text_structure.xml 47.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Witam państwa na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam wszystkich posłów, przedstawicieli rządu, reprezentacji samorządu terytorialnego i ekspertów. Porządek dzienny obejmuje rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących miasta stołecznego Warszawy i gmin warszawskich - druk nr 628. Chciałam zaproponować państwu uzupełnienie porządku obrad i rozpoczęcie również od tego punktu, a mianowicie chodzi o uchwałę Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o własności lokali, która do nas właśnie dotarła.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Proponuję, aby Komisja ustaliła termin dla Komitetu Integracji Europejskiej do przedstawienia stanowiska wobec uchwały Senatu. Proponuję też, aby był to 22 lutego 2000 roku, czyli termin jednego tygodnia. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że taka jest decyzja Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Sprzeciwu nie słyszę, dziękuję bardzo. Przechodzimy do realizacji punktu głównego, który jest dziś przedmiotem zainteresowania Komisji. Jednocześnie chciałabym zaproponować państwu, aby w dniu dzisiejszym posiedzenie Komisji trwało tylko godzinę, do godziny 13,00. Taka była sugestia członków Komisji, którzy chcą wziąć udział w pogrzebie Andrzeja Zakrzewskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Rozpoczynamy obrady dotyczące sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących miasta stołecznego Warszawy i gmin warszawskich. Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę podkomisji pana posła Jerzego Barzowskiego w celu przedstawienia projektu podkomisji. Następnie oddam głos ekspertom i przedstawicielom organizacji samorządowych obecnym na dzisiejszym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJerzyBarzowski">Podkomisja, której miałem zaszczyt przewodzić, spotkała się kilkakrotnie. Chciałbym przypomnieć o pewnych okolicznościach, które spowodowały, że ustawą warszawską zajęła się Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselJerzyBarzowski">Otóż blisko rok temu, 10 marca 1999 roku, nasza Komisja otrzymała zadanie przygotowania nowej propozycji, która nie budziłaby tylu wątpliwości co istniejący projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselJerzyBarzowski">Przypomnijmy, że Komisja Nadzwyczajna, która miała się zająć rozpatrzeniem nowelizacji czy kilku projektów nowelizacji, obradowała blisko półtora roku nie wnosząc niczego nowego. Blisko rok temu to trudne zadanie powierzono właśnie naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselJerzyBarzowski">10 marca 1999 roku Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej powołała podkomisję nadzwyczajną i rozpoczęliśmy przygotowywanie się do przedłożenia Komisji, a następnie Sejmowi, konkretnego projektu. Jak zauważyła pani posłanka Imiołczyk, bazowaliśmy na druku nr 628, który w pewnej części został skonsumowany w wyniku pewnego kompromisu, który został zawarty przy poprzednim rozpatrywaniu nowelizacji. Myślę o druku nr 936.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselJerzyBarzowski">Kompromis polegał na tym, że niektóre elementy z druku nr 628 zostały włączone w tamtą nowelizację. To spowodowało, że podkomisja poszła nieco dalej w przygotowaniu projektu, idąc tokiem rozumowania wnioskodawców z druku nr 628. Rozwiązania, które przyjęła podkomisja, są jeszcze dalej idące niż te wynikające z druku nr 628.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselJerzyBarzowski">Podkomisja spotkała się kilkakrotnie, proponując udział także wszystkim klubom. Proponowaliśmy też, aby do podkomisji zgłaszali swoje przemyślenia poszczególne kluby. Dwukrotnie daliśmy czas na przedłożenie podkomisji propozycji. Tak się jednak nie stało. We wrześniu musieliśmy już rozpocząć prace bazując na własnych obserwacjach i doświadczeniach.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselJerzyBarzowski">Korzystając z wymienianych wcześniej druków zebraliśmy wszystkie znane nam do tej pory propozycje i w wyniku pracy sześcioosobowej podkomisji w składzie, który przypomnę, bo jest to dosyć istotne, po dwóch przedstawicieli SLD, UW i AWS, w pełnym konsensusie doszliśmy do przekonania, że jednak najlepszym rozwiązaniem jest rozwiązanie najprostsze.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PoselJerzyBarzowski">W Warszawie, w tak skomplikowanym organizmie, który, jak się wydaje, w ciągu 10 lat nie uzyskał akceptacji większości i ustrój Warszawy ciągle jest krytykowany, podczas gdy generalnie ustrój w pozostałych gminach w Polsce wydaje się być akceptowany. Proponujemy zatem Wysokiej Komisji takie właśnie rozwiązanie. Zdajemy sobie sprawę, że te wszystkie propozycje mogą budzić wątpliwości. Będziemy musieli i chcemy je wyjaśnić. Mogę natomiast powiedzieć, że nasze propozycje sprowadzające się do utworzenia jednej gminy czyli likwidacji wszystkich gmin istniejących w Warszawie, według posiadanych przez nas opinii, nie są sprzeczne z konstytucją. Sądzę, że członkowie Komisji są w posiadaniu tej opinii Biura Analiz i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Wynika z niej, że takie rozwiązanie jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PoselJerzyBarzowski">Gdybym miał omówić bardzo krótko zaproponowane zmiany, powiedziałbym, że sprowadzają się one do kilku artykułów w których proponujemy zmiany w ustawie o samorządzie gminnym w takich kwestiach jak ta, że w miastach powyżej 300 tys. mieszkańców chcemy wprowadzić powołanie jednostek pomocniczych. W tym przypadku byłyby to dzielnice. Zaznaczenie w art. 6, który