text_structure.xml 24.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselStanislawSzwed">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. Witam posłów oraz zaproszonych gości. W porządku dziennym mamy rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (druk nr 2638).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselStanislawSzwed">Sprawozdanie podkomisji otrzymaliśmy. Jest także pani posłanka Anna Filek, przewodnicząca podkomisji. Jeżeli nie ma uwag do zaproponowanego porządku dziennego, rozumiem, że pani posłanka jest gotowa zreferować nam stanowisko podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoslankaAnnaFilek">Projekt ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego miał tylko jeden cel a mianowicie przesunięcie terminu składania wniosków o przyznanie uprawnień z tytułów określonych w art. 1 ust. 2 pkt 7 i w art. 2 pkt 7, do dnia 31 grudnia 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoslankaAnnaFilek">W jego pierwszej wersji chodziło o przesunięcie tego terminu jedynie dla tych, którzy "uczestniczyli w tzw. batalionach niszczycielskich na dawnych ziemiach polskich w województwach: lwowskim, tarnopolskim, stanisławowskim i wołyńskim w obronie ludności polskiej przed ukraińskimi nacjonalistami w latach 1944-1945". Członkowie podkomisji stwierdzili jednak, że ponieważ wnioski o przyznanie uprawnień kombatanckich wpływają permanentnie i dotyczą różnych tytułów wymienionych w art. 1 pkt 1-7, przegłosowaliśmy, aby nie zakreślać ostatecznego terminu składania wniosków na wszystkie rodzaje uprawnień kombatanckich. Wychodziliśmy z założenia, że uprawnienia do składania takich wniosków powinny być bezterminowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselStanislawSzwed">Proszę o przedstawienie stanowiska rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KierownikUrzedudosprawKombatantowiOsobRepresjonowanychJacekTaylor">Chciałbym zwrócić uwagę, że od 2.5 roku, czyli od momentu jak wygasł termin do składania tego rodzaju wniosków, mamy do czynienia z sytuacją, że jeszcze nieco ponad 6 tys. osób zgłosiło się z wnioskami, które mają charakter wniosków przeterminowanych. Nie badaliśmy tych wniosków merytorycznie, ale na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że przynajmniej połowa z nich nie robi wrażenia wniosków wiarygodnych. Pozostałe, oczywiście są wiarygodne. Muszę też przyznać, że im bardziej przybliżał się termin wygaśnięcia możliwości składania tego rodzaju wniosków, tym były one właśnie mniej wiarygodne. Określam je w ten sposób, bo nie chciałbym używać słów bardziej ostrych. Z drugiej zaś strony wiadomo, że kiedy uchwalano ustawę w roku 1991, idea ustawodawcy była zapewne taka, aby możliwość starania się o zawarte w ustawie świadczenia ograniczona była pewnymi terminami. Wynika to z tego, że w ogóle wszelkie tego rodzaju świadczenia są ograniczone terminami. Jako przykład można przytoczyć choćby termin do 12 sierpnia 2001 r., w jakim można składać wnioski o odszkodowania pieniężne do Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie.  Sejm, jak wiadomo, przedłużył wcześniej zakreślony termin w ustawie kombatanckiej i on ponownie wygasł.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KierownikUrzedudosprawKombatantowiOsobRepresjonowanychJacekTaylor">Myślę, że jakikolwiek termin, który wprowadzimy jako ostateczny będzie się spotykał z krytyką tych, którzy będą uważali, że dla nich był on za krótki. Jest też jednak interes państwa, za którym kryje się też interes podatnika, aby nie przedłużać nadmiernie okresu funkcjonowania urzędu, który jest kosztowny dla państwa. Pracuje nas 240 osób i udało się nam zlikwidować zaległości, jakie istniały w zakresie przyznawania uprawnień kombatanckich. Według mojej oceny za dwa, trzy miesiące, przynajmniej jedna trzecia pracowników stanie się już niepotrzebna. Planując przyszłoroczny budżet będziemy musieli uwzględnić te realia. Jeśli jednak ustawa zostanie zmieniona, tak jak to wynika ze sprawozdania podkomisji, istniejącą strukturę urzędu trzeba będzie zachować nadal. Powstaje pytanie, jak długo jeszcze? Skoro termin ma być otwarty na zawsze, to trudno mówić o rozsądnym planowaniu.