text_structure.xml
73.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RajmundMoric">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. Witam posłów i przybyłych gości, a szczególnie podsekretarza stanu w Ministerstwie Polityki Społecznej Kazimierza Kuberskiego oraz dyrektor Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej Krystynę Wyrwicką. Porządek dzisiejszego posiedzenia został doręczony członkom Komisji na piśmie. Jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu, będę uważał, że został on przyjęty. Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że porządek posiedzenia został zaakceptowany.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku dziennego, w którym zajmiemy się rozpatrzeniem w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy społecznej oraz zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych (druk nr 376) wraz z autopoprawką. Projekt będzie uzasadniał przedstawiciel wnioskodawców poseł Mieczysław Kasprzak, któremu oddaję głos w celu przedstawienia założeń przedłożenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławKasprzak">Omawiany w dniu dzisiejszym projekt zmiany ustawy o pomocy społecznej oraz zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych wraz z autopoprawką został zgłoszony w ubiegłym roku. Zagadnienia, którym poświęcony jest to akt legislacyjny zostały częściowo zrealizowane w ustawie uchwalonej 29 grudnia ubiegłego roku, kiedy to zmieniliśmy metodę obliczania dochodów z gospodarstwa rolnego przy otrzymywaniu świadczeń rodzinnych. Jednak dokonane zmiany nie dotyczyły kwestii naliczania tych dochodów przy otrzymywaniu pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MieczysławKasprzak">Do tej pory sposób liczenia dochodów z gospodarstw rolnych, zarówno przy świadczeniach rodzinnych, jak i przy pomocy społecznej, był szacunkowy. Warto w tym momencie przypomnieć, że w rzeczywistości wyliczanie tego dochodu było dokonywane w sposób dalece odbiegający od rzeczywistości. Przyjmijmy, dla celów naszej dyskusji, że dochód gospodarstwa rolnego obliczany jest rocznie. Oczywiście tę kwotę można dzielić na liczbę miesięcy w roku, ale wszystkim wiadomo, iż w rolnictwie przychody zależą od pór roku. Produkcja rolna to rozłożony w czasie proces, a dochód z niej jest efektem globalnego nakładu pracy i środków.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MieczysławKasprzak">Dochód roczny, na dzień dzisiejszy, według wyliczeń dokonywanych przez pomoc społeczną, wynosi 2328 zł. Z drugiej strony, w trakcie prac nad rozwiązaniami dotyczącymi świadczeń rodzinnych przyjęliśmy, że dochód roczny powinien być wyliczany zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego. Urząd dane te podaje raz do roku, na podstawie fragmentarycznych badań zbiorczych danych statystyk. Te dane ogłaszane są w październikowym biuletynie GUS. W ubiegłym roku GUS wyliczył dochód roczny w gospodarstwie rolnym na 1600 złotych. Tym samym mamy dwie różne metody obliczania dochodu. Ten niższy dochód jest znacznie bardziej zbliżony do tego, który realnie jest uzyskiwany przez rolników. Oczywiście wyliczane kwoty są szacunkowe, ponieważ generalnie nie ma tak doskonałej metody, która pozwalałaby obiektywnie ustalić, co uzyskuje rolnik ze swojego gospodarstwa. Reasumując, obecnie mamy do czynienia z dwoma wskaźnikami dochodu rolników uzyskiwanego z 1 ha przeliczeniowego. Jakiś czas temu mieliśmy trzy takie wskaźniki. Pierwszy, obliczany na podstawie danych statystycznych i ogłaszany przez prezesa GUS. Drugi uzyskiwany metodą szacunkową oraz trzeci, jeszcze wyższy, oceniający dochód rolnika na około 3 tysiące złotych. Z tej ostatniej metody wyliczania dochodu jakiś czas temu zrezygnowano, ale nadal funkcjonują dwie pozostałe i w ten sposób mamy do czynienia z posługiwaniem się dwoma różnymi kwotami. Dziś wnioskodawcy projektu proponują przyjąć tylko jedną metodę wyliczania dochodu w gospodarstwie rolnym. Byłaby ona zbliżona do metody szacowania dochodu, która jest stosowana przy ustalaniu prawa do uzyskania świadczeń pomocy społecznej. W tym momencie warto przypomnieć, iż uzyskanie pomocy na podstawie ustawy o świadczeniach pomocy społecznej jest dużo trudniejsze niż w przypadku pomocy udzielonej z tytułu ustawy o świadczeniach rodzinnych. W tym pierwszym przypadku kryterium dochodowe, będące podstawą udzielenia pomocy, jest niższe. Uważamy, że te kryteria powinny być zrównane. Proponujemy, aby zmierzać w kierunku rozwiązania funkcjonującego w ustawie o świadczeniach rodzinnych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MieczysławKasprzak">Pragnę teraz wyjaśnić, czego dotyczy autopoprawka złożona do projektu. W autopoprawce rezygnujemy z art. 1, który dotyczy świadczeń rodzinnych, ponieważ proponowane rozwiązanie zostało już przyjęte w ustawie z 29 grudnia 2005 r. Drugą ważną propozycją zawartą w autopoprawce jest zmiana terminu wejścia w życie ustawy. Projekt ustawy był zgłoszony w grudniu ubiegłego roku. Wnioskodawcy mieli nadzieję, iż zostanie ona szybko uchwalona. Niestety tak się nie stało, a prace nad ustawą trwają do dnia dzisiejszego. Zmiana terminu wynika z faktu, że ustawa niesie ze sobą konsekwencje finansowe. Mamy jednak świadomość, że w trakcie roku budżetowego nie można wprowadzać rozwiązań obciążających budżet państwa, dlatego proponujemy, aby zmiany w ustawie weszły w życie dopiero od 1 stycznia 2007 r.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MieczysławKasprzak">Projekt jest dość prosty i czytelny. Problematyka w nim zawarta była wielokrotnie już omawiana. Niektórzy mówią o dość znacznych kosztach, jakie ustawa może za sobą pociągnąć. Uważamy, iż te szacunki są znacznie zawyżone. Podejrzewamy, że także w tym przypadku, tak jak w przypadku ustawy o świadczeniach rodzinnych, koszty jej wdrożenia w życie będą znacznie mniejsze. W przypadku tamtej ustawy także mówiło się na początku o kilku miliardach złotych, potem o 1,6 miliarda zł, a skończyło się na niecałym miliardzie złotych. Ministerstwo w informacji dołączonej do projektu przewiduje, iż koszty będą wynosiły około 380 milionów złotych. Ta kwota, w ocenie wnioskodawców, będzie jeszcze niższa. Mamy nadzieję na szerokie poparcie wnoszonego przez nas projektu przez członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RajmundMoric">Zanim przejdziemy do debaty nad projektem ustawy, chciałbym mieć jedną prośbę do członków Komisji. Chciałbym, abyśmy dzisiejsze nasze obrady doprowadzili do końca bez przerywania obrad Komisji ze względu na brak kworum. Poprzednio w trakcie prac nad dezyderatem dotyczącym pokrzywdzonych w walce o niepodległość posiedzenie przerwano, gdyż wielu z nas nie mogło chyba wysiedzieć do końca. Takie nadmierne przedłużanie prac Komisji jest źle widziane przez różne środowiska zainteresowane efektami naszych prac. Jeśli nie chcemy, aby prace Komisji niepotrzebnie się przedłużały, dbajmy o zwięzłość naszych wypowiedzi i ograniczajmy się w zabieraniu głosu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#RajmundMoric">Będąc już przy głosie, pozwolę sobie jeszcze na przekazanie drugiego komunikatu dotyczącego dodatkowego posiedzenia Komisji, planowanego jeszcze w trakcie obecnego posiedzenia Sejmu. Przedmiotem posiedzenia będzie problem świadczeń dla górników wałbrzyskich. Sądzę, iż posiedzenie odbędzie się w czwartek, w momencie gdy do Komisji dotrą odpowiednie materiały rządowe dotyczące tej kwestii. Szczegółowa informacja na ten temat zostanie przekazana do skrytek poselskich. Powracamy do rozpatrywania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#RajmundMoric">Jakie stanowisko wobec projektu ustawy prezentuje rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzKuberski">Chciałbym, aby na temat stanowiska rządu wypowiedziała się dyrektor Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej Krystyna Wyrwicka.