text_structure.xml 237 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 16. min. 10.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#CzesławWycech">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#CzesławWycech">Protokół 1 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nikt nie zgłosił przeciw niemu zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#CzesławWycech">Wysoki Sejmie! W dniu 5 lutego zmarł w Warszawie w wieku lat 80 poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Wincenty Baranowski, zasłużony wieloletni działacz radykalnego ruchu ludowego i były minister rządu w Polsce Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#komentarz">(Wszyscy wstają.)</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#CzesławWycech">Wincenty Baranowski urodził się w chłopskiej rodzinie we wsi Wydrzyn powiatu wieluńskiego. Przez szereg lat pracował w Warszawie i w tym okresie zbliżył się do ruchu robotniczego, w szczególności nawiązał bliską współpracę z Socjal-Demokracją Królestwa Polskiego i Litwy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#CzesławWycech">Za swą postawę i swoje przekonania polityczne był więziony przez carat.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#CzesławWycech">W okresie bezpośrednio poprzedzającym pierwszą wojnę światową, jak również w czasie wojny Wincenty Baranowski rozwijał żywą działalność w radykalnym i antyklerykalnym ruchu „zaraniarskim”, a następnie związał się z PSL „Wyzwolenie”.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#CzesławWycech">W Polsce międzywojennej trzykrotnie zasiadał w Sejmie, najpierw z ramienia „Wyzwolenia”, później Stronnictwa Ludowego. W ruchu ludowym reprezentował nurt lewicowy, wypowiadając się za reformą rolną bez odszkodowania i za współpracą z ruchem robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#CzesławWycech">W okresie drugiej wojny światowej brał udział w podziemnym ruchu ludowym, wiążąc się z siłami skupionymi wokół Krajowej Rady Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#CzesławWycech">Po wyzwoleniu kraju stanął w pierwszym szeregu działaczy Stronnictwa Ludowego, a potem Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, piastując trzykrotnie mandat posła na Sejm, będąc równocześnie ministrem bez teki w łatach 1947–1952.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#CzesławWycech">W Polsce Ludowej należał do rzędu najofiarniejszych działaczy państwowych i zasłużonych organizatorów ruchu ludowego; stał konsekwentnie na stanowisku najściślejszego sojuszu robotniczo-chłopskiego i poważnie przyczynił się do jego pogłębienia i zacieśnienia.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#CzesławWycech">Imię Wincentego Baranowskiego splotło się nierozerwalnie z historią walk, jakie na przestrzeni dziesięcioleci chłopi polscy toczyli przeciwko obcym zaborcom i rodzimym ciemiężycielom ludu, przeciwko siłom ciemnoty i wstecznictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#CzesławWycech">Drogą tych walk, trudnych i krwawych częstokroć, drogą żmudnej pracy społeczno-politycznej, niezmordowanie kroczył Wincenty Baranowski od młodzieńczych lat do schyłku dni swoich.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#CzesławWycech">Proponuję, aby Wysoki Sejm uczcił pamięć posła Wincentego Baranowskiego chwilą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#komentarz">(Chwila ciszy.)</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#CzesławWycech">Uważam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zgodnie z art. 76 ust. 3 Ordynacji wyborczej, stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Wincentego Baranowskiego z dniem 5 lutego 1957 r. — wskutek śmierci.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#CzesławWycech">Na pierwszym posiedzeniu Sejmu nie złożył ślubowania z powodu nieobecności poseł Stanisław Ziarkiewicz.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#CzesławWycech">Proszę Obywatela Posła o zbliżenie się do Prezydium celem złożenia ślubowania.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#CzesławWycech">Proszę wszystkich obecnych o powstanie.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#komentarz">(Wszyscy wstają.)</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do ślubowania.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#CzesławWycech">Proszę Obywatela Posła o powtarzanie za mną tekstu ślubowania:</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#CzesławWycech">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pracować dla dobra Narodu Polskiego i pogłębiać jego jedność, przyczyniać się do umacniania więzi władzy państwowej z ludem pracującym miast i wsi, czynić wszystko dla utrwalenia niepodległości i suwerenności oraz dla pomyślnego rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Ziarkiewicz powtarza za Marszałkiem słowa ślubowania.)</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że poseł Stanisław Ziarkiewicz złożył ślubowanie poselskie.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#CzesławWycech">Prezydium Sejmu ustaliło następujący porządek dzienny posiedzenia:</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#CzesławWycech">1. Sprawozdanie Komisji Mandatowej w sprawie stwierdzenia ważności wyboru posłów na Sejm.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#CzesławWycech">2. Oświadczenie Prezesa Rady Ministrów w sprawie proponowanego składu i programu prac Rządu.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#CzesławWycech">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#CzesławWycech">Nikt się do głosu nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Mandatowej w sprawie stwierdzenia ważności wyboru posłów na Sejm.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#CzesławWycech">Głos ma sprawozdawca Komisji Mandatowej poseł Mieczysław Bogusławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławBogusławski">Wysoki Sejmie! Komisja Mandatowa zapoznała się ze sprawozdaniem z wyborów, zbadała materiały przekazane Sejmowi przez Państwową Komisję Wyborczą, w szczególności protokoły przyjęcia zgłoszenia listy kandydatów (art. 42 Ordynacji wyborczej), skargi na odmowę przyjęcia przez okręgowe komisje wyborcze zgłoszenia list kandydatów, jako też uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w tym przedmiocie podjęte, wreszcie protokoły głosowania okręgowych komisji wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławBogusławski">Na podstawie sprawozdania i zbadanych dokumentów Komisja stwierdziła, że wybory do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 20 stycznia 1957 r. przeprowadzone zostały prawidłowo, zgodnie z Konstytucją i przepisami Ordynacji wyborczej. Ani do Państwowej Komisji Wyborczej, ani do okręgowych komisji wyborczych nie wpłynęły skargi lub zażalenia, które podawałyby w wątpliwość praworządność aktu wyborczego w jakimkolwiek okręgu lub obwodzie głosowania. Nie zaistniała żadna przyczyna, która by stosownie do postanowień art. 73 Ordynacji wyborczej mogła skutkować unieważnienie wyborów.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławBogusławski">Wybrani posłowie otrzymali ilość głosów wymaganą przez art. 69 Ordynacji wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MieczysławBogusławski">W wyborach wzięło udział 16.892.213 obywateli, czyli 94,14% ogółu uprawnionych do głosowania. Głosów ważnych oddano 16.833.316. Na kandydatów Frontu Jedności Narodu oddano 16.583.314 głosów, tj. 98,4% ważnie oddanych głosów.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MieczysławBogusławski">Do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wybranych zostało 458 posłów, z tym, że z okręgu wyborczego Nr 37 w Nowym Sączu dojdzie jeszcze jeden poseł po przeprowadzeniu uzupełniających wyborów.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MieczysławBogusławski">Z poprzedniej kadencji weszło do obecnego Sejmu 82 posłów, kobiet zasiada obecnie w Sejmie 19.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MieczysławBogusławski">Do PZPR należy 238 posłów, do ZSL — 118, do SD — 39, bezpartyjnych jest 63.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MieczysławBogusławski">Wykształcenie wyższe ma 182 posłów, niepełne wyższe — 27, średnie — 132, niepełne średnie — 32, podstawowe — 85.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MieczysławBogusławski">W wieku do 25 lat jest w Sejmie 2 posłów, od 26–30 lat — 17, od 31–40 lat — 106, od 41–50 lat — 19, od 51–60 lat — 113, od 61–70 lat — 70, ponad 70 lat — 3 posłów.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MieczysławBogusławski">W skład Sejmu wchodzą metalowcy, górnicy, włókniarze, kolejarze, budowlani, rolnicy oraz inteligencja pracująca, a wśród niej inżynierowie, agronomowie, naukowcy, nauczyciele, lekarze, prawnicy, ekonomiści, publicyści, literaci, zawodowi wojskowi i rzemieślnicy.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MieczysławBogusławski">Obywatele Posłowie! Sejm, w którym zasiadamy, jest owocem odnowy październikowej. Wyborcy głosując na nas jako na kandydatów Frontu Jedności Narodu wypowiedzieli się za konsekwentną realizacją uchwał VIII Plenum KC PZPR. Sejmowi temu towarzyszą najlepsze myśli, uczucia i pragnienia całego narodu, który wiele się spodziewa po działalności tego Sejmu w dziele umacniania niepodległości naszej Ludowej Ojczyzny, dalszego pogłębiania procesu socjalistycznej demokratyzacji i poprawy bytu szerokich rzesz ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#MieczysławBogusławski">Wielka i odpowiedzialna stoi przed Sejmem praca. Czy podoła on zadaniom i czy spełni pokładane w nim nadzieje?</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#MieczysławBogusławski">Przytoczona wyżej analiza przebiegu wyborów wskazuje, że społeczeństwo obdarzyło nas wielkim zaufaniem i w tym zaufaniu inicjatywa i działalność nasza będzie miała mocne oparcie.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#MieczysławBogusławski">Przeciętna wieku posłów wahająca się w granicach około 50 lat świadczy, że Sejm składa się z ludzi życiowo doświadczonych, którzy przeszli już niejedną próbę w twardej szkole życia, a jednocześnie zdolnych jeszcze do pokonywania trudów pracy poselskiej i w Sejmie, i w kontaktach terenowych.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#MieczysławBogusławski">Urozmaicona struktura zawodowa składu osobowego Sejmu, w którym obok wybitnych teoretyków są także doświadczeni praktycy, daje — jak wolno sądzić — gwarancję, że różne zagadnienia naszego życia państwowego, społecznego i gospodarczego znajdą w Sejmie właściwych rzeczników i że Sejm ten będzie zdolny nie do formalnego tylko, ale również i faktycznego wykonywania, funkcji kontrolnych Rządu i innych organów władzy.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#MieczysławBogusławski">Wysoki Sejmie! Zgodnie z wynikami swoich prac, Komisja Mandatowa przedstawia Sejmowi następujący projekt uchwały:</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#MieczysławBogusławski">1) Sejm przyjmuje do zatwierdzającej wiadomości sprawozdanie Państwowej Komisji Wyborczej z wyborów do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 20 stycznia 1957 r.,</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#MieczysławBogusławski">2) na podstawie art. 74 ustawy z dnia 24 października 1956 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — Sejm stwierdza ważność wyborów do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 20 stycznia 1957 r. we wszystkich okręgach i obwodach głosowania,</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#MieczysławBogusławski">3) na podstawie art. 16 ust. 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Sejm stwierdza ważność wyboru wszystkich posłów w wyborach do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, wymienionych w obwieszczeniu Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 22 stycznia 1957 r. w sprawie wyników wyborów do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 20 stycznia 1957 r. (Monitor Polski Nr 5 poz. 30).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#CzesławWycech">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały zamieszczonym w druku sejmowym nr 2. Obywatele posłowie mają druki doręczone.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały Komisji Mandatowej, zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwałę Komisji Mandatowej przyjął, a tym samym zatwierdził ważność wyboru posłów na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Oświadczenie Prezesa Rady Ministrów w sprawie proponowanego składu i programu prac Rządu.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#CzesławWycech">Głos zabierze Prezes Rady Ministrów ob. Józef Cyrankiewicz,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Na poprzednim, pierwszym posiedzeniu Sejmu, który został wyłoniony przez cały naród w wyborach 20 stycznia, poruczono mi na wniosek I Sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej tow. Władysława Gomułki — wyrażony imieniem Partii, do której przynależę, i imieniem Komisji Porozumiewawczej Stronnictw — zaszczytne zadanie przedstawienia Wysokiemu Sejmowi składu Rady Ministrów. Chcę na wstępie stwierdzić, że jako główne podstawowe zadanie Rządu, jako organu wykonawczego władzy państwowej, widzę realizację pod kontrolą Sejmu programu wyborczego Frontu Jedności Narodu, programu, który kształtował się i zwyciężył na październikowym Plenum KC PZPR, programu, który znalazł pełne poparcie narodu w wyborach 20 stycznia.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefCyrankiewicz">Myślę też, że głównym kryterium oceny prac Rządu i poszczególnych członków Rządu przez Sejm pozostanie wola i umiejętność realizacji programu wyborczego Frontu Jedności Narodu, w myśl zasad wytkniętych przez VIII Plenum KC PZPR.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JózefCyrankiewicz">Ani te zasady, ani program wyborczy Frontu Jedności Narodu nie zostały opracowane na chybcika, przy stole czy przy biurku — tak, jak to bywa czasem z programami wyborczymi, które im atrakcyjniejsze, tym szybciej chowane są pod sukno po wyborach.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JózefCyrankiewicz">Wiemy dobrze, że zasady, które zwyciężyły na VIII Plenum i znalazły wyraz w platformie wyborczej Frontu Jedności Narodu, narodziły się z sukcesów ale i z rozczarowań, ze zwycięstw ale i porażek — całego poprzedniego okresu — z sumiennego obrachunku przeszłości, z podsumowania historycznego i nieprzemijającego dorobku polskiej klasy robotniczej i całego narodu w okresie odbudowy Polski i jej uprzemysłowienia i z wyciągnięcia wniosków ze wszystkich błędów i wypaczeń popełnionych w owym okresie.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JózefCyrankiewicz">Dlatego te słowa surowej prawdy, powiedziane na VIII Plenum naszej Partii, zostały przyjęte za swoje przez cały naród i mogły stać się programem odnowy naszego życia.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JózefCyrankiewicz">Jest to program dalszej, lepszej niż dotąd, rozumniejszej i bardziej realistycznej budowy socjalizm, program ukształtowany w ogniu doświadczeń polskiej klasy robotniczej i całego narodu przez PZPR i jej bratnie stronnictwa — Ludowe i Demokratyczne, program akceptowany przez wielkie rzesze bezpartyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JózefCyrankiewicz">I tak jak Sejm wyłoniony z historycznych dla Polski wyborów 20 stycznia jest strażnikiem tego programu sformułowanego przez PZPR, tak Rząd powołany przez Sejm chcę być tego programu wykonawcą, chcąc być organizatorem realizacji tego programu przez cały naród.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Chcę przypomnieć, że formalnym a równocześnie wszechstronnym wyrazem programu działania Rządu będzie zgłoszony na obecną sesję Narodowy Plan Gospodarczy na rok 1957 oraz budżet na rok 1957.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JózefCyrankiewicz">Myślę, że zarówno plan jak i budżet, który będzie przedmiotem szczegółowej dyskusji w komisjach sejmowych jak i na plenum Sejmu, pozwoli w całej rozciągłości Sejmowi podejmować decyzje o kierunku prac Rządu.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#JózefCyrankiewicz">Obecnie chcę ograniczyć się do wstępnych uwag, dotyczących całokształtu sytuacji gospodarczej i politycznej i dotychczasowych prac Rządu w okresie po październiku — jak też najbliższych zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#JózefCyrankiewicz">Istotą działalności Rządu w ostatnim okresie było realizowanie linii wytyczonej przez VIII Plenum i wynikającej z ustaw i uchwał ostatniej sesji sejmowej. Rząd miał szereg powodów, aby działać w tym zakresie ze szczególną powściągliwością i ostrożnością. Wobec zbliżania się sesji nowo wybranego Sejmu słuszne było unikać faktów dokonanych, np. dekretowania. Zarówno w dysponowaniu środkami gospodarczymi, jak i przy podejmowaniu decyzji o zmianach w sposobie planowania i zarządzania, o zmianach w naszym modelu gospodarczym, Rząd musiał godzić troskę o szybko odczuwalną poprawę z unikaniem posunięć, które w trudnym, pod względem gospodarczym, okresie, mogły doprowadzić do wstrząsów w gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#JózefCyrankiewicz">W wyżej zakreślonych ramach działalność Rządu polegała na rozciągnięciu na jak największą liczbę odcinków tych tendencji, które są treścią uchwał VIII Plenum, a mianowicie wprowadzenie praworządności ii jawności w życie publiczne, naprawienie najjaskrawszych błędów przeszłości oraz zapewnienie korzystniejszych warunków dla pracy warsztatów produkcyjnych i dla egzystencji mas pracujących.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#JózefCyrankiewicz">Można rozróżnić trzy następujące kierunki działania Rządu w minionym okresie:</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#JózefCyrankiewicz">Usprawnienie aparatu planowania i zarządzania gospodarką, z tym, że obok wprowadzenia nowego elementu, jakim są rady robotnicze, akcja Rządu polegała na dalszym likwidowaniu przerostów biurokratycznych i na uelastycznieniu aparatu. Podać do tego należy uchwałę o utworzeniu Rady Ekonomicznej, co pozwoli na rozwinięcie szerokiej dyskusji na tematy ekonomiczne, dyskusji opartej o rzeczowe podstawy i ujętej w zwarte ramy organizacyjne. Łączy się z tym poważne rozszerzenie publikacji statystycznych, co oznacza udostępnienie materiałów i danych dla badań ekonomicznych. Inne zarządzenia, takie jak zmiana charakteru PKPG, którą zastąpiła Komisja Planowania przy Radzie Ministrów, jak zmniejszenie ilości resortów gospodarczych zmierzały do usprawnienia na naczelnym szczeblu aparatu państwowego. Inne wreszcie, jak ustawa o samorządzie robotniczym w przedsiębiorstwach, uchwała Rady Ministrów o uprawnieniach przedsiębiorstw, ustawa i uchwały o funduszu zakładowym oraz decyzje rozszerzające kompetencje rad narodowych, prowadzą do zwiększenia samodzielności ogniw terenowych i przedsiębiorstw z dostosowaniem do specyfiki poszczególnych działów gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#JózefCyrankiewicz">Następnym zagadnieniem jest rozwój tych odcinków życia gospodarczego, które w poprzednim okresie zostały nadmiernie ograniczone na rzecz przedsiębiorstw państwowych i które odczuły na sobie ciężar niektórych błędów planu 6-letniego.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#JózefCyrankiewicz">W myśl tej tendencji autonomia spółdzielczości została rozszerzona, a równocześnie zostały stworzone lub są w toku realizacji warunki niezbędne dla wzmożenia działalności spółdzielni handlowych, mieszkaniowych i budowlanych. Inne zarządzenia dotyczące bądź to przepisów podatkowych, bądź też zaopatrywania w surowce i sprzęt, stworzyły podstawy aktywizacji rzemiosła, chałupnictwa, przemysłu ludowego oraz niektórych gałęzi drobnego przemysłu prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#JózefCyrankiewicz">Oczywiście pomoc Rządu w aktywizacji tego odcinka nie oznacza bynajmniej zmniejszenia zainteresowania naszej polityki gospodarczej spółdzielczością pracy, która w okresie obecnym powołana jest do szczególnie ważkich zadań — wzrostu produkcji i wzbogacenia asortymentów wyrobów rynkowych i do zatrudnienia, osób zwalnianych z administracji i repatriantów, jak również w dziedzinie zagospodarowania Ziem Odzyskanych.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#JózefCyrankiewicz">Na szczególne podkreślenie wreszcie zasługują zasady polityki rolnej — ustalone w wytycznych opublikowanych przez KC PZPR i NK ZSL. Ustalają one kierunek zmian w polityce Rządu wobec wsi — zmian zmierzających do wzrostu produkcji rolnej indywidualnych gospodarstw chłopskich, do pełnego poszanowania własności chłopskiej, do stopniowego przechodzenia w stosunkach między miastem i wsią na zasady pełnej wymiany towarowej, w szczególności przez dalszy rozwój kontraktacji, do rozwoju samorządu chłopskiego, do rozwoju spółdzielczości i zrzeszeń chłopskich, do pełnego przestrzegania dobrowolności przy wybieraniu form gospodarowania. Jako szczególnie ważkie dla produkcji rolnej decyzje w tym zakresie podkreślić muszę rozszerzenie zaopatrywania wsi w materiały budowlane oraz zmiany dotyczące dostaw obowiązkowych, zapowiadane zmniejszenie w odniesieniu do zboża, uchylenie w stosunku do mleka.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#JózefCyrankiewicz">Zespół tych posunięć otwiera drogę do bardziej harmonijnego niż dotąd pogodzenia naszego celu, którym jest stały i zdrowy rozwój socjalistycznych form gospodarowania w rolnictwie, z równoczesnym postępem produkcyjnym gospodarki indywidualnej. Jak wiadomo, liczba spółdzielni produkcyjnych słabych ekonomicznie i sztucznie utrzymywanych przy życiu w rezultacie wahań, które istniały wśród członków spółdzielni produkcyjnych, poważnie — mamy nadzieję przejściowo — spadła i wynosi obecnie około 2,5 tys.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#JózefCyrankiewicz">Intencją Rządu jest okazywanie istniejącym spółdzielniom pomocy gospodarczej opartej na zdrowych podstawach ekonomicznych tak, aby mogły się umacniać i przyczyniać do opartego na pełnej dobrowolności wzrostu ruchu spółdzielczości produkcyjnej. Wszechstronna realizacja programu rolnego powinna przyczynić się do stworzenia przesłanek dla szybszego niż w ciągu ubiegłego okresu wzrostu produkcji rolniczej, na gruncie głębszego zaufania wsi pracującej do polityki rolnej naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#JózefCyrankiewicz">W odniesieniu do klasy robotniczej Rząd dokonał maksymalnego wysiłku w granicach możliwości gospodarczych, regulując płace różnym jej oddziałom. Regulacja nie mogła objąć wszystkich grup robotniczych, niemniej jednak nastąpił wydatny wzrost funduszu płac i średniej płacy. Według wstępnych obliczeń, których proszę nie traktować jako ostateczne, średnia nominalna płaca wzrosła w ciągu roku ubiegłego o przeszło 11% przy jeszcze silniejszym wzroście dochodów wsi. Wolno stwierdzić, że mimo przeżywanych trudności, okres miniony przyniósł wzrost płac dla większości zatrudnionych, a zwłaszcza większości grup szczególnie upośledzonych oraz grupom szczególnie ważnym, można powiedzieć, kluczowym dla gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#JózefCyrankiewicz">Rezultat ten jest tym cenniejszy, że zaopatrzenie ludności, mimo że wciąż niedostateczne, uległo niewątpliwej poprawie. Aparat dystrybucyjny, który często krytykuje się i nie bez racji, zdał egzamin w czasie fali gwałtownych zakupów, jaka pojawiła się w listopadzie i która w pewnych krajach zachodnich spowodowała braki zaopatrzenia, trwające nieraz szereg tygodni.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#JózefCyrankiewicz">Zanim od tego krótkiego sprawozdania z niedawnej przeszłości przejdę do nakreślenia generalnej linii polityki gospodarczej Rządu w nadchodzącym okresie, pragnę zatrzymać się chwilę na scharakteryzowaniu podstawowych elementów naszej sytuacji obecnej.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#JózefCyrankiewicz">Opublikowane sprawozdanie Głównego Urzędu Statystycznego o wynikach gospodarczych 1956 r. wskazuje na wydatny dorobek naszej klasy robotniczej, wyrażający się w przekroczeniu planu produkcji przemysłu o blisko 3%, co równa się wzrostowi produkcji globalnej w porównaniu z rokiem 1955 prawie o 10%. Jeśli chodzi o produkcję rolną, wzrost jej przekracza 6%.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#JózefCyrankiewicz">Postępowi gospodarczemu na wewnątrz towarzyszyło uregulowanie w umowie listopadowej ze Związkiem Radzieckim najważniejszych spraw z zakresu bilansu płatniczego. Aby docenić doniosłość tej umowy, wystarczy uprzytomnić sobie, że sytuacja w dziedzinie obrotów z za granicą pozostaje wciąż jeszcze naprężona. A bez umorzenia zobowiązań i bez przyznania kredytów przez Związek Radziecki byłaby ona niezmiernie ciężka.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#JózefCyrankiewicz">Pomimo rezultatów uzyskanych na wewnątrz i na zewnątrz sytuacja u progu nowego roku gospodarczego nie jest bynajmniej łatwa. Niektóre skutki błędów poprzedniego okresu są złagodzone, a niektóre przerosty naszego systemu planowania i zarządzania usunięte, ale rzecz prosta nie znikły ani wszystkie braki naszego modelu gospodarczego, ani nie zatarły się podstawowe cechy sytuacji wytworzonej w okresie planu 6-letniego.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#JózefCyrankiewicz">W naprawianiu błędów zostało jednak zrobione dostatecznie dużo, aby wolno było powiedzieć, że dalsze usprawnienie gospodarki zależy już od decyzji sięgających znacznie głębiej.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#JózefCyrankiewicz">Polityka gospodarcza składa się z dwóch elementów. Pierwszy to kształtowanie bezpośrednie poziomu produkcji i regulowanie podziału dochodu narodowego. Polityka państwa znajduje w tym zakresie wyraz w liczbach planu, w jego zadaniach i w metodach stosowanych w toku jego realizacji. Drugim elementem szczególnie doniosłym w tej chwili jest określenie form zarządzania i planowania, tzn. ustalenie modelu gospodarczego w sposób najbardziej sprzyjający inicjatywie oddolnej, a równocześnie zapewniający najskuteczniejsze przekazanie w dół zadań i bodźców planu.