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KierownikUrzedudosprawKombatantowiOsobRepresjonowanychJacekTaylor">Ja bym państwa przestrzegał przed takim otwieraniem terminu na zawsze. Byłaby to zresztą szczególna praktyka na tle podobnych działań państwa. Wszelkie bowiem roszczenia ograniczane są jakimiś terminami, co wynika z Kodeksu cywilnego. W jego części ogólnej jest mowa o tym, że wszelkie roszczenia, po pewnym czasie i w różny sposób, ale jednak wygasają. Tu mamy do czynienia z roszczeniem szczególnym, które nie ma charakteru cywilnoprawnego ale jest roszczeniem administracyjnoprawnym. Prawu administracyjnemu też są jednak znane ograniczenia terminów i są one praktykowane.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#KierownikUrzedudosprawKombatantowiOsobRepresjonowanychJacekTaylor">Pytano mnie, jaki byłby koszt owych 6 tys. spraw zaległych, gdybyśmy chcieli przedłużyć im termin i załatwić je tak, jak to robiono dotychczas. Byłoby to ok. 18 mln zł w skali rocznej, co wynika z przemnożenia owych 6 tys. wniosków przez ok. 3 tys. zł, bowiem rocznie wypłaca się średnio ok. 3 tys. zł  każdej osobie korzystającej z uprawnień kombatanckich. Oczywiście, nie wiem, ile jeszcze takich wniosków, załatwionych pozytywnie, wpłynie później. Tego zresztą dziś nikt nie wie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaPracyiPolitykiSpolecznejTeresaGuzelf">Zgadzam się z panem, że jeśli chodzi o kombatantów wojennych to problem dotyczący przyznawania im świadczeń wynikających z ustawy jest już zamknięty. Ale okazuje się, że osób uprawnionych przybywa. Koszty, jakie pan podał w odniesieniu do 6 tys. wniosków zaległych, obejmują tylko wypłaty dodatku kombatanckiego i energetycznego. Do tego dochodzą jednak koszty wcześniejszych o 5 lat emerytur, czyli dodatkowo wypłacone 60 emerytur dla każdej osoby. Wśród tych osób znajdą się też zapewne, zwłaszcza wśród osób deportowanych, renciści oraz inwalidzi wojenni, co oznacza wypłatę świadczenia powiększonego o 50 proc., do czego dojdzie także dodatek kombatancki i ryczałt za energię elektryczną. Trzeba też pamiętać o ulgach komunikacyjnych i telefonicznych. Trzeba by zatem znać sumę tych wszystkich świadczeń i ulg, aby można było powiedzieć, jaki byłby koszt owych 6 tys. wniosków.  Przypomnę, że stanowisko rządu wobec tego projektu nowelizacji ustawy, które zostało państwu przekazane na piśmie, jest negatywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselStanislawSzwed">Jak rozumiem, obecnie przy takim zapisie, jaki proponuje podkomisja, wszystkie roszczenia, które nie zostały rozstrzygnięte pomyślnie dla zainteresowanych, mogą wrócić do ponownego rozpatrzenia. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KierownikUrzedudoSprawKombatantowiOsobRepresjonowanychJacekTaylor">Tak. Ponad 6 tys. wniosków, które wpłynęły po terminie i które zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego należało umorzyć, teraz by wróciło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawSzwed">W projekcie poselskim nowelizacji ustawy  o kombatantach był zapisany termin 31 grudnia 2001 r. Nie mieliśmy wówczas informacji o skutkach finansowych tej zmiany i dlatego powołana została podkomisja, aby bliżej przyjrzeć się sprawie. Podkomisja jednak poszła dużo dalej, bowiem całkowicie otworzyła katalog, nie ustalając  żadnego terminu kończącego składanie wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoslankaAnnaFilek">Tak. Głosowanie w podkomisji przesądziło sprawę otwarcia katalogu. Chciałabym natomiast ustosunkować się do stwierdzenia, że wśród osób występujących z wnioskami będą takie, które zechcą skorzystać z wcześniejszej emerytury i trzeba im będzie wypłacać ją dodatkowo przez 5 lat. Otóż nie sądzę, aby tak było. Bo osoby, które w okresie tuż po wojnie były dziećmi, teraz dobiegają już do lat 70 i praktycznie powinny być na emeryturze. Kto zatem mógłby skorzystać z tych wcześniejszych emerytur?