text_structure.xml
51.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GrzegorzKarpiński">Mam prośbę do prezydium Komisji, aby dało posłom prowadzącym sprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym trochę czasu na refleksję. Chodzi mi o to, aby między omawianiem sprawy na posiedzeniu podkomisji a przedstawianiem sprawy na posiedzeniu Komisji upływał jakiś czas, co pozwoliłoby posłom nabrać dystansu i jeszcze raz przemyśleć sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WojciechSzarama">Sądzę, że jest w tym coś. Jeśli chodzi o pewną refleksję nad rozpatrywanymi sprawami. Nie wiem, na ile sprawy rozpatrywane na posiedzeniu podkomisji wzbudziły kontrowersje, ale jeśli wzbudziły kontrowersje i były różnice zdań, to taki okres na przemyślenie powinien być. Jak rozumiem, jest to postulat do przewodniczącego podkomisji i do mnie. Sądzę, że ten postulat powinniśmy w jakimś stopniu uwzględnić.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WojciechSzarama">Nadrabianie zaległości trwa dalej. Marszałek Sejmu nadal zwraca baczną uwagę na to, aby w terminie przesyłać stanowiska Sejmu do Trybunału Konstytucyjnego. Ja sobie założyłem, że na każdym posiedzeniu Sejmu rozpatrzymy 10 spraw. To nie spotkało się z jakimś zasadniczym sprzeciwem, więc podkomisja powinna rozpatrywać tyle samo spraw.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WojciechSzarama">A uwaga, żeby okres między zwołaniem podkomisji i Komisji powinien być nieco dłuższy niż kilka godzin, skierowana jest do sekretariatu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WojciechSzarama">Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do omówienia sprawy o sygn. akt Kp 4/08. Jest to wniosek prezydenta o uznanie za niezgodne z konstytucją przepisów ustawy o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WojciechSzarama">Ponieważ ta sprawa nie ma jeszcze przydzielonego posła, proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego, które przygotowało już stanowisko w tej sprawie mówiące o tym, że przepisy, które skarży prezydent, są zgodne z konstytucją, o krótkie przedstawienie sprawy. My wyznaczymy posła lub dwóch posłów, którzy chcieliby się tym zająć i którzy zapoznają się z tym stanowiskiem i zaproponują projekt ostatecznego stanowiska dla Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WojciechSzarama">Proszę więc o ramowe przedstawienie sprawy, a posła, który chciałby się zająć tą sprawą, proszę o zgłoszenie się. Przekazane zostaną mu materiały i dokumentacja i na kolejnym posiedzeniu Komisji przedstawi projekt stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechPaluch">Sprawa Kp 4/08 dotyczy wniosku prezydenta o stwierdzenie niezgodności z konstytucją art. 19 w związku z art. 1 pkt 37 lit. a) ustawy z dnia 4 września 2008 r. o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Pan prezydent wnosi o stwierdzenie niezgodności tych dwóch artykułów z następującymi wzorcami: z art. 2, art. 7, art. 21 ust. 1, art. 9 w związku z art. 91 ust. 1 i 2 oraz z art. 227 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechPaluch">Zarzuty, które prezydent skierował w swojej skardze w ramach kontroli prewencyjnej, dotyczą rządowej autopoprawki przedstawionej Sejmowi 26 maja 2008 r., zawartej w druku nr 64-A, w której przewidziano zmiany dotyczące własności akcji i praw z nim związanych w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych (KDPW). Autopoprawka ta zobowiązywała Narodowy Bank Polski do zbycia wszystkich posiadanych akcji KDPW uprawnionym, czyli pozostałym akcjonariuszom Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Zgodnie z przyjętym w tej autopoprawce rozwiązaniem konsekwencją ewentualnego zaniechania przez Narodowy Bank Polski wykonania tego obowiązku miała być utrata prawa głosu z akcji KDPW.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WojciechPaluch">Przedstawię krótko cztery zarzuty, które prezydent w odniesieniu do przepisów autopoprawki rządowej podniósł.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WojciechPaluch">Po pierwsze, że autopoprawka nie została skonsultowana z Europejskim Bankiem Centralnym, mimo iż projekt ustawy, czyli druk nr 64, jeszcze bez autopoprawki, konsultacjom z EBC został poddany i do druku nr 64 dołączona była ta opinia. W związku z tym pan prezydent uznał, że naruszony został standard wynikający z art. 2 i art. 7 konstytucji i nastąpiło naruszenie zasady legalizmu działania organów władzy publicznej.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WojciechPaluch">Drugim zarzutem, jaki podniósł pan prezydent, jest to, że poprawka naruszyła konstytucyjną normę wynikającą z art. 21 ust. 1, która chroni prawo własności. W tym przypadku prezydent podnosi, iż NBP został pozbawiony własności akcji na rzecz KDPW pod rygorem pozbawienia NBP jednego z kluczowych uprawnień, czyli prawa głosu z akcji.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WojciechPaluch">Trzeci to zarzut, że autopoprawka naruszyła standard niezależności banku centralnego obowiązujący w Unii Europejskiej, zasadniczo wyznaczony przez art. 108 i art. 109 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską oraz art. 7 Statutu ESBC i EBC, które muszą być równoważne w kontekście brzmienia art. 105 Traktatu.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WojciechPaluch">Po czwarte, że autopoprawka naruszyła konstytucyjną normę wynikającą z art. 9 w związku 91 ust. 1 i 2.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#WojciechPaluch">To są główne zarzuty, jakie podniósł pan prezydent, w stosunku do dwóch przepisów zaskarżonych do Trybunału, które to przepisy, jak wspomniałem, znalazły się w autopoprawce.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#WojciechPaluch">W dalszej części stanowiska ustosunkowaliśmy się wraz z kolegą do przedstawionych zarzutów dotyczących niezgodności przepisów z podanymi wzorcami.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WojciechSzarama">Kto z posłów chce się zająć tą sprawą? Pan poseł Andrzej Dera się zgłasza.