text_structure.xml
115 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszMazowiecki">Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Wiedzą państwo, że na dzisiejszym i jutrzejszym posiedzeniu Komisji będziemy realizować dwa punkty porządku obrad. Trudno będzie całkowicie oddzielić od siebie dyskusję nad tymi punktami. W zasadzie przewiduję, że w dniu dzisiejszym skupilibyśmy się na działalności Euroregionu Karpackiego. Na jutrzejszym posiedzeniu zajmiemy się perspektywami współpracy transgranicznej w warunkach przyszłego członkostwa Polski w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszMazowiecki">W dniu dzisiejszym omawiać będziemy temat, który został wpisany do planu pracy Komisji. Zapoznamy się z działalnością Euroregionu Karpackiego. Zastanowimy się nad tym, jak wyglądają warunki graniczne w realizacji zobowiązań, które Polska będzie musiała podjąć, a także deklaracji rządu i parlamentu, że granica nie będzie zamknięta. Granica ma służyć temu, żeby współpraca z krajami sąsiedzkimi układała się jak najlepiej. W rozmowach z przedstawicielami Słowacji, Ukrainy i Litwy zawsze podkreślamy, że granica nie zostanie zamknięta. Zastanowimy się, w jaki sposób powinniśmy wypełnić te zobowiązania, żeby wymiana i współpraca nie ucierpiała na tym, lecz żeby się rozwinęła.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszMazowiecki">Na te pytania Komisja będzie musiała odpowiedzieć na tym posiedzeniu. Mówimy o tym, że chcemy rozszerzać współpracę transgraniczną. Bardzo istotnym czynnikiem rozszerzającym tę współpracę jest właśnie działalność Euroregionu Karpackiego. Zapoznanie się z tą działalnością jest bardzo ważne. Pamiętamy dyskusje, jakie toczyły się wokół euroregionów. Zapoznanie się z tą działalnością pozwoli nam na wyrobienie sobie zdania o rzeczywistej pracy Euroregionu Karpackiego. Pozwoli rozwiać niektóre obawy, a także zastanowić się, w jaki sposób Komisja może pomóc rozwojowi współpracy.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszMazowiecki">Stoi przed nami wielkie zadanie przygotowania się do tego, żeby nasza współpraca z krajami sąsiedzkimi nadal się rozwijała. Dotyczy to krajów, które stosunkowo szybko wejdą do Unii Europejskiej o tych, które zrobią to później, a także tych, które nigdy nie wejdą do Unii. Polska, wstępując do Unii Europejskiej, jeśli taką decyzję podejmie społeczeństwo, może mieć ambicję, żeby być aktywnym i twórczym czynnikiem tworzenia polityki wschodniej Unii Europejskiej. Będzie to miało duży wpływ na rozwój współpracy transgranicznej we wschodnich regionach przygranicznych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszMazowiecki">Proces integracji z Unią Europejską nie może przebiegać w taki sposób, że integracja będzie się rozwijać w województwach zachodnich Polski, a województwa wschodnie będą czekać aż ten proces się zakończy. Ten proces powinien być prowadzony równolegle w całej Polsce. Wyrównanie różnic jest wielkim zadaniem procesu integracyjnego. Realizowane przez Komisję tematy będą miały bardzo istotne znaczenie dla wypracowania wniosków, które Komisja może przedstawić rządowi. Dzięki tym wnioskom rozwój będzie prowadzony w sposób równoległy, a nierówności w rozwoju województw zachodnich i wschodnich będą wyrównywane w szybszym tempie. Tak widzę sens naszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszMazowiecki">Naszych gości z Ukrainy i Słowacji oraz z województwa podkarpackiego zachęcam do wzięcia udziału w dyskusji. Na pewno wszystkim chętnym udzielę głosu tak samo jak posłom. Proszę o zabranie głosu wicewojewodę podkarpackiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WiesławRóżycki">Witam wszystkich państwa na gościnnej ziemi podkarpackiej. Jest mi bardzo miło, że Komisja Integracji Europejskiej postanowiła odwiedzić Podkarpacie i na miejscu zapoznać się z jego problemami, a także z szansami rozwojowymi, które wynikają z istnienia mocnych stron w tym regionie. Do mocnych stron mogę zaliczyć korzystne położenie na kierunku wschód-zachód w bezpośrednim sąsiedztwie Ukrainy i Słowacji. W przyszłości będzie to region graniczny Unii Europejskiej. Mocną stroną jest także układ infrastruktury technicznej, w tym komunikacyjnej, sieci gazowych i energetycznych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WiesławRóżycki">Należy do nich zaliczyć także potencjał przemysłowy, który w znacznej części podatny jest na rekonstrukcję w warunkach otwarcia i konkurencji, potencjał intelektualny i kadrowy, funkcjonowanie specjalnych stref ekonomicznych, czystą ekologicznie przestrzeń, wzbogaconą urozmaiconym krajobrazem, zabytkami materialnymi i zasobami surowcowymi.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WiesławRóżycki">Perspektywy rozwoju województwa podkarpackiego są w dużej mierze związane z rozwojem współpracy transgranicznej, co w oczywisty sposób wynika z naszego położenia geograficznego. Daje to szansę na rozwiązywanie problemów przekraczających możliwości jednego państwa. Może to dotyczyć np. problemów ekologicznych lub komunikacyjnych. Współpraca powinna służyć ożywieniu gospodarczemu regionów przygranicznych, rozwojowi wymiany kulturalnej, która jest nośnikiem wzrostu kulturowego, wzajemnemu poznaniu będącemu sposobem na łagodzenie lub likwidowanie konfliktów i znoszenie negatywnych stereotypów. W ten sposób tworzony będzie pozytywny wizerunek naszego państwa wobec naszych najbliższych sąsiadów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WiesławRóżycki">W tym obszarze działania można korzystać m.in. z programów pomocowych Unii Europejskiej, skierowanych do obszarów przygranicznych, chociaż do tej pory głównymi ich beneficjentami są zachodnie regiony Polski. Mam nadzieję, że w miarę upływu czasu i zbliżania się Polski do pełnego członkostwa w Unii Europejskiej nastąpi przesunięcie tych programów na wschód kraju, gdzie będzie przyszła granica Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WiesławRóżycki">Obecnie województwo podkarpackie wraz z województwem warmińsko-mazurskim i śląskim zostaje objęte specjalnym programem przygotowawczym do funduszy strukturalnych i otrzyma pomoc w wysokości ok. 240 tys. ecu. Środki te będą przeznaczone głównie na pomoc ekspercką przy opracowywaniu i realizacji zintegrowanego programu operacyjnego rozwoju naszego regionu. Prawidłowe opracowanie tych dokumentów jest niezwykle istotne dla skutecznej absorpcji środków przedakcesyjnych z programów PHARE, SAPARD oraz ISPRA. Bardzo zależy nam na tym, żeby te fundusze wzmocniły budżet województwa podkarpackiego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WiesławRóżycki">W tym kontekście dzisiejsze spotkanie jest niezwykle istotne dla rozwoju całego regionu. Myślę, że bezpośredni kontakt z tym obszarem i jego problemami, np. z tematyką rozbudowy i modernizacji przejść granicznych, pozwoli państwu na wypracowanie stosownych opinii, a w perspektywie przyczyni się do rozwoju Podkarpacia. Chcę podziękować Komisji i panu przewodniczącemu za przyjęcie naszego zaproszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Chcę podkreślić, że samorządy są siłą, która powinna wspomagać rozwój regionu i euroregionu. Na to liczymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanSołek">Chcę podziękować za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji, dzięki czemu mam okazję podzielić się z państwem uwagami na temat przygranicznego położenia województwa podkarpackiego, jako ważnego elementu rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanSołek">Województwo podkarpackie powstało w wyniku wielkiej reformy państwa polskiego. Po raz pierwszy w historii zostały wybrane samorządowe władze województw. Sejmiki są ciałami politycznymi i sprawują władzę w województwie, którego najważniejszym zadaniem jest działanie na rzecz rozwoju, czyli prowadzenie polityki regionalnej.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanSołek">Nowe województwo, jako region, stanowi pewną całość przestrzenną i gospodarczą, która docelowo powinna być samowystarczalna ekonomicznie. Region przy ustabilizowanym ustawowo określonym systemie finansowania powinien rozwijać się gospodarczo w takim tempie, żeby zaspokajać podstawowe potrzeby swoich mieszkańców. Pierwszym zadaniem, które stoi przed samorządami wojewódzkimi, jest identyfikacja potrzeb, aspiracji i możliwości rozwojowych regionów. Z zasady pomocniczości wynika, że na poziomie samorządów lokalnych podstawowym zadaniem władz publicznych w gminie i powiecie jest zaspokajanie bieżących potrzeb mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanSołek">Zasadniczym zadaniem władz regionalnych jest stworzenie warunków rozwoju. Powinny one inwestować w rozwój w taki sposób, żeby potrzeby lokalne mogły być zaspokajane. Zadania samorządu wojewódzkiego znacznie odbiegają od tego, czym zajmuje się powiat i gmina. Województwo tylko w niewielkim stopniu zajmuje się zaspokajaniem bieżących potrzeb mieszkańców poprzez prowadzenie i administrowanie instytucjami o zasięgu regionalnym.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JanSołek">Główna koncepcja działań w województwie powinna być ukierunkowana na zdobywanie wiedzy o regionie, jego integrację, pozyskiwanie partnerów do wspólnych przedsięwzięć i poszukiwanie szans rozwojowych. Przygraniczne położenie województwa podkarpackiego stwarza szanse rozwoju regionalnego. Zastanawiając się nad tymi szansami, trzeba uwzględnić uwarunkowania geopolityczne województwa. Przede wszystkim trzeba wskazać na zewnętrzną granicę NATO, a w przyszłości także Unii Europejskiej. Ta granica pokrywa się z zewnętrzną granicą naszego województwa.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JanSołek">Region podkarpacki będzie włączony w transeuropejskie układy infrastrukturalne i komunikacyjne. Przez nasz region przebiegać będzie autostrada A-4 łącząca zachodnią granicę ze wschodnią - Zgorzelec z Korczową. Przez nasze województwo przebiegać będzie także trasa bałtycka z północy na południe. Należy wskazać, że przynależność województwa podkarpackiego do Euroregionu Karpackiego, daje możliwości rozwoju regionalnego m.in. poprzez maksymalną absorpcję środków pomocowych.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JanSołek">Sejmik samorządowy województwa jest odpowiedzialny za wypracowanie strategii rozwoju województwa. Polityka rozwoju regionalnego jest realizowana przez zarząd we współpracy z jednostkami lokalnego samorządu terytorialnego z obszaru województwa, a także z samorządami gospodarczymi i zawodowymi, z administracją rządową, a zwłaszcza z wojewodą, z innymi województwami, z organizacjami pozarządowymi, szkołami wyższymi i jednostkami naukowo-badawczymi, organizacjami międzynarodowymi i regionami innych państw. Powiem państwu, co składa się na politykę rozwoju województwa. Trzeba wskazać na następujące czynniki: kreowanie rynku pracy, utrzymywanie i rozbudowa infrastruktury społecznej i technicznej o znaczeniu wojewódzkim, pozyskiwanie i łączenie prywatnych i publicznych środków finansowych, w celu realizacji zadań z zakresu użyteczności publicznej, wspieranie i prowadzenie działań na rzecz podnoszenia poziomu wykształcenia obywateli, racjonalne korzystanie z zasobów przyrody oraz kształtowanie środowiska naturalnego, zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju, a także wspieranie rozwoju nauki i współpracy między sferą nauki i gospodarki, popieranie postępu technologicznego oraz innowacji.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JanSołek">W pracach nad strategią rozwoju naszego województwa niezbędne jest wpisanie do niej strategii rozwoju Euroregionu Karpackiego. Umożliwi to maksymalne wykorzystanie przygranicznego województwa w rozwoju Podkarpacia. Można wskazać na cztery kluczowe wyznaczniki polityki rozwoju regionalnego województwa podkarpackiego. Pierwszym jest przynależność województwa do grupy obszarów słabiej rozwiniętych. Po drugie, w województwie dominuje ludność wiejska, a ziemia jest użytkowana dla potrzeb rolnictwa. Następnymi czynnikami są walory turystyczne środowiska przyrodniczego i przestrzeni historycznej województwa, a także geopolityczne położenie województwa, związane z przesunięciem na wschód granic NATO i przyszłej Unii Europejskiej. Można wskazać następujące priorytety polityki rozwoju regionalnego Podkarpacia: podniesienie atrakcyjności inwestycyjnej i turystycznej województwa, restrukturyzacja i modernizacja sektora rolnego zapewniająca wzrost dochodowości i konkurencyjności indywidualnych gospodarstw rolnych, rozwój współpracy międzyregionalnej, zwłaszcza z województwami wschodniej i południowej Polski oraz promowanie współpracy transgranicznej, otwierającej rynki wschodnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję za merytoryczne przemówienia, które wprowadzają nas w tematykę dzisiejszego posiedzenia. Teraz zabierze głos przedstawiciel Euroregionu Karpackiego, który wprowadzi nas w sprawy dotyczące tego Euroregionu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PiotrHeliński">W imieniu władz Euroregionu Karpackiego, chciałbym państwa serdecznie powitać. Jest to bardzo ważne wydarzenie w historii Euroregionu. Nasze przygody z parlamentem zaczęły się może nie najlepiej. Sądzę, że dalej będzie lepiej.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PiotrHeliński">Być może państwo wiedzą, że Euroregion Karpacki jest jednym z najstarszych polskich euroregionów. Powstał w 1993 r., a więc ma za sobą 6 lat działalności. Dokumentem powołującym Euroregion Karpacki do życia było porozumienie podpisane przez przedstawicieli władz regionalnych przygranicznych regionów czterech krajów - Polski, Słowacji, Ukrainy i Węgier. Na uroczystości podpisania porozumienia o utworzeniu Euroregionu Karpackiego ministrowie spraw zagranicznych Polski, Węgier i Ukrainy podpisali specjalną deklarację, w której wyrazili poparcie rządów dla tej inicjatywy, jako odpowiadającej potrzebom regionów i stanowiącej ważne uzupełnienie polityki zagranicznej, prowadzonej na szczeblu międzyrządowym.