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoslankaAnnaFilek">Proponuję aby Komisja przyjęła nasze sprawozdanie, a co się tyczy ewentualnego zawężenia terminu składania wniosków, jest możliwość złożenia stosownego wniosku w drugim czytaniu. Będziemy go wówczas rozpatrywać. Chcę jeszcze dodać, że są takie fakty, że ludzie dopiero teraz zdobywają niezbędną dla złożenia wniosku dokumentację. Gdyby się okazało, że należą im się uprawnienia kombatancie to jednak już by ich nie otrzymali. Pan Jacek Taylor mówi o ponad 6 tys. wniosków, ale sam zastrzega, że nie wszystkie są wiarygodne. Urząd będzie je więc ściśle weryfikował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselStanislawWadolowski">Ja byłbym zdania, że trzeba jednak przejrzeć te 6 tys. spóźnionych wniosków. Myślę też, że nadal będą napływać kolejne wnioski. Posłużę się tu przykładem osoby, którą znam. Jest to ksiądz Stanisław Chorodecki, który był aresztowany razem z prymasem Stefanem Wyszyńskim i 11 lat był w więzieniu. On nie złożył wniosku, zaniedbał sprawę, a dziś jest już nieporadny i stary. Myślę, że trzeba takie sprawy jednak załatwić, ustalając np. termin do końca tego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Będą jeszcze nowe wnioski przede wszystkim od ofiar grudnia 1970 roku. Ci ludzie mają obecnie około 50 lat lub nieco powyżej 50 i z tej grupy będą przede wszystkim wpływały nowe wnioski. Dlatego tak naprawdę trudno dziś przewidzieć koszty. Jeśli bowiem aktualnie wiemy o 6 tys. złożonych, a nie rozpatrzonych wniosków, to nie wiemy, ile ich będzie jeszcze, skoro termin składania nie zostanie zamknięty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielkaZakladuUbezpieczenSpolecznychHalinaWolniewska">Chciałam powiedzieć, że ustawa o emeryturach i rentach przewiduje wcześniejsze emerytury dla osób urodzonych przed 1 stycznia 1949 r. Takich osób, które by mogły na tej podstawie wejść do grona kombatantów, może być jeszcze sporo. Deportacji do Kazachstanu podlegały przecież także dzieci i teraz te osoby, jako represjonowane, mogłyby otrzymać uprawnienia kombatanckie i przez to prawo do wcześniejszych emerytur, a także do rent inwalidów wojennych. Jedna z poprzednich zmian ustawy kombatanckiej przewidziała również możliwość ustalenia dla tych osób renty inwalidy wojennego, czyli podwyższonego świadczenia. Oczywiście to by mogło dotyczyć tylko osób urodzonych przed 1 stycznia 1949 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselStanislawWadolowski">Jeśli chodzi o ofiary grudnia 1970 r., to, ponieważ sam  brałem udział w tych wydarzeniach, wiem, jak trudno było wówczas zdobyć zaświadczenie lekarskie. Ponieważ miałem wgląd w księgi z pogotowia ratunkowego wiem też, że w Szczecinie strzelano do czteroletnich dzieci, które miały postrzelone ręce czy nóżki. Część z nich umarła, ale niektórzy żyją i jestem za tym, aby im zadośćuczynić za te cierpienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselAntoniTyczka">Słuchamy wyliczeń na temat kosztów, jakie by ewentualnie wyniknęły z tytułu przyznanych świadczeń kombatanckich, ale nie możemy przecież opierać się tylko na liczbach. Cofnijmy się o te kilkadziesiąt lat i przypomnijmy sobie, że to były ofiary, które nie zawiniły, a doznały często poważnego uszczerbku na zdrowiu. Sam znam człowieka, który w roku 1970 był młodzieńcem, a dziś jest inwalidą i nie ma żadnych świadczeń z tytułu uszczerbku zdrowia, jakiego wówczas doznał.