text_structure.xml 77 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BogdanZdrojewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BogdanZdrojewski">Porządek dzisiejszych obrad został państwu doręczony na piśmie. Tematem dzisiejszych obrad jest kompleks spraw związanych ze szkolnictwem wojskowym. Pretekstem do zajęcia się tą problematyką było wejście w życie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Jest to ustawa o szkolnictwie cywilnym, która zakresem swojego działania obejmuje również wyższe szkolnictwo wojskowe, co powoduje określone konsekwencje. Dotyczą one przede wszystkim nadawania tytułów i stopni naukowych. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BogdanZdrojewski">Uznaję, że porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#BogdanZdrojewski">Komisja otrzymała wcześniej materiały Ministerstwa Obrony Narodowej przygotowane na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Już teraz materiały te zostały wstępnie ocenione jako niewystarczające. Dlatego bardzo proszę, żeby osoby referujące te sprawy odniosły się także do elementów, które nie zostały uwzględnione w materiałach. Przypomnę państwu, że w poprzedniej kadencji Sejmu odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Obrony Narodowej, które w całości było poświęcone wyższemu szkolnictwu wojskowemu. Polecam zapoznanie się z materiałami z tego posiedzenia osobom, które w tym czasie nie były posłami. W materiałach z tego posiedzenia znalazły się wnioski, które wyprzedzały w pewnym sensie sytuację, z jaką mamy do czynienia dzisiaj. Proszę pana ministra o przedstawienie informacji na temat szkolnictwa wojskowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławKoziej">Postaram się zreferować tę problematykę wspólnie z moimi współpracownikami. Szkolnictwo wojskowe jest częścią sił zbrojnych, która przechodzi transformację z pewnym opóźnieniem, w stosunku do transformacji głównego trzonu sił zbrojnych, którym są rodzaje sił zbrojnych, w tym Wojska Lądowe, Siły Powietrzne oraz Marynarka Wojenna. Moim zdaniem jest to zupełnie naturalne. Szkolnictwo wojskowe, w tym jego zadania, wielkość i model zależą przede wszystkim od potrzeb kadrowych kreowanych przez rodzaje sił zbrojnych. Z tego powodu transformacja szkolnictwa uwarunkowana jest przede wszystkim decyzjami o kierunkach transformacji dotyczącej rodzajów sił zbrojnych. W materiałach przekazanych Komisji przed dzisiejszym posiedzeniem przedstawiliśmy dotychczasową transformację szkolnictwa wojskowego. Z tego powodu nie będę szerzej omawiał tej kwestii. Wspomnę jedynie o tym, że w ostatnich latach szkolnictwo zostało w znaczący sposób zredukowane, podobnie jak całe siły zbrojne. Można powiedzieć, że szkolnictwo zmniejszyło się trzykrotnie w stosunku do stanu z końca lat 80. Ważna była także zmiana jakościowa, która polegała na dostosowaniu modelu szkolnictwa do modelu polityki i praktyki kadrowej przyjętej w nowej ustawie pragmatycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławKoziej">W wyniku prowadzonej do tej pory transformacji ukształtowała się obecna struktura szkolnictwa wojskowego. Dla porządku podam państwu, że w tej chwili mamy trzy akademie wojskowe, w tym Akademię Obrony Narodowej, Wojskową Akademię Techniczną oraz Akademię Marynarki Wojennej. Mamy także dwie wyższe szkoły oficerskie związane z rodzajami sił zbrojnych. Jest to Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych oraz Szkoła Oficerska Sił Powietrznych. Mamy także centra szkolenia rodzajów sił zbrojnych. W poszczególnych rodzajach sił zbrojnych funkcjonują szkoły podoficerskie. Specjalny status ma jednostka organizacyjna, którą jest Wojskowe Studium Nauczania Języków Obcych. Studium prowadzi szkolenie z zakresu znajomości języków obcych. Dla informacji podam, że w 2005 r. w wyższym szkolnictwie wojskowym zatrudnionych było 6085 osób, w tym ponad 4 tys. żołnierzy zawodowych oraz ok. 2 tys. pracowników cywilnych. W całym systemie szkolnictwa wojskowego obejmującym szkoły oficerskie oraz szkoły podoficerskie kształciło się ponad 10 tys. osób. Z tej liczby ponad 9 tys. osób stanowiły osoby cywilne. Byli to studenci cywilni kształceni w Wojskowej Akademii Technicznej, w Akademii Marynarki Wojennej oraz Akademii Obrony Narodowej. W tym czasie w całym systemie kształciliśmy ponad 1880 żołnierzy. Koszt utrzymania całego szkolnictwa wojskowego to 434 mln zł. Natomiast koszty związane z wyższym szkolnictwem wojskowym wyniosły 230 mln zł. Ok. 50 proc. kosztów przeznaczaliśmy na wyższe szkolnictwo wojskowe.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławKoziej">Uważamy, że w chwili obecnej szkolnictwo wojskowe wymaga kolejnej modyfikacji lub reformy. Taka potrzeba wynika z dwóch podstawowych powodów. O pierwszym wspominał już wstępnie poseł Bogdan Zdrojewski. Tym powodem jest wejście w życie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Drugim powodem są założenia przyjęte w zakresie przyszłej transformacji i rozwoju sił zbrojnych. Przyjęcie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym spowodowało dla szkolnictwa wojskowego określone konsekwencje. Ustawa ta zniosła dotychczasową autonomię wyższego szkolnictwa wojskowego. Do tej pory wyższe szkolnictwo wojskowe funkcjonowało na mocy własnej, odrębnej ustawy, która przewidywała wiele wyjątków i odstępstw od generalnych reguł obowiązujących w wyższym szkolnictwie cywilnym. Od momentu wejścia w życie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, w wyższym szkolnictwie wojskowym obowiązują takie same standardy, jakie dotyczą wszystkich innych szkół wyższych. Uczelnie wojskowe muszą spełniać takie same wymagania jak uczelnie cywilne, jeśli chcą być szkołami wyższymi. Można powiedzieć, że istniejące do tej pory wyższe szkoły oficerskie, ze względu na swój potencjał naukowo-dydaktyczny, w tej chwili nie spełniają takich wymagań i nie odpowiadają odpowiadającym standardom. Akademie wojskowe chcąc spełnić te standardy, muszą kształcić studentów cywilnych. Zarówno Akademia Obrony Narodowej, jak Wojskowa Akademia Techniczna oraz Akademia Marynarki Wojennej muszą kształcić studentów cywilnych i prowadzić dla nich studia podyplomowe, żeby móc realizować zadania na potrzeby sił zbrojnych. Zadania te dotyczą przede wszystkim kształcenia wyższej kadry na studiach podyplomowych. Jednocześnie zmniejszyło się kształcenie podchorążych, będących kandydatami na żołnierzy zawodowych, co powoduje konieczność uzupełnienia liczby studentów poprzez przyjmowanie na studia osób cywilnych. To wszystko powoduje, że wyższe uczelnie wojskowe musiały stać się uczelniami cywilno-wojskowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławKoziej">Transformacja sił zbrojnych w określony sposób wpływa na potrzeby dotyczące reformy wyższego szkolnictwa wojskowego. Chciałbym wymienić 3 podstawowe elementy, które mają wpływ na planowaną reformę. Pierwszym z nich jest planowana profesjonalizacja sił zbrojnych. Wiedzą państwo o tym, że rząd przyjął już program dotyczący przejścia armii na pełną profesjonalizację do 2012 r. Program ten wymagać będzie reorganizacji zasobów kadrowych sił zbrojnych. Zmniejszeniu ulegnie liczba oficerów, natomiast zwiększy się liczba podoficerów. W naszej armii pojawili się już szeregowi zawodowi, których także trzeba w odpowiedni sposób przygotować do służby oraz prowadzić ich szkolenie na kursach specjalistycznych. Profesjonalizacja armii spowoduje, że potrzeby kadrowe będą mniejsze, ale jednocześnie wymagania wobec kadry będą o wiele wyższe. Wykształcenie kadry w armii profesjonalnej musi odpowiadać wyższym standardom. Drugim elementem jest konsolidacja sił zbrojnych, w tym konsolidacja systemów dowodzenia. W miarę możliwości, stopniowo siły zbrojne będą grupowane wokół dużych baz ulokowanych w pobliżu poligonów. Oznacza to likwidację dużego rozproszenia sił zbrojnych po terytorium całego kraju, z którą mamy jeszcze w tej chwili do czynienia. Ta sama tendencja będzie dotyczyła również szkolnictwa wojskowego. W tej chwili mamy rozproszone ośrodki szkoleniowe, centra i szkoły. Stopniowo trzeba będzie je konsolidować w większych i bardziej wydajnych strukturach. Trzeci element niezwykle wyraźnie wpływa na wymagania wobec szkolnictwa wojskowego. Tym elementem jest integracja cywilno-wojskowa. Już teraz, a w przyszłości coraz bardziej siły zbrojne stawać się będą częścią zintegrowanego systemu bezpieczeństwa narodowego o wymiarze cywilno-wojskowym. Siły zbrojne będą musiały realizować coraz większą liczbę zadań wspólnie z różnego rodzaju strukturami cywilnymi, zarówno w kraju, jak i za granicą. Ma to wpływ na kierunki dotyczące kształcenia i przygotowania kadr. Potrzebne będzie przygotowanie kadr wojskowych oraz kadr cywilnych na potrzeby szeroko rozumianego bezpieczeństwa narodowego. Chodzi o kadry, które byłyby przygotowane nie tylko na poziomie podstawowym. Powinno istnieć miejsce, w którym te kadry mogłyby doskonalić się, rozwijać oraz przechodzić kursy dotyczące zintegrowanego bezpieczeństwa narodowego rozumianego jako system cywilno-wojskowy. Uwaga ta dotyczy także kadr z najwyższego szczebla. Mogę państwa poinformować, że świadczenia na potrzeby kadr cywilno-wojskowych już w tej chwili realizowane są w Akademii Obrony Narodowej, chociaż w postaci szczątkowej. Mówię o wyższych kursach obronnych prowadzonych dla wyższych kadr administracji, dla wyższych urzędników państwowych, a także dla posłów. Należy stwierdzić, że w tym obszarze zapotrzebowanie jest znacznie większe.