text_structure.xml
134 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JózefŁochowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Wszystkim został doręczony porządek obrad. Czy ktoś z państwa zgłasza uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JózefŁochowski">Nasze dzisiejsze posiedzenie było planowane od dość dawna. Jest ono z cyklu wyjazdowych obrad na tematy merytoryczne, np. ostatnie było związane z hutnictwem, a następne odbędzie się w Łodzi na temat przemysłu lekkiego. Taki sposób prowadzenia obrad znakomicie się sprawdza, ponieważ przybliża nam problematykę i sprawy związane z naszą Komisją. W związku z tym będziemy dalej przeprowadzać wyjazdowe posiedzenia na tematy branżowe.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JózefŁochowski">Dzisiejsze posiedzenie obejmuje cztery punkty, z których trzy rozpatrzymy łącznie. Czwarty punkt dotyczy przyjęcia programu prac nad ustawą Prawo energetyczne. Omówimy go na zakończenie dyskusji, ponieważ istnieje projekt, aby na ostatnim przedświątecznym posiedzeniu Sejmu w dniu 20 grudnia br., prawo energetyczne łącznie z założeniami polityki energetycznej było przedmiotem plenarnej sesji. Z takim pismem wystąpiłem do Prezydium Sejmu. Obecnie aktualnie trwa posiedzenie Prezydium Sejmu, na którym rozstrzygnie się, kiedy odbędzie się dyskusja na ten temat. W związku z tym dzisiaj musimy przyjąć program prac nad ustawą, ponieważ nasza Komisja im przewodniczy.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JózefŁochowski">Został doręczony materiał dotyczący uzasadnienia celowości rozwoju systemu wytwarzania energii elektrycznej w oparciu o złoża węgla brunatnego w regionie Bełchatowa. Jest on jednym z elementów polityki energetycznej. Chcę, aby Komisja w trakcie dzisiejszego posiedzenia wyraziła pogląd na temat tej inwestycji. Wiele kwestii jest przedstawionych w opracowaniach, a brakujące części zostaną dopowiedziane przez dyrektorów Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów i elektrowni. Byłoby pozytywne, gdybyśmy na posiedzeniu podjęli trzy decyzje: czy w takim kształcie przyjmiemy założenia polityki energetycznej, czy wyrazimy ewentualne poparcie dla inwestycji w Szczercowie oraz czy przyjmiemy tryb prac nad ustawą?</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JózefŁochowski">Głos zabierze dr Duda, będący autorem materiału pt. „Założenia polityki energetycznej Polski do 2010 r.”. Jest to wykonanie uchwały Sejmu z 1990 r., dotyczącej przygotowania docelowej polityki energetycznej państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MirosławDuda">Zanim przedstawię podstawowe tezy propozycji polityki energetycznej, krótko zapoznam obecnych z sytuacją energetyczną Polski na tle Unii Europejskiej i świata. Dzięki temu wszyscy będą zorientowani, jak wygląda odgórna sytuacja energetyczna i prognozy cenowe. Będzie to przydatny element do ewentualnej argumentacji tez, które zamierzamy zaproponować.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MirosławDuda">Polityka energetyczna jest uzupełnieniem „Strategii dla Polski” w zakresie energetyki. Problem ten jest dobrze znany wszystkim. Trzy podstawowe elementy polityki energetycznej wpisują się w ogólną strategię gospodarczą Polski, z której cztery cele są istotne z punktu widzenia energetyki: przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego i nadanie mu cech trwałości; stabilizacja makroekonomiczna; obniżenie społecznych kosztów reform; wzrost konkurencyjności Polski w Europie i świecie. Wszystkie te cele są uwarunkowane realizacją polityki energetycznej. Grupują się one w trzech elementach:</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MirosławDuda">1. bezpieczeństwo dostaw energii,</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MirosławDuda">2. racjonalizacja kosztów energii,</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MirosławDuda">3. ekorozwój energetyki, tzn. zgodny z przepisami ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MirosławDuda">Całość celów nazywamy bezpieczeństwem energetycznym. Jest to bardzo ważna definicja, gdyż w ten sposób wszyscy wiedzą, co się mieści pod tym pojęciem.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MirosławDuda">Zasoby energii pierwotnej. Nadal będą dominować paliwa organiczne, czyli węgiel kamienny, węgiel brunatny, ropa naftowa i gaz ziemny. Udział energetyki jądrowej zostanie określony na obecnym poziomie. Może on ulec zwiększeniu pod warunkiem opanowania technologii reaktorów powielających. Energia odnawialna nie będzie mieć istotnego znaczenia w świecie ze względu na koszty. Dostęp do tego typu energii jest duży, jednak koszty koncentracji rozproszonej z natury energii są również ogromne.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MirosławDuda">Zużycie energii pierwotnej w świecie do r. 2020 na 1 mieszkańca pozostaną bez zmian. Rozwój światowy będzie następował przy takim samym zużyciu energii pierwotnej, jak to się odbywało w latach 1980–1990. Jest to istotne stwierdzenie, ponieważ wzrost zużycia energii pierwotnej będzie wynikał ze wzrostu liczby ludności. Spośród paliw paliwa organiczne nadal będą odgrywać dominującą rolę. Ceny energii pierwotnej, jak przewidują międzynarodowe organizacje, będą wzrastać w realny sposób, tzn. powyżej stopy inflacji. Jeżeli porównamy poziom cen w 2010 r. z 1992 r., to należy liczyć się ze wzrostem cen ropy o 15 proc., a gazu - o 30 proc.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MirosławDuda">Przedstawię dwa wykresy analizujące zużycie energii pierwotnej i produktu krajowego brutto. Porównano w nich dwa systemy gospodarcze: z gospodarką centralnie sterowaną i z gospodarką rynkową. Wyodrębniono rejony świata, gdzie tego typu gospodarki dominują. Okazało się, że produktywność zużycia energii pierwotnej liczona produktem krajowym brutto średnio jest dwukrotnie wyższa w gospodarce rynkowej. Jest to dla nas istotny wniosek, ponieważ z chwilą przejścia z centralnie planowanej gospodarki do gospodarki rynkowej możemy liczyć tylko dzięki temu na dwukrotne zwiększenie produktywności energii pierwotnej. Jest to tym bardziej widoczne, jeżeli dokonamy porównania zużycia energii elektrycznej. Jak widać z wykresu istnieje liniowa zależność produktywności energii elektrycznej od zużycia energii.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MirosławDuda">Udział szlachetnych nośników energii, które z natury są bardziej produktywne jest na stałym poziomie. Dlatego możemy mieć nadzieję, że wprowadzenie mechanizmów rynkowych, czyli intensywne gospodarowanie może zwiększyć dochody narodowe dwukrotnie bez zwiększenia zużycia energii pierwotnej, jak i elektrycznej. Energia elektryczna jest specyficznym rodzajem energii finalnej, motorem postępu cywilizacyjnego i produktywności. Z tego powodu do tych zjawisk należy podchodzić z dużą dozą ostrożności.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MirosławDuda">W zakresie ochrony środowiska kraje rozwinięte i kraje w transformacji (m.in. Polska) przewidują redukcję emisji zanieczyszczeń do atmosfery. Niestety przewiduje się przyrost emisji zanieczyszczeń w krajach rozwijających się ze względu na ograniczone środki. W świecie występuje zagrożenie tzw. efektem cieplarnianym, który wynika ze zwiększonej koncentracji dwutlenku węgla. Jest to związane ze spalaniem paliw stałych, czyli węgla kamiennego i brunatnego. Z takim efektem musimy się liczyć w skali globalnej. Może on spowodować zahamowanie rozwoju energetyki, ponieważ metody obniżania emisji dwutlenku węgla, przy nadal dominującym zużyciu paliw organicznych są bardzo ograniczone.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MirosławDuda">W ostatnich czasach panuje trend, aby energię traktować nie tylko jako dobro, które należy się wszystkim, ale również jako towar. Energia kosztuje, a jak możemy zaobserwować na wykresach cena jej wzrasta. Z tego względu traktowanie energii jako towaru prowadzi do likwidacji subsydiowania, do poprawnego rachunku ekonomicznego, w którym ceny odzwierciedlają koszty oraz do wprowadzania konkurencji rynkowej wszędzie tam, gdzie jest to możliwe i zasadne ekonomicznie.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MirosławDuda">Zużycie energii pierwotnej w Polsce na 1 mieszkańca jest niskie. Średnie zużycie w krajach Unii Europejskiej jest rzędu 60–70 proc. większe niż w Polsce. Produktywność energii pierwotnej w Polsce jest prawie czterokrotnie niższa. Dwukrotność jest wynikiem dotychczasowej gospodarki centralnie sterowanej, a pozostała krotność wynika z niekorzystnej struktury naszej energetyki. Oznacza to bardzo mały udział szlachetnych nośników energii, czyli paliw płynnych i gazowych. Dlatego produktywność energii w naszym kraju jest bardzo niska. Pociąga to za sobą koncentracje, które omawiać będę przy polityce energetycznej.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MirosławDuda">Drugim elementem jest struktura paliwowa energii pierwotnej. Jeżeli porównamy ją ze średnią strukturą paliwową w Unii Europejskiej, to możemy stwierdzić, że w Polsce węgiel stanowi 80 proc. udziału energii pierwotnej, a w krajach UE kształtuje się on na poziomie niższym od 20 proc., ponieważ pozostałe 80 proc. stanowią szlachetne nośniki energii. Jest to ważne, ponieważ w naszej polityce energetycznej musimy te proporcje zmienić.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MirosławDuda">Z bilansu zapotrzebowania i dostaw energii pierwotnej w 1994 r. w jednostkach oleju ekwiwalentnego wynika, że Polska była eksporterem energii, obecnie jest już importerem. W coraz większym stopniu będziemy uzależnieni od importu nośników energii w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MirosławDuda">Jeżeli porównamy poziom cen węgla energetycznego z tzw. poziomem ekonomicznym (jest to poziom cen pozwalający na uzyskiwanie przychodów pokrywających całość kosztów łącznie z kosztami rozwoju), to można zauważyć, że nie osiągnęliśmy jeszcze odpowiednich struktur. Dlatego, aby energetyka była całkowicie samofinansującą się potrzebny jest wzrost. Dla poszczególnych nośników energii jest on różny. Ceny węgla energetycznego, które energetyka wykorzystuje, niewiele się różnią od poziomu europejskiego, ponieważ przyjęto zasadę parytetu cen światowych. Pozostałe ceny odbiegają od poziomu europejskiego liczonego kursem bankowym walut.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MirosławDuda">W ochronie środowiska występują trzy problemy: emisja dwutlenku siarki ze względu na strukturę paliwową jest naszym podstawowym kłopotem; zrzut wód zasolonych z kopalni; odpady węglowe i paleniskowe. W wielu miastach nie można już lokalizować nowych składowisk.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MirosławDuda">Nasze prognozy są oparte na rozważaniach Instytutu Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk. Zapotrzebowanie na energię finalną, zużywaną przez odbiorców końcowych w stosunku do roku 1990 wzrośnie od 65 mln ton do 76 mln ton. Będzie to jednak niższy poziom, niż w roku 1988, co moim zdaniem, jest pocieszające. Przewidywana struktura zmieni się na bardziej szlachetną, ale nie w stopniu oczekiwanym przez nas. Udział paliw stałych w strukturze energii finalnej będzie dwukrotnie zmniejszony, natomiast zużycie energii finalnej na 1 mieszkańca będzie wzrastać w stosunku do roku 1988. Poziom zużycia energii finalnej w 2010 r. będzie niższy niż w roku 1988 i wyższy od roku 1990. Zużycie energii elektrycznej będzie większe ze względu na jej cywilizacyjną rolę.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MirosławDuda">Bilans energetyczny kraju był niezwykle ważny w sytuacji, kiedy polska złotówka była niewymienialna. Obecnie to zjawisko nie występuje z takim natężeniem. Istotne znaczenie dla bilansu zapotrzebowania i dostaw energii finalnej ma sytuacja ekonomiczna przedsiębiorstw energetycznych. Powinny mieć one dostateczną moc, aby pokryć zapotrzebowanie.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MirosławDuda">Według prognoz Polskiej Akademii Nauk wzrost zużycia energii pierwotnej i produkt krajowy brutto będzie na stałym poziomie, natomiast wyraźnie zwiększy się produktywność energii pierwotnej w stosunku do roku 1990. Musimy się liczyć z dużymi wydatkami inwestycyjnymi. Według ocen Instytutu Podstawowych Problemów Techniki w okresie od 1990–2010 całość niezbędnych inwestycji w kompleksie paliwowo-energetycznym będzie na poziomie 53 mld dolarów. Stanowi to bardzo duże obciążenie naszej gospodarki, niemniej jest to warunek pokrycia zapotrzebowania.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MirosławDuda">W prognozie przewiduje się redukcję zanieczyszczeń, która będzie dostosowana do podpisanych przez Polskę zobowiązań międzynarodowych, w tym tzw. protokołów siarkowych konwencji genewskiej.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MirosławDuda">Ogólna ocena bezpieczeństwa energetycznego kraju. Krajowe zasoby węgla kamiennego i brunatnego w naturalny sposób zwiększają bezpieczeństwo dostaw energii pierwotnej. Występuje natomiast zbyt duża zależność gospodarki od węgla, co skutkuje w relatywnym obniżeniu zużycia produktywności energii pierwotnej. Wynikające z tego zadania dla polityki energetycznej, to perspektywiczna dywersyfikacja nośników, utrzymanie wydobycia węgla kamiennego na poziomie rentowności (bez dotacji państwowych), racjonalne wykorzystanie zasobów węgla brunatnego (przede wszystkim w Zagłębiu Bełchatowskim), zapewnienie bezpieczeństwa dostaw ropy naftowej i gazu ziemnego.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MirosławDuda">Bezpieczeństwo dostaw gazu, szlachetnego nośnika energii pierwotnej jest niezmiernie ważne dla naszego kraju. Związane jest to z importem gazu w 50 proc. z Rosji, podczas gdy na terenie kraju nie ma dostatecznej liczby zbiorników potrzebnych dla zapewnienia bezpieczeństwa i wypełnienia wymogów operacyjnych, ponieważ zużycie gazu w ciągu roku jest zmienne. Zwiększenie bezpieczeństwa dostaw, można zapewnić poprzez wydobycie zasobów krajowych oraz perspektywicznie poprzez dywersyfikację kierunków dostaw gazu.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#MirosławDuda">Energia finalna odbierana przez odbiorców końcowych i bezpieczeństwo dostaw energii zależy od kondycji ekonomicznej przedsiębiorstw energetycznych. Zadaniem w tym zakresie jest stworzenie przez państwo warunków do wykonania wszystkich niezbędnych inwestycji odtworzeniowych i rozwojowych oraz konieczność ustanowienia odpowiednich zasobów zapasów.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#MirosławDuda">Koszty energii. Jest to problem, który chcę najbardziej podkreślić. W Polsce ceny znacznie odbiegają od cen ekonomicznych. Niezbędny jest wzrost cen nośników energii, ale trzeba wziąć pod uwagę, że obecne koszty energii są dla społeczeństwa zbyt wysokie. Jeżeli porównamy udział energii z budżetem domowym w Polsce i w krajach Unii Europejskiej, to jest on u nas dwukrotnie wyższy. Oznacza to, że niezbędny wzrost cen musi być skorelowany ze wzrostem produktywności gospodarki i zamożności społeczeństwa. W innym wypadku możemy doprowadzić do napięć społecznych. Z tego względu bardzo ważne jest, aby niezbędne podwyżki cen były związane z racjonalizacją kosztów. Do równowagi musimy zbliżać się z dwóch stron. Należy obniżyć koszty dostaw, ponieważ tylko wtedy osiągniemy racjonalność gospodarki energetycznej.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#MirosławDuda">Ochrona środowiska. Nasza energetyka jest wysoce uciążliwa dla środowiska. Musimy stopniowo dostosować technologię do wymagań ochrony. Cały czas należy mieć jednak na względzie znaczenie kosztów dla gospodarki. Dostosowanie technologii, która wymaga zwiększenia kosztów, musi być zharmonizowane z możliwościami gospodarki, a również z wymaganiami, które nas będą obowiązywać w momencie przystąpienia do Unii Europejskiej. Pomoże nam w tym unowocześnienie przepisów w zakresie ochrony środowiska, które w zamierzeniu mają ułatwić gospodarowanie zasobami, a przede wszystkim środkami inwestycyjnymi.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#MirosławDuda">Jaka jest proponowana ogólna strategia działań organów państwa?