text_structure.xml
193 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz.16 min. 20.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezes Rady Ministrów Walery Sławek, Minister Spraw Wewnętrznych Felicjan Sławoj Składkowski, Kierownik Ministerstwa Skarbu Ignacy Matuszewski, Minister Przemysłu i Handlu Aleksander Prystor, Minister Rolnictwa Leon Janta Pełczyński, Minister Robót Publicznych Mieczysław Norwid Neugebauer.)</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Józef Beck, w Ministerstwie Skarbu Tadeusz Grodyński, Stefan Starzyński i Adam Koc, w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ks. Bronisław Żongołłowicz, w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej Tadeusz Szubartowicz.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzŚwitalski">Otwieram posiedzenie. Protokół 3 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 4 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia: Jako sekretarze zasiadają posłowie: Pobożny i Skrypnik. Listę mówców prowadzi p. Skrypnik.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzŚwitalski">Do ślubowania zgłosili się posłowie: Brodacki i Szulik. Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzŚwitalski">„Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości”.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzŚwitalski">P. pos. Brodacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanBrodacki">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzŚwitalski">P. pos. Szulik.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanSzulik">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzŚwitalski">Od posła Romana Abrahama otrzymałem pismo z zawiadomieniem o zrzeczeniu się mandatu poselskiego. O wygaśnięciu mandatu posła Abrahama zawiadomię Państwową Komisję Wyborczą.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KazimierzŚwitalski">Usprawiedliwiają nieobecność w Sejmie posłowie: Grossmanówna, Jędrzejczak, Kopocz, Mincberg, Moszyński, Pamiewski, Sieradzki, Tempka i Żuławski.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KazimierzŚwitalski">Udzieliłem urlopu posłom: Chamcowi, Chowańcowi, Godlewskiemu, Kwinto, Matuszewskiemu, Mikołajewskiemu, Mincbergowi, Paschalskiemu, Piestrzyńskiemu i Pułjanowi na 1 dzień, Leśniewskiemu i Wędziagolskiemu na 5 dni, Pawłowskiemu na 7 dni.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KazimierzŚwitalski">Proszą o udzielenie urlopów zdrowotnych posłowie: Potoczek na 2 tygodnie, Grünbaum na 16 dni, Mochniej i Sawicki na 1 miesiąc.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#KazimierzŚwitalski">Nie słyszę protestu, uważam, że Izba zgadza się na udzielenie tych urlopów. Głos ma p. Zwierzyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderZwierzyński">Na ostatniem posiedzeniu przed feriami świątecznemi p. Marszałek oświadczył, że o następnem posiedzeniu posłowie będą zawiadomieni telegraficznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzŚwitalski">Telegraficznie? Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AleksanderZwierzyński">W każdym razie, że będą zawiadomieni. Tymczasem podczas ferii świątecznych ci posłowie, którzy mieszkają na prowincji, nie otrzymali zawiadomienia o posiedzeniu Sejmu i dlatego bardzo wielu posłów nie przybyło na posiedzenie. Sądzę, że pan Marszałek będzie uważał to nieotrzymanie zawiadomienia za usprawiedliwienie dla tych posłów, którzy byli nieobecni na posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzŚwitalski">Istotnie, Panie Pośle, była pewna niedokładność w zawiadomieniu i w tej sprawie zarządziłem dochodzenie. Nieobecność posłów na tem posiedzeniu będę uważał za usprawiedliwioną z tego powodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławBurzyński">Panie Marszałku! Na poprzedniem posiedzeniu Sejmu...</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzŚwitalski">Panie Pośle, proszę się zwracać do mnie w sposób kulturalny, to znaczy przedtem prosić o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławBurzyński">Na poprzedniem posiedzeniu Sejmu Frakcja Komunistyczna zgłosiła wniosek o uzupełnienie porządku dziennego rozpatrzeniem spraw torturowania, zabijania na śmierć, gwałcenia dziewcząt aresztowanych przez policję,</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Wrzawa, różne okrzyki na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#StanisławBurzyński">Wniosek ten został zgłoszony i widzę, że na dzisiejszym porządku dziennym nie jest umieszczony. Proszę p. Marszałka o odpowiedź w tej sprawie,</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzŚwitalski">Wniosek Pański nie był pod względem regulaminowym żadnym wnioskiem, dlatego że nie miał dostatecznej ilości podpisów. Podobnych interpelacyj panów posłów na przyszłość wogóle nie będę tolerował.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławBurzyński">Panie Marszałku, formalnościami pokrywa się zbrodnie, jakich dopuszcza się policja.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzŚwitalski">Wykluczam Pana Posła na jedno posiedzenie,</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławBurzyński">Ja przeciw temu protestuję kategorycznie. Precz z faszystowskim Sejmem!</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzŚwitalski">Wykluczam Pana Posła na 3 posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(P. Burzyński protestuje. Wrzawo, różne okrzyki na ławach B. B.),</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#KazimierzŚwitalski">Wnoszę o wykluczenie posła Burzyńskiego na 1 miesiąc. Kto jest za tem, proszę wstać. Większość. Pan Poseł Burzyński został wykluczony na 1 miesiąc.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Skarbowej o rządowych projektach ustaw:</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#KazimierzŚwitalski">a) o monopolu zapałczanym,</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#KazimierzŚwitalski">b) o zaciągnięciu 6 1/2% pożyczki zagranicznej (druki nr 15 i 55).</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma sprawozdawca p. Gliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JózefGliński">Wysoka Izbo! Po raz drugi w Sejmie wysuwa się na porządek dzienny sprawa monopolu zapałczanego. Zanim przejdę do sprawozdania o projekcie ustawy o monopolu zapałczanym, pozwolę sobie przedstawić w krótkim zarysie dotychczas obowiązującą umowę z dnia 19 września 1925 r. oraz różnicę pomiędzy tą umową, a przedstawioną nam obecnie umową z dnia 17 listopada 1930 r.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JózefGliński">Mocą umowy z dnia 19 września 1925 r., zawartej przez ówczesnego Ministra Skarbu p. Władysława Grabskiego, została powierzona Spółce Akcyjnej dla Eksploatacji Monopolu Zapałczanego eksploatacja monopolu. Umowa ta została zawarta z koncernem Kreugera na przeciąg lat 20, licząc od dnia 1 października 1925 r. do 30 września 1945 r. w za mian za udzielenie rządowi polskiemu pożyczki w sumie 6 milionów dolarów. Była to wówczas stosunkowo znaczna pożyczka, jeżeli chodzi o pożyczkę dla Skarbu Państwa i jednocześnie była to największa pożyczka, jakiej udzielił koncern Kreugera, Umowa, którą Rząd wykonywał w ciągu 5 lat, nasunęła szereg trudności z powodu niejasnej redakcji i wad, w związku z czem zachodziła konieczność zmiany bądź poszczególnych postanowień tej umowy, bądź też znacznej ich liczby.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JózefGliński">Zasadniczym brakiem, który zawierała dotychczasowa umowa, była niezbyt pomyślna forma, w jakiej ustalono świadczenia na rzecz Skarbu Państwa z tytułu dzierżawy. Świadczenia te przewidziane są w umowie w dwóch formach, mianowicie w formie czynszu dzierżawnego, obliczonego proporcjonalnie do krajowej konsumcji zapałek, oraz w formie 50% udziału Skarbu Państwa, w zyskach netto Spółki, W tym podziale czystego zysku między Skarb i Spółkę tkwiło źródło ciągłych nieporozumień, niedokładna bowiem redakcja, jak wspomniałem, pozostawiała w praktyce dużo dowolności w układaniu bilansów i wyprowadzaniu ostatecznej sumy zysku netto.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JózefGliński">Również nasuwała trudności kwest ja eksportu zapałek. W myśl postanowień umowy Spółka obowiązaną była do eksportu 33% konsumcji rocznej krajowej. Nadwyżka wywieziona w pewnym roku ponad kontygent zaliczana była na rok następny, W wypadku niedotrzymania wskazanych wyżej warunków spółka obowiązana była płacić kary umowne w wysokości 20 zł. w złocie, za każdą nie wywiezioną skrzynię. Ponieważ eksport odbywał się zarówno ze stratą dla spółki jak i dla Skarbu Państwa, spółka wołała raczej ponosić mniejszą stratę w postaci kary umownej.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JózefGliński">Następnie umowa dotychczasowa nie zawierała postanowienia, jaki zapas zapałek winien się znajdować w magazynie, co nie jest bez znaczenia z uwagi na niewywoływanie braku tego produktu na rynku.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JózefGliński">Pozatem umowa poprzednia nie przewidywała koniecznych sankcji w wypadku uchylania się Spółki od wykonania postanowień umowy.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JózefGliński">Tak jak niedostateczną była umowa z dnia 19 września 1925 roku i domagała się zmiany, tak samo zachodziła konieczność w związku z poprawą dotychczasowej umowy — nowelizacji ustawy o monopolu zapałczanym. W czerwcu 1929 r. koncern Kreugera złożył pierwszą ofertę zmierzającą do rewizji umowy, w celu usunięcia tych jej postanowień, które nie wytrzymały próby życiowej, których wykonanie okazało się niepraktyczne. Zgłosił również Kreuger ofertę lepszego wyzyskania zastawu, to jest podwyższenia sumy kredytu zabezpieczonego wpływami Państwa z tytułu wydzierżawienia eksploatacji Monopolu Zapałczanego. W wyniku pertraktacji w listopadzie 1930 r., jak zaznaczyłem została przez Ministra Skarbu podpisana umowa, która znajduje się w druku nr 5.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JózefGliński">Przejdę teraz do szczegółowego rozpatrzenia nowej umowy i zmiany jej postanowień. Przedewszystkiem nasuwa się pierwsza zmiana, mianowicie przedłużenie terminu umowy. Dotychczasowa umowa opiewała na lat 20, nowa umowa opiewa do roku 1965, to jest na okres lat 35. Dlaczego na okres lat 35, później omówię. Przedłużenie terminu umowy ze Spółką Akcyjną dla Eksploatacji Państwowego Monopolu Zapałczanego było ściśle związane z wysokością udzielonej pożyczki. Nowa umowa rozszerza dotychczasowy monopol i odpowiednik tego znajdujemy w ustawie, rozszerza monopol półfabrykatów na pręciki z drzewa, na taśmy drzewne na pudełka i na gotowe pudełka. To jest nowe postanowienie urnowy w stosunku do dotychczasowych.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JózefGliński">Rozszerzenie monopolu także na półfabrykaty dla produkcji zapałek z drzewa nie zmienia faktycznego stanu rzeczy dlatego, że zarówno pręciki do zapałek, jak pudełka są wyrabiane w istniejących fabrykach Spółki dla eksploatacji monopolu zapałczanego. Istniejąca obecnie jedna fabryka pręcików na Wileńszczyźnie jest prywatną fabryką, która pracuje wyłącznie na eksport. Monopol półfabrykatów zmierza do usunięcia możliwości nadużyć i został wprowadzony zarówno w interesie Skarbu państwa, jak i w interesie Spółki. Oczywistą rzeczą jest, że półfabrykaty te nie są obciążone nową opłatą na rzecz Skarbu Państwa, bo obciążony jest tą opłatą produkt końcowy, to jest zapałki.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JózefGliński">W nowej umowie również jest zmienione opodatkowanie zapalniczek. Dotychczasowy art. 6 ustawy z 15 lipca 1925 r. o monopolu zapałczanym postanowił, że wszelkie zapalniczki, to jest przyrządy służące do niecenia ognia, czy to wyrabiane w Rzeczypospolitej, czy przywożone z zagranicy, podlegają opodatkowaniu na rzecz Skarbu Państwa w wysokości, dla zapalniczek kieszonkowych 1 zł, dla zapalniczek ściennych 5 zł. Wolne zaś od opodatkowania były zapalniczki przeznaczone na wywóz zagranicę. Obecnie zaś w myśl art. 2 punkt c) umowy z dn. 17 listopada 1930 r. monopol ma obejmować: zapalniczki, to znaczy wszelkiego rodzaju przyrządy zastępujące zapałki, czy to mechaniczne, chemiczne, elektryczne czy inne, jak również ich części zamienne, łącznie z zapałowymi kamyczkami. Podatek na zapalniczki, określony w art. 6 ustawy z dn. 15 lipca, Zostaje obecnie podniesiony dla zwykłych zapalniczek do zł 10 za sztukę, a dla zapalniczek ściennych pięciokrotnie — do zł 25.00. Na zapalniczki złote i srebrne, które, jako zrobione z metali szlachetnych, podlegają państwowemu obowiązkowi znakowania, nałożony jest podatek po 20 zł za sztukę. Natomiast zwolnione są zapalniczki elektryczne, umocowane w wehikułach wszelkiego rodzaju.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JózefGliński">Z tytułu podatku od zapalniczek spółka poręcza Skarbowi Państwa roczny minimalny wpływ 120.000 zł. Monopol i opodatkowanie zapalniczek ma na celu obopólny interes Skarbu Państwa i spółki, a wspólnym interesem jest zwiększenie konsumpcji zapałek, to też wysokie stawki podatkowe zmierzają wyłącznie do ograniczenia używania zapalniczek i z tych względów, mimo wysokich stawek, nie należy liczyć się z wysokiemi dochodami Państwa z tytułu tego podatku.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#JózefGliński">Jeżeli chodzi o własność fabryki, to dotychczasowa umowa dzierżawna postanawiała wykup przez spółkę fabryk zapałczanych na rzecz Skarbu Państwa i oddanie ich eksploatacji na cały czas trwania umowy monopolowej. Z tego stanu wypływały duże niedogodności formalno-prawne, że przecież Skarb Państwa, będąc właścicielem obiektów z powodu tego, iż miał użytkownika, nie mógł tych obiektów alienować lub przeprowadzić z niemi innych transakcji. Jeżeli zwłaszcza wziąć pod uwagę fakt, że monopol zapałczany w r. 1925 objął 50% fabryk, jakie istniały w poszczególnych dzielnicach państwa, fabryki niezawsze w najlepszym stanie, to trzeba całkowicie podzielić ten pogląd, że po zakończeniu dzierżawy wiele fabryk nie nadawałoby się do celowego zużytkowania i do prowadzenia w nich produkcji. To też w nowej umowie wprowadzono postanowienie, że własność fabryk na czas dzierżawy będzie należała do spółki dzierżawnej, natomiast po 25 latach przejdzie automatycznie, bezpłatnie i bez obciążeń na rzecz Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#JózefGliński">Z tytułu dotychczasowego stanu rzeczy zostały ze spółką przeprowadzone oczywiście odpowiednie rozrachunki. Postanowienia nowej umowy przesuwają ciężary inwestycyjne całkowicie na Spółkę. Ponadto spółka będzie obowiązana przy końcu terminu dzierżawnego wypłacić Skarbowi Państwa na fundusz obrotowy na prowadzenie tych fabryk sumę w wysokości 25 milionów złotych. Jest to nowe postanowienie umowy, wprowadzające dodatkowe obciążenie spółki.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#JózefGliński">Sprawa eksportu zapałek została uregulowana odmiennie niż w poprzedniej umowie, a mianowicie w ten sposób, iż Spółka będzie wolna od obowiązku. Gdyby Spółka chciała prowadzić eksport, to będzie go prowadziła na własny rachunek i na własne ryzyko. Dotychczasowa umowa przewidywała obowiązek eksportu w wysokości 33% konsumpcji. Na wypadek zaś niewyeksportowania odpowiedniej ilości zapałek płaciła Spółka karę umowną w wysokości 30 zł od skrzyni. Obecna inowacja w umowie niewątpliwie jest, jeżeli brać te rzeczy jednostronnie, plusem dla Skarbu Państwa z tego względu, że przy deficytowym eksporcie Skarb Państwa w stosunku do tego stanu, jaki obecnie istnieje, nie ponosi strat. To samo jeżeli chodzi o czynsz dzierżawny, zasadnicza modyfikacja została tu wprowadzona przez to, że określony został stały dochód monopolowy Skarbu Państwa niezależnie od wyników finansowych spółki i że na oprocentowanie kapitału, włożonego w inwestycje, Spółka może liczyć dopiero wówczas, gdy Państwo otrzyma całość czynszu dzierżawnego.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#JózefGliński">W dotychczasowej umowie kwest ja czynszu dzierżawnego była uregulowana w ten sposób, że — jak Panowie przypominają sobie czynsz dzierżawny został określony na sumę 5 milionów złotych w złocie rocznie, pozatem Skarb Państwa partycypował w 50% czystego udziału w zysku netto Spółki. Zarówno jedna, jak i druga forma, nasuwała pewne trudności, zwłaszcza ta druga forma, to jest 50% udział Skarbu w zysku netto spółki. Dochód monopolowy według kalkulacji konsumpcji zapałek, istniejącej w 1929 r., wynosić ma 24 1/2 milj. zł na produkcji skrzyń 147.500, co stanowi w stosunku do bezwzględnej należności Skarbu Państwa, na podstawie dotychczasowej umowy, wzrost o 14.900.000, w stosunku do faktycznie uzyskanych dochodów w 1929 r. więcej o 11 1/2 miliona, w stosunku zaś do dochodów, na jakie Skarb mógł liczyć po przeprowadzeniu wykupu fabryk na fundusz inwestycyjny — 13.300.000.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#JózefGliński">Z terminem dzierżawy, jak zaznaczyłem i z wysokością pożyczki wiąże się niepopularna kwest ja podwyższenia ceny zapałek. Wysokość pożyczki i jej termin amortyzacyjny pozostają w ścisłym związku, w ścisłej zależności od podwyższenia ceny zapałek i dlatego też cena zapałek Zostaje podwyższona o pewną sumę, jak w danym wypadku o 3 grosze na pudełku, co stanowi tę różnicę, jaka jest potrzebna na całkowitą obsługę pożyczki w wysokości 32.400.000 dolarów. Suma ta potrzebna jest na obsługę, t. zn. na spłatę kapitału, corocznie przypadającego, i na spłatę odsetek. Z podwyżki ceny zapałek 73% idzie na rzecz Skarbu Państwa, 27% na rzecz spółki, czyli że Skarb Państwa będzie uczestniczyć wspomnianą wyżej kwotą 13.300.000 zł, dla spółki zaś przypada kwota 4.917.000. Oczywiście, że dochód monopolowy Skarbu Państwa, obliczony od 1 miliona sztuk sprzedażnych zapałek, wzrasta proporcjonalnie do zwiększenia się konsumpcji. Ponadto trzeba zaznaczyć, że na przyszłość cena zapałek normalnie może być zmieniona tylko w zależności od wahań cen materiałów, używanych do produkcji zapałek i robocizny. Ta kwestia jest dokładnie sprecyzowana w umowie i w odpowiednich artykułach projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#JózefGliński">W nowej umowie zostały również zryczałtowane niektóre podatki. Ryczałt jest inowacją, wprowadzoną do istniejącego stanu rzeczy, wzamian pobieranego na ogólnych zasadach podatku dochodowego i obrotowego. Ryczałt, podobnie jak i czynsz dzierżawny, oblicza się proporcjonalnie do ilości sprzedanych zapałek. Czy forma ta okaże się dla Skarbu korzystną, trudno dziś przewidzieć. W związku z wprowadzeniem ryczałtu podatkowego odpada dla Spółki obowiązek przedstawiania ksiąg państwowym władzom podatkowym.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#JózefGliński">Druga inowacja dotyczy kontroli Spółki. Umowa z r. 1925 przewidywała kontrolę Spółki przez specjalnego komisarza. Do obowiązków komisarza należał wgląd we wszystkie księgi rachunkowe, korespondencję Spółki, bez tamowania normalnego biegu przedsiębiorstwa oraz prawo uczestniczenia we wszystkich posiedzeniach Zarządu i Rady nadzorczej Spółki. Pozatem komisarz kontrolował bilans jako podstawę do obliczenia czystego zysku Spółki, jak wiadomo, dzielonego ze Skarbem Państwa do połowy. Wobec innego ujęcia określania dochodów Państwa z monopolu odpadła potrzeba dalszego utrzymywania komisarza. Komisarz okazał się zbyteczny i nowych postanowień co do tego w umowie niemą. Natomiast kontrola została określona w umowie w sposób całkowicie zabezpieczający interesy Skarbu Państwa. Na nowo również i szerzej uregulowane są kwest je arbitrażu oraz likwidacji stosunku dzierżawnego ze Spółką.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#JózefGliński">Teraz przejdę do omówienia zagadnienia pożyczkowego. Jak zaznaczyłem, termin dzierżawy ściśle uwarunkowany jest wysokością pożyczki i jej oprocentowaniem. Otóż pożyczka w wysokości 32.400.000 dolarów, udzielona Państwu w związku ze zmianą kontraktu dzierżawnego Monopolu Zapałczanego, może być rozpatrywana z dwóch punktów widzenia: w oderwaniu od nowych warunków kontraktu i łącznie z nowemi warunkami tego kontraktu.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#JózefGliński">Analiza warunków czysto finansowej strony tej pożyczki jest prosta 6 1/2% pożyczka nominalna, przy kursie emisyjnym 93 i przy kursie wykupu po 100, daje oprocentowanie rzeczywiste w wysokości 7. Wobec braku prowizji, to jest t. zw. punktów bankierskich, koszt pożyczki, to jest oprocentowanie rzeczywiste, równa się rentowności dla posiadacza obligacji w momencie emisji. Jest to sposób powszechnie używany przy tego rodzaju franzakcjach, jest to sposób używany dla określenia miernika korzystności pożyczki w praktyce długoterminowego kredytu. Im liczba ta jest mniejsza, tem korzystniejsza jest pożyczka dla strony emitującej, i mniej korzystna dla posiadacza obligacji. Porównując oprocentowanie rzeczywiste nowej pożyczki zapałczanej z pożyczkami wcześniej uzyskanemi przez Polskę, a więc z pożyczką stabilizacyjną z 1927 r., dillonowską z 1925, tytuniową z 1924, dojdziemy do wniosku, iż jest ona maj tańsza z nich wszystkich, ponieważ oprocentowanie rzeczywiste wyżej wspomnianych pożyczek było wyższe o pół do półtora punktów w momentach emisji.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#JózefGliński">Pozatem drugą dodatnią stroną tej pożyczki, natury czysto finansowej, jest fakt, iż tak dużą pożyczkę można było uzyskać bez ogłaszania publicznej subskrybcji tej pożyczki. Jest rzeczą znaną, że im większa liczba obligacyj danego państwa znajduje się w obiegu na rynku finansowym, tem trudniej daje się dokonać jakaś nowa operacja emisyjna tego państwa na tych rynkach.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#komentarz">(Wicemarszałek Dąbski obejmuje przewodnictwo).</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#JózefGliński">Przechodząc teraz do oceny tej pożyczki łącznie z warunkami nowego kontraktu, należy zwrócić uwagę, że uwzględniając w rachunkach pewien nowy element nowej umowy, szacować będziemy maksymalny koszt tej pożyczki — tym elementem jest udział Spółki w zysku z podniesienia ceny zapałek. Wysokość tego zysku, jak już zaznaczyłem, wynosi 4.917.000 zł rocznie. Dodając tę sumę do kosztów obsługi pożyczki, t. j. do 17.722.000 zł, otrzymamy jako ogólny roczny koszt 22 miliony. Suma ta, odniesiona do wysokości samej pożyczki, z uwzględnieniem jej terminu, to jest lat 35, daje rzeczywiście oprocentowanie wyższe o 2,44, czyli oprocentowanie pożyczki wynosi 9,44, to jest prawie dokładnie tyle, co kosztowała pożyczka stabilizacyjna.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#JózefGliński">Maksymalna liczba 9,44 wynika z następujących okoliczności: wprowadzając powyższy element z nowej umowy, obciążający konsumentów, stajemy już na gruncie nie tylko Skarbu Państwa, lecz interesów gospodarstwa narodowego. Skoro ten element w postaci udziału Spółki w zyskach z podniesienia ceny zapałek uwzględni się w obliczeniu kosztów pożyczki, jest rzeczą naturalną uwzględnić również i zyski, jakie Skarb Państwa, a więc pośrednio i gospodarstwo narodowe otrzymuje z nowych warunków umowy. W tym celu należałoby wziąć pod uwagę wzrost dochodów monopolu oraz rosnącą konsumcję i procent udziału Państwa w zyskach z podniesienia ceny zapałek. Uwzględnienie tych czynników w obliczeniu oprocentowania rzeczywistego zmniejszyło je dość znacznie.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#JózefGliński">Wracając do porównania tej pożyczki z pożyczką stabilizacyjną, pragnę zwrócić uwagę na tę okoliczność, że moment zawierania pożyczki stabilizacyjnej, której rzeczywiste koszty wynosiły wówczas 9,45, różnił się bardzo znacznie od momentu dzisiejszego, w którym każda emisja zagraniczna dla każdego państwa jest bez porównania trudniejsza, niż w roku 1927 i w latach wcześniejszych, Dalszym elementem natury czysto finansowej, który należy wziąć pod uwagę przy rozpatrywaniu kontraktu pożyczki, jest sposób spłaty obecnej pożyczki zapałczanej. Dotychczasowa pożyczka w wysokości 6 milionów dolarów była spłacana w ten sposób, że rocznie 1/40 część kapitału podlegała umorzeniu. Obecnie, co jest niewątpliwie znacznie korzystniejsze, jest rata roczna stała, to znaczy, że w pierwszych latach korzy stania z pożyczki spłaty kapitałowe są mniejsze, procenty większe, a w następnych latach przesuwa się stopniowo: oprocentowanie jest mniejsze, raty kapitałowe są większe. Niewątpliwie dla tego, który potrzebuje korzystać z pożyczki, ten system spłat jest daleko wygodniejszy, a to dlatego, że w pierwszych latach korzystania z tej pożyczki opłaca się stosunkowo nikłe sumy.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#JózefGliński">Porównując wysokość sumy uzyskanej pożyczki z wysokością wcześniejszych pożyczek zagranicznych, dojdziemy do wniosku, że jedynie pożyczka stabilizacyjna i pożyczka Dillonowska, co do wysokości sumy przekracza tę nową pożyczkę; pozostałe zaś, a więc 6%-owa pożyczka dolarowa z r. 1920 i 7% -owa pożyczka tytuniowa przyniosły Państwu sumy mniejsze.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#JózefGliński">Termin 35-letni, na jętki nowa pożyczka została zaciągnięta, jest niewątpliwie najdłuższym ze wszystkich dotychczasowych pożyczek, jakie Polska uzyskała. 8%-owa Dillonowska ma termin 25 lat, 1% -owa stabilizacyjna i 6% -owa tytuniowa mają termin tylko 20 lat.</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#JózefGliński">Dodatnią również stroną zaciągniętej pożyczki jest to, że nie 'nakłada ona żadnych nowych ciężarów na nowe obiekty. Dochody Monopolu Zapałczanego, które dotychczas stanowiły zastaw dla starej pożyczki zapałczanej, pozostają i obecnie w tej samej roli i dla nowej pożyczki, wybitnie różniącej się od starej pod względem korzyści gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-19.28" who="#JózefGliński">Do porównania tych dwóch pożyczek, t. zn. tej którą Skarb Państwa uzyskał w 1925 roku od koncernu Kreugera i nowej, należy przytoczyć, że suma nowej jest przeszło 6-ciokrotnie wyższa od starej, termin dłuższy o lat 15, nominalne oprocentowanie o 1/2% niższe, sposób spłat nowej bardziej korzystny niż starej, gdzie rocznie przypadały równe części do amortyzacji.</u>
