text_structure.xml 58.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam posłanki i posłów. Witam pana Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji pana Bolesława Sulika. Witam wszystkich obecnych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Porządek dzienny naszego posiedzenia przewiduje cztery punkty:</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">— punkt 1 — rozpatrzenie odpowiedzi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na opinię nr 7 i 8 Komisji;</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">— punkt 2 — rozpatrzenie projektu dezyderatu Komisji w sprawie promocji kultury polskiej za granicą;</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">— punkt 3 — informacja przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej do spraw OBOP-u o wynikach prac podkomisji;</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JanMariaJackowski">— punkt 4 — sprawy bieżące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BolesławSulik">Panie przewodniczący, czy mógłbym poprosić, aby zmienić kolejność omawiania opinii 7 i 8, bo prosiłem panią dyrektor Krystynę Kuhn, żeby była obecna podczas omawiania punktu dotyczącego perspektyw programu drugiego - kwestii częstotliwościowych, a później chciałaby wyjść, z powodu ważnych obowiązków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli nikt z posłów nie zgłosi sprzeciwu, to taka zamiana będzie możliwa. Sprzeciwu nie słyszę. W związku z tym zaczniemy od rozpatrywania opinii nr 8, a później będziemy rozpatrywać opinię nr 7.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JanMariaJackowski">Propozycji rozszerzenia porządku dziennego nie słyszę, ani też nie słyszę uwag do porządku dziennego posiedzenia. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku dziennego - odpowiedzi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na opinię nr 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BolesławSulik">Z pewnym niepokojem dostrzegam, że chyba nie ma na sali reprezentanta Ministerstwa Łączności. Już nie po raz pierwszy spotykamy się z tym. Jak państwu wiadomo gospodarką częstotliwościami zajmuje się minister łączności. On przekazuje nam częstotliwości. W tej chwili zresztą mamy poważne problemy w komunikowaniu się. Ministerstwo Łączności zmienia procedury. Bez autorytatywnej wypowiedzi Ministra Łączności możemy powtórzyć, ewentualnie rozwinąć - jeżeli pan przewodniczący pozwoli - stanowisko Krajowej Rady i opisać nasz stan wiedzy na temat perspektyw uzyskania sieci dla drugiego programu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BolesławSulik">Prosiłbym, aby pan przewodniczący pozwolił zabrać głos pani dyrektor Krystynie Kuhn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaRosłanKuhn">Nie będę powtarzać tego, o czym wielokrotnie rozmawialiśmy już w tym gronie, chciałabym przejść do konkluzji.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaRosłanKuhn">W tej chwili Polskie Radio dysponuje dwoma sieciami w tzw. górnym UKF, czyli w zakresie 87,5–108 Mhz. To jest zakres przyszłościowy, ponieważ — jak zapewne państwu wiadomo, ta sprawa również stawała na forum Komisji — z końcem 1999 r. Minister Łączności przekazuje zakres dolny łączności ruchomej cywilnej i tym samym przestanie on by użytkowany dla potrzeb radiofonii.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#KrystynaRosłanKuhn">Zatem patrząc w perspektywę poza rok 1999 Polskie Radio będzie dysponować: jedną częstotliwością długofalową, która po zakończeniu budowy ośrodka nadawczego w Solcu Kujawskim będzie częstotliwością o zasięgu ogólnokrajowym; dwoma sieciami częstotliwościowymi w tzw. górnym zakresie UKF oraz - formalnie jeszcze do tej pory - siecią w zakresie fal średnich, ponieważ między Krajową Radą a ministrem łączności istnieje pewna rozbieżność stanowisk. Minister łączności stoi na stanowisku, że Krajowa Rada postąpiła nieco pochopnie, zwalniając Polskie Radio z obowiązku nadawania na falach średnich, a minister łączności kolejnej sieci dla Polskiego Radia przeznaczyć nie może, a jest do tego zobowiązany ustawą o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#KrystynaRosłanKuhn">Nie mówię tu o obecnej sytuacji nadawczej Polskiego Radia, ponieważ wykorzystywanie dolnego zakresu UKF dla emisji autonomicznych programów, tzn. programów, które nie znajdują odzwierciedlenia w górnym zakresie, jest - naszym zdaniem - nie do końca prawidłowe.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#KrystynaRosłanKuhn">Po wyłączeniu dolnego zakresu - co zresztą zostało potwierdzone przez Ministerstwo Łączności - oraz po określeniu, jak wygląda zasięg nowej radiostacji centralnej w Solcu Kujawskim, otworzą się pewne możliwości wykorzystania w górnym paśmie UKF częstotliwości dla stworzenia kolejnej sieci dla Polskiego Radia. Jednak - w moim przekonaniu - należałoby tu mówić o sieci dla programu 4 Polskiego Radia, ponieważ sieć górnego UKF - ta, która w tej chwili wykorzystywana jest dla łączonego programu 2-BIS należy, zgodnie z decyzjami Krajowej Rady, do programu 2.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#KrystynaRosłanKuhn">Czyli jeśli mówimy o dodatkowej sieci w górnym UKF, to mówimy o sieci dla programu 4, który to program w momencie zamknięcia fal średnich musiałby zniknąć z eteru.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#KrystynaRosłanKuhn">Pragnę powiedzieć tu jeszcze o jednej sprawie, nawiązując do odpowiedzi KRRiT na opinię Komisji, że KRRiT nigdy swoimi decyzjami nie przyznawała częstotliwości w górnym zakresie UKF dla Radia BIS, ponieważ nie została oficjalnie o utworzeniu takiego programu powiadomiona. Wszystkie decyzje, które wydawała KRRiT, to były decyzje dotyczące programu 2.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#KrystynaRosłanKuhn">Fakt przekazania trzeciej sieci UKF do rozgłośni regionalnych, czyli podziału tej trzeciej sieci na mniejsze, regionalne kawałki spowodował, że Polskie Radio pozostało tylko z siecią średniofalową, która z punktu widzenia jakości i zasięgu nie odzwierciedlała interesów Polskiego Radia i programu Radia BIS. Stąd próba podjęcia emisji w zakresie UKF - wtedy jeszcze nie do końca rozwiniętym - próba wykorzystania tego zakresu dla Radia BIS, zamiast Dwójki, dla której był przeznaczony.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#KrystynaRosłanKuhn">W tej chwili ewidentnie jednej sieci brakuje, jeżeli uznajemy zasadność zejścia Polskiego Radia z sieci średniofalowej. Natomiast możliwość uzyskania takiej sieci będzie dopiero w pewnej perspektywie. Ministerstwo Łączności, które - z tego, co nam wiadomo - jest świadome konieczności powstania takiej sieci, pewne działania w tym zakresie już podjęło. Natomiast w tej chwili ani KRRiT, ani minister łączności nie dysponują siecią, którą mogłyby przekazać Polskiemu Radiu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo pani dyrektor. Otwieram dyskusję w sprawie opinii nr 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Zarówno Prezydium Komisji, jak i cała Komisja poświęciły tej problematyce bardzo dużo czasu. Spotykaliśmy się w tej sprawie kilkakrotnie. Myślę, że czas już przestać nękać i KRRiT i wszystkich udziałowców tej nieprzyjemnej sytuacji, która polega na tym, ze programu 2 nie ma, a poprzestać na tym opisie, który znajduje się w odpowiedzi Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ten opis bardzo precyzyjnie wskazuje na zakres odpowiedzialności za istnienie programu 2.