text_structure.xml 157 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Początek posiedzenia o godz. 4 min. 12 po pół.).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Przedstawiciele Rządu: Minister Sprawi Wojskowych gen. Lucjan Żeligowski, Minister Sprawiedliwości Stefan Piechocki, Minister Przemysłu i Handlu Stanisław Osiecki.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Skarbu Gabriel Czechowicz, w Ministerstwie Sprawiedliwości! Julian Siennicki, w Ministerstwie Kolei Julian Eberhardt, w Ministerstwie Robót Publicznych Artur Hausner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MaciejRataj">Otwieram posiedzenie. Protokół 277 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 278 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiedlają pp. Sołtyk i Weinzieher. Listę mówców prowadzi p. Weinzieher.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MaciejRataj">Usprawiedliwiają swą nieobecność posłowie: Kozubski, Mianowski, Pasieki i Antoni Wasyńczuk. Udzieliłem urlopów posłom: Greissowi na 2 dni, Knotemu, Matłoszowi, Piaseckiemu i Paszczakowi na 3 dni, Paczkowskiemu, Somscherowi i Szafrankowi na 4 dni, Franzowi, Mincbergowi i Moritzowi na tydzień.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MaciejRataj">Proszą Izbę o udzielenie urlopów posłowie: Pawluk i Podhorski na 11 dni, Krzywiński na 4 tygodnie. Nie słyszę protestu, uważam, że Izba godzi się na udzielenie tych urlopów.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do porządku dziennego. Punkt 1: pierwsze czytelnie projektu ustawy w sprawie zmiany ustawy z dnia 23 czerwca 1923 r. o ustanowieniu „Krzyża Zasługi” (druk nr 2256). Do głosu nikt się nie zapisał, projekt ten odsyłam do Komisji Konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MaciejRataj">Punkt 2: dalszy ciąg rozprawy nad sprawozdaniem komisji. powołanej do zbadania stosunków w więzieniach (druk nr 2271). Głos ma p. Zygmunt Piotrowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZygmuntPiotrowski">Wysoki Sejmie! Czterodniowa debatę nad sprawozdaniem komisji sejmowej dla badania stosunków w więzieniach w Polsce wykazuje, że sprawa ta jest nadzwyczaj aktualna i doniosła. Nie chciałbym mierzyć naturalnie znaczenia debaty jedynie długością rozprawy i długością przemówień, w każdym mazie chcę podkreślić, że zagadnienie więziennictwa jest zagadnieniem nadzwyczaj doniosłej miary, a omówienie tego problemu powinno sięgać nieco głębiej nawet niż to było uwypuklone w niektórych przemówieniach moich poprzedników.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ZygmuntPiotrowski">Postaram się Więc na wstępie omówić podłoże przestępstw, podróże zbrodni!. Bo chcąc omawiać stosunki w więzieniach, należy z tego właśnie wyjść założenia, że zbrodnie i przestępstwa znajdują podłoże w naszych stosunkach gospodarczych i społecznych, że człowiek czerpie całą swoją treść życia, opiera całe współżycie na Otaczającym go świecie, jest odbiciem tych wszystkich wpływów i warunków społecznych, wśród których żyje. Im większe są przeciwieństwa, im większy rozdźwięk gospodarczy, tem większe reagowanie jednostek, lich bunt, tem większe zakłócanie porządku społecznego, tem większy stopień i rozmiary przestępstw! Żyjemy w okresie coraz większego zubożenia mas, obecne stadjum kapitalistycznej gospodarki proletaryzuje szybko masy pracujące. Wojna światowa posunęła tem proces jeszcze gwałtowniej. Życie kulturalnie ludzkości obniżyło się, nędza wzrasta z dniem każdym, wytrącając szerokie masy proletariatu zarówno fizycznego, jak i umysłowego z równowagi gospodarczej i duchowej. Przestępczość jak lawina spada na życie społeczeństw. I czy w tym okresie mamy jeszcze mówić o czynnikach, wywołujących zastępstwa? Czy trzeba przypomnieć twierdze nie bardzo wybitnych socjologów, którzy wskazywali właśnie na przyczyny przestępstw? Nie będę powtarzał ostoi wielu wybitnych uczonych, znanych socjologów, a te powołam się jedynie na pogląd wybitnego socjologa włoskiego Ferriego, który dowodził, że „obecne warunki życia społecznego z swemi krzyczącymi niesprawiedliwościami i mniej więcej ludożerczymi konfliktami tworzą grunt, w którym się korzenią wszelkie formy zbrodni, jak Obłąkanie, alkoholizm, prostytucja, niekaralność, samobójstwo i t. d. i t. d!”. I tu, proszę Panów, i tęży właśnie podłoże zbrodni i przestępstw. Talk traktując i omawiając zagadnienie, zejdziemy na właściwy grunty i kiedy później będziemy mówili o uleczeniu schorzałego organizmu, musimy znowu przypomnieć zdanie wybitnych uczonych francuskich, którzy mówili, że „w państwie dobrze urządzonem jest mało kar. bo jest mało zbrodniarzy”; a jedynym środkiem zapobiegawczym jest zmiana ustroju, organizacji społecznej i niespołecznie wielkiej własności”. Słowem przestępczość zależy od całokształtu życia społecznego, od instytucji socjalnych t. j. od warunków, w których człowiek żyje.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#ZygmuntPiotrowski">Jeżeli: nadto przystąpimy do omówienia przestępczości, w jakich rozmiarach się ona dziś przejawia w waszym ustroju, to możemy powiedzieć, że ustrój obecny, kapitalistyczny rodzi podłoże zbrodni!, wytwarza przepaść między bogatym a nędzarzem, między pasożytem a pracującym produkcyjnie. I zanieść zbrodnię, to znaczy znieść kapitalizm; znieść Zbrodnie, to znaczy przebudować Ustrój dzisiejszy, ustrój kapitalistyczny. Ale ustrój tem jeszcze istnieje i trzeba liczyć się z rzeczywistością. Dlatego też, proszę Panów, tem, kto przekracza normy prawne, kto burzy ten obecny porządek społeczny w szczerem tego słowa znaczeniu, jest przez państwo karany, więziony i odosobniony.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#ZygmuntPiotrowski">Przystąpię teraz do omówienia karania przestępczości. Jeżeli nauka nowoczesna wypowiada się przeciw systemowi Ikar, to wychodzi z założenia, że kary im są okrutniejsze, tem są mniej skuteczne. Bo błąd zasadniczy dotychczasowego prawa karnego Jeży w tem, że przyjmuje ono z góry, iż zbrodniarz z jest człowiekiem normalnym, kieruje się wolną wolą, że sfera stateczna i warunku bytu mafie odgrywają żadnej roli w popełnianiu przestępstw. I dlatego też widzimy w kodeksach pozostałości czasów średniowiecznych, widzimy okrucieństwo i znęcanie się, widzimy w kodeksach tezę, że zbrodniarz jest człowiekiem, którego trzeba nie tylko odosabniać, ale małe ukarać. Ale okrucieństwem i srogością nie poprawi się żołnierza. Już Materia mówi, że w XVI stuleciu w Anglii za Henryka VI w ciągu niespełna 40 lat za złodziejstwa ścięto 72.000 łudzi, a my się, ktoby sądził, że tak surowe, tak drakońskie karanie wydało jakiś rezultat. Opowiadano, że podczas pewnej publicznej egzekucji w Anglii, kiedy wieszano dwóch przestępców, skazanych za złodziejstwo, znalazło się dwóch osobników, którzy patrzyli na wieszanie, a równocześnie popełnili właśnie zbrodnię kradzieży. Jest to jaskrawy przykład, że nawet najsurowsza kara nie odstraszy ad popełnienia przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#ZygmuntPiotrowski">W nowszych czasach stwierdzano, że póki w duńskich więzieniach stosowano surowy bardzo rygor, to aż 30% więźniów karano z powodu przestępstw regulaminowych, lecz kiedy władze więzienne spostrzegły się, że przyjęły błędna metodę, i złagodziły system postępowania z Więźniami, wówczas wśród więźniów nastąpiła poprawa i skazywano tylko 6% za te przestępstwa. To jest dowodom, że srogość kary nie wpływa na zmniejszanie się przestępstw. Im okrutniejsza i wyrafinowawsza jest kara, tem dziksze stają się obyczaje. Zjawisko to zostało zaobserwowane przez wybitnych socjologów, którzy wydali opinię, że prawodawcy winni więcej dbać o zapobieganie zbrodniom i przestępstwom, niż o ich karanie, gdyż okrucieństwo robi naród okrutnym i dzikim.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#ZygmuntPiotrowski">Więzienie dzisiejsze, nie w Polsce jedynie, ale Wszędzie, więc zmienię jako dom karny, w którym się zamyka zbrodniarza, czy przestępcę, stanowi bardzo miały postęp w porównaniu z temi instytucjami więziennemi, jakie były 100, 200 lat temu. Są one równie okrutne jak kary średniowieczne. Więzienie to prawie grób, w którym się zamyka człowieka na całe życie, czy tylko na pewien okres życia przestępcy. Nie możemy tego zarzutu ograniczać do Polski. Najdemokratyczniejsze republiki mają więzienia takie, że przejmują grozą. Tak jest w republice francuskiej, tak jest w republice Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, są tam, zwłaszcza na południu, więzienia, które przechodzą swoją grozą wszystkie najśmielsze obrazy tego, co Więzienie w sobie może pomieścić. Dotychczasowy system karania, ze swojemi średniowiecznemu katuszami nie wątpliwie narusza dwoić naczelne zasady, któremi państwo winno się kierować, pierwiastek uczciwości i litości.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#ZygmuntPiotrowski">W tem sposób ujmując podłoże zbrodni i podłoże przestępstw, my socjaliści, nie tylko ze względowi humanitarnych, ale i ze względów sprawiedliwości mówimy jasno i stanowczo, że trzeba przedewszystkiem usuwać przyczyny przestępstw, przyczyny zbrodni, trzeba łagodzić straszne przeciwieństwa klasowe, usuwać nędzę, usuwać straszny przedział między bogatym a biednym. To jest najlepsza droga do zmniejszania ilość od przestępców, do zmniejszania ilości zbrodni. Obecne czasy powojenne, jak wspominałem, wielką falą przyczyniły się do powiększenia zbrodni i przestępstw. I sprawdza się codziennie ta wielka teza, że stosunki i warunki wytwarzają nawet specjalne rodzaje przestępstw. Widzimy, że np. głód mieszkaniowy powoduje nowe rodzaje przestępstw i zbrodni. Widzimy to nie tylko u nas, ale i wszędzie, widzimy zbrodnie zabójstwa, podstępy i t. d. na tle braku mieszkań. Widzimy podobne zjawisko, że np. gwałtowne i nie liczące się z warunkami wprowadzenie prohibicji w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej wprowadza do kronik kryminalnych i politycznych nowe kategorie przestępstw, właśnie na tle przekraczania prohibicji. Gdybyśmy mnożyli te przykłady, przyznalibyśmy, że warunki społeczne, w których człowiek żyje, wytwarzają właśnie przestępstwa i Zbrodnie.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#ZygmuntPiotrowski">Jeżeli teraz po tych ogólnych, głębiej sięgających wywodach co do przestępstw i zbrodni przejdę do stosunków więziennych, to zaznaczę najpierw, że my socjaliści uważamy więźnia za człowieka nieszczęśliwego, którego ustrój, wykoleili, bo talk jak pijaka popycha nałóg alkoholu, tak tego zbrodniarza ustrój dzisiejszej gospodarki pchnął na drogę przestępstwa i zbrodni. Wychodząc z tego założenia, mówimy jasno, że nie wolno zbrodni ukrywać w grobie, ani zadowalać się ukrywaniem jej w Więzieniach, trzeba sięgać do źródeł, zasypywać źródła zbrodni! Wołamy: mile wolno zabijać! a protest ten przeciw karze śmierci opieramy nie tylko na tem, że jest to nieludzkie, że jest to przeżytek dzikości, że jest to hołdowanie tej zasadzie ząb za ząb, oko za oko, lecz i na tem. że, jak wykazuje historia, nie wiedzie ona do celu. Kara śmierci jest to odebranie największego skarbu człowieka, co jest ze względów lidzkich niedopuszczalne, a oprócz tego nie prowadzi do celu. Dlatego my socjaliści występujemy zasadniczo przeciw karze śmierci Zgłosiliśmy tu W Sejmie przez naszego kolegę klubowego posła dr Marka wniosek, żądający zniesienia sadów doraźnych i zniesienia także kary śmierci. Wniosek nie był jeszcze rozpatrywany przez Sejm, ale już podniesienie tej zasady i wytworzenie około tej zasady opinii publicznej, badaj częściowo wpłynęło na zaprzestanie wykonywania kary śmierci w ostatnich miesiącach.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#ZygmuntPiotrowski">Debata nad więziennictwem w Polsce, choć tak przydługa, bo Ciągnąca się już 4 dni, ma Wielkie znaczenie, nie tylko dlatego, że wreszcie ma światło dzienne wyciąga faktyczny stan rzeczy, jaki jest w więziennictwie w Polsce, lecz także dlatego, że rozwiewa legendę, która się utworzyła około tego właśnie wielkiego problemu, że wiezienia w Polsce są jedne z najłagodniejszych, a z drugiej strony, jak inni powiadają, że wiezienia w Polsce są jedne z najokrutniejszych na świecie. Mozolne prace w komisji, trwające szereg pracowitych miesięcy, doprowadziły do sprawozdania i wniosków, które są wynikiem tych badian i godne są zastanowienia. To sprawozdanie, a trzeba stwierdzić z tej trybuny, podobnie, jak to zrobili mój kolega klubowy pos. Uziembło, podkreśla — jednomyślna optima członków komisji — że niema systemu tortur, męczenia więźniów, ale z drugiej strony niema w więzieniach znowu takich stosunków, jak o tem w pewnych organach prasy się pisało, żeby więzienia te były już zupełnie zadawalające.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#ZygmuntPiotrowski">Przyjrzyjmy się temu, co sprawozdanie nam wykazuje. Mówił tu wczoraj jeden z członków, komisji, mianowicie, p. Zwierzyński, to samo powiedział p. Minister Sprawiedliwości, że sprawozdanie komisji Jest daleko surowsza, niż opinia delegatów cudzoziemców, którzy zwiedzali nasze więzienia. Ale nie możemy brać poważnie takich badań przez różne delegacje cudzoziemskie,...</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#komentarz">(P. Chrucki: Tego się na serio nie bierze.)</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#ZygmuntPiotrowski">... bo ich opinia są bardzo dalekie od rzeczywistości. Delegacje przyjeżdżają, zwiedzają więzienia bardzo pobieżnie, w wielu razach uprzedza się zarząd o przybyciu i wszystko jest w porządku. Tak jest nie tylko w Polsce, to samo dzieje się w Rosji sowieckiej. Przecież tam również cudzoziemskie delegacje znajdują w więzieniach wszystko w porządku. Nawet niektórzy członkowie tego Sejmu znaleźni w Więzieniach sowieckich prawic raj; opowiadali, że więzienia sowieckie mogą służyć za wzór. Nie opieramy naszych wniosków na tych przygodnych badaniach delegacji cudzoziemców, czy to u mas w Polsce, czy w Rosji sowieckiej.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#ZygmuntPiotrowski">Przyjrzyjmy się, jak specjalna komisja sejmowa, wybrana przez Sejm nasz, złożona, jak to podkreślił p. przewodniczący komisji pos. Tugutt, z przedstawicieli prawie wszystkich stronnictw w tym Sejmie od monarchistów do komunistów, składu swe sprawozdanie. Naturalnie nie będę wchodził w szczegóły, gdyż poprzedni mówcy te rzeczy wyczerpująco omówił. Chciałbym jako nie członek komisji i właśnie może dlatego, że nie należałem do jej składu, pewne rzeczy uwypuklić, bo członkowie komisji może pozostawali pod pewnem wrażeniem po kilkomiesięcznych badaniach. Przyjrzyjmy się pewnym rzeczom. Otóż komisja powiada, że więzień w Polsce małych i dużych jest 341, że w dniu 1 lipca 1924 r. uwięzionych było 30.302 więźniów, z czego politycznych blisko półtora tysiąca. Liczba ta powiększyła się do dnia 1 maja 1925 r. na 32.639. Chciałbym przytoczyć Panom to, co tu nie było W debacie poruszone, jatką pozycję przedstawia więziennictwo w naszym budżecie. I to zagadnienie jest bardzo ważne, jako przyczynek do debaty, którą toczymy od czterech dni Otóż w roku 1925 budżet Ministerstwa Sprawiedliwości w wydziale więziennictwa wykazuję, że Państwo nasze preliminowało 22.614.306 Zł. na wydatki więziennictwa. Obecnie na rok 1926 preliminowanie wydatki nieco zmalały, w każdym razie wynoszą przeszło 20 milionów złotych. 32 tysiące uwięzionych i przeszło 20 milionów złotych wydatkowanych przez Państwo na więziennictwo, to te dwie cyfry, które bodaj już swoim ogromem powinne zatrzymać dłużej uwagę każdego, nie tylko ustawodawcy, lecz każdego, kto kwestią społeczną się zajmuje. Komisja powiada, że zwiedziła 24 więzienia w 20 miejscowościach i zbadała położenie przeszło 10.000 więźniów, w tem prawie 800 więźniów politycznych. Rzeczywistość, t. j. prawdziwy stan rzeczy, czemu dał wyraz prezes komisji, jest taki, że w celach brak powietrza, bo w Krakowie np. przypada w niektórych celach po 3, a nawet 2 m3 powietrza na jednego więźnia, w Łodzi jest kolosalne przepełnienie, w Równem jest stan najgorszy, bo wypada zaledwie 1.9 m3 powietrza na jednego więźnia. Nie będę przytaczał naturalnie całego sprawozdania, chociaż należałoby, ażeby sprawozdanie to weszło do tej wielkiej debaty o więziennictwie.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#ZygmuntPiotrowski">Sprawozdanie wykazuje dalej, że w więzieniach, zwłaszcza w Małopolsce, panuje w nim brud, zaniedbanie, trzyma się ludzi z błahych powodów miesiącami w takich więzieniach, a zwłaszcza w areszcie prewencyjnym. Komisja widziała przetrzymywanych pod śledztwem po dwa i dwa i pół roku. Ten fakt powinien zastanowić i głęboko wstrząsnąć każdego, jeżeli z błahych powodów w więzieniu o warunkach, urągających wszelkim najprymitywniejszym wymogom higienicznym, przetrzymuje się człowieka, a jak wykażę później, nawet młodocianych przestępców politycznych w atmosferze i otoczeniu bezpośredniem zbrodniarzy kryminalistów. Ta rzecz powinna przejąć każdego zgrozą. W przeludnionych więzieniach, w których nie ma specjalnych pomieszczeń dla więźniów śledczych, więzień prewencyjny znajduje się w warunkach wcale nie lepszych, względnie nawet gorszych od odbywającego karę ciężkiego więzienia. Komisja stwierdza zgodnie, że ten stan musi ulec zmianie. Zmianie powinna ulec sama ustawia, zwłaszcza ta, która obowiązuje w b. zaborze rosyjskim.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#ZygmuntPiotrowski">W niektórych więzieniach — powiada sprawozdanie — skarżyli się więźniowie na brak dostatecznej ilości pokarmu. Nadmienić trzeba, że b. Ministerstwo Zdrowia ustaliło normę na 2.400 kalorii na osobę. Suminy objaw także spotkała komisja w tem, że więzienia nie są opalane, że kredyty te to są obcinane, a we Lwowie np. dla małoletnich więźniów niema ani pracy ani nauczania.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#ZygmuntPiotrowski">Ten stan rzeczy mówi sam za siebie. Kto z nim się zapozna, nie może głosić, że w więzieniach polskich jest wszystko dobrze i że nie należy bardzo radykalniej zmiany wprowadzać dla tych nieszczęśliwych, którym odebrano wolność. Chciałbym się zatrzymać na pewnym momencie, który jest tu poruszony w sprawozdaniu, o którym, mówił szanowny prezes komisji, a nawet p. Minister Sprawiedliwość?. Czytamy tam: „Najbardziej makabrycznem było zajście w więzieniu Włocławskiem. Komisja mogła nabrać przeświadczenia, że tam miało miejsce masowe pobicie więźniów przez oddział policji, wprowadzonej do więzienia przez prokuratora dla uspokojenia więźniów, którzy protestowali na znak protestu przeciw zarządzeniom podprokuratora. Winnemi zajścia, zdaniem komisji, były władze prokuratorskie”.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#ZygmuntPiotrowski">Komisja wysnuła z tego wniosek, umieszczony pod punktem 11 wśród przedstawionych 19 wniosków komisji. Powiada się tam: „Sejm wzywa Rząd do zarządzenia śledztwa? pociągnięcia do odpowiedzialności prokuratora i podprokuratora sądu okręgowego we Włocławku za mile takt w tłumieniu rozruchów i dopuszczenie do pobicia więźniów w więzieniu, które to pobicie miało miejsce w 1924 r. wiosną”.