text_structure.xml
53.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RomanStachoń">Dnia 25 marca 1981 r. Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod przewodnictwem posła Henryka Rafalskiego (ZSL), dokonała oceny realizacji ustaw: o odpowiedzialności zawodowej fachowych pracowników służby zdrowia, o zawodzie lekarza oraz o pielęgniarstwie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RomanStachoń">W posiedzeniu udział wzięli: minister zdrowia i opieki społecznej Tadeusz Szelachowski oraz przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości z wiceministrem Zdzisławem Jędrzejczakiem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Prokuratury Generalnej, Zrzeczenia Polskich Towarzystw Medycznych, Polskiego Zawodowego Związku Lekarskiego, Krajowej Rady Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia, Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego i Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#RomanStachoń">Uwagi na temat realizacji ustawy z 28.X.1950 r. o zawodzie lekarza oraz ustawy z 18.VII.1950 r. o odpowiedzialności zawodowej fachowych pracowników służby zdrowia przedstawił poseł Zbigniew Kledecki (SD): Obie ustawy obowiązują od 1950 r. Od chwili ich uchwalenia zaszły w kraju duże zmiany, zmieniło się też wiele w samej służbie zdrowia. Wskazuje to na potrzebę aktualizacji tych aktów. Z punktu widzenia formalno-prawnego są one mało czytelne, ponieważ odwołują się do nieaktualnej struktury i nazewnictwa organów władzy i administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#RomanStachoń">Ustawa o zawodzie lekarza powinna stanowić część zbioru ustaw takich jak: zmodyfikowana ustawa o odpowiedzialności zawodowej fachowych pracowników służby zdrowia, ustawa o izbach lekarskich, ustawa o ochronie zdrowia psychicznego, ustawa o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, znowelizowana ustawa o przerywaniu ciąży, ustawa o prawach i obowiązkach fachowych pracowników służby zdrowia, ustawa o środkach farmaceutycznych i aptekach. Wszystkie te ustawy mogłyby utworzyć Kodeks ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#RomanStachoń">Szczegółowe omówienie ustawy o zawodzie lekarza (jak i o odpowiedzialności zawodowej fachowych pracowników służby zdrowia) winno być przeprowadzone jednocześnie z rozpatrzeniem projektu ustawy o izbach lekarskich, gdyż szereg zagadnień dotyczących lekarzy wiąże się w nich bardzo ściśle. Stąd propozycja, aby do omawianej obecnie ustawy powrócić w czasie, gdy projekt (a rodzi się obecnie jego trzecia już wersja) ustawy o izbach lekarskich wpłynie do naszej Komisji od Polskiego Towarzystwa Lekarskiego.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#RomanStachoń">Ustawa o zawodzie lekarza jest zupełnie nieznana wśród lekarzy. Zapytałem o nią 18 lekarzy w wieku 35–50 lat i ani jeden z nich nie czytał tekstu tej ustawy. Stąd wniosek, aby tekst tej ustawy (jak i innych ważnych dla szeregowych pracowników służby zdrowia) szeroko udostępnić w postaci specjalnie wydrukowanych odbitek.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#RomanStachoń">W ustawie o zawodzie lekarza szereg artykułów zdeaktualizowało się. I tak wymaga nowego ustalenia sprawa wykonywania zawodu. Zaświadczenie o prawie wykonywania zawodu powinna wystawiać właściwa izba lekarska. Po uzyskaniu takiego zaświadczenia lekarz mógłby je przedkładać w wydziale zdrowia i opieki społecznej urzędu wojewódzkiego (lub czyniłaby to za niego izba lekarska). Lekarz wojewódzki musi bowiem wiedzieć, kto na jego terenie pracuje.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#RomanStachoń">Potrzebne wydaje się stworzenie systemu kontroli i stałego czuwania nad poziomem przygotowania zawodowego lekarzy, określenie w tym zakresie obowiązków izb lekarskich i organów administracji państwowej i to zarówno w odniesieniu do lekarzy rozpoczynających pracę zawodową, jak i do tych, którzy niedostateczne kwalifikacje zawodowe ujawniają w toku wykonywania praktyki. W ustawie powinny znaleźć się przepisy dotyczące nadzoru specjalistycznego wojewódzkiego czy regionalnego. Tak samo zasady i tryb uznawania lekarza za lekarza specjalistę powinny być określone w ustawie.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#RomanStachoń">Obowiązek lekarza, wynikający z art. 13 ust. 2, nie jest w pełni realizowany i to nie z winy lekarza. Organa do ścigania przestępstw nie chcą przyjmować zgłoszeń o samobójstwach. Stąd praktycznie zaniechano zgłaszania takich faktów. Oczywiście nikt nie zgłasza zabójstw, uszkodzeń ciała, zatruć przewodniczącemu prezydium gminnej rady narodowej czy sołtysowi.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#RomanStachoń">Konstytucyjna zasada nietykalności osobistej obywatela leży u podstaw artykułu 17. Artykuł ten uzależnia wykonywanie zabiegów operacyjnych od zgody chorego lub uprawnionych jego zastępców (jeżeli chory jest małoletni lub niewłasnowolny). Ustęp 2 tego artykułu mówi o postępowaniu w przypadkach, gdy chory jest nieprzytomny, małoletni lub psychicznie chory, a porozumienie się z jego uprawnionym przedstawicielem jest niemożliwe. Artykuł ten budzi u lekarzy wątpliwości i sprzeciwy, a także bywa przyczyną trudności w praktyce. Od dokonania zabiegu operacyjnego uzależnione jest niejednokrotnie życie ludzkie. Nic też dziwnego, że lekarze wyrażają zastrzeżenia w sprawie pozostawienia decyzji w tak ważnych sprawach wyłącznie w rękach laików, którymi kierować może - zrozumiały zresztą - lęk przed operacją, brak uświadomienia i nie zdawanie sobie sprawy z groźnego niebezpieczeństwa, lub po prostu upór, ciemnota i zabobon. Zdarzają się nawet przypadki, w których rodzice lub opiekunowie celowo nie wyrażają zgody na dokonanie zabiegu operacyjnego u ich dziecka lub podopiecznego, chcąc w ten sposób doprowadzić do jego śmierci. Humanitarne poczucie i istota zawodu lekarskiego sprzeciwiają się biernej postawie wobec grożącego choremu niebezpieczeństwa, zwłaszcza gdy istnieją szanse ratunku. Z drugiej strony jednak wiadomo, że każdy zabieg operacyjny kryje w sobie mniejsze lub większe ryzyko. Ponadto - jak uczy doświadczenie lekarskie - zdarzają się niekiedy przypadki, w których niedokonanie zabiegu lekarskiego przyniosłoby choremu mniejszą szkodę. Najsumienniej nawet ustalone rozpoznanie i wskazania do zabiegu operacyjnego mogą okazać się błędne. Chory powinien sobie zdawać sprawę z ryzyka zabiegu i powinien mieć prawo do jego podejmowania.