text_structure.xml 83.8 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam pana ministra Bogdana Zdrojewskiego wraz z ministerialną ekipą, w tym z osobą dziś bardzo ważną, czyli pełnomocnika ministra ds. Roku Chopinowskiego – pana Waldemara Dąbrowskiego. Być może nie jest to oficjalna nazwa, ale wiemy, że o to chodzi.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Myślę, że przychylimy się do prośby ministra, aby zmienić kolejność porządku dziennego. Informacja o stanie przygotowań do obchodów Roku Chopinowskiego miała być drugim punktem porządku. Proponuję, byśmy rozpoczęli od tej informacji, a potem zajmiemy się bardzo ważnymi uchwałami uczczenia pamięci Zygmunta Krasińskiego i uczczenia 100. rocznicy śmierci Heleny Modrzejewskiej. Jeśli jest zgoda na tę zmianę, a słyszę, że jest, bo słyszę ciszę, to bardzo proszę panie ministrze. Możemy przystąpić do prezentacji stanu przygotowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanZdrojewski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Chciałem nawiązać do mojej wypowiedzi sprzed roku, gdy informowałem państwa o trudnej sytuacji dotyczącej zwłaszcza inwestycji Chopinowskich. Z różnych, często obiektywnych, w niektórych wypadkach subiektywnych powodów pewne przedsięwzięcia znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Pojawiły się także artykuły prasowe, które sugerowały – zresztą nie bez powodów, iż „Chopin” jest zagrożony i to zagrożenie było rzeczywiście poważne. Będę o tym mówić przy poszczególnych slajdach, które będą państwu prezentować stan dzisiejszy, czyli po roku inwestycyjnych prac na rzecz programu obchodów i inwestycji, czyli dziedzictwa materialnego związanego z Chopinem.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BogdanZdrojewski">Tytułem wstępu powiem, że niektóre karty czy strony dzisiejszej prezentacji są w pewnej całości materiału tak zbudowane, aby miały charakter bardziej uniwersalny i proszę nie być dotkniętym, jeśli będziemy przypominać rok urodzenia Chopina czy niektóre fakty, które są państwu znane. Chcielibyśmy, aby materiał promocyjny i materiał prezentacyjny miał trochę bardziej uniwersalny charakter i nie służył tylko i wyłącznie temu celowi.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BogdanZdrojewski">Zaczynamy oczywiście od samego Fryderyka Chopina, od danych biograficznych. Wiedzą państwo, że tego kompozytora i pianistę traktujemy w sposób wyjątkowy. Bez względu na to, czy patrzymy na jego życie, na jego udział w przedsięwzięciach artystycznych w Polsce czy też patrzymy na jego późniejszą recepcję, to nie ulega wątpliwości, że jeśli chodzi o jego postać, to jest to postać w kulturze absolutnie numer jeden. W związku z tym ta rocznica jest przedsięwzięciem szczególnego znaczenia i szczególnej rangi.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BogdanZdrojewski">Międzynarodowy Komitet 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina jest zbudowany tak, aby po pierwsze – uzyskać w tej materii pełną zgodę – polityczną, merytoryczną, artystyczną. Jak państwo widzą honorowy patronat nad Rokiem 2010 objął prezydent Lech Kaczyński. Przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu został premier Donald Tusk. W skład Komitetu wchodzą wszystkie osoby, które powinny wejść, jak państwo widzą, są to osoby związane nie tylko z muzyką, ale związane z kulturą, z kulturą światową, aby i w tej materii nie było wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BogdanZdrojewski">Narodowy projekt „Chopin 2010” obejmuje wiele elementów: budowę instytucji, a przede wszystkim rewitalizację miejsc związanych z Chopinem, budowę prestiżu Polski poza granicami, promocję kultury pod marką „Chopin”, zwiększenie ruchu turystycznego, podnoszenie poziomu edukacji kulturalnej młodych Polaków.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BogdanZdrojewski">Ważne jest, aby „Chopin 2010” nie był inwestycją jednorazową, jednoroczną. Ważne jest, aby całe to przedsięwzięcie było trwałą inwestycją zarówno w edukacji, jak i we wszystkim, co jest związane z popularyzacją Chopina, związanego z Polską.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BogdanZdrojewski">Jeżeli chodzi o organizatorów Roku Chopina, to bardzo nam zależało na tym, aby były to instytucje liczne. Oczywiście najważniejsze są te, które są związane z poszczególnymi zadaniami: MKiDN – Narodowy Instytut Fryderyka Chopina, „Chopin 2010” jako przedsięwzięcie po części wyodrębnione, oczywiście Mazowsze, MSZ – Instytut Adama Mickiewicza, ale także inne liczne instytucje, które nie mieszczą się na prezentowanej tablicy.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BogdanZdrojewski">Teraz przechodzimy do tego, co z mojego punktu widzenia jest niezwykle istotne: „Szlak Chopina w Polsce” – inwestycje i rewitalizacje. Jeśli chodzi o miejsca, ślady Chopina w Polsce, to co do tej pory zgłoszono, jest niezwykle liczne. Wśród tych śladów są ślady niezwykle ważne, takie jak Żelazowa Wola, Brochów, Warszawa czy Duszniki. Są też miejsca, przez które Chopin jedynie przejeżdżał. Ważne jest to, że pojawiają się takie ambicje władz lokalnych, aby wykorzystać fakt bycia Chopina w danej miejscowości nawet przez jedną noc, jeden dzień czy przez dwa tygodnie. To nas oczywiście cieszy, ale nie możemy aż tak rozpraszać wysiłków, bo dawałoby to efekt bardzo rozmyty. Bardzo nam zależy na miejscach głównych, o których za chwilę będę mówić.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BogdanZdrojewski">Poproszę o pokazanie mapy śladów Chopina w Polsce. Zobaczą państwo, jak to mniej więcej wygląda. Pokazywana mapa prezentuje wyłącznie infrastrukturę związaną z obszarem Mazowsza. W obecnych granicach państwa polskiego jest około 100 miejscowości, które sytuują Chopina jako osobę mocno przemieszczającą się po Polsce.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BogdanZdrojewski">Instytucje. Z poszczególnymi instytucjami mieliśmy sporo różnego rodzaju problemów. Zamek Ostrogskich i to, co jest związane z nowym muzeum na Tamce miało dwie przypadłości niezwykle kluczowe. Będę mówił o tym wprost, aby państwo mieli świadomość skali trudności. Na przełomie lat 2007/2008 obie inwestycje stanęły – jedna z powodu powodzi i zalania piwnic, a druga z powodu błędów w fundamentowaniu. Obie przeszkody były na tyle poważne, że rzeczywiście trzeba było przeprowadzić dodatkowe postępowania, negocjacje. W tej chwili wygląda to następująco. Jeżeli chodzi o muzeum biograficzne, które będzie się znajdowało w nowo budowanym obiekcie przy Tamce, to w tej chwili wygląda to tak jak na rysunku po prawej stronie. To są zdjęcia sprzed kilku tygodni. Można powiedzieć, że w tej chwili budynek jest szklony, czyli są wykonywane te operacje technologiczne, które są najbardziej skomplikowane. Otwarcie muzeum jest zaplanowane na 1 marca 2010 roku i dziś mogę powiedzieć, że z punktu widzenia inwestycji budowlanej zdążymy, czyli wszystkie prace zostały na tyle przyspieszone, wszystkie problemy technologiczne na tyle pokonane, że Centrum Chopinowskie zostanie wykonane. Wiedzą państwo, że łącza instalacji zewnętrznych zawsze trudno się robi w okresie zimowym, ale zdążyliśmy. Montaż instalacji w budynku jest zrealizowany na poziomie 90%. Prace elewacyjne to głównie szklenie, o czym powiedziałem na wstępie.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BogdanZdrojewski">Ważne jest, że nie czekając na postępy prac w muzeum rozstrzygnęliśmy niezwykle trudny konkurs na sposób prezentacji wszystkiego, co jest związane z Chopinem. Wygrali Włosi z bardzo nowoczesnym projektem z punktu widzenia technologicznego. Jest to projekt, który zakładał także niezwykle istotne elementy informatyczne, cyfryzacyjne, digitalizacyjne. W każdym razie z Centrum Chopinowskim sobie poradziliśmy.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BogdanZdrojewski">Jeżeli chodzi o drugi obiekt – zamek Ostrogskich, to podjęliśmy dodatkowe wyzwanie, czyli uruchomienie łącznika pod ziemią pomiędzy centrum Chopinowskim a zamkiem Ostrogskich oraz wykorzystanie przepięknych nowoodkrytych piwnic, które także będą wykorzystywane do zadań, związanych z istnieniem Muzeum Fryderyka Chopina.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BogdanZdrojewski">W tej chwili pokazujemy państwu Żelazową Wolę. Było więcej konfliktów, niż na pozór można było sądzić. Brak było decyzji dotyczącej rozstrzygnięć w zakresie konserwatorstwa. Brak było decyzji dotyczących przede wszystkim wielkości obiektów i ich sposobów wkomponowania. Z punktu widzenia harmonogramu dość nieszczęśliwie były prowadzone prace w samym dworku. W tej chwili prowadzone są prace o ogromnej skali. Wszystkie dotyczą całości obszaru. Obejmują znany dworek i obiekty, które są po lewej stronie wejścia do Żelazowej Woli, wszystkie rzeczy dotyczące parku i zbiorników wodnych oraz rzeki Utraty. Podjęliśmy jeszcze decyzję dotyczącą dodatkowego oświetlenia, iluminacji całego obszaru, aby Żelazowa Wola była do wykorzystania także wczesną wiosną i jesienią. Podjęliśmy także decyzje dotyczące skali koncertowej, która z naszego punktu widzenia będzie niezwykle ważna – oczywiście do rzeczy mających charakter kameralny. Trwające w tej chwili prace dają gwarancję, że zostaną zakończone we właściwym terminie. Ze względów finansowych na odleglejszy czas pozostanie nam jedna rzecz, tzn. staw. Prace wokół niego są na tyle skomplikowane i kosztowne, że poczekają, Wszystkie pozostałe prace zostaną wykonane.