text_structure.xml
50.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyGosiewski">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JerzyGosiewski">Witam serdecznie panie i panów posłów. Witam serdecznie pana ministra. Witam serdecznie szanowne panie i szanownych panów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JerzyGosiewski">Proponujemy zmianę w porządku dziennym posiedzenia, ponieważ wnioskodawcy poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (druk nr 3367) proponują przesunąć termin pierwszego czytania na kolejne posiedzenie Sejmu. Proponujemy, żeby wykreślić pkt 1 z porządku dziennego. Oznacza to, że w pkt 1 rozpatrzymy projekt dezyderatu w sprawie planowanego przez rząd włączenia Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe do sektora finansów publicznych. Projekt dezyderatu stanowi konsekwencje dyskusji, którą odbyliśmy na posiedzeniu Komisji w dniu wczorajszym. Powołaliśmy zespół, który przygotował projekt dezyderatu. Prezydium Komisji chce, żeby rozpatrzyć w pkt 1 projekt dezyderatu. W pkt 2 mamy powołanie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo wodne oraz niektórych innych ustaw (druk nr 3425). Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy zawartego w druku nr 3425 odbyło się w dniu 6 października 2010 r. W pkt 3 porządku dziennego proponujemy rozpatrzyć informację Ministra Środowiska o gospodarowaniu wodami w Polsce w latach 2008–2009 (druk nr 3211). W pkt 4 mamy sprawy różne. Czy do porządku dziennego są jakieś uwagi lub propozycje zmian państwa posłów? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że porządek dzienny został przez Komisję przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JerzyGosiewski">Przystępujemy do realizacji pkt 1 porządku dziennego, czyli rozpatrzenia projektu dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JerzyGosiewski">Mam na myśli dezyderat Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa uchwalony na posiedzeniu w dniu 7 października 2010 r. do Prezesa Rady Ministrów w sprawie planowanego przez rząd włączenia Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe do sektora finansów publicznych. Przedstawiony w dniu 6 października 2010 r. projekt dezyderatu uzupełniony został na wniosek posła Adama Krzyśków o jedno zdanie. Czy wszyscy posłowie mają przed sobą projekt dezyderatu? Czy są jakieś uwagi pod adresem projektu dezyderatu? Nie słyszę żadnych uwag. Proponuję w takim razie przystąpić do głosowania.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JerzyGosiewski">Kto z pań i panów posłów jest za uchwaleniem dezyderatu w proponowanym brzmieniu, proszę o podniesie ręki do góry. Przepraszam, ale głosowanie już trwa. … To już zostało uzgodnione. … Kto jest przeciwny? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JerzyGosiewski">Za uchwaleniem dezyderatu głosowało 8 posłów, nikt nie był przeciw, od głosu wstrzymało się 5 posłów. Stwierdzam, że Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa uchwaliła dezyderat w sprawie planowanego przez rząd włączenia Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe do sektora finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#JerzyGosiewski">W związku z tym, że zakończyliśmy pracę w pkt 1 porządku dziennego, przechodzimy do realizacji pkt 2 porządku dziennego. W pkt 2 mamy powołanie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo wodne oraz niektórych innych ustaw (druk nr 3425).</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#TomaszKulesza">Koledzy, pan przewodniczący chce kontynuować pracę. Jak tak można?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyGosiewski">Panie pośle, bardzo pana proszę, przecież ja nie potrzebuję wspomagania. Przystępujemy do powołania podkomisji nadzwyczajnej. Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska zgłosił kandydaturę pana posła Jana Musiała, pana posła Henryka Siedlaczka oraz pana posła Tomasza Kuleszy, Klub Poselski Polskie Stronnictwo Ludowe – kandydaturę pana posła Adama Krzyśków, Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej – kandydaturę pana posła Henryka Milcarza, a Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość – kandydaturę pana posła Zbigniewa Chmielowca i pana posła Piotra Cybulskiego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyGosiewski">Czy jest sprzeciw szanownych pań i panów posłów wobec powołania podkomisji w składzie, który przedstawiłem przed chwilą? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JerzyGosiewski">Bardzo proszę, żeby po zakończeniu posiedzenia Komisji członkowie podkomisji pozostali na sali w celu ukonstytuowania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JerzyGosiewski">Zakończyliśmy tym samym pracę w pkt 2 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JerzyGosiewski">Przechodzimy do realizacji pkt 3 porządku dziennego, czyli rozpatrzenia informacji Ministra Środowiska o gospodarowaniu wodami w Polsce w latach 2008–2009 (druk nr 3211). Informację przedstawia Minister Środowiska. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Informacja Ministra Środowiska dotyczy lat 2008–2009. Została przygotowana przez Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, który jest wyspecjalizowaną jednostką rządową prowadzącą sprawy z zakresu gospodarowania wodą. Zgodnie z tym, co ustaliłem z panem przewodniczącym jeszcze przed posiedzeniem Komisji, proszę zastępcę prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej pana Janusza Wiśniewskiego o szczegółowe przedstawienie informacji Ministra Środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszWiśniewski">Panie przewodniczący, szanowni państwo, jak wspomniał pan minister Bernard Błaszczyk, informacja Ministra Środowiska dotyczy lat 2008–2009, dlatego przedstawiając informację, będę starał się skupić właśnie na tych latach. Chcę przypomnieć, że Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, który przygotował tę informację, został utworzony w dniu 1 lipca 2006 r. Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej jest centralnym organem administracji rządowej w sprawach gospodarowania wodami, będąc zwierzchnikiem siedmiu Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej oraz nadzorując funkcjonowanie państwowych służb hydrologiczno-meteorologicznej oraz hydrologicznej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanuszWiśniewski">Gospodarowanie wodami w tych dwóch latach, których informacja dotyczy, prowadzono zgodnie z przepisami ustawy – Prawo wodne. Nie chcąc przedstawiać zbyt wielu szczegółowych informacji, bo przecież Informacja została opublikowana w formie dokumentu papierowego i elektronicznego, chcę powiedzieć, że w Informacji opisano stan zasobów wodnych państwa. Na podkreślenie zasługuje to, że tamtych latach zasoby wód powierzchniowych oscylowały w granicach 52–54km sześciennych na całym obszarze Polski, co na jednego mieszkańca dawało średnią w granicach 1550m sześciennych rocznie. Stanowi to jeden z najniższych wskaźników w Europie, ale ponieważ wskaźnik zależy od ilości dyspozycyjnych zasobów wodnych oraz od liczby mieszkańców, nie oznacza to, że cierpieliśmy z powodu braku wody. Powinniśmy jednak z tej informacji wyciągać odpowiednie wnioski. Średni opad na obszarze Polski wynosi tylko 640 mm. W związku z tym ilość i stan zasobów wodnych powinny być objęte szczególną troską państwa. Dla porównania chcę państwu przedstawić dane z 2010 r. chociaż nie skończył się jeszcze 2010 r., więc nie są one ostateczne. Ponieważ mieliśmy bardzo śnieżną zimę i bardzo obfite opady letnie, szacujemy zasoby wód powierzchniowych w 2010 r. na około 90km sześciennych.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JanuszWiśniewski">Chcę powiedzieć, że prowadzony jest monitoring jakości wód powierzchniowych. Prowadzone są trzy rodzaje monitoringu: diagnostyczny, operacyjny i badawczy. Monitoring diagnostyczny jest normalnym monitoringiem, który ma na celu ustalenie stanu jednolitych części wód. Monitoring operacyjny jest szczególnym rodzajem monitoringu, w którym zwraca się uwagę na wody zagrożone niespełnieniem ustalonych dla niech celów środowiskowych. Monitoring badawczy podejmowany jest doraźnie w zależności od wielkości przypadkowych zanieczyszczeń. Oceniając ten monitoring, można powiedzieć, że zarówno monitoring diagnostyczny jak i monitoring operacyjny wskazuje na to, że jakość wód powierzchniowych jest stosunkowo dobra. Jeżeli chodzi o monitoring diagnostyczny, to stwierdzono zły stan w przypadku 219 jednolitych części wód. Jeżeli chodzi o monitoring operacyjny, to stwierdzono zły stan w przypadku 520 jednolitych części wód.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JanuszWiśniewski">Znacznie trudniej jest przedstawić zasoby wód podziemnych, ponieważ wykazywanie tych zasobów zależy od stanu badań, które przeprowadzono na różnych obszarach. Takie badania hydrogeologiczne nie zostały jeszcze wykonane dla całego obszaru Polski. Te zasoby należy uznać za przyzwoite. W załącznikach do informacji zawarte są tabele, w których przedstawiono stan wód podziemnych. Można się z nimi zapoznać.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JanuszWiśniewski">Scharakteryzuję teraz stan wykorzystania zasobów wodnych. Pobór wód na potrzeby ludności i gospodarki wyniósł w 2008 r. ponad 10.700.000m sześciennych, z czego 84% stanowił pobór z wód powierzchniowych, a tylko 16% z wód podziemnych. Mówię, że tylko 16%, bo posiadamy jeszcze bardzo duże zasoby wód podziemnych, które można ujmować na potrzeby zarówno gospodarki jak i potrzeby bytowe obywateli. Chcę podkreślić, że zasoby wód podziemnych są zdecydowanie czystsze niż zasoby wód powierzchniowych.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JanuszWiśniewski">Jeżeli chodzi o retencję, to chcę powiedzieć, że rozróżniamy kilka rodzajów retencji. Z punktu widzenia bilansu wodnego kraju najważniejsza jest retencja naturalna gleby. Przepraszam, że odnoszę się do danych z 2010 r., ale chcę dobrze zilustrować stan retencji. Topnienie śniegów oraz letnie opady atmosferyczne, które nie miały już gdzie wsiąknąć, spowodowały kataklizm powodziowy. Jest to jeden z najważniejszych rodzajów retencji. Powinniśmy podejmować działania mające na celu zwiększenie tej retencji. Chcę powiedzieć, że bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na wielość retencji jest pojemność zbiorników retencyjnych. W cywilizowanych, podkreślam, państwach, do których, wierzę, Polska należy, 15% rocznego odpływu powinno być gromadzone w zbiornikach retencyjnych dla różnych celów, w tym również powodziowych. W Polsce ten wskaźnik wynosi tylko 6%, i jest to naszym zmartwieniem. Mimo protestów organizacji ekologicznych, które twierdzą, zresztą słusznie, że zbiorniki retencyjne, stanowiąc czynnik zakłócający, są niekorzystne dla środowiska naturalnego, powinniśmy starać się osiągnąć wskaźnik zbliżony do 15%. Należy podjąć, działania które będą zbliżać nas do osiągnięcia tego wskaźnika.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JanuszWiśniewski">Jeżeli chodzi o śródlądowe drogi wodne, to składa się na nie około 3660km rzek i kanałów. Według obowiązującej klasyfikacji dróg wodnych o znaczeniu regionalnym są to drogi wodne o klasie od pierwszej do trzeciej. Jest to najniższa klasa. Naszym żeglugowcom śni się klasa czwarta i piąta, ale to wymagałoby tak kolosalnej przebudowy tych dróg wodnych, że z całą pewnością nie wyraziłyby zgody na nią organizacje ekologiczne. Chcę zresztą powiedzieć, że żegluga w Polsce nie ma potencjału do rozwoju, ponieważ jesteśmy w takiej strefie klimatycznej, w której może nie być warunków do uprawniania żeglugi nawet przez 9 miesięcy w roku, bo najpierw mamy do czynienia z wiosennymi wezbraniami powodziowymi, a później mamy do czynienia z brakiem wody spowodowanym suszą. Mieliśmy w Polsce takie lata, w których żegluga nie była możliwa przez 9 miesięcy. Chcę również wspomnieć, że w okresie zimowym na rzekach w Polsce jest bardzo gruba pokrywa lodowa, która również uniemożliwia żeglugę. Biorąc to pod uwagę, należy stwierdzić, że żegluga w Polsce jest mało efektywna. O żegludze w Polsce dzisiaj można dyskutować jedynie w wymiarze życzeniowym.