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejUrbańczyk">O ile wiem, przewodniczący naszej Komisji jest po rozmowie z prezesem Polskiego Radia. W tej rozmowie padły pewne oświadczenia i zobowiązania. Tak więc możemy mieć jakąś nadzieję, że zarówno fachowe przygotowanie nowego prezesa, jego znajomość problematyki częstotliwości i całego systemu nadawczego, pozwoli na znalezienie optymalnego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję, abyśmy przyjęli tę odpowiedź i przestali już nękać Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, a zaczęli nękać prezesa Polskiego Radia, by wrócił na antenę program 2, który ma ogromną rolę w systemie edukacji i kultury w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanMariaJackowski">Więcej zgłoszeń do dyskusji nie widzę. Czy jest sprzeciw wobec wniosku pana posła Urbańczyka? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, stwierdzę, że Komisja Kultury i Środków Przekazu przyjęła odpowiedź na opinię nr 8. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że odpowiedź została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanMariaJackowski">W tej chwili przejdziemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku naszych obrad, odpowiedzi na opinię nr 7. Proszę o zabranie głosu pana Bolesława Sulika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BolesławSulik">Szczegółowo na ten temat wypowie się ekspert, pan profesor Piątek, który jest obecny na sali.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BolesławSulik">Chciałbym wypowiedzieć tylko kilka uwag. Przyznam, że moje zaangażowanie w ten temat wynika także z innych przesłanek, a nie tylko z przesłanek formalnoprawnych. Zawsze uważałem — mówię w swoim imieniu — że interesem państwa polskiego jest, żeby inwestycje zagraniczne dokonywane w obszarze mediów, służyły państwu polskiemu, to znaczy interesom narodowym, żeby to były inwestycje w programy polskie, w filmy polskie i żeby pieniądze zarabiane przez przedsiębiorców zagranicznych w Polsce nie „wyciekały” z Polski.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#BolesławSulik">Mówię o tym dlatego, że z punktu widzenia Krajowej Rady największym w tej chwili zagrożeniem - i coraz to nowe pojawiają się tego zwiastuny - jest tendencja do tworzenia i nadawania programów w języku polskim, adresowanych do Polski z zagranicy, a nawet perspektywy ucieczki nadawców - tych, którzy inwestują w tej chwili w Polsce - za granicę po to, żeby unikać polskich regulacji.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#BolesławSulik">Władze polskie, łącznie z KRRiT, zezwalają tak zwanym piratom, czyli tym, którzy nadają zza granicy, na wypieranie koncesjonowanych nadawców z obszaru polskiego. Będę gotów do uzasadnienia tego zagrożenia, które jest realne.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#BolesławSulik">Wiemy, że jest gotowe uzasadnienie NSA do decyzji o uchyleniu koncesji warszawskiej i łódzkiej TVN i że tam jest podniesiony dotychczasowy sposób interpretowania struktury kapitałowej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Jednak chciałbym prosić Komisję, aby dyskutując nad tą sprawą nie traciła z oczu interesów państwa polskiego, bo naprawdę jest to problem o coraz większym ciężarze gatunkowym i coraz bardziej istotny dla całej przyszłości polskich regulacji dotyczących mediów, w kontekście interesów naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#BolesławSulik">Proszę, aby pan przewodniczący udzielił głosu panu profesorowi Piątkowi, który powie o stronie formalnoprawnej tego zagadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławPiątek">Jeżeli chodzi o inwestycje zagraniczne w dziedzinie radiofonii i telewizji, to - jak państwo dobrze wiedzą - ustawa wymaga, aby nie więcej niż 33% kapitału założycielskiego było kontrolowane przez podmioty zagraniczne. Podobnie ustawa żąda, aby nie więcej niż 33% głosów walnego zgromadzenia lub zgromadzenia akcjonariuszy kontrolowały podmioty zagraniczne. Ponadto jest wymóg, aby większość członków organów zarządzających spółek koncesjonowanych stanowili obywatele polscy, zamieszkali na stałe w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławPiątek">To są wymogi dotyczące spółek, które posiadają koncesje. Podobne wymogi występują w dziedzinie łączności, w niektórych innych dziedzinach, wrażliwych z punktu widzenia interesu państwa.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławPiątek">Problemy, które na tym tle pojawiają się dotyczą głównie takich przypadków, kiedy kapitał polski, który powinien pokryć koszt inwestycji odpowiadającej 67% łącznych kosztów podjęcia i prowadzenia takiej działalności, nie jest w stanie udźwignąć tego zadania. Takie przypadki są przy większych inwestycjach medialnych i wówczas - zgodnie z praktyką, która od wielu lat była stosowana przez różne organy państwowe, które podejmowały decyzje o dopuszczeniu do działalności gospodarczej w Polsce podmiotów z udziałem kapitału zagranicznego, w tych branżach, które podlegały ograniczeniom kapitałowym - podmioty zagraniczne dokonywały inwestycji na szczeblu spółek, które były inwestorami w spółkach koncesjonowanych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławPiątek">Zatem rozwiązanie problemu - polegającego na tym, że polski kapitał nie jest w stanie udźwignąć niektórych inwestycji - wyglądało w ten sposób, że spółki, które były wspólnikami w spółce koncesjonowanej, również miały udział kapitałowy zagraniczny.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#StanisławPiątek">Dotychczas uznawano, że w zgodzie z prawem polskim jest sytuacja, gdy spółka inwestycyjna posiada nie więcej niż 49% udziałów zagranicznych. W takim przypadku uznawano, że spółka taka nie jest kontrolowana przez podmiot zagraniczny.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#StanisławPiątek">Tak uznają wszystkie te ustawy, o których mówimy. Również ustawa o radiofonii i telewizji stwierdza, że kapitał w spółce koncesjonowanej jest uznawany za polski wówczas, gdy nie jest on kontrolowany przez podmiot zagraniczny.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#StanisławPiątek">Jest to sytuacja, która ukształtowała się w wyniku kilkuletniej praktyki, potwierdzonej orzeczeniami organów państwowych, które udzielały koncesji dla tych spółek. Jak dotychczas praktyka ta nie była kwestionowana przez sądy, które badały prawidłowość udzielania tych koncesji.