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BogdanZdrojewski">Sanniki to rewitalizacja zespołu pałacowo-parkowego im. Fryderyka Chopina. Chodzi również o rzeczy związane z całym Szlakiem Chopinowskim, z oznakowaniem, uporządkowaniem terenu. Prace są prowadzone na takim poziomie, że nie stwarzają już żadnych zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BogdanZdrojewski">Jeśli chodzi o kościół w Brochowie, miejsce chrztu Chopina, to sam kościół był niewielkim problemem. Problemem była raczej pewna kiczowatość pewnych ułomnie pokazywanych miejsc związanych z faktycznym miejscem chrztu, jak również obrazowaniem stanu tego kościoła z czasu Chopina. Wszystkie działania, które podjęliśmy, były zaprojektowane niezwykle skromnie, ale chodziło o uzyskanie absolutnej rzetelności w tej materii. Można powiedzieć, że będzie to miejsce, które ze względu na otoczenie, jak również wnętrze, będzie dawało szansę poczucia pewnej oryginalności i dobrej jakości estetycznej. Wielki kłopot mieliśmy z czymś innym – z okolicami kościoła. W latach 80-tych kilkunastu architektów, m.in. Czesław Bielecki, zaprojektowali coś w rodzaju wielkiego kompleksu turystyczno-prezentacyjno-koncertowego z plenerem, z licznymi obiektami, z podziemiami itd. Zostało to przerwane w 1992 roku i od 1992 roku stało to w stanie nieźle utrzymanym, natomiast źle rokującym. Skala tego przedsięwzięcia była tak olbrzymia i jednocześnie potrzeby tak budzące wątpliwości, że nie ukrywam, iż prawie półroczne negocjacje, co z tym można zrobić, jak to można urealnić i jak to można uskromnić, zawsze kończyły się porażką w postaci oczekiwania kilkudziesięciu milionów złotych na kontynuację i potem wielu milionów na utrzymanie – w miejscu, do którego dojście turysty będzie epizodyczne, choć mamy nadzieję, że częste. Z tego powodu postanowiliśmy zweryfikować cały projekt i rozebrać znaczną część tego przedsięwzięcia, planowanego jeszcze w latach 80-tych. Uratowaliśmy to, co było najcenniejsze – rewitalizację wnętrza dworku, co pokazujemy państwu na samym dole slajdu oraz uporządkowanie całego parku, który wyglądał katastrofalnie. Jeszcze w tej chwili on wygląda źle, ale zniknęły obiekty, które budziły wątpliwości wszystkich. Chodzi o pomysły na jakieś wieże widokowe, wielkie wnętrza. To wszystko było bardzo mocno przerysowane, przeprojektowane. Bałem się, że będzie to rzecz, która przez lata będzie nas kosztowała ogromne pieniądze. Wydaje mi się, że mogła zapaść jedyna słuszna decyzja, tzn. urealnienie tego projektu i doprowadzenie do tego, aby zapewnić tam część socjalną – zwłaszcza dla osób starszych: toalety, kawa, herbata i wszystko uskromnić, aby było dopasowane do określonych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BogdanZdrojewski">Tyle o najważniejszych inwestycjach. Oczywiście, jest ich jeszcze kilka, w tym jedna poza granicami kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#BogdanZdrojewski">Chciałem, aby państwo mieli pełny przegląd tego, co wykonujemy w innych dziedzinach. Na przykład w edukacji i publikacjach rzeczywiście zapowiada się rewelacja. Bardzo się cieszę z tego, co przygotowuje Instytut Fryderyka Chopina, co przygotowują osoby, ulokowane w innych instytucjach. Mogę powiedzieć, że w tej materii zadania są niezwykle ważne. Dlaczego te zadania są ważne, dlaczego je podkreślam i dlaczego z nich tak się cieszę? Chcę państwu powiedzieć, że 90% Polaków nie zna daty urodzenia Fryderyka Chopina. 50% w ogóle nie wie, gdzie mieszkał. Widzą państwo, jaka jest wiedza nauczycieli przedmiotów artystycznych, którzy nie potrafią rozpoznać przykładowego (bo tak było w badaniach) Poloneza As-dur. Zainteresowanie muzyką klasyczną w Polsce spadło do 3,5%. Jest to wynik prezentowany tutaj jako wynik optymistyczny. Ocenia się, że jak ktoś wchodzi i od czasu do czasu coś posłucha – nawet przypadkowo, to znaczy, że zgłasza zainteresowanie.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#BogdanZdrojewski">W każdym razie zadanie związane z Fryderykiem Chopinem obejmuje także próbę przywrócenia szacunku znajomości i zainteresowania muzyką klasyczną w ogóle – oczywiście posługując się Fryderykiem Chopinem.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#BogdanZdrojewski">W tej chwili prezentujemy państwu prace, które z tego powodu podejmujemy. Program edukacyjny „Chopin dla młodych i większych” obejmuje niezwykłą ilość różnych działań, przygotowanych przez różne instytucje. Są to programy rozproszone, ale mam nadzieję, że dadzą stały efekt. Realizuje to Stowarzyszenie Szkół im. Fryderyka Chopina ze specjalnymi programami nauczania. Już w chwili obecnej prowadzone są konkursy muzyczne i plastyczne, związane z Chopinem. Jest przygotowywana płytoteka (filmoteka już jest) związana z Chopinem dla małych i tych większych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#BogdanZdrojewski">Jeżeli chodzi o wydawnictwa książkowe i naukowe, to są wśród nich publikacje, które wracają na rynek po uaktualnieniu, po poprawieniu od strony edytorskiej, jak i również kompletnie nowe. Przygotowujemy „Encyklopedię Chopinowską” pod redakcją Mieczysława Tomaszewskiego. Jest przygotowana cała struktura tych dzieł, które są znane, ale będą mocno odnowione. Będą listy Chopina zarówno po polsku, jak i w licznych tłumaczeniach.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#BogdanZdrojewski">Osobiście bardzo mnie cieszy to, że w przyszłym roku zakończymy zasadnicze prace dotyczące druku, opracowania nut Fryderyka Chopina – zarówno tych, które nie sprawiały kłopotu, czyli były wydane za życia Chopina za jego przyzwoleniem, jak i również tych, na których wydanie nie wyrażał zgody, a które trzeba było opracować po jego śmierci. Tę pracę wykonuje zespół. Ważne jest to, że będzie to jedyne na świecie kompletne wydanie nut Chopina. W tej chwili pracujemy nad tym, by było wydanie wznowione kompletne. Będzie się ono mogło znaleźć w bibliotekach całego świata z napisem, adnotacją: Polska, Warszawa, Fryderyk Chopin, z polską flagą. Będzie to zasadniczy element, jeśli chodzi o zawodowe wykonywanie prac związanych z Fryderykiem Chopinem. Oczywiście wydajemy dzieła wszystkie Fryderyka Chopina na instrumentach historycznych. Po prawej stronie planszy pokazujemy realizację tego wydania.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#BogdanZdrojewski">Wydaje się, że komplet tych przedsięwzięć będzie niezwykle cenny. Ważne jest także to, że najwybitniejsi pianiści świata będą realizować w najlepszych (co podkreślam) wydawnictwach nagrania studialne związane z Chopinem, m.in. Krystian Zimerman w Deutsche Grammophon, ale także inni.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#BogdanZdrojewski">Jeśli chodzi o program artystyczny, to jest on przygotowywany pod kierunkiem pana Waldemara Dąbrowskiego i pana dyrektora Sułka. Powolutku to kończymy, ale chcę państwu powiedzieć, że wigilia tych wszystkich wydarzeń ma miejsce już w tym roku. W tym roku pojawiają się pierwsze koncerty, pierwsze wydarzenia artystyczne, zapowiedzi przyszłego roku. W każdym razie będzie ich niezwykle dużo. Co będzie najważniejszym hitem? Najważniejszym hitem będzie oczywiście Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny, który odbywa się co 5 lat. Tak wypadło, że znalazł się w dekadzie urodzinowej. Ten konkurs podzieliliśmy na dwie części – część wiosenną i część jesienną. Wiosenna część to preeliminacje, natomiast zasadniczy konkurs odbędzie się jesienią, aby mógł zebrać najlepsze grono jury, najlepsze grono także tych, którzy potem będą wykorzystywać konkurs do promocji Fryderyka Chopina. Jest to pewnego rodzaju nowość i mam nadzieję, że przyniesie ona efekt w postaci zwiększenia zainteresowania, jak również jakości całego przedsięwzięcia – niezwykle trudnego, niezwykle skomplikowanego, związanego z wielką tradycją i z wielkim dorobkiem. Chcemy ten dorobek uszanować.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#BogdanZdrojewski">Najważniejsze koncerty to oczywiście nie tylko konkurs, także dekada urodzinowa, czyli to, co jest przede wszystkim w lutym i w marcu, bo od tego zaczynamy. Będzie również polska premiera festiwalu również poza granicami kraju, będzie także festiwal „Chopin i jego Europa” i nadzwyczajny sezon organizowany przez Filharmonię Narodową razem z Narodowym Instytutem Fryderyka Chopina.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#BogdanZdrojewski">Zależy mi na tym, co państwo widzą w podtytule prezentowanego slajdu. Chodzi o to, by przypadkiem nie „zamęczyć” Chopinem, by całe przedsięwzięcie było organizowane tak, aby Chopin był i klasycznie, i jazzowo, i rockowo, i baletowo, i filmowo, by było to we wszystkich możliwych wymiarach i aby pozostawić daleko idącą swobodę samym artystom do korzystania z tego dorobku.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#BogdanZdrojewski">Muszę powiedzieć, że to, co otrzymaliśmy obecnie, jest niezwykle interesujące i wypełnia już to oczekiwanie, czyli będzie Chopin i na rockowo, i na jazzowo i oczywiście klasycznie. Do tego będzie około 100 koncertów w filharmoniach, teatrach i operach. Przedsięwzięcia są zaprojektowane.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#BogdanZdrojewski">Chcę też zbudować Chopinowskie Ogrody Muzyczne w Arkadach Kubickiego, finalnie oddawanych przez najemców już w kwietniu br., czyli za miesiąc. Jest to istotne, bo pojawi się nowy adres i przy tej okazji chcemy go wypromować.