text_structure.xml 101 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselGabrielJanowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam serdecznie wszystkich przybyłych. Proponowany porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie projektu ustawy budżetowej na rok 1999 (druk nr 676) w części dotyczącej Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselGabrielJanowski">Dzisiejsze posiedzenie jest jednym z ważniejszych posiedzeń Komisji. Dotyczy ono budżetu na tę wielką dziedzinę, jaką jest rolnictwo i gospodarka żywnościowa czy szerzej mówiąc wieś, obszary wiejskie. Myślę, że wszyscy uczestnicy dzisiejszego posiedzenia z całą odpowiedzialnością, z konsekwencją i stanowczością będą się wypowiadali o projekcie budżetu na rok 1999. Chciałbym by nasze dzisiejsze spotkanie zaowocowało wnioskami, które zostaną przedstawione Komisji Finansów Publicznych i mam nadzieję, że zyskają one jej aprobatę. Mam także nadzieję, że na posiedzeniu plenarnym Sejm nasze propozycje odnośnie rolnictwa przyjmie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselGabrielJanowski">Pierwszy projekt budżetu, który był przedstawiony Komisji w czerwcu wywołał z naszej strony wielkie obawy o tę dziedzinę gospodarki. Państwo pamiętacie, że zaprosiliśmy na posiedzenie Komisji pana wicepremiera L. Balcerowicza, i w takiej wielce odpowiedzialnej atmosferze mówiliśmy mu o wszystkich naszych zastrzeżeniach dotyczących budżetu. Późniejsze nasze rozmowy z ministrem rolnictwa i innymi osobami odpowiedzialnymi za ostateczne przygotowanie budżetu zaskutkowały pozytywnymi zmianami w budżecie. Oczywiście nie w takiej skali jak tego oczekiwaliśmy, niemniej trzeba oddać tu sprawiedliwość, że ten budżet, który został nam ostatnio przedstawiony jest lepszy od projektu, który dostaliśmy i omawialiśmy w czerwcu. Stąd z nadzieją na kolejne ulepszenie budżetu rozpoczynamy dzisiejsze posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Przystępujemy do omówienia jednego z najważniejszych projektów rządu, projektu ustawy budżetowej na roku 1999. Dzisiaj mamy mówić o tym projekcie w odniesieniu do rolnictwa. Chciałabym z całą mocą podkreślić, że taka będzie kondycja ekonomiczna rolnictwa, jaka będzie kondycja ekonomiczna naszej gospodarki. W związku z tym, tytułem wstępu, powiem o wskaźnikach makroekonomicznych tego budżetu, które zostały wyjątkowo ambitnie zarysowane. Rząd i Rada Ministrów przyjęła następujące wskaźniki makroekonomicz-ne, które decydują o sytuacji ekonomicznej kraju: deficyt budżetowy w wysokości 2,15 proc., wzrost gospodarczy czyli wzrost PKB wynoszący 5,1 proc. oraz inflację na poziomie 8,5 proc. Te wskaźniki makroekonomiczne są dostosowane do sytuacji światowej, uwzględniającej kryzysy ekonomiczne w Rosji, Brazylii, Argentynie, Japonii oraz w krajach zwanych tygrysami azjatyckimi, a także sytuację, która ma wykreować rozwój gospodarczy naszego kraju na poziomie najwyższego wzrostu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Program dzisiejszej dyskusji jest bardzo szczegółowy i w szczegółach będziemy się do wszystkich pozycji budżetu odnosić. Chciałabym przybliżyć projekt budżetu na rok 1999 w ujęciu statystycznym. Projekt ten należy rozpatrywać w podwójnym układzie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Po pierwsze, trzeba powiedzieć globalnie o wszystkich środkach finansowych, które trafią do rolnictwa. W skali makro do rolnictwa w roku 1999 trafi 17 mld 265 mln 164 tys. złotych, czyli 118,42 proc. w stosunku do roku 1998. Chciałabym podkreślić, że w kwocie tej znajdują się również środki tzw. socjalne czyli środki Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, pieniądze, które idą na renty i emerytury. Zdaję sobie sprawę, że nie powinniśmy środków Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego włączać do budżet rolnictwa, ale tak to funkcjonuje od lat, taka jest konstrukcja budżetu. Natomiast, jeżeli wyjęlibyśmy pakiet socjalny z tych wszystkich pieniędzy, które idą do rolnictwa, wówczas budżet rolnictwa w roku 1999 stanowiłoby 100 proc. budżetu roku 1998.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Po drugie, należy powiedzieć o pieniądzach, które bezpośrednio nadzoruje minister rolnictwa, a więc o części 19 budżetu. Ten budżet na rok 1999 w stosunku do budżetu roku 1998 wynosi 104,1 proc.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">W związku z reformą administracyjną kraju szereg jednostek będzie finansowane przez samorządy wojewódzkie lub powiatowe, a także bezpośrednio przez budżet wojewody. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że ten budżet obecnie jest dużo mniejszy od tych z lat poprzednich, musimy mieć jednak świadomość, że do rolnictwa oprócz środków budżetowych trafiają również środki pozabudżetowe. Zrobiliśmy szacunek środków pozabudżetowych, które trafiły do rolnictwa w latach 1997 i 1998. W roku 1998 rolnictwo zasiliły środki pozabudżetowe o wartości od 780 mln złotych do 900 mln złotych, co stanowi 3,1 proc. wydatków w skali kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Jeżeli z budżetu wyłączymy środki Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego to wówczas trafi do rolnictwa zgodnie z założeniami projektu budżetu 3 mld 514 mln 853 tys. złotych. Ta kwota w stosunku do wydatków budżetowych roku 1999 stanowi 2,47 proc. a w stosunku do wydatków budżetowych roku 1998 - 2,44 proc., czyli odnotowujemy minimalny wzrost w wydatkach budżetowych na rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Nie powiem, że to jest budżet naszych marzeń, ale trzeba powiedzieć, że rząd pana Premiera J. Buzka podjął się strategicznych i bardzo potrzebnych dla kraju reform. W swoim stanowisku, przyjętym 3 listopada 1998 r. Rada Ministrów, wyraźnie podkreśla, że wolą rządu jest, aby rok 1999 był rokiem kontynuacji rozpoczętych już reform strukturalnych w rolnictwie. Przypomnę, że w czerwcu projekt budżetu na rok 1999 zakładał nakłady na rolnictwo na poziomie 47,5 proc. w stosunku do 1998 r. Chcę powiedzieć, że troska i zrozumienie dla spraw rolnictwa, problemów rolnictwa była szczególna na Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">W roku 1999 rozpoczynamy pakiet reform. Będą one służyły poprawie kondycji ekonomicznej naszego państwa. I chociaż pieniędzy nie mamy za dużo w obszarze rolnictwa, to te reformy na pewno będą również pośrednio służyły poprawie kondycji ekonomicznej rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Rada Ministrów 3 listopada 1999 r. przyjęła stanowisko, aby pieniądze z rezerwy celowej w wysokości 151 mln 544 tys. złotych przekazać do dyspozycji ministra rolnictwa, z przeznaczeniem na tworzenie pozarolniczych miejsc pracy na terenach wiejskich i na rozwój infrastruktury. Przedtem była to po prostu rezerwa celowa, której środkami nie mógł dysponować minister rolnictwa. Mówiąc o wskaźnikach budżetowych tę kwotę również ujmowałam. 3 listopada 1998 r. została podjęta decyzja, że kwota kredytu z Banku Światowego będzie się również mieściła w wydatkach ministra rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Rząd ma świadomość, że pieniędzy na restrukturyzację i modernizację rolnictwa, na pierwsze screeningi, przeglądy prawa unijnego potrzeba jak najwięcej. Musimy wprowadzić wiele rzeczy, które funkcjonują już w obszarze Unii, i które będą od nas wymagane, gdyż przyjęliśmy gotowość wejścia do Unii Europejskiej w roku 2002. Wyzwania w obszarze rolnictwa są bardzo duże i w związku z tym Rada Ministrów upoważniła ministra rolnictwa do rozpoczęcia starań o zaciągnięcie kredytu z Banku Światowego, kredytu, który już funkcjonował w latach 1983 - 1997 pod nazwą ASAL 3. Byłby to kredyt, który również wspomagałby obszar rolnictwa w zakresie restrukturyzacji i modernizacji. Pieniądze te byłyby przeznaczone na tworzenie nowych miejsc pracy w obszarach wiejskich, tworzenie małej i średniej przedsiębiorczości na obszarach wiejskich oraz na edukację. Chcemy aby rolnicy, którzy zechcą odejść z pracy w rolnictwie mogli przekwalifikować się, zdobyć nowy zawód i pozostać na obszarze wiejskim. Poza tym pieniądze z kredytu byłyby przeznaczone na infrastrukturę wiejską.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">W Średniookresowej Strategii Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, zostały założone cztery podstawowe cele do zrealizowania. Jednym z nich jest poprawa warunków życia na wsi. Obszary wiejskie stanowią prawie 93 proc. powierzchni naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Zaciągnięcie pożyczki z Banku Światowego w wysokości 151 mln zł, pozwoliłaby na uzyskanie pieniędzy, które mogłyby stanowić nasz udział w funduszach przedakcesyjnych, takich jak, SAPART. To wszystko jest wyraźnym podkreśleniem stanowiska rządu, że rok 1999 będzie okresem kontynuacji zobowiązań zawartych w Średniookresowej Strategii Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Stanowisko Rady Ministrów wobec wsi, rolnictwa i gospodarki żywnościowej w związku z propozycjami rządu zawartymi w projekcie ustawy budżetowej na rok 1999 zawiera 7 punktów, które bezpośrednio mogą wpływać na poprawę sytuacji w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">W gestii ministra rolnictwa w części 19 budżetu znajduje się 1 mld 939 mln 618 tys. złotych.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Konstruując ten budżet mieliśmy podane przez Ministerstwo Finansów pewne założenia. Te założenia były takie, że mamy przyjąć - 75 proc. wydatków z roku 1998, około 30 proc. wydatków w inwestycjach i planować dokończenie wszelkich inwestycji w obszarze rolnictwa, nie planując nowych inwestycji. Przypatrzmy się szczegółowo niektórym pozycjom budżetu. Sumując je nie otrzymamy 100 proc. Na wykreowanie 104 proc. wpłynęła kwota dotacji dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w wysokości 980 mln złotych, wyraźnie większa niż w roku 1998, która wówczas wynosiła 583 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Budżet na rok 1999 jest na poziomie budżetu roku 1998. Na pewno potrzeba więcej pieniędzy na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej. Dla postępu biologicznego w produkcji roślinnej przyjęliśmy wskaźnik 76 proc. w stosunku do roku 1998, a dla produkcji zwierzęcej - 86 proc. Potrzeba też więcej pieniędzy Agencji Rynku Rolnego, przy pomocy której państwo interweniuje na rynku rolnym. Interwencję Agencji ograniczają środki budżetowe. Tworzymy program interwencji w takim zakresie i w takim wymiarze na jaki pozwalają możliwości finansowe oraz ustawa o działaniu Agencji Rynku Rolnego. W ustawie wyraźnie jest powiedziane, że Agencja musi zabezpieczać minimalny dochód dla rolnika, a jednocześnie nie wysysać pieniędzy od konsumentów. Przy tej de- koniunkturze, którą obserwujemy w tej chwili na rynku rolnym, przy nadwyżce podaży mięsa wieprzowego, która na pewno przeniesie się na I i II kwartał roku 1999 i przy konieczności interwencji na rynku zbożowym, na pewno pieniędzy dla Agencji Rynku Rolnego w tym budżecie jest za mało.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Skumulowanie się dopłat do kredytów inwestycyjnych nastąpi właśnie w 1999 r. I stąd ta ogromna kwota w budżecie dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pieniędzy więcej do rolnictwa nie trafi na dopłaty dla kredytów inwestycyjnych. W związku z tym w Ministerstwie Rolnictwa podjęliśmy decyzję, ażeby przemodelować sposób angażowania pieniędzy w kredytowanie inwestycyjne rolnictwa, żeby część tych pieniędzy, na przykład bezpośrednio angażować w kredyty rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Im więcej będzie pieniędzy w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa tym więcej będziemy mogli wykreować linii kredytowych tak bardzo potrzebnych na rozwój przemysłu rolno-spożywczego. Określamy, że jeżeli utrzymałaby się stopa redyskonta weksli na poziomie roku obecnego to Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa potrzebowałaby jeszcze około 40 mln zł na dopłaty do kredytów inwestycyjnych. Natomiast odrębnym problemem są dopłaty do kredytów rolniczych czyli kredytów obrotowych. W tym roku tylko z powodu trzykrotnej obniżki stopy redyskonta weksli, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zaoszczędziła około 130 mln zł. Trudno jest w tej chwili dokładnie zaplanować wysokość dopłat do kredytów obrotowych oraz do kredytów inwestycyjnych, bo nie wiemy jak będą się kształtowały stopy redyskonta weksli w roku 1999. Symulacje wpływu stopy redyskonta weksli na możliwość dopłat do kredytów ma przedstawić pan prezes Agencji.