text_structure.xml 82.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJozefDabrowski">Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Transportu i Łączności. Witam wszystkich gości. Dziękuję za zaproszenie członków Komisji do siedziby Akademii Bezpiecznej Jazdy, która mieści się w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Dziękuję za to zaproszenie panu płk. dr. Czesławowi Czyżowi, który jest zastępcą komendanta tej szkoły.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJozefDabrowski">Dzisiejsze spotkanie jest poświęcone zagadnieniom związanym z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Chcemy odpowiedzieć na pytania, na ile sami dbamy o bezpieczeństwo ruchu drogowego i jakie elementy tego bezpieczeństwa musimy brać pod uwagę jako prawodawcy.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJozefDabrowski">Proponuję, aby dzisiejszy porządek dzienny obejmował następujące punkty:</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJozefDabrowski">-  projekcja filmu,</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselJozefDabrowski">-  wystąpienie przedstawiciela Komendy Głównej Policji,</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselJozefDabrowski">-  projekcja filmu,</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselJozefDabrowski">-  wystąpienie przedstawicieli Instytutu Transportu Samochodowego,</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PoselJozefDabrowski">-  ćwiczenia praktyczne na torze szkoleniowym.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PoselJozefDabrowski">Czy są jakieś propozycje zmian do porządku dziennego? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przyjęliście państwo porządek dzienny posiedzenia. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PoselJozefDabrowski">[projekcja filmu]</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZastepcaKomendantaWyzszejSzkolyOficerskiejSilPowietrznychwDeblinieplkdrCzeslawCzyz">Cieszę się, że mogę państwa gościć w murach tej uczelni. Film, który został zaprezentowany przez redaktora Włodzimierza Zientarskiego, ma swoją wymowę i obliguje nas do głębokiej zadumy nad tym, co się dzieje na drogach. Jadąc z Warszawy do Dęblina można spotkać kilka miejsc, w których przy drogach stoją krzyże przypominające o tych, którzy tam zginęli.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZastepcaKomendantaWyzszejSzkolyOficerskiejSilPowietrznychwDeblinieplkdrCzeslawCzyz">Akademia Bezpiecznej Jazdy wpisała się już na stałe w mury naszej uczelni. Żałuję, że wobec napiętego harmonogramu nie zobaczycie państwo całej uczelni, a tylko niektóre jej obiekty. Myślę jednak, że nie jest to ostatnia państwa wizyta w Dęblinie. Jeśli państwo będziecie dysponować czasem, serdecznie zapraszam.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZastepcaKomendantaWyzszejSzkolyOficerskiejSilPowietrznychwDeblinieplkdrCzeslawCzyz">Życzę owocnych obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJozefDabrowski">Myślę, że to rzeczywiście nie jest ostatnia wizyta Komisji w Dęblinie. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Komendy Głównej Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Chciałbym podziękować realizatorom za ten film, który mówił o stanie zagrożenia na drogach w Polsce. Myślę, że tego rodzaju publikacja zmusza do refleksji, a jednocześnie ma poważny wpływ edukacyjny na nas wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Przekazaliśmy państwu informację dotyczącą bezpieczeństwa ruchu drogowego w 1998 roku. Nie będę jej przytaczać w całości, chciałbym tylko zwrócić uwagę na kilka jej elementów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Analizując stan bezpieczeństwa ruchu na drogach posługujemy się określonymi miernikami. Jest to ilość wypadków z osobami rannymi oraz ilość wypadków z osobami zabitymi. Są to najbardziej wymierne elementy dające obraz bezpieczeństwa na drogach.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Od 1992 roku obserwujemy stały wzrost liczby wypadków. W 1997 roku nastąpiło załamanie dynamiki wzrostu ilości wypadków. Te dane trzeba traktować bardzo ostrożnie, ponieważ jest to tylko statystyka. Na razie można mówić o zmniejszeniu liczby ofiar. W 1998 roku zanotowano 61.855 wypadków drogowych. Było ich mniej w porównaniu z rokiem 1997 o 4731. W wypadkach rannych zostało 77.560 osób; 5607 mniej niż przed rokiem. Zginęło 7080 osób, o 230 mniej niż w 1997 roku. Nietrzeźwi kierowcy spowodowali 6039 wypadków, w których śmieć poniosło 826 osób, zaś ranne zostały 8534 osoby.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">W 1999 roku również mamy do czynienia ze spadkiem ilości wypadków na drogach. Według wstępnych danych w pierwszym kwartale na drogach w kraju miało miejsce 10.099 wypadków drogowych, w których obrażeń ciała doznało 13.028 osób, zaś na miejscu zginęło 1045 osób. Porównując te liczby z danymi uzyskanymi w styczniu 1997 roku otrzymujemy:</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">-  spadek wypadków drogowych o 2999,</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">-  spadek liczby rannych o 2943 osoby,</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">-  zmniejszenie ilości zabitych o 496 osób.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Powyższe informacje pozwalają stwierdzić, że zarówno w minionym roku, jak i w pierwszych miesiącach roku 1999 sytuacja w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego uległa zdecydowanej poprawie. Stało się tak między innymi dzięki zmianom w sposobie realizacji zadań służbowych wykonywanych przez policjantów. Zdynamizowano służbę pełnioną na drogach, a zdecydowanie mniejszy nacisk położono na statycznej kontroli ruchu drogowego. Wzmożono też nadzór nad tymi odcinkami dróg, na których w okresach weekendów i świąt koncentruje się ruch o charakterze tranzytowym i na których dochodziło w przeszłości do wielu wypadków drogowych.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Policja musi dbać o właściwy poziom bezpieczeństwa na drogach, ale powinna być wspierana przez różne elementy. Mam tu na myśli stan dróg, ich ilość oraz narzędzia pracy, na które chronicznie brakuje pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Dwa miesiące temu spotkaliśmy się z przedstawicielami szwedzkiej policji. W Szwecji dochodzi do 500 wypadków rocznie. Przy ocenie wielkości tej liczby trzeba wziąć pod uwagę inne niż w Polsce nasycenie dróg pojazdami mechanicznymi. Komendant policji szwedzkiej powiedział, że to parlament wprowadził ustawę, zgodnie z którą wszystkie instytucje mające wpływ na bezpieczeństwo na drogach musiały prowadzić takie działania, które umożliwiły osiągnięcie tak dobrego wyniku. W przyszłości Szwedzi chcą ograniczyć ilość ofiar do 180 w ciągu roku.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Z wielkim szacunkiem myślę o trosce, jaką okazują instytucje ustawodawcze w Szwecji użytkownikom dróg. Oni naprawdę dbają o ochronę życia i zdrowia ludzkiego.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Z różnych przyczyn wypadków policja chciałaby zwrócić uwagę zwłaszcza na jedną. Chodzi o nieprzestrzeganie ograniczenia prędkości. Policja ma zamiar zmienić system nadzoru nad kontrolowaniem dostosowywania prędkości. Automatyczny pomiar szybkości  pozwalałby na określenie całej grupy samochodów, których kierowcy przekroczyli szybkość w danym miejscu i czasie. Występujemy z tą propozycją, ponieważ uważamy, że to nie wysokość kar pieniężnych, ale nieuchronność odpowiedzialności jest czynnikiem prewencyjnym. Jeśli zastosujemy takie rozwiązania, to zmniejszając szybkość tylko o 1 km możemy osiągnąć zmniejszenie liczby wypadków o 3%.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Chciałbym do państwa zaapelować o poparcie tych planów. Trzeba będzie podjąć odpowiednie prace legislacyjne oraz zmienić świadomość społeczną. Proponując takie rozwiązania, chcemy oczywiście poprawić stan bezpieczeństwa, ale też oszczędzić wiele istnień ludzkich. Chodzi też o to, aby policjant aktywnie uczestniczył w działaniach, a nie stał z radarem w ręce i łapał kierowców.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Jeśli chodzi o zmiany w świadomości społecznej, to zdanie sobie sprawy z tego, że przekroczenie prędkości zostanie automatycznie zarejestrowane i prędzej czy później ukarane mandatem, jest na pewno niewygodne. W polskim społeczeństwie problem poszanowania prawa jest postrzegany w sposób bardzo dowolny.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">To urządzenie będzie rejestrowało wszystkie pojazdy przekraczające prędkość, a w związku z tym przyczyni się do bardziej sprawiedliwej oceny kierujących.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Dlatego proszę państwa o wspieranie tego pomysłu. Policja będzie musiała zadbać również o zmiany w mentalności swoich pracowników. Pewne przyzwyczajenia są drugą  naturą człowieka.