text_structure.xml
121 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Porządek posiedzenia przewiduje rozpatrzenie sprawozdania pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego po rocznym okresie obowiązywania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zgodnie z przepisami ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym po roku jej obowiązywania rząd jest zobowiązany do przedstawienia Sejmowi na piśmie oceny w formie sprawozdania z wykonania ustawy. Marszałek Sejmu skierował wspomniane sprawozdanie do rozpatrzenia na forum właściwej do oceny tych zagadnień Komisji Zdrowia w celu przedstawienia sprawozdania Sejmowi. Na początku materiał w imieniu ministra zdrowia przedstawi pełnomocnik rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, pani Anna Knysok. Następnie odbędzie się dyskusja dotycząca sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy ktoś z uczestników posiedzenia chciałby zgłosić jakieś uwagi dotyczące porządku obrad? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Stwierdzam, że porządek obrad został zaakceptowany przez członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Pełnomocnik rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, Anna Knysok: Chciałabym krótko przedstawić sprawozdanie dotyczące funkcjonowania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Pozwolę sobie przytoczyć pewną chińską maksymę, zgodnie z którą każdą, nawet najdłuższą podróż - a reforma sytemu ochrony zdrowia ma charakter długofalowego działania - rozpoczyna pierwszy krok. W wielu krajach reformę taką traktuje się jako proces wielostopniowy, gdzie po osiągnięciu pewnych celów cząstkowych i ich analizie formułuje się następne cele instrumentalne. Proces taki można oceniać pod kątem poziomu realizacji poszczególnych zadań, ale także stopnia realizacji celu głównego, jakim w reformie systemu ochrony zdrowia jest podniesienie poziomu zdrowotności społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Analiza przeprowadzona po roku funkcjonowania omawianego systemu nie może być analizą całościową, niemniej jednak pozwala na zidentyfikowanie obszarów problemowych, co z kolei umożliwia reagowanie na pojawiające się trudności i nieprawidłowości. Równocześnie każdorazowo dokonując analizy bądź oceny należy określić standard oceny przebiegu wdrażania, mając na uwadze fakt, że przy wprowadzaniu zmian początkowo zawsze występuje pewne czasowe pogłębienie niezadowolenia, dyskomfort, obniżenie sprawności systemu, a dopiero później pojawiają się oczekiwane pozytywne rezultaty.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Polska reforma systemu ochrony zdrowia nie jest wyjątkiem, gdyż w ostatnich latach XX wieku procesom transformacji podlegały systemy ochrony zdrowia w wielu krajach. Wszyscy poszukują bowiem bardziej racjonalnych i efektywnych metod organizacji, finansowania i realizowania opieki zdrowotnej. Uwarunkowania te dotyczą również Polski. Nie będę omawiała ewidentnych wad poprzedniego systemu, gdyż zostały one opisane w sprawozdaniu. Niemniej jednak w momencie wprowadzania reformy panowało powszechne przekonanie, że polski system ochrony zdrowia wymaga radykalnych zmian. Już od 1993 roku prowadzono prace nad stworzeniem nowego systemu finansowania świadczeń zdrowotnych, których ukoronowaniem było wprowadzenie w dniu 6 lutego 1997 roku ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, która miała wejść w życie w dniu 1 stycznia 1999 roku. Po wyborach do parlamentu w 1997 roku, w umowie koalicyjnej zwrócono uwagę na potrzebę wprowadzenia systemu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. W konsekwencji przygotowano nowelizację ustawy, której wdrożenie miało zapewnić realizację następujących celów: zapewnienie odpowiedniej opieki osobom ubezpieczonym, uzyskanie stabilności finansowej w systemie finansowania świadczeń i decentralizacja zadań z zakresu opieki zdrowotnej, między innymi poprzez przekazanie prawa własności do zakładów opieki zdrowotnej samorządom. Do celów długookresowych należy zaliczyć w szczególności: systematyczną poprawę jakości świadczeń zdrowotnych, zwiększenie dostępności do świadczeń zdrowotnych i stopniowe rozszerzanie rynku usług medycznych, ekonomizację wykorzystania nakładów wraz z ich stopniowym wzrostem, związanie płac pracowników służby zdrowia z jakością wykonywanej pracy oraz odpowiedzialnością z tą pracą związaną, stopniowy, powolny wzrost wynagrodzeń oraz działania zmierzające do likwidacji szarej strefy. Jak wspomniałam wcześniej długookresowym celem reformy jest poprawa stanu zdrowia ludności, nie tylko poprzez zwiększenie i zracjonalizowanie dostępności do świadczeń zdrowotnych o odpowiedniej jakości, ale także poprzez zmianę stylu życia, zwiększenie roli profilaktyki i promocję zdrowia. Jest to długi i trudny proces.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zgodnie z zapisem art. 167 ust. 1 ustawy z dnia 6 lutego 1997 roku Rada Ministrów rozporządzeniem z dnia 8 kwietnia 1997 roku ustanowiła pełnomocnika do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Zanim zostałam wyznaczona na to stanowisko, funkcję pełnomocnika pełnił pan poseł Władysław Szkop. Pełnomocnik rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego działa zgodnie z harmonogramem zaakceptowanym przez Radę Ministrów. Obowiązkiem pełnomocnika jest przygotowywanie comiesięcznych sprawozdań i przedkładanie ich Radzie Ministrów. Zadania pełnomocnika, omówione w odrębnym rozdziale, obejmowały w szczególności organizację prac legislacyjnych i promocję systemu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Należy podkreślić, że zakładano iż rok 1999 będzie okresem wstępnym, w którym zakończone zostanie tworzenie struktury kas chorych, wypracowane zostaną mechanizmy finansowe oraz mechanizmy zawierania umów, a cały system zostanie dopracowany pod względem legislacyjnym. Zdawano sobie sprawę z faktu, że realizacja celów reformy będzie zależała nie tylko od wprowadzenia kas chorych, gdyż to posunięcie nie rozwiąże wszystkich problemów ochrony zdrowia, ale także od innych czynników. Równocześnie zapoczątkowano wiele zmian w prawodawstwie, funkcjonowaniu zakładów opieki zdrowotnej, zadaniach samorządu, polityce zdrowotnej państwa, które będą sukcesywnie realizowane w latach kolejnych.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Sprawozdanie pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego po rocznym okresie obowiązywania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym odzwierciedla ogrom wykonanej pracy, wielkie zaangażowanie współpracowników pełnomocnika oraz pracowników kas chorych. W kolejnych rozdziałach tego dokumentu omówiono zadania niezbędne przy wdrażaniu reformy, koszty, przedstawiono analizy i oceny zmian, a także zaobserwowane w pierwszym roku funkcjonowania szanse i zagrożenia.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przystępując do zreferowania materiału chciałabym na wstępie omówić krótko działalność Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Wprowadzenia Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego, które rozpoczęło faktyczną działalność 15 lipca 1998 roku. Na dzień 31 grudnia 1998 roku w całym kraju zatrudniano ogółem 715 osób, z czego - 690 pracowało w 16 oddziałach Biura, 25 w centrali. Dnia 1 stycznia 1999 roku na mocy uchwały niektórzy z pracowników terenowych stali się pracownikami regionalnych kas chorych. Jednym z podstawowych zadań Biura było zorganizowanie i wyposażenie przyszłych regionalnych kas chorych i ich oddziałów w bazę materialną, lokale, sprzęt biurowy, komputery i inne wyposażenie niezbędne do prowadzenia statutowej działalności. Pracownicy centrali dokonali rozeznania w miastach wojewódzkich, wizytowali obiekty wytypowane przez wojewodów na siedziby regionalnych kas chorych. Ogółem protokolarnie przejęto 25 obiektów przekazanych z majątku Skarbu Państwa i dokonano remontów kapitalnych. Natomiast do końca 2000 roku na siedziby kas chorych zakupiono jedynie 7 obiektów. Od 1997 do końca 2000 roku na utworzenie systemu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego wydano łącznie 235.590 tys. złotych.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Oprócz działalności inwestycyjnej, wyposażeniowej i organizacyjnej działalność pionu medycznego Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Wprowadzenia Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego obejmowała szereg prac o zasadniczym znaczeniu dla procesu wdrażania reformy. Przygotowano wzory umów dotyczące poszczególnych rodzajów świadczeń, określono ogólne i szczegółowe warunki konkursu ofert, we współpracy z Ministerstwem Zdrowia opracowano standardy nabywanych przez kasy chorych świadczeń zdrowotnych w poszczególnych podstawowych specjalnościach medycznych. Prowadzono również bardzo szeroką działalność szkoleniową, początkowo dla organizatorów, a następnie dla pracowników kas chorych.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zgodnie z przepisem ustawowym pełnomocnik rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego do końca sierpnia 1999 roku działał jako Rada Regionalnych Kas Chorych, podejmując decyzje w drodze uchwał. W okresie od 1 stycznia do 31 sierpnia, w ramach swoich kompetencji, pełnomocnik podjął łącznie 183 uchwały dotyczące medycznej, finansowej i organizacyjnej działalności kas chorych. Również 1 stycznia rozpoczęła się działalność pełnomocnika jako Rady Krajowego Związku Kas Chorych. Do ustawowych zadań tego gremium należą zadania o charakterze systemowym, polegające na reprezentowaniu wspólnych interesów kas chorych i wspieraniu ich w wypełnianiu zadań, a także zadania związane z funkcjonowaniem Krajowego Związku Kas Chorych jako samodzielnego podmiotu prawa. Działalność tego gremium koncentrowała się na opracowaniu jednolitych zasad konkursu, standardów i procedur oraz jednolitych zasad kontroli realizacji umów przekazanych do kas chorych, monitorowaniu działalności medycznej, monitorowaniu wpływu składek na ubezpieczenia zdrowotne i funkcjonowania mechanizmu wyrównywania miedzy kasami chorych, a także realizacji planów finansowych kas.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Od 1 stycznia świadczenia zdrowotne finansowane są na podstawie umów. W procesie finansowania i kontraktowania poszczególnych rodzajów świadczeń zastosowano następujące rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W ramach podstawowej opieki zdrowotnej przyjęto zasadę kapitacyjnego kontraktowania świadczeń.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Porady specjalistyczne zdefiniowano jako porady u lekarza określonej specjalności i w konsekwencji finansowano każdą z nich. Pewną ułomnością było niedoprecyzowanie zakresu badań, które mieszczą się w ramach danej porady specjalistycznej. Dwie kasy chorych zastosowały zasadę kapitacyjnego finansowania porad specjalistycznych, środki na ten cel posiadał lekarz podstawowej opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W lecznictwie stomatologicznym zastosowano system punktowej oceny wykonanych świadczeń w zakresie podstawowych świadczeń stomatologicznych i podstawowych materiałów, przygotowany przez Naczelną Izbę Lekarską w celu rozliczania usług stomatologicznych.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W opiece stacjonarnej za podstawę przyjęto hospitalizację w oddziale o określonej specjalności, przy czym w oddziałach, gdzie leczenie ma charakter długotrwały, zastosowano jednostkę kalkulacyjną - osobodzień.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Świadczenia z zakresu pomocy doraźnej, interwencje wyjazdowe i świadczenia ambulatoryjne kontraktowano na cztery sposoby. Wśród tych sposobów należy wymienić sposób kapitacyjny obejmujący dobokaretki lub porady, opłatę za nielimitowane wyjazdy i porady, a także wariant mieszany - kapitacja połączona z finansowaniem tak zwanej gotowości i dobokaretek.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W obszarze zaopatrzenia w sprzęt ortopedyczny i środki pomocnicze podstawą rozliczeń były umowy. Jedynie Śląska Kasa Chorych nie zawierała umów na realizację tych świadczeń, bowiem pacjent mógł złożyć wniosek o zaopatrzenie w sprzęt ortopedyczny w dowolnie wybranej przez siebie placówce, której z kolei refundowano koszty wydanego sprzętu.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W rehabilitacji zastosowano dwa sposoby kontraktowania świadczeń. Pierwszym sposobem było włączenie zabiegów rehabilitacyjnych w zakres neurologicznych lub ortopedycznych porad podstawowej opieki zdrowotnej. Drugi sposób polegał rozliczaniu zabiegów rehabilitacyjnych jako osobnych usług w przeliczeniu na procedury, z zastosowaniem punktowego systemu wyceny.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W kolejności omówię monitorowanie realizacji świadczeń. Pierwsze kontrole kasy chorych przeprowadziły w pierwszym kwartale 1999 roku. Działalność kontrolna nasiliła się w drugim i trzecim roku funkcjonowania systemu. Częstym powodem kontroli były skargi osób ubezpieczonych na utrudniony dostęp do świadczeń, jakość świadczeń, a także sygnały o nieprawidłowościach w realizacji umowy. Na ogół sprawdzano liczbę świadczeń, zasady wystawiania skierowań, ruch międzyoddziałowy w szpitalach, zasadność pobytu, dostępność świadczeń, czas oczekiwania na świadczenie, czas otwarcia placówki, organizację systemu obsługi pacjentów, w tym możliwość umówienia się na wizytę za pośrednictwem telefonu. Przedmiotem kontroli była także zgodność deklaracji z danymi na listach aktywnych, warunki sanitarne i wyżywienie. 27% kontroli dotyczyło podstawowej opieki zdrowotnej, 20% - porad specjalistycznych, a opieki stacjonarnej -19,5%. Duży udział w działalności kontrolnej miały kontrole realizacji recept w aptekach.