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Chciałam powiedzieć parę słów o Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej. Od 1 stycznia 1999 r. Państwowa Inspekcja Weterynaryjna, która działa do tej pory na podstawie ustawy o Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej z roku 1987, stanie się jednostką budżetową, wydzieloną z Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W związku z tym będzie jej potrzebna większa liczba etatów i samodzielność. Obszar działania wyznaczony dzisiaj dla Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej jest bardzo duży i pociągać będzie za sobą większe potrzeby środków. Szacujemy, że potrzeba będzie na ten cel dodatkowo jeszcze około 4 mln złotych. Dobrze by było jak najszybciej te środki pozyskać w budżecie. Tym bardziej że jesteśmy po screeningu dwustronnym w obszarze weterynarii. Trzeba wdrożyć systemy komputerowe identyfikacji, rejestracji zwierząt i przemieszczania się zwierząt, co jest bardzo kosztownym przedsięwzięciem. Jednocześnie Państwowa Inspekcja Weterynaryjna pełni nadzór nad jakością zdrowotną żywności. Prawidłowo kreowany nadzór odgrywa ważną rolę, o czym przekonaliśmy się przy okazji zatrzymania eksportu wyrobów mlecznych do Unii Europejskiej. W tej chwili oczekujemy na ostateczną decyzję o wznowieniu lada moment eksportu, gdyż przeszliśmy pozytywnie wszystkie kontrole, jeśli chodzi o nadzór weterynaryjny nad pozyskiwaniem mleka.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejJadwigaBerak">Chciałabym powiedzieć parę zdań na temat funkcjonowania wszystkich służb po reformie administracyjnej kraju, które nadzoruje minister rolnictwa bezpośrednio, mam tu na myśli jednostki budżetowe, a także zakłady budżetowe i gospodarstwa pomocnicze. Generalnie wszystkie jednostki, które nadzorował minister rolnictwa w sensie nadzoru głównego nadal zostają w gestii ministra, natomiast wszystkie oddziały przechodzą pod nadzór bezpośrednio wojewodów, mam tu na myśli: inspekcje skupu i przetwórstwa artykułów rolnych, inspekcje nasienne, ośrodki doradztwa rolniczego, inspekcje weterynaryjne, jak również inspekcje ochrony roślin. Jednocześnie staraniem ministra rolnictwa 6 ośrodków doradztwa rolniczego weszło w skład nowej instytucji - Krajowego Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, która zacznie funkcjonować od 1 stycznia 1999 r. Do Centrum poza 6 ośrodkami doradztwa rolniczego, wejdzie także Centrum Doradztwa i Edukacji w Rolnictwie w Poznania, mające oddział w Krakowie oraz Krajowe Centrum Oświaty Rolniczej w Brwinowie. I tak w roku 1999 Krajowe Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich będzie w sumie miało 1055 etatów i będzie to służba bezpośrednio podległa ministrowi rolnictwa. W obszarze nadzoru niewiele się zmieniło, poza tym że powstała nowa jednostka Krajowe Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich. Wszystkie oddziały jednostek budżetowych są w tej chwili bezpośrednio w nadzorze wojewodów. Tylko w przypadku Inspekcji Nasiennej i Inspekcji Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych, gdzie mieliśmy po 17 oddziałów w terenie, będziemy mieli zgodnie z nową mapą administracyjną 16 oddziałów. Jedno laboratorium będzie funkcjonowało jako filia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrezesAgencjiModernizacjiiRestrukturyzacjiRolnictwaMiroslawMielniczuk">Agencja Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa jest skromnym wykonawcą tego co postanowi Sejm i rząd, dlatego mamy tych środków tak dużo. W roku 1999 zgodnie z projektem ustawy budżetowej Agencja uzyska środki w wysokości 980 mln złotych. Na pozostałe dochody Agencji w roku 1999 złożą się: stan środków, które pozostaną w Agencji ze względu na kasowy sposób ich rozliczania w wysokości 366 mln 518 tys. złotych, wpływy w wysokości 108 mln 740 tys. złotych głównie z odsetek od środków Agencji, a także ze zwrotu środków z Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa, zwrotu środków z przedsięwzięć związanych z Programem Małej Przedsiębiorczości oraz ze zwrotu środków z tytułu realizacji umów przedfunduszowych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrezesAgencjiModernizacjiiRestrukturyzacjiRolnictwaMiroslawMielniczuk">Większość środków Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa w roku 1999 zostanie skierowane na realizację zobowiązań Agencji, które powstały w latach 1994-1998, w wysokości 866 mln 330 tys. złotych. Oprócz tego rozchodami Agencji są: dopłaty do oprocentowania kredytów bankowych przeznaczonych na likwidacje klęsk żywiołowych, realizacje poręczeń i gwarancji oraz rezerwa środków na udzielone poręczenia i gwarancje, a także wydatki na pokrycie kosztów funkcjonowania Agencji. W sumie rozchody Agencji zamkną się kwotą 1 mld 496 mln 490 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PrezesAgencjiModernizacjiiRestrukturyzacjiRolnictwaMiroslawMielniczuk">W porównaniu kwot, które są przychodami i rozchodami Agencji w układzie kosztowym rok 1999 zamknie się niedoborem w wysokości 41 mln 232 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrezesAgencjiRynkuRolnegoJanLisowski">W odpowiedzi na list pana posła G. Janowskiego przedstawiliśmy krótką notatkę do której załącznikiem jest tabela w której staraliśmy się w sposób jak najbardziej syntetyczny pokazać nasze potrzeby finansowe w roku 1999 i porównać je z możliwymi źródłami wpływów. Kategoryzując potrzeby finansowe, ujęliśmy je w 3 kategoriach. Pierwszą kategorią są zobowiązania wynikające z decyzji podejmowa-nych w roku 1998, na które głównie składają się zobowiązania kredytowe wobec banków. Drugą - koszty utrzymania rezerw państwowych, a więc zakupu i przechowania rezerw państwowych. Jest to naszą funkcją na rzecz bezpieczeństwa kraju, gdzie wydatki są zdefiniowane, jako że plan rezerw otrzymujemy z zewnątrz i jesteśmy zobowiązani do przechowania zarówno ilości, jak i  określonej struktury artykułów rolnych i spożywczych. Trzecia kategoria naszych kosztów jest związana z działalnością interwencyjną Agencji, która jest ukierunkowana na stabilizację rynku i ma wpływ na dochody uzyskiwane z rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrezesAgencjiRynkuRolnegoJanLisowski">W sporządzonej przez nas tabeli staraliśmy się również przedstawić źródła wpływów Agencji. Definiujemy je jako: dotację budżetową, wpływy ze sprzedaży i wpływy z innych źródeł. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że w tabeli nie uwzględniliśmy ewentualnych kosztów dostosowywania struktury funkcjonowania Agencji do wymogów wykonywania wspólnej polityki rolnej, co jak można przewidywać będzie ważnym zadaniem dla Agencji, poczynając od roku przyszłego. Poza tym w załączniku funkcjonuje kwota 25 mln złotych kredytu, który w tej chwili Agencja zaciąga na dopłaty do eksportu wieprzowiny. Koszty dopłat do eksportu mają być zgodnie z uchwałą Rady Ministrów zwrócone Agencji z dotacji budżetowej roku 1999. Uchwała nie precyzuje czy ma to być poza owymi 218 mln złotych czy też nie. Jeżeli będą one włączone w kwotę 218 mln złotych, to deficyt, który wykazaliśmy w materiale należy jeszcze powiększyć o 25 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrezesAgencjiRynkuRolnegoJanLisowski">Jeżeli pan przewodniczący wyraziłby na to zgodę, to ja bym poprosił moich współpracowników panią dyrektor A. Stefańską o scharakteryzowanie sytuacji finansowej Agencji i pana wiceprezesa M. Kozikowskiego o przedstawienie założeń do oceny naszych wpływów ze sprzedaży i kosztów na zakup towarów w roku 1999.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DyrektorwAgencjiRynkuRolnegoAnnaStefanska">Przy dotacji budżetowej na rok 1999 w wysokości 218 mln złotych, nasze zobowiązania z tytułu zaciągniętych przez Agencję Rynku Rolnego kredytów w roku 1999 wynoszą 797 mln złotych. I tutaj musimy wrócić do zobowiązań, które powstały na początku roku 1998. Te zobowiązania wynikły z dodatkowo nałożonych na Agencję zadań, realizowanych bez przekazania dodatkowych środków na ten cel. Realizacja uchwały nr 70 zobowiązująca Agencję do zakupu 300 tysięcy ton zbóż, spowodowała, że Agencja, za zgodą ministra finansów, musiała zaciągnąć kredyt w wysokości 154 mln złotych. Zobowiązanie, które przeszło na rok 1998 z tego tytułu wyniosło 130 mln złotych. Czyli rok 1998 rozpoczął się dla Agencji już z takim deficytem. 121 mln złotych był to kapitał, resztę stanowiły odsetki. Drugie zobowiązanie, które Agencja realizowała również, zahaczało o rok 1997, to była realizacja ustawy powodziowej. W ramach tej ustawy Agencja wypłacała zarówno ekwiwalenty pieniężne, jaki i ekwiwalenty zbożowe rolnikom na terenach zalanych. Była również decyzja tajna Premiera Rządu nr 1 na podstawie której Agencja wydawała masło, smalec i konserwy. Łącznie oszacowaliśmy wydatki na ekwiwalenty pieniężne, ekwiwalenty zbożowe oraz na nieodpłatnie wydawanie produktów rolnych z rezerw państwowych na 230 mln złotych. Te wszystkie wydatki Agencja realizowała z własnych środków. W roku 1998 nastąpiła częściowa rekompensata poniesionych kosztów w wysokości 70 mln złotych. Pozostałą kwotę w wysokości 160 mln złotych zgodnie z protokółem ustaleń Rady Ministrów nr 35 z 18 sierpnia 1998 r., budżet państwa zrekompensuje Agencji w dwóch ratach. Pierwsza rata w wysokości 80 mln złotych zostanie zwrócona do 31 marca 1999 r., druga zaś w tej samej wysokości- do 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#DyrektorwAgencjiRynkuRolnegoAnnaStefanska">W roku 1998 Agencja Rynku Rolnego miała jeszcze kolejne zobowiązanie, które realizowała w oparciu o decyzję ministra rolnictwa z lipca 1997 r., a dotyczącą wykupu zbóż z magazynów autoryzowanych. Było to zobowiązanie podjęte w roku 1997, natomiast jego realizacja nastąpiła w maju roku 1998. Na wykup aż 78 tys. ton zbóż Agencja musiała zaciągnąć kolejny kredyt, za zgodą ministra finansów, w wysokości 400 mln złotych. Informacyjnie podam, że koszty tego kredytu wyniosły 90 mln złotych. Kapitał do spłaty przypada na rok 1999, do końca pierwszego półrocza roku 1999 musimy ten kredyt spłacić, odsetki płacimy na bieżąco.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#DyrektorwAgencjiRynkuRolnegoAnnaStefanska">Program działań interwencyjnych, który został zatwierdzony na rok 1998, przewidywał deficyt. Zaciągnęliśmy kredyt w wysokości 160 mln złotych, który aktualnie realizujemy. Kredyt ten przeznaczamy na realizację uchwały nr 89 oraz uchwały nr 60 z lipca roku 1998. Będziemy poza tym dokonywali bezpośredniej dopłaty dla przedsiębiorców prowadzących skup zbóż konsumpcyjnych ze zbiorów roku 1998.