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PiotrHeliński">Euroregion Karpacki był pierwszym euroregionem w Europie, który skupiał regiony z państw, z których żadne nie było członkiem Unii Europejskiej. Był to drugi euroregion w Polsce po Euroregionie Nysa. Być może jest to jedno z możliwych wytłumaczeń burzliwej debaty parlamentarnej, która miała miejsce w polskim Sejmie w lutym i marcu 1993 r. na temat utworzenia Euroregionu Karpackiego.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PiotrHeliński">Od tego czasu wiele się zmieniło. Dla tego typu struktur w Polsce przyjęta została nazwa „euroregion”, choć w Europie występują one również pod innymi nazwami. Mogą państwo zobaczyć na mapie, że taka forma zorganizowanej współpracy transgranicznej przyjęła się i została zaakceptowana. Utworzenie kolejnych euroregionów odbywało się już bez napięć, gorących dyskusji i pytań o zagrożenie suwerenności. W chwili obecnej prawie na całej granicy Polski znajdują się obszary objęte różnymi formami współpracy transgranicznej, z których najpopularniejszą są euroregiony. Na mapie nie zostały uwzględnione struktury, które są w trakcie tworzenia. Myślę przede wszystkim o Euroregionie Beskidy, który mieści się na granicy polsko-słowackiej, na obszarze byłego woj. bielskiego.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PiotrHeliński">Wiele zmieniło się w ciągu ostatnich 6 lat. Opadły emocje wokół euroregionów. Najbardziej zainteresowani tego typu współpracą, a więc osoby reprezentujące regiony przygraniczne dostrzegły, że jest to bardzo pożyteczny instrument. W lutym 1993 r., gdy powstawał Euroregion Karpacki, obejmował znacznie mniejszy obszar niż w chwili obecnej. Po stronie polskiej były to wówczas tylko dwa województwa, jeden okręg zakarpacki Ukrainy, cztery okręgi węgierskie i sześć powiatów słowackich. W ciągu 6 lat nastąpiły dosyć poważne zmiany terytorialne, które polegały na przystępowaniu do Euroregionu Karpackiego nowych członków. Obecnie obszar Euregionu jest ponad dwa razy większy niż na początku.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PiotrHeliński">Najważniejszą zmianą było dołączenie się do współpracy nowego państwa - Rumunii. Dwa lata temu pięć okręgów rumuńskich wyraziło wolę przystąpienia do współpracy w ramach Euroregionu Karpackiego. Także inne części narodowe Euroregionu rozbudowywały się terytorialnie. Dotyczyło to również strony polskiej. Do 31 grudnia 1998 r., czyli do momentu wejścia w życie reformy administracyjnej kraju, w skład Euroregionu wchodziły ze strony polskiej województwa: krośnieńskie, przemyskie, rzeszowskie i tarnowskie.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#PiotrHeliński">Na pewno zwiększenie obszaru Euroregionu może świadczyć o zapotrzebowaniu regionów przygranicznych na struktury, które mogłyby im pomóc w koordynacji i organizacji współpracy transgranicznej. Regiony widzą w tym swoją szansę i interes. W chwili obecnej obszar Euroregionu Karpackiego wzrósł do ponad 140 km2. Jest to jeden z większych euroregionów w Europie. Na obszarze Euroregionu Karpackiego zamieszkuje ponad 14 mln osób.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#PiotrHeliński">W skład Euroregionu wchodzi 16 regionów członkowskich. Trudno jednak porównać nowe polskie województwo, którego ludność przekracza 2 mln osób, ze znacznie mniejszymi jednostkami administracyjnymi w innych krajach będących członkami Euroregionu.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#PiotrHeliński">Euregion Karpacki stawia przed sobą dwa podstawowe cele. Nie są to cele specyficzne dla tego Euroregionu. W zasadzie charakteryzują one każdy euroregion i każdą współpracę tego rodzaju. Skrótowo można powiedzieć, że są to cele polityczne i gospodarcze. Na pewno jednak jest to określenie skrótowe i nieprecyzyjne.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#PiotrHeliński">Mówiąc o celu politycznym mam na myśli dążenie do integracji, do poszukiwania zbliżenia między narodami i społecznościami o różnym pochodzeniu etnicznym i różnej religii. Chodzi także o likwidację napięć i stereotypów. To wszystko powinno przyczyniać się na poziomie regionalnym do budowy zaufania i dobrego sąsiedztwa. Mówiłem już wcześniej, że jest to czynnik, który uzupełnia politykę zagraniczną na poziomie regionalnym.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#PiotrHeliński">Cel gospodarczy, lub inaczej mówiąc, rozwojowy polega na dążeniu do wszechstronnego rozwoju regionów członkowskich poprzez współpracę i jej ułatwianie. Nie chodzi zresztą tylko o rozwój gospodarczy. Zwłaszcza w początkowej fazie istnienia Euroregionu Karpackiego było wiele nieporozumień w sprawie sposobów i metod realizacji tych celów. Sądzę, że podobna sytuacja była w większości euroregionów. Nie bardzo zdawano sobie sprawę z tego, w jaki sposób te mechanizmy mogą działać, do czego są zdolne i w jaki sposób należy wykorzystywać tę strukturę.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#PiotrHeliński">W Euroregionie Karpackim doszliśmy do wniosku, że potrzebne jest określenie praktycznego zakresu wartości dodanej, którą struktury Euroregionu mogą wnieść do regionów. Na to składają się takie elementy jak tworzenie systemu wymiany informacji i doświadczeń, czyli budowa stałych struktur, które wspomagają współpracę transgraniczną poprzez łatwe przekazywanie informacji i doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#PiotrHeliński">Drugą rolą - i zapewne najważniejszą - jest pomocnicza rola euroregionu i jego struktur. Chodzi tu o wspomaganie wszystkich, którzy są zainteresowani działaniami transgranicznymi. Dotyczy to różnych sfer, w tym gospodarczych i oświatowych. Struktury euroregionu istnieją po to, żeby pomagać, ale nie po to, żeby wyręczać w działaniach, jak czasem niektórym się wydawało.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#PiotrHeliński">Trzecią sprawą są kwestie koordynowania. Euroregion powinien być wykorzystywany jako instrument koordynowania strategii rozwojowych. W pierwszej kolejności nasuwają się tu takie dziedziny, jak komunikacja, ekologia i ochrona środowiska. Jednak te działania powinny mieć znacznie szersze znaczenie. Forum, jakim jest euroregion, może być wykorzystywane do tego, żeby strategie były porównywalne i wzajemnie sobie odpowiadały. Sądzę, że powinno to dawać korzyści wszystkim regionom.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#PiotrHeliński">Euroregion Karpacki stara się w miarę możliwości realizować również własne projekty, dotyczące przede wszystkim promocji oraz inspirowania i przygotowania dokumentów strategicznych. Jednak zależy to przede wszystkim od zasilania finansowego. Z tego powodu w tym zakresie nie było do tej pory spektakularnych przedsięwzięć. Kolejnymi metodami działania Euroregionu Karpackiego jest promocja idei integracji europejskiej i współpracy transgranicznej w naszych regionach, wykorzystanie euroregionu jako elementu promocji regionów członkowskich na zewnątrz, wykorzystanie struktur euroregionu jako instrumentu ułatwiającego regionom nawiązywanie kontaktów z partnerami Unii Europejskiej - co już się dzieje - oraz udział w administrowaniu i zarządzaniu programami Unii Europejskiej, które wspierają współpracę przygraniczną. W tym zakresie także mamy pewne doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#PiotrHeliński">Przedmiotem zainteresowania struktur Euroregionu Karpackiego są następujące sfery merytoryczne. Przedstawię je państwu w dużym skrócie. Analizując dotychczasowe doświadczenia można powiedzieć, że są to kwestie infrastruktury komunikacyjnej, rozwoju turystyki, ochrony środowiska, rozwoju regionalnej wymiany handlowej oraz budowy kontaktów międzyludzkich w różnych dziedzinach, m.in. w zakresie kultury i wymiany młodzieży. Moi przedmówcy mówili o tym, że Karpaty są regionem o ogromnym potencjale turystycznym, który w ogóle nie jest wykorzystywany.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#PiotrHeliński">Co można powiedzieć o dotychczasowych efektach współpracy euroregionalnej? Zawsze, kiedy jestem o to pytany, omawiam efekty, dzieląc je zgodnie z celami działania, a więc na polityczne i rozwojowe. Jeśli chodzi o realizację celów politycznych, a więc o doprowadzanie do zbliżenia społeczności, a na początku przynajmniej władz, mamy dosyć dobre doświadczenia. Na pewno w ub.r., na spotkaniu z okazji jubileuszu Euroregionu Karpackiego, nasi członkowie rozmawiali zupełnie inaczej niż 5 lat wcześniej. Gorzej jest z praktycznymi efektami materialnymi. Są dwie główne przyczyny takiego stanu. Zbyt mała jest aktywność podmiotów i samorządów. Zmienia się to, lecz zbyt wolno. Drugim problemem jest brak wsparcia finansowego dla takiej współpracy ze strony rządów państw członkowskich, a także ze strony Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#PiotrHeliński">Powiem państwu konkretnie, co udało nam się zrobić w ciągu ostatnich kilku lat. Będzie to skrótowa prezentacja, która powinna pokazać, jakie to były przedsięwzięcia. Realizowane były imprezy i projekty kulturalne i turystyczne, w postaci targów, wystaw, misji handlowych i festiwali. Na obszarze Euroregionu Podkarpackiego inicjowano wiele tego typu przedsięwzięć, które miały wymiar euroregionalny. Podejmowaliśmy projekty promujące cały euroregion. W materiałach, które państwo otrzymali, jest m.in. mapa Euroregionu Karpackiego. Dostępna jest strona Euroregionu w Internecie. To wszystko struktura starała się robić dla swoich regionów.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#PiotrHeliński">Ważnym sukcesem Euroregionu Karpackiego było doprowadzenie do powstania Fundacji Karpackiej. Fundacja powstała 4 lata temu. Jest finansowana przez Charles Stewart Foundation ze Stanów Zjednoczonych. Jest to Fundacja, która daje pieniądze, co nie jest rzeczą zwyczajną w Polsce. Zasila finansowo różne przedsięwzięcia o charakterze transgranicznym, podejmowane przez władze lokalne i organizacje pozarządowe.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#PiotrHeliński">Chciałbym wspomnieć o związanym z tą metodą działań elemencie budowania pomostów i pomagania w nawiązaniu kontaktów z Unią Europejską. W tej chwili jesteśmy w trakcie realizacji projektu współpracy z Euroregionem Moza-Ren. Jest to euroregion belgijsko-holendersko-niemiecki. Projekt jest dosyć udany. Jego efektem będzie m.in. ramowa koncepcja rozwoju Euroregionu Karpackiego.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#PiotrHeliński">Ostatnim efektem jest to, że udało nam się zbudować struktury, które są sprawne, zapewniają właściwy przepływ informacji. Jest to kapitał, który będzie można wykorzystać w przyszłości. Przy okazji różnych konferencji spotkamy się z przeciwstawieniem euroregionów zachodnich euroregionom wschodnim. Szczególnie często takie porównania robią naukowcy, którzy zajmują się taką współpracą i jej skutkami. Istnieje tendencja do przedstawiania sprawy w ten sposób, że prawdziwa współpraca i efekty są na granicy zachodniej, natomiast na wschodzie jest to tylko zabawa we współpracę, bez większych szans na sukces. Nie zgadzam się z takim twierdzeniem i próbuję z nim polemizować. Myślę, że są co najmniej trzy elementy, o których należy pamiętać. Pan przewodniczący we wprowadzeniu do dyskusji wspominał o specyfice tego regionu. Należy o tym pamiętać, jeśli porównuje się doświadczenia w granicy zachodniej. Wszyscy wiemy o tym, że zachodni pas przygraniczny w Polsce jest bardziej bogaty niż tzw. ściana wschodnia. Polskie regiony zachodnie mają za partnera stronę niemiecką, która jest znacznie bogatsza i jest bardzo zainteresowana współpracą.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#PiotrHeliński">Nie chcę nic ujmować naszym partnerom z Ukrainy i Słowacji, ale to właśnie polskie biedne regiony odgrywają tu rolę partnera silniejszego ekonomicznie. Na granicy zachodniej zarówno strona polska jak i strona niemiecka, bardzo szeroko korzystają z funduszy europejskich, a także ze środków własnych. Ten komentarz ma na celu uprzedzenie ewentualnych pytań. Powinniśmy o tym pamiętać, jeśli będziemy chcieli przedstawiać tego typu porównania.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#PiotrHeliński">Euroregion Karpacki, tak jak każda inna organizacja, ma pewne problemy wewnętrzne, m.in. strukturalne. Nie chcę poświęcać im zbyt wiele uwagi. Sądzę, że nie powinno to państwa zbytnio zajmować, gdyż są to nasze problemy, którymi sami staramy się zajmować. Mogę powiedzieć, że jednym z nich jest duży obszar Euroregionu Karpackiego. Jest to ogromna organizacja, dość trudna do koordynowania. Drugim problemem jest różny poziom aktywności poszczególnych członków. Dotyczy to szczególnie Słowacji. Na pewno wiedzą państwo o tym, że Słowacja, zwłaszcza za rządów Vladimira Meciara, z dystansem podchodziła do euroregionów i współpracy transgranicznej. Mamy nadzieję, że to podejście się zmieni. Są to problemy wewnętrzne, z którymi sami damy sobie radę.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#PiotrHeliński">Istnieją także problemy zewnętrzne. Na te problemy chciałbym zwrócić uwagę Komisji, gdyż występują wśród nich takie, które można zmienić, a nawet trzeba zmienić, żeby współpraca była bardziej skuteczna. Pierwszym najważniejszym problemem jest to, że wsparcie rządu Rzeczypospolitej dla euroregionów leżących na granicy wschodniej, choć istnieje, jednak w zasadzie istnieje przede wszystkim w sferze deklaracji. Chyba nie jest trudno zgodzić się z tym twierdzeniem.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#PiotrHeliński">Brak jest odpowiednich funduszy pomocowych Unii Europejskiej na współpracę transgraniczną. Dochodzą do nas informacje o tym, że rozważane są pomysły marginalizowania tych programów, które już istnieją. Chodzi tu m.in. o takie programy Unii Europejskiej, jak PHARE - współpraca transgraniczna. Jest to dla nas pewne zagrożenie. Następna kwestia dotyczy programu PHARE i TACIS. Szczególnie dotyczy to naszych partnerów z Ukrainy i współpracy polsko-ukraińskiej. Na pewno wiedzą państwo, że są to dwie zupełnie oddzielne linie budżetowe Unii Europejskiej. Polska korzysta z programu PHARE, a Ukraina z programu TACIS. Każdy z tych programów ma zupełnie inne zasady i procedury, których w żaden sposób nie da się połączyć.