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WojciechSzarama">Pan poseł pyta, na kiedy? W tym przypadku jesteśmy w takiej sytuacji, że Trybunał chce stosunkowo szybko wyjaśnień od Sejmu, bo wyznaczył nam termin 30-dniowy. Sprawa jest poważna.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WojciechSzarama">Mamy stanowisko Biura Analiz Sejmowych i mamy w terminie przygotowane stanowisko legislatorów. Uważam, że tą sprawą powinniśmy się zająć na kolejnym posiedzeniu Komisji na następnym posiedzeniu Sejmu. To, co prawda, spowoduje przekroczenie wyznaczonego terminu, ale tylko minimalnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechPaluch">Są jeszcze dwie kwestie, o których chcemy wspomnieć. Po pierwsze, ustawa chwalona 4 września wchodzi w skład tzw. pakietu ustaw finansowych. Zmienia bowiem nie tylko ustawę o obrocie instrumentami finansowymi, ale także 16 innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WojciechPaluch">Po drugie, implementuje dyrektywy unijne, które miały być wdrożone do polskiego systemu do 15 czerwca 2007 r.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WojciechPaluch">Miejmy więc świadomość tego, że ustawy, które zostały uchwalone 4 września, współgrają ze sobą, odwołując się wzajemnie do siebie. To jest cały pakiet, który musi wejść w życie w tym samym terminie, ponieważ te przepisy wiążą się ze sobą.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WojciechPaluch">Trybunał, prosząc o szybkie ustosunkowanie się, ma świadomość, że pozostałe uchwalone ustawy nie mogą być ogłoszone w Dzienniku Ustaw, bo muszą czekać na werdykt. Chyba że Trybunał uzna, że nie są nierozerwalnie związane z tą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WojciechSzarama">Dziękuję za te dodatkowe wyjaśnienia. Jak widać, sprawa jest pilna.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do kolejnego punktu porządku dziennego – przyjęcie opinii w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WojciechSzarama">Teraz proszę pana posła Chmielewskiego o poprowadzenie dalszej części posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławChmielewski">W sprawie K 5/08 projekt stanowiska przedstawi poseł Witold Pahl.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WitoldPahl">Sprawa ta była omawiana niemal przed chwilą na posiedzeniu podkomisji. Dotyczy wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o uznanie za niezgodne z przytoczonymi przez Rzecznika wzorcami przepisów ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WitoldPahl">Sprawa dotyczy dwóch elementów. Rzecznik wskazuje, iż uzależnienie dostępu do akt IPN dla osoby, która nie jest naukowcem, od rekomendacji osoby, która jest w rozumieniu tej ustawy naukowcem, jest niezgodne z konstytucją. Rzecznik wskazuje na fakt, iż pojęcie „naukowiec” jest zdefiniowane w trzech ustawach, każda z tych definicji jest inna, i to w sposób znaczny.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WitoldPahl">Zarzut braku właściwej legislacji należy uznać za uzasadniony, ponieważ niedookreślenie tego pojęcia stanowi o tym, że mamy tu do czynienia z naruszeniem zasady poprawnej legislacji, a co za tym idzie naruszony został art. 2 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#WitoldPahl">Podzielamy stanowisko Rzecznika co do swobody prowadzenia badań naukowych w tym zakresie. Uzależnienie prowadzenia badań naukowych, czyli tej konstytucyjnej swobody, od rekomendacji, ingerencji trzeciej osoby, również należy uznać za nieuzasadnione. Nie znajduje to uzasadnienia w zasadzie proporcjonalności, a więc art. 31 ust. 3, którego naruszenie Rzecznik także zarzuca.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#WitoldPahl">Trzeba powiedzieć, że mamy do czynienia z ustawą, która niejako cały czas przechodzi szlak bojowy. Widać, że ona jest bardzo niespójna, często dochodzi do nowelizowania jej przepisów, widać protezowanie pewnych luk prawnych. Chociażby fakt, że art. 44 ustawy o IPN został wykreślony, a mówił on o tym, że naukowcowi nie wolno wykorzystywać pozyskanych z archiwów IPN informacji w sposób sprzeczny z celem określonym we wniosku.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#WitoldPahl">Widać więc, że mamy do czynienia z ustawą, która często zawiera normy niemożliwe do przestrzegania. Art. 36, który jest przedmiotem wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, wielokrotnie już ulegał zmianom.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#WitoldPahl">Tytułem wyjaśnienia powiem, że Trybunał wielokrotnie wskazywał, iż ustawa o IPN w zakresie kompetencji prezesa IPN, a więc takiej arbitralnej oceny, kto ma prawo dostępu do akt IPN, też rodzi pewne wątpliwości co do konstytucyjności.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#WitoldPahl">Powiem, że ta sprawa wywołała dość ożywioną dyskusję na posiedzeniu podkomisji do spraw Trybunału Konstytucyjnego i niejednogłośnie nasza propozycja przeszła.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#WitoldPahl">W przypadku drugiego elementu, czyli dziennikarza, stoimy na stanowisku, że zakwestionowany przez Rzecznika przepis jest zgodny ze wskazanym wzorcem konstytucyjnym. Rzecznik uważa, że konieczność pozyskania przez dziennikarza zgody redaktora naczelnego jako warunku formalnego umożliwiającego wgląd do archiwów IPN jest niezgodna z art. 54 konstytucji, czyli z możliwością dostępu do pozyskiwania informacji.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#WitoldPahl">W tym przypadku, naszym zdaniem, nie ma naruszenia przepisów konstytucji, dlatego że uznaliśmy, iż pewne kryteria dostępności do archiwów IPN dla dziennikarzy powinny funkcjonować. Trzeba tu bardzo wyraźnie podkreślić, że archiwa IPN mają pewne ograniczenia, jeśli chodzi o swobodę dostępu.