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaWyrwicka">Opinia rządu wobec przedłożonego projektu zmian w ustawie jest negatywna. Zanim konkretnie wypowiem się na temat merytorycznych zastrzeżeń rządu, powiem kilka słów na temat historii pojęcia dochodu z 1 ha przeliczeniowego. Wszelkie sposoby wyliczania tej kwoty opierają się na szacunkach. Pierwotnie podstawą do jej wyliczenia były wytyczne i kryteria ogłaszane przez ministra pracy i polityki społecznej. Już wtedy toczyły się dyskusje, czy ta metoda wyliczania jest właściwa? Przedstawiciele świata nauki, stosując metodę porównawczą, uznali, że odpowiednikiem osób, które żyją w mieście z najniższej emerytury, ma być rolnik utrzymujący się z dwóch hektarów. Takie było pierwsze kryterium, które zastosowano w ustawie o pomocy społecznej. Nie odnoszono się do określonych kwot, ale przyjmowano, że jeżeli ktoś posiada powyżej dwóch hektarów, to przestaje się kwalifikować do udzielenia mu pomocy społecznej. Konkretne kwoty wprowadzono dopiero wtedy, kiedy na wsi wielu rolników zaczęło pracować poza gospodarstwami i uzyskiwać dochody z mieszanych źródeł. Na skutek tego wprowadzono kwoty mieszane, które miały odpowiadać poziomowi najniższej emerytury. Gdybyśmy ponownie chcieli cofnąć się do tamtego rozwiązania, to 2 hektary odpowiadałyby obecnie dochodowi w wysokości 597 złotych, czyli dochód z 1 hektara powinien wynosić 298 złotych. To jest przelicznik porównawczy, na który wszyscy się w tym czasie zgodzili, i ta metodologia była dalej stosowana. Natomiast propozycja kryterium dochodowego, przyjmowanego na podstawie kwoty ogłaszanej przez prezesa GUS, naszym zdaniem, nie wprowadza żadnych zmian metodologicznych, a jedynie wprowadza pewne ograniczenie i zmierza do zmiany kwot. Rząd stoi na stanowisku, że zamiast wprowadzać takie zmiany należy zintensyfikować prace nad ustalaniem faktycznego dochodu z gospodarstw rolnych, co w przypadku pomocy społecznej nie jest bez znaczenia. Pomoc społeczna jest ostatnią instytucją pomagającą ludziom w konkretnych warunkach, miejscu i czasie. Natomiast posługując się danymi publikowanymi przez prezesa GUS-u, uzyskujemy co prawda pewne kryteria do wypłaty świadczeń, ale, aż z dwuletnim opóźnieniem. Wypłacane pieniądze nie zależą więc od aktualnego i rzeczywistego faktycznego stanu dochodów. Dodatkowo, badania prowadzone przez Instytut Ekonomii Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej potwierdzają, że dochodowość gospodarstw rolnych nie zawsze jest proporcjonalna do ich wielkości. Dlatego dochody osiągane z gospodarstw należałoby klasyfikować według kategorii ekonomicznej, a nie obszarowej. Taka metoda klasyfikacji jest stosowana w Unii Europejskiej. Efektem zmiany, polegającej na zmniejszeniu kwoty, będzie zwiększenie kręgu osób uprawnionych do uzyskania pomocy społecznej, co w praktyce oznacza, iż pomoc niekoniecznie dotrze do najbardziej potrzebujących. Przy ograniczonych środkach finansowych będziemy musieli dzielić te same pieniądze na większą liczbę osób. Tym samym najuboższe gospodarstwa dostaną mniejsze wsparcie, ale rozszerzymy krąg potencjalnych odbiorców pomocy społecznej. Wszyscy dobrze wiemy, że pomimo przyjęcia różnych kwot w ustawie o pomocy społecznej, mamy, również na wsi, do czynienia z sytuacją występowania znacznych dysproporcji między faktycznym dochodem a poziomem życia rodzin. Oczywiście pomoc społeczna i pracownicy socjalni korzystają z wytycznych zawartych w przepisach, ale bardzo często gołym okiem widać, iż beneficjenci środków pomocowych żyją także z nielegalnie uzyskiwanych dochodów. Można to udowodnić, wykazując, że nie jest możliwe, aby z naszych środków w gospodarstwach domowych kupowane były drogie sprzęty.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaWyrwicka">Przedstawiciel wnioskodawców projektu stwierdził, że skutki finansowe nie są aż tak poważne, jak się twierdzi, dla budżetu państwa. Z tą tezą można polemizować. Kwota ok. 400 milionów jest względnie niewielka. Jednak dla systemu pomocy społecznej, który boryka się z problemami finansowymi, te pieniądze są znaczące.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KrystynaWyrwicka">Na końcu pozwolę sobie powiedzieć, iż proponowana zmiana kryterium dochodowego może stać się wkrótce dużym problemem dla funkcjonowania całego systemu. Ostatnia taka zmiana była dokonana w 2004 r. Tego samego roku zmieniły się kryteria uprawniające do uzyskiwania świadczeń z pomocy społecznej. W rodzinach żyjących w mieście zniknęło wtedy zróżnicowanie na dzieci młodsze i starsze, które było wcześniej stosowane. Dodatkowo przyjęto nowe kryterium dochodów osoby samotnej i żyjącej w rodzinie. Z tego wyprowadzono nową wartość kryterium przeliczeniowego z 1 hektara. Efektem tej zmiany było obniżenie kwoty z 210 złotych do 194 złotych. Oprócz tego w art. 9 ustawy wprowadzono mechanizm, który w kolejnych okresach, weryfikował kryterium. Aktualnie Instytut Pracy przygotował różnego rodzaju wskaźniki, nadal trwają nad nimi prace. Ze wstępnych szacunków wynika jednak, że rosną wskaźniki i zgodnie z metodą weryfikacji obowiązującą w ustawie dochód z 1 hektara przeliczeniowego powinien wynosić 205 złotych. Oczywiście wiem, że wytyczne pozwalające wyliczyć tę kwotę są zgodne z systemem obowiązującym od 1 stycznia 2007, ale tak naprawdę, od 1 września br. może wzrosnąć wartość hektara, która od 1 stycznia znów spadnie.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#KrystynaWyrwicka">Tak wyglądają w dużym skrócie wszystkie argumenty za tym, że przejście z jednych wartości szacunkowych na inne nie zawsze może być korzystne. Dodatkowo pragnę przypomnieć, że system udzielania pomocy społecznej nie dyskryminuje środowisk wiejskich. Aż 44,6% z wszystkich osób korzystających z tej pomocy mieszka na wsi. Jak widać, proporcje nie są zachwiane. Mankamentem pomocy społecznej udzielanej w środowiskach wiejskich nie jest przekazywanie bezpośrednie środków pieniężnych konkretnym podmiotom, ale pomoc społeczna udzielana w postaci różnego rodzaju usług np. dożywiania dzieci. Resort dostrzega ten problem. Aktualnie w ramach pożyczki Banku Światowego, a także w ramach programu wsparcia poakcesyjnego będziemy wspierali te gminy wiejskie, które będą rozwijać strukturę socjalną. Chcemy postawić na wzrost świetlic i stołówek itp. obiektów.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#KrystynaWyrwicka">Reasumując, aktualne kryterium dochodu z hektara jest zagadnieniem wtórnym w stosunku do innych problemów związanych z pomocą udzielaną ubogim rodzinom wiejskim. Te środowiska bardziej oczekują na inne zorganizowane formy pomocy niż na podniesienie o kilka złotych kwoty przyznawanych zasiłków otrzymywanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RajmundMoric">Jak rozumiem rząd jest przeciwko przyjęciu omawianej ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaWyrwicka">Rząd jest przeciwny tej ustawie, swoje stanowisko przekazaliśmy na piśmie do sekretariatu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RajmundMoric">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z obecnych na sali chciałby się wypowiedzieć na temat projektu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofPater">Pragnę rozwinąć jeden z problemów omówionych przez dyrektor Krystynę Wyrwicką. Badania nad dochodowością gospodarstw w Polsce prowadzi Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Placówka ta realizuje w Polsce studia nad dochodowością gospodarstw rolnych w ramach systemu unijnego, a więc stosowanego od iluś lat w UE i pozwalającego na oszacowanie dochodowości gospodarstw rolnych w zależności od regionu, w którym się one znajdują. Zmienne, jakie są badane, to m.in.: wielkość gospodarstwa, zależność od struktury gospodarstwa, a nawet zależność od rodzajów upraw. Wskazane badania pokazują, że przy zbliżonej wielkości gospodarstwa rolne różniące się strukturą specjalizacji produkcji zbożowej uzyskują dochód na poziomie 40% tego, co wynika z danych GUS-u dotyczących hektara przeliczeniowego. W przypadku typowej produkcji roślinnej wartość ta wynosi 84%, a w przypadku produkcji mieszanej zwierzęcej i zwierzęco-roślinnej mamy w przybliżeniu 100%, w przypadku produkcji sadowniczej wartość ta wynosi 117%, natomiast w przypadku produkcji specjalistycznej trzody mamy już 128% przeciętnej i w przypadku produkcji sadowniczej 586%.