<u xml:id="u-19.29" who="#JózefGliński">Jeżeli porównamy pożyczki udzielone przez koncern Kreugera innym państwom wzamian za koncesję zapałczaną w krajach, gdzie konsumcja zapałek mało różni się od Polski, w ciągu ostatnich lat ośmiu, a mianowicie w Rumunii, Jugosławji i na Węgrzech, to z przytoczonych poniżej liczb dojdziemy do wniosku, że warunki pożyczki udzielonej Polsce są lepsze od pożyczek dla Rumunii i Jugosławii i prawie równe warunkom pożyczki węgierskiej. Rumunii pożyczka udzielona została na 30 mil jonów dolarów z oprocentowaniem 7 przy kursie emisyjnym 92 na okres lat 30. Cena pudełka zapałek w Rumunii została podniesiona do 16 groszy.</u>
<u xml:id="u-19.30" who="#JózefGliński">Projekt rządowy o pożyczce zapałczanej w art. 5 określa sposób zużycia tej pożyczki. Otóż według art. 5 pożyczka ma zostać zużyta w sposób następujący:</u>
<u xml:id="u-19.31" who="#JózefGliński">Część wpływu netto z pożyczki w wysokości 50 milionów będzie przeznaczona na przedterminowy wykup z rynku dotychczas wypuszczonych obligacji. Jeden z powodów tego postanowienia stanowi konieczność stopniowego wykupu 6% pożyczki z r. 1920, której jednorazowa spłata przypada w r. 1940. Pozatem w punkcie B na zwrot Bankowi Gospodarstwa Krajowego przeznaczonych jest 18.052.000, na przedterminową spłatę innych długów państwowych 50 mil jonów złotych, na budowę portu w Gdyni 25 milionów, na budowę kabla telefonicznego Warszawa — Cieszyn z odnogami 15 milionów złotych, na inne inwestycje państwowe 30 milionów i około 90 milionów, t. zn. resztę przeznaczono na lokatę w krajowych papierach długoterminowych, jak w listach zastawnych i obligacjach.</u>
<u xml:id="u-19.32" who="#JózefGliński">Proszę Wysokiej Izby, wszyscy Zdajemy sobie niewątpliwie sprawę z tego faktu, iż niekorzystną koniunkturę, jaka istnieje zarówno na rynku amerykańskim, jak i na rynkach europejskich, my odczuwamy również w sposób dość dotkliwy, mianowicie, jeżeli chodzi o kwestę bilansu płatniczego, to znajdujemy się w tej sytuacji, że z tytułu spłat dotychczasowych pożyczek zagranicznych, czy to państwowych, czy też spłat, które istnieją z tytułu pożyczek krótkoterminowych przemysłu oraz samorządów, odpływ walut jest znacznie większy, jest znacznie większy, niż dotąd przypływ. To też pożyczka monopolowa powinna przynieść życiu gospodarczemu pewną ulgę i ulgę tę przyniesie, wzmocni rezerwy złota, zapasy dewizowe Banku Polskiego i tem samem wpłynie dodatnio na częściowe złagodzenie kryzysu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-19.33" who="#JózefGliński">Referując projekt ustawy o monopolu zapałczanym oraz o zaciągnięciu 6 1/2%-owej zagranicznej pożyczki zapałczanej, proponuję w imieniu Komisji Skarbowej wprowadzenie do projektu pierwszej ustawy następujących poprawek: do art. 14 słowa „na warunkach, przez siebie ustanowionych” postawić po słowach: „Minister Skarbu jest uprawniony”; do art. 24 po słowach: „zaś co do art. 18” wstawić: „i 19”.</u>
<u xml:id="u-19.34" who="#JózefGliński">Następnie proponuję wstawienie do projektu drugiej ustawy nowego art. 6.</u>
<u xml:id="u-19.35" who="#JózefGliński">Wnioski mniejszości zostały zgłoszone dwa: wniosek Stronnictwa Narodowego do art. 1 ustawy o monopolu zapałczanym, podpisany przez dra Zdzisława Stahla, mianowicie: „Odracza się przyjęcie ustawy o monopolu zapałczanym oraz zatwierdzenie umowy między Rządem a Spółką do czasu:</u>
<u xml:id="u-19.36" who="#JózefGliński">1) zmiany 17 i 19 artykułów ustawy oraz 32 artykułu umowy,</u>
<u xml:id="u-19.37" who="#JózefGliński">2) przywrócenia obowiązku wywozu dla Spółki”.</u>
<u xml:id="u-19.38" who="#JózefGliński">Drugi wniosek mniejszości Antoniego Langera w sprawie przeznaczenia sumy w art. 5 ustawy jest podobnie, jak poprzedni, w druku Nr 51 o zaciągnięciu 6 1/2%-owej pożyczki zapałczanej.</u>
<u xml:id="u-19.39" who="#JózefGliński">W imieniu Komisji Skarbowej wnoszę o przyjęcie obydwu projektów w brzmieniu, przyjętem przez Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanDąbski">Głos ma p. Langer.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AntoniLanger">Wysoka Izbo! W preliminarzu budżetowym na rok 1931/32 widnieje suma 300.000.000 zł na amortyzację i spłatę procentów od długów państwowych. Ta pozycja wiele mówi o wadliwości i zbyt rozrzutnej gospodarce rządu w Polsce. Wiele pożyczek bowiem zaciągniętych nosiło charakter operacji pożyczkowo-rozwojowych, korzystnych dla obcych kapitalistów, ale mało korzystnych dla naszego Państwa, a przytem pożyczki zaciągane nie zawsze były umiejętnie użyte. Niektóre pożyczki zaciągnięte określono z trybuny sejmowej, jako pożyczki parszywe, mając na uwadze pierwszą pożyczkę zapałczaną, oraz umowę z 19 października 1925 r. o wydzierżawieniu Monopolu Zapałczanego, zawartą przez Rząd p. Władysława Grabskiego z grupką szwedzką. Na tle tej operacji powstała burza w kraju, Sejm wyłonił komisję nadzwyczajną, która stwierdziła, że umowa dzierżawna o eksploatacji Monopolu Zapałczanego jest połączona dla Skarbu Państwa i konsumentów z szeregiem strat i szkód. Jednak ówczesny Minister Skarbu Grabski do wad ził z uporem, że pożyczkę zaciągnął na doskonałych warunkach, ale przemilczał jeden szczegół, że warunki dzierżawy Monopolu były według wyrażenia posła Byrki bezprzykładne niekorzystne. P. Byrka w liście do p. Marszałka Sejmu 18 września 1926 r. zobrazował tę całą operację analog ją starej bajki, gdzie chłop nabył podłego konia z warunkiem równoczesnego kupna długiego batoga. Konia kupił bardzo korzystnie bo za 5 zł, ale za batog musiał zapłacić znacznie drożej. Tę starą bajeczkę wcielił w życie ówczesny Minister Skarbu, natomiast obecny p. Minister Skarbu występuje z nowym projektem ustawy o monopolu zapałczanym, ale już z poprawioną jakoby umową. Surmy bojowe prasy sanacyjnej ogłaszają to jako wielkie, zwycięstwo. Ale po zanalizowaniu na komisji nowego projektu proponowanej ustawy i nowej umowy okazało się, że rząd silnej ręki w stosunku do własnych obywateli kraju — okazał się rządem bardzo a bardzo słabej ręki, i to nie tylko ręki, względem obcego kapitalisty, wykazując bezprzykładną ustępliwość, miejscami ze szkodą dla Skarbu Państwa. Czy można nazwać sukcesem podwyższenie cen zapałek, a to podwyższenie wynosi, jeżeli wziąć za podstawę 1929 rok, z górą 18 milionów złotych? To podwyższenie jest nowem opodatkowaniem konsumcji, z którego szwedzki dzierżawca weźmie do kieszeni z górą 5 milionów złotych rocznie. Jednocześnie rząd w motywach dodaje, że czynsz dzierżawny będzie wynosić 24 miliony złotych, co stanowić będzie, jak podkreślił p. referent więcej o 11 1/2 miliona złotych, niż stanowiła pożyczka z 1925 r., a czyim to się odbywa kosztem?</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AntoniLanger">Kosztem tych 18 milionów złotych płynących z podwyższenia cen na zapałki i zmniejszenia ilości zapałek w pudelku na 48 sztuk. P. Minister, proponując nową ustawę, był bardzo ścisłym, ale jedynie co do określenia ilości zapałek w pudełku na 48, gdy dotychczasowa umowa nie była tak ścisłą i określała ogólnie, że należy pakować do pudełka nie więcej niż 60 zapałek. Czy ta ścisłość liczebna zapałek w pudełku jest tem zwycięstwem i triumfem, a drobnostką jest zrzeczenie się p. Ministra Skarbu jakiejkolwiek kontroli nad działalnością monopolu zapałczanego?</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AntoniLanger">A może p. Minister uważa wprowadzenie ryczałtu rocznego zamiast podatków za ten wielki sukces nowej umowy? Dla nas ten nieszczęśliwy art. 18, a zwłaszcza 19 jest pomniejszeniem godności państwa w stosunku do obcego kapitału. My rozumiemy, że kontrola nad gospodarką koncesjonariusza i nad wykonaniem jego zobowiązań po winną spoczywać w ręku polskiej władzy państwowej, która powinna mieć na celu ochronę należytości skarbowej. Tu nie można czynić żadnych wyłączeń innych, aniżeli te, jakie dają nasze przepisy. Dzierżawcy nie podobają się nasze urzędy skarbowe, ani kontrola ksiąg handlowych, więc woli się opancerzyć ryczałtem danin aż do 1965 r., by zachować swoją suwerenność finansową. Dzierżawca szwedzki wykazał nieufność do naszych stosunków prawnych i naszej administracji skarbowej, ale obowiązkiem p. Ministra było dbać o godność naszych spraw skarbowych, pamiętając, że honor państwowy droższy jest częstokroć od pieniądza. A przytem ustępliwość w projekcie ustawy o monopolu zapałczanym dalej się posuwa, niż przewiduje podpisana umowa z dzierżawcą, bo oto w art. 17 umowy zawartej, gdzie jest mowa o ryczałcie podatkowym, w końcowym ustępie czytamy: „Skutkiem powyższych postanowień niniejszej umowy, spółka zwolniona jest od obowiązku podstawiania władzom swoich ksiąg handlowych oraz zeznań podatkowych, a to zarówno w postępowaniu podatkowem, jakoteż w razie ewentualnej rewizji stemplowej. Zwolnienie to nie dotyczy jednak kontroli stemplowej dokumentów, podlegających opłacie stemplowej, z wyjątkiem ksiąg handlowych”. Tak opiewa umowa, a natomiast w ustawie o monopolu zapałczanym kwestia „kontroli stemplowej dokumentów, podlegających opłacie stemplowej” jest pominięta całkowicie. To znaczy, że dzierżawca, opierając się na ustawie, nie będzie wnosił opłat stemplowych i kontroli stemplowej dokumentów. Przytem w art. 19 określa się, iż ryczałt podatkowy zwalnia od podatków bezpośrednich płatnika i wyszczególnia się, że nie tylko od podatków dzisiaj obowiązujących, ale i od tych, jakie w przyszłości miałyby być prowadzone i pobierane.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AntoniLanger">Zdawałoby się, że już wszystkie ustępstwa uczynione na rzecz dzierżawcy, jednak, dla zadokumentowania swej ustępliwości zgoła niepotrzebnie jeszcze raz Rząd zapewnia dzierżawcę, że „nie będzie obowiązany do okazywania, względnie przesyłania władzom skarbowym ksiąg handlowych, lub wyciągów z tych ksiąg”. Ten ustęp nie licuje z powagą naszego Państwa. I dlatego będziemy domagać się w swej poprawce do tego artykułu skreślenia go, bo on jest zbędny, rzeczywiście naszej sile mocarstwowej uwłacza.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#komentarz">(Minister Skarbu p. Matuszewski: Od Pana siły mocarstwowej nie będę się uczył)</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AntoniLanger">Nie tylko Pan Minister jest symbolem siły mocarstwowej, ale my wszyscy, jako obywatele kraju.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AntoniLanger">Klub Parlamentarny posłów chłopskich, w którego imieniu przemawiam, nie może głosować za projektem ustawy, który nie jest żadną poprawą, lecz jedynie nakłada podatek konsumcyjny na milionowe rzesze naszego Państwa i to w chwili najcięższego kryzysu gospodarczego, kryzysu, który przedewszystkiem rujnuje i dotyka naszą wieś. Podrożenie zapałek będzie zmuszało szerokie warstwy do posługiwania się pierwotnem krzesiwem i hubką, które już przodkowie nasi nawet w przysłowiu łączyli z miłością, gdzie przysłowie powiada: „miłość nigdy nie rdzewieje i jak hubka, zawsze tleje”. To mówi przysłowie starodawne. Ta hubka pod wpływem drożyzny będzie tlała na wsi, ale jednocześnie będzie tlała w sercach chłopskich gorycz do rządu, który przedewszystkiem ucieka się do swoich obywateli, podnosząc ciężary, natomiast zbytnią ustępliwość okazuje na rzecz obcego kapitału.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#AntoniLanger">Dlatego, Panie Marszałku, zgłaszam do art. 19 poprawkę. I jednocześnie jeszcze czynię uwagę, że do art. 17 Komisja Skarbowa przyjęła małą poprawkę celem wzmocnienia postawy Pana Ministra w stosunku do dzierżawcy i taka poprawka zgodnie z wolą Pana Ministra w Komisji została przyjęta. Pan Kolega sprawozdawca prawdopodobnie zestawiając przeoczył to i dlatego też tę poprawkę traktuję jako przyjętą przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanDąbski">Głos ma p. Stahl.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZdzisławStahl">Mam zaszczyt w imieniu Klubu Narodowego przedstawić Wysokiej Izbie pogląd na sprawę nowej ustawy o monopolu zapałczanym, na sprawę projektów umowy o dzierżawie tego monopolu i umowy o pożyczkę.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#ZdzisławStahl">Przedłożenia Rządu, które są przedmiotem naszych dzisiejszych obrad, są podyktowane potrzebami, czy też koniecznościami finansowemi bieżącej chwili. Jednakże zarazem, rozważając je, musimy pamiętać o tem, że stwarzają one pewne sytuacje prawne i faktyczne na długi przeciąg lat, na przeciąg lat 35. Dlatego też, nie możemy tych zagadnień rozważać tylko z punktu widzenia pewnych doraźnych skutków, doraźnych korzyści, doraźnych potrzeb, musimy brać w rachubę jeszcze coś więcej niż dzisiejsze położenie finansowe, niż te waluty, których dopływ w obecnym momencie jest niezbędny. Jest to przecież fragment całości, jest to krok na drodze, której kierunek będzie miał doniosłe znaczenie dla przyszłości Państwa.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#ZdzisławStahl">P. referent wniosku komisji wziął za punkt wyjścia swych rozważań umowę poprzednią, tę umowę, która dziś ma być zmieniona, przedstawił szczegółowo zmiany, które się wprowadza. Nie będę o tem mówił tak szczegółowo, wskażę tylko na to, co uważam za zmianę istotną. Za taką zmianę istotną uważam nową sytuację faktyczną i prawną, jaką otrzymuje w myśl tych nowych postanowień obcy kapitał w Polsce. Postanowienia przedłożone dzisiaj są odnowieniem umów z r. 1925, umów znanych, umów już dyskutowanych, jak powiedział mój przedmówca, umów, które miały wielu nawet fanatycznych przeciwników, będących dziś nawet w tej Izbie i zasiadających na różnych ławach. Otóż trzeba stwierdzić, że nowe postanowienia wprowadzają szereg zmian istotnych, zmian, które:</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#ZdzisławStahl">1) rozszerzają uprawnienia obcego kapitału,</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#ZdzisławStahl">2) zwiększają jego stan posiadania zarówno co do przedmiotu, jak i co do czasu trwania,</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#ZdzisławStahl">3) nadają mu szczególne przywileje podatkowe,</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#ZdzisławStahl">4) zwiększają jego swobodę ruchów, zmniejszając obowiązki wobec gospodarstwa krajowego, i wreszcie;</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#ZdzisławStahl">5) obdarzają ten kapitał zagraniczny wyjątkową sytuacją prawną przez ustalenie arbitrażu międzynarodowego dla sporów między Spółką do eksploatacji monopolu zapałczanego a rządem polskim.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#ZdzisławStahl">Do postanowień, zmieniających w tym kierunku dotychczasową sytuację, zaliczyć należy przedewszystkiem:</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#ZdzisławStahl">1) jeżeli chodzi o rozszerzenie uprawnień — przejście na własność Spółki fabryk, które dotąd były w jej użytkowaniu a Państwo pozostawało ich właścicielem;</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#ZdzisławStahl">2) jeśli chodzi o zwiększenie rozmiarów posiadania — rozszerzenie monopolu co do przedmiotu na półfabrykaty i zapalniczki, co do czasu — z 15 lat na dalszych lat 35;</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#ZdzisławStahl">3) jeśli chodzi o przywileje podatkowe — zryczałtowanie ich w sposób dla spółki korzystny;</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#ZdzisławStahl">4) jeśli chodzi o zmniejszenie obowiązków wobec gospodarstwa krajowego — zwolnienie od obowiązku wywozu i odciążenie w zakresie przymusu pokrywania w kraju zapotrzebowania na materiały dla swego przemysłu; obowiązek ten sformułowany był dawniej w sposób bezwzględniejszy;</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#ZdzisławStahl">5) jeśli chodzi o zwiększenie swobody ruchów Spółki, — to naprzód zniesienie prawie całkowite kontroli, związane z utratą przez Państwo prawa własności fabryk, z rezygnacją z udziału w zyskach i ze zryczałtowaniem podatków, a powtóre wzrost uprawnień Spółki wobec Ministra Skarbu w regulowaniu ceny zapałek;</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#ZdzisławStahl">6) jeśli chodzi o przywilej sądowy — wyznaczanie arbitra przez prezesa Międzynarodowej Izby Handlowej w Paryżu.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#ZdzisławStahl">Zebrawszy w ten sposób te zmiany istotne, które przynosi nowa ustawa o monopolu w porównaniu z dotychczasowym stanem rzeczy, wypada zająć się kilkoma najważniejszemi kwestiami poszczególnemi, które w nowej sytuacji powstaną.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#ZdzisławStahl">Otóż pierwszem zagadnieniem, które się nasuwa — to cena zapałek. To zagadnienie trzeba rozważyć z kilku punktów widzenia. Naprzód trzeba stwierdzić, że skoro w cenie tej mieści się podatek, to wskutek zawarcia kontraktu dzierżawy tego podatku na przeciąg lat 35, przez tak długi czas obciążenie to, które dotyczy artykułu pierwszej potrzeby, jeśli nie zawsze pierwszej, to jednak powszedniej, obarczać będzie budżet najszerszych warstw konsumentów polskich.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#ZdzisławStahl">Istnieje jeszcze problem drugi: wysokość ceny. Wskutek przedłożeń rządowych mają zapałki podrożeć o 1/3. Nie wydaje mi się słuszne bagatelizowanie tej sprawy przez opinię kół rządowych, a mianowicie z dwóch przyczyn: otóż po pierwsze dlatego, że podwyższa się cenę artykułu powszechnej potrzeby, gdy ogólna tendencja jest zniżkowa, i po drugie dlatego, że wzrost zawartego w tej cenie ciężaru podatkowego dodaj e się do obciążenia już i tak nadmiernego. Nadmienię tutaj, że jeden z wybitnych ekonomistów obozu rządowego wyraził przy te okazji pogląd, iż jest to objaw „radykalnej zmiany polityki podatkowej i gospodarczej” Rządu, który w ubiegłym roku stał na stanowisku, że wskazanem jest obniżenie podatków gwoli zwiększenia kapitalizacji. Z końcem roku 1930 jednak Rząd nie ponawia swego wniosku o obniżenie podatku obrotowego, natomiast występuje z wnioskiem o podwyższenie podatków w formie podniesienia ceny zapałek i jeszcze większego zapalniczek. Spowodowane to zostało — pisze ów ekonomista — wyczerpaniem zapasów kasowych Skarbu, któremu Rząd postanowił przeciwdziałać zaciągnięciem pożyczki.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#ZdzisławStahl">W tem miejscu trudno nie wspomnieć jeszcze o pewnej rzeczy, która dzisiaj jest aktualna, o programie rządowym zniżki cen. Na wiosnę ub. r. podwyższono ceny spirytusu, co nie dało zresztą pożądanego wzrostu dochodów fiskalnych. Teraz występuje się o podwyższenie podatku od zapałek o 18 milionów, a równocześnie o wprowadzenie 48 milionów podatku na fundusz drogowy. Otóż trzeba się zapytać w tym momencie, czy ta polityka podatkowa ma być fragmentem ogólnej polityki zniżki cen? Zdaje się, że polityka dążenia do zniżki cen wymagałaby co najmniej utrzymania dotychczasowego ciężaru opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#ZdzisławStahl">Sprawę ceny zapałek jednakże, tak jak ona ma wyglądać według nowych postanowień, musimy rozpatrzeć ze stanowiska jeszcze jednego: oto kto będzie kompetentny do jej regulowania w przyszłości? Kto ją będzie ustalał?</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#ZdzisławStahl">Art. 13 ustawy dawnej z 15 lipca 1924 r., którą mamy zmienić, określał warunki wydzierżawienia monopolu zapałczanego i opiewał w punkcie 2 jak następuje: „Cena zapałek ustalana będzie co pół roku przez Ministra Skarbu na podstawie wskaźnika cen hurtowych, przyczem za punkt wyjścia wzięta być winna cena z 1 lipca 1925 r.”. W oparciu o to postanowienie równie wyraźnie stwierdzał kompetencje Ministra art 14 umowy dzierżawnej.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#ZdzisławStahl">Otóż stwierdzić trzeba, że w myśl nowych przedłożeń ta wyraźna kompetencja Ministerstwa nie jest zastrzeżona. I gdy przeciwnie spotyka się zwroty o tem, że „Spółka podniesie ceny”, to Ministerstwo ograniczone jest w swej roli do stawiania wniosków o zmianę cen.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#ZdzisławStahl">Uprawnienie to jest doniosłej natury, gdy zważy się, że rezygnuje z niego Rząd na rzecz obcego kapitału, gdy się uwzględni, że w cenie zapałek mieści się podatek państwowy i że w ten sposób zagraniczny dzierżawca nie tylko bierze ten podatek w posiadanie, ale staje się głównym regulatorem jego wysokości.