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#JózefCyrankiewicz">Wspomniałem już wyżej o ważkich decyzjach, powziętych przed Rząd w ostatnim czacie w tym zakresie. Decyzje te — oparte o uchwały VIII Plenum — zmierzały do tego, by z jednej strony utrzymać zasadę centralnego planowania (przy wydatnym i słusznym ograniczeniu zakresu jego wskaźników), a z drugiej — zlikwidować nadmierną centralizację i biurokrację w zarządzaniu i planowaniu oraz zapewnić rozwój demokracji robotniczej w przedsiębiorstwach. Zmiany wprowadzone dotychczas w modelu gospodarczym spotkały się z uznaniem opinii publicznej. Jednakowoż spotykamy się niekiedy z oporami w zakresie praktycznego wcielania w życie tych zmian, a częściej jeszcze z wypowiedziami, że są one niewystarczające. Proces tych zmian nie jest jeszcze zakończony, nie powinien to być proces zbyt szybki. Obszerna dyskusja, jaka toczy się na ten temat od szeregu miesięcy, ujawniła, że istnieje zbieżność poglądów pewnych sprawach, ale że wiele problemów nie dojrzało jeszcze do decyzji. Pochopne decyzje ograniczone do jakichś przypadkowo z całości wybranych odcinków — byłyby błędem.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#JózefCyrankiewicz">Ale przecież jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia i uporządkowania w dziedzinie pełnego wykorzystania uprawnień, jakie rady narodowe i samorządy w przedsiębiorstwach już otrzymały.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#JózefCyrankiewicz">Dyskutowane są też i przygotowywane formy przechodzenia przedsiębiorstw przemysłu terenowego na warunki pracy rynkowej z przejęciem ryzyka przez załogę. Chodzi tu o akcję opartą na zasadzie dobrowolności, tzn. wynikającą z uchwał załóg tych zakładów. Przygotowuje się także formy podniesienia uprawnień przedsiębiorstw handlowych, zniesienia administracyjnego monopolu hurtu w niektórych dziedzinach obrotu w drodze rozwoju tzw. bezpośredniego powiązania detalu z producentem, swobody wyboru dostawcy itp. Prowadzone są już w tej chwili prace nad stopniowym zmniejszaniem zakresu rozdzielnictwa.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#JózefCyrankiewicz">Dalsze sprawy dotyczące naszych metod zarządzania w roku 1958 są już dziś zaawansowane. Rozważana jest sprawa zmian w sposobie finansowania inwestycji w przedsiębiorstwach państwowych w drodze zastąpienia dotychczasowych dotacji kredytem oprocentowanym, co pozwalałoby zwiększyć w pewnej mierze samodzielność przedsiębiorstw w tej dziedzinie. Pracuje się także nad nowymi zasadami odpisów na fundusz zakładowy.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#JózefCyrankiewicz">Ta obszerna tematyka nie wyczerpuje, oczywiście, całości prac. Trzeba się też liczyć z trudnościami praktycznymi, jakie wiążą się z połowicznym charakterem reform już dokonanych. Biorąc pod uwagę wypowiedzi dyskusyjne uważam za konieczne podkreślić, że koncepcje, które by zmierzały do likwidacji centralnego planowania, do dania przedsiębiorstwom całkowitej swobody zarządzania mieniem ogólnonarodowym z przejęciem natomiast ryzyka przez państwo, są nie tylko sprzeczne z założeniami ustroju socjalistycznego, ale prowadzą do zupełnie bliskich konkretnych skutków ujemnych dla stopy życiowej ludności, dla naszego ustroju gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#JózefCyrankiewicz">Podobnie ocenić trzeba projekty takie, jak wydzierżawienie załogom zakładów pracy kopalń czy fabryk. Pożądany rozwój samorządu przedsiębiorstw, pożądane uaktywnienie rad robotniczych daje się pogodzić z zasadą centralnego planowania przy właściwym ustawieniu obu elementów, tzn. zakresu i form centralnego planowania z jednej, a zakresu i form samorządu rad robotniczych z drugiej strony.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#JózefCyrankiewicz">Nie będę twierdził, że stan obecny jest już szczęśliwym i definitywnym rozwiązaniem sprawy. Jest to jednak wyraźny postęp, mimo tych czy innych usterek. Ten stan nie może być zmieniony przedwcześnie, nie może być zastąpiony czymś trwalszym, zanim całość zmian nie zostanie ostatecznie przepracowana. Nie możemy robić nieprzemyślanych, nie podbudowanych doświadczeniami posunięć.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#JózefCyrankiewicz">Obecnie należy działać w istniejących ramach, należy rozwinąć twórczy wysiłek mas robotniczych. Nie ułatwią sprawy spory, czy obecne uprawnienia przedsiębiorstw są dostateczne, czy i które centralne zarządy są zbędne. To musi być przedyskutowane. Natomiast olbrzymie zadania stoją przed radami robotniczymi wewnątrz zakładu. W wielu przedsiębiorstwach możliwości produkcyjne nie są wykorzystane ze względów organizacyjnych. Jest wiele brakoróbstwa, wiele marnotrawstwa spowodowanego nie tylko obiektywnymi trudnościami. Któż lepiej niż samorząd robotniczy może uporać się z tymi sprawami. W wielu zakładach młode rady robotnicze gorliwie się nimi zajęły i niewątpliwie osiągną poważne rezultaty. Główne zainteresowanie rad robotniczych powinno skupić się na opracowaniu planu polepszenia gospodarności zakładu, na opracowaniu środków, które zapewnią walkę z marnotrawstwem i pozwolą najlepiej wykorzystać zdolność produkcyjną. W ten sposób rady robotnicze przyczynią się w najskuteczniejszy sposób do uzyskania funduszu zakładowego przez załogi, a jednocześnie do wygospodarowania środków dla całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#JózefCyrankiewicz">Fundusz zakładowy w 1957 r. stanowi poważny bodziec ekonomiczny w walce załóg i rad robotniczych o lepszą jakość gospodarki. Nisko ustawione zadania planu narodowego na rok 1957, znaczna poprawa planu zaopatrzenia — stwarzają dogodne warunki do przekraczania planów produkcji, rytmiczniejszej pracy zakładu i lepszej jakości produkcji.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#JózefCyrankiewicz">Możliwość uzyskania tzw. popularnie 13 pensji jest realna dla wielu zakładów. Nigdy jednak nie będzie kołaczy bez pracy. Załogi i rady robotnicze powinny codziennie pamiętać, że tolerowanie niegospodarności w zakładzie obniża z każdym dniem szansę uzyskania dodatkowych korzyści materialnych dla załogi i państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#JózefCyrankiewicz">Szczególnie doniosłą sprawą dla uzdrowienia ekonomiki jest nieodzowna konieczność przestrzegania dyscypliny płac i skrupulatnej realizacji kontroli bankowej nad wypłatami. W roku 1956 dyscyplina wypłat została poważnie zachwiana, a kontrola bankowa osłabła. Ponieważ wszelkie rozluźnienie dyscypliny wypłat odbywało się kosztem pogarszania ekonomiki przedsiębiorstwa i obniżenia odpisów na fundusz zakładowy — nad sprawą tą powinny czuwać rady robotnicze przedsiębiorstw, dyrekcje zakładów i rady zakładowe.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#JózefCyrankiewicz">Obecnie wprowadzone zasady wysokości odpisów na fundusz zakładowy traktujemy jako obowiązujące na rok 1957. Na rok 1958 przewiduje się uzależnienie wysokości odpisów nie od ponadplanowych zysków i wielkości funduszu płac, ale od wskaźników głębiej sięgających w ekonomikę przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#JózefCyrankiewicz">Jestem świadom, że w niektórych wypadkach obecny stan rzeczy może utrudniać to zadanie radom robotniczym. W szczególności wśród niektórych działaczy rad rodzi się obawą, że ich projekty i zamierzenia mogą być niedocenione i zlekceważone przez zwierzchnie ogniwa administracji gospodarczej, które nie wszędzie wyzbyły się już biurokratyczno-administracyjnych metod w zarządzaniu i nie zawsze pomagają należycie radom robotniczym w umacnianiu samorządu zakładowego i rozszerzaniu wpływu robotników na produkcję.</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd nie zadowoli się wpływami w drodze nadzoru, aby takie niebezpieczeństwo uchylić. Pójdziemy jeszcze dalej, lepiej zabezpieczając warunki realizacji słusznych i zdrowych inicjatyw rad robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-5.42" who="#JózefCyrankiewicz">Mimo licznych trudności i oporów, jakie napotykają młode rady robotnicze w swej działalności — zdały one egzamin pierwszego, najtrudniejszego okresu. Wyzwoliły one rzecz najcenniejszą i najistotniejszą w socjalistycznej produkcji — szeroką, twórczą, codzienną inicjatywę, głęboką troskę robotników, inżynierów i techników o sprawy produkcji i załogi, o pełne wykorzystanie mocy produkcyjnej, surowców, rąk roboczych, mózgów i serca załogi, o rzeczywisty istotny udział robotników jako współgospodarzy zakładów. Rząd będzie otaczał troską pracę rad robotniczych i okazywał im powszechną pomoc skierowując ich główny wysiłek na sprawy wewnętrzne zakładu, na walkę o lepszą, większą i tańszą produkcję.</u>
          <u xml:id="u-5.43" who="#JózefCyrankiewicz">Pozostaje mi omówić drugi tor naszej polityki gospodarczej: plan, budżet itd. Oczywiście chcę mówić tylko o najistotniejszych elementach planu i budżetu.</u>
          <u xml:id="u-5.44" who="#JózefCyrankiewicz">Sporządzenie planu na rok obecny napotykało szczególne trudności. Jasną jest rzeczą, że decyzje, które zostały powzięte w okresie planu 6-letniego oraz fakty — pozytywne i negatywne — które z tych decyzji wynikły, wpływają w olbrzymim stopniu na układ tegorocznego planu. Siłą rzeczy plan ten musi zawierać kontynuowanie działalności gospodarczej ubiegłych lat, jak np. kontynuowanie wybitnie zaawansowanych inwestycji, które już pochłonęły znaczne środki materialne, podczas gdy ujawniają się nowe potrzeby gospodarcze, a środki, którymi dysponujemy, są ograniczone. Zadanie planu polegało na tym, aby w warunkach ograniczonej możliwości manewrowania, w warunkach, które nie pozwalają na rozwiązanie w ciągu jednego roku spraw, które narastały w ciągu kilku lat, wnieść maksimum nowych elementów i możliwie skierować życie gospodarcze na nowe tory.</u>
          <u xml:id="u-5.45" who="#JózefCyrankiewicz">Jakie są zasadnicze cechy planu na rok 1957?</u>
          <u xml:id="u-5.46" who="#JózefCyrankiewicz">1. Takie określenie zadań wzrostu produkcji przemysłowej, z którego wynika, że produkcja przemysłowa wzrosnąć ma o 4%, a zatem mniej niż w latach ubiegłych. Trzeba stwierdzić, że w tych warunkach w niektórych gałęziach gospodarki, jak np. w przemyśle maszynowym czy zwłaszcza w niektórych fabrykach zbrojeniowych, nasz potencjał produkcyjny nadal nie będzie w pełni wykorzystany, ale że zmiana proporcji wewnątrz planu przemysłowego stwarza warunki do lepszego jego wykorzystania w przyszłości. Również należy stwierdzić, że w bieżącym roku istnieją większe możliwości przekraczania planów przez fabryki niż w roku ub., a to nie w drodze szturmowości, lecz w drodze gospodarności i walki z marnotrawstwem.</u>
          <u xml:id="u-5.47" who="#JózefCyrankiewicz">2. Utrzymanie inwestycji państwowych na poziomie roku poprzedniego, wynikające oczywiście nie z osłabienia troski o industrializację kraju, lecz z trudności materiałowych oraz z konieczności zachowania środków na wzrost płac, wydatków socjalnych i wzrost dochodu wsi. Plan stwarza natomiast warunki do wzrostu inwestycji ze środków własnych ludności przez lepsze zaopatrzenie wsi w materiały budowlane i maszyny rolnicze oraz przez ułatwienia dla indywidualnego budownictwa mieszkaniowego ludności wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.48" who="#JózefCyrankiewicz">3. Bardzo poważne, bo 16% podniesienie masy towarowej dla rynku wewnętrznego, odpowiadające skutkom podwyżek i świadczeń przyznanych w 1956 r. i obecnym podwyżkom płac już dokonanym w odniesieniu do górników, podwyżce dla kolejarzy, rozszerzeniu karty hutniczej oraz podniesieniu dodatków rodzinnych. Ten wzrost masy towarowej uwzględnia również wzrost popytu wsi.</u>
          <u xml:id="u-5.49" who="#JózefCyrankiewicz">4. Zrealizowanie — w odniesieniu do wsi — zasad programu rolnego, przyjętego przez KC PZPR i NK ZSL. Po uwzględnieniu ekonomicznie koniecznych podwyżek cen, dokonanych ostatnio na niektóre towary, oraz zapowiedzianej podwyżce cen nawozów sztucznych i węgla, dochody wsi przewidywane przez plan wykazują wyraźną zwyżkę — dzięki ograniczeniu świadczeń rzeczowych i podwyżce cen w ramach dostaw obowiązkowych i kontraktacji.</u>
          <u xml:id="u-5.50" who="#JózefCyrankiewicz">5. Budżet na rok 1957 zamyka się niewielką nadwyżką, a cechuje go z jednej strony zwiększenie wydatków na cele socjalno - kulturalne, z drugiej zaś — zmniejszenie wydatków na wojsko i poważna kompresja nadmiernych etatów w administracji. Projekt budżetu zakłada zniżenie wpływów z podatku gruntowego i z podatków od rzemieślników i drobnych prywatnych przedsiębiorstw w porównaniu z wpływami 1956 r.</u>
          <u xml:id="u-5.51" who="#JózefCyrankiewicz">Sytuacja w handlu zagranicznym w dalszym ciągu będzie trudna. Niewątpliwie poważną rolę w poprawie naszej sytuacji płatniczej odegrało porozumienie listopadowe ze Związkiem Radzieckim. Ale handel zagraniczny pracuje nadal w bardzo trudnych warunkach. Składają się na to: brak rezerw dewizowych, spadek eksportu węgla tak poważny, bo o 6,5 mln. ton w porównaniu z 1956 r., że nie kompensuje go znaczny wzrost cen tego towaru; zmniejszenie się eksportu niektórych podstawowych towarów jak drewno (z uwagi na konieczność ochronienia naszego drzewostanu), cement (z uwagi na potrzeby budownictwa), tkaniny, cukier i inne artykuły, na które istnieje rosnące zapotrzebowanie wewnętrzne.</u>
          <u xml:id="u-5.52" who="#JózefCyrankiewicz">Główną myślą przewodnią tegorocznego planu importu jest zabezpieczenie importu surowców dla założonej w roku bieżącym produkcji przemysłowej, poprawa zaopatrzenia rolnictwa w nawozy sztuczne oraz uzyskanie pewnej poprawy w zaopatrzeniu ludności w artykuły importowane. W związku z tym zaszła konieczność znacznej redukcji importu inwestycyjnego i ograniczenia go do tych pozycji, które umożliwiają przezwyciężenie wąskich gardeł na drodze do pełniejszego wykorzystania mocy produkcyjnych, jak również tych, które umożliwiają skromnymi środkami lepsze wykorzystanie krajowej bazy surowcowej. Aby sprostać tym zadaniom, musi być podjęty poważny wysiłek w tych dziedzinach eksportu, które powołane są do skompensowania spadku wywozu niektórych artykułów podstawowych, a mianowicie w eksporcie hutniczym i maszynowym, które w porównaniu z 1955 r. mają wykazać wzrost o mniej więcej 2/3.</u>
          <u xml:id="u-5.53" who="#JózefCyrankiewicz">Tego rodzaju plan obrotu zagranicznego jest planem wybitnie naprężonymi. Tym niemniej na podstawie listopadowej umowy ze Związkiem Radzieckim oraz na podstawie już zawartych lub będących w toku rokowań handlowych można mniemać, że nasze minimalne potrzeby importowe mogą być zaspokojone, że nie przestając być wąskim gardłem naszego życia gospodarczego niedostateczny import nie stanie się zagrożeniem dla naszego tegorocznego planu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-5.54" who="#JózefCyrankiewicz">Jaki sens i cel mają zatem negocjacje w zakresie kredytów zagranicznych, które w tej chwili prowadzimy, a które wysoce interesują opinię publiczną? Chodzi tu nie tylko o zmniejszenie naprężenia bilansu płatniczego, chodzi także o to, aby szybciej podnieść produkcję w oparciu o dostawy surowców zagranicznych, aby podjąć niektóre wysoko opłacalne inwestycje pozaplanowe, aby przyśpieszyć poprawę zaopatrzenia rynku w te artykuły, których nasz przemysł lekki jeszcze nie produkuje, a których brak jest szczególnie dotkliwy dla konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-5.55" who="#JózefCyrankiewicz">W tym sensie akcja, jaką prowadzimy w zakresie kredytów zagranicznych, jest fragmentem walki o lepsze zaopatrzenie ludności i aparatu produkcyjnego, walki, która w razie wygrania dać może i powinna przekroczenie planowych zadań produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.56" who="#JózefCyrankiewicz">Jakie perspektywy dla poprawy dobrobytu ludności rysuje całość przewidywań planowych? Zgodnie z wielokrotnymi oświadczeniami — wyjść ponad to, co już powzięte decyzje wyznaczają w zakresie ogólnej stopy życiowej, nie jest rzeczą możliwą w 1957 r. Łączy się z tym również sprawa umów zbiorowych. Jak wiadomo, szereg związków zawodowych pertraktuje obecnie o zawarcie nowych umów, przy czym wysuwane były różne postulaty.</u>
          <u xml:id="u-5.57" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd może poprzeć, rzecz jasna, postulaty realne — tzn. takie, na realizację których pozwala nasza sytuacja gospodarcza. Jest sprawą ważną, aby uzgodnienia między organami gospodarczymi i zarządami głównymi związków zawodowych dokonywane były w pełnym zrozumieniu tej zasady. Szereg postulatów, których spełnienie nie będzie możliwe w 1957 r., powinno być przedmiotem rozważań w następnych latach. Rząd nie zamierza jednak w tej dziedzinie pozostać na płaszczyźnie negacji. Jeśli niemożliwe jest znaczniejsze jeszcze podniesienie stopy życiowej przez generalne zwiększenie masy towarowej i szerokie podwyżki płac — to przynajmniej starać się należy o to, by złagodzić najdotkliwsze braki i całą masę towarową postawić do dyspozycji ludności.</u>
          <u xml:id="u-5.58" who="#JózefCyrankiewicz">Stąd wynikają zamierzenia Rządu w sprawie mobilizacji wszystkich zapasów towarów długo zalegających. Stąd wynika decyzja już powzięta dostosowywania do popytu cen towarów niechodliwych lub niższej jakości; nie wolno dla buchalteryjnej fikcji uniknięcia straty zamrażać towarów, które — mimo gorszej jakości mogą być przez konsumenta kupione i zużytkowane. Stąd wynika również zamierzenie zwiększenia importu niektórych artykułów konsumpcyjnych, tak dalece deficytowych, że ludność jest raczej gotowa płacić wysokie ceny poszukując ich w obrocie prywatnym, czy w paczkach przychodzących z zagranicy, niż godzić się z ich całkowitym brakiem.</u>
          <u xml:id="u-5.59" who="#JózefCyrankiewicz">Stworzenie warunków do rozwinięcia tego rodzaju importu powierzone zostało Komisji do Spraw Aktywizacji Obrotów Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.60" who="#JózefCyrankiewicz">Wreszcie Rząd jest zdecydowany zająć się konkretnie najostrzejszymi bolączkami z zakresu warunków bytowych pewnych grup ludności czy pewnych terenów. Wymienię tu jako przykład sprawę Ziem Zachodnich, południowej Lubelszczyzny i Rzeszowszczyzny. A wreszcie niezwykle boląca sprawa, którą będziemy próbowali rozwiązać, jakkolwiek nie jest ona zbyt prosta i łatwa w naszych warunkach ekonomicznych, tj. jakaś bardziej zdecydowana poprawa warunków komunikacji miejskiej w dwóch najbardziej cierpiących pod tym względem ośrodkach — na Śląsku i w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-5.61" who="#JózefCyrankiewicz">Nasze nadzieje i plan, który jest ich podstawą, uważamy za realne. U podstawy naszych nadziei leży siła i prężność naszej socjalistycznej gospodarki oraz rosnąca aktywność klasy robotniczej w walce o pełne wykonanie i przekroczenie planu produkcji w 1957 r. Szczególną wagę przywiązujemy do regularnej pracy naszego górnictwa węglowego i systematycznego przekraczania planów wydobycia przez górników, którzy od początku roku wykonują z nadwyżką zadania wydobycia węgla w dzień powszedni.</u>
          <u xml:id="u-5.62" who="#JózefCyrankiewicz">Nasz zamierzenia staną się jeszcze bardziej realne a nawet będą mogły być przekroczone wtedy, kiedy uda, się nam rozwiązać ten problem, o którym wzmiankowałem wyżej, a mianowicie problem marnotrawstwa. Nasza moc wytwórcza, nasze zatrudnienie w warsztatach produkcyjnych znajdują się powyżej poziomu zaopatrzenia tych warsztatów.</u>
          <u xml:id="u-5.63" who="#JózefCyrankiewicz">Poprzez import, poprzez zmiany proporcji w planie zmierzamy do zmniejszenia naprężenia na odcinku zaopatrzeniowym. Ale istnieje jeszcze jedna rezerwa — poważna niestety, której wykorzystanie zależy nie tylko od Rządu, ale także od całej klasy robotniczej, od całego społeczeństwa. Jest nią właśnie marnotrawstwo. Nie zamierzamy w naszej gospodarce dążyć do zwiększania produkcji przez stawianie nadmiernych zadań planowych, ani też przez administracyjne naciski. Sądzimy natomiast, iż przekroczenie planów jest możliwe do osiągnięcia przez poprawę zaopatrzenia, a poprawa zaopatrzenia jest możliwa między innymi przez ukrócenie marnotrawstwa. W stosunku do tych zjawisk klasa robotnicza i społeczeństwo polskie muszą zerwać z tolerancją.</u>
          <u xml:id="u-5.64" who="#JózefCyrankiewicz">Wielka rola przypada tu samej klasie robotniczej, a przede wszystkim jej czołowemu oddziałowi: organizacjom i aktywowi partyjnemu — działaczom rad robotniczych, członkom Partii, aktywistom związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-5.65" who="#JózefCyrankiewicz">W tej walce o jakość o gospodarność, o pełne wykonanie i przekroczenie zadań planu narodowego widzimy główną treść naszych zadań na rok obecny.</u>
          <u xml:id="u-5.66" who="#JózefCyrankiewicz">Aby wykonać gospodarcze zadania bieżącego roku, konieczna jest również odpowiednia, obywatelska postawa naszych rolników.</u>
          <u xml:id="u-5.67" who="#JózefCyrankiewicz">W ostatnich miesiącach napotykamy trudności w dziedzinie skupu. Aczkolwiek globalne plany skupu są na ogół realizowane, obserwujemy poważne opóźnienie w wykonywaniu przez wieś dostaw obowiązkowych, w szczególności zboża i żywca, i to zarówno zaległości za rok 1956 jak i zobowiązań bieżących. Również nastąpiło osłabienie wpłat z tytułu podatku.</u>
          <u xml:id="u-5.68" who="#JózefCyrankiewicz">Stan ten grozi poważnymi następstwami dla utrzymania pełnej dyscypliny cen artykułów żywnościowych, jak również dla programu zaspokojenia popytu wsi na artykuły przemysłowe. Trzeba, aby tę podstawową prawdę o konieczności wykonywania przez każdego obywatela obowiązków wobec państwa zrozumiał zarówno każdy chłop, jak i każdy mieszkaniec miast.</u>
          <u xml:id="u-5.69" who="#JózefCyrankiewicz">Należy również zwalczać wszelkie zjawiska i poczynania, które pod pozorem działalności gospodarczej osłabiają pozycję państwa w zakresie wymiany towarowej między miastem i wsią. Mam tu na myśli narastające — szczególnie w ostatnich miesiącach — przechwytywanie części obrotu towarowego produktami rolnymi przez elementy spekulacyjne, które usiłują dezorganizować państwowy skup produktów rolnych, a w szczególności zboża i mięsa.</u>
          <u xml:id="u-5.70" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd popiera i będzie popierał zdrową inicjatywę spółdzielczości, rzemiosła i handlu prywatnego, które poprzez swoją działalność winny uzupełnić te odcinki naszej gospodarki, na których rysują się braki w dziedzinie produkcji i usług. W dziedzinie, gdzie dotychczas działał tylko państwowy handel, wprowadzi się równoległą działalność handlu spółdzielczego. Dopuści się w szerszym niż dotychczas zakresie prywatny handel detaliczny, aby uzupełnić sieć handlu uspołecznionego i podnieść ruchliwość handlu detalicznego. Nie zamierzamy jednak dokonać tego przez ograniczenie sieci handlu uspołecznionego. Tendencje takie ujawniły się na niektórych terenach. Są one niesłuszne. Również będziemy w dalszym ciągu realizować zasadę faktycznego monopolu państwowego i spółdzielczego na skup zbóż, żywca, upraw technicznych, skór. Próbom wkroczenia w tę dziedzinę skupu prywatnego będziemy stanowczo się przeciwstawiać.</u>
          <u xml:id="u-5.71" who="#JózefCyrankiewicz">Od szeregu miesięcy, a zwłaszcza po VIII Plenum KC PZPR, Rząd pracował systematycznie nad sprawą uproszczenia i potanienia systemu zarządzania naszą gospodarką. Uchwała o rozszerzeniu uprawnień przedsiębiorstw przemysłowych, powiększeniu uprawnień centralnych zarządów i ministerstw, zwiększeniu uprawnień rad narodowych, połączeniu szeregu ministerstw gospodarczych — wszystko to miało na celu uproszczenie i decentralizację systemu zarządzania, likwidację biurokratycznych przerostów i wypaczeń.</u>
          <u xml:id="u-5.72" who="#JózefCyrankiewicz">Mimo krótkiego czasu uzyskane rezultaty wskazują, że idziemy po słusznej linii. Ponieważ nie zamierzamy powracać do starych form, ani w PKPG, ani do stanowisk resortowych wicepremierów jako koordynatorów działalności gospodarczej ministerstw, musimy dalej kroczyć po linii tworzenia resortów' gospodarczych o takiej strukturze, która ułatwi funkcje koordynacji i obciąży nimi ministrów.</u>
          <u xml:id="u-5.73" who="#JózefCyrankiewicz">Dotychczasowa struktura wąsko specjalizowanych ministerstw jest sprzeczna z ogólnie uznaną potrzebą usamodzielniania terenu i dalszego rozszerzania uprawnień rad narodowych oraz przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-5.74" who="#JózefCyrankiewicz">Dlatego też na gruncie doświadczeń ubiegłego roku przychodzimy z propozycjami dotyczącymi dalszej reorganizacji składu Rządu.</u>
          <u xml:id="u-5.75" who="#JózefCyrankiewicz">W roku ubiegłym zlikwidowano 6 ministerstw, w tym 5 gospodarczych — zlikwidowano 3 centralne urzędy, 5 dawniej samodzielnych centralnych urzędów przekazano ministerstwom. Trzeba powiedzieć, że ta zmiana zarządzania nie przyniosła żadnej szkody, mimo że byli wówczas ludzie, którzy rozdzierali szaty i twierdzili, że likwidacja każdego resortu i każdego centralnego zarządu równa się klęsce. Życie potwierdziło słuszność decyzji o ograniczaniu nadmiernie rozbudowanych i poszufladkowanych resortów i centralnych urzędów. Ta uzyskana poprawa w zarządzaniu gospodarką wskazuje, że poszliśmy po słusznej drodze i dlatego proponujemy dalsze łączenie szeregu resortów.</u>
          <u xml:id="u-5.76" who="#JózefCyrankiewicz">Z 10 resortów, które zamierzamy reorganizować, pozostanie 5 a jeden ulegnie likwidacji. Rzecz jasna — nie robimy tego tylko po to, aby mechanicznie zmniejszać ilość resortów, bo wiąże się to przede wszystkim z postępującą zmianą systemu planowania i zarządzania, z decentralizacją, z większym usamodzielnieniem centralnych zarządów i rad narodowych. Reorganizacja, która jest wynikiem decentralizacji, równocześnie wpłynie także na dalszą — tam gdzie ona jest słuszna -decentralizację, będzie ją ułatwiać i przyspieszać. Trzeba powiedzieć, że głównym celem tej reorganizacji jest sprawa przyspieszania usamodzielniania dołowych ogniw. Ale z tych uprawnień wynikają — jako rezultat uboczny, a nie najmniej ważny — również konkretne oszczędności jeśli chodzi o wydatki administracyjne, oszczędności powierzchni biurowej zajmowanej przez administrację.</u>