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselAntoniTyczka">Jasne, że każdy wniosek musi być w sposób wyczerpujący weryfikowany ale, skoro będzie z niego wynikało, że jakieś świadczenie musi być przyznane, to nie zamykajmy tym ludziom drogi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KierownikUrzedudosprawKombatantowiOsobRepresjonowanychJacekTaylor">Była tu mowa o tym, że niektóre osoby miały problemy z uzyskaniem odpowiednich dokumentów uzasadniających wnioski, ale ich brak nie przeszkadzał w złożeniu wniosku w określonym terminie. To jest zasada ogólnie znana. W takim przypadku jedynie dłużej trwa samo postępowanie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#KierownikUrzedudosprawKombatantowiOsobRepresjonowanychJacekTaylor">Jeśli chodzi natomiast o tzw. "grudniowców", to akurat nie ma z nimi problemów. Jest ich niewielu, a wnioski wpłynęły w terminie. Praktycznie nie zetknąłem się z wnioskiem opóźnionym dotyczącym tej grupy osób, a jest ich ok. 300, stąd można mieć nad nimi kontrolę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Z dyskusji wynika, że trzeba rozróżnić dwa terminy. Jeden dotyczy kombatantów i osób represjonowanych, którzy objęci byli ustawą przed jej ostatnią nowelizacją. Oni mieli termin zgłaszania wniosków do końca roku 1998. Inna jest natomiast sytuacja umownie nazwanych "grudniowców", którzy mieli stosunkowo krótki okres na zgłaszanie wniosków.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Jeżeli wolą Komisji będzie generalne otwarcie terminów, to ja bym się skłaniała do takiego rozwiązania, aby objąć tym systemem jednak tylko osoby, które rzeczywiście miały mało czasu na składanie wniosków, natomiast w żadnym razie nie otwierać go tym, którzy na składanie wniosków mieli kilkanaście lat. Wydaje mi się, że ta ustawa, z natury rzeczy powinna mieć charakter zamknięty. W przeciwnym wypadku nigdy nie zakończymy tego tematu bo zawsze jeszcze będą się zgłaszać jakieś osoby. Ustawa dotyczy kombatantów, a więc osób, które przyczyniły się do odzyskania niepodległości, przede wszystkim w formie zorganizowanej, a więc w formacjach wojskowych. Potem zaczęliśmy rozszerzać pojęcie kombatanta obejmując nim coraz więcej podmiotów. Taka była wola parlamentu i z tym się zgodziliśmy, ale trzeba pamiętać, że tak naprawdę są to różne podmioty. I dlatego osobiście optuję za tym, aby nie otwierać terminu dla wszystkich, a jedynie dla tych, którzy w istocie mieli mało czasu na złożenie wniosku. Im również powinno się wyznaczyć jakąś granicę - dwa, trzy lata. W każdym razie i w tym przypadku powinno się ten termin zamknąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselStanislawSzwed">Ja również mam wiele wątpliwości w tej sprawie. Wydaje mi się, że pierwsza nasza dyskusja w Komisji szła w takim kierunku, że jednak chcemy ten katalog zamknąć i dość szczegółowo go określić. Projekt, jaki wyszedł z podkomisji, jest bardzo szeroki, bo mówi o pełnym otwarciu terminów. Ja nie chcę stawiać wniosku o odrzucenie go w pierwszym czytaniu, ale proponuję, aby podkomisja jeszcze raz przyjrzała się tej sprawie, biorąc pod uwagę wszystkie sugestie, jakie tu padły. Wydaje mi się, że musimy jednak ściśle określić, kogo dotyczy ustawa, i zamknąć termin składania wniosków. Jeśli go ponownie otworzymy, to nie znamy skutków, jakie znowelizowana ustawa przyniesie. Trudno je nawet w tej chwili przewidzieć, bo może się okazać, że pojawią się nowe grupy kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselStanislawSzwed">Proponuję więc aby Komisja skierowała projekt ponownie do podkomisji gdzie, z udziałem pana ministra Jacka Taylora oraz pani