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#StanisławPiątek">Z formalnego punktu widzenia, jest to podstawowe wyjaśnienie, które - jak sądzę - było ode mnie oczekiwane. Można powiedzieć, że obecnie następuje pewna zmiana stanowiska w tym zakresie, wywołana orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego, którego zasadnicze treści już znamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś pragnąłby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanMariaJackowski">W związku z tym, że nie padł wniosek o nieprzyjęcie odpowiedzi na naszą opinię, stawiam wniosek o przyjęcie tej opinii. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu stwierdzę, że odpowiedź na opinię nr 7 została przyjęta. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że odpowiedź na opinię nr 7 Komisji Kultury i Środków Przekazu została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanMariaJackowski">Na tym wyczerpaliśmy punkt 1 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JanMariaJackowski">W tej chwili przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2, a więc projektu dezyderatu Komisji Kultury i Środków Przekazu w sprawie promocji kultury i nauki polskiej za granicą. Przypomnę, że podczas posiedzenia Komisji w dniu 16 czerwca br. był właśnie rozpatrywany ten temat. Został powołany zespół w składzie: pan poseł Libicki, pan poseł Urbańczyk i ja, który przygotował projekt dezyderatu. Szkoda, że właśnie wyszedł pan poseł Urbańczyk, bo miał zreferować tę sprawę. Rozumiem, że za chwilę pan poseł wróci.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JanMariaJackowski">W każdym razie chcę powiedzieć, że wszyscy członkowie zespołu zgodnie przyjęli projekt, który dziś państwu prezentujemy. Przedkładamy go Komisji. Czy są jakieś uwagi do tego projektu? Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanByra">Mam drobną uwagę. Użyte jest tu pojęcie „region Europy Środkowej i Wschodniej”. Czy by tego nie dookreślić? Jak państwo sobie przypominacie, od roku już podczas posiedzeń Komisji zwracam uwagę, że — mimo że są pieniądze, że już odbyły się dwa konkursy — nie ma instytutu polskiego w Kijowie, a jest to kierunek dla Polski bardzo ważny. Zastanawiam się, czy w tekście dezyderatu nie wymienić wprost tego miasta i tego państwa, skoro wymienia się inne państwa i miasta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PiotrGadzinowski">Jest tu napisane, że „Komisja przyjęła do wiadomości zaprezentowany w podstawowych zarysach program reformy naszej dyplomacji kulturalnej, tzn. sieci Instytutów Polskich i ataszatów kulturalno-naukowych oraz centrali w Ministerstwie Spraw Zagranicznych”. Czy nie uściślić, że chodzi o to, żeby powstał jeden departament, który będzie zajmował się tymi sprawami? Instytuty w tej chwili, w różnych sprawach muszą zabiegać w różnych departamentach i powstaje wielki bałagan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanMariaJackowski">Może od razu wyjaśnię panu posłowi, że przyjęliśmy takie rozwiązanie, żeby tych organów nie ograniczać. Myślę, że celem Komisji nie jest urządzanie organizacyjnej struktury Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Sądzę, że w tym dezyderacie byłoby to niecelowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AleksandraJakubowska">Może zwrócilibyśmy w tym dezyderacie uwagę na sprawę, o której mówiłam podczas tamtego posiedzenia, że środki, które są w innych resortach, niż Ministerstwo Kultury i Sztuki czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych lub Ministerstwo Edukacji Narodowej powinny być wykorzystywane we właściwy sposób. Powinniśmy napisać, że zauważamy, iż środki te nie są wykorzystywane na promowanie Polski za granicą, a raczej służą — powiedziałabym — do promowania urzędników. Gdyby można było zawrzeć taką myśl.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanMariaJackowski">Dobrze. Prosiłbym panią poseł i pana posła Byrę o zredagowanie od razu poprawek.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze pragnąłby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli nie będzie sprzeciwu wobec zgłoszonych wniosków, to zrozumiem, ze zostały one przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JanMariaJackowski">Może pan poseł Byra określiłby dokładnie, co powinniśmy zawrzeć w zapisie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanByra">Pojęcie Europa Środkowa i Wschodnia jest zbyt szerokie i gdyby go użyć, to wydawać by się mogło, że sprawa jest zrealizowana, bo są placówki w Moskwie, na Litwie. Praktycznie pozostaje więc tylko Białoruś i Ukraina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanMariaJackowski">Czy jest sprzeciw wobec poprawki, przy takim jej uzasadnieniu. Nie widzę. Stwierdzam, że ta poprawka do tekstu dezyderatu została przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarcinZawiła">Mam wniosek formalny. Wymieniając ośrodki w poszczególnych krajach, używamy potocznych nazw geograficznych, natomiast proponuję - ze względu na wagę dokumentu - używać pełnych nazw poszczególnych krajów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AleksandraJakubowska">Proponuję w drugim akapicie, po stwierdzeniu: „Komisja postuluje zwiększenie środków przeznaczonych z budżetu państwa na potrzeby zagranicznej polityki kulturalnej, a w szczególności na działalność programową dyplomacji kulturalnej RP” dopisać: „Jednocześnie pragniemy zwrócić uwagę na częste przypadki niewłaściwego wykorzystania przez resorty i urzędy centralne środków przeznaczonych na promocję Polski za granicą i kontakty naukowo-techniczne”. Sądzę, że takie zwrócenie uwagi w zupełności wystarczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanMariaJackowski">Proponowałbym wykreślić wyraz „częste”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AleksandraJakubowska">Można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanMariaJackowski">Czy są uwagi do tego zapisu? Nie widzę zgłoszeń, nie słyszę sprzeciwów. W związku z tym stwierdzam, że poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanMariaJackowski">Sądzę, że poprawka pana posła Zawiły jest tak oczywista, że nie trzeba na jej temat przeprowadzać dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JanMariaJackowski">Czy jest sprzeciw wobec całego projektu dezyderatu? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja Kultury i Środków Przekazu przyjęła dezyderat nr 2. Na tym wyczerpaliśmy punkt 2 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu 3, którym jest informacja przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej do spraw OBOP-u o wynikach prac podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#JanMariaJackowski">Proszę bardzo przewodniczącego podkomisji, pana posła Marcina Zawiłę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarcinZawiła">Podkomisja została wybrana przez Komisję Kultury i Środków Przekazu, na skutek dyskusji w obrębie Komisji na temat: w pierwszej fazie - wydzielenia OBOP-u ze struktur Telewizji Polskiej i wątpliwości co do tego, w jakim trybie owo wydzielenie nastąpiło. Czy nastąpiło za zgodą i wiedzą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jaki był zakres owego wydzielenia i jakie zostały nakreślone kompetencje dla wydzielonego OBOP w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MarcinZawiła">Podkomisja spotkała się dwukrotnie. Starała się nawiązać kontakt z zainteresowanymi instytucjami. W trakcie prac podkomisji zaczęły napływać informacje dotyczące w ogóle procesu prywatyzacyjnego Ośrodka Badania Opinii Publicznej.