text_structure.xml 54 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych, Poprowadzę je w imieniu pana przewodniczącego Czesława Bieleckiego, który ze względu na swój służbowy wyjazd jest nieobecny w kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Porządek dzienny został państwu przedstawiony. Czy są do niego jakieś uwagi? Jeżeli nie, rozumiem, że porządek dzienny został przyjęty. Stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych przedstawi dyrektor generalny w MZS Michał Radlicki.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Wszyscy posłowie otrzymali materiały przygotowane przez resort spraw zagranicznych, które dotyczą nie tyle instytucjonalnych ram kształcenia i dokształcania kadr dla MSZ, co praktyki kształcenia pracowników w MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselKrzysztofKaminski">Proponowałbym, żeby dyrektor generalny w MSZ zapoznał posłów ze stanem prac nad ustawą o służbie zagranicznej. W tej ustawie znajdą się rozwiązania związane z instytucjonalnymi ramami kształcenia i dokształcania kadr dla MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselLonginPastusiak">Chciałbym zaproponować wprowadzenie do porządku obrad jeszcze jednej kwestii. Senat zmniejszył budżet MZS o 20 mln zł. Byłoby wskazane, żeby Sejm w głosowaniu nad poprawkami Senatu odrzucił tę propozycję Senatu. Prosiłbym pana dyrektora Michała Radlickiego o przedstawienie argumentów, które moglibyśmy zaprezentować na forum Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Rozumiem, że dwa zaproponowane przez panów posłów tematy mogą zostać poruszone w ramach spraw różnych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Czy chcielibyście państwo wnieść jeszcze jakieś sprawy do porządku dziennego? Jeżeli nie, przystępujemy do realizacji pierwszego punktu obrad. Proszę o zabranie głosu pana dyrektora Michała Radlickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Jednym z podstawowych wydarzeń w pracy MSZ jest egzamin dla aplikantów, który odbywa się co roku. Odbywa się on zazwyczaj w czerwcu i trwa ok. 2 tygodni. Otrzymujemy ok. 150 zgłoszeń, a możemy zakwalifikować ok. 20 aplikantów. Chcielibyśmy przyjmować znacznie więcej osób, ale nie mamy takich możliwości, ani organizacyjnych, ani finansowych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Aplikanci muszą spełniać dwa podstawowe kryteria. Po pierwsze - powinni posiadać ogólną wiedzę, po drugie - wykazać się biegłą znajomością języka obcego. Znajomość drugiego języka obcego nie jest konieczna, ale doceniamy to. Po spełnieniu przez kandydata tych dwóch podstawowych kryteriów przystępujemy do rozmowy kwalifikacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Rozmowa kwalifikacyjna jest o tyle ważna, że kandydat na przyszłego dyplomatę musi charakteryzować się pewnymi cechami. Powinien być otwarty, komunikatywny, mieć łatwość nawiązywania kontaktów, lub też mieć umysł analityczny.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Oplikanci odbywają 12-miesięczne szkolenie. Pierwszy etap to szkolenie podstawowe. Obejmuje pracę w dwóch departamentach - w protokole dyplomatycznym i departamencie konsularnym. Uważamy, że każdy młody dyplomata powinien wiedzieć, na czym polega funkcjonowanie tych dwóch departamentów, bez względu na to, czym będzie się zajmował w przyszłości ów dyplomata.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Często aplikanci wykonują pewne czynności w departamentach, są to prace organizacyjne, bieżące. Mają okazję poznania w praktyce, jakie są zasady pisania not dyplomatycznych, których jest kilkanaście rodzajów. Aplikanci muszą zdobyć wiedzę, w jakim trybie występuje się do obcych przedstawicielstw, na czym polegają immunitety dyplomatyczne. Są to rudymenta wiedzy protokolarnej.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">W departamencie konsularnym aplikanci wykonują proste czynności, jak prace paszportowe. Poznają procedurę biurokratyczną w tym departamencie.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Okres szkolenia w tych dwóch departamentach trwa ok. 6 miesięcy. Kolejne 6 miesięcy aplikanci poświęcają indywidualnej ścieżce kariery dyplomatycznej. Zależy nam na tym, żeby każdy z młodych aplikantów wiedział, czym chce się zajmować w przyszłości. Kierujemy ludzi do tych departamentów, w których praca wydaje im się interesująca.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Musimy uwzględnić zarówno indywidualne preferencje pracowników, jak i potrzeby Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Resort potrzebuje osób z wykształceniem prawniczym, ekonomicznym, finansowym. Poszukujemy także kandydatów na aplikantów wśród absolwentów rzadkich kierunków uniwersyteckich, takich jak orientalistyka, języki azjatyckie i afrykańskie.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Po 12 miesiącach spędzonych w centrali, kierujemy aplikantów na szkolenie poza granicami kraju, w naszych przedstawicielstwach dyplomatycznych, albo w akademiach dyplomatycznych, z którymi mamy podpisane umowy. Aplikacja trwa 6-9 miesięcy, a niekiedy nawet 12 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Tyle na temat początków kariery dyplomatycznej. W materiale przedłożonym Komisji wymieniliśmy także inne szkolenia, które uważamy za bardzo istotne. Przykładem są szkolenia w zakresie konsularnym i administracyjno-finansowym dla pracowników, którzy wyjeżdżają na placówkę i którzy będą zajmować się sprawami konsularnymi bądź będą kierownikami administracyjnymi lub będą prowadzić księgowość. Stawiamy bardzo wysokie wymagania w trosce o dobry poziom funkcjonowania naszych placówek. Każdy, kto wyjeżdża do konsulatu, musi zdać egzamin konsularny, nawet jeśli wcześniej pracował jako konsul. Również przy każdym wyjeździe na placówkę, osoba która będzie pełnić funkcje administracyjno-księgowe, musi zdać obowiązkowo odpowiedni egzamin. Egzamin obejmuje również obsługę komputera na poziomie wyższym niż podstawowy.