#AugustChełkowski">Uważamy również, podtrzymujemy to, że ten fundusz powinien zostać tylko w części wojewódzkiej i tam zostać w pełni skonsumowany. Tutaj jest problem oczywiście również i emisji gdzieś do sąsiadów, ale oni wszyscy i tak dostają, zatrzymują swoje fundusze. Niemniej uważamy, że w źródle przede wszystkim należy likwidować przyczyny zanieczyszczeń, bo to jest podstawowa rzecz. Leczenie tylko skutków do niczego nas tutaj nie doprowadzi.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#AugustChełkowski">Proszę państwa, co do problemu energetyki i problemów banku, chciałbym tylko zaznaczyć, że problem energetyki to jest oddzielny problem i energetyka powinna finansować wszystkie instalacje z własnych kredytów. Uważamy, że takie finansowanie powinno nie być obciążeniem dla obecnego skromnego funduszu, bo to po prostu mija się zupełnie z celem.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#AugustChełkowski">Natomiast tę listę, którą nam przedstawił pan minister jako listę tego, co ma załatwiać ten Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, to — przepraszam bardzo — ale to jest worek bez dna problemów z pustą kasą. To do niczego nie prowadzi. To, na co nas w tej chwili stać, to pozostawić na dole to, co w tej chwili pochodzi z kar i z opłat. Natomiast przy debacie budżetowej trzeba podjąć problem. To nie jest sprawa dzisiejsza rozwiązanie i finansowanie przynajmniej częściowo — tak jak już wspomniałem na początku państwu — z ogólnych kredytów, które mieściłyby się w budżecie. Dotyczy to również i taniego kredytu, który był tyle razy już zapowiadany, a jakoś do dziś dnia się nie pojawił.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#AugustChełkowski">Podtrzymuję to stanowisko komisji i uważam, że to jest w tej chwili najlepszy, jedyny sposób na skuteczne wykorzystanie tego drobnego, tego małego kredytu, funduszu, który w tej chwili istnieje. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejStelmachowski">Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#AndrzejStelmachowski">W takim razie dyskusję uważam za wyczerpaną. Przystąpimy do głosowania, z tym, że rację ma pan senator Bojarski, że gdyby przyjąć poprawkę proponowaną przez Komisję Ochrony Środowiska, to wtedy nie tylko te przepisy musiałyby ulec zmianie. Wobec tego proponuję, żebyśmy przeprowadzili teraz tylko głosowanie indykacyjne co do zasady, czy chcemy znieść czy nie ten fundusz — Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Gdyby to dało wynik pozytywny, to Biuro Prawne przygotuje jeszcze tekst dokładny i byśmy przegłosowali go po południu. Natomiast jeżeli nie, to wtedy oczywiście przegłosujemy propozycję Komisji Gospodarki Narodowej.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#AndrzejStelmachowski">W tej chwili, wobec tego — uwaga — tylko co do zasady, czy Senat jest za tym, żeby znieść Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za zniesieniem, proszę o podniesienie ręki. 30 głosów za.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? 7 głosów przeciw.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? 17 głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#AndrzejStelmachowski">Zatem Wysoka Izba opowiedziała się za tym, żeby znieść Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Tekst prawniczy uzupełniony będzie i przedstawiony po przerwie obiadowej. Wtedy sobie przegłosujemy już dokładny tekst.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę państwa — teraz pytanie dramatyczne — czy może zrobimy już przerwę obiadową?</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak, tak).</u>
<u xml:id="u-63.9" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego zrobimy przerwę do godziny 14.30. Uwaga 14.30. Proszę o łaskawą dyscyplinę i przejdziemy do sprawy dochodów gmin. Zarządzam przerwę do 14.30.</u>
<u xml:id="u-63.10" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godz. 13.00 do 14.30).</u>
<u xml:id="u-63.11" who="#AndrzejStelmachowski">Wznawiamy obrady. Przystępujemy do punktu czwartego: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o dochodach gmin i zasadach ich subwencjonowania w 1991 roku oraz o zmianie ustawy o samorządzie terytorialnym — druki 373 i 379.</u>
<u xml:id="u-63.12" who="#AndrzejStelmachowski">Poproszę o zabranie głosu pana senatora Mieczysława Ustasiaka jako sprawozdawcę dwóch komisji: Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MieczysławUstasiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#MieczysławUstasiak">Podejmiemy obrady nad zagadnieniem o kapitalnym znaczeniu dla istnienia i rozwoju samorządu terytorialnego. Przedstawiony przez rząd projekt ustawy uległ w trakcie prac w Sejmie istotnym zmianom. Przysłuchując się dyskusjom w komisji sejmowej, jak również na posiedzeniu plenarnym oraz zapoznając się z opinią i rad miejskich, i rad gminnych, a także sejmików, myślę że nie tylko wady rządowego projektu, ale także ekstremizm myślenia dyskutantów sprawił, że ton wypowiedzi na temat projektu był zdecydowanie krytyczny, a wnioski idące tak daleko, jak na przykład odrzucenie projektu. Generalny zarzut, z jakim spotkała się ta koncepcja rządu, to dążność do centralizmu, do podporządkowania sobie gmin finansowo.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#MieczysławUstasiak">Nie wypowiadając się, na ile ten zarzut jest uzasadniony, nie można, patrząc na zagadnienie bez emocji, nie dostrzec w koncepcji rządu myślenia, w którym starano się uwzględniać sytuację wszystkich gmin. Bowiem gminy są bardzo różne. Są gminy bogate, uprzemysłowione, ale są także — i jest ich niemało — gminy biedne, bez przemysłu, o słabym rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#MieczysławUstasiak">Złożoność sytuacji wycisnęła swoje piętno na proponowanych przez rząd rozwiązaniach, ale także była wyraźnie widoczna w przebiegu dyskusji. Dyskusja była bogata w argumenty, ale i w skrajności. Natomiast znacznie uboższa w liczby.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#MieczysławUstasiak">Właśnie ten fakt, że obracamy się w przestrzeni, o której nasza wiedza jest ograniczona, a doświadczenie właściwie żadne, sprawił, że powszechną zgodę uzyskała koncepcja, aby ograniczyć działanie ustawy tylko do 1991 roku. Również z ogólną zgodą spotkała się propozycja, by rozdział o regionalnych izbach obrachunkowych wyłączyć z omawianej ustawy jako temat wymagający zupełnie odrębnego uregulowania. Oba te fakty odzwierciedliły się w zmienionym tytule ustawy: o dochodach gmin i zasadach ich subwencjonowania w 1991 r. oraz o zmianach ustawy o samorządzie terytorialnym.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#MieczysławUstasiak">Centralnym artykułem projektu ustawy jest art. 3, mówiący o dochodach gmin, a w szczególności ust. 1, mówiący o udziale gmin w podatku dochodowym od osób prawnych. Rząd proponował udział gmin w tym podatku w wysokości 2 procent. Propozycja ta spotkała się z krytyką gmin bogatych, uprzemysłowionych, które zarzucały, że tak niski procent nie wywoła aktywizacji gmin w staraniach o rozwój działalności gospodarczej na terenie gmin. Proponowano zwiększenie tego udziału do 5 procent, a nawet 10 procent.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#MieczysławUstasiak">Podobną argumentację użyto w stosunku do proponowanego w ust. 2 udziału gmin we wpływach z podatku od płac, od wynagrodzeń i z podatku wyrównawczego. Rząd zaproponował 10 procent. W dyskusji postulowało się do 20, a nawet 30 procent.</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#MieczysławUstasiak">W ust. 3 propozycja rządowa, mówiąca o 25-procentowym udziale we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych, spotkała się z sugestią zmiany do wielkości 50 procent.</u>
<u xml:id="u-64.8" who="#MieczysławUstasiak">Wobec tak daleko idących propozycji zmian i to popartych bardzo zdecydowanym stanowiskiem, zwłaszcza gmin rejonów uprzemysłowionych, a równocześnie niemal żadną aktywnością ze strony pozostałych gmin, a więc gmin rolniczych i tych uboższych, rząd oświadczył, że nie będąc w stanie bronić swoich propozycji, jeśli chodzi o rozwiązania zaproponowane w tej ustawie, będzie stanowczo bronił stabilności budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-64.9" who="#MieczysławUstasiak">W budżecie przewidziano na subwencję ogólną 16 bilionów złotych. Dwuprocentowy udział w podatkach dochodowych od osób prawnych stanowił dochód gminy w wysokości 2,4 biliona złotych. Wzrost tego udziału do 5 procent powoduje wzrost dochodu gminy i ubytek z dochodu skarbu państwa o 3,7 biliona. Wzrost do 10 procent — o 6,2 biliona złotych. Podobnie wzrost udziału wpływu z podatków od płac z 10 procent do 20 procent oznacza wzrost dochodu gminy o 2,7 biliona złotych, a wzrost udziału wpływu z podatku dochodowego od osób fizycznych z 25 procent do 50 procent oznacza wzrost dochodu gminy o 542 miliardy złotych, czyli trochę więcej niż o pół biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-64.10" who="#MieczysławUstasiak">Wszystkie te przyrosty, jeżeli zostaną przyjęte, zostaną dokonane kosztem zmniejszenia przewidywanej sumy na subwencję ogólną. Trzeba się zastanowić teraz, jakie będą konsekwencje takiej operacji. Podwyższenie udziału gmin w dochodach, ujętych w art. 3 powoduje istotne zróżnicowanie majątkowe gmin. Gminy rolnicze, bez przemysłu nie osiągną z tego faktu istotnych korzyści w odróżnieniu od gmin przemysłowych. Dla zobrazowania problemu: wzrost udziału w podatku dochodowym od osób prawnych z 2 do 5 procent wywoła wzrost dochodu gmin miejskich o 3,4 biliona złotych, a gmin wiejskich zaledwie o 300 miliardów złotych, przy redukcji subwencji ogólnej o 3,7 biliona złotych. Proszę zwrócić uwagę na to zróżnicowanie — kto zyskuje, a kto traci — w realizacji tej koncepcji.</u>
<u xml:id="u-64.11" who="#MieczysławUstasiak">Artykuł 11 mówi, że w skład subwencji ogólnej wchodzi subwencja wyrównawcza. Sposób obliczania subwencji wyrównawczej ustala art. 15. Wynika z niego, że gminy, w których dochód na osobę będzie niższy od 85 procent dochodu średniego w kraju, otrzymają subwencję wyrównawczą z pieniędzy przeznaczonych na subwencję ogólną. Wobec istotnego wzrostu średniego dochodu w kraju na osobę, w przypadku zrealizowania postulowanych zmian, ilość gmin i wielkość udzielanej subwencji wyrównawczej istotnie wzrośnie, powodując dalsze ograniczenie subwencji ogólnej, a więc pieniędzy przewidzianych na pokrycie wydatków określonych w art. 11 w punktach 1 i 3.</u>
<u xml:id="u-64.12" who="#MieczysławUstasiak">Dla zobrazowania skali problemu pozwolą państwo, że jeszcze zajmę was trochę cyframi. W wersji rządowej, określanej udziałem 2 procent w ust. 1 art. 3, 10 procent w ust. 2 i 25 procent w ust. 3, subwencja ogólna wynosiła 16 bilionów złotych, subwencje wyrównawcze 1,4 biliona. Jeżeli podniesiemy teraz w ust. 1 do 5 procent udziału, w ust. 2 do 20 procent, a w ust. 3 do 50 procent, subwencja ogólna maleje do 9 bilionów, w tym subwencja wyrównawcza rośnie do 2,8 bilionów. W wersji 10 procent w ust. 1, 20 procent w ust. 2 i 50 procent w ust. 3 subwencja ogólna maleje do 7 bilionów, a subwencja wyrównawcza rośnie w ramach tej subwencji ogólnej do 3,5 biliona złotych. Oznacza to, biorąc pod uwagę te dwa skrajne przedstawione tutaj rozwiązania, że z jednej strony mamy 14,7 biliona złotych na zadania ujęte w art. 11 pkt 1 i pkt 3, a w tym najgorszym przypadku zaledwie 3,5 biliona — 3,5 biliona, a tutaj 14,7 biliona. To są te różnice. I to są konsekwencje tych propozycji.</u>
<u xml:id="u-64.13" who="#MieczysławUstasiak">Artykuł 15 przewiduje, że gminy najbogatsze, a więc te, które osiągną jakieś tam kominy w wyniku zmian, w których dochód będzie przekraczać 150 procent średniego dochodu na jedną osobę w kraju, przekażą nadwyżkę swoich dochodów, ale tylko 1/4 nadwyżki, ponad półtora procenta nad te 150 procent dochodu na osobę, a więc tylko 1/4, a 3/4 pozostaje nadal w gminie. Reasumując, realizacja postulowanych przez gminy zmian doprowadzi do pojawienia się gmin bogatych obok gmin bardzo biednych.</u>
<u xml:id="u-64.14" who="#MieczysławUstasiak">Te moje wywody nie miały na celu przekonania o słuszności jednej czy drugiej strony. Raczej moim celem było naświetlenie problemu, dlatego że racje są po obu stronach. Jeżeli chcemy pobudzić aktywność ludzi w działalności gospodarczej, to jest konieczne, by gminy temu sprzyjały, a więc muszą one mieć z tego korzyść. Ponadto działalność gospodarcza jest uciążliwa dla mieszkańców. Jeśli nie będą mieli z tego widocznych korzyści, raczej będą tę działalność niszczyć niż wspierać. Z drugiej strony obowiązkiem rządu jest dbanie o wszystkich, także o te gminy najbiedniejsze, i rząd chcę stwarzać im warunki do normalnego funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-64.15" who="#MieczysławUstasiak">Można przyjąć, że propozycja przedstawiona przez Sejm jest jakimś kompromisem wobec tych wszystkich argumentów. Abstrahując od oceny, czy nasza korekta przyjętych przez Sejm rozwiązań byłaby merytorycznie uzasadniona, odchodząc od takiego myślenia, zwróćmy uwagę, czy ona jest możliwa, to znaczy czy my mamy praktycznie możliwości, jakie szanse mamy?</u>
<u xml:id="u-64.16" who="#MieczysławUstasiak">Rozważam to pytanie, mając na względzie wyniki głosowań zarówno w komisjach sejmowych, jak i na posiedzeniu plenarnym. I śmiem twierdzić, że obniżenie udziału gmin zwłaszcza w podatku dochodowym od osób prawnych, który jest w końcu kluczowym elementem w tych wszystkich rozliczeniach, i obniżenie go do 2 procent zostanie absolutnie odrzucone. W tym wypadku głosowanie było bardzo zgodne i niemal jednogłośnie. Z drugiej strony, jeżeli pójdziemy w kierunku podniesienia tych procentów do 10, to tutaj również spotkamy się z ostrym veto ze strony Sejmu, bo tak się złożyło, że właśnie te 5 procent uzyskało generalną akceptację. Jestem zdania, że należy decyzję Sejmu w tym zakresie zaakceptować, tym bardziej, że ważność ustawy ograniczona jest tylko do jednego roku.</u>
<u xml:id="u-64.17" who="#MieczysławUstasiak">Mimo trudności w uzgodnieniach budżetowych, jakie stwarza brak ogólnopolskiej reprezentacji gmin, zarówno komisja sejmowa, jak i cały Sejm na posiedzeniu plenarnym zdecydowanie odrzuciły wniosek o ustawowe powołanie Krajowego Związku Gmin i powierza się tę funkcję ogólnopolskiej reprezentacji gmin w postaci Krajowego Sejmiku Samorządu Terytorialnego. Takie rozwiązanie ma istotne wady, mianowicie krajowy sejmik nie reprezentuje wszystkich województw. Jedno województwo, legnickie, nie wchodzi w skład, odmówiło udziału; województwo katowickie kwestionuje ustalenia, jakie dokonały się na tym sejmiku, uważając, że partycypacja ich województwa jest niewłaściwa; wreszcie, co najważniejsze, ten krajowy sejmik jest reprezentantem sejmików, a nie gmin, to jest reprezentacja wojewódzkich sejmików, a nie jest reprezentacją gmin.</u>
<u xml:id="u-64.18" who="#MieczysławUstasiak">Nie jestem w stanie wyjaśnić motywów, dlaczego Sejm przyjął takie właśnie stanowisko, które się zresztą już ujawniło, pamiętają państwo, w odrzuceniu naszego rozwiązania i dlaczego nadal z uporem tkwi na tym stanowisku.</u>
<u xml:id="u-64.19" who="#MieczysławUstasiak">Pewną uwagę należy poświęcić także art. 12 i zasadom ustalania subwencji ogólnej. Pewne emocje wywoływał ust. 5 w tym artykule, który wymienia gminy preferowane. Zanim podejmie się próby korekty tego ustępu, należy zwrócić jednak uwagę na to, że ma on charakter bardziej deklaratywny niż normatywny, a przy generalnie ograniczonej wielkości subwencji znaczenie jego staje się coraz bardziej problematyczne.</u>
<u xml:id="u-64.20" who="#MieczysławUstasiak">Podobnie znaczenie problematyczne ma art. 28; wyznacza on termin, który miał stworzyć warunki, w których będzie można budować nową ustawę na następne lata w oparciu o doświadczenia uzyskane na podstawie tej ustawy. Niestety, termin ten jest za wczesny, by te doświadczenia mogły zostać odpowiednio rozważone i wykorzystane, natomiast przesunięcie tego terminu na późniejsze miesiące jest niemożliwe ze względu na terminy budżetowe.</u>