miałby numerację 6a, pewnej odrębności miasta stołecznego Warszawy. Ta stołeczność jest oczywiście widoczna, stąd podkreślenie wydaje się też być zasadne. Oczywiście, w ustawie o samorządzie gminnym, odnosiłoby się to tylko do miasta stołecznego Warszawy. To są właściwie wszystkie zmiany merytoryczne. Sprowadzają się one do realizacji ustawy o samorządzie gminnym. Pozostałe artykuły to likwidacja istniejących gmin. Są też przepisy przejściowe i jest to bardzo krótka ustawa. Sprowadza się ona do 13 artykułów i można by powiedzieć, że tak rewolucyjna zmiana, jaką przygotowaliśmy, jest zawarta w bardzo krótkiej ustawie. Dlatego, że proponujemy przeniesienie wszystkich uprawnień ustawy o samorządzie gminnym. Chciałbym podkreślić, że w pełnym konsensusie uznaliśmy, że takie rozwiązanie, w świetle tych wszystkich wątpliwości, które się pojawiają, w naszym przekonaniu jest najrozsądniejsze.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PoselJerzyBarzowski">Tyle bardzo ogólnych uwag. Gdyby były zapytania do projektu, to oczywiście będziemy służyli wyjaśnieniami. Sądzę, że w tej chwili nie mam co rozwodzić się nad tym projektem, ponieważ dyskusja, jak sądzę, dopiero się rozpocznie. Nie chciałbym zatem jej wyprzedzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Chciałabym rozpocząć w tej chwili turę pytań do przewodniczącego podkomisji, a także wypowiedzi ekspertów oraz zaproszonych na to posiedzenie przedstawicieli organizacji samorządowych. Mam prośbę, abyście państwo przedstawiali się zabierając głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BurmistrzgminyWarszawaBemowoWieslawSikorski">Jestem jednocześnie wiceprezesem Związku Miast Polskich, którego stanowisko chciałbym przedstawić. Stanowisko Związku Miast Polskich jest niezmienne od czasów, kiedy w Sejmie toczy się dyskusja nad ustrojem miasta stołecznego Warszawy. Najważniejszym punktem naszego stanowiska jest nienaruszalność gmin. Tak więc likwidacja gmin w trybie ustawowym, bez konsultacji, bez poszanowania Europejskiej karty samorządu terytorialnego jest dla nas nie do przyjęcia i w tym przypadku związek jednoznacznie będzie protestował przeciwko takim prostym rozwiązaniom, jakie zaproponowała podkomisja.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BurmistrzgminyWarszawaBemowoWieslawSikorski">Jest też opinia Związku Miast Polskich w sprawie ustroju miasta stołecznego Warszawy z czasów, kiedy dyskutowaliście państwo nad obecnie obowiązującymi rozwiązaniami. Przypomnę, że Związek Miast Polskich, na etapie projektu, pozytywnie opiniował przyjęty później przez Sejm projekt. Potem w trakcie dyskusji, został on nieco zmieniony. Jak państwo zapewne pamiętacie, wprowadzono dodatkowe struktury rad dzielnicowych. Natomiast generalnie, co do ustroju Warszawy, Związek Miast Polskich, a nawet Związek Gmin Wiejskich, miały pozytywne opinie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BurmistrzgminyWarszawaBemowoWieslawSikorski">Chciałbym państwu uzmysłowić powód główny, że to nie funkcjonuje, a mianowicie rozbudowana struktura i ilość środków. Zrobiliśmy symulację wychodząc z założenia, że najprostszym przykładem jest porównanie Krakowa i Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#BurmistrzgminyWarszawaBemowoWieslawSikorski">Otóż Kraków, który ma 740 tys. mieszkańców, ma też 615 radnych: 75 - ogólnomiejskich i 540 w 18 dzielnicach. Wszyscy oni są opłacani, jeżeli chodzi o diety, na poziomie diet radnych powiatowych. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców jest to dwa razy więcej niż w Warszawie. Gmina Centrum bowiem ma 960 tys. mieszkańców i 335 radnych. Tak więc mit, że w Warszawie jest horrendalnie duża liczba radnych, wydaje się w tym zestawieniu całkowicie niezasadny.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#BurmistrzgminyWarszawaBemowoWieslawSikorski">Chciałbym jeszcze zaawizować i mam nadzieję, że któryś z kolegów, pan burmistrz Linowski z Ursusa też został przyspawany do Warszawy po przyspawaniu pociągu w roku 1976, jest trzecią kadencję sekretarzem Konwentu Burmistrzów Warszawskich i zapewne zabierze głos w imieniu stowarzyszenia Metropolia Warszawa. Jest to stowarzyszenie, które powołali burmistrzowie warszawscy decyzjami rad Warszawy. Są w nim skupieni wójtowie i burmistrzowie otoczenia warszawskiego. Głównym celem powołania i funkcjonowania tego stowarzyszenia jest przygotowanie rozsądnego projektu ustawy o samorządzie stolicy, jako specjalnego obszaru, na przykładzie krajów europejskich. Wszędzie bowiem są i były rozwiązania specjalne zarówno w I, jak i II i III Rzeczypospolitej. I taki projekt mamy gotowy. Postaramy się dostarczyć go do laski marszałkowskiej, abyście państwo mogli się z nim zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#BurmistrzgminyWarszawaBemowoWieslawSikorski">Jest to projekt daleko idący, ponieważ proponuje rozwiązanie samorządu regionalnego na poziomie stolicy, rozumianej szerzej, tak jak bilansują się potrzeby metropolii warszawskiej. Był Marszałek Wielki Koronny, było tak do czasów PRL włącznie. Warszawa miała status województwa.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#BurmistrzgminyWarszawaBemowoWieslawSikorski">Są też propozycje pośrednie, m.in. właśnie przybyły na dzisiejsze posiedzenie pan prof. Kulesza proponuje rozwiązanie nieco prostsze, z którym, jak sądzę, państwo będziecie mieli okazję się zapoznać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielZwiazkuGminWiejskichWieslawSmoczynski">Reprezentuję również podwarszawską gminę Nieporęt. Mam więc pytanie do pana przewodniczącego: co z gminami podwarszawskimi? Nie wiem, czy panowie posłowie wiedzą, że gminy podwarszawskie są ściśle związane infrastrukturą z Warszawą. Te same wodociągi, ta sama kanalizacja, ta sama komunikacja, ta sama oświata, te same szpitale i placówki służby zdrowia. Pytanie, co z nami będzie, gdy Warszawa stanie się jedną gminą, jest więc jak najbardziej zasadne.