text_structure.xml 32.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Uprzejmie informuję członków Komisji, iż ponieważ poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej zawierał wady legislacyjne, pan marszałek Sejmu skierował go ponownie do Komisji  w celu przedłożenia Sejmowi poprawnego tekstu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proszę Biuro Legislacyjne o wyjaśnienie, na czym polega owa niepoprawność legislacyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Po prostu w projekcie nie ma artykułu mówiącego o terminie wejścia w życie ustawy. Zwracał na to uwagę, podczas pierwszego czytania, pan Rudnicki. Ponieważ jednak najpierw głosowaliśmy wniosek - jako najdalej idący - o odrzucenie, więc nie pracowaliśmy nad projektem. I sprawozdanie było w ten sposób sporządzone, że napisaliśmy, iż "odrzucamy z druku". Nie załączaliśmy tekstu ustawy i stąd się to wzięło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czyli jest jasność co mamy robić. Pan marszałek skierował projekt ustawy ponownie do Komisji tylko i wyłącznie w celu usunięcia wady legislacyjnej. Tak aby ustawa poddana głosowaniu przez Sejm była zgodna ze sztuką prawa. Mówiąc wprost ustawie brakuje art. 2, który będzie mówił, kiedy ustawa wejdzie w życie. A ponieważ przeszedł wniosek najdalej idący w posiedzeniu Komisji Zdrowia - aby nie rozpatrywać już treści ustawy - zostało rekomendowane Sejmowi odrzucenie tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W związku z tym, że Sejm odrzucił wniosek Komisji Zdrowia o odrzucenie poselskiego projektu ustawy i odesłał go ponownie do Komisji jedynie w celu usunięcia wady legislacyjnej - nie możemy już wgłębiać się w treść art. 1. Już nie mamy takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Wobec tego proponuję, abyśmy dokonali poprawki legislacyjnej i - tak jak Biuro radzi - wpisali termin 14-dniowy i wówczas pan marszałek ponownie podda tę ustawę głosowaniu. Przy czym chcę jeszcze poinformować Komisję, iż pani posłanka Ewa Mańkowska zgłosiła jeszcze inną poprawkę, aby art. 2 brzmiał: "Art. 2. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2000 r.". Wobec zaproponowanych dwóch wniosków - poddaję je pod dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaEwaMankowska">W związku z tymi ustaleniami i niemożliwością dalszego procedowania nad poprawkami a także tym, iż mamy opinię rządu - potwierdzoną wczoraj na forum publicznym przez ministra Jacka Piątkiewicza - o przekazaniu kwoty na ten rok na funkcjonowanie wydziałów lekarskich i stomatologicznych - co ich satysfakcjonuje - proponuję autopoprawkę, aby ten status uznać za wystarczający na ten rok, natomiast dać czas na ewentualną dalszą pracę wprowadzając zapis art. 2, że "ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2000 r.". W ten sposób ten okres wielu miesięcy przed tą datą możemy spożytkować, aby ustawę jeszcze znowelizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Ja również przedstawię krótkie uzasadnienie swojego wniosku, w którym zaproponowałem, aby art. 2 miał brzmienie: "Art. 2. Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od momentu ogłoszenia". Proponuję też, aby Komisja podtrzymała dotychczasową rekomendację dla Sejmu o odrzucenie tego projektu, ale już prawidłowo przygotowanego pod względem legislacyjnym. Rozumiem bowiem, że nic się nie zmieniło od ostatniego posiedzenia Komisji, w sensie merytorycznej oceny tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Natomiast odnosząc się do propozycji posłanki Ewy Mańkowskiej chciałbym dodać, że w tej chwili trwa praca podkomisji ds. oceny reformy ochrony zdrowia. Ponadto rząd sygnalizuje także możliwość nowelizacji ustawy o ZOZ w szerszym zakresie. Propozycja incydentalnej tylko nowelizacji była związana z pilnością tej sprawy. Tak więc propozycja, aby termin jej wejścia w życie był z prawie rocznym opóźnieniem - jest w pewnym sensie sprzeczny ze sztuką legislacyjną, jeśli wiemy, że za jakiś czas trafi do Komisji szersza nowelizacja. Dlatego proszę o przyjęcie brzmienia art. 