text_structure.xml 47.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BronisławDutka">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam panie i panów posłów, witam zaproszonych gości. W porządku obrad mamy informację o działalności samorządowych kolegiów odwoławczych i Krajowej Reprezentacji Samorządowych Kolegiów Odwoławczych w latach 2008–2009. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BronisławDutka">Informację przedstawi pani Krystyna Sieniawska, przewodnicząca Krajowej Reprezentacji Samorządowych Kolegiów Odwoławczych.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BronisławDutka">Nie ma pani Sieniawskiej. Proszę członków zarządu Krajowej Reprezentacji Samorządowych Kolegiów Odwoławczych o przedstawienie powyższych informacji. Bardzo proszę przedstawić się i podać zajmowane stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Otrzymaliście państwo zbiorczą informację o działalności samorządowych kolegiów odwoławczych. Obejmuje ona rok 2008 i 2009. Jestem przewodniczącą zespołu, który konstruował powyższą informację, pozwolę sobie jako pierwszej zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Wydaje się, że szczegółowe omawianie zbiorczej informacji przygotowanej na dzisiejsze posiedzenie nie ma sensu. Proponuję, aby państwo zadawali nam pytania, a my będziemy starali się rozwiać wszelkie wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Mogę powiedzieć, że w samorządowych kolegiach odwoławczych w 2008 r. mieliśmy do rozpatrzenia 182.634 sprawy, a w 2009 r. wpłynęło ich 204.906. Jest to bardzo duża liczba wniosków, którymi zajmują się samorządowe kolegia odwoławcze.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Odpowiemy na wszystkie pytania, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. Mogę także zreferować powyższą informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BronisławDutka">Bardzo proszę panie i panów posłów o zadawanie pytań. Pani poseł Pietraszewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DanutaPietraszewska">Została podana informacja, że w ostatnim czasie liczba rozpatrywanych spraw znacznie wzrosła. Z czego to wynika?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Wynika to ze zmiany przepisów prawa, w których kompetencje zostały przesunięte z administracji rządowej do samorządów.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Więcej obywateli składa odwołania od decyzji organów pierwszej instancji. Jest to po części spowodowane kryzysem, ponieważ nastąpił wyraźny wzrost liczby spraw dotyczących tzw. „prawa ubogich”. Związane jest to z szeroko pojętymi świadczeniami społecznymi. W skali kraju mamy wyraźny wzrost liczby powyższych spraw, który spowodowany jest aktualną sytuacją gospodarczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekŻmuda">Kolejną przyczyną większej liczby spraw może być wzrost świadomości prawnej obywateli. Widoczne jest to szczególnie w samorządach, gdzie wzrasta liczba odwołań od decyzji sądów. Obywatele mają możliwość weryfikacji decyzji organów pierwszej instancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pani poseł Ciemniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#GrażynaCiemniak">Szanowni państwo, chciałabym odnieść się do kwestii dotyczącej niezałatwionych spraw. Posiadamy informację o wyraźnym wzroście liczby powyższych spraw, które czekają na rozpatrzenie. Jaki był przeciętny okres dla rozpatrzenia spraw? Jakie są problemy przy przedłużającej się weryfikacji spraw? Czy Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej może pomóc rozwiązać te problemy? Czy jest potrzebna zmiana przepisów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Kochanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanKochanowski">Chciałbym zwrócić uwagę, że czas rozpatrywania spraw jest dość długi zarówno w sądach, jak i w samorządowych kolegiach odwoławczych. Natomiast chciałbym się dowiedzieć, jaki jest koszt jednej sprawy rozpatrywanej przez kolegium?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanKochanowski">Z jednej strony pojawiają się głosy, że kolegiów jest za mało bądź za dużo. Czy mamy odpowiednią dostępność dla obywateli, czy też nie? Czy mogliby się państwo odnieść do tej kwestii?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanKochanowski">Chciałbym się także dowiedzieć, jakiego rodzaju sprawy rozpatrywane są przez kolegia. Jaki jest sposób orzekania? Chciałbym, aby pojawił się jasny obraz pracy i kompetencji kolegiów, bo pomoże to polepszyć nam jakość i szybkość wykonywania usług.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JanKochanowski">Jak państwo sami oceniają funkcjonowanie samorządowych kolegiów odwoławczych? Jak widzicie to w przyszłości? Czy należałoby próbować coś zmienić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Czy ktoś jeszcze? Nie słyszę. Kontynuując wypowiedź pana posła Kochanowskiego chciałbym zapytać, czy jest sens istnienia kolegiów odwoławczych. Mamy informacje o wielokrotnym przedłużaniu się spraw. Mam konkretny przypadek. Przyszli do mnie przedstawiciele dwóch firm, którzy planowali inwestycję. Ktoś niezadowolony złożył do samorządowego kolegium odwołanie od pozytywnej decyzji dla powyższych przedsiębiorców. To jest przedsięwzięcie, dzięki któremu pracę znajdzie kilkanaście lub kilkadziesiąt osób.