text_structure.xml
167 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniu 1 grudnia 1988 r. Rada Społeczno-Gospodarcza, obradująca pod przewodnictwem Tadeusza Porębskiego, rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację prezydium o inicjatywach związanych z kolejnymi posiedzeniami i pracami Rady, - stanowisko RSG w sprawie potrzeby zmian w programie współpracy z emigracją (Polonią),</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- projekt opinii RSG o projekcie ustawy o opłacie skarbowej,</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- projekt opinii RSG o projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Na początku posiedzenia przewodniczący Tadeusz Porębski przedstawił nowych członków Rady, powołanych przez Sejm i wręczył im nominacje. Nowymi członkami RSG zostali: prezes Polskiej Izby Handlu Zagranicznego Tadeusz Żyłkowski, profesor Akademii Rolniczej w Lublinie Janusz Maciejewski, prezes Zarządu „Cepelii” Jerzy Szymanek.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Następnie przewodniczący odczytał pismo sekretarza RSG Marcina Borowicza zawierające prośbę o zwolnienie go z dotychczas zajmowanego stanowiska w związku z przeniesieniem do pracy w Urzędzie Rady Ministrów. Przewodniczący Rady stwierdził, że Marcin Borowicz na nowym stanowisku zachowa kontakty z Radą, ponieważ do jego obowiązków należą zagadnienia współpracy URM z Sejmem oraz Radą Społeczno-Gospodarczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BolesławSzymański">Sądzę, że będę wyrazicielem opinii wszystkich członków Rady składając gratulacje M. Borowiczowi z okazji jego awansu. Dzięki jego pracy i pośrednictwu udało się bezkolizyjnie pokonać różne trudności w pracy Rady. Podczas jego sekretarzowania ustalił się korzystny model współpracy pomiędzy biurem RSG a członkami Rady. Model ten funkcjonuje całkiem nieźle i należy go nadal stosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarcinBorowicz">Dziękuję za słowa uznania, deklaruję chęć dalszego współdziałania i uczestniczenia w miarę możności w pracach Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszPorębski">W imieniu prezydium przedkładam cztery propozycje działania naszej Rady w okresie najbliższych miesięcy:</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszPorębski">- stan i rozwój energetyki polskiej,</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#TadeuszPorębski">- główne problemy turystyki ze szczególnym uwzględnieniem turystyki zagranicznej,</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszPorębski">- przetwórstwo, głównie przetwórstwo mięsa; jest to inicjatywa Jerzego Burchardta, prezesa Spółdzielni „Społem” w Strzelcach Opolskich,</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#TadeuszPorębski">- najważniejsze sprawy rolnictwa wymagające pilnych rozwiązań (dosyć rzadko w naszej Radzie omawiamy sprawy rolnictwa, stąd pilność tej inicjatywy).</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#TadeuszPorębski">Dodam, że powyższe propozycje stanowią rezultat inicjatyw członków Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PiotrKryczka">Nie mam zastrzeżeń do przedłożonych propozycji prezydium Rady. Ze swej strony proponuję uzupełnić te inicjatywy o sprawę pluralizmu związkowego. Jest to sprawa o takim znaczeniu, że nasza Rada powinna się nią zająć.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszPorębski">Nie widzę przeszkód, aby Rada zajęła się problemem pluralizmu związkowego. Wniosek ten zostanie przedłożony przez prezydium Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszWojdan">Jestem przeciw temu wnioskowi, uważam bowiem, że sprawę pluralizmu związkowego powinni rozpatrywać jedynie związkowcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszZieliński">Jestem innego zdania niż T. Wojdan i uważam wniosek zgłoszony przez K. Kryczkę za uzasadniony. Problem pluralizmu związkowego jest dziś powszechnie dyskutowany i nasza Rada powinna na ten temat również wyrazić swoją opinię. Upoważnia nas do tego m.in. okoliczność, że ustawa o związkach zawodowych z 1982 r. jest dzisiaj krytykowana, również przez OPZZ. Jest więc czas, by nasza Rada zajęła się tym problemem. Ze swej strony zgłaszam jeszcze jedną propozycję, a mianowicie sprawy szkolnictwa, traktowane jako całość; mam na myśli łączne przedyskutowanie pilnych problemów szkolnictwa podstawowego, średniego i wyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaKisielewska">Popieram wniosek P. Kryczki o rozpatrzenie przez naszą Radę sprawy pluralizmu związkowego. Jesteśmy wszak Radą Społeczno-Gospodarczą i gdy pluralizm związkowy należy do najważniejszych problemów społecznych, nasza Rada jest wręcz zobowiązana do zajęcia się tą sprawą. Niedawno rozpatrywaliśmy sprawę izb lekarskich, choć nie jesteśmy przecież lekarzami.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BolesławSzafrański">Aby nie przedłużać dyskusji, proponuję, żeby obydwa zgłoszone wnioski rozpatrzyło prezydium Rady w trybie pilnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszPorębski">Mamy dwie grupy propozycji, pierwsza to cztery zgłoszone przez prezydium Rady. Czy są do nich uwagi? Jeśli nie, to przyjmujemy je, prosząc jednocześnie zespoły i członków Rady o opracowanie tych tematów. Czasu mamy niewiele, zaledwie 8 miesięcy i przypuszczam, że prace naszej Rady będą intensywne. Łączy się to z nowym strumieniem działalności ustawodawczej Sejmu, w której Rada ma swój udział.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszPorębski">Z dodatkowo zgłoszonych dwóch propozycji, jedna dotyczy szkolnictwa, druga pluralizmu związkowego. Obydwie są do przyjęcia po rozpatrzeniu przez prezydium Rady. W sprawie pluralizmu związkowego będę osobiście rozmawiał z przewodniczącym OPZZ Alfredem Miodowiczem.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PiotrKryczka">Dziwi mnie wypowiedź przewodniczącego, że Rada Społeczno-Gospodarcza musi się odwoływać do A. Miodowicza. Rada jest organem Sejmu i nie powinna konsultować się w takich sprawach ze stroną zainteresowaną, jaką niewątpliwie jest OPZZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszPorębski">Być może wyraziłem się niewłaściwie, więc wyjaśniam: nie chcę się pytać A. Miodowicza, tylko uprzedzić OPZZ o inicjatywie Rady zajęcia się problemem pluralizmu związkowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardWitkowski">Mamy w składzie naszej Rady dwóch wiceprzewodniczących OPZZ, to zapewnia możliwość informowania związków zawodowych o tematyce prac naszej Rady. Jeśli miałbym coś do dodania do wniosku P. Kryczki, to tylko to, że problem pluralizmu związkowego wiąże się ze spotkaniem przy „Okrągłym stole”. Jeśli wniosek P. Kryczki zostanie uwzględniony przez prezydium, to będziemy mieli możliwość przedyskutowania na posiedzeniu Rady spraw pluralizmu związkowego i - być może - także „okrągłego stołu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BolesławSzafrański">Musimy się trzymać formalnej drogi: Rada ma oczywiście prawo zajmowania się różnymi sprawami, ale po uprzednim porozumieniu się z Prezydium Sejmu. Prezydium naszej Rady może i powinno wystąpić z tymi wnioskami.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderHulek">Z całą pewnością regulamin pracy Rady umożliwia rozpatrzenie różnych spraw, także pluralizmu związkowego. Jak powiedział przewodniczący, mamy mało czasu na rozpatrzenie dzisiaj zgłoszonych propozycji, jak również tych spraw, które napłyną do Rady na wniosek Sejmu. Powinniśmy skoncentrować się na tych dziedzinach i problemach, do których rozwiązania opinie Rady będą najbardziej przydatne. Potrzebny jest porządek, aby nie doprowadzić do rozgardiaszu w działalności Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszPorębski">Proponuję przyjęcie wszystkich zgłoszonych wniosków do rozpatrzenia na najbliższym posiedzeniu prezydium.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszPorębski">Przechodzimy do rozpatrzenia stanowiska Rady w sprawie potrzeby zmian w programie współpracy z emigracją. Proszę o zabranie głosu przewodniczącego zespołu roboczego Bolesława Szafrańskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BolesławSzafrański">Przygotowując projekt stanowiska Rady o potrzebie zmian w programie współpracy z naszą emigracją, którą nazywamy również „Polonią”, stanęliśmy przed trudnym zadaniem. Trudność wynika przede wszystkim z faktu, że blisko 1/3 liczby osób polskiego pochodzenia żyje za granicą. Z różnych powodów w ostatnich latach w Polsce nasiliły się tendencje emigracyjne. W swojej pracy wyszliśmy z założenia, że polityka państwa wobec dawnej i najnowszej emigracji powinna być wspólną sprawą wszystkich Polaków. Jakość tej polityki, a więc również jakość współpracy z emigracją ma duży wpływ na wewnętrzne i zewnętrzne uwarunkowania funkcjonowania naszego państwa. Wiąże się to z tym, że ponad 5 mln obywateli polskich utrzymuje stałe związki z rozproszonymi po świecie bliskimi, a i skupiska kilkunastomilionowej Polonii zamieszkują państwa, z którymi nasz kraj chce utrzymywać obustronnie korzystne stosunki.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BolesławSzafrański">Z wielu względów współpraca z emigracją stanowi temat delikatny i złożony. Dlatego zespół roboczy przed podjęciem swej pracy zwrócił się do wszystkich członków Rady z prośbą o pisemne uwagi i propozycje. Wiele z nich wykorzystaliśmy w przygotowaniu opinii Rady. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy jedyni, którzy zajmują się sprawą polskiej emigracji. Od niedawna pracuje zespół poselski ds. emigracji. Znane jest aktywne działanie Towarzystwa „Polonia”. Funkcjonuje międzyresortowy zespół ds. emigracji. Niedawno odbyło się Polonijne Forum Gospodarcze. Sprawom polskiej emigracji poświęca wiele uwagi również Rada Konsultacyjna przy przewodniczącym Rady Państwa. Nasz zespół roboczy korzystał z licznych opracowań i informacji ww. instytucji i ciał społecznych. Zespół zbierał się dwukrotnie; za pierwszym razem w szerszym gronie zajęliśmy się zarysem naszego stanowiska, natomiast za drugim dyskutowaliśmy nad materiałem roboczym. W obydwu wypadkach dyskusje były burzliwe. Uczestniczyli w nich przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych, MSW, Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, Towarzystwa „Polonia”, Klubu Przedsiębiorców Polonijnych; bardzo owocny był udział przedstawiciela episkopatu. Tak szerokie grono dyskutantów pozwoliło przygotować dokument spójny i wszechstronny. Doszliśmy zgodnie do wniosku, że wszystkich spraw nie jesteśmy w stanie ani podnieść, ani rozstrzygnąć, stąd pewna selektywność przedstawionych problemów. Uznaliśmy, że istnieje potrzeba powrócenia w innej formie do spraw, które przy redagowaniu propozycji stanowiska Rady zostały pominięte.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#BolesławSzafrański">Parę słów co do treści tej propozycji. Bezpośrednią przyczyną podjęcia sprawy przez Radę jest przeświadczenie o braku spójnego, kompleksowego programu utrzymania stosunków i współpracy z emigracją, programu zgodnego ze współczesnymi wymaganiami. Podjęte ostatnio decyzje, m.in. o przedłużeniu ważności paszportów, ułatwieniu łączenia rodzin, ułatwieniu nabywania nieruchomości oraz stemplowaniu wiz w paszportach państw obcych, są w sumie korzystne, ale nie usuwają wszystkich barier istniejących pomiędzy krajem a emigracją. Decyzje te mają charakter wycinkowych i niejako wymuszonych kroków, nie mogą siłą rzeczy zmienić treści i skutków przepisów ustawowych, z których część - wywodzi się jeszcze z epoki stalinowskiej. Dzień dzisiejszy wymaga odrzucenia zachowawczego stylu rozpatrywania problemów emigracji i wzmożenia prac nad stworzeniem aktualnego programu politycznego i prawnego w tej mierze.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#BolesławSzafrański">Zespół roboczy uznał za najbardziej dojrzałe następujące sprawy:</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#BolesławSzafrański">- przezwyciężenie błędów i usunięcie nieufności w dotychczasowej polityce wobec emigracji, - stworzenie spójnej polityki reemigracyjnej, - problem emigracji zarobkowej, - uspołecznienie polityki współpracy z Polonią.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#BolesławSzafrański">Inne istotne problemy proponujemy rozpatrzyć na oddzielnym posiedzeniu Rady. Wykaz tych problemów przedstawiliśmy w załączniku. Niektóre z nich wymagają szybkiego rozwiązania i jest to nie tylko potrzebne, ale i możliwe; potrzebne są szybkie i trafne decyzje. Do takich spraw należy zmiana języka propagandy, dotyczącego emigracji. Idzie o przewartościowanie pojęć dotyczących emigracji, a w szczególności do takiego ustanawiania praw i przepisów, aby w świadomości społeczeństwa emigracja nie przekształcała się w porażkę polityczną, ekonomiczną i moralną państwa i narodu. Konieczne jest także rozszerzenie form współpracy poprzez m.in. wspieranie wydawnictw polskich i muzealnictwa na obczyźnie, dopuszczenie na polski rynek wydawnictw emigracyjnych, lepsze wykorzystanie istniejących towarzystw, jak np. przyjaźni polsko-francuskiej. Uważamy także za pilne powołanie ośrodka dokumentacji osiągnięć Polaków na obczyźnie i muzeum wychodźstwa. Oddzielnego potraktowania wymaga kwestia emigrowania Polaków do RFN. Lepiej powinna wyglądać współpraca między placówkami dyplomatycznymi PRL a misjami duszpasterskimi kościoła rzymsko-katolickiego i innych wyznań.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#BolesławSzafrański">W ostatnim czasie stał się aktualny, istniejący zresztą od dawna, ale przemilczany do tej pory, problem osób polskiego pochodzenia w Związku Radzieckim. W tym kontekście istnieje potrzeba ustalenia zakresu pojęciowego słów: emigrant, uchodźca, wychodźca, polonus, polonia autochtoniczna oraz polonia. W załączniku do materiału zespołu roboczego zwracamy również uwagę na problem istniejących w Polsce mniejszości narodowych, m.in. ukraińskiej. Proponujemy także stworzenie oferty inwestycyjnej, a nie tylko konsumpcyjnej dla Polaków wracających z zagranicy z zasobami dewizowymi. W załączniku poddano pod rozwagę przekształcenie zespołu poselskiego ds. Polonii w stałą komisję sejmową.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#BolesławSzafrański">Wracając do zasadniczej treści stanowiska Rady: za główny problem, najbardziej dojrzały do rozwiązania, a zarazem najpilniejszy, uznajemy przezwyciężenie błędów w dotychczasowej polityce wobec emigracji i usunięcie nagromadzonej nieufności. Poza granicami Polski na Wschodzie i Zachodzie żyję dziś ponad 13 mln Polaków i osób pochodzenia polskiego. Nadal utrzymują się, co trzeba stwierdzić z goryczą, tendencje emigracyjne i dotyczą one przede wszystkim ludzi młodych; według ostrożnych szacunków do 2000 r. liczba wyjazdów emigracyjnych nie spadnie poniżej kilkudziesięciu tysięcy rocznie. Nie jest to tylko polska specyfika. W warunkach politycznego i ekonomicznego zróżnicowania poszczególnych regionów świata i coraz większej łatwości podróżowania, na całym świecie istnieje migracja milionów osób poszukujących swej życiowej szansy. Z prawnego punktu widzenia, w tym także z ratyfikowania Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, wynika, że każdy obywatel ma prawo do swobodnego wyboru miejsca stałego pobytu, a więc do emigrowania. Na tym tle oraz wielkich zmian zachodzących na świecie i w Polsce należy przyjąć, że trwałym elementem polskiej polityki społecznej i zagranicznej powinno być liczenie się z istnieniem części naszego narodu poza granicami Polski. W praktyce, ze względu na zróżnicowanie samej emigracji, jak i warunki jej życia w krajach osiedlenia, polityka ta musi uwzględniać specyfikę poszczególnych polskich grup etnicznych żyjących na obczyźnie. Inna bowiem musi być polityka w stosunku do starej, wielopokoleniowej emigracji, a inna wobec najnowszej emigracji lat 80. Wyjątkowo ważną pozycję, z uwagi na uwarunkowania polityczne i historyczne, powinna zająć polityka w odniesieniu do Polonii w Związku Radzieckim.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#BolesławSzafrański">Jest jasne, że w interesie narodu i państwa należy tworzyć warunki do zahamowania masowej emigracji. Warunkiem podstawowym jest oczywiście zdecydowana poprawa warunków życia w Polsce zarówno ekonomicznych, jak i społeczno-politycznych i kulturowych. Powinna temu towarzyszyć polityka takiego układania stosunków z ludźmi, którzy mimo wszystko zdecydowali się pozostać za granicą, aby dzięki nie skrępowanym kontaktom z krajem ojczystym, stosunki te stały się źródłem wzajemnych korzyści. Warunkiem wstępnym tej polityki jest przezwyciężenie istniejącej głębokiej nieufności między krajem a emigracją. To ostatnie zdanie zespołu roboczego ma drugi człon, który sugeruje, jakoby źródłem tej nieufności była przede wszystkim błędna polityka państwa. Nie jest to prawda i dlatego proponuję skreślić ten fragment.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#BolesławSzafrański">W okresie poszukiwania przez państwo płaszczyzny porozumienia, niezbędne jest dokonanie publicznej, krytycznej oceny stosunków kraj - emigracja, popełnionych błędów i ostateczne odcięcie się od uproszczonych sądów i złych praktyk w przeszłości. Mieści się to w pełni w ramach dokonujących się obecnie w naszym kraju przemian. W rezultacie powinno się naprawić, tam gdzie to tylko możliwe, zaistniałe krzywdy i niesprawiedliwości; np. celowe byłoby wprowadzenie procedury przyspieszonego przywracania obywatelstwa polskiego, zwłaszcza gdy jego utrata wymuszona została działaniem administracji naszego lub obcego państwa.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#BolesławSzafrański">Dla państwa o tak licznej emigracji, sprawą niezwykle ważną jest stworzenie warunków do powrotu jego obywateli. Podstawową przesłanką powrotu z emigracji jest stałe utrzymywanie kontaktów z własnym krajem. Dotyczy to nie tylko możliwości obcowania z macierzystym językiem, kulturą, historią, ale również pielęgnowania więzi międzyludzkich, rodzinnych i podejmowania działalności gospodarczej na terytorium lub we współpracy z krajem ojczystym. Decyzja o powrocie zwykle uzależniona jest od panującej sytuacji ekonomiczno-społecznej w kraju ojczystym oraz warunków osiedlania się i bytowania. Wymienione wyżej czynniki stanowią o zasadach polityki reemigracyjnej realizowanej przez państwo. Celem takiej polityki powinno być dążenie do bilansowania procesów migracyjnych, tak aby liczba powrotów była zbliżona do liczby wyjazdów. Nie da się tego powiedzieć o ostatnich latach m.in. dlatego, że istniejący w tej mierze system prawny jest przestarzały. Pożądana jest więc nowelizacja wielu ustaw i przepisów, których znaczna część powstała we wczesnych latach 50. W szczególności należy doprowadzić do:</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#BolesławSzafrański">- likwidacji paszportów konsularnych i wprowadzenia jednego wzoru paszportu dla wszystkich osób posiadających polskie obywatelstwo, - nabywania w Polsce, dając odpowiednie gwarancje prawne, nieruchomości przez obywateli państw obcych polskiego pochodzenia, - nowelizacji ustawy o obywatelstwie, dopuszczając możliwość podwójnego obywatelstwa, - polepszenia warunków funkcjonowania polonijnych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości oraz spółek z udziałem obcego kapitału (w tej sprawie Rada wypowiedziała się już w oddzielnej opinii), - zniesienie obowiązkowej wymiany dewiz przez Polaków przyjeżdżających do kraju, a zamieszkałych za granicą, - sprawiedliwych rozliczeni rentowo-emerytalnych, - stworzenia możliwości inwestowania zgromadzonych środków dewizowych. Obowiązujące rozwiązania prawne oraz praktyka ich stosowania stanowią sprawdzian intencji władz państwowych. Dlatego opowiadamy się za pilnym przeprowadzeniem odnośnych prac legislacyjnych, w których Rada powinna odegrać znaczącą rolę. Uważamy, że należy dążyć do tego, aby wszyscy polscy obywatele, niezależnie od ich miejsca zamieszkania, korzystali z tych samych praw pod warunkiem spełniania swych obowiązków względem państwa, społeczeństwa i rodziny.