text_structure.xml 83.1 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JacekSzczot">Otwieram posiedzenie połączonych komisji: Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach i Komisji Polityki Społecznej. Zanim rozpoczniemy prace przewidziane porządkiem dzisiejszego posiedzenia chciałbym prosić członków Komisji Nadzwyczajnej o odbycie w tej chwili posiedzenia zwołanego w trybie nadzwyczajnym w celu powołania podkomisji, która ma się zająć ustawą Kodeks spółek handlowych (druk nr 1687).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JacekSzczot">Ponieważ w prezydium jest zgoda co do składu tej podkomisji chciałbym, abyśmy mogli teraz to zatwierdzić. Czy członkowie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach chcą zgłosić sprzeciw, co do tej propozycji? Jeżeli nie ma sprzeciwu pozwolę sobie, w imieniu prezydium, zaproponować następujący skład podkomisji: z AWS-- posłowie Krzysztof Śmieja i Jacek Szczot, z SLD - posłanka Małgorzata Okońska - Zaremba i poseł Wit Majewski, z UW - poseł Ryszard Ostrowski.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JacekSzczot">Czy zgłoszeni kandydaci wyrażają zgodę? Nie słyszę sprzeciwu, a zatem przyjmuję, iż jest zgoda. Czy ktoś chciałby zgłosić jeszcze innych kandydatów do tej podkomisji? Zgłoszeń nie ma. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że podkomisja została wybrana.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JacekSzczot">Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że podkomisja do spraw ustawy Kodeks spółek handlowych została wybrana w składzie jaki wymieniłem wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JacekSzczot">Proszę wybranych członków podkomisji o zebranie się w celu ukonstytuowania.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JacekSzczot">Członkowie podkomisji wybrali na przewodniczącego posła Jacka Szczota (AWS).</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#JacekSzczot">Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, a jednocześnie witam państwa na posiedzeniu dwóch połączonych Komisji: Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach i Polityki Społecznej. Celem naszego posiedzenia jest rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 1423).</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#JacekSzczot">Na poprzednim posiedzeniu przewodniczący podkomisji Michał Wojtczak (AWS) złożył wstępne sprawozdanie z jej pracy. Dziś przystępujemy do rozpatrywania poszczególnych artykułów nowelizowanej ustawy. Czy są uwagi do porządku dziennego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MaciejManicki">Ja nie w sprawie porządku, bo on jest oczywisty, ale mam prośbę techniczną. Ponieważ w tej samej sali mamy następne spotkanie o godz. 20, chciałbym prosić, aby posiedzenie Komisji zakończyć ok. godz. 19.30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JacekSzczot">Sugestia pana posła została przyjęta. Mam nadzieję, że uda się nam zakończyć prace nawet wcześniej, a jeśli nie, wyznaczymy kolejny termin spotkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MichałWojtczak">W związku z objęciem innych obowiązków chciałbym prosić o zwolnienie mnie z pracy nad tym sprawozdaniem. Proszę także o wyrażenie zgody, aby w imieniu podkomisji prace te prowadził dalej poseł Jacek Szczot (AWS), który był jej członkiem i cały czas uczestniczył w naszych spotkaniach, jest więc znakomicie zorientowany o dotychczasowym dorobku podkomisji. Ja chciałbym przy okazji podziękować za dotychczasową współpracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JacekSzczot">Dziękujemy, gratulujemy panu ministrowi objęcia nowego stanowiska i nowych zadań. Jesteśmy w małym kłopocie, bo z jednej strony podkomisja zakończyła pewien etap swojej pracy i złożyła sprawozdanie, i w tym momencie nie ma sensu zmienianie przewodniczącego, z drugiej zaś może się okazać, że sprawozdanie zostanie ponownie odesłane do podkomisji w calu dalszego dopracowania. Jeżeli tak się nie stanie, to członkowie podkomisji, uczestniczący w jej pracach będą mogli relacjonować nam jak najszerzej to co się w trakcie owych prac działo. Ja zresztą również w tych pracach brałem udział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanRulewski">Ja myślę, że funkcja jakiej panu posłowi Michałowi Wojtczakowi gratulowano, znakomicie uzupełnia technikę sprawozdawania, bo to jest projekt rządowy. Mając ministra jako sprawozdawcę nie będziemy musieli pytać rządu o stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaciejManicki">Poseł Wojtczak, póki co, nie zostało odwołany ze składu Komisji i ma pełne prawo zabierania głosu. Inną rzeczą są możliwości fizyczne wykonania tych obowiązków i to jest sprawa podkomisji, kto będzie sprawozdawał. Jeśli poseł Jacek Szczot będzie łączył funkcje sprawozdawcy z funkcją przewodniczącego, to może być problem. Dopóki jednak to nie będzie przeszkadzało, ja nie będę protestował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JacekSzczot">Mam prośbę, aby w newralgicznych punktach posiedzenie poprowadził poseł Stanisław Brzózka, wiceprzewodniczący Komisji Polityki Społecznej, który jako przedstawiciel PSL jest mniej zainteresowany układami zbiorowymi pracy. Na poprzednim posiedzeniu omawialiśmy w sposób ogólny pewne założenia do nowelizacji ustawy. Obecnie powinniśmy przejść do zatwierdzenia poszczególnych artykułów nowelizowanego działu XI Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JacekSzczot">Prezydium połączonych Komisji uznało, że nie ma problemu, abym prowadził to posiedzenie, a jednocześnie był sprawozdawcą podkomisji. Jeśli pojawi się jakiś problem wówczas przekażę przewodniczenie.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JacekSzczot">Pierwszy z nowelizowanych artykułów Kodeksu pracy to art. 238 par. par.1 gdzie pod-komisja zaproponowała zmianę dotychczasowej treści. Został on rozbity na dwa punkty, podczas gdy obecnie miał postać jednoczłonową. Brzmi on teraz następująco:</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JacekSzczot">Art. 238 par. 1. „Ilekroć w przepisach działu jest mowa o:</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JacekSzczot">2. ponadzakładowej organizacji związkowej — należy przez to rozumieć organizację związkową będącą ogólnokrajowym związkiem zawodowym, zrzeszeniem (federacją) związków zawodowych lub ogólnokrajową organizacją międzyzwiązkową (konfederacją),</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JacekSzczot">3. organizacji związkowej reprezentującej pracowników — należy przez to rozumieć organizację związkową zrzeszającą pracowników, dla których układ jest zawierany”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MaciejManicki">Mam prośbę, abyśmy sobie ustalili, że procedujemy na druku roboczym, a nie na sprawozdaniu podkomisji, bo to nam ułatwi pracę. Materia jest tu identyczna, ale technicznie łatwiej jest pracować na tekście uwidaczniającym poprawki. Jeśli chodzi natomiast o cytowany przez pana art. 238 par. 1, to ja bym chciał oprócz jego treści poznać także intencje tej zmiany. Co legło u podstaw tego, że dodajemy tu zapis, który jest już w par. 2 tego samego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JacekSzczot">Podkomisja stwierdziła, że będzie większa precyzja w zdefiniowaniu co należy rozumieć pod pojęciem „organizacja związkowa reprezentująca pracowników”. Chodzi tu o większą przejrzystość we wszystkich sytuacjach związanych z zawieraniem układu zbiorowego pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejPancer">W drugim ustępie tego przepisu chodziło o uregulowanie wątpliwości, jaka pojawiła się na tle dotychczasowej praktyki zawierania i rejestrowania zbiorowych układów pracy. Są mianowicie związki o charakterze zawodowym, takie jak lekarzy czy anestezjologów, którzy uważali, że reprezentują wszystkich pracowników danego zawodu w tym sensie, że jeśli to jest np. związek zawodowy anestezjologów, to nawet jeśli w układzie zbiorowym pracy nie ma żadnego pracownika, który jest członkiem tego związku, to oni mimo wszystko reprezentują tych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejPancer">Aby uniknąć sytuacji, jakie już się w praktyce pojawiały, zaproponowaliśmy ażeby definicja była dookreślona. Trudno bowiem, aby układ zbiorowy pracy zawierała organizacja związkowa, która nie zrzesza ani jednego pracownika objętego tym układem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MaciejManicki">Rozumiem już intencję, ale mam uwagę dotyczącą sposobu zapisu. Zapisane jest mianowicie w ust. 2 „organizacji związkowej reprezentującej pracowników” przez co należy rozumieć organizację związkową zrzeszającą pracowników, dla których układ jest zawierany.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MaciejManicki">Jeśli mamy do czynienia z organizacją o charakterze ponadzakładowym, to jak wynika z ust.1 może to być np. federacja lub ogólnokrajowa organizacja międzyzwiązkowa. Mamy wówczas do czynienia z takim stanem, że organizacje te nie zrzeszają pracowników, ale osoby prawne. Członkiem federacji nie jest bowiem pracownik, ale zakładowa organizacja związkowa. Podobnie członkiem ogólnokrajowej organizacji międzyzwiązkowej jest bądź organizacja zrzeszająca pracowników, bądź też osoby prawne. Ten zapis będzie więc jednoznacznie rozstrzygał, że w istocie organizacją związkową reprezentującą pracowników może być tylko organizacja, która zrzesza bezpośrednio pracowników, np. NSZZ „Solidarność”, ale już nie OPZZ i federacje tam zrzeszone. To wynika z litery, a nie z ducha, o którym była mowa przed chwilą. Wydaje mi się więc, że w tym kształcie tego przepisu nie można przyjąć, bo on będzie dyskryminował organizacje ze względu na strukturę jaką one przyjęły, notabene zgodnie z obowiązującym prawem.