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#ZygmuntPiotrowski">Dlaczego zatrzymuję się na tym właśnie ustępie? Dlatego, że jest to nadzwyczaj charakterystyczne już nie jako wypadek, który się rozegra? we Włocławku, bo mógł się taki wypadek rozegrać nie może się rozegrać gdzieindziej. Kiedy te zaburzenia w więzieniu wynikły. zgłosiłem interpelację do p. Ministra Sprawiedliwości, naturalnie jeszcze p. Ministra Wyganowskiego, w sprawie przetrzymywania przez 14 miesięcy w więzieniu we Włocławku razem z kryminalistami małoletnich politycznych bez dostarczenia aktu oskarżenia 8 w sprawie pobicia ich przez policję przy asystencji podprokuratora Popławskiego. W dłuższej interpelacji wykazywałem, że przez 14 miesięcy w więzieniu we Włocławku trzymano kilkonastoletnich chłopców i kilkunastoletnie dziewczęta pod zarzutem nieleżenia do koła młodzieży komunistycznej. Wszyscy byli małoletni;, od 17 do 19 lat. Gronowski, imający ponad 20 łat, był tutaj starszy. Dwóch było Studentów, reszta robotnicy, lub pozostający w domu przy rodzicach. W interpelacji wykazałem, że ci aresztowani zostali sprowokowani przez oświadczenie podprokuratora sądu okręgowego, który ma prośbę wystosowaną przez więzionych raz, drugi i trzeci, ażeby wreszcie skończył z śledztwem i dostarczy! akt oskarżenia, przyrzekł im, że w ciągu tygodnia będzie sprawa ukończenia. Kiedy mijały tygodnie i sprawia nie przychodziła do końca, aktu oskarżenia Pile wręczono, jednemi aresztowanych napisał list, w którym powiedział, że dane przez prokuratora Słowo honoru zostało niedotrzymane i że w tem widzi nieetyczne postępowanie podprokuratora. Listem tym obraził się p. prokurator, Skazał na karcer autora listu, a w odpowiedzi to dworzyszcze ukaranego karcerem wywołali zamieszki polegające na tem, że zaczęto tupać, wznosić okrzyki w więzieniu. Co podprokurator robi? Sprowadza policję, policja okazuje się według opinii p. podprokuratora niewystarczającą, sprowadza kompanie wojska, otacza więzienie, wojsko daje w górę na postrach kilka razy salwę, wywołuje to w mieście wrażenie jakiegoś stanu oblężenia. Wreszcie policja wkracza z żołnierzami i tłumi ten „bunt” kilkunastu młodocianych przestępców politycznych.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#ZygmuntPiotrowski">Wszystkie te rzeczy przytoczyłem w interpelacji i otrzymałem odpowiedź...</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#komentarz">(P. Chrucki: Dobrze, że Pan otrzymał.)</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#ZygmuntPiotrowski">...na nią. Jest to Właśnie klasyczna odpowiedź na interpelacje zgłoszoną w tej Wysokiej Izbie. Naturalnie obecny p. Minister Sprawiedliwości nie odpowiada za to, ale odpowiada w części, ponieważ wczoraj, omawiając sprawę włocławską, powiedział, że zajścia we Włocławku były przedmiotem interpelacji, na którą Rząd odpowiedział; jednego z urzędników przeniesiono na miejsce nie kierownicze, a drugiego nie awansowano. To znaczy p. Minister na meritum odpowiedzi na interpelację, danej przez swojego poprzednika, Ministra Wyganowskiego, się zgadza I powiada, że jeden został przeniesiony, a drugi nie awansowany. Ale p. Minister prawdopodobnie nie zapoznał się z tą interpelacją z dnia 26 września 1924 r. W odpowiedzi na to, co przeczytałem, przyznacie ta odpowiedź, że śledztwo wstępne w sprawie Włocławka rozpoczęte zostało 1 maja 1923 r., przyznaje dalej, że ciągnęło się 14 miesięcy, usprawiedliwia się p. podprokurator tem, że nowe okoliczności zaszły, między innemi, ściganie tych, którzy zbiegli, i dlatego sprawa przeciąga się miesiącami. Ale zajście samo przedstawia Minister Sprawiedliwości. bardzo niewinnie, że przyszła policja, przyszło wojsko, strzelano w górę, zapobiegnięto temu, żeby więzienie rozbito, nikogo nie pobito; wszystko w porządku.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#ZygmuntPiotrowski">Nie dziwię się, że w ten sposób odpowiedź ta wypadła, bo bardzo już nieogólnikowo, ale cynicznie p. Minister odpowiedział, że co do. zajść w więzieniu we Włocławku w dniu 20maja, to według przedstawień prokuratora miało być ono wywołane agitacją oskarżonego Trombskiego. Jeżeli się przez interpelacje przeciw postępowaniu prokuratora i podprokuratora, to — o ironio! — odpowiedź na tę interpelacje P. Minister opiera na zeznaniach prokuratora, a następnie, powtarzam, przebieg faktyczny zajścia podano w myśl podanego protokółu komendanta policji państwowej. Po już daje zupełnie jasny dowód, jakim materiałem rzeczowym panowie ministrowie się posługują, dając odpowiedzi na interpelacje poselskie, posługują się referatem, przedstawionym przez tego, który stoi pod pręgierzem jako oskarżony. To są typowe odpowiedzi na wszystkie prawie interpelacje Wielkie prawo posła, wystosowanie interpelacji: w sprawie nadużyć do przedstawicieli Rządu, schodzi tu do jakiejś humorystyki, bo p. Minister zwraca się do dyrektora departamentu, dyrektor departamentu do wojewody, wojewoda do starosty, starosta do policjanta i w ten sposób przychodzi z powrotem materiał, który ma służyć jako odpowiedź na interpelacje. W tej interpelacji bez ogródek jest przedstawione, że sprawozdanie opiera się na raporcie komendanta policji, który tłumił ten rzekomy bunt, i na przedstawieniu podprokuratora W końcu p. Minister odpowiada, że „wobec powyższego, wobec tego, że nic tam się nie stało, nikt nie został poturbowany, niema dostatecznej podstawy do pociągnięcia władz miejscowych do odpowiedzialności”. Czytamy wyraźnie w odpowiedzi na interpelację: „w tym stanie rzeczy zarówno p. Minister Spraw Wewnętrznych jak i ja nie znaleźliśmy żadnych podstaw do wydania jakichkolwiek zarządzeń w drodze nadzoru służbowego”. Tak, to „nie może być podstawą, ażeby oni byli ukarani”! Ale panie Ministrze Piechocki, jak wygląda oświadczenie Pana, że jeden z urzędników został przeniesiony na miejsce nie kierownicze. Wyglądałoby to, że został ukarany. Ale skoro powiedziano, że „nie znaleziono żadnych podstaw do tego, ażeby oni byli ukarani”, to chyba był on przeniesiony w drodze awansu właśnie za zajścia we Włocławku. Dalej powiada p. Minister, że drugiego nie awansowano. Przypominam, że tylko zbieg okoliczności, tylko wypadek spowodował nieawansowanie obecnego podprokuratora we Włocławku na prokuratora przy sądzie okręgowym we Włocławku. Tylko zbieg okoliczności, jak powiedziałem, w ostatniej chwili wstrzymał tę nominację. Proszę Panów, w imię praworządności, w imię poszanowania władzy nie wolno takich rzeczy robić, gdyż w ten sposób podrywa się w zupełności autorytet władz i. ich poszanowanie. Jak ma się z szacunkiem do nich odnosić ludność, która patrzy na te rzeczy, jeżeli p. podprokurator za to wszystko napiętnowany przez komisję sejmową, która była we Włocławku, badała sprawę i wzywa w swoim wniosku Rząd do zarządzenia śledztwa i pociągnięcia do odpowiedzialności prokuratora i podprokuratora sądu okręgowego we Włocławku za nietaktowne tłumienie rozruchów i dopuszczenie do pobicia więźniów, które miało miejsce wiosną 1924 roku, to znaczy komisja stwierdziła dwa fakty: pierwszy — hicie więźniów, drugi — nietakt, jak się delikatnie komisja w sprawozdaniu wyraża, podprokurator urzęduje dalej, prokuratora przeniesiono na wyższe stanowisko do Warszawy, do sądu apelacyjnego, a pan podprokurator oczekuje lada dzień awansu we Włocławku?! A trzeba Panom wiedzieć, że pan podprokurator Popławski ma ciekawą przeszłość. Posłuchajcie Panowie, co to za ananas z pana podprokuratora Popławskiego: człowiek, który przeszedł studia na bojkotowanym uniwersytecie przez Polaków, a potem wyniósł z piekła bolszewickiego jakieś sadystyczne naleciałości, bo podobno przez bolszewików więziony, obecnie na stanowisku bardzo odpowiedzialnem chce wyładowywać swoją wściekłość i zemstę na tych, których w imię sprawiedliwości ma oskarżać.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#ZygmuntPiotrowski">Takie rzeczy w naszej demokratycznej Republice są niemożliwe do zniesienia. Są i inne rzeczy znane i stwierdzone: pan podprokurator Popławski wobec komisji i innych bardzo odpowiedzialnych osobistości zachowuje się niepoważnie. Nie jest on odpowiednim na swojem Wysokiem stanowisku. Jest to człowiek, który powinien być usunięty z prokuratury, a co najmniej z Włocławka. Dziś jest zastępcą prokuratora, bo dotąd nie został mianowany jeszcze prokuratorem. Ten pan umiał np. podczas strajku robotników rolnych roku zeszłego przetrzymywać po kilka tygodni (biednych robotników rolnych, którzy byli ścigani za to, że nakłaniali pokojowo do strajku, umiał ich przetrzymywać tygodniami w areszcie prewencyjnym ze złodziejami i potem nie mając podstaw, wypuścił ich na wolność. Umiał ten pan przez 3 lata umarzać sprawę, która dotyczyła nadużyć w miejskim parku budowlanym we Włocławku. Jeszcze w roku 1922 w styczniu podniesiona była sprawa nadużyć, popełnionych przez pp. inż. Lechowskiego i tech. Kwiatkowskiego w miejskim parku budowlanym. Nadużycia te zostały stwierdzone przez p. ławnika Zbrożynę, a potwierdzone przez komisję wojewódzką i przesłane przez pana wojewodę do prokuratora w celu przeprowadzenia dochodzenia i pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. P. prokurator kilkakrotnie w celu odwlekania sprawy przesyłał ją sędziemu śledczemu do uzupełnienia, a wreszcie w końcu roku 1925 (po przeszło 3 latach), kiedy się zatarła, świadkowie częściowo poumierali, lub w różne strony porozjeżdżali się — uważał p. podprokurator za właściwe sprawę umorzyć, a winnych nadużyć pozostawić w spokoju. Prowadzone przez 4 lata blisko śledztwo, wszczęte przez władzę nadzorczą wskutek stwierdzenia nadużyć, p. podprokurator Popławski umarza, a jednocześnie ludzi podejrzanych tylko — miesiącami przetrzymuje w więzieniu śledczem! To jest niesprawiedliwość i dwulicowość p. podprokuratora Popławskiego. Jeżeli mówię o tych rzeczach obszerniej, to dlatego, że ten p. podprokurator Popławski nadal urzęduje, że ten p. podprokurator Popławski ma szanse zostania prokuratorem w sądzie okręgowym we Włocławku. Powtarzam: w imię praworządności!, w imię szacunku do władz, w imię prestigu władzy nie można tolerować tych rzeczy, ponieważ opinia publiczna, ponieważ zdrowa część społeczeństwa nie może dłużej na nie patrzeć.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#ZygmuntPiotrowski">Proszę Panów, a co się dzieje w Więzieniach policyjnych? Tu już sprawozdanie mówi surowiej. Komisja — powiada sprawozdanie — oprócz więzień sądowych badała również areszty policyjne we Lwowie, Łodzi, Równem i Kowlu. Stoją one pod względem utrzymania i czystości niżej od Więzień sądowych. Go do obchodzenia się z aresztowanemu w badaniach policyjnych, szczególnie w defend żywe politycznej, komisja spotkała się z bardzo liczną ilością skarg na brutalne obchodzenie się i znęcanie, przyczem w razach, zwłaszcza we Lwowie, więźniowie pokazywali ślady bicia. Tu już stwierdzono, że wbrew kardynalnej zasadzie Konstytucji, że nie wołano łotrami i biciem wymuszać zeznań, wbrew ludzkim uczuciom takie fakty są. Przytoczę przykład również z tego samego Włocławka, że w areszcie policyjnym nie zbrodniarzy, nie jakichś kryminalistów, lecz aresztowanych za agitację strajkową robotników rolnych bito, bito nieludzko. Zeznania złożyli, sprawę tę przekazałem jeszcze p. Wiceministrowi Spraw Wewnętrznych, Smólskiemu, ówczesnemu senatorowi, obecnie zaś notariuszowi w Lublinie i od 8 miesięcy czekam na wynik dochodzeń. Gdzieś to utknęło i niema śladu, aby któryś z policjantów został pociągnięty do odpowiedzialności. Policjanci są na swoich stanowiskach, policjanci nadal uprawiają swoje metody.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#ZygmuntPiotrowski">Proszę Panów, chciałbym zatrzymać się jeszcze w ostatniej części mego przemówienia ma kwestii, którą już poruszyłem, mianowicie nad kwestią bicia. Nie pomogą zaprzeczenia z tej wysokiej trybuny, czy to przedstawiciela Rządu, czy członków komisji?, bo mamy przecież jaskrawy fakt, który rozegrał się przed trzema tygodniami tu, w stolicy Państwa, mianowicie w sądzie okręgowym w Warszawki Podczas sprawy w dniu 3 marca b. r. niejaki Rudawski odwołał się od wyroku sadu pokoju w Nowym Dworze, że brał w obronę żyda bitego przez plutonowego Arta. Na rozprawie podprokurator Świtalski oświadczył, że „gdyby Art użył rózg?, to znaczy bicia, byłoby to zupełnie normalne, zwłaszcza jeżeli się ma do czynienia z ludnością żydowską”. Jeżeli takie rzeczy mówi na rozprawie sądowej podprokurator, skoro w ten sposób wygłasza zasadę, że bicie, zwłaszcza jeżeli idzie o bicie żydów, to zupełnie nie jest rzecz karalna, to rzecz zupełnie niedopuszczalna, a nie słyszałem, żeby pan podprokurator Świtalski został pociągnięty do odpowiedzialności za to oświadczenie, urągające zasadom Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#ZygmuntPiotrowski">Podczas debat niektórzy p. posłowie bardzo obszernie rozwodzili się nad! sprawą traktowania więźniów politycznych. Stanowisko nasze, polskich socjalistów, jest jasne i zdecydowane w tej sprawie. Myśmy przebywali to przez lata całe, towarzysze mas? ginęli jako więźniowie polityczni. lub przez długie lata ma katordze przebywali i nie tylko mamy współczucie dla więźniów politycznych, lecz rozumiemy, że więzień polityczny — przecież kryterium dla przestępcy politycznego to jego ideowość i bezinteresowność — nie może być traktowany narówni ze zbrodniarzem, chwyconym na kradzieży, ma zbrodni zabójstwa i t. d. Ale proszę Panów, powiada się w ten sposób, p. Zwierzyński wczoraj to powiedział, że co innego przestępcy polityczni, ci dawni z 1905 i 1906 roku, dla nich mamy, t. j. narodowi demokraci, szacunek, bo walczyli o Państwo Polskie. Przyjmuję to oświadczenie z tej trybuny członka Narodowej Demokracji, dlatego, że w owym okresie i po owym okresie panowie z Narodowej Demokracji nie nazywali tych przestępców politycznych ludźmi ideowymi, którzy walczyli o Polskę, byli to w ich opinii zwykli zbrodniarze i bandyci, a nawet nazywali ludzi, stojących później na naczelnych stanowiskach w Państwie Polskiem, zwykłymi bandytami z pod Rogowa.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#ZygmuntPiotrowski">To fakta i nie da się zakrzyczeć tego, że tak panowie endecy pisaliście i głosiliście. Jednak to oświadczenie p. Zwierzyńskiego, to nawrócenie przyjmuję. P. Zwierzyński powiada, że przestępcy polityczni z 1905 j 1906 r. byli jednak ideowcami.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Nie wszyscy.)</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#ZygmuntPiotrowski">Jak kto nie był ideowcem, a był bandytą, to P. P. S. tępiła bezlitośnie z bronią w ręku tych zbrodniarzy, którzy podszywali się pod ideowość i chcieli za przestępców politycznych uchodzić. Panowie przypomną sobie, że w wielu razach były te smutne fakty, że przeciw tym, którzy chcieli pod maską ideowości uprawiać proceder zbrodniczy zarobkowania dla siebie, organizacja bojowa P. P. S. jak najostrzej występowała, nie bała się wystąpić przeciw temu, aby nie dopuścić, żeby pod czysty rewolucyjny sztandar P. P. S. podkradały się szumowiny o zbrodniczych nawyknieniach i zamiarach.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#ZygmuntPiotrowski">Nie można i dziś człowieka, który bezinteresownie z pobudek ideowych dąży gwałtem, siłą do zmiany ustroju dzisiejszego, walczy z pijaństwem, o ile nie jest szpiegiem, uważać za zbrodniarza i odmawiać mu nie tylko wszelkich względów ludzkości, ale nawet zastosowania prawa i sprawiedliwości do niego. Choć niestety tak nisko moralność upadła u Więzi, w bardzo wielu warstwach społecznych, że się traktuje daleko łagodnej zbrodniarza, złodzieja, mordercę, oszusta, niż tego; który z pobudek ideowych walczy drogą zamachu o zmianie dzisiejszego ustroju. To bardzo niebezpieczne stosowanie teorji, bo przed kilku tygodniami właśnie stronnictwo Chrześcijańsko Narodowe ogłosiło światu całemu, że dążyć będzie do dziedzicznej władzy królewskiej w Polsce. Nie będę już mówił o reakcyjność tego programu, ale deklamowanie, że przewrót mon archaistyczny odbędzie się na drodze legalnej i ewolucyjnej, jest tytko blagą i tumani emirackim, bo dziś gwałtownego przewrotu drogą masową dla króla nie spodziewajcie się Panowie z Chrz. Nar. Chcąc dojść do dziedzicznej władzy króla, musielibyście przez zamach stanu zdążać do tego i stanęlibyście na ter samej płaszczyźnie, co komuniści.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#komentarz">(P. Ossowski przerywa)</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#ZygmuntPiotrowski">Panie pośle Ossowski, agitator pańskiego stronnictwa Chrześcijańsko Narodowego p. Jaksa Chamiec, wysyłany przez stronnictwo monarchistyczne, w swoich odczytach, wygłoszonych na Kujawach, powiada, że czas najwyższy, żeby przywdziać czarne koszule, rozpędzić tę hołotokrację, to znaczy Sejm, i wprowadzić króla. To mówi wasz człowiek, wysłany przez monarchistów i opłacany przez obszarników, których organom jest „Warszawianka” p. Strońskiego. Wy się tej agitacji nie zapierajcie, bo choć piszecie w stolicy dziś bardzo jeszcze po dżentelmeńsku. i chcecie uchodzić za tych, którzy stoją na straży zasady praworządności, ale już wasi agitatorzy, wasi płatni ludzie dziś agitują bez przyłbicy i przybiera ta agitacja rozmiary takie, że powiadają: rozpędzić hołotokrację, t. zn. rozpędzić Sejm, przywdziać czarne koszule i zaprowadzić gwałtownie ustrój monarchiczny w Polsce. Tak, proszę Panów, tego wyprzeć się nie możecie. Mówię tutaj o tem, gdyż monarchiści stali się partią antykonstytucyjną, partią obalenia ustroju politycznego w Polsce, partią zamachu stanu j dlatego też dwa są w Sejmie naszym jawne ugrupowania przewrotowe: komuniści z pod znaku o. Prystupy i monarchiści z pod znaku pp. Dubanowicza i Strońskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#ZygmuntPiotrowski">Wczoraj poseł Prystupa, wybitny członek frakcji komunistycznej, a zarazem członek komisji...</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#komentarz">(Głos: Wybity, czy wybitny?)</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#ZygmuntPiotrowski">Ja mam wrażenie, że z Klubu Ukraińskiego został wybity. P. Prystupa był członkiem komisji sejmowej do badania więzień. Ja nie będę rozbierał tej dwulicowości i tej murzyńskiej moralności p. Prystupy, który badał przez miesiące całe więzienia i współdziałał w napisaniu sprawozdania, które mamy przed sobą, i tych wniosków komisji, a teraz się wypiera i cofa. A przecież wśród podpisów pod sprawozdaniem widzimy obok podpisów prezesa Stanisława Tugutta, kolegi mojego klubowego Uziembły, ks. Wyrębowskiego, obecnie z monarchistycznego stronnictwa chrześcijańsko narodowego, p. Bartmana. ks. Nawróckiego, p. Instera, p. Jeremicza, p. Zwierzyńskiego, również podpis p. Prystupy, komunisty. Nie chcę być mentorem posła Prystupy, ale niechże opinia publiczna odpowiednio oceni to jego przemówienie wczorajsze, które tak niesmacznym, niegodnym Sejmu incydentem się skończyło, niech oceni! należycie tle wywiodły jego wczorajsze, przeszło jednogodzinnie i ich wartość. Członek sejmowej komisji, który bada, który potwierdza między innemi, że systemu bicia niema wśród więzień, wczoraj wygłasza tu coś wręcz przeciwnego i apeluje do całego świata, żeby świat ujął się za więźniami w Polsce i protestuje przeciw białemu terorowi w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#komentarz">(P. Chrucki: A czy wogóle może być system?)