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#RomanStachoń">Pojęcie zabieg operacyjny należałoby rozszerzyć na inne zabiegi lekarskie, jak np. niektóre zabiegi diagnostyczne (np. cewnikowanie serca) lub zabiegi lecznicze (np. kardiowersja elektryczna). Winno to być wyraźnie uwidocznione w tekście ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#RomanStachoń">Zgoda chorego na jakikolwiek zabieg lekarski jest jednym z poważniejszych zagadnień prawno-lekarskich, który od dziesiątków lat jest przedmiotem namiętnych dyskusji i nie schodzi z łamów prasy fachowej.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#RomanStachoń">Artykuł 6 i 21 mówią o wykonywaniu zawodu lekarza poza zakładami społecznej służby zdrowia, czyli w ramach prywatnej praktyki i w spółdzielniach lekarskich. Warunkiem wykonywania prywatnej praktyki lekarskiej względnie podjęcia pracy w spółdzielni lekarskiej jest etatowe zatrudnienie w zakładzie społecznej służby zdrowia. Ograniczenia w prowadzeniu prywatnej praktyki dotyczą ordynatorów oddziałów szpitalnych. Przepis ministra zdrowia i opieki społecznej z 1977 r. dotyczący tego ograniczenia zrodził się - jak można domniemywać - z częściowo uzasadnionego podejrzenia o sprzedawaniu łóżek szpitalnych w prywatnym gabinecie. Przepis ten tylko formalnie przeciwstawia się tego rodzaju praktykom i istnieje szereg możliwości jego obejścia, jeżeli tylko obie strony, tzn. lekarz i chory będą w takim załatwieniu sprawy zainteresowane. Nie spełnia więc ten przepis swojego zadania. Dla większości uczciwych ordynatorów przepis ten jest krzywdzący, bo wywodzi się z braku zaufania. I w ten sposób sytuacja na wielu oddziałach w Polsce wygląda tak, że ordynator nie ma prywatnej praktyki, ale jego asystenci praktykę prowadzą. W przepisach ustawy winno się dokładnie sprecyzować zasady wykonywania prywatnej praktyki lekarskiej, zwłaszcza pod kątem zabezpieczenia społecznego zapotrzebowania na pomoc lekarską świadczoną w tej formie. Należałoby też rozważyć cofnięcie przepisu ograniczającego prywatną praktykę ordynatorów. Podobnie kwestia wykonywania prywatnej praktyki przez lekarzy rencistów lub emerytów. Niedawno odbyty Ⅻ Kongres Stronnictwa Demokratycznego opowiedział się jednoznacznie za utrzymaniem prywatnej praktyki.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#RomanStachoń">Praca lekarzy w spółdzielniach lekarskich winna być także dokładnie omówiona w tekście ustawy. Trzeba także rozważyć propozycję Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia, a dotyczącą zniesienia obowiązku pracy w zakładach społecznej służby zdrowia. Osobiście uważam, że taki przepis mógłby dotyczyć tylko lekarzy starszych, od jakiegoś wieku.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#RomanStachoń">Mam wątpliwości co do działania art. 26 ust. 1, a mówiącego, że kto wykonuje czynności lekarskie, nie posiadając do tego prawa, podlega karze. Nie słyszałem, aby gdziekolwiek karano znachorów, uzdrowicieli, a nawet aptekarzy parających się leczeniem. Podobnie nieżyciowy wydaje mi się ust. 6 tegoż artykułu, mówiący o reklamowaniu lekarzy pracujących poza zakładami społecznej służby zdrowia. Trzeba by z miejsca ukarać wszystkie spółdzielnie lekarskie, reklamujące przecież dość szeroko swoje usługi.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#RomanStachoń">Do nowego tekstu ustawy o zawodzie lekarza należałoby - w myśl propozycji Polskiego Zawodowego Związku Lekarskiego - wprowadzić następujące przepisy:</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#RomanStachoń">- Lekarz wykonujący swój zawód w rozumieniu art. 1 ustawy z 1950 r. w społecznym zakładzie służby zdrowia i w spółdzielni lekarskiej podlega ochronie prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Znieważenie go lub naruszenie nietykalności cielesnej podlega ściganiu z urzędu przez prokuratora.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#RomanStachoń">Każda próba wymuszenia od lekarza przez pacjenta nienależnego dla niego zaświadczenia podlega ściganiu z urzędu przez prokuratora. Podstawą do ścigania jest pisemne zawiadomienie prokuratora przez lekarza.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#RomanStachoń">- Lekarz ma prawo i obowiązek rozwijać swoje umiejętności zawodowe oraz dążyć do zdobywania specjalizacji odpowiedniej dla rodzaju wykonywanej pracy. Pracodawca obowiązany jest umożliwić lekarzowi wypełnienie tego obowiązku, który zarówno ze strony lekarza, jak i pracodawcy powinien być zagwarantowany w umowie o pracę. Spory między lekarzem a pracodawcą w sprawie realizacji obowiązku dokształcania się rozstrzyga komisja rozjemcza, złożona ze specjalisty szczebla wojewódzkiego DS. danej specjalności oraz przedstawiciela związku zawodowego, do którego lekarz należy. Przedstawiciel związku zawodowego w komisji rozjemczej powinien być lekarzem.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#RomanStachoń">- Wszyscy lekarze wykonujący zawód w rozumieniu art. 1 ustawy z 1950 r. są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę. Należy anulować rozporządzenie Rady Ministrów z 20.11.1974 r. w sprawie określania stanowisk kierowniczych, na których zatrudnia się pracowników na podstawie powołania.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#RomanStachoń">- Należałoby określić czas pracy lekarzy zatrudnionych w społecznych zakładach służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#RomanStachoń">- Lekarz w zależności od pełnionej funkcji może być zobowiązany do pełnienia całodobowych lub krótszych dyżurów lekarskich w oddziale szpitalnym, izbie przyjęć, nocnej pomocy lekarskiej, pogotowiu ratunkowym lub przychodni rejonowej albo specjalistycznej. Obowiązek ten musi być jasno określony w umowie o pracę. Liczba dyżurów lekarskich w miesiącu nie może być większa od 6, nawet gdy lekarz wyraża na to zgodę. Należałoby jasno określić sprawę tzw. dyżurów pod telefonem.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#RomanStachoń">- Wynagrodzenie za dyżury lekarskie określa umowa zbiorowa zawarta między Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej a wszystkimi związkami zawodowymi zrzeszającymi lekarzy.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#RomanStachoń">- Lekarz pełniący funkcję ordynatora nie może być bez jego zgody kierowany do wykonywania innych czynności niż ordynatorskie, ani też kierowany do innego zakładu.