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#ZdzisławStahl">Z kolei przejść należy do sprawy eksportu oraz związanej z tem sprawy udziału Skarbu Państwa w zyskach.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#ZdzisławStahl">Jak wiadomo, w myśl postanowień z r. 1925 Spółka była obowiązana do wywozu w wysokości minimalnie 1/3 konsumcji krajowej. Jak wiadomo również przemysł zapałczany ma w naszym kraju świetne naturalne warunki rozwoju ze względu na taniość i obfitość zasadniczego surowca, czyli drzewa. Jak długo zapałka będzie powszechnym, zasadniczym środkiem zapalania ognia, tak długo gospodarstwo nasze ma w tym przemyśle zapewnione źródło wzrastających zysków.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#ZdzisławStahl">Jak wiadomo również w myśl dotychczasowej umowy Skarb prócz czynszu dzierżawnego, opartego na konsumcji zapałek, miał zapewniony 50% udział w zyskach.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#ZdzisławStahl">Otóż według ministerjalnego uzasadnienia Spółka eksploatując stosownie do umowy swój towar, przy pomocy dłumpingu obniżyłaby zyski, któremiby miała dzielić się z Państwem. Według uzasadnienia rządowego ta możność przerzucenia spraw, wynikłych z dumpingowego eksportu, na udział w zyskach Państwa stała się przyczyną zwolnienia Spółki od obowiązku eksportu. Byłoby to zrozumiałe, ale w tym jednym wypadku: gdyby postanowienie o udziale Skarbu Państwa w zyskach zostało utrzymane. Tymczasem to postanowienie jest uchylone. Zapomniano o tem, że cessante cause cessat efectus, czyli że obowiązek wywozu mógł być przy nowej konstrukcji umowy bez szkody utrzymany. Jeśli się zaś mówi o dumpingu, to nie należy zapominać również o korzyściach, jakie płyną stąd dla wewnętrznego położenia kraju we wszelkich warunkach: o wzroście zatrudnienia, o zbycie na surowiec i t. d. Wszak w rozmaitych dziedzinach naszej wytwórczości dumping uważamy za konieczny, a Wywóz zapałek z punktu widzenia bilansu handlowego winien być pozycją aktywną. Zrzeczenie się przez Państwo wpływu na eksport tego towaru, którego produkcja i sprzedaż oddana jest obcemu kapitałowi na długi okres lat 35, musi być uważane za poważny uszczerbek, za przykre więzy nałożone rozwojowi gospodarstwa narodowego.</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#ZdzisławStahl">Jednakże postanowienia, dotyczące wywozu, posiadają jeszcze jedną stronę interesującą i w tej dziedzinie chcę uzyskać pewne wyjaśnienia. Otóż Spółka nie jest obowiązana wywozić, ale wywozić może i trzeba stwierdzić wobec międzynarodowego charakteru Spółki oraz jej stanowiska prawie monopolicznego w Europie, że interes, płynący z eksportu polskich zapałek, inny jest dla naszego gospodarstwa, a inny dla dzierżawcy. Uzasadnienie rządowe naprzykład przewiduje taką możliwość, że kapitalista szwedzki dumpingiem polskich zapałek torowałby sobie drogę, w ten sposób zdobywałby nowe rynki zbytu i przygotowywałby dogodne dla siebie warunki umów z innemi krajami. Ten sposób wykorzystania możliwości dumpingu nie pokrywa się z interesami polskiego gospodarstwa. Otóż w razie, gdyby spółka uznała za korzystne dla siebie wywozić nasze zapałki, to wprawdzie skorzystałoby na tem niewątpliwie gospodarstwo społeczne, ale jedno powstaje pytanie, jakby się przedstawiały z tego tytułu zyski Skarbu Państwa? Ponieważ art. 11 umowy zwalnia Spółkę od wszelkiego rodzaju danin wywozowych z wyjątkiem opłat statystycznych, a czynsz dzierżawny, jak wiadomo, zmienia się jedynie w związku ze wzrostem konsumcji krajowej, nie dotyczy zaś wcale eksportu za granicę, więc Chciałbym tu się dowiedzieć, czy ewentualność zysku fiskalnego z tego procesu nie może być w jakiś sposób zagwarantowana? Należałoby wyjaśnić, jak to się przedstawia.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#ZdzisławStahl">Dbałość o bilans handlowy nakazuje również poświęcić nieco uwagi sprawie zaopatrywania się przez Spółkę w potrzebne jej materiały. Art. 13 dawnej umowy brzmiał: „Spółka obowiązana będzie w miarę możności pokryć w kraju całkowite zapotrzebowanie materiałów, potrzebnych do eksploatacji monopolu zapałczanego”. Art, 15 nowej mówi: „Do fabrykacji zarówno jak i do budowy oraz organizacji fabryk mają być używane w miarę możności — dotąd tak samo, ale dalej — krajowe surowce, półfabrykaty, narzędzia i maszyny, o ile takowe według uznania Spółki otrzymać można po tych samych cenach i w tej samej jakości, Jak przywożone”.</u>
<u xml:id="u-23.29" who="#ZdzisławStahl">Otóż trzeba stwierdzić po porównaniu obu tekstów, że o ile brzmienie dotychczasowej umowy z całem swem: „w miarę możności” dawało przynajmniej podstawę do sporu o tę „możność”, to odtąd zobowiązanie spółki jest tak sformułowane, że jest prawie iluzoryczne i nie jest właściwie żadnem zobowiązaniem. Spółka według nowej umowy ma sama uznać, czy jakaś cena krajowa jest niższa, czy wyższa od zagranicznej. Gdy dodamy zastrzeżenie co do jakości towaru, widzimy, że w myśl nowej umowy nie istnieją prawie żadne gwarancje, czy przemysł zapałczany oddany obcym będzie dbał o interes krajowej produkcji, oraz interes naszego bilansu handlowego.</u>
<u xml:id="u-23.30" who="#ZdzisławStahl">Była już mowa poprzednio o kwestii udziału Skarbu Państwa w zyskach dzierżawy. Udział ten był w dotychczasowej umowie zastrzeżony w wysokości 50% niezależnie od drugiej formy odpłaty, niezależnie od ryczałtu czynszu dzierżawnego, obliczonego stosunkowo do konsumcji zapałek, W nowej umowie zrzeka się Rząd udziału w zyskach wzamian za podwyższoną jedyną formę odpłaty, za wyższy czynsz dzierżawny, oparty również o konsumcję przy zastosowaniu pewnej progresji.</u>
<u xml:id="u-23.31" who="#ZdzisławStahl">Uzasadnienie projektów stara się przedstawić zmianę taką jako sukces i wylicza, o ile więcej otrzymywać będzie Skarb Państwa w myśl nowej umowy, niż otrzymywał faktycznie dotąd. Uzasadnienie posuwa się nawet do przewidywania, że „udział Skarbu Państwa w zysku miałby dalszą tendencję kurczenia się”, Co to znaczy? Czy przypuszcza się może, żet kapitalista szwedzki nie miał dotąd i nie będzie miał w przyszłości zysku z dzierżawy monopolu zapałczanego? Że zjawił się w Polsce i zawarł tę umowę, aby tracić? — Myślę, że chodzi o co innego: o to, że nie umiano dotąd do tej swojej połowy udziału w zyskach się dobrać, że nie umiano swoich uprawnień zrealizować.</u>
<u xml:id="u-23.32" who="#ZdzisławStahl">Czy jednakże naprawa takiego stanu rzeczy ima polegać na zrzekaniu się udziału w zyskach wzamian za sztywny ryczałt o słabej progresji?</u>
<u xml:id="u-23.33" who="#ZdzisławStahl">Sądzę, że właściwa droga byłaby inna: zawarować w umowie lepiej swoje prawa do zysku i ulepszyć technicznie swoją kontrolę, podwyższyć jej kwalifikacje oraz, sprawność tak, aby połowa zysku naprawdę wpływała do kas państwowych. P. Minister powiedział na komisji, że niemożliwe jest przystosowanie aparatu administracyjnego do potrzeb przemysłu, Ale przecież dzieje się to w tylu innych dziedzinach i czemużby najtrudniejszem być miało przy zapałkach, kiedy chodzi o poważne źródło dochodów Skarbu, kiedy chodzi o kontrolę nad obcym kapitałem?</u>
<u xml:id="u-23.34" who="#ZdzisławStahl">A jeśli wziąć pod uwagę analogię do umów Kreugera z innemi państwami, to np. niemiecka przewiduje właśnie i jedynie podział zysku z dzierżawcą jako udział skarbu państwowego.</u>
<u xml:id="u-23.35" who="#ZdzisławStahl">Jeśli musiano uczynić tego rodzaju koncesję na rzecz dzierżawcy, jeśli nawet jest to niejaką wygodą i pozbyciem się kłopotu dla aparatu administracyjnego Ministerstwa Skarbu, to jednakże nie jest zupełnie zrozumiałe., czemu się podobną zmianę przedstawia jako korzyść i sukces.</u>
<u xml:id="u-23.36" who="#ZdzisławStahl">Szczególnie ważnem oraz interesującem jest postanowienie, dotyczące świadczeń podatkowych Spółki dzierżawiącej. Otóż nowa umowa — jak wiadomo — przewiduje zryczałtowanie podatków. Suma tego ryczałtu została nawet zaokrąglona z 2.700.000 zł na 3.000.000 zł, Nawet oficjalnie „uzasadnienie” nie próbuje tego przedstawić jako korzyści:</u>
<u xml:id="u-23.37" who="#ZdzisławStahl">„Jakkolwiek obiektywizowanie określenia wymiaru podatkowego — czytamy w uzasadnieniu — jest pozornie dla Spółki niekorzystne, to jednak Spółka przywiązywała wielką wagę do urzeczywistnienia tego postulatu, a to dlatego, aby zdobyć dla swej przyszłej długotrwałej działalności w Polsce możliwie stałą podstawę kalkulacji”. Otóż zamiast komentarza do tej zamiany na ryczałt odczytam pogląd organu, popierającego energicznie Rząd obecny, mianowicie pogląd tygodnika łódzkiego „Prawda” i to, co on o tem sądzi.</u>
<u xml:id="u-23.38" who="#ZdzisławStahl">„Koncern Kreugera — pisze „Prawda” — wiedział co robi, czyniąc z tego postulatu zasadniczy warunek umowy: chciał zdobyć w Polsce to, o czem w najśmielszych snach nie marzy żaden przemysłowiec ani kupiec polski...”. Przechodzę wreszcie do postanowienia, które niejako uwieńcza długi szereg przywilejów, otrzymanych przez Spółkę. Otrzymawszy na własność fabryki, pozbywszy się kontroli, wykluczywszy Skarb Polski od bezwzględnego udziału w zyskach, uzyskawszy ryczałt podatkowy, o którym nie mógłby marzyć polski kapitał, — Spółka obdarzona została również arbitrażem międzynarodowym dla sporów, wynikłych między nią a Rządem Polskim.</u>
<u xml:id="u-23.39" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek)</u>
<u xml:id="u-23.40" who="#ZdzisławStahl">Kiedy była o tem mowa na komisji, p. Minister potraktował tę rzecz jako kwestię prestiżu, prestiżowi przeciwstawił rozsądek i oświadczył, że jeżeli przyjdzie mu wybierać między jednem a drugiem, to wybierze rozsądek. Otóż wydaje mi się to nieporozumieniem. Czyż skład sądu w sprawach tak doniosłych, o tak realnem znaczeniu gospodarczem, jak sprawa wykonania dzierżawy monopolu zapałczanego, sprawa ceny zapałek, czynszu dzierżawnego, podatków, czy są to kwestie tylko prestiżu? Prestiż to forma, to miejsce uczestnictwa w ceremoniale, prestiż — to ambasada, ale to nie jest prestiż.</u>
<u xml:id="u-23.41" who="#ZdzisławStahl">Warto przytoczyć, jak uregulowało podobną kwest ją państwo, znajdujące się niewątpliwie w dużych kłopotach finansowych, ale z pewnością dobrze rozumiejące swój interes, mianowicie Niemcy. Niemcy spory swoje z Kreugerem oddawać będą specjalnemu senatowi własnego swego sądu najwyższego w Lipsku.</u>
<u xml:id="u-23.42" who="#ZdzisławStahl">Warto też zwrócić tu uwagę na jeszcze jedną rzecz, mianowicie zbadać przykład z dziedziny bardzo nam bliskiej. Oto lekkomyślna zgoda na arbitraż międzynarodowy doprowadziła w znanym zatargu w sprawie elektrowni warszawskiej do następstw wprost fatalnych dla gminy.</u>
<u xml:id="u-23.43" who="#ZdzisławStahl">Gdy rozpatrujemy dzisiejsze przedłożenia, gdy mamy przed sobą postanowienia, stwarzające tak wyjątkową a korzystną poniekąd suwerenną pozycję kapitału obcego w naszym kraju, musimy pamiętać o rzeczy następującej: Gdy panuje naogół zgodne przekonanie, że napływ obcego kapitału jest zjawiskiem pożądanem, to trzeba się również zgodzić na to, że kwestia, czy na dalszą metę taka tranzakcja przyniesie polskiemu gospodarstwu narodowemu korzyść czy stratę, czy przyniesie zależność od obcych czy siłę, niewolę czy potęgę, że kwestia ta zależy od warunków, na jakich będzie ten kapitał przychodził.</u>
<u xml:id="u-23.44" who="#ZdzisławStahl">I trzeba stwierdzić, że umowa niniejsza stwarza niebezpieczny precedens, stwarza ona kapitałowi obcemu warunki uprzywilejowane, daje mu prymat, przewagę finansową i prawną nad kapitałem rodzimym.</u>
<u xml:id="u-23.45" who="#ZdzisławStahl">I kiedy rozważamy korzyści, które ma dać gospodarstwu narodowemu pożyczka, należy zapytać przedewszystkiem, czy nastąpi dzięki niej wzmocnienie rentowności gospodarstwa narodowego, jakie będzie możliwe zużycie kapitału, który dzięki niej napłynie. Otóż, gdy kapitał ten kosztuje 9,44%, nasuwają się duże wątpliwości, czy z punktu widzenia naszych stosunków gospodarczych można tego rodzaju długoterminowe zobowiązania zaciągać, czy kredyt tak drogi przy dzisiejszym stanie gospodarczym kraju da się użyć w sposób produktywny.</u>
<u xml:id="u-23.46" who="#ZdzisławStahl">Na zakończenie należy się zastanowić, czego wyrazem, jakiej sytuacji i jakich stosunków wyrazem są te postanowienie, które dzisiaj są przedmiotem obrad Sejmu.</u>
<u xml:id="u-23.47" who="#ZdzisławStahl">Popatrzmy naprzód na treść umów z punktu widzenia Spółki dzierżawnej i kapitału szwedzkiego.</u>
<u xml:id="u-23.48" who="#ZdzisławStahl">Słyszymy bardzo wiele w ostatnich czasach o wzroście prestiżu Państwa od lat kilku, o jego świetnej pozycji międzynarodowej, o wzrastającej sile kredytowej.</u>
<u xml:id="u-23.49" who="#ZdzisławStahl">Otóż trzeba stwierdzić, że umowa dzisiejsza, która musi być dokładnem, a konkretnem odzwierciadleniem ogólnego stanu rzeczy, świadczy o czemś zupełnie innem: o niezmiernie małem zaufaniu do nas, o złym kredycie w najszerszem pojęciu tego słowa, t zn. o braku zaufania do naszych stosunków nie tylko czysto finansowych, ale i ogólno-politycznych, do sądów, administracji, do porządku prawnego w Polsce. Świadczy o tym smutnym stanie rzeczy szereg postanowień tutaj omówionych.</u>
<u xml:id="u-23.50" who="#ZdzisławStahl">Pozostaje wreszcie rzecz najważniejsza: czego wyrazem są 'dzisiejsze przedłożenia ze strony Rządu Polskiego?</u>
<u xml:id="u-23.51" who="#ZdzisławStahl">Jeśli się stwierdza, że są one wypływem bieżących potrzeb czy konieczności, że celem ich jest wyprowadzić Skarb z aktualnej trudności kosztem ciężaru, włożonego na barki odległej przyszłości — przyszłego pokolenia, to trzeba ustalić odpowiedzialność za to, że taka piekąca potrzeba czy też konieczność się pojawiła, że nie umiano jej zapobiec.</u>
<u xml:id="u-23.52" who="#ZdzisławStahl">Konieczność ta jest nie tylko wypływem natury rzeczy, biegu spraw, na które nie można było uzyskać wpływu. Musimy ją traktować również jako skutek polityki, jako następstwo braku przewidywania.</u>
<u xml:id="u-23.53" who="#ZdzisławStahl">Postawić sobie należy wreszcie pytanie najważniejsze, pytanie istotne, dotyczące przyszłości: czy to ma być coś wyjątkowego? Czy są gwarancje, że polityka dalsza uchroni gospodarstwo narodowe od tego rodzaju konieczności? Czy po pewnym czasie nie przyjdzie się znowu z czemś podobnem?</u>
<u xml:id="u-23.54" who="#ZdzisławStahl">Wysoka Izbo! Wszystkie państwa, a zwłaszcza europejskie, przeżywają okres wielkich trudności gospodarczych. U jednych wynika to z utraconych rynków zbytu, z rozwiniętego nadmiernie przemysłu, który nie ma dla kogo pracować, oraz z wysokiej stopy życia ludności. U innych państw, do których należy Polska, trudność wynika z ubóstwa, z braku własnego narodowego bogactwa, ze słabości własnego, rodzimego polskiego kapitału.</u>
<u xml:id="u-23.55" who="#ZdzisławStahl">I jedne i drugie państwa wszakże nie przełamią przeszkód, jakie stawia im na drodze życie gospodarcze, jeżeli będą prowadzić politykę z dnia na dzień, politykę doraźnych posunięć i bieżącego odsuwania kłopotów, jeżeli nie zdobędą się na duży wysiłek myśli, na plan polityki gospodarczej, daleko patrzącej w przyszłość.</u>
<u xml:id="u-23.56" who="#ZdzisławStahl">Tylko taka polityka będzie godną Rządu Polskiego w 'dzisiejszym przełomowym okresie dziejów gospodarczych, tylko taka polityka, polityka dalszego planu, polityka przewidująca zbudować może wielką przyszłość Państwa.</u>
<u xml:id="u-23.57" who="#ZdzisławStahl">Klub Narodowy, ponieważ nie widzi, żeby dzisiejsze przedłożenie zarówno projektu nowej ustawy o monopolu, jak i umowy o dzierżawę oraz pożyczkę, były wyrazem głębiej przemyślanego planu gospodarczego, ponieważ nie uważa, żeby tak doniosłe postanowienia, sięgające w daleką przyszłość, mogły być oceniane wyłącznie pod kątem widzenia potrzeb chwili, dlatego też nie może się za dzisiejszemi przedłożeniami Rządu oświadczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Faustyniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanFaustyniak">Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Narodowej Partii Robotniczej mam zaszczyt złożyć następujące oświadczenie:</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanFaustyniak">Rząd, przedkładając Wysokiej Izbie do uchwalenia ustawę o zaciągnięciu pożyczki zagranicznej, motywuje potrzebę zmiany dotychczasowej niekorzystnej ustawy o wydzierżawieniu monopolu zapałczanego i przedłużenia jej na dalsze 20 lat. Jesteśmy zasadniczymi zwolennikami przypływu kapitału zagranicznego do Polski, gdyż zdajemy sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych warunkach gospodarczych Polska potrzebuje kapitałów dla swej rozbudowy. Warunki jednak pożyczki zapałczanej są tego rodzaju, że będzie ona tylko chwilową ulgą, natomiast stałym ciężarem. Ustawa oddaj e konsumenta polskiego na wyzysk kapitałowi zagranicznemu, Rząd bowiem wyrzeka się wszelkiej kontroli w monopolu zapałczanym. Pozatem oprocentowanie pożyczki jest bezprzykładnie wysokie.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanFaustyniak">Oprocentowanie pożyczki przewidziane jest na 7%,...</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#komentarz">(Głos: 6 1/2%)</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JanFaustyniak">...które opłacać ma Skarb Państwa, Społeczeństwo zaś płacić ma 42,9%, bo o tyle mają podrożeć zapałki. Ten niesłychany haracz płacić ma zarówno Skarb Państwa, jak i społeczeństwo przez 35 lat na rzecz kapitału zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JanFaustyniak">Pożyczka w tej wysokości 235 milionów złotych, jaką, istotnie Skarb Państwa ma otrzymać, zasili zapasy kruszę owo-walutowe Banku Polskiego, nie wpłynie jednak na uruchomienie życia gospodarczego nie rozwiąże tych problemów, przed jakimi Polska stanęła. Uważamy ją za jedną z najgorszych pożyczek, jakie Polska otrzymała, przeto wypowiadamy się przeciwko ustawie o pożyczce, i odpowiedzialność za tę pożyczkę składamy zarówno na obecny Rząd, jak i na tę część Izby, która się. za tą ustawą opowie.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JanFaustyniak">Klub mój głosować będzie przeciwko tej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Pełeński.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZenobiuszPełeński">Wysoki Sejmie! W czasie ciężkiego kryzysu Rząd przychodzi z ustawą, która ma szerokie warstwy ludności obarczyć nowym ciężarem, nowym pośrednim podatkiem w formie podwyższenia ceny na artykuł najkonieczniejszej potrzeby, a mianowicie na zapałki. Rząd przychodzi z wnioskiem o zmianę dotychczasowej umowy co do wydzierżawienia monopolu zapałczanego szwedzkiemu koncernowi Kreugera. Rząd w swojem uzasadnieniu, jak również referent Komisji Skarbowej, przedstawiają, Jak niekorzystną była dotychczasowa umowa Państwa Polskiego z firmą Kreugera i twierdzą, że nowa umowa przyniesie wielkie korzyści, Według ich twierdzenia poprzednia umowa była tak skonstruowana, że Państwo nie mogło nigdy ostatecznie rozliczyć się z firmą Kreugera, nie mogło mieć tych korzyści, jakie powinno mieć z tego monopolu. Teraz ma być całkiem inaczej. Nowa umowa jest dokładnie przemyślana. Państwo nie będzie narażone na dotychczasowe straty, a przeciwnie, zyska wielkie korzyści, bo za przedłużenie umowy z firmą Kreugera dostanie 30 milionów dolarów pożyczki, które może użyć na różne inwestycyjne cele.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ZenobiuszPełeński">Tak twierdzi uzasadnienie rządowe, tak twierdzi referent. Zdawałoby się, że wszystko w porządku. Firma Kreugera za przedłużenie jej prawa eksploatacji zapałczanego monopolu daje Państwu pożyczkę, jak twierdzi Rząd, na korzystniejszych warunkach, na jakich dotychczas Rząd dostawał pożyczki. Jednak w rzeczywistości tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ZenobiuszPełeński">Firma Kreugera za pożyczkę dostaje wysoki procent i szereg przywilejów. Rzecz jasna, że szwedzka firma, udzielając w teraźniejszych czasach kredytu, umiała wyciągnąć dla siebie jak największe korzyści. Firma Kreugera między innemi przywilejami otrzymała przywilej zryczałtowania podatku i możność podwyższenia z czasem ceny zapałek. Umowa, zawarta z nią, świadczy, że Rząd rzeczywiście znajdował się w ciężkiem położeniu, jeżeli zgodził się na podyktowane przez firmę Kreugera warunki.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#ZenobiuszPełeński">Nikt nie mógłby nic mieć przeciw takiej umowie, jeżeliby za nią nie miały zapłacić szerokie warstwy konsumentów.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#ZenobiuszPełeński">Zupełną rację ma Rząd, że Państwo skorzysta na tej pożyczce, bo dostanie 30 milionów dolarów pożyczki, a my pytamy się, co wskutek tej noweli umowy, wskutek tej tak precyzyjnej umowy dostanie ludność, czy może także jakieś ulgi, jakieś korzyści? Talk, ludność dostanie korzyści i to korzyści poważne, bo teraz będzie płacić o 3 gr za każde pudełko zapałek więcej, niż przy poprzedniej umowie. Oto są korzyści dla szerokich mas konsumentów, wypływające z umowy Rządu ze szwedzkim koncernem, tak zachwalanej przez Rząd, a tak popieranej przez p. referenta. Temi trzema groszami, pobieranemi od artykułu pierwszej potrzeby, mają najszersze masy zapłacić tę całą pożyczkę.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#ZenobiuszPełeński">W czasie, kiedy przemysł kartelizuje się, ażeby zyskiwać szerokie masy konsumentów, Rząd nie tylko nie występuje przeciw tej kartelizacji, ale i sam wstępuję w ślady przemysłu, i stając się monopolistą, podnosi w ciężkich czasach ceny na produkt najniezbędniejszej potrzeby. I jak ludność broni się przeciw wyzyskowi kartelowemu, tak samo i konsumenci muszą zaprotestować przeciw wyzyskowi przez monopol.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#ZenobiuszPełeński">Referent na Komisji Skarbowej sprawę podwyżki ceny zapałek związuje bardzo łatwo i powiada, że podwyżka o 3 gr na pudełku nie zrobi uszczerbku szerokim masom, bo statystyka wykazuje, że w Polsce przeciętny zarobek dzienny wynosi od 4 do 5 zł.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#komentarz">(P. Gliński: Powiedziałem przykładowo.)</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#ZenobiuszPełeński">A jak p. referent sobie wyliczył, będzie obciążała budżet konsumenta tylko 45 gr. Tak wyliczył p. referent. Czy tak jest rzeczywiście, to wielkie pytanie.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#ZenobiuszPełeński">Bardzoby mnie cieszyło, gdyby była taka statystyka, o której p. referent powiedział, że zarobek dzienny przeciętny w całej Polsce wynosi 4–5 zł. Ja o tem nie wiem, Wiem natomiast z pewnością, że zarobek na wsi ukraińskiej wynosi dziś od 50 gr do 1 zł, ale i za tę mizerną płacę bardzo ciężko dostać pracę. Tak, Panowie, teraz na wsi w czasie zupełnego upadku ceny rolniczych produktów i niemożności ich zbytu za jakąkolwiek cenę i przy braku wszelkiego zarobku panuje taka nędza, jaką trudno sobie przedstawić. Ukraińska wieś stoi przed katastrofą. Z dnia na dzień tanieje produkt, karmienie bydła i nierogacizny zupełnie nie opłaca się. Na ukraińskich terytoriach są całe okolice, gdzie ludność wieczorami nie świeci, bo nie ma pieniędzy na naftę. W czasie wigilii Bożego Narodzenia były wsie podkarpackie, w których ludność nie miała za co kupić tradycyjnej wigilijnej świecy, świecę dzielono na 2 i 3 części. Ukraińscy chłopi, dowiedziawszy się, o zamierzonem podwyższeniu ceny zapałek, mówią, że będą musieli wracać do dawnego ”kresała”, albo utrzymywać we wsi wieczny ogień. Tylko pytanie — czy p. Minister nie będzie uważał „kresała” za zapalniczkę, która ma być teraz opodatkowana na 10 zł, podczas gdy nie dozwolony wyrób będzie karany od 50 do 100 zł.