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofPater">Dodatkowo na poziom tych kwot wpływ ma jeszcze drugi element, o którym warto pamiętać. Uzyskane dane wskazują, że w zależności od wielkości danego gospodarstwa, przy podobnym rodzaju działalności gospodarczej, uzyskujemy znaczne różnice w dochodach. Małe gospodarstwa do 5 hektarów, uzyskują 75% wspomnianego wskaźnika. Duże gospodarstwa powyżej 10 hektarów osiągają 130%. Tym sposobem hektar przeliczeniowy i dochód z hektara przeliczeniowego, który wynika z badań i jest publikowany przez GUS, stanowi wielkości bardzo uśrednioną i nie odzwierciedla sytuacji materialnej poszczególnych gospodarstw rolnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszCymański">Omawiając projekt ustawy z druku nr 376, powstaje dość nietypowa sytuacja. Poza wszelką dyskusją jest fakt, że obecnie funkcjonujący wskaźnik jest wadliwy. Wypłaty dokonywane na jego podstawie są krzywdzące dla wielu rodzin wiejskich. Jednak argumenty przedstawione przez przedstawiciela rządu oraz przez eksperta Komisji wskazują na to, że łączenie, w uproszczony sposób, dochodowości z wielkością i powierzchnią gospodarstw jest złym sposobem naliczania ujednoliconej stawki. W wielu przypadkach ten nowy poprawiony wskaźnik mógłby się okazać, mówiąc obrazowo, zbyt skromny, żeby godziwie pomóc osobom znajdującym się w trudnej sytuacji. Po drugie, nie można porównywać dochodowości rodzin wiejskich pochodzącej z produkcji rolniczej z dochodami z umów o pracę, jakie w większości występują w rodzinach miejskich. Widzę, iż wnioskodawca projektu uśmiecha się na te słowa, ale wina za stosowanie aktualnie funkcjonującego wskaźnika leży po stronie wszystkich. Niestety, ale przez kolejne kadencje Sejmu nikt nie zaproponował nawet pomysłu na to, jak ten problem właściwie rozwiązać. Do momentu, kiedy nie będzie dobrego systemu liczenia rzeczywistych dochodów, przyjmowanie jakiegokolwiek wskaźnika będzie bardzo nośnym społecznie postulatem. Uważam jednak, że jakiekolwiek ujednolicanie wskaźnika nie jest dobrą drogą wyjścia z sytuacji. Jeżeli chcemy teraz w jakiś sposób pomóc rolnikom i rodzinom rolniczym, to powinniśmy się skupić na zwiększeniu środków przekazywanych poprzez system pomocy społecznej po rozpoznaniu konkretnych warunków rodzin. Takie działania muszą być podjęte szczególnie na terenach popegeerowskich oraz w rejonach dużego bezrobocia. Niestety takie działania są o wiele trudniejsze, ale w dzisiejszych realiach przyniosą znacznie lepsze rezultaty. Zabieg proponowany przez wnioskodawców projektu ustawy jest, w mojej ocenie, kolejną próbą załatania dziury w przerwanej tamie. Problem wraca do nas jak bumerang; przypominam, że podobną sytuację mamy w KRUS. Jestem przeciwny ustawom utrwalającym zły system, za pomocą przyjmowania nowych kryteriów dla starych wskaźników. Różna jest sytuacja w poszczególnych rejonach kraju. Zarobki zależą od położenia gospodarstwa oraz prowadzonej produkcji; przykłady podał już ekspert – patrz sadownictwo. Wiem dobrze, że w większości kraju prowadzi się typowy rodzaj produkcji, ale takie ujednolicanie danych, za pomocą statystyki, jest złe. Zbyt mało jest pieniędzy w państwie, żeby ryzykować wprowadzenie rozwiązań, które są słuszne w swoich założeniach, ale konkretny sposób ich realizacji jest zły. To jest sytuacja podobna do tej, którą mieliśmy przy ustawie tzw. becikowej, choć widać zasadniczą różnicę w kryteriach. Nie możemy zmieniać systemu natychmiast bez wyliczenia konsekwencji, jakie będzie to miało dla finansów publicznych państwa. Chciałbym, aby przedstawiciel wnioskodawców projektu odniósł się do mojej wypowiedzi oraz stanowiska przedstawicieli rządu.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#TadeuszCymański">Na marginesie chciałbym stwierdzić, że prawdziwe wyzwanie stanowi dopiero opracowanie zasad ewidencji dochodowości w rolnictwie. Być może, aby coś faktycznie zmienić, trzeba powołać podkomisję, która rzetelnie zajmie się tym tematem. Jednak rozwiązanie zawarte w druku nr 376, mimo szlachetnych intencji, nic faktycznie nie zmienia. Dowodem na to są przeliczenia dochodowości, jakie uzyskuje się w poszczególnych rejonach kraju z różnych rodzajów produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AdamOłdakowski">W swojej wypowiedzi chciałbym wskazać na kilka błędów w rozumowaniu, które biorą się z przyjmowania pewnych stereotypów. Przedstawiciel rządu mówił nam o pomocy społecznej, jaka jest generalnie udzielana na wsi. W moim odczuciu powinno nam bardziej zależeć na pomocy społecznej nie tak szeroko rozumianej, ale tej, która ma być kierowana do najbiedniejszych rolników. Ekspert Komisji podaje nam dane wskazujące na to, jak się ma faktyczna dochodowość rolników, do tego co jest podawane w statystykach publikowanych przez GUS. Jednak te dane z poprzednich lat nie będą odpowiadać rzeczywistym dochodom, jakie uzyska rolnik w roku 2006. Wystarczy, że zmieni się pogoda, a cały system uśrednionych dochodów z lat poprzednich staje się nieaktualny. Jeżeli dodatkowo weźmiemy pod uwagę zmianę innych czynników np. spadek opłacalności produkcji, limity, eksport itd., to okaże się, iż cały system jest niewydolny. Tym samym popieram postulat posła Tadeusza Cymańskiego, aby stworzyć system faktycznego liczenia rzeczywistych dochodów uzyskiwanych z gospodarstw rolnych. Pomysł powołania odpowiedniej podkomisji jest dobry i pomoże zbudować taki system. Pamiętam, że w poprzedniej kadencji wielokrotnie mówiliśmy o tym, aby taki projekt był realizowany, ale nigdy nie potrafiliśmy pokonać przeszkód formalnych i zrealizować tego planu. Wiem, że niektórzy rozwiązanie tego problemu upatrują we wprowadzeniu podatku dochodowego dla rolników, który wykazałby rzeczywiste środki uzyskiwane z produkcji rolniczej. Jednak obecne realia nie tworzą najlepszej atmosfery dla realizacji tego planu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RajmundMoric">Czy są jakieś inne pytania do wnioskodawcy lub przedstawicieli rządu? Nie widzę zgłoszeń. Czy przedstawiciel wnioskodawców projektu może udzielić odpowiedzi na dotychczas zadane pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławKasprzak">Jestem zdziwiony dzisiejszą dyskusją. Najbardziej dziwią mnie wypowiedzi posłów, którzy dotychczas opowiadali się za zmianami mającymi na celu ujednolicenie stawek dochodowych z 1 hektara produkcji rolnej. Moim zdaniem, niektórzy z nas nie rozumieją dobrze omawianej problematyki. Nie można całego systemu podporządkowywać sytuacji gospodarstw sadowniczych, które są specjalistyczne. W tego typu gospodarstwach zupełnie na innych zasadach liczy się dochodowość. Takie gospodarstwa inaczej funkcjonują i zupełnie inaczej płacą podatki. Nasz projekt dotyczy głównie tradycyjnych gospodarstw rolnych, kilkuhektarowych. To takich przypadków ma dotyczyć proponowane rozwiązanie. Jest wiele takich gospodarstw, w których rolnicy mają ok. 2 hektary, a przez to nie mogą skorzystać z pomocy społecznej. Więksi rolnicy zarabiają na tyle dużo, iż pomoc społeczna nie jest im potrzebna. Zgadzam się z argumentem, że w rolnictwie występują często dochody ukryte. Jednak poprzez to, że ktoś dorobił trochę na lewo, nie możemy odmawiać mu prawa do pomocy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MieczysławKasprzak">Poseł Tadeusz Cymański w poprzedniej kadencji popierał podobne rozwiązania zbliżone do tych, jakie dzisiaj proponujemy. Ktoś powiedział, iż nasze wyliczenia są abstrakcyjne. Nie zgadzam się z tą tezą, ponieważ to, co postulujemy, spowoduje dokładniejsze wyliczenie przychodów i będzie lepsze od stawek, jakimi posługujemy się obecnie. Teraz przyjmujemy hektar przeliczeniowy bardzo ogólnie, bez żadnego liczenia. Natomiast informacje pochodzące z GUS są wyliczane. GUS dysponuje danymi uśrednionymi i są one zbliżone do rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MieczysławKasprzak">Nie jest także prawdą twierdzenie, że nasza propozycja opiera się na jakiejś innej metodologii wyliczeń, nie takiej, jaką posługiwaliśmy się przy ustalaniu świadczeń rodzinnych w ustawie tzw. becikowej. W mojej ocenie, tutaj mamy do czynienia z takim samym sposobem liczenia. W tym przypadku musimy przyjąć te same kryteria dla udzielania wypłat. Różnica między tymi świadczeniami polega tylko na tym, że jedno jest zapisane w ustawie o świadczeniach rodzinnych, a drugie w ustawie o pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MieczysławKasprzak">Na marginesie chciałbym stwierdzić, iż z moich informacji wynika, że po wejściu Polski do UE dochodowość liczona przez GUS zwiększyła się o 50%. Czy to jest prawda? Według informacji, które do mnie dotarły, rok temu dochodowość była liczona na 1000 złotych, a dziś ta stawka wynosi 1600 złotych. Oczywiście dopłaty do rolnictwa są, ale z drugiej strony znacząco wzrosły koszty produkcji i spadły ceny produktów rolnych. Jeżeli ktoś śledzi tę problematykę, to pamięta, że GUS podawał nam 1000 złotych z hektara, a teraz po uwzględnieniu dopłat kwota ta wynosi 1650 złotych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MieczysławKasprzak">Nie mają racji także ci, którzy mówią, jak ciężko jest ocenić to, ile i za jaką kwotę, ktoś produkuje? Każdy na wsi może dość szybko wyliczyć. ile uzyska z 1 hektara pszenicy lub żyta. Jeżeli ktoś będzie twierdził, że z takich powierzchni można uzyskać ok. 2500 złotych, to mówi nieprawdę. Realną kwotą jest mniej więcej ok. 1400–1600 złotych. To są kwoty podobne, nie można manipulować tymi dochodami. Jedynym skutkiem opowiedzenia się przeciwko naszemu projektowi ustawy będzie próba odciągnięcia oczekiwanych zmian w czasie. Kiedy będziemy dysponować jakąś nową metodologią liczenia? Kto i za ile lat podejmie się próby opracowania takiego