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MaciejManicki">Wydaje mi się, że przepis ten wymaga po prostu zmiany redakcyjnej, bo rozumiem, że przy jego formułowaniu nie było takiej intencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JacekSzczot">Oczywiście, intencja była zupełnie inna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WitMajewski">Żeby uniknąć wątpliwości jakie się rzeczywiście nasunęły trzeba byłoby zastąpić słowo „zrzeszającą” słowem „reprezentującą pracowników, dla których układ jest zawierany”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejPancer">To by było „masło maślane”, bo ust. 2 brzmiałby następująco: „organizacji związkowej reprezentującej pracowników — należy przez to rozumieć organizację związkową reprezentującą pracowników, dla których układ jest zawierany”. W ten sposób znów nie wiadomo o co chodzi.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejPancer">Rozumiem intencje posła Macieja Manickiego. Można byłoby napisać „w sposób bezpośredni lub pośredni zrzeszające” i ewentualnie dopisywać „lub zrzeszająca organizacje związkowe zrzeszające pracowników, dla których układ jest zawierany”. To by było nieco kazuistyczne, ale usuwałoby tę wątpliwość, o której pan poseł mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JacekSzczot">Wątpliwość jednak pozostaje, bowiem organizacji ponadzakładowych dotyczy ust.1. podczas, gdy ust. 2 dotyczy, moim zdaniem, organizacji zakładowych. W takim wypadku należy rozszerzyć ust.2, tak jak to sugeruje pan dyrektor. Proszę o sformułowanie na piśmie tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że do przyjęcia byłby zapis „zrzeszająca w sposób bezpośredni lub pośredni”, choć trzeba chyba jeszcze nad tym popracować, bo co do intencji nie ma sporu. Ja bym dlatego proponował, aby tę sprawę chwilowo odłożyć bowiem wkrótce dojdziemy do przepisów wiążących się właśnie z tym zapisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JacekSzczot">Czekamy więc na konkretną propozycję ze strony ministerstwa, a w tej chwili przechodzimy do omówienia kolejnego artykułu. Jest to art. 293, gdzie w par. 3, w związku ze zmianami jakie zaszły w przepisach prawa pracy dotyczących pracowników mianowanych, urzędów państwowych itp., podkomisja postanowiła nadać nowe brzmienie ust. 3. Chodzi o bardziej precyzyjne, niż to jest dotychczas, określenie katalogu osób czy też instytucji do których odnosi się instrukcja, że układu nie zawiera się. Są to: członkowie korpusu służby cywilnej, pracownicy urzędów państwowych zatrudnieni na podstawie mianowania i powołania, pracownicy samorządowi zatrudnieni na podstawie wyboru, mianowania i powołania w określonych jednostkach a także sędziowie i prokuratorzy. Jest to katalog w tym momencie zamknięty. Mam nadzieję, że nie pominęliśmy żadnej z grup, która powinna być objęta zakazem zawierania układu zbiorowego pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MaciejManicki">Jest tylko pytanie, czy w istocie ten przepis ma być zawężony i czy nie powinno się wprowadzić zasady, że wszędzie tam gdzie mamy do czynienia ze stosunkiem pracy z wyboru, mianowania lub powołania, pracowników tych nie obejmuje się zbiorowym układem pracy. Chodzi o to, aby nie dotyczyło to tylko pracowników samorządowych czy państwowych, ale także wszędzie tam gdzie zatrudnia się na podstawie wyboru lub powołania.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MaciejManicki">My mamy np. w OPZZ Związek Zawodowy Pracowników OPZZ. Czy można objąć układem zbiorowym pracowników tego związku, którzy są z wyboru?</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#MaciejManicki">Podaję to jako przykład, bo wydaje mi się, że wszyscy pracownicy zatrudniani na podstawie tych szczególnych zasad jakimi są: wybór, mianowanie lub powołanie, nie powinni być po prostu obejmowani zbiorowymi układami pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MariaStolzman">Chcę zapytać tylko, czy w pkt. e omawianego artykułu nie ma przypadkiem błędu. Ten zapis brzmi: „biurach (ich odpowiednikach) jednostek administracyjnych jednostek samorządu terytorialnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WitMajewski">Mam zdanie odmienne niż poseł Maciej Manicki, bowiem są pewne grupy zawodowe, które tradycyjnie zatrudniane są w oparciu o mianowanie, ale mają walor takich pracowników, którym układ zbiorowy raczej powinien przysługiwać. Są to m.in. nauczyciele, gdzie układy będą wkrótce powstawały i taki ogólny zapis byłby za daleko idący ze względu na to, że mianowanie ma bardziej charakter instytucji historycznej, a nie tego z czym się mianowanie stricte wiąże. Byłbym więc przeciwny nadmiernemu uogólnianiu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AnnaFilek">Pragnę zwrócić uwagę, że przy takim sformułowaniu nie będziemy zgodni z ustawą spółdzielczą, która mówi, że zarządy, czyli osoby zatrudniane na podstawie spółdzielczej umowy o pracę, nie podlegają układom zbiorowym już na terenie samego zakładu. Tym bardziej więc nie powinny podlegać układom ogólnym. Zaproponowany wykaz, mimo że zamknięty, nie uwzględnia jak widać, już istniejących rozwiązań prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Chce poprzeć stanowisko posła Wita Majewskiego ponieważ w tym przepisie wyjęcie spod działania układów zbiorowych pracy wiąże się bardziej z miejscem, a nie sposobem zatrudnienia. Nie można więc w żadnym przypadku wyeliminować z układów tylko ze względu na sposób zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MariaKleitzŻółtowska">Jeśli zaś chodzi o wątpliwości pani posłanki Anny Filek, to członkowie zarządu są już pracodawcami, a nie pracownikami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AnnaFilek">Zarząd spółdzielni ma spółdzielczą umowę o pracę, a umowę z nim zawiera rada spółdzielni, więc to są pracownicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekSzczot">Art. 239 ust. 3 określał do tej pory pewne grupy pracowników, podstawę ich zatrudnienia, oraz miejsce ich zatrudnienia. Dotyczył pracowników mianowanych urzędów państwowych, mianowanych pracowników samorządowych, sędziów i prokuratorów. W tej chwili, w związku z powstaniem nowych instytucji i jednostek takich jak powiaty, starostwa czy urzędy marszałkowskie rozszerzyliśmy katalog osób objętych zakazem stosowania wobec nich układu zbiorowego pracy. Katalog jest obecnie szerszy, pełniejszy i adekwatny do aktualnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JacekSzczot">Nadal jednak nie wprowadzamy takiego zakazu dla osób działających w imieniu pracodawców, a więc dyrektorów przedsiębiorstw, prezesów i członków zarządów spółek. Ich nie wprowadzamy do tego katalogu stąd nie ma problemu rozszerzenia go o osoby już objęte zakazem stosowania wobec nich układów zbiorowych pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MaciejManicki">Przekonał mnie przykład podany przez posła Wita Majewskiego, bo rzeczywiście wkrótce będziemy mieć także mianowanych nauczycieli i dlatego wycofuję ten wątek. Natomiast trzeba skreślić dwa razy zapisane słowo „jednostek” w art. 239 ust. 3 lit. e, na co zwróciła uwagę posłanka Maria Stolzman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JacekSzczot">Ten zapis przejęty został z ustawy o samorządzie terytorialnym, choć nie pamiętam, w którym miejscu on się tam znajduje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejPancer">Chodzi o ustawę o pracownikach samorządowych. Art. 1 brzmi tak: „Ustawa określa status prawny pracowników zatrudnionych w: urzędzie marszałkowskim, starostwie powiatowym, urzędzie gminy, jednostkach pomocniczych gminy, oraz gminnych jednostkach i zakładach budżetowych, biurach i ich odpowiednikach związków i jednostek samorządu terytorialnego, biurach i ich odpowiednikach jednostek administracyjnych jednostek samorządu terytorialnego”. Przyjęta została generalna zasada, aby nie mnożyć bytów i przyjąć nazewnictwo wprowadzone już wcześniej w innej ustawie. Dlatego jest to „żywcem” spisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WitMajewski">Nic nie zmieni się sens, jeśli to powtórzenie słowa „jednostek” skreślimy. Zdanie będzie wówczas brzmiało: „biurach (ich odpowiednikach) jednostek administracyjnych samorządu terytorialnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JacekSzczot">Może być pewne niebezpieczeństwo zastosowania tego przepisu do innych jednostek, niż te, o które nam chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejPancer">Ta propozycja oznaczałaby, że wszystkie zakłady i jednostki budżetowe samorządu terytorialnego byłyby z tego wyłączone. Dlatego musi być to, niestety, niestylistyczne sformułowanie „biura jednostek administracyjnych jednostek samorządu terytorialnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JacekSzczot">To jest wskazanie, że są to jednostki administracyjne jednostek samorządu terytorialnego, a więc nie np. jednostek budżetowych, czy zakładów budżetowych. Jest to zapis niezbyt szczęśliwy, ale w miarę precyzyjny, dlatego myśmy go w całości przenieśli z ustawy o pracownikach samorządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MaciejManicki">Mam jeszcze pytanie do pkt. 4 omawianego artykułu gdzie jest mowa o sędziach i prokuratorach. Jest też takie stanowisko jak asesor. To jest stanowisko o takim samym charakterze zatrudnienia jak sędzia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JacekSzczot">Asesorowie traktowani są tak samo jak sędziowie i podobnie jak aplikanci mieszczą się w tej grupie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MaciejManicki">Pamiętam, że w przepisach o ubezpieczeniach społecznych pisaliśmy jednak „sędziowie, asesorowie...” itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JacekSzczot">Tam chodziło o wymienienie konkretnych osób, a tu są grupy zawodowe. Asesor traktowany jest w tym przypadku jako sędzia. Do tej pory nie rodziło to żadnych rozbieżności interpretacyjnych i myślę, że nadal nie będzie takich problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławIwanicki">Muszę się sprzeciwić temu, bo pan poseł Maciej Manicki ma rację. Aplikant, a zwłaszcza asesor nie jest ani sędzią ani prokuratorem. Pominięcie tej kategorii osób będzie w konsekwencji oznaczało całkiem inną interpretację tego zapisu. Konstytucyjne prawo do ochrony tej pozycji ustrojowej jaką ma należy się tylko sędziemu, a nie aplikantowi ani asesorowi. Asesor wykonuje funkcje sędziego w pewnym, ograniczonym zakresie, ale sędzią nie jest i nie musi być. Asesora można nie powołać na stanowisko sędziego. To zależy od procedury i dlatego gdybyśmy chcieli wyłączyć całą kategorię prawników, czyli sędziów, prokuratorów i osoby ubiegające się o te stanowiska, to trzeba ich wymienić po kolei.