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Gdybyśmy wprowadzili takie rozwiązanie, to sprowadziłoby się ono do nakładania specjalnych opłat administracyjnych na właściciela pojazdu, którym dopuszczono się wykroczenia ujawnionego i zarejestrowanego przy pomocy automatycznego urządzenia kontrolnego lub pomiarowego.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Jesteśmy świadomi tego, że w życiu dochodzi do różnych interpretacji. Taka osoba może zawsze powiedzieć, że samochodem jechał ktoś inny. Przyjęliśmy zatem pewne wzorce z krajów, w których ten system został już wprowadzony i sprawdzony. Mówię tutaj o Holandii i Danii. Obecni tutaj oficerowie policji byli osobiście w tych krajach i mają już pewne doświadczenie.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Wprowadzając nowy system kontroli chcemy między innymi osiągnąć:</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">-  zobiektywizowanie kontroli drogowej i zwielokrotnienie liczby pojazdów skontro-lowanych,</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">-  usprawnienie ruchu /fakt ujawnienia wykroczenia nie będzie powodował utrudnienia ruchu innym użytkownikom, ponieważ sprawca nie będzie zatrzymywany/.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Patrol policji dokonujący klasycznej kontroli prędkości przy użyciu radaru może ujawnić i represjonować w trakcie służby maksymalnie kilkunastu kierujących pojazdami przekraczających dopuszczalną prędkość jazdy. Ukryte urządzenie, którego działanie sprowadza się wyłącznie do dokumentowania faktu popełnienia wykroczenia, w ciągu kilku godzin może wykonać setki zdjęć.</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Badania przeprowadzone w 1997 roku udowadniają, że na niektórych ciągach komunikacyjnych można zarejestrować około 30 wykroczeń związanych z rażącym przekroczeniem dopuszczalnej prędkości jazdy w ciągu 10 minut. W tym czasie "konwencjonalny" patrol nie byłby w stanie zakończyć jednej interwencji.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Dzięki takim rozwiązaniom uniknęlibyśmy długotrwałej i kosztownej procedury ustalania, kto kierował pojazdem. Można by było uzyskać przeniesienie kosztów związanych z obsługą urządzenia na osoby podlegające opłacie specjalnej. Wnoszenie tej opłaty zmusi właścicieli samochodów do ponoszenia większej odpowiedzialności za to, komu powierzają pojazd do kierowania, będzie też czynnikiem dyscyplinującym w ramach ustawowego obowiązku informowania starosty o zbyciu pojazdu. Możliwa też będzie automatyzacja procesu wysyłania blankietów opłat do właścicieli pojazdów zwłaszcza po rozpoczęciu funkcjonowania Centralnej Ewidencji Pojazdów i Właścicieli.</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Proponowane rozwiązanie może być zastosowane również w przypadku ujawniania i rejestrowania pojazdów wjeżdżających na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Kilka takich urządzeń zostało przydzielonych polskiej policji i funkcjonuje to dobrze jedynie w Lublinie. Były pewne problemy finansowe związane z pokryciem kosztów instalacji tych urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Urządzenia te można też stosować w sytuacji, gdy policjant ujawnił wykroczenie, ale sprawca nie został schwytany na gorącym uczynku. Przede wszystkim chodzi o naruszenie przepisów o postoju pojazdów.</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Wprowadzenie takich urządzeń umożliwiłoby zlikwidowanie znacznych obszarów patologii, które mają wpływ na bezpieczeństwo ruchu na drogach.</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Utworzona w październiku 1998 roku Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ma tu bardzo dużo do zrobienia. Odbyło się dopiero jedno posiedzenie tej Rady.</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Policja zgłaszała do rządu potrzebę stworzenia krajowego programu zapobiegania przestępczości i patologiom. Chodzi o to, aby nie zajmować się tylko niektórymi elementami bezpieczeństwa społecznego, ale potraktować tę sprawę kompleksowo. Widzimy potrzebę powołania resortu, który kontrolowałby działanie wszystkich organizacji działających na rzecz bezpieczeństwa. Policja nie jest w stanie sama zapewnić bezpieczeństwa. Ważne jest wprowadzenie działań zabezpieczających przed popełnieniem przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Ogromną rolę może tu odegrać Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej oraz wszystkie inne instytucje, które działają na tym obszarze. Gdyby wszyscy z równym wysiłkiem i uwagą podejmowali te działania, to myślę, że czulibyśmy się trochę bardziej bezpiecznie. Ogromna większość obywateli przestrzega prawa, przestępców jest niewielu i to oni powinni się bać. Mimo to wyniki badań opinii publicznej mówią, że przeciętny Polak nie czuje się bezpieczny. Myślę, że gdyby to rozwiązanie zostało przyjęte, mogłoby to pomóc.</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Niezależnie od powyższych postulatów policja podtrzymuje przedstawiane już wielokrotnie stanowisko o potrzebie ograniczenia - wzorem państwa Unii Europejskiej - dopuszczalnej prędkości jazdy na obszarach zabudowanych do 50 km/h. Badania przeprowadzone w krajach Europy Zachodniej dowodzą, że zmniejszenie dopuszczalnej prędkości o 10 km/h skutkuje ponad 40% spadek śmiertelności osób pieszych uczestniczących w wypadkach drogowych, a zdarzenia z ich udziałem mają miejsce w zdecydowanej większości przypadków właśnie na obszarach zabudowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJozefDabrowski">Z wielką satysfakcją słuchałem tych konkretnych pro-pozycji policji. Brakowało mi tylko stwierdzenia, z jakimi kosztami będzie się wiązało wprowadzenie tego nowego systemu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselJozefDabrowski">Wiem, że taki system działa w Holandii, gdzie po pewnym czasie opłaty karne finan-sowały zakup kolejnych urządzeń kontrolno-pomiarowych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselJozefDabrowski">Myślę, że do tego tematu wrócimy jeszcze podczas dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Chciałabym państwu przedstawić stanowisko Instytutu Transportu Samochodowego, jeszcze jednej instytucji, która jest żywotnie zainteresowana tym, aby poprawiło się bezpieczeństwo ruchu drogowego.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Instytut Transportu Samochodowego działa pod opieką Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej. Od kilkunastu lat zajmujemy się bezpieczeństwem ruchu drogowego. W 1992 roku powołano Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Jeżeli chodzi o stan bezpieczeństwa na drogach, to trzeba powiedzieć, że w 1998 roku było 61.855 wypadków, w których zginęło 7080 osób, a rannych zostało 77.565 osób. W stosunku do poprzedniego roku obserwujemy spadek we wszystkich kategoriach. Najbardziej zmniejszyła się ilość wypadków, bo aż o 7,1%.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Jeśli chodzi o koszty tych wypadków, to jeżeli przyjmiemy procedury stosowane w Unii Europejskiej, gdzie jeden zabity liczony jest jako 1 mln euro, to w Polsce w 1998 roku straciliśmy około 30 mld złotych. Myślę, że to państwo musicie odpowiedzieć, czy jest to suma ważąca w budżecie państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Niepokojąca jest także pozycja Polski, jeżeli chodzi o stan bezpieczeństwa drogowego na tle innych krajów. Przy niskim współczynniku motoryzacyjnym w Polsce jest bardzo wysokie zagrożenie na drogach. Tylko Grecja i Portugalia spośród krajów Unii Europejskiej mają gorsze wyniki.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Kraje Unii Europejskiej systematycznie poprawiają poziom bezpieczeństwa. W ostatnich  latach w 15 krajach Unii Europejskiej zginęło 45.000 osób, a rannych zostało 1,6 mln osób. Koszty tych wypadków są obliczane na 162 bln ecu. Szacuje się, że w Unii Europejskiej w przyszłości w związku z wypadkami drogowymi co 80 Europejczyk zakończy swoje życie przed osiągnięciem 40 lat, a co 3 w ciągu swojego życia znajdzie się w szpitalu.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">To wszystko powoduje, że Unia Europejska intensyfikuje swoje działania na rzecz poprawienia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Powstają nowe programy, na które przeznacza się coraz więcej środków. Najważniejszy z nich to program "Promocja bezpieczeństwa ruchu drogowego" w latach 1997-2001. Zakłada się w nim między innymi, że do 2010 roku w Unii Europejskiej będzie o 40% mniej ofiar śmiertelnych /18 tys. osób/.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Gdybyśmy zastosowali podobne kryteria w Polsce, to musiałoby u nas zginąć 2 tys. osób mniej. To jest ta skala wysiłku, który trzeba włożyć, aby spełniać kryteria Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Biorąc pod uwagę wszystkie elementy można powiedzieć, że pod koniec XX wieku Polska mogła zrobić znacznie więcej, aby ograniczyć zagrożenie swoich mieszkańców na drogach.