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#RomanStachoń">Ponadto należałoby włączyć do ustawy takie zagadnienia jak: określenie społecznej rangi zawodu lekarza, bardziej dokładne określenie zadań i kompetencji zawodowych lekarza, obowiązek przestrzegania zasad etyki lekarskiej.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#RomanStachoń">Ustawa z 1950 r. o odpowiedzialności zawodowej fachowych pracowników służby zdrowia oraz wydane na jej podstawie w tym samym roku - rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie organów kontroli zawodowej oraz postępowania w zakresie odpowiedzialności zawodowej fachowych pracowników służby zdrowia - nie były nowelizowane i nie uwzględniają zmian, jakie zaszły w ustawodawstwie karnym po kodyfikacji w latach 1969–1971. Jest to szczególnie rażące w odniesieniu do rozporządzenia Rady Ministrów, które odsyła w wielu kwestiach do unormowań zawartych w konkretnych przepisach Kodeksu postępowania karnego, który został uchylony w 1969 r.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#RomanStachoń">Z nowej ustawy - bo chyba nie ma wątpliwości, że nowelizacja obowiązującej ustawy będzie pociągnięciem niewystarczającym - a więc z tej nowej ustawy o odpowiedzialności zawodowej fachowych pracowników służby zdrowia należy wyłączyć lekarzy i lekarzy dentystów, gdyż przygotowywana ustawa o izbach lekarskich i działających w nich sądach dyscyplinarnych - określi odpowiedzialność zawodową tej grupy pracowników służby zdrowia. Natomiast co do pozostałych grup pracowniczych, to wydaje się słuszne objąć przepisami ustawy pracowników medycznych o podstawowym znaczeniu w działalności służby zdrowia, tj. farmaceutów, felczerów, pielęgniarki i położne, ewentualnie pracowników analitycznych. Wykroczenia innych pracowników medycznych należałoby rozpatrywać w trybie odpowiedzialności służbowej.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#RomanStachoń">Jeśli chodzi o skład okręgowych komisji kontroli zawodowej i sposób ich powoływania, to należałoby zapewnić w nich udział sędziów albo co najmniej osób z wykształceniem prawniczym. Powierzanie sądzenia wykroczeń przeciw etyce, godności bądź sumienności zawodowej osobom wyróżniającym się działalnością społeczną lub zawodową oraz delegatom właściwej wojewódzkiej rady narodowej - nie dawało żadnej pewności, że sprawy te będą poprawnie i ze znajomością rzeczy rozpatrywane. Obecność w komplecie orzekającym tylko jednego fachowca pracownika służby zdrowia tego samego zawodu, do którego należy obwiniony, nie mogła wpłynąć w zasadniczy sposób na prawidłowy sposób orzekania. Tak więc w nowej ustawie członkowie komisji powinni być typowani przez instancje związkowe obu związków zawodowych działających w służbie zdrowia (lekarzy już wyłączyliśmy) oraz towarzystwa naukowe. Działalność komisji winna być niezawisła od władz administracyjnych, zarówno przy wszczynaniu jak i umarzaniu sprawy oraz ferowaniu wyroku. Powyższe uwagi dotyczą także rzeczników dobra służby zdrowia. Tryb załatwiania wniosków jest przewlekły; jak wynika z licznych sprawozdań od wpływu sprawy do rzecznika do przekazania jej do okręgowej komisji kontroli zawodowej niejednokrotnie mijają 2–3, a nawet 4 lata, a od przyjęcia jej przez OKKZ do wydania orzeczenia od 1 do 3 lat. Jeżeli dodamy do tego ewentualne odwołanie do Odwoławczej Komisji Kontroli Zawodowej, to będziemy mieli obraz operatywnej działalności tychże komisji. Na tle praktyki orzecznictwa dyscyplinarnego potrzebne jest ustanowienie w tym postępowaniu nadzwyczajnego środka odwoławczego w postaci rewizji nadzwyczajnej.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#RomanStachoń">Orzeczenia OKKZ dotyczą jednego województwa. Szkodliwości takiego przepisu nie potrzeba udowadniać. OKKZ nie posiadają sankcji dla świadków za niestawiennictwo na rozprawę.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#RomanStachoń">W nowej ustawie należy uprawnienia instytucji kontroli zawodowej ściśle ograniczyć do zagadnień etyki zawodowej. Obowiązujące przepisy pozostawiały zespołom orzekającym zupełną dowolność interpretacji zasad etyki, godności i sumienności zawodowej. Odwoławcza KKZ nie opracowała żadnej obowiązującej zasady etyki zawodowej, gdyż opracowanie jej dla tylu różnych zawodów było niemożliwe. Nie było więc jednolitości orzekania, bo nie było kodeksu (na wzór kodeksu karnego) określającego kary w konkretnych stanach faktycznych. Wszelka dowolność w interpretacji wykroczeń powoduje demoralizację i obniża rangę i poszanowanie instytucji kontroli. Powoduje zwiększenie liczby odwołań i zmian wydanych postanowień.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#RomanStachoń">Z powyższych uwag wynika, że w możliwie najkrótszym czasie Sejm powinien uchwalić 2 nowe ustawy, które rozwiązywałyby sprawę odpowiedzialności zawodowej pracowników służby zdrowia. Są to ustawy o izbach lekarskich i o odpowiedzialności zawodowej pozostałych pracowników służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#RomanStachoń">Uwagi na temat realizacji ustawy z dnia 21.11.1935 r. o pielęgniarstwie przedstawiła poseł Zenona Kuranda (PZPR): Ustawa z dnia 21 lutego 1935 r. jest pierwszą ustawą regulującą prawa i obowiązki pielęgniarek. Jak na owe czasy ustawa była bardzo postępowa. Budziła nawet wiele kontrowersji. M.in. dotyczyły one kształcenia pielęgniarek. Zwłaszcza krytykowany był przepis ustawy, w myśl którego pielęgniarki powinny uczyć się w 2,5 letnich szkołach pielęgniarskich. Natomiast oponenci stali na stanowisku, że rola pielęgniarki w porównaniu z lekarzem jest tylko pomocnicza i w związku z tym nie powinno się zakładać specjalnych szkół dla pielęgniarek.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#RomanStachoń">Analiza obowiązującej od 46 lat ustawy wykazuje, że jednak w obecnych warunkach w większości jest ona nieprzydatna. Wymaga niemal w całości nowelizacji, poszerzenia o szereg nowych elementów dotyczących zakresu kompetencji, kształcenia i doskonalenia pielęgniarek, jak również nadzoru w pielęgniarstwie. Zmieniła się bowiem zdecydowanie rola pielęgniarek w Polsce. Z pomocnika lekarza stały się one wysoko wykwalifikowanymi pracownikami medycznymi, pełniącymi rolę współpartnerów w zespołach profilaktyczno-terapeutycznych, samodzielnie prowadzącymi działalność opiekuńczą.