text_structure.xml
57.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPalikot">Witam państwa, otwieram posiedzenie Komisji „Przyjazne Państwo” do spraw związanych z ograniczaniem biurokracji. Posiedzenie to ma tylko jeden punkt porządku dziennego – rozpatrzenie wniosków obywatelskich napływających na stronę internetową Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanuszPalikot">Będą nam w tym pomagali przedstawiciele Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. Wnioski, jak zawsze, będą dotyczyły różnych spraw. Czy są jakieś propozycje dotyczące porządku obrad?</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanuszPalikot">Nie ma, a zatem przystępujemy do wniosku nr 1– przesyłanie faktur pocztą e-mailową. Bardzo proszę przedstawiciela Okręgowej Izby Radców Prawnych o zreferowanie, o co chodzi w tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GerardDźwigała">Gerard Dźwigała, radca prawny Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. Sądzę, że ten wniosek można połączyć z wnioskiem nr 2, który również dotyczy e-faktur. Postulaty zawarte w tych wnioskach dotyczą wprowadzenia możliwości elektronicznego przesyłania i drukowania przez odbiorców faktur w postaci dokumentów elektronicznych w prostych formatach.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#GerardDźwigała">Obecnie taka możliwość istnieje dla dokumentów opatrzonych kwalifikowanym podpisem elektronicznym, co znakomicie ogranicza użyteczność takiego rozwiązania. Po drugie – drukowania takich faktur bezpośrednio po zalogowaniu na stronie wystawcy faktur.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPalikot">Jako Komisja zajmowaliśmy się sprawą drukowania faktur i problemem nowelizacji ustawy tak, aby nie trzeba było drukować i podpisywać faktury w celu uznania jej za dowód księgowy. W tej sprawie projekt Komisji gdzieś się znajduje. Pytanie moje jest, gdzie on się znajduje w tej chwili?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#GerardDźwigała">Chciałem jeszcze zwrócić uwagę, że jest to materia dla rozporządzenia wykonawczego. I tak to jest regulowane aktualnie. Są to kwestie techniczne, które zazwyczaj są regulowane w rozporządzeniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPalikot">Jestem pewien, że byli przedstawiciele jednej z dużych firm doradczych…</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JaninaMajewska">Dzień dobry. Ministerstwo Finansów, Majewska Janina. Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, ta kwestia była ujęta we wnioskach podczas posiedzenia w dniu 11 września. Nie pamiętam, kto referował tę sprawę, ale ja wtedy odnosiłam się do tej kwestii i wnioskodawcy mieli coś przygotować.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JaninaMajewska">Wyjaśniałam wtedy również, że w tej chwili toczą się prace w Komisji Europejskiej nad dyrektywą VAT. Mówiąc w skrócie, między innymi trwają tam prace związane z wystawianiem faktur, przechowywaniem faktur i w ogóle w tej chwili są procedowane zasady dotyczące faktur. Trudno powiedzieć, w którym kierunku one pójdą.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JaninaMajewska">Wyjaśniałam też wtedy, że do czasu ostatecznego przyjęcia nowych rozwiązań w Komisji Europejskiej trudno nam, jako resortowi, kurs zmieniać. Obecne przepisy spełniają wymogi obecnej dyrektywy wspólnotowej. Tyle tytułem wstępu, przepraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję, ale oprócz tego, co pani przypomniała, i za co dziękuję, jeszcze przed wakacjami, pół roku wcześniej było na temat dwóch spraw posiedzenie i były dwa projekty. Pierwszy projekt dotyczący nowelizacji ustawy o podpisie elektronicznym, gdzie jednym z elementów tego procesu była dyskusja na temat faktur elektronicznych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanuszPalikot">Przedstawicielami byli eksperci firmy PricewaterhouseCoopers Polska Sp. z o.o. oraz jacyś ludzie z jakiejś izby zajmujący się podpisami elektronicznymi, którzy to opiniowali. O ile dobrze pamiętam, nie skończyliśmy sprawy dotyczącej nowelizacji ustawy o podpisie elektronicznym, mimo zlecenia różnych ekspertyz i informacji z różnych resortów, w tym resortu gospodarki, który nad tym pracował.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanuszPalikot">Natomiast według mnie zakończyliśmy prace nad projektem dotyczącym faktur elektronicznych. Chyba, że wydarzyło się coś później, o czym ja nie wiem, bo mogłem być akurat na tym posiedzeniu nieobecny. Mogło mi to umknąć. Ale na pewno zaczęliśmy się tym zajmować.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JanuszPalikot">Sprawa jest ważna. Rozumiem też wszystkie te okoliczności. Proponuję, abyśmy poprosili sekretariat o sprawdzenie na następne posiedzenie Komisji tych właśnie propozycji dotyczących wniosków nr 1 i nr 2, czyli faktur elektronicznych, a więc na jakim etapie są te projekty.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JanuszPalikot">A w ogóle byłoby najlepiej, gdybyśmy dostali taką informację na jutro. Wiedzielibyśmy, jaki jest stan faktyczny naszych prac, na jakim są etapie.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JanuszPalikot">Gdyby się okazało, że rzeczywiście nie zajmowaliśmy się tym – w co wątpię – to zaczęlibyśmy się tym zajmować, niezależnie od tego, jaki dalszy ciąg będzie miała ta sprawa. Mam tu na myśli to, co powiedziała pani z Ministerstwa Finansów, bo to będzie miało najwyżej wpływ na tempo tych prac.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JanuszPalikot">Tak czy inaczej musimy wiedzieć, jaki jest nasz stan wewnętrzny w tym zakresie. W związku z tym, decyzja byłaby taka, że będziemy się tym zajmowali, poczekamy na te informacje i zobaczymy, co dalej. Czy są inne uwagi w tej sprawie? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosku nr 3 – płatność podatku VAT.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#GerardDźwigała">Zgłoszony w tym wniosku problem dotyczy sytuacji, w której po wystawieniu faktury, niezależnie od jej zapłaty przez nabywcę towaru lub usługi, należy zapłacić podatek dochodowy i podatek VAT.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#GerardDźwigała">Ta kwestia już była poruszana, bo sam ją referowałem przed wakacjami. Zmierzanie do rozliczeń kasowych jest odwrotem od kierunku ewolucji systemu podatkowego, gdzie obowiązują zasady memoriałowe. Komisja wtedy nie przychylała się do wniosku, żeby zmieniać przepisy w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPalikot">Składam wniosek, abyśmy nie zajmowali się tym problemem. Uzasadnienie przedstawialiśmy już wielokrotnie. Czy w tej sprawie są inne wnioski?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanuszPalikot">Nie ma. Dziękuję. Przechodzimy do wniosku nr 4 – wideoradary a straż miejska.