<u xml:id="u-64.21" who="#MieczysławUstasiak">Kończąc omówienie projektu ustawy, pragnę poinformować, że połączone komisje, Samorządu Terytorialnego i Gospodarki Narodowej, przyjęły projekt ustawy nie wnosząc żadnych poprawek i w imieniu tych komisji proszę Wysoką Izbę, by również w ten sam sposób zaakceptowała projekt. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję Panu Senatorowi.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#AndrzejStelmachowski">W dyskusji jako pierwszy zechce zabrać głos pan senator Góralczyk. Następny będzie pan senator Woźnica.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JózefGóralczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#JózefGóralczyk">Podzielam wszystkie uwagi, które wypowiedział pan senator sprawozdawca. Niemniej jednak nie chciałbym przechodzić nad tymi uwagami do porządku dziennego, dlatego że wczoraj jeszcze na posiedzeniu komisji nie znaleziono sposobu na to, ażeby w jakiś sposób uwzględnić to, że gminy rolnicze i w warunkach marginalnych dla produkcyjności rolnictwa zostają tutaj niesłychanie zdeprecjonowane. I pytałem pana ministra, czy widzi na to jakieś sposoby. Mówił, że nie da się pogodzić wszystkich tutaj względów. Uważam jednak, że się da pogodzić, a swój pogląd w tej sprawie opieram na badaniach prowadzonych w Opolskiem i 25 lat temu, właściwie 30 lat temu i na badaniach prowadzonych w latach osiemdziesiątych już w skali całego kraju. Badałem ponad 1200 gmin, które zaliczone są do obszarów chronionych. Otóż oszacowałem wpływ położenia, warunków przyrodniczych i społeczno-ekonomicznych na osiąganą i osiągalną produktywność gospodarstw liczoną w produkcji czystej. I dlatego pozwalam sobie zaproponować, ażeby te preferencje, to znaczy preferencje przed zniszczeniem rolnictwa i w ogóle tych gmin zawrzeć w następujących zmiennych, ażeby zależnie nie od procentu użytków rolnych lichej jakości, tylko od ich areału, dlatego, że procent może być bardzo duży, ale gmina maleńka, jak na przykład gdzieś tam pod Łodzią czy w samej Łodzi. I tam będzie bardzo dużo gleb VI klasy, ale bardzo dużo relatywnie. I ta gmina potraktowana zostałaby jako wymagająca preferencji względnie ochrony.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#JózefGóralczyk">I druga poprawka. Proponuję, ażeby dodać punkt 7 — tam w maszynopisie ktoś pomylił, dał 6, proszę z łaski swojej poprawić — posiadający 70 procent i więcej ludności utrzymującej się z rolnictwa i leśnictwa, bo leśnictwo w ogóle należycie nie jest doceniane i dlatego pozwoliłem sobie to skorygować, że nie tylko z rolnictwa, ale i z leśnictwa, bo tereny leśne towarzyszą glebom najsłabszym i w związku z tym wymagają jakiejś ochrony przed zaniedbaniem, przed kompletnym zaniedbaniem, wyludnianiem się i w końcu ktoś wreszcie zakwestionuje nasze tereny pograniczne, wschodnie i zachodnie, jeżeli my o to wreszcie raz nie zadbamy.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#JózefGóralczyk">Gdzie mogę, to mówię o tym, ale jak na razie bezskutecznie i chociażby nadal bez skutku, to jednak będę to powtarzał, bo uważam to za swój obowiązek jako obowiązek Polaka, a nie tylko pracownika nauki i senatora. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Głos ma pan senator Woźnica. Następny będzie pan senator Kozłowski, Jan Kozłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanuszWoźnica">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JanuszWoźnica">W omawianej ustawie o dochodach gmin i ich subwencjonowaniu, moje zastrzeżenia budzi szczególnie art. 12, traktujący o zasadach przyznawania subwencji.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#JanuszWoźnica">Reprezentuję województwo zamojskie, jedno z województw tej nieszczęsnej ściany wschodniej, gdzie szczególnie gminy wiejskie i małe miasteczka są bardzo wyraźnie opóźnione cywilizacyjnie w stosunku do Polski zachodniej i terenów Polski północnej. Źródło tego opóźnienia sięga jeszcze pierwszej połowy XIX wieku, jest związane z pruską reformą rolną, tak zwaną pruską drogą do kapitalizmu. Omawiana ustawa nie daje właściwie żadnych szans na wyrównanie opóźnień cywilizacyjnych gmin położonych we wschodniej części kraju.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#JanuszWoźnica">Uważam, że art. 12 tej ustawy powinien uwzględnić, przy ustalaniu subwencji, preferencje dla gmin opóźnionych w rozbudowie infrastruktury. W gminach województw wschodnich są wsie pozbawione telefonów, są gminy pozbawione wodociągów. Udzielanie subwencji powinno być uzależnione także od ilości działających na terenie danej gminy zakładów przemysłowych. Inaczej gminy bogate staną się jeszcze bogatsze, uboższe będą bardziej biedne. Aby choć częściowo zrealizować te postulaty, popieram drugą poprawkę zgłoszoną przez senatora Góralczyka. Mówi ona, że preferencje otrzymałyby również gminy zamieszkałe co najmniej przez 70 procent ludności wiejskiej, ludności rolniczej, utrzymującej się z rolnictwa. Byłoby to wyraźne wsparcie gmin, w których zdecydowana większość ludności utrzymuje się z działalności rolniczej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Głos ma pan senator Kozłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanKozłowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#JanKozłowski">W rozpatrywanym projekcie ustawy Sejm rzeczywiście dokonał istotnych poprawek, podwyższył bowiem przewidziane w art. 3 udziały gmin w podatkach stanowiących dochód budżetu państwa. W rezultacie subwencje ogólne dla gmin — mające być w dyspozycji Ministerstwa Finansów, aby je wtórnie, jeżeli nie po równo, to według potrzeb rozdzielić pomiędzy gminy — Sejm zmniejszył z około 16 na 6 bilionów złotych. Zatem czym się Sejm względnie posłowie kierowali właśnie podwyższając te udziały, składające się przecież na subwencje ogólne, których oczekiwać będzie wiele gmin rolniczych, nie posiadających przemysłu lub innych podmiotów gospodarczych na swym terenie.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#JanKozłowski">Wbrew temu, co mówił sprawozdawca pan senator Ustasiak, zadaniem Senatu jest rozważyć i ustalić, kto tu ma rację, czy minister finansów, czy Sejm. Jeżeli minister finansów, to obowiązkiem naszej Izby Wyższej jest poprawki Sejmu jeśli nie skreślić, to kwotę pomniejszoną przez te poprawki obwarować odpowiednim zapisem, gwarantującym należne subwencje gminom biednym. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Pan minister Misiąg chciał jeszcze zabrać głos. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#komentarz">(Senator Roman Ciesielski: Panie Ministrze, mam jeszcze jedno pytanie)</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#AndrzejStelmachowski">Pytanie? Proszę bardzo. Pan senator Ciesielski.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#RomanCiesielski">Żeby uprzedzić wyjaśnienia pana ministra Misiąga, chciałem go bardzo prosić o wyjaśnienie art. 15, w którym są podane między innymi wzory arytmetyczne na przyznawanie kwot pieniężnych. Ja sobie zrobiłem taki szkic tych wzorów i mam pewne uwagi do tego, ale ich nie chcę tu podawać. Natomiast zdecydowanie nie jest jasne dla mnie określenie wskaźnika duże B. Pisze się tam tak: „B — średni wskaźnik dla wszystkich gmin ustalony według zasad określonych w pkt. 3”, a w punkcie 3 jest napisane: „3. Subwencja wyrównawcza nie przysługuje gminom, dla których wskaźnik A jest większy lub równy 0,85 wskaźnika B, określonych w ust. 2, co jest jasne matematycznie, bo jeżeli by był większy, to gmina zamiast dotacji musiałaby oddawać, bo tam jest ta nierówność in minus.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#RomanCiesielski">Proszę mi powiedzieć, co to jest wskaźnik B, jak się go ustala?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. To już pana ministra poprosimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WojciechMisiąg">Jeśli można, Panie Marszałku, Wysoki Senacie, Zacznę od pytania senatora Ciesielskiego. Wskaźniki A i B liczy się tak samo, tyle że w przypadku A dotyczy on gminy, w przypadku B całej ludności Polski. Wskaźnik ten wylicza się w ten sposób, żeby odnieść to do sytuacji roku 1991. Bierzemy pod uwagę te dochody gminy z roku 1989, które zgodnie z tą ustawą będą ich dochodami w roku 1991. Czyli liczymy te podatki lokalne, liczymy te udziały według tych wskaźników, które są podane w ustawie i to nam dla roku 1989 określa poziom dochodów własnych w poszczególnych gminach, a wobec tego i średnio w Polsce w przeliczeniu na jednego mieszkańca. To są wskaźniki waloryzowane na rok 1991 i otrzymujemy wskaźniki będące prognozą dochodów na głowę w każdej gminie i w Polsce.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#WojciechMisiąg">Dalej porównanie tych dwóch wskaźników albo daje gminie prawo do subwencji wyrównawczej, albo w przypadku, kiedy ten wskaźnik indywidualny dla gminy będzie znacznie wskaźnik ogólnopolski przewyższał, powoduje konieczność odprowadzenia na tę ogólnosamorządową rezerwę części uzyskanej nadwyżki.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#WojciechMisiąg">Taka konstrukcja jest potrzebna po prostu dlatego, że ten zakres dochodów własnych, który proponujemy dla gmin na rok 1991, różni się od tego, co obowiązywało w roku 1989 i 1990. W związku z tym bezpośrednie porównywanie tego, co gmina naprawdę uzyskała jako dochód w roku 1989, a co będzie jej dochodem w roku 1991 pod rządami tej ustawy... Są to dwie różne rzeczy. Stąd należało te wielkości sprowadzić jakby do wspólnego mianownika.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#WojciechMisiąg">Niewiele mam poza tym do dodania, ponad to, co pan senator Ustasiak w sprawozdaniu swoim powiedział. Przez cały czas trwania prac nad ustawą i w komisjach sejmowych, i podczas obu czytań na posiedzeniach plenarnych o tej zależności mówiliśmy.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#WojciechMisiąg">Można powiedzieć, że nie jest to kwestia wyboru rozwiązania lepszego albo gorszego, jest to kwestia wyboru pewnej polityki: albo idziemy na silniejszy bodziec do rozwijania przemysłu, do tego, by gminy starały się o wyższe dochody, ale musimy to robić z pełną świadomością, że obniżamy ten powszechny standard, albo podwyższamy ten przeciętny, wszystkim gwarantowany standard, równocześnie — co musimy przyznać — osłabiając te bodźce, te motywacje do ściągania do siebie przemysłu, do tworzenia na terenie gmin warunków do rozwoju przemysłu i innych form działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#WojciechMisiąg">Uważaliśmy, że przy obecnym zróżnicowaniu dochodowym, żeby nie powiedzieć cywilizacyjnym, poszczególnych gmin, poszczególnych regionów, rozwiązanie, które pozwoli zgromadzić większą kwotę subwencji ogólnej i dzielić ją pomiędzy gminy, zapewnia ten przeciętny standard jednak wyższy, a to wydawało nam się w tym momencie, przy tych uwarunkowaniach ważniejsze.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#WojciechMisiąg">Chciałbym tylko, by inna decyzja była podjęta ze świadomością tych obu stron, tych wszystkich aspektów tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#WojciechMisiąg">Jeśli Pan Marszałek pozwoli, chciałbym zwrócić uwagę jeszcze na jedną sprawę, która jest dla mnie niesłychanie istotna, chociaż pozornie ma charakter techniczny. Idzie mianowicie o zapis ust. 2 art. 26 tej ustawy. Naszym dążeniem podczas tych prac było to, by możliwie ściśle związać dochody ze źródłem ich powstawania, to znaczy by gmina mogła na tyle, na ile to jest możliwe, korzystać z dochodów powstających na terenie gminy. Z tego sposobu myślenia zrodził się zapis art. 26 ust. 1, mówiący o tym, że podatek dochodowy przysługuje nie tej gminie, na terenie której znajduje się siedziba centrali przedsiębiorstwa czy innego zakładu, ale jeśli istnieje możliwość księgowego wyodrębnienia pewnej jego części składowej — oddziału, filii, to ten wyodrębniony podatek powinien być odprowadzony w części tego udziału przysługującego gminie na rachunek gminy, która u siebie ten oddział gości.</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#WojciechMisiąg">Ta tendencja, ten sposób myślenia został rozszerzony podczas prac w Sejmie i do zapisu projektu rządowego dołączono ust. 2, mówiący, że w podobny sposób rozlicza się podatek od płac, nawet wtedy, gdy poszczególne jednostki nie sporządzają bilansu, gdy istnieje takie fizyczne wyodrębnienie zakładów, filii, punktu pewnego mimo braku wyodrębnienia księgowego.</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#WojciechMisiąg">Po licznych ekspertyzach, po bardzo dokładnych badaniach doszliśmy do wniosku, że jest to przepis technicznie niewykonalny, że nie ma możliwości rozsądnego, terminowego rozliczenia i kontroli podatku pobieranego w ten sposób. Tym bardziej, że jak wynika z zapisu ust. 2 w art. 26 udziały w podatku od płac od tych nie prowadzących własnej księgowości i nie sporządzających własnych bilansów punktów, zakładów i filii odprowadzone miałyby być nie do urzędów skarbowych, a bezpośrednio na rachunki poszczególnych gmin. Stwarza to niewiarygodne komplikacje w obliczaniu i kontroli podatku od płac i to, co więcej, w sytuacji, kiedy ma to być ostatni rok funkcjonowania tego podatku. Zmusza to wobec tego do tworzenia nowych regulacji, do znacznego zwiększenia kosztów poboru podatku od płac na 12 miesięcy przed jego ostateczną likwidacją.</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#WojciechMisiąg">Z tego powodu chciałbym Wysoki Senat prosić o możliwość rozważenia jeszcze i tego punktu omawianej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Czyli rozumiem, że pan minister wnosi poprawkę, żeby skreślić art. 26 ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WojciechMisiąg">Nie mam formalnie możliwości zgłoszenia poprawki, natomiast prosiłbym o rozważenie tego problemu, bo jak powiedziałem, nie jest to problem merytoryczny. My rozumiemy taką logiczną, ideową zasadność tego postulatu, z którego zrodził się ust. 2. Natomiast twierdzę, że z punktu widzenia możliwości jego realizacji jest to co najmniej wątpliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejStelmachowski">Rozumiem, rozumiem.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#AndrzejStelmachowski">Czy pan senator Ustasiak chciałby się ustosunkować do całości dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MieczysławUstasiak">Przysłuchując się dyskusjom w komisjach sejmowych, byłem zdumiony słabym głosem gmin wiejskich. Gminy wiejskie praktycznie nie były obecne w tych wszystkich rozważaniach. Również sejmiki wojewódzkie, jak i sejmik krajowy przychylały się do koncepcji gmin uprzemysłowionych.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#MieczysławUstasiak">Rząd starał się bronić swojego stanowiska niskiego udziału gmin w dochodach, ale nie spotkał się z żadnym sojusznikiem. W tej swojej walce był osamotniony. Dlatego podnoszenie tej sprawy teraz, uważam, jest już trochę za późne. Tym więcej, że w myśleniu Sejmu jest już ukształtowany pewien schemat i pewien kierunek, który się wyraźnie zaznaczył w wynikach głosowania. Sejm generalnie w głosowaniu zaakceptował właśnie kierunek wysokiego udziału gmin w dochodach. I nie mamy szans, chociaż byśmy nawet wnieśli poprawki, przeforsować je na forum Sejmu.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#MieczysławUstasiak">Jeśli chodzi o art. 26 ust. 2, została ta poprawka wniesiona jako poprawka mniejszości na posiedzeniu plenarnym. I tak jak zazwyczaj w tych przypadkach, jest to nie przemyślana poprawka. I tylko powstaje teraz problem, czy dla tej jednej poprawki cofniemy ustawę do Sejmu. Tę poprawkę być może, być może — nie jestem pewien — bo jednak ona też jakoś tam uzyskała zupełnie niezłą ilość głosów na posiedzeniu plenarnym, ale być może, że tę poprawkę udałoby się przeforsować. Pozostaje teraz nasza decyzja: cofamy ustawę czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Wobec tego przystąpimy do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#RomanCiesielski">Ja nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie. I chcę jeszcze uzasadnić...</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AndrzejStelmachowski">O te obliczenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#RomanCiesielski">Tak, bo jest niejasność jednak.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WojciechMisiąg">Przepraszani, ale wskaźnik A do tego podstawowego wzoru, z którego wynikają pieniądze przecież — to jest ważne — to jest suma dochodów danej gminy przez liczbę mieszkańców. To jest wskaźnik A.