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#ZenobiuszPełeński">Zdawałoby się, że Rząd powinien dokładnie wiedzieć, w jakich warunkach znajduje się teraz ludność, i czy te warunki pozwalają na dalsze obciążenie szerokich mas ludności nowym podatkiem. W czasie, kiedy na całym świecie jest ogólne dążenie do zniżenia cen przemysłowych produktów, żeby jak najwięcej zmniejszyć rozpiętość między cenami na produkty rolnicze i przemysłowe, Polski Rząd staje do szeregu z kartelami i trustami do wyzysku konsumenta. W imieniu szerokich mas ukraińskich konsumentów muszę, sprzeciwić się stanowczo z tego miejsca wyzyskowi ich przez kogokolwiek.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#ZenobiuszPełeński">Na terenach ukraińskiej ludności w Polsce latami toczyły się walki, jej ziemia została poryta okopami, opleciona drutami. Ludności tej pod względem gospodarczym zupełnie zniszczonej. Państwo nie dało żadnej pomocy w odbudowie kraju, natomiast zaczęto kolonizować ukraińskie ziemie. Wtenczas, kiedy ukraiński chłop siedział z rodziną w ziemiance, na ukraińskiej ziemi polski kolonista rozbudowywał swoje gospodarstwo. Dla kolonisty były pieniądze, były kredyty, dla ukraińskiej ludności zniszczonej przez wojnę nie było ani jednego grosza.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#ZenobiuszPełeński">Ukraińska ludność, ukraiński chłop z miłości do swej ojczystej ziemi własnemi siłami i zasobami stanął do odbudowy swego kraju i nie tylko zbudował zagrodę, ale zaczął zakładać rolnicze spółdzielnie, ażeby podnieść stopień swej rolniczej kultury, ażeby dostarczyć rolnikowi to, czego on potrzebuje w gospodarstwie, przerabiać produkty rolnicze. Ukraińska ludność własnemi siłami, bez niczyjej pomocy stworzyła szereg spółdzielni po wsiach związków powiatowych, związanych w krajowe centrale we Lwowie. Praca ukraińskich spółdzielni dała dla ukraińskich szerokich mas zrzeszonych w spółdzielniach poważne korzyści. Przedewszystkiem przystąpiła ukraińska spółdzielczość do organizowania mleczarstwa,...</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#komentarz">(Głos: Co mleczarstwo ma wspólnego z zapałkami?)</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#ZenobiuszPełeński">...które może poszczycić się bardzo poważnym postępem i daje dla kraju nie tylko wywóz, ale i walutę.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#ZenobiuszPełeński">Ukraińskie rolnicze spółdzielnie w ostatnich latach przystępują do dalszego eksportu. W ten sposób dzięki ukraińskiej spółdzielczości szerokie ukraińskie masy zrzeszone w tych spółdzielniach uchylają się od wyzysku wszelkich pośredników i dla kraju dają obcą walutę, której tak bardzo Skarb Państwa potrzebuje.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#ZenobiuszPełeński">Każdy Minister Skarbu, każdy Rząd, taką działalność ludności, która dąży do jej wzbogacenia, witałby jak najszczerzej, dawałby tej organizacji wszelką pomoc, bo w ten sposób staje się obywatel bogatszy, a Państwo, mając bogatego obywatela, może spokojnie żądać od niego płacenia podatków. Tak dzieje się w całym świecie.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#komentarz">(Głos: Do rzeczy!)</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#ZenobiuszPełeński">Ukraińska spółdzielczość, chociaż, jak powiedziałem, swoją pracą podnosiła dobrobyt swoich członków, obywateli Państwa, sprowadzała do kraju obcą walutę, nigdy nie zachodziła u Rządu Polskiego odpowiedniego zrozumienia. Wręcz przeciwnie, umieszczana była zawsze na indeksie, nie przyznawano jej tych kredytów, jakieby się należały. Świeżo w jesieni ukraińskie spółdzielnie zostały zniszczone, został zniszczony dorobek ukraińskiej ludności tak, że niktby w to nie uwierzył. Zostały zniszczone spółdzielnie, towary w sklepach zsypywano na jedną kupę, mieszano, podlewano naftą i t. d. i t. d. Jak ta ludność, której tyloletni dorobek zniszczono, ma płacić nowy podatek i skąd ona ma na to wziąć pieniądze? Któryś z Panów dziwił się tu moim wywodom i powiedział: mów Pan o zapałkach! Ale, aby płacić za zapałki, trzeba wiedzieć, z czego płacić. Jeżeli niszczy się dorobek ludności, niszczy się ludność, to ludność nie może płacić nowych podatków: to powinien każdy zrozumieć, że tylko wtedy może ludność płacić, gdy ma z czego płacić. Teraz stawiam pytanie: jak może Rząd żądać od ukraińskich obywateli płacenia nowych podatków, kiedy się robi wszystko, aby ukraiński obywatel nie był zdolny do płacenia podatków.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#ZenobiuszPełeński">Ukraińska ludność jednakowoż swojej pracy spółdzielczej nie zaprzestanie i jak dotychczas, tak i nadal, własnemi siłami będzie ją prowadzić i służyć swojej rodzimej ziemi. Żadne szykany władz administracyjnych nie powstrzymaj a nas i od tej pracy nas nie oderwą. Niszczy się spółdzielczość w Galicji, na Wołyniu, Polesiu i Podlasiu. Ja znowu pytam, czemu na Wołyniu nie dopuszcza się ludności do wzbogacenia się tak, żeby można było potem — słusznie — żądać płacenia podatków?</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#ZenobiuszPełeński">A kiedy w dodatku przyjrzymy się, jak ma być podzielony ten kredyt, to zobaczymy, że w Polsce, która jest krajem rolniczym, rolnictwo niema dostać ani centa. Dostaną wszyscy: będą spłacone długi, będą telefony, będzie Gdynia, ale dla rolnictwa, dla tej podstawy rolniczego kraju, w projekcie podziału pożyczki nie widzimy ani jednego grosza. Ludność chłopska ma prawo żądać, ażeby z tej pożyczki, którą ona będzie latami spłacała, dostała odpowiednie kredyty na odbudowę rolnictwa. Ludność ukraińska ma zupełne prawo żądać, ażeby przez swoje spółdzielnie, przez -swoje organizacje dostała również kredyty na odbudowę własnego kraju, Ja nie wiem jak Panowie, którzy tu nie protestują, będą się przed szerokiemi biednemi masami może nie usprawiedliwiać, ale tłomaczyć z tej sprawy. Ja nie podejmuję się Panów tłomaczyć.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#ZenobiuszPełeński">Tylko jedna rzecz jest pewna, że ceny zapałek w teraźniejszych czasach nie odpowiadają teraźniejszym stosunkom. Jeżelibyśmy wzięli to, co już podnosiliśmy, t. j. stosunek do konsumentów i stosunek Rządu do ukraińskiej narodowości, to musimy nabrać przekonania, że ukraińska ludność nie może liczyć na ochronę swego mienia, nie może liczyć na otrzymanie praw. Ukraiński obywatel jest obowiązany płacić, ale gdy chodzi o pracę, zwłaszcza w monopolach, to dla ukraińskiego robotnika jej niema. Tak samo jest i z monopolem zapałczanym. Dzierżawcy szwedzcy, którzy ciągną wielkie korzyści i z ludności ukraińskiej, nie zatrudniają w swych fabrykach ukraińskiego robotnika, ukraińskiego inżyniera, ukraińskiego urzędnika.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#ZenobiuszPełeński">Teraźniejszy krytyczny stan ukraińskiej ludności nie pozwala nam głosować za nowym pośrednim podatkiem, za podwyższeniem cen na zapałki, nie pozwala nam dawać nowych funduszów Rządowi, który nie chce uznać gospodarczych i kulturalnych potrzeb ukraińskiego narodu, a przeciwnie, niszczy je, i dlatego będziemy głosowali przeciw projektowi rządowemu.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#komentarz">(Oklaski na ławach ukraińskich. Głosy na ławach B. B.: Kto niszczy?)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Zaremba.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZygmuntZaremba">Pozwolą Panowie, że mówiąc o zapałkach, o tym kruchym bardzo przedmiocie, będę się starał w świetle zapałki ukazać odcinek naszego życia gospodarczego, naszej polityki gospodarcze!</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ZygmuntZaremba">Wszyscy podnosili ten fakt, najbardziej rzucający się w oczy, że nowe ustawy niosą nam nowe podatki, niosą nam zwyżkę cen. Oświetlano to z punktu widzenia samego podniesienia podatków wobec wyczerpania ludności. Chciałbym zwrócić uwagę, że zjawisko to ma dalsze konsekwencje, jest charakterystyczne dla całej polityki gospodarczej obecnego Rządu. Używając terminu „obecny”, nie mówię o tej jego formacji aktualnej, zasiadającej na Radzie Ministrów, lecz o rządach, które panują w Polsce od przewrotu majowego.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#ZygmuntZaremba">W tym okresie cena spirytusu wzrosła o 44%,...</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#ZygmuntZaremba">...cena soli czystej,</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#ZygmuntZaremba">— czy i soli mają nie jeść? — wzrosła o 105%, tytoniu od 40–65%. Do tego pochodu przyłącza się cena zapałek też skromną podwyżką 43%. Jest to zjawisko typowe dla pewnego rodzaju gospodarki. Rząd, posiadając w swem ręku monopolistycznie pewne artykuły, — wobec zniżki konsumcji, wobec kryzysu, wobec zmniejszenia przez to wpływów z tych artykułów, stasuje jako przeciwwagę podniesienie cen. Rozumie się, musi się to odbić w rezultacie na konsumcji, musi to przynieść w rezultacie wyższy stopień obniżenia dochodów, ale to jest jedyny środek, który Rząd ma w ręku, to jest jedyne narzędzie utrzymania dochodów z danego źródła na poprzednim poziomie. Cały bezsens gospodarczy ratowania się, w kryzysie przez powiększanie cen jest doskonale przez wszystkich oceniany, a jednak jest on stosowany również i w polityce rządowej. Powiadam „również”, bo pod tym względem Rząd nie jest oryginalnym. Naśladuje prywatne stosunki kapitalistyczne, naśladuje politykę cen wielkich koncernów, które również, jak Rząd, posiadają w swoim ręku monopolistycznie pewne artykuły.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#komentarz">(P. Radziwiłł: Które? Możeby Pan to na przykładzie zilustrował!)</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#ZygmuntZaremba">Dojdziemy i do tego.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#ZygmuntZaremba">Polityka prywatno-kapitalistyczna w przemyśle skoncentrowanym ma te same metody działania. Wobec obniżenia się dochodów społecznych wytwarza sobie dochody sztuczne, przez ograniczenie konkurencji utrzymuje swoją dawną stopę ściągania nadwartości z ludności pracującej, utrzymuje ją przy pomocy podnoszenia cen lub utrzymywania ich na poziomie poprzednim przy obniżeniu się surowców i artykułów rolnych przedewszystkiem. Ta polityka doprowadza w rezultacie do wyczerpania źródeł społecznych, do zniszczenia konsumenta, do uniedostępnienia mu różnych artykułów, ale przynajmniej pozornie na dany czas, na daną chwilę zachowuje poziom zysków. Że później społeczeństwo będzie uboższe, że później konsument będzie bardziej zniszczony niż w początkowem stadjum kryzysu, to nie obchodzi prywatnej gospodarki kapitalistycznej i obchodzić nie może.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#komentarz">(P. Radziwiłł: Niech pan powie, na co ceny zostały podwyższone?)</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#ZygmuntZaremba">Gdy w społeczeństwie odbywa się w zbyt wielkim stopniu ściąganie nadwartości, siłą rzeczy następuje w podziale bogactw narodowych przesunięcie na niekorzyść warstw pracujących, tych szerokich warstw, które są jedyną podstawą zdrowego życia gospodarczego. W normalnym ustroju kapitalistycznym, powiedzmy, typu przedwojennego, te rzeczy regulowały się automatycznie. Kryzys wywoływał spadek cen, wywoływał zwiększenie konkurencji między producentami. Jeśli mnie Panowie zapytają, jak to wygląda konkretnie dzisiaj, to powiem, że wskaźnik konkretny cen np. na artykuły przemysłowe jest 111 w stosunku do 1927 r., gdy artykuły rolne, nieskartelizowane wynoszą 88. Państwo pod rządami Piłsudskiego idzie według wzorów. kapitalistycznych, idzie według wzoru tego monopolistycznego kapitału, który jedyny ratunek dla siebie widzi w powiększeniu nędzy szerokich mas. To nie jest naśladownictwo, to jest tylko przeniknięcie jednym duchem prywatnej gospodarki kapitalistycznej zarówno Rządu, jak i z natury rzeczy aparatu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#ZygmuntZaremba">Stoimy dzisiaj w obliczu szalonego kryzysu, liczymy 300.000 bezrobotnych, a jeżeli Panowie odejmą od ilości zatrudnionych poprzednio, przed kryzysem, liczbę zatrudnionych dzisiaj, dojdziecie Panowie do liczby pół miliona. Ta liczba będzie większą, gdy dodamy wieś.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#komentarz">(Różne głosy)</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#ZygmuntZaremba">Proszę Panów, w tym wypadku mamy zupełnie stałe i systematyczne dziś pogłębianie się tego zjawiska. Wieś bierze dzisiaj cudowną lekcję gospodarki kapitalistycznej. Chłop w obliczu rozpięcia cen już nie tylko pomiędzy artykułami rolnemi a przemysłowemi, ale przy rozpięciu szalonem cen pomiędzy źródłem produkcji a spożywcą, cen pomiędzy wsią a rynkiem miejskim, bierze świetną lekcję co do swego społecznego położenia, położenia chałupnika, będącego zupełnie bezwolnem, bezbronnem narzędziem w rękach kapitalisty, kapitału handlowego.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#ZygmuntZaremba">I na to wszystko podsuwa Rząd nowe i jedyne lekarstwo. Ponieważ gospodarka kapitalistyczna moralnie zbankrutowała i warstwy ludowe muszą od niej odchodzić i coraz bardziej też odchodzą, i ten kryzys moralny jest coraz głębszy, wskutek czego tam, gdzie swobodna wola w Państwie może znaleźć pełny wyraz w parlamencie, kapitalizm politycznie jest coraz słabszy, przeto szuka on ratunku gdzieindziej, chwyta się ostatniej deski ratunku w dyktatorskiej formie rządów. Wobec bankructwa moralnego nie pozostaje mu już dzisiaj nic innego, jak tylko obywatela przemienić w poddanego, jak skuć go kajdanami, zamknąć mu usta, zmusić go do posłuszeństwa.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#komentarz">(Głos: Panby nie mógł przemawiać tu, gdyby tak było.)</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#ZygmuntZaremba">Przejawem tego jest właśnie i dzisiejszy Rząd. Jeśli Panowie doszukujecie się jego twórczej roli, tłomaczycie go tak lub Inaczej, to dla nas, dla całej klasy robotniczej w Polsce nie jest on niczem innem, jak tylko przejawem tego dążenia klas posiadających do bezwzględnego dyktatorskiego skucia woli szerokich mas ludowych.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#komentarz">(Oklaski na ławach P. P. S. Wrzawa i protesty na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#ZygmuntZaremba">Jeśli się to Panom wydaje dziwnem, to przecież mieli Panowie setki i 'dziesiątki przykładów, jak to się w życiu dokonywa: przez nasyłanie zdrajców, przez prowokowanie, wreszcie przez gwałt fizyczny na niezależnej myśli robotniczej czy chłopskiej, w sposób najbardziej bezwzględny, w sposób najbardziej kategoryczny i planowy.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#ZygmuntZaremba">Ale pod względem gospodarczym jest gorzej. Jeśli można w ten sposób wstrzymać proces upadku gospodarki kapitalistycznej, jeśli można w ten sposób nałożyć masom kaganiec, osłabić ich przedstawicielstwo, jednak nie można wyleczyć choroby chronicznej, toczącej kapitalizm.</u>
<u xml:id="u-29.21" who="#ZygmuntZaremba">Proszę Panów, jakież aktualne lekarstwo przynosi Rząd w tych ustawach? Pożyczkę zagraniczną, pożyczkę, która jest typową ilustracją do owej słynnej bajeczki rosyjskiej o Triszkinym kaftanie. W motywach wyraźnie się mówi, że w tej chwili, wobec aktualnej sytuacji walutowej, wobec konieczności spłat pożyczek zagranicznych, a więc odpływu przez to samo walut z kraju, jest rzeczą niezbędną zdobycie nowego źródła, wprowadzenie nowej waluty do kraju. Ale, proszę Panów, czy Panowie uprzytomniają sobie, że w ciągu również tych kilku lat panowania rządów dyktatorskich w Polsce...</u>
<u xml:id="u-29.22" who="#komentarz">(Głos na ławach B. S.: Gdzie jest dyktatura? Co Pan mówisz o dyktaturze?)</u>
<u xml:id="u-29.23" who="#ZygmuntZaremba">...same procenty od pożyczek i raty amortyzacyjne wzrosły z 149 milj. w r. 1926/27 na 293 milj. w budżecie bieżącym, a gdy dodamy do tego...</u>
<u xml:id="u-29.24" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B.: Wzrosło zaufanie zagranicy.)</u>
<u xml:id="u-29.25" who="#ZygmuntZaremba">... jeszcze o tem zaufaniu pomówimy, — gdy dodamy do tego jeszcze pożyczkę kolejową i tytoniową, to będziemy mieli 345 milj. wzrostu, będziemy mieli pozycję, która stanowi w budżecie 12% całości budżetu. 12% budżetu jest obciążone dziś obsługą pożyczki zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-29.26" who="#ZygmuntZaremba">Panowie mówicie, że to jest wyraz wzrostu zaufania kapitału zagranicznego do Polski. Proszę Panów, obawiam się dalszego wzrostu tego zaufania, bo proszę sobie tylko uprzytomnić, że jeżeli dziś przy 293 mil jonach Panowie macie nóż na gardle, macie konieczność ściągania pożyczek zagranicznych na najfatalniejszych warunkach, jak tu wskazywali poprzedni mówcy, to cóż będzie, gdy to zwiększycie jeszcze o 25 milionów nowej pożyczki, czy za rok nie otworzy się znowu ta dziura, czy nie będziecie musieli, jak w owym „Tryszkina kaftanie” — dziurami łatać dziury. Obawiam się — powtarzam — tego wzrostu zaufania kapitału zagranicznego do Polski, bo to zaufanie opiera się na tem, że w Polsce można kupić nawet obywatela, nie tylko już przedmiot.</u>
<u xml:id="u-29.27" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: A z czego będą inwestycje pokryte?)</u>
<u xml:id="u-29.28" who="#ZygmuntZaremba">Jest wprawdzie w Polsce jeszcze dużo rzeczy do sprzedania i obawiam się, że istotnie otwieramy nową erę w życiu Państwa Polskiego pod tym względem.</u>
<u xml:id="u-29.29" who="#komentarz">(Przerywania)</u>
<u xml:id="u-29.30" who="#ZygmuntZaremba">Panowie mnie się pytają, jakie są środki do budowania inwestycyj, jakie pokrycie dla tych inwestycyj? Proszę Panów, to my od Was domagamy się tej odpowiedzi. Wy jesteście czynnikiem rządzącym wszechwładnie w Polsce.</u>
<u xml:id="u-29.31" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Wyście byli i nie daliście.)</u>
<u xml:id="u-29.32" who="#ZygmuntZaremba">Od Was żądamy odpowiedzi i pozwólcie Panowie, że ja tę Waszą odpowiedź przytoczę, kiedy Wy nie chcecie.</u>
<u xml:id="u-29.33" who="#ZygmuntZaremba">Proszę Panów, był okres młodzieńczy dyktatury Piłsudskiego w Polsce, okres rojeń, kędy Panowie mówili szeroko o kontroli kapitalizmu, mówili szeroko o nowych formach organizacji gospodarki, niektórzy panowie, dziś posłowie, mówili nawet o socjalizmie państwowym, o jego nowej formie, budzącej się w Polsce. Był to okres złudzeń, wyrażający się w konkursach, w ankiecie o kosztach produkcji, ale wszystko to...</u>
<u xml:id="u-29.34" who="#komentarz">(Przerywania)</u>
<u xml:id="u-29.35" who="#ZygmuntZaremba">...to Wasz Rząd przeprowadzał — szczęśliwie to wszystko utknęło na martwym punkcie. Dlaczego? Dlatego, że rządowi dyktatury, rządowi Piłsudskiego — albo może tylko jego naiwnym wyznawcom, w to nie chcę wchodzić — wydawało się, że Rząd jest gospodarzem w tej Polsce i może robić dowolnie co mu się podoba. Ale przyszły twarde wymogi życia i zgłosił się właściwy gospodarz do głosu. Zgłosił się kapitalista, a przedewszystkiem zgłosił się obszarnik, ten, który stanowi podstawę społeczną rządów Piłsudskiego i on podyktował swoje słowa, on zażądał wykonania swojego rachunku, on za swoje poparcie polityczne zażądał zapłaty.</u>
<u xml:id="u-29.36" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B,)</u>
<u xml:id="u-29.37" who="#ZygmuntZaremba">Przypomnijcie sobie Panowie, jakie były te plany, jak one daleko szły. Mówiono o tem, że się przeprowadzi uspołecznienie niektórych gałęzi produkcji, że się przeprowadzi bezwzględną kontrolę.</u>
<u xml:id="u-29.38" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-29.39" who="#ZygmuntZaremba">Proszę, żeby Pan zechciał zrozumień, czy można przeprowadzić kontrolę przemysłu, czy można przeprowadzić ograniczenia jego samowładzy, gdy ten przemysł stanowi najpoważniejsze źródło funduszów wyborczych, — nie, nie najpoważniejsze źródło, tem najpoważniejszem źródłem jest Rząd i kasa skarbowa, ale bądź co bądź poważne źródło funduszu wyborczego — za to trzeba zapłacić.</u>
<u xml:id="u-29.40" who="#komentarz">(Głos: A Kasy Chorych?)</u>
<u xml:id="u-29.41" who="#ZygmuntZaremba">Kasy Chorych? Panowie sami milczycie dziś o tem, bo przekonaliście się,...</u>
<u xml:id="u-29.42" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Że wzięliście 25 milionów zł.)</u>
<u xml:id="u-29.43" who="#ZygmuntZaremba">...że tam, gdzie przyszliście do Kas Chorych na miejsce naszych towarzyszy prezesów, czy członków zarządu, przekonaliście się, jak np. w Krakowie, że ten prezes nic nie brał, a Wasz prezes, gdy przyszedł na jego miejsce, kazał sobie samych djet wypłacić miesięcznie 1.000 zł.</u>
<u xml:id="u-29.44" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-29.45" who="#ZygmuntZaremba">Więc o tych rzeczach lepiej dziś nie mówcie.</u>
<u xml:id="u-29.46" who="#ZygmuntZaremba">Otóż proszę Panów, inaczej być nie mogło. Te wszystkie projekty musiały pójść do kosza, bo zjawił się właściwy gospodarz Polski dzisiejszej, zjawił się posiadacz kapitałów i wielkich obszarów ziemi. Pozwolą Panowie, że jeszcze jeden przykład przytoczę i zarazem załatwię inny Jeszcze punkt porządku dziennego, mianowicie sprawę cukru. Przychodzą Panowie dzisiaj z innym zjawiskiem tej samej kategorii. Zamiast planów reorganizacji, uchwalanych wespół z Waszymi przedstawicielami, uchwalanych wśród atmosfery badań naukowych, planów reorganizacji istotnej całego życia gospodarczego, Panowie tak samo jak w dziedzinie zapałek z pożyczką, tak przychodzicie w dziedzinie cukru z plasterkiem konserwującym istniejący dzisiaj stan rzeczy, choć każdy z Was doskonale wie, że jest to stan rzeczy chory, nieznośny dla jakiegokolwiek zdrowego gospodarczego organizmu.</u>
<u xml:id="u-29.47" who="#komentarz">(Głos: Lepiej, żeby z Gdańska przywozili cukier.)</u>
<u xml:id="u-29.48" who="#ZygmuntZaremba">Jeżeli Pan myśli, że to jest istotą tego projektu, to Pan jest bardzo naiwny. Niech Pan zapyta o to p. Hołyńskiego, on Panu powie, że to Jest przedewszystkiem środek na tych, którzy z pod kartelu chcą się wyłamać.</u>
<u xml:id="u-29.49" who="#komentarz">(Głos: Nie.)</u>