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">W Polsce mamy do czynienia z poważnymi brakami prawnymi. Kodeks drogowy jest obecnie tworzony chyba tylko dla prawników, a nie dla użytkowników dróg. Brakuje również pieniędzy, które uruchomiłyby nowe metody, choćby te, o których mówił dzisiaj przedstawiciel Komendy Głównej Policji.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Bardzo ważna w takich działaniach jest wola polityczna i akceptacja społeczna. Stopień tej akceptacji można zobrazować na schemacie piramidy. Wszyscy twierdzimy, że bezpieczeństwo ruchu drogowego jest poważnym problemem. Niektórzy twierdzą, że dotychczasowe działania nie były dość skuteczne. Jeszcze mniej osób jest w stanie zaakceptować nową filozofię działania. Gdy dochodzi do pytania "kiedy zaczynamy?", pozostaje bardzo mała grupa. Tak jest za każdym razem.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Jeśli chodzi o problemy, które powinny zostać rozwiązane w najbliższym czasie, to możemy wyróżnić trzy najważniejsze:</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">-  uporządkowanie systemu zarządzania bezpieczeństwem ruchu drogowego w Polsce,</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">-  zdobycie akceptacji społecznej dla działań z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego,</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">-   ograniczanie zagrożeń związanych z udziałem ludzi w ruchu drogowym.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Oczywiście można mówić, że bezpieczeństwo ruchu drogowego to są procenty i liczby lub, tak jak to państwo pokazaliście w filmie, krzyże stojące przy drogach. Jednak to zagadnienie dotyczy bardziej osób, które zginęły, ponieważ popełniły jakiś błąd lub znalazły się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Tak naprawdę śmierć tych osób jest podwójnie bezsensowna, ponieważ one zginęły w środowisku, które sami stworzyliśmy. Cały czas nie wyciągamy wniosków z tych śmierci. Nie uczymy się na błędach tych ludzi, którzy zginęli na drogach. I to są sprawy, którymi powinniśmy się zająć.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Dzisiaj omawiamy jeden z elementów, a mianowicie szkolenie. To jest tylko fragment bezpieczeństwa, który musi być wspierany innymi działaniami. Są dwa podstawowe problemy w szkoleniu kierowców:</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">1.  Kierowcy są szkoleni, jak prowadzić samochód, ale nie wiedzą, jak bezpiecznie prowadzić samochód.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">2.  Wynikiem szkolenia jest zmniejszenie się wrażliwości na niebezpieczeństwo wy-stępujące na drodze i przecenianie własnych umiejętności.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Szerzej o szkoleniu opowie państwu moja koleżanka Ida Leśnikowska-Matusiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Pro-blem szkolenia kierowców jest stałym tematem badań naukowców. Dzisiaj ze względu na ograniczony czas mojego wystąpienia przedstawię państwu tylko niektóre elementy tego szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Koncepcje szkolenia kandydatów na kierowców zmieniały się odpowiednio do ewolucji poglądów dotyczących czynności prowadzenia pojazdu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Najstarsza teoria mówiła, że kierowanie pojazdem jest procesem technicznym. Celem szkolenia było nauczanie kandydatów na kierowców zasad poruszania się w ruchu drogowym oraz praktycznej umiejętności kierowania pojazdem.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Następna koncepcja mówiła, że kierowanie pojazdem jest jednoznaczne z postrzeganiem. Według niej kierowca nieustannie przetwarza informacje, ocenia sytuacje drogowe, podejmuje decyzje i wykonuje odpowiednie manewry.  Celem nauczania było tutaj wykształcenie u kandydata systematycznej i skutecznej obserwacji otoczenia.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">W kolejnej teorii mówiono o tym, że kierowanie pojazdem jest kontrolą i analizą wielu występujących jednocześnie sytuacji oraz umiejętnością rozpoznawania niebezpieczeństw w ruchu drogowym. W związku z tym, celem szkolenia powinno być kształtowanie prawidłowej oceny ryzyka, adekwatnej oceny własnych możliwości i umiejętności radzenia sobie z niebezpiecznymi sytuacjami.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Najnowsza koncepcja zakłada, że kierowanie pojazdem jest działaniem społecznym. Mamy zadanie kształtować umiejętności rozpoznawania i uwzględniania w swoim działaniu potrzeb innych uczestników ruchu i skuteczne z nimi porozumiewanie.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Jeśli porównać, jak zmieniało się podejście do szkolenia kierowców, to w latach 60.kładziono nacisk na wspieranie potrzeby przemieszczania się poprzez kształtowanie umiejętności kierowania pojazdem w stopniu wystarczającym do zdania egzaminu. Obecnie chodzi przede wszystkim o obniżenie liczby wypadków poprzez kształtowanie bezpiecznych zachowań na drodze.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Celem współczesnego szkolenia jest kształtowanie:</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">-  prawidłowej oceny ryzyka,</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">-  adekwatnej oceny własnych możliwości i umiejętności radzenia sobie z niebezpiecznymi sytuacjami,</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">-  umiejętności rozpoznawania i uwzględniania w swoim działaniu potrzeb innych uczestników ruchu i skuteczne z nimi porozumiewanie się.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Osiągnięcie założonego celu wymaga modyfikacji dotychczasowych systemów. Szkolenie powinno umożliwić przyszłemu kierowcy zdobycie jak największego doświadczenia za kierownicą, zanim jeszcze uzyska prawo jazdy i rozpocznie samodzielną jazdę. W państwach europejskich wciąż trwają poszukiwania nowych metod nauczania lub też rozważa się możliwości powrotu do metod zarzuconych, które obecnie okazałyby się skuteczne. Prowadzone są badania, które pozwoliłyby ustalić związek pomiędzy metodami nauki jazdy a późniejszymi umiejętnościami.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Przykładem metody szkolenia, która ostatnio została doceniona i obecnie wyraźnie się rozpowszechnia, jest nauka w systemie jazdy z osobą towarzyszącą /accompanied driving/. Metoda ta polega na tym, że osoba zamierzająca przystąpić do egzaminu na prawo jazdy może uczyć się jeździć pod nadzorem kogoś, kto nie jest zawodowym instruktorem, na przykład ojca, matki czy przyjaciela. Rozwiązanie takie daje przyszłym kierowcom możliwość zdobycia doświadczenia znacznie większego niż podczas szkolenia prowadzonego przez instruktora zawodowego. Czas trwania szkolenia z instruktorem zawodowym jest ograniczony, chociażby ze względów finansowych. Osoba towarzysząca, która czuwa nad taką jazdą musi spełniać odpowiednie kryteria:</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">-  musi być pełnoletnia,</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">-  posiadać odpowiednie uprawnienia,</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">-  nie może być karana /przede wszystkim za przewinienia w ruchu drogowym/. Już po uzyskaniu prawa jazdy w najbardziej niebezpiecznym okresie, to znaczy w ciągu dwóch lat, powinny być ograniczane prawa młodych kierowców. Takim osobom wydaje się prawo jazdy na próbę.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Na przykład w Austrii wszystkie nowe prawa jazdy wydawane są na okres 2 lat. Po-pełnienie określonych wykroczeń w tym czasie powoduje, że taka osoba musi odbyć specjalny kurs na własny koszt. Przedłużeniu o jeden rok ulega też okres próbny.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">W Finlandii i w Norwegii prawo jazdy wydaje się po raz pierwszy na okres dwóch lat.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">W Niemczech popełnienie określonych wykroczeń w ciągu dwóch pierwszych lat powoduje skierowanie na specjalne szkolenie, które jest zakończone powtórnym egzaminem lub badaniami lekarskimi i psychologicznymi.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">W niektórych krajach ogranicza się prawa młodych kierowców, zmniejszając dopuszczalną prędkość samochodu dla kierowców:</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">1.  Szwecja: kat. A i B na okres dwóch pierwszych lat kierowania samochodem.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">2.  Francja: do 90 km/h dla kierujących o stażu krótszym niż rok.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">3.  Luksemburg: kierowcy wszystkich kategorii prawa jazdy na okres pierwszych dwóch lat.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">4.  Maroko: kierowcy wszystkich kategorii prawa jazdy na okres jednego roku.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">5.  Finlandia: kierowcy wszystkich kategorii prawa jazdy na okres pierwszego roku.