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzedstawicielZwiazkuGminWiejskichWieslawSmoczynski">Chciałbym się tu ustosunkować do wypowiedzi pana przewodniczącego, że jest to najbardziej proste rozwiązanie. To oczywiste. Jest to najbardziej proste rozwiązanie, ale chciałbym zaznaczyć, że w historii świata były jeszcze bardziej proste rozwiązania tak zwanego centralizmu demokratycznego.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzedstawicielZwiazkuGminWiejskichWieslawSmoczynski">Proszę zwrócić na to uwagę, że proste rozwiązania nie rozwiązują wielu spraw. Ośmielam się postawić tezę, że proponowane rozwiązanie dotyczące zorganizowania jednej gminy w Warszawie jest likwidacją samorządu w stolicy. Jest to zarazem bezgraniczne upartyjnienie tego samorządu, bo to już nie będzie samorząd. To będzie sprawa dotycząca całej, prawie dwumilionowej aglomeracji.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrzedstawicielZwiazkuGminWiejskichWieslawSmoczynski">Trudno się rozmawia teraz z gminą Warszawa Centrum, zwłaszcza nam, z obrzeża, bo jesteśmy nierównoprawnym partnerem, ale za to dobrze nam się rozmawia z 10 gminami warszawskimi w wianuszku dokoła gminy Centrum.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PrzedstawicielZwiazkuGminWiejskichWieslawSmoczynski">Wywodzę się z małej miejscowości Kobiałka, która kiedyś była w gminie Nieporęt, potem stała się Warszawą. Przy okazji chciałbym opowiedzieć państwu małą historię. Przed 1994 rokiem była to kompletna peryferia Pragi Północ. Była wtedy wielka Praga-Północ. Mieszkańcy Kobiałki zgłosili się do mnie, że chcą znowu należeć do gminy Nieporęt. Dziś Kobiałka należy do gminy Warszawa Białołęka. Mieszkańcy mojej sąsiedniej gminy chcą uciekać do Warszawy, ponieważ generalnie, poprzez powstanie wianuszka gmin warszawskich, rozwinęła się prowincja stolicy.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PrzedstawicielZwiazkuGminWiejskichWieslawSmoczynski">Chciałbym zaznaczyć, że stolica to nie tylko centrum miasta. To także prowincja, która za sprawą owego wianuszka gmin dynamicznie się rozwija. Kłopotlliwy ustrój, niewłaściwy ustrój Warszawy my również widzimy. Obserwujemy niebotyczne diety radnych i inne sprawy i to krytykujemy. My, to znaczy mieszkańcy prowincji, obserwujący rozwój sytuacji z zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PrzedstawicielZwiazkuGminWiejskichWieslawSmoczynski">Krytykujemy zbyt wielu radnych, zbyt wiele instytucji samorządowych. To jest niedobre, niewłaściwe i my to wiemy. Ale propozycja dotycząca pacyfikacji Warszawy i sprowadzenie jej do jednej wielkiej gminy jest złą propozycją, idącą w kierunku, jak powiedziałem, likwidacji samorządu w Warszawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Jestem przewodniczącym Komisji Ustrojowej Związku Miast Polskich, sekretarzem generalnym Konwentu Burmistrzów Warszawskich i trzecią kadencję burmistrzem Ursusa. Nie ma w tej chwili ani jednej inicjatywy społecznej, a przynajmniej ja o takiej nie słyszałem i nie znam, społecznej inicjatywy, referendum czy czegokolwiek, co dotyczyłoby zmiany prowadzącej do likwidacji gmin warszawskich. Nie ma, ponieważ jest to inicjatywa kilku polityków. Jakich, to w tej chwili nieistotne. Nie ma natomiast oddolnego ruchu. Wprost przeciwnie - jest oddolny ruch i znane są inicjatywy, żeby przekształcić obecne dzielnice w gminie Centrum w gminy. Taka jest inicjatywa.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Są to zatem propozycje odwrotne od tych, o których dziś mówimy i niż to proponuje projekt ustawy o jednej gminie. Nie ma takiej inicjatywy społecznej w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Natomiast obecny podział terytorialny Warszawy został wywalczony, i to ostro, przez wiele lat, przez społeczności lokalne 10 lat temu, przez peryferie Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Centralizacja i jedna wielka gmina już była. Warszawa była przecież jedną gminą. Efektem tego były slumsy, które ten system pozostawił na obrzeżach miasta. Brak wodociągów, brak kanalizacji, brak oświetlenia ulic, brak podstawowej infrastruktury w XX wieku.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Ursus 7 lat temu nie miał nawet 50% dróg utwardzonych i skanalizowanych ani też oświetlonych. Tak samo dotyczy innych gmin takich jak Warszawa-Wawer, Warszawa-Białołęka i inne. Dzisiaj, takich ulic zostało już tylko 10%. Dzięki nowemu systemowi Warszawa zaczęła się równomiernie rozwijać. Dawniej był system radialny czyli wycinki koła stanowiły gminy. Było już najpierw 7, a później 8 gmin. Uważam, że był to zły system, ponieważ umożliwiał on wysysanie pieniędzy z obrzeży miasta do centrum. Gdyby Warszawa nadal istniała jako jedna gmina, to kwitłoby centrum, natomiast na obrzeżach nadal powstawałyby slumsy.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">1 stycznia 1993 roku, decyzją Rady Ministrów, Ursus został wydzielony, ponieważ domagała się tego ludność. Awantury były, referenda, akcje społeczne, protesty ponieważ mieszkańcy Ursusa chcieli usamodzielnienia miasta. Dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Byłem wtedy wiceburmistrzem Ochoty i miałem wgląd w dokumenty finansowe. Mogłem stwierdzić, że 25% budżetu dzielnicy Ochota było tworzone przez Ursus, a wracało do kasy miasta zaledwie 8% pieniędzy.  