<u xml:id="u-29.50" who="#ZygmuntZaremba">Wobec beznadziejności położenia i braku perspektywy w polityce gospodarczej Rządu jedyne źródło, jedyny sposób na załatwienie tych rzeczy widzi się w nowej pożyczce. Ale popatrzmy na charakter tej pożyczki! Otóż rzuca się przedewszystkiem w oczy, że oddaj e ona zupełnie całkowicie, z, głową, spożywcę na łup prywatnego kapitalisty, dzierżawiącego monopol państwowy. Monopol, kiedy powstaje do życia, zawsze wzbudza pewne obawy. W gospodarce zachodnio-europejskiej, w gospodarce amerykańskiej, także spotykamy wiele sposobów ograniczenia samowoli, samowładztwa monopolów. My, socjaliści, staliśmy zawsze na stanowisku jedynej dopuszczalnej formy monopolu, mianowicie monopolu państwowego, on bowiem tylko daje gwarancje przy odpowiednim wpływie społeczeństwa na Rząd. Oczywiście nie przy rządach dyktatury, bo tam, gdzie rząd staje się tylko wyrazicielem klasy posiadającej w państwie, przestaje być przedstawicielem spożywców i szerokich mas ludności. Ale w demokratycznem państwie monopol rządowy jest jedynie dopuszczalną formą monopolu gospodarczego, bo z natury rzeczy pozostaje pod kontrolą mas ludowych społeczeństwa. Tymczasem, proszę Panów, w tej chwili oddaj e się wszystkie upoważnienia monopolistyczne państwa prywatnemu kapitaliście i jeszcze rozszerza się te upoważnienia w ten sposób, że spożywca nie ma żadnej możności uchronienia się przed wyzyskiem tego monopolu.</u>
<u xml:id="u-29.51" who="#ZygmuntZaremba">Proszę Panów, bardzo drastycznym tego przykładem jest sprawa zapalniczek. Drastycznym przykładem dlatego, że to jest jedyny w tej chwili sposób ochrony spożywcy ognia, tego spożywcy najbardziej popularnego. Tymczasem możność użytkowania zapalniczek pozostanie tylko dla najbardziej bogatych warstw, bo 10 złotowy podatek, Panowie się zgodzą, jest podatkiem typowo prohibicyjnym, podatkiem, zmierzającym do skasowania produkcji zapalniczek w Polsce.</u>
<u xml:id="u-29.52" who="#komentarz">(Kierownik Ministerstwa Skarbu Matuszewski: Tak jest, zupełnie słusznie.)</u>
<u xml:id="u-29.53" who="#ZygmuntZaremba">I w tych warunkach spożywca jest całkowicie oddany na konsumcję zapałek monopolu w rękach Kreugera.</u>
<u xml:id="u-29.54" who="#ZygmuntZaremba">Panowie na to prawdopodobnie odpowiecie mi, że przecież Rząd ma wpływ na cenę zapałek. Ale jakież były podstawy określenia ceny dzisiejszej? Nie rozporządzam cyframi szczegółowemi, bo i nie mogę, skądbym je mógł wziąć? W naszej literaturze ekonomicznej ich niema, w objaśnieniach rządowych także. Ale mam pewną możność pośredniego wnioskowania.</u>
<u xml:id="u-29.55" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje wicemarszałek Car)</u>
<u xml:id="u-29.56" who="#ZygmuntZaremba">W objaśnieniach jest stwierdzone, że cenę własną przedsiębiorcy, wraz z zyskiem, przy nowej kalkulacji, przy nowej podwyżce, przyjęto 229 złotych za skrzynię. My wiemy skądinąd, ze sprawozdań sejmowych z dawnej debaty zapałczanej, że cena wynosiła 70 złotych w 1924/25 r. — ta cena podstawowa, która zawierała koszta produkcji i zysk przedsiębiorcy. Wiemy również skądinąd, że nawet małe fabryczki zapałek w Polsce, przed wprowadzeniem monopolu, obliczały swoje własne koszta produkcji na 68–70 złotych za skrzynię (500 pudełek zapałek — ilość w każdem pudełku wahająca się około 55 sztuk). Dzisiaj podniesiono tę cenę, to określenie własnych kosztów i zysków przedsiębiorcy na 229 złotych. Prawda, w tem jest 40 złotych — jeśli mnie rachunek nie myli — ukrytego oprocentowania pożyczki zapałczanej. Ale skąd się bierze dalsza różnica? Z dalszego budowania przywilejów. Ta cena była określona na 120 po przewalutowaniu, więc po wszystkich możliwych procesach. Czy zdrożała robocizna, czy zdrożały surowce, czy surowce mają istotnie tak wielką wagę w tej produkcji? Proszę Panów, gdy weźmiemy ten rachunek i te 120 zł, które już zawierały doskonały zysk i już pokrywały wszelkie koszty przedsiębiorstwa i gdy dodamy 40 zł jako obowiązkowy procent ukryty tutaj od zaciągniętej nowej pożyczki, to otrzymamy 160 zł, i to jest maksymalne określenie podstawowej ceny, jaka ma obowiązywać w Polsce. Tymczasem oto jest różnica o 69 zł, to jest o ten dodatkowy zysk, wynikły w tym procesie wzmacniania się pozycji Kreugerów w Polsce. Tu już poprzedni mówcy doskonale podnieśli, jak ten silny Rząd Brześcia i pałki codziennej w stosunku do obywateli w Polsce jest słaby w stosunku do Kreugera i nie potrzeba tego powtarzać, ale nie dziwimy się, że były wielkie spory między komisarzem rządowym a tą spółką już przedtem. O tem nam mówi sprawozdanie zupełnie oficjalnie, Te spory mogły dotyczyć właśnie tylko tego przedmiotu. Jakkolwiek panuje dziwny zwyczaj dezawuowania urzędników ministerstwa tego lub innego, gdy oni prowadzą spór z tak potężnym przemysłowcem, jakim jest Kreuger, i tego byliśmy świadkami na Komisji Skarbowej, gdzie natrząsano się niemal z tego biednego urzędnika, który podatek od przedsiębiorstwa chciał obliczyć na korzyść Skarbu Państwa, to jednak rozumiem ten spór i ta podstawa ceny, z której się obecnie wychodzi, jest podstawą ukrywających się dodatkowych kolosalnych zysków firmy Kreuger, jest podstawą, dającą możność wywożenia z kraju na rzecz tego koncernu kolosalnych sum bogactwa narodowego.</u>
<u xml:id="u-29.57" who="#ZygmuntZaremba">Umowa z Kreugerem ma bardzo ciekawe strony, które szczegółowo były tu w dyskusji omawiane, ale gdy myślę o niej, nasuwa mi się raczej obraz koncesji przemysłowej, a nie obraz umowy gospodarczej. Przypomina ona swoim charakterem nie suwerenność wewnętrzną, jak w stosunku do podatku, o czem była tu mowa, lecz raczej kapitulacje tureckie i nie jest rzeczą zbędną przypomnieć, że wprowadził je w życie sułtan, mający wielkie...</u>
<u xml:id="u-29.58" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B,: Haremy! Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-29.59" who="#ZygmuntZaremba">— może się pewna analogia pokaże. — mający wielkie zamiłowanie do wspaniałych tytułów. Dziś również mamy na czele Państwa człowieka, który ma zamiłowanie do stawiania sobie pomników za życia i do wielkich tytułów.</u>
<u xml:id="u-29.60" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B,: Nie on sobie stawia.)</u>
<u xml:id="u-29.61" who="#ZygmuntZaremba">Tamten zwał się wspaniałym, tego nazywacie często odnowicielem, czy odrodzicielem, czy jak tam.</u>
<u xml:id="u-29.62" who="#ZygmuntZaremba">Suwerenność w sporach tego przemysłowca z Rządem została już omówiona. Suwerenność podatkowa również była tu oświetlona i jest rzeczą jasną, że tam, gdzie jednemu przedsiębiorcy daje się przywileje podatkowe nie według ustawy skarbowej, nie według ustawy obowiązującej wszystkich obywateli danego państwa, lecz według nowych, specjalnie dla niego stworzonych przepisów, — wtedy ja mam prawo zapytać już nie o autorytet Państwa, ale o to, jakie jest w tej sprawie zdanie generalnej prokurator?! Państwa, bo to jest koncesja, przekraczająca wszelkie dotychczasowe formy i normy. I w świetle tej zapałki mamy wyraźną, widoczną bezradność Rządu wobec proce sów gospodarczych, bezradność zilustrowaną podniesieniem cen. Jako jedyne lekarstwo wysuwa się nową pożyczkę i może nastąpią jeszcze dalsze pożyczki, celem wyprzedania Polski i ujarzmienia polskich obywateli. Obywateli przekształca się na ludzi zupełnie skrępowanych, poddanych nie tylko państwu ale i prywatnemu koncernowi kapitalistów. Mamy wreszcie zjawisko wzmocnienia pompy, wysysającej ze społeczeństwa jego żywotne soki.</u>
<u xml:id="u-29.63" who="#ZygmuntZaremba">W tych warunkach, proszę Panów, my, jako przedstawiciele robotników, będziemy nie tylko głosowali przeciw tej ustawie, ale przeniesiemy też w najszersze masy uświadomienie co do tego, kto jest właściwym' dyktatorem w naszem Państwie.</u>
<u xml:id="u-29.64" who="#komentarz">(Głos: One wiedzą.)</u>
<u xml:id="u-29.65" who="#ZygmuntZaremba">Tracimy w tej chwili jedną z podstaw gospodarczych niepodległości. Walczyliśmy o tę niepodległość jako o formę państwową, dającą możność klasom robotniczym rozwijać swoje siły, dążyć do osiągnięcia swoich klasowych celów, swoich klasowych interesów.</u>
<u xml:id="u-29.66" who="#komentarz">(Głos: Partyjnych.)</u>
<u xml:id="u-29.67" who="#ZygmuntZaremba">Dziś w obliczu tych wszystkich zjawisk i polityki dyktatury i panoszenia się wyzysku ze strony kapitalistów, możemy powiedzieć słowami Kazimierza Krauzego: „Być może, że po zwycięskiej i głównie przez proletariat stoczonej walce, stronnictwom mieszczańskim uda się, jak to się udało w latach 30, 48 i 70 w Europie zachodniej zatrzymać rewolucję na pewnym poziomie. Będzie to w każdym razie szczebel, z którego dalsze kroki będzie można stawiać z łatwością, powiedziałbym z większą łatwością, niż poprzednio”. Dzisiaj to, co się odbiera ludowi, co się odbiera Państwu, to są zjawiska reakcji, która przyszła i która w Państwie dzisiaj panuje, panuje przez Was Panowie, panuje, jak często się zdarza w historii społeczeństw, z pomocą różnego rodzaju renegatów, ale jedno jest pewne, że reakcja jest zawsze chwilową, ta chwila minie, a wówczas najmocniej zawarowane umowy stają się świstkami papieru.</u>
<u xml:id="u-29.68" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy).</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławCar">Głos ma p. Cardini.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZygmuntCardini">Wysoka Izbo! Dyskusja nad przedłożeniem rządowem projektu ustawy o monopolu zapałczanym, jak również projektu ustawy o zaciągnięciu 64%-owej pożyczki zagranicznej wykazała w ogólnym zarysie niekorzystność przeprowadzanych tranzakcyj. Przechodzę odrazu do dyskusji szczegółowej nad poszczególnemi artykułami projektu ustawy i chcę wykazywać, czem ona się różni od dotychczas obowiązującej ustawy o monopolu zapałczanym.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ZygmuntCardini">W art. 4 projektu nowej ustawy o monopolu zapałczanym ustala się wysokość opłat monopolowych na 268 zł od każdego miliona sztuk zapałek. Wobec tego, że 1 milion zapałek równa się 4 1/6 skrzyni zapałek, opłata monopolowa według obecnego projektu ustawy wynosi 64 zł 32 gr od skrzyni, czyli mniej o 185 zł 68 gr na skrzyni, gdyż do obecnej chwili obowiązywała opłata monopolowa ustalona przez starą ustawę z r. 1925 art. 8, a szczególniej przez rozporządzenie Ministra Skarbu z dnia 24 września 1927 r., na 250 zł od skrzyni.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#ZygmuntCardini">Artykuły takie, jak 17, 18, 19, gwarantują Spółce szereg takich przywilejów, jakich dotąd jeszcze żadne przedsiębiorstwo w Polsce nie posiadało.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#ZygmuntCardini">W uzasadnieniu rządowem p. Minister Skarbu w punkcie 4 twierdzi, że po upływie terminu dzierżawy cały majątek, a raczej fabryki i zakłady przemysłowe w przemyśle zapałczanym przejdą automatycznie na rzecz Skarbu Państwa, bez żadnego wzamian za to odszkodowania. Co jednak w tej sprawie mówi art. 30 umowy? Mówi on, że jeśliby umowa ta z jakiegokolwiek powodu, przed upływem okresu, przewidzianego w art. 1 została rozwiązana, to zawarte w art. 22 postanowienia odnośnie bezpłatnego oddania Państwu ze strony spółki należących do niej obiektów fabrycznych, służących do eksploatacji Monopolu Zapałczanego, nie będą miały zastosowania, lecz Rząd winien te obiekty fabryczne wykupić po takiej cenie, jaka, o ile nastąpi co do takowej między obu stronami ugoda, ustali przepisane w art. 32 postanowienie sądu rozjemczego, składającego się z przedstawicieli obu stron i przedstawicieli najwyższej izby przemysłowej francuskiej. Muszę zaznaczyć, że umowa stara, zawarta jeszcze za czasów Grabskiego, powszechnie gwałtownie i namiętnie zwalczana, w tym względzie dawała Państwu nieco korzystniejsze warunki. Mianowicie par. 18 starej umowy mówi w drugiej części: Przy rozstrzyganiu w wypadku rozwiązania umowy roszczenia spółki będą ograniczone wyłącznie do żądania zwrotu rzeczywistych kosztów inwestycji po potrąceniu zamortyzowanej części kapitałów, o których mowa w par. 4. Klauzula ta nie obejmuje stosunku z tytułu pożyczki omówionej w par. 10.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#ZygmuntCardini">A więc stara umowa pod tym względem była daleko korzystniejsza. Była ona również korzystniejsza i co do 'drugiej części art. 30 projektowanej obecnie ustawy. Mianowicie druga część art. 30 projektowanej umowy raczej, a nie ustawy, mówi: W takim wypadku spółka będzie obowiązana (wrazie przedterminowego rozwiązania umowy) z kwoty 25 milionów wymienionej w art. 26 zapłacić Rządowi jedynie taką część, jaka wypadnie, przyjąwszy za podstawę oprocentowanie w stosunku 6 1/2 za czas rzeczywistego trwania umowy — prorata temporis.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#ZygmuntCardini">Następnie w uzasadnieniu rządowem Ministerstwo Skarbu mówi o nowem nieistniejącem w dotychczasowej umowie postanowieniu, wprowadzającem dodatkowe obciążenia Spółki; należy wspomnieć o obowiązku spółki dzierżawnej oddania Skarbowi Państwa funduszu obrotowego na prowadzenie tychże przedsiębiorstw w wysokości 25 milionów złotych. Otóż, muszę zaznaczyć, że podobne postanowienie niestety znajdowało się i w starej umowie, zawartej jeszcze przez p. Ministra Grabskiego.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#ZygmuntCardini">Sprawa eksportu w nowym projekcie ustawy jest całkowicie zignorowana. O eksporcie mówi się ogólnie jako o transakcji niezyskownej, narażającej Skarb Państwa na olbrzymie straty. W punkcie 5 swego uzasadnienia Ministerstwo Skarbu mówi, że spółka zwolniona będzie od obowiązku eksportu, jeżeli jednak będzie chciała eksportować, to wówczas będzie musiała to czynić na własne ryzyko i nie będzie mogła przerzucać części strat na Skarb Państwa. A więc mówi się ciągle, że eksport przynosi i koniecznie musi przynieść straty. Muszę przypomnieć ten okres, a więc lata 1922, 1923 i połowę 1924, kiedy 'jeszcze w Polsce nie został wprowadzony monopol zapałczany i kiedy to prywatne przedsiębiorstwa prowadziły eksport zapałek i na tym eksporcie osiągały zyski.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#ZygmuntCardini">Omawiam każdy z poszczególnych artykułów. W punkcie 7 uzasadnienia rządowego mówi się: „Nadto umowa przewiduje, iż wrazie zwiększenia się konsumcji ponad 36 miliardów zapałek, to jest ponad konsumcję obecną, następuje w obliczaniu czynszu progresja, polegająca na tem, że od każdego dalszego miliona sprzedanych w kraju zapałek oblicza się 50 zł dodatkowego czynszu. Wynika z tego, iż podział nadwyżki zysku, osiągniętej z podwyższenia ceny, a odnoszącej się do sprzedanych zapałek powyżej dzisiejszej konsumcji, dzielić się będzie między Skarb a Spółkę, jak 82,8 do 17,2”. Otóż muszę stwierdzić, że jest to troszeczkę niewyraźne dowodzenie. Dla ścisłości muszę wyjaśnić, że te 50 zł na milionie zapałek wyniesie zaledwie 12 zł od skrzynki.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek)</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#ZygmuntCardini">Należy również wziąć i to pod uwagę, że konsumcja krajowa, ustalona na 36 mil jardów zapałek rocznie, jest najwyższą obecną konsumcją krajową. A więc należy wątpić, czy przy wydatnem podwyższeniu ceny zapałek konsumcja krajowa w dalszym ciągu będzie wzrastała, i tak szybko, ażeby z racji odnośnych paragrafów rząd mógł uzyskać zbyt wielkie korzyści.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#ZygmuntCardini">Następnie w uzasadnieniu Ministerstwo Skarbu w punkcie 7 mówi: „Okazało się bowiem, że w r. 1927 Spółka wpłaciła do Skarbu Państwa tytułem czynszu zasadniczego na udział Skarbu w zysku, w przeliczeniu na 1 skrzynię sprzedanych w kraju zapałek zł 89.99, natomiast w r. 1928 — zł 89.71 i t. d.”. Muszę stwierdzić, że cyfry te nie są całkowicie ścisłe, gdyż informacje i wyciągi, jakie otrzymałem z Ministerstwa Skarbu, dowodzą czego innego i do nich za chwilę przejdę.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#ZygmuntCardini">W punkcie 8 uzasadnienie rządowe mówi; „Przy obecnej konsumcji zapałek należne od Spółki podatki, które ulegają zryczałtowaniu, wynosiłyby rocznie 2.700.000. Suma ta została zaokrąglona do wysokości zł 3.000.000 rocznie. Jakkolwiek zobjektywizowanie określenia wymiaru podatkowego jest pozornie dla Spółki niekorzystne, to jednak Spółka przywiązywała wielką wagę do urzeczywistnienia tego postulatu...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KazimierzŚwitalski">Panie Pośle, niech Pan będzie łaskaw nie czytać uzasadnienia, które wszystkim posłom doręczono, ponieważ to przedłuża niepotrzebnie dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ZygmuntCardini">Muszę stwierdzić: po pierwsze ryczałt jest przywilejem, jak to wszyscy zresztą podkreślają, a po drugie, że cyfra 2.700.000 jest nieścisła, a to z tego powodu, że w ciągu trzech lat, to jest w ciągu 1927, 19'28 i 1929 wpłynęło do Skarbu Państwa tytułem podatku obrotowego i dochodowego 10.076.360, czyli na rok przeciętnie przypada 3.358.000. Należy zaznaczyć, że za podstawę, do wymiaru ryczałtu podatkowego nie powinien służyć ani rok 1927, ani rok 1929, lecz rok 1928, dlatego, że dochód Spółki w r. 1927 był wyjątkowo mały z powodu, że w tym roku Spółka starała się ulepszyć organizację i że dochód Spółki dość silnie w tym roku, jako wogóle w pierwszych latach był zmniejszony przez oprocentowanie kapitału inwestycyjnego i zakładowego, a także przez amortyzację tych kapitałów. Rok zaś 1929 nie może służyć za podstawę do ustalenia wysokości ryczałtu podatkowego z tego względu, że w roku tym Spółka celowo zmniejszała swoje dochody, prowadząc eksport zapałek również celowo ze stratą. Mówię, że Spółka celowo ze stratą prowadziła eksport, bo eksport zapałek można było prowadzić bez straty. Nie należy zapominać, że ogólne koszty produkcji według obliczeń samej Spółki, które zostały mi dostarczone przez jednego z dyrektorów Spółki, wynoszą 70 zł, na skrzyni.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Głos: Słyszeliśmy to.)</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#ZygmuntCardini">Tego panowie nie słyszeli. Widzę, że Panowie, szczególnie z B. B., lubią ogromnie dyskusje namiętne i polityczne, ale nie lubią dyskusji rzeczowej. Jeżeli panom chodzi o prowadzenie dyskusji politycznej — prawdopodobnie znajdzie się czas i pora na to, ale kiedyi ndziej, nie dzisiaj. Sprawa ustawy — zmiany ustawy o monopolu zapałczanym, jak również sprawa zmiany umowy ze Spółką narazi Państwo na milionowe straty i ja to chcę wykazać. Nie będę kwestjonował, że Spółka prowadziła eksport zapałek ze stratą, ale jeżeli ten eksport prowadziła ze stratą, to z tego względu, żeby zdobyć nowe i opanować zagraniczne rynki zbytu. W taki sam sposób były sprzedawane zapałki polskie z olbrzymiemi stratami w Gdańsku i na podstawie tych sztuczek Spółka szwedzka opanowała rynek gdański. Ciekawe są też z tego powodu cyfry dotyczące eksportu zapałek w tych latach, jak również to, Jakie sumy wpływały do kas państwowych. Otóż w r. 1927 Spółka wyprodukowała 17.461 skrzyń, a wyeksportowała 14.380 skrzyń po 5.000 pudełek w każdej. Następnie w r. 1928 Spółka wyeksportowała 23.261 skrzyń po 5.000 pudełek w każdej. W roku następnym 1929 Spółka wyeksportowała 57.606 skrzyń. Czyli wskutek tego, gdy w r. 1927 spółka wpłaciła na rzecz Skarbu Państwa 8.620.167 zł tytułem opłaty monopolowej, tytułem zaś udziału w zyskach w r. 1927–3.812.000 i w r. 1928–3.664.000 tytułem podatku dochodowego...</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#komentarz">(Głosy: Niech Pan nie czyta. Kończ Pan.)</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#ZygmuntCardini">To są cyfry, proszę Panów, niech się Panowie lepiej zapoznają z regulaminem, to się przekonają, że cyfry można odczytywać.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#ZygmuntCardini">Więc z tego wynika, że gdy Spółka przekonała się, że Państwo wymierza jej zbyt wielki podatek dochodowy, postanowiła większą ilość zapałek eksportować i przez to ciężar i koszta eksportu przerzucić na Skarb Państwa.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#ZygmuntCardini">Na podstawie więc powyższego muszę stwierdzić, że do ustalania ryczałtu podatkowego winien być wzięty za podstawę rok 1928, ponieważ w tym roku do kas państwowych tytułem podatku obrotowego i dochodowego wpłynęło ogółem 4.495.316 zł, co po rozłożeniu tej sumy na ilość zapałek skonsumowanych w kraju w tymże roku, to jest na 147.318 skrzyń, wypadnie, że Spółka obecnie już płaci Państwu około 30 zł z groszami od skrzyni tytułem podatku obrotowego i dochodowego. Projekt rządowy proponuje zaś ryczałt podatkowy w wysokości 84 zł od miliona zapałek, czyli od skrzyni zapałek 20 zł 16 gr, czyli że Państwo, zmieniając umowę, zmniejsza jednocześnie podatki, jakie Spółka do obecnej chwili na rzecz Skarbu wpłacała.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#ZygmuntCardini">P. Minister Skarbu być może powie, że w cyfrach, które przytoczyłem, zawiera się podatek dochodowy za r. 1928/29, który według zdania spółki został zbyt wysoko obliczony przez Izbę Skarbową. Gdybyśmy nawet na zaspokojenie pretensji Spółki odliczyli od tych sum 740.000 zł, to i tak Spółka wpłaciła od skrzyni 25 zł w formie różnych podatków. Te rzeczy konieczne należy przytoczyć z tego względu, że przecież uzasadnienie rządowe mówi: „Jakkolwiek zobjektywizowanie określenia wymiaru podatkowego jest pozornie dla Spółki niekorzystne...”. Otóż muszę się zgodzić z tem, że jest to tylko pozornie niekorzystne dla Spółki, gdyż z powodu pobierania od Spółki w ten sposób podatków, Spółka robi bardzo dobry interes.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#ZygmuntCardini">Czytamy dalej:</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#ZygmuntCardini">„Przywóz przez spółkę zapalniczek jak również części do nich łącznie z kamyczkami zapałowemi jest wolny od cła”. To jest przywilej świeżo wprowadzony.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#komentarz">(Przerywania)</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#ZygmuntCardini">Że Panowie się śmieją, to nie przeszkadza, że z Panów również się dużo ludzi śmieje.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#komentarz">(Głos: widać, że Pan jest z grupy Korfantego).</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#ZygmuntCardini">Następnie w art. 4 umowy ze Spółką jest powiedziane: „Spółka zapłaci Rządowi już umorzoną część, wykonanych zgodnie z par. 4 umowy z dnia 19 września 1925 r. w czasie do 31 grudnia 1930 r. inwestycji — z wyłączeniem surowców, lecz łącznie z akcjami Spółki Akcyjnej „Radocha” — wraz z połową funduszów rezerwowego, renowacyjnego i ubezpieczeniowego, stosownie do wymienionego bilansu. Otóż tutaj muszę zaznaczyć, że wpływy jakie Skarb uzyska z tego tytułu, nie będą wpływały dzięki zasługom obecnej umowy i obecnego Rządu, ale że te wpływy będą uskuteczniane na podstawie stałej umowy i odnośnych w tej sprawie paragrafów, z tą różnicą, że gdy stara umowa przewidywała, że po rozwiązaniu względnie po wygaśnięciu umowy Spółka obowiązana jest wpłacić do Skarbu Państwa całkowity fundusz renowacyjny, a tu, według tego projektu, Spółka wpłaca na rzecz Skarbu tylko połowę tego funduszu renowacyjnego. Są to, proszę Panów, rzeczy, idące w miliony, dlatego na ten fundusz renowacyjny rocznie Spółka obowiązana była odliczać ze swoich zysków 400.000 zł w złocie, czyli około 600.000 do 700.000 zł obecnych obiegowych. A więc w ciągu 5 lat sumy te urosną do milionów.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: A za sto lat?)</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#ZygmuntCardini">Będziemy mówili o 100 latach, jak Pan dożyje do stu lat.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#ZygmuntCardini">Obecnie dożyliśmy do 5 lat istnienia monopolu zapałczanego i istnienia starej umowy, a więc mówmy o tym okresie czasu, przez jaki stara umowa obowiązywała i przez jaki to okres czasu był tworzony fundusz renowacyjny. Ja jestem gotów posądzić Panów o to, że Panom specjalnie na tem zależy, ażeby tych cyfr nie przytaczać z tego względu, że z nich wynika niezbicie, że o ile mówiliśmy, że dawniejsza umowa, zawarta w roku 1925, była „parszywa”, to na obecną umowę niema właściwego należytego określenia.</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#ZygmuntCardini">Obecna umowa i projekt, proponowany przez Skarb Państwa, dość znaczną ilość zysków, osiąganych przez Skarb Państwa z tytułu monopolu zapałczanego, w wyraźny sposób zwraca szwedzkiej Spółce akcyjnej monopolu zapałczanego. Nie należy zapominać, że ci panowie, prowadząc tutaj swoje przedsiębiorstwa, prowadząc eksploatację monopolu zapałczanego, z jednej strony dla siebie sporządzają kalkulację, według której wychodzi, że ich własne koszty, że ich produkcja własna wynosi 70 zł, na skrzyni, a z drugiej strony przedstawiają Skarbowi Państwa, że koszta produkcji wynoszą zgórą 109 zł na skrzyni. Nie należy również zapominać o tem, że ci sami panowie, którzy są akcjonariuszami i członkami zarządu spółki obecnej, spółki akcyjnej do eksploatacji monopolu zapałczanego, ci sami panowie G. Ekstróm, Carl Herslów i t. d. założyli w roku 1925 i 1926 cztery przedsiębiorstwa. Jedno aby się zajmowało handlem półfabrykatów i surowców chemicznych i dostarczało je Spółce akcyjnej dla eksploatacji monopolu zapałczanego; drugie przedsiębiorstwo pod nazwą Sp. Akc. do Handlu drzewem, trzecie przedsiębiorstwo „Inwestycja” i czwarte przedsiębiorstwo „Przemysł Osikowy”. Zdarzają się takie wypadki, że dyrektor handlowy spółki akcyjnej do eksploatacji monopolu zapałczanego nabywał drzewo dla spółki „Przemysł Osikowy”, a później to samo drzewo nabywał od spółki „Przemysł Osikowy” i sprzedawał Sp. Akc. do eksploatacji monopolu zapałczanego.</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#komentarz">(P. Wiślicki: To było za czasów Grabskiego.)</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#ZygmuntCardini">Teraz te rzeczy mają miejsce. Mogę Panom przytoczyć numery z rejestru handlowego Sądu Okręgowego, Panowie mogą zobaczyć, że dopiero po podpisaniu wstępnej umowy przez Rząd spółki te są likwidowane, ho zaczęto je likwidować w grudniu r. ub. i styczniu r. b. Panowie pytają jakie to są numery.</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Niech się Pan zlikwiduje.)</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#ZygmuntCardini">Panowie sami się zlikwidujecie — niedługo na to będziemy czekali, — o ile w taki sposób będziecie obradowali nad najważniejszemi sprawami państwowemi. Otóż proszę Panów, spółka akcyjna „Przemysł Osikowy”...</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-33.24" who="#ZygmuntCardini">Gdybym ja był uczniem, a Pan profesorem, ale ponieważ Pan nie jest profesorem, a ja Pańskim uczniem, to może ja bym Panu pałkę postawił, a nie Pan mnie. Otóż „Przemysł Osikowy” jest wniesiony do rejestru handlowego w tomie B nr 45 na str. 6584, następnie spółka Towarzystwo Handlowe „Inwestycja” jest Wniesione do rejestru handlowego w tomie B nr 28 str. 4665 i t. d.</u>
