text_structure.xml 165 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselTomaszWojcik">Witam państwa na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących spółdzielczości, witam zaproszonych gości oraz ekspertów. Zgodnie z porządkiem dziennym będziemy dziś kontynuować rozpatrywanie sprawozdania podkomisji o projektach ustaw: o spółdzielniach oraz Prawo spółdzielcze - druki nr 1265 i 1426. Na poprzednim posiedzeniu Komisji zakończyliśmy prace na art. 32, ale powinniśmy wrócić do art. 16 paragraf 1 i 2. Jest ekspertyza Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu dotycząca tego zapisu. Wynika z niej, że raczej powinniśmy przychylić się do wniosku pana posła Marka Mazurkiewicza i powrócić do wersji zapisu ze starej ustawy i do starego rozwiązania, aby nie narazić się na poważniejszy błąd legislacyjny. Chciałbym poznać opinię pani profesor na ten temat, ewentualnie poproszę o komentarz do takiego postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Wielokrotnie czytałam opinię Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu do art. 16. Zawiera ona klasyczne omówienie problematyki winy w prawie cywilnym, czego oczywiście nie można podważać.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Nadal jednak jest problem użycia pojęcia winy umyślnej w paragrafie 1. Opinia nie daje na ten temat jednoznacznej odpowiedzi. Dyskusja na ten temat trwała w styczniu i jeszcze mamy ją w pamięci.  Pozostaje natomiast kwestia powrotu do dotychczasowego sformułowania, które mówi, że statut określi przyczyny bliżej, ale nie - jedynie. Być może w świetle tego, o czym mówił pan doktor Wojciech Jastrzębski, to sformułowanie jest bardziej bezpieczne. Chodzi o to, żeby uniknąć takiej sytuacji, że członka w ogóle nie można wykluczyć ze spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Jest to znowu kwestia natury aksjologicznej i wyważenia pewnych racji. Albo mamy, w 100% - jeżeli to w ogóle możliwe - chronić prawa członka i zagwarantować mu, że tylko z wyraźnie określonych przyczyn może utracić członkostwo, albo będziemy również uwzględniać prawa pozostałej społeczności członkowskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Spółdzielnia to nie jest abstrakcyjne pojęcie, lecz właśnie pozostali członkowie. Powinniśmy ich chronić w ten sposób, że jeżeli znajdzie się jednostka, która postępuje autentycznie nagannie - bo są to przesłanki dość ciężkiego kalibru, zwłaszcza, jeżeli pozostawimy pojęcie winy umyślnej - to powinna być z tego grona wyłączona.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Jeżeli szala przeważy się w tym kierunku, to rzeczywiście, uzasadniony byłby powrót do dotychczasowego sformułowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselTomaszWojcik">Ponieważ dyskusja w Komisji na ten temat już się odbyła, sądzę, że Komisja powinna zadecydować, jakie rozwiązanie wybieramy?</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselTomaszWojcik">Czy zostawiamy sformułowanie art. 16 paragraf 1 i 2, czy też wrócimy do poprzedniego sformułowania zawartego w dotychczasowej ustawie spółdzielczej? Sądzę, że Wysoka Komisja zadecyduje, do którego z tych rozwiązań się przychyla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselPawelBrylowski">Z wypowiedzi pana przewodniczącego nie wynika, czy powrót do poprzedniego zapisu dotyczy obu kwestii poruszonych w tym artykule? Chodzi mi o zapis w paragrafie 1 art. 16, ponieważ zmiana była jakby dwutorowa. Osobiście uważam, że drugie zdanie w paragrafie 1, czyli wykluczenie, powinno być określone wyraźnie w statucie, ale również, poprzez wskazanie pewnych przypadków, które mógłby oceniać sąd. Natomiast kwestia winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, mnie osobiście, odpowiada. Jeżeli więc pan podda artykuł pod głosowanie bez wyjaśnienia tej kwestii, to będę miał problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy w związku z tym, pan poseł chciałby zaproponować korektę do paragrafu 1? Czy też chodzi o to, abyśmy głosowali - paragraf 1 i paragraf 2 - rozdzielnie?  Jeżeli chodzi o to, abyśmy głosowali rozdzielnie, to ja, na wniosek pana posła, przeprowadzę głosowanie oddzielnie dla paragrafu 1 i paragrafu 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Mam pytanie do pani profesor. Czy w pewnym stopniu nie rozwiązałoby sprawy, jeśli chodzi o paragraf 1, skreślenie drugiego zdania: "Wykluczenie może nastąpić tylko z przyczyn określonych w statucie."?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Skoro mówimy o odpowiedzialności z tytułu winy i powołujemy się na stan "nie dający się pogodzić z postanowieniami statutu" - bo tu już powołujemy się na statut, "lub dobrymi obyczajami" - i to jest odesłanie do kodeksu cywilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Tego już bym się trochę bała. Zawsze wyróżniano przesłanki wykluczenia - w tym przypadku zawiera je zdanie pierwsze, a po drugie - przyczyny wykluczenia. Jako trafne wyjście kompromisowe uznałabym powrót do starego tekstu w tym sensie, żeby dodać zdanie drugie, w brzmieniu: "statut powinien określać bliżej przyczyny wykluczenia."</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Ogólne przesłanki i tak zawsze muszą być zbadane, ponieważ bez wystąpienia działania z winy umyślnej, z powodu rażącego niedbalstwa, o wykluczaniu nie może być w ogóle mowy, jak również bez osiągnięcia stanu, w którym pozostawienie członka nie da się "pogodzić z dobrymi obyczajami," czyli, że jest na tyle naganne, że on rzeczywiście z tej społeczności powinien być usunięty. Konieczne jest jednak doprecyzowanie przyczyn właśnie dla ochrony tego członka. Takie jest moje zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nie chciałabym się powtarzać. Powiem tylko, że z opinii BSE wynikało dość jednoznacznie - choć rzeczywiście, nie jest to napisane wprost - że ponieważ w kodeksie cywilnym używamy tylko pojęcia winy, natomiast nie rozróżniamy, że jest to wina umyślna albo rażące niedbalstwo, BSE sugeruje, aby powrócić do tego pojęcia winy. Natomiast drugie zdanie, w wersji starego prawa spółdzielczego, daje pewne pole manewru. Było ono tak sformułowane, że jeżeli nie były te przyczyny określone w statucie, to i tak sąd mógł, stosując to pierwsze zdanie, wykluczyć członka ze spółdzielni. Natomiast oczywiście, może być i propozycja, o której mówiła pani profesor, a więc rozróżnienie na winę umyślną i rażące niedbalstwo, jeżeli Komisja tak zadecyduje. Sugerowałabym wtedy przyjęcie drugiego zdania ze starej wersji prawa spółdzielczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselTomaszWojcik">Krótko mówiąc, jest propozycja, aby zdanie: "wykluczenie może nastąpić z przyczyn określonych w statucie" zastąpić zdaniem: "statut powinien określać bliżej przyczyny wykluczenia". Czy przy takim sformułowaniu Komisja zgadza się, aby paragraf 1 pozostał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Jest tu pewna luka. Czy wobec tego nie należałoby skreślić wyrazów: "umyślnej lub rażącego niedbalstwa"?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">W paragrafie 1 mamy trzy sytuacje. Wykluczenie z powodu winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, wykreślenie, jeśli nie ma winy, z przyczyn niezawinionych, natomiast pozostaje zupełnie bez sankcji szeroki obszar winy - bo tu pojęcie winy przyjęliśmy z kodeksu karnego, a nie Kodeksu cywilnego. Winy, która nie jest winą umyślną i rażącym niedbalstwem, ale winą z powodu nieostrożności i innych przyczyn, które w prawie karnym występują.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Pozostaje jeszcze sytuacja, w której z winy członka, jego dalsze pozostawanie w spółdzielni nie da się pogodzić z postanowieniami statutu lub dobrymi obyczajami, bo jest to konstrukcja zaczerpnięta z kodeksu cywilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Nie mogę się do końca zgodzić z panem posłem Markiem Mazurkiewiczem, ponieważ opinia Biura Studiów i Ekspertyz KS wyraźnie wymienia rozmaite stopnie winy. Rozumiem, że projektodawcy chodziło o to, żeby spenalizować, w postaci tego przepisu, tylko działanie z powodu winy umyślnej, która jest sprecyzowana oraz winy z powodu rażącego niedbalstwa, które rzeczywiście jest pewną kategorią zbliżoną do winy umyślnej, ale jednak nie tożsamą z nią, ponieważ winą umyślną jest zdecydowany zamiar. Karnistycznie powiedzielibyśmy - zamiar bezpośredni. Zwraca na to uwagę opinia na stronie piątej. Natomiast rażące niedbalstwo - jak czytamy w opinii - to niezachowanie staranności, jakiej można wymagać od osób najmniej nawet rozgarniętych. Z punktu widzenia podmiotowego, są to zupełnie różne kategorie. Wyróżnienie ich jest więc zupełnie uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Z drugiej strony, rozumiem, że intencją ustawodawcy było wyłączenie penalizowania w postaci stosowania sankcji wykluczenia w przypadku innych, lżejszych postaci winy. A więc zachowanie członka musi być naganne umyślnie albo podjęte w sposób rażąco niedbały, aby w ogóle można było tę sankcję zastosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaSprawiedliwosciTeresaOstrowska">Wobec tego, że opinia prawna, wyrażona przez Biuro Studiów i Ekspertyz, nie jest jednoznaczna, co zostało dziś podniesione, a kwestia ta jest zagadnieniem wysoce skomplikowanym cywilistycznie, mam bardzo uprzejmą prośbę do Wysokiej Komisji, aby ostateczne rozstrzygnięcie odłożyć na później.  W tym czasie spróbuję zwrócić się do Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego i dałabym jutro odpowiedź, czy uzyskamy możliwość konsultacji w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselTomaszWojcik">Proponuję, abyśmy określili kierunkowo nasze preferencje. Jeśli opinia Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego na ten temat będzie drastycznie inna, powrócimy do tej sprawy. Chciałbym bowiem, aby pewne sprawy były już załatwione i pewne rozstrzygnięcia przyjęte. Czy paragraf 1 ze zmienionym zdaniem drugim, które po zmianie odpowiada sformułowaniu z poprzedniej ustawy, jest akceptowany przez Komisję?  Czy nie ma w tej sprawie sprzeciwu?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli nie ma sprzeciwu, uważam, że paragraf 1 art. 16 został przyjęty. Przechodzimy do paragrafu 2 art. 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zdanie drugie można sformułować analogicznie jak w paragrafie 1, a więc tak, jak formułuje to stare prawo spółdzielcze: "Wykluczenie członka ze spółdzielni może nastąpić w przypadku, gdy z jego winy umyślnej lub z powodu rażącego niedbalstwa, dalsze pozostawanie w spółdzielni nie da się pogodzić z postanowieniami statutu spółdzielni lub dobrymi obyczajami. Statut powinien określać bliżej przyczyny wykluczenia."</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Paragraf 2 brzmiałby: "Członek niewykonujący obowiązków statutowych z przyczyn przez niego niezawinionych może być wykreślony z rejestru członków spółdzielni. Statut powinien określać bliżej przyczyny wykreślenia."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przyjęliśmy również to drugie sformułowanie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselTomaszWojcik">Nie słyszę sprzeciwu. Art. 16 uznaję za przyjęty w całości. Przechodzimy do art. 33.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselTomaszWojcik">Sadzę, że byłoby warto naszą pracę usprawnić. Już od dość dawna dysponujemy sprawozdaniem podkomisji. Jeżeli nie ma uwag, proponuję nie dyskutować długo nad poszczególnymi artykułami. Jeżeli natomiast są konkretne propozycje zmian, bardzo proszę o zgłoszenie ich w odpowiednim momencie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselTomaszWojcik">Uważam, że podkomisja po to tyle czasu pracowała, żeby nie trzeba było tracić czasu dyskutując nad artykułami, które nie zawierają kontrowersyjnych rozwiązań. Skupić się natomiast nad sprawami kontrowersyjnymi. Czy do art. 33 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">To jest prawdopodobnie moje przeoczenie. Chodzi o art. 33 paragraf 4: "Zebranie przedstawicieli może podejmować uchwały w obecności, co najmniej połowy uprawnionych do głosowania". To samo uregulowanie jest zawarte w art. 26 paragraf 1, który mówi, że "organy spółdzielni podejmują decyzje w obecności co najmniej połowy uprawnionych do głosowania". Moim zdaniem, jest to zbędne. Paragraf 4 art. 33 należy skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselTomaszWojcik">Dziękuję, to słuszna uwaga. Czy jest ktoś przeciwny skreśleniu paragrafu 4 art. 33?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselTomaszWojcik">Nie słyszę sprzeciwu. Paragraf 4 art. 33 skreślamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Mam uwagę do paragrafu 1 art. 33. Wydaje mi się, że w zdaniu drugim jest dość niefortunne sformułowanie: "W takim wypadku statut powinien określać liczbę członków reprezentowanych przez przedstawiciela, zasady wyboru przedstawicieli oraz czas trwania przedstawicielstwa." Otóż przedstawiciel, mimo pewnych zbieżności terminologicznych, nie reprezentuje swoich członków, zwłaszcza jakiejś grupy członków, wskazanej imiennie. Przedstawiciel jest wybierany przez zebranie członkowskie. Jeżeli statut będzie przewidywał, ze jeden przedstawiciel przypada na 10 członków w danej grupie, a ta grupa będzie liczyła 30 osób, będzie ona wybierała 3 przedstawicieli. Oczywiście, wtedy nie można powiedzieć, że ktokolwiek z grona przedstawicieli reprezentuje kogokolwiek z członków tej grupy. Każdy z nich reprezentuje całą grupę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselTomaszWojcik">Ma pan absolutną rację. Jakie sformułowanie pan proponuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Proponuję sformułowanie: "Statut powinien określać zasady wyboru przedstawicieli."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselTomaszWojcik">A czy użycie sformułowania "statut powinien określać normę przedstawicielską" nie byłoby tu właściwe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Mam uwagę do tego samego paragrafu. Czytając go dziś rano po raz kolejny również stwierdziłam, że to sformułowanie nie oddaje myśli, która nam towarzyszyła. Tą myślą - mam nadzieję, że Wysoka Komisja ją podziela - jest dążenie do wprowadzenia zasady, aby równe liczby członków były reprezentowane przez równe liczby przedstawicieli. Chodzi o to, aby nie było tak, że jedna grupa członkowska będzie miała 10 przedstawicieli, a druga tylko 3.Zdanie drugie paragrafu 1 rzeczywiście nie oddaje tej myśli.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Teraz jest problem, czy to, co zaproponował pan dr Wojciech Jastrzębski wystarcza?</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Wydaje mi się, że nie, ponieważ wtedy statut określa wszystko. Jeżeli zatem chcemy przesądzić tę zasadę w ustawie, to musimy ją zapisać w jakiś sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselTomaszWojcik">Taka była nasza intencja, aby ta zasada była zapisana w ustawie. Chodzi o zagwarantowanie ekwiwalentności reprezentacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Zapis powinien mówić, że równe liczby członków mają być reprezentowane przez równe liczby przedstawicieli. Nie wiem natomiast, czy to legislacyjnie będzie prawidłowo, jeżeli zastosuje się sformułowanie "norma przedstawicielska"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Sądzę, że warto zajrzeć do ordynacji wyborczej. Nie mam jej przy sobie, za chwilę przyniosę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselTomaszWojcik">W takim razie, poczekamy z rozstrzygnięciem. Przejdziemy do następnego artykułu, a potem wrócimy jeszcze raz. Chcę tylko zapytać, czy są uwagi do pozostałych sformułowań art.33?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselTomaszWojcik">Nie słyszę uwag, Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu pozostałych sformułowań art. 33? Nie słyszę sprzeciwu, art. 33, z wyjątkiem spornego paragrafu 1, uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do art., 34. Czy są uwagi do art. 34?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">W art. 34 paragraf 1 powiedziane jest, że "Statut może stanowić, że jeżeli walne zgromadzenie zostaje zastąpione przez zebranie przedstawicieli, uchwały tego zebrania w sprawach zmiany statutu, połączenia spółdzielni, podziału spółdzielni lub jej likwidacji, wymagają zatwierdzenia w drodze referendum."</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Paragraf 2 natomiast mówi, że "wzór karty do głosowania z zawartym w niej pytaniem oraz termin przeprowadzenia referendum ustala rada nadzorcza."Rozumiem, że uchwała będzie poddawana pod referendum, tymczasem paragraf brzmi tak, jakby to pytanie, niezależnie od uchwały, było poddawane referendum. Uważam, że powinno być dokładnie sprecyzowane, że to uchwała jest poddawana referendum, bo pytania można różne zadawać. Wydaje mi się, że wyraz "pytanie" wprowadza w błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselTomaszWojcik">Co sądzą o tych wątpliwościach eksperci? Czy to sformułowanie paragrafu 2 budzi państwa wątpliwości? Czy nie jest jasne, że chodzi o pytanie z paragrafu 1? O ile dobrze zrozumiałem, była wątpliwość, że można domniemywać, że chodzi o pytanie z paragrafu 2.