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">W tym okresie postuluje się wprowadzenie obowiązkowych szkoleń w zakresie doskonalenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Proszę nie mylić tego szkolenia z doskonaleniem techniki kierowania pojazdem. Chodzi nie o to, aby utwierdzić kierującego w tym, że potrafi się on zachować w sytuacji ekstremalnej, ale o to, żeby uświadomić mu, że nie jest w stanie zapanować nad pojazdem w każdej sytuacji. Jest to przeciwdziałanie nadmiernemu zaufaniu we własne umiejętności.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Polska dążąc do członkostwa w Unii Europejskiej podpisała układ stowarzyszeniowy i rozpoczęła dostosowywanie przepisów, także w zakresie szkolenia kierowców. W krajach Unii Europejskiej obowiązuje dyrektywa Rady Europy z 29 lipca 1991 roku nr 91/439/EEC, która określa minimum wymagań na egzaminach na prawo jazdy w celu zapewnienia bezpieczeństwa na drogach oraz jednolite zasady i zakres przeprowadzenia egzaminów na prawo jazdy w krajach członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Tak jak powiedziałam, Polska zaczęła już wprowadzać podobne przepisy. W 1998 roku ukazało się rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej, które reguluje sprawy związane ze szkoleniem i egzaminowaniem kierowców. Trzeba jednak powiedzieć, że pomimo tych wysiłków zachodni specjaliści oceniają, że nasz system bliższy jest koncepcjom z lat 60 niż 90. Choćby dlatego, że nie koncentrujemy się na tym, jak bezpiecznie zachowywać się na drogach, ale na tym, jak zdać egzamin.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Instytut Transportu Samochodowego przedstawi propozycję nowego modelu szkolenia kandydatów na kierowców i reedukacji kierowców wielokrotnie naruszających zasady i przepisy ruchu drogowego na początku II półrocza bieżącego roku. Celem tego szkolenia powinno być obniżenie liczby wypadków poprzez kształtowanie bezpiecznych zachowań.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Szkolenie kierowców powinno być traktowane jako działanie prewencyjne i koncentrować się na kształtowaniu umiejętności prawidłowej oceny ryzyka, samooceny oraz umiejętności współdziałania z innymi uczestnikami ruchu. Współczesne szkolenie wymaga odpowiednio przygotowanych instruktorów oraz nowych metod i środków kształcenia, a także ścisłego powiązania z pozostałymi elementami systemu edukacji z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">W Polsce nadal obowiązuje model szkolenia kierowców nawiązujący do koncepcji z lat 60. Od wielu lat z powodu nieprawidłowych zachowań kierujących pojazdami powstaje u nas około 75% wszystkich wypadków drogowych. Straty materialne związane z wypadkami drogowymi wynosiły w 1998 roku około 7% dochodu narodowego.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIdaLesnikowskaMatusiak">Polska powinna dostosować proces szkolenia kierowców do wymagań Unii Europejskiej nie tylko od strony formalnej, ale przede wszystkim do filozofii, która leży u podstaw stanu prawnego obowiązującego w krajach członkowskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyWlodzimierzZientarski">Zanim pokażemy państwu film, chciałbym powiedzieć, że to, o czym mówiła przed chwilą przedstawicielka Instytutu Transportu Samochodowego, pokazuje, że w Polsce również powinny być wprowadzone przepisy regulujące istnienie szkół reeudukacyjnych dla kierowców.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyWlodzimierzZientarski">Nasza akademia pełni taką rolę, ale nikt nie kontroluje, jaki jest program tej szkoły i kto tu prowadzi zajęcia. Nie ma przepisów, które by to regulowały. Dzisiaj taką szkołę może założyć każdy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyWlodzimierzZientarski">Akademia Bezpiecznej Jazdy jest jedyną szkołą w Polsce, która prowadzi szkolenia we współpracy z fachowcami. Współpracujemy z Komendą Główną Policji oraz ze Stowarzyszeniem Psychologów Transportu. Inne szkoły tego typu działające w kraju uczą mechaniki jazdy, czyli tego, czego nie powinno się uczyć. Akademia Bezpiecznej Jazdy ma tak opracowane szkolenie, że rozpoczyna się ono od wykładów, na których nadszarpuje się pewność siebie kierowców.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyWlodzimierzZientarski">Chcielibyśmy przedstawić państwu fragmenty filmów. Pierwszy dotyczy konkretnego wypadku. Drugi jest zapisem symulacji komputerowej wypadku, który wydarzył się na trasie do Zakopanego, a w którym zginęła grupa posłów i pracownik Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyArturDobrzynski">Jestem pracownikiem Wydziału Ruchu Drogowego w Warszawie. Pracuję w sekcji, która likwiduje skutki zdarzeń drogowych. Oprócz tego, że likwidujemy tego typu zdarzenia, ustalamy także sprawców, okoliczności i przebieg wypadków. Następnie analizujemy materiał i wyciągamy wnioski oraz konsekwencje w stosunku do osób, które naruszyły prawo i doprowadziły do wypadku.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyArturDobrzynski">Pracując codziennie na drogach kilka razy w tygodniu stykamy się w Warszawie z wypadkami, w których są ofiary śmiertelne. Oglądamy tragedię ludzi uczestniczących w tego typu zdarzeniach, patrzymy na osoby, które kilkanaście minut przedtem były sprawne, a kiedy przyjeżdżamy, wiemy, że do końca życia będą kalekami. Obserwujemy także tragedię rodzin osób, które zginęły w wypadkach.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyArturDobrzynski">Prowadząc wykłady na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym, starałem się przekazać słuchaczom informację o tym, jak te problemy wyglądają od strony prawnej. Okazało się, że tego typu wykład nie był atrakcyjny dla wielu słuchaczy. Dlatego postanowiłem zastosować terapię wstrząsową. Przygotowałem dla nich materiały filmowe, które pokazywały zdarzenia okiem osób uczestniczących w wypadkach.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyArturDobrzynski">Ta metoda jest bardziej skuteczna - te materiały powodują większą refleksję i skłaniają do zastanowienia nad tym, czy warto przekraczać prędkość i jeździć niezgodnie z przepisami.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyArturDobrzynski">Ogromna większość ludzi świadomie łamie przepisy ustawy - Prawo o ruchu drogowym. Kierowcy wsiadając do samochodów zapominają o tym, że są porządnymi obywatelami i że dysponują narzędziem, które może wyrządzić szkodę poprzez niewłaściwe zastosowanie. Między innymi dlatego musieliśmy użyć takich metod szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyArturDobrzynski">Zaprezentuję państwu teraz fragment filmu. Jest to historia pewnego wypadku drogowego. Zdjęcia do tego filmu rozpoczęliśmy już 20 minut po wypadku. Jest tam przedstawiona klasyczna sytuacja, kiedy kierowca samochodu wyprzedza i wykonuje manewr w sposób niewłaściwy, zjeżdżając przez pas rozdzielający jezdnie i wjeżdżając na jezdnię przeznaczoną dla ruchu w kierunku przeciwnym. Tam zderza się z dwoma nadjeżdżającymi samochodami. To trwało ułamki sekund.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdyArturDobrzynski">[projekcja filmu]</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">Większość z państwa, mówiła już o tym, jakie są wypadki na drogach i jakie są ich przyczyny. Stwierdzono że tylko 0,15% wypadków dzieje się na skutek wad technicznych. Pozostałe wypadki powodowane są przez:</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">-  kierowców nie przestrzegających przepisów o ruchu drogowym /76%/,</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">-  pieszych nie przestrzegających przepisów o ruchu drogowym /21%/,</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">-  nietrzeźwych kierowców /11%/,</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">-  nietrzeźwych pieszych /5%/.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">W Polsce przeprowadzono niedawno badania, podczas których zapytano kierowców, jak oceniają swoje umiejętności. Badani oceniali siebie w skali dziesięciopunktowej. Gdyby wyniki były dobre, najwięcej odpowiedzi powinno się znajdować w przedziale od 5 do 6. Zdecydowana większość kierowców /75%/ oceniła swoje umiejętności jako dobre i bardzo dobre /od 7 do 10 pkt./.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">Wyniki badań kierowców zawodowych wypadły trochę lepiej. Oni są poddawani nieco innym szkoleniom, a w związku z tym swoje umiejętności oceniają bardziej realistycznie.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">Badanym zadano także pytanie, czy w ciągu najbliższych dziesięciu lat może przytrafić się im jakiś wypadek na drodze. Według danych policji statystycznie każdy kierowca w ciągu dziesięciu lat powinien się znaleźć w sytuacji, w której doszłoby do jakiejś kolizji. Wśród młodych kierowców zaledwie 21% wierzy, że może się znaleźć w takiej sytuacji. Krytycyzm badanych wzrasta z wiekiem i w przypadku kierowców amatorów w wieku 40-50 lat jest znacznie większy /47%/. Młodzi kierowcy  stanowią grupę ryzyka. Wynika to z wielu różnych względów.