</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#MirosławDuda">Po pierwsze, rozdzielenie funkcji właścicielskich państwa od funkcji regulacyjnych oraz wspieranie tych ostatnich. Przewiduje się, że zostanie wdrożony dwustopniowy system regulacji. Będzie to dotychczasowy system ustaw i przepisów wykonawczych, mających na celu zwiększenie efektywności przedsiębiorstw energetycznych, które mogą być państwowe, prywatne i komunalne. Niezbędna będzie tzw. regulacja indywidualna poprzez uprawnione organy regulacji. W tym celu projekt ustawy Prawo energetyczne przewiduje powołanie urzędu regulacji energetyki i umocowanie prawne wojewodów, jako regulatorów w zakresie dostaw ciepła. Bezpieczeństwo dostaw energii polega na stworzeniu warunków dla indywidualnego rozwoju przedsiębiorstwa, minimalizacji kosztów energii poprzez urynkowienie obrotu i konkurencję (będzie to automatycznie obniżać koszty i w związku z tym ceny), redukcji emisji zanieczyszczeń poprzez działania w zakresie ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#MirosławDuda">Po drugie, w zakresie uregulowań prawnych proponowana jest nowa ustawa Prawo energetyczne. Wszyscy znają jej przepisy, ale gdyby powstały jakieś pytania, to w ramach dodatkowej dyskusji mogę na nie odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#MirosławDuda">Ceny nośników. Powinny być stosowane ceny rynkowe węgla kamiennego bez osłony celnej i zakazu importu węgla dla elektrowni i elektrociepłowni, lecz z zakazem obrotu węgla o niskiej jakości. W ostatniej wersji „Założeń polityki energetycznej Polski do 2010 roku” wprowadziliśmy możliwość osłony celnej dla przemysłu wydobywczego. Pozwalają na to ustalenia rundy urugwajskiej GATT. Można je zastosować, kiedy brak osłony celnej powoduje powstanie zagrożenia dla przemysłu wydobywczego w stopniu naruszającym bezpieczeństwo energetyczne kraju. Nie jest to zbyt precyzyjne sformułowanie, ale na tym etapie nie da się go inaczej przedstawić.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#MirosławDuda">Ceny węgla brunatnego interesują zwłaszcza pracowników Zagłębia Bełchatowskiego. Będą one co najmniej regulowanymi indywidualnie przez Urząd Regulacji Energetyki. Zasadą będzie, że ceny muszą być na uzasadnionym poziomie, a zysk w skali planu inwestycyjnego musi odpowiadać zyskowi osiąganemu w tego typu inwestycjach.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#MirosławDuda">Ceny paliw ciekłych. Przewiduje się, że państwo nie będzie regulować cen paliw ciekłych inaczej niż poprzez podatek akcyzowy, tak jak to się odbywa w większości krajów o gospodarce rynkowej. Ceny nośników sieciowych będą proponowane przez przedsiębiorstwa energetyczne i kontrolowane przez organy regulacji. Ze względu na wysokie koszty energii przewiduje się osłony socjalne. W procesie przekształceń własnościowych oczekujemy zakończenia komercjalizacji, jako wstępnego programu prywatyzacji i programu prywatyzacji indywidualnych, to znaczy wynikającego z zasadności wprowadzenia prywatnego kapitału do przedsiębiorstw energetycznych. Odbywać się to będzie bez wzoru, każdy przypadek będzie w tym sektorze rozpatrywany indywidualnie. Przewiduje się kontrolę własnościową państwa w tzw. strategicznych przedsiębiorstwach w sektorze paliwowo-energetycznym, czyli kopalnie i przedsiębiorstwa przesyłowo-sieciowe. Problemy restrukturyzacji są ważne i będą indywidualnie rozpatrywane przez właściciela, czyli przedstawicieli skarbu państwa w zależności od tego, jakiego sektora będą dotyczyć.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#MirosławDuda">Ważnym elementem w nowej polityce energetycznej są koncesje, które będą wydawane przez organy regulacji. Są one niezbędne ze względu na dopuszczenie przedsiębiorstw o różnych formach własności. Kontrola państwa polegać będzie na koncesjonowaniu konkretnej działalności. Oznacza to, że jedno przedsiębiorstwo może uzyskać kilka koncesji na poszczególną działalność. Jest to istotne zróżnicowanie tego typu regulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefŁochowski">O uzupełnienie wypowiedzi pana dr Dudy proszę wiceministra Gabrysia, a szczególnie o podkreślenie istotnych elementów z punktu widzenia strategii państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#HerbertGabryś">Pan dr Duda jest jednym z twórców zmienianego obecnie projektu strategii energetycznej do roku 2010. Przedstawię problemy polskiej energetyki w aspekcie nowego planu energetycznego i tego, czego możemy się spodziewać w czasie debaty budżetowej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#HerbertGabryś">Energetyka polska wypracowuje 5 proc. produktu krajowego brutto, a jej produktywność jest czterokrotnie niższa niż na rynkach międzynarodowych. Nadal jednak zużycie energii pierwotnej na 1 mieszkańca jest niższe niż w krajach Unii Europejskiej. Wbrew powszechnym opiniom udział kosztów energii elektrycznej w budżetach domowych stanowi tylko 2–4 proc. W związku z tym 20-procentowy przyrost cen energii daje zaledwie 1-procentowy impuls. 14,7 mln odbiorców zużywa rocznie 100 mld kWh wyprodukowanych z 30 mln ton węgla kamiennego i 65 mln ton węgla brunatnego, choć struktura uzyskiwanej energii z tych dwóch elementów jest odwrotna. Eksploatacją majątku w energetyce zajmuje się 120 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#HerbertGabryś">Elektroenergetyka jest rentowna i stanowi jedną z nielicznych gałęzi polskiej gospodarki, która zarabia na siebie. Cały proces inwestycyjno-odtworzeniowy finansuje ze środków własnych w minimalnym stopniu korzystając z kredytów gwarantowanych przez rząd. Wszystkie inwestycje modernizacyjne są praktycznie finansowane przez różnego rodzaju konsorcja inwestycyjne, dla których podstawą gwarancji jest kontrakt kupna i sprzedaży energii. Zwracam uwagę na fakt, że ceny energii elektrycznej spośród wszystkich nośników energii są najbardziej oddalone od poziomu ekonomicznego i średniego poziomu europejskiego. Rosną one najwolniej od 1989 r.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#HerbertGabryś">Polska energetyka jest pierwszą częścią polskiego systemu gospodarczego, która od października pracuje w systemie energetycznym Unii Europejskiej. Zjawisko to nie jest szeroko postrzegane, ale świadczy o tym, że nasz system po wieloletnich przygotowaniach jest integralnie związany z systemem europejskim. Daje nam to szansę wymiany dostaw energii w wysokości 2 tys. MW. Codziennie sprzedajemy prawie 400 MW energii elektrycznej, co zdecydowanie zwiększa nasze bezpieczeństwo energetyczne. Pozwala nam to w sytuacjach niespodziewanych na zakup energii.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#HerbertGabryś">Polska energetyka od 1994 r. wprowadza do swojego działania istotne elementy rynkowe, które reorganizują ten system. Minister przemysłu i handlu wprowadził otwarty konkurs ofert na dostawę energii elektrycznej. W sytuacji kiedy w polskiej energetyce suma zainstalowanych mocy wynosi 33 tys. MW, a w przemyśle wytwarzane jest 30 tys. MW, przy zimowej i szczytowej konsumpcji ponad 22,5 tys. MW powoduje to, że nadwyżka pozwala na wprowadzenie konkurencji i walki o rynki zbytu. Istotą konkursu poza poszukiwaniem najtańszej energii jest to, aby w wieloletnich kontraktach uwzględnić element bezpieczeństwa energetycznego oraz ekologicznego.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#HerbertGabryś">Energetyka polska likwiduje nieefektywne źródła wytwarzania mocy, finansując ten proces ze środków własnych. Sektor elektroenergetyczny utrzymał zatrudnienie wysoko kwalifikowanej kadry. Daje to gwarancje przeprowadzenia kolejnego, skutecznego etapu reformy energetyki. W 1995 r. niezwykle istotne było rozpoczęcie przygotowywanej przez wiele lat procedury legislacyjnej. Nowe prawo energetyczne jest już rozpatrywane w parlamencie i mam nadzieję, że zostanie ono szybko poddane pierwszemu czytaniu. Zaspokoi ono ogromną potrzebę polskiej gospodarki w dostosowaniu uregulowań prawnych do wymogów gospodarki rynkowej. Polska energetyka stała się w ostatnich miesiącach niezwykle atrakcyjnym partnerem dla inwestorów.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#HerbertGabryś">W 1994 r. wystąpiło wielkie zagrożenie finansowe dla polskiej elektroenergetyki, dlatego 15 lutego minister przemysłu i handlu wprowadził tzw. taryfę hurtową. Spowodowała ona gwałtowne zmniejszenie niekorzystnego układu. Wiemy, że taryfa nie jest najlepiej skonstruowana, a wprowadzając ją obawialiśmy się, że ok. 18 spółek osiągnie wynik ujemny. Okazało się, że tylko trzy spółki zostały zagrożone, mamy jednak nadzieję poprawić sytuację ekonomiczną także w nich. Pocieszającym jest, że prognozy zwiększenia produkcji i sprzedaży energii elektrycznej potwierdziły się w 1994 i 1995 r., co pozwala sądzić, że pozostałe prognozy spełnią się w latach następnych.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#HerbertGabryś">Osiągnięto 6-procentowy przyrost produktu krajowego brutto, co spowodowało w 1995 r. 3-procentowy przyrost konsumpcji energii. Pozostałe 3 proc. jest efektem oszczędności, czyli racjonalizacji w gospodarowaniu energią elektryczną. Przyrost konsumpcji energii potwierdza konkluzję prezentowaną przez dra Dudę, iż po roku 2002 potrzeby polskiej gospodarki na dostawy energii zdecydowanie wzrosną. W związku z tym podejmowane są decyzje o bardzo intensywnych procesach inwestycyjnych i modernizacyjnych w Bełchatowie, Turowie i Koninie.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#HerbertGabryś">Dochody energetyki i ceny polskiej energii elektrycznej. W 1995 r. nastąpiło zrównanie się zmiany cen towarów i usług oraz marży elektroenergetyki. W jego efekcie tegoroczne wyniki będą pozytywne, ale tylko w niewielkim stopniu. W projekcie ustawy Prawo energetyczne rozbieżność pomiędzy dochodami i przyrostem cen jest zdecydowanie większa. Spowoduje to niezwykle trudną w 1996 r. dla energetyki strategię radykalnego obniżenia kosztów. Często stawiane są zarzuty, że energetyka „przejada” swoje dochody. Od 1994 r. koszty zmienne praktycznie się ustabilizowały, a ceny podstawowego paliwa, jakim jest węgiel kamienny, osiągnęły poziom parytetu importowego. Aby utrzymać niezmienioną wartość struktury energetyka musiała obniżyć te koszty, na które miała wpływ. W strukturze kosztów energetyki koszty wynagrodzenia nie zmieniają się od wielu lat, a mimo tego koszty stałe zdecydowanie się zmniejszyły.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#HerbertGabryś">Prezentujemy konieczność zdecydowanego przyrostu ceny energii w 1997 r. dla utrzymania odpowiedniego poziomu dochodu, wobec faktu, iż od 1996 r. gwałtownie rosną zobowiązania z tytułu kredytów długookresowych. W 1965 r. za średnią płacę można było kupić: 1985 kWh energii elektrycznej, 1980 m3 gazu i ogrzać 72 m2. W 1995 r. za tę samą średnią ważoną płacę można już kupić 3500 kWh energii elektrycznej, 1166 m3 gazu oraz ogrzać połowę powierzchni. Przyrost cen energii elektrycznej w horyzoncie czasu jest najmniejszy ze wszystkich pozostałych nośników energii.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#HerbertGabryś">Zaprezentuję co w elektroenergetyce jest istotne, co ją charakteryzuje i co umożliwia skuteczną realizację reform. Sektor zdołał utrzymać zatrudnienie wysoko kwalifikowanej kadry, dzięki czemu prowadzimy program restrukturyzacji wewnętrznej i racjonalizacji kosztów zarówno stałych, jak i zmiennych. Efekt jest wyraźnie widoczny. Wprowadziliśmy i wdrażamy nowe zasady handlowe, elementem których będzie przygotowanie i wprowadzenie decyzją rządu od 1 stycznia 1996 r. zróżnicowania regionalnych taryf dla odbiorców finalnych. Początkowo będzie ono nieznaczne, ponieważ chodzi nam o to, aby nie we wszystkich częściach kraju przyrost cen energii musiał być tak wysoki jak to wynika z założeń programowych. W miejscach, w których źródła energii znajdują się blisko, koszty transportu i straty są najniższe, wobec czego przyrost cen będzie także niski. Chodzi nam zwłaszcza o północno-zachodnie, południowo-zachodnie, południowe i środkowe części kraju, w których wytwarzanie energii jest skoncentrowane.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#HerbertGabryś">Wprowadzamy zintegrowany program rozwoju sektora. Oznacza to przygotowanie przedsięwzięcia i kontrolowanie jego realizacji, aby zgodnie z prognozowanym wzrostem konsumpcji można było znacznie wcześniej podjąć decyzje inwestycyjne i modernizacyjne zwiększające zdolności produkcyjne. Przygotowaliśmy 18 regulacji szczegółowych powiązanych z prawem energetycznym, część z nich jest już gotowa, a pozostała znajduje się na etapie założeń.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#HerbertGabryś">Wyrażam wdzięczność, że dzisiaj mogłem w tak znakomitym składzie zaprezentować strategię polskiej energetyki w tym miejscu, które jest ogromnie ważne, nie tylko ze względu na zainstalowaną moc. Decyzje, które są przedmiotem strategii będą poddane dalszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#HerbertGabryś">Kończąc blok informacji proszę dyrektorów kopalni i elektrowni o przedstawienie propozycji rozwoju energetyki w Bełchatowie, ponieważ jest ona znaczącym elementem polityki energetycznej kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyWagenknecht">Z założeń polityki energetycznej Polski, które zostały przedstawione w materiałach wybrałem trzy zdania opublikowane przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Na nich opieramy program rozwoju dla regionu bełchatowskiego:</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JerzyWagenknecht">1. węgiel brunatny jest obecnie i będzie w Polsce do 2010 r. najtańszym nośnikiem energii pierwotnej dla energetyki,</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JerzyWagenknecht">2. zasoby w dotychczas eksploatowanych zagłębiach są wystarczające, by pokryć w tym okresie ok. 40 proc. zapotrzebowania na energię pierwotną dla elektroenergetyki,</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JerzyWagenknecht">3. racjonalne wykorzystanie zasobów węgla brunatnego, zwłaszcza w Zagłębiu Bełchatowskim będzie jednym z ważnych zadań polityki energetycznej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JerzyWagenknecht">Ten pogląd przewijał się w wypowiedziach dra Dudy i wiceministra Gabrysia.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JerzyWagenknecht">Na podstawie najnowszych danych z drugiego półrocza 1995 r. przedstawię jak się kształtują ceny energii. Ceny energii z węgla brunatnego wynoszą 1,8 dolara za 1 gigadżula. Bełchatów obecnie produkuje najtańszą energię cieplną stosowaną do wytworzenia energii elektrycznej równą 0,88 dolara. Jest to bezkonkurencyjna cena w Polsce, ponieważ cena energii produkowanej w Turowie jest ukształtowana kosztami modernizacji kopalni.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JerzyWagenknecht">Węgiel kamienny jest naszym największym konkurentem spośród wszystkich nośników energii. Cena energii wytworzonej z węgla kamiennego o kaloryczności 21340 kJ/kg wynosi 1,42 dolara, z oleju opałowego - 2,41 dolara, a z gazu - 3,81 dolara. Cena energii elektrycznej o wysokim napięciu za 1 MW wynosi 9,42 dolara. Taniość energii cieplnej wykorzystywanej w energetyce jest przenoszona na koszty wytwarzania. Nasza elektrownia produkuje 1 megawatogodzinę za 45 zł, niektóre elektrownie pracujące na węglu kamiennym za 95 zł. Średnio koszt energii elektrycznej wytwarzanej z węgla brunatnego jest niższy o 40 proc. od węgla kamiennego. Te liczby udokumentują założenia naszej strategii.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JerzyWagenknecht">Nadwyżkę produkcji energii pierwotnej w stosunku do zużycia wykazuje tylko węgiel kamienny, węgiel brunatny utrzymuje się na stałym poziomie, ponieważ 100 proc. jest przetwarzane na energię elektryczną. Gazu i ropy spożywamy znacznie więcej, niż wytwarzamy. Jeżeli mówimy o samowystarczalności kraju, to bazować możemy tylko na dwóch nośnikach energii, ponieważ gaz ze względów naturalnych musimy importować.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JerzyWagenknecht">W drugim punkcie tezy jest zawarte, że 40 proc. energii jest wytwarzana z węgla brunatnego i że należy ten poziom utrzymać. W chwili obecnej są eksploatowane trzy ośrodki: Bełchatów produkujący 50 proc. węgla brunatnego, Konin i Proszów. Perspektywicznie możemy mówić o zasobach legnickich (3,8 mld ton) oraz poznańskich, które bardzo trudno będzie eksploatować ze względu na uwarunkowania społeczne i ekologiczne. W Bełchatowie eksploatujemy złoże bełchatowskie, a na bazie złoża Szczerców opieramy naszą prognozę rozwoju regionu. Oceniamy, że zawierają one 650 mln ton węgla brunatnego. Według dokumentacji złoża węgla Bełchatów wynosiły 1,66 mld ton, do tej pory wyeksploatowano 360 mln ton. W polu Szczerców szacowane złoże wynosi 700 mln ton. Mniejsze złoża znajdują się jeszcze w rejonie Gonkowice, Ręczno. W perspektywie lat 50. XXI w. jest złoże Smorcze, będące naturalnym zapleczem zabezpieczającym w paliwo pierwotnie elektrownię Bełchatów, jeżeli byłaby ona jeszcze eksploatowana. Instytut Geologiczny prowadzi prace poszukiwawcze w obszarze położonym pomiędzy Szczercowem i Smorczewem, ponieważ istnieje podejrzenie, że w rowie ciągnącym się przez Gonkowice, Ręczno, Bełchatów, Szczerców i Smorcze mogą się znajdować złoża węgla.