text_structure.xml
156 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselGabrielJanowski">Witam wszystkich przybyłych. Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje rozpatrzenie dokumentu "Pakt dla wsi i obszarów wiejskich" zawartego w druku nr 1303 oraz spraw bieżących. Czy do porządku dzisiejszego posiedzenia panie i panowie posłowie mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Wiem, że sprawa, która nas dzisiaj tu sprowadziła, to sprawa najważniejsza w przyszłości. Ja chciałbym mówić o tej najbliższej przyszłości i chciałbym zaproponować, żebyśmy w punkcie dotyczącym spraw bieżących omówili sytuację, jaka jest na progu kampanii cukrowniczej. Wiadomo, w jakim stanie ekonomicznym są polskie cukrownie - dramatycznym, tak jak całe polskie rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselWojciechZarzycki">Komisja Rolnictwa pracowała nad projektem, który miałby zapewnić odpowiednią organizację i przyszłość polskiemu cukrownictwu, zachowując go we własności Polski. Niestety, przez działania torpedujące rządu doszło do tego, że nie pracujemy nad projektem ustawy o regulacji rynku cukru. Dzisiaj powinniśmy przede wszystkim wiedzieć, czy rolnicy plantatorzy otrzymają pieniądze za buraki cukrowe, czy i w jakiej formie, będą podjęte działania, które zabezpieczą cukrowniom możliwość funkcjonowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselGabrielJanowski">W tej sprawie, jak rozumiem, wypowie się pan minister Artur Balazs.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselStanislawStec">Faktycznie, miałem ten sam problem, który podnosił pan poseł Wojciech Zarzycki. Jeżeli pan minister Artur Balazs chce zabrać głos, to bardzo bym prosił o informację, jak daleko jest już załatwiona sprawa poręczeń dla cukrowni przy kredytach skupowych pod kampanię 1999/2000.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselStanislawKalemba">Proszę ewentualnie o uzupełnienie porządku obrad - bo mamy tutaj co najmniej dwóch członków Rady Ministrów - o stanowisku rządu co do projektów poselskich o paliwie rolniczym. Pragnę tylko poinformować, że w ciągu 8 miesięcy miała miejsce zwyżka ceny oleju napędowego o ponad 40 proc., piętnastokrotna. Chciałbym poznać stanowisko rządu w tej sprawie i żeby Komisja Rolnictwa zajęła stanowisko na ten temat.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselStanislawKalemba">Minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Artur Balazs: Rząd odniesie się do sprawy sytuacji ekonomicznej cukrowni, cukrownictwa, rynku cukru i ustawy dzisiaj w trakcie zapytań. Zresztą panowie posłowie zwrócili się do rządu o to. Myśmy to potraktowali bardzo poważnie. Minister Emil Wąsacz, minister Andrzej Łuszczewski i ja będziemy ten temat dokładnie referowali na plenarnych obradach.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselStanislawKalemba">W związku z pytaniem pana posła Stanisława Steca, mogę powiedzieć, że decyzje najważniejsze dla cukrowni zapadły. Na wniosek ministra rolnictwa Rada Ministrów podjęła decyzję o udzieleniu gwarancji Agencji Rynku Rolnego i umożliwiła jej udzielenie gwarancji cukrowniom. Jest to obwarowane pewnymi warunkami, a przede wszystkim wyłączeniem z tej najbliższej kampanii 20 proc. cukru w kwocie A. Wszystkie cukrownie niezależnie od swojej kondycji będą mogły skorzystać z kredytów skupowych, jeżeli bank tylko zdecyduje się skorzystać z tych gwarancji, których Agencja Rynku Rolnego będzie udzielała. Gwarancje zostały określone na poziomie 1 mld 700 mln złotych. Taka decyzja Rady Ministrów zapadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselGabrielJanowski">Jesteśmy przy ustalaniu porządku dziennego. Informacja pana ministra może nam pozwolić albo oddalić dzisiejszy porządek posiedzenia, jeśli uznamy, że na obradach plenarnych będzie pełna informacja w tej kwestii, albo odrębnie, partykularnie rozpatrywać ją teraz. Przychylając się do opinii pana ministra możemy w tej chwili zrezygnować z ekstrapunktu dotyczącego tej kwestii, a wysłuchamy informacji na obradach plenarnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MinisterArturBalazs">Nawet technicznie nie jest to możliwe do obsłużenia, bo minister Emil Wąsacz i minister Andrzej Łuszczewski przygotowują się w tej chwili do wystąpień. Ja też muszę na te obrady plenarne przejść.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselGabrielJanowski">Czy wnioskodawcy przyjmą moją sugestię i wycofają ten punkt w dzisiejszym posiedzeniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Będzie to równolegle się działo i sądzę, że członkowie Komisji, którzy nie będą mogli być na zapytaniach, chętnie by wysłuchali teraz tej informacji i mogliby zadać pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselGabrielJanowski">Tam na obradach plenarnych będzie włożony maksymalny wysiłek, aby tę kwestię możliwie najszerzej wyjaśnić, naturalnie z udziałem ministrów, i zainteresowani tym tematem mogliby ich wysłuchać. To po pierwsze. Nie będziemy absorbować ich niejako do podwójnej roli i tu, i tam. Jednak obrady plenarne mają większą wagę niż posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Myślę, że wystarczy przegłosować i nie ma co wracać do sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselGabrielJanowski">Zgodnie z sugestią pana ministra, że ta sprawa będzie dzisiaj omawiana na obradach plenarnych, proponuję, byśmy zrezygnowali z tego punktu. Ale poddam ten wniosek pod głosowanie. Kto jest za tym, żeby ten punkt dotyczący sytuacji bieżącej w cukrownictwie wprowadzić dzisiejszego posiedzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselStanislawKalemba">To jest bodajże czwarte pytanie, a ono nie wchodzi z zasady w zapytaniach. Czyli czas na zapytania się skończy i jest takie niebezpieczeństwo, że po prostu ono nie wejdzie w ogóle. Może zwrócić się do pana marszałka, żeby zmienił kolejność zapytań i pytania związane z tematyką rolną potraktował jako pierwsze. To jest moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MinisterArturBalazs">Gdyby się zdarzyło, że to czwarte pytanie się nie zmieści, to jestem gotów w dniu jutrzejszym w trakcie obrad plenarnych, jak będziemy dyskutowali o problemie skupu uzupełnić to o tę informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselWojciechZarzycki">W czasie trwania odpowiedzi rządu na zapytania poselskie na sali plenarnej nie będzie możliwości uzyskania wyczerpującej odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselGabrielJanowski">Poddaję po głosowanie porządek. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem na dzisiejszym posiedzeniu punktu dotyczącego bieżącej sytuacji w cukrownictwie? Za przyjęciem wniosku głosowało 7 posłów, 8 posłów głosowało przeciw, a wstrzymało się od głosu 2 posłów. Kierujemy się dalej idącym rozwiązaniem, jakim jest informacja rządu podczas obrad plenarnych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoselGabrielJanowski">Druga kwestia w sprawach bieżących wniesiona przez pana posła Stanisława Kalembę odnosi się do tego, by przedstawiciele rządu udzielili nam informacji na temat stanowiska odnośnie do paliwa rolniczego. Rozumiem, że w sprawach bieżących tę kwestię pan wniesie. Obecnie przedstawiciele rządu, jeżeli będą gotowi udzielą takiej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MinisterArturBalazs">W tej sprawie żadnej informacji nie mam. Może pozostali ministrowie mają jakąś, ja nie mam żadnej informacji, którą mógłbym dzisiaj przekazać.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselStanislawKalemba">Jest informacja na piśmie pana premiera Jerzego Buzka datowana 7 września br., że te projekty i stanowisko rządu będą rozpatrywane na posiedzeniu Rady Ministrów we wtorek, na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów. Z tego rozumiem, że Rada Ministrów nie rozpatrywała tego tematu i prosiła o zdjęcie z porządku obrad tłumacząc, że nie ma stanowiska rządu wiedząc o tym, że będzie to rozpatrywane we wtorek. Jest to taktyka świetna. Jak nie ma stanowiska, to znaczy przyjmuję, że rząd nie zajmował się tym tematem - wbrew oficjalnemu pismu Prezesa Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Chciałbym zainteresować pana przewodniczącego tym tematem, bo podzielam pogląd, że tutaj jest jednak współpraca rządu i marszałka Sejmu, ażeby tematu paliwa rolniczego w ogóle nie ruszać. Atmosfera w tej chwili jest taka, sądzę, że i w parlamencie, że projekt ustawy o dopłatach do paliwa rolniczego mógłby uzyskać większość w parlamencie. W związku z tym to jest gra na zwłokę. Prosiłbym, żeby faktycznie pan przewodniczący zechciał tym tematem się zająć, albo na Komisji, albo na plenarnym posiedzeniu, żeby rząd z marszałkiem nie prowadził gry na zwłokę w tak ważnej sprawie, jaką jest dopłata do paliwa rolniczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselGabrielJanowski">Co pan poseł sugeruje, jeżeli jesteśmy przy tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Sugeruję, żeby po raz pierwszy od kilku miesięcy zechciał pan zwołać posiedzenie prezydium Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselGabrielJanowski">Wszyscy wiceprzewodniczący mają prawo w każdym momencie zażądać zwołania posiedzenia prezydium.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Niniejszym to czynię.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselGabrielJanowski">Przed wakacjami było posiedzenie prezydium, w lipcu też było. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy po dzisiejszym posiedzeniu również obradowali w składzie prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PoselGabrielJanowski">Przechodzimy zatem do rozpatrzenia pierwszego punktu porządku dzisiejszego posiedzenia. Mianowicie, jesteśmy zobowiązani przez pana marszałka do przedstawienia stanowiska na temat dokumentu "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich".</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PoselGabrielJanowski">W piśmie do pana marszałka premier poinformował nas, że Rada Ministrów upoważniła ministra pracy i polityki socjalnej do zaprezentowania powyższego dokumentu w toku prac parlamentarnych. Jesteśmy w toku prac parlamentarnych, więc prosimy pana ministra Longina Komołowskiego o zaprezentowanie powyższego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PoselGabrielJanowski">Równocześnie chcę powiedzieć państwu, że wpłynęło do mnie pismo pan ministra Artura Balazsa, który upoważnia swoich kolegów ministrów, sekretarza stanu Henryka Wujca i pana Adama Tańskiego, prezesa Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa do obecności na dzisiejszym posiedzeniu. Rozumiem, że z uwagi na powagę i wagę tematu osobiście pan minister uczestniczy w posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PoselGabrielJanowski">Proszę pana ministra o zaprezentowanie dokumentu.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#PoselGabrielJanowski">Minister pracy i polityki socjalnej Longin Komołowski: Państwo otrzymaliście dokument pod tytułem "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Rozumiem, że państwo się zapoznali z tym dokumentem. Sądzę, że nie ma potrzeby dokładnego jego prezentowania. Ale jeżeli będzie tutaj taka wola, to jesteśmy gotowi go zaprezentować.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#PoselGabrielJanowski">Chciałbym powiedzieć parę słów na temat genezy powstania tego dokumentu, jak również o tym, w jaki sposób będziemy z partnerami społecznymi ten dokument negocjować. Otóż idea stworzenia takiego dokumentu powstała w czasie negocjacji w czasie trwających blokad w lutym tego roku, kiedy w tej nawet sali trwały rozmowy ze związkami rolniczymi. W czasie tych negocjacji rząd zaprezentował pogląd, że problemów wsi nie można rozwiązać w sposób jednorazowy, jednorazowymi decyzjami związanymi z poziomem skupu trzody, jak również poziomem cen. Natomiast problemy wsi można rozwiązać wspólnym wysiłkiem całego rządu, przygotowując właśnie takie długofalowe rozwiązanie. Wtedy też pojawiła się idea, aby to był "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich".</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#PoselGabrielJanowski">W czasie tych negocjacji partnerzy społeczni, a więc związki zawodowe działające w rolnictwie zdecydowały się, aby przystąpić do przygotowywania i negocjowania takiego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#PoselGabrielJanowski">Prace na paktem toczyły się od lutego do 15 marca. Następnie w dniu 15 marca, przedstawiliśmy taki wstępny dokument związkom rolniczym i po uzyskaniu opinii co do niego, powstał ten dokument, który jest przed państwem. Wtedy też uznaliśmy i prezentowaliśmy taki pogląd, że problemy wsi i problemy rolnictwa możemy rozwiązywać koncentrując się na trzech obszarach. Te trzy obszary to jest kwestia, po pierwsze, zwiększenia dochodowości w rolnictwie i zwiększenia dochodowości rolników. Ten obszar nazwaliśmy wspieraniem rolnictwa i jego otoczenia. Uwzględnialiśmy, że kwestię ukrytego bezrobocia, czy też nadwyżki siły roboczej koncentrującej się na wsi możemy też rozwiązywać poprzez działania w drugim obszarze, obejmującym rozwój przedsiębiorczości i tworzenie pozarolniczych miejsc pracy na wsi i w otoczeniu rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#PoselGabrielJanowski">Uznaliśmy również, że celowe jest działanie na rzecz cywilizacji wsi i otoczenia rolnictwa. Ten obszar nazwaliśmy kompleksową polityką społeczną wobec wsi i rolnictwa. Mamy tutaj na myśli kwestie związane z edukacją. Jest to kwestia kompatybilna z problemem tworzenia nowych miejsc pracy, ponieważ edukacja i problemy bezrobocia agrarnego są bardzo ściśle z sobą związane. Kwestię edukacji umieściliśmy w trzecim segmencie działań, które przygotowaliśmy w ramach paktu.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#PoselGabrielJanowski">Działania związane z polityką społeczną są to działania w obszarze edukacji, kultury, ochrony zdrowia, pomocy społecznej. W ramach tego jest jeszcze kwestia ubezpieczeń społecznych i ochrona walorów przyrodniczych. W początkowej fazie dokument składał się również z przygotowywanych ustaw, szczególnie jeśli idzie o wspieranie rolnictwa i jego otoczenia. W końcu zrezygnowaliśmy z zamieszczenia tych ustaw, których już część trafiła do parlamentu, a część jest przygotowana. Wymieniliśmy je tylko z nazwy w przepisach do każdego z tych segmentów, które wymieniłem.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#PoselGabrielJanowski">Aktualna sytuacja, jeśli idzie o pakt jest taka, że związki zawodowe działające w rolnictwie otrzymały ten dokument w celu przedstawienia uwag do niego, jak również przygotowujemy się do spotkania, na którym ustalimy partnerów, biorących udział w negocjowaniu tego dokumentu. Uważamy, że dokument powinien być negocjowany nie tylko ze związkami zawodowymi, ale musimy dołączyć do negocjacji również przedstawicieli samorządów zawodowych. Myślimy tutaj o izbie rolniczej, jak również o samorządach lokalnych. Z tym jest największy problem ze względu na brak jednolitej reprezentacji w kraju samorządów działających na wsi. Są to związki sołtysów, związki gmin i jeszcze jest chyba parę takich instytucji reprezentatywnych dla segmentów samorządów lokalnych. To sprawia nam największą trudność, jeśli idzie o wybór partnera. Przesłaliśmy informację do wielu partnerów działających w samorządności, ale będziemy prosili, żeby ci partnerzy wyłonili z siebie taką reprezentację, która byłaby jednolitą reprezentacją samorządów lokalnych.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#PoselGabrielJanowski">Będziemy w trakcie tych negocjacji, które niebawem się zaczną, prezentować ich efekty Komisji Rolnictwa. Czyli okresowo byśmy się tutaj spotykali i prezentowali wynik negocjacji. Tak widzimy dalsze procedowanie nad tym dokumentem.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#PoselGabrielJanowski">Chciałbym jeszcze jedną bardzo ważną rzecz państwu przekazać. Ten dokument, który macie państwo przed sobą, jest to propozycja rządowa, czyli ten dokument nie jest skończonym efektem negocjacji. Nie wyobrażamy sobie, że przesłaliśmy partnerom społecznym dokument, do którego już nie można wnosić uwag i oczekujemy tylko ich opinii. Wyobrażamy to sobie tak, że jest to dokument, który będzie stanowił podstawę negocjacji, podobnie jak miało to miejsce w przypadku wynegocjowania w 1992 r. paktu ze związkami przemysłowymi. Wtedy też rząd przygotował dokument, który był podstawą negocjacji i w trakcie ich trwania ten dokument zmieniał się. Początkowo odbiegał on znacznie od tego dokumentu końcowego, który był podpisany przez trzy negocjujące strony, a więc przez stronę rządową, związkową i pracodawców. Tyle bym miał od powiedzenia na temat genezy powstania paktu, i wymienienia obszarów o których chcemy rozmawiać. Jeżeli państwo by oczekiwali, żebyśmy przedstawili te trzy obszary, czyli kwestie wspierania rolnictwa i jego otoczenia, sposobów walki z bezrobociem, tak bym to skrótowo nazwał, jak i kwestie kompleksowej polityki społecznej wobec wsi, to będziemy wraz z towarzyszącymi nam osobami razem z panem ministrem je wyjaśniać.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#PoselGabrielJanowski">Czy ktoś z przedstawicieli rządu chciałby uzupełnić wypowiedź pana ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MinisterArturBalazs">To zależy od formuły, jaką przyjmiemy. Myśmy przygotowali się do bardziej konkretnego zaprezentowania tych stanowisk, tak jak mówił pan minister Longin Komołowski. Jesteśmy do tego gotowi. Jeżeli jest potrzeba, to pan minister Henryk Wujec i pan prezes Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Adam Tański przedstawią pewne rozwiązania. Jeżeli nie, to wysłuchamy dyskusji i odniesiemy się doń.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselGabrielJanowski">Czyli rozumiem, że to przedstawienie wychodzi poza zakres tego dokumentu. Rozumiem, że nie będą państwo odczytywali treści tego dokumentu, tylko niejako rozwiną myśli przewodnie zawarte w tym zapisie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejHenrykWujec">Jest rzeczą znaną, że "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich" składa się z trzech filarów. Proponuję, żeby osoby przedstawiły je w kolejności takiej, w jakiej są one zaprezentowane w dokumencie, to znaczy najpierw zabierze głos pan prezes Adam Tański, później pani minister Grażyna Gęsicka i następnie ja. Odpowiednio dotyczy to rozwoju obszarów wiejskich, filaru rolnego oraz filaru społecznego i cywilizacyjnego. W tej kolejności mogą zostać one przedstawione.