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przejdę do omówienie narzędzi wspomagających funkcjonowanie systemu. Wdrożenie systemu ubezpieczeń zdrowotnych wymagało wykorzystania bazy informacyjnej, która była niezbędna do skonstruowania pierwszych planów rzeczowo-finansowych oraz zawarcia pierwszych kontraktów. Zasadniczy proces kontraktowania odbył się w roku 1998, po to, aby od dnia 1 stycznia zapewnić nieprzerwane finansowanie świadczeń zdrowotnych. Zakres informacji, którymi dysponowały kasy chorych, był bardzo różny. Część zespołów metodyczno-organizacyjnych w byłych województwach nie dysponowała rzetelnymi informacjami o rzeczywistej liczbie udzielonych świadczeń, nie monitorowano świadczeń udzielanych w podmiotach niepublicznych, co było przyczyną pewnych trudności w prawidłowym oszacowaniu niezbędnej do zakupienia liczby świadczeń. Podstawą zawieranych kontraktów była analiza z trzech ostatnich lat oraz historyczne dane dotyczące realizacji świadczeń na obszarze regionu. Przewidywana cena usług musiała uwzględniać możliwości kas chorych po stronie przychodów, ale także koszty, które musi ponieść świadczeniodawca, aby zrealizować zakupione przez kasę chorych świadczenia. Wprawdzie ostateczna cena była ustalana w wyniku rokowań, ale nie odbiegała ona w znaczący sposób od średniej dla województwa wartości kosztów świadczeń udzielonych w 1998 roku, powiększonego o wskaźnik inflacji. Problemy w procesie kontraktowania pojawiały się wówczas, gdy propozycje świadczeniodawców zawierały ceny znaczącą przewyższające dotychczasowe nakłady bądź cenę, której nie była w stanie zaakceptować kasa chorych. Cena taka nie zawsze była uznawana, gdyż często przyczyną skalkulowania jej na takim, a nie innym poziomie były wysokie koszty własne dużych niezrestrukturyzowanych zakładów opieki zdrowotnej, a nie wysoka jakość usług. Decyzje kas chorych odrzucające tego typu oferty napotykały na sprzeciw wielu dyrektorów, którzy alarmowali, że przykładowo otrzymali od kas chorych środki na pokrycie zaledwie 70% kosztów.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Wymóg dostępności do świadczeń oraz zasada równości podmiotów sprawiły, że kasy chorych już od pierwszego roku funkcjonowania systemu kontraktowały świadczenia również w jednostkach niepublicznych, co zmniejszało kolejki w wielu zakładach publicznych, przyczyniło się do zaistnienia zjawiska rywalizacji o pacjenta w różnych formach. Podobnie zniesienie rejonizacji udrożniło wiele niedostępnych dotychczas dróg realizacji świadczeń w lecznictwie zamkniętym i wysokospecjalistycznym.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przed wdrożeniem reformy wiele mówiono o jakości. Niestety, zabrakło stosowania oceny jakości w praktyce. Określenie pożądanej jakości wymaga spojrzenia z perspektywy trzech podmiotów. Płatnik, czyli w tym wypadku kasa chorych, zainteresowany jest wydajnością, czyli świadczeniami o pożądanej jakości realizowanymi po możliwie najniższych kosztach. Z perspektywy świadczeniodawcy najważniejsza powinna być jakość kliniczna, czyli właściwe postępowanie we właściwym miejscu i czasie, tak aby prawdopodobieństwo przyniesienia korzyści pacjentowi przewyższało prawdopodobieństwo wyrządzenia mu szkody. W tym zakresie kluczowe jest wypracowanie standardów medycznych. Standardy warunków udzielania świadczeń, które opracowano w 1999 roku, zostały przekazane kasom chorych, które na tej podstawie mogły określić warunki stosowane w konkursie ofert na rok 2000. Z punktu widzenia pacjenta istotna jest zarówno dostępność, jak i jakość kliniczna udzielanych świadczeń, a także warunki, w których pacjent przebywa. Szczególnie istotna jest subiektywna satysfakcja pacjenta ze sprawowanej nad nim opieki. Podjęto pewne działania pozwalające na ocenę jakości z punktu widzenia pacjenta, polegające głównie na przeprowadzeniu badań ankietowych. Również struktura kas chorych uwzględniająca komisję skarg i wniosków, Rzecznika Praw Pacjenta, prowadzenie kontroli interwencyjnych doraźnych lub problemowych, analiza napływających do kas chorych i pełnomocnika skarg pozwoliły na reagowanie w celu poprawy jakości obsługi pacjenta w jednostkach ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W tego typu działaniach ogromne znaczenie mają informacje o wprowadzanym systemie. Pomimo licznych działań wciąż informacje przekazywane osobom ubezpieczonym, a także pracownikom ochrony zdrowia są niewystarczające. Kasy chorych drukują informatory o zawartych umowach, a w konsekwencji jednostkach, w których pacjent może skorzystać z opieki medycznej. Pomimo publikacji prasowych i informacji przekazywanych za pośrednictwem innych mediów przekaz informacyjny jest niewystarczający.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Badania opinii publicznej, sondaże dotyczące reformy zdrowia świadczą o niskim poziomie akceptacji reformy zdrowia. Reforma ta ma najniższe notowania spośród wszystkich czterech reform. Wyniki te mogą jednak budzić wątpliwości, gdyż nie muszą bezpośrednio wynikać z jakości nowego systemu ochrony zdrowia. We wszystkich badaniach proszono o dokonanie oceny jakości wdrażanego systemu również osoby, które nie miały bezpośredniego kontaktu z placówkami ochrony zdrowia w 1999 roku. Ich opinie były kształtowane przez media, osoby trzecie. Opinie negatywne były formułowane kilkanaście punktów procentowych częściej przez osoby, które nie korzystały w 1999 roku z pomocy medycznej w placówkach ochrony zdrowia. Oczywiście powyższy fakt nie pomniejsza wagi problemu, którym jest negatywna opinia publiczna, niezależnie od tego, czy znajduje ona odzwierciedlenie w doświadczeniach społeczeństwa, czy też nie. Na zakończenie, jeżeli takie będzie życzenie członków Komisji, przekażę wyniki niektórych badań z tego zakresu.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Omówię teraz kwestię przychodów kas chorych oraz dyscypliny kontraktowania świadczeń. Kasy chorych zakontraktowały na 1999 rok świadczenia medyczne o łącznej wartości ponad 18 mln złotych. Podejmowanie zobowiązań finansowych o tak dużym rozmiarze wymaga określenia i wykorzystywania precyzyjnych procedur postępowania przy negocjowaniu i zawieraniu umów. Specyficzna jest bowiem ilość tych usług, różnice w finansowaniu poszczególnych rodzajów usług i stale rosnąca liczba nowych świadczeniodawców. Istotne było takie zorganizowanie przebiegu kontraktowania, aby nowo zawierane umowy nie wykraczały poza plan finansowy. Kasy chorych wprowadzały wewnętrzne regulaminy, instrukcje kontraktowania, które były stosowane podczas konkursu ofert.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W kolejności wyjaśnię, jaki były koszty działalności kas chorych. Głównym zadaniem tych podmiotów jest zapewnienie świadczeń zdrowotnych dla osób ubezpieczonych. W przedstawionym materiale zawarto analizę wszystkich kosztów poniesionych przez system i każdą kasę na poszczególne rodzaje świadczeń. Przychody kas chorych pochodzące ze składek na ubezpieczenie zdrowotne przekazane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyniosły 16.844 mln złotych, natomiast składka opłacana przez budżet państwa przekazana z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wyniosła 1.997 mln złotych. W 1999 roku według sprawozdawczości finansowej kasy chorych poniosły łącznie koszty w wysokości 22.593 mln złotych, z czego do kosztów z tytułu świadczeń zdrowotnych zaliczono 22.136 mln złotych, czyli blisko 98% wszystkich kosztów kas chorych. Pozostałą kwotę stanowią koszty administracyjne, które wyniosły 202,135 mln złotych oraz obowiązkowe odpisy od składek na fundusz rezerwowy i Krajowy Związek Kas Chorych.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Najtrudniejszymi do monitorowania i oszacowania są koszty refundacji leków. Kasy chorych w 1999 roku przeznaczyły na ten cel 16,38% wszystkich kosztów świadczeń zdrowotnych. Średnia kwota refundacji w przeliczeniu na jedną osobę ubezpieczoną wynosiła 93,9 złotych. Należy zwrócić również uwagę na problem, który był już przedmiotem zainteresowania Komisji, a mianowicie koszty wystawiania recept dla niektórych uprawnionych osób, takich jak inwalidzi wojenni. O ile osoba ubezpieczona w ciągu roku otrzymywała średnio 8 recept, z których każda przeciętnie opiewała na kwotę 14 złotych, to inwalida wojenny otrzymywał średnio 84 recepty rocznie opiewające przeciętnie na kwotę 33,8 złotych, które łącznie stanowią kwotę 2839 złotych.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Chciałbym prosić, aby pani minister Anna Knysok, reprezentująca rząd odniosła się do wniosków wynikających z oceny zawartej w sprawozdaniu. Chcielibyśmy dowiedzieć się, jakie działania naprawcze podejmie rząd, gdyż jest to najbardziej istotne dla politycznej oceny tej ustawy i naszej dalszej dyskusji. Wszystkie pozostałe szczegółowe informacje zostały zawarte w sprawozdaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">W związku z powyższą sugestią nie będę omawiała pozytywnych skutków wdrożenia zreformowanego systemu ochrony zdrowia, podobnie pominę informacje o zaobserwowanych zagrożeniach, a skoncentruję się na proponowanych i już podejmowanych przez rząd działaniach naprawczych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Podstawowym zadaniem jest usprawnienie systemu informatycznego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, bowiem brak identyfikacji składki na bieżąco i informacji o składkach należnych, nieprzekazywanie informacji o zmianie przynależności do danej kasy chorych przez osoby ubezpieczone sprawia, że niemożliwe jest zarówno prawidłowe oszacowanie składki, jak i funkcjonowanie niektórych elementów systemu, w tym przykładowo obciążanie płatnika składki kosztami świadczeń zdrowotnych w sytuacji, gdy składka nie jest opłacana. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygotuje po raz kolejny propozycje zmian, których celem jest poprawa współpracy z kasami chorych, a następnie przedłoży je rządowi w celu przeanalizowania.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Kolejną propozycją zmian jest przedstawiona w październiku 1999 roku nowelizacja ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. W związku z faktem, że Komisja Zdrowia intensywnie pracuje nad wspomnianym aktem prawnym, nie będę szczegółowo informowała o poszczególnych elementach nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">W ciągu 1999 roku znowelizowano szereg rozporządzeń, w tym przykładowo rozporządzenie o zaopatrzeniu w przedmioty ortopedyczne, rozszerzając zakres usług dostępnych dla pacjenta, wprowadzając finansowanie napraw, a także możliwość częstszego przyznawania przedmiotów ortopedycznych w sytuacji, gdy nastąpiły zmiany w stanie fizycznym danej osoby. Znowelizowano również rozporządzenie o podstawowych świadczeniach stomatologicznych, gdzie znacząco rozszerzono zakres świadczeń zdrowotnych przysługujących przede wszystkim dzieciom, po to aby nie musiały one ponosić żadnych opłat. Równocześnie dokonano oceny poziomu finansowania ochrony zdrowia, a następnie skierowano do Sejmu wniosek o podniesienie składki zdrowotnej o 0,25. Była to propozycja zwiększenia składki o kwotę możliwą do sfinansowania w obecnej sytuacji budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Niezmiernie istotny jest również system monitorowania gospodarki lekami. W tym obszarze wydano już rozporządzenie o nowym wzorze recepty, o zakresie danych przekazywanych przez apteki, tak aby można było na bieżąco monitorować tę kwestię.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Należy usprawnić proces zawierania kontraktów na świadczenia zdrowotne w latach kolejnych, ujednolicić wzory umów, a także podjąć stosowne działania, aby wyeliminować wszystkie elementy stwarzające wrażenie, iż system kontraktowania jest niejasny, nieczytelny, nieprzejrzysty.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Ogromne znaczenie ma również dalsze wspieranie ze środków budżetu państwa procesu restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej po to, aby w większym stopniu placówki te zostały dostosowane do potrzeb zdrowotnych występujących na danym terenie. Ten proces trwałby już 3 rok. Należy także zakończyć prace nad dalszymi przekształceniami placówek ochrony zdrowia, czyli komercjalizacją i prywatyzacją zakładów opieki zdrowotnej. Obecnie, mimo braku ustawy, proces ten intensywnie postępuje w samorządach. Myślę, że konieczne jest opracowanie jednolitych dla całego kraju standardów postępowania w takich przypadkach. Ważne jest tworzenie zakładów opieki długoterminowej, gdyż wskaźniki demograficzne obliczane dla polskiego społeczeństwa są jednoznaczne. Na ten zakres usług jest stałe, nie do końca zaspokojone zapotrzebowanie. Oczywiście nie można zapominać o działaniach legislacyjnych w szeroko rozumianym systemie ochrony zdrowia, a także zadaniach związanych z dostosowywaniem polskiego prawa do wymogów Unii Europejskiej. Projekty ustaw są przekazywane do parlamentu.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Stałym zadaniem, które musi być realizowane przez wszystkich uczestników systemu jest informowanie osób ubezpieczonych. Nie można również zapomnieć o wadze szkoleń dla pracowników kas chorych, kadry zarządzającej oraz pracowników ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Zgodnie z wnioskiem przewodniczącego Komisji Zdrowia, pana posła Stanisława Grzonkowskiego kończę moją wypowiedź i oczekuję na ewentualne pytania ze strony posłów i zaproszonych na dzisiejsze posiedzenie gości.