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Szkolenia dla osób wyjeżdżających na placówki są dobierane indywidualnie. Obejmują one nie tylko ambasadorów i żony ambasadorów, ale również osoby zajmujące inne stanowiska w ambasadzie. Często zdarza się, że ludzie zmieniają specjalizacje i szkolenia w innych dziedzinach są niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Wiąże się z tym szerszy problem, jak wygląda dyplomacja w innych krajach i jaki kształt ma przyjąć w Polsce. Większa część dyplomacji to tzw. dyplomacja ogólna, ale rozwijana jest również dyplomacja szczegółowa. W Polsce staramy się kształtować zarówno dyplomację ogólną, jak i szczegółową. Część osób zajmuje się szczegółowym wycinkiem polskiej polityki zagranicznej. W niektórych dziedzinach przygotowanie dyplomaty trwa wiele lat, np. są pewne traktaty, które liczą kilka tysięcy stron i wiele czasu zajmuje nauczenie człowieka poruszania się w tej skomplikowanej materii.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Dyplomacja ogólna zakłada zmienność wykonywanych zadań, np. dyplomata może zajmować się najpierw problemami Azji, a następnie Wspólnotami Europejskimi.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">MSZ broni się przed wąskimi specjalizacjami, ale musimy uwzględniać preferencje i predyspozycje naszych pracowników do wykonywania określonych zadań w resorcie.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Jeśli chodzi o szkolenia językowe, to chcielibyśmy objąć nimi cały korpus dyplomatyczny, a także wszystkich urzędników. Naszym zamierzeniem jest, żeby każdy dyplomata zdawał co kilka lat egzamin z języka obcego. Jest to sprawa zupełnie podstawowa.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Szkolenia komputerowe odbywają się sukcesywnie. W tej dziedzinie jest jeszcze wiele do zrobienia. Pracownicy MSZ używają komputera w sposób uproszczony. Zdobywanie umiejętności komputerowych jest procesem, który trwa dosyć długo. Szkolenia prowadzimy cały czas, na coraz wyższym poziomie i zapewne przyniesie to pozytywne rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Szkolenia specjalistyczne są najtrudniejsze do przeprowadzenia. Zakładamy, że uczymy specjalistów i muszą ich uczyć jeszcze lepsi specjaliści.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">W krótkiej notce na końcu materiału zawarliśmy dwie informacje statystyczne. W 1998 r. w szkoleniach krajowych wzięło udział 100 osób, natomiast w szkoleniach zagranicznych 70 osób. Dotyczyły one głównie urzędników dyplomatycznych, których MZS zatrudnia ponad 400. Z przytoczonych danych wynika, że połowa naszych dyplomatów uczestniczyła w jakimś szkoleniu. Uważam, że nie jest to zły wynik. Staramy się organizować coraz więcej szkoleń i objąć nimi coraz większą grupę osób.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawZagranicznychMichalRadlicki">Obecnie otrzymujemy dużo ofert zagranicznych dla naszych dyplomatów, ale często zdarza się, że nie możemy nikogo wysłać, ponieważ jest bardzo dużo pracy w centrali. Mamy za mało pracowników i nie możemy pozwolić sobie na wysłanie kogoś na okres 2-3 tygodni. Tyle tytułem wstępu. Jeżeli mają państwo jakieś pytania, jestem gotów na nie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Dziękuję panie dyrektorze. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselWaldemarPawlowski">Chciałbym dowiedzieć się, czy już w momencie przyjmowania aplikantów oddzielny jest tryb szkolenia przyszłych dyplomatów i pracowników administracyjno-biurowych, czy też wszyscy kandydaci przyjmowani są na jeden kurs i w trakcie jego trwania deklarują swoje preferencje.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselWaldemarPawlowski">Z materiału przedstawionego przez MSZ wynika, że są dwie grupy osób szkolone, bądź na pracowników merytorycznych, bądź na pracowników administracyjno-biurowych. Czy istnieje możliwość zmiany kursu? Dlaczego wykłady z historii polskiej dyplomacji dotyczą okresu od 1918 r., a nie sięgacie państwo do początków dyplomacji polskiej? Uważam, że każdy dyplomata powinien znać historię dyplomacji polskiej od początku istnienia państwa polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselLonginPastusiak">Zawód dyplomaty należy do tej kategorii profesji, w której żeby być dobrym, trzeba ustawicznie kształcić się, rozwijać i chłonąć jak najwięcej informacji. Szkolenie jest tylko jedną z form ustawicznego kształcenia i samokształcenia. Aby kształcenie spełniło swoją funkcję i było właściwie wykorzystane, musi być połączone ze stabilną, długofalową polityką plasowania pracowników do pracy w określonych rejonach geograficznych, czy też w określonej problematyce. Powinno być to także powiązane z systemem awansów zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselLonginPastusiak">Innymi słowy kariera pracownika dyplomatyczno-konsularnego powinna być przejrzysta i przewidywalna. Taka jest praktyka w wielu krajach, mających duże doświadczenie w dyplomacji. Tylko w sytuacji, w której pracownik wie z wyprzedzeniem przynajmniej kilkuletnim, jaka jest możliwa ścieżka jego kariery zawodowej, pracownik będzie gotów inwestować w siebie, w swój własny rozwój.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselLonginPastusiak">Program kształcenia i dokształcania pracowników MSZ jest przykładem tzw. czystej dyplomacji, której dziś nikt nie uprawia. Rywalizacja w świecie współczesnym wyraźnie przesunęła się z płaszczyzny ideologicznej, politycznej, militarnej na płaszczyznę ekonomiczną. Moim zdaniem, w programie brakuje uwzględnienia zagadnień handlu, gospodarczych interesów Polski za granicą, szans na inwestycje zagraniczne w Polsce. Każdy dyplomata powinien mieć wiedzę na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselLonginPastusiak">W wielu akademiach dyplomatycznych kładzie się nacisk na kształcenie specjalistów w konkretnych dziedzinach, np. Afryki, Azji, Europy. Ślady takiego sposobu myślenia są zawarte w programie realizowanych przez MSZ, ale nie są one dostatecznie wyeksponowane.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PoselLonginPastusiak">Sądzę, że w programie brakuje także uwzględnienia współczesnych konfliktów. Niestety, świat postzimnowojenny nie jest światem spokojnym i stabilnym. Obfituje w nowe zagrożenia i konflikty. Polska jest zaangażowana w rozwiązywanie międzynarodowych konfliktów. Bierzemy udział w różnych operacjach pokojowych. Uważam, że w trakcie szkolenia pracowników MSZ należy poświęcić uwagę konfliktom międzynarodowym i sposobom ich rozwiązywania.