text_structure.xml 18.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, poświęcone przyjęciu opinii w sprawach wniosków złożonych w Trybunale Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Niewątpliwie najpilniejszą z opinii jest opinia w sprawie wniosku Związku Zawodowego Rolnictwa "Samoobrona" o stwierdzenie niezgodności przepisów ustawy z dnia 17 lipca o stosowaniu szczególnych rozwiązań w związku z likwidacją skutków powodzi, która miała miejsce w lipcu 1997 r., z art. 32 Konstytucji RP. Sprawę tę jako pilną omawiała wczoraj podkomisja ds. orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Przyjęła ona opinię negatywną o zgłoszonym przez "Samoobronę" wniosku.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jako sprawozdawcę wniosku przed Trybunałem Konstytucyjnym rekomendowaliśmy posła Marka Dyducha, którego proszę o bliższe naświetlenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselMarekDyduch">Tak jak powiedział poseł Marek Markiewicz, Związek Zawodowy Rolnictwa "Samoobrona" zaskarżył w całości ustawę z dnia 17 lipca 1997 r. dotyczącą szczególnych zasad postępowania administracyjnego w kontekście powodzi, która w tym czasie się zdarzyła. Chodzi o ustawę epizodyczną, dotyczącą wyłącznie wydarzeń związanych z powodzią.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselMarekDyduch">"Samoobrona" uznała tę ustawę za niezgodną z art. 32 Konstytucji RP, czyli za naruszającą zasadę równości wszystkich obywateli, ponieważ odnosiła się ona tylko do powodzi w 1997 r., a tego rodzaju sytuacje mogą się przecież powtarzać w różnych aspektach. "Samoobrona podawała jak przykład suszę, która miała miejsce w następnych latach. Do suszy nie odnosiła się żadna ustawa.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselMarekDyduch">Podkomisja negatywnie zaopiniowała wniosek, postulat "Samoobrony", stwierdzając jednocześnie, że ustawa z dnia 17 lipca 1997 r. została uchwalona ze względu na zaistniałą w tym czasie szczególną sytuację. Jest to ustawa epizodyczna dotycząca osób poszkodowanych oraz konsekwencji prawnych, finansowych i innych związanych z powodzią z 1997 r. Zasada równości wszystkich obywateli nie została naruszona, ponieważ wspomniana ustawa jednakowo traktowała wszystkie podmioty dotknięte powodzią. Nie doszło w tym zakresie do żadnego zróżnicowania powodzian.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselMarekDyduch">Zdaniem podkomisji, Sejm powinien przyjąć stanowisko, że ustawa z dnia 17 lipca 1997 r. jest zgodna z konstytucją. Wniosek "Samoobrony" należy uznać za bezzasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Czy ktoś z członków Komisji zgłasza zastrzeżenia do przedstawionej przez posła Marka Dyducha rekomendacji? Nie słyszę zastrzeżeń. Rozumiem, że Komisja wyraziła negatywną opinię o zarzutach zawartych we wniosku Związku Zawodowego Rolnictwa "Samoobrona" i zaakceptowała posła Marka Dyducha jako reprezentanta Sejmu w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Przechodzimy do omówienia skargi pani Anny Wicher o stwierdzenie niezgodności art. 228 par. 1 ustawy z dnia 16 września 1982 r. - Prawo spółdzielcze z art. 64 ust. 1 i 3 w zw. z art. 21 ust. 1 i art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Podkomisja rozpatrywała tę sprawę i powierzyła posłowi Krzysztofowi Śmiei zreferowanie jej na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselKrzysztofSmieja">Pani Anna Wicher domaga się stwierdzenia niekonstytucyjności art. 228 par. 1 ustawy - Prawo spółdzielcze. Chodzi o niezgodność z art. 64 ust. 1 i 3 w zw. z art. 21 ust. 1 i art. 31 ust. 3 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselKrzysztofSmieja">Teraz przedstawię stan faktyczny sprawy. Pani Anna Wicher jest spadkobierczynią po zmarłym ojcu. Nabyła spadek w drodze dziedziczenia testamentowego pod rządem obowiązywania art. 228 Prawa spółdzielczego w brzmieniu z 1990 r. Wówczas przepis art. 228 składał się z trzech paragrafów i w par. 1 nakładał na spadkobiercę obowiązek poinformowania spółdzielni o wszczętym postępowaniu spadkowym albo o postępowaniu działowym, względnie nakładał obowiązek wystąpienia o wszczęcie takiego postępowania przed sądem.