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Otwieram dyskusję dotyczącą sprawozdania pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego po rocznym okresie obowiązywania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Czy ktoś z uczestników posiedzenia chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. W związku z powyższym pozwolę sobie przedstawić kilka uwag, które nasunęły mi się po lekturze omawianego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Moim zdaniem, dyskusja dotycząca realizacji w roku 1999 niniejszej ustawy odbywa się w bardzo dobrym momencie. Przypominam, że w najbliższy czwartek w Sejmie odbędzie się debata dotycząca sprawozdania Komisji Zdrowia w sprawie nowelizacji ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Sądzę, że także dzisiejsza dyskusja pomoże w dokonaniu pełnej oceny i wprowadzeniu ewentualnych zmian legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zanim jednak zgłoszę konkretne uwagi, proponuję, aby dzisiejsza dyskusja dotyczyła głównie sprawozdania z pierwszego roku funkcjonowania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Dyskusje dotyczące tego zagadnienia, które odbywały się już na forum Sejmu były wynikiem zapytań i interpelacji poselskich. W konsekwencji wiele elementów reformy uzyskało już pozytywną bądź negatywną ocenę. Wydaje się, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Zdrowia powinniśmy ustosunkować się do celów, jakie postawił sobie rząd, wprowadzając reformę systemu ochrony zdrowia. Po pierwsze, musimy ocenić, czy reforma była potrzebna. Na to pytanie należy wyraźnie odpowiedzieć, że reforma była potrzebna, a nawet konieczna. Wydaje mi się, że również przedstawiciele opozycji, którzy będąc przy władzy w 1997 roku przyjęli ustawę o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, są zgodni w tej kwestii. Oznacza to, że również wprowadzenie ubezpieczenia zdrowotnego było szeroko zaakceptowane i uznane za właściwe rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Reforma ochrony zdrowia była konieczna, gdyż system zaopatrzeniowy funkcjonujący do momentu jej przeprowadzenia był powszechnie krytykowany, jako nieefektywny, nieskuteczny, a wręcz rodzący zagrożenie bankructwem finansowym. Powszechnie krytykowany był sposób finansowania, polegający na finansowaniu bazy, a nie świadczeń medycznych. Konsekwencją tego stanu rzeczy było nienależyte gospodarowanie środkami finansowymi, zadłużanie się zakładów opieki zdrowotnej. Efektem tych działań był dług na poziomie 8 mld złotych, odpowiadający niemalże wartości całego majątku służby zdrowia. Był to jeden z argumentów, który przemawiał za potrzebą zreformowania systemu ochrony zdrowia. Krytykowana była również szara strefa, opłaty pacjentów. Wszystkie te elementy skłoniły zarówno rząd, jak i opozycję do wprowadzenia ubezpieczeń zdrowotnych bazujących na zasadzie powszechności i solidarności.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Po upływie rocznego okresu funkcjonowania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym należy zadać sobie pytanie, czy cele reformy zostały osiągnięte i ewentualnie w jakim stopniu. Należy się również zastanowić, czy cele te zostały w dobrze zdefiniowane.Przypominam, że rząd wprowadzając ubezpieczenie zdrowotne postanowił utworzyć fundusze ubezpieczenia, niezależne od administracji rządowej. Okazuje się, że jest to bardzo trudne do zrealizowania, gdyż środkami, którymi dysponują fundusze ubezpieczeniowe, zarządza administracja samorządowa. Nie udało się zatem uniknąć upolitycznienia systemu zarządzania tymi środkami. Niestety, wydaje się, że rozwiązanie, które pozwoliłoby uniknąć tej sytuacji, nie istnieje. Należy dążyć do tego, aby same decyzje w obszarze ochrony zdrowia były w jak najmniejszym stopniu polityczne, a równocześnie jak najbardziej racjonalne z punktu widzenia potrzeb pacjentów. Do tego powinien zmierzać sam system i strony polityczne współpracujące we wdrażaniu reformy ochrony zdrowia. Niestety, nie udało się zawrzeć szerokiego porozumienia wszystkich sił politycznych i społecznych dla dobra systemu ochrony zdrowia, który nie jest systemem branżowym, ale systemem gospodarczym, obejmującym wiele zagadnień z dziedziny gospodarczej i społecznej, dotyczącym praw pacjenta. Na każdym etapie dyskusji nad reformą należy tworzyć nowe przesłanki do współpracy rządu z opozycją, z samorządami i związkami zawodowymi oraz samorządami lokalnymi w zakresie zaspokajania potrzeb zdrowotnych mieszkańców. Uważam, że po pierwszym roku funkcjonowania reformy wspomnianego celu nie udało się osiągnąć.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Drugim zadaniem sformułowanym przez rząd w czasie tworzenia reformy był rozwój innych form ubezpieczenia zdrowotnego. Niestety, to zadanie nie zostało zrealizowane. Dotychczas powstały jedynie regionalne kasy ubezpieczenia zdrowotnego. Tymczasem rząd zadeklarował wprowadzenie odrębnej ustawy, która regulowałaby funkcjonowanie prywatnych kas chorych. Ten wciąż aktualny problem był przedmiotem dyskusji na forum Komisji Zdrowia. Myślę, że parlament oczekuje od rządu konkretnych propozycji legislacyjnych w tym zakresie. Osobiście uważam, że z wprowadzeniem prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych wiąże się wiele niebezpieczeństw. Należy określić, w jakich warunkach i w jakiej formie te ubezpieczenia mogłyby sprawnie funkcjonować. W moim przekonaniu, pożądane są prywatne dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne i dlatego też rozwija się tę formę działalności. Przykładowo firma Medicover dodatkowo ubezpiecza pracowników, którzy osiągają wysokie dochody. Reasumując uważam, że tę kwestię powinna regulować ustawa. Natomiast z koncepcją prywatnych kas chorych wiążą się pewne niebezpieczeństwa, w tym zwłaszcza brak koszyka świadczeń i brak odpowiednio wysokiej składki ubezpieczeniowej. Ponadto prywatne kasy chorych w zależności od tego, jakie, na mocy ustawy, uzyskają kompetencje mogą dążyć do zajęcia całego rynku ubezpieczeń zdrowotnych, co jest równoznaczne z wyparciem z tego rynku regionalnych kas chorych. Mogłoby to być niekorzystne zjawisko dla systemu zaspokajania potrzeb zdrowotnych, skutkujące przykładowo ograniczeniem dostępu do świadczeń medycznych. Podkreślam, że mimo upływu dwóch lat rząd wciąż nie zaproponował aktu prawnego, który realizowałby omówiony powyżej cel.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przejdę teraz do kwestii określania zasad korzystania ze świadczeń zdrowotnych. Przyjęto zbyt wiele regulacji dotyczących dostępu do świadczeń zdrowotnych. Możliwość skorzystania z usług specjalisty dopiero po uzyskaniu skierowania od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej ogranicza - w ocenie pacjentów - dostęp do świadczeń specjalistycznych. Członkowie Komisji Zdrowia w swoich działaniach legislacyjnych dążą do tego, aby zmniejszyć barierę ograniczającą dostęp do specjalisty.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Kolejnym celem autorów reformy było również zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia. W powszechnej ocenie reforma ochrony zdrowia miała przynieść stopniowy, a nawet skokowy wzrost nakładów. Niestety, rok funkcjonowania ustawy nie przyniósł wzrostu nakładów na tę sferę. Rząd wyliczył, że aby zaspokoić potrzeby w tym zakresie w roku 2001, składka powinna wzrosnąć z 7,5% do 8%, ale z uwagi na sytuację finansową państwa zaproponował składkę zdrowotną na poziomie 7,75%. Uważam, że konieczna jest pogłębiona dyskusja dotycząca nakładów na ochronę zdrowia. Przypomnę, że Komisja Zdrowia wystosowała dezyderat, w którym określiła, że system ubezpieczenia zdrowotnego wymaga składki na poziomie 9%. Konsekwencją dezyderatu była decyzja naszego gremium, w której zaproponowaliśmy określenie harmonogramu i strategii zwiększania składki do poziomu 9% w kolejnych 3 latach. Myślę, że ta kwestia również powinna być przedmiotem szerokiej dyskusji politycznej wszystkich klubów, bez względu na aktualne relacje rządu i opozycji. Jest to bowiem kluczowa kwestia dla powodzenia reformy w kolejnych latach. Podstawowe znaczenie w tym zakresie mają wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia. Przypomnę, że rząd zaproponował ustawę, zgodnie z którą płace w kolejnych dwóch latach wzrosną o 203 złote. Podstawą tego wzrostu powinno być zwiększenie strumienia środków płynących do kas chorych, a następnie poprzez zawieranie kontraktów - do szpitali. Konieczność zwiększenia płac pracowników ochrony zdrowia jest podstawowym argumentem przemawiającym za koniecznością zwiększenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. Kolejne argumenty to: rosnące potrzeby zdrowotne wynikające ze zjawiska starzenia się społeczeństwa, rosnące koszty systemu, wynikające z gwałtownego wzrostu kosztów refundacji leków, potrzeby modernizacji szpitali, unowocześnienia i restrukturyzacji bazy. Wszystko to dowodzi konieczności podjęcia dyskusji dotyczącej wzrostu składki w kolejnych latach. Nie rozumiem argumentów formułowanych przez przedstawicieli opozycji, którzy twierdzą, że dyskusja o poziomie składki na ubezpieczenie zdrowotne w kolejnych latach jest przedwczesna, albowiem każdy kolejny rząd powinien mieć wolną rękę w tym zakresie. Uważam, że nie jest to właściwe podejście, gdyż w strategiach wieloletnich ustawy określają sposoby zaspokojenia określonych potrzeb. Przykładowo strategia finansów publicznych określa pewne wskaźniki w skali makro w okresie kilkuletnim, ustawa emerytalna wyznacza wzrost emerytury w kolejnych latach w zależności od inflacji i kosztów utrzymania, wreszcie liczne programy wieloletnie zawierają zapisy dotyczące finansowania w dłuższym okresie. Dlatego też jestem przekonany, że również dla systemu ubezpieczenia zdrowotnego powinniśmy przygotować określoną wieloletnią strategię finansowania, gdyż w ten sposób uniknęlibyśmy corocznych przetargów w trakcie debat dotyczących budżetu i ustabilizowalibyśmy sytuację. Jest to - w moim przekonaniu - jeden z głównych wniosków sformułowanych w ramach oceny ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Kolejnym celem rządu było doprowadzenie do oddłużenia zakładów opieki zdrowotnej. Muszę przyznać, że ten cel ekonomiczny został osiągnięty, co można uznać za sukces reformy. Przypomnę, że skarb państwa przejął dług zakładów opieki zdrowotnej w kwocie 8 mld złotych. Proszę, aby przedstawiciel rządu poinformował Komisję o stanie zadłużenia zakładów opieki zdrowotnej po roku, lub jeżeli jest to możliwe, to po dwóch latach funkcjonowania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Uważam, że najistotniejsze są wnioski sformułowane przez rząd w sprawozdaniu pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego po rocznym okresie obowiązywania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Najważniejsze wśród wszystkich celów, które rząd postanowił zrealizować wdrażając reformę są cele społeczne, w tym głównie poprawa dostępu do świadczeń medycznych. Niestety, w tym zakresie panują podzielone opinie. Przykładowo: rząd zwracając uwagę na funkcjonowanie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej twierdzi, że poprawa dostępu do tych świadczeń jest już zauważalna. Należy się zgodzić, że powołanie lekarzy rodzinnych, jak i usprawnienie pracy przychodni przyczyniło się do poprawy dostępności, choć nie wszędzie. Jest to przykład złej współpracy samorządów z rządem, gdyż problem długiego oczekiwania na wizytę u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej jest wynikiem nieodpowiedniego zorganizowania pracy przez kierownika przychodni. W przychodniach, gdzie zorganizowano pracę należycie, pacjenci nie muszą oczekiwać w długich kolejkach na wizytę. Z reguły w takich przychodniach istnieje możliwość telefonicznego umówienia się na wizytę, a lekarze pracują od rana do późnego wieczora. Zatem zanim zaczniemy krytykować reformę, musimy zidentyfikować, które problemy są wynikiem decyzji ustawowych, a za które odpowiadają sami organizatorzy na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Z pewnością dotychczas osiągnięto cel, jakim jest wyodrębnienie z ogólnej puli środków budżetowych środków na ochronę zdrowia. Sukcesem reformy jest również coroczny wzrost nakładów pochodzących ze składki zdrowotnej. Niedobór środków, który powinien być przedmiotem szerokiej dyskusji powinien być rozpatrywany w kontekście sytuacji finansowej państwa. Niemniej nie mogę poprzeć postulatów odejścia od systemu ubezpieczeniowego i przekazania środków do samorządów lokalnych, gdyż uważam, że takie rozwiązanie pogorszy aktualną sytuację w zakresie ochrony zdrowia. Po ewentualnym wprowadzeniu postulowanych rozwiązań corocznie będą odbywały się przetargi, których przedmiotem będzie pula środków uzyskiwanych corocznie przez samorządy na ochronę zdrowia.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Za pozytywne wynik reformy należy również uznać oddzielenie nabywców świadczeń i świadczeniodawców, a zwłaszcza wprowadzenie różnych form własności w zakresie zapewnienia świadczeń zdrowotnych, w tym dopuszczenie niepublicznych zakładów do rynku finansowanego przez kasy chorych. Wiąże się to z prywatyzacją zakładów podstawowej opieki zdrowotnej, co przynosi pozytywne efekty oraz prywatyzacją szpitali - problemem, który powinien być poddany szerokiej dyskusji zanim podjęte zostaną decyzje polityczne o charakterze legislacyjnym. Komisja Zdrowia ponownie deklaruje gotowość do przeprowadzenia wspólnie z rządem dyskusji w tej sprawie, gdyż wspomniane procesy zaczynają już zachodzić. Z powodu braku precyzyjnych regulacji podejmuje się działania, w wyniku których likwidowane są zakłady publiczne, a tworzone są zakłady niepubliczne, co jest - moim zdaniem - bardzo ryzykowne. Poza tym, niektóre jednostki stoją na skraju bankructwa, a nie istnieją regulacje pozwalające na podjęcie wobec nich działań naprawczych.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Korzystnym skutkiem reformy jest restrukturyzacja opieki zdrowotnej. System zaopatrzeniowy nie był wyposażony w mechanizmy, które zmuszałyby osoby zarządzające, a więc dyrektorów szpitala, czy też administrację rządową do działań restrukturyzacyjnych. Przypomnę, że w poprzednim systemie finansowano - w sposób nieefektywny - bazę, a zarządzanie nie podlegało kontroli społecznej, nie istniały samorządy lokalne, które jako organy założycielskie i właścicielskie byłyby odpowiedzialne za ten szpital. W obecnym systemie wszystkie te mankamenty zostały wyeliminowane i dlatego należy uznać, że kierunek podejmowanych działań jest właściwy.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zaobserwowanym pozytywnym wynikiem reformy jest - w moim przekonaniu - racjonalizacja gospodarki lekami. Z jednej strony mamy do czynienia z gwałtownym wzrostem kosztów leków, ale z drugiej strony system ubezpieczeń zdrowotnych wymusza na świadczeniodawcach należyte gospodarowanie lekami, między innymi poprzez stosowanie receptariuszy szpitalnych, czy też określenie list leków finansowanych i refundowanych z budżetu państwa i przez pacjentów. Niezbędne jest podjęcie dyskusji dotyczącej niekorzystnego zjawiska sponsorowania przez firmy farmaceutyczne lekarzy, którzy przepisują pacjentom droższe leki o podobnym działaniu jak inne, tańsze leki. Jest to jedna z przyczyn ogromnego wzrostu kosztów finansowania leków. Ten problem należy rozpatrywać również w kategoriach etycznych. Myślę, że obecni na sali lekarze bądź reprezentanci Naczelnej Izby Lekarskiej powinni zabrać głos w tej sprawie, która ma przecież znaczenie dla reformy. Na powodzenie reformy wpływ ma także uznanie potrzeby współpracy i współodpowiedzialności samorządów zawodowych. System ochrony zdrowia nie jest systemem zarządzanym administracyjnie, jest to system wymagający współodpowiedzialności wszystkich, którzy uczestniczą w systemie.