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselGabrielJanowski">Nie wiem, czy się dobrze zrozumieliśmy. Tu nie chodzi o powtórzenie tego, co jest zawarte w dokumencie, lecz o rozwinięcie czy przybliżenie nam rozwiązań. My czytać umiemy i z tego, co wiem, posłowie dosyć wnikliwie zapoznali się z tym dokumentem.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselStanislawStec">Bardzo bym prosił, aby państwo, którzy będą zabierać kolejno głos, bardziej już się skupili nad tym, jak chcą realizować te postanowienia. Muszę powiedzieć, że niektóre postanowienia są bardzo dobre, jak na przykład bezośrednie dopłaty dla rolników, bezpośrednie dopłaty do eksportu, wykup nadwyżek produktów rolnych czy tworzenie nowych miejsc pracy. Ale jest jedno zdanie, które mnie zaniepokoiło, że to jest zależne od dopływu środków z budżetu. Na ten temat w dokumencie nic nie ma. W związku z tym bardzo bym prosił, aby po kolei pani minister, pan minister i pan prezes na ten temat się wypowiedzieli. Pan prezes jest chyba w najłatwiejszej sytuacji, bo on kasą sam dysponuje i ma możliwość realizowania już teraz ograniczonych przetargów na podstawie ustawy. Ten pakt będzie miał znaczenie pod jednym wszakże skromnym warunkiem, że będzie miał odzwierciedlenie w środkach budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselGabrielJanowski">Nie chciałbym, żebyśmy już teraz przechodzili do dyskusji. Na razie rozmawiamy na temat dalszego procedowania nad tym dokumentem. Jest sugestia pana ministra Artura Balazsa, żeby osoby towarzyszące rozwinęły kwestie zaprezen-towane w dokumencie. Chciałbym, że jeżeli mamy sugestie co do procedowania, to abyśmy, trzymali się tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselStanislawKopec">Chciałbym, aby pan przewodniczący nam powiedział, jak ma wyglądać formalnie praca nad tym dokumentem w Sejmie. To znaczy, czy my na Komisji mamy przygotować do niego opinię, a później Sejm się ustosunkuje i dokument przyjmie, albo nie. A tym samym czy mamy wnosić do niego poprawki. Czy tylko po prostu wysłuchamy, pogadamy, a dokument pozostanie takiej treści, jakiej jest?</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PoselStanislawKopec">To, co przed chwilą powiedział pan poseł Stanisław Stec, jest podstawą. Zapiszmy, że na przykład co najmniej 3 proc. budżetu przeznaczamy na rolnictwo. Czy to będzie miało swój skutek prawny, czy też nie? Czy to jest w tej chwili dokument tylko do pogadania, uwzględniając to, co wcześniej pan minister Longin Komołowski mówił, że jeszcze będą dodatkowe uzgodnienia itd.? Jaka jest formalna procedura postępowania nad tym dokumentem z punktu widzenia Komisji, a potem plenarnego posiedzenia Sejmu? Jak ma to wyglądać?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselGabrielJanowski">Odpowiadam. Pan marszałek Maciej Płażyński zwrócił się do nas o rozpatrzenie i przedstawienie stanowiska Komisji dotyczącego dokumentu "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich". A więc my dzisiaj rozpatrujemy i zobowiązani jesteśmy przyjąć stanowisko.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PoselGabrielJanowski">Stanowisko to można streścić w jednym zdaniu. Mianowicie, Komisja wnosi, żeby Sejm raczył przyjąć do wiadomości dokument zawarty w druku 1303, bądź - w wersji negatywnej - nie. Tylko takie mamy dzisiaj w zasadzie możliwości. Albo Sejm raczy przyjąć do wiadomości, albo nie. To jest nasza rola, którą musimy dzisiaj spełnić, po dyskusji nad tym dokumentem. To jest z punktu widzenia formalnego pracy Komisji i jej procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">W tych rozważaniach nad trybem procedowania należałoby uwzględnić jeszcze jeden dokument, mianowicie rozpatrywany wczoraj "Spójna polityka strukturalna". Te dwa dokumenty przeczytałam dosyć dokładnie i stwierdzam, że one się w sposób zasadniczy różnią, chociaż dotyczą dokładnie tego samego tematu. Czym się różnią? Tym, że jeden jest przeznaczony dla Unii Europejskiej, drugi jest przeznaczony dla polskich rolników. W związku z czym, z drugiego dokumentu usunięto zęby i pazury, po to, żeby był bardziej strawny.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Bardzo bym państwa prosiła, żeby w trakcie procedowania odnosić się fragmentami dokumentu dziś rozpatrywanego do fragmentów dokumentu rozpatrywanego wczoraj. Wtedy będziemy mieli względnie przybliżony obraz intencji rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselGabrielJanowski">Tylko z punktu widzenia formalnego chcę państwa poinformować, że naszym dzisiejszym zadaniem jest przyjąć stanowisko w kwestii li tylko tego dokumentu. Oczywiście pani posłanka i panowie posłowie macie rację mówiąc o związku pomiędzy tymi dokumentami. Tutaj zabierając głos możecie odnieść się zarówno do jednego, jak i do drugiego dokumentu. Natomiast jeszcze raz mówię, my procedujemy tylko dzisiaj nad jednym dokumentem, nad "Paktem dla rolnictwa i obszarów wiejskich".</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselStanislawKalemba">Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym, co pan przewodniczący przed chwilą powiedział. To nie jest tak, że można tylko przyjąć albo odrzucić. To naprawdę jak na sejmową Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest stanowczo za mało. Proponuję, żeby powołać zespół, opracować i zająć stanowisko. Komisja może uchwalić opinię, może uchwalić dezyderat do Prezesa Rady Ministrów. Powinniśmy do zasadniczych spraw jednak odnieść się merytorycznie. Przyjąć czy odrzucić, to bardzo przepraszam, to już teraz to możemy głosować. To jest jedna uwaga.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselGabrielJanowski">Chciałbym sprostować, co pan mylnie powiedział. Jeszcze raz powiadam, wedle wskazania marszałka, on jest naszym kierownikiem, mamy przygotować stanowisko, wyznaczyć sprawozdawcę i Komisja oczywiście może dać wytyczne i uzasadnienie do wystąpienia posła sprawozdawcy. Ale mnie dzisiaj idzie o załatwienie sprawy formalnej, to znaczy przyjęcia stanowiska na tak albo na nie.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PoselGabrielJanowski">Natomiast sprawozdawca przedłoży stanowisko Wysokiej Izbie wedle głosów, które tu padną w dyskusji. Sprawozdawca musi te głosy uwzględnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselStanislawKalemba">Naprawdę pracujemy zgodnie z regulaminem Sejmu. Regulamin dokładnie określa, co mogą posłowie, co może Komisja. Opowiadam się za takim rozwiązaniem, żeby jednak w tych zasadniczych sprawach powołać zespół. Zespół ten popracowałby i cała Komisja przyjęłaby stanowisko co do konkretnych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PoselStanislawKalemba">Podaję przykład chociażby planu finansowego realizacji tego wszystkiego. To jest za-sadnicza sprawa. To powinno być przyjęte przez Komisję w pełnym składzie. Uważam, że wtedy będzie to stanowiło wkład. Przyjąć bądź odrzucić, to jak na naszą Komisję jest za mało w tych tak istotnych sprawach. To jest moje stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselWiktorOsik">Chciałbym kontynuować pytanie pana posła Stanisława Kopcia. Czy ten dokument będzie przedmiotem debaty w Sejmie? Ostatecznie jaki wpływ będzie miał Sejm na ten dokument? Czy możemy, jak pan powiedział, tylko albo go przyjąć do wiadomości, albo nie? Czy też rzeczywiście będziemy mieli jakiś wpływ na kształt tego dokumentu?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MinisterLonginKomolowski">Rzeczywiście, tutaj jest rzecz skomplikowana w wyniku przesłania paktu do Komisji. Jest to dokument, jak powiedziałem i jeszcze raz powtórzę, który jest prezentacją strony rządowej, będącą wynikiem negocjacji ze związkami zawodowymi. Dokument ten będzie stanowił podstawę do negocjacji i nie jest dokumentem skończonym na tym etapie, a wręcz jest dokumentem początkowym. Jego kształtu końcowego nie jesteśmy w stanie w tym momencie przewidzieć. Tego rodzaju tutaj rozpoczynamy pracę.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MinisterLonginKomolowski">Myśmy przyszli do państwa ze względu na to, że były zapytania poselskie. Myśmy prezentowali stan prac nad tym dokumentem i rozumiem, że stąd wyniknęło z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wysłanie tego dokumentu do państwa. My przedłożyliśmy ten dokument, państwo się z nim zapoznaliście i my rozpoczynamy negocjacje. Złożyłem deklarację, jeszcze raz tę deklarację dzisiaj przedkładam, że będziemy przed Komisją sprawozdawać stan zaawansowania negocjacji nad tym - przyznaję - bardzo ważnym dokumentem.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MinisterLonginKomolowski">Chciałem powiedzieć jeszcze jedno, czego w trakcie prezentowania nie powiedziałem. Oczywiście ten dokument jest zakotwiczony głęboko we wszystkich strategiach, które przygotowujemy, w narodowych strategiach, jeśli idzie o politykę strukturalną rozwoju obszarów wiejskich, narodową strategię zatrudnienia, narodową strategię, jeśli idzie o politykę regionalną, ochronę środowiska itd. Jest to dokument kompatybilny z tamtymi narodowymi strategiami, tak że on nie może odbiegać od dokumentów wiodących, które są przygotowywane w resortach. Każda z tych strategii poza tą związaną tylko i wyłącznie ze wsią, przygotowywaną w Ministerstwie Rolnictwa jest o wiele szerzej traktowana niż tylko wieś i rolnicy, ponieważ wszystkie one traktują o całym kraju, ale mają segmenty związane z wsią. "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich" jest przygotowywany w oparciu o tamte strategie.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MinisterLonginKomolowski">Jeszcze raz powtórzę. Przedstawiliśmy ten dokument. Pokazaliśmy państwu, jak chcemy prowadzić negocjacje. Gotowi jesteśmy u państwa się pojawiać i przedstawiać efekty tych negocjacji, ale rzeczywiście powinniśmy tutaj wspólnie być może zastanowić się, jak pracować nad tym dokumentem, jeśli idzie o Komisję Rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselRomualdAjchler">Pan minister Longin Komołowski powiedział przed chwilą, że my jako Komisja Rolnictwa dostaliśmy ten pakt do wiadomości. Natomiast pan marszałek Sejmu chce, tak zrozumiałem to, co pan przewodniczący powiedział, uzyskać opinię Komisji. Minister Longin Komołowski również stwierdził, iż ten dokument został przedstawiony związkom zawodowym. Teraz może dojść do takiej sytuacji, że Komisja Rolnictwa wyrazi opinię, a po naszej opinii wpłynie opinia związków zawodowych, która będzie rozbieżna z naszą.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PoselRomualdAjchler">Wtedy znowu będziemy się zbierać i debatować nad tym. Czy nie byłoby wskazane, aby najpierw wypowiedzieli się partnerzy społeczni w stosunku do tego paktu i przedstawili swoje wnioski? Natomiast na końcu wypracowałaby swoją opinię Komisji Rolnictwa. Natomiast jest do przyjęcia ta propozycja, którą przedstawił pan minister Longin Komołowski, aby w trakcie kolejnych posiedzeń Komisji Rolnictwa ktoś z przedstawicieli rządu informował Komisję o przebiegu negocjacji ze związkami zawodowymi w sprawach tego dokumentu. W przeciwnym wypadku wyobrażam sobie w ten sposób, że my przyjmiemy stanowisko, pójdzie to do Sejmu, będziemy debatować nad tym, a opinie związków zawodowych i innych instytucji społecznych będą wpływać po debacie i to nic nie da.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoslankaMariaStolzman">Jest jeszcze jedna możliwość, a mianowicie taka, że przedstawiciel Komisji będzie uczestniczył w negocjacjach, wtedy będzie informował na bieżąco członków Komisji o przebiegu negocjacji. Taka możliwość też istnieje.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoslankaMariaStolzman">Natomiast chciałabym zapytać o inną rzecz, taką bardziej generalną, związaną z dalszymi pracami w ogóle nad tym paktem. Otóż, nie uczestniczyłam w żadnych paktach, więc proszę się nie dziwić mojemu pytaniu, ale rozumiem zawsze pakt jako umowę między dwoma stronami, w której obie strony się do czegoś zobowiązują. Czy mogę rozumieć, że jeżeli się zakończą pomyślnie długotrwałe negocjacje tego paktu ze związkami zawodowymi, to na końcu będzie stwierdzenie, że jeżeli będzie to realizowane, to rolnicy nie będą blokować dróg ani maszerować na stolicę czy urządzać podobnych niespodzianek mieszkańcom Warszawy czy innych części Polski? Bo wtedy to jest pakt, jeżeli obie strony uzgadniają i do czegoś się zobowiązują. Jeżeli to jest tylko jednostronne zobowiązanie rządu, to, moim zdaniem, niewiele to da na dłuższą metę.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselSewerynKaczmarek">Ten pakt nie powinien się nazywać paktem, gdyż wszystkie zawarte w nim stwierdzenia są jak najbardziej trafne. Uważam, że są bardzo dobre i tutaj negocjacje z jakimkolwiek związkiem na pewno będą pozytywne ze względu na to, że nikt się nie będzie opierał rozwojowi cywilizacji na wsi, rozwojowi szkolnictwa, przedsiębiorstw. Wszystkie te punkty są idealne, bardzo dobrze sformułowane.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PoselSewerynKaczmarek">Ale jest potrzebny pakt z ministrem finansów. Jest określone w każdym z tych punktów, że będzie to finansowane z SAPARD, Funduszu Pracy, PHARE i z innych rzeczy. Chciałbym się zapytać, na jakich zasadach. Skąd będziemy mieć środki, czy z funduszu, który wejdzie w 2000 r.?</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PoselSewerynKaczmarek">Chciałem przypomnieć Komisji, że wczoraj się dowiedzieliśmy, że 168 mln 831 tysięcy euro jest to kwota, którą możemy podjąć na te szczytne 16 celów, które są zawarte w tym dokumencie. Kto zapewni te środki? Czy przewiduje się w rezerwie celowej jakiekolwiek środki? Z tego, co się dowiedziałem, jest na to 800 tysięcy złotych w rezerwie celowej. Nie oszukujmy się, nie ma żadnych szans, żeby to zrealizować. Dlatego to musi być pakt, ale pakt między Komisją czy związkami a ministrem finansów, bo ani pan minister Longin Komołowski, którego minister finansów musi wyposażyć w odpowiednie środki, ani pan minister Artur Balazs, przy mizerii 0,3 proc. budżetu nie jest w stanie wykonać ani jednego tego punktu. Pakt mówi o rozwoju edukacji na wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselGabrielJanowski">Pan poseł wkracza już w sferę dyskusji, w związku z czym proszę o powściągliwość i o przedstawienie swojego stanowiska w kwestii procedowania nad niniejszym dokumentem. Tylko taki głos dopuszczam do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselSewerynKaczmarek">Chciałbym, aby ten dokument przedstawiał kwestie finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselZbigniewChrzanowski">Rozumiem, że Komisja zwracała się z projektem uchwały po to, żeby rząd jak najszybciej przedstawił pakt dla wsi. Pamiętam takie stanowisko Komisji z czerwca i taka uchwała została przyjęta przez Sejm. Rozumiem intencje pana marszałka i Komisji, że Komisja miałaby być arbitrem podczas negocjacji pomiędzy związkami zawodowymi, samorządami i rządem.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PoselZbigniewChrzanowski">Mam taką propozycję w związku z tym, żebyśmy przyjęli stanowisko, że Komisja z uznaniem przyjmuje to, że rząd przedstawił pakt dla wsi i wzywa do jak najszybszego zakończenia negocjacji pomiędzy związkami zawodowymi, samorządami i rządem. Myślę, że związki zawodowe w Polsce są na tyle rozsądne i na tyle mądre, że na pewno przy negocjacjach zapytają się o stronę finansową tego paktu. My de facto jako Komisja nie jesteśmy stroną w tej sprawie. Możemy być tylko i wyłącznie arbitrem. Tak jak poprzednio wzywaliśmy rząd do przygotowania tego paktu dla wsi, to teraz możemy nasze stanowisko przedstawić, że wzywamy do jak najszybszego zakończenia negocjacji. Innej roli dla Komisji nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselZdzislawPupa">Chciałem wrócić do propozycji, którą przedstawił pan minister Artur Balazs, żeby ewentualnie w sprawach szczegółowych zapoznać się z tymi trzema filarami, które zawiera ten pakt i wtedy byśmy się ustosunkowali do tych problemów, które zostaną tam zawarte. Uważam, że ta dyskusja i te głosy, które się pojawiają to nie są w kwestiach praktycznie proceduralnych tylko jakby się rozpoczęła się taka już wstępna dyskusja, która ma odniesienie w elementach zawartych również w tym co powiedzą przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Dlatego proponuję, żeby przedstawiciele ministerstwa przedstawili nam co mają do powiedzenia w sposób szczegółowy, jak minister tu zapowiadał, a później się odniesiemy do procedowania nad propozycją zawartą w piśmie skierowanym do przewodniczącego Komisji przez marszałka Macieja Płażyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselRomualdAjchler">Popieram pana posła Zdzisława Pupę pod jednym warunkiem, że minister finansów odpowie, że ma pieniądze na realizację tego paktu. Jeśli tego nie powie, to nasza rozmowa jest bezsensowna.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselZdzislawPupa">Myślę, że panowie powiedzą nam na ten temat coś.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Nasza opinia jest rzeczywiście potrzebna, jeżeli do dokumentu, który w tej chwili jest dokumentem ściśle politycznym, zostanie dołączona druga część, czyli konkretne rozwiązania, które nam powiedzą o realności tych zamierzeń. Bo jeżeli tego nie będzie, to właściwie nasza robota jest pusta. Później się okaże, że pieniędzy jednak nie ma, że Unia Europejska pieniędzy mniej przeznaczyła, że PHARE zmieniła orientację, że SAPARD jest z tego czy z innego względu nieosiągalny i jest to tylko robota szkodliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Składam formalny wniosek, żeby pan przewodniczący dopuścił jeszcze rząd do głosu, co ma jeszcze w tej sprawie do powiedzenia. Następnie otworzył dyskusję na ten temat i zbierał wnioski, które z dyskusji będą wynikać.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselGabrielJanowski">Przyjmujemy zatem taki sposób działania. Proszę rząd o zwięzłe przedstawienie tego, co ma do powiedzenia, jak się wyraził pan poseł Józef Pilarczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Myślę, że uda mi się rozwiać pewne nieporozumienia, które legły u podstaw tej dyskusji, a które świadczą o tym, że niezrozumienie paktu rodzi wiele nieporozumień. Otóż wedle naszego rozumienia "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich" nie oznacza, że polityka wobec rolnictwa, chociaż bardzo ważna, miałaby być kształtowana wedle jakichś szczególnych procedur, których odmienność miałaby polegać na tym, że rząd paktując z przedstawicielami rolników doprowadzi do porozumienia, powiedzmy w formie paktu, którego formalny charakter byłby nieokreślony.