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#JerzyWagenknecht">W złożu Bełchatów znajdują się jeszcze zasoby 747 mln ton węgla. Miąższość złoża wynosi średnio 54–55 m, a miąższość nadkładu - 142 m, w polu Szczerców jest ona niższa i wynosi 129 m. Stosunek nadkładu do węgla w złożu Bełchatów wynosi 3:1, a w złożu Szczerców - 2,3:1 w układzie liniowym. Odległość od elektrowni Bełchatów w obu przypadkach jest niewielka i pozwala na transport węgla za pomocą przenośników taśmowych. Wartość opałowa w przeliczeniu o 50-procentową wilgotność węgla w obu złożach jest jednakowa. Tak samo zbliżona jest zawartość popiołu. Pole Szczerców różni się jedynie dwukrotnym zasiarczeniem złoża. Gdybyśmy pracowali tylko w oparciu o złoża Szczerców, to nowe moce należy budować na podstawie systemu odsiarczania spalin. Międzynarodowe i polskie przepisy nie pozwalają bowiem na instalowanie nowych mocy bez takich instalacji, ponieważ energia elektryczna musi być energią czystą.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#JerzyWagenknecht">Ilość mocy zainstalowanej w oparciu o węgiel brunatny jest mniejsza niż ilość produkowanej energii. Produkujemy 40 proc. energii, natomiast wykorzystujemy tylko 28 proc. mocy. Wynika to ze względów ekonomicznych, niskich cen węgla brunatnego w stosunku do węgla kamiennego.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#JerzyWagenknecht">Przedstawię celowość podjęcia rozbudowy elektrowni Bełchatów i otwarcia odkrywki Szczerców. Na skutek starzenia się zajdzie konieczność likwidacji części zainstalowanych mocy lub ich modernizacji. Około roku 2002 nastąpi deficyt mocy. W zależności od wzrostu produktu krajowego brutto przesunięcie tego terminu może ulec o 2 lata. Około roku 2010, jeżeli nie przeprowadzimy żadnych inwestycji, zostanie osiągnięty znaczny deficyt mocy.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#JerzyWagenknecht">Od 2002 r. zgodnie z programem modernizacji co roku dwa bloki elektrowni Bełchatów będą poddane głębokiej modernizacji. Wiąże się to ze zmniejszeniem zapotrzebowania węgla brunatnego od kopalni o 15 proc. Jest to powodem tego, iż zaproponowaliśmy taki, a nie inny program rozwoju regionu. Średnie roczne zapotrzebowanie ze strony energetyki od kopalni węgla brunatnego Bełchatów wynosi 34 mln ton. Ponieważ elektrownia posiada 12 bloków proces modernizacji będzie trwał 6–7 lat i wówczas zapotrzebowanie na węgiel wyniesie 28,5 mln ton. Do pierwotnego poziomu wydobycia powrócimy ok. roku 2010.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#JerzyWagenknecht">W 2007 r. kopalnia dojdzie z eksploatacją pierwszego poziomu nadkładowego do wysadu solnego. W kolejnych latach rokrocznie likwidowany będzie następny poziom. Wiąże się z tym redukcja zatrudnienia. W 2015 r. rozpoczniemy likwidację pierwszego poziomu węglowego i skokowo zacznie spadać zdolność produkcyjna kopalni.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#JerzyWagenknecht">Po przepracowaniu kolejnych 180 tys. godzin należy przeprowadzić znowu prace modernizacyjne w elektrowni, jednak jej moc zacznie spadać wolniej niż moc wydobywcza kopalni. Zacznie brakować ok. 100 mln ton węgla. Możliwe są dwa wyjścia z tej sytuacji: pierwsze - skrócenie czasu życia elektrowni, drugie - inwestycja.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#JerzyWagenknecht">Opracowaliśmy dwa warianty rozwojowe. Preferowany przez nas polega na dobudowie dwóch bloków elektrowni o mocy 2 x 370 MW ze względu na unifikację z pracującym systemem. Powinny one wejść do eksploatacji w momencie oddania dwóch bloków do głębokiej modernizacji. Wówczas w regionie bełchatowskim utrzyma się zapotrzebowanie na węgiel w wysokości 34 mln ton i nie będzie kłopotów ze spadkiem produkcji. Należy dokonać zastrzeżenia mówiącego o tym, że w momencie dochodzenia odkrywki Szczerców do pełnej zdolności wydobywczej zasilamy dwa nowe bloki z odkrywki Bełchatów. Później możemy zastosować zasilanie przemienne z obydwu odkrywek.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#JerzyWagenknecht">Przyrost mocy 2 x 370 MW zaobserwujemy dopiero w 2010 r., kiedy wszystkie stare bloki elektrowni zostaną zmodernizowane. Zostanie to zgrane z występującym deficytem mocy. Obydwa złoża węgla brunatnego będą eksploatowane, aż do roku 2022, kiedy zostanie wyczerpany pokład w Bełchatowie. Do realizacji wariantu rozwojowego należy podejść jak najszybciej, aby w okresie głębokiej modernizacji elektrowni produkcja energii nie spadła.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#JerzyWagenknecht">Wariant tzw. szeregowy, nie preferowany przez nas polega na eksploatacji pokładu w Szczercowie, kiedy zacznie brakować węgla w złożu Bełchatów ok. roku 2015. Jeżeli pierwsze partie węgla ze Szczercowa mają być dostarczone w tym roku, to budowę kopalni trzeba rozpocząć dopiero w 2007 r. W tym wariancie musimy pogodzić się z tym, że od 2002 r. do 2010 r. nastąpi spadek mocy z rejonu Bełchatowa o 15 proc. Przykład ten podałem jako dowód tego, co nastąpi, jeżeli nie podejmiemy decyzji o rozbudowie elektrowni.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#JerzyWagenknecht">Do tej pory przeprowadziliśmy inwentaryzację, ponieważ inwestycje złoża w Szczercowie zostały wstrzymane. Okres przygotowawczy od podjęcia decyzji do rozpoczęcia inwestycji wynosi ok. półtora roku. Potrzebny jest on na rozpoczęcie działania systemu odwodnienia. Pomiędzy rozpoczęciem odwodnienia, a rozpoczęciem robót odkrywkowych i eksploatacji potrzeba 21 miesięcy. Zakładaliśmy, że odwodnienie rozpocznie się 1 lipca 1996 r., jednak już wiemy, że jest to nieaktualne i harmonogram zostanie przesunięty w czasie. Opadająca depresja w stosunku do głębokości nadkładu musi wyprzedzać o 25 m roboty górnicze, aby nie doszło do zalania pokładu.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#JerzyWagenknecht">Koszty inwestycyjne wzrosną skokowo w momencie zakończenia inwestycji i rozpoczęcia eksploatacji. Wydobycie ze Szczercowa będzie wówczas jeszcze niskie o ok. 2 mln ton, co spowoduje wysokie koszty jednostkowe. Ceny nie przekroczą jednak w cenach z roku 1994 2,5 tys. starych zł. Zakładaliśmy, że dywidenda będzie do dyspozycji inwestora, na co może wyrazić zgodę minister przemysłu i handlu. Z podanych danych wynika, że gdyby ceny utrzymały się według ścieżki realizowanej do 1995 r. przez Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Przemysłu i Handlu, to wówczas kredyt inwestycyjny byłby potrzebny ok. roku 1999. Będzie to okres, kiedy kopalnia spłaci kredyty zaciągnięte w latach 70. i 80. na budowę odkrywki Bełchatów. Kredyty byłyby potrzebne do roku 2004, kiedy to Szczerców zacznie produkcję. Ich wielkość nie będzie wyższa od 2 bln starych zł rozłożonych w czasie.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#JerzyWagenknecht">Wydobycie węgla i cen węgla zależy od tego jakie decyzje polityczne zapadną i ile bloków elektrowni Bełchatów będzie pracować po dwukrotnej modernizacji.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#JerzyWagenknecht">Kopalnia zatrudnia 11 tys. osób, ale ta wielkość stopniowo obniża się poprzez blokadę etatów i naturalną redukcję załogi. W ten sposób rocznie jest osiągany 1,5 proc. spadek zatrudnienia. Gdybyśmy rozpoczęli budowę Szczercowa, to ta tendencja zostanie odwrócona. Stan załogi ukształtowałby się w wysokości 12–12,5 tys. osób. Część załogi byłaby przyjmowana spoza zakładu, a część przechodziłaby z Bełchatowa do Szczercowa.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#JerzyWagenknecht">Ciekawa jest linia przepływu funduszy cash flow, wskazuje ona gwałtowny wzrost. Z powodu braku inwestycji i wydatków wzrośnie gwałtownie ilość środków, jeżeli ceny będą kształtowały się według przewidywań.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#JerzyWagenknecht">W kontekście budzącego wątpliwości wzrostu zapotrzebowania kraju na energię elektryczną po roku 2000 oraz niezbędnego znacznego przyrostu mocy ok. 2010 r., jak również wobec faktu zmniejszenia się o ok. 15 proc. produkcji energii elektrycznego z rejonu Bełchatowa ze względu na modernizację bloków w latach 2003–2009 należy pilnie zdecydować w 1996 r. o rozbudowie elektrowni Bełchatów o dwa bloki energetyczne po 370 MW mocy każdy oraz budowie odkrywki Szczerców tak, aby otrzymać od 2003 r. produkcję energii elektrycznej z regionu bełchatowskiego na poziomie 27,5 TWh/rok oraz jej wzrostu od 2010 r. do ok. 31,7 TWh/rok, przy wzroście mocy elektrowni z 4320 M do 5180 MW.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#JerzyWagenknecht">Wskazane jest, aby wiceminister Gabryś potwierdził zapotrzebowanie na moc.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewZakrzewski">Decyzja o celowości budowy elektrowni Bełchatów zapadła w roku 1971, a w 1975 r. utworzono przedsiębiorstwo Elektrownia Bełchatów i rozpoczęto prace. W 1981 r. odbyła się synchronizacja pierwszego bloku. Zwracam na to uwagę, ponieważ stoimy przed podjęciem decyzji o budowie drugiego zadania inwestycyjnego, a okres od podjęcia decyzji do pierwszych efektów wynosi 10 lat. Jest to zatem długi cykl inwestycyjny związany z uporządkowaniem własności gruntów. Przy obecnie stosowanej technologii może być on minimalnie krótszy. W latach 1981–1988 trwało przekazywanie pozostałych bloków i od tej pory dochodziliśmy do pełnej zdolności produkcyjnej energii elektrycznej. Zakończyliśmy także zadania inwestycyjne, tak, aby w 1994 r. przystąpić do spłaty kredytu centralnego.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ZbigniewZakrzewski">W elektrowni Bełchatów produkujemy 20 proc. energii w kraju, w roku ubiegłym było to 19,7 proc. Pozostałe elektrownie używające węgla brunatnego osiągnęły podobne wskaźniki. 53 proc. osiągnęły elektrownie pracujące na węglu kamiennym, pozostałe kilka procent - to elektrownie wodne i inne źródła energii.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#ZbigniewZakrzewski">Zwracam uwagę na kilka wskaźników charakteryzujących efektywność produkcji w Bełchatowie. Zużycie paliwa na KW/h stanowi 9696 kJ/kW/h, pozostali wytwórcy krajowi osiągają 9721. Elektrownia w skali roku wykorzystuje swoje moce podczas dużej ilości godzin. W 1994 r. było to 6150 h/rok, a pozostali wytwórcy 4100 h/rok. Jest to związane z ceną energii sprzedawanej Polskim Sieciom Energetycznym i z jakością używanych urządzeń oraz dyspozycyjnością. Ocena ekonomiczności produkcji energii elektrycznej w Bełchatowie odbija się w kontekście budowy elektrowni Bełchatów II. Cena energii produkowanej przez nas wynosi 47,2 zł, podczas gdy pozostali wytwórcy oferują energię po 68 zł i więcej.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#ZbigniewZakrzewski">Zakończyliśmy budowę elektrowni Bełchatów. W planie inwestycji nie były przewidziane działania proekologiczne. Od 1994 r. zmieniliśmy sposób składowania odpadów paleniskowych poprzez ich granulowanie i mieszanie z nadkładem w wyrobisku kopalni. Jako jedyna elektrownia w Polsce posiadamy miejsce na składowanie własnych odpadów paleniskowych. Wybudowaliśmy oczyszczalnię ścieków i wysypisko odpadów gospodarczych. W podstawowym projekcie nie była zaplanowana instalacja odsiarczania, ale w związku z zaostrzeniem przepisów, jako pierwsi w Polsce w energetyce zawodowej rozpoczęliśmy w 1991 r. prace nad oczyszczaniem spalin metodą gipsowo-wapienną. Obecnie eksploatujemy dwie instalacje oczyszczania spalin, a dwie następne zostaną zgodnie z kontraktem przekazane w 1996 r.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#ZbigniewZakrzewski">W tym roku rozpoczęliśmy przygotowania do następnego etapu budowy instalacji oczyszczania spalin. Został podpisany list intencyjny z Polskimi Sieciami Energetycznymi na budowę czterech następnych instalacji odsiarczania. Podzieliliśmy tę inwestycję na dwie fazy. Pierwsza polega na instalacji mokrej, będącej na etapie zapytania ofertowego, co do pozostałych dwóch decyzja nie zapadła jeszcze.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#ZbigniewZakrzewski">Jesteśmy największym producentem energii w Polsce, z czym się wiąże to, że jesteśmy też największym emiterem SO-2. W 1993 r. emisja rosła w związku z rozruchem kolejnych bloków energetycznych. W latach 1988–1989, kiedy produkcja energii była największą rocznie wyemitowaliśmy 400 tys. ton SO-2 do atmosfery. Zabezpieczenia jakie zostały podjęte na tym etapie inwestycji były to wysokie na 300 m kominy. Zakładano, że rozprzestrzenianie się spalin odbędzie się poza terenem Polski. W związku z takim założeniem przyjęto, że zabezpieczenie jest wystarczające do budowy elektrowni.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#ZbigniewZakrzewski">Od 1991 r. budujemy instalacje odsiarczania spalin. Efekt zmniejszania się emisji do atmosfery do roku 1993 związany był ze znacznym zmniejszeniem produkcji energii elektrycznej. Natomiast spadek emisji w latach 1993–1994 jest efektem pracy jednej z instalacji odsiarczania. W 1996 r. po uruchomieniu czwartej instalacji przewidujemy emisję 260 tys. ton SO-2 do atmosfery.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#ZbigniewZakrzewski">Emisja NO-x. W latach 1991–1992 przeprowadziliśmy zmianę spalania węgla w kotle, przez co osiągnęliśmy znaczną redukcję emisji. W ten sposób wydzielamy rocznie poniżej normy przewidywanej dla elektrowni. Dalsze ograniczenia emisji NO-x jest związane z budową palników, zostanie to przeprowadzone podczas gruntownej modernizacji elektrowni.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#ZbigniewZakrzewski">Podczas zwiedzania elektrowni wiele osób było zainteresowane produktem odpadowym z instalacji odsiarczania, czyli gipsem. Do lutego 1995 r. udało nam się go zagospodarować, ale po uruchomieniu drugiej instalacji musieliśmy podjąć się składowania gipsu, który jest pełnowartościowym materiałem budowlanym. W tym roku uzyskaliśmy zgodę na budowę zakładu przerobu gipsu w spółce joint ventures z niemiecką firmą Knauf.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#ZbigniewZakrzewski">W roku 1994 wyprodukowaliśmy 44 tys. ton, a w 1995 r. osiągnęliśmy już 120 tys. ton gipsu, z czego 80–90 tys. ton zostało przekazane do cementowni. Umowa spółki zakłada wybudowanie zakładu przerobu gipsu na płyty kartonowo-gipsowe. Inwestycja ta jest w wysokości 42 mln DM. W 1997 r. chcemy uruchomić pierwszą linię produkcyjną o wydajności 120 tys. ton gipsu rocznie, druga linia jest o takiej samej wydajności, czyli uda nam się przerobić 240 tys. ton gipsu.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#ZbigniewZakrzewski">Powstaje także wiele innych inicjatyw ze strony Agencji Rozwoju Regionalnego, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i przedsiębiorców prywatnych, którzy chcą przerabiać gips na materiały budowlane.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#ZbigniewZakrzewski">Budowa nowych mocy w rejonie Bełchatów II. Genezą do rozpoczęcia prac była dyspozycyjność taniego paliwa. Planujemy modernizację bloków w okresie 2003–2009. Po budowie pierwszej elektrowni, kiedy zakładano budowę drugiej pozostało bogate zaplecze techniczne i infrastruktura, która w ocenie Energoprojektu stanowi ok. 20 proc. kosztów budowy, jeżeli lokalizacja nowych mocy odbędzie się w regionie Bełchatowa. W styczniu br. złożyliśmy ofertę na budowę zgodnie z zapytaniami, którą spółka Polskie Sieci Energetyczne przyjmowała. Oferta ta została oceniona w lipcu-sierpniu br. Według naszej informacji uzyskaliśmy jedną z najlepszych not na budowę nowych mocy. 23 października br. podpisaliśmy z PSE list intencyjny. W ciągu 3 lat powinniśmy podpisać umowę na dostawę prądu z nowej elektrowni.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#ZbigniewZakrzewski">W marcu br. podpisaliśmy umowę z amerykańską firmą CEA International Inc., mającą na celu stworzenie studium wykonalności inwestycji włącznie z określeniem dokładnej: lokalizacji, mocy, urządzeń i przygotowaniem zapytania ofertowego do wykonania tej inwestycji. Podpisaliśmy list intencyjny z Powszechnym Bankiem Gospodarczym w Łodzi, który to podejmuje się stworzyć konsorcjum dla sfinansowania inwestycji. Według wstępnej oceny PBG, banki polskie są w stanie sfinansować budowę. Otrzymaliśmy także oferty od czterech zagranicznych firm, producentów energii elektrycznej na wejście kapitałowe do tej inwestycji (dwie amerykańskie, szwedzka i holenderska).