text_structure.xml 13.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Witam serdecznie członków Komisji i zaproszonych gości. Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie poprawki zgłoszonej w trakcie drugiego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych oraz o zmianie niektórych ustaw /druk nr 1705 i 2097/. Poprawka została zgłoszona przez posła Karola Łużniaka, którego teraz poproszę o przedstawienie uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselKarolLuzniak">Chciałem powiedzieć, że po konsultacjach z Biurem Legislacyjnym dokonałem zmian w treści tej poprawki, którą pozwolę sobie przeczytać: "w zakresie zwolnień i preferencji podatkowych przysługujących przedsiębiorcom, o których mowa w ust. 1, stosuje się przepisy art. 12-14 i 19 ust. 3 ustawy wymienionej w art. 1, w brzmieniu obowiązującym przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy". Według opinii Biura Legislacyjnego ta poprawka doprecyzowuje zapis odpowiednich artykułów. Dodam jeszcze, że konsultacje w tej sprawie były przeprowadzone z władzami specjalnych stref ekonomicznych. Intencją zaś poprawki jest umożliwienie przedsiębiorcom działającym w specjalnych strefach negocjowania po 1 stycznia 2001 r. nowych rozwiązań, takich jak zwiększenie zatrudnienia, rozszerzenie działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Proszę podsekretarza stanu Tadeusza Donocika o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiTadeuszDonocik">Podzielam intencje przedstawione przez posła Karola Łużniaka. Materia dotyczy okresu, który nie dopuszczał do końca tego roku renegocjacji umów zawieranych metodą przetargową. Ktoś np. zapowiedział, że zainwestuje 100 mln zł, wygrał przetarg. Osoba, która mówiła o 70 mln zł, przegrała. Wygrany oferent dostał na okres 10 lat zezwolenie na całkowite zwolnienie z podatków i na następne 10 lat w wysokości 50%. W chwili, gdybyśmy w wyniku nowelizacji dopuścili do renegocjacji tych umów, za czym w dalszym ciągu opowiadam się, dopuszczając do sytuacji, iż oferent, który wygrał przetarg, zainwestował mniej niż zadeklarował, to ten który przegrał mógłby zaskarżyć nas. Renegocjacja czyli tworzenie nowych warunków w opraciu o znowelizowane przepisy polega na tym, że obligatoryjnie renegocjujemy pomoc publiczną nie większą niż 50%. Jest to prawny problem i w tej sprawie musimy być konsekwentni albo zmieniamy materię, za czym opowiadam się.  Przedsiębiorca, który nie dokonał inwestycji w zadeklarowanej wysokości, traci ją. Kiedy zaś decyduje się na renegocjacje, traci ulgi, które uzyskał na podstawie obecnej ustawy. Przystępując więc do renegocjacji, ponieważ zmieniła się sytuacja na rynku lub jego własna, ma szansę na uzyskanie ulgi, ale już zgodnie z zasadami ustawy o pomocy publicznej, o których mówiłem. Nie wiem, czy pani poseł Ewa Freyberg, która była przewodniczącą podkomisji i zna bardzo dobrze tę materię, podziela taki pogląd. Wydaje mi się jednak, że na tym polegałyby skutki prawne zmiany tej materii. Gdybyśmy przeprowadzili zmiany w ograniczonym zakresie, jaki został zaproponowany przez posła Karola Łużniaka, wtedy mielibyśmy procesy sądowe. Ponadto, uważam, że byłoby to niesprawiedliwe. Dlaczego przez tyle lat nie wolno było renegocjować? Dlatego, że była nieprawdopodobnie wysoka ulga, często przekraczająca wartość inwestycji. W związku z tym, jeśli chcemy stworzyć pewną elastyczność, to jedynie pod warunkiem, że wszystko, co będzie się dziać po 1 stycznia 2001 r., będzie dokonywało się w świetle znowelizowanej ustawy i zgodnie z zasadami udzielania pomocy publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoslankaEwaFreyberg">Podzielam obawy pana Tadeusza Donocika. Ze względów prawnych niemożliwa jest zmiana ustawy z jednoczesnym zachowaniem ulg zapisanych w dotychczasowej ustawie. Mam mieszane odczucia, chociaż elastyczność w życiu gospodarczym jest bardzo pożądana, to również bardzo ważnym elementem jest stabilność prawa i dotychczasowych warunków. Byłabym za tym, aby przedsiębiorcy, którzy podpisali umowy na obowiązujących do tej pory