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę na problem niezadowolenia pracowników z niskich wynagrodzeń, w tym reakcje związków zawodowych. Uważam, że cel reformy zakładający zapewnienie pracownikom odpowiednich wynagrodzeń nie został osiągnięty. Jest to istotny problem, który powinien być wyeliminowany podczas dyskusji nad zmianą ustawy. Wprawdzie rząd podjął decyzję o wprowadzeniu ustawy, w wyniku której wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia wzrosną w 2001 i 2002 roku o 203 złote, ale może to okazać się niewystarczające, jeżeli składka na ubezpieczenie zdrowotne nie wzrośnie do odpowiedniego poziomu w kolejnych latach. Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Pan przewodniczący Stanisław Grzonkowski zgłosił uwagi o charakterze ogólnym, natomiast moim zadaniem będzie sformułowanie pytań dotyczących bardziej szczegółowych kwestii.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselZbigniewSzymanski">Po pierwsze, przepis art. 8a ust. 6 stanowi, że w razie nie nabycia praw do emerytury lub renty osoba, która ubiega się o emeryturę lub rentę zobowiązana jest do zwrotu kosztów udzielanych jej świadczeń zdrowotnych w okresie kiedy zapadnie ta negatywna decyzja. W związku z powyższym, chciałbym dowiedzieć się, jak dużo zwrotów, o których mowa w przytoczonym przepisie dokonano dotychczas. Zwracam uwagę na fakt, że o przyznanie emerytury lub renty występuje lekarz, gdy występują nasilone objawy uzasadniające taki wniosek. Natomiast, dzięki staraniom lekarza i należytej współpracy ze strony pacjenta wspomniany wniosek może stać się obiektywnie bezzasadny.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselZbigniewSzymanski">W kolejności chciałbym odnieść się do kwestii ubezpieczeń zdrowotnych studentów, którzy są cudzoziemcami. Na podstawie zarządzenia ministra edukacji narodowej z 1991 roku wyższe uczelnie opłacają składkę za większość studentów będących cudzoziemcami. Nie wszyscy o tym wiedzą, gdyż wciąż nie ma identyfikatorów osób ubezpieczonych. W związku z powyższym, chciałbym dowiedzieć się, jaka część studentów o statusie cudzoziemca nie jest ubezpieczona.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PoselZbigniewSzymanski">Po trzecie, dotychczas, gdy udzielono pomocy osobie nieubezpieczonej w takich przypadkach jak nagłe zachorowanie, wypadek, uraz, poród, a ta oddaliła się bez uregulowania należności, koszty świadczenia ponosił szpital. Jak problem ten mógłby zostać rozwiązany w przyszłości?</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PoselZbigniewSzymanski">Po czwarte, dysproporcje w zakresie wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia w Polsce i w krajach Unii Europejskiej są bardzo duże. Czy po wejściu Polski do Unii Europejskiej nie zaobserwujemy zjawiska odpływu fachowców z Polski i korzystania ze świadczeń zdrowotnych oferowanych w krajach UE przez naszych ubezpieczonych?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Moja wypowiedź będzie dość ogólna, gdyż niedługo odbędzie się debata parlamentarna, w trakcie której będę miał możliwość bardziej szczegółowego odniesienia się do poszczególnych kwestii. Rozpocznę od spostrzeżenia, że bardzo długo czekaliśmy na sprawozdanie i debatę jemu poświęconą. Zwracam uwagę, że rozpatrujemy sprawozdanie pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego po rocznym okresie obowiązywania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, podczas gdy obecnie minął już drugi rok funkcjonowania tej reformy. Brak tego sprawozdania, a tym samym niemożność rozpatrzenia go przez rząd, nie pozwolił Komisji Zdrowia na prowadzenie prac nad nowelizacją ustawy w satysfakcjonującym tempie. Cieszy jednak fakt, że w końcu dokument został przedłożony, a posłowie mogli się z nim zapoznać. Niestety, na dzisiejszym posiedzeniu nie jest obecny pan minister Opala, który nie pojawia się w Sejmie. Proszę pana przewodniczącego Stanisława Grzonkowskiego o wystosowanie odrębnego pisma zawierającego zaproszenie dla pana ministra Opali do uczestnictwa w posiedzeniach Komisji Zdrowia. Uważam, że minister zdrowia powinien uczestniczyć w tak ważnych posiedzeniach Komisji Zdrowia jak posiedzenie. Mam nadzieję, że pan minister Opala będzie uczestniczył w debacie sejmowej dotyczącej omawianego w dniu dzisiejszym sprawozdania oraz debacie dotyczącej głębokiej nowelizacji ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselTadeuszZielinski">Unia Wolności poparła przyjęcie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Klub parlamentarny, który reprezentuję dostrzega pewne pozytywne skutki wdrożenia reformy. Bez wątpienia pozytywnym zjawiskiem jest oddzielenie funkcji płatnika od funkcji świadczeniodawcy, a także rozwój podstawowej opieki zdrowotnej, zwłaszcza instytucji lekarza rodzinnego. Zauważamy również zwiększenie dostępności do usług medycznych, o czym nie jest przekonana opinia publiczna. Jest jeszcze kilka pozytywnych skutków wdrożenia reformy. Równocześnie reforma jest obciążona wadami, często nawet zawinionymi. Mam na myśli przede wszystkim niewystarczającą kampanię informacyjną. Ówczesny minister uważał, że elementy reformy są tak oczywiste i zrozumiałe dla wszystkich, że nie istnieje potrzeba prowadzenia szeroko zakrojonej akcji informacyjnej. Również pełnomocnik rządu ponosi odpowiedzialność za poważne zaniedbania w tym zakresie. W konsekwencji społeczeństwo nie zostało w należyty sposób poinformowane o aspektach reformy systemu ochrony zdrowia. Nie chcę analizować, jakie były przyczyny tego stanu rzeczy, gdyż z pewnością proces wdrożenia reformy był czasochłonny i pracochłonny. Niemniej faktem jest, że wspomniany element reformy został zaniedbany. Z pewnością reforma zostałaby odebrana inaczej, gdyby przeciętny pacjent wiedział, że w ramach ubezpieczenia może skorzystać z usług prywatnego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselTadeuszZielinski">W sprawozdaniu i dzisiejszym wystąpieniu pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego odnotowałem niewiele uwag o charakterze samokrytyki. Uważam, że konieczne jest uczciwe wskazanie słabości reformy. Do dnia dzisiejszego nie funkcjonuje system identyfikacji osoby ubezpieczonej. Jest to poważny problem. Pełnomocnik rządu stwierdza w sprawozdaniu, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie odnotowuje faktu zapłaty składki. Zwracam uwagę, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych podlega rządowi, a zatem pełnomocnik rządu ponosi współodpowiedzialność za sytuację w ZUS.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PoselTadeuszZielinski">Wciąż nie rozwiązano problemu jawności działań kas chorych. Udało się nam wprowadzić pewne ogólne przepisy dotyczące jawności finansowych zagadnień działalności kas chorych, ale mimo to kasy uporczywie ukrywają przed obywatelami informacje o sposobie gospodarowania środkami publicznymi, pochodzącymi ze składki ubezpieczeniowej. Naszym zdaniem ujawniane powinny być również zapisy kontraktów zawieranych przez kasy chorych ze świadczeniodawcami. Dotychczas nie załatwiono także kwestii standaryzacji. Oczywiście istnieje zjawisko standaryzacji w poszczególnych kasach chorych, jednakże nie istnieje standaryzacja obejmująca wszystkie kasy chorych. Jakie działania podjęło Ministerstwo Zdrowia, w celu ujednolicenia standardów w ochronie zdrowia?</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PoselTadeuszZielinski">Olbrzymim problemem jest sprawa eskalacji nakładów na leki. Czy powstały jakieś skuteczne mechanizmy przeciwdziałania tej niekorzystnej tendencji?</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PoselTadeuszZielinski">Zarówno pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, jak i resort zdrowia dopuścił się znacznych zaniedbań w zakresie legislacji. Pan przewodniczący Stanisław Grzonkowski odniósł się do kwestii prywatnych kas chorych. Dobrze się stało, że Sejm bieżącej kadencji znowelizował art. 4a ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i zapobiegł kompromitacji idei powołania prywatnych kas chorych. Wprowadzenie tych instytucji w przyszłym roku bez określenia podstawowych elementów ich funkcjonowania byłoby przyczyną poważnych problemów w ramach całego systemu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Sejm wprowadził wymóg przyjęcia ustawy, która przesądzi o funkcjonowaniu prywatnych kas chorych.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PoselTadeuszZielinski">W kolejności poruszę zagadnienie, które nie wiąże się bezpośrednio z realizacją ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, ale mimo to jest elementem systemu. Mam na myśli prywatyzację szpitali państwowych. O ile nie ma większych wątpliwości w zakresie kształtu i postępu prywatyzacji lecznictwa otwartego, to z prywatyzacją szpitalnictwa wiąże się wiele niewiadomych. Wydawać się może, że również Ministerstwo Zdrowia nie wie, jakie działania w tym zakresie podjąć, albo przynajmniej nie chce ujawniać swoich zamiarów. Pod adresem ministra zdrowia sformułowałem interpelację, w której zapytałem o aktualny stan prywatyzacji, o podmioty podlegające temu procesowi, sposoby prywatyzacji, rolę Ministerstwa Zdrowia, kształt przyszłej ustawy i kilka innych spraw. W bardzo lakonicznym piśmie nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi na powyższe zapytania. Taka odpowiedź dowodzi, że minister zdrowia nie kontroluje, a tym samym nie ma wpływu na sytuację w tym sektorze. Minister zdrowia odpowiadające, że nie wie, czy jakieś szpitale zostały sprywatyzowane, zaproponował, abym sprawdził w rejestrach wojewódzkich, czy w ostatnim czasie nastąpiły jakieś przekształcenia własnościowe. Na pytanie, jak proces prywatyzacji powinien wyglądać, nie uzyskałem żadnej odpowiedzi, co dowodzi, że minister zdrowia nie ma wizji w tej kwestii. Oświadczam, że ponowię moją interpelację, ale najprawdopodobniej nie uzyskam innej odpowiedzi niż dotychczas. Komisja Zdrowia od dwóch lat domaga się od Ministerstwa Zdrowia przedstawienia koncepcji prywatyzacji lecznictwa zamkniętego. Od dwóch lat otrzymujemy pisma, w których szef resortu zdrowia prosi o odroczenie posiedzenia, które poświęcone byłoby tej sprawie. Najprawdopodobniej resort nie dysponuje ani żadną wizją, ani materiałami dotyczącymi omawianej problematyki. "Dzikie" przekształcenia własnościowe mogą skutkować likwidacją potrzebnych szpitali, które przykładowo są jedynymi szpitalami na danym obszarze.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PoselTadeuszZielinski">Na zakończenie chciałbym odnieść się do kwestii oddłużenia. Faktem jest, że wprowadzenie powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego oraz wcześniejsze usamodzielnienie zakładów opieki zdrowotnej połączone z nadaniem im osobowości prawnej ograniczyło zadłużenie. Niestety, obecnie mamy znowu do czynienia z eskalacją zadłużenia, choć nikt nie zna wielkości tego długu. Takimi informacjami nie dysponuje nawet minister finansów. Zadłużenie wzrasta i dlatego można stwierdzić, że w obszarze zadłużenia zakładów opieki zdrowotnej reforma miała pozytywny wpływ na pierwszym etapie jej wdrażania. Musimy się jednak zastanowić, czy reforma przyniesie pozytywne skutki w tym zakresie również w dłuższym okresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Proponuję, abyśmy unikali ataków politycznych. Przypominam, że pan poseł Tadeusz Zieliński jeszcze niedawno był członkiem koalicji parlamentarnej i brał udział w konstruowaniu ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Tymczasem obecnie krytykuje wszystkie rozwiązania. Być może, gdyby Unia Wolności przejęła kierownictwo nad resortem zdrowia, wówczas wszystko byłoby dobrze. Proszę, aby nie poruszać w dzisiejszej dyskusji wątków politycznych, gdyż przedmiotem naszego posiedzenia jest zbyt ważna sprawa. Minister zdrowia nie jest obecny na dzisiejszym posiedzeniu, gdyż najprawdopodobniej ma inne, równie ważne obowiązki. Niemniej w dyskusji uczestniczy pełnomocnik rządu, pani minister Anna Knysok, która - w moim przekonaniu - dysponuje wystarczającym umocowaniem.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Po pierwsze, nieprawdą jest, że sprawozdanie dotyczy tylko roku 1999, gdyż zawiera bardzo ważne dane statystyczne z roku 2000.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Po drugie, chciałabym odnieść się do zapisu zawartego na stronie 92 dotyczącego świadczeń w opiece stacjonarnej, zakupionych w latach 1999-2000. Można zaobserwować wyraźny wzrost liczby świadczeń udzielanych w ramach opieki stacjonarnej na oddziałach onkologii, kardiologii, rehabilitacji, okulistyki, urologii oraz w zakładach opiekuńczo-leczniczych. Myślę, że jest to prawidłowy trend. Wzrost liczby usług stacjonarnych dowodzi, że istnieje zapotrzebowanie na tego typu świadczenia. Dodam, że w relacji z rokiem 1999 w roku 2000 kasy chorych zakontraktowały większą liczbę usług tego typu. Cieszy chęć sprostania oczekiwaniom pacjentów.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Podobnie w roku 2000 wzrosła liczba zakontraktowanych porad specjalistycznych. Wzrost ten odnotowano w kardiologii, psychiatrii, onkologii, lecznictwie odwykowym, chirurgii urazowo-ortopedycznej, alergologii, diabetologii, poradnictwie endokrynologicznym, ginekologii i hematologii. Dzięki zwiększeniu liczby zakontraktowanych porad pacjenci mogli odczuć, że w roku 2000 poprawił się dostęp do specjalisty. Moje liczne spotkania z przedstawicielami służby zdrowia oraz pacjentami dowodzą, że społeczeństwo uważa, że w przypadku chorób długotrwałych i nieuleczalnych, takich jak przykładowo choroby hematologiczne, skierowanie na leczenie o terminie ważności 3 miesięcy jest stanowczo zbyt krótkie i powinno być zastąpione skierowaniem stałym. Często są to bowiem bardzo ciężko chorzy ludzie i należy oszczędzić im trudu, jakiego wymaga udawanie się co 3 miesiące do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej po skierowanie na leczenie specjalistyczne. Proszę, aby zarówno pani minister Anna Knysok, jak i prezes Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych wpłynęli na kasy chorych.