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#GerardDźwigała">Tutaj, panie przewodniczący, mamy prośbę, aby najbliższe cztery wnioski, bo dotyczą one albo wideoradarów, albo prawa o ruchu drogowym, zreferowali przedstawiciele odpowiednich służb obecni na sali, ponieważ my nie czujemy się na siłach, jeśli chodzi o ocenianie, jakie rozwiązania wpłyną na bezpieczeństwo ruchu drogowego, jakie będą miały większy lub mniejszy wpływ, itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPalikot">Jeśli chodzi o ocenę, to tak, ale proszę o samo zreferowanie tych wniosków. Widzę tu pana w mundurze. Czy panowie jesteście przygotowani do oceniania tych propozycji o wideoradarach w kontekście straży miejskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AdamJasiński">Tak, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszPalikot">W takim razie, bardzo proszę o dwa, trzy słowa komentarza.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AdamJasiński">Nadkomisarz Adam Jasiński, Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Powiem w ten sposób. Uwagi, co do zasady i w ogólności dotyczą problematyki ruchu drogowego czy prawa wykroczeń. Uważamy, że trzeba się nad nimi zastanowić. Nie są one, bowiem pozbawione sensu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AdamJasiński">W tym przypadku, w pewnych szczegółach internauci, wnioskodawcy, którzy zgłosili ten wniosek, pomylili pojęcia i nielogicznie wystosowali swoje żądania. Jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AdamJasiński">Co do wideoradarów a straży miejskiej trzeba zwrócić uwagę na fakt, że w tej chwili, jeśli chodzi o postępowanie mandatowe, są stosowane, przynajmniej teoretycznie, trzy tryby. Pierwszy tryb postępowania mandatowego to jest tryb mandatu gotówkowego, drugi tryb – to tryb mandatu kredytowanego, najczęściej stosowany, i tryb trzeci – tak zwany tryb zaoczny.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AdamJasiński">W przypadku, gdy mamy mandat gotówkowy, wolno go stosować w stosunku do cudzoziemca lub do osoby niemającej miejsca stałego zamieszkania. Taki mandat jest płacony na miejscu wykroczenia.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#AdamJasiński">W tym przypadku chodzi o dwa pozostałe tryby, czyli o tryb mandatu kredytowanego, który jest wystawiany najczęściej na drodze, i wówczas policjant czy strażnik miejski, nawet kiedy wzywa kierowcę do swojej jednostki celem nałożenia mandatu i uiszczenia go, nakłada, co do zasady, mandat kredytowany.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#AdamJasiński">Mandat kredytowany jest płacony przez sprawcę wykroczenia w terminie 7 dni od dnia wystawienia, przy czym mandat kredytowany uzyskuje prawomocność z chwilą przyjęcia tego mandatu czyli z chwilą podpisania mandatu przez sprawcę wykroczenia.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#AdamJasiński">Natomiast, w sytuacji mandatu zaocznego, który wystawia się pod nieobecność sprawcy i który straż miejska wysyła do sprawcy wykroczenia, mandat taki uzyskuje prawomocność z chwilą, kiedy zostanie zapłacony. Mandat ten może zostać zapłacony w terminie 7 dni.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#AdamJasiński">Jeżeli sprawca wykroczenia tego mandatu w ciągu 7 dni nie zapłaci, uiści kwotę później, to rzeczywiście, mamy problem taki, że on nie uzyskuje prawomocności. W tym przypadku sprawa powinna być skierowana do sądu grodzkiego, bo mimo wpłacenia danej kwoty, trzeba było sprawcy zwrócić tę kwotę, bo mandat nie był prawomocny i nie można było tej grzywny przyjąć.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#AdamJasiński">Ta sprawa była już u nas kilkakrotnie podnoszona, a także podczas posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. W tej chwili trwają prace nad ustawą Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Pracujemy więc już wstępnie nad tym problemem.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#AdamJasiński">Nie mam w tej chwili plenipotencji do reprezentowania ministra ani rządu, ale gdyby na przykład w trybie art. 158 czy art. 159 regulaminu Sejmu wpłynął dezyderat, to oczywiście, będziemy zobligowani do tego, żeby ustosunkować się do tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanuszPalikot">Sądzę, że jest to temat, którym trzeba się zająć. Moglibyśmy rzeczywiście przyjąć dwa scenariusze. Albo napiszemy dezyderat i czekamy aż państwo sobie z tym poradzicie – ale nie jestem wielkim entuzjastą tempa prac administracji rządowej, bo uważam, że jeśli my trochę podpalimy ogień i sami szybko coś wrzucimy, to mobilizuje to także administrację do szybszej reakcji. Dlatego przyjąłbym jednak tę drugą wersję.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanuszPalikot">Druga wersja jest taka, że przygotujemy projekt, co od razu zmusi kierownictwo resortu do przyspieszenia prac nad własnym i w ten sposób te projekty spotkają się w Sejmie. Będzie też większa dynamika tego procesu. Ten temat zostanie wyłowiony spośród wielu innych, którymi resort się zajmuje i przeniesiony na wyższe pozycje.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanuszPalikot">Rozmawiałem o tym z panem ministrem Czaplą w czasie pomiędzy posiedzeniami Komisji i informuję, że marszałek Komorowski zgodził się, a pan minister Czapla to potwierdził, abyśmy mieli specjalną grupę legislatorów, która będzie obsługiwała Komisję „Przyjazne Państwo”.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanuszPalikot">Dzięki temu będziemy mogli szybciej pisać projekty siłami legislatorów Biura Legislacyjnego w Sejmie, a nie tylko korzystając z pomocy partnerów społecznych. Sądzę, że ten temat moglibyśmy wrzucić jako pierwszy, aby sprawdzić, co oni faktycznie są w stanie zrobić w takim przypadku.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JanuszPalikot">Niestety, te wnioski społeczne są pisane trochę nieskładnie, czasami założenia nie są do końca jasno wyłożone i trudne do wyłuskania z tego opisu.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JanuszPalikot">Mam więc prośbę do państwa, abyście na podstawie tego, co pan powiedział, oraz tego, co jest we wniosku, sformułowali założenia. Wysłalibyśmy je w ciągu dwóch trzech dni z prośbą o komentarz, czy te założenia są właściwe, i pytaniem, czy państwo z kolei dobrze je oceniacie. Wtedy napisalibyśmy tę ustawę, a potem zobaczyli, co dalej wyniknie z tych prac. Byłaby to, mam nadzieję dobra współpraca. Czy może tak być?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AdamJasiński">Rozumiem, panie przewodniczący, że będzie to wystąpienie do ministra spraw wewnętrznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPalikot">Tak, oczywiście. Czy wszystko jest jasne w tej sprawie? Czy są może inne wnioski? Nie ma, a wiec postąpimy w ten sposób.