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#MarcinZawiła">Równocześnie jakby sekwencja zdarzeń rozwijała się poza pracą podkomisji, w mediach. Wpływały na ten temat informacje. Ostatnim jakby akcentem jest podjęcie decyzji przez Ministra Skarbu Państwa o rozpoczęciu procesu prywatyzacji OBOP-u, mimo - i tu w imieniu podkomisji muszę stwierdzić - wielu wątpliwości co do sposobu przeprowadzenia tego procesu prywatyzacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#MarcinZawiła">Tematyka prywatyzacji OBOP jest znacznie szersza od tematyki wydzielenia tej instytucji w pierwszej fazie. W imieniu podkomisji proponuję, aby Komisja, która ma taką regulaminową możliwość, zwróciła się do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kompleksowej kontroli procesu prywatyzacji Ośrodka Badania Opinii Publicznej, gdyż sądzę, że tylko wnikliwe, kompetentne badanie tego zagadnienia może pozwolić nam zająć wyraźne stanowisko. Sądzę, że dywagacje na poziomie naszej Komisji i nasze prace nie rozstrzygnęłyby jednoznacznie tego problemu. W związku z tym w imieniu podkomisji przedstawiam państwu tę propozycję. Proponujemy, aby zwrócić się do NIK o przeprowadzenie kompleksowej kontroli procesu prywatyzacyjnego Ośrodka Badania Opinii Publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję panu posłowi, otwieram dyskusję. Nikt nie zgłasza się do głosu. Wobec tego pragnę zapytać, czy jest sprzeciw, żebyśmy zwrócili się do NIK z przedstawionym tu wnioskiem? Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Stwierdzam, że przyjęliśmy wystąpienie Komisji o przeprowadzenie kompleksowej kontroli NIK w Ośrodku Badania Opinii Publicznej. Ze stosownym pismem — oczywiście — wystąpię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StefanLubiszewski">Jeśli można prosić, to proszę to zrobić w formie zlecenia. Komisja ma prawo zlecać, a NIK ma wtedy obowiązek realizować to zlecenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanMariaJackowski">Prosiłbym pana posła Zawiłę, aby dokładnie określił treść tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarcinZawiła">Może jeszcze raz powtórzę. Chodzi o kontrolę procesu prywatyzacyjnego Ośrodka Badania Opinii Publicznej. Myślę, że jest to najkrócej i wyczerpuje sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanMariaJackowski">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktu 3.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu 4 - sprawy bieżące. Dzisiaj powinniśmy podjąć decyzję, kto będzie reprezentować Komisję Kultury i Środków Przekazu podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych. Proponowałbym panią poseł Jakubowską. Rozumiem, że pani poseł zgadza się.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JanMariaJackowski">Mamy do rozstrzygnięcia sprawę przedsiębiorstwa Ruch. Otrzymali państwo projekt dokumentu. Komisja proszona jest o rozważenie, czy ten dokument miałby rangę opinii, czy dezyderatu. Proszę o wypowiedzi w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanByra">Nie decydując o formule, chciałbym zgłosić dwie uwagi, co do treści tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JanByra">W trzecim akapicie Komisja proponuje, aby pan minister zobowiązał przyszłego nabywcę Ruch do przywrócenia tych form działania przedsiębiorstwa, które służą upowszechnianiu kultury. Moje pytanie brzmi: czy to chodzi o te słynne kluby Ruch na wsi? Czy mamy świadomość, co piszemy?</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JanByra">Druga moja uwaga odnosi się do zdania, które traktuje o Polskiej Agencji Prasowej. Otóż według mojej wiedzy nie można pisać, że PAP jest sprywatyzowana, bo na razie PAP jest komercjalizowana. Jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa i ta spółka ma w ciągu dwóch lat usamodzielnić się finansowo i dopiero wówczas Minister Skarbu Państwa będzie mógł przystąpić do prywatyzacji, czyli do sprzedaży udziałów czy akcji.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JanByra">W związku z tym proponuję napisać, że prosimy ministra nie o opinię, a o informację o procesie usamodzielniania się finansowego PAP i przygotowania do prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JuliuszBraun">Mam kilka wątpliwości dotyczących tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JuliuszBraun">Przede wszystkim projekt w ogóle podważa sprawę prywatyzacji, wraca do punktu wyjścia sprzed lat kilku, bo tu jest napisane, że mamy poznać argumenty, które przemawiają za prywatyzacją. Przecież prywatyzacja już się toczy od lat i właśnie przedłużanie się prywatyzacji budzi niepokój, co jest napisane w pierwszym zdaniu.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JuliuszBraun">Sądzę, że nie pora już na rozmowy o tym, czy prywatyzować, tylko o tym, jak to robić. Powinniśmy napisać, że chcielibyśmy informacji na temat procedur i zasad, jakie pan minister ma zamiar stosować. W następnym zdaniu nie piszemy „ewentualnej prywatyzacji” tylko „prywatyzacji”.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JuliuszBraun">Byłbym również za skreśleniem drugiej części kolejnego zdania. Powinno zostać: „W opinii Komisji umowa z przyszłym kontrahentem winna gwarantować zachowanie roli i zadań Ruchu”. Tu postawiłbym kropkę. Cóż przywracać?</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JuliuszBraun">Niejasna jest dla mnie ta bardzo skrótowa część dotycząca PAP. Co to znaczy: „Komisja prosi Pana Ministra o opinię na temat obecnej sytuacji w prywatyzowanej Polskiej Agencji Prasowej”? Czy chodzi o opinię na temat procedur? Czy chodzi o opinię na temat atmosfery, bo wiemy, że też nie jest całkiem dobra?</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#JuliuszBraun">Przy okazji tego pisma ograniczyłbym się tylko do Ruch. Natomiast jeśli mówić o PAP, to oddzielnie, szerzej i poważniej. To samo dotyczy radiofonii i telewizji publicznej, bo jest tu dosłownie pół zdania, ni stąd ni zowąd „i wnioski płynące z dotychczasowego nadzoru, jaki — w imieniu właściciela — sprawuje Pan Minister w spółkach telewizji i radiofonii publicznej”. O jakie wnioski chodzi? O telewizji i radiofonii publicznej mówimy mnóstwo i często, a tu nagle półzdaniowe wezwanie, przy okazji przedsiębiorstwa „Ruch”.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#JuliuszBraun">Nietrafne jest też sformułowanie „nadzór w imieniu właściciela”. Sytuacja Ministra Skarbu Państwa w przypadku publicznej radiofonii i telewizji jest inna, niż w przypadku PAP, gdzie są klasyczne funkcje właścicielskie. W przypadku radiofonii i telewizji to nie jest klasyczna funkcja właścicielska.