warunkach, mogli nadal działać na tych samych zasadach. Tym bardziej że celem tej ustawy jest chronienie praw nabytych. Moim zdaniem, nie należy wprowadzać renegocjacji, ponieważ będzie to powodowało spore zamieszanie informacyjne zwłaszcza w pierwszym okresie i utrudni działania gospodarcze. Byłabym więc przeciwna przyjęciu tej poprawki i zachowaniu obecnego stanu tzn. że przedsiębiorcy, którzy podpiszą umowy do 1 stycznia 2001 r. działają na jasno określonych, znanych im warunkach. W umowach zawieranych po tym terminie będzie obowiązywać nowe prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselGrzegorzWalendzik">Chciałem powiedzieć, że argumentacja pana ministra nie przekonuje mnie do końca. Musimy bowiem zdać sobie sprawę, jak wygląda praktyka. Strefy nie były zapełnione. Zarząd strefy sprowadzał inwestora, prowadził z nimi negocjacje i był ogłaszany przetarg na nieruchomość, którą nabywał. Praktycznie rzecz biorąc, w przetargu uczestniczyła tylko jedna firma, która ubiegała się o daną nieruchomość. Taki był finał transakcji, do którego, zgodnie z obowiązującym prawem, należało doprowadzić. W związku z tym, chciałbym zapytać się, ile według szacunków ministerstwa może być przypadków, w których mogłoby, jak powiedział pan minister, dojść do procesów sądowych wszczętych przez przedsiębiorców, którzy przegrali. Z moich danych wynika, iż było bardzo mało takich sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">W tej chwili nie jestem w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie. Ale gdyby to było kilkanaście przypadków na 320 wydanych przez nas zezwoleń, wydaje mi się, że byłoby to nagłośnione jako naruszenie zasady, iż prawo nie działa wstecz. Ponadto, chciałem poinformować, że we wrześniu tego roku cofnąłem zezwolenie jednej firmie za to, że nie spełniła jednego z warunków - wielkości warunków. Oferent zatrudnił 650 osób na deklarowaną liczbę 700. Brakowało więc tylko 50 pracowników. Regulacje ustawy były jednak tak sztywne, że nic nie mogłem zrobić. Byłem w stanie jedynie wezwać do naprawy uchybienia, traktując to jako niezbyt ciężkie naruszenie ustawy. Przedłużyłem termin wypełnienia warunku umowy o trzy miesięce i potem o kolejne sześć. Kiedy jednak oferent nie spełnił tego warunku, musiałem cofnąć zezwolenie, mimo że zainwestował, stworzył nowe miejsca pracy i brakowało mu niewiele do wypełnienia postanowień umowy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Obawiam się więc, iż gdybyśmy szli w tym kierunku, to zachowanie praw nabytych nie byłoby do końca prawem nabytym. Umowa polega na tym, że zawierają ją dwie strony. Ktoś zobowiązuje się do czegoś i korzysta na tym, ponieważ otrzymuje ulgę publiczną. W związku z tym, uważam, że zgodnie z intencją wnioskodawcy zmieniamy tę materię i jesteśmy konsekwentni. Kiedy więc jedna strona nie chce spełniać warunków umowy, druga zgadza się na to pod warunkiem, iż nowa umowa będzie oparta na innych zasadach pomocy publicznej. Wracając do przykładu przedsiębiorcy, który deklarował zainwestowanie 100 mln, a w rzeczywistości nie przekroczył 40 mln z powodu obiektywnych warunków. Wtedy mam, mówię w imieniu urzędu, obowiązek negocjować nową umowę bądź mogę nawet zgodzić się z takim stanem rzeczy. Natomiast, nie mogę powiedzieć przedsiębiorcy, że nie skorzysta z tych samych praw, jakie były do końca 2000 r., skoro mówimy, że te prawa były złe, gdyż były prawami niepoliczalnymi.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Chcę również powiedzieć, że do tej pory przedsiębiorca mógł dostać pomoc publiczną w wysokości  nawet 300 - 400% wartości inwestycji. Lecz nie była to pomoc przeznaczona dla inwestycji, lecz firmy, której siedziba często znajdowała się w Niemczech, we Francji itd. Tak więc wspieraliśmy firmę na obcym terytorium. Ponadto, przyznawało się czasokres ulgi bez względu na to, ile firma wypracowała zysku. Stąd wzięło się nasze dążenie do zmiany ustawy, ponieważ są to absurdy obowiązującej do dzisiaj ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Jeżeli chcemy doprowadzić do elastyczności, za