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PoselLonginPastusiak">Kolejna uwaga dotyczy zjawiska charakterystycznego dla każdej służby zagranicznej, mianowicie "wtórnego analfabetyzmu". Pracownik, który 4-5 lat spędza w jednym kraju i zajmuje się obserwacją jednego wycinka życia danego kraju, traci z pola widzenia problemy globalne. Świat się rozwija, powstają nowe zjawiska, nowe problemy. Wszystkie aktywne służby dyplomatyczne na świecie mają system ustawicznego kształcenia. Pracownicy, którzy przyjeżdżają z placówek, są dokształcani w dziedzinach, w których nastąpił intensywny rozwój.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PoselLonginPastusiak">Polecałbym ten problem uwadze MSZ. Rozumiem, że środki, jakimi dysponuje MSZ na szkolenia, są skromne. Doświadczony dyplomata powinien po powrocie z placówki otrzymać półroczny urlop, który umożliwi mu opracowanie syntezy swojego pobytu zagranicznego. Dzięki temu jego doświadczenia mogłyby stanowić cenną pomoc dla dyplomaty, który w jego następstwie obejmie placówkę. Co się dzieje, jeżeli aplikant nie zda egzaminu?</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PoselLonginPastusiak">Chciałbym przypomnieć, że trzech członków naszej Komisji /poseł Włodzimierz Konarski, poseł Tadeusz Iwiński i ja/ wystąpiło do przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych, aby wyjaśnił u ministra spraw zagranicznych kwestię obowiązujących przepisów dotyczących spraw awansu i kariery zawodowej. Na posiedzeniu prezydium Komisji przewodniczący wyraził zgodę wysłania odpowiedniego pisma do pana ministra. Mam pytanie, czy pismo dotarło do MSZ i czy możemy oczekiwać odpowiedzi na nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselAntoniKobielusz">Chciałbym zapytać o kwestie szkolenia komputerowego. Stwierdzam, że często polscy dyplomaci na placówkach mają podstawowe kłopoty z dotarciem do bieżących informacji. Jesteśmy pytani o to, czy mamy ze sobą gazety. Tym-czasem jezuici w Nowosybirsku na pytanie o informacje odpowiedzieli wprost, że nie ma żadnego problemu, ponieważ korzystają z Internetu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselAntoniKobielusz">Wiem, że polscy dyplomaci mają problemy z korzystaniem z Internetu. Komputer służy jako maszyna do pisania, a nie wykorzystuje się możliwości pozyskiwania bieżących informacji. Mam także sugestię dotyczącą zmiany struktury szkolenia. Proponowałbym uwzględnienie tego, o czym mówił poseł Longin Pastusiak, a więc kwestii ekonomicznych, a także położenie nacisku na szkolenie komputerowe. We współczesnym świecie nie wypada nie korzystać z informacji internetowych. Tymczasem większość polskich dyplomatów chyba nie korzysta z Internetu. Czy MSZ ma rozeznanie sytuacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">Pozwolę sobie zwrócić uwagę państwa na zagadnienie szkolenia w zakresie prawa finansowego, ponieważ odnoszę wrażenie, że ten temat nie jest poruszany w trakcie szkoleń. Program zawiera tylko jeden tytuł związany z tą problematyką - "Podstawowe wewnętrzne akty dotyczące finansów".</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">Nie będę  teraz prowadzić wykładu na temat zamkniętego systemu źródeł prawa, który w tej chwili obowiązuje i w którym akty wewnętrzne mają czysto organizacyjny charakter. Chciałabym jednak zwrócić uwagę, że nie widzę propozycji tematów, które obejmowałyby następujące zagadnienia:</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">- ustawę o finansach publicznych, która zastępuje Prawo budżetowe,</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">- ustawę o rachunkowości,</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">- ustawę o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">To nie są sprawy przeznaczone wyłącznie dla pracowników administracyjnych. Na placówkach kierownikiem jednostki jest ambasador i ambasador ponosi odpowiedzialność, tak jak wszyscy kierownicy jednostek budżetowych, za przestrzeganie przepisów.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">Dążymy do zaostrzenia dyscypliny w zakresie wydawania środków publicznych. Pewne rozwiązania już zostały wdrożone, niektóre będą wdrażane. Myślę o ustawie o rachunkowości, która zawiera rozdział dotyczący przepisów karnych. Ustawa o finansach publicznych przewiduje daleko idącą odpowiedzialność za naruszenie dyscypliny budżetowej, łącznie z możliwością pozbawienia stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">Moim zdaniem, wiedza z zakresu prawa finansowego jest potrzebna wszystkim pra-cownikom. Szkolenia nie można zawęzić do pracowników administracyjno-biurowych. Na placówkach nie ma dyrektorów generalnych, którzy odpowiadaliby za stronę finansową. Zatem ambasador musi wiedzieć o sprawach podstawowych, dotyczących środków publicznych, które wydaje. Przecież ambasada to taka sama jednostka administracji rządowej jak każda inna.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">Odnoszę wrażenie, że znajomość tych przepisów nie jest dostateczna. Trudno jest mi dzisiaj poruszać tę kwestię w sposób bardziej szczegółowy. Najwyższa Izba Kontroli jest w trakcie prowadzenia kontroli pt. "Gospodarowanie majątkiem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych".</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#DyrektorDepartamentuAdministracjiPublicznejwNajwyzszejIzbieKontroliKrystynaSzajdakowska">Kontrola obejmuje samo ministerstwo, gospodarstwo pomocnicze i kilka placówek zagranicznych. O wynikach kontroli będę mogła powiedzieć dopiero po przyjęciu informacji zbiorczej, ale już teraz po zapoznaniu się z aktami kontroli z placówek i po podpisaniu kilku wystąpień do ambasadorów i otrzymaniu odpowiedzi na te wystąpienia, mogę sobie pozwolić  na to, żeby zaproponować Komisji rozważenie potrzeby rozszerzenia tego tematu o zagadnienia prawa finansowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselGrzegorzPiechowiak">Chciałbym zapytać, w ilu placówkach jest dostęp do Internetu? Z moich informacji wynika, że w wielu ambasadach polskich w krajach europejskich, nie ma dostępu do Internetu. Oczywiście byłoby pożądane, żeby po powrocie dyplomaty z placówki dokształcać go w dziedzinach, które były poza polem jego obserwacji w czasie pełnienia przez niego funkcji dyplomatycznych. Chciałbym dowiedzieć się, jaki procent dyplomatów, którzy powracają z placówek, wraca do resortu spraw zagranicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Po przeczytaniu materiału przygotowanego przez MSZ i wysłuchaniu dyskusji mam poważne wątpliwości. Po pierwsze - jeśli człowiek podejmuje sprawy szczegółowe, a nie przesądzi spraw generalnych, to siłą rzeczy będzie natykał się na te sprawy generalne, choć nie będzie sobie zdawał z tego sprawy. Jak można podejmować sprawy szczegółowe, jeżeli nie jest przesądzona kwestia awansów, polityki kad-rowej MSZ i jeżeli od wielu lat opóźnia się utworzenie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, który musi być placówką ściśle sprzężoną z MSZ.