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#JuliuszBraun">Byłbym za tym, żeby zrezygnować z tego ostatniego zdania, oraz za tym, by projekt dokumentu koncentrował się wokół spraw związanych z przedłużaniem się procedur prywatyzacji przedsiębiorstwa Ruch.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#JuliuszBraun">Przy okazji myślę, że warto by sięgnąć do dezyderatów Komisji poprzedniej kadencji, bo były one zupełnie niekontrowersyjne politycznie, natomiast wymieniały te sprawy, które przy prywatyzacji powinny być uwzględniane. Jeszcze do ministra Kaczmarka kierowaliśmy uwagi, co powinno być uwzględniane przy prywatyzacji przedsiębiorstwa Ruch. Myślę, że nadal jest to aktualne i warto by zapytać, jak było uwzględniane w dotychczasowych procedurach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Powiem tylko tyle, że w całej rozciągłości popieram wypowiedź pana posła Brauna. Traktuję go nie tylko jako człowieka, który w naszej Komisji w poprzedniej kadencji Sejmu upominał się o sprawy związane z prywatyzacją przedsiębiorstwa Ruch, ale również z przyjemnością słyszę tę wypowiedź z ust przedstawiciela koalicji rządzącej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanByra">Pan poseł Braun sugeruje, abyśmy wrócili do dyskusji z poprzedniej kadencji na temat prywatyzacji przedsiębiorstwa Ruch. Pragnę państwu przypomnieć, że wtedy nie chodziło o dezyderat, a o projekt uchwały Sejmu. Jak sobie przypominam, ten projekt miał sugerować ścieżkę prywatyzacji. Przypominam też sobie, że razem sprawiliśmy, iż ten projekt uchwały upadł. Nie jest to więc najlepszy przykład.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanMariaJackowski">Prosiłbym autorów omawianego projektu pisma, aby zechcieli zabrać głos w sprawie uwag, które zostały tu zgłoszone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekMarkiewicz">To ja zgłosiłem taką inicjatywę. Niestety, nie zdążyłem skonsultować tego z panią poseł Jakubowską.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MarekMarkiewicz">Mogę powiedzieć tak: zarówno zgadzam się jak i nie zgadzam się z panem posłem Braunem. Postulat napisania tego pisma pojawił się na posiedzeniu Komisji, gdzie na pytanie zadane przedstawicielom Ruchu : czy warto to przedsiębiorstwo prywatyzować, padły dwie odpowiedzi. Jedna odpowiedź była: warto; druga odpowiedź była: nie warto.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#MarekMarkiewicz">Zważywszy na to, że procedura prywatyzacji de facto nie rozpoczęła się, mimo wszystkich projektów uchwał sejmowych, to tokowi tej debaty odpowiada zapis o argumentach za prywatyzacją. Ja jestem za prywatyzacją i większość obecnych również. Jednak pytanie o tryb prywatyzacji było głównym wątkiem rozmowy tu, w Komisji. Czy ma być to sprzedaż w całości? Przypominam, że taki pojawił się postulat. Czy ma być zachowany udział Skarbu Państwa. Przypominam, pan minister skarbu państwa nie przedstawił nam żadnych materiałów, a wśród obecnych na posiedzeniu Komisji istniała zasadnicza różnica zdań na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#MarekMarkiewicz">Pan poseł Byra zakwestionował sformułowanie, mówiące o Polskiej Agencji Prasowej. Oczywiście, ona nie jest sprywatyzowana, natomiast jest prywatyzowana, bo proces trwającej komercjalizacji jest procesem prywatyzacji. Dlatego zostało to przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#MarekMarkiewicz">Oczywiście w tej dyskusji nie chodziło o żadne kluby Ruchu, tylko chodziło o formy promocji wydawnictw, których zanik prezentowali przedstawiciele - o ile pamiętam - Unii Wydawców, domagając się przywrócenia tej działalności, co było przyjęte z zadowoleniem przez prezesa Ruchu.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#MarekMarkiewicz">Jeżeli więc ten tekst wiąże się z przebiegiem posiedzenia sprzed czterech tygodni, to zarzuty pana posła nie odpowiadają temu, co działo się na tym posiedzeniu. W kategoriach zaś nader ogólnych są one bardzo słuszne, tylko że takie same, jak rok temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AleksandraJakubowska">Jeżeli chodzi o prywatyzację Polskiej Agencji Prasowej, to jest trochę inaczej, niż mówi pan poseł Markiewicz, ponieważ w ciągu dwóch lat od wejścia w życie ustawy ma rozpocząć się proces prywatyzacji, a przed tym Minister Finansów - o ile się nie mylę - lub Minister Skarbu Państwa, ma dokonać bardzo wnikliwej kontroli w tej spółce. Zasady prywatyzowania - o ile dobrze pamiętam ustawę - ma określić na swoim posiedzeniu Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#AleksandraJakubowska">Jednak ponieważ w lipcu minął już rok od wejścia w życie tej ustawy, czyli za rok, o tej samej porze, Polska Agencja Prasowa powinna być przygotowana do procesu prywatyzacji, może byśmy w osobnym piśmie poprosili ministra skarbu państwa o to, aby nas poinformował na jakim etapie są w ministerstwie prace, które określą warunki prywatyzacji tak, aby mogły być przedstawione Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#AleksandraJakubowska">Myślę, że prezesa Bogdańskiego nie ma o co pytać, ponieważ jeżeli prezes Ruchu twierdzi, że nic mu nie jest wiadomo o tym, jakie zamiary ma ministerstwo w stosunku do jego przedsiębiorstwa, to trudno zakładać, że prezes Bogdański będzie miał takie informacje. Zatem może bezpośrednio u źródła, czyli u ministra skarbu, zasięgniemy informacji, na jakim etapie są prace nad projektem prywatyzacyjnym Polskiej Agencji Prasowej i kiedy mógłby nam przedstawić jakieś bardziej konkretne założenia tego procesu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Nie bardzo mi w ogóle odpowiada taka epistolarna twórczość Komisji. Komisja ma ustawowe, czy regulaminowe formy zwracania się do przedstawicieli rządu: dezyderaty, opinie. Natomiast pismo, czy list do kogoś, może być zastąpiony punktem obrad. W dowolnym momencie możemy poprosić ministra o to, by zechciał się zjawić lub wysłał na obrady Komisji swojego przedstawiciela, który wyjaśni nam nasze wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Natomiast jeżeli chcemy wyłącznie zapoznać ministra z tokiem naszego rozumowania - co sugerował pan poseł Markiewicz, przypominając treść debaty - to można mu posłać po prostu protokół.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Mam propozycję następującą: ograniczyć projektowane pismo do kwestii Ruchu, poprosić pana posła Brauna, pana posła Markiewicza i panią poseł Jakubowską, by zechcieli przygotować opinię Komisji na temat powolnego tempa prywatyzacji. Nie wiem, czy ma być to opinia, czy dezyderat, to już do uznania. Natomiast dzisiaj nie kontynuujemy już tego tematu, bo nie ma nic gorszego, niż zbiorowe redagowanie tekstu, do którego jest mnóstwo zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeżeli nie uda nam się taka operacja, to proponuję wprowadzenie do porządku obrad jednego z najbliższych posiedzeń naszej Komisji dwóch punktów: informacji o stanie procesu prywatyzacji, o której złożenie zwrócimy do przedstawicieli Ministerstwa Skarbu i - przy okazji - informacji o procesie prywatyzacji Polskiej Agencji Prasowej.