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#BronisławDutka">Przez ponad pół roku nie uzyskali żadnej odpowiedzi. Następnie występują do sądu o przymuszenie do wydania decyzji. Sąd rozstrzyga sprawę na początku lutego. Kontaktowałem się z tymi ludźmi 3 miesiące po wyroku. Kolegium dalej nie rozpatrzyło tej sprawy. W ten sposób zablokowano działalność inwestycyjną tych przedsiębiorców. Jeżeli tak działają kolegia odwoławcze, to ich istnienie nie ma sensu. Należy coś z tym zrobić. Wiem z niektórych źródeł, że takie decyzje są celowo zatrzymywane. Kto zapłaci odszkodowanie takiemu przedsiębiorcy? Będzie to skarb państwa. To nie jest jedyny przypadek. Co powinien zrobić ustawodawca, aby uniknąć w przyszłości takich sytuacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BogdanMuzyczuk">Mam nadzieję, że przypadek przytoczony przez pana przewodniczącego jest jednostkowy. Nie mieści mi się w głowie, aby cokolwiek było celowo przetrzymywane w samorządowych kolegiach odwoławczych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BogdanMuzyczuk">Samorządowe kolegia odwoławcze powołane są po to, aby obywatel mógł znaleźć ochronę. W przeciwieństwie do sądów administracyjnych rozpatrują one sprawy merytorycznie. Orzekają o konkretnym uprawnieniu bądź o nałożeniu konkretnego obowiązku. Sądy administracyjne nie mają takich uprawnień. Pozostawienie obywatela w konfrontacji z wójtem na sali sądu administracyjnego będzie dla niego krzywdzące. Nie uzyska tam konkretnej ochrony. Nie będzie mógł uzyskać decyzji o nadaniu uprawnienia. Sąd administracyjny zbada sprawę z punktu widzenia zgodności z przepisami. Decyzję może uchylić i odesłać do ponownego rozpatrzenia. Samorządowe kolegia odwoławcze mają możliwość wydawania decyzji merytorycznych.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BogdanMuzyczuk">Według moich informacji większość spraw w kolegiach jest załatwiana terminowo. Zdarzają się przypadki, w których terminy wynikające z k.p.a. są przekraczane. Ustawodawstwo zmienia się z roku na rok. Wszystkie nowe ustawy zmieniają po części prawo. Przykładem może być prawo o ochronie środowiska, w którym bardzo skomplikowane decyzje wydaje się w przedmiocie środowiskowych uwarunkowań, gdzie bardzo często istnieje przymus powołania biegłych. Pojawią się raporty, które niekiedy mają 300 – 400 stron.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#BogdanMuzyczuk">Przypomnę, że od 2006 r. budżety kolegiów odwoławczych pozostają bez zmian. W samorządowych kolegiach odwoławczych oprócz pracowników merytorycznych i etatowych pracują także członkowie pozaetatowi. Pracownicy pozaetatowi rozpatrują ok. 25% spraw. Ich pomoc jest bezcenna, a wynagrodzenie jest wypłacane z wydatków bieżących.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#BogdanMuzyczuk">Budżet nie zmienia się od 4 lat. Natomiast zmieniają się koszty związane z obsługą poczty i innych mediów. Musieliśmy dawać także podwyżki, które wynikały z ustawy. Powyższe operacje były prowadzone z wydatków bieżących. Jest to robione kosztem korzystania z pomocy członków pozaetatowych. Niestety, brak środków finansowych jest główną przyczyną dłuższego oczekiwania na rozwiązanie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#BogdanMuzyczuk">Koszt załatwienia jednej sprawy w samorządowym kolegium odwoławczym wynosi ok. 500 zł. Natomiast w sądzie administracyjnym to ok. 5 tys. zł. Proszę zwrócić uwagę na dziesięciokrotną dysproporcję kosztów obsługi jednej sprawy. W sądach administracyjnych pracują specjaliści o podobnych kompetencjach i kwalifikacjach jak w samorządowych kolegiach odwoławczych. Jeżeli chodzi o przedłużanie terminów rozpatrywania spraw, to kwestie finansowe są bardzo istotne.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#BogdanMuzyczuk">Przypomnę, że podczas posiedzenia Komisji, dotyczącego budżetu na następny rok zabierałem głos i prosiłem o wsparcie finansowe. Było to obiecane. Została zgłoszona poprawka, lecz nie przeszła w głosowaniu. Jeżeli byłyby jakiekolwiek prace nad zmianami w budżecie na następny rok, to prosilibyśmy o poparcie naszych postulatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Jeśli chodzi o wnioski, które nie zostały rozpatrzone, to bardzo dużą rolę odgrywa sama konstrukcja ustawy o gospodarce nieruchomościami. Chodzi o sprawy dotyczące ustalania opłat za użytkowanie wieczyste. Zgodnie z ustawą właściciel gruntu, który oddaje go w użytkowanie wieczyste, może do końca danego roku wypowiedzieć użytkownikowi wieczystemu wysokość opłaty i ustalić ją na nowo. Gminy nie robią tego na początku roku. Z reguły jest to spowodowane sprawami budżetowymi. Wypowiedzenia są wręczane w ostatnich dniach roku. Jest to zazwyczaj przełom października i listopada. Użytkownik wieczysty ma 30 dni na złożenie sprzeciwu do samorządowego kolegium odwoławczego. Wiele spraw, które wpływają w ostatnich dniach roku, to sprawy dotyczące opłat za użytkowanie wieczyste. Kolegia nie są w stanie załatwić tego w ciągu kilku dni. Ponadto kolegia są zobligowane ustawą do przeprowadzenia rozprawy administracyjnej, której przewodniczy trzech członków kolegium. Jest to czasochłonny proces.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Powyższe sprawy są rozpatrywane bardzo długo i w większości kolegiów niemożliwe jest utrzymanie 30-dniowego terminu.