systemu? O potrzebie zmian słyszymy od wielu lat, ale nikt nie podejmuje realnych działań w tej sprawie. Dziś dyskutujemy, ale wygląda na to, że znowu odłożymy problem ad acta na następne kilka lat. Czy nas jeszcze stać na kilkuletnie funkcjonowanie złego systemu? Z rozmów z rolnikami wiem, iż w ich ocenie rozwiązania przyjęte przez Sejm są złe i oderwane od rzeczywistości. Jestem bardzo często pytany, czy w Sejmie nie ma ludzi znających się na rolnictwie? Odpowiedź brzmi oczywiście: nie! Wobec powyższego chciałbym, abyśmy pokazali, iż możemy zrobić coś dobrego. Mam nadzieję, że posłowie mający jakiś związek z rolnictwem nie będą popierać fikcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RajmundMoric">Czy ekspert Komisji chciałby odnieść się do wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofPater">Zgodnie z apelem przewodniczącego Komisji nie chciałbym niepotrzebnie przedłużać tej debaty. Jednak, jeżeli już zostałem wywołany do głosu, to pozwolę sobie na zwrócenie uwagi Komisji na dwie sprawy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KrzysztofPater">Po pierwsze, wiele osób prowadzących drobną działalność gospodarczą rozlicza się ryczałtowo. Podobnie rolnicy jeszcze przez lata nie będą prowadzili księgowości, czyli w najbliższych latach nie będzie można wprowadzić dla rolników podatku dochodowego. Z tego względu musimy dziś dążyć do jeszcze lepszego szacowania dochodów gospodarstwa rolnego. Te metody muszą być coraz bardziej zindywidualizowane. Natomiast wyliczanie rzeczywistych dochodów może dotyczyć jedynie najbogatszych rolników, czyli zaledwie kilku procent naszego rolnictwa. Rolnicy, którzy mają kilka hektarów, nie będą prowadzili ewidencji, gdyż jest to nieopłacalne. Tym samym, kierunek naszych prac jest jasny.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#KrzysztofPater">Ministerstwo na dzień dzisiejszy posiada pewne możliwości wdrożenia tego typu rozwiązania opartego o doświadczenia światowe, przygotowanego przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Jeżeli jednak projekt ten ma być zrealizowany uczciwie, a do tego byłoby potrzebne duże zaangażowanie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, to można go będzie zrealizować w ciągu dwóch lat. To jest czas od momentu podjęcia decyzji, do momentu, gdy wszystkie gospodarstwa będą miały pierwszy raz wyliczoną dla potrzeb systemu pomocy społecznej dochodowość. Zwracam uwagę na fakt, że nie jest najlepszym rozwiązaniem łączenie dochodowości wyliczanej dla celów społecznych z dochodowością wyliczaną dla celów podatkowych. Dla celów podatkowych mamy formę ryczałtową w postaci podatku rolnego. Ta forma jest uważana przez wielu za najbardziej motywującą do poprawy sytuacji produkcji rolnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RajmundMoric">Mam jedną uwagę do wypowiedzi eksperta. Wolałbym, aby ekspert nie wypowiadał się za rząd. Co rząd może zrobić, to sam najlepiej wie. Chciałbym, aby w imieniu rządu wypowiadali się jego przedstawiciele.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaWyrwicka">Prace nad realizacją projektów, o których była mowa, trwają, ale nie są tak zaawansowane, aby już dziś móc mówić o kierunkach planowanych zmian. Warto także stwierdzić, że resort pracy i polityki społecznej nie jest wiodącym dla realizacji tego typu planów.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KrystynaWyrwicka">Kilka słów poświecę wypowiedziom posłów. Po pierwsze, przy świadczeniach rodzinnych obniżono wartość hektara przeliczeniowego. Po drugie, w świadczeniach rodzinnych kryterium uprawniające do ich otrzymania wynosi 504 złote, co oznacza, że z systemu mogą korzystać rodziny o znacznie wyższych dochodach niż te, które korzystają z systemu pomocy społecznej. W tym drugim przypadku wartość graniczna wynosi 316 złotych. Jeżeli obniżamy wartość hektara, to umieszczamy w systemie kolejną grupę osób wyciągających ręce po pieniądze w naszą stronę. Na tym tle należy stwierdzić, że nie ma sprzeczności między dwoma ustawami. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z sytuacją, że objęci systemem pomocy społecznej, zarówno na wsi jak i w mieście, są najbiedniejsi. Przy świadczeniach rodzinnych, gdzie cel ich przyznawania jest inny, kryterium ich otrzymania jest podniesione. W mieście zawyżamy to kryterium poprzez kwotę, natomiast na wsi to kryterium jest obniżane poprzez wartość hektara. Jednak cel, w obu przypadkach, jest taki sam.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#KrystynaWyrwicka">Po drugie, dziękuję posłowi Mieczysławowi Kasprzakowi za przypomnienie mi o tym, o czym powinnam już powiedzieć wcześniej, a mianowicie o dopłatach dla rolników. Kwota dopłat wypłacanych przez UE nie jest uwzględniania przy ocenie kwoty z hektara. Hektar według naszych założeń zawsze oznacza 194 złote. W związku z tym, to, co dostaje rolnik, nie stanowi jego dochodu. Warto także powiedzieć, iż składka płacona przez rolników na KRUS, nie jest wliczana do dochodów rolnika. Posługujemy się tylko faktycznym dochodem, który rolnik ponosi na wydatki w gospodarstwie domowym. Jeżeli doliczylibyśmy pozostałe środki, to nasze kalkulacje byłyby zupełnie inne. Można robić takie wyliczenia, ale powstaje pytanie, po co to robić? Jeżeli dziś do tych 194 złotych nie doliczamy dopłat oraz nie odliczamy składek na KRUS, to otrzymujemy podobny efekt. My nie walczymy z rolnikami. Wiemy, jaka bieda panuje na wsi, ale nam zależy na tym, aby pomoc społeczna trafiała do najbardziej potrzebujących środowisk.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławKasprzak">Chciałbym sprostować jedna sprawę, we wskaźnikach podawanych przez GUS dopłaty zostały doliczone.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#HenrykSmolarz">Nie jestem członkiem Komisji Polityki Społecznej, ale jestem rolnikiem, dlatego bardzo interesują mnie sposoby wyliczenia dochodów gospodarstw rolnych i chętnie zapoznam się z wszelkimi informacjami na ten temat. Moje gospodarstwo uczestniczy w kilku projektach rolnych, dlatego kilkakrotnie próbowałem wyliczać dochód, który osiągam. W tym momencie państwa zaskoczę, ale przy dokładnym policzeniu wszelkich kosztów i nakładów w takim gospodarstwie jak moje, czyli o profilu produkcji roślinno – zwierzęcym, przy kilkudziesięciu hektarach nie jest problemem osiągnięcie dochodu ujemnego. Z danych, jakie były podawane na dzisiejszym posiedzeniu, wyraźnie wynika, że według tego systemu, który wydaje się najbardziej wiarygodny i przyjęta metodologia jest zupełnie inna od tej, którą stosuje GUS, dochody gospodarstw o profilu zbożowym stanowią 40% dochodów podawanych przez GUS. Z danych tych wynika, że nie 70% a 80% areału jest pod zasiewami. Ta powierzchnia z roku na rok rośnie. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że w tej grupie gospodarstw, można pokusić się o tezę, że 75% gospodarstw ma najniższe dochody. To jest ta grupa ewentualnie uprawnionych do świadczeń. Tym samym ta cała wskazana grupa, przy zastosowaniu wskaźnika GUS, ma zaniżone dochody o jakieś 40%.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#HenrykSmolarz">Odnosząc się do propozycji innego sposobu wyliczania dochodowości gospodarstw lub przejścia na podatek dochodowy, pragnę stwierdzić, że w przyszłości będzie to dobre rozwiązanie. Tak samo jak ja myśli chyba większość, ponieważ kiwała głowami, gdy propozycja ta była omawiana. Jednak wprowadzenie nowego systemu, jak potwierdził ekspert Komisji, będzie trwało bardzo długo i dlatego na razie trzeba się pogodzić z funkcjonowaniem podatku rolnego wyliczalnego ryczałtowo. Warto jednak zauważyć, że grupa uprawnionych do pomocy społecznej, niezależnie od stosowania jakiejkolwiek formy podatku, jest zainteresowana pomocą, a nie dokładniejszym wyliczeniem dochodu z 1 hektara. Na dowód tego można wskazać na niewielką liczbę gospodarstw, które skorzystały z możliwości rozliczenia podatku VAT na zasadach ogólnych. Ponoć ten sposób rozliczeń jest bardziej korzystny dla rolników. Jednak naprawdę niewielu rolników chciało zrezygnować z ryczałtu i rozliczać się w ramach VAT. Taka sama sytuacja, śmiem przypuszczać, będzie przy wprowadzeniu podatku dochodowego dla rolników, co z różnych przyczyn może być odwlekane w czasie.