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Natomiast zróbmy pierwszy ruch, poprośmy te trzy osoby o to, żeby do następnego posiedzenia przygotowały nam opinię w sprawie trybu, tempa czy form prywatyzacji przedsiębiorstwa Ruch. Na następnym posiedzeniu wróćmy do tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MichałTomaszKamiński">Z nieopisaną radością konstatuję, że zgadzam się z panem posłem Urbańczykiem. Ja trochę spóźniłem się, za co przepraszam. Po zapoznaniu się z treścią uchwały uważam, że - w istocie - należałoby w jakiś sposób wyrazić nasze ubolewanie z powodu zlekceważenia Komisji przez pana ministra i reprezentantów resortu skarbu państwa, bo uważam, że jest to fakt godny ubolewania, że w ten sposób Komisja Kultury i Środków Przekazu, czy w ogóle Sejm Rzeczypospolitej jest traktowany.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MichałTomaszKamiński">Mam tylko jedną uwagę merytoryczną. Choć - jak mówię - zgadzam się z posłem Urbańczykiem, że nie powinniśmy promować jakiejś specjalnej produkcji listów na posiedzeniach Komisji, to jednak - jak mniemam - ten tekst projektu uchwały odzwierciedla pewien zespół poglądów na temat prywatyzacji Ruchu, z którymi ja zgadzam się mniej lub bardziej.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#MichałTomaszKamiński">Brakuje mi tylko jednej konstatacji. Biorąc pod uwagę zamierzenia dotyczące prywatyzacji Ruchu powinniśmy zwrócić również uwagę na to, że ten, zajmujący prawie monopolistyczną, jeśli nie monopolistyczną, pozycję na rynku dystrybucji mediów kolporter, jakim jest właśnie Ruch, ma również istotne znaczenie dla naszego interesu narodowego. Kontroluje bardzo poważny zakres rynku mediów w Polsce. Oddanie tej działalności w nieodpowiednie ręce może spowodować niedopuszczalną ingerencję kapitału obcego w nasz rynek środków masowego przekazu - akurat tutaj mam na myśli media drukowane - które i tak w znacznym stopniu w polskich rękach nie znajdują się.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#MichałTomaszKamiński">Wydaje mi się, że na ten aspekt sprawy powinniśmy zwrócić uwagę w naszych pracach. Nie wiem, może ktoś mówił na ten temat, naprawdę ze wstydem przyznaję, ze się spóźniłem, za co jeszcze raz przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#MichałTomaszKamiński">Powinniśmy zwrócić uwagę na to, że Ruch - czy to z przyczyn politycznych, czy też z innych powodów - może w znaczący sposób modelować sztucznie rynek prasy w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#MichałTomaszKamiński">Wydaje mi się, że każdy z nas - niezależnie od tego, jakie ma poglądy polityczne - powinien obawiać się takiego modelowania.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#MichałTomaszKamiński">Czy będzie to modelowanie w stronę pozbawiania nas prasy bardziej poważnej, a promowania tylko i wyłącznie pewnych wydawnictw o — mówiąc ogólnie — niskim poziomie intelektualnym, czy też będzie to działalność polegająca na „wycinaniu” z kolportażu środków przekazu związanych z jedną opcją ideową, a promowaniem innych, to niezależnie od tego, jakie opcje prezentujemy, powinniśmy w procesie prywatyzacji Ruchu zapewnić również pewien pluralizm i dostęp do tego monopolisty w zakresie kolportażu wszystkim środkom masowego przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekMarkiewicz">Zatoczyliśmy szerokie koło, bo już mamy konkluzję.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#MarekMarkiewicz">Po tym, co powiedział pan poseł Urbańczyk trzeba przypomnieć, że odbyliśmy już posiedzenie, na którym obecni byli przedstawiciele Zarządu Ruch, prezentując nam stan niewiedzy na temat kierunków prywatyzacji. Byli obecni również przedstawiciele Unii Wydawców, kolportera (nie pamiętam nazwy), natomiast nie stawił się, ani nie nadesłał żadnych materiałów pan minister skarbu.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#MarekMarkiewicz">Cała inicjatywa, którą ośmieliłem się wtedy podjąć, żeby zadać Ministrowi Skarbu Państwa pytania, które zrodziły się z tej rozmowy, zakończyła się nałożeniem na mnie obowiązku napisania tego listu.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#MarekMarkiewicz">W istocie rzeczy - obok tego tekstu, który może być, a może nie być - postulat jest taki, jaki był trzy tygodnie temu: minister skarbu państwa ma się stawić, albo wysłać swojego przedstawiciela i powiedzieć, na jakim etapie jest prywatyzacja i jakie inne, niż standardowe metody prywatyzacji, zachowujące kulturotwórczy charakter Ruchu ma zamiar zastosować, czego domagali się zarówno przedstawiciele Ruchu, Unii Wydawców, jak i innych stowarzyszeń.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#MarekMarkiewicz">W związku z tym, czy w postaci pytania telefonicznego, czy w postaci trzech pytań adresowanych do ministra, sprawa wraca.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#MarekMarkiewicz">Podkreślam, że to nigdy nie miało mieć postaci uchwały, dezyderatu, czy postulatu. Miał to być wykaz pytań do ministra, które pojawiły się po tamtym spotkaniu. W tym sensie opracowanie opinii jest o tyle trudne, że my nie wiemy, wokół czego ją opracować, jako że stanowiska ministra nie poznaliśmy przez ten cały czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejUrbańczyk">W świetle tego, co usłyszeliśmy, chciałbym zmodyfikować swoją propozycję. Rzeczywiście tworzenie w tej chwili pisemnego dokumentu w sprawie, którą telefonicznie może ministrowi przedstawić przewodniczący naszej Komisji, łącznie z wyrazami ubolewania, że nie zechciał nikt zjawić się, byłoby niesłuszne. Proponuję więc postąpić inaczej.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję wprowadzić do porządku obrad następnego posiedzenia punkt: prywatyzacja Ruchu; referuje przedstawiciel ministra skarbu państwa. Należy zrobić wszystko, żeby taki punkt porządku obrad został zrealizowany. Wtedy spełnimy wszystkie oczekiwania, które pojawiły się podczas poprzedniej debaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#TomaszWełnicki">Nic nie stoi na przeszkodzie, aby obok wprowadzenia punktu porządku obrad posiedzenia Komisji, przekazać panu ministrowi dezyderat, czy opinię Komisji. Jednak dokument pisany ma większą moc oddziaływania, niż interpelacja ustna, zgłoszona przez telefon.