To tylko jeden element świadczący o tym, że taki system to zabójstwo dla peryferii.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Dzisiaj czterdziestotysięczna gmina Ursus nie ma ani jednego przedstawiciela w Radzie Warszawy. Ordynacja wyborcza w Polsce jest proporcjonalna, nie jednomandatowa, a to oznacza, że peryferie w ogóle nie będą miały swoich przedstawicieli. A jeżeli będą miały, to będą oni stanowili 10 do 20%, natomiast ważne decyzje dotyczące tych gmin będą podejmować ludzie mieszkający w centrum. Powstanie więc sytuacja anormalna, ponieważ zawsze jest bliższa koszula ciału.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Gminy tworzą obecnie obszary jednorodne pod względem osadniczym i przestrzennym, o więziach społecznych, gospodarczych, kulturowych i historycznych. Białołęka, Rembertów czy Ursynów - to są jednorodne obszary, o pewnych własnych tradycjach. Natomiast całość nie jest jednorodna.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Jednorodną gminę można tworzyć wtedy, gdy pod względem przestrzennym, kulturowym i historycznym jest jednorodna. Art. 4 ustawy samorządowej mówi, kiedy tworzy się gminy. Warunek jednorodności przestrzennej, osadniczej, kulturowej, więzi społecznych jest niezbędny. Warszawa dzisiejsza nie ma tych jednorodności. Absolutnie nie ma. To są oddzielne miasta.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Dawniej Ursus był miastem w powiecie pruszkowskim. Wszystkie inne miasta były przyłączone do Warszawy w różnym czasie. I nadal są to samodzielne byty, które nadal chcą być samodzielnymi bytami.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Następna sprawa to fakt, że według danych statystycznych peryferyjne gminy wokół Warszawy funkcjonują dobrze. Nie ma też protestów, żeby coś odwołać, zmienić, natomiast obserwuje się olbrzymi rozwój. Dzięki temu podziałowi, jaki jest zgodnie z aktualnym ustrojem Warszawy, miasto się rozwija. Co siódmy statystyczny obywatel Warszawy jest przedsiębiorcą. Gminy włożyły olbrzymi wysiłek, żeby te miasta były przedsiębiorcze. Dzisiaj średnie wynagrodzenie w Warszawie za grudzień wynosi 3 tys. zł, podczas gdy w kraju jest ono mniejsze. To nie jest zasługa tego, że tu jest stolica, chociaż tak niektórzy uważają. Przypomnę, że Sydney nie jest stolicą, Nowy Jork nie jest stolicą.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Chciałbym podkreślić, że centralizacja wszystkiego to jest zaprzeczenie samorządności. Jest też sprzeczne z zasadą pomocniczości. Zasada pomocniczości jednak wskazuje nam możliwość i mówi, w jaki sposób tworzy się struktury organizacyjne samorządowe. Jest to fundament samorządu. Zasada ta mówi także, że maksimum władzy, kompetencji i zadań jest dla struktur najniższych, ale nie więcej, niż one mogą dobrze udźwignąć.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Gminy warszawskie mają tylko część kompetencji. Nie są one równe gminom pozawarszawskim, ponieważ część kompetencji ma Rada Warszawy, mają władze powiatu i tak dalej. Chodzi więc o zachowanie tej części kompetencji, na zasadzie najbliższego kontaktu obywatela z samorządem. Warto zastanowić się, co może się wydarzyć, gdy będzie już jedna gmina. Otóż szykują się dwie klęski. Pierwsza - to wstrzymanie obrotu nieruchomościami na kilka lat. Co najmniej 10 lat - kto jest samorządowcem, to wie - trwały regulacje stanu prawnego gruntów. W 95% został ten proces dokonany. Na wpis do księgi wieczystej w Warszawie czeka się do 3 lat. Wyobraźcie sobie państwo, że trzeba będzie wszystkie księgi przepisać i kilkadziesiąt tysięcy wniosków wpłynie do zmiany kilkadziesiąt wpisów do ksiąg wieczystych.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Tak więc może grozić wstrzymanie obrotu nieruchomościami, a to oznacza katastrofę rozwoju gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Zwolennicy centralizacji mówią o tym, że będzie więcej pieniędzy na sprawy infrastrukturalne, na drogi, ponieważ budżet będzie się wtedy kumulował. Ale to przecież nieprawda. W tej chwili są duże zróżnicowania w wydatkach gmin. W każdej gminie nauczyciele i urzędnicy są inaczej płatni. Jeżeli powstanie jedna gmina, dokona się równanie z góry. Najlepsze wynagrodzenia są w gminie Centrum. Nie wyobrażam sobie, aby peryferie mogły im dorównać. Tak więc równanie w górę na obrzeżach miasta pochłonie pieniądze,  które byłyby w innej sytuacji przeznaczane na inwestycje. Jest też pewne, że zmniejszy się ich udział finansowy w inwestycjach, ponieważ Warszawa nie będzie miała pieniędzy na wydatki bieżące. Centralizacja zawsze powoduje wzrost biurokracji. Tę z kolei trzeba będzie opłacić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Bardzo proszę o konkluzję wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">Przepraszam za zbyt długi wywód. Przechodzę do naszych propozycji. Otóż proponujemy, aby zmniejszyć liczbę szczebli samorządu z czterech, które są w tej chwili, do dwóch.