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#PiotrHeliński">Następnym problemem jest postrzeganie procesu integracji Polski z Unią Europejską przez naszych partnerów, szczególnie z Ukrainy, jako zagrożenia. Nie zawsze, ale często tak jest to widziane. Jest to jeden z poważnych problemów we współpracy. Problemem jest także koncentracja uwagi na ochronie granicy wschodniej, rozbudowa infrastruktury granicznej na granicy, która już niedługo będzie wewnętrzną granicą Unii Europejskiej. Dotyczy to np. granicy polsko-niemieckiej i polsko-czeskiej. Wydaje nam się, że bardziej celowe byłoby skoncentrowanie się na granicach wschodnich. Ostatnim problemem jest niewystarczające wykorzystywanie doświadczeń i potencjału Euroregionu Karpackiego.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#PiotrHeliński">Powiedziałem, że wsparcie rządu pozostaje w sferze deklaracji. Sądzę, że jest to fakt, o którym trudno dyskutować. To wsparcie jest rzeczywiste w sensie dokumentów i deklaracji. Nasze działania cieszyły się tego typu wsparciem od 1993 r., pomimo zmiany układów politycznych. Jednak nie idą za tym prawie żadne konkrety. Mam tu na myśli fundusze rządowe i środki budżetowe oraz instrumenty polityki regionalnej, których do tej pory nie ma. Drugim elementem są fundusze pomocowe. W naszym odczuciu - choć może jest to odczucie niesprawiedliwe - rząd niezbyt skutecznie reprezentuje interesy przygranicznych regionów wschodnich, jeśli chodzi o zapewnienie im środków z programów pomocowych.</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#PiotrHeliński">Chciałbym przedstawić państwu realia dotyczące programów pomocowych. Do 1997 r. - a więc przez 4 lata działania Euroregionu Karpackiego - nie było żadnych pieniędzy z Unii Europejskiej. Później został uruchomiony program CREDO, który był w pewnym sensie niewypałem. Było bardzo mało pieniędzy, ogromnie rozbudowane były procedury, ogromne koszty administracyjne i fatalne zarządzanie. Wiemy już, że ten program nie będzie kontynuowany. Na razie nie widać nic lepszego na jego miejsce.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#PiotrHeliński">W roku bieżącym realizowaliśmy Fundusz Małych Projektów Euroregionalnych PHARE. Do dyspozycji były niewielkie środki. Dla Euroregionu Karpackiego przeznaczono kwotę rzędu 120 tys. euro. Jeśli porównamy tę kwotę z wydatkami na granicy zachodniej, można powiedzieć, że są to środki symboliczne. Jednak najgorsze jest to, że był to program jednorazowy. Zupełnie nie wiadomo, czy takie instrumenty będą możliwe do wykorzystania w przyszłości, szczególnie na granicy polsko-ukraińskiej.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#PiotrHeliński">Chciałbym podkreślić jedną pozytywną zmianę. Rozporządzenie Komisji Europejskiej z grudnia ub.r. umożliwia przesunięcie części środków z programu PHARE - współpraca przygraniczna, z granicy polsko-niemieckiej, m.in. na granicę polsko-słowacką. Jednak tych środków nie można wykorzystać na granicy polsko-ukraińskiej. Jest dla nas niezwykle ważne, żeby ta możliwość została wykorzystana. O ile wiem, dyskutowane są jeszcze kwestie dotyczące wysokości budżetu, procedur i zaangażowania własnego.</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#PiotrHeliński">Mówiłem o odrębności programów transgranicznych. Niekiedy słyszy się postulaty dotyczące porzucenia specjalnego traktowania i specjalnych instrumentów jakimi są programy PHARE - współpraca przygraniczna i włączenia wszystkiego do jednego programu. Uważamy, że jest niezbyt szczęśliwy pomysł. Te programy bardzo dobrze sprawdziły się na obecnych zewnętrznych granicach Unii Europejskiej. Te programy były dobrze oceniane przez Komisję Europejską. Komisja chciałaby kontynuować takie mechanizmy współpracy.</u>
<u xml:id="u-6.31" who="#PiotrHeliński">Warto zauważyć, że także w budżecie Unii Europejskiej, współpraca transgraniczna jest finansowana w inny sposób, poza funduszami strukturalnymi. Wynika to z tego, że jest to specyficzny instrument. W tej sprawie nie ma żadnych propozycji oficjalnych, jednak mówi się o tym nieoficjalnie wokół Agendy 2000 i przyszłości funduszy przedakcesyjnych, które Polska będzie miała do dyspozycji. Uważamy, że takim wypowiedziom trzeba się przeciwstawiać. Myślę, że dodatkowe 5 lub 10 mln euro na restrukturyzację górnictwa lub hutnictwa, nie da wielkich efektów. Gdyby te same pieniądze zainwestowane zostały we współpracę transgraniczną w naszym Euroregionie, pożytki byłyby ogromne.</u>
<u xml:id="u-6.32" who="#PiotrHeliński">Specyficzna sytuacja jest na granicy polsko-ukraińskiej. Mówiłem już o problemach wynikających z różnic między programami PHARE i TACIS. Podam państwu przykład wskazujący, do czego to prowadzi. Można o tym mówić, nie zdając sobie sprawy z realnych konsekwencji. CREDO był programem realizowanym po stronie programu PHARE i programu TACIS. Istniały takie zalecenia, że jeśli w ramach wspólnego projektu polsko-ukraińskiego, została wydana publikacja, ani jeden egzemplarz nie mógł trafić na Ukrainę, gdyż byłoby to niezgodne z zasadami przekazanie pieniędzy z programu PHARE. Z tych środków nie może korzystać strona ukraińska. Uważam, że jest to sytuacja absurdalna. Dlatego uważamy, że trzeba się tą sprawą zająć. Bardzo wskazane byłyby inicjatywy rządu polskiego w tej sprawie we współpracy z partnerem ukraińskim.</u>
<u xml:id="u-6.33" who="#PiotrHeliński">Mówiłem także o ochronie granicy wschodniej. Do tej pory praktyka była taka, że zdecydowana większość środków pomocowych otrzymywanych na podstawie umów polskiego rządu z Komisją Europejską była przeznaczona na ochronę tej granicy zgodnie z wymogami układu z Schengen i zabezpieczenie przed zagrożeniami III filara. Nikt nie kwestionuje, że jest to potrzebne. Jednak uważamy, że nie może to być jedyna sfera aktywności rządu polskiego w obszarze przygranicznym. Nie może być tak, że pieniądze pomocowe, które trafiają na granicę wschodnią, są przeznaczone na odgradzanie nas od siebie. Bezpieczeństwo granicy jest niezwykle ważne. Jednak w tych wydatkach powinien być uwzględniony komponent dotyczący współpracy.</u>
<u xml:id="u-6.34" who="#PiotrHeliński">Nie będę wiele mówił na temat infrastruktury granicznej. Jest jasne, że znaczenie tej granicy jako przyszłej granicy zewnętrznej Unii jest dużo większe niż obecne znaczenie granicy polsko-niemieckiej lub polsko-czeskiej. Kiedy granica zachodnia stanie się wewnętrzną granicą Unii Europejskiej, duża część istniejącej infrastruktury będzie wykorzystywana w minimalnym stopniu.</u>
<u xml:id="u-6.35" who="#PiotrHeliński">Rząd deklaratywnie wspiera euroregiony. Taka jest zasada ogólna. Jednak brakuje woli do praktycznego wykorzystania euroregionu. Uważamy, że jest to błąd. Nie tylko Euroregion Karpacki, ale także inne euroregiony w tej części Europy mają ciekawe doświadczenia, rozbudowane struktury i zdolność do wniesienia jakiejś wartości do tej współpracy. Uważamy, że celowe byłoby ich wykorzystanie. Niewątpliwie stoimy w obliczu nowych wyzwań związanych z faktem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, a także procesem dążenia do członkostwa. Ma to dla nas duże znaczenie. Także nasi partnerzy stawiają pytanie, czy nowa granica wschodnia Unii Europejskiej musi się stać barierą, czy nie? Czy Euroregion Karpacki i podobne struktury mają tu jakąś rolę do spełnienia? Czy będą nowe instrumenty finansowe? Czy wspierana będzie współpraca, czy też tylko będą budowane zasieki? Czy w tych działaniach będą wykorzystywane euroregiony? Czy euroregiony będą mogły w większym stopniu liczyć na praktyczne wsparcie rządu?</u>
<u xml:id="u-6.36" who="#PiotrHeliński">Jak w nowej sytuacji ustrojowej, przy nowym podziale kompetencji, będzie wyglądała ta współpraca? Czy samorządy udźwigną tę współpracę i czy będą miały wolę do wykorzystania instrumentów? Sądzę, że wypowiedź przedstawiciela sejmiku wskazuje, iż odpowiedzi na te pytania są pozytywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję za ciekawą wypowiedź, która wprowadziła nas w problemy Euroregionu Karpackiego.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszMazowiecki">W czasie krótkiej przerwy odbędzie się konferencja prasowa. Po przerwie rozpoczniemy dyskusję. Proszę o zapisywanie się do głosu. Do wystąpienia zachęcam wszystkich gości oraz przedstawicieli administracji rządowej. Ogłaszam przerwą.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#TadeuszMazowiecki">Wznawiam obrady. Otwieram dyskusję. Proszę o zapisywanie się do głosu.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#TadeuszMazowiecki">Czuję się w obowiązku, jako pierwszy przedstawić pewne pytanie. Jak naprawdę jest z tezą o niedostatecznym uwzględnianiu wschodnich regionów przygranicznych w ramach pomocy Unii Europejskiej? Czy jest to istniejąca tendencja? Może jest to spowodowane brakiem dostatecznie dobrych projektów, zgłaszanych w ramach programu PHARE przez różne instytucje z tych regionów. Chciałbym, żebyśmy sobie tę sprawę wyjaśnili.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#TadeuszMazowiecki">Uważam, że w tej kwestii powinien zabrał głos poseł Jerzy Osiatyński, który jest przewodniczącym podkomisji ds. PHARE.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BogumiłBorowski">Chciałbym nawiązać do sformułowania użytego przez dyrektora wykonawczego Euroregionu Karpackiego, który powiedział, że brak jest praktycznego wsparcia finansowego ze strony rządu i Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BogumiłBorowski">Podzielę się z państwem krótko informacjami na temat odbytego w ubiegłym tygodniu spotkania parlamentarnej polsko-belgijskiej grupy bilateralnej, której jestem członkiem. W spotkaniu uczestniczyło 14 parlamentarzystów belgijskich, ambasador Belgii w Polsce oraz parlamentarzyści polscy. Tematem spotkania było finansowanie infrastruktury przejść granicznych, m.in. w tym regionie.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#BogumiłBorowski">Po stronie belgijskiej istnieje bardzo duże zainteresowanie konkretną współpracą. Powinna ona dotyczyć konkretnych obiektów. Mogę powiedzieć, że uprzedził już państwa pewien przedsiębiorca ze Szczebrzeszyna, który przedłożył Belgom pewne informacje. Zostały one przekazane do Belgii kanałem rządowym.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#BogumiłBorowski">Sądzę, że nie tylko Belgia, ale także Holandia i Francja byłyby zainteresowane współpracą. Jednak do posiadaczy środków trzeba dotrzeć. Na pewno mają świadomość, że za 2–3 lata granica przeniesie się z nad Odry właśnie tu. Infrastruktura nad Odrą będzie wtedy zbyteczna. Podzielę się z państwem informacjami dotyczącymi screeningu. Przystosowanie polskiego prawa do prawa Unii Europejskiej, to jedna sprawa. Inną sprawą jest to, że grupy ekspertów rządowych opracowują przy okazji screeningu rzeczywiste potrzeby Polski związane z wejściem do Unii Europejskiej. Te potrzeby są określane na miliardy ecu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyOsiatyński">Pan przewodniczący poprosił mnie o zabranie głosu. Z żalem muszę powiedzieć, że nie przypominam sobie danych statystycznych dotyczących monitorowania przez podkomisję wykorzystania pomocy ze środków PHARE. Dane te mogłyby pozwolić na porównanie środków pomocowych przeznaczonych na współpracę wzdłuż granicy wschodniej i południowo-wschodniej ze środkami przeznaczonymi dla innych regionów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzyOsiatyński">Powiem, że na ogół podział środków jest inny. Dane ułożone są w układzie branżowym. Wiadomo, które ministerstwa dysponowały środkami pomocowymi. Nie mam tych informacji przy sobie, więc nie mogę przedstawić dokładnych danych na ten temat. Jeśli w posiedzeniu bierze udział przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, może będzie mógł przedstawić takie dane.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzyOsiatyński">Korzystając z okazji, chciałbym podzielić się z państwem kilkoma uwagami związanymi z przedstawionym nam materiałem i prezentacją. W świetle tych informacji nasuwają się następujące wnioski i spostrzeżenia. Można powiedzieć, że w kategoriach politycznych do tej pory i Polska i Unia Europejska zajmowały się głównie granicą zachodnią, gdyż była to granica zewnętrzna. Niemcy byli zainteresowani uszczelnianiem tej granicy i tworzenia wzdłuż niej dobrego klimatu politycznego.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JerzyOsiatyński">Byliśmy dostatecznie wiarygodnym partnerem dla Unii Europejskiej - przynajmniej w ostatnich latach - żeby samodzielnie zarządzać programami pomocowymi skierowanymi na granicę zachodnią. Na pewno w coraz większym stopniu będziemy zarządzać programami pomocowymi. Dzisiaj możemy powiedzieć, że część środków pozostanie, gdyż przeznaczone zostały na obiekty o charakterze infrastrukturalnym. Poprawiano sieć szkół, poprawiano sieć kanalizacyjną. Rozwiązywano problemy ekologiczne. To wszystko zostanie u nas.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JerzyOsiatyński">Jest to dla nas bardzo ważne. Na pewno dobrym zjawiskiem jest podejmowanie tego typu inwestycji w krajach objętych pomocą. Trzeba jednak powiedzieć, że środki przeznaczone na uszczelnianie granicy były wydawane bez dostatecznej wyobraźni, gdyż za 3–4 lata granica zachodnia przestanie być granicą zewnętrzną Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JerzyOsiatyński">Tu właśnie pojawia się pierwszy problem o charakterze politycznym. Co ma oznaczać zewnętrzna granica Unii, gdy Czechy, Węgry i Polska staną się członkami Unii Europejskiej, a pozostałe sąsiednie kraje członkami Unii nie będą? Patrząc na wschodnią granicę Unii Europejskiej mogę powiedzieć, co następuje. Nie będę mówił o Słowacji, gdyż tam opóźnienie ma charakter polityczny. Te opóźnienia są możliwe do odrobienia. Może się okazać, że Słowacja wkrótce, a może nawet wspólnie z pozostałymi sześcioma krajami aplikującymi, zostanie przyjęta do Unii Europejskiej. Wtedy nie będzie problemu Słowacji.