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Uważamy, że rolnictwu potrzebna jest polityka rolna, ale nie o ideologicznym charakterze, czy też chociażby konkretna, ale nie wpleciona w system sprawowania władzy, a zwłaszcza uchwalania budżetu.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">W pierwszym przypadku, to znaczy dokumentu ideologicznego, będzie to jeszcze jeden dokument na półkę, a tych dokumentów w historii ostatnich 10 lat było wiele i nie będę ich wymieniał. W drugim przypadku, nawet jeśli będzie to dokument konkretny, ale nie wpleciony w system sprawowania władzy, uchwalania budżetu, będzie również dokumentem nie zrealizowanym, bo nie będzie w tym systemie.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Uważamy, że po 10 latach od przełomu, kiedy za politykę rolną odpowiadali wszyscy uczestnicy sceny politycznej, jest czas do przyjęcia narodowej polityki rolnej na okres co najmniej do czasu wejścia do Unii Europejskiej. Jeżeli zgodzimy się, że taka potrzeba istnieje, to wówczas pakt powinien stanowić jedynie punkt wyjścia do określenia tej polityki, jako programu wieloletniego w rozumieniu ustawy o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Podkreślam, miałby on charakter dokumentu w rozumieniu ustawy o finansach publicznych, który określałby cel programu, jednostkę koordynującą, zadania, które miałyby być finansowane z budżetu, okres realizacji programu, łączne nakłady, w tym również z budżetu państwa, oraz wysokość wydatków w roku budżetowym i w dwóch kolejnych latach. To ściśle cytuję z ustawy o finansach publicznych. Taki ma charakter program wieloletni, który miałby rangę ustawy. A więc tak rozumiana polityka rolna musiałaby być również ulokowana w czasie, a więc miałaby charakter ustawy, a jednocześnie uwzględniałaby okres przed wejściem do Unii i okres po wejściu do Unii z uwzględnieniem okresów przejściowych i przewidywanych zmian polityki w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Innymi słowy, jeszcze raz podkreślam, pakt, jak powiedzieli pan minister Longin Komołowski i pan minister Artur Balazs, jest dopiero punktem wyjścia, a celem miałby być program, który miałby charakter ustawy. Czyli innymi słowy, to nie jest oczekiwanie, tak jak niektórzy posłowie zgłaszają, że minister finansów ma wydać załącznik. To ma być dokument końcowy, dokument, którego źródła finansowania ostatecznie określi Sejm, bo w Sejmie jest miejsce na rozstrzyganie różnych sprzecznych interesów i wskazywanie wydatków finansowych. Wszyscy posłowie są potem włączeni w realizację tego programu.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">W okresie przed wejściem do Unii Europejskiej polityka powinna uwzględniać również i ten pakt czy narodowy program, a później narodowy program, po zakończeniu negocjacji, powinien uwzględniać nasze narodowe stanowisko wobec dylematów negocjacyjnych. Gdyby udało się scementować całą scenę polityczną wobec takiego programu, to pozycja negocjatorów w Unii wzrosłaby niepomiernie. To oznaczałoby jednocześnie, że rolnictwo wyłączone jest z bieżącej walki politycznej i wzajemnego wytykania sobie nieudolności i błędów. Bo wszyscy w ostatnich 10 latach mieli okazję do popisania się. Efekty są znane.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Również politykę rolną w oparciu o ten narodowy program powinniśmy kształtować nie w sposób, który oznaczałby, że biernie i bezkrytycznie przyjmujemy rozwiązania unijne w możliwie szybkim czasie. Najpierw musimy określić cel, a rozwiązania unijne są instrumentem w realizacji tego celu. Gdybyśmy nawet nie weszli do Unii, to i tak tę politykę musielibyśmy realizować. Rozwiązania unijne przynajmniej w okresie przejściowym powinniśmy traktować jako instrument realizacji celu.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">To jest wedle mojego rozumienia tło tej dzisiejszej dyskusji i tego paktu. Nie będę powtarzał tego, co jest w pakcie, bo rozumiem, że wszyscy go przeczytali. Powiem o tym, jakie mamy dylematy w negocjacjach ze związkami, dylematy również nasze wewnętrzne, bo nie jest tak, że mamy gotowe procedury. Chciałem o tych dylematach powiedzieć i być może Komisja w swoim stanowisku to uwzględni.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Otóż po pierwsze, interwencja na rynku rolno-spożywczym. Uważamy, że taka interwencja jest konieczna, ale nie interwencja, która niszczy mechanizmy rynkowe i która przynosi więcej złego niż dobrego. Nikomu nic nie wytykając, interwencja z roku 1996 zniszczyła rynek zbożowy, wywołała kryzys na rynku mięsa wieprzowego. Do tej pory występują negatywne skutki z którymi nie możemy się uporać. A więc jest to ostrzeżenie, że interwencja państwa czasami przynosi dobre skutki, ale błędna interwencja państwa przynosi skutki katastrofalne. A więc w tych negocjacjach chcemy wypracować taki model, który nie doprowadzi do złych interwencji na rynku państwowym.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Kwestia subwencjonowania stóp procentowych. Jest to ważne w sytuacji, kiedy jest wysoka inflacja. Natomiast w sytuacji, kiedy inflacja się stabilizuje, ten sposób subwencjonowania rolnictwa traci na znaczeniu, ponieważ stopy procentowe są generalnie niższe. Ale w niektórych rozwiązaniach, zwłaszcza przy modernizacji, inwestycjach modernizacyjnych w gospodarstwach rolnych potanienie kredytu może być stosowane na przyszłość, również w niektórych kredytach skupowych, kiedy mamy do czynienia z naturalną sezonowością produkcji, nie spotykaną w innych działach gospodarki, w związku z czym takie rozwiązanie jest zrozumiałe. Tu jest również pole otwarte do sposobu udziału poprzez subwencje w stopach procentowych.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Udział i sposób udziału państwa w przemianach w strukturze agrarnej. Tu mamy dylematy. Zakreśliliśmy w pakcie, jak to jest możliwe, ale przecież nie oczekujemy tego w tych rozmowach z partnerami, ale również i w Komisji. Czy sposób kształtowania struktury, który polega na tym, że powołujemy na przykład instytucję na wzór francuski, która reguluje przepływ ziemi, jest dla warunków polskich właściwy, czy też nie? Czy może to pozostawić mechanizmom rynkowym, które w wielu krajach unijnych bez interwencji instytucjonalnej również przyniosły efekty? To jest dylemat, z którym mamy do czynienia, który wymaga negocjacji lub przyjęcia w narodowym programie polityki rolnej. Kwestia zwalczania nieuczciwej konkurencji i ochrony własnych granic. Przecież jest to dylemat, z którym się próbujemy uporać od 10 lat. Jesteśmy rzeczywiście poddawani importowi dumpingowemu, ale z drugiej strony ślepa ochrona granic niszczy możliwości eksportu. A więc musimy znaleźć sposób na wiele lat, w którym nie będziemy oskarżani sami o praktyki protekcjonalistyczne, bo sami sobie zamykamy rynki zewnętrzne, oczywiście umiejętnie się chroniąc przed dumpingiem. To jest kolejny dylemat zarysowany w pakcie.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Kwestia aktywizowania środowisk rolniczych. Mamy do czynienia z gorszącą sytuacją, i to akceptowaną przez niektórych polityków. Jeżeli nasze związki zawodowe uważają, że są silne, bo zbierają tysiące ludzi na różnego rodzaju demonstracje i uważają, że pełnią swoją rolę, to jest ogromne nieporozumienie. Związki zawodowe powinny działać zwłaszcza w rolnictwie w myśl zasady - myśleć globalnie, działać lokalnie. Jeżeli nie potrafiły one wynegocjować kontraktu na dostawy rzepaku czy kontraktu w konkretnej mleczarni na dostawę mleka, czy na dostawę zboża, a robią demonstrację ileśtysięczną, to znaczy, to są słabe związki, które są tylko zdolne wykorzystywać ślepy protest w celach, powiedziałbym, awanturnictwa politycznego.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Kwestia finansowania postępu biologicznego. Jest faktem, że rolnictwo nie jest w stanie kosztów postępu przerzucić na ceny. Dlaczego jest potrzebne subwencjonowanie postępu? Nie określamy form, ale mówimy, że jest potrzebne. Przemysł przerzuca koszty postępu na ceny produktów przez naturalny fakt, że ma najczęściej pozycję monopolistyczną. Rolnictwo poprzez rozdrobnienie nie jest w stanie przerzucić kosztów postępu na ceny produktów, a zatem państwo powinno w tym uczestniczyć. Ale jest pytanie, czy dotychczasowe formy poprzez na przykład pokrywanie różnic cen przy sprzedaży produktów hodowlanych w produkcji zwierzęcej i roślinnej, czy jest właściwą formą, czy nie. Zarysowujemy dylemat. Mówimy, że to jest ważne, ale szukamy właściwego sposobu.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Kwestia podatków, zwłaszcza VAT-u, jest kluczową sprawą dla rolnictwa. Ze względów technicznych mówimy, że nie jest możliwa klasyczna formuła. Mówi się o formule zastępczej. Mimo, że rząd o tym przesądził, uważamy, że jest to sprawa otwarta. Być może dla tych, którzy zapewnią rejestrację dokumentów, powinno się wprowadzić klasyczną formułę. Dlaczego rolnicy mają być traktowani inaczej, skoro zapewniają wszystkie niezbędne dokumenty?</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Kwestia unowocześnienia przemysłu rolno-spożywczego. Mówimy: szybko do Unii, ale musimy mieć świadomość, że jeżeli nasze zakłady nie spełnią standardów, to nie tylko nie wejdą na rynek unijny, ale nawet zostaną wypchnięte z rynku krajowego przy wolnym obrocie. Dlaczego polski konsument miałby kupować produkty, które nie spełniają norm i są gorszej jakościowo niż produkty innych krajów? To jest kolejny dylemat. Mówimy, że tu trzeba wspomóc przemysł rolno-spożywczy, ale nie precyzujemy, w jaki sposób. Wyjdziemy z tego paktowania z propozycją i to Sejm ostatecznie przesądzi to i ustali, jakie będą źródła finansowania unowocześnienia przemysłu rolno-spożywczego.</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Jeżeli w ten sposób byśmy rozumieli tę rozmowę o pakcie, to jest szansa, że zbudujemy dokument, który byłby narodową polityką rolną. Zakładam, że jest taka dobra wola u wszystkich, którzy poważnie traktują swoją odpowiedzialność za rolnictwo i nie szukają korzyści politycznych na doraźnych trudnościach. Myślę, że takich jest po prostu niewielu. Większość chce tego samego.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Drugi filar dotyczy przedsiębiorczości i infrastruktury technicznej, a generalnie rzecz biorąc rozwoju gospodarczego wsi, który może pozwolić na tworzenie miejsc pracy. Tutaj, jak już stwierdziłam, rzecz dotyczy różnych instrumentów wspierających zwłaszcza małe i średnie przedsiębiorstwa, instrumentów polegających na różnej formie ułatwienia tym przedsiębiorstwom dostępu do finansowania, poprzez: pożyczki, poręczenia, a w perspektywie nawet dotacje, o czym tutaj nie piszemy. Jak wiadomo, są one jednym z podstawowych instrumentów w Unii Europejskiej. Innymi instrumentami są: promocja lokalizacji inwestycji na wsi, uczynienie z niej atrakcyjnego miejsca lokowania tych inwestycji, rozwój agroturystyki, no i wreszcie kształcenie ustawiczne ludzi, którzy mogliby zostać albo pracownikami tych małych i średnich przedsiębiorstw, które chcielibyśmy wzmacniać, albo wręcz sami byliby przedsiębiorcami.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Te instrumenty, o których tutaj mówię, bardzo dobrze pokazują naturę tego dokumentu, o czym wspomniał pan minister Longin Komołowski we wstępnym przemówieniu. Otóż instrumenty te leżą w rękach bardzo wielu różnych partnerów społecznych. Rząd pojawia się jako jeden z wielu partnerów, który może wspierać przedsiębiorczość, może wspierać tworzenie infrastruktury technicznej, może wspierać różne działania na rzecz kształcenia ustawicznego, ale tak naprawdę wykonują te zadania rozmaite instytucje lokalne, częściowo publiczne, częściowo prywatne. Ogromne znacznie ma tutaj sektor instytucji pozarządowych. A programują te zadania w bardzo wielkiej części samorządy województw.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Sejm uchwalił szereg ustaw powierzających politykę regionalną, politykę rozwoju województw, tworzenie strategii, programów województw - w ręce samorządów województw. I w tej chwili mamy tego efekty. Te efekty są takie na przykład, że rezerwa na wspieranie lokalnych programów restrukturyzacyjnych, którą niejako zagospodarowuje nasze ministerstwo, przechodzi do samorządów wojewódzkich, a one dopiero wspierają lokalne programy. Teraz pakt powinien polegać również na tym, żeby te środki, które będą w dyspozycji do użycia bądź na wsi, bądź w mieście, bądź wobec rolników, bądź wobec innych grup zawodowych wobec pracujących, czy wobec bezrobotnych, żeby one były wykorzystane zgodnie z intencją paktu. My jako rząd nie możemy zagwarantować, że środki na przykład choćby z tej rezerwy, którą w tym roku rozdysponowaliśmy, na pewno trafią na wieś, chociaż one są tam potrzebne i lokalne programy powinny wieś uwzględniać. Nie możemy na pewno zagwarantować, że środki z PHARE 2000, nad którymi teraz intensywnie pracujemy z województwami, trafią na wieś, a nie na przykład do regionów wyłącznie uprzemysłowionych.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Nie twierdzę, że 100 proc. środków ma pójść na wieś, natomiast twierdzę, że powinniśmy się w jakiś sposób umówić z samorządami województw, że w ich strategiach wieś będzie równie istotna jak w strategiach rządowych. Jeśli będzie tak, że dla rządu wieś będzie ważna, a dla samorządów wojewódzkich niespecjalnie, to po prostu nie mamy - jako rząd - wystarczających mechanizmów do tego, aby tę wieś wspierać. Także tutaj zwracam uwagę na to, że władza do dyspozycji tymi środkami, o które się państwo dopominają, leży w różnych rękach.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Jeśli chodzi o sam rząd, to też to jest w różnych rękach. Tutaj przed chwilą była mowa o tej części bardziej rolniczej. Finansowana ona jest w dużej mierze z budżetu ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Ten drugi filar leży w rękach kilku resortów. Istotnym resortem jest Ministerstwo Gospodarki, istotne jest też nasze Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, ale ważne jest też na przykład Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Jakie środki mamy tutaj do dyspozycji? Przede wszystkim środki na aktywne formy wspierania zatrudnienia umieszczone corocznie w Funduszu Pracy. Jest problem, jaka proporcja tych środków powinna trafić na wieś, a jaka do miasta i jaka do różnych sektorów.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Drugie źródło środków to jest, jak już powiedziałam PHARE. Część regionalna PHARE na nazywa się "Zintegrowane programy regionalne i społeczne". Na koncie PHARE 2000 jest 210 mln euro, na koncie PHARE 2001 i 2002 oczekujemy, że będzie po około 250 mln euro. Jak wspomniałam, dysponentami PHARE są Ministerstwo Gospodarki i Ministerstwo Pracy. We współpracy partnerami są samorządy województw, które otrzymują projekty jeszcze od innych jednostek - od samorządów lokalnych, gminnych, powiatowych oraz od organizacji pozarządowych.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">I tutaj z naszego punktu widzenia jako ministerstwa ważne jest, po pierwsze, żeby te środki były absorbowane, po drugie, ważne jest, żeby się umówić z partnerami regionalnymi, lokalnymi, żeby wieś była ważnym priorytetem.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Z punktu widzenia przedsiębiorczości, czyli tego drugiego filara również istotna będzie część SAPARD, o której wielokrotnie była mowa. Tylko zwrócę uwagę, że SAPARD łączy w sobie programy na rzecz rolnictwa oraz programy na rzecz rozwoju wsi, w tym także na rzecz właśnie przede wszystkim infrastruktury technicznej oraz przedsiębiorczości na wsi. Także to będą dodatkowe środki do tych 210 mln euro, których spodziewamy się z PHARE 2000.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Wreszcie co roku z budżetu państwa uruchamia się rezerwy. Rezerwy w tym roku na przykład uruchamia się na finansowanie lokalnych programów restrukturyzacyjnych, finansowanie infrastruktury technicznej w gminach zagrożonych strukturalnym bezrobociem i znaczna część tych środków także trafia na wieś. Ale ważne jest to, żeby z partnerami społecznymi się umówić, jaka to będzie część tych środków, na co będą te środki, na co tej wsi te środki są potrzebne i jak to będzie wyglądało.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Filar, o którym tutaj mówię, jest ewidentnie filarem międzyresortowym i ewidentnie nie ma jasności co do tego, jaka część tych środków będzie użyta wobec wsi. Dlatego potrzebne są negocjacje, potrzebne są rozmowy, potrzebne jest z jednej strony formułowanie oczekiwań i potrzeb, ale z drugiej strony formułowanie konkretnych projektów, to znaczy pokazanie, czy wieś jest w stanie skonsumować tego typu środki, w jakiej wysokości, w jaki sposób i jakim czasie, oraz czy może efektywnie je wydać.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Celem "Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich" jest, jak można by krótko powiedzieć, podniesienie dochodowości mieszkańców wsi i rolników oraz zapewnienie im poziomu cywilizacyjnego, takiego samego jak mieszkańców miast.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">O ile dwa pierwsze filary, które były tutaj przedstawiane, w tym pierwszy, dotyczący pomocy w rozwoju rolnictwa i otoczenia, drugi, dotyczący tworzenia miejsc pracy i rozwoju przedsiębiorczości, zajmują się głównie podniesieniem dochodowości, o tyle ten trzeci jest bardziej związany z podniesieniem poziomu cywilizacyjnego. Jego nazwa brzmi - "Kompleksowa polityka społeczna wobec wsi i rolnictwa, rozwój cywilizacyjny obszarów wiejskich". On jest zresztą bardzo obszerny, jeśli chodzi o ilość zadań, bo ten pakt dla rolnictwa dzieli się na poszczególne zadania. Tych zadań jest łącznie 34. W ramach tego filaru to jest aż kilkanaście zadań, takich szeroko rozbudowanych.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Te zadania są podzielone na kilka grup: edukację, kulturę, ochronę zdrowia, pomoc społeczną, ubezpieczenie społeczne rolników i ochronę walorów przyrodniczych. Najważniejszą grupą jest tutaj edukacja. Ona jest najważniejsza ze względu na obszar, jaki tam zajmuje, ale również i na znaczenie. Dlatego, że również realizacja tych pierwszych filarów jest w dużym stopniu związana z podniesieniem poziomu edukacji na wsi i pomocy w tym działaniu. Głównie ta część tego filaru jest temu poświęcona. Chodzi o to, żeby zapewnić równe szanse młodzieży, jak również i dorosłym w uzyskiwaniu miejsc pracy i w podniesieniu swojej dochodowości poprzez zapewnienie wysokiego poziomu edukacji. Ta edukacja jest tu przedstawiona od najniższego poziomu, od przedszkola aż do szkół wyższych i kolejno te elementy są tu szczegółowo omówione.