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosku nr 5 – ograniczenie prędkości dla rowerzystów. Muszę powiedzieć, że jestem nieco zszokowany, że ograniczamy prędkość dla rowerzystów. Może moja wiedza nie jest dostatecznie głęboka i rowerzyści rzeczywiście jeżdżą za szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AdamJasiński">Panie przewodniczący, proponuję, aby resort infrastruktury wypowiedział się w tej sprawie, jeżeli można.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPalikot">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BogdanOleksiak">Bogdan Oleksiak, Departament Transportu Drogowego. Panie przewodniczący, proszę państwa, osoba, która napisała wniosek zgłosiła, że obniżenie prędkości z 60 do 50 km∕godz. w prawie o ruchu drogowym spowodowało, że ograniczyło to bezpieczeństwo na drogach.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BogdanOleksiak">Nie uwzględniono szczególnie poruszania się po chodnikach. Z art. 33 prawa o ruchu drogowym wynika jasno, kto może korzystać z chodnika. Zmiana, która ograniczyła prędkość z 60 do 50 km∕godz. również uwzględnia poruszanie się po chodnikach.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#BogdanOleksiak">Może przeczytam definicję zawartą w art. 33 pkt 5: „korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez jadącego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy opiekuje się ona osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem lub szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km∕godz...”</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#BogdanOleksiak">Teraz brakuje, „…co najmniej dwa metry i wydzielonej drogi dla rowerów”, co oznacza, że tak naprawdę rowerem można po chodniku poruszać się, jeżeli jest ograniczenie poniżej 50 km∕godz., które zostało wprowadzone przez ustawę. Oznacza to, że tego problemu tak naprawdę nie ma. Być może zostało to po prostu źle zrozumiane przez wnioskodawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPalikot">Zapisujemy sobie na stronie Komisji „Przyjazne Państwo” informację, że według naszej najlepszej wiedzy tego problemu nie ma, i cytujemy ten fragment ustawy, który pan przeczytał przed chwilą. Taką praktykę wprowadzamy, że piszemy o tym, że te wnioski odrzuciliśmy a te uznaliśmy za zasadne. Piszemy krótki komentarz, co zdecydowaliśmy. Tak, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JacekŻalek">Chciałem zapytać, bo albo nie zrozumiałem, albo pan jednak nie udzielił logicznego wyjaśnienia. Czy dobrze zrozumiałem, że jeżeli dopuszczalna prędkość na jezdni jest powyżej 50 km∕godz., to wówczas rowerzysta może poruszać się po chodniku, bo w drugim zdaniu powiedział pan, że jest to możliwe nawet przy obowiązujących przepisach, które, jak wiemy, dopuszczają prędkość do 50 km∕godz., a to by oznaczało, że jednak nie można, i ten wniosek jest zasadny?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanuszPalikot">Proszę o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BogdanOleksiak">Proszę pana, jeżeli jest prędkość większa niż 50 km∕godz., to można poruszać się rowerem po chodniku, przy zachowaniu tego warunku, że prędkość na drodze jest większa niż 50 km∕godz. i chodnik ma szerokość 2 m.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JacekŻalek">A zatem, jak obywatel zauważa we wniosku, jeżeli nie ma zwiększonego limitu prędkości, czyli droga jest bez żadnych dodatkowych znaków mówiących o prędkości, normalnie wjeżdżam do miasta, ale nie mogę jeździć po chodniku, nawet jeżeli ma on 3–4m, ponieważ obowiązuje zakaz poruszania się po chodniku. Czyli ten wniosek jest zasadny.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzMucha">Tak, jak najbardziej, tylko ten składający wniosek wcześniej powołuje się, że przed rokiem 2004 było inaczej, bo od 1 maja 2004 roku nastąpiło obniżenie prędkości. Powołuje się na to, że zmniejszono prędkość z 60 do 50 km∕godz. I to bardzo negatywnie wpłynęło na bezpieczeństwo.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#GrzegorzMucha">Uważam, że jest odwrotnie. Obniżenie prędkości pozytywnie wpłynęło na bezpieczeństwo, bo przy niższej prędkości rowerzysta może poruszać się po chodniku. Wcześniej było 60 km∕godz.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JacekŻalek">Tak, ale to nie ma znaczenia, bo kierowcy jeżdżą nadal tak jak jeździli, ponieważ nie przepisy tylko zdrowy rozsądek na szczęście decyduje o ruchu na naszych drogach. Sądzę, że byłoby zasadne zwrócenie uwagi, że raczej zarządca drogi powinien decydować, a nie jednolity przepis.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JacekŻalek">Są drogi, gdzie nawet ograniczenie prędkości do 40 km∕godz. sprawia, że jest to droga śmierci, i nie tylko rowerem, ale nawet samochodem jest niebezpiecznie jechać. Natomiast taki przepis, przy wiadomym stanie dróg w Polsce, z których kierowcy i rowerzyści dużo mądrzej korzystają, dostosowując prędkość, niż to serwuje nam zarząd dróg. Jakikolwiek. Absurdy, jeżeli chodzi o ograniczenia prędkości czy oznaczanie dróg, są wprost nieprawdopodobne.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JacekŻalek">Sądzę, że zmiana zmierzająca do tego, żeby w jakiś elastyczny sposób użytkownicy drogi, ewentualnie jej zarządcy, decydowali, czy jest tam dopuszczalny ruch rowerów, czy na chodniku…</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#JacekŻalek">Znam wiele przypadków, gdzie nie ma ograniczenia, nie ma zwiększonego limitu drogi, jest droga dwupasmowa, czyli dozwolona prędkość jest 50 km∕godz., a obok jest chodnik 5m, po którym nikt nie chodzi, bo tuż obok jest chodnik, gdzie chodzą wszyscy mieszkańcy, a tam nie można zgodnie z przepisami jeździć tylko dlatego, że zarządca nie dostał pozwolenia albo nie wpadł na pomysł, że można zrobić ścieżkę rowerową.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#JacekŻalek">Rozumiem, że teraz ścieżka rowerowa decyduje o tym, czy można się w tym pasie ruchu drogowego poruszać rowerem. Ewentualnie brakuje na nią pieniędzy albo jest w planach, bo to jest zawsze możliwe. Wiadomo, że jest to słowo-wytrych – „jest w planach”, tylko że po tych planach nie da się jeździć. Sądzę, że w tym przypadku ten wniosek zasługuje przynajmniej na rozważenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#GrzegorzMucha">Grzegorz Mucha, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w Departamencie Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury. Chciałbym nadmienić, że trwają spotkania cykliczne ze stroną społeczną środowiska rowerzystów. Wniosek, który dziś rozpatrujemy jest odosobniony. Nie było takiego wniosku ze strony rowerzystów, żeby obniżyć próg prędkości, o którym jest mowa we wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję panu. Proszę o wyłączenie mikrofonu, bo zmniejsza on siłę głosu innych mikrofonów. Zwracam się do kolegi posła, jaki jest Twój wniosek w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JacekŻalek">Sądzę, że można pokusić się w tej sprawie o takie rozwiązanie, gdzie zarządca drogi decyduje o tym, czy w danym pasie drogowym można poruszać się po chodniku, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JacekŻalek">Nie znam na tyle dobrze przepisów i nie wiem czy to nie spowodowałoby tego, że każdy chodnik będzie teraz opatrzony znakiem zakazu wjazdu dla rowerzystów lub, że nie będzie potrzeba zezwolenia, żeby nie wprowadzić kolejnych przepisów biurokratycznych.