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#BogdanZdrojewski">Chopin oczywiście jest także ambasadorem Polski i chcemy z tego mocno korzystać. Już teraz świat pyta o Chopina. Pojawiają się artykuły w najważniejszych tytułach, bo o to dbamy, to znaczy dbamy o to, by Chopin na świecie pojawił się w najlepszych miejscach, w najlepszych tytułach, w najlepszych wykonaniach. Mamy też propozycję umieszczenia rzeźb Chopina w najbardziej prestiżowych miejscach. Bez względu na to, czy jest to Rzym, Wiedeń, czy Moskwa są to miejsca najbardziej prestiżowe. W niektórych wypadkach nie czekamy, tylko korzystamy z rzeczy, które pojawiły się w ubiegłym roku i obecnym. Takie rzeczy już się pojawiają jako zrealizowane, np. w Singapurze, czy w jeszcze bardziej egzotycznych miejscach – w Korei. Tych miejsc jest sporo.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#BogdanZdrojewski">Chcemy, aby poza granicami kraju ci, którzy chcą nam pomóc w promocji, byli z „najwyższej półki”. Rok Chopinowski w Niemczech praktycznie jest gotowy. W berlińskim Roku Chopinowskim mamy praktycznie wszystkich najważniejszych. Nie było kłopotów ze zgodami, poszło to w ciągu paru miesięcy na bardzo dobrym poziomie. Podobnie jest we Francji. Praktycznie już wszystko mamy przygotowane. Podobnie jest w Austrii. Jako przykład podaję państwu Chopina i Niemcy. Jest on wszędzie i wszędzie mamy „najwyższą półkę”. Oczywiście wydarzeniem będzie Rafał Blechacz w Filharmonii Berlińskiej. Gwiazdy jazzu będą grały Chopina w prestiżowym klubie, będą komiksy autorstwa Sasnala i Agaty „Endo” Nowickiej. Będzie Chopin na festiwalu w Poczdamie i w Meklemburgii – z udziałem głównie młodych wykonawców, bo chcemy wykorzystać Chopina też jako promocję tego, co ma długą perspektywę i długą przyszłość, co z naszego punktu widzenia jest niezwykle istotne.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#BogdanZdrojewski">Pokazujemy państwu Chopina w Europie i na świecie jako przykłady. One nie są pełne, ale są najważniejsze. Oczywiście, najbardziej nam zależało na Berlinie, Wiedniu, Pradze, Paryżu, Brukseli i Londynie, ale także na Moskwie, Pekinie lub Szanghaju i w obu wypadkach nam wychodzi. Będzie także Nowy Jork. Chopin będzie się pojawiał w najważniejszych, najbardziej prestiżowych salach muzycznych Europy.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#BogdanZdrojewski">Staramy się uciekać od rzeczy drugo– i trzeciorzędnych. Tam, gdzie Chopin ma być tylko jakimś elementem uzupełnienia, to staramy się namawiać, aby raczej tego nie robić, by nie przygaszać, nie „brudzić” Chopinem tych najbardziej klarownych perełek, które pojawią się w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#BogdanZdrojewski">Chcemy także wykorzystać duże wydarzenia nie muzyczne, by promować Chopina. Myślę o EXPO w Szanghaju: Azja – Pacyfik – Chopin i inne. Na dole pokazywanej planszy mamy rzecz bez precedensu. Michał Rusinek napisał dla dzieci przepiękny komiks o Chopinie. W tej chwili jest przetłumaczony na 10 języków. Świetnie wygląda tłumaczony np. na chiński. W tej chwili jest to już w dystrybucji. Jest to przepiękna rzecz, przepięknie zrobiona. Dla nas jest to nie tylko prestiżowe, ale także ważne, gdyż docieramy do najmłodszych. Myślimy o następnych projektach adresowanych do dzieci na całym świecie.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#BogdanZdrojewski">Mówiąc o tym, że będą nie tylko koncerty, chcemy powiedzieć, że przygotowujemy również filmy. Korzystając z Oscara dla „Semafora” i Brytyjczyków za ważny oscarowy film „Piotruś i wilk” w lutym ub. roku od razu (jeśli pamiętam, to był to Międzynarodowy Dzień Animacji) zaproponowałem i próbowałem namówić Brytyjczyków, by to zrobili z Chopinem – również z „Semaforem”. Wówczas pomógł mi siedzący obok mnie pan Waldemar Dąbrowski. Namawialiśmy ich dość krótko, ale mogę państwu powiedzieć, że rzecz jest robiona. Realizowana jest inicjatywa zrobienia specjalnej luksusowej animacji z Chopinem w roli głównej przez najlepszych animatorów świata. Najważniejsze jest to, że ten film od razu będzie miał światową dystrybucję i oczywiście będzie związany z Polską.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#BogdanZdrojewski">Co jest jeszcze istotne? Znaki obecności Chopina na świecie. Znaki obecności Chopina na świecie to oczywiście wskazana przed chwilą Francja, jak również te rzeczy, o których mówiłem; Szanghaj, Singapur czy też Korea. Staramy się, aby wszędzie były to miejsca najbardziej prestiżowe, aby po Roku Chopinowskim zostało jak najwięcej rzeczy. Takie jest zadanie i takie jest przedsięwzięcie.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#BogdanZdrojewski">Kończąc powiem tylko o jednym fakcie, który jest kluczowy z punktu widzenia efektu. Wielokrotnie podkreślamy, że Chopin nie wymaga specjalnej promocji. Owszem, wymaga wykorzystania do celów edukacyjnych. Jednak to my musimy na tym skorzystać, tzn. powinna na tym skorzystać polska kultura, polscy twórcy, polscy artyści, polscy pianiści, szkoły muzyczne. Oprócz tego, co było pokazane w tej prezentacji, realizujemy zakupy instrumentów – przede wszystkim fortepianów, poprawiamy infrastrukturę. Wiedzą państwo, że rozstrzygnięcia dotyczące środków europejskich bardzo pomogą szkołom muzycznym I i II stopnia w takich punktach, które wydawałyby się niespektakularne, takie jak Bielsko-Biała czy Radom. Pomoże to także akademiom muzycznym. Przy tej okazji chcemy zbudować czy reaktywować wiele towarzystw Chopinowskich na świecie. Bardziej powiązać je z Polską, z MSZ, z MKiDN, z Instytutem Fryderyka Chopina. Wygląda na to, że to nam wyjdzie fantastycznie.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#BogdanZdrojewski">Trochę o pieniądzach. Oczywiście, to wszystko kosztuje. Jak państwo wiedzą, na Rok Chopinowski zaplanowano wstępnie 100 mln zł w programie wieloletnim. Było to 5 lat temu. W tym czasie nastąpił nie tylko wzrost cen. Ta eksplozja dotyczy zwłaszcza 2007 roku i początku 2008 roku, czyli w fazie, w której musiało nastąpić przyspieszenie realizacji inwestycji, a w niektórych wypadkach zadania musiały być rozszerzone. Te rozszerzenia dotyczą zwłaszcza zamku Ostrogskich, gdzie odkryto piwnice i szansa zrobienia przejścia powoduje zwiększenie kosztów. Jeżeli chodzi o Żelazową Wolę, to jej stan był dużo gorszy niż wyglądało na pozór. Przedsięwzięcia te będą kosztowały o ponad 60–70 mln zł więcej niż wstępnie planowano.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#BogdanZdrojewski">W zeszłym roku uzyskałem od premiera akceptację na zwiększenie środków o około 60 mln zł, co prawie pokrywało wzrost. W tym roku na skutek oszczędności (będę o tym mówił na jednym z posiedzeń Komisji) niektóre faktury muszą być przesunięte na 2010 rok. Jest to jedyny problem, z którym się zmagamy. Aby atrakcyjność wszystkich inwestycji była wyższa i aby posiadać uwolnione środki finansowe na realizację zwłaszcza wnętrz i opracowań, wspólnie z Instytutem Fryderyka Chopina będę starać się doprowadzić do tego, aby jedna z tych inwestycji posiadała wsparcie ze środków europejskich. Mamy na to trzy miesiące, czyli do końca czerwca. Jeśli uda nam się włączyć w tę strukturę np. zamek Ostrogskich, to wtedy będziemy mogli zakończyć prace, które mają charakter zewnętrzny, czyli dziedziniec, opaski, dylatacje, zabezpieczenia przed wodami opadowymi, zrobienie części parkingowej, etc. Bardzo mi na tym zależy, ale są jeszcze trzy miesiące dość intensywnej pracy. Mam nadzieję, że w lipcu zostanie ona uwieńczona umieszczeniem tego projektu wśród projektów kluczowych i finansowanych także ze środków europejskich.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#BogdanZdrojewski">Jesteśmy do państwa dyspozycji. Jest pan dyrektor Sułek – dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, jest pan dyrektor Waldemar Dąbrowski, są też osoby reprezentujące departamenty MKiDN – finansowy, dziedzictwa, mecenatu. Wszyscy jesteśmy do państwa dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Czy poza panami przewodniczącymi, którzy już się zgłosili, ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos? W takim razie proszę – pan poseł Wenderlich a potem pan poseł Jerzy Fedorowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyWenderlich">Pani przewodnicząca, panie ministrze. Pamiętam czas, kiedy kierowałem Komisją Kultury i Środków Przekazu, ale warto to przypomnieć. Członek tej Komisji, obecny pan minister Bogdan Zdrojewski, opowiadał takie rzeczy, że wiele osób wzruszało ramionami, mówiąc: Boże Święty, mamy 2004 rok, a poseł Bogdan Zdrojewski już ma wizję w sprawie roku 2010. Oczywiście, później jakaś część tego czasu została zmarnowana. Myślę, że nie ma sensu do tego wracać. Warto było to podkreślić, bo myślę, że to całe bogactwo, cała infrastruktura płynie z podjęcia wcześniej tych myśli, jakichś działań w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyWenderlich">Jak pan minister przypomniał, rok temu mówiliśmy o tym, co może być w tym kalendarzu, a czego być może zabraknie. Oczywiście do kalendarza muzycznego rzeczy ważnych nie wpisuje się koncertów rok czy dwa lata wcześniej, ponieważ ci najwybitniejsi mają kalendarze zapisane już na okres dużo dłuższy. O ile pamiętam, rok temu nie do końca były potwierdzone na rok 2010 koncerty Blechacza i Zimermana. W tej dość szerokiej prezentacji widzieliśmy, że Rafał Blechacz będzie koncertował w Berlinie. Czy już dziś pan minister może powiedzieć, że na pewno są podpisane umowy z jednym i drugim pianistą, bo to „sól” tych obchodów. To w zasadzie najważniejsze, o co chciałem zapytać w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę – pan poseł Jerzy Fedorowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyFedorowicz">Pani przewodnicząca, panie ministrze. W czasie sprawozdania pana ministra spraw zagranicznych w jednym z akapitów była mowa o tym, że dla MSZ szalenie ważny jest Rok Chopinowski i że tutaj wyraźnie współpracujecie. Nasza obawa polega na tym, czy (zresztą to pytanie zadałem panu ministrowi Sikorskiemu) wystarczy środków na bardzo dobre zorganizowanie tego Roku Chopinowskiego, który jest dla Polski niezwykle ważny. Czy ta współpraca się układa i czy jest ona w jakiś sposób koordynowana? Mam nadzieję, że odpowiedź na to pytanie będzie pozytywna.