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#HenrykSmolarz">Na skutek przekształceń unifikujących nasz rynek rolny z rynkami europejskimi dochodowość w wielu obszarach obniża się. Potwierdzam słowa posła Mieczysława Kasprzaka, że dochód z 1 hektara dziwnym trafem rośnie znacząco według danych GUS. Wynika to z tego, że do poprzedniej wartości zostały doliczone dopłaty do hektara. Ten dochód rośnie, ponieważ w wielu działach produkcji znacząco spada. Byłem wójtem gminy wiejskiej i podczas pełnienia tej funkcji zauważyłem z bliska, jak wiele gospodarstw prowadzonych przez rodziny nie patologiczne i nie z marginesu bardzo szybko ubożeje z przyczyn ekonomicznych. To zjawisko jest bardzo smutne i pogłębia się. Sądzę, że obniżenie kryterium proponowane przez wnioskodawców w projekcie ustawy, a raczej jego urealnienie jest bardzo dobrą i celową propozycją. Apeluję, o jak najszybsze zajęcie się tymi problemami i nie odkładanie ich na później. Liczę na zrozumienie i rzeczowe podejście do tych spraw wszystkich członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RajmundMoric">Czy ktoś chciałby się jeszcze wypowiedzieć na temat projektu ustawy w debacie ogólnej? Nie widzę zgłoszeń. Czy Biuro Legislacyjne ma jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BogdanCichy">Nie zgłaszamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RajmundMoric">Zamykam debatę. Jednocześnie informuję, że nie zgłoszono wniosku o wysłuchanie publiczne projektu. W trakcie dyskusji zgłoszono wniosek o powołanie podkomisji do rozpatrzenia projektu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, iż propozycja uzyskała akceptację Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławKasprzak">Zgłaszam sprzeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RajmundMoric">Sprzeciw został zgłoszony przez posła Mieczysława Kasprzaka, wobec tego zgłoszony wniosek formalny zostanie poddany pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#RajmundMoric">Kto z członków Komisji jest za powołaniem podkomisji?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#RajmundMoric">Za wnioskiem opowiedziało się 22 posłów, 3 posłów było przeciwnych, żaden poseł nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, iż Komisja zadecydowała o powołaniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#RajmundMoric">W imieniu prezydium proponuję, aby w składzie podkomisji byli przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych według parytetu: 3 przedstawicieli PIS, 2 przedstawicieli PO, oraz po jednym przedstawicielu z innych klubów.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#RajmundMoric">Czy jest sprzeciw wobec tak sformułowanej propozycji składu podkomisji? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#RajmundMoric">Czy przedstawiciele klubów mogą podać kandydatury członków podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszCymański">Na członków podkomisji proponuję posłów: Leszka Dobrzyńskiego, Marka Łatasa, Tadeusza Madziarczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RajmundMoric">Czy zgłoszeni posłowie zgadzają się być członkami podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LeszekDobrzyński">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarekŁatas">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszMadziarczyk">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#SławomirPiechota">Z Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej chciałbym zaproponować kandydatury posłów: Jarosława Dudy oraz Magdaleny Kochan.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RajmundMoric">Czy zgłoszeni posłowie zgadzają się być członkami podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JarosławDuda">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MagdalenaKochan">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#RajmundMoric">Z Klubu Parlamentarnego Samoobrony chciałbym zaproponować kandydaturę posła Adama Ołdakowskiego. Czy poseł Adam Oładakowski zgadza się być członkiem podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AdamOłdakowski">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszTomaszewski">Z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej chciałbym zaproponować kandydaturę posła Sylwestra Pawłowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RajmundMoric">Czy poseł Sylwester Pawłowski zgadza się być członkiem podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SylwesterPawłowski">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławKasprzak">W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego chciałbym zgłosić swoją kandydaturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RajmundMoric">Czy z Ligi Polskich Rodzin jest ktoś na posiedzeniu Komisji? Nie widzę nikogo.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#RajmundMoric">Nie możemy zarezerwować wakatu dla LPR-u, dlatego proponuję, aby w podkomisji było dwóch przedstawicieli Samoobrony. Czy jest sprzeciw wobec takiej propozycji składu podkomisji? Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#RajmundMoric">Na dodatkowego przedstawiciela Samoobrony proponuję posła Leszka Sułka. Czy poseł Leszek Sułek zgadza się być członkiem podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#LeszekSułek">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że dokonaliśmy wyboru składu podkomisji. Proponuję, aby ukonstytuowanie podkomisji nastąpiło po posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#RajmundMoric">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pierwszego punktu porządku dziennego. Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego, w którym zajmiemy się pierwszym czytaniem poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (druk nr 513). Projekt został opracowany przez grupę posłów i złożony przez nich w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Projekt uzasadniać będzie przedstawiciel wnioskodawców poseł Stanisław Stec.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławStec">W Ustawie z dnia 1 lipca 2005 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wprowadzono obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowego dla osób prowadzących działalność gospodarczą, które mają ustalone prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy. Rozwiązanie to wprowadzono bez dokładnej analizy skutków dla osób pobierających renty i jednocześnie prowadzących własną działalność gospodarczą dla uzupełnienia dochodu.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#StanisławStec">Obciążenie składkami na ubezpieczenie emerytalno-rentowe spowoduje w większości przypadków likwidację lub ograniczenie działalności gospodarczej, a tym samym dalsze zubożenie osób pobierających niskie renty z systemu ubezpieczeń społecznych. Prowadzenie działalności gospodarczej przez rencistów to szansa na ich rehabilitację zawodową i uzyskanie pełnej zdolności do pracy.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#StanisławStec">Projekt powstał na podstawie wniosków zainteresowanych środowisk, które wyrażają obawę, że wejście w życie wspomnianych rozwiązań może spowodować przejście aktualnie prowadzących zarejestrowaną działalność gospodarczą w szarą strefę, co jest szkodliwe z punktu widzenia budżetu państwa W związku z tym, innych konsultacji nie przeprowadzano.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#StanisławStec">W imieniu wnioskodawców, chcąc przeciwdziałać tym nie najlepszym rozwiązaniom prawnym, proponujemy, aby w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych w art. 9 skreślić ust 4c. Tym sposobem wyeliminujemy obciążenie, które naszym zdaniem jest niepotrzebne. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że skutki ustawy będą znaczące oraz wymagają czasu na ich wprowadzenie, chciałbym dokonać autopoprawki w art. 2 ustawy, opóźniając jej wejście w życie. Takie działanie będzie zgodne m.in. z opinią ZUS. Postuluję zatem, aby zamiast proponowanego 1 czerwca 2006, ustawa weszła w życie 1 stycznia 2007. To jest wystarczający czas dla rządu na przygotowanie odpowiednich propozycji legislacyjnych, które utrzymają zwolnienie z płaconych składek dla małych firmy. Natomiast dla firm wieloosobowych i dużych prowadzonych przez osoby pobierające świadczenia rentowe zwolnienie będzie częściowe. Mam nadzieję, że ten czas wystarczy rządowi na pełną analizę problemu. Według pierwotnego projektu ustawy miałaby ona wejść w życie 1 czerwca, dlatego przyjęcie autopoprawki jest pilne.