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#RomanStachoń">Dynamiczny rozwój służby zdrowia, pojawiające się ciągle nowe problemy zdrowotne i opiekuńcze w społeczeństwie, wprowadzenie do lecznictwa coraz bardziej skomplikowanej aparatury i urządzeń, nakładają na pielęgniarkę coraz więcej obowiązków. By im sprostać pielęgniarka ustawicznie podnosić musi swoje kwalifikacje. Poszerzony o elementy psychospołeczne i socjalne zakres działań pielęgniarki oraz oczekiwanie od niej samodzielnych rozwiązań w dziedzinie szerzenia oświaty zawodowej, pociąga za sobą konieczność bardziej starannego kształcenia jej na poziomie średnim i wyższym oraz w toku doskonalenia podyplomowego.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#RomanStachoń">Spośród 25 artykułów ustawy, większość jest już nieaktualna, część za wąsko ujmuje problemy, tylko nieliczne artykuły są aktualne i przestrzegane. Z przykrością należy jednak stwierdzić, że w ustawie znajdują się też przepisy (np. w dziale szkolnictwa), które nie tylko, że są do dziś aktualne, ale nawet nie doczekały się w pełni realizacji. Wykaz kompetencji pielęgniarki jest zdecydowanie za wąski. Brak w nich samodzielnych działań profilaktycznych i wychowawczych, psychoterapeutycznych, rehabilitacyjnych i dydaktyczno-wychowawczych. Mało aktualny jest również przepis określający komu i na jaki okres przysługuje prawo wykonywania praktyki pielęgniarskiej. Nieprzydatny jest również artykuł o trybie zdobywania uprawnień pielęgniarki równoznacznych z dyplomem w drodze egzaminów państwowych - w nowej ustawie powinien być pominięty. Od wielu lat bowiem droga do zawodu pielęgniarki wiedzie tylko przez szkołę pielęgniarską.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#RomanStachoń">Spośród artykułów aktualnych i przestrzeganych wymienić należy określające, kto nie może uzyskać prawa wykonywania praktyki i kogo pozbawia się tegoż prawa oraz nakładający obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej przez pielęgniarkę.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#RomanStachoń">Nieprawidłowo realizowane są - mimo upływu 46 lat ciągle aktualne - przepisy ustawy dotyczące szkół pielęgniarskich, regulujące tryb otwierania szkół, warunki jakim powinny one odpowiadać, okres nauczania, warunki jakim powinna odpowiadać dyrektorka i kandydatki do szkoły. I tak np. w myśl ustawy, nauczanie w szkole pielęgniarstwa winno trwać przynajmniej 2,5 lat. Tymczasem obecnie wszystkie pomaturalne szkoły pielęgniarskie, z wyjątkiem psychiatrycznych, są 2-letnie. Przy tak dużym rozwoju medycyny i rosnących ciągle wymaganiach w stosunku do pielęgniarek, skrócenie okresu nauczania o pół roku wydaje się niesłuszne, powoduje to spłycenie wiedzy pielęgniarek, przy potrzebie ciągłego podnoszenia ich kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#RomanStachoń">Artykuł głoszący, że szkoły pielęgniarskie mogą być zakładane jedynie w miejscowościach, które posiadają odpowiednie warunki do szkolenia uczennic, tak teoretycznego, jak i praktycznego również nie zawsze jest przestrzegany. Dość często jeszcze spotyka się szkoły pielęgniarskie nie mające odpowiedniej bazy dydaktyczno-wychowawczej, zlokalizowane w starych budynkach o złym standardzie technicznym. Nowe szkoły pielęgniarskie z odpowiednim zapleczem dydaktycznym i socjalnym budowane są nader rzadko. Nie przestrzegany jest w praktyce również artykuł stwierdzający, iż szkoły pielęgniarskie obowiązane są do utrzymania internatów dla swych uczennic.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#RomanStachoń">Nie zawsze przestrzegany jest również przepis, w myśl którego dyrektorka szkoły musi mieć prawo do wykonywania praktyki pielęgniarskiej. Od kilku lat, w związku z tendencją do tworzenia zespołów szkół (nawet różnorodnych), zdarza się powoływanie na stanowiska dyrektorów zespołów, w skład których wchodzi szkoła pielęgniarska, osób nie będących pielęgniarkami. Nie wpływa to korzystnie na poziom i rangę szkoły pielęgniarskiej. Nie jest przestrzegany artykuł określający warunki, jakim odpowiadać powinny kandydatki do szkół pielęgniarskich.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#RomanStachoń">Artykuł traktujący o nadzorze Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej nad szkołami pielęgniarskimi od 1976 r. jest przestrzegany tylko częściowo, w związku z przekazaniem nadzoru pedagogicznego nad szkołami zawodowymi (w tym również pielęgniarskimi) resortowi oświaty.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#RomanStachoń">W związku z potrzebą wprowadzenia tak licznych zmian do ustawy wydaje się słuszne opracowanie nowego projektu ustawy o zawodzie pielęgniarskim, kompleksowo ujmującego problemy dwustopniowego obecnie zawodu pielęgniarki: ze średnim wykształceniem oraz magistrów pielęgniarstwa.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#RomanStachoń">Brak prawnego unormowania kwestii kształcenia, zatrudnienia i doskonalenia pielęgniarek powoduje niejednokrotnie nieodpowiednie wykorzystanie potencjału wiedzy i możliwości tkwiących w licznej rzeszy pielęgniarek ze średnim i wyższym wykształceniem.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#RomanStachoń">Zdaniem pielęgniarek nowa ustawa winna zawierać:</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#RomanStachoń">- wyjaśnienie pojęć ogólnych: pielęgniarstwo, pielęgniarka, pielęgnowanie, co będzie podstawą samodzielnej praktyki pielęgniarskiej;</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#RomanStachoń">- określić cele i zadania pielęgniarstwa w polskim systemie ochrony zdrowia;</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#RomanStachoń">- przepisy dotyczące organizacji pielęgniarstwa, struktury jego nadzoru ogólnego i specjalistycznego na wszystkich szczeblach od ministerstwa do ZOZ-u;</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#RomanStachoń">- przepisy dotyczące systemu kształcenia na poziomie średnim i wyższym, doskonalenia zawodowego i specjalizacji oraz działalności naukowo-badawczej w pielęgniarstwie;</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#RomanStachoń">- warunki nabycia i utraty prawa wykonywania zawodu z dopuszczeniem możliwości odwołania się w przypadku zawieszenia pielęgniarki w prawie wykonywania zawodu;</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#RomanStachoń">- obowiązki i uprawnienia zawodowe, konieczność udzielania przez pielęgniarkę pierwszej pomocy w każdym przypadku, zasady i konieczność zachowania tajemnicy zawodowej;</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#RomanStachoń">- zakres odpowiedzialności zawodowej pielęgniarki.