2 zgodnie z moim wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaEwaSikorskaTrela">Oczywiście jestem za tym, aby ratować sytuację nie tylko na ile się da. To znaczy wpisać termin 14-dniowy i nie zmieniać decyzji Komisji. Odbywa się tu jakaś gigantyczna manipulacja, z którą ja się nie zgadzam. Proszę, abyśmy traktowali siebie poważnie i nie dokonywali w trakcie procedowania zmian, które jeszcze bardziej pogrążają tę całą sprawę. Proszę, abyśmy nie zmieniali decyzji Komisji. Były już wyjaśnienia rządu. Analizowaliśmy tę ustawę przedtem bardzo wnikliwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselAlfredOwoc">Ponieważ padł tu bardzo poważny zarzut o próby manipulacji, proszę panią posłankę o wyjaśnienie sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Pozwolicie państwo, że jako przewodniczący Komisji poproszę posłankę Ewę Sikorską-Trelę, aby wycofała się z tego sformułowania podyktowanego emocjami i nie będziemy już tej sprawy rozstrząsać. To na pewno nie było uzasadnione stwierdzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoslankaJoannaStaregaPiasek">Chciałam przypomnieć, iż główna przyczyna, dla której odrzuciliśmy ten projekt, była w sformułowaniu "świadczenia zdrowotne". Bowiem dyskutowaliśmy o tym, że ostatnia faza procesu dydaktycznego owe "praktyki" - nie są świadczeniami zdrowotnymi i nie można ich tak traktować.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoslankaJoannaStaregaPiasek">Natomiast błąd legislacyjny nałożył się na pozamerytoryczną kwestię. I dlatego uważam, że jeżeli tutaj miałoby coś być poprawiane - to nie sprawa wpisania takiej czy innej daty, ale sprawa w art. 1 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselAlfredOwoc">Nie ulega wątpliwości, że tej noweli towarzyszą duże emocje. Myślę, że błąd polegał na tym, iż w Komisji nie została przeprowadzona w sposób rzetelny dyskusja. Po prostu nie zgłębiliśmy dostatecznie problemu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselAlfredOwoc">Nie można przejść do porządku dziennego nad faktem, że zostało zgubione od 100 do 160 mld zł przez co uniemożliwiona jest praktyczna dydaktyka kliniczna. Bo nie ulega wątpliwości, że stan prawny jest taki, jaki jest - państwo płaci za dydaktykę. Państwo za nią odpowiada.  Tylko cały problem polega na tym, że w naszej reformie "zgubiliśmy" dydaktykę w szpitalach klinicznych. Bo na dzisiaj jest tak, że nie pokrywa tego budżet państwa, nie pokrywa tego kasa chorych, a szpital kliniczny jest samodzielny, jest podmiotem rynkowym. I w związku z tym nie ma tego, który zapłaci za plomby, za usługi ponadstandardowe. A do tego wszystkiego pojawił się kolejny problem - interpretacji: co to jest świadczenie zdrowotne.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselAlfredOwoc">I tu muszę państwu powiedzieć, że rozmawiałem na ten temat z wieloma prawnikami i ich zdania są podzielone. Są tacy, którzy uważają, że zabieg wykonywany przez studenta jest zabiegiem medycznym, w rozumieniu ustawy o zakładach opieki zdrowotnej i są tacy, którzy tak nie uważają. I to się przekłada na pieniądze. Bo np. kasa krakowska - nie "kupiła" tego. W innych kasach ta sytuacja jest jakby mniej dramatyczna, bo te 40 procedur opłacanych przez kasę - czynią jakieś pieniądze w dydaktyce.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselAlfredOwoc">Jeśli nic nie zrobimy - mówię tu o Komisji, a przede wszystkim o rządzie, bo doraźnie tylko rząd może coś zrobić - to dojdzie do sytuacji, że albo student będzie musiał płacić albo pacjent. Bo nie wyobrażam sobie, żeby dydaktyka była bez praktyki.