</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#ZbigniewZakrzewski">Wykonaliśmy biznesplan z określeniem struktury organizacyjnej nowego podmiotu gospodarczego. W zasadzie jesteśmy na takim etapie przygotowań, iż możemy podjąć się wykonania decyzji, która powinna zapaść w najbliższej przyszłości, jeżeli chcemy mieć odpowiednie moce w roku 2003.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#ZbigniewZakrzewski">Podzielam zdanie autorów programu dla Polski, że rozwój energetyki powinien być oparty na krajowych zasobach nośników energii, w tym o najtańsze paliwo, jakim jest węgiel brunatny. Rozwój energetyki powinien się opierać na takich systemach ekonomiczno-finansowych, które odchodzą od finansowania z budżetu państwa. Jest ono bowiem droższe od oferowanych przez komercyjne banki kredytów. Dlatego nie powinniśmy korzystać z żadnych środków budżetowych poza gwarancjami. Ocena projektów inwestycyjnych powinna uwzględniać jako podstawowe kryterium pokrycie kosztów inwestycyjnych oraz zwrot nakładów kapitałowych. Ten warunek musi być spełniony, jeżeli chcemy przyciągnąć kapitał zagraniczny.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#ZbigniewZakrzewski">Elektrownia posiada zaplecze i lokalizację. Decyzje muszą zapaść, ponieważ bez nowych mocy posiadane aktualnie zaplecze przynosi tylko wzrost kosztów, wobec czego zachodzi potrzeba jego sprzedaży lub docelowego zagospodarowania.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#ZbigniewZakrzewski">Z drugiej strony elektrownia Bełchatów jest poważnym partnerem dla krajowych i zagranicznych podmiotów gospodarczych. Jesteśmy producentem 20 proc. energii elektrycznej w Polsce, a wynik finansowy i standing finansowy upoważnia nas do poprowadzenia lub zrealizowania inwestycji jako partnerze w spółce.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#ZbigniewZakrzewski">Pracujemy na terenie regionu zagrożonego bezrobociem i każdy ruch w kierunku ograniczenia produkcji wiąże się z pogłębieniem tego stanu. Uruchomienie nawet takich przedsięwzięć jak odsiarczanie spalin wpływa na jego likwidację.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#ZbigniewZakrzewski">Przy tak relatywnie niskiej cenie energii elektrycznej, którą możemy zaoferować w Bełchatowie oraz przy naszej zdolności do realizacji projektu uważam, że ta inwestycja powinna zostać rozpoczęta natychmiast.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefŁochowski">Przystępujemy do pytań i odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanChojnacki">Zwracam uwagę na kilka spraw. Zbliżamy się do dyskusji nad prawem energetycznym i polityką energetyczną kraju do roku 2010. Uważam, że już w tym roku należy zadecydować o kierunku rozwoju. Powinniśmy rozważyć na jakim paliwie mamy planować przyszłą produkcję energii. Muszą zostać przeprowadzone analizy kładące nacisk na względy ekonomiczne i ekologiczne.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanChojnacki">W Polsce panuje obecnie sprzyjający klimat dla produkcji energii elektrycznej na podstawie gazu ziemnego. Przypuszczam jednak, że przepustowość gazociągu nie wystarczy na zaopatrzenie elektrowni o mocy podobnej do elektrowni w Bełchatowie. Nie mówię już o cenie energii elektrycznej, którą trzeba będzie zapłacić za prąd uzyskany na tym nośniku. Dlatego uważam, że Ministerstwo Przemysłu i Handlu powinno takie ekspertyzy opracować i przekazać je społeczeństwu, które zdecyduje o dalszych losach energetyki.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanChojnacki">W Szwecji w 1992 r. społeczeństwo opowiedziało się za likwidacją energetyki jądrowej. Czy te zamiary zostaną wprowadzone w czyn nie wiadomo.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanChojnacki">Uważam, że należy skupić się na produkcji energii opartej na dwóch nośnikach gwarantujących bezpieczeństwo energetyczne kraju. Muszę mieć jednak pewność, iż produkcja energii z węgla brunatnego będzie bardziej korzystna niż z węgla kamiennego, ponieważ wydziela on trzy razy więcej siarki.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JanChojnacki">Jakie są odniesienia do kosztów produkcji? Zgodnie z pierwszym protokołem siarkowym musimy budować instalacje odsiarczania, a jak wiemy niedługo wejdzie w życie drugi protokół. Unia Europejska nie będzie kupowała energii z elektrowni, które nie spełniają wymogów.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JanChojnacki">Zgadzam się z tym, że energia produkowana na bazie węgla brunatnego jest najtańsza. Jakie są odniesienia pomiędzy mocą elektrowni a zamówieniami PSE? Czy stanowi to 100 proc., czy 50 proc.? Jakie są zamówienia mocy w elektrowniach opalanych węglem kamiennym? Tylko na tej podstawie możemy porównać rachunek ekonomiczny. Czym innym jest posiadanie 100 proc. mocy i możliwość jej sprzedaży, a czym innym możliwość sprzedaży tylko 50 proc. mocy. W takiej sytuacji rachunek ekonomiczny jest wypaczony.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#JanChojnacki">Dyrektorzy podkreślali stabilność społeczną w tym regionie. Uważam, że parlament musi podjąć decyzję, aby zapewnić równomierny rozkład sił, tak aby w woj. katowickim, w którym znajdują się kopalnie węgla kamiennego nie spowodować bezrobocia. Odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania ułatwią nam podjęcie decyzji.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#JanChojnacki">Nigdy nie słyszałem, aby budżet państwa dopłacał do produkcji energii elektrycznej. Dochody ze sprzedaży energii w pełni pokrywają koszty produkcji. Z braku podjęcia decyzji co do oceny wartości majątku, ogromne zyski były odprowadzane przez elektrownie do budżetu państwa. Elektrownie prowadzą prostą produkcję opartą na spalaniu węgla. Przynosi ona milionowe zyski, a w kraju ciągle się mówi, że sektor ten jest deficytowy. Kwestia ta wymaga naświetlenia i przedstawienia jej pod większym kątem.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#JanChojnacki">Musimy powiedzieć polskiemu społeczeństwu, że to nie energetyka jest akceleratorem gospodarki, lecz że inne sektory korzystają z taniości energii elektrycznej. Nie twierdzę, że koszty energii nie stanowią dwukrotności budżetów domowych w stosunku do krajów Unii Europejskiej, ale nie mamy także na takim samym poziomie rozwiniętej technologii i organizacji.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#JanChojnacki">Często spotykam się z zarzutem, że sektor energetyczny jest za drogi, co nie jest prawdą. W Szwecji, która posiada energię jądrową dokonuje się zakupu energii produkowanej na podstawie węgla kamiennego w Danii i Holandii, ponieważ jej się to kalkuluje. Jest ona tańsza niż produkcja własnej energii. My także musimy zadecydować czy oprzemy się na energii jądrowej, czy na węglu brunatnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Znowu parlament musi podjąć ważną decyzję związaną z dalszymi losami Bełchatowa. Proszę o przedstawienie bilansu energetycznego kraju. W jaki sposób wykorzystano moce elektrowni: Łaziska, Rybnik, Jaworzno, Połaniec i Dolna Odra? Jedynie po uzyskaniu tej informacji łatwiejsza będzie dyskusja na temat podjęcia decyzji o rozbudowie Bełchatowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefŁochowski">Sugeruję, abyśmy nie koncentrowali się wyłącznie na sprawie Bełchatowa. Nie jest on tematem dzisiejszego posiedzenia, lecz tylko elementem polityki energetycznej Polski. Komisja zajmuje tylko stanowisko i nie podejmuje decyzji, które zapadają gdzie indziej.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefŁochowski">Proszę o skoncentrowanie się na globalnej polityce energetycznej państwa, ponieważ nie jest celem samym w sobie rozstrzyganie, która z elektrowni jest lepsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JaninaKraus">Chcę się skoncentrować na materiałach przedstawionych przez resort, a głównie na „Założeniach polityki energetycznej Polski do 2010 r.”. We wstępie dokumentu mówi się, że założenia uwzględniają postanowienie uchwały Sejmu z listopada 1990 r. w sprawie polityki energetycznej Polski. Przypominam, że w listopadzie 1990 r. Sejm swoją uchwałą odrzucił przedstawiane wówczas założenia polityki, m.in. dlatego że brak było dostatecznych uzasadnień ekonomicznych. Takie samo wrażenie można odnieść do założeń przedkładanych obecnie przez resort. Różnią się one między sobą tylko objętością, ponieważ wcześniejszy wariant był kilkusetstronicowy wraz z załącznikami, a obecnie prezentowany zawarty jest w jednym arkuszu autorskim, czyli ok. 20 stron.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JaninaKraus">Powstaje pytanie, co było przyczyną takiej zwłoki, iż po 5 latach rząd przedkłada Sejmowi tak opracowany dokument? Mam nadzieję, że będzie on przedmiotem debaty plenarnej, a nie tylko częścią prac Komisji. Uważam, że jeżeli mamy się zajmować prawem energetycznym, to punktem wyjścia do dyskusji muszą być założenia polityki energetycznej i bilans paliwowo-energetyczny. Co było przyczyną tak długiej zwłoki? Czyżby trudność stanowiło przedstawienie proponowanych obecnie przez resort rozwiązań na forum Sejmu?</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JaninaKraus">Moim zdaniem, rzeczywistym efektem realizacji założeń będzie stworzenie z energetyki enklawy nowoczesności, która będzie odpowiadała standardom europejskim. Stanie się ona sektorem dochodowym, wyraźnie odbiegającym od poziomu pozostałych gałęzi gospodarki. Chodzi głównie o włączenie tego sektora zarówno organizacyjnie, jak i kapitałowo do struktur Unii Europejskiej, pozostawiając inne dziedziny poza tymi procesami. Jest to dla mnie wyodrębnienie jednego sektora kosztem całej gospodarki, bo takie znamiona dostrzegam.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JaninaKraus">Jakie są słabości założeń polityki energetycznej? Moim zdaniem, dokument ten nie przystaje do swojej nazwy. Po pierwsze dlatego, że jest zbyt ogólnikowy. Ilość takich sformułowań doprowadziła mnie do wniosku, iż chodzi o zatwierdzenie w ciemno poczynań rządu, które nie są wymienione w dokumencie.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JaninaKraus">Obecna sytuacja energetyki jest przedstawiona w sposób stojący w sprzeczności ze statystyką Głównego Urzędu Statystycznego. We wszystkich opracowaniach towarzyszących założeniom pojawia się sformułowanie mówiące, że ceny energii w Polsce są niższe od cen ekonomicznych. Nie mogę zrozumieć co oznacza pojęcie „cena ekonomiczna”.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JaninaKraus">Główny Urząd Statystyczny stwierdził, że wynik finansowy brutto sektora elektro-energetycznego wynosił 2.127 mln zł, a do lipca br. - 2.014 mln zł, podczas gdy w założeniach mówi się, że w 1994 r. wynik był równy 829 mln zł, a do lipca 1995 r. - 995 mln zł. Ministerstwo musi przedstawić dokładne dane rozbite na poszczególne kategorie, czyli na energię elektryczną, gaz i wodę. Obecnie opublikowane wyniki są nieczytelne, nieporównywalne z okresem wcześniejszym i trudno jest zanalizować osiągnięcia sektora elektroenergetycznego. Chcę się dowiedzieć, skąd powstały takie rozbieżności między dwoma źródłami?</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JaninaKraus">Założenia w moim przekonaniu są oderwane od całej gospodarki narodowej. Brak jest w nich uzasadnionego względami ekonomicznymi bilansu paliwowo-energetycznego, a w szczególności planowanej dywersyfikacji podstawowych nośników energii.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JaninaKraus">Bardzo śmiało jest projektowany rozwój sektora elektroenergetycznego z gigantycznymi nakładami finansowymi. Przewiduje się średnie roczne wydatki w wysokości 2,5 mld dolarów do roku 2010, a z wywiadu pana ministra Ścierskiego dla „Rzeczpospolitej” wyczytałam, że do 2010 r. nakład wynosić będzie 38,45 mld dolarów. Równocześnie w założeniach polityki energetycznej z sierpnia 1990 r. przewidywano w wyniku zwiększonego udziału w sektorze zaopatrzenia w energię pierwotną importowanego gazu i paliw płynnych. Obecnie jest to realizowane.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JaninaKraus">W jednym z wariantów przewidywano taką możliwość, a dzisiaj dr Duda o niej także wspomniał. Według ówczesnych szacunków musielibyśmy wydawać rocznie na import paliwa od 8–12 mld dolarów. Te wielkości zostały powtórzone w późniejszych opracowaniach firmowanych przez różne gremia autorskie, w tym przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Jeżeli do tego dodamy spłaty zadłużenia zagranicznego, które w 2008 r. mają sięgać 7,5 mld dolarów, to powstaje pytanie, czy autorzy założeń polityki energetycznej analizowali źródła pokrycia finansowego planowanych przedsięwzięć inwestycyjnych i dywersyfikacyjnych? Nie można całej tej problematyki skwitować jednym zdaniem w opracowaniu rządowym. Podstawowym problemem jest brak założeń oraz to, iż nie istnieje kwantyfikacja i pokrycie finansowe planowanych przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JaninaKraus">Nie oceniając potrzeby rewaloryzacji wartości majątku trwałego, chcę się dowiedzieć od pana wiceministra, jakie skutki dla budżetu państwa przyniesie ten zabieg? Już po pierwszych przymiarkach i przeszacowaniach majątku trwałego, które przewiduje ustawa budżetowa na ten rok skutki są ewidentne. Chcę się dowiedzieć jak będą się one kształtować w latach następnych?</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#JaninaKraus">Wątpliwości rodzą się po analizie tego dokumentu, jeżeli patrzymy na energetykę w perspektywie całej gospodarki. Dla mnie najważniejszym problemem jest jednak sprawa suwerenności polityki energetycznej w kontekście sformułowania znajdującego się w założeniach polityki, mówiącego o zobowiązaniach międzynarodowych Polski.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#JaninaKraus">Moim zdaniem, wszystkie powiązania międzynarodowe, tak jak Układ Europejski, ratyfikowana przez Sejm Europejska Karta Energetyczna i list intencyjny do Banku Światowego nie mogą ograniczać suwerenności, rozumianej jako prawo do podejmowania optymalnych decyzji z punktu widzenia polskich interesów narodowych. Sejmu nie mogą wiązać porozumienia zawarte przez rząd, które nie spełniają tego założenia. Układ Europejski przewiduje klauzule restrukturyzacyjne, umożliwiające uwzględnienie interesu narodowego, podobnie jest z porozumieniem GATT.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#JaninaKraus">Szokuje mnie, że założenia polityki rządu są opracowywane przez firmy konsultacyjne, a nawet przez pojedynczych ekspertów. Pan wiceminister określił pana dr Dudę jako twórcę polskiej struktury energetycznej. W moim mniemaniu rząd nie może zlecać nikomu opracowania swojej własnej polityki. Dokonywać tego wolno jedynie w stosunku do programów, ekspertyz i konkretnych opracowań, ale nie w stosunku do założeń polityki rządu.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#JaninaKraus">Pamiętam opracowanie konsorcjum kanadyjskiego, dotyczące sektora hutniczego, które stało się podstawą do opracowania programu restrukturyzacji przez rząd. W opracowaniu były zawarte następujące sformułowania: „Polska nie określiła jeszcze polityki rozwoju gospodarczego. Bieżący kurs rozwoju gospodarki jest określany przez zobowiązania Polski wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego i w wysiłkach zwalczania inflacji”. „W studium restrukturyzacji wykonano w szerokim zakresie specjalistyczne badania w celu określenia obecnej polityki rządu polskiego i jej efektów, włączając politykę handlową, rynek rodzimy, politykę przemysłową, podatki, politykę zatrudnieniową itd.”.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#JaninaKraus">Panie ministrze, tutaj nie chodzi o sprawy prestiżowe, lecz o merytoryczne. Rząd może korzystać z wszystkich dostępnych środków, ale od założeń polityki energetycznej oczekuje się odróżnienia stanowiska rządu od innych propozycji gremiów naukowych. W tych materiałach nie znajduję odpowiednich danych i dlatego oczekuję jasnych odpowiedzi. Czy jest to dokument rządu, czy może dokument autorski?