          <u xml:id="u-5.77" who="#JózefCyrankiewicz">Trzeba powiedzieć, że w wyniku tych posunięć, których dokonaliśmy w ubiegłym roku, i tych, które zamierzamy dokonać, oraz w wyniku założonej i już realizowanej reorganizacji na gruncie zmiany metod zarządzania, na gruncie zmniejszania ilości urzędów, ilości biur, liczby pracowników administracji centralnej — liczymy w samej Warszawie na możliwość przeznaczenia ponad 10 tysięcy izb zajmowanych przez urzędy na mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-5.78" who="#JózefCyrankiewicz">Chcemy, aby były one przeznaczone przede wszystkim na polepszenie warunków mieszkaniowych rodzin wciąż jeszcze gnieżdżących się w piwnicach, w warunkach najcięższych. Chcemy, żeby były one przeznaczone przede wszystkim dla robotników.</u>
          <u xml:id="u-5.79" who="#JózefCyrankiewicz">Wygospodarowaniem tych lokali od resortów — co nie zawsze idzie łatwo — i właściwym ich rozdziałem zajmie się specjalna komisja rządowa pod przewodnictwem jednego z wicepremierów, z udziałem Prezydium Warszawskiej Rady Narodowej. Zdaniem Rządu należy też stworzyć formy kontroli społecznej z udziałem związków zawodowych, ażeby izby mieszkalne przydzielane były rzeczywiście sprawiedliwie.</u>
          <u xml:id="u-5.80" who="#JózefCyrankiewicz">Rzecz jasna, że proponowana reorganizacja i likwidacja niektórych zbędnych już dzisiaj ministerstw łączy się z koniecznością przekazywania przez ministrów szeregu uprawnień jednostkom terenowym.</u>
          <u xml:id="u-5.81" who="#JózefCyrankiewicz">Chciałbym jednocześnie zastrzec się i przeciwstawić niektórym tendencjom, zmierzającym do likwidacji centralnego zarządzania gospodarką uspołecznioną i przemysłem. Potrzeba likwidacji szeregu zbędnych centralnych zarządów nie może być odskocznią do wysuwania anarchistycznych haseł negujących konieczność centralnego zarządzania wszystkimi podstawowymi dziedzinami gospodarki narodowej. Centralny Zarząd „landrynek” jest na pewno instytucją zbędną, ale czy możemy się wyzbyć starych, historycznie stworzonych form centralnego kierowania np. przemysłem hutniczym, maszynowym czy energetyką.</u>
          <u xml:id="u-5.82" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Obecne propozycje moje zmierzają do dalszego uproszczenia i usprawnienia kierownictwa gospodarką narodową. Przyniesie to również pewne oszczędności budżetowe. Zacznę od przemysłu paliw i energetyki. W tej dziedzinie występują silne związki wzajemne. Konieczność budowania elektrowni w oparciu o złoża węglowe, a zwłaszcza węgla brunatnego (np. elektrownie w Turawie i Koninie), potrzeba prowadzenia jednolitej polityki paliwowej kraju, skłania mnie do przedłożenia Izbie projektu połączenia Ministerstwa Górnictwa Węglowego, Energetyki i Centralnego Urzędu Naftowego w jeden resort górnictwa paliw i energetyki.</u>
          <u xml:id="u-5.83" who="#JózefCyrankiewicz">Proponuję następnie połączenie Ministerstwa Hutnictwa z Ministerstwem Przemysłu Maszynowego. Jest powszechnie wiadome, że jedną z głównych trudności hamujących rozwój przemysłu maszynowego jest sprawa zaopatrzenia. Zważywszy, że przemysł maszynowy jest dziś głównym i najbardziej wymagającym odbiorcą wyrobów hutniczych, że konieczność koordynacji pracy tych dwóch gałęzi przemysłu jest oczywista, wyrażam przekonanie, że połączenie tych przemysłów w jeden resort da pozytywne rezultaty. Analogicznie należy uzasadnić projekt połączenia Ministerstwa Budownictwa ze swoim głównym dostawcą, który określa dziś i limituje rozwój budownictwa, z Ministerstwem Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-5.84" who="#JózefCyrankiewicz">Następnym problemem, który pragnę postawić przed Wysoką Izbą, jest zagadnienie właściwego skupu produktów rolnych. Wśród różnych poglądów wypowiadanych na Komisjach poprzedniego Sejmu i w Radzie Ministrów najsłuszniejsza wydaje się propozycja, żeby skup produktów rolnych był w rękach tych, którzy te produkty przetwarzają w towary rynkowe. Ministerstwem, które odbiera i przetwarza większość produktów rolnych, jak żywiec, buraki cukrowe, rośliny oleiste, jest obecnie Ministerstwo Przemysłu Spożywczego, które zresztą posiada swój odrębny aparat kontraktujący. Proponuję więc połączenie tego Ministerstwa z Ministerstwem Skupu w jeden resort.</u>
          <u xml:id="u-5.85" who="#JózefCyrankiewicz">Dalsza propozycja to połączenie Ministerstwa Kolei z Ministerstwem Transportu Drogowego i Lotniczego, co ułatwi koordynację polityki transportowej przez wzajemne uzupełnienie się transportu samochodowego i kolejowego i efektywniejsze wykorzystanie transportu.</u>
          <u xml:id="u-5.86" who="#JózefCyrankiewicz">Przejdę z kolei do kapitalnego problemu, do spraw dalszego usamodzielniania się rad narodowych i zwiększania ich bazy materialnej. W ciągu ostatnich miesięcy Rząd zdecydowanie kroczy po linii systematycznego rozszerzania uprawnień rad narodowych. Przekazano pod ich zarząd instytucje gospodarki komunalnej, wiele zakładów przemysłu terenowego oraz prawie cały handel detaliczny. W tym stanie rzeczy dalsze utrzymywanie Ministerstwa Gospodarki Komunalnej jako resortu krępuje działalność rad narodowych, często ją dubluje i stwarza w praktyce sytuację, w której rady narodowe nie czują się w pełni odpowiedzialne za prawidłowe, zgodne z potrzebami terenu funkcjonowanie zakładów komunalnych i przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-5.87" who="#JózefCyrankiewicz">Nie oznacza to, że nie widzimy potrzeby istnienia pewnych organów reprezentujących potrzeby naszych miast, ułatwiających wymianę doświadczeń technicznych i organizacyjnych. Odwrotnie, widzimy potrzebę stworzenia należytej, autorytatywnej reprezentacji prezydiów rad narodowych przy Radzie Ministrów dla należytego strzeżenia interesów gospodarki komunalnej w skali planu gospodarczego, budżetu, w zakresie zaopatrzenia. Szczegółowo mówią o tym projekty ustaw.</u>
          <u xml:id="u-5.88" who="#JózefCyrankiewicz">Projekty ustaw o połączeniu i przekształceniu ministerstw będą wniesione przez Rząd w najbliższym czasie do laski marszałkowskiej. Obecnie proponuję, aby przewidziane do połączenia resorty obsadzić osobą jednego ministra, a Ministerstwa Gospodarki Komunalnej na okres przejściowy nie obsadzać ministrem. Gdyby Wysoka Izba przychyliła się do niniejszej propozycji mającej na celu dalsze usprawnienie i potanienie aparatu zarządzania gospodarką narodową, liczba ministerstw pozostałych wyniesie 25, w tym 15 resortów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-5.89" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Ważną pozycję w programie Frontu Jedności Narodu zajmują sprawy dotyczące polskiej polityki zagranicznej, dotyczące sytuacji międzynarodowej, warunkującej także pozycję Polski i naszą możliwość pokojowego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-5.90" who="#JózefCyrankiewicz">Front Jedności Narodu szedł do wyborów pod hasłem utrwalenia sojuszu i przyjaznej współpracy ze Związkiem Radzieckim na podstawie pełnego poszanowania suwerenności, równych praw i wzajemnego niemieszania się do wewnętrznego życia, stwierdzając, że deklaracja podpisana przez Polskę i Związek Radziecki w listopadzie 1956 r. stworzyła mocną podstawę dla rozwoju współpracy i przyjaźni w interesie obydwu narodów.</u>
          <u xml:id="u-5.91" who="#JózefCyrankiewicz">Front Jedności Narodu głosił hasło utrwalenia i zacieśnienia współpracy ze wszystkimi krajami socjalistycznymi w imię umocnienia pokoju na świecie, dla przyspieszenia rozwoju gospodarczego, dla osiągnięcia wzajemnych korzyści z wymiany kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-5.92" who="#JózefCyrankiewicz">Front Jedności Narodu stanął na gruncie rzetelnej współpracy, zwłaszcza gospodarczej, ze wszystkimi krajami świata niezależnie od ich ustroju, we wspólnym dla wszystkich ludów interesie utrwalenia pokoju.</u>
          <u xml:id="u-5.93" who="#JózefCyrankiewicz">To są zasady polskiej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-5.94" who="#JózefCyrankiewicz">Ostatnie miesiące przyniosły niezaprzeczalnie wzrost międzynarodowego znaczenia i autorytetu Polski.</u>
          <u xml:id="u-5.95" who="#JózefCyrankiewicz">Wzrosła wewnętrzna siła polityczna naszego państwa. Styczniowe wybory do Sejmu zadokumentowały dobitnie jedność narodu na gruncie październikowego programu. Wybory styczniowe wykazały naszym przeciwnikom i partnerom, że trzeba się liczyć z Polską Rzecząpospolitą Ludową, a jej przyjaciołom — że można na nas liczyć.</u>
          <u xml:id="u-5.96" who="#JózefCyrankiewicz">Międzynarodowe znaczenie Polski rośnie i będzie rosło w miarę wszechstronnego rozwoju budownictwa socjalistycznego w naszym kraju, w miarę realizacji październikowego programu, który w każdym punkcie oznacza wzrost gospodarczych, politycznych i moralnych sił narodu.</u>
          <u xml:id="u-5.97" who="#JózefCyrankiewicz">Międzynarodowe znaczenie Polski zależy od nienaruszalnej więzi z innymi państwami socjalistycznymi, z siłami socjalizmu na całym świecie — od siły tej więzi, od jej charakteru.</u>
          <u xml:id="u-5.98" who="#JózefCyrankiewicz">Bez tej więzi bylibyśmy prędzej czy później znowu krajem zależnym, przedmiotem eksploatacji i gry obcych interesów różnych potęg imperialistycznego świata.</u>
          <u xml:id="u-5.99" who="#JózefCyrankiewicz">Międzynarodowe znaczenie Polski rośnie, ponieważ stosunki między państwami socjalistycznymi przybierają w pełni socjalistyczny charakter, odpowiadający ich internacjonalistycznej istocie, dzięki czemu umacnia się i pogłębia ich wzajemna więź, ponieważ w procesie tym obok Związku Radzieckiego i Chińskiej Republiki Ludowej — Polska odegrała czynną i niepoślednią rolę.</u>
          <u xml:id="u-5.100" who="#JózefCyrankiewicz">Takie są przyczyny i czynniki wzrostu międzynarodowej pozycji Polski w ostatnim okresie i na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-5.101" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoka Izbo! Cele naszej polityki zagranicznej są jasne i znane: wzmacnianie międzynarodowych przesłanek niepodległości i suwerenności narodowej, nienaruszalności granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, pomyślnego socjalistycznego rozwoju naszej gospodarki i kultury.</u>
          <u xml:id="u-5.102" who="#JózefCyrankiewicz">Ze wszystkich tych względów utrwalenie pokoju jest i pozostanie podstawowym kierunkiem wysiłków naszej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-5.103" who="#JózefCyrankiewicz">Ze wszystkich tych względów podstawowym kierunkiem wysiłków naszej polityki zagranicznej jest i będzie wzmacnianie naszej więzi z państwami socjalistycznymi i jedności naszego obozu na głębokich, internacjonalistycznych podstawach.</u>
          <u xml:id="u-5.104" who="#JózefCyrankiewicz">Ze wszystkich tych względów będziemy popierać i zacieśniać współpracę z narodami, które walczą o umocnienie swej niezależności uzyskanej w walce z kolonializmem, które zainteresowane są tak jak i my w utrwaleniu pokoju. Wysiłkom tym towarzyszyć będzie i nadal pełne zrozumienie i poszanowanie polityki neutralności prowadzonej przez większość tych krajów. Będziemy nadal w naszych wystąpieniach na arenie międzynarodowej bronić zasady równości i stanowienia narodów o swym losie.</u>
          <u xml:id="u-5.105" who="#JózefCyrankiewicz">Walka o pokojowe współistnienie, o odprężenie w stosunkach międzynarodowych, o rozwój międzynarodowej wymiany gospodarczej i kulturalnej, o wzrost wzajemnego zaufania, rozbrojenie, zbiorowe bezpieczeństwo, eliminację wojny — będzie i nadal główną wytyczną naszej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-5.106" who="#JózefCyrankiewicz">Obywatele Posłowie! W naszych wysiłkach umocnienia suwerenności Polski musimy brać pod uwagę grożące jej niebezpieczeństwo ze strony agresywnych sił imperializmu. Zagrożenie to przybiera najbardziej konkretny i bezpośredni wyraz w rewizjonistycznej, remilitaryzacyjnej polityce określonych kół imperialistycznych w Niemczech zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-5.107" who="#JózefCyrankiewicz">Rozwój wydarzeń w Niemczech zachodnich rzuca cień na sprawy najistotniejsze dla naszego bezpieczeństwa. Tempo tworzenia sił zbrojnych w NRF nie tylko nie osłabło w ostatnich miesiącach, lecz wręcz wzrosło. W ciągu kilku miesięcy armia ta ma być wyposażona w amerykańską broń atomową. Nadto staje się coraz wyraźniejsze, że — wykorzystując osłabienie Anglii i Francji w rezultacie ich polityki zwłaszcza na Bliskim Wschodzie — siły zbrojne NRF już w bliskiej przyszłości mogą odgrywać w Europie Zachodniej rolę dominującą i decydującą. Wyrazem tego stanu rzeczy jest już dziś objęcie przez hitlerowskiego generała Speidla dowództwa nad siłami lądowymi paktu atlantyckiego w Środkowej Europie.</u>
          <u xml:id="u-5.108" who="#JózefCyrankiewicz">Taki rozwój wydarzeń zagraża interesom i bezpieczeństwu wszystkich sąsiadów Niemiec. Zagraża bezpieczeństwu Polski i pokojowi w Europie.</u>
          <u xml:id="u-5.109" who="#JózefCyrankiewicz">Integralność naszego terytorium, naszą granicę zachodnią w pełni uznały i konsekwentnie popierają wszystkie państwa — członkowie obozu socjalistycznego. Uznała granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej i w swej polityce konsekwentnie broni jej nienaruszalności jako granicy pokoju, dobrych sąsiedzkich stosunków i przyjaźni między obu narodami — Niemiecka Republika Demokratyczna. Natomiast dotąd jeszcze — mimo że coraz liczniejsi są politycy na całym świecie, także i w Niemczech zachodnich, którzy rozumieją i przyznają, że granica nasza na Odrze i Nysie nie może ulec zmianie i jest definitywna — żaden rząd krajów zachodnich nie zajął wyraźnego stanowiska, potwierdzającego to, co jest oczywistym i przesądzonym już faktem historycznym.</u>
          <u xml:id="u-5.110" who="#JózefCyrankiewicz">W tych warunkach tym bardziej uprzytomniamy sobie wszyscy zasadnicze znaczenie, jakie ma dla nas, dla sprawy naszego bytu narodowego — sojusz łączący nas z obozem socjalistycznym, w pierwszym rzędzie z ZSRR.</u>
          <u xml:id="u-5.111" who="#JózefCyrankiewicz">Jedność państw socjalistycznych, nasza ścisła więź i przyjaźń ze Związkiem Radzieckim, Chińską Republiką Ludową i wszystkimi państwami naszego obozu jest i będzie podstawową przesłanką naszego bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.112" who="#JózefCyrankiewicz">Naród polski w pełni docenia rolę i znaczenie związanej z nami więzami przyjaźni Niemieckiej Republiki Demokratycznej — dla pokoju w Europie i naszego bezpieczeństwa. Naród polski z radością będzie obchodzić wkrótce dziesiątą rocznicę naszego sojuszu z bratnią Czechosłowacją — sojuszu stanowiącego również jeden z podstawowych elementów naszego bezpieczeństwa i pokoju w Europie.</u>
          <u xml:id="u-5.113" who="#JózefCyrankiewicz">Dopóki wciąż istnieje realne zagrożenie bezpieczeństwa w Europie i granic naszego kraju — naród polski rozumie i docenia znaczenie jakie ma dla obrony naszych podstawowych praw suwerennych, dla obrony naszej całości i niepodległości Układ Warszawski.</u>
          <u xml:id="u-5.114" who="#JózefCyrankiewicz">Naród polski rozumie też konieczność i znaczenie dla bezpieczeństwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przebywania na jej terytorium określonych za zgodą Rządu PRL kontyngentów wojsk radzieckich, co znalazło wyraz w umowie polsko-radzieckiej z dnia 17 grudnia 1956 r.</u>
          <u xml:id="u-5.115" who="#JózefCyrankiewicz">Jednocześnie i nadal w naszej polityce zagranicznej będziemy dawać wyraz dążeniom narodu polskiego do stopniowego powszechnego rozbrojenia, do zbudowania skutecznego systemu zbiorowego bezpieczeństwa w Europie i w innych rejonach świata, do uzdrowienia tej sytuacji międzynarodowej, w której — w tyle lat po wojnie — obce wojska przebywają na terytoriach wielu krajów, do likwidacji podziału świata na przeciwstawne bloki militarne.</u>
          <u xml:id="u-5.116" who="#JózefCyrankiewicz">Będziemy popierać, a w razie potrzeby i inicjować, realne, choćby częściowe rozwiązania na drodze do rozbrojenia i zbiorowego bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.117" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoka Izbo! W naszych stosunkach z państwami socjalistycznymi panują dziś leninowskie zasady równości praw, poszanowania suwerenności i niemieszania się w sprawy wewnętrzne. Dzięki temu charakter naszych stosunków oddaje dziś w pełni ich istotę: jedność podstawowych społecznych i narodowych interesów mas pracujących naszych krajów.</u>
          <u xml:id="u-5.118" who="#JózefCyrankiewicz">Wyrazem tych stosunków jest Deklaracja polsko-radziecka z 18 listopada ubiegłego roku i porozumienie z niej wynikające. Jest to wspólny sukces radziecki i polski pogłębiający przyjaźń obu narodów w ich wspólnym interesie. Wyrazem leninowskich zasad w stosunkach między państwami socjalistycznymi jest wspólne Oświadczenie polsko-chińskie podpisane w czasie ostatniej wizyty premiera Czou En-laia w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-5.119" who="#JózefCyrankiewicz">Rezultat wyborów styczniowych został przyjęty z całym uznaniem przez wszystkie państwa socjalistyczne i przez wszystkich ludzi dobrej woli i pokoju na świecie. Jesteśmy głęboko przekonani, że dalsza praktyka budownictwa socjalistycznego w Polsce pogłębi wzajemną współpracę i wzajemne zrozumienie pomiędzy krajami budującymi socjalizm, pomiędzy partiami robotniczymi, komunistycznymi i socjalistycznymi. Dopomagają w tym niewątpliwie bliższe kontakty, wymiana informacji i poglądów, rozwijana w partyjnym duchu, konstruktywna dyskusja we właściwym zakresie i we właściwym tonie, wzajemne zrozumienie odrębności warunków, uzasadniającej odrębność tempa, form i metod budowy socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-5.120" who="#JózefCyrankiewicz">Z głębokim zadowoleniem muszę stwierdzić, że wszystkie spotkania i rozmowy, które odbywały się ostatnio, zmierzają w tym właśnie kierunku. Nie ulega wątpliwości, że przeobrażenia zachodzące w ostatnim roku w stosunkach między krajami socjalistycznymi pogłębiają ich jedność i spełnią nasze nadzieje, a zawiodą złudne, naiwne i krótkowzroczne rachuby wrogów socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-5.121" who="#JózefCyrankiewicz">Nasze stosunki z Federacyjną Ludową Republiką Jugosławii zostały w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy całkowicie znormalizowane. Są one dziś przyjacielskie, a współpraca między obu krajami rozwija się pomyślnie. Pragniemy nadal rozwijać ją i zacieśniać. Cieszymy się także z poważnych osiągnięć i z każdego dalszego kroku na drodze przezwyciężania skutków szkodliwej izolacji Jugosławii od innych państw socjalistycznych w przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-5.122" who="#JózefCyrankiewicz">Głęboko współczuliśmy tragedii narodu węgierskiego. Rząd PRL udzielił i udziela poparcia rewolucyjnemu robotniczo-chłopskiemu rządowi na Węgrzech i uważa za słuszny jego program, jedyny program, który może zapewnić umocnienie socjalizmu na Węgrzech i usunięcie skutków błędów minionego okresu. Wierzymy, że program ten skupi wszystkie siły socjalistyczne na Węgrzech. Wierzymy, że naród węgierski, tak boleśnie doświadczony w niedawnej przeszłości, znajdzie w sobie dość dojrzałości politycznej, by zapewnić stopniową realizację tego programu, możliwą jedynie w atmosferze spokoju, i by uniemożliwić awanturniczym elementom wszelkie próby zaostrzenia sytuacji kosztem narodu węgierskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.123" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoka Izbo! Ostatnie dwa miesiące złagodziły nieco skutki niedawnego zaostrzenia w sytuacji międzynarodowej. Anglo-francusko-izraelska agresja na Egipt zakończyła się klęską agresorów w wyniku solidarnej akcji sił anty-kolonialnych, sił pokojowych w świecie kapitalistycznym (w tym także m. in. i w Anglii) i sił socjalizmu. Widzimy więc, że siły pokoju są w stanie skutecznie krzyżować plany wojenne i wpływać na rozwój sytuacji międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-5.124" who="#JózefCyrankiewicz">Choć widmo zimnej wojny nie znikło z horyzontu, wydarzenia ostatnich miesięcy dały dowód przewagi sił pokoju i stworzyły drogę do nowych inicjatyw na rzecz utrwalenia pokoju i lepszej współpracy międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-5.125" who="#JózefCyrankiewicz">Mamy pełną świadomość, że każde nowe osiągnięcie w dziedzinie coraz głębszej i powszechniejszej realizacji zasad pokojowej koegzystencji na świecie ułatwia realizację programu październikowego: harmonijnego rozwoju sił wytwórczych w Polsce i systematycznego podnoszenia stopy życiowej, umacniania demokracji socjalistycznej i praworządności, umacniania niepodległości kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.126" who="#JózefCyrankiewicz">Zakaz broni masowego zniszczenia, ograniczenie zbrojeń i kontrola tego ograniczenia, stworzenie strefy zbiorowego bezpieczeństwa w rejonach najbardziej zapalnych, zniesienie ograniczeń i wszechstronny rozwój współpracy gospodarczej, naukowej i kulturalnej — oto drogi wiodące do uwolnienia świata od zmory zimnej wojny i napięcia, do utrwalenia pokoju.</u>
          <u xml:id="u-5.127" who="#JózefCyrankiewicz">Nikt nie może zaprzeczyć, że inicjatywy polityki radzieckiej w tych kierunkach stanowią linię słuszną i najbardziej odpowiadającą wymogom sytuacji międzynarodowej i odpowiadają interesom wspólnego bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.128" who="#JózefCyrankiewicz">Inicjatywa radziecka z 17 listopada ubiegłego roku stwarza perspektywy, by na terenie, z którym związane są nasze najżywotniejsze interesy, na terenie Europy Środkowej, doprowadzić do choćby stopniowego i częściowego ograniczenia zbrojeń i choćby częściowej i stopniowej realizacji zbiorowego bezpieczeństwa. Szkodliwe są natomiast dla sprawy bezpieczeństwa zbiorowego i odprężenia międzynarodowego takie inicjatywy jak tzw. Euratom, czy „wspólny rynek”, które utrwalają jedynie podział Europy na przeciwstawne bloki.</u>
          <u xml:id="u-5.129" who="#JózefCyrankiewicz">Popieramy w pełni plan Chińskiej Republiki Ludowej zbiorowego bezpieczeństwa w rejonie wschodniej Azji i Pacyfiku i ostatnie propozycje radzieckie, zmierzające do zabezpieczenia pokoju i zmniejszenia napięcia na Bliskim Wschodzie.</u>
          <u xml:id="u-5.130" who="#JózefCyrankiewicz">Polska z niepokojem obserwuje takie skutki polityki niektórych kół agresywnych, że dotąd Chińska Republika Ludowa nie zajęła należnego jej miejsca w ONZ, że nie nastąpiło zjednoczenie wyspy Tajwan z macierzą; że uniemożliwiono zjednoczenie Korei i zostały pogwałcone układy genewskie w sprawie zjednoczenia Wietnamu; że sprawa Kaszmiru wykorzystywana jest do prób wywierania coraz brutalniejszych presji na Indie; że dotąd wojska Izraela nie wycofały się z okupowanych terytoriów Egiptu; że tak zwana doktryna Eisenhowera stanowi zagrożenie niezawisłości krajów arabskich i nosi w sobie niebezpieczeństwo nowych konfliktów i zagadnień na Bliskim Wschodzie.</u>
          <u xml:id="u-5.131" who="#JózefCyrankiewicz">Patrzymy na to z niepokojem, mimo że chodzi o kraje odległe od Polski o tysiące kilometrów i nie tylko dlatego, że przeważnie chodzi o kraje, które łączą z Polską węzły szczerej przyjaźni i żywej współpracy. Nasz niepokój wynika z troski o polskie interesy narodowe, które przede wszystkim wymagają utrwalenia pokoju na świecie. Pokoju, który — jak wiadomo — jest niepodzielny i którego utrwalić nie można bez powszechnego zwycięstwa zasad pokojowej współpracy w stosunkach międzynarodowych. Udzielaliśmy i nadal będziemy udzielać pełnego poparcia narodom Azji i Afryki, broniącym swych praw do niepodległości i pełnego politycznego i gospodarczego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-5.132" who="#JózefCyrankiewicz">Z sympatią śledzimy utrwalenie się współpracy coraz liczniejszych państw Azji w oparciu o zasady Pancza Szila, proklamowane przez Indie i Chińską Republikę Ludową i przyjęte przez liczne pokojowe państwa Azji, takie jak Afganistan, Burma, Cejlon, Indonezja, Kambodża. Nasza sympatia dla tych państw i polityki przez nie prowadzonej w imię zasady stanowienia narodów o swym losie, ich niezależności i pokoju znajdzie wyraz w rozmowach i kontaktach w czasie mojej bliskiej podróży do Indii i niektórych krajów południowo-wschodniej Azji.</u>
          <u xml:id="u-5.133" who="#JózefCyrankiewicz">Wszystkie inicjatywy zmierzające do rzeczywistego odprężenia i choćby częściowej realizacji zbiorowego bezpieczeństwa spotkają się z przychylnym przyjęciem z naszej strony, niezależnie od tego kto byłby ich autorem.</u>
          <u xml:id="u-5.134" who="#JózefCyrankiewicz">Byliśmy aktywni w znacznej większości organizacji międzynarodowych, popieraliśmy i będziemy popierać nadal na ich forum wszystkie propozycje zmierzające do zmniejszenia napięcia w stosunkach międzynarodowych, do rozszerzenia współpracy międzynarodowej, do realizacji prawa narodów do samostanowienia o swoim losie.</u>
          <u xml:id="u-5.135" who="#JózefCyrankiewicz">Działalność naszej delegacji na ostatniej XI sesji ONZ szła w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-5.136" who="#JózefCyrankiewicz">W dziedzinie gospodarczej zaproponowaliśmy wspólnie z Jugosławią zajęcie przez ONZ czynnego stanowiska w sprawie normalizacji stosunków gospodarczych między wszystkimi państwami, normalizacji tak koniecznej dla stworzenia pokojowej atmosfery na świecie. Z ubolewaniem stwierdzamy, że w wyniku niechętnej postawy określonej grupy państw do międzynarodowej współpracy gospodarczej propozycje te — wprawdzie nieznaczną bardzo większością, co jest pocieszające — ale niestety nie zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-5.137" who="#JózefCyrankiewicz">Ostatnia Generalna Konferencja UNESCO w New Delhi przyjęła ogromną większością polską rezolucję zalecającą aktywną współpracę kulturalno-naukową państw o różnych ustrojach.</u>