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselTomaszWojcik">W tej sytuacji byłaby konieczność powoływania się - w paragrafie 2 - na paragraf 1. A może to sformułowanie jest absolutnie jasne z punktu widzenia sztuki legislacyjnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Tak jest przyjęte w ustawach o referendum. Dotyczy to także referendum państwowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselTomaszWojcik">Z prawnego punktu widzenia nie ma zatem wątpliwości, że chodzi o pytanie z paragrafu 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">To dotyczy tego samego artykułu, nie może więc chodzić o inne pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzedstawicielOgolnopolskiegoPorozumieniaZwiazkowZawodowychFranciszekJarosz">Mam jeszcze pytanie dotyczące paragrafu 1 art., 34. Czy zawarte w nim sformułowanie nie stoi w sprzeczności z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych, która już została przyjęta. Jest tam mowa, że pewne sprawy rozstrzyga sąd, natomiast w tej ustawie przyjęto, że rozstrzyga referendum. Czy to nie stanowi sprzeczności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselTomaszWojcik">Bardzo proszę powiedzieć, o jakie - dokładnie - zastrzeżenie chodzi? Co ma być, z czym sprzeczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzedstawicielOPZZFranciszekJarosz">Chodzi o to, że w omawianej przez nas ustawie przyjęto rozwiązanie, że uchwały zebrania poddawane są następnie pod referendum, natomiast w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych sprawy te rozstrzyga sąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselTomaszWojcik">Bardzo proszę przytoczyć odpowiedni paragraf, bo inaczej jest to rozmowa w próżni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielOPZZFranciszekJarosz">Niestety, nie mam przy sobie tej ustawy, a nie znam na pamięć odpowiednich przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselTomaszWojcik">Przykro mi, ale to jest za mało konkretne zastrzeżenie, aby można je było wziąć pod uwagę. Dotychczas nie zauważyliśmy bowiem sprzeczności.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselTomaszWojcik">Czy są jeszcze uwagi do art. 34? Jeżeli nie ma już uwag, art. 34 uznaję za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do rozdziału 3. Rada nadzorcza. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że nie ma zastrzeżeń do tytułu. Nie słyszę sprzeciwu, tytuł uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PoselTomaszWojcik">Art. 35: "Rada sprawuje kontrolę i nadzór nad działalnością spółdzielni". Sądzę, że ten przepis nie budzi żądnych wątpliwości. Art. 35 uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do art. 36.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Według mnie, art. 36 jest wadliwie skonstruowany. Zawiera wiele niejasności, a także kontrowersji. Na przykład w paragrafie 1, który także, moim zdaniem jest wadliwy i niejasny, zachodzi pytanie, czy w przypadku zastąpienia walnego zgromadzenia przez zebranie przedstawicieli, zebranie to nie może wybierać członków rady? Dlaczego wybiera ich grupa członkowska i właściwie, jaka grupa? Może być przecież kilka grup członkowskich. To jest niejasne. Należałoby to rozstrzygnąć w ustawie i zapisać bardziej precyzyjnie, albo odesłać do statutu.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Uważam też, że paragraf 6 i 8 w art. 36 również są niejasne. Kolidują one z paragrafem 1 i paragrafem 5. Z paragrafu 6 wynika, że w razie nieudzielenia radzie absolutorium radę może odwołać wyłącznie walne zgromadzenie. Powstaje więc pytanie, czy zebranie przedstawicieli też? Czy nie powinno to być raczej zebranie grupy członkowskiej, nawet gdyby było formalnie uprawnione do wyboru członka rady i jego odwołania?</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Jeśli tak, to dlaczego według paragrafu 8 zarząd ma zwołać w tej sytuacji walne zgromadzenie, a nie zebranie grupy członkowskiej dla dokonania wyboru nowego członka rady? Te wszystkie niejasności powodują, że art. 36 powinien być bardzo gruntownie przepracowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselTomaszWojcik">Jeżeli chodzi o paragraf 1, sądzę, że jest to tylko kwestia pani interpretacji - innej niż faktycznie jest zapisana. Sądzę, że zapis jest klarowny, a paragraf 1 wręcz oczywisty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">W ustawie jest powiedziane, że " rada składa się co najmniej z 3 członków wybranych przez walne zgromadzenie albo grupę członkowską". Powstaje pytanie - którą grupę, jeżeli w spółdzielni są dwie lub trzy grupy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselTomaszWojcik">Przez każdą grupę. Nie chciałbym jednak być arbitrem, dlatego prosimy prawników o odpowiedź, czy ten zapis wzbudza wątpliwości? Czy to sformułowanie wzbudza wątpliwości ekspertów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Tematowi grupy członkowskiej jest poświęcony cały rozdział 6 i art. 49. Moim zdaniem jest to oczywiste, kto wybiera radę nadzorczą. Mam nadzieję, że państwo eksperci mnie poprą. Natomiast mam pytanie do ekspertów. Otóż paragraf 6 mówi o udzielaniu absolutorium całej radzie, natomiast w art. 28 paragraf 1 pkt 4 przyjęliśmy wariant pierwszy mówiący o udzielaniu absolutorium poszczególnym członkom. Czy w związku z tym, paragraf 6 może zostać w obecnej wersji, czy też należy dokonać odpowiedniej modyfikacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">W paragrafie 1 znalazło się niefortunne sformułowanie przez to, że "grupa członkowska" występuje w liczbie pojedynczej. To nie "grupa członkowska wybiera" tylko "grupy członkowskie". Jest to błąd stylistyczny. Jeżeli się go poprawi, przepis stanie się jaśniejszy.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Jest oczywiste, że walne zgromadzenie jest jedno, ale grup członkowskich jest wiele. Dlatego ta liczba pojedyncza, "grupa członkowska" może budzić wątpliwości, zwłaszcza w odniesieniu do rady nadzorczej jako całości. Ta poprawka jest więc konieczna. Ponadto, wydaje mi się, że pani posłance chodziło nie tylko o interpretację paragrafu 1, ale także o to, czy jest celowe pomijanie zebrania przedstawicieli jako organu z mocy statutu upoważnionego do wyboru członków rady nadzorczej. I ta sprawa jest nadal otwarta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Zacznę od tej ostatniej kwestii - czy sprawa jest otwarta?</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">W poprzedniej dyskusji była przesądzona, głównie głosami praktyków. Chodziło o to, żeby wyeliminować możliwość wybierania członków rady nadzorczej przez zebranie przedstawicieli, jeżeli takie w dużej spółdzielni jest powołane. Tak więc zgadzam się tu z panią z Biura Legislacyjnego KS, ale jednocześnie zgadzam się też z panem doktorem Wojciechem Jastrzębskim, że przepis będzie bardziej czytelny, jeżeli użyjemy liczby mnogiej i sformułowania "grupy członkowskie". Taka była zresztą intencja.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">W paragrafie 8 trzeba także dać uzupełnienie, że zarząd jest zobowiązany zwołać niezwłocznie walne zgromadzenie albo zebrania grup członkowskich, jako drugą ewentualność. Przyznaję, że jest to nasze uchybienie, ponieważ nie uwzględniliśmy drugiego wariantu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselTomaszWojcik">Jak więc powinna brzmieć poprawka w paragrafie 8? Czy w ten sposób: "Zarząd jest obowiązany niezwłocznie zwołać walne zgromadzenie albo zebrania grup członkowskich w celu dokonania wyboru nowego członka rady".</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselTomaszWojcik">W paragrafie 1 natomiast zmieniamy liczbę pojedynczą na mnogą i zamiast "grupę członkowską" jest sformułowanie "grupy członkowskie".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W tej sytuacji trzeba zmodyfikować paragrafy 6,7 i 8, ponieważ absolutorium udziela się poszczególnym członkom, a nie całej radzie. Brzmiałoby to w ten sposób: "Walne zgromadzenie może odwołać członka rady, któremu nie udzieliło absolutorium". W takim wypadku nie stosuje się art. 31 paragraf 7. "Odwołany członek rady pełni swoje obowiązki do czasu powołania na jego miejsce nowego członka."</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Paragraf 8: "Zarząd jest obowiązany niezwłocznie zwołać walne zgromadzenie albo zebranie grup członkowskich w celu dokonania wyboru nowego członka rady."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy ten zapis uwzględnia również sytuację, kiedy powołuje się całą radę nadzorczą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Moim zdaniem uwzględnia również tę sytuację, ponieważ może nie udzielić absolutorium jednemu z członków, kilku członkom lub też całej radzie nadzorczej. Wtedy może być odwołana cała rada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselTomaszWojcik">Jest to zatem spójny przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Jeżeli zrezygnowaliśmy z absolutorium dla całej rady nadzorczej, jako organu, a tak zadecydowano - o ile wiem - na poprzednim posiedzeniu, to nie ma powodu wprowadzać odwołania całej rady, jeżeli udziela się absolutorium poszczególnym członkom. Dlatego, moim zdaniem, paragraf 6 jest po prostu zbędny. Każdego członka indywidualnie rada może odwołać w trybie paragrafu 5, który mówi, że "Przed upływem kadencji członek rady może być odwołany większością 2/3 głosów przez organ, który go wybrał."</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Natomiast w paragrafie 6 mówi się o odwołaniu członka rady, któremu walne zgromadzenie nie udzieliło absolutorium oraz że ten punkt nie musi znajdować się w porządku obrad.Chodzi teraz o to, czy chcemy tu wprowadzić jakiś inny sposób odwołania członka rady, a jeżeli tak, to w każdym razie zapis powinien mówić o odwołaniu członka rady, a nie rady jako całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselTomaszWojcik">To już zostało poprawione na wniosek Biura Legislacyjnego KS. Pani mecenas zaproponowała, aby w paragrafach 6, 7, i 8 zmienić na zindywidualizowaną formę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Co do zróżnicowania tej sytuacji: otóż brak wotum zaufania jest wyrażony uchwałą walnego zgromadzenia przyjętą kwalifikowaną większością głosów. Ta forma zastępuje odmowę udzielenia absolutorium. Nie widzę więc powodu różnicowania tutaj tych sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselTomaszWojcik">Myśmy to omawiali. Jest propozycja zindywidualizowania formy, aby przepisy były spójne, ze względu na podjętą wcześnie decyzję o przyjęciu zapisu w sprawie nieudzielania absolutorium całej radzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Chciałam państwu posłom przekazać prośbę członków spółdzielni, aby w ustawie znalazł się przepis, w paragrafie 2 - w brzmieniu: "Członek rady nadzorczej może pełnić swoje funkcje tylko przez dwie kolejne, następujące po sobie kadencje." Chodzi o wykluczenie tak zwanych rad wiecznych. W niektórych spółdzielniach jest taki zapis w statutach, ale w innych nie ma. Ponadto zapis ustawowy byłby obowiązujący. Proponujemy, aby po paragrafie 2 wprowadzić na przykład paragraf 2 prim o takim właśnie brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Znam spółdzielnię, w której statucie jest taki zapis i sąd to zarejestrował. Ale nie wszyscy są gotowi narzucić sobie takie ograniczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselTomaszWojcik">Chciałbym usłyszeć komentarz do tego wniosku. Czy paragraf 4 nie jest wystarczającym zabezpieczeniem w tym względzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselMarekZielinski">Popieram ten wniosek. Chodzi o to, że członek rady nadzorczej nie może pełnić swej funkcji dłużej niż przez dwie kadencje.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoselMarekZielinski">Zrozumiałem jednak, że pani intencją jest nie tylko, żeby nie pełnił funkcji dłużej niż przez dwie kadencje, ale że przede wszystkim chodzi o to, aby nie pełnił tej funkcji w sposób ciągły przez dwie kadencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Poddaję pod rozwagę państwa, czy dla bezpieczeństwa nie zawrzeć tu klauzuli, że statut może stanowić takie uregulowanie. Są przecież małe spółdzielnie, gdzie nie sposób wybrać członków do rady nadzorczej.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">W ustawie nie jest to do końca powiedziane, ponieważ jest tu mowa o długości kadencji, a to nie to samo. Jest powiedziane, że statut ma określić, jaka jest jej długość, ale może się zacząć problem z powtarzalnością. Zaczną się spory interpretacyjne.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Jeżeli państwo uważają ten problem za palący, to może zasygnalizować go właśnie za pomocą takiej klauzuli. Robimy tak przecież w kilku innych miejscach, a zatem poddaję to pod rozwagę państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselTomaszWojcik">Przecież statut, w takim zapisie, w jakim jest w tej chwili, może zawierać postanowienie, że funkcji członka rady nadzorczej nie można pełnić dłużej niż przez dwie kadencje. Może to stanowić statut. Zostawmy więc tę sprawę do decyzji spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Ale w wielu przypadkach bardzo trudno to przeprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselTomaszWojcik">Opieramy się ciągle na złych doświadczeniach niezmodyfikowanych spółdzielni. Nie wiem, czy te obawy nie wynikają z faktu, że pod rządami starych przepisów dochodziło do kłopotliwych i nagannych sytuacji. A przecież po to pracujemy nad nowymi przepisami, aby ułatwić spółdzielcom decyzyjność.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jeżeli wpiszemy taki nakaz do ustawy, wbrew intencjom, odbierzemy spółdzielcom możliwość samodzielnego podejmowania decyzji. Będzie decydowała za nich ustawa. Natomiast w sytuacji, gdy pozostawimy to do rozstrzygnięcia w statucie, wyboru będą dokonywać sami spółdzielcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jest to bardzo ważna uwaga, z zastrzeżeniem, które zgłosiła pani profesor Małgorzata Wrzołek-Romańczuk.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jeśli wprowadza się zasadę ustawową, jest nieporównanie trudniej wprowadzić zasadę odmienną na forum spółdzielni, kiedy wymagana jest zgoda wszystkich, niż w sytuacji odwrotnej, kiedy od początku tę kwestię reguluje statut. Proponowałbym, aby ta formuła o nieprzekraczalnej ciągłości dwóch kadencji, z zastrzeżeniem, że jeżeli spółdzielcy będą chcieli odejść od tej zasady, to będą musieli sami, w trybie zmian w statucie ją wprowadzić. Z czysto praktycznych względów jest dużo trudniej to przeprowadzić niż w przypadku wyjątków od zasady nie umieszczonej w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Gdyby stosować to rozumowanie, które przedstawił nam pan poseł Marek Markiewicz, byłoby prościej w paragrafie 4 dodać sformułowanie:" statut może wprowadzić zakaz piastowania funkcji członka rady nadzorczej w ciągu dwóch kolejnych kadencji". Z doświadczenia wiadomo, że są dobre i złe spółdzielnie. Rezygnacja z dobrego członka rady nadzorczej będzie szkodą spółdzielców. Niech oni sami o tym decydują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselTomaszWojcik">Pan poseł Marek Mazurkiewicz proponuje, aby w paragrafie 4 przyjąć sformułowanie zaproponowane z kolei przez panią Bożenę Krzywonos, a mianowicie zakazu pełnienia funkcji członka rady przez więcej niż dwie kadencje w sposób ciągły, z uzupełnieniem pani profesor Małgorzata Wrzołek-Romańczuk, że statut spółdzielni może stanowić inaczej. Wtedy mamy pożądaną normę ustawową, od której jednak dopuszczalne są odstępstwa na wyraźne życzenie spółdzielców. Odstępstwo to musi jednak być zapisane w statucie spółdzielni. Jest to po prostu sytuacja specjalna.Czy Komisja jest skłonna zaakceptować tę zasadę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselStanislawStec">Jeżeli to sformułowanie ma być przyjęte, prosiłbym o przedstawienie go na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Sugerowałabym, aby nie zmieniać paragrafu 4 art. 36, natomiast po paragrafie 4 dodać paragraf 4a w brzmieniu: "Członek rady może pełnić funkcje tylko przez dwie kolejne kadencje, chyba że statut stanowi inaczej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy ten zapis nie wzbudza wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselStanislawStec">Paragraf 4 brzmi: "Kadencję rady określa statut. Kadencja nie może być dłuższa niż 4 lata." Uważam, że to, co pani proponuje, to może być cała treść paragrafu 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselTomaszWojcik">Pani mecenas proponuje, aby wstawić tę dodatkową treść jako paragraf 4a. Legislacyjnie będzie to dodatkowy, odrębny paragraf, po zmianie numeracji - 5, a nie uzupełnienie paragrafu 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselCzeslawCieslak">Przedstawiona przez Biuro Legislacyjne KS poprawka nie do końca wszystko wyjaśnia. Ogranicza pełnienie funkcji do dwóch kadencji, ale nie daje możliwości kolejnego kandydowania po przerwie, po dwóch kadencjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Jeżeli przyjmiemy poprawkę w przedstawionym brzmieniu, to wyraz "kolejne" oznacza, że tylko po dwóch kolejnych kadencjach nie można pełnić funkcji członka rady. Wykładając ten przepis legislacyjnie, jeśli nie będą to kadencje kolejne, to a contrario, co nie zawsze jest dobrą wykładnią, ale w tym wypadku się sprawdza, można pełnić tę funkcję po przerwie. Mam jednak małe, językowe właściwie zastrzeżenie. Czy nie można by rozważyć użycia - zamiast słowa "tylko"- słowa "najdłużej" albo "najwyżej"? Chodzi o to, aby nie było takiej interpretacji, że członek rady musi sprawować funkcję tylko przez dwie kadencje łącznie. Byłaby to bardzo bałamutna interpretacja, ale również możliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Pan poseł Mazurkiewicz podpowiada, że być może lepszym sformułowaniem byłoby następujące: "Członek rady nie może pełnić funkcji dłużej niż przez dwie kolejne kadencje, chyba że statut stanowi inaczej."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselTomaszWojcik">Rozumiem, że doszliśmy do dobrego rozwiązania końcowego. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przyjęliśmy sformułowanie paragrafu 4a, a po zmianie numeracji - paragrafu 5 art. 36. Czy są jeszcze wątpliwości odnośnie art. 36?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselStanislawStec">Mimo wszystko, prosiłbym, aby w art. 36 w paragrafie 1, po wyrazach "walne zgromadzenie" dodać po przecinku "walne zgromadzenie przedstawicieli" Paragraf 1 brzmiałby: "rada składa się co najmniej z 3 członków wybranych przez walne zgromadzenie, walne zgromadzenie przedstawicieli albo przez grupy członkowskie w wypadku, gdy walne zgromadzenie zostało zastąpione przez zebranie przedstawicieli."