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#WojciechMisiąg">Potem wskaźnik B, o którym się mówi, że jest to „średni wskaźnik dla wszystkich gmin ustalony według zasad określonych w pkt 3”. Średni wskaźnik — to znaczy wszystkie wskaźniki ze wszystkich gmin z całej Polski dzieli się przez liczbę gmin. To jest średni B.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#WojciechMisiąg">Ale można inaczej. Sumę dochodów wszystkich gmin przez wszystkich mieszkańców. I teraz trzeba to powiedzieć, bo to nie są te same kwoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WojciechMisiąg">Panie Senatorze, to nie jest średni wskaźnik A. Tu jest napisane „średni wskaźnik (...) ustalony według zasad określonych w pkt 3”. A tu jest napisane „w przeliczeniu na jednego mieszkańca”.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#WojciechMisiąg">Gdyby to miało być średnią ze wskaźników gmin, to byłoby napisane, że średnia B jest średnią arytmetyczną ze wskaźników A. Tu jest napisane, że się liczy tak samo, czyli w miejsce gminy wstawia się Polskę. Wszystkie dochody, przez cały...</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#komentarz">(Senator Edward Wende: Trzeba się zgodzić, Panie Senatorze).</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#RomanCiesielski">Tak, ale to powinno być napisane nie średni wskaźnik dla wszystkich gmin, tylko wskaźnik dla całej Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WojciechMisiąg">To jest właśnie średni dla wszystkich gmin, które...</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#RomanCiesielski">Ale on nie jest wtedy średni. Przepraszam bardzo, średnia to jest z wielu tych samych, a to jest jedna liczba. Cały dochód całego kraju przez liczbę mieszkańców. To nie jest średnia. I to jest właśnie ten A. Jeszcze jedno, jeżeli tak jest, to jest niesprawiedliwe, ale to już inna sprawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#WojciechMisiąg">To jest średnia ważona.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#AndrzejStelmachowski">Czy już można przystąpić do głosowania? Nie widzę sprzeciwu, więc uważam dyskusję za zamkniętą. I w takim razie mamy następujące trzy elementy, które będzie trzeba tutaj przegłosować. Mianowicie zgodnie już z nowym regulaminem i wykładnią senatora Rozmarynowicza, punkty sporne są tylko dwa. To jest art. 12 ust. 5 i ewentualnie 7 oraz poruszana przez pana ministra sprawa art. 26 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#AndrzejStelmachowski">W tej sytuacji może zrobimy tak. Proszę jeszcze raz spojrzeć najpierw na stronę piątą. I u góry jest pkt 5, gdzie jest napisane w tekście ustawy „posiadający 60% i więcej użytków rolnych w klasie V i VI”.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#AndrzejStelmachowski">Senator Góralczyk proponuje „zależnie od areału użytków rolnych w klasie V i VI”. Zależnie od areału? To nie będzie dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JózefGóralczyk">Proporcjonalnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dobrze, „proporcjonalnie do areału użytków rolnych w klasie V i VI”. Tak pan proponuje?</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego pkt 5 najpierw poddaję, zgodnie z regulaminem, pod głosowanie, to co jest w ustawie i co chcę przyjąć komisja. Jeżeli ktoś chcę przyjąć poprawkę senatora Góralczyka, oczywiście będzie głosował przeciw. Wtedy później przystąpimy w kolejności do poprawki.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za tym, żeby utrzymać art. 12 pkt 5 w brzmieniu dotychczasowym? Kto jest za tym? Tak jak sobie życzy komisja. 39 głosów tak.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? 10 głosów przeciw.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? 7 głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-91.5" who="#AndrzejStelmachowski">Zatem przyjęto brzmienie, jakie jest dotychczas, czyli poprawka odpada.</u>
<u xml:id="u-91.6" who="#AndrzejStelmachowski">Następna poprawka senatora Góralczyka do tego samego artykułu — tu nie mamy innej wersji — żeby dodać pkt 7: „posiadający 70% i więcej ludności utrzymującej się z rolnictwa i leśnictwa”. Poparł to senator Woźnica, czyli to jest właściwie wniosek wspólny.</u>
<u xml:id="u-91.7" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę, kto jest za dodaniem tego punktu? 26 głosów za.</u>
<u xml:id="u-91.8" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? 17 głosów przeciw.</u>
<u xml:id="u-91.9" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? 10 głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-91.10" who="#AndrzejStelmachowski">Zatem poprawka przeszła.</u>
<u xml:id="u-91.11" who="#AndrzejStelmachowski">I jeszcze poprawka zgłoszona przez pana ministra, żeby skreślić art. 26 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-91.12" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za tą poprawką?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejRozmarynowicz">Za każdym razem głosujemy koncepcję komisji, a potem dopiero poprawki tu zgłoszone. Dlatego poprzednim razem, gdybyśmy prawidłowo głosowali, nie wiadomo czy przyjęto by poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#AndrzejStelmachowski">To znaczy, że zakłada Pan, że senatorowie nie wiedzą, co robią, jak głosują?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Naruszenie regulaminu.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejStelmachowski">Nie było. Dobrze, jak chcecie, to proszę bardzo. Kto jest za tym, żeby nie było poprawki do art. 26 i żeby utrzymać tak, jak jest? 28 głosów tak, jest za utrzymaniem.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciwko utrzymaniu? 13 przeciw.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? 17 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#AndrzejStelmachowski">Zatem utrzymuje się art. 26.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#AndrzejStelmachowski">W związku z tym chyba możemy przyjąć, że ustawa... Czy jeszcze całość przegłosujemy może?</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za przyjęciem wobec tego całości ustawy z tą jedną poprawką uchwaloną już? Kto jest za całością? Z tą jedną poprawką. 53 za.</u>
<u xml:id="u-95.6" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-95.7" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? 6 głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-95.8" who="#AndrzejStelmachowski">Zatem Senat uchwalił: odesłać do Sejmu z jedną drobną poprawką, dotyczącą gmin rolniczych.</u>
<u xml:id="u-95.9" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego wracamy do punktu trzeciego porządku dziennego celem przegłosowania — uwaga, proszę o chwilę uwagi — celem przegłosowania ustawy dotyczącej stanowiska Senatu w sprawie zniesienia i likwidacji niektórych funduszy. Pozwolę sobie przypomnieć, że w głosowaniu indykacyjnym przyjęliśmy, że ma być również zniesiony Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Nowy projekt uchwały obejmujący konsekwencje tej decyzji macie państwo przed sobą. Osobiście proponuję dodanie zupełnie drobnego pkt 4 w brzmieniu: „W art. 26 prostuje się omyłkę w ten sposób, że w miejsce oznaczenia «art. 26 pkt 3» wprowadza się oznaczenie «25 pkt 3»”. To jest drobna rzecz, ale jak już mamy wprowadzać poprawki, to i to sprostowanie też. Proszę zwrócić uwagę, że w art. 26 jest błąd. Sprawdziłem — w oryginale też jest błąd.</u>
<u xml:id="u-95.10" who="#AndrzejStelmachowski">Czy sprawa jest dostatecznie jasna? W takim razie poddaję pod głosowanie propozycję Komisji Ochrony Środowiska w brzmieniu obecnie przedłożonym.</u>
<u xml:id="u-95.11" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za tą uchwałą, łącznie z tą poprawką prostującą? 51 głosów za.</u>
<u xml:id="u-95.12" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? 2 głosy przeciw.</u>
<u xml:id="u-95.13" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? 7 głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-95.14" who="#AndrzejStelmachowski">Zatem wnieśliśmy poprawkę do tej ustawy w brzmieniu przedłożonym.</u>
<u xml:id="u-95.15" who="#AndrzejStelmachowski">W ten sposób wyczerpaliśmy punkty 3 i 4, przechodzimy do punktu 5 i 6, bo to możemy wziąć łącznie. Czy są przedstawiciele rządu, żeby to przedłożyć? Zaczniemy może od budżetu. Pan minister Misiąg, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WojciechMisiąg">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#WojciechMisiąg">Rozumiem swoją rolę dzisiaj tak, iż powinienem wstępnie przedstawić założenia budżetu państwa, najważniejsze jego rysy. W najbliższym czasie Senat rozpocznie w normalnym już trybie rozpatrywanie ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#WojciechMisiąg">Ustawa budżetowa na 1991 rok dosyć istotnie będzie się różniła od ustawy na rok 1990. Decydują o tym zarówno względy danej strategii gospodarczej, sytuacja, w jakiej uchwalany był i realizowany tamten budżet, w jaki będzie realizowany budżet na rok przyszły, jak i istotne zmiany w samym kształcie sfery budżetowej, jakie od czasu uchwalenia poprzedniego budżetu zaszły.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#WojciechMisiąg">By zacząć od tego, co istotniejsze, jakie najważniejsze problemy będziemy mieli do rozstrzygnięcia i trzeba będzie rozstrzygnąć uchwalając tę ustawę i budżet na rok przyszły, to za problemy te uważam, po pierwsze, kwestie pogodzenia w jednym budżecie wymogów utrzymania tej stabilizacji gospodarczej, stanu stabilizacji gospodarczej i zdobyczy programu stabilizacyjnego z roku 1990 z wymogami działań antyrecesyjnych. Budżet roku 1990 był budżetem jednoznacznie stabilizacyjnym — to było podstawowym celem, dążono do zdławienia inflacji, do redukcji w bardzo szybkim, w bardzo krótkim czasie, bardzo szybko deficytu budżetowego i to wyznaczało strategię całości. W 1991 roku pojawiają się inne problemy i musimy z tymi problemami również w tym budżecie sobie radzić.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#WojciechMisiąg">Drugą istotną kwestią, w bardzo istotny sposób rzutującą na kształt budżetu, są rosnące obciążenia budżetowe w niektórych dziedzinach. Szczególne znaczenie mają tutaj zwiększające się wydatki związane z programem socjalnym, opieką społeczną, przeciwdziałaniem bezrobociu, a także rosnące wydatki na obsługę zadłużenia zagranicznego. W 1990 roku korzystaliśmy z przejściowych ulg udzielonych nam przez wierzycieli, stąd ciężar obciążenia budżetu spłatą odsetek i rat kapitałowych od naszego zadłużenia zagranicznego był znacznie mniejszy niż ten, którego możemy się spodziewać w roku 1991.</u>
<u xml:id="u-96.5" who="#WojciechMisiąg">Jak państwo wiecie, rząd usilnie zabiega o to, by dokonać redukcji zadłużenia, by zmniejszyć ciężar zadłużenia i jego wpływ na gospodarkę, niemniej planując realistycznie budżet nie możemy opierać się na tym, co chcemy osiągnąć, a na tym, co wydaje się w tej chwili pewne, o czym wiemy już. I stąd nie możemy uznawać już w tej chwili, że to obciążenie w 1991 roku będzie mniejsze czy takie samo, jak było w roku 1990.</u>
<u xml:id="u-96.6" who="#WojciechMisiąg">Budżet na rok 1991 będzie wreszcie uchwalony w zupełnie innych warunkach systemowych niż na rok 1990. Decydują o tym trzy czynniki. Po pierwsze, dziś tutaj zatwierdzone zniesienie ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym, a więc przywrócenie budżetowi tej roli podstawowego dokumentu finansowego, co więcej — dokumentu, w którym chyba najpełniej wyraża się cała polityka gospodarcza i finansowa rządu. Po drugie, reforma samorządowa, powodująca oddzielenie budżetów gmin od budżetu państwa i równocześnie integrację budżetów wojewódzkich z budżetem centralnym. Po trzecie wreszcie, również tu dzisiaj rozpatrywana likwidacja funduszy celowych, rozszerzająca zakres budżetu, włączająca w krąg budżetu wydatki dokonywane do tej pory na rachunek poszczególnych funduszy celowych.</u>
<u xml:id="u-96.7" who="#WojciechMisiąg">Oprócz tych zmian, o których mówiłem, które bezpośrednio wynikają z już dokonanych zmian ustawodawczych, prezentujemy projekt budżetu na 1991 rok w nieco innej formie, po to, by dostosować zapisy ustawy budżetowej do ich rzeczywistej treści ekonomicznej i by uzgodnić formy naszego budżetu z obowiązującymi w tej mierze standardami statystyki światowej. Z tego względu oddzielamy wyraźnie krajowe dochody i wydatki budżetu od obciążeń związanych z kredytami zagranicznymi. Z tego względu wyraźnie pokazujemy źródła pokrycia niedoborów i nadwyżki wydatków nad dochodami budżetowymi.</u>
<u xml:id="u-96.8" who="#WojciechMisiąg">W inny sposób niż do tej pory prezentujemy również dwa bardzo istotne zagadnienia — kwestii obsługi zadłużenia zagranicznego i kwestii inwestycji. Do ubiegłego roku, a właściwie do roku bieżącego koszty naszego zadłużenia zagranicznego pojawiały się w budżecie państwa jako saldo, jako dotacja do funduszu obsługi zadłużenia zagranicznego. Nie mieliśmy wobec tego, uchwalając budżet, pełnego obrazu dochodów i zysków z udzielonych kredytów, nie mieliśmy też pełnego obrazu naszych wydatków na spłatę kredytów i spłatę odsetek. W projekcie budżetu na rok 1991 odrębnie pokazujemy wszystkie płatności odsetkowe, wszystkie spłaty kredytów i wszystkie kredyty, jakie możemy zaciągnąć na pokrycie wydatków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-96.9" who="#WojciechMisiąg">Zmienia się również sposób prezentacji inwestycji. Do roku bieżącego inwestycje były odrębnym działem klasyfikacji budżetowej. Wobec tego Sejm uchwalał kwoty wydatków budżetowych na inwestycje, nie widząc, nie mając możliwości wniknięcia w strukturę rodzajową tych inwestycji. Inwestycje nie były przypisane do konkretnych działów, do konkretnych rodzajów działalności. Odchodzimy od tego. W roku 1991 proponujemy, by wydatki inwestycyjne traktować jako składowe wydatków w poszczególnych działach. W ten sposób można będzie już wyraźnie pokazać wielkość inwestycji w dziedzinie oświaty, kultury, szkolnictwa wyższego i każdego z innych działów sfery budżetowej.</u>
<u xml:id="u-96.10" who="#WojciechMisiąg">W inny wreszcie sposób prezentujemy rezerwę na podwyżki płac. W roku ubiegłym w budżecie kwota 43 bilionów złotych, zarezerwowanych na podwyżki płac w sferze budżetowej, pokazana była jako jednolita wielkość, bez jej struktury działowej. Budziło to niepotrzebne kontrowersje, wiele nieporozumień, bowiem z tej łącznej kwoty nie dało się bezpośrednio w ustawie budżetowej odczytać wielkości środków przeznaczonych na podwyżki wynagrodzeń w poszczególnych działach. Obecnie zasadniczą część rezerwy na podwyżki płac pokazujemy jako część wydatków w poszczególnych działach. Pozostają tylko niewielkie rezerwy środków na wynagrodzenia, traktowanych jako pewnego rodzaju ubezpieczenia, jako rzeczywista rezerwa. Natomiast środki na podwyżki, zachowując charakter rezerw uruchamianych stopniowo w czasie roku, zostały w projekcie budżetu rozagregowane do szczebla poszczególnych działów klasyfikacji budżetowej.</u>
<u xml:id="u-96.11" who="#WojciechMisiąg">Proszę pozwolić mi teraz przedstawić najważniejsze proporcje i wielkości projektu budżetu na 1991 rok przedkładanego przez Radę Ministrów. Proponujemy oparcie budżetu na planie dochodów w łącznej kwocie 291,6 biliona złotych, a więc na kwocie o 58 procent większej niż w roku ubiegłym. Oznacza to, że przewidujemy, iż łącznie wszystkie dochody budżetu stanowić będą nieco ponad 30 procent dochodu narodowego wytworzonego. Jest to nieco więcej niż w ubiegłym roku. W ubiegłym roku, czyli 1990, łączne dochody budżetu stanowiły mniej więcej 28 procent dochodu narodowego wytworzonego, z tym, że w roku 1991 do dochodów budżetowych zaliczamy dwie pozycje nieobecne w budżecie zeszłorocznym: 15 bilionów wpływów z prywatyzacji majątku skarbu państwa i zwiększenie podatku obrotowego, wynikające z rezygnacji z oddzielnej wpłaty na Centralny Fundusz Rozwoju Nauki i Techniki — likwidowany rozpatrywaną dzisiaj ustawą.</u>