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyFedorowicz">Druga sprawa. Wcześniej byliśmy w Dumie, a potem na spotkaniu z ambasadorem Rosji. Rosja bardzo poważnie podchodzi do Roku Chopinowskiego – również ze względu na ich zwycięską tradycję w Konkursie Chopinowskim i udziału w nim wielu ich pianistów. Czy macie jakąkolwiek informację na temat obchodów Roku Chopinowskiego w innych krajach, które nie są bezpośrednio związane z naszymi działaniami?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyFedorowicz">Trzecie pytanie. Ogromną radością jest dla mnie to, że będzie portret Chopina w Kaplicy Wieszczów. Byłem obecny w czasie spotkania z kardynałem Dziwiszem. Czy rzeczywiście są wszystkie zgody? Jeżeli jeszcze coś przyjdzie mi do głowy, to pozwolę sobie zadać jeszcze jakieś pytania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z koleżanek i kolegów posłów chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń, więc cała nadzieja w pośle Fedorowiczu, że jeszcze coś przyjdzie mu do głowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogdanZdrojewski">Szczegóły dotyczące poszczególnych postaci za chwilę przedstawi pan Waldemar Dąbrowski. Oczywiście, nie omówiłem wszystkich elementów składających się na Rok Chopinowski oraz tych, którzy będą występować, bo tego jest bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BogdanZdrojewski">Chcę powiedzieć o jednej rzeczy, zanim oddam głos panu Dąbrowskiemu. Bardzo wiele detalicznych wydarzeń, o które zresztą państwo pytają, będą wydarzeniami bardzo ważnymi, bo będą budowały prestiż. Wspomniany medalion w Krypcie Wawelskiej, występy Zimermana i Blechacza czy też występy Polliniego w Polsce to są fakty, które dla pewnej grupy będą decydowały o tym, czy Rok Chopinowski wyjdzie czy nie z punktu widzenia odbioru. Dla nas bardzo istotne i bardzo ważne jest to, na czym skupialiśmy się do tej pory, tzn. by Rok Chopinowski miał swoją kontynuację, dlatego ta prezentacja była przede wszystkim po to, aby pokazać państwu nasz sposób myślenia, jeśli chodzi o konstruowanie Roku Chopinowskiego, by Chopin nie kończył się na Roku Chopinowskim jako jednak kosztowna inwestycja.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#BogdanZdrojewski">Wszystkie rzeczy, które są związane z wydarzeniami będą państwu prezentowane prawdopodobnie jeszcze wielokrotnie, natomiast na pytania szczegółowe odpowie pan Waldemar Dąbrowski. Mogę państwa zapewnić, że w tej materii przykładamy ogromną wagę i ogromną wrażliwość do tego, aby nie było tutaj żadnej wpadki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WaldemarDąbrowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, powaga z jaką świat traktuje Rok Chopinowski, jest niezwykła i niech ją zobrazuje taki fakt, że główną salę koncertową Londynu Royal Festival Hall najwybitniejszy (moim zdaniem) menadżer muzyki w europie Jason Harold wynajął na 1 marca 2010 roku w roku 2000, chcąc sobie zapewnić przywilej użycia tej sali z okazji urodzin Chopina.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WaldemarDąbrowski">Pan minister wspomniał o tym, że nasze programy koncertowe koncentrują się wokół trzech punktów kulminacyjnych. Chodzi o to, by rodaków nie „zamęczyć” muzyką Chopina a równocześnie stworzyć spektakularne wydarzenia. Niezależnie od tego, co będzie wcześniej i później pierwszym momentem kulminacyjnym będzie dekada urodzin Fryderyka Chopina. Traktujemy tę dekadę symbolicznie, ponieważ nie wiemy i już nie będziemy wiedzieć, kiedy on się naprawdę urodził. Świadectwo parafii brochowskiej mówi, że 22 lutego, a matka Fryderyka twierdziła, że obchodził on urodziny 1 marca. Geniusz miał prawo rodzić się tydzień, w związku z tym zaczynamy 21 lutego koncertem Rafała Blechacza w Filharmonii Narodowej. Ten koncert będzie powtórzony 22 lutego, a potem po kolei będzie Pogorelić, Perahia, Anderszewski, Garrick Ohlsson, Kenner, Kissin, Matha Argerich, wszyscy najwięksi z Pollonim włącznie. Zimerman mówił mi ostatnio, że on będzie czcił Chopina w swoim sercu przez cały 2010 rok. Jest pewna nadzieja na jego koncert, którego okoliczności nie mogę ujawnić, bo on jeszcze do końca się nie zdecydował. Krystian stał się teraz naukowcem, bada przestrzenie dźwięku i w zależności od tego, jak wyjdzie to badanie, to będzie albo nie będzie. W każdym razie nagra Chopina dla Deutsche Gramophon i jest wielkim promotorem muzyki polskiej, kultury polskiej. Jest wielkim polskim patriotą.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WaldemarDąbrowski">Drugi moment kulminacyjny to festiwal „Chopin i jego Europa”, w którym pokazujemy bardzo ciekawe konteksty relacji muzyki Chopina ze swoją epoką, z epokami, które później nastąpiły, ze współczesnością, z różnego rodzaju formacjami artystycznymi. Normalnie ten festiwal trwa 2 tygodnie w sierpniu, tym razem będzie trwał cały miesiąc i będzie miał swoje projekty w różnych miastach europejskich według pewnego przygotowanego programu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WaldemarDąbrowski">Trzecia kulminacja. Tutaj jest apel i prośba do państwa o włączenie się w ten projekt, bo to będzie wielkie narodowe święto muzyki Chopina. Chcemy, by wszyscy uczestnicy Konkursu Chopinowskiego, który odbędzie się w październiku, wystąpili później we wszystkich polskich miejscowościach, które będą sobie tego życzyły. Chcemy zrobić wielki społeczny projekt, oparty na wolontariacie.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WaldemarDąbrowski">Jeszcze jedno ogólne zdanie. To jest dla Polski czas uprzywilejowany. Musimy spojrzeć na Chopina jako na wartość, którą zarządzamy. Jak słusznie powiedział pan minister: Fryderyk nas nie potrzebuje. Jego dzieło, jego osoba jest wartością żywą i pulsującą we wszystkich kulturach świata od blisko 200 lat. Dramatycznie potrzebujemy Chopina, by stworzyć wizerunek współczesnej Polski. Były przykłady „Herald Tribune” czy „New York Times”, które już się zainteresowały tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WaldemarDąbrowski">Uważam, że uporządkowanie przestrzeni materialnej kultu chopinowskiego (Warszawa, Żelazowa Wola, Brochów, Sanniki, Duszniki i inne miejsca) pozwoli nam pokazać światu Polskę przez pryzmat wzruszenia Chopinowskiego – nas samych dzisiaj, z naszą tradycją, z naszą współczesnością, z procesem modernizacji w taki sposób, abyśmy się oderwali od tego dramatycznego, wciąż obowiązującego katalogu negatywnych stereotypów, które są do nas przypisane. Mamy szansę na największą w historii i najtańszą akcję wizerunkową Polski, po której będziemy inaczej postrzegani przez świat niż to jest dzisiaj. To jest wielki przywilej naszego pokolenia i musimy temu sprostać.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WaldemarDąbrowski">Kwestia medalionu. Sprawa jest domówiona. Jutro jadą do Krakowa nasi przedstawiciele, by to omówić w szczegółach. Medalion Chopina będzie wmurowany w Krypcie Wieszczów, bo tam jest jego miejsce – obok tych trzech wielkich czwarty, równie wielki, a może największy. Norwid najtrafniej powiedział: „rodem warszawianin, sercem Polak, talentem świata obywatel”. Tam jest jego miejsce – w katedrze. Chcemy, by we wszystkich katedrach Polski w wigilię urodzin Chopina, 28 lutego, odbyły się uroczyste, artystyczne msze. Taka msza na pewno odbędzie się na Wawelu – rano, 28 lutego, w niedzielę. Zaakceptował to kardynał Dziwisz, a my próbujemy się w to włączyć na tyle, na ile Kraków będzie nas potrzebował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan dyrektor powiedział, że dysponujemy taką wartością. Czy istnieje pewność i czy istnieją takie instrumenty, żebyśmy ochronili tę wartość przed zalewem jakiegoś kiczu i tandety? Tego typu okazje, rocznice i postaci szalenie aktywizują różnych artystów, nie artystów, bardziej czy mniej domorosłych. Ożywia się także rynek. Nasuwa się taka analogia – w całej Polsce pojawiają się pomniki papieża, których być może nie chciałby ani papież ani właściwie one nie powinny się pojawić. Przykład inwestycji Brochowa każe przyjrzeć się temu, bo najlepsze nazwisko i jakaś inicjatywa nie chroni przed czymś takim. Czy jesteśmy pewni, żeby to nam się nie zepsuło? Pan poseł Fedorowicz chciał jeszcze o coś dopytać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyFedorowicz">Przepraszam uprzejmie, ale pan dyrektor Dąbrowski ani pan minister nie odpowiedzieli mi na pytanie: na czym polega współpraca z MSZ i jakie jest ich zadanie?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JerzyFedorowicz">Druga sprawa. Ze względu na ten porażający procent ludzi, o którym mówił pan minister, przyszło mi do głowy pytanie: jaki będzie w tym udział publicznej telewizji i publicznego radia? Czy naprawdę jest coś domówione w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeszcze pan poseł Jerzy Wenderlich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyWenderlich">By nie było jakiegoś zalewu „kiczmeństwa” i jakichś pamiątek rodem z plaży w Jastarni, to dopuszcza się gadżety (nie mówię już o wydawnictwach, bo to rzecz oczywista) z hologramem. Czy jest plan zastrzeżenia wszystkiego, co miałoby się wiązać z tą rocznicą, jakimś specjalnym hologramem, by z tego tytułu uzyskać jakieś środki oraz by nie spaść poniżej pewnego poziomu jakości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyFedorowicz">Pytam jako były szef publicznej jednostki artystycznej. Czy pozyskujemy jakiś sponsorów do projektu „Chopin 2010” czy w ogóle nie wypada?