</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#ZygmuntPiotrowski">To jest obłuda mówić o systemie. Ja nie wchodzę w tę sprawę, ja tylko stwierdzam tę dwulicowość posła Prystupy, który podpisał, a wczoraj wygłosił olbrzymi protest do całego świata przeciw tym stosunkom. My nie bronimy ani stosunków w więzieniach, ani bicia w więzieniach policyjnych, my jasno i otwarcie tę sprawę na światło dzienne wytaczamy. Nasza działalność cała przeczy temu, co Panowie komuniści powiadacie, że my jesteśmy współwinni i współodpowiedzialni za to. P. poseł Prystupa odczytał wczoraj z tej trybuny protest do całego świata przeciw białemu terorowi w Polsce, czytał apel do drugiej międzynarodówki socjalistycznej, robił to na eksport, wbrew temu, co sam stwierdził, co własnoręcznie podpisał. Miał wreszcie czelność skończyć obelgami i piętnowaniem jakimś pod adresem PPS. Te insynuacje odpieramy z pogardą. Do niedawna jeszcze członek Klubu Ukraińskiego, obecnie t. zw. komunista p. Prystupa, podpisywał to sprawozdanie właśnie jako komunista, a po położeniu podpisu pod sprawozdaniem, po stwierdzenia, że wiele jest braków, że są nadużycia, że bardzo wiele pozostawia do życzenia i do gruntowniej naprawy więziennictwa w Polsce, że jednak mowy o białym terorze w Polsce niema, p. Prystupa występuje na trybunę [nieczytelne] a sam sobie. Powiedział wczoraj, że sprawozdanie komisji stara się wybielić burżuazję polską. Jeżeli zarzut ten jest słuszny, to jest to tylko policzek, wymierzony samemu p. Prystupie; dlaczego on pomagał burżuazji w tem Sprawozdaniu i dlaczego podpisywał to sprawozdanie? To jest więcej, niż nielojalność, to nędzna komedia, to robota na eksport, dla tendencyjnego oczerniania wszystkiego, co się dzieje w Państwie Polskiem. My, polscy socjaliści stanowczo i nieubłaganie walczymy z każdem łajdactwem, jesteśmy nieustraszone w zwalczaniu wszelkich Objawów prowokacji. Chyba daliśmy tego dowód przez to, że sprawę Trojanowskiego i Cechnowskiego nie tylko piętnowaliśmy, ale i doprowadziliśmy do tego, żeby oczyścić atmosferę.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#komentarz">(Przerywania ze strony p. Ballina)</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#ZygmuntPiotrowski">Tak, a w sprawie prowokacji! I p. Balin do nas się zwracał, aby go brać w obronę i również p. poseł Wojewódzki.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#komentarz">(Wesołość).</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#ZygmuntPiotrowski">Jesteśmy, powtarzam, nieustraszeni w zwalczaniu wszech objawów prowokacji, czy jako systemu, czy jako sporadycznych wypadków. Nie wahamy się wyciągać na światło dzienne nadużyć policji czy to władz więziennych i piętnować ich. Oczyszczamy atmosferę w Polsce niepodległej z miazmatów niewoli, caryzmu i upodlenia. Lecz zarazem w najgorszym przestępcy widzimy człowieka, człowieka nieszczęśliwego, którego uleczyć, uzdrowić i podnieść należy, a nie umęczać, okaleczać, czy zabijać. Nasza prasa, nasze wystąpienia, nasze wpływy zdążają do wpuszczenia świeżego powietrza i światła do zatęchłych cel skazańców, czy to więźniów kryminalnych, czy to politycznych przestępców. Robimy to i jako Obywatele demokratycznej Republiki Polskiej i jako socjaliści polscy. I dlatego też w imię ludzkości uczuć, w imię interesów uciemiężonych więźniów pod panowaniem czerwonego teroru w sowieckiej Rosji, występujemy w obronie setek tysięcy politycznych przestępców, męczonych przez bolszewików.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#komentarz">(P. Wasyńczuk Paweł przerywa.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MaciejRataj">Poseł Wasyńczuk nie ma głosu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#komentarz">(P. Wasyńczuk przerywa)</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MaciejRataj">P. Wasyńczuka Pawła przywołuję do porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZPiotrowski">Jakże w ustach tych, którzy wczoraj tutaj, z tej trybuny, jak pi poseł Prystupa, rozwodzili! się o białym terorze w Polsce, którego sam nie mógł Stwierdzić, wygląda to wołanie o sprawiedliwość, o ludzkość w Polsce, gdy zamykają oczy na bezprawie w Rosji sowieckiej i usprawiedliwiają teror tam uprawiany. Nie macie, Panowie komuniści, prawa ubierać się w szaty Katonów i rozprawiać o praworządności, Wy wyznawcy gwałtu!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZPiotrowski">Jakże wygląda dzisiejszy obraz Rosji sowieckiej, ta straszna Gehenna, która się rozciąga od Ukrainy hen poprzez Syberię aż po Sachalin? Jakże wygląda dziś Rosja sowiecka? To jedno wielkie Więzienie zapchane setkami, wielu tysiącami politycznych więźniów?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Przerywania na ławach Frakcji Komunistycznej).</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ZPiotrowski">Wykrzyknikami Panowie komuniści nie zagłuszycie tych jęków, które się z więzień gruzińskich wydobywają i przeciw czerwonemu terorowi protestują.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#ZPiotrowski">Panie pośle Warszawski, jeśli do kogo, to właśnie do Pana chcę zaapelować.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#komentarz">(P. Balin przerywa.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaciejRataj">Posła Ballina przywołuję do porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZPiotrowski">P. Warszawski podniósł tu głos...</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(P. Balin: Świeczkę przed endekami zapala.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MaciejRataj">P. Balina po raz drugi przywołuję do porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZPiotrowski">Kto jak kto, ale p. Warszawski nie powinien mówić o białym terorze w Polsce, raczej niech zajrzy do kart czerwonego teroru W Rosji. Kiedy p. Warszawski, który ma olbrzymie wpływy w Kominternie w Moskwie, toleruje te gwałty, które w więzieniach w Moskwie zadaje się naszym najbliższym towarzyszom polakom, to nie przystoi mu jako ideowcowi rzucać zasłony na to, co się dzieje w Moskwie i co się dzieje w Gruzji z tymi, którzy mieli odwagę powiedzieć, że nie są bolszewikami, lecz socjalistami.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(P. Prystupa: W Rosji ani jeden więzień polityczny nie jest teroryzowany! To jest kłamstwo!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MaciejRataj">Panie Pośle Prystupa, Pan nie jest uprawniony do przemawiania w imieniu Rosji sowieckiej i do składania oświadczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZPiotrowski">W Rosji sowieckiej trwa w dalszym ciągu straszliwe znęcanie się nad socjalistami. Bojownicy socjalizmu rosyjskiego, najstarsi, najbardziej zasłużeni w walce z caratem, giną w celach więziennych z wycieńczenia, umierają z głodu na zesłaniu w Turkiestanie, na Sybirze lub na innych północnych krańcach Rosji sowieckiej. Dla chorych i wycieńczonych więzieniami socjalistów przeznaczono stary klasztor Sołowiecki na Białem Morzu, odcięty pustynią śnieżną od świata przez pół roku. Tam giną z rąk dozorców katów, wybranych z pośród przestępców kryminalnych. Ci sami bolszewicy, którzy na eksport mają słowa humanitarnych protestów o białym terorze w Polsce, w Rosji sowieckiej, gdzie są gospodarzami, gdzie nie rządzi burżuazja, ale gdzie oni są gospodarzami, dalej mordują socjalistów w sposób okrutny.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZPiotrowski">Dlatego uroczyście protestujemy przeciwko zbrodniom rządzącego w Rosji bolszewizmu. I w myśl między innemi uchwały międzynarodówki socjalistycznej w Marsylii, na którą się p. Prystupa powoływał i do której apelował, potępiamy jak najostrzej szalejące w równych krajach, a głównie w Rosji sowieckiej panowanie gwałtu i teroru i przeciwstawiamy się z całą siłą wszelkim gwałtom i wszelkiemu terorowi.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#komentarz">(Głos: A o Polsce nic Pan nie mówi.)</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#ZPiotrowski">Wysoki Sejmie, ktoś może powie, że to są przebrzmiałe echa o Sołowieckich wyspach, o których tyleśmy słyszeli i czytali. Ale ostatnie wiadomości, które przychodzą.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#komentarz">(Głos: Ale mówmy o Polsce.)</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#ZPiotrowski">Niech Pan posłucha, może się pan dowie coś oprócz tego, co piszą bolszewickie gazety o „raju i co p. Wojewódzki opowiada o stosunkach, jakie tam zastał.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#komentarz">(Głos: Ale co się o więzieniach polskich mówi?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MaciejRataj">Mam wrażenie, że kiedy szereg mówców przemawiał w sposób niesłychanie krytyczny o stosunkach w więzieniach polskich, nie było takiego wzburzenia, jak w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Głos: Ajenci rosyjscy się odzywają! To złoto rosyjskie się odzywa!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZPiotrowski">Ale posłuchajmy, proszę Panów, ostatnich rzeczy, które dochodzą z poza krat w Rosji sowieckiej. W Tobolsku...</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(P. Prystupa: W Białymstoku bunt w więzieniu.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MaciejRataj">P. Prystupę przywołuję do porządku za przerywanie mówcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZPiotrowski">W Tobolsku, mieńszewik Kulczyn, chyba niedaleko od bolszewików stojący, został administracyjnie skazany na 10 lat za przynależność do Socjal Demokracji. Przedłużanie kary administracyjnej na długi termin przeszło teraz w system, w regułę, tak, że systematycznie karę administracyjną, wymierzoną na 5 lat, przedłuża się po skończeniu, automatycznie na drugie 5 lat bez wyroku, bez rozprawy. My słusznie oburzamy się na stosunki w Polce, kiedy małoletni! siedzą w areszcie prewencyjnym po roku, 2 i 2 1/2, jak to stwierdza komisja. Domagamy się tu w Polsce aby te stosunki ustały. Ale Panowie obrońcy Rosji sowieckiej, Wy, którzy w czambuł potępiacie stosunki polskie, pytam się, czy w Polsce są takie wypadki możliwe, aby wogóle administracyjnie karać na długie lata, aby administracyjna taka 5 czy 10 lat automatycznie przedłużała się o dalsze 5, 10 lat. To straszne rzeczy, to ścina krew w żyłach, kiedy się czyta te tysiące i tysiące listów, które przedostają się z więzień sowieckich. A panowie komuniści w Polsce mają bezczelność występować tu i bielić rząd czerwonych komisarzy w Rosji! U czerezwyczajkach, w więzieniach, w Gruzji, setki tysięcy mordowanych i katowanych wołają do świata całego. Mamy tu jakby ostatnie słowo jednego ze skazanych. „Socjalisticzeskij Wiestnik” w korespondencji zesłańca podaje kilka szczegółów o tej „całkowitej wolności”, o tym raju, jaki panuje w Rosji w przedstawieniu p. Wojewódzkiego. Czytamy w tym dokumencie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ZPiotrowski">„Zesłańców politycznych wysyła się teraz prawie wyłącznic do najbardziej głuchych kątów: północny Ural, Pieczora, Zorań, Narymskij Kraj. Nie bierze się pod uwagę ani wieku, ani zdrowia. Z więzienia Sołowieckiego naprzykład wysłano na północ gub. Tobolskiej suchotników Dmitriewa i Biełkina... Zjawiskiem charakterystycznem dzisiejszego więzienia jest głodówka... Głodówkami trzeba walczyć o zaspokojenie najprymitywniejszych żądań: polepszenia pokarmu i t. p.”. Proszę Panów, jeżeli ja te rzeczy przytaczam, to nie na to, żeby osłabiać wrażenie sprawozdania komisji sejmowej. Powiedziałem przed chwilą, jaki jest nasz stosunek wogóle do zbrodni, przestępstwa, do więziennictwa i do kary.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ZPiotrowski">To stanowisko jest jasne, proste, takie, jakie, socjaliści na całym świecie głoszą. Dlatego proszę Panów, jeżeli wczoraj z tej trybuny nadały przez godziny całe wspomnienia z więzień, jeżeli były przedstawiane rzekome listy, powiem nawet może prawdziwe listy z więzień, to jeżeli zamyka się oczy na te straszne stosunki, które tu przedstawiłem przed chwila na podstawie faktów, jeżeli się powiada, że w Polsce jedynie są przepełnione więzienia i głodówki są uprawiane, to ja z tej trybuny chcę oświadczyć głośno, że w Polsce więziennictwo bardzo dalekie jest od tego, ażeby odpowiadało dzisiejszym stosunkom z XX stulecia, ale u nas w Polsce, my. socjaliści, nie stanowimy jeszcze większości, dzisiaj w Polsce odpowiedzialności pełnie, za to co się dzieje na siebie brać nie możemy, zdążamy i poprawiamy fe stosunki: ale w tym kraju, gdzie gospodarzami są bolszewicy i biorą pełną odpowiedzialność, na nich spadają te zbrodnie i krew tych, którzy mieli odwagę przyznać że nie są bolszewikami, ale socjalistami. Myliłby się ten. który uważa. że burżuazja siedzi w więzieniach bolszewickich. Tam siedzą robotnicy. siedzą ci, którzy nie chcieli zgodzić się na dyktaturę władz bolszewickich, tylko wolność miłowali.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#ZPiotrowski">I pod adresem rozmaitych domorosłych panów Prystupów. panów Warszawskich musi tutaj najść słowo, że: panowie krytykujecie. protestujecie przeciw złu w Polsce, ale jesteście bliżsi, stosunków w Rosik fam naprawiajcie te okrutne stosunki.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#komentarz">(Brawa i oklaski na prawicy i w centrum.)</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#ZPiotrowski">Wy tam na zjazdach bywacie, Wy macie olbrzymie znaczenie w kominternach i w imię ludzkości i idealizmu powinniście te stosunki, które są w Rosji, te katusze, zadawane robotnikom gruzińskim, robotnikom rosyjskim i polskim, którzy nie są komunistami, ale socjalistami, Wy powinniście w imię ludzkości naprawiać. Jeżeli tego nie robicie, to nie macie prawa mówić o białym terorze w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#komentarz">(Brawa.)</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#ZPiotrowski">Sprawozdanie specjalnej komisji sejmowej jest bardzo doniosłe, bo wreszcie rzuciło snop światła na tę dziedzinę, która dotąd była okryta tajemnicą. Uważamy, że to jest pierwszy krok dopiero w tej pracy, która powinna stale trwać dla uzdrowienia stosunków więziennych i celem uzdrowienia tego strasznego zamkniętego życia przestępcy, więźnia kryminalnego, czy politycznego.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#ZPiotrowski">Komisja sejmowa dla badania więziennictwa daje nam bogaty materiał, który powinien służyć Rządowi do przeprowadzenia niezbędnych reform i reorganizacji, zarazem komisja ta powinna być komisją stałą w Sejmie, aby każdy apel człowieka nieszczęśliwego, który został zamknięty w więzieniu, był rozpatrzony i aby słowo to było wysłuchane i aby zło w imię sprawiedliwości i ludzkości było naprawione. My wychodzimy z tego założenia, że trzeba odnaleźć źródło, z którego płynie wogóle przestępstwo, jako zjawisko masowe. Ponieważ to źródło leży w dzisiejszych stosunkach gospodarczych i w dzisiejszym ustroju, dlatego walczymy z dzisiejszym ustrojem i dzisiejszymi stosunkami.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#ZPiotrowski">Podkreślam jeszcze jedno, iż my, uważając przestępcę, największego nawet zbrodniarza za człowieka, nie będziemy dążyć do tego, żeby zbrodnia była grobem zasypana, ale będziemy usilnie dążyć i pracować nad tem. aby W zbrodniarzu największym Państwo przez kodeks karny i swe organy uznało człowieka, którego trzeba leczyć, poprawiać. a nie katować, więzić lub zabijać. Odnajdujmy w każdym przestępcy człowieka, usuwamy podłoże, zasypujmy źródła zbrodni, to w miejsce więzień powstawać będą szkoły!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MaciejRataj">Wpłynął wniosek p. Kozłowskiego o przerwanie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(P. Sanojca: Proszę o głos w sprawie formalnej.)</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MaciejRataj">W sprawie formalnej głos ma p. Sanojca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefSanojca">Wysoka Izbo! Gdyby tylko połowa była prawdy z tego, co posłowie mówiąc o więzieniach powiedzieli z tej trybuny, to już powinno to wstrząsnąć calem społeczeństwem. Tymczasem p. poseł Kozłowski...</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Mam dość!)</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JózefSanojca">... miał niedość nawet p. Prystupy...</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Ale Pana mam dość!)</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JózefSanojca">... i tolerował, że nawet p. Prystupa otrzymał w tej Izbie głos, co jest w zupełnym porządku, bo miał prawo otrzymać głos, ale nie chce dopuścić do głosu choćby naszego stronnictwa i nie chce dopuścić do tego, ażeby Stronnictwo Chłopskie umotywowało swoje stanowisko, dlaczego ono za pewnemi wnioskami będzie głosować; a za innemi nie. Zwracam uwagę na to, że stronnictwo P. P. S. przemawiało w tej sprawie dwa razy, i o ile wiem jeden i drugi mówca mówił więcej aniżeli godzinę i tego nie było za dużo, a tymczasem Panowie ze złośliwości nie chcą dopuścić do tego, ażeby każde stronnictwo w tej sprawie wypowiedziało swe zdanie. Jest to precedens do dziś nie praktykowany. Do dziś w każdej sprawie, każde stronnictwo, jedno za drugiem przemawiało. Jest to pierwszy wypadek, kiedy dyskusja jest prowadzona chaotycznie...</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Nie moja wina!)</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JózefSanojca">...kiedy jedno stronnictwo otrzymuje dwa razy głos, a drugie ani razu, kiedy jedno stronnictwo przemawia więcej niż godzinę, a drugie nie może otrzymać nawet 10 minut dla złożenia deklaracji. Przeciwko temu my protestujemy i oświadczamy, że spokojnie takiego pogwałcenia regulaminu i pogwałcenia obrad nie zniesiemy. Nie chodzi o to, że jestem zapisany do głosu, był zapisany i, ks. Wyrębowski.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Wycofał się.)</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#JózefSanojca">Zwracam uwagę na to, że ksiądz Wyrębowski miał dostać głos, a p. Kozłowski przy mnie p. Marszałkowi powiedział, że po przemówieniu księdza Wyrębowskiego zgłosi swój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Właśnie teraz zgłosiłem.)</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#JózefSanojca">Tak jest. Lecz przedtem powiedział Pan przy mnie p. Marszałkowi, że Pan cofa poprzedni wniosek, a po przemówieniu księdza Wyrębowskiego zgłosi go Pan na nowo. A wtedy pan Marszałek przycisnął Pana; że to jest skandal, żeby Pan w ten sposób żonglował swoim formalnym wnioskiem, żeby ksiądz Wyrębowski dostał głos, a gdy przychodzi inne stronnictwo, żeby mu zamknąć gębę.