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#StanisławStec">Projekt ustawy jest zgodny w przepisami obowiązującymi w Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RajmundMoric">Jakie stanowisko wobec projektu ustawy reprezentuje rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KazimierzKuberski">Niestety, ale wobec tego projektu ustawy nie ma oficjalnego stanowiska rządu, dlatego że marszałek Sejmu nie skierował tego aktu legislacyjnego do zaopiniowania. Opinia ZUS została chyba wypracowana w drodze jakichś nieformalnych konsultacji. Nieoficjalnie mogę stwierdzić, że propozycja opóźnienia wejścia w życie tej ustawy jest dobra i popieramy ją. Uważamy, że ten dodatkowy czas pozwoli wypracować rozwiązania, które pozwolą zrównać sytuację rynkową przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą będących rencistami oraz nie mających jeszcze uprawnień rentowych. To samo dotyczy rencistów zatrudnionych na etacie. Mam nadzieję, że przygotujemy także jakieś dodatkowe preferencyjne narzędzia dla grupy osób najbardziej poszkodowanych. Jedynym skutkiem tych zmian będzie niezrealizowanie w tym roku Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o 70 milionów, co było już wcześniej zaplanowane. Myślę jednak, iż wskazany Fundusz, ze względu na brakującą kwotę, nie zawali się.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RajmundMoric">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z członków Komisji chciałby się wypowiedzieć na temat projektu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszCymański">Klub Prawa i Sprawiedliwości także rozważał propozycje podobne do tych, zaproponowanych przez SLD. Mamy nawet odpowiedni projekt, który został już złożony w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#TadeuszCymański">Popieram propozycję przesunięcia terminu wejścia ustawy w życie. Chciałbym także bardzo wyraźnie powiedzieć, że ten trudny i nośny problem był niezwykle tendencyjnie przedstawiany przez media jako rozwiązanie krzywdzące ludzi, przy czym nie mówiono, albo mówiono zbyt mało na temat całej jego złożoności, zwłaszcza w kontekście równości szans. Taką grupą zawodową, która w debacie w trakcie poprzedniej kadencji Sejmu bardzo stereotypowo pokazywała ten temat, byli taksówkarze. W tym środowisku, gdzie panuje dość duża konkurencja, zwłaszcza w mniejszych miastach, różnica kilkuset złotych jest dość znaczna. Z argumentami merytorycznymi taksówkarzy bardzo trudno było się nie zgodzić, że przepis nakładający obowiązek opłacania dodatkowych składek jest dla nich szczególnie uciążliwy i niesprawiedliwy. W przypadku rencistów, którzy próbują dorobić kilkaset złotych, jest to także rozwiązanie okrutne i bezlitosne. Sejm, przyjmując takie rozwiązanie, nie przemyślał wszystkich konsekwencji. To jest argument społeczny, który trudno zignorować. Autopoprawka zgłoszona przez posła Stanisława Steca do art. 2, umożliwi nam pozyskanie trochę czasu na to, aby wypracować w tej mierze lepsze rozwiązania. Dodatkowo, należy jak najszybciej zwrócić się do marszałka Senatu oraz Prezydenta RP, aby wszystkie prace legislacyjne nad tymi dodatkowymi rozwiązaniami zostały zakończone i opublikowane przed 1 stycznia 2007 roku. Wskazane zmiany nie powinny wzbudzać kontrowersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MagdalenaKochan">Zdecydowanie popieram wniosek, abyśmy przesunęli w czasie wejście w życie projektu ustawy z druku nr 513. Uzyskany tym sposobem czas powinniśmy wykorzystać na poważną debatę. Nie może być tak, że ludzie uciekają na rentę po to, aby pracować bez obciążeń z tytułu ubezpieczeń społecznych. Z drugiej strony, nie możemy także zapominać o aktywizacji osób niepełnosprawnych, które z orzeczonym trwałym inwalidztwem decydują się jednak na podjęcie pracy. Tej grupie zawodowej ulga się należy, bo ich zakłady pracy, często jednoosobowe, nie są w stanie wypracować takiego zysku, ażeby zapłacić wszystkie świadczenia społeczne. Przesuwając termin wejścia w życie ustawy, poczujmy się także zobowiązani do intensyfikacji pracy nad tymi problemami. Byłoby bardzo źle, gdybyśmy znowu w grudniu znaleźli się w sytuacji podobnej do dzisiejszej. Jednak ustawa jest niezwykle potrzebna. Z zapowiedzi jej uchwalenia powinni się cieszyć ludzie, którzy uciekają m.in. na 2-letnie renty rehabilitacyjne, a czas ten wykorzystują na dorobienie sobie bez obciążeń. Czas przeznaczony na rehabilitacje, w którym jest wypłacana renta rehabilitacyjna, ma pomóc wrócić do normalnej aktywności zawodowej, a nie być okresem ulgi podatkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#SławomirPiechota">Jestem zaskoczony postawą rządu. Problem jest bardzo ważny, a rząd na ten temat nie ma zdania. Co więcej, rząd wydaje się być zaskoczony zmianami, które, jak pierwotnie zakładano, mają wejść w życie lada moment. Takie złe rozwiązanie funkcjonuje już od dłuższego czasu. Jeśli chodzi o dyskusję nad tymi rozwiązaniami, to powinniśmy ją prowadzić, znając dobrze wszystkie fakty. Tym samym chciałbym, aby rząd przedstawił precyzyjne informacje, jakiej grupy osób dotyczy ten przepis? Jaki jest realny krąg osób, które otrzymując rentę, prowadzą działalność gospodarczą? Ważne byłoby także doprecyzowanie informacji o wieku osób zobowiązanych do płacenia tzw. dodatkowych składek ubezpieczeniowych oraz dochodów, jakie uzyskują one z wykonywania tej dodatkowej pracy. Dzięki tym danym moglibyśmy określić dodatkowe kryteria przyjmując, na ile mamy do czynienia z samozatrudnieniem osób, które mają problemy ze znalezieniem pracy, a na ile ze zwykłą działalnością gospodarczą prowadzoną przez osoby mające uprawnienia rentowe. Dopiero w oparciu o takie dokładne informacje będzie można prowadzić rzeczową dyskusję. Do tej pory ta debata łączy w sobie wiele wątków emocjonalno-propagandowych, a mało w niej elementów merytorycznych. Tylko dzięki merytorycznej dyskusji możemy podjąć przemyślane i dobre decyzje, tworząc stabilny i spójny system rozwiązań prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszTomaszewski">Na poprzednim posiedzeniu Sejmu prezydium naszej Komisji, wsłuchując się w oczekiwania opinii publicznej, podjęło decyzję, aby zwrócić się do marszałka Sejmu o przesłanie projektu SLD do rozpatrzenia. Dlaczego rozpatrujemy projekt poselski? Odpowiedź jest bardzo prosta: otóż to był jedyny opracowany projekt, który zajmował się zagadnieniem zwalniania osób będących na rencie i emeryturze od opłacania składek ubezpieczeniowych. Prace nad projektem poselskim nie są wyrazem wyścigu politycznego ani wewnętrznej rywalizacji. Celem przyświecającym Prezydium Komisji była po prostu chęć jak najszybszego uruchomienia prac legislacyjnych nad tym przedłożeniem. Ustawa według pierwotnej propozycji miała wejść w życie 1 czerwca i dlatego czas nie był naszym sprzymierzeńcem. Byłoby więc dobrze, aby przyjąć te rozwiązania na obecnym posiedzeniu Sejmu. Senat rozpatrzyłby je w konstytucyjnym terminie 30 dni, a następnie my na posiedzeniu majowym zakończylibyśmy proces legislacyjny.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#TadeuszTomaszewski">Zgadzam się z posłem Sławomirem Piechotą, że rozpatrywany przez nas problem nie jest prosty. Jednak mam nadzieję, że odpowiedzi na pytania, jakie zostały zadane w trakcie dyskusji, zostaną udzielone w trakcie pół roku, jaki pozostanie do wejścia w życie regulacji. W tym czasie rząd przygotuje odpowiednie rozwiązania legislacyjne.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#TadeuszTomaszewski">Na marginesie chciałbym powiedzieć, skąd pochodzi aktualnie proponowana formuła zmian zawarta w druku nr 513. Z debaty publicznej, która toczyła się jakiś czas temu, dotyczącej systemu ubezpieczeń społecznych, wynikło, że funkcjonują znaczące nierówności opodatkowania rencistów zatrudnionych na umowę o pracę oraz prowadzących działalność gospodarczą. Renciści zatrudnieni na umowę o pracę płacą normalnie wszystkie składki, natomiast renciści, którzy prowadzą działalność gospodarczą, płacą tylko składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Gdzieś wyczytałem, że ta składka od 1 czerwca ma wynosić 156 złotych. Natomiast pozostali płacą 60%, tak jak wszyscy inni podatnicy. Oczywiście z punktu widzenia rencistów prowadzących działalność gospodarczą takie opłaty nie są znaczące, ale z punktu widzenia państwa trzeba pamiętać, że rozwiązania systemowe muszą takim podmiotom umożliwiać zdobycie uprawnień do emerytury. Dłuższy okres pracy rencistów nie opłacających składki na ubezpieczenia społeczne może się skończyć tym, że w pewnym momencie ludzie ci, po powrocie do pracy, a potem po iluś latach pracy nie będą mieli osiągniętego minimum umożliwiającego przyznanie im emerytury. W związku z powyższym, kwestia opłacania składek przez rencistów stanowi poważny problem społeczny.