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Ta dyskusja na forum Komisji już się odbyła. Jeszcze raz powtarzam, głównie z inspiracji działaczy i praktyków została wykluczona możliwość wybierania członków rady nadzorczej przez zebranie przedstawicieli, aby grupom członkowskim zapewnić kolejną bardzo istotną dla nich funkcję. Oprócz wybierania przedstawicieli, także wyłączność wybierania członków rady nadzorczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselStanislawStec">Zdaje sobie pani sprawę, że jeżeli mamy grupy członkowskie i zebranie przedstawicieli, to w statucie wpisujemy uprawnienia grupy członkowskiej. Mogą to być uprawnienia na przykład do przedstawiania kandydatów do zarządu, do przedstawienia kandydatów do rady. I tak, przed każdym walnym zgromadzeniem przedstawicieli odbywa się grupa członkowska, która typuje kandydatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselTomaszWojcik">Sądzę, że ponieważ jest różnica zdań, zadecyduje Komisja w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Gorąco popieram ten wniosek, z tym że uważam, iż we właściwym miejscu powinniśmy określić, że statut rozstrzyga o wyborze, ponieważ tym przepisem można wyrządzić więcej szkody niż pożytku, jeżeli wyłączy się walne zgromadzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Odnośnie głosu pana posła Stanisława Steca, prawo zgłaszania kandydatów do zarządu i rady jest szalenie enigmatyczne, natomiast prawo wybierania jest już konkretnym, podmiotowym prawem członków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselTomaszWojcik">Pan poseł Stanisław Stec proponuje zmianę w sprawie decyzji, a nie propozycji. W tej sytuacji poproszę członków Komisji o zadecydowanie. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Stanisława Steca dotyczącego paragrafu 1 art. 36 poszerzenia decyzyjności o zebranie przedstawicieli?</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PoselTomaszWojcik">Komisja, 4 głosami, przy 9 głosach przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek posła Stanisława Steca dotyczący paragrafu 1 art. 36.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselStanislawStec">W tej sytuacji, zgłaszam wniosek mniejszości w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselTomaszWojcik">Art. 36 uznaję za przyjęty w całości, z uwzględnieniem poprawek oraz wniosku mniejszości zgłoszonego przez pana posła Steca.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do art. 37. Czy ktoś ma uwagi dotyczące tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansowJacekWerner">Mam drobną uwagę. W paragrafie 1 pkt 2 brzmi: " badanie sprawozdań finansowych spółdzielni." Proponuję zamiast słowa "badanie" użyć słowa "ocena sprawozdań finansowych spółdzielni."</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansowJacekWerner">W Kodeksie spółek handlowych jest kompetencja rady nadzorczej dotycząca oceny sprawozdań. Badanie wykonują biegli rewidenci, dlatego uważam, że powinno tu być inne sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PrezesSpoldzielniRzemieslniczejSpolnotaPracyWaldemarWitkowski">Ustawa o rachunkowości mówi, że tylko w określonych warunkach musi być przeprowadzone badanie przez biegłego rewidenta. Dotychczasowy zapis pozwala radom w małych spółdzielniach badać sprawozdanie finansowe. Oczywiście, w wyniku tego badania może powstać ocena. Natomiast przeciwny jestem skreśleniu tego słowa, ponieważ to może sugerować, że spółdzielnie muszą być poddawane badaniom przez biegłych rewidentów, a to chyba akurat nie jest wskazane w spółdzielniach, zwłaszcza małych, chociażby ze względu na koszty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselStanislawStec">Popieram propozycję pana Jacka Wernera i zamianę słowa "badanie" na słowo "ocena". Pozwolę sobie też nie zgodzić się z panem prezesem Waldemarem Witkowskim, że ta zmiana automatycznie umożliwia spółdzielniom włączenie ich do ustawy o badaniu przez biegłego rewidenta. Te kwestie reguluje ustawa o rachunkowości i samo słowo "badanie" jest faktycznie zastrzeżone dla ściśle profesjonalnych komórek. Rada musi przeprowadzić analizę bilansu, jeżeli chce dokonać oceny sprawozdania. Dlatego uważam, że bardziej trafny jest wyraz "ocena", niż "badanie". Z tego względu przejmuję tę propozycję i składam ją, jako formalny wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoselTomaszWojcik">Proszę o opinie ekspertów. Czy w przypadku, gdy pozostawimy w tym zapisie słowo "badanie", to może ono być zrealizowane przez eksperta zaangażowanego przez radę? Czy jego badanie może być uznane za wykonanie kompetencji i zakresu działania rady?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Dlaczego pozbawiać radę tych kompetencji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PoselTomaszWojcik">Nie chodzi o to, aby radę pozbawiać tych kompetencji. Chciałbym uzyskać tylko opinię ekspertów w tej sprawie. Ministerstwo Finansów sugeruje, że wyraz "badanie" jest zastrzeżony dla czynności podejmowanych przez biegłego rewidenta. Chciałbym wiedzieć, czy w świetle tej sugestii, realizacja tego zapisu mogłaby przebiegać w ten sposób, że rada przyjmuje biegłego, który przeprowadza badanie dla jej potrzeb? Czy wtedy też, takie badanie, mogłoby się nazywać badaniem przeprowadzonym przez radę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Nie znam się na prawie finansowym na tyle, żeby autorytatywnie wyrażać opinie w tej kwestii, ale ponieważ mamy tu do czynienia głównie ze stosunkami z dziedziny prawa cywilnego, nie mogę zrozumieć, dlaczego miałoby być wyłączone badanie przez radę i zastrzeżone tylko dla biegłego rewidenta?</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Każdy podmiot przecież może zbadać na swój koszt i na swoją odpowiedzialność, a także może to zlecić ekspertowi. Nie rozumiem tego zastrzeżenia. Nie widzę też celu pozbawiania rady tej kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Proponuję, aby zmienić punkt 2 w ten sposób, aby pozwolić na obie czynności: zarówno ocenianie, jak i badanie, w zależności od uznania i potrzeb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Nie wiem, ile osób będących teraz na sali zna funkcjonowanie spółdzielni i statuty spółdzielcze. Badanie sprawozdań przez radę in pleno, bo ona działa przecież kolegialnie, jest rzeczą trudną, a czasami nawet trudno wyobrażalną. Chcę przypomnieć, że statuty z reguły przewidują wyspecjalizowane organy rady, między innymi komisję rewizyjną, której zadaniem jest badanie.  Wtedy, zadaniem rady, działającej in pleno, jest ocena sprawozdania komisji rewizyjnej, jego przyjęcie lub odrzucenie. Nie wyobrażam sobie dziewięcioosobowej rady, która przeprowadza badanie swoimi siłami, ponieważ często przekracza to możliwości, zdolności i kwalifikacje w tym względzie członków rady.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Rada będzie się więc opierała - formułując swoją ocenę - na wynikach badania przeprowadzonego przez komisję rewizyjną lub biegłego rewidenta. Proszę zwrócić uwagę na te wszystkie czynności: rozpatrywanie, nadzór, wprowadzanie szczegółowej kontroli w sprawie funkcjonowania zarządu.  Natomiast badanie sprawozdania finansowego jest rzeczą bardzo profesjonalną, dlatego w statucie znajduje się taki organ jak komisja rewizyjna rady. Moglibyśmy więc łatwo stworzyć sytuację, w której rada wkracza w kompetencje komisji rewizyjnej lub nawet wyłącza ją z tych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselTomaszWojcik">Jest również propozycja, aby napisać: "badanie lub ocena".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">To nie może być "badanie lub ocena", ponieważ prawem rady jest ocena i wyciąganie wniosków z rezultatów badania. Badanie jest czynnością techniczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselTomaszWojcik">Mamy więc dwie propozycje i dwa punkty widzenia. Czy użycie samego słowa "badanie" wzbudza wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselStanislawStec">Wzbudza wątpliwości nadal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselTomaszWojcik">Wobec tego rozstrzygniemy je w głosowaniu. Mamy możliwość przyjęcia sformułowania "badanie i ocena" lub - druga możliwość "ocena".</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PoselTomaszWojcik">Kto z państwa jest za przyjęciem w punkcie 2 paragraf 1 art. 37 sformułowania "badanie i ocena sprawozdań finansowych spółdzielni"?</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#PoselTomaszWojcik">Stwierdzam, że za przyjęciem sformułowania "badanie i ocena" głosowało 9 posłów.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#PoselTomaszWojcik">Kto jest za przyjęciem sformułowania "ocena"?</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#PoselTomaszWojcik">Za przyjęciem tego rozwiązania głosowało 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-94.5" who="#PoselTomaszWojcik">Stwierdzam, że Komisja 9 głosami przyjęła punkt 2 w paragrafie 1 art. 37 w brzmieniu: "badanie i ocena sprawozdań finansowych spółdzielni".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Zgłaszam wniosek mniejszości w tej sprawie. Uważam, że Komisja popełnia błąd. Jeżeli przeczyta się uważnie przyjęte przed chwilą sformułowanie okaże się, że są to obligatoryjne funkcje rady.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Przy tym sformułowaniu rada czy chce, czy nie chce, jest czy nie jest kompetentna, będzie musiała przeprowadzić zarówno badanie jak i ocenę. Przyjmujemy też, że zarówno walne zgromadzenie jak i rada mają enumeratywnie wskazane zarezerwowane wyłącznie dla siebie uprawnienia. Stwarzamy radzie bardzo niewygodną sytuację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselMarekZielinski">Nie wiem, skąd ten protest pana posła Marka Mazurkiewicza, przecież tak było dotychczas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy do art. 37 są jeszcze uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Chodzi mi o punkt 10 w paragrafie 1 art. 37, który brzmi: "sprawowanie kontroli i nadzoru nad działalnością grup członkowskich". To sformułowanie idzie za daleko. Grupy członkowskie są podstawowym organem spółdzielni, w których członkowie spółdzielni wykonują bezpośrednio swoje uprawnienia. Rada powinna posiadać jakieś funkcje w tym względzie, ale dotyczące tylko strony formalnej. Byłoby to zatem uprawnienie do zwoływania i obradowania, natomiast rada nie może sprawować nadzoru nad organem, który stoi nad nią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselTomaszWojcik">Proszę zaproponować inne sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Pkt 10 w paragrafie 1 art. 37 powinien, moim zdaniem, brzmieć: "nadzór nad prawidłowością zwoływania zebrań i przeprowadzania obrad grup członkowskich".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselTomaszWojcik">Sądzę, że jest to bardzo słuszna uwaga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRadyMinistrowJanPuchalski">Praktyka dowodzi, że nawet taki łagodny zapis jak zaproponowany przez pana eksperta, może dać argumenty radzie nadzorczej i pretekst do zakwestionowania przez radę, wyboru przedstawicieli grup członkowskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselTomaszWojcik">Ten przepis ma służyć w sytuacji, gdy zostaną stwierdzone nieprawidłowości. Wtedy jest ktoś, kto te nieprawidłowości zaobserwuje i zgłosi odpowiednim władzom. Rada nadzorcza rozlicza się przed walnym zebraniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Znam przypadki, kiedy to prawo było nadużywane właśnie w interesie zarządu. Kiedy grupa wybrała przedstawicieli, a zarząd uznał, że jest to dla nich niekorzystny wybór, kwestionowali ten wybór poprzez radę. Uważam, że najlepiej byłoby wykreślić punkt 10 w paragrafie 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselTomaszWojcik">Rozumiem, że sformułowanie przedstawione przez doktora Wojciecha Jastrzębskiego znajduje poparcie Komisji. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła pkt 10 w paragrafie 1 art. 37 w nowym brzmieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PrzedstawicielOPZZFranciszekJarosz">Mam krótką uwagę do pkt 11 w paragrafie 1 art. 37, który zaczyna się od słów:" podejmowanie uchwał w sprawach czynności prawnych dokonywanych między spółdzielnią...itd.". Czy zamiast "czynności prawnych" nie byłoby lepsze sformułowanie "procedur prawnych"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselTomaszWojcik">Już słyszę zgodny sprzeciw ekspertów wobec tego sformułowania. Nie będziemy wchodzić w tę dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#PoselTomaszWojcik">Czy są jeszcze uwagi do art. 37? Nie ma uwag. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 37 w całości.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#PoselTomaszWojcik">Sprzeciwu nie słyszę, art. 37 uważam za przyjęty. Przechodzimy do art. 38.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">W paragrafie 1 art. 38 przyjęto rozwiązanie, w myśl którego, w małych spółdzielniach, nie będzie się powoływało rady nadzorczej. Uważam, że jest to dopuszczalne w rzeczywiście małych spółdzielniach.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">W projekcie przedstawionym przez Krajową Radę Spółdzielczą dotyczyło to spółdzielni do 10 członków, w tym projekcie mówi się o 20 członkach i na to mogę się zgodzić. Ale dalej w paragrafie 1 objęto tym prawem także spółdzielnie zrzeszające mniej niż 100 członków i z tym już nie mogę się zgodzić. Uważam, że to błąd, bo to już nie jest bardzo mała spółdzielnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselTomaszWojcik">Paragraf 1 mówi, że "W spółdzielni, która zrzesza mniej niż 20 członków, a także w spółdzielni zrzeszającej mniej niż 100 członków, jeżeli statut tak stanowi, nie wybiera się rady, a jej ustawowe uprawnienia i obowiązki przysługują walnemu zgromadzeniu. W tym wypadku stosuje się odpowiednio przepis art. 37". To oznacza, że o tym, czy rada jest, czy też jej nie ma, decydują członkowie spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Chodzi mi o samą ideę i formę działania. Przecież walne zgromadzenie w liczbie 100 członków nie jest w stanie sprawować funkcji przewidzianych dla rady nadzorczej. Chociażby w takich sprawach, jak dyskutowane przed chwilą badanie i ocena bilansu finansowego, walne zgromadzenie nie jest w stanie zrealizować tego bezpośrednio. 100, czy nieco mniej osób nie jest w stanie sprawować funkcji rady nadzorczej. Mogą to robić tylko członkowie bardzo małych spółdzielni. Dlatego proponuję skreślić tę część zdania. Paragraf 1 brzmiałby: "W spółdzielni, która zrzesza mniej niż 20 członków, nie wybiera się rady nadzorczej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselTomaszWojcik">Chciałbym zwrócić uwagę, że jest to mniej więcej ta sama sytuacja, o której mówił pan poseł Marek Markiewicz. W ustawie jest zapisane, co się robi, natomiast statut, w pewnych przypadkach, ze względu na wolę członków spółdzielni, może stanowić inaczej.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jest też wprowadzone pewne ograniczenie. Tylko w spółdzielni do 100 członków statut może tak stanowić. Powyżej tej granicy nie ma już tej wolności i możliwości stanowienia inaczej na mocy statutu. Jest to przedyskutowana przez podkomisję propozycja. Jeśli posłowie nie będą chcieli jej zaakceptować, to jest to zupełnie inna kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Popieram i przejmuję wniosek pana doktora Wojciecha Jastrzębskiego, ponieważ funkcją ustawy jest właśnie to, żeby określić zakres regulacji statutowych, wyłączając takie działania, które mogłyby nawet bez subiektywnej woli i bez subiektywnej świadomości, wprowadzać rozwiązania szkodliwe dla spółdzielni i dla jej członków.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Popieram wniosek i proponuję skreślić tę propozycję z treści przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy one są szkodliwe czy nie, nie oceniajmy może tak szybko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Z całą pewnością mogą być szkodliwe, ponieważ walne zgromadzenie w liczbie 100 osób nie jest w stanie zrealizować wszystkich kompetencji, które przypisaliśmy radzie w art.37.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PoselTomaszWojcik">Zależy, jacy będą członkowie tego zebrania. Jeżeli będą bardzo sprawni, to będą w stanie wykonywać kompetencje rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Będą sprawni na tyle, na ile są sprawni przeciętni polscy obywatele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselTomaszWojcik">Ale spółdzielnia może się składać nie z przeciętnych obywateli, tylko z bardzo sprawnych obywateli. Nie możemy przecież zagwarantować, że będą to przeciętni obywatele.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PoselTomaszWojcik">Wracając do meritum, mamy propozycję pana posła Marka Mazurkiewicza, aby w paragrafie 1 art. 38 skreślić wyrazy: "a także w spółdzielni zrzeszającej mniej niż 100 członków, jeżeli statut tak stanowi". Wniosek ten poddaję pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#PoselTomaszWojcik">Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Marka Mazurkiewicza?</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#PoselTomaszWojcik">Stwierdzam, że Komisja 2 głosami, przy 5 przeciwnych i braku wstrzymujących się odrzuciła wniosek pana posła Marka Mazurkiewicza dotyczący paragrafu 1 art. 38.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy są jeszcze uwagi do art. 38?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Mam uwagę do paragrafu 2, który mówi, że :" w wypadku określonym w paragrafie 1, każdemu członkowi spółdzielni przysługuje prawo do przeglądania w każdym czasie ksiąg i dokumentów spółdzielni, sprawdzania bezpośrednio stanu majątkowego spółdzielni i żądania wyjaśnień od zarządu."</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Mieliśmy wrócić do zagadnienia prawa przeglądania ksiąg i dokumentów. Sądzę, że w tym paragrafie, jako zdanie drugie należałoby dopisać, że: "artykuł 11 paragraf 4 stosuje się odpowiednio". Chodzi o ograniczenie w odniesieniu do pojedynczych członków prawa do zaznajamiania z dokumentami, umowami i protokołami. Sądzę, że ten przepis powinien być stosowany także w tym przypadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselTomaszWojcik">Sadzę, że jest to uwaga legislacyjna, wynikająca z konsekwencji przyjętych rozwiązań. Sądzę, że nie wzbudza ona większych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Przepis ten uwzględnia przesłanki dotyczące ochrony danych osobistych, tajemnicy handlowej itp. Jest do rozważenia na ile, w tym wypadku, zachodzi potrzeba ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa, skoro ma to być rada nadzorcza, a więc organ kontrolujący. Można rozważyć, czy nie zmodyfikować tego ograniczenia z art. 11 paragraf 4 w stosunku do tych członków, którzy w istocie będą wykonywać funkcje rady.