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselTadeuszIwinski">PISM powinien być odpowiedzialny nie tylko za badania naukowe w zakresie polskiej polityki zagranicznej, ale także za dokształcanie pracowników MSZ. Moim zdaniem, brakuje holistycznego podejścia do kwestii kształcenia kadr w MSZ. Podjęta została próba przedstawienia wycinka bez uwzględnienia całości. To jest podstawa skaza przygotowanego przez MSZ materiału. Materiał nie zawiera informacji na, ile wykorzystano doświadczenia zasłużonych dyplomacji innych krajów w zakresie mechanizmów kształcenia i dokształcania pracowników dyplomatycznych. Materiał nie zawiera charakterystyk porównawczych różnych sposobów kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselTadeuszIwinski">W dokumencie MSZ pisze się o szkoleniach językowych, prowadzonych w zakresie 6 języków obcych. Chciałbym zapytać, jakie to są języki i według jakich kryteriów zostały wybrane te, a nie inne?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselTadeuszIwinski">Nie dostrzegam uwzględnienia jednej z kilku podstawowych kwestii, jaką są problemy globalne. Rozumiem, że częściowo mogą się one kryć pod hasłem "problemy światowe". We współczesnym świecie kwestie de-mograficzne, surowcowo-energetyczne są zasadnicze i być może one powinny determinować mechanizmy kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselTadeuszIwinski">Trzeba odróżnić instrumentaria od samej treści. W sytuacji, gdy ludzie często zmieniają prace i przeciętnie absolwent polskiej uczelni będzie pracował w 8-10 miejscach, nie dlatego, że jest nieudacznikiem, tylko dlatego, że są takie wymogi, kluczowa wydaje się inwestycja w podstawy kształcenia, w rzeczy ważne, które w niewielkim stopniu zdezaktualizują się. Ważna jest także metodologia kształcenia, uczenie, jak się uczyć samemu. W działaniach podejmowanych przez resort spraw zagranicznych dostrzegam uwzględnianie wyłącznie potrzeb bieżących.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselTadeuszIwinski">Kontakty MSZ z Krajową Szkołą Administracji Publicznej, z Instytutem Europejskim w Łodzi i z innymi uczelniami, zajmującymi się problemami europejskimi, są jeszcze dość ubogie.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselTadeuszIwinski">Kiedy będziemy mieli możliwość zapoznania się całościową wizją polityki kadrowej, której jednym z elementów jest kształcenie i dokształcanie pracowników MSZ?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaIrenaLipowicz">Być może w ramach przedmiotu prawo administracyjne, należałoby położyć nacisk na prawo o cudzoziemcach, na prawa obywatelskie, w szczególności prawa konstytucyjne. Nasi obywatele bardzo szybko nauczyli się dochodzić swoich praw również przed międzynarodowymi organami i w relacjach z placówkami dyplomatycznymi coraz energiczniej, a nie zawsze właściwie powołują się na swoje prawa. Istotne jest, żeby pracownicy dysponowali odpowiednią wiedzą w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoslankaIrenaLipowicz">Pracownicy MSZ powinni także zapoznać się z procedurą administracyjną. W związku z tym, że istnieje możliwość uzyskania odszkodowań od skarbu państwa, błąd proceduralny może nas drogo kosztować.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoslankaIrenaLipowicz">Moją drugą uwagę chciałabym przedstawić pod rozwagę Komisji, ponieważ nie mam pewności co do jej słuszności. Są ośrodki na świecie, które korzystają z pomocy wolontariuszy. Jeżeli spośród 150 kandydatów przyjmujemy tylko ok. 20 osób na aplikację, to może zdarzyć się, że stracimy potencjalnie cennych pracowników. Z powodu braku środków odtrącamy część osób, które choć nie uzyskały najwyższych wyników, są jednak bardzo dobre. Może wskazane byłoby utworzenie kategorii wolnych słuchaczy, którzy po odpowiedniej procedurze sprawdzającej mogliby zostać przyjęci do MSZ.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoslankaIrenaLipowicz">Oznaczałoby to danie szansy ludziom, którzy nie wypadli najlepiej na egzaminie, ale mogliby udowodnić, że w toku stażu nabyli umiejętności ważne z punktu widzenia pracy dyplomatycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselWlodzimierzKonarski">Chciałbym sprecyzować sprawę, którą poruszył poseł Longin Pastusiak. Grupa posłów SLD zwróciła się na piśmie do prezydium Komisji. List został złożony na ręce przewodniczącego Komisji. Zawierał prośbę, aby prezydium Komisji Spraw Zagranicznych zechciało wyjaśnić, jakie są obowiązujące kryteria doboru kandydatów do służby zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselWlodzimierzKonarski">Na posiedzeniu Komisji z udziałem ministra spraw zagranicznych pojawiły się wątpliwości zgłaszane również przez pana ministra co do tego, czy jedyny znany w tej sprawie dokument, a więc zarządzenie nr 12 jeszcze obowiązuje, czy już nie. Oczywiście można przyjąć, że sprawy te ureguluje ustawa o służbie zagranicznej, ale przecież wiemy, że zanim ustawa zostanie przyjęta, minie sporo czasu. Wkrótce zapewne pojawią się na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych nowi kandydaci na ambasadorów i dobrze byłoby, gdyby członkowie Komisji wiedzieli, jakie kryteria doboru kadr do służby dyplomatycznej stosuje polski rząd.