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Wczoraj prezentowałem dużą część tych rozwiązań, bo one są spójne, mam na myśli rozwiązania dotyczące "Spójnej polityki strukturalnej" oraz "Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Nie będę może ich referował, ponieważ te sprawy były tutaj kilka razy przedstawiane, w szczególności gdy jeszcze jako poseł brałem udział w dyskusji nad dokumentem "Narodowy program rozwoju wsi polskiej - edukacja" i teraz, przy okazji reformy systemu oświaty też bardzo często były prezentacje. Został wydany specjalny zeszyt z serii Biblioteczki reformy Ministerstwa Edukacji Narodowej o edukacji na wsi. Polecam go, bo tam jest bardzo szczegółowo omawiana sprawa edukacji na wsi.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Celem tego działania jest zapewnienie zwiększenia procentu udziału dzieci wiejskich w liceach. W tej chwili ten procent jest bardzo niski, w szkołach wyższych wynosi on tylko 2 proc., co też świadczy o klęsce dotychczasowego systemu szkolenia. Przecież to nie jest rzecz dzisiejsza. Złożyło się na to wiele lat. Ten system poniósł niewątpliwie klęskę i wymaga reformy. Tu Ministerstwo Edukacji Narodowej jest oczywiście czołowe w tej dziedzinie, ale musi współdziałać z Ministerstwem Rolnictwa i z Ministerstwem Finansów przygotowując program realizacji wspierania rozwoju edukacji na wsi.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Jeśli chodzi o działania przyszłościowe, to wstępnie wiadomo, mam nadzieję, że przedstawiciele Ministerstwa Finansów to potwierdzą, że około 100 mln złotych jest dodatkowego wsparcia dla edukacji na wsi w budżecie na rok następny. Takie są wstępne założenia. I jak mówiłem już o tym dwa dni temu, one są głównie przeznaczone na zachęty dla nauczycieli, na modernizację szkół podstawowych i gimnazjów, na stypendia dla dzieci ze szkół podstawowych idących do szkół średnich na pokrycie kosztów nauki.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Dla tych, którzy chcą iść na wyższe studia, jest system kredytów. Ażeby zapewnić uczestnictwo młodzieży wiejskiej w szkolnictwie wyższym, został złożony poselski projekt, który rząd wspiera. Jest również prośba do członków Komisji o nadanie szybkiego tempa pracy nad tym projektem, żeby można było zapewnić poręczenia kredytów dla studentów pochodzących z rodzin wiejskich z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bo właśnie jest kłopot z poręczeniem.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Również w tym pakcie jest podane, a także w programie Ministerstwa Edukacji Narodowej wspieranie tworzenia wyższych uczelni na terenach tych właśnie bardziej zaniedbanych, w postaci bądź wyższych szkół zawodowych, bądź też filii wyższych uczelni, tak, żeby młodzież wiejska miała bliższy dostęp do wyższych uczelni.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Za tym idą dalsze działania w postaci specjalnych stypendiów, bądź też staży dla nauczycieli i lekarzy na terenach wiejskich, bądź specjalnych kontraktów dla tych zawodów, które są deficytowe na wsi. Jest to cały taki wielostopniowy program podniesienia poziomu edukacji. Realizując ten program będziemy mogli zapewnić również wysoki poziom kadr, które potem mogą znaleźć miejsca pracy, również w dziedzinach pozarolniczych.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Następnym elementem jest program - wspieranie wiejskich instytucji kulturalnych i ochrona zdrowia, która nabiera znaczenia w związku z reformą służby zdrowia. Tutaj ten program jest mniej zaawansowany niż program edukacji narodowej i w tej sprawie dopiero, jak powiedziałem poprzednim razem, jest wstępna praca dotycząca pomocy w podniesieniu zdrowotności. Jest przygotowywane rozporządzenie Rady Ministrów w tym zakresie, które ma określić, w jaki sposób pomóc w zwiększeniu dostępu ludności wiejskiej do pomocy zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">W sprawie ubezpieczenia społecznego rolników jest przygotowywany projekt nowelizacji ustawy o Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, która ma wprowadzić na przykład renty szkoleniowe dla rolników. To jest pewna nieduża nowelizacja, która ma w pewnym sensie uporządkować różne rozwiązania, które nie są dobre. A w przyszłości będzie przygotowana zasadnicza nowelizacja ustawy, która ma dopasować ten system KRUS do reformy systemu ubezpieczeń społecznych, żeby te dwa systemy z sobą były koherentne.</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Jeśli chodzi o ochronę walorów przyrodniczych kraju, to tutaj razem z Ministerstwem Ochrony Środowiska jest przygotowywany program, który by wykorzystał wysokie walory wsi polskiej, jak też program podniesienia lesistości, o którym mówiłem dwa dni temu. On jest szczegółowo opisany w pakcie.</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">Generalnie można powiedzieć tak jak powiedziała pani minister Grażyna Gęsicka, że te programy są wielosektorowe, że zwykle taki program jest robiony przez dany resort, który jest odpowiedzialny i Ministerstwo Rolnictwa, które tutaj pełni rolę wspomagającą, dbającą głównie o zapewnienie realizacji interesów wsi.</u>
<u xml:id="u-54.13" who="#SekretarzstanuHenrykWujec">I trzeci element to jest Ministerstwo Finansów. Jeśli chodzi o finansowanie tych programów, to w niektórych dziedzinach mam pewną wiedzę, na przykład dotyczącą edukacji. Jeśli chodzi o wstępne podniesienie poziomu lesistości, to też są podjęte działania. A w innych dziedzinach dopiero nastąpią one w trakcie przedłożenia budżetowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselGabrielJanowski">Przechodzimy do dyskusji, bo państwo nam zaprezentowali dokument, my musimy wyrazić swoje opinie i zapytania.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PoselGabrielJanowski">Pani posłanka Maria Stolzman wyraziła obawę czy zapytanie, jak to będzie z tym paktem i reakcją związkowców czy społeczeństwa na ten pakt. Czy już będą posłuszni, będą chodzić po trotuarach tylko, czy po ulicach? Muszę powiedzieć z przykrością, nie do pani posłanki, która wyraziła swoje wątpliwości, ale do pierwszych tutaj referentów, że taka forma przedstawienia i taki duch trochę źle wróżą sprawie. Mówię tutaj jako człowiek o potrójnym doświadczeniu - związkowiec, minister i poseł. Chciałbym, żeby takie memento mori na samym początku padło, abyście państwo z całą uwagą traktowali jednak wypowiedzi posłów i wszystkich tutaj obecnych.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#PoselGabrielJanowski">Pierwszy do dyskusji zapisany jest pan poseł Zdzisław Pupa. W sprawie formalnej ma głos pan poseł Wojciech Zarzycki.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Rozumiem, że ten pakt jest tutaj prezentowany przez rząd, bo Rada Ministrów go przyjęła w dniu 22 lipca. Stąd chciałbym prosić pana przewodniczącego, żeby udzielił głosu przedstawicielowi Ministerstwa Finansów. Jakie stanowisko jest ministra finansów w sprawie paktu, bo przecież Rada Ministrów przyjęła go w dniu 22 lipca?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselGabrielJanowski">Proszę pana ministra finansów bądź upełnomocnioną osobę o wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansowJadwigaNowakowska">Nie mam pełnomocnictwa, ale mówię w imieniu ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselGabrielJanowski">Czy panie i panowie posłowie uznają rangę pani dyrektor do przedstawienia tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselRomualdAjchler">Proponowałbym w ten sposób, padło już dzisiaj nazwisko pana ministra Rafała Zagórnego, niech on się pojawi na sali. Tylu jest przedstawicieli rządu, łącznie z ministrem rolnictwa, dlaczego nie ma ministra finansów. Notorycznie go nie ma. To nie jest dzisiaj pierwszy przypadek. Jeśli rząd przedstawia pakt dla rolnictwa w Komisji sejmowej i brakuje najważniejszego, w moim przekonaniu, ogniwa - finansów, to o czym mamy mówić?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Chciałem powiedzieć, że zgadzam się z panem prezesem Adamem Tańskim, że ta sprawa dotyczy polityki rolnej w całości i jest ona polityczna w każdym wymiarze, nawet finansowym. Biorąc pod uwagę ustawę budżetową, to będzie ona rozstrzygana politycznie. Pytanie moje brzmi, czy pan minister był zaproszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselGabrielJanowski">Tak, był zaproszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PodsekretarzstanuGrazynaGesicka">Ta propozycja paktu, o której tutaj rozmawiamy jest punktem wyjścia, jak powiedział minister Longin Komołowski. Finansowanie poszczególnych jej części zależy w dużej mierze od tego, jakie będą deklaracje różnych dysponentów budżetowych, tak jak przed chwilą powiedziałam.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#PodsekretarzstanuGrazynaGesicka">Można zadeklarować 3 proc., 4 proc., 5 proc., ale teraz zapytamy, z czego to się składa. Tu nie chodzi o jakiś jeden worek przeznaczony specjalnie na realizację paktu poza całym budżetem, poza wszystkim, co rząd robi. Podałam przykład. Mamy 210 mln euro na programy regionalne i społeczne. Pytanie moje brzmi następująco, jaka część z tego idzie na pakt? W związku z tym nie można przygotować budżetu z góry i pokazać go tutaj tak, jak któraś z inicjatyw - 16 czy 18.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#PodsekretarzstanuGrazynaGesicka">Budżet jest również elementem negocjacji. Część środków jest znana, znana jest na przykład w dużej mierze wielkość środków pomocowych, jakie będziemy dostawać w ramach PHARE, środków przedakcesyjnych i środków strukturalnych. Znane też są założenia budżetowe związane z tym, w jaki sposób szacowany jest wzrost PKB. W związku z tym oczekiwanie państwa, że otrzymacie precyzyjne wyliczenia w tabeli - literalnie, ile pójdzie na co, moim zdaniem, nie są do spełnienia, nawet gdyby tutaj siedział pan minister Leszek Balcerowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselGabrielJanowski">Ponieważ jednak w piśmie do nas skierowanym pan premier Jerzy Buzek stwierdza, że upoważniony jest do prezentowania i ponosi odpowiedzialność za ten dokument minister pracy i polityki socjalnej, więc uznajemy, że na nim główny ciężar spoczywa.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PoselGabrielJanowski">Możemy ubolewać, że nie ma ministra czy wiceministra finansów, który by nam po porostu pewne kwestie profesjonalnie przybliżył. Niemniej wymóg formalny jest spełniony, pan minister Longin Komołowski jest tutaj przedstawicielem rządu reprezentującym ten dokument. Przechodzimy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselZdzislawPupa">Przystępując do dyskusji nad "Paktem dla rolnictwa i obszarów wiejskich", chcę powiedzieć, że patrzę na ten pakt z obawą i nadzieją. Z obawą, dlatego że w przeszłości mieliśmy już zapalane zielone światło dla rolnictwa, była strategia w poprzedniej koalicji 2000 pana ministra Grzegorza Kołodki.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PoselZdzislawPupa">Obecnie ten parlament przyjął już "Średniookresową strategię rozwoju wsi i obszarów wiejskich". Poprzedni minister rolnictwa mówił o "Narodowej strategii rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich". Podobnie dzisiaj przystępujemy do kolejnego dokumentu, który ma się nazywać "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Jest to moja obawa, aby tego dokumentu nie spotkał los podobny do tamtych strategii i rozwiązań. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#PoselZdzislawPupa">Po drugie, nadzieja moja jest w tym, że jak zrozumiałem z wypowiedzi pana ministra Longina Komołowskiego, że ten dokument jest przedstawiony na etapie intencji, a nie na etapie realizacji konstruktywnych problemów strukturalnych wsi. Rozumiem, że jest on w fazie przygotowań, w fazie pracy, która będzie zmierzała właśnie do wypełnienia paktu treścią.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#PoselZdzislawPupa">Wypełnienie treścią tego dokumentu, uważam, będzie polegało na właśnie szczegółowych zapisach. I tu się nie zgadzam z panią minister Grażyną Gęsicką, to można określić w sposób dosyć swobodny i luźny na dzień dzisiejszy. Muszą być zapisane praktycznie i rozpisane to wszystko musi być na nuty. Muszą być rubryki z uwzględnieniem poszczególnych źródeł finansowania i możliwościami budżetu. Jeżeli my nie uwzględnimy zapisów budżetowych czy przynajmniej założeń budżetowych, które będą tu zapisane, to na nic ten pakt.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#PoselZdzislawPupa">Z przykrością muszę powiedzieć, że jeżeli my tego nie zrobimy, to tak jakby praktycznie konstruktor na przykład roweru czy samochodu osobowego nie wziął pod uwagę możliwości wytrzymałości poszczególnych materiałów. Niestety, takie są realia. Z przykrością, pani minister, muszę powiedzieć, że pani tego pod uwagę nie bierze. Chciałbym, aby to pani wzięła pod uwagę i nie polemizowała z tymi faktami, o których panowie posłowie wcześniej powiedzieli. To musimy wziąć pod uwagę, a jeżeli nie weźmiemy, to praktycznie rower czy samochód wyprodukowany przez konstruktora rozkraczy się zaraz po wyjściu z linii produkcyjnej. O tym mówiłem na poprzednim posiedzeniu Komisji. Pani nie raczyła tego wziąć pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#PoselZdzislawPupa">Chciałbym, żebyśmy się rzeczywiście skoncentrowali nad tym, jak wypełnić treścią konkretne zapisy paktu, gdyż rzeczywiście zbiór intencji jest bardzo dobry. Nawet posłowie w tych przedbiegach dyskusji uwzględniali, że trudno się nie zgodzić z intencjami zapisanymi w tym pakcie. Natomiast pewne wątpliwości, jak również pewne nadzieje budzi sam zapis intencji. Tu chciałbym się skoncentrować na tym, że potrzeba nam odnieść się do elementarnych działów gospodarki rolnej. Mianowicie Komisja Rolnictwa pracuje i czeka na opinię ostateczną rządu na temat regulacji rynku cukru. To po pierwsze. Po drugie, uważam, że potrzeba kolejnych ustaw, które regulowałyby następne trzy podstawowe rynki, takie jak: rynek mięsa, rynek mleka i rynek zboża.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#PoselZdzislawPupa">Gdybyśmy mieli wyregulowane te cztery rynki w sposób właściwy z nowelizacją ustawy o Agencji Rynku Rolnego, to doprowadzilibyśmy do takiej sytuacji, że mielibyśmy kręgosłup rolnictwa w sposób właściwy uregulowany. Czyli rolnik nie produkowałby na wiwat, tylko produkowałby w sposób planowy, skoncentrowany. Wychodząc na wiosnę w pole wiedziałby, ile zarobi jesienią. Dzisiaj praktycznie wychodząc na wiosnę na pole rolnik nie wie ile straci jesienią. I tutaj trzeba strukturalnie to wyregulować. Dlatego apelowałbym do panów ministrów, aby skoncentrowali się nad przygotowaniem ustaw, które wypełnią treścią "Pakt rolnictwa i obszarów wiejskich". Nie ma innej możliwości.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#PoselZdzislawPupa">Sprawa szkolnictwa i oświaty była poruszana również przez pana ministra Henryka Wujca. Nie mówi się praktycznie o tym, co stanowi również ducha na wsi. Wieś to nie tylko praktycznie potrzeba zarobkowania pieniędzy, czyli dochodów na wsi, bo wsi jest także potrzebna budowa dróg, kanalizacji. To jest ważne. To są elementarne potrzeby wsi, aby mogła ona normalnie egzystować. Ale tu również jest tradycja, kultura narodowa, kultura regionalna, piękna, bogata, która praktycznie była pielęgnowana przez wieki. Ten pakt nie zwraca uwagi na pielęgnację tradycji kultury narodowej. Prosiłbym, żeby w tym pakcie to uwzględnić. Możemy tutaj wydać opinię dotyczącą paktu, o którym dzisiaj dyskutujemy, ale jest potrzeba, jak już posłowie wcześniej mówili, powołania rządowo-poselskiej komisji, która pracowałaby nad tymi szczegółowymi rozwiązaniami. Bez rozwiązań szczegółowych obawiam się, że ten pakt może być tylko zbiorem intencji, niczym więcej. Dlatego apelowałbym do pana ministra Longina Komołowskiego, który reprezentuje rząd, i do pana przewodniczącego, abyśmy rzeczywiście postarali się skoncentrować po wydaniu pozytywnej opinii, kiedy rząd przyjmie ten zbiór zapisanych intencji, żebyśmy rzeczywiście usiedli i zaczęli wypełniać po kolei treścią ten dokument, który nazywa się "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich".</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Dziwię się, że pani minister Grażyna Gęsicka wypowiada się w imieniu ministra finansów. Dobrze byłoby, żeby pani broniła tego paktu i miała zapewnienie, że będzie możliwość jego realizowania.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PoselWojciechZarzycki">Przedwczoraj omawialiśmy "Spójną politykę rolną obszarów wiejskich". Wczoraj - integrację z Unią Europejską, dzisiaj - "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Wszędzie tutaj w tej polityce potrzebne są pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. Do realizacji, po prostu. One muszą być uwzględnione już począwszy od projektu budżetu na rok 2000, gdzie wchodzą rozwiązania, które miałyby zasilić nasze rolnictwo z funduszy unijnych. Jeśli nie będzie naszego wkładu, to absolutnie nie będzie możliwości korzystania z tych pieniędzy. Będą one za szybą niczym lizak dla dziecka.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#PoselWojciechZarzycki">Jeśli by się poważnie odnieść do tych zapisów, to rzeczywiście trzeba przyznać, że katalog spraw, które są tutaj podniesione w bardzo dużym stopniu wyczerpuje płaszczyznę spraw dotyczących rolnictwa. Wszystko to, co się zdarzy, to będzie właśnie na kanwie tych politycznych rozstrzygnięć, i to między innymi mimo tego apelu pana prezesa Adama Tańskiego, żeby politykę zostawić na boku. Decyzje przede wszystkim koalicji dotyczące pierwszych tych zapisów w budżecie będą mówić o pomyślności tych rozwiązań w polityce rolnej, bo - jak rozumiem - sam pakt jest jednym z elementów polityki rolnej. Dobrze byłoby, aby te wszystkie programy, strategie nie zostały tylko spisem życzeń. Gdy mówimy o dochodowości w rolnictwie, jakoś wstydliwie nie podajemy, jaki jest poziom dochodowości, jaki jest parytet dochodów. Nie ma danych, od jakiego poziomu chcemy poprawiać dochodowość, żeby uzyskać ją porównywalną, żeby rolnicy nie byli dyskryminowani, bo na to nawet nie wyraża zgody konstytucja, która mówi, że nikt nie może być dyskryminowany społecznie, politycznie czy gospodarczo. Rolnicy są gospodarczo dyskryminowani. Stąd też wydaje mi się, że trzeba byłoby uzupełnić pakt o te sprawy.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#PoselWojciechZarzycki">Są trzy filary "Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Pierwszy filar obejmuje:</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#PoselWojciechZarzycki">- interwencję na rynku wybranych produktów rolnych, stabilizowanie ich cen. Jest to oczywiście zapis bardzo dobry;</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#PoselWojciechZarzycki">- wspieranie produkcji żywności ekologicznej, żebyśmy pokazali, w jakiej formie będziemy zbierać,</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#PoselWojciechZarzycki">- dostęp do kredytów obrotowych. Wiadomo będzie on zależny od kondycji przede wszystkim samych rolników i ich dochodowości, a także możliwości spłacania kredytów. Tutaj sam dostęp niewiele da, jeśli nie poprawi się koniunktura;</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#PoselWojciechZarzycki">- przekształcanie, powiększanie i unowocześnianie gospodarstw. Jak się to ma do zapisu o gospodarstwach rodzinnych i konstytucji? Jak mamy to wypełniać, jeżeli tutaj reprezentowana przez pana prezesa Adama Tańskiego Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa postępuje inaczej? Chcę przywołać przykład sprzedaży ziemi i zapytać pana prezesa, czy to prawda, że 12 tysięcy hektarów ziemi w województwie opolskim zostało wydzierżawionych na 30 lat. Biorąc pod uwagę perspektywę integracji z Unią Europejską, to można sobie wyobrazić, czyja ta ziemia już jest;</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#PoselWojciechZarzycki">- tworzenie rynku hurtowego produktów rolnych. Jeśli nie ma tam udziału rolników, którzy mieliby szansę na wykup akcji do zaistnienia na tym rynku hurtowym, to wiadomo, że to jest ogniwo dla tych, którzy chcą zarobić na tym rynku;</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#PoselWojciechZarzycki">- grupy producenckie. Mogą one dzisiaj powstawać na podstawie prawa handlowego, spółek prawa handlowego, czy też spółdzielczości. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby one się tworzyły. Nie ma tutaj elementów, które mają je wspierać, czyli tego argumentu najważniejszego w postaci finansowych zabezpieczeń, czy domów składowych;</u>