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JerzyOsiatyński">Jednak Ukraina będzie krajem, który będzie aspirował do Unii Europejskiej i będzie miał szansę przyłączenia się do niej wcześniej niż inny kraj sąsiadujący z Ukrainą i Polską jakim jest Białoruś. Prawdopodobnie w kategoriach politycznych powinniśmy mieć nieco inne wyobrażenia o tym, jaka ma być granica na odcinku granicy polsko-ukraińskiej, a jaka na granicy polsko-białoruskiej. W związku z tym, na tych dwóch odcinkach granicy, powinniśmy mieć inne programy własne, a także pomocowe.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JerzyOsiatyński">Mówimy w tej chwili o euroregionie. Trzeba pamiętać, że mówiąc o euroregionie zastanawiamy się nad integracją europejską i wykorzystaniem instrumentu jakim są euroregiony. Jest to dla nas pole doświadczalne, z którego chcemy wyjść do pewnych uogólnień. Ważne jest, w jaki sposób powinny być rozłożone akcenty w naszej polityce w Euroregionie Karpackim, który ma granicę z Ukrainą i Słowacją, a każda z nich ma własną specyfikę.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#JerzyOsiatyński">Celowo powiem o pewnych sprawach w przesadny sposób. Chcę wyraźnie pokazać o co chodzi. Czy mamy patrzeć na granicę polsko-ukraińską z punktu widzenia naczelnika więzienia, czy też raczej z punktu widzenia ministra spraw zagranicznych? Czy środki przeznaczone na tę granicę mają przede wszystkim służyć jej uszczelnianiu, czy też wyrównywaniu poziomu dochodów, tworzeniu wspólnych przedsięwzięć infrastrukturalnych, społecznych, ekologicznych i innych, które będą nas ze sobą zszywały?</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#JerzyOsiatyński">Wydaje mi się, że jest to główne pytanie polityczne, które tylko w kategoriach politycznych może znaleźć odpowiedź. Znajduje zresztą odpowiedź w deklaracjach szefów rządów, prezydentów, ministrów spraw zagranicznych. Sprawa jest jasna. Polityczna odpowiedź jest taka, że wspólne przedsięwzięcia mają być prowadzone. Jeśli tak, jak jest wykorzystywana pomoc, jak są wykorzystywane nasze wspólne środki na ten cel? Można powiedzieć, że środki są wykorzystywane nie tak, jak byśmy chcieli, jednak w dużym stopniu dzieje się tak ze względów obiektywnych.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#JerzyOsiatyński">O niektórych sprawach mówił dyrektor Piotr Heliński. Jest to np. niekompatybilność programów TACIS i PHARE. Jest to także sprawa struktur administrujących tą pomocą na Ukrainie i w Polsce. Jest to sprawa umiejętności rozliczenia się ze środków wydanych na Ukrainie i w Polsce. Trzeba rozliczyć środki z programu TACIS, które zostały skierowane na Ukrainę w ostatnich latach. Czy i jak te środki mogą być rozliczone? Jest to bardzo istotny element wpływający na to, jak będzie wyglądać dalsza pomoc. To samo dotyczy zresztą Polski.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#JerzyOsiatyński">Myślę, że w tej sprawie jesteśmy w stanie wiele zrobić, żeby pomóc w przygotowaniu odpowiednich kadr, we wspólnym doskonaleniu praktyk zarządzania unijnymi pieniędzmi. Trzeba jednak pamiętać o tym, że jest wiele spraw, które każda ze stron musi załatwić samodzielnie. Mówiąc otwartym tekstem, jest to także sprawa zdolności i umiejętności wyeliminowania korupcji. Dotyczy to zresztą obu stron.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#JerzyOsiatyński">Drugą sprawą jest takie przygotowanie projektów inwestycyjnych, żeby prowadzone były synchronicznie. Tego typu doświadczenia mamy w granicy zachodniej. Pewne obiekty inwestycyjne zostały doprowadzone do granicy po jednej stronie, jednak nie zostały doprowadzone do granicy po drugiej stronie. Także w woj. krośnieńskim mieliśmy taką sytuację. Po jednej stronie droga została doprowadzona do samej granicy, a po drugiej nic się nie dzieje. Nie wiadomo, przez ile lat nic się nie będzie działo.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#JerzyOsiatyński">W czasie przerwy słusznie zwracano mi uwagę na to, że w coraz większym stopniu przechodzimy na współfinansowanie. Oznacza to, że nie będziemy dostawać pieniędzy za darmo. Jednak gdyby nawet tak było, nic nie zwalnia nas z obowiązku rzetelnego gospodarowania tymi środkami. Już wkrótce będą to pieniądze także naszych podatników. W coraz większym stopniu będziemy uczestniczyli w finansowaniu tego typu przedsięwzięć. Będą musiały być przestrzegane procedury budżetowe i zasady gospodarności.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#JerzyOsiatyński">Powstaje pytanie, co możemy zrobić, żeby pomóc Unii Europejskiej w znalezieniu instrumentu pomocowego, który pozwoli na łączenie środków TACIS i PHARE w taki sposób, żeby można je było wydawać po obu stronach granicy? Jeszcze nie jesteśmy członkami Unii Europejskiej, ale już powinniśmy o tym myśleć. Powinniśmy wpływać na to różnymi dostępnymi kanałami. Te środki powinny być przeznaczone nie tylko na umocnienie straży granicznej po obu stronach granicy. Powinny one także służyć rozwojowi gospodarczemu, poprawie ekologii, infrastruktury i tego wszystkiego, co wiąże się z wymianą młodzieży i kultury. To właśnie stanowi o tym, że Euroregion Karpacki będzie euroregionem w tym sensie, że jest to wspólny obszar, na którym przeważają interesy lokalne niż wewnętrzne problemy, które wiążą każdy z regionów z krajem, do którego należy. Formułując wnioski z dzisiejszego i jutrzejszego posiedzenia Komisji, powinniśmy zastanawiać się nad znalezieniem rozwiązań, które pozwoliłyby stworzyć nowe instrumenty pomocowe, zwłaszcza z punktu widzenia naszych relacji z Ukrainą, a także Słowacją. Proszę przedstawicieli Słowacji i Ukrainy o wybaczenie za termin, którego użyję. Nic lepszego nie przychodzi mi do głowy. Właśnie Polska ze względu na większe zaawansowanie w procesach transformacji powinna przejąć na siebie rolę starszego brata. Chodzi o to, że mamy za sobą pewne doświadczenia, choć nie wszystkie z nich były dobre. Byłoby lepiej, żeby niedobrych doświadczeń nikt nie powtarzał, lecz żebyśmy wykorzystywali tylko dobre.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PiotrHeliński">Chciałbym udzielić odpowiedzi na pytanie pana przewodniczącego. Przypomnę, że pytanie dotyczyło tego, czy brakuje instrumentów finansowania, czy też raczej projektów, które mogłyby być finansowane? Czy regiony przygraniczne wystarczająco skutecznie zabiegają o środki pomocowe?</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PiotrHeliński">Powrócę do wcześniejszego fragmentu prezentacji dotyczącego specyficzności instrumentów wykorzystywanych przy finansowaniu współpracy transgranicznej. Wszędzie - wewnątrz Unii Europejskiej, a także na jej zewnętrznych granicach - są to odrębne instrumenty. Jest to np. program INTERREG, realizowany od początku lat 80. w Unii Europejskiej. W tej chwili rozpoczęła się już trzecia mutacja tego programu. Dla Polski, Czech i Węgier istnieje program PHARE - współpraca transgraniczna. Nigdy środki przeznaczone na ten cel nie są łączone z innymi środkami, przeznaczonymi np. na restrukturyzację przemysłu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PiotrHeliński">Dzieje się tak dlatego, że jest to specyficzna dziedzina. Wiąże się to z założeniem finansowania przedsięwzięć po obu stronach granicy. Na pewno nie jest to proste. Istnieje oczekiwanie na to, że wszyscy w Europie, którzy zajmują się współpracą transgraniczną, będą korzystać ze specjalnych instrumentów i nie będą musieli konkurować z innymi tematami dotyczącymi np. rozwoju przemysłu. Jednocześnie uważa się, że nam powinien wystarczyć krajowy program PHARE. Oznacza to, że mielibyśmy konkurować z projektami dotyczącymi np. restrukturyzacji hutnictwa. Chyba nie jest to w porządku.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PiotrHeliński">Istotą tego problemu są instrumenty finansowania, a nie projekty czy też programy. Programy są formułowane na podstawie porozumień i umów zawartych między rządem a Unią Europejską. Dopóki takich programów nie będzie, trudno nam będzie funkcjonować. Podam państwu tylko jeden drobny przykład. Istnieje program grantów dla małych projektów euroregionalnych, który jest fragmentem zintegrowanego programu dotyczącego polskiej granicy wschodniej. W ramach programu przyznawano do 8 tys. ecu. O te granty ubiegało się 50 wnioskodawców. To pokazuje, że mamy pomysły, że jest zainteresowanie.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PiotrHeliński">Jednak to zainteresowanie przeistoczy się w konkretne projekty dopiero wtedy, gdy będą istniały instrumenty, do których będą mogły być adresowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MałgorzataKutyła">Chciałabym zacząć od odpowiedzi na pytanie dotyczące programów transgranicznych i wyjaśnić pewną nieścisłość. Jest tu pewne nieporozumienie. Programy transgraniczne - również w alokacji dla Polski - nie mają konkurenta. Jest faktem, że w zestawieniu statystycznym pokazuje się środki przyznane Polsce w ramach programu PHARE. Nie oznacza to jednak, że projekty dotyczące współpracy transgranicznej są rozpatrywane równocześnie z innymi projektami.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MałgorzataKutyła">Wyjaśnię, że memorandum finansowe CBC jest oddzielnie podpisywanym dokumentem. Wykazujemy, że w chwili obecnej jest 250 mln euro dla Polski rocznie. Nie oznacza to jednak, że ten program mieści się w krajowym programie operacyjnym.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MałgorzataKutyła">Chcę także uzupełnić wypowiedź dotyczącą programu CREDO. Jest prawdą, że ten program przestał funkcjonować po dwóch latach. Można powiedzieć, że dobrze się stało, gdyż od samego początku ten program był źle wymyślony przez Brukselę. Program był zarządzany z Brukseli bez możliwości wpływu strony polskiej na to, jakie projekty były przyjmowane, jak wyglądały i jak funkcjonowały. Uważam, że koszty ponoszone przy przedstawianiu projektów byłyby wyższe niż wypływające z tego korzyści. Dobrze się stało, że ten program przestał funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MałgorzataKutyła">W chwili obecnej funkcjonuje program CBC. Jego specyfiką na granicy niemieckiej jest to, że po drugiej stronie musi być partner w postaci funduszu strukturalnego. Fundusz strukturalny to programy, które są tylko w dyspozycji państw członkowskich Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MałgorzataKutyła">Decyzja podjęta przez Komisję Europejską w grudniu ub.r. pozwoliła na zgłaszanie projektów dotyczących państw korzystających z funduszu PHARE. Oznacza to, że także Czechy i Słowacja mogą zgłosić swoje projekty. Jednak ta decyzja została podjęta na tyle późno, że wspólne projekty polsko-słowackie nie mogły być zgłoszone. Konsekwencją przyjęcia tych projektów byłaby konieczność przebudowania całego programu na łączną kwotę 35 mln euro. Najprawdopodobniej spowodowałoby to, że nie otrzymalibyśmy pieniędzy na inne projekty. Proces zbierania projektów jest bardzo długi. Trzeba znaleźć współfinansowanie itp.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MałgorzataKutyła">Zgadzam się, że w następnych edycjach programu powinny do niego zostać włączone wszystkie wspólne projekty pochodzące z tych krajów. Dobrze jest, jeśli rozpoczyna się od małych kwot. Trzeba wyjaśnić, że korzystanie z funduszy pomocowych jest niezwykle skomplikowane. Nie ma takiego kraju, który w pierwszym roku użytkowania tych programów nie popełniłby błędu. Uważam, że lepiej jest, jeśli błąd zostanie popełniony przy małych kwotach. Najlepiej jest się uczyć na małych pieniądzach.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#MałgorzataKutyła">W tej chwili mówi się o programie INTERREG-3. Chcę zaznaczyć, że przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jako jedyni przedstawiciele polskiej administracji, uczestniczyli w konferencji, która odbyła się w ubiegłym tygodniu we Włoszech na temat INTERREG-3. Była to jedna z pierwszych konferencji na ten temat. Będziemy analizowali wyniki tej konferencji i będziemy się zastanawiali, w jakim stopniu mogą być one dla nas użyteczne. Mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy korzystać z tych funduszy strukturalnych.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#MałgorzataKutyła">Chcielibyśmy, żeby zainteresowanie polskiej administracji przyszłościowymi programami było większe. Na pewno będziemy z nich korzystać w przyszłości, w związku z czym musimy się do nich dostosować.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#MałgorzataKutyła">Mówiono o problemach dotyczących programów PHARE i TACIS. Prowadzimy z Brukselą rozmowy o tym, żeby tzw. program uszczelnienia granicy wschodniej mógł być rozbudowany o przedsięwzięcia infrastrukturalne, które pozwalają np. na budowę dróg. Powinien być to program podobny do programu CBC, z którego środki można przeznaczyć na budowę małych oczyszczalni, czy małej infrastruktury niezbędnej do funkcjonowania po obu stronach granicy i rozwoju regionalnego.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#MałgorzataKutyła">Dość dużym problemem po stronie Unii jest brak koncepcji w sprawie dalszych losów programu TACIS. Unia już się do tego przyznała. Będziemy się starali, żeby program na uszczelnienie granicy wschodniej od przyszłej edycji obejmował infrastrukturę. Mamy zapewnienie, że tego typu projekty będą mogły być zgłaszane.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#MałgorzataKutyła">Wystąpiliśmy z propozycją, żeby do połowy bieżącego roku odbyła się dyskusja z Unią na temat przyszłości, w tym możliwości wykorzystania naszych sugestii i doświadczeń przy budowaniu pewnego rodzaju programu pomostowego. Nie chcę nazywać tego programu, gdyż prawdopodobnie nie będzie to program PHARE - TACIS. Będzie to program, który pozwoliłby na wykorzystanie środków po obu stronach granicy. Rzeczywiście jest to w tej chwili duży problem. Jest prawdą, że w żaden sposób nie można przenosić środków na drugą stronę granicy w przypadku realizacji projektów inwestycyjnych z tych dwóch źródeł.