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Jeżeli chodzi o sprawy administracyjne, to kolegia trzymają się terminów. Oczywiście, na 200 tys. spraw zawsze może przytrafić się jedna czy dwie, o jakich mówił pan przewodniczący. Mamy nadzieje, że takich spraw nie będzie w przyszłości. Możemy tylko przeprosić za taką sytuację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Właśnie odnalazłem dokumenty dotyczące sprawy, o której mówiłem wcześniej. Pomyliłem się, odwołanie nastąpiło 2 maja 2008 r. i do tej pory nie ma żadnej reakcji. To jest kolegium w Nowym Sączu. Bardzo proszę o dalsze odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekŻmuda">Jeśli chodzi o terminowość, to zwróciłbym uwagę na większą złożoność spraw. Terminy na rozpatrzenie spraw są dwa. Sprawy ogólnoadministracyjne to 30 dni, a podatkowe 2 – miesiące. Są to terminy ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarekŻmuda">Czasami zdarzają się sprawy proste, które można rozpatrzyć w terminie. Natomiast pojawiają się także sprawy bardzo skomplikowane i nie jesteśmy w stanie rozwiązać tego problemu w terminie. Często przepisy uniemożliwiają nam sprawne działanie.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MarekŻmuda">Pan przewodniczący wspomniał o temacie lokalizacji inwestycji. To nie jest kwestia rozpatrzenia i przeanalizowania dokumentacji. To jest szereg spraw połączonych z samą decyzją związaną z warunkami zabudowy.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#MarekŻmuda">Czasami jesteśmy uzależnieni od decyzji innych organów, które wydają postanowienia po umówionym terminie. Możemy tylko monitować, prosić i ponaglać inne instytucje. Nie mamy kompetencji, aby naciskać na powiat czy gminę. Mogę wyrazić tylko ubolewanie nad sytuacją przytoczoną przez pana przewodniczącego. Kolegium ma obowiązek wysłać do zainteresowanych pismo, że sprawa zostanie przedłużona. W informacji podaje się powody i nowy termin. Jeśli tak nie było, to jeszcze raz przepraszam, ale na 200 tys. spraw to jest ułamek procenta.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#MarekŻmuda">W przedłożonej informacji znalazło się wyliczenie, ile było skarg do sądów administracyjnych na samorządowe kolegia odwoławcze. Są to promile wszystkich spraw, które rozpatrujemy.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#MarekŻmuda">W Warszawie problemem jest prawo dotyczące własności gruntów. Reguluje to specjalna ustawa. Ponadto są problemy z dokumentacją. Brak odpowiednich informacji w archiwach powoduje poważne opóźnienia i problemy w weryfikacji wniosków.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#MarekŻmuda">Omówię jeszcze kwestie rozpatrywanych spraw. 35% to wnioski pomocy społecznej. 19% dotyczy podatków lokalnych i 15% decyzji o prawach do zabudowy. Są to trzy najistotniejsze rodzaje spraw.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#MarekŻmuda">Jeśli chodzi o powyższe wnioski, to podstawową sprawą jest kontakt z petentem. Nie wyobrażam sobie, aby dopasować liczbę kolegiów do zasadniczego podziału administracyjnego kraju. Pojawiły się propozycje 16 kolegiów, czyli liczby analogicznej do liczby województw. Według mnie jest to bezsensowne, ponieważ będzie ich zbyt mało. Stworzono także elektroniczną skrzynkę podawczą. Obecnie nie było i nie ma żadnej skargi złożonej w ten sposób. Kontakt z urzędnikiem jest głównym i istotnym sposobem składania skarg i zażaleń.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#MarekŻmuda">Liczba 49 kolegiów w żaden sposób nie narusza trójstopniowego podziału administracyjnego kraju. Terytorialnie żadne kolegium nie wychodzi poza obręb województwa. To nie są dawne obszary 49 województw. Dostosowano siatkę powiatów i gmin do nowej siatki województw, tak aby wszystkim petentom było jak najbliżej do samorządowego kolegium odwoławczego. Na użytek dzisiejszego posiedzenia zrobiliśmy mapkę przedstawiającą obszary właściwości kolegiów. W woj. warmińsko-mazurskim mamy zbyt mało kolegiów odwoławczych. Okolice Ełku, Giżycka, Gołdapi aż się proszą o kolegium. To jest bardzo duży obszar. Podobnie Katowice, gdzie na stosunkowo małym terenie mieszka bardzo dużo obywateli. W Katowicach kolegium pęka w szwach. Wypadałoby podzielić kolegia dla Katowic i Gliwic. Urzędnicy fizycznie nie dają rady rozpatrzeć wszystkich wniosków. Podobna sytuacja jest w Warszawie. Może warto podzielić ten teren, na przykład na lewy i prawy brzeg Wisły.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#MarekŻmuda">Przykład podany przez pana przewodniczącego zdziwił mnie bardzo, gdyż zaległość pojawiają się zazwyczaj w największych kolegiach. Powtórzę, że na czas rozpatrywania wniosków składa się wiele czynników. Liczba spraw wynosi mniej więcej 200 na osobę, natomiast w sądach jest to ok. 50.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#MarekŻmuda">Krótko przypomnę historię. W 1990 r. pojawia się ustawa o samorządzie terytorialnym, dzisiaj o samorządzie gminnym. Gmina posiada zadania własne i zlecone. Trudno było politycznie podporządkować w sensie instancji orzeczniczej wojewodom spraw, które rozpatrują niezależne ustawowo samorządy terytorialne. Wydaje się, że dobrze się stało, iż powstały niezależne samorządowe kolegia odwoławcze. W sensie orzekania nazywają się samorządowymi, a w sensie niezależności podlegają przepisom powszechnie obowiązującego prawa. Kolegia odwoławcze są niezależnie finansowane. Ich celem jest pomoc obywatelom w sprawach, które nie są rozwiązywane w sądach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Jak wyjaśnić okres 18 miesięcy, w którym kolegium odwoławcze nie mogło podjąć żadnej decyzji? Państwo prosicie o więcej pieniędzy, ale skąd mamy je brać? W powyższym przypadku za zwłokę i opieszałość kolegium będziemy musieli zapłacić, a pieniądze będą pochodzić z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#BronisławDutka">Należy zasygnalizować ministrowi finansów, żeby dostosował budżety do potrzeb samorządowych kolegiów odwoławczych.