          <u xml:id="u-5.138" who="#JózefCyrankiewicz">Nadal normalizowaliśmy nasze stosunki z państwami, z którymi dotąd tych stosunków nie mieliśmy. Należy tu wymienić porozumienie o zakończeniu stanu wojny i nawiązaniu stosunków dyplomatycznych z Japonią. W szeregu krajów rozszerzyliśmy sieć naszych placówek dyplomatycznych, konsularnych i handlowych.</u>
          <u xml:id="u-5.139" who="#JózefCyrankiewicz">Dążąc do likwidacji skutków zimnej wojny w naszych stosunkach z krajami Zachodu zaproponowaliśmy Stanom Zjednoczonym 6 października ubiegłego roku rozmowy na temat uregulowania całości spraw spornych w naszych wzajemnych stosunkach.</u>
          <u xml:id="u-5.140" who="#JózefCyrankiewicz">Jak wiadomo, prowadzimy rozmowy z Francją, zmierzające do usunięcia przeżytków okresu napięcia i do wytworzenia w naszych stosunkach atmosfery odpowiadającej wspólnym interesom i historycznym tradycjom przyjaźni obu narodów.</u>
          <u xml:id="u-5.141" who="#JózefCyrankiewicz">Rozwój kontaktów handlowych, kulturalnych i naukowych z Anglią, rozwój podróży turystycznych i rodzinnych, wizyty polityków i parlamentarzystów, które miały miejsce w ub. roku, przyczyniły się do polepszenia atmosfery w stosunkach polsko-angielskich, a zwłaszcza do lepszego poznania się i lepszego wzajemnego zrozumienia.</u>
          <u xml:id="u-5.142" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoka Izbo! O ile sprawy bezpieczeństwa zbiorowego i ograniczenia zbrojeń pozostają do chwili obecnej postulatami i będą jeszcze potrzebne ogromne wysiłki ze strony sił pokoju, by przejść w tej dziedzinie choćby do początkowego stadium realizacji, o tyle postęp osiągnięty w ostatnich dwóch latach w zakresie rozwoju międzynarodowej współpracy kulturalnej i naukowej jest niewątpliwy, a w stosunkach gospodarczych też osiągnięto pewien postęp.</u>
          <u xml:id="u-5.143" who="#JózefCyrankiewicz">Utrzymywaliśmy w przeszłości szerokie stosunki kulturalne z licznymi państwami, niezależnie od ich ustroju. W ubiegłym roku stosunki uległy poważnemu i wielostronnemu rozszerzeniu.</u>
          <u xml:id="u-5.144" who="#JózefCyrankiewicz">Polityka zimnej wojny wyrażała się i wyraża w tendencji do ograniczenia wymiany gospodarczej przez uzależnienie jej od warunków politycznych. Skutki tej polityki były szkodliwe dla wszystkich narodów. Życiem gospodarczym rządzą bowiem prawa gospodarcze, których gwałcenie uderza w całą wymianę międzynarodową, w interesy wszystkich narodów.</u>
          <u xml:id="u-5.145" who="#JózefCyrankiewicz">W naszych stosunkach handlowych i finansowych z krajami kapitalistycznymi kierujemy się potrzebami naszej gospodarki narodowej przy uznaniu zasady równości i wzajemnych korzyści. Stoimy i będziemy nadal stać na stanowisku, że w stosunkach ekonomicznych należy stosować kryteria ekonomiczne; ta właśnie zasada służy dobrze sprawie pokoju. Na tych podstawach osiągnęliśmy już pewne ożywienie w naszych stosunkach gospodarczych z Anglią, Francją i innymi państwami, a ostatnio przystąpiliśmy do rozmów ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej z zamiarem, by na tych podstawach osiągnąć rozszerzenie wzajemnych stosunków gospodarczych. Rozszerzenie naszych stosunków gospodarczych z innymi krajami leży w interesie zarówno naszym, jak i naszych partnerów i może być pozytywnym wkładem w politykę odprężenia; odpowiada ono interesom tych wszystkich państw, którym droga jest sprawa umocnienia pokoju na świecie.</u>
          <u xml:id="u-5.146" who="#JózefCyrankiewicz">Obywatele Posłowie! Ostatni okres zaznaczył się wśród Polonii zagranicznej znacznym ożywieniem zainteresowania życiem Ojczyzny, wzmożoną tendencją do zacieśniania więzi z Macierzą, zmianami w postawie tej części Polaków za granicą, która dotychczas z niezrozumieniem lub niechęcią ustosunkowywała się do władzy ludowej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-5.147" who="#JózefCyrankiewicz">Rośnie wśród coraz szerszych kół Polonii zagranicznej chęć okazania pomocy i szerszego wzięcia udziału w dziele odbudowy i rozbudowy kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.148" who="#JózefCyrankiewicz">Bliska nam będzie ich pomoc, zwłaszcza w takich formach, które będą związane z przezwyciężaniem trudności gospodarczych i które pozostawią trwały ślad udziału Polaków z zagranicy w budowaniu zamożniejszej, coraz bardziej kulturalnej i światłej Polski.</u>
          <u xml:id="u-5.149" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd będzie ułatwiał i popierał patriotyczną inicjatywę zacieśniania więzi między Polakami na świecie a Ojczyzną.</u>
          <u xml:id="u-5.150" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd powziął już odpowiednie uchwały i przeznaczył dostateczne środki, aby umożliwić powracającym do kraju rodakom niezbędne warunki życia i pełnego włączenia się do pracy.</u>
          <u xml:id="u-5.151" who="#JózefCyrankiewicz">Obecnie, jeszcze przed formalnym zawarciem umowy repatriacyjnej, która nastąpi w niedługim czasie, powracają masowo do kraju z terenów Związku Radzieckiego ci Polacy, którzy z przyczyn od siebie niezależnych nie mogli we właściwym czasie skorzystać z prawa do repatriacji.</u>
          <u xml:id="u-5.152" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Mówiłem poprzednio o szerokim froncie spraw gospodarczych, na którym czekają nas poważne zadania. Mówiłem o zasadach polskiej polityki zagranicznej. Chciałbym jeszcze kilka słów poświęcić tym punktom programu Frontu Jedności, których Rząd zamierza strzec w naszym życiu wewnętrznym. Sporo zostało już w ubiegłym roku zrobione w dziedzinie walki o jawność życia politycznego. Punktem kulminacyjnym w tej walce było VIII Plenum. Samo to przecież VIII Plenum było przejawem jak najdalej idącej jawności życia politycznego. Można powiedzieć, że bez tego nie stałoby się ono takim ozdrowieńczym wstrząsem w życiu naszego narodu. Klasa robotnicza odpowiedziała na to świadomym, zdecydowanym poparciem kierownictwa Partii.</u>
          <u xml:id="u-5.153" who="#JózefCyrankiewicz">Społeczeństwo w swojej przytłaczającej większości odpowiedziało na to ogromnym wzrostem poczucia odpowiedzialności za nasze państwo, za dalsze losy naszej Ojczyzny, za budowę socjalizmu, za umocnienie naszej suwerenności.</u>
          <u xml:id="u-5.154" who="#JózefCyrankiewicz">Najbardziej dobitnym dowodem tego poczucia odpowiedzialności, lojalności, a zarazem zaufania do linii naszego budownictwa socjalizmu i umacniania niepodległości i linii naprawy błędów wytyczonej na VIII Plenum, było głosowanie ogromnej większości narodu w dniu 20 stycznia.</u>
          <u xml:id="u-5.155" who="#JózefCyrankiewicz">Nie ulega wątpliwości, że ten wielki, historyczny zwrot w życiu naszego narodu byłby niemożliwy bez stworzenia jawności życia politycznego. Właśnie jawność życia politycznego stała się gwarancją zdrowej i czystej atmosfery i rzeczywistego udziału obywateli w życiu politycznym kraju, umożliwiła narodowi aktywnie, świadomie poprzeć naszą politykę.</u>
          <u xml:id="u-5.156" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd uczyni ze swej strony wszystko, aby tę zdrową atmosferę szczerości i jawności życia politycznego zachować, na jej gruncie umacniać więź ze społeczeństwem i gruntować zaufanie do poczynań władzy państwowej.</u>
          <u xml:id="u-5.157" who="#JózefCyrankiewicz">Jednym z przejawów jawności życia politycznego będzie niewątpliwie właściwe ułożenie stosunków pomiędzy Rządem, jako organem wykonawczej władzy państwowej, a Sejmem i komisjami Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.158" who="#JózefCyrankiewicz">Mówiłem już przy referowaniu spraw gospodarczych i ogólnych, że troską Rządu pogłębiającego demokratyzację naszego życia będzie stałe podnoszenie roli i samodzielności rad narodowych oraz dalsze rozszerzanie ich uprawnień jako gospodarzy terenu. Rząd dbać będzie o to, aby ułatwić radom robotniczym spełnianie roli współgospodarzy socjalistycznych przedsiębiorstw w walce o lepszą organizację pracy, w walce z marnotrawstwem, o lepszą, większą i tańszą produkcję, o rozwijanie produkcji ubocznej, o polepszenie bytu pracowników.</u>
          <u xml:id="u-5.159" who="#JózefCyrankiewicz">Jak już mówiłem, Rząd popierać będzie rozwój samorządu chłopskiego we wszystkich jego formach, wyrażających zorganizowane dążenie do wzrostu produkcji rolnej — poprawy warunków życiowych i kulturalnych wsi. Rząd popierać będzie rozwój samorządu we wszelkiego rodzaju spółdzielniach. Rząd stać będzie na straży praworządności, na gruncie legalności działania wszystkich organów władzy, a także zwiększać będzie energiczną walkę z przestępczością w interesie spokoju publicznego, bezpieczeństwa obywateli, tak często jeszcze dziś narażanego na szwank.</u>
          <u xml:id="u-5.160" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd stać będzie niezłomnie na stanowisku strzeżenia równych praw i równych obowiązków dla wszystkich obywateli, niezależnie od ich pochodzenia, narodowości lub wyznania, i walczyć będzie stanowczo z wszelkiego rodzaju szowinistycznymi tendencjami, z antysemityzmem, a także z próbami dyskryminacji i upośledzenia wymierzonymi przeciwko mniejszościom narodowym zamieszkującym Polskę.</u>
          <u xml:id="u-5.161" who="#JózefCyrankiewicz">Mamy na tym odcinku pewne niepokojące zjawiska i najwyższy czas położyć im kres.</u>
          <u xml:id="u-5.162" who="#JózefCyrankiewicz">Szowinizm obraża i upokarza przede wszystkim ten naród, którego choćby nieliczni członkowie ulegają tej zatrutej atmosferze. Walczyć z szowinizmem — to walczyć o zdrowie moralne własnego narodu.</u>
          <u xml:id="u-5.163" who="#JózefCyrankiewicz">Zasada równych praw równych obowiązków bez względu na pochodzenie, narodowość lub wyznanie, będzie przez nas w pełni stosowana. Wszelkie próby dyskryminacji i podważania w tym zakresie obowiązujących praw w stosunku do ludności żydowskiej, której Polska jest od wieków Ojczyzną, spotkają się ze zdecydowanym przeciwdziałaniem Rządu i jego organów.</u>
          <u xml:id="u-5.164" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd stać będzie na gruncie przestrzegania zagwarantowanej Konstytucją swobody wierzeń i praktyk religijnych i walczyć będzie z wszelkimi przejawami dyskryminacji zarówno w stosunku do wierzących, jak i niewierzących.</u>
          <u xml:id="u-5.165" who="#JózefCyrankiewicz">Jedną z głównych trosk Rządu będzie uczynienie maksymalnego wysiłku w kierunku dalszego rozwoju Ziem Zachodnich, zarówno w dziedzinie rolnictwa, przemysłu, rzemiosła, ze szczególnym uwzględnieniem aktywizacji małych miasteczek.</u>
          <u xml:id="u-5.166" who="#JózefCyrankiewicz">Jak wiadomo, istnieje specjalna komisja rządowa dla tych spraw. Zamierzamy na ten odcinek zwrócić również uwagę i społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.167" who="#JózefCyrankiewicz">Myślę, że w tej dziedzinie spotkamy się także z pełną pomocą Wysokiego Sejmu, ewentualnie także i Specjalnej Komisji Sejmowej, jeśliby taka została powołana.</u>
          <u xml:id="u-5.168" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd wykorzysta wszystkie możliwości materialne, jakie są do dyspozycji, aby dalej okazywać jak największą pomoc w dziedzinie popierania rozwoju nauki i w dziedzinie oświaty i kultury. W dziedzinie upowszechnienia kultury widzimy wielkie pole dla działalności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-5.169" who="#JózefCyrankiewicz">Zdajemy sobie sprawę z trudności istniejących szczególnie w dziedzinie budownictwa szkolnego. Wiemy, że istnieje szereg palących problemów w dziedzinie nauczania.</u>
          <u xml:id="u-5.170" who="#JózefCyrankiewicz">W Sejmie we wszystkich klubach i wśród bezpartyjnych jest wielu posłów-nauczycieli. Myślę, że w tej dziedzinie — poprzez komisje sejmowe nawiąże się dobra współpraca dla wspólnego pokonywania istniejących trudności.</u>
          <u xml:id="u-5.171" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd przywiązuje wielką wagę do współpracy ze wszystkimi komisjami sejmowymi, których tematyka obejmuje wszystkie dziedziny naszego życia.</u>
          <u xml:id="u-5.172" who="#JózefCyrankiewicz">Ta forma już w ubiegłym roku rozwinęła się z wielkim pożytkiem dla pracy państwowej, dla szerszego dyskutowania problemów i wyciągania wniosków.</u>
          <u xml:id="u-5.173" who="#JózefCyrankiewicz">Myślę, że zarówno w dziedzinie sprawowania kontroli nad pracą resortów państwowych, jak i w dziedzinie szukania i znajdowania najlepszych rozwiązań dla poszczególnych ważnych problemów komisje sejmowe odegrają niezwykle doniosłą rolę.</u>
          <u xml:id="u-5.174" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Z rozwiniętym programem działania Rząd przyjdzie do Sejmu, przedkładając plan gospodarczy na rok 1957, budżet — i przedkładając projekt planu 5-letniego, w którym wyraźniej niż w planach rocznych, jakkolwiek oczywiście bez możliwości oderwania się od bazy wyjściowej, zarysują się kontury nowej polityki.</u>
          <u xml:id="u-5.175" who="#JózefCyrankiewicz">Chciałbym teraz przedstawić Wysokiemu Sejmowi proponowany skład Rządu. W uzgodnieniu z Komisją Porozumiewawczą Stronnictw, z którymi się konsultowaliśmy, zgodnie z decyzjami Biura Politycznego Partii, pozwalam sobie przedłożyć następujący skład Rady Ministrów:</u>
          <u xml:id="u-5.176" who="#JózefCyrankiewicz">Jeżeli chodzi o wiceprezesów Rady Ministrów, nie proponujemy żadnych zmian, Proponujemy na wiceprezesa Rady Ministrów ob. Stefana Ignara, Prezesa Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, oraz dwóch dotychczasowych wiceprezesów Rady Ministrów: ob. Piotra Jaroszewicza i ob. Zenona Nowaka.</u>
          <u xml:id="u-5.177" who="#JózefCyrankiewicz">Na Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów proponujemy ob. Stefana Jędrychowskiego, dotychczasowego kierownika, Przewodniczącego Komisji Planowania.</u>
          <u xml:id="u-5.178" who="#JózefCyrankiewicz">Na kierownika Ministerstwa Budownictwa i Ministerstwa Przemysłu Materiałów Budowlanych — przypominam propozycję łączenia poprzez unię personalną resortów — w tej chwili, dopóki nie będzie uchwalona przez Sejm ustawa o połączeniu tych resortów co mam nadzieję nastąpi szybko, proponujemy dotychczasowego Ministra Przemysłu Materiałów Budowlanych ob. Stefana Pietrusiewicza z tym, że dotychczasowy kierownik Ministerstwa Budownictwa, którym był wiceminister ob. Władysław Kopeć, rzecz jasna, zostałby w resorcie, ale to już jest sprawa dalsza, aktualna po powołaniu przez Sejm Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-5.179" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Finansów proponujemy ob. Tadeusza Dietricha, dotychczasowego Ministra.</u>
          <u xml:id="u-5.180" who="#JózefCyrankiewicz">Jeśli chodzi o Ministerstwo Gospodarki Komunalnej, w związku z przedkładanym równocześnie projektem reorganizacji tego Resortu i stworzeniem Komitetu do Spraw Gospodarki Komunalnej proponujemy tęgo resortu nie obsadzać, powierzając kierownictwo jednemu z wiceministrów, konkretnie wiceministrowi ob. Stanisławowi Sroce.</u>
          <u xml:id="u-5.181" who="#JózefCyrankiewicz">Jeśli chodzi o Ministerstwo Górnictwa Węgłowego, proponujemy dotychczasowego Ministra, ob. Franciszka Waniołkę, z równoczesnym powierzeniem mu funkcji Ministra Energetyki, które łączymy, przy czym dla dotychczasowego kierownika Ministerstwa Energetyki wiceministra — tam nie było ministra po odejściu Ministra Jaszczuka, który przeszedł w swoim czasie do Przemysłu Maszynowego — teraz w związku z łączeniem resortu Maszynowego i Hutnictwa, w porozumieniu z nim, ustalamy dla niego inne zadania państwowe w Rządzie, związane z zagadnieniami, do których i on ma najwięcej w tym wypadku serca, a także wiedzy technicznej jako inżynier.</u>
          <u xml:id="u-5.182" who="#JózefCyrankiewicz">Jeżeli chodzi o Ministerstwo Handlu Wewnętrznego, to proponujemy ob. Mariana Minora; o Ministerstwo Handlu Zagranicznego — ob. Witolda Trąmpczyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.183" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego proponujemy dotychczasowego Ministra Hutnictwa ob. Kiejstuta Żemaitisa.</u>
          <u xml:id="u-5.184" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Kolei i Transportu Drogowego — które to resorty będą połączone — proponujemy Ministra Kolei ob. Ryszarda Strzeleckiego z tym, że dotychczasowy Minister Transportu Drogowego i Lotniczego przejdzie prawdopodobnie do pracy w tym połączonym resorcie.</u>
          <u xml:id="u-5.185" who="#JózefCyrankiewicz">Jak wiadomo, Ministerstwo Kontroli Państwowej nie było dotychczas obsadzone, dlatego że już na jesieni przewidywaliśmy wniesienie projektu ustawy o utworzeniu Najwyższej Izby Kontroli; tam jest kierownik Ministerstwa ob. Jan Górecki. Wiceminister Górecki pozostanie na tym stanowisku do momentu, w którym Sejm uchwali ustawę o powołaniu Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-5.186" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Kultury i Sztuki proponujemy ob. Karola Kuryluka.</u>
          <u xml:id="u-5.187" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego — ob. Jana Dąb-Kocioła ze Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, dotychczasowego Ministra.</u>
          <u xml:id="u-5.188" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Łączności — ob. Jana Rabanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.189" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Obrony Narodowej — ob. Mariana Spychalskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.190" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Oświaty — ob. Władysława Bieńkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.191" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Pracy i Opieki Społecznej — ob. Stanisława Zawadzkiego z tym, że tu przewidujemy konieczność bardzo szybkiego wzmocnienia tego resortu wiceministrami ze względu na to, że wydatnie wzrasta w tej chwili zakres działania tego resortu przede wszystkim na odcinku spraw zatrudnienia, następnie na odcinku płac, a w tej chwili jest to resort w ogóle bez wiceministra po odejściu stamtąd wiceministra ob. Leona Chajna na stanowisko w Radzie Państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.192" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Przemysłu Chemicznego proponujemy powołanie nowego Ministra ob. Antoniego Radlińskiego, dotychczasowego dyrektora najpoważniejszego zjednoczenia — Zjednoczenia Syntezy Chemicznej, długoletniego pracownika chemii, cieszącego się zarówno wśród pracowników chemii jak i w resorcie oraz wśród działaczy tego odcinka poważnym autorytetem.</u>
          <u xml:id="u-5.193" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła proponujemy ob. Zygmunta Moskwę, dotychczasowego Ministra, członka Stronnictwa Demokratycznego.</u>
          <u xml:id="u-5.194" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Przemysłu Lekkiego proponujemy dotychczasowego Ministra ob. Eugeniusza Stawińskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.195" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Przemysłu Spożywczego, mającego być złączonym ze Skupem, proponujemy dotychczasowego wiceministra, członka Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, ob. Feliksa Pisulę.</u>
          <u xml:id="u-5.196" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Rolnictwa proponujemy dotychczasowego Ministra, powołanego w jesieni na to stanowisko, ob. Edwarda Ochaba.</u>
          <u xml:id="u-5.197" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Spraw Wewnętrznych proponujemy ob. Władysława Wichę.</u>
          <u xml:id="u-5.198" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Spraw Zagranicznych — ob. Adama Rapackiego.</u>
          <u xml:id="u-5.199" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Sprawiedliwości proponujemy dotychczasowego Generalnego Prokuratora ob. Mariana Rybickiego, w związku z przejściem ob. Zofii Wasiłkowskiej do innej pracy — do pracy w Sejmie, w Klubie, w organizacjach społecznych.</u>
          <u xml:id="u-5.200" who="#JózefCyrankiewicz">To samo dotyczy przejścia z Przemysłu Chemicznego Ministra ob. Bolesława Rumińskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.201" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Szkolnictwa Wyższego proponujemy ob. Stefana Żółkiewskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.202" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Zdrowia proponujemy dotychczasowego, powołanego w jesieni Ministra, bezpartyjnego ob. Rajmunda Barańskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.203" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Żeglugi proponujemy dotychczasowego Ministra, bezpartyjnego, powołanego w jesieni ob. Stanisława Darskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.204" who="#JózefCyrankiewicz">Wreszcie proponujemy ponowny wybór Ministra bez teki ob. Jerzego Sztachelskiego, zajmującego się z ramienia Rządu sprawami stosunków między Kościołem i Państwem, członka Komisji Porozumiewawczej — komisji mającej niewątpliwie dla życia wewnętrznego w naszym kraju bardzo poważne zadanie.</u>
          <u xml:id="u-5.205" who="#JózefCyrankiewicz">Pragnę jeszcze, Wysoki Sejmie, na zakończenie podkreślić, że Rząd będzie jak najbardziej konsekwentnym realizatorem zasad wytkniętych na VIII Plenum KC PZPR, zasad Frontu Jedności, zasad, które za swoje uznał cały naród 20 stycznia.</u>
          <u xml:id="u-5.206" who="#JózefCyrankiewicz">Przeciwstawiać się będziemy tym, którzy chcieliby zepchnąć nasz kraj z drogi budownictwa socjalizmu. Nie zgodzimy się również na to, by ktokolwiek nam przeszkadzał i utrudniał i tak niełatwy przecież marsz naprzód.</u>
          <u xml:id="u-5.207" who="#JózefCyrankiewicz">Z drogi wytyczonej w październiku nie ma odwrotu — bo nie ma odwrotu od Socjalizmu i Niepodległości. Będziemy szli naprzód pod przewodem Partii, we Froncie Jedności Narodu, wsparci o zaufanie klasy robotniczej, o zaufanie ogromnej większości społeczeństwa. Rząd zrobi wszystko, aby nie zawieść tego zaufania.</u>