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselWlodzimierzKonarski">Ponownie pytam, czy zarządzenie nr 12 obowiązuje, czy też nie. Wnoszę, żeby prezydium Komisji zajęło się tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselWlodzimierzKonarski">Dzisiejszy temat wprawdzie bezpośrednio tej sprawy nie dotyczy, ale dotyczy jej pośrednio. Prezydium Komisji przygotowując dzisiejsze posiedzenie mogło zadbać o to, żeby umieć odpowiedzieć dziś na list grupy posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Proszę pana dyrektora Michała Radlickiego o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorMichalRadlicki">Zacznę od uwagi ogólnej. W mojej wypowiedzi nie było odniesienia do problemów generalnych, ponieważ nie chciałem nadużywać państwa czasu. Oczywiście polityka kadrowa resortu dostosowana jest do potrzeb resortu i do zadań stojących przed polską polityką zagraniczną.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#DyrektorMichalRadlicki">Pan poseł Waldemar Pawłowski pytał o aplikantów merytorycznych i biurowych. Otóż aplikanci administracyjno-biurowi nie mają wyższego wykształcenia, a więc nie spełniają jednego z podstawowych wymagań. W niektórych zajęciach aplikanci uczestniczą razem, ale większą część odbywają oddzielnie. Aplikanci administracyjno-biurowi w przyszłości będą pełnić funkcje sekretarskie i techniczne, wspomagające korpus dyplomatyczny.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#DyrektorMichalRadlicki">Zgadzam się z opinią pana posła Longina Pastusiaka, że ustawiczne kształcenie dyplomatów powinno mieć miejsce. Będziemy do tego dążyć. Obecnie ogromna część pra-cowników powracających z placówek zagranicznych nie wraca do MSZ. Ludzie, którzy wracają do MSZ, od razu mają przydzielane  następne zadania. Proszę zwrócić uwagę, że mamy ogromną fluktuację kadr. Co roku ok. 100 osób wyjeżdża z kraju i ok. 100 osób wraca z placówek. Oczywiście wskazane byłoby wysłanie wracających z placówek dyplomatów na półroczny pobyt w uniwersytecie po to, żeby można było dokonać syntezy pobytu zagranicznego i przygotować się do następnego rozdziału w życiu, ale technicznie jest to bardzo trudne do wykonania. Jest to bardzo ciekawa inicjatywa, ale oznaczałaby ona utratę 100 pracowników na pewien czas.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#DyrektorMichalRadlicki">Problematyka ekonomiczna jest podejmowana w trakcie szkolenia. Proszę pamiętać, że przedstawiamy państwu program szkolenia aplikantów, czyli młodych ludzi, którzy zgłaszają się do pracy w resorcie. Wykorzystujemy indywidualne predyspozycje aplikantów. Nie będziemy uczyć ustawy o rachunkowości aplikanta, który jest absolwentem orientalistyki. Na to jest czas, ale nie w okresie jego aplikacji. Młody człowiek nie od razu zostanie ambasadorem, odpowiadającym także za rachunkowość. W MSZ jest bardzo długa droga dochodzenia do wyjazdu na placówkę i do odpowiedzialności na placówce.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#DyrektorMichalRadlicki">Kwestie bardziej szczegółowe są omawiane w trakcie specjalistycznych szkoleń. Mam na myśli sprawy ekonomiczne, eksportowe, promocji handlu. W trakcie aplikacji przyszli pracownicy MSZ muszą zapoznać się z podstawową wiedzą.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#DyrektorMichalRadlicki">Ze smutkiem konstatuję, że zjawisko "wtórnego analfabetyzmu" czasami ma miejsce. Był to jeden z powodów, dla których restrykcyjnie podeszliśmy do okresu 4 lat pobytu na placówce. Nie jest to cezura nieuzasadniona. Większość dyplomacji ustala okres pobytu na placówce 3-5-letni. Po 4 latach pobytu na placówce i zajmowania się wyłącznie problemami danego kraju, pracownik dyplomatyczny powinien zająć się inną dziedziną. Często brakuje okresu przystosowania się do pracy w centrali i pokazania najważniejszych problemów, jakimi zajmuje się centrala. Jest to istotne, zwłaszcza w okresie intensywnych przemian politycznych, ekonomicznych, legislacyjnych. 4-letni okres pobytu za granicą powoduje trudność w rozeznaniu się w bieżących problemach kraju. Staramy się skracać okresy pobytu na placówce, żeby uchronić pracownika przed stresem, który mógłby go spotkać po długoletnim pobycie na placówce.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#DyrektorMichalRadlicki">Zdarza się, że po powrocie do kraju pracownicy nie mogą dać sobie rady z bieżącymi sprawami, nie odnajdują się w nowej rzeczywistości. Zjawisko takie ma miejsce niezależnie od wieku naszych pracowników. Ludziom trudno jest nadrobić okres kilkuletniej nieobecności w kraju.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#DyrektorMichalRadlicki">Kwestia niezdania egzaminu. Na egzamin dyplomatyczny nie składa się sam fakt odpowiedzi na pytania, lecz także cząstkowe oceny z różnych departamentów, w których aplikant odbywał praktykę. Egzamin jest ostatnim etapem oceny. Po 18 miesiącach aplikacji uzyskujemy rzetelną wiedzę o kandydacie.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#DyrektorMichalRadlicki">Gdybyśmy wdrożyli propozycję sformułowaną przez panią posłankę Irenę Lipowicz i utworzyli kategorię wolnych słuchaczy, wówczas zmniejszyłaby się liczba miejsc dla osób, zgłaszających się do pracy w MSZ w roku następnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaIrenaLipowicz">Nie zostałam zrozumiana. Chodziło mi o to, że młodzi ludzie, którzy dobrze zdali egzamin, ale nie uzyskali najwyższych wyników, będą mogli w następnym roku ubiegać się o przyjęcie na aplikację do MSZ. Umożliwiono by im natomiast praktykę w resorcie. MSZ zyskałoby wysokomotywowaną darmową rzeszę pracowników. Taka praktyka ma miejsce w innych krajach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DyrektorMichalRadlicki">Zdarza się, że kandydaci ubiegają się o aplikację kilkakrotnie. Nie wykluczamy takiej możliwości. Jeżeli natomiast ktoś uzyska negatywną ocenę po 18 miesiącach aplikacji i nie zda egzaminu, świadczy to o jakiejś głębszej przyczynie i nie przyjmujemy kandydata do pracy w MSZ.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#DyrektorMichalRadlicki">Jeśli chodzi o znajomość obsługi komputera, to często zdarza się, że pracownicy MSZ używają komputerów wyłącznie jako maszyn do pisania. Proces komputeryzacji gmachu przebiega sprawnie. Trzeba natomiast mieć świadomość, że proces przyzwyczajania administracji państwowej do posługiwania się komputerami zajmie trochę czasu.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#DyrektorMichalRadlicki">Większość krajów na świecie posiada łącza internetowe i w związku z tym jest w stanie odbierać nasze serwisy informacyjne. Wszystkie kraje europejskie mają dostęp do Internetu. Nie twierdzę, że dostęp do Internetu jest powszechny na wszystkich stanowiskach pracy w ambasadzie, ale wszystkie placówki mają taki dostęp. Jest natomiast problem umożliwienia dostępu do Internetu wszystkim pracownikom ambasady. To wymaga dużych nakładów finansowych.