text_structure.xml 35.5 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#">Dnia 2 grudnia 1966 r. Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej, obradująca pod przewodnictwem posła Jerzego Ziętka (PZPR), rozpatrzyła projekt Narodowego Planu Gospodarczego i budżetu na 1967 r. oraz podstawowych założeń planu na 1968 r. w części dotyczącej Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#">W obradach udział wzięli:</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#">- przedstawiciele Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z Ministrem - Marianem Olewińskim, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Komunalnej - Zdzisław Drozd, podsekretarz stanu w Ministerstwie Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego - Walenty Bartosiewicz, przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów oraz Ministerstwa Finansów;</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#">- dyrektorzy zespołów NIK - Teodor Borczyński i Henryk Kaczyński;</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#">- Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Budownictwa i PMB - Feliks Papierniak, kierownik zespołu CRZZ - Tadeusz Czyżyński.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#">Obszerną informację Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych na temat projektu NPG na 1967 r., podstawowych założeń planu na 1968 r. oraz projektu budżetu na 1967 r. -posłowie otrzymali na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#">Sprawozdawcą projektu planu i budżetu na 1967 r. oraz podstawowych założeń na 1968 r. Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych był poseł Aleksander Rozmiarek (SD).</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#">Założenia planu resortu budownictwa na rok 1967 są ściśle powiązane z rozwojem sił wytwórczych w kraju. Osiągnięcia w dziedzinie budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych są m.in. wynikiem coraz sprawniejszej działalności resortu, zjednoczeń, zakładów przemysłowych i przedsiębiorstw wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#">Do problemów wymagających jeszcze rozwiązania, należy przede wszystkim niedostateczny wzrost mocy przerobowej przedsiębiorstw w stosunku do tempa zwiększania się zadań inwestycyjnych oraz niewystarczające zaopatrzenie budownictwa w niektóre materiały.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#">Ponieważ w 1966 r. planowe zadania w zakresie robót budowlano-montażowych w obrębie resortu budownictwa nie będą w pełni wykonane, zaistniała konieczność zmniejszenia zadań resortu w stosunku do ustaleń planu 5-letniego o 1,9 mld zł w 1967 r. i o 2,5 mld zł w 1968 r.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#">Oznacza to, że w 1967 r. łączne nakłady na roboty budowlano-montażowe w skali całej gospodarki wyniosą 118,4 mld zł (wzrost o 7,5 proc., w porównaniu z przewidywanym wykonaniem w 1966 r.), a w 1968 r. - 128,3 mld zł (wzrost o 8,4 proc. w stosunku do 1967 r.). Szybki wzrost budownictwa przemysłowego grupy „A” spowoduje duże napięcie planu, szczególnie w robotach specjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#">W tej sytuacji. do programów wykonawstwa budowlanego w pierwszej kolejności włączy się inwestycje planu centralnego i terenowego (a w tym przede wszystkimi budownictwo mieszkaniowe, szkolne, szpitalne i rolnicze) oraz kontynuowane inwestycje zjednoczeń i przedsiębiorstw. Natomiast nowo rozpoczynane inwestycje zjednoczeń i przedsiębiorstw zostaną włączone do planu tylko w ramach zaistnienia wolnych mocy produkcyjnych w przedsiębiorstwach wykonawczych. Wskazane więc jest, by kapitalne remonty i mniej skomplikowane roboty inwestycyjne zostały zrealizowane siłami własnych organizacji wykonawczych w resortach gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#">W budownictwie mieszkaniowym resort budownictwa przekaże do użytku 4 700 tys. m2 powierzchni użytkowej, czyli o 5,2 proc. więcej niż w 1966 r.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#">Od Ministerstwa Budownictwa i PMB należy spodziewać się dalszej konsekwentnej realizacji zapowiedzianego programu usprawnień organizacyjnych, technicznych i ekonomicznych. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na usprawnienie budownictwa obiektów priorytetowych, w którym występują nie tylko trudności obiektywne (zmiany dokumentacji, opóźnienia w dostawach maszyn), ale i subiektywne, co dotyczy m.in. rytmiczności robót i ich organizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#">Realizacja zwiększonych zadań powinna być osiągnięta głównie w drodze wzrostu wydajności pracy, a dopiero w następnej kolejności - wzrostu zatrudnienia. O realizacji tych zadań zadecydują takie czynniki, jak postęp techniczny, podnoszenie kwalifikacji zawodowych, usprawnienie technologii produkcji. I tak np. udział metod uprzemysłowionych w budownictwie mieszkaniowym w skali całego kraju i wszystkich resortów wzrośnie z 49 proc. w 1966 r. do 53 proc. całości zadań w 1967 r. i 57 proc. w 1968 r., natomiast w resorcie budownictwa będzie znacznie szybszy: 64 proc. w 1966 r., 70 proc. w 1967 r. i 74 proc. w 1968 r. W budownictwie przemysłowym metodami uprzemysłowionymi już dziś wykonuje się ok. 90 proc. zadań.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#">Czynnikiem mającym niemały wpływ na tempo postępu technicznego jest działalność biur projektowych, których wartość produkcji w 1967 r. będzie wyższa o 8,6 proc. w porównaniu z 1966 r., a o 3 proc. przy porównaniu roku 1968 z rokiem 1967. Realizacja zadań roku 1967 pozwoli zwiększyć stopień wyprzedzenia w przygotowaniu dokumentacji projektowej dla zadań w następnych latach 5-latki. Większe zadania projektowe zostaną wykonane tak drogą zwiększenia wydajności, jak i przyrostu zatrudnienia w biurach projektów z 60 300 osób w 1966 r. do 65 900 osób w 1968 r. Wzrost mocy projektowej umożliwi rozszerzenie opracowań wariantowych, w celu umożliwienia wyboru projektów najbardziej efektywnych. Kontynuowane będą prace typizacyjne i unifikacyjne oraz prace nad wojewódzkimi zestawami projektów budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#">W latach 1967-1968 powołane zostaną 34 nowe przedsiębiorstwa budowlano-montażowe, w tym 13 przedsiębiorstw specjalistycznych o zasięgu ogólnokrajowym.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#">Koordynacja branżowa w budownictwie obejmie wszystkich wykonawców robót budowlano-montażowych i będzie zespolona z branżową koordynacją terenowego przemysłu ceramicznego, betonów, kruszyw i stolarki budowlanej.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#">Istotne znaczenie dla realizacji planów rocznych w 1967 r. będzie miało usunięcie dotychczasowych niedomagań w zaopatrzeniu budownictwa w wyroby hutnicze, kruszywa naturalne, materiały ścienne, farby olejne, materiały podłogowe. Chodzi zarówno o terminowość dostaw, jak i o dotrzymanie wymogów asortymentowych. Wymaga to ściślejszej współpracy zainteresowanych resortów - budownictwa, przemysłu ciężkiego, przemysłu chemicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#">W przemyśle materiałów budowlanych, nadzorowanym przez resort budownictwa, produkcja globalna będzie wyższa od zadań ustalonych w planie 5-letnim o 590 mln zł w 1967 r. i o 581 zł w 1968 r. Wzrośnie produkcja cementu, materiałów ściennych, wyrobów żelbetonowych i innych materiałów. Nie usunie to jednak wszystkich braków. Stąd konieczność dotrzymania wszystkich terminów w budowie nowych zakładów przemysłu materiałów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#">Plan 1967 r. będzie wymagał dużego wysiłku resortu i podległych jemu przedsiębiorstw. Środki finansowe przyznane resortowi na 1967 r. zabezpieczają wykonawstwo planu rzeczowego. Należy jednak dążyć do: wyeliminowania z planu inwestycji nieprzygotowanych do realizacji, podjęcia działania na rzecz szybkiej poprawy wyposażenia przedsiębiorstw budowlano-montażowych w niezbędny sprzęt mechaniczny i transportowy; utworzenia rezerw materiałowych w celu zabezpieczenia rytmicznych i pełno-asortymentowych dostaw.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#">Konieczne jest przeanalizowanie przez Komisję wpływu działalności placówek naukowo-badawczych na rozwój techniki budowlanej.