</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#JaninaKraus">Dlaczego o tym mówię? Polityka energetyczna Polski jest przedmiotem zainteresowania różnych podmiotów w oparciu o poufne opracowania uzyskiwane od rządu od roku 1986. Żeby nie być gołosłowną przyniosłam opracowanie firmowane przez Narodowy Bank Polski stworzone przez Bank Światowy pod tytułem: „Polska, reforma, dostosowanie i wzrost”. Dokument ten zawiera szereg aneksów, m.in. aneks 4 „Gospodarka paliwowo-energetyczna”. Misja Banku Światowego wprost napisała, że otrzymała projekt programu dotyczącego rozbudowy mocy energetyki, obejmujący trzy okresy planistyczne w latach 1986–2000. Te informacje są potwierdzone w opracowaniach Najwyższej Izby Kontroli, która przeprowadziła badania studiów sektorowych.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#JaninaKraus">Z danych wynika, że tajemnica państwowa dotycząca informacji w sektorze energetycznym nie została zachowana. Co więcej, trzy opracowania poświęcone przemysłowi paliwowo-energetycznemu zostały wykorzystane do sporządzenia listu intencyjnego do Banku Światowego. Wielokrotnie prosiłam pana wiceministra o tekst listu intencyjnego, który nie może być materiałem poufnym, nie znanym posłom, jeżeli mamy się merytorycznie wypowiedzieć na temat polityki energetycznej państwa polskiego. Raz jeszcze ponawiam prośbę o to, aby do Komisji rząd zechciał dostarczyć treść listu intencyjnego podpisanego przez rząd RP.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#JaninaKraus">W dokumencie firmowanym przez Narodowy Bank Polski wniosek końcowy Banku Światowego brzmiał, żeby utworzyć grupę roboczą, która przygotowywałaby propozycje dla organizacji sektora energetycznego i zalecenia tej grupy miały być bezwzględnie wdrażane. Grupa taka została powołana pod nazwą Grupa Restrukturyzacji Energetyki.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#JaninaKraus">Jako materiał do debaty na forum Komisji otrzymaliśmy dokument „Rola polskich sieci energetycznych w procesie reform elektroenergetycznych”. Mówi się w nim, że prace nad reformą w energetyce będą wspierane przez grupę ekspertów działających w imieniu Banku Światowego. W skład grupy wejdzie 18 osób, w tym 9 z Polski. Oprócz przewodniczącego będą to fachowcy o specjalnościach: elektroenergetyka, węgiel kamienny, ciepłownictwo, gaz ziemny, system regulacji nadzoru, sprawy prawne, prywatyzacja, planowanie strategiczne i zarządzanie.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#JaninaKraus">Rolą ekspertów zagranicznych jest doradztwo przy wyborach i formułowaniu programów alternatywnych oraz rekomendacji optymalnych warunków.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#JaninaKraus">Rolą ekspertów krajowych jest ułatwienie pracy grupie zagranicznej, zapoznawanie się z ich propozycjami, opinią i pomoc w sytuacjach spornych.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#JaninaKraus">Proszę o skomentowanie tego materiału. Jest to ważne, ponieważ w założeniach polityki przewiduje się prywatyzację i włączenie inwestora strategicznego, w tym także zagranicznego do sektora energetycznego. Dlatego zadam pytanie do pana wiceministra. Dlaczego w kontekście tego co powiedziałam i w czym interesie zakłada się udział kapitału zagranicznego w prywatyzacji sektora energetycznego? Moim zdaniem, prywatyzacja oznacza, że ok. 60 proc. zysków brutto uzyskają prywatni właściciele, a jeżeli będą oni inwestorami zagranicznymi, to będą mieli możliwość transferowania go za granicę. Oznacza to utratę przez państwo kontroli nad przepływem kapitału inwestowanego w rozwój energetyki, przy założeniu, że będzie on inwestowany, a nie konsumowany w formie dywidendy. Jest to tym bardziej palący problem, ponieważ pan wiceminister wspomniał, że sektor elektroenergetyczny jest bardzo interesujący dla kapitału zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#JaninaKraus">Myślenie kategoriami konkurencji w elektroenergetyce w ramach wolnego rynku w okresie, kiedy ceny nie są zbliżone do poziomu Unii Europejskiej jest iluzją. Właściwie można powiedzieć, że jest to fikcja. Jeżeli będzie w tym sektorze inwestor strategiczny lub wielki kapitał międzynarodowy, to dochodzić może i będzie dochodzić do porozumień celowych.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#JaninaKraus">Na rynku paliwowo-energetycznym panuje swoista konkurencja, którą w Unii Europejskiej charakteryzuje interwencjonizm państwa i protekcjonizm narodowych przemysłów. Najłatwiej to zaobserwować w górnictwie węgla kamiennego. W Niemczech wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego dotacje dla górnictwa mają wynosić 7,5 mld DM w 1996 r. i 7 mld DM w latach następnych. Takie same posunięcia dokonywane są w Hiszpanii i we Francji. W taki sposób pojmuje się tam konkurencję.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#JaninaKraus">Doktrynalne podniesienie cen energii ponad poziom możliwości finansowych budżetów domowych, po sprywatyzowaniu sektora energetycznego oznaczać będzie finansowanie przez budżet państwa nieuzasadnionych zysków prywatnych, w tym także zagranicznych właścicieli. Jest to bezpośredni udział budżetu w finansowaniu prywatnego kapitału, który ma się znaleźć w sektorze. Jak pan wiceminister ocenia taką sytuację?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefŁochowski">Czy są jeszcze pytania do pana wiceministra Gabrysia?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WładysławStępień">Z założeń polityki wynika, że wzrośnie zapotrzebowanie na energię w kraju. Czy jest szansa na tańszą produkcję? Należy się zastanowić czy słusznie wydajemy pieniądze na przemysł energetyczny? Po integracji z systemem europejskim istnieje możliwość sprzedaży polskiej energii, która osiągnie standardy przewidywane przez drugi protokół siarkowy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WładysławStępień">Nie można zachęcać Sejmu do podejmowania decyzji ściśle określających ile Bełchatów może wyprodukować energii. Biorąc pod uwagę elementy społeczne, o których wspomnieli dyrektorzy kopalni i elektrowni oraz pan poseł Chojnacki należy dokonać porównania kosztów ekonomicznych mieszkańców tych terenów ze strategią zawartą przez rząd.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WładysławStępień">Na forum rządu należy dokonać podziału na to, ile nośników energii będzie eksploatowane z polskich złóż i ocenić jakie będą następstwa społeczne danego wariantu. Tylko wówczas Sejm podejmie najbardziej trafną i słuszną decyzję. W ten sposób unikniemy zarzutów, że z woli Sejmu powstają napięcia społeczne.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#WładysławStępień">Mam podobne wątpliwości do tych, które wyraziła pani poseł Kraus. Czy przedstawiony materiał jest strategią rządową, czy może jest to tylko prognoza ekspertów?</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#WładysławStępień">Nie wiem jakie były założenia polityki w 1990 r., ponieważ minister łączności mówił wówczas, że najlepszym założeniem w polityce przemysłowej jest brak polityki. Nie chcę jednak wracać do historii i mam nadzieję, że opierać się będziemy na analizie posiadanych danych i prognozach, biorąc pod uwagę, iż w 1997 r. energetyka będzie zintegrowana z energetyką europejską.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JózefŁochowski">Proszę o jednoznaczną odpowiedź, czy w 2010 r. będziemy potrzebowali więcej energii niż obecnie? Czy bilans energetyczny wymaga rozbudowy systemu? Przypominam, że uchwała Sejmu z 1990 r. mówi o przygotowaniu przez rząd polityki energetycznej w perspektywie 20 lat. Prace przygotowawcze trwały 5 lat, a zanim wejdzie ona w życie będzie już rok 2000. Czy wobec tego nie powinniśmy jako datę graniczną oznaczyć rok 2020, abyśmy mieli pełną perspektywę. Jak nam dzisiaj powiedziano, budowa dwóch bloków elektrowni trwa 10 lat.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JózefŁochowski">Jaka jest gwarancja konkurencyjności dostaw energii? Czy tylko przypadek będzie regulował nadwyżkami energii? Mogłoby to spowodować, że znowu byłby ogłaszany 20 stopień zasilania, a w takich warunkach nikt się nie będzie pytać o koszty. Jaka jest gwarancja, że zaopatrzenie w energię będzie zachowane?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JózefŁochowski">Czy zapewnione będzie wyrównanie szans, nie wynikające tylko z geograficznego położenia surowców, ale i z procesu produkcyjno-technicznego? Czy jest przewidziane wyrównywanie szans energetyki węgla kamiennego i brunatnego? W innym wypadku węgiel kamienny nigdy nie zostanie liderem cenowym.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JózefŁochowski">Czy dzisiaj wykorzystujemy element nadwyżki mocy? Czy rzeczywiście wykorzystujemy najtańszą energię? Według moich informacji elektrownie wytwarzają bardzo drogą energię. Czy wobec tego mamy dobrą wolę, aby zlikwidować najdroższe elementy w naszej energetyce? Taką samą decyzję jak w hutnictwie i przemyśle wydobywczym, trzeba podjąć w energetyce. Które elektrownie będą w najbliższym czasie zamknięte na zasadzie kompromisu społecznego? Jeżeli dzisiaj przyjmiemy takie założenia, to przez 5 lat łagodnie dojdziemy do zmniejszenia zatrudnienia, w sposób nie odbijający się na ludziach, bez brutalnych skutków społecznych.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JózefŁochowski">Mój niepokój rodzi stwierdzenie mówiące o uszlachetnieniu struktury nośników energii. Czy nie jest to krok zbyt daleko idący w stronę gazu i paliw ciekłych? Z prognozy nie wynika, że najtańsza z energii jaką jest energia elektryczna, będzie w sposób świadomy preferowana. Przy dzisiejszym stanie technologii nie ma już żadnych problemów z pozbyciem się odpadów produkcyjnych oraz SO-2 i NO-x.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#JózefŁochowski">W jaki sposób Komisja zostanie przekonana o celowości popierania inwestycji w Bełchatowie w kontekście wydarzeń, które się tu odbyły? Spotkałem się bowiem z uwagami, że nie ma sensu inwestowania i koncentrowania produkcji w jednym miejscu, jeżeli jest ono niepewne w dostawie energii. Każdy strateg będzie się poważnie zastanawiał nad lokowaniem produkcji w miejscu, z którego w okresie zimowym nie jest dostarczone przez 2 tygodnie 30 proc. zapotrzebowania kraju. Z punktu widzenia bezpieczeństwa na to pytanie musimy uzyskać odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#JózefŁochowski">Nie wiem czy dobrze zrozumiałem pana dra Dudę, ale propozycja osłony celnej dla węgla nigdy nie znalazła się w jakimkolwiek dokumencie i jest to chyba pomyłka. Komisja nigdy z takimi wnioskami nie występowała, wręcz odwrotnie mówiliśmy, że jedynym warunkiem zgody na utrzymanie monopolu przez polski węgiel jest zachowanie konkurencji międzynarodowej. W przeciwnym wypadku osłona celna doprowadzi do absurdalnych wynaturzeń w zakresie cenowym.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#JózefŁochowski">Potwierdzam także pytanie pani poseł Kraus, ponieważ w przedstawionym nam materiale brak jest danych o stosunku zachodzącym między Polską i Unią Europejską. Temat ten jest dla nas niewiadomą, chociaż zostało zapisane, że w energetyce nie ma Unii.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WiesławWójcik">Czy rzeczywiście na import węgla do Polski nie jest stosowane cło? Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że cło istnieje. Proszę o wyjaśnienie tej wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WiesławWójcik">Czy dokumenty przedstawione nam dotyczą polityki rządu, czy może tylko grupy autorskiej? Dlaczego zadałem to pytanie? Przeglądając dokumenty można stwierdzić, że w sektorze elektroenergetycznym szykują się zmiany. Dotychczasowa polityka państwa była nastawiona na interes producenta. Obecnie następuje zmiana filozofii myślenia i jest realna szansa polegająca na ochronie odbiorcy finalnego. Pozwoli to na ekonomiczne produkowanie energii. Z innych sygnałów dochodzących nas z Ministerstwa Przemysłu i Handlu wynika, że proces urynkowienia produkcji energii nie jest przesądzony.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HerbertGabryś">Emocje, które są reprezentowane wskazują na konieczność odbycia dzisiejszej dyskusji na łonie Komisji, która z ramienia parlamentu odpowiada za politykę przemysłową. Prawo energetyczne zostało przyjęte przez rząd i zostało skierowane do parlamentu z wnioskiem o wdrożenie procesu legislacyjnego, tak jak i integralna część mówiąca o polityce energetycznej Polski do 2010 r. Ten dokument został po dyskusjach w Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów przyjęty przez rząd i jest skierowany do Sejmu jako materiał rządowy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#HerbertGabryś">Pan dr Duda nie jest autorem materiału, lecz jedynie reprezentuje poglądy ludzi, którzy opracowali przygotowanie strategii. Zaznaczam, że jeszcze półtora roku temu założenia strategii znacznie się różniły. Jest to zatem dokument, który przeszedł ogromną drogę ewolucji, także w kontekście tego, co w ramach polityki państwa stało się w przemyśle węglowym. Wynika to z kontaktów międzynarodowych, przygotowanych i zawartych umów o dostawę gazu jako źródła energii. Przygotowując ten dokument opieraliśmy się na różnych opracowaniach.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#HerbertGabryś">Podczas spotkania Komisji wiosną roku 1994 do strategii został załączony plik materiałów uzupełniających. Padła wówczas sugestia, aby założenia zostały przeredagowane, ponieważ w pierwotnej formie były niemożliwe do skonsumowania. Zatem ograniczyliśmy je do skondensowanej formuły, znamienitej części tabelarycznej, aby umożliwić zapoznanie się z problemami i wyrobieniem własnego zdania. Jeżeli życzeniem Komisji (do tego zmierzała konkluzja pani poseł Kraus) jest dostarczenie całości materiałów, to zostanie ono spełnione. Jest już przygotowany odpowiedni dokument i cała trudność polegać będzie na doręczeniu.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#HerbertGabryś">Myślę, że niepotrzebnie wprowadzany jest element rywalizacji między węglem kamiennym i brunatnym. Jest to nieporozumienie. Polska energetyka dzisiaj, w roku 2010 i w horyzoncie czasu do roku 2050 (takie są opracowane prognozy na podstawie rozeznania złóż) jest skazana na obydwa paliwa stałe. Energia elektryczna będzie produkowana z węgla kamiennego i brunatnego w niezmienionej strukturze 60:40. Wszystkie te elementy są przewidziane i zapisane w strategii.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#HerbertGabryś">Jedynym pytaniem jest to w jaki sposób w wyścigu o dostawę taniej, czystej, atrakcyjnej i bezpiecznej w procesach modernizacyjnych i strategicznego inwestowania energii poradzi sobie węgiel kamienny oraz brunatny. Ten element próbujemy wkomponować w opracowany materiał i chcemy go w polityce energetycznej zachować.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#HerbertGabryś">Materiały, które przedstawiliśmy bardzo ogólnikowo (być może) prezentują, iż w produkcji energii nadal będą dominować te dwa paliwa. To że staje się obecnie modne mówienie o produkcji z prądu elektrycznego, z gazu nie jest tak bardzo istotne. Rząd nie przewiduje w najbliższym czasie inwestycji w elektroenergetyce systemowej opartej na gazie ziemnym. Gaz będzie często wchodził w grę w lokalnych zakładach, szczególnie produkujących energię elektryczną w skojarzeniu z energią cieplną, wybierając jako nośnik węgiel w tych regionach, w których złoża gazu są dostępne, np. woj. rzeszowskie. W tym województwie chce się wyeliminować kominy z centrum miasta na podstawie niewielkich pokładów gazu. Takich inwestycji na niewielką skalę będzie przeprowadzanych w kraju bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#HerbertGabryś">Element tworzenia lokalnych rynków energii wystąpi, kiedy stworzymy zróżnicowaną taryfę dla odbiorców finalnych. Okaże się wtedy, że w woj. gdańskim i suwalskim warto będzie lokalizować małe wytwórnie energii w oparciu o źródła lokalne, ponieważ transport energii jest zbyt drogi. Na taki właśnie efekt liczymy.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#HerbertGabryś">Energii elektrycznej kupujemy w 40 proc. z węgla brunatnego i w 60 proc. z węgla kamiennego. Stosunek do mocy zainstalowanych w energetyce wskazuje, że oparte na węglu brunatnym są wyraźnie obciążone, ponieważ energia jest tańsza. Jeżeli je obciążymy nawet w 100 proc., to i tak ok. 40 proc. trzeba będzie produkować na węglu kamiennym.