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławKoziej">Na tle wymagań i warunków, o których już wspomniałem, zdefiniowane zostały główne cele reformy szkolnictwa wojskowego. Cele te można podzielić na cztery grupy. Pierwsza z nich dotyczy dostosowania szkolnictwa do wymogów nowej ustawy. Druga grupa dotyczy zapewnienia doskonalenia zawodowego kadry oficerskiej na wszystkich szczeblach od najniższego do najwyższego, zgodnie z potrzebami ustawy pragmatycznej. Przypomnę państwu, że ustawa pragmatyczna wymaga ukończenia określonych kursów przed uzyskaniem awansu na kolejne stopnie. Potrzebne jest zapewnienie wysokiego standardu wykształcenia ogólnego oraz profesjonalnego żołnierzy. Ostatnim celem jest zainicjowanie tworzenia ośrodka naukowo-dydaktycznego i eksperckiego, który zajmowałby się pracami studyjnymi na potrzeby najwyższych władz państwa w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego. Chodzi tu o potrzebę ponadresortowego patrzenia na sprawy bezpieczeństwa narodowego. Do realizacji tych celów wypracowany został roboczy model docelowy szkolnictwa wyższego. Model ten zakłada utworzenie na bazie obecnej Akademii Obrony Narodowej nowej akademii bezpieczeństwa narodowego. Główną funkcją tej uczelni będzie kształcenie kadr, w tym wyższych kadr wojskowych oraz kadr cywilnych na potrzeby bezpieczeństwa narodowego. W akademii tej zostanie utworzony instytut studiów strategicznych, którego w tej chwili bardzo nam brakuje. Będzie to centrum analiz i ekspertyz prowadzonych na potrzeby prezydenta oraz rządu, a także innych organów władzy państwowej, które powinny zajmować się ponadresortowym i ponadmilitarnym patrzeniem na problemy bezpieczeństwa narodowego. Tu właśnie mamy do czynienia z nową jakością, którą chcemy stworzyć, wykorzystując konieczność zreformowania wyższego szkolnictwa wojskowego. Akademia bezpieczeństwa narodowego docelowo ma się stać uczelnią ponadresortową, która nie będzie wchodzić w przyszłości w skład resortu obrony narodowej. Uważamy, że właśnie dzięki wyłączeniu jej ze struktur Ministerstwa Obrony Narodowej będzie ona mogła spełniać funkcje ponadresortowe. Akademia mogłaby działać pod patronatem prezydenta lub premiera.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławKoziej">W ramach Ministerstwa Obrony Narodowej chcemy skonsolidować całe wyższe szkolnictwo wojskowe w jednej akademii wojskowej, która powstałaby na bazie obecnej Wojskowej Akademii Technicznej, jako uczelni, która w tej chwili jest najlepiej do tego przygotowana i spełniającej wszystkie standardy wymagane przez ustawę o szkolnictwie wyższym. Ta akademia wojskowa będzie prowadzić studia dla kandydatów na oficerów. Prowadzić będzie studia pierwszego i drugiego stopnia, studia doktoranckie, a także kursy na poziomie taktycznym. Będą to kursy wojskowe dla kadry oficerskiej. Tak działająca akademia byłaby odpowiednikiem takich szkół wojskowych, jakimi w Stanach Zjednoczonych są West Point lub akademia sił powietrznych w Colorado Springs, chociaż jej działalność byłaby nieco szersza. Te amerykańskie uczelnie kształcą kandydatów na żołnierzy zawodowych, a także prowadzą szkolenia oficerów na kursach taktycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławKoziej">Następnym elementem modelu docelowego byłyby centra szkolenia poszczególnych rodzajów sił zbrojnych. Każdy rodzaj sił zbrojnych będzie miał swoje centrum szkolenia. Nie ma konieczności, żeby takie centrum było ulokowane w jednym miejscu. Mogłoby ono obejmować kilka struktur rozmieszczonych zgodnie z warunkami potrzebnymi do szkolenia, w pobliżu poligonu lub dotychczasowej bazy. Każde centrum szkolenia miałoby szkołę oficerską rozumianą jako studium oficerskie dla absolwentów uczelni cywilnych. W takiej szkole byłoby prowadzone szkolenie dla absolwentów uczelni cywilnych, którzy po ukończeniu szkolenia otrzymywaliby stopień oficerski. W centrum byłyby także szkoły podoficerskie. Centra prowadzić będą różnego rodzaju kursy specjalistyczne dla żołnierzy zawodowych ze wszystkich korpusów. Kursy specjalistyczne obejmowałyby szeregowych zawodowych, podoficerów zawodowych oraz oficerów. W centrach odbywać się będzie także przeszkolenie wojskowe dla cywilnych studentów. Zakładamy, że w takiej strukturze realizowane będą cztery podstawowe modele kształcenia kadr oficerskich. Pierwszy model nazywany jest w pewnym uproszczeniu modelem podchorążackim. Jest to klasyczny model, w którym osoba cywilna po maturze idzie na studia wojskowe. Od razu zakłada mundur i po 5-letnich studiach uzyskuje licencjat oraz magisterium w akademii wojskowej oraz stopień podporucznika. Drugi model realizowany będzie przez studium oficerskie, w którym przeszkolenie wojskowe uzyskiwać będą absolwenci uczelni cywilnych. W takim studium szkoleni będą magistrowie różnych specjalności. W zależności od ich przygotowania oraz wybranego przez nich kierunku szkolenie w studium oficerskim mogłoby trwać od 3 miesięcy do 1 roku. Po ukończeniu studium taki magister zostaje podporucznikiem i jest kierowany do pracy. Później, tak jak każdy oficer, po ukończeniu następnych kursów może być kierowany na kolejne wyższe stanowiska służbowe. Obecnie studia wyższe muszą być dwustopniowe. W związku z tym trzeci model obejmowałby absolwentów studiów pierwszego stopnia, którzy posiadają tytuł licencjata. Takie osoby będą przychodzić do akademii wojskowej na uzupełniające studia magisterskie. Będą oni mieli zwiększone szkolenie wojskowe w stosunku do klasycznego modelu dla podchorążych, w którym studenci będą odbywać w akademii wojskowej także studia licencjackie. W tym modelu szkoleni będą absolwenci różnych studiów pierwszego stopnia, którzy po ukończeniu studiów uzupełniających także otrzymywać będą stopień podporucznika. Studia uzupełniające będą prowadzone w akademii wojskowej. Czwarty model ma dotyczyć studentów cywilnych, którzy będą odbywać studia cywilne w akademii wojskowej lub akademii bezpieczeństwa narodowego. Po ukończeniu studiów licencjackich będą oni mogli podpisać umowę stypendialną z resortem obrony narodowej. W ramach swoich studiów cywilnych osoby te będą zdobywać przygotowanie wojskowe. Po zakończeniu studiów i uzyskaniu stopnia magistra stypendyści będą mieli możliwość dostania się na studium oficerskie bez konkursu. Oznacza to, że osoby te będą preferowane w stosunku do normalnych absolwentów uczelni cywilnych, którzy zgłoszą chęć nauki w studium oficerskim po uzyskaniu tytułu magistra. Osoby te podpisywałyby pewne zobowiązanie wobec resortu już po uzyskaniu licencjatu. Po przejściu przeszkolenia wojskowego byliby preferowani w naborze do studium oficerskiego. Takie cztery podstawowe modele kształcenia będą realizowane w systemie szkolnictwa wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławKoziej">Kończąc moją informację chciałbym poinformować, że w obliczu profesjonalizacji sił zbrojnych powstają nowe potrzeby wobec kadr wojskowych. Mam na myśli nowe wymagania jakościowe wobec szeregowych zawodowych, podoficerów i oficerów. Potrzebna jest konsolidacja szkolnictwa wojskowego w jednej resortowej uczelni wojskowej, a ściślej mówiąc – akademii wojskowej. Istnieje potrzeba podjęcia działań zmierzających do utworzenia ponadresortowego centrum naukowo-dydaktycznego na potrzeby bezpieczeństwa narodowego. Takie informacje chciałem państwu przedstawić tytułem uzupełnienia materiałów, które wcześniej przesłaliśmy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy ktoś z państwa będzie uzupełniał wypowiedź pana ministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławKoziej">Nie. Jesteśmy gotowi do udzielania odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BogdanZdrojewski">W zasadzie największą uwagę koncentrujemy na funkcjonujących obecnie szkołach oficerskich. Przedmiotem naszego zainteresowania są takie zmiany, które skutkować będą potrzebą zmiany ustawy. Takich dokumentów do tej pory nie otrzymaliśmy. Materiały na temat szkolnictwa wojskowego zostały przekazane Komisji ok. 3 tygodni temu. Materiały te wzbudzały zainteresowanie. Pojawiło się wiele pytań o to, czego nie można było znaleźć w materiale. Wiemy o tym, że zmienił się pełnomocnik ministra obrony narodowej do spraw reformy szkolnictwa wyższego. Dla informacji chciałbym podać, że poprzednie posiedzenie Komisji, które miało dotyczyć tej sprawy, odwołałem dlatego, że nie można było go przygotować w taki sposób, żeby było dla posłów satysfakcjonujące. Wyrażam ubolewanie, że nie udało nam się doprowadzić do obecności na dzisiejszym posiedzeniu rektorów istniejących obecnie szkół wyższych, o co zabiegali niektórzy posłowie. Mam nadzieję, że przy okazji prac nad nowelizacją ustawy będziemy mogli to naprawić.