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JacekSzczot">Myślę, że byśmy tu za daleko poszli wymieniając zbyt szczegółowo wszystkie grupy. Do tej pory pod terminem „sędzia” rozumiano również asesorów sędziowskich i w prawie pracy nie rodziło to żadnych rozbieżności interpretacyjnych. Jesteśmy teraz właśnie na gruncie prawa pracy i byłoby dobrze, abyśmy nie przenosili tu zapisów z innych ustaw, bo jest to jakby inna materia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejPancer">Do tej pory nie mieliśmy żadnych sygnałów wskazujących na problemy w tym zakresie, ale jeśli istnieje taka potrzeba ja mogę się jeszcze upewnić i ewentualnie udzielić państwu dokładnej odpowiedzi na następnym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JacekSzczot">Po raz pierwszy bym wówczas usłyszał, że asesor objęty jest układem zbiorowym pracy, a sędzia nie. Ale być może takie wypadki się zdarzają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MaciejManicki">Mnie się wydaje, że my nie mieliśmy dotąd do czynienia z podobnym problemem bowiem nie było układów zbiorowych dla sądów. Myślę, że trzeba tu rozstrzygnąć, czy asesor ma być traktowany jak sędzia, czy jak pracownik. Moim zdaniem powinien być, mimo wszystko, traktowany jak sędzia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JacekSzczot">Do tej pory asesor traktowany był na gruncie prawa pracy identycznie jak sędzia. Podlegał podobnym przepisom, choć nie tym samym, bo nie był sędzią. I, według mojej wiedzy, nie było żadnych rozbieżności interpretacyjnych. Zgodnie z deklaracja dyrektora Andrzeja Pancera, proszę o sprawdzenie tej sprawy i ewentualne zaproponowanie zapisu dla potrzeb omawianej ustawy. Moim zdaniem wystarczy jeśli pozostawimy zapis „sędziów i prokuratorów”.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JacekSzczot">Pozostawiamy więc art. 239 z tą jedną wątpliwością i przechodzimy do omówienia art. 240, gdzie zaproponowaliśmy nowelizację par. 3. Dotychczas artykuł ten mówił, czego układ zbiorowy pracy nie może określać. Wymienione było szereg zagadnień z zakresu prawa pracy, które muszą przynależeć pracownikowi i nie można ich w żaden inny sposób nowelizować w związku z tym, że często kto inny ponosi koszty takich zmian. W przypadku urlopów macierzyńskich całkowite koszty zasiłku macierzyńskiego ponoszone są przez ZUS, a więc przy nowelizacji w układzie zbiorowym pracy trzeba byłoby wprowadzić zapis, że pracodawca sam finansuje te zasiłki. W tej chwili zaproponowany został zapis skrótowy, który mówi, że „układ nie może naruszać praw osób trzecich”. Otwieram dyskusję nad tym zapisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MaciejManicki">Gdybyśmy się cofnęli do historii tego przepisu, który teraz chcemy skreślić, to warto przypomnieć, że w roku 1995 był najpierw pomysł, aby zrobić katalog pozytywny, czyli zapisać, co układ zbiorowy może określić. Baliśmy się jednak, że możemy niechcący zawęzić materię i dlatego odwróciliśmy sytuację stwarzając katalog negatywny, zapisując wszystko, czego układ nie może określić. Wszystko co było poza tym zapisem, było możliwe. Ta konstrukcja była bardzo dobrze przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#MaciejManicki">Skreślenie tamtego zapisu i wpisanie na jego miejsce dość enigmatycznego zdania, że „układ nie może naruszać praw osób trzecich” wydaje mi się rozwiązaniem niekorzystnym. Nie mam nic przeciwko temu zapisowi, ale uważam, że należy także pozostawić to co było zapisane dotąd w tym artykule, chyba że coś się od tamtego czasu zmieniło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#RomanGiedrojć">Tak, zmieniło się. Mamy nową Konstytucję i dlatego ten przepis musi być wykreślony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MaciejManicki">Jeśli są argumenty tej rangi, to ja oczywiście ustąpię, ale zdaję sobie sprawę, że ten przepis ma znaczenie nieco instruktażowe, ale wydaje mi się, że w takich przepisach jak prawo pracy nie powinniśmy się obawiać tego typu instruktażu, bo to potem pomaga przy rozwiązywaniu sporów między stronami i nie trzeba tego rozstrzygać na etapie rejestrowania układu zbiorowego pracy. Jeśli jednak są argumenty typu konstytucyjnego, to chętnie je poznam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AnnaFilek">Ja bym się chciała przede wszystkim dowiedzieć jaka była intencja tego, aby skreślić par. 3 w art. 240, bo to pogarsza sytuację pracowników ponieważ sformułowanie, że „układ nie może naruszać praw osób trzecich” nie oznacza jednocześnie, że nie może naruszać praw pracowników. On nie może naruszać praw stanowionych np. przez ministerstwo czy coś takiego.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#AnnaFilek">Jeżeli to właśnie było intencją zmiany, to ja jestem przeciwna skreśleniu dawnego brzmienia par. 3 w art. 240, bo na pewno pracownicy, których obejmuje ten układ nie są osobami trzecimi. To co było wymienione w dotychczasowym par. 3 miało na celu ochronę spraw pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WitMajewski">Ja bym jednak apelował, aby zgodzić się na tę zmianę, bo w ten sposób treść układu się rozszerza. Dotychczas było szereg ograniczeń i ze względu właśnie na ten 3 strony nie mogły zrobić kroku, a dzisiaj, zgodnie z zasadą swobody układowej, mają możliwość uregulowania również innych problemów.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WitMajewski">Obawy, jaką wyraziła posłanka Anna Filek tutaj nie ma, ponieważ układ nie może zawierać ustaleń gorszych niż zapisane są w obowiązującym prawie. Nic się tu nie pogarsza pracownikowi, a można mu tylko poprawić. My zdejmujemy jedynie szereg ograniczeń, które powodują, że w tych sprawach, w których strony się porozumieją, to mogą sytuacje pracownika poprawić. I to jest generalnie korzystne, oczywiście jeżeli będzie wola pracodawcy, żeby w tym kierunku iść. W moim odczuciu ta redakcja jest korzystniejsza dla pracowników i zwiększa swobodę działania stron układu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejPancer">Chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę, że art. 59 Konstytucji mówiący o układach zbiorowych pracy nie wprowadza żadnych ograniczeń dla tych układów. Mówi jedynie w ust.4, że „ zakres wolności zrzeszania się w związkach zawodowych obowiązujący pracodawców oraz innych wolności związkowych — w tym przypadku wolność do prowadzenia rokowań i zawierania układów zbiorowych pracy — może podlegać tylko takim ograniczeniom ustawowym, jakie są dopuszczalne przez wiążące Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowe”.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejPancer">To była jedna z głównych przesłanek, dla której zmieniliśmy treść 3 w art. 240. Poza tym chciałbym Szanownej Komisji przypomnieć, albo uświadomić, że dotychczasowe brzmienie 3 pkt. 1 budziło bardzo dużo niezadowolenia wśród organizacji związkowych i pracowników ponieważ pozbawiało prawa rokowania i uwzględnienia w układach dodatkowych uprawnień ochronnych przed rozwiązaniem pracy. Był to, jak poseł Maciej Manicki zapewne pamięta, wynik negocjacji w ramach Paktu o przedsiębiorstwie państwowym. Tam wynegocjowaliśmy tak tę sprawę, bowiem pierwotna propozycja była taka, aby zawęzić katalog osób objętych szczególną ochroną i otworzyć pole negocjacyjne w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#AndrzejPancer">W tej chwili zrezygnowaliśmy z tego, czyli po wejściu w życie nowej treści działu XI Kodeksu pracy, układy zbiorowe pracy będą mogły zawierać rozwiązania wprowadzające dodatkową, szczególną ochronę dla pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MaciejManicki">Wydaje mi się, że przytoczenie tego właśnie artykułu Konstytucji, to jest wytoczenie armaty, z której chce się strzelać do wróbla. Słusznie tu przypomniano, że ten przepis jest rodem z Paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń, tylko że geneza tego przepisu wzięła się z próby określenia sytuacji, w których pewne prawa przysługujące pracownikom na podstawie układu zbiorowego pracy nie mogą być prawami, które są finansowane ze środków nie pochodzących od pracodawców. Nie można więc w drodze układu zbiorowego powiedzieć np., że urlop macierzyński wynosi więcej niż to jest w przepisach prawa pracy, bo nie pracodawca płaci za ten urlop. Pracodawca, oczywiście może dać kobiecie dłuższy urlop po urodzeniu dziecka, ale to nie będzie urlop macierzyński w rozumieniu prawa pracy.