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#HerbertGabryś">W założeniach otwartego konkursu ofert w kilkunastuletnich, a więc najdłuższych kontraktach potwierdza się wysokie wykorzystanie mocy energetyki brunatnej. Elektrownia Bełchatów jest obciążona w 85 proc., a średniej wielkości elektrownie typu Łaziska w 50–60 proc. Do tych elektrowni Polskie Sieci Energetyczne zwracają się, kiedy zapotrzebowanie na moc jest wyższe według procedury umownie nazwanej ekonomicznym rozdziałem obciążeń.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#HerbertGabryś">Miejsce energetyki w kontekście społecznym. Aspekt społeczny budowy elektrowni w Bełchatowie trzeba uwzględnić. We wszystkich koncepcjach porównujących koszty energetyki opartej na węglu brunatnym i kamiennym ten element przewodzi. Jeżeli bowiem myślimy o budowie elektrowni i gwałtownym dociążeniu energetyki węgla brunatnego, to należy zadać pytanie, ile będzie kosztowało państwo zaniechanie wydobycia węgla kamiennego. Zostaje to także uwzględnione w strategii przemysłowej i w polityce energetycznej, ponieważ ten kontekst jest istotny nie tylko w woj. piotrkowskim, ale i w innych regionach kraju.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#HerbertGabryś">Energetyka jest samofinansującą się, nie sięga po środki finansowe, pomijając inwestycje uruchamiane z tzw. grupy inwestycji centralnych, które są finansowane z kredytów centralnych. Energetyka zarabia na siebie, modernizuje ze środków własnych nieefektywne komórki organizacyjne lub je likwiduje.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#HerbertGabryś">Energetyka była dochodowa do roku 1994, kiedy to była pozbawiona możliwości rzeczywistego przeszacowania majątku. Uporczywie walczyliśmy o danie takiej szansy, abyśmy mogli takie działanie przeprowadzić w roku 1995. Niedoszacowanie majątku energetyki polskiej w grudniu 1994 r. było 8,5-krotne. Proces ten decyzją Ministerstwa Finansów rozłożyliśmy na 3 lata.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#HerbertGabryś">Energetyka z założenia filozofii, strategii przemysłowej i polityki energetycznej nie powinna być głównym dostarczycielem podatku dochodowego do budżetu państwa. Myślę, że zachodząca zbieżność będzie bardzo wyraźna w wynikach roku 1995. Doprowadzając do przeszacowania majątku osiągnęliśmy to, że w 1995 r. przyrost ceny energii jest niższy od kosztów wytworzenia. Spłaszczamy czynniki na tyle, aby energia elektryczna stała się tańsza od innych źródeł i stymulowała przemysł paliw stałych. Element ceny i kosztów będzie stanowił o jej atrakcyjności, a nie system nakazów, rozdzielnictwa energii i jej dostępu.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#HerbertGabryś">Z prognoz światowych wynika, że w roku 2000 gaz będzie droższy o 15 proc., a paliwa płynne o 30 proc. W związku z tym podstawowe paliwo dla energetyki, jakim jest węgiel kamienny i brunatny, osiągnęło poziom cen porównywalny z cenami importowymi. W ten sposób podstawowy składnik kosztów stałych został ustabilizowany. Wynika z tego, że energetyka jest w stanie na siebie zarobić i zabezpieczyć swój rozwój pod warunkiem, iż przyrost cen będzie na poziomie minimalnych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#HerbertGabryś">Nie jest przedmiotem obrad Komisji lub parlamentu podjęcie decyzji o rozbudowie Bełchatowa. Jest to nieporozumienie. Dzisiejsze spotkanie daje nam dużą szansę, abyśmy w tak ważnym momencie o polskiej elektroenergetyce dyskutowali. Stwarza ono okazję dla gospodarzy elektrowni i kopalni, aby pokazać szansę, perspektywę i założenia rozwojowe. Muszą oni w taki sposób uatrakcyjnić ofertę Bełchatowa dla głównego odbiorcy, czyli PSE i systemu energetycznego, aby zachowali oni koncepcje zakupów. Na takich założeniach zakłady w Bełchatowie przygotowują swoją strategię, list intencyjny z Polskimi Sieciami Energetycznymi i filozofii inwestowania w oparciu o kredyty komercyjne. Jednak decyzji o budowie nie podejmie ani parlament, ani premier, pozostanie ona w gestii gospodarzy tego regionu. Muszą oni podporządkować swój towar, jakim jest energia elektryczna, przyszłej filozofii rywalizacji rynkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Proszę o odpowiedź na moje pytanie, ponieważ prześlizguje się pan po temacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HerbertGabryś">Czy parlament musi podjąć decyzję o budowie Bełchatowa II?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Proszę o przekonanie nas, że najbardziej racjonalnym wyjściem jest inwestycja w Bełchatowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HerbertGabryś">Bełchatów swoją propozycję i jej racjonalność musi oprzeć na atrakcyjności oferty dla odbiorców. Energia elektryczna staje się bowiem towarem. W Bełchatowie jest na tyle atrakcyjna, iż PSE zgodnie z listem intencyjnym chce kupować energię dzisiaj i po roku 2000.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#HerbertGabryś">Większe elektrownie takie jak Kozienice i Połaniec są obciążone w 65–70 proc. zainstalowanej mocy. Jest to jednak moc o 15 proc. mniejsza niż w energetyce węgla brunatnego. Elektrownia typu Jaworzno III znajduje się w grupie elektrowni o większych obciążeniach, elektrownie mniejsze typu Łaziska są obciążone w 55–60 proc. Elektrownia Siersza ma moc 40 proc., co powoduje produkcję najdroższej energii opartej na spalaniu najgorszej jakości węgla w technologii, która 10 lat temu była już przestarzała.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#HerbertGabryś">Materiał przedstawiony przez nas jest rządowy, nie jest opracowany tylko przez dra Dudę i innych specjalistów zaangażowanych przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu, ale i przez środowisko energetyczne, stowarzyszenia przesyłu energii i producentów. Został on przedyskutowany na posiedzeniu rządu i jest przesłany do parlamentu jako materiał rządowy. Różni się on tylko w nieznacznych szczegółach od opracowań roboczych. W dokumencie tym zostały zawarte uwagi wniesione przez posłów.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#HerbertGabryś">Pani poseł Kraus pytała, dlaczego dokument został przedstawiony po 5 latach. Dobrze się stało, że strategia jest gotowa w momencie wprowadzania prawa energetycznego do dyskusji plenarnej. Różnego rodzaju warianty bilansu paliwowo-energetycznego były przygotowywane przez kilka ostatnich lat. Jednak po raz pierwszy opracowania są związane z pewną filozofią nowej konstrukcji energetyki. Materiał ten jest ograniczony w swoim wymiarze zgodnie z życzeniem posłów. Jest on skoncentrowaną formułą, która odsyła do źródłowych materiałów. Została ona w ten sposób przedstawiona, aby zgodność tego dokumentu ze „Strategią dla Polski”, z polityką przemysłową Ministerstwa Przemysłu i Handlu i z założeniami prawa energetycznego była połączona.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#HerbertGabryś">Nie jest intencją rządu, aby jakiekolwiek zamierzenia były zaakceptowane in blanco. Argumentem przemawiającym za tym jest to, że nad roboczymi materiałami dyskusja jest prowadzona ponad 1 rok.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#HerbertGabryś">Zgadzam się z tym, że ceny ekonomiczne są dziwną kategorią. Energetyka do 1994 r. nie wnosiła do kosztów wytwarzania tego co jest najbardziej niezbędne. Generowała wysoki zysk, lokując się na czołowych pozycjach wszelkich statystyk, po to, aby 40 proc. dochodów oddać w sposób niezasadny ministrowi finansów. Z pozostałej kwoty opłacała najbardziej niezbędne rachunki, aby przeżyć. Jak informowałem ta sytuacja zmienia się i wynik sektora energetycznego w tym roku będzie w niewielkim stopniu pozytywny. Ceny ekonomiczne muszą zawierać wszystkie składniki, które mają zagwarantować pozyskanie środków finansowych dla sektora na amortyzację, modernizację i na gwarancje inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#HerbertGabryś">Przyjmuję uwagę pani poseł Kraus o potrzebie rozbicia informacji Głównego Urzędu Statystycznego na elementy składowe. Może w ten sposób będzie nam łatwiej dyskutować o konkretnych pierwotnych nośnikach energii.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JaninaKraus">Skąd powstały różnice w danych?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#HerbertGabryś">Nie wiem dokładnie o jakie różnice chodzi. Jeżeli pani poseł przedstawi je, to mogę się do nich odnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JózefŁochowski">Udzielanie szczegółowych wyjaśnień odbędzie się później.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#HerbertGabryś">Padł zarzut, że założenia polityki są oderwane od gospodarki. Nie zgadzam się z nim, bowiem rzadko kiedy z wykładnią polityki jest konstruowana konstytucja sektora, która jest zbieżna z „Strategią dla Polski” i polityką przemysłową Ministerstwa Przemysłu i Handlu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#HerbertGabryś">Problem dywersyfikacji nośników energii jest założony w programie politycznym. W żadnym z wariantów nie uwzględniamy potrzeby importu węgla energetycznego. W jednej z wersji jest zapis mówiący, że polskiego węgla jest zbyt dużo, aby myśleć o imporcie. Gdyby ktokolwiek poruszał taką filozofię łącznie z zaporami celnymi, to zgadzam się z panem posłem Łochowskim, że jest to początek końca konsumpcji polskiego paliwa energetycznego.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#HerbertGabryś">Energetyka sama się finansuje i jest to teza prawdziwa. Z niej wynika podstawowa potrzeba pokrycia zobowiązań finansowych do 2010 r. Pan minister Ścierski wspomniał o 50 mld dolarów, które energetyka musi zainwestować w swój ustrój, aby po roku 2010 mogła spełniać potrzeby gospodarki. Jest jednak ona w stanie uzyskać te środki spoza budżetu, z dochodów własnych i z odpowiednich konstruowanych umów na dostawę energii stanowiących gwarancję dla polskich kredytów.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#HerbertGabryś">W 1994 r. podjęliśmy próbę konstruowania takiego finansowania inwestycji w energetyce. W Turowie 26 instytucji bankowych stworzyło konsorcjum dla sfinansowania pełnej modernizacji dwóch bloków, z czego 10 banków jest zagranicznych. Jedyną podstawą kredytu jest umowa sprzedaży energii elektrycznej. Tak więc przyszłość energetyki będzie budowana ze środków komercyjnych. W tym kontekście zawarta jest odpowiedź na pytanie znacznie głębsze, na ile w procesie restrukturyzacji własnościowej w energetyce dopuszczać będziemy kapitał obcy (pod tym pojęciem rozumiem kapitał niepaństwowy).</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#HerbertGabryś">W założeniach polityki energetycznej i pierwszych rozdziałach prawa energetycznego jednoznacznie jest zapisane, że rząd odpowiada za bezpieczeństwo i strategię. Dlatego tylko w stopniu pozwalającym zachować bezpieczeństwo możemy pozwolić na napływ kapitału prywatnego.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#HerbertGabryś">W elektrowniach systemowych kapitał zostanie zainwestowany, ponieważ istnieje zapotrzebowanie na środki. Odbywać się to będzie w taki sposób, iż nie będzie mógł on decydować w sposób znaczący o losach tych obiektów. W energetyce cieplnej zostanie on wykorzystany w znacznie szerszej skali, ponieważ nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa i strategii energetycznej kraju. Takich przykładów jest wiele, m.in. Elektrociepłownia Chorzów usiłuje pozyskać środki na przeprowadzenie restrukturyzacji pozwalającej na sprzedanie energii cieplnej i elektrycznej w atrakcyjniejszej formie, opartej na technologii przyjaznej dla środowiska.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#HerbertGabryś">Latem br. pan minister Ścierski powołał pełnomocników do restrukturyzacji przemysłu węgla kamiennego i do restrukturyzacji energetyki. W kompetencji pełnomocnika jest przygotowanie koncepcji wariantowej dla podjęcia prac końcowych w Ministerstwie Przemysłu i Handlu i przedstawienie wyników rządowi. W energetyce pełnomocnikiem jest prezes Zakładu Energetycznego w Poznaniu, który posiłkuje się grupami specjalistów. Nadzór nad pracą pełnomocników spełnia właściwy podsekretarz stanu.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#HerbertGabryś">Jak można realizować filozofię konkurencji, kiedy ceny nie są urynkowione? Powinna ona być realizowana zgodnie z wynikami konkursu ofert. Oznacza to konkurencję nie tylko w cenach, ale i z uwzględnieniem bezpieczeństwa strategii inwestycyjnej, kontraktów długoterminowych podpisanych przez PSE, która jest spółką skarbu państwa ze 100-procentowym udziałem państwa (nie będzie ona prywatyzowana).</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#HerbertGabryś">Problem interwencjonizmu państwa i konkurencyjności. Mam prawo odpowiedzieć na wydające się pozornie sprzeczne koncepcje. Urząd Regulacji Energii jest organem, w którego kompetencji jest wyraźny element interwencjonizmu państwa, pozwalającego na nadawanie i cofanie koncesji. Konkurencyjność zachowana będzie poprzez odpowiednie konstrukcje cen i kosztów. Jest to wyraźnie zaznaczone w art. 28 prawa energetycznego. Jeżeli parlament przyjmie tę ustawę, to zostanie stworzona szansa na właściwe funkcjonowanie energetyki.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#HerbertGabryś">Ministerstwo Przemysłu i Handlu nie oczekuje decyzji ze strony parlamentu. Dobrze jest jednak, jeżeli Komisja posiada szeroką wiedzę na temat problemów dyskutowanych w Bełchatowie. Obecnie 96 proc. energii jest produkowana ze złóż polskich. Taka proporcja zostanie zachowana w przyszłości. Po roku 2000 zajdzie potrzeba zwiększenia produkcji energii, w takiej filozofii mieści się rozbudowa Bełchatowa. W przyszłym roku należy podjąć taką decyzję, co zostało wyraźnie zaznaczone w „Strategii dla Polski”.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#HerbertGabryś">Pan poseł Łochowski poruszył problem lokowania dużego potencjału energetycznego w jednym miejscu. Minister przemysłu i handlu bardzo rozważnie podchodzi do decyzji, która ma nakazowo uruchomić inwestycje w Bełchatowie. Wiążemy wielkie nadzieje, iż w Bełchatowie łącznie z procesem inwestycyjnym dokonane zostaną odpowiednie przekształcenia o charakterze organizacyjnym, tak aby podmioty mogły współpracować ściśle, harmonizyjnie. Dzięki temu sprawniej będą kumulowane środki własne na potrzeby inwestycyjne. Świadomość pracowników kopalni i elektrowni jest także całkowicie odmienna od tej, jaka była reprezentowana rok temu.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#HerbertGabryś">Szansa Bełchatowa na odpowiednią konstrukcję w przyszłości jest oczywista i dlatego komfort nie ogłaszania przez półtora roku 20 stopnia zasilania przynosi profity wszystkim stronom biorącym udział w procesie produkcji.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#HerbertGabryś">Element niebezpieczeństwa kumulacji produkcji w jedno miejsce jest mniejsze w związku ze współpracą polskiej energetyki z systemem Europy Zachodniej. W tej materii 17 grudnia 1994 r. Polska podpisała traktat energetyczny, który po przyjęciu przez parlament prawa energetycznego, zostanie poddany procesowi ratyfikacji. Odpowiada on na pytania o samodzielność i niezależność polityki energetycznej poszczególnych krajów. Element niezawisłości energetyki jest w tym traktacie wyraźnie obwarowany.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#HerbertGabryś">Informacje dra Dudy należy traktować jako sygnał zbieżności filozofii z konstrukcją polskiego górnictwa do roku 2000. Dzisiaj są stosowane cła w postaci podatku granicznego i 2–3-procentowej opłaty celnej w zależności od typu i rodzaju węgla. Najwyższe, bo ok. 8-procentowe cło jest stosowane na specjalne gatunki węgla z grupy węgli koksujących. Wysokość opłat celnych systematycznie maleje, co wynika ze stosownych porozumień międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#HerbertGabryś">Starałem się uniknąć emocji w moich wypowiedziach, choć problematyka mogła je budzić. Emocje ze strony posłów mówią, że mamy sprzymierzeńców gotowych rozpropagować strategię energetyki, która w ten sposób stanie się możliwa do przyjęcia przez szerokie gremia, nie tylko energetyków.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszMuszkiet">Rozwój energetyki stanowi strategiczne zadanie dla rozwoju gospodarczego Polski. Pan wiceminister Gabryś stwierdził, że założenia strategii energetycznej Polski do 2010 r. i załącznik „Sytuacja obecna i prognozy zaopatrzenia Polski na tle Unii Europejskiej i świata” stanowią integralną część materiału Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Po tym wyjaśnieniu zrodziły się moje wątpliwości, oparte na informacjach na s. 31 i s. 32 dokumentu będącego załącznikiem do polityki energetycznej kraju. Mimo deklaracji w podstawowym dokumencie, że rozwój polskiej elektroenergetyki w horyzoncie czasowym do 2010 r., będzie się opierał na paliwach rodzimych (węgiel kamienny i brunatny), to jednak w tabeli na s. 32 znajduje się pozycja „zużycie gazu ziemnego na produkcję energii elektrycznej w mld m3”. W dwóch wariantach opracowanych przez Polską Akademię Nauk i Polskie Sieci Energetyczne zapotrzebowanie równa się 7 mld m3.