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#BolesławSzafrański">Co się tyczy emigracji zarobkowej, to - zdaniem zespołu roboczego - istnieje pilna potrzeba odejścia od odrębnego regulowania tej sprawy. Powinno to doprowadzić do usankcjonowania wykształconej już praktyki uznania legalności okresowej emigracji zarobkowej. W ten sposób usunęlibyśmy jeden z powodów zrywania naturalnej więzi z krajem, powód często nie zamierzony i nie chciany. Jeśli się uda stworzyć odpowiednie instrumenty prawne, zapewniające m.in. opiekę państwa nad wyjeżdżającymi, mogą powstać warunki do sterowania czasową, legalną emigracją zarobkową tak, by nie zakłócała ona funkcjonowania gospodarki narodowej. Uważamy, że mimo niekorzystnych warunków na rynkach pracy państw, będących najczęściej celem takich wyjazdów, należy podjąć starania o zawarcie umów międzypaństwowych regulujących kwestie emigracji zarobkowej.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#BolesławSzafrański">Ostatnia sprawa podniesiona przez zespół roboczy dotyczy uspołecznienia współpracy kraju z Bolonią. Potrzeba stworzenia nowego modelu tej współpracy wynika m.in. z tego, że nie jest ona tylko sprawą Towarzystwa Polonia, lecz ma charakter ogólnonarodowy, dotyczy wielu milionów Polaków. Towarzystwo Polonia, bardzo aktywne i coraz bardziej skuteczne w swej działalności, powinno być inspiratorem i doradcą w tej współpracy. Chodzi o to, aby partnerami Polonii mogły być oprócz wyspecjalizowanych instytucji również inne organizacje, a także osoby o uznanym autorytecie zarówno w Polsce, jak i w środowiskach polonijnych, przez co poszerzyłaby się płaszczyzna porozumienia kraju z emigracją. W tym celu należy stworzyć prawne możliwości wstępowania emigrantów do różnorodnych stowarzyszeń zawodowych, twórczych, naukowych lub regionalnych w Polsce. W trakcie dyskusji w zespole roboczym wskazywano na bardzo dobre doświadczenia w kontaktach z Polonią na gruncie zawodowym i na rolę kościoła katolickiego i jego misji duszpasterskich w podtrzymywaniu polskości wśród rodaków rozsianych po całym świecie.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#BolesławSzafrański">W konkluzji stwierdzamy, że inicjatywa podjęcia przedstawionych wyżej problemów, z uwagi na ich rangę, historyczne powinności oraz interes państwa powinna należeć do Sejmu PRL. Z tego też względu postulujemy rozpatrzenie na posiedzeniu Sejmu szeroko pojętych związków emigracji (polonii) z krajem i Uznajemy to za sprawę nader ważną i pilną. Uważamy, że społeczeństwo polskie dzięki postępującej polityce otwarcia na pewno znajdzie wiele płaszczyzn współdziałania i porozumienia z emigracją.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszPłuziński">Brałem udział w pracach nad przygotowaniem projektu stanowiska Rady i stwierdzam, iż odzwierciedla on w pełni ducha i treść naszych dyskusji. Mam jednak małą, ale - w moim przekonaniu - istotną uwagę - uzupełnienie do fragmentu, w którym mowa jest o wprowadzeniu instytucji podwójnego obywatelstwa, zwłaszcza gdy utrata obywatelstwa polskiego wymuszona została działaniem administracji naszego lub obcego państwa. Proponuję mianowicie dodać, iż chodzi tu szczególnie o uczestników polskich sił zbrojnych na Zachodzie i członków Armii Krajowej. Są to weterani, często w podeszłym wieku, a jedyną ich „winą” był udział w zbrojnej walce o Polskę w formacjach, które były potępiane w pierwszych latach powojennych. Pozbawianie ich obywatelstwa polskiego ma szczególnie bolesny i bezzasadny charakter.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JadwigaKołodziejska">Z dużym zainteresowaniem przeczytałam projekt opinii w sprawie zmian w programie współpracy z emigracją. Zgadzam się z uwagami, że używany przez nas język w tej dziedzinie jest nieprecyzyjny, że stosujemy wiele niejasnych pojęć i że należałoby wprowadzić należyty porządek terminologiczny, ujednolicić i uściślić m.in. pojęcia polonii, emigracji, wychodźctwa. Mamy przecież do czynienia z grupami etnicznymi ludzi polskiego pochodzenia, z emigracją z różnych okresów historycznych, wychodźstwem powodowanym różnymi przyczynami i odmiennym charakterze. Stworzenie jednoznacznej terminologii w stosunku do wszystkich tych grup i środowisk jest bardzo trudne i rozumiem, że nie ustalimy tego w naszym gronie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JadwigaKołodziejska">Do wymienionych w projekcie opinii propozycji nowelizacji niektórych ustaw i przepisów odnoszących się do emigrantów i reemigrantów dodałabym jeszcze jedną, a mianowicie uregulowania prawne w sferze majątkowej. Obecnie od ubiegającego się o paszport konsularny wymagane jest zrzeczenie się różnych dóbr posiadanych w kraju, m.in. mieszkania. Bez zlikwidowania tych przepisów trudno mówić o reemigracji i właściwej polityce emigracyjnej. Jest to sprawa niezwykle ważna i bardzo przykra, szczególnie dla ludzi ze środowisk naukowych i kulturalnych, którzy pozostają za granicą z różnych względów, nie tylko zarobkowych. Trzeba to pilnie zmienić.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JadwigaKołodziejska">Proponuje się słusznie zmienić język propagandy dotyczący emigracji. Zgadzam się z tym. Jednak i w projekcie naszej opinii używamy pewnych nieszczęśliwych sformułowań w rodzaju: „przeciwdziałać poglądom o braku perspektyw godnego życia w kraju ojczystym”. Przecież to nie sprawa „przeciwdziałania propagandowego” tylko rzeczywistości, m.in. możliwości uzyskania mieszkania, pracy, odpowiednich form samorealizacji. W związku z tym polecam uwadze artykuł opublikowany w ostatnim numerze „Polityki” pt. „Zielony zagajnik”.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JadwigaKołodziejska">Zwracam uwagę na stosunek do słowa drukowanego po polsku w środowiskach emigracyjnych; mam na myśli książki i czasopisma wydawane za granicą przez Polaków i za ich staraniem. Kaszę społeczeństwo ma prawo czytać te wydawnictwa bez względu na to, czy ich treść jest zgodna, czy nie z oficjalnymi poglądami. To jest nasze wspólne dobro. Nie wolno stawiać barier w przepływie informacji - to szkodliwy anachronizm i trzeba z tym skończyć.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JadwigaKołodziejska">Mam również uwagę do propozycji uspołecznienia kontaktów z Polonią, a mianowicie co się tyczy więzi z osobami udającymi się na pobyty zarobkowe. Również moi asystenci wyjeżdżają do różnych krajów w poszukiwaniu zarobków. Znam adiunktów pracujących w pralniach czy trudniących się sprzątaniem. Trudno dziwić się takim wyjazdom, skoro młody adiunkt wraca po dwóch miesiącach pobytu zarobkowego np. w Norwegii z sumą pieniędzy odpowiadającą 2-letniej pensji profesora. Niech się takimi wyjazdami zajmą organizacje kościelne, studenckie, niech pobyt zarobkowy ma bardziej godny charakter, niech wyjeżdżający mają poczucie, że ktoś nad nimi sprawuje opiekę, że może udzielić im pomocy; tym nie może zajmować się żaden urząd.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JadwigaKołodziejska">Popieram inicjatywę tworzenia szerszych możliwości dla powstawania nowych towarzystw kulturalnych czy oświatowych utrzymujących kontakty z emigracją. Uważam, że trzeba już odejść od monopolu Towarzystwa Polonia, chociaż nie odmawiają mu wielkich zasług.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanPastuszko">Uważam, że projekt stanowiska Rady jest trafny i można go przyjąć w formie przedstawionej przez zespół roboczy. Zgłaszam tylko drobne poprawki. Proponuję, aby zamiast określenia „Polonia w ZSRR” użyć słów „Polskie grupy etniczne w ZSRR” Pojęcie „Polonii” jest zbyt pojemne i w tym przypadku nie odpowiada stanowi faktycznemu. Powinniśmy w ogóle wprowadzić rozróżnienie Polonii i emigracji, w zależności od miejsca pobytu i charakteru osiedlenia. Popieram propozycję stworzenia prawnych możliwości wstępowania Polaków zamieszkałych za granicą do stowarzyszeń zawodowych, twórczych, naukowych lub regionalnych, działających w kraju. W projekcie opinii wymieniono przykładowo dwa towarzystwa regionalne, a — moim zdaniem — należałoby tu wymienić również związki czy organizacje twórcze i zawodowe, np. Związek Artystów Scen Polskich, Związek Literatów Polskich, Naczelną Organizację Techniczną i in. Wyrażam nadzieję, że dzięki uregulowaniom, które znajdą się w nowym prawie o stowarzyszeniach, powstanie wiele nowych płaszczyzn współdziałania stowarzyszeń krajowych ze środowiskami polonijnymi.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanPastuszko">W załączniku do projektu stanowiska Rady wymieniono dodatkowe problemy zgłoszone w dyskusji nad nim. W związku z pkt. 3 dotyczącym potrzeby precyzji pojęć jestem za zrezygnowaniem ze słowa „polonus” i proponuję wprowadzić dodatkowo słowa: „w różnych częściach świata, szczególnie w ZSRR” w odniesieniu do Polaków i osób polskiego pochodzenia. Mając na myśli potomków zesłańców carskich i emigrantów po powstaniach narodowych uważam, że trzeba wyraźnie podkreślić, że to o nich chodzi, ponieważ zachowali przekazane im przez dziadów i ojców przywiązanie i sentyment do Polski i polskości.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PiotrKryczka">Brałem udział w pierwszym posiedzeniu zespołu roboczego, kiedy formułowano główne problemy i zakres naszego stanowiska w sprawie polskiej emigracji. Projekt tego stanowiska zawiera wiele słusznych stwierdzeń i propozycji, ale mam wątpliwości co do sposobu ułożenia treści: nie wyeksponowano centralnych kwestii, a całość jest nadmiernie rozgadana. Brakuje jasnego sformułowania celów rozszerzenia stosunków kraju z emigracją. Trzeba by wyraźnie określić sposoby realizacji tych celów. Być może przyjęty redakcyjnie układ wynika z innego sposobu rozumowania. Podniesiony w projekcie opinii problem obywatelstwa pojawia się w różnych punktach i nie jest jasne, co chcemy tu podkreślić. Raz mowa jest o tych, którzy utracili obywatelstwo polskie, w innym miejscu zgłasza się uwagę do ustawy o obywatelstwie. Jest problem, jak należy uregulować sprawy tych, którzy nie mają żadnego obywatelstwa, np. azylantów. Należałoby wyraźnie sformułować propozycję rozwiązania tej kwestii, czy przyznawać obywatelstwo naszym rodakom, czy nie, bez względu na to, czy mają inne obywatelstwo, czy nie mają żadnego. To należałoby wysunąć na czoło, a inne kwestie są już tylko pochodne.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PiotrKryczka">We fragmencie projektu mówiącym o tym, żeby wszyscy obywatele polscy niezależnie od miejsca zamieszkania korzystali z tych samych podstawowych praw, trzeba zmienić zakończenie zawierające warunek spełniania zbliżonych obowiązków względem państwa, społeczeństwa i rodziny. To jest nieporozumienie pod względem prawnym: czy można dzielić ludzi według spełniania obowiązków wobec państwa? Ponadto nie dotyczy to tylko emigrantów czy Polaków przebywających stale za granicą; zdanie to wymaga przeredagowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZygmuntDrzymała">Dobrze się stało, że Rada z własnej inicjatywy podjęła ten problem o dużej wadze społecznej i państwowej. Z problemem emigracji wiąże się wiele ważnych spraw, m.in. problem powstrzymania emigracji młodzieży, a także stworzenia spójnej polityki w kwestii reemigracji, ułatwiania powrotów. Szczególnie powinno nam zależeć na stworzeniu warunków zachęcających do reemigracji tych, którzy odnieśli za granicą sukces, aczkolwiek idzie o szersze, humanitarne ujęcie tej sprawy m.in. ze względów rodzinnych i społecznych. Popieram propozycję postawienia spraw emigracji na posiedzeniu Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzySzymanek">Zgłaszam kilka uwag ogólnych, których nie mogłem wcześniej przedstawić, ponieważ nie byłem jeszcze członkiem Rady. Podzielam pogląd, że inicjatywa Rady zajęcia się tematem związku kraju z emigracją jest niezwykle cenna. Niewiele jest takich spraw, które obchodziłyby w tak wielkim stopniu opinię publiczną nie tylko w kraju. Duże znaczenie ma stworzenie odpowiednich warunków dla rozszerzenia i zacieśnienia naszych związków i współpracy z emigracją, potrzeba skoordynowania polityki państwa i Towarzystwa Polonia, tym bardziej, że tendencja do emigracji utrzymuje się. Potrzebne są zatem nowe inicjatywy i instrumenty skutecznych więzi z polonią, ze środowiskami emigracyjnymi, nie tylko w duchu utrzymywania więzi uczuciowych, ale i obopólnych korzyści. Słusznie więc zwraca się uwagę na potrzebę uspołecznienia polityki w stosunku do Polonii, w czym się mieści cała sfera oddziaływania oświatowego, kulturalnego, tworzenie trwałych więzów zarówno z tradycjami, jak i współczesnością Polski. Takie więzi stwarzać powinny możliwości stałych kontaktów z krajem i reemigracji. W związku z tym proponuję bardziej precyzyjną redakcję czwartej części projektu opinii poświęconej uspołecznieniu współpracy z Polonią. Zwracam uwagę, że niektóre organizacje i instytucje już są aktywnymi partnerami współpracy z polonią, w tym także Centralny Związek Rękodzieła Ludowego i Artystycznego. Należy jednak tworzyć lepsze warunki dla efektywnego udziału różnych towarzystw i organizacji krajowych jako partnerów w tworzeniu i umacnianiu więzi ze środowiskami emigracyjnymi. Podzielam opinię, że Sejm powinien się zająć tym problemem.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RomualdPopowski">Projekt stanowiska Rady zawiera wiele problemów, którymi zajmują się od dawna specjaliści i instytucje państwowe. Wskazuje się tam m.in. na dwie sfery działań: formalno-prawną i gospodarczą. Na tym tle pragnę podkreślić, że MSW we współpracy z MSZ od dłuższego czasu upraszcza formalności paszportowo-wizowe.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#RomualdPopowski">Należałoby ściśle określić problem reemigracji. MSW stoi na stanowisku, że każdy ma prawo w każdej chwili wrócić do swojej ojczyzny. Warunki formalno-prawne dla realizacji tej zasady już istnieją. Mają takie prawo także ci, którzy z różnych powodów nie posiadają dokumentów: można udzielić im pomocy w uzyskaniu odpowiednich świadectw, mogą wracać i zamieszkać w kraju.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#RomualdPopowski">Niektóre sformułowania w projekcie stanowiska Rady są nieporozumieniem. Przywołuje się okres stalinowski jako źródło pewnych przepisów, podczas gdy były one wówczas oparte na przepisach z okresu Polski przedwojennej. W innym miejscu mowa jest o potrzebie nowelizacji ustaw, które powstały w latach 50., podczas gdy np. paszporty konsularne istnieją od czasów I wojny światowej.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#RomualdPopowski">Generalnie słuszna jest idea ułatwienia i rozszerzenia kontaktów z polonią. Nie ma w tej mierze żadnych trudności ze strony formalno-prawnej. W moim przekonaniu, naszym rodakom chodzi raczej o to, aby mieli ułatwienia ekonomiczne, korzystali ze zwolnień w wymianie dewiz, mogli zachować mieszkanie itp. To trzeba wyraźniej podkreślić. Sądzę, że służyć temu będą zmiany przepisów w prawie lokalowym i inne decyzje o charakterze ekonomicznym, a nie politycznym. Właśnie zgodnie z założeniami politycznymi następują ułatwienia i uproszczenia w sprawach paszportowo-wizowych. Dlatego należałoby skoncentrować uwagę na ekonomiczno-gospodarczych kontaktach i współpracy emigracji z krajem. Rzecz nie w ujednoliceniu paszportów, które wymaga długiej drogi legislacyjnej, lecz w odpowiednich postanowieniach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#RomualdPopowski">Co się tyczy emigracji zarobkowej, to nie czynimy żadnych trudności obywatelom udającym się na taki czasowy pobyt za granicę ani przy wyjeździe, ani przy powrocie. Natomiast osobom tym chodzi o to, aby zachować swoje uprawnienia, m.in. socjalne, w kraju i tę kwestię należy w sposób właściwy uregulować.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#RomualdPopowski">Uważam, że w załączniku do projektu opinii nie jest słuszne sformułowanie, że emigracja jest wyrazem porażki polityczno-ekonomicznej i moralnej państwa. Byłoby tak tylko wówczas, gdyby człowiek nie mógł znaleźć zatrudnienia we własnym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WaldemarKrajewski">Oświadczam, że będę głosować za przyjęciem przedstawionego projektu stanowiska Rady. W jego opracowaniu ma wielką zasługę przewodniczący zespołu roboczego B. Szafrański.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WaldemarKrajewski">Co się tyczy problemów emigracji to, moim zdaniem, rzecz w tym, jak przez najbliższe trudne lata będziemy korzystać z potencjału intelektualnego obywateli. Nie można godzić się z tym, by tak wielu wybitnych fachowców opuszczało kraj właśnie teraz, a tych, którzy już to zrobili trzeba zachęcać do powrotu. Nie mogę się z tym zgodzić, by każdy mógł wyjechać kiedy chce i dokąd chce, gdy nie wiadomo, czy do kraju wróci. Emigracja polska ma długie tradycje i długą historię, ale także świeżą. Opuściło i opuszcza kraj, często korzystając po prostu z okazji, wielu ludzi, również o znanych nazwiskach. Dotyczy to również sportowców; taki Kozakiewicz sprawiał wrażenie dojrzałego człowieka, a bardzo szybko zrezygnował po wyjeździe z kraju z polskiego obywatelstwa. Są to problemy bardzo trudne, chętnych do wyjazdu jest dużo. Mamy do czynienia z ewidentnym drenażem mózgów i na tym tle liberalizacja wyjazdów ma aspekty ujemne. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że Polacy mają często za granicą opinię negatywną, bywa że są członkami grup przestępczych. Współczesny polski emigrant to nie tylko „latarnik” opuszczający kraj za chlebem, ale również cwaniak. Trzeba się zastanowić, jak regulować te sprawy, co zrobić, by kluby sportowe na wyjazdach zagranicznych nie miały dylematu: przed meczem czy po meczu.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WaldemarKrajewski">Nie zgadzam się z poglądami mego przedmówcy. Sądzę, że emigracja już przekształciła się w porażkę moralną naszego narodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławZarzecki">Reprezentuję tu Towarzystwo Współpracy z Polonią. Przepraszam za nieobecność jego przewodniczącego J. Klasy, który ma dziś pilne sprawy do załatwienia w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#StanisławZarzecki">Podzielam troskę wyrażoną przez mego przedmówcę - nie jest on w tym osamotniony, mówiono o tych sprawach m.in. w Radzie Konsultacyjnej przy przewodniczącym Rady Państwa, wypowiadała się na ten temat Społeczna Rada Prymasowska. Opowiadam się jednak za tym, by Polacy mogli legalnie wyjeżdżać za granicę i legalnie wracać do kraju bez piętna „zdrajców”. Przedstawiony Radzie materiał zwraca na to uwagę i jest to bardzo cenne.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#StanisławZarzecki">Temat, o którym mowa, często powraca. W zaproponowanym stanowisku Rady o tej materii niektóre, szczególnie ważne fragmenty są podkreślone. Proponuję podkreślić również fragment na str. 3, gdzie mówi się, że podstawa opanowania zjawiska masowej emigracji to przede wszystkim faktyczna, zdecydowana poprawa ekonomicznych, społeczno-politycznych i kulturalnych warunków życia w Polsce. Być może, należy ten fragment przesunąć wyżej, ku początkowi całego dokumentu. Uważam, że przy każdej rozmowie nt. emigracji trzeba zaczynać właśnie od tej kwestii - wszelkie inne rozważania są wtórne. Wiadomo, że sytuacja w kraju nie może zmienić się na korzyść z dnia na dzień, ale otwarcie na sprawy emigracji powinno poprawić stan obecny. Stosunki kraju ze starą emigracją układały się źle - dziś staramy się je poprawić. Mamy szansę, by stosunki z nową emigracją od razu ułożyć jak należy.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#StanisławZarzecki">Legalizacja wyjazdów zarobkowych to jeden z tematów wstydliwie pomijanych, a przecież nie jest to żadne odkrycie, bo w swoim czasie nawet w Sejmie minister pracy przyznał, że ta sprawa wymaga uregulowania. Uważam, że nie ma żadnego powodu, by nie mówić śmiało i otwarcie o tym problemie.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#StanisławZarzecki">Ważna sprawa to jedność polskiej kultury rozwijającej się w kraju i na obczyźnie. Stanowisko Rady w tej sprawie adresowane jest przede wszystkim do resortów spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych, a wszak one od dawna zajmują się tą problematyką. Fakt zajęcia się przez Radę problemami współpracy z wychodźstwem powinien zwrócić uwagę również innych resortów na sprawę jedności kultury. W załączniku do opinii Rady postuluje się m.in. dopuszczenie na rynek polski wydawnictw emigracyjnych; na marginesie - proponuję skreślić umieszczone na końcu tego zdania w nawiasie słowa: „choćby niektóre”. Jest to zadanie resortu kultury i sztuki, który powinien je szybko rozwiązać. W sytuacji, gdy nie są zagłuszane zagraniczne polskojęzyczne rozgłośnie, utrzymywanie barier zatrzymujących na granicy różne publikacje jest absurdem, który bije m.in. w uczonych przywożących materiały do swych badań lub studentów przybywających do starego kraju na letnie szkoły języka polskiego. Raz jeszcze podkreślam: jest to kwestia do rozwiązania przez resort kultury, a nie przez celników.