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WaldemarDąbrowski">Szanowni państwo, współpraca z MSZ ma charakter systemowy i trwa od początku kadencji pana ministra Bogdana Zdrojewskiego. W swoim czasie przedstawiłem pewien plan, który zaakceptowali obydwaj panowie ministrowie. Polega on na tym, że we wszystkich krajach, w których mamy swoje przedstawicielstwo dyplomatyczne, powołujemy komitety honorowe obchodów rocznicy Chopinowskiej. Do tych komitetów zapraszamy czołowych przedstawicieli życia publicznego tych krajów. Prosimy ich o to, by użyczyli nam swojego prestiżu, by ów prestiż pracował na rzecz Polski.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WaldemarDąbrowski">Są trzy zadania tych komitetów. Po pierwsze – zbudowanie programu lokalnego w danym kraju, np. na Łotwie, w Belgii czy w Niemczech. Chodzi o zbudowanie krajowego programu obchodów Roku Chopinowskiego. To oznacza, że ten komitet, w skład którego np. we Włoszech wchodzi Umberto Eco, kieruje do wszystkich instytucji artystycznych danego kraju prośbę o rozważenie wątku Chopinowskiego w 2010 roku. Po drugie – działamy na rzecz poszerzenia przestrzeni materialnej kultu Chopinowskiego. Widzieliśmy pomnik Chopina w Korei, w Szanghaju, w Singapurze. Mamy te inicjatywy w Los Angeles, we Włoszech itd. Trzecia sprawa jest najważniejsza. Jest to zadanie naszych przedstawicieli dyplomatycznych i tych komitetów. My już będziemy gotowi ze świętem Chopinowskim w Polsce, natomiast ich rolą jest przysłanie nam ekip dziennikarskich, ekip studyjnych, którym pokażemy Polskę przez pryzmat doświadczenia i wzruszenia Chopinowskiego. Z tego „urodzą” się tysiące przekazów medialnych. To jest najważniejszy efekt tego Roku, efekt wizerunkowy kreujący Polskę w oczach świata na miarę tego, kim jesteśmy i jakie mamy aspiracje.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WaldemarDąbrowski">Wspomnę jeszcze o tym, że zwróciłem się do marszałków wszystkich województw w Polsce i do większości prezydentów miast z prośbą o zadbanie w sposób szczególny o ulice imienia Chopina, o szkoły imienia Chopina, o place, skwery a tam, gdzie ich nie ma, o nazwanie. Takie inicjatywy rodzą się jedna po drugiej. Ostatnio uczestniczyłem we wzruszającej uroczystości w jednej z warszawskich szkół, która dostała imię Chopina. To wydarzenie miało charakter wielkiej, obywatelskiej lekcji wychowania.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#WaldemarDąbrowski">Właściwie mamy tutaj systemowe działania – oczywiście z wyjątkiem krajów, gdzie nie ma tradycji komitetów honorowych, jak np. w strefie arabskiej. Tam się sięga po patronat osoby z rodziny panującej. Po prostu jest to uwarunkowanie kulturowe. We wszystkich pozostałych krajach mamy powołane bądź są powoływane komitety honorowe z tymi trzema zadaniami.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#WaldemarDąbrowski">Jeśli chodzi o szmirę, to, drodzy państwo, chciałbym tu wrócić do kościoła w Brochowie. Był on związany z Fryderykiem bardzo silnie, bo nie tylko był tam chrzczony, ale obok jest majątek rodziny Laskowskich, gdzie on regularnie bywał. Jedno i drugie było projekcją szmiry. Niegdyś był to piękny kościół, wyrażający aspiracje i zamożność okolicznych ziemian – barokowe piękno, w którym był chrzczony Fryderyk. Pierwszy raz kościół został zniszczony „do ziemi” w 1914 roku. Został odbudowany w międzywojniu, a potem zniszczony w 1939 roku. Został odbudowany już w formule plebejskiej i straszył wszystkim. Nie dość powiedzieć, że to było szpetne, co po prostu to było dramatycznie brzydkie. Droga krzyżowa to były „plastikowe krasnale”. Haniebny poziom artystycznych obiektów liturgicznych, rzeźb i malarstwa. To wszystko przywracamy do należytego stanu.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#WaldemarDąbrowski">Wydaje mi się, że z zalewem szmiry nie sposób walczyć inaczej niż poprzez budowanie przykładów, poprzez dawanie świadectwa wielkości Fryderyka Chopina w tych miejscach, w których to powinno być, a także wszędzie indziej, gdzie to możliwe, bo on był ruchliwy i odwiedził wiele miejsc. W Polsce jest cała masa punktów związanych dzisiaj z Chopinem poprzez jakieś tradycje i inicjatywy kulturalne. Tam powinniśmy budować znaki pierwszorzędności. Wtedy pomniejszymy rangę udziału szmiry w naszym życiu.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#WaldemarDąbrowski">Kwestia hologramów. Nie umiem się wypowiedzieć na ten temat, bo nie wiem, o co chodzi, Jeśli chodzi o telewizję, to pytam: której? Urbańskiego, Farfała czy może tej jutrzejszej? Odbywałem rozmowy ze wszystkimi. Byłem dogadany z Andrzejem Urbańskim, po Andrzeju nie ma śladu. Mówię o telewizyjnym śladzie, bo mam nadzieję, że Andrzej Urbański dobrze się czuje. Jutro spotkam się z prezesem Rudomino i powtórzymy ten sam katalog. To jest telewizja publiczna i chcę rozmawiać o sprawach Chopinowskich. Mamy konkretne projekty, telewizja ma ogromne zasoby archiwalne, one muszą być pozostawione do dyspozycji naszych placówek dyplomatycznych itd., więc ten katalog zadań jest duży. Chodzi także o katalog zadań edukacyjnych. Jest to osobny duży program.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#WaldemarDąbrowski">Kwestia sponsoringu. Ze sponsoringiem jest ciężko, ale prowadzimy rozmowy. Ostatnio dyrektor Sułek spotkał się z prezesem Banku PKO BP i wyszedł z tego spotkania z nadzieją. Jak się ona zmaterializuje, zobaczymy. Po rozmowie pana ministra z prezesem Bieleckim też jestem „przy nadziei”, ale konkretów jeszcze nie ma. Krótko mówiąc, nie oprzemy Roku Chopinowskiego na sponsoringu. Chociaż pieniądze będą płynęły, to na pewno nie w takiej skali.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#WaldemarDąbrowski">Ze swojego doświadczenia ministerialnego powiem, że tego nie da się właściwie przeprowadzić opierając się na budżecie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministra Spraw Zagranicznych. Absolutnie konieczne jest wykreowanie specjalnego budżetu, budżetu historycznego, bo to jest jedyna okazja i ona się nie powtórzy. Nie miejcie do mnie pretensji, bo jestem fanem futbolu, ale myślę, że nic wielkiego się nie stanie, jeśli stadiony (mówię o „Orlikach” a nie o EURO) powstaną w 2011 roku, a daty urodzin Chopina nie przesuniemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BogdanZdrojewski">Tytułem uzupełnienia chciałbym się odnieść do pytań, na które jeszcze nie udzielono odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#BogdanZdrojewski">Jeśli chodzi o pytanie pana przewodniczącego Jerzego Wenderlicha o inne kraje, to przeprowadzone do tej pory rozmowy odbyły się głównie na szczeblach ministrów kultury. Jestem po rozmowach z ministrem kultury Rosji, z ministrem kultury Francji, ministrem kultury Niemieć itd. Dwa dni temu rozmawiałem z panią minister kultury Austrii. Wszędzie uzyskujemy nie tylko akceptację, ale także dodatkowe pomysły i zaangażowanie, co bardzo dobrze wróży.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#BogdanZdrojewski">Powiem, że to nie jest tak, że te rozmowy rozpoczęliśmy w chwili obecnej. Właściwie są one finałem projektu, który rozpoczęliśmy w kwietniu ub. roku, korzystając z usług MSZ i wysyłając clarisy poprzez ambasady do wszystkich szefów odpowiadających potencjalnie za „Chopina” w danych krajach. Mamy go od Malezji, Japonii, przez Chiny, tak naprawdę wszędzie. Było około 240 krajów i z większości z nich są odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#BogdanZdrojewski">Jaki mamy wgląd w programy? Te kraje, na których nam bardzo zależy i gdzie te programy chcemy mieć u siebie, to je mamy. Dwa kraje prezentowane jako przykład to zaledwie zarys. Jeśli mamy rozmowy z Niemcami, to one wyglądają tak: Blechacz w najlepszej sali, ale też szukamy miejsca dla pomnika Fryderyka Chopina, sprawdzamy, czy w głównych miejscowościach są szkoły, które mają patrona, czy w miastach niemieckich są ulice imienia Fryderyka Chopina i kompleksowo zbieramy określone propozycje. Nie we wszystkich musimy partycypować, natomiast chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, aby w tej materii ta współpraca dawała efekt rzeczywiście długiej perspektywy.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#BogdanZdrojewski">Jeśli chodzi o współpracę z MSZ, to jest ona bardzo dobra. Już za moment będziemy do państwa występować z nową ustawą o Instytucie Kultura Polska, czyli o przemianowanie Instytutu Adama Mickiewicza. W sobotę rusza Szkoła Dyplomacji Kulturalnej prowadzona w Instytucie Adama Mickiewicza w porozumieniu z MSZ. Można powiedzieć, że po wielu latach konfliktów w tej materii polityka kulturalna poza granicami kraju uzyskuje jasną perspektywę. Chopin po części pomógł temu procesowi.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#BogdanZdrojewski">Ostatnia rzecz, czyli kwestia estetyki. Jeżeli chodzi o estetykę, to było kilka inicjatyw, ale warto było przyjrzeć się tym szkołom, które noszą imię Chopina, ulicom, które są ulicami imienia Chopina. Stan niektórych ulic i szkół po prostu woła „o pomstę do nieba”. Chcemy wykorzystać ten Rok, by poprawić estetykę, by doprowadzić do sytuacji, w której nawet maleńkie, skromne ulice Chopina nie były brzydkie – w Warszawie też nie jest to wielka ulica. Chodzi o to, by były zadbane, by miały charakterystyczne elementy, które będą poprawiały także wizerunek.