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#DyrektorMichalRadlicki">Zamierzamy podstawowe informacje administracyjne przesyłać drogą internetową, oczywiście mam na myśli wiadomości zaszyfrowane.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#DyrektorMichalRadlicki">Szkolenia komputerowe odbywają się stale. Coraz więcej osób w MSZ posługuje się sprawnie tym urządzeniem.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#DyrektorMichalRadlicki">Trudno powiedzieć, jaki procent dyplomatów wraca do MSZ po powrocie z placówki. W centrali MSZ pracuje ponad 720 osób, na placówkach pracuje prawie 2 tys. osób. Część osób urzędujących na placówkach, to osoby statystycznie nie związane z MSZ. Procent osób uprzednio pracujących w MSZ, którzy nie wracają do resortu po powrocie do kraju, nie jest wysoki. Rozumiem, że pan poseł Grzegorz Piechowiak pytał o ludzi, którzy zostali zatrudnieni kontraktowo na placówce zagranicznej i po okresie kontraktu nie wrócili do MSZ. Trzeba jednak pamiętać, że nie są oni związani z MSZ, ponieważ byli tylko pracownikami kontraktowymi.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#DyrektorMichalRadlicki">System awansu w MSZ jest sprawą bardzo trudną. W rozwiązaniach ustawowych proponujemy powiązanie zaliczenia danego stopnia służbowego z możliwością awansu na następny stopień kariery. Jesteśmy częścią administracji państwowej i w MSZ obowiązują takie same zasady jak w innych sferach administracji państwowej. Składnikiem do awansu jest ocena dokonywana co dwa lata i możliwości budżetowe resortu. Nie wypracowaliśmy bardziej szczegółowych zasad awansu.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#DyrektorMichalRadlicki">W aktach podustawowych próbujemy określić, jak ma wyglądać droga awansów. Chcielibyśmy dokonywać oceny pracownika co roku, a co dwa lata umożliwić awanse i uzależnić je od decyzji bezpośredniego przełożonego. Obecnie awanse podpisuje dyrektor generalny, który często jest w dosyć dużym oddaleniu od pracownika. Chcemy nałożyć obowiązek udzielania awansu na dyrektora departamentu. Oczywiście łączy się to z kwestiami finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#DyrektorMichalRadlicki">Pani dyrektor Krystynie Szajdakowskiej odpowiadam, że w programie dla aplikantów nie przewidujemy problematyki ustawy o rachunkowości i prawa finansowego. Oczywiście na ambasadorów nakładamy obowiązek odbywania szkoleń w zakresie finansów, rachunkowości, odpowiedzialności budżetowej za jednostkę budżetową.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#DyrektorMichalRadlicki">Rozumiem, że jeśli na posiedzeniu Komisji rozmawiamy o kontroli, która jeszcze nie zakończyła się, to jest bardzo trudna sytuacja. Bardzo jestem ciekaw, jaka będzie ocena NIK. Jeden z problemów dotyczył bardzo trudnej sytuacji remontowej w Korei Północnej. Bardzo trudno odpowiedzieć na pytanie, jak przestrzegać polskiego prawa finansowego, żeby jednocześnie sprawnie przeprowadzić remont. Pojawia się problem, w jaki sposób zakupić płytki ceramiczne w Korei Północnej, przestrzegając ustawy o rachunkowości i prawa finansowego Polski. Jak dokonać przetargu ograniczonego w Korei Północnej?</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#DyrektorMichalRadlicki">Nie uciekam od odpowiedzi na te pytania i od odpowiedzialności. Jeżeli podejmowane przez nas działania okażą się niezgodne z polskim prawem, poniesiemy za to odpowiedzialność. Proszę starać się zrozumieć, w jak trudnych warunkach funkcjonujemy. Nie zawsze można trzymać się dokładnie litery prawa, mimo że to nakazujemy i że ponosimy odpowiedzialność za podejmowane działania.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#DyrektorMichalRadlicki">Pan poseł Tadeusz Iwiński pytał o PISM. Instytut nie cieszył się popularnością budżetową, ani w 1996 r. kiedy po raz pierwszy mógł zostać powołany, ani w 1997 r. W projekcie budżetu na 1998 r. odpowiednia klasyfikacja budżetowa została naniesiona, ale jeszcze w 1997 r. w trakcie przygotowywania budżetu została skreślona. W 1998 r. nie było więc pieniędzy na utworzenie PISM. W 1998 r. wystąpiliśmy do Ministerstwa Finansów o sklasyfikowanie budżetowe tej jednostki. Dotychczas została ona utrzymana. Na 1999 r. są przewidziane środki na PISM w wysokości 1,8 mln zł. Nie jest to wielka kwota, zakładaliśmy 4 mln zł, ale wystarczy na rozpoczęcie działalności.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#DyrektorMichalRadlicki">Jeśli chodzi o przygotowanie aktów prawnych na podstawie ustawy o utworzeniu PISM, są one gotowe. Mamy określone wszystkie rozporządzenia, które są uzgodnione z ministrem pracy i polityki socjalnej oraz z ministrem finansów. Zależy nam na tym, żeby środki przeznaczone na PISM zostały utrzymane. W naszym interesie leży, żeby związać szkolenie pracowników MSZ z istnieniem takiej jednostki jak PISM. Nie jestem pewny, czy panu posłowi Włodzimierzowi Konarskiemu chodziło o kryteria wobec kandydatów do służby zagranicznej, czy o kryteria doboru na ambasadorów. Jeśli miał pan na myśli kryteria doboru na ambasadorów, to uchylę się od odpowiedzi. Występuję na posiedzeniu Komisji jako urzędnik. Na pytania dotyczące nominacji ambasadorskich, które są w gestii prezydenta, premiera i Komisji, nie wypada wypowiadać się urzędnikowi. Nie jest to domena urzędnicza. Mogę przedstawić państwu kryteria doboru na urzędników do ambasad i konsulatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselWlodzimierzKonarski">Zapewne jednak zna pan zarządzenia państwowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DyrektorMichalRadlicki">Kwestia zarządzeń jest sprawą sporną. W świetle nowej konstytucji nie jest oczywiste, czy zarządzenia nadal obowiązują. Toczy się na ten temat dyskusja. Oczekiwałbym wykładni Sejmu w tej mierze. Oczywiście uznajemy, że zarządzenie nr 12 jest obowiązujące, bo na czymś musimy się opierać. Jest to natomiast kwes-tionowane przez Radę Legislacyjną. Nie jest jasne, czy zarządzenia, które nie mają podstawy ustawowej, są obowiązujące.