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#TadeuszTomaszewski">Na końcu wspomnę jeszcze o rozpatrzeniu zagadnienia wysokości dochodu z prowadzonej działalności gospodarczej z punktu widzenia społecznego. Biorąc pod uwagę fakt, iż co roku dokładamy z budżetu państwa 30 miliardów do ubezpieczeń społecznych, musimy pamiętać, że problem nie jest bez znaczenia. Rozwiązanie, które miało wejść od 1 czerwca br., było zbyt ogólne dla wszystkich podmiotów. Dla bardzo wielu osób działalność gospodarcza wynika z konieczności dorobienia do dochodu uzyskiwanego z niskiej renty. Jeśli tych ludzi obciążymy nadmiernymi kosztami, to oni z konieczności uciekną w szarą strefę. Czas, w którym przesuwamy wejście rozwiązania w życie, musi nam wystarczyć i pamiętajmy o tym w trakcie naszych prac nad nowymi rozwiązaniami, które będą satysfakcjonować większość. Dodam, że odpowiednie rozwiązanie w formie poprawki uzgodnionej z Biurem Legislacyjnym KS przedłożyłem prezydium Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#EugeniuszWycisło">Na początku chciałbym zadać pytanie przewodniczącemu Komisji, czy na sali jest jeszcze upoważniony do prac nad tym projektem przedstawiciel rządu? Kalendarz prac nad tymi rozwiązaniami jest dość napięty, dlatego jest sprawą bardzo ważną, żeby odpowiednio skorelować nasze działania z działaniami rządu. Po drugie, czy będzie jakieś oficjalne stanowisko rządu dotyczące projektu ustawy z druku nr 513. Takie stanowisko jest bardzo istotne, dla planowania naszych dalszych zamierzeń. Oprócz tych wszystkich postulatów, chciałbym zwrócić uwagę Komisji na jeden fakt. W Polsce jest dość znaczna grupa osób niepełnosprawnych nieposiadających prawa do renty z systemu ubezpieczeń społecznych. Wskazana grupa niepełnosprawnych płaci pełną składkę ubezpieczeniową. To jest problem, o którym powinniśmy pamiętać, przygotowując systemowe rozwiązania. Oczekuję jak najszybszego przygotowania i zapoznania nas ze stanowiskiem rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#RajmundMoric">Po pierwsze, minister stwierdził wyraźnie, iż rząd nie zajął stanowiska w stosunku do projektu z druku nr 513. Po drugie, rząd nie musi mieć swojego oficjalnego stanowiska wobec niektórych projektów, ponieważ to parlament kreuje ustawodawstwo. Po trzecie, wszyscy usłyszeliśmy stwierdzenie pana ministra, że popiera rozwiązania prawne dzisiaj rozważane. Na sali są przedstawiciele resortu pracy i polityki społecznej, którzy są odpowiedzialni za ten dział i będą się jeszcze wypowiadali na ten temat na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#RajmundMoric">Czy są jeszcze jakieś zgłoszenia do dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#TadeuszCymański">W bardzo wielu, niekiedy bulwersujących kwestiach domagano się zajęcia przez rząd jakiegoś stanowiska, ale go nie było. Prawem posła jest pytać, a obowiązkiem rządu jest odpowiadać. Jednak pragnę poinformować, że przed dzisiejszym posiedzeniem rozmawiałem z ministrem Krzysztofem Michałkiewiczem na tematy związane z przedmiotem dzisiejszego posiedzenia. Minister podziela poglądy wnioskodawców projektu. W tym samym kierunku zmierzają także rozwiązania przygotowane przez PiS. Minister także uważa, że wejście w życie regulacji należy przełożyć w czasie. Klub PiS nie jest przeciwny tym pomysłom. Materia tych rozwiązań legislacyjnych nie wzbudza kontrowersji. Problem jest dość poważny i dotyczy generalnie szarej strefy. U podłoża tego problemu leży dość wysoka składka ZUS wyznaczona dla pewnych grup prowadzących działalność gospodarczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#RajmundMoric">Wszyscy rozumiemy, że omawiana materia jest dość złożona i dlatego zgadzamy się na ten układ, aby prace nad projektem prowadzone były w szybkim tempie. Rząd dzięki zmianie terminu wejścia w życie ustawy powinien uzyskać trochę czasu na przygotowanie odpowiednich rozwiązań. Postulaty sformułowane przez posłów w trakcie dzisiejszej dyskusji będą miały znaczenie dla przygotowania dobrych rozwiązań prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#TeresaGuzelf">Rząd jest zobowiązany przedstawić swoje stanowisko w sprawie projektu ustawy tyle razy, ile razy marszałek Sejmu zwróci się do rządu w tej sprawie. W tym przypadku nie było takiej prośby, tym samym rząd nie był zobowiązany do formułowania opinii.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#TeresaGuzelf">Podchodząc merytorycznie do tego zagadnienia, podzielam pogląd przedstawiony przez posłów, że cały problem jest bardziej złożony, niż wynika to na pierwszy rzut oka. Po pierwsze, regulacja może być sprzeczna z konstytucją w zakresie równości prowadzenia działalności gospodarczej. Po drugie, ustawa jest powiązana z całym systemem ubezpieczeń społecznych, gdzie podstawową zasadą, wynikającą ze struktury tego systemu, jest podmiotowe ubezpieczenie jednostki prowadzącej działalność gospodarczą, bez żadnych wyjątków. W momencie, gdy szukamy dla niektórych prowadzących taką działalność możliwości przyznania pewnych ulg w opłacaniu składki i chcąc zachować równość warunków wszystkich przedsiębiorców, musimy szukać rozwiązań poza systemem ubezpieczeń społecznych np. w przepisach o niepełnosprawnych, refundacjach, dotacjach itd.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#TeresaGuzelf">Przepisy dotyczące ubezpieczeń społecznych przyjęte w 2005 roku, które nakazują opłacanie składek z dniem 1 czerwca, stanowią element pewnej całości. Tą całość tworzyły m.in. rozwiązania dotyczące rent okresowych. Tym samym można uznać, że po 2005 roku nie ma rent przyznawanych na stałe, ale tylko na pewien czas. Z tego wynika, że ludzie, którzy prowadzą działalność zarobkową, a nie płacą składek, mogą się znaleźć za kilka lat w sytuacji, kiedy nie mają prawa do renty, ponieważ nie mają okresu wymaganego do uzyskania tego świadczenie, ponieważ nie byli ubezpieczeni. To są potencjalni klienci pomocy społecznej, pomimo tego, iż prowadzili działalność, która normalnie w naszym kraju rodzi obowiązek opłacania ubezpieczenia społecznego. Kolejnym efektem takiego działania będzie niska emerytura takich osób. Oczywiście nie oznacza to, że ludzie urodzeni po 1949 roku nie uzyskują renty. W nowym systemie ubezpieczeń społecznych stan konta ubezpieczonego decyduje przecież o wysokości przyszłej emerytury. Jeśli ubezpieczony ma więcej okresów nieskładkowych, to stan konta ma niższy, a to przekłada się na niższą emeryturę. W tym przypadku znów tworzymy sobie klienta pomocy społecznej zamiast prawdziwego ubezpieczonego, który ma roszczenie o zabezpieczenie na starość z tytułu opłacania składek. Dodatkowo proszę pamiętać także o tym, że większość rencistów prowadzących działalność gospodarczą, a także pracujących na umowę zlecenie, opłaca składki normalnie. Takie dodatkowe zatrudnienie osoby będącej na rencie stwarza sytuację, że jej dochody są wyższe niż osoby wykonującej normalnie pracę z tych samych, wyżej wymienionych stosunków pracy. W znacznej liczbie przypadków renta dla osób wykonujących dodatkowo pracę nie jest zawieszana. Ustawa nakazuje nam zawieszenie wypłacania renty tylko w sytuacji, gdy otrzymujący świadczenie uzyskuje przychody większe niż minimalna podstawa wymiaru. Nikt nie deklaruje większej podstawy wymiaru niż minimalna, w związku z czym wypłacane renty w całości są pobierane przez ubezpieczonych. Dodatkowo, proszę także pamiętać o tym, że od rencistów prowadzących jednocześnie działalność gospodarczą zależy kilka kwestii np. forma opodatkowania. Jeżeli rencista zdecyduje się na pełne opodatkowanie, polegające na prowadzeniu ksiąg i pełnym rozrachunku, to w tym przypadku można odpisać składki od podatku. Składka jest kosztem uzyskania przychodu. Taka forma rozliczenia będzie stwarzała sytuację, jakby rencista nie płacił składek ubezpieczeniowych. Niestety, ale większość nie decyduje się na takie postępowanie, a przy opodatkowanie za pomocą ryczałtu składki płacone są normalne. Dodatkowo przypominam, że istnieją przepisy ustawy dotyczące rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudniania osób niepełnosprawnych. Te rozwiązania prawne umożliwiają osobom rozpoczynającym działalność gospodarczą zrefundować całą składkę. W tej samej ustawie mamy także regulacje, które umożliwiają otrzymanie pożyczki na działalność gospodarczą prowadzoną na własny rachunek. Te pożyczki można w pewnych okolicznościach umarzać częściowo lub całkowicie. Jak widać, istnieje cały system wsparcia charakteryzujący się wieloma ulgami, dodatkami etc. Jeżeli podmioty odpowiednio wykorzystywałyby te możliwości, to moglibyśmy w systemie ubezpieczeniowym zachować równość podmiotów prowadzących działalność na własny rachunek.