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełBronisławJuźków">Polscy architekci zdobywają pierwsze miejsca na zagranicznych konkursach, a dokumentacja wykonywana przez nich w kraju pozostawia bardzo wiele do życzenia. Wydaje się, że należy żądać od organizacji inwestorskich, by przed przekazaniem dokumentacji wykonawczej dokładnie ją sprawdzały, by nie było powodu do wprowadzania zmian i przeróbek w toku realizacji. Banki finansujące zaostrzyły kontrolę wykonawstwa inwestycji; jeśli dokumentacja jest zła, wstrzymuje się kredyt i budowy stają. Cierpi na tym ten, kto najmniej zawinił - wykonawca. Trzeba jest więc z jednej strony zapewnić spływ dokumentacji jakościowo dobrej, by budowa mogła być prowadzona bez przeszkód, a z drugiej - stosować ostre sankcje w stosunku do tych, którzy istotnie zawinili.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełBronisławJuźków">Na budowach brak zwykłej farby, płytek PCV, wykładzin, lakierów, klejów itp. To hamuje postęp budownictwa, uniemożliwia terminowe wykonawstwo. Wydaje się, że resort chemii powinien wreszcie doprowadzić te sprawy do porządku. To samo dotyczy Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego. Oba te resorty wiele deklarują, ale dostaw dalej nie ma. Dla procesu budownictwa ważny jest cały zespół kooperujących przemysłów. Dopóki w tych przemysłach nie uporządkuje się wszystkich spraw - nie będzie porządku w budownictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełHenrykHałas">Są wsie i powiaty, gdzie cementu jest nadmiar - są też takie, gdzie go brak. To oczywista wina handlu. Powstaje paradoksalna sytuacja, że magazyny zawalone są cementem i nie ma gdzie lokować nowych transportów, a jednocześnie niektóre regiony kraju odczuwają brak cementu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełHenrykHałas">Wykonawstwu przeszkadza fakt niezbilansowania potrzeb - również dla zadań planu 1967 r. w zakresie dostaw stali, wyrobów walcowanych, rur itp.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełHenrykHałas">Ze strony społeczeństwa istnieje bardzo duży nacisk właśnie na inwestycje mieszkaniowe. Stąd pośpiech wykonawców. Doprowadza to - w wyniku częstych przypadków okresowego braku materiałów - do nie zawsze usprawiedliwionego ekonomicznie dążenia do dotrzymania terminów oddawania izb do użytku za wszelką cenę. Wydaje się, że nic by się nie stało, gdyby izby te były oddane na przykład o miesiąc później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełJanGałązka">Wzrosły zadania budownictwa i wymagania w stosunku do budownictwa. Aby zadania mogły być wykonane, a wymagania zaspokojone, muszą być dotrzymane określone warunki, tj. zapewnione dostawy materiałowe, odpowiedni dopływ kadr, odpowiednie dostawy sprzętu oraz spływ dokumentacji. Tymczasem żaden z tych warunków nie jest należycie spełniany.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełJanGałązka">Inwestycje muszą być dobrze przygotowane. Ze strony banków finansujących zwiększane są rygory. Kredyty uruchamia się dopiero wtedy, kiedy analiza efektywności ekonomicznej inwestycji oraz możliwości wykonawczych wypadnie pozytywnie. Ale na jakiej podstawie wykonuje się te analizy, skoro dokumentacja nie jest prawidłowo przygotowywana. Należy więc domagać się dostarczania bankom i wykonawcom dokumentacji ostatecznie opracowanej, bez możliwości wprowadzenia zmian.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełJanGałązka">Wielu obiektów, zwłaszcza przemysłowych, nie wykonano w terminie, ponieważ brak było stali czy innych materiałów lub dostaw inwestorskich.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełJanGałązka">Te sprawy trzeba ostatecznie uporządkować. Budownictwo, robi w tym kierunku olbrzymie wysiłki, lecz nie widać dostatecznych wysiłków ze strony innych resortów kooperujących z budownictwem.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PosełJanGałązka">Należałoby przyspieszyć zapowiadana nowelizację ustawy o terenach budowlanych dla wsi i o terenach pod budownictwo niskie w miastach i osiedlach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJulianTokarski">W 1966 r. plan budownictwa nie będzie najprawdopodobniej w pełni wykonany. Niepełna realizacja planu w roku 1966 rzutować będzie na jego wykonanie w latach następnych. Dotyczy to szczególnie inwestycji przemysłowych, gdzie nakłady inwestycyjne są wyższe od założeń wycinkowych planów rocznych, ustalonych w planie 5-letnim.