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#DyrektorMichalRadlicki">Podsumowując, MSZ uznaje zarządzenie nr 12 za obowiązujące, ale nie wiemy, czy jest to słuszne.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#DyrektorMichalRadlicki">Proszę pana dyrektora Ludwika Dembińskiego o odpowiedź na kilka szczegółowych kwestii, dotyczących szkoleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DyrektorBiuraSzkolenwMinisterstwieSprawZagranicznychLudwikDembinski">Szkolenia językowe obejmują następujące języki: angielski, francuski, niemiecki, włoski, hiszpański i rosyjski.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#DyrektorBiuraSzkolenwMinisterstwieSprawZagranicznychLudwikDembinski">Chciałbym dodać ogólny komentarz do programu kursu dla aplikantów. Oczywiście szkoda, że nie traktuje się dyplomacji od początków państwa polskiego i że nie poświęca się więcej miejsca sprawom ekonomicznym, ale musimy poruszać się w pewnych ramach czasowych. W obecnym systemie mamy do dyspozycji 1 dzień w tygodniu przez ok. 35 tygodni. Oznacza to ok. 240 godzin zajęć.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#DyrektorBiuraSzkolenwMinisterstwieSprawZagranicznychLudwikDembinski">Jest problem wymagań stawianych kandydatom na egzaminie wstępnym. W niektórych krajach, np. we Włoszech egzamin do służby zagranicznej jest jednym z najtrudniejszych egzaminów państwowych. Absolwenci wyższych uczelni przygotowują się 2-3 lata do tego egzaminu. Jest ok. 1.200 kandydatów, a przyjmuje się 20-30 osób.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#DyrektorBiuraSzkolenwMinisterstwieSprawZagranicznychLudwikDembinski">Także w Holandii wymagania wobec przyszłych pracowników służby dyplomatycznej są bardzo wysokie. Kandydaci muszą zdać egzamin z prawa, ekonomii, historii. W Polsce wymagania są stosunkowo niskie, ponieważ kariera dyplomaty jest mało atrakcyjna ze względu na niskie zarobki. Staramy się więc uzupełnić wiedzę kandydatów w trakcie aplikacji. Oczywiście idealne byłoby prowadzenie szkoleń na każdym etapie kariery zawodowej. Niestety, w obecnych warunkach kadrowych i finansowych, nie jest to możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Chciałabym odpowiedzieć na pytanie pana posła Włodzimierza Konarskiego dotyczące pisma posłów SLD w sprawie kryteriów nominacji ambasadorskich. Prezydium Komisji wysłało odpowiednie pismo do ministra spraw zagranicznych. Do chwili obecnej nie otrzymaliśmy odpowiedzi, dlatego nie uwzględniliśmy tej sprawy w dzisiejszym porządku dziennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoslankaDanutaGrabowska">Utworzenie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych jest sprawą nadrzędną. Nie zgadzam się z tezą pana posła Tadeusza Iwińskiego, że na szczeblu administracji państwowej należy uczyć ludzi, jak powinni się dokształcać. Tego musimy wymagać od polskiego systemu edukacyjnego, poczynając od przedszkola. Wykorzystując PISM jako główną bazę kształcenia, musimy organizować system doskonalenia zawodowego tych osób, które na stałe związują się z dyplomacją. Oczywiście zawsze warto jest inwestować w młodego człowieka, bo szkoli się młodego Polaka, ale resort musi w pierwszym rzędzie zadbać o tych, którzy z MSZ będą związani. Rozdrabnianie sił i środków nie jest dobre.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoslankaDanutaGrabowska">Tworzenie stopniowo solidnej bazy specjalistów, byłoby sensowne i owocowałoby przez lata. Ponadto rozwiązanie takie stabilizowałoby kadrę i związywało ludzi z resortem. Dziś mówiliśmy o praktycznych działaniach podejmowanych przez resort spraw zagranicznych, natomiast nie mówiliśmy o formach instytucjonalnego kształcenia, bo dotychczas takich nie ma. Panie dyrektorze, proszę nie mówić, jako urzędnik państwowy, że pan nie wie, czy zarządzenia są dobre, czy nie. Jeżeli uważa pan, że niektóre zarządzenia w związku ze zmianą konstytucji nie odpowiadają potrzebie chwili, to kierownictwo resortu powinno je zmienić. Wypowiedzi takie rodzą niepokój, że wiele działań w resorcie, podejmowanych na podstawie tych zarządzeń i rozporządzeń, koordynowanych jest niewłaściwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselMiroslawStyczen">Chciałbym wyjaśnić, że jest podejrzenie, iż zarządzenia ministra od 1 stycznia br. są niekonstytucyjne. Jest supozycja prawna, że tylko zarządzenia prezesa Rady Ministrów i Rady Ministrów są konstytucyjne. Rozumiem, że o to chodziło panu dyrektorowi Michałowi Radlickiemu, a nie o to, że są bardziej lub mniej mądre zarządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselWaldemarPawlowski">Rozumiem, że ograniczenia czasowe są barierą uniemożliwiającą poznanie historii dyplomacji. Czy aplikanci otrzymują wykaz lektur z zakresu historii dyplomacji polskiej? Czy uczy się młodych ludzi zachowań dyplomatycznych, na przykładach z dziejów dyplomacji powszechnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselFranciszekAdamczyk">Treść materiału przygotowanego przez MSZ nie koresponduje z tematem dzisiejszego posiedzenia. Czy MSZ ma możliwości organizacyjne i intelektualne, żeby opracowywać wyczerpujące materiały? Nie wszyscy posłowie są członkami Komisji Spraw Zagranicznych od wielu lat. Nowi posłowie powinni zostać wprowadzeni w kwestie bardziej ogólne, dotyczące funkcjonowania resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Jak państwo oceniacie młodych ludzi, którzy ubiegają się o przyjęcie do pracy w MSZ? Czy są to ludzie bystrzy, inteligentni? Zdajemy sobie sprawę, że praca w służbie dyplomatycznej nie wiąże się z wielkimi pieniędzmi i że nie jest to jedyna możliwość wyjazdu za granicę. Czy mimo to o pracę w MSZ starają się ludzie wartościowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselAndrzejWielowieyski">Chciałbym zapytać o dominujący profil studiów ukończonych przez osoby ubiegające się o przyjęcie do MSZ?