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JanuszWiśniewski">Jeżeli chodzi energetyczne wykorzystanie rzek, to Polska należy do państw o małych możliwościach w tym zakresie, ponieważ nasze zasoby wodne są bardzo nierównomiernie rozłożone. Największe zasoby znajdują się na obszarach górskich. Tam również jest największy potencjał. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że o ile kiedyś energię uzyskiwaną w elektrowniach wodnych uznawano za czystą, o tyle dzisiaj dzięki ramowej dyrektywie wodnej wiemy, że to nie jest prawdziwe stwierdzenie. Gdyby chcieć spiętrzać rzeki na potrzeby energetyki, to trzeba liczyć się z tym, że odbudowa zniszczonego spiętrzeniem wód środowiska przyrodniczego trwa około 20 lat. Oceniając energetyczne wykorzystanie rzek, można powiedzieć, że w dorzeczu Wisły produkujemy 16.500 GWh rocznie, w dorzeczu Odry – około 6000 GWh rocznie, a na rzekach przymorza – około 600 GWh rocznie, co łącznie daje 23.000 GWh rocznie. To nie jest dużo. Zwiększenie energetycznego wykorzystania rzek jest dość silnie ograniczone.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JanuszWiśniewski">W rozdziale trzecim opisane zostały realizowane plany gospodarowania wodami w obszarach dorzeczy. Chcę powiedzieć, że to planowanie służy programowaniu i koordynowaniu działań mających na celu osiągnięcie lub utrzymanie co najmniej dobrego stanu wód oraz ekosystemów zależnych od wód. Jest to związane z ramową dyrektywną wodną. Lata 2008–2009 poświęcone zostały opracowaniu planów gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy. Przygotowane pod koniec 2009 r. plany czekają obecnie na zatwierdzenie przez Radę Ministrów. W 2008 i 2009 r. odbywały się również konsultacje społeczne projektów planów gospodarowania wodami. Te konsultacje były bardzo długotrwałe i bardzo żmudne, bo wpłynęło około 3000 różnych uwag i wniosków, które należało rozpatrzyć. Zajmowano się również transpozycją ramowej dyrektywy wodnej do polskiego porządku prawnego zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej. W Sejmie na rozpatrzenie czeka rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo wodne oraz niektórych innych usta, który dzisiaj miał być rozpatrywany przez Komisję. Oznacza to, że chociaż spóźnieni o rok w obszarze planów gospodarowania wodami, które powinny być zatwierdzone do dnia 22 grudnia 2009 r., to jesteśmy na dobrej drodze. Plany zagospodarowania wodami zostaną wydane najprawdopodobniej w październiku lub listopadzie 2010 r.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#JanuszWiśniewski">Oceniając współpracę międzynarodową na wodach granicznych i realizację umów w tym zakresie, mogę powiedzieć, że ta ocena współpracy z Republiką Federalną Niemiec oraz republiką Czeską i Republiką Słowacji jest raczej pozytywna. Nie zaobserwowaliśmy żadnych poważnych problemów. Drobne problemy pojawiają się w obszarze ochrony powodziowej na wodach granicznych. Pojawiają się również drobne problemy związane z wpływem na środowisko niektórych inwestycji realizowanych przez naszych sąsiadów. Te sprawy są w trakcie uzgodnień. Chcę podkreślić, że panujemy nad tym. Jesteśmy zadowoleni z tej współpracy. Mogę również powiedzieć, że na tych granicach Polski, które pokrywają się z granicami Unii Europejskiej, czyli z Ukrainą, Białorusią oraz Federacją Rosyjską, współpraca nie należy do najgorszych. Ta współpraca daje nadzieje, że w trakcie wdrażania ramowej dyrektywy wodnej oraz dyrektywy powodziowej na granicy Unii Europejskiej obowiązki, które spoczywają na Polsce, będą mogły być realizowane w dobrej atmosferze.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#JanuszWiśniewski">Rozdział piąty mówi o utrzymaniu wód powierzchniowych oraz urządzeń wodnych. Jest to najbardziej krytyczny rozdział, ponieważ ogólnie można powiedzieć, że w latach 2008–2009, o czym przekonaliśmy się w 2010 r. podczas powodzi, utrzymanie wód powierzchniowych i urządzeń wodnych pozostawiało wiele do życzenia. Informacja jest w tym względzie uczciwa, bo ujawni wszystkie braki. Aby utrzymać taką liczbę rzek i żeby utrzymać w dobrym stanie urządzenia służące ochronie powodziowej, są potrzebne środki finansowe. Chcę powiedzieć, że finansowanie tych zadań nie było wystarczające. Boleśnie zwłaszcza brak środków finansowych był odczuwany przez Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej, które są finansowane z budżetu państwa. W trochę lepszej sytuacji były Wojewódzkie Zarządy Melioracji Urządzeń Wodnych, które są finansowane przez samorządy, ale tylko dlatego, że Wojewódzkie Zarządy Melioracji Urządzeń Wodnych mają dostęp nie tylko do środków z budżetu państwa, ale również do innych środków. Mogą one korzystać ze środków Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, które, trzeba przyznać, bardzo wspomagają działania tych jednostek, jak również ze środków Programów Operacyjnych współfinansowanych przez Unię Europejską. Występują tutaj olbrzymie braki. Jest to spowodowane bardzo złym stanem technicznym zarówno w zakresie utrzymania pewnych wód, bo to nie dotyczy wszystkich rzek w Polsce, a także obwałowań. Możemy również powiedzieć, że budowle hydrotechniczne, które zwykle są budowlami o znaczeniu przeciwpowodziowym, znajdują w złym stanie technicznym z dwóch przyczyn. Po pierwsze, wydatki na ich konserwacje i utrzymanie są zbyt niskie, a po drugie, bardzo często są to bardzo stare obiekty, bo zwykle mają 50 lat, a niekiedy nawet ponad 100 lat. Te obiekty rzecz jasna wymagają właściwych zabiegów konserwacyjnych. Chcę powiedzieć, że woda, jak żaden inny żywioł, jest nieubłagalna. Nie można sobie pozwolić na żadne oszczędności i nie można sobie pozwolić na zastąpienie materiałów wodoszczelnych żadnymi zamiennikami. Woda jest nieubłagana. Jeżeli tylko znajdzie różnicę poziomów mierzoną w milimetrach, to potrafi tę różnicę pokonać, filtrując i niszcząc wszystko. Dlatego tak trudno utrzymywać nasze rzeki i budowle w dobrym stanie technicznym. Jeżeli chodzi o ujęcie kwotowe, to zostało one przedstawione w tabelach. Nie będę szczegółowo tego referował.