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełJulianTokarski">Jak zabezpieczono ten plan? czy jest pokrycie jego wielkości we wszystkich środkach koniecznych do realizacji tego planu? Najważniejsze jest zabezpieczenie realizacji planu rzeczowego, a nie planu liczonego wartością przerobu. Rezerwa finansowa jest wprawdzie zabezpieczona, brak jednak odpowiednich materiałów, sprzętu i potencjału przedsiębiorstw wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełJulianTokarski">Wielką rolę w realizacji planu odgrywa aktywność robotników budowlanych. Jej spotęgowanie osiągnąć można poświęcając więcej uwagi warunkom pracy robotników budowlanych, postępowi technicznemu itp.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełJulianTokarski">Budownictwo rolnicze realizują jednostki resortu rolnictwa. Odczuwają one istotne trudności materiałowe. Trzeba pamiętać i o tym, że zachodzą na wsi nowe procesy, że chłop wołałby zapłacić przedsiębiorstwu wykonawczemu, niż sam budować, nie ma bowiem na to czasu. Niezbędne staje się zorganizowanie odpowiedniego systemu wykonawstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełWincentyAleksiejczuk">Cały kraj pokryty jest rusztowaniami. To cieszy. Obecna 5-latka ma być 5-latką jakości. Ale dotychczasowy sposób projektowania i wykonawstwa bynajmniej nie zapowiada poprawy jakości budownictwa. Agronomówka kosztuje 300 do 400 tys. złotych. Po 2 latach zdarzają się wypadki zawalenia się stropów itp. Kiedy kupuje się maszynę - otrzymuje się gwarancję na jakiś okres. W przypadku awarii agronomówki - winnych nie ma. Trzeba z tego stanu jakieś wnioski wyciągnąć.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełWincentyAleksiejczuk">Prasa donosi o dobrym przebiegu skupu płodów rolnych. Aby dostawy rynkowe płodów rolnych nadal rosły, trzeba umożliwić rolnikom podejmowanie inwestycji. Tymczasem - szczególnie na ziemiach zachodnich brak mocy przerobowej przedsiębiorstw wykonawczych odwleka realizację inwestycji na wsi. Równocześnie zdarzają się wypadki, że brygady budowlane po kilka dni stoją bez pracy, ponieważ nie otrzymują na czas materiałów, bądź otrzymały wadliwą dokumentację. To obniża zdolność przerobową przedsiębiorstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełKarolBielawski">W czasie terenowych wizytacji na budowach przemysłowych posłowie mogli stwierdzić, że nie zawsze dokumentacja projektowa jest czynnikiem przyspieszającym przebieg procesu inwestycyjnego. Wielokrotnie nad samymi założeniami projektowymi biura projektów pracują po kilka lat, w rezultacie czego już w końcowej fazie prac założenia te dezaktualizują się i wymagają zmian dokumentacyjnych. Konsekwencją jest wydłużenie cykli budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełKarolBielawski">Projekty niektórych urządzeń magazynowych dla potrzeb rolniczych zawierają poważne braki. I tak np. typowe szopy dla traktorów nie posiadają dostatecznych wzmocnień i nie są przygotowane do dużych obciążeń dynamicznych. Wykonawstwo inwestycji rolniczych też pozostawia sporo do życzenia. Zbyt często zmieniają się przedsiębiorstwa wykonawcze, które nie kończą rozpoczętych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełKarolBielawski">Wobec braku mocy przerobowej, w przedsiębiorstwach uspołecznionych budownictwa rolniczego, celowa jest organizacja budowlanych spółdzielni usługowo-wytwórczych przy PZGS-ach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełAleksanderSchmidt">Do trudnych i napiętych zadań w roku 1967 resort budownictwa przygotował się w poważny i wszechstronny sposób. Występują jednak jeszcze pewne niedociągnięcia. Ministerstwo Budownictwa przeznacza np. spore środki na rozbudowę zaplecza dla własnych przedsiębiorstw, jednak wykorzystywanie tych środków jest na ogół niedostateczne. Zwraca też uwagę duża rozpiętość realizacji zadań rocznych między poszczególnymi zjednoczeniami terenowymi. Trzeba zwiększyć pomoc resortu dla zjednoczeń, które od kilku już lat niedomagają.