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#BronisławDutka">Natomiast nie można racjonalnie wyjaśnić powyższych 18 miesięcy, ponieważ jest to za długi okres. W tym czasie pojawił się wyrok sądu, a firma nadal czeka na decyzję i liczy straty. Opieszałość i niekompetencja urzędników będzie nas bardzo drogo kosztować. Czy ta instytucja może poprawnie funkcjonować? Chciałbym mówić o tym pozytywnie, ale nie mogę, czytając dokumenty z powyższej sprawy. Bardzo proszę, pan poseł Raba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#NorbertRaba">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo zabieram głos w dyskusji, ponieważ w 2009 r. byłem posłem reprezentującym naszą Komisję, który składał sprawozdanie i opinię dla Komisji Finansów Publicznych w kwestii budżetu samorządowych kolegiów odwoławczych. Opinia była jednogłośna. Pojawił się zapis, iż Komisja zwraca uwagę na zbyt małe budżety tych instytucji. Zwróciliśmy się z prośbą o zwiększenie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#NorbertRaba">Koalicja rządząca przekazuje samorządom wiele kompetencji. W pierwszych latach działalności parlament i rząd przekazały samorządom liczne kompetencje. Bardzo pozytywnie oceniam kolegia odwoławcze. Instytucja ta chroni obywatela. Fakt, że jakaś firma denerwuje się; może nie być do końca obiektywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BronisławDutka">Skarży się zarówno firma, jak i odwołujący się obywatel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#NorbertRaba">Uważam, że samorządowe kolegia odwoławcze nie tylko powinny istnieć, ale także powinny zostać wzmocnione. Decyzje podejmowane w sądach administracyjnych nie są przyjazne dla obywatela. Samorządowe kolegia odwoławcze działają zupełnie inaczej niż sądy. Abstrahując od powyższego przypadku, który jest dla mnie niezrozumiały, wydaje się, że należy złożyć skargę nie tylko do sądu, ale także Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tak nie może być, że ignoruje się wyrok sądu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#NorbertRaba">Orzecznik z kolegium odwoławczego ma kontakt z obywatelem. To jest bardzo istotna kwestia. Zwykły człowiek nie pójdzie do sądu, ponieważ będzie to dla niego zbyt długotrwały proces. Natomiast samorządowe kolegium odwoławcze może sprawnie zablokować postępowanie, które zostało wymierzone przeciwko interesantowi, który nie radzi sobie z obecnymi przepisami prawnymi. Zazwyczaj obywatel posiadający decyzję sądu ma 14 dni na odwołanie się do samorządowego kolegium odwoławczego. Może udać się do kolegium i zapytać, co może zrobić. Natomiast w sądzie do rozwiązania jakiejkolwiek sprawy trzeba mieć adwokata. Tak wygląda różnica pomiędzy sądem a samorządowym kolegium odwoławczym, które jest bliżej konkretnego obywatela dotkniętego daną decyzją. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pani poseł Rozpondek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HalinaRozpondek">Nie zgodzę się z moim kolegą, ponieważ pojawia się wiele skarg na pracę samorządowych kolegiów odwoławczych. Skarżą się zarówno osoby indywidualne, firmy, jak i samorządy. Samorządowe kolegia odwoławcze powstały w 1990 r. Od tamtego czasu nie zmieniły sposobu działania. Można powiedzieć, że stanęły w miejscu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#HalinaRozpondek">Dochodzą także informacje, że samorządowe kolegia odwoławcze hamują wydawanie środków unijnych. To jest bardzo niepokojące. W przypadku osób indywidualnych sprawy powinny być rozwiązywane, natomiast z samorządami kolegia powinny współpracować, aby nie pojawiały się zarzuty hamowania rozwoju gmin czy powiatów. Pomoc samorządom musi być uwzględniana w pracy kolegiów, ponieważ ułatwia to późniejszą pracę i rozwój gminy, czy nawet województwa. Podkreślam, że nie można działać tak samo jak 20 lat temu. Czasy się zmieniają.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#HalinaRozpondek">Państwo mówicie, że mamy złe prawo. Dlaczego nie zgłaszano nam żadnych nieprawidłowości? Co należy zmienić w przepisach prawnych? Jedna ze skarg na działanie kolegium jest taka, że jesteście zasiedziali. Uważam, że jest to niesłuszne oskarżenie, ale warto się nad tym zastanowić. Czasami decyzje wydawane są nie tylko z przyczyn urzędowych, ale także osobistych. Czy niewskazana byłaby rotacja urzędników pracujących w kolegiach?