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#WitoldPahl">Takim podstawowym, formalnym kryterium ograniczającym pełną swobodę dostępu do akt, które zawierają często dane kompromitujące, społecznie wrażliwe, często były wynikiem przestępstwa, bo uzyskiwano je szantażem, jest zasada ochrony prywatności. Ochrona tej swobody konstytucyjnej musi być brana pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#WitoldPahl">Dlatego kryterium dostępu dla dziennikarzy wydaje się konieczne. Stanowi bowiem element kontroli nad zasadą nieograniczonej swobody dostępności do akt po to, aby pozyskane przez dziennikarzy informacje mogły być przedmiotem takich publikacji, takich artykułów prasowych, które rzeczywiście mają na celu realizację pewnych określonych ustawą o IPN działań, m.in. określania prawdy historycznej, wskazywania jakichś elementów ważnych dla demokracji.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#WitoldPahl">Nadal nie została rozstrzygnięta zasadnicza kwestia, czy otworzyć archiwa IPN, zamknąć je, czy też przyjąć zasadę, która obecnie obowiązuje, a więc pewnej reglamentacji dostępu. Stanowisko reprezentowane przez moją formację polityczną idzie w kierunku pełnej dostępności do archiwów IPN.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#WitoldPahl">Zakresowy charakter wniosku Rzecznika powoduje jednak, że musimy się ustosunkować tylko do tych formalnych elementów podniesionych we wniosku. W związku z tym wnoszę o to, aby uznać za niezgodne z konstytucją uzależnienie dostępu do akt dla osoby niebędącej naukowcem od rekomendacji osoby, która jest pracownikiem naukowym, co niezgodne jest z konstytucyjnym prawem do prowadzenia swobodnej działalności naukowej, badań naukowych oraz niezgodne z art. 2, czyli z zasadą państwa prawa w zakresie prawidłowej legislacji.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#WitoldPahl">Natomiast w przypadku ograniczenia dostępu dla dziennikarzy przepis uznać za zgodny z konstytucją, ponieważ to prawo nie ma charakteru absolutnego. Ograniczenie to ma chronić prawo do prywatności osób, które są często ofiarami, i funkcjonować jako taki dodatkowy element kontrolny, zresztą zgodny z Prawem prasowym, a polegający na konieczności uzyskania potwierdzenia przez redakcję. Wnoszę, aby przepis dotyczący dziennikarzy uznać za zgodny z konstytucyjnym prawem do wolności pozyskiwania informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławChmielewski">Czy są pytania lub uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarianFilar">Właściwie to ja mam pytanie do wszystkich. Proste żołnierskie pytanie. Czy Edison był naukowcem? I drugie proste pytanie. Może państwo oglądają serial „Ranczo”. Chcę zapytać, czy jeden z bohaterów tego serialu, który wydaje dwie gazetki – jedną dla wójta, drugą dla proboszcza, jest dziennikarzem? Pozostawię te pytania bez odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarianFilar">W tej sytuacji w ogóle zastanawianie się nad legalizmem jest stratą czasu, przecież wiemy, że nie o to chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławChmielewski">Dziękuję za ten radykalny głos. Tym bardziej doceniam trud włożony w przygotowanie tego stanowiska i jego przedstawienie na posiedzeniu. Czy są inne pytania?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#StanisławChmielewski">Mogę powiedzieć na swoje usprawiedliwienie, że w tym samym duchu mówiłem na posiedzeniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#StanisławChmielewski">Czy są pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WitoldPahl">Chcę podziękować panu przewodniczącemu za docenienie pracy pana legislatora Wojciecha Millera, który ze mną intensywnie pracował w tej sprawie, ale sądzę, że ta sprawa, przy całej jej niejednoznaczności, może stać się impulsem do zastanowienia się nad ewentualną inicjatywą polityczną, być może legislacyjną w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławChmielewski">Rozumiem, że głos pana posła Filara nie jest głosem sprzeciwu co do przedstawionego stanowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarianFilar">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjmuje stanowisko w sprawie o sygn. akt K 5/08 zgodnie z przedstawioną opinią? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StanisławChmielewski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje to stanowisko. Czy poseł Witold Pahl chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WitoldPahl">Tak, z pełną determinacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławChmielewski">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Witolda Pahla jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 5/08. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#StanisławChmielewski">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#StanisławChmielewski">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt SK 47/07 projekt stanowiska przedstawi poseł Jerzy Kozdroń.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyKozdroń">Problem w tej sprawie sprowadza się do omawianego już w kilku sprawach art. 1302 § 3 k.p.c., który nakłada na sądy obowiązek odrzucenia wniesionej apelacji lub zaskarżenia orzeczenia przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego, kiedy nie została uiszczona od tego środka zaskarżenia należna opłata stała lub stosunkowa.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JerzyKozdroń">Skarżąca spółka zarzuca niezgodność tego przepisu z art. 45 ust. 1 konstytucji, czyli z prawem do sądu, art. 32 ust. 1, czyli z zasadą równości stron, i z art. 2, czyli zasadą demokratycznego państwa prawa.