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełAleksanderSchmidt">W swoim czasie wydano słuszne zarządzenia o konieczności równoczesnego wznoszenia budynków mieszkalnych i inwestycji im towarzyszących. Nie wszędzie to zarządzenie jest respektowane. Postulat, by drobne inwestycje i kapitalne remonty wykonywać własnymi siłami innych resortów gospodarczych jest słuszny; resorty te nie kwapią się do organizowania własnych ekip remontowo-budowlanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełWincentyFranczyk">Przemysł materiałów budowlanych ma nieustające kłopoty z terminową dostawą surowców. Również jakość dostarczanego surowca nie zawsze jest właściwa i nie zawsze odpowiada przyjętym normom, co bardzo niekorzystnie odbija się na jakości produktu finalnego. Pewną poprawę w dziedzinie produkcji materiałów budowlanych mogłyby przynieść takie pociągnięcia, jak np. wykorzystanie pełnej mocy zakładów gipsowych w Dolinie Nidy, albo wyposażenie mniejszych zakładów ceramiki budowlanej w nowoczesne suszarnie, co pozwoliłoby na podwojenie, a nawet potrojenie produkcji cegły.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełWincentyFranczyk">Przy powoływaniu nowych przedsiębiorstw budowlano-montażowych trzeba brać pod uwagę możliwość stworzenia im właściwych warunków pracy. W przeciwnym razie zamiast być pomocą, staną się dodatkowym ciężarem dla zjednoczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełGrzegorzCwyl">Chłop nie ma czasu sam budować. Konieczne jest powołanie powiatowych przedsiębiorstw budowlanych, które by się specjalizowały w realizacji niewielkich inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełGrzegorzCwyl">Istnieją projekty typowe niemal na wszystkie obiekty wiejskie, jednak bardzo wiele z nich nie nadaje się do zastosowania. Pracownicy powiatowych wydziałów architektury i nadzoru budowlanego sami odradzają korzystanie z tych projektów i sugerują zlecanie im opracowania innych, lepszych. Oczywiście rolnik na to przystaje, bowiem projekty typowe z reguły nie przewidują mechanizacji gospodarki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełGrzegorzCwyl">Istnieją plany zabudowy przestrzennej wsi. Niestety rzadko stosują się do nich inwestorzy wiejscy i to za zgodą powiatowych wydziałów architektury, które niezbyt ściśle przestrzegają ustaleń tych planów.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełGrzegorzCwyl">Brak materiałów budowlanych w pewnym stopniu zażegnuje realizowana już w wielu województwach koncepcja budownictwa skoncentrowanego, przewidująca koncentrację budownictwa w tych wsiach i u tych inwestorów, którzy mają już wszystkie konieczne środki i mogą zawrzeć umowę o realizację inwestycji w określonym terminie. Na cele tego budownictwa rezerwuje się pełne przydziały koniecznych materiałów i innych środków. Wydaje się, że system ten powinien być rozszerzony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełJózefGrzecznarowski">Zapewnienie odpowiednich nakładów finansowych nie wystarcza. Trzeba zapewnić także wszystkie inne środki konieczne do realizacji inwestycji, aby nie było tłumaczeń, typu: nie mogliśmy wykonać, bo nie było dokumentacji… materiałów… sprzętu… wykonawców.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełJózefGrzecznarowski">Wchodzimy w nowy okres realizacji planu. A tymczasem jeszcze nie ma dokumentacji. Są wprawdzie wojewódzkie zestawy, lecz wymagają one licznych zmian i uzupełnień, są mało elastyczne i nie uwzględniają ciągłych zmian struktury potrzeb mieszkaniowych i usług. Przerabianie projektów wymaga czasu.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełJózefGrzecznarowski">Rozwija się spółdzielczość mieszkaniowa. Miała ona swoją organizację projektową „Inwestprojekt”. Zlecono tej organizacji wiele projektów. Niedawno zlecenia te odesłano zleceniodawcom tłumacząc, że „Inwestprojekt”: ulega deglomeracji i nie może wykonać zleceń. Zachodzi obawa, że projektanci pozostaną w miejscowości, z której odchodzi biuro projektów, a biuro projektów przejdzie do innej miejscowości, gdzie nie będzie projektantów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełStanisławMlącki">Środki inwestycyjne w rolnictwie, skutkiem braku materiałów budowlanych, zużywane są niezgodnie z celem. Rolnikowi bowiem łatwiej kupić samochód niż 1000 szt. palonej cegły, telewizor - niż 10 rolek papy. Inicjatywa utworzenia instytucji książeczek SOP umożliwiających rolnikom zbieranie środków inwestycyjnych z gwarancją otrzymania w odpowiednim terminie materiałów zwalnia ich od konieczności nabywania materiałów budowlanych „na zapas”, co powodowało niejednokrotnie niszczenie tych materiałów. Akcję tę należy rozszerzyć.