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#StanisławZarzecki">W ostatnim, czwartym punkcie stanowiska Rady jest mowa o potrzebie szerokiego uspołecznienia współpracy kraju z Polonią. Towarzystwo Polonia nie chce być monopolistą (musimy w tym nowym modelu współdziałania z wychodźstwem znaleźć swe miejsce) - powinno nastąpić rzeczywiste uspołecznienie współpracy z emigracją przez włączenie się do tej współpracy różnych innych organizacji i stowarzyszeń.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#StanisławZarzecki">Dziś mówi się, że Polonia robi coś dla starego kraju: przyjeżdża w odwiedziny, przysyła pieniądze i dary, robi też coś kraj dla Polonii, np. wysyła zespoły artystyczne. Celowo to upraszczam, gdyż chcę wskazać, że czas najwyższy, by zacząć działać nie jedni dla drugich, ale wspólnie. Przykładem takich nowych form działalności może być powołana w czerwcu br. Fundacja Polonia. Wznoszony obecnie Dom Polonii będzie współzarządzany przez ludzi z kraju i z zagranicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarekŻukowski">Wyrażam uznanie dla inicjatywy rozpatrzenia przez Radę spraw współpracy kraju z wychodźstwem. Nawiązując do czwartego punktu projektu stanowiska Rady, gdzie mówi się o uspołecznieniu owej współpracy, chcę wskazać na potrzebę lepszego wykorzystania polskich uczonych, działaczy oświatowych, dziennikarzy - zarówno stałych korespondentów zagranicznych, jak i masowo przebywających za granicą - w spotkaniach z naszymi rozsianymi po całym świecie rodakami. Jako działacz Towarzystwa Wiedzy Powszechnej miewam okazje do takich spotkań i mogę stwierdzić, że spotykają się one z dużym zainteresowaniem. Zapotrzebowanie Polonii na żywe słowo jest bardzo duże i sądzę, że należy rozwijać wspomniany punkt czwarty naszego stanowiska pod kątem pracy oświatowo-kulturalnej i upowszechniania wiedzy o Polsce.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MarekŻukowski">Mówiąc o Polakach za granicą pomijamy naszych rodaków zatrudnionych czasowo poza krajem w ramach eksportu usług - polskie zespoły pracujące w ZSRR, NRD, Bułgarii, i innych krajach. Proszę sprostować, jeśli się mylę, ale z tymi ludźmi nie prowadzi się pracy oświatowo-kulturalnej, a oni szczególnie potrzebują żywych kontaktów z ojczyzną.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#MarekŻukowski">Popieram ideę, by liczne organizacje i stowarzyszenia włączyły się do współpracy z Polonią. Ja zobowiązuję się do przekazania tej propozycji TWP.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JaninaSuskaJanakowska">Rozpatrzenie przez Radę potrzeby zmian w programie współpracy z emigracją zostało spowodowane przede wszystkim względami ludzkimi i być może uda się zapobiec lub złagodzić wiele ludzkich tragedii, jeśli uwzględni się nasze wnioski. Chcę poruszyć jedną konkretną sprawę. Przewiduje się mianowicie zwiększenie liczby wydawanych paszportów, a znaczne złagodzenie polityki paszportowej sprawi, że posiadanie w domu własnego paszportu ważnego na cały świat, stanie się wręcz modne. Jakie to pociągnie za sobą koszty? Sądzę, że koszt wyprodukowania paszportu jest wysoki, a obecne opłaty są raczej symboliczne. W nowej sytuacji, koszty te w całości powinni ponosić posiadacze paszportów. Proszę przedstawiciela resortu spraw wewnętrznych o informację w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszPorębski">Lista mówców w tym punkcie porządku obrad uległa wyczerpaniu. Proszę zespół roboczy pod przewodnictwem B. Szafrańskiego o przystąpienie do prac nad ostateczną wersją stanowiska Rady.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#TadeuszPorębski">W kolejnym punkcie obrad zajmujemy się projektem ustawy o opłacie skarbowej. W tej sprawie projekt naszej opinii przygotował zespół roboczy kierowany przez Zdzisława Jagodzińskiego, którego proszę o wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZdzisławJagodziński">Projekt ustawy o opłacie skarbowej jest dokumentem bardzo trudnym, powstał bowiem w warunkach nie zakończonego procesu normowania wielu podstawowych spraw gospodarczych i finansowych, mających istotne znaczenie dla rozwoju gospodarczego kraju. Opłata skarbowa wiąże się z nimi w sposób wtórny. Trudność polega na tym, że nie zostały jeszcze ustawowo określone nowe zasady działalności gospodarczej i prace legislacyjne w tej materii trwają; mam na myśli projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej oraz projekt ustawy o prowadzeniu takiej działalności przy udziale kapitału zagranicznego. Równolegle z posiedzeniem naszej Rady sejmowe Komisje: Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Nadzwyczajna do Kontroli Wdrażania Reformy gospodarczej omawiają projekt ustawy dotyczący systemu podatkowego. Projekt ustawy o opłacie skarbowej dotyczy fragmentu systemu podatkowego, jest więc siłą rzeczy rozwiązaniem fragmentarycznym.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ZdzisławJagodziński">Przygotowując opinię o projekcie ustawy o opłacie Skarbowej, zespół roboczy przyjął zasadę porównywania proponowanych rozwiązań z obowiązującymi do tej pory. Dotychczasowa ustawa straciła swoją aktualność głównie na skutek procesów inflacyjnych, zmian i przekształceń strukturalnych oraz obowiązującego systemu prawnego. W związku z tym ulega zmianie wysokość opłaty skarbowej, o czym mówi § 9 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#ZdzisławJagodziński">Projekt ustawy modyfikuje dotychczasową klasyfikację podstawowych przedmiotów opłaty skarbowej i w sposób jednoznaczny rozstrzyga obowiązki w zakresie jej stosowania. W projekcie sprecyzowano zakres pojęcia „podanie” w sposób zgodny z Kodeksem postępowania administracyjnego, określono również dokładnie warunki, które rodzi obowiązek uiszczania opłaty skarbowej. Ustawa rozszerza katalog zwolnień od opłaty skarbowej. Objęto nim sprawy dotyczące zaopatrzenia emerytalnego, budownictwa mieszkaniowego, kurateli oraz przymusową sprzedaż lub zamianę nieruchomości lub prawa wieczystego użytkowania, a także sprzedaży rzeczy w postępowaniu egzekucyjnym. Pod względem obowiązku uiszczania opłaty skarbowej wszystkie podmioty gospodarcze są w projekcie ustawy traktowane równorzędnie z wyłączeniem jednostek budżetowych. W sposób jednoznaczny projektuje się unormowanie obowiązku uiszczania opłaty skarbowej, terminu dokonania wpłaty oraz terminu przedawnienia do wydania decyzji w sprawie ustalenia wysokości opłaty skarbowej.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#ZdzisławJagodziński">W art. 6 ust. 3 proponuje się przepis, mający na celu poddanie opłacie skarbowej czynności cywilno-prawnych nie zgłoszonych organowi podatkowemu w okresie 5 lat; przepis ten zmierza do opodatkowania nie ujawnionych źródeł dochodów. Projekt ustawy rozszerza zakres przesłanek, których powstanie będzie uzasadniało zwrot prawidłowo ustalonej i pobranej we właściwej wysokości opłaty skarbowej. Przewiduje się także zniesienie uproszczonej formy opodatkowania jako opłaty skarbowej i proponuje wprowadzenie od dnia 1 stycznia 1989 r. dla rzemieślników obowiązku opłacania podatku obrotowego i dochodowego w formie karty podatkowej.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#ZdzisławJagodziński">Uprawnienie do ustalania opłaty skarbowej będzie miał minister finansów, a nie - jak do tej pory - Rada Ministrów; jest to istotne przesunięcie kompetencji ze szczebla wyższego na niższy. Projekt ustawy przewiduje ponadto nadanie uprawnień wojewódzkim radom narodowym do obniżania ustalonych przez ministra finansów stawek opłaty skarbowej od zezwoleń na wykonywanie działalności gospodarczej; zwracam uwagę, że przepis ten nie będzie miał praktycznego, zastosowania wobec projektowanej ustawy o prowadzeniu działalności gospodarczej, która nie przewiduje wydawania zezwoleń na wykonywanie działalności gospodarczej przez terenowe organa administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#ZdzisławJagodziński">Do projektu ustawy o opłacie skarbowej zespół roboczy miał mniej uwag niż do projektu rozporządzenia wykonawczego traktowanego przez ustawodawcę jako załącznik do ustawy. Rozporządzenie to wywołało wiele bardzo krytycznych uwag. Dokument ten nie przystaje do czasów współczesnych i potwierdza to opinia ministra finansów, że akty wykonawcze będą wymagały znacznego unowocześnienia, zwłaszcza w związku z nowymi ustawami o podejmowaniu działalności gospodarczej oraz o działalności gospodarczej z udziałem kapitału zagranicznego. A oto konkretne zastrzeżenia zespołu roboczego wobec projektu rozporządzenia ministra finansów. Opłata skarbowa ma charakter typowo podatkowy; proponuje się utrzymać ją w odniesieniu do rzeczy pochodzenia zagranicznego. Podatkowy charakter ma opłata skarbowa pobierana przy kupnie - sprzedaży samochodów. Budzi zastrzeżenia propozycja określenia wysokości opłaty skarbowej od wiz. Wątpliwości budzą proponowane opłaty skarbowe od wydawanych zezwoleń na pobyt czasowy i stały w strefie nadgranicznej. Brakuje precyzyjnego określenia wysokości opłaty skarbowej od pozwolenia na budowę garażu (od 4 do 150 tys. zł). Zasadnicze zastrzeżenie wywołuje propozycja ustalenia opłaty skarbowej w wysokości 150 tys. zł za wybudowanie obiektu letniskowego bez zezwolenia lub takiego obiektu niezgodnie z warunkami zezwolenia; oznacza to, że można ignorować przepisy prawa budowlanego, a zapłacenie opłaty skarbowej zalegalizuje bezprawie. Wątpliwa jest opłata skarbowa od publicznej działalności skarbowej oraz sprzedaży prosiąt do 18 kg.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#ZdzisławJagodziński">Podane wyżej przykłady propozycji pobierania, opłat skarbowych zawartych w rozporządzeniu ministra finansów skłaniają do uwagi, że nietrafne określenie przedmiotu opłaty skarbowej prowadzi w konsekwencji do nieprawidłowości w regulacjach podatkowych sensu stricte. Wydaje się, że przedmioty opłaty skarbowej, do których będą stosowane procentowe stawki opłat, powinny być określone bezpośrednio w ustawie.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#ZdzisławJagodziński">Przedstawiając najważniejsze uwagi dotyczące projektu ustawy o opłacie skarbowej oraz rozporządzenia ministra finansów zdaję sobie sprawę, że członkowie Rady będą mieli również inne zastrzeżenia i propozycje; wszystkie zostaną uwzględnione w ostatecznej wersji naszej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaWójtowicz">Podzielam opinię zespołu roboczego, w szczególności co do uproszczenia zapisu ustawy o opłacie skarbowej. Podzielam też zasadnicze zastrzeżenia do projektu rozporządzenia wykonawczego ministra finansów. W dokumencie tym znalazło się wiele postanowień zupełnie niezrozumiałych, jak np. pobieranie opłaty skarbowej przy kupnie i sprzedaży prosiąt do 18 kg. Obecnie istnieje wolna sprzedaż i rolnicy sprzedają prosiaki w zależności od sytuacji, podobnie jak je kupują. Z jakiej racji powinni z tego tytułu płacić opłatę skarbową? Obecna cena prosiąt jest i tak fatalnie niska, dlatego hodowla prosiąt jest nieopłacalna. Mówię o tym, żeby pokazać nieżyciowość proponowanych przepisów o opłacie skarbowej. Ostatnia podwyżka cen skupu jedynie poprawiła, i to nieznacznie, relację pomiędzy cenami produktów i płodów rolnych a cenami środków produkcji oraz artykułów zaopatrzeniowych dla rolnictwa. Jak wiadomo, rolnicy domagają się ustalenia stałych relacji pomiędzy tymi cenami. Być może udałoby się znaleźć miejsce w naszej opinii dla odnotowania tych postulatów rolników. Dotyczy to również działalności izb skarbowych, a mianowicie zwrócenia uwagi na ich kontrolną funkcję w odniesieniu do cen, jak bowiem stwierdzono, w ciągu 3 kwartałów tego roku na 3 tys. podniesionych cen ok. 600 było znacznie zawyżonych.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WładysławLechwar">W projekcie naszej opinii mówi się tylko między wierszami, że wiele proponowanych przepisów ustawy o opłacie skarbowej jest po prostu nie do przyjęcia. PRL jest państwem ludzi pracy, dlatego przepisy powinny bronić ich interesów. Omawiany projekt ustawy broni raczej interesów urzędników. To urzędnicy są autorami tego projektu, o czym świadczą zawarte w nim propozycje. Dotyczy to m.in. składania podań przez obywateli: opłatę skarbową ma się pobierać za wszystko, niezależnie od tego kto składa podanie i w jakiej sprawie. Takie rozstrzygnięcia nie wzbudzają zaufania do władzy. To nie obywatele wymyślili zezwolenia i zaświadczenia, których domagają się od nich urzędnicy. To oni właśnie wymyślili we Wrocławiu, że do wniosku paszportowego trzeba dołączyć 17 różnych zaświadczeń. Pytam się komu to jest potrzebne i dlaczego za to obywatele mają płacić? Podobne wątpliwości budzi pobieranie wysokiej opłaty skarbowej za zezwolenie na budowę domu jednorodzinnego; przecież to uderzy bezpośrednio we wszystkich prywatnych inwestorów, a zwłaszcza w młode małżeństwa. Projekt ustawy, a zwłaszcza projekt rozporządzenia ministra finansów, zawierają jeszcze wiele innych wątpliwych rozstrzygnięć. Dlatego proponuję, aby obydwa dokumenty przedyskutować w gronie ludzi niezależnych, zarówno naukowców, jak i praktyków. Dodam jeszcze, że proponowane rozstrzygnięcia nie zachęcą, ale zrażą kapitał zagraniczny do inwestowania w Polsce. Uważam, że projekt naszej opinii jest zbyt łagodny.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TeofilSkwierowski">Podzielam zastrzeżenia co do pobierania opłaty skarbowej za prosięta do 18 kg. Wątpliwości budzą także stawki opłat; projekt ustawy zawiera stawki procentowe opłat w wysokości 25%, a w projekcie rozporządzenia ministra finansów mowa jest o 15%. Proponuję opowiedzieć się w naszej opinii za stawką procentową opłat w wysokości 15%, a może nawet 10%.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#TeofilSkwierowski">W uzasadnieniu do projektu ustawy o opłacie skarbowej mówi się wiele o korzyściach wynikających z nowych rozstrzygnięć, ale to, niestety, nie znajduje odbicia w tekście ustawy. Podzielam pogląd, że niektóre rozstrzygnięcia, które znalazły się w projekcie rozporządzenia ministra, powinny zostać wprowadzone do ustawy. W ten sposób uniknie się dowolności, przecież minister może w każdej chwili wydać nowe rozporządzenie. Proponuję, abyśmy w naszej opinii wyraźnie powiedzieli, że projekt ustawy o opłacie skarbowej stanowi odbicie anachronicznego sposobu myślenia. Nowy rząd myśli już na szczęście inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanKamiński">Podzielam krytyczne uwagi zawarte w projekcie opinii Rady, a w szczególności krytykę projektowanego rozporządzenia wykonawczego ministra finansów. Mam konkretną propozycję. Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wspólnie z Komisją Nadzwyczajną omawiają obecnie zmianę systemu podatkowego. Opłata skarbowa stanowi jeden ze składników tego systemu, przeto prace nad tą i innymi ustawami podatkowymi powinny być skoordynowane, to wyjdzie im tylko na dobre. Proponuję zawrzeć tę sugestię w tekście naszej opinii o projekcie ustawy o opłacie skarbowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszPorębski">Zgodnie z propozycją członków Rady, przystępujemy obecnie do rozpatrzenia projektu opinii Rady o projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw. Uwagi zespołu roboczego przedstawi jego przewodniczący Tadeusz Zieliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszZieliński">Nowelizacja Kodeksu obejmującego prawa i obowiązki 13-milionowej rzeszy pracujących obywateli wzbudza zrozumiałe zainteresowanie szerokich kręgów społeczeństwa. Stąd też opinia naszej Rady o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy powinna być przygotowana i zredagowana ze szczególną wnikliwością i starannością. Tak postępował zespół roboczy, któremu przewodniczyłem. Staraliśmy się odpowiedzieć w projekcie opinii na 3 podstawowe pytania:</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszZieliński">- czy nowelizacja Kodeksu pracy oraz niektórych ustaw towarzyszących jest w zapowiedzianym przez rząd kształcie w ogóle konieczna i możliwa w obecnym okresie?</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#TadeuszZieliński">- co w rządowym projekcie zasługuje na aprobatę, a co powinno być odrzucone jako błędne z gospodarczego bądź społecznego punktu widzenia?</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#TadeuszZieliński">- jakich nowych rozwiązań normatywnych w obowiązującym prawie pracy projekt rządowy nie przewiduje, chociaż zmiany takie są potrzebne, inaczej mówiąc, czego w projekcie nie ma, a co być powinno?</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#TadeuszZieliński">Pytanie pierwsze - czy nowelizacja Kodeksu pracy nie jest przedwczesna? Zespół proponuje Radzie uznać częściowe znowelizowanie Kodeksu pracy w zasadzie za nieuniknione, a to z przyczyn określonych w uwagach wstępnych uzasadnienia projektu rządowego, a także z powodów, które przemawiają za uregulowaniem palących kwestii pominiętych w tym projekcie. Tę wstępną nowelizację prawa pracy uważamy za zło konieczne z tego względu, że każda cząstkowa reforma prawa powoduje nieprzejrzystość przepisów. Wystarczy spojrzeć na obecny projekt, aby zdać sobie sprawę z tego, jak bardzo zagmatwany będzie zmieniony Kodeks pracy z licznymi nowymi „piętrowymi” przepisami. Czekać jednak na nowy Kodeks nie można, bo komisja ds. reformy prawa pracy, stosunkowo niedawno rozpoczęła swoją działalność, co stwierdzam jako członek tej komisji. Były i są opóźnienia oraz trudności w reformowaniu prawa pracy. Rządowy projekt zmiany Kodeksu pracy przedstawiony Sejmowi w końcu października, jest od 1987 r. trzecią z kolei wersją nowelizacji tego aktu. Pragnę przypomnieć, że pierwsza komisja zajmująca się zmianą prawa pracy powstała w 1981 r. i nie zdołała zakończyć rozpoczętego dzieła. Działalność tę wznowiła kolejna komisja w 1985 r., jednak jej prace nie przyniosły społecznie zadowalających rezultatów. Tak więc obecna komisja rozpoczęła pracę niemal od nowa.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#TadeuszZieliński">Pytanie drugie - co w rządowym projekcie zasługuje na aprobatę, a co powinno być odrzucone jako błędne? Zespół roboczy Rady proponuje pozytywną ocenę wielu rozwiązań szczegółowych. W przedłożeniu rządowym jest wiele ciekawych i istotnych propozycji i pomysłów nowych uregulowań, którym życie udzieliło już swego poparcia. Dotyczy to m.in. grupowych form organizacji pracy. Jednakże w tej sprawie z całą mocą popieram w imieniu zespołu roboczego postulat uregulowania w Kodeksie pracy zwolnień grupowych w dwóch sytuacjach: masowych zwolnień pracowników z zakładów objętych likwidacją oraz zwolnień grupowych z powodu konieczności zmniejszenia stanu zatrudnienia z przyczyn ekonomicznych. Projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy nie liczy się w pełni z wymogiem ochrony słusznych interesów pracowników objętych zwolnieniami grupowymi, w tym również pracowników zwalnianych z zakładów likwidowanych. Projektowany przepis art. 41 Kodeksu pracy zmierza do wprowadzenia całkowitej swobody rozwiązywania umów o pracę z pracownikami „w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji zakładu pracy”. Nie jest to uzasadnione w sytuacji, kiedy stan likwidacji zakładu trwa przez dłuższy czas, a więc rok lub dłużej. W takich przypadkach wybór pracowników do zwolnienia w pierwszej kolejności nie powinien być pozostawiony swobodnemu uznaniu kierownika zakładu pracy. Dlatego, zdaniem zespołu roboczego, konieczne jest wprowadzenie ustawowej kontroli nad zwolnieniami grupowymi, zarówno w przypadkach wymienionych wyżej, jak też w sytuacjach, gdy zachodzi konieczność zmniejszenia stanu zatrudnienia z przyczyn ekonomicznych. Wzorując się na postępowych prawodawstwach pracy innych krajów, należałoby decyzję pracodawców w tych sprawach i wyznaczanie pracowników do zwolnienia, poddać kontroli organów samorządu pracowniczego i związków zawodowych; np. we Francji i RFN ustawodawstwo pracy zawiera normy chroniące pracowników przed arbitralnością pracodawców w sytuacjach zwolnień grupowych.