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#DyrektorwAgencjiRynkuRolnegoAnnaStefanska">Pozostał nam do realizacji jeszcze jeden kredyt, czwarty w wysokości 25 mln złotych, na który Agencja uzyskała zgodę ministra finansów. To oznacza, że w rok 1999 Agencja wchodzi mając zaciągnięte kredyty na kwotę 585 mln złotych oraz mając 51 mln złotych odsetek. Zagwarantowane mamy z budżetu państwa, postanowieniami Rady Ministrów 160 mln złotych, które otrzymamy w dwóch ratach po 80 mln złotych wraz z odsetkami. Pierwszą ratę otrzymamy do 30 marca 1999 r., drugą - do 30 marca 2000 r. I te 25 mln złotych, które jest również zapisane uchwałą Rady Ministrów. Tak więc deficyt Agencji Rynku Rolnego w roku 1999 zamknie się kwotą 797 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiceprezesAgencjiRynkuRolnegoMarekKozikowski">DziałalnośćAgencja Rynku Rolnego będzie finansowana oprócz wpływów z dotacji budżetowej również ze środków ze sprzedaży zapasów. Planujemy, że będzie można objąć sprzedażą znaczną część, głównie zapasów zboża. Wielkość tych zapasów wynosi około 1 mln 800 tys. ton, z czego sytuacja rynkowa roku 1999 pozwoli nam sprzedać zarówno w kraju, jak i na eksport nie więcej niż 800 tys. ton, stosując te formy sprzedaży, które są w zasięgu Agencji to jest poprzez publiczne przetargi. Chcielibyśmy sprzedać oczywiście więcej zbóż, ale wiemy, że chłonność rynku będzie na tym poziomie. Chcielibyśmy również spieniężyć posiadane zapasy skrobi ziemniaczanej i innych artykułów, takich jak miód i chmiel. Wartość tej sprzedaży byłaby na poziomie 265 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WiceprezesAgencjiRynkuRolnegoMarekKozikowski">Chcielibyśmy utrzymać w roku 1999 tegoroczny poziom zaangażowania interwencyjnego jeśli chodzi o rynek zbóż, co będzie kosztowało Agencję około 210 mln zł. Planujemy również objąć interwencją rynek mleka, poprzez zakup odtłuszczonego mleku w proszku. Przewidujemy potrzebę wykupu około 20 tys. ton mleka i 5 tys. ton masła w blokach. Najważniejsze zadanie, jeśli chodzi o stabilizację rynku i ochronę rolniczych dochodów, będzie się wiązało ze stabilizacją rynku mięsa wieprzowego, ponieważ przewidujemy, że w I półroczu roku 1999 wystąpi nadwyżka ponad 100 tys. ton mięsa wieprzowego, licząc w wadze półtusz wieprzowych. Spowoduje to potrzebę interwencji i przewidujemy, że zakupimy minimum 50 tys. ton.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WiceprezesAgencjiRynkuRolnegoMarekKozikowski">Te cyfry, które wymieniłem dotyczą działalności interwencyjnej, natomiast nie dotyczą działalności związanej z gospodarowaniem rezerwami państwowymi. Tutaj jeśli chodzi o mięso wieprzowe będzie konieczność rotowania zapasów, które są na stanie Agencji, bądź ich sprzedaży. Niezbędne będą także kolejne zakupy w celu odświeżenia zapasów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselGabrielJanowski">W wystąpieniach państwa zabrakło mi myśli strategicznej związanej z budżetem, a dotyczącej rozwoju rolnictwa w przyszłym roku. W tym momencie może byśmy przerwali wypowiedzi strony rządowej i wysłuchali posła S. Steca, który w imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotował koreferat. I później byśmy rozpoczęli serię pytań i uzupełnień ze strony przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawStec">Nim przejdę do omówienia budżetu Ministerstwa Rolnictwa na rok 1999, chciałem powiedzieć parę słów o aktualnej sytuacji w rolnictwie, ponieważ to będzie miało bezpośredni związek z propozycjami budżetowymi. Aktualną sytuację w rolnictwie cechuje spadek dochodowości produkcji rolniczej, szczególnie w produkcji zbóż i żywca wieprzowego, gdzie ceny w roku bieżącym spadły od 20 do 35 proc.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselStanislawStec">Podam aktualnie ceny w województwie poznańskim według notowań "Głosu Wielkopolskiego". Średnia cena 1 kg żywca wieprzowego wynosi 2,53 złote, żyta 33 złote za 100 kg, pszenicy od 42 do 45 złotych, jęczmienia 37 zł, mieszanki paszowej dla tuczników w granicach od 68 do 82 złotych, mieszanki paszowej dla prosiąt od 110 do 130 złotych. W związku z tym bardzo dyskusyjna jest opinia ekspertów Instytutu Ekonomiki Rolnej, którzy twierdzą, że przy ewentualnym ustabilizowaniu się ceny kilograma żywca wieprzowego w wysokości 3 złotych za 1 kg i przy aktualnej cenie żyta rolnik będzie miał dochód. Cytuję tu wypowiedź za gazetą "Rzeczpospolita" z 13 listopada 1998 r. Tu się nasuwa pytanie od kiedy rolnik, jako główną paszę stosuje żyto. Według fachowców, najwyżej 10 proc. żyta można dodać do paszy rolnika.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselStanislawStec">Agencja Rynku Rolnego ze względu na brak środków niedużo zrobiła, aby zlikwidować bardzo trudną sytuację na rynku wieprzowym. Skupiła ona na rezerwę 20 tys. ton stosując cenę 2,8 lub 3,0 złotych za kg w zależności od procentu tłuszczu. Dopłaty do eksportu praktycznie jeszcze nie ruszyły. W pierwszym przetargu zainteresowani otrzymali przydział na 12,7 tys. ton na oferowane 25 tys. ton. W tej chwili trwa podpisywanie umów, a ustalona dopłata w wysokości 1 złoty do kilograma półtuszy nie powoduje, aby cena była konkurencyjna w stosunku do innych cen, które są oferowane na rynku krajów WNP. Aby nasze półtusze z dopłatami do eksportu były konkurencyjne, kwota dopłaty powinna wynosić od 1,5 do 2,0 złotych. Są instytucje w naszym kraju, które po prostu dostarczają towar, również artykuły żywnościowe za wymianę barterową, które nie brały udziału w tym przetargu, gdyż stwierdzają, że  w tej chwili oferowana cena jest dla nich za wysoka i będą korzystać z produktów na przykład węgierskich, gdzie jest wyższa dopłata do mięsa, jest także dopłata do zboża, makaronów i konserw warzywnych.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselStanislawStec">Nastąpił spadek sprzedaży maszyn rolniczych, środków ochrony roślin i nawozów. W tym roku popyt na maszyny jest o 40 proc. mniejszy niż w roku 1997. A przypominam, że średni wiek ciągnika wynosi 19 lat. Mniejsze jest zainteresowanie kredytami nawozowymi. Rolnicy pytają, a z czego spłacę, gdy nie mam zagwarantowanego odbioru wyprodukowanych produktów. W roku 1998 znacznie zmniejszyła się ilość kredytów na inwestycje w rolnictwie, stanowią one od 20 do 25 proc. poziomu roku 1997, a praktycznie poza drobnymi kredytami na przetwórstwo mleka, nie ma kredytowania pozostałych gałęzi przetwórstwa rolno-spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PoselStanislawStec">Ceny na usługi rolnicze wzrosły średnio o 15 proc. I jak wiadomo nie podjęto decyzji na ostatnim posiedzeniu Sejmu o wprowadzeniu dopłat do paliwa, w postaci zwrotu części akcyzy. Będzie to miało bardzo poważny skutek na rok 1999, bo w budżecie na rok 1999, o czym się bardzo mało mówi, przewidywany jest wzrost akcyzy na paliwa o 25 proc. Pierwszy wzrost akcyzy od 1 styczniu - 10 proc., i później trzykrotny wzrost po 5 proc. Spowoduje to kolosalny wzrost kosztów produkcji rolniczej. Natomiast przewiduje się, że ceny na produkty rolne, na żywność wzrosną tylko w granicach 6 proc.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PoselStanislawStec">Odnośnie wydatków na rolnictwo podawane są różne dane. Ja będę się posługiwał danymi Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W załączniku nr 9 poz.8 wydatki na rolnictwo i gospodarkę żywnościową łącznie w części budżetu 19 z rezerwami celowymi i środkami, które są w dyspozycji województw i powiatów wynoszą 3 mld 363 mln złotych, to jest 96,1 proc. wydatków roku 1998. Dodając pożyczkę Banku Światowego na nowe miejsca pracy w wysokości 151 mln złotych, to jest to 100,4 proc. Ale nie ma podpisanej jeszcze umowy z Bankiem Światowym na tę pożyczkę, sprawdziłem to w Komisji Finansów Publicznych. Dlatego jako finansista nie mogą tej sumy ujmować do porównań. Ona może wejść w życie dopiero w 1999 r. w momencie podpisania umowy i uruchomienia kredytu. W związku z tym następuje dalszy spadek nakładów na rolnictwo. Ponieważ bez tej pożyczki wydatki na rolnictwo w stosunku do wydatków budżetowych jako całości wynoszą 2,37 proc., a w roku 1997 - 2,93 proc. Biorąc pod uwagę spadek w roku 1998, to nominalnie wydatki na rolnictwo spadły łącznie w tych dwóch latach o 40 proc.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PoselStanislawStec">Na stronie drugiej opracowania Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej czytamy, że: "rok 1999 będzie kolejnym rokiem kontynuacji rozpoczętych już reform strukturalnych w polskim rolnictwie i na polskiej wsi w ramach Średniookresowej Strategii Rozwoju Rolnictwa Obszarów Wiejskich i Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Ta realizacja będzie dokonywana przez wspieranie postępu biologicznego w rolnictwie(przypisek mówcy: spadek wydatków na ten cel w roku 1998 i 1999), przez poprawę struktury agrarnej (przypisek mówcy: a przecież praktycznie radykalnie ograniczono kredytowanie rolnictwa w roku 1999), usprawnianie funkcjonowania rynku hurtowego, giełd rolnych oraz działa w zakresie marketingu produktów rolnych. W roku 1999 będzie następowało wdrożenie podatków od towarów i usług". Dotychczas rząd był zdania, że ten podatek częściowo w formie uproszczonej ma wejść w życie dopiero po roku 2000. W związku z tym stwierdzenie o kontynuacji reform strukturalnych przy tym poziomie budżetu jest po prostu absolutnie nie adekwatne do rzeczywistości. Na stronie 7 stwierdza się, że: "pozostałe środki Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa po zabezpieczeniu dopłat do oprocentowania już udzielonych kredytów, będzie mogła przeznaczyć na wspieranie inwestycji w rolnictwie, poprawę struktury agrarnej, przedsięwzięcia w oświacie oraz na potrzeby rolnictwa". Natomiast według informacji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa środki te starczą przy aktualnym poziomie redyskonta weksli na dopłaty do już udzielonych kredytów w latach 1994-1998. Natomiast na bieżącą działalność kredytową ich nie starczy. Więc jedyną nadzieją jest to, że powołana ustawą z ubiegłego roku Rada Polityki Pieniężnej nadal będzie systematycznie obniżać stopy redyskonta weksli. Dotychczas nadrobiła zaniedbania pani prezes NBP H. Gronkiewicz-Waltz z roku 1997. Jeżeli obniży tę stopę realnie do granic 16 - 18 proc. Wówczas powstaną oszczędności, które w części Agencja będzie mogła przeznaczyć na bieżące kredytowanie inwestycji w rolnictwie, przemyśle rolno-spożywczym.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PoselStanislawStec">Największym zagrożeniem w budżecie dla rolnictwa są środki dla Agencji Rynku Rolnego. W sumie 218 mln zł, to jest 67,2 proc. sumy roku bieżącego i w tym jest jeszcze 25 mln zł zwrotu za kredyt zaciągnięty na dopłaty do eksportu półtusz wieprzowych. Według informacji Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ze strony 8 środki w wysokości 218 mln złotych, przeznaczone będą na finansowanie rezerw produktów rolnych, artykułów żywnościowych oraz na prowadzenie zakupów interwencyjnych na rynku rolnym. Natomiast według materiałów Agencji Rynku Rolnego potrzeby finansowe Agencji - załącznik 1, wynika, że samo utrzymanie zapasów wynikających z rezerw oraz zakupu interwencyjnego kosztuje ją 235 mln złotych. Czyli ta dotacja starczy praktycznie na utrzymanie zapasów. Pan prezes Agencji mówił o skromnej interwencji w wysokości 50 tys. ton żywca wieprzowego, 500 tys. ton zboża i 20 tys. ton mleka w proszku. Gdy suma dotacji się nie zwiększy, to praktycznie nawet tej skromnej interwencji nie będzie. W związku z tym Agencja Rynku Rolnego nie zrealizuje podstawowego zadania, jakim jest stabilizacja rynku produktów rolnych oraz ochrona dochodów uzyskiwanych z rolnictwa. A to zadanie ma ona realizować przez interwencyjny skup i sprzedaż produktów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PoselStanislawStec">Faktem jest, że Agencja Rynku Rolnego ma bardzo duże zapasy. Księgowa wartość zapasów na koniec roku kształtowała się w granicach 1 mld 600 mln zł, ale realną wartość tych zapasów Agencja pokazuje we wpływach w pozycji 2 - 549 mln zł. Ten problem jest po prostu wyzwaniem dla rządu, jak ma być rozwiązany. Z załącznika wynika, że zobowiązania Agencji są związane ze spłatą kredytu wraz z odsetkami.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#PoselStanislawStec">Czy stać nas na to, aby Agencja zaciągała kredyty i płaciła odsetki, które z kolei obciążają budżet państwa. A przecież w aktualnej sytuacji, stabilizacja rynku rolnego jest najważniejszym zadaniem w tym roku i w przyszłym dla Agencji Rynku Rolnego. W związku z tym środki dla tej Agencji muszą być zwiększone. Tych zadań nie wykonają rynki hurtowe czy giełdy hurtowe jak podawano w uzasadnieniu do budżetu, gdyż te rynki nie mają powiązania z grupami producentów oraz nie mają zabezpieczenia finansowego. W związku z tym budżet Agencji Rynku Rolnego musi ulec poważnemu wzmocnieniu.