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#JanuszWiśniewski">Wymieniłem dwie jednostki utrzymujące nasze wody. Są to Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej oraz Wojewódzkie Zarządy Melioracji Urządzeń Wodnych. Są jeszcze parki narodowe, które w swoich granicach mają obowiązek utrzymywać odcinki rzek. Z reguły są to rzeki, które mają mniejsze znaczenie. Jeżeli nawet są to rzeki bardziej istotne, to z tego, co się orientuję, współpracują one ściśle z Regionalnymi Zarządami Gospodarki Wodnej.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#JanuszWiśniewski">Omawiając inwestycje w obszarze budowli hydrotechnicznych, można powiedzieć, że mogłoby być lepiej, ponieważ od bardzo wielu lat są realizowane inwestycje zbiornikowe. Zbiornik Świnna-Poręba jest doskonale znany Wysokiej Komisji. Ta inwestycja realizowana jest na podstawie przepisów odrębnej ustawy. Inwestycja realizowana jest od bardzo wielu lat. Na uwagę zasługuje to, że w tym roku zbiornik Świnna-Poręba zaczął działać. Realizujemy również takie inwestycje, jak zbiornik Racibórz Dolny czy Wrocławski Węzeł Wodny albo zbiorniki na Nysie Łużyckiej i innych mniejszych ciekach wodnych, czy wreszcie obwałowania.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#JanuszWiśniewski">Na temat obwałowań należy powiedzieć kilka zdań. Liczne kontrole stanu obwałowań ujawniły bardzo zły stan techniczny obwałowań. Chcę powiedzieć, że ten zły stan techniczny spowodowany jest dwoma czynnikami. Po pierwsze, bardzo często te obwałowania były budowane jeszcze w ramach robót publicznych w okresie międzywojennym. W trakcie robót publicznych bardzo często w sposób przypadkowy nagarniano ziemię, usypując korpus. Te wały, po pierwsze, mają zbyt małe korpusy, po drugie, są zbyt niskie, i wreszcie po trzecie, są zbyt słabo zagęszczone i nieuszczelnione. Biorąc pod uwagę zagrożenie powodziowe występujące w Polsce, korpus wału musi posiadać uszczelnienie oraz odpowiednie podłoże, bo nic nie pomoże uszczelnienie wału, jeżeli woda będzie filtrowała podłoże. Bez odpowiedniego podłoża oraz uszczelnienia korpusu wału będziemy przeżywać takie katastrofy, jakie przeżywaliśmy w 2010 r.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#JanuszWiśniewski">Są jeszcze inwestycje realizowane przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych. W sprawozdaniu wymienia się inwestycje realizowane na mniejszych rzekach oraz utrzymanie budowli o mniejszych parametrach niż utrzymane przez Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej. Nie będę tych wszystkich inwestycji wymieniał. Te inwestycje dotyczą przede wszystkim wałów przeciwpowodziowych. Są to bardzo kosztowne inwestycje. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że Polsce mamy około 8000–9000km obwałowań, to zrozumiemy, jak wielkim wysiłkiem jest utrzymanie ich w należytym stanie technicznym ze środków budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#JanuszWiśniewski">W Informacji przedstawiony został również Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych. Chcę powiedzieć, że prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej jest niejako prowadzącym ten Program. Chcę jednocześnie wyjaśnić i podkreślić, że prezes KZGW nie otrzymuje środków finansowych na inwestycje realizowane w ramach tego Programu. Do zadań prezesa KZGW należy zebranie listy aglomeracji, dla których Krajowy Program Oczyszczania Ścieków będzie realizowany, ocenić koszty inwestycji oraz sporządzić harmonogram rzeczowo-finansowy, a następnie sporządzać sprawozdania z realizacji harmonogramu. Pozyskiwanie środków finansowych oraz realizacja inwestycji należy do jednostek samorządu terytorialnego i innych beneficjentów Programu.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#JanuszWiśniewski">Na zakończenie powiem, że w Informacji przedstawiono również stan ochrony ludności i mienia przed powodzią i suszą. Lata 2008 i 2009 nie były w porównaniu do 2010 r. katastrofalne, ale wszystkie te bolączki, o których wspomniałem, czyli zły stan obwałowań, zbyt mała retencja zbiornikowa, chociaż nie jest najważniejsza, a także zbyt mała retencja dolinowa, były odczuwalne. Lata 2008–2009 zamknęliśmy propozycją nowelizacji ustawy – Prawo wodne, którą Sejm niebawem będzie rozpatrywał. Jest to transpozycja dyrektywy powodziowej, której celem głównym jest ograniczanie strat wywołanych skutkami powodzi.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#JanuszWiśniewski">Panie przewodniczący, tak w syntetycznym ujęciu przedstawia się informacja Ministra Środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyGosiewski">Bardzo serdecznie dziękuję panu Januszowi Wiśniewskiemu zastępcy prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. W posiedzeniu Komisji uczestniczy również pan profesor Jan Żelazo, który jest autorem jednej z trzech opinii, którą państwo posłowie otrzymali. W posiedzeniu Komisji uczestniczy również pan profesor Lucjan Pawłowski członek prezydium Państwowej Rady Ochrony Środowiska. Chcę bardzo podziękować za przybliżenie posłom tej problematyki.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyGosiewski">Otwierając dyskusję, chcę zadać dwa pytania. Pierwsze pytanie powtarzam za opinią pana profesora Jana Żelazo, który na stronie 2 opinii napisał, że od 10 lat w Polsce realizowana jest sprzeczna polityka z ramową dyrektywą wodną, w związku z czym Polsce grożą kary w wysokości od 100.000 euro do 200.000 euro dziennie. Jeżeli chodzi o odpady, to kary prawdopodobnie są już naliczane w wymiarze około 40.000 euro od miesiąca lipca albo sierpnia. Do tego niebawem dojdą kary w wysokości od 100.000 do 200.000 euro. To jest pierwsza sprawa. Chcę dowiedzieć się, czy te kary są realne? Kiedy trzeba będzie zapłacić te kary i kto je będzie płacił?