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#TadeuszZieliński">Niezależnie od postulowanych wyżej zmian, należy zreformować przepisy o pośrednictwie pracy w sposób zapewniający skuteczną ochronę przed nagłym bezrobociem pracowników likwidowanych zakładów pracy. Projekt rządowy całkowicie pomija sytuację ludzi zwalnianych z przyczyn ekonomicznych, nie zapowiadając nawet w uzasadnieniu, że resort pracy i polityki socjalnej zamierza w tym względzie wystąpić z nowymi inicjatywami; mam na myśli m.in. zmianę przepisów o Funduszu Aktywizacji Zawodowej.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#TadeuszZieliński">W kwestii ochrony pracowników przed zwolnieniami indywidualnymi, nasz zespół roboczy opowiada się za propozycją rządową, czyli za regulacją dotychczasową; mówią o tym art. 38 i 45 projektu Kodeksu pracy. Opowiadając się za nadaniem organom przedsiębiorstwa, a więc dyrektorowi i radom pracowniczym, samodzielności w kształtowaniu składu załogi, wyrażamy zarazem przekonanie, że potrzeba wzmocnienia kompetencji tych organów nie może usprawiedliwiać osłabienia sankcji z tytułu bezprawnych wypowiedzeń umów o pracę. Zespół nasz ma wątpliwości co do zasadności poprawki do art. 45 Kodeksu pracy, polegającej na wprowadzeniu możliwości oddalenia przez sąd żądania uznania bezprawnego wypowiedzenia za bezskuteczne, jeżeli uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe ze względów społecznych lub gospodarczych. Zastrzeżenia budzi zwłaszcza formuła „niecelowości”. Formuła ta byłaby źródłem nader dowolnych rozstrzygnięć sądów i niepewności co do zakresu ochrony pracownika przed bezprawiem ze strony zakładu pracy. Reforma prawa pracy powinna zmierzać do umocnienia praworządności w stosunkach pracy, a nie do jej osłabiania przez zastępowanie zasady ścisłego stosowania prawa zasadą oportunizmu, pozwalającą na kierowanie się przez sąd dowolnie pojmowaną celowością w wymierzaniu sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#TadeuszZieliński">Pod adresem Kodeksu pracy wysuwany jest niekiedy zarzut, że utrudnia on zakładowi pracy pozbycie się złych lub zbędnych pracowników. Zarzut ten jest nieuzasadniony w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, w szczególności wytycznych Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 1985 r. dotyczących wykładni art. 45 Kodeksu pracy. Sąd Najwyższy wskazał właściwe kierunki interpretacji tego przepisu, umożliwiające racjonalne stosowanie instytucji wypowiedzenia umowy o pracę. Zespół roboczy z aprobatą odnosi się więc do propozycji przyznania roszczeń odszkodowawczych dyrektorom przedsiębiorstw odwołanych bez uzasadnionej przyczyny, a tym samym objęcia ich ochroną przed dyskrecjonalnymi odwołaniami ze stanowisk. W zreformowanej gospodarce kierownicy przedsiębiorstw powinni uzyskać swobodę działania w granicach uzasadnionego ryzyka i nie być krępowani obawą przed odpowiedzialnością z powodu podejmowania śmiałych decyzji.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#TadeuszZieliński">Przechodzę do odpowiedzi na trzecie postawione pytanie - czego w projekcie rządowym nie ma, a co być powinno? zdaniem wielu członków naszego zespołu, braki są istotne i pod tym względem projekt rządowy budzi zastrzeżenia. Projekt ustawy zachowuje, rozwija, a więc uchwala, rozwiązania normatywne, które są tworem filozofii ekstensywnego gospodarowania i rozwoju. W minionym 40-leciu doktryna ta ugruntowała nawyk wykonywania planów produkcyjnych siłami źle opłacanych mas pracowniczych i w efekcie doprowadziła do tragicznego zacofania technicznego całej gospodarki. Swego czasu mówił b. członek naszej Rady, a obecnie minister przemysłu M. Wilczek że nawet w Hongkongu robocizna jest znacznie droższa niż w Polsce. W ostatnich latach tendencja ta jeszcze się wzmogła, znajdując wyraz w przepisach stymulujących pracę dodatkową, pracę po godzinach i w porze nocnej oraz zatrudnienie emerytów i rencistów. Zamiast dążyć do ulepszenia organizacji pracy i modernizacji maszyn, nadal preferuje się model gospodarki opartej na eksploatacji taniej siły ludzkiej. Zdaniem zespołu roboczego, projekt nowelizacji Kodeksu pracy nie tylko nie zapowiada odwrotu od tego niewłaściwego kierunku, ale przeciwnie - wprowadza nowe rozwiązania na rzecz zwiększenia udziału pracy żywej w produkcji i usługach. Projekt ten otwiera drogę do nie kontrolowanej pracy wieloetatowej, przewidując pełną swobodę podejmowania przez pracowników dodatkowego zatrudnienia. Za nieporozumienie należy uznać argument podany w uzasadnieniu projektu, że wprowadzenie swobody wykonywania pracy na dwóch etatach oznacza „stworzenie warunków prawnych sprzyjających lepszemu wykorzystaniu zasobów pracy i racjonalizacji zatrudnienia”.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#TadeuszZieliński">Zahamowanie pędu do ekstensywnego gospodarowania czynnikiem ludzkim powinno nastąpić drogą natychmiastowej lub co najmniej stopniowej nowelizacji przepisów o czasie pracy, które sankcjonują dziś praktyki nieumiarkowanego zatrudnienia pracowników w godzinach nadliczbowych oraz w soboty, niedziele i święta. Mimo wydatnego skrócenia z początkiem obecnej dekady podstawowej normy czasu pracy, stosowana jest nadal eksploatatorska praca w godzinach nadliczbowych. Brak dobowego limitu godzin nadliczbowych w Kodeksie pracy (to zespół roboczy uważa za niezbędne) umożliwia zakładom pracy stosowanie czasu pracy przekraczającego nawet 12 godzin dziennie. Obecne prawo pracy w Polsce jest pod tym względem zacofane nawet w stosunku do ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu z 1919 roku, która przewidywała 4-godzinny limit dobowy pracy w godzinach nadliczbowych.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#TadeuszZieliński">Godziny nadliczbowe są szczególnie niebezpieczne w odniesieniu do pracowników transportu, a także lekarzy zatrudnionych na dyżurach; sprawą tą wypadałoby zająć się osobno. Praca nocna kobiet została przywrócona w 1951 r., do tej pory nie została jeszcze ograniczona i może być stosowana także bez zgody pracownicy. Dopuszczenie pracy kobiet w godzinach nocnych jest reliktem stalinizmu w prawie pracy. Wyjściem byłoby wprowadzenie zakazu stosowania takiej pracy z pewnymi, niestety dość licznymi na początek, wyjątkami. Przypomnę, że zakaz pracy kobiet w godzinach nocnych obowiązuje w Czechosłowacji od 1965 r., a w NRD od 1977 r.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#TadeuszZieliński">Z Rocznika Statystycznego z 1987 r. wynika, że w niektórych gałęziach przemysłu przekraczany jest nawet ustawowy roczny limit 120 godzin nadliczbowych na pracownika; tak było w 1986 r. w transporcie (322 godziny), w gospodarce komunalnej (220 godzin) i w przemyśle (150 godzin). Projekt ustawy nie przewiduje, niestety, zabezpieczeń przed nadmierną ekstensyfikacją czasu pracy w grupowej organizacji pracy. Dotyczy to w szczególności braku limitu godzin nadliczbowych i wymagań uzasadniających pracę w tym systemie ponad obowiązującą normę czasu pracy. Praca w godzinach nadliczbowych, zwłaszcza w zespołach gospodarczych, spotyka się z poparciem pracowników, którzy chcąc wyżyć gonią za zarobkami. Doraźne korzyści odnosi z tego tytułu rynek zasilany dodatkową produkcją. Trzeba jednak zastanowić się nad potrzebą stopniowej przynajmniej zmiany istniejącego stanu rzeczy. Jeżeli nie może to nastąpić dziś, to w każdym razie trzeba już teraz opracować plan przebudowy zacofanego prawa pracy i przekształcenia przepisów prawa pracy w przepisy nowoczesne. Przyczyni się to do tego, że praca stanie się dobrze zorganizowaną, należycie opłacana i technicznie nowoczesna. Prawo pracy powinno też bronić pracowników przed nimi samymi, ograniczając ich swobodę w podejmowaniu pracy nadmiernie wydłużonej, uciążliwej, bądź dodatkowej, taka bowiem wolność pracy byłaby kontynuacją wolności w XIX-wiecznym wydaniu.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#TadeuszZieliński">Na zakończenie przypomnę, że polska ustawa o czasie pracy w przemyśle i handlu z 1919 r. była w tamtym, jakże trudnym gospodarczo, okresie, heroldem postępu w skali światowej. Ustawa ta zawierała unormowania korzystniejsze od słynnej Konwencji Waszyngtońskiej nr 1 Międzynarodowej Organizacji Pracy. Dzisiaj regulacja czasu pracy w Polsce ponad obowiązujące normy nie należy do postępowych. Najwyższa więc pora, aby ta pożółkła już karta w historii naszego prawa pracy została odwrócona. Niestety, postępująca dekapitalizacja majątku narodowego wywołuje tendencje do zwiększania udziału pracy żywej w produkcji; w resorcie pracy i polityki socjalnej panuje opinia, że „nie stać nas na likwidację zjawiska szerokiego stosowania pracy w godzinach nadliczbowych i pracy dodatkowej”. Jest to pogląd podyktowany obawą ekonomicznie dzisiaj uzasadnioną. Rzecz w tym, że przejście w latach 50. na system pracy rozciągniętej w czasie, ale nie najlepiej zorganizowanej, było jakby wkroczeniem w głęboki labirynt. Wychodzenie z wszelkich labiryntów jest w praktyce niezmiernie trudne i wymaga dłuższego czasu. Na wzajemny stosunek polityki gospodarczej do polityki społecznej można wszelako spojrzeć też w inny sposób i wtedy warte zastanowienia jest hasło: „co w socjalizmie jest konieczne, powinno być gospodarczo możliwe”. W każdym razie przyszłość należy do oszczędnej, a nie rozbuchanej gospodarki siłami ludzkimi oraz ponoszenia najbardziej opłacalnych nakładów, jakimi są inwestycje w człowieka.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HenrykStamm">Obserwuję, że zainteresowanie zmianami w Kodeksie pracy wśród publicystów i specjalistów od zagadnień prawnych jest znikome. Prawie cała publicystyka koncentruje się na projekcie prawa o stowarzyszeniach. Jest to oczywiście ważny problem na drodze do demokratyzacji, ale większość ludzi pracy interesują przede wszystkim problemy bytowe i sprawy związane z zatrudnieniem. Wielka szkoda, że tam mało jest fachowych artykułów nt. Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#HenrykStamm">Uważam, że w projekcie zmian Kodeksu pracy proponuje się zgodnie z reformą wiele słusznych rozwiązań. Nie są one tak radykalne, jak przewidywały to niektóre projekty. Np. zrezygnowano z odszkodowania z tytułu porzucenia pracy. Jest to problem drażliwy, ponieważ osłabia dyscyplinę produkcyjną i rytm pracy. Jak rozumiem zrezygnowano z tego odszkodowania z powodu trudności jego egzekwowania, wiadomo bowiem, że wiele wyroków w sprawach o porzucenie pracy pozostaje bezskutecznych.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#HenrykStamm">Jedną z intencji projektu rządowego jest wzmocnienie pozycji dyrektora, co w sposób oczywisty wynika z zasad reformy. Ponieważ jesteśmy jednak ciałem społecznym i doradczym Sejmu musimy uwzględniać równowagę między pozycją dyrektora a pozycją organów samorządowych i społecznych w zakładzie pracy. Na przykład z ustawy o związkach zawodowych wynika specjalna ochrona pracowników pełniących funkcje związkowe lub zajmujących się przestrzeganiem bezpieczeństwa pracy. W ramach regulacji Kodeksu pracy nie jest zachowana równość pozycji dyrektora i czynnika społecznego. Dyrektor ma zawsze pozycję silniejszy, ponieważ płaci i dyktuje warunki. Również działacze związków zawodowych, chociaż podlegają ochronie, podporządkowani są ogólnym rygorom i ocenie dyrektora. Niektórzy aktywniejsi ludzie mogą być nawet w legalny sposób zwolnieni z pracy. Z orzeczenia Sądu Najwyższego wynika, że dyrekcja ma prawo wybierać najlepszych pracowników spośród dobrych. Jest to więc kwestia dowolna, uznaniowa. Może zdarzyć się przypadek, że aktywny, ale zadziorny pracownik okaże się niewygodny. W Kodeksie nie zapisano, że przysługuje mu ochrona - będzie musiał się procesować. Moim zdaniem, powinny się znaleźć jakieś ustalenia w tej kwestii w Kodeksie pracy. Używa się pojęcia zasad współżycia społecznego, ale jest ono nieostre i może kryć różną treść w różnych okresach. Sąd może interpretować, że mimo naruszenia prawa, zasady współżycia społecznego wymagają, aby pracownika nie przywrócić do pracy.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#HenrykStamm">W zespole przygotowującym projekt opinii dyskutowaliśmy problem ochrony tych, których nie można zwolnić, bo np. pozostają im dwa lata do osiągnięcia wieku emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#HenrykStamm">Dyskutowaliśmy nad zapisem, że jeśli powierzona pracownikowi czynność nie wypełnia przewidywanego dla niego czasu pracy, jest on obowiązany wykonać inne polecone zadanie. Można to również interpretować, np. jako tolerowanie pozornego bezrobocia, ponieważ pracownik ma stanowisko pracy, ale nie ma co robić. Za gotowość do pracy pracownik też musi otrzymywać wynagrodzenie. Mogą przecież wystąpić przestoje i bezczynność z przyczyn organizacyjnych, braku surowców itp. co uniemożliwia pracownikowi wypełnienie jego powinności.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#HenrykStamm">W niektórych zapisach zawarta jest myśl, żeby pracownik dużo pracował i dużo zarabiał. Moim zdaniem, powinien on mieć to zagwarantowane w jednym zakładzie, powinien być przywiązany do swojego zakładu; związana jest z tym wypłata za wysługę lat, nagrody jubileuszowe i inne świadczenia. Proponuje się, że pracownik może być oddelegowany do innego zakładu. Uważam, że jest to zgodne z zasadą, że zawsze przełożony może powierzyć pracownikowi inne czynności, które należy wykonać.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#HenrykStamm">Zakład pracy wydaje pracownikowi opinię, ale czy jej redakcję musi uzgadniać z zainteresowanym? Tu prawie zawsze następują Jakieś przetargi lub nieporozumienia. Zakład powinien wydawać pracownikowi sprawiedliwą, ale niezależną opinię. Jeżeli pracownik nie zgadza się z nią, istnieje droga sądowa i są możliwe rozstrzygnięcia polubowne.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ElżbietaKrawczak">Kodeks pracy kształtuje jednolity system praw i obowiązków pracowników i pracodawców i należy traktować go jako konstytucję prawa pracy. W celu dokonania zmian w tej konstytucji, ich treść musi być uzgodniona przez obydwie zainteresowane strony. Przedłożony Sejmowi projekt rządowy powinien być nie tylko zaopiniowany przez związki zawodowe, ale uzgodniony między związkami i rządem. Przedstawiony związkom zawodowym w styczniu projekt nowelizacji Kodeksu pracy został przez nie odrzucony. Obecny projekt nie był nam przedstawiony do konsultacji, a przecież różni się on od konsultowanej z nami pierwszej wersji. Oznacza to, że projekt trafił do Sejmu przedwcześnie. Z żalem stwierdzam, że obecny rząd, który cieszy się poparciem społeczeństwa i ruchu zawodowego, będzie musiał przyjąć krytyczne uwagi do projektu zmian w Kodeksie pracy przygotowanego przez poprzedni rząd.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#ElżbietaKrawczak">Procedura przedłożenia Sejmowi nowelizacji Kodeksu pracy naruszyła postanowienia ustawy o związkach zawodowych. W uzasadnieniu projektu ustawy o zmianie Kodeksu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw stwierdza się, że projekt był dyskutowany i konsultowany ze związkami zawodowymi i że związki krytykowały pewne proponowane rozwiązania o charakterze dyscyplinującym, ale nie mówi się nic nt. uwzględnienia postulatów związkowych zgłoszonych w ramach konsultacji wersji projektu ze stycznia.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#ElżbietaKrawczak">Przedstawiony obecnie projekt zmian w Kodeksie pracy zawiera wiele przepisów, które nie występowały bądź miały charakter fragmentaryczny w wersji konsultowanej ze związkami. Duża jest lista uwag i zastrzeżeń związkowych nie uwzględnionych przez projektodawców. Mamy więc do czynienia z nowym projektem, niekonsultowanym ze związkami zawodowymi, ponieważ przedmiotem konsultacji była tylko wersja projektu przedstawiona związkom na początku 1988 r., do której negatywnie odniósł się Komitet Wykonawczy OPZZ w maju. Oznacza to, że projektodawcy nie wypełnili obowiązku określonego w ustawie o związkach zawodowych. Nie uwzględniono również ustawowych ustaleń, że w razie rozbieżności stanowisk administracja zobowiązana jest ustosunkować się do postulatów lub opinii związków zawodowych. To szczegółowe wyjaśnienie jest konieczne chociażby z tego względu, że w obecnym projekcie ustawy proponuje się ograniczenie funkcji ponadzakładowych organizacji związkowych przy obronie pracowników.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#ElżbietaKrawczak">Byłam członkiem zespołu roboczego, który pracował nad projektem opinii Rady, Przedstawiciel Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej wprowadził nas wówczas w błąd twierdząc, że sporządzony został protokół rozbieżności i podpisany przez odpowiednie osoby z OPZZ. Uważam, że powinniśmy w opinii Rady podkreślić, iż niedopuszczalne jest, aby do Sejmu wpływały projekty ustaw nie przygotowane zgodnie z prawem i obowiązującą procedurą. Proponuję również drugi zapis, stwierdzający, że projekt tej ustawy nie powinien być rozpatrywany przez Sejm bez uzgodnienia ze związkami zawodowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszPorębski">Dla jasności stwierdzam że Rada pracuje na zlecenie Prezydium Sejmu i wobec tego musimy wykonywać te nasze obowiązki. Samodzielnie nie możemy decydować o tym, co należy rozpatrywać, a co nie. Poinformuję marszałka Sejmu, że zaistniała ta kolizyjna kwestia i proponuję, aby OPZZ jak najszybciej doprowadziło do świadomości rządu, że przedłożony projekt nie jest uzgodniony ze związkami zawodowymi. Przyjmujemy do wiadomości, że tych uzgodnień nie ma, ale jak sądzę, OPZZ nie potrzebuje naszego udziału, aby poinformować o tym rząd. OPZZ powinno tutaj działać energicznie i o własnych siłach, aby wybrnąć z tej konfliktowej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#TadeuszPorębski">Tadeusz Zieliński - przewodniczący zespołu roboczego: Sprawa ta była rozpatrywana na posiedzeniu zespołu roboczego z udziałem ministra Szretera, który na nasze pytanie oświadczył, że projekt ustawy nie został poddany ogólnej konsultacji społecznej i z tym zespół się zgodził. Otrzymaliśmy również zapewnienie, że projekt był uzgodniony ze związkami zawodowymi, w szczególności z OPZZ. Trudno mi zająć ad hoc stanowisko w tej sprawie i proponuję, aby stosownych wyjaśnień udzielił nam tutaj dyr. L. Nowacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejKalwas">Byłoby oczywiście lepiej, gdybyśmy zamiast nad kolejną nowelizacją Kodeksu pracy mogli dyskutować nad pełną nową kodyfikacją. To nie jest możliwe, ponieważ komisja reformy prawa pracy może przy gotować i zaprezentować nowy Kodeks pracy dopiero w 1990 r. Wobec tego trzeba obecną nowelizację rozpatrywać pod kątem, czy proponowane zmiany wychodzą naprzeciw oczekiwaniom gospodarki, czy zgodne są z procesem zmian w naszym życiu gospodarczym oraz czy jednocześnie zachowane są podstawowe zasady polskiego prawa pracy, takie jak wolność podejmowania pracy oraz zasada, że ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej przedsiębiorstwa ponosi podmiot zatrudniający. Rozpatrując projekt z tego punktu widzenia stwierdzam, że jest on znacznie lepszy od tego, który opiniowaliśmy w 1986 r.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#AndrzejKalwas">Projekt nowelizacji zawiera zapis, że pracownicy mają prawo zrzeszać się w związki zawodowe i partycypują w zarządzaniu przedsiębiorstwem jako członkowie swoich samorządów pracowniczych. Jest to zapis dość ogólnikowy, ale nie bez znaczenia dla każdego pracownika.