<u xml:id="u-96.12" who="#WojciechMisiąg">Biorąc te dwa czynniki pod uwagę można stwierdzić, że skala obciążenia podatkowego, na rzecz budżetu, gospodarstw domowych i jednostek gospodarczych będzie w roku 1991 nieznacznie niższa niż w roku 1990. Nie proponujemy zatem dodatkowego zwiększenia wymiaru podatków po to, by uzyskać środki na zwiększenie wydatków, na pomnożenie większych wydatków. Sądzimy, że taka polityka nie byłaby zgodna z deklarowaną przez rząd tendencją do wspierania rozwoju produkcji i wzrostu dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-96.13" who="#WojciechMisiąg">Następują pewne zmiany w strukturze dochodów. Istotne wydają się dwa elementy tej struktury, dwa zjawiska, które można zaobserwować porównując budżety na rok 1990 i rok 1991. W budżecie na rok 1990 podatek obrotowy równy był 52 procentom podatku dochodowego. Oznacza to relatywne zwiększanie podatku obrotowego czy podatku od towarów i usług, jak chcemy go nazywać od 1 lipca po wejściu w nowy system podatkowy. A więc rośnie udział tych podatków bezpośrednio od obrotu przy zmniejszającym się udziale, przy zmniejszającej się wadze opodatkowania dochodu. Wydaje się, że ta zmiana tendencji, ta zmiana tego wskaźnika z 50 na 68 procent również świadczy o tendencji na wspieranie produkcji.</u>
<u xml:id="u-96.14" who="#WojciechMisiąg">Rośnie nieco, z 4,2 procenta na 4,7 procenta, udział sektora prywatnego w całości dochodów budżetu. Chcę przy tym powiedzieć, że wskaźnik ten w istocie będzie nieco wyższy, gdyż nie uwzględnia on faktu, że część przedsiębiorstw, które 1 stycznia będą jeszcze przedsiębiorstwami państwowymi, zostanie w trakcie roku sprywatyzowana. W istocie rzeczy budżet dosyć wyraźnie pokazuje więc przesunięcie się podatków od gospodarki uspołecznionej, od tego kurczącego się sektora państwowego do gospodarki prywatnej.</u>
<u xml:id="u-96.15" who="#WojciechMisiąg">Po stronie wydatków proponuje się zamknięcie ich w łącznej kwocie 293,1 biliona złotych, a więc proponujemy budżet z deficytem wynoszącym około 1,5 biliona złotych, a więc nieco mniej niż 2 promile dochodu narodowego, ale 1,5 biliona złotych to zarazem kwota dość istotna i jak z dalszego ciągu tego, co chciałbym powiedzieć, wynika, trudna już do. zwiększania. Łącznie wydatki budżetu rosną w porównaniu z rokiem ubiegłym o 60 procent.</u>
<u xml:id="u-96.16" who="#WojciechMisiąg">Ze względu na fakt, iż mieliśmy w tym roku do czynienia z budżetem zrównoważonym, a planujemy obecnie nawet osiągnięcie pewnej niewielkiej nadwyżki, rośnie udział wydatków w dochodzie narodowym podzielonym. Różnica jest niewielka, od 30,7 procenta dochodu narodowego podzielonego w roku 1990 przechodzimy do poziomu 31,2 procenta w roku 1991.</u>
<u xml:id="u-96.17" who="#WojciechMisiąg">Bardzo istotne zmiany proponowane są w strukturze wydatków budżetowych. Przede wszystkim, co najbardziej rzuca się w oczy, gdy patrzymy na stronę wydatkową budżetu, to wyraźne ograniczenie dotacji. Kwota dotacji jest minimalnie o 1 procent niższa niż w roku ubiegłym. Oznacza to realne zmniejszenie kwoty dotacji o około 30 procent.</u>
<u xml:id="u-96.18" who="#WojciechMisiąg">Rosną natomiast wyraźnie koszty obsługi zadłużenia zagranicznego. W zeszłym roku budżet był obciążony tymi wydatkami na 8,8 biliona złotych; w tym roku obciąża nas kwota ponad 11 bilionów odsetek i duże spłaty kredytów, o których w dalszej części wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-96.19" who="#WojciechMisiąg">Rosną wydatki bieżące sfery budżetowej. Proponujemy kwotę wydatków bieżących w sferze budżetowej o 66 procent większą niż w roku ubiegłym, a więc kwotę, która oznacza dosyć wyraźnie realny wzrost w stosunku do roku ubiegłego. Tyle tylko, że kwota ta nie jest rozłożona równomiernie.</u>
<u xml:id="u-96.20" who="#WojciechMisiąg">Zasadniczą część przyrostu stanowi przyrost wydatków socjalnych. Wydatki w dziale opieka społeczna rosną bowiem, aż o 214 procent. Następuje tam więcej niż potrojenie kwoty wydatków z roku ubiegłego. Ma to bardzo istotny wpływ na resztę wydatków. Dynamika pozostałych wydatków bieżących, przy tej łącznej wielkości 66 procent, zaledwie zbliża się do 60 procent. Oznacza to minimalny realny wzrost, a zatem oznacza, że wiele potrzeb wyraźnie zgłaszanych i ważnych pozostaje bez możliwości pokrycia w tym budżecie.</u>
<u xml:id="u-96.21" who="#WojciechMisiąg">Proponujemy również zwiększenie wydatków na inwestycje. W zeszłym roku wymogi programu stabilizacyjnego wymusiły bardzo drastyczne cięcia w rozmiarach inwestycji. Było to niezbędne po to, by można było budżet równoważyć, by można było ograniczyć inflację, ale nie jest to możliwe do utrzymania na dłuższą metę. Stąd też w budżecie na rok 1991 proponuje się mniej więcej 11-procentowe zwiększenie realnych nakładów na inwestycje. Chcę z góry powiedzieć, że to nie jest kwota, która by pozwoliła utrzymać wszystkie rozpoczęte inwestycje, nie jest to kwota, która by pozwoliła rozwiązać problemy inwestycyjne narosłe i w gminach, i w innych jednostkach, ale niewątpliwie oznacza to znaczne zwiększenie wysiłku budżetu na rzecz inwestycji.</u>
<u xml:id="u-96.22" who="#WojciechMisiąg">Wprowadzamy w budżecie kilka nowych form, kilka nowych wydatków. Po pierwsze, stosunkowo znaczne sumy, bo około 4 biliony złotych przeznacza się w budżecie państwa na gwarancje i poręczenia kredytowe oraz na zwiększenie kapitału banków. Wydaje się. że ta forma wspierania inwestycji i innych działań restrukturyzacyjnych jest znacznie bardziej efektywna niż bezpośrednie dotacje inwestycyjne i bardziej efektywna niż subwencjonowanie odsetek kredytowych. Kwota 4 bilionów umieszczona w gwarancjach i poręczeniach kredytowych pozwala na wyemitowanie kredytu o znacznych rozmiarach, pozwala na istotne pobudzenie procesów restrukturyzacyjnych.</u>
<u xml:id="u-96.23" who="#WojciechMisiąg">Zmieniamy nieco formułę finansowania budownictwa mieszkaniowego. Ze względu na proponowane przez resort gospodarki przestrzennej i budownictwa nowe formy finansowania, co wiąże się między innymi ze zgłoszonymi propozycjami bezpośredniego finansowania części kosztów budownictwa mieszkaniowego, a także uruchomienie instytucji kredytu hipotecznego, proponujemy, ze względu na konieczność utrzymania i tych form starych, a więc preferencyjnych odsetek od kredytów już zaciągniętych, tam gdzie już mamy do czynienia z ważnymi umowami kredytowymi, proponujemy, by w budżecie państwa przeznaczyć łączną kwotę na finansowanie zadań budownictwa mieszkaniowego i podziału dokonywać w trakcie roku w miarę wchodzenia w życie nowych rozwiązań w tej dziedzinie. Łącznie proponujemy przeznaczyć na finansowanie budownictwa mieszkaniowego kwotę około 7,5 biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-96.24" who="#WojciechMisiąg">Jak powiedziałem już, budżet, gdy podsumuje się jego krajowe dochody i wydatki, zamyka się deficytem około 1,5 biliona złotych, dla tego deficytu trzeba znaleźć źródło pokrycia. Zwykle tymi źródłami pokrycia mogą być albo zaciągnięte kredyty, albo emisja bonów skarbowych, a więc zaciągnięcie długu wewnętrznego u obywateli i przedsiębiorstw. Pokryciem tego niedoboru mogą być również środki zgromadzone na rachunkach budżetowych w latach ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-96.25" who="#WojciechMisiąg">Nasza sytuacja roku przyszłego, jest o tyle specyficzna, że nie możemy liczyć na wsparcie kredytowe z zagranicy, co więcej — całkowite rozliczenia tych kredytów, które możemy otrzymać, bo możemy pewne kredyty otrzymać, i tych kredytów, które musimy spłacić, daje jeszcze saldo ujemne. Oznacza to, że oprócz tego 1,5-bilionowego salda ujemnego budżetu, pozostaje jeszcze do pokrycia około 7,3 biliona ujemnego salda kredytów zagranicznych. To ujemne saldo, żeby nie wchodzić już w szczegóły, oznacza mniej więcej 4,5 biliona kredytów otrzymanych i około 12 bilionów spłat kredytowych, przypadających na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-96.26" who="#WojciechMisiąg">Zatem ogółem kwota do sfinansowania, kwota, dla której musimy znaleźć pokrycie inne niż dochody budżetowe, wynosi około 8,8 biliona złotych. Proponujemy trzy źródła pokrycia tego deficytu, tego niedoboru.</u>
<u xml:id="u-96.27" who="#WojciechMisiąg">Po pierwsze — nadwyżka budżetowa, jaką jesteśmy w stanie wygospodarować na koniec bieżącego roku. Chcę przy tym powiedzieć, że konieczność wygospodarowania takiej nadwyżki wynika z dwóch przyczyn. Po pierwsze, jest to właśnie źródło pokrycia tej luki, o której przed chwilą powiedziałem; po drugie — budżet nie może wkraczać w nowy rok z zerowym stanem konta. Pewne wydatki muszą być zabezpieczone w sposób trwały, pewna rezerwa o charakterze czysto technicznym jest niezbędna. Stąd też musimy zakładać, że w nowy rok będziemy wchodzili z przynajmniej 2-bilionową lub nieco więcej niż 2-bilionową nadwyżką budżetową.</u>
<u xml:id="u-96.28" who="#WojciechMisiąg">Dalej planujemy przejęcie części środków zlikwidowanych funduszy celowych. Największy udział w tym winny mieć Fundusz Rozwoju Eksportu i Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, a więc takie fundusze, którym nic odpowiadają zadania, które w dalszym ciągu będziemy musieli w inny sposób finansować Jak powiedziałem już, pełne pokrycie zadań związanych z obsługą zadłużenia zagranicznego znajduje się w budżecie, stąd też pozostałości ze środków tych dwóch funduszy mogą być bezpośrednio przejęte. Liczymy również, choć w znacznie mniejszym stopniu, na pozostałości ze środków niektórych innych spośród zlikwidowanych dziś funduszy.</u>
<u xml:id="u-96.29" who="#WojciechMisiąg">Drugim źródłem krajowym pokrycia niedoboru, przepraszam, trzecim, będą bony skarbowe. Planujemy rozpoczęcie z początkiem roku emisji bonów skarbowych, a zatem uruchomienie pożyczek na rzecz budżetu od przedsiębiorstw i innych jednostek gospodarczych. Jest to mechanizm wyrównywania niedoborów budżetowych powszechnie stosowany. Wydaje się, że nie ma powodów, byśmy i my, w sytuacji tak dużego naporu na wydatki i niechęci do zwiększania stopy obciążeń podatkowych, nie mieli z niego korzystać. Dziękuję bardzo. Tyle podstawowych informacji o budżecie na rok 1991.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#AndrzejStelmachowski">W sprawie założeń polityki społeczno-gospodarczej pan minister Osiatyński zechce się wypowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JerzyOsiatyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#JerzyOsiatyński">Miałem okazję dzisiaj przed południem mówić o potrzebie traktowania łącznie projektu ustawy budżetowej na 1991 rok i projektu założeń polityki społeczno-gospodarczej na ten rok, traktując to jako dwie strony tej samej monety.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#JerzyOsiatyński">Chciałbym skorzystać z tej. okazji, aby przedstawiając państwu podstawowe założenia polityki gospodarczej, pokazać jednocześnie, w jaki sposób wiążą się one z konkretnymi zapisami w budżecie na przyszły rok. Są to wielkości, których państwo w rozdanym materiale nie znajdziecie, a w każdym razie niełatwo je znaleźć, bowiem układ ustawy budżetowej jest trochę inny niż układ założeń. Dlatego proszę, aby pozwolić mi na podanie liczb z projektu budżetu, które wiążą się bezpośrednio z zapisami założeń. Ułatwi to — sądzę — dalszą dyskusję nad tym dokumentem zarówno w komisji, jak i w dalszej procedurze parlamentarnej.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#JerzyOsiatyński">W związku z dyskusją dzisiaj rano chciałbym także pokazać, w których miejscach rząd bynajmniej nie uchyla się od podania konkretnych zadań rzeczowych, które chcemy osiągnąć. Oczywiście te wielkości rzeczowe dotyczą tylko tych sektorów, które rząd pragnie kontrolować.</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#JerzyOsiatyński">Wysoka Izbo! Program stabilizacyjny, który został wprowadzony z dniem 1 stycznia doprowadził do globalnego zrównoważenia gospodarki. Został zmniejszony zakres ingerencji administracyjnej w procesy gospodarcze, zmianie uległy podstawowe relacje cenowo-dochodowe, ograniczono dotacje, zrównoważono finanse sektora rządowego, wprowadzono dla podmiotów krajowych wymienialność złotego i utrzymano stabilność kursu. Polityka kredytowa oparta została na zasadzie realnej dodatniej stopy procentowej. Konsekwentna polityka monetarna i dochodowa pozwoliła w znacznym stopniu opanować narastającą inflację, która w końcu ubiegłego roku przeradzała się w hiperinflację. Zlikwidowano pusty pieniądz, który był napędową siłą inflacji. Osiągnięto największą od 20 lat nadwyżkę w obrotach z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#JerzyOsiatyński">Procesy dostosowawcze w gospodarce przebiegały w różny sposób w sektorze uspołecznionym i nieuspołecznionym. W sektorze prywatnym przebiegały znacznie intensywniej. Według szacunku Głównego Urzędu Statystycznego w sektorze prywatnym produkcja czysta brutto wzrosła w pierwszym półroczu o blisko 25 procent, z czego w rolnictwie o 14 procent, a w gospodarce pozarolniczej o około 35 procent.</u>
<u xml:id="u-98.6" who="#JerzyOsiatyński">Jednak społeczny koszt programu stabilizacji, zmian systemowych okazał się znacznie wyższy, niż to przewidywaliśmy. Szacujemy, że w 1990 roku, zależnie od metodologii liczenia dochodu narodowego, nastąpi jego spadek w granicach od 17 do 15 procent. Wiąże się to głównie ze spadkiem produkcji przemysłowej w sektorze uspołecznionym. O blisko 30 procent spadną także płace realne. Należy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że siła nabywcza dochodów ludności znajduje się pod wpływem nie tylko i w coraz mniejszym stopniu płac w sektorze gospodarki uspołecznionej. O ile w pierwszym półroczu siła nabywcza dochodów ludności spadła o około 30 procent, to w drugim półroczu nastąpił jej wzrost o blisko 42 procent. W sumie za cały rok siła nabywcza ludności w grudniu będzie podobna, jak na początku tego roku.</u>
<u xml:id="u-98.7" who="#JerzyOsiatyński">Jak miałem okazję to powiedzieć z trybuny sejmowej, w rezultacie działań powziętych w końcu czerwca tego roku, począwszy od lipca występują wyraźne symptomy wzrostu gospodarczego. Wyrażają się one we wzroście produkcji przemysłowej w kolejnych miesiącach drugiego półrocza, we wzroście płac realnych i we wzroście eksportu. Właśnie dzięki temu podstawowe wskaźniki rozwoju sytuacji gospodarczej za cały rok będą korzystniejsze niż wskaźniki za pierwsze półrocze.</u>
<u xml:id="u-98.8" who="#JerzyOsiatyński">Społecznym kosztem programu stabilizacji jest także zjawisko otwartego bezrobocia. Liczba bezrobotnych na koniec bieżącego roku osiągnie prawdopodobnie od 1,1 do 1,2 miliona osób. Ta wielkość w odniesieniu do zatrudnienia w całej gospodarce być może nie jest bardzo duża, ale bezrobocie ogniskuje się w kilku regionach kraju i tam wywołuje dotkliwe problemy polityczne i społeczne.</u>
<u xml:id="u-98.9" who="#JerzyOsiatyński">Gospodarka polska jest dzisiaj znacznie bardziej zaawansowana we wprowadzaniu mechanizmów rynkowych, instytucji rynku niż gospodarka któregokolwiek z pozostałych krajów byłej RWPG. Prywatyzacja i komercjalizacja przedsiębiorstw państwowych, tworzenie rynku kapitałowego, funkcjonowanie handlu zagranicznego, całej gospodarki o wiele lepiej mogą się opierać na rzeczywistym rachunku ekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-98.10" who="#JerzyOsiatyński">Ważną przesłanką dla formułowania polityki gospodarczej na przyszły rok stanowią także warunki zewnętrzne. Do najważniejszych należą — wielokroć już przez nas podkreślane — skutki kryzysu w Zatoce Perskiej, skutki przejścia w obrotach towarowych z krajami dawnego pierwszego obszaru płatniczego na rozliczenia w walutach wymienialnych i w cenach światowych, wreszcie skutki bardzo szybkiego zjednoczenia Niemiec, grożące utratą rynku zbytu byłej NRD. Jednak w ocenie przyszłego roku nie powinniśmy odwracać się od zagrożeń wewnętrznych. Do najważniejszych spośród nich należą: brak uzgodnień co do warunków obsługi zadłużenia zagranicznego po roku 1990 i jego ewentualnej redukcji; skala dopływu i absorpcji zagranicznego kapitału inwestycyjnego; koszty przebudowy infrastruktury gospodarki paliwami związanej ze zmianą kierunków zaopatrzenia; tempo pozytywnych dostosowań przedsiębiorstw państwowych oraz demonopolizacji i prywatyzacji gospodarki; wreszcie — jeżeli wymieniam to na końcu, wcale nie znaczy, że jest to najmniej ważne, być może jest to czynnik najważniejszy — zakres społecznej akceptacji polityki gospodarczo-społecznej rządu.</u>
<u xml:id="u-98.11" who="#JerzyOsiatyński">Jakie w tych warunkach są zatem zasadnicze cele polityki gospodarczej na przyszły rok? Proponowana strategia rządu to wspieranie długofalowego wzrostu gospodarczego przez szybkie zmiany w systemie gospodarczym oraz inwestycje w dziedzinie infrastruktury w warunkach stabilnego i wymienialnego pieniądza.</u>