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JacekŻalek">Natomiast, limity prędkości w żaden sposób nie zwiększają bezpieczeństwa ani na chodnikach ani na drogach. Nie mogę się z tym zgodzić. To często zależy od kultury jazdy kierowców, a nie od przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanuszPalikot">Sekundę panowie, ja udzielam głosu, bo inaczej będzie chaos. Zwracam się do kolegi. Jeżeli mógłbyś na następne posiedzenie Komisji przygotować dla nas stanowisko w tej sprawie, czy pracujemy nad tym, czy nie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JanuszPalikot">Chodzi o to, żeby troszkę poczytać i zgłębić tę sprawę. Być może skonsultować jeszcze z kimś, kto się tymi sprawami zajmuje. Przyznam, że do końca nie rozumiem tego problemu i mam wrażenie, że nie mamy jasności, co powinniśmy z tym zrobić.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JanuszPalikot">Nie wiem, czy będziemy się tym zajmowali, czy nie, ale proszę posła Żalka, aby popracował tydzień nad tym, żeby nam przedstawić jakieś stanowisko, i wtedy wrócimy do tej sprawy. Na tym kończę dyskusję w sprawie wniosku nr 5.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosku nr 6 – osoby poruszające się na rolkach. Obywatel pisze o tym, że Policja zwracała mu uwagę, że jeździ na rolkach po drodze, a drogi nie są przeznaczone do jeżdżenia na rolkach. Wymienia też odpowiednie przepisy. Jednocześnie, w miejscowości, w której on mieszka nie ma ścieżek rowerowych, nie ma chodników i w związku z tym po prostu nie ma gdzie jeździć na tych rolkach. Proszę o stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AdamJasiński">Problem jest takiej natury, że pieszy, czyli osoba poruszająca się na rolkach, bo ona w majestacie prawa jest traktowana jako pieszy – wynika tak nawet z orzecznictwa Sadu Najwyższego, bo ten problem był na kanwie jednego czy dwóch wyroków Sądu Najwyższego rozpatrywany – nie powinien poruszać się po jezdni.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AdamJasiński">Trzeba by przeanalizować czy tutaj nie zachodzi potrzeba doregulowania tej kwestii, bo trzeba zwrócić uwagę, że pieszy jako pieszy porusza się ze średnią prędkością 5–7 km∕godz. W sytuacji, kiedy ten pieszy porusza się na rolkach czy na jakimś innym urządzeniu i nadal traktowany jest jako pieszy porusza się z prędkością 20 km∕godz.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#AdamJasiński">Wyjeżdża na tych rolkach z chodnika na przejście dla pieszych i wtedy, trzeba zwrócić na to uwagę, jest to przeszkoda, która pojawia się nagle i ten jadący takiej przeszkody częstokroć wcale się nie spodziewa. On się spodziewa przeszkody, którą kątem oka w jakimś zasięgu wzroku zauważy i odpowiednio zareaguje.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#AdamJasiński">Należałoby się, wiec zastanowić nad tym problemem. Nie optuję za którąkolwiek ze stron i jakimkolwiek kierunkiem rozwiązania – czy wprowadzać nowe rozwiązania, czy nie – ale sądzę, że problem jest. Z mojej strony tyle, może jeszcze, panie przewodniczący, resort infrastruktury miałby opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanuszPalikot">Czy pan szedłby w kierunku zakazu jeżdżenia po drogach na rolkach czy w kierunku dodatkowego oznaczenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AdamJasiński">Generalnie rzecz biorąc, już w tej chwili jest zakaz poruszania się przez pieszego na rolkach po jezdni. Jeżeli przyjmujemy a priori, że jest to w majestacie prawa, w majestacie definicji zawartej w art. 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, że osoba na rolkach jest pieszym, to pieszemu nie wolno poruszać się po jezdni. Co do zasady.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AdamJasiński">Oczywiście, są wypadki, w których pieszy, po spełnieniu określonych warunków, bo nie ma pobocza, nie ma chodnika, itd. może poruszać się po jezdni. Wtedy, oczywiście, ten pieszy jadący na rolkach po drodze, najczęściej w mieście, jest sprawcą wykroczenia. Sądzę, że ma to jakieś swoje uzasadnienie, co do zasady, ale można to przeanalizować dokładniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPalikot">Jakie są opinie członków Komisji? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#HenrykSiedlaczek">Mówię w tej chwili za siebie. Nie rozpatrywałbym w ogóle tego problemu związanego z osobami poruszającymi się na rolkach. Uważam, że stan prawny, który dzisiaj funkcjonuje, i tu poszedłbym w kierunku argumentacji ze strony Policji, że jest to droga, sam zresztą mieszkam na wsi, i jest to autentyczne zagrożenie bezpieczeństwa zarówno dla tego, kto na tych rolkach się porusza jak i innych.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#HenrykSiedlaczek">Sądzę, że obowiązujący stan prawny, jeśli chodzi o te kwestie, jest wystarczający. Proponuję, aby nie zajmować się tym tematem. Jest to dodatkowe utrudnienie w ruchu i stwarzanie autentycznego zagrożenia na jezdni. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanuszPalikot">Czy są inne wnioski w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekŻalek">Przepraszam, zadam jedno pytanie. Czy można jeździć rolkami po chodniku? Jeżeli przyjmujemy a priori, że jest to osoba piesza w rozumieniu art. 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, to oczywiście pieszy ma prawo poruszać się po tym chodniku. Czy w takim razie zakazy poruszania się po chodnikach, na placach, w parkach stosowane wobec tych osób są zgodne z prawem?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AdamJasiński">Tutaj dopatrywałbym się, panie pośle, tych zakazów poprzez pryzmat na przykład art. 21, art. 64 Konstytucji czy art. 140 Kodeksu cywilnego, czyli byłyby to zakazy wychodzące bardziej z prawa własności. Ewentualnie przez pryzmat art. 54 Kodeksu wykroczeń, czyli tego blankietowego, jeżeli chodzi o samorząd i stanowienie przepisów porządkowych w miejscach publicznych. Może przez ten pryzmat należy na to spojrzeć?