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#RomanStachoń">Proponuję, by zadanie opracowania projektu nowej ustawy o pielęgniarstwie, kompleksowo ujmującej sprawy zawodowe pielęgniarek, powierzyć Polskiemu Towarzystwu Pielęgniarskiemu, a następnie by nasza Komisja wystąpiła z inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#HenrykRafalski">U podstaw oceny dyskutowanych na dzisiejszym posiedzeniu ustaw powinno leżeć zobowiązanie, jakie podpisała komisja sejmowa z komitetem strajkowym w Gdańsku. Rozwiązania prawne dyskutowane obecnie, nie są rzeczą nową. Na przykład projekt Karty praw i obowiązków pracowników medycznych był przygotowywany już w 1972 r., równolegle do Karty praw i obowiązków nauczyciela. Podnoszone były również zagadnienia dotyczące projektu ustawy o izbach lekarskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Nie bardzo orientuję się po co i dlaczego zebraliśmy się dzisiaj. Dyskutujemy nad ustawami, z których jedna została uchwalona w 1934 r., druga - w 1950 r. Co pewien czas dochodzi do podejmowania takich tematów. Dyskusja ta jest zbędna, zwłaszcza że wszyscy podzielamy opinię, że rozwiązania zawarte w tych aktach nie odpowiadają już obecnym warunkom. Powinniśmy wreszcie zacząć rozpatrywać konkretne projekty ustaw. Są instytucje, które mogłyby opracować tego typu dokumenty, jak np. Zrzeszenie Polskich Towarzystw Medycznych, czy Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego. W czasie dzisiejszych obrad będziemy dyskutować, ale trzeba sobie zadać pytanie, co dalej? Pamiętajmy, że społeczeństwo patrzy na Sejm i domaga się odpowiedzi: co jako posłowie efektywnie w nim robimy?</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Czy w resorcie prowadzone są konkretne prace legislacyjne w zakresie podjętym na dzisiejszym posiedzeniu i jakie są konkretne efekty tych działań? To samo pytanie kieruję pod adresem związków zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#HalinaKoźniewska">Wiem, że do naszej Komisji wpłynął projekt ustawy dotyczącej izb lekarskich, a w umowach gdańskich jest zapis o ustawie Karta praw i obowiązków pracownika służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#HalinaKoźniewska">W odróżnieniu od mojej przedmówczyni, uważam że dzisiejsze spotkanie może być pożyteczne. Komisja opowiedziała się już za potrzebą powołania izb lekarskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#HannaPawłowicz">W podpisanych w Gdańsku porozumieniach mówi się o Karcie praw pracowników służby zdrowia. Wyłączamy spod tego sformułowania termin „obowiązki”.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#HannaPawłowicz">Generalnie podzielam stanowisko zaprezentowane przez poseł Z. Kurandę w sprawie ustawy o zawodzie pielęgniarki. Postulujemy jednak, by do prac nad przyszłą ustawą powołać przedstawicieli związków zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszSzelachowski">Chciałbym zacytować tekst zawarty w porozumieniu: „Opracować Kartę praw pracowników służby zdrowia, jako odrębny akt prawny”.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszSzelachowski">Prof. dr Bolesław Górnicki - Zrzeszenie Polskich Towarzystw Medycznych: Podzielam pogląd, że problematyka legislacyjna w odniesieniu do służby zdrowia powraca co pewien czas. Mam nadzieję, że doprowadzimy wreszcie o rzeczowych i kompleksowych, nowoczesnych rozwiązań prawnych, co jest niezbędne wobec postępu medycyny i pojawienia się szeregu nowych problemów w działalności służby zdrowia. W tej dziedzinie mamy opóźnienia. Obciąża nas balast tradycyjnego podchodzenia do wielu zjawisk oraz błędy jakie popełniono w tym zakresie. Mimo trudności, czas podjąć prace nad nowymi projektami ustaw. Zrzeszenie Polskich Towarzystw Medycznych deklaruje w tej pracy wszechstronną pomoc.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#HieronimPowiertowski">Błędne normowanie pracy lekarzy zaczęło się już w latach 50-tych. Wtedy właśnie zlikwidowano samorząd lekarski, powstał termin „fachowi pracownicy służby zdrowia”. Do dziś nie wiem kogo on obejmuje i co oznacza. Obecnie mówi się o „pracownikach medycznych”. I znowu mamy do czynienia z ogromną rozpiętością zawodów, odpowiedzialności, zasad etycznych itd. A przecież jest jeszcze termin „pracownicy służby zdrowia”. Dlaczego w medycynie musimy być wszyscy traktowani łącznie? Przecież np. w dziennikarstwie, piszący nie mają jednego związku zawodowego wraz z drukarzami. Obecnie lekarze, stanowiący 9% personelu służby zdrowia, zawsze będą w mniejszości wobec pracowników administracji, czy pomocniczych. Doceniam ich pracę, ale problemy, które musimy rozwiązywać, są inne. Uważam, że proces legislacyjny powinien rozpocząć się od opracowania ustawy o ochronie zdrowia, która będzie punktem wyjścia do dalszych ustaleń prawnych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#HieronimPowiertowski">Była mowa o przygotowywanym projekcie ustawy o izbach lekarskich. Jednakże do naszego związku nie dotarł żaden taki projekt. Zwróciłem się do Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, lecz nie otrzymałem odpowiedzi. W tej konkretnej sprawie należałoby powołać kilkudziesięcioosobową grupę, która wyłoniłaby zespoły dla opracowania poszczególnych zagadnień. Dopiero w ten sposób przygotowany projekt powinien trafić pod obrady sejmowej Komisji Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#HieronimPowiertowski">Konieczne jest szybkie opracowanie szczegółowego, jednoznacznego aktu prawnego, regulującego całość spraw związanych z pracą lekarzy. Warto w tym miejscu przypomnieć zasadę, która obowiązywała jeszcze w czasach międzywojennych. W myśl tej zasady lekarz na stanowisku administracyjnym jest również obowiązany przestrzegać deontologii lekarskiej. Pozornie tylko zdawać się może, że ta zasada godzi w lekarzy zatrudnionych na takich stanowiskach. Jest wręcz przeciwnie. Zasada taka broniłaby lekarzy-dyrektorów, administratorów, a także lekarzy ministrów. Zgodnie z nią np. lekarz wojewódzki może odmówić wykonania poleceń sprzecznych z deontologią lekarską.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#HieronimPowiertowski">Społeczeństwo ufa lekarzowi, nawet w wyjątkowo trudnych sytuacjach, poddając się jego leczeniu, zabiegom, czy operacji. Dlaczego nie ufa nam władza administracyjna podejmując decyzje nas dotyczące? Konsultacje tych decyzji, jeśli nawet istnieją, są najczęściej wyrywkowe, niepełne, czy wręcz anonimowe. Jesteśmy jako lekarze odpowiedzialni za stan zdrowia obywateli, a jak mamy się z tego obowiązku wywiązać, skoro jesteśmy ubezwłasnowolnieni?