<u xml:id="u-98.12" who="#JerzyOsiatyński">Przemiany instytucjonalno-własnościowe oraz będące ich pochodną przemiany strukturalne mają stanowić główną siłę pobudzającą aktywność gospodarczą w nadchodzącym okresie.</u>
<u xml:id="u-98.13" who="#JerzyOsiatyński">Fundamentalnym warunkiem do osiągnięcia tego zamierzenia będzie umocnienie stabilizacji pieniężnej i tworzenie organizacyjno-prawnych przesłanek rozwoju konkurencji podmiotów gospodarczych. Wymagać to będzie również zapewnienia skutecznej osłony socjalnej jednostkom i grupom, które mogłyby zostać nadmiernie dotknięte nieuniknionymi konsekwencjami szybkich przemian. Ta strategia gospodarcza opiera się także na założeniu przyszłego włączenia Polski do europejskiej przestrzeni gospodarczej. Tak więc w programie, który został państwu przedłożony, zadaniem polityki makroekonomicznej jest tworzenie stabilnych warunków, w ramach których wspomniane procesy będą mogły przebiegać bez zakłóceń. Jest to warunek pełnej odbudowy zaufania dla złotówki i utrwalenia wiarygodności państwa tak w zakresie jego wewnętrznej polityki gospodarczej, jak i w stosunkach gospodarczych z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-98.14" who="#JerzyOsiatyński">Stabilny i wymienialny pieniądz jest kardynalną przesłanką przedstawionej państwu polityki gospodarczej na krótką i długą metę. W przedłożonym państwu projekcie tej polityki kluczowa rola w dziedzinie makroekonomicznej przypada wobec tego „polityce budżetowej i pieniężno-kredytowej”. Zachowanie i utrwalanie równowagi wymaga przestrzegania zasady zrównoważonego budżetu, który jest podstawowym wymogiem zdrowej polityki finansowej.</u>
<u xml:id="u-98.15" who="#JerzyOsiatyński">Bank Centralny będzie realizował politykę stabilnego kursu między innymi przez odpowiednie kształtowanie podaży pieniądza oraz wykorzystanie rezerwy dewizowej.</u>
<u xml:id="u-98.16" who="#JerzyOsiatyński">Ta polityka makroekonomiczna jest warunkiem trwałego przełamania recesji poprzez prywatyzację, komercjalizację przedsiębiorstwa sektora państwowego, dekoncentrację i pobudzanie konkurencji, uruchomienie rynku kapitałowego i rozwój sektora finansowego, rekonstrukcję bazy telekomunikacyjnej i transportowej, stopniowe tworzenie instytucjonalnej i społecznej infrastruktury rozwiniętego rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-98.17" who="#JerzyOsiatyński">Łącznym efektem tych działań będzie restrukturyzacja w warunkach gospodarki otwartej. Warunkiem koniecznym realizacji tych zamierzeń jest utrzymanie i skonsolidowanie pozytywnych efektów dotychczasowej polityki stabilizacji pieniądza, co będzie zależeć od respektowania wymogów dyscypliny finansowej budżetu i bankowości.</u>
<u xml:id="u-98.18" who="#JerzyOsiatyński">Jak rząd widzi konieczność i zakres aktywności państwa w sferze gospodarki? Otóż unikając szczegółowego ingerowania w decyzje niezależnych podmiotów gospodarczych, rząd dostrzega swoją rolę w tworzeniu stabilnych warunków życia gospodarczego a zwłaszcza zapewnianiu pomocy dla inwestycji infrastrukturalnych, zwłaszcza w telekomunikacji i transporcie, w dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia gospodarki w ropę i gaz oraz w przekształcaniu polityki rolnej w kierunku wspierania efektywnego rozwoju tej ważnej dziedziny życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-98.19" who="#JerzyOsiatyński">Uznając potrzebę szczególnego traktowania pewnych obszarów życia gospodarczego, w tym odcinkowego subwencjonowania i preferencji kredytowych dla ściśle określonych dziedzin, rząd traktuje tę działalność jako wyjątkową. Akceptowany zakres subwencjonowania i preferencyjnego traktowania nie powinien też kolidować z wymogami równowagi finansowej ani naruszać generalnej jednolitości rozwiązań warunkujących sprawne funkcjonowanie mechanizmu rynkowego.</u>
<u xml:id="u-98.20" who="#JerzyOsiatyński">Rząd jest przeciwny narzucaniu kierunków inwestowania i sztucznego pobudzania rozwoju arbitralnie wybranych dziedzin produkcji. Podstawą racjonalnych decyzji alokacyjnych mogą tyć obiektywne sygnały rynkowe. Również tylko tą drogą powinny być ujawniane obiecujące kierunki specjalizacji proeksportowych.</u>
<u xml:id="u-98.21" who="#JerzyOsiatyński">Swoją uwagę rząd będzie koncentrował na wybranych dziedzinach infrastruktury, od których zależy rozwój innych dziedzin. Za ważne zadanie rząd uważa także amortyzowanie skutków spadku zatrudnienia w niektórych tradycyjnych gałęziach, przede wszystkim przez wspieranie tworzenia nowych miejsc pracy w nowych przyszłościowych dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-98.22" who="#JerzyOsiatyński">Rząd będzie czynił co możliwe, aby łagodzić społeczne dolegliwości procesów uzdrawiania poszczególnych obszarów życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-98.23" who="#JerzyOsiatyński">W polityce gospodarczej w nadchodzącym okresie rząd stawia przed sobą dwa podstawowe zadania. W obszarze polityki ogólnogospodarczej głównym zadaniem będzie przełamanie recesji poprzez tworzenie podstaw dla trwałego procesu wzrostu gospodarczego. Temu celowi służyć mają szybkie zmiany ustroju gospodarczego, w tym zwłaszcza przekształcenia własnościowe. Dalej — wzrost inwestycji w wybranych dziedzinach infrastruktury, ze szczególnym uwzględnieniem bazy telekomunikacyjnej, przy szerokim wykorzystaniu kredytów zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-98.24" who="#JerzyOsiatyński">W obszarze polityki makrofinansowej, obejmującej politykę budżetową, pieniężną, cenową i dochodową, głównym zadaniem będzie umacnianie stabilizacji pieniądza i jego wymienialności.</u>
<u xml:id="u-98.25" who="#JerzyOsiatyński">Jak powiedziałem, w budowie nowego systemu gospodarczego, podstawowe znaczenie ma prywatyzacja i inne zmiany własnościowe. W ciągu trzech lat zamierza się sprywatyzować około 50 procent wartości sektora państwowego. W 1991 roku będzie kontynuowany proces ograniczania udziału państwa w sektorze w strukturze majątkowej. Pragniemy sprywatyzować około 150 do 200 przedsiębiorstw dużych i średnich, także zdecydowaną większość przedsiębiorstw małych. Ta prywatyzacja pociąga za sobą koszty, które szacujemy na około 2 biliony złotych. Kwotę na pokrycie tych kosztów przewidziano w budżecie. Natomiast przewidywane dochody z tytułu prywatyzacji szacuje się na około 15 bilionów złotych.</u>
<u xml:id="u-98.26" who="#JerzyOsiatyński">Dalej, składniki majątku przedsiębiorstw likwidowanych lub prywatyzowanych będą udostępniane także na zasadach leasingu lub dzierżawy, co obniży początkowe nakłady kapitałowe i będzie wspierać konkurencyjność otoczenia przedsiębiorstw państwowych i prywatnych. Będzie kontynuowany proces sprzedaży osobom prawnym i fizycznym wydzielonych składników mienia państwowego w toku tak zwanej małej prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-98.27" who="#JerzyOsiatyński">Zostanie przeprowadzona inwentaryzacja zasobów mienia komunalnego, co pozwoli samorządom gmin na określenie i prowadzenie własnej polityki gospodarczej na przyszłe lata oraz na wybór formy organizacyjnej mienia komunalnego, odpowiedniej do potrzeb lokalnych i wymogów efektywnościowych.</u>
<u xml:id="u-98.28" who="#JerzyOsiatyński">Obok prywatyzowania majątku państwowego w przyszłym roku zostaną wprowadzone nowe formy zarządzania przedsiębiorstwami państwowymi, mającymi na celu pobudzenie większego stopnia przystosowań do sygnałów rynkowych. Podjęta w 1991 roku komercjalizacja przedsiębiorstw państwowych, poprzez przekształcenia części z nich w spółki akcyjne skarbu państwa, ułatwi dalszą ich prywatyzację. Zarządzanie przedsiębiorstwami skomercjalizowanymi zostanie powierzone radom nadzorczym. Uruchomione zostaną specjalne procedury selekcji szkolenia przedstawicieli właściciela majątku, skarbu państwa, pracowników i organizacji zawodowych w radach nadzorczych.</u>
<u xml:id="u-98.29" who="#JerzyOsiatyński">Nastąpią procesy restrukturyzacji w przedsiębiorstwach energetyki i przemysłu węgla poprzez ingerencję państwa w struktury organizacyjne oraz uporządkowanie metodyki kontroli kosztów i taryf. Przewiduje się możliwość tworzenia związków kapitałowych przedsiębiorstw typu elektrownia — elektrownia, kopalnia węgla — elektrownia.</u>
<u xml:id="u-98.30" who="#JerzyOsiatyński">W nadchodzącym roku zostanie zakończony proces likwidacji administracyjnych struktur spółdzielczości. Wypracowane i wdrożone zostanie nowe prawo spółdzielcze, które umożliwi włączenie spółdzielni w nurt przekształceń instytucjonalno-własnościowych.</u>
<u xml:id="u-98.31" who="#JerzyOsiatyński">Coraz szerzej działający mechanizm rynkowy będzie dostarczał ekonomicznych podstaw do podejmowania przez banki i innych wierzy cieli postępowania upadłościowego w stosunku do podmiotów gospodarczych wszystkich sektorów niezdolnych do regulowania swoich zobowiązań finansowych.</u>
<u xml:id="u-98.32" who="#JerzyOsiatyński">Sprawą zasadniczą dla przełamania trendu spadkowego produkcji jest wspieranie nowej przedsiębiorczości. W gospodarce rynkowej dominującym elementem jej struktury podmiotowej są małe przedsiębiorstwa. Dzięki nim posiada ona takie cechy jak elastyczność, konkurencyjność i adaptacyjność.</u>
<u xml:id="u-98.33" who="#JerzyOsiatyński">W przyszłym roku przewidujemy intensyfikację działań związanych z tworzeniem organizacyjnej infrastruktury wspierania drobnego sektora. Jej głównymi elementami będzie — system bankowy nastawiony na obsługę małych przedsiębiorstw, system gwarancji kredytowych i ubezpieczeń ryzyka kursowego. W tym celu udział budżetu państwa w korporacji Ubezpieczeń kredytów eksportowych wyniesie 4 miliardy złotych.</u>
<u xml:id="u-98.34" who="#JerzyOsiatyński">Powstaną wyspecjalizowane instytucje realizujące bezpośrednią pomoc dla tworzonych i już działających przedsiębiorstw typu — doradztwo, agencje regionalne, tworzenie inkubatorów przedsiębiorczości, działalność marketingowa.</u>
<u xml:id="u-98.35" who="#JerzyOsiatyński">Generalna zasada eliminowania subwencji i ulg nie oznacza zaniechania finansowego wsparcia dla drobnego sektora, ale jedynie zmianę użytych do tęgo celu środków. Ważną rolę odegrają gwarancje kredytowe. Ogólna kwota gwarancji kredytowych przewidziana w budżecie państwa wyniesie 2,4 biliona złotych. Te gwarancje są bardziej efektywne niż automatyczne przyznawanie ulg.</u>
<u xml:id="u-98.36" who="#JerzyOsiatyński">Innym sposobem wspierania rozwoju nowej przedsiębiorczości i przełamywania recesji będzie: po pierwsze — uczestnictwo budżetu w finansowaniu inwestycji tworzących organizacyjną infrastrukturę wspierania sektora drobnego. Przeznaczamy na to 1,5 biliona złotych, w tym na Bank Rozwoju 800 miliardów złotych. Po drugie — zachęty dla kapitału zagranicznego w postaci możliwości swobodnego transferu zysków. Po trzecie — uelastycznienie zasad przejmowania gruntów nieruchomości państwowych i komunalnych w dzierżawę i użytkowanie.</u>
<u xml:id="u-98.37" who="#JerzyOsiatyński">Przyszły rok będzie także rokiem przełomowym w rozwoju instytucji sektora finansowego, które stanowią infrastrukturę gospodarki rynkowej. Zostaną określone reguły funkcjonowania rynku kapitałowego, w tym zasady dopuszczania papierów wartościowych do obrotu publicznego. Zostanie utworzona komisja papierów wartościowych jako instytucja nadzorująca przestrzeganie reguł uczciwego obrotu i konkurencji w obrocie publicznym papierami wartościowymi. Utworzona zostanie warszawska giełda papierów wartościowych jako instytucja wtórnego obrotu papierami wartościowymi.</u>
<u xml:id="u-98.38" who="#JerzyOsiatyński">Szczególnie szybkie zmiany będą następować w systemie bankowym. Podejmie działalność kilkadziesiąt nowych banków komercyjnych. Rozwój systemu bankowego będzie polegał na modernizacji obecnie istniejącej sieci bankowej, komercjalizacji banków państwowych i ich ewentualnej prywatyzacji, a także stworzeniu nowych banków wyspecjalizowanych rodzajowo lub terytorialnie, jak banki hipoteczne, dyskontowe, komunalne, inwestycyjne, także na wspieraniu inicjatyw poprzez doradztwo ekspertów, tworzenie instytucji samopomocy finansowej, kas kredytowych, wreszcie rozwój instytucji ubezpieczeń majątkowych na nowych zasadach prawnych.</u>
<u xml:id="u-98.39" who="#JerzyOsiatyński">Przewidujemy, że w przyszłym roku kilka poważnych banków zagranicznych rozpocznie działalność operacyjną w Polsce. Rozszerzeniu kontaktów kredytowych z partnerami zagranicznymi służyć będzie ubezpieczenie ryzyka w instytucjach ubezpieczeniowych krajowych i zagranicznych. Zmiana systemu gospodarczego dyktuje potrzebę dalszego rozwoju rynku ubezpieczeniowego. Nowym systemem regulacji tego rynku będą elementy systemu obowiązującego w Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-98.40" who="#JerzyOsiatyński">Podejmowanie i prowadzenie działalności ubezpieczeniowej obecnie możliwe jest tylko przez osoby krajowe. Pragniemy, aby stało się ono możliwe także przez osoby zagraniczne lub z udziałem kapitału zagranicznego. Przewidujemy także znacznie większy zakres ubezpieczeń dobrowolnych. W 1991 roku przewidujemy znaczną reformę finansów publicznych. Obejmie ona przyjęcie nowego prawa budżetowego, wyodrębnienie budżetu państwa oraz budżetów gmin, określenie nowych zasad subwencjonowania gmin, integrację większości funduszy publicznych z budżetem państwa, wyodrębnienie skarbu państwa, reformę systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-98.41" who="#JerzyOsiatyński">W przyszłym roku z systemu budżetowego zostanie wyeliminowane pośrednie ogniwo, jakim były budżety wojewódzkie. Generalna reforma systemu podatkowego ma na celu jego ujednolicenie i uproszczenie oraz zbliżenie do systemów funkcjonujących w gospodarce rynkowej.</u>
<u xml:id="u-98.42" who="#JerzyOsiatyński">W związku z tym rząd przedłożył Sejmowi dwa projekty ustaw o podstawowym znaczeniu dla nowego systemu podatkowego: ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawę o podatku od towarów i usług, tak zwanym VAT — Value Added Tax, który zastąpi podatek obrotowy. Przyjmuje się, że podatek od towarów i usług zostanie wprowadzony w połowie przyszłego roku. Przewiduje się trzy stawki opodatkowania, podstawową w wysokości 18 procent podstawy opodatkowania, preferencyjną w wysokości 5 procent podstawy opodatkowania, która obejmie niektóre artykuły spożywcze, wreszcie zerową stosowaną przy eksporcie, a także przejściowo — do końca 1992 roku dla wspomożenia rolnictwa — stosowaną wobec nawozów, pasz i środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-98.43" who="#JerzyOsiatyński">Zakłada się również utrzymanie podwyższonego opodatkowania napojów alkoholowych, paliw silnikowych oraz wyrobów tytoniowych i jubilerskich.</u>
<u xml:id="u-98.44" who="#JerzyOsiatyński">W dziedzinie współpracy gospodarczej z zagranicą podstawowym regulatorem wymiany i instrumentem wywierania presji dostosowawczej na podmioty gospodarcze będzie kurs walutowy. Stabilizacja tego kursu pozostaje istotnym elementem wspierającym wewnętrzną stabilizację pieniężną. Prowadzona będzie aktywna polityka cen, polegająca na utrzymaniu w 1991 roku zawieszenia stawek celnych wprowadzonego na drugie półrocze bieżącego roku. Tutaj znowu przewidujemy pewne preferencje dla rolnictwa. Osłona celna produkcji rolnej pozostaje bowiem generalnie nie zmniejszona, podczas gdy osłona celna importu pozostałych dóbr zostanie zmniejszona.</u>
<u xml:id="u-98.45" who="#JerzyOsiatyński">Podjęte zostaną kroki w kierunku zmniejszenia skali kontyngentów zewnętrznych. Wymaga to jednak aktywizacji działań na rzecz stowarzyszenia Polski z EWG.</u>
<u xml:id="u-98.46" who="#JerzyOsiatyński">Zostaną podjęte prace nad liberalizacją obrotu dewizowego w celu rozszerzenia zakresu wymienialności złotego na waluty obce. Wzmożona promocja eksportowa na gruncie ustabilizowanego kursu będzie się zasadzać na następujących instrumentach:</u>
<u xml:id="u-98.47" who="#JerzyOsiatyński">Po pierwsze — ubezpieczenia kredytów eksportowych chroniących polskich eksporterów od ryzyk politycznych i handlowych. Jak już wspomniałem, ogółem na gwarancje kredytowe, eksportowe i inne przeznaczamy w budżecie 2,4 biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-98.48" who="#JerzyOsiatyński">Po drugie — ulepszenie infrastruktury handlu zagranicznego, demonopolizacja wielkich przedsiębiorstw handlu zagranicznego, budowa nowych przejść granicznych, modernizacja służb celnych, powoływanie przedstawicielstw handlowych.</u>