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#TadeuszMuszkiet">Jakie zużycie gazu przewiduje resort na produkcję energii elektrycznej? Z jednej strony deklaruje się węgiel, a z drugiej jest zapisane import gazu z Rosji do produkcji energii elektrycznej. Należy powiedzieć, że produkcja energii elektrycznej na warunkach Europejskiej Komisji Gospodarczej z węgla brunatnego kosztuje 0,8–1,2 dolara za jeden gigadżula. Z węgla kamiennego 1,7–2 dolarów, z węgla importowanego 2,3 dolara, natomiast z gazu ziemnego 3–3,3 dolara, a z oleju niskosiarkowego 3,5–4 dolara. Dane te nie są opracowane tylko przez nas, ale i przez międzynarodowe instytucje i dotyczą struktury produkcji i kosztów dostaw jednego gigadżula z elektrowni.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#TadeuszMuszkiet">Podzielam pogląd pani poseł Kraus, iż brak jest w tym dokumencie całkowitego bilansu paliwowo-energetycznego, w tym bilansu gazu. Na s. 33 zamieszczone jest stanowisko Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa przewidujące wykorzystanie od 18–22 mld m3 gazu. Z powodu braku bilansu nie wiadomo jakie wielkości są naprawdę rozpatrywane.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#TadeuszMuszkiet">Tą problematyką zajmuję się już od wielu lat, na bieżąco śledząc następujące zmiany i wiem, że bilansu po prostu nie ma. Za politykę energetyczną kraju statutowo odpowiada Ministerstwo Przemysłu i Handlu, któremu zespoły ekspertów są potrzebne, ale tylko jako czynnik wspierający, a nie kreujący politykę resortu.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#TadeuszMuszkiet">Wielu posłów poruszało problem importu i zużycia gazu w kraju. Polska ma złą strukturę podstawowych składników w bilansie paliwowo-energetycznym. Jednak należy pamiętać, że w krajach Unii Europejskiej gaz ziemny jest wykorzystywany w celach komunalnych. W Polsce znajduje się 7 mln indywidualnych palenisk, które działają na węglu. Właśnie tam powinno się przejść na używanie gazu, ale nie należy go przeznaczać do produkcji energii elektrycznej.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#TadeuszMuszkiet">Dania posiada własne złoża gazu ziemnego i ropy naftowej na Morzu Północnym. Jednak w 84 proc. produkcja energii elektrycznej bazuje na importowanym węglu kamiennym, w tym także z Polski. Niemcy 58 proc. produkcji opierają na węglu brunatnym, a 30 proc. na elektrowniach jądrowych. Stosuje się w tym kraju dotacje do węgla. Do tej pory obowiązywał energetykę tzw. Kohlenpfenig, a od 1996 r. przejmie go budżet państwa. Jest to forma ochrony własnego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#TadeuszMuszkiet">Co oznacza węgiel kamienny w polskich warunkach? Dwa tygodnie temu odbyła się w Elektrowni Opole konferencja, m.in. na temat systemu elektroenergetycznego i jego rozwoju. Udział w niej wziął pan wiceminister Gabryś, który podsumował dyskusję. Prezentowałem wówczas pogląd, co oznacza budowa Elektrowni Opole w systemie społeczno-gospodarczym. Docelowo planowane jest sześć bloków produkujących 2400 MW, oznaczać to będzie zatrudnienie 1600 osób w samej tylko elektrowni. W całej otoczce elektrowni, w przemyśle maszynowym, materiałowym i w transporcie zatrudnionych będzie 15–16 tys. osób. Daje to utrzymanie dla 60–70 tys. rodzin w Polsce.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#TadeuszMuszkiet">Pod tym kątem trzeba rozpatrywać funkcję własnych nośników energetycznych, w kontekście społeczno-gospodarczym, a nie tylko w czystym rachunku ekonomicznym. Dlatego podkreślam, że Niemcy i Hiszpania przeprowadzają swoje działania w trosce o własnych obywateli. My także musimy wziąć to pod uwagę, rozważając rozwój elektroenergetyki.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#TadeuszMuszkiet">Od dawna śledzę postęp restrukturyzacji systemu elektroenergetycznego w Polsce, mam dość duże zastrzeżenia do przyjętego kierunku przez Polskie Sieci Energetyczne w kontekście współpracy z Verbundplanem z Wiednia. Nastawienie się na modernizację starych elektrowni jest wskazaniem sposobu rozwoju. Dlaczego? Sprawność energetyczna naszych elektrowni waha się ok. 34 proc., a w nowo budowanych elektrowniach (w Niemczech buduje się ok. 5 tys. MW na węglu kamiennym i 2 tys. MW na węglu brunatnym) wynosi to 45–46 proc. W Danii osiągana sprawność wynosi 50 proc.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#TadeuszMuszkiet">Efekt ekonomiczny jest osiągany w procesie przetwarzania paliwa w elektrowniach, a nie w podtrzymywaniu starych elektrowni, które powinny być zlikwidowane.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#TadeuszMuszkiet">Należy mieć na uwadze rozpatrując problem systemu elektroenergetycznego niezbędny przyrost mocy w latach 2010–2020. Przyrost nowych mocy energetycznych dających wysoką sprawność osiągany jest dzisiaj przez nowe urządzenia pracujące w parametrach nadkrytycznych. Pozwalają one na osiąganie wysokich efektów ekonomicznych podczas przetwarzania paliw stałych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MirosławDakowski">Kilku przedmówców wspomniało o uchwale Sejmu z 1990 r. Przypominam, że jutro upływa 5-lecie uchwalenia tego przepisu. Byłem wówczas ekspertem, który w kuluarach sejmowych wywierał naciski, mające na celu wprowadzenie uchwały w życie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MirosławDakowski">Główny wysiłek miał być skierowany na zmniejszenie energochłonności gospodarki polskiej, a przez to osiągnięcie wyniku finansowego. W przedstawionych wersjach polityki energetycznej do roku 2010 mówi się głównie o podziale cen ekonomicznie uzasadnionych. Czym są one uzasadnione? Uzasadnione są jedynie usprawnieniem inwestycji poprzez unowocześnienie produkcji, a nie przez poszanowanie energii.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#MirosławDakowski">Doświadczenia USA i Niemiec oraz obliczenia dla Polski wskazują, że koszty wprowadzenia mechanizmów (zmniejszające energochłonność) pętli sprzężenia zwrotnego powodują, iż setki tysięcy podmiotów będą miały chęć na zmniejszenie energochłonności. Koszty tego procesu są od 2–7 razy niższe niż koszty inwestycji produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#MirosławDakowski">Kiedy 2 tygodnie temu mówiliśmy o tym na III Konferencji Poszanowania Energii w Szczyrku, przedstawiciele producentów przedstawili nowe taryfy, w wyniku wprowadzenia których będziemy płacić 16,1 bln zł rocznie na unowocześnienie energetyki. Obojętne mi jest czy koszty te poniesie budżet, czy zostaną wzięte z kieszeni kilkunastu milionów podmiotów. Te same środki można przeznaczyć na mechanizmy zmniejszające elektrochłonność. Apeluję o wzięcie pod uwagę, że ta suma jest bardziej efektywnie przetwarzana w pętli sprzężenia zwrotnego.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#MirosławDakowski">Dwa tygodnie temu posłowie uchwalili ustawę o termoregulacji, w której tego typu mechanizmy zostaną wprowadzone w życie, jeżeli nie zostaną wcześniej utrącone, tak jak to się odbywało przez wiele lat z Agencją Poszanowania Energii.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#MirosławDakowski">Udział Gaspromu w rurociągu wynosi 48 proc., a firma pana Kuzowatego preferowana przez Gastrom posiada tylko 4 proc., a mimo tego ma on znaczny wpływ na podejmowane decyzje. Pan wiceminister mówił przed chwilą o tym, że rząd odpowiada za bezpieczeństwo i strategię. Proszę posłów o to, aby do prawa energetycznego w części mówiącej o dostępie osób trzecich zechcieli wprowadzić bezpiecznik, aby umowy międzynarodowe były zdecydowanie i jednoznacznie pod kontrolą rządu polskiego.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#MirosławDakowski">Kiedy przetnie się krzywa popytu i podaży energii elektrycznej? Nie jest prawdą, że można taką datę dokładnie podać. Krzywa popytu może rosnąć według prognozy pana dra Dudy, ale nie musi. Zależy to m.in. od wprowadzenia mechanizmów sprzężenia zwrotnego zmniejszającego elektrochłonność polskiej gospodarki. Jeżeli uwzględnimy taką inwestycję, to przecięcie nastąpi w roku 2012, a nie w roku 2002. Tego typu ekstrapolacje nie są przewidywaniami sytuacji w latach 2000–2015, lecz jedynie prognozami w oparciu na obecnej stopie energochłonności.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławWitaszczyk">Podejmujemy niezmiernie ważny temat, którego ciężar odczuwam osobiście. Dla naszego województwa sprawa rozbudowy elektrowni jest kwestią przewodnią. Opracowany i realizowany już drugi rok program restrukturyzacji woj. piotrkowskiego opiera się na rozbudowie odkrywki Szczerców. Ma być ona motorem napędowym dla naszego województwa. Jest to o tyle ważne, ponieważ rejon bełchatowski jest zaliczany do szczególnie zagrożonego bezrobociem strukturalnym.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#StanisławWitaszczyk">16 października 1995 r. odbyło się posiedzenie wojewódzkiej rady zatrudnienia, która w swoim stanowisku poparła konieczność rozbudowy elektrowni i odkrywki Szczerców. Wiemy, że węgla jest dużo, że jest tani, co czyni go najbardziej konkurencyjnym w Polsce. Szczególne zaangażowanie kopalni i elektrowni w ochronie środowiska jest dodatkowym atutem.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#StanisławWitaszczyk">Wokół tego kompleksu paliwowo-energetycznego zatrudnionych jest ok. 20 tys. osób. Niezmiernie ważne jest utrzymanie stanu zatrudnienia, a w perspektywie czasu jego rozwinięcie. Według ekspertów przygotowujących program rozwoju województwa istnieje możliwość zwiększenia zatrudnienia od 1,5–2 tys. pracowników. Stopa bezrobocia przekracza 18 proc. i jest większa od średniej krajowej.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#StanisławWitaszczyk">W imieniu wicepremiera Jagielińskiego przepraszam, że nie mógł on wziąć udziału w posiedzeniu ze względu na obrady prezydium rządu i Klubu Parlamentarnego PSL. Upoważnił mnie do przekazania jego poparcia dla rozbudowy systemu paliwowo-energetycznego o 2 bloki elektrowni. Mam nadzieję, że w członkach Komisji będziemy mieli zwolenników.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#StanisławWitaszczyk">Padło pytanie czy koncentracja mocy nie będzie w przyszłości zagrożeniem. Jest to bardzo ważne zagadnienie i ostatnie półtora roku udzieliło nam odpowiedzi na to pytanie. Wiele osób jest zwolennikami rozwoju woj. piotrkowskiego i podejmuje dalsze prace organizacyjne ze wszystkimi czynnikami mającymi wpływ na stabilność życia gospodarczego. Jestem pewien, że zagrożenia dostaw energii nie będzie.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#StanisławWitaszczyk">Jeżeli ta inwestycja nie zostanie zrealizowana, to niepokoje społeczne na pewno powstaną. Istnieje bardzo duże oczekiwanie w regionie i dlatego utrzymanie miejsc pracy jest ważne. Bełchatów żyje tylko dzięki kopalni i elektrowni, a mieszkańcy zdają sobie sprawę, że stabilizacja życia następnych pokoleń zależy od tych dwóch podmiotów. Moją wypowiedź proszę potraktować jako troskę wojewody o stabilizację i równomierny rozwój regionu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WładysławStępień">Pan wiceminister powiedział, że PSE zdecyduje o terminie rozwoju energetyki. Rozumiem, jak jest umiejscowiona instytucja PSE w strukturze. Jednak czy PSE odpowiada w takim samym stopniu za niepodpisanie kontraktu, jak minister? Wiemy, że w tym rejonie znajduje się tanie paliwo będące czynnikiem ekonomicznym i dlatego sądzę, że umowa o rozbudowie elektrowni zostanie podpisana. Musimy rozróżnić moment, w którym kończy się odpowiedzialność za gospodarkę energią, a rozpoczyna się odpowiedzialność za gospodarkę polskiej energetyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#HerbertGabryś">Udzielam odpowiedzi przedstawicielowi Polskiego Lobby Przemysłowego. Istnieje pewne nieporozumienie dotyczące odczytywania dokumentów. Załączniki nie są wykładnią rządu, lecz wskazują jedynie z jakich źródeł korzystaliśmy. W tym konkretnym przypadku podkreślamy właśnie jak rozbieżne są prognozy. Proszę zwrócić uwagę, że w tabeli na s. 32 świadomie pokazujemy państwu, iż Instytut Podstawowych Problemów Techniki wskazuje przyrost konsumpcji gazu ziemnego do produkcji energii elektrycznej o 0,28, a Polskiej Sieci Energetycznej - o 7,8. Ministerstwo Przemysłu i Handlu na s. 18 strategii wskazuje jednoznacznie jakie jest zapotrzebowanie na energię pierwotną w milionach ton oleju ekwiwalentnego rozbito na węgiel brunatny, węgiel kamienny i gaz ziemny.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JaninaKraus">Jaki dokument pan wiceminister cytował?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#HerbertGabryś">Założenia Polityki Energetycznej Polski do 2010 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JaninaKraus">Na s. 18 tego dokumentu zamieszczona jest polityka cenowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#HerbertGabryś">Reprezentujemy materiały i poglądy różnych środowisk, często rozbieżnych. Szacunek i bilans paliwowo-energetyczny w takim horyzoncie czasu nie może być określony do końca. Zależy on od efektów decyzji politycznych realizowanych w gospodarce. Dlatego w nowym prawie energetycznym minister przemysłu jest zobowiązany co 10 lat konstruować politykę energetyczną. Nieustannie musi się dostosowywać do zmieniających się realiów i co 2 lata przeprowadzać unifikację.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#HerbertGabryś">Zgadzam się z poglądem, że trudno jest ocenić ile energii będzie potrzeba i z jakiego źródła. W związku z tym w prawie energetycznym znajduje się obowiązek jego prezentacji i akceptacji programowej przez parlament.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#HerbertGabryś">W założeniach polityki przewiduje się 40-procentowy wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną przez podmioty komunalne, co wynika z wielu obserwacji i prognoz światowych. O 20 proc. wzrośnie zapotrzebowanie w rolnictwie, a w przemyśle zmniejszy się co najmniej o 8 proc. W 1995 r. ważony średni wzrost gospodarczy wyniósł ok. 6 proc., podobnie kształtuje się produkcja przemysłowa, a wzrost konsumpcji energii był 3-procentowy.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#HerbertGabryś">Została powołana przez ministrów przemysłu i handlu, gospodarki przestrzennej i budownictwa oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa Agencja Poszanowania Energii. Jej statutowym obowiązkiem jest wspieranie podejmowanych działań. W prognozach przyrostu konsumpcji energii zakładałem wzrost gospodarczy w wariancie, w którym jest zerowy wzrost zużycia energii. Efekt ten będzie bardzo wyraźny i dlatego oszczędność powinna być doceniona.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#HerbertGabryś">Nie zgadzam się ze stanowiskiem dotyczącym restrukturyzacji polskiego systemu energetycznego. Elektrownie tylko wówczas można likwidować, jeżeli ma się na myśli budowę nowej. Jeżeli jednak mamy likwidować przestarzałe technologicznie bloki trujące środowisko, to w pełni popieram takie stanowisko.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#HerbertGabryś">W Turowie następuje modernizacja dwóch bloków powiązana ze zwiększeniem wydajności. Będąc na konferencji w Opolu byłem zdumiony w jaki sposób zwiększyła się wydajność bloku III i IV. Nie można likwidować obiektów, ponieważ są one związane z ludźmi i ich tradycjami, własnością majątkową, porozumieniem z PSE i innymi elementami infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#HerbertGabryś">Niemcy budują duże moce nie dlatego, że jest to ekonomiczne, ale ponieważ istnieje zamiar wprowadzenia od 2000 r. podatku od emisji dwutlenku siarki. Jako punkt bazowy przyjmuje się w tym programie lata poprzedzające. Dlatego koncepcja budowy elektrowni Bełchatów II jest zasadna, należy przeprowadzić tę inwestycję już teraz, abyśmy mogli się dostosować do zasad.