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#PoselStanislawStec">Drugim zagrożeniem wynikającym z budżetu dla rolnictwa jest dalsze obniżenie środków na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej, obniżenie środków na utrzymanie urządzeń melioracji oraz na zaopatrzenie wsi w wodę. Jest to po prostu degradacja polskiego rolnictwa, a nie przygotowanie włączenia go do Unii Europejskiej. Potrzeby związane ze zwiększeniem środków na postęp biologiczny szacuje się na co najmniej 60 mln złotych. Już w opinii przedstawionej przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wynika, że z sumy dotacji na dopłaty do kredytów obrotowych, po zabezpieczeniu potrzeb wynikających z umów z roku 1998 pozostaje 138 mln złotych, i ta suma też nie wystarczy na pokrycie potrzeb, szczególnie na uruchomienie akcji kredytowej na zakup środków do produkcji w roku 1999. Choć sytuację tę może częściowo złagodzić zmniejszenie stopy redyskonta weksli, choć z drugiej strony Agencja musi podwyższyć dla banków prowizję z tytułu udzielenia tych kredytów, szczególnie dla tych banków, które udzielają kredytów rolnikom posiadających małe gospodarstwa rolne. W pełni potwierdza się stwierdzenie pana prof. A. Wosia, że istnieje głęboki rozdźwięk pomiędzy rządowymi prognozami rozwoju rolnictwa  i rozpoczynającymi się negocjacjami w sprawie integracji z Unią Europejską a propozycjami budżetowymi. Przy tych środkach stymulowanie postępu biologicznego jest po prostu niemożliwe. A przy bardzo słabej kondycji ekonomicznej samych gospodarstw rolnych, spowodowanych brakiem ochrony ich dochodów, tylko pomoc budżetowa i to znaczna pomoc, może spowodować zatrzymanie procesu degradacji rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#PoselStanislawStec">Przy proponowanej wysokości środków budżetowych na rok 1999, przyjęta przez rząd Średniookresowa Strategia Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich oraz tzw. Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej w części dotyczącej rolnictwa może być odłożony, gdyż nie będzie przynajmniej w roku 1999 realizowany, jeżeli Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie zaproponuje pewnych zmian, jeżeli Komisja Finansów Publicznych ich nie zaakceptuje i później jeżeli Sejm tych propozycji nie przyjmie.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#PoselStanislawStec">Muszę wyrazić ubolewanie, że minister rolnictwa nie złożył votum separatum na posiedzeniu Radzy Ministrów do budżetu dla rolnictwa. Ubolewam również, że przedwczoraj w programie telewizyjnym "Tydzień" pan minister rolnictwa wypowiedział się, że jako członek Rady Ministrów, będzie bronił tego budżetu, gdyż bierze odpowiedzialność za kraj. Ja myślę, że rolnicy to też jest społeczność naszego kraju i za rolników też minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej musi brać odpowiedzialność i nie może jej unikać.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#PoselStanislawStec">Kończąc pozwolę sobie zaproponować kilka wniosków wstępnych. Mam nadzieję, że dyskusja te wnioski uzupełni i później podkomisja, którą mam zaszczyt prowadzić, się do nich ustosunkuje. Na następnym posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaproponowalibyśmy opinie, którą przedłożymy Komisji Finansów Publicznych. Pierwszy wniosek jest taki, aby z rezerwy celowej na usuwanie skutków powodzi na rok 1999, która wynosi prawie 1 mld 900 mln złotych, 160 mln złotych przeznaczyć dla Agencji Rynku Rolnego na zwrot środków wydatkowanych w roku 1997 na usuwanie skutków powodzi. Drugi wniosek jest taki, aby utworzyć rezerwę celową na dopłaty do eksportu produktów rolnych czyli na realizację zadań zleconych dla Agencji Rynku Rolnego. Zadania te zlecałaby Rada Ministrów, a dotyczyłyby one objęcia dopłatami do eksportu większej ilości produktów rolnych, tak jak to już robią kraje nie tylko Unii Europejskiej, ale na przykład także Węgry. Proponuję stworzyć rezerwę celową w wysokości około 100 mln złotych, z czego 25 mln złotych będzie przekazane na dopłaty do tych półtusz, które mają być wyeksportowane w tym roku. Kolejny wniosek polegałby na zwiększeniu dotacji dla Agencji Rynku Rolnego o minimum 200 mln złotych oraz na zwiększeniu dotacji dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nie wymienię wysokości dotacji dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bowiem Agencja ta ma przedstawić symulację jaka będzie jej sytuacja finansowa, gdy redyskonto weksli wyniesie 18 proc. w stosunku rocznym. Proponuję ponadto zwiększyć dotację na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej o 60 mln złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Uczestniczę w pracach nad budżetem po raz dziesiąty w części 19 rolnictwo. Poprzednio w Komisji Rolnictwa i Gospodarki Ludnościowej dzisiaj w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Chciałbym zaproponować na wstępnie, z racji tej, że są to najniższe nakłady na rolnictwo, aby nasza Komisja zmieniła nazwę na Komisja Rolnictwa i Degradacji Wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselWojciechZarzycki">Myślę, że rolnikom, wsi, należy się wreszcie traktowanie jednakowe, takie jak innych grup społecznych, nie gorsze niż na przykład górników. Za swoją ciężką pracę powinni uzyskiwać dochody do godnego życia. Dlaczego na posiedzeniu Komisji nie ma ministra rolnictwa pana J. Janiszewskiego? Pan minister na czerwcowym posiedzeniu Komisji zdeklarował się, że jeżeli będzie zły budżet dla rolnictwa, nie odpowiadający jego potrzebom, to złoży dymisję. Czyżby pan minister bał się bronić budżetu na Komisji.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselWojciechZarzycki">Myślę, że to co dzieje się teraz na wsi to jest już rzeczywista degradacja i dramatyzm. Dysparytet dochodów sięga 42 do 100. Gdzie są pieniądze na restrukturyzację? Czy restrukturyzacja ma się odbywać pod presją ekonomiczną i pod hasłem: "Gospodaruj Panie Boże bo chłop już nie może".</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselWojciechZarzycki">W jaki sposób mamy zrealizować przyrzeczenia naszych polityków, ministra spraw za-granicznych, ministra rolnictwa, którzy określili gotowość Polski do przystąpienia do członkostwa w Unii Europejskiej na rok 2002. Jakimi pieniędzmi? Czy takimi, które są niezbędne do tego, żebyśmy od 1 stycznia 2000 r. nie mogli eksportować żywego bydła, wołowiny do państw Unii Europejskiej. Przecież potrzebne są także pieniądze na doprowadzenie do stanu gotowości operacyjnej zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselWojciechZarzycki">Rolnictwa nie można traktować w sposób taki, że ono samo sobie poradzi. Bo bieda w zagrodach wiejskich to także degradacja edukacyjna. Czy chodzi nam o to, by dzieci chłopskie nie mogły studiować? Padnie zaraz odpowiedź, że mogą brać kredyty. Tylko kto je zabezpieczy, czym spłaci?</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselWojciechZarzycki">Dzisiaj powinniśmy mówić o tym, w jaki sposób można by było uzyskać poprawę tego co jest wręcz tragiczne. Nie można po raz kolejny łączyć Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego do wydatków na rolnictwo. W innych grupach społecznych, w innych branżach, w innych działach gospodarki tego się nie robi. Dlaczego tworzyć takie wrażenie w społeczeństwie, że utrzymuje się rolników. Przecież już dawno z tym skończyliśmy.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselWojciechZarzycki">Sprawa pożyczka ASAL, przecież jej nie ma. Nie można jej wprowadzać do budżetu, bo inni członkowie parlamentu spoza Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi będą uważali, że pieniądze są i nie potrzeba ich więcej ani wsi ani rolnictwu.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PoselWojciechZarzycki">Nie można ciągle powtarzać czegoś co jest nierealne, przynajmniej w tej chwili. Tym właśnie jest mówienie, że będą pieniądze na nowe miejsca pracy na wsi. Jak za różdżką czarodziejską one się pojawią, będą usługi z których nie będą korzystać rolnicy, którzy nie mają dochodów.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PoselWojciechZarzycki">Gdzie są pieniądze na postęp rolniczy? Bo nakłady na postęp biologiczny w wysokości 67 proc. w stosunku do roku 1998, oznaczają, że są one na poziomie 50 proc. w stosunku do roku 1997, a może jeszcze mniej. Czym tworzyć warunki restrukturyzacji, w jaki sposób dokształcać, pomagać rolnikom. Izby Rolnicze, które już zafunkcjonowały i zdobyły sobie uznanie poprzez to, że wykształciły członków Izb Rolniczych, którzy mogliby przekazywać tę wiedzę o tym co przed nami, jak powinniśmy się organizować, nie będą miały pieniędzy na funkcjonowanie.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PoselWojciechZarzycki">A jeśli nie ma pieniędzy na postęp biologiczny to w jaki sposób możemy być równym partnerem. Czy to ma być wyraz właśnie tej presji ekonomicznej, która ma spowodować restrukturyzację czyli zrezygnowanie z gospodarowania przez wielu rolników. Pan poseł mówił, jak dużo ciągników się kupuje, jak dużo narzędzi. To jest właśnie ten obraz. A co dalej?</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PoselWojciechZarzycki">Związki zawodowe wystąpiły do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej o negocjacje, o rozmowy ukazując dramatyzm sytuacji wsi polskiej, biedę na wsi. Jestem członkiem Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. W ocenie naszego związku nakłady na rolnictwo w roku 1999 są niższe o przeszło 8 proc. niż w roku 1998, dołączając do tego spadek o 24,6 proc. to mamy przeszło 30 proc. spadek nakładów w stosunku do roku 1997.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PoselWojciechZarzycki">Chciałbym zapytać przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej czy jest możliwość przywrócenia 2 proc. podatku granicznego, po to aby uzyskane w ten sposób pieniądze, przeznaczyć na poprawę sytuacji w polskim rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PoselWojciechZarzycki">Będę zgłaszał poprawkę dotyczącą, umownie mówiąc, paliwa rolniczego oraz poprawkę dotyczącą podwyższenia nakładów na postęp biologiczny, na doradztwo rolnicze i na Izby Rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PoselWojciechZarzycki">Chciałbym jeszcze usłyszeć odpowiedź na następujące pytanie. Na jakich warunkach Agencja Rynku Rolnego zaciąga kredyty i w jakim Banku? Bo myślę, że jest to istotne, czy nie lepiej jest wyasygnować pieniądze z budżetu niż zaciągać kredyty najprawdopodobniej komercyjne i dodatkowo wspomagać banki.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PoselWojciechZarzycki">Ten budżet trzeba byłoby ocenić z pełną dezaprobatą, pomimo zapowiedzi rządu, że będzie dbał o rolnictwo. Tak się nie dzieje, bo spadek nakładów jest bardzo wyraźny i grozi zapaścią wsi i rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselGabrielJanowski">Chciałbym wprowadzić tutaj pewne rozróżnienie. Otóż my jako Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi od samego początku wykazujemy zdecydowaną postawę i działania wspomagające budżet rolniczy czy szerzej rozwój rolnictwa. Wychodzimy z dużą pomocą dla Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, dla Agend, w związku z tym panie pośle myślę, że jest niewłaściwe przypisywanie naszej Komisji Nazwy Komisji Rolnictwa i Degradacji Rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekKaczynski">Proponowana wysokość budżetu na rok 1999 dla rolnictwa jest po prostu nie do przyjęcia. Nie może być zgody na taką wysokość budżetu i konsekwentnie Zespół Rolny AWS takie stanowisko podtrzymuje. Nasz niepokój głównie budzi brak środków na takie dziedziny funkcjonowania rolnictwa, które mają w konsekwencji rolnictwo zmieniać czy powodować zmiany strukturalne i systemowe. Na to tymczasem nie ma środków, przede wszystkim i to jest właśnie to największe zagrożenie, które jest bardzo realne.