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselKrzysztofSmieja">W art. 228 par. 2 była mowa o tym, że spadkobierca w razie pozytywnego załatwienia obowiązków określonych w par. 1 musi złożyć deklarację członkowską i zostać członkiem spółdzielni. Paragraf 3 jest nam doskonale znany, bowiem został uchylony przez Trybunał Konstytucyjny. Dotyczył on skutków wynikających z niedopełnienia obowiązków określonych w par. 1 i 2. Gdy zainteresowany spadkobierca nie wystąpił ze stosownym wnioskiem, spółdzielnia po upływie rocznego terminu - względnie trzymiesięcznego, jeśli mieliśmy do czynienia z postępowaniem działowym - mogła uchylić prawo do uzyskania spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselKrzysztofSmieja">W omawianej przez nas konkretnej sprawie zainteresowana wystąpiła z odpowiednim wnioskiem po upływie terminów określonych w Prawie spółdzielczym. Przeprowadziła skutecznie postępowanie spadkowe, lecz nie złożyła wniosku w terminie określonym w art. 228 par. 1. W związku z tym spółdzielnia wykluczyła ją spośród członków spółdzielni, uznając, że jej prawo wygasło.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselKrzysztofSmieja">Zainteresowana wystąpiła wtedy do ówczesnego sądu wojewódzkiego /teraz okręgowego/, a następnie do Sądu Najwyższego z wnioskiem o uchylenie uchwały spółdzielni, niestety, ze skutkiem dla siebie negatywnym. W każdym z postępowań stwierdzono, że jej roszczenie jest niezasadne.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PoselKrzysztofSmieja">W czasie gdy wspomniane postępowania sądowe się toczyły, Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, którym uchylił sławetny par. 3 w art. 228 ustawy - Prawo spółdzielcze, stwierdzający wygaśnięcie prawa do lokalu wobec niespełnienia określonych czynności zachowawczych. Trybunał nie określił jednak skutków wydania orzeczenia, a więc od kiedy ono obowiązuje, gdy chodzi o działanie wstecz. W niektórych sytuacjach takie działanie jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PoselKrzysztofSmieja">Zarówno Sąd Najwyższy, jak i sąd okręgowy, przytaczając orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzały w uzasadnieniu, że prawa pani Anny Wicher do lokalu wygasły pod rządem obowiązywania przepisu art. 228 par. 3 ustawy - Prawo spółdzielcze. W tej sytuacji sądy nie mogły uwzględnić powództwa o uchylenie uchwały spółdzielni wykluczającej zainteresowaną spośród członków spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PoselKrzysztofSmieja">Pani Anna Wicher wystąpiła do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności art. 228 par. 1 Prawa spółdzielczego. Zdaniem skarżącej, ów przepis ogranicza jej prawo poprzez wprowadzenie terminów do złożenia stosownego wniosku. Pragnę zwrócić uwagę, że przepis art. 228 par. 1 nie określa skutków związanych z niedopełnieniem terminów. Owe skutki określał par. 3, który został uchylony przez Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PoselKrzysztofSmieja">Gdyby przyjąć, że zaskarżony przepis należy interpretować łącznie z par. 3 i jest on niekonstytucyjny z powodu wprowadzenia określonych terminów i procedury, trzeba postawić pytanie, czy wobec uchylenia art. 228 par. 1 przez Trybunał Konstytucyjny zainteresowana nabędzie prawo do spółdzielczego prawa do lokalu, czy osiągnie zamierzony skutek.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#PoselKrzysztofSmieja">Myślę, że jest to kontrowersyjny pogląd, dlatego, że w istocie tej konkretnej sprawy i osoby dotyczą skutki określone w art. 228 par. 3. W moim przekonaniu, pani Anna Wicher nie utraciła prawa do lokalu ze względu na warunki wskazane w par. 1, tylko z tego powodu, że w dacie wystąpienia ze stosownym wnioskiem obowiązywał stary stan prawny i do sytuacji prawnej zainteresowanej odnosiły się skutki określone w art. 228 par. 3.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#PoselKrzysztofSmieja">W swoim wystąpieniu bardzo się streszczam. Nie chcę wprowadzać zbyt wielu wątków. Chcę jak najkrócej przedstawić skargę pani Anny Wicher.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#PoselKrzysztofSmieja">Gdyby skutki uchylenia art. 228 par. 3 odnosiły się do sytuacji prawnej zainteresowanej, efekt byłby murowany. Pani Anna Wicher nie mogłaby utracić prawa do lokalu. Po prostu byłaby posiadaczem lokalu, który nabyła w drodze spadkobrania.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#PoselKrzysztofSmieja">Przy okazji rozpatrywania sprawy pani Anny Wicher pojawia się pytanie, czy przepis art. 228 par. 1 Prawa spółdzielczego w jakikolwiek sposób ogranicza prawo własności i czy może stanowić podstawę do uwzględnienia stwierdzenia niekonstytucyjności. Skarżąca podnosi zarzut wynikający w szczególności z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP - nie cytuję w tej chwili przepisów powołanych przez skarżącą w pierwszej kolejności, przede wszystkim art. 64 ust. 1 i 3.