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełStanisławMlącki">Zapotrzebowanie wsi na cement byłoby znacznie większe, gdyby istniały możliwości jego przerobu na elementy. A więc konieczne jest organizowanie przez spółdzielczość, względnie przez kółka rolnicze, wypożyczalni odpowiedniego sprzętu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełHalinaSkibniewska">Wiele słów krytyki pada pod adresem projektantów. Istotnie, wytwory pracy projektantów architektów, konstruktorów itp. pozostawiają niejednokrotnie wiele do życzenia. Mieszkania, obory, agronomówki i inne obiekty bywają źle projektowane. Czy zależy to jednak tylko od projektantów? Przecież mamy dobrych projektantów. Trzeba tę sprawę dokładnie zbadać. Nieraz bowiem projektant jest zmuszony wbrew własnemu przekonaniu, budować na przykład mieszkania M-4 z pośrednio oświetloną kuchnią, ponieważ w warszawskim zestawie nie ma projektu wielkopłytowego przewidującego inne rozwiązanie, a innych projektów stosować nie wolno, chociaż wszyscy wiedzą, że budowanie kuchni z oświetleniem bezpośrednim wcale nie musi być droższe, ani bardziej materiałochłonne. Trzeba więc tę sprawę dokładnie zbadać. Powinna to zrobić Komisja w porozumieniu z zainteresowanymi resortami.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełHalinaSkibniewska">Wiele mówimy o jakości. Tandeta jest nieopłacalna i zerwanie z nią staje się ekonomiczną koniecznością; pociąga ona za sobą przedwczesne remonty. Trzeba więc zażądać od Komisji Planowania i zainteresowanych resortów podjęcia konkretnych ośrodków przeciwdziałających tandetnemu budownictwu.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełHalinaSkibniewska">Wiele się mówi o nowych materiałach, metodach i technologiach. Wiele się mówi o organizacji budowy i małej mechanizacji. Ministerstwo Budownictwa stwarza ogromne możliwości swoim instytutom naukowym, które powinny te sprawy badać i rozwiązywać. Od 20 lat pracuje Instytut Techniki Budownictwa, od 15 lat działa Instytut Organizacji i mechanizacji Budownictwa. Jak produkty myśli tych instytutów zostały wdrożone w budownictwie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełLeonBrudziński">Wyniki pracy Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych są ściśle uzależnione od kooperacji i współpracy z Ministerstwem Przemysłu Ciężkiego, Ministerstwem Przemysłu Chemicznego, Ministerstwem Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego. Ważną rolę w tej współpracy odgrywa Komisja Planowania przy Radzie Ministrów, szczególnie w zakresie bilansowania zadań z możliwościami materiałowymi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełLeonBrudziński">Opóźnienia dokumentacyjne i zbyt powolny postęp w dziedzinie projektowania ma swoje źródło również w niedobrym klimacie, jaki został wytworzony w biurach projektowych wobec zadań typizacyjnych, uchodzących za szczególnie trudne i skomplikowane.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełLeonBrudziński">Trzeba, by przyrost produkcji budownictwa osiągnięty został nie tyle poprzez wzrost zatrudnienia w przedsiębiorstwach budowlano-montażowych ile przez wzrost wydajności pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełWitoldKasperski">W bieżącym roku grozi nam niewykonanie zadań z dziedziny budownictwa mieszkaniowego w kilku województwach przy wykonaniu globalnych zadań w skali całego kraju. W rezultacie spółdzielczość nie będzie w stanie dotrzymać zobowiązań podjętych wobec spółdzielców w tych miastach, w których nie otrzyma zaplanowanej ilości mieszkań. Rozumiejąc trudną sytuację przedsiębiorstw budowlano-montażowych, uważamy, że problem inwestycji własnych dla podniesienia poziomu ich zaplecza technicznego i produkcyjnego musi być uznany za pierwszoplanowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełBronisławBasza">Pewne rezerwy w dziedzinie budownictwa tkwią jeszcze w rzemiośle i w spółdzielczości budowlanej. Oba te elementy włączono po raz pierwszy do planu i do rozdziału robót budowlano-montażowych. Nie ustalono jednak jeszcze wystarczająco atrakcyjnych cen na drobne roboty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełFranciszekGrochalski">Zwiększenie produkcji przedsiębiorstw budowlano-montażowych jest przede wszystkim uzależnione od zagwarantowania im wystarczających przydziałów materiałów budowlanych nie tylko w sensie ilościowym, ale i asortymentowym, i jakościowym. Wobec znanych trudności w tej dziedzinie, należałoby postulować