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselAlfredOwoc">A wracając do sprawy daty wejścia ustawy w życie, jest jedną z ułomności tego projektu, o czym mówiłem wczoraj na posiedzeniu w imieniu mojego klubu. Przyznam szczerze, że kuriozalność, o której mówiłem, wynikała też z faktu, iż wszystkim nam się wydawało, że ta ustawa po prostu upadnie. Wszyscy też jesteśmy zgodni, co do widzenia problemu i faktu, że trzeba go rozwiązywać doraźnie. Nie będziemy przecież zmieniać ustawy budżetowej. W grę wchodzi jedynie to, co nazywamy "falandyzacją" lub kombinowaniem. To znaczy są pieniądze na profilaktykę, a idąc dalej tym tropem, można w jakiś sposób założyć, że działalność studencka jest tym zadaniem przybliżającym pacjenta do profilaktyki. To oczywiście jest karkołomność prawna, ale w tym roku nie wchodzi w grę nowela ustawy budżetowej pod tym kątem. Dlatego jeśli w ogóle cokolwiek ma być realnego, to oczywiście w grę wchodzi tylko to, co wnioskodawcy proponują, czyli 1 stycznia 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PoselAlfredOwoc">Na zakończenie chciałbym jeszcze powiedzieć - nie ukrywam, że z wielką radością - iż w imieniu całego mojego klubu dziękujemy wnioskodawcom z AWS, że przedstawili ten projekt, bo on nam unaocznił ten problem. My od niego nie uciekniemy. Przyznaję, że był błędny zapis. Ale wynikał on nie ze złej woli, ale raczej miał charakter techniczny.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PoselAlfredOwoc">Dlatego jeszcze raz podkreślam - wydaje mi się, że zrobiliśmy błąd w tym projekcie nie zgłębiając go, ale traktując jako tylko i wyłącznie tytuł do rozwiązania problemu.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PoselAlfredOwoc">Natomiast, żeby skończyć już z tą kuriozalnością, powiedzmy szczerze: jeśli dajemy termin 14 dni - to sprawa z natury rzeczy musi umrzeć, jeśli dajemy rok 2000 - to jest to walka o sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Dziękuję, panie pośle - w swoim wystąpieniu podsumował pan całą dyskusję, jaka się toczyła na poprzednim posiedzeniu Komisji. Uwypuklił pan meritum sprawy, tzn. że problem nie jest rozwiązany, ale rząd przedstawił incydentalne rozwiązanie w ramach tegorocznej ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Wiemy, że nowelizacja ustawy budżetowej nie jest możliwa, więc Komisja zgodnie przed zajęciem się treścią art. 1, uznała, że nie drogą nowelizacji należy ten problem rozwiązać. I na tym właściwie zakończyliśmy. Dlatego teraz ponowne dyskutowanie art. 1 - już nie ma podstaw. Proszę więc, aby w dalszych głosach nie odnosić się do art. 1, tylko skupić się na dwóch wnioskach, które zostały zgłoszone dotyczących art. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselAlfredOwoc">Proszę mi wybaczyć, że może mówię zbyt emocjonalnie, ale jestem chyba jedynym członkiem Komisji będącym nauczycielem akademickim akademii medycznej i dlatego ten problem jest mi szczególnie bliski.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselAlfredOwoc">Jeszcze raz do tego powracam - mogliśmy lepiej nad tym popracować. Ta autopoprawka niczego właściwie nie wnosi. Ponieważ jest w ustawie o szkolnictwie wyższym zapis, że budżet państwa ponosi koszty nauki. W tym roku "uciekło" nam te 100-160 mld starych zł koniecznych na dydaktykę praktyczną. Co prawda te obawy mogą być bezzasadne, jeżeli zaufamy słowom ministra, iż te 100 mld zł się znajdzie, a nad projektem możemy lepiej popracować i wyjść z tym na rok 2000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaEwaMankowska">Chciałabym jeszcze o jednej rzeczy powiedzieć. Otóż na moje ręce - nie wiem, czy na ręce wszystkich państwa - zanim odbyło się posiedzenie naszej Komisji, wpłynęła opinia rządu, która mówiła o akceptacji tego pomysłu. Dlatego dużym zaskoczeniem było potraktowanie negatywne tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Myślę, że chyba - tu proszę o wybaczenie - z niedoświadczenia pani posłanki wynika, iż wzięła jakiś zapis za stanowisko rządowe. Stanowisko rządu zostało nam oficjalnie zaprezentowane przez ministra Solarza. Żeby jednak całkowicie rozwiać wszelkie wątpliwości, proszę ministra Jacka Piątkiewicza, żeby zechciał odnieść się do tych spraw, o których dyskutujemy, czyli art. 2 oraz jakie jest stanowisko rządu w kwestii sfinansowania w tym roku tzw. zadań zdrowotnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Właściwie wczoraj na posiedzeniu plenarnym przedstawiłem już na ten temat pewną analizę sytuacji, zakończoną deklaracją ministra Wojciecha Maksymowicza, że w tym roku pieniądze znajdą się, aczkolwiek pewnie z nieznacznym opóźnieniem. Trzeba bowiem najpierw ten program przygotować, potem go wdrożyć, ocenić jakie są potrzeby. Mamy już, co prawda, analizę zrobioną i mogę np. odpowiedzieć posłance Ewie Sikorskiej-Treli, że osiem akademii wykazało niedobór środków. Wynikałoby z tego, że w trzech akademiach tego programu nie było.