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Chciałabym dowiedzieć się, o ile w roku 2000 w stosunku do roku 1999 wzrosła liczba porad specjalistycznych w 14 specjalnościach. Specjaliści zgłaszają uwagi, że rozliczanie kontraktów zawartych z kasą chorych odbywa się w cyklu miesięcznym, dwumiesięcznym bądź trzymiesięcznym. Nie istnieje możliwość dokonywania rozliczeń w skali roku. Byłoby to wskazane w przypadku chorób okresowych, takich jak na przykład alergia, których objawy nasilają się w określonych porach roku.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Interesują mnie również usługi paliatywne i opieka hospicyjna. W ostatnią sobotę uczestniczyłam w ogromnej konferencji zorganizowanej na Akademii Medycznej w Gdańsku. Wysłuchałam głębokich, dotyczących reformy zwierzeń lekarzy z ogromną praktyką, i pacjentów - w nowych warunkach. Rzeczywiście opieka nad ludźmi starymi, dla których nie ma już miejsca w domu jest dla nich "niebem na ziemii". Zabiegam o to, aby tworzyć coraz więcej miejsc, w których taka opieka jest oferowana. Dobrze, że w ustawie o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym uwzględniliśmy zapis, zgodnie z którym kasy chorych refundują świadczenia hospicyjno-paliatywne, gdyż ośrodki hospicyjne świadczące te usługi, takie jak Caritas, nie zgłaszają uwag co do ich refundacji. Niestety, nie dla wszystkich osób w stanie terminalnym starcza miejsca w hospicjach i dlatego proponuję, aby opieka tego typu mogła być sprawowana w domu pacjenta i refundowana przez kasy chorych. Jak wynika ze sprawozdania obecnie opieka sprawowana nad terminalnie chorym pacjentem w jego domu jest refundowana w ograniczonym stopniu. Tymczasem, człowieka, który ma przed sobą bardzo krótki okres życia, lepiej byłoby pozostawiać wśród osób bliskich. Opieki hospicyjnej wymagają nie tylko starsi ludzie, pacjentami ośrodków hospicyjnych są również dzieci. Ponawiam zatem apel o zapewnienie refundacji kosztów opieki hospicyjnej sprawowanej w domu pacjenta terminalnie chorego.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Kolejnym istotnym problemem, o którym chciałabym wspomnieć, jest prywatyzacja szpitali. Zgadzam się z opinią pana posła Tadeusza Zielińskiego, który stwierdził, że mamy do czynienia z "dziką prywatyzacją" szpitali. Przykładowo w województwie pomorskim umyślnie doprowadza się do zadłużenia, bankructwa jednego ze szpitali najprawdopodobniej z myślą o jego przejęciu. Dnia 26 lutego odbędzie się w Gdańsku spotkanie poświęcone sytuacji tego szpitala. Jeżeli uda mi się wykryć tego typu działania, wówczas ujawnię je i w ten sposób poinformuję opinię publiczną o tym, w jaki sposób taki proces przebiega. Uważam, że takie praktyki nie powinny się zdarzać. Proszę, aby cały resort zdrowia zajął się przygotowaniem koncepcji prywatyzacji szpitali. Wprawdzie jestem przeciwna zjawisku prywatyzacji szpitali, gdyż jeden z zapisów ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym stanowi, że za sieć dostępu pacjenta do opieki stacjonarnej i niestacjonarnej odpowiada samorząd. Przykładem może być prywatyzacja ogromnej przychodni, zlokalizowanej w pięciopiętrowym budynku stojącym w centrum Gdańska, która początkowo miała zapewniać opiekę ambulatoryjną, tymczasem obecnie sprywatyzowaną przychodnię zamienia się w prywatny szpital. Czy samorząd rzeczywiście odpowiada za dostępność pacjentów do opieki? Takie przypadki należy wyeliminować, prywatyzacja szpitali nie może następować w powyższy sposób, gdyż samorządy naruszają postanowienia ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i nie tylko tej ustawy. Jest to sposób wyłudzania środków z budżetu ministra zdrowia, bo zjawisko to dotyczy między innymi szpitali wysokospecjalistycznych, z którymi zawierane są kontrakty na wysokospecjalistyczne usługi opiewające na duże kwoty.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Uważam, że stworzenie koszyka podstawowych usług medycznych jest konieczne. Jest to niezwykle trudne zadanie, ale musimy podjąć się jego realizacji. Koszty usług medycznych wzrastają w zastraszającym tempie. W ustawie o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym przyjęliśmy zapis, z którego wynika, że państwo gwarantuje podstawową opiekę medyczną. Niestety, nigdzie w pełni nie zdefiniowano pojęcia "podstawowa opieka medyczna". Jeżeli stworzono by koszyk podstawowych usług medycznych, wówczas pacjenci wiedzieliby, które ze świadczeń muszą samodzielnie opłacać, a które należą im się w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">W kolejności odniosę się do niezmiernie ważnej kwestii leków. Zgodnie z wypowiedzią pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego przeciętny koszt refundacji za leki przyznane jednej osobie w skali roku stanowi kwotę 93 złotych, a roczny koszt refundacji leków przyznanych inwalidzie wojennemu kształtuje się na poziomie 2839 złotych. Uważam, że gospodarowanie lekami powinno odbywać się w uporządkowany sposób. Kontaktując się z wieloma środowiskami kombatanckimi, do których należą inwalidzi wojenni spotykam się z zarzutami, że ograniczyliśmy możliwość refundacji leków dla współmałżonków inwalidów wojennych. Chciałabym dowiedzieć się, ile osób w skali kraju wykorzystuje fakt posiadania w rodzinie inwalidy wojennego i jakie uzyskuje z tego tytułu korzyści? Jaki jest rzeczywisty udział leków przyznawanych przeciętnemu inwalidzie wojennemu we wspomnianej wcześniej kwocie?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaZofiaKrasickaDomka">W pierwszej kolejności nawiążę do ostatniego fragmentu wypowiedzi pani posłanki Ewy Sikorskiej-Treli. Na stronie 249 sprawozdania pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego omówione zostało zagadnienie refundacji leków dla ubezpieczonych w 1999 roku. Koszty refundacji leków w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego stanowią 16,38% kosztów wszystkich świadczeń finansowanych przez kasy chorych. Zapytuję, jakie rozwiązania mogłyby - zdaniem przedstawicieli resortu zdrowia - poprawić gospodarowanie lekami? Czy w najbliższym czasie planuje się jakąś debatę poświęconą tej problematyce? Zwracam również uwagę na konieczność uregulowania kwestii wpisywania leków na listę leków refundowanych oraz określenia procedur weryfikacji tych działań. Istnieją zestawienia, które dowodzą, że 30% leków markowych pochłania 70% puli pieniędzy przekazywanych na refundację leków. Tymczasem leki markowe mają odpowiedniki wśród polskich i zagranicznych leków generycznych. Czy resort zdrowia zamierza uregulować problem zdecydowanie tańszych leków generycznych produkowanych głównie przez polskich producentów? Chciałabym zasygnalizować, że sejmowa Komisa Gospodarki w drugiej połowie ubiegłego roku przyjęła ważny zapis w art. 69 ustawy o prawie własności przemysłowej, który jest "zielonym światłem" dla producentów leków generycznych na polskim rynku. Fakt ten został dostrzeżony przez Międzynarodową Organizację Farmaceutyczną i w konsekwencji 5 października na ręce przewodniczącego Komisji Gospodarki, pana Czesława Sobierajskiego została przekazana prestiżowa nagroda. Czy resort zdrowia zamierza wykorzystać te zapisy ustawowe w rozwiązywaniu problemów polskiej polityki lekowej? Czy resort będzie starał się obniżyć koszty refundacji leków w ten właśnie sposób?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselAdamWedrychowicz">Chciałbym odnieść się do problemów o charakterze podstawowym. Uważam, że wciąż takim problemem jest dostępność do opieki podstawowej, która - moim zdaniem - w wyniku reformy poprawiła się. Wciąż jednak w regionach, w których zamieszkuje biedniejsza część społeczeństwa naszego kraju, mam na myśli populację regionu łódzkiego, dostępność do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej jest ograniczona. Należy się zastanowić, czy norma określona na poziomie 2500 osób nie jest zbyt duża. Obawiam się, że może to być zbyt duże obciążenie dla lekarzy i dlatego uważam, że należałoby obniżyć normę do 2000 pacjentów.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselAdamWedrychowicz">Na tle reformy widać, że rozporządzenia pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, ministra zdrowia, czy decyzje kas chorych są często bardziej istotne z punktu widzenia praktyki niż zapisy ustawy. Jak wcześniej wspomniałem, kwestionowana jest przede wszystkim dostępność do opieki zdrowotnej. Wprawdzie kasy chorych nie wprowadzają limitów w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, ale dostępność jest ograniczana poprzez zatrudnianie zbyt małej liczby lekarzy. Jest to wynik ograniczoności finansów, wynikający z takiej, a nie innej wysokości składki i nierównością pomiędzy poszczególnymi kasami chorych. Różnice w odniesieniu do składki kapitacyjnej sięgają nawet 20%. Czy istnieje rozwiązanie, które wyeliminowałoby ten problem? Przykładowo w Łodzi obserwuję proceder, zgodnie z którym lekarzom, którzy przyjmują nawet 50 pacjentów dziennie, obniża się wymiar czasu pracy do 60% czy 70% etatu. Przy pełnym obciążeniu jest to działanie ograniczające dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej. Konsekwencją tego będzie dalsze zwiększenie obciążenia szpitali, co już jest wyraźnie widoczne w Łodzi i innych biedniejszych regionach.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselAdamWedrychowicz">Dość powszechnie krytykowany jest dostęp do specjalistów. Nie wiem, czy poszerzonej w nowelizacji listy nie należałoby dodatkowo rozszerzyć o chirurgów. Czy kasy chorych limitują usługi świadczone przez specjalistów? Tak, gdyż kasy chorych dysponują ograniczonymi środkami. Uważam, że stwierdzenia, które często padają na koniec roku, iż kasa chorych nie zapłaci za świadczenia, których udzielono mimo przekroczenia limitu, są nie do przyjęcia, a przede wszystkim wpływają negatywnie na wizerunek kas chorych postrzegany przez lekarzy i personel medyczny. Taki układ nie jest możliwy do zaakceptowania, gdyż może on zachwiać całym systemem. W moim przekonaniu - reformę systemu ochrony zdrowia należy zakwalifikować do działań noszących znamiona postępu, tymczasem przedstawiciele niektórych opcji politycznych rozważają możliwość zlikwidowania kas chorych. Poza tym urzędnicy kas chorych są tak ważni, że czasem, gdy z nimi rozmawiam, odnoszę wrażenie, że moimi rozmówcami są ograniczeni, pełni pychy urzędnicy. Obecna sytuacja bez wątpienia wymaga zmiany. Konieczne jest wprowadzenie kontroli społecznej, gdyż wówczas społeczeństwo będzie miało podstawy, żeby uznać, że kasa chorych zrobiła co mogła.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselAdamWedrychowicz">Chciałbym zapytać, czy kasa chorych jest organizacją nie przynoszącą zysku, czy też jednostką, której powinno zależeć na tym, aby przykładowo na koniec roku zaoszczędzić kwotę 140 mln złotych? Jeżeli nie uzyskam odpowiedzi na to pytanie, wówczas sformułuję je w formie pisemnej.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoselAdamWedrychowicz">W kolejności chciałbym zwrócić uwagę na zasadnicze braki. Uważam, że konieczne jest znowelizowanie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Koncepcje polegające między innymi na likwidacji Ministerstwa Zdrowia i Rady Kas Chorych są - w moim przekonaniu - przedwczesne i nie są zgodne z interesami państwa polskiego, tym bardziej, że nie rozwiązano dotychczas wielu problemów, w tym między innymi problemu "dzikiej" prywatyzacji jednostek ochrony zdrowia. Mam dowody na zastępowanie w najmniejszych nawet szpitalach systemu ordynatorskiego systemem konsultanckim. Oczywiście, takie działania są dopuszczalne, jednakże winny być podejmowane rozważnie i pod nadzorem ogólnego kierownictwa.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoselAdamWedrychowicz">W kolejności omówię najistotniejsze problemy, których rozwiązanie powinniśmy opracować jeszcze w tej kadencji Sejmu. Mam na myśli brak ustawy o ratownictwie. Obecna sytuacja w tym zakresie jest niemożliwa do zaakceptowania. Wciąż zwracam uwagę na niniejszy problem, ale dotychczas nie uzyskałem żadnych wyjaśnień w tym zakresie. Brakuje tu całościowego myślenia o systemie opieki zdrowotnej. Ratownictwo jest bardzo ważnym elementem tego systemu i dlatego konieczne jest uregulowanie wszystkich problemów w tym obszarze. Brak rozstrzygnięć w tym zakresie jest między innymi wynikiem działań opóźniających rządu. Przykładowo uczestnicząc w pracach Komisji Prawa Europejskiego zetknąłem się z sytuacją, w której rząd wycofał gotową ustawę. Powtarzam, że - w moim odczuciu - można zaobserwować poprawę dostępności do podstawowej opieki zdrowotnej oraz niektórych dziedzin specjalistycznych. Przykładem może być dostęp do procedur kardiologicznych. Z całą jednak pewnością w niektórych działach, trudniejszych w sferze organizacyjnej, odnotowaliśmy ograniczenie dostępności. Takie ograniczenie dostępu można było zaobserwować w sferze onkologii. Dodam, że wciąż wskaźnik wyleczeń w Polsce w tym obszarze wynosi około 30% i jest bliski wskaźnikowi w krajach afrykańskich. Niezbędne jest zatem uporządkowanie sytuacji w pewnych działach.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselRadoslawGawlik">Na marginesie sprawozdania pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego po rocznym okresie obowiązywania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz informacji o sytuacji w sferze ochrony zdrowia chciałbym sformułować kilka pytań w kontekście kontraktów zawieranych przez kasy chorych ze świadczeniodawcami. Niestety, nie istnieje analiza i ocena sposobów finansowania świadczeń zdrowotnych przyjętych przez różne kasy chorych. Czy resort zdrowia zamierza wyciągnąć wnioski na podstawie różnic w sposobach finansowania świadczeń przez poszczególne kasy chorych oraz na podstawie sygnałów przekazywanych przez świadczeniobiorców?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselRadoslawGawlik">Po drugie, w sprawozdaniu używa się dwóch terminów, a mianowicie: "kupowanie świadczeń" i "finansowanie świadczeń". Autorzy materiału wskazują na istotną różnicę pomiędzy kupowaniem a finansowaniem świadczeń. W związku z powyższym proszę panią minister Annę Knysok o ustosunkowanie się do powyższej kwestii.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselRadoslawGawlik">Sprawozdanie zawiera również zapisy dotyczące optymalnej liczby świadczeń zdrowotnych oraz planów, które powinny być konstruowane przez kasy chorych. Rozumiem, że w najbliższym czasie powinien powstać zbiorczy plan. Na jakim etapie jesteśmy obecnie w pracach nad optymalizacją liczby świadczeń? Czy formułuje się tego rodzaju plany? Wprawdzie w materiale zawarto informacje o planach epidemiologicznych, budżetowych, planach postępowania medycznego, ale to chyba za mało.