<u xml:id="u-66.10" who="#PoselWojciechZarzycki">- wspieranie eksportu produktów rolnych. To muszą być określone zapisy, finansowe wsparcie i zwalczanie nieuczciwej konkurencji ze strony dotowanej żywności z zagranicy. Rozumiem, że to jest decyzja polityczna, która musi być szybko podjęta przez rząd. Ten zapis jest bardzo dobry, tylko trzeba go realizować;</u>
<u xml:id="u-66.11" who="#PoselWojciechZarzycki">- przetwórstwo rolno-spożywcze. W czyich rękach ma ono być? Czy przez łamanie ustawy o regulacji rynku cukru i doprowadzeniu do tego, że, tak jak pan minister przed chwilą powiedział, cukrownie będą miały gwarancje uzyskania kredytów skupowych, a de facto minister skarbu w odpowiedzi na moje pytanie pisze, że będzie uruchomiona szybka ścieżka prywatyzacyjna, czytaj: sprzedaż cukrowni podmiotom zagranicznym. I tak to ma mieć miejsce. W czyich rękach ma być przetwórstwo rolno-spożywcze? Kto będzie decydował, czy rolnik będzie miał możliwość jakiegoś działania? Czy brane jest też pod uwagę uczestnictwo samych rolników w sprawowaniu władzy? Gdzie rolnicy otrzymali akcje? Cukrownictwo jest na dnie, zadłużone niesamowicie. Już wiadomo, że rolnicy nie otrzymają tych akcji, bo w wielu przypadkach zobowiązania są wyższe niż wartość cukrowni. To są dobre zapisy, tylko jaka jest możliwość ich realizacji?</u>
<u xml:id="u-66.12" who="#PoselWojciechZarzycki">Można by tak po kolei sprawdzać, jaka będzie możliwość rozwiązań. Jest tutaj pomieszczone bardzo dużo spraw, natomiast generalnie bez zabezpieczeń finansowych, bez decyzji finansowych i politycznych, a przede wszystkim zaprojektowania przez resort finansów wydatków niewiele się zdziała. Myślę, że tu jest dylemat, co mamy zrobić, jak się opowiedzieć w stanowisku. Jeżeli ma być stanowisko, to trzeba byłoby po kolei każdy punkt przepracować, rozpisać etapami, kiedy dany etap będzie zrealizowany, dotyczący tej czy innej sprawy. Jakie środki będą przeznaczone i kiedy? Potem moglibyśmy się odnieść do realizacji tego paktu. Proponuję, aby powołać zespół, który odniósłby się do każdego punktu "Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Na następnym posiedzeniu Komisji Rolnictwa przekazałby on konkretne uwagi do każdego z nich.</u>
<u xml:id="u-66.13" who="#PoselWojciechZarzycki">Jestem także zdania, że nasza decyzja, nasze stanowisko powinno zostać sformułowane po stanowisku związków zawodowych, żebyśmy mogli także uwzględnić to, na co związkowcy zwrócili uwagę, co chcieliby, żeby zostało rozwiązane. Wtedy rozumiem, że przy wypełnieniu tej strony finansowej do każdego zapisu, moglibyśmy mówić, że będzie powodzenie "Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich".</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselGabrielJanowski">Mam apel do szanownych państwa. Materia jest rzeczywiście obszerna i bardzo ważna, ale apeluję, byśmy starali się przedstawiać zwięźle swoje opinie i kończyć wnioskami, które posłużyłyby zespołowi czy nam do przedstawienia stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoselStanislawKalemba">Temat jest na pewno obszerny. Najpierw miałbym takie zasadnicze pytanie. Czy to nie jest sprawa taktyki, że w "Pakcie dla rolnictwa i obszarów wiejskich" na pierwszym miejscu jest rolnictwo, a pan minister rolnictwa jest gdzieś na dalszym planie? Pakt reprezentuje minister pracy i polityki socjalnej. Nie wiem, ale coś mi tutaj nie odpowiada.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PoselStanislawKalemba">Zgadzam się z tym, o czym była tutaj mowa, że powinniśmy dążyć po tych doświadczeniach wszystkich układów politycznych do jakiegoś konsensusu, jeżeli chodzi o politykę rolną w Polsce. Ale czy temu duchowi odpowiadają te zapisy, bo to jest manipulacja, propaganda. Podaje się wzrost nakładów na rolnictwo, pięknie to uzasadniając i że w 1999 r. będą one większe niż w 1998 r. Nie mówi się jednak o tym, że w 1998 r. były one dużo niższe niż w 1997 r. itd., jeżeli chodzi o rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#PoselStanislawKalemba">Powiem krótko, do rządu, do pana ministra Longina Komołowskiego i do pana ministra Artura Balazsa. Zróbcie, panowie, porządne zestawienie od 1990 r. do 1999 r. nakładów w stosunku do PKB, nakładów w stosunku do procentowego udziału w budżecie, wzrost w poszczególnych latach. Wtedy to będzie uczciwie. To będzie realny obraz tych 10 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PrezesAdamTanski">Uczciwie na pewno nie będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselStanislawKalemba">Panie prezesie Adamie Tański, odpowiedzialność jest wszystkich, ale proporcjonalnie do biedy, jaką poszczególne rządy zgotowały rolnikom i wtedy się zgadzam.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PoselStanislawKalemba">Przecież to są nieprawdziwe dane. Bez wyjaśnienia, jak się mówi o tym, że wydatki budżetowe na rolnictwo wzrosły 7,1 razy, przy czym bezpośrednio na rolnictwo 4 razy, a o charakterze socjalnym 9,1 razy. W stosunku do czego i czy z uwzględnieniem inflacji? Czy to jest realny wzrost? A koszty itd.? Bo inaczej jest to po prostu wprowadzanie opinii publicznej w błąd, a to ma być dokument publiczny.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#PoselStanislawKalemba">Prosiłbym o podanie parytetu dochodów. Przecież Instytut Ekonomiki Rolnej to robi na podstawie sprawozdań finansowych w poszczególnych latach. Co się stało w 1997 r., w 1998 r. i co się dzieje dalej? Przecież te dane są, jak mamy się wznieść ponad podziały. A jak nie będziemy mieli faktycznych, prawdziwych danych, to możemy sobie później bajki opowiadać.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#PoselStanislawKalemba">Mam takie pytania, jeśli chodzi o sprawy finansowe. Skoro się podaje, że w 1999 r. nakłady na ten obszar stanowią 3,1 proc. PKB, a przewiduje się w następnych latach 3 proc. PKB, przy spadającej dynamice przyrostu PKB. Chcę zatem zapytać, co nam tutaj ten pakt gotuje, biorąc chociaż jeden element, który tutaj finansowo jest podany. Bardzo proste pytanie. W zasadzie tu jest udzielona odpowiedź, że realizacja tego zależy od równomiernego i stałego dopływu środków na wdrożenie zmian, głównie z budżetu. Tu jest to napisane. Tylko, że nikt nie powie, jak to będzie. Więc tutaj jakaś odpowiedź na ten temat jest.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#PoselStanislawKalemba">W pakcie jest zapis o podtrzymywaniu dochodów rolniczych. Na jakim poziomie? Czy tu nie powinien być zapis, że zabezpieczenie minimalnych dochodów rolniczych powinno dotyczyć przynajmniej połowy gospodarstw w Polsce o jakiejś towarowej produkcji? Czy tu chodzi o podtrzymywanie tych dochodów na obecnym poziomie, gdzie nie ma dochodów, tylko są straty? Uważam, że powinno być określone, bo dzisiaj kilka procent gospodarstw uzyskuje dochody. Nie uważam, że dochodowe powinno być 100 proc. gospodarstw w Polsce. Ale powinniśmy stworzyć warunki, żeby gospodarstwa towarowe, których jest 47 proc., uzyskiwały dochody. Określmy, co to są dochody. Bo gdyby przyjąć, że na obecnym poziomie, to dziękuję za taki pakt i nie wiem, kto się pod tym podpisze.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#PoselStanislawKalemba">Mam pytanie bardzo konkretne. Co oznacza określenie "dopłaty bezpośrednie dla rolników"? Powołujemy się przy tym na obecne obowiązujące rozwiązanie skupu pszenicy konsumpcyjnej w Unii Europejskiej. Niby się to tak traktuje, że to są płatności kompensacyjne, dopłaty bezpośrednie. Czy w Unii Europejskiej dotyczy to tylko tego co jest skupowane przez agendy rządowe, czy to dotyczy produkcji, areału itd.? Jak ten system funkcjonuje? Uważam, że powoływanie się tutaj na system w Unii jest też manipulacją.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#PoselStanislawKalemba">Jest zapis o przetargach ograniczonych dla rolników. Jak rozwiązano te sprawy, gdy była taka możliwość przy okazji ostatniej nowelizacji ustawy o zasobach Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa? Były wówczas propozycje żeby ograniczyć ją do gminy czy do terenu kilku gmin. Przypomnijmy sobie, jakie były wyniki głosowań. Proszę to przeanalizować. Wykreślono nawet z tej ustawy pierwszeństwo na powiększanie istniejących gospodarstw rodzinnych. To się stało w tej nowelizacji. Czyli hasła i praktyka zdecydowanie się rozmijają. Jak ma wyglądać konkretnie prywatyzacja przemysłu rolno-spożywczego z udziałem rolników? Proszę podać jeden przykład. A najlepsza okazja to jest prywatyzacja cukrowni na wzór - znowu - rozwiązań w Unii Europejskiej. Jak rząd ma zamiar to zrealizować? A jak w innych przedsiębiorstwach przemysłu rolno-spożywczego?</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#PoselStanislawKalemba">Mam też pytanie, jeżeli chodzi o kształcenie, edukację przedszkolną itd. Czy tutaj uważamy, że to powinien być program ogólnopolski, gdzie wychowaniem od 6 lat objęte są wszystkie dzieci rolników w Polsce na obszarach wiejskich, czy tylko w gminach najuboższych, jak to jest zapisane w pakcie?</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#PoselStanislawKalemba">Sprawa finansów. W zasadzie są to jakieś założenia programowe, może jakiś sposób i program, ale chociażby warto było podać w tym programie, jakie są koszty wdrażania tego w poszczególnych elementach. Bo co będziemy mówili później, kto to sfinansuje, jeśli nie ma pieniędzy. Przecież tu nie ma przeszkód, żeby to po prostu wykonać.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#PoselStanislawKalemba">Może w ten sposób to nazwać, że jest to jest pierwszy etap jakiegoś programu, założenia do programu i tu określić, że to jest część programu, a drugą częścią programu będzie właśnie plan finansowy. Całość przyjęta przez parlament będzie stanowiła program narodowej polityki rolnej, o której mówimy. Inaczej sobie tego nie wyobrażam.</u>
<u xml:id="u-70.10" who="#PoselStanislawKalemba">Pan prezes Adam Tański przedstawił w imieniu Ministerstwa Rolnictwa opinię na temat protestów i blokad. Powiem sam za siebie. Jak ktoś dzisiaj uważa, że to jest wymysł pana przewodniczącego Andrzeja Leppera, to znaczy, że nie wyciągnął żadnych wniosków z tego co się dzieje na polskiej wsi, jaka jest sytuacja w rolnictwie. Co dzisiaj, panie prezesie, winny jest rolnik, że 1/4 przepływu towarów przez granicę to jest niekontrolowany przemyt? To są dane Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-70.11" who="#PoselStanislawKalemba">Co jest z programem informatycznym celem wprowadzenia porządku na granicach, zgodnie zresztą z programem integracji europejskiej - narodowym programem przygotowania do członkostwa? Został zlecony program, wydane zostały pieniądze. Czy w tym zakresie coś się dzieje? Nie do przyjęcia jest takie podejście, że lepiej może tego nie ruszać, bo my też coś tam eksportujemy. Przecież wiadomo, kto na tym zarabia. Jest możliwość ograniczenia, zabezpieczenia odpowiednich wpływów do budżetu z tego handlu, nawet w części na ten, powiedzmy sobie, "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Na co tutaj rolnicy mają wpływ? Protesty rolników rozpoczęły się od Świecka - wobec bałaganu, który jest na granicach. Co tu są winni rolnicy? Rolnicy stają, żeby przeciąć to draństwo, które ma miejsce. Nie wolno ich za to obciążać.</u>
<u xml:id="u-70.12" who="#PoselStanislawKalemba">Bankructwo cukrowni. Co jest winien rolnik, że cukrownie, które są nadzorowane przez ministra skarbu państwa i ministra finansów, nie realizują ustawy, nie realizują rozporządzenia Rady Ministrów i zamiast po 1,71 złotego sprzedają cukier po 90 groszy? O tym wszyscy wiedzą. Co temu jest winien rolnik? Jak tego rząd nie widzi, no to w końcu rolnik próbuje tę sytuację w jakiś sposób ratować. Co jest winien rolnik, że w ciągu tego roku cena oleju napędowego wzrosła o 40 proc. w ciągu ośmiu miesięcy, a ceny tego, co rolnik sprzedaje, spadły o 20-30 proc. Już nie ma gdzie się ten rolnik cofnąć. Zgadzam się, że rolnicy, organizacje mają w tym dużo do zrobienia, mają w tym uczestniczyć. Jest próba takiego jednoznacznego podejścia, że dzisiaj jest winien jeden człowiek, a reszta nie wie, o co chodzi. Informuję więc, że najtrudniejszą sytuację mają dzisiaj wysokotowarowe gospodarstwa w Wielkopolsce. Są one najbardziej zadłużone. Tam są rolnicy najbardziej zdesperowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PoselGabrielJanowski">Rozumiem, że jest tendencja do wchodzenia na różne tematy, ale chciałbym, abyśmy się skoncentrowali na dokumencie, nad którym dyskutujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselStanislawKalemba">Usłucham pana przewodniczącego i będę przechodził do konkluzji. Dramat w rolnictwie polega na tym, że im kto więcej pracuje, więcej produkuje, tym więcej w ostatnim roku po prostu dokładał.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#PoselStanislawKalemba">Mój wniosek, żeby dzisiaj powołać zespół złożony co najmniej z jednego przedstawiciela z każdego Klubu. Zespół ten przygotuje opinię, dezyderat czy stanowisko naszej Komisji. Powiem krótko, w tej sytuacji, jaka jest, Komisja nie może się ograniczyć do tego, że tylko albo przyjmie pakt, albo go odrzuci. Jesteśmy też najbardziej ze wszystkich odpowiedzialni za ten program, a później za jego realizację, bo mamy -uważam - najbardziej umocowany mandat w państwie. Jesteśmy posłami Rzeczypospolitej Polskiej, więc uważam, że nad tym zespół powinien solidnie popracować, nawet wziąć do tego ekspertów, żeby tu zająć bardzo merytoryczne stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Z dużym ubolewaniem przyjęłam odpowiedź pana ministra, któremu teraz na korytarzu zakomunikowałam, że mam do niego pytanie, i to jedno z fundamentalnych, niestety, powiedział, że wychodzi. O co mi chodzi? Otóż adresatem mojej wypowiedzi jest zarówno pan minister Longin Komołowski z racji tego, że reprezentuje rząd i dokument oraz nieobecny pan minister Artur Balazs, jako że swoją głową będzie odpowiadał za realizację tego paktu.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Rozumiem dramatyzm sytuacji, polegający na tym, że za parę dni zjawia się w Warszawie Andrzej Lepper wraz z rolnikami, no, nie tylko z rolnikami, i będzie się pytał o losy paktu. Panowie, trzeba było się pospieszyć z tą robotą, a nie robić to za pięć dwunasta, bo mieliście na to czas.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Natomiast pytanie, które miałam zadać panu ministrowi Arturowi Balazsowi, muszę zadać pod jego nieobecność i nie dostanę odpowiedzi, a pytanie jest z rzędu fundamentalnych. Dotyczy ono bilansu żywnościowego dla Polski. Czy pan minister zna ten bilans? Czy znają go pracownicy ministerstwa? Czy pracują bez znajomości tego bilansu? Jest to sprawa zasadnicza.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Teraz muszę się odnieść, tak jak powiedziałam, do "Strategii". W "Strategii" jest taki passus, który mówi o konieczności przechodzenia ludności rolniczej do pracy poza produkcją rolną. Jest również stwierdzenie, że bilans handlowy jest w zakresie produktów żywnościowych dla Polski ujemny. To znaczy, że więcej importujemy niż eksportujemy. Z tego jest bardzo prosty wniosek. Polska produkuje żywności mniej niż sama zjada. To jest to zagadnienie fundamentalne, które powinno lec u samych podstaw rozważań o narodowej polityce rolnej.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Czy my będziemy intensyfikować produkcję, czy jej nie będziemy intensyfikować? Jest to ważne z bardzo wielu przyczyn, bo to będzie rzutowało na to, czy będziemy utrzymywać stan rolniczy, czy będziemy dążyli do wypchnięcia ludzi z rolnictwa. Na podstawie tego dokumentu, który zawiera parę rzeczywiście bardzo słusznych rozwiązań, parę bardzo słusznych postulatów, można przygotować Polsce ten los, który spotkał Francję, która w 1996 r. musiała skonstruować prawo zachęcające młodych ludzi zamieszkałych w mieście do zajęcia się rolnictwem, ponieważ zaginął u nich stan rolniczy.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Możemy być na bardzo prostej drodze do skonstruowania tego rodzaju rozwiązań, które postawią nas w równie trudnej sytuacji. Tego doświadczyli również Anglicy.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Pytanie, które postawiłam nieobecnemu panu ministrowi, jest pytaniem fundamentalnym. Na to pytanie nie mogę od wielu miesięcy doprosić się odpowiedzi. Stąd pytanie, czy minister zna ten bilans, czy go nie zna. Czy ministerstwo zna bilans żywnościowy dla Polski, czy go nie zna? Bo jeżeli go nie zna, to o czym my tutaj rozmawiamy, jak ślepi o kolorach?</u>