dyrektor Teresy Guzelf, będzie on jeszcze raz przepracowany w takim kierunku, jak to sugerowała nasza pierwsza dyskusja, czyli w kierunku zamkniętego katalogu osób oraz terminu. Jeśli nie będzie zgody na moją propozycję wówczas postawię wniosek o odrzucenie ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Zgadzam się z propozycją pana przewodniczącego, aby projekt wrócił do podkomisji, ale ponieważ podkomisja ma się ustosunkować do wszystkich zgłoszonych dziś sugestii, chciałabym wiedzieć czy ograniczenie terminu będzie zgodne z konstytucją? Wprawdzie, jak mówił pan Jacek Taylor, część wniosków z tych 6 tys. jeszcze nie rozpatrzonych, bo dostarczonych do Urzędu po terminie, jest ewidentnie zła, ale część ma swoje merytoryczne uzasadnienie. Chodzi mi zatem o to, aby podkomisja postarała się o ekspertyzę, czy tego typu sugestia, z którą sama się zgadzam, nie będzie jednak powodem do skargi konstytucyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselStanislawSzwed">Rozumiem, że jest to kolejna sugestia dla podkomisji w jej dalszej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoslankaAnnaFilek">Ja odebrałam pierwotne sugestie Komisji zupełnie inaczej. Były wówczas przytaczane przykłady, m.in. wdowy, która dopiero teraz dowiedziała się, że może korzystać z uprawnień kombatanckich po mężu, on zaś należał do tej grupy, która miała dużo czasu na złożenie wniosku. To właśnie uwzględniliśmy w naszej pracy proponując wprowadzenie zasady bezterminowości składania wniosków. Inaczej w ogóle nie było potrzeby powoływania podkomisji. W pierwszej wersji katalog dotyczył tylko dwóch punktów: art. 1 ust. 1 pkt. 7 i art. 2, a więc tzw. batalionów niszczycielskich oraz uczestników wydarzeń na Wybrzeżu. Gdyby chodziło jedynie o przesuniecie terminu składania wniosków przez te dwie grupy, nie byłoby powodu powoływania podkomisji. Był tam termin 31 grudnia 2001 r. i wystarczyło, aby na Komisji, zgodnie z sugestią wnioskodawcy, przesunąć go na 31 grudnia 2002 r., ponieważ jednak były sugestie rozszerzenia zarówno grona osób, jak i terminu, a więc odwrotnie, niż to jest dziś w czasie dyskusji, powołano podkomisję. Moim zdanie, gdyby nie chodziło o takie rozszerzenie zakresu obowiązywania ustawy, nie byłoby też w ogóle powodu do powoływania podkomisji. Zgłoszony projekt nowelizacji nadawał się do bezpośredniego przegłosowania bez potrzeby dalszej pracy nad nim.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoslankaAnnaFilek">Obecnie, wobec tego, że sprawozdanie nie zostało przyjęte, podkomisja powróci do wersji pierwotnej z przedłużonym terminem do 31 grudnia 2002 r. Ale taki wniosek można równie dobrze zgłosić teraz i przegłosować go bez potrzeby ponownego zbierania podkomisji i odkładania ostatecznej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselStanislawSzwed">Zgadzam się z tym, że na poprzednim posiedzeniu Komisji zgłaszane były różne propozycje. Rozumiałem jednak, że podkomisja określi, o jakie konkretnie sytuacje chodzi, i ten katalog jednak zamkniemy. Zgodnie zaś z tym, co państwo nam przedstawiliście, poszlibyśmy w kierunku pełnego otwarcia. Dla mnie taki projekt jest nie do przyjęcia i dlatego powiedziałem, że zgłoszę wniosek o odrzucenie go. Aby tego nie robić, proponuję jednak ponowne przyjrzenie się sprawie. Nie jestem w stanie określić, o jakim zakresie osób mówimy i czy rzeczywiście są jeszcze przypadki takie choćby, o jakich mówił poseł Stanisław Wądołowski. Pan minister Jacek Taylor mówi, że jeśli chodzi o wydarzenia grudniowe 1970 r., to już praktycznie nie ma zgłoszeń, bo wszyscy zainteresowani wnioski złożyli. Jeśli zatem nie ma już potencjalnych świadczeniobiorców Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, to po co jest ta nowelizacja ustawy? Komu jest ona potrzebna, skoro intencją