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BogdanZdrojewski">Zanim przystąpimy do dyskusji, chciałbym powitać dwóch nowych członków Komisji Obrony Narodowej – posła Arnolda Masina oraz posła Michała Wojtczaka. Otwieram dyskusję. Proszę o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MichałJach">Chciałbym zadać dwa pytania. Jakie względy zadecydowały o przyjęciu takiego modelu szkolnictwa wojskowego? Model ten został przedstawiony w przekazanych Komisji materiałach oraz omówiony przez pana ministra. Wiemy o tym, że wcześniej przygotowano kilka różnych koncepcji dotyczących modelu szkolnictwa wojskowego. Jedna z nich dotyczyła utworzenia uniwersytetu wojskowego. Czy o przyjęciu obecnie prezentowanej koncepcji zdecydowały względy ekonomiczne, czy też względy merytoryczne? Mam pewne wątpliwości, które dotyczą systemu pozyskiwania kadry oficerskiej za pośrednictwem studium oficerskiego dla absolwentów uczelni cywilnych. Studium oficerskie ma przygotować ich do wykonywania zawodu oficera. W latach 70. i 80. wojsko próbowało już przyjmować na oficerów absolwentów uczelni cywilnych, przygotowując ich przez rok w odpowiedniej szkole. Doświadczenia z tamtych lat wskazują, że takie osoby miały trudności z adaptacją w nowym środowisku. Byli oni gorszymi oficerami niż absolwenci szkół oficerskich trafiający do wojska w tradycyjny sposób. Mam wątpliwości, czy absolwenci studium oficerskiego będą pełnowartościowymi oficerami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JadwigaZakrzewska">W marcu 1998 r. odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Obrony Narodowej w Akademii Obrony Narodowej. Na tym posiedzeniu odbyła się dyskusja o kierunkach reformy szkolnictwa wojskowego. Po tym posiedzeniu powstał dość interesujący protokół. Od tego czasu upłynęło już 8 lat. Szkolnictwo wojskowe zmieniło się od tego czasu, jednak nie na tyle, żebyśmy byli tymi zmianami usatysfakcjonowani. Po kilku latach otrzymaliśmy kolejne materiały dotyczące reformy szkolnictwa wojskowego. Jestem przekonana, że przesłany Komisji materiał nie odzwierciedla w pełni aktualnego stanu szkolnictwa wojskowego. Być może przedstawione przez pana ministra kierunki działania są dobre. Jednak jeśli chcemy mówić o przyszłości, to najpierw trzeba będzie zdiagnozować sytuację. W materiale brakuje danych o kosztach kształcenia w uczelniach wojskowych. Chciałabym się dowiedzieć, jaki jest udział wydatków na szkolenie wojskowe w budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej w poszczególnych latach. Chciałabym także dowiedzieć się, jakie są koszty szkolenia w przeliczeniu na jednego szkolonego. Jak wyglądają te koszty w porównaniu z wydatkami na szkolenie w innych krajach, w tym np. w Stanach Zjednoczonych, Norwegii, Danii, Holandii, Belgii, Portugalii i Grecji. Myślę, że takie dane będą dla posłów bardzo interesujące. Dobrze byłoby wiedzieć, jakie są średnie koszty kształcenia jednego studenta w uczelni wojskowej w porównaniu z kosztami kształcenia w uczelni państwowej. Interesuje mnie również to, jaka jest liczba wojskowej kadry nauczycieli akademickich posiadających tytuły i stopnie naukowe. Dobrze byłoby wiedzieć, jaki jest stan takiej kadry w poszczególnych uczelniach. Czy pan minister wie o tym, że Państwowa Komisja Akredytacyjna już niedługo będzie oceniała jakość szkolnictwa wyższego? Jest oczywiste, że ocena dotyczyć będzie również jakości szkolnictwa wojskowego. Czy Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowuje się do tego badania? Czy mógłby pan powiedzieć nam na ten temat coś więcej? Wiemy o tym, że w Państwowej Komisji Akredytacyjnej powołany został zespół do spraw studiów wojskowych. Nie wiemy jeszcze, kto będzie uczestniczył w pracach tego zespołu. Mam nadzieję, że będą to osoby kompetentne. Chciałabym się dowiedzieć, czy są państwo do takiej kontroli przygotowani?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JadwigaZakrzewska">Kolejna uwaga dotyczy centrów szkolenia. Chciałabym się dowiedzieć, czy szkoły podoficerskie zostaną włączone do centrów szkolenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BogdanZdrojewski">W tej chwili mam jeszcze dwa zgłoszenia do dyskusji. Później wysłuchamy odpowiedzi. Następnie rozpoczniemy kolejną turę pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CezaryGrabarczyk">Pan minister mówił o modelu szkolenia oficerów. Wydaje się, że chcąc zbudować taki model, należy wyjść od założeń dotyczących potrzeb, w tym dotyczących także liczby oficerów. W przekazanym Komisji materiale podane zostały ogólne dane o redukcji liczebności naszych sił zbrojnych. Jednak niezbyt precyzyjnie określone zostały potrzeby dotyczące korpusu oficerskiego. Wydaje mi się, że jest to klucz do dalszej dyskusji o zmianie systemu szkolenia oficerów. Najpierw powinniśmy precyzyjnie zdiagnozować sytuację, jaką mamy na skutek dotychczasowych przekształceń naszej armii. Następnie powinniśmy określić potrzeby ilościowe. Dopiero pod te potrzeby powinniśmy budować nowoczesny i efektywny model szkolnictwa. Czy tego rodzaju analizy zostały przeprowadzone? Jaki jest ich wynik?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AntoniSosnowski">Polscy oficerowie od lat uczestniczą w misjach międzynarodowych. Dzięki temu mają możliwość skonfrontowania swojej wiedzy i doświadczeń z wiedzą i doświadczeniami oficerów innych nacji. Jeśli ocena naszych oficerów jest niska, to całkowicie zrozumiałe jest to, że potrzebna jest reforma szkolnictwa wojskowego. Jeżeli ocena naszych oficerów na tle oficerów z innych krajów jest wysoka, to chyba zmiany w szkolnictwie nie są potrzebne. Co chcemy osiągnąć przeprowadzając tak daleko idącą reformę szkolnictwa wojskowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BogdanZdrojewski">Podsumowując tę rundę pytań chciałbym dodać, że posłowie odnoszą wrażenie, iż proponowane rozwiązania nie są przedstawione z pełną determinacją i przekonaniem, że są to rozwiązania najlepsze. Można powiedzieć, że do tej pory nie przekonali nas państwo o tym. Uważamy, że szkoły oficerskie, a także cały system szkolenia wojskowego, powinny odpowiadać nie tylko na zapotrzebowania dnia dzisiejszego, ale także na zapotrzebowania na następne lata. Oznacza to, że system szkolnictwa powinien być dopasowany do efektów strategicznego przeglądu obronnego. Powinien być dostosowany do armii, która do tej pory nie została zdefiniowana. Słyszeliśmy o tym, że wraca koncepcja dotycząca utrzymywania armii liczącej 150 tys. żołnierzy. Dla jakiej armii ma być przeznaczone szkolnictwo, które chcą państwo budować od września 2006 r.? Do jakiej armii trzeba będzie to szkolnictwo dostosować? Niepokój budzi to, że istnieją szkoły oficerskie, które mają swoją tradycję, siedzibę i zaplecze techniczne, ale nie mają pewności, co stanie się z nimi od 1 września 2006 r. Rektorzy tych szkół nie wiedzą, czy mają zawierać kontrakty z profesorami z uczelni cywilnych, żeby móc utrzymać swój status i zachować prawo do nadawania stopni i tytułów naukowych. W tej chwili mamy już koniec maja. Jednak nadal nie ma informacji o tym, co będzie się działo. Takie informacje powinny płynąć przede wszystkim do tych szkół. Dlatego bardzo prosimy o przedstawienie uzasadnienia dla zmian, które mają wkrótce nastąpić. Mogą państwo również wyraźnie stwierdzić, że w tej chwili dopiero rozpoczynamy dyskusję, której efekty wchodzić będą w życie z określonym opóźnieniem. Efekty te wynikać będą z dobrze przygotowanej analizy. Komisja oczekuje na to, że przekonają nas państwo o tym, iż wypracowana została koncepcja, która została dostosowana do określonych potrzeb perspektywicznych. Tak zrozumiałem treść zadawanych przez posłów pytań. Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławKoziej">Zacznę od przekonania resortu o tym, jaki powinien być ostateczny model wyższego szkolnictwa wojskowego. Proszę zauważyć, że w tej sprawie nie została jeszcze podjęta żadna decyzja. Do tej pory minister obrony narodowej nie podjął w tej sprawie decyzji. Właśnie dlatego przez cały czas mówimy o tym modelu w sposób warunkowy. Być może właśnie stąd bierze się wrażenie, że nie jesteśmy całkowicie przekonani o tym, iż ten model jest dobry. Sądzimy, że decyzja w sprawie przyjęcia modelu szkolnictwa wojskowego zapadnie już niedługo. Wiedzą państwo o tym, że były pewne zawirowania, które dotyczyły pełnomocnika ministra obrony narodowej do spraw szkolnictwa wojskowego. Te zawirowania także przyczyniły się do pewnych opóźnień. Ciągle nie został zakończony strategiczny przegląd obronny. W tej chwili wiceministrowie, Sztab Generalny Wojska Polskiego oraz poszczególne struktury Ministerstwa Obrony Narodowej zgłosiły do zespołu prowadzącego strategiczny przegląd obronny swoje opinie, sugestie i propozycje. Chodzi przede wszystkim o to, co jeszcze należałoby rozważyć w ramach strategicznego przeglądu obronnego. W ramach strategicznego przeglądu obronnego przeprowadzono wiele szczegółowych analiz, które m.in. dotyczyły spraw, o które państwo pytali. Wszystko zostało zbadane i policzone. Dysponujemy odpowiednimi analizami. Znamy szczegółowe dane o obecnej sytuacji. Na podstawie analizy tych danych sformułowana została szczegółowa diagnoza. Właśnie na tej podstawie zbudowana została koncepcja, którą państwu przedstawiłem. Jest to dominujący kierunek naszych