<u xml:id="u-73.7" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Pytanie o to, czy Polska ma rozwijać produkcję swojej żywności, jest pytaniem fundamentalnym. Dlaczego? Dlatego że tak jak wiele razy to już powiedziano, wszystko opiera się na finansach. Lektura dokumentu wskazuje, że właściwie wszędzie w grę, jeżeli chodzi finansowanie, wchodzą środki unijne, konkretnie SAPARD. A my wiemy dobrze, że te środki nie mogą służyć rozwojowi produkcji rolnej, one mogą być użyte wszędzie indziej. Rzeczywiście, można je z pożytkiem wykorzystać na przykład na rozbudowę infrastruktury wiejskiej. Tam z powodzeniem je można wykorzystać. Ale my musimy wiedzieć, gdzie i co z tych środków możemy finansować, a gdzie nie ma po co powoływać się, że zostaną one użyte, dlatego, że nam i tak i tak ofiarodawca nie pozwoli ich na ten cel wykorzystać. Nie bardzo wiem, jak rozwiązać dylemat między sprawą wizyty Andrzeja Leppera w Warszawie i terminem w jakim się w tej chwili znajdujemy, a stopniem rozpaczliwego nieprzygotowania dokumentu, który się nie nadaje do rozpatrywania w tym stanie przez Komisję. Nie nadaje się. Jeżeli będziemy do tego zmuszeni, to jest to po prostu gwałt na zdrowym rozsądku i na naszej, poselskiej uczciwości. Tego się nie da inaczej nazwać.</u>
<u xml:id="u-73.8" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">A z drugiej strony to jest stanie pod pistoletami Leppera. Co się stanie? Tym bardziej czarno to widzę, że jest tendencja do rozwiązań siłowych w rządzie. To jest sprawa zupełnie oczywista. Jest ona w dalszym ciągu. Nie tak dawno rozmawiałam z władzami policyjnymi na ten temat i cośkolwiek wiem o tym. To jest wszystko, co mogę państwu w tej chwili powiedzieć. Pozostaję z tym nie rozwiązanym, autentycznie nie rozwiązanym dylematem, z tym, że nie będę głosować za tym dokumentem, bo mi uczciwość na to nie pozwoli.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Szczerze mówiąc, to na początek chciałem złożyć wyrazy współczucia wszystkim tym, którzy tym dokumentem muszą się aktualnie parać, bo po jego przeanalizowaniu i po tym, co dzisiaj miałem możliwość usłyszeć, to jestem w 100 proc. przekonany, że "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich" jest elementem socjotechniki politycznej do rozwiązywania nieporozumień społecznych.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#PoselJozefPilarczyk">Pragnę przypomnieć państwu, kiedy się pakt dla wsi zrodził. Wtedy, kiedy nie było sposobu na rozwiązanie problemów społecznych, blokad dróg, rzucone zostało hasło, które miało nie tylko być elementem socjotechniki w rozmowach ze związkami zawodowymi rolników, ale potem okazało się być również dobrym elementem być może nawet i kampanii prezydenckiej.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#PoselJozefPilarczyk">W związku z tym chcę powiedzieć, że w tym czasie, kiedy zostało rzucone to hasło, Sojusz Lewicy Demokratycznej dużą wagę przywiązywał do tej propozycji. Natomiast w tej chwili widzimy, że jest to nic innego jak tylko próba wypełnienia pewnych zobowiązań politycznych polityków na najwyższych szczytach władzy.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#PoselJozefPilarczyk">Dokument, który starałem się przeanalizować, jest taką zbiorówką wszystkich dokumentów, które w tej chwili w obszarze rolnictwa funkcjonują. Są jeszcze dwa czy trzy elementy, które jeszcze nie funkcjonują, ale o których się mówiło już w innych dokumentach. Ten niczym się nie różni od innych dokumentów z zakresu propozycji politycznych, programowych składanych przez rząd Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności. Dla mnie ten dokument może równie dobrze się nazywać wspólna polityką strukturalną, średniookresową strategią dla wsi czy rolnictwa. To są te same elementy. Przede wszystkim niezła analiza stanu aktualnego i brak instrumentów do rozwiązywania tych problemów.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#PoselJozefPilarczyk">Gdyby trzeba było się wyspowiadać z tego paktu czy z tych propozycji, to autorzy tego mogą dzisiaj już zrobić sobie taki bilans i powiedzieć, 70, może 80 proc. z tych 34 zadań jest albo w trakcie realizacji, albo w dużym zaawansowaniu. Problem tylko polega na tym, że na jedne zadania są pieniądze, wystarczające pieniądze, na inne być może trochę trzeba byłoby dołożyć, a na jeszcze inne zadania tych pieniędzy nie ma bądź są pieniądze symboliczne. Cóż powiedzieć na przykład o zadaniu, o którym mówił pan prezes Adam Tański, to jest o postępie biologicznym? Cóż tu potrzeba? Nic nie potrzeba. Jest rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Ministra Finansów, co roku przyjmowane, uzgadniane. Jest ustawa budżetowa i po prostu nic innego, tylko realizować zadania paktu z zakresu postępu biologicznego. Czy jest on dobrze, czy źle realizowany? Proszę bardzo, w kolejnym rozporządzeniu Minister Finansów z Ministrem Rolnictwa mogą zmienić preferencje w postępie biologicznym. Z czego wynika poziom realizowania tego zadania? Z budżetu. No więc jakie znacznie ma wpisanie takiego zadania w pakt dla rolnictwa? Symboliczny. To jest powielenie dokumentów, które już funkcjonują.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#PoselJozefPilarczyk">Gdyby tak trzeba byłoby przeanalizować cały pakt, to większość zadań z tego pierwszego filara jest realizowana. My możemy powiedzieć, że jest realizowana niedostatecznie, dlatego że brakuje pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#PoselJozefPilarczyk">Weźmy po kolei, kredyty dla rolnictwa. Są chyba tam wymienione trzy zadania co do których mają zastosowania preferencyjne kredyty. Zakres tych preferencyjnych kredytów będzie tak duży, na ile będzie pozwalał budżet. Czy do tego, żeby te kredyty funkcjonowały, potrzebny jest nowy dokument programowy rządu i ma się on tylko trochę inaczej nazywać? Nie jest potrzebny.</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#PoselJozefPilarczyk">Czy do poprawy sytuacji edukacyjnej na wsi potrzebny jest nowy dokument pod nazwą "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich"? Czy po prostu trzeba robić to, co już w innych dokumentach, chociażby rangi ustawy, jest przyjęte. Po co to zapisywać i tworzyć jeszcze jeden dokument?</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#PoselJozefPilarczyk">Praktycznie, gdybym z tych 34 zadań wziął po kolei każde z nich, to albo w znakomitej części, albo w całości mieszczą się one już w dotychczas obowiązujących dokumentach. Gdyby trzeba było się doszukiwać, co nie jest realizowane i co można jeszcze realizować, to jest na przykład dofinansowanie lub preferencyjne kredytowanie rozpoczęcia pozarolniczej działalności przez rolników. Takiego instrumentu jeszcze nie ma. Albo wprowadzenie systemu rent strukturalnych, zapowiadanych w "Średniookresowej strategii", ale jeszcze nie zrealizowanych. Tam jest sygnał i to jest tu powtórzone. Nie ma jeszcze instrumentu wykonawczego do tego.</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#PoselJozefPilarczyk">Ale już niewiele więcej innych elementów, bo czyż interwencja na rynkach rolnych to jest rzecz nowa? Ustawa o agencji funkcjonuje. Państwo jeszcze proponujecie, że wykonaniem do tego punktu będzie plan interwencyjny Agencji Rynku Rolnego, zatwierdzany corocznie przez Radę Ministrów. Przecież to jest od pięciu czy siedmiu lat. Czy do tego trzeba hasła kandydata na prezydenta, żeby to zapisać w dokumencie pod nazwą "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich"?</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#PoselJozefPilarczyk">Wydaje mi się, że jednak faktycznie jest to tylko i wyłącznie element socjotechniczny, który będzie wykorzystywany do rozwadniania rozwiązywania problemów wsi i rolnictwa. Wszystkie propozycje i dzisiejsza debata jest również próbą wciągania do tej dyskusji na długie miesiące, tak sobie to wyobrażam, również tych, którzy w sprawie rolnictwa zbyt często i zbyt ostro wypowiadają się w parlamencie.</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#PoselJozefPilarczyk">W imieniu posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej działających w Komisji Rolnictwa nie deklaruję uczestnictwa w żadnym zespole, ponieważ uważam, że ten dokument w takiej formie jest niepotrzebny. Wtedy, kiedy będziemy dyskutować o nowych formach, na przykład kredytowania rolnictwa, o nowych formach interweniowania na rynkach rolnych, o nowych formach rozwiązywania istotnych problemów rolnictwa, jesteśmy do dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-74.12" who="#PoselJozefPilarczyk">Natomiast tworzenie zespołu, który będzie oceniał w dalszym ciągu to, co zostało tutaj przedstawione, co już jest tylko w mojej ocenie zbiorówką rozwiązań istniejących i funkcjonujących w innych dokumentach i w innych obszarach problematyki rolnej, jest niepotrzebne.</u>
<u xml:id="u-74.13" who="#PoselJozefPilarczyk">Dla mnie osobiście i dla moich kolegów z Klubu jest nieporozumieniem, dlaczego minister pracy i polityki socjalnej jest ministrem wiodącym, jeśli chodzi o ten dokument. Panie ministrze Longinie Komołowski, odnoszę się z wielkim szacunkiem i z wielkim uznaniem dla pańskiego zaangażowania w rozwiązywanie problematyki społecznej, naprawdę mówię to szczerze. Ale to, że pan się tym zajmuje, to uważam, że umniejsza rolę i znaczenie ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej w rozwiązywaniu problemów rolnictwa i mieszkańców wsi. Dlatego uważam, że jedną z generalnych uwag, jakie możemy wnieść do tego dokumentu, jest taka, że w to musi się zaangażować od początku do końca minister rolnictwa, bo to jest w jego ustawowych obowiązkach, a nie wysługiwać się, w moim przekonaniu, tak to nazywam, kolegą ministrem pracy. Aczkolwiek na pewno każdy rząd ustawia sobie swoje metody pracy i być może to jest akurat najlepsze rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-74.14" who="#PoselJozefPilarczyk">Swego czasu deklarowaliśmy, również i na spotkaniu u prezydenta, że Sojusz Lewicy Demokratycznej włączy się w tworzenie "Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Dzisiaj jestem przekonany, że to jest zmarnowana i będzie zmarnowana praca, ponieważ to nie są elementy, które wprowadzają do rzeczywistości rolniczej cokolwiek nowego. To wszystko są problemy, o których w innych sytuacjach, przy omawianiu innych dokumentów wszyscy mówiliśmy.</u>
<u xml:id="u-74.15" who="#PoselJozefPilarczyk">Poza tym proszę zwrócić uwagę, komu tak bardzo zależy na tym, ażeby dokumentem pod nazwą "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich" się zajmować. Proszę popatrzeć na uczestnictwo posłów koalicyjnych w dzisiejszej debacie i nad wkładem intelektualnym koalicji w tworzenie rozwiązań dla rolnictwa. W związku z tym uważam, że opozycja ma tutaj rolę podrzędną i w zasadzie powinna oczekiwać konkretnych rozwiązań, tak jak i wszyscy pozostali oczekujący na ten dokument, myślę tutaj o rolnikach.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PoselStanislawStec">Już naprawdę krótko z uwagi na to, że zostało już powiedziane bardzo dużo. Najpierw zacytuję jedno zdanie z paktu, z którym się zupełnie zgadzam. "W 1998 r. nastąpił wzrost wsparcia rolnictwa w stosunku do 1997 r. na Węgrzech o 50 proc., w Czechach o 70 proc., a spadek w Polsce". Z tą diagnozą się zupełnie zgadzam. I w związku z tym musi zdziwić wypowiedź pani minister Grażyny Gęsickiej, która pyta, czy wieś jest w stanie skonsumować środki. Niech pani się zapyta siedzącego naprzeciw pana prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ile leży u niego nie załatwionych wniosków o współudział w finansowaniu rozbudowy infrastruktury. Leży masa wniosków o sfinansowanie infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#PoselStanislawStec">Pani wspomniała na przykład, że nie można zrobić planu, bo są różne środki w różnych rezerwach. Chciałbym powiedzieć, że na rok 1999 jest taka rezerwa w wysokości 152 mln złotych na rozwój małej przedsiębiorczości i na infrastrukturę dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Mamy wrzesień, a środki te nie zostały jeszcze uruchomione. Jest pytanie, dlaczego. Czy zostaną one uruchomione może w listopadzie albo grudniu po to, żeby je zaliczyć w budżecie 1999 r. i następnie te same pieniądze zaliczyć w budżecie 2000 r.? Przecież to jest ze szkodą dla tych mieszkańców, którzy na przykład podjęli pewne działania związane z udziałem własnym w realizacji infrastruktury. Prosiłbym przedstawicieli rządu, żeby zrobili wszystko, aby ta rezerwa została uruchomiona, bo to może pomóc w realizacji jeszcze tych wszystkich wniosków, które są w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#PoselStanislawStec">Plan finansowy zabezpieczałby wykonanie zadań, o jakich się mówi w pakcie. Bo z jednej strony wpisuje się, jakie środki w danym roku potrzebne są na realizację niezbędnych zadań, a z drugiej strony podaję się źródła finansowania w poszczególnych częściach budżetu. Jest to do zrobienia, jest to do zbilansowania. Proponuję, aby ewentualne stanowisko Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi odnośnie do tego dokumentu podjąć dopiero w październiku, bo wówczas będziemy mieć projekt budżetu na 2000 r. My w tym projekcie budżetu poszukamy jeszcze wszystkich rezerw i wszystkich środków, które będą wspierać rolnictwo. Wówczas powiemy, jaka jest różnica pomiędzy tym, co się tutaj mówi, jakiego się oczekuje wsparcia, a tym, co zabezpieczy się w budżecie.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#PoselStanislawStec">Pan minister mówił o podjętej już przez rząd decyzji odnośie do poręczenia bankom kredytu skupowego dla cukrowni na kampanię 1999/2000 przez Agencję Rynku Rolnego. Dzisiaj byłem w centrali jednego z banków. Jego przedstawiciele powiedzieli mi, że nie przyjmą poręczenia Agencji Rynku Rolnego, bo się boją, że agencja nie będzie w stanie tych kredytów spłacić. Bank zażąda, aby Agencja Rynku Rolnego miała zabezpieczenie finansowe, a tego zabezpieczenia nie jest w stanie zrobić.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#PoselStanislawStec">W związku z tym jeszcze raz podkreślam, że o tym, na ile ten dokument w oczach rolników, w oczach wszystkich ludzi, którzy mieszkają w środowisku wiejskim, będzie wiarygodny, o tym będzie świadczył budżet, który będzie na 2000 r., 2001 r. itd. Dlatego we wtorek prosiłem, aby pan minister Henryk Wujec był uprzejmy na przykład podpowiedzieć dzisiaj, jakie są założenia budżetu na 2000 r. co się zakłada w następnych latach. Bardzo tu jest ważne, podzielam zdanie pani posłanki Haliny Nowina-Konopki, że wykorzystanie środków SAPARD będzie ograniczone, ale źródła finansowania tego są podane w tym pakcie, szczególnie dotyczy to rozwoju infrastruktury, tworzenia nowych miejscach pracy i innych oddziaływań na środowisko wiejskie.</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#PoselStanislawStec">Chcielibyśmy wiedzieć, przynajmniej Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, kiedy program operacyjny SAPARD będzie złożony w Brukseli i kiedy się można spodziewać, że te środki będą już do wykorzystania przez środowisko wiejskie, przez samorządy gminne, powiatowe i wojewódzkie, które po prostu opracowują pod ten program swoje regionalne programy.</u>
<u xml:id="u-75.6" who="#PoselStanislawStec">Na koniec mam pytanie, które kieruję do pana ministra Henryka Wujca. Kto w naszym państwie koordynuje graniczne kontrole weterynaryjne i fitosanitarne? Z niedowierzaniem przeczytałem informację w "Rzeczpospolitej", że kraje Unii Europejskiej żądają od naszego kraju badań i zaświadczeń, że nie ma u nas choroby świń zwanej pomorem. Natomiast tam notorycznie ta choroba występuje i my nie podejmujemy decyzji. Ostatnio słyszałem, że województwo zachodniopomorskie taką decyzję podjęło w stosunku do Niemiec w zakresie importu wieprzowiny. Czemu w tym zakresie jesteśmy tak liberalni? Kto to koordynuje? Ten problem był omawiany w lutym na spotkaniu przedstawicieli rządu z organizacjami związkowymi. Jest to powtórzone w "Pakcie dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Uważam to za kluczowy moment w zakresie kontroli jakości produktów sprowadzanych do naszego kraju, gdyż podzielam zdanie, że te produkty łącznie ze słynną Yogobelle są znacznie gorszej jakości i o niższym poziomie zdrowotności niż nasze. Kto koordynuje kontrole weterynaryjne i fitosanitarne? Bardzo bym prosił o odpo-wiedź, jak to się odbywa.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Dobrze, że chociaż kilku posłów wysłucha opinii organizacji rolniczej, która będzie brała udział w pracach nad "Paktem dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Stanowisko na piśmie przekażemy również tym posłom, którzy są nieobecni, bo już się zmęczyli słuchaniem.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Z zadowoleniem przyjmujemy dokument pod nazwą "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich". Z zadowoleniem, dlatego że nawet jeżeli te rozstrzygnięcia czy te inicjatywy są gdzieś tam w innych dokumentach, zebranie wszystkiego w jednym miejscu jest również pewnego rodzaju atutem. Można potem łatwiej rozliczać, łatwiej kontrolować, czy to jest wykonywane. Czasami się trudno połapać w tych wszystkich rozproszonych dokumentach. Choćby tylko pod tym względem jest to propozycja dobra.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Państwo dyskutowaliście bardzo długo na początku nad procedowaniem paktu dla rolnictwa. Moim zdaniem jest to dokument, który wykracza poza ramy parlamentu. W związku z tym, że nie ma innego poziomu reprezentowania woli narodu jak parlament, będzie musiał on być zaakceptowany przez parlament. Ale dochodzi element, którego nie ma przy typowej ustawie parlamentarnej, mianowicie - negocjacji z partnerami społecznymi, czyli z tymi, którzy żyją na wsi i ponoszą konsekwencje pogarszania się sytuacji na wsi od wielu lat. W związku z tym po negocjacjach, do których również powinny być dołączone mądre głosy posłów, ten dokument musi trafić do parlamentu. Jest to jest jedyna szansa, że wieś przestanie być obszarem walki politycznej, a wypracujemy jakieś wspólne stanowisko i wspólny kierunek, co na tej wsi zrobić. Tu się z kolegą Wojciechem Zarzyckim nie do końca zgadzam, że przyczyną wszelkiego nieszczęścia jest brak pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Oprócz pieniędzy potrzebna jest jeszcze zgoda i konsensus, w jakim kierunku tę polską wieś zmieniać. A jako żywo, nawet na tej sali obserwując - od pani posłanki Haliny Nowina-Konopki do jakich opcji liberalnych - nie ma zgody co do tego, w jakim kierunku polską wieś należy zmieniać. Oczekiwanie od twórców paktu, którzy zaproponowali pewną ideę, że odpowiedzą na to fundamentalne pytanie, jak polską wieś zmienić, jest chyba oczekiwaniem ponad ich siły. Dlatego wszyscy razem powinniśmy się włączyć w wypracowanie właśnie tego mechanizmu.