          <u xml:id="u-5.208" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#CzesławWycech">Obecnie zarządzam przerwę w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#CzesławWycech">Prezydium Sejmu postanowiło wznowić obrady jutro, tj. 27 lutego, o godz. 17.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18 min. 20.)</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech.)</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#CzesławWycech">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#CzesławWycech">Otwieram dyskusję nad oświadczeniem Prezesa Rady Ministrów w sprawie proponowanego składu i programu prac Rządu.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#CzesławWycech">Głos ma Wicemarszałek Zenon Kliszko.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#CzesławWycech">Proszę Obywateli Posłów o zapisywanie się do głosu w Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZenonKliszko">Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnę wyrazić pełne poparcie zarówno co do składu proponowanego Gabinetu, jak i co do programu prac, które Gabinet tein będzie realizował.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ZenonKliszko">Wiele okoliczności, które nazwać można historycznymi, powoduje, że rola, jaka stoi przed naszym obecnym Sejmem, jest szczególnie doniosła. Poczęty z ducha odnowy winien on, spełniając wolę i nadzieję całego społeczeństwa, stać się Sejmem codziennej i żmudnej pracy nad umocnieniem gospodarczych, politycznych i społecznych sił Polski Ludowej, stanowić mądre i sprawiedliwe prawa, które sprzyjać będą utrwalaniu wielkiego wysiłku mas ludowych w budowie socjalistycznej Ojczyzny, oraz kontrolować Rząd, który będzie te prawa wykonywał.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#ZenonKliszko">Główny kierunek, w jakim szukać będziemy słusznych, praktycznych rozwiązań dla podstawowych dziedzin naszego życia, wskazało VIII Plenum naszej Partii.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#ZenonKliszko">Nasza Partia i jej rewolucyjne poprzedniczki prowadziły masy ludowe Polski do narodowego i społecznego wyzwolenia. Po 1945 r. nasza Partia stała na czele wielkiego rewolucyjnego przełomu usuwając pasożytujące klasy obszarniczo-burżuazyjne, aby lud Polski, jak pragnął od dawna, sam stal się gospodarzem w swej Ojczyźnie. Nasza Partia mobilizowała masy pracujące do heroicznych wysiłków nad odbudową zniszczonego kraju, wysiłków nad przezwyciężeniem naszego gospodarczego i kulturalnego zacofania.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#ZenonKliszko">Postawiliśmy przed całym społeczeństwem wielki i niełatwy do osiągnięcia cel — budowę socjalizmu. Po tej drodze kroczyliśmy, kroczymy i kroczyć będziemy.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#ZenonKliszko">Chcemy z trybuny sejmowej z naciskiem podkreślić, że VIII plenum naszej Partii nie oznaczało i oznaczać nie będzie odwrotu od tej drogi, jaką kroczyliśmy w minionym okresie, nie znaczy odejścia od socjalizmu. Nie oznacza również i oznaczać nie może jakiegoś „odłożenia” budowy socjalizmu „do lepszych czasów”. Wszystkie tego rodzaju mrzonki, na dnie których można niekiedy wyczuć rojenia o jakimś odrodzonym kapitalizmie — wszystkie takie mrzonki rozwieją się ku gorzkiemu rozczarowaniu ich nosicieli. Nasz Październik oznaczał nie cofnięcie się, nie odejście od wytyczonej drogi, lecz przeciwnie — szukanie prostszej i wygodniejszej, oznaczał, iż przedtem schodziliśmy niekiedy w rowy i gąszcza przydrożne.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#ZenonKliszko">Byłoby naiwnym błędem widzieć w ogłoszonej i realizowanej swobodzie dla gospodarczej działalności indywidualnych warsztatów, zarówno na wsi jak i w mieście, jakąś restaurację kapitalizmu. Idzie tu o wprowadzanie takich form rozwoju, które do socjalizmu prowadzą nie sztucznie stwarzanymi środkami przymusu, lecz poprzez i zgodnie z marksistowskimi prawami gospodarczego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#ZenonKliszko">Wysoki Sejmie! Ogromne, powszechne niemal poparcie, z jakim spotkał się program VIII Plenum, jest również wskaźnikiem głębokich procesów, jakie w ciągu 12 lat dokonały się wewnątrz naszego społeczeństwa. Znalazło to wyraz w wyborach dnia 20 stycznia, w fakcie, iż około 93% wszystkich obywateli oddało swe głosy na kandydatów Frontu Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#ZenonKliszko">My wszyscy w tej Wysokiej Izbie jesteśmy mandatariuszami tych milionów, które uwierzyły, iż program ogłoszony w październiku poprowadzi naród drogą pomyślnego rozwoju. Jest w tym akcie zaufania, jakim były wybory, bogata treść, którą my w naszej codziennej pracy musimy realizować.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#ZenonKliszko">Ustrój nasz, w którym klasa robotnicza wypełnia przodującą, wyznaczoną jej przez historię rolę, opiera się z równą siłą na drugim filarze — najbliższym sojuszniku klasy robotniczej, na pracującym chłopstwie. Sojusz robotniczo-chłopski, jego zwartość, jest gwarancją politycznej siły, a zarazem harmonii w gospodarczym rozwoju naszej Ludowej Ojczyzny. Nie ma w naszym ustroju różnic klasowych interesów między robotnikiem i chłopem — na tym założeniu opiera się sojusz robotniczo-chłopski. W istocie, jak wykazało również i nasze doświadczenie, to, co jest niekorzystne dla chłopa, jest również niekorzystne dla robotnika. Dla obu tych podstawowych sił społecznych potrzebny jest harmonijny rozwój gospodarczo-społeczny miasta i wsi, a zachwianie tej harmonii odbija się na całości rozwoju kraju. W tym naturalnym niejako porządku klasie robotniczej przypada ważka rola, ponieważ rozwój przemysłu, rozwój technicznego poziomu kraju warunkuje szybkość, z jaką postępować będzie rozwój wsi.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#ZenonKliszko">Nasz wielopartyjny system po Październiku przybrał formę rzeczywistego współdziałania trzech ugrupowań politycznych i współpraca ta daje dobre rezultaty. Wyrazem tego było stworzenie wyborczego Frontu Jedności Narodu, w którym szeroką reprezentację znaleźli również bezpartyjni.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#ZenonKliszko">W obecnym Sejmie Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnie jak najściślej współpracować z Klubem Poselskim Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, aby w dyskusjach nad podstawowymi zagadnieniami naszej polityki realizować, umacniać i rozwijać sojusz robotniczo-chłopski.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#ZenonKliszko">Tak samo pragniemy współpracować z Klubem Poselskim Stronnictwa Demokratycznego, reprezentującym poważny odłam inteligencji polskiej oraz sfer rzemieślniczych.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#ZenonKliszko">Klub nasz pragnie tak samo nawiązać współpracę z liczną w naszym Sejmie grupą posłów bezpartyjnych — zarówno w komisjach jak i w innych formach sprzyjających wyjaśnianiu i dyskutowaniu założeń polityki naszej Partii. Wszyscy przecież w tej Izbie wybrani zostaliśmy z tej samej listy — Frontu Jedności Narodu — wszyscy wzięliśmy na siebie zobowiązanie realizowania tego samego programu. Im bliższa będzie nasza współpraca, im głębsze wzajemne zrozumienie, tym lepiej wykonamy zadanie, jakim obarczył nas naród.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#ZenonKliszko">Wysoki Sejmie! Przedstawiony przez Premiera Cyrankiewicza program działalności Rządu w dziedzinie gospodarczej — program dalszej decentralizacji i demokratyzacji naszej gospodarki narodowej, program rozszerzenia inicjatywy przedsiębiorstw socjalistycznych i terenowych rad narodowych, z zachowaniem jednak centralnego planowania i centralnej decyzji w ważnych sprawach w rękach państwa socjalistycznego — to słuszna droga do ulepszenia naszej gospodarki, zwalczania biurokratyzmu i marnotrawstwa oraz szybszego podniesienia stopy życiowej ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#ZenonKliszko">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej udziela temu programowi swojego gorącego poparcia. Zdajemy sobie jednak sprawę, że realizacja tego programu nie będzie łatwa, że nie należy oczekiwać od nowego Rządu jakiegoś cudu gospodarczego. Klucz sytuacji jest w naszych rękach, jest on w rękach Rządu Ludowego i stronnictw ten Rząd popierających, które wskazują słuszną linię polityki gospodarczej. Klucz sytuacji jest w ręku nas wszystkich, w ręku szerokich mas ludowych.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#ZenonKliszko">Nie jest dla nikogo tajemnicą, że nasza gospodarka narodowa zawiera wielkie niewykorzystane rezerwy. Rezerwy te nie są wykorzystane tak wskutek niedostatków w zaopatrzeniu materiałowym, jak i wskutek nieudolności, niedbalstwa, biurokratyzmu i marnotrawstwa. Wiele tych faktów ujawniła w toku ogólnonarodowej dyskusji nasza prasa. Wiele z nich ujawnili wyborcy na zebraniach i wiecach w toku kampanii wyborczej. Wykorzystanie tych rezerw i usunięcie marnotrawstwa zależy od aktywnej działalności wszystkich żywych sił społecznych. Rozwinięcie szerokiej inicjatywy klasy robotniczej, chłopów, inteligencji, pozwoli na przełamanie niejednej zapory, na przezwyciężenie niejednej trudności, jaka stoi na przeszkodzie w naszym rozwoju, w realizacji programu przedstawionego nam przez Obywatela Premiera. Chodzi o to, aby inicjatywa i twórczy wysiłek szerokich mas został skierowany na właściwe tory.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#ZenonKliszko">Przechodząc do konkretnych zagadnień związanych z bieżącym programem polityki gospodarczej Rządu, chcę zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu na dwa przede wszystkim zagadnienia, które w chwili obecnej wybijają się, zdaniem naszej Partii, na czoło.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#ZenonKliszko">Pierwsze z nich to sprawa rad robotniczych. Drugie — to nowa polityka rolna. Obydwie te sprawy jako zasadnicze, wysunięte przez przełom październikowy, koncentrują w tej chwili na sobie główne zainteresowanie całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#ZenonKliszko">Rady robotnicze powstały już w poważnej części naszych zakładów przemysłowych. Świadczy to dobitnie, że idea samorządu robotniczego podjęta została przez najszersze masy robotnicze, że klasa robotnicza odczuła ją jako rzeczywistą swoją potrzebę i że łączy z tą nową formą wiele nadziei na poprawę stanu gospodarki narodowej i na istotne wzmocnienie swego wpływu na losy swych warsztatów pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#ZenonKliszko">Rady robotnicze nie stanowią oczywiście żadnego panaceum na wszystkie trudności naszego budownictwa socjalistycznego. Istnienie ich i dalszy rozwój nie zdejmuje z bark Sejmu i Rządu żadnych problemów rozwoju gospodarczego, rozwiązanie których zależało zawsze i nadal będzie zależeć przede wszystkim od centralnej polityki gospodarczej i centralnego planowania. A jest tych spraw niemało, że wspomnę choćby sprawę rezerw materiałowych, czy też właściwych kierunków rozbudowy gospodarczej kraju poprzez budowę takich a nie innych nowych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#ZenonKliszko">Szkodliwe i niebezpieczne są rozpowszechniane dość szeroko teorie o niemożliwości pracy i rozwoju rad w obecnie istniejących warunkach. Należy uczynić wszystko, aby rady przystąpiły do codziennej, konkretnej działalności na odcinku porządkowania gospodarki zakładowej. Rady powinny powoływać szerokie komisje społeczne, z udziałem robotników, inżynierów dla analizowania poszczególnych problemów i wypracowania wniosków.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#ZenonKliszko">Rada robotnicza powinna w oparciu o wiedzę i doświadczenie załogi wypracować konkretny program usprawnienia gospodarki zakładowej i bić się uporczywie o realizację tego programu. Powinna koncentrować uwagę załogi na sprawach najważniejszych.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#ZenonKliszko">Jeżeli największą słabością przedsiębiorstwa jest niska wydajność pracy — na tym problemie należy skoncentrować ogień walki. Jeżeli jest to marnotrawstwo materiałów i surowców — na jego likwidacji należy skupić uwagę. Jeżeli dezorganizuje pracę przedsiębiorstwa niski stan dyscypliny pracy — obowiązkiem rady jest poprowadzić załogę do ataku o socjalistyczną dyscyplinę pracy. Takie działanie rady robotniczej jest oczywiście niełatwe, wymaga ono uporu i znajomości rzeczy. Tylko ono jednak może dać wyniki, tylko ono może naprawdę umocnić rady, podnieść ich ekonomiczną i społeczno-polityczną rolę. Tylko takie rady będą w stanie przezwyciężyć biurokratyczne przeszkody na swej drodze, będą wywierały wpływ na kształtowanie się stosunków wewnętrznych przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#ZenonKliszko">Wysoki Sejmie! Z gorącą sympatią i uznaniem wita nasz Klub zapowiedź Premiera Cyrankiewicza, że w związku ze zmniejszeniem ilości ministerstw i urzędów Rząd będzie w stanie wygospodarować około 10 tys. izb zajmowanych dotychczas przez biura i różne instytucje. Jest to sprawa niezwykłej wagi dla tych, którzy mieszkają w bardzo ciężkich warunkach. Chodzi o to, aby stworzyć takie formy kontroli społecznej, które zapewnią przydział mieszkań dla tych, którzy ich rzeczywiście najbardziej potrzebują. Przydział więc tych mieszkań musi się odbywać pod kontrolą szerokiej opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#ZenonKliszko">Wysoki Sejmie! Co dotyczy spraw rolnych — jest to w chwili obecnej jeden z najważniejszych odcinków, na który Partia nasza kieruje swoją uwagę. Sprawy rolne bowiem to nie tylko problem gospodarczy, to również podstawowy problem polityczny całego okresu budownictwa socjalistycznego, problem prawidłowych wzajemnych stosunków dwóch podstawowych klas naszego społeczeństwa, to sprawa trwałego sojuszu robotników i chłopów.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#ZenonKliszko">Będziemy walczyć o socjalistyczny kierunek przemian na wsi, będziemy zawsze popierać rozwój spółdzielczości produkcyjnej, będziemy walczyć o takie przemiany, które przyjmą i uznają za swoje sami chłopi, o takie przemiany, które nie staną w poprzek wzrostowi produkcji rolniczej, a na odwrót — będą tę produkcję w każdym czasie potęgować.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#ZenonKliszko">Wysoki Sejmie! Z założeń ustrojowych naszego państwa, z celów, jakie przed sobą stawiamy, wynika nasz stosunek do zagadnień międzynarodowych. Jesteśmy krajem, który w nowej fazie swoich dziejów, rozpoczętej po drugiej wojnie światowej, wszedł zdecydowanie na drogę budowy socjalizmu. Pamiętamy i ani na chwilę o tym zapomnieć nie wolno, że niepodległy byt naszego narodu i powstanie Polski Ludowej zawdzięczamy złamaniu przez Związek Radziecki najdzikszej postaci imperializmu, jaką dotychczas znała historia — złamaniu hitlerowskiego faszyzmu.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#ZenonKliszko">W miarę oddalania się od nas czasów drugiej wojny światowej niektórzy skłonni są zapominać, że zwycięstwo Związku Radzieckiego ocaliło nasz naród od hitlerowskich zamiarów biologicznej zagłady, a całą ludzkość od faszyzmu. Ten fakt, jak również wspólne socjalistyczne i pokojowe cele, jakie stanęły przed naszym krajem i Związkiem Radzieckim, stworzyły twardą podstawę wzajemnego sojuszu, współpracy i przyjaźni.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#ZenonKliszko">Nasz sojusz ze Związkiem Radzieckim i całym obozem socjalizmu wynika ze wspólnoty celów budowy ustroju sprawiedliwości społecznej, a wzajemna współpraca jest głównym warunkiem pomyślnej realizacji naszych planów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#ZenonKliszko">Zwartość obozu krajów socjalistycznych jest podstawowym warunkiem powstrzymania imperialistycznych zakusów niektórych państw kapitalistycznych. Zwartość obozu pokoju, jego siła jest dla całej ludzkości gwarancją utrzymania pokoju. Nasz sojusz i współpraca ze Związkiem Radzieckim jest dla nas gwarancją obrony naszych granic, którym zagraża odradzający się niemiecki militaryzm, korzystający z życzliwej opieki niektórych mocarstw zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#ZenonKliszko">Od chwili, gdy wśród pożogi drugiej wojny światowej obok żołnierza radzieckiego stanął żołnierz polski, aby tam na radzieckiej ziemi i tu w podziemiach hitlerowskiej okupacji wspólnie przelewać krew za naszą i waszą wolność — od tej chwili wykuwała się niewzruszona podstawa wspólnej pracy i walki, wspólnych celów i dążeń, tych dążeń, jakie przyświecały całej postępowej ludzkości.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#ZenonKliszko">Jeśli do naszych wzajemnych stosunków wkradły się następnie zgrzyty i nieporozumienia, jeśli odeszły one na pewien czas od tych zasad, jakie stanowią dla nich wskazania marksizmu-leninizmu, to możemy powiedzieć, że ostatnie miesiące ubiegłego roku przyniosły wyprostowanie naszych wzajemnych stosunków.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#ZenonKliszko">Nasza Partia, wspólnie z Komunistyczną Partią Związku Radzieckiego, stwierdziły, iż bliska współpraca między krajami socjalistycznymi nie może pozostawać w sprzeczności z ich suwerennymi prawami. Albowiem socjalizm stwarza i stwarzać musi najpełniejsze prawa każdego narodu do decydowania o sprawach własnego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#ZenonKliszko">Wytyczne VIII Plenum, oświadczenie przywódców Związku Radzieckiego oraz podpisane wspólnie porozumienie stworzyły tym mocniejszą podstawę dla współżycia i współpracy między Polską i Związkiem Radzieckim.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#ZenonKliszko">Pragniemy poszerzać i pogłębiać nasze przyjazne stosunki z wielkim narodem chińskim. Pragniemy, aby nasza współpraca gospodarcza, polityczna i kulturalna była wzajemną pomocą w realizacji wspólnych celów wewnętrznych i międzynarodowych, jakie stoją przed naszymi narodami.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#ZenonKliszko">Z rosnącym zainteresowaniem i sympatią śledzimy polityczne i gospodarcze sukcesy Chińskiej Republiki Ludowej, śledzimy wzrost jej znaczenia i popularności wśród narodów Azji i całego świata. Będziemy wraz z innymi 'krajami dążyli, ażeby wielkie mocarstwo chińskie zajęło należne mu miejsce w Organizacji Narodów Zjednoczonych, ażeby w pełni odegrać mogło swoją rolę — siły broniącej pokoju i pokojowej Współpracy między narodami.</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#ZenonKliszko">Będziemy nadal dokładali wysiłków, aby wzajemne nasze stosunki rozwijać, ażeby mimo dzielącej nas odległości i różnicy języków to, co mówimy i robimy, było jednakowo zrozumiałe dla obydwu krajów.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#ZenonKliszko">Z tym samym zdecydowaniem i konsekwencją umacniać będziemy sojusz i rozwijać współpracę z wszystkimi krajami naszego obozu, tymi, które równocześnie z nami weszły na drogę budowy socjalizmu — z Czechosłowacją i Węgrami, z Bułgarią i Rumunią, Jugosławią, Albanią i sąsiadującą z nami Niemiecką Republiką Demokratyczną.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#ZenonKliszko">Z sympatią i uwagą śledzimy ich wysiłki nad znalezieniem najlepszej drogi wiodącej do wspólnego celu, najlepszej i najskuteczniejszej metody wykorzystania sił i zdolności każdego narodu dla jego pomyślnego i szczęśliwego rozwoju. Wszyscy nawzajem będziemy korzystać z wzajemnej pomocy, uczyć się jak osiągać sukcesy i jak unikać błędów — takie bowiem są zasady socjalistycznej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-7.40" who="#ZenonKliszko">Siła całego obozu socjalizmu będzie tym większa, im pomyślniej każdy naród rozwiązywać będzie stojące przed nim trudności, im trafniejsze będą przedsiębrane przez niego środki rozwoju sił gospodarczych, osiągania politycznej zwartości społeczeństwa i podnoszenia jego kulturalnego poziomu.</u>
          <u xml:id="u-7.41" who="#ZenonKliszko">Wysoka Izbo! Walczymy o jednolitość i siłę obozu socjalizmu nie po to, aby przeciwstawić go krajom żyjącym w innych formach ustrojowych. Przeciwnie. My właśnie, nasz obóz pragnie znieść wznoszoną „żelazną kurtynę”, którą przestraszeni obrońcy starego świata chcą się zabezpieczyć przed postępem historii.</u>
          <u xml:id="u-7.42" who="#ZenonKliszko">Wierzymy, że przyszłość należy do socjalizmu. My właśnie konsekwentnie głosimy i głosić będziemy konieczność pokojowego współżycia i współpracy wszystkich krajów, niezależnie od ich wewnętrznych ustrojów. Uważamy, iż różnice ustrojowe nie mogą stanowić przeszkody dla ustanowienia nie tylko poprawnych, ale również przyjaznych stosunków między krajami.</u>
          <u xml:id="u-7.43" who="#ZenonKliszko">Partia nasza w pełni popiera wytyczone przez Obywatela Premiera zasady polityki zagranicznej Polski również w odniesieniu do innych krajów.</u>
          <u xml:id="u-7.44" who="#ZenonKliszko">Wysoka Izbo! Przedkładając tu w krótkich zdaniach nasz stosunek do podstawowych zagadnień międzynarodowych, wyrażając gotowość szerokiej międzynarodowej współpracy, pragnę podkreślić, iż opierać się ona będzie na dwóch naczelnych założeniach: naszej spójni z obozem socjalizmu, oraz obronie całości naszych granic i naszej suwerenności. Odrzucimy każdą jawną czy skrytą ofertę, która by którąkolwiek z tych podstaw zechciała naruszyć.</u>
          <u xml:id="u-7.45" who="#ZenonKliszko">Pragniemy w ogólnym wysiłku na drodze postępu i pokoju odegrać twórczą rolę. Ale wkład nasz zależeć będzie przede wszystkim od spełnienia jednego warunku — pomyślnego rozwiązywania naszych zadań gospodarczych, od systematycznego umacniania naszego kraju, od naszej gospodarności, sprawności organizacyjnej, od politycznej dojrzałości i rozwagi całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-7.46" who="#ZenonKliszko">W tym dziele rola naszego Sejmu jest ogromna. Ogromne jest również zaufanie, jakim obdarzył nas naród. Zaufania tego zawieść nam nie wolno.</u>
          <u xml:id="u-7.47" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Bolesławowi Podedwornemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BolesławPodedworny">Wysoki Sejmie! Uchwały październikowego VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej jak i IV Plenum Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego nakreśliły program odnowy naszego życia politycznego, gospodarczego i kulturalnego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BolesławPodedworny">Istotą tego programu jest umacnianie niepodległości i suwerenności naszego Ludowego Państwa i dalsza budowa ustroju sprawiedliwości społecznej — ustroju socjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#BolesławPodedworny">Cały naród głosował za tym programem i dał Sejmowi mandat na jego rzetelne wykonywanie. Ten program winien być drogowskazem dla naszego nowego Rządu i wytyczną jego polityki wewnętrznej i zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#BolesławPodedworny">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe zmierzać będzie zdecydowanie do umocnienia roli Sejmu jako najwyższego ustawodawczego i kontrolującego organu władzy państwowej. Pełne rozwinięcie przez Sejm tej jego roli uważamy za jedną z podstawowych gwarancji realizacji programu Polskiego Października.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#BolesławPodedworny">Na arenie międzynarodowej widzimy zwiększone zainteresowanie naszym krajem i przemianami u nas zachodzącymi. To zainteresowanie w różnych krajach ma różne intencje i różne źródła. Jedni patrzą na to, co się dzieje w Polsce, z pozycji życzliwych, a inni z wrogich. Siły światowej reakcji łudzą się, że przemiany w Polsce prowadzą z powrotem do kapitalizmu i do osłabienia siły i zwartości obozu krajów socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#BolesławPodedworny">Dlatego też oświadczamy, że Polska Ludowa stoi i stać będzie niezachwianie w obozie demokracji i socjalizmu i że nadal dokładać będziemy wszystkich sił, aby Polska stawała się coraz mocniejszym, niezawodnym bastionem tego obozu.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#BolesławPodedworny">Dlatego popierać będziemy wysiłki naszego Rządu do dalszego umacniania przyjaźni i współpracy ze Związkiem Radzieckim jako przodującą siłą obozu socjalizmu, jak również z Chińską Republiką Ludową i wszystkimi krajami demokracji ludowej, na zasadach równości i suwerenności, które znalazły wyraz w deklaracji Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, oraz polsko-radzieckim układzie z listopada ubiegłego roku.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#BolesławPodedworny">Pragniemy również dalszego rozwoju stosunków gospodarczych i kulturalnych ze wszystkimi państwami, bez względu na różnice ustrojów społeczno-gospodarczych. Jesteśmy przekonani, że dalszy rozwój stosunków handlowych na zasadach obustronnych korzyści oraz bliższe kontakty kulturalne między wszystkimi państwami i narodami mają decydujące znaczenie dla umacniania pokoju.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#BolesławPodedworny">Mówiąc o polityce zagranicznej zawsze pamiętamy o rodakach naszych żyjących poza, granicami naszego kraju. Tęsknią oni za krajem rodzinnym i szukają z nim kontaktów, i coraz bardziej zdecydowanie przeciwstawiają się tym politykom emigracyjnym, którzy pragną izolować naszych rodaków od kraju. Kontakty z Polonią zagraniczną należy pogłębiać i poszerzać. Specjalną opieką powinniśmy otoczyć młodzież, ułatwiać jej przyjazd na studia lub na wypoczynek do kraju, interesować się więcej sprawą szkół polskich poza granicami kraju, a zwłaszcza otoczyć pomocą i opieką nauczycieli uczących w szkołach języka polskiego.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#BolesławPodedworny">Przechodząc do spraw wewnętrznych chciałbym podkreślić z naciskiem konieczność dalszego umacniania demokracji socjalistycznej i szanowania wszystkich praw i swobód obywatelskich. W minionym okresie popełniono w tej dziedzinie wiele uchybień — i nadużyć nawet.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#BolesławPodedworny">Polacy, którzy po wielowiekowej niewoli pruskiej i niemieckiej wrócili do Macierzy, nic znaleźli właściwej opieki i pomocy ze strony naszych władz. Sytuacja uległa znacznej poprawie, jednak konieczne jest podejmowanie przez Rząd dalszych kroków, mających na celu należyte załatwianie ich spraw.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#BolesławPodedworny">Rząd winien kontynuować wysiłki zmierzające do ugruntowania swobody wyznawania lub nie wyznawania poglądów religijnych. Szerzenie nienawiści rasowej, narodowościowej, czy wyznaniowej wymaga energicznego przeciwdziałania Wszystkich organów władzy ludowej, jak również wszystkich organizacji politycznych i społecznych.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#BolesławPodedworny">Nawiązując do poruszonych w expose Obywatela Premiera spraw gospodarczych, pragnę zatrzymać się i ustosunkować przede wszystkim do tych spraw, które dotyczą bezpośrednio wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#BolesławPodedworny">Pragnę zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu i Rządu, który dziś powołamy, na te problemy, jakie wynikają ze wspólnej deklaracji Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w sprawie zasad polityki rolnej, zapowiadając pełniejsze ustosunkowanie się Klubu Poselskiego ZSL w okresie późniejszym, przy okazji debaty nad projektem budżetu i planu gospodarczego na rok 1957.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#BolesławPodedworny">Wspomniana deklaracja uwzględniła w poważnym stopniu dotychczasową sytuację, w jakiej na skutek błędów i wypaczeń ubiegłego okresu znalazła się nasza wieś. Brak stabilizacji stosunków ekonomicznych, naciski administracyjne i łamanie prawa nie sprzyjały rozwojowi naszego rolnictwa i wzrostowi jego produkcji, a przeciwnie, utrudniały je i narażały nasz kraj na duże straty, które trzeba nam odrobić w interesie całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#BolesławPodedworny">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, które współdziałało w opracowaniu wytycznych polityki rolnej, uważa, że zrywają one z dawnymi błędami oraz określają środki niezbędne i możliwe w naszej sytuacji do podjęcia dla wzmożenia produkcji rolnej. Sprawa pełnego, bardziej szczegółowego programu rozwoju rolnictwa stoi przed nami.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#BolesławPodedworny">Rząd powinien podjąć poważnie zadanie wypracowania długofalowych założeń polityki rolnej, uwzględniającej sytuację ekonomiczną również gospodarstw małorolnych, które nie produkują dużej ilości zboża i które nie odniosą takich samych korzyści, co gospodarstwa średnie i większe, w związku z obniżeniem dostaw i podniesieniem ceny zboża.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#BolesławPodedworny">Posłowie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, jak i cała wieś, oczekują szybkiego wydania aktów prawnych, wynikających z wytycznych Komitetu Centralnego PZPR i Naczelnego Komitetu ZSL. Do tej pory na przykład nie wydano chłopom na posiadaną przez nich ziemię około 375 tys. aktów nadania. Brak jest pomiarów przeszło pół miliona gospodarstw. Aby zakończyć spisy hipoteczne, trzeba sporządzić około 750 tys. wniosków, a około 650 tys. gospodarstw chłopskich, osadniczych jak i tych, które skorzystały z reformy rolnej, oczekuje na rozliczenia ze spłat.