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#HerbertGabryś">W roku 1965 za średnią płacą można było kupić dwa razy więcej gazu ziemnego i energii cieplnej, natomiast dzisiaj możemy kupić więcej energii elektrycznej. Myślę, że jest to wymiar pewnego systemu gospodarczego istniejący ponad okresem historycznym. Energię elektryczną klienci będą kupować w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#HerbertGabryś">Co się stało 3 lata temu, kiedy gwałtownie podrożała cena gazu ziemnego? Mieszkańcy powyłączali instalacje gazowe i opalali piece wszystkimi dostępnymi odpadami, ponieważ korzystanie z gazu się nie opłaciło. Zatem element konstruowania cen kosztem energetyki jest w wielu wypadkach wyrazem polityki długofalowej.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#HerbertGabryś">Panie wojewodo, minister przemysłu i handlu doskonale rozumie interesy lokalne i jest rad, że przedstawiciele związków zawodowych kopalni i elektrowni są bardzo istotnym elementem ekonomizacji przedsięwzięcia, o którym mówimy. Minister musi zwracać uwagę na zjawisko silnej koncentracji i zachować stan bezpieczeństwa strategicznego.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#HerbertGabryś">Gdybym mówił o powyższych problemach wiosną 1994 r., to miałbym do tej sprawy bardzo sceptyczne podejście. Jednak dzisiaj wiem, że interesy regionu i załogi są skierowane na zabezpieczenie inwestycji przyszłościowych, a nie chwilowych i okresowych sukcesów.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MirosławDuda">Cały czas podnoszony jest problem o konieczności opracowania bilansu w skali kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefŁochowski">Czy bilans energetyczny istnieje?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MirosławDuda">Mamy przygotowane prognozy opracowane przez najlepszych w kraju naukowców. Na ich podstawie są przedstawiane informacje.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MirosławDuda">Filozofia gospodarki jest trochę inna. Za dostawy nośników energii są odpowiedzialne przedsiębiorstwa energetyczne. Jak pamiętamy niejednokrotnie panował 20 stopień zasilania w skali kraju. Z tego względu reforma struktury zmierza do tego, aby przedsiębiorstwa energetyczne będące najbliżej odbiorców dbały o bilans energetyczny, pokrycie potrzeb i jakość dostarczanej energii. Dlatego zgodnie z prawem energetycznym będą musiały one przedstawiać urzędowi regulacji plany zaopatrzenia oraz ceny oparte o uzasadnione koszty. W skali kraju istnieć będą przedsiębiorstwa hurtowe, które mają współpracować z przedsiębiorstwami dystrybucyjnymi, aby zapewnić dostawy hurtowe na poziomie pokrywającym zapotrzebowanie na nośniki energii.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#HerbertGabryś">To nie Polskie Sieci Energetyczne decydują o strategii energetyki. Spółka ta jest tylko jednym ze strategicznie ważnych elementów polskiego systemu energetycznego. Właściciel systemu, którym jest państwo będzie realizować wyrazy polityki, a PSE oceni jej atrakcyjność w postaci kontraktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JózefŁochowski">Proponuję, aby założenia polityki energetycznej Polski do 2010 r. oraz prawo energetyczne było rozpatrywane łącznie i taki wniosek zostanie skierowany do Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JózefŁochowski">Nie usłyszeliśmy czy przesunięcie terminu wdrożenia polityki nie wpłynie na późniejszy okres. Potrzebne jest nam potwierdzenie, iż mamy do czynienia z perspektywą, a nie doraźnym postępowaniem.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JózefŁochowski">Koncepcja polityki energetycznej państwa powinna być przyjęta przez Sejm podczas debaty ogólnej, jako konsensus energetyczny państwa ponad podziałami politycznymi. Nasza polityka energetyczna powinna być jak w wielu krajach o rozwiniętej demokracji, nienaruszalną koncepcją przyjętą i realizowaną przez wszystkie opcje polityczne. Powinien to być stabilny element polityki gospodarczej państwa, ponieważ wpływa on na pozostałe dziedziny gospodarki.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JózefŁochowski">Komisja powinna zaproponować, iż celem strategicznym nie powinno być kumulowanie i kreowanie zysku odprowadzanego w postaci podatku dochodowego, ale jak najtańsza energia. Należy zwiększyć konkurencyjność polskiej gospodarki. Desydenci powinni zdawać sobie sprawę, że zadaniem energetyki nie jest kreowanie zysku.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#JózefŁochowski">Energetyka polska powinna się opierać na własnych nośnikach energii pierwotnej, czyli na węglu brunatnym i kamiennym. Z oburzeniem wyraziłem swój pogląd na temat debaty Senatu, który zarekomendował o natychmiastowej likwidacji elektrowni węgla kamiennego i imporcie 28 mld m3 gazu. Możemy importować energię elektryczną, pozostawiając środowisko naturalne nie naruszone, ale i tak przez linie graniczne zanieczyszczenia się przedostaną. Z punktu widzenia gospodarki i społecznych rozwiązań nie możemy sobie pozwolić na likwidację własnych nośników energii pierwotnej i zastępowania ich importowanym gazem, ponieważ właśnie ktoś tak sobie wyobraził wizję „sterylnej” Polski.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#JózefŁochowski">Należy przyspieszyć procesy restrukturyzacji energetyki w połączeniu z modernizacją istniejących elektrowni i instalowaniu najnowocześniejszych technologii spalania pod kątem wykorzystania energii w granicach 50 proc., przy jednoczesnej aktywnej ochronie środowiska. Wiemy, że fluidalne piece likwidują problem siarki, czego w starszych technologiach brakuje, pomimo ponoszonych kosztów.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#JózefŁochowski">Komisja pozytywnie opiniuje koncepcje rozbudowy Elektrowni Bełchatów łącznie z uruchomieniem odkrywki złoża Szczerców pod warunkiem pełnej restrukturyzacji i integracji elektrowni z kopalnią. Takie wnioski możemy przedstawić tylko jako opinie, a nie jako decyzje lub rekomendacje.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#JózefŁochowski">Przyjęcie założeń polityki energetycznej powinno pozwolić na większe i lepsze wykorzystanie środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska istniejących na modernizację energetyki w kierunku lepszego spalania, co jest związane integralnie ze sprawą ochrony środowiska i oczyszczaniem spalin z SO-2 i NO-x. Nie wspominam o odpylaniu spalin, ponieważ ten problem jest już rozwiązany od strony technologii i inwestycji.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#JózefŁochowski">Jeżeli posłowie nie wyrażą sprzeciwu, to Komisja będzie rekomendować przedstawione wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JaninaKraus">Zgłaszam wniosek przeciwny o nierekomendowanie Sejmowi założeń polityki energetycznej Polski do roku 2010, ponieważ załączone materiały są opracowaniami autorskimi. Według mnie nawet dokument pt. „Bieżąca sytuacja sektora elektroenergetycznego” jest podobny do reprezentowanego przez pana wiceministra Gabrysia materiału tylko z nazwy. Wersja pana ministra jest pełniejsza w części tabelarycznej i uzasadnieniach ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JaninaKraus">Do momentu przedstawienia Komisji rządowego programu dotyczącego bilansu paliwowo-energetycznego (materiały PSE i PAN są intelektualnie pasjonujące, jednak dla Komisji nie mogą być podstawą do merytorycznej dyskusji) należy odłożyć wszelkie opiniowanie.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JaninaKraus">Proszę o przedstawienie Komisji rządowego programu bilansu paliwowo-energetycznego oraz uzasadnienia ekonomicznego dla podstawowych sformułowań znajdujących się w dokumencie „Założenia polityki energetycznej państwa do 2010 r.”. Pan wiceminister w swoim wystąpieniu zobowiązał się dostarczyć brakujące Komisji materiały, m.in. kwantyfikacje pokrycia finansowego podstawowych zamierzeń inwestycyjnych i konwersyjnych źródeł energii.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JózefŁochowski">Możemy dokonać rekomendacji z uzupełnieniem. Jeżeli Ministerstwo Przemysłu i Handlu przedłoży brakujące materiały, to czy dalej nie będziemy rekomendować?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WiesławWójcik">Proponuję nie ustosunkowywać się do poszczególnych dokumentów, ponieważ stanowią one materiał roboczy, a nie materiał oficjalny.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WiesławWójcik">Posłowie otrzymali druk ustawy Prawo energetyczne, który jako oficjalny dokument niewiele się różni od projektowanej wersji. Jakość dokumentów powinna być oceniana dopiero podczas debaty plenarnej.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WiesławWójcik">Jestem przeciwny rozbudowaniu wniosków w postaci przedstawionej przez pana posła Łochowskiego, ponieważ z góry przesądzamy pewne problemy, w czym wyręczamy Sejm. Podzielam pogląd o konieczności odbycia pierwszego czytania jeszcze w tym roku w połączeniu z debatą na temat polityki energetycznej państwa, ponieważ brak jest czasu na zwłokę. W dyskusji i tak nie wyczerpiemy wszystkich wątków, choćby trwała cały rok, bo kontrowersje zawsze pozostaną, a dokument przyjąć trzeba.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#WiesławWójcik">W naszej opinii do Prezydium Sejmu musimy się ograniczyć do ogólnej rekomendacji dokumentów bez przesądzania o ich jakości merytorycznej. Musimy zabiegać o to, aby 20 grudnia odbyła się debata.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#WiesławWójcik">Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że dokumenty nawet jeśli zostaną przyjęte przez rząd są w wersji niekompletnej, bo część polityki energetycznej państwa znajduje się w materiale przygotowanym przez Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa „Projekt racjonalizacji zużycia energii w sektorze bytowo-komunalnym” omawiający tematykę poruszoną przez pana Dakowskiego. Tego dokumentu nie oceniliśmy jeszcze i możemy tego dokonać podczas debaty plenarnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#HerbertGabryś">Chcę wyjaśnić, że strategia nie została przyjęta jeszcze przez rząd, ale jest to kwestią dni. Prawo energetyczne jest dokumentem rządowym, wszystkie załączniki są kompletne w stopniu możliwym do przeprowadzenia dyskusji. Co do projektu racjonalizacji zużycia energii w sektorze bytowo-komunalnym to resortowi znany jest ten dokument, ponieważ był on opracowywany wspólnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WiesławWójcik">Wiem, że ten dokument ma być oficjalnym dokumentem założeń polityki energetycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#HerbertGabryś">Będzie on jednym z załączników dostępnych dla parlamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiesławWójcik">Nie możemy czekać na założenia polityki przemysłowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#HerbertGabryś">Dokument o założeniach polityki energetycznej Polski do roku 2010 traktowałem jako informację dla posłów, ponieważ dyskusja miała się toczyć wokół prawa energetycznego. Materiał datowany 7 października 1991 r. był oceną sytuacji branży i pewnych relacji zachodzących między planowanym przyrostem cen energii elektrycznej a dochodami energetyki i zagrożeniami wynikającymi z takiego stosunku. Dane, które przedstawiłem w czasie dyskusji są opracowane zaledwie przed trzema dniami. Dziś wiemy jak będzie kształtować się budżet. Dlatego przedkładając informacje miałem na celu pokazanie, iż zachodzą nieustanne zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JózefŁochowski">Zaszło nieporozumienie. My nie będziemy wysyłać żadnego dokumentu do Prezydium Sejmu, poza wnioskiem Komisji wspierającym moje wcześniejsze stanowisko. Jest to konieczne, ponieważ dziś był ustalany porządek obrad Sejmu do końca roku. Było to posunięcie taktyczne, ponieważ mogłem wystąpić jako przewodniczący, gdy tylko dowiedziałem się o takiej możliwości. Obecnie sformułujemy oficjalny wniosek Komisji z prośbą o odbycie debaty w dniu 20 grudnia na temat polityki energetycznej państwa do 2010 r. połączonej z pierwszym czytaniem ustawy Prawo energetyczne.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JózefŁochowski">Moje podsumowanie dzisiejszej debaty jest reminiscencją zawierającą pewne grupy spraw. Jeżeli posłowie uznają, że po otrzymaniu oficjalnych materiałów potrzebna jest dyskusja, to możemy odbyć jeszcze jedno spotkanie związane z tym tematem.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JózefŁochowski">Możemy zabrać w imieniu Komisji głos na forum Sejmu, podobnie jak to się odbyło podczas debaty na temat górnictwa, zostało to bardzo pozytywnie odebrane. W ten sposób dokonamy rekomendacji, ponieważ my najlepiej znamy się na sprawach obecnie rozważanych, a które są tak trudne i fachowe. Osobiście uważam za dobry zwyczaj, aby Komisja sugerowała Sejmowi pewne rozwiązania. Jeżeli nasza Komisja uzna takie postępowanie za słuszne, to Prezydium Sejmu opracuje nasze wnioski, które następnie mogą być przyjęte przez Komisję. Jeden z członków naszego ciała zaprezentuje je wówczas podczas debaty. Zaznaczam, że nie jest to wymóg regulaminowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JaninaKraus">Czy w piśmie, które sformułujemy znajdzie się rekomendacja w takiej postaci materiałów? Ewentualnie możemy zdecydować czy powinniśmy raz jeszcze przeprowadzić dyskusję nad strategią?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JózefŁochowski">Niezależnie od naszych postanowień 20 grudnia br. odbędzie się pierwsze czytanie ustawy Prawo energetyczne. Jedyny wniosek, który wyślemy do Prezydium Sejmu dotyczyć będzie łącznego rozpatrzenia z ustawą założeń polityki energetycznej.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JózefŁochowski">Drugi punkt programu dziennego dotyczy trybu prac nad ustawą. Powinniśmy powołać podkomisję, ponieważ do prac chce się włączyć także Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WładysławStępień">W skład stałej podkomisji wchodzą członkowie trzech komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JózefŁochowski">Uważam, że do składu podkomisji powinni w głównej mierze wejść posłowie ze stałej podkomisji. Będziemy sugerować, aby większość posłów z podkomisji paliw i energii wzięła udział w pracach nowej podkomisji. W ten sposób będziemy kontynuować ten temat wspólnie z Komisją Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#JózefŁochowski">Uważam, że im więcej komisji wejdzie do prac, to tym trudniej będzie osiągnąć wspólne stanowisko. Proponuję wyraźne określenie terminu prac nad tą ustawą, ponieważ jest ona trudna i kontrowersyjna.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#JózefŁochowski">Według moich informacji jest przygotowany społeczny projekt ustawy Prawo energetyczne, który przydziela bardzo duże uprawnienia dla samorządów lokalnych. Nie ma jednak jeszcze decyzji, czy posłowie podpiszą się pod tym projektem i skierują go do laski marszałkowskiej. Sugeruję, abyśmy nie tworzyli nowego dokumentu. Jeżeli jednak zostanie on przyjęty, to należy go rozpatrzyć oddzielnie, a następnie skonstruować projekt pośredni.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WładysławStępień">Dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby minister przemysłu i handlu ustosunkował się do drugiego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WiesławWójcik">Społeczny projekt prawa energetycznego jest opracowany przez Unię Metropolii Polskich i Związek Miast Polskich. Jest to silne lobby samorządowe i próbuje ono przedłożyć ten projekt wielu komisjom. Uważam, że nasza Komisja nie powinna się na ten temat wypowiadać.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JaninaKraus">Według procedury sejmowej projekt ten nie istnieje. Mamy wobec tego dwa wyjścia. W pierwszym grupa 15 posłów przyjmie go i złoży do laski marszałkowskiej. W drugim posłowie będą zgłaszali indywidualne poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JózefŁochowski">Proszę obecnych na sali przedstawicieli różnych organizacji o włączenie się do prac nad projektem prawa energetycznego. Jeżeli ktoś wyraża taką chęć, to proszę o złożenie pisemnego wniosku do sekretariatu Komisji.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JózefŁochowski">Ostatnią sprawą jest ustalenie listy ekspertów, którzy wezmą udział w pracach podkomisji. Chcę, aby projekt prawa energetycznego był przekazany związkom zawodowym i izbom energetyki w celu zebrania oficjalnych opinii na ten temat. Zapobiegnie to późniejszym zarzutom pozaparlamentarnych działań. Prawo powinno być ponadczasowe i służyć następnym pokoleniom.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JózefŁochowski">Serdecznie dziękuję za udział w obradach Komisji. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>