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">W naszym projekcie ustawy o metropolii Warszawa są dwa szczeble, przy czym dzielnicy nie uważamy za szczebel, ponieważ nie ma osobowości prawnej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#BurmistrzUrsusaHenrykLinowski">W tej chwili mamy radę gminy, radę powiatu, Radę Warszawy i sejmik. Proponujemy natomiast jeden szczebel gminny, czyli bezpośredni kontakt z mieszkańcami oraz szczebel metropolitalny - Radę Metropolii, która będzie obejmowała kompetencje sejmiku powiatu i obecnej Rady Warszawy, czyli wszystkie funkcje ponadgminne, bo to właśnie źle funkcjonuje w Warszawie. Tak więc zgadzamy się, że sprawy ponadgminne źle funkcjonują w Warszawie. Uważamy natomiast, że trzeba umacniać to, co dobrze funkcjonuje, czyli gminy, ponieważ obywatele mają z tego pożytek, a to, co źle, trzeba naprawić. Stąd nasza propozycja dwuszczeblowego systemu samorządowego dla Warszawy. Ponadto obecna granica Warszawy jest umowna, żeby nie powiedzieć - fikcyjna. Nie odnosi się do rzeczywistości. Jeżeli weźmiemy pod uwagę obszar funkcjonalny Warszawy pod względem gospodarki wodno-ściekowej, to on wykracza daleko poza obecne granice Warszawy. To samo dotyczy komunikacji miejskiej, funkcji kulturalnych i oświatowych, a więc obszar funkcjonalny Warszawy jest dużo, dużo większy. Dlatego proponujemy, aby granica Wielkiej Warszawy, a więc metropolii, mieściła się w granicach funkcjonalnych miasta. Aby granice administracyjne pokrywały się z rzeczywistym obszarem funkcjonalnym. Wtedy ma to sens. Dziś woda warszawska płynie do sąsiednich gmin i nie wiadomo, jak rozliczać, bo są nieporozumienia, cały system musi być zarządzany w jednym administracyjnym, samorządowym organie. Można jeszcze wiele na ten temat mówić, ale wydaje mi się, że na dziś wystarczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#EkspertMichalKulesza">Zgłosiłem w tej sprawie opinię na piśmie. Wyraziłem w tej opinii pogląd, że projektowana w przełożeniu podkomisji propozycja jest sprzeczna z konstytucją i jako taka będzie w trybie skargi konstytucyjnej uchylona.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#EkspertMichalKulesza">W punkcie pierwszym przypomniałem, że jest wiele argumentów za tą tezą, a są to argumenty jawne i proste. Nie widzę więc powodu, aby o nich ponownie mówić.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#EkspertMichalKulesza">Punkt drugi mówi o tym, że przedstawiony przez podkomisję projekt jest błędny merytorycznie, ponieważ próbuje rozwiązać problemy metropolitalne Warszawy przy pomocy eliminacji jednostek lokalnych. A to jest błędne.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#EkspertMichalKulesza">Problemy metropolitalne Warszawy nie leżą w istnieniu lub nieistnieniu gminy Warszawa-Białołęka.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#EkspertMichalKulesza">Nie wypowiadam się na temat projektu przedłożonego przez samorządowców,  co do regionu warszawskiego. Mam na ten temat raczej negatywny pogląd, ale za mało wiem o tym projekcie, aby mówić o nim w tej chwili szczegółowo. Ponadto nie jest to przedmiotem przedłożenia podkomisji. Uważam, że nie warto na ten temat teraz mówić, ponieważ projekt ten nie jest alternatywny na tym poziomie prac.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#EkspertMichalKulesza">Twierdzę natomiast, że jeżeli istotą pracy podkomisji było rozwiązanie wielu problemów zarządzania w Warszawie, to za pomocą tego projektu, który przedłożyła podkomisja, raczej problemów przybędzie. I to w sposób istotny, ponieważ żaden poważny problem nie zostanie rozwiązany. I tu jeszcze raz podkreślam,  że stanie się tak dlatego, że nie są to problemy do rozwiązania na poziomie lokalnym. Istnienie żadnej z 10 gmin warszawskich, które w poselskim projekcie się likwiduje, nie zagraża ani interesom państwa polskiego ani też interesom gospodarczym państwa. A zatem likwidacja tych gmin jest naruszeniem Konstytucji RP w bardzo silnym stopniu. Jutro przecież można w ten sposób zlikwidować Suwałki, Wieliczkę albo jakąś inną gminę. Zależnie od tego, co państwo sobie życzą. Kraków też. Można na przykład przyłączyć Kraków do Wieliczki albo odwrotnie, jak tylko sobie Sejm zażyczy i zacznie plastycznie tę mapę ustawiać. Byłby to bardzo niebezpieczny precedens.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#EkspertMichalKulesza">To jest naruszenie fundamentalnych zasad gry konstytucyjnej w Polsce. Nie ma powodu, żeby to czynić, ponieważ samodzielność gmin nie jest oczywiście dobrem absolutnym. Trzeba jednak udowodnić z jakiej przyczyny to dobro jest naruszane. A tu takiego dowodu nie przeprowadzono nigdzie. Likwidacja tych gmin prowadzi jedynie do bałaganu na terenie tych gmin i to jest rezultat, który z całą pewnością zostanie osiągnięty.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#EkspertMichalKulesza">Problemy ogólnowarszawskie, o których tu była mowa, tylko na tym ucierpią, ponieważ nie można przystąpić do ich rozwiązywania mając bałagan na terenie, który zamieszkuje 700 tys. mieszkańców. Trzeba zatem uporządkować najpierw ten bałagan. W ten sposób oddali się tylko możliwość rozwiązania problemów ogólnowarszawskich w sposób znaczny i prawdopodobnie na zawsze w naszej skali politycznej, a więc w skali tej kadencji parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#EkspertMichalKulesza">Przedstawiłem publicznie w tygodniku "Wspólnota" nr 3 z bieżącego roku pewien projekt, który oczywiście także nie powinien być tutaj omawiany, ponieważ nie jest przedmiotem prac podkomisji. Nie będę więc o nim teraz mówił, ale chcę zwrócić uwagę, że ten projekt ma kilka cech być może wartych rozważenia na innym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#EkspertMichalKulesza">Po pierwsze - prowadzi on do eliminacji szczególnego prawa dla Warszawy, a takie było przecież założenie podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#EkspertMichalKulesza">Po drugie - prowadzi do eliminacji licznych szczebli w Warszawie, a to było założenie podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#EkspertMichalKulesza">Po trzecie - prowadzi do rozwiązania niektórych problemów metropolitalnych nie tylko w Warszawie, ale i w innych dużych miastach i aglomeracjach Polski, a takie było założenie podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#EkspertMichalKulesza">Po