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Jeżeli chodzi o sprawę zasadniczą, to tutaj trzeba by rozróżnić dwie kwestie. To, o czym mówiła posłanka Ewa Mańkowska, stanowisko rządu jest negatywne. Stanowisko rządu mówiło o odrzuceniu projektu. Natomiast z drugiej strony - stanowisko rządu mówiło też o istnieniu problemu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Problem rzeczywiście istnieje i rozumiem, że należy szukać środków, aby go rozwiązać, co na dzień dzisiejszy nie ma możliwości sfianasowania tych świadczeń. Dotyczy to - według naszej analizy - przede wszystkim stomatologów.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">W niektórych szpitalach klinicznych - o czym mówiłem wczoraj - znaleziono środki na finansowanie tych etatów, materiałów i ogólnych kosztów z tym związanych. Mam tylko wątpliwości, czy te środki znaleziono metodą całkowicie zgodną z pierwotną intencją. Bo szpitale kliniczne mają dwa źródła środków: od kas chorych na określone świadczenia i od ministra zdrowia i opieki społecznej na świadczenia wysokospecjalistyczne. Ale rozumiem, że to jest dobra wola i że szpitale kliniczne swoje jednostki, które prowadzą zajęcia dydaktyczne usiłują ratować. Tak więc nie wchodząc już w szczegóły tych działań o charakterze ratunkowym - wydaje mi się, że w większości szpitali ten problem powstanie tak naprawdę dopiero za miesiąc czy dwa, a może z początkiem przyszłego semestru. I w związku z tym trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Rozwiązanie, które zaproponował minister Wojciech Maksymowicz, mówi o wykorzystaniu środków przeznaczonych na programy zdrowotne i politykę zdrowotną, co - i tutaj muszę zgodzić się z posłem Alfredem Owocem - jest "naciąganiem" prawa. No, ale myślę, że tutaj prawo oprócz funkcji pozytywnej powinno mieć też działanie racjonalne. Racjonalne - czyli dopasowane do odpowiednich potrzeb. Te wysiłki już się zaczęły i będziemy nadal działać w kierunku ratowania tej sytuacji. Z tym, że chcę jeszcze raz podkreślić, stanowisko rządu do projektu było negatywne.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Natomiast wchodząc w meritum sprawy dotyczące pewnych wyjaśnień - myślę, że sprawa jest na tyle poważna, że warto byłoby przy tej okazji spojrzeć, jak faktycznie powinien funkcjonować przepis, który mówi o tych działaniach.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Otóż tu mamy zderzenie dwóch problemów. Jeden problem - tu widziany od strony pacjenta - to jest to niewątpliwie "świadczenie zdrowotne". Natomiast drugi problem widziany jest od strony wykonującego to świadczenie. Bo osoba, która wykonuje to świadczenie nie ma tytułu do wykonania tego świadczenia. Dlatego z tej drugiej strony - nie jest to tak naprawdę udzielanie świadczenia a raczej proces szkolenia. Czyli w trakcie procesu szkolenia student pod bezpośrednim nadzorem lekarza udziela świadczenia. Myślę, że dalsza kwestia tej sprawy - która chyba nie była praktykowana, ale na którą też warto spojrzeć - to fakt, iż na tego rodzaju świadczenia pacjent powinien każdorazowo wyrazić zgodę.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Tak więc problem definicji tego świadczenia zdrowotnego jest ambiwalentny tutaj. Wydaje mi się, że jednak istotne jest znaczenie roli pacjent i niejako znaczenia dla pacjenta tego działania. Stąd sądzę, że użycie tutaj określenia "świadczenia zdrowotne" jest chyba jednak uprawnione, jeżeli oczywiście zaznaczy się w tym samym miejscu, że jest to w trakcie szkolenia. I dlatego proszę państwa, środki na to muszą iść jako środki na szkolenie.