</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#HalinaRozpondek">Podsumowując moją wypowiedź chciałabym, aby państwo spróbowali się zastanowić, czy nie warto zreformować instytucji, jaką są samorządowe kolegia odwoławcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WiesławDrabik">Niektóre uwagi państwa posłów są bardzo celne. Chciałbym powiedzieć, że jakość orzekania spraw nie zawsze zależy od nas. Na ostateczną decyzję składa się wiele osób i instytucji. W związku z tym mamy bardzo dużą dysproporcję co do jakości wydawania aktów administracyjnych. Sądy administracyjne wydają wyroki, których uzasadnienia mają niekiedy 50 lub więcej stron. W pierwszej instancji pojawia się problem ze zrozumieniem i rozebraniem decyzji na czynniki pierwsze. Pojawia się potrzeba organizacji szkoleń dla pracowników samorządowych, gdyż to – moim zdaniem – będzie znacząco wpływało na jakość i szybkość rozpatrywania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WiesławDrabik">W dniu wczorajszym miałem sprawę w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Sprawa dotyczyła opłaty planistycznej. Były to kwoty 800 tys. i 2000 tys. zł. W sumie wczorajsza wokanda opiewała na 5000 tys. zł. Jakakolwiek przegrana byłaby równoznaczna z wpisem 80 tys. zł. Na roczną działalność mamy 110 tys. zł. Mogę powiedzieć, że przegrywamy bardzo mało spraw. Rzadko prosimy o koszty zastępstwa dla strony przeciwnej. Jeżeli są państwo zainteresowani, to z chęcią pokażę dokumenty z wczorajszych spraw.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WiesławDrabik">Jeżeli chodzi o przykład podany przez pana przewodniczącego, to zapewniam, że w moim kolegium taka sytuacja nigdy się nie zdarzy, ponieważ lubię porządek i dyscyplinę. Przypomnę, że u nas się nie załatwia, tylko orzeka.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WiesławDrabik">Serdecznie zapraszam całą Komisję, aby odbyła posiedzenie w Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Gorzowie. Mamy nową siedzibę i chętnie przedstawimy Wysokiej Komisji naszą działalność.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#WiesławDrabik">Powrócę do tematu pracowników. Chcemy świadczyć usługi na wysokim poziomie. Do tego potrzebni są ludzie o bardzo wysokich kwalifikacjach. W sądach sprawy o wartości przewyższającej 70 tys. zł są przesuwane automatycznie do drugiej instancji. U nas niestety tak nie jest. Czy sprawa ma wartość 50 zł, czy 2000 tys. zł, jest rozpatrywana przez samorządowe kolegium odwoławcze. Jako prezes odpowiadam nie tylko za orzecznictwo, ale także za terminowość. Sporządzam dodatkowo budżet mojej jednostki. Muszę z przykrością powiedzieć, że ciężko jest utrzymać wykwalifikowaną kadrę pracowniczą, ponieważ brakuje środków finansowych. W kolegiach muszą pracować doświadczeni prawnicy, którzy mają orzekać, a nie udawać, że orzekają. Poprzez brak pieniędzy coraz trudniej jest utrzymać tych ludzi. Najgorsze jest to, że podkupują ich inne samorządy, które dysponują o wiele większymi budżetami.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#WiesławDrabik">Należy powiedzieć, że jako instytucja walczymy o interesy gminy. Niejednokrotnie wygrywamy kasację w sprawach podatkowych. Niestety, nie wiem, dlaczego się tak dzieje. Być może w sądach brakuje doświadczonych specjalistów. Wiem, że w sądach administracyjnych przyjmuje się karnistów i cywilistów, którzy potrzebują kilku lat na nabranie doświadczenia. My w tym czasie musimy ponosić dodatkowe koszty związane z obsługą i rozpatrywaniem spraw.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#WiesławDrabik">W swoim kolegium mam bardzo dobrych fachowców. Wydaje się, że niektórzy prezesi nie znają do końca swojej roli. Jest mi bardzo przykro, kiedy słyszę takie zarzuty, ponieważ staram się sumiennie wykonywać swoje zajęcie.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#WiesławDrabik">Obecnie brakuje nam środków na doposażenie urzędu w komputery. Kolegia w ostatnim czasie nie mają środków nawet na szkolenia. Jeżeli chodzi o wykorzystywanie środków unijnych, to moja jednostka realizuje „Europejski Fundusz Społeczny”. Z powodów związanych z działalnością Ministerstwa Rozwoju Regionalnego nie możemy otrzymać należnych nam pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#WiesławDrabik">Reasumując, w większość spraw wszystko zależy od czynnika ludzkiego. Zadbajmy o dobrych fachowców. Doprowadźmy do sytuacji, w której pracownik samorządowy podstawowego szczebla odbędzie podstawową aplikację urzędniczą i zostanie przeegzaminowany przez specjalny i wykwalifikowany zespół, a nie przez komisję powołaną przez starostę czy wójta.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#WiesławDrabik">Wielokrotnie mówiłem, że potrzebna jest nowa ustawa o pracownikach samorządowych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Krasulski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#LeonardKrasulski">Proponowałbym, aby odejść od materii związanej z kwestią budżetów samorządowych kolegiów odwoławczych. Wielokrotnie omawialiśmy tę sprawę na poprzednich posiedzeniach Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Chciałabym odpowiedzieć na pytanie dotyczące wniosków w sprawie zmiany przepisów prawnych. Należy podkreślić, że ostatnie zmiany przepisów odnoszące się do środowiska bardzo skomplikowały prace nad wydawaniem decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Żadna inwestycja nie uzyska zgody w postaci pozwolenia na budowę bez legitymowania się decyzją o uwarunkowaniach środowiskowych. Nie będę podawała szczegółów, ale przy uzyskaniu decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych należy zdobyć kilkanaście uzgodnień. Dodać do tego należy raport o oddziaływaniu na środowisko naturalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BronisławDutka">Przepraszam bardzo, to państwo wydajecie taką decyzję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Kontrolujemy decyzje. Kontrola decyzji polega na dokładnym przestudiowaniu 300 stron raportu. W przypadku kiedy jedna ze stron napisze w odwołaniu, że inwestycja zagraża populacji jakiegoś zwierzęcia bądź programowi „Natura 