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">Dzieje się tak dlatego, ponieważ mamy niewłaściwe wyobrażenie poziomu swoich umiejętności oraz przyczyn wypadków, które następują. W filmie widzieliśmy, że podejmowanie decyzji przez człowieka siedzącego za kierownicą często wynika z nieświadomości skutków tej decyzji. To nie wynika nawet z faktu, że źle są prowadzone kursy na prawo jazdy. Większość instruktorów stara się, ale potrzebne są nowe programy, które uwzględniałyby trafne podejście do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego. Trzeba wiedzieć, co jest ważne dla osoby siedzącej za kierownicą.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">Wyniki badań pokazują, że inne spojrzenie na szkolenie kierowców przynosi efekty.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">Jeśli spojrzymy na dynamikę wzrostu wypadków w trzech kategoriach, samochodów osobowych, autobusów i samochodów ciężarowych, to zobaczymy, że w latach 1965-1974 ilość wypadków wzrosła o 8% we wszystkich grupach z wyjątkiem autobusów. Już w tym czasie kierowcy autobusów przechodzili specjalne szkolenia i byli celowo dobierani. W 1974 roku wprowadzono między innymi badania psychologiczne i na wykresie widać, że następuje spadek ilości wypadków. Najszybciej dzieje się to w grupie kierowców samochodów ciężarowych.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">To jest jedna z ilustracji pokazująca, że to nowe podejście do szkolenia daje namacalne efekty.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">Podczas testów badamy przede wszystkim procesy emocjonalne, czynności psychomotoryczne oraz dojrzałość emocjonalną.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#DyrektorOsrodkowBadaniPomocyPsychologicznejAndrzejMarkowski">Patrząc na skutki wypadków drogowych nie sposób nie wspomnieć o kosztach. Łącznie jest to około 30 mld złotych. Koszt jednego wypadku w Polsce wynosi około 500 tys. złotych. Gdyby udało nam się zmniejszyć ilość ofiar śmiertelnych o 125, to suma pokryłaby koszt wprowadzenia badań psychologicznych wszystkich kierowców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Moim zadaniem jest wykształcenie pewnego schematu postępowania w przypadku udzielania pierwszej pomocy na drodze. Zdaję sobie sprawę z tego, że czas przeznaczony na naukę tego zagadnienia jest krótki, nie mniej staram się przekazać słuchaczom niezbędną wiedzę.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Jak państwo wiecie, o życiu osób poszkodowanych w wypadkach na drodze decydują często pierwsze minuty od chwili zdarzenia. Od 3 do 5 minut niedotlenienia mózgu powoduje śmierć. Dlatego bardzo ważne jest to, aby pierwsze czynności ratujące podjęły osoby będące na miejscu zdarzenia lub przybywające na miejsce zdarzenia.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Mój wykład jest zwykle podzielony na cztery części, z czego trzy są etapami udzielania pierwszej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Pierwszy etap polega na zapewnieniu bezpieczeństwa technicznego osobom uczestniczącym w wypadku. Jest to czynność bardzo często pomijana przez ratowników, a skutki tego mogą być opłakane.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Drugi etap postępowania polega na udzieleniu pierwszej pomocy przedlekarskiej. Omawiam tutaj dwa szczególne przypadki: krwotoki oraz zatrzymanie krążenia i oddychania. Te przypadki wybrałem celowo, ponieważ obrazują one, jak ważnym elementem przy ratowaniu życia jest czas, jaki upływa od momentu zdarzenia do momentu udzielenia pomocy. Czynności, które należy wykonać, są dosyć proste - uczestnicy kursu rozumieją, jakie mają znaczenie i potrafią je wykonać po wypadku.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Trzeci etap polega na zapewnieniu odpowiedniej opieki nad poszkodowanymi na miejscu zdarzenia. Omawiam tutaj udzielanie pomocy w przypadku urazów głowy, kręgosłupa, jamy brzusznej i kończyn. Poznanie tych zagadnień jest konieczne, jeśli chcemy zmniejszyć następstwa tych urazów i uniknąć powikłań.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Zwykle przedstawiam jeszcze wyposażenie apteczek samochodowych oraz odpowiadam na zadane pytania.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Powtarzam po raz kolejny, że ja nie uczę tutaj medycyny, ponieważ nie da się tego  nauczyć w ciągu kilku godzin. Staram się wykształcić u tych ludzi pewien schemat postępowania, wyrobienie takich odruchów, aby ta pomoc była udzielana sprawnie i bezpiecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJozefDabrowski">Myślę, że to co państwo usłyszeliście do tej pory, przyniosło już pewne efekty. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselHenrykDlugosz">Mówiąc o spadku ilości wypadków w 1998 roku, trzeba pamiętać o tym, że służby policji za małą rolę przywiązują do ruchu na drogach gminnych i powiatowych. Na przykład w Kielcach statystyki wypadków pokazują, że sytuacja nie jest dobra. Po drogach lokalnych jeżdżą coraz szybsze samochody, a ciągi komunikacyjne są w coraz gorszym stanie. Myślę, że oprócz tych urządzeń, które będą instalowane na drogach głównych, policja musi się zająć również lokalnymi drogami.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselHenrykDlugosz">Parlament powinien zmieniać prawo w tym kierunku, aby maturzysta po ukończeniu szkoły średniej umiał pływać i umiał udzielić pierwszej pomocy. Powinien zostać wprowadzony egzamin praktyczny. W szkołach uczy się tylu niepraktycznych rzeczy, a pomija się te, które są podstawą. To nie jest nic nowego. W wielu krajach Europy prowadzi się takie zajęcia.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselHenrykDlugosz">Jeśli chodzi o szkoły jazdy, to rzeczywiście coś musimy z tym zrobić. Liczba źle przygotowanych do jazdy kierowców rośnie proporcjonalnie do liczby nowych szkół. Powinniśmy stworzyć podstawy prawne do tego, aby oceniano wartość wykładów i zajęć praktycznych w szkołach jazdy. W gospodarce wolnorynkowej powinniśmy unikać systemu koncesji i zezwoleń, ale te rzeczy są zbyt ważne, aby pozostawić je samym sobie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselEdwardManiura">W tej chwili w Polsce wydaje się 0,8 % PKB na infrastrukturę transportową. W Unii Europejskiej przeznacza się na ten cel ok. 2%. Czechy i Węgry wydają dwa, trzy razy więcej pieniędzy na ten cel niż Polska. W najbliższych latach być może uda nam się osiągnąć poziom 1% PKB.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselEdwardManiura">Statystyka wskazuje, że przyczyny wypadków są tak naprawdę dwie: jazda po pijanemu i nieprzestrzeganie ograniczenia prędkości.  Tutaj jest bardzo wiele do zrobienia. Stosując rozwiązania obowiązujące w krajach Unii Europejskiej można doprowadzić do radykalnego obniżenia ilości wypadków.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselEdwardManiura">Jest jednak jedna podstawowa zasada. Łamiący prawo musi mieć świadomość nie-uchronności kary. Opublikowany wczoraj raport Najwyższej Izby Kontroli pokazuje, jak jest naprawdę. Co z tego, że kierowca otrzymuje mandat, skoro nie jesteśmy w stanie zmusić go do zapłacenia tej grzywny. To dotyczy przede wszystkim przewoźników zagranicznych, którzy w ogóle nie płacą mandatów otrzymanych w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselEdwardManiura">Zgadzam się z tym, że jeśli w kilku niebezpiecznych miejscach w Polsce ustawi się automaty rejestrujące wykroczenia, to bezpieczeństwo na tych drogach poprawi się. Sama wiedza o tym, że takie urządzenie znajduje się właśnie w tym miejscu powoduje, że kierowca jedzie ostrożnie.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselEdwardManiura">Wprowadzenie tego systemu wymaga pewnych nakładów finansowych, ale także zmiany prawa. Posłowie oczekują od Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej oraz od policji, że takie projekty zmian zostaną skierowane do parlamentu. Członkowie Komisji Transportu i Łączności dołożą wszelkich starań wspólnie z Komisją Sprawiedliwości, aby te zmiany szybko wprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselEdwardManiura">Jest jeszcze inny problem. Mówię tutaj o wypadkach, które następują podczas jazdy po pijanemu. W Polsce kierowca, który zabija człowieka prowadząc pojazd będąc w stanie nietrzeźwym, nie jest traktowany jak przestępca. De facto to jest przestępca, którego narzędziem zbrodni jest samochód. Ważna jest tutaj zmiana świadomości społecznej. W wielu środowiskach jest pewne przyzwolenie społeczne dla prowadzenia samochodu po spożyciu alkoholu.