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#BogdanZdrojewski">Generalnie nie mamy kłopotów z pomysłami dotyczącymi estetyki Chopinowskiej. Z punktu widzenia estetyki liczne wątpliwości budzą pomniki Ojca Świętego – ze względu na samo przedstawienie czy ze względu na sposób umieszczenia lub proporcji między kontekstem a rzeźbą. Są to działania o charakterze spontanicznym. W przypadku Chopina działania spontaniczne kończą się wnioskiem o sfinansowanie. Można więc powiedzieć, że jest pełna kontrola. W związku z tym, że mamy mało sponsorów, to mamy lepszą sytuację, tzn. większą władzę i kontrolę nad tym.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#BogdanZdrojewski">Powiem, że Warszawa organizowała konkurs na różne gadżety związane z Chopinem. Ten konkurs wyszedł fantastycznie. Dlaczego? Ciekawi, młodzi ludzie chcą brać udział w konkursach na gadżety i to daje nam efekt w postaci bardzo interesujących pomysłów, przedmiotów. Myślimy o tym, jak je skonsumować. Słynne przejście Chopinowskie w postaci klawiatury natrafiło na bariery w Ministerstwie Infrastruktury, ale „przepychamy” to na Krakowskim Przedmieściu w zupełnie innej formule. Doprowadziliśmy do finału nawet takie rzeczy. Bardzo się cieszę z tego warszawskiego konkursu, bo on był na bardzo wysokim poziomie i będziemy z tego korzystać.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#BogdanZdrojewski">Jeżeli chodzi o estetykę Chopinowską, to wydaje mi się, że nad tym panujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, myślę, że otrzymaliśmy wystarczającą porcję wiedzy. Dziękujemy bardzo panu ministrowi, ministerstwu, Instytutowi Chopinowskiemu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do pkt II porządku obrad: pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie uczczenia pamięci Zygmunta Krasińskiego w 150. rocznicę jego śmierci. Przypomnę, że gdy występowaliśmy do marszałka i decydowaliśmy o podjęciu tej inicjatywy, już wówczas dokonaliśmy pewnych niewielkich zmian w tym tekście. Ponieważ pan poseł Robert Kołakowski był nieobecny, to pozostawiliśmy passusy, które nie wszystkim do końca się podobały. Czekaliśmy na obecność pana posła. Mamy pierwsze czytanie, a więc bardzo proszę o zgłaszanie uwag, ewentualnie o przypomnienie tamtych zastrzeżeń i pan poseł od razu będzie mógł się do tego odnieść. Sądzę, że nie będziemy się przekonywali o potrzebie tej uchwały, o wielkości tej postaci itd., bo to jest oczywiste. Można natomiast porozmawiać o samym tekście. Pan poseł mówi, że zapoznał się z biuletynem i zna te uwagi. W tej chwili chyba nie ma tych osób, które wtedy je zgłaszały. W takim razie bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RobertKołakowski">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Szanowni państwo, rzeczywiście infekcja wirusowa nie pozwoliła mi na wzięcie udziału w posiedzeniu Komisji. Dość wnikliwie zapoznałem się z biuletynem z tego posiedzenia i wiem, że powstały trzy najdalej idące wątpliwości, do których chciałbym się ustosunkować.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#RobertKołakowski">Chciałem powiedzieć, że naniesione poprawki poprawiają ten tekst. Zastanawiali się państwo, kto jest autorem tego tekstu. Nie ja jestem autorem tego projektu, tylko pan Janusz Królik – twórca Muzeum Romantyzmu w Opinogórze i wieloletni dyrektor tej placówki.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#RobertKołakowski">Najwięcej kontrowersji wzbudziło jedno zdanie: „Własną filozofię budował na prymacie religii oraz »czynnej intuicji«, w czym upatrywał program przyszłego odrodzenia narodu”. Tutaj chyba najbardziej wątpliwa była owa „czynna intuicja”. Oczywiście, chyba nie warto wracać do zasad romantyzmu, to możemy pominąć, natomiast to zostało wprowadzone przez autora, ponieważ w ten sposób chciał podkreślić rolę intuicji, jaką odgrywała ona w twórczości i w całym życiu Zygmunta Krasińskiego. Oczywiście, autor tekstu nie miał na myśli intuicję rozumianą w powszechnym odbiorze jako przeczucie, lecz odwołał się filozofii idealistycznej, gdzie intuicja była mistycznym irracjonalnym poznawaniem świata.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#RobertKołakowski">Zygmunt Krasiński przypisywał intuicji fundamentalne znaczenie. Była ona elementem, stałym czynnikiem, który budował jego filozofię, jego twórczość. Stąd właśnie autor chciał podkreślić trwałość, ciągłość i rolę, jaką ta intuicja odgrywała w jego twórczości i dlatego napisał „czynna intuicja”. Oczywiście, to także pojawiało się w literaturze na ten temat i stąd jest to napisane w cudzysłowie. Tyle, jeśli chodzi o „czynną intuicję”.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#RobertKołakowski">Pan przewodniczący Wenderlich miał uwagi co do „prymatu religii”. Zygmunt Krasiński uważał, że nad całym światem czuwa wola Boska, jest Boski plan, któremu nie wolno się przeciwstawiać. Grzechem jest nawet myśl, że człowiek mógłby pokierować biegiem historii, czego przykład mamy np. w „Nie-boskiej komedii”. Pankracy, dowódca obozu rewolucjonistów, którzy wygrywają, popełnia później śmierć samobójczą, bo Bóg nie chce zgodzić się na to, żeby rewolucja zmieniała bieg historii. Jest też ukaranie samej pychy tej postaci.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#RobertKołakowski">W drugim utworze „Irydionie” tytułowy bohater mści się na pogańskim Rzymie za zniewolenia swojej ojczyzny – Grecji i zostanie on zbawiony, bo opiera się właśnie na chrześcijaństwie. Chce doskonalić w sobie chrześcijańskie cnoty i z tym Krasiński wiąże właśnie plan odrodzenia narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#RobertKołakowski">Tyle na temat tego może trudnego zdania, ale myślę, że to, co państwu przekazałem, przyświecało autorowi tekstu.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#RobertKołakowski">Była jeszcze wątpliwość dotycząca kolejnego akapitu. Na jego początku jest zdanie: „Zygmunt Krasiński zmarł w Paryżu”. Chyba pan poseł Jarosław Gowin, a potem poseł Arkadiusz Rybicki proponowali inny zapis, który miałby brzmieć mniej więcej tak: „Zygmunt Krasiński podzielił los wielu polskich wygnańców i zmarł na obczyźnie”. Po prostu było to za daleko idące uogólnienie, gdyż Zygmunt Krasiński nigdy nie był wygnańcem. Chodziło tylko o jedno zdanie. To może tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie pośle, nie wiem, czy akurat są koledzy, którzy wtedy mieli te wcześniejsze zastrzeżenia, ale rozumiem, że wynikały one z tego, że są różne typy przekazu. Nie chodzi o to, że są to nieprawdziwe stwierdzenia, czy też nie należą się Krasińskiemu. Czym innym jest to, gdy piszemy jakąś rozprawkę, esej, jakiś bardziej fachowy tekst. Wówczas przywołujemy tego typu określenia i sformułowania. Analizujemy utwory i to nam tak wynika, czy jest taka opinia. Trochę inny charakter mają uchwały Sejmu, które powinny być zwarte, krótkie i oczywiście jest dobrze, gdy są napisane dobrym językiem polskim, ale to nie znaczy, że jakimś językiem ozdobnikowo-ocennym. Wydaje mi się, że chodziło o to, by tego bardziej nie rozbudowywać. Ja jako przewodnicząca jedynie streszczam cudze myśli, ale oczywiście czekam na głosy kolegów – czy zostawiamy te passusy, czy jednak spróbujemy uprościć ten tekst? W gruncie rzeczy chodzi o uproszczenie tekstu, może tym samym strywializowanie, ale jednak uproszczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyFedorowicz">Wtedy nie było pana posła, ale myśmy rozmawiali o tym, by trochę uprościć ten tekst. Jeśli byśmy procedowali zgodnie ten tekst, to moglibyśmy zastanowić się nad każdym akapitem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tu chodzi o te dwa zdania. Była taka opinia, byśmy tego nie zmieniali, ponieważ nie ma pana posła Kołakowskiego. I nie jest zmienione. Bardzo proszę – Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KatarzynaSkoczek">Chciałam tylko zaznaczyć, że mamy kilka uwag o charakterze językowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Prosimy je zgłaszać wtedy, gdy będziemy rozpatrywać tekst, akapit po akapicie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są zastrzeżenia do tytułu uchwały? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KatarzynaSkoczek">Językoznawcy sugerują, by w tytule usunąć kropkę po wyrazie „śmierci”. Sugerują również, by zaimki w tekście były konsekwentnie pisane tak samo. W tytule mamy „Jego” wielką literą i proponuję konsekwentnie trzymać się tej zasady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do pierwszego akapitu? Pomijam uwagę, że rocznica śmierci już przypadła – 23 lutego. Bardzo proszę – Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KatarzynaSkoczek">Językoznawcy sugerują usunięcie przecinka przed słowem „uznawany”. Zapis brzmiałby: „...Cypriana Kamila Norwida uznawany jest za jednego z największych polskich romantyków”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To na pewno była literówka.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do pierwszego akapitu? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do drugiego akapitu? Proszę – Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KatarzynaSkoczek">Językoznawcy sugerują w pierwszym zdaniu usunięcie myślnika po słowie „dramatach” a pozostawienie go przed tytułami. W pierwszym zdaniu sugerujemy, by po przecinku zamiast „niezłomnie wierzył” napisać: „dawał świadectwo niezłomnej wiary w jego zwycięstwo”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyFedorowicz">O ile sobie przypominam, to mówiliśmy, o tym, aby opuścić fragment: „wnikliwie analizował przyczyny jego klęski”. Miało to brzmieć: „utożsamiał się z losem narodu i niezłomnie wierzył w jego zwycięstwo”. Był taki projekt. Czy pan poseł Robert Kołakowski wyraża zgodę na to usunięcie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RobertKołakowski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KatarzynaSkoczek">Czy mogłabym prosić o powtórzenie brzmienia zdania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JerzyFedorowicz">„Utożsamiał się z losem narodu i niezłomnie wierzył w jego zwycięstwo”. Usuwamy fragment: „wnikliwie analizował przyczyny jego klęski”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do tej propozycji? Proszę – pan poseł Tadeusz Ross.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszRoss">Nie byłbym taki pewien, czy warto usuwać zdanie o klęskach, których jest pełno w dziejach naszej historii. Nasza historia głównie składa się z klęsk. Tak naprawdę jest to dość znaczące zdanie. Myślę, że jest to troszkę lekkomyślne usunięcie znaczącego zdania, bo tych zwycięstw naprawdę nie jest wiele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jest głos za usunięciem i jest głos przeciw. Proszę – pan poseł Jerzy Fedorowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JerzyFedorowicz">Los narodu nosi w sobie tego rodzaju nieotwarte do końca sformułowania. Pamiętam tę dyskusję i to przypominam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszRoss">Tak, ale dobrze jest, jak ktoś analizuje klęski. Była klęska, a dlaczego, to nikt tego nie wie, więc myślę, że jest to znaczące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę – pan poseł Robert Kołakowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#RobertKołakowski">Ja też uważam, że to zdanie o klęskach powinno zostać, ponieważ na Krasińskim wielkie wrażenie wywarło powstanie listopadowe. On chciał wziąć w nim udział, jednak nie zdecydował się na przyjazd do Polski i to później pojawiło się w jego twórczości. Stąd często analizował przyczyny klęski głównie właśnie tego powstania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyFedorowicz">W tej sytuacji to mi nie bardzo brzmi. Jeżeli utożsamiał się z losem narodu i wnikliwie analizował…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ElżbietaKruk">Jeśli jest wiara w zwycięstwo, to też musi być zwrot, że była klęska. Stylistycznie to brzmi lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RobertKołakowski">Pamiętamy wczorajsze 3,5-godzinne posiedzenie Komisji i by zaoszczędzić czas proponuję, byśmy to wycięli i przeszli do kolejnego zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">„Utożsamiał się z losem narodu i niezłomnie wierzył w jego zwycięstwo”. Czy styliści z Biura Legislacyjnego proponują nam jakieś inne brzmienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KatarzynaSkoczek">Zamiast „niezłomnie wierzył” proponujemy napisać: „dawał świadectwo niezłomnej wiary”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie, to jest co innego. Czy jest jakaś uwaga do kolejnego zdania? Ja bym go wykreśliła, ale to moja własna uwaga. Bardzo proszę – pan poseł Jan Ołdakowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanOłdakowski">Chciałbym tylko zauważyć, że te zdania są pisane trochę innym językiem, być może nawiązującym do twórczości tego romantyka. Nie mieści się to w poetyce uchwały. Może by napisać, że „stał na stanowisku, iż nad losami Polski czuwa Opatrzność Boża”. Chodzi o to, by to samo sformułować niepoetycko. Na pewno jest to tekst wieloznaczny, jak zresztą cała twórczość romantyków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Widzę, że przynajmniej częściowo mam takiego sojusznika, warto to docenić. Rzeczywiście mówię o tym zdaniu, które jest odmienne w stylistyce czy w poetyce. Gdybyśmy zrezygnowali z tego zdania i niekoniecznie trzeba je czymś zastępować, to mielibyśmy taką kolejność: „Utożsamiał się z losem narodu i niezłomnie wierzył w jego zwycięstwo. Własną filozofię budował na prymacie religii oraz »czynnej intuicji«, w czym upatrywał program przyszłego odrodzenia narodu”. W tej sytuacji zostawiłabym te kolejne zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JerzyFedorowicz">To nie będzie zgrabne stylistycznie, bo będzie się powtarzało słowo „naród”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To później zastanowimy się nad stylistyką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JerzyFedorowicz">O ile sobie przypominam, w czasie poprzedniej dyskusji mówiliśmy, że wyrzucamy oba te zdania. Brzmiałoby to tak: „Niezłomnie wierzył w jego zwycięstwo. Był nie tylko wielkim Polakiem, ale również wielkim Europejczykiem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To był wniosek najdalej idący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JerzyFedorowicz">To był wniosek najdalej idący i odpadałyby sformułowania o „Wierze, Nadziei i Miłości” i „czynnej intuicji”. Reszta należy już do pana posła Roberta Kołakowskiego. Jeśli dobrze zrozumiałem, to pan poseł chciał, aby jednak pozostała ta „czynna intuicja”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dlatego wysłuchałam apelu. Rozstrzygnijmy najpierw kwestię zdania z „psalmem Wiary, Nadziei i Miłości”. Proponuję zrezygnować z tego zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RobertKołakowski">Chciałbym, żeby jednak było jakieś odniesienie do jego twórczości. Większość uchwał sejmowych jest typu: wielkim poetą był, w rocznicę śmierci Sejm wyraża hołd itd. i na tym koniec. Nie wiem, czy tak powinno być, ponieważ uzasadnienia nigdy nie są publikowane, a sama uchwała często sprowadza się dosłownie do kilku zdań. Jeśli był on twórcą, to warto, by było tam zawarte jakieś zdanie czy nawet dwa zdania dotyczące jego twórczości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To nie jest analiza dzieła ani twórczości. To naprawdę jest bardzo okazjonalna uchwała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JerzyFedorowicz">Panie pośle, czy przypomina pan sobie sytuację, gdy wprowadzaliśmy Rok Wyspiańskiego? Gdybyśmy w uchwale chcieli bardzo rozwijać twórczość Wyspiańskiego, to byłby już ogromny bagaż. Uchwała określałaby cały jego twórczy życiorys i życie. Mówię to tylko dla usprawiedliwienia tego, że jednak to jest uchwała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę – pan poseł Jan Ołdakowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanOłdakowski">Wypowiedź pana posła Jerzego Fedorowicza rozumiem jako wskazówkę, że przedstawiając uchwałę można też zadeklamować kawałek twórczości, co już bywało w tej Izbie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie pośle, tu był apel o skracanie, a pan…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JerzyFedorowicz">Mam teraz ciśnienie i nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Na razie proszę rozstrzygnąć losy tego zdania. Podtrzymuję wniosek o jego wykreślenie. Bardzo proszę – pan poseł Piotr Babinetz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PiotrBabinetz">Nie przesądzając o tym, czy to zdanie powinno być czy też nie, mam wrażenie, iż użycie wielkich liter przez autora projektu i pana posła wnioskodawcę ma taki sens, że ma pokazywać przywiązanie Zygmunta Krasińskiego do jakichś wielkich wartości, wielkich idei. Jest również argumentem wzmacniającym tę uchwałę, a nie jest to jakieś długie czy skomplikowane zdanie. Jeśli były wątpliwości, to do sformułowania „czynna intuicja”, a ten fragment mimo wszystko jest dość czytelny i specjalnie nie komplikuje uchwały. Rozumiem, że wątpliwości dotyczą tego, że uchwała jest przez to długa czy skomplikowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie, wątpliwości są takie, że jest jedno jedyne zdanie, które całkowicie nie odpowiada stylistyce uchwały, pozostałym zdaniom i w ogóle stylistyce uchwał podejmowanych przez Sejm. Tylko o to chodzi. Jest to zdanie z innej poetyki. Pani poseł Kruk – bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#ElżbietaKruk">Rozumiem, że najdalej idące wnioski zmierzają do wycięcia obu zdań, więc proponowałabym, abyśmy prowadzili dyskusję o obu zdaniach. Takie zdanie już padło, ja go sobie nie wymyśliłam, ja cytuję. Jeśli są pytania do wnioskodawcy, czy sami się zastanawiamy nad całością uchwały, to te dwa zdania niosą w sobie, choć rzeczywiście w zupełnie innej poetyce, zbliżony ładunek. Gdyby jedno z nich zostało, to dla mnie jest to inna decyzja, niż gdyby zostały oba. Rozumiem, że wnioskodawca chciałby zachować coś z tych wartości i słusznie, bo to jest istotne dla samej twórczości Krasińskiego i dla jednoznaczności tej uchwały. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pani przewodnicząca, doskonale to rozumiejąc zaproponowałam wykreślenie tego pierwszego zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ElżbietaKruk">Wiem, że pani przewodnicząca zgłosiła to rozumiejąc, że jest to pewna całość, ale później trochę się z tego wycofaliśmy za sprawą innych posłów i chciałam do tego wrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dobrze. Z tym drugim zdaniem jest jedyny kłopot, tzn. słowo „naród”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JerzyFedorowicz">Można napisać „odrodzenia Polski” zamiast „odrodzenia narodu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mamy śliczny tekst.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JerzyFedorowicz">Już nie spierajmy się o to, bo to wszystko zależy od tego, kto pisze projekt. Jeden jest „nawiedzony” w tą stronę, a drugi w tamtą stronę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mamy tu prymat religii, co jest prawdą.