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselMarekKaczynski">Z naszych informacji wynika, że brakuje przede wszystkim środków dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Myślę, że pan prezes Agencji ustosunkuje się do wypowiedzi pana przewodniczącego, gdyż tak naprawdę to nie było optymizmu w wypowiedzi pana prezesa. Mam prośbę, aby pan prezes przedstawił ile realnie środków potrzebuje na rok 1999 poza tymi które są proponowane na realizację statutowych zada Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselMarekKaczynski">Nasz niepokój budzi także brak środków dla Agencji Rynku Rolnego. Naszej zgody na to nie będzie. Agencja ta musi otrzymać dodatkowe środki. Mam także pytanie do pana prezesa Agencji Rynku Rolnego, czy pan prezes dysponuje wyliczeniami symulacyjnymi, które by wskazywały na to jakie ewentualnie nadwyżki powstaną w produkcji rolniczej i jakich produktów rolniczych w przyszłym roku. Jakie są przewidywania na przyszły rok? Ile środków Agencja by potrzebowała na zdjęcie nadwyżek z rynku oraz na uruchomienie dopłat do eksportu?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselMarekKaczynski">Przyłączam się do wielkiego niepokoju w sprawie braku środków na postęp biologiczny. Z naszych informacji wynika, że na ten cel brakuje 60 mln złotych. Troskę budzi w nas także brak środków na przygotowanie naszego rolnictwa do integracji z Unią Europejską. Dane, którymi dysponujemy, mówią o braku 70 mln złotych na działania związane z negocjacjami, pozyskiwaniem funduszów PHARE i ze wszystkimi innymi potrzebami związanymi z przygotowaniem naszego rolnictwa do integracji z Unią Europejską. Te poprawki zostały zgłoszone przez pana posła S. Steca i zapowiedziane przez pana posła W. Zarzyckiego. Przyłączamy się do tych poprawek ponieważ trzeba zrobić wszystko aby znaleźć możliwie jak największe środki na złagodzenie braku środków w rolnictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselStanislawKopec">Mam pytanie do pani minister rolnictwa. W załączniku nr 9 do budżetu pod pozycją 6 i 7, widnieje spora kwota przeznaczona na oświatę i wychowanie - 556 mln złotych. Jest to tyle samo ile w budżecie przeznaczono ogółem na postęp biologiczny, na dopłatę do nawozów i na Agencję Rynku Rolnego, albo też prawie tyle samo, ile wynoszą środki na budżet wojewodów. Z jakiego uprawnienia dopisano w budżecie tę kwotę na oświatę i wychowanie, chociaż i tak jest ona mniejsza niż w roku 1998. Tymi samymi pieniędzmi dysponuje minister edukacji. Ma on je zapisane w subwencji ogólnej w części oświatowej i też sobie jednocześnie policzył tę kwotę do subwencji dla powiatów i województw. Minister oświaty policzył sobie również wydatki majątkowe, niecałe 6 mln złotych, po stronie wydatków majątkowych w oświacie ponadgimnazjalnej w części powiaty (załącznik nr 9b, pkt 2 poz. 2). Czy to nie jest przypadkiem, mówiąc nieładnie, przesuwanie tej samej sumy i poprawianie sobie wskaźników. Są one na stronie 18 budżetu ministra edukacji. Prosiłbym o wyjaśnienie tej kwestii?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselStanislawKopec">Kolejna kwestia dotyczy Krajowego Centrum Dokształcania i Doskonalenia Nauczycieli Szkół Rolniczych. Mam w tej sprawie pytania. Pierwsze z nich dotyczy tego, czyje to Centrum po 1 stycznia 1999 r. będzie, czy w gestii ministra edukacji czy w gestii ministra rolnictwa? Jeżeli w gestii ministra rolnictwa to czy pieniądze przeznaczone na fun-kcjonowanie tej jednostki przeznaczy się również na ustawowo zapisane środki na dopłaty do czesnego nauczycieli studiujących?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselStanislawKopec">O ile mi wiadomo, chyba że pani minister temu zaprzeczy, resort rolnictwa ma przyjąć w roku 1999 rybołówstwo morskie, tak bałtyckie, jak i dalekomorskie. Czy w budżecie ministra transportu, jak i budżecie ministra rolnictwa jakiekolwiek pieniądze przewidziano w związku z tą operacją? Bo ja przeczytałem budżet ministra transportu i przyznam że niczego na ten temat nie znalazłem. Czyli w czyjej gestii tak naprawdę rybołówstwo morskie ostatecznie w roku 1999 pozostanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaAnnaSobecka">Pytanie swoje kieruję do pana Marka Kozikowskiego, wiceprezesa Agencji Ryku Rolnego. Pan prezes był uprzejmy powiedzieć, że nadwyżka mięsa wieprzowego wynosi 50 tys. ton. Chciałam spytać, jak wygląda troska o zakłady przetwórstwa mięsnego, w aspekcie ciągłych dostaw z importu tego mięsa. Brak jest bowiem ciągle monitoringu na granicach. Nie wiadomo, ile tego mięsa tak naprawdę zostaje zaimportowane do Polski. Przetwórstwo importowanego mięsa wieprzowego, znacznie tańszego niż krajowe, bo przecież dotowanego w innych krajach, w polskich zakładach mięsnych do czego może doprowadzić? Czy chodzi tu o zagładę polskich producentów i dostawców rolnych mięsa wieprzowego, a tym samym o likwidowanie takich zakładów jak toruński Tormięs, zakładu jedynego na dużym obszarze województwa kujawsko-pomorskiego. Czy też realizowany jest już teraz dyktat Brukseli. Czy może chodzi o prywatyzację w nieprogramowym, niestety, zamyśle. Nie do przyjęcia jest według mnie ta informacja i budzi ona wielki niepokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselMiroslawKozlakiewicz">Pani minister J. Berak w bardzo interesujący sposób przedstawiła  budżet na przyszły rok. To cieszy, że jest kilka punktów wzrostu w stosunku do tego co było prognozowane w połowie roku 1998, kiedy zakładano, że budżet na rolnictwo w roku 1999 będzie mniejszy o około 40 proc., a może nawet i więcej procent. To rzeczywiście bardzo cieszy. Trzeba mieć jednak świadomość, że kołdra jest taka jaka jest i więcej nie da się wyrwać. Chciałbym zwrócić uwagę na jedną sprawę, związaną z pytaniem pana posła W. Zarzyckiego. Czy nie lepiej by było brać pieniądze z budżetu państwa niż zaciągać kredyty, pytał poseł. Ustawa Prawo Budżetowe, mówi dokładnie, że nie można drukować pieniędzy, trzeba zaciągnąć kredyt, by nie powiększać deficytu. Czyli to gdzie Agencja zaciągnie kredyt, nie ma większego znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselMiroslawKozlakiewicz">Pani minister, powiedziała pani o środkach z kredytu typu ASAL 300, który prawdopodobnie zostanie zaciągnięty. Oczywiście podzielam w tym wypadku obawy pana posła S. Steca, że nie wiadomo kiedy będzie ten kredyt, w jakiej wysokości i z jakiego źródła. Pamiętam, że mówiliśmy o tym, że ma to być kredyt z banków krajowych. Niedawno słyszałem, że ma on raczej pochodzić z Banku Światowego. Czy mogłaby pani minister sprecyzować z jakiego źródła ma ten kredyt pochodzić, w jakiej wysokości i mniej więcej przypuszczalną datę, kiedy tymi środkami Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie mogła dysponować.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselMiroslawKozlakiewicz">Pani minister wspomniała o kwocie 151 mln złotych z rezerwy celowej, która miała być przeznaczona na wsparcie zatrudnienia na wsi. Czy te środki będą traktowane jak nasz udział w okresie przedakcesyjnym? Proszę to wyjaśnić. Rzeczywiście, kiedy zostaną nam środki z Unii Europejskiej postawione do dyspozycji to skąd my weźmiemy własne środki jako nasz polski udział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaElzbietaBarys">Chciałam się odnieść do dwóch problemów. Najtrudniejszą sytuację mamy w Agencji Rynku Rolnego. Przypatrzmy się szczegółowo jak gospodaruje ona środkami. Agencja ma 1 mld 615 mln złotych środków zamrożonych w zapasach, do tego ma 240 mln złotych wierzytelności, których zaplanowana ściągalność na ten rok wynosi tylko 9 mln złotych. Utrzymanie zapasów kosztuje Agencję 235 mln złotych, jak już powiedział pan poseł S. Stec, to jest 18 mln złotych miesięcznie. Czyli to są te środki, które rzeczywiście mogłyby również w jakiś sposób funkcjonować. Ja rozumiem, że Agencja ma trudności ze zbytem, dlatego planuje tylko sprzedaż na ten rok 600 tys. ton zbóż, natomiast proszę zobaczyć, że z roku na rok sytuacja Agencji Rynku Rolnego, jeżeli chodzi o zapasy się pogarsza. Stan zapasów wzrasta i zamrożona kwota środków też ciągle wzrasta. W związku z tym ja mam taki wniosek, czy wreszcie nie należałoby się zastanowić nad zmianą filozofii finansowania rolnictwa, bowiem tego typu finansowanie jest zbyt drogie i mało efektywne, a poza tym nie daje skutku zrównoważenia rynku.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoslankaElzbietaBarys">Proponowałabym, żeby Agencja Rynku Rolnego może już w tym roku, w ramach zadań zleconych zajęła się dopłatami bezpośrednimi do pszenicy wypiekowej i żyta wypiekowego oraz możliwością dolewania bioetanolu do benzyn, a także dopłatami bezpośrednimi do eksportu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoslankaElzbietaBarys">Cały czas mówimy, że jest nadmierny import, który dezorganizuje rynek. Musimy się zastanowić nad tym problemem i podjąć ewentualnie decyzje polityczne, czy rzeczywiście wyjść z umowy z CEFTĄ czy trwać w niej dalej.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoslankaElzbietaBarys">Kolejny problem stanowi Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Gdybyśmy przyjęli, że rzeczywiście stopa redyskonta wekslowego spadnie do 18 proc. to można powiedzieć że budżet Agencji jest wystarczający. Natomiast pojawia się tu następne niebezpieczeństwo, że trzeba będzie zwiększyć prowizję dla banków. Czyli też nie wiemy jak ta sytuacja będzie wyglądała. Natomiast nie miałabym większych obaw jeśli chodzi o kwotę 151 mln złotych, która miałaby być przeznaczona na infrastrukturę. Jeżeli jest ona w budżecie zapisana to musi to być zrealizowane, bez względu na to skąd te pieniądze się wezmą. Bo jest to ustawa budżetowa, a nie jakiś tam zapis na papierku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselZdzislawPupa">Zastanawiam się dlaczego rolnicy od 50 lat, a jest to praktycznie najliczniejsza grupa zawodowa w Polsce - około 8 - 9 mln ludzi bezpośrednio zatrudnionych w rolnictwie i 15 mln ludzi związanych z wsią - ciągle dopominają się o poprawę swojego bytu i tej poprawy praktycznie nie widać, a wręcz następuje ciągła degradacja tego środowiska zawodowego. I to jest permanentna, praktycznie ustawiczna przegrana wsi i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselZdzislawPupa">Spotykając się przy budżecie, chciałem zwrócić uwagę na to co można zrobić przy nawet ograniczonych środkach budżetowych. Brakuje nam ochrony rynku rolnego, brak na przykład właściwej ustawy o produkcji buraka cukrowego, produkcji wieprzowiny, produkcji mleka. Gdybyśmy przyjęli właściwą ustawę o ochronie rynku rolnego, byłaby szansa, żeby polski rolnik godziwie zarabiał. Bo dzisiaj pomimo wielu działań szczególnie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która wydawała pieniądze na rozwój przetwórstwa, doszło do takiej sytuacji, że nie skorzystał na tym bezpośrednio rolnik, tylko firmy, które brały kredyty. Duże przetwórnie miały obowiązek spisywania umów kontraktacyjnych, ale takich umów do dzisiejszego dnia praktycznie nie ma.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselZdzislawPupa">Wydaje mi się, że troska o ochronę rynku rolnego powinna być naczelnym działaniem Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i naszej Komisji. To pozwoli nam na utrzymanie właściwej dochodowości gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselZdzislawPupa">Sprawę monitorowania granic poruszyło w swoich wystąpieniach wielu posłów. W budżecie na przyszły rok są jakieś naprawdę bardzo małe kwoty na monitorowanie napływu towarów z importu do naszego kraju. Jest to sytuacja niepokojąca, gdyż praktycznie minister rolnictwa w dalszym ciągu nie wie ile półtusz wieprzowych, półtusz wołowych, zboża i innych artykułów rolno-spożywczych do Polski wpływa. Brak nam też jakiegoś planowego, rozsądnego działania, które by zmierzało do określenia, ile polski konsument jest w stanie spożyć towarów wyprodukowanych przez polskiego rolnika. Nie widzę też działań, które by w tym kierunku szły.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselZdzislawPupa">Z drugiej strony obserwuję ciekawe zjawisko, a mianowicie, powszechna staje się w kraju opinia, że inflacja rośnie ponieważ wzrastają ceny żywności. Jest to nieporozumienie. Dlaczego tak się dzieje?  