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#TeresaGuzelf">Jeśli chodzi o harmonogram prac Ministerstwa, to niestety, ale nic konkretnego nie mogę powiedzieć. Dodatkowo przypominam, że nasz resort jest znowu w reorganizacji, co trochę utrudnia nam podejmowanie decyzji dotyczących terminów prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RajmundMoric">Przypominam, że musimy podjąć decyzję, czy projekt ma być rozpatrywany na aktualnym posiedzeniu Sejmu. Z tego względu jeszcze raz apeluję o skracanie swoich wypowiedzi. Odpowiadając na pytanie posła Eugeniusza Wycisło, pragnę wyjaśnić, że stanowisko ministra Krzysztofa Michalkiewicza zostało wyrażone w skierowanym do mnie liście. Nie jest to oficjalne stanowisko rządu wobec druku nr 513, ale wyraża zainteresowanie tymi problemami.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#RajmundMoric">Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego wnoszą jakieś uwagi do projektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#BogdanCichy">Nie zgłaszamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RajmundMoric">Czy są jakieś inne uwagi do projektu ustawy? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, iż do projektu ustawy nie zgłoszono wniosku o wysłuchanie publiczne.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do szczegółowego rozpatrzenia projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszTomaszewski">W związku z propozycjami dokonania poprawek zgłoszonymi przez przedstawiciela wnioskodawców posła Stanisława Steca oraz ze względu na wypowiedź ministra Kazimierza Kubarskiego, który stwierdził, iż rząd popiera rozwiązania zmierzające do opóźnienia wejścia w życie proponowanych regulacji, zgłaszam poprawkę zawierającą te propozycje.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#TadeuszTomaszewski">Poprawka została powielona i jest teraz rozdawana członkom Komisji. Poprawka została przygotowana w porozumieniu z Biurem Legislacyjnym KS. Jednak po rozmowie z przedstawicielami rządu chciałbym na wspomnianej poprawce nanieść dwie korekty.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#TadeuszTomaszewski">Propozycja opóźnienia wejścia w życie tych rozwiązań jest zawarta w zmianie nr 2.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#TadeuszTomaszewski">Czy poprawka została już dostarczona członkom Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#RajmundMoric">Jak widzę, poprawka została dostarczona, dlatego przejdziemy do jej rozpatrywania.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozpatrzenia tytułu ustawy, któremu proponuje się nadać brzmienie:</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#RajmundMoric">„Ustawa z dnia … 2006 r. zmieniająca ustawę o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych”.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#RajmundMoric">Czy ktoś z członków Komisji ma jakieś zastrzeżenia do tytułu ustawy? Nie słyszę zastrzeżeń. Stwierdzam, iż Komisja udzieliła akceptacji tytułowi ustawy.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 1 zdanie wstępne, któremu proponuje się nadać brzmienie:</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#RajmundMoric">„W ustawie z dnia 1 lipca 2005 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U.Nr 169, poz. 1412) w art. 4:”.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#RajmundMoric">Czy ktoś z członków Komisji ma jakieś zastrzeżenia do zdania wstępnego w art. 1? Nie słyszę zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, iż Komisja zaakceptowała zdanie wstępne w art. 1.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 1 w art. 1, której proponuje się nadać brzmienie:</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#RajmundMoric">„1) pkt 2 otrzymuje brzmienie:</u>
<u xml:id="u-60.10" who="#RajmundMoric">„2) art. 2 pkt 1 lit. b oraz pkt 2, które wchodzą w życie pierwszego dnia dziewiątego miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia;”</u>
<u xml:id="u-60.11" who="#RajmundMoric">Czy ktoś z członków Komisji ma jakieś zastrzeżenia do zmiany nr 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#TadeuszTomaszewski">Proponuję korektę polegającą na wykreśleniu wyrazów: „pkt 1 lit. b oraz”. Korekta polega na powtórzeniu przepisu obowiązującego dziś, ale, dodatkowo, rozbiciu go na dwie części. Tym sposobem rozwiązanie dotychczasowe zostaje utrzymane, a propozycja dotycząca rencistów zostaje zawarta w zmianie nr 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#RajmundMoric">Po tej korekcie kolejnym wyrazom przepisu powinno się chyba nadać odpowiednie formy. Tym samym wyrazy: „które wchodzą”, trzeba zamienić na wyrazy „który wchodzi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#TadeuszTomaszewski">Popieram propozycję zmiany form kolejnych wyrazów przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#RajmundMoric">Czy są inne propozycje korekt w zmianie nr 1? Nie widzę propozycji.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, iż Komisja udzieliła akceptacji zmianie nr 1.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 2 w art. 1, której proponuje się nadać brzmienie:</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#RajmundMoric">„2) dodaje się pkt 3 w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#RajmundMoric">„3) art. 2 pkt 1 lit. c która wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2007 r.”.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#RajmundMoric">Czy ktoś z członków Komisji ma jakieś zastrzeżenia do zmiany nr 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#TadeuszTomaszewski">Proponuję korektę polegającą na dodaniu po wyrazach: „pkt 1” wyrazów: „lit. b i”. Reszta przepisu pozostaje bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RajmundMoric">Po tej korekcie polegającej na dodaniu wyrazów „lit. b i”, kolejnym wyrazom przepisu trzeba chyba nadać odpowiednie formy. Tym samym wyrazy: „która wchodzi”, trzeba zamienić na wyrazy: „które wchodzą”.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#TadeuszTomaszewski">Popieram propozycję zmiany form kolejnych wyrazów przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RajmundMoric">Czy są inne propozycje korekt w zmianie nr 2? Nie słyszę nowych propozycji.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, iż Komisja udzieliła akceptacji zmianie nr 2.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 2, któremu proponuje się nadać brzmienie:</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#RajmundMoric">„Ustawa wchodzi w życie z dniem 31 maja 2006 r.”.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#RajmundMoric">Czy ktoś z członków Komisji ma jakieś zastrzeżenia do art. 2? Nie słyszę zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, iż Komisja udzieliła akceptacji art. 2.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#RajmundMoric">Czy rząd ma jeszcze jakieś zastrzeżenia do projektu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#TeresaGuzelf">Jak stwierdził minister Kazimierz Kubarski rząd nie ma zastrzeżeń do projektu. Uwagi czysto legislacyjne zgłosiliśmy Biuru Legislacyjnemu KS, które uwzględniło je, pracując nad projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#RajmundMoric">Czy Biuro Legislacyjne KS ma jeszcze jakieś uwagi do projektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#BogdanCichy">Nie zgłaszamy żadnych zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do udzielenia akceptacji całemu projektowi ustawy.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#RajmundMoric">Kto z członków Komisji jest za udzieleniem akceptacji całemu projektowi ustawy?</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, iż Komisja jednogłośnie przyjęła treść poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#RajmundMoric">Czy Urząd Komitetu Integracji Europejskiej ma jakieś zastrzeżenia do projektu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#KatarzynaMajcher">Z upoważnienia Sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej pragnę stwierdzić, iż przedmiot rozpatrywanej regulacji prawnej nie jest objęty zakresem prawa Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#RajmundMoric">Do zakończenia pierwszego czytania projektu musimy jeszcze wybrać posła sprawozdawcę. W imieniu prezydium proponuję, aby funkcję sprawozdawcy pełnił dotychczas wykonujący ją w pracach nad tym projektem ustawy poseł Tadeusz Tomaszewski. Czy jest sprzeciw wobec tej kandydatury? Sprzeciwu nie widzę.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, iż na funkcję sprawozdawcy został wybrany poseł Tadeusz Tomaszewski.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#RajmundMoric">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie drugiego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#RajmundMoric">Czy są jakieś zgłoszenia w punkcie sprawy różne? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#RajmundMoric">Dziękuję za przybycie. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>