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MaciejManicki">Chciałbym też prosić o wyjaśnienie, co to znaczy, że „układ nie może naruszać praw osób trzecich”? Kto jest tą osoba trzecią? Jeśli mamy do czynienia np. z układem zbiorowym, który ma obowiązywać w spółce, to czy ten przepis nie będzie odbierany tak, że narusza prawa akcjonariusza, który jest osobą trzecią? Akcjonariusz może powiedzieć, że wynegocjowanie układu dającego coś więcej niż kodeks pracy narusza jego prawa, bo wpływa na wynik finansowy przedsiębiorstwa, a co za tym idzie na jego dywidendę, która może być w ten sposób uszczuplona. Wydaje się, że w tym przypadku akcjonariusz jest osobą trzecią w stosunku do stron, które zawierają układ. Akcjonariusz nie ma nic wspólnego z pracodawcą. Ma on swoje prawa wynikające tylko i wyłącznie z akcji. Czy zatem ten przepis nie spowoduje takiej sytuacji, że ktoś z akcjonariuszy powie, iż rażąco uszczuplono jego możliwości wynikające z prawa do dywidendy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JacekSzczot">Na temat rozumienia pojęcia „pracodawca” można napisać traktat naukowy zastanawiając się czy akcjonariusz wchodzi w skład pracodawcy, czy też nie. Pewnym jest, że nie może on podejmować żadnych decyzji, bo do tego upoważnione są odpowiednie organy statutowe danego przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JacekSzczot">W tym momencie pozostaje tylko jedno pytanie - jak rozumieć osobę trzecią, czy to jest wykładnia rozszerzająca, czy też nie i czy dotyczy ona pracowników zakładu pracy, czy wykracza poza ten krąg? Chciałbym usłyszeć w tej sprawie stanowisko rządu, a także przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#JacekSzczot">Osobiście popieram stanowisko posła Wita Majewskiego, który powiedział, że w tym momencie otwieramy jakby katalog i pracownik nie traci, ale może zyskać. Pracodawca, może w układzie zbiorowym, czego dotąd nie mógł określać, w tym momencie może rozszerzyć katalog. Nie będzie to, jak mówił poseł Maciej Manicki wydłużenie urlopu macierzyńskiego, bo tego zrobić nie można, ale może być coś na warunkach takiego urlopu, jeśli pracodawca taki zapis w układzie zawrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MaciejSekunda">Chciałbym podzielić pogląd posła Macieja Manickiego. W moim przekonaniu na gruncie Konstytucji nie ma takiego ograniczenia, które by dotyczyło zakresu przedmiotowego układu zbiorowego. Zwróćcie też państwo uwagę, że te ograniczenia, które wynikają na dzień dzisiejszy z art. 240 3 dotyczą przepisów ściśle i bezwzględnie obowiązujących.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#MaciejSekunda">To co jest korzystne dla pracownika nie zawsze może być jednoznacznie interpretowane. Mówiliśmy już tutaj o urlopach macierzyńskich. Otóż może się tak zdarzyć, że np. dla pracowników radia i telewizji powstanie zapis w układzie zbiorowym, który skróci ten urlop dla spikerek telewizyjnych. Było takie zainteresowanie tej grupy pracownic wcześniejszym powrotem z urlopu, ale na dzień dzisiejszy te sprawy były niewzruszalne, bowiem Kodeks pracy określił tę grupę przepisów jako ściśle i bezwzględnie obowiązującą. To samo zresztą dotyczyło kar, które można było inaczej interpretować. Boje się, że w taki sposób pracodawca będzie musiał odpierać zakusy na rozszerzanie zapisu przedmiotowego w sposób nieograniczony. I dlatego wydaje mi się, iż dotychczasowe przepisy były korzystniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanRulewski">Mam wniosek, aby dyscyplinować bardziej nasze dzisiejsze posiedzenie, bo coraz bardziej zamienia się ono w spotkanie seminaryjne. Proponuję, aby po każdym zadanym pytaniu była krótka odpowiedź, a następnie głosowanie. Nie możemy wszystkich posłów wprowadzać w istotę poszczególnych sformułowań, bo wtedy trzeba zmienić charakter tego spotkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JacekSzczot">Panie pośle, jest tyle wątpliwości, że może się okazać, iż głosując nie bardzo będziemy wiedzieli, nad czym głosujemy. Oczywiście, możemy przejść do głosowania, głosując nawet od razu całość sprawozdania podkomisji, ale myślę, że te wątpliwości jakie są wymagają jednak wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#RomanGiedrojć">Mam odmienne zdanie niż przedstawiciel pracodawców. Otóż, jeżeli pracodawca spróbuje skrócić urlop macierzyński to taki układ nie będzie zarejestrowany w inspekcji pracy, bądź w ministerstwie. Z tej strony nie ma więc żadnych zagrożeń. Natomiast wyłączenie kwestii, które zawarte są w art.240 par. 3 umożliwi lepsze procedowanie między pracodawcą a związkami zawodowymi.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#RomanGiedrojć">Takich przykładów, które mogłyby być ujęte w układzie zbiorowym pracy, a są powielone w przepisach, jest bardzo dużo. Po to zresztą powierzono funkcję kontrolną inspekcji pracy a także ministerstwu pracy, aby zapisy niezgodne z prawem nie były uwzględnianie.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#RomanGiedrojć">Uważam, że rozwiązania zawarte w Konstytucji, art. 59 par. 2 w sposób wyraźny nakazują nam wyłączenie tych zapisów. Dlatego też po dyskusji powinniśmy przejść do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JacekSzczot">Chciałbym jeszcze usłyszeć wyjaśnienie zarówno ze strony Biura Legislacyjnego KS, jak i rządu, jak należy rozumieć pojęcie „osoby trzeciej” użyte w art. 240 par.3? Było takie pytanie i musimy mieć na nie odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejPancer">Przez pojęcie praw osób trzecich należy rozumieć osoby, których układ nie dotyczy, a więc nie będą to ani pracodawcy, ani pracownicy. Posłużę się tu przykładem dotyczącym potrąceń alimentów. W Kodeksie pracy zapisany jest próg owych potrąceń, który nie może przekroczyć 3/5 zarobków, ale w układzie mogę zapisać, że będę potrącał 1/5. Osoba alimentowana najczęściej nie jest objęta tym układem zbiorowym, a w każdym razie może nie być objęta i oto za jej plecami ktoś podjął decyzję, że ona ma otrzymywać mniejsze alimenty. Podobnie może to dotyczyć opłat komorniczych czy innych tego typu zobowiązań. Progi tego typu potrąceń zawarte są w Kodeksie pracy, w art. 87 i dlatego tutaj wymienione są właśnie te „osoby trzecie”. Nie sądzę, aby te sprawy wzbudziły większe emocje. Jeśli natomiast w jakimś układzie pracy strony zdecydują się na zwiększenie wymiaru urlopu macierzyńskiego, to za ten zwiększony okres zapłaci sam pracodawca. Oczywiście organ rejestrujący powinien zadbać o zmianę nazwy takiego urlopu, aby nie myliło to ZUS, ale generalnie otwieramy pole do negocjacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym jeszcze wiedzieć, czy osobą trzecią będzie akcjonariusz spółki, której pracowników dotyczy układ? W mojej ocenie jest to osoba trzecia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejPancer">Nie, dlatego że akcjonariusz nie działa sam, ale za pośrednictwem określonych organów statutowych spółki. Jest Walne Zgromadzenie akcjonariuszy podejmujące wiążące decyzje - często wbrew woli pojedynczego akcjonariusza. Zgodnie z Kodeksem handlowym i prawdopodobnie także większości statutów, uprawnienie występowania w imieniu spółki przypisane jest zarządowi. Zarząd podejmuje w tym zakresie autonomiczne decyzje. Jeżeli nie odpowiada to większości akcjonariuszy, to wyciągają wobec niego określone konsekwencje. Nie można natomiast tak szeroko interpretować, że każdy akcjonariusz dysponujący nawet niewielkim pakietem akcji będzie mógł zgłaszać zastrzeżenia w sprawie naruszania jego interesu prawnego. Tego bym się nie obawiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JacekSzczot">Zwracam uwagę, że w art. 240 jest jeszcze par, 2, który mówi wyraźnie, że „układ może określać inne sprawy poza wymienionymi w par, 1 nie uregulowane w przepisach Prawa pracy w sposób bezwzględnie obowiązujący”. Jest to więc jeszcze dodatkowe rozwianie naszych obaw jakie się tu ujawniły. Ponieważ było kilka głosów przeciwnych zapisowi art. 240 par. 3, przeprowadzę głosowanie. Kto z państwa jest za nowym brzmieniem art. 240 par. 3?</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#JacekSzczot">W głosowaniu, za wnioskiem opowiedziało się 17 posłów, 4 było przeciwnych, a 1 wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#JacekSzczot">Stwierdzam, że większością głosów przyjęliśmy zaproponowany przez podkomisję zapis art. 240 par. 3.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#JacekSzczot">Przechodzimy do omówienia kolejnej zmiany dotyczącej art.241 z oznaczeniem 7 par. 4 i 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MaciejManicki">Ja mam jeszcze propozycję zmiany dotyczącą zapisu wcześniejszego tzn. art. 241 z oznaczeniem 1. W pkt. 4 tego artykułu powiedziane jest, że strony mogą określić wzajemne obowiązki dotyczące przestrzegania postanowień układu. Ja mam sugestię, aby ten zapis nieco zmienić dokładając jeszcze jedną możliwość, poza tym co dotyczy przestrzegania postanowień układu, bo to jest bardzo zawężone. Proponuję więc, aby ten punkt miał następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#MaciejManicki">Art.241 z oznaczeniem 1 pkt.4: „Wzajemne zobowiązania stron, a także obowiązki stron dotyczące przestrzegania postanowień układu”.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#MaciejManicki">Są pewne problemy, które występują coraz silniej na skutek etatyzacji związków zawodowych wynikającej z ustawy o związkach zawodowych, szczególnie gdy dochodzi do tzw. rozczłonkowania podmiotu na quasi holdingi. Klasycznym przykładem jest tu port w Gdańsku, który obecnie składa się z 17 spółek i dochodzi do problemu gdy chodzi o liczbę pracowników, których musi zrzeszyć związek zawodowy, aby miał prawo do sfinansowanego etatu związkowego. To dotyczy już każdej z tych spółek z osobna, a nie holdingu, który łącznie zatrudnia wielką rzeszę pracowników.