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#AndrzejKalwas">Z punktu widzenia aktualnego stanu gospodarki istotne jest wprowadzenie zasady mobilności zatrudnienia, racjonalności gospodarowania zasobami pracy, z czego wynika również odejście od obowiązku uzyskiwania zgody macierzystego zakładu pracy na podjęcie dodatkowego zatrudnienia. Niezależnie od zastrzeżeń, że może to prowadzić do podejmowania pracy w zakresie przekraczającym możliwości człowieka, jest to rozwiązanie trafne, ponieważ anachroniczny był dotychczasowy przepis, że pracownik, który chciał podjąć dodatkowe zatrudnienie, musiał uzyskiwać zgodę swojego kierownika. Uważam, że pracownicy przyjmą życzliwie taką zmianę i uznają ją za zasadną. W tym też kierunku zmierza propozycja urlopowania pracownika w związku z podjęciem pracy w innym zakładzie na mocy porozumienia między zakładami pracy. Takie rozwiązanie jest zgodne z potrzebami gospodarki i nie koliduje z kanonami prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#AndrzejKalwas">Bardzo ważne jest wprowadzenie do kodeksu instytucji grupowej organizacji pracy. Jest to potwierdzenie zasady, że wykonywanie pracy w ramach grupowej jej organizacji mieści się w stosunku pracy, jest jego kontynuacją. Pozwoli to odejść od różnych łamańców podejmowanych przez zakłady pracy, żeby zawrzeć umowę z pracownikami o wykonywanie pracy w systemie grupowej organizacji pracy. Zapewnia się także pracownikowi zatrudnionemu w ramach grupowej organizacji pracy wypłaty za czas usprawiedliwionej nieobecności, zwolnień i niezawinionego postoju. W ten sposób uregulowana zostaje w Kodeksie pracy instytucja, która sprawdziła się w życiu.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#AndrzejKalwas">Istotna z punktu widzenia dostosowania naszego prawa pracy do zmian zachodzących w gospodarce jest sprawa statusu dyrektora i ochrony stabilności pracy kierowników uspołecznionych zakładów, w szczególności przedsiębiorstw państwowych. Ta ochrona wyraża się w tym, że odwołanie pracownika z funkcji kierowniczej podlega kontroli sądowej i może być uznane za bezpodstawne rozwiązanie umowy z takim pracownikiem. Jeżeli chcemy od nich oczekiwać aktywności i podejmowania ryzyka, działań innowacyjnych i przedsiębiorczości, dyrektorzy i kierownicy zakładów pracy muszą mieć zagwarantowane prawem bezpieczeństwo w ramach stosunku pracy.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#AndrzejKalwas">Trafne są zastrzeżenia i wątpliwości zawarte w naszej opinii dotyczące postępowania w przypadku likwidacji zakładów pracy z powodu upadłości. Uważam, że trzeba tu przyjąć rozwiązanie gwarantujące ochronę pracowników. Nie można przyznawać całkowitej swobody kierownictwom zakładów pracy i pomijać uprawnienia przedstawicielstwa związkowego przy decyzjach o rozwiązywaniu umów o pracę, zwłaszcza wtedy, gdy likwidacja zakładu trwa rok i więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AleksanderHulek">Wnoszą, aby autorzy poprawek do Kodeksu pracy uznali, że inwalidzi mają prawo do odpowiednich i przygotowanych dla nich stanowisk pracy i że zakłady pracy zobowiązane są do organizowania takich stanowisk dla inwalidów i osób niepełnosprawnych. Aktualnie zatrudnionych jest 800 tys. osób niepełnosprawnych. Często pod pozorem troski zakłady pracy przenoszą zatrudnionych inwalidów na renty. Przeczytałem ostatnio w Rzeczpospolitej, że jest propozycja wprowadzenia zamiast trzech grup inwalidzkich dwóch: 70% i 50%. Wiadomo, że wielu ludzi na wózkach inwalidzkich ma pełną zdolność zarobkowania, np. w bankach, placówkach naukowych, zakładach przemysłowych przy montażu itp. Trzeba oddzielnie traktować sprawę poszkodowania biologicznego i zdolności do pracy i uznać, że inwalidzi mają prawo do zatrudnienia na odpowiednich stanowiskach pracy.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AleksanderHulek">Należy silnie podkreślić, że praca nadmiernie męcząca, zbyt długa jest przyczyną spadku wydajności i sprzyja wypadkom. Dlatego potrzebny jest rozwój profilaktyki i kontroli służącej niedopuszczaniu do wypadków przy pracy. Zakład pracy musi ponosić pełną odpowiedzialność za spowodowanie inwalidztwa swojego pracownika. Obecnie panuje szkodliwa praktyka, że po wypadku przyznaje się rentę i do widzenia. Przy okazji przypominam, że prezydent USA Roosevelt był paraplegikiem - posługiwał się wózkiem inwalidzkim, a Napoleon epileptykiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#LeszekBrojanowski">Sprowokowany zostałem do zabrania głosu przez przewodniczącego zespołu roboczego. Od 1984 r. jako wiceprzewodniczący OPZZ brałem udział w omawianiu kolejnych projektów zmian w Kodeksie pracy, jakie się pojawiały i były konsultowane z OPZZ. Zawsze dominowała tendencja do zachwiania równowagi w stosunkach między pracodawcą a pracobiorcą. Za każdym razem motywowano to wyjątkową sytuacją gospodarczą: zmienia się sytuacja gospodarcza, zmieniamy w takim razie Kodeks pracy i to szybko. Dlatego kolejne projekty zmian dopasowywane były do kolejnego etapu reformy gospodarczej. Uważam, że również w nowych warunkach działalności gospodarczej i w przedsiębiorstwach z udziałem kapitału zagranicznego stosunek między pracodawcą a pracobiorcą powinien być równoprawny. Tymczasem pojawiają się uwagi i praktyki sprzeczne z tą zasadą i to wówczas, kiedy mówi się, iż Kodeks pracy jest konstytucją świata pracy. Jeśli tak, to musi on być też uzgodniony z reprezentacją świata pracy; musi tu zaistnieć konsensus albo kompromis.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#LeszekBrojanowski">Twierdzę, że dopóki Kodeks pracy, którego zmiany były takie pilne w 1984 r., spełnia swoją rolę, nie są potrzebne nowe cząstkowe zmiany, bo nadal nie będzie można zwolnić pijaka, jak twierdzą dyrektorzy, ponieważ również ustawa antyalkoholowa do niczego nie służy. Po prostu nie wykorzystuje się istniejącego ustawodawstwa. Do czego chcemy dopasować proponowane rozwiązania? Oświadczam, że będę głosował przeciw opinii Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#LesławNowacki">Zacznę od wyjaśnienia kwestii podniesionej przez prof. A. Kulka. Problem zabezpieczenia miejsc pracy dla inwalidów i osób niepełnosprawnych jest dostrzegany przez resort. Projektujemy uregulowanie tych kwestii w osobnej ustawie o zatrudnieniu, której projekt jeszcze w tym roku zostanie przedstawiony Radzie Ministrów do zaopiniowania. Wymaga to oczywiście zgody w ramach konsultacji ze związkami zawodowymi i uzgodnień międzyresortowych. W projekcie tej ustawy proponuje się nałożenie na zakłady pracy obowiązku organizowania stanowisk pracy odpowiadających sytuacji zdrowotnej i zawodowej pracowników, którzy w wyniku wypadku przy pracy lub choroby zawodowej utracili zdolność do pracy na dotychczasowym stanowisku i zaliczeni zostali do jednej z grup inwalidzkich.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#LesławNowacki">Teraz o kwestii podniesionej przez przedstawicieli związków zawodowych. Założenia projektowanych zmian w Kodeksie pracy były w połowie 1987 r. poddane konsultacji społecznej. Bardzo szeroki i aktywny był udział organizacji związkowych, na szczeblu zakładowym i ponadzakładowym. Kierunki nowelizacji Kodeksu pracy zostały na specjalne zamówienie OPZZ wydane drukiem. Podano do publicznej wiadomości wyniki debaty społecznej. Zostały one wykorzystane przy opracowaniu drugiego projektu ustawy zmieniającej Kodeks pracy. Ten projekt ministerstwo przedstawiło w styczniu 1988 r. do uzgodnień międzyresortowych i z OPZZ. Ta druga tura uzgodnień i konsultacji została na życzenie OPZZ przedłużona. W maju komitet wykonawczy OPZZ przyjął stanowisko wobec projektu. Stanowisko to zawierało uwagi i propozycje dotyczące poszczególnych przepisów omawianego projektu. Na tej podstawie w czerwcu opracowano kolejną wersję projektu ustawy, modyfikując wiele rozwiązań i wychodząc naprzeciw postulatom OPZZ. W rezultacie powstał nowy projekt, który resort w ramach kontaktów roboczych z OPZZ poddał pewnym modyfikacjom uwzględniającym uwagi związkowe; odpowiednie ustalenia zostały podjęte w lipcu. Obecna wersja projektu była zaopiniowana przez Komisję ds. Reformy Prawa Pracy, w której znaczny udział mają również przedstawiciele OPZZ. Projekt ustawy w brzmieniu skierowanym do Sejmu jest znany OPZZ - został w październiku przesłany mu do wiadomości.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszPorębski">Proponuję, abyśmy przyjęli do wiadomości wyjaśnienia resortu i pozostawili ten spór zainteresowanym stronom, ponieważ nie jesteśmy od tego, aby rozstrzygać kto ma rację.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#TadeuszPorębski">Przewodniczący zespołu roboczego ds. programu współpracy z emigracją Bolesław Szafrański: W dyskusji w zespole roboczym i na posiedzeniu Rady nad problemem współpracy kraju z emigracją wzięło udział łącznie 46 osób. Zespół roboczy przestudiował wszystkie głosy i propozycje i przedstawia swoje wnioski.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#TadeuszPorębski">W związku z propozycją, aby w sprawie przywracania obywatelstwa dodać, że szczególnie chodzi o członków Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i żołnierzy AK, stoimy na stanowisku, że proponowany zapis jest wystarczająco wymowny i nie ma potrzeby takiej egzemplifikacji.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#TadeuszPorębski">O działaniach i tworzeniu faktów w sferze ekonomii bardzo wyraźnie piszemy już na początku projektu stanowiska Rady. Intencje niektórych dyskutantów, aby to jeszcze wzmocnić są słuszne, ale uważamy, że w przedłożonej treści wystarczająco wyraźnie zostało to podkreślone.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#TadeuszPorębski">Zgadzamy się na propozycję, aby poza użyciem podwójnego zapisu: emigracja i Polonia wprowadzić również pojęcie polskich grup etnicznych, tam gdzie jest to uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#TadeuszPorębski">Nie ma potrzeby precyzowania, jakie to związki i stowarzyszenia krajowe mogą aktywnie współdziałać na rzecz utrzymywania i rozwijania kontaktów z Polonią. Nie zgadzamy się z sugestią, aby Towarzystwo Polonia pełniło funkcje koordynacyjne zamiast doradczych. Uwzględniliśmy tu wypowiedź z-cy sekretarza generalnego Towarzystwa Polonia i uznaliśmy, że koordynacja zawiera jakby obligatoryjny przymus określonych działań.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#TadeuszPorębski">W związku z wystąpieniem dyrektora Biura Paszportów MSW i jego uwagą, aby zająć się bardziej problemami o charakterze ekonomicznym, a w mniejszym stopniu sprawami formalno-prawnymi i paszportowo-wizowymi, pragnę podkreślić, iż uczestnicząc w polonijnym forum gospodarczym zauważyłem, że jego uczestnicy szczególnie żywo reagowali na wszelkie wystąpienia dotyczące klarowności przepisów i prawnych gwarancji, właśnie w sferze wizowo-paszportowej. Gdy idzie o pochodzenie niektórych przepisów z czasów stalinowskich, pragnę wyjaśnić, że nie tyle szło nam o zaakcentowanie tego, ile o podkreślenie faktu, że obok samego prawa istnieje praktyka jego stosowania.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#TadeuszPorębski">A oto propozycje konkretnych zmian i poprawek w projekcie stanowiska Rady w sprawie potrzeby zmian w programie współpracy z emigracją.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#TadeuszPorębski">Na pierwszej stronie w zdaniu: „bezpośrednią przyczyną podjęcia tego tematu jest przeświadczenie o braku spójnego, kompleksowego i odpowiedniego współczesnym wymaganiom programu utrzymywania stosunków i współpracy z emigracją” - powinno być oczywiście „…odpowiadającego współczesnym wymaganiom…”. Jest to błąd redakcyjny.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#TadeuszPorębski">Na tej samej stronie w zdaniu: „Aktualnie zachodzące polityczno-społeczne i gospodarcze przemiany w kraju pozwalają, zdaniem Rady, na odrzucenie zachowawczego stylu rozpatrywania problemów emigracji…” proponujemy zastąpienie wyrazu „zachowawczego” słowem „dotychczasowego”.</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#TadeuszPorębski">Na str. 3 ostatnie zdanie pierwszego akapitu brzmi: „Wyjątkowo ważną pozycję, z uwagi na uwarunkowania polityczne i historyczne, powinna zająć polityka w odniesieniu do Polonii w ZSRR”. Proponujemy nowe brzmienie: „Wyjątkowo ważną pozycję, z uwagi na uwarunkowania polityczne i historyczne, powinno zająć umacnianie więzi z polskimi grupami etnicznymi w ZSRR”.</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#TadeuszPorębski">Zgodnie z innym zgłoszonym wnioskiem, proponujemy podkreślenie, jako jednego ze szczególnie ważnych, następującego sformułowania: „Oczywistą jest rzeczą, że w interesie narodu i państwa należy aktywnie tworzyć warunki do opanowania zjawiska masowej emigracji, wykazywać jej różnorodne negatywne skutki, przeciwdziałać poglądom o braku perspektyw godnego życia w kraju ojczystym, przede wszystkim drogą faktycznej, zdecydowanej poprawy ekonomicznych, społeczno-politycznych i kulturowych warunków życia w Polsce”.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#TadeuszPorębski">Na str. 4 po zdaniu: „Większość wymienionych tu czynników wynika bezpośrednio lub pośrednio z zasad realizowanej przez państwo polityki reemigracyjnej” proponujemy wstawić następujące sformułowanie: „Chodzi przy tym o to, by wśród powracających znajdowali się ludzie w pełni sił twórczych”.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#TadeuszPorębski">Kolejna poprawka dotyczy drugiego akapitu na str. 5; w zdaniu: „Uważamy, że należy dążyć do tego, by wszyscy obywatele polscy, niezależnie od miejsca zamieszkania, korzystali z tych samych podstawowych praw - jednakże pod warunkiem spełniania zbliżonych obowiązków względem państwa, społeczeństwa i rodziny” proponujemy skreślić jego końcową część po myślniku i zastąpić ją sformułowaniem: „stosownie do wypełniania obowiązków obywatelskich”.</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#TadeuszPorębski">Na str. 6 pierwsza poprawka dotyczy zdania: „W praktyce powinno to oznaczać, że powstaną warunki, by bezpośrednimi partnerami współpracy ze strony kraju mogły być, oprócz powołanych w tym celu wyspecjalizowanych instytucji, również inne, różnorodne organizacje…”; wyrazy „mogły być” proponujemy zastąpić określeniem „były w większym stopniu”.</u>
<u xml:id="u-45.15" who="#TadeuszPorębski">W tym samym akapicie w zdaniu: „W tym celu należy stworzyć prawne możliwości wstępowania przedstawicieli Polonii do różnorodnych stowarzyszeń zawodowych, twórczych, naukowych lub regionalnych (np. towarzystw miłośników Kujaw, Wielkopolski itp.)” proponujemy skreślić jego końcową część w nawiasie. Pierwsza część tego zdania mówi sama za siebie i przykłady są tu zbędne.</u>
<u xml:id="u-45.16" who="#TadeuszPorębski">Następne zdanie: „Członkowie Rady wskazują np. na bardzo dobre doświadczenia w kontaktach z Polonią na gruncie zawodowym” proponujemy uzupełnić słowami: „kulturalnym, oświatowym i innych”.</u>
<u xml:id="u-45.17" who="#TadeuszPorębski">W końcowej części naszego stanowiska zdanie: „Postulujemy przygotowanie i przeprowadzenie posiedzenia Sejmu poświęconego szeroko pojętym związkom emigracji z krajem” proponujemy zastąpić słowo „postulujemy” wyrazami: „proponujemy rozważyć zasadność”.</u>
<u xml:id="u-45.18" who="#TadeuszPorębski">Ostatnie poprawki dotyczą załącznika do naszego stanowiska, gdzie wyliczone są dodatkowe problemy zgłoszone w dyskusji. W pkt. 1, gdzie mowa jest o rozszerzeniu form oddziaływania, w zdaniu: „dopuścić na rynek polski wydawnictwa (czasopisma) emigracyjne (choćby niektóre)” proponujemy skreślić wyrazy w nawiasie: „choćby niektóre”. Proponujemy też przeredagowanie pkt. 3, który brzmi: „Istnieje potrzeba ustalenia zakresu pojęciowego słów: emigrant, uchodźca, wychodźca, Polonia, Polonia autochtoniczna, polonus, szczególnie w kontekście Polaków i osób polskiego pochodzenia przebywających na terenie ZSRR”. Proponujemy następujące brzmienie końcowej części tego sformułowania: „…w kontekście Polaków i osób polskiego pochodzenia przebywających w innych krajach świata, szczególnie na terytorium ZSRR”.</u>
<u xml:id="u-45.19" who="#TadeuszPorębski">Rada jednomyślnie przyjęła w głosowaniu zaproponowany tekst stanowiska w sprawie potrzeby zmian w programie współpracy z emigracją wraz z poprawkami przedstawionymi przez zespół roboczy.</u>
<u xml:id="u-45.20" who="#TadeuszPorębski">Uwagi zespołu roboczego przygotowującego projekt opinii dotyczącej projektu ustawy o opłacie skarbowej przedstawił przewodniczący zespołu Zdzisław Jagodziński: Wpłynęły do zespołu dwie uwagi na piśmie oraz dwie uwagi szczegółowe. Zespół rozpatrzył je i przedstawia następujące propozycje.</u>
<u xml:id="u-45.21" who="#TadeuszPorębski">Na zakończenie drugiej części naszej opinii, do uwag dotyczących zakresu wprowadzonych zmian w stosunku do obecnie obowiązującej ustawy o opłacie skarbowej proponujemy wstawić dodatkowy akapit w następującym brzmieniu: „Zdaniem Rady Społeczno-Gospodarczej mimo pewnych korzystnych zmian projekt ustawy jest nieczytelny, odbiega od wymogów prostoty i jasności prawa wobec podatnika oraz daję zbyt duże upoważnienie dla władzy wykonawczej w zakresie możliwości obciążeń podatkowych podmiotów gospodarczych i osób fizycznych”.</u>
<u xml:id="u-45.22" who="#TadeuszPorębski">Na zakończenie całego tekstu opinii proponujemy dopisać następujące zdanie: „Prace nad projektem ustawy o opłacie skarbowej powinny być skoordynowane i prowadzone łącznie z pracami nad modyfikacją systemu podatkowego, co jest obecnie przedmiotem debaty w komisjach sejmowych”.</u>
<u xml:id="u-45.23" who="#TadeuszPorębski">Oprócz tych dwóch większych poprawek proponujemy drobną zmianę redakcyjną. Na str. 5. w zdaniu: „Z punktu widzenia zasad legislacyjnych, a przede wszystkim wobec faktu, że o obciążeniach podatkowych obywateli i podmiotów gospodarczych powinien stanowić Sejm, określenie w ustawie tylko górnej wysokości procentowych stawek opłaty skarbowej i pozostawienie ministrowi finansów tego uprawnienia budzi wątpliwości” - ostatnie wyrazy proponujemy zmienić na „…budzi zasadniczy sprzeciw”.</u>
<u xml:id="u-45.24" who="#TadeuszPorębski">Stanisław Nowak i Jerzy Szymanek zgłosili uwagi dotyczące szczegółowych zapisów w projekcie rozporządzeń wykonawczych. Uwagi te przekażemy do wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-45.25" who="#TadeuszPorębski">Rada Społeczno-Gospodarcza w głosowaniu jednomyślnie przyjęła opinię dotyczącą projektu ustawy o opłacie skarbowej.</u>
<u xml:id="u-45.26" who="#TadeuszPorębski">Końcowe propozycje dotyczące projektu opinii Rady nt. projektu ustawy o zmianie Kodeksu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw przedstawił przewodniczący zespołu roboczego Tadeusz Zieliński: Zespół roboczy nie zdążył jeszcze po dyskusji rozpocząć pracy, mogę więc tylko przekazać na gorąco swoje uwagi. W toku dzisiejszego posiedzenia, niezależnie od ustnych wypowiedzi, przekazano nam pisemne uwagi do projektu opinii. W znacznym stopniu pokrywają się one zarówno z treścią przygotowanej przez ras opinii, jak i dyskusją na posiedzeniu Rady.</u>
<u xml:id="u-45.27" who="#TadeuszPorębski">Co się tyczy uwag przedstawicieli OPZZ w sprawie nieuzgodnienia projektu tej ustawy ze związkami zawodowymi, to wyjaśniam, że w pracach zespołu roboczego uczestniczyli przedstawiciele ruchu związkowego, nie było jednak przedstawiciela OPZZ i wówczas uwagi te nie padły - zostały zgłoszone dopiero dzisiaj. Jest oczywiście kwestią otwartą, czy w naszej opinii musimy coś pisać na ten temat. Jeden pogląd to ten, że Rada Społeczno-Gospodarcza opiniuje projekt aktu prawnego, a nie zajmuje się kwestiami proceduralnymi - zaś do takich właśnie należą uzgodnienia projektów prawa. Istnieje jednak także odmienny punkt widzenia, ku któremu osobiście się skłaniam, że Rada mogłaby dać w swej opinii wyraz poglądowi, iż przychyla się do skonsultowania projektu tej ustawy ze związkami zawodowymi, Wypadałoby przegłosować te dwa punkty widzenia. Na marginesie tej sprawy wyrażam żal, że przedstawiciel OPZZ zamierza głosować przeciw projektowi opinii. Jego sprzeciw - jak rozumiem - ma charakter proceduralny, tym samym jednak dałby on wyraz swemu negatywnemu stanowisku wobec treści zawartych w naszej opinii.</u>