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">W art. 11 paragraf 1 mówimy o tym, że prawo przeglądania, zapoznawania się z dokumentami, nie obejmuje treści protokołów w sprawach indywidualnych innych członków, w sprawach, w których byłyby naruszone przepisy o ochronie danych osobowych, ale także w sprawach, gdy wymaga tego ochrona tajemnicy państwowej lub tajemnicy przedsiębiorstwa. Jeśli ten przepis zastosujemy odpowiednio, do art. 38, to członkowie pełniący funkcje rady nadzorczej niektórych umów nie mogliby skontrolować. Z tego względu może to być nienajlepsze rozwiązanie. Jest to więc kwestia do rozważenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Ale z drugiej strony, jak państwo sobie technicznie wyobrażacie 100 rewidentów grzebiących w dokumentach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PoselTomaszWojcik">Nie grzebiących, ale przeglądających, to zasadnicza różnica.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Uważam, że lepiej, gdy jest 100 sprawdzających, niż gdy nie ma możliwości sprawdzania i zapobiegania nadużyciom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PoselTomaszWojcik">Pani profesor przedstawiła nam pewną wątpliwość. Czy można narzucić ograniczenie wynikające z art. 11, w przypadku art. 38?</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#PoselTomaszWojcik">Powstaje też pytanie, jaka jest możliwość skutecznego kontrolowania działalności zarządu spółdzielni przez inny organ spółdzielni? Gdyby ograniczenie z art.11 zastosować odpowiednio do art. 38, okazałoby się, że na przykład pewien obszar działalności zarządu zupełnie nie podlega kontroli. Trzeba więc odpowiedzieć na pytanie, czy chcemy sankcjonować taką sytuację? Nie chodzi o to, aby oceniać, czy to jest dobre, czy złe, lecz odpowiedzieć na pytanie czy chcemy taką sytuację sankcjonować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Jesteśmy pod wrażeniem spółdzielni mieszkaniowej, gdzie na dobrą sprawę nie dzieje się nic takiego, co zasługiwałoby, w interesie członków spółdzielni, na ochronę.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Wyobraźmy sobie jednak, że jest to osiemdziesięcioosobowa spółdzielnia pracy, która coś produkuje, wdraża jakieś technologie, ma swój zakres opanowanego rynku; nagle, każdy z członków tej spółdzielni, dostaje bardziej lub mniej interesującą ofertę od konkurencji i zaczyna przeglądać stosowane w spółdzielni technologie, połączenia handlowe itd. Robi to legalnie, ponieważ ma prawo do tego. Robi też z tego taki użytek, jaki uzna za stosowne. Narażając się na odpowiedzialność za naruszenie tajemnicy spółdzielni, nawet na wykluczenie ze spółdzielni, przekazuje dane dotyczące tej spółdzielni, na zewnątrz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PoselTomaszWojcik">Chciałbym jednak usłyszeć jeszcze opinie ekspertów na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Uważam, że trzeba zastanowić się nad koniecznością ewentualnego ograniczenia, ale zastrzegam, że regulacja zawarta w art. 11 może być zbyt daleko idącym ograniczeniem. Oczywiście, jeżeli napiszemy, że art. 11 paragraf 4 stosuje się odpowiednio, to będzie się to rozumiało w prawie jako stosowanie całkowicie wprost tego przepisu, albo też z pewnymi zmianami, lub też wręcz - co jest absurdalne - że się go w ogóle nie stosuje. Jest to więc materia bardzo delikatna zarówno legislacyjnie, jak i interpretacyjnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Moim zdaniem, problem ten jest wynikiem zniknięcia idei małych spółdzielni. Tam, gdzie byłoby 10 czy 20 członków spółdzielni, nie ma sensu chronić jakichkolwiek tajemnic przed członkami. Oni wszyscy wspólnie działają, wspólnie pracują.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Inna sytuacja jest, gdy jest to duża spółdzielnia, licząca kilkuset członków albo nawet kilkanaście tysięcy. Tam rzeczywiście, ochrona interesu spółdzielni musi występować, bo w takim dużym gremium może się zawsze znaleźć ktoś, kto będzie działał na rzecz konkurencji czy wbrew interesom spółdzielni. Proponuję, abyśmy to mieli na względzie. Ograniczenie jest przecież tylko koniecznością, ponieważ członkowie spółdzielni mają swoje prawa. Dlatego nie rozszerzajmy tego nadmiernie w stosunku do małych spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Ze swojej strony chcę zaproponować nowy przepis do art. 38 w następującym brzmieniu: "Członek spółdzielni może wnioski z przeprowadzonej przez siebie kontroli - bo członkowie w tej sytuacji bezpośrednio wykonują kontrolę - wnieść pod obrady walnego zgromadzenia i żądać ich rozpatrzenia, chociażby sprawa ta nie była objęta porządkiem obrad."</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#EkspertWojciechJastrzebski">W małych spółdzielniach porządek obrad nie jest tak bardzo istotny, tym bardziej że w tym przypadku nie chodzi o sprawy personalne, wybór organu lub zarządu - tylko o sprawy wynikające z kontroli. Na ogół są to konkretne sprawy bieżące. Natomiast umożliwienie wprowadzenia tego punktu pod obrady walnego zgromadzenia z pominięciem dodatkowej procedury byłoby dość skuteczną formą zwiększenia kontroli członkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PoselTomaszWojcik">Sądzę, że ta druga propozycja jest bardzo atrakcyjna i warta dopisania.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli chodzi o opinię, którą pan doktor był uprzejmy wyrazić w sprawie uzasadnienia zastosowania art., 11 paragraf 4, że w gronie 20 osób nie ma prawdopodobieństwa zdrady, a w gronie 100 osób jest prawdopodobieństwo zdrady, chciałbym przytoczyć fakt, że zdrada w dwuosobowym zespole małżeńskim jest rzeczą spotykaną. Ten przykład ma przypomnieć, że jest to tylko kwestia prawdopodobieństwa, żebyśmy nie dali się zwieść złudnym wyobrażeniom, że w dwudziestoosobowym gronie nikt niczego nie sprzeniewierzy, a w stuosobowym gronie - tak. Sądzę, że jest to bardzo niebezpieczne podejście. Widziałbym to tylko z jednego punktu widzenia, a mianowicie czy kwestia udostępnienia tych danych ciału upoważnionemu idzie tak daleko, aby wnikać w dane operacyjne, mimo ochrony danych osobowych, czy też te dane są dla nich dostępne z całą odpowiedzialnością za naruszenie przepisów dotyczących ochrony? Według mnie jest to tylko i wyłącznie ta kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Ochrona prywatności jest związana z przepisami ustawowymi, a więc przepisami statutu nie możemy uchylać przepisów ustawy. Wkraczanie sąsiadów w sferę życia osobistego i prywatności nie można usankcjonować, niezależnie od motywacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PoselTomaszWojcik">Bardzo przepraszam, panie pośle, ale to nie jest kwestia upoważnienia sąsiada do wkraczania w życie prywatne członka spółdzielni, tylko upoważnienia organu spółdzielni. Jest to upoważnienie dla organu spółdzielni, czyli walnego zebrania, które ma kompetencje rady nadzorczej. Należy więc na to patrzeć w ten sposób. Tak przynajmniej to rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Ale de facto, upoważniony do tego jest każdy członek spółdzielni, ponieważ walne zebranie, wyposażone w kompetencje rady nadzorczej, stanowią wszyscy członkowie spółdzielni. I ja tego nie rozumiem. Uważam, że walne zebranie także nie ma prawa wkraczać w sprawy dóbr osobistych członków spółdzielni, poza ściśle określonymi materiałami, które się wiążą z funkcjonowaniem spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PoselTadeuszZielinski">Sądzę, że pan poseł Marek Mazurkiewicz ma rację mówiąc, że decyzja jakiegokolwiek organu, nawet umocowanego poprzez statut, nie może doprowadzić do uchylenia przepisów ustawowych i w konsekwencji konstytucyjnych, bo w Konstytucji RP też mamy gwarancje dla prywatności.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#PoselTadeuszZielinski">Jest to obszar sensytywny, bardzo wrażliwy. Nawet ustawowe upoważnienie do wydania statutu pozwalającego na uchylenie tych reguł, jest niekonstytucyjne. Taka powinna być zasada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy pan składa wniosek, aby jednak wprowadzić tu zabezpieczenie w postaci odniesienia do art. 11 paragraf 4?</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli odwoływał się pan poseł tylko do zasady, to podkreślam, że zasada musi być wyrażona odpowiednim przepisem. Nie może pozostać tylko w sferze naszych dyskusji. Przypominam też, że pani profesor zaproponowała umieszczenie w art. 38 odesłania do art. 11 paragraf 4, ale później sama zaczęła wątpić w słuszność tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Generalnie art. 11 paragraf 4 dotyczy praw podmiotowych członka spółdzielni, ale ponieważ w tym przypadku, poszczególni członkowie będą działać zamiast rady nadzorczej, to zagadnienie to wypływa w sposób naturalny. Stąd właśnie problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy po tej dyskusji komisja byłaby skłonna przyjąć uzupełnienie paragrafu 2 art. 38 o stwierdzenie, że zapisy art. 11 paragraf 4 stosuje się odpowiednio?</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony Komisji, uznam, że propozycja ta została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#PoselTomaszWojcik">Tutaj numeracja może się nieco zmienić, będzie to prawdopodobnie paragraf 2 art. 11, ale nad tym czuwa już Biuro Legislacyjne KS. Mogą być niewielkie zmiany legislacyjne, ale merytorycznie żadnej zmiany nie będzie. Wracamy do art. 38. Pan doktor Wojciech Jastrzębski zaproponował dodatkowy paragraf 3. Może zechciałby pan powtórzyć treść tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Paragraf brzmiałby: "Członek spółdzielni może wnioski z przeprowadzonej przez siebie kontroli wnieść pod obrady walnego zgromadzenia i żądać ich rozpatrzenia, chociażby sprawa ta nie była objęta porządkiem obrad."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Czy można, panie doktorze, zmienić to zdanie stylistycznie? Brzmiałoby ono: "Członek spółdzielni może wnieść pod obrady walnego zgromadzenia wnioski z przeprowadzonej przez siebie kontroli i żądać ich rozpatrzenia, chociażby sprawa ta nie była objęta porządkiem obrad."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Zgoda, jeżeli to nie zmieni treści zdania, bardzo proszę poprawić język polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy jest akceptacja tak sformułowanego przepisu?</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła dodatkowy paragraf 3 art. 38 w przedstawionym brzmieniu i jednocześnie cały art. 38. Sprzeciwu nie słyszę, uznaję, że Komisja przyjęła art. 38.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do rozdziału 4 - Zarząd. Art. 39. Czy są uwagi do art. 39?</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#PoselTomaszWojcik">Nie ma uwag. Art. 39 uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-142.4" who="#PoselTomaszWojcik">W art. 40 mamy do rozstrzygnięcia dwa warianty dotyczące paragrafu 3 oraz paragrafu 7.</u>
          <u xml:id="u-142.5" who="#PoselTomaszWojcik">Warianty paragrafu 7 polegają na tym, że albo zachowujemy paragraf 7, albo go skreślamy w ogóle. Natomiast paragraf 3 ma aż dwie wersje.</u>
          <u xml:id="u-142.6" who="#PoselTomaszWojcik">W wariancie I, paragraf 3 brzmi: "Statut może przewidywać wybieranie członków zarządu na kadencję trwającą nie dłużej niż 4 lata."</u>
          <u xml:id="u-142.7" who="#PoselTomaszWojcik">W wariancie II natomiast paragraf 3 brzmi: "Statut może przewidywać wybieranie członków zarządu na kadencję trwającą nie dłużej niż 4 lata oraz określać warunki i tryb odwoływania członków zarządu przed upływem kadencji."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Czy nie należałoby, tutaj także, wprowadzić kadencyjności zarządu, jak to jest w stosunku do rady nadzorczej?  Na przykład dwie czy trzy kadencje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Nie, w żadnym wypadku. Natomiast osobiście opowiadam się za wariantem II. Jest stanowczo bardziej spójny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy jest zgoda Komisji na przyjęcie wariantu II?</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła wariant II. Sprzeciwu nie słyszę, uznaję, że został przyjęty wariant II paragrafu 3 w art. 40.</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#PoselTomaszWojcik">Proszę zastanowić się teraz nad paragrafem 7. Jest tu tylko jeden wariant, który brzmi: "Zarząd jednoosobowy nie może dokonywać czynności w sprawach wynikających ze stosunku członkostwa. Czynności takie są dokonywane przez radę, chyba że statut przewiduje właściwość walnego zgromadzenia." Proszę się zastanowić, czy taki przepis jest - zdaniem państwa - potrzebny. Jest propozycja, żeby Komisja dokonała wyboru i ustaliła czy ten paragraf należy zachować, czy nie. Sadzę, że brzmienie tego paragrafu jest pozytywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">W średniej wielkości spółdzielni, która liczy na przykład 90 członków - jeżeli przyjmiemy brzmienie art. 38 paragraf 1 dla podjęcia jakichkolwiek czynności w sprawach członkowskich, trzeba będzie zwoływać walne zgromadzenie. A to nie jest taka prosta sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Stosunki pomiędzy członkiem a spółdzielnią są kształtowane ze strony spółdzielni przez zarząd spółdzielni. Jeżeli ten zarząd jest jednoosobowy, to musi on podejmować działania i czynności kształtujące ten stosunek członkowski. I wyłączenie zarządu jednoosobowego w sprawach członkowskich, generalnie bardzo utrudnia działanie spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">W tej chwili ten przepis znajduje się w ustawie z mocy noweli z 1994 roku. Budzi bardzo wiele wątpliwości, wręcz sprzeciwów. I dlatego jest po prostu nieodpowiedni z punktu widzenia potrzeb spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PoselTomaszWojcik">Wobec tego zapytam może, czy ktoś chce bronić tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PoselMarekZielinski">Sądzę, że ten przepis powinien być, ponieważ odwołujemy się w nim do rady. To nie blokuje funkcjonowania spółdzielni. Jeśli chodzi o stosunki członkowskie, to właśnie rada podejmuje decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">W sprawach zatrudnienia członka, zawarcia umowy o ustanowienie prawa do lokalu, decyduje zarząd, nie rada. To także są sprawy wynikające ze stosunku członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Proponuję uzupełnienie art. 40 o dawny przepis art. 140, który przewidywał, że w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych, przyjmowanie członków należało do walnego zgromadzenia z mocy ustawy. Statut nie mógł więc tego regulować inaczej. Przepis ten został zniesiony nowelą z 1994 roku. Proponuję przyjąć go obecnie w aspekcie problemów zarządu jednoosobowego. Chodzi o art. 140 dawnego Prawa spółdzielczego, który mówił, że: "W rolniczych spółdzielniach produkcyjnych, organem właściwym do przyjmowania członków oraz ich wykluczania i wykreślania, jest walne zgromadzenie."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PoselTomaszWojcik">Chciałbym najpierw rozstrzygnąć sprawę paragrafu 7. Usłyszeliśmy już różne opinie. Czy są jeszcze jakieś uwagi na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Pamiętajmy, że ta ustawa musi być w miarę spójna. Jeżeli art. 39 paragraf 2 z jednej strony określa kompetencje generalne zarządu i przekazuje zarządowi podejmowanie uchwał we wszystkich sprawach zastrzeżonych w ustawie i statucie do innych organów i dopuszczamy istnienie zarządu, stwierdzamy, że jego skład i liczbę członków zarządu określa statut, który może dopuszczać jednoosobowy zarząd, którym jest prezes, to z drugiej strony, zgodnie z logiką, członkowi niezadowolonemu z ewentualnej decyzji zarządu służy postępowanie sądowe w trybie ustawy do rady lub do walnego zgromadzenia, jeśli rady nie ma.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Natomiast przyjęcie zasady, że we wszystkich tych sprawach rozstrzyga walne zgromadzenie, pozbawiłoby tego członka także drogi rozstrzygania sporów w postępowaniu wewnątrzspółdzielczym. W tej sytuacji, jedyną drogą byłoby postępowanie sądowe. Nie wiem, czy zależy nam na tym, aby mnożyć procesy sądowe. Nikt przecież - poza sądem - nie byłby władny uchylić uchwały walnego zgromadzenia podjętej w pierwszej instancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PoselTomaszWojcik">Proszę o opinię panią profesor, czy paragraf 7 powinien być wykreślony czy ma zostać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Sądzę, że przepis powinien zostać. Odwołam się do uzasadnienia nowelizacji z roku 1994, która wprowadziła taki przepis, że zarząd jednoosobowy nie może dokonywać czynności w sprawach wynikających z samego stosunku członkostwa. W praktyce, prof. Krzysztof Pietrzykowski podkreśla to w komentarzu, jedyną czynnością zakwalifikowaną do tej kategorii, było przyjmowanie w poczet członków. W rzeczywistości więc przepis oznaczałby, że jednoosobowy zarząd nie może przyjmować w poczet członków spółdzielni. Przyjmowałaby rada lub walne zgromadzenie, zgodnie z art. 140, o czym przypominał już pan doktor Wojciech Jastrzębski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PoselTomaszWojcik">Rozumiem, że są to różne opinie. Nie deprecjonujemy nikogo za wyrażenie opinii. Po to ich słuchamy, aby móc z pełną świadomością podjąć odpowiednią decyzję. Rozumiem, że pani profesor proponuje, aby zostawić ten przepis.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#PoselTomaszWojcik">Wysłuchaliśmy zatem opinii, mamy alternatywne rozwiązanie: przyjąć paragraf 7 lub odrzucić. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wariantem pierwszym?</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#PoselTomaszWojcik">Stwierdzam, że za wariantem pierwszym głosowało 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#PoselTomaszWojcik">Kto jest za przyjęciem wariantu drugiego?</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#PoselTomaszWojcik">Stwierdzam, że za przyjęciem wariantu drugiego głosowało 2 posłów. Wariant pierwszy uzyskał większość głosów i akceptację Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Nie, nie uzyskał akceptacji, ponieważ nie ma na sali kworum. Nie głosowało 10 członków Komisji obecnych na sali, tylko 9, dlatego głosowanie jest nieważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PoselTomaszWojcik">Jeżeli pan poseł życzy sobie sprawdzenia kworum, to po głosowaniu możemy sprawdzić kworum. Przed głosowaniem nie było wniosku o sprawdzenie kworum, a więc głosowanie jest ważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">W tej chwili proszę o sprawdzenie kworum. Głosowało 9 posłów, natomiast dla ważności uchwały potrzebne jest kworum, to znaczy 10 członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PoselTomaszWojcik">O ile wiem, z regulaminu wynika, że nie można przeprowadzić głosowania, o ile jest wniosek o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Nie, przeprowadziliśmy głosowanie, z którego rezultatu wynika, że w trakcie głosowania nie było kworum. W związku z tym głosowanie nie jest ważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PoselTomaszWojcik">Nie było wniosku o sprawdzenie kworum, a ponadto nie wszyscy muszą brać udział w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">W tej chwili zgłaszam wniosek o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PoselTomaszWojcik">Proszę sekretarzy o sprawdzenie kworum. Stwierdzam brak kworum, ogłaszam 10 minut przerwy na zaproszenie nieobecnych, a uczestniczących w posiedzeniu Komisji posłów, na salę.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#PoselTomaszWojcik">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-163.2" who="#PoselTomaszWojcik">Wznawiam posiedzenie po przerwie. Czy do art. 40, jako całości, są jeszcze uwagi lub zastrzeżenia?</u>