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z państwa jest za zmianą, która polega na wykreśleniu zdania: „Cała jego twórczość jest wielkim psalmem Wiary, Nadziei i Miłości” i pozostawieniem drugiego z końcówką: „w czym upatrywał program przyszłego odrodzenia Polski”? (8)</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw? (0)</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał? (5)</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy w tym akapicie, po tych zmianach są jeszcze jakieś uwagi Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KatarzynaSkoczek">W ostatnim zdaniu tego akapitu proponujemy skreślić przecinek po słowie „świata”. Dalej jest zmiana literowa – zamiast „była” powinno być: „były donośnym głosem w obronie Polskiej racji stanu”. Po tych słowach po przecinku proponujemy napisać: „drogowskazem i znakiem ostrzegawczym dla całej Europy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JerzyFedorowicz">Brzmiałoby to tak: „Jego memoriały polityczne kierowane do przywódców ówczesnego świata były donośnym głosem w obronie polskiej racji stanu, drogowskazem i znakiem ostrzegawczym dla całej Europy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KatarzynaSkoczek">Całe zdanie brzmiałoby w ten sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JerzyFedorowicz">Jest to propozycja językoznawców?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KatarzynaSkoczek">Tak, są to tylko uwagi językowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli można, to odczytam ten akapit: „Zygmunt Krasiński w swoich wizjonerskich dramatach będących arcydziełami literatury światowej – »Nie-boskiej Komedii« i »Irydionie« utożsamiał się z losem narodu i niezłomnie wierzył w jego zwycięstwo. Własną filozofię budował na prymacie religii oraz »czynnej intuicji«, w czym upatrywał program przyszłego odrodzenia Polski. Był On nie tylko wielkim Polakiem, ale również wielkim Europejczykiem. Jego memoriały polityczne kierowane do przywódców ówczesnego świata były donośnym głosem w obronie polskiej racji stanu, znakiem ostrzegawczym dla całej Europy”. Tak brzmi ten akapit. Jest zgoda.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś uwagi do następnego akapitu? Bardzo proszę – Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#KatarzynaSkoczek">Językoznawcy sugerują wykreślenie przecinka po słowie „Mazowszu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ciekawe, a dlaczego? Ja na pewno bym napisała z przecinkiem, zwłaszcza że jestem językoznawcą, chyba że może teraz jest taka nowa szkoła. Ilu tu jest jeszcze polonistów? Możemy zrobić jakąś silną grupę i obronić przecinek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JerzyFedorowicz">Może być bez przecinka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Może być, ale może być z przecinkiem. To zależy, jak ktoś zrozumie to zdanie. Co mam zrobić z tym zdaniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ElżbietaKruk">Po prostu wykreślmy ten przecinek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dobrze, po co się mamy kłócić z językoznawcami.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś inne uwagi do tego akapitu? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są uwagi do ostatniego akapitu? Bardzo proszę – Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#KatarzynaSkoczek">Proponujemy, by całe to zdanie brzmiało w następujący sposób: „W 150. Rocznicę śmierci [bez przecinka] Sejm Rzeczypospolitej Polskiej czci Jego pamięć oraz składa hołd i wyraża uznanie jednemu z największych twórców polskiego romantyzmu.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy mamy się zgodzić? Zrozumiałam tyle, że nasi językoznawcy nie lubią przecinków, ale może mają rację, bo z przecinkami zawsze jest kłopot. Mamy tekst uchwały.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem tekstu uchwały w przedstawionym brzmieniu?</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przyjęliśmy tekst uchwały jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do wyboru posła sprawozdawcy. Właściwie pozwoliliśmy sobie to przesądzić. Proponuję pana posła Roberta Kołakowskiego. Czy są jakieś inne kandydatury? Nie słyszę. Bardzo prosimy pana posła o prezentowanie Komisji w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę państwa, mamy podjąć decyzję, czy występujemy z inicjatywą uczczenia 100. Rocznicy śmierci Heleny Modrzejewskiej. Proszę bardzo – pan poseł Jerzy Fedorowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JerzyFedorowicz">Tak, występujemy. Było pytanie, ja powiedziałem – tak, występujemy z inicjatywą uchwałodawczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy w takim razie zgłaszamy Marszałkowi Sejmu tekst w przedstawionym brzmieniu? Rozumiem, że jest to tekst, który otrzymaliśmy z MKiDN. To jest niesprawiedliwe wobec Krasińskiego. Tam miało być krótko, a tu jest jeszcze dłużej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JerzyFedorowicz">Pani przewodnicząca, proponowałbym, abyśmy teraz zgłosili to tak, jak jest przygotowane. Ja np. mogę się podjąć przygotowania do pierwszego czytania już konkretnej propozycji tej uchwały, jeśli byłaby zgoda Wysokiej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przepraszam, ale musiałam się wyłączyć. Czy jesteśmy na jakimś etapie dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JerzyFedorowicz">Mam propozycję, oczywiście do dyskusji, by to zostawić w takiej formule, jaka jest przygotowana na dzisiaj, a do pierwszego czytania każdy z nas ma prawo przygotować swoje uzupełnienia lub korekty. Ja zobowiązuję się przynieść projekt podobny, jaki składa Szkoła Teatralna, Stary Teatr i Uniwersytet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie sądzę, byśmy mieli jakieś istotne zastrzeżenia. Wydaje mi się, że ten projekt jest zbyt szczegółowy i tylko tyle – zwłaszcza po odbytej przed chwilą dyskusji. Nie chciałabym, aby jednych traktować lepiej a drugich gorzej. Proszę – pan poseł Jan Ołdakowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JanOłdakowski">Wydaje mi się, że jako Komisja zaczęliśmy już mieć trochę taki szynel. Wzorzec uchwał rocznicowych, czczących ważne postacie zawsze składał się z 4 akapitów. W pierwszym było ogólne przybliżenie postaci, potem było rozwinięcie, w trzecim były szczegóły, a w czwartym było podsumowanie i deklaracja w imieniu Wysokiego Sejmu. Wydaje mi się, że to też powinno być dostosowane do tego wzorca, który może samoistnie, ale zaczął funkcjonować w naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, co prawda zawsze nie jestem zwolennikiem klonowania. Nie znam tego słowa – szynel. Szynel to taki płaszcz wojskowy, kojarzy mi się z wojskiem. Generalnie, pan poseł ma rację o tyle, że ten tekst można uporządkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JanOłdakowski">Kiedyś Kopaliński napisał „Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych” – polecam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, z przyjemnością skorzystam, bym mogła dorównać panu posłowi, bo wydaje mi się, że mam tutaj jakieś ogromne braki – rzecz jasna według pana posła. W każdym razie na pewno nie będziemy robić tych uchwał na wzór szynelu.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zostaje ten tekst, występujemy z inicjatywą do pana Marszałka Sejmu. Reprezentanta Komisji możemy wybrać teraz albo później, gdy tekst wróci od Marszałka. Bardzo proszę – pani poseł Elżbieta Kruk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#ElżbietaKruk">Zgłaszam posła Jerzego Fedorowicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JerzyFedorowicz">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałam tego uniknąć, ale pani sekretarz mi nie pozwoliła. Czekałam na liczniejszą reprezentację Komisji.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pytając o warunki myślałam o tym, by ukonstytuowała się podkomisja do prawa autorskiego. Nie ma takich warunków. Nie ma posła Kutza, nie ma posła Wenderlicha, nie ma posła Wojtasa. Jest poseł Ołdakowski, poseł Kruk, poseł Kidawa-Błońska, poseł Katarasińska-Śledzińska. Jeżeli jest kontakt telefoniczny z panem posłem Wojtasem, to może spróbujmy się ukonstytuować. Jeśli nie, to zrobimy to jutro – piętnaście minut przed jutrzejszym posiedzeniem Komisji, czyli o godz. 9.15. Posiedzenie Komisji rozpoczyna się o godz. 9.30. Wtedy już nie będziemy nikogo ścigać i szukać.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan poseł zgłasza się w sprawach różnych? W porządku nie mamy takiego punktu. Dobrze, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#TadeuszSławecki">Jeden z dzienników dosyć ostro „przejechał się” po Prezydium Sejmu, po marszałkach i po części po posłach z Lubelszczyzny. Tym razem dostało się i posłowi Sprawce. W dniu 1 lipca mija 440. rocznica zawarcia unii polsko-litewskiej. Za chwilę przekażę artykuł na ten temat. Zarzuca się Sejmowi, że nie podjął inicjatywy ogłoszenia roku Rokiem Unii Polsko-Litewskiej. Głównie biją w Prezydium Sejmu. Jeśli Prezydium Sejmu podejmie taką uchwałę, co jest najprostsze i uchwała dotycząca unii polsko-litewskiej nie wywoła żadnych kontrowersji, to sygnalizuję, by na jednym z posiedzeń naszej Komisji podjąć inicjatywę uchwałodawczą w tej sprawie. Na razie to tylko sygnalizuję do rozpatrzenia przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To nie jest okrągła rocznica. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>