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#HieronimPowiertowski">Karta praw i obowiązków lekarza powinna być opracowana z pomocą prawników.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyZwiązkuZawodowegoPracownikówSłużbyZdrowiaMarciniak">Lekarz powinien mieć prawo wystawienia zaświadczenia lekarskiego lub recepty nie tylko najbliższej rodzinie, ale także w sytuacjach awaryjnych np. sąsiadom.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyZwiązkuZawodowegoPracownikówSłużbyZdrowiaMarciniak">W myśl obowiązujących przepisów, lekarz nie może pełnić więcej niż 6 dyżurów w miesiącu, nawet jeśli wyrazi na to zgodę. Taki przepis pozbawia opieki lekarskiej wiele oddziałów szpitalnych.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyZwiązkuZawodowegoPracownikówSłużbyZdrowiaMarciniak">Wiceminister sprawiedliwości Zdzisław Jędrzejczak: Zakres odpowiedzialności zawodowej pracowników służby zdrowia jest dość szeroki; można ją podzielić na karną i cywilną. Odpowiedzialność karna przewidziana w ustawie o zawodzie lekarza obejmuje dość wąski zakres spraw, które w praktyce występują w wyjątkowych przypadkach. Odpowiedzialność cywilną przewidują odpowiednie paragrafy Kodeksu cywilnego. Przepisy te mówią, że kto wyrządza szkodę jest za nią odpowiedzialny. Tego rodzaju sprawy zdarzają się częściej. Jest też pewna grupa spraw, w których skarb państwa odpowiada za szkodę wyrządzoną przez pracownika służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyZwiązkuZawodowegoPracownikówSłużbyZdrowiaMarciniak">Dyrektor Departamentu Profilaktyki w Prokuraturze Generalnej Ludomir Anders: Spraw karnych, dotyczących pracowników służby zdrowia jest istotnie niewiele. Zdarzają się przypadki wykorzystywania zaświadczeń lekarskich w celu np. wyjazdu za granicę.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyZwiązkuZawodowegoPracownikówSłużbyZdrowiaMarciniak">W praktyce najczęstsze działania prokuratury są natury cywilistycznej. Np. prokuratura w przypadku uszkodzenia ciała wnosi o odszkodowanie.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PrzedstawicielKrajowejRadyZwiązkuZawodowegoPracownikówSłużbyZdrowiaMarciniak">W przypadkach dotyczących błędów w sztuce lekarskiej prokuratura zawsze współdziała nie tylko z zakładami medycyny sądowej, ale także ze wszystkimi służbami zaangażowanymi w sprawę i to najczęściej na wniosek tych służb.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszKoszarowski">Polskie Towarzystwo Lekarskie 10 lat poświęciło na opracowanie aktów normujących działalność służby zdrowia. Uzyskano w rezultacie komplet aktów klarownie regulujących problemy. Działalność Towarzystwa została później zahamowana. Towarzystwo wydało zbiór zasad etyczno-deontologicznych, które stały się później podstawą działalności komisji kontroli zawodowej. Te zasady i dzisiaj powinny leżeć u podstaw działalności legislacyjnej, bo to z nich właśnie rodzi się prawo, jeśli owe zasady znajdą uznanie społeczeństwa. Akty normatywne muszą wynikać z zasad etyczno-deontologicznych. Z nich także muszą wynikać ustawy o ochronie zdrowia, a także wszelkie kwestie sądownictwa lekarskiego. Całość tych zagadnień powinna podlegać izbom lekarskim i wybieralnym lekarskim sądom.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AlicjaMuszkowa">Poseł Zenona Kuranda uwzględniła wszystkie elementy, które należałoby wprowadzić do nowej ustawy o zawodzie pielęgniarskim. Przy Zarządzie Głównym PTP działa komisja, która opracowała już projekt takiej ustawy. Obecnie jest ona konsultowana w środowisku pielęgniarskim. Następnie zamierzamy projekt uchwały przedstawić Ministerstwu Zdrowia i sejmowej Komisji Zdrowia oraz związkom zawodowym. Polskie Towarzystwo Pielęgniarskie ma także opracowany Kodeks etyki zawodowej pielęgniarek, którym może w każdej chwili służyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#HannaBuśko">W projekcie ustawy o zawodach medycznych nic nie mówi się o pracownikach pionu diagnostycznego, technikach analitycznych, laborantach itd. Technicy analitycy nie są nawet ujmowani w rocznikach statystycznych. Nie ma dotychczas przepisów bhp dotyczących ich pracy. Proszę zatem ministra zdrowia, aby zechciał zainteresować się bliżej pracą tej niebagatelnej przecież liczby pracowników służby zdrowia i unormował ich działania odpowiednim aktem prawnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoPracownikówSłużbyZdrowiaPilch">Ustawa o pracy felczerów jest zdezaktualizowana. Dzisiaj jest to zawód martwy. Niemniej jednak działa przecież w kraju bardzo wiele ośrodków felczerskich. Felczerzy nie mają poczucia stabilności zawodu. Potrzebna jest zatem nowa ustawa o zawodzie felczera i nowe przepisy wykonawcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#HieronimPowiertowski">We wszystkich sprawach prowadzonych przez sąd, gdzie rozprawy dotyczyły odpowiedzialności lekarskiej, władze sądowe zasięgały opinii akademii medycznych w przeciwieństwie do Komisji Kontroli Zawodowej, która bardzo często feruje niesłuszne wyroki. Dawniej kiedy to częściej dokonywano sekcji osób zmarłych, były większe szanse obrony lekarzy. Obecnie występują tendencje, aby z sekcji rezygnować. Dzięki temu bardzo często rzecznicy rodziny zmarłego starają się oskarżyć lekarzy o błąd w sztuce tylko po to, by uzyskać ubezpieczenie. Duże kłopoty sprawiają także badania zawartości alkoholu we krwi. 90% rannych czy poszkodowanych w wypadkach nie ma robionych tych badań. Jeżeli więc władze sądowe mają zastrzeżenia do sposobu pobierania krwi, to niech zezwolą na pobieranie jej dla badań klinicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszSzelachowski">Niełatwo jest w jednym czasie uregulować wszystkie narosłe przez lata anomalia prawne. Trzeba przecież opracować ustawę o ochronie zdrowia, ustawę o zawodach medycznych, Kartę praw pracowników służby zdrowia, ustawę o zdrowiu psychicznym, a środkach farmaceutycznych, o opiece społecznej, o izbach lekarskich i kilka innych. Jeśli chodzi o ustawę o izbach lekarskich, to jako lekarz jestem zainteresowany istnieniem tej ustawy, natomiast jako minister nie mogę administracyjnie zmuszać lekarzy do wstępowania do tej organizacji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszSzelachowski">Chcemy maksymalnie szybko uregulować cały szereg spraw. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że będzie to kosztowało. Równolegle zamierzamy pracować nad ustawą o zawodach medycznych, Kartą pracownika służby zdrowia i ustawą o izbach lekarskich. Następnie w kolejności o zdrowiu psychicznym, o środkach farmaceutycznych i Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Uregulowanie prawne tych wszystkich dziedzin opieki medycznej jest rzeczą realną w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszSzelachowski">Nie zamierzamy w oddzielnych ustawach regulować problemów poszczególnych zawodów medycznych, a jedynie opracować jeden projekt ustawy uwzględniający wszystkie problemy wszystkich zawodów medycznych. W Ministerstwie Zdrowia działa kilka zespołów do opracowywania poszczególnych aktów prawnych. W posiedzeniach zespołów biorą udział przedstawiciele związków zawodowych i towarzystw medycznych. Wydaje nam się, że wszystkie projekty ustaw muszą być szeroko przedyskutowane w środowiskach medycznych. Zakończeniem prac legislacyjnych będzie ustawa o ochronie zdrowia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#TadeuszSzelachowski">Zgłosiliśmy propozycję do rządu, aby średnie szkolnictwo medyczne podlegało służbie zdrowia. Sądzę, że uzyskamy w tym względzie odpowiedź pozytywną.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewKledecki">Instytut Problematyki Przestępczości w 1975 r. zamierzał podjąć badania spraw prowadzonych przeciwko pracownikom służby zdrowia. Ministerstwo Zdrowia nie podjęło wówczas tego tematu. Obecnie Instytut ponawia propozycję. Warto by tą sprawą bliżej się zainteresować. Projekt ustawy o izbach lekarskich jest podobno konsultowany w środowisku lekarskim. Jestem zaskoczony, że przedstawiciele związków zawodowych nie otrzymali - jak dotychczas - tego projektu, podobnie jak i członkowie towarzystw medycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HalinaKoźniewska">Podkomisja zdrowia od pewnego czasu zajmuje się sprawami psychiatrii. Jest społeczna potrzeba uchwalenia ustawy o zdrowiu psychicznym. Z drugiej zaś strony społeczeństwo, pragnąc tej ustawy, jednocześnie boi się jej. Boi się, że niektóre ustalenia prawne mogą być wykorzystywane przeciwko poszczególnym obywatelom. W czasie posiedzenia podkomisji przedstawiciele NSZZ „Solidarność poruszali ten problem. Otrzymałam oświadczenie MKZ NSZZ „Solidarność” podpisane przez Lecha Wałęsę. Wydaje się, że niepokój wyrażony w tym oświadczeniu jest wynikiem nie dość dokładnej znajomości omawianego projektu ustawy. Posłom szczególnie zależy by ustawa była dobrze przyjęta przez całe społeczeństwo, dlatego też konsultujemy i nadal konsultować będziemy ze wszystkimi związkami zawodowymi i szerokimi kręgami społeczeństwa. Nie wiem czy w innych krajach istnieją tego typu akty prawne. Gdyby istniały może moglibyśmy z nimi bliżej się zapoznać, skorzystać z cudzego doświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszSzelachowski">To jest jakie śnie porozumienie. Cały problem przecież polega na tym, że ustawa opiera się na dobrowolności leczenia. Nie ma mowy o przymusie. O ile mi wiadomo, w sąsiednich krajach nie ma ustaw o zdrowiu psychicznym. Postaram się jednak sprawę dokładnie sprawdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HenrykRatajski">Proszę zatem ministra zdrowia, aby zechciał na następne posiedzenie Komisji przedstawić nam na ten temat szersze informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Obecny projekt stanowi już piątą, bądź szóstą wersję opracowaną przez resort zdrowia. Nie były one doskonałe, o czym może świadczyć to, że gdy jeden z projektów przedstawiono prawnikom, to okazało się, że te sformułowania, które były dla lekarzy jasne, niosły określone zagrożenie dla obywateli i dlatego też projekt odłożono. Obecnie obowiązuje jedynie zarządzenie ministra zdrowia w tej sprawie. Siłą rzeczy nie może ono rozwiązać wielu nabrzmiałych spraw. Dlatego też potrzebna jest ustawa zabezpieczająca prawa chorych, a jednocześnie dająca możliwość ich skutecznego leczenia.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Informacja o pracach nad projektem tej ustawy jest niepełna. Np. w trakcie posiedzenia podkomisji poświęconej rozpatrzeniu tego projektu zabierał głos dziennikarz z TV, posługujący się tekstem ustawy sprzed paru lat w przekonaniu, że jest to projekt aktualny. Musimy rzetelnie informować społeczeństwo o pracach nad tym projektem. Gdy będziemy gotowi, należy poddać projekt pod publiczną dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WaldemarWelke">Projektowana ustawa jest bardzo ważna dla całego środowiska psychiatrycznego w Polsce. W grę, wbrew pozorom, wchodzi duża grupa ludzi. Oceniając generalnie obecny projekt, należy stwierdzić, że jest to przejaw ustawodawczej gigantomanii. Szczegółowość przepisów jest zbyt daleko idąca. Niejednokrotnie nie wiadomo o co projektodawcom chodziło.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#HenrykRafalski">Czy można prosić o ustosunkowanie się do problemu: czy tego typu ustawa jest potrzebna, czy nie? Powołaliśmy specjalną podkomisję, która zajmuje się problemami szczegółowymi i Polski Zawodowy Związek Lekarski będzie miał jeszcze niejednokrotnie możliwość wyrażenia swojej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WaldemarWelke">Musimy liczyć się z realiami ekonomicznymi kraju. W obecnej sytuacji nie ma możliwości pełnego wdrożenia proponowanej ustawy. Ponadto z uwagi na brak czasu na konieczne dyskusje, niektóre problemy mogłyby ujść naszej uwadze. Obecny projekt jest skonstruowany w oparciu o wnioski i opinie środowiska warszawskiego, z pominięciem terenu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#HalinaKoźniewska">Powołana specjalnie podkomisja odbyła posiedzenie, na którym byli obecni wszyscy zainteresowani nową ustawą. Wypracowany dokument został przekazany odpowiedniemu departamentowi resortu zdrowia, który nanosi nowe poprawki. Jak wynika z informacji ministra T. Szelachowskiego, 3 kwietnia projekt zostanie przedłożony Radzie Legislacyjnej. Na tej podstawie zostanie opracowany dokument, nad którym będzie obradowała Komisja. Dążymy do tego, aby nic w tej sprawie nie zostało pominięte, aby wszystko było jasne. Zdajemy sobie sprawę, że bezprawie jest częstokroć powodowane brakiem odpowiednich norm prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#HenrykRafalski">Dyskusję na dzisiejszym posiedzeniu można podsumować stwierdzeniem, że Komisja widzi potrzebę finalizowania prac nad tymi aktami normatywnymi, które wymienione są w materiale resortu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#HenrykRafalski">Komisja uchwaliła opinię skierowaną do Prezydium Sejmu, w której występuje o przyspieszenie prac nad ustawami pilnymi z uwagi na sytuację społeczną.