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Problem - o czym mówiłem wczoraj - polegał na tym, że do końca ubiegłego roku te środki nie szły jako środki na szkolenie, tylko były to środki na lecznictwo. Była to nieprawidłowość, ale - niestety - tak się działo. Myślę, że wyraźne mówienie, iż jest to proces szkolenia i że te środki mają być przekazywane na szkolenie - wyprostują tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpolecznejJacekPiatkiewicz">Dodam jeszcze tylko, że nie wyobrażam sobie, żeby można nas było obciążać konsekwencjami bezpośrednimi, czyli znajdowania nowych środków niezależnie od tego, czym dysponuje minister w roku bieżącym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Pytanie do Biura Legislacyjnego - ponieważ w piśmie skierowanym do Komisji marszałek Maciej Płażyński pisze, że Sejm odrzucił wniosek Komisji o odrzucenie poselskiego projektu ustawy i kieruje projekt do poprawek legislacyjnych - na jakim jesteśmy etapie legislacyjnym w tej chwili?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">To jest trudne do określenia. W regulaminie nie ma na to odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zgodnie z tym, co pan marszałek powiedział, Komisja ma tylko mandat do zajęcia się art. 2 - do usunięcia rady legislacyjnej, polegającej na tym, że nie ma przepisu o terminie wejścia w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">My absolutnie nie możemy już wracać do art. 1 i do rozstrzygnięć merytorycznych. Możemy tylko zająć się art. 2 i rozstrzygnąć w drodze głosowania, którą ze zgłoszonych propozycji terminów - przyjmujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Natomiast w kwestii stanowiska Komisji rekomendowanego Sejmowi - czy jest ono bez dodatkowego głosowania, w dalszym ciągu rekomendacją dla Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselSewerynJurgielaniec">Mam pytanie do pana ministra. Czy ten zapis, który mamy przed sobą, z autopoprawką posłanki Ewy Mańkowskiej - jest satysfakcjonujący i akcpetowany przez resort zdrowia? I czy do końca tego roku - jeżeli przyjmiemy zapis 1 stycznia 2000 r. - problem zostanie załatwiony? Chodzi mi szczególnie o wydział medyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego.  Czy tu nie potrzebna byłaby wykładnia, czy też przygotowanie dokładnej wykładni na temat świadczenia zdrowotnego - w tym wypadku szkolenia. Wydaje mi się, że jest to jeden z momentów istotnych i ważnych. Bo jeżeli przyjmiemy wejście ustawy 1 stycznia 2000 r. i resort znajdzie rozwiązania tego problemu do końca tego roku, to oczywiście uważam, że powinniśmy to zaakceptować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Rozumiem, że te środki zostaną wygenerowane z programów zdrowotnych, więc moja prośba do pana ministra, aby to nie zaburzyło procesu lakowania zębów poszczególnych roczników u dzieci. Bo jeżeli nam jeden rocznik wypadnie, to już tego nie nadrobimy. Za jakiś czas ta próchnica wyjdzie. Stąd mój apel, aby do tego nie doszło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Ja również mam pytanie, na które - być może - odpowiedź usatysfakcjonuje posłankę Ewę Mańkowską.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Czy bez tej nowelizacji i wskazania, że 1 stycznia 2000 r. ma wejść to rozwiązanie w art. 1 - w przyszłorocznym budżecie będą środki na sfinansowanie tego rodzaju świadczeń w ramach szkolenia lub jeżeli w ramach aktualnych uprawnień ustawowych jest to możliwe - to czy jest przewidywana nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej? Tak aby w ramach większej nowelizacji ustawy ewentualnie uwzględnić ten problem.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Chodzi bowiem o to, aby w miarę możności nie nowelizować cząstkowo co pewien czas tej samej ustawy w sytuacji, kiedy może to jedna, większa nowelizacja skonsumować. Bo wyraźnie mówimy o nowelizacji w lutym czy w marcu, w sytuacji kiedy ustawa ma wejść w życie za rok. Jeśli w tym czasie Komisja ponownie otrzyma jakiś projekt nowelizacji ustawy o ZOZ, należałoby po prostu wrócić do tego problemu wówczas. Prosiłbym o jednoznaczną odpowiedź, aby zarówno posłowie opozycji, jak i pani posłanka wnioskodawca być może mogli uznać, iż nie ma potrzeby w tej chwili forsować tego rozwiązania z datą 1 stycznia 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoslankaEwaMankowska">W takim razie proszę pana ministra o odpowiedź, czy wprowadzenie tej rutynowej klauzuli - 2 tygodnie od ogłoszenia - załatwia sprawę w analogiczny sposób?