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyGosiewski">Po drugie, chcę się dowiedzieć, czy rząd, albo może raczej Minister Środowiska, podpowiadając być może Ministerstwu Finansów, przeprowadziło analizę, dzięki której wiadomo byłoby, ile można byłoby zrealizować inwestycji, gdyby na 2010 r. zaplanować wydatki na ich realizację w wysokości odpowiadającej wartości strat spowodowanych przez powódź w 2010 r.? Ile dramatów udałoby się dzięki temu uniknąć w Polsce? Nie mówię o wypłacie dla powodzian, z których każdy otrzymał 6000 zł. Chodzi mi o rzeczywiste straty poniesione w związku z powodzią. Przygotowanie takich analiz leży w interesie Ministerstwa Środowiska, które już od wielu lat jest bardzo źle traktowane przez Ministerstwo Finansów. Ja przynajmniej dostrzegam to złe traktowanie. Chodzi również o to, żeby Ministerstwo Środowiska, podpowiadając posłom lub ich wykorzystując albo nawet korzystając z własnych kanałów informacyjnych, skutecznie przekonywało, że wydatki na właściwe zabezpieczenie przeciwpowodziowe oraz właściwą gospodarkę wodną są opłacalne dla państwa polskiego. Chcę usłyszeć odpowiedzi na te dwa pytania.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyGosiewski">Kto z państwa posłów chce zabrać głos w dyskusji? Pan poseł Adam Gawęda, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AdamGawęda">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie ministrze, szanowni państwo, mam wprawdzie bardzo krótkie, ale myślę, że bardzo ważne pytanie. Trudno mi nawet sprecyzować, czy to jest pytanie, czy może raczej prośba albo wniosek. Kiedy faktycznie rozpocznie się budowa zbiornika Racibórz Dolny? Kiedy zostanie wydane pozwolenie na budowę? Chcę zwrócić uwagę na to, że termin wykorzystania środków, które nota bene zostały uwzględnione w harmonogramie rzeczowo-finansowym inwestycji, upływa w 2013 r. Jest to bardzo nieodległy już termin. Nie rozwijając już tego wątku, myślę, że to już najwyższy czas, żeby rozpocząć realizację tej inwestycji. Sądzę, i chyba nie jestem osamotniony, że jeżeli w najbliższym czasie nie zostanie wydane pozwolenie na budowę zbiornika, to inwestycja nie zostanie zrealizowana w ustalonych terminie. To spowoduje bardzo poważne perturbacje, bo przecież Bank Światowy przeznaczył środki finansowe na realizację tej inwestycji. Nie chcę tego tematu rozwijać, ale bardzo proszę o bardzo poważne potraktowanie tego problemu. Bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyGosiewski">Ja również bardzo serdecznie dziękuję. Chęć zabrania głosu zgłasza pan poseł Henryk Siedlaczek. Panie pośle, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#HenrykSiedlaczek">Panie przewodniczący, szanowni państwo, tegoroczna powódź dała nam liczne powody do przemyśleń. Zdaję sobie sprawę z tego, że konserwacja i utrzymywanie urządzeń przeciwpowodziowych w należytym stanie w Polsce od wielu lat są zaniedbywane. Od wielu lat zajmuje się tymi sprawami, chociażby z tej racji, że funkcjonuję przy Krajowym Zarządzie Gospodarki Wodnej, z którym, na marginesie mówiąc, obecnie mamy pewien logistyczny problem, o którym opowiem przy innej okazji. Do czego zmierzam? Chcę zadać bardzo proste pytanie. Nie będę pytał o zbiornik Racibórz Dolny, bo to problem, który zasługuje na osobne posiedzenie Komisji, chociaż dobrze się stało, że pytanie dotyczące tej inwestycji zostało zadane. Moje pytanie dotyczy urządzeń wodnych, a przede zwłaszcza obwałowań, których budowa jest w trakcie realizacji. Do wszystkich nas docierały i docierają informacje, że w trakcie budowy wałów powodziowych, zwłaszcza w ramach realizacji Programu Odra 2006 i w ramach realizacji innych programów na pewnych odcinkach znajdują się, mówiąc wprost, niedokończone elementy tychże wałów na odcinkach 1km bądź 1,5 km. Zwracaliśmy się w tej sprawie z prośbą do Ministerstwa Środowiska o zajęcie stanowiska, z którego wynikałoby, jakie działania planuje się przedsięwziąć w tym zakresie. Nie pytam o to, co jest do zrobienia na takich szlakach wodnych, jak Wisła, bo wiem, że te zaległości liczą dziesiątki lat. Z powodzi powinniśmy wyciągnąć jeden wniosek, że zwłaszcza na pograniczu Województwa Śląskiego i Województwa Opolskiego można było uniknąć kilku bardzo poważnych wystąpień wód Odry i w konsekwencji zalania licznych miejscowości, które spowodowały bardzo duże straty finansowe. Znamy odpowiedź adresata tych pytań, który tłumaczy, że inwestycje miały być zrealizowane do końca 2015 r. i nie wcześniej. Moje pytanie jest następujące. Czy będąc nauczonym kataklizmem powodzi i tym wszystkim, co wydarzyło się właśnie na pograniczu Województwa Śląskiego i Województwa Opolskiego, Ministerstwo Środowiska wie, w jaki sposób można rozwiązać problem niedokończonych krótkich odcinków obwałowań? Czy uda się rozwiązać ten problem, żeby można było zająć się tworzeniem jakiejś długofalowej polityki, a nie wracać do problemu niedokończonych odcinków obwałowań, które de facto powinny być już skończone? To, po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#HenrykSiedlaczek">Po drugie, czy w porozumieniu z innymi resortami Ministerstwo Środowiska podjęło próbę rozwiązania problemu tak zwanego międzywala w okolicy Rudnik i Bielawy na dwóch odcinakach, które liczą odpowiednio 2,3km oraz 1,8km, jeżeli się nie mylę? Tam znajdują się dwa miejsca, w których wałów nie ma. Tych wałów nie ma tam już od lat. Sygnalizowaliśmy tę sprawę, prosząc o znalezienie jakiegoś rozwiązania. Dzisiaj mleko się już rozlało, bo jesteśmy już po powodzi. Dlatego pytam, czy Ministerstwo Środowiska zdiagnozowało potrzeby. Chodzi o to, żeby te inwestycje dokończyć, dzięki czemu będzie można zacząć zajmować się realizacją planów długofalowych.