<u xml:id="u-45.28" who="#TadeuszPorębski">Mam inną propozycję niż głosowanie tych dwu przeciwstawnych stanowisk: przekażę uwagi OPZZ marszałkowi Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JaninaSuskaJanakowska">Proponuję załączyć oświadczenie OPZZ do protokołu naszego dzisiejszego posiedzenia. Jeśli chodzi o głosowanie nad projektem opinii - poddajemy pod głosowanie całość opinii, a nie poszczególne jej zapisy, rozumiem więc, że przedstawiciel OPZZ nie będzie głosował przeciw, gdyż w naszej opinii zawarte są sformułowania żywo obchodzące ruch związkowy jako reprezentację świata pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszPorębski">Obawiam się, że sprawy proceduralne zaczynają przesłaniać nam meritum sprawy. Korzystając ze swych uprawnień jako przewodniczący poddaję pod głosowanie proponowane przeze mnie rozwiązanie tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#TadeuszPorębski">W głosowaniu większość członków Rady opowiedziała się za propozycją zgłoszoną przez przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszZieliński">Inna ze zgłoszonych uwag dotyczy § 39 Kodeksu pracy i określenia tam grupy osób, w przypadku których stosunek pracy podlega szczególnej ochronie. Sądzę jednak, że wprowadzenie tego elementu zakłóciłoby wewnętrzną harmonię prawa pracy i proponuję, by nie dokonywać tej zmiany.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#TadeuszZieliński">Na str. 10 zdanie: „Niektóre materie uregulowane w tych odrębnych aktach wymagają na pewno rewizji, jak np. sprawy wypadków przy pracy, chorób zawodowych, bezpieczeństwa i higieny pracy” proponuję uzupełnić następującym sformułowaniem: „oraz zatrudnienia i ochrony pracy inwalidów”.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#TadeuszZieliński">Innych propozycji zmian nie było, wyłoniły się jednak drobne zastrzeżenia dotyczące niektórych sformułowań. I tak na str. 5. w zdaniu: „W minionym 40-leciu doktryna ta ugruntowała nawyk wykonywania planów produkcyjnych siłami ręcznymi mas pracowniczych i doprowadziła w końcu do tragicznego zacofania technicznego całej gospodarki” proponujemy zastąpienie słów: „doprowadziła w końcu do” wyrazami: „przyczyniła się do”, nie można bowiem jednoznacznie stwierdzić, czy była to jedyna przyczyna owego zacofania. Na str. 7 fragment dotyczący pracy nocnej kobiet proponujemy sformułować następująco: „Możliwie rychło należy ograniczyć pracę nocną kobiet, zakazaną w zasadzie do 1951 r., a dziś dopuszczalną nawet bez zgody pracownicy”.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#TadeuszZieliński">Całą dyskusję nad tym punktem porządku obrad pragnę podsumować stwierdzeniem, że zasadniczo wzbogaciła ona projekt opinii.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#TadeuszZieliński">Zanim przystąpiono do głosowania nad projektem opinii, z sali zgłoszono wniosek w sprawie sprawdzenia quorum. W odpowiedzi przewodniczący Rady przypomniał, że milcząco przyjęto zasadę, iż liczą się ci, którzy są na sali obecni. Nie robimy tego pierwszy raz - stwierdził - nikogo końmi przyciągnąć się tu nie da, proponuję podtrzymać tę zasadę. Osobiście nie mam wątpliwości, że quorum obecnie nie ma.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#TadeuszZieliński">W głosowaniu Rada przyjęła opinię dotyczącą projektu nowelizacji Kodeksu pracy i zmiany niektórych ustaw - przy 5 głosach przeciw i 4 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#TadeuszZieliński">Ponowny wniosek z sali, by w protokole posiedzenia podać, jaka liczba członków Rady była obecna o godz. 15.00 i uczestniczyła w głosowaniu spotkał się z ripostą innego członka Rady, że byłaby to niekonsekwencja wobec przeprowadzonego już głosowania. Poddany pod głosowanie wniosek z sali uzyskał poparcie zaledwie dwóch członków Rady i upadł.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#TadeuszZieliński">W sprawach różnych zgłoszono wniosek o zapoznanie członków Rady z nowymi wersjami rozpatrywanych obecnie w komisjach sejmowych projektów ustaw o podejmowaniu działalności gospodarczej oraz o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych; Rada opiniowała już poprzednie wersje projektów tych aktów prawnych.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#TadeuszZieliński">Załącznik nr 1 do Biuletynu nr 786/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniu 1.12.1988 r.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#TadeuszZieliński">STANOWISKO Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL IX kadencji w sprawie potrzeby zmian w programie współpracy z emigracją (Polonią) przyjęte na posiedzeniu w dniu 1.12.1988 r.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#TadeuszZieliński">Rada Społeczno-Gospodarcza przy Sejmie PRL wychodząc z założenia, że prowadzenie polityki państwa wobec dawnej i najnowszej emigracji (Polonii) powinno być wspólną sprawą wszystkich Polaków, z własnej inicjatywy podjęła próbę wszechstronnego rozpatrzenia związków szeroko pojętej Polonii z krajem. Jakość tej polityki, a więc i jakość współpracy z emigracją (Polonia) ma duży wpływ na wewnętrzne i zewnętrzne uwarunkowania funkcjonowania państwa, ponieważ ponad 5 mln obywateli Polski utrzymuje stałe, aktywne związki z rozproszonymi po świecie bliskimi, a skupiska kikunastomilionowej Polonii zamieszkują państwa, z którymi nasz kraj chce utrzymać obustronnie korzystne stosunki.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#TadeuszZieliński">Bezpośrednią przyczyną podjęcia tego tematu jest przeświadczenie o braku spójnego, kompleksowego i odpowiadającego współczesnym wymaganiom programu utrzymywania stosunków i współpracy z emigracją (Polonią). Podejmowane ostatnio korzystne decyzje (np. przedłużenia ważności polskich paszportów, ułatwienie łączenia rodzin, ułatwianie nabywania nieruchomości, stemplowanie wiz w paszportach państw obcych) polegają głównie na liberalniejszej interpretacji zapisów obowiązujących ustaw, a więc mają charakter wycinkowych, niejako „wymuszonych” kroków. Nie mogą tym samym zasadniczo zmienić treści oraz wymowy ustaw wywodzących się w dużej części z tzw. epok i stalinowskiej. Aktualnie zachodzące polityczno-społeczne i gospodarcze przemiany w kraju pozwalają, zdaniem Rady, na odrzucenie dotychczasowego stylu i rozpatrywania problemom emigracji i zintensyfikowanie prac na rzecz stworzenia programu ofensywnie zmieniającego podstawy ideowe, propagandowe i prawne wspomnianej polityki.</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#TadeuszZieliński">Stąd celem podjęcia tej problematyki była chęć określenia, na podstawie doświadczeń i poglądów członków Rady, niezbędnych do rozwiązania problemów. Jednocześnie, z uwagi na złożoność i rozległość tematyki zdecydowano się na sformułowanie stanowiska odnośnie spraw najbardziej dojrzałych i zarazem najpilniejszych, do których można zaliczyć:</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#TadeuszZieliński">I. Problem przezwyciężenia błędów w dotychczasowej polityce wobec emigracji II. Problem stworzenia spójnej polityki reemigracyjnej.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#TadeuszZieliński">III. Problem emigracji zarobkowej.</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#TadeuszZieliński">VI. Problem uspołecznienia polityki współpracy z Polonią.</u>
<u xml:id="u-48.16" who="#TadeuszZieliński">Inne istotne problemy zamierzamy rozpatrzyć na oddzielnym posiedzeniu RSG. Listę dodatkowych problemów zgłoszonych w dyskusji wyszczególniono bez komentarzy w Załączniku. Niektóre z nich (te podkreślone) zdaniem RSG, można stosunkowo szybko rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-48.17" who="#TadeuszZieliński">I. Od ponad 200 lat znamiennym dla naszego kraju zjawiskiem jest podejmowana, z przyczyn przede wszystkim ekonomicznych lub politycznych, emigracja części każdego pokolenia Polaków. W jej efekcie oraz na skutek zmian terytorialnych naszego państwa po II wojnie światowej, poza granicami naszego kraju, na Zachodzie i Wschodzie, żyję dziś ponad 13 mln Polaków i osób polskiego pochodzenia. Co więcej, trzeba z goryczą stwierdzić, że w obecnych warunkach tendencje emigracyjne utrzymują się nadal na bardzo wysokim poziomie i dotyczą przede wszystkim ludzi młodych. Ostrożne szacunki wskazują bowiem, że do 2000 roku liczba wyjazdów emigracyjnych nie spadnie poniżej kilkudziesięciu tysięcy rocznie. Zjawisko to niewątpliwie bolesne i niekorzystne, nie jest charakterystyczne tylko dla Polski. W warunkach politycznego i ekonomicznego zróżnicowania poszczególnych regionów świata i naturalnej w bieżącej dobie łatwości podróżowania, trwa na całym świecie migracja milionów osób, poszukujących swej życiowej szansy. Z prawnego punktu widzenia, w tym także z zobowiązań wynikających z ratyfikowania Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, każdy obywatel ma prawo do swobodnego wyboru miejsca stałego pobytu, a więc w konsekwencji prawo do emigrowania.</u>
<u xml:id="u-48.18" who="#TadeuszZieliński">Wobec tych faktów oraz wielkich zmian zachodzących na świecie i w Polsce, należy przyjąć, że trwałym elementem polskiej polityki społecznej i zagranicznej powinno stać się uznanie obiektywnego istnienia pewnej części naszego narodu poza granicami Polski. Jednakże w praktyce, z uwagi na zróżnicowanie samej emigracji (Polonii), jak i warunki jej życia w krajach osiedlenia, wspomniana polityka musi uwzględniać specyfikę poszczególnych polskich grup etnicznych żyjących na obczyźnie. Inna bowiem musi być polityka w odniesieniu do wielopokoleniowej emigracji, a inna w stosunku do emigracji lat osiemdziesiątych. Wyjątkowo ważną pozycję, z uwagi na uwarunkowania polityczne i historyczne, powinno zająć umacnianie więzi z polskimi grupami etnicznymi w ZSRR. Oczywistą rzeczą jest, że w interesie narodu i państwa należy aktywnie tworzyć warunki do opanowania zjawiska masowej emigracji, wykazywać jej różnorodne negatywne skutki, przeciwdziałać pojęciom o braku perspektyw godnego życia w kraju ojczystym, przede wszystkim drogą faktycznej, zdecydowanej poprawy ekonomicznych, jak i społeczno-politycznych i kulturowych warunków życia w Polsce jednakże powinna temu towarzyszyć polityka takiego układania stosunków z tymi, którzy mimo wszystko zdecydowali się pozostać za granicą, by dzięki nieskrępowanym ich kontaktom z krajem, współpracy gospodarczej, naukowej, kulturalnej i sportowo-turystycznej stosunki te stały się źródłem wzajemnych korzyści.</u>
<u xml:id="u-48.19" who="#TadeuszZieliński">Warunkiem wstępnym powodzenia takiego podejścia jest przezwyciężenie istniejącej nadal głębokiej nieufności między krajem a emigracją (Polonią). Dlatego w okresie rzetelnego poszukiwania przez państwo polskie płaszczyzn porozumienia, niezbędne jest dokonanie publicznej, krytycznej oceny stosunków kraj - emigracja (Polonia), w tym popełnionych błędów by stworzyć warunki do ostatecznego odcięcia się od uproszczonych sądów i złych praktyk z przeszłości. Rewizja dotychczasowej polityki, jak i śmiałe rozliczenie się z przeszłością mieszczą się w pełni w ramach dokonujących się obecnie w naszym kraju przemian.</u>
<u xml:id="u-48.20" who="#TadeuszZieliński">W następstwie zadośćuczynienia temu postulatowi powinno się przystąpić do naprawienia, tam gdzie to tylko możliwe, zaistniałych krzywd lub niesprawiedliwości. Np. celowe byłoby wprowadzenie procedury przyspieszonego przywracania obywatelstwa, zwłaszcza gdy utratą obywatelstwa polskiego wymuszona została działaniem administracji naszego lub obcego państwa.</u>
<u xml:id="u-48.21" who="#TadeuszZieliński">II. Zjawisku emigracji zawsze, w mniejszej lub większej skali towarzyszy zjawisko okresowych lub trwałych powrotów, nieraz po dziesięcioleciach do kraju ojczystego. Podstawową przesłanką ewentualnego powstania zamysłu powrotu z emigracji jest nieprzerwane utrzymywanie wszechstronnych kontaktów z krajem ojczystym. Dotyczy to nie tylko możliwości obcowania z jego językiem, kulturą i historią, ale również pielęgnowania więzi międzyludzkich, rodzinnych i podejmowania działalności gospodarczej na terenie lub we współpracy z krajem ojczystym. Natomiast decyzja o powrocie uzależniona jest zwykle od panującej w nim sytuacji ekonomiczno-społecznej oraz warunków osiedlania się i późniejszego w nim bytowania. Większość wymienionych tu czynników wynika bezpośrednio lub pośrednio z zasad realizowanej przez państwo polityki reemigracyjnej, chodzi w tym o to, by wśród powracających dużą część stanowili ludzie w pełni sił twórczych.</u>
<u xml:id="u-48.22" who="#TadeuszZieliński">Podstawowym celem takiej polityki powinno być dążenie do zbilansowania procesów migracyjnych, tak aby liczba powrotów była znaczną częścią liczby wyjazdów.</u>
<u xml:id="u-48.23" who="#TadeuszZieliński">Analizując lata powojenne można stwierdzić, że o ile w przeszłości dysponowaliśmy w miarę skuteczną polityką repatriacyjną, to nie udało się, do chwili obecnej, wypracować odpowiedniej do potrzeb polityki reemigracyjnej.</u>
<u xml:id="u-48.24" who="#TadeuszZieliński">Wynika to z faktu, że kreujący ją system prawny, mimo stopniowego przezwyciężania występujących barier, nie jest w wystarczającym stopniu akceptowany przez potencjalnych reemigrantów. Aby się zbliżyć do pożądanego kształtu tej polityki należy dokonać nowelizacji licznych ustaw, których rozwiązania prawne powstały we wczesnych latach pięćdziesiątych.</u>
<u xml:id="u-48.25" who="#TadeuszZieliński">W szczególności należy doprowadzić do:</u>
<u xml:id="u-48.26" who="#TadeuszZieliński">- zlikwidowania paszportów konsularnych, wprowadzając jeden wzór paszportu dla wszystkich osób posiadających polskie obywatelstwo, - nabywania w Polsce, dając odpowiednie gwarancje prawne, nieruchomości przez obywateli państw obcych polskiego pochodzenia, - nowelizacji ustawy o obywatelstwie, dopuszczając po odpowiedniej analizie np. możliwość podwójnego obywatelstwa, - polepszenia warunków funkcjonowania polonijnych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości oraz spółek z kapitałem obcym (w tej sprawie RSG wypowiedziała się w oddzielnej opinii), - zniesienia obowiązkowej wymiany dewiz przez przyjeżdżających do naszego kraju Polaków, zamieszkałych za granicą, - sprawiedliwych rozliczeń rentowo-emerytalnych, - stworzenia możliwości inwestowania zgromadzonych środków dewizowych.</u>
<u xml:id="u-48.27" who="#TadeuszZieliński">Obowiązujące rozwiązania prawne oraz praktyka ich stosowania stanowią zawsze sprawdzian intencji władz państwowych. Dlatego opowiadamy się zdecydowanie za pilnym podjęciem i zakończeniem niezbędnych prac legislacyjnych. Uważamy, że należy dążyć do tego, by wszyscy obywatele polscy, niezależnie od miejsca zamieszkania, korzystali z tych samych podstawowych praw, stosownie do wypełnianych obowiązków obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-48.28" who="#TadeuszZieliński">III. Obecna emigracja z Polski ma podłoże przede wszystkim ekonomiczne. „Fałszywe” deklarowanie przez osobę wyjeżdżającą z kraju z zamiarem podjęcia długookresowej pracy zarobkowej innego celu wyjazdu (np. turystycznego) wynika bezpośrednio z faktu braku przepisów dotyczących tzw. emigracji zarobkowej.</u>
<u xml:id="u-48.29" who="#TadeuszZieliński">Zdaniem RSG istnieje pilna potrzeba odejścia od dotychczasowej praktyki i wprowadzenia odrębnego uregulowania tej kwestii, które powinno doprowadzić do oficjalnego usankcjonowania wykształconej już praktyki, czyli uznania legalności okresowej emigracji zarobkowej. Doprowadziłoby to do usunięcia jednego z istotnych powodów, często niezamierzonego i niechcianego, zrywania naturalnych więzi z krajem. W przypadku stworzenia odpowiednich instrumentów prawnych, zapewniających między innymi pewien poziom opieki państwa nad wyjeżdżającymi, mogą powstać warunki do stymulowania procesów czasowej, legalnej emigracji zarobkowej, zapobiegając tym samym zakłóceniom w funkcjonowaniu gospodarki narodowej. Uważamy, że mimo niekorzystnych warunków panujących na rynkach pracy w państwach będących najczęściej celem takich wyjazdów, należy podjąć starania o zawarcie umów regulujących kwestie emigracji zarobkowej.</u>
<u xml:id="u-48.30" who="#TadeuszZieliński">IV. Sprawa stosunku do emigracji (Polonii), najczęściej niejednorodnej i rozwarstwionej, jest nie tylko sprawą Towarzystwa „Polonia”, lecz ogólnonarodową, ponieważ bezpośrednio dotyczy wielu milionów Polaków w kraju, a pośrednio wszystkich. Dlatego istnieje pilna potrzeba stworzenia nowego modelu współpracy kraju z Polonią, który musi zakładać szerokie jej uspołecznienie. Bardzo aktywnie i z coraz większą skutecznością działające Towarzystwo „Polonia” powinno być inspiratorem i doradcą w organizowaniu tej współpracy. W praktyce powinno to oznaczać, że powstaną warunki, by bezpośrednimi partnerami współpracy ze strony kraju były w szerszym stopniu, oprócz powołanych w tym celu wyspecjalizowanych instytucji, również inne, różnorodne organizacje (a nawet poszczególne osoby) wiarygodne (dzięki posiadanemu autorytetowi) zarówno dla Polonii, jak i dla kraju. W tym celu należy stworzyć prawne możliwości wstępowania przedstawicieli Polonii do różnorodnych stowarzyszeń zawodowych, twórczych, naukowych lub regionalnych. Członkowie Rady wskazują np. na bardzo dobre doświadczenia w kontaktach z Polonią (emigracją) na gruncie zawodowym, kulturalnym, oświatowym i innych. Wyjątkowo cenną i korzystną rolę w podtrzymywaniu polskości wśród rozsianych po świecie naszych rodaków spełnia Kościół katolicki, a w szczególności jego misje duszpasterskie działające wśród Polonii.</u>
<u xml:id="u-48.31" who="#TadeuszZieliński">RSG przedstawia niniejsze stanowisko mając nadzieję, że przyczyni się ono do przyspieszenia niezbędnych zmian w modelu współpracy kraju z emigracją (Polonią). Uważamy, że inicjatywa w podjęciu przedstawionych w niniejszym stanowisku problemów, z uwagi na ich rangę, historyczne powinności i interes państwa powinna należeć do Sejmu PRL. Proponujemy rozważyć zasadność przygotowania i przeprowadzenia posiedzenia Sejmu poświęconego szeroko pojętym związkom emigracji (Polonii) z krajem. Uważamy, że zróżnicowane społeczeństwo, dzięki postępującej polityce otwarcia i zapowiedzianym nowym możliwościom stowarzyszania się, na pewno znajdzie wiele, trudnych obecnie do przewidzenia, płaszczyzn współdziałania (a nawet porozumienia) ze zróżnicowaną pod wieloma względami Polonią (emigracją).</u>
<u xml:id="u-48.32" who="#komentarz">(Załącznik.)</u>
<u xml:id="u-48.33" who="#TadeuszZieliński">Dodatkowe problemy zgłoszone w dyskusji:</u>
<u xml:id="u-48.34" who="#TadeuszZieliński">1. Przewartościowanie pojęć dotyczących emigracji:</u>
<u xml:id="u-48.35" who="#TadeuszZieliński">- należy tak ustanawiać prawa i przepisy, tak edukować społeczeństwo, aby emigracja nie przekształcała się w porażkę polityczną, ekonomiczną i moralną państwa i narodu;</u>
<u xml:id="u-48.36" who="#TadeuszZieliński">- trzeba zmienić język propagandowy dotyczący emigracji.</u>
<u xml:id="u-48.37" who="#TadeuszZieliński">2. Rozszerzenie form oddziaływania:</u>
<u xml:id="u-48.38" who="#TadeuszZieliński">- wspieranie wydawnictw polskich, muzealnictwa na obczyźnie, - dopuścić na rynek polski wydawnictwa (czasopisma) emigracyjne (choćby niektóre), - podnieść rangę Zespołu Poselskiego ds. Polonii do rangi stałej komisji, - lepiej wykorzystać działalność Towarzystw Przyjaźni Polsko-Francuskiej itp., - powołać Ośrodek Dokumentacji Dokonań Polaków na Obczyźnie lub Muzeum Wychodźstwa.</u>
<u xml:id="u-48.39" who="#TadeuszZieliński">3. Istnieje potrzeba ustalenia zakresu pojęciowego słów: emigrant, uchodźca, wychodźca, Polonia, Polonia Autochtoniczna, Polonus w kontekście Polaków i osób polskiego pochodzenia przebywających w innych krajach świata, szczególnie na terenie ZSRR.</u>
<u xml:id="u-48.40" who="#TadeuszZieliński">4. Problem polskiej emigracji i reemigracji a stosunek do istniejących w Polsce mniejszości narodowych (np. 210 tys. Ukraińców).</u>
<u xml:id="u-48.41" who="#TadeuszZieliński">5. Stosunek do kwestii emigrowania do RFN.</u>
<u xml:id="u-48.42" who="#TadeuszZieliński">6. Współpraca między placówkami dyplomatycznymi i misjami duszpasterskim. Kościoła rzymsko-katolickiego i innych wyznań.</u>
<u xml:id="u-48.43" who="#TadeuszZieliński">7. Stworzenie oferty inwestycyjnej, a nie tylko konsumpcyjnej dla Polaków wracających z zasobami dewizowymi (np. przez przedsiębiorstwa typu PEWEX, BALTONA).</u>
<u xml:id="u-48.44" who="#TadeuszZieliński">8. Upowszechnienie wiedzy na temat prawa wyborczego przysługującego obywatelom Polski na stałe przebywającym na obczyźnie.</u>
<u xml:id="u-48.45" who="#TadeuszZieliński">9. Rozpatrzenie możliwości reprezentowania Polonii w Sejmie PRL.</u>
<u xml:id="u-48.46" who="#TadeuszZieliński">10. Przeanalizowanie efektywności funkcjonowania Instytutów Kultury Polskiej (i pokrewnych) za granicą.</u>