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JacekŻalek">Ja ten wniosek rozumiem w ten sposób, że z jednej strony nie pozwala się jeździć po chodnikach, a z drugiej strony nie pozwala się jeździć po drogach. Jest pytanie, czy to jednak nie jest ograniczenie wolności, bo jeżeli ktoś chce się poruszać w taki sposób, to dlaczego mu to prawo odbierać?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AdamJasiński">Sądzę, ze nie jest to ograniczenie wolności, ponieważ trzeba zwrócić uwagę na różnice pomiędzy rowerzystą, który porusza się znacznie szybciej od tego rolkarza, a ponadto, pewne ograniczenia, które wprowadza ustawa i wprowadza je zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji są po prostu konieczne w demokratycznym państwie prawnym i nie unikniemy tego. Sądzę, że nie ma tu takiej kolizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanuszPalikot">Właściwie ciągle mamy ograniczenia wolności poprzez to, że inni muszą być nietykalni, nienaruszalni, itd. Wolność nie oznacza tego samego, co dowolność. Rzeczywiście, prawdą jest, że zarówno ktoś jadący na rolkach szybko po chodniku stanowi zagrożenie dla pieszych i odwrotnie, jest też zagrożony na jezdni przez tych, którzy jadą samochodem.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JanuszPalikot">W tej sytuacji, rzeczywiście, ta forma poruszania się powinna być jakoś uregulowana. Sądzę, że można by nałożyć jakieś obowiązki na przykład posiadania kamizelki czy czegoś, co pozwalałoby innym uczestnikom ruchu zidentyfikować taką osobę. Obawiam się, że wpadniemy w jakiś zupełny absurd poprzez takie dodatkowe regulacje.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JanuszPalikot">Zgadzam się z wnioskiem, abyśmy to zostawili nieuregulowane. Chyba, że na następnych posiedzeniach pojawią się dodatkowe argumenty, które pozwoliłyby ponownie skupić się nad tym wnioskiem. Na razie proponuję odpuścić to sobie. Jest to drobna, ale i dosyć trudna do zdefiniowania sprawa. Czy mogę liczyć na zrozumienie?</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#JanuszPalikot">Tak. Dziękuję bardzo. Przejdźmy do wniosku nr 7, czyli obowiązków rowerzystów. W tym wniosku obywatel składa właściwie trzy wnioski.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#JanuszPalikot">Pierwszy dotyczy korzystania z chodnika i drogi przez pieszych oraz przez kierujących rowerem jednośladowym. Jest to dokładnie ten sam problem, który był poruszony we wniosku nr 5. W związku z tym umówiliśmy się już, że poseł Żalek przygotuje nam pogłębioną analizę tego problemu.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#JanuszPalikot">We wniosku drugim obywatel mówi o zakazie przejazdu przez przejścia dla pieszych, który miał być zniesiony dla rowerzystów. Jednocześnie rowerzysta powinien jechać wolno podczas przejazdu przez przejście.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#JanuszPalikot">Trzecia kwestia to wyposażenie rowerów w światła, także w przypadku, kiedy rowery są wykorzystywane w ciągu dnia. Obywatel sądzi, że jest to nadmierne wymaganie podnoszące cenę zakupu i koszty funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#JanuszPalikot">O ile chodzi o ten punkt trzeci, byłbym przeciwny rozpatrywaniu tego wniosku, bo to tylko zwiększa ryzyko. Rowery powinny być jednak oznaczone i im lepiej są oznaczone tym lepiej.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#JanuszPalikot">Natomiast, jeśli chodzi o punkt drugi tego wniosku, czyli o zakaz przejazdu rowerem przez przejścia dla pieszych, to rzeczywiście, otwieram dyskusję i proszę o opinię pana z Komendy Głównej Policji. Czy zakaz przejazdu przez przejścia dla pieszych powinien być zniesiony, bo dziś rowerzysta nie ma możliwości przejazdu przez przejścia dla pieszych. Czy to jest słuszne czy niesłuszne, pana zdaniem?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AdamJasiński">Panie przewodniczący, uważam, że z punktu widzenia aksjologii, czyli krótko mówiąc bezpieczeństwa, ma to swoje uzasadnienie z tych samych powodów, o których mówiliśmy wcześniej.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#AdamJasiński">Przyjmujemy przeszkodę, która przemieszcza się przez przejście dla pieszych bardzo szybko. O ile rolkarz jest już tą przeszkodą, bo wjeżdża szybko, o tyle w przypadku rowerzysty niebezpieczeństwo jest jeszcze bardziej spotęgowane.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#AdamJasiński">Kierowca dojeżdża do przejścia dla pieszych, spodziewa się pieszego, bo jest to przejście dla pieszych i nagle wjeżdża mu na to przejście rowerzysta.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#AdamJasiński">Wiem, że to może budzić jakieś wątpliwości co do logiki wynikające z tego, że jest drugi przepis, który zezwala na przejazd przez tę jezdnię w sytuacji, kiedy obok przejścia dla pieszych czy też autonomicznie jest przejazd dla rowerzystów. Wówczas ten rowerzysta może przejechać przez przejście w majestacie prawa.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#AdamJasiński">Rzeczywiście, mamy pewną logiczną sprzeczność. Niestety, nie miałem możliwości pracować nad tym projektem ustawy, który wprowadził to rozwiązanie dotyczące przejazdu dla rowerzystów. Uważam, że z punktu widzenia aksjologii jest to bardzo kontrowersyjne, bo jednak osobiście jestem za tym, żeby ten rowerzysta jednak schodził z roweru i przeprowadzał ten rower przez przejście dla pieszych.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanuszPalikot">Podzielam tę opinię. Czy są inne stanowiska w tej sprawie? Pan poseł Żalek, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JacekŻalek">Ja z kolei nie mogę się zgodzić z tym stanowiskiem, bo nie jest to żadna aksjologia. Jest to po prostu skrzyżowanie. Tak to należy rozumieć. Jeżeli rowerzysta jedzie i widzi, że nie stwarza żadnego zagrożenia, to powinien przejechać. Tak jest na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JacekŻalek">Proszę zwrócić uwagę, że w Niemczech jest nie do pomyślenia, żeby ktoś schodził z roweru na przejściu dla pieszych. Tym bardziej na ścieżkach rowerowych. Tam wypadki z udziałem rowerzystów i pieszych są częste i spowodowane tym, że żaden rowerzysta nie ustąpi, jeżeli pierwszy wjedzie na przejściu dla pieszych na wydzieloną ścieżkę dla rowerzysty. Będzie to wina pieszego, jeśli dojdzie do kolizji.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#JacekŻalek">Tak samo tutaj. Jeżeli mamy jakiekolwiek skrzyżowanie, to nikt nie będzie przepychał samochodu na przykład z podporządkowanej drogi na skrzyżowanie, dlatego że to wymusza bezpieczeństwo. Jak będziemy przepychać auto, będzie to na pewno tak wolno, że każdy zobaczy. To nieprawda.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#JacekŻalek">Jeżeli nikt nie nadjeżdża, dlaczego nie mogę przejechać rowerem? Ja tego nie rozumiem. Proszę podać mi chociaż jedno uzasadnienie. Czym innym jest, jeżeli ja wyskakuję nagle na jezdnię, ale tak samo może na tę jezdnię wybiec pieszy. Wtedy wypadek jest po prostu z jego winy. Ale to wszystko przecież zależy od zdrowego rozsądku użytkownika drogi.