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JerzyKozdroń">Stanowisko nasze jest następujące. Uważamy, że art. 1302 § 3 jest niezgodny tylko z jednym z przywołanych wzorców konstytucyjnych, to znaczy z art. 32 ust. 1, czyli z zasadą równości stron w procesie, natomiast zgodny jest z art. 45 ust. 1 i nie jest niezgodny z art. 2 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JerzyKozdroń">Uważamy, że w tym przypadku prawo do sądu nie jest naruszone z uwagi na to, że obowiązek uiszczenia opłat sądowych wynika z przepisów i każda ze stron wie o obowiązku ponoszenia opłat sądowych, a profesjonalny pełnomocnik strony w szczególności. Od zasady profesjonalizmu wywodzimy obowiązek obarczający profesjonalnego pełnomocnika znajomością przepisów. Nieznajomość przepisów nie zwalnia z odpowiedzialności, a więc nie jest naruszone prawo do sądu w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JerzyKozdroń">Stwierdzamy jednak, że naruszona została zasada równości stron w procesie, ponieważ strona powodowa w przepisach proceduralnych jest traktowana na szczególnych prawach. Jeżeli strona niebędąca profesjonalnym pełnomocnikiem nie uiści należnej opłaty sądowej od wniesionego pozwu, to sąd, zwracając ten pozew, daje jej szansę na uzupełnienie tego braku w ciągu tygodnia. Jeżeli w ciągu tygodnia uiści opłatę sądową, to sąd skargę rozpatrzy z zachowaniem skutków wniesienia pierwotnego pisma procesowego. Nie dość tego, samo nieuiszczenie opłaty od pozwu pozwala jej kilkakrotnie wnosić te pozwy do sądu. Dopóki roszczenie nie przedawni się, to te pozwy może wnosić bez końca.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JerzyKozdroń">Natomiast nieuiszczenie profesjonalnego pełnomocnika opłaty od zarzutu, od nakazu zapłaty czy sprzeciwu od wyroku zaocznego, bo to jest wniosek zakresowy, definitywnie uniemożliwia stronie dochodzenie praw. W ten sposób zasada równości jest naruszona. W tej sytuacji uważamy, że przepis art. 1302 § 3 jest niezgodny z art. 32 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JerzyKozdroń">Natomiast z art. 2, czyli zasadą demokratycznego państwa prawnego nie jest niezgodny. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie mówił, że art. 2 należy stosować w powiązaniu z innymi zasadami konstytucyjnymi szczegółowo opisanymi, czyli w tym przypadku samodzielnej podstawy zaskarżenia nie może stanowić. Z nim związana jest zasada przyzwoitej legislacji i sprawiedliwości społecznej. Strony jednak nie sprecyzowały, na czym naruszenie tych zasad miałoby polegać, i dlatego uważamy, że ten wzorzec konstytucyjny nie został prawidłowo opisany. Mówimy więc, że nie jest niezgodny z tym wzorcem.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JerzyKozdroń">Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że jest to któraś z kolei sprawa dotycząca art. 1302 i Trybunał Konstytucyjny różnie orzeka. Legislator twierdzi, że przepis jest niezgodny ze wszystkimi przywołanymi wzorcami konstytucji.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JerzyKozdroń">Proponujemy jednak stanąć na stanowisku, że wskazany przepis z art. 45 ust. 1 konstytucji, a głównie o to chodzi, jest zgodny, ponieważ w innych podobnych sprawach zajęliśmy takie właśnie stanowisko i chcemy się konsekwentnie trzymać tej linii.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JerzyKozdroń">Co prawda jest jeszcze jedna taka sprawa, choć ona dotyczy art. 17 ustawy o kosztach sądowych jeszcze sprzed nowelizacji. W tej sprawie stoimy na stanowisku, że wskazany przepis jest niezgodny z konstytucją. Raz tak, raz tak, jak Sejmowi czapka na głowie siedziała.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławChmielewski">Panie pośle, czy nowej sytuacji nie kształtują orzeczenia Trybunału? Czy musimy się tak twardo trzymać tego, co wcześniej napisaliśmy?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyKozdroń">Musimy się trzymać tego, na czym stoimy od początku. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący art. 3701 k.p.c., w mojej ocenie, nie jest do końca przekonywujący. W tym przypadku Trybunał w kwestii naruszenia prawa do sądu posiłkował się tym, że praktyka sądów apelacyjnych nie honoruje orzeczeń Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy wielokrotnie mówił, że trzeba rozpatrywać braki formalne pod takim kątem, a nie pod innym, że jeżeli z pisma procesowego można wywieść, że te braki zostały usunięte, to nie należy pism odrzucać.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JerzyKozdroń">W istocie rzeczy Trybunał Konstytucyjny nie ma innego wyjścia, jak uznać ten przepis za niekonstytucyjny, żeby w końcu sądy apelacyjne przestały złą praktykę odrzucania apelacji stosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławChmielewski">Czyli Trybunał chciałby wpłynąć na praktykę poprzez swoje orzeczenie, zdaniem pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JerzyKozdroń">Przy art. 3701 tak, natomiast przy art. 1302 tak jednoznacznie się nie wypowiem, tym bardziej że we wcześniejszych orzeczeniach, z lat 2002–2006, konsekwentnie, choć dotyczyły one art. 130 § 1 i 2 k.p.c., w uzasadnieniu stwierdzono, że niezachowanie wymogów fiskalnych skutkuje odrzuceniem apelacji wnoszonej przez pełnomocnika profesjonalnego i jest to zgodne z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławChmielewski">Dlaczego o to pytam? Bo zmieniła się trochę sytuacja. Minęło kilka lat i zaszły zmiany w prawie, które nakładają coraz więcej obowiązków zarówno na strony, jak i na ich pełnomocników. Czasami nadmiar tych obowiązków powodował utratę prawa do sądu, stąd też zmiana spojrzenia przez Trybunał na te obowiązki. Im więcej ich jest, tym trudniej dochodzić materialnego prawa do sądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyKozdroń">Z tym można się zgodzić. Ale o ile zgodziłbym się, że niedopełnienie wymogów formalnych z art. 370 jest płynne, bo w istocie rzeczy każdy sąd może zgłosić zastrzeżenia do każdego pisma, o tyle w przypadku nieprzestrzegania ustawy o kosztach sądowych sprawa jest jasna. Obliczenie opłaty jest jasne, niedopełnienie tego wymogu przez profesjonalnego pełnomocnika jest jasne. Nie dość tego, nie jest to tak bardzo skomplikowane. W związku z tym uważam, że niedochowanie prawa do sądu nie zachodzi.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JerzyKozdroń">Natomiast jest to nierówność stron, złe działanie pełnomocnika szkodzi stronie, to jest prawda, bo strona będzie pokrzywdzona przez niefachowe działanie pełnomocnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławChmielewski">Słyszałem wypowiedzi Trybunału, w których zwracał uwagę na niezbyt dobrą jakość przepisów, jeżeli chodzi o ustawę o kosztach sądowych, które też już kilkukrotnie zostały zaskarżone.