działań. Nie oznacza to jednak wcale, że w pewnych szczegółach koncepcja ta nie może zostać skorygowana po zakończeniu strategicznego przeglądu obronnego. Posiedzenie Komisji odbywa się w momencie, gdy w tej sprawie nie została podjęta ostateczna decyzja. Myślę, że jest to dobry moment do dyskusji o tej koncepcji. W razie potrzeby będziemy mogli jeszcze uwzględnić sugestie i opinie posłów przy podejmowaniu ostatecznej decyzji. Dobrze się stało, że to spotkanie odbywa się właśnie w tym momencie. Natomiast minusem jest to, że w tej chwili nie mogą państwo ocenić ostatecznej decyzji. Chciałem o tym powiedzieć na początku, gdyż uważam, że może to rozwiać pewne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławKoziej">Postaram się teraz udzielić odpowiedzi na konkretne pytania. Moją odpowiedź uzupełni płk Michał Korczak. Jeśli nie będziemy w stanie udzielić odpowiedzi na jakieś pytania, to odpowiemy na nie na piśmie. Poseł Michał Jach pytał, dlaczego wybraliśmy taki model szkolnictwa, jaki przed chwilą zaprezentowałem, a nie nagłośniony wcześniej model mówiący o utworzeniu uniwersytetu obrony narodowej. Jestem przekonany, że model dotyczący utworzenia uniwersytetu obrony narodowej był propozycją mechanicznego podejścia do reformy wyższego szkolnictwa wojskowego. Uniwersytet był pomyślany, jako nowa struktura, która miałaby objąć istniejące obecnie szkoły i akademie. Wiemy o tym, że są one rozrzucone po całej Polsce. Jednak wszystkie miałyby występować pod szyldem uniwersytetu obrony narodowej. Takie mechaniczne rozwiązanie nie zmieniało jakościowo szkolnictwa wojskowego. Było to zupełnie nietypowe rozwiązanie, które nie jest spotykane na świecie. Uczelnia miałaby swoją centralę i byłaby rozrzucona na terytorium całego kraju. Wszędzie tam, gdzie dotychczas były szkoły oficerskie, istniałyby one nadal z całym kierownictwem, administracją i infrastrukturą. Takie rozwiązanie nie było dobre również z punktu widzenia kosztów. Można sądzić, że rozwiązanie to generowałoby dodatkowe koszty. Z tego powodu odstąpiliśmy od realizacji rozwiązania przewidującego, że wszystkie uczelnie zostaną połączone w jeden uniwersytet, przy zachowaniu dotychczasowych uczelni w praktyce. O tym wariancie jest mowa w strategicznym przeglądzie obronnym. Jednak w tej chwili jest to tylko jedna z opcji, którą się zajmowaliśmy. Z tego powodu została ona pokazana w strategicznym przeglądzie obronnym. Jednak w tej chwili taka możliwość nie jest już brana pod uwagę. Uważamy, że koncepcja ta nie jest warta, żeby się nią zajmować, w związku z czym nie prowadzimy już nad nią pogłębionych studiów. Uważamy, że w tej chwili optymalnym rozwiązaniem jest utworzenie jednej zintegrowanej uczelni resortowej i wyprowadzenie w pewnej perspektywie poza resort akademii bezpieczeństwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławKoziej">Pytali państwo także o studium oficerskie. W tej chwili w innych armiach świata pozyskiwanie oficerów spośród absolwentów uczelni cywilnych jest zjawiskiem dość powszechnym. Praktyka pokazuje, że takie rozwiązanie już się sprawdziło. W tym zakresie nie wymyślamy niczego nowego. Nie mogę zgodzić się z porównaniem dotyczącym absolwentów studium oficerskiego w latach 70. i 80., które miały przygotowywać oficerów dla ówczesnej armii. Takie porównanie nie jest możliwe chociażby z takiego powodu, że współczesna armia na początku XXI w. stawia przed kadrą oficerską zupełnie inne wymagania niż armia z okresu zimnej wojny. W okresie zimnej wojny armii potrzebni byli żołnierze posiadający dobre wykształcenie wojskowe. Można powiedzieć, że byli to menadżerowie klasycznego, wojennego pola walki. Musieli oni dowodzić batalionem lub dywizją w ramach dużych zgrupowań. Realizowali różnego rodzaju zadania wojskowe. Z tego powodu oficerom potrzebna była w tym czasie wyspecjalizowana wiedza wojskowa. Dlatego absolwenci uczelni cywilnych po krótkim przeszkoleniu nie byli w stanie znaleźć swojego miejsca w środowisku wojskowym. Z tego powodu nie byli oni konkurencyjni w stosunku do ludzi, którzy przez wiele lat studiowali w szkołach oficerskich.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#StanisławKoziej">Przed współczesną armią stawiane są zupełnie inne zadania. Wśród nich mamy misje pokojowe i operacje pokojowe lub kryzysowe. Takie zadania realizowane są w większym stopniu niż klasyczne działania wojenne. Przy realizacji tego typu zadań coraz bardziej potrzebne są kadry posiadające przygotowanie uniwersalne i wielostronne. Jest ono bardziej potrzebne niż przygotowanie ściśle wojskowe. Dobrym przykładem może być Irak, gdzie oficerowie wykonują zadania, do realizacji których musieliśmy ich specjalnie szkolić. Są to np. zadania z obszaru współpracy cywilno-wojskowej. Przed wyjazdem do misji oficerowie musieli zdobyć dodatkowe przygotowanie cywilne w wielu dziedzinach. Są to takie dziedziny, w których w tej chwili mamy już absolwentów uczelni cywilnych. Absolwentom uczelni cywilnych potrzebne jest dodatkowo przygotowanie wojskowe w określonym zakresie. Uważamy, że będą oni lepszymi menadżerami pola operacji związanych z bezpieczeństwem niż oficerowie, którzy posiadają wyłącznie przygotowanie wojskowe. Dlatego uważamy, że model przewidujący pozyskiwanie kadry spośród absolwentów uczelni cywilnych jest bardzo ważny. Taki model może spełniać bardzo ważną rolę w naborze kadry. Wynika to z faktu, że w tej chwili funkcjonuje zupełnie inny model potrzeb. Jednak ze względów oczywistych naboru nie będziemy ograniczać wyłącznie do absolwentów uczelni cywilnych, którzy szkoleni będą na studium oficerskim. Ciągle zachowujemy model podstawowy, czyli model podchorążacki, kształcący oficerów w akademii wojskowej. W ten sposób będzie przygotowywany główny trzon pionu dowódczego, który jest niezbędny siłom zbrojnym. Tak właśnie jest w armii amerykańskiej, gdzie absolwenci szkoły West Point są głównymi dowódcami, którzy w przyszłości obejmują najwyższe stanowiska w siłach zbrojnych. To właśnie oni zapewniają możliwość realizacji zadań ściśle wojskowych, o których mówił pan poseł. Dzieje się tak dlatego, że mają oni lepsze, bardziej pełne przygotowanie wojskowe. Z pełną świadomością przyjmujemy kierunek szkolenia przyszłych oficerów w studium oficerskim. Będzie to jeden z istotnych elementów naboru.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławKoziej">Pytali państwo o diagnozę obecnego stanu wyższego szkolnictwa wojskowego. Przyjmuję krytyczne uwagi, które dotyczyły przekazanego przez nas materiału. Prawdą jest, że w materiale przedstawiliśmy opis o charakterze ogólnym. Nie przedstawiliśmy w nim diagnozy ani bardziej szczegółowych danych. Za chwilę przedstawimy państwu szerzej informacje, o które pytała posłanka Jadwiga Zakrzewska. W tej chwili chciałbym powiedzieć o działaniach Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Mogę poinformować, że już w tej chwili działa ona w wyższym szkolnictwie wojskowym. W ubiegłym roku akredytację uzyskał kierunek ekonomia w Akademia Obrony Narodowej. W tej chwili jest to określone wyzwanie dla uczelni czy też poszczególnych akademii, które muszą się do tego odpowiednio przygotować. Przygotowanie do akredytacji trwa przez wiele miesięcy. Wcześniej otrzymujemy informację, że w uczelni pojawią się przedstawiciele Państwowej Komisji Akredytacyjnej. W tym czasie uczelnie bardzo intensywnie pracują. Nie wiem, czy w tej chwili w resorcie istnieje jakaś inicjatywa, która dotyczy wspierania uczelni w takich momentach. Prawdę mówiąc nie wiem, co resort mógłby zrobić w tej sprawie dla uczelni. Być może potrzebne byłoby jakieś wsparcie organizacyjne. Może należałoby pomagać uczelniom w zabieganiu o ustanowienie kierunków studiów odpowiednich do ich potencjału. W tej chwili istotnym problemem jest ustanowienie dyscypliny naukowej „nauki o bezpieczeństwie” w Akademii Obrony Narodowej. Dyscyplina ta zastąpi dotychczasowe nauki wojskowe. Ministerstwo Obrony Narodowej musi wspierać Akademię Obrony Narodowej w staraniach o ustanowienie tej dyscypliny naukowej. Na pewno wiedzą państwo o tym, że nazwa „nauki wojskowe” nie jest zbyt szczęśliwa. Można powiedzieć, że nazwa jest nieadekwatna do treści, które wpisywane są do tych nauk. Zdarza się, że prace doktorskie opracowywane w ramach nauk wojskowych są pracami ściśle wojskowymi. Jednak w tej chwili wiele prac dotyczy problematyki bezpieczeństwa międzynarodowego lub narodowego, pozamilitarnego lub cywilno-wojskowego. Ta nazwa nie oddaje już rzeczywistego stanu badań i zainteresowań badawczych zarówno potrzebnych, jak i realizowanych. W związku z tym uważamy, że potrzebne jest ustanowienie dziedziny naukowej o szerszym zakresie. Taką dziedziną będzie nauka o bezpieczeństwie, w skład której wchodzić będzie specjalność pod nazwą „nauki wojskowe”. Taka specjalność nadal może funkcjonować. Jednak ta dziedzina powinna obejmować także bezpieczeństwo międzynarodowe i narodowe, ekonomikę obrony, psychologię pola walki i inne nauki. Jest oczywiste, że Ministerstwo Obrony Narodowej będzie musiało pomóc uczelni w tej sprawie. W tym przypadku wszystko zależy od ubiegania się u właściwego ministra o ustanowienie takiej nauki.