<u xml:id="u-48.47" who="#TadeuszZieliński">OPINIA nr 48 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej o projekcie ustawy o opłacie skarbowej (druk nr 373) uchwalona w dniu 1 grudnia 1988 r.</u>
<u xml:id="u-48.48" who="#TadeuszZieliński">I. Uwagi wstępne.</u>
<u xml:id="u-48.49" who="#TadeuszZieliński">Projekt ustawy o opłacie skarbowej tworzony był w warunkach niezakończonego procesu normowania szeregu podstawowych rozwiązań gospodarczych i finansowych, mających istotne znaczenie dla rozwoju gospodarczego kraju, z którymi opłata skarbowa wiąże się tylko w sposób wtórny.</u>
<u xml:id="u-48.50" who="#TadeuszZieliński">Nie zostały jeszcze ustawowo określone nowe zasady podejmowania działalności gospodarczej. Prace legislacyjne nad nadaniem tej ustawie właściwego kształtu nadal trwają. W podobnym stadium prac znajduje się ustawa o prowadzeniu działalności gospodarczej przez jednostki z udziałem kapitału zagranicznego oraz przedsiębiorstwa zagraniczne i ich opodatkowaniu.</u>
<u xml:id="u-48.51" who="#TadeuszZieliński">Również prace nad nowym ukształtowaniem systemu podatkowego i dostosowaniem go do warunków reformowanej gospodarki nie wyszły poza etap proporcji oraz wstępnych dyskusji.</u>
<u xml:id="u-48.52" who="#TadeuszZieliński">Trzeba więc stwierdzić, że wniesiony przez Radę Ministrów, w dniu 14 września 1988 r., projekt ustawy o opłacie skarbowej, stanowiącej fragment systemu podatkowego, nawiązuje do obecnie funkcjonujących rozwiązań, zwłaszcza w sferze organizacji prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-48.53" who="#TadeuszZieliński">II. Uwagi dotyczące zakresu wprowadzonych zmian w stosunku do obecnie obowiązującej ustawy o opłacie skarbowej Dotychczas obowiązująca ustawa o opłacie skarbowej w poważnym zakresie straciła swoją aktualność, głównie z tytułu zachodzących procesów inflacyjnych oraz dokonujących się zmian i przekształceń strukturalnych i obowiązującego systemu prawnego. Projekt ustawy modyfikuje dotychczasową klasyfikacje podstawowych przedmiotów opłaty skarbowej i w sposób jednoznaczny rozstrzyga obowiązki w zakresie jej stosowania. W porównaniu z obecną ustawą w projekcie sprecyzowano zakres pojęcia „podanie” w sposób zgodny z art. 63 k.p.a. oraz dokładnie określono warunki, które rodzą obowiązek uiszczenia opłaty skarbowej.</u>
<u xml:id="u-48.54" who="#TadeuszZieliński">Ustawa rozszerza katalog zwolnień od opłaty skarbowej. Objęto nim sprawy dotyczące zaopatrzenia emerytalnego, budownictwa mieszkaniowego, kurateli oraz przymusową sprzedaż lub zamianę nieruchomości, albo prawa wieczystego użytkowania, a także sprzedaży rzeczy w postępowaniu egzekucyjnym.</u>
<u xml:id="u-48.55" who="#TadeuszZieliński">Projekt ustawy wprowadza równorzędne traktowanie, pod względem obowiązku uiszczania opłaty skarbowej, wszystkie podmioty gospodarcze, wyłączając jedynie jednostki budżetowe. W sposób jedno znaczny projektuje się unormować powstanie obowiązku uiszczenia opłaty skarbowej, terminy dokonania wpłaty oraz terminy przedawnienia do wydania decyzji w sprawie ustalenia wysokości opłaty skarbowej.</u>
<u xml:id="u-48.56" who="#TadeuszZieliński">Proponuje się wprowadzenie przepisu (art. 6 ust. 3), który ma na celu poddanie opłacie skarbowej czynności cywilno-prawne nie zgłoszone organowi podatkowemu w okresie pięciu lat. Przepis ten ma na celu opodatkowanie nie ujawnionych źródeł dochodów. Jest to analogiczne rozwiązanie, jakie zostało przyjęte w art. 6 ust. 4 ustawy o podatku od spadków i darowizn.</u>
<u xml:id="u-48.57" who="#TadeuszZieliński">Do projektu ustawy zostały wprowadzone unormowania dotyczące ustalania podstawy opłaty skarbowej od czynności cywilno-prawnych (art. 10), które dotychczas normowały przepisy wykonawcze.</u>
<u xml:id="u-48.58" who="#TadeuszZieliński">Rozszerzono zakres przesłanek, których powstanie będzie uzasadniało dokonanie zwrotu prawidłowo ustalonej i pobranej we właściwej wysokości opłaty skarbowej. Projekt ustawy przewiduje zniesienie uproszczonej formy opodatkowania, jako opłaty skarbowej i proponuje wprowadzenie od dnia 1 stycznia dla tych rzemieślników obowiązek opłacania podatku obrotowego i dochodowego w formie karty podatkowej (art. 14 ust. 2).</u>
<u xml:id="u-48.59" who="#TadeuszZieliński">Odmiennie niż w dotychczasowej ustawie, upoważnienie do wydania całości przepisów wykonawczych przewiduje się udzielić Ministrowi Finansów, a nie jak do tej pory Radzie Ministrów. Projekt przewiduje nadanie uprawnień wojewódzkim radom narodowym do obniżania ustalonych przez Ministra Finansów stawek opłaty skarbowej od zezwoleń na wykonywanie działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-48.60" who="#TadeuszZieliński">Wobec projektowanych rozwiązań w ustawie o prowadzeniu działalności gospodarczej, która nie przewiduje wydawania zezwoleń, przepis ten nie będzie miał praktycznego zastosowania.</u>
<u xml:id="u-48.61" who="#TadeuszZieliński">Zdaniem Rady Społeczno-Gospodarczej mimo pewnych zmian korzystnych, projekt ustawy jest nieczytelny, odbiegający od wymogów prostoty i jasności prawa wobec podatnika oraz daje zbyt duże upoważnienia dla władzy wykonawczej w zakresie możliwości obciążeń podatkowych podmiotów gospodarczych i osób fizycznych.</u>
<u xml:id="u-48.62" who="#TadeuszZieliński">III. Uwagi szczegółowe do projektu rozporządzenia Ministra Finansów Projekt rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie opłaty skarbowej, w wersji przedstawionej łącznie z projektem ustawy o opłacie skarbowej, odnosi się do aktualnego stanu prawnego i nie uwzględnia rozwiązań proponowanych w ustawie o podejmowaniu działalności gospodarczej oraz o działalności gospodarczej prowadzonej przez jednostki z udziałem kapitału zagranicznego i podmioty zagraniczne. Z tych też względów znaczna część szczegółowych unormowań przedstawionych w projekcie rozporządzenia Ministra Finansów powinna być zmieniona. Odnosi się to w szczególności do zniesienia obowiązku uzyskiwania zezwolenia na prowadzenie działalności i zastąpienie tej instytucji wpisem do ewidencji.</u>
<u xml:id="u-48.63" who="#TadeuszZieliński">Z porównania projektowanych rozwiązań zawartych w projekcie ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej, z regulacjami zawartymi w projekcie ustawy o opłacie skarbowej, a w szczególności w projekcie rozporządzenia Ministra Finansów wynika wyraźnie brak korelacji pomiędzy tymi projektami.</u>
<u xml:id="u-48.64" who="#TadeuszZieliński">Na tym tle powstaje problem kolejności normowania legislacyjnego poszczególnych zagadnień, niezbędnej dla zapewnienia spójności regulacji.</u>
<u xml:id="u-48.65" who="#TadeuszZieliński">W odniesieniu do projektu rozporządzenia Ministra Finansów nasuwają się następujące zastrzeżenia:</u>
<u xml:id="u-48.66" who="#TadeuszZieliński">1) opłata skarbowa ma charakter typowo podatkowy. Faktu tego nie zmienia zamierzona rezygnacja opodatkowania w formie opłaty skarbowej określonych grup rzemiosła;</u>
<u xml:id="u-48.67" who="#TadeuszZieliński">2) opłatę skarbową proponuje się nadal utrzymać na przykład w odniesieniu do rzeczy pochodzenia zagranicznego. Jak podano w uzasadnieniu, sprzedaż ta jest zwolniona od podatku obrotowego i z tych względów zamierza się objąć przychody z takiej sprzedaży opłatą skarbową, ustalając stosunkowo wysoką, 15% stawkę (z ulgą o 50% przy sprzedaży komisowej) z uwagi na wysokie przychody osób sprzedających tego rodzaju rzeczy budzi zasadniczą wątpliwość, czy właśnie ze względu na wysokość przychodów powinny być one poddane opłacie skarbowej;</u>
<u xml:id="u-48.68" who="#TadeuszZieliński">3) podatkowy charakter ma opłata skarbowa pobierana przy kupnie sprzedaży samochodów. Wskazują na to elementy konstrukcyjne, jak brak wzajemnego świadczenia ze strony administracji państwowej na rzecz podmiotów obciążonych opłatą, sposób określenia podstawy wymiaru opłaty skarbowej;</u>
<u xml:id="u-48.69" who="#TadeuszZieliński">4) budzi zasadnicze uwagi propozycja określenia wysokości opłaty skarbowej od wiz (§ 30);</u>
<u xml:id="u-48.70" who="#TadeuszZieliński">5) proponowane opłaty skarbowe od wydawanych zezwoleń na pobyt czasowy i stały w strefie nadgranicznej budzą wątpliwości i zastrzeżenia;</u>
<u xml:id="u-48.71" who="#TadeuszZieliński">6) wymaga precyzyjnego określenia wysokość opłaty skarbowej od pozwolenia na budowę garażu (4.000 do 150.000);</u>
<u xml:id="u-48.72" who="#TadeuszZieliński">7) zasadnicze zastrzeżenia wywołuje propozycja ustalenia stosunkowo wysokiej opłaty skarbowej w przypadku np. wybudowania obiektu letniskowego bez pozwolenia na budowę - 150.000 zł, wybudowanie niezgodnie z warunkami pozwolenia innego obiektu. Przyjęta konstrukcja oznacza, że można nie liczyć się z przepisami prawa budowlanego, a zapłacenie opłaty skarbowej w podwyższonej wysokości zalegalizuje sprawę legalności i zgodności z innymi przepisami zrealizowanej budowli;</u>
<u xml:id="u-48.73" who="#TadeuszZieliński">8) propozycja pobierania opłaty skarbowej od publicznej działalności sportowej budzi wątpliwości;</u>
<u xml:id="u-48.74" who="#TadeuszZieliński">9) wywołuje zdziwienie zapis w § 42 lit. d) pobierania opłaty skarbowej przy skupie i sprzedaży prosiąt do 18 kg;</u>
<u xml:id="u-48.75" who="#TadeuszZieliński">10) zapis § 65 budzi zasadnicze wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-48.76" who="#TadeuszZieliński">Rezygnując z dalszego wskazywania przykładów dotyczących opłaty skarbowej, brak zasadności jej ustalania, nasuwa się uwaga, iż nietrafne określenie przedmiotu opłat skarbowych prowadzi w konsekwencji do nieprawidłowości w regulacji podatkowej sensu stricto.</u>
<u xml:id="u-48.77" who="#TadeuszZieliński">Z kwestiami poruszonymi wiąże się bezpośrednio zakres proponowanych upoważnień ustawowych dla Ministra Finansów, zawarty w art. 11 ust. 1 w związku z art. 9, określającym wysokość maksymalnych stawek opłat od poszczególnych grup przedmiotowych. Art. 9 pkt 4 i 5 projektu ustawy stanowi, że od określonych grup przedmiotów opłaty (na przykład zezwoleń wydawanych na wniosek zainteresowanego, czynności cywilno-prawnych i dokumentów stwierdzających czynności cywilno-prawne, orzeczeń sądów i umów zamiany rzeczy i praw majątkowych) mogą być pobierane procentowo określone stawki opłaty skarbowej. Brak jest jednak uściślenia, w odniesieniu do jakich przedmiotów mogą się odnosić stawki procentowe.</u>
<u xml:id="u-48.78" who="#TadeuszZieliński">Z punktu widzenia zasad legislacyjnych, a przede wszystkim wobec faktu, że o obciążeniach podatkowych obywateli i podmiotów gospodarczych powinien stanowić Sejm, określenie w ustawie tylko górnej wysokości procentowych stawek opłaty skarbowej i pozostawienie Ministrowi Finansów tego uprawnienia budzi zasadniczy sprzeciw. Przedmioty opłaty skarbowej, do których będą stosowane procentowe stawki powinny być określone bezpośrednio w ustawie.</u>
<u xml:id="u-48.79" who="#TadeuszZieliński">W zakresie opłaty skarbowej następuje w wielu przypadkach pobieranie opłat od poszczególnych faz załatwiania określonych spraw. Ma to miejsce przy ubieganiu się o wydanie zezwolenia, które poprzedzane jest wniesieniem stosownego podania. W takich przypadkach opłatę pobiera się odrębnie od podania i od wydawanego zezwolenia.</u>
<u xml:id="u-48.80" who="#TadeuszZieliński">Biorąc pod uwagę poruszone w niniejszej opinii zagadnienia, Rada Społeczno-Gospodarcza uznając potrzebę wydania nowej ustawy, o opłacie skarbowej, jednolitej dla wszystkich podmiotów gospodarczych i osób fizycznych proponuje:</u>
<u xml:id="u-48.81" who="#TadeuszZieliński">1) uproszczenie zapisów ustawy, celem stworzenia aktu prawnego zrozumiałego dla przeciętnego podatnika;</u>
<u xml:id="u-48.82" who="#TadeuszZieliński">2) przyjęcie zasady, że wszelkie obciążenia podmiotów gospodarczych i osób fizycznych winny wynikać z regulacji ustawowych, a nie aktów wykonawczych, co oznacza, że znacznie uproszczony wykaz opłat winien stanowić załącznik do ustawy;</u>
<u xml:id="u-48.83" who="#TadeuszZieliński">3) wyeliminowanie z opłat skarbowych wszystkich tych opłat, które mają charakter typowo podatkowy;</u>
<u xml:id="u-48.84" who="#TadeuszZieliński">4) dostosowanie przepisów ustawy do przygotowywanych ustaw o podejmowaniu działalności gospodarczej i działalności prowadzonej przez jednostki z udziałem kapitału zagranicznego i podmioty zagraniczne.</u>
<u xml:id="u-48.85" who="#TadeuszZieliński">Uwzględnienie przedstawionych uwag powinno przyczynić się do uproszczenia przepisów i zapewnienia ich spójności z pozostałymi podstawowymi aktami prawnymi, regulującymi zasady prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-48.86" who="#TadeuszZieliński">Prace nad projektem ustawy o opłacie skarbowej powinny być skoordynowane i dokonywane łącznie z pracami nad propozycją zmiany systemu podatkowego, co jest aktualnie przedmiotem debaty w komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-48.87" who="#TadeuszZieliński">Załącznik nr 3 do Biuletynu nr 786/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-gospodarczej w dniu 1.12.1988 r.</u>
<u xml:id="u-48.88" who="#TadeuszZieliński">OPINIA nr 49 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej o projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw uchwalona w dniu 1 grudnia 1988 r.</u>
<u xml:id="u-48.89" who="#TadeuszZieliński">1. Rządowy projekt zmiany kodeksu pracy przedstawiony Sejmowi w dniu 27.10.1988 r. jest trzecią z kolei wersją nowelizacji tego aktu od 1987 r. W porównaniu z pierwszym projektem przekazanym do konsultacji społecznej w maju 1987 r. i ostro skrytykowanym przez związki zawodowe oraz inne ośrodki opinii społecznej, a także przez naukę prawa pracy, obecny tekst nie wywołuje już tylu wątpliwości i zastrzeżeń. Nie zawiera w szczególności postanowień represyjnych przewidzianych w tamtym projekcie oraz odwołujących się do instrumentów władczych, administracyjnych (pozaekonomicznych) w polityce kadrowej. Analizowany projekt nie jest jednak wolny od zastrzeżeń, zgłoszonych już wcześniej przez opinię społeczną wobec drugiej wersji projektu ustawy nowelizującej kodeks pracy - ze stycznia 1988 r. Zmiany zaproponowane przez Rząd w obu ostatnich projektach nie zostały wystarczająco zharmonizowane z założeniami reformy gospodarczej i nie przewidują rozwiązań niektórych palących kwestii społecznych, jakie powinna przynieść pierwsza od 1974 r. nowelizacja kodeksu pracy zakrojona na szerszą skalę.</u>
<u xml:id="u-48.90" who="#TadeuszZieliński">RSG w zasadzie podziela opinię Rządu, że sprawa nowelizacji określonych przepisów prawa pracy jest w obecnym okresie rzeczą bardzo pilną i nie może być odłożona do czasu zakończenia prac przez nowopowstałą komisje ds. reformy prawa pracy, która ma przygotować projekt całościowej reformy prawa pracy polegającej na tzw. rekodyfikacji tego prawa, czyli na wydaniu nowego kodeksu. Są bowiem szczególne względy wskazane w uwagach wstępnych uzasadnienia omawianego projektu, które przemawiają za częściową nowelizacją, mającą stanowić pierwszy etap na drodze do gruntownej przemiany prawa pracy PRL.</u>
<u xml:id="u-48.91" who="#TadeuszZieliński">Dotychczasowe tempo prac nad reformą „prawa dnia powszedniego” nie wróży szybkiego ukończenia tego ważnego przedsięwzięcia legislacyjnego. Przewlekanie się prac reformatorskich skłania do wniosku, że przyczyną opóźnień na tym polu mogła być chwiejność założeń reformy gospodarczej i niekonsekwentne jej wdrażanie w życie. Propozycje nowych rozwiązań kodeksowych nie mogły być formułowane pod kątem widzenia sytuacji kryzysowej. RSG uważa, że również obecnie, w związku z trwającym nadal kryzysem społeczno-gospodarczym i politycznym, nie ma szans na rychłe zakończenie dzieła całościowej reformy prawa pracy. Według planu Komisji ds. Reformy Prawa Pracy nastąpi to w 1991 roku. Za przedwczesne należałoby uznać wprowadzenie do kodeksu pracy unormowań, które dopiero w przyszłej, normalnej sytuacji ekonomicznej i politycznej będą dojrzałe do trwałego i racjonalnego uregulowania stosunków pracy.</u>
<u xml:id="u-48.92" who="#TadeuszZieliński">Zdaniem RSG wniesienie pod obrady Sejmu projektu wstępnej reformy prawa pracy jest w obecnych warunkach złem koniecznym. Doraźne bowiem i cząstkowe nowelizacje prowadzą z reguły do niepożądanych rezultatów. Powodują nieprzejrzystość w układzie materii normatywnej, a nawet doprowadzają do utraty wewnętrznej harmonii w nowelizowanych w ten sposób kodeksach. Dotychczasowe zmiany w prawie pracy są tego wymownym przykładem. Świadczy o tym np. nowelizacja działu jedenastego Kodeksu Pracy dokonana w 1986 r. Komunikatywność i spójność systemu prawa pracy uległa pogorszeniu po dokonanej w trybie przyspieszonym, nowelizacji ustawy o zakładowych systemach wynagradzania. Akt ten popadł częściowo w kolizje z przepisami kodeksu pracy, odstępując od zagwarantowanego w tym kodeksie pracownikom minimum wynagrodzenia za prace w godzinach nadliczbowych, i za okres niezawinionego przez pracownika przestoju. Obecny projekt daje wysoce zagmatwany obraz nowelizowanego Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-48.93" who="#TadeuszZieliński">2. Zdaniem RSG za koniecznością nowelizacji kodeksu pracy przemawia w pierwszym rzędzie potrzeba dostosowania przepisów tego aktu do wymagań racjonalnej gospodarczo, a zarazem sprawiedliwej społecznie polityki zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-48.94" who="#TadeuszZieliński">Projekt nie liczy się jednak w pełni z wymogiem ochrony słusznych interesów pracowników objętych zwolnieniami grupowymi, w tym również pracowników zwalnianych z zakładów likwidowanych.</u>
<u xml:id="u-48.95" who="#TadeuszZieliński">Projektowany przepis art. 411 k.p. zmierza mianowicie do wprowadzenia całkowitej swobody rozwiązywania umów o prace z pracownikami „w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji zakładu pracy”. Nie jest to uzasadnione w odniesieniu do sytuacji, w których stan likwidacji zakładu trwa przez dłuższy czas (rok lub dłużej). Wybór pracowników do zwolnienia w takich przypadkach w pierwszej kolejności nie powinien być pozostawiony całkowicie swobodnemu uznaniu kierownika zakładu pracy (niekontrolowanemu nawet w trybie art. 38 k.p.).</u>
<u xml:id="u-48.96" who="#TadeuszZieliński">Bezwzględnie konieczne jest zdaniem KSG wprowadzenie ustawowej kontroli nad zwolnieniami grupowymi, zarówno w przypadkach wyżej wskazanych, jak też w sytuacjach, gdy zachodzi konieczność zmniejszenia stanu zatrudnienia z przyczyn ekonomicznych. Wzorując się na postępowych prawodawstwach pracy innych krajów, należałoby decyzje pracodawców w tych sprawach i wyznaczanie pracowników do zwolnienia poddać kontroli organów samorządu pracowniczego i związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-48.97" who="#TadeuszZieliński">Niezależnie od postulowanych wyżej zmian trzeba koniecznie zreformować równoległe przepisy o pośrednictwie pracy, w sposób zapewniający skuteczną ochronę przed nagłym bezrobociem pracowników likwidowanych zakładów pracy. Projekt nad sytuacją ludzi zwalnianych z przyczyn ekonomicznych przechodzi całkowicie do porządku, nie zapowiadając nawet w uzasadnieniu, że resort Pracy i Polityki Socjalnej zamierza w tym względzie wystąpić z jakimiś nowymi inicjatywami (m.in. zreformowania przepisów o Funduszu Aktywizacji Zawodowej).</u>
<u xml:id="u-48.98" who="#TadeuszZieliński">3. Kodeks pracy nie powinien przeszkadzać eliminowaniu w sektorze uspołecznionym zjawiska pozornego zatrudnienia („ukrytego bezrobocia”). Ułatwieniom rozwiązywania umów o pracę z pracownikami zbędnymi powinna jednak towarzyszyć nowa polityka zatrudnienia, popierająca przepływ pracowników z deficytowych zakładów uspołecznionych do gałęzi pracy cierpiących na niedobór zasobów pracy, a także do sektora nieuspołecznionego.</u>