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#MaciejManicki">Gdybyśmy przyjęli proponowaną przeze mnie zmianę, to związki zawodowe i pracodawcy mogą się umówić co do tego, w jaki sposób regulować te zagadnienia. Pracodawca umawia się ze związkami, że podejmuje zobowiązanie wobec innej strony układu, a nie pracownika, który jest podmiotem tego układu, tylko strony. W zamian za to związki mogą też coś obiecać pracodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JacekSzczot">Moim zdaniem to rozszerzenie jest w tym przypadku niecelowe. Jako członek podkomisji chciałbym zwrócić uwagę, że z zobowiązań stron układu wynikają obowiązki i w ramach obowiązków mamy już zawarte zobowiązania stron układu. Proponowany zapis uszczegóławia to co jest już zapisane i co już się mieści w obowiązkach stron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MaciejManicki">Tu już nie chodzi o to czy obowiązki, czy zobowiązania. Chodzi o to, że obowiązki teraz zapisane dotyczą wyłącznie przestrzegania postanowień układu, tylko tego na ile i w jaki sposób strony dbają o to, aby sam układ był przestrzegany. Przepis, który ja proponuję jest rozszerzeniem pola układu o zapisy dotyczące nie tylko pracowników będących podmiotem, ale również organizacji związkowej, w imieniu której strony zawierają układ. Pod rządami obecnego prawa układ zbiorowy nie może postanowić, że pracodawca finansuje np. etat zakładowej organizacji związkowej, albo strony odchodzą od finansowania tego etatu i w zamian za to pracodawca przeznacza 1 proc. funduszu płac na zasilenie działalności organizacji związkowych.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#MaciejManicki">Zwracam uwagę, że ma to również znaczenie z punktu widzenia prawa podatkowego. Ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych i ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych w sposób jednoznaczny odnosi się do kosztów powstałych w związku z układem zbiorowym pracy, traktując to jako koszty uzyskania przychodów. Jeśli dziś pracodawca zrobiłby coś takiego poza układem, to zostanie to opodatkowane, bo fiskus nie zaliczy tego do kosztów uzyskania przychodów. Jeśli natomiast będzie to wynikało z układu, to fiskus nie będzie miał wyboru. Wydaje się więc, że rzecz jest warta rozważenia i nie chodzi tu jedynie o semantykę w rodzaju „obowiązki” czy „zobowiązania”.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#MaciejManicki">Ja tu celowo użyłem innego pojęcia, bo chodzi o „zobowiązania” wzajemne stron, wobec siebie, a „obowiązki” zostawiam tam, gdzie jest mowa o przestrzeganiu postanowień układu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JacekSzczot">To trzeba będzie troszeczkę poprawić, bo sam początek art. 240 brzmi: „Strony określają wzajemne zobowiązania przystosowania układu. Mogą w szczególności określić: ... pkt. 4: wzajemne zobowiązania stron”. Myślę, że zaraz do tego dojdziemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarianSołtysiewicz">Mnie się wydaje, że to o czym mówił poseł Maciej Manicki zawarte jest w art. 240 par. 2, gdzie jest powiedziane, że „układ może określać inne sprawy poza wymienionymi w par. 1, nie uregulowane w przepisach Prawa pracy w sposób bezwzględnie obowiązujący”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławSzwed">Ja mam zamiar zgłosić poprawkę do ustawy o związkach zawodowych mówiącą o organizacjach międzyzakładowych. Ona w jakiś sposób nawiązuje do tego o czym teraz mówimy. Ponieważ dziś z pewnością nie przyjmiemy propozycji posła Macieja Manickiego, sugeruję, aby przedstawił on ją na piśmie na następnym posiedzeniu. Łatwiej nam będzie wówczas dyskutować, bo ja bym np. pewnie poparł tę propozycję, ale muszę ją zobaczyć i przeczytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MaciejManicki">Ja oczywiście deklaruję przygotowanie mojego zapisu, bo dostrzegam dysonans między treścią pkt. 4 a zdaniem wstępnym art. 240. Dodam tylko, o co mi chodzi. Otóż często jest tak, że w zakładzie zatrudniającym np. 600 osób są związki zawodowe posiadające po 200 członków. Ale nagle z tego zakładu powstają cztery zakłady, a nie ma dziś przepisu pozwalającego na to, by owych czterech pracodawców złożyło się na utrzymanie funkcjonariusza związkowego, który działał w poprzednim układzie. Czasem ta prozaiczna sprawa potrafi być przeszkodą w racjonalnym ustawianiu struktur przedsiębiorstwa, bo związki zawodowe czasami bronią się przed utratą swego rodzaju narzędzia jakim jest etatowy funkcjonariusz, który ma czas na to by wysłuchać pracownika, zapoznać się z jego sytuacją czy wystąpić przed pracodawcą w jego imieniu. Często przeszkodą jest to, że tego rodzaju wydatek traktuje się jako stratę, czyli koszt nie stanowiący kosztu uzyskania przychodu i w związku z tym opodatkowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WitMajewski">Na tle tej wymiany zdań chciałbym dodać, że generalnie w art. 240 par. 1 pkt.2 jest mowa o wzajemnych zobowiązaniach stron układu pozwalających na zamieszczenie w układzie bardzo różnych spraw dotyczących ob stron. Zamieszczenie natomiast tego dodatkowo w art. 241 z oznaczeniem 1, który dotyczy w szczególności stosowania układu, jest tu jakby zbędnym powtórzeniem, ponieważ jest zapis ogólny w par. 1. Ja bym nie kruszył kopii o tę zmianę, ponieważ ustawa jest wystarczająco otwarta na treść układu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AnnaFilek">Nie chcę dyskutować tej sprawy od strony prawniczej, ale pragnę zwrócić uwagę, że przedsiębiorcy podlegają kontroli skarbowej. Jak mnie uczy doświadczenie, kontrola ta może zakwestionować ujęcie w koszty przedsiębiorstwa takiego, częściowego składania się na opłacenie pracownika związkowego.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#AnnaFilek">Ja bym była za tym, aby przepis tego rodzaju był na tyle jednoznaczny, aby nie budził wątpliwości kontroli skarbowej, ale dawał pełne prawo do takiego, a nie innego działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JacekSzczot">To jednak nie w tym artykule możemy uchylać przepisy podatkowe. Jeżeli będziemy mieć na piśmie wniosek posła Macieja Manickiego, wówczas jeszcze raz rozważymy tę kwestię.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#JacekSzczot">Przechodzimy obecnie do omówienia art.241 z oznaczeniem 7 par. 4, który brzmi:</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#JacekSzczot">„W razie rozwiązania układu, do czasu wejścia w życie nowego układu, nie dłużej niż przez jeden rok od dnia rozwiązania układu, stosuje się postanowienia układu dotychczasowego, chyba że strony ustalą inny termin stosowania postanowień układu”.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#JacekSzczot">Do tej pory istniał przepis mówiący, iż do czasu zawarcia nowego układu obowiązuje układ dotychczasowy, co w konsekwencji mogło powodować, że po rozwiązaniu układu jego przepisy mogły praktycznie obowiązywać w nieskończoność. Teraz podkomisja sugeruje, aby jednak zmobilizować strony układu do zawarcia nowego układu w określonym terminie ustalonym na jeden rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MaciejManicki">Rozumiem intencję tego zapisu, ale wydaje mi się, że można byłoby to załatwić nieco inaczej. Ja proponuję taki zapis:</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#MaciejManicki">„Jeżeli strony oświadczą, że nie zamierzają zawrzeć nowego układu, postanowienia układu dotychczasowego tracą moc obowiązującą po upływie roku od dnia jego rozwiązania”.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#MaciejManicki">Oczywiście wymaga to konsekwentnie zastąpienia w następnym zdaniu wyrazów „rozwiązania układu” wyrazami „po upływie roku od dnia rozwiązania układu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JacekSzczot">W tym momencie omawia pan już 5, a my mieliśmy się ustosunkować do zapisu 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#MaciejManicki">Te paragrafy trzeba traktować łącznie, bo tego się nie da rozdzielić. Nie można tego rozpatrywać na raty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanuszŁazanowski">Związek nasz zwracał się już do podkomisji i teraz także zwraca się do wszystkich posłów obydwu komisji, o pozostawienie starego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RomanGiedrojć">Podzielam stanowisko przedstawiciela Komisji Krajowej albowiem wprowadzenie nowego zapisu spowoduje, że w najbliższych latach w Polsce przestaną w ogóle funkcjonować układy zbiorowe. Pracodawca chętnie wypowie układ dotychczasowy a po roku przejdzie na zasady ogólne, stosowane według przepisów prawa pracy. Praktycznie więc nasza debata nad poprawą działu XI Kodeksu pracy będzie bezprzedmiotowa, bo za kilka lat tak naprawdę, prawo układowe nie będzie funkcjonować jako zasada prawna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JacekSzczot">Idąc tym tokiem myślenia, chciałbym zapytać pana posła, jak również pozostałych posłów obecnych na sali, a co w sytuacji obecnej, gdy pracodawca wypowiada układ i nie może go rozwiązać, bo negocjacje przeciągają się w nieskończoność i nadal obowiązują regulacje układu dotychczasowego? Mamy tu także martwy przepis. Czy mamy to rozumieć tak, że z jednej strony, jeśli chodzi o pozycję związkową, to źle, że podkomisja zaproponowała nowelizację, a z drugiej, gdy chodzi o stronę pracodawców to jest dobrze, jak było do tej pory. Proszę o wyjaśnienie, bo być może ja czegoś nie zauważyłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#RomanGiedrojć">Przecież strony zawierające układ są równoprawne i pracodawca wiedział co podpisuje. Układ zbiorowy pracy ma rozwiązywać kwestie w sposób szerszy niż to jest zawarte w ustawie Kodeks pracy. Jeśli więc przedstawicielom związków zawodowych udało się raz wynegocjować takie, lepsze warunki, to pozbawianie ich tego w ciągu roku byłoby działaniem szkodliwym. Osobiście popieram więc w tym względzie stanowisko Komisji Krajowej, choć nie zawsze się z jej stanowiskiem zgadzam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WitMajewski">Pracodawca nie jest postawiony do końca „pod bramką”, ponieważ zawsze może oświadczyć, że nie chce zawrzeć układu i wówczas obowiązuje zapis 5.