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#JózefSanojca">Stwierdzam, że my tego cierpliwie nie zniesiemy, takiego procederu hańbiącego Sejm bezwarunkowo żadne poważne stronnictwo znieść nie jest w stanie. Z tej przyczyny również oświadczam, że nie tylko będziemy głosować przeciw wnioskowi, ale wogóle jak najbardziej stanowczo przeciw tego rodzaju wnioskom zaprotestujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MaciejRataj">Zwracam uwagę, że przerwanie dyskusji nie jest naruszeniem regulaminu. Regulamin przewiduje taki wniosek formaliny. Jest to rzeczą uznania posła składającego wniosek o przerwanie dyskusji, a z drugiej strony jest rzeczą uznania Izby, czy uważa to za celowe czy nie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MaciejRataj">Druga sprawa, mianowicie, że wniosek o przerwanie dyskusji był postawiony jeszcze wczoraj. Poseł Kozłowski miał zamiar wycofać ten wniosek, co mu wolno zrobić w każdej chwili, i zgłosić taki wniosek dopiero po przemówieniu ks. Wyrębowskiego. Oświadczyłem, że byłoby rzeczą niewskazaną obcinać tylko jednego mówcę. Pos. Kozłowski lojalnie przyjął to do wiadomości, i obecnie w razie przejścia wniosku p. Kozłowskiego głos straci ewentualnie tak ksiądz Wyrębowski, jak i pos. Sanojca.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#MaciejRataj">Muszę zwrócić uwagę jeszcze na to. że istotnie stało się tak, że głos otrzymały już to mniejsze kluby, już też przemawiało po dwóch mówców z tego samego klubu, a to z tej prostej przyczyny, że przez dłuższy czas różni posłowie, między innymi p. Sanojca, nie zapisali się na listę mówców, tak jak się to dzieje przy każdej większej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#MaciejRataj">Przystępujemy obecnie do przegłosowania wniosku pos. Kozłowskiego o przerwanie dyskusji. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem p. Kozłowskiego, aby wstali. Stoi większość, dyskusja została przerwana.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#MaciejRataj">Jako ostatni głos ma referent pos. Tugutt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławAugustThugutt">Wysoki Sejmie. Do sprawozdania, jakie wygłosiłem na wstępie tej dyskusji, nie mam nic do dodania. Korzystam z ostatniego głosu, tylko dlatego, aby sprostować parę twierdzeń faktycznych, jakie padły z tej wysokiej trybuny.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#StanisławAugustThugutt">Pierwszych pat u mówców zaznaczyło, że komisja do badania więzień wyłoniona została wskutek protestu uczonych zagranicznych, francuskich. Muszę stwierdzić, że komisja do badań więzień powstała na dwa miesiące przed tem i że byłoby rzeczą niesłychanie dziwną, gdyby Sejm polski reagował na pewne niedokładności naszego życia państwowego dopiero wskutek jakiejś interwencji z zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#StanisławAugustThugutt">Druga sprawa. Jeden z członków komisji, p. Zwierzyński, wyraził wczoraj ubolewanie, że wykroczyłem poza okres objęty sprawozdaniem komisji, i mam wrażenie, chciał przez to powiedzieć, że przekroczyłem uprawnienia referenta. Pozwolę sobie być odmiennego zdania. Jeżeli istotnie zwracałem uwagę p. Ministrowi Sprawiedliwości na znaczenie i na wartość naszego sprawozdania, jeżeli zaznaczyłem wyraźnie, że dotyczy ono tylko więzień sądowych i tylko okresu 6 miesięcznego, kiedyśmy te rzeczy badali, to mieści się to najzupełniej w uprawnieniach referenta. To, co mówiłem poza tem nie zawierało żadnych wniosków i żadnych dyrektyw. P. Zwierzyński twierdzi, że zgęszczałem cienie. Być może, to jest wrażenie całkiem subiektywne. Jeżeli nawet nie było, że zgęszczałem cienie, byłoby, to właściwą przeciwwagę do przemówienia p. Ministra Sprawiedliwości, w którem widziałem tylko rzeczy jasne, samo zadowolenie i konstatowanie pewnej radości, że w Polsce pod względem więzień jest tak dobrze.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#StanisławAugustThugutt">Nie będę wchodził ponownie w meritum tej sprawy, powtórzę to, co Panom poprzednio powiedziałem. Powtórzę tę radę, którą pozwoliłem sobie dać p. Ministrowi Sprawiedliwości, aby na laurach sprawozdania tego nie wypoczywał.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#StanisławAugustThugutt">Niewątpliwie w Polsce w zakresie więziennictwa jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, niewątpliwie do radości jeszcze nie ma podstaw. Nie chciałbym polemizować z przemówieniem Pana Ministra, o którem twierdzę, że może być ono uważane conajmniej za zadośćuczynienie pewnym formom prawnym. My jako Komisja i ja specjalnie jako referent traktowaliśmy sprawę nieco odmiennie. Chodziło nam nie o formę, ale o życie, które domaga się poprawy, o skargi ludzi; którzy cierpią i pod tym względem niestety formalizm nie zadawala nas wcale. Pozwolę sobie przytoczyć jeden szczegół, który przed chwilą, godzinę temu, doszedł do mojej wiadomości. Panie Ministrze, mam w ręku akt oskarżenia, wręczony dwa tygodnie temu ludziom, którzy byli aresztowana w roku 1922, którzy dopuścili się przestępstwa w r. 1918, który zatem blisko 4 lata siedzą w więzieniu. To jest ilustracja niezwykle przykra do tego, co mówi sprawozdanie komisji, i to jest dowód, że nie wystarczy pisać okólniki, ale należy też dopilnować, żeby te okólniki były wykonane.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#StanisławAugustThugutt">Trzecią rzeczą, którą chciałem poruszyć, to jest bezprzykładny w Sejmie polskim fakt, który zaszedł wczoraj, fakt ostrego ataku na sprawozdanie komisji przez jednego z jej członków. P. Prystupa wygasił wczoraj przemówienie, w którem sprawozdanie komisji nazwał — jeżeli nie wynika to z litery, to z cucha jego przemówienia — kłamstwem, wybielaniem burżuazji polskiej. Stanowi to bardzo ciężkie oskarżenie pod adresem większości komisji. Muszę stwierdzić, że pod tem sprawozdaniem znajduje się podpis p. Prystupy; muszę stwierdzić co więcej, że podczas obrad nad układaniem sprawozdania ostatecznego p. Prystupa nie zgłasza! odrębnego wniosku, nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń i — o ile mnie pamięć nie myli, jeden z kolegów pokazał mi notatki odręczne potwierdzające to — p. Prystupa stwierdził w czasie układania sprawozdania, że istotnie w więzieniach sądowych nie stosuje się teroru, a zdarza się on jedynie w więzieniach policji śledczej. Musiałbym wobec tego dojść do wniosku, że w polskim Sejmie jest dwóch posłów Prystupów, z których jeden mija się z prawdą, niewiadomo który i niewiadomo, czy przypadkiem nie obydwaj. Uważam, że tego rodzaju metoda prowadzi do zatracenia wszelkiej moralności publicznej. Rozumiem, że podpisywanie tego rodzaju rzeczy dla komunisty nie jest wygodne, i gdybym ja był komunistą, to znaczy, gdybym stał na stanowisku bezwzględnej walki z obecnym ustrojem, gdybym był zwolennikiem etyki, która uznaje za dobre to wszystko, co dąży do obalenia tego ustroju, to ja jako komunista nie byłbym tego podpisał. Ale uważam, że jeśli się raz podpisało, to trzeba swój własny podpis szanować i siebie samego szanować.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#komentarz">(P. Prystupa przerywa.)</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#StanisławAugustThugutt">Nie wchodzę w motywy, dla których Pan to podpisał. Motywy był Pan łaskaw zakomunikować mi osobiście. O ile zrozumiałem, sądzi Pan, że to sprawozdanie było w uczciwej intencji pisane. Tak jest, mogę Pana zapewnić, że cokolwiek by ono zawierało — może niektórym się wydawać za blade, innym za ostre — ale niewątpliwie jest wyrazem opinii ludzi, którzy chcieli zbadać sprawę tak, jak umieli.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#komentarz">(P. Erdman: Oszczerca sądzi wszystkich jako oszczerców.)</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#StanisławAugustThugutt">Jeżeli chodzi o piętnowanie zła W Polsce, o wypalanie go gorącym żelazem, jestem gotów temu towarzyszyć do najdalszych granic. Na kłamstwie niewątpliwie Polski nie możemy budować i na tę drogę nigdy Pana nie namawiałem. Jeżeli zaś chodzi o to, aby względem Polski zająć stanowisko oskarżyciela i to stronniczego, aby oskarżenie opierać na nienawiści, to mnie na tę drogę Pan nie sprowadzi, niema żadnej siły, któraby mnie do tego zmusiła.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#komentarz">(Brawo.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MaciejRataj">Dyskusja wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(P. Prystupa: Proszę o głos w sprawie osobistej.)</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MaciejRataj">Teraz nie mogę udzielić głosu. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MaciejRataj">Prócz wniosków, które Panowie maja w druku nr 2271, zostały zgłoszone jeszcze w czasie dyskusji wnioski przez p. Sobolewskiego oraz wniosek p. Stolarskiego i p. Poniatowskiego, zawierający poprawkę do pierwszego wniosku p. Prystupy. Tę poprawkę p. Poniatowskiego i Stolarskiego odczytam wtedy, kiedy przejdziemy do pierwszego wniosku p. Prystupy; komunikuję również, że pierwszy wniosek p. Sobolewskiego pokrywa się z pierwszym wnioskiem p. Prystupy, wydrukowanym we wnioskach mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MaciejRataj">Do wielu wniosków, zgłoszonych przez komisję, niema żadnych zastrzeżeń z łona członków komisji. Jeżeli również nie będzie co do nich zastrzeżeń z ław sejmowych, to będę uważał je za przyjęte; te zaś wnioski, co do których są zastrzeżenia członków komisji, lub zastrzeżenia z ław sejmowych, będę poddawał pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#komentarz">(P. Sochacki: Proszę o głos w sprawie zastrzeżenia.)</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#MaciejRataj">W tej chwili mogę tylko udzielić Panu głosu w sprawie głosowania, a więc czy to aby głosować imiennie, czy też aby rozdzielić i głosować osobno nad każdym z punktów.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#komentarz">(P. Sochacki: Proponuję głosować nad pierwszym punktem osobno, nie zaś en bloc.)</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#MaciejRataj">Będziemy głosować osobno nad każdym poszczególnym punktem i będę uważał, że dany punkt jest przyjęty, o ile nie usłyszę sprzeciwu. A więc głosujemy nad Wnioskiem pod p. 1. Czy jest zastrzeżenie?</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#komentarz">(Głos: Jest.)</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#MaciejRataj">Jest zastrzeżenie, wobec tego poddam go pod głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem punktu 1, aby wstali. Stoi większość — przyjęty. Dalej, czy są zastrzeżenia do punktu 2? Niema zastrzeżeń — przyjęty. Punkt 3 — niema zastrzeżeń — przyjęty. Punkt 4 — niema zastrzeżeń — przyjęty. Punkt 5 — niema zastrzeżeń — przyjęty. Punki) 6 — przyjęty. W punkcie 7 do punktu b) jest poprawka. Tem punkt więc poddam osobom pod głosowanie. Co do innych mierna zastrzeżeń, mogę je uważać za przyjęte. Poddaję pod głosowanie poprawkę p. ks. Wyrębowskiego, a później z tą ewentualnie poprawką, czy bez niej punkt b). Proszę Postów, którzy są za poprawką p. ks. Wyrębowskiego, aby wstali Stoi Większość, poprawka przyjęte. Sądzę, że mogę uważać, iż z tlą poprawką przyjęty jest punkt! b). Niema sprzeciwu, punkt b) przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#MaciejRataj">Co do punktu 8 jest w druku sprzeciw p. ks. Wyrębowskiego i Zwierzyńskiego. Poddaję więc ten punkt pod głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem punktu 8, aby wstali. Biuro nie jest zgodnie, zarządzam głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tego punktu, aby przeszyli przez drzwi z; napisem „tak”, a ci, którzy są za odrzuceniem, by przeszli przez drzwi z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#komentarz">(Po głosowaniu.)</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#MaciejRataj">Wynik głosowania następujący: za wnioskiem głosowało posłów 124, przeciw 135. Wniosek został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#MaciejRataj">Czy co do punktu 9 są zastrzeżenia?</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#komentarz">(Głosy: Niema).</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#MaciejRataj">Wobec tego punkt ten jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#MaciejRataj">Co do punktu 10 czy są zastrzeżenia? Niema.</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#MaciejRataj">Przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-21.19" who="#MaciejRataj">Co do punktu 11.</u>
          <u xml:id="u-21.20" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Prosimy o głosowanie).</u>
          <u xml:id="u-21.21" who="#MaciejRataj">Nad punktem 11 będziemy głosować. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem punktu 11, ażeby wstali. Stoi mniejszość, punkt ten odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.22" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Skandali)</u>
          <u xml:id="u-21.23" who="#MaciejRataj">Do punktu 12 jest zastrzeżenie pp. Zwierzyńskiego i ks. Wyrębowskiego. Będziemy nad tem głosować. Proszę Panów, którzy są za 12 wnioskiem, aby wstali. Stoi mniejszość — odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.24" who="#MaciejRataj">Co do p. 13 są zastrzeżenia. Proszę Posłów, którzy są za punktem 13, aby wstali.</u>
          <u xml:id="u-21.25" who="#komentarz">(P. Insler: Prosimy o imiennie głosowanie)</u>
          <u xml:id="u-21.26" who="#MaciejRataj">Wezwałem już Panów do wstawia, a zdaje się, że jest tak wyraźna większość fi umiejscowiona odpowiedzialność, że może dałoby siłę uniknąć imiennego głosowania?</u>
          <u xml:id="u-21.27" who="#komentarz">(P. Insler: Wobec odrzucenia 12 punktu, prawdopodobnie i 13 p. będzie odrzucony przez większość. Minister Sprawiedliwości, przyznał na komisji, że stanowisko nasze jest prawnie uzasadnione i takie było stanowisko całej Komisji.)</u>
          <u xml:id="u-21.28" who="#MaciejRataj">Jeżeli Panowie w dalszym ciągu domagają się imiennego głosowania, to je zarządzę.</u>
          <u xml:id="u-21.29" who="#komentarz">(P. Insler: Bardzo proszę)</u>
          <u xml:id="u-21.30" who="#MaciejRataj">Posłów, którzy popierają wniosek o imienne głosowanie, proszę, aby wstali. Poparcie dostateczne, zarządzam imienne głosowanie. Posłów, którzy są za punktem 13 proszę, aby oddali kartki z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-21.31" who="#komentarz">(Po zebraniu głosów.)</u>
          <u xml:id="u-21.32" who="#MaciejRataj">Sądzę, że Panowie zgodzą się, iż wynik głosowania będzie obliczony później, o obecnie przegłosujemy dalsze wnioski, tembardziej, że niema tu zależności jednego wniosku od drugiego. Nie mają Panowie nic przeciwko temu?</u>
          <u xml:id="u-21.33" who="#komentarz">(Głosy: Nie).</u>
          <u xml:id="u-21.34" who="#MaciejRataj">Wobec tego wynik głosowania zostanie później obliczony, a obecnie przegłosujemy dalsze punkty.</u>
          <u xml:id="u-21.35" who="#MaciejRataj">Co do p. 14 jest zastrzeżenie dwóch członków komisji, wobec tego poddaję go pod głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem p. 14, żeby wstali Mniejszość — odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.36" who="#MaciejRataj">Co do p. 16 niema zastrzeżeń, przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-21.37" who="#MaciejRataj">Co do p. 17.</u>
          <u xml:id="u-21.38" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Prosimy głosować).</u>
          <u xml:id="u-21.39" who="#MaciejRataj">O ile sobie przypominam, z oświadczenia p. Ministra Sprawiedliwości ostatni ustęp tego punktu został już wykonany, sądzę więc, że mierna mad tem co głosować?</u>
          <u xml:id="u-21.40" who="#komentarz">(P. Insler: Ten punkt nie został całkowicie wykonany, nie jest, więc całkowicie bezprzedmiotowy).</u>
          <u xml:id="u-21.41" who="#MaciejRataj">Wobec tego głosujemy. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem, żeby wstali,. Ta sama mniejszość — odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.42" who="#MaciejRataj">Do p. 18 niema zastrzeżeń — przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-21.43" who="#MaciejRataj">p. 19...</u>
          <u xml:id="u-21.44" who="#komentarz">(P Kozłowski: Prosimy, głosować).</u>
          <u xml:id="u-21.45" who="#MaciejRataj">Będziemy głosowali. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem p. 19, aby wstali, Stoi mniejszość — odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.46" who="#MaciejRataj">Przystąpimy teraz do przegłosowania wniosków mniejszości. Najpierw mamy wniosek p. Prystupa, pokrywający się z pierwszym wnioskiem p. Stolarskiego. Do tego wniosku jest poprawka p. Stolarskiego i p. Poniatowskiego. Mianowicie p. Poniatowski, i Stolarski wnoszą, ażeby po słowie „ustawy” zamiast słów „o uwolnieniu wszystkich więźniów politycznych” „o amnestii, rola przestępców politycznych”.</u>
          <u xml:id="u-21.47" who="#komentarz">(P. Sochacki: Proszę o głos. Przyłączamy się do tej poprawki)</u>
          <u xml:id="u-21.48" who="#MaciejRataj">Teraz Pan nie ma nic do oświadczenia się...</u>
          <u xml:id="u-21.49" who="#komentarz">(P. Sochacki: Wycofujemy swoją poprawkę i zgadzamy snę na poprawkę p. Stolarskiego.)</u>
          <u xml:id="u-21.50" who="#MaciejRataj">.... będziemy w każdym razie zgodnie z regulaminem głosowali najpierw nad poprawką pp. Stolarskiego i Poniatowskiego, aby na miejsce słów „o uwolnieniu wszystkich więźniów politycznych” wstawić słowa „o amnestii dla przestępców politycznych”. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Pozostaje wniosek pp. Prystupy i Sobolewskiego.</u>
          <u xml:id="u-21.51" who="#komentarz">(P. Balin: Wnoszę o imienne głosowanie.)</u>