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#MałgorzataKutyła">Te programy mają także inny mankament. Proces inwestycyjny po obu stronach, począwszy od lokalizacji inwestycji, nie przebiega w tym samym czasie. Zdecydowanie dłużej ten proces przebiega u naszych sąsiadów za wschodnią granicą. Często powoduje to, że inwestycja realizowana jest bardzo długo. Trzeba pomyśleć o tym, żeby te projekty były konsultowane. Kiedyś zgłosiliśmy już w tej sprawie propozycję. Projekty mogłyby być nawet konsultowane przez Brukselę. Dzięki temu byłyby kompatybilne, nawet jeśli są finansowane z dwóch stron.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#MałgorzataKutyła">Później funkcjonowanie programu TACIS było zawieszone. W związku z tym element konsultacji nie został wprowadzony w życie. Jeśli prowadzone rozmowy zostaną sfinalizowane w najbliższym czasie, najprawdopodobniej będziemy mogli w tej sprawie przedstawić wspólną koncepcję. Chcielibyśmy to zrobić, gdyż uważamy, że jest to wielki mankament. Budowa drogi tylko po jednej stronie granicy nie ma sensu. Przecież nie o to chodzi, żeby taka droga została zbudowana, lecz o to, żeby służyła ludziom.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#HenrykWoźniak">Cieszę się, że tematem posiedzenia Komisji są problemy dotyczące granicy wschodniej. Usłyszeliśmy wiele ciepłych słów, które budzą nadzieję.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#HenrykWoźniak">Kieruję Urzędem Celnym w Przemyślu, który zawiaduje 90% granicy z Ukrainą i 35% ze Słowacją. Proszę sobie wyobrazić, że do czystego jeziora, którym jest Polska, kilkudziesięcioma rzekami napływają z zachodu i południa towary, które mają wypłynąć na wschód kilkoma rzekami, które nie zawsze są drożne. Mamy bardzo duże problemy z przejściami na granicy wschodniej. Nie są drożne, gdyż ich infrastruktura jest bardzo zła.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#HenrykWoźniak">Budujemy nowe przejścia graniczne. Zazwyczaj taka inwestycja prowadzona jest równocześnie po obu stronach granicy, gdyż nie może być inaczej. Mój urząd i przejścia graniczne wizytuje wielu ekspertów Unii Europejskiej. Zazwyczaj mówią, że gdybyśmy budowali przejście graniczne jako wspólne przedsięwzięcie ze stroną ukraińską, gdyby takie przejście miało służyć jednej i drugiej stronie, pieniądze znalazłyby się o wiele szybciej.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#HenrykWoźniak">Podam państwu pewien przykład. W Krościenku nie ma po polskiej stronie możliwości wybudowania przejścia granicznego o pełnych gabarytach, czyli dla samochodów osobowych i ciężarowych. Miejsce, w którym będzie usytuowane przejście, ma tak złe warunki terenowe, że można tam zbudować tylko małe przejście. Można byłoby zbudować wspólne przejście graniczne po stronie ukraińskiej. Mamy przecież umowę rządową między Polską a Ukrainą z 1992 r., w której mówi się o realizacji wspólnych przedsięwzięć, o dążeniu do wspólnego uzgadniania takich projektów, żeby w końcu dojść do wspólnych kontroli celnych.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#HenrykWoźniak">Podobna sytuacja jest w Budomierzu. Władze lokalne po obu stronach granicy chciałyby zbudować przejście graniczne w tym miejscu. Na pewno ożywiłoby region, w którym jest bardzo duży wskaźnik bezrobocia. Do tego jednak potrzebne byłoby połączenie programów TACIS i PHARE. Gdyby było to wspólne przejście na pewno szybciej znaleźlibyśmy pieniądze i szybciej moglibyśmy je zbudować. Dzięki temu zmniejszyłyby się kolejki na innych przejściach granicznych. Ułatwiłoby to nam prowadzenie odprawy celnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzPoznański">Chcę wyrazić uznanie współtwórcom Euroregionu Karpackiego. Pomimo istnienia wewnętrznych i zewnętrznych barier zaangażowali się w budowę pomostu łączącego nas ze strategicznymi partnerami, na wschodzie z Ukrainą, a na południu ze Słowacją.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KazimierzPoznański">Przed tygodniem, w czasie debaty o kierunkach polityki zagranicznej, mówiliśmy że nasza pomyślność w wymiarze kulturowym, gospodarczym i społecznym będzie większa, jeśli nie będziemy zorientowani tylko na Europę Zachodnią. Powinniśmy zabiegać o to, żeby głos Polski był dobrze słyszany i rozumiany w Brukseli i Strasburgu, ale także w Kijowie i Bratysławie. Tu także powinniśmy mieć partnerów, którzy wraz z nami będą chcieli współtworzyć projekty przełamujące stereotypy w wymiarze kulturowym i gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KazimierzPoznański">Dzisiejsze zapóźnienie gospodarcze Euroregionu Karpackiego jest także polem potencjalnego wzrostu gospodarczego. Podjęcie wysiłków na rzecz utworzenia euroregionu daje gwarancję, że nie znajdą się państwo poza głównym nurtem procesu integracji europejskiej. Ważnym punktem w polityce Polski i Ukrainy jest fakt, że 29 marca br. po prawie pół roku trwających pracach, powołana została Stała Konferencja Polsko-Ukraińska ds. Integracji Europejskiej. Myślę, że będzie się to przyczyniać do wzrostu liczby euroentuzjastów. Konferencja będzie wyjaśniała problemy związane z realizacją traktatu z Schengen.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#KazimierzPoznański">Chciałbym zadać dwa pytania. Od 1 stycznia br. Euroregion Karpacki znalazł się w nowej sytuacji, w związku z reformą administracyjną państwa. Powstało województwo podkarpackie. W ramach realizacji polityki regionalnej w I półroczu jest tworzona strategia rozwoju województwa podkarpackiego. Czy Euroregion Karpacki angażuje się w tworzenie założeń tej strategii? Te założenia mogą stać się podstawą nowych programów, które nie będą wymyślane w Brukseli, gdzie nie jest rozumiana specyfika stosunków ukraińsko-polsko-słowackich. Nie będą to także programy wymyślone przez technokratów lub polityków z Warszawy. Będą to wasze własne pomysły na to, jak chcecie widzieć przyszłość.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#KazimierzPoznański">Polityka regionalna, jej kształt i rozwiązania, które zostaną zapisane w strategii, dotyczyć będą znalezienia potencjału, który będzie się rozwijał w ramach nowego województwa. Euroregion Karpacki i jego władze wykonawcze powinny dołożyć starań, żeby problematyka integracji europejskiej - związana z funkcjonowaniem Euroregionu - była jednym z najbardziej istotnych priorytetów polityki regionalnej województwa podkarpackiego. Sądzę, że będzie to dobry przykład, który pozwoli powiedzieć, że euroregiony mają sens, a polityka regionalna może być efektywnie realizowana także w tej części Europy.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#KazimierzPoznański">Jeśli istnieje tego typu zaangażowanie, jaka jest korelacja tych działań z działaniami władz samorządowych? Pytano, czy reforma samorządowa będzie miała pozytywny wpływ na Euroregion Karpacki? Powinniśmy usłyszeć odpowiedź na to pytanie. Myślę, że obecność gospodarzy tego terenu nie będzie przeszkodą w udzieleniu tej odpowiedzi. Sądzę, że gospodarze także powinni o tym powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#KazimierzPoznański">Prosiłbym także przedstawicieli Ukrainy i Słowacji o wskazanie, jakie bariery uniemożliwiają - ich zdaniem - pełny rozwój Euroregionu Karpackiego? Czy można potwierdzić deklarację, że Słowacja będzie już w pełni angażowała się w prace Euroregionu Karpackiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzTuszyński">W moim wystąpieniu chciałbym powiedzieć także o tym, co możemy zrobić. Ważne jest, żeby mogli państwo poznać nasz region w różnych aspektach. Nasze województwo opracowuje strategię rozwoju regionalnego. Jutro na terenie Agencji Rozwoju Regionalnego odbędzie się kolejne posiedzenie na ten temat. Sądzę, że promocja województwa podkarpackiego w Polsce i Europie będzie dosyć istotnym priorytetem.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzTuszyński">Jeśli mówimy o współpracy transgranicznej, bardzo ważne jest wzajemne poznawanie ludzi i różnych kultur. W tym zakresie bardzo ważną rolę odgrywała do tej pory Fundacja Karpacka. Praktycznie tylko ona przez dłuższy czas finansowała projekty dotyczące współpracy. Przeważnie były to małe, ale bardzo istotne projekty. Dzięki realizacji tych projektów mogliśmy nieco lepiej poznać Rumunię. Istnieją stereotypy dotyczące Rumunów, tego jak wyglądają i jak pracują. Jednak dzięki współpracy transgranicznej zobaczyliśmy, że w Rumunii, nawet w najmniejszym miasteczku odpowiadano na zadane w języku angielskim pytanie o drogę. Dowiedzieliśmy się m.in., że pociągi w Rumunii kursują bardzo punktualnie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#KazimierzTuszyński">Dzięki takim małym projektom lepiej rozumiemy naszych sąsiadów. W ramach małych projektów prowadzona jest również wymiana młodzieżowa i kulturalna. Realizacja tych projektów przyniesie pozytywne skutki za 10 lat, gdy obecni uczniowie będą prowadzili własny biznes. Na posiedzeniu w Iwoniczu ambasador Rumunii prosił o to, żeby w Unii Europejskiej wspólnie organizować lobbing dla takich projektów jak „Via Baltica”.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#KazimierzTuszyński">Można powiedzieć, że współpraca gospodarcza dawnego woj. rzeszowskiego z Miszkolcem była większa niż z całą Słowacją. W pierwszych latach współpracy dużo czasu powinniśmy poświęcać na przedsięwzięcia służące temu, żeby ludzie lepiej się poznali. Wierzę w to, że za kilkanaście lat powinno dać to efekty w wymiarze współpracy gospodarczej. Jest oczywiste, że do współpracy gospodarczej trzeba stworzyć odpowiednie warunki, w tym infrastrukturalne.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#KazimierzTuszyński">W rozmowach z naszymi partnerami okazuje się, że wszyscy mamy podobne problemy, związane z peryferialnym położeniem. Wszyscy jesteśmy daleko od centrów gospodarczych, politycznych i edukacyjnych. Wszędzie następuje starzenie się społeczeństwa. Niektóre regiony wyludniają się. Musimy wspólnie przeciwdziałać tym problemom.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#KazimierzTuszyński">Od kilku lat pracuję w strukturach związanych z przygotowywaniem projektów PHARE, zgodnych ze standardami Unii Europejskiej. Na sali jest więcej osób, które mają tego typu doświadczenia. Muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o infrastrukturę służącą do przygotowania tych projektów, jesteśmy dość mobilni. Dobrym przykładem może być nagłośniony ostatnio program Banku Światowego dotyczący aktywizacji terenów wiejskich. Pracuję przy tym programie w jednej z trzech grup ekspertów. W krótkim czasie wpłynęło do tego programu 650 wniosków. Sprawa została otworzona 20 marca br., a wnioski trzeba było składać do 30 marca.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#KazimierzTuszyński">Chciałbym poprzeć wypowiedź dyrektora Piotra Helińskiego. Jeśli znane są programy, w których możemy uczestniczyć i warunki, jakie należy spełnić, jesteśmy w stanie przygotować wiele różnych programów w odpowiednich standardach. Jest to możliwe także dzięki temu, że na terenie byłego woj. rzeszowskiego realizowany był program STRUDER. Wnioski zgłaszane z regionów, w których prowadzone były programy PHARE mają dużo lepszą jakość od pozostałych.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#KazimierzTuszyński">Pamiętam, że 6 lat temu wnioski do programu STRUDER były przygotowywane na jednej kartce. Przedstawiciel gminy pisał, że potrzebuje pieniądze. Zazwyczaj zresztą miał pretensje, że taki wniosek nie został uwzględniony. Teraz wygląda to zupełnie inaczej.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#KazimierzTuszyński">Chciałbym powiedzieć także o współfinansowaniu różnych projektów. Polska jest w chwili obecnej widziana i traktowana przez Unię Europejską zupełnie inaczej. Widać to nawet na poziomie finansowania wyjazdów. Kiedyś finansowano wszystko, nawet nasze wyjazdy. Teraz sami płacimy za wyjazdy. Polska jest członkiem OECD. Dostępne kiedyś fundusze bilateralne - amerykańskie czy szwedzkie - były forpocztą rozwoju gospodarczego dla naszego biznesu.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#KazimierzTuszyński">Być może jest odpowiedni czas, żeby Polska ponownie utworzyła fundusz bilateralny lub multilateralny przeznaczony na pomoc i współpracę w określonych rejonach. Nasza Agencja pracuje z Agencją Rozwoju Regionalnego w Żółkwi. Istnieje podobna agencja we Lwowie. Mamy partnerów do współpracy z drugiej strony, którzy potrafią przygotowywać projekty wg standardów Unii Europejskiej. Także Agencja w Zaporożu ma ludzi, który potrafią poprawnie przygotować projekt. Musimy jednak wiedzieć, dokąd te programy adresować. Być może należy pomyśleć o utworzeniu funduszu wspierającego współpracę międzynarodową.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#EwaFreiberg">W bardzo dobrym wystąpieniu dyrektora Piotra Helińskiego widoczna była duma z osiągnięć Euroregionu Karpackiego, po 5 latach jego istnienia. Pojawiło się także rozgoryczenie, będące wynikiem nierównego dostępu do funduszy zewnętrznych. Myślę, że wynika on głównie z powodów obiektywnych, a przede wszystkich z tego, że euroregiony funkcjonujące na granicy zachodniej współpracują z partnerami, którzy mają dostęp do funduszy strukturalnych. Są to znaczne środki. Jest to jeden z powodów braku równowagi w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#EwaFreiberg">Trzeba jednak myśleć o przyszłości. Wszyscy mamy nadzieję, że w 2003 r. Polska ogłosi gotowość przystąpienia do Unii Europejskiej. Po szczycie berlińskim wiemy, że w budżecie Unii Europejskiej zostały już zalokowane fundusze na ten rok, z których będziemy mogli korzystać po spełnieniu określonych warunków. Można chyba przyjąć optymistyczny scenariusz. Należy działać zgodnie z tym scenariuszem, żeby coś osiągnąć. Dlatego musimy być gotowi do tego, żeby skorzystać z zalokowanych środków, gdyż nie zostaną one udostępnione w sposób automatyczny. Trzeba pamiętać, że środki zostały zalokowane dla całej grupy krajów, które w tym okresie zgłoszą gotowość przystąpienia do Unii. Podobnie jak w przypadku funduszy PHARE będzie tu konkurencja. Wygra ten, kto będzie najlepiej przygotowany. Dlatego szczególnie istotna jest w tej chwili dyskusja nad strategią długookresową. Niewątpliwie Euroregion Karpacki będzie miał w przyszłości bardzo duże znaczenie i otrzyma dostęp do funduszy strukturalnych, w związku z tym, że Polska będzie krajem Unii Europejskiej. Poza Polską dostęp do tych środków będą miały Węgry i Czechy, jeśli będą gotowe do ich wykorzystania, czyli będą miały całą infrastrukturę. Nad tym trzeba już w tej chwili pracować.