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyKozdroń">Co było dla Trybunału Konstytucyjnego ważne? Niech mi pan poseł wskaże przepis.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławChmielewski">Ależ ja nie chcę powiedzieć, że pan nie ma racji. Zwracam tylko uwagę na tendencję, która się pojawiła w Trybunale mniej więcej od roku czy półtora. Czy są inne pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MarianFilar">Chcę zwrócić uwagę na to, co powiedział pan poseł Chmielewski, a co ma niezwykłe znaczenie. Prawo do sądu jest prawem materialnym. Nie jest wyłącznie prawem formalnym, procesowym.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MarianFilar">Na czym polega prawo do sądu? Polega ono na tym, że każdy ma prawo przed wyznaczonym organem dojść do swojego uprawnienia. To jest prawo materialne. Prawo procesowe to jest pewna technologia obsługi tego prawa. W związku z tym nigdy nie może być tak, że forma bierze górę nad treścią. Dlatego też wszelka interpretacja powinna iść w tym kierunku, że prawo materialne powinno być chronione, a argumentem przeciw nie może być to, że w tej ochronie naruszono jakieś przepisy technologiczne. To zawsze można naprawić.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MarianFilar">Natomiast prawo do sądu musi być gwarancją praworządności państwa. Dlatego uważam, że teza przyjęta w projekcie stanowiska jest słuszna. Tego musimy się trzymać i tego musimy bronić.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławChmielewski">Chcę być dobrze zrozumiany. Zgadzam się z tym stanowiskiem, bo ono jest, na ten moment, jak ja je odbieram, tym, które docenia to, co zrobiliśmy do tej pory zarówno my, jak i to, co zrobił Trybunał, a jednocześnie wskazuje na ułomność związaną z tym elementem, o którym powiedział pan poseł Filar, więc z nierównością stron, a tym samym z prawem do sądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzyKozdroń">Ja się zgadzam z panem posłem Filarem. Nie dość tego, cały czas mieliśmy na uwadze to, że prawo do sądu jest prawem materialnym.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JerzyKozdroń">Natomiast musimy zgodzić się z tym, że Kodeks postępowania cywilnego, jak i każdy kodeks regulujący zasady procedury, reguluje je do określonych ram. Jeżeli dzisiaj stwierdzimy, że nieuiszczenie opłaty sądowej przez stronę nie może skutkować odrzuceniem apelacji czy sprzeciwu od wyroku, ponieważ naruszone zostało prawo do sądu, to jutro możemy dojść do takiego momentu, że ktoś wniesie apelację po pół roku, a my powiemy, że co prawda termin wynosi 14 dni, ale jeżeli nie damy szansy stronie, żeby wystąpiła ze sprzeciwem czy zarzutami wobec orzeczenia, to, mimo iż uchybił terminowi, jest to naruszenie prawa do sądu, bo to nie jest jego wina, że wziął sobie takiego pełnomocnika, który takiego wymogu nie dopełnił i nie złożył w terminie apelacji czy sprzeciwu od wyroku.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JerzyKozdroń">W jakimś sensie zgadzam się, że prawo do sądu każdemu obywatelowi przysługuje, natomiast musi to być w jakiś sposób miarkowane, ta proporcja musi być zachowana. W sytuacji, kiedy zmieniona została ustawa o kosztach sądowych, kiedy przepisy zostały uproszczone, to trzeba wyjątkowo złej woli ze strony pełnomocnika – nie mówię strony – żeby powiedział, iż nie wiedział, w jakiej wysokości są te należne opłaty i jak należy je uiścić.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławChmielewski">Jeszcze raz trzeba podkreślić, że nie chcemy nikogo pozbawić prawa do sądu, natomiast bierzemy pod uwagę stan prawny, który wynika również z zasady domniemania zgodności z konstytucją tego prawa, dopóki w sposób ostateczny przez Trybunał nie zostanie stwierdzone, że jest ono niezgodne z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzyKozdroń">Jest wiele spraw przed Trybunałem dotyczących art. 1302 § 3. Pani legislator mi podpowiada, że 17 listopada odbędzie się rozprawa w jednej ze spraw i wtedy będziemy wiedzieć, kto ma rację, tym bardziej że te same wzorce konstytucyjne zostały wskazane.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JerzyKozdroń">Natomiast my konsekwentnie przyjmujemy takie samo stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#StanisławChmielewski">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#StanisławChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjmuje stanowisko w sprawie o sygn. akt SK 47/07 zgodnie z przedstawioną przez pana posła Kozdronia opinią. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#StanisławChmielewski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje to stanowisko. Czy poseł Jerzy Kozdroń chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JerzyKozdroń">Tak, jak najbardziej.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#StanisławChmielewski">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#StanisławChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Jerzego Kozdronia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 47/07. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#StanisławChmielewski">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#StanisławChmielewski">Przechodzimy do kolejnej sprawy. W sprawie o sygn. akt K 9/08 projekt stanowiska przedstawi poseł Piotr Krzywicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PiotrKrzywickiniez">Sprawa K 9/08 była omawiana na posiedzeniu podkomisji. Jest to wniosek trzech rad miejskich, trzech jednostek samorządu terytorialnego – Józefowa, Rudy Śląskiej i Radkowa – w sprawie uznania za niezgodne z konstytucją przepisu art. 4 ust. 8 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości oraz o uznanie za niezgodny z konstytucją przepisu art. 4 ust. 9 ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości. Wnioskodawcy podnoszą niezgodność tych dwóch przepisów ustawy z art. 2, art. 165 ust. 1 i art. 167 ust. 1 i 2 Konstytucji RP.