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselEdwardManiura">Problem pijanych kierowców jest bardzo złożony. Kilka miesięcy temu zapoznałem się z wyrokiem sądu wobec osoby, która zabiła dwoje ludzi w wypadku samochodowym. Kierowca otrzymał wyrok pięciu lat pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz odebrano mu prawo jazdy na trzy lata. Moim zdaniem kierowca, który zabił kogoś w wypadku powinien dożywotnio utracić prawo jazdy. To jest bardzo drastyczne rozwiązanie, ale powinno być ono stosowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselSewerynKaczmarek">Wielu ofiarom wypadków można ocalić życie. Potrzebne jest tylko współdziałanie wszystkich jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej, które funkcjonują wzdłuż głównych traktów komunikacyjnych. Ważne jest także wyposażenie tych jednostek. Chodzi o to, aby w każdym mieście powiatowym było podstawowe wyposażenie ekip ratowniczych. Jest to szczególnie ważne dzisiaj, kiedy na drogach jest coraz więcej pojazdów i coraz większe jest zagrożenie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselSewerynKaczmarek">Uważam, że pieniądze na ten cel muszą się znaleźć i jeśli się odpowiednio postaramy, to możemy te środki uzyskać nawet z Unii Europejskiej. W rozmowach z przedstawicielami Unii Europejskiej często widać zainteresowanie tym, aby w Polsce ograniczyć wypadki.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselSewerynKaczmarek">Muszę przyznać, że pokazywanie kursantom takich filmów rzeczywiście może przynieść określone efekty. Młodzi kierowcy bardzo często nie mają wyobraźni i nie wiedzą, co oznacza taki wypadek.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselSewerynKaczmarek">W materiale, który otrzymaliśmy, wspomina się o tym, że należy prowadzić badania psychotechniczne. Uważam, że to jest dobry pomysł, ale w przypadku kandydatów na kierowców. Ta procedura powinna służyć temu, że taki kierowca będzie świadom tego, co się stanie, jeżeli on złamie prawo. Takie badania należałoby wprowadzić do wszystkich ośrodków szkolenia. Wiadomo, że niektórzy kandydaci po kilkanaście razy  podchodzą do egzaminu i w końcu daje im się prawo jazdy, a oni po kilku miesiącach powodują wypadki.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselSewerynKaczmarek">Jeśli chodzi o syndrom "Mad Maxa", to rzeczywiście jest to duży problem. Tutaj powinno pomóc wprowadzenie automatów rejestrujących wykroczenia. Polska słynie z tego, że na drogach jest dużo patroli sprawdzających prędkość, a i tak się ją przekracza. System automatycznej rejestracji wykroczeń jest znacznie bardziej efektywny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselCezaryStryjak">Chciałbym się odnieść do propozycji, aby ograniczyć prędkość na obszarze zabudowanym do 50 km/h.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselCezaryStryjak">We wszystkich materiałach nie zauważyłem danych o wypadkach spowodowanych na skutek przekroczenia prędkości. Czy jest tak, że większość wypadków powodowanych na skutek przekroczenia prędkości, występuje poza obszarem zabudowanym? Czy tu chodzi tylko o liczbę rannych? Wiadomo, że jeśli przekroczy się prędkość w mieście, to dochodzi do częstych, ale mniej groźnych wypadków niż podczas kolizji przy prędkości 100 km/h.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselCezaryStryjak">Czy jest prowadzona taka statystyka?</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselCezaryStryjak">Wracając do tego filmu, chciałbym zapytać pana doktora, czy strażacy udzielający pomocy robili to poprawnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Wszystkie czynności, które wykonujemy przy udzielaniu pierwszej pomocy, powinny być przeprowadzane poza pojazdem. Podczas wykładów pokazuję kursantom, jak należy wynieść poszkodowanego z samochodu. Jeżeli zaobserwujemy jakieś uszkodzenia kręgosłupa, to taką osobę należy wynieść z samochodu przy pomocy kilku ludzi. Chodzi o zmniejszenie ruchomości kręgosłupa. Nawet lekarz przyjeżdżający z pogotowia nie może zrobić nic więcej na miejscu zdarzenia. Dlatego takiego poszkodowanego trzeba bardzo delikatnie wynieść z samochodu, przytrzymując głowę, szyję i tułów.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Pokażę państwu prosty chwyt, którego najlepiej użyć w takich przypadkach. Najlepiej byłoby, gdyby każdy w samochodzie woził specjalny kołnierz, który zakładamy na szyję.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Ludzie udzielający pierwszej pomocy wybierają mniejsze zło. Jeśli wiemy, że ofiara wypadku ma uszkodzony kręgosłup, a z samochodu nie wycieka paliwo czy nie ulatnia się gaz, to lepiej będzie pozostawić rannego do czasu, kiedy pojawi się więcej osób lub pogotowie i będzie można bezpiecznie wyciągnąć poszkodowanego z pojazdu.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Jeżeli istnieje niebezpieczeństwo pożaru, to wówczas należy zastosować chwyt, który państwu teraz pokażę. Ręce wkładamy pod pachy, jedną ręką chwytamy za nadgarstek a drugą przy łokciu, dociskamy do nadbrzusza i na własnej piersi wyciągamy poszkodowanego z samochodu. Przyciskając go do siebie stabilizujemy kręgosłup.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PrzedstawicielAkademiiBezpiecznejJazdydrmjrKrzysztofKordeczka">Jeśli chodzi o to, czy strażacy uczestniczący w wypadku zarejestrowanym na filmie, przeprowadzali akcję ratowniczą w sposób właściwy, to muszę powiedzieć, że oni nie zrobili tego dobrze. W sytuacji zagrożenia życia jest zawsze wielu gapiów, którzy nie pomagają w akcji ratowniczej. Ludzie często niepotrzebnie czekają na przyjazd ekipy ratowniczej. W wielu przypadkach zniszczonego samochodu wcale nie trzeba ciąć. Wystarczy mocnej pociągnąć za szczątki samochodu i można uzyskać dostęp do rannego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Pan poseł pytał o zależność pomiędzy prędkością a występowaniem wypadków. Generalna zasada jest taka, że im większa jest prędkość, tym większe jest prawdopodobieństwo wypadków.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Dlaczego proponujemy ograniczenie prędkości do 50 km/h na terenie zabudowanym. Znacznie więcej wypadków jest w Polsce w miastach. Ciężkie wypadki zdarzają się przede wszystkim poza terenem zabudowanym. To wynika z dużych prędkości, jakie są rozwijane.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Podstawowym problemem są w miastach wypadki z udziałem pieszych. 40% wszystkich wypadków to są wypadki z pieszymi. W Europie najgorsze kraje mają około 20% takich wypadków. Z punktu widzenia pieszego są dwie prędkości krytyczne:</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">-  30 km/h; powyżej tej wartości zaczynają się ciężkie obrażenia,</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">-  50 km/h; powyżej tej wartości większość pieszych ginie.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PrzedstawicielkaInstytutuTransportuSamochodowegoCentrumBezpieczenstwaRuchuDrogowegoIlonaButtler">Dlatego mamy prośbę, aby zaakceptować ograniczenie prędkości na terenia zabudowanym do 50 km/h. Zdajemy sobie sprawę, że kierowcy i tak jeżdżą prędzej, ale być może będą osiągać prędkość o kilka kilometrów na godzinę mniejszą niż przedtem. Dla pieszych jest to bardzo ważne. Przy zmniejszeniu prędkości kierowca na przykład ma więcej czasu żeby się zatrzymać. Choćby dlatego należałoby przystać na naszą propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Chciałbym ustosunkować się do jednej z wypowiedzi. Nie przypisywałem po-licji sukcesów w postaci osiągnięcia spadku ilości wypadków i ofiar. Powiedziałem, że bardzo się z tego cieszę.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Jestem świadomy tego, że policja nie ma wyłączności na działania w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Pytano też, dlaczego drogi lokalne nie są tak dobrze pilnowane, jak drogi główne. Policjantów ruchu drogowego powinno być około 10 tys. Jest ich 7 tys., a na drogach pracuje około 4,5 tys.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#DyrektorBiuraKoordynacjiSluzbyPrewencyjnejKomendyGlownejPolicjiRyszardSiewierski">Dyslokacja ludzi do służby odbywa się na podstawie analizy stanu zagrożenia. Podsta-wowym wyznacznikiem miejsca służby jest oczywiście ilość zdarzeń w ruchu drogowym. Mając zamiar wprowadzić automatyczny pomiar szybkości, chcemy odzyskać część ludzi, którzy tym się zajmują i skierować ich do innych miejsc nie objętych nadzorem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselZdzislawDenysiuk">Jeśli chodzi o badania psychotechniczne, to chciałbym zapytać, jaką metodą państwo badaliście wpływ tych działań na zmniejszenie ilości wypadków?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselZdzislawDenysiuk">W 1974 roku przechodziłem tego typu badania. To było w Lublinie. Po wielu godzinach przeczytano listę osób, które mogą przyjechać za tydzień na następne badania. Nikt z nami nie rozmawiał o tych wynikach. W 1982 roku brałem udział w podobnych badaniach i ponownie nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselZdzislawDenysiuk">Jeżeli tego typu podejście dalej obowiązuje, to pytam, jaki jest sens prowadzenia takich badań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Taka była postawa psychologów. Myśmy bardzo długo pracowali, aby to zmienić. Dopracowaliśmy się pewnej metodyki, którą niestety wymieniono w 1995 roku na podstawie rozporządzenia, nie konsultując tej decyzji ze środowiskiem. Wprowadzono taką metodykę badań, która jest absurdem.