wnioskodawcy, posła Stanisława Steca było objecie tą ustawą jedynie tzw. "wypadków grudniowych"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoslankaAnnaFilek">Nie chodziło tylko o wypadki grudniowa, ale również o członków batalionów niszczycielskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselStanislawSzwed">Więc tu chodzi raczej o te bataliony. Tak to należy rozumieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KierownikUrzedudosprawKombatantowiOsobRepresjonowanychJacekTaylor">Chciałbym uspokoić państwa obawy odnośnie do wdów. Otóż nie ma sytuacji, aby wdowa się spóźniła, bo nigdy nie wiadomo, kiedy umrze osoba uprawniona. Wniosek wdowy nie jest ograniczony żadnym terminem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoslankaAnnaFilek">Nie lubię zajmować się pracą, która jest niepotrzebna nikomu i do niczego. Podkomisja nie będzie mogła zrobić nic innego, jak tylko wrócić do pierwotnego projektu nowelizacji ustawy. Przypadki spóźnienia się z wnioskiem mogą dotyczyć każdej grupy osób wymienionych w ustawie. Można więc albo otworzyć termin dla wszystkich, co już zrobiliśmy w podkomisji, albo wrócić do wersji pierwotnej przesuwając jeszcze termin o następny rok. Nic innego zrobić się nie da. Osobiście proponuję, aby Komisja przyjęła nasze sprawozdanie, przekazując je do drugiego czytania, kiedy to będzie można wnieść wszystkie ograniczenia, o jakich tu dziś mówiono. Wtedy na Komisji będziemy już tylko rozpatrywać poprawki, nie przedłużając pracy poprzez ponowne kierowanie projektu do podkomisji. Uważam, że to jest najrozsądniejsze wyjście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Nie mogę się zgodzić z takim tokiem rozumowania. Przyczyna jest prozaiczna. Otóż spotkaliśmy się dziś po to, aby przyjąć lub odrzucić sprawozdanie podkomisji. Wersja nowelizacji ustawy, jaką nam przedstawiono, jest taka, że ja będę głosowała przeciwko sprawozdaniu. Uważam, że propozycja pana przewodniczącego, aby podkomisja zebrała się ponownie, jest słuszna. Niech podkomisja, biorąc pod uwagę wszystkie stawiane dziś argumenty, przedstawi nam jednolite sprawozdanie. Jeśli zaś będą rozbieżności, to niech przedstawi warianty rozwiązań. To zaś, co pani proponuje, to jest, za przeproszeniem, po prostu bzdura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselStanislawSzwed">Ja już powiedziałem, że jeśli pozostanie obecna wersja sprawozdania, zgłoszę wniosek o jego odrzucenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KierownikUrzedudosprawKombatantowiOsobRepresjonowanychJacekTaylor">Ja mogę państwu przedstawić analizę wniosków złożonych po terminie, abyście się państwo zorientowali, kogo one dotyczą i czy to są rzeczywiście wnioski "grudniowców", czy też zupełnie innych osób. Jestem w stanie przygotować taką informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoslankaAnnaFilek">Bardzo proszę o przekazanie nam do podkomisji tego typu informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselStanislawSzwed">Ja również proszę, aby otrzymali ją członkowie naszej Komisji Polityki Społecznej. Będzie nam ona pomocna przy ponownym rozpatrywaniu sprawozdania podkomisji. Obecnie, rzeczywiście mamy za mało danych, aby precyzyjnie określić, kogo ma dotyczyć ewentualne rozszerzenie terminu składania wniosków. Ponieważ zaproponowałem ponowne skierowanie projektu nowelizacji ustawy do podkomisji chciałbym teraz zapytać, czy jest sprzeciw wobec tej propozycji?</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselStanislawSzwed">Sprzeciwu nie słyszę. Proszę więc, aby podkomisja raz jeszcze pochyliła się nad tym projektem i przygotowała nam sprawozdanie zgodnie z sugestiami, jakie padły na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PoselStanislawSzwed">Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>