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#HenrykRafalski">W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzyła odpowiedzi na dezyderaty. Referował poseł Zbigniew Kledecki (SD).</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#HenrykRafalski">Komisja postanowiła nie przyjąć odpowiedzi na dezyderat dotyczący renty socjalnej, którą nadesłało Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, uznając ją za nie dotyczącą tematu. Podkreślono, że w dezyderacie chodziło o ludzi alimentowanych w ramach opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#HenrykRafalski">Komisja postanowiła przyjąć odpowiedź na dezyderat dotyczący sytuacji w lecznictwie psychiatrycznym, którą nadesłało Ministerstwo Zdrowia, a uzupełnił minister T. Szelachowski.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#HenrykRafalski">Poseł Henryk Rafalski (ZSL) poinformował, że minister zdrowia będzie miał możliwość szerszego ustosunkowania się do problemów lecznictwa psychiatrycznego w odpowiedzi na złożoną przez posła interpelację dotyczącą doraźnych działań podejmowanych przez resort na rzecz psychiatrii w 1981 r.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#HenrykRafalski">Poseł H. Rafalski zwrócił się do przedstawiciela Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej z prośbą o ustosunkowanie się do sprawy, w której Główny Urząd Ceł skierował list do Komisji. Dotyczy to artykułów wartości 0,5 mld złotych, jakie są zatrzymane w komorach celnych. Chodzi o to, na ile mogą korzystać z tych materiałów traktując je jako źródło zaopatrzenia domy opieki społecznej, domy dziecka i inne placówki tego typu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KlemensRomanowski">Przeprowadzimy postępowanie wyjaśniające w jakim zakresie mogą nabywać towary zatrzymane przez służbę celną jednostki budżetowe, a w jakim organizacje społeczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#HenrykRafalski">Musimy jako Komisja zareagować na występujący aktualnie na rynku drastyczny brak mleka w proszku, mieszanek mlecznych, mieszanek mlekozastępczych i pochodzących wyłącznie z importu mieszanek leczniczych. Zwracamy się z tą sprawą do ministra T. Szelachowskiego, jakkolwiek zdajemy sobie sprawę, że Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej jest tylko dystrybutorem tych artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AnnaPławska">Jest to sprawa ogromnej wagi wymagająca natychmiastowego rozwiązania. Nie możemy pozwolić, żeby z powodu braku mleka w proszku nasze dzieci głodowały. Nie można także zapominać, że nawet okresowy brak odpowiednich mieszanek powoduje nieodwracalne skutki w stanie zdrowia dzieci. Dlatego taki stan nie może trwać dłużej, nawet przez tydzień.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszSzelachowski">Postulujemy, żeby sprzedaż mleka w proszku jako podstawowego artykułu dla dzieci, przyjęły przynajmniej czasowo apteki, jakkolwiek będzie to państwo kosztowało około 560 mln zł, bowiem w aptekach mleko będzie sprzedawane na zniżkowe recepty. Problem ten będziemy rozważać na najbliższym spotkaniu z ministrem handlu wewnętrznego i usług.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AnnaPławska">W Gdańsku nawet mleko płynne jest w sposób drastyczny reglamentowane, po jednym litrze na osobę. Sytuacja taka jest nie do przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Nie mogę zrozumieć co się stało z mlekiem? Czy nagle krowy przestały je dawać? Czy też zbyt wiele mleka przerabia się, np. na kazeinę. Trzeba się w tej sprawie zwrócić z pytaniem do ministra przemysłu spożywczego i skupu.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Przewodniczący Komisji poseł Henryk Rafalski (ZSL): W sprawie braku mleka i mieszanek mlecznych skierowałem pytanie do premiera. Dlatego myślę, że powinniśmy poczekać na odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Tragicznie wygląda obecnie sprawa żywienia w żłobkach, szpitalach i przedszkolach. Dzienna stawka żywieniowa wystarcza obecnie właściwie tylko na kilogram ziemniaków. Proponuję wystąpienie w tej sprawie z dezyderatem do premiera, aby przynajmniej przejściowo, na okres przednówka, zwiększyć stawkę, co umożliwiłoby tym placówkom zakup artykułów żywnościowych na wolnym rynku.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Ze środków zgromadzonych na koncie Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia finansowano dotychczas tylko inwestycje. Nie można tych pieniędzy zużytkować na zakup niezbędnej aparatury i sprzętu medycznego. Powinniśmy jako Komisja zająć w tej sprawie stanowisko i postulować możliwość wykorzystania środków tego funduszu na takie zakupy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszSzelachowski">Wystąpiłem z propozycją wyprowadzenia środków Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia poza środki państwowe. Umożliwienie zakupów aparatury i sprzętu medycznego jest sprawą wewnętrznego regulaminu. Słuszne byłoby wrócić do sprawy i jeszcze raz zanalizować sposób dysponowania funduszem, bowiem obserwujemy ostatnio spadek świadczeń społecznych na NFOZ.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszSzelachowski">Przewodniczący Komisji poseł Henryk Rafalski (ZSL): Proponuję, żeby Komisja upoważniła posła Bolesława Kapitana do opracowania projektu zasad finansowania zakupów kosztownej aparatury medycznej z Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#TadeuszSzelachowski">Proponuję także upoważnić poseł Barbarę Koziej-Żukową do opracowania dezyderatu na temat konieczności okresowego zwiększenia stawek żywnościowych w szpitalach, żłobkach i przedszkolach.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#TadeuszSzelachowski">Poseł Halina Koźniewska (bezp.) przedstawiła Komisji list organizacji społecznych z Akademii Medycznej w Lublinie w sprawie właściwego wykorzystania absolwentów wydziału pielęgniarstwa. List przekazano poseł Zenonie Kurandzie.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#TadeuszSzelachowski">Komisja przyjmuje jednogłośnie projekt dezyderatu skierowanego do Prezesa Rady Ministrów w sprawie zwiększenia stawek żywieniowych w żłobkach, przedszkolach i szpitalach.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>