<u xml:id="u-98.49" who="#JerzyOsiatyński">Po trzecie — współfinansowanie promocji eksportu przez udział w wystawach, itd.; w budżecie przewidujemy na to niestety niewielką kwotę 300 miliardów złotych, ale jesteśmy w budżecie ściskani ze wszystkich stron.</u>
<u xml:id="u-98.50" who="#JerzyOsiatyński">Po czwarte — zwrot podatku VAT dla eksporterów.</u>
<u xml:id="u-98.51" who="#JerzyOsiatyński">Po piąte — pomoc w organizacji konsorcjów eksportowo-importowych.</u>
<u xml:id="u-98.52" who="#JerzyOsiatyński">Dodatkową szansą dla promocji polskiego, eksportu będzie powstawanie dalszych prywatnych firm handlu zagranicznego i dopuszczenie podmiotów gospodarczych do działalności na tym polu.</u>
<u xml:id="u-98.53" who="#JerzyOsiatyński">Główne zadania bezpośrednie działalności państwa w obszarach gospodarczych dotyczą rozwoju infrastruktury. Wszystkie przekształcenia i ulepszenia infrastruktury są z natury przedsięwzięciami długofalowymi i kapitałochłonnymi, ale od ich przeprowadzenia zależy efektywność działania całej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-98.54" who="#JerzyOsiatyński">Z tych względów rząd wspiera się pożyczkami między innymi z Banku Światowego i z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W 1991 roku rozpoczęte zostaną konkretne działania inwestycyjne w gazownictwie i transporcie kolejowym. Niezależnie od tego przygotowane są ustalenia wstępne dla pożyczek związanych z poprawą efektywności ciepłownictwa komunalnego i struktury zarządzania ochroną środowiska.</u>
<u xml:id="u-98.55" who="#JerzyOsiatyński">W dziedzinie łączności tworzone będą warunki do zwiększenia stopnia dostępności do usług telekomunikacyjnych i pocztowych, poprawy jakości świadczonych usług oraz rozbudowy i unowocześnienia systemów łączności. Oddzielona zostanie działalność telekomunikacyjna od pocztowej przez powołanie nowych jednostek organizacyjnych oraz jednostek z jednoosobowym udziałem skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-98.56" who="#JerzyOsiatyński">Na same drogi publiczne w budżecie przeznaczamy 4,79 biliona złotych, dotacja do inwestycji PKP wynosi 2,8 biliona złotych. Jakie efekty rzeczowe chcemy osiągać z tych środków? Dotacja dla PKP jest skierowana na utrzymanie sprawności eksploatacyjnej 11 tysięcy kilometrów sieci, w tym 7 tysięcy kilometrów linii AGC połączeń międzynarodowych, rozpoczęcie budowy nowego modelu linii o długości 7 tysięcy kilometrów oraz na elektryfikację 200 kilometrów sieci między szlakami zelektryfikowanymi. Wreszcie przewiduje się tutaj 50 miliardów na budowę kolei regionalnej na Śląsku.</u>
<u xml:id="u-98.57" who="#JerzyOsiatyński">Zniesiona zostanie wyłączność państwa na świadczenie usług telekomunikacyjnych i pocztowych. Zezwolenia na działalność telekomunikacyjną i pocztową dla innych podmiotów gospodarczych będą udzielane przez odpowiednie instytucje państwowe. Utworzone zostanie Konsorcjum Rozwoju Telekomunikacji jako spółka z udziałem „Telekomunikacji Polskiej SA”, banków i przedsiębiorstw polskich oraz międzynarodowych instytucji finansowych i zagranicznych grup kapitałowych.</u>
<u xml:id="u-98.58" who="#JerzyOsiatyński">W dziedzinie telekomunikacji będą podjęte następujące działania: zostanie opracowany długofalowy program rozwoju polskiej telekomunikacji ze wskazaniem sposobów jego realizacji oraz źródeł finansowania. Badania nad opracowaniem tego programu są finansowane przez rząd Stanów Zjednoczonych przez US Trade Development Programm. Wnoszą one 800 tysięcy dolarów USA.</u>
<u xml:id="u-98.59" who="#JerzyOsiatyński">Dalej, będzie kontynuowana rozbudowa i unowocześnianie telekomunikacji międzynarodowej oraz modernizacja węzłów: warszawskiego i katowickiego, z wykorzystaniem do tego celu cyfrowych central oraz radiowych, Światłowodowych i satelitarnych systemów teletransmisyjnych o dużej przepustowości. Międzynarodowa centrala w Warszawie finansowana jest ze środków własnych PPTT w wysokości około 7 milionów dolarów USA, natomiast na katowicką przeznacza się 7 milionów dolarów USA, w tym 5 milionów dolarów pochodzi z pomocy Simensa.</u>
<u xml:id="u-98.60" who="#JerzyOsiatyński">Sukcesywnie będą uruchamiane i rozwijane nowe usługi telekomunikacyjne, takie jak radiofonia komórkowa, cyfrowe sieci pakietowe itd. Kontynuowana będzie modernizacja węzłów pocztowych. Stworzone zostaną warunki, dla szybkiego uruchomienia i wzrostu liczby prywatnych, komercyjnych rozgłośni radiofonicznych i telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-98.61" who="#JerzyOsiatyński">W dziedzinie gazownictwa przygotowany i uzgodniony z Bankiem Światowym program zwiększenia wydobycia gazu ziemnego ze źródeł krajowych i rozwój gazyfikacji kraju przewiduje realizację zadań inwestycyjnych i prac geologiczno-poszukiwawczych. Środki na te cele wyniosą około 310 milionów dolarów amerykańskich, w tym 250 milionów kredytów z Banku Światowego i 60 milionów z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Środki te pozwolą na wzrost wydobycia gazu ze źródeł krajowych, zwiększenie zdolności przesyłowych i dystrybucyjnych systemu gazu energetycznego.</u>
<u xml:id="u-98.62" who="#JerzyOsiatyński">Opracowany program przewiduje zakup urządzeń geofizycznych i wiertniczych, wyposażenia i materiałów do zagospodarowania i eksploatacji odwiertów gazowych, a także pozwalających zwiększyć produkcję gazu ziemnego, jego magazynowanie i przewóz. Program ten, uwzględniając uzgodnienia z Bankiem Światowym, przewiduje także stopniowe zbliżanie cen krajowych gazu do poziomu cen światowych.</u>
<u xml:id="u-98.63" who="#JerzyOsiatyński">Przewidujemy wzrost cen zaopatrzeniowych gazu: od stycznia o 29 procent i od lipca o dodatkowe 11 procent. Natomiast dla konsumentów indywidualnych od stycznia o 96 procent i od lipca o 66 procent.</u>
<u xml:id="u-98.64" who="#JerzyOsiatyński">W transporcie zmiany będą zmierzać w kierunku dostosowania do europejskiego rynku transportowego oraz podniesienia bezpieczeństwa i sprawności funkcjonowania transportu jako części systemu logistycznego kraju. Prowadzone będą następujące działania. W transporcie kolejowym: restrukturyzacja przedsiębiorstwa PKP; informatyzacja zarządzania ruchem i pracą taboru oraz informatyzacja rezerwacji miejsc; rozwój automatycznej sygnalizacji ruchu pociągów i telekomunikacji; poprawa stanu utrzymania torów, podstawowego układu sieci i modernizacja zakładów zaplecza technicznego kolei. W sumie, oprócz 2,8 biliona złotych przeznaczonych na inwestycje, przewidujemy dotacje dla przewozów pasażerskich w wysokości 2,7 biliona złotych oraz taryfy o blisko 50 procent. Ponadto 420 miliardów na inwestycje przedsiębiorstw. Niezależnie od tego przewidujemy tutaj gwarancje kredytowe w wysokości 170 milionów dolarów amerykańskich.</u>
<u xml:id="u-98.65" who="#JerzyOsiatyński">Środki na ulepszenie transportu samochodowego i drogownictwa przewidziane w budżecie wynoszą blisko 4,8 biliona złotych. Zmierzają one do przyspieszenia tempa realizacji programu budowy autostrad, przyspieszenia procesu prywatyzacji transportu samochodowego, zwłaszcza ciężarowego; licencjonowania przewoźników międzynarodowych; restrukturyzacji drogownictwa poprzez przekształcenie budżetowych jednostek organizacyjnych przedsiębiorstwa budowy i utrzymania dróg. PKS otrzyma 910 miliardów na dotacje do komunikacji pasażerskiej międzymiastowej plus 240 miliardów na zakup taboru dla MZK; niezależnie od tego 5 milionów dolarów amerykańskich kredytu z Banku Światowego.</u>
<u xml:id="u-98.66" who="#JerzyOsiatyński">W transporcie lotniczym kontynuowana będzie budowa lotniska międzynarodowego Okęcie II oraz rozważana budowa lotnisk regionalnych i Portu Cargo w Warszawie. Zapoczątkowany zostanie także proces prywatyzacji przedsiębiorstwa LOT.</u>
<u xml:id="u-98.67" who="#JerzyOsiatyński">W gospodarce morskiej zapoczątkowana zostanie restrukturyzacja portów morskich. Na infrastrukturę przewiduje się 400 miliardów złotych. Restrukturyzacja przewiduje inwestycje w porcie helskim, umocnienia falochronów na Półwyspie Helskim, bazę promową w Świnoujściu, falochrony w porcie gdyńskim. Kontynuowana będzie prywatyzacja stoczni. Rozwijane będą przewozy promowe.</u>
<u xml:id="u-98.68" who="#JerzyOsiatyński">Część kolejowa programu, jak powiedziałem, będzie wspierana kredytami Banku Światowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Pozostałe przedsięwzięcia będą finansowane środkami krajowymi.</u>
<u xml:id="u-98.69" who="#JerzyOsiatyński">W dziedzinie ochrony środowiska ogółem przewiduje się w budżecie Ministerstwa Ochrony Środowiska 1,7 biliona złotych. W inwestycjach centralnych około 430 miliardów złotych, głównie na budowę ośmiu nowych oczyszczalni ścieków, a także środki przewidziane w innych resortach. Program poprawy stanu środowiska obejmuje zarówno cele długofalowe, jak i zadania najpilniejsze, konieczne do realizacji w ciągu najbliższych trzech lat. Zasadniczym celem na najbliższy okres jest likwidacja krańcowych zagrożeń dla środowiska i zdrowia ludności. Jednak dopiero program długofalowy może zakładać osiągnięcie zdecydowanej poprawy stanu środowiska. Osiągnięcie celów krótkookresowych będzie zrealizowane ze środków przewidzianych w budżecie państwa. Na inwestycje w budżecie Ministerstwa Ochrony Środowiska przewidujemy 1,3 biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-98.70" who="#JerzyOsiatyński">Dla stymulowania procesów inwestycyjnych i szerszego wykorzystania kredytów zagranicznych przewiduje się stosowanie następujących środków:</u>
<u xml:id="u-98.71" who="#JerzyOsiatyński">— działania w kierunku zapewnienia sprzyjających warunków ogólnych dla gromadzenia oszczędności i inwestowania: stabilizację przepisów prawnych, stabilizację polityczną i ekonomiczną kraju;</u>
<u xml:id="u-98.72" who="#JerzyOsiatyński">— zaangażowanie się rządu w procesy zaciągania kredytów — chodzi o udzielanie gwarancji rządowych na kredyty zaciągane na rozwój w ważnych dziedzinach i programach sektorowych: w łączności, komunikacji, w systemie bankowym, przetwórstwie spożywczym, infrastrukturze rynku rolnego;</u>
<u xml:id="u-98.73" who="#JerzyOsiatyński">— utrzymanie warunków importu inwestycyjnego bez cła;</u>
<u xml:id="u-98.74" who="#JerzyOsiatyński">— wprowadzenie możliwości transferu zysków w całości z zagranicy;</u>
<u xml:id="u-98.75" who="#JerzyOsiatyński">— uproszczenie procedury założenia spółki z kapitałem zagranicznym;</u>
<u xml:id="u-98.76" who="#JerzyOsiatyński">— możliwość zakupu przez obcokrajowców gruntów nierolniczych z przeznaczeniem na działalność produkcyjną;</u>
<u xml:id="u-98.77" who="#JerzyOsiatyński">— zwolnienie od podatku obrotowego wydatków inwestycyjnych;</u>
<u xml:id="u-98.78" who="#JerzyOsiatyński">— powołanie Polskiego Banku Rozwoju, który finansować będzie inwestycje o zwiększonym ryzyku oraz udzielał będzie kredyty na rozwój przedsiębiorstw prywatnych;</u>
<u xml:id="u-98.79" who="#JerzyOsiatyński">— powołanie Agencji do Spraw Restrukturyzacji Przemysłu świadczącej pomoc w wycenie majątku.</u>
<u xml:id="u-98.80" who="#JerzyOsiatyński">Ważnym elementem działalności inwestycyjnej jest realizacja inwestycji centralnych. Na ten cel przewidujemy w budżecie 4,9 biliona złotych. Z tego 1,7 biliona na spłaty odsetek od kredytów na inwestycje centralne. Zakłada się, że w 1991 roku nie będziemy podejmowali nowych inwestycji centralnych. Wszystkie wydatki związane są z kontynuowaniem lub kończeniem inwestycji, które już zostały zaczęte. Wszystkie zadania są zadaniami w sferze infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-98.81" who="#JerzyOsiatyński">Polityka regionalna państwa w przyszłym roku będzie prowadzona przede wszystkim w odniesieniu do obszarów o szczególnych zagrożeniach, wynikających z przebiegu procesów dostosowawczych, takich jak: upadłość przedsiębiorstw, stopa i dynamika bezrobocia, brak infrastruktury gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-98.82" who="#JerzyOsiatyński">Dla tych obszarów będą opracowywane przy wspieraniu instytucji centralnych i pomocy zagranicznej regionalne programy restrukturyzacji. Ich realizacja będzie wspierana przez państwo poprzez udzielanie gwarancji kredytowych, wykorzystanie środków Agencji do Spraw Restrukturyzacji Przemysłu.</u>
<u xml:id="u-98.83" who="#JerzyOsiatyński">Dotychczas rozpoznane regiony o szczególnych zagrożeniach to okręgi przemysłowe województwa wałbrzyskiego, łódzkiego, katowickiego oraz opóźnione w rozwoju województwa Polski północno-wschodniej, w tym suwalskiego, część łomżyńskiego i białostockiego, a także województwo ciechanowskie i ostrołęckie. Obszary lokalnych zagrożeń będą się zjawiać stopniowo w poszczególnych miejscowościach o charakterze monokulturowym.</u>
<u xml:id="u-98.84" who="#JerzyOsiatyński">Na naukę i postęp techniczny przewidujemy w budżecie państwa wydatki w kwocie 8,7 biliona złotych. Celem polityki naukowo-technicznej będzie zwiększenie efektywności badań naukowych oraz wywołanie istotnych przemian w organizacji zaplecza badawczo-rozwojowego. Służyć temu będzie wdrożenie nowego systemu finansowania.</u>
<u xml:id="u-98.85" who="#JerzyOsiatyński">Finansowaniem podmiotowym objęte będą badania podstawowe, zadania z zakresu ochrony zdrowia, rolnictwa oraz ochrony środowiska, których odbiorcą jest indywidualny obywatel lub rozproszone podmioty gospodarcze. Wreszcie — placówki badawcze spełniające rolę służb państwowych i realizujące wynikające z ich funkcji zadania.</u>
<u xml:id="u-98.86" who="#JerzyOsiatyński">W polityce budżetowej zakłada się, że udział Wydatków budżetu w dochodzie narodowym, jak powiedział o tym pan minister Misiąg, będzie się kształtował w przyszłym roku na poziomie zbliżonym do tego roku i wyniesie około 31 procent. Zakłada się niewielki deficyt rzędu 0,5 procenta planowanych wydatków.</u>
<u xml:id="u-98.87" who="#JerzyOsiatyński">Głównymi źródłami dochodów będą podatek dochodowy, obrotowy i dywidenda.</u>
<u xml:id="u-98.88" who="#JerzyOsiatyński">Utrzymana zostanie nominalna stopa podatku dochodowego na obecnym poziomie 40 procent. Nastąpi dalsze ograniczanie zakresu ulg podatkowych, między innymi zniesione zostaną selektywne ulgi inwestycyjne, które promowały tylko niektóre rodzaje inwestycji. Jednocześnie zostaną zapewnione bardziej korzystne warunki inwestowania wszystkim podmiotom gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-98.89" who="#JerzyOsiatyński">Od 1 stycznia przyszłego roku zakupy na cele inwestycyjne zostaną zwolnione z podatku obrotowego. Zostanie przeszacowana wartość majątku trwałego według wskaźnika 2,9, to znaczy o 190 procent w stosunku do wartości na dzień 1 stycznia 1990 roku. Przewiduje się wprowadzenie zróżnicowanych stawek amortyzacyjnych. Wprowadza się możliwość przyspieszonej amortyzacji w regionach zagrożonych.</u>
<u xml:id="u-98.90" who="#JerzyOsiatyński">Ulgi podatkowe z tytułu inwestycji służących ochronie środowiska zostaną zastąpione innymi, bardziej efektywnymi formami wspierania takich inwestycji.</u>
<u xml:id="u-98.91" who="#JerzyOsiatyński">Nastąpi liberalizacja transferu zysku, lecz zniesiony zostanie automatyzm okresowego zwalniania od podatku dochodowego spółek z udziałem kapitału zagranicznego. Dopuszczona też zostanie możliwość potrącania przez podatników strat danego roku w następnych latach z dochodów przed opodatkowaniem.</u>
<u xml:id="u-98.92" who="#JerzyOsiatyński">Konstrukcja dywidendy płaconej przez przedsiębiorstwa państwowe w przyszłym roku nie ulegnie zmianie. O wymiarze dywidendy będzie decydować przeszacowanie majątku trwałego oraz obniżenie stopy podstawowej dywidendy do poziomu około 22 procent.</u>
<u xml:id="u-98.93" who="#JerzyOsiatyński">Dodatkowym źródłem dochodów budżetowych stanie się dochód z tytułu prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Jak już wspomniałem, dochody z tego tytułu szacuje się na około 15 bilionów złotych. Ze względu na kapitałowy charakter tych dochodów będą one wykorzystane przede wszystkim na finansowanie wydatków inwestycyjnych, takich jak: infrastruktura, kontynuowane inwestycje centralne i restrukturyzacja.</u>