przyznanie priorytetu inwestycjom materiałów budowlanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełFranciszekMleczko">Rosnący zakres budownictwa rolniczego i budownictwa wiejskiego wymaga wprowadzenia do gromadzkich rad narodowych fachowców od spraw budowlanych. W pierwszej fazie należałoby to uczynić w formie eksperymentu w kilkunastu gromadzkich radach narodowych, a następnie po zebraniu doświadczeń, wprowadzić jako obowiązującą zasadę na terenie całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełFranciszekMleczko">Dodatkowych wyjaśnień udzielili: Minister budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych - Marian Olewiński i podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Komunalnej - Zdzisław Drozd.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełFranciszekMleczko">Minister budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych - Marian Olewiński: Jest już truizmem, że budownictwo jest współzależne od postępu w całej gospodarce narodowej i samo tworzy ten postęp. Jest także truizmem, że plan budownictwa realizuje cała gospodarka narodowa. Z dyskusji wynika troska o to, czy program założony w planie 1967 r. jest realny, czy będzie realizowany i jak będzie realizowany. Plan będzie realny na tyle, na ile zaangażowana zostanie aktywność wszystkich działów gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełFranciszekMleczko">Wielkość robót budowlano-montażowych jest określona i stała. Aby plan był realny, konieczne jest zapewnienie pokrycia w realnej wysokości potrzeb inwestycyjnych dostawami materiałowymi, mocą produkcyjną przedsiębiorstw itd. To pokrycie jest zagwarantowane w planie.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełFranciszekMleczko">Struktura robót uległa w bieżącym 5-leciu zmianie. Realizuje się stosunkowo więcej inwestycji przemysłowych. Trzeba także wziąć pod uwagę nierównomierność rozłożenia zadań inwestycyjnych, a więc i budowlanych w terenie i w latach. Powstaje złożone zadanie gospodarcze, które jednak może i powinno być rozwiązane. Jednakże pamiętać trzeba, że resort nie może zwiększyć swych zadań ponad to, co jest zbilansowane z możliwościami materiałowymi.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PosełFranciszekMleczko">Resort dąży do zapewnienia ciągłości planowania. Stąd dążenie do udoskonalenia systemu planowania 2-letniego, Niestety, system ten nie zyskał jeszcze pełni praw obywatelskich. Jeszcze wiele pozostało do zrobienia. Ten system planowania musi być poparty układem wzajemnych umów między inwestorem i wykonawcą, oparty na przesłankach konieczności ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PosełFranciszekMleczko">Zaskakuje pewna niecierpliwość. Zbyt szybko uogólnia się niedociągnięcia marginesowe, rozciągając je na całość zjawisk. Na przykład budownictwo mieszkaniowe. Od lat prawidłowością jest, że resort wykonuje i przekracza plany tego budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PosełFranciszekMleczko">W 1966 r. wynikły pewne trudności w okresie III kwartału. Budownictwo nie dotrzymało założonego wewnętrznego programu rytmiczności. Na koniec III kwartału wykonano 12 tys. izb mniej niż założono. Stanął problem: co wybrać - rewizję planu, czy dążenie do wykonania tego planu mimo wszystko? Wybrano to drugie. Rezultat jest taki, że w grudniu już tylko 2–3 tys. izb jest zagrożone. Ale są szanse na wykonanie i tej ilości. Plan więc może być wykonany. Niestety, nie we wszystkich województwach i nie przez wszystkie zjednoczenia. Pamiętać jednak trzeba, że opóźnienia te nie wpłyną w zasadzie na zagospodarowywanie i. zasiedlanie opóźnionych domów. W wielu bowiem przypadkach zasiedlanie i zagospodarowanie domów przekazanych do użytku trwa bardzo długo. Nie ma więc powodu do podnoszenia alarmu.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PosełFranciszekMleczko">Cały wysiłek resortu idzie w kierunku rozszerzenia bazy budownictwa mieszkaniowego. I są szanse na dalszy rozwój tego budownictwa i zwiększenie planowanych wielkości. A więc plan 1967 r. jest realny.