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#JacekŻalek">Nie widzę żadnego uzasadnienia. Zwłaszcza dopóki kultura stojących na straży prawa nie będzie taka, żeby karać za ewidentne przekroczenie prawa, a nie za zachowanie się zgodne ze zdrowym rozsądkiem, chociaż niestety, naruszające prawo.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#JacekŻalek">Będziemy walczyć o to, żeby takich przepisów nie było, bo formalizm w stosowaniu prawa, szczególnie, jeśli chodzi o policjantów, budzi ogromne wątpliwości. Uważam, że takie same zasady powinny obowiązywać jak na każdym innym skrzyżowaniu. Nie ma żadnych powodów, żeby tak nie było.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#JacekŻalek">To są dwie różne rzeczy. Bezpieczeństwo w sensie nauczenia użytkowników jak powinni się zachowywać, a przysługujące prawo. Nie ma żadnej kolizji, jeżeli nie ma nadjeżdżającego pojazdu i mogę przejechać rowerem przez przejście dla pieszych, skoro na ścieżce rowerowej mogę się tak zachować. To jest nielogiczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanuszPalikot">Nie ma sensu powtarzać tych samych argumentów, bo do nas wszystkich to dociera. Rozumiem, że pan poseł Żalek jest następującego zdania. Jeżeli rowerzysta uzna, że nie ma zagrożenia, bo na przykład nie ma nikogo na przejściu dla pieszych, uważa, że może przejechać przez przejście, a obecne przepisy mu na to nie pozwalają.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JanuszPalikot">Byłby też zwolennikiem, aby zająć się tym przepisem i doprowadzić do nowelizacji. Czy to jest uregulowane w ustawie czy w rozporządzeniu? Mam na myśli ten przypadek, kiedy rowerzyści mogliby przejechać przez przejście dla pieszych, jeśli w ich ocenie – i tu jest bardzo dyskusyjna opinia – nie stanowiłoby to zagrożenia. To jest kwestia ustawowa, jak sądzę?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AdamJasiński">Tak, panie pośle. Generalnie jest to materia ustawowa, ponieważ przepisy ogólne mówią, że zabrania się przejeżdżania rowerem po przejściu dla pieszych. Trzeba by było po prostu dodać drugą frazę mówiącą o tym, że za wyjątkiem, itd.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#AdamJasiński">Argumenty pana posła są przekonujące. Teraz powiem jeszcze jedno zdanie, że w tym przykładzie, który pan poseł przytoczył, trzeba mieć też na uwadze to, że w sytuacji, kiedy policjant ustala taki stan faktyczny, że pomimo spełnienia formalnego naruszenia przepisu, brakuje szkodliwości społecznej czynu, to taki czyn, z braku materialnego substratu wykroczenia przestaje być wykroczeniem i powinien odpuścić. Zaznaczam, że wiem, że jak w każdym zawodzie, są po prostu różni policjanci i różni lekarze.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanuszPalikot">Oczywiście, tu się z panem zgadzam. Są różni policjanci, różni parlamentarzyści, tylko Kaczyńscy są zawsze i wszędzie „the best”. My wszyscy jesteśmy o wiele bardziej ułomni. Dobrze.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JanuszPalikot">Panie pośle Żalek, aby nie przedłużać dyskusji, jestem za tym, abyśmy pracowali nad tym projektem ustawy i abyśmy w związku z tym skorzystali z faktu, że mamy tu już taką ekstra obsługę ze strony Biura Legislacyjnego, a pana poprosilibyśmy o sformułowanie założeń do projektu nowelizacji, z którymi zwrócimy się do Biura Legislacyjnego w celu przygotowania projektu ustawy. Oczywiście, będziemy prowadzili z państwem dalsze konsultacje. Czy są inne wnioski? Jest inny wniosek, poseł Siedlaczek, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#HenrykSiedlaczek">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Pozwolę sobie zgłosić wniosek odrębny. Uważam, że nie ma sensu i jest niezasadne prowadzenie dyskusji na temat związany z przejściami dla pieszych i rowerzystów zgłoszony tutaj przez kolegę.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#HenrykSiedlaczek">Uważam, że przepisy, które dziś obowiązują są dostosowane do sytuacji infrastruktury drogowej, którą mamy w kraju. Natomiast, w ogóle rozpoczęcie dyskusji prowadzącej w tym kierunku może doprowadzić do takiej sytuacji, że będzie indywidualne interpretowanie przepisów w tej kwestii związane z tym, czy ktoś ma przejechać, czy przejść przez przejście dla pieszych.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#HenrykSiedlaczek">Porównywanie się z infrastrukturą zachodnią nie ma dziś sensu, ponieważ tam ruch, zarówno rowerowy, jak i pieszy jest zorganizowany w zupełnie innych warunkach, czy to w Holandii czy w Niemczech. Obecnie mamy taką infrastrukturę jaką mamy i przepisy, jeśli chodzi o przejścia dla pieszych i rowerzystów, gwarantują przede wszystkim bezpieczeństwo. Sądzę, że w ogóle jest niezasadne rozmawianie na ten temat. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo. Mamy dwa konkurencyjne i sprzeczne wnioski. Czy ktoś chce złożyć jeszcze jakiś inny wniosek? Nie ma. W takim razie, poddam je pod głosowanie w kolejności zgłoszenia.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JanuszPalikot">Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Żalka?</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JanuszPalikot">Przy 5 głosach – za, 1 – przeciw i braku wstrzymujących się, Komisja przyjęła wniosek pana posła Żalka.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JanuszPalikot">Sam byłem za nim, ale panie pośle, będziemy się tym zajmowali jeszcze jak będzie projekt. Zobaczymy, czy wyjdzie nam on bokiem czy nie.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosku nr 8 – opłaty za odtwarzanie w pokojach hotelowych utworów audio i video. Sytuacja polega na tym, że ktoś, kto jest gościem, włącza telewizor czy radio, w związku z czym zapłaci dodatkową opłatę za wykorzystanie praw autorskich z tym związanych.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#JanuszPalikot">Jak wiadomo, ci nadawcy, a więc dana stacja radiowa czy telewizyjna i tak już płaci autorskie honoraria wykonawcom i twórcom, których utwory i wykonania umieszcza w swoich programach. Wnioskodawca uważa, że jest to podwójne płacenie za to samo.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#JanuszPalikot">Proszę bardzo, czy w tej sprawie ktoś z członków Komisji chce zabrać głos? Nikt. A ktoś z państwa na sali? Czy jest ktoś w ogóle z branży? Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Bardzo proszę, ale najpierw pani poseł Zdanowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HannaZdanowska">Mam pytanie. Z tego co wiem, dotyczy to wszelkiego innego typu zakładów usługowych, takie jak restauracje, puby, fryzjer, itd. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanuszPalikot">Jaka jest pana opinia w tej sprawie? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JacekBarski">Proszę państwa. W polskim prawie autorskim mamy do czynienia z tak zwanymi odrębnymi polami eksploatacji. Czym innym jest nadawanie utworów przez radio i telewizję – i za to przysługuje odrębne wynagrodzenie, a czym innym jest publiczne odtwarzanie tych nadań, na przykład w hotelach czy w zakładach usługowych, w sklepach, w supermarketach.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JacekBarski">Są to dwa odrębne pola eksploatacji. Niestety, zgodnie z polskim prawem autorskim, z tych dwóch pól eksploatacji przysługuje odrębne wynagrodzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanuszPalikot">Przepraszam, sekundę, czy takie przepisy, według pana wiedzy, obowiązują we wszystkich krajach europejskich? Czy to jest jakoś unormowane?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JacekBarski">Jest to standard europejski. Co więcej, gdyby taka opłata nie przysługiwała twórcom w przypadku odtworzeń w hotelach, mielibyśmy do czynienia z tak zwaną licencją ustawową, która jest nie do pogodzenia z prawem europejskim.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JacekBarski">W Unii Europejskiej obowiązuje dyrektywa z 2001 roku, która określa, kiedy państwo członkowskie może ustanowić licencję ustawową. Tego typu eksploatacja w hotelu na potrzeby gości nie jest w tej dyrektywie przewidziana. Poza zakres tego, na co nam pozwala ta dyrektywa, nie możemy wyjść.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanuszPalikot">Według pana najlepszej wiedzy nie moglibyśmy, zgodnie z prawem europejskim, nie płacić twórcom i wykonawcom?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JacekBarski">Według mojej wiedzy jest to niemożliwe na gruncie prawa europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanuszPalikot">Pani poseł ma pytanie, tak? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#HannaZdanowska">Mam jeszcze jedno pytanie, bo z podobnym problemem do mnie się zgłaszano. Czy jest prawdą, że trzy instytucje zgłaszają się do tego samego usługodawcy o zapłatę tych licencji czy tantiem? Czy to, w państwa mniemaniu, nie jest sprzeczne? Rozumiem, że jedna instytucja, ale trzy?! I wszystkim trzem trzeba płacić? Ja tego też nie rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JacekBarski">Proszę państwa, mogą funkcjonować różne modele zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. W niektórych krajach jest jedna organizacja skupiająca wszystkich uprawnionych i ta organizacja pobiera wynagrodzenie a potem już wewnętrznie te pieniądze rozdziela. W wielu państwach europejskich takich organizacji jest więcej, a Polska nie jest w tym względzie wyjątkiem.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JacekBarski">W Polsce takich organizacji jest kilkanaście. Do inkasowania wynagrodzeń od hoteli jest, oczywiście, uprawnionych także kilka organizacji. W tej chwili jest w Sejmie projekt nowelizacji prawa autorskiego – w Komisji Kultury i Środków Przekazu, w podkomisji, która jeszcze nie zakończyła prac. Te praca posuwają się powoli do przodu.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JacekBarski">W tym projekcie przewidujemy upoważnienie jednej organizacji do inkasowania wynagrodzeń. Jeżeli ta nowelizacja przejdzie cały proces legislacyjny i zostanie uchwalona to ten problem zostanie rozwiązany.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanuszPalikot">To jest pierwsze czytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JacekBarski">Trudno mi powiedzieć, czy to pierwsze czytanie. W każdym razie projekt jest w podkomisji w Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję, proszę o wyłączenie mikrofonu. Proponuję, abyśmy tę informację i wniosek obywatelski przekazali do Komisji Kultury i Środków Przekazu z rekomendacją uwzględnienia tego wniosku w Komisji, ponieważ prace są już tam dosyć zaawansowane.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JanuszPalikot">Nie ma sensu, abyśmy się w tym momencie zajmowali oddzielnie tą kwestią. Dopóki taka sprawa nie trafi do Sejmu to jest sens, ale jeżeli jest już w Sejmie, to nie ma sensu. Czy są inne wnioski w tej sprawie? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#JanuszPalikot">Stwierdzam, że ten wniosek został przyjęty. Przechodzimy do wniosku nr 9 – rejestracja jako bezrobotny. Obywatel pisze o tym, że jednym z wymaganych dokumentów przy rejestracji bezrobotnego jest zaświadczenie dotychczasowych pracodawców o okresie pracy oraz wysokości dochodu.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#JanuszPalikot">Zaświadczenia te mają znaczenie jedynie w przypadku bezrobotnych, którym przysługuje zasiłek, aby można było stwierdzić, czy im faktycznie przysługuje. Tymczasem wielu bezrobotnym nie przysługuje zasiłek, ponieważ nie spełniają wymaganych warunków i chcą się zarejestrować tylko dlatego, żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne. Od tych bezrobotnych wymaga się także wspomnianych zaświadczeń, co jest bez sensu, bo tylko utrudnia im niepotrzebnie zarejestrowanie się. Kto chce zabrać głos w tej sprawie? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#SewerynSuwała">Seweryn Suwała, Departament Rynku Pracy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Sytuacja wygląda w ten sposób, że jest rozporządzenie wykonawcze do ustawy o promocji zatrudnienia w instytucjach rynku pracy, które szczegółowo normuje dokumenty, które należy przedłożyć w momencie rejestracji.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#SewerynSuwała">Podejrzewam, że tu o to chodzi, ponieważ ten młody człowiek precyzuje jakieś zaświadczenia, że jest tam punkt mówiący o świadectwie pracy. W momencie rejestracji należy przedłożyć świadectwo pracy i inne dokumenty konieczne do ustalenia uprawnień, na przykład do zasiłku dla bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#SewerynSuwała">Natomiast, to rozporządzenie przewiduje również możliwość zarejestrowania, jeśli starosta wyrazi zgodę na rejestrację bez kompletu dokumentów.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#SewerynSuwała">W mojej ocenie, jeżeli osoba z założenia po prostu, przychodząc do urzędu pracy, wie, że nie przepracowała tyle, żeby uzyskać prawo do zasiłku – a trzeba w 18 ostatnich miesiącach mieć przepracowany rok – i chce się tylko zrejestrować, a przy tym wie, że nie ma szans na zasiłek, i podczas procesu rejestracji wyrazi swoją opinię, że nie zamierza się ubiegać o zasiłek, to w mojej ocenie, taka osoba powinna być zarejestrowana bez tego świadectwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JanuszPalikot">Przepraszam, ale to dzisiaj wynika z woli i z interpretacji urzędnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#SewerynSuwała">Jest to kwestia rozporządzenia. Jak powiedziałem, w Polsce świadectwo pracy powinno być wydane pracownikowi w momencie zakończenia stosunku pracy. Jeżeli z jakichś powodów ktoś czeka na takie świadectwo pracy i jednocześnie wie, że nie będzie miał prawa do zasiłku, w mojej ocenie powinien być zarejestrowany. Natomiast większość bezrobotnych, mimo wszystko, przedkłada też świadectwa pracy z uwagi na to, że ubiega się o zasiłek.