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#BolesławPodedworny">Do tych spraw dochodzi konieczność uporządkowania stanu posiadania ziemi po rozwiązanych spółdzielniach produkcyjnych, gdzie sprawa jest paląca z uwagi na konieczność szybkiego i starannego zagospodarowania tej ziemi. Jeśli do tego dołączymy potrzebę szybkiego przeprowadzenia klasyfikacji ziemi, a w przyszłości również komasacji na powierzchni co najmniej 2 milionów hektarów, to widzimy, jaki ogrom zadań stoi przed Rządem, a zwłaszcza przed resortem rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#BolesławPodedworny">Zniesienie obowiązkowych dostaw mleka oraz zapowiedziane zmniejszenie dostaw zboża i podwyżka cen za zboże dostarczane w ramach obowiązkowych dostaw — staną się z pewnością poważną zachętą dla rolników do zwiększenia produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#BolesławPodedworny">Zdajemy sobie sprawę, że utrzymanie pozostałych jeszcze dostaw obowiązkowych jest w najbliższym okresie koniecznością państwową, a pełne i terminowe wykonanie dotychczasowych dostaw stanowi jeden z podstawowych warunków niezbędnych do wyprowadzenia naszej gospodarki narodowej z trudności, w jakich się obecnie znajduje.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#BolesławPodedworny">Byliśmy i jesteśmy zdania, że droga rozwoju wsi polskiej to socjalistyczna gospodarka rolna. Stały wzrost produkcji rolnej, który jest koniecznością dla narodu i państwa, wymaga szerokiego zastosowania nauki i techniki w gospodarce rolnej. Nie mogą tym zadaniom podołać drobne rozproszone warsztaty chłopskie. Należy więc popierać dążenia chłopów do wzajemnej pomocy, do rozwijania wszelkich form spółdzielczości maszynowej, kredytowej, mleczarskiej, owocowo-warzywniczej, handlowej, do zakładania kółek rolniczych i zrzeszeń producentów.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#BolesławPodedworny">Budowa socjalizmu na wsi musi się odbywać na zasadach pełnej dobrowolności i zdrowych gospodarczo podstawach.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#BolesławPodedworny">Założenia zawarte w wytycznych są tymczasowe, ograniczone są one naszymi przejściowymi trudnościami gospodarczymi i nie dają jeszcze pełnej możliwości rozwoju gospodarki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#BolesławPodedworny">W miarę jednak poprawy sytuacji gospodarczej kraju domagać się będziemy od Rządu dalszych kroków zmierzających do prawidłowego, liczącego się z prawem wartości uregulowania wzajemnych stosunków między przemysłem a rolnictwem, między miastem a wsią i zachowania właściwych proporcji w rozwoju poszczególnych gałęzi gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#BolesławPodedworny">Wytyczne w sprawie polityki rolnej zwracają uwagę na konieczność zwiększenia zaopatrzenia wisi, lecz do tej pory nie ma w tym zakresie wyraźnej poprawy.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#BolesławPodedworny">Poprawę w zaopatrzeniu wsi w materiały budowlane możemy osiągnąć, przynajmniej częściowo, przez zapowiedziane przez Obywatela Premiera zwiększenie ich przydziału oraz przez udzielanie pomocy zespołom chłopskim podejmującej produkcję materiałów budowlanych we własnym zakresie. Trzeba pomóc im przez umożliwienie nabycia sprzętu i opału. Trzeba ułatwić wznowienie produkcji unieruchomionych małych cegielni, betoniarni, wapienników itp.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#BolesławPodedworny">Podobnie jak z materiałami budowlanymi, niepokojąco wygląda sprawa zaopatrzenia wsi w maszyny i narzędzia rolnicze. Ich jakość poczynając od najprostszych, od łopat i wideł jest nadal zła. Nie zmieniły tej sprawy ani dyskusje i krytyka poprzedniego Sejmu, ani uchwały Rządu. Poza tym nie są terminowo wykonywane dostawy maszyn i urządzeń rolniczych. I tak np. „Unia” — Grudziądz na zaplanowane na I kwartał 3 tys. kultywatorów, dotychczas dostarczyła zaledwie 100 sztuk.</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#BolesławPodedworny">Świętokrzyska Fabryka Narzędzi Rolniczych w Kunowie na poczet I kwartału z 8 tys. bron dostarczyła zaledwie niecałe 400 sztuk.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#BolesławPodedworny">Podobnie Chełmskie Zakłady Przemysłu Terenowego na 1000 kompletów bron zamówionych na I kwartał nie wysłały jeszcze nic, a pierwsza partia ma być wysłana dopiero około połowy marca.</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#BolesławPodedworny">Mówiąc o zaopatrzeniu trzeba stwierdzić, że konieczne i pilne jest uregulowanie sprawy zaopatrywania wsi w opał. Wiemy o trudnościach z węglem, ale jeżeli zobowiązujemy się umową do dostarczenia chłopu węgla za kontraktowany żywiec, to trzeba umowy dotrzymać. Oczekiwanie po kilka czy kilkanaście miesięcy na węgiel nie sprzyja podnoszeniu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-9.31" who="#BolesławPodedworny">Niedostateczne jest również zaopatrzenie w nawozy sztuczne. Niepokoi nas fakt niewykonywania przez przemysł chemiczny planu zaopatrzenia rolnictwa w nawozy sztuczne, i również niepokoi nas powolny rozwój tego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-9.32" who="#BolesławPodedworny">Dając wyraz naszemu zaniepokojeniu tym stanem rzeczy stwierdzamy, iż od nowego Rządu będziemy się domagać większej, rzeczywistej pomocy dla rolnictwa i skuteczniejszej kontroli wykonania uchwał i planów w tym dziale.</u>
          <u xml:id="u-9.33" who="#BolesławPodedworny">Zdajemy sobie sprawę z trudności przemysłu państwowego w dostatecznym i terminowym zaopatrzeniu wsi w niezbędne artykuły. Może być ono w poważnym stopniu uzupełnione przez produkcję rzemieślniczą i chałupniczą.</u>
          <u xml:id="u-9.34" who="#BolesławPodedworny">Zapowiedź Obywatela Premiera udzielenia poparcia dla tej produkcji witamy z zadowoleniem. Liczymy, że w ten sposób rozwiązany zostanie w dużym stopniu problem lepszego zaopatrzenia wsi w wiele artykułów nie produkowanych przez przemysł państwowy, a jednocześnie nastąpi znaczne rozładowanie problemu wolnych rąk do pracy w mniejszych miastach i w wielu przeludnionych jeszcze wsiach.</u>
          <u xml:id="u-9.35" who="#BolesławPodedworny">Wysoki Sejmie! Okres miniony, w którym główna uwaga zwrócona była na uprzemysłowienie naszego kraju, wymagał od rolnictwa poważnych świadczeń na ten cel. Doceniając sprawę uprzemysłowienia kraju, chłopi polscy dawali te świadczenia, ale jak już wskazałem, nie mogło to nie wpłynąć, nie mogło nie odbić się na stanie naszego rolnictwa. Fachowcy obliczają, że zmniejszenie się środków trwałych w gospodarce rolnej należy szacować na ok. 19 miliardów zł. Tak wielkiego ubytku wieś nie da rady uzupełnić w krótkim czasie własnymi środkami.</u>
          <u xml:id="u-9.36" who="#BolesławPodedworny">Jedną z przyczyn, które spowodowały tak duże zmniejszenie majątku trwałego na wsi jest wspomniany brak zaopatrzenia inwestycyjnego. W wyniku tego nawet ta część dochodu na wsi, która by mogła, być przeznaczona na dobra inwestycyjne, szła na konsumpcję i na tym tle zrodził się niewłaściwy pogląd, iż wieś dysponuje dużą ilością wolnej gotówki i że przechwytuje zbyt wielką część dochodu narodowego.</u>
          <u xml:id="u-9.37" who="#BolesławPodedworny">Polityka podatkowa obciążeń wsi winna być tak ustawiona, by z jednej strony zapobiegała nadmiernej kapitalizacji, ale z drugiej strony by nie prowadziła do upadku gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-9.38" who="#BolesławPodedworny">Podobnie dążyć należy do zasadniczej zmiany w polityce ubezpieczeń rzeczowych. Państwowy Zakład Ubezpieczeń nie może być jednym z instrumentów pieniężnego drenażu wsi. Zasadniczym celem działalności PZU na wsi powinny być nie ubezpieczenia obliczone na akumulację budżetową, ale zapobieganie skutkom szkód losowych i nieszczęśliwych wypadków ze zwróceniem dużej uwagi na zapobieganie szkodom. Winno nastąpić urealnienie szacunków i odszkodowań w ubezpieczeniach budynków i zwierząt. W ubezpieczeniu zwierząt należy uprościć formalności, które często zbyt wiele kosztują chłopa przy uzyskiwaniu odszkodowania. Powinna być powołana Rada Ubezpieczeń jako organ społeczny, reprezentujący interesy ubezpieczonych.</u>
          <u xml:id="u-9.39" who="#BolesławPodedworny">Następne zagadnienie, na którym chciałbym zatrzymać uwagę Wysokiej Izby, to problem samorządnego ruchu społeczno-gospodarczego na wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.40" who="#BolesławPodedworny">Obserwujemy już teraz — mimo krótkiego przecież okresu od października — poważną na tym polu aktywność chłopów. Liczba ponad 3 tys. kół rolniczych ma swoją wymowę. Chłopi widzą w nich ważny instrument w podnoszeniu produkcji rolnej i poważny czynnik w rozwiązywaniu problemów zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-9.41" who="#BolesławPodedworny">Szeroki ruch odnowy spółdzielczości mleczarskiej, ogrodniczo-warzywniczej świadczy również o tym, jak chłopi doceniają dziś potrzebę współdziałania i organizowania się w celu podniesienia produkcji rolnej i poprawy na tej drodze swego bytu oraz lepszego zaopatrzenia miast w żywność.</u>
          <u xml:id="u-9.42" who="#BolesławPodedworny">Należy jednak wyrazić postulat, aby Rząd śmielej i bardziej zdecydowanie wychodził naprzeciw tej twórczej, inicjatywie mas chłopskich. Mamy nadzieję, że Rząd wykaże pełne zrozumienie dla tych spraw, przełamie opory niektórych resortów w tej sprawie i zwracać będzie stopniowo chłopom dorobek ich zespołowej pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.43" who="#BolesławPodedworny">Omawiając problem spółdzielczości wiejskiej, w pełni podzielamy pogląd Obywatela Premiera, że w dziedzinie wymiany towarowej wsi i miasta winien działać handel państwowy i spółdzielczy. Handel prywatny winien stanowić tylko konieczne uzupełnienie. Niesłuszne jest wydawanie bez uzasadnionych potrzeb zezwoleń dla prywatnego handlu, a zwłaszcza, gospód.</u>
          <u xml:id="u-9.44" who="#BolesławPodedworny">Dotknę jeszcze dwóch spraw żywo związanych ze wsią i mających istotne znaczenie dla jej rozwoju. Są to: sprawa terenowych organów władzy ludowej oraz sprawa oświaty i kultury wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.45" who="#BolesławPodedworny">Sprawa pierwsza. Podjęte przez Rząd wysiłki, zmierzające w kierunku przekazywania uprawnień centralnych organów naszej władzy radom narodowym, uważamy za słuszną drogę pogłębienia socjalistycznej demokracji, rozszerzenia udziału mas w rządzeniu sprawami kraju.</u>
          <u xml:id="u-9.46" who="#BolesławPodedworny">Chodzi jednak o to, aby nie były to tylko sporadyczne wysiłki, winien to być stały proces decentralizacji zarządzania gospodarką narodową, proces przesuwania prawa decydowania o sprawach gospodarczych, kulturalnych i bytowych do coraz niższych ogniw rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-9.47" who="#BolesławPodedworny">Nasze Stronnictwo szczególnie jest zainteresowane w stopniowym umacnianiu pozycji gromadzkich rad narodowych oraz w uregulowaniu ich uprawnień, i uważa to za szczególnie pilne i ważne zadanie stojące przed obecnym Rządem. Chodzi o to, aby gromadzkie rady narodowe wyposażyć nie tylko w uprawnienia, ale i w odpowiednie środki finansowe, którymi rozporządzałyby według swego uznania, o danie im uprawnień i środków niezbędnych do zaspokajania potrzeb swego terenu. Stworzy to warunki do ożywienia społecznej inicjatywy oraz przysłowiowej chłopskiej gospodarności i zaradności, zachęci ludność gromady do bardziej samodzielnego decydowania o swoich sprawach. Aby jednak rady gromadzkie mogły wypełniać swe zadania, muszą one być powiększone pod względem terytorialnym, a ilość ich powinna ulec zmniejszeniu.</u>
          <u xml:id="u-9.48" who="#BolesławPodedworny">Należy także przyśpieszyć wybory do rad narodowych, aby odnowić ich skład zgodnie z żądaniami ludności.</u>
          <u xml:id="u-9.49" who="#BolesławPodedworny">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego stwierdza, że generalna linia polityczna wyrażona przez Obywatela Premiera zwiększenia jawności życia publicznego, pogłębienia demokratyzmu tego życia, i wynikająca z tej linii polityka rozszerzania uprawnień i samodzielności dołowych ogniw naszej władzy i administracji państwowej — odpowiada politycznemu programowi Stronnictwa. Urzeczywistnienie tej linii służy zwiększeniu udziału chłopów w rządzeniu, w szczególności zaś zwiększa ich kontrolę nad pracą terenowych organów państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.50" who="#BolesławPodedworny">Sprawa druga. Poważne i trudne zadania stoją przed Rządem w dziedzinie oświaty i kultury. Zachodzi pilna potrzeba w oparciu o doświadczenia minionego 12-lecia reorganizacji całego naszego systemu szkolnego. Powrócimy do nich przy okazji dyskusji budżetowej i w czasie debat na komisjach sejmowych. Do prac przygotowawczych, obok pracowników Ministerstwa Oświaty, trzeba włączyć szerokie rzesze nauczycielstwa, działaczy społecznych i kulturalnych, wybitnych pedagogów i uczonych.</u>
          <u xml:id="u-9.51" who="#BolesławPodedworny">Reforma ta powinna zabezpieczyć młodzieży wiejskiej swobodny dostęp do wszystkich typów i stopni szkół i przyczynić się do dalszej poprawy stopnia organizacyjnego szkół podstawowych na wsi, jak również do podniesienia poziomu nauczania i wychowania, który w szkołach wiejskich pozostawia jeszcze wiele do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-9.52" who="#BolesławPodedworny">Zbiurokratyzowanie instytucja kulturalnych, zwłaszcza na wsi, odbiło się niekorzystnie na rozwoju życia kulturalnego kraju. Trzeba ten stan rzeczy zmienić. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe przywiązuje wielkie nadzieje do powstania Związku Młodzieży Wiejskiej, który z pewnością podejmie — zgodnie z tradycjami dawnych, postępowych organizacji na wsi, a zwłaszcza „WICI”, KZM i ZWM — szeroką pracę kulturalną na wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.53" who="#BolesławPodedworny">Zachęcając młodzież Wiejską do zaszczytnej i potrzebnej narodowi pracy na roli, popierając szeroki rozwój szkolnictwa rolniczego i przysposobienia rolniczego — Zjednoczone Stronnictwo Ludowe przeciwstawiać się będzie zdecydowanie wszelkim próbom ograniczania dostępu młodzieży wiejskiej do szkół średnich i wyższych.</u>
          <u xml:id="u-9.54" who="#BolesławPodedworny">Jak najszybciej zmienić trzeba też programy i podręczniki, które zawierają wiele braków i błędów. W podręcznikach historii, w zestawie lektury dla młodzieży szkół podstawowych i średnich powinny być również uwzględnione zagadnienia z dziejów wsi polskiej i ruchu ludowego. Dla młodzieży wiejskiej, pozostającej w gospodarstwach rolnych, rozbudować należy jak najszybciej system powszechnej oświaty rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-9.55" who="#BolesławPodedworny">Ze względu na poważny wzrost dzieci w wieku szkolnym (około 1,3 miliona dzieci więcej), należy przystąpić do przyśpieszenia budowy nowych szkół i zagwarantowania większej pomocy dla ludności wiejskiej w jej dążeniach do zabezpieczenia lepszych warunków lokalowych szkołom, świetlicom i innym placówkom oświatowo-kulturalnym.</u>
          <u xml:id="u-9.56" who="#BolesławPodedworny">Większą troską należy otoczyć również nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-9.57" who="#BolesławPodedworny">Również ważną sprawą jest sprawa opieki nad dzieckiem i młodzieżą na wsi. Akcja ta, prowadzona prawie wyłącznie przez władze państwowe, tylko w małym stopniu zaspokaja potrzeby opiekuńczo-wychowawcze dzieci wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-9.58" who="#BolesławPodedworny">Niepokojącym objawem jest zły stan zdrowotny na wsi. W tej dziedzinie naszego życia są bardzo duże potrzeby i bardzo duże braki.</u>
          <u xml:id="u-9.59" who="#BolesławPodedworny">W związku z tym Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego uważa, że:</u>
          <u xml:id="u-9.60" who="#BolesławPodedworny">a) należy zwiększyć sieć ośrodków zdrowia, izb porodowych i gabinetów dentystycznych,</u>
          <u xml:id="u-9.61" who="#BolesławPodedworny">b) poprzeć inicjatywę chłopów przy organizowaniu spółdzielni zdrowia,</u>
          <u xml:id="u-9.62" who="#BolesławPodedworny">c) dla personelu służby zdrowia państwowych czy spółdzielczych instytucji przyznać specjalny dodatek wiejski.</u>
          <u xml:id="u-9.63" who="#BolesławPodedworny">Wysoka Izbo! Zjednoczone Stronnictwo Ludowe grupuje w swych szeregach chłopów, młodzież wiejską i inteligencję, związaną pracą bądź pochodzeniem ze środowiskiem wiejskim. Podstawowym naszym zadaniem jest takie działanie we wszystkich dziedzinach życia społeczno-gospodarczego, politycznego i kulturalnego kraju, ażeby w słusznym stopniu zabezpieczyć interesy wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.64" who="#BolesławPodedworny">Podstawowe interesy chłopów są zgodne z ogólnymi interesami całego społeczeństwa, a zwłaszcza klasy robotniczej, i dlatego w działaniu swoim Zjednoczone Stronnictwo Ludowe nie ogranicza się do spraw rolnictwa i wsi, a walczy i będzie walczyć o prawidłowy rozwój całej gospodarki i kultury naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-9.65" who="#BolesławPodedworny">Polityczną podstawą naszej działalności jest sojusz robotniczo-chłopski, sojusz dwóch głównych klas naszego społeczeństwa. Zarówno robotnicy, jak i chłopi są ludźmi żyjącymi z pracy własnych rąk, są bezpośrednio związani z produkcją w podstawowych działach gospodarki narodowej. Warunkiem dobrobytu chłopów jest dobrobyt klasy robotniczej — i na odwrót.</u>
          <u xml:id="u-9.66" who="#BolesławPodedworny">Zasada zgodności podstawowych interesów robotników i chłopów leży u podstaw programu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-9.67" who="#BolesławPodedworny">Wysoka Izbo! Przytoczyłem szereg uwag i postulatów, które zdaniem Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego nowy Rząd powinien wziąć pod uwagę przy rozwiązywaniu zagadnień wsi. Jesteśmy pewni, że to przyczyni się — mówiąc słowami Obywatela Premierą — do „stworzenia przesłanek dla szybszego niż w ciągu ubiegłych lat wzrostu produkcji rolniczej na gruncie głębokiego zaufania wsi pracującej do polityki rolnej naszego państwa”.</u>
          <u xml:id="u-9.68" who="#BolesławPodedworny">Wzrostowi tego zaufania sprzyja nowy klimat polityczny i współdziałanie partii politycznych w ramach Komisji Porozumiewawczej Stronnictw.</u>
          <u xml:id="u-9.69" who="#BolesławPodedworny">Doświadczenia tej współpracy przeniesiemy również na teren Sejmu. Współpraca klubów poselskich Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego oraz posłów bezpartyjnych pomoże w najlepszym wykonaniu zadań w pracach Sejmu i jego komisji.</u>
          <u xml:id="u-9.70" who="#BolesławPodedworny">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, aczkolwiek nielicznie reprezentowane jest w składzie Rządu, udziałem swym daje wyraz woli rzetelnej współpracy i poparcia dla nowego programu oraz bierze współodpowiedzialność za rozwój życia politycznego i gospodarczego w naszym kraju, a w szczególności na wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.71" who="#BolesławPodedworny">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem proponowanego składu Rządu.</u>
          <u xml:id="u-9.72" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CzesławWycech">Zarządzam 15 minut przerwy w obradach.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min. 15 do godz. 18 min. 40.)</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#CzesławWycech">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Janowi Karolowi Wende.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanKarolWende">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Z wielką uwagą słuchała nasza Izba, jak zresztą cały kraj, wczorajszego expose Prezesa Rady Ministrów, w którym nakreślone zostały główne linie politycznych i gospodarczych zamierzeń Rządu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanKarolWende">To zainteresowanie jest zrozumiałe. Społeczeństwo odnosi się bowiem z dużym zaufaniem do obecnego Sejmu, a z programem nowego Rządu wiąże wielkie nadzieje.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanKarolWende">I słuszne było skonfrontowanie programu Rządu z podstawowymi założeniami programowymi, z którymi blok Frontu Jedności Narodu szedł do wyborów i w tych wyborach zwyciężył.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JanKarolWende">Ale skoro Sejm nasz jest parlamentem przełomu październikowego, traktujemy expose Premiera i zawarte w nim akcenty pozytywne, dotyczące przyszłości kraju, również jako krytykę, a w pewnym sensie jako samokrytykę okresów minionych.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JanKarolWende">Jesteśmy chyba wszyscy zgodni, Obywatele Posłowie, co do tego, że wybory z 20 stycznia były wydarzeniem politycznym wielkiej wagi w życiu naszego narodu. I nie ulega chyba wątpliwości, że wynik i wymowa wyborów rzutować będzie jeszcze długo na całokształt naszego życia publicznego, tak w zagadnieniach natury wewnętrznej jak i międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JanKarolWende">I trzeba powiedzieć otwarcie powołanemu dziś Rządowi to, co mówili wyborcy: wyrazimy zaufanie powołanemu przez Sejm Rządowi, udzielimy mu codziennego poparcia przy realizacji jego planów i zamierzeń — jedynie wówczas, gdy program Rządu, tak w zakresie problemów wewnętrznych jak i międzynarodowych, gdy jego założenia gospodarcze, polityczne, socjalne, kulturalne itd. będą współbrzmieć z podstawowymi dążeniami, celami i pragnieniami narodu.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JanKarolWende">Obecny Sejm nie zechce przecież i nie może być sejmem - dekoracją, sejmem - fasadą. Ma on bowiem do wykonania w czasie swej czteroletniej kadencji wiele zadań najwyższej wagi państwowej, wagi ogólnonarodowej. I gdyby tak, Obywatele Posłowie, szukać pewnych analogii historycznych, należałoby może sięgnąć do dziejów naszych sejmów w XVIII wieku. Po Sejmie „niemym” mieliśmy Wielki Sejm Czteroletni, który zapisał się pięknie i trwale w historii narodu polskiego, dając początek postępowej, państwowej myśli demokratycznej nie tylko w Polsce, ale w wielu innych krajach.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! Społeczeństwo polskie, głosując 20 stycznia tak jednomyślnie a zarazem tak dojrzale na kandydatów Frontu Jedności Narodu, udzieliło nam — wszystkim posłom, z Władysławem Gomułką na czele — bardzo dużego, ale i bardzo obligującego kredytu.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#JanKarolWende">Byłoby oczywiście błędem, a zarazem niebezpieczną iluzją przypuszczać, że wszyscy wyborcy aprobują całość programu Frontu Jedności Narodu. Wiemy, że tak nie jest. Myślę zresztą, że ścieranie się zdrowej myśli w społeczeństwie, że żywa wymiana poglądów i koncepcji może wyjść na zdrowie naszemu życiu politycznemu. Ważne jest to, że gros naszego społeczeństwa zgadza się z zasadniczymi elementami programu odnowy, który określamy skrótowo mianem „Polskiego Października”.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#JanKarolWende">Suwerenność — demokracja — socjalizm. W tym lapidarnym skrócie programowym zawiera się pełna, ideologiczna i polityczna treść naszych narodowych dążeń, skupia on uczucia milionów serc polskich, milionów naszych obywateli, pragnących, by nasza Ojczyzna, by Polska Ludowa była w pełni suwerenna, by kraj nasz rządził się naprawdę demokratycznie i praworządnie, byśmy budowali nasz ustrój sprawiedliwości społecznej mądrze i po ludzku, nie tracąc nigdy z oczu głównego celu socjalizmu — człowieka.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#JanKarolWende">Wybory 20 stycznia uczą, że społeczeństwo polskie, mimo iż nie jest politycznie jednomyślne, mimo że światopoglądowo nie jest jednolite — ma głębokie wyczucie spraw ważnych. Są więc sprawy proste a wielkie, które jednoczą nasze społeczeństwo, które czynią nasz naród zwartym i czujnym, ofiarnym i zdeterminowanym, rozumnym i zdyscyplinowanym. Jest to olbrzymia siła i olbrzymia zdobycz ostatnich wyborów. Jest to kapitał polityczno-społeczny, który może przynieść państwu wielkie korzyści, jest to walor, którego nie wolno zagubić, ani wymieniać na drobne.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#JanKarolWende">Wysoka Izbo! Pragnę, w związku z wczorajszym expose Obywatela Premiera poruszyć, pobieżnie przynajmniej, kilka problemów.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#JanKarolWende">Stoi przed nami kapitalny problem utrwalenia osiągniętej jedności narodu, wzbogacenia i pogłębienia jej form, rozszerzenia jej zasięgu. Ale oczywiście nie tak — jak to bywało — drogą pustych haseł, nie — jak to się mówi — drętwo, nie przez dekretowanie jedności. Winniśmy i możemy ustalić takie normy naszego życia publicznego, takie normy polityki i gospodarki, które będą wyrazem rzeczywistych dążeń, pragnień, zdrowych ambicji, a. zarazem realnych możliwości naszego narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#JanKarolWende">Naszemu narodowi nigdy nie brakło cech odwagi, poświęcenia i patriotyzmu. W dniach październikowych i w styczniu tego roku ujawnił on cechy nowe, równie wielkie: wykazał dojrzałość, zrównoważenie i mądrość polityczną. Rzecz zrozumiała, że społeczeństwo oczekuje, iż obecny Sejm tymi właśnie cechami zapisze się w historii polskiego parlamentaryzmu: patriotyzmem, odwagą, dojrzałością i mądrością polityczną.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#JanKarolWende">Obecny Sejm, grupując przedstawicieli wszystkich działających w Polsce partii politycznych i rzesz bezpartyjnych, może stać się kuźnią poważnej myśli politycznej, myśli państwowej, będąc rzeczywiście najwyższą autorytatywną opinią narodu. Nie będzie paradoksem, jeśli powiem, że obecny Sejm, w przeciwieństwie do poprzedniego, winien i może „upolitycznić” swoją pracę.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#JanKarolWende">To „upolitycznienie” Sejmu musi iść w parze z realnym działaniem partii na jego forum.