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#TomaszWełnicki">Jakaś praca została wykonana, zostaliśmy zlekceważeni podczas poprzedniego posiedzenia, na którym obradowaliśmy na temat prywatyzacji Ruchu. Myślę, że to powinno znaleźć jakiś wyraz w formie pisemnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ZdzisławPodkański">Uważam, że autor tego projektu bardzo zręcznie ujął sentencję. Nie widzę żadnych powodów merytorycznych czy też innych, żeby nie zgodzić się z prośbą, która w konkluzji brzmi: „Komisja Kultury i Środków Przekazu prosi Pana Ministra o przedstawienie swych zamierzeń oraz wskazanie, czy w działaniach wynikających z reprezentacji Skarbu Państwa wobec przedsiębiorstw i spółek działających na polu kultury uwzględniana jest ich specyfika i zadania promocji kultury, które nie powinny być zdominowane wyłącznie przez kryteria ekonomiczne”. Przecież z takimi stwierdzeniami nie możemy się nie zgodzić, jeżeli pracujemy w Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#ZdzisławPodkański">Myślę, że skierowanie tego typu zapytania w sytuacji, kiedy pan minister z jakichś tam, mam nadzieję, uzasadnionych powodów, nie uczestniczy w Komisji, nikomu nie uwłacza, a prowadzi nas do wyjaśnienia sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym poprzeć propozycję, żeby jeszcze raz wprowadzić do porządku obrad tę sprawę, jako punkt: informacja o aktualnym stanie prywatyzacji Ruchu. Może od razu - tak jak proponował pan poseł Urbańczyk - jako punkt 2, korzystając z obecności tego samego ministra - informacja o stanie przygotowań do prywatyzacji Polskiej Agencji Prasowej.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JuliuszBraun">Myślę, że najprościej byłoby, gdyby - nie wyprzedzając posiedzenia dezyderatem, bo to rzeczywiście byłoby zaburzenie kolejności - pan przewodniczący, pisząc normalne, rutynowe zaproszenie do ministra, użył argumentów, które są tutaj przytaczane.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#JuliuszBraun">Pominąłbym sprawę telewizji, żeby nie zaczynać innego, wielkiego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AleksandraJakubowska">Ja tylko dla ścisłości chciałam przypomnieć, że nasze ówczesne posiedzenie nie było poświęcone prywatyzacji Ruchu. Prywatyzacja Ruchu była jednym z elementów, który wyłonił się w czasie dyskusji. To było posiedzenie poświęcone sytuacji na rynku kolporterskim w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#AleksandraJakubowska">Nawet nie wiem, czy przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa był zaproszony na to posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanMariaJackowski">Był, pani poseł, jak najbardziej.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanMariaJackowski">Przychylam się do propozycji zredagowanej przez grupę posłów. W takim razie konstatuję, że wysyłamy zaproszenie. Zrobimy odrębne posiedzenie poświęcone temu tematowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JuliuszBraun">W punkcie porządku obrad „sprawy różne” chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JuliuszBraun">Dzisiaj odbywała się debata w sprawie systemu edukacji. Zapytałem pana ministra Handke na temat szkół artystycznych. Nie pytałem o sprawę podległości i nadzory, tylko o kwestie rozwiązań modelowych, ponieważ przy wprowadzeniu gimnazjum i trzyletniego liceum brak jest informacji, co dzieje się ze szkołami artystycznymi, których do trzech lat z natury rzeczy skrócić nie można.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JuliuszBraun">Pan minister Handke odpowiedział mi: pan poseł Braun martwi się o szkolnictwo artystyczne, niech pan się nie martwi, wszystko będzie dobrze. I w gruncie rzeczy odpowiedź ograniczyła się do tego. Wobec tego chciałbym zaproponować do porządku obrad Komisji wprowadzenie tematu: Przyszłe, modelowe rozwiązania dotyczące szkolnictwa artystycznego. Trzeba by zarówno ministra edukacji jak i ministra kultury poprosić o informacje, jak to ma wyglądać? Czy to mają być profilowane gimnazja? Jednak w tym przypadku gimnazja muszą już mieć tego samego organizatora, co licea.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#JuliuszBraun">Pojawia się mnóstwo szczegółowych pytań, które wynikają z reformy oświaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanMariaJackowski">Jak najbardziej, trzeba będzie po wakacjach zorganizować dyskusję na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JanMariaJackowski">Jeszcze w sprawie organizacyjnej. Państwo otrzymali druk w sprawie wynagrodzeń środowiska twórczego. Za chwilę na ten temat powie pani poseł Jakubowska.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#JanMariaJackowski">Powracamy do naszej dyskusji i wypowiedzi w kolejności zgłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#DanutaWaniek">Wszyscy wiemy, że w ramach przygotowań do obchodów roku 2000 w Europie, Kraków jest miejscem szczególnie naznaczonym na mapie kulturalnej naszego kraju i korzystającym z rozlicznych środków, służącym przygotowaniu się Krakowa do przełomu wieków.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#DanutaWaniek">Chciałabym zaproponować - myśmy jeszcze w tej kadencji tego nie robili, a jest to w zwyczaju Komisji Kultury - abyśmy zaplanowali pobyt w Krakowie, w celu zdobycia informacji i zorientowania się na miejscu, jak sprawy wyglądają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanMariaJackowski">Od razu odpowiem pani poseł, że już w tej sprawie trwają rozmowy, ponieważ w gronie Prezydium przewidywaliśmy takie posiedzenie. Działał również w tej sprawie pan poseł Urbańczyk. Planujemy na jesieni wyjazdowe posiedzenie do Krakowa.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JanMariaJackowski">Prosiłbym o zabranie głosu panią poseł Jakubowską, w sprawie emerytur i rent dla środowisk twórczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AleksandraJakubowska">Przygotowałam projekt pisma, ponieważ sprawa jest skomplikowana. Po pierwszym liście, który wpłynął do nas z ZASP, w sprawie wcześniejszych emerytur dla pracowników teatrów muzycznych - a jest to grupa około 5 tys. osób w całej Polsce, śpiewaczek i tancerek, śpiewaków i tancerzy - napłynęły dalsze pisma, w których są szczegółowe uwagi do całego pakietu ustaw, które mają zreformować ubezpieczenia społeczne.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#AleksandraJakubowska">Powstaje dylemat, czy tylko tak, jak to teraz zrobiłam, przesyłamy te sprawy do Komisji Nadzwyczajnej, powołanej w tej sprawie, z prośbą, aby wnikliwie rozpatrzyła uwagi i propozycje, zawarte w tych trzech pismach, czy też zdecydujemy się na to, że sami się nad tym pochylimy, ale to jest straszna praca. Musielibyśmy zaprosić tu przedstawicieli wszystkich zainteresowanych związków, odbyć dyskusję długą i burzliwą. Jest wiele postulatów - powiedziałabym - bardzo kontrowersyjnych.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#AleksandraJakubowska">Może więc niech Nadzwyczajna Komisja sama się z tym upora, bo np. jeżeli artyści postulują, aby utrzymać zapis mówiący o wcześniejszych emeryturach dla śpiewaków (45 lat w przypadku kobiet i 50 lat w przypadku mężczyzn) i dla tancerzy (40 i 45 lat), to można zadać pytanie: dlaczego nie wcześniejsze emerytury dla pilotów, wojskowych, maszynistów, kierowców, dziennikarzy?