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PosełFranciszekMleczko">Zagadnienie polityki mieszkaniowej kształtowało się różnie w różnych okresach, w zależności od warunków, jakie istniały. Ponieważ zmieniły się warunki, można myśleć o zmianie założeń polityki mieszkaniowej. W praktyce oznacza to m.in. pewne ulgi w ograniczeniach standardu wyposażenia, powierzchni użytkowej, ceny jednostkowej itp. Postulaty dotyczące kompleksowego przedyskutowania spraw związanych z projektowaniem i opracowywaniem zestawów typowych są słuszne. I słusznie zwraca się na to uwagę. Słuszny jest także wniosek dotyczący bazy naukowej. Należałoby to jednak rozpatrywać nie tylko w kontekście instytut naukowy - budowa, lecz także w kontekście instytut naukowy - biuro projektów, instytut - inwestor itp.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PosełFranciszekMleczko">Zaopatrzenie materiałowe założone w planie przewiduje nie tylko zapewnienie dostaw materiałowych odpowiednio do zużycia, lecz także i odbudowy zapasów normatywnych, a więc jest dostateczna. Tym niemniej sprawy te wymagają czujnej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PosełFranciszekMleczko">Dostawy cementu na rynek wiejski i miejski wzrastają bardzo szybko. Stąd kłopoty z rozprowadzeniem, zwłaszcza, że obserwuje się występujące już zjawisko nasycenia rynku. Stąd kłopoty handlu - trzeba bowiem zacząć handlować, a nie dystrybuować, a więc dostosować formy sprzedaży do zmienionej sytuacji. To samo dotyczy całej grupy materiałów ściennych.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#PosełFranciszekMleczko">Budownictwo wiejskie staje się coraz bardziej poważnym problemem. Stąd konieczność uznania za słuszne postulatów rozpatrzenia tego problemu odrębnie i kompleksowo na specjalnym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#PosełFranciszekMleczko">Jeśli chodzi o kompleksowość budownictwa - stworzono już przesłanki umożliwiające jej osiągnięcie. Budownictwo towarzyszące będzie egzekwowane bardzo ostro, ale trzeba przygotować w terenie odpowiednie warunki, a przede wszystkim umowy wieloletnie obejmujące budownictwo mieszkaniowe, towarzyszące, małą urbanistykę, uzbrojenie itp.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#PosełFranciszekMleczko">Zarówno resort budownictwa, jak i resort gospodarki komunalnej dążą do prawidłowego kształtowania wskaźnika zaawansowania stanów surowych. Obecnie sięga on 35 proc. Wydaje się, że jest to prawidłowy wskaźnik.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#PosełFranciszekMleczko">O wszystkim decydują ludzie. Trzeba więc stworzyć im odpowiednia klimat i warunki pracy. Resort robi tu bardzo wiele. Rozważane są obecnie możliwości zmian systemu płac w biurach projektowych, regulacji płac kierowników budów i majstrów. Chodzi o to, by stworzyć zachęcające warunki płacowe dla ludzi, którzy podejmą się tych trudnych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#PosełFranciszekMleczko">Przewodniczący Komisji - poseł Jerzy Ziętek (PZPR): W oparciu o przebieg dyskusji Prezydium Komisji przygotuje projekt dezyderatów i planu pracy Komisji na 1967 r.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#PosełFranciszekMleczko">Budownictwo wiejskie było już przez Komisję analizowane. Podjęto wówczas szereg postulatów, uchwalono szereg dezyderatów. Trzeba jednak do tych spraw wracać. Pamiętać jednak należy, że wiele z tych spraw można i trzeba załatwiać bezpośrednio, na miejscu, w terenie, w razie konieczności, Komisja może wystąpić w poszczególnych przypadkach bezpośrednio.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#PosełFranciszekMleczko">Spółdzielczość jest w trudnej sytuacji. Okres oczekiwania na mieszkanie jest zbyt długi. Realne wyjście - to rozszerzenie programu budownictwa. Niestety, nie jest to możliwe w bieżącej 5-latce. Trzeba jednak dążyć i przygotowywać odpowiednie warunki, by stało się możliwe otworzenie zielonego światła dla budownictwa spółdzielczego w następnej 5-latce.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#PosełFranciszekMleczko">W dyskusji wskazano na wiele braków, nie podważano jednak podstawowych założeń planu. Uznać należy, że plan zawiera elementy mobilizujące do zwiększenia wysiłków, a jego założenia są prawidłowe.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#PosełFranciszekMleczko">Komisja przyjęła projekt Narodowego Planu Gospodarczego na rok 1967 oraz podstawowych założeń na rok 1968 i budżetu państwa na rok 1967 w części dotyczącej Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>