          <u xml:id="u-163.3" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli ich nie usłyszę, uznam, że art. 40 został przyjęty wraz z poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-163.4" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do art. 41. Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Chodzi mi o art. 40. Mam uwagę redakcyjną do paragrafu 1. Chcę zaproponować inne sformułowanie: "Skład i liczbę członków zarządu określa statut. Jeżeli zarząd jest jednoosobowy, statut powinien określać zasady i tryb sprawowania zastępstwa w przypadku przejściowej niemożności wykonywania funkcji zarządu przez członka zarządu." Chodzi o to, że jeżeli prezes zachoruje lub pójdzie na urlop, w przypadku jednoosobowego zarządu, nie wiadomo, jak ma wyglądać kierowanie spółdzielnią. Jest to jedynie redakcyjna zmiana. Jeśli bowiem skład i liczbę zarządu określa statut, to przecież statut może przewidywać zarząd jednoosobowy. Jest to truizm, ale bardzo istotne jest w takim przypadku zastępstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PoselTomaszWojcik">Co sądzą na ten temat inni eksperci? Czy, zdaniem państwa, sprawa zastępstwa może być w ten sposób rozwiązana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Nie wiem, czy nie wystarczy do tego instytucja pełnomocnictwa, gdyby zaszła taka konieczność. Pozwala na to art., 42 do którego za chwilę dojdziemy. Za chwilę sprawdzę, jak brzmiał poprzedni zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PoselTomaszWojcik">Pan doktor miał też drugą uwagę. Czego ona dotyczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Dotyczy sprawy zasadniczej. Otóż projekt przewiduje, że członkiem zarządu może być osoba nie będąca członkiem spółdzielni. Uważam, że jest to gwałt na samorządzie spółdzielczym. Sądzę, że pani profesor też sobie przypomina, że była niegdyś bardzo burzliwa dyskusja wywołana pracą pana Słotwińskiego właśnie na temat składu organów. Zostało wtedy przyjęte, po bardzo burzliwej dyskusji, że członkiem każdego organu może być tylko członek spółdzielni. I ten dorobek zostaje tutaj zaprzepaszczony. Przekreśliła już tę zasadę ustawa nowelizująca ustawę Prawo spółdzielcze z 1994 roku. Projekt tej ustawy utwierdza to, wbrew stanowisku doktryny prawa spółdzielczego, dość jednomyślnej i, co ważniejsze, uzasadnionej względami praktycznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy są jakieś opinie na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Rzeczywiście, do 1994 roku, członkiem każdego organu spółdzielni, w tym zarządu, musiał być członek spółdzielni. Po 1994 roku, wprawdzie bez intencji ustawodawcy, zapis zmieniono tak, że można było interpretować tak, że członkiem zarządu może być dowolna osoba. Dzisiaj, w tej propozycji ustanawiamy dalej stanowisko dyrektora, który zarządza, kieruje bieżącą działalnością spółdzielni. W związku z tym, wniosek, aby wrócić do podstawowej zasady, którą kiedyś zapisano, że członkiem organu spółdzielczego musi być członek spółdzielni, nie wydaje się do końca niezasadny.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Natomiast czy dziś, przy sprawnym zarządzaniu, niepowołanie dyrektora zarządu spółdzielni sprawdzi się, trudno powiedzieć. Osobiście skłaniałbym się ku wnioskowi pana doktora Wojciecha Jastrzębskiego. Członkostwo zdecydowanie silniej wiąże członka zarządu z interesem członków spółdzielni, choć być może nie zawsze tak jest do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Przy nowelizacji ustawy w 1994 roku wyraźnie wskazywano, że ta jedna zmiana ma na celu dostosowanie spółdzielni do niełatwych warunków rynkowych. One się nie zrobiły teraz łatwiejsze, może nawet wprost przeciwnie. Nie ma żądnych przeszkód, aby statut ograniczył tę możliwość i stwierdził w swoim postanowieniu, że w skład zarządu wchodzą wyłącznie członkowie. Wtedy można się posługiwać instytucją dyrektora czy pełnomocnika, jak to zaznaczono w art. 42. Natomiast, jeśli można jeszcze raz wrócić do problematyki zastępstwa, zawartej w art. 35 Prawa spółdzielczego, nie bardzo rozumiem, jaka to jest instytucja prawna. Pan doktor proponuje tu: "Jeżeli zarząd jest jednoosobowy, statut powinien określać zasady i tryb sprawowania zastępstwa."</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Otóż w prawie cywilnym posługujemy się na taką okoliczność instytucją pełnomocnictwa. Nie bardzo wiem, co to jest za instytucja zastępstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy po tych wyjaśnieniach jest jeszcze intencja zmiany art. 40? Jeśli nie usłyszę wyrażenia takiej intencji, uznam, że art. 40 jest przyjęty. Nie słyszę sprzeciwu, art. 40 uznaję za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#PoselTomaszWojcik">Art. 41.Czy są uwagi do art. 41?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Mam uwagę do paragrafu 4 art. 41, który brzmi: "Odwołanie członka zarządu lub zawieszenie go w czynnościach nie narusza jego uprawnień wynikających ze stosunku pracy lub innego stosunku prawnego, którego przedmiotem jest świadczenie pracy."</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Jest to przepis zachowany z obecnej ustawy Prawo spółdzielcze, ale nasuwa pewne wątpliwości i trudności.</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Chodzi o stanowiska kierownicze. Jeżeli jest to szary członek spółdzielni, szary pracownik spółdzielni, nie ma to większego znaczenia. Natomiast wtedy, kiedy ze stanowiskiem prezesa czy członka zarządu wiąże się stanowisko dyrektora przedsiębiorstwa, spółdzielni czy jakieś inne eksponowane stanowisko kierownicze, to powstaje bardzo dziwaczna sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-173.3" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Został oto zawieszony członek zarządu, bo naruszył przepisy prawa czy z jakichś innych powodów dyskwalifikujących go, ale jednocześnie pozostaje na dotychczasowym stanowisku kierowniczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PoselTomaszWojcik">Panie doktorze, my to już przedyskutowaliśmy. Bardzo proszę o ewentualną propozycję zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Proponuję wyłączyć z tego przepisu stanowiska kierownicze w spółdzielni, określając je enumeratywnie lub ogólnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PoselTomaszWojcik">Ale jaką ma pan konkretną propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Czy chodzi o sformułowanie przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PoselTomaszWojcik">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">W tej chwili nie mam sformułowanego dokładnie przepisu, ale jeżeli trzeba będzie, przyniosę jutro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy pani profesor ma jakąś propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Jest rzeczywiście taka praktyczna potrzeba. To rozwiązanie funkcjonowało zawsze w Kodeksie handlowym i nie rozumiem, jakie są przeszkody, aby w sytuacji, kiedy rzeczywiście dzieje się coś takiego, że trzeba zawiesić członka zarządu, czy też wręcz go nawet odwołać, nie można było od razu rozwiązać z nim stosunku pracy? Zazwyczaj są to tak ciężkie okoliczności, że one uzasadniają rozwiązanie stosunku pracy w trybie natychmiastowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy po wysłuchaniu opinii ekspertów, jest wniosek, aby zmienić art. 41?</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli nie zostanie zgłoszony taki wniosek przez państwa posłów, uznam, że art. 41 został przyjęty. Wniosku nie słyszę, art. 41 uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do art. 42. Czy są uwagi do art. 42?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Mam pewną wątpliwość. Art. 42 i później art. 44 właściwie mówią o tym samym, tylko innymi słowami.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Art. 42 paragraf 1 mówi, że " Zarząd może udzielić jednemu z członków zarządu lub innej osobie pełnomocnictwa do dokonywania czynności prawnych związanych z kierowaniem bieżącą działalnością gospodarczą jednostki, a także pełnomocnictwa do dokonywania czynności określonego rodzaju lub czynności szczególnych."</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Natomiast art. 44 paragraf 1 mówi, że: "Statut może przewidywać, że przedsiębiorstwem spółdzielni kieruje jego dyrektor. Umowę o pracę z dyrektorem przedsiębiorstwa zawiera i rozwiązuje oraz udziela mu pełnomocnictwa do dokonywania czynności prawnych związanych z kierowaniem przedsiębiorstwem zarząd spółdzielni, a jeśli dyrektorem przedsiębiorstwa ma być członek zarządu - rada spółdzielni."</u>
          <u xml:id="u-183.3" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Sądzę, że należy scalić te dwa artykuły, ponieważ zupełnie niepotrzebnie te same regulacje są w dwóch różnych miejscach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PoselTomaszWojcik">Proszę ekspertów o opinię, czy istotnie, należy to scalić pod względem legislacyjnym? Mam wątpliwości, czy rzeczywiście te przepisy mówią o tym samym. Wydaje mi się, że nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Art. 42 został przyjęty wtedy, kiedy jeszcze nie było art. 44, który został włączony do projektu w toku prac podkomisji. I rzeczywiście, te kwestie w pewnym stopniu się pokrywają.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">W art. 42 należałoby tylko zostawić możliwość udzielenia pełnomocnictwa do dokonywania czynności określonego rodzaju lub czynności szczególnych. Tu chodzi o pełnomocnictwa na przykład dla agentów, itp.</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Natomiast art. 44 dotyczy instytucji menedżera, który musi mieć ogólne pełnomocnictwo. Proponuję takie sformułowanie: "Zarząd może udzielić pełnomocnictwa do dokonywania czynności określonego rodzaju lub czynności szczególnych." Paragraf 2 może pozostać bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Czy dobrze zrozumiałam? Art. 42 paragraf 1 brzmi: "Zarząd może udzielić jednemu z członków zarządu lub innej osobie pełnomocnictwa do dokonywania czynności określonego rodzaju lub czynności szczególnych." Paragraf 2 bez zmian. Oczywiście wtedy, jeżeli będzie przyjęty art. 44.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PoselTomaszWojcik">Rozumiem, że te dwa artykuły powinniśmy rozpatrywać razem. Chodzi o spójność przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Pełnomocnictwo do poszczególnych czynności prawnych wynika właściwie z kodeksu cywilnego, dlatego można zrezygnować nawet z całego art. 42.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PoselTomaszWojcik">Propozycja pana doktora powinna być rozpatrywana razem z art. 44, aby przepisy były spójne. Czy są inne, odmienne od tej, opinie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Proponuję, aby pozostawić do jutra te dwa przepisy, ponieważ potrzeba czasu, aby zestawić je i wybrać z nich rzeczywiście to, co jest potrzebne. Art. 44 jest dosyć obszerny. Stąd propozycja, aby przygotować to, wraz z uwagami, na jutro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PoselTomaszWojcik">Mamy bardzo konkretną propozycję pana doktora i sądzę, że pozostawimy ją do rozważenia i przeanalizowania do jutra, aby w przepisach nie było żadnej rozbieżności, żeby były spójne.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do art., 43 w którym również mamy dwa warianty do rozważenia. Wariant I ma trzy paragrafy, wariant II ma pięć paragrafów. Bardzo proszę o opinie, jakie są preferencje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Opowiadam się za wiariantem I, tym bardziej że w wariancie II w paragrafie 5 znowu jest mowa o udzielaniu pełnomocnictw. Ta możliwość wynika też z Kodeksu cywilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#PoselStanislawStec">Opowiadam się za wariantem II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Ja też opowiadam się za wariantem II, ponieważ jest bardziej obszerny i reguluje cały szereg kwestii pominiętych w wariancie I.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PoselTomaszWojcik">W tej sytuacji Komisja musi się wypowiedzieć w głosowaniu. Kto z państwa posłów jest za przyjęciem wariantu I?</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#PoselTomaszWojcik">Stwierdzam, że za przyjęciem wariantu I głosowało 8 posłów.</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#PoselTomaszWojcik">Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu II?</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#PoselTomaszWojcik">Stwierdzam, że wariant II uzyskał 2 głosy, a więc akceptację Komisji uzyskał wariant I.</u>
          <u xml:id="u-195.4" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do rozdziału 5 - Przepisy wspólne dla rady i zarządu. Czy są uwagi do tytułu rozdziału 5?</u>
          <u xml:id="u-195.5" who="#PoselTomaszWojcik">Nie ma uwag, uznaję, że Komisja zaakceptowała tytuł rozdziału 5.</u>
          <u xml:id="u-195.6" who="#PoselTomaszWojcik">Art. 45, który mówi, że "Statut może ustalać wymagania, jakie powinna spełniać osoba wchodząca w skład rady lub zarządu." To chyba nie budzi wątpliwości. Art. 45 uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-195.7" who="#PoselTomaszWojcik">Art. 46, w którym mamy aż kilka elementów wariantowych. Paragraf 4 jest w czterech wariantach, paragraf 5 - w dwóch wariantach.</u>
          <u xml:id="u-195.8" who="#PoselTomaszWojcik">Zacznijmy od paragrafu 4. Wariant I nie przewiduje w ogóle tego paragrafu. Inaczej mówiąc, w wariancie I brakuje paragrafu 4. Wariant II brzmi: "Członek rady lub zarządu nie może być przedstawicielem na zebranie przedstawicieli. Z chwilą dokonania wyboru do rady lub zarządu ustaje jego członkostwo w zebraniu przedstawicieli."</u>
          <u xml:id="u-195.9" who="#PoselTomaszWojcik">Wariant I różni się od wariantu II jedynie tym, że mówi tylko o członku zarządu, a nie o członku "rady lub zarządu". Wariant IV stanowi najbardziej miękkie rozwiązanie, ponieważ mówi, że "Jeżeli statut tak stanowi członek rady lub zarządu nie może być przedstawicielem na zebranie przedstawicieli...".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Wariant IV jest najbardziej życiowy. Wewnętrzne sprawy właścicieli, członków spółdzielni są rozstrzygane przez nich samych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy są jakieś inne opinie na temat przedstawionych wariantów paragrafu 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PoselStanislawStec">Poparłbym wariant IV, ponieważ rzeczywiście, nie należy w tym przypadku przesądzać ustawowo tej kwestii, lecz pozostawić do decyzji samych spółdzielców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Sądzę, że członek zarządu nie powinien być przedstawicielem na zebranie przedstawicieli. Dotyczy to tylko członka zarządu, a nie rady, ponieważ zebranie przedstawicieli ocenia działalność i osobę zarządzającego.  Według mnie, jest to bardzo istotna sprawa. Uważam, że takie zastrzeżenie powinno być zapisane w ustawie. Nie może być tak, że wynajmę, jako spółdzielca, menedżera, a on później sam się ocenia i rozlicza ze swojej działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PoselTomaszWojcik">Mamy też wariant IV, który pozostawia to do decyzji członkom spółdzielni. Eksperci, a także posłowie skłaniają się raczej ku temu rozwiązaniu. Spółdzielcy sami podejmą decyzję, w jakiej sytuacji chcą się znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#PoselTomaszWojcik">Jeżeli w spółdzielni będzie panowało przekonanie, że członek zarządu nie może być przedstawicielem na zebranie przedstawicieli, to zgodnie z przepisem wariantu IV, zastrzeżenie takie znajdzie się w statucie spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-200.2" who="#PoselTomaszWojcik">Jest to miękkie podejście. Nie ma nakazu, ale jednocześnie wymaga to jasnej decyzji samych spółdzielców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#PoselMarekZielinski">Sądzę, że trzeba przyjąć wariant IV, ale rozumiem pani wątpliwości. Z doświadczeń w różnych spółdzielniach mieszkaniowych wynika, że jak jest rada licząca 20 osób, na zebranie przedstawicieli przychodzi 50 osób. Wtedy dzieją się cuda i dotyczy to nie tylko spółdzielni mieszkaniowych. Rozumiem intencje ograniczeń, ale sądzę, że - mimo wszystko - należy przyjąć wariant IV.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#PoselTomaszWojcik">Pewne zapisy muszą być przyjmowane i oceniane w perspektywie nowej ustawy, a nie w perspektywie starej ustawy.  Rozumiem, że gdyby pod rządami starej ustawy miałby być wprowadzony tylko ten jeden przepis, można by było mieć poważne wątpliwości, czy on będzie funkcjonował. Natomiast zmienia się w sposób zasadniczy funkcjonowanie całej ustawy. Większy nacisk położony jest na decyzyjność członków spółdzielni. Skoro zatem na to kładziemy nacisk, to pozostawienie tej możliwości jest logiczną konsekwencją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PoselStanislawStec">Przypominam, że pracujemy nad ustawą dla wszystkich spółdzielni, nie tylko mieszkaniowych. W związku z tym uważam, że władzę decydowania należy dać spółdzielcom. Niech oni myślą i rozstrzygają. Dlatego uważam, że w tym przypadku, najlepszy jest wariant IV.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#PoselTomaszWojcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała wariant IV. Nie słyszę sprzeciwu, uznaję, że Komisja przyjęła wariant IV paragrafu 4 art. 46.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#PoselTomaszWojcik">Paragraf 5 art. 46 został przedstawiony w dwóch wariantach.</u>