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WitMajewski">Nie jest więc tak, że strony mogą w nieskończoność prowadzić negocjacje, bo musi być wola zakończenia tego procesu przez obie strony. Jeżeli jedna strona nie ma ochoty zawarcia układu, to zawsze ma wyjście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JacekSzczot">Myślę, że nie jest to tak do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#MaciejSekunda">Musimy sobie odpowiedzieć na fundamentalne pytanie - czy dopuszczamy możliwość definitywnego rozwiązania układu zbiorowego pracy?</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#MaciejSekunda">Jeżeli staniemy na gruncie przepisów obowiązujących aktualnie, to pracodawcy nie stworzono takich możliwości. Jest faktem, że układy powstawały za zgodą obu stron, ale trzeba jednocześnie pamiętać, że to było w innej sytuacji, także gospodarczej. Jeżeli pracodawca stoi przed koniecznością redukcji zatrudnienia czy zmiany wynagrodzenia, to nie może tego dokonać, jeśli nie ma przyzwolenia drugiej strony. Jeżeli więc chcemy tego i godzimy się, aby bezrobocie rosło, a w wielu przedsiębiorstwach państwowych stan był taki, jaki jest obecnie, to propozycja przedstawicieli związków mnie nie dziwi. Trzeba jednak pamiętać, że w wielu firmach, kurczowe trzymanie się starych układów przyspiesza tylko ich upadek. Będzie więc tak, że firmy nie będzie, a układ zbiorowy zostanie. Czy o to chodzi? Czy raczej o to, aby wyjść z sytuacji kryzysowej i stworzyć miejsca pracy przynajmniej dla tych osób, które w tych firmach mogą pozostać.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#MaciejSekunda">Jest to dla mnie także bardzo dziwna sytuacja na gruncie prawa, bo mamy do czynienia z umową, której nie można w gruncie rzeczy rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#StanisławSzwed">Idąc tym tokiem myślenia można by sądzić, że związkowcy to ostatnie „młoty” i nie wiedzą co się dzieje w ich zakładzie pracy. Ja myślę, że tak nie jest. Do zawarcia układu potrzebne są dwie strony i na 100 przykładów można podać 99, gdzie przy obopólnej zgodzie nie ma z tym problemów. Ale jeśli jedna ze stron jest nastawiona źle do sprawy, to oczywiście do porozumienia nie dochodzi. Nie rozstrzygam w tej chwili tego zapisu, ale odpowiadam panu na zarzut, jaki pan postawił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Musimy tu sobie odpowiedzieć również na pytanie w jakim kierunku idziemy?</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#MariaKleitzŻółtowska">Powstanie koncepcji układów zbiorowych pracy wiązało się z przyjmowaniem warunków pracy i ustalaniem wzajemnych relacji między pracownikiem a pracodawcą na bazie negocjacji. Praktyka, w wielu przypadkach udowodniła, że jest to sposób pozwalający uniknąć wielu kłopotów zarówno od strony pracodawców, jak i związków. Nie ma żadnego problemu w tym, aby działając również w interesie przedsiębiorstwa, negocjować i zawierać układ w ten sposób, aby uwzględniał on sytuację finansową pracodawcy. Wprowadzając element złej woli, bo ciągle o nim słyszę przy kolejnych argumentach, zapominamy, że doszło już do ogromnej ewolucji i związki również nie podcinają gałęzi, na której siedzą. Wydaje mi się więc, że stosowanie tego rodzaju zapisu, to nic innego, jak poddawanie w wątpliwość tych tendencji jakimi są: negocjowanie, aneksowanie i wspólne działanie obu stron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejPancer">Chciałbym zaproponować, aby ten przepis, o jakim teraz mówimy rozpatrywać łącznie z art.13 sprawozdania, który daje nieco inną propozycję rozwiązania tego samego problemu. Wprowadza on okres ochronny dla układów już zawartych i zarejestrowanych, zaś nowe rozwiązania rezerwuje dla nowych układów zawieranych po wejściu w życie nowelizacji ustawy.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#AndrzejPancer">Jeśli chodzi natomiast o związki zawodowe i ich pełną świadomość, to ja nie jestem tak do końca pewny. Proponuję w związku z tym rozważenie następującej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#AndrzejPancer">W tej kadencji Sejm, w ustawie o restrukturyzacji górnictwa, wprowadził przepis mówiący o tym, że osłony socjalne i oddłużenie kopalń będzie realizowane pod warunkiem, że każde przedsiębiorstwo górnicze utrzyma się we wskaźniku wzrostu wynagrodzeń. Jednocześnie wiadomo powszechnie, że to kryterium nie jest możliwe do zrealizowania.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#AndrzejPancer">W tej chwili powstała taka sytuacja, że oto zagrożona jest możliwość sfinansowania z budżetu państwa restrukturyzacji górnictwa. Z badań inspekcji pracy wynika, że nagminne jest nieprzestrzeganie układu zbiorowego pracy dlatego, że wprowadził on zasadę indeksowego wzrostu wynagrodzeń i tabeli płac. Chcę jeszcze dodać, że od lutego 1997 roku nie został zawarty żaden układ ponadzakładowy przez organizacje pracodawców i nie zanosi się, aby szybko został zawarty. Dlatego też, w imieniu strony rządowej informuję, że jeżeli ten przepis nie zostanie w jakiejś formie wprowadzony to będzie oznaczało, że w niedługim czasie tylko głupi pracodawca będzie zawierał układ zbiorowy pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#StanisławWądołowski">Chciałbym do tego dodać, że w roku ubiegłym trafiłem do przedsiębiorstwa zatrudniającego 6 tys. ludzi i ci ludzie przez pół roku nie brali wynagrodzenia, bo wiedzieli, że firma może paść. Obecnie firma wyrównała im zaległości i kryzys został zażegnany. Nie jest więc prawdą to co pan mówi. Zresztą ja pracowałem w dużych firmach i wiem, jak tam jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#ZbigniewKryszyński">Ja kieruję bardzo dużym regionem gdzie zawartych jest wiele układów zbiorowych i nie znam takiego, który nie byłby aneksowany i renegocjowany, przynajmniej w jakiejś części. Jest to stała praktyka, a zbiorowe układy pracy są częścią prawa i dlatego powinny mieć stabilność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MaciejSekunda">Mówi się tutaj, że pracodawcy dopatrują się po stronie związków zawodowych złej woli, ale z tego co powiedziała pani posłanka Maria Kleitz-Żółtowska rozumiem, że pani doszukuje się także złej woli po stronie pracodawców. Podany natomiast przez posła Stanisława Wądołowskiego przykład to potwierdzenie tego, że kiedy nie można rozwiązać układu zbiorowego, to się go po prostu nie przestrzega. Jeśli więc utrzymacie państwo ten zapis to praktyka będzie taka, że układy nie będą przestrzegane. A przecież chodzi nam o to, abyśmy działali zgodnie z prawem i to w sytuacjach szczególnych, bo przecież generalne zasady rozstrzyga Kodeks pracy. Powiem szczerze, że nie odpowiada mi propozycja zawarta w art. 13, że nowe rozwiązania mają dotyczyć tylko nowych układów. Musimy mieć świadomość, że problemy, a często tragiczna sytuacja panuje w tych zakładach, gdzie obowiązują stare układy pracy zaś ich definitywne wypowiedzenie nie oznacza, że pracownicy nie mają wówczas ochrony. Ona jest, bo wynika z prawa pracy. Kiedy zaś sytuacja zakładu się poprawi, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zawrzeć nowy układ zbiorowy. Takiej możliwości rozwiązania pracodawcy, na dzień dzisiejszy nie mają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JacekSzczot">Przeszliśmy już do dyskusji bardzo ideologicznej, a my mamy zdecydować o kwestii obowiązywania układu, który został wypowiedziany. Ta decyzja jest bardzo trudna. Z wypowiedzi posłów widzę w jakim kierunku to pójdzie, a jest to decyzja polityczna. Zwracam się więc o pewien rozsądek przy jej podejmowaniu.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#JacekSzczot">Poseł Maciej Manicki sugerował, aby par. rozpatrywać łącznie z par. 5, ale tego ostatniego nie można rozpatrzyć bez powiązania z art. 241 z oznaczeniem 13 par. 2. Proponuje więc, abyśmy przeszli do omówienia art. 241 par. 5.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#JacekSzczot">Jeśli utrzymamy zaproponowaną wersję par. 4, to można przyjąć, że również par. 5 powinien pozostać tak, jak go nam przedstawiła podkomisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#AndrzejPancer">Moim zdaniem zapis par. 4 jest niedobry. Jest tu powiedziane mianowicie „w razie rozwiązania lub wypowiedzenia układu, do czasu zawarcia nowego układu...”. Otóż układ mogę zawrzeć w marcu, a zarejestrować w kwietniu lub dopiero w czerwcu, zaś w życie wejdzie w sierpniu, co często się zdarza. Lepiej więc byłoby tu zapisać „do czasu wejścia w życie nowego układu”, żeby nie było kilkumiesięcznej luki.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#AndrzejPancer">W par. 5 natomiast jest dopisek sugerujący zmianę art.241 z oznaczeniem 13 par. 2, zdanie drugie. A więc jeżelibyście państwo przyjęli dotychczasową treść par. 5, to trzeba byłoby rozważyć ewentualność owego dopisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JacekSzczot">Rozumiem, że jest tendencja, aby odrzucić par. 4 w nowym brzmieniu, a pozostawić jego zapis dotychczasowy. Proszę natomiast o wypowiedzi dotyczące par. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WitMajewski">W związku z tym o czym mówił pan dyrektor, ja zgłaszam wniosek, aby w przypadku gdybyśmy odrzucili nową wersję par. 4 jednak zastąpić tam zwrot „do czasu zawarcia” zwrotem „do czasu wejścia w życie nowego układu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JacekSzczot">Przechodzimy do głosowania. Propozycja podkomisji jest taka, aby nadać nowe brzmienie par. 4 w art. 241 z oznaczeniem 7. Kto z państwa jest za przyjęciem tej nowej wersji zapisu?</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#JacekSzczot">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 2 posłów, przeciwnych było 13 posłów, a 2 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#JacekSzczot">Stwierdzam, że propozycja podkomisji w sprawie zmiany brzmienia art. 241 z oznaczeniem 7 par. 4, nie została przyjęta przez połączone Komisje.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#JacekSzczot">Poseł Wit Majewski zgłosił wniosek, aby w dotychczasowym brzmieniu par. 4 w tym artykule zastąpić wyrazy „do czasu zawarcia” wyrazami „do czasu wejścia w życie”.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#JacekSzczot">Kto z państwa jest za przyjęciem takiej zmiany w zapisie par. 4?</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#JacekSzczot">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 15 posłów, nikt nie był przeciwny, a 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-90.6" who="#JacekSzczot">Stwierdzam, że połączone Komisje przyjęły nowe brzmienie par. 4 w art.241 z oznaczeniem 7.</u>
          <u xml:id="u-90.7" who="#JacekSzczot">Czy są propozycje nowego brzmienia par. 5 w omawianym artykule?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MaciejManicki">Rozumiem, że propozycja podkomisji stała się w tej chwili bezprzedmiotowa. Przypomnę więc, że ja proponowałem już wcześniej, aby w tym paragrafie wyrazy „z dniem” zastąpić wyrazami „po upływie roku, od dnia”, a wyraz „rozwiązaniu” zastąpić wyrazami „upływie roku od dnia rozwiązania układu”.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#MaciejManicki">Nowe brzmienie tego paragrafu byłoby następujące:</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#MaciejManicki">„Jeżeli strony oświadczą, że nie zamierzają zawrzeć nowego układu, postanowienia układu dotychczasowego tracą moc obowiązującą po upływie roku od dnia jego rozwiązania. Warunki umów o pracę lub innych aktów stanowiących podstawę nawiązania stosunku pracy, wynikające z dotychczasowego układu obowiązują także po upływie roku od dnia rozwiązania układu, do upływu okresu wypowiedzenia tych warunków”.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#MaciejManicki">Chodzi mi o to, aby zapewnić pewną stabilność przepisów prawa w stosunku do tych, których to dotyczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejPancer">Mam prośbę do posła Macieja Manickiego, aby zrezygnował z tej propozycji dlatego, że my w ten sposób ograniczamy wolę stron układu. Jeżeli strony oświadczą na piśmie, że rezygnują z zawarcia nowego układu zbiorowego pracy, to jest ich wola, a nie wynik emocji w danej chwili. Dodanie jeszcze jednego roku może skomplikować wszystkim życie.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#AndrzejPancer">Skoro strony układu mogą w każdej chwili przesunąć termin stosowania go, albo po-wiedzieć, że chcą prowadzić rokowania w sprawie zawarcia nowego, to mogą również oświadczyć, że rozwiązują układ rezygnując z zawarcia nowego. Nie należy tego ograniczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">My podzielamy ten pogląd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MaciejManicki">Panie dyrektorze, na piśmie strony oświadczają tylko o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu układu, czyli to co zawarte jest w par. 2. Oświadczenie, że nie zamierzają zawrzeć nowego układu już nie jest obwarowane koniecznością złożenia tego na piśmie. Ja owszem, mogę odstąpić od swojego wniosku, ale proszę w zamian, aby uzupełnić par. 4 takim stwierdzeniem: „chyba że strony oświadczą w formie pisemnej, że nie zamierzają zawrzeć nowego układu”. Mnie tu chodzi o wyeliminowanie momentu emocji, tego, czego się potem nie da cofnąć, bo kogoś poniosą nerwy i popełni fatalny błąd, a tu już „klamka zapadła”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JacekSzczot">Rozumiem, że jest to poszerzenie par. 4 o zapis precyzujący w jakiej formie ma być sporządzone oświadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MarianSołtysiewicz">Chcę zwrócić uwagę, że w tym samym artykule, ale w par. 2 jest już zdanie „następuje w formie pisemnej” więc można użyć tego samego zwrotu ponownie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JacekSzczot">Czy jest zgoda na taki zapis par. 4? Sprzeciwu nie słyszę, a zatem przyjmujemy taką wersję, jaka została zaproponowana przez posła Macieja Manickiego.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#JacekSzczot">Przechodzimy do omówienia kolejnej zmiany dotyczącej art. 241 z oznaczeniem 8 par. 1, który posiada dwa warianty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#AndrzejPancer">Przepraszam, ale nie rozstrzygnęliśmy sprawy odesłania do art. 241 z oznaczeniem 13 par. 2 przy dotychczasowej treści 241 z oznaczeniem 7 par. 5. Czy będziemy to jeszcze rozważali, bo to są zapisy spójne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JacekSzczot">Będziemy mogli do tego wrócić przy omawianiu art. 241 z oznaczeniem 13. A teraz mamy art. 241 z oznaczeniem 8 gdzie par. 1 ma dwa warianty. Kwestia dotyczy przyjęcia pracowników przez nowego pracodawcę i stosowania układu zbiorowego, który rozciągnięty zostanie na tych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#JacekSzczot">Wariant I mówi, że: „W okresie jednego roku od dnia przejścia zakładu pracy lub jego części na nowego pracodawcę, do pracowników stosuje się postanowienia układu, którym byli objęci przed przejściem zakładu pracy lub jego części na nowego pracodawcę, chyba że odrębne przepisy stanowią inaczej. Postanowienia tego układu stosuje się w brzmieniu obowiązującym w dniu przejścia zakładu pracy lub jego części na nowego pracodawcę. Pracodawca może stosować do tych pracowników korzystniejsze warunki niż wynikające z dotychczasowego układu”.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#JacekSzczot">Różnica w wariancie II polega na tym, że tam w miejsce słów „odrębne przepisy stanowią inaczej” jest powiedziane: „odrębne przepisy są korzystniejsze”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#MaciejManicki">Mam prośbę o wyjaśnienie, jakie merytoryczne przesłanki zdecydowały o woli zmiany tego przepisu. Moim zdaniem, zapis dotychczasowy był jasny i chyba nie budził wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#MaciejManicki">Proszę też o wyjaśnienie co to są „odrębne przepisy”? Nie wnikam tu, czy „są korzystniejsze”, czy „stanowią inaczej”. Jakie odrębne przepisy mogą blokować stosowanie układu, skoro generalna filozofia prawa układowego jest taka, że mogą regulować pewne sprawy korzystniej niż to wynika z przepisów prawa pracy powszechnie obowiązującego.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#MaciejManicki">Tak na marginesie, to nie wiadomo, co jest korzystniejsze gdy mówimy o limicie godzin nadliczbowych? Czy dla pracownika korzystniejsze jest skrócenie tego limitu, czy wydłużenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#AndrzejPancer">Tu rzeczywiście były kłopoty, bowiem wbrew pozorom, duże emocje budzi art.23 z oznaczeniem 1 i jego interpretacja. Stosowano tu bardzo różne wyjaśnienia i dlatego proponujemy, aby tu było zapisane jednoznacznie.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#AndrzejPancer">Jest jeszcze inna rzecz, która dotyczy także dalszych części działu XI Kodeksu pracy. W momencie gdy pisane były te przepisy, art.23 z oznaczeniem 1 brzmiał inaczej. Była tam mowa i o przejściu zakładu pracy i o połączeniu i podzieleniu. Teraz jest jedno pojęcie „przejście zakładu pracy”. Nie chcemy się wiązać z bardzo różną interpretacją pochodzącą z różnych okresów dlatego proponujemy zapis, że jeżeli jest nowy pracodawca to musi wobec przejętych pracowników przez rok stosować dotychczasowy układ.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#AndrzejPancer">Jeśli zaś chodzi o „odrębne przepisy” to chodzi tu o przepisy ustawowe lub w randze ustawy czy rozporządzenia. W tej chwili mamy dwie takie ustawy: o gospodarce komunalnej i ustawę o prywatyzacji przedsiębiorstw, gdzie jest mowa, że w momencie przejęcia przez nowego pracodawcę wchodzi on w dotychczasowe prawa stron układu. Nie ma już rocznej karencji, tylko spółka powstała z przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego staje się stroną układu. Ale jeżeli odrębne przepisy będą stanowiły inaczej, to wówczas ten przepis nie będzie obowiązywał. W obecnej chwili dotyczy to już tylko jednej ustawy, bo ustawa o gospodarce komunalnej, dawno już tę sprawę załatwiła. Przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej przekształciły się w zakłady budżetowe albo w spółki i w tych dwóch formach działają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JacekSzczot">Czy te wyjaśnienia są wystarczające, aby przyjąć któryś z wariantów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#MaciejManicki">Mnie w ogóle nie przychodziło do głowy, że mogą powstawać takie wątpliwości przy stosowaniu prawa. Nie pamiętam już, który to artykuł ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji o tym mówi, ale on jest w istocie tym samym o czym kiedyś mówił art.8 ustawy o prywatyzacji. Z tego przepisu łopatologicznie wynikało, że jak jest zmiana formy organizacyjnej, czyli prywatyzacja, to nie ma w ogóle problemu zmiany stron układu czy przejmowania pracowników, bo to się niejako samo dzieje. Ale jeśli są tego typu wątpliwości...?