2000”, musimy to dokładnie sprawdzić. Mogę powiedzieć, że przeciętna decyzja o uwarunkowaniach środowiskowych organu pierwszej instancji to 10 stron maszynopisu. Natomiast kolegium odwoławczego – to już 20 stron, nie mówiąc o tym, iż jest to bardzo skomplikowana materia. W ustawie mamy zapis, że jakiekolwiek działanie przy podejmowaniu powyższych decyzji musi być skonsultowane ze społeczeństwem. Każda organizacja, która uważa, że jest organizacją ekologiczną może mieć obiekcje dla budowy inwestycji w każdym zakątku naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Przepisy prawa, które państwo stanowicie, są bardzo skomplikowane w kwestii ochrony środowiska. Dochodzi to tego prawo Unii Europejskiej, które dodatkowo narzuca swoje zaostrzenia. Przy tak restrykcyjnych przepisach nie można sprawnie i szybko rozwiązywać spraw. Wystarczy, że strona napisze w odwołaniu banalny powód i sprawa staje w miejscu. Obecnie w moim kolegium rozpatrujemy wniosek dotyczącą zespołu kurników. Przedsiębiorca jest podenerwowany, ponieważ ma do odebrania unijną dotację. Jakiś pan, który założy sobie organizację 300km dalej, pisze, że kurnik może mieć wpływ na bezpieczeństwo drogi S7, gdyż w przypadku ptasiej grypy droga zostanie zamknięta. Są to absurdalne rzeczy, z którymi mamy codziennie do czynienia. Musimy powyższą sprawę rozpatrzyć. W przeciwnym razie sąd powie, że nie rozpatrzyliśmy wszystkich zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Na 205 tys. spraw, które wpłynęły w 2009 r., było 140 skarg na kolegium. Były to głównie zarzuty o niezałatwienie sprawy w terminie. Sąd uznał 16 skarg za zasadne. Jest to promil wszystkich wniosków, z którymi mamy do czynienia i zawsze może pojawić się sprawa podobna do tej, którą przytoczyłam.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Panie przewodniczący, w ramach naszej wewnętrznej kontroli postaramy się wyjaśnić sprawę, o której mówił pan na początku posiedzenia Komisji. Poinformujemy Wysoką Komisję, jak sprawa została załatwiona. Wydaje się, że nie powinno to zamazywać pracy kolegiów, ponieważ zawsze może trafić się jakiś wyjątkowy przypadek.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">W ostatnim czasie w Ciechanowie zakończyła się sprawa, która toczyła się 16 lat. Przez ten czas przerzucano ją z ministerstwa do wojewody i odwrotnie. Po 2 miesiącach od złożenia wniosku do kolegium sprawa została rozpatrzona. Trzeba było sprawdzić, czy osoby, które wszczęły postępowanie, żyją i są zainteresowane zakończeniem tej sprawy. Uzyskaliśmy potwierdzenie, że pani nadal jest zainteresowana rozpatrzeniem wniosku i po 16 latach zakończyliśmy sprawę.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Po 15 latach pracy w kolegium mogę powiedzieć, że rodzaj i komplikacje spraw zmieniają się z roku na rok. Od 2004 r. jesteśmy członkiem Unii Europejskiej. Przepisy krajowe i unijne, które ingerują w życie przedsiębiorcy, bardzo często znajdują finał w kolegium odwoławczym. Niestety, ale przepisy postępowania administracyjnego mówiące o tym, że teoretycznie sprawę należałoby rozpatrzyć w terminie miesiąca, nie przystają do prawa materialnego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Kochanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanKochanowski">Jak będziecie działać, jeżeli po 30 dniach nie rozpatrzycie sprawy? Jak wyglądają kary za niedotrzymanie terminu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BronisławDutka">Bardzo proszę, pani poseł Ciemniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#GrażynaCiemniak">Dziękuję bardzo. Czy wnioski dotyczące postępowań w kwestii ochrony środowiska kierujecie państwo do ministerstwa? Na posiedzeniach Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa poruszany był problem kompetencji i uprawnień osób, które wykonują oceny działania inwestycji na środowisko. Przykładem może być trasa S5, gdzie przez 2 lat robiona jest ocena wpływu na środowisko. Cały czas są błędy. Niestety, tak nie może być. Firmy, które nie wykonują rzetelnie swojej pracy, powinno wpisywać się na karną listę.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#GrażynaCiemniak">Czasami sami sobie utrudniamy pracę poprzez wprowadzanie coraz to nowych zaostrzeń prawnych. Dochodzą do tego przepisy UE. Efektem jest dłuższy czas rozpatrywania decyzji i wniosków.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#GrażynaCiemniak">Mówili państwo o problemach przy pozyskanie środków z UE. Prosiłabym wyjaśnić nam, co to były za komplikacje? Być może będziemy w stanie pomóc w rozwiązaniu tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Zdziwiło mnie wystąpienie, w którym mowa było o raportach. Czy w kolegium ocenia się raporty? Przecież nie macie kompetencji do przeprowadzenia takiego procesu. Możecie tylko stwierdzić, czy raport jest, czy go nie ma. Czy ten, kto go wydał, jest do tego uprawniony, czy nie. Dlaczego kolegium ma coś oceniać? Jeżeli pojawiła się decyzja, to znaczy, że raport istnieje. Organ wydający decyzję zapoznał się z raportem i posiada kompetencje w tej kwestii. Wydaje się, że powinniście weryfikować, czy w procedurze nie pojawiły się jakieś uchybienia. Nie widzę problemu, w którym należałoby zagłębiać się w merytoryczne kwestie rozpatrywanych wniosków. To, że w dokumentach czegoś brakuje, nie jest waszą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#BronisławDutka">Musimy zmienić prawo, aby rozwiązać ten problem. Z powodu braku środków nie funkcjonujecie dobrze. Coś jest nie tak. Państwo w ten sposób zjada własny ogon. Oszczędzając na was, powoduje mniejsze wpływy do budżetu, ponieważ przedsiębiorcy nie mogą sprawnie funkcjonować. Musimy głośno mówić, że powyższe działanie kolegiów jest szkodliwe dla skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#BronisławDutka">Szkolenie pracowników samorządowych należy do osób zarządzających samorządami. W Polsce samorządy mają bardzo dużą władzę. W związku z tym samorząd musi być na tyle odpowiedzialny, aby wyszkolić potrzebny personel.