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselAlfredOwoc">Chciałbym przypomnieć paniom i panom posłom, że nie ma możliwości "przeskakiwania" z działu do działu. Nawet minister finansów nie ma takiej możliwości. Z działu 81 na dydaktykę nie będzie więcej pieniędzy. Nawet przy największej dobrej woli. Po prostu nie ma takiej prawnej możliwości. Oczywiście mówimy o tym roku.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselAlfredOwoc">Jeżeli w ogóle mówimy w sposób konstruktywny o propozycji przyjęcia tej nowelizacji - to możemy mówić tylko o roku 2000.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselAlfredOwoc">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego, czy my jesteśmy obligowani jakimś terminem? Czy to musi być gotowe na jutro?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przepraszam, panie pośle, to nie jest pytanie do Biura Legislacyjnego. To jest pytanie do mnie, bo to ja dziś zwołałem Komisję. I dzisiaj to rozpatrujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselAlfredOwoc">Przepraszam, jeśli popełniłem niezręczność regulaminową. Zadałem pytanie, które wydawało mi się pytaniem o regulamin - stąd zróciłem się do Biura Legislacyjnego, czy nas coś goni, żebyśmy dzisiaj zakończyli? Do czego zmierzam. Jeśli jest deklaracja, że ma być nowelizowana ustawa o zakładach, to będzie łatwiej do tego wrócić na tym etapie za tydzień czy miesiąc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Panie pośle, przepraszam - tu przerwę, bo już znam intencję pytania. My mamy się dzisiaj zająć tylko art. 2. Pana pytanie zmierza do wstrzymania decyzji w tej sprawie. A przecież my nie możemy już nic w ustawie dzisiaj poprawić. Wstrzymanie biegu legislacyjnego nic w tej sprawie nie da. I tak musimy się w sprawie kwestii art. 2 wypowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Pragnę zauważyć, że jesteśmy już po rozpoczęciu trzeciego czytania. Formalnie nie mamy żadnego terminu na podjęcie tej decyzji. Nie ma regulaminowych terminów, w jakich musielibyśmy się zmieścić. Natomiast faktem jest - co powiedział przewodniczący Stanisław Grzonkowski - to, czy się wstrzymamy na tydzień czy dłużej nic tu nie zmieni, bo w drugim czytaniu nie zostały zgłoszone żadne poprawki i merytorycznie nad tekstem pracować już nie możemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselAlfredOwoc">Moją intencją nie była żadna kokieteria, tylko podchodząc w sposób jak najbardziej rzetelny do problemu - wydedukowałem, że jeżeli będziemy rozmawiać na temat noweli, umownie mówiąc rządowej, zakładów - to wtedy możemy do tego problemu wrócić. Dlatego myślałem, że daleko rzetelniej byłoby, gdybyśmy decyzje zostawili do tamtego czasu aniżeli teraz przyjmowali albo odrzucali. Bo rzeczywiście zarzut o cząstkowości nowelizacji, jest tu absolutnie prawdziwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoslankaJoannaStaregaPiasek">Pytanie do Biura Legislacyjnego - czy jeżeli my odrzucamy ustawę, to najpierw musimy ją przygotować bezbłędnie legislacyjnie do samego końca i dopiero potem ją odrzucić? Bo w gruncie rzeczy, z punktu widzenia zdroworozsądkowego, nie powinniśmy się zastanawiać czy ustawa, której my nie chcemy, ma wejść w tym czy innym terminie. Moim zdaniem, całe zamieszanie zaczęło się od złej interpretacji pana marszałka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Dodam jeszcze, że legislacyjnie gdzieś tutaj "nie zagrało", bo według mnie, marszałek nie powinien projektu poddawać pod głosowanie, tylko wcześniej skierować go do poprawienia. Po prostu projekt powinien wrócić do poprawienia przed drugim czytaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jeśli chcemy uniknąć tego typu kontrowersji, to powinniśmy przygotować ustawę poprawnie, nawet jeśli zechcemy ją odrzucić. To może nie jest logiczne, ale tak jest.