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#PoselKrzysztofSmieja">Przepis art. 31 ust. 3 stanowi, że ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanowione tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa, porządku itd. W moim przekonaniu, nie ma potrzeby, aby ograniczać prawo własności z przyczyn, o których mowa w art. 31 ust. 3. Mógłby to być argument, dla którego byłoby zasadne stwierdzenie niekonstytucyjności art. 228 par 1 ustawy - Prawo spółdzielcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Z wypowiedzi posła Krzysztofa Śmiei wynika, że podkomisja proponuje przyjęcie pozytywnej rekomendacji w sprawie skargi konstytucyjnej pani Anny Wicher. Czy ktoś zgłasza zastrzeżenia do rekomendacji przedstawionej przez posła Krzysztofa Śmieję? Nie słyszę zastrzeżeń. Mogę zatem przyjąć, że Komisja wyraża pozytywną opinię o zawartych w skardze konstytucyjnej zarzutach i rekomenduje jako reprezentanta Sejmu w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym posła Krzysztofa Śmieję.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Kolejnym punktem dzisiejszego posiedzenia jest przyjęcie opinii Komisji w sprawie pytania prawnego Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącego zgodności art. 100 ust. 4 ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska w zakresie uprawnień jednostek pomocniczych samorządu terytorialnego do uczestniczenia na prawach strony w postępowaniu administracji w sprawach związanych z ochroną środowiska - z art. 2, art. 165 ust. 2 i art. 169 ust. 1 Konstytucji RP. Sprawą tą zajmowała się podkomisja ds. roszczeń Trybunału Konstytucyjnego. Powierzyła posłowi Krzysztofowi Śmiei wygłoszenie referatu na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselKrzysztofSmieja">Pytanie prawne Naczelnego Sądu Administracyjnego sprowadza się generalnie do oceny, czy jednostki pomocnicze samorządu terytorialnego, np. sołectwa czy rady dzielnic, mają zdolność procesową, czy mogą występować samodzielnie w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Generalnie obowiązuje zasada, że jednostki pomocnicze nie mają osobowości prawnej.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselKrzysztofSmieja">W związku z tym rodzi się pytanie, czy mogą one występować w postępowaniu sądowym w sytuacji, gdy stroną tego postępowania niewątpliwie jest organ administracji samorządowej, np. burmistrz lub prezydent miasta, wydający decyzje administracyjne? Czy jednostka pomocnicza samorządu terytorialnego może zaskarżyć decyzję administracyjną, czyli zająć stanowisko odmienne od tego, które proponuje burmistrz lub prezydent miasta?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselKrzysztofSmieja">W moim przekonaniu, generalnie należałoby przyjąć, że jednostki pomocnicze nie mając osobowości prawnej nie miałyby też zdolności procesowej, zdolności do czynności prawnych. Ustawodawca wyposażył jednak owe jednostki w art. 100 ust. 4 ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska w prawo do występowania w postępowaniu administracyjnym na prawach strony, w prawo do zaskarżania decyzji administracyjnych burmistrza lub prezydenta miasta.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselKrzysztofSmieja">To rozwiązanie wydaje się prawidłowe z punktu widzenia oceny zdolności procesowej. Nawet ustawodawca w przepisach Kodeksu postępowania administracyjnego, Kodeksu postępowania cywilnego przewidział, że dopuszczenie do działania w charakterze strony może wynikać z ustawy, może być precedensowe. Taką zdolność postulacyjną procesową mają niektóre organizacje społeczne. Nie mają one zdolności procesowej, czyli zdolności do występowania w postępowaniu administracyjnym czy sądowym, chyba że ustawa tak stanowi. W naszym konkretnym przypadku właśnie tak stanowi.