          <u xml:id="u-21.52" who="#MaciejRataj">Jest wniosek o imienne głosowanie. Proszę Posłów, popierających imienne głosowanie, aby wstali. Poparcie nie jest dostateczne, zarządzam głosowanie zwykle. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem pp. Prystupy i Sobolewskiego, żeby wstali. Stoi mniejszość, wniosek odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.53" who="#MaciejRataj">Mamy jeszcze drugi wniosek p. Prystupy. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, żeby wstali. Stoi mniejszość, wniosek odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.54" who="#MaciejRataj">Trzeci wniosek p. Prystupy. Nie będę odczytywał tych wniosków, ponieważ Panowie mają je wydrukowane. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, żeby wstali. Stoi mniejszość, wniosek odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.55" who="#MaciejRataj">Dalej ostatni wniosek także p. Prystupy. Proszę Postów, którzy są za tym wnioskiem, żeby wstali. Stoi mniejszość, wniosek odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.56" who="#MaciejRataj">Dalej mamy wniosek p. Jeremicza, który jest również wydrukowany. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Ta sama mniejszość — odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-21.57" who="#MaciejRataj">Są jeszcze dwa nie przegłosowane wnioski p. Sobolewskiego. Proszę p. Sekretarza o odczytanie drugiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SalomonWeinzieher">Sejm wzywa Rząd do wytoczenia procesu wszystkim funkcjonariuszom policji politycznej i administracji więziennej winnym stosowania gwałtów wobec więźniowi politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MaciejRataj">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tego wniosku, żeby wstali. Stoi mniejszość, wniosek odrzucony. Proszę p. Sekretarza o odczytanie ostatniego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SalomonWeinzieher">Sejm wzywa Rząd do utworzenia nowej komisji do zbadania więzień Rzeczypospolitej z udziałem przedstawiciel! opozycji robotniczo — chłopskiej w Sejmie oraz klasowych organizacji robotniczo — chłopskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MaciejRataj">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tego wniosku, aby wstali. Stoi mniejszość, wniosek został odrzucony. W ten sposób ten punkt porządku dziennego wyczerpany. Wynik głosowania imiennego nad p. 13 zostanie Panom zakomunikowany przy końcu posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MaciejRataj">Przechodzimy do następnych punktów porządku dziennego. Co do 3, dotyczącego projektu ustawy o poborze rekruta (druk 2355), była propozycja uzgodniona między stronnictwami, ażeby ten punkt przenieść na następne posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MaciejRataj">Do p. 4, ustne sprawozdanie Komisji Administracyjnej w przedmiocie projektu ustawy o statystyce ruchu naturalnego ludności i o stwierdzeniu przyczyny zgonów (druk nr 2207), jest uzgodniona propozycja i formalny wniosek pp. ks. Ilkowa i Langera o odesłanie tego punktu z powrotem do Komisji Administracyjnej, która ma zasięgnąć opinii Komisji Zdrowia. Informowano mnie, że jest to rzecz uzgodniona, a referent p. Dzierżawski przychyla się do lego wniosku. Punkt ten więc idzie do Komisji Administracyjnej i Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do p. 5 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Skarbowej o poprawkach, zaproponowanych przez Senat do projektu ustawy o pobieraniu podatków bezpośrednich i niektórych opłat skarbowych w naturze zbożem i węglem (druk nr 2225 i odbitki roneo nr 257 i 236). Głos ma sprawozdawca ks. p. Kaczyński.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Głos: Nieobecny.)</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#MaciejRataj">Sądzę, że sprawa jest tak jasna, że możemy głosować bez referatu. Senat proponuje kilka poprawek, a komisja wnosi o przyjęcie ich. Panowie zechcą wziąć do ręki odbitkę roneo 257. Do projektu ustawy, uchwalonego przez Sejm, Senat zgłasza poprawkę — najpierw do tytułu, a komisja wnosi: o przyjęcie tej poprawki. Czy jest sprzeciw? Niema — poprawka przyjęta. Dalej jest poprawka Senatu do art. 1. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki, nie słyszę sprzeciwu — poprawka jest przyjęta. Do art. 3 jest poprawka Senatu, wniosek komisji o przyjęcie. Niema sprzeciwu — i ta poprawka Senatu przyjęta. Ustawę odeślę do ogłoszenia z temi poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Pluciński.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#LeonPluciński">Przechodzimy do p. 6 porządku dziennego: ustne sprawo z da nie Komisji Komunikacyjnej o wniosku posłów klubu „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” w sprawie wydelegowania komisji sejmowej do zbadania nadużyć i szkodliwej dla Skarbu Państwa gospodarki w radomskiej dyrekcji kolejowej (druk nr 1673). Jako sprawozdawca ma głos p. Kapeliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#FranciszekKapeliński">Wysoki Sejmie! Spełniając obowiązek referenta, włożony na mnie przez Komisję Komunikacyjną, przejrzałem niektóre akta dyrekcji radomskiej, ażeby sprawdzić, czy zarzuty stawiane dyrekcji we wniosku są słuszne, oraz czy gospodarka w tej dyrekcji jest taka, że wyjazd komisji sejmowej jest konieczny. Prócz tego zwiedziłem warsztaty sygnałowe i, kolejkę antonowiecką. Rezultaty dadzą się streścić w następujących stwierdzeniach:</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#FranciszekKapeliński">1) W warsztatach sygnałowych odprawy wypłacane zredukowanym: robotnikom rozkłada się na roboty wykonywane. Pozatem pewne roboty, nie kolejowe, wykonywano na warunkach, że tak powiem, ulgowych. Może cele były dobre, jednakże część kosztów niewątpliwie przenoszono na roboty kolejowe. W rezultacie koszt robót kolejowych wykonywanych w warsztatach sygnałowych był tak duży, że inne wydziały dyrekcji oddawały roboty do zakładów prywatnych, unikając warsztatów sygnałowych. Naprzykład 800 latarek ręcznych Wydział Zasobów oddał do zakładu prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#FranciszekKapeliński">Warsztaty sygnałowe miały robić meble dla osób prywatnych, ale w tym kierunku dochodzeń, jak wogóle żadnych dochodzeń, nie robiłem.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#FranciszekKapeliński">Sądziłbym, że warsztaty sygnałowe nie były prowadzone planowo. Nie będąc jednakże w tej dziedzinie fachowcem, stanowczo zdania wypowiedzieć nie mogę.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#FranciszekKapeliński">2) Kolejki wąskotorowe — Na kolejkach wąskotorowych gospodarka była zupełnie bezładna i kontrola bardzo słaba. Każda kolejka była administrowana samodzielnie przez kierownika kolejki. Wpływ dyrekcji na kierownictwo kolejek był bardzo słaby. Brak jakiegokolwiek planu w gospodarce kolejek. Niema ścisłej kontroli materiałów, co wywołuje nadmierny rozchód np. smarów.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#FranciszekKapeliński">Dyrekcja zakupiła dla kolejek wąskotorowych 4 inżektory u firmy techniczno handlowej „W. Siwecki” w Warszawie, Al. Ujazdowska nr. 18. Komisja odbiorcza inżektorów nie przyjęła, gdyż nie były ściśle według rysunku wykonane i nie działały. Na skutek interwencji firmy „W. Siwecki” prezes dyrekcji na raporcie napisał rezolucję: „polecam inżektory przyjąć i wypłacić, następnie rysunek inżektora przesłać do Wydziału Mechanicznego z prośbą o wskazanie poprawek. 12. 7. 1923 r. Krzeczkowski”.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#FranciszekKapeliński">Zamówienie było drobne, bo tylko 4 inżektory, ale przyjmowania inżektorów niezdatnych do użytku nie można nazwać prawidłowem.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#FranciszekKapeliński">Zarzutów co do nadużyć na kolejkach jędrzejowskiej, uściługskiej i antonowieckiej, stwierdzić nie mogłem, gdyż w tym celu należałoby przeprowadzić dochodzenie ścisłe, do czego nie byłem uprawniony.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#FranciszekKapeliński">Zwiedziłem w towarzystwie zastępcy prezesa dyrekcji dyrektora wydziału kolei wąskotorowych kolejkę antonowiecką. Pobieżny przegląd oczywiście nadużyć stwierdzić nie mógł, ale ujawnił zupełny brak dyrektyw i kontroli ze strony dyrekcji.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#FranciszekKapeliński">3) Kolejka Widbór — Słucz.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#FranciszekKapeliński">Firmy Katz i Astrachan kilka lat korzystały bezpłatnie z kolejki, i niewiadomo, czy i o ile da się wywindykować należność.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#FranciszekKapeliński">4) W swoim czasie otrzymałem informacje, że w dyrekcji radomskiej przygotowują się wykazy należności za różnicę kursu. Wykazy te robiono na żądanie dostawców, którzy wystąpili, z pretensjami o to, że im wypłacono nie bezzwłocznie po wykonaniu dostawy, lecz z pewnem opóźnieniem, więc żądali różnicy, jaka w tym czasie zaszła w kursie marki. Ponieważ zaś dostawcy otrzymywali zaliczki dochodzące do 90% wartości dostawy i zaliczki te po pół roku, a nawet i po roku przetrzymywali i dopiero po ukończeniu dostawy potrącano im zaliczki, tylko cyfrowo bez obliczenia różnicy kursu, więc żądania ich, stawiane kolei o wyrównanie różnic kursowych za czas od chwili ukończenia dostawy do chwili wypłaty, należy uważać za t. zw. „kombinację”.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#FranciszekKapeliński">Na skutek mojego listu p. Minister Kolei. Tyszka wydał polecenie, ażeby żadnych rozrachunków bez aprobaty Ministerstwa Kolei nie robiono. Ponieważ wyjaśnienie tej sprawy wymagałoby dochodzeń, przeto przechodziło zakres moich uprawnień, tembardziej, że sprawa sięga poza granicę dyrekcji radomskiej.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#FranciszekKapeliński">Ogólna suma pretensji dostawców z racji różnic sięgała 2 milionów złotych. Obecnie robią się w dyrekcji radomskiej obliczenia na podstawach słuszności i należności dostawców wynoszą tylko około 100.000 zł, czyli mniej; o 1.900.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#FranciszekKapeliński">5) Sprawa Michajłowskiego została przekazana urzędowi prokuratorskiemu i dlatego zbadać jej nie mogłem. Jednakże z niektórych informacji, które zdołałem uzyskać, wynika, że stanowisko Ministerstwa Kolei było w tej sprawie conajmniej. zagadkowem. Dodać muszę, że Michajłowski z polecenia sędziego śledczego został obecnie aresztowany.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#FranciszekKapeliński">Sprawa Horowitza również została przekazana urzędowi prokuratorskiemu. Spraw tych zbadać wobec tego nie mogłem, sądzę jednakże, że należałoby je zbadać, gdyż ewentualny wyrok sądowy stanowić będzie o odpowiedzialności karnej oskarżonych. Konieczną zaś jest rzeczą ustalić, czy, o ile i kto z pracowników kolejowych przyczynił się do strat kolei przez niedbalstwo lub nieudolność.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#FranciszekKapeliński">6) Firma Bernstein i Forster.</u>
          <u xml:id="u-27.17" who="#FranciszekKapeliński">a) W umowie z tą firmą są niejasności, które stały się powodem sporów pomiędzy firmą a koleją i które, przypuszczać należy, szkodę kolei; przynieść mogły. Naprzykład nie wykazano, jakie deski do jakiej klasy zaliczają się, jak również czy podkłady t. zw. lokalki zaliczają się do umowy, czy nie. Firma oczywiście interpretowała umowę tak. jak to dla niej było korzystne.</u>
          <u xml:id="u-27.18" who="#FranciszekKapeliński">Pozatem przy wykonywaniu umowy popełniła kolej wiele nieprawidłowości. Przy stacji Dorohusk na placach Dyrekcji Wodnej „Bug flotyla” stwierdzono brak 112 sztuk podkładów, 10 mostownic i 14 desek. Partia była przyjęta warunkowo, stąd zatarg z firmą.</u>
          <u xml:id="u-27.19" who="#FranciszekKapeliński">b) Przyjęto 50.000 podkładów na stacjach, a nie na bazach, jak żąda umowa. Rozp. M. K. Nr VI 2839/28/23.</u>
          <u xml:id="u-27.20" who="#FranciszekKapeliński">c) Kupiono od firmy i odsprzedano jej. z powrotem 20.000 m3 drzewa opałowego przy kolejce Kisoryckieji (Pismo Dyr. Wydz. Zasobów do M. K. z dn. 20. X.1922 Nr 21918.) Podkłady odbierano od firmy z opóźnieniem do 4 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-27.21" who="#FranciszekKapeliński">d) W Zagożdżonie odebrano kloce 29.1X.1923 r. a protokół sporządzono pod datą 3. VI. 1924 r. Stąd reklamacja dostawy.</u>
          <u xml:id="u-27.22" who="#FranciszekKapeliński">c) Przepłacono firmie za podkłady i słupy telegraficzne w r. 1921 i 1922 mk 1.785.200 (Pismo Okr. Izby Kontroli Państwa z dn. 20. XI.19212 r. Nr 4785/183.)</u>
          <u xml:id="u-27.23" who="#FranciszekKapeliński">f) Czy t. zw. braki firma zabierała i jakie potrącenia robiono firmie za przewóz tych braków, to trzeba dopiero wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-27.24" who="#FranciszekKapeliński">g) Firma poprawiała dyspozycje służbowe na bezpłatny przewóz. Pismo z dnia 7. IV.1924 r. (z Tarnobrzegu do Kiwerc dysp. Nr 4902.)</u>
          <u xml:id="u-27.25" who="#FranciszekKapeliński">7) Firma Koj Czerski. Polski przemysł drzewny.</u>
          <u xml:id="u-27.26" who="#FranciszekKapeliński">Pismo Okręgowe Izby Kontroli Państwa w Kielcach nr 1739/69 z dn. 2. V.1923 r. o zamianę 949 m3 odpadków tartacznych na 20 m3 bali. Kontrola tej zamiany nie akceptowała, żądała ściągnięcia z firmy różnicy wartości 318.835 mk. Odpowiedź na pismo Kontroli przetrzymano pół roku. Odpowiedź podpisał urzędnik Wydziału Zasobów, który tę zamianę zrobił.</u>
          <u xml:id="u-27.27" who="#FranciszekKapeliński">Firma Frankowski, obecnie Karpina.</u>
          <u xml:id="u-27.28" who="#FranciszekKapeliński">Umowa z firmą „Frankowski”, przemianowaną na Karpina, nadawała tej firmie nadzwyczajne przywileje. Kolej dała firmie plac w Lublinie pod budowę tartaku. Dawała place pod skład materiałów drzewnych na stacjach kolejowych, bezpłatny przewóz materiału surowego do tartaku w ilości nieograniczonej i z dowolnych stacji kolejowych i chociaż umowa ta już i tak była bardzo niekorzystna dla kolei, dnia 20 lutego 1924 r. została zawarta dodatkowa umowa, jeszcze korzystniejsza dla firmy.</u>
          <u xml:id="u-27.29" who="#FranciszekKapeliński">a) W roku 1924 dyrekcja zadatkowała 200.000 sztuk podkładów, a całoroczny kontyngent z tej umowy wynosić powinien 150.000 sztuk.</u>
          <u xml:id="u-27.30" who="#FranciszekKapeliński">b) Firma według umowy winna oddawać dyrekcji 65% wytartej masy drzewnej, a oddaje 46%, w czem znaczną ilość stanowią deski 111 klasy, umową nie przewidziane. Dyrekcja na to nie reaguje.</u>
          <u xml:id="u-27.31" who="#FranciszekKapeliński">c) Firma nie oddala należących dyrekcji 700 wagonów materiału drzewnego. Materiał surowy przewieziono dla firmy bezpłatnie.</u>
          <u xml:id="u-27.32" who="#FranciszekKapeliński">d) Nadpłacono firmie 21.942.396.151 mk. Prot. Okr. I K. P. w dn. 16. 5. 1924 r.</u>
          <u xml:id="u-27.33" who="#FranciszekKapeliński">e) Dyrekcja bardzo często wypłacała firmie zaliczki nieprzewidziane umową. Tej kategorii zaliczek w okresie od 14 kwietnia do 11 listopada 1924 roku wypłacała dyrekcja firmie Karpina ogółem 218.109 zł.</u>
          <u xml:id="u-27.34" who="#FranciszekKapeliński">f) Nie potrącono firmie 9.108.000 marek należnych za przestój wagonów, nie potracono za przewóz, segregację, naładunek i wyładunek odrzuconych materiałów.</u>
          <u xml:id="u-27.35" who="#FranciszekKapeliński">g) Wydział Eksploatacyjny. Dział umów. Nadchodzące kloce i poro jezdnie od różnych nadawców daje się firmie Karpina wbrew umowie bez pobierania opłat (rozp. H. nr 42) — h) Zawiadowca st. Lublin zażądał opłaty za przestój wagonów i za wyładunek i placowe za 17 wagonów drzewa wyładowanych na place. Prezes dyrekcji na wniosek Wydziału Zasobów polecił wydać kloce bez pobierania opłat, a zawiadowcy st. Lublin wytoczono dyscyplinarkę.</u>
          <u xml:id="u-27.36" who="#FranciszekKapeliński">i) Podstawienie bezpłatne wagonów na rozjazdy nieprzewidziane umową (depesze).</u>
          <u xml:id="u-27.37" who="#FranciszekKapeliński">j) Odrzucone podkłady później przyjęto po 1 zł.</u>
          <u xml:id="u-27.38" who="#FranciszekKapeliński">Wogóle firma Karpina była forytowana nadzwyczajnie. Przeglądając akta, odbiera się wrażenie, że prowadzący z ramienia kolei sprawy z Karpiną miał na oku nie dobro kolei, lecz interes Karpiny. Cyfry wzięto przeważnie z pism Okr. 1 K. P. w Kielcach.</u>
          <u xml:id="u-27.39" who="#FranciszekKapeliński">9) Także firma Kiejnowski. cieszyła się specjalnemi przywilejami i wpływami dyrekcji radomskiej P. K. P.</u>
          <u xml:id="u-27.40" who="#FranciszekKapeliński">a) Wypłacono Kiejnowski emu 40% zaliczki! za wyrób drzewa i to już po ekspiracji umowy (Według umowy najwyżej 30%).</u>
          <u xml:id="u-27.41" who="#FranciszekKapeliński">b) Pismem z dnia 16. VII Wydział Zasobów proponuje Ministerstwu Kolei przedłużenie umowy z Kiejnowskim z powodu tego, że Kiejnowski nie dostarczył wszystkiego materiału. Ministerstwo Kolei odmówiło.</u>
          <u xml:id="u-27.42" who="#FranciszekKapeliński">c) Kiejnowski tak nieporządnie wyrabiał materiał w Kostopolu, że nadleśnictwo odmówiło przyjęcia eksploatowanych przez Kiejnowskiego działek. Nadleśnictwo Podłużany pismem z dnia 8. 2. 24 r. tłomaczy opóźnienie eksploatacji tem, że przedsiębiorca nie przyjmuje więcej robotników i roboty idą powoli. Toż samo Pisze nadleśnictwo kostopolskie w piśmie z dn. 22.1.24 r. nr 167.</u>
          <u xml:id="u-27.43" who="#FranciszekKapeliński">d) Kiejnowski korzysta z placów kolejowych na st. Kostopol Mokwin, Lubomirska, z placów prywatnych przy Stacji Kostopol, Jagodzin Mokwin.</u>
          <u xml:id="u-27.44" who="#FranciszekKapeliński">c) Na budowę tartaku i innych obiektów w Lublinie, na mocy poleceń Dyrekcji Wydziału Zasobów, wydano następujące materiały: kloców 30–50 cm. i wyżej 2254 m. st. 1950.26 desek sosnowych różnych rozmiarów 12, 2227 szt. 347.25 m3. Wszystkie te materiały zostały wysłane nie do stacji Lublin, lecz do stacji Nakło pod adresem „Tartak Kiejnowskiego”.</u>
          <u xml:id="u-27.45" who="#FranciszekKapeliński">f) Wydano Kiejnowskiemu zaliczki na całe 100% masy drzewnej surowej zamiast przewidzianych umową wyrobionych 62%. Nadpłacono Kiejnowskiemu w r. 1923 — 394.922 mk.</u>
          <u xml:id="u-27.46" who="#FranciszekKapeliński">g) Wypłacono Kiejnowskiemu 21.702.040 mk. za 5.425 m, których faktycznie nie dostarczył (Nieprawna zaliczka powtórna 749.280 mk. za 6.244 m kloców, które figurują w innej partii). Zaliczki powtórne i trzykrotne na drzewo 6.738.255 mk. i 28.047.170 mk.</u>
          <u xml:id="u-27.47" who="#FranciszekKapeliński">h) Dano nieprawnie (pomimo niedostarczenia zaliczonych materiałów) Kiejnowskiemu zaliczkę 689.914.304 mk. Zaliczkę dano gwoli umożliwienia Kiejnowskiemu nabycia własnych poręb. Nieprawna zaliczka 1.017.817.160 mk.</u>
          <u xml:id="u-27.48" who="#FranciszekKapeliński">i) Komisje odbiorcze w swych protokułach nie motywowały, w jakim okresie były wyrabiane materiały przez nie przyjmowane, co uniemożliwia sprawdzenie cen.</u>
          <u xml:id="u-27.49" who="#FranciszekKapeliński">j) Podwyższono ceny wbrew § 6 urnowy za roboty dokonane w listopadzie o 30%, a w grudniu z 5% zniżką.</u>
          <u xml:id="u-27.50" who="#FranciszekKapeliński">k) Koszt materiałów dostarczonych dyrekcji wynosił od 13 do 23. XI. 1923 r. 1.090.985.195 mk., zaliczka — 5.569.135.723 mk., a więc nadpłacono Kiejnowskiemu — 4.475.220.528 marek.</u>
          <u xml:id="u-27.51" who="#FranciszekKapeliński">11) Na wniosek dyrekcji Wydziału Zasobów prezes polecił przyjąć od Kiejnowskiego wszystkie kloce drzew liściastych, chociaż ten gatunek drzewa potrzebny jest kolei w ilościach minimalnych. Wogóle firma Kiejnowski cieszyła się nadzwyczajnem poparciem dyrekcji z wielką szkodą kolei. Cyfry wzięte przeważnie z pism okręgowej Izby Kontroli Państwa w Kielcach.</u>
          <u xml:id="u-27.52" who="#FranciszekKapeliński">10) Kozakiewicz. Przedsiębiorca Kozakiewicz początkowo na mocy umowy podjął się naładunku i wyładunku drzewa. Później wykonywał roboty. bez umowy na mocy decyzji prezesa. Zabezpieczenia Kozakiewicz nie dawał żadnego.</u>
          <u xml:id="u-27.53" who="#FranciszekKapeliński">Kozakiewicz wykonywał roboty niedbale, a nawet odmawiał wykonania robót. Sarneńskim skład był zmuszony sposobem gospodarczym ładować drzewo i w ciągu jednego dnia załadował więcej niż Kozakiewicz w ciągu całego miesiąca.</u>
          <u xml:id="u-27.54" who="#FranciszekKapeliński">a) Z powodu opóźnienia naładunku kolej musiała trzymać Stróży do pilnowania drzewa.</u>
          <u xml:id="u-27.55" who="#FranciszekKapeliński">b) Ceny za robotę Kozakiewiczowi płacono nadmiernie wygórowane (tablica porównawcza cen).</u>
          <u xml:id="u-27.56" who="#FranciszekKapeliński">c) Prezes sam akceptował ceny projektowane przez Kozakiewicza z pominięciem Wydziału Zasobów (prot. okr. I. K. P. z dn. 4. VI. 1924 r. Kozakiewicz).</u>