czym opowiadam się, trzeba byłoby poszukać dobrego prawnika, który nadałby trochę inny sens propozycji posła Karola Łużniaka, tak abyśmy mogli renegocjować umowę, ponieważ mogą zmienić się warunki i dlaczego inwestor ma tracić pomoc publiczną, która jednak może być udzielana od 1 stycznia 2001 r. Musimy być konsekwentni i możemy udzielać pomoc publiczną, która podlega dwóm ustawom: ustawie o pomocy publicznej i ustawie o specjalnych strefach ekonomicznych. Jednak dla nas naruszenie ustawy oznacza konieczność zawarcia nowej, która będzie obowiązywała w 2001 r. i powinna być zgodna z zasadami udzielania pomocy publicznej, jaka będzie obowiązywała w tym okresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselCzeslawSobierajski">Chciałem poprzeć stanowisko pana ministra i wyrazić żal, iż poprawka nie jest tak sformułowana, jakbyśmy życzyli sobie. Ale proces legislacyjny jeszcze nie zakończył się i mamy przed sobą prace w Senacie. Ja również opowiadam się za renegocjacją, ale nie może być tak, iż nowa ustawa wchodzi w życie, a wobec niektórych przedsiębiorców nadal stosowane jest inne prawo. Trudno wyobrazić sobie taką sytuację. Tak więc wniosek posła Karola Łużniaka w takiej formie, z przykrością muszę stwierdzić, jest nie do przyjęcia. Mam nadzieję, że zostanie poprawiony w Senacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselKarolLuzniak">Pan przewodniczący pozwoli, aby zabrał głos przedstawiciel Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiceprezesKatowickiejSpecjalnejStrefyEkonomicznejAndrzejPasek">Chciałem za-uważyć, że do tej pory nie można było inwestorom zmienić brzmienia zezwolenia, nawet gdyby okazało się, że chce utworzyć dodatkowe miejsca pracy. W takiej sytuacji trzeba byłoby wycofać stare zezwolenie i wydać nowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuTadeuszDonocik">Proszę nie wprowadzać w błąd Komisji. Zawsze można było zwiększyć zatrudnienie i nie pociągało to za sobą konsekwencji w postaci zawierania nowej umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiceprezesAndrzejPasek">Tak, jeżeli jednak dochodziło do zmiany zakresu, czy przedmiotu działania, jak było w przypadku japońskiej firmy Isuzu, która odkryła rynek na silniki do łodzi. Natomiast, zawężając zakres pozbawiamy się elastyczności. Podam jeszcze przykład, kiedy miała miejsce urzędowa pomyłka w dokumentach gmin i przedsiębiorca z przyczyn od siebie niezależnych nie mógł wywiązać się z terminu, do którego zobowiązał się w zezwoleniu. Po 1 stycznia 2001 r. nie można byłoby wprowadzić korekty do umowy. Mam wrażenie, że ta sprawa byłaby zastrzeżona do rozstrzygnięcia przez ministra gospodarki, a ciężar wykazania spoczywałby na inwestorze. Natomiast, w oczywistych przypadkach nie można byłoby dokonywać żadnych zmian dla dotychczasowych inwestorów. Istniałaby więc możliwość, która mogłaby być sporadycznie wykorzystywana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Ponieważ za chwilę mamy posiedzenie Sejmu, podsumuję naszą dyskusję. Intencja wnioskodawcy była dobra, ale formuła zapisu wniosku nie może być zaakceptowana. Zatem, z punktu widzenia ważności tej sprawy, mam prośbę, aby wszyscy zainteresowani nią przygotowali w Senacie dobrą pod względem legislacyjnym zmianę, która mogłaby zostać poparta w Izbie Wyższej. Rozumiem, że mamy pozytywną rekomendację poprawki ze strony posła Karola Łużniaka i negatywną opinię ze strony pani poseł Ewy Freyberg oraz pana ministra Tadeusza Donocika. Chciałem zapytać, kto z państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem poprawki posła Karola Łużniaka. Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselKarolLuzniak">Wycofuję poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselZbigniewKaniewski">Dziękuję panu posłowi i myślę, że jest to bardzo zręczne rozwiązanie sprawy i proszę wszystkich, którzy dobrze rozumieją intencje ustawodawcy, o przygotowanie wspólnie z Ministerstwem Gospodarki poprawki, która nie będzie wywoływała krytycznych uwag pod względem legislacyjnym. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>