<u xml:id="u-33.25" who="#ZygmuntCardini">Otóż proszę Panów — szczególnie tych, którzy się tak niepokoją, chcę przedewszystkiem zwrócić uwagę, czy 'jest słuszne dowodzenie Ministerstwa Skarbu, że z dokonanej podwyżki na zapałki lwia część przypadnie Skarbowi Państwa? Muszę zaznaczyć, że tytułem różnych opłat, takich, jak opłaty monopolowe, udziału w zyskach, podatku obrotowego, podatku dochodowego, następnie przypadającej na rok 1928 części kapitału zapasowego funduszu renowacyjnego i t. d. Państwo otrzymało z górą 20 milionów. Według nowego projektu ustawy, po uskutecznieniu podwyżki Państwo osiągnie 27.295.000 zł. Otóż należy wziąć pod uwagę, że do obecnej chwili wpływ Skarbu Państwa przekroczył sumę 20 milionów, czyli nadwyżka wpływu, osiągana przez Skarb Państwa, wynosi blisko 7 milionów i z tych 18 milionów złotych polskich, które wpłacają milionowe rzesze ludności ubogiej, obywateli Państwa Polskiego, zaledwie około 7 milionów złotych polskich wpłynie do Skarbu, a nie tak, jak tutaj Panowie gotowi już byli zgodzić się, nie 12 milj. zł., zgodnie z twierdzeniami obrońców nowego projektu ustawy monopolowej.</u>
<u xml:id="u-33.26" who="#ZygmuntCardini">Na zakończenie chciałbym jeszcze jedno powiedzieć. Weźmy mianowicie następującą kalkulację. Przypuśćmy, że Skarb Państwa będzie prowadził monopol zapałczany i że ceny na zapałki będą wynosić tyle, ile proponuje nowa ustawa, a więc 415 zł. od skrzyni. Ponieważ przyjęto roczną konsumcję krajową na 150.000 skrzyń, to to pomnożone przez 415 wyniesie 62.250.000 zł. Ponieważ spółka przedstawia wyliczenia, że własne jej koszty produkcji stanowi suma 109 zł. 63 gr. czyli koszty ogólnej produkcji wyniosą 164 miliona, pozostaje czysty zysk, wynoszący zgórą 45 milionów, w ciągu jednego roku. Zaznaczam, że wziąłem cenę obecnie projektowaną na skrzynię zapałek i kalkulację, jaką przedstawiła spółka Skarbowi Państwa, a więc w ciągu roku Państwo by miało 45 milionów złotych polskich. Ileby miało w ciągu 10, względnie 20 lat?</u>
<u xml:id="u-33.27" who="#komentarz">(Głos: 100 lat?)</u>
<u xml:id="u-33.28" who="#ZygmuntCardini">— 900 milionów złotych polskich zgórą, czyli nie 26, bo pożyczka w rzeczywistości wynosi nie 32, a daleko mniej milionów dolarów, a więc Państwo by miało nie 30 nawet milionów dolarów pożyczki wysokooprocentowanej, aleby miało 100 milionów dolarów czystego zysku, któregoby nie potrzebowało całkowicie spłacać.</u>
<u xml:id="u-33.29" who="#ZygmuntCardini">Jeszcze...</u>
<u xml:id="u-33.30" who="#komentarz">(Wesołość. Różne głosy i przerywania).... Panowie się mogą śmiać i wystawiają sobie Panowie bardzo piękne świadectwo (Marszałek dzwoni:)</u>
<u xml:id="u-33.31" who="#ZygmuntCardini">Art. 28 mówi: „Przy likwidacji Spółki majątek likwidacyjny, względnie ewentualne zyski likwidacyjne, nie podlegają żadnym podatkom ani daninom, bądź państwowym, bądź komunalnym, a akcjonariusze będą uprawnieni do swobodnego i nieskrępowanego rozporządzenia nimi według własnego uznania i do wywiezienia takowego zagranicę”. Czyli, że panowie Szwedzi przewidują zgóry, że mogą mieć później czynione trudności przez Skarb Państwa, gdy Państwo zorientuje się, że na zbyt niedogodnych warunkach oddało Spółce eksploatację monopolu zapałczanego. Muszę zaznaczyć, że o ile na podstawie starej umowy łatwiej było ze Spółką zerwać umowę i konsekwencje tego dla Państwa nie były przykre, to obecnie zerwanie umowy naraża Państwo na utratę części majątku fabryk monopolu przemysłu zapałczanego gdyż w takim wypadku Państwo musiałoby zapłacić spółce ogólną cenę i wartość majątku fabrycznego i całkowitego przemysłu zapałczanego.</u>
<u xml:id="u-33.32" who="#ZygmuntCardini">Na podstawie tych wywodów chcę zaznaczyć, że wszyscy ci, którzy chcą naprawdę, ażeby sytuacja finansowa i gospodarcza Państwa się nie pogorszyła zmuszeni będą głosować przeciw tej ustawie, gdyż jakiekolwiek zmiany w poszczególnych artykułach umowy są niedopuszczalne, albowiem maleńka zmiana równoznaczna jest z odrzuceniem całej umowy i całej ustawy. Dlatego będziemy głosowali przeciw projektowi, wniesionemu przez Rząd. Chrześcijańska Demokracja, w której imieniu przemawiałem, głosować będzie przeciw tej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Kierownik Ministerstwa Skarbu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Wysoka Izbo! Muszę zacząć od tego, ażeby poprosić panów o względność z tego powodu, że zarówno ilość przedmiotów, poruszonych przez moich znakomitych przedmówców, jak i ich wybitna elokwencja, stawiają mnie w położeniu istotnie niekorzystnem. Z tego więc powodu może zaabsorbuję uwagę Wysokiej Izby dłużej, aniżeli początkowo zamierzałem uczynić.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Na wstępie chcę zwrócić uwagę, że w roku zeszłym rozlegały się z tej trybuny, z pośród przedstawicieli opozycji, głosy o nastawieniu zupełnie odmiennem. Lejtmotivem przemówień było na o wczas to, iż Rząd nie jest w stanie otrzymać pożyczki. Pamiętam, jak kolega partyjny pana Langera, a mianowicie p. poseł Wyrzykowski, dowodził nam tu wymownie, że przemówienia członków Rządu wywołują zniżkę i zwyżkę kursów w New-Yorku nie tylko dla papierów polskich, ale wszystkich wogóle.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Więc wtedy, kiedy pożyczki mierna, jest źle, i Rząd jest winien wówczas; kiedy pożyczka przychodzi, jest także źle, i Rząd jest także winien,</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#komentarz">(Głosy: Brawo!).</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jest to zresztą rzecz zupełnie normalna. W żadnej izbie na świecie opozycja nie jest obowiązana do oklaskiwania projektów Rządu.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">W Polsce jednak — to jest moje wrażenie po wysłuchaniu dzisiejszych przemówień — w Polsce ma miejsce jeszcze pewna rzecz niebezpieczna, którą w przemówieniach tych wyczułem. Była w nich pewna nuta szczerości i właśnie to mnie niepokoi. Bo, proszę Panów, w ten sposób przemówienia mówców opozycyjnych uzewnętrzniają niejako zjawisko, dość szeroko rozpowszechnione niestety w psychice polskiej, a mianowicie pogląd na pożyczkę, jako na coś, co powinno być dane na warunkach ulgowych lub zgoła bezzwrotnie. Są to pojęcia, których niewątpliwie nie spotkamy w literaturze ekonomicznej, z któremi natomiast mamy do czynienia codziennie, o ile chodzi o życie polskie, Kredyt ulgowy, to jest pojęcie, którem operują nawet niektórzy ekonomiści naszego kraju. Jeśli zaś chodzi o pożyczkę bezzwrotną, to setki listów, jakie przychodzą do mnie z taką prośbą, z tem absurdalnem zestawieniem dwóch wyrazów: „pożyczka” i „bezzwrotna”, ilustrują wymownie, jak ta fałszywa, głupia zgoła, psycholog ja jest w masach rozpowszechniona. Nuta szczerości w przemówieniach mówców opozycyjnych była nieświadomem odbiciem tego niedorozwoju myślenia ekonomicznego. I panowie opozycjoniści chcieliby, ażeby pożyczka była bezprocentowa, bezzwrotna i bez żadnych ciężarów.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B, B. W. z R)</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Są przecież kryteria obiektywne, które można zastosować, i pragnąłbym bardzo, ażeby miarą takich kryteriów mierzyć i badać zarówno warunki pożyczki, jak i odbijające się w tem przecięciu położenie Polski i ogólne położenie rynku. Temi kryteriami są: koszt pożyczki, czas jej trwania, warunki rynku, przy jakich została zaciągnięta, wreszcie pokrycie i zabezpieczenie. Niestety stwierdzam, że dyskusja obracała się tu nie koło całokształtu zagadnienia, ale około kwestii pokrycia i zabezpieczenia, to jest około warunków umowy monopolowej. Jest to fragment całości wprawdzie, był atakowany jednak tak namiętnie, że muszę nad tym fragmentem zatrzymać się nieco dłużej.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Najważniejszy zarzut, zarzut wysuwany z największym naciskiem, dlatego może, że najłatwiej znajdzie echo, jest to podwyżka ceny zapałek.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Rozważmy tę sprawę zupełnie obiektywnie. Jest jasną rzeczą, że z chwilą, kiedy się pożyczkę zaciąga, to trzeba ją zwracać i trzeba płacić od niej oprocentowanie. W istocie powstaje zagadnienie tylko takie, kto ma ponosić obciążenie z tego tytułu wynikłe. Czy należy je przerzucać na konsumenta zapałek, czy też należy obciążyć innych płatników, ogół płatników podatkowych.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Rozumiem troskę panów o los ludności konsumującej, podzielam ją, ale nie mogę zrozumieć wniosków. Sprawa jest postawiona w ten sposób, że zapałki są potraktowane jedynie i wyłącznie jako przedmiot pierwszej potrzeby. Czy tak jest istotnie? Jaka część zapałek jest zużyta, jako przedmiot pierwszej potrzeby, jaka część zapałek służy do tego, aby zapalać te ognie, o których panowie tak wymownie mówili, jaka część jest zużyta w normalnem życiu gospodarczem, w kuchniach czy warsztatach? Według wyliczeń, które za chwilę będę miał zaszczyt Panom w ogólnych zarysach przedstawić — tylko 14 miliardów na 36 miliardów zapałek stanowi ogólną konsumcję Polski. Może ta cyfra panów zadziwi, ale obliczenia tu są zupełnie proste. Mianowicie w istocie swej większość konsumcji zapałek jest dodatkiem do konsumcji tytoniu.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Ale to jest niezbędna potrzeba.)</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Zobaczymy, czy Pan będzie to samo mówił przy ustawie antialkoholowej.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Obliczenie ilości wypalonych papierosów dostarczone mi przez monopol tytoniowy, wykazuje konsumcję 22 miliardów papierosów rocznie. Kalkulując jedną tylko zapałkę na papierosa i jedną zapałkę na cygaro, co rekompensuje się z zapalniczkami, których jest około pół miliona w obrocie, widzimy, że 22 miliardy zapałek jest dodatkowym podatkiem, nałożonym nie na przedmiot pierwszej potrzeby, bo żaden ekonomista nie zgodzi się z Panem, że tytoń jest przedmiotem pierwszej potrzeby, tylko używką pewnego rodzaju.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#komentarz">(P. Zaremba: Kostek Biernacki był w Brześciu tego samego zdania.)</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Zdaje mi się, że organizmowi ludzkiemu nie szkodzi — twierdzę to, aczkolwiek sam jestem palaczem — że się tytoniu nie używa.</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: W Brześciu nie dawano palić.)</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Trzeba więc wyraźnie rozróżniać opodatkowanie przedmiotów pierwszej potrzeby i opodatkowanie nałogów. Ja nie spotkałem się ze sprzeciwem idącym ze strony tych samych ław odnośnie podniesienia ceny spirytusu, Zresztą uważam to za słuszne, że Panowie nie protestowali, bo podniesienie ceny spirytusu przy zastosowaniu sankcyj karnych za potajemne pędzenie wódki, jest najskuteczniejszym środkiem zwalczania alkoholizmu.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#komentarz">(Głosy: Niewątpliwie.)</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Otóż analiza obciążenia jest usprawiedliwiona, zrozumiała, wskazana nawet wtedy, gdy przeprowadzać ją obiektywnie. Obiektywna zaś analiza doprowadza do wniosku, że najwyżej jedna trzecia część 18 milionów, o które obciążenie ogólne wzrasta, to znaczy najwyżej 6 milionów obciąża istotnie konsumenta, dla którego zapałka jest przedmiotem pierwszej potrzeby. Oznacza to obciążenie rodziny, złożonej z pięciu osób, podatkiem w wysokości 1 złotego rocznie.</u>
<u xml:id="u-35.20" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Starałem się dyskutować z argumentami, które uważałem za rzeczowe, w sposób rzeczowy, ale mieliśmy tu do czynienia także z szeregiem argumentów, które nazwałbym conajmniej wyjaskrawionemi. I tak np. p. Zaremba w świetle zapałki rozpatrywał cały szereg zagadnień bardzo daleko sięgających. Nie chcę zatrzymywać się nad tem wszystkiem. Jeżeli Jednak istotnie wejście Kreugera z jakąkolwiek umową, mniej lub więcej analogiczną, mniej lub więcej dobrą, do jakiegoś państwa oznacza dyktaturę kapitału w tem państwie...</u>
<u xml:id="u-35.21" who="#komentarz">(P. Zaremba: Więcej niż mniej.)</u>
<u xml:id="u-35.22" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Mnie się zdaje, że dla nas raczej mniej niż więcej. Cała różnica pomiędzy tem, co myśmy dzisiaj zgłosili do Sejmu, a umowami zawartemi w innych państwach, polega na tem, że myśmy zgłosili całą umowę jako taką, że żadnych dodatkowych obciążeń nie mamy, całe obciążenie jest napisane i obliczone dokładnie. Zwracam więc uwagę Panu, że jeżeli rzeczywiście wejście dokądkolwiek Kreugera oznacza dyktaturę kapitału, to przed tą dyktaturą kapitału uchylił karku także rząd Mullera w Niemczech. Nie wiem zresztą, czy te kilka lat, które nas dzielą od! zawarcia pierwszej umowy z Kreugerem, umowy, którą uważam stanowczo za gorszą...</u>
<u xml:id="u-35.23" who="#komentarz">(P. Zaremba: Proszę to udowodnić.)</u>
<u xml:id="u-35.24" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Muszę panu powiedzieć, że nawet ta cyfra 120 zł, którą tu Pan przytaczał, jest także cyfrą nieścisłą, dlatego, że w umowie starej jest cyfra 170 zł od skrzynki.</u>
<u xml:id="u-35.25" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Wracam więc do tego, że jeżeli wejście Kreugera jest dla posła Zaremby dowodem, że kapitał obejmuje dyktaturę w Polsce, to zwracam uwagę, że zarówno Pańscy koledzy, jak i Panowie (wskazuje na prawicę) przy tamtej umowie głosowali jednozgodnie za tem, żeby ta dyktatura została wprowadzona do Polski już w roku 1925.</u>
<u xml:id="u-35.26" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B.B.W. z R.)</u>
<u xml:id="u-35.27" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej zwracam uwagę na to, że poseł Zaremba również niesłusznie mówił: To ustrój polityczny zmusza Was do tego, żeby zaciągnąć pożyczkę. Poprzednią pożyczkę, zaciągnęliście Wy, Panowie, Wy głosowaliście za nią przy ultraparlamentaryzmie. Patrzmy na rzeczy tak, Jak one są w rzeczywistości. Kiedy po wyborach wrześniowych przyszedł kryzys marki niemieckiej, to rządy parlamentarne, które są w Niemczech, znowu uciekły się do pomocy Kreugera.</u>
<u xml:id="u-35.28" who="#komentarz">(P. Zaremba przerywa.)</u>
<u xml:id="u-35.29" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dlatego też nazywam skromnie przejaskrawieniem pańskie odezwania.</u>
<u xml:id="u-35.30" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej idą argumenty już tej kategorii, że polemizować z niemi jest rzeczywiście trudno. To argumenty o hubce, krzesiwie, o tem, że chłopi będą palili wieczny ogień, że przestaną używać zapałek. Słyszałem te wszystkie wykrzykniki w Komisji Skarbowej, myślałem, że one tutaj już się nie powtórzą. Niestety widocznie potrzeba, ażeby były w stenogramie, i dlatego nie wątpię, że te argumenty — wbrew przekonaniu samych mówców — wróciły tu znowu. Jeden z posłów nazwał nawet podniesienie ceny zapałek zmuszaniem ludności do cofnięcia poziomu kulturalnego. Proszę Panów, Rumun ja nie jest od nas bogatsza; cena zapałek wynosi tam 15 groszy za pudełko, i ja nie sądzę, żeby poziom kulturalny z tego powodu specjalnie się cofnął. W Jugosławji cena zapałek wynosi 15 groszy z ułamkiem za pudełko. Węgry mają cenę zapałek 10 groszy za pudełko.</u>
<u xml:id="u-35.31" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Proszę Panów, te wszystkie argumenty o poziomie kulturalnym, o hubce, o krzesiwie,...</u>
<u xml:id="u-35.32" who="#komentarz">(Przerywania na ławach P. P. S.)</u>
<u xml:id="u-35.33" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">...o godności narodowej, argumenty tego poziomu muszę nazwać właśnie najskuteczniejszym cofaniem poziomu kulturalnego kraju.</u>
<u xml:id="u-35.34" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. z R.)</u>
<u xml:id="u-35.35" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Następna ser ja zarzutów, proszę Panów, obraca się około udzielności kapitału Kreugera. W czem można się tego doszukiwać? Więc pierwsza rzecz, która istotnie wymaga pewnej analizy, to jest zryczałtowanie podatków. Ze zdumieniem raz jeszcze słyszałem od posła Stahla, iż uważa on, że zryczałtowanie podatków może być przywilejem dla przemysłowca polskiego. Proszę Panów, czem jest w istocie rzeczy zryczałtowanie podatków? Jest to pobieranie opłat według ilości wytworzonych produktów, czyli jest zamianą wszystkich innych podatków na podatek obrotowy.</u>
<u xml:id="u-35.36" who="#komentarz">(P. Zaremba: Ale podatek dochodowy jest na inne j podstawie.)</u>
<u xml:id="u-35.37" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Ale właśnie wszystkie podatki przez zryczatłowanie zamienia się na podatek obrotowy, który zarówno panowie jak i panowie (zwracając się w lewą i w prawą stronę Izby) nazwali z tej trybuny podczas tej sesji sejmowej najgorszem złem.</u>
<u xml:id="u-35.38" who="#komentarz">(Głos: Niszczy Pan ustawę.)</u>
<u xml:id="u-35.39" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie niszczę, tylko wprowadzam nową ustawę.</u>
<u xml:id="u-35.40" who="#komentarz">(Głos: Wprowadza Pan nie drogą ustawową.)</u>
<u xml:id="u-35.41" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie drogą ustawową? Przez Sejm, Panie Pośle.</u>