          <u xml:id="u-204.2" who="#PoselTomaszWojcik">Wariant I proponuje skreślić paragraf 5 w ogóle, natomiast wariant II proponuje paragraf 5 w następującym brzmieniu: " Członek rady lub zarządu nie może być delegatem na zjazd związku spółdzielczego, w którym spółdzielnia jest zrzeszona, ani delegatem na wojewódzkie zebranie wyborcze do Rady Spółdzielczej. Nie może też być członkiem innych organów związku spółdzielczego ani organów Rady Spółdzielczej. Z chwilą dokonania takiego wyboru ustaje jego członkostwo odpowiednio w radzie lub zarządzie spółdzielni." Mamy zatem do rozstrzygnięcia dylemat, czy Komisja chce, aby paragraf 5 był, czy też uważa, że nie jest on potrzebny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaSprawiedliwosciTeresaOstrowska">Przepraszam, mam pytanie do paragrafu 3, a mianowicie, czy jest jasne, kto to jest osoba bliska? Poruszyłam ten temat na posiedzeniu podkomisji, może więc zostało to doprecyzowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Sądzę, że to określenie jest jasne. Osoba bliska to zstępny, wstępny, rodzeństwo, małżonek. Czy w ustawie o gospodarce nieruchomościami jest definicja osoby bliskiej i możemy się nią posiłkować także w tym przypadku. Jest też orzecznictwo na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#PrzedstawicielkaMSTeresaOstrowska">Ustawa o gospodarce nieruchomościami nie jest ustawą pokrewną tej ustawie. W żadnym przypadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie mówię, że jest to ustawa pokrewna, tylko, że możemy się tym posiłkować. Ponadto jest ustalone na ten temat orzecznictwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#PrzedstawicielkaMSTeresaOstrowska">Ale powinien być porządek i dlatego powinno być w ustawie odesłanie do odpowiedniej definicji, albo też wypracowana definicja na potrzeby tej ustawy. Gdyby definicja osoby bliskiej była na przykład w Kodeksie cywilnym, byłoby to ewidentne, ponieważ ta ustawa należy do tej samej rodziny.</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#PrzedstawicielkaMSTeresaOstrowska">Upieram się, że niestety, nie mogę podzielić pani poglądu. Wiem, że w ustawie o służbie więziennej też jest definicja osoby bliskiej. Uważam, że powinniśmy podjąć decyzję w tej sprawie, ponieważ w ustawie jest sankcja mówiąca, że w przypadku, gdy dotyczy to osoby bliskiej, uchwała w sprawie wyboru takiej osoby jest nieważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PoselTomaszWojcik">Rozumiem, ale w tej chwili zajmujemy się paragrafem 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PrzedstawicielkaMSTeresaOstrowska">Mnie jest wszystko jedno. To jest państwa ustawa, ja tylko wyrażam swoją opinię teraz, ponieważ nie było dyskusji nad paragrafem 3, państwo przeszli od razu do paragrafu 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#PoselTomaszWojcik">Nie rozpatrywaliśmy paragrafu 3, ponieważ jeszcze nie doszliśmy do niego. W tej chwili rozpatrujemy dwa warianty paragrafu 5. Z pewnością jednak nie pominiemy paragrafu 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#PoselStanislawStec">Mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, czy w przypadku przyjęcia wariantu II do paragrafu 5 art. 46, będzie to zgodne z aktualną konstytucją? Czy też raczej będzie to podstawa do zaskarżenia ustawy do Trybunału Konstytucyjnego? Jest to ograniczenie praw członka zarządu lub rady, który nie może być delegatem do związku, w którym spółdzielnia jest zrzeszona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PoselMarekZielinski">Panie pośle, niech pan nie wprowadza w błąd. Pan nie doczytał do końca tego przepisu. Jest tu powiedziane, że "z chwilą dokonania takiego wyboru, ustaje jego członkostwo". Oznacza to, że członek zarządu lub rady może być delegatem, może być wybierany, ale musi dokonać wyboru i gdy sam zostanie wybrany, musi wtedy zrezygnować z funkcji w radzie lub w zarządzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#PoselStanislawStec">Nie rozumiem, dlaczego ma wtedy rezygnować z funkcji w radzie lub zarządzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#PoselMarekZielinski">Dlatego, żeby nie było tak, jak dotychczas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PoselStanislawStec">Dlaczego wobec tego burmistrz, członek rady jest parlamentarzystą? I nie rezygnuje z tego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#PoselMarekZielinski">Osobiście uważam, że to jest źle, że jest to błąd legislacyjny, ale nie konstytucyjny. Na pewno jest jeszcze kwestia sprawdzenia, czy ten przepis zdaje egzamin. Natomiast w sensie uprawnień konstytucyjnych, nie jest to ograniczenie tych uprawnień. Członek zarządu lub rady sam może wybrać, w jakiej sytuacji chce się znaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#PoselStanislawStec">W takim razie, mam pytanie do pana przewodniczącego podkomisji przygotowującej ten projekt. Dlaczego chcemy tu zdecydować za spółdzielców? Jeżeli walne zgromadzenie lub rada do reprezentacji prezesa, to co w tym złego? Nie mamy zaufania do walnego zgromadzenia? Nie rozumiem tego. Nie rozumiem, że wszystkie uchwały dające jakieś uprawnienia czy upoważnienia, czy też sankcjonujące wybór prezesa, są uznawane za manipulację? Nie podzielam tego zdania. Znam prezesów spółdzielni, którzy przez 30 lat doskonale prowadzili spółdzielnię. Dlaczego taki prezes nie może być przedstawicielem w związku spółdzielni? Nie rozumiem tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#PoselTomaszWojcik">Chciałbym naszą debatę przestawić na trochę inną płaszczyznę. Otóż sam fakt, że Komisja przedstawiła dwa warianty paragrafu 5 świadczy o tym, że nie było żadnego nacisku, tylko przedstawienie również takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#PoselTomaszWojcik">Ustawodawca albo przewiduje pewną konstrukcję ciał nadrzędnych, bądź w ogóle w nią nie wnika, co właśnie powoduje skreślenie paragrafu 5.</u>
          <u xml:id="u-220.2" who="#PoselTomaszWojcik">Są to więc dwie różne koncepcje. Nie jest to związane z naruszeniem praw konstytucyjnych, tylko inna wizja tworzenia. Sądzę, że nie należy patrzeć na to podejrzliwie. Zostało to pozostawione do rozstrzygnięcia Komisji. Zależnie od tego, jak Komisja postanowi, taki wariant zostanie zarekomendowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolniczejSpoldzielniProdukcyjnychZdzislawKaczmarski">Chcę powiedzieć kilka zdań na temat strony praktycznej tych rozwiązań. Najpierw w przypadku, gdyby zwyciężył wariant II. Otóż w pionie rolniczych spółdzielni produkcyjnych często jest taka sytuacja, że szefem przedsiębiorstwa jest prezes. Potem długo nie ma nikogo, kto byłby w stanie poprowadzić przedsiębiorstwo. Mówię o spółdzielniach, w których jest 15-20 członków.  W sytuacji, gdyby przeszedł drugi wariant, praktycznie prezesi spółdzielni, nawet członkowie rady i zarządu, byliby pozbawieni możliwości kandydowania do władz wyższych. Proszę zwrócić uwagę, że w tych jednostkach najmądrzejsi ludzie to - mówiąc otwarcie i szczerze - członkowie tych gremiów. W sytuacji, w której oni musieliby z członkostwa w tych gremiach zrezygnować, powstanie problem zaangażowania nie tak zwanego drugiego czy trzeciego garnituru, lecz dziesiątego czy nawet piętnastego. Byłby to więc ostatni członek spółdzielni, bo w małych spółdzielniach tylko on mógłby kandydować do wyższych instancji, bądź też prezes musiałby zrezygnować z kierowania spółdzielnią, nawet jako zwykły członek rady czy zarządu.</u>
          <u xml:id="u-221.1" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolniczejSpoldzielniProdukcyjnychZdzislawKaczmarski">W tej sytuacji powstanie olbrzymi problem, bo pozbawimy spółdzielnie najlepszej kadry, bo ona przemieści się na wyższe stanowiska, a związki spółdzielcze zostaną zdominowane przez najlepszych przedstawicieli spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-221.2" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiazkuRolniczejSpoldzielniProdukcyjnychZdzislawKaczmarski">Sadzę, że mógłbym w imieniu swojej branży związkowej wystąpić z wnioskiem o skreślenie wariantu II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#PoselMarekZielinski">Pracując nad ustawą, jak zwykle, nie jesteśmy w stanie objąć wszystkie przypadki. Uwaga pana jest rzeczywiście zasadna, może więc spróbuję dokonać korekty tego wariantu. Najbardziej logicznym rozwiązaniem jest przyjęcie sformułowania: "jeśli statut tak stanowi...". Niech członkowie spółdzielni sami decydują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PoselStanislawStec">Z takim rozwiązaniem mogę się zgodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#PoselTomaszWojcik">Rozumiem, że jest akceptacja Komisji dla tego skorygowanego wariantu II paragrafu 5 art. 46. W takim razie wracamy teraz do pierwszych trzech paragrafów art. 46 Od razu stajemy wobec uwagi pani prokurator, dotyczącej definicji osoby bliskiej. Biuro Legislacyjne miało jakąś propozycję korekty tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie wiem, czy to jest propozycja korekty. Na początku pracy, kiedy podkomisja rozpatrywała ten artykuł, miałam podobne wątpliwości, jak pani prokurator. Miałam nawet propozycję, aby podać definicję, co to jest osoba bliska i pan profesor Krzysztof Pietrzykowski stanowczo się temu sprzeciwił. Stwierdził, że nie ma takiej potrzeby, ponieważ jest ustalone orzecznictwo na ten temat.  Proponowałam też, że gdyby zaistniała taka potrzeba, można w zakresie tego artykułu zdefiniować osobę bliską. Nie ma przecież sensu odsyłać do ustawy o nieruchomościach. Proszę o pomoc panią profesor, ponieważ opinia pana profesora Krzysztofa Pietrzykowskiego była zdecydowanie negatywna, jeśli chodzi o pomieszczanie w tym artykule definicji osoby bliskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#PoselStanislawStec">Podzielam opinię pani prokurator, że powinien tu być zapis uściślający, kogo rozumiemy przez osobę bliską, aby nie było wątpliwości. Tym bardziej że uchwała w sprawie wyboru takiej osoby do rady jest po prostu nieważna.</u>
          <u xml:id="u-226.1" who="#PoselStanislawStec">Aby nie było problemu, należy go umieścić w art. 46, albo w ramach rozdziału 5, ale taki zapis powinien być. Sądzę, że Biuro Legislacyjne może przygotować propozycję przepisu zawierającego definicję osoby bliskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Zgadzam się, że rozumienie pojęcia osoby bliskiej w Prawie spółdzielczym było wypracowane i obejmowało zarówno osobę związaną więzami formalnego pokrewieństwa, jak i innymi, powstającymi w różnych sytuacjach. Sąd Najwyższy interpretował to bardzo różnie.  Natomiast samo Prawo spółdzielcze dotychczas takiej definicji nie zawierało. Wszystkie sprawy, na przykład na tle art. 221, który przewidywał roszczenie dla osoby bliskiej o przyjęcie do spółdzielni i przydział prawa lokatorskiego po byłym członku, był tak sformułowany: "przysługuje małżonkowi i innym osobom bliskim". I taki przepis funkcjonował bez mała 20 lat. Nie wiem natomiast, jak to powinniśmy potraktować legislacyjnie. Dotychczas takiej konieczności, rzeczywiście, nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Jeżeli są wątpliwości, może sięgnąć do Kodeksu spółek handlowych? Nie ma tu definicji osoby bliskiej tylko powiedziane jest, kogo uważa się za osobę bliską i są oni po prostu wymienieni:"... współmałżonka, krewnych i powinowatych do drugiego stopnia oraz osób, z którymi jest powiązana osobiście." W ten sposób został zdefiniowany krąg osób, które uważa się za bliskie. Jest to art. 377.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#PoselStanislawStec">W związku z wypowiedzią pani profesor, że dotychczas nie było takiego zapisu, zwracam uwagę, że uchwała w sprawie wyboru takiej osoby jest nieważna.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#PoselStanislawStec">Druga kwestia, dotychczasowy zapis brzmiał w ten sposób: "W skład rady nie mogą wchodzić osoby nie będące kierownikiem bieżącej działalności gospodarczej spółdzielni lub pełnomocnikami zarządu oraz osoby, które pozostają wraz z kierownikami zarządu lub z kierownikiem bieżącej działalności gospodarczej w związku małżeńskim albo w stosunku pokrewieństwa lub powinowaci w linii prostej i w drugim stopniu linii bocznej." Uważam, że było to określone precyzyjnie, natomiast teraz napisaliśmy "osoby bliskiej", a do osób bliskich można naprawdę zaliczyć bardzo wiele osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy zacytowany przez pana posła Stanisława Steca zapis byłby satysfakcjonujący? Nie ma sprzeciwu, rozumiem, że jest akceptacja dla tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Z zastrzeżeniem, że w jutrzejszej dyskusji trzeba będzie rozstrzygnąć osobę kierownika bieżącej działalności, bo być może ta instytucja nie będzie w ogóle aktualna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#PoselTomaszWojcik">Dziękuję, rozumiem, że jest akceptacja dla propozycji pana posła Steca. Czy są jeszcze uwagi do art. 46?</u>
          <u xml:id="u-232.1" who="#PoselTomaszWojcik">Nie słyszę uwag, art. 46 uważam za przyjęty z zaproponowanymi zmianami. Przechodzimy do art. 47.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Mam uwagę do art. 47. W Kodeksie spółek handlowych także jest zapis o konkurencyjności, ale jest tam dopuszczenie, że jeżeli organ dokonujący wyboru członka zarządu czy pełnomocnika zarządu, wyraża zgodę na konkurencyjność w jakimś zakresie, to jest to dopuszczalne, natomiast w tym przepisie zostało to bardzo mocno ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-233.1" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Orzeczenia Sądu Najwyższego nie są jednoznaczne w tej sprawie, w związku z tym proponuję pozostawić furtkę na przykład w postaci takiego uzupełnienia:" Jeżeli organ powołujący wyraża na to zgodę, to jest to dopuszczalna konkurencyjność."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Art. 380 mówi, że "Członek zarządu nie może bez zgody spółki zajmować się interesami konkurencyjnymi, itd."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Dam konkretny przykład. Prezes spółdzielni mieszkaniowej ma drugie mieszkanie i wynajmuje je. Spółdzielnia też wynajmuje mieszkania, więc jest to działalność konkurencyjna. Uważam, że taki zapis będzie wywoływał bardzo dużo nieporozumień i niepotrzebnych sporów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">To jest jednak odmienna kategoria. Czym innym jest wynajmowanie swojego mieszkania, jednego, czy nawet kilku, a czym innym wybudowanie budynku z mieszkaniami na wynajem. Dla sądu jest to w każdym razie sytuacja do rozróżnienia. Zawsze zresztą będą sytuacje z pogranicza, których żaden przepis do końca nie ureguluje. Ocena od kiedy zaczyna się działalność konkurencyjna, a do kiedy jeszcze nią nie jest, wymaga precyzyjnych ustaleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy pan doktor podziela tę opinię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Nie, przykładów na konkurencję jest wiele. Niekoniecznie trzeba sięgać po takie, jak przedstawił pan prezes. Sądzę, że dobrym przykładem są spółdzielnie lekarskie. Pracują tam lekarze, z których niektórzy mają gabinety prywatne, ale jedno z drugim wcale nie koliduje. Wprost przeciwnie, często spółdzielniom zależy, aby pracował u nich lekarz specjalista, który ma własny gabinet lekarski. Przykłady można mnożyć, dlatego uważam, że należy bardzo ostrożnie formułować zasadę konkurencyjności.Sądzę, że należy przyjąć rozwiązanie z Kodeksu spółek handlowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#PoselTomaszWojcik">Przykład spółdzielni lekarskich jest niezłym argumentem. Jest tylko pytanie, czy lekarz, który świadczy usługi prywatnie prowadzi działalność konkurencyjną w stosunku do spółdzielni lekarskich? Należy też pamiętać, że ograniczenia konkurencyjności dotyczą stanowisk kierowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">W Polsce prawo stanowi, że kodeksy są czymś ważniejszym niż ustawy. Nad Kodeksem spółek handlowych pracowali parę lat najlepsi legislatorzy, sądzę więc, że można zastosować jeden z jego zapisów jako przepis sprawdzony w praktyce. Nie powinien on budzić kontrowersji.</u>