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#EwaFreiberg">Warto pamiętać o tym, że Komisja Europejska chętniej zatwierdza projekty, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom podatników Unii Europejskiej. Są tu dwie grupy problemów transgranicznych, których skutki przenoszą się przez granicę. Jest tu duża wrażliwość na te problemy i skłonność do finansowania kosztów tych projektów. Dotyczy to przede wszystkim ochrony środowiska i przestępczości, rozumianej w bardzo szeroki sposób. Nie chodzi tu tylko o uszczelnianie granicy, ale także o walkę z przestępczością zorganizowaną oraz z innymi formami przestępczości. Jeśli przygotowane zostaną projekty dotyczące tych grup zagadnień, w znacznie większym stopniu będzie można liczyć na to, że zostaną przyjęte.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#EwaFreiberg">Istnieje jeszcze jeden warunek umożliwiający skorzystanie z dostępu do środków strukturalnych. Rząd polski musi mieć odpowiednią infrastrukturę do wykorzystania funduszy strukturalnych, którą udostępni euroregionom. Właśnie po to potrzebna jest określona polityka regionalna, programy regionalne, infrastruktura i instytucje. Z moich informacji wynika, że przygotowanie polityki regionalnej opóźnia się. Prace nie idą zbyt dobrze. Jeśli się mylę, proszę, żeby przedstawiciele instytucji administracji rządowej, biorący udział w posiedzeniu, wyprowadzili mnie z błędu.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#EwaFreiberg">Widzę, że potwierdzają państwo moje informacje. Wolałabym, żeby było inaczej. Chciałabym usłyszeć informację o stanie tych przygotowań oraz o prowadzonych pracach. Mamy jeszcze trochę czasu. Jednak jest to bardzo poważny problem, który wymaga dobrej koordynacji pracy wszystkich instytucji. Każde opóźnienie może być bardzo niebezpieczne. Sądzę, że w tej sprawie odpowiednią rolę powinna pełnić nasza Komisja, Sejm, samorządy wojewódzkie i regionalne. Wszyscy powinni monitorować pracę rządu, żeby uzyskiwać bieżące informacje o przebiegu przygotowań do wykorzystania w odpowiednim momencie funduszy strukturalnych.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#EwaFreiberg">Bardzo cenne są wszystkie uwagi dotyczące strategii krótkookresowej dla Euroregionu Karpackiego. Niezależnie od przygotowań do wykorzystania funduszy strukturalnych, trzeba robić wszystko co możliwe, żeby wykorzystywać środki, które są w tej chwili dostępne. Cieszy informacja o dużym zainteresowaniu małymi projektami. To jest sposób budowania infrastruktury, nauka przedsiębiorczości i skomplikowanych procedur. Jest to bardzo optymistyczne, gdyż to wszystko zostanie i będzie procentowało w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#EwaFreiberg">Uważam, że nasza dyskusja powinna toczyć się w dwóch kategoriach. Pierwsza, to strategia krótkookresowa, czyli to, co można szybko zrobić. Tu trzeba pamiętać o zharmonizowaniu projektów ukraińskich z projektami polskimi. Najprawdopodobniej dla krajów sąsiadujących z Polską, które będą aspirować do członkostwa w Unii Europejskiej w drugiej grupie, zostaną uruchomione następne fundusze. Będzie to coś w rodzaju programu PHARE, który funkcjonował dla Polski i Węgier. Już teraz trzeba pracować nad tym, żeby jak najlepiej te fundusze wykorzystywać. Należy uczyć się na naszych doświadczeniach.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#EwaFreiberg">Przypomnę, że na początku popełniliśmy wiele błędów. Marnowało się zbyt wiele środków, gdyż były one przeznaczone na działania ekspertów zagranicznych, a nie na infrastrukturę i projekty o charakterze rzeczowym, czyli na to, co zostaje w kraju. Mam na myśli np. infrastrukturę i oczyszczalnie ścieków. Należy dążyć do stworzenia takiej infrastruktury, żeby wykorzystanie tych funduszy miało bardziej trwały charakter.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BogusławKrzanowski">Dyskusja jest bardzo ciekawa i obejmuje całość problemu, co pozwala jednocześnie spojrzeć na euroregiony i współpracę transgraniczną z pewnym dystansem. Jest to pewne wyzwanie, które szczególnie dotyczy Sejmiku Województwa Podkarpackiego.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BogusławKrzanowski">Wiele wypowiedzi dotyczyło kompatybilności i mobilności. Chciałbym rozwinąć te pojęcia. Wydaje mi się, że powinniśmy rozgraniczyć sprawę euroregionu i jego struktur od administracji rządowej i samorządowej. Zdarzyło się już wiele dobrych rzeczy. Wiele dobrego może się jeszcze zdarzyć. Mam na myśli współpracę i to wszystko, co do tej pory działo się w strukturach euroregionów. Dobrym znakiem jest obecność na dzisiejszym posiedzeniu przedstawicieli Ukrainy i Słowacji. Zabrakło jednak przedstawicieli Rumunii i Węgier. Sądzę, że dyrektor Piotr Hyliński mógłby więcej o tym powiedzieć. Dotyczy to współpracy wewnątrz euroregionu.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#BogusławKrzanowski">Drugą sprawą jest współpraca administracji rządowej i samorządowej na poziomie województwa podkarpackiego. To zagadnienie jest mi najlepiej znane. Sądzę, że z kolejnych wypowiedzi dowiedzą się państwo, co udało nam się do tej pory zorganizować. Z punktu widzenia sejmiku, podejście do średniookresowej i długookresowej strategii województwa podkarpackiego zostało już bardzo mocno zasygnalizowane. Rozpoczęły się bardzo intensywne prace i przygotowania mające na celu wypracowanie programu, który ma być zakończony w czerwcu, a może nawet wcześniej. Na pewno jest to proces, który przebiega etapowo. Prace zostały rozpoczęte. Istnieją już konkretne dokumenty.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#BogusławKrzanowski">Myślę, że na temat współpracy z administracją rządową mógłby szerzej wypowiedzieć się pan wojewoda. Natomiast, jeśli chodzi o współpracę Euroregionu Karpackiego z Sejmikiem Województwa Podkarpackiego, podjęliśmy już konkretne działania. Za pośrednictwem marszałka spotkałem się z dyrektorem Wydziału Integracji Europejskiej Urzędu Wojewódzkiego. Podjęte zostały pewne uzgodnienia.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#BogusławKrzanowski">Wypracowanie priorytetów współpracy zagranicznej zostało przekazane ustawowo w gestię sejmików województwa. Niewątpliwie jest to wielkie zadanie. Rodzi się pytanie, na ile sejmik może być inicjatorem i propagatorem nowych rozwiązań, a na ile będzie korzystał z tego, co zostało wypracowane do tej pory? Sądzę, że w naszym przypadku istnieje uzasadnione podejrzenie, że będziemy wykorzystywać dotychczasowe doświadczenia. Mam nadzieję, że dzięki temu unikniemy niedociągnięć i nieporozumień, które miały miejsce we wcześniejszej współpracy.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#BogusławKrzanowski">Chciałbym także wspomnieć o otoczeniu biznesu. Jeśli chcemy zająć się aktywizacją i szerszą współpracą, aby osiągnąć wyniki umożliwiające późniejsze ubieganie się o środki pomocowe Unii Europejskiej, a po stworzeniu instrumentów programowania wykorzystania tego mechanizmu finansowego, trzeba także wspomnieć o otoczeniu biznesu. Wydaje się, że w chwili obecnej ta sfera działania rozwija się samodzielnie. Wielu prywatnych przedsiębiorców z terenu województwa podkarpackiego, a także wiele prywatyzujących się przedsiębiorstw, próbują organizować tę współpracę na własną rękę. Trudno jest się temu dziwić. Jest tu szerokie pole do tego, żeby Euroregion Karpacki pokusił się o stworzenie forum gospodarczego, które mogłoby służyć zbliżeniu w dziedzinie ekonomicznej i gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#BogusławKrzanowski">Wspominali państwo także o współpracy kulturalnej, oświatowej i sportowej. Sport jest trochę zaniedbany w ramach tej współpracy. Sądzę, że jest to kolejny obszar, który należałoby uaktywnić. Przed województwem stoi problem uniwersytetu. Bardzo zależy nam na tym, żeby w końcu powstał uniwersytet w Rzeszowie. Wtedy moglibyśmy pomyśleć o zacieśnianiu współpracy środowisk naukowych, które niewątpliwie utworzyłyby pewne lobby. Byłaby możliwość definiowania tej współpracy na innym poziomie.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#BogusławKrzanowski">Potrzebna jest rzetelna informacja o wszystkich podejmowanych działaniach. Dotyczy to inicjatyw podejmowanych przez Euroregion Karpacki, a także inicjatyw rządowych i samorządowych. W tej chwili wymiana informacji nie jest najlepsza. Należy skoncentrować się na tym, żeby działania były podejmowane oddolnie. Takie próby na pewno istnieją. Wspominano o zainteresowaniu małymi projektami. Takie działania powinny być znacznie szersze i w odpowiedni sposób koordynowane. W tej chwili istnieją bardziej aktywne podmioty, które same nauczyły się wszystkiego. Trzeba jednak tę współpracę rozszerzyć w możliwie największym stopniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszMazowiecki">W związku z tą wypowiedzią, chciałbym zapytać o kwestie dotyczące współpracy uniwersytetów. Przecież taka współpraca odbywa się w ramach euroregionu. Jak przebiega ta współpraca i na czym polega? Interesuje mnie także wymiana młodzieży. Czy istnieje zapotrzebowanie na tego typu współpracę? Co można zrobić, żeby takie kontakty pobudzić?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TeresaPasterz">Przekażę państwu informację o pracach Zarządu Województwa Podkarpackiego w zakresie opracowania strategii rozwoju regionalnego województwa. Marszałek województwa powołał zespół ekspertów i zespół roboczy, które już od dwóch miesięcy intensywnie pracują nad założeniami do strategii rozwoju regionalnego województwa. Uczestniczę w pracach zespołu roboczego.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#TeresaPasterz">Odpowiem na pytanie, dotyczące uwzględnienia w strategii województwa Euroregionu Karpackiego. W naszych priorytetach współpraca transgraniczna, realizowana przez Euroregion Karpacki, zajmuje poczesne miejsce. Tej współpracy przypisujemy zasadniczą rolę. Jest to bardzo istotny czynnik wzrostu gospodarczego oraz aktywizacji gospodarczej i kulturalnej, a także dobrosąsiedzkiej współpracy między państwami. Dlatego Euroregion Karpacki jest jednym z priorytetów, który został uwzględniony już na etapie opracowywania założeń do strategii rozwoju regionalnego województwa.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#TeresaPasterz">W dniu jutrzejszym harmonogram działań zostanie przekazany do konsultacji wszystkim samorządom i liderom w naszym województwie. Przedstawimy w nim ostateczny kształt naszych założeń. Harmonogram zostanie rozpatrzony i przyjęty przez zarząd, a następnie przekazany wszystkim ważnym środowiskom w naszym regionie do konsultacji. Po zakończeniu konsultacji projekt roboczy zostanie poddany korektom i stanie się punktem wyjścia do opracowania strategii rozwoju województwa.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#TeresaPasterz">Dla naszego regionu priorytetem jest także współpraca międzyregionalna. Z punktu widzenia naszego rozwoju regionalnego, bardzo ważna jest współpraca między województwami, które leżą na granicy wschodniej. Ma to dla nas znaczenie strategiczne. Mamy świadomość, że prowadząc współpracę regionalną, wspólnie możemy uzyskać dużo więcej, choćby przy ubieganiu się o środki pomocowe z Brukseli. Dzięki temu będziemy bardziej poważnym partnerem i beneficjentem tych środków.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#TeresaPasterz">Współpraca w ramach Euroregionu Karpackiego i uwzględnienie tego euroregionu w strategii województwa podkarpackiego jest faktem. W szerszy sposób spoglądamy także na współpracę międzyregionalną w Polsce wschodniej i południowej.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#TeresaPasterz">Na pewno musimy doceniać to, że Euroregion Karpacki, jest bardzo dobrze widziany w Europie. Mówi się o nim bardzo dobrze. Jest to wielka wartość, którą doskonale możemy wykorzystać do skutecznego pozyskiwania środków pomocowych i ich efektywnej absorpcji. Słuszna wydaje mi się uwaga dyrektora Piotra Helińskiego, że dotychczasowe efekty były różne, lecz bardzo dużo zrobiono na rzecz promowania euroregionu i tworzenia jego instytucji. Możemy to doskonale wykorzystać w chwili obecnej z pożytkiem dla całego Podkarpacia oraz dla innych partnerów narodowych należących do tego euroregionu.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#TeresaPasterz">W strategii rozwoju Euroregionu Karpackiego, z którą mogłam się zapoznać, widać działania na rzecz dalszego rozwoju dobrosąsiedzkich stosunków między narodami. Drugim ważnym elementem jest rozwój współpracy gospodarczej, która będzie prowadziła do likwidowania asymetrii ekonomicznej. Współpraca gospodarcza prowadzi przede wszystkim do integracji tego zakątka Europy. Można powiedzieć, że jest to nasz mały wkład do integracji Europy. Tę wartość należy dostrzegać i wykorzystywać ją w dalszych działaniach euroregionu.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#TeresaPasterz">Chciałabym podzielić się z państwem refleksjami dotyczącymi projektów. Mówiono o tym, że tak naprawdę, te projekty wymyśla Bruksela. Uważam, że sami - w drodze inicjatywy oddolnej - moglibyśmy stworzyć lobbing, aby zasugerować obszary, które interesowałyby nas. Słyszałam takie uwagi na spotkaniach z przedstawicielami małych i średnich przedsiębiorstw. Istnieje bardzo duże oczekiwanie na to, żebyśmy mogli w aktywny sposób sugerować jakie programy byłyby dla nas najbardziej użyteczne. Na pewno przyczyniłoby się to do wzrostu skuteczności realizowanych programów.