<u xml:id="u-35.42" who="#komentarz">(Głos z ław B. B. W. z R.: Dlatego, że on nie ma większości. Wesołość)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzŚwitalski">Panie pośle Zarembo, proszę nie przerywać mówcy, bo tak będziemy tylko polemizowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jest to zamiana wszystkich innych podatków bezpośrednich na podatek obrotowy. Co to stwarza dla przedsiębiorcy? Stwarza dla przedsiębiorcy stałość kalkulacji obciążenia podatkowego. Niewątpliwie, w argumencie, poruszonym przez pana posła Stahla, była jedna rzecz słuszna, że w ten sposób nowe obciążenia podatkowe, jeżeli takie zostaną uchwalone, nie będą się już odnosiły do danej Spółki. To jest słuszne. Ale, proszę Panów, ten medal ma drugą stronę. Jeżeli natomiast będą kiedykolwiek uchwalone zniżki podatkowe, co w ciągu 35 lat jest do spodziewania, to wówczas Spółka nie korzysta z tych ulg.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Głos: Słusznie. Inny głos: Spodziewamy się, że doczekamy się tego.)</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">W związku ze zryczałtowaniem podatków Zostaje zmieniona kontrola. I to jest rzecz tak prosta i tak elementarna, że wszystkich wywodów tutaj bardzo długich o konieczności szperania w książkach ja doprawdy nie jestem w stanie zrozumieć, Z chwilą, kiedy podatek jest pobierany od ilości wytwarzanego przedmiotu, trzeba kontrolować ilość tego przedmiotu — i nic więcej. Taka kontrola jest zastrzeżona. Gdzie tutaj godność narodowa jest narażona na szwank? Wiem, że gdybym postępował inaczej, to naraziłbym na szwank zdrowy rozsądek swój i tego Rządu, który reprezentuję.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej — druga rzecz, która wywołała zastrzeżenia i która także wymaga omówienia, to jest — swobodne czynienie inwestycyj, albowiem umowa dotychczasowa przewidywała, że inwestycje przepisuje Minister Skarbu, on je kontroluje, no i coprawda on płaci od każdej takiej inwestycji 12% spółce. Proszę Panów, i w dziedzinie ceł Spółka posiada tylko te przywileje na zasadzie umowy, jakie posiada każdy prywatny kapitalista w Polsce, każdy prywatny kapitalista polski, który Rządowi żadnych pożyczek nie udziela.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Przy analizowaniu tych dwóch punktów, które, mojem zdaniem, istotnie analizie powinny były być poddane, uderzyło mnie, że panów posłów z opozycji razi zmiana kryterium, która dotychczas w naszych umowach, powiem, w naszych ustawach nawet jest stosowana. Razi panów mianowicie zmiana kryterium biurokratycznego na kryterium gospodarcze. Zamiast książki zapisanej nieskończoną ilością rubryk, bierzemy miernik prosty, gospodarczo usprawiedliwiony, i to się ludziom nie podoba. Muszę powiedzieć, że jak długo będę na mojem stanowisku, tak długo będę, się starał ten miernik gospodarczy w sprawach gospodarczych stosować nie tylko w tej umowie, ale i w ustawach,</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Sądzę zresztą, że wizja udzielności kapitału Kreugera rodzi się nietyle z naszej umowy ile z rozmiaru ogólnej akcji Kreugera na świecie. Zgadzam się, że Kreuger jest potężnym, może dziś w Europie najpotężniejszym bankierem. Polega to zresztą na bardzo prostej przyczynie, na tem, że ma zaufanie ludzi, więc ma kredyt. Ale właśnie dlatego twierdzę, że udzielność Kreugera istniałaby u nas wówczas dopiero, gdyby nie było z nim wogóle żadnej umowy. Taki był stan z przed roku 1925, kiedy fabryki prywatne przeszły do rąk Kreugera, kiedy był faktycznym monopolistą przez państwo nieograniczonym, kiedy miał swobodę produkcji i swobodę narzucania cen. Wykupienie się od tej udzielności było możliwe drogą zaprowadzenia monopolu, a zaprowadzenie monopolu bez ułożenia warunków współpracy pociąga za sobą wydatki ze Skarbu Państwa na wykup fabryk. Sądzę zatem, że właśnie najrozsądniejszem wyjściem pomniejszenia udzielności faktycznej Kreugera, ułożeniem z nim warunków współżycia w sposób rozsądny, było umowne załatwienie sprawy.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Następna seria zarzutów stoi w pewnej sprzeczności z poprzednią, to znaczy wyolbrzymienie suwerenności Kreugera.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Szuka się starannie i bezskutecznie jakichś drobnych dochodów, z których jakoby koncern szwedzki ciągnie korzyści.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Ten typ rozumowania reprezentował np. ostatni mówca, przemawiający przedemną. Muszę stwierdzić, że szereg cyfr, których użył, jest nieścisły. Dla przykładu powiem, że Pan zupełnie mija się z rzeczywistością, twierdząc, że w poprzedniej umowie był przewidziany kapitał obrotowy 25 milionów złotych, po ukończeniu umowy monopolowej.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#komentarz">(Głos: Kapitał rezerwowy.)</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie było tego. Pan Poseł właśnie w swojej drobiazgowej analizie był łaskaw zarzucić wszystkim, że nie czytali umów. Muszę z przykrością stwierdzić, że ja, który przeprowadzałem osobiście trzytygodniowe rokowania, ja, który poprzednio również zajmowałem się tą sprawa, miałem wrażenie, że Pan Poseł, czytając przez mikroskop te umowę, stracił zupełnie pojęcie o jej całości.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B.B.W. z R.)</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Poco szukać drobnych i dwuznacznych zysków, osiąganych przez koncern szwedzki, kiedy koncepcja Kreugera jest niesłychanie prosta i genialna w swoje prostocie. Cała polega na tem, że kredyt Kreugera jest tańszy, aniżeli kredyt poszczególnych państw, i równie szeroki. Pieniądze, które my od niego pożyczamy na 9 1/2%, te pieniądze on pożyczył od innych, płacąc taniej. Pomysł jest niesłychanie prosty i siła Kreugera polega na tem że nie tylko potrafił to pomyśleć — ale i wykonać.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jeżeli natomiast Pan Poseł był łaskaw przytoczyć tu szereg faktów, które jakoby świadczyły o tem, że administracja Warszawskiej Spółki korzystała z drobnych ubocznych korzyści, to musze powiedzieć, że to było robione w całkowitej zgodzie z podstawami umownemi starej umowy,...</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#komentarz">(zwracając się do Ch. D.)</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">...za którą partja Szanownych Panów była łaskawa głosować. Pan poseł dostarczył mi najlepszego argumentu na wykazanie Panom, że obecna umowa jest lepsza od umowy starej, bo widzimy, że teraz właśnie — z chwilą, kiedy wstępne warunki nowej umowy są podpisane — wszystkie te uboczne towarzystwa zaczęto zwijać.</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Teraz kwestia eksportu. Z pewnem zdziwieniem słuchałem tu pana posła Stahla, mówiącego o tem, że dumping jako taki jest korzystny.</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#komentarz">(P. Stahl: Sprowadza pewne korzyści.)</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Ja zrozumiałem, że Pan Poseł pochwala dumping, jako taki. Nie podzielam tego zapatrywania. Myślę, że dumping można uprawiać tylko wówczas, kiedy chodzi o zdobycie rynków zbytu i usadowienie się na tych rynkach zbytu, kiedy chodzi o to, żeby dojść od cen dumpingowych do cen zwyczajnych. Natomiast czy to jest możliwe w dziedzinie zapałek? Już na Komisji panu posłowi Stahlowi starałem się dowieść z aktami w ręku, że jego rozumowanie jest niesłuszne. Rynek odbiorczy na zapałki jest opanowany przez tego samego Kreugera, i dlatego mówić, że można uprawiać dumping na zapałki, ażeby czekać na to około 40 lat. bo tak mnie i więcej opiewają umowy, obejmujące wszystkie prawie europejskie państwa, aby móc wyjść swobodnie na świat — to nie jest mówienie realne.</u>
<u xml:id="u-37.20" who="#komentarz">(Głos: Ale Pan zrzekł się udziału w zyskach.)</u>
<u xml:id="u-37.21" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Myśmy się zrzekli udziału — ale w stratach. Ponieważ te rynki, które jeszcze pozostają, t. zn. rynek Stanów Zjednoczonych, rynki niektórych państw azjatyckich, są dziś widownią zaciętej walki pomiędzy koncernem Kreugera i dumpingiem rosyjskim, więc tam, gdybyśmy wchodzili jako trzeci, tobyśmy byli napewno tym trzecim, któryby płacił koszty tej walki. Dlatego nie mogę podzielić poglądu p. Stahla, jakoby dumping bez względu na okoliczności i warunki, w takich się odbywa, był korzystny dla gospodarstwa narodowego. Natomiast podkreślam raz jeszcze, że stara umowa miała jeden z najgorszych paragrafów, paragraf mówiący o eksporcie.</u>
<u xml:id="u-37.22" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Postanowienia starej umowy monopolowej w źle zrozumianym, gospodarczo nieprzemyślanym, biurokratycznym przepisie o karach przymusowych za eksport, stworzyły drogę, która biła Skarb Państwa. Gdybyśmy nie mieli do czynienia z kontrahentem lojalnym, tobyśmy zapłacili za to bardzo drogo. Jak była skonstruowana umowa? Zmuszała do eksportu 1/3 produkcji. Ale Kreuger, eksportując, był zawsze odbiorcą swojego własnego eksportu, mógł zawsze sprzedawać zapałki po takiej cenie, jaką ustalił sam sobie. Skarb dokładałby mu połowę do różnicy cen.</u>
<u xml:id="u-37.23" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">P. pos. Stahl stanął na stanowisku następującem: skoro zniknęły kary umowne za eksport, skoroście usunęli przepisy o udziale w zyskach, to dlaczego nie ma on teraz płacić tej kary umownej? Ja panu odpowiem bardzo prosto: dlatego, że nie jest głupi.</u>
<u xml:id="u-37.24" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej sprawą, która wymaga oświetlenia, to jest sprawa arbitrażu. P. pos. Zaremba z całkowitą słusznością stwierdził, że w Niemczech ta sprawa jest uregulowana inaczej, że Niemcy, zawierając umowę z Kreugerem, stworzyli specjalny sąd niemiecki, który jest miarodajny dla rozstrzygania sporów pomiędzy spółką dzierżawną szwedzką w Niemczech i rządem niemieckim. Muszę przyznać, że ten sposób załatwienia podobał mi się znacznie bardziej, aniżeli sposób załatwienia przewidziany w nowej umowie. Tylko arbitraż był przewidziany i skoncedowany w tej chwalonej przez Panów starej umowie, za którą Panowie głosowali.</u>
<u xml:id="u-37.25" who="#komentarz">(Głos: Ja starałem się dowieść, że stara jest lepsza)</u>
<u xml:id="u-37.26" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">A ja staram się dowieść, że nowa jest lepsza. W starej umowie także był przewidziany arbitraż — tylko przez losowanie: z dwóch kandydatów na superarbitra, proponowanych przez każdą ze stron, losowało się jednego. Panowie wybaczą, ja takiego sposobu postępowania za rozsądny uznać nie mogę. To był niewątpliwie system gorszy, bo stawiał możliwość przegranej sprawy nawet słusznej, to była gra w ruletę. Natomiast mam przekonanie, że przy arbitrażu, idącym drogą normalną, mianowicie, że obie strony proponują superarbitrów, jeżeli nie zapada zgoda pomiędzy stronami co do osób zaproponowanych, to z pośród tych osób wybiera jedną prezes Izby Handlowej Międzynarodowej — słuszne interesy nasze są lepiej zagwarantowane. Każda ze stron, licząc się z tem, że instancja międzynarodowa będzie decydować, będzie musiała proponować ludzi, którzy mają jakieś walory i nazwisko, będzie starała się wysunąć człowieka, zarówno cieszącego się opinią, jak i posiadającego kwalifikacje istotne dla rozstrzygania pozytywnego i negatywnego spraw.</u>
<u xml:id="u-37.27" who="#komentarz">(Przerywania)</u>
<u xml:id="u-37.28" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">100% przegranej? Pan Poseł zakłada, że my nigdy nie będziemy mieli słuszności. Nie, ja zakładam, że będzie inaczej. Panowie wolą absurd, niż rzecz rozsądną, ja wolę rzecz rozsądną, niż absurd — kwestia gustu.</u>
<u xml:id="u-37.29" who="#komentarz">(Głos: Przykład mieliśmy na Hadze.)</u>
<u xml:id="u-37.30" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Z kwestią arbitrażu związana jest pewna rzecz, o której żaden z panów posłów nie był łaskaw powiedzieć ani słowa, rzecz, która mojem zdaniem ma bardzo wysoki walor, mianowicie, że dotychczasowa umowa zawarta była pomiędzy Rządem Polskim i spółką polską dla eksploatacji monopolu, która aczkolwiek jest i była osobą prawną, ale w istocie rzeczy była fikcją, nie odpowiadającą majątkowo za postanowienia umowy. Obecnie, w związku z załatwieniem w rozsądny sposób sprawy arbitrażu, gdy można się spodziewać, że wyrokowanie będzie obiektywne, uzyskaliśmy dla nowej umowy gwarancje jednego z najpoważniejszych trustów na świecie, to znaczy spółki szwedzkiej, który jest istotnym posiadaczem i dzierżawcą umów monopolowych w całym szeregu krajów. Jeśli chodzi o wykonanie umów, uważam, że wartość tej gwarancji jest znacznie większa, aniżeli wartość wielu frazesów wypowiedzianych tu dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-37.31" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. z R.).</u>
<u xml:id="u-37.32" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jak powiedziałem już na wstępie, dyskusja dziś obracała się głównie koło paragrafów umowy, z których ważniejsze starałem się Panom pokrótce oświetlić. Natomiast stosunkowo mało było mowy o samem zagadnieniu pożyczki. Poruszył je i oświetlił pos. Stahl. Sądzę przecież, że nie my jedni jesteśmy w tem położeniu, które nam jednym stara się p. Stahl przypisać. W tem położeniu, to znaczy w położeniu państwa potrzebującego importu kapitałów zagranicznych, znajdują się wogóle wszystkie państwa dłużnicze, te wszystkie państwa, które wyszły z wojny bądź z wielkiem obdłużeniem, bądź nie posiadały dostatecznej ilości kapitałów wewnętrznych, bądź wreszcie takie, którym inflancja zniszczyła kapitał własny. W tych warunkach jest rzeczą konieczną stopniowo z tych pożyczek się wykupywać drogą utrzymywania bilansu handlowego aktywnego. Kto nie chce w państwach dłużniczych kurczyć obiegu, zmniejszać ilości pieniędzy, będących w użyciu gospodarczem, ten — co pewien czas musi się odwoływać do dopływu kapitału zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-37.33" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Rzecz prosta, są tutaj pewne zasady, których trzymać się trzeba koniecznie. Nie można mianowicie brnąć w długi. Co to znaczy? To znaczy, że nie można zaciągać pożyczek coraz droższych. To jest zasada, której Rząd obecny zamierza się trzymać z całą stanowczością. Stwierdzam, że obecna pożyczka jest tańszą, aniżeli pożyczki zaciągane poprzednio. Prawda, że mamy do czynienia z ułamkami procentu. Ale skoro Panowie zważą, jakie warunki rynku były w roku 1927, gdy kapitał amerykański szukał ekspansji, a między dniem dzisiejszym, gdy właściwie na całym świecie został jeden jedyny rynek francuski, gdy zaufanie zostało do tego stopnia podkopane, że kredyt długoterminowy zdrożał, podczas gdy kredyt krótkoterminowy spadł, w tych warunkach zachować, dotrzymać tego przykazania, któreśmy sobie postawili sami, w tych warunkach osiągnąć nawet o ułamek tańszą pożyczkę — to napewno jest sukces.</u>
<u xml:id="u-37.34" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-37.35" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Zatrzymajmy się dalej na warunkach spłaty pożyczki. Każdy fachowiec bankowy będzie w stanie poinformować panów posłów z opozycji, że jest rzeczą korzystniejszą spłacać kapitał w dłuższym okresie czasu, niż w krótszym. Pod tym względem pożyczka ta różni się korzystnie od wszystkich innych, bo najbardziej długoterminowa pożyczka Dillonowska opiewała tylko na lat 25 — obecna na lat 35.</u>
<u xml:id="u-37.36" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Sądzę, że rzeczą, która również wymaga rozpatrzenia, a która tu rozważana była bardzo mało, i która decyduje właściwie o sensie zaciągnięcia pożyczki — jest jej zużycie. Klasyczna teoria mówi, że zużycie pożyczki powinno być tego rodzaju, ażeby ułatwiało eksport i tą drogą ułatwiało zdobycie środków płatniczych, koniecznych do uregulowania tej rzeczy. Jeżeli Panowie się zastanowią nad poszczególnemi propozycjami zużycia pożyczki, to dostrzegą Panowie, że może nie strictissime, ale dość stricte trzymaliśmy się tej zasady.</u>
<u xml:id="u-37.37" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Panowie rolnicy, którzy byli łaskawi kwestjonować celowość pożyczki, będą łaskawi wysłuchać krótkiego rozumowania, którem nie chciałbym nużyć Wysokiej Izby, rozumowania wskazującego na to, w jaki sposób pożyczka, jako taka, pośrednio wpłynie na wszystkie dziedziny życia. Jak panowie wiedzą, największą dziś bolączką jest tak barwnie odmalowane przez posła Zarembę zjawisko rozpiętości pomiędzy cenami na produkty przemysłowe i na produkty rolne. Otóż walczymy z tem zjawiskiem, walczymy mianowicie w tym kierunku, ażeby utrzymać ceny rolne ponad poziom cen światowych tych produktów, walczymy o to z pewną skutecznością.</u>
<u xml:id="u-37.38" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">W tej walce używamy trzech środków następujących: premia wywozowa, działalność państwowych zakładów zbożowych i zastaw rolniczy, który rozkłada podaż zboża na rynkach na dłuższy okres czasu, nie pozwala skoncentrować się tej podaży w kilka miesięcy po zbiorach.</u>
<u xml:id="u-37.39" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jak panowie wiedzą, rezerwoarem, z którego idą pożyczki na zastaw rolniczy, jak Bank Polski. Otóż czy Bank Polski będzie mógł dawać większą kwotę, przeznaczyć większą ilość milionów na zastaw, czy mniejszą, to zależy od zapasu walut, jakim rozporządza. Wpływ więc pożyczki na układ cen rolnych jest dla mnie poza wszelką wątpliwością.</u>
<u xml:id="u-37.40" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Proszę Panów! Nie chciałbym dłużej nużyć panów rozważaniami i oświetlaniem poszczególnych punktów, co możnaby mnożyć w nieskończoność. Chciałbym dać kilka uwag ogólnych. Otóż sądzę, że w całej dyskusji, zresztą nie tylko na ten temat, ale i nad wszystkiemi innemi, wszyscy powinniśmy się starać zachować proporcję w oświetlaniu zagadnień i brak tej proporcji najboleśniej raził mnie w przemówieniach, jakie dziś słyszałem. Dajmy kilka takich właśnie porównawczych oświetleń. Weźmy wysokość pożyczek: najwyższa pożyczka, jakąśmy zaciągnąli, to była pożyczka stabilizacyjna, która dała nam netto 62 miliony dol. z czemś. Drugą z kolei staje się obecna pożyczka, która daje netto 30 milj. dol. Trzecia była Dillonowska — 22 i pół, czwarta — pożyczka amerykańska z 1920 r., która dała około 20 milj. dol.</u>
<u xml:id="u-37.41" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Oto zestawienie, według którego istotnie można ocenić przedłużenie, które Panom zostało złożone.</u>
<u xml:id="u-37.42" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Teraz druga sprawa, która tutaj była oświetlona bardzo wszechstronnie, ale bynajmniej nie porównawczo, to jest kwestia umowy. Porównywałem panom tę umowę z umowami poprzedniemi. Ale czy to są jedyne umowy, zawarte przez Państwo? Jeżeli chodzi naprz. o monopole, to nie mogę nie wspomnieć o pertraktacjach, które miały miejsce w 1923 r., które prowadził ówczesny wicepremier p. poseł Korfanty i które zmierzały do wydzierżawienia monopolu tytoniowego za czynsz roczny w kwocie 50 milj. złotych franków i pewien, zresztą dość iluzoryczny, udział w zyskach, przy pożyczce netto wynoszącej 20 milj. dol. Jeżeli panowie zważą, że monopol tytoniowy jest rzeczywiście ważną gałęzią dochodów Państwa, i że on przynosi nam ponad 400 milj. zł wpływu rocznie, to panowie zobaczą zupełnie wyraźnie — właśnie w skali porównawczej — jak dalece zmienił się ciężar gatunkowy Polski od tych czasów.</u>
<u xml:id="u-37.43" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. W. z R.: Bardzo słusznie. Oklaski. P. Zaremba przerywa).</u>
<u xml:id="u-37.44" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Pan poseł Zaremba oświetlił tutaj zwyżkę cen całego szeregu produktów, które nie były związane z żadną pożyczką. I mamy takie, które obciążają nas po dzień dzisiejszy. Weźmy nieszczęśliwy obiekt, który Panowie dość dokładnie znają z Komisji Budżetowej, jakim jest kolej. Kolej jest obciążona szeregiem umów, zawartych przed majem 1926 r.: ze stocznią Gdańską, z fabryką wagonów. Pomimo rewizji tych umów, którą po maju 1926 r. przeprowadzono, jeszcze do dzisiaj kolej musiałaby kupować wagony, które jej są absolutnie nie potrzebne, l e wagony idą, żeby stać na bocznych torach. Tymczasem kolej wymaga szeregu inwestycyj istotnych. Panowie widzą, jak rozkopana jest Warszawa, jak długo buduje się węzeł warszawski. Panowie wiedzą, że sprawa hamulców zespolonych spowodowałaby oszczędność wielu milionów. Nie, zamiast tego — wykonujemy stare umowy, które panowie nam zostawili.</u>
<u xml:id="u-37.45" who="#komentarz">(Oklaski. Różne okrzyki.)</u>
<u xml:id="u-37.46" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Również w skali porównawczej winna być oświetlona sprawa obciążeń. Słyszałem dziś bardzo jaskrawe i powiedziałbym bardzo agitacyjne przemówienia właśnie na temat obciążeń. Jeżeli porównamy to z zagadnieniem płac, które dźwigamy na swoich barkach, to deklaracja klasowa staje się śmieszną.</u>
<u xml:id="u-37.47" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Panie Pośle Zaremba — zwracam uwagę, że Rząd dźwiga ciężar nie obniżania płac urzędniczych wbrew opinii Pańskiego kolegi z Centrolewu, wbrew opinii p. Malinowskiego. Ta zniżka uposażeń, zaproponowana przez Stronnictwa Chłopskie, doprowadziłaby do bardzo łatwego wyleczenia budżetu, ta zniżka obcięłaby urzędnikom 200 milionów złotych. Zniżka płac urzędniczych pociągnęłaby za sobą zniżkę w innych gałęziach pracy — zniżkę, którą już liczyć trzeba na miliardy. Nie chciałbym tutaj zostawić niejasności i dlatego powiem, co myślę o zniżce płac i dlaczego jestem jej obecnie przeciwny. Rządzę się tu motywami gospodarczemi. Sądzę mianowicie, że każda produkcja ma cztery czynniki, z których składa się ogólny koszt produkcji, mianowicie cenę surowców, cenę administracji, cenę kredytu i płace. I sądzę, że z płacami można iść na dół dopiero na samym końcu, dlatego, że one jednak stanowią w znacznej mierze o rynku konsumcyjnym. Najpierw trzeba zniżyć koszty administracji, najpierw trzeba zniżyć koszty kredytu, a dopiero potem można bez szkody zejść z płacami wdół.</u>
<u xml:id="u-37.48" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-37.49" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Proszę Panów, rozwiązanie tego zagadnienia nie jest łatwe, jest trudne, jest ciężkie, szereg innych państw poszedł inną drogą i w porównaniu z tem zagadnieniem, które my dźwigamy na sobie i dźwigają wszyscy płatnicy na sobie, zagadnienie 18 milionów zapałczanych jest kwest ją, która w proporcji wygląda rzeczywiście lilipucio.</u>
<u xml:id="u-37.50" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Sądzę, że przy ocenie wszystkich spraw gospodarczych wskazana jest przedewszystkiem zimna krew. Jeżeli się sam od tego odchylam na trybunie, to może niecałkowicie ponoszę za to winę, dlatego, że panowie, którzy przemawiali przedemną, również nie zawsze chcieli ją zachować — ja przynajmniej chcę.</u>
<u xml:id="u-37.51" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">W znacznej mierze ostrość dzisiejszego kryzysu na świecie zawdzięczamy także nerwom ludzkim. Do ostrości kryzysu przyczynił się nadmierny nerwowy optymizm, który panował w świecie w 1927, 1928 a nawet w części świata w r. 1929. Echo tego optymizmu przyszło do nas. Jeden rok, możemy powiedzieć, że był zbyt optymistycznie oceniany, mianowicie rok 1928. Może jednak wcześniej, niż gdzieindziej, bo w samych początkach 1929 r. potrafiliśmy się wyleczyć ze zbytniego optymizmu i przygotować do kryzysu. Dziś mam wrażenie, że pesymizm, który przebijał ze wszystkich przemówień panów posłów z opozycji.</u>
<u xml:id="u-37.52" who="#komentarz">(Głos: Uzasadniony)</u>
<u xml:id="u-37.53" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Zawodowy przedewszystkiem Panie Pośle.</u>
<u xml:id="u-37.54" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-37.55" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dziś po tym nerwowym optymizmie mamy do czynienia z objawami nerwowego pesymizmu i jest doskonałe tło do wszelkiego rodzaju akcji agitacyjnej.</u>
<u xml:id="u-37.56" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Szukałem jednak dość daremnie w propozycjach i w mowach wypowiadanych tutaj przez Panów Posłów lekarstwa, pozytywnych wniosków, wniosków praktycznych. P. poseł Zaremba bardzo prosto powiedział, że do opozycji praktyczne myślenie nie należy.</u>
<u xml:id="u-37.57" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-37.58" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie mogę się zgodzić z tem zdaniem. Ale gdy szukam planu naprawy sytuacji ze strony ekonomistów socjalistycznych, muszę wyznać, że spotkałem się z jednym tylko ich planem, zarysowanym na większą skalę, to jest z planem p. sen, Daniela Grossa. Plan ten rzeczywiście ma pewien całokształt, odpowiada na szereg zagadnień, nie fragmentaryzuje sprawy, jest uzasadniony bogatą argumentacją i studiami nad literaturą światową. Ja tego planu przyjąć/nie mogę, nie zgodzę się na niego nigdy, będę mu się zawsze przeciwstawiał, choć wierzę, że jest wynikiem najlepszej wiary ze strony p. sen. Grossa. Jest to plan naprawy, któryśmy już kiedyś wypróbowali. Ten plan muszę uważać za plan P. P. S., to jest plan inflacji.</u>
<u xml:id="u-37.59" who="#komentarz">(Głos: A. Moraczewski?)</u>
<u xml:id="u-37.60" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Ja w każdym razie stwierdzam, że Rząd nie jest zwolennikiem tego planu i ani do inflacji, ani do dewaluacji nie dopuści.</u>
<u xml:id="u-37.61" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