<u xml:id="u-98.94" who="#JerzyOsiatyński">Z tych środków na kontynuowanie inwestycji centralnych przeznaczonych będzie 5 bilionów złotych, na restrukturyzację rolnictwa 1,4 biliona złotych. Dalej, na obsługę zadłużenia zagranicznego z tego tytułu zostanie przeznaczone 8,6 biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-98.95" who="#JerzyOsiatyński">Głównymi czynnikami wzrostu wydatków budżetu państwa w przyszłym roku będą wydatki na świadczenia społeczne w związku ze zwiększeniem liczby świadczeniobiorców i rewaloryzacją emerytur i rent pracowniczych oraz rozszerzeniem zakresu świadczeń dla rolników, a także w związku z refundowaniem przez budżet różnicy w wysokości składki na ZUS z tytułu ubezpieczeń pracowników zatrudnionych w uspołecznionych jednostkach produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-98.96" who="#JerzyOsiatyński">Wydatki na świadczenia społeczne wyniosą 25,6 biliona złotych, z tego 13,3 na FUS, 11,7 biliona jako dopłata dla ubezpieczeń rolników.</u>
<u xml:id="u-98.97" who="#JerzyOsiatyński">Dalej, dotacje dla funduszu pracy w związku ze spodziewaną skalą bezrobocia, które szacujemy na 15,2 biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-98.98" who="#JerzyOsiatyński">Dalej, wydatki na obsługę zadłużenia zagranicznego. Te wydatki w sumie wyniosą około 11,2 biliona złotych. Jak już wspomniałem, 8,6 biliona w tej kwocie będzie finansowane z wpływów z tytułu prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-98.99" who="#JerzyOsiatyński">Dalej, dotacje dla gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w kwocie 2,6 biliona oraz dla kolei państwowych. Jak już wspomniałem, te ostatnie wynoszą 5,5 biliona złotych, co się rozkłada na 2,8 — na infrastrukturę PKP i 2,7 — na dopłaty do przewozów pasażerskich.</u>
<u xml:id="u-98.100" who="#JerzyOsiatyński">Do interwencyjnych wydatków państwa na gospodarkę w przyszłym roku będą należeć dotacje dla przedsiębiorstw, których realna wartość zostanie jednak zmniejszona.</u>
<u xml:id="u-98.101" who="#JerzyOsiatyński">Ogółem dotacje te wyniosą 28,3 biliona złotych, w tym do węgla 7 bilionów, do wydobycia węgla, bez wydatków na restrukturyzację górnictwa węglowego, oraz 5,6 biliona do spółdzielczości mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-98.102" who="#JerzyOsiatyński">Dalej, środki dla Agencji Rynku Rolnego w wysokości 2,3 biliona złotych; środki dla Agencji Restrukturyzacji Przemysłu, która w całości przejmuje środki Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle; środki na zwiększenie kapitału założycielskiego Polskiego Banku Rozwoju w wysokości 600 milionów złotych; subwencjonowanie obciążeń odsetkowych w stosunku do kredytów finansujących, takich jak: postęp biologiczny w rolnictwie i skup masowych produktów rolnych oraz skup i zagospodarowanie ziemi. Na to przeznaczamy 1,2 biliona złotych. Dotacje do pozysku i transportu wapna nawozowego z lokalnych źródeł pozysku itd.</u>
<u xml:id="u-98.103" who="#JerzyOsiatyński">W sferze społecznej działania państwa będą polegać między innymi na dotowaniu świadczeń społecznych w kwocie 25,6 biliona złotych. Współfinansowanie świadczeń i innych form pomocy dla bezrobotnych z Funduszu Pracy 15,1 biliona złotych, w tym 13,8 biliona same zasiłki dla bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-98.104" who="#JerzyOsiatyński">Dalej, dofinansowanie kosztów zakupu samochodów i wózków inwalidzkich dla osób niepełnosprawnych i osób opiekujących się nimi w wysokości 50 miliardów złotych, plus 6,3 biliona na inne formy pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-98.105" who="#JerzyOsiatyński">W polityce pieniężno-kredytowej podstawowymi zasadami będzie kształtowanie podaży pieniądza w sposób zapewniający utrzymanie równowagi pieniężnej i stabilizacji waluty.</u>
<u xml:id="u-98.106" who="#JerzyOsiatyński">Zadania te będą realizowane przez Narodowy Bank Polski poprzez regulowanie płynności banku za pomocą mechanizmu rezerw obowiązkowych, operacje wolnego rynku, kształtowanie kursu walut oraz operacje walutowe z użyciem rezerw dewizowych państwa, nadzór bankowy.</u>
<u xml:id="u-98.107" who="#JerzyOsiatyński">Ważnymi zadaniami dla systemu bankowego będzie zwiększenie siły oddziaływania kredytu na wzrost ogólnego poziomu aktywności i wspieranie przekształceń strukturalnych. Podstawowym kierunkiem działania prowadzącym do realizacji tych zadań będzie oddziaływanie na banki komercyjne tak, aby następowało zwiększenie efektywności w ich działalności kredytowej oraz rygorystyczne przestrzeganie wymogów zdolności kredytowej i odpowiedniego zabezpieczenia kredytów.</u>
<u xml:id="u-98.108" who="#JerzyOsiatyński">Na podstawie wyników badań audytorskich przeprowadzonych w bankach przez niezależne i renomowane firmy zagraniczne, dokonana zostanie restrukturyzacja banków, której podstawowymi elementami będą: dokonanie przeglądu portfela kredytowego, kapitalizacja banku, opracowanie nowej strategii działalności banku.</u>
<u xml:id="u-98.109" who="#JerzyOsiatyński">Polityka stopy procentowej, podobnie jak w tym roku, będzie uwzględniała potrzebę zapewnienia jej realnego, dodatniego poziomu.</u>
<u xml:id="u-98.110" who="#JerzyOsiatyński">Narodowy Bank Polski rozważa jednak możliwość zachowania stałej stopy przynajmniej w okresach kwartalnych, w miarę możliwości półrocznych.</u>
<u xml:id="u-98.111" who="#JerzyOsiatyński">Polityka cenowa. Opowiedzenie się za gospodarką rynkową oznacza opowiedzenie się za swobodą kształtowania cen w warunkach konkurencji. Ceny muszą pozostać giętkie. Ograniczenie wzrostu poziomu cen w 1991 roku będzie osiągane głównie przez zrównoważony budżet i kontrolę nad ilością pieniądza w obiegu z jednej strony oraz stworzenia warunków dla swobodnego rozwoju inicjatywy gospodarczej i pobudzania konkurencji z drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-98.112" who="#JerzyOsiatyński">Zakres cen urzędowych, który obecnie stanowi około 5 procent, zostanie zmniejszony. Zakłada się rezygnację z cen urzędowych w odniesieniu do taryf, czynszów, opłat za wodę, jako cen urzędowych. Będą to natomiast ceny kontrolowane przez państwo.</u>
<u xml:id="u-98.113" who="#JerzyOsiatyński">Utrzymanie kontroli cen umownych będzie dotyczyć przede wszystkim podmiotów wykorzystujących sytuacje monopolistyczną dla narzucania uciążliwych warunków umów i dyktowania nadmiernie wygórowanych cen.</u>
<u xml:id="u-98.114" who="#JerzyOsiatyński">Niezbędne będzie także porządkowanie relacji cenowych w obszarze cen kontrolowanych centralnie, między innymi dla ograniczania rozmiarów dotacji. Pragniemy to jednak robić nie metodą podwyżek skokowych, ale w miarę możliwości stopniowych. Dotyczy to przede wszystkim stopniowej redukcji dotacji do cen węgla kamiennego. Dotowanie węgla w 1991 roku będzie jednak nadal potrzebne. Przewidujemy 7 bilionów złotych dotacji do wydobycia węgla.</u>
<u xml:id="u-98.115" who="#JerzyOsiatyński">Część środków zostanie przesunięta na finansowanie procesu likwidacji nieefektywnych kopalń i restrukturyzacji zagrożonych regionów. Na ten cel przewidujemy, poza wspomnianymi 7 bilionami, dodatkowo jeszcze 1,5 biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-98.116" who="#JerzyOsiatyński">Ceny nośników energii, węgla brunatnego, koksu, gazu, energii elektrycznej i cieplnej, oleju napędowego będą kształtować się przy uwzględnieniu ich relacji do krajowych cen węgla. Będziemy dążyć do stopniowego zrównania cen nośników energii płaconych przez użytkowników indywidualnych i przez przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-98.117" who="#JerzyOsiatyński">W polityce wynagrodzeń przewidujemy nadal utrzymanie podatkowego hamulca ich wzrostu. Szczegóły zostały ostatnio przedstawione przez prasę. Wobec tego, jeśli Wysoka Izba pozwoli, nie będę ich tutaj szczegółowo referował.</u>
<u xml:id="u-98.118" who="#JerzyOsiatyński">W sferze budżetowej środki na wynagrodzenia zostaną określone zgodnie z ustawową zasadą zachowania relacji pomiędzy płacą przeciętną w tej sferze i w państwowych jednostkach sfery produkcji materialnej. Oznacza to podwyższenie wskaźnika relacji wynagrodzeń między sferą budżetową a sferą produkcji materialnej do poziomu 104 procent, z uwzględnieniem zmian w strukturze zatrudnienia. Oznacza to także dokonywanie podwyżek wynagrodzeń co kwartał, stosownie do prognozowanego poziomu płac w sferze produkcji materialnej, odrębnie dla płacy wliczonej w ciężar kosztów i wypłat z zysku.</u>
<u xml:id="u-98.119" who="#JerzyOsiatyński">W związki ze zmianami w strukturze zatrudnienia w sferze budżetowej, spowodowanymi powstaniem samorządów terytorialnych i podziałem kompetencji między administrację rządową i samorządową, w przyszłym roku zostanie zweryfikowany zakres działania ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej oraz odpowiednie przeliczenie normatywnego wskaźnika relacji wynagrodzeń na przyszły rok.</u>
<u xml:id="u-98.120" who="#JerzyOsiatyński">Jednym z instrumentów oddziaływania na poziom dochodów ludności będzie określenie najniższego wynagrodzenia, odpowiadającego w skali całej gospodarki narodowej za pracę wykonywaną w pełnym wymiarze czasu. Wysokość tego wynagrodzenia, ustalana kwartalnie, wyznacza minimalny poziom zasiłków dla bezrobotnych, a poprzez korelowanie z najniższą emeryturą, poziom stałych i okresowych zasiłków z pomocy społecznej, tworząc tym samym swoistą linię najniższych dochodów.</u>
<u xml:id="u-98.121" who="#JerzyOsiatyński">Przejdę do założeń polityki społecznej. Ta polityka jest zasadniczym, samoistnym zadaniem rządu, jak też niezbędną osłonową stroną programu przekształceń strukturalnych. Działania podejmowane w tym obszarze będą zmierzać do tworzenia warunków realnego wzrostu emerytur i rent, do ograniczenia negatywnych społecznie konsekwencji bezrobocia, do tworzenia osłony socjalnej dla grup najsłabszych ekonomicznie, do zapewnienia warunków służących niezakłóconemu funkcjonowaniu usług społecznych, zwłaszcza ochronie zdrowia i oświaty, poprawie warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-98.122" who="#JerzyOsiatyński">Renty i emerytury, poprzez wprowadzone w bieżącym roku mechanizmy kwartalnej waloryzacji, zostaną uzupełnione nowym wymiarem świadczeń emerytalno-rentowych. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych otrzyma 13,3 biliona złotych dotacji. Zakłada się likwidację starych portfeli i trwałe zabezpieczenie bytu emerytów i rencistów. Nastąpi modyfikacja obecnego systemu ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych poprzez rozdzielenie obowiązkowego ubezpieczenia wypadkowo-chorobowego, które będzie w całości finansowane ze składek ubezpieczeniowych od obowiązkowego ubezpieczenia emerytalno-rentowego, które jak dotychczas finansowane będzie w większej części z dotacji budżetowej, uzupełnianej składkami ubezpieczeniowymi.</u>
<u xml:id="u-98.123" who="#JerzyOsiatyński">Dotacja z budżetu na ten cel wyniesie 11,7 biliona złotych, podczas gdy dochody że składek rolników wyniosą 2,4 biliona złotych. Ogółem dochody tego funduszu wyniosą 14,2 biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-98.124" who="#JerzyOsiatyński">Świadczenia emerytalno-rentowe będą miały dwuczłonową konstrukcję, część składkową i uzupełniającą, a ich wymiar powinien odpowiadać co najmniej najniższej emeryturze pracowniczej. Dla ubezpieczeń rolniczych zostanie powołana w 1991 roku kasa rolniczego ubezpieczenia społecznego jako samodzielna instytucja ubezpieczeniowa na szczeblu centralnym, stanowiąca odpowiednik ZUS. Prowadzone będą też prace nad wprowadzeniem dobrowolnych indywidualnych ubezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-98.125" who="#JerzyOsiatyński">Podstawą dla stworzenia w kraju kompleksowego i efektywnego systemu pomocy społecznej będzie ustawa o pomocy społecznej. Ma być ona nakierowana na skuteczną i szybką pomoc osobom i rodzinom czasowo lub trwale znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej.</u>
<u xml:id="u-98.126" who="#JerzyOsiatyński">W roku przyszłym przewidujemy na to 6,3 biliona złotych. Ma to pozwolić na znaczne poszerzenie zakresu podmiotowego i przedmiotowego pomocy społecznej. Szacuje się, że z różnych form pomocy społecznej skorzysta około 4,5 miliona osób, to znaczy ponad milion rodzin. W tej liczbie znajdują się również osoby i rodziny objęte rządowymi projektami osłony socjalnej. Przewiduje się, że prawo do pomocy będzie przysługiwać w przyszłym roku tym osobom i rodzinom, których dochód na członka rodziny będzie niższy od minimalnej emerytury przy wystąpieniu jednej z określonych w ustawie dysfunkcji społecznych.</u>
<u xml:id="u-98.127" who="#JerzyOsiatyński">Dla łagodzenia skutków bezrobocia, które — jak przewidujemy — może w przyszłym roku wzrosnąć od 1,6 do 2 milionów osób, przewidujemy, że podstawowym instrumentem finansowej pomocy państwa będzie Fundusz Pracy, finansowany z narzutu na fundusz wynagrodzeń oraz dotacji budżetowej. Przewidujemy, że z tych środków około 100 tysięcy osób zostanie przyuczonych do zawodu — na ten cel przeznacza się 1,195 biliona złotych; że 110 tysięcy osób otrzyma pożyczki na rozwój własnej działalności — w Funduszu Pracy przewiduje się na to 1,350 biliona złotych; dalej, że 70 tysięcy osób będzie zatrudnionych przy pracach interwencyjnych — na co przewidziane jest 815 miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-98.128" who="#JerzyOsiatyński">Utrzymane zostaną, a w razie potrzeby wzmocnione, instrumenty chroniące pracę inwalidów, tak aby zminimalizować zagrożenie utraty pracy dla tej grupy społecznej. Przewiduje się utworzenie 20 tysięcy stanowisk pracy dla inwalidów.</u>
<u xml:id="u-98.129" who="#JerzyOsiatyński">Ogółem dochody Funduszu Pracy szacuje się na około 19,4 biliona złotych, w tym dotacja z budżetu wyniesie 15,1 biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-98.130" who="#JerzyOsiatyński">W usługach społecznych na edukację, oświatę i wychowanie przewidujemy 28 bilionów złotych. Podstawowymi priorytetami związanymi z funkcjonowaniem oświaty i wychowania będzie poprawa kwalifikacji i struktury wynagrodzeń, wzrost zatrudnienia nauczycieli, unowocześnienie procesu dydaktyczno-wychowawczego, przebudowa systemu kształcenia zawodowego, realizacja programu socjalnego państwa w części dotyczącej pomocy udzielanej dzieciom z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej. W dziedzinie szkolnictwa wyższego w przyszłym roku pragniemy wdrożyć postanowienia nowej ustawy o szkolnictwie wyższym. Realizowany będzie także nowy system finansowania szkolnictwa wyższego, na który przewidujemy około 7 bilionów złotych.</u>
<u xml:id="u-98.131" who="#JerzyOsiatyński">Będą poszukiwane drogi wspierania finansowego uczelni ze źródeł pozabudżetowych. Między innymi ze świadczeń środowisk związanych z działalnością danej uczelni, z dochodów z umownej działalności badawczej i rozszerzania kształcenia studentów zagranicznych, przez rozwój kształcenia podyplomowego i specjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-98.132" who="#JerzyOsiatyński">Jednak głównym źródłem finansowania edukacji pozostanie budżet państwa. Z tego budżetu, jak powiedziałem, oświata i wychowanie otrzyma 28 bilionów złotych, a szkolnictwo wyższe 7 bilionów.</u>
<u xml:id="u-98.133" who="#JerzyOsiatyński">W dziedzinie ochrony zdrowia przewidywane środki wynoszą 33,4 biliona złotych. W kategoriach zadań rzeczowych pragniemy utrzymać dotychczasowy poziom świadczeń. Przewiduje się, że nakłady inwestycyjne w dziedzinie ochrony zdrowia wyniosą 2,9 biliona złotych. Przewiduje się utrzymanie 190 tysięcy łóżek szpitalnych normalnych, 39 tysięcy łóżek w zakładach psychiatrycznych i zamkniętych oraz około 102 tysiące miejsc w żłobkach. Podobnie jak w przypadku edukacji, głównym źródłem finansowania ochrony zdrowia pozostanie budżet państwa. Zostanie zwiększona dostępność bazy służby zdrowia poprzez rozszerzenie świadczeń placówek służby zdrowia podległych innym resortom — Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, MON-owi, kolejowej służby zdrowia, przemysłowej służby zdrowia — na rzecz ogółu społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-98.134" who="#JerzyOsiatyński">Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej podejmie działania mające na celu między innymi wydłużenie czasu pracy aparatury diagnostycznej i jej racjonalniejsze wykorzystanie w układzie przestrzennym.</u>