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselKrzysztofSmieja">Można postawić drugie pytanie. Czy zasadne jest, żeby jednostki pomocnicze, takie jak: sołectwo czy rada dzielnicy, skarżyły decyzję pochodzącą od burmistrza w sprawach dotyczących bezpośrednio kształtowania i ochrony środowiska? Wspomniana legitymacja procesowa jednostek pomocniczych jest pochodną decyzji, które często wiążą się z lokalizacją inwestycji z zakresu ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PoselKrzysztofSmieja">Z formalnoprawnego punktu widzenia nie ma tu żadnych przeszkód. Jednostki pomocnicze samorządu terytorialnego reprezentują szczególny interes społeczny i - jak się wydaje - mogą kwestionować tego rodzaju decyzje. Zdarzały się i będą się zdarzać tzw. sprawy ekologiczne. Jednostki samorządowe najniższego szczebla mogą kwestionować celowość i zasadność decyzji organów samorządowych, ponieważ owe decyzje dotykają ich spraw. Takie były motywy, dla których ustawodawca przyjął taki, a nie inny przepis.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PoselKrzysztofSmieja">Na tym zakończyłbym swoje wystąpienie w sprawie pytania prawnego dotyczącego zgodności art. 100 ust. 4 ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska z wymienionymi przepisami Konstytucji RP. Uważam, że przepisy te są ze sobą zgodne i nie pozostają w sprzeczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Rozumiem, że podkomisja wyraża negatywną opinię o zawartych w pytaniu prawnym zarzutach. Czy do tej opinii członkowie Komisji zgłaszają jakieś zastrzeżenia? Nikt nie zgłasza zastrzeżeń. A zatem Komisja wyraża negatywną opinię o zawartych w pytaniu prawnym zarzutach i ustanawia posła Krzysztofa Śmieję reprezentantem Sejmu w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Poseł Zbigniew Wawak wziął na siebie ciężar referowania Komisji sprawy skargi konstytucyjnej pani Zofii Garwackiej o stwierdzenie niezgodności art. 55 par. 1 zd. 1, art. 60 par. 4 oraz art. 330 par. 2 zd. 3 Kodeksu postępowania karnego - z art. 45, art. 47, art. 51 ust. 4, art. 77, art. 78 oraz art. 176 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselZbigniewWawak">Sprawa zaczęła się od prywatnego aktu oskarżenia pani Zofii Garwackiej. Sąd rejonowy umorzył postępowanie w tej sprawie. Pani Zofia Garwacka wniosła zażalenie do Sądu Okręgowego w Słupsku, który utrzymał w mocy orzeczenie sądu pierwszej instancji. Sąd okręgowy odmówił wszczęcia postępowania karnego. Wyczerpał się w ten sposób tryb odwoławczy. W związku z tym pani Zofia Garwacka reprezentowana przez radcę prawnego zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego przytoczone przez posła Marka Markiewicza przepisy Kodeksu postępowania karnego, wykazując ich sprzeczność z kilkoma przepisami Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselZbigniewWawak">Notatka sygnalizacyjna Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu zawiera w tej sprawie następującą konstatację: "Obrona zakwestionowanych przepisów wydaje się być zasadna". Takie też stanowisko zajęła podkomisja. Nie dostrzegamy tutaj sprzeczności między zaskarżonymi przepisami Kodeksu postępowania karnego a wskazanymi przepisami Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselZbigniewWawak">Do sprawy została wydana opinia podpisana przez Mirosława Granata. Autor opinii sugeruje, że skardze należałoby odmówić biegu w części dotyczącej art. 60 par. 4 Kpk, bowiem na podstawie tego przepisu sąd okręgowy nie orzekał ostatecznie o konstytucyjnych prawach skarżącej, i w odniesieniu do Konstytucji RP - w części dotyczącej art. 47 i art. 51 ust. 4, gdyż stosowny wzorzec pozostaje w dalekim związku ze sprawą.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselZbigniewWawak">Niezależnie od ewentualnych sugestii, które w stanowisku pisemnym marszałka Sejmu mogą się znaleźć, rekomendacja Komisji w omawianej sprawie wydaje się oczywista. W opinii podkomisji zostało podtrzymane bardzo stanowczo stanowisko zawarte przez Biuro Legislacyjne w notatce sygnalizacyjnej o niezasadności skargi pani Zofii Garwackiej. Znalazła się w niej sugestia o wyrażeniu przez Komisję negatywnej opinii w sprawie zawartych w skardze konstytucyjnej zarzutów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Podkomisja rekomenduje Komisji wyrażenie negatywnej opinii o zawartych w skardze konstytucyjnej zarzutach. Czy są zastrzeżenia do tej rekomendacji? Nikt nie zgłasza zastrzeżeń. Rozumiem, że Komisja wyraża negatywną opinię o zawartych w skardze konstytucyjnej zarzutach i upoważnia posła Zbigniewa Wawaka do reprezentowania Sejmu w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Wyczerpaliśmy porządek dzienny. Jeżeli nikt nie zgłasza innych spraw do omówienia, zamykam posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>