czwarte - co prawda ten projekt nie rozwiązuje problemów metropolitalnych, ale stanowi warunek, aby przystąpić do ich rozwiązywania na zasadzie ustawodawczej lub na zasadzie asocjacyjnej, porozumiewawczej. Nie chcę więc zabierać państwa uwagi w tej chwili tym projektem, bo to nie jest tematem dzisiejszego posiedzenia, natomiast wypowiadam się negatywnie na temat przedłożenia podkomisji z przyczyn, o których tu mówiłem i które opisałem w swojej opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BurmistrzgminyWarszawaWlochyKrzysztofBrzozka">Zapewne wszyscy państwo znacie znakomicie gminę Warszawa-Włochy, albo jadąc Aleją Krakowską, albo startując z lotniska Okęcie. Otóż z przyjemnością obserwuję i cieszę się, że mogę przed państwem powiedzieć dwa słowa na ten temat. Otóż w dobie centralizacji zasługą pięćdziesięciu lat centralizacji Warszawy było to, że jeszcze pięć lat temu 60% powierzchni gminy Warszawa Włochy nie miało wodociągów. 100 m od Alei Krakowskiej nie było wodociągów. W tej chwili, bez zadłużania gminy, gospodarując wyłącznie tym funduszem, który gmina dostaje, bo o więcej nie upominamy się, inwestujemy. Mamy jeszcze 30% powierzchni gminy bez wodociągów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BurmistrzgminyWarszawaWlochyKrzysztofBrzozka">Korzystając z naszej samorządności i samodzielności podpisaliśmy porozumienia międzygminne, mające na celu również ułatwienie funkcjonowania centrum. Ulica Nowolazu-rowa, obwodnica Warszawy, która przechodzi dokładnie tylko i wyłącznie przez gminę Warszawa Włochy a także gminy pozawarszawskie: Raszyn, Michałowice, Ursus i gminę Warszawa Bemowo. Takie porozumienia są możliwe. Inwestujemy nasze pieniądze, widząc również potrzeby stołeczności. Wiele aspektów tego problemu zostało już poruszonych wcześniej, ale chcę zwrócić państwa uwagę na jedną sprawę. Dotyczy ona projektu ustawy metropolitalnej, z którą mam nadzieję państwo będziecie mieli okazję zapoznać się. Jest tam jedna istotna sprawa, a mianowicie ten projekt ustawy ma poparcie rad gmin. To nie jest wymysł burmistrzów, Konwentu Burmistrzów czy ludzi związanych bezpośrednio z określonymi stanowiskami, by nie powiedzieć przywiązanych do stołków, bo tak mogłoby to pozornie wyglądać. Otóż są to uchwały rad gmin.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#BurmistrzgminyWarszawaWlochyKrzysztofBrzozka">W tej chwili, po przystąpieniu do tworzenia ustroju metropolitalnego, za przystąpieniem zagłosowali przedstawiciele ponad miliona mieszkańców gmin otaczających gminę Centrum. Rozumiem, że gmina Centrum też do tego stowarzyszenia przystąpi.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#BurmistrzgminyWarszawaWlochyKrzysztofBrzozka">Przedstawiono tu wyliczenia dotyczące radnych Krakowa i Warszawy. Otóż chciałbym państwu powiedzieć, że sami radni mają świadomość, zwłaszcza ci, którzy uchwałami rady podjęli stosowne delegacje dla stowarzyszenia Metropolia Warszawa w celu przygotowania ustawy, mają świadomość, że z ogólnej liczby radnych na aktualnym terenie miasta stołecznego Warszawy, radnych będzie mniej o 450 osób. Proszę wziąć pod uwagę, że mając przed sobą wiele problemów z którymi spotykamy się na co dzień, ponad gminami, takie decyzje zostały podjęte w imieniu miliona mieszkańców gmin na terenach otaczających Warszawę. Proszę też mieć świadomość, że bez referendum, bez protestów, niestety, to się zmienić nie da.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Jeszcze przed panem przewodniczącym Barzowskim zabierze głos pan poseł Puzyna. Chce zabrać także głos pan poseł Sekuła i pan poseł Dziewałtowski. Aby jednak można było zakończyć posiedzenie zgodnie z planem, czyli o godzinie 13.00, mamy niewiele więcej niż 10 minut. W związku z tym, bardzo proszę o krótkie głosy w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Mam tylko krótkie pytanie, czy podkomisja, w trakcie swoich prac, konsultowała się z przedstawicielami 10 gmin warszawskich, czy rozważała skutki społeczne rozwiązań, które proponuje, i czy rozważała także aspekty konstytucyjne i aspekty prawne związane z Europejską kartą samorządu terytorialnego, które w swojej opinii opisał pan profesor Kulesza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselMiroslawSekula">Ja nie chciałem zadać pytania, chciałem wypowiedzieć się w dyskusji. Zacznę jednak od przewrotnego pytania: czy Warszawa należy jeszcze do Polski czy już nie? Czy należy do polskiego systemu prawnego, czy nie? Uważam, że jest głębokim nieporozumieniem, że na terytorium naszego państwa nie działa jednolite prawo samorządowe. Uważam, że było to błędem i nieporozumieniem tworzenie osobnego ustroju dla miasta stołecznego Warszawy. Argumenty, które państwo podajecie, przepraszam, ale część z nich jest śmieszna. Jestem pracownikiem samorządowym i długi czas byłem burmistrzem. Jeżeli pan mówi, że problemem jest rozliczenie wody, to ja panu powiem, że wystarczy założyć liczniki na ujęciach. Jeżeli państwo mówicie, że ustrój miasta stołecznego Warszawy spowodował rozwój tak zwanych suburbiów, to ja powiem na odwrót: pomimo ustroju Warszawy, pomimo dziwnego ustroju Warszawy, suburbia się jeszcze rozwijają.