          <u xml:id="u-240.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Zapis przedstawiony w projekcie jest - moim zdaniem - trudny do obronienia w typowej rzeczywistości spółdzielczej. Mamy obecnie 13 branż spółdzielczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PrzedstawicielKZRSPZdzislawKaczmarski">Jeśli chodzi o moją branżę, spółdzielczość wiejska polega na tym, że rolnicy są członkami spółdzielni. Rolnicy prowadzą swoje przedsiębiorstwa, niekiedy duże. Spółdzielnia skupuje od rolników żywiec i zboża. Nie ma żadnych przesłanek, ani teoretycznych, ani praktycznych, żeby rolnik nie był prezesem spółdzielni czy nie był jej członkiem. To stanowi olbrzymi problem, jak z tego wybrnąć w branży spółdzielczości wiejskiej. Dotyczy to właściwie wszystkich spółdzielni: gminnych, produkcyjne i mleczarskie. Jest to wejście w stosunki cywilnoprawne w gospodarce indywidualnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#PoselTomaszWojcik">Przeprowadziliśmy nad tym zapisem debatę ideową. Nie pojawiły się właściwie żadne konkretne wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Proponuję przepis w takim brzmieniu: "Członek zarządu nie może bez zgody spółki zajmować się interesami konkurencyjnymi ani też uczestniczyć w spółce konkurencyjnej jako wspólnik spółki cywilnej, spółki osobowej lub jako członek organu spółki kapitałowej bądź uczestniczyć w innej konkurencyjnej osobie prawnej jako członek organu. Zakaz ten obejmuje także udział w konkurencyjnej spółce kapitałowej ...itd. Jeżeli statut nie stanowi inaczej, zgody udziela organ uprawniony do powołania zarządu."</u>
          <u xml:id="u-243.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Zmieniłbym ostatnie zdanie i nadał mu takie brzmienie: "Organ uprawniony do powołania członka rady i zarządu może wyrazić zgodę na działalność konkurencyjną."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#PoselTomaszWojcik">Chciałbym zapytać panią profesor o opinię na temat takiego sformułowania tego zapisu? Chodzi mi o merytoryczną ocenę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">W prawie cywilnym przyjmuje się, że zgoda uprawnionego czyni działanie prawnym. Jeżeli więc pójdziemy za tą myślą, to można takie rozwiązanie przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-245.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Nawiązując do tego, co powiedział pan prezes, konkurencyjność - moim zdaniem - powinna spełniać dwie przesłanki: przedmiotową, że to jest tożsamość przedmiotu prowadzenia działalności, ale także przesłankę podmiotową, że to musi godzić w interesy spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-245.2" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Jeżeli współpraca polega na tym, że rolnicy prowadzą swoje przedsiębiorstwa, a spółdzielnia swoje, ale mają zbieżny kierunek i zbieżne interesy i to funkcjonuje, to chyba trzeba wykluczyć konkurencyjność, chociaż formalnie przedmiot działania jest zbliżony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#PoselTomaszWojcik">Jest pytanie, czy jeżeli spółdzielnia działa na innym terenie, ale dokładnie w tym samym przedmiocie, to czy są konkurencją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">W tej sytuacji nie zajmują sobie nawzajem rynku, a więc nie są dla siebie konkurencją.</u>
          <u xml:id="u-247.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Przy ocenie konkurencyjności potrzebne jest nie tylko suche porównanie przedmiotu działania, ale też okoliczności towarzyszące temu. Czy rzeczywiście to działanie, dotyczące formalnie tego samego przedmiotu, godzi w interesy spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy zatem, zdaniem Komisji, ta interpretacja przepisu paragrafu 1 jest do przyjęcia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Zapewne, bezpieczniej jest przyjąć zapis proponowany przez pana prezesa i napisać, że zgoda spółdzielni wyłącza konkurencyjność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy ktoś z Komisji jest skłonny złożyć wniosek o przyjęcie propozycji pana prezesa Waldemara Witkowskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#PoselStanislawStec">Składam wniosek o przyjęcie zapisu w kształcie proponowanym przez pana prezesa Waldemara Witkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy jest sprzeciw wobec postawionego wniosku? Nie słyszę sprzeciwu. Uznaję, że Komisja przyjęła art. 47 z uzupełnieniem. Czy są jeszcze uwagi do art. 47?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#PoselStanislawStec">Sądzę, że już konsekwentnie, należałoby zmienić określenie osoby bliskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#PoselTomaszWojcik">Są to już konsekwencje legislacyjne, które uwzględni Biuro Legislacyjne KS.</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#PoselTomaszWojcik">Art. 48: "Członek zarządu lub rady odpowiada wobec spółdzielni za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółdzielni, chyba że nie ponosi winy."  Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Podnosiłem już ten temat w trakcie prac podkomisji. Uważam, że jest to bardzo niesprawiedliwy, szkodliwy przepis. Ludzie, którzy pracują społecznie i otrzymują za swoją pracę grosze, albo zupełnie nic, żeby ponosili odpowiedzialność cywilną, to znaczy do pełnej wysokości szkody spółdzielni. Jest przy tym bardzo rozległe pojęcie zasady odpowiedzialności z Kodeksu cywilnego. Jest ona uzasadniona wtedy, gdy wiąże się z jakimiś korzyściami dla tej osoby. Tutaj żadnej korzyści nie ma, świadczenie jest jednostronne i na dodatek obciążone tak szeroko pojętą odpowiedzialnością.</u>
          <u xml:id="u-255.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Proponuję zachować dotychczasowy przepis z prawa spółdzielczego, który przewiduje odpowiedzialność członków zarządu i członków rad nadzorczych, do wysokości takiej, jaką określa Kodeks pracy dla pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#PoselTomaszWojcik">Nie bardzo zrozumiałem interpretację pana doktora, ale wydaje mi się, że jest ona nieco inna, większa, niż to, co w tym przepisie zostało zapisane. Tu jest powiedziane, że: "Członek zarządu lub rady odpowiada wobec spółdzielni za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółdzielni, chyba że nie ponosi winy."</u>
          <u xml:id="u-256.1" who="#PoselTomaszWojcik">Nie ma obowiązku bycia członkiem zarządu. Członek spółdzielni nie musi być ani członkiem zarządu ani członkiem rady. Jeżeli jest ustawa, jeżeli jest statut spółdzielni, to na bardzo określonych i znanych zasadach decyduje się on uczestniczyć w tym. Wie, jakie są konsekwencje zaniechania. Rozumiem to w ten sposób, że jeżeli podejmuje się działalność gospodarczą, to nawet bez swojej winy można nie tylko stracić cały swój majątek, ale jeszcze zadłużyć się tak, że w niektórych krajach można by było do trzeciego pokolenia być niewolnikiem. Jest to konsekwencja świadomej decyzji wchodzenia w tę sferę działalności.</u>
          <u xml:id="u-256.2" who="#PoselTomaszWojcik">Chcę się do tego problemu ustosunkować osobiście, nie jako przewodniczący Komisji. Uważam, że jest tu także sfera ochrony interesów członków spółdzielni. Członek spółdzielni, wchodząc do spółdzielni, musi w jakiś sposób czuć się bezpieczny, wiedząc, że kierownictwo, które wybiera, przyjmuje tę funkcję ze świadomością odpowiedzialności za jego bezpieczeństwo. Tak to rozumiem, ale może są inne interpretacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#PoselStanislawStec">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego i do pani profesor. Prosiłbym, aby pani odpowiedziała na pytanie, czy ten przepis jest legislacyjnie dobrze zapisany?</u>
          <u xml:id="u-257.1" who="#PoselStanislawStec">Czy jeżeli ktoś nie ponosi winy, to też za to odpowiada? Przecież, jeśli ktoś nie ponosi winy, to nie odpowiada, a więc zapis nie jest chyba konsekwentny?</u>
          <u xml:id="u-257.2" who="#PoselStanislawStec">Chciałbym też wiedzieć, jak to jest rozwiązane w prawie spółek handlowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Odpowiadam na pierwsze pytanie. Zastrzeżenie "chyba że nie ponosi winy" jest w pełni uzasadnione. Nawiązuje do art. 471 kc i do faktu, że w prawie cywilnym, w licznych wypadkach praktycznych, bo ustawowo nie są to liczne przepisy, przewiduje się odpowiedzialność cywilną abstrahującą od winy, a mianowicie opartą na zasadzie ryzyka.</u>
          <u xml:id="u-258.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Artykuły 435, 436 kc, w jakimś sensie regulują odpowiedzialność z tytułu rozmaitych gwarancji udzielanych na wypadek nastąpienia pewnych szkód. To zastrzeżenie jest absolutnie konieczne. Przepis będzie funkcjonować w ten sposób, że tylko w razie zawinionego działania ta odpowiedzialność może w ogóle wchodzić w rachubę. To w sposób zasadniczy ogranicza wypadki pociągania do odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-258.2" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Nawiązując do wypowiedzi pana doktora, chcę powiedzieć, że rozumiem pańskie obawy. Skądinąd znane są doskonale wszystkim wypadki nieprawdopodobnych nadużyć członków zarządu, dysponujących - znów odwołam się do spółdzielni mieszkaniowych - bardzo znacznymi kwotami wpłacanymi przez członków, które to kwoty, delikatnie mówiąc, rozchodzą się w próżni. Jest bardzo dobrze, jeśli z inwestycji mieszkaniowej zostaje wykop pod budynek.</u>
          <u xml:id="u-258.3" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Kwestia odpowiedzialności, o którą pytał pan poseł Stanisław Stec, dotycząca członków zarządów spółek kapitałowych. Otóż jest to przykład dość daleko idącej, a może nawet najdalej idącej, w polskim prawie cywilnym, odpowiedzialności za szkody. Wynika to z faktu, że członek zarządu jednak prowadzi przedsiębiorstwo, do którego środki wnieśli wspólnicy. Czasami są to liczni, anonimowi wspólnicy, którzy nie mają żadnego realnego wpływu na funkcjonowanie spółki, a spółki akcyjnej w szczególności. Jeśli coś pominęłam, proszę mi przypomnieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Odpowiadam na pytanie pana posła Stanisława Steca. Jest to artykuł 483 Kodeksu spółek handlowych. Jest to bardzo zbieżny zapis: "Członek zarządu, rady nadzorczej oraz likwidator odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółki, chyba że nie ponosi winy.</u>
          <u xml:id="u-259.1" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Członek zarządu, rady lub likwidator powinien, przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikających z zawodowego charakteru swojej działalności." Dodatkowo, jest tu trudny, ale znany z praktyki problem. Przykładem mogą być duże problemy finansowe, jakie wynikły w bankach spółdzielczych właśnie z powodu - nie chcę powiedzieć złej woli - ale nonszalancji, nie brania pod uwagę skutków swojej działalności ze strony rady, nie mówię już o zarządzie, bo zarząd powinien dbać o interesy przedsiębiorstwa. Okazało się, że członkowie rady nadzorczej nie przywiązywali wagi do tego, co podpisują, jakie podejmują decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#PoselTomaszWojcik">Czy pan poseł Stanisław Stec akceptuje te wyjaśnienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#PoselStanislawStec">Tak, dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Chciałem wyjaśnić nieporozumienia, które wkradły się w toku dyskusji. Chodzi o sam zakres odpowiedzialności, jaki proponuję. Pani profesor mówiła o odpowiedzialności za szkody wyrządzone spółdzielni, dając przykład różnego rodzaju malwersacji. Kodeks pracy, do którego proponuję odesłać zasady tej odpowiedzialności, przewiduje, że jeżeli pracownik wyrządził umyślnie szkodę, albo w powierzonym mu mieniu, odpowiada w pełnej wysokości. Chodzi więc tylko o te działania, które spowodują szkodę w toku normalnego wykonywania funkcji pracowniczej.</u>
          <u xml:id="u-262.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Kwestia, czy ma się obowiązek, czy nie, wejścia do organów spółdzielni, jest tylko kwestią jak się ten obowiązek traktuje. Osobiście, będąc członkiem spółdzielni, traktuję to jako swój obowiązek - jeśli mnie wybiorą - pracować w organach spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#PoselTomaszWojcik">Rozumiem, ale nie ma przecież obowiązku wyrażenia zgody na pracę w organach spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Owszem, moim zdaniem jest. Jeśli wstępuję do spółdzielni, to spółdzielnia jest wspólną organizacją i wspólnym mieniem i każdy powinien wnieść do niej to, na co go stać. Jeśli traktuje spółdzielnię poważnie. Wszystko zależy od tego, jak się patrzy na nią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#PoselTomaszWojcik">To nie zmienia interpretacji naszego przepisu. Jest już zresztą akceptacja Komisji dla tego przepisu. Komisja przyjęła już art. 48.</u>
          <u xml:id="u-265.1" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do rozdziału 6 - Grupy członkowskie. Czy są uwagi do tytułu rozdziału?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Grupa członkowska nie może być organem spółdzielni. Jest to po prostu grupa osób i dopóki nie jest zorganizowana, nie jest organem, tymczasem ta grupa przepisów dotyczy organów spółdzielni. Uważam, że to się powinno nazywać zebrania grup członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-266.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Grupa członkowska dopiero zorganizowana jako zebranie staje się organem spółdzielni. Dopiero wtedy ma też określone kompetencje i może funkcjonować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">To był temat dyskutowany w podkomisji wiosną zeszłego roku. Teraz do niego wracamy. Uważam, że zebranie, to jest forma działania organu, a nie jego nazwa. Jest zebranie przedstawicieli i walne zgromadzenie. Tak się przyjęły te nazwy historycznie i trudno od tego odstąpić. Ponadto, rzeczywiście, w przypadku wszystkich członków spółdzielni trudno mówić o permanentnie funkcjonującym organie. Ale w przypadku grupy członkowskiej można, ponieważ jej istnienie jest zdecydowanie łatwiejsze do zidentyfikowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#PoselStanislawStec">Przeszliśmy do nowego rozdziału, a tymczasem zwracam uwagę, że zostało nas zaledwie sześciu. Proponuję zrobić przerwę obiadową albo nawet do jutra. Mam jeszcze dzisiaj w tym czasie wystąpienie na sali plenarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#PoselTomaszWojcik">Jesteśmy ograniczeni czasem rezerwacji sali, do godziny 14,00. Proponuję, abyśmy rozpatrzyli rozdział o grupach członkowskich i na tym zakończylibyśmy dzisiaj pracę. Są to dwa artykuły. Czy są uwagi do art. 49?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Wymienialiśmy na ten temat poglądy z panią profesor i o ile sobie przypominam, to wtedy zgadzała się ze mną w tej sprawie. Zawężenie grup członkowskich do jednostek dających się wyodrębnić organizacyjnie, może postawić spółdzielnię w trudnej sytuacji. Spółdzielnia będzie miała bardzo dużo członków. Walne zgromadzenie nie będzie mogło obradować, a zatem będzie musiało odbyć się zebranie przedstawicieli. Nie będą jednak spełnione warunki zawarte w paragrafie 1 art.49 konieczne do utworzenia grupy członkowskiej. Dla przykładu podam, że będzie to podział w minispółdzielniach Samopomoc Chłopska. Są tam członkowie, którzy korzystają ze świadczeń spółdzielni w jednakowym zakresie, tylko jedni z nich mieszkają w części północnej, a drudzy w części południowej. Takich spółdzielni jest bardzo dużo. W tej sytuacji nie ma podstawy do wyodrębnienia jakiejś jednostki organizacyjnej, ponieważ wszyscy są zainteresowani, w jednakowy sposób, całą działalnością spółdzielni. Jedynym kryterium natomiast będzie podział terytorialny. Tego paragraf 1 art. 49 już nie uwzględnia. W spółdzielniach pracy, na przykład...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#PoselTomaszWojcik">Przypominam, że jesteśmy po dyskusji na ten temat, czy pan doktor ma jakąś propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Chodzi mi o to, aby umożliwić określenie innych zasad w statucie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#PoselTomaszWojcik">W jakiej formie pan widziałby uzupełnienie tego zapisu? Tu jest powiedziane, że "zasady podziału członków na grupy członkowskie i zasady działania tych grup określa statut." Jest więc odniesienie do statutu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Tak, tylko że statut jest skrępowany tym przepisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Przyznaję, że prowadziliśmy rozmowę i pan doktor zwrócił uwagę na zjawisko takich członków spółdzielni, których można nazwać konsumenckimi. Faktycznie, oni tylko korzystają ze świadczeń spółdzielni, ale nie da się ich zidentyfikować z żadną jej częścią. W czasie przerwy padło też zagadnienie członków oczekujących w spółdzielniach mieszkaniowych, dla których również trzeba określić jakieś kryteria. Chodzi o to, aby nie zdominowali członków mieszkających, ponieważ zawsze jest to pewien rodzaj konfliktu, a jednak mieli prawa w jakiś sposób chronione. Nie są oni związani z żadnym osiedlem czy budynkiem, z przyczyn oczywistych. Na pewno jest taka potrzeba. Jest tylko problem, czy potrafimy znaleźć odpowiednie kryterium, aby uzupełnić paragraf 1 art. 49.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#PoselTomaszWojcik">Dokładnie tak zrozumiałem wypowiedź pana doktora. Chcę podać jeszcze jakieś kryterium, tylko jest pytanie, czy to kryterium dodatkowego podziału ma być odniesione do postanowień statutu, czy też ma być jeszcze w ustawie dodatkowo zdefiniowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Wolałbym odesłać do statutu, ponieważ bardzo trudno jest przewidzieć wszystkie sytuacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">To jak będziemy wtedy odczytywać zdanie drugie paragrafu 1 w art. 49, które mówi, że: "Grupa członkowska składa się z członków spółdzielni, których prawa i obowiązki majątkowe są związane z wyodrębnioną organizacyjnie jednostką spółdzielni albo z częścią majątku spółdzielni, która nadaje się do takiego wyodrębnienia." Czy wtedy nie zamkniemy katalogu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Kwestionuję ten przepis i proponuję takie brzmienie: "Jeżeli walne zgromadzenie członków zostaje zastąpione przez zgromadzenie przedstawicieli, w spółdzielni powołuje się stanowiące jej organy zebrania grup członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-279.1" who="#EkspertWojciechJastrzebski">W zebraniach grup członkowskich biorą udział wszyscy członkowie spółdzielni. Członek spółdzielni może należeć tylko do jednej grupy członkowskiej oraz ma jeden głos na jej zebraniu." I dalej to, co jest przedmiotem naszej obecnej rozmowy - "zasady podziału członków na grupy członkowskie, organizację i zasady działania zebranych grup ustala statut." Można to ewentualnie połączyć na zasadzie jednostek organizacyjnych albo innych kryteriów. Można też przykładowo wymienić wspólności zawodu, terytorium, itd., oraz innych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#PoselTomaszWojcik">Chciałbym panią profesor prosić o pomoc. Czy sformułowanie zdania drugiego mogłoby brzmieć zgodnie z propozycją pana doktora...