Dlaczego nie mówi się o wzroście cen na samochody, artykułów tekstylnych i innych, tylko mówi się o wzroście cen żywności. Mówi się tak, jakby żywność była towarem, który powoduje wszystko to co może być naganne dla rozwoju polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselZdzislawPupa">Często mówi się o wejściu Polski do struktur Unii Europejskiej. Chcę zwrócić uwagę na to, że w Polsce powszechna jest opinia, że do produktów rolniczych Unia Europejska stosuje bardzo wysokie dotacje. To nie jest prawda. To nie rząd, nie Unia Europejska dotuje rolnika, dotuje go społeczeństwo godząc się na to, aby płacić odrobinę wyższe ceny za artykuły rolno-spożywcze. Po to, aby rolnik mógł właściwie funkcjonować, właściwie przygotowywać produkty rolno-spożywcze do konsumpcji.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselZdzislawPupa">Trzeba skoncentrować się na ochronie rynku rolnego i na zapewnieniu dochodowości gospodarstwom rolnym. Będzie to możliwe gdy w sposób właściwy przygotujemy ustawy i zmonitorujemy granice.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Mnie interesuje motywacja dla której projektodawca budżetu przyjął, że w budżecie na rok 1999 nakłady na zadania budżetowe z zakresu rolnictwa mają być na poziomie 75 proc. roku 1998. Pani minister, czy to co proponuje rząd wynika z jakiś ustaleń koalicyjnych, programów? Podstawowym celem Średniookresowej Strategii jest poprawa opłacalności produkcji rolniczej. Staramy się zrozumieć tę filozofię, ale tu nie ma żadnej logiki. Dlatego prosiłbym o wytłumaczenie dlaczego na zadania z zakresu rolnictwa, w tym również na zwalczanie chorób zakaźnych obniża się nakłady.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselJozefPilarczyk">Nikt do tej pory nie powiedział, że w budżecie na rok 1999 po raz pierwszy zlikwidowano dopłaty do składki ZUS dla pracowników najemnych w rolnictwie. Ten zapis dotkliwie odczują te gospodarstwa, które skorzystają z pracy najemnej w roku 1999. Zwiększy on także dysproporcje w kosztach produkcji rolniczej z jednego hektara również w gospodarstwach będących w administrowaniu bądź w gospodarstwach będących w dzierżawieniu. Czyli to wszystko co wynika z programu działania Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, dodatkowo jeszcze będzie obciążone kosztami składki ZUS.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselJozefPilarczyk">W projekcie budżetu na rok 1999 przyjęto kwotę 151 mln złotych na tworzenie miejsc pracy, o którą to kwotę rząd będzie występował do Banku Światowego. Czy państwo macie koncepcję w jaki sposób te pieniądze wykorzystać, bo o to spyta Bank Światowy przed podpisaniem umowy. W formie kredytu czy w formie dotacji? Kiedy z kredytu będzie można skorzystać, czy w drugiej połowie roku 1999 czy już może na początku przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselJozefPilarczyk">Wracając jeszcze do podstawowego celu w Średniookresowej Strategii jakim jest poprawa opłacalności produkcji rolniczej. Proszę wyprowadzić mnie z błędu, bo na razie tkwię w przekonaniu takim, że wprowadzenie nowego mechanizmu interwencji na rynku zbożowym spowodowało obniżenie opłacalności produkcji zbożowej w Polsce o 20 - 25 proc. Czyli 100 mln złotych budżetowych pieniędzy użyto do obniżenia opłacalności produkcji zbóż w Polsce. Chciałbym, żeby przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Instytutu Ekonomiki Rolnictwa wyprowadzili mnie z błędu, stwierdzili, że się mylę. Ja twierdzę, że 100 mln złotych na dopłaty do podmiotów skupujących zostało użyte niepotrzebnie i nie doprowadziło do zrealizowania celu jakim było podwyższenie opłacalności produkcji rolniczej. Tym sposobem opłacalność produkcji została obniżona. I jeszcze pytanie dodatkowe. Czy celowo została obniżona opłacalność czy nieświadomie? Czy tego typu mechanizm będzie powielany w roku 1999.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PoselJozefPilarczyk">Chciałbym prosić o wyjaśnienie stanowiska Rady Ministrów, które to stanowisko Rada przyjęła 3 listopada 1998 r. w dowód zatroskania o budżet. Co to ma znaczyć, że rząd uznaje za niezbędne rozeznanie przez ministra rolnictwa możliwości zaciągnięcia dalszego kredytu z Banku Światowego. Czy to chodzi o kredyt ASAL? W którym roku mamy go otrzymać. Czy to dotyczy budżetu roku 1999, czy jeszcze minister rolnictwa będzie robił rozpoznanie, aby w tym roku jeszcze móc zaciągnąć ten kredyt na infrastrukturę.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PoselJozefPilarczyk">Czemu ma służyć zapis w stanowisku rządu, że rząd uznaje za niezbędne kontynuowanie pomocy ze środków publicznych dla terenów wiejskich dotkniętych powodzią. Dlaczego do budżetu dla rolnictwa ta uwaga została załączona. Wiadomo, że jest pełnomocnik rządu, jest minister, który zajmuje się zwalczaniem skutków powodzi.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PoselJozefPilarczyk">Dlaczego w stanowisku rządu zawarty jest następujący punkt: "Rząd uznaje za niezbędne uaktywnienie pomocy stypendialnej dla młodzieży wiejskiej w ramach wchodzącego w życie Programu Pożyczek Studenckich". To zakrawa na kpinę. Student pochodzenia wiejskiego weźmie pożyczkę po to żeby się wykształcić, a państwo mu to zapiszecie jako nakłady na rolnictwo. Nam  chce się wmówić, że są to nakłady na rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PoselJozefPilarczyk">Rozszerzenie dodawania etanolu do paliw silnikowych benzynowych to jest kolejny kamuflaż. Na czym to polega? Nam chodzi o to, żeby rozszerzyć ulgi na benzynę bezołowiową. Natomiast informacja rządu mówi o tym, że o 10 złotych zwiększy się dotychczas stosowana ulga na benzynę ołowiową, której co roku zużycie spada. Nam natomiast cały czas zależy na tym, żeby podjąć decyzję o rozszerzeniu ulgi na benzyny bezołowiowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselMarianDembiski">Chciałbym wyrazić opinię o konstrukcji budżetu, jako poseł, lider Solidarności Rolników Indywidualnych i przewodniczący Zespołu Rolnego AWS. Uważam, że konstrukcja budżetu na rok 1999 jest nie do przyjęcia, jeżeli zmniejsza się nakłady na rolnictwo o 700 mln złotych. Przedmówcy wyliczali po kolei ile, w jakiej części budżetu brakuje środków. To jest za mało. Jesteśmy przed integracją z Unią Europejską, musimy spełnić pewne wymogi, pewne standardy. Jesteśmy w okresie reform, zarówno struktur agrarnych, jak i struktur zatrudnienia. I na to właśnie pieniędzy w tym budżecie nie ma. Ten budżet jest napisany tak jak w roku 1990 czy w roku 1996, a nie tak jak powinien być napisany na dwa czy na pięć lat przed wejściem do Unii Europejskiej. W budżecie na rok 1999 nie ma zapisów, które wynikałyby właśnie z tej sytuacji. Nie ma zapisu, że w Polsce powinien zacząć funkcjonować system dopłat bezpośrednich do rolników, po to, aby chronić dochody rolników, a nie ceny na rynku. Już po wielu debatach politycznych wiemy, że jest to najbardziej efektywny system, co potwierdza Unia Europejska. W systemie dopłat bezpośrednich, nie do handlowców, a do rolników, 90 do 95 proc. środków wykorzystanych jest w sposób efektywny. Jeżeli dopłaty idą przez kogoś tam i gdzieś tam, to relacja jest jak 25 proc. do 80 proc., czyli jest 25 proc. efektywnego wykorzystania środków. W tym budżecie nie ma na to środków.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselMarianDembiski">Średniookresowa Strategia mówi o zmianach strukturalnych, o wcześniejszych emeryturach, ale gdzie na to są pieniądze. Na program osłonowy górników - jest ich około 200 tysięcy - na rok przyszły w budżecie jest zapisane około 1,5 mld złotych. To gdzie są pieniądze na 7-8 mln ludzi, którzy również powinni być objęci jakimś programem ochrony i zmianami strukturalnymi, jeśli chodzi o zatrudnienie.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselMarianDembiski">Następną sprawą jest sprawa dostępu do środków unijnych. Jeśli chcemy sięgnąć po pieniądze Unii to musimy mieć odpowiednią legislację, pieniądze, przy czym stosunek środków własnych do unijnych powinien wynosić jak 1 do 1. Czyli jeżeli wyłożymy 80 mln złotych to drugie tyle nam Unia Europejska dołoży. Uważam, że jest to tracenie szans. Jeżeli chcemy jak najszybciej dotrzeć do pieniędzy Unii to włóżmy te pieniądze już teraz, po to, ażeby Unia uwzględniła Polskę w swoich wydatkach.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselMarianDembiski">Do tej pory nie dopracowaliśmy się monitoringu granic, nie dopracowaliśmy się i nie umiemy wykorzystać istniejących sposobów ochrony polskiego rynku. Na granicach jest zwykłe przekupstwo i oszustwo, co stwierdził NIK. Od wielu lat nie ma pomysłów aby tą sytuację zmienić. A jest to sprawa bardzo ważna, dlatego że można by było chronić granice poprzez stworzenie śluz w formie kontyngentów i innych rozwiązań, jakie istnieją w Unii Europejskiej. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na otwieranie bądź zamykanie granic w zależności od poziomu produkcji określonego w Traktacie Rzymskim jako bezpie-czeństwo żywnościowe kraju.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselMarianDembiski">Pani posłanka E. Barys poruszyła sprawę niezmiernej wagi, sprawę CEFTY. Wiemy, że granica jest dziurawa na południu. Jeżeli porozumienie z CEFTĄ w zakresie rynku rolnego jest złe to zerwijmy to porozumienie, bądź zmieńmy to porozumienie tak, aby można było krajowy rynek rolny chronić. Tu jest potrzebna zdecydowana wola polityczna. Dzisiaj dowiedziałem się, bo dzwoniłem na Giełdę Budapesztańska, że cena pszenicy węgierskiej z przyszłorocznych żniw jest zakontraktowana na poziomie 360 złotych w przeliczeniu na nasze złotówki. Co to oznacza? Nawet 20 proc. czy 40 proc. ochrona celna nie pozwoli nam, zgodnie z umową z CEFTĄ, na ochronę ceny na rynku krajowym.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselMarianDembiski">Konstrukcja budżetu moim zdaniem jest zła, bo jest niedostosowana do obecnych czasów. Jest ona także bardzo niesprawiedliwa, jeżeli chodzi o rolnictwo. Wpływy z podatków, jakie płacimy, z vatu, podatku drogowego nie wracają do rolników w takiej części w jakiej są wpłacane. Proszę przedstawicieli Ministerstwa Finansów o ewentualne skorygowanie mojej wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselMarianDembiski">W tej chwili kurs dolara jest bardzo niekorzystny dla eksporterów, natomiast bardzo korzystny dla importerów. Czy NBP nie powinien zweryfikować tej polityki. Czy rzeczywiście jesteśmy państwem, które powinno wchłaniać import.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoselMarianDembiski">Ktoś z moich przedmówców powiedział, że gdy ceny żywności spadają, to inflacja maleje. I tak jest. Jeżeli ceny żywności spadają, spada inflacja, ale spadają także dochody rolników. I z czego się cieszyć, czy z tego, że jest grupa zawodowa dyskryminowana w sposób ewidentny, której dochody od lat nie są w żaden sposób chronione.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoselMarianDembiski">Moje zastrzeżenia do budżetu dotyczą środków na postęp biologiczny, wapnowanie i na integrację z Unią Europejską. Uważam, że są możliwości, aby na przykład wapnowanie było finansowane z budżetu państwa w 100 proc., dlatego że za zakwaszanie ziem odpowiada przemysł, kwaśne deszcze. Dajmy rolnikom to co im się należy. To nie jest żadna łaska, jeżeli ktoś zniszczył, to niech za to zniszczenie zapłaci. Myślę, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska jest właściwym adresem, jeżeli chodzi o budżet, aby z niego te pieniądze wyjąć i włączyć do programu wapnowania.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PoselMarianDembiski">Uważam, że postęp biologiczny jest sprawą najważniejszą, zaniedbaną przez te wszystkie lata. A gdzie ten postęp występuje? Znajdźmy środki w rezerwie budżetowej na niego.