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#HenrykSiedlaczek">Wrócę jeszcze do międzywala. Wprawdzie z zawodu jestem nauczycielem, ale będę starał się mówić krótko. Jeżeli chodzi o międzywale, to czy Ministerstwo Środowiska jakiś sposób konsultowało się z innymi resortami. Mam na myśli tych rolników, których grunty rolne znalazły się w międzwalu. Zwracam uwagę na to, że międzywale zostało bardzo znacząco powiększone, i bardzo dobrze, bo ostania powódź pokazała, że to ma sens. Proszę zwrócić uwagę na to, że Racibórz został uratowany między innym dlatego, że powiększono międzywale. Należy podejmować działania idące w tym kierunku. Wiem, że znajdujemy się dopiero na początku tej drogi. Chcę jednak zwrócić uwagę na bardzo dotkliwe skutki takiej rozbudowy i poszerzania międzywala. Bywa tak, że rolnicy mają ponad 50% swoich gruntów rolnych w międzywalu. Jeżeli rolnik nie ubezpieczy połowy upraw, to nie będzie mógł występować o środki pomocowe czy środki z budżetu Unii Europejskiej. To jest bardzo poważny problem. Czy Ministerstwo Środowisko bierze pod uwagę ten problem w swoich rozważaniach? Czy Ministerstwo Środowiska wspólnie z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi próbuje znaleźć jakieś rozwiązanie tego problemu? Jestem przekonany, że ten problem z całą pewnością wróci, bo w tej chwili dotyczy tylko początkowego biegu Odry do granicy z Województwem Opolskim. Niebawem zaczniemy dyskutować na temat poszerzenia międzywala na Wiśle, a to oznacza, że zetkniemy się z tym problemem wcześniej czy później. Obserwując problemy, które pojawiły się na pograniczu Województwa Śląskiego i Województwa Opolskiego, możemy być pewni, że takie same problemy pojawią się przy okazji poszerzania międzywala na Wiśle. Wprawdzie wybiegam niejako w przyszłość, ale chcę się dowiedzieć, czy państwo zajmowaliście się tym problemem. Z informacji, do których dzięki rozmowom prowadzonym z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz przedstawicielami Ministerstwa Środowiska oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi udało się nam posłom dotrzeć, wynika, że problem jest bardzo złożony. Uważamy jednak, że na pewnym poziomie jest możliwe podjęcie takich decyzji, które spowodują, że rolnicy nie będą ponosili strat i że będą mieli możliwość gospodarowania i rozwoju na gruntach, które do nich należą. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyGosiewski">Bardzo serdecznie dziękuję za wyjątkowo wyczerpującą wypowiedź. Pan poseł Jan Musiał, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanMusiał">Panie przewodniczący, szanowni państwo, w podsumowaniu Informacji zastępca prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej pan Janusz Wiśniewski stwierdził, że zaplanowane w ustawach budżetowych wydatki na konserwację i utrzymanie urządzeń wodnych od wielu lat są na niewystarczającym poziomie. To stwierdzenie zawarte został zresztą w Informacji, którą otrzymali członkowie Komisji. Te urządzenia wodne starzeją się, co powoduje, że w obliczu powodzi przeżywamy takie, a nie inne kłopoty. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że Sejm uchwalił specustawę, dzięki której realizacja inwestycji w tym obszarze będzie szybsza. Proszę zwrócić uwagę na to, że do tej pory było tak, że nie tylko brak środków finansowych powodował, że inwestycje nie były realizowane szybko. Jeżeli nawet udawało się znaleźć inne źródło finansowania tych inwestycji niż budżet państwa, jak na przykład w postaci środków z Unii Europejskiej, to nie udawało się rozpocząć budowy zbiorników retencyjnych różnego rodzaju w górnym biegu rzek z uwagi na protesty społecznych lub inne proceduralne problemy, jak na przykład wykup gruntów i tak dalej. Chcę zadać następujące pytanie. Czy w związku z tym, że środki na zabezpieczenie przeciwpowodziowe zostały zabezpieczone i procedury prawne pozwalają na przyspieszenie tego rodzaju inwestycji, macie państwo rozeznanie, na jakim etapie znajduje się przygotowanie nowych inwestycji, które mają pierwszorzędne znaczenie, jeżeli chodzi o zabezpieczenie przeciwpowodziowe? Mam tutaj przede wszystkim na myśli górne biegi rzek. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyGosiewski">Przemawiał pan poseł Jan Musiał. Bardzo dziękuję, panie pośle. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę zgłoszeń. Przekazuję w takim razie głos panu ministrowi lub osobie, którą pan minister upoważni do udzielenia odpowiedzi na zadane pytania. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BernardBłaszczyk">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Odpowiem na pierwsze pytanie zadane przez pana przewodniczącego. Jakie inwestycje można byłoby zrealizować, gdyby przeznaczyć na ich realizację takie wydatki, które ponosimy w związku z usuwaniem skutków tegorocznej powodzi? Takich porównań nikt nie jest w stanie przygotować, dopóki nie pozna wartości szkód powodziowych. Tego przecież nie można sobie wyobrazić. Dopiero teraz możemy tego rodzaju porównanie sporządzić, najpierw szacując wartość ponoszonych wydatków na usuwanie skutków tegorocznej powodzi, a następnie zastanawiając się, czy te wydatki wystarczyłyby na realizację inwestycji, które zabezpieczyłyby przed skutkami tej powodzi. Jesteśmy w stanie, panie przewodniczący, przygotować opracowanie uwzględniające skutki tegorocznej powodzi. Nie jesteśmy jednak w stanie przygotować takiego opracowania, które będzie odnosiło się do skutków hipotetycznych kataklizmów powodziowych, które wydarzą się w przyszłości. Na papierze wprawdzie wszystko można zapisać, myślę jednak, że panu przewodniczącemu chodzi o przygotowanie rzetelnego opracowania. Postaramy się przygotować takie rzetelne opracowanie. Być może będzie ono obarczone pewnym błędem, ale wydaje mi się, że jesteśmy w stanie przygotować takie opracowanie. Jesteśmy w stanie przedstawić taki dokument, bo doskonale wiemy, jaki jest koszt budowy jednego kilometra wałów.