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PiotrKrzywickiniez">Żeby nam było łatwiej dyskutować, to przedstawię wskazane wzorce konstytucyjne. Art. 165 ust. 1 – „Jednostki samorządu terytorialnego mają osobowość prawną. Przysługuje im prawo własności i inne prawa majątkowe”. Art. 167 ust. 1 – „Jednostkom samorządu terytorialnego zapewnia się udział w dochodach publicznych odpowiednio do przypadających zadań”. Art. 167 ust. 2 – „Dochodami jednostek samorządu terytorialnego są ich dochody własne oraz subwencje ogólne i dotacje celowe z budżetu państwa”.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PiotrKrzywickiniez">O co chodzi w zaskarżonych przepisach? Instytucja, którą się zajmujemy, to jest użytkowanie wieczyste. Próby przekształcenia tej instytucji w prawo własności w zasadzie towarzyszą pracom parlamentu polskiego od wczesnych lat 90.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PiotrKrzywickiniez">Było kilka różnych ustaw – 5 lub 6 – które w różny sposób starały się przekształcić użytkowanie wieczyste w prawo własności chronione konstytucją, w instytucję, która jest jasna, prosta, czytelna, w przeciwieństwie do użytkowania wieczystego, które jest pewną protezą, instytucją wprowadzoną w roku 1960 do systemu prawa administracyjnego z powodów czysto ideowych, jako że wtedy nie można było mieć własności, nie można było kupić nieruchomości. Instytucja użytkowania wieczystego była niesłychanie rozwinięta.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PiotrKrzywickiniez">Po 1990 r. z dużymi oporami następują przekształcenia, ale jeszcze jest sporo do zrobienia. Elementem, który dość często, choć z różnych powodów, utrudnia ten proces, są skądinąd bardzo ważne i cenione jednostki samorządu terytorialnego. A więc o co chodzi?</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PiotrKrzywickiniez">Przedstawię w skrócie art. 4 ust. 8, bo on jest bardzo rozbudowany. Osobie fizycznej, której dochód miesięczny na jednego członka rodziny w gospodarstwie domowym nie przekracza przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, a ustala go i ogłasza Główny Urząd Statystyczny, przysługuje 90% bonifikaty od opłaty.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#PiotrKrzywickiniez">Natomiast w ust. 9 mówi się, że osobom fizycznym, które prawo użytkowania wieczystego uzyskały przed dniem 5 grudnia, oraz ich następcom prawnym organ właściwy do wydania decyzji udziela 50-procentowej bonifikaty, o której mowa w ust. 1.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#PiotrKrzywickiniez">Te kłopoty są, moim zdaniem, spowodowane tym, że Senat wprowadził zmianę do ustawy uchwalonej przez Sejm, która to zmiana spowodowała wycofanie się z kompleksowego rozwiązania tej kwestii, czyli z likwidacji użytkowania wieczystego i zastąpienia go prawem własności. W lipcu 2005 r. została bowiem uchwalona przez Sejm taka ustawa, która w wyniku poprawki przyjętej w Senacie ze złamaniem procedur, choć to nie temat na dzisiejsze posiedzenie, została zmieniona.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#PiotrKrzywickiniez">Podstawowe znaczenie ma jednak to, że Trybunał już wielokrotnie użytkowaniem wieczystym się zajmował i badał różne rozwiązania i instytucje. Zakwestionował między innymi brak odpłatności za przekształcenie użytkowania wieczystego w prawo własności.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#PiotrKrzywickiniez">Gminy skarżą we wniosku obligatoryjność bonifikaty. Pułap, od którego należy się bonifikata, ustalony jest na dość wysokim poziomie – według przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia na jednego członka rodziny, czyli w tej chwili ponad 2900 złotych.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#PiotrKrzywickiniez">Do momentu wejścia w życie tej ustawy obowiązywała ustawa o gospodarce nieruchomościami, która przewidywała fakultatywność bonifikaty. Zależała ona od decyzji rady gminy. Ta ustawa wprowadziła obligatoryjność bonifikaty.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#PiotrKrzywickiniez">We wniosku podnoszonych jest szereg argumentów, m.in. brak pewności gminy przy prowadzeniu gospodarki finansowej gminy między innymi opartej na opłatach z tytułu użytkowania wieczystego.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#PiotrKrzywickiniez">Po konsultacjach z panią mecenas Rutkowską i burzliwej dyskusji na posiedzeniu podkomisji zdecydowaliśmy się przyjąć rozwiązanie takie: art. 4 ust. 8, czyli ten przyznający 90% bonifikaty, uznać za niezgodny z konstytucją, natomiast art. 4 ust. 9, który mówi o bonifikacie w wysokości 50% dla użytkowników wieczystych, którzy weszli w użytkowanie wieczyste przed 5 grudnia 1990 r., bo była to sytuacja kiedy wcześniej nie można było nabyć własności, tylko użytkowanie wieczyste, uznać za zgodny z konstytucją, za sprawiedliwy. W tym przypadku można podnieść argument, że to są użytkowania wieczyste długotrwające, czyli nakłady zostały poniesione dość duże, te nieruchomości są zwykle ulepszane.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#PiotrKrzywickiniez">Gdyby Trybunał uchylił te przepisy, a takie niebezpieczeństwo istnieje, na szczęście mamy podstawę prawną, aby proces przekształcania użytkowania wieczystego odbywał się w dalszym ciągu na podstawie ustawy o gospodarce nieruchomościami.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#PiotrKrzywickiniez">Od wielu lat mamy problemy z ta ustawą, jej przepisy są skarżone do Trybunału Konstytucyjnego, dlatego że Senat nie zdecydował się na kompleksowe rozwiązanie, czyli na zlikwidowanie użytkowania wieczystego, a była taka ustawa w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#PiotrKrzywickiniez">Na gorąco po dyskusji na posiedzeniu podkomisji, nasunęło mi się pytanie, czy tylko te przepisy, które zostały zaskarżone, stanowią normę. To tak pod rozwagę na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#PiotrKrzywickiniez">Często skupiamy się na jednym lub dwóch zaskarżonych przepisach, zwłaszcza kiedy w skardze jest kilka punktów, a Trybunał na rozprawie docieka, gdzie ta norma naprawdę jest. Teraz pytanie, czy ta norma jest tylko w przepisach o bonifikatach, czy ona jest w tym przepisie, który mówi, że w ogóle wolno przekształcić użytkowanie wieczyste we własność.