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#AndrzejPancer">Tu nie ma wątpliwości. One występowały tylko przy okazji art. 23 z oznaczeniem 1, bo on nie miał zastosowania w przypadku zastosowania ustawy o prywatyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw. Chodziło natomiast o to, że w niektórych przypadkach, przy różnego rodzaju reorganizacjach nie było wiadomo, czy on ma zastosowanie, czy też nie, a to rodziło określone skutki. Dlatego my proponujemy, że w każdym przypadku przejęcia przez nowego pracodawcę, bez względu na to czy art. 23 z oznaczeniem 1 ma zastosowanie, czy nie ma jest obowiązek rocznego stosowania dotychczasowego układu. Chcemy uwolnić partnerów społecznych, oraz samych pracowników od tych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JacekSzczot">Proponuję 5 minut przerwy dla przewietrzenia sali i naszych płuc. Wznawiam obrady po przerwie. Przypominam, że omawiamy zmiany w art. 241 z oznaczeniem 8 gdzie mamy dwa warianty i musimy rozstrzygnąć, który z nich przyjmujemy.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#JacekSzczot">W wariancie I mamy zapis: „chyba że odrębne przepisy stanowią inaczej”.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#JacekSzczot">W wariancie II — „chyba że odrębne przepisy są korzystniejsze”.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#JacekSzczot">Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu I?</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#JacekSzczot">W głosowaniu za wariantem I opowiedział się 1 poseł, 5 było przeciwnych, nikt się nie wstrzymał od głosu.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#JacekSzczot">Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu II?</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#JacekSzczot">W głosowaniu za wariantem II opowiedziało się 5 posłów. Nikt nie był przeciwny i nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-105.7" who="#JacekSzczot">Stwierdzam, że połączone Komisje przyjęły wariant II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#MaciejManicki">Wydaje mi się, że w świetle wyjaśnienia dyr. Andrzeja Pancera wariant II nie może mieć miejsca, bo on jest nieracjonalny. Jeśli bowiem mówimy o odrębnych przepisach, to są to ustawy, a więc przyjęliśmy, że jeśli będzie odrębna ustawa, która inaczej - co nie zawsze oznacza korzystniej - ureguluje coś, to wówczas będzie ona działała ponad ta ustawą, o której teraz mówimy. Nie wiem, czy w ogóle możliwa jest taka logika, czy my nie popełniliśmy błędu nie tylko logicznego, ale nawet konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JacekSzczot">Czy posłowie, którzy głosowali, chcieliby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WitMajewski">Możemy przyjąć, że par. 1 to jest także ustawa i mocą tego przepisu inne ustawy, mniej korzystne nie będą wchodziły w grę. Taka wykładnia jest dopuszczalna - mocą ustawy Kodeks pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Ja mam wątpliwości innej natury, wynikające z wypowiedzi pana dyrektora. Czy te przepisy w ogóle można rozpatrywać w kategoriach: korzystniejsze i mniej korzystne? W tym przypadku jaki pan podał, że nie chodzi o kwestię przejęcia zakładu niekoniecznie na podstawie art. 23 z oznaczeniem 1, tylko w jakiś inny sposób, one są neutralne. Myśmy zawęzili cały ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#AndrzejPancer">Chce zwrócić uwagę Wysokim Komisjom, że w ten sposób ograniczyły Sejm. Bo jeżeli Sejm wyda teraz jakąś inną ustawę, choć wątpię, aby wydawał ustawę zawierającą rozwiązania mniej korzystne od tego co jest określone w przyjętym art. 241 z oznaczeniem 8, ale teoretycznie może to istnieć. Która ustawa będzie wówczas ważniejsza? Czy wcześniejsza, czy późniejsza? To jest po prostu błąd legislacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#RomanGiedrojć">Mam pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS. Czy sformułowanie zawarte w wariancie II jest błędne, czy też jest do przyjęcia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Ja uważam, że przepis jest sformułowany prawidłowo. Jest natomiast kwestia merytoryczna tego przepisu. W pełni bowiem można sobie wyobrazić taką sytuację i taką sekwencję przepisu, że jedna ustawa zawiera, tak jak tu, przepis „w okresie jednego roku od dnia przejścia...” itd. i jest taka sekwencja „chyba że odrębne przepisy są korzystniejsze”.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">To jest już kwestia merytoryczna. Jeżeli państwo decydujecie, że w tej ustawie, czyli w Kodeksie pracy ma się znaleźć taka właśnie sekwencja przepisu, to jest to w pełni dopuszczalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JacekSzczot">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Rozumiem, że wszyscy zrozumieli przepis i nie ma wniosku o reasumpcję głosowania. Przyjmujemy zatem wariant II art. 241 z oznaczeniem 8 par. 1.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#JacekSzczot">W tym samym artykule mamy także par. 2, który również ulega nowelizacji, ale on jest związany z art. 241 z oznaczeniem 13, który powinniśmy przyjąć wariantowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#MaciejManicki">Problem polega na tym, że tu jest powiązanie nie tylko z tym artykułem, ale także z art. 241 z oznaczeniem 7 par, 4 i 5. Gdybyśmy przyjęli ten paragraf, to nastąpi kolizja między tym rozwiązaniem, a przyjętymi już zapisami art. 241 z oznaczeniem 7 par. 4 i 5. Par. 4 mówi „w razie rozwiązania lub wypowiedzenia układu...”, ale rozwiązanie jest także po okresie, na który układ został zawarty. Jest także zapis, że „obowiązuje układ dotychczasowy” gdy tutaj mamy przepis, który tę sprawę reguluje inaczej. Mamy więc sprzeczność w samej redakcji.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#MaciejManicki">W par. 4 mówi się „w razie rozwiązania układu”. A co to znaczy?</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#MaciejManicki">W par. 1 rozwiązuje się „z upływem okresu, na który układ został zawarty” a w omawianym obecnie przepisie jest „po upływie okresu stosowania”, czyli, w myśl tamtych redakcji, po rozwiązaniu. Nie można tego czytać inaczej. De facto ten przepis stałby w jawnej sprzeczności do tego co przyjęliśmy przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#StanisławBrzózka">Mam wniosek natury organizacyjno-formalnej. W związku z tym, iż pojawia się coraz więcej wątpliwości i posuwamy się bardzo wolno do przodu proponuję odesłanie tego projektu jeszcze raz do podkomisji celem dopracowania i osiągnięcia większego consensusu, tak, by na następnym spotkaniu połączonych Komisji można było procedować sprawniej i szybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JacekSzczot">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę. A czy ktoś jest przeciwny odesłaniu tego projektu do podkomisji? Także nie słyszę. Uznaję zatem, że Komisje zdecydowały, aby ponownie odesłać projekt ustawy do podkomisji celem zmniejszenia wariantowości, bo powoduje ona nieczytelność przepisów. Procedowanie w ten sposób bardzo się wydłuża co grozi zerwaniem quorum i może spowodować, że praktycznie nie będzie możliwości prowadzenia dalszych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WitMajewski">Scenariusz, o jakim mówiliśmy na początku jednak się zrealizował. Ponieważ poseł Michał Wojtczak, przewodniczący podkomisji jest obecnie mniej operatywny, należy się zastanowić nad wyborem nowego przewodniczącego i uzupełnieniem składu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#MaciejManicki">Ponieważ podkomisja nie ma przewodniczącego, ja bym proponował, aby jej kolejne posiedzenie zwołał poseł Jacek Szczot i aby ona się ponownie ukonstytuowała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JacekSzczot">To jest kwestia dokooptowania jeszcze jednej osoby, w miejsce posła Michała Wojtczaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WitMajewski">Nie wiem, czy tu chodzi tylko o jedną osobę. Ja bym proponował włączyć wszystkich aktywnych dyskutantów, a przede wszystkim posła Macieja Manickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#JacekSzczot">Aby zachowany był właściwy parytet klubowy, proponuję, aby do podkomisji wszedł również poseł Roman Giedrojć (AWS) i posłanka Maria Kleitz-Żółtowska (AWS). Czy ktoś jest przeciwny zaproponowanym kandydaturom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#MaciejManicki">Ja do propozycji zgłoszonej przez posła Wita Majewskiego odnoszę się z obrzydzeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JacekSzczot">A ja ciesząc się z propozycji posła Wita Majewskiego, zwracam się z uprzejma prośbą do posła Macieja Manickiego o przyjęcie jej, z tego względu, że pozwoli to nam w mniejszym gronie dopracować ustawę, a potem łatwiejsze już przejście przez procedowanie w połączonych komisjach. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#MaciejManicki">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#JacekSzczot">Pani posłanka Maria Kleitz-Żółtowska i pan poseł Roman Giedrojć także wyrażają zgodę, za co bardzo dziękuję. Jako wiceprzewodniczący podkomisji pozwolę sobie w najbliższym czasie zwołać jej cały, zwiększony skład. Wybierzemy wówczas nowego przewodniczącego. Dziękuję za udział w dzisiejszych obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>