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#JanKarolWende">Potrzebę istnienia i działalności w Polsce obok PZPR innych partii politycznych — partii stojących na gruncie budownictwa socjalizmu — Stronnictwo Demokratyczne widzi nie tylko w specyficznych warunkach i w tradycji naszego życia publicznego, ale w aktualnych, konkretnych procesach politycznych, społecznych i gospodarczych zachodzących w kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#JanKarolWende">Stronnictwo nasze, oceniając trzeźwo i realistycznie jedynie słuszny kierunek rozwoju naszego państwa, uznaje kierowniczą rolę Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w życiu publicznym kraju. I właśnie dlatego stoimy na gruncie pełnej suwerenności naszego Stronnictwa i poszanowania tej suwerenności przez naszych partnerów politycznych tak w Sejmie, jak i poza nim.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#JanKarolWende">Tak jak na przestrzeni ubiegłych lat, Stronnictwo Demokratyczne biorąc na siebie współodpowiedzialność za losy kraju pozostawać będzie na pozycji sojusznika wiernego PZPR i ZSL, ponieważ cementem tego sojuszu jest nie koniunktura polityczna, ale najżywotniejsze interesy naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! Pragnę poruszyć kilka problemów, którym Stronnictwo Demokratyczne poświęca szczególną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#JanKarolWende">Jesteśmy na drodze do wykreślania nowego modelu naszego życia gospodarczego, modelu opartego o zasady zdefiniowane przez przełom październikowy.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#JanKarolWende">Stronnictwo nasze jest żywotnie zainteresowane w tej sprawie, zarówno z punktu widzenia ogólnopaństwowego, jak i z racji reprezentowania środowiska, którego energia, inicjatywa i możliwości produkcyjne winny być przy krystalizowaniu się nowego modelu gospodarczego w pełni wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#JanKarolWende">Stronnictwo Demokratyczne, przyjmując program budowy socjalizmu w Polsce, współdziała szczerze z wszystkimi siłami politycznymi, które program ten uznają. Nie należy jednak zataić, że w przeszłości istniały pewne różnice pomiędzy nami a innymi partiami co do tempa, środków i dróg budowy socjalizmu w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#JanKarolWende">Naszym zdaniem stosunki społeczne w Polsce, w szczególności stosunki własnościowe, w ekonomice państwa nie mogą wyprzedzać rozwoju sił wytwórczych naszego kraju, który w skali ogólnoświatowej nie należał przecież do rzędu wysoko rozwiniętych w okresie kapitalistycznym. Stąd też dziś właściwe uregulowanie stosunków własnościowych w naszym kraju, przy uznaniu konieczności istnienia drobnej własności na wsi i w mieście — uważamy za pilną konieczność.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#JanKarolWende">Rozumiemy pod tym również sprawę unormowania, w rozsądnych granicach, problemu przymusowych zarządów nad rozmaitymi obiektami. Pozwolę sobie do sprawy tej jeszcze powrócić.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#JanKarolWende">Wydaje się również, że umożliwienie rzemiosłu, jak i drobnej wytwórczości prywatnej zaopatrzenia się w bardziej nowoczesne narzędzia i środki produkcji stanowi pożyteczny etap do przygotowania tych gałęzi wytwórczości do wyższych form gospodarki, np. spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#JanKarolWende">W utrzymaniu prywatnej drobnej wytwórczości Stronnictwo Demokratyczne nie widzi niebezpieczeństwa odrodzenia się kapitalizmu w warunkach naszego ustroju. Widzimy natomiast konieczność stworzenia zawczasu właściwych form i bodźców ekonomicznych dla ujścia ewentualnie akumulowanego kapitału, takiego ujścia, które by stanowiło etap przejściowy od prywatnej drobnej gospodarki do gospodarki uspołecznionej. Taką formę widzimy między innymi — jak to rozwiązano w Chinach — w tworzeniu spółek gospodarczych o mieszanym kapitale państwowo-prywatnym, oczywiście z przewagą kapitału państwowego.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#JanKarolWende">Przypomnij my więc jeszcze raz, że Stronnictwo Demokratyczne stoi na gruncie budowy w Polsce ustroju sprawiedliwości społecznej — socjalizmu. Naszym głównym bogactwem narodowym jest praca. Musimy więc dążyć do pełnego zatrudnienia, do całkowitego wykorzystania potencjału wytwórczego w mieście i na wsi.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#JanKarolWende">Należy więc usunąć wszelkiego rodzaju przepisy dyskryminujące drobnego wytwórcę, gdyż uniemożliwiają one legalną aktywizację potrzebnego odcinka naszej gospodarki narodowej. Należą do nich sztywność monopolu skupu, reglamentacja wielu surowców, ograniczanie działalności gospodarczej poprzez administracyjne, a nie ustawowe koncesjonowanie szeregu branż, itd.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#JanKarolWende">Pragnę podkreślić, że postulując zapewnienie odpowiednich bodźców dla pełnego rozwoju rzemiosła indywidualnego i zrzeszonego, właściwych warunków dla drobnego przemysłu i usług — Stronnictwo Demokratyczne czyni to przy pełnym uwzględnieniu interesów ogólnopaństwowych.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#JanKarolWende">Polityka cen — jeśli mówimy o tym — zapewnić winna rentowność produkcji, a odstąpienie od tej zasady można dopuścić jedynie w przypadkach wyjątkowych, uzasadnionych ważkim interesem publicznym. Będzie to wymagało urealnienia wielu cen.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#JanKarolWende">Jednocześnie z tym musi nastąpić zmiana polityki płac w kierunku określenia i zapewnienia. minimum egzystencji w najniższych grupach uposażenia.</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#JanKarolWende">Za bardzo doniosły czynnik w procesie krystalizowania się naszego nowego modelu uważamy — obok nowego spojrzenia na zagadnienia gospodarcze — również przywrócenie właściwego waloru praworządności, praworządności we wszystkich dziedzinach naszego życia.</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#JanKarolWende">Kilka słów, proszę Obywateli Posłów, dotyczących zagadnienia samorządu.</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#JanKarolWende">Zagadnienie samorządności wiążemy ze sprawą stałego wzrostu inicjatywy obywatelskiej w każdej dziedzinie. Stoimy na gruncie rozwoju różnych form samorządu, nie tylko w dziedzinie gospodarczej. Wysuwamy w tym zakresie koncepcje dotyczące różnych środowisk inteligencji, jak lekarzy, inżynierów, prawników itd. i w odpowiednim czasie sprawy te pozwolimy sobie przedstawić Wysokiej Izbie pod rozwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#JanKarolWende">Zdajemy sobie sprawę z trudności problemu samorządu gospodarczego, ale widzimy też jego konieczność.</u>
          <u xml:id="u-11.36" who="#JanKarolWende">Wniosek, który stąd płynie, jest chyba taki: Rząd musi poczynić kroki, mające na celu intensyfikację prac zarówno czynników społecznych, jak i odpowiednich ogniw aparatu administracyjnego i gospodarczego celem opracowania i stopniowego wprowadzenia w życie nowych form i metod zarządzania gospodarką.</u>
          <u xml:id="u-11.37" who="#JanKarolWende">Wysoka Izbo! W swoim expose Prezes Rady Ministrów omówił ogólne założenia naszej polityki gospodarczej. Pragnę pobieżnie poruszyć niektóre zagadnienia wychodząc z założenia, że przy debacie nad planami gospodarczymi i budżetem rozwinie się dyskusja szczegółowa.</u>
          <u xml:id="u-11.38" who="#JanKarolWende">Jeśli idzie o bieżące ogólnopaństwowe zadania gospodarcze, to zdaniem naszym, obok nieodzownego nacisku na podniesienie produkcji rolniczej drogą uruchomienia wszystkich możliwych bodźców, drogą zwiększenia inwestycji na wsi, drogą zaopatrzenia jej w nawozy sztuczne, maszyny, materiały budowlane itd., należy chyba dokonać jakiejś zasadniczej analizy, a może i gruntownej rewizji kierunku naszych inwestycji, a więc kierunku ogólnego rozwoju naszej gospodarki narodowej, celem wyrównania dotychczasowych dysproporcji. Nie czas jeszcze dziś na szczegóły. Chciałem tylko wskazać przykładowo, że kraj nasz ma np. wielkie warunki po temu, aby stać się krajem wysoko rozwiniętego przemysłu chemicznego, posiadamy bowiem olbrzymie zasoby surowców temu przemysłowi potrzebnych. Ale w ubiegłym okresie ta gałąź przemysłu, w której potencjalnie tkwi źródło wielkich możliwości dla naszego kraju — traktowana była raczej drugoplanowo.</u>
          <u xml:id="u-11.39" who="#JanKarolWende">Prócz określenia gałęzi produkcji nadających się do rozwijania, trzeba bacznie rozważać zagadnienie lokalizacji inwestycji. Skończyliśmy ze zbędną „gigantomanią”, musimy tworzyć nowe warsztaty pracy tam, gdzie tego wymaga interes ludności, a więc dążyć w pierwszym rzędzie do aktywizacji gospodarczej małych miast i miasteczek oraz terenów zaniedbanych, z uwzględnieniem oczywiście istniejącej bazy surowców miejscowych.</u>
          <u xml:id="u-11.40" who="#JanKarolWende">Mówiąc wczoraj o nominalnym wzroście płac ludności miejskiej i wiejskiej, Obywatel Premier zaakcentował sprawę napięcia bilansu dochodów ludności w zestawieniu z masą towarową na rynku. Wiemy, że jest to problem poważny.</u>
          <u xml:id="u-11.41" who="#JanKarolWende">Ale w świetle pobieżnej choćby analizy nasuwa się konieczność nie tylko zmiany proporcji w inwestycjach, ale konieczność uruchomienia wszystkich, absolutnie wszystkich dźwigni i źródeł produkcyjnych, które mogą przyśpieszyć tak potrzebną produkcję artykułów szerokiej konsumpcji.</u>
          <u xml:id="u-11.42" who="#JanKarolWende">Wiąże się ta sprawa z zagadnieniem interesującym szczególnie Stronnictwo Demokratyczne, mianowicie z problemem drobnego przemysłu i rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-11.43" who="#JanKarolWende">Równolegle do zamierzeń Rządu w zakresie rozwoju państwowego przemysłu lekkiego, modernizacji przemysłu terenowego i rozwoju spółdzielczości pracy, ważnym czynnikiem uzupełniającym naszą gospodarkę narodową w zakresie drobnej wytwórczości jest rzemiosło i drobny przemysł prywatny.</u>
          <u xml:id="u-11.44" who="#JanKarolWende">Wytyczne programowe Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego z czerwca ubiegłego roku oraz uchwały VII i VIII Plenum KC PZPR wskazują jasno na potrzebę popierania i rozwijania inicjatywy produkcyjnej drobnych wytwórców i rzemieślników.</u>
          <u xml:id="u-11.45" who="#JanKarolWende">W minionym okresie Rząd — i mamy o to do niego pretensje — prowadził w stosunku do drobnej wytwórczości prywatnej, a w szczególności wobec rzemiosła, złą w skutkach politykę.</u>
          <u xml:id="u-11.46" who="#JanKarolWende">Błędna polityka w stosunku do rzemiosła i drobnego przemysłu, niszcząc poważną gałąź naszej gospodarki, nie tylko zlikwidowała liczną grupę wysoko wykwalifikowanych producentów, ale pogłębiła trudności w rolnictwie, podważyła podstawy ekonomicznego rozwoju małych miast i osiedli, przyczyniła się do słabego zagospodarowania naszych Ziem Zachodnich, wpłynęła na powstanie podziemia gospodarczego itd., itd.</u>
          <u xml:id="u-11.47" who="#JanKarolWende">W ubiegłym roku szczęśliwie stwierdzono pewną zmianę na lepsze: notujemy przyrost ilości warsztatów i zatrudnionych osób. Mimo to oceniamy ten rozwój jako niewystarczający.</u>
          <u xml:id="u-11.48" who="#JanKarolWende">Przemysł uspołeczniony — po przejęciu prywatnych zakładów lub po ustanowieniu nad nimi przymusowego zarządu — w wielu przypadkach albo zarzucił dotychczasową wysoko kwalifikowaną, pracochłonną produkcję, albo pogorszył jej jakość. Spowodowało to, między innymi, brak na rynku krajowym wielu artykułów oraz konieczność importowania niektórych produktów, wytwarzanych dawniej przez rzemiosło lub drobny przemysł prywatny.</u>
          <u xml:id="u-11.49" who="#JanKarolWende">Straty dla gospodarki narodowej, wywołane przez stosowanie niesłusznej polityki likwidującej rzemiosło i drobny przemysł prywatny, są dziś dla wszystkich widoczne.</u>
          <u xml:id="u-11.50" who="#JanKarolWende">Państwowy przemysł terenowy, względnie organizowana w drodze administracyjnej spółdzielczość, w szczególności spółdzielczość pracy, wzmacniała swój potencjał przez ustanawianie przymusowych zarządów państwowych nad drobnymi zakładami, a nawet warsztatami rzemieślniczymi. Część tych zakładów i warsztatów stała się dla państwowego przemysłu terenowego po prostu poważnym obciążeniem gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-11.51" who="#JanKarolWende">Z punktu widzenia praworządności, dekret daje podstawy do ustanowienia przymusowego zarządu państwowego jedynie nad zakładami nieczynnymi lub opuszczonymi. Zarząd może być sprawowany w imieniu i na rzecz właściciela. W licznych przypadkach dekret nie był stosowany właściwie, a prawo było naginane do chwilowych potrzeb zainteresowanych, tj. przemysłu terenowego, spółdzielczości pracy, spożywców oraz zaopatrzenia i zbytu.</u>
          <u xml:id="u-11.52" who="#JanKarolWende">Wydaje się, że jest czas postawić sprawę jasno. Należy szybko zdecydować, czy znajdujące się pod przymusowym zarządem państwowym zakłady i warsztaty, które okazały się nierentowne lub rozwijają się nienależycie, winny nadal ciążyć na gospodarce uspołecznionej, czy też powinny być zwrócone dawnym właścicielom, względnie przekształcone na przedsiębiorstwa prywatno-państwowe. Rzeczowe zbadanie tego problemu i słuszna decyzja wyjdzie na korzyść państwu.</u>
          <u xml:id="u-11.53" who="#JanKarolWende">Na marginesie należy dodać, że w miarę dalszego rozwoju indywidualnego rzemiosła i prywatnego przemysłu wystąpi zjawisko naturalnej rywalizacji między zakładami różnych sektorów.</u>
          <u xml:id="u-11.54" who="#JanKarolWende">Rywalizacja taka nie tylko nie będzie hamulcem, a odwrotnie — stanie się naturalnym bodźcem do podniesienia gospodarności drobnego przemysłu uspołecznionego, poziomu jego techniki, obniżki kosztów produkcji, ulepszenia organizacji pracy i zdolności przystosowania się do zmienionych potrzeb rynku, co w sumie przyniesie obywatelom naszego kraju korzyści w postaci lepszego i tańszego produktu.</u>
          <u xml:id="u-11.55" who="#JanKarolWende">Parę słów o spółdzielczości pracy.</u>
          <u xml:id="u-11.56" who="#JanKarolWende">Rola i znaczenie spółdzielczości pracy, jej wkład w gospodarkę są duże. Podkreślił to Obywatel Premier i zgadzamy się z tym. Warto może dodać dla informacji Wysokiej Izby, że produkcja roczna spółdzielczości pracy osiąga z górą 15 miliardów złotych, co jest pozycją bardzo poważną. Liczby nie mówią jednak wszystkiego. W sprawę spółdzielczości pracy należy wejrzeć głębiej. Troska o spółdzielcę, o jego warunki pracy, o jego warunki bytu, zarobki itd. nie stoi najlepiej. Sprawy te były w ostatnich latach ogromnie zaniedbane i stąd wiele słusznych narzekań i pretensji. Samorząd spółdzielczy musi być rozwiązany właściwie po to, by uzdrowić panujące tam stosunki, by stworzyć odpowiednie warunki pracy i rozwoju, co zapewni spółdzielczości pracy właściwą pozycję w gospodarce narodowe j i zmieni dotychczasową atmosferę.</u>
          <u xml:id="u-11.57" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! Podniesienie naszej gospodarki narodowej, przyśpieszenie wzrostu dobrobytu i stopy życiowej naszego społeczeństwa wymaga głębokich przemyśleń, wymaga śmiałego odrzucenia błędnych teorii i podjęcia energicznych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-11.58" who="#JanKarolWende">Jedną z kluczowych spraw jest zapewnienie zaopatrzenia, stanowi ono bowiem podstawę wykonania planów produkcyjnych. W związku z tym należy dążyć do poważnego rozbudowania bazy zaopatrzeniowej, likwidować przejawy marnotrawstwa — co Obywatel Premier słusznie podkreślił w swym expose — oraz zorganizować w sposób właściwy rozdział i dystrybucję surowców.</u>
          <u xml:id="u-11.59" who="#JanKarolWende">Jest przecież tak: mimo iż startowaliśmy po wojnie i okupacji niemal z punktu zerowego, mimo wielu słusznych zarzutów, mimo wielu ciężkich błędów popełnionych w ubiegłym okresie — nasz potencjał gospodarczy w głównych gałęziach przemysłu wzrósł przecież bardzo poważnie i stanowi solidną podstawę naszej ekonomiki narodowej. Mamy więc dziś dobre możliwości startu. Problem sprowadza się zatem do startu we właściwym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-11.60" who="#JanKarolWende">Wysoka Izbo! Gdy mówimy o ważkich problemach naszego życia, gdy poszukujemy dla nich lepszych rozwiązań i najwłaściwszych form rozwoju — chciałbym nieco uwagi poświęcić problemowi naszej inteligencji, jej roli i znaczenia, jej wielkim, niewykorzystanym w pełni możliwościom twórczym.</u>
          <u xml:id="u-11.61" who="#JanKarolWende">Przypomnij my, że w ubiegłym okresie niejednokrotnie inteligenci zwalniani byli z pracy jedynie na skutek różnicy poglądów politycznych i ogólnej nieufności do inteligencji. Obecnie mamy do czynienia z innym zjawiskiem. Część inteligencji zatrudnionej w administracji zwalniana jest z pracy w związku z kompresjami etatowymi. Jesteśmy w pełni za zasadą zmniejszenia nadmiernie rozbudowanej administracji. Niemniej jednak akcja zwalniania pracowników winna być bardziej troskliwie przemyślana. Zmniejszenia liczbowego stanu zatrudnionych, przeprowadzonego bez ścisłego bilansu zwolnień w skali ogólnokrajowej i bez analizy ogólnokrajowych możliwości zatrudnienia, nie można uznać za zadowalające. Nie rozwiązują, niestety, sprawy dotychczasowe środki zaradcze, zwłaszcza że podejmowane one były z reguły z opóźnieniem.</u>
          <u xml:id="u-11.62" who="#JanKarolWende">Sprawa wspomnianego ogólnokrajowego bilansu potrzeb i możliwości zatrudnienia w administracji jest sprawą wielkiej wagi. Zdarza się przecież teraz tak, że w jednej instytucji państwowej zwalnia się nadmiar urzędników o wysokim przygotowaniu administracyjnym i ludzie ci muszą się przekwalifikowywać, natomiast w innej instytucji pozostają w pracy administracyjnej ludzie bez kwalifikacji urzędniczych — niedostatecznie, często źle wykonujący swoje obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-11.63" who="#JanKarolWende">Krytykowaliśmy słusznie brak kompetencji, fachowości itd., które cechowały miniony okres gospodarki naszego kraju. Nie powinniśmy powtarzać błędów. Widzimy tedy konieczność przeprowadzania akcji przekwalifikowania zwalnianych urzędników w oparciu o odpowiednie stowarzyszenia branżowe.</u>
          <u xml:id="u-11.64" who="#JanKarolWende">Gdy mowa o problemie zmniejszenia aparatu administracji państwowej i gospodarczej pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na jeszcze jeden aspekt tego zagadnienia. W sytuacji zmierzającej do zdrowego uporządkowania problemu administracji szczególnie ostro występuje brak dobrze przemyślanej, przygotowanej do naszych warunków urzędniczej pragmatyki służbowej. Należy problem ten wziąć na warsztat prac wszystkich zainteresowanych komórek państwowych i społecznych, by możliwie szybko opracować konkretne propozycje. Wydaje się, że dobrze pomyślana pragmatyka służbowa pozwoli na stosowanie słusznych kryteriów przy ustawianiu pracowników w administracji państwowej, a zarazem podniesie poziom i kulturę pracy urzędniczej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-11.65" who="#JanKarolWende">Pragnę poinformować Obywateli Posłów, że Stronnictwo nasze rozpoczęło już prace wstępne nad tym zagadnieniem i zamierza wyniki swych prac poddać pod dyskusję Sejmu i właściwych komisji.</u>
          <u xml:id="u-11.66" who="#JanKarolWende">Uregulowania wymaga też sprawa ustalenia najlepszych zasad zatrudniania absolwentów wyższych uczelni i średnich szkół zawodowych. Jest to zresztą wielki problem, związany bezpośrednio z trudną sytuacją na odcinku młodzieży w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-11.67" who="#JanKarolWende">Oto, Obywatele Posłowie, garść problemów — oczywiście nie wyczerpujących tematu — dotyczących spraw licznej grupy naszego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-11.68" who="#JanKarolWende">Mówiąc o sprawach inteligencji nie podobna przejść do porządku dziennego nad ubytkiem myśli naukowej, technicznej i kulturalnej, którego przyczyną było niedocenianie u nas w minionym okresie wiedzy i zdolności twórczych naszej inteligencji.</u>
          <u xml:id="u-11.69" who="#JanKarolWende">Jesteśmy zdania, że w minionym okresie nastąpiło niebezpieczne naruszenie proporcji pomiędzy wysokością wynagrodzeń za pracę umysłową (mam na myśli pracę umysłową wysoko kwalifikowaną) a pracą fizyczną. Nie wdając się w tej chwili w analizę tego zjawiska chcę wskazać, że grozi ono dezintelektualizacją wielu dziedzin naszego życia.</u>
          <u xml:id="u-11.70" who="#JanKarolWende">Było tak, że importowaliśmy pochopnie myśl ii dorobek intelektualny innych narodów, zapominając o naszych własnych możliwościach, tkwiących w umysłach i wiedzy naszej inteligencji. Z żalem wypada myśleć o nieujawnionych i nigdy nie utrwalonych w dziełach wartościach intelektualnych, które mogliby dać narodowi nasi naukowcy, nasi pisarze, malarze, muzycy itd., gdyby... gdyby stworzono im w minionym okresie odpowiednie warunki dla prowadzenia badań naukowych i wypowiadania się. Dlatego tym pilniejsza i tym donioślejsza jest sprawa stworzenia naszej inteligencji twórczej takich warunków, aby mogła ona w pełni ujawnić swe walory umysłowe, swe zasoby wiedzy, talentu i kultury.</u>
          <u xml:id="u-11.71" who="#JanKarolWende">Pragnę w tym miejscu wyrazić żal, że w expose Prezesa Rady Ministrów pominięty został problem kultury, problem nauki i sztuki. Rozumiemy wszyscy, że w obecnej sytuacji centralnym problemem absorbującym Rząd są przede wszystkim zagadnienia ekonomiczne kraju. Niemniej zarówno Sejm jak i Rząd muszą w nadchodzącym okresie zająć się poważnie sprawami naszej kultury. Wiemy, że w minionym okresie w tej dziedzinie naszego życia miały miejsce błędy i wypaczenia, rzutujące poważnie na stan naszej nauki i sztuki. Dotyczy to zarówno nakładów finansowych państwa, koncepcji i założeń ideowych, jak i spraw personalnych.</u>
          <u xml:id="u-11.72" who="#JanKarolWende">Jeśli mówimy o błędach, dysproporcjach i wadliwościach w rozwoju naszej gospodarki, to w zakresie spraw kultury zjawiska te były szczególnie niebezpieczne. Dlatego musi być troską Sejmu i Rządu zajęcie się tym problemem w najbliższym czasie. Nie dziś miejsce na szczegółowe omawianie tego zagadnienia. Sądzę jednak, że już na najbliższych obradach Sejmu sprawy te winny wejść na porządek dzienny naszych prac.</u>
          <u xml:id="u-11.73" who="#JanKarolWende">Inteligencja polska w swej przeważającej większości w pełni docenia doniosłość przemian, które po Październiku nastąpiły w naszym kraju. Pozwólmy jej, Wysoki Sejmie, w pełni odczuć przywrócone zaufanie, zwalczając konsekwentnie objawy niechęci oraz próby dyskryminacji. Pozwoli to lepiej wykorzystać jej przygotowanie fachowe, lepiej i szybciej wprowadzać w życie zasadę, że właściwy człowiek winien być na właściwym miejscu.</u>
          <u xml:id="u-11.74" who="#JanKarolWende">Chcę z kolei, Obywatele Posłowie, poruszyć sprawę, która interesuje Stronnictwo ze względu na nasze powiązanie również z inteligencją starszego pokolenia. Chodzi mianowicie o sprawę pewnej kategorii rent i emerytur. Mówię „pewnej kategorii”, gdyż jak wiemy istnieje tzw. „stary portfel” rent, obejmujący przeszło pół miliona emerytów. Są wśród tych emerytów tacy, którzy nabyli uprawnienia jeszcze przed wojną, oraz tacy, którzy w okresie powojennym przeszli na emeryturę przed lipcem 1954 r. Wszyscy ci emeryci otrzymują renty w granicach od 110 do 280 złotych.</u>
          <u xml:id="u-11.75" who="#JanKarolWende">Znaczna część tych ludzi mimo podeszłego wieku zmuszona jest pracować zarobkowo — z tej prostej przyczyny, iż otrzymywana emerytura nie wystarcza na najskromniejsze nawet utrzymanie. Są to częstokroć ludzie, którzy znaczną część życia przepracowali w zakładzie pracy, który ich obecnie zatrudnia, i dziś zakład ten — i słusznie — kierując się ludzkimi względami, i nie zwalnia ich. W ten sposób blokuje się wiele tysięcy stanowisk. Zapewnienie najskromniejszego nawet utrzymania tym ludziom drogą podwyższenia ich rent pozwoliłoby zwolnić tysiące miejsc w zakładach pracy dla młodych, poszukujących zatrudnienia osób.</u>
          <u xml:id="u-11.76" who="#JanKarolWende">Wysuwamy więc w związku z tym pod adresem nowego Rządu postulat zrównania „starego” portfelu rent z nowym, co pozwoli zadośćuczynić powszechnemu żądaniu likwidacji tego bolesnego problemu.</u>
          <u xml:id="u-11.77" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! Odnowa naszego życia politycznego, a zwłaszcza przełom październikowy, wysunęły u nas na czoło wielu niełatwych zagadnień również sprawę naszej polityki zagranicznej. Mówił o tej sprawie obszernie Obywatel Premier. Pragnę zatrzymać się chwilę nad niektórymi aspektami tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-11.78" who="#JanKarolWende">Po Październiku na temat naszej polityki zagranicznej krążyły, zwłaszcza za granicą, najbardziej fantastyczne spekulacje, sprowadzające w gruncie rzeczy sprawę do absurdu. Twierdzono mianowicie, że Polska weszła na drogę, która doprowadzi ją do wyłamania się z grona państw socjalistycznych. Absurd ten lansowany był z jasno określonym celem — szkodzenia Polsce.</u>
          <u xml:id="u-11.79" who="#JanKarolWende">Mówiono już o tym i pisano wiele. Dobrze jednak, że z trybuny popaździernikowego Sejmu przypominamy wszystkim tym, którzy problemem tym interesują się, że Polska jest i pozostanie w rodzinie państw socjalistycznych. Tak dyktuje rozum i serce. Tak jest słusznie. Tak musi być. Składa się na to wiele elementów. Przemawia za tym najgłębiej pojęta racja stanu Polski, wspólnota poszukiwań najlepszej myśli ideowo-społecznej, troska o dobro i rozkwit naszego kraju, o niepodległość narodu i państwa, o bezpieczeństwo granic, o pokój powszechny i spokój w naszym domu — wszystko to zakłada naszą szczerą współpracę, naszą codzienną bliskość ze wszystkimi państwami socjalistycznymi, a przede wszystkim ze Związkiem Radzieckim.</u>
          <u xml:id="u-11.80" who="#JanKarolWende">Jest to aksjomat, zdefiniowany niedawno przez Władysława Gomułkę w twierdzeniu, że „tylko Polska socjalistyczna może być wolna, niepodległa i suwerenna”.</u>