</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#PiotrKrzywickiniez">Mam nadzieję, że tak daleko Trybunał nie będzie zagłębiał się w problem, bo jeżeli zacznie uchylać przepisy, to wtedy będziemy mieli problem całkowicie przeciwny od tego, do czego obecnie doszliśmy. A więc, że na podstawie uchwały rady można będzie przekształcać nadal, jeżeli rada podejmie taka uchwałę i wypracuje swoje bonifikaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PiotrKrzywickiniez">Wydaje mi się, że Trybunał nie powinien zagłębiać się w temat, jakkolwiek nie można tego wykluczyć, ale było wiele – około 8 czy 9 – orzeczeń i nigdy sam proces przekształcania użytkowania wieczystego nie było zakwestionowany. Były rozpatrywane różne szczegółowe sprawy, głównie kwestie finansowe, fakultatywność, obligatoryjność – te były kwestionowane, natomiast sama zasada przekształceń nie została nigdy zakwestionowana.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PiotrKrzywickiniez">Sprawa pojawia się z inicjatywy samych gmin i widzimy, jaki jest kierunek przepisów, które wskazywane są jako wzorce. To są przepisy, które mają podkreślać samodzielność i samorządność gmin w zakresie dysponowania ich mieniem i uzyskiwania dochodów.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PiotrKrzywickiniez">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PiotrKrzywickiniez">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjmuje stanowisko w sprawie o sygn. akt K 9/08 zgodnie z przedstawioną przez pana posła Krzywickiego opinią? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PiotrKrzywickiniez">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje to stanowisko. Czy poseł Piotr Krzywicki chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PiotrKrzywickiniez">Zgadzam się.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PiotrKrzywickiniez">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PiotrKrzywickiniez">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Piotra Krzywickiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 9/08. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PiotrKrzywickiniez">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#PiotrKrzywickiniez">Przechodzimy do ostatniej sprawy. W sprawie o sygn. akt K 61/07 projekt stanowiska przedstawi poseł Andrzej Dera.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejDera">Jest to sprawa z wniosku Rady Miejskiej Wrocławia o stwierdzenie niezgodności dwóch artykułów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, czyli art. 10 ust. 1 i 2 z art. 165 ust. 1 i 2 konstytucji oraz art. 17 ust. 2 i 3 z art. 21 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejDera">Art. 10 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych rozstrzyga, że grunty stanowiące własność Skarbu Państwa lub własność jednostki samorządu terytorialnego przeznaczone w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego pod rodzinne ogrody działkowe przekazuje się nieodpłatnie w użytkowanie lub w użytkowanie wieczyste Polskiemu Związkowi Działkowców.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#AndrzejDera">Wnioskodawca zarzuca cytowanemu przepisowi naruszenie konstytucyjnie gwarantowanych praw majątkowych, prawa własności jednostek samorządu terytorialnego, które są wyrażone w art. 165 ust. 1 zdanie drugie konstytucji.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#AndrzejDera">Ta sprawa była już rozpatrywana, jeszcze kiedy były to pracownicze ogrody działkowe. Wtedy orzeczenia były takie, że ten przepis pozbawia obywateli prawa do dobrowolnego zrzeszania się w celu użytkowania pracowniczych ogrodów działkowych, co narusza zasadę demokratycznego państwa. Jednak decyzją Sejmu, bo wtedy były trochę inne zasady, przepisy te zostały utrzymane.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#AndrzejDera">Potem nastąpiła nowelizacja ustawy z 2001 r., a Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 22 lutego 2002 r. o zmianie ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych ponownie uznał, że jest to przepis niekonstytucyjny i tym razem ostatecznie został on uchylony. Tamta sprawa dotyczyła art. 8, tym razem mamy art. 10 tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#AndrzejDera">I tu jest podstawowe pytanie: na ile art. 210 jest oderwany od przepisów upoważniających zarząd Polskiego Związku Działkowców do wystąpienia z roszczeniem o ustanowienie użytkowania na jego rzecz, na ile określa wciąż normę godzącą w prawa majątkowe jednostek samorządu terytorialnego? Tu jest kilka takich bardzo szczegółowych zagadnień prawnych.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#AndrzejDera">Jest taki pogląd, który stwierdza, że można twierdzić, iż z obecnego brzmienia tej ustawy nie można wywodzić obowiązku ustanowienia użytkowania. Nie ma mowy o przysługującym Polskiemu Związkowi Działkowców roszczeniu. Zgodnie z tą interpretacja art. 10 ust. 1 wprowadza jedynie nakaz oddania gruntów nieodpłatnie w użytkowanie, pozostawiając gminie decyzje, czy taką umowę z Polskim Związkiem Działkowców zawrzeć.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#AndrzejDera">Taki pogląd jest reprezentowany w naszym stanowisku i do niego się odnosimy. Jest on poglądem logicznym i prawidłowym. W związku z powyższym art. 10 ust. 1 należy rozumieć w ten sposób, że on wprowadza konieczność nieodpłatnego oddania Polskiemu Związkowi Działkowców gruntów w użytkowanie. Gmina, od której autonomicznej decyzji należy przeznaczenie w planie zagospodarowania przestrzennego gruntów na cele ogrodnictwa działkowego, decyduje o zawarciu konkretnych umów z PZD. Czyli można stwierdzić, że od uznania gminy zależy czy w świetle swoich obowiązków publicznych i zadań wobec społeczności lokalnej jest możliwie podjęcie decyzji o nieodpłatnym przekazaniu nieruchomości na cele działkowe.