<u xml:id="u-98.135" who="#JerzyOsiatyński">W gospodarowaniu środkami budżetowymi na przyszły rok wprowadzone zostaną nowe zasady regionalnego podziału tych środków z wykorzystaniem zobiektywizowanych kryteriów podziału, między innymi biorąc pod uwagę charakterystykę demograficzną, zagrożenia środowiskowe, zachorowalność, stan wyjściowy, stan bazy itd. Ulegną również zmianie wewnętrzne zasady gospodarki finansowej zakładów służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-98.136" who="#JerzyOsiatyński">Na kulturę w budżecie przewidujemy około 4,3 biliona złotych, z tego 3,2 biliona w budżecie Ministerstwa Kultury i 1,1 w subwencjach. Nastąpią istotne zmiany w zarządzaniu i finansowaniu tą sferą, co spowodowane jest likwidacją Funduszu Rozwoju Kultury i przejściem na zasilanie z budżetu. Stworzone zostaną warunki dla rozwoju mecenatu społecznego i prywatnego. Pod bezpośrednim zarządem ministra kultury pozostaną instytucje i placówki o szczególnym znaczeniu dla kultury narodowej, takie jak na przykład Wawel, Zamek Królewski w Warszawie, Teatr Wielki i Filharmonia Narodowa, Biblioteka Narodowa, muzea narodowe. Jednostki takie będą w dalszym ciągu finansowane z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-98.137" who="#JerzyOsiatyński">Dotacje z budżetu na dofinansowanie działalności zapewnione będą również dla instytucji kultury o znaczeniu wojewódzkim. Grupa ta obejmuje między innymi zdecydowaną większość teatrów dramatycznych, muzycznych, filharmonii, orkiestr symfonicznych. Do grupy instytucji dotowanych z budżetu zaliczać się będą również wojewódzkie domy i ośrodki kultury, ponad 100 muzeów, w większości okręgowych, instytucje ochrony zabytków. Pozostałe instytucje, finansowane obecnie z budżetów terenowych, będą zarządzane i dofinansowane przez organy samorządowe.</u>
<u xml:id="u-98.138" who="#JerzyOsiatyński">W polityce mieszkaniowej w budżecie przewidujemy około 15,9 biliona złotych, w tym 1,9 biliona dotacji do gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, 6,2 biliona dotacji do spółdzielczości mieszkaniowej i 7,9 biliona dla budownictwa mieszkaniowego. Podjęta zostanie przebudowa istniejącego systemu finansowania mieszkalnictwa, zwłaszcza budownictwa mieszkaniowego, zmierzająca do wykorzystania kredytu hipotecznego, bardziej efektywnego wykorzystania publicznych środków finansowych, zwłaszcza środków budżetu państwa. Nadal znaczne będzie zaangażowanie budżetu państwa we wspomaganiu budownictwa mieszkaniowego i utrzymaniu zasobów. Prognozujemy, że można się spodziewać oddania do użytku około 120 tysięcy mieszkań, w tym około 75 tysięcy w budownictwie wielorodzinnym i 45 tysięcy w budownictwie jednorodzinnym.</u>
<u xml:id="u-98.139" who="#JerzyOsiatyński">W ramach środków przeznaczonych na pomoc społeczną — 21 bilionów złotych — część środków będzie wykorzystana na zasiłki mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-98.140" who="#JerzyOsiatyński">W toku realizacji, chciałem przypomnieć, w tej chwili znajduje się 420 tysięcy mieszkań, w tym 120 tysięcy w budownictwie wielorodzinnym i 300 tysięcy w budownictwie jednorodzinnym.</u>
<u xml:id="u-98.141" who="#JerzyOsiatyński">Wysoka Izbo! Biorąc pod uwagę wysoki stopień niepewności co do zewnętrznych warunków funkcjonowania gospodarki w przyszłym roku, uwzględniając możliwości wolniejszego niż przyjęto przy konstrukcji budżetu wzrostu gospodarczego, liczmy się z możliwością mniejszych dochodów budżetowych, a co za tym idzie z koniecznością wprowadzenia operatywnych ograniczeń wydatków. Dlatego rząd wystąpi do parlamentu o przyznanie mu uprawnień, które umożliwią dostosowanie, po konsultacjach z parlamentem, bieżącej polityki budżetowej do zmieniających się warunków.</u>
<u xml:id="u-98.142" who="#JerzyOsiatyński">Na koniec pragnę powiedzieć kilka słów na temat podstawowych makroproporcji gospodarczych, które jawią się z przedstawionego zarysu polityki gospodarczej państwa.</u>
<u xml:id="u-98.143" who="#JerzyOsiatyński">Zakłada się, że w 1991 roku dochód narodowy wytworzony zwiększy się o 4 procent, ale dochód narodowy podzielony ze względu na przejście od wysokiej nadwyżki eksportowej do deficytu bilansu handlowego zwiększy się o blisko 13 procent. Przyjmuje się dalej, że poziom cen detalicznych wzrośnie w ciągu roku o około 32 procent, to jest stosunek cen od grudnia 1990 do grudnia 1991. A porównując średni poziom cen 1990 roku ze średnim poziomem cen w przyszłym roku, nastąpi wzrost o 52 procent. Te 32 procent to są nowe wzrosty cen. Różnica 52, 32 to są skutki cen przechodzące z tego roku na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-98.144" who="#JerzyOsiatyński">Przewiduje się dalej wzrost płac nominalnych o około 55 procent i wobec tego wzrost płac realnych o około 2 procent.</u>
<u xml:id="u-98.145" who="#JerzyOsiatyński">Wzrost dochodu narodowego wytworzonego i produktu globalnego o około 4 procent, produkcji przemysłowej o 5,5 procent byłby kontynuacją tendencji drugiego półrocza 1990 roku. Zakłada się, że nastąpi spadek rozmiarów naszego eksportu o 8,5 procent, głównie w związku z utratą rynków tak zwanego pierwszego obszaru płatniczego. Jednocześnie nastąpi wzrost importu o ponad 21 procent.</u>
<u xml:id="u-98.146" who="#JerzyOsiatyński">W rezultacie łączne saldo naszych obrotów zagranicznych zamknie się deficytem na sumę około 1,12 miliarda dolarów. Ten wariant rozwoju, jeżeli się powiedzie, umożliwi w przyszłym roku wzrost spożycia o około 11,7 procent, w tym wzrost spożycia z dochodów osobistych o 12,7 procent. Wzrost inwestycji o 20 procent i zapasów o 4 procent.</u>
<u xml:id="u-98.147" who="#JerzyOsiatyński">Istotnym źródłem finansowania inwestycji będą środki zagraniczne, w pewnym stopniu także środki własne przedsiębiorstw dzięki przyspieszonej amortyzacji i dochodom z prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-98.148" who="#JerzyOsiatyński">Państwo możecie się zastanawiać, jak możliwy jest wzrost spożycia o około 12 procent przy wzroście płac realnych tylko o 2 procent. Trzeba jednak pamiętać, że coraz mniejsza część dochodów to są dochody z pracy, że tutaj następują bardzo drastyczne zmiany w podziale dochodów. I właśnie ze względu na wzrost dochodów innych niż z pracy w sektorze uspołecznionym (szybciej niż płace rosną renty i emerytury, zasiłki, ale także dochody sektora prywatnego — rolniczego i pozarolniczego), występuje ta dysproporcja.</u>
<u xml:id="u-98.149" who="#JerzyOsiatyński">Oczywiście to są założenia polityki gospodarczej — Wysoka Izbo — którą zamierzaliśmy prowadzić przy założeniu, że uda nam się pokonać trudności, o których mówiłem na początku, zwłaszcza trudności wynikających z warunków wewnętrznych i zewnętrznych, i przy odpowiednim poparciu społecznym.</u>
<u xml:id="u-98.150" who="#JerzyOsiatyński">W dzisiejszych warunkach założenia te należy traktować jako założenia polityki gospodarczej, które przed państwem stają razem z budżetem. Sprawą Wysokiej Izby, a także Wysokiego Sejmu, jest to, co z tych proporcji utrzymać, a co zmienić. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-98.151" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Ministrowi. Pan senator Bojarski, proszę bardzo. Tylko ustaliliśmy, że nie będzie debaty, więc chyba pytanie jakieś. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WłodzimierzBojarski">Panie Marszałku! Panie Ministrze!</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#WłodzimierzBojarski">Chciałem się spytać, co właściwie było przedmiotem referowania, ponieważ myśmy w porządku obrad mieli druk senacki numer 374. Otóż ja mam ten druk 374 i stwierdziłem, że pan minister był łaskaw mówić o wielu sprawach, których w tym druku nie ma. Więc prosiłbym o wyjaśnienie, o czym Pan Minister mówił.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JerzyOsiatyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JerzyOsiatyński">Rozumiem, że Wysoka Izba otrzymała nie tylko wymieniony przez pana senatora Bojarskiego druk 374; Wysoka Izba otrzymała także projekt ustawy budżetowej. Otóż projekt ustawy budżetowej ma trochę inny układ niż druk, który się nazywa „Założenia polityki społeczno-gospodarczej na 1991 r.”. Starałem się dzisiaj rano państwa przekonać, że nie należy rozpatrywać założeń w oderwaniu od budżetu ani budżetu w oderwaniu od założeń. Cokolwiek zmienimy w założeniach, musimy zmienić w budżecie i odwrotnie. Starałem się wobec tego — w tym niewątpliwie przydługim wystąpieniu — pokazać, jak te rzeczy, które znajdują wyraz w tekście druku, na który pan senator się powoływał, znajdują odzwierciedlenie w zapisach ustawy budżetowej. Ze względu na inny układ ustawy budżetowej niż „Założeń polityki społeczno-gospodarczej”, obawia się, że zwłaszcza dla tych z państwa, którzy nie czytają dobrze druków ekonomicznych, a zwłaszcza ustawy budżetowej, tego typu ujęcie może być korzystniejsze niż ograniczenie się do suchej prezentacji założeń. Dlatego pozwoliłem sobie zabrać państwu więcej czasu niż powinienem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Ministrowi. Dalszych pytań nie widzę, wobec czego zgodnie z założeniem początkowym prześlemy wszystkie te dane do komisji właściwych.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#AndrzejStelmachowski">Już w czasie posiedzenia prezydium rozszerzonego z przewodniczącymi komisji pozwoliłem sobie poinformować, które komisje, które działy budżetu będą rozpatrywały. Jak wspominałem już Wysokiemu Senatowi, brakuje nam komisji do spraw resortu obrony narodowej, wobec tego rozpatrzy to grupa specjalna, trio, to znaczy wicemarszałek Wielowieyski... Panie Wicemarszałku Wielowieyski, Pan będzie i dwóch jakich senatorów razem z panem?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AndrzejWielowieyski">Senator Reiff i senator Madej.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#AndrzejStelmachowski">Senator Reiff, senator Jerzy Madej. Ta wielka trójka by nam przygotowała budżet Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#AndrzejStelmachowski">Jeżeli nie ma sprzeciwu, to w takim razie uznam, że Senat postanowił właśnie przesłać założenia i budżet do właściwych komisji. Nie widzę zastrzeżeń, wobec tego uznaję, że to zostało przyjęte.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#AndrzejStelmachowski">W punkcie siódmym mamy zmiany w komisjach senackich. Chodzi o to, że stosownie do przyjętego regulaminu trójka z państwa senatorów zgłosiła rezygnację z komisji; chodzi o osoby, które uczestniczą więcej niż w dwóch komisjach. W związku z tym pan senator Wende opuszcza Komisję Praw Człowieka i Praworządności. Pani senator Bogucka-Skowrońska opuszcza pracę w Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich, pani senator Grześkowiak opuszcza tę samą komisję. I wreszcie pan senator Ganowicz opuszcza Komisję Samorządu Terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#AndrzejStelmachowski">Czy są zastrzeżenia co do tych rezygnacji? Nie widzę. Zatem przyjmuję, że Senat wyraża zgodę na korekturę w składzie komisji.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#AndrzejStelmachowski">Jednocześnie proszę bardzo państwa senatorów, żeby ci, którzy zasiadają w więcej niż dwóch komisjach, zechcieli podobne wnioski zgłosić do następnego razu.</u>
<u xml:id="u-104.5" who="#AndrzejStelmachowski">Jako punkt ósmy mamy zatwierdzenie protokółów z posiedzeń plenarnych Senatu. Na razie nie ma zastrzeżeń do protokółów aż do trzydziestego włącznie, to znaczy do trzydziestego posiedzenia plenarnego. Co do późniejszych jest parę zastrzeżeń, wobec czego po korekcie byśmy zatwierdzili na następnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-104.6" who="#AndrzejStelmachowski">Pytam w sensie już formalnym, czy ktoś się zgadza z tym, żeby zatwierdzić protokóły do trzydziestego posiedzenia włącznie?</u>
<u xml:id="u-104.7" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę, Pan Senator, proszę uprzejmie. Nie widzę oślepiony blaskiem. Pan Senator Fenrych chciał?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#AndrzejFenrych">Nie, ja już głosuję za przyjęciem.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#AndrzejStelmachowski">A nie, to bez formalnego głosowania przyjmiemy, chyba, że ktoś zastrzeżenie zgłosi. Nie ma zastrzeżeń, wobec tego przyjmujemy, że Senat przyjął protokóły do trzydziestego posiedzenia włącznie.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#AndrzejStelmachowski">Przy liście obecności będą na przyszły raz wyłożone protokóły z sześciu następnych posiedzeń. Czy ktoś chcę zabrać głos w sprawach różnych? Nie widzę, wobec tego proszę o komunikaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AndrzejPiesiak">Posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich odbędzie się 13 grudnia o godzinie 9.30. Górna palarnia.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#AndrzejPiesiak">Posiedzenie Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych, pierwsze posiedzenie 10 grudnia, godzina 13.00 w sali 269. W porządku obrad rozpatrzenie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami wojennymi i okresu powojennego. Następnie w dniu 12 grudnia o godzinie 10.30 w sali 102 posiedzenie wspólne z Komisją Gospodarki Narodowej — rozpatrzenie ustawy „Prawo budżetowe”. I następnie w dniu 13 grudnia, godzina 14.00 do 16.00 w górnej palarni.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#AndrzejPiesiak">Najbliższe posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia odbędzie się 13 grudnia, czwartek, o godzinie 11.30 w sali kinowej. W porządku obrad ustawy o zakładach służby zdrowia i reforma służby zdrowia oraz ponowne rozpatrzenie i zamknięcie dyskusji nad ustawą o kombatantach.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#AndrzejPiesiak">I jeszcze jeden komunikat, treść pisma skierowanego do pana marszałka Andrzeja Stelmachowskiego :</u>
<u xml:id="u-107.4" who="#AndrzejPiesiak">„W imieniu Komitetu Organizacyjnego uprzejmie zapraszam do udziału w Ogólnopolskiej Konferencji na temat «Kobieta w Polsce współczesnej, szanse i zagrożenia». Mamy nadzieję, że konferencja odbywająca się w szczególnym dla naszego kraju momencie wniesie istotny wkład do takich rozwiązań prawnych i systemowych, które ułatwią kobietom i rodzinom dostosować się i funkcjonować w zmieniających się warunkach społeczno-ekonomicznych. Konferencję otworzy marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, profesor Mikołaj Kozakiewicz”. Odbędzie się ona w Sali Kolumnowej Sejmu w dniu 15 grudnia bieżącego roku, początek obrad godzina 11.00.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#AndrzejStelmachowski">Jeszcze jeden komunikat z ostatniego, z poprzedniego posiedzenia Prezydium Senatu, że z funduszu dyspozycyjnego marszałka, ponieważ rok się już kończy, postanowiliśmy wyasygnować kilka kwot.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#AndrzejStelmachowski">Największą z nich, 300 milionów złotych, na wspomożenie dzieci na Śląsku, zwłaszcza tych, które zapadają na zdrowiu, ze względu na warunki życia, jakie tam następują. Nadto 50 milionów dla wsparcia szkoły społecznej dla dzieci niepełnosprawnych w Warszawie, oraz 40 milionów wsparcia dla czasopism polonijnych na Zaolziu, z uwagi na to, że rząd czeski zaprzestał dotowania tych czasopism; chodzi o czasopisma dla dzieci szkolnych w szkołach polskich, co niniejszym podaję do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#AndrzejStelmachowski">Następne posiedzenie proponujemy 14 grudnia, czyli za tydzień również o 10.00. Prowizoryczny program został rozesłany. Myślę, że jeśli tylko komisje nam to przygotują, to już są ustawy uchwalone przez Sejm, wobec czego nie powinno być niespodzianek. Może coś dojdzie. Co do dalszego toku spraw, oczywiście, nie umiem jeszcze powiedzieć, jak to będzie wyglądało. Pod znakiem zapytania jest posiedzenie w dniu 21, ale może być za to zebranie Zgromadzenia Narodowego w związku z prezydentem. Będziemy o tym jeszcze powiadamiali państwa oddzielnie.</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję, porządek dzienny wyczerpany, zamykam posiedzenie Senatu.</u>
<u xml:id="u-108.5" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-108.6" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godzinie 17 minut 10.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>