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#BronisławDutka">Kolejnym problemem są przepisy postępowania w kolegiach odwoławczych. Jeżeli kolegia mają oceniać raporty środowiskowe, to jest to niekompetentne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BogdanMuzyczuk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, tak jest skonstruowany polski system administracyjny, który jest dwuinstancyjny. Drugą instancją są samorządowe kolegia odwoławcze. Naszym zadaniem jest rozpatrzenie sprawy od początku. Musimy zbadać wszystkie dowody, także raporty. Oceniamy ponownie cały materiał dowodowy, a na końcu wydajemy merytoryczną decyzję. Samorządowe kolegium odwoławcze musi powoływać biegłych, którzy opłacani są z budżetu kolegiów. Część uzgodnień jest tak skonstruowana, że w postępowaniu dotyczącym ochrony środowiska musi pojawić się decyzja wydawana przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Jest to niezaskarżalne. Decyzja wydana przez dyrektora ochrony środowiska wiążę organ pierwszej instancji. Nie może być nigdzie zaskarżona, bo nie przysługuje od niej zażalenie.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#BogdanMuzyczuk">Na posiedzeniach Wspólnej Komisji Rządu i Samorządu Terytorialnego wnieśliśmy bardzo dużą liczbę poprawek, dotyczących zmian w przepisach prawa materialnego. Na razie nie uzyskały akceptacji, ale mam nadzieje, że to wkrótce nastąpi.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#BogdanMuzyczuk">Dodam kilka słów na temat funkcjonowania samorządowych kolegiów odwoławczych. W 1990 r. kolegia odwoławcze powstały trochę prowizorycznie, gdzie do ustawy o samorządzie terytorialnym wprowadzono klika przepisów. Z tej prowizorki powstało coś pozytywnego. Są to teraz instytucje, które rozpatrują ponad 200 tys. spraw przy bardzo niewielkich kosztach. Dodam, że kolegia są odporne na naciski polityczne. Niektórych prawdopodobnie boli brak wpływu na samorządowe kolegia odwoławcze. W kolegiach przez 20 lat nie było żadnej sprawy dotyczącej korupcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#HalinaRozpondek">Chodziło mi o współdziałanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BogdanMuzyczuk">W sensie kadrowym też mamy zmiany. Kiedyś w Olsztynie była pani prezes, teraz jestem ja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Chciałbym dowiedzieć się więcej na temat decyzji środowiskowych. Jeżeli strona przenosi do starostwa decyzję środowiskową, to nie bada tego starostwo, bo nie ma do tego kompetencji. W decyzji środowiskowej jest określona konkluzja, która mówi, co i jak. Z jakiego przepisu wynika, że kolegium odwoławcze ma oceniać decyzje środowiskowe? Może przepis jest źle sformułowany. Będę to konsultował z MSWiA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Ocena raportów wynika z przepisów procedury administracyjnej. Kolegia jako organ drugiej instancji od początku rozpatrują sprawę. Wynika to także z ogólnie przyjętej praktyki Wojewódzkich Sądów Administracyjnych i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd uważa, że raporty jak najbardziej podlegają ocenie merytorycznej. Przepisy prawa mówią, że to inwestor przedstawia raport. Wybiera osobę, która pisze taki dokument i płaci jej za wykonaną usługę. Nie muszę mówić, jak to wygląda. Jest on pisany na zlecenie inwestora. Pani poseł wspomniała o osobach bezstronnych, które mogłyby pisać takie raporty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#HalinaRozpondek">Wspomniałam o braku rotacji w kadrach z jednego miasta do innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BeataBlankiewiczWóltańska">Wiązałoby się to z bardzo dużymi kosztami. Byłoby to bardzo interesujące nie tylko w stosunku do samorządowych kolegiów odwoławczych. W Polsce niektórzy burmistrzowie piastują swoje stanowiska od 20 lat i nie ma żadnej rotacji. Jeżeli jakiś wójt, czy burmistrz może być przez 20 lat organem wykonawczym gminy, to kolegium też.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekŻmuda">Dodam, że to sądy stawiają nas na baczność. Sąd jasno stwierdził, że raporty są dowodem w sprawie i jak każdy dowód podlegają ocenie merytorycznej. Brak naszej decyzji może spowodować uchylenie sprawy. Sądy kształtują linię orzeczniczą.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MarekŻmuda">Jesteśmy związani przepisami prawa powszechnie obowiązującego. Musimy przestrzegać prawa miejscowego, ustaw i Konstytucji RP. Przepisy podustawowe są także dla nas wiążące.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#MarekŻmuda">Pojawiają się sytuacje, w których sądy administracyjne powołują się wprost na Konstytucję RP, omijając ustawy. Pytam: od czego jest w Polsce Trybunał Konstytucyjny? Sądy uchylają nasze decyzje mówiąc, że ustawy, nad którymi pracujemy, są niezgodne z konstytucją. Czego mamy się trzymać? Ustaw, konstytucji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#BronisławDutka">Polska jest państwem kodeksowym. Sąd nie może tworzyć prawa. Dopuszczone zostało tylko orzeczenie Sądu Najwyższego, który może wydawać wiążące opinie. Każda inna decyzja jest precedensowa. Musimy uporządkować przypisy, tak aby każdy wiedział, za co odpowiada.