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselMiroslawSekula">Zwrócę też uwagę na to, że suburbia rozwijają się we wszystkich naszych dużych miastach i obszarach, a problemem dużych miast światowych jest przede wszystkim to, że tereny podmiejskie rozwijają się kosztem centrów. I doprowadza to wcześniej czy później do zapaści samego centrum. I to jest prawdziwy problem, z którym duże miasta w naszym kraju zaczną mieć kłopoty w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselMiroslawSekula">W związku z tym, uważam, że rozwiązanie, które przywraca jednolitą strukturę samorządów na terenie całego kraju, jest jedyne możliwe do przyjęcia. Szkoda, że tak późno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Ja także chciałbym zabrać głos w dyskusji, nawet nieco dłużej niż pan poseł Sekuła, ale postaram się skrócić swoje wystąpienie. Uważam, że większość argumentów przytoczonych panów reprezentujących samorządy miasta stołecznego Warszawy, potwierdza potrzebę regulacji proponowanej przez podkomisję i moje wątpliwości w tej mierze zostały rozwiane. Będę zdecydowanym zwolennikiem propozycji przygotowanej przez podkomisję</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Nie zgadzam się z tym, że Związek Miast Polskich ma uprawnienia do przyjmowania stanowiska w tej sprawie. Jest to ustawa dotycząca interesu partykularnego jednego miasta i nikogo więcej. Związek Miast Polskich jest tu stroną nieuprawnioną do podejmowania stanowiska w moim przekonaniu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Mówicie panowie o potrzebie referendum. Myśmy to rozważali oczywiście i referendum można przeprowadzić w mieście stołecznym Warszawie. Czy macie panowie złudzenia jakieś? My nie mamy żadnych złudzeń. Proszę pamiętać o tym, że nasza wiedza jest co najmniej wiedzą zbliżoną do waszej. Owszem, może się zdarzyć gmina, której mieszkańcy wypowiedzą się przeciwko likwidacji gminy, tylko trzeba pamiętać, że tu chodzi o ustrój całego miasta stołecznego. Ten ustrój jest ustrojem nie funkcjonalnym, niesprawnym, i proszę nie mówić o tym, że w tym mieście coś się zmienia na lepsze w sposób zauważalny, bo my przyjeżdżając z prowincji, jak to się w Warszawie mówi, nie spotykamy takiego bałaganu na ulicach,  nie mamy problemów z infrastrukturą techniczną, nie mamy problemu z handlem na ulicach i z wieloma innymi przypadkami, które szokują nie tylko nas.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Chcielibyśmy, żeby Warszawa zaczęła wyglądać jak stolica państwa europejskiego. Niestety, tak nie jest i nie ma żadnych rokowań, które wskazywałyby na coś innego.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Chciałbym przypomnieć sytuację przedwojenną. Praktycznie rzecz biorąc, optymalnym ustrojem dla miasta stołecznego Warszawy okazał się Komisarz ustanowiony przez rząd. Innego wyjścia nie było. I my też mamy tę świadomość, że być może ta postępująca degrengolada w funkcjonowaniu ustroju miasta stołecznego Warszawy, być może zmusi Sejm do podjęcia takiej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Chciałbym też przypomnieć, że była komisja nadzwyczajna powołana przez parlament, która przez półtora roku próbowała znaleźć rozwiązanie sytuacji. Nie zaproponowano żadnego konstruktywnego rozwiązania. Był czas na zgłaszanie projektów i propozycji legislacyjnych przez samorządy. Komisja zabiegała o nowe pomysły i propozycje. Nie uzyskaliśmy tych propozycji. I teraz, w momencie gdy jest już gotowy projekt, okazuje się, że samorządy, niektóre - bo zauważcie panowie, że nie jesteście wszyscy i nie wszyscy macie takie samo zdanie, bo znamy opinie prawie wszystkich samorządów warszawskich. Uważam, że większość przytoczonych tu argumentów, w żaden sposób nie tłumaczy potrzeby zachowania istniejącego ustroju, a wprowadzenie rozwiązań, które panowie proponujecie, wcale nie gwarantuje lepszego funkcjonowania miasta Warszawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Zanim oddam głos panu przewodniczącemu Barzowskiemu, chciałam powiedzieć, że z całą pewnością nie jest naszym celem doprowadzenie do tego, żeby Komisarz objął władzę w Warszawie. Mam nadzieję, że praca Komisji będzie szła w tym kierunku, żeby ustrój był bardziej efektywny niż ten, który jest w tej chwili. Muszę wybrać teraz pomiędzy dwoma dobrami. Możliwością udzielenia wszystkim państwu głosu, co jest niemożliwe, ponieważ wtedy złamię zasadę, że kończymy obrady o godzinie 13.00. a więc albo państwo zabieracie głos i wypowiadacie się ad vocem przeciwko temu co powiedział pan poseł Dziewałtowski, albo głos zabiera pan poseł Barzowski, przewodniczący podkomisji. W tej sytuacji, ponieważ członkowie Komisji i członkowie podkomisji bardzo cierpliwie wysłuchiwali tego, co państwo mieliście do powiedzenia przez godzinę, bardzo proszę, abyście w tej chwili, mając świadomość, że przecież nie kończymy prac nad ustawą warszawską, cierpliwie przyjęli uwagi wygłoszone przez posłów i pozwolili ostatnie 5 minut przeznaczyć na zabranie głosu przez przewodniczącego podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJerzyBarzowski">Chciałbym jeszcze raz podkreślić to, od czego rozpocząłem. Będę chciał mówić bardzo spokojnie. Pan poseł Dziewałtowski trochę o tym wspomniał. Otóż czekaliśmy na różne propozycje pół roku. Byliśmy bardzo naciskani przez ówczesną przewodniczącą Komisji panią posłankę Irenę Lipowicz, która niustannie pytała, jak daleko posunęły się prace podkomisji. Nie doczekaliśmy się żadnego projektu. Ta dyskusja przypomina mi obraz sali plenarnej, kiedy pan poseł Frasyniuk wystąpił, a właściwie cały Sejm skrytykował pracę Komisji Nadzwyczajnej, która składała się z posłów warszawskich. Niczego nowego nie zaproponowano. Wszyscy się zgadzali i dziś też się zgadzają, że ustrój Warszawy jest zły, niefunkcjonalny. Czekaliśmy na państwa propozycje. Przez pół roku, od momentu likwidacji Komisji Nadzwyczajnej. Nie doczekaliśmy się. A skoro tak, to musieliśmy sami coś zaproponować. Proponujemy rozwiązania, które sprawdziły się w Polsce. Pan poseł Sekuła o tym mówił. W Polsce, miasta są małe i duże, niektóre bardzo małe i być może też należałoby się zastanowić nad potrzebą ich istnienia, ale nie może być tak, że dopiero teraz państwo podejmują z nami polemikę przedstawiając argumenty. Nie chciałbym tu podejmować takiej polemiki w tej chwili. Chciałbym skupić się właściwie na dwóch kwestiach. Otóż razem zasiadamy w tak szacownym gremium jak Związek Miast Polskich i sądzę, że Zarząd Związku Miast Polskich, przynajmniej ostatnio, podczas tej kadencji, nie powinien twierdzić, że stanowisko przyjęte w poprzedniej kadencji jest dziś do końca aktualne. Tyle, jeśli chodzi o stanowisko Związku Miast Polskich.