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Oczywiście pracujemy opierając się na wiedzy psychologicznej, a metodyka i testy są tylko narzędziem. Rozmowa jest podstawową metodą pracy każdego psychologa. Jeżeli psycholog nie rozmawia, to znaczy że jest kiepskim fachowcem.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Psychologowi nie wolno badać więcej niż sześciu kierowców jednego dnia. Nie może być takiej sytuacji, w której nie miałby czasu na rozmowę i poinformowanie kierowcy o wynikach badań.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Teoria psychologii społecznej mówi nam, że zapamiętywane są informacje, które bardzo często są powtarzane lub takie, które są związane z silnym ładunkiem emocjonalnym.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Nam przede wszystkim chodzi o zmianę sposobu postępowania młodych kierowców. Dysponujemy odpowiednią wiedzą i wiemy, w jaki sposób to zrobić. Wiemy też, że musi to być bezpośredni kontakt psychologa i kierowcy. Wykłady są takim przekazem informacji, który ma najmniejszy wpływ na kształtowanie informacji. Największy wpływ uzyskuje się poprzez bezpośredni kontakt.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">W symulacji wypadku, którą przed chwilą oglądaliśmy mówiono o tym, że kierowca miał sekundę na podjęcie decyzji. Z psychologicznego punktu widzenia taki kierowca niewiele może zrobić. 0,60 sekundy daje szansę kierowcy, aby cokolwiek mógł zrobić. Jednak są takie sytuacje, w których nic nie można zrobić.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Psycholog powinien poinformować kierowcę, jaki jest czas jego reakcji oraz poziom uwagi. Możemy spowodować u kierowcy nieco inne myślenie o poziomie własnych umiejętności prowadzenia pojazdu.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Ważne są tu też badania sfery emocjonalnej. Ponieważ psychologowie najczęściej nie znają osób badanych, mogą się jedynie oprzeć na informacjach wynikających z testów.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Bardzo źle się stało, że nowa ustawa zlikwidowała badania okresowe kierowców. Obowiązek przeprowadzenia takich badań mają tylko osoby, które ubiegają się o prawo jazdy po raz pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Niedawno pracowałam z kierowcą, który został oblany paliwem. U tego człowieka wzrósł bardzo poziom niepokoju. Wystarczyła rozmowa i uświadomienie pewnych rzeczy, aby mu pomóc.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Problem polega na tym, aby psychologowie lepiej przygotowali się do zadań, które na nich czekają. Wydaje mi się, że posiadamy już na tyle dużo informacji, aby wykształcić jakiś model.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Na przykład Niemcy mają bardzo dobre rozwiązania, jeśli chodzi o nietrzeźwych kierowców.  Tam wszyscy po wypadkach przechodzą badania, podczas których psycholog z lekarzem decydują, w jaki sposób tym ludziom pomóc i gdzie ich skierować. W Niemczech około 60% osób uczestniczących w takich badaniach nie ma ponownie podobnych problemów. Wystarczy miesiąc pracy z tymi kierowcami. Oczywiście można ich ukarać, ale ważniejsze jest to, aby im pomóc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselHenrykDlugosz">Czy pani zdaniem kandydaci na posłów i senatorów również powinni przechodzić podobne badania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Możemy sobie wyrobić pogląd o sposobie funkcjonowania danej osoby, natomiast te badania dotyczą ludzi normalnych. Psychiatria zajmuje się patologią. To, w jaki sposób parlamentarzysta radzi sobie z różnymi problemami, jest zupełnie inną sprawą.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrzedstawicielkaPracowniPsychologiiPracyMariaEwaGaj">Ukończyłam studia na Uniwersytecie w Poznaniu, gdzie uczono mnie, że przy tego typu badaniach trzeba pamiętać o tym, że to jest tylko test, a tam jest aż człowiek. Zawsze należy o tym pamiętać. Jeżeli psycholog w swoim własnym życiu ma problemy z wy-korzystaniem wiedzy psychologicznej, to ta wiedza jest mu nieprzydatna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielRadyBezpieczenstwaRuchuDrogowegoAndrzejGrzegorczyk">W poprzedniej kadencji Sejmu marszałek zakwestionował ograniczenie prędkości na terenie zabudowanym do 50 km/h. Jeżeli takie jest zdanie przedstawicieli parlamentu, to w jaki sposób przekonać do tego przeciętnego obywatela?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PrzedstawicielRadyBezpieczenstwaRuchuDrogowegoAndrzejGrzegorczyk">Otrzymaliście państwo kilka egzemplarzy kwartalnika "Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego". Tam mówi się o roli prędkości w wypadkach samochodowych. Postaram się państwu dostarczyć materiał uzasadniający wprowadzenie ograniczenia 50 km/h na obszarze zabudowanym.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PrzedstawicielRadyBezpieczenstwaRuchuDrogowegoAndrzejGrzegorczyk">We Francji wycofano się z ograniczenia 60 km/h na rzecz 50 km/h. Okazało się, że faktyczna prędkość spadła tylko o dwa, trzy kilometry, natomiast doprowadzono do uspokojenia ruchu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PrzedstawicielRadyBezpieczenstwaRuchuDrogowegoAndrzejGrzegorczyk">Wszyscy powoli tracimy instynkt samozachowawczy. Pan poseł Cezary Stryjak pytał, gdzie wypadki są groźniejsze - w mieście czy na obszarze niezabudowanym. To przy tej prędkości nie ma już znaczenia. Jeśli ktoś uderzy w pieszego, to dla niego prawie nie ma znaczenia, czy jest to 60, czy 90 km/h. Taki pieszy ginie na miejscu. W przypadku 50 km/h różnica już jest. Obniżenie ograniczenia prędkości do 50 km/h zmniejszy ilość ofiar śmiertelnych o 25%.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PrzedstawicielRadyBezpieczenstwaRuchuDrogowegoAndrzejGrzegorczyk">Można też podważyć argument, który się na pewno pojawi, że na przykład na Trasie Łazienkowskiej będzie obowiązywało to samo ograniczenie prędkości. Proszę zwrócić uwagę, że na większości głównych ulic w Warszawie obowiązuje podniesienie prędkości. Ono nie zostanie zniesione. 50 km/h będzie obowiązywać na obszarze miasta. Poza tym można zapytać, na ilu ulicach w Warszawie da się jechać szybciej niż 50 km/h.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselCezaryStryjak">Zgodnie z nowymi kompetencjami policja będzie częściowo podlegać władzom powiatowym. To spowoduje, że na życzenie wójta policja będzie stała z radarem i karała kierowców na obszarze zabudowanym, który jest jednak bezpieczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszRotter">Chciałbym się odnieść do kilku problemów, które pojawiły się podczas dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#TadeuszRotter">Pierwsza sprawa dotyczy odbierania prawa jazdy. Z badań opinii publicznej wynika, że społeczeństwo popiera przywrócenie kary odebrania prawa jazdy.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#TadeuszRotter">Jeżeli chodzi o wypadki, to muszę powiedzieć, że dużym czynnikiem wypadkogennym są elementy sytuacyjne. Wypadek, który oglądaliśmy na filmie, nie wydarzył się przypadkowo. Mieszkam niedaleko tego miejsca i stwierdzam, że ten odcinek trasy jest bardzo niebezpieczny. Jeżeli nie wywalczymy decyzji o przebudowie tego odcinka drogi, to takie wypadki będą się zdarzały.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#TadeuszRotter">To nie jest kwestia tego, że przy drogach ustawimy znaki informujące o "czarnych punktach". Muszą być na to przewidziane określone środki. Trzeba podjąć jakieś działania, ponieważ w przeciwnym wypadku  będzie jeszcze gorzej.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#TadeuszRotter">Jeśli chodzi o monitoring, to można go rozpatrywać w dwóch aspektach. Trzeba się zastanowić nad tym, czy chcemy zapobiec wypadkom w szczególnie niebezpiecznych miejscach, czy też chcemy wykorzenić u kierowców nawyk przekraczania prędkości?</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#TadeuszRotter">W krajach, w których stosuje się monitoring ciągły, na przykład w Szwecji obowiązują dwie zasady:</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#TadeuszRotter">-  monitorowana jest cała trasa i kierowca wie, że nie może przekroczyć prędkości na żadnym odcinku. Gdybyśmy odeszli od tej zasady, to doprowadzilibyśmy do wzrostu wypadków w miejscach, gdzie tych urządzeń nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#TadeuszRotter">-  na początku kontrolowanej trasy informuje się kierowców, że droga jest monitorowana. Nikt potem się nie może tłumaczyć, że nie wiedział.