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o pytanie zadane przez pana posła Adama Gawędę dotyczące zbiornika Racibórz Dolny, to chcę powiedzieć, że w dniu 7 września 2010 r. została wydana decyzja środowiskowa. Ta decyzja uprawomocnia się w terminie 30 dni od dnia wydania. Oznacza to, że jeżeli nie zostaną zgłoszone żadne protesty, to od dnia 15 października 2010 r. będzie można rozpocząć procedurę związaną z wydawaniem pozwolenia na budowę. Konsultowałem tę odpowiedź panią z Anną Czyżewską dyrektor Departamentu Gospodarki Wodnej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, która zajmuje się budową dużych zbiorników wodnych. Nie ma żadnych przeszkód uniemożliwiających realizację tej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#BernardBłaszczyk">Pan poseł Henryk Siedlaczek poruszył problem międzywala. Panie pośle, takie są przepisy ustawy – Prawo wodne, że w międzywalu nic nie może być. Szef Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej ma prawo wydać decyzję o tym, że w międzywalu nie może nic być. Jeżeli grunty rolne położone są w międzywału, to można na nich zakładać jedynie użytki zielone. Takie są przepisy, panie pośle. Sam pan uchwalał te przepisy. Nie chcę wdawać się w jakąś głębszą polemikę w tym zakresie. Szef Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej wydaje takie decyzje na podstawie przepisów ustawy – Prawo wodne. Mogę mieć jedynie pretensje do Szefa Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej o to, że nie wydał takiej decyzji. Nie mogę mieć pretensji do rolnika o to, że on uprawia te grunty w sposób niezgodny z obowiązującym prawem, bo on może nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że to jest zabronione.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o obwałowanie, to chcę powiedzieć, że niektóre odcinki specjalnie pozbawia się obwałowań. W tym celu nie buduje się na pewnych odcinkach obwałowań, żeby można było skierować tam falę powodziową. Takie zadanie mają spełniać odcinki pozbawione obwałowań. Nie robi się obwałowań na całym biegu rzeki. Polska nie może być obwałowana w 100%. Mówię o zasadzie, która obowiązuje. Nie mówię o konkretnym odcinku, bo być może to, co mówię, nie odnosi się do sytuacji, o którą pan poseł pytał. Ogólnie rzecz biorąc, na pewnych odcinkach nie buduje się obwałowań po to, żeby można było spłaszczyć falę powodziową. Proszę zwrócić uwagę na to, że w 1997 r. zastanawiano się, czy podjąć taką decyzję, żeby chronić przez zalaniem Wrocław. Gdyby wtedy zdecydowano się na rozszczelnienie obwałowań, co doprowadziłoby do zalania 10 budynków, Wrocław nie zostałby tak zalany, jak to się stało. Decyzje mające na celu spłaszczenie fali powodziowej podejmuje się w przypadku każdego zagrożenia powodziowego. Proszę zwrócić uwagę na to, że wały można sypać tylko do pewnej wysokości. Ile jeszcze można podnieść wysokość obwałowań? O pół metra? To proszę państwa będzie prowadzić tylko do jeszcze większego spiętrzania wód powodziowych. Żeby tego uniknąć podejmuje się decyzję o rozszczelnieniu obwałowań.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#BernardBłaszczyk">Jeżeli chodzi o stan nowych inwestycji, to chcę powiedzieć, że nie planowaliśmy ani nie realizowaliśmy nowych inwestycji, ponieważ obecnie zajmujemy się usuwaniem skutków powodzi. Jeżeli chodzi o rok 2011, to nie jesteśmy w stanie niczego powiedzieć na temat inwestycji. Proszę również zwrócić uwagę na środki finansowe, którym dysponujemy. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jak państwo posłowie doskonale wiedzą, w 2011 r. jest bardzo silnie zaangażowany w finansowanie budowy zbiornika Świnna-Poręba. W związku z tym bardzo trudno jest planować realizację innych inwestycji. Chcemy w ciągu trzech najbliższych lat zakończyć realizację budowy zbiornika Świnna-Poręba, który zlikwiduje zagrożenie powodziowe. Zakończymy w ten sposób 25 letnią historię budowy tego zbiornika. Są inwestycje, które nie są tak kapitałochłonne. Te inwestycje będą w 2011 r. realizowane przez Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej. To nie są jednak tak duże inwestycje, jak budowa zbiornika Racibórz Dolny albo zbiornika Świnna-Poręba.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#BernardBłaszczyk">Zdajemy sobie sprawę z istnienia licznych przeszkód utrudniających realizację procesu inwestycyjnego. Jest jednak inicjatywa prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz zapowiedź szybkiego jej uchwalenia. Dzięki temu będziemy w stanie rozwiązać liczne problemy w sposób zgodny z prawem.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#BernardBłaszczyk">Obiecuję panu przewodniczącemu Jerzemu Gosiewskiemu, że postaramy się przygotować opracowanie, o które prosił. Jak państwo wiecie, jutro o godzinie 12.00 będą rozpatrywane propozycje zgłoszone przez Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej dotyczące odszkodowań. Będziemy mieli pierwsze przymiarki pozwalające oszacować koszty usuwania skutków powodzi. Znając wartość tych kosztów, będziemy w stanie odnieść się do 2010 r. Tylko w ten sposób możliwe jest przygotowanie takiego opracowania. Jak powiedziałem, w rzeczywistości wirtualnej możemy wszystko prognozować. Są przecież powodzie, które z racji częstotliwości występowania mają nawet swoje nazwy. Jedne powtarzają się co 25 lat, inne co 100 lat. Te powodzie są wprawdzie w jakiś sposób przewidywalne, ale dziś wiemy, że skutki powodzi są zupełnie nieprzewidywalne. Posłużę się jeszcze raz przykładem Wrocławia. Obwałowania na Odrze wprawdzie wytrzymały, ale woda wlała się do koryta Ślęży, powodując tak zwaną cofkę i zalewając ponownie Kazanów. Można powiedzieć, że wały wytrzymały, ale Kazanów i tak został zalany. To wszystko, co chciałem powiedzieć. Jeżeli będą jeszcze jakieś szczegółowe pytania, to poproszę prezesa Janusza Wiśniewskiego o udzielenie na nie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyGosiewski">Bardzo serdecznie dziękuję. Pan poseł Henryk Siedlaczek chce zadać krótkie uzupełniające pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#HenrykSiedlaczek">Panie przewodniczący, szanowni państwo, nie chcę zadawać dodatkowych pytań. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to chcę zgłosić wniosek formalny o zakończenie dyskusji i poddanie pod głosowanie Informacji Ministra Środowiska o gospodarowaniu wodami w Polsce w latach 2008–2009. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyGosiewski">Rozumiem. Został zgłoszony wniosek formalny, który muszę poddać pod głosowanie. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku zgłoszonego przez pana posła Henryka Siedlaczka, proszę o podniesienie ręki do góry. Kto jest przeciwny? Kto się wstrzymał od głosu? Bardzo serdecznie państwu dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyGosiewski">Za przyjęciem wniosku głosowało 6 posłów, nikt nie był przeciw, od głosu wstrzymał się 1 poseł. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek formalny zgłoszony przez pana posła Henryka Siedlaczka.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JerzyGosiewski">Proszę państwa, musimy jeszcze poddać pod głosowanie Informację Ministra Środowiska o gospodarowaniu wodami w Polsce w latach 2008–2009. Czy mam rozumieć, że przyjęliśmy w jednym głosowaniu zarówno wniosek formalny zgłoszony przez pana posła Henryka Siedlaczka jak również zgłoszony przez niego wniosek o pozytywne zaopiniowanie Informacji? Wydawało mi się, że należy przeprowadzić dwa osobne głosowania. Proszę państwa, pan poseł Henryk Siedlaczek zgłosił wniosek formalny, który musi być poddany pod osobne głosowanie. Proponuję poddać pod głosowanie wniosek o pozytywne zaopiniowanie Informacji. Przyjmijmy w takim razie, że jeżeli nie będzie sprzeciwu, to Komisja przyjmie Informację Ministra Środowiska o gospodarowaniu wodami w Polsce w latach 2008–2009. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JerzyGosiewski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła Informację Ministra Środowiska o gospodarowaniu wodami w Polsce w latach 2008–2009.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JerzyGosiewski">Komisja musi wybrać sprawozdawcę. Pan poseł Piotr Cybulski, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PiotrCybulski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, proponuję, żeby sprawozdawcą Komisji został poseł Jerzy Gosiewski, który jako jedyny wstrzymał się. Niech w takim razie przedstawi uzasadnienie, dlaczego się wstrzymał. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyGosiewski">Wstrzymałem się od głosu w trakcie głosowania nad wnioskiem formalnym o zakończenie dyskusji. Jeżeli chodzi o Informację Ministra Środowiska, to opowiedziałem się za jej przyjęciem. Czy są inne kandydatury na sprawozdawcę Komisji? Nie słyszę zgłoszeń. Dziękuję serdecznie za wybranie mnie na sprawozdawcę Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TomaszKulesza">Panie przewodniczący, przepraszam bardzo, ale z tego, co usłyszałem, została zgłoszona również kandydatura pana posła Henryka Siedlaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyGosiewski">To bardzo możliwe, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TomaszKulesza">Nie zgodził się? Sam chciał zgłosić swoją kandydaturę? Panie pośle, niech się pan wypowie, czy chce, żeby jego kandydatura została zgłoszona.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#HenrykSiedlaczek">Panie pośle, z całym szacunkiem, ale jeżeli pan przewodniczący nie ma nic przeciwko, to zwracamy się do pana przewodniczącego z prośbą o przyjęcie naszej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TomaszKulesza">Właśnie to chciałem usłyszeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyGosiewski">Bardzo serdecznie dziękuję za wyjątkowo elokwentną wypowiedź. Bardzo serdecznie dziękuję. Zakończyliśmy tym samym prace w pkt 3 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JerzyGosiewski">Przechodzimy do rozpatrywania pkt 4 porządku dziennego, czyli do spraw różnych. Chcę powiedzieć, że podkomisja nadzwyczajna do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy – Prawo o organizmach genetycznie zmodyfikowanych (druk nr 2547) przyjęła sprawozdanie, ale sprawozdanie musimy rozpatrzyć na wspólnym posiedzeniu z Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W związku z tym, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie odpowiadała na nasze pytania, napisaliśmy pismo. W odpowiedzi Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi napisała, że zleciła wykonanie dodatkowych opinii. Proponuję w związku z tym, żeby sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej rozpatrzyć w grudniu 2010 r. Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Pan poseł Władysław Szkop, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WładysławSzkopniez">Jeżeli Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zleciła sporządzenie dodatkowych opinii, to bardzo proszę, żeby z tymi opiniami zapoznać również członków Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WładysławSzkopniez">Tak jest, oczywiście. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos w sprawach różnych? Sekretarz Komisji Krystyna Pająk, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaPająk">W związku z tym, że dzisiaj odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2011 r., chcę państwu posłom przypomnieć, że Komisja musi zaopiniować części budżetowe, które należą do jej właściwości. To będzie musiało się stać na najbliższym posiedzeniu Sejmu, czyli w dniu 20 lub 21 października 2010 r. Z całą pewnością będzie to posiedzenie, w trakcie którego będzie rozpatrywany projekt ustawy budżetowej na 2011 r. Jeżeli dobrze się orientuję, to Senat ma zgłosić poprawki do projektu ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska. Oznacza to, że Komisja będzie musiała zaopiniować poprawki Senatu. O terminie posiedzeń będziecie państwo szczegółowo informowani w uzgodnieniu z Prezydium Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyGosiewski">Bardzo serdecznie dziękuję. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos w sprawach różnych? Nie słyszę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JerzyGosiewski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim państwu za udział w posiedzeniu Komisji. Życzę miłego wieczoru. Proszę członków podkomisji nadzwyczajnej o podejście do stołu prezydialnego w celu ukonstytuowania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JerzyGosiewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>