          <u xml:id="u-27.57" who="#FranciszekKapeliński">d) Kozakiewicz nie naładował podstawionych wagonów (dep. R. S. Tomaszgród z dn. 6. II. 1923 r. Nr 21).)</u>
          <u xml:id="u-27.58" who="#FranciszekKapeliński">e) Od 1. VII. 1923 r. ceny zaakceptowane dla Kozakiewicza wykazują tendencję zwyżkowa i podwyżki dochodzą do 600%. Przyczem przy napotkanych przy robotach trudnościach Kozakiewicz na podstawie osobnych podań uzyskiwał jeszcze osobne podwyżki. Np. w lipcu 1923 r. uzyskał dodatek 15.000 mk. od słupa (6. VII. Nr 9478). Przy naładunku 140 kloców, za naładunek 1 kloca otrzymał 500.000 marek (23. XII. 1923 r. Nr 151010), za odległość ponad 25 m. od osi wagonu otrzymał jak i inni 1% za każdy dalszy metr odległości.</u>
          <u xml:id="u-27.59" who="#FranciszekKapeliński">Ani Wydział Zasobów, ani Wydział Finansowy nie mogły wyjaśnić, na jakiej podstawie Kozakiewicz kalkulował w podaniach do prezesa dyrekcji ceny na lipiec 1923 r. i na późniejsze miesiące.</u>
          <u xml:id="u-27.60" who="#FranciszekKapeliński">Kozakiewicz otrzymał trzy podwyżki cen. Ceny przez Kozakiewicza pobierane były znacznie wyższe niż przez innych przedsiębiorców. Na zasadzie dniówki Kozakiewicz otrzymywał około 4.000 mk. zarobku od wagonu.</u>
          <u xml:id="u-27.61" who="#FranciszekKapeliński">Wydział drogowy płacił za naładunek 1 m. drzewa sosnowego w klocach sposobem gospodarczym 25–28 gr, a za naładunek 1 sosnowego podkładu 3–5 gr, dębowego 4 gr. Kozakiewicz za analogiczne roboty pobiera: za naładunek podkładów po 35 i 40 gr, t. j. 10 razy więcej, a za drzewo opałowe 60 gr za m3 (ceny stale wyższe znacznie).</u>
          <u xml:id="u-27.62" who="#FranciszekKapeliński">f) Powtórnie wypłacono Kozakiewiczowi sumy 1.923.000 i 10.014.600 = 11.937.000 mk. Za okresy 1923 r. i 1924 r. przepłacono 1.852.554.772 mk.</u>
          <u xml:id="u-27.63" who="#FranciszekKapeliński">g) Przy przeładunku z wąskotorowych wagonów liczono Kozakiewiczowi i za wyładunek, którego faktycznie nie było.</u>
          <u xml:id="u-27.64" who="#komentarz">(Wydział drogowy wykonywał te roboty znacznie taniej)</u>
          <u xml:id="u-27.65" who="#FranciszekKapeliński">W 1922 r. płacono Kozakiewiczowi 53 mk za naładowanie podkładu, gdy tymczasem innemu przedsiębiorcy Niedźwiedziowi 25 mik.</u>
          <u xml:id="u-27.66" who="#FranciszekKapeliński">W 1923 r. za naładunek podkładu wąskotorowego płacono Kozakiewiczowi 196mk. za sztukę, a magazyn zasobów sposobem gospodarczym płacił 100 mk. (Wykaz nr 76 z 1923 r.) Tenże sam wykaz: Kozakiewiczowi płacono za naładunek drzewa opalowego 2363 mk. za m3, a magazyn zasobów za taką samą pracę płacił 1000 mk. Według raportu magazyniera zasobów w Sarnach p. Lipińskiego, Kozakiewicz pobierał 250% kosztów własnych.</u>
          <u xml:id="u-27.67" who="#FranciszekKapeliński">h) Przewóz drzewa kolejką antonowiecką kosztował prawie to samo, co zwiezienie z lasów stolarskich, o 4 km odległych.</u>
          <u xml:id="u-27.68" who="#FranciszekKapeliński">i) Wywóz drzewa z kolejki antonowieckiej dokonywany był przez Kozakiewicza na mocy polecenia prezesa dyrekcji z dn. 27. I.1924 r. tej treści: „wywóz drzewa z kolejki antonowieckiej polecić w dalszym ciągu Kozakiewiczowi.</u>
          <u xml:id="u-27.69" who="#FranciszekKapeliński">j) Za naładunek na kolejce antonowieckiej Kozakiewicz pobierał 2.296.000 za m a komisja Wydziału Zasobów (protokół z dn. 15. IV. 1924 r.) już z uwzględnieniem zysków przedsiębiorcy ustaliła cenę 1.375.000 za m3. 2 maja 1924 r. Kozakiewicz pismem obniża cenę o 49 gr. Prezes dyrekcji to akceptował.</u>
          <u xml:id="u-27.70" who="#FranciszekKapeliński">k) Prezes dyrekcji polecił przedłużyć zezwolenie Kozakiewiczowi na wywóz drzewa do 1 lipca 1925 r. Wydział Zasobów cofnął od 1 kwietnia 1925 r. Kozakiewiczowi zezwolenie. Kozakiewicz występuje z pretensja.</u>
          <u xml:id="u-27.71" who="#FranciszekKapeliński">O ile przy poprzednich sprawach nadawaniem przywilejów firmom i ich popieraniem zajmuje się Wydział Zasobów, a prezes akceptuje tylko wnioski tego wydziału, to Kozakiewicz, a częściowo i Kiejnowski cieszą się protekcją samego prezesa. Szczególnie Kozakiewicz otrzymuje od prezesa pisane przez prezesa osobiście polecenia tak co do cen, jak i co do wydawania zaliczek. Fakty te stwierdzone zostały przez Okr. I. K. P. w Kielcach.</u>
          <u xml:id="u-27.72" who="#FranciszekKapeliński">11) Sprawa Izaaka Ołdaka. Izaak Ołdak z Warszawy sprzedał dyrekcji w okolicach Kamienia Koszyrskiego w styczniu 1922 roku bardzo znaczne ilości drzewa, a w roku 1923 w lipcu lub sierpniu zażądał, aby dyrekcja rozwiązała z nim umowę i oddała mu drzewo, a on zwróci otrzymane pieniądze. Na pytanie jednego z urzędników, czy Ołdak zapłaci dyrekcji cenę drzewa w chwili zwrotu pieniędzy, tenże odpowiedział, że cena ma być ta sama, która była w styczniu 1922 r. Wówczas urzędnik oświadczył mu, że jego propozycja jest śmieszna i wydał opinię, na żądanie prezesa dyrekcji, że rozwiązanie umowy na warunkach proponowanych przez Ołdaka jest szkodliwe dla Skarbu Państwa. Pomimo to prezes polecił drzewo wydać. Sprawy tej zbadać osobiście nie mogłem, gdyż jest w sadzie.</u>
          <u xml:id="u-27.73" who="#FranciszekKapeliński">12) Sprawa Bodzechowa. W Bodzechowie, majątku E. Jankowskiego zajęto pod kolej 4.436 m2 placów fabrycznych, a 67.780 m2 pola. Jankowski żądał po 3.75 zł za 1 m2. Komisja szacunkowa oceniła grunta fabryczne po 40 gr, a resztę po 20 gr za 1 m2. Decyzja prezesa dyrekcji: „Zaproponować po 4 zł za 4.436 m., a resztę po 1 zł. 29. XI. 1924 r. Krzeczkowski”. Ogólna suma wyniosła według komisji około 15.000 zł, a według polecenia p. Krzyczkowskiego około 85.000 zł, czyli różnica na niekorzyść kolei około 70.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-27.74" who="#FranciszekKapeliński">13) Sprawa Kronlanda.</u>
          <u xml:id="u-27.75" who="#FranciszekKapeliński">Przy stacji Izbica linii Rejowiec Bełżec okupanci zajęli pod budowę 4438.3 m2 z posesji dra Kronlanda. Po objęciu kolei przez władze polskie Kronland wrócił do kraju i zażądał odszkodowania w wysokości 40.000 zł, a później zredukował te sumę do 25.000 zł, motywując to tem, że stracił bardzo kosztowne urządzenie i bibliotekę.</u>
          <u xml:id="u-27.76" who="#FranciszekKapeliński">Prezes dyrekcji wbrew opinii prawnika dra Hennera polecił sformułować wniosek przychylny, mówiąc, że pewna wybitna osobistość kilkakrotnie w tej sprawie interweniowała. Dr. Henner przesłał sprawę do Ministerstwa Kolei bez wniosku przychylnego. Ministerstwo Kolei poleciło złożyć komisję szacunkową i obiekt ocenić.</u>
          <u xml:id="u-27.77" who="#FranciszekKapeliński">Komisja szacunkowa, przyjmując pod uwagę specjalne warunki miejscowe, a także stratę drzew, oceniła zajętą posiadłość dra Kronlanda na 2.200 zł. Prezes dyrekcji czynił wyrzuty drowi Hennerowi, że nie załatwił sprawy po jego myśli i kazał sobie wydać akta tej sprawy, a następnie bezpośrednio, z pominięciem zwykłego trybu służbowego, złożył Ministerstwu Kolei wniosek o wypłacenie drowi Kronlandowi 20.000 zł. bez względu na ocenę komisji szacunkowej. A gdy Ministerstwo Kolei zażądało zebrania dodatkowych danych przez komisie szacunkową, to prezes zatrzymał akta u siebie i przez prywatną korespondencje z wspomnianą już wybitną osobistością dane te zbierał. A jeszcze przed otrzymaniem aktów sprawy z Ministerstwa Kolei prezes przesłał do Ministerstwa karteczkę, że sprawa przesądzona.</u>
          <u xml:id="u-27.78" who="#FranciszekKapeliński">Po otrzymaniu protokółu szacunkowego prezes dyrekcji wydał zarządzenie, że delegatowi dyrekcji do komisji szacunkowej nie wolno protestować przeciw ocenie komisji bez zezwolenia prezesa dyrekcji. Dra Hennera zaś prezes dyrekcji uwolnił ze służby na mocy art. 41 przepisów służbowych.</u>
          <u xml:id="u-27.79" who="#FranciszekKapeliński">Już po złożeniu sprawozdania Komisji Komunikacyjnej otrzymałem nowe informacje, o których z obowiązku sprawozdawcy musze tu wspomnieć.</u>
          <u xml:id="u-27.80" who="#FranciszekKapeliński">Przyjęto od dostawców partie pilników żelaznych t. zw. cementowanych zamiast stalowych i partie blachy cynkowanej zamiast cynkowej. Zakupiono w 1920 r. czy 1921 od Goldbluma za 1 milion marek (sumę na owe czasy wielka) odlewów żelaznych. Odlewy te, prawie zupełnie do użytku niezdatne, leżą dotychczas i kwalifikują się tylko na szmelc.</u>
          <u xml:id="u-27.81" who="#FranciszekKapeliński">W warsztatach kolejowych w Skarżysku wyrabiano różne przedmioty dla osób prywatnych i to w znacznych ilościach. Wyrabiano dla wyższych urzędników dyrekcji wanny miedziane, rondle a bodaj i samowary i to wszystko w dużych ilościach. Przerabiano karabiny na sztucery.</u>
          <u xml:id="u-27.82" who="#FranciszekKapeliński">Jeden z winnych pracowników został przez sąd skazany na 6 miesięcy więzienia, jednakże dłuższy czas jeszcze pracował. Natomiast został wydalony pracownik, który te nadużycia wykrył.</u>
          <u xml:id="u-27.83" who="#FranciszekKapeliński">Rozchód materiałów w warsztatach w Skarżysku, jak mnie informowano, dochodził sumy 400.000 zł. miesięcznie. A od czasu; gdy się temi warsztatami zacząłem interesować, rozchód ten spadł do sumy około 100.000 zł. Różnica 75%.</u>
          <u xml:id="u-27.84" who="#FranciszekKapeliński">Dyrekcja radomska stara się tę cała sprawę zbagatelizować i zatuszować, co dowodzi, że nadużycia były robione z wiedzą, a może i aprobatą niektórych urzędników dyrekcji.</u>
          <u xml:id="u-27.85" who="#FranciszekKapeliński">W kwietniu 1925 r. zakupiła dyrekcja od dostawcy Ruta pięćset kilkadziesiąt kilogramów proszku rogowego po 5 zł kg. Cena handlowa takiego proszku wynosi kilka groszy. Na skutek mojej interwencji i w dyrekcji i w Ministerstwie Kolei, Rut niezużytą część proszku odebrał i pieniądze w tym stosunku zwrócił. Dano jednakże Rutowi dostawę kilkuset metrów sześciennych desek po cenach najwyższych, ażeby nam wynagrodzić „stratę”.</u>
          <u xml:id="u-27.86" who="#FranciszekKapeliński">W lipcu 1925 roku, przy rozstrzyganiu sprawy dostawy 22.000 m3 materiałów drzewnych, odrzucono wszystkie niższe oferty, a przyjęto wyższe. Przez to przepłaciłaby dyrekcja około 220.000 zł. Na skutek mojej interwencji w dyrekcji i w Ministerstwie Kolei ceny zostały obniżone. Obniżkę tę można obliczać na 150.000 złotych. A wiec jeszcze około 70.000 zł przepłacono.</u>
          <u xml:id="u-27.87" who="#FranciszekKapeliński">Jaworski, zarządzający elektrownią w Lublinie, obsługiwał prądem kolejowym swoją fabryczkę, oczywiście bezpłatnie, a abonentom płatnymi odcinał prąd, aby jemu starczyło.</u>
          <u xml:id="u-27.88" who="#FranciszekKapeliński">W roku 1920 spalono lokomotywę w Skarżysku.</u>
          <u xml:id="u-27.89" who="#FranciszekKapeliński">Na lokomotywę, rozgrzaną bez wody, zastępca kierownika warsztatów, Kotowski, kazał lać wodę. Oczywiście lokomotywa poszła na szmelc. Kotowski dotychczas jednakże urzęduje.</u>
          <u xml:id="u-27.90" who="#FranciszekKapeliński">Niektórych z ostatnich faktów nie miałem możności sprawdzić. Ponieważ jednakże inne moje informacje. z tego samego źródła pochodzące, były ścisłe, można przyjąć, że i te są zgodne z prawdą.</u>
          <u xml:id="u-27.91" who="#FranciszekKapeliński">Wogóle z aktów wynika, że dyrekcja radomska nie zwracała uwagi w wielu wypadkach na zabezpieczenie interesów kolei; lecz dostawy i przedsiębiorstwa powierzała bardzo często ze szkodą kolei różnym protegowanym tych czy innych osobistości. Na uwagi Kontroli Państwa nie reagowano, wykręcając się w sposób zwany przez moskali „odpisywatsja”. Niekiedy po pół roku i więcej nie dawano żadnych wyjaśnień na pisma Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-27.92" who="#FranciszekKapeliński">Prezes dyrekcji nie tylko nie przedsiębrał żadnych kroków w celu ukrócenia szkodliwej gospodarki podległych organów, ale niejednokrotnie dawał sam przykład, jak to z niniejszego sprawozdania widać.</u>
          <u xml:id="u-27.93" who="#FranciszekKapeliński">Ingerencji Ministerstwa Kolei w sprawy Dyrekcji Radomskiej nie było. A próby, zresztą bardzo łagodne, takiej ingerencji dyrekcja paraliżowała (sprawa Karpiny).</u>
          <u xml:id="u-27.94" who="#FranciszekKapeliński">Wogóle Ministerstwo Kolei w sprawie nadużyć w dyrekcji radomskiej wykazało wprost niesłychane niedołęstwo. Dopiero, jak można sadzić, pod wpływem mojej działalności i pod naciskiem Komisji Komunikacyjnej, Ministerstwo Kolei poczyniło pewne zarządzenia i pewne zmiany personalne. Ale robiło to bardzo chwiejnie i w stopniu bardzo niedostatecznym. Robi to wrażenie, jakgdyby Ministerstwo Kolei nie chciało wytępić złodziej kolejowych. A są tam sprawy milionowe. Jak mnie informowano, komisja, delegowana przez Ministerstwo Kolei do zbadania nadużyć, otrzymała instrukcje, ażeby „oszczędzać” wyższych urzędników kolejowych winnych nadużyć. Przytem prace tej komisji są prowadzone w takiem tempie, że lata całe upłyną, zanim komisja swoje prace ukończy. To wszystko dowodzi, że silna ingerencja w te stosunki ze strony odpowiednich czynników jest konieczną. A chociaż niektóre zarządzenia już zostały przez p. Ministra Kolei poczynione, jednakże sprawa ta wyczerpaną bynajmniej nie jest, ani też nie przestała być aktualną i wymagać będzie jeszcze przez czas dłuższy uwagi Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-27.95" who="#FranciszekKapeliński">Wobec tego wnoszę o przyjęcie rezolucji, uchwalonej przez Komisję Komunikacyjną:</u>
          <u xml:id="u-27.96" who="#FranciszekKapeliński">„Sejm wzywa p. Ministra Kolei do przyśpieszenia dochodzeń w sprawie nadużyć w radomskiej dyrekcji P. K. P. i do złożenia w przeciągu 3 miesięcy wyczerpującego sprawozdania”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LeonPluciński">Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania nad rezolucją komisyjną. Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AbrahamInsler">„Sejm wzywa p. Ministra Kolei do przyśpieszenia dochodzenia w sprawie nadużyć w radomskiej dyrekcji P. K. P. i do złożenia w przeciągu 3 miesięcy wyczerpującego sprawozdania”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#LeonPluciński">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#LeonPluciński">Zanim przejdę do dalszego punktu obrad, komunikuję wynik głosowania nad punktem 13 sprawozdania komisji o więziennictwie. Za wnioskiem pod punktem 13 oświadczyło się 122 posłów, przeciw 141, a zatem punkt 13 został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#komentarz">(Wynik głosowania na str. 53.)</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#LeonPluciński">Przechodzimy do punktu 7 porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji traktatu koncyliacyjnego i arbitrażowego miedzy Polską a Szwajcarią (druk nr 1916). Jako sprawozdawca głos ma p. Dąbski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanDąbski">Wysoki Sejmie! Ustawa w sprawie ratyfikacji traktatu koncyliacyjnego i arbitrażowego miedzy Polską a Szwajcarią jest ustawą analogiczną do innych ustaw w sprawie takichże traktatów i dlatego nie potrzebuje uzasadnienia. Na Komisji Spraw Zagranicznych ustawę tę przyjęto jednogłośnie. Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej ustawy. Zwracam uwagę tylko na kilka błędów, mianowicie w tytułe „Ustawa w sprawie ratyfikacji traktatu koncyliacyjnego i arbitrażowego pomiędzy Polską a Szwajcarią, podpisanego w Berlinie” ma być „w Bernie”, tak samo w art. 1 zamiast „podpisanego w Berlinie” ma być „podpisanego w Bernie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#LeonPluciński">Do głosu nikt się nie zapisał, przystępujemy do głosowania nad ustawą w sprawie ratyfikacji traktatu koncyliacyjnego i arbitrażowego, podpisanego w Bernie. Poprawki, które p. sprawozdawca postawił, są jedynie redakcyjne. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, sądzę, że osobno nad temi poprawkami głosować nie będziemy. Uważam, że te poprawki są przyjęte. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem en bloc całej ustawy, aby wstali. Stoi większość, ustawa przyjęta w drugiem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(P. Dąbski: Proszę o trzecie czytanie.)</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#LeonPluciński">Jest wniosek o trzecie czytanie. Niema sprzeciwu, do głosu nikt się nie zapisał. Wobec tego przystępujemy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, żeby wstali. Większość, ustawa przyjęta w trzeciem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#LeonPluciński">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Wojskowej o przedłożonym przez Rząd projekcie ustawy o medalu pamiątkowym za wojny o utrwalenie niepodległości i zabezpieczenie granic Ojczyzny (druki nr 2323 i 2048). Głos ma p. Sieciński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanSieciński">Wysoka Izbo! Istnieje tradycja, że naród stoczywszy wojnę, ustanawia odznakę pamiątkową w formie medalu pamiątkowego lub krzyża, jako:</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JanSieciński">1) wyróżnienie obywateli, którzy z bronią w ręku służyli Ojczyźnie,</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#JanSieciński">2) pamiątkę dla współczesnego i następnych pokoleń,</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#JanSieciński">3) wybitny czynnik propagandy państwowej,</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#JanSieciński">4) symbol koleżeństwa i łączności wszystkich uczestników wojny. Widzimy naprzykład takie medale we Francji za kampanie 1870–1871 r., za wojnę światową oraz szereg medali za każdą z kampanii kolonialnych. Są one w Anglii, we Włoszech, w Belgii, a nawet w Portugalii, której jedna tylko dywizja brała udział w wojnie światowej. Przed r. 1914 w niektórych państwach istniały odznaki pamiątkowe nawet za pomniejsze działania wojenne. Austria i Rosja przedwojenne, jako składające się z wielu narodowości, dobrze rozumiały znaczenie takich odznak pamiątkowych jako czynnika, łączącego poszczególne narodowości w państwie. W państwach, posiadających odznaczenia w formie krzyża, odznaką pamiątkową był medal (Francja i Rosja), zaś w państwach, gdzie odznaczeniem bojowem był medal (Austria), odznakę pamiątkową stanowi krzyż.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#JanSieciński">Jedynie Polska pomimo stoczonej zwycięskiej wojny w 1918–1920 r. o utrwalenie niepodległości i zabezpieczenie swoich granic, nie dała wyrazu zwycięstwa, nie wyróżniła swych obrońców, bo wszak odznaczenia dostało niewielu: Virtuti Militari — 0,8%, Krzyż Walecznych — 5% ogólnej ilości zmobilizowanych żołnierzy. Nie skorzystała z tego świetnego środka propagandy wojskowej, nie wyróżniła i nie wyraziła podziękowania szerokim masom obywateli za ich dobrze spełnioną powinność.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#JanSieciński">Jest rzeczą palącą naprawienie tej pewnego rodzaju krzywdy, wyrządzonej uczestnikom ostatniej wojny. Skorzystać trzeba również z tego środka jednoczącego pod względem wojskowym.