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PoselMarianDembiski">Na oświatę rolniczą i doradztwo rolnicze pieniądze także muszą się znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PoselMarianDembiski">W takiej konstrukcji ten budżet nie powinien zostać przyjęty, jeżeli chodzi o rolnictwo. Jeżeli nie będzie takich poprawek, jakie ja zgłosiłem i posłowie z innych Klubów, ja za tym budżetem głosować nie będę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselZygmuntBerdychowski">Dyskutujemy nad budżetem państwa na rok 1999, nad tą częścią budżetu państwa, która związana jest z funkcjonowaniem rolnictwa, z rozwojem obszarów wiejskich. Dobrze by było, aby ta dyskusja toczyła się na dwóch płaszczyznach. Płaszczyzna pierwsza to płaszczyzna makroekonomiczna, a więc dyskusja na temat tego co powinien zrobić Bank Narodowy, aby zwiększyć opłacalność eksportu rolno-spożywczego, co powinno zrobić Ministerstwo Finansów, aby stosować dopłaty bezpośrednie. Płaszczyzna druga to rozmowy o konkretnych pozycjach zapisanych w budżecie państwa, związanych z funkcjonowaniem samego Ministerstwa Rolnictwa, instytucji związanych czy pracujących na rzecz realizacji polityki państwa wobec wsi, wobec rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselZygmuntBerdychowski">Myślę, że problemy górnictwa są akurat takimi problemami, których my na Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi roztrząsać nie powinniśmy.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselZygmuntBerdychowski">Chciałem przypomnieć, że ze względu na pewne uwarunkowania związane z funkcjonowaniem naszej gospodarki, z funkcjonowaniem na przykład górnictwa o którym tak dużo mówimy, oznaczają, iż w tym roku będziemy mieli tam zadłużenie w wysokości ponad 120 bln złotych. Oczywiście możemy mówić, że tego problemu nie ma, że ten problem rozwiąże ktoś inny, możemy uznać, że przejdziemy nad tym do porządku dziennego i że może jakoś to będzie. Ja myślę, że postawą odpowiedzialną jest postawa taka, która mówi tak, że spiralę zadłużania się górnictwa musimy zatrzymać. Bo jeżeli tego nie zrobimy to konstrukcja budżetu bez względu na to czy będzie się ona odnosić do części rolnej czy do części jakiejkolwiek innej, będzie z góry skazana na niepowodzenie.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselZygmuntBerdychowski">Wiele mówimy o funkcjonowaniu instytucji, które mają realizować politykę rolną. Chciałbym usłyszeć od pana prezesa M. Mielniczuka jak ocenia budżet Agencji, który został przygotowany na rok 1999. Taka ocena może być dla mnie bardzo interesująca.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselZygmuntBerdychowski">W trakcje dyskusji często podkreślaliśmy konieczność stosowania w kraju dopłat bezpośrednich, opłat które stosowane są na Zachodzie. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że pewno jeszcze przez długi okres czasu nie będzie nas na nie stać. Nie dlatego, że chcemy marnować środki publiczne, ale przede wszystkim ze względu na liczbę podmiotów, które tymi dopłatami mogłyby być objęte. Nie jesteśmy w stanie w budżecie zagwarantować niczego, co realnie nie odpowiadałoby potrzebom.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PoselZygmuntBerdychowski">Chciałbym spytać pana prezesa J. Lisowskiego, jak w sytuacji w której tak drastycznie zmniejsza się środki finansowe przeznaczone do dyspozycji pana prezesa, jak pan prezes widzi możliwość prowadzenia skutecznej polityki stabilizowania cen na rynku rolnym. Bo myślę także, jeżeli taka możliwość istnieje, wtedy ten budżet mógłby być przez nas wsparty.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PoselZygmuntBerdychowski">Nie wszyscy posłowie muszą się zgadzać z tezami, które przedstawiam, ale dobrze by było, aby rozmawiając nad budżetem zachowywać pewien realizm, pewną wstrzemięźliwość i racjonalność jeśli chodzi o to co się prezentuje w swoich wypowiedziach. Trudno mi jest na przykład przyjąć za uzasadnioną argumentację związaną z jakością prowadzonej polityki pieniężnej, wtedy tylko kiedy ma się ją oceniać przez pryzmat polityki rolnej, czy generalnie rezultatów polityki rolnej. My jako posłowie nie siedzimy w tej Komisji tylko i wyłącznie dlatego, że na przykład mieszkamy na wsi czy jesteśmy związani z rolnikami, ale spoczywa na nas ciężar odpowiedzialności przed wszystkimi tymi ludźmi, którzy żyją, pracują w okręgach wyborczych z których mamy mandaty posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselGabrielJanowski">Chciałbym spytać, czy  środki są przekazywane do dyspozycji prezesa czy Agencji? Jak to wygląda statutowo, panie prezesie. Ja tu widzę większą troskę o prezesa niż o Agencję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselZygmuntBerdychowski">Ja rozumiem, że jest to pytanie dotyczące możliwości działania Agencji, a ponieważ Agencja reprezentowana jest na zewnątrz przez prezesa, więc ośmieliłem się spytać pana prezesa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselGabrielJanowski">Jeśli można poczynię jedną uwagę. Jesteśmy posłami, którzy oczywiście pracują w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi i naszą powinnością jest zajmować się tymi sprawami rolniczymi, wiejskimi, to oczywiste. Niemniej nie można nikomu odmówić racji analizowania sytuacji generalnej, pokazywania tej naszej dziedziny na tle innych. I to, że są pieniądze na restrukturyzację górnictwa jest ważnym zadaniem rządowym, ale na przykład jest odczucie, że zamierzenia pomocowe dla górników są w dużej dysproporcji w stosunku do pomocy dla rolnictwa. I tutaj mamy jako posłowie prawo swoją opinię wyrazić, domagać się być może zmiany, ale to tylko a`propos naszych powinności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselZygmuntBerdychowski">Zgadzam się z pana uwagą dotycząca pakietu socjalnego górników. Uważam, że powinniśmy jako Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, nie negując konieczności prowadzenia restrukturyzacji górnictwa zaproponować renegocjacje tego pakietu, tak aby obniżyć jego wysokość. Otóż ja uważam, że z jednej strony 1 mld 600 mln złotych to za dużo, ale z drugiej strony absolutnie nie można cofać się do tyłu skoro pakiet zafunkcjonował, skoro jutro ustawa będzie czytana w parlamencie. Powinniśmy dyskutować na ile możliwe jest w chwili obecnej zmniejszenie tego pakietu, tak aby część środków uzyskanych w wyniku tego zmniejszenia mogła zasilić na przykład budżet rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WiceprezesZarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanKrzysztofArdanowski">Poddano tutaj dokładnej analizie mankamenty budżetu na rok 1999. Krajowa Rada Izb Rolniczych w całej rozciągłości z nimi się zgadza. Ten budżet na rolnictwo jest nie do przyjęcia. Nie będę powtarzał wszystkich argumentów. Przede wszystkim jest to budżet, który nie daje szans rozwoju polskiemu rolnictwu. Nawet te gospodarstwa, które są w tej chwili konkurencyjne w stosunku do gospodarstw Unii Europejskiej, za rok czy dwa lata przy braku wsparcia inwestycyjnego i przy niewystarczających dochodach, nie będą konkurencyjne, a przecież w perspektywie integracja z Unią Europejską ma dotyczyć również i naszego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WiceprezesZarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanKrzysztofArdanowski">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na jedną sprawę. W Polsce przyjęto kierunek samorządowy, gdzie również bardzo istotna rola dla Izb Rolniczych jest przewidywana. Niestety, Ministerstwo Rolnictwa chociaż ustawa o Izbach Rolniczych taki obowiązek na ministerstwo nakłada, nie konsultowała z Krajową Radą Izb Rolniczych projektu budżetu. Podczas konsultacji moglibyśmy przedstawić szereg bardzo konkretnych uwag do projektu budżetu. Również kurs na samorządność jest zapisany w postaci 15 proc. wzrostu wydatków na administrację rządową, i prawie 40 proc. zmniejszenia wydatków na Izby Rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WiceprezesZarzaduKrajowejRadyIzbRolniczychJanKrzysztofArdanowski">Stanowisko Krajowej Rady Izb Rolniczych odnośnie projektu budżetu przedstawiliśmy wszystkim parlamentarzystom. 460 posłów i 100 senatorów otrzymało nasze stanowisko do skrytek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselLeszekFranciszekDziamski">Ja zastosuję się do prośby pana przewodniczącego i będę pytał tylko o sprawy, które nie mają zabarwienia politycznego. Sejm przyjął w ustawie kompetencyjnej, że Inspekcja Weterynaryjna zostanie wydzielona. Powstanie osobny pion głównego lekarza weterynarii z budżetem w roku 1999 takim samym jak departamentu weterynarii w byłym ministerstwie. To jest nie do przyjęcia i musi być bezwzględnie naprawione w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselLeszekFranciszekDziamski">Usłyszałem od panów premierów, że do budżetu na rok 1999 zostanie skierowane dodatkowe 70 mln złotych na rolnictwo. Chciałbym się dowiedzieć, w jakiej to będzie pozycji i w jakiej formie. To jest suma mała, ale na tle mizeroty budżetu, to byłoby już coś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Bierzemy udział w działaniach przygotowujących nas do przystąpienia do Unii Europejskiej. Akceptujemy bezdyskusyjnie styl działań screeningowych. Dostosowujemy polskie akty prawne do wymagań wspólnej polityki rolnej, tej zapisanej i tej wyrażonej w intencjach, odczytanej z dyskusji z przedstawicielami Unii.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Ja się bardzo dziwię wszystkim tym, którzy ten budżet krytykują. Ten budżet jest odpowiednim budżetem. On jest spójny z działaniami, które prowadzimy w ramach screeningu. A jeżeli się nie zgadzamy z tym budżetem, jeżeli uznajemy, że jest on niezdrowy dla polskiej wsi, to proponuję i  wnoszę o to w tej chwili, najzupełniej poważnie, żeby Komisja w swoich dalszych pracach zmieniła podejście do całej procedury screeningu, żeby się zajęła również tym czy te akty, które uchwalamy nie tylko są zgodne z ustawodawstwem Unii, ale również z polską racją stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselRyszardMatusiak">Mam pytanie do pani minister, jakie środki są przeznaczone na dostosowanie Polski w sensie weterynaryjnym do wymaga Unii. Jakie są środki zabezpieczające na przejściach granicznych? Chciałbym również spytać o całą sferę ochrony naszego rynku przed wpływem całej gamy produktów spożywczych z importu. Kolejne moje pytanie dotyczy rybołówstwa. Mój przedmówca powiedział, że ma ono być prawdopodobnie przekazane z Ministerstwa Transportu do Ministerstwa Rolnictwa. Chcę otrzymać jasną odpowiedź czy rybołówstwo jest ujęte w budżecie rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselRomualdAjchler">Budżet jaki przedstawiono nam na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi świadczy o podejściu koalicji rządzącej do polskiego rolnictwa. Ten budżet nie daje żadnych szans rozwoju, nie tylko rolnictwu, ale i wsi polskiej. Ja nie wierzę w przesunięcia, w zapewnienia, w pomoc w budowę infrastruktury, w budowę nowych miejsc pracy. To są tylko zwykłe hasła. One w roku 1998 nie miały praktycznie żadnego pokrycia i nic nie wskazuje, że inaczej będzie w roku 1999.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselRomualdAjchler">Natomiast opieranie pewnych założeń na pożyczkach to jest wróżenie z fusów. Tego nie można przyjąć i w parlamencie nie powinno się nawet nad taką sytuacją debatować. Jeśli nie ma umów, nie ma z drugiej strony żadnych gwarancji.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PoselRomualdAjchler">Mam pytanie do pana ministra finansów, o to jakimi motywami kierował się skreślając dotacje do składek ZUS dla pracowników najemnych i członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Chciałbym poznać te motywy, dlaczego właśnie tej grupie. Być może uznajecie państwo, że ta grupa zawodowa bardzo dużo zarabia. A jeśli budujecie państwo opinię na tej tezie, to prosiłbym o przedstawienie średnich dochodów członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Słyszałem taką opinię, że poprzez likwidację dotacji planuje się budować zdrowy system ubezpieczeniowy, na 1 proc. pracujących w rolnictwie. Nie wiem, czy to jest słuszne podejście.