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#StanisławKoziej">Pytali państwo o szkoły podoficerskie. Nowe centra szkolenia rodzajów sił zbrojnych obejmować będą różnego rodzaju struktury szkoleniowe, które funkcjonują w danym rodzaju sił zbrojnych. Muszę przyznać, że w tej sprawie nie mamy do końca wyrobionego zdania. Być może szkoły podoficerskie mogłyby istnieć odrębnie, jako samodzielne struktury, podlegające bezpośrednio dowódcy rodzajów sił zbrojnych. W takim przypadku centra szkolenia obejmowałyby inne struktury. W tej chwili tego jeszcze nie przesądzamy. Oczekujemy na to, że dowódcy rodzajów sił zbrojnych przedstawią w tej sprawie własne propozycje. Chcielibyśmy wiedzieć, jak widzą oni tę sprawę ze swojego punktu widzenia. Należałoby przyjąć takie rozwiązanie, które będzie lepsze pod względem organizacyjnym. Chodzi nam o to, żeby wszystkie instytucje szkoleniowe dla żołnierzy, podoficerów i oficerów, które nie mają charakteru studiów wyższych, miały jakiegoś koordynatora. Takim koordynatorem mógłby być szef centrum szkolenia rodzajów sił zbrojnych. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta po przedstawieniu sugestii i propozycji przez dowódców rodzajów sił zbrojnych. W tej chwili chciałbym kontynuować odpowiedzi na pozostałe pytanie o charakterze ogólnym. Później poproszę o przedstawienie szczegółowych informacji o sprawach, o które pytała posłanka Jadwiga Zakrzewska.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#StanisławKoziej">Następny problem przedstawił poseł Cezary Grabarczyk. Mogę powiedzieć, że to, o czym pan mówił, jest głównym filarem filozofii podejścia do reformy szkolnictwa wojskowego. Podstawową sprawą jest zdefiniowanie potrzeb, jakie będą stały przed szkolnictwem wojskowym w perspektywie wieloletniej. Tego typu symulacje przeprowadziliśmy już w Ministerstwie Obrony Narodowej. Na podstawie tych symulacji przygotowaliśmy dane, które zostały zawarte w przekazanym Komisji materiale. Mówimy o tym, że co roku kształcić będziemy ok. 800 studentów wojskowych. Tyle osób co roku powinno uzyskiwać stopień oficerski. Z symulacji wynika, że co roku powinno być ich dokładnie 825. O modelu szkolnictwa wojskowego mówimy w związku z tą liczbą, która została uzyskana na skutek przeprowadzenia symulacji obejmujących różne warianty. Zakładamy, że połowę tej liczby stanowić będą absolwenci uczelni cywilnych, którzy po przeszkoleniu w studium oficerskim otrzymają stopień oficerski. Oznacza to, że w akademii wojskowej powinniśmy kształcić 400–500 studentów rocznie. W każdym razie punktem wyjścia do określenia tej liczby było przeprowadzenie odpowiednich analiz. Poseł Antoni Sosnowski powiedział, że nasza kadra oficerska ma wysoką ocenę wśród naszych sojuszników, partnerów i koalicjantów, z którymi bierzemy udział w różnych operacjach. W związku z tym pan poseł pytał o uzasadnienie potrzeby przeprowadzenia reformy szkolnictwa. Można powiedzieć, że w tej chwili szkolnictwo wojskowe spełnia swoją rolę. Wysoko cenimy sobie dobrą ocenę naszej kadry. Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że w tych ocenach jest także wiele kurtuazji. Do tych ocen podchodzimy w sposób całkowicie trzeźwy. Nie epatujemy się takimi wysokimi ocenami. Nie uważamy, że jesteśmy całkowicie idealni. Należy również pamiętać o tym, że ciągle zmieniają się warunki. Zmieniają się także przyszłościowe wymagania, w związku z czym nie możemy spocząć na laurach i zadowalać się obecnym poziomem kształcenia kadr oficerskich. Musimy brać pod uwagę także przyszłe wymagania. Potrzeba reformy wynika także z innych względów. Nie dotyczy ona wyłącznie fachowego przygotowania żołnierzy. Należy brać pod uwagę także warunki zewnętrzne w stosunku do wojska. Jednym z takich warunków jest ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym. Innym jest potrzebna reforma sił zbrojnych. To wszystko musimy brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#StanisławKoziej">Poseł Bogdan Zdrojewski wspomniał o szkołach oficerskich, które mają swoją tradycję i swoje struktury, ale nie są pewne tego, co dalej z nimi będzie. To prawda, że tak jest. Dopóki nie zapadną ostateczne decyzje, stan niepewności będzie się utrzymywał. Mamy nadzieję, że oczekiwanie na tę decyzję nie będzie trwało zbyt długo. Sądzimy, że decyzja zapadnie bezpośrednio po zakończeniu strategicznego przeglądu obronnego. Proszę, żeby państwo zechcieli zrozumieć ministra, który nie chce podjąć takiej decyzji teraz. Być może w ramach ostatecznej debaty nad strategicznym przeglądem obronnym pojawią się dodatkowe elementy, które będą miały wpływ na tę decyzję. Wydaje się jednak, że nie ma innej możliwości dla wyższych szkół oficerskich, niż zrezygnowanie przez nie z ambicji dotyczących spełniania roli szkół wyższych. Na pewno nadal pozostaną one szkołami oficerskimi. Jednak nie mają one możliwości wypełnienia warunków określonych dla wyższych uczelni. Trudno jest sobie wyobrazić, żeby uzyskały one potencjał zapewniający możliwość prowadzenia studiów pierwszego lub drugiego stopnia, jeśli do tej pory nie mogły tego zrobić. W związku z tym wyższe szkoły oficerskie oraz Akademia Marynarki Wojennej, która ma najlepszą sytuację pod względem posiadanego potencjału kadrowego, w dalszej perspektywie nie będą miały takiej szansy. Akademia Marynarki Wojennej mogłaby to zrobić, gdyby przekształciła się w uczelnię cywilną. W tej chwili nabór kandydatów do szkół oficerskich na ten rok został już przygotowany. Bardzo proszę, żeby o szczegółach poinformował państwa płk Michał Korczak. Niezależnie od tego wszystkie interesujące państwa dane przedstawimy na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MichałKorczak">Przedstawię dane, o które państwo pytali. Zasadniczą przesłanką wskazującą, że musimy przeprowadzić reformę wyższego szkolnictwa wojskowego było objęcie go przepisami ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Szerzej mówił o tym pan minister. Chciałbym jedynie dodać, że w świetle nowego prawa nasze szkoły wyższe nie spełniały warunków dotyczących kierunków kształcenia ani wymogów kadrowych. W związku z tym konieczne było przyjęcie jakiegoś nowego rozwiązania. Istotne znaczenie będzie miało studium oficerskie. Nie chciałbym powiedzieć, że Ministerstwo Obrony Narodowej podchodzi do tego zagadnienia z pietyzmem. W roku bieżącym nabór do studium oficerskiego obejmie łącznie 385 absolwentów uczelni cywilnych. W tej chwili mamy już 78 studentów na studium oficerskim w Wyższej Szkole Wojsk Lądowych. W tej grupie jest 13 żołnierzy zawodowych. Mamy także 32 studentów w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych. W pierwszej grupie absolwentów było ok. 30 żołnierzy. W trakcie szkolenia absolwentów uczelni cywilnych w studium oficerskim minister obrony narodowej wydał polecenie, w związku z którym z każdym słuchaczem studium przeprowadzone zostały rozmowy. Przeprowadzono także badania przy udziale dowódców jednostek, w których znaleźli się ci oficerowie. Wstępna ocena jest zadowalająca. Jednak w związku z różnymi sygnałami od lutego br. Departament Kontroli Ministerstwa Obrony Narodowej oraz dowódcy rodzajów sił zbrojnych prowadzą pogłębione badania nad spełnianiem wymogów przez absolwentów studium oficerskiego. Myślę, że już jesienią będziemy dysponować doskonałym materiałem, który pozwoli na przeprowadzenie oceny funkcjonowania i sprawdzania się studium oficerskiego w siłach zbrojnych. W tej chwili mamy pozytywną oceną absolwentów studium oficerskiego. Tworząc studium oficerskie wyszliśmy z założenia, że siła powinna tkwić w różnorodności. Braliśmy także pod uwagę to, że np. w Stanach Zjednoczonych tylko ok. 20 proc. oficerów kształconych jest w szkołach zawodowych. Pozostali są absolwentami uczelni cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MichałKorczak">Pytali państwo o koszty kształcenia. W ramach strategicznego przeglądu obronnego dokładnie zajmowaliśmy się tą sprawą. Mogę powiedzieć ogólnie, że z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej na szkolenie wojskowe przeznaczono 430 mln zł. Można powiedzieć, że największą część tych środków konsumuje nie wyższe szkolnictwo wojskowe, lecz szkolnictwo zawodowe, czyli centra szkolenia rodzajów sił zbrojnych oraz wyższe szkoły oficerskie. Wynika to z faktu, że w centrach podoficerowie i oficerowie przygotowywani są w sposób praktyczny. Właśnie takie szkolenie pochłania największe środki. Trudno jest dokonać porównania z innymi krajami, jeśli chodzi o koszty i nakłady na szkolnictwo. Jednak dysponujemy takimi danymi. Można powiedzieć, że nakłady są porównywalne. Natomiast o kosztach kształcenia decyduje przyjęty model kształcenia. Istotne znaczenie ma to, do pełnienia jakiego stanowiska przygotowywany jest absolwent szkoły będący podoficerem lub oficerem. W Stanach Zjednoczonych oficer przygotowywany jest do objęcia stanowiska dowódcy plutonu. W chwili obecnej nasze wyższe szkoły oficerskie przygotowują do objęcia stanowiska dowódcy kompanii, chociaż później oficer musi odświeżyć tę wiedzę na kursie na stanowisko dowódcy kompanii. Można powiedzieć, że najwięcej środków finansowych wykorzystuje Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych. Wykorzystuje ona co roku ok. 70 mln zł. Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu wykorzystuje co roku ok. 60 mln zł. Centrum Szkolenia Artylerii ma koszty porównywalne z kosztami funkcjonowania Akademii Obrony Narodowej lub Wojskowej Akademii Technicznej. Koszty te sytuują się na poziomie 40 mln zł. Trzeba podkreślić, że są to dość poważne nakłady.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MichałKorczak">Przyjęty model różnicuje źródła naboru. W tym modelu funkcjonować będzie studium oficerskie, szkoła oficerska oraz akademia wojskowa. Uważamy, że to zróżnicowanie spowoduje obniżenie kosztów. Szacuje się, że obecne koszty mogą zostać obniżone nawet o połowę. Jedno z pytań dotyczyło kwalifikacji kadry naukowo-dydaktycznej. Obecnie mamy 894 profesorów, doktorów habilitowanych i doktorów w wyższym szkolnictwie wojskowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JadwigaZakrzewska">Od razu mogę powiedzieć, że jeszcze kilka lat temu było ich 750.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MichałKorczak">Można powiedzieć, że w tym zakresie nastąpiło przewartościowanie na korzyść pracowników wojska. Wykorzystujemy oficerów, którzy posiadają stopnie lub tytuły naukowe. Jeśli taki oficer dosłuży do 58–60 lat życia, to rektor zatrudnia go na stanowisku naukowym lub dydaktycznym, jeśli dysponuje kwalifikacjami atrakcyjnymi na rynku. Jest to sposób na spełnienie wymogów określonych w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym. Zgodnie z przepisami prawa na każdym kierunku studiów powinna być odpowiednia liczba profesorów, doktorów habilitowanych i doktorów. Najlepszą sytuację, jeśli chodzi o kadrę naukową, posiada Wojskowa Akademia Techniczna. Ma ona ok. 500 żołnierzy i pracowników z tytułami i stopniami naukowymi. Akademia Obrony Narodowej ma ok. 180 żołnierzy i pracowników z tytułami i stopniami naukowymi. Dalsze miejsca pod tym względem zajmuje Akademia Marynarki Wojennej, Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych oraz Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych. Słabością kwalifikacji kadry naukowo dydaktycznej w wyższym szkolnictwie wojskowym jest to, że w większości kadra posiada wykształcenie w naukach wojskowych. Także w tych naukach uzyskała tytuły i stopnie naukowe. Jest to dobre w odniesieniu do kierunku dotyczącego bezpieczeństwa narodowego. Sytuacja jest gorsza, gdyby trzeba było spełnić takie wymogi w innych kierunkach np. w zakresie logistyki. Warto zauważyć, że taki kierunek został uruchomiony przez nasze akademie wojskowe. Podobnie jest z ekonomią, która jest prowadzona przez Akademię Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MichałKorczak">W chwili obecnej wszystkie akademie wojskowe spełniają ustawowe wymogi, które dotyczą kadr. Możemy pochwalić się tym, że Wojskowa Akademia Techniczna spełnia wymogi kadrowe na 12 kierunkach kształcenia. Akademia Obrony Narodowej spełnia wymogi na 4 kierunkach kształcenia. W świetle przepisów nowej ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, nasze wyższe szkoły oficerskie z ledwością spełniają wymogi określone dla wyższej szkoły zawodowej. Do tej pory nasze wyższe szkoły oficerskie nadawały tytuł zawodowy licencjata lub inżyniera w afiliacji programowej z innymi wyższymi uczelniami. Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych we Wrocławiu robiła to wspólnie z Politechniką Wrocławską, a Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych z Politechniką Warszawską. Sytuacja jest taka, że wyższe szkoły oficerskie nie mogłyby samodzielnie nadawać tytułu zawodowego licencjata lub inżyniera swoim absolwentom. Dbamy o to, żeby nasze szkoły spełniły wymogi, które muszą spełnić. Mogę państwa poinformować, że już w tej chwili niektóre kierunki, takie jak zarządzanie i marketing w Wojskowej Akademii Technicznej, czy ekonomia w Akademii Obrony Narodowej, uzyskały pozytywną akredytację od Państwowej Komisji Akredytacyjnej. W tej chwili uczelnie te przygotowują się do spełnienia standardów nauczania oraz wymogów kadrowych do uzyskania kolejnych akredytacji. Minister obrony narodowej upoważnił rektorów do desygnowania swoich przedstawicieli do udziału w pracach Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. Przedstawiciele uczelni wojskowych wejdą również do Państwowej Komisji Akredytacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MichałKorczak">Dotychczasowa ocena funkcjonowania 8 szkół podoficerskich była bardzo wysoka w opinii ministra obrony narodowej oraz szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. W 2004 r. przyjęty został nowy model kształcenia, w którym podoficerowie szkolą podoficerów. Ten model okazał się bardzo skuteczny i wiarygodny w oczach samych podoficerów. Wszystkie kontrole prowadzone przez Departament Kontroli Ministerstwa Obrony Narodowej, a także przez dowódców rodzajów sił zbrojnych pokazują, że podoficerowie są dobrze przygotowani do zajmowania pierwszych stanowisk. Jest to zupełnie nowa jakość w korpusie podoficerów, a także w siłach zbrojnych. Jednak także tu występuje pewna słabość. Wszystko wskazuje na to, że istnieje potrzeba włączenia szkół podoficerskich, przy zachowaniu ich autonomii szkolenia, do centrów szkolenia rodzajów sił zbrojnych. Szkołom podoficerskim potrzebne jest odpowiednie zabezpieczenie organizacyjne i logistyczne. Centrum szkolenia jest kadra, która może prowadzić zajęcia. Przygotowane są cykle szkoleniowe i odpowiedni sprzęt. Natomiast szkoła podoficerska jest organizacją, w skład której wchodzą jedynie ludzie. Dlatego centra szkolenia mogłyby wspierać szkoły podoficerskie. To właśnie przemawia za usytuowaniem szkół podoficerskich w centrach szkolenia rodzajów sił zbrojnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JadwigaZakrzewska">Jeśli dobrze zrozumiałam, to szkolenie podoficerów nadal będzie prowadzone w szkołach podoficerskich, które zostaną włączone do centrów szkolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MichałKorczak">Tak. Uważamy, że będzie to rozwiązanie tańsze i bardziej efektywne. Nadal obowiązywać będzie założenie, zgodnie z którym podoficerowie będą szkolić podoficerów. Uważamy, że w ten sposób korpus podoficerski wspaniale się uwiarygodnia. Pytali państwo o potrzeby kadrowe korpusu podoficerskiego i oficerskiego. Przeprowadzone zostały symulacje matematyczne, których podstawą były modele przebiegu służby oraz wyniki badań dotyczących odpływu kadry z zawodowej służby wojskowej. Mówię o tym z zastrzeżeniem, że symulacje te dotyczyły obecnego modelu sił zbrojnych. Wyniki tych symulacji wskazują, że do korpusu oficerskiego powinno co roku przybywać 825 oficerów. Ta sama liczba oficerów będzie co roku odchodzić ze służby. Natomiast do korpusu podoficerskiego co roku powinno przybywać ok. 1550 żołnierzy. Taka sytuacja występuje przy stabilnych siłach zbrojnych, a konkretnie mówiąc przy ich stabilizacji kadrowej. W tej chwili siły zbrojne dopiero dochodzą do swoich docelowych struktur organizacyjnych. Z tego powodu liczby dotyczące naboru i odejść nieco się różnią. W roku bieżącym w naborze do służby zawodowej uczestniczyli dowódcy rodzajów sił zbrojnych, którzy wskazywali, że w tym roku odejdzie konkretny żołnierz zawodowy, w związku z czym na jego miejsce trzeba przygotowywać następcę. Chodzi o przygotowanie żołnierza w określonym korpusie, o określonym modelu przebiegu służby. W roku bieżącym przyjętych zostanie 140 żołnierzy do służby kandydackiej, którzy staną się żołnierzami zawodowymi za 4 lata. Mówię w tej chwili o naborze do korpusu oficerów w Wojskach Lądowych. Nabór do Sił Powietrznych objął 51 osób, a do Marynarki Wojennej 45 osób. Za 10 miesięcy siły zbrojne zostaną zasilone przez 463 absolwentów szkół cywilnych, którzy zostaną przeszkoleni w studium wojskowym. W tej chwili każdy korpus osobowy i specjalność wojskowa jest precyzyjnie określona przy naborze. Wojskowe komendy uzupełnień dokonują rekrutacji kandydatów na konkretne kierunki studiów oraz do konkretnych korpusów osobowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BogdanZdrojewski">Myślę, że na wszystkie pytania uzyskali państwo wyczerpujące odpowiedzi. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na problem, który wynika z tych odpowiedzi. Zastanawiam się nad tym, czy nie byłoby najlepszym rozwiązaniem, gdyby przedstawiciele wszystkich wyższych uczelni zostali poinformowani, że w tym roku akademickim nie będzie żadnych zmian. Myślę, że mogłoby to ustabilizować sytuację przynajmniej na ten czas. Pozostawianie tych osób w niepewności jest niebezpieczne. Chyba na tej sali nie ma nikogo, kto miałby do państwa pretensję o odłożenie podjęcia decyzji. Dyskusję na ten temat należy prowadzić do momentu, gdy wszyscy zostaną przekonani, iż znalezione zostało optymalne rozwiązanie. Powstają pewne zawirowania, które przedłużają podjęcie decyzji, co rozumiemy. Obawiamy się, że podjęcie decyzji pod presją czasu w odniesieniu do tak ważnego segmentu byłoby niewłaściwe. Chciałbym państwu przypomnieć, że utworzenie nowej uczelni wyższej wymaga przyjęcia rozwiązań ustawowych. Sejm będzie miał przerwę urlopową od 24 lipca do 22 sierpnia br. Jeśli taki projekt miałby zostać uchwalony, to powinien trafić do Sejmu najpóźniej w czerwcu. Posłowie powinni mieć czas na to, żeby ten projekt przedyskutować i przyjąć. Uchwalona przez Sejm ustawa trafia jeszcze do Senatu. Wydaje się, że lepszym rozwiązaniem byłoby już teraz przekazanie uczelniom sygnału, że w roku akademickim 2006/2007 prowadzona będzie dyskusja w celu wypracowania najlepszego modelu szkolnictwa wojskowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławKoziej">Jest to dla nas oczywiste. Zmiany nie nastąpią w następnym roku akademickim. Nabór do szkół oficerskich został już określony. Przedstawiciele szkół oficerskich dobrze wiedzą, co mają robić. Wiedzą, jakie są ich perspektywy. Wiedzą o tym, że w przyszłości szkoły oficerskie nie będą uczelniami wyższymi. Natomiast pewne jest, że te zmiany nie nastąpią ani w tym, ani w następnym roku akademickim. Utworzenie nowej akademii wymaga uchwalenia ustawy. Wiadomo o tym, że ustawa nie wejdzie od razu w życie. Na pewno w przyszłym roku akademickim nie będzie żadnych zmian. Być może nie będzie ich także w następnym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BogdanZdrojewski">Rozmawiałem z rektorami wojskowych szkół wyższych. W jednej sprawie mają oni nieco inny pogląd. Jeśli otrzymają rozkaz, że mają spełniać warunki szkół nadających tytuły i stopnie naukowe, zrobią wszystko, żeby te warunki spełnić. Takie sygnały napływają do mnie od rektorów. Zgłaszają oni możliwość wykonania takiego zadania. Warto się nad tym zastanowić. Wychodzimy z założenia, że mamy do czynienia z określonym dorobkiem. Mamy szkoły ewidentnie branżowe – Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej. Mówili państwo, że tym szkołom niewiele brakuje do spełnienia warunków, chociaż w tej chwili wspierają się pracownikami innych uczelni. Przed chwilą posłanka Jadwiga Zakrzewska zauważyła, że liczba samodzielnych pracowników naukowych wzrosła o 200 osób, a przecież niektóre uczelnie zostały zlikwidowane. Mamy do czynienia z procesem komasacji. Jeśli w tak krótkim czasie udało się pozyskać 200 pracowników naukowych, to być może kontynuowanie tego procesu pozwoliłoby na ograniczenie zmian. Warto zauważyć, że jest to kadra naukowa w mundurach. Zgłaszane są postulaty, żeby te zmiany były możliwie najmniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StanisławKoziej">Zwiększyła się liczba cywilnej kadry naukowej. Są to przede wszystkim byli żołnierze zawodowi, którzy w tej chwili pozostali w uczelniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Widzę jedno zgłoszenie. Na tym chciałbym zamknąć listę zgłoszeń do dyskusji. Po wysłuchaniu odpowiedzi na to pytanie zostaną zgłoszone dwa wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejJanicki">O tym, że szeroko rozumiane lotnictwo ma na współczesnym polu walki kluczowe znaczenie, wiedzą wszyscy. Przedstawiony Komisji materiał nie obejmuje analizy sytuacji w Siłach Powietrznych. Napisano, że we wszystkich rodzajach sił zbrojnych utrzymywane będą silne centra szkolenia, w których prowadzone będą głównie kursy specjalistyczne. Można domyślać się, że to sformułowanie dotyczy również szkoły w Dęblinie. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że to sformułowanie jest bardzo wąskie. Dlatego zapytam, czy przeprowadzono pełne analizy sytuacji w Siłach Powietrznych? Siły Powietrzne należy rozumieć w sposób nowoczesny, jako lotnictwo wojskowe wraz z lotnictwem cywilnym. Wydaje się, że rozważań na ten temat było zbyt mało. Dlatego chciałbym zasugerować państwu odbycie wyjazdowego posiedzenia Komisji Obrony Narodowej w Dęblinie. Wiadomo, że jest to miejsce niesłychanie ważne pod każdym względem, także ekonomicznym. Mówiono już o tym, że tylko hamulce wewnętrzne występujące w Siłach Powietrznych powodują, że ta szkoła nie ma pełnej obsady. Wiemy o tym, że określone problemy wiążą się z tym, że szkoła nie została do końca uwłaszczona. Jest to niezwykły problem. To właśnie powoduje, że szkoła ta nie ma pełnej zdolności do samodzielnego prowadzenia działań w sposób zgodny z ustawą. Chciałbym państwu powiedzieć, że na świecie kształcenie i szkolenie jest przemysłem, który przynosi dochody. Nie jest to tylko źródło kosztów, jeśli wszystko zrobione jest tak, jak być powinno. Istnieją projekty, które dotyczą zorganizowania w Dęblinie ośrodka międzynarodowego. Ośrodek ten wykorzystywałby wszelkie wartości, jakie polskie lotnictwo miało i ma na świecie. Tak się dzieje dzięki różnego rodzaju publikacjom oraz wielkiemu zainteresowaniu ze strony kręgu polskich lotników, którzy są na całym świecie, a także w kraju. Dęblin może być miejscem prowadzenia specjalizacji. Tu można zbudować przemysł, który będzie przynosił dochody. Jesteśmy o tym przekonani. Wyjazdowe posiedzenie w Dębliniw dałoby członkom Komisji znacznie większą wiedzę na ten temat. Gdyby takie posiedzenie odbyło się wkrótce, to na pewno pomogłoby także twórcom niezbędnych zmian w szkolnictwie wojskowym. Dzięki temu prace te mogłyby zostać doprowadzone do końca, mieć wysoką jakość i skuteczność. Dlaczego w tym materiale nie zajęto się szczegółowo szkołą w Dęblinie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BogdanZdrojewski">Mam prośbę, którą kieruję do wszystkich gości. Często wyrażają państwo opinię o materiałach, które są dostępne wcześniej. Bardzo proszę, żeby takie opinie były przedkładane przed posiedzeniem Komisji. Do takich opinii łatwiej będzie się nam ustosunkować. Komisja chętnie przyjmuje różne opinie bez względu na to, czy osoby, które je wyrażają, są obecne na posiedzeniu. Proszę jedynie o to, żeby takie opinie były składane wcześniej. Czy pan minister chciałby udzielić odpowiedzi na to pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławKoziej">Postaram się, żeby odpowiedź była krótka. Nie chciałbym dać się wciągnąć w dyskusję, która dotyczyłaby punktu widzenia poszczególnych rodzajów sił zbrojnych. Za chwilę ktoś może powiedzieć, że najważniejsza jest Akademia Marynarki Wojennej lub uczelnia Wojsk Lądowych. Przewidujemy, że Dęblin zachowa swoje dotychczasowe tradycje. Uważamy, że w Dęblinie powinno funkcjonować centrum szkolenia Sił Powietrznych. Najprawdopodobniej będzie tu także funkcjonował zamiejscowy wydział utworzonej w przyszłości akademii wojskowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BogdanZdrojewski">Dziękuję. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią na tym zamykam dyskusję. Myślę, że efektem dzisiejszego posiedzenia Komisji jest kilka istotnych konstatacji. Pierwsza z nich była zawarta w ostatnich wypowiedziach. Dotyczy ona tego, że rok akademicki 2006/2007 będzie realizowany w taki sposób, jak do tej pory. Decyzje dotyczące reformy szkolnictwa wyższego jeszcze nie zapadły. Takie decyzję będą podejmowane po zakończeniu strategicznego przeglądu obronnego. Zostaną one dostosowane do wniosków wypracowanych w trakcie strategicznego przeglądu obronnego. Przedstawione przez pana ministra warianty są jeszcze przedmiotem dyskusji. Do tych propozycji można jeszcze się odnieść. Gdyby przewidywali państwo jakieś zmiany przedstawionej koncepcji, to proszę poinformować o tym Komisję. Chodzi przede wszystkim o zmiany wykraczające poza zakres, który został omówiony. Mam nadzieję, że w przyszłości wyższe szkolnictwo wojskowe będzie miało więcej szczęścia niż do tej pory.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#BogdanZdrojewski">Proszę o przedstawienie zapowiedzianych wcześniej wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbyszekZaborowski">W prasie pojawiły się informacje o amerykańskich propozycjach dotyczących tzw. antyrakietowej tarczy. W związku z tym proponuję, żeby przewodniczący Komisji zaprosił ministra obrony narodowej na posiedzenie. Na zamkniętym lub otwartym posiedzeniu Komisji pan minister mógłby zapoznać Komisję z obecnym stanem negocjacji prowadzonych w tej sprawie z sojusznikiem amerykańskim. Ta sprawa wzbudza emocje społeczne. Wydaje się, że Komisja powinna poznać argumenty związane z tą propozycją. W prasie pojawiły się także informacje o przedłużeniu misji w Iraku. O takiej możliwości mówił m.in. minister Stanisław Koziej. Myślę, że na posiedzeniu Komisji pan minister mógłby przedstawić także swoje stanowisko w tej sprawie. Na ten temat minister Radosław Sikorski wypowiadał się w prasie amerykańskiej. W tej sprawie wypowiadał się także na łamach „Rzeczpospolitej” minister Stanisław Koziej. Proponuję, żeby pan minister przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BogdanZdrojewski">Chciałbym państwa poinformować, że w trakcie następnego posiedzenia Sejmu odbędą się najprawdopodobniej dwa posiedzenia Komisji Obrony Narodowej. Pierwsze z nich będzie kontynuacją wcześniejszego wspólnego posiedzenia z Komisją Spraw Zagranicznych. Posiedzenie dotyczyć będzie przygotowanego wcześniej materiału na temat polskiej misji w Iraku. Nie mogliśmy zorganizować tego posiedzenia w tym tygodniu ze względu na skrócenie posiedzenia Sejmu w związku z wizytą papieża. Dlatego takie posiedzenie odbędzie się w przyszłym tygodniu. Na tym posiedzeniu będziemy chcieli przyjąć uchwałę, która została opracowana przez Komisję. Myślę, że