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#JanSieciński">Z powyższych przyczyn nasuwa się konieczność ustanowienia medalu pamiątkowego za wojnę 1918–1920 r. Otóż Rząd wniósł ustawę, która w komisji po przedyskutowaniu została przyjęta. Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie jej w brzmieniu komisyjnem.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#JanSieciński">Co do wniosku mniejszości p. Kościałkowskiego do art. 2, to wypowiadam się przeciw niemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#LeonPluciński">Głos ma p. Langer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AntoniLanger">Wysoki Sejmie! Szanowny pan referent powiedział, że istnieje tradycja dekorowania orderami w różnych innych państwach i że u nas te tradycję dekorowania należy rozbudować i rozwinąć. Stwierdzam, że jeżeli chodzi o dekorowanie, orderowanie, to u nas jest tego za dużo, jest istotna powódź. Błyskotliwy żongler spekulacji politycznej, fascynujący oficerów nowym krojem mundurów i tem, by Marszałka Piłsudskiego nie uczynić naczelnym wodzem, p. generał Sikorski jako Minister Spraw Wojskowych wniósł dnia 4 lipca ten oto projekt ustawy o medalu pamiątkowym za wojny o utrwalenie niepodległości i zabezpieczenie granic Ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#AntoniLanger">Są pewni ludzie w Polsce, dotknięci wprost projektomanią orderowo medalową; mniemają oni, że w ten sposób umocnią siebie i siłę Państwa, kiedy poczną przyozdabiać gwiazdami i krzyżykami może nie tych, co swój życia los rzucali w boje o niepodległość, a jeno tych, co będąc z imienia Polakami, z padalczą chytrością i przy pochlebnym sprytem żerowali na Państwie.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#AntoniLanger">Pierwsi, żołnierze wojska polskiego, walczącego bez państwa i bez niepodległej Polski, ale za odzyskaniem państwa i Polski, szli w bój bezinteresownie. Ten żołnierz dał Polsce wszystko, co człowiek dać może, nie żądając dla siebie niczego. Ale z czynów bohaterskich wojny tworzy się u nas źródło reklamowania po większej części miernot i trutniów narodowych, i to przeważnie tych, co Polskę dostali darmo, jak powiadają chełpliwie, a których nie kosztowała ona ani jednego grosza, ani jednej kropli krwi.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#AntoniLanger">To też nic dziwnego, że dorobkiewiczostwo bez taktu, pażerne i łapczywe, że samolubstwo bez kultury paraduje po Polsce, przyozdabiając się wstęgami i orderami, jakie im dają z łaski nasi biurokraci.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#AntoniLanger">Znamiennym tego dowodem jest np. odznaczenie p. Platera Witolda, właściciela dóbr na Polesiu, medalem pamiątkowym Konstytucji 3 maja za rzekome zasługi, położone na polu kulturalnem. gospodarczem i oświatowem w pow. sarneńskim. W rzeczywistości zaś p. Witold Plater od chwili zamordowania jego braci w czasie rebelii chłopskiej w 1918 r. do dziś na terenie pow. sarneńskiego się nie pokazywał, w życiu kulturalnem i gospodarczem udziału nie przyjmował, a gospodarka jego przedstawia jeden obraz ruiny i dewastacji, dokonywanej przez zarząd jego majątków i za to był pociągany do odpowiedzialności sądowo karnej. Jedyną zaś jego zasługą był usłużny stosunek do niego członków komitetu obchodu Konstytucji 3 maja. Otóż, proszę Wysokiej Izby, za takie czyny orderuje się podobnych osobników jak p. Plater.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#AntoniLanger">Również to samo mógłbym powiedzieć. co do dyrektora rafinerii w Krośnie, p. Madejczyka, który tem się tylko wsławił, że paskował, handlował i wzbogacił się w ciągu wojny.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Jak Związek Handlowy.)</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#AntoniLanger">Ofiarną czarę bohaterskiej krwi obrońców Polski miały przy grobie Nieznanego Żołnierza dzierżyć brudne ręce Adamów Zamojskich, bo tak chciała żonglerska sikorszczyzna.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#AntoniLanger">Dokonywa się likwidacji ideałów bohaterstwa, skoro wszelkie odznaki i ordery spostponowano, dając je nie tylko rodzimym szalbierzom, ale także przydzielając np. komandorię orderu Polski Odrodzonej dyrektorowi gabinetu prefekta policji, p. Bresot, w Paryżu i dyrektorowi policji municypalnej p. Guichardowi, aby dobrze pilnowali p. Chłapowskiego.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#AntoniLanger">Wojna obecna pogłębiła samowiedzę zbiorową. Wszyscy w pewnej mierze wpływają na jej przebieg, to też i naród nie powinien szafować orderami ani odznakami. Ludność wsi poniosła we krwi i mieniu olbrzymie ofiary, to też ta ludność wsi nie domaga się orderów, a tylko domaga się praworządności. Pod tym względem dla działaczy wiejskich, nawet Austria dawna była hojniejsza i sprawiedliwsza, bo jeszcze p. Witos za swoje zasługi otrzymał wówczas order od Habsburgów.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#komentarz">(Głosy: Jaki?)</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#AntoniLanger">Gdy chcecie wiedzieć, zapytajcie p. Witosa, to Wam powie.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#komentarz">(Głosy: To nie jest odpowiedź.)</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#AntoniLanger">Czy dla utrwalenia niepodległości Państwa i zabezpieczenia granic nie położył zasług, może więcej, niż niejeden dyrektor departamentu, albo wysoki dygnitarz ministerialny, ten chłop w powiecie kolskim, który w 1918 r. brzęczącem złotem złożył 6.000 rubli na Skarb, a który potem doprowadzony do ruiny, bo cały majątek dał. musiał jak ten pierwotny człowiek jaskiniowy na piaskach miejskich wygrzebać sobie norę, z której po roku rada miejska go wyrzuciła?</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#AntoniLanger">Proszę Panów! My widzimy, że temi orderami i temi wstęgami zanadto się szafuje. Ja przypominam sobie z ostatniego międzynarodowego kongresu rolniczego tu w Warszawie, że gdy znaleźliśmy się na wielkim raucie, u p. Prezydenta, to aż błyszczało i oczy bolały patrzeć na te wstęgi i ordery, na te wygorsowane piersi wielkich dygnitarzy naszej biurokracji, a przecież niektórzy z nich przedtem byli tylko służalcami obcej przemocy, lokajami i wysługiwaczami, a dziś w wolnej Polsce nie bohaterowie narodowi, lecz samo pazerne, samo paśne, panujące wszechwładnie sobkostwo specjalnie bywa dekorowane. Już dosyć mamy tej powodzi odznak. Czy Wysoka Izba nie ma już innego kłopotu wobec tej grozy, jaka panuje w Polsce, jak tylko zajmować się orderami i zwiększaniem ich liczby i gatunku? Przecież dzisiejsze posiedzenie jest tylko orderowe, bo już na 1 punkcie porządku dziennego była jakaś nowela do krzyża walecznych, a na 8 punkcie nowy medal się tworzy. Moi Panowie, umocnienie myśli państwowej nie polega na demoralizowaniu ludzi, nie tych, którzy walczyli w obronie Ojczyzny, ale tych, którzy na niej żerują, aby oni naigrawali się z siły i potęgi Państwa Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#AntoniLanger">Dlatego też stawiam wniosek o skreślenie art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#LeonPluciński">Głos ma p. Kościałkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PKościałkowski">Wysoka Izbo! Poprawka, którą proponuję, aczkolwiek na pierwszy rzut oka może się wydać Wysokiej Izbie błahą, ma jednak znaczenie zasadnicze. Poprawka ta dąży do tego, aby krzyż zasługi miał inną wstążkę niż order najwyższy, który posiadamy w Rzeczypospolitej naszej, order Virtuti Militari.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PKościałkowski">Różnica między wstążką, którą zaproponowało Ministerstwo, a tą, która została przyjęta przez komisję, jest bardzo nieznaczna. Na pierwszy rzut oka może się zdawać, że wstążka krzyża zasługi jest wstążką orderu Virtuti Militari. Wstążka Virtuti Militari, jak Wysoka Izba sobie przypomina, posiada na błękitnem tle dwa czarne prążki. Krzyż zasługi, który mam w ręku, posiada 6 prążków znacznie węższych niż te, które są na wstążce Virtuti Militari. Jednakże jeżeli złożymy tę wstążkę tak, jak to najczęściej noszą oficerowie i cywilni, to zwykły obywatel nie potrafi się zorientować, która wstążka jest orderu Virtuti Militari, a która należy do medala zasługi. Kiedy wejdzie na tę trybunę pułkownik Petrażycki, kawaler krzyża Virtuti Militari, na jego piersiach Wysoka Izba zobaczy krzyż Virtuti Militari i to, co mówiłem przed chwilą, stwierdzi naocznie.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PKościałkowski">Jeżeli proponuję, żeby wstążka medalu zasługi była innego typu, inaczej wyglądała, żeby się bardziej różniła od tej, którą ma order Virtuti Militari, to robię to z powodów następujących. Jak już zaznaczyłem order Virtuti Militari jest najwyższym orderem wojennym, jaki mamy w naszej Rzeczypospolitej Polskiej. Order Virtuti Militari jest marzeniem każdego żołnierza. Niejeden żołnierz, niejeden szeregowiec i oficer na polu walki, ażeby zdobyć Virtuti Militari, rzucał się w najcięższy bój,...</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#komentarz">(Głos: Ci nie otrzymał!)</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PKościałkowski">... i porywając za sobą swoich kolegów, niejednokrotnie przyczyniał się do zwycięstwa. Kawalerowie orderu Virtuti Militari tworzą specjalną, wyodrębioną w wojsku i społeczności naszej rodzinę. W żadnym wypadku nie uważam za wskazane, ażeby znaczenie orderu Virtuti Militari obniżać w jakikolwiek bądź sposób, ażeby spowodować, iż wartość jego w społeczeństwie naszem znacznie się zmniejszy. Jestem zwolennikiem istnienia tego orderu, jak wogóle orderów wojskowych, uważam, że są one niejednokrotnie bodźcem do wielkich ofiarnych czynów, gdy przyjdzie stanąć w potrzebie i w obronie granic naszej Rzplitej występować; uważam, że one zwiększają bitność naszej armii. To jest jeden wzgląd.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PKościałkowski">Drugi wzgląd jest natury wychowawczej. Proszę sobie przedstawić, że medal zasługi otrzyma, jak to jest projektowane, około 2.000.000 obywateli, a więc 2.000.000 obywateli będzie nosiło wstążeczkę, która przypomina do złudzenia wstążkę Virtuti Militari; a więc bardzo wielu obywateli zechce podszywać się pod posiadanie orderu Virtuti Militari, będzie, korzystając z podobieństwa tych wstążek, uchodziło za kawalerów Virtuti Militari. Wstążeczka ta, w tej postaci jak ją proponuje większość komisji, jest „oszwabką”. Termin ten przyjął się po okupacji niemieckiej i może najdokładniej w tej chwili odzwierciadla to, co większość komisji Wysokiej Izbie proponuje. A więc ze względu na to, aby każdy obywatel otrzymał to, na co zasługuje, aby każdy jego czyn był dokładnie oceniony i otrzymał słuszne, należne mu nagrody, uważam, że nie należy demoralizować społeczeństwa przez wprowadzanie i to w: drodze ustawy podobnych oszwabek.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#PKościałkowski">Dlatego proponuje, by wstążeczka medalu zasługi odróżniała się znacznie od wstążki krzyża Virtuti Militari i nie miała ani jednego prążka, by była wyłącznie jednego koloru, koloru błękitnego. Taką poprawkę postawiłem na Komisji Wojskowej i taką poprawkę przedkładam Wysokiej Izbie z prośbą, by Wysoka Izba łaskawie ją uchwaliła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MaciejRataj">Głos ma przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wojskowych ppłk. Petrażycki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSprawWojskowychppłkPetrażycki">Psychika społeczeństwa, psychika jednostki ustosunkowuje się pozytywnie do orderów i odznaczeń, a mianowicie: nadanie orderu lub odznaczenia daje moralne zadowolenie, nadzieja otrzymania orderu lub odznaczenia pobudza do pracy, do wyróżnienia się w pracy. Nie wchodzę w ocenę właściwości tej psychiki ludzkiej, konstatuje tylko fakt. Jaki wniosek z tego faktu należy wyciągnąć? Mężowie polityki wogóle, w szczególności zaś polityki ustawodawczej, winni ustosunkować się do tej właściwości natury ludzkiej, wykorzystać te właściwość dla celów państwowych. Ponieważ ordery i odznaczenia stwarzają dodatkowe motywy pracy, są pobudką do pracy pożytecznej z punktu widzenia państwowego, mają więc prawo obywatelstwa. Zajęcie takiego stanowiska względem zagadnienia orderów i odznaczeń, jakie zajął p. poseł Langer, jest zamykaniem oczu na właściwości psychiki ludzkiej, jest zamykaniem oczu na możność wykorzystania tej właściwości dla celów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSprawWojskowychppłkPetrażycki">Z tych względów proszę o odrzucenie wniosku p. posła Langera.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSprawWojskowychppłkPetrażycki">Co się tyczy wniosku p. posła Kościałkowskiego, ażeby kolory wstążki medalu pamiątkowego odróżniały się znacznie od wstążki Virtuti Militari, mam zaszczyt zakomunikować: krzyż Virtuti Militari, zdaniem mojem, promieniuje własnem światłem i motywy, które przedstawił poseł Kościałkowski, właściwie podyktowane są, jakby obawą, że krzyż Virtuti Militari straci wtedy coś ze swojej wartości. Ponieważ wysoko cenie to odznaczenie i ponieważ, jak twierdzę, promieniuje on swojem własnem światłem, nie obawiam się więc, żeby gdy kolor wstążeczki krzyża Virtuti Militari znajdzie się na piersiach prawie dwóch milionów obywateli przez to krzyż Virtuti Militari stracił coś ze swej wartości, natomiast twierdze, że odznaczenie o którem mowa, zyska powagę i autorytet i da satysfakcję moralną milionowy ludzi, którzy nie otrzymali odznaczenia, a z których wielu zasłużyło na nie.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSprawWojskowychppłkPetrażycki">Wysoka Izbo! Trzeba pamiętać o tem. że sprawa tego medalu uzyskała już szeroki rozgłos. W Ministerstwie Spraw Wojskowych są setki listów od włościan, zwłaszcza od osadników wojskowych, setki listów, lub telefonicznych zapytań od warstw robotniczych, kiedy nakoniec ten medal będzie uchwalony. Ponieważ szerokie masy tak interesują się tym medalem, ponieważ widza w nim nagrodę za trudy swoje, należy podnieść znaczenie tego medalu i dać satysfakcje tym, którzy brali udział w walkach o niepodległość i zabezpieczenie granic ojczyzny. Z tych motywów proszę Wysoką Izbę o odrzucenie wniosku posła Kościałkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSprawWojskowychppłkPetrażycki">Wysoka Izbo! Jeszcze tylko kilka słów. Mianowicie w art. 2 proszę o skreślenie słów: „ustalonego ustawą z dnia 1 sierpnia 1919 r. (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 69, poz. 416)”, a to z tego względu, że obecna ustawa stanie się nieaktualną, opracowana zostanie nowa ustawa. Więc z punktu widzenia celowości wskazane jest, by kwestię tę uregulowało rozporządzenie wykonawcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MaciejRataj">Rozprawa wyczerpana. Głos ma jeszcze p. sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanSieciński">Wysoka Izbo! Z motywami, wyłuszczonemi przez p. Langera, zgodzić się nie mogę, albowiem są one mało poważne i mało przekonywające, co zresztą przedstawił w swojem uzasadnieniu przedstawiciel Rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MaciejRataj">Panie Pośle Sieciński! „Mało przekonywające” jest to jeszcze wyrażenie utarte, ale „wyrażenia „mało poważne” lepiejby nie używać.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#komentarz">(Potakiwania na lewicy.)</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#MaciejRataj">Muszę zwrócić uwagę na to, iż mówię to nie tylko pod adresem p. posła Siecińskiego, ale pod adresem całej Izby, bo wszyscy posłowie tego nieraz używają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanSieciński">Również nie mogę zgodzić się z wnioskiem p. Kościałkowskiego, albowiem wstążki są różne, tylko kolory są jednakowe.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JanSieciński">Wnioskowi przedstawiciela Rządu do art. 2 nie sprzeciwiam się, natomiast zwracam uwagę na to, że zaszły błędy drukarskie, mianowicie drugi ustęp art. 2 powinien być dalszym ciągiem ustępu 1. Wnoszę o przyjęcie ustawy w brzmieniu przedłożenia komisyjnego z poprawką rządową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MaciejRataj">Do art. 1 jest wniosek p. Langera o skreślenie tego artykułu. Na wypadek, gdyby skreślenie nastąpiło. oczywiście cała ustawa byłaby postawiona pod znakiem zapytania. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem poprawki p. Langera do art. 1, żeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka została odrzucona. Art. 1 uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#MaciejRataj">Do art. 2 zaproponowana jest poprawka rządowa o skreślenie słów od „według” aż do „416”. P. referent oświadczył się za tą poprawką. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta. Jest druga poprawka p. Kościałkowskiego do tego samego artykułu. mianowicie o skreślenie słów: „O sześciu pionowych wąskich prążkach”. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem art. 2 z poprawką rządową, żeby wstali. Stoi większość, art. 2 z poprawką przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#MaciejRataj">Do art. 3 niema poprawek. Przyjęty. Art. 4 i następne do 7 bez poprawek przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#MaciejRataj">Napis: „Ustawa o medalu pamiątkowym za wojny o utrwalenie niepodległości i zabezpieczenie granic Ojczyzny” — przyjęty. Trzecie czytanie nie może się odbyć, bo przyjęto poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Prawniczej o wniosku p. Sommersteina i tow. z Koła Żydowskiego w sprawie uchylenia mocy obowiązującej art. V ustawy wprowadawczej do austr. procedury cywilnej z dnia 1 sierpnia 1895 r. (Austr. Dz. Ust. P. nr 112) (druk nr 2285). Głos ma referent p. Sommerstein.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#EmilSommerstein">Wysoka Izbo! Na terenie b. zaboru austriackiego obowiązywały dekrety z czasów Marii Teresy i Ferdynanda Dobrotliwego. Jednym z takich dekretów jest dekret z dn. 4 października 1833 r. nr 2633 Zb. Ustaw Sądowych, który postanawiał, że likwidacja kosztów adwokackich musi odbywać się w drodze podwójnego przewodu. Odbywa się proces, a następnie adwokat, chcąc dojść różnych kosztów, musi raz likwidować, a potem skarżyć o te same koszta. Oczywiście, że to postanowienie było zrozumiałe w r. 1993, kiedy nie było nowej procedury cywilnej, wprowadzonej dopiero w 60 lat później, w r. 1895 i kiedy nie było taryfy adwokackiej, która normowała wynagrodzenie za czynność. Wskutek wydania tych ustaw, stał się zbędnym powołany przepis, powodujący w praktyce duże trudności, nie tylko dla adwokatów, ale jedna ze stron, które muszą opłacać podwójne koszty, jak również powodowało to znaczne obciążenie sądów, które tę samą sprawę muszą dwa razy rozpatrywać.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#EmilSommerstein">Z tych powodów postawiłem wniosek w sprawie uchylenia mocy obowiązującej art. V ustawy, wprowadawczej do austriackiej procedury z da 1 sierpnia 1895 r„ jako też dekretu z 30 października 1833 r. Projekt załączonej ustawy na Komisji Prawniczej został jednomyślnie przyjęty. Pozwolę sobie dzisiaj w imieniu Komisji Prawniczej przedłożyć projekt odnośnej ustawy z prośbą o uchwalenie, przyczem nadmieniam, że są pewne poprawki redakcyjne wskutek pomyłki w druku. W szczególności w tytułe należy dodać słowa: „i dekretu nadwornego z 4 października 1833 r. nr 2633 Zbioru ustaw sądowych”, a w tekście art. 1 należy po słowach: „Dziennik Ustaw Państwa Nr 112” skreślić nawias i zamiast słowa „dekret” napisać: „i dekretu”.