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#BronisławDutka">Należy podjąć działania, które pomogą nam w łatwiejszym funkcjonowaniu. Prosiłbym państwa o pomoc i podsuwanie pomysłów. Będziemy głośno przekonywać kolegów w Sejmie, aby jak najszybciej z tym się uporać. To nie jest kwestia polityczna. Zależy nam, aby kolegia odwoławcze pracowały sprawnie. Rozstrzygnięcia merytoryczne należą do waszych kompetencji. Niezrozumiała jest sytuacja, w której musicie rozpatrywać 300-stronicowe raporty. Jeżeli pojawi się taka sytuacja, to prosiłbym przedstawienie takiego wyroku. Osobiście pójdę do ministra sprawiedliwości i zapytam, co to jest?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#BronisławDutka">Dlaczego ustawa, nad którą pracowaliście, nie została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego? Jeżeli są wątpliwości, to składa się wniosek o sprawdzenie ustawy. Nie można powoływać się na niekonstytucyjność ustawy, która została uchwalona przez Sejm, poprawiona przez Senat i podpisana przez Prezydenta RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WiesławDrabik">Panie przewodniczący, niestety, ale minister sprawiedliwości nie ma możliwości wpływania na sądy administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WiesławDrabik">Chciałem nawiązać do dowodów, które badamy w rozpatrywanych sprawach. Dokonując oceny operatów szacunkowych musimy zapłacić 3,5 tys. zł za samą ekspertyzę. W związku z tym nigdy tego nie robimy. Lobbing, który pojawił się przy tworzeniu tych przepisów był bardzo duży. Pojawiają się sytuacje, w których różnica pomiędzy ekspertyzami jest tak duża, że nie wiemy, do której mamy się odnieść. Musimy płacić za ekspertyzę z własnych budżetów, których pieniądze pochodzą z podatków. W związku z tym apeluję do państwa o zmianę tych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#BronisławDutka">Prosilibyśmy o konkretne propozycje, które ułatwią procedurę postępowania w samorządowych kolegiach odwoławczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarekŻmuda">Współpracujemy z MSWiA w kwestii zmian przepisów. Odpowiem jeszcze na pytanie dotyczące funduszy unijnych. W ubiegłym roku wygraliśmy konkurs i otrzymaliśmy pieniądze. Ktoś zapomniał wpisać do harmonogramu tych wydatków na kolejne lata. Zamówiliśmy hotele, prelegentów, a okazało się, że fizycznie nie ma pieniędzy. W związku z tym stoimy z całym programem szkoleń. Bardzo na to liczyliśmy.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MarekŻmuda">Padło jeszcze pytanie, co będzie, jeżeli wejdą w życie przepisy, według których za każdy dzień zwłoki będą naliczane kary. Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć, nie wiem. Proszę nas wyposażyć w środki techniczne i osobowe, które będą adekwatne do tego co robimy, a później wymagać. Trzeba będzie się prawdopodobnie ubezpieczać. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#BogdanMuzyczuk">Panie przewodniczący, zasugerował pan, że będziemy zbliżać się do końca. Chcielibyśmy podziękować całej Komisji za możliwość dzisiejszego spotkania. Nigdy przedstawiciele samorządowych kolegiów odwoławczych nie mieli możliwości przedstawienia informacji o działalności tej instytucji na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#BogdanMuzyczuk">Podsumowując, prosiłbym o poparcie naszych postulatów, a my będziemy starali się zgłaszać wszelki problemy i wątpliwości dotyczące przepisów prawnych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#HalinaRozpondek">Ważne jest, aby istniała współpraca pomiędzy Komisją a samorządowymi kolegiami odwoławczymi. Będziemy starali się pomóc i w przydatku zasadnych problemów będziemy podejmować proces legislacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekMatuszewski">Dziękuję bardzo. Podam przykład, który wpłynął do mojego biura poselskiego. Jest to skarga od obywateli, którzy dostali postanowienie kolegium. Osoba skarży się, że ktoś buduje warsztat. Chodzi o skażenie środowiska. Kolegium wydało decyzję, że nic nie zagraża środowisku naturalnemu. Natomiast pojawił się nowy zarzut, którego skarżący nie uwzględnił w swoim wniosku. Zarząd Dróg w Łodzi wydał nie postanowienie, ale uzgodnienie. Sąd administracyjny uznał, że jest to dopuszczalne, natomiast, kolegium stanowczo się z tym nie zgadza. Wniosek został odrzucony i odesłany do ponownego rozpatrzenia. Widzę, że kolegium stawia się ponad sądami. Takich przypadków mamy dużo. Jest to miejsce przy drodze krajowej, gdzie znajduje się warsztat, obok warsztatu. Inwestorzy, którzy działają i płacą podatki, są hamowani w rozwoju przez pracę kolegium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#BronisławDutka">Dziękuję bardzo. Wypowiedź pana posła wpisuje się we wcześniejszą dyskusję. Pan poseł spóźnił się trochę, bo nie jest członkiem naszej Komisji. Nie możemy wracać do tej dyskusji, ponieważ ten temat został już po części wyjaśniony. Proponuję co roku organizować takie spotkania. Dziękuję bardzo za udział w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#BronisławDutka">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>