będzie to dobra okazja do tego, żeby uzyskać odpowiedzi na pytania, które zadał przed chwilą poseł Zbyszek Zaborowski. Jeśli dobrze pamiętam, to w tej chwili minister Radosław Sikorski przebywa z prywatną wizytą w Stanach Zjednoczonych. Jednak w trakcie tej wizyty odbywał spotkania, na których poruszał kwestie związane z tarczą antyrakietową. Wiemy o tym, że wkrótce pan minister wyjedzie z całą ekipą do Indonezji. Dlatego postaramy się, żeby po tej wizycie odbyło się posiedzenie na temat, o którym mówił pan poseł. Będzie to drugie posiedzenie Komisji w czerwcu br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławKoziej">Być może z punktu widzenia wiedzy ministra na ten temat organizowanie takiego posiedzenia w czerwcu byłoby zbyt wczesne. Amerykanie obiecali, że w lipcu br. ostatecznie zdefiniują swoją ewentualną propozycję w stosunku do Polski. W tej chwili nie wiemy jeszcze, czy Polska w ogóle będzie brana pod uwagę przy planowaniu tego przedsięwzięcia. Dzisiejsze rozważania na ten temat są zbyt wczesne. Jeśli ta sprawa państwa interesuje, to minister nie będzie mógł o niej powiedzieć zbyt dużo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BogdanZdrojewski">W takim razie podejmiemy w tej sprawie ustalenia. Nie chciałbym zrealizować tego postulatu w taki sposób, że nie zostanie on zrealizowany. Chodzi nam o to, żeby minister przekazał posłom informacje, które będą dla nich interesujące i satysfakcjonujące. Rozumiem jednak, że ten postulat pojawił się w związku z wypowiedziami wiążącymi się z określonymi sugestiami. Jeśli tak się dzieje, to pojawiają się pytania, w jakim kierunku to wszystko zmierza. Być może odłożenie posiedzenia na ten temat o dwa tygodnie spowoduje, że uzyskamy pełniejsze i bardziej interesujące informacje. Być może tak właśnie się stanie. Nie chciałbym jednak odkładać tego posiedzenia na zbyt odległy termin, gdyż dyskusja na ten temat toczy się już teraz. Być może sprawę tę omówimy na zamkniętym posiedzeniu Komisji. Być może termin posiedzenia przesuniemy o dwa tygodnie. Będziemy w tej sprawie w kontakcie. Chciałbym zrobić to w taki sposób, żeby zrealizowane zostały intencje autora tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JadwigaZakrzewska">Coraz częściej w prasie pojawiają się wypowiedzi ministra Aleksandra Szczygłę na temat utworzenia korpusu oficerów wychowawczych. Dziennikarze zwracają się do posłów z pytaniami na ten temat. Poprosiłam sekretarza Komisji, żeby uzyskał informację o tym, w jakim kierunku zmierza pomysł ministra Aleksandra Szczygły. Chciałabym także poznać podstawę prawną do przeprowadzenia takich zmian. Do tej pory nie uzyskaliśmy na ten temat żadnych informacji. Chciałabym zwrócić państwa uwagę na to, że w lipcu chcielibyśmy zorganizować posiedzenie Komisji poświęcone sprawom wychowawczym. Byłoby dobrze, gdyby przed tym posiedzeniem pan minister zechciał poinformować posłów o swoich zamiarach.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JadwigaZakrzewska">Jest także druga sprawa, którą często zajmuje się prasa. Chodzi o sprawy korupcji w armii. Ciągle pojawiają się na ten temat różne artykuły. Zwróciłam się do ministra obrony narodowej z prośbą o przekazanie informacji o tym, co w tych sprawach robi Żandarmeria Wojskowa, prokuratura wojskowa, a także Departament Kontroli Ministerstwa Obrony Narodowej. Prosiłam o poinformowanie, jakie kontrole zostały przeprowadzone w tym zakresie. Myślę, że informacja dotycząca spraw korupcji, o których ciągle informuje prasa, mogłaby zainteresować także innych posłów. Artykuły na ten temat pojawiały się w tygodniku „Wprost”, w „Rzeczpospolitej”, a także w „Życiu Warszawy”. Bardzo proszę o przekazanie Komisji informacji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WaldemarAndzel">Zgłoszono sugestię w sprawie przeprowadzenia wyjazdowego posiedzenia Komisji w Dęblinie. Chciałbym zapytać, czy przygotowany jest grafik posiedzeń wyjazdowych Komisji. Myślę, że terminy posiedzeń wyjazdowych należałoby ustalić wcześniej, żeby posłowie o nich wiedzieli. Jest oczywiste, że terminy takich posiedzeń powinny być uzgodnione z Ministerstwem Obrony Narodowej. Chciałbym przypomnieć, że jako podkomisja apelowaliśmy o możliwość wyjazdu do baz Marynarki Wojennej oraz Sił Powietrznych. Zgłoszono także wniosek w sprawie wyjazdu na ćwiczenia Baltox. W związku z tym chciałbym zapytać, czy przygotowywane są jakieś wyjazdy Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BogdanZdrojewski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane przez posłów pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławKoziej">Jeśli chodzi o korpus oficerów wychowawczych, to minister kilka dni temu zatwierdził koncepcję dotyczącą działalności wychowawczej w siłach zbrojnych. Myślę, że tę koncepcję prześlemy na ręce posłanki Jadwigi Zakrzewskiej. Nie sądzę, żeby mogło to sprawić jakikolwiek problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JadwigaZakrzewska">Chciałabym wiedzieć, jaka była podstawa prawna do stworzenia takiego korpusu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławKoziej">Jest to ogólna koncepcja składająca się z różnych elementów. W tej chwili nie znam szczegółów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JadwigaZakrzewska">Utworzenie korpusu oficerów wychowawczych nie może odbywać się na mocy decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławKoziej">Nie jest to decyzja. Przygotowana została koncepcja, która przewiduje działania, jakie w tym zakresie prowadzone będą w Ministerstwie Obrony Narodowej. W tej chwili nie pamiętam szczegółów tej koncepcji. Na pewno w koncepcji tej przedstawione zostały zamierzenia dotyczące wydania określonych aktów prawnych i decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BogdanZdrojewski">Pan poseł pytał o wyjazdowe posiedzenia Komisji. Jeśli dobrze pamiętam, to w sprawie wyjazdowych posiedzeń Komisji mamy kilka wniosków. Przewidziane są wyjazdowe posiedzenia Komisji w Akademii Obrony Narodowej i Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Mamy także zaproszenie do Koszalina. Zostaliśmy zaproszeni do Powidza, w związku z przygotowaniem lotniska do przyjęcia samolotów F-16 oraz Hercules. Teraz zgłoszony został kolejny wniosek w tej sprawie. Znany jest już terminarz posiedzeń Sejmu. Wiemy o tym, jak zostały zaplanowane posiedzenia Sejmu na drugie półrocze bieżącego roku. Terminy posiedzeń wyjazdowych możemy dostosować do terminów posiedzeń Sejmu. Chciałbym jednak uprzedzić, że bardzo zależy mi na pewnej sprawie. Jeśli zdecydujemy się na odbycie posiedzenia wyjazdowego, to chciałbym otrzymać pisemne deklaracje co najmniej 30 proc. członków Komisji, że wezmą udział w tym posiedzeniu. Nie może być tak, że w wyjazdowym posiedzeniu Komisji weźmie udział poseł wnioskodawca, przewodniczący Komisji oraz dwóch posłów zaciągniętych na ten wyjazd siłą, co często się zdarza. Sądzę, że te terminy uda nam się uzgodnić. Proszę, żeby szukali państwo sojuszników, którzy pomogą znaleźć cel i przekonają określone grupy osób, że taki wyjazd ma sens. Decyzje o wyjazdach będziemy dopiero podejmować. Na pewno okres letni służy posiedzeniom wyjazdowym. Na pewno posiedzenia wyjazdowe Komisji będziemy planować na lipiec, wrzesień i październik. Pomijam w tej chwili zaproszenia Ministerstwa Obrony Narodowej, które dotyczą później jesieni. Prawdopodobnie zaproszenia te także będą się wiązać z wyjazdowymi posiedzeniami Komisji. Jeśli chcą państwo uczestniczyć w takich posiedzeniach, to pozytywnie odpowiadam na takie zapotrzebowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JędrzejJędrych">Chciałbym przedstawić jeszcze jedną prośbę. Już wkrótce przygotowywać będziemy plan pracy Komisji na drugie półrocze bieżącego roku. Prosiłbym, żeby w planie pracy umieszczone zostało spotkanie z nowym szefem Wojskowych Służb Informacyjnych oraz przedstawicielami Ministerstwa Obrony Narodowej. Chodzi mi o to, żeby Komisja mogła zapoznać się z bieżącą informacją na temat sytuacji w tej służbie, w związku z uchwaleniem nowych ustaw, które już wkrótce trafią do Senatu. Chyba przyzwyczailiśmy się już do tego, że te służby będą miały nieco inny kształt. Komisja powinna spotkać się z szefem tych służb w drugim półroczu, żeby przyjrzeć się procesowi ich tworzenia. Jest to ważny i trudny proces. Proszę, żeby te tematyka została uwzględniona w planie pracy Komisji na drugie półrocze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BogdanZdrojewski">Przyjmuję ten wniosek. Od razu chciałbym poinformować, że już wkrótce zajmować się będziemy budową planu pracy na drugie półrocze 2006 r. Proszę, żeby już teraz zastanowili się państwo nad tematyką naszych posiedzeń w drugim półroczu. Na pewno wiedzą państwo o tym, że zrealizowaliśmy zasadniczą część planu pracy na pierwsze półrocze. Już wkrótce będziemy gotowi do tego, żeby przyjąć program naszych działań na drugie półrocze. Przyjmuję ten wniosek i zachęcam wszystkich do tego, żeby zastanowili się nad tematami, którymi Komisja powinna zająć się w drugim półroczu.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#BogdanZdrojewski">Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>