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PoselRadoslawGawlik">Po czwarte, chciałbym zdementować informację, jakoby w Dolnośląskiej Kasie Chorych zastosowano zmodyfikowany system bazujący na austriackim systemie LKF. Sprawdziłem tę informację osobiście. W czasie rozmowy z członkiem zarządu wspomnianej kasy chorych dowiedziałem się, że obecnie dopiero rozważa się możliwość wdrożenia tego systemu.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PoselRadoslawGawlik">Na zakończenie chciałbym odnieść się do uwagi zawartej w sprawozdaniu dotyczącej pozycji monopolistycznej zakładów opieki zdrowotnej. Mianowicie kasy chorych mają zdecydowanie bardziej monopolistyczną pozycję wobec zakładów opieki zdrowotnej. Uważam, że konieczne jest podjęcie jakichś działań, w wyniku których siły monopolisty, jakim jest dana kasa chorych i siły zakładów opieki zdrowotnej zrównoważą się. Jakie powinny być to działania? Przykładowo: w okręgu dolnośląskim dyrektorzy zakładów opieki zdrowotnej próbowali nawiązać poziome porozumienie i odmówić podpisania kontraktu, ale prędzej czy późnej ulegali i podpisywali umowy z kasą chorych. Uważam, że kasy chorych nie powinny reprezentować jedynie swoich finansowych interesów, ale powinny brać pod uwagę również interesy pacjentów i zakładów opieki zdrowotnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoslankaEwaMankowska">W sprawozdaniu autorzy przedstawiają rozliczenie finansowe za rok 1999, równocześnie w tym dokumencie przedstawiono plany finansowe na rok 2000. Czy pani minister Anna Knysok może omówić zaobserwowane po upływie roku 2000 tendencje? Przykładowo bardzo niepokoi mnie znaczny, 83% wzrost kosztów administracyjnych. Jak koszty te będą kształtowały się w roku 2001?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy ktoś z uczestników posiedzenia chciałby zgłosić jeszcze jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Chciałabym odnieść się jeszcze do zaobserwowanych w polityce lekowej nieprawidłowości bliżej - kontroli wypisywania recept i refundacji wypisanych na nich leków. W sprawozdaniu znalazłam zapis, z którego wynika, że 10% wszystkich kontrolowanych recept stanowią recepty fałszywe, wystawiane głównie na bardzo drogie leki. Jakie konsekwencje wyciągnięto wobec osób odpowiedzialnych za fałszowanie recept, którym ten proceder udowodniono? Prawdopodobnie recepty takie wystawiane były na inwalidę wojennego i przekazywane osobom, które nie korzystały z żadnych przywilejów dotyczących odpłatności za leki. W ten sposób leki trafiały później do obiegu wtórnego. Kto dokonuje fałszowania recept i w jaki sposób można ukrócić ten proceder? Jest to czyn przestępczy, który stwarza zagrożenie, gdyż w jego wyniku leki trafiają do wtórnego obiegu. Zwracam również uwagę, jak duże środki wypływają z kas chorych w wyniku takich działań. Myślę, że należy poszukać rozwiązań, które pozwolą wyeliminować nadużycia ze strony lekarzy, gdyż nie wydaje mi się, aby w tej puli znajdowały się recepty z podrobionymi podpisami, choć nie można tego w pełni wykluczyć. Jest to bardzo niepokojące zjawisko, które narasta.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselZbigniewSzymanski">Pani poseł Ewa Sikorska-Trela stwierdziła, że recepty fałszują lekarze. Mianowicie, recepty fałszują fałszerze, wśród których mogą być również lekarze. Jednakże w większości przypadków fałszerzami nie są lekarze, ale osoby dysponujące podrobionymi pieczątkami. W tym zakresie prowadzono wiele dochodzeń, izby lekarskie i komendy Policji są świadome omawianego negatywnego zjawiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Pan poseł Zbigniew Szymański broni honoru lekarzy. Myślę jednak, że pani dr Ewa Kratkowska, reprezentująca Naczelną Radę Lekarską odniesie się do tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Chciałbym zapytać panią minister Annę Knysok o to, jak rząd odnosi się do swojej propozycji z roku 1998, w której zaproponowano inny sposób uregulowania kwestii kosztów wypadków drogowych? Kto miałby te koszty ponosić, czy byłby to obowiązek kas chorych, czy też firm ubezpieczeniowych ubezpieczających od odpowiedzialności cywilnej osoby, które przyczynią się do tych wypadków?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W 1998 roku wspomniane rozwiązanie nie zostało zaakceptowane przez Sejm, ale obecnie jest ono na nowo propagowane, między innymi za sprawą postulatów stowarzyszenia "Alter Ego". Czy po roku funkcjonowania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym rząd widzi potrzebę wprowadzenia takiej regulacji?</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Po drugie, chciałbym odnieść się do propozycji zlikwidowania dwóch kluczowych dla polityki zdrowotnej państwa instytucji, a mianowicie Ministerstwa Zdrowia oraz Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych. Szkoda, że pan poseł Tadeusz Zieliński nie rozwinął w dniu dzisiejszym tego postulatu Unii Wolności. Jest to problem na tyle poważny, że powinien stać się przedmiotem obecnej dyskusji. Czy pani minister Anna Knysok może odnieść się do powyższej propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Nie nie jestem do tego upoważniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proszę zatem, aby przedstawiciel Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych wyliczył zadania realizowane przez UNUZ oraz ewentualne konsekwencje przyjęcia omawianej propozycji. Osobiście jestem bardzo zaskoczony zgłaszanymi postulatami. Kluczowe zmiany w ustroju ochrony zdrowia nie powinny być wprowadzane w drugim czytaniu. Poza tym, rozwiązania tego typu nie powinny być proponowane bez przeprowadzenia wcześniejszych konsultacji z rządem. Interesuje mnie również, jaki organ miałby przejąć zadania realizowane przez ministra zdrowia czy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych. Chciałem w ten sposób przedstawić stanowisko klubu parlamentarnego, który reprezentuję. Rozumiem, że Unia Wolności chciałaby, aby wspomniana propozycja stała się przedmiotem szerszej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Chciałabym odnieść się do wypowiedzi pana posła Zbigniewa Szymańskiego. Mianowicie, nie chciałam nikogo personalnie urazić swoją wypowiedzią. Niemniej jednak w sprawozdaniu nie ma informacji o tym, kto wypisuje fałszywe recepty. Zapytuję jednak, czy nie jest nadużyciem sytuacja, w której lekarz wypisuje recepty na inwalidę wojennego, a przepisany lek nie jest dla tego inwalidy przeznaczony. Muszę przyznać, że nie rozumiem postawy lekarzy, którzy w ten sposób postępują. Przypomnę, że pytanie o to, kto wypisuje fałszywe recepty i czy udało się takie osoby zidentyfikować, sformułowałam pod adresem pani minister Anny Knysok.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Po drugie, chciałabym ustosunkować się do propozycji zlikwidowania Ministerstwa Zdrowia i Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, zgłoszonej przez przedstawicieli Unii Wolności. Jest to skrajnie nieodpowiedzialna propozycja. Po wypowiedzi pana posła Tadeusza Zielińskiego oraz pana posła Jerzego Wierchowicza, którzy stwierdzili, że likwidacja Ministerstwa Zdrowia wyeliminuje problemy zaobserwowane w ramach systemu ubezpieczeń zdrowotnych, odebrałam bardzo wiele telefonów z opiniami, iż w sytuacji, gdy system jeszcze się nie utrwalił, jest to niebezpieczna i nieodpowiedzialna propozycja. Zwracam uwagę, że propozycja zmierza do likwidacji organu, który konstytucyjnie odpowiada za politykę zdrowotną państwa. Kto przejąłby ewentualnie konstytucyjną odpowiedzialność za politykę zdrowotną i zapewnienie opieki zdrowotnej pacjentom? Czy miałby to być jakiś instytut? Takie działanie sugerowałoby, że polityka zdrowotna nie jest istotna dla państwa. Po takim sygnale minister finansów przestałby zwracać uwagę na nasze oczekiwania w zakresie nakładów na służbę zdrowia, które wciąż są zbyt małe. Z pewnością dopuszczenie możliwości eliminacji urzędu odpowiedzialnego za politykę zdrowotną osłabiłoby zdecydowanie wolę walki i negocjacji ministra zdrowia o zwiększenie puli środków budżetowych przyznanych na służbę zdrowia. Powtarzam zgłoszona propozycja jest nieodpowiedzialna i dlatego proszę, aby autorzy ją jak najszybciej wycofali. Obecnie podejmujemy próby uporządkowania systemu opieki zdrowotnej poprzez nowelizację ustawy, a tymczasem niektórzy proponują wprowadzenie anarchizujących rozwiązań. Niewytłumaczalny jest dla mnie również fakt, że tę nieodpowiedzialną propozycję zgłosił wiceprzewodniczący Komisji Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielkaNaczelnejRadyLekarskiejEwaKratkowska">Chciałabym przekazać opinię Naczelnej Rady Lekarskiej dotyczącą funkcjonowania systemu ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zwracam uwagę, że przedmiotem dyskusji jest sprawozdanie pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego po rocznym okresie obowiązywania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielkaNRLEwaKratkowska">Faktycznie, w sprawozdaniu jest odniesienie nie tylko do 1999, ale również 2000 roku. W związku z powyższym analiza materiału pozwala zidentyfikować trendy w funkcjonowaniu tego systemu. Niestety, negatywnie oceniamy sytuację w roku 1999 i 2000, zarówno z punktu widzenia pacjenta, jak i pracownika służby zdrowia. Uważam, że krytykując wnioski instytutów badania opinii publicznej, jako nieadekwatne do rzeczywistości, należy zachować ostrożność. W badaniach tego typu ludzie odpowiadają bowiem na zadawane pytania. Niemniej jednaka nawet jeżeli inaczej sformułowano by pytania, wnioski wynikające z odpowiedzi respondentów nie odbiegałyby znacznie od wniosków dotychczasowych. Należy zastanowić się, dlaczego pacjenci negatywnie odbierają reformę. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, brak odpowiedniej kampanii informacyjnej przy wdrażaniu systemu był źródłem pewnego chaosu i poczucia zagrożenia ze strony pacjentów. Niestety, obecnie trudno wyeliminować ten problem. Drugą przyczyną negatywnego postrzegania reformy jest sposób wykupywania usług zdrowotnych przez kasy chorych. W związku z faktem, że jednostki te są ograniczone finansowo, podejmują różne działania, w wyniku których realizują swoje wydatki zgodnie z planem. Jednym ze sposobów jest dążenie do ograniczenia ceny usługi, a drugim - limitowanie usług, poprzez zawieranie ze świadczeniodawcami stosownych umów. Cały czas uczestniczyłam w pracach Komisji Zdrowia i podkomisji dotyczących nowelizacji ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i wówczas nie raz słyszałam pogląd, iż nie powinno być zjawiska limitowania świadczeń. Niestety, limitowanie usług medycznych jest faktem. Po wyczerpaniu limitu określonego w umowie z kasą chorych świadczeniodawca zaprzestanie świadczenia usług medycznych, gdyż kasa chorych nie pokryje kosztów tych działań. Informacja o takim stanie rzeczy jest przekazywana społeczeństwu i w konsekwencji pacjenci niepokoją się, że mogą nie uzyskać świadczenia w przypadku gdy przekroczony zostanie limit usług lub że to świadczenie będą musieli sami sfinansować. Jest to kolejny powód niezadowolenia pacjentów.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PrzedstawicielkaNRLEwaKratkowska">W dalszej części mojej wypowiedzi wyjaśnię przyczyny niezadowolenia pracowników ochrony zdrowia. Mianowicie istnieją dwa przyczyny tego stanu rzeczy. Przede wszystkim z reformą systemu pracownicy ochrony zdrowia wiązali nadzieję na godne wynagrodzenia, co było zresztą jednym z założeń reformy. Niestety, były to tylko nadzieje, gdyż wszyscy wiemy, jakie jest wynagrodzenie tych ludzi obecnie i jak bardzo są oni z tego powodu niezadowoleni. Zwracam uwagę, że często pracownicy ochrony zdrowia żyją na skraju nędzy. Po drugie, lekarze i personel medyczny jako pierwsi odczuwają niezadowolenie pacjentów wynikające z reformy.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PrzedstawicielkaNRLEwaKratkowska">Reasumując, uważamy, że obecnie system ochrony zdrowia nie działa dobrze, aczkolwiek istnieją pewne symptomy pozwalające mieć nadzieję, że system będzie funkcjonował w należyty sposób. Istnieją obszary, w których pacjenci są zadowoleni z reformy.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PrzedstawicielkaNRLEwaKratkowska">Limitowanie usług zdrowotnych przez kasy chorych wynika wyłącznie z ich planu finansowego. Nikt nie podjął wysiłku, aby ocenić faktyczne zapotrzebowanie na usługi zdrowotne w poszczególnych pionach medycznych. Rozumiem, że świadczenia muszą być limitowane, albowiem kasy chorych dysponują ograniczoną pulą środków, niemniej jednak sposób limitowania powinien zależeć od rzeczywistego zapotrzebowania na usługi wynikającego ze stanu zdrowia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PrzedstawicielkaNRLEwaKratkowska">Kolejną kwestią są różnice w funkcjonowaniu poszczególnych kas chorych. Nie wiem dlaczego kasy chorych kreują politykę zdrowotną na swoim terenie, przecież zakładano oddzielenie roli płatnika i wykonawcy tej polityki. Równocześnie musi istnieć podmiot, który obiektywnie oceni zapotrzebowanie na usługi. Rozumiem, że w obecnej sytuacji finansowej nie jest to możliwe. Bez wzrostu nakładów na ochronę zdrowia system ubezpieczeń zdrowotnych nie może prawidłowo funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#PrzedstawicielkaNRLEwaKratkowska">Przytoczę kilka przykładów, które zobrazują zidentyfikowane tendencje. Mianowicie, na rok 2001 Łódzka Kasa Chorych zawarła w ramach lecznictwa otwartego kontrakty ze świadczeniodawcami na kwotę o 20% niższą niż w roku 2000, a w ramach lecznictwa zamkniętego - na kwotę o 15% niższą niż w minionym roku. Dodatkowo obniżono limity świadczeń. Przykładowo w jednym z zakładów opieki zdrowotnej ustanowiono limit punktów stomatologicznych niższy o 40% niż limit z roku poprzedniego, mimo iż w roku 2000 obserwowano kolejki przed tymi punktami, co oznacza, że pacjenci mieli utrudniony dostęp do stomatologa. Są to szczegóły, które wprawdzie nie obrazują całego problemu, ale mimo to są bardzo istotne. Nie może być tak, że poszczególne kasy chorych podejmują samodzielnie decyzje tego typu tylko i wyłącznie na podstawie przesłanek finansowych.