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#AndrzejDera">Patrząc tylko z tego punktu widzenia, można byłoby uznać, że ten artykuł jest zgodny z konstytucją, ale nie można tego artykułu rozpatrywać w sposób bardzo wąski, gdyż przede wszystkim trzeba stwierdzić, że art. 10 ogranicza wykonywanie prawa własności jednostek samorządu terytorialnego. Otóż ogranicza je poprzez odebranie jednego z najbardziej podstawowych elementów prawa własności, to jest prawa do rozporządzania rzeczą.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#AndrzejDera">To jest kluczowy zarzut niezgodności z art. 165, który mówi generalnie o prawach majątkowych. W świetle tego artykułu konstytucji przepis ten niewątpliwie odnosi się również do gmin, bo zostało ustanowione prawo własności gmin, uprawnienie do rozporządzania rzeczą, uprawnienie do przeniesienia prawa, do jego obciążenia i zniesienia tego prawa.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#AndrzejDera">To jest ograniczone prawo wyboru drugiej strony stosunku głównego. W tym przypadku bowiem ustawodawca stwierdził, że tylko Polski Związek Działkowców jest jedynym uprawnionym organem, natomiast w przepisach prawa są zapisy, które mówią, że istnieją inne możliwości, bo mówi się o ogrodach działkowych, o innych stowarzyszeniach. Natomiast omawiana ustawa zawęziła możliwość do jednej organizacji. Stąd wywodzimy wniosek i wychodzimy z założenia, że przez takie ograniczenie przepis ten narusza konstytucyjne prawo do rozporządzania rzeczą przez gminy.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#AndrzejDera">Konkluzja w naszym wniosku jest taka, że art. 10 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych jest niezgodny z art. 165 ust. 1 zdanie drugie konstytucji.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#AndrzejDera">Drugim zaskarżonym przepisem jest przepis art. 17 ust. 2 i 3 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Wnioskodawca podnosi, że jest on niezgodny z art. 21 ust. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#AndrzejDera">Art. 17 ust. 2 i 3 określa warunki likwidacji rodzinnego ogrodu działkowego na cel publiczny. Nakazuje on do dokonywanego wywłaszczenia stosować przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, a w tych przepisach wywłaszczenie uwarunkowane jest zgodą Polskiego Związku Działkowców.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#AndrzejDera">W tym przypadku sytuacja wygląda w taki sposób, jeżeli można wywłaszczać, bo co do zasad wywłaszczenia nikt nie dyskutuje, w konstytucji są zdefiniowane tylko dwa standardy wywłaszczenia – cel publiczny i odszkodowanie, to dochodzi do paradoksalnej sytuacji, że gmina, na rzecz której może być robione wywłaszczenie na cele publiczne i która jest właścicielem gruntu pozostającego w użytkowaniu Polskiego Związku Działkowców, musi zwrócić się do Związku, żeby Związek wyraził zgodę na wywłaszczenie. Jeżeli natomiast wywłaszcza całkiem obcy grunt, nie swój, to ta procedura nie ma żadnych obwarowań, nie ma żadnych warunków, że ktoś musi wyrazić zgodę, bo wywłaszczenie jest obligatoryjne. Ustawodawca powiedział wprost, jeżeli dwa kryteria zapisane w konstytucji są spełnione, czyli cel publiczny i odszkodowanie, to jest to tryb przymusowy. W takim przypadku nie uzależnia się go od żadnych innych czynników. Tu paradoksalnie we własnej sprawie gmina musi występować o zgodę Polskiego Związku Działkowców.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#AndrzejDera">Konkluzja w naszym stanowisku jest tak, że art. 17 ust. 2 i 3 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych jest niezgodny z art. 21 ust. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#AndrzejDera">Zwracam uwagę na to, że uznajemy, iż przepis jest niezgodny z art. 21 ust. 1 konstytucji, ponieważ we wniosku jako wzorzec konstytucyjny został podany cały art. 21. On się składa z dwóch ustępów. Pierwszy mówi o tym, że Polska chroni własność i prawo dziedziczenia. Przepis art. 17 ust. 2 i 3 jest niezgodny z prawem własności, uzależniając od zgody podmiotu w sposób nie mający uzasadnienia.</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#AndrzejDera">Natomiast stwierdzamy, że nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2, ponieważ mówi on, że wywłaszczenie jest dopuszczalne wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#StanisławChmielewski">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Rozumiem, że potwierdzamy tym stanowiskiem ideę samorządności lokalnej w rozumieniu demokratycznym.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#StanisławChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjmuje stanowisko w sprawie o sygn. akt K 61/07 zgodnie z przedstawioną przez pana posła Derę opinią? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#StanisławChmielewski">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje to stanowisko. Czy poseł Andrzej Dera chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejDera">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławChmielewski">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#StanisławChmielewski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja rekomenduje marszałkowi posła Andrzeja Derę jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 61/07. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#StanisławChmielewski">Stwierdzam, że Komisja rekomenduje tę kandydaturę. Wystąpimy w takim razie do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#StanisławChmielewski">Czy są jakieś sprawy bieżące w trzecim punkcie porządku dziennego? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#StanisławChmielewski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>