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Teraz przejdę do konkretów, bo myślę, że to posiedzenie powinno również się bardziej szczegółowymi zapisami zakończyć. Zapisany w preambule cel paktu, który został określony jako uzyskanie dobrych dochodów i poprawy standardu życia jest zdecydowanie nieprecyzyjny. On nic właściwie nie mówi. Mówi o pewnym procesie, że chcemy, żeby było lepiej ludziom na wsi.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Trzeba jasno określić, jaki poziom dochodów ma zostać zrealizowany po zakończeniu paktu. Wydaje się, że najbardziej słuszne jest stwierdzenie, że w odniesieniu do zatrudnionych w rolnictwie powinien to być taki dochód, jak średnio uzyskiwany przez zatrudnionych poza rolnictwem w porównywalnym okresie. Ewentualnie wzorem niektórych krajów zachodnich przyjąć pewną grupę wskaźnikową, inny zawód, inną grupę społeczną, do której dochodów będziemy odnosić dochody rolnicze. Będzie to swojego rodzaju wskaźnik czy odniesienie.</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Konieczne jest określenie ram czasowych realizacji poszczególnych inicjatyw. Dlaczego? Dlatego że tylko wtedy można określić zakres i tempo uzyskiwania założonych efektów. Trzeba również przy tych poszczególnych inicjatywach wskazać pewne mierniki, na podstawie których będziemy te efekty oceniać. W przeciwnym wypadku może się okazać, że tak zwane trudności obiektywne sprawią, że pakt w ogóle nie będzie realizowany albo będzie odkładany z roku na rok, a będą wykonywane tylko działania pozorne, propagandowe, nie przynoszące poprawy w konkretnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Bardzo dużo było tutaj powiedziane o słabości paktu, który nie przewidział środków finansowych. Sądzę, że jest to na etapie dyskusji tylko, bo później ono musi być. Mam tu na myśli plan finansowy przedsięwzięcia rozpisany na maksymalnie długi okres, na ile rząd jest w stanie środki zadeklarować.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Wydaje mi się, że przynajmniej kilka aspektów ten zakres finansowy musi obejmować, w miarę precyzyjnie, a przynajmniej należy w przybliżeniu oszacować niezbędne koszty do zrealizowania poszczególnych inicjatyw. Po drugie, musi być określony minimalny udział wydatków z budżetu państwa. Bez tego będzie to zapis martwy.</u>
<u xml:id="u-76.9" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Po trzecie, należy tutaj mieć wątpliwość, czy zapisy odnoszące się do współfinansowania poszczególnych inicjatyw przez budżety samorządów województw, powiatów i gmin będą zrealizowane. Czy będą one zrealizowane? Może się przecież okazać, że cele paktu niekoniecznie będą się pokrywać z priorytetami władz samorządowych.</u>
<u xml:id="u-76.10" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Sprawa kolejna dotyczy środków pomocowych. Trudno zapisywać jednoznacznie, że jakiś cel będzie realizowany z SAPARD, PHARE czy z innych środków z Unii Europejskiej, jeżeli nie do końca mamy pewność co do wielkości tych środków, terminów uruchomienia, ani nie mamy gwarancji co do środków własnych, krajowych na współfinansowanie tych programów pomocowych.</u>
<u xml:id="u-76.11" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji ekonomicznej państwa i niedostatków budżetu. I to nie tylko tej koalicji dotyczy, i dotyczyć będzie następnych. Należy jednak wyraźnie stwierdzić, że brak precyzyjnych zapisów co do wielkości gwarantowanych przez państwo środków na realizację paktu może spowodować, że nie zostaną osiągnięte w określonym okresie czasu nawet podstawowe założenia. A cenna inicjatywa twórców zostanie właściwie podważona i wieś może sądzić, że chodziło tylko o wydźwięk propagandowy.</u>
<u xml:id="u-76.12" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Myślę, że należy również określić hierarchię ważności, czyli ranking poszczególnych inicjatyw, tych 34, czy może jeszcze następnych, które dołożymy do tego paktu. Stworzyłoby to możliwość - w przypadku zbyt małych środków z budżetu czy niewystarczających środków pomocowych - skoncentrowanie się na celach najważniejszych, które dają efekt synergii, lub takich celach, które są najbardziej preferowane przez mieszkańców wsi.</u>
<u xml:id="u-76.13" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Wielokrotnie w zapisach o realizacji paktu w filarach drugim i trzecim powołujemy się na budżety samorządów terytorialnych. Wydaje mi się, że musi być jasno określone, w jaki sposób zapisy paktu zostaną wprowadzone do strategii rozwoju województw, powiatów i gmin. Trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy założenia paktu będą obligatoryjne dla władz samorządowych. Czy samorządy zachowają prawo samodzielnego decydowania o tym, co chcą i ewentualnie, które z zapisów paktu przyjmą do realizacji?</u>
<u xml:id="u-76.14" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Pakt powinien być wspólny, jako pakt przyjmowany w drodze ustawy, ale nie tylko z tego powodu, powinien być wspólny z innymi aktami prawnymi odnoszącymi się do obszarów wiejskich.</u>
<u xml:id="u-76.15" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Podkreślano było wielokrotnie, że to jest projekt wielosektorowy, a nie branżowy. Uważam, że nie jest błędem włączenie innych resortów do pracy nad tym paktem. Ministra rolnictwa ćwiczą wszyscy od wielu lat i właściwie z tego ćwiczenia niewiele wynika. Dopiero, jeżeli wieś stanie się ogólnonarodowym problemem i inne resorty nie tylko odpowiedzialne za produkcję rolną, ale za sprawy socjalne, edukację, służbę zdrowia, i za szereg jeszcze innych elementów włączą się w rozwiązywanie tych problemów, jest szansa, że coś z tego wyjdzie. W przeciwnym wypadku będziemy zmieniać ministrów rolnictwa, a sprawa do przodu nie będzie posuwana.</u>
<u xml:id="u-76.16" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Wydaje mi się, że oprócz zadeklarowania, że pakt jest spójny ze strategiami, które są w nim przywoływane, czyli dokumentami, które rząd proponuje, musi być on również spójny z ustawami i projektami ustaw, które są w Sejmie. Szczególnie musi nastąpić wymiana czy korelacja między "Paktem dla rolnictwa i obszarów wiejskich" a ustawą o zasadach wspierania rozwoju regionalnego przyjętą na posiedzeniu Rady Ministrów, która jest w tej chwili dyskutowana w województwach, w sejmikach wojewódzkich. Z tego będzie wynikał kontrakt dla województwa i określenie, w jaki sposób również rząd zamierza wesprzeć działania, które będą odnosiły się do obszarów wiejskich na terenie województwa. Przynajmniej z tą jedną ustawą musi być bardzo ścisły związek.</u>
<u xml:id="u-76.17" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Pakt całkowicie przemilcza kwestię ustroju rolnego Polski. Obchodzimy po raz kolejny jakimiś opłotkami, nie chcemy się zdecydować na określenie, jaki ustrój rolny w Polsce chcemy zaproponować czy jaki przeprowadzić. W szczególności pominę odniesienie do konstytucyjnego zapisu o gospodarstwie rodzinnym. Wydaje mi się, że wyjaśnienie definicji gospodarstwa rodzinnego, czego nikt nie chce zrobić, każdy się tego tematu boi, jest niezbędne i ma bezpośredni wpływ na szereg zapisów w pierwszym filarze, między innymi na kredytowanie rolnictwa i poprawę struktury obszarowej gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-76.18" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Wydaje mi się, że dokument tej rangi jak "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich" powinien zawierać jednak rozstrzygnięcie dotyczące preferowanych przez państwo typów gospodarstw i określić ewentualnie alternatywną wielkość gospodarstwa, które mogą uzyskiwać pomoc ze strony państwa. Można się odnieść do regulacji w Unii Europejskiej w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-76.19" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">W przeciwnym wypadku, jeżeli nie określimy jednak granicy, do której państwo będzie wspierać, to istnieje obawa utworzenia za państwowe pieniądze kuriozalnych latyfundiów, których nigdzie na świecie nie ma. A poza tą granicą, jeżeli dopuścimy taki wariant, to będzie się to odbywało na zasadach wolnego rynku. Przedsiębiorstwu, które musi na siebie zarobić, może się okazać, że po po prostu wyrządzimy wielką szkodę pod płaszczykiem poprawy struktury agrarnej.</u>
<u xml:id="u-76.20" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Wydaje mi się, że państwo w niewystarczający sposób odnosi się do udziału rolników w prywatyzacji przemysłu rolno-spożywczego. To jest jeden punkt 10 w rozdziale drugim. Jest deklaracja ze strony państwa wsparcia producentów rolnych. Tylko że jako żywo tego wsparcia do tej pory nie ma, a udział rolników w prywatyzacji otoczenia rolnictwa powinien być jednym z podstawowych elementów przekształceń w rolnictwie. To trzeba zacząć już od przemysłu cukrowniczego. Pokazać dobrą wolę tu, w przemyśle cukrowniczym. Niewystarczające i nie poparte żadnymi konkretami są zapisy dotyczące rozwoju spółdzielczości i organizacji rynku rolnego. O spółdzielczości tam jest jedno zdanie, że trzeba ją wspierać. Natomiast jeżeli chodzi o organizację rynku rolno-spożywczego, odniesienie się do dotychczasowego programu budowy i rozwoju rynków hurtowych, a także warszawskiej giełdy jest chyba nieporozumieniem. Ten projekt kosztowny, niespójny, wyraźnie nie określający misji rynków hurtowych i giełd nie jest wystarczającą podstawą do organizowania rynków w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-76.21" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Wydaje mi się, że dotychczas przeznaczone znaczne środki publiczne, za które stworzono kilka rynków nie opartych na zorganizowanych rynkach pierwotnych wokół grup producenckich, właściwie niczego nie dały poza ogromnymi kosztami i w pewnym sensie wręcz zochydzeniem idei rynków hurtowych. Stały się często te rynki instytucjami udostępniającymi polski rynek detaliczny dla importu artykułów z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-76.22" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Akurat tu się wymądrzam, bo byliśmy razem z prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Michałem Wójciakiem kilka dni temu na rynku hurtowym we Wrocławiu. Uchowaj panie Boże, żeby takie rynki gdzieś jeszcze budować.</u>
<u xml:id="u-76.23" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Oprócz tego istniejące rynki hurtowe nie są żadnym partnerem dla super - i hipermarketów, a zaczyna być to poważny odbiorca artykułów rolnych i artykułów spożywczych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-76.24" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Krajowa Rada Izb Rolniczych zdecydowanie się domaga, żeby w pakcie znalazło się zobowiązanie rządu do przygotowania bilansu zapotrzebowania na artykuły rolne. Ten bilans musi być podstawą wszelkich działań zmierzających do regulacji rynku. Jeżeli nie będzie bilansu, nie możemy mówić ani o kwotowaniu produkcji, ani o żadnych zabiegach, które mają wyregulować rynek rolny. Na osłodę trzeba powiedzieć, że bardzo wysoko oceniamy zawartą w pakcie diagnozę sytuację polskiej wsi oraz główne kierunki proponowanych zmian.</u>
<u xml:id="u-76.25" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Nie będę przedłużał, bo wszyscy są zmęczeni. Jutro albo w ciągu kilku dni na biurku pana ministra Longina Komołowskiego, pana ministra Artura Balazsa, pana przewodniczącego Mariana Krzaklewskiego i wszystkich członków Komisji Rolnictwa znajdą się na piśmie uwagi Krajowej Rady Izb Rolniczych. Jest ich parędziesiąt, odnoszących się do również do szczegółowych zapisów poszczególnych punktów, szczególnie do filaru pierwszego, który nas rolników najbardziej interesuje. Ale to nie znaczy, że w filarze drugim i trzecim nie chcemy mieć głosu. Chcemy być instytucją, która będzie również miała prawo wyrazić swoje zdanie.</u>
<u xml:id="u-76.26" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Wydaje mi się również, że "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich" powinien być takim dokumentem, który w jakiś sposób ma przesądzić o przyszłości izb rolniczych w Polsce. Albo likwidujmy ten samorząd i nie zawracajmy głowy również tym, którzy się w niego zaangażowali, albo, wykorzystując również możliwości, jakie daje pakt, stwórzmy z tego instytucję, która będzie częściowo wykonywała niektóre inicjatywy lub będzie koordynowała działania w niektórych innych inicjatywach.</u>
<u xml:id="u-76.27" who="#CzlonekzarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Boję się, że szczególnie w pakcie w filarze drugim i trzecim, gdzie jest bardzo duża rola samorządów terytorialnych, nie będzie jakiejś jednoznacznie wyłonionej reprezentacji, która będzie w imieniu samorządu terytorialnego mogła się wypowiedzieć. Głównie oczekujemy, że samorządy wojewódzkie, powiatowe i gminne mają realizować pewne zapisy. Oni mogą za jakiś czas powiedzieć, że na ten temat nic nie wiedzieli. Zdecydujmy się, czy Związek Gmin Wiejskich, czy ktoś inny, kto będzie w imieniu tego środowiska również miał prawo wypowiadać się na temat paktu. Mamy nadzieję, że "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich" uzupełniony o wieloletni plan finansowy będzie podstawą historycznych zmian na polskiej wsi, realizowany zgodnie z polską racją stanu, dla dobra mieszkańców i Polski, bo chyba wszystkim ten cel przyświeca.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">Rzeczywiście, oceniając ten dokument można powiedzieć, że założenia ogólne są wyczerpujące i o to właściwie chodzi. Natomiast przyglądając się już szczegółowej problematyce zawartej w tymże pakcie, wygląda to trochę gorzej. Już mój przedmówca wskazał na niektóre z nich. A ja bym chciała wskazać na jeden, który wydaje się bardzo istotny, bo chodzi o nam przecież o poprawienie jakości produkcji. Jest to postęp biologiczny. Nie jest to kwestia tylko finansowania i wielkości środków, ale także sposobów finansowania postępu biologicznego i dostępności rolników do materiału hodowlanego. Według standardów państw wysoko rozwiniętych budżet wszędzie uczestniczy w postępie biologicznym, ale budżet finansuje głównie naukę. U nas to się rozdwaja, zarówno na naukę, a także i na spółki hodowlane, w których mają miejsce różne badania.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#PoslankaElzbietaBarys">Na jakie rośliny te środki są wydawane, to jest odrębna kwestia, bo robiliśmy taką analizę na konferencji nauki i hodowli. Wówczas wyraźnie było wykazywane, że niektóre środki finansowe wydawane są zupełnie zbędnie, jak na przykład na produkcję łubinu andyńskiego, którego nigdy w Polsce produkować nie będziemy.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#PoslankaElzbietaBarys">Patrząc na rozkład finansowania postępu biologicznego w innych państwach widzimy, że on się koncentruje zwłaszcza na roślinach, które mają wysoką przydatność gospodarczą. W części ten problem rozwiązuje projekt ustawy o hodowli roślin, który jest w pracach legislacyjnych, jednak nie do końca pewne problemy on rozwiązuje, ponieważ nauka, jak i hodowcy wskazują, że jest brak powiązania tych dwóch podmiotów, szczególnie na odcinku zamówień na prace badawcze na konkretne rośliny.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#PoslankaElzbietaBarys">Zabrakło mi w tym pakcie takich rozwiązań, które by usprawniały organizacyjnie, a jednocześnie zmieniły sposób finansowania niektórych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#PoslankaElzbietaBarys">Druga kwestia, która przewijała się w wypowiedziach, to konieczność przedstawienia zasad finansowania. Stąd to się bierze? Dlatego że otrzymujemy zupełnie niespójne dokumenty. Dwa dni temu przyjmowaliśmy "Spójną politykę strukturalną" i tamże dla producentów rolnych były zapisane dotacje i pomoc ze środków publicznych. Natomiast w tym dokumencie mamy już tylko pomoc ze środków publicznych. A jeżeli weźmiemy opinię przedstawiciela ministra finansów na podkomisji do spraw ustawy o grupach producenckich, to wyraźnie widzimy, że Ministerstwo Finansów wycofuje się i twierdzi, że takiego zapisu o dotacjach w ogóle w tej ustawie nie ma być.</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#PoslankaElzbietaBarys">A zatem te obawy, które tutaj zgłaszamy, mają pokrycie w konkretach, a o tym konkrecie właśnie mówię. Nadto brakuje tu w pewnych kwestiach jakiś organizacyjnych rozwiązań, które pozwoliłyby ochronić albo zmniejszyć nakłady, a jednocześnie umożliwić rolnikom dawanie takiej produkcji, która będzie miała zbyt i która będzie gospodarczo przydatna.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WiceprzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnictwaSamoobronaCzeslawKosik">Chciałbym oświadczyć w imieniu naszego związku, że Związek Zawodowy Rolnictwa "Samoobrona" nigdy nie uzgodnił takiego tekstu dokumentu z rządem. Rząd przedstawił ten dokument naszemu związkowi. Związek nasz zadawał konkretne pytania na temat tworzenia nowych miejsc pracy poza rolnictwem, na temat wspierania rolnictwa i jego otoczenia i prosił, żeby podać konkretne rozwiązania finansowe.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#WiceprzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnictwaSamoobronaCzeslawKosik">Gdy zwracaliśmy się do rządu o te właśnie konkretne sprawy, o których tutaj dzisiaj dyskutujemy ponad trzy godziny, to w tym momencie rząd zerwał rozmowy i przedstawił społeczeństwu dokument o nazwie "Pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich".</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#WiceprzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnictwaSamoobronaCzeslawKosik">Chciałbym oświadczyć w imieniu naszego związku, że jeżeli pakt, to musi być zgoda dwóch stron, inaczej można go nazwać tylko dyktatem.