<u xml:id="u-48.99" who="#TadeuszZieliński">RSG z aprobatą przyjmuje utrzymanie w projekcie ustawy zasady ochrony pracowników przed niekontrolowanymi i nieuzasadnionymi zwolnieniami indywidualnymi (art. 38 i 45 k.p.). Opowiadając się zarazem za nadaniem organom przedsiębiorstwa (dyrekcji, radom pracowniczym, ogólnemu zebraniu załogi) samodzielności w kształtowaniu składu załogi, RSG wyraża przekonanie, że potrzeba wzmocnienia tych kompetencji nie może usprawiedliwiać osłabienia sankcji z tytułu bezprawnych wypowiedzeń umów o pracą. Rada krytycznie ocenia w związku z tym propozycją wprowadzenia do art. 45 k.p. postanowienia, z mocy którego sąd mógłby nie uwzględnić żądania pracownika o uznanie niezgodnego z prawem wypowiedzenia za bezskuteczne lub o przywrócenie do pracy, w razie uznania tego za „niemożliwe lub niecelowe ze względów społecznych lub gospodarczych”. Cytowana klauzula byłaby źródłem nader dowolnych rozstrzygnięć sądów i niepewności co do zakresu ochrony pracownika przed bezprawiem ze strony zakładu pracy. Reforma prawa pracy powinna zmierzać do umacniania praworządności w stosunkach pracy, a nie do jej osłabiania przez zastępowanie zasady ścisłego stosowania prawa zasadą oportunizmu, pozwalającą na kierowanie się przez sąd swobodnie pojmowaną celowością w wymierzaniu sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-48.100" who="#TadeuszZieliński">Z pełną natomiast aprobatą RSG odnosi się do propozycji przyznania dyrektorom przedsiębiorstw odwołanym bez uzasadnionej przyczyny roszczeń odszkodowawczych, a tym samym objęcia ich ochroną przed dyskrecjonalnymi odwołaniami ze stanowisk. W zreformowanej gospodarce kierownicy przedsiębiorstw powinni uzyskać większą swobodę działania w granicach uzasadnionego ryzyka, nie krępowaną obawą przed odpowiedzialnością z powodu podejmowania śmiałych decyzji.</u>
<u xml:id="u-48.101" who="#TadeuszZieliński">4. Opiniowany projekt zachowuje, a nawet rozwija rozwiązania normatywne, które powstały pod wpływem ciągle żywej filozofii ekstensywnego gospodarowania. Doktryna ta ugruntowała nawyk wykonywania planów produkcyjnych siłami ręcznymi mas pracowniczych i przyczyniła się do tragicznego zacofania technicznego całej gospodarki. W ostatnich latach tendencja ta zasadniczo jeszcze się wzmogła, znajdując wyraz w przepisach stymulujących pracę dodatkową, zatrudnienie emerytów i rencistów (w zakładowych zespołach gospodarczych), pracę w godzinach nadliczbowych i w porze nocnej. Zamiast dążyć do ulepszenia organizacji pracy i modernizacji maszyn oraz innych urządzeń technicznych, nadal preferuje się model gospodarki opartej na eksploatacji tanich sił ludzkich. Projekt kodeksu pracy nie tylko nie zapowiada odwrotu od tego niewłaściwego kierunku, ale przeciwnie - wprowadza nowe rozwiązania mające zwiększać udział „pracy żywej” w produkcji i usługach. Projekt ten otwiera drogę do niekontrolowanej pracy wieloetatowej, przewidując pełną swobodę podejmowania przez pracowników dodatkowego zatrudnienia (uchylenie art. 101 k.p.). Rezygnując z możliwości przyznania macierzystemu zakładowi pracy prawa zgłoszenia sprzeciwu wobec zamiaru podjęcia przez pracownika pracy dodatkowej, projektodawcy nie liczyli się nawet z niebezpieczeństwem występowania kolizji miedzy pracą główną i dodatkową. Za nieporozumienie należy uznać argument podany w uzasadnieniu projektu, że wprowadzenie swobody wykonywania pracy na dwóch etatach oznacza „stworzenie warunków prawnych sprzyjających lepszemu wykorzystaniu zasobów pracy i racjonalizacji zatrudnienia”.</u>
<u xml:id="u-48.102" who="#TadeuszZieliński">Zahamowanie pędu do ekstensywnego gospodarowania czynnikiem ludzkim powinno nastąpić drogą natychmiastowej lub co najmniej stopniowej nowelizacji przepisów o czasie pracy, które sankcjonują dziś praktyki nieumiarkowanego zatrudniania pracowników w godzinach nadliczbowych oraz w niedziele i święta. Praca nadmiernie rozciągnięta w czasie powoduje przemęczenie ludzi, jest przyczyną spadku wydajności pracy i sprzyja powstawaniu wypadków przy pracy. Przesadna aktywizacja zawodowa kobiet oraz zatrudnienie ich w godzinach nocnych powoduje głęboko ujemne konsekwencje dla życia rodzinnego obywateli PRL i wychowania młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-48.103" who="#TadeuszZieliński">RSG uważa w tych warunkach za bezwzględnie konieczne wprowadzenie w kodeksie pracy dobowego limitu godzin nadliczbowych. Brak bowiem ustawowej granicy tych godzin w obrębie dnia roboczego umożliwia zakładom pracy stosowanie czasu pracy przekraczającego nawet 12 godzin dziennie. Obecne prawo pracy w Polsce jest pod tym względem zacofane nawet w stosunku do ustawy o czasie pracy w przemyśle i handlu z 1919 r., która przewidywała 4-godzinny limit dobowy pracy w godzinach nadliczbowych. Możliwie rychło należy ograniczyć pracę nocną kobiet, zakazaną w zasadzie do 1951 roku, a obecnie dopuszczalną nawet bez zgody pracownicy.</u>
<u xml:id="u-48.104" who="#TadeuszZieliński">Projekt nie przewiduje zabezpieczeń przed nadmierną ekstensyfikacją czasu pracy w grupowej organizacji pracy (podobna sytuacja występuje w zespołach gospodarczych). Zarzut ten dotyczy w szczególności braku limitu godzin nadliczbowych i wymagań uzasadniających pracę w tym systemie ponad obowiązującą normę czasu pracy (art. 2951 par. 2).</u>
<u xml:id="u-48.105" who="#TadeuszZieliński">5. RSG ze zrozumieniem odnotowuje wprowadzenie do projektu k.p. instytucji grupowej organizacji pracy (dział czternasty). W praktyce formy te wytrzymały próbę życia i wymagają prawnego usankcjonowania. Nasuwa się jednak wątpliwość, czy ramy umów o pracę zespołową z art. 2951 projektu nie są zbyt sztywne, przewiduje się bowiem w tym projekcie możliwość zawierania ich wyłącznie z zatrudnionymi już w zakładzie pracy pracownikami (grupą pracowniczą). W praktyce może wystąpić potrzeba kompletowania mieszanych zespołów, w skład których wchodziliby pracownicy i osoby dobrane „z zewnątrz”, pragnące uczestniczyć w pracy zespołowej na prawach pracowników (np. specjaliści w określonych zawodach, członkowie rodzin pracowników zespołu itp).</u>
<u xml:id="u-48.106" who="#TadeuszZieliński">6. Opiniowany projekt przewiduje wprowadzenie mocą art. 781 znowelizowanego kodeksu pracy dopuszczalności umownego ustalania korzystniejszych dla pracowników wynagrodzeń od określonych i przepisami o wynagrodzeniu. Jest to postanowienie w pełni uzasadnione z punktu widzenia zasady samodzielności przedsiębiorstw przyjętej w założeniach reformy gospodarczej. RSG z aprobatą stwierdza odejście w cytowanym przepisie od nakazowo-rozdzielczego trybu kształtowania płac, przyjętego w dotychczasowym tekście kodeksu pracy z 1974 r. Konsekwentnym jednak rozwinięciem zasady umownego określania indywidualnych wynagrodzeń byłoby zrezygnowanie także z wprowadzonej do znowelizowanego w 1986 r. działu XI k.p. zasady całkowitego podporządkowania treści układów zbiorowych centralnej polityce płacowej. Wyrażający te zasadę art. 2417 k.p. został zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z 14. XII.1987 r. jako niezgodny z założeniami II etapu reformy gospodarczej („Diariusz Sejmowy” nr 2/88).</u>
<u xml:id="u-48.107" who="#TadeuszZieliński">7. Zmiany proponowane przez Rząd w pozostałych materiach są w wielu punktach istotne, ale nie mają charakteru równie fundamentalnego, jak wyżej wskazane. Przeważnie zmiany te zasługują na aprobatę, bądź krótkie skomentowanie.</u>
<u xml:id="u-48.108" who="#TadeuszZieliński">RSG pozytywnie ocenia zamiar poddania sporów o sprostowanie świadectwa pracy lub opinii o pracy kompetencji sądów pracy (art. 97 par. 21, art. 98 par. 6).</u>
<u xml:id="u-48.109" who="#TadeuszZieliński">Bardzo trafna jest koncepcja wprowadzenia możliwości poprzedzania powołania na stanowiska kierownicze konkursem (art. 681). Instytucja konkursu wykazała swą przydatność w polityce obsadzania stanowisk dyrektorskich w przedsiębiorstwach państwowych i zasługuje na jeszcze szersze upowszechnienie, stanowi bowiem społecznie akceptowany sposób awansowania pracowników na zasadach kwalifikacji i ograniczenia tzw. nomenklatury.</u>
<u xml:id="u-48.110" who="#TadeuszZieliński">Bezdyskusyjne jest także zrezygnowanie w projekcie z instytucji umowy na okres wstępny, która okazała się w praktyce niepotrzebna.</u>
<u xml:id="u-48.111" who="#TadeuszZieliński">Tak samo uzasadnione jest zdaniem RSG wprowadzenie zasady, że przy ustalaniu stażu pracy, od którego zależy długość okresu wypowiedzenia, uwzględnia się wszystkie poprzednie okresy zatrudnienia, bez względu na sposób ustania umowy o pracę (par. 4 artykułu 36).</u>
<u xml:id="u-48.112" who="#TadeuszZieliński">8. Opinia o projekcie pierwszej od 14 lat poważnej nowelizacji kodeksu pracy nie może ograniczyć się jedynie do oceny zaproponowanych przepisów. Konieczne jest podjęcie próby wskazania także ewentualnych luk, jakie w tym projekcie występują. RSG próbowała już wyżej przedstawić swe stanowisko w kwestii najważniejszych spraw, które jej zdaniem powinny być uregulowane w znowelizowanym kodeksie, a w projekcie rządowym zostały pominięte (sprawy zwolnień grupowych, czas pracy). Są jednak sprawy mniejszej wagi, na które RSG pragnie też zwrócić uwagę Sejmu.</u>
<u xml:id="u-48.113" who="#TadeuszZieliński">Projekt ustawy zmieniającej kodeks pracy nie uwzględnia potrzeby zmodernizowania tego aktu pod kątem widzenia stosunków pracy w rolnictwie i w nieuspołecznionych zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-48.114" who="#TadeuszZieliński">W odniesieniu do pracowników zatrudnionych w gospodarstwach rolnych powinien być uczyniony wyjątek od zasady nabywania prawa do pierwszego urlopu z upływem roku pracy (art. 153 k.p.). Pracownicy podejmujący pracę we wspomnianych gospodarstwach powinni nabywać prawo do proporcjonalnego urlopu już w ciągu pierwszego roku pracy, a to zgodnie z ratyfikowaną przez Polskę konwencją Międzynarodowej Organizacji Pracy Nr 101 z 1952 r.</u>
<u xml:id="u-48.115" who="#TadeuszZieliński">W związku z przewidywanym rozwojem przedsiębiorczości prywatnej, na zasadzie równouprawnienia z innymi sektorami, należy odejść od przyjętego w dotychczasowym prawie pracy zróżnicowania statusu prawnego pracowników ze względu na typ własności środków produkcji: uspołecznioną (państwową i spółdzielczą) oraz prywatną. Podział ten nie rysuje się dziś tak ostro jak poprzednio w związku z powstawaniem pośrednich form własności (spółki i jednostki gospodarki uspołecznionej z udziałem pracowników).</u>
<u xml:id="u-48.116" who="#TadeuszZieliński">Projekt pozostawia nadal poza obrębem regulacji kodeksowej prace osób odbywających karę pozbawienia wolności. Obecne zasady zatrudniania więźniów są anachroniczne i sprzeczne z resocjalizacyjnym celem pracy w zakładzie karnym. Zdaniem RSG należy dokonać zmian w statusie zatrudnienia więźniów, obejmując ich podstawowymi gwarancjami prawa pracy w zakresie czasu pracy, okresowego wypoczynku, ochrony pracy i stażu pracy (nie zaliczanego obecnie do okresu wymaganego do nabycia uprawnień rentowo-emerytalnych).</u>
<u xml:id="u-48.117" who="#TadeuszZieliński">9. Projekt przewiduje stosunkowo nieliczne zmiany w przepisach pozakodeksowych. Najistotniejsze są modyfikacje przepisu art. 38 ustawy z 1981 r. o przedsiębiorstwach państwowych, które RSG uznaje za uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-48.118" who="#TadeuszZieliński">Planowana obecnie nowelizacja pozostawia na razie nietknięte liczne przepisy odrębne z zakresu prawa pracy (m.in. bardzo dyskusyjne przepisy ustawy z 1982 r. o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy) oraz utrzymuje w mocy prawie wszystkie delegacje zawarte w kodeksie pracy, na podstawie których Rada Ministrów wydała szereg rozporządzeń wykonawczych. Niektóre materie uregulowane w tych odrębnych aktach wymagają na pewno rewizji, jak np. sprawy wypadków przy pracy i chorób zawodowych, bezpieczeństwa i higieny pracy oraz zatrudnienia i ochrony pracy inwalidów. RSG wyraża przekonanie, że potrzeba nowelizacji przepisów odnoszących się do tych najbardziej palących zagadnień zostanie przez podmioty dysponujące inicjatywą ustawodawczą dostrzeżona. Impulsem do podjęcia poważnych działań reformatorskich w dziedzinie prawa ochrony pracy mogłaby stać się ratyfikacją konwencji MOP nr 148 dotyczącej ochrony pracy.</u>
<u xml:id="u-48.119" who="#TadeuszZieliński">RSG przedstawia ponadto Rządowi do rozważenia problem skorelowania z obecnym projektem nowelizacji Kodeksu Pracy przepisów emerytalno-rentowych, które nie są dostrojone do nowej sytuacji społecznej, wytwarzającej się w związku ze zwolnieniami pracowników z likwidowanych zakładów pracy. Trzeba liczyć się z trudnościami uzyskiwania przez starszych pracowników nowej pracy w wyuczonym zawodzie, a także z ich niemożnością przechodzenia na emeryturę w przypadkach nieosiągnięcia wieku 65 lat (przez mężczyzn).</u>
<u xml:id="u-48.120" who="#TadeuszZieliński">Sprawa reformy prawa pracy jest w ustroju socjalistycznym sprawą o wielkim znaczeniu. Rada Społeczno-Gospodarcza opowiada się zatem za istotnymi poprawkami w analizowanym projekcie, uwzględniającymi wysunięte w niniejszej opinii sugestie. Uchwalona przez Sejm ustawa nowelizująca kodeks pracy powinna być „wizytówką” postępowych zmian w przepisach dotyczących blisko 13-milionowej rzeszy pracujących obywateli PRL. Obecny projekt oczekiwali polskiego świata pracy nie spełnia, ale stanowi pewien krok na drodze do pozytywnych przemian polskiego prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-48.121" who="#TadeuszZieliński">Załącznik nr 4 do Biuletynu nr 786/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniu 1.12.1988 r.</u>
<u xml:id="u-48.122" who="#TadeuszZieliński">Opinia Zespołu Roboczego Nr 21 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL IX kadencji o projekcie ustawy „o utworzeniu Centralnego Urzędu Planowania” I. Uwagi ogólne.</u>
<u xml:id="u-48.123" who="#TadeuszZieliński">Nadchodzące zmiany w sposobie funkcjonowania gospodarki narodowej, a w szczególności wzrost roli mechanizmów rynkowych w zarządzaniu, wymagają przeobrażenia realnych funkcji systemu planowania i pełniejszego niż dotąd wykorzystania jego walorów, w oddziaływaniu państwa na rozwój społeczno-gospodarczy kraju.</u>
<u xml:id="u-48.124" who="#TadeuszZieliński">Zespół Rady jest zdania, że utworzenie Centralnego Urzędu Planowania przy jednoczesnym zniesieniu Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, jest zgodne z ogólnymi kierunkami przemian w systemie kierowania gospodarką narodową, w szczególności racjonalnego dostosowania funkcji i zakresu działania naczelnych i centralnych organów administracji państwowej do wymagań reformowanej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-48.125" who="#TadeuszZieliński">Zespół zwraca uwagę, że Rada Społeczno-Gospodarcza wypowiadała się wcześniej wielokrotnie, że skupienie funkcji planistycznych i decyzyjnych w Komisji Planowania, stawiały Komisję w randze organu ponadresortowego w sposób istotny ograniczającego możliwości samodzielnego podejmowania decyzji gospodarczych przez poszczególne resorty.</u>
<u xml:id="u-48.126" who="#TadeuszZieliński">Zespół uważa, że projekt ustawy słusznie więc sytuuje CUP w strukturze organów administracji państwowej, jako organ sztabowy Rządu, zajmujący się wyłącznie zagadnieniami tworzenia planów perspektywicznych, społeczno-gospodarczych, rocznych planów finansowo-rzeczowych, planów zagospodarowania przestrzennego kraju i analiz realizacji tych planów.</u>
<u xml:id="u-48.127" who="#TadeuszZieliński">Zespół jest zdania, że utrzymanie funkcji koordynacyjnej CUP-u w stosunku do planowania centralnego i regionalnego jest słuszne. Jej prawidłowa realizacja winna doprowadzić do zapewnienia spójności tworzonych planów nie tyle w szczegółach, lecz co do ogólnej strategii tych planów.</u>
<u xml:id="u-48.128" who="#TadeuszZieliński">Zespół RSG uważa za słuszne zapowiedziane w projekcie ustawy uproszczenie struktury organizacyjnej CUP-u. Przyczynić się to tylko może do sprawnego funkcjonowania Urzędu i właściwej realizacji jego funkcji.</u>
<u xml:id="u-48.129" who="#TadeuszZieliński">Zespół Rady pragnie podkreślić, że utworzenie Centralnego Urzędu Planowania i jednoczesne zniesienie Komisji Planowania jest niezbędnym, aczkolwiek dopiero pierwszym krokiem w kierunku przebudowy systemu planowania i dostosowania jego funkcji do wymagań reformowanej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-48.130" who="#TadeuszZieliński">Zespół uważa, iż w warunkach gospodarki rynkowej z elementami niezbędnego planowania centralnego, problemem dużej wagi jest zerwanie z rozbieżnością pomiędzy planowaniem rzeczowym i finansowym, zwłaszcza krótkookresowym. Praktyka ostatnich lat dowiodła, że rozbieżność ta pogłębiła się. Zespół uważa, że zakładana w projekcie ustawy zmiana funkcji planowania, zwłaszcza centralnego, winna doprowadzić do szybkiego usunięcia tych niekorzystnych zjawisk.</u>
<u xml:id="u-48.131" who="#TadeuszZieliński">II. Uwagi szczegółowe 1. W art. 2 projektu ustawy operuje się pojęciem centralnych planów rocznych, których generalna formuła nie sprawdziła się. Konsekwencją takiej ich oceny była m. in. zawarta w Programie Realizacyjnym II Etapu Reformy Gospodarczej zapowiedź wprowadzenia zintegrowanych rocznych planów finansowo-rzeczowych już w 1989 r. Zapowiedź ta nie została wprawdzie dotychczas zrealizowana, nie straciła jednakże zasadności merytorycznej. Jeśli tak, to użycie w ustawie pojęcia „centralnych planów rocznych” powodować będzie konieczność jej nowelizacji po wprowadzeniu rocznych planów finansowo-rzeczowych, a więc, jak można sądzić, już w 1989 r.</u>
<u xml:id="u-48.132" who="#TadeuszZieliński">2. W art. 2, ust. 2, pkt 1, lit. e) jest mowa o opracowywaniu założeń polityki inwestycyjnej i lokalizacyjnej, w tym w zakresie inwestycji centralnych. Wydaje się, że takie sformułowanie zawęża problem przygotowywania decyzji rozwojowych podejmowanych na szczeblu centralnym i nawiązuje do dotychczasowej praktyki bezpośredniego sterowania procesami inwestycyjnymi. Dlatego też, w punkcie tym powinno być powiedziane, że do zakresu działania CUP należy przygotowywanie celowych programów rozwojowych i wynikających z nich założeń polityki inwestycyjnej. Pojęcie celowych programów rozwojowych zostało sformułowane i uzasadnione w programie realizacyjnym II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-48.133" who="#TadeuszZieliński">3. Redakcja art. 2 ust. 2 pkt. 2 nadmiernie eksponuje analizę planów jednostek gospodarki uspołecznionej jako źródła wiedzy o uwarunkowaniach dla planowania centralnego.</u>
<u xml:id="u-48.134" who="#TadeuszZieliński">Podstawą wiedzy o przyszłym zachowaniu się gospodarki powinna być przede wszystkim ocena zachodzących w gospodarce procesów realnych oraz obiektywne prognozy, opracowywane w oparciu o obserwowane tendencje oraz plany jednostek gospodarczych. Dlatego też Zespół proponuje następującą redakcję ust. 2 pkt 2:</u>
<u xml:id="u-48.135" who="#TadeuszZieliński">„2) sporządzanie: analiz I ocen zasobów pracy i zasobów materialnych w gospodarce narodowej oraz tendencji wynikających z obserwacji realnych procesów gospodarczych, prognoz, a także - z planów jednostek gospodarki uspołecznionej oraz formułowania na tych podstawach uwarunkowań… (itd.)”.</u>
<u xml:id="u-48.136" who="#TadeuszZieliński">4. W art. 3 ust. 2 enigmatycznie określa się sposób „zapewnienia wzajemnej zgodności planowanych zadań rzeczowych z możliwościami ich sfinansowania”; ma to nastąpić w drodze „współpracy Ministra - Kierownika Urzędu (CUP) z Ministrem Finansów i Prezesem NBP”, a więc - tak, jak dotychczas. Rzecz jednak w tym, iż dotychczas sposób ten nie doprowadzał do owej zgodności; świadomość tego uwidoczniła się n.b. w zapowiedziach, dotyczących wprowadzenia rocznych planów finansowo-rzeczowych. Dopóki to nie nastąpi należałoby określić, przynajmniej w odniesieniu do planowania rocznego, który z wymienionych organów jest odpowiedzialny za zgodność zadań rzeczowych planu Centralnego z możliwościami ich sfinansowania.</u>
<u xml:id="u-48.137" who="#TadeuszZieliński">5. Niejasnym wydaje się sformułowanie art. 3 ust. 2 pkt 2, zobowiązujące Ministra - Kierownika Urzędu do określania metodyki „oceny działalności podmiotów gospodarczych”. Wątpliwość budzi zarówno sama zasadność takich ocen, jak i przede wszystkim, sposób ich wykorzystywania (komu i do czego mają one służyć?).</u>
<u xml:id="u-48.138" who="#TadeuszZieliński">Zespół RSG stoi na stanowisku, że jedynym kryterium oceny działalności podmiotów gospodarczych powinien być wynik ekonomiczny i do tego powinna sprowadzać się cała metodyka oceny. Zespół proponuje skreślić ten punkt z projektu ustawy.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>