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#TeresaPasterz">Istotne jest to, że instytucje zarządzające środkami pomocowymi nie powinny mieścić się tylko w Warszawie. Powinny zostać przeniesione na poziom regionalny. Doskonałym sprawdzianem było zarządzanie środkami pomocowymi w ramach programu STRUDER przez Rzeczowską Agencję Rozwoju Regionalnego i Mielecką Agencję Rozwoju Regionalnego. Instytucje funkcjonujące na poziomie regionalnym bardzo dobrze znają potrzeby regionu. Celem tych wszystkich działań, jest rozwój regionalny i wzrost gospodarczy. Działania prowadzone w ramach województwa podkarpackiego oraz Euroregionu Karpackiego muszą prowadzić do podniesienia konkurencyjności naszego regionu. Musimy mieć świadomość, że w momencie, gdy Unia Europejska otworzy się dla nas, nasze przedsiębiorstwa muszą być konkurencyjne. Będą musiały oferować towary po konkurencyjnej cenie. Towary nie będą mogły być jakościowo gorsze od towarów produkowanych w Unii Europejskiej. Dotyczy to także polskich rolników, którzy znajdą się w nowych realiach. Dotyczyć to będzie także regionów typowo turystycznych, które umiejętnie i skutecznie będą musiały sprzedać swoją ofertę turystyczną. Budowanie konkurencyjności naszego regionu jest priorytetem w strategii rozwoju regionalnego, a także w strategii Euroregionu Karpackiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofKocel">Departament, którym kieruję, istnieje dopiero od kilku miesięcy. Na pewno nasz resort spogląda na politykę regionalną z własnej, może bardziej ogólnej perspektywy. Utworzenie departamentu świadczy o tym, że resort przywiązuje ogromną wagę do tego, co dzisiaj dzieje się w Europie w zakresie rozbudowy regionów. To zjawisko jest coraz bardziej widoczne także w naszej części Europy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KrzysztofKocel">W mojej krótkiej karierze miałem już do czynienia z Euroregionem Karpackim. Dyrektora Piotra Helińskiego znam z rozmów telefonicznych. Muszę powiedzieć, że Euroregion Karpacki jest postrzegany przez naszych partnerów jako region specjalny, gdyż obejmuje kilka krajów. Na pewno wyróżnia go to spośród wielu innych euroregionów. Euroregion wpisuje się w struktury europejskie, w które Polska jest zaangażowana. Mam na myśli m.in. funkcjonowanie Inicjatywy Środkowo-Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#KrzysztofKocel">Mówię o tym dlatego, że wspominali państwo o gospodarczych aspektach funkcjonowania euroregionów. Od razu powiem, że w ramach Inicjatywy Środkowo-Europejskiej w 2000 r. w Budapeszcie, przy okazji szczytu Inicjatywy Środkowo-Europejskiej, odbędzie się po raz trzeci forum ekonomiczne. Po raz pierwszy forum ekonomiczne odbyło się w roku ubiegłym. W roku bieżącym forum odbędzie się w Pradze.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#KrzysztofKocel">Niedawno odbyły się konsultacje z partnerami węgierskimi na temat współpracy regionalnej. Rozmawiano m.in. na temat Euroregionu Karpackiego. Strona węgierska przedstawiła, na czym powinno się skupić forum ekonomiczne w przyszłym roku. Węgrzy życzą sobie, żeby tematyką forum gospodarczego Inicjatywy Środkowo-Europejskiej była problematyka euroregionów, w tym gospodarcza współpraca euroregionów. Ponieważ łączy nas Euroregion Karpacki ustaliliśmy, że będziemy się starali dokładnie przyjrzeć się z perspektywy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jakie istnieją możliwości zaktywizowania współpracy gospodarczej w ramach tego euroregionu.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#KrzysztofKocel">Te intencje zostaną przedstawione pozostałym partnerom. Chcielibyśmy, żeby Euroregion Karpacki stał się przedmiotem dokładnego studium, przeprowadzonego podczas forum ekonomicznego w Budapeszcie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zrobi w tej sprawie wszystko co jest możliwe, żeby rządy innych krajów będących członkami Euroregionu Karpackiego, wykazały odpowiednie zainteresowanie tą inicjatywą.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#KrzysztofKocel">Obserwujemy wśród naszych partnerów zwiększające się zainteresowanie problematyką euroregionalną. Ewolucja polityczna Słowacji powoduje, że z optymizmem patrzymy na możliwości aktywizacji tego rodzaju współpracy na naszej granicy. Jako resort jesteśmy gotowi do poszukiwania nawet źródeł finansowania ze strony organizacji europejskich. W tej sprawie mamy wstępne deklaracje ze strony Komisji Europejskiej i Rady Europy. Dotyczą one organizacji wspólnej konferencji w ramach Euroregionu Karpackiego, przy udziale Polski, Słowacji i Ukrainy. Konferencja byłaby poświęcona problemom regionalnym. Wspominali państwo np. o problemach transportowych. Nasi partnerzy są zainteresowani m.in. tymi problemami.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#KrzysztofKocel">Mówiąc o działalności departamentu, chciałbym krótko nawiązać do sprawy, w którą była zaangażowana Komisja Integracji Europejskiej. Myślę o niedawnej wizycie w Warszawie pana Manfreda Danmayera, przewodniczącego Komitetu Regionów Unii Europejskiej. Była to jego pierwsza wizyta w naszym kraju. Są już pewne następstwa tej wizyty w postaci deklaracji ze strony Komitetu Regionów. Deklarowana jest gotowość do współpracy z polskimi regionami w sprawach szkoleniowych, pobytu w biurach w Brukseli itp. Nie jest to tematem dzisiejszego spotkania, ale na pewno będziemy mieli jeszcze okazję, żeby poinformować, jakie możliwości się tu pojawiają. Powiem krótko, że rozważane są nasze przyszłe stosunki z Komitetem Regionów pod kątem form kontaktów z regionami. Wspominali państwo także o Stałej Konferencji Polsko-Ukraińskiej, dotyczącej integracji europejskiej. W najbliższym czasie Stała Konferencja będzie realizowała inne zadania. Jednak ze swej strony jesteśmy gotowi do rozszerzenia zakresu zainteresowania tej Konferencji na problematykę współpracy transgranicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AntoniHolcel">Funkcjonuję w sąsiednim województwie, które nie jest bezpośrednio zainteresowane omawianym tematem. Nie będę mówił o sprawach właściwych dla Euroregionu Karpackiego. Chciałbym podzielić się z państwem refleksjami o charakterze bardziej ogólnym, które nasunęły mi się po wypowiedziach moich przedmówców.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AntoniHolcel">Przypomnę niektóre z nich. Dyrektor Piotr Heliński powiedział, że ściana wschodnia traktowana jest po macoszemu w zakresie przydzielania środków pomocowych. Poseł Jerzy Osiatyński powiedział, że kiedyś inwestowaliśmy, w nie do końca przemyślany sposób, w granicę zachodnią, która niedługo przestanie być granicą wschodnią Unii Europejskiej. Tę funkcję przejmie wschodnia granica Polski. Dyrektor Teresa Pasterz sugerowała, że większy powinien być wpływ inicjatyw oddolnych na sposób alokacji środków pomocowych. To tylko niektóre ważne uwagi.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AntoniHolcel">Z tych wypowiedzi można wyciągnąć wnioski. Wskazują one na istniejące mankamenty naszej rzeczywistości. Pierwszym jest rozproszenie decyzji alokacyjnych w stosunku do regionów. Mówiono także o słabej koordynacji polityki regionalnej. Na pewno podejmowane decyzje są wynikiem prowadzenia jakiejś polityki w tym zakresie. Brak znajomości kryteriów powoduje przypadkowość decyzji alokacyjnych. To wszystko wskazuje, że polityka regionalna potrzebna jest także do zagospodarowania granicy. Problemy rozwiązywane przez euroregion są elementami tej polityki. Są pochodną jej funkcjonowania bądź jej braku. Dlatego można mówić o potrzebie prowadzenia polityki regionalnej. Powinna to być polityka pozbawiona mankamentów, o których już mówiłem. Powinna być prowadzona na podstawie szerszej, długookresowej i strategicznej wizji po to, żeby podejmowane decyzje były podporządkowane jakiejś myśli przewodniej i realizowanym priorytetom.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AntoniHolcel">Polityka regionalna musi być prowadzona w sposób skoordynowany. Nie powinna to być zbitka decyzji podejmowanych przez poszczególne resorty. Wszystkie decyzje powinny być koordynowane, zgodnie z przyjętą wizją. Pytano, czy coś się robi w tej dziedzinie? Powiem o dwóch elementach, które mogą być przydatne. Rządowe Centrum Studiów Strategicznych prowadzi prace nad założeniami strategii rozwoju regionalnego kraju. Te prace zbliżają się do zakończenia. W końcową fazę weszły prace nad kolejną wersją koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju. Te dokumenty zawierają wiele elementów, które mogą być narzędziami prowadzenia wspólnej i skoordynowanej polityki regionalnej. Po poddaniu tych dokumentów ocenie komisji sejmowej, organów państwa i osądowi społecznemu, mają szansę przyczynić się do poprawy istniejącego stanu rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PiotrKomornicki">Od dawna jestem zaangażowany w działania Euroregionu Karpackiego. Od razu wyjaśnię, że przez 4 lata byłem wojewodą krośnieńskim. Z racji obecnie pełnionych funkcji dalej czuję się zaangażowany w tej działania.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PiotrKomornicki">Dzisiaj zajmuję zupełnie inną pozycję. Chciałbym jednak przedstawić państwu moje 4-letnie doświadczenia, w sposób możliwie najbardziej skrótowy, w celu ich praktycznego wykorzystania. Uważam, że największym osiągnięciem w pracach Euroregionu Karpackiego były do tej pory elementy dotyczące polityki międzynarodowej. Najwięcej Polsce i krajom partnerskim dały rozmowy prowadzone na różnych szczeblach, w tym przez samorządy i władze lokalne. Te struktury mogły ze sobą blisko współpracować. Okazało się, że jest to najlepsza płaszczyzna do osiągania porozumienia na tej trudnej granicy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PiotrKomornicki">W następnej kolejności ważne okazały się w naszych działaniach elementy ściśle regionalne. Jest jasne, że przeważały one we wszystkich prowadzonych działaniach. Euroregion przeżywał różne momenty. Każdemu, kto tylko chciałby mnie słuchać, jestem w stanie zapewnić wielogodzinne opowieści na ten temat. Jednak w tej chwili nie o to mi chodzi.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PiotrKomornicki">Jestem głęboko przekonany, że po stronie polskiej, a także po stronie naszych partnerów, występuje ogromna zdolność do absorpcji środków pomocowych. Ta zdolność nie odpowiada założeniom programowym po stronie funkcjonujących w chwili obecnej programów pomocowych, takich jak PHARE i TACIS oraz możliwościom praktycznego ich wykorzystania. Po utworzeniu nowych struktur administracyjnych w Polsce przyszedł moment, który będzie miał kluczowe znaczenie dla funkcjonowania rozwiązań na przyszłość. W tej chwili istnieje możliwość postawienia prawidłowej diagnozy. Takiej możliwości nigdy wcześniej nie było. Obliguje nas do tego konieczność opracowania strategii regionalnej.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PiotrKomornicki">W ramach strategii dałyby się praktycznie wykorzystywać wszystkie pomysły dotyczące programów dla Brukseli. Mówił o tym dyrektor Piotr Heliński. Ten wątek pojawiał się także w wystąpieniach innych mówców. Uważam, że jest to bardzo ważne. Nowe programy powinny mieć jak największe znaczenie praktyczne. We wszelkich planach tworzenia polityki regionalnej uczestniczyć powinni przedstawiciele Euroregionu Karpackiego, samorządów i organizacji gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PiotrKomornicki">Jestem radnym Sejmiku Województwa Podkarpackiego, jednak z przykrością muszę stwierdzić, że nie uczestniczę w tych pracach, a właściwie nie uczestniczy w nich Sejmik. Uczestniczą w nich tylko jego organy wykonawcze. Władze Sejmiku powinny skorzystać z doświadczeń Euroregionu Karpackiego poprzez włączenie go do tych prac. Chodzi o to, żeby wszystkie elementy euroregionalne, zostały wykorzystane w strategii rozwoju województwa podkarpackiego, gdyż tworzą one ogromną szansę rozwoju dla tego regionu. Proponuję również wykorzystanie do tych prac innych organizacji, blisko współpracujących z euroregionem. Jest to np. Agencja Rozwoju Regionalnego Karpaty, która do tej pory w ogóle nie była wykorzystywana w pracach nad strategią. Podobnie jest z Bieszczadzką Agencją Rozwoju Regionalnego, która ma ogromne doświadczenia. Rozumiem, że padło już oficjalne zaproszenie o współpracy dla samorządów gmin i powiatów.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PiotrKomornicki">Bardzo istotne jest uczestniczenie w strukturach polskich euroregionów przedstawicieli samorządów terytorialnych wszystkich szczebli. W tej chwili decyduje się to, kto będzie reprezentował Polskę w Euroregionie Karpackim. Należy pamiętać o przedstawicielach samorządu terytorialnego różnych szczebli. Nie można zapomnieć o konieczności obecności w tym euroregionie przedstawicieli administracji rządowej. Taka konieczność istnieje, gdyż jest to specyficzny euroregion. Jeśli chcemy być kompatybilni w stosunku do naszych partnerów, obecność przedstawiciela administracji rządowej w strukturze euroregionu, jest niezbędna. Rozumiem, że byłby to wojewoda lub jego przedstawiciel. Pominięcie tego przedstawiciela, spowoduje brak kompatybilności. Wynika to z wieloletnich doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PiotrKomornicki">Obecność przedstawiciela administracji powoduje ogromną łatwość w przenoszeniu pewnych problemów lokalnych i transgranicznych na szczebel rządowy. Dlatego proszę, żeby o takiej konieczności nie zapominać. Istnieją dowody na to, że do dobrego tworzenia programów konieczna jest koordynacja na wszystkich szczeblach, łącznie ze szczeblem najwyższych władz państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MałgorzataKutyła">Chciałabym wyjaśnić sprawę, która była przez państwa poruszana. Co prawda nie jestem przedstawicielem Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, ale wydaje mi się, że niektóre nieporozumienia wynikają z niezrozumienia. Nie mówiłam o tym, że zgłaszane projekty są wybierane przez Brukselę. Chodziło o to, że decyzje w sprawie niektórych programów, takich jak np. TACIS czy CREDO, zapadały w Brukseli.