          <u xml:id="u-11.81" who="#JanKarolWende">Trzeba powiedzieć, że twierdzenie to jest również odwracalne: tylko Polska wolna i suwerenna — może być socjalistyczna.</u>
          <u xml:id="u-11.82" who="#JanKarolWende">Polska Ludowa pozostaje więc i będzie wierna swym sojuszom, będzie wierna swej jedynie słusznej linii politycznej — jak najbliższej, wszechstronnej współpracy i braterskiej przyjaźni z państwami socjalistycznym w myśl zasady wolni z wolnymi, równi z równymi. I to jest bezsporne.</u>
          <u xml:id="u-11.83" who="#JanKarolWende">Równocześnie sądzimy, że naszą myśl polityczną stać na nowe koncepcje w polityce zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-11.84" who="#JanKarolWende">Winniśmy przede wszystkim konsekwentnie dążyć do harmonijnego złączenia naszych obecnych, tradycyjnych już stosunków z państwami socjalistycznymi, stosunków opartych na dobrze pojętym sojuszu i wspólnocie interesów i idei — z nowymi kontaktami i współpracą z tymi wszystkimi państwami — niezależnie od ich ustroju wewnętrznego — które gotowe są do różnorodnej — ekonomicznej, kulturalnej i politycznej współpracy z nami, na zasadach dobrze rozumianego obopólnego interesu, wzajemnego przestrzegania niezależności oraz zabezpieczenia pokoju. Wymaga tego interes naszego państwa. I składa się tak szczęśliwie, że dobro naszego kraju, że interes naszego państwa nie tylko nie koliduje z interesem i dobrem innych bliskich nam państw i narodów, ale odwrotnie — sprawy te są idealnie zbieżne; zbieżne, bo zbieżne dla wszystkich narodów jest bezpieczeństwo i pokój. A osiągnąć to można jedynie przy współpracy, jedynie przez kontakty, a nie przez izolację.</u>
          <u xml:id="u-11.85" who="#JanKarolWende">Polska, Obywatele Posłowie, ma dobre imię w świecie i byłoby niewybaczalnym błędem z naszej strony, gdybyśmy nie wyciągnęli z tego faktu właściwych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-11.86" who="#JanKarolWende">Kraj nasz może oddać światu dobre usługi przy wysiłkach znalezienia najbardziej adekwatnej w aktualnej sytuacji międzynarodowej formy pokojowego współżycia państw o różnych ustrojach, formuły rozbrojenia i bezpieczeństwa zbiorowego. Tradycyjne dobre stosunki naszego narodu z wieloma narodami krajów kapitalistycznych — mam przede wszystkim na myśli narody Francji, Ameryki i Anglii — mogą tu odegrać niepoślednią rolę.</u>
          <u xml:id="u-11.87" who="#JanKarolWende">Również Sejm winien podjąć właściwe kroki dla rozszerzenia kontaktów z parlamentami innych krajów, dla pogłębienia pokojowej współpracy narodów i państw.</u>
          <u xml:id="u-11.88" who="#JanKarolWende">I jeszcze jedno. Mówiłem, że naród nasz nie grzeszy jednomyślnością. Są jednak zagadnienia, w których jednomyślność naszego społeczeństwa jest absolutna. Należy do nich między innymi nienaruszalność naszych granic. Mówił o tej sprawie Obywatel Premier i chcę powtórzyć, że sprawa powrotu do Polski Ziem Zachodnich i ustalenie naszej granicy zachodniej na Odrze i Nysie jest faktem historycznie przesądzonym — i im prędzej uprzytomnią to sobie niektórzy politycy w krajach zachodnich, tym realniej będą mogli myśleć o rozwiązaniu trudnych problemów europejskich.</u>
          <u xml:id="u-11.89" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! Brzmi to może drętwo, tchnie przecież głęboką prawdą twierdzenie, że kraj nasz, że nasz naród odnalazł w odnowie — w demokracji, w praworządności, w przywróceniu obywatelowi jego godności, a socjalizmowi humanizmu — swoją długo poszukiwaną drogę.</u>
          <u xml:id="u-11.90" who="#JanKarolWende">Przełom październikowy i jego wykładnia — suwerenność, demokracja, socjalizm — śmiała myśl twórcza i słuszne decyzje natury wewnętrznej i międzynarodowej, wszystko to sprawiło, że kraj przeżywa wielki renesans życia publicznego, powszechne ożywienie i wzniesienie fali aktywności społecznej, politycznej i intelektualnej.</u>
          <u xml:id="u-11.91" who="#JanKarolWende">Wiemy, że są to procesy trudne, kłopotliwe, często niebezpieczne. Ale przecież — mimo istnienia ubocznych krętych nurtów — nurt główny jest czysty, podstawowy bieg spraw jest właściwy i rokuje dobry finisz.</u>
          <u xml:id="u-11.92" who="#JanKarolWende">Proces przemian w naszym kraju jest niełatwy i wymaga dużego kunsztu politycznego i taktycznego dla doprowadzenia go do właściwego zakończenia. Problem polega obecnie między innymi chyba na tym, by molochowi taktyki nie poświęcać podstawowych założeń ideowych. Jeśli tak będzie — przełom październikowy przejdzie do naszej historii jako zwrotny punkt w dziejach naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-11.93" who="#JanKarolWende">Obywatele Posłowie! Przedstawiony Wysokiemu Sejmowi przez Prezesa Rady Ministrów zarys programu politycznego i gospodarczego działania Rządu jest w ogólnym ujęciu słuszny i wydaje się realny. W założeniach swych odpowiada on programowi, który przedstawialiśmy wyborcom. Obecnie rzecz cała sprowadza się do dobrego wykonania programu.</u>
          <u xml:id="u-11.94" who="#JanKarolWende">Udzielając Rządowi kredytu zaufania wierzymy, że zrealizuje on swoje zamierzenia i że przyczynią się one do dźwignięcia kraju z trudnej sytuacji gospodarczej, do ugruntowania suwerenności naszego państwa, do wzrostu tak pożądanego dobrobytu naszych obywateli i do rozkwitu kultury naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.95" who="#JanKarolWende">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego udzieli poparcia nowemu Rządowi.</u>
          <u xml:id="u-11.96" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Stanisławowi Stommie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławStomma">Wysoki Sejmie! Przemawiam w imieniu Koła Posłów Katolickich „Znak”. Posłowie w Kole tym zrzeszeni są przedstawicielami tej części społeczeństwa katolickiego, która, w poprzednich sejmach reprezentacji swojej nie miała. I niech mi wolno będzie zaznaczyć, że chodzi tu o dużą część społeczeństwa katolickiego.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławStomma">Jeżeli w Sejmie tym zasiadamy, to jest to jednym z symptomów zmian pozytywnych jakie się u nas dokonywały i dokonywają.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławStomma">Zdajemy sobie w pełni sprawę, że reprezentacja nasza w Sejmie jest nieliczna. I Zdajemy sobie także sprawę z przyczyn, dlaczego ta reprezentacja jest nieliczna.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#StanisławStomma">Jesteśmy tu w Sejmie w poczuciu naszego obowiązku patriotycznego. Wchodząc do Sejmu bierzemy na siebie jakąś część odpowiedzialności politycznej. Decyzja taka nie była dla nas łatwa. Zwłaszcza w naszej konkretnej sytuacji, gdy nie posiadamy wpływu na rządy w państwie.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławStomma">Nie jesteśmy partią, nie jesteśmy stronnictwem i nie zmierzamy do przekształcenia się w stronnictwo. Jesteśmy też poza obrębem czynników, które w Polsce władzę sprawują. W sytuacji takiej o wiele łatwiej byłoby zajmować postawę krytycznego obserwatora. A jednak wybraliśmy drogę trudniejszą, drogę odpowiedzialności. Wiemy, że droga ta nie może być usłana różami, bo sytuacja Polski jest trudna, bo droga Polski Ludowej nie jest usłana różami.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#StanisławStomma">Kandydowaliśmy z listy Frontu Jedności Narodu, z listy wspólnej z członkami PZPR oraz dwóch innych stronnictw w tym Sejmie reprezentowanych. Byliśmy na jednej liście, pomimo dzielących nas różnic ideologicznych i pomimo że dzieliła nas przeszłość, bo w okresie minionym bezskutecznie szukaliśmy wspólnej drogi.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#StanisławStomma">Dlaczego więc daliśmy swoje nazwiska na listę Frontu Jedności Narodu? Uczyniliśmy to po dojrzałej rozwadze i w pełnym poczuciu odpowiedzialności naszych kroków. Postąpiliśmy tak w poczuciu i w przekonaniu, że dziś, pomimo różnic ideologicznych i pomimo przykrych doświadczeń przeszłości, łączą nas ważne cele narodowe i państwowe. Te nadrzędne cele nagrodowe, które nas łączą, to ideał Polski suwerennej, sprawiedliwej, o ustroju gdzie nie ma żadnej formy wyzysku człowieka przez człowieka — Polski demokratycznej. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy stwierdzić tę zasadniczą wspólność celu w tych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#StanisławStomma">Ale drogi ku temu nie były łatwe.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#StanisławStomma">Patrząc wstecz widzimy tragiczne doświadczenia naszego narodu. Dzielą się one na dwa różne etapy — jakże odmienne. Najpierw straszliwe doświadczenia czasów okupacji, a później etap zupełnie inny, ale jakże trudny — etap lat powojennych już w Polsce Ludowej, w okresie, który określany bywa jako okres „kultu jednostki”. Wspomnienia te są dla nas ciężkie.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#StanisławStomma">W Polsce Ludowej staraliśmy się zająć od początku stanowisko twórcze. Od pierwszego dnia istnienia Polski Ludowej zajęliśmy stanowisko bez uprzedzeń, bez apriorycznych założeń opozycyjnych. Szukaliśmy tego, co łączy, nie ukrywając różnic ideologicznych i zastrzegając sobie prawo krytyki w niektórych kwestiach. Na tych zasadach nie udało się nam stworzyć wspólnej drogi i byliśmy skazani na milczenie.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#StanisławStomma">A jednak spojrzenie wstecz budzi także refleksje nie pozbawione optymizmu i staje się przesłanką ufnego spojrzenia na teraźniejszość i przyszłość narodu. W jakże tragicznych i ciężkich warunkach naród polski uczył się i dojrzewał... Ale rzecz w tym, że się uczył i że dojrzewał.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#StanisławStomma">Mówimy szczerze o sobie: uczyliśmy się także i my, i rewidowaliśmy naszą postawę polityczną także i my. Wyciągaliśmy wnioski ze straszliwej i ponurej lekcji jaką była okupacja, a później, już w Polsce Ludowej, staraliśmy się wyciągać wnioski rozumne z doświadczeń politycznych i społecznych, które były udziałem narodu. Widzimy dziś, że wiele przesłanek politycznych trzeba było zrewidować. Natomiast z dużym zadowoleniem dla siebie stwierdzamy, że gdy chodzi o moralne ogólne założenia chrześcijańskiej nauki społecznej, życie je weryfikuje. Rewidować ich nie było potrzeby. Ich wieczna skuteczność występuje coraz bardziej na jaw.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#StanisławStomma">Dlatego, ponieważ sami kontrolujemy i rewidujemy wciąż własne postępowanie, negatywnie odnosimy się do tych rodaków z kraju i z zagranicy, którzy chcą być kustoszami przeszłości, którzy niczego się nie nauczyli i niczego nie zapomnieli. Rzeczywistość obecna jest dla nas rzeczywistością nową. Podchodzimy do niej z pełną dobrą wolą, przezwyciężając i odrzucając urazy przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#StanisławStomma">Źródłem optymizmu jest dla nas fakt, że także obóz marksistów w Polsce korzysta z doświadczeń historii, że wyciąga wnioski, że uczy się z własnych błędów, oceniając ujemnie wiele elementów polityki minionego okresu. Dzięki temu mieliśmy w Polsce Październik. Październik stał się momentem przełomowym w nowej historii Polski.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#StanisławStomma">Idee Października złączyły naród i — można powiedzieć bez obawy patosu — w Październiku odnalazł się naród. I jest taka formuła zawierająca maksimum treści, która głosi, że w październiku Partia przeszła na stronę narodu. Formuły tej nie będę analizował. Dla nas zawiera ona wielką mądrość. Dlatego właśnie mogliśmy kandydować z listy Frontu Jedności Narodu. Idee Października są dla nas kryterium decydującym w ocenie programu i działalności Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W tym świetle oceniać chcemy wczorajsze expose Premiera Cyrankiewicza.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#StanisławStomma">W składzie Rządu widzimy wiele nazwisk ludzi, którzy w opinii społecznej ponoszą winę za błędy minionego okresu. To prawda. Ale widzimy też ludzi — z Premierem Cyrankiewiczem na czele — którzy stali się twórcami Października, ludzi, którzy przygotowali i zrealizowali Październik. I to jest fakt zasadniczy.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#StanisławStomma">Rząd ten oceniamy więc nie tylko na podstawie expose, ale też na podstawie faktów. Przychodzi on do nas z legitymacją czynów.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#StanisławStomma">Na nowy Rząd patrzeć chcemy także oczyma naszych wyborców, oczyma ludzi, którzy nam zaufali i których jesteśmy tutaj mandatariuszami. Otóż społeczeństwo sądzi w oparciu o fakty. W październiku 1956 r. Rząd zyskał sobie kredyt zaufania narodu i to jest fakt podstawowy. Premier Cyrankiewicz zapewnił wczoraj, że fakty w październiku dokonane są. nieodwracalne i że tę linię jego nowy Rząd będzie nadal reprezentował. Przyjmujemy to oświadczenie z satysfakcją do wiadomości i na tej zasadzie — zgodnie z wolą wyborców — także my, posłowie z Katolickiego Koła „Znak”, udzielamy nowemu Rządowi kredytu zaufania i będziemy głosowali za zatwierdzeniem proponowanego składu Rządu.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#StanisławStomma">Wysoki Sejmie! Stwierdziłem już, że jesteśmy tu, w tej sali w imię Października. Chcemy służyć tym ideom, które się terminem „Października” symbolizują, służyć w harmonijnym współdziałaniu z innymi posłami i stronnictwami w Sejmie tym reprezentowanymi, w myśl wytycznych programu Frontu Jedności Narodu.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#StanisławStomma">Jak konkretnie rozumiemy zasadnicze założenia i cele zawarte w idei Października? Wyprowadzamy z niej cztery wytyczne, które staną się dla nas dyrektywami działania oraz kryterium oceny faktów politycznych. Są one następujące:</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#StanisławStomma">1. Praworządność;</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#StanisławStomma">2. Dalszy rozwój demokratyzacji życia, państwowego;</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#StanisławStomma">3. Odnowa życia gospodarczego i lepsze dostosowanie modelu gospodarczego do specyficznych warunków polskich;</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#StanisławStomma">4. Suwerenność i nakazy racji stanu w polityce zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#StanisławStomma">Gdy chodzi o praworządność, stwierdzić należy, że mamy już duże osiągnięcia. Wiele się w Polsce pod tym względem zmieniło na lepsze. Na tej sali są posłowie, którzy w okresie poprzednim nie tylko byli dyskryminowani, ale nawet znajdowali się w więzieniach na skutek niesłusznych oskarżeń i niepraworządnych metod w postępowaniu śledczo-sądowym.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#StanisławStomma">Ostatnia ustawa amnestyjna naprawiła wiele krzywd, przywracając do życia wielu ludzi niesłusznie skazanych i zwracając Polsce wielu cennych obywateli. Odbyły się liczne procesy rehabilitacyjne, zmieniły się metody organów śledczych, a także same władze bezpieczeństwa publicznego uległy reorganizacji.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#StanisławStomma">Sądy pracują teraz lepiej. Wyrokują na podstawie prawa, bez nacisku czynników administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#StanisławStomma">Obywatel polski uzyskał wolność od strachu, który tak powszechnie panoszył się w okresie poprzednim, nihilizując i demoralizując społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#StanisławStomma">Fakty te budzą powszechne zadowolenie. Stwierdzając je, wysuwamy dalsze postulaty zmierzające do zagwarantowania praworządności.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#StanisławStomma">Powszechne jest przeświadczenie o konieczności dużych zmian w ustroju sądów powszechnych. Konieczne jest zwiększenie autorytetu sędziów przez podniesienie ich kwalifikacji i wymaganego stażu przy nominacji na stanowiska sądowe oraz przez zagwarantowanie niezależności i nieusuwalności sędziów. Słuszne też wydaje się przywrócenie trójinstancyjności sądów.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#StanisławStomma">W okresie kampanii wyborczej spotykaliśmy się z powszechnym wprost żądaniem przywrócenia sądownictwa administracyjnego. Utworzenie Trybunału Administracyjnego, czy też trybunałów administracyjnych w województwach, wydaje się rzeczą nieodzowną. Sądownictwo administracyjne, które by badało legalność działania instancji administracyjnych, jest chyba konieczną instytucją w praworządnym państwie.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#StanisławStomma">Stwierdzając pozytywne skutki ustawy amnestyjnej stwierdzić musimy, że wielu jeszcze więźniów politycznych znajduje się w więzieniach. Nie możemy na ich temat wypowiadać żadnych sądów ogólnych, które by a priori określały ich sytuację, czy są winni czy niewinni. Przypominamy tylko, że ludzie ci skazani zostali w okresie niepraworządności, dlatego wydaje nam się, że nakazem sprawiedliwości jest postulat ponownego rozpatrzenia sprawy ich przez sądy działające na zasadzie jawności i praworządności.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#StanisławStomma">Gdy chodzi o demokratyzację, wielką wagę przywiązywać należy do wyborów do rad terenowych. Słyszymy coraz częściej głosy o potrzebie przyśpieszenia tych wyborów.</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#StanisławStomma">W okresie wyborów sejmowych spotykaliśmy się z licznymi postulatami idącymi w tym kierunku. Teren miał zawsze wiele do powiedzenia i wysuwał własnych kandydatów, cieszących się zaufaniem miejscowego społeczeństwa. Te tendencje lokalne kolidowały niekiedy z dążeniami politycznymi ośrodków centralnych. Istniała konieczność zabezpieczenia kandydatur centralnych — można tak powiedzieć — reprezentujących syntezę spraw państwowych. Stąd interesy i aspiracje terenowe nie zawsze bywały dość uwzględniane.</u>
          <u xml:id="u-13.34" who="#StanisławStomma">Otóż przy wyborach do rad terenowych sytuacja będzie odmienna. Dążenia lokalne mogą i powinny znaleźć tu swój pełny wyraz. Wybory do rad winny być całkowicie wolne i demokratyczne. Tak wybrane rady stanowić będą czynnik współudziału społeczeństwa w rządzeniu krajem. Będzie to ważny krok na drodze do demokratyzacji.</u>
          <u xml:id="u-13.35" who="#StanisławStomma">Oczywiście wymieniamy tu tylko zagadnienia niektóre, te, które w naszym przekonaniu mają kluczowe znaczenie dla. sprawy rozwoju demokratyzacji.</u>
          <u xml:id="u-13.36" who="#StanisławStomma">Premier Cyrankiewicz poświęcił lwią część swego przemówienia zagadnieniom gospodarczym. Dyskusji na ten temat tutaj nie Podejmiemy, bo nie pozwalają na to szczupłe ramy niniejszej deklaracji. Sprawy zaś gospodarcze wymagają dyskusji obszernej i szczegółowej. Podejmiemy ją niebawem w całej rozciągłości, gdy na porządku obrad Sejmu znajdzie się sprawa budżetu oraz planu gospodarczego, co nastąpi w najbliższym terminie.</u>
          <u xml:id="u-13.37" who="#StanisławStomma">Jasno i niedwuznacznie chcemy określić nasz stosunek do problemów polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-13.38" who="#StanisławStomma">Jak już wielokrotnie pisaliśmy na łamach „Tygodnika Powszechnego”, uważamy, że nakazy racji stanu nakazują Polsce ścisłe trzymanie się sojuszu ze Związkiem Radzieckim. Uważamy, że sojusz ze Związkiem Radzieckim winien być fundamentem polskiej polityki zagranicznej. W tej sprawie jesteśmy zupełnie zdecydowani i konsekwentni.</u>
          <u xml:id="u-13.39" who="#StanisławStomma">Sprawy ideologiczne dzielą nas, katolików, od Związku Radzieckiego. Pomimo tych zasadniczych różnic opowiadamy się konsekwentnie za sojuszem na zasadzie suwerenności i — co się już w tym zawiera — na zasadzie poszanowania odrębności kulturalnych każdego narodu. Uważamy, że sojusze międzynarodowe są niezależne od różnic ideologiczno-światopoglądowych. Dla marksistów polskich sojusz ze Związkiem Radzieckim jest sojuszem ideologicznym. Dla nas odwrotnie — jest to sojusz przeciw założeniom ideologii. Niemniej uważamy ten sojusz za absolutną konieczność i za fundament naszej polityki.</u>
          <u xml:id="u-13.40" who="#StanisławStomma">Na rzecz sojuszu Polski z ZSRR przemawia argument generalny, tak zasadniczy jak wspólnota interesów Polski i Związku Radzieckiego. Jest to wspólny interes utrzymania pokoju oraz obecnego stanu terytorialnego posiadania w Europie. Stąd sojusz nasz jest faktem naturalnym.</u>
          <u xml:id="u-13.41" who="#StanisławStomma">Rzecz jasna, że nas, posłów wysuniętych przez społeczeństwo katolickie, obchodzi żywo sprawa stosunków między kościołem i państwem. W sprawie tej prowadzone są rozmowy między przedstawicielami Rządu i Partii z jednej strony, oraz przedstawicielami Episkopatu Polskiego z drugiej strony. Episkopatu, który jedynie uprawniony jest do przemawiania i pertraktowania w imieniu kościoła katolickiego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-13.42" who="#StanisławStomma">Z wielką satysfakcją stwierdzamy, że na odcinku kościół — państwo wiele się od października zmieniło na lepsze. Symboliczny był fakt powrotu ks. kardynała Wyszyńskiego i objęcie przezeń funkcji Prymasa Polski. Nastąpiły później i inne zmiany pozytywne.</u>
          <u xml:id="u-13.43" who="#StanisławStomma">Duże znaczenie ma sprawa uregulowania kwestii nauki religii w szkole. Osiągnięte w sprawie tej porozumienie oceniamy pozytywnie. A negatywnie traktować musimy różne nieprzemyślane wystąpienia, zmierzające do podważenia kompromisu osiągniętego w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-13.44" who="#StanisławStomma">Uważamy, że kompromis jest cenny i trzeba go stosować w duchu wzajemnego zrozumienia i tolerancji. Oczywiście potępiamy surowo wszelkie ekscesy nietolerancji, niezależnie od tego czy biją w wierzących, czy w niewierzących.</u>
          <u xml:id="u-13.45" who="#StanisławStomma">Uważamy, że w atmosferze spokoju i tolerancji załatwić można wszelkie sprawy sporne — bez zakłócenia spokoju wewnętrznego i bez jątrzenia społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-13.46" who="#StanisławStomma">Wiemy, że realizacja porozumienia kościoła i państwa napotyka w praktyce na różne trudności i jesteśmy przekonani, że przezwyciężenie ich leży w interesie całego narodu, w interesie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Deklarujemy naszą maksymalnie dobrą wolę, a zarazem oświadczamy, że rozumiemy dobrze sytuację strony przeciwnej.</u>
          <u xml:id="u-13.47" who="#StanisławStomma">Na zakończenie wracam raz jeszcze w paru słowach do przedstawionej nam wczoraj listy Rządu.</u>
          <u xml:id="u-13.48" who="#StanisławStomma">Z dużą satysfakcją stwierdzamy kumulację niektórych resortów. Uprości to administrację i da oszczędności budżetowe. W związku z tym nasuwa się pytanie, czy nie jest wskazana także dalsza kumulacja i to także w resortach pozagospodarczych. Czy nie byłoby naprawdę celowe scalenie Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Oświaty?</u>
          <u xml:id="u-13.49" who="#StanisławStomma">Gdy chodzi o personalną obsadę tek — zmiany są minimalne. Społeczeństwo oczekiwało zmian dalej idących i jest pewne rozczarowanie.</u>
          <u xml:id="u-13.50" who="#StanisławStomma">Sądzimy, że większe zmiany dałyby nowemu gabinetowi Premiera Józefa Cyrankiewicza lepszy start w opinii. Wydaje się, że gdyby głosowanie miało być nie en bloc, ale na poszczególnych ludzi, to nie wszyscy uzyskaliby w Sejmie jednomyślność.</u>
          <u xml:id="u-13.51" who="#StanisławStomma">Te pewne uwagi krytyczne nie zmieniają naszego stosunku do Rządu jako całości. Jest to Rząd Października i dlatego będziemy za nim głosować.</u>
          <u xml:id="u-13.52" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Antoniemu Wojtysiakowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AntoniWojtysiak">Wysoka Izbo! Pragnę skorzystać ze swojego prawa, a również i z obowiązku ustosunkowania się do przedstawionego nam programu nowego Rządu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AntoniWojtysiak">Jednocześnie pragnę wytłumaczyć, dlaczego negatywny był mój stosunek do powierzenia funkcji premiera Obywatelowi Józefowi Cyrankiewiczowi.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#AntoniWojtysiak">Obywatele Posłowie! Ponieważ nie znamy się dokładnie, to dobrze by było żebym się przedstawił, żeby moje myśli lub uwagi nie były niewłaściwie przez niektóre czynniki tłumaczone.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#AntoniWojtysiak">Kim ja jestem? Jestem człowiekiem, który jest zdecydowanym zwolennikiem jedności narodu, ale „jedności narodu” to nie znaczy jego jednomyślności. Jednomyślność narodu byłaby właściwie pogrzebem narodu. Tylko w tych momentach, kiedy naród nasz miał właśnie wielką niejednomyślność, występowały największe chwile postępu w naszym narodzie. Do takich chwil należy przecież nasz Renesans, należy nasze Oświecenie i wiele innych. I tak samo dzisiaj nic nie będzie szkodziło, że będą nas różniły poglądy, jeśli będziemy mieli wspólne cele — jedności naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#AntoniWojtysiak">Jestem za demokracją — jestem zresztą demokratą z urodzenia. A więc jestem zwolennikiem wolności i tolerancji, bo na tym przede wszystkim polega prawo demokracji — według mego rozumienia.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#AntoniWojtysiak">Jestem — po trzecie — za socjalizmem naukowym, a więc takim, który jest oparty na przesłankach nauki, a nie na mniej lub więcej poronionych pomysłach. Jestem za takim socjalizmem, który będzie odpowiadał polskiej postaci socjalizmu — bo każdy naród do tego jednak dochodzi.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#AntoniWojtysiak">Krótko kończę swoje przedstawienie. Jestem wyznawcą światopoglądu naukowego, jako naukowiec. Jestem gorącym zwolennikiem postępu we wszystkich kierunkach życia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#AntoniWojtysiak">To wszystko. Wobec takiego