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DyrektorMichalRadlicki">Odpowiadam na pytanie pani posłanki Danuty Grabowskiej. Zadaniem PISM jest szkolenie i nakreślanie zjawisk, które pojawiają się we współczesnym świecie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#DyrektorMichalRadlicki">Odpowiadam na pytanie pana posła Waldemara Pawłowskiego. Oczywiście nie zajmujemy się sporządzaniem wykazu lektur. Aplikanta, a potem pracownika resortu rozliczamy z tego, czy jest dobrym, czy złym dyplomatą. Oczywiście dobry dyplomata ma wiedzę z zakresu historii dyplomacji. Nie jesteśmy w stanie rozliczyć aplikanta bądź dyplomaty z lektur, które przeczytał. Przyjmujemy absolwentów wyższych uczelni, często po studiach podyplomowych. Nie zajmujemy się kolejnym etapem szkolenia akademickiego.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#DyrektorMichalRadlicki">Rozumiem, że kandydat, który zdaje egzamin do MSZ, we własnym zakresie zdobywa wiedzę. Ja zdawałem egzamin do MSZ w 1990 r. i oczywiście byłem pytany z historii dyplomacji, choć nie otrzymałem wcześniej wykazu lektur. Nigdy nie pozwoliłbym sobie na stwierdzenie, czy zarządzenie jest dobre, czy złe. Powiedziałem, że nie wiadomo, jaki jest status prawny zarządzeń. Musimy poruszać się w świecie realnym i w związku z tym uznajemy, że zarządzenie nr 12 obowiązuje nas. Oczekiwania Komisji co do przygotowania przez resort materiału na posiedzenie Komisji, nie były sprecyzowane. Moglibyśmy odpowiedzieć szerzej na zadany temat.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#DyrektorMichalRadlicki">Jeśli chodzi o możliwości organizacyjne prowadzenia szkoleń, to w MSZ zajmuje się tym 7 osób. Młodzież ubiegająca się o przyjęcie do MSZ jest naprawdę wspaniała. Są to ludzie bardzo dobrze przygotowani merytorycznie. Czuje się w nich ogromną wewnętrzną motywację do tego, żeby pracować w dyplomacji. Wiadomo, że nie jest to przypadkowy wybór. Ludzie ci są apolityczni w tym sensie, że nie są obciążeni politycznymi doświadczeniami.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#DyrektorMichalRadlicki">Jeśli chodzi o profil studiów kandydatów ubiegających się o przyjącie do MSZ, resort poszukuje absolwentów kierunków ekonomicznych, prawniczych, ale również specjalistów w zakresie języków wschodnich, afrykańskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Rozumiem, że punkt pierwszy porządku dziennego mogę uznać za zamknięty. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Jeśli nie, przechodzimy do drugiego punktu porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Senat wniosł poprawkę do projektu budżetu MSZ na 1999 r., zmniejszając go o kwotę 20 mln zł. Sejmowa Komisja Finansów Publicznych odrzuciła poprawkę Senatu. Prosiłabym pana dyrektora Michała Radlickiego o uzasadnienie, dlaczego 20 mln zł jest dramatycznie potrzebne resortowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#DyrektorMichalRadlicki">Nie była to pozycja w części budżetu MSZ, tylko w rezerwie celowej. W rezerwie celowej znajdowało się 29 mln zł na poprawę kondycji finansowej polskiej dyplomacji, restrukturyzację systemu wynagrodzeń. Staramy się odejść od wypłacania wynagrodzeń za granicą. We wszystkich krajach europejskich dyplomata otrzymuje podstawowe wynagrodzenie we własnym kraju i od tej kwoty naliczane są składki na ZUS i opiekę zdrowotną oraz prawa emerytalne, a nie od sztucznych stawek podatkowych za granicą.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#DyrektorMichalRadlicki">Zaproponowaliśmy, że część pieniędzy będzie pochodziła z zasobów MSZ, a część znajdzie się w rezerwie celowej i że będą one przeznaczone na zmianę systemu wynagrodzeń. Z naszych analiz wynika, że zmiany te przyniosą pozytywne skutki dla budżetu państwa. Dzisiaj MSZ zobowiązane jest płacić podatki za pracownika, który przebywa za granicą, jak również składki na ZUS, Fundusz Pracy i opiekę zdrowotną naliczane od pensji dyrektora generalnego w kraju. Od każdego pracownika, który jest za granicą, bez względu na zajmowane przez niego stanowisko, jesteśmy zobowiązani płacić 2,5-krotność stawki, co jest dla budżetu państwa ogromnym wydatkiem.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#DyrektorMichalRadlicki">Staramy się przejść na system wynagrodzeń złotowych, żeby podstawowym wyna-grodzeniem były złotówki w kraju bez względu na to, gdzie pracownik odbywa służbę, czy w kraju, czy za granicą. Z 29 mln zł przeznaczonych na ten cel, Senat postanowił 19 mln zł przeznaczyć na inne cele. Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych odrzucono poprawki Senatu i sprawa ta wkrótce wróci na posiedzenie plenarne Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselStefanNiesiolowski">Na jaki cel Senat przeznaczył owe 19 mln zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselAndrzejWielowieyski">Odpowiadam panu posłowi jako członek Komisji Finansów Publicznych. Sprawa jest bardzo niefortunna. Wynika m.in. z niedostatecznie sprawnej współpracy między dwoma izbami. Nie było żadnego senatora na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, kiedy rozpatrywane były poprawki Senatu i nikt z posłów nie współpracował z Senatem.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselAndrzejWielowieyski">Senat podjął bardzo ważną sprawę. Trzeba znaleźć w budżecie państwa 70 mln zł na zasiłki rodzinne na trzecie i czwarte dziecko. Takie były zobowiązania polityczne. Komisja sejmowa nie zdążyła tej sprawy przesądzić i Senat słusznie ją podjął, podejmując jednakże niezbyt fortunną decyzję o zmniejszeniu budżetu Policji o ponad 20 mln zł, budżetu MSZ o ok. 19 mln zł i zmniejszeniu świadczeń dla kobiet w ciąży, które były niedostateczne już dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselAndrzejWielowieyski">Komisja Finansów Publicznych nie mogła przyjąć poprawki Senatu, choć uznaje konieczność znalezienia w budżecie państwa owych 70 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PoselAndrzejWielowieyski">W ramach nowelizacji budżetowej, która w związku z reformami jest nieunikniona, musimy znaleźć 70 mln zł na zasiłki rodzinne. Sprawa została przesądzona merytorycznie. Obowiązuje nas też umowa koalicyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Pan poseł Krzysztof Kamiński wniósł do porządku dziennego kwestię stanu prac nad ustawą o służbie zagranicznej. Ponieważ pan poseł jest nieobecny, sądzę że możemy podjąć tę sprawę na jednym z najbliższych posiedzeń Komisji.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoslankaOlgaKrzyzanowska">Uznaję porządek dzisiejszego posiedzenia za wyczerpany. Dziękuję za udział w obradach, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>