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#TadeuszRotter">Przeprowadziliśmy badania w jednym z punktów w Polsce, gdzie działa takie urządzenie i stwierdziliśmy, że jego skuteczność jest dość duża. Można też to powiązać z pracą innych urządzeń. Na przykład w Kolonii jest takie miejsce, gdzie zjeżdża się z autostrady i kierowcy, który przekroczył dopuszczalną prędkość włącza się na najbliższym skrzyżowaniu czerwone światło. To jest o wiele skuteczniejsze działanie niż patrole policji.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#TadeuszRotter">Jeżeli chodzi o szkolenie kierowców, to powinny zostać załatwione dwie sprawy. Pierwsza dotyczy instruktorów. Do tej pory panuje pewna swoboda tworzenia ośrodków kształcenia kierowców. Ta sprawa powinna zostać unormowana. Uważam, że podobnie jak w innych krajach europejskich, instruktor jazdy powinien być poważnym zawodem, którego człowiek wykonujący tę pracę będzie się trzymał.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#TadeuszRotter">W Szwecji szkolenie instruktora trwa dwa lata, u nas wystarczy około 60 godzin kursu. Prowadzę takie zajęcia z psychologii, w piątek słuchacze zdają egzamin państwowy, a ja już dzisiaj wiem, że część z nich nie nadaje się do tej pracy.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#TadeuszRotter">W przypadku instruktorów dostrzegamy duże braki, jeśli chodzi o wiedzę teoretyczną i umiejętności praktyczne. Dlatego istnieje konieczność przeprowadzenia weryfikacji tych instruktorów. Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego prowadzą już ranking instruktorów i ośrodków. Kandydaci na kierowców powinni wiedzieć, do jakiego ośrodka nie należy iść i którego instruktora trzeba unikać.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#TadeuszRotter">Ważne jest też zapewnienie kursantom odpowiednich pomocy naukowych. W Polsce nie dopuszcza się stosowania urządzeń do trenowania podstawowych umiejętności kierowania pojazdem. Takie urządzenie kosztuje tyle co samochód. Kandydat na kierowcę nie musi się wszystkiego uczyć na ulicy, wystarczyłby taki symulator jazdy. Gdyby udało się wprowadzić przepis, który zezwalałby na użycie "trenażerów" zamiast jazd szkoleniowych, prowadziłoby to do podniesienia umiejętności kierowców. Ćwiczenia na "trenażerze" są tańsze i nie wymagają udziału instruktora. Takie urządzenia produkuje się na przykład w Czechach.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#TadeuszRotter">Godzin spędzonych na ćwiczeniach na "trenażerze" nie można zaliczyć do czasu efektywnej nauki jazdy. Ta relacja powinna zostać wyjaśniona. Wówczas ośrodki chętniej nabywałyby takie urządzenia i kursant uczyłby się jeździć w ruchu ulicznym.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#TadeuszRotter">Ostatnia sprawa dotyczy ośrodków doskonalenia jazdy. W naszym kraju panuje pogląd, że najlepiej prawo jazdy zrobić jak najtaniej. Jeśli instruktor proponuje dodatkowe godziny jazdy, to kandydat na kierowcę czuje się oszukany. Na Zachodzie, jeśli ktoś kupuje dobry samochód, to uważa, że wydanie pewnej sumy na doskonalenie jazdy jest dobrą inwestycją. Zmiana tej motywacji w Polsce będzie trudna.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#TadeuszRotter">W procesie szkolenia powinny także aktywnie uczestniczyć firmy samochodowe. W Austrii, jeżeli ktoś kupuje nowy samochód, to w cenę jest już wliczona możliwość jazd doszkalających na firmowych samochodach.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#TadeuszRotter">Potrzebne są także zmiany w systemie ubezpieczeń. Jeżeli kierowca ukończy specjalny kurs, na przykład w Akademii Bezpiecznej Jazdy, powinien uzyskać zniżkę ubezpieczeniową. Zdaję sobie sprawę, z tego, że to zależy od firm ubezpieczeniowych, ale sygnalizuję ten problem.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#TadeuszRotter">Jeszcze do niedawna PZU finansowało nie tylko wyposażenie pracowni psychologicznych, ale także budowę kładek dla pieszych. W tej chwili w Polsce firmie ubezpieczeniowej nie opłaca się tego robić. Jeżeli w krajach zachodnich odszkodowanie za śmierć w wypadku drogowym wynosi około 2 mln marek, to tam taka firma przeznaczy środki na  budowę kładki w miejscu, w którym zginęło więcej osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliAndrzejKalinowski">Chciałbym powiedzieć, że Najwyższa Izba Kontroli kończy w tej chwili prace sprawdzające wykonywanie czynności administracyjno-porządkowych przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej na drogach publicznych oraz ich wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliAndrzejKalinowski">Wydaje mi się, że na sali nie ma przedstawiciela Straży Granicznej, a sądzę, że wzmocnienie kontroli na granicy rozwiązałoby po części problem bezpieczeństwa na drogach.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliAndrzejKalinowski">Warto też pomyśleć o zachęceniu do ud-ziału w kursie organizowanym przez Akademię Bezpiecznej Jazdy poprzez zmniejszenie ceny tego szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliAndrzejKalinowski">Dziwi mnie także to przeliczanie zysków osiągniętych przy zastosowaniu automatycznych urządzeń rejestrujących wykroczenia. W Lublinie, gdzie działa takie urządzenie, zarejestrowano w ciągu roku 1200 przypadków. Uważam, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo ruchu drogowego, nie można domagać się rentowności tego przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliAndrzejKalinowski">Zgadzam się  z panem posłem Długoszem, że ważna jest edukacja komunikacyjna. Niestety nowy program szkolny nie daje takich możliwości, jakie były poprzednio. Kiedyś określona była liczba godzin, które należy przeznaczyć w szkole na edukację z zakresu komunikacji. W tej chwili ten czas jest umieszczony w rezerwie dyrektora, który zazwyczaj nie przeznacza go na te lekcje. W tym czasie będą się odbywały inne zajęcia, a ustawa prawo o ruchu drogowym mówi, że dyrektorzy szkół podstawowych wydają karty rowerowe. Na jakiej podstawie oni wydają te karty?</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliAndrzejKalinowski">Według mnie główną przyczyną tego, co się dzieje na drogach, jest arogancja społeczeństwa. Ludzie na wysokich stanowiskach przychodzą do kolegiów do spraw wykroczeń i widać, jakie mają nastawienie do kar. Zdarzają się sędziowie i prokuratorzy, ale też i posłowie. Kto może wyplenić u nas takie nastawienie? Chyba tylko psychologowie.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliAndrzejKalinowski">Istotnym problemem jest też tutaj sytuacja materialna policjantów. Zdarza się, że funkcjonariusz z pięcioletnim stażem pisze podanie o zwolnienie go ze służby, ponieważ nie stać go na utrzymanie rodziny. Tymczasem policjant jest w stanie dobrze pracować po odbyciu właśnie kilkuletniego stażu.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PrzedstawicielNajwyzszejIzbyKontroliAndrzejKalinowski">Musimy pomyśleć o zmianie wynagrodzeń policjantów, nawet gdyby wiązało się to z większymi podatkami. Lepiej jest zapłacić wyższy podatek i czuć się bezpiecznie, niż wydawać duże pieniądze na inne zabezpieczenia, które i tak nie są skuteczne. To jest bardzo istotny problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselJozefDabrowski">Dobrze by było, aby dzisiejsze spotkanie zakończyło się jakąś konkluzją. Wszyscy wiemy, że ten problem trzeba rozwiązać, ale gdy przychodzi do działania, chętnych jest już mniej.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselJozefDabrowski">Czy z pośród obecnych tu posłów, uda nam się wyłonić grupę, która zajmie się merytorycznym przygotowaniem konkretnych rozwiązań ustawowych z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PoselJozefDabrowski">Poruszyliśmy dzisiaj kilka istotnych elementów. Istnieje już wiele propozycji Policji i przedstawicieli innych instytucji, które można wykorzystać. Trzeba tylko dokonać pewnej syntezy i opracować te zmiany razem.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PoselJozefDabrowski">Moim zdaniem, powinniśmy powołać zespół posłów, którzy zajmą się opracowaniem konkretnych propozycji. Myślę, że członkowie Komisji Transportu i Łączności mogą liczyć na pomoc przedstawicieli reprezentowanych tu dzisiaj instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselHenrykDlugosz">Sądzę, że powołamy taką grupę na następnym posiedzeniu Komisji, kiedy będą obecni także inni członkowie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJozefDabrowski">Czy któryś z panów posłów mógłby się podjąć funkcji koordynatora takiej grupy?</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselJozefDabrowski">Widzę, że zgłasza się poseł Edward Maniura oraz  poseł Henryk Długosz.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PoselJozefDabrowski">Teraz pojedziemy na plac manewrowy, gdzie zapoznacie się państwo z praktycznymi aspektami szkolenia prowadzonego przez  Akademię Bezpiecznej Jazdy.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PoselJozefDabrowski">Zamykam posiedzenie Komisji Transportu i Łączności.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>