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselJerzyBarzowski">Do pana profesora Kuleszy i po części do pana posła Puzyny teraz się zwracam. Nie wiem, czy pan profesor Kulesza słuchał tego, co powiedziałem na początku, bo z całym szacunkiem dla pana, ale byłem zdumiony, że pan tak jednoznacznie wypowiada się co do konstytucyjności tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselJerzyBarzowski">Zasięgaliśmy bowiem opinii naszego, sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz, które, jak sądzę, ma określone uprawnienia, aby stwierdzić, że ten projekt jest lub nie jest w zgodzie z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselJerzyBarzowski">Chcę bardzo mocno podkreślić, że pan profesor wypowiada się jakby już w imieniu Trybunału Konstytucyjnego, uznając że Sejm z pewnością będzie pogrążony. To musi budzić co najmniej zdziwienie, że pan już feruje wyroki co do zgodności projektu z konstytucją. Opinia prawna, w której posiadaniu jesteśmy, niczego takiego nie mówi. Wręcz przeciwnie, twierdzi, że jest to zgodne z Konstytucją RP. Mało tego, jeden element, który początkowo mógł budzić wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego, wedle tej opinii, wykreśliliśmy z projektu. Chodziło o to, że powołujemy obligatoryjnie jednostki pomocnicze i nadajemy im ustawowo kompetencje. To, zdaniem tej opinii, mogło być niekonstytucyjne, dlatego wykreśliliśmy ten pomysł. Nie ma w projekcie takiego zapisu. Oczywiście, nie będę tu polemizował z panem profesorem Kuleszą, bo byłaby to dyskusja raczej akademicka, sądzę jednak, że będzie jeszcze czas na jakieś opinie i wtedy będziemy się starali rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości. Mówię o tym, co przygotowaliśmy jako podkomisja i przedstawiam założenia, z których wyszła podkomisja.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselJerzyBarzowski">Chciałbym się jeszcze zwrócić do kolegów burmistrzów, bo też taką funkcję pełnię, chociaż w małym miasteczku, ale wszystkie argumenty podnoszone tutaj mógłbym skwitować jednym słowem: to nie jest centralizm. Jeżeli panowie uważacie, że w wyniku 10 lat funkcjonowania samorządu, teraz, kiedy przychodzi do pewnych zmian i nazwijmy to, uporządkowań, to jest to próba centralizacji, to przecież jest to głębokie nieporozumienie.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselJerzyBarzowski">Jeszcze w tej kadencji, jak sądzę, będziemy proponować zmniejszenie liczby radnych, co jednak nie ma żadnego związku z centralizmem. Jest to usprawnienie jednostek samorządu terytorialnego, nadanie im większych uprawnień. Natomiast to wcale nie oznacza, że małe jednostki muszą istnieć. Uważam, że jest błędem, że powstały bardzo małe gminy wokół średnich miasteczek. Podzieliły się i teraz jest ten sam problem, co mają robić małe gminy wiejskie wokół gmin miejskich. Dokładnie ten sam problem. Wydaje mi się, że w miarę rozwoju, w pewnym momencie te gminy także będą musiały się połączyć. Inaczej będzie nie sposób funkcjonować dalej. I to się już dzieje.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselJerzyBarzowski">Jeszcze raz chcę podkreślić, że ustrój miasta stołecznego Warszawy jest zły, a błąd pierwotny był zrobiony w roku 1990. Po prostu, jeden organizm podzielono sztucznie i teraz próbuje się na tym fundamencie wygłaszać jakieś opinie, które w moim przekonaniu są nie do przyjęcia. Mam nadzieję, że podczas dalszych prac Komisji będziemy jeszcze wiele mówili, ale nie chciałbym wracać do dyskusji sprzed 10, 5, a nawet 2 lat, bo to naprawdę nie rozwiązuje sprawy. Mamy konkretny projekt. Jest to najdalej idący projekt z możliwych. Proponowałbym, abyśmy skupili się na tym i Wysoka Komisja będzie mogła na następnych posiedzeniach albo przyjąć, albo odrzucić te propozycje. Wtedy, jako podkomisja, będziemy czuli, że spełniliśmy swoje zadanie. Dalej kwestia ustroju Warszawy będzie już zależna od decyzji parlamentu. Wydaje mi się, że swoje zadanie, swoją pracę na rzecz samorządu, zrobiliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Dziękuję bardzo panu przewodniczącemu, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią przerwiemy prace Komisji. Powrócimy do nich w terminie ustalonym przez prezydium Komisji z całą pewnością, musimy przed następnym posiedzeniem wyjaśnić sobie ostatecznie zastrzeżenia dotyczące zgodności z konstytucją. Jeżeli będzie taka potrzeba, być może wystąpimy z prośbą o opinię na ten temat, jak również w kwestii zgodności projektu podkomisji z Europejską kartą samorządu terytorialnego, ponieważ takie wątpliwości były zgłaszane. Odniesiemy się też zapewne do zarzutu braku konsultacji. Do tej pory wyłącznie posłowie warszawscy zajmowali się sprawą ustroju Warszawy, a potem okazywało się, że nie jesteśmy z tego ustroju zadowoleni. Tym razem Sejm wskazał na Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Postanowiliśmy więc spróbować innych działań.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoslankaBarbaraImiolczyk">Dziękuję bardzo, zamykam posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>