</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#AleksandraJakubowska">Wobec ogromu pracy jaka nas czeka, bo jak państwo wiedzą, wpłynął obszerny projekt nowelizacji ustawy Prawo prasowe, może zostawmy problem emerytur Komisji Nadzwyczajnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#ZdzisławPodkański">Trudno nie zgodzić się z taką propozycją, ale też niełatwo jest ją przyjąć, zwłaszcza że w wielu środowiskach sytuacja wygląda tak, że np. część twórców zawiesiła opłacanie składek emerytalnych dlatego, że nie stać ich na to.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#ZdzisławPodkański">Co ludziom powiemy jutro, kiedy pozostaną oni bez jakichkolwiek środków do życia?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#ZdzisławPodkański">Prawdą jest, że są zawody trudne, ale są zawody, które wymagają szczególnego uzdolnienia i powodują także szczególne dolegliwości, a nawet uszczerbek trwały zdrowia i kalectwo na starość.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#ZdzisławPodkański">Tutaj gotów jestem stawać w obronie tych - już nie będę wymieniać których, żeby nikogo nie dotknąć - profesji, ale muszę obiektywnie stwierdzić, że jak sam nie znoszę nadmiernych przywilejów, tak co do niektórych roszczeń wiem, że są one w pełni uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#ZdzisławPodkański">Dlatego proponowałbym dwie drogi. Po pierwsze, żeby tego nie przetrzymywać, bo jest to proces złożony. Po drugie, gdyby ktoś z państwa chciał się tym zająć - ja na ile moja wiedza wystarczy będę pomagać. Myślę, że jest to żywotny interes kierownictwa resortu. Kierownictwo resortu powinno nam przygotować stanowisko w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#ZdzisławPodkański">Całkowicie nie odchodziłbym od tego tematu, pozostawiłbym sobie pełną kontrolę, poprzez pewien wpływ na pracę Komisji Nadzwyczajnej, jak również poprzez poproszenie kierownictwa resortu o pilne śledzenie, przygotowanie, opracowanie stanowiska na potrzeby Komisji. A przecież takie stanowisko możemy rozpatrzeć w ciągu pół godziny, jeżeli będzie ono dopracowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanMariaJackowski">Jawiłoby mi się takie rozwiązanie sprawy, aby rzeczywiście zwrócić się do ministra kultury o stanowisko resortu i delegować przedstawiciela naszej Komisji na posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej. Miałbym propozycję, żeby pan poseł Podkański był w Komisji Nadzwyczajnej naszym reprezentantem, jeśli pan poseł wyrazi zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#ZdzisławPodkański">Jak państwo widzą, nie wymiguję się od pracy, ale wolałbym jeszcze przez jakiś czas - z racji jeszcze niedawno popełnionych grzechów - być tą osobą, która jest o każdej porze do dyspozycji, ale osobiście nie uczestniczy w pewnych rozwiązaniach, bo - uważam - nie jest to nikomu potrzebne. Dotrzymuję słowa, jeżeli ktoś się tego podejmie i z czymkolwiek będzie miał kłopoty, to zawsze pomogę, a nawet - jak trzeba będzie - przygotuję opracowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym zwrócić uwagę, że chodzi tu o projekt rządowy. Trudno więc, żeby minister kultury miał inne stanowisko niż rząd. Trudno w ogóle zwracać się do ministra o stanowisko wobec projektu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JuliuszBraun">Chodzi tu o jeden z elementów reformy, który wiąże emeryturę ze składką. Jeśliby więc osoby przechodzące wcześniej na emeryturę płaciły wyższą składkę, to mieści się to w logice systemu. Ja się jednak obawiam, że wcześniejszą emeryturę należy przyznać ze względów społecznych bo takie są oczekiwania. A kto będzie za to płacił? To już chyba interesować ma kogo innego, nie zainteresowanych.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#JuliuszBraun">Rozumiem, że śpiewacy i tancerze, to szczególne zawody, ale tych zawodów szczególnych jest mnóstwo. Każdy ma istotne argumenty. Myślę, że przekazanie tych spraw Komisji Nadzwyczajnej byłoby słuszne. Po to jest ta Komisja, by rozważyć wszystkie sprawy związane z ubezpieczeniem społecznym. Jak Komisja Nadzwyczajna będzie potrzebowała opinii zainteresowanych środowisk lub naszej Komisji, to się do nas zwróci. Nie wysuwałbym się przed szereg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanByra">Dziękuję bardzo, pan poseł Braun wyczerpał moją propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MarekMarkiewicz">Na tym zapewne polega sprawa, ze te środowiska mniej martwią się o przyszłość, bo system jest dosyć klarowny. Natomiast dramatem jest to, co dotyczy tancerzy, którzy np. mają osiemdziesiąt lat, a którzy przez cały okres Polski Ludowej płacili składki, które absolutnie zlikwidowano.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#MarekMarkiewicz">Na tym polega wielkie oszustwo, jakie dokonało się 5 czy 6 lat temu, kiedy szczególne uprawnienia, wypracowane przez te grupy osób, zostały zlekceważone.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#MarekMarkiewicz">Teraz - z punktu widzenia rządu, który wnosi projekt, ta zaszłość jest - oczywiście - do pominięcia. Dobrze byłoby w wystąpieniu do Komisji Nadzwyczajnej, gdzie rząd jest zapewne reprezentowany w tej części przez kogoś z resortu kultury, zwrócić uwagę na te zaszłości, na które powołują się artyści, a które - z całą pewnością - w projekcie rządowym nie są opracowane, bo on wychodzi w przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#MarekMarkiewicz">Rozliczenie tego, co dotyczy może niewielkiej grupy osób, jest rzeczą bardzo ważną. Powinien być to istotny z naszej strony sygnał dla Komisji Nadzwyczajnej.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#MarekMarkiewicz">Proponowałbym tego, kto reprezentuje rząd w Komisji Nadzwyczajnej w części pracowników teatrów muzycznych, poinformować o problemie, bądź zaprosić na posiedzenie naszej Komisji, aby przekazać mu to, co wiemy.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#MarekMarkiewicz">Jest to - oczywiście - projekt rządowy, który nie może jednak uciekać od przeszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanMariaJackowski">Chciałbym podnieść jeszcze jedną sprawę. Zwracam się do pana posła Brauna. Już doświadczaliśmy tego, ze stanowisko rządu nie zawsze jest stanowiskiem przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JanMariaJackowski">Zmodyfikowałbym tę propozycję w ten sposób, że jednak poszłoby pismo. O ile orientuję, się pan poseł Nikolski jest również w Komisji Nadzwyczajnej. Komisja mogłaby upoważnić pana posła do pilotowania tych spraw i to byłoby najprostsze pod względem procedury.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#JanMariaJackowski">Napiszę pismo do Ministra Kultury i Sztuki w tej sprawie. Chciałbym skonsultować jego treść z panem posłem Podkańskim i panem posłem Markiewiczem. Takie przyjmijmy rozwiązanie, a z kolei pani poseł Jakubowska poinformowałaby zainteresowane środowiska.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#JanMariaJackowski">Czy w punkcie - sprawy bieżące - są jeszcze jakieś zgłoszenia? Nie ma. Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>