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Wydaje się, że jeśli Komisja wniesie o odrzucenie, a Sejm nie podzieli tego stanowiska, to powinno to wracać do Komisji, ale z możliwością pracy nad tekstem. Tymczasem nie ma takiego uregulowania w regulaminie i dlatego my się tekstem zajmować nie możemy. I rzeczywiście jest to trochę absurdalne, że Komisja wnosi o odrzucenie, a ma jednocześnie najpierw przygotować tekst wycyzelowany na wypadek, gdyby Sejm nie podzielił stanowiska Komisji.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">I to jest w ogóle przyczynek przy ewentualnej nowelizacji regulaminu Sejmu, aby to "doregulować", żeby nie było tych nieporozumień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Proszę pana ministra Jacka Piątkiewicza, aby zechciał odpowiedzieć na pytania. Być może odpowiedzi rozwieją ostatecznie wątpliwości jak głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzstanuJacekPiatkiewicz">W tym roku nie ma dodatkowych środków. W związku z tym, Komisja czy Sejm, nie może wskazać na środki, które byłyby zużyte na ten cel. Te możliwości, o których mówiliśmy, wynikają z pewnej nadinterpretacji możliwości wykorzystania określonych pieniędzy, ale to są pieniądze przeznaczone na inny cel. Czyli w tym roku skorzystanie z takiego przepisu, wydaje mi się niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PodsekretarzstanuJacekPiatkiewicz">Natomiast, jeżeli chodzi o kwestię, czy ten zapis stanowi jakąś wskazówkę to tutaj - jak już powiedziałem - do tej pory nieprawidłowo przekazywano pieniądze na szkolenie. Przekazywano je bowiem na leczenie. I teraz, jeżeli tutaj znalazł się taki zapis, to wskazuje on, że te pieniądze mają być przekazywane prawidłowo. Czyli należy zwiększyć środki przeznaczone na dydaktykę, znaleźć te pieniądze, ażeby również objąć zapłacenie za całą tę "otoczkę" udzielania tych świadczeń. Bo to nie są przecież pieniądze dla studentów. Przecież student tych pieniędzy nie dostaje. To są pieniądze na "otoczkę" świadczenia, żeby student mógł te świadczenia udzielać. Oczywiście chodzi tu również o świadczenia udzielane dla pacjenta bezpłatnie. Bo pacjent de facto pełni w nich rolę osoby, która przyjmuje świadczenia od osoby jeszcze nie do końca wykwalifikowanej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Przechodzimy do głosowania. Są dwa wnioski. Wniosek posłanki Ewy Mańkowskiej, aby art. 2 brzmiał: "Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2000 r.". Drugi wniosek- mój brzmi: "Art. 2. Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia".</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Poddaję pod głosowanie wniosek posłanki Ewy Mańkowskiej. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 6 posłów, 7 posłów było przeciwnych, a 2 posłów wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że wniosek nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Wobec tego przystępujemy do głosowania drugiego wniosku. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem drugiego wniosku o treści przedstawionej wcześniej?</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 7 posłów, 1 poseł był przeciwny, 6 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PoselStanislawGrzonkowski">W imieniu Komisji podtrzymujemy poprzednią kandydaturę i prosimy posłankę Joannę Staręgę-Piasek, aby przedstawiła Sejmowi informację o tej poprawce, bo - jak rozumiem - dodatkowej dyskusji przed decyzją Sejmu już nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Dyskusji już nie będzie, bo jesteśmy już w trzecim czytaniu i umocowani byliśmy tylko do tego przez pana marszałka, żeby usunąć to uchybienie legislacyjne. Projekt zostanie poddany głosowaniu teraz już łącznie z art. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselStanislawGrzonkowski">Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>