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#PrzedstawicielkaNRLEwaKratkowska">Kolejną kwestią, o której chciałabym wspomnieć, są sprawy pracownicze w ochronie zdrowia. Pracownicy służby zdrowia wyrażają ogromne niezadowolenie z powodu niskich wynagrodzeń. Wprawdzie przyjęto ustawę zapewniającą wzrost wynagrodzeń o 203 złote, ale nie określono, z jakiego źródła dyrektorzy placówek zdrowia uzyskają środki na te podwyżki. Nie zostały one uwzględnione w kontraktach zawieranych z kasami chorych, a równocześnie nie istnieją żadne możliwości finansowania tych podwyżek. Tym samym już w planach finansowych zakłada się ujemny bilans zakładów opieki zdrowotnej, co według przepisów prawa powinno prowadzić do likwidacji takich jednostek organizacyjnych. Jest to ogromne zagrożenie.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#PrzedstawicielkaNRLEwaKratkowska">Na zakończenie chciałabym odnieść się do kwestii fałszowania recept. Nie wiem dlaczego tak duża liczba recept, sięgająca 10% wszystkich recept, jest fałszowana. Rozumiem jednak, że recepty fałszują fałszerze. Niemniej Naczelna Rada Lekarska byłaby niezwykle wdzięczna za publiczne ujawnienie sytuacji, w których recepty fałszują lekarze. Dzięki temu będziemy mogli w stosowny sposób ukarać tych ludzi, wykluczając ich ze środowiska lekarskiego. Prawdopodobnie zdarzają się pojedyncze przypadki stosowania tego typu procederu przez lekarzy, ale na ogół fałszerstwa dopuszczają się ludzie nie związani z zawodem lekarza, którzy dysponują fałszywymi pieczątkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaAlicjaMilewska">Nie zaprezentuję oceny całego dokumentu, ale przedstawię, jak część reformy zdrowia związaną z racjonalizacją zasad finansowania postrzegają pracownicy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaAlicjaMilewska">Po pierwsze, większość przedstawicieli pracowników w stosownym czasie była przeciwna zmniejszeniu puli środków przyznanej systemowi ochrony zdrowia, będącego wynikiem obniżenia składki na ubezpieczenie zdrowotne z 10% do 7,5%. Zdawaliśmy sobie sprawę, że w przypadku zaistnienia problemów finansowych, z czym niewątpliwie mamy do czynienia po 2 latach funkcjonowania reformy, koszty tej reformy poniosą pracownicy. Niestety, wtedy byliśmy jednak zbyt optymistycznie nastawieni, gdyż nikt z pracowników nie przypuszczał, że może mieć do czynienia z tak trudną sytuacją. Wydaje nam się, że okres wprowadzenia reformy i partycypacji budżetu w kosztach był zbyt krótki. Gdyby ze środków budżetowych sfinansowano cały pierwszy kwartał, uniknęlibyśmy problemów związanych z "trzynastką" czy spłatą zobowiązań za dyżury zakładowe oraz innych problemów związanych ze sprawami pracowniczymi. Ponadto brak ustawy regulującej sytuację pracowników spowodował, że pracodawcy zaczęli racjonalizować gospodarowanie środkami finansowymi w zakładzie opieki zdrowotnej racjonalizując zatrudnienie. Nawet środki zagwarantowane przez rząd na restrukturyzację pogłębiły ten problem.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaAlicjaMilewska">Reasumując: w wyniku racjonalizacji zatrudnienia pogorszyły się warunki pracy w ochronie zdrowia. Dokonano niewłaściwej racjonalizacji zatrudnienia wśród pielęgniarek i położnych. Szczegółowa analiza informacji o zatrudnieniu pielęgniarek i położnych na obszarze, charakteryzującego się wysokim bezrobociem województwa warmińsko-mazurskiego dowodzi, że normy zatrudnienia tych grup pracowniczych spadły poniżej norm określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia. Prawdopodobnie z analogiczną sytuacją będziemy mieli do czynienia również w innych województwach.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaAlicjaMilewska">Należy również odnotować, że pracodawcy zdecydowanie naruszają przepisy prawa pracy oraz uregulowania dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy. Chcę zwrócić szczególną uwagę na fakt wymuszania przez pracodawców innych niż zatrudnienie na podstawie umowy o pracę form zatrudnienia. Zdaję sobie sprawę, jakie są przyczyny tych działań, niemniej jednak Państwowa Inspekcja Pracy i wszystkie organizacje związkowe zwracają uwagę, że fakt świadczenia pracy nie jest równoznaczny z nawiązaniem stosunku pracy na podstawie umowy o pracę. Takie rozwiązania mogą okazać się w przyszłości kosztowne dla zakładów opieki zdrowotnej. Koszty, zwłaszcza te związane z obowiązkiem zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy, przerzuca się na pracowników. Nie otrzymują oni odzieży ochronnej w ilościach odpowiadających zapotrzebowaniu, często brakuje środków ochrony osobistej. Wprawdzie organizacje związkowe zabiegają o eliminację tych problemów, ale w sytuacjach, gdy nie ma środków praktycznie na nic, wówczas nawet organizacje zakładowe wychodzą z założenia, że należy bronić miejsc pracy, nawet jeżeli ta praca będzie w przyszłości wykonywana w warunkach naruszenia podstawowych praw pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PrzewodniczacaFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowOchronyZdrowiaAlicjaMilewska">Przed wejściem w życie reformy nie udało się zawrzeć układu zbiorowego, nie istniała wówczas ustawa o zawodach medycznych, warunkach ich wykonywania i zasadach wynagradzania i dlatego w ciągu 3 lat w około 80% samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej nie było żadnej podwyżki. Zaniechano również wypłaty wszelkich dodatkowych form wynagrodzenia, nie wypłacano premii, zlikwidowano fundusze premiowe i zakładowe fundusze nagród, nie refundowano wzrostu kosztów utrzymania. W konsekwencji reforma zawiodła oczekiwania wszystkich pracowników, którzy wiązali z jej wprowadzeniem nadzieje na wzrost wynagrodzeń. Po drugim roku funkcjonowania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym pracownicy ochrony zdrowia wyrażają niezadowolenie z powodu warunków pracy i płacy. Największym problemem będzie w chwili obecnej realizacja wymuszonej przez związki zawodowe kontrowersyjnej ustawy dotyczącej wzrostu wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia. Zwracam również uwagę na rosnące zadłużenie, mimo że w większości województw zakończono już proces oddłużania systemu ochrony zdrowia. Powtarzam, że problem stanowi to, w jaki sposób zapisać ustawowo klauzulę, zgodnie z którą część środków finansowych przeznaczonych na kontraktowanie usług medycznych musi być przeznaczona na sfinansowanie kosztów pracy. Należy zerwać z przeświadczeniem, że racjonalizować gospodarkę finansową można jedynie poprzez oszczędności w zakresie kosztów pracy. Jeżeli nie zostaną zrealizowane podwyżki wynagrodzeń w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej to, mimo iż każdy z pracowników jest osobą odpowiedzialną, której zależy na zachowaniu miejsca pracy, nie wiem, czy nie będziemy mieli do czynienia z demonstracją niezadowolenia na większą skalę niż pod koniec 2000 roku. Oczekuję, że wszyscy uczestnicy dzisiejszego posiedzenia będą zabiegać o to, aby znaleziono środki na podwyżkę wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Zwracam uwagę, że dla znaczącej większości, bo ponad 80% osób zatrudnionych w ochronie zdrowia, jest to podwyżka, która pozwoli na bieżąco uregulować zobowiązania wynikające z konieczności opłacenia czynszu, pokrycia wydatków szkolnych, czy w końcu sfinansowania niektórych świadczeń zdrowotnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zakończyliśmy dyskusję dotyczącą sprawozdania pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego po rocznym okresie obowiązywania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Proszę, aby pani minister Anna Knysok odpowiedziała na pytania, których adresatem jest rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Na niektóre bardziej szczegółowe pytania udzielę odpowiedzi indywidualnie bądź w trakcie debaty sejmowej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Pan poseł Zbigniew Szymański sformułował pytanie dotyczące art. 8a ust. 6. Informuję, że nie odnotowano żadnego przypadku żądania zwrotu kosztów leczenia.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Kolejne pytanie brzmiało: jaka część studentów będących cudzoziemcami nie jest objęta ubezpieczeniem zdrowotnym. Niestety, nie dysponuję wystarczającymi informacjami w tym zakresie, podobnie jak Ministerstwo Edukacji Narodowej, które nie zna całkowitej liczby cudzoziemców studiujących w naszym kraju. Zwracam uwagę, że cudzoziemcy studiują w Polsce na podstawie różnych przepisów. Pobierają naukę na płatnych uczelniach niepublicznych, studiują odpłatnie na publicznych uczelniach bądź też studiują mając status stypendysty rządu polskiego.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Kolejne pytanie dotyczyło sposobów postępowania w nagłych wypadkach. Informuję, że koszty pomocy udzielonej osobie nieuprawnionej, która oddaliła się nie płacąc rachunku za wykonane świadczenie, ponosi zakład opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Kolejne z pytań sformułowanych przez pana posła Zbigniewa Szymańskiego dotyczyło sytuacji po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Przypomnę, że pan poseł zapytał, czy po wejściu do UE nie zaobserwujemy zjawiska odpływu fachowców z Polski i korzystania ze świadczeń zdrowotnych oferowanych w krajach Europy. Informuję, że swobodny przepływ osób jest jednym z obszarów negocjacyjnych. Rząd zgłosił pewne zastrzeżenie w stanowisku negocjacyjnym w tym zakresie. Chcemy w pełni zrealizować postanowienia rozporządzenia 1408, które regulują kwestię korzystania z rzeczowych świadczeń zdrowotnych przez członków Unii Europejskiej przemieszczających się po krajach unijnych. Jednakże w związku z faktem, że system ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych w nowym kształcie zaczął funkcjonować dopiero 1 stycznia, zastrzegliśmy, że ostateczne stanowisko w tej sprawie przedstawimy po analizie skutków wprowadzonych zmian oraz dokonaniu oceny stabilności finansowej. Pan poseł Zbigniew Szymański ma rację, gdyż koszty usług medycznych w krajach unijnych są czasami nawet 12 razy wyższe niż koszt podobnych usług świadczonych w Polsce. W sytuacji, gdy rozporządzenie 1408 obowiązywałoby w pełnym zakresie, szacujemy, że polski system ubezpieczeń musiałby zapłacić za opiekę medyczną sprawowaną nad osobami ubezpieczonymi za granicą tylko w nagłych wypadkach, w sytuacji porodu, czy zagrożenia życia kwotę, która stanowi około 3% ogólnych nakładów, co zdecydowanie przekracza obecne możliwości.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Informuję pana posła Tadeusza Zielińskiego, że mam upoważnienie rządu do reprezentowania ministra zdrowia. Z pewnością pan minister będzie uczestniczył w kolejnych posiedzeniach Komisji Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Pan poseł Tadeusz Zieliński poprosił o przedstawienie koncepcji prywatyzacji, opracowanej przez Ministerstwo Zdrowia. Informuję, że dopiero zakończyliśmy pierwszy etap uzgodnień społecznych projektu ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, co oznacza, że jeszcze nie jest to projekt rządowy. Jeżeli jednak członkowie Komisji Zdrowia chcą o nim dyskutować...</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Członkowie Komisji Zdrowia chcieliby uzyskać od ministra zdrowia informację o przebiegu procesów prywatyzacyjnych w obszarze podstawowej opieki zdrowotnej oraz ewentualnych zamierzeniach dotyczących prywatyzacji szpitali, w tym szpitali klinicznych. Taka informacja pozwoli nam przygotować stanowisko, w formie opinii bądź dezyderatu dotyczące kierunków zmian własnościowych w systemie ochrony zdrowia. Jeżeli uzgodnimy, że ustawa o komercjalizacji jest potrzebna, wówczas zobligujemy rząd do możliwie najszybszego przygotowania projektu. W przeciwnym razie rząd będzie musiał zaproponować inne rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Rozumiem niecierpliwość posłów, ale w konsekwencji decentralizacji minister zdrowia nie dysponuje informacjami o prywatyzacji wszystkich przychodni w Polsce. Należy to do kompetencji organów założycielskich, które przeprowadzają prywatyzację usług na bazie tego majątku. Zatem oczekiwanie, iż minister zdrowia będzie w stanie przekazać informacje o procesach prywatyzacyjnych toczących się w kilku tysiącach powiatów, jest nierealne.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Najwyraźniej mamy do czynienia z nieporozumieniem. Komisja Zdrowia otrzymała już informację ogólną w tym zakresie. Nie oczekujemy szczegółowych danych dotyczących poszczególnych procesów prywatyzacyjnych, ale omówienia kierunków zmian własnościowych, wzbogaconego o kilka przykładów. Następnie będziemy mogli ocenić, czy wskazana jest prywatyzacja i komercjalizacja szpitali, czy też konieczne jest przygotowanie lepszej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Jeden z uczestników dzisiejszej dyskusji nazwał procesy przekształceń własnościowych zachodzące w systemie ochrony zdrowia "dziką prywatyzacją".</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Dodam, że mówimy także o prywatyzacji bądź komercjalizacji szpitali klinicznych. Posłowie wchodzący w skład podkomisji przygotowali stosowny projekt ustawy, który czeka na akceptację Komisji Zdrowia. We wspomnianym projekcie uwzględniono daleko idące wnioski dotyczące przekazania majątku szpitali klinicznych akademiom, czyli w gestię rektorów i akademickich ciał samorządowych. Należy się jednak zastanowić, czy szpitale kliniczne nie powinny być wyłączone z procesu komercjalizacji i prywatyzacji. Problemy tej natury nie były dotychczas wspólnie rozważane i dlatego oczekujemy na przedstawienie rządowej koncepcji prywatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Rozumiem, że Komisja Zdrowia oczekuje informacji o przebiegu zakładanych procesów prywatyzacyjnych w obszarze ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Pani posłanka Ewa Sikorska-Trela zaproponowała, aby usługi specjalistyczne były rozliczane w skali roku. Powstaje pytanie, jak długo kasa chorych musiałaby wypłacać zaliczki danej przychodni, aby ostatecznie rozliczyć przekazane środki. Niestety, okres jednego roku jest nierealny. Myślę, że również Najwyższa Izba Kontroli nie zaakceptowałaby takiego sposobu finansowania świadczeń i stwierdziłaby niegospodarność. Co zrobić w sytuacji, gdy dana przychodnia dysponująca przez cały rok środkami, które zostały jej przekazane w ramach zaliczki nie wykonuje usług, na które uzyskała te środki. Powtarzam: nie istnieje możliwość rozliczania usług specjalistycznych w trybie rocznym.