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#MałgorzataKutyła">Program PHARE dotyczy priorytetów, które zostały wynegocjowane z Brukselą przez rząd polski. Te priorytety dotyczą kilku podstawowych dziedzin, dla których w najbliższych latach może być przeznaczona pomoc. Wśród tych priorytetów znalazła się także polityka regionalna. Nie jest prawdą, że tego typu pomoc nie może być uzyskana z funduszu PHARE. Można otrzymać taką pomoc, choć niekoniecznie z programów transgranicznych. Nie jestem w stanie powiedzieć, z jak wielu programów mogą państwo skorzystać. To pytanie należałoby zadać koordynatorowi, którym jest podsekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Mogę państwa jedynie zapewnić, że takie programy są.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#MałgorzataKutyła">Istnieje następująca procedura. Resort nadzorujący dany program zbiera projekty od wszystkich zainteresowanych. Następnie programy są analizowane pod kątem merytorycznym, a także pod kątem właściwości finansowych. Jeśli projekt spełni określone wcześniej warunki, zostaje przekazany dalej. Ostatecznego wyboru projektów dokonuje Komitet Integracji Europejskiej, podejmując decyzję o tym, który z nich znajdzie się w krajowym programie operacyjnym na dany rok. Proszę, żeby państwo nie mówili, że projekty są zatwierdzane w Brukseli. Tak nie jest. Procedura jest dużo bardziej skomplikowana.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#MałgorzataKutyła">Chcę wrócić do programu transgranicznego CBC, ponieważ mówili państwo o pewnych problemach w tym zakresie. Jedną z podstawowych zasad funkcjonowania CBC i współpracy z INTERREG jest działalność komitetu monitorującego. W skład tego komitetu wchodzą przedstawiciele strony polskiej, strony niemieckiej i Komisji Europejskiej. Muszą państwo mieć świadomość, że jeśli tego typu programy pojawią się na państwa terenie, muszą państwo być gotowi do konkretnej współpracy ze wszystkimi beneficjentami. Wspólnie będziecie musieli ustalać, jakie projekty będą realizowane po obu stronach granicy. Warunkiem umożliwiającym wykorzystanie środków CBC w danym roku, jest zgoda wszystkich partnerów. Dochodzi tu bardzo ważny element umiejętności wynegocjowania tego, na czym zależy nam w danym roku.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#MałgorzataKutyła">Partner po drugiej stronie granicy może mieć inne priorytety. Trzeba wynegocjować wspólny projekt. Oba projekty muszą uzyskać poparcie w Komisji Europejskiej. Być może nie wszyscy dostrzegają udział Komisji Europejskiej w przydzielaniu tych środków. Trzeba pamiętać, że są to pieniądze dawane przez podatników państw członkowskich Unii Europejskiej, którzy muszą mieć wgląd w to, na co te pieniądze są przeznaczone.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#MałgorzataKutyła">Do takiej współpracy muszą państwo być wcześniej przygotowani. Nie można się tego uczyć dopiero w momencie, gdy pojawią się takie programy. Wtedy będzie za późno na naukę. Muszą być państwo gotowi do negocjowania w sprawie wspólnych interesów. W wypowiedziach podkreślali państwo, że komunikacja nie jest najsilniejszą stroną Euroregionu Karpackiego, szczególnie w zakresie podejmowania wspólnych ustaleń. Może należałoby nad tym popracować. Byłoby szkoda, gdyby miało to spowodować zmniejszenie dostępności do środków pomocowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JerzyOsiatyński">Zabieram głos po raz drugi, gdyż dochodzę do wniosku, że jutro będziemy musieli przyjąć jakąś opinię. Sądzę, że sekretariat Komisji powinien przygotować projekt takiej opinii.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JerzyOsiatyński">Zazwyczaj nasza Komisja zajmuje się projektami ustaw lub bieżącym monitorowaniem pracy Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej i innych resortów zajmujących się integracją europejską. Dzisiejsze posiedzenie Komisji ma wyjątkowy charakter. Zajmujemy się Euroregionem Karpackim i tym, w jaki sposób doświadczenia tego euroregionu mogą wspomagać i przyspieszać integrację europejską. Wydaje się, że Komisja powinna przyjąć opinię w tej sprawie, która zostanie skierowana do rządu - do Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej oraz do innych urzędów centralnych.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JerzyOsiatyński">W opinii powinna znaleźć odzwierciedlenie sprawa, która przewija się w dzisiejszej dyskusji. Niestety, do tej pory nie zabrali głosu przedstawiciele centralnych organów administracji państwa, którzy mogliby wyjaśnić, w jaki sposób chcemy realizować strategiczne partnerstwo z Ukrainą przy jednoczesnej realizacji postanowień z Schengen. Od tego problemu nie możemy uciec. Powinniśmy otrzymać jakąś informację na ten temat.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JerzyOsiatyński">Sprawą o znaczeniu fundamentalnym jest to, że powstała instytucja, która nie jest klubem broniącym własnych interesów. Jest to instytucja o charakterze politycznym. Jest to sposób na przezwyciężenie pozostałości z okresu międzywojennego oraz czasów II wojny światowej. Dlatego ważne są tu elementy polityki zagranicznej. Właśnie dlatego postanowiliśmy, że Euroregion Karpacki, a nie któryś z euroregionów leżących przy granicy zachodniej, stanie się przedmiotem naszych dociekań. Chcieliśmy zajmować się nie tylko sprawami dotyczącymi ochrony interesów Unii w jej obecnych lub przyszłych granicach.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JerzyOsiatyński">Na pierwszym planie mieliśmy bardziej ogólny zamysł, związany z elementami polityki międzynarodowej i tworzeniem nowego ładu europejskiego przy wykorzystaniu wszystkich doświadczeń, które z tym się wiążą. Właśnie w tym zakresie Euroregion Karpacki napotyka największe trudności. Z jednej strony Unia Europejska daje pieniądze głównie na współpracę transgraniczną. Rozumiem, że osoby zajmujące się sprawami transgranicznymi w imieniu rządu, są z tego powodu zadowolone. Należy zaznaczyć, że te środki nie są przeznaczone wyłącznie na budowę strażnic i umocnienie granic, ale także na projekty infrastrukturalne.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JerzyOsiatyński">Jednak jest to właśnie ochrona interesów klubu, bez próby jego rozszerzania. Mówiono o tym, że powoduje to pewne kolizje, jeśli patrzymy na sprawę w kategoriach interesów krótkookresowych. Strategiczne partnerstwo z Ukrainą oznacza dla nas to, że musimy nakłaniać Unię Europejską do tego, żeby patrzyła na Ukrainę w taki sam sposób, jak do niedawna patrzyła na Polskę, Czechy i Węgry, zdając sobie sprawę z tego, że kraje te muszą wejść do zjednoczonej Europy.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JerzyOsiatyński">Jest bardzo istotne, żebyśmy w wyniku tego posiedzenia umieli sformułować takie wnioski, które wskażą rządowi, że istnieje konieczność wywierania nacisku na Unię Europejską. Nie chodzi o ograniczenie środków przeznaczonych na uszczelnienie granic. Na pewno leży to w interesie członków Unii Europejskiej, którzy nie chcą, żeby przez granicę przechodziło do nich zło. Istnieje jednak inny interes. Chodzi o to, żeby przestrzeń nowej Europy poszerzać. O to właśnie martwi się dyrektor Piotr Heliński i wszyscy, którzy są związani z tym regionem, tworzą go i umacniają.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#JerzyOsiatyński">W opinii powinno także znaleźć się wezwanie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych o znalezienie sposobu przełożenia realizacji celów politycznych na programy pomocowe Unii Europejskiej. Projekt opinii musi zostać przygotowany przed jutrzejszym posiedzeniem, żebyśmy mogli go przyjąć. To wszystko powinno znaleźć się w opinii.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#JerzyOsiatyński">Jeśli Komisja wyrazi na to zgodę, w opinii powinniśmy zamieścić elementy, o których mówiłem, niezależnie od tego, o czym jeszcze dowiemy się od przedstawicieli rządu na temat realizacji postanowień traktatu z Schengen. Chodzi o to, żeby nie wzbudzało to po stronie ukraińskiej niepokoju, co dzieje się w chwili obecnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszMazowiecki">Poseł Jerzy Osiatyński uprzedził moją propozycję. Uważam, że Komisja powinna przygotować jakiś dokument, którego formę należy dostosować do wymogów regulaminu Sejmu. Proponuję, żeby Komisja powołała 3-osobowy zespół, który przygotowałby wnioski, jakie mogłyby się znaleźć w opinii Komisji. Uważam, że w skład tego zespołu powinni wejść posłowie Zbigniew Chrzanowski, Ewa Freiberg i Jerzy Osiatyński. Ten zespół przygotowałby projekt opinii, antycypując naszą jutrzejszą dyskusję. Na pewno ten projekt będziemy jeszcze poprawiać. Czy są jakieś uwagi do tej propozycji? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że Komisja przyjęła wniosek w sprawie powołania tego zespołu. Zbliżamy się do końca posiedzenia. Proszę, żeby następne wypowiedzi były krótkie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MarianDembiński">Muszę powiedzieć, że mam pewien niedosyt po wystąpieniu posła Jerzego Osiatyńskiego. W mojej ocenie ten region jest pomostem, a nie barierą w rozszerzaniu Unii Europejskiej. Sądzę, że przygotowanie projektu - przyjęte przez Komisję przez aklamację - powinno odbywać się dopiero po wysłuchaniu wypowiedzi przedstawicieli strony ukraińskiej i słowackiej. Uważam, że jest to niezmiernie ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszMazowiecki">Przedstawiciele strony ukraińskiej i słowackiej zadeklarowali, że wypowiedzą się w dniu jutrzejszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MarianDembiński">Ale projekt ma być przygotowany jeszcze dziś. Nie bardzo mogę sobie to wyobrazić.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanSołek">Po bardzo interesującej wypowiedzi pana Piotra Komornickiego, winien jestem państwu wyjaśnienie. Mówiłem o tym, że wstępny projekt założeń strategii rozwoju województwa podkarpackiego zostanie za kilka dni przyjęty przez zarząd województwa. Ten projekt będzie konsultowany z samorządami i innymi instytucjami. Chcę dodać, że wymienione przez pana agencje uczestniczą aktywnie w tych pracach.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszMazowiecki">Chcę podkreślić, że powołany przez Komisję zespół przygotuje projekt dokumentu, który zostanie przyjęty po wysłuchaniu wszystkich wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#TadeuszMazowiecki">Na zakończenie dzisiejszej dyskusji udzielam głosu dyrektorowi Piotrowi Helińskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PiotrHeliński">Chętnie udzielę państwu szerszych wyjaśnień w dniu jutrzejszym. W tej chwili odniosę się tylko do dwóch drobnych spraw. Wspomniano o braku naszych węgierskich i rumuńskich partnerów. Uznaliśmy, że ich obecność nie jest konieczna ze względu na zakres tematu omawianego przez Komisję. W związku z tym postanowiliśmy ograniczyć się do zaproszenia naszych bezpośrednich sąsiadów. Jest jeszcze inny powód. W dniu dzisiejszym i jutrzejszym odbywa się na Węgrzech duża konferencja poświęcona sprawom współpracy transgranicznej. Nasi partnerzy biorą udział w tej konferencji.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PiotrHeliński">Poseł Tadeusz Mazowiecki mówiąc o możliwych polach współpracy, zapytał o wymianę młodzieży. Ta dziedzina ma znaczenie fundamentalne. Mamy jak najlepsze i bogate doświadczenia w tym zakresie. Jest duże zainteresowanie taką wymianą ze strony młodzieży. Na sali są przedstawiciele stowarzyszenia zajmującego się wymianą młodzieży. Uważamy, że kontakty młodzieży będą procentować w przyszłości. Dlatego realizowany będzie w tym zakresie na pewno jeden z programów polsko-ukraińskich. Mam nadzieję, że takich programów będzie więcej. Sądzę, że pozostałe sprawy będzie można wyjaśnić na jutrzejszym posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszMazowiecki">Jutro będziemy realizować nowy temat. Mam nadzieję, że pani dyrektor Małgorzata Kutyła zechce przedstawić wprowadzenie do tego tematu na podstawie nadesłanego do Komisji materiału. Liczyliśmy na obecność jednego z 9 ministrów spraw wewnętrznych i administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WiesławRóżycki">Kilka pytań i uwag było skierowanych do mnie. Mogę powiedzieć tyle, że wojewoda realizuje politykę rządu w regionie, a także politykę zagraniczną państwa. Trudno jest wojewodzie robić to samodzielnie, dlatego szuka odpowiednich partnerów i instrumentów. Znaleźliśmy doskonałego partnera wraz z instrumentami w Euroregionie Karpackim. Chcę podkreślić, że wojewoda jest zaangażowany w prace Euroregionu Karpackiego, gdyż jest członkiem rady. Przedstawiciele wojewody pracują w komisjach. Uważamy, że nasze zaangażowanie we współpracę jest dość duże.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WiesławRóżycki">Chcę państwu powiedzieć, że partnerów znajdujemy także w Urzędzie Marszałkowskim. Staramy się pomóc w pisaniu nowej strategii. Przy tej okazji chcę powiedzieć, że miasto Rzeszów jest partnerem takich miast, jak Lwów, Uzgorod i Koszyce. Współpracują ze sobą województwa przygraniczne. Wojewoda uczestniczy w wielu innych inicjatywach, które pozwalają na rozwijanie i zacieśnianie współpracy. Przykładem mogą być bardzo duże targi rolno-spożywcze, które są organizowane przy udziale kilkudziesięciu partnerów ze Słowacji i Ukrainy.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#WiesławRóżycki">Bardzo dobra jest współpraca Politechniki Rzeszowskiej z Politechniką we Lwowie. Jesteśmy w to wszystko zaangażowani. Może o tym także świadczyć utworzenie w Urzędzie Wojewódzkim Wydziału Integracji Europejskiej, który pracuje na rzecz rozwoju współpracy transgranicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję wszystkim, którzy zabrali głos w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>