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję, to dla nas jasne. Jednak jest pewna grupa bezrobotnych, którzy nie chcą mieć zasiłków, chcą się tylko zarejestrować. Sądzę, że jest to niemała grupa. Nawet, jeśli jest to 1, 3 czy 5%, to i tak są to tysiące ludzi. W związku z tym sprawa nie jest błaha.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JanuszPalikot">Nie ma żadnego powodu, aby to zależało od „widzimisię urzędnika” tylko należy to uregulować w rozporządzeniu. A skoro chodzi o rozporządzenie oznacza to, że stawiam wniosek o dezyderat Komisji wzywający odpowiednią instytucję, w tym przypadku jest to rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej, o uwzględnienie w tym rozporządzeniu zmian idących w tym kierunku. Czy ktoś z członków Komisji ma inny wniosek, niż skierowanie dezyderatu, w tej sprawie? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JanuszPalikot">Kto chciałby przygotować taki dezyderat? Może pani poseł Zdanowska by się tego podjęła?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#HannaZdanowska">Podjęłabym się tym bardziej, że jest to jednak decyzja uznaniowa. Mieliśmy już podobny przypadek, kiedy przedsiębiorca zaginął, porzucił firmę i niestety, te osoby nie mogły się zarejestrować bez świadectwa pracy. Wymagało to decyzji starosty, który może ją wydać bądź też nie. Argumentem koniecznym jest świadectwo pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję pani za zgodę. Kto jest za przyjęciem tego wniosku, aby dezyderat był przygotowany przez panią poseł Zdanowską wraz z merytorycznym wkładem?</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JanuszPalikot">Dziękuję. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek jednogłośnie. Sprawa została załatwiona.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 10 – prawo do zasiłku dla bezrobotnego.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#JanuszPalikot">„Prawo do zasiłku nie przysługuje bezrobotnemu, który w okresie 6 miesięcy przed zarejestrowaniem w powiatowym urzędzie pracy rozwiązał stosunek pracy lub stosunek służbowy za wypowiedzeniem albo na mocy porozumienia stron, chyba że porozumienie stron nastąpiło z powodu upadłości, likwidacji pracodawcy lub zmniejszenia zatrudnienia z przyczyn dotyczących zakładu pracy albo rozwiązanie stosunku pracy lub stosunku służbowego za wypowiedzeniem lub na mocy porozumienia stron nastąpiło z powodu zmiany miejsca zamieszkania.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#JanuszPalikot">Otóż, artykuł ten nie uwzględnia sytuacji, w której pracownik rozwiązuje umowę o pracę po to, by zmienić ją na inną, atrakcyjniejszą. Mój przykład wskazuje na to, jak idiotyczne jest to prawo.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#JanuszPalikot">6 miesięcy przed zarejestrowaniem się w Urzędzie Pracy i uzyskaniem statusu bezrobotnego [pisze wnioskodawca] rozwiązałem stosunek pracy z moim byłym pracodawcą za porozumieniem stron, ponieważ dostałem lepszą ofertę pracy. Niestety, w wyniku kryzysu nie została ze mną przedłużona nowa umowa i musiałem przejść na bezrobocie, z którego nie mogę dostać ani grosza”. Czy mogę pana prosić o komentarz?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#SewerynSuwała">Najpierw małe sprostowanie. Ten przepis rzeczywiście istnieje, natomiast generalnie tutaj nie powiedziano, że tej osobie nie tyle w ogóle nie przysługuje zasiłek, co nie przysługuje w tym momencie, bo ustawa o promocji zatrudnienia wprowadza tak zwaną karencję w oczekiwaniu na zasiłek w przypadku różnych zdarzeń.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#SewerynSuwała">Między innymi takim zdarzeniem jest ta opowiedziana tutaj sytuacja, jeżeli bezrobotny sam wypowie umowę o pracę albo jest to porozumienie stron z wyłączeniem tych przyczyn porozumienia, jakie tutaj zostały w przepisie wymienione.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#SewerynSuwała">W takiej sytuacji zasiłek będzie mu przysługiwał po upływie 3 miesięcy od dnia zarejestrowania, czyli nie to, że w ogóle mu nie będzie przysługiwał, tylko po upływie tych 90 dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanuszPalikot">Czy tu jest jakiś problem realny?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#SewerynSuwała">W mojej ocenie nie ma. Jest to kwestia dotycząca tego, komu my przyznajemy prawo do zasiłku. Ustawodawca wyszedł z założenia, że prawo do zasiłku powinno przysługiwać tym osobom, które tracą pracę nie ze swojej inicjatywy. Stąd jest ten przepis.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#SewerynSuwała">Jeżeli ktoś sam, na przykład za porozumieniem stron, rozwiązuje umowę o pracę, bo ma na oku jakąś lepszą pracę, ale potem mu się podwinęła noga i nie przedłużono z nim umowy, to on sam podejmuje ryzyko. Wynika to także z pewnych założeń i kosztów ponoszonych przez państwo na wypłatę zasiłków.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JanuszPalikot">Czy to jest sprawa systemowa? Przyjęliśmy taki model i taki system wartościowania osób bezrobotnych i w tej chwili, jeśli chcemy coś zmienić, to musimy to zmienić systemowo.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#JanuszPalikot">Jeśli tak, to nie jest to generalnie problem dla Komisji „Przyjazne Państwo”, bo my się takimi systemowymi sprawami nie zajmujemy. Wysokość stawek podatkowych, ilość podatków, itd. – to są sprawy, którymi się nie zajmujemy.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#JanuszPalikot">Zajmujemy się sprawami, idiotyzmami utrudniającymi egzekwowanie już uznanych przepisów. I w tym przypadku zgodnie z tą filozofią – nie będziemy dyskutowali z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej. Czy są inne wnioski w tej sprawie? Nie ma. W takim razie rekomenduję niezajmowanie się tym problemem. Kto jest za przyjęciem takiej rekomendacji?</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#JanuszPalikot">Stwierdzam, że Komisja przyjęła rekomendację niezajmowania się wnioskiem nr 10. Dziękuję. Na tym zakończyliśmy obrady Komisji „Przyjazne Państwo”. Widzimy się, jeszcze nie wiemy kiedy, zdecyduję z sekretariatem Komisji, czy robimy posiedzenie w przyszłym tygodniu, a może jeszcze dzisiaj po naszej rozmowie o dalszych pracach Komisji. Dziękuję, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>