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Odnośnie do uwagi dotyczącej prywatyzacji stwierdzam, że jeżeli parlament nie zaakceptuje projektu ustawy, to wbrew woli rządu i parlamentu procesy nazwane "dziką prywatyzacją" będą się odbywały.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Niepokoi nas, że rząd od kilku miesięcy nie chce przedstawić żadnej informacji, a ogranicza się do stwierdzenia, że wciąż przygotowuje stosowny projekt ustawy. Gdyby projekt ustawy był gotowy i został przekazany członkom Komisji Zdrowia, wówczas zaprzestalibyśmy zgłaszania wniosków o przedstawienie informacji dotyczącej prywatyzacji w ochronie zdrowia. Poza tym, nawet jeżeli projekt zostałby przekazany za miesiąc bądź dwa, nie wykluczam, że zostałby on odrzucony przez Sejm. Być może należałoby podjąć dyskusję i wskazać rządowi właściwe, akceptowane przez wszystkie kluby parlamentarne kierunki działań jeszcze w czasie prac rządowych. Uważam, że wskazane jest tego typu postępowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselRadoslawGawlik">Jestem przekonany, że ustawa jest opracowywana na podstawie pewnych założeń. Dlatego też proszę o przedstawienie tych założeń wraz z informacją na temat planowanych kierunków działań. Dyskusja dotycząca tych zagadnień może jedynie pomóc rządowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Przedstawię założenia do projektu ustawy, który został już poddany pierwszym uzgodnieniom i w najbliższym czasie będzie rozpatrywany przez Komitety Ekonomiczny Rady Ministrów oraz Komitet Społeczny Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Pani posłanka Ewa Sikorska-Trela słusznie zwróciła uwagę na brak koszyka podstawowych usług zdrowotnych. Jesteśmy świadomi zarówno trudności politycznych, jak i społecznych związanych z opracowaniem takiego koszyka. Niemniej jednak w tej chwili rozstrzygnięto przetarg z Banku Światowego na opracowanie koszyka gwarantowanych usług w systemie powszechnego ubezpieczenia.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">W kolejnym pytaniu pani posłanka zapytała, ile osób korzysta z uprawnień inwalidy wojennego, zlecając mu wykup leków. Informuję, że czasami cały budynek korzysta z uprzejmości takich ludzi. Znane są przypadki, że osoba posiadająca uprawnienia inwalidy wojennego odbywa poranny spacer, odwiedza sąsiadów i zbiera informacje o tym, jakie lekarstwa i komu w bloku są potrzebne, a następnie udaje się do lekarza, który w czasie jednej wizyty przepisuje przykładowo 50 recept.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Odnosząc się do problemu fałszowania recept, muszę zgodzić się z opinią, że recepty fałszują fałszerze. Są wśród nich również lekarze. Jest to słaby element systemu, gdyż nie podlega bieżącemu monitoringowi, w przeciwieństwie do innych części składowych systemu. Wypisywanie recepty nie podlega kontroli, poza tym zdarzają się kradzieże recept i pieczątek. Odnotowujemy również przypadki nieprawidłowego wypisywania recept. Informuję, że w sprawach tego typu złożyliśmy wiele doniesień do prokuratury, która wszczęła dochodzenia. Niestety, znane są przypadki umorzenia śledztwa z uwagi na znikomą szkodliwość czynu w sytuacjach, gdy recepty opiewają na małe kwoty. Niestety, zjawisko to jest na tyle częste, że łączne koszty sfałszowanych recept są bardzo duże, o czym poinformowano w sprawozdaniu. Informuję, że wydane nowe rozporządzenie o receptach, które wprowadza odpowiednie zabezpieczenia, w tym poprzez zastosowanie odpowiedniego papieru, jak i systemu kodowania recept, nie jest powszechnie popierane. Przedstawiciele środowiska lekarskiego zgłaszali uwagi, iż trzymiesięczny termin przejściowy jest zbyt krótki i dlatego podjęliśmy decyzję, że dotychczasowy system wydawania recept będzie obowiązywał do końca maja. Wydłużenie tego terminu pozwoli na płynne wdrożenie nowych recept.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Pani posłanka Zofia Krasicka-Domka poruszyła znaczący problem generalnej polityki lekowej. Myślę, że ta kwestia wymaga odrębnego posiedzenia. Rozumiem jednak, że pani posłanka miała na uwadze wszystkie elementy tej polityki, w tym tryb wprowadzania leków na listy leków refundowanych czy rodzaj leków.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Komisja sformułowała dezyderat adresowany do rządu w zakresie polityki lekowej, na który udzielono odpowiedzi. Wiele kwestii uwzględnionych w tym dokumencie jest już realizowanych.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Znane są nam zapisy ustawy - Prawo własności przemysłowej, które ułatwiają produkcję leków generycznych w przypadku, gdy zbliża się koniec okresu ochrony patentowej. Zanim jeszcze okres ten upłynie postanowienia wspomnianej ustawy dopuszczają rozpoczęcie przygotowań do produkcji danego leku. W konsekwencji koszty produkcji są dużo niższe.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">W kolejności ustosunkuję się do pytania dotyczącego ustawy o ratownictwie. Informuję, że jedynym powodem nieprzekazania Sejmowi projektu ustawy o państwowym ratownictwie medycznym były dyskusje na temat sposobu finansowania działalności przedszpitalnej. W chwili obecnej ustalono, że działalność ta będzie finansowana z budżetu państwa. W tej chwili projekt może być już przekazany Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów. Oczywiście kasy chorych będą musiały przejąć część zadań finansowanych z budżetu. Podkreślam, że ma to być bezpieczny system państwowego ratownictwa medycznego, uwzględniający centra powiadamiania, służący wszystkim niezależnie od tego, czy dana osoba jest ubezpieczona, czy nie. Realizacja takich założeń wymaga jednak finansowania z budżetu i projekt zawierający takie rozwiązanie zostanie przedstawiony parlamentowi. Dodam, że projekt ustawy - Prawo farmaceutyczne został już przyjęty przez rząd, łącznie z projektem ustawy o urzędzie prezesa rejestracji leków i czeka na przekazanie do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Pan poseł Radosław Gawlik zapytał, czy prowadzimy analizę efektywności różnych sposobów finansowania świadczeń przez kasy chorych. Odpowiadam, że tak, ale niestety po jednym roku funkcjonowania ustawy było bardzo trudno sformułować jakiekolwiek wnioski w tym zakresie. Jednakże obecnie upłynął już dwuletni okres funkcjonowania nowego systemu ochrony zdrowia. Po wstępnej analizie przeprowadzonej przed kontraktowaniem usług na rok 2001 dokonano pewnych zmian w sposobach finansowania niektórych usług, eliminując zaobserwowane wcześniej trudności.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Odnośnie do planu zakupów informuję, że w każdej kasie chorych przed przystąpieniem do konkursu ofert na podstawie wskaźników epidemiologicznych, wskaźników demograficznych i danych dotyczących dotychczasowego wykonania usług sporządza się plan kontraktowania usług danego typu, w danej gminie, dla danej populacji. Jest to bowiem jedno z podstawowych zadań kas chorych.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Informuję, że austriacki system LKF działa na terenie Dolnośląskiej Kasy Chorych, choć być może nie wszędzie. Finansowane są szpitale, ich oddziały zabiegowe. System ten w roku 2001 będą częściowo stosować również kliniki.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">W kolejności ustosunkuję się do wypowiedzi dotyczącej monopolistycznej pozycji kas chorych. O ile twierdzenia o dyktacie kas chorych w pierwszym roku funkcjonowania reformy częściowo znajdowały uzasadnienie w rzeczywistości, to przy obecnym procesie kontraktowania pozycję monopolisty wykorzystują zakłady opieki zdrowotnej, zwłaszcza jeżeli udzielają unikalnych świadczeń w skali regionu czy kraju. Konsekwencją takiego stanu rzeczy były liczne, niepokojące doniesienia prasowe i zapytania o przebieg kontraktowania usług medycznych na 2001 rok. Pan poseł Radosław Gawlik zapytał, w jaki sposób można zrównoważyć interesy kas chorych i zakładów opieki zdrowotnej. Myślę, że odpowiednim rozwiązaniem byłoby dopuszczenie pewnej reprezentacji świadczeniodawców, biorącej odpowiedzialność za ustalenia, do procesu ustalania sposobów finansowania, rozliczania i kontroli realizacji umów.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Pani posłanka Ewa Mańkowska sformułowała pytanie dotyczące kosztów administracyjnych. Informuję, że na sali jest obecny prezes Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, który monitoruje te koszty i najlepiej wyjaśni, jak kształtowały się faktyczne koszty administracyjne w stosunku do planowanych w poszczególnych latach, poczynając od roku 1999 oraz jakie koszty administracyjne zaplanowano na rok 2001. Wprawdzie w sprawozdaniu nie uwzględniliśmy tej kwestii, ale w uzasadnieniu do poprzedniej wersji ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym planowano, że koszty własne kas chorych, a więc koszty administracyjne systemu, szacowane w warunkach 1995 roku, wyniosą 8% wszystkich przychodów ze składek. Ówczesne szacunki są dla nas nieuzasadnione, gdyż w pierwszym roku funkcjonowania reformy koszty administracyjne stanowiły zaledwie 0,97%, a w roku kolejnym wzrosły do poziomu około 1,27%. Porównując systemy ubezpieczeń zdrowotnych w innych krajach można dojść do wniosku, że kasy chorych w Polsce zatrudniają zbyt mało pracowników.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Pan przewodniczący Stanisław Grzonkowski zapytał, kto ma pokrywać koszty świadczeń udzielanych ofiarom wypadków drogowych. W projekcie rządowym skierowanym do Sejmu w 1998 roku zaproponowano odrębny artykuł, który stanowił, że instytucje ubezpieczające właścicieli samochodów, a także zakłady pracy pokrywają koszty leczenia ofiar wypadków drogowych oraz wypadków przy pracy, jeżeli wypadek ten wydarzył się z winy pracodawcy. Zapis ten dopuszczono możliwość ryczałtowego rozliczenia kosztów świadczeń między kasami chorych a instytucjami ubezpieczającymi. W owym czasie przedstawiciele Polskiej Izby Ubezpieczeń sygnalizowali, że nie są przygotowani do wdrożenia tego rozwiązania, gdyż nie dysponują szacunkowymi danymi dotyczącymi liczby ofiar, kosztów leczenia. Przedstawiciele Izby stwierdzili wówczas, że potrzebują dwa lata, aby przygotować się do ewentualnego rozliczania kosztów leczenia ofiar wspomnianych wypadków. Po upływie tego okresu, co nastąpiło w zeszłym roku, spotkałam się z prezesem Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń i zapytałam, czy firmy ubezpieczeniowe przygotowały się do ewentualnego wdrożenia tego typu rozwiązania. Okazało się, że podmioty te nie przygotowały się na tę ewentualność, gdyż zapis nie został przyjęty. Być może należało uchwalić ten zapis z dwuletnim okresem vacatio legis. Niestety, obecnie mamy do czynienia z sytuacją identyczną jak w 1998 roku. Uważam, że należy wprowadzić omawiane rozwiązanie...</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy jest to stanowisko rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Rząd nie wycofał się z propozycji zawartych w projekcie przedłożonym Sejmowi w 1998 roku. Oczywiście, jeżeli Komisja Zdrowia sformułuje oficjalne zapytanie pod adresem rządu, rząd udzieli oficjalnej odpowiedzi w tym zakresie. Moja wypowiedź bazuje na projekcie z roku 1998.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przypomnę, że jeden z posłów zapytał o skalę zadłużenia po roku ewentualnie dwóch latach od wdrożenia reformy zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Z danych Głównego Urzędu Statystycznego zebranych po pierwszym roku funkcjonowania reformy wynika, że łączna kwota zadłużenia wszystkich zakładów opieki zdrowotnej wynosi 800 mln złotych. Niestety, analizując sytuację zakładów opieki zdrowotnej stwierdziliśmy wyraźny błąd w tych obliczeniach. Zwracam uwagę na fakt, że zgodnie z tymi danymi zadłużenie na kwotę 600 mln złotych wygenerowały zaledwie 3 zakłady opieki zdrowotnej, zlokalizowane na Śląsku. W związku z powyższym skierowaliśmy do Głównego Urzędu Statystycznego pismo z prośbą o zweryfikowanie danych. Jeżeli nasze zastrzeżenia zostałyby potwierdzone, wówczas zadłużenie kształtowałoby się na poziomie około 200 mln złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Jestem zaskoczony, że Ministerstwo Finansów ma tak nieprecyzyjne dane.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Są to dane Głównego Urzędu Statystycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Moim zdaniem, publiczne zakłady opieki zdrowotnej są częścią systemu finansów publicznych. Jeżeli w takim razie Ministerstwo Finansów nie kontroluje zadłużenia tych jednostek, oznacza to, że państwo nie dysponuje informacjami na temat zadłużenia podmiotów publicznych. Wspomniane dane są nam potrzebne i dlatego proszę, aby w czasie debaty parlamentarnej przedstawiono precyzyjne dane dotyczące zadłużenia zakładów opieki zdrowotnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PelnomocnikrzaduAnnaKnysok">Z przykrością informuję, że analogiczne dane za 2000 rok nie będą jeszcze dostępne, co wynika z przyjętego w państwie modelu obiegu informacji. Niemniej jednak przedstawimy stosowne informacje o skali zadłużenia w roku 1999.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zamykam dyskusję nad sprawozdaniem pełnomocnika rządu. Czy ktoś z uczestników posiedzenia chciałby jeszcze zgłosić jakieś uwagi? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proponuję przyjęcie sprawozdania pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego po rocznym okresie obowiązywania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie i przejdziemy do wyznaczenia posła sprawozdawcy. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy ktoś z posłów chciałby zgłosić kandydaturę na stanowisko posła sprawozdawcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Uważam, że ranga omawianego sprawozdania wymaga, aby pan, panie przewodniczący pełnił funkcję posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy ktoś z posłów chciałby zgłosić inną kandydaturę? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała moją kandydaturę na stanowisko posła sprawozdawcy. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała moją kandydaturę.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Zamykam posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>