<u xml:id="u-37.62" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Opozycja powiada: Nie — o tej pożyczce. Jest, to sytuacja dość łatwa, wiedzieć, że się jest w mniejszości, że to „nie” — nie będzie miało znaczenia praktycznego, wtedy można i „dieńgi priobresti i niewinnost soblusti”. To jest dość pociągająca sytuacja. Jednak cieszę się, że będzie powiedziane wyraźnie „tak” i wyraźnie „nie”. Przyszłość ma zawsze chłodne nerwy do sądzenia przeszłości i ten sąd niewątpliwie nastąpi i nie wątpię, że będzie sprawiedliwy. Muszę powiedzieć, że biorę na siebie całkowitą odpowiedzialność za tę umowę za nasze „tak”. Odpowiedzialność za Panów „nie” zostawiam Panom.</u>
<u xml:id="u-37.63" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Powiedziałem, że biorę na siebie całkowitą odpowiedzialność za tę umowę w przekonaniu, że ona jest znacznie lepsza od umów poprzednich. Być może, że są w niej takie lub inne błędy i te błędy spadają na mnie, jako na tego, który pertraktował i umowę zawierał. Natomiast, proszę Panów, nie sobie przypisuję zasługę zaciągnięcia tej pożyczki.</u>
<u xml:id="u-37.64" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Po krachu amerykańskim, po okresie wyborów niemieckich, długoterminowe pożyczki na świecie stały się taką rzadkością, że można ich poszukiwać przez teleskop, jak komety na niebie. Jeżeli mogliśmy na drugi dzień po wyborach podpisać te umowę, nie jest to moją, ani nawet Rządu, zasługą, jest to zasługą wyborcy. Jest to zasługą wyborcy, który przełożył nad demagogię — pracę, nad wojnę — spokój, nad egoizmy — rację stanu.</u>
<u xml:id="u-37.65" who="#komentarz">(Huczne oklaski na ławach B. B. W. z R.)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KazimierzŚwitalski">Dyskusja ogólna została zakończona. Ponieważ do szczegółowej nikt się nie zapisał, wobec tego udzielam głosu panu sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefGliński">Chcę tylko zaznaczyć, że poprawka, o której mówił p. poseł Langer, została rzeczywiście na Komisji uchwalona i tylko przez przeoczenie nie została zamieszczona w sprawozdaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do głosowania ustawy o monopolu zapałczanym.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#KazimierzŚwitalski">Panowie będą łaskawi wziąć druk nr 51, oraz druk nr 5. Będziemy głosowali najprzód, nad poprawkami.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#KazimierzŚwitalski">Do art. 1 została zgłoszona poprawka p. Stahla. Kto jest Za tą poprawką, zechce wstać. Jest mniejszość, poprawka odrzucona. Wobec tego uważam, że art. 1 został przyjęty bez zmiany.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#KazimierzŚwitalski">Ponieważ do art. od 2 do art. 16 włącznie nikt nie zgłosił poprawki, wobec tego uważam, że wszystkie te artykuły zostały w brzmieniu komisyjnem przyjęte.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#KazimierzŚwitalski">Do art. 17 jest poprawka, która została zgłoszona przez p. Langera a uzgodniona z p. sprawozdawcą: „W razie wydzierżawienia monopolu zapałczanego upoważnia się Ministra Skarbu do zwolnienia od cła zapalniczek i ich części zamiennych, objętych monopolem, oraz w wyjątkowych wypadkach zapałek, sprowadzanych przez dzierżawcę z zagranicy na potrzeby monopolu”. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#KazimierzŚwitalski">Większość, wobec tego poprawka ta została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#komentarz">(P. Gliński: Panie Marszałku, chciałem zaznaczyć, że poprawka ta została na Komisji przyjęta, tylko nie została umieszczona.)</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#KazimierzŚwitalski">Ale ponieważ nie została umieszczona w sprawozdaniu, więc musiałem ją głosować. Art. 17 w nowem brzmieniu został zatem przyjęty.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#KazimierzŚwitalski">Do art. 18 nikt poprawki nie zgłosił. Uważam go za przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#KazimierzŚwitalski">Do art. 19 została zgłoszona poprawka p. Langera: Ostatni ustęp do słów: „w związku z postanowieniami” — skreślić. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Jest mniejszość, wobec tego art. 19 został przyjęty w brzmieniu komisyjnem. Tak samo i art. 20, do którego poprawek nie było. Również art. 21, 22, 23, 24 i 25, do których nie zgłoszono poprawek oraz napis ustawy, uważam za przyjęte. W ten sposób przeszliśmy wszystkie artykuły ustawy o monopolu zapałczanym. Kto jest za całością ustawy o monopolu zapałczanym, zechce wstać. Większość, ustawa w drugiem czytaniu została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#KazimierzŚwitalski">Przechodzimy do głosowania nad ustawą o zaciągnięciu 64%-owej pożyczki zagranicznej. Została zgłoszona do niej jedna tylko poprawka, do art. 5. Zatem art. 1, 2, 3 i 4, do których nie zgłoszono poprawek, uważam za przyjęte.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#KazimierzŚwitalski">Do art. 5 jest poprawka p. Langera. Kto jest za tą poprawką, proszę o powstanie. Stoi mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego art. 5 został przyjęty w brzmieniu komisyjnem Tak samo art. 6, 7, 8, do których nie wniesiono poprawek oraz napis, uważam za przyjęte według brzmienia komisyjnego.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#KazimierzŚwitalski">Kto z Panów jest za całością ustawy o pożyczce zagranicznej, zechce powstać. Większość, ustawa w drugiem czytaniu została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#KazimierzŚwitalski">Ponieważ w drugiem czytaniu obu ustaw żadnej poprawki nie wprowadzono, proponuję, żeby odrazu przystąpić do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#komentarz">(P. Zaremba: Panie Marszałku, jakkolwiek ta poprawka p. Langera była zgłoszona na komisji, nie została ona uwzględniona w sprawozdaniu i dopiero na plenum została przyjęta.)</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka ta nie została na komisji uwzględniona tylko skutkiem przeoczenia a i wobec tego mogę traktować, że ustawa została przyjęta bez poprawki. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#komentarz">(P. Zaremba: Mamy regulaminowo prawo żądania odroczenia.)</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#KazimierzŚwitalski">Na dwie godziny.</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#komentarz">(P. Zaremba: Proszę.)</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#KazimierzŚwitalski">W takim razie będziemy głosowali za 2 godziny.</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do 2 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie projektu ustawy o poborze rekruta w r. 1931 (druk nr 50). Do głosu nikt się nie zapisał. Odsyłam do Komisji Wojskowej.</u>
<u xml:id="u-40.21" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do 3 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie projektu ustawy o Państwowym Funduszu Eksportowym (druk nr 57). Do głosu nikt się nie zgłosił. Odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-40.22" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do 4 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie projektu ustawy o Państwowym Funduszu Drogowym (druk nr 52). Do głosu nikt się nie zgłosił. Odsyłam do Komisji Robót Publicznych.</u>
<u xml:id="u-40.23" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do 5 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie projektu ustawy, upoważniającej Ministra Skarbu do udzielenia pożyczki Państwowemu Funduszowi Drogowemu z realizacji serii III premiowej pożyczki dolarowej (druk nr 53). Do głosu nikt się nie zapisał. Sprawę odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-40.24" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do 6 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie projektu ustawy o ograniczeniach w sprzedaży, podawaniu i spożyciu napojów alkoholowych (przeciwalkoholowa) (druk nr 56).</u>
<u xml:id="u-40.25" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Matczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MychajłoMatczak">Wysoka Izbo! Jest rzeczą bardzo charakterystyczną, że Rząd sanacyjny właśnie w tej chwili przedkłada Sejmowi tę nową ustawę alkoholową. Wszędzie i zawsze rządy dyktatorskie uciekają się do tego niezawodnego środka, szukają sojusznika w alkoholu. Robią to wszyscy imperialiści w koloniach, robi to ze skutkiem ostatnio dyktatura bolszewicka w ZSSR, gdzie konsumcja alkoholu wzrasta w zawrotnem tempie. W tej chwili, kiedy wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że należy wytężyć wszystkie siły. ażeby zwalczać fatalne wpływy wielkiej wojny i bezrobocia dla zdrowotności i moralności ludu, w tej chwili Rząd likwiduje podstawę walki z alkoholizmem, jaką była ustawa z dnia 23 kwietnia 1920 r. Ten krok Rządu musi wywołać wielki niepokój w społeczeństwie ukraińskiem, a w pierwszym rzędzie na wsi ukraińskiej. Młodzież ukraińska nie ma możności organizowania się w swoich towarzystwach oświatowych i sportowych czy gimnastyczno-pożarniczych, albowiem władze administracyjne rozwiązują masowo wiejskie czytelnie „Łuhy”, „Sokoły”, a nawet organizacje skautowe. Jedynym ośrodkiem, który władze zostawiają dla młodzieży ukraińskiej wsi jest karczma. Panoszy się więc opilstwo, a w następstwie mnożą się, i zbrodnie, kradzieże, rabunki i morderstwa. Społeczeństwo ukraińskie robi bardzo wielkie wysiłki w kierunku organizacji walki z alkoholizmem i jego następstwami. Pozornie mogłoby się nawet zdawać, że Rząd przykłada wielką wagę do podniesienia zdrowia i tężyzny fizycznej młodzieży. Wydaje wiele milionów na wychowanie fizyczne, przeznacza wielkie sumy na walkę ze zwyrodnieniem rasy, tworzy nawet osobny fundusz na walkę z alkoholizmem. I w tej samej chwili przedkłada Rząd Sejmowi ustawę, która otwiera na oścież szeroką drogę dla alkoholizmu, dla tego największego wroga zdrowia i tężyzny fizycznej młodzieży i narodu, otwiera drogę dla podstawowej przyczyny zwyrodnienia rasy, opilstwa.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Car.).</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#MychajłoMatczak">W motywach do przedłożonej ustawy Rząd posuwa się do niesłychanego twierdzenia, że niektóre napoje alkoholowe mają wartość odżywczą. Dotychczas spotykaliśmy się z takiem twierdzeniem tylko w reklamowych ogłoszeniach browarów i gorzelni, teraz pan Minister Matuszewski przyjmuje to twierdzenie za swoje. Niezadługo usłyszymy, że Rząd obecny będzie głodnym bezrobotnym wydawać zamiast zasiłków i chleba te napoje alkoholowe z tą wartością odżywczą.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#MychajłoMatczak">Obowiązująca obecnie ustawa z dnia 23 kwietnia 1920 r. mówi wyraźnie, że jej celem jest zmniejszenie spożycia napojów alkoholowych. W przedłożonej Sejmowi nowej ustawie już o tym zasadniczym celu niema wzmianki. Obowiązująca ustawa z dnia 23 kwietnia 1920 r. postanawia, że gminy miejskie i wiejskie władne są w obrębie swych granic uchwalić całkowity zakaz sprzedaży wszelkich napojów alkoholowych. Nowo przedłożona ustawa postanawia, że gminy władne są w obrębie swych granic uchwalić całkowity zakaz sprzedaży napojów alkoholowych, zawierających więcej niż 45 stopni alkoholu. Przez taką zmianę, przez podniesienie tej granicy do 45 stopni — o ile to nie jest pomyłka — nowozgłoszona ustawa traci wogóle wszelką wartość jako podstawa do walki z alkoholizmem na wsi. Wiejskie karczmy, to nie „Oaza”, gdzie pija się tak wysoko procentowe coctaile. Już przez to samo postanowienie przedłożony Sejmowi projekt ustawy jest nie do przyjęcia. Ta nowa ustawa uniemożliwi gminom wiejskim pozbycie się tego największego wroga kultury i dobrobytu wsi, jakim jest karczma.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#MychajłoMatczak">A przytem musimy uwzględnić także i to, że ustawa, którą zgłasza teraz Rząd, petryfikuje ilość miejsc sprzedaży alkoholu i uchwały gmin nie będą miały wpływu na ilość koncesyj. Ilość ta będzie znacznie większa niż cyfra, którą ustala przedłożony projekt ustawy, albowiem zezwolenia na detaliczną sprzedaż napojów alkoholowych, które po dokonaniu rozdziału na poszczególne województwa ustalonej ilości 22 tysięcy koncesyj przewyższą normę w województwach, posiadających nadmiar tych miejsc, pozostają nadal w mocy do czasu śmierci uprawnionego, cofnięcia zezwolenia lub zrzeczenia się zezwolenia przez uprawnionego.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#MychajłoMatczak">Ale wszystkie te dotychczas wymienione postanowienia przedłożonej przez Rząd ustawy nie mają tak horendalnego charakteru, jak to, że ta nowa ustawa postanawia, że wszystkie dotychczasowe uchwały o zakazie detalicznej sprzedaży napojów alkoholowych, powzięte na zasadzie postanowień ustawy z dnia 23 kwietnia 1920 r., tracą moc obowiązującą z chwilą wejścia w życie nowej ustawy. A więc Rząd obecny chce zniszczyć całą dotychczasową, od lat dziesiątków prowadzoną pracę wszystkich oświatowych i kulturalnych towarzystw i organizacyj. Rząd chce zniszczyć wszystkie zdobycze dotychczasowej walki z alkoholizmem.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#MychajłoMatczak">Obowiązująca ustawia nie była idealna. Wykazała ona wiele braków i wad głównie w przepisach o sposobie przeprowadzenia plebiscytów antialkoholowych.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#MychajłoMatczak">Już w poprzednim Sejmie posłowie ukraińscy zgłosili nowelę do tej ustawy, wniosek ten nie doczekał się rozpatrzenia. Ale na podstawie obowiązującej ustawy społeczeństwo ukraińskie przeprowadziło wielką pracę w kierunku zwalczania tego wielkiego wroga ludu, jakim jest alkoholizm i opilstwo. Od 70 — tych lat zeszłego stulecia prowadzimy systematyczną akcję w tym kierunku i możemy poszczycić się znacznemi zdobyczami. Prawda, nawet w tej akcji, opartej na ustawie, zamiast pomocy spotykało się społeczeństwo ukraińskie z przeszkodami ze strony władz administracyjnych. Około 150 gmin ukraińskich przeprowadziło plebiscyty, w których ludność wypowiedziała się za zamknięciem karczm, ale tylko w kilkunastu gminach udało się rzeczywiście wprowadzić w życie te uchwały. W tej walce z alkoholizmem dopatrywano się walki z Państwem i jego monopolem. Oczywiście ten sam zarzut możnaby podnieść i przeciw gminom polskim, które podobne zakazy sprzedaży przeprowadziły, ale tylko w naszych gminach władze administracyjne robiły przeszkody i stawały na stronie karczem i alkoholizmu.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#MychajłoMatczak">Społeczeństwo ukraińskie miałoby prawo do prowadzenia tej akcji przeciwalkoholowej nawet wtedy, gdyby to była walka przeciw monopolowi. Ale kiedy przyjrzymy się dochodom monopolu spirytusowego, to zobaczymy, że te dochody były następujące: w roku 1925 monopol dał okrągło 266 milionów, a za rok 1930/31 preliminowano 723 milionów. Obowiązująca więc ustawa dla zwalczania napojów alkoholowych pozwoliła na wzrost dochodów od 1925 r. do 1930 roku okrągło o 300%.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#MychajłoMatczak">A więc dlaczego Rząd przedkłada nową ustawę? Nie jestem zwolennikiem przymusowej prohibicji, mogę zrozumieć pewne ulgi dla wyszynku na stacjach kolejowych, w wagonach restauracyjnych, ozy na statkach, ale unicestwianie wszelkich możliwości walki z alkoholizmem jest niezrozumiałe.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#MychajłoMatczak">Nowa ustawa dopuszcza nawet sprzedaż wódki w miejskich karczmach na kredyt.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#komentarz">(Głos: Gdzie?)</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#MychajłoMatczak">Przeczytaj Pan przedłożoną ustawę.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#MychajłoMatczak">Zdaję sobie sprawę z tego, że zakaz sprzedaży napojów alkoholowych w sobotę i niedzielę nie był wszędzie przestrzegany, ale znoszenie tego zakazu względnie ograniczenie go do godzin od 6 do 14 w niedziele mija się ze społecznym celem, jakie miało to postanowienie, zabraniające sprzedaż wódki i innych napojów alkoholowych w sobotę i w niedzielę. Nadawanie temu przepisowi wyraźnie klerykalnego stempla nie uratuje, spodziewam się, Rządu przed zasłużoną krytyką.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#MychajłoMatczak">Dawniej za czasów pańszczyzny szlachta polska pędziła wódkę i przymusem rozpijała nasz naród, teraz to zadanie bierze na siebie państwowy monopol. Rząd obecny, który pacyfikuje czytelnie i organizacje oświatowo-sportowe „Łuhy” i „Sokoły” i rozwiązuje szkoły, petryfikuje w naszych wsiach karczmy. Petryfikacja ta jest godnym symbolem obecnego Rządu.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#komentarz">(Oklaski na ławach mniejszości).</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#MychajłoMatczak">Przedłożoną ustawę będziemy stanowczo zwalczali wszelkiemi środkami, stojącemi do naszego rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#StanisławCar">Głos ma p. Świątkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#HenrykŚwiątkowski">Wysoki Sejmie! W imieniu Z. P. P, S, wypowiadam się kategorycznie przeciw wniesionemu przez Rząd projektowi ustawy, przedstawionej Sejmowi pod niewinną nazwą ustawy o ograniczeniach w sprzedaży, podawaniu i spożyciu napojów alkoholowych. Nazwa ta jest wręcz sprzeczna z treścią tego projektu. W rzeczywistości idzie tu o kompletne prawie przekreślenie dotychczasowej ustawy przeciwalkoholowej z 23 kwietnia 1920 r., będącej chlubą narodu polskiego i pierwszego Sejmu Rzeczypospolitej. Rozpatrywany obecnie przez Sejm rządowy projekt przekreślenia dotychczas obowiązującej ustawy przeciwalkoholowej nie jest rzeczą nową. Podobny projekt był już wnoszony w roku 1922 do ówczesnego Sejmu, ale ogromną większością głosów został odrzucony, między innemi dzięki gorącym przemówieniom ówczesnej posłanki P. P. S. p. Moraczewskiej,...</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(Głos: Nie tylko.)</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#HenrykŚwiątkowski">...występującej wówczas jako zwolenniczki ograniczonej sprzedaży napojów alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#komentarz">(Głos: Zgubiła przekonania.)</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#HenrykŚwiątkowski">Zobaczymy, jak pani Moraczewska, obecna posłanka B. B., będzie teraz broniła projektu, przeciw któremu w swoim czasie tak odważnie protestowała.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#komentarz">(Głos: Kobieta zmienną jest.)</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#HenrykŚwiątkowski">Wykażemy na Komisji i następnie na plenum szkodliwość zasad projektu dla ludności pracującej Państwa Polskiego. Tu tylko zaznaczymy:</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#HenrykŚwiątkowski">1) Projekt sankcjonuje dotychczasową nielegalną sprzedaż napojów alkoholowych, zawierających ponad 45% alkoholu, pod formą sprzedaży na niekontrolowane przez nikogo cele lecznicze, naukowe i domowe (art. 1).</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#HenrykŚwiątkowski">2) Projekt powiększa dotychczasową prawnie dopuszczalną ilość miejsc detaliczne)) sprzedaży, licząc jedno miejsce na 2.500 osób, z 12.000 na 22.000, nie licząc bufetów stacyjnych i wagonów restauracyjnych, czyli podwaja dotychczasową ilość miejsc detaliczne) sprzedaży, (art. 3).</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#HenrykŚwiątkowski">3) Projekt zezwala sprzedawać napoje alkoholowe w bufetach stacyjnych i wagonach restauracyjnych, w koszarach wojskowych, w kasynach, w zabudowaniach fabrycznych, w domach ludowych, w pomieszczeniach straży ogniowej (podczas zabaw) (art. 4).</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek).</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#HenrykŚwiątkowski">4) Projekt zezwala sprzedawać napoje alkoholowe w dnie wypłat zarobków robotniczych, a więc od godz. 3 w dnie przedświąteczne (art. 4 p. h).</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#HenrykŚwiątkowski">5) Projekt kasuje w art. 25 zakaz sprzedaży napojów alkoholowych w tych gminach miejskich i wiejskich, w których ludność w dobrowolnem głosowaniu powszechnem wypowiedziała się za zakazem na podstawie dotychczas obowiązującej ustawy z. dnia 23 kwietnia 1920 r. Jest to naprawdę rzecz skandaliczna, gwałci się prawo ludności nabyte na podstawie obowiązującej ustawy. I to za „Rządu sanacji moralnej”.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#HenrykŚwiątkowski">Jesteśmy przeciwni tej ustawie, gdyż nie chcemy, aby budżet Państwa Polskiego opierał się na „pijanym budżecie”. Pijaństwo jest największym wrogiem zarówno robotników, jak i chłopów, niszczy jednostki i rodziny, poniża godność ludzką, jest największą przeszkodą do wyzwolenia świata pracy.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#HenrykŚwiątkowski">Projektowana ustawa, jako dotycząca przedewszystkiem fizycznego i moralnego zdrowia ludności, powinna być przesłana do Komisji Zdrowia Publicznego.</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#komentarz">(Oklaski na ławach P. P. S.)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Waśniewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#EugeniaWaśniewska">Wysoki Sejmie! Ponieważ ustawa alkoholowa i zawarte w niej zagadnienia wiążą się ściśle ze zdrowiem publicznem, popieram wniosek przedmówcy, aby ustawa ta przeszła również i przez sejmową Komisję Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzŚwitalski">Wobec tego odsyłam projekt tej ustawy do Komisji Administracyjnej i Zdrowia Publicznego.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do 7 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie częściowe)) zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dn. 13 września 1927 r. o opodatkowaniu cukru (druk nr 56).</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#KazimierzŚwitalski">Do głosu nikt się nie zgłosił, odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do 8 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie częściowej zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 26 marca 1927 r. o monopolu spirytusowym (druk nr 56).</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#KazimierzŚwitalski">Do głosu nikt się nie zgłosił, odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#KazimierzŚwitalski">Punkt 9: pierwsze czytanie projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#KazimierzŚwitalski">a) w sprawie uzupełnienia prowizorium budżetowego za czas od 1 stycznia do 31 marca 1927 r. (druk nr. 55);</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#KazimierzŚwitalski">b) o dodatkowych kredytach na rok 1927/28 (druk nr. 55);</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#KazimierzŚwitalski">c) o dodatkowych kredytach na rok 1928/29 (druk nr 55);</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#KazimierzŚwitalski">d) o dodatkowych kredytach na okres budżetowy od 1 kwietnia 1929 r. do 31 marca 1930 r. (druk nr 54);</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#KazimierzŚwitalski">e) o dodatkowych kredytach na rok 1930/31 (druk nr 58).</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#KazimierzŚwitalski">Nikt do głosu się nie zapisał, odsyłam projekty do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#KazimierzŚwitalski">Następne posiedzenie odbędzie się dziś o godz. 10 i pół wieczorem.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 20 min. 55 wiecz.).</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>