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PoselRomualdAjchler">Komisja Rolnictwa  i Rozwoju Wsi powinna skorygować  budżet ministra rolnictwa do poziomu z roku 1997. W przeciwnym wypadku ja nie wyobrażam sobie, aby Agencja Rynku Rolnego mogła skutecznie wywiązywać się z ustawy, którą przyjęliśmy w poprzedniej kadencji. W przeciwnym wypadku nie ma sensu, aby Agencja w ogóle istniała, bo po co, jeśli nie będzie wywiązywała się z ustawowych obowiązków, jakie ustawą zostały na nią nałożone. Podobna sytuacja dotyczy również Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PoselRomualdAjchler">Ten budżet jest po prostu chory, bardzo chory. Przykro jest to mówić na tej Komisji, zresztą większość posłów na tej sali podziela tą opinię.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PoselRomualdAjchler">Komisja wyrazi swoją opinie o budżecie. Chciałbym aby ta podkomisja zaznajomiła Komisję Budżetu i Finansów z sytuacją związaną z dochodami rolników. Bo te dochody, które rolnicy stracili w roku 1998, z uwagi na obniżenie cen na artykuły żywnościowe, przejął przemysł, pośrednicy. Te pieniądze do budżetu państwa wpływają, jest różnica tylko adresata. Nie bierze ich rolnik, tylko albo bezpośrednio wytwarzający artykuły żywnościowe, albo ci którzy handlują. Czyli pieniądze są i w tym kierunku proponuję, żebyśmy przekonywali ministraFinansów.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PoselRomualdAjchler">Ceny artykułów żywnościowych niewiele się obniżyły, a proszę porównać jak się obniżyły dochody w rolnictwie. Jakie są warunki stawiane w rolnictwie, odnośnie terminów zapłaty za buraki, zboże. Do dzisiejszego dnia nie wszyscy dostali zapłatę za zboże. Do czego my zmierzamy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzedstawicielSolidarnosciRolnikowIndywidualnychTadeuszSzymaczak">Po wysłuchaniu dokładnej analizy budżetu chciałbym zgłosić swoje spostrzeżenia. Nie będę omawiać całego budżetu, ponieważ musiałbym przyłączyć się do ściany płaczu. Przede wszystkim moi przedmówcy zwracali uwagę na skutki budżetu, ja chciałby wyraźnie mówić o przyczynach. Aby mówić o zmianach, o restrukturyzacji, o skuteczności działania to trzeba przede wszystkim zacząć od uszczelnienia granic. Brak polityki eksportowo-importowej powodują skutki, z którymi się borykamy. Mało tego, chciałbym powiedzieć bardzo delikatnie, że pieniądze wszystkich podatników, w tym i moje, poprzez wykładanie ich na interwencjonizm wewnętrzny, są niewłaściwie wykorzystywane, można by powiedzieć wręcz, marnotrawione.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PrzedstawicielSolidarnosciRolnikowIndywidualnychTadeuszSzymaczak">Agencja Rynku Rolnego, powołana została w roku 1990, działa w oparciu o ustawę, której praktycznie od samego początku istnienia nie realizuje. Art.4 tejże ustawy mówi o ochronie dochodów rolników. Chciałbym zapytać, czy w którymkolwiek roku, dochody rolników były chronione przez Agencję i w jaki sposób? Nie chciałbym się wdawać w polemiczną sprawę, stwierdzam jednoznacznie, że przez błędną politykę eksportowo-importową, a w zasadzie jej brak, marnotrawione są pieniądze na interwencjonizm wewnętrzny. Skutki tego odczuwamy tu dziś. Można tłumaczyć to kryzysem w innych obszarach świata, ale od tematu wewnętrznego, opłacalności produkcji rolniczej nie uciekniemy.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PrzedstawicielSolidarnosciRolnikowIndywidualnychTadeuszSzymaczak">Istotnym i bardzo ważnym dla Związku był fakt powołanie do życia w roku 1991 Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia, później  przekształconego w Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Cieszyliśmy się z funkcjonowania tej Agencji, dlatego że przynosiła ona odpowiednie efekty. Dziś, zdaję sobie z tego sprawę, że zobowiązań jej przybywa. Kwota, która jest umieszczona w budżecie na rok 1999 dla Agencji jest zadawalająca, najwyższa, a wskaźnik do budżetu jeden z najlepszych. Ale czy ma to skutek i przełożenie na dole? Otóż obrót ziemią czyli to co jest najistotniejsze w restrukturyzowaniu rolnictwa, praktycznie ustał. W Banku Spółdzielczym w Teresinie, niedaleko Warszawy, było w tym roku tylko 100 mln starych złotych na zakup gruntów. W BGŻ w Łowiczu w województwie skierniewickim było 25 tys. złotych na obrót ziemią.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PrzedstawicielSolidarnosciRolnikowIndywidualnychTadeuszSzymaczak">Nie wiem dlaczego w poprzedniej kadencji tak się stało, że stałe źródło dochodu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zostało ucięte. Warto rozważyć, czy rezerw obowiązkowych nie należy zapisać do dochodów Agencji.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PrzedstawicielSolidarnosciRolnikowIndywidualnychTadeuszSzymaczak">Bulwersuje mnie pewna niezgodność prawna. Nastąpiła zmiana podatku od środków transportu. Praktycznie gminy na tym straciły, ale również stracili rolnicy. Nie wiem czy to jest logiczne, żeby rolnik, który wykorzystuje paliwo do pracy w polu, musiał płacić podatek drogowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Na wstępie chciałbym wyrazić głębokie ubolewanie i żal, że w normalnym trybie przewidzianym Konstytucją i ustawą o związkach zawodowych, rząd premiera Jerzego Buzka nie dokonuje konsultacji z organizacjami rolniczymi. Tym bardziej że masowe rolnicze protesty 10 lipca 1998 roku doprowadziły do bardzo ugodowej postawy związków zawodowych, które przyjęły tryb negocjacji z rządem w siedmiu zespołach roboczych. I oto w jednym z zespołów, gdzie trwały negocjacje odnośnie rozwiązań budżetowych, stopień arogancji przedstawicieli rządu był tak daleko idący, że trzy centrale związkowe, które mogły w ramach konstytucyjnych rozmów rozmawiać o budżecie, zostały pominięte, wykpione, a budżet ponad głowami związków i po pozorowanych rozmowach trafił do parlamentu. Jest to sygnał, że jest brak szacunku dla zasad demokracji.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Myślę, że działania premiera i ministra finansów są skierowane na to, by wyzwolić agresję społeczną, szczególnie na ulicach Warszawy. Myślę, że tutaj duża jest rola Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Sejmu RP, żeby arogancję rządu stłumić gdyż inaczej władza będzie tłumiła protesty niezadowolenia rolników.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Związek mój mimo wszystko przesłał swoje stanowisko do premiera, w którym zwrócił uwagę na konieczność ograniczenia negatywnych skutków spadku nakładów na rolnictwo i gospodarkę żywnościową oraz poprawę sytuacji ekonomicznej rolnictwa. Nasza propozycja zmierza do tego, aby, w zaplanowanym budżecie państwa wydatki na rolnictwo w przyszłym roku utrzymać na poziomie nie mniejszym niż 3 proc. wydatków budżetu oraz aby zwiększyć środki finansowe na rolnictwo o co najmniej 600 mln złotych. Pozwoli to na zwiększenie środków na postęp biologiczny, na dopłaty do kredytów interwencji na rynku rolnym.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Agencja Rynku Rolnego pisze w stanowisku do przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że nie będzie mogła skutecznie wypełnić ustawowych zadań czy zadań konstytucyjnych. Oznacza to, że Agencja nie będzie mogła stabilizująco oddziaływać na rynek produktów rolnych i żywnościowych oraz ochraniać dochody uzyskiwane z rolnictwa. Czyli nie będzie mogła wykonać swoich zadań statutowych, ustawowych i konstytucyjnych. I w tym momencie to nie jest tylko postawa roszczeniowa związków zawodowych. Jest to troska o stan państwa.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Chcę przypomnieć, że przy cenie 650, 700, 800 złotych za pszenicę, przy cenie 4,50 złotego za kilogram żywca wieprzowego, ukształtowały się ceny żywności na rynku. Dzisiaj mimo spadku o połowę ceny zbóź, spadku o połowę ceny żywca wieprzowego, ceny rynkowe są prawie takie same. I teraz każdy wzrost, nawet o grosz ceny rynkowej płodów rolnych, będzie powodował wzrost cen żywności na rynku. Szukajmy pieniędzy w sposób systemowy, do tego jest powołany minister finansów. Szukajmy tam dochodów do budżetu, tam gdzie można je instrumentalnie zabezpieczyć, a nie najprostszym mechanizmem obcięć. Chcę podkreślić, że Agencji Rynku Rolnego zabraknie w tym roku prawie 800 mln złotych i planowana na rok 1999 dotacja budżetowa nie pozwoli jej realizować zamierzeń w zakresie interwencyjnej polityki państwa, nie pozwoli na prowadzenie działań w zakresie rezerw państwowych i nie gwarantuje bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Jest to rzecz najważniejsza, gdyż poziom ochrony dochodów rolniczych zapisany jest w ustawie o Agencji Rynku Rolnego jako jedyny instrument państwa. Dlatego będziemy się domagać pieniędzy dla Agencji, bowiem wiemy, że są to pieniądze dla rolnictwa. I każdy, kto mówi o Agencji tak jak pani poseł E. Barys, po prostu nie zna istoty sprawy. Otóż rezerwy oraz pieniądze zamrożone w  produktach w Agencji nie mogą stanowić domniemanego źródła dochodów, który w sposób nieodpowiedzialny również upowszechnia premier L. Balcerowicz.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Rząd mówi o wielkich wydatkach na rolnictwo. Natomiast dotacji na górnictwo nie pokazuje się łącznie z dotacją na ZUS. I to są elementy manipulacji politycznej.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Budżet jest elementem tłumienia inflacji, ponieważ brak jest środków na regulację rynku rolnego, co podkreślił wyraźnie w swoim wystąpieniu prezes Agencji Rynku Rolnego. Jako przykład braku środków w tym roku na interwencję na rynku żywca wieprzowego, podam tylko, że spadek ceny rynkowej żywca wieprzowego spowodował straty w dochodach rolnika w wysokości ponad 1 mld 200 mln złotych. A wystarczyłoby, aby Agencja Rynku Rolnego miała w tym roku w dyspozycji około 200 mln złotych, aby dzięki temu regulowała ceny, a jednocześnie i dochody rolników. I proszę sobie porównać, zaangażowanie budżetowe 200 mln złotych spowodowałoby dochód rzeczywisty ponad 1 mld 200 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Nie na żadnego uzasadnienia, aby obniżyć wydatki na rolnictwo do około 75 proc. Nie możemy również mówić tego co powiedział minister rolnictwa w programie niedzielnym telewizji, że Agencja Rynku Rolnego zaciągnie kredyt. Nie zaciągnie go, bo jest bankrutem finansowym. W związku z tym nie można stwarzać złudnych nadziei na regulację rynku w taki sposób, w jaki to prezentuje minister finansów.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Na zakończenie chcę stwierdzić, że związki zawodowe chroniły ministra rolnictwa do 10 listopada 1998 r. Z chwilą kiedy minister rolnictwa powiedział publicznie, że to jest jego budżet i jego rząd, i budżet jego rządu, nie jest już ministrem rolników i nie będzie chroniony przez rolników i jego organizacje. Uważaliśmy ciągle i uważamy, że minister rolnictwa dostawał potężne wsparcie od związków, aby wynegocjował przy naszym poparciu niezbędne wydatki na budżet rolniczy w ramach własnego budżetu i budżetu państwa. Jeżeli dziś mówi, że budżet go satysfakcjonuje, to nas ten budżet nie satysfakcjonuje. Dlatego, jeżeli budżet parlament przyjmie w kształcie takim jakim jest zaproponowany przez ministra finansów, to myślę, że dojdzie do bardzo niebezpiecznych zachowań rolników, gdyż skala protestów może się wymknąć spod kontroli. Granica ubóstwa i biedy jaką teraz obserwujemy na wsi jest granicą wytrzymałości nerwowej i biologicznej i o tym muszą wiedzieć politycy.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Nam jako rolnikom, na pewno chodzi o skalę wydatków państwa na poziomie co najmniej wydatków na inne grupy zawodowe. Rząd musi mieć świadomość, że konstruuje budżet, który pozwoli stworzyć nowoczesne rolnictwo. Nie można najpierw komuś zabierać talerz zupy, a później mówić, że głodnego do Unii nie weźmiemy. Jest to po prostu świadomie budowany paradoks historii.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychWladyslawSerafin">Informuję, że kolejne posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbędzie się jutro o godzinie 11.00. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>