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#EmilSommerstein">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie przedłożonego projektu ustawy na podstawie sprawozdania komisji wraz z temi poprawkami redakcyjnemi, które pozwoliłem sobie przed chwilą tutaj przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do głosowania. Podstawą głosowania jest druk nr 2285 ze zmianami redakcyjnemi i częściowo drukarskiemi. zgłoszonemi przez p. referenta. Głosować będziemy en bloc wobec tego. że żadnych merytorycznych poprawek nie zgłoszono. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy, żeby wstali. Stoi większość. Ustawa w drugiem czytaniu przyjęta. Napis: „Ustawa w sprawie uchylenia mocy obowiązującej art. V ust. wprowadczej do austr. proc. cyw. z dnia 1 sierpnia 1895 r. i dekretu nadwornego z dnia 4 października 1833 r.” przyjęty w drugiem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(P. Sommerstein: Proszę o trzecie czytanie.)</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#MaciejRataj">Jest wniosek o trzecie czytanie. Jest ono możliwe. Nikt się nie sprzeciwia i. nikt nie protestuje przeciw przyjęciu ustawy w trzeciem czytaniu? Niema protestu — ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta. Ten punkt porządku dziennego wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawniczej o projekcie ustawy o właściwości sądów do osądzenia przestępstwa. przewidzianego w art. 51 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 14 listopada 1924 r. o prawie czekowem (druk nr 2307 i odbitka roneo nr 259.) Głos ma p. Lieberman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#HermanLieberman">Komisja Prawnicza przedkłada Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy, który jest uzupełnieniem ustawy czekowej. Ustawa czekowa stworzyła pojęcie nowego przestępstwa t. zw. przestępstwa czekowego, ale zapomniano w głównej ustawie napisać, jaki sad, jaka władza będzie właściwa do sądzenia tych przestępstw. Z powodu tej luki wytworzyła się różnorodność w stosowaniu tej ustawy. W jednym zaborze sądziłaby władza administracyjna. w drugim zaborze sąd okręgowy, a w b. zaborze austriackim sądy powiatowe. Więc dla ujednostajnienia praktyki proponuje komisja uchwalenie noweli, według której we wszystkich wypadkach na całym obszarze Polski właściwy do osadzenia tych przestępstw będzie sąd powiatowy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#HermanLieberman">Wnoszę jeszcze drobne zmiany stylistyczne, mianowicie w tytułe. Ponieważ w art. 1 jest zmiana stylistyczna, która opiewa, że zamiast: „Dla przestępstwa. przewidzianego” ma być: „Do orzekania w sprawach o przestępstwo, przewidziane”. — w konsekwencji tej poprawki stylistycznej ma być zmieniony tytuł i ustawa będzie nosiła tytuł: „ustawa określająca właściwość sądów do orzekania w sprawach o przestępstwo, przewidziane” i t. d.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#HermanLieberman">Proszę o przyjęcie tej ustawy według projektu komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do głosowania. Projekt ustawy mają Panowie w druku, z temi zmianami, które zaproponowała komisja. Głosować będziemy en bloc. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej ustawy, aby wstali. Stoi większość, ustawa przyjęta Napis: „Ustawa, określająca właściwość sądów w sprawach o przestępstwo, przewidziane” i t. d. jak w druku — przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(P. Lieberman: Proszę o trzecie czytanie.)</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#MaciejRataj">Jest wniosek o trzecie czytanie. Niema sprzeciwu. Przystępujemy do trzeciego czytania. Nikt do głosu się nie zgłosił. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, żeby wstali. Stoi większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do 11 i ostatniego punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Konstytucyjnej o poprawkach, zaproponowanych przez Senat do przyjętego przez Sejm w dn. 30 grudnia 1925 r. projektu ustawy o zmianie niektórych przepisów ustawy z dn. 3 sierpnia 1922 r. o Najwyższym Trybunale Administracyjnym (druk nr 2356, 2221 i 1787.) Głos ma p. Lieberman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#HermanLieberman">Szanowni Panowie! Senat poczynił w uchwalonej przez nas noweli do Najwyższego Trybunału Administracyjnego szereg zmian. Jedne zmiany mają znaczenie istotne, merytoryczne, a drugie stylistyczne. Komisja przedkłada Wysokiemu Sejmowi wniosek o przyjęcie wszystkich poprawek Senatu, z wyjątkiem jednej, mianowicie do art. 9. Wszystkie zmiany z wyjątkiem tej są słuszne.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#HermanLieberman">Istotne zmiany polegają na tem, że wprowadzają przymus adwokacki dla skarg wnoszonych do Najwyższego Trybunału Administracyjnego. Jest to urządzenie celowe, albowiem uwolni Najwyższy Trybunał Administracyjny od olbrzymiego balastu nieudolnie wnoszonych i niepotrzebnych skarg, które utrudniają bieg spraw, CO sprawia, że trzeba czekać od roku do dwóch lat na rozprawę przy Najwyższym Trybunale Administracyjnym. To przyniesie znaczne odciążenie.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#HermanLieberman">Później jest także jedna zmiana, która polega na tem, że w drobniejszych sprawach decyzja może być powzięta przez przewodniczącego Trybunału, a nie potrzeba do tego zebrania całego kompletu. To jest również duża oszczędność.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#HermanLieberman">Inne poprawki są natury stylistycznej i także są słuszne.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#HermanLieberman">Ta poprawka, której komisja nie przyjęła, polega na tem, że Senat przywrócił pierwotny tekst projektu rządowego, że w razie oddalenia skargi, Najwyższy Trybunał Administracyjny może podwyższyć opłatę, nie wyżej jednak, jak do kwoty 303 zł. Sejm tę kwotę przepołowił do 150 zł., a Senat przywrócił cyfrę 300 zł.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#HermanLieberman">Wnoszę więc o przyjęcie wszystkich poprawek z wyjątkiem tej, która jest umieszczona przy art. 9,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do głosowania. Proszę Panów o wzięcie do ręki druku nr 2356. Do projektu ustawy, uchwalonego przez Sejm, Senat zgłosił szereg poprawek. Jak Panowie słyszeli ze sprawozdania p. Liebermana, komisja wnosi o przyjęcie wszystkich poprawek, prócz poprawki do art. 9.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#MaciejRataj">A więc do art. 2 jest poprawka Senatu, wniosek komisji o przyjęcie. Niema sprzeciwu — poprawka Senatu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#MaciejRataj">Do art. 3 jest poprawka Senatu, wniosek komisji o przyjęcie. I tu niema sprzeciwu — poprawka Senatu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#MaciejRataj">Do art. 4 jest poprawka Senatu, wniosek komisji o przyjęcie. Niema sprzeciwu — poprawka Senatu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#MaciejRataj">Do art. 5 są trzy poprawki Senatu, wniosek komisji o przyjęcie. Do pierwszej poprawki niema sprzeciwu — pierwsza poprawka Senatu przyjęta, druga — niema sprzeciwu, także przyjęta; trzecia niema sprzeciwu — przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#MaciejRataj">Do art. 8 jest poprawka Senatu i wniosek komisji o przyjęcie. Niema sprzeciwu, poprawka Senatu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#MaciejRataj">Do art. 9 jest poprawka Senatu j wniosek komisji o odrzucenie.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#komentarz">(Głos: Prosimy o głosowanie.)</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#MaciejRataj">Wobec tego musimy odbyć głosowanie. Dla stwierdzenia kwalifikowanej większości będziemy głosowali przez drzwi. Proszę Posłów, którzy, zgodnie z wnioskiem komisji, są za odrzuceniem poprawki Senatu, ażeby przeszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#komentarz">(Po głosowaniu.)</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#MaciejRataj">Wynik głosowania jest następujący: zgodnie z wnioskiem komisji za odrzuceniem poprawki Senatu głosowało 60 posłów, przeciw 88. Niema więc, jak Panowie widzą, kwalifikowanej większości za odrzuceniem, jest natomiast zwykła większość za przyjęciem. Jeżeli Panowie nie będą się domagać osobnego głosowania, a przyjmą wynik ten jako przyjęcie tej poprawki Senatu, to nie będę zarządzał tego głosowania.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#komentarz">(Głos: Nie żądamy.)</u>
          <u xml:id="u-50.12" who="#MaciejRataj">Stwierdzam więc, iż jest większość za przyjęciem poprawki Senatu do art. 9.</u>
          <u xml:id="u-50.13" who="#MaciejRataj">Do art. 10 jest poprawka Senatu j wniosek komisji o przyjęcie. Niema sprzeciwu, poprawka ta przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-50.14" who="#MaciejRataj">Do art. 11 jest poprawka Senatu i wniosek komisji o przyjęcie. Niema sprzeciwu — przyjęta. Pozatem do art. 11 jest jeszcze wniosek Senatu, aby dodać nowy artykuł. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Nie słyszę sprzeciwu — poprawka ta przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-50.15" who="#MaciejRataj">Do art. 12 jest poprawka Senatu j wniosek komisji o przyjęcie. I tu niema sprzeciwu — poprawka przyjęta. Numeracja artykułów wobec wprowadzenia nowego artykułu odpowiednio zmieniona. Z temp poprawkami ustawę prześlę do ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-50.16" who="#MaciejRataj">Na tem porządek dzienny jest wyczerpany. Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-50.17" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Tabora i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych, Spraw Wojskowych, Pracy i Opieki Społecznej oraz Sprawiedliwości w sprawie pułkownika Ottokara Brzeziny, Waleriana Zapały, naczelnika Wydziału Opieki Społecznej woj. pomorskiego, sędziego dr. Władysława Piaseckiego, Mieczysława Lisowskiego, nadkomisarza policji politycznej oraz prokuratora Stanisława Janickiego, wszystkich urzędujących w Toruniu.</u>
          <u xml:id="u-50.18" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Tabora i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie pułk. Ottokara Brzeziny, szefa art. O. K. VI w Toruniu.</u>
          <u xml:id="u-50.19" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Rak Michajłowskiego z Białoruskiej Włościańsko Robotniczej Hromady i tow. do pp. Ministrów Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz Spraw Wewnętrznych w sprawie niesłychanego faktu rozebrania budynku szkoły białoruskiej we wsi Zblany pow. lidzkiego i przeniesienia go do miasteczka Bielicy.</u>
          <u xml:id="u-50.20" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Chyba i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie niewłaściwego postępowania ze stronami sędziego pokoju w Chęcinach, pow. kieleckiego.</u>
          <u xml:id="u-50.21" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Wołoszyna z Białoruskiej Włościańsko Robotniczej Hromady i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie bezpodstawnego przetrzymywania w więzieniu Antoniego Sićki, umierającego wskutek zadanych mu przez policję katuszy.</u>
          <u xml:id="u-50.22" who="#MaciejRataj">Interpelacja posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie głodówki więźniów politycznych w więzieniu kowelskiem.</u>
          <u xml:id="u-50.23" who="#MaciejRataj">Interpelacja posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie skandalicznego faktu udzielenia pochwały b. szefowi warszawskiej defenzywy, p. Michałowi Snarskiemu. winnemu niebywałych nadużyć i przestępstw w czasie swego urzędowania.</u>
          <u xml:id="u-50.24" who="#MaciejRataj">Interpelacja posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie niesłychanych stosunków i znęcania się mad więźniami politycznymi w więzieniu chęcińskim.</u>
          <u xml:id="u-50.25" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Seiba i tow. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” do pp. Ministrów Spraw Wojskowych oraz Skarbu w sprawie notorycznego odmownego załatwiania przez izby skarbowe próśb inwalidów tudzież wdów i sierot po poległych o przyznanie poborów pensyjnych.</u>
          <u xml:id="u-50.26" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Fiderkiewicza i tow. z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do pp. Ministrów Sprawiedliwości oraz W. R. i O. P. w sprawie skonfiskowania przez cenzurę lwowską odezwy Związku Akademickiej Młodzieży Socjalistycznej „ Życie”.</u>
          <u xml:id="u-50.27" who="#MaciejRataj">Interpelacja posłów z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do pp. Ministra Skarbu oraz Pracy i Opieki Społecznej w sprawie niewypłacania oszczędności robotniczych przez Bank dla Handlu i Przemysłu i Bank Zjednoczony w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-50.28" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Graebego z klubu Zjednoczenia Niemieckiego i innych posłów do p. Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie nieudzielania wiz na przyjazd do Polski krewnym obywateli polskich narodowości niemieckiej przez konsulaty polskie za granicą.</u>
          <u xml:id="u-50.29" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Serg. Kozickiego i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie rozwiązania zjazdu ukraińskiej socjalistyczno radykalnej partii przez polską policję dnia 14 lutego 1926 r.</u>
          <u xml:id="u-50.30" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Czuczmaja i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie niewypłacanie przez wydział drogowy przy starostwie powiatowem w Dubnie płacy robotnikom za prace w miesiącach letnich 1925 r.</u>
          <u xml:id="u-50.31" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Sobolewskiego i tow. z Białoruskiej Włościańsko Robotniczej Hromady do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie nadużyć władz prokuratorskich wobec więźniów w Grodnie i Nowogródku.</u>
          <u xml:id="u-50.32" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Sochy i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie nadużyć, popełnionych przez p. Jana Raba, inspektora szkolnego w Rzeszowie.</u>
          <u xml:id="u-50.33" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Sochy i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie postępowania komisarza rządu rady powiatowej lubaczowskiej i podwładnych mu pracowników w tej radzie.</u>
          <u xml:id="u-50.34" who="#MaciejRataj">Interpelacja posłów klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie skonfiskowanego nr 11 tygodnika „Wolne Słowo”, wychodzącego w Krakowie, z dn. 15 marca 1926 r., za artykuły: „Bezprawie” — „D. O. K. Krakowskie sabotażuje Konstytucję” — „Żniwo śmierci w 20 p. p.”.</u>
          <u xml:id="u-50.35" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Bryla i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie hurtowni tytoniowej ś. p. Bolesława Kordysa.</u>
          <u xml:id="u-50.36" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Seiba i tow. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie zaopatrzenia rodziny ś. p. Kazimierza Głowackiego, zabitego w Dukli przez porucznika wojsk polskich Zbyszka Malika.</u>
          <u xml:id="u-50.37" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Maksymiliana Malinowskiego i tow. z klubu P. Ś. L. „Wyzwolenie” do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie rozdzielenia parafii Ryki, pow. garwolińskiego.</u>
          <u xml:id="u-50.38" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Chętnika i kol. z ki. Zw. Lud. Nar., sprawie pastwisk leśnych i innych gruntów spornych na terenie Puszczy Kurpiowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MaciejRataj">Interpelacje te prześle P. Prezesowi Rady Ministrów. Co do interpelacji pos. Kozickiego muszę się z nim porozumieć.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#MaciejRataj">Wpłynęły następujące wnioski:</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#MaciejRataj">Wniosek p. Dymowskiego i innych w sprawie ułatwień dla kapitałów zagranicznych, szukających lokaty w Polsce. Odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#MaciejRataj">Wniosek p. Hellera i tow. z Koła Żydowskiego w sprawie niewłaściwego sposobu egzekwowania podatków na ludziach, gospodarczo zrujnowanych, i wobec osób, które skutkiem polityki gospodarczej i powstałego przesilenia muszą wiemigrować. Nagłość tego wniosku będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#MaciejRataj">Wniosek p. Berka i tow. z klubu Stronnictwa Chłopskiego w sprawie nakładanych przez sady pokoju kar administracyjnych, których koszty ściągania niejednokrotnie równają się wymiarowi samej kary lub ją nawet przewyższają. Odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#MaciejRataj">Proponuje Panom odbycie następnego posiedzenia jutro o godzinie 4 z następującym porządkiem dziennym:</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#MaciejRataj">Ustne sprawozdanie Komisji Wojskowej o projekcie ustawy o poborze rekruta w 1926 r. (druki nr 2355 i odbitka roneo nr 262).</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#MaciejRataj">Sprawozdanie Komisji Prawniczej o poprawkach, zaproponowanych przez Senat do przyjętego przez Sejm projektu ustawy w przedmiocie wstrzymania eksmisji dzierżawców gruntów, zajętych pod budynki i położonych w obrębie miast, miasteczek, wsi i osad na obszarze okręgów sadów apelacyjnych w Warszawie, Lublinie i Wilnie (druki nr 2204 i 2171 oraz odbitka roneo nr 261).</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#MaciejRataj">Sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o wniosku p. Pławskiego i tow. w sprawie zamierzonej sprzedaży państwowej wytwórni aparatów telegraficznych i telefonicznych w Warszawie (druk nr 2217 i odbitka roneo nr 259).</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#MaciejRataj">Trzecie czytanie projektu ustawy o sędziach i prokuratorach (druki nr 2005, 1200 i odbitki roneo nr 250 i 260 a).</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#MaciejRataj">Sprawozdanie Komisji Wojskowej o wniosku, p. Pączka i tow. w sprawie powołania specjalnej komisji dla zbadania wytwórni wojskowych (druk nr 1968 i odbitka roneo nr 253).</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#MaciejRataj">Trzecie czytanie projektu ustawy o medalu pamiątkowym za wojny o utrwalenie niepodległości i zabezpieczenie granic Ojczyzny (druki nr. 2323 i 2048).</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#MaciejRataj">W sprawie porządku dziennego nikt głosu nie żąda. Uważam go za przyjęty. Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 7 min 45 wiecz.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>