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Czy zostawiamy ten przepis i dopisujemy coś do niego, czy go wykreślamy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#EkspertWojciechJastrzebski">Wykreślamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#PoselMarekZielinski">Proponuję nie robić rewolucji. Zostawić to zdanie i uzupełnić je. Trzeba tylko dodać poszczególne kryteria, a reszta pozostaje bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Można też dodać te kryteria jako jeszcze jedno, kolejne zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#PoselTomaszWojcik">Sądzę, że propozycja pani mecenas wyczerpuje wszystkie uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Sądzę, że po średniku, można wstawić zdanie: " zasady podziału członków na grupy członkowskie i zasady działania tych grup określa statut", aby to stanowiło spójną całość. Przepis będzie też bardziej precyzyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#PoselTomaszWojcik">Wszystkie zasady znajdą się więc w statucie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#PrzedstawicielKZRSPZdzislawKaczmarski">Chciałbym zasugerować państwu jeszcze bardziej ogólne sformułowanie paragrafu 1: "Grupa członkowska składa się z członków spółdzielni, których prawa i obowiązki majątkowe związane są z wyodrębnioną organizacyjnie jednostką spółdzielni." Jeżeli jest już wyodrębniona jednostka, to w tym wszystko się mieści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#PoselTomaszWojcik">W trakcie prac podkomisji mieliśmy na ten temat długą debatę. Wydaje mi się, że uzupełnienie, które teraz zostało przedstawione przez Biuro Legislacyjne, jest znakomitym uzupełnieniem sformułowanych oczekiwań, które wyraził pan doktor. Prosiłbym natomiast, abyśmy nie wracali do początku naszej pracy. Czy są inne uwagi do art. 49?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Proponuję dopisać: " Do obligatoryjnych uprawnień członkowskich należy ..."itd.".  Potem dodałbym punkt, który mówiłby, że:" członkowie na zebraniach grup członkowskich decydują o realizacji tych punktów."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#PoselTomaszWojcik">Nie ma "obligatoryjnych uprawnień". Proszę legislatorów, aby pomogli w sformułowaniu propozycji zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">To może ja wyjaśnię dokładniej istotę mojej propozycji. Chodzi o to, że zebrania grup członkowskich zwołuje zarząd, który decyduje o porządku zebrania. Na zebraniach grup członkowskich, bywa tak szczególnie spółdzielni mieszkaniowych, że zarząd nie umieszcza w porządku zebrania takich punktów jak na przykład odwołanie i powołanie członków odpowiednich organów spółdzielni. Tymczasem członkowie grup członkowskich chcą takie punkty realizować, mimo że zarząd nie uznaje tych działań. Chodzi więc o to, aby członkowie grup członkowskich posiadali obligatoryjnie takie kompetencje i sami decydowali o tych sprawach poprzez zwykłe głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#PreezesWaldemarWitkowski">Rozumiem pana intencje. Rada i przedstawiciele na zebranie przedstawicieli są wybierani na trzyletnią kadencję. Może się zdarzyć jednak, że członkowie spółdzielni będą chcieli odwołać na przykład członków rady już po roku, uznając, że oni źle pracują. Takiego punktu nie ma jednak w porządku obrad, ponieważ wybory do rady są raz na trzy lata.</u>
          <u xml:id="u-293.1" who="#PreezesWaldemarWitkowski">Intencją propozycji pana Jana Puchalskiego jest, aby członkowie spółdzielni mogli to zawsze uczynić, niezależnie od tego, czy taki punkt jest w porządku obrad, czy go nie ma. Aby w każdej chwili mogli skorzystać z prawa spółdzielczego i odwołać radę wtedy, kiedy uznają to za konieczne, w każdym czasie i w każdym momencie.</u>
          <u xml:id="u-293.2" who="#PreezesWaldemarWitkowski">Generalnie, taka propozycja jest niezgodna zarówno z teorią legislacji, jak i praktyką, z wyrokami sądów w takich sprawach. Gdyby ustawodawca dopuścił taką możliwość byłoby to sprzeczne z wcześniej zapisanym artykułem, który mówi, że "uchwały walnego zgromadzenia mogą zapadać tylko i wyłącznie w sprawach objętych porządkiem obrad W spółdzielniach, w których walne zgromadzenie zostaje zastąpione zebraniem przedstawicieli, przepisy stosuje się odpowiednio". Trzeba by więc zrobić wyjątek w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-293.3" who="#PreezesWaldemarWitkowski">Sądzę, że tę kwestię można rozwiązać inaczej. Otóż 1/10 członków danej grupy ma prawo zwrócić się do zarządu, aby umieścił taki punkt w porządku obrad. Zarząd nie może odmówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Ale niejednokrotnie ta 1/10 członków stanowi 200 osób. W jaki sposób to przeprowadzić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#PoselTomaszWojcik">Przepraszam, ale chodzi także o to, żeby nie tracić pewnej wizji. Nie można pisać ustawy "pod" jakąś wyobrażoną lub istniejącą gdzieś patologię. Ustawę pisze się tak aby zawierała pozytywne rozwiązania. Natura ludzka jest taka, że w najlepszych rozwiązaniach znajdzie luki. To sprawia, że niektórzy chcieliby wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia w postaci dodatkowych przepisów uszczelniających system. Musimy mieć jednak świadomość, że nie da się tego zrobić do końca. Zawsze będzie możliwość nadużyć.  Powstaje pytanie, czy istnieje możliwość wpłynięcia przez członków grupy członkowskiej na porządek obrad? Otóż, istnieje. A skoro istnieje, nie doprowadzajmy do sytuacji, w której wprowadzimy elementy anarchizacji. Z jednej strony bowiem porządkujemy pewne sprawy, ustalamy drogę postępowania, dbając o to, aby wola jakiejś grupy również znalazła swoje odzwierciedlenie w praktyce, z drugiej padają propozycje przepisów, które mogłyby pozwolić na to, aby jednostka zanarchizowała ustalony porządek i w efekcie funkcjonowanie całego zespołu. Tu trzeba bardzo ostrożnie wyważyć racje i role. Sądzę, że w tym projekcie tak to zostało zrobione. Czy są jeszcze pytania do art. 49?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby z ustawy wynikało, że za każdym razem, w porządku obrad są takie sprawy jak odwołanie i powołanie.</u>
          <u xml:id="u-296.1" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Czy tego problemu nie rozwiązałby taki zapis w paragrafie 2 pkt 1: "wybieranie i odwoływanie przedstawicieli na każdorazowym zebraniu przedstawicieli", a w następnym punkcie - tekst identyczny tylko zamiast "przedstawicieli" byłoby "Członków rady"? Czy z prawnego punktu widzenia jest to do przyjęcia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Powtórzę, paragraf 2 pkt 1: "1.Wybieranie i odwoływanie przedstawicieli na zebranie przedstawicieli." Sądzę, że to samo przez się jest zrozumiałe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Mam jednak wrażenie, że nie wszyscy tak rozumują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#PoselTomaszWojcik">Interpretacja jest jednoznaczna. Nie możemy się opierać na odczuciach i wrażeniach, tylko na interpretacji prawnej. Tylko to jest istotne. Czy są jeszcze uwagi do art. 49?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#PrzedstawicielKZRSPZdzislawKaczmarski">Chodzi mi o paragraf 2 pkt 2: "Wybieranie i odwoływanie członków rady." Czy nie należałoby dodać jeszcze "reprezentujących daną grupę"? Chodzi o to, aby jedna grupa nie chciała odwołać całej rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#PoselTomaszWojcik">Z prawnego punktu widzenia jest to po prostu wykluczone. Nie ma takiej możliwości.  Czy są jeszcze uwagi do art. 49? Nie słyszę uwag. Uznaję art. 49 za przyjęty wraz z wprowadzonymi poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-301.1" who="#PoselTomaszWojcik">Przechodzimy do art. 50. Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">W paragrafie 2 w pkt 3 jest powiedziane: "inne sprawy o istotnym znaczeniu dla funkcjonowania spółdzielni." Proponuję wraz "sprawy" zastąpić wyrazem "informacje".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#PoselTomaszWojcik">Sądzę, że to słuszna uwaga. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Moje wątpliwości dotyczą paragrafu 2 pkt 1. Zebranie grupy członkowskiej stanowi jedyną możliwość członków spółdzielni na zapoznanie się ze stanem ogólnym spółdzielni, w tym także stanem finansowym. W tym przepisie brakuje mi wyraźnego określenia, co to znaczy stan finansowy? Członkowie spółdzielni, na zebraniu grup członkowskich mają podejmować uchwały, które będą wiązać przedstawicieli. Powinni więc wcześniej ocenić stan finansowy spółdzielni nie tylko na podstawie sprawozdania zarządu. Gdyby to ode mnie zależało, powiedziałabym, że na podstawie sprawozdania finansowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Sądzę, że byłoby to zbyt daleko idące, ponieważ na podstawie art. 11 paragraf 1 pkt 3 członek spółdzielni ma prawo otrzymania odpisu statutu, regulaminów, zaznajomienia się z protokołami organów, lustracji, rocznymi sprawozdaniami z działalności i sprawozdaniami finansowymi. Nie wyobrażam sobie, aby w wielkiej spółdzielni doręczono każdemu przed zebraniem pakiet tych dokumentów. Członek spółdzielni ma zapewnione prawo wglądu do nich w art. 11 paragraf 1 pkt 3.</u>
          <u xml:id="u-305.1" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Kiedy dyskutowaliśmy na temat tego przepisu, rzeczywiście, były postulaty praktyków, aby jakieś informacje i dokumenty zarząd musiał członkom dostarczyć. Kompromisowo wybrano dokumenty zawarte w trzech punktach paragrafu 2 w art., 50. Uznano, że praktycznie niemożliwe jest dostarczenie większej liczby dokumentów. Wszystkie natomiast są do wglądu przez określony czas przed zebraniem. Reszta zależy więc od aktywności poszczególnych członków spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#PoselTomaszWojcik">Przypominam, że nie można czytać przepisów tylko i wyłącznie w sposób wyizolowany. Poszczególne artykuły muszą być czytane w kontekście przyjętych już rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Przed zebraniem przedstawicieli, pewne ważne dokumenty są wykładane do wglądu członków spółdzielni i każdy może się z nimi zapoznać. Niestety, jest to tylko przed zebraniem przedstawicieli. Natomiast przed zebraniem grupy członkowskiej, spółdzielcy są pozbawieni takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-307.1" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Spółdzielnia, zgodnie z tymi zapisami, ma obowiązek wyłożyć dokumenty na 14 dni przed zebraniem przedstawicieli. Nie ma natomiast żadnej wzmianki o tym, że przed zebraniem grupy członkowskiej również zarząd powinien pokazać spółdzielcy dokumenty. Ponadto, najczęściej zdarza się, że zarząd dopiero w czerwcu opracowuje sprawozdanie finansowe, a więc wcześniej sprawozdania w ogóle nie ma.</u>
          <u xml:id="u-307.2" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnoscBozenaKrzywonos">Członek spółdzielni natomiast dostaje sprawozdanie finansowe dopiero w dniu, w którym ma się wypowiedzieć na ten temat. Dlatego nie zadowala mnie - jako członka spółdzielni - podanie stanu finansowego spółdzielni w sprawozdaniu zarządu. W mojej spółdzielni, po wielkich bataliach, w statucie umieszczono zobowiązanie, że na 14 dni przed zebraniem grup członkowskich, w spółdzielni wyłożone jest do wglądu sprawozdanie finansowe. I każdy, kto będzie chciał się z tym zapoznać, może przyjść i przeanalizować je. Uważam, że możliwość zapoznania się ze sprawozdaniem finansowym powinno się dać wszystkim spółdzielcom jeszcze przed zebraniem grup członkowskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#PoselTomaszWojcik">Paragraf 2 mówi, że zarząd dostarcza członkom sprawozdanie zarządu dotyczące działalności spółdzielni. Czy to oznacza, - w rozumieniu tej ustawy - że jest to, w sensie fizycznym, pakiet informacji dostarczonych na papierze? Jak należy rozumieć ten zapis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#EkspertMalgorzataWrzolekRomanczuk">Tak to rozumiem, jako pakiet dokumentów na papierze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#PoselTomaszWojcik">Żądanie pani, aby można było zapoznać się z pakietem dokumentów wcześniej, na 14 dni przed zebraniem, wydaje mi się racjonalne. On może być ewentualnie później jeszcze uzupełniany, ale podstawowe informacje powinny być dostępne wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Proponuję w art. 50 paragraf 2, zamiast słowa "dostarcza" napisać "udostępnia" sprawozdanie finansowe, ponieważ sprawozdanie finansowe jest określone w ustawie o rachunkowości. Obejmuje ono wszystkie dokumenty związane z rachunkowością, takie jak bilans, rachunek zysków i strat, przepływu środków finansowych, itd.</u>
          <u xml:id="u-311.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Sprawozdanie takie ostatecznie trafia do sądu rejestrowego, ale dopiero z chwilą zatwierdzenia sprawozdania przez walne zgromadzenie członków, bądź zebranie przedstawicieli. W związku z tym nie ma problemu, aby wyłożyć to wcześniej do wglądu. Natomiast wysyłanie tego członkom spółdzielni jest nieracjonalne. Jest to często kilkadziesiąt stron różnych liczb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#PoselMarekZielinski">Dyskutowaliśmy na ten temat i w wyniku dyskusji powstał taki właśnie zapis: "stan finansowy spółdzielni", ograniczający w pewien sposób dostęp do dokumentów. Przychyliłbym się jednak do pani wniosku. Sądzę, że doprecyzowanie tego przepisu jest możliwe. Proponuję taki zapis: "Zwołując zebranie, o którym mowa w paragrafie 1, zarząd dostarcza, na 14 dni przed zebraniem grupy członkowskiej, sprawozdanie zarządu ...itd." Dotyczy to sprawozdania o stanie finansowym spółdzielni, dlatego pozostaje słowo "dostarcza", bo chodzi o krótszy dokument. Natomiast sprawozdanie finansowe dostępne jest dla spółdzielców na mocy innych przepisów. Na 14 dni przed zebraniem przedstawicieli powinno być wyłożone do wglądu. Czy ten termin odpowiada możliwościom spółdzielni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Jeśli państwo pozwolą, przypomnę mechanizm działania spółdzielni. Otóż zarząd jest zobowiązany złożyć sprawozdanie finansowe do 30 marca danego roku. Sprawozdanie to bada rada nadzorcza lub biegły rewident, co z reguły trwa około sześciu tygodni. Zebranie przedstawicieli musi odbyć się do końca czerwca. Natomiast zebrania grup członkowskich, zgodnie z wcześniejszym zapisem, na 14 dni przed zebraniem przedstawicieli.</u>
          <u xml:id="u-313.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Oznacza to, że wszystkie zebrania powinny odbyć się pomiędzy połową maja i połową czerwca. Jeżeli w tym przepisie będzie zobowiązanie, aby sprawozdanie było dostarczone na 14 dni przed zebraniem grup członkowskich, to byłoby to bardzo wygodne, ale obawiam się, że mało realne. Po prostu zabraknie czasu. Proponuję, aby ten termin skrócić do 7 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#PoselTomaszWojcik">Przyjmuję tę uwagę. Tydzień wystarczy na zapoznanie się ze sprawozdaniem. Czy Komisja akceptuje tę poprawkę? Nie słyszę sprzeciwu, uznaję, że jest akceptacja Komisji dla tej poprawki. Czy są jeszcze uwagi do art. 50?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#PoselMarekZielinski">Zastanawiam się czy jednak w art. 50 paragraf 3 zamiast "1/10 członków" nie powinna być "1/20 członków grupy"?</u>
          <u xml:id="u-315.1" who="#PoselMarekZielinski">Zastanawiam się, ponieważ w paragrafie 5 art. 50 jest powiedziane, że:" Statut spółdzielni określa ilość osób uprawnionych do głosowania, obecnych na zebraniu grupy członkowskiej wymaganą dla podjęcia przez nią uchwały." Może się okazać, w przypadku małych spółdzielni, że ta ilość uprawnionych na zebraniu będzie mniejsza niż potrzebna do zwołania tego zebrania. Z tego względu sądzę, że 1/20 członków będzie wielkością kompromisową. W średnich spółdzielniach jest to kilkadziesiąt osób,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#PrzedstawicielOPZZFranciszekJarosz">Proponuję, aby były dwa wskaźniki. Na przykład, w spółdzielniach do 150 osób - 1/10 członków, powyżej - 1/20 członków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#PoselMarekZielinski">Nie sądzę, aby dwa wskaźniki były potrzebne. 1/20 jest wyjściem kompromisowym, odpowiednim dla wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#PrzedstawicielKZRSPZdzislawKaczmarski">Sugerowałbym, aby w paragrafie 3, po słowach "1/10 członków grupy" dodać: "nie mniej jednak niż 3 członków grupy". Chodzi o to, żeby jeden członek grupy nie zwoływał zebrania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#PoselMarekZielinski">Proponuję "1/20" i "nie mniej niż 5 członków grupy". Będzie to pewne ograniczenie. Jest to zabezpieczenie, aby nie doszło do sytuacji, na przykład w małych spółdzielniach rolniczych, w której 1/20 członków stanowi dwie osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#PoselTomaszWojcik">Dziękuję. Rozumiem, że Komisja akceptuje tę poprawkę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła cały art.50. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-320.1" who="#PoselTomaszWojcik">W ten oto sposób doszliśmy do działu V - System finansowy spółdzielni. Na tym kończymy pracę dzisiaj. Przerwa będzie trwała do jutra do godziny 11,00.</u>
          <u xml:id="u-320.2" who="#PoselTomaszWojcik">Dziękuję serdecznie wszystkim za współpracę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>