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#WiceprzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnictwaSamoobronaCzeslawKosik">A druga sprawa, to rzeczywiście nazwanie tego dokumentu paktem. Paktuje się z wrogiem, z nieprzyjacielem, albo z diabłem na przykład o duszę. Tłumaczyłem to panu ministrowi Henrykowi Wujcowi we Wrocławiu. Sformułowanie jest nieszczęśliwe, ale sobie rząd sam wymyślił takie określenie 8 lutego podczas naszych protestów. Nigdy nie było zgody naszego związku i niech rząd się nie powołuje, że coś uzgadniał ze Związkiem Zawodowym Rolnictwa "Samoobrona" w zakresie tego paktu. Nigdy nic nie uzgodnił i nie ma nigdzie na tym dokumencie żadnego naszego podpisu ani akceptacji. Wręcz przeciwnie, rząd przerwał rozmowy i z tego powodu za sytuację, jaka jest dzisiaj w rolnictwie i w Polsce, w pełni on odpowiada.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#GabrielJanowski">Zbliżamy się do końca dyskusji. Jeżeli państwo pozwolicie, to jeszcze kilka moich własnych refleksji.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#GabrielJanowski">W dużym stopniu wyręczył tutaj mnie pan Jan Ardanowski, który dokładnie przywołał tu główne zastrzeżenia, które rzeczywiście nasuwają się po lekturze tego dokumentu. Jednocześnie i pochwalił w jakiś sposób rząd. To dobrze się stało, że mamy zbiór pewnych problemów, które muszą być rozstrzygnięte. Ale poza tą pochwałą, osobiście mam wielki niedosyt i jeszcze raz niejako przywołam te wątpliwości. Tu nie jest faktycznie sformułowany do końca ustrój rolny. Tu po prostu na to pytanie się nie odpowiada. Raz, że gospodarstwo rodzinne jest w niełasce. Tutaj nie widać tego, że my wychodzimy rzeczywiście naprzeciw temu ustrojowi.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#GabrielJanowski">Pan prezes Adam Tański był łaskaw bardzo szczerze, w jakiś sposób to cenię, przedstawić te dylematy. Oczywiście one są pewnym wyborem politycznym, ale, panie prezesie, bez sformułowania tego właśnie zasadniczego ustroju rolnego ciągle te dylematy będziemy mieli, one będą nam coraz bardziej narastały. Mówi pan o strukturze agrarnej i powiada z jednej strony, że można to robić na wzór francuski przy bardzo jasno określonym działaniu państwa, bądź też w sposób wolnorynkowy. Jest to prawda, tylko nie chciałbym od pana, od rządu po 10 latach transformacji słyszeć nadal o tych dylematach, bo nie ma zgody, w każdym razie ja nie widzę jej, na taki kierunek wolnorynkowy. Przecież od 10 lat jasno określamy, jaki ustrój w Polsce chcemy mieć. I tu jest prawda, że nawet w ostatnio nowelizowanej ustawie o nieruchomościach rolniczych Skarbu Państwa pewne szanse zostały niejako utracone. Jeżeli rząd ciągle będzie podnosił te dylematy, a nie rozstrzygał je jednoznacznie, no to będą nadal te niezadowolenia.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#GabrielJanowski">Pan prezes używa nie bardzo dobrego w tym gronie sformułowania, "ślepa ochrona rynku". Nikt z nas, ludzi odpowiedzialnych nie mówi o "ślepej ochronie". Zawsze mówimy o rozsądnej, o akuratnej, która pozwoli zachować i rozwinąć potencjał produkcyjny. Rozwinąć potencjał to nie oznacza, że musimy iść w ilościową produkcję. Bo może rzeczywiście są już osiągnięte pewne pułapy rozwoju niektórych produktów. Ale przez rozwój rozumiem wszechstronnie, jakościowo, poprzez nowe produkty itd. Dlatego niepokoi mnie takie sformułowanie "ślepa ochrona", tak jak się często zresztą w publicystyce głównie mówi o zaporowych cłach.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#GabrielJanowski">Cła zaporowe. To znowu też jednoznacznie nas ustawia jako takich, którzy chcą kompletnie ograniczyć import i odciąć od świata, co nie jest znowu prawdą.</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#GabrielJanowski">O postępie rolniczym tu już była mowa. To jest żenujące, muszę powiedzieć, że w Polsce mamy nadal jeszcze zakwaszone gleby, a obniża się na przykład dotacje do wapna. To jako drobny przykład podaję. Można dyskutować i usprawniać formę dofinansowania tego problemu, ale nie można w sposób bezwzględny obniżać nakładów.</u>
<u xml:id="u-79.6" who="#GabrielJanowski">Przepraszam, mówię tu do pana ministra Longina Komołowskiego, któremu w tym miejscu chcę, i tu będę wyrazicielem wszystkich naszych opcji, podziękować za zaangażowanie, w przeciwieństwie, niestety, do Ministerstwa Rolnictwa. Mówię głównie o poprzednim układzie, chociaż teraz trudno mi oceniać. To musi być wielki wysiłek wszystkich ministrów, o czym tutaj była mowa. To ma być polityka narodowa, to ma być zadanie ogólnonarodowe.</u>
<u xml:id="u-79.7" who="#GabrielJanowski">Proszę nasze słowa i naszą dyskusję odebrać jako prawdziwe zatroskanie o stan polskiego rolnictwa, a nie jako napaść na kogokolwiek, bo chyba nie w tym rzecz. Panie ministrze Longinie Komołowski, chcę powiedzieć, że, co wynika z pańskiego rodowodu, mojego i innych. My jesteśmy przyzwyczajeni do negocjacji, do konsultacji. Czas negocjacji i konsultacji minął.</u>
<u xml:id="u-79.8" who="#GabrielJanowski">Panowie pół roku mieliście na zamknięcie tego dokumentu w kształcie prawie że doskonałym. A jeżeli, panie ministrze, otwieracie znowu etap konsultacji, negocjacji, to ja się pytam kiedy będą czyny. Przecież tak nie można. Trzy miesiące miały niektóre wielkie państwa poczynając od Niemców, Argentyny na przygotowanie programów narodowych, zmiany orientacji gospodarczej etc. My sześć miesięcy "kołujemy się" z programem rolniczym. On jest bardzo trudny, to też trzeba powiedzieć, i otwieramy kolejne trzy miesiące na przykład na negocjacje. Tak nie można działać w takim decydującym momencie, w jakim jesteśmy.</u>
<u xml:id="u-79.9" who="#GabrielJanowski">Wszyscy mówili o kosztach. Tak, trzeba je wyspecyfikować i określić, czy to ma być 2 bln złotych, czy 2 mld złotych, czy może trylion, ale tu trzeba ten rachunek przedstawić. A my udajemy, że nie ma kosztów. Są zapóźnienia, są potrzeby, ale nie ma kosztów. Panie i panowie, gdybyście odważnie te koszty wyspecyfikowali, ujawnili społeczeństwu i ręką bili przy stole negocjacyjnym w Unii Europejskiej pokazując wymiar tego problemu, to byście zyskali siłę również argumentacji. A tak to nie wiadomo, czy to jest miliard, czy dwa miliardy. Ostatnio mówiłem o 40 mln USD, to mi minister nie mógł odpowiedzieć, bo się nie mógł doszukać 40 mln złotych gdzieś tam. Ale to chodziło wczoraj o te 40 mln USD, dzisiaj one też były postawione.</u>
<u xml:id="u-79.10" who="#GabrielJanowski">My tego dokumentu nie przyjmiemy i nie wydamy pozytywnej opinii, taki jest de facto tutaj trend w dyskusji, jeżeli nie będzie jasno powiedziane, ile w najbliższym roku 2000 rozwiązanie tych spraw będzie kosztować, a ile do 2006 r. Myślę, że taka kalkulacja finansowa faktycznie powinna być przeprowadzona zgodnie mniej więcej z założeniami finansowymi Unii Europejskiej, i to w dwóch wariantach, optymistycznym i mniej optymistycznym. Tego rząd dotychczas nie zrobił. Chowacie głowę w piasek. Chyba, że macie, ale nie chcecie ich ujawnić. Ale to musi być ujawnione. To musi być parlamentowi przedstawione, że modernizacja polskiej wsi obliczona na pokolenie, na 25 lat w przedziale siedmiu najbliższych lat tyle i tyle będzie nas kosztować, czyli wtedy kiedy się staniemy prawdopodobnie pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej, ze wszystkimi obowiązkami i przywilejami. Z tego od Unii w sposób bezwzględny taki czy inny będziemy żądać takich i takich sum. A jeżeli nie w Unii, to jeszcze gdzie indziej. Tu trzeba śmiałych rozwiązań. Przepraszam, że tak mówię.</u>
<u xml:id="u-79.11" who="#GabrielJanowski">Pan prezes Adam Tański i ja byliśmy tymi, którzy zapoczątkowali sprawę ASAL 1 czy ASAL 300. Moi następcy wydali pieniądze, ale później zaniedbali to, bo dzisiaj nie ma ASAL 2 na dokończenie infrastruktury i na rozwój rzeczywistej przedsiębiorczości. To, o czym mówicie, panie ministrze, o 40 mln USD, naprawdę to nijak przystaje do tych naszych potrzeb. Tu trzeba odwagi w myśleniu, w tym wszystkim.</u>
<u xml:id="u-79.12" who="#GabrielJanowski">Wiemy, że Polska jest zadłużona, mamy wskaźniki takie czy inne, to wszystko prawda, ale prawda jest taka, że nie będzie spokoju społecznego nie dlatego, że Andrzej Lepper się tutaj w te sprawy zaangażował. Tylko że obszar niezadowolenia przelał się już ze wsi do małych miasteczek itd. Tu trzeba radykalnego działania. Tego radykalnego działania nie widzę w pakcie, nie widzę w rządzie, nie widzę w przyszłorocznym budżecie. Broń Boże tutaj wam nie wyrzucamy, ale ostrzegamy i prosimy o zupełnie inne radykalne podejście do tych spraw. W przeciwnym razie pakt będzie kolejnym jeszcze dokumentem, który spali na panewce.</u>
<u xml:id="u-79.13" who="#GabrielJanowski">Ostatnie zdanie, to jest mój konik o wielu lat. Jak można mówić o dochodowości, o stabilności produkcji nawet tych farmerskich gospodarstw, jeżeli nie wprowadzimy mechanizmu cen minimalnych gwarantowanych. Nie wyobrażam sobie i pana nigdy bym nie namówił, żeby pan został farmerem nie mając tej minimalnej gwarancji, że z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień opłacalność produktu nie spadnie. Nie wiem, jest to niestety opór ideologiczny. Jeżeli my tego oporu nie przełamiemy, to nadal będziemy kroczyć w tej ślepej uliczce ku rozstrzygnięciom jak najgorszym. Kończę, żeby nie przedłużać ponad miarę, bo wszyscy mieli sposobność się wypowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-79.14" who="#GabrielJanowski">Mam natomiast taką gorącą prośbę do posłów. Praktycznie powinienem w tej chwili przerwać posiedzenie Komisji z braku kworum. Ale prawda jest taka właśnie, że nie ma posłów i praktycznie rzecz biorąc żadnej decyzji wiążącej co do dalszego procedowania podjąć nie możemy.</u>
<u xml:id="u-79.15" who="#GabrielJanowski">Pan poseł Józef Pilarczyk zareagował negatywnie na wniosek kolegów o powołanie zespołu. W związku z czym nie widzę sposobności, żebyśmy teraz podjęli jakąkolwiek wiążącą decyzję co do dalszego procedowania. Możemy tylko wyrazić ubolewanie po pierwsze, z powodu nieobecności posłów, po drugie z powodu tego, ze jednak ten pakt nie jest tak doskonały, jak byśmy oczekiwali. Moja konkluzja jest taka, że Sejm do tej sprawy powinien wrócić, kiedy będzie nam przedstawiony faktycznie cały pakt, czyli pełny pakt, po konsultacjach z tą stroną rzeczywiście społeczną. Co będzie, jeżeli dzisiaj się nawet wypowiemy pozytywnie, ale społeczni partnerzy zburzą to dokumentnie? Słyszeliśmy tutaj dzisiaj głos jednego ze związków, może najbardziej radykalnego i niekoniecznie zawsze najtrafniej strzelającego, ale którego opinii nie można lekceważyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WiceprzewodniczacyCzeslawKosik">Panie przewodniczący, związek nie strzela.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PoselGabrielJanowski">Pan zawsze wraca do sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WiceprzewodniczacyCzeslawKosik">Proszę być precyzyjnym w swoich wypowiedziach.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PoselGabrielJanowski">Dobrze, więc związek, który nie zawsze trafnie może formułuje swoje opinie, ale jednak jest na wsi, ma swoje zdanie, nieraz bardzo radykalne i sprzeczne z innymi. Trzeba to też uszanować. Inaczej mówiąc proponuję, żebyśmy tę kwestię zawiesili do czasu przedstawienia przez rząd pełnego uzgodnionego ze społecznymi partnerami "Paktu dla rolnictwa i obszarów wiejskich". W przeciwnym razie jest to nasze bezprzedmiotowe działanie.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#PoselGabrielJanowski">Minister pracy i polityki socjalnej Longin Komołowski: Czy my mamy się teraz odnieść do wielu pytań, które tutaj padły, tak drobiazgowo? Było tutaj bardzo dużo pytań i deklaracji różnego rodzaju. Brak jest kworum i nie będzie podejmowana decyzja, więc się zastanawiam. Ale ja poproszę swoich kolegów, żeby przynajmniej do części tych ważniejszych pytań się odnieśli.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#PoselGabrielJanowski">Natomiast chciałbym powiedzieć, że tę debatę w części odbieram jako element negocjacji. Chciałem przypomnieć, żebyście państwo jednak pamiętali, że myśmy przedstawili ofertę negocjacyjną rządu. Także to jest tylko oferta. Ta oferta będzie tematem debaty. Takie na przykład problemy, które tu były zgłaszane z sali przez pana przewodniczącego Gabriela Janowskiego, przez pana Jana Ardanowskiego szczególnie, dotyczących na przykład hierarchii ważności celów, rozstrzygnięcia kwestii wielkości gospodarstw, które będą wspierane i wiele, wiele innych problemów, one padną w czasie tych negocjacji. Będziemy rozmawiać, czy rozstrzygniemy takie kwestie, czy nie rozstrzygniemy. Jak rozstrzygniemy, będziemy je zapisywali. Oczywiście, cały ten proces jest przed nami. Odpowiedź pana Jana Ardanowskiego jest dokładnie odpowiedzią na zapytanie pana posła Józefa Pilarczyka. Dlatego już nie będę w tej sprawie odpowiadał.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#PoselGabrielJanowski">Natomiast odpowiem na inne pytanie, czemu minister pracy, a nie minister rolnictwa zajmuje się paktem. Jako człowiek ze związku przyszedłem do tego ministerstwa mając taki plan, żeby przygotować program dla mieszkańców wsi popegeerowskich. Wyobrażałem sobie, że go przygotuję i wdrożę. Przygotowałem taki program i nie jestem w stanie go wdrożyć ze względu na brak koordynowania tego przedsięwzięcia w rządzie. Okazało się to niemożliwe dla jednego ministra.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#PoselGabrielJanowski">Drugie moje doświadczenie. Wspólnie z Agencją Restrukturyzacji Modernizacji Rolnictwa, z Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa i z Krajowym Urzędem Pracy podjęliśmy trud wprowadzenia pożyczek na tworzenie nowych miejsc pracy na wsi. Dopiero wówczas udało się nam wprowadzić pożyczkę bardzo interesującą, jak wspólnie zadziałaliśmy. To mi pokazało, że dopiero skoordynowanie działań na rzecz rolnictwa i na rzecz wsi szczególnie, bo nie tyle na rzecz rolnictwa, bo to nie jest mój obszar, daje możliwości przygotowania dla wsi czegoś konkretnego i efektywnego.</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#PoselGabrielJanowski">W sytuacji, kiedy usiedliśmy tutaj przy tym stole w czasie negocjacji lutowych, pomyślałem sobie, że trzeba przedstawić taką właśnie propozycję paktu i spowodować w rządzie chęć skoordynowania tych działań na rzecz wsi, aby osiągnąć te cele o których państwo tutaj mówiliście. Oczywiście to było ciężkie zadanie, jak państwo sobie zdajecie sprawę, bo wiele ministrów rolnictwa, którzy siedzieli na tej sali, dokładnie wie, co to znaczy w Radzie Ministrów uzyskać działanie wspólne na rzecz wsi. Więc ten pakt odbierajcie państwo jako właśnie dużą deklarację rządową na rzecz działania na rzecz wsi.</u>
<u xml:id="u-83.6" who="#PoselGabrielJanowski">Ta deklaracja, która jest zwarta w końcowych stronach tego paktu, że nakłady na rolnictwo będą rosły odbierajcie też w kontekście tych zapisów szczegółowych, które tutaj wpisaliśmy, skąd są źródła finansowania poszczególnych projektów. Jakby połączywszy to razem plus biorąc pod uwagę możliwości finansowe samorządów i wynegocjowanie z nimi, bo tak sobie to wyobrażamy, współfinansowanie wielu projektów i udział w tych projektach, dopiero razem złożywszy to można ocenić, jakie są możliwości paktu, który przygotowujemy.</u>
<u xml:id="u-83.7" who="#PoselGabrielJanowski">Natomiast, jeśli idzie o tempo, to przynajmniej dyskusję zakończyliśmy w marcu na temat, czy taki pakt negocjujemy, czy nie. Pracowały zespoły, oczywiście z różnym udziałem różnych związków zawodowych działających w rolnictwie. Jeden związek brał aktywny udział w przygotowaniu tego dokumentu, inny mniej aktywny, ale w grupach roboczych poszczególne zapisy tego dokumentu były przygotowywane, nie wynegocjowane.</u>
<u xml:id="u-83.8" who="#PoselGabrielJanowski">Nie ma zgody oczywiście związków zawodowych na ten dokument w tej chwili, ale on był przygotowywany wspólnie. Natomiast on będzie jeszcze raz podmiotem negocjacji, które się dopiero rozpoczną. Aktualnie trzymamy się w terminach, które sobie narzuciliśmy, bo ustaliliśmy, że na początku września rozpoczniemy te negocjacje. I dzisiejsze to spotkanie nie ma żadnego związku z datą 24 września, czyli z wyznaczeniem demonstracji, która ma się odbyć w Warszawie, tylko idziemy w pewnym harmonogramie. A jeżeli jest zbieżność terminów, to jest zupełnie inna sprawa. Tyle, jeśli idzie o mój wywód dotyczący filozofii tegoż paktu. Natomiast, jeżeli jest potrzeba, to moje koleżanki i koledzy z rządu ustosunkują się do wielu innych pytań szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-83.9" who="#PoselGabrielJanowski">Chciałbym, aby nasza dzisiejsza dyskusja posłużyła państwu do pewnych przemyśleń i rozwiązań. Natomiast w tej chwili myślę, że już nawet ci, którzy zadawali te dociekliwe pytania, są poza tą salą, więc myślę, że nie będziemy na nie odpowiadać. Nie chcę nikogo oceniać, bo nie po to przewodniczę Komisji Rolnictwa. Każdy właśnie poprzez swoje zaangażowanie daje świadectwo sam o sobie i pozostawmy to już bez komentarza.</u>
<u xml:id="u-83.10" who="#PoselGabrielJanowski">Natomiast proponowałbym, abyście państwo dzisiaj nie odpowiadali na pytania, bo nie ma kworum i nie możemy podjąć nawet jakichś wiążących decyzji. Natomiast z dyskusji widzę jasno, że do czasu, kiedy ten pakt nie będzie paktem całościowym, wynegocjowanym przez związki, to jest bezprzedmiotowe procedowanie nad nim. Jak mówił kolega Jan Ardanowski, po ustaleniu ze związkami, poprzez przyjęcie go przez Sejm, pakt nabiera pewnej mocy, takiej już ustawowej. A czy to będzie moc obowiązująca wszystkie związki i czy tylko niektóre organizacje będą realizowały to, i czy nie wyjdą poza, to trudno nam dzisiaj odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-83.11" who="#PoselGabrielJanowski">Mam prośbę do państwa. Wyrzucie z tekstu paktu wydatki publiczne w tym brzmieniu, w jakim one są, bo to jest po prostu propaganda w najgorszym stylu. Nie można mówić nam, że wydatki budżetowe na rok 1997 wzrosły przeszło siedem razy, przy czym bezpośrednie nakłady cztery razy. To jest po prostu nieprawda.</u>
<u xml:id="u-83.12" who="#PoselGabrielJanowski">Minister pracy i polityki socjalnej Longin Komołowski: Statystyka jest, niestety, statystyką, przykro to powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-83.13" who="#PoselGabrielJanowski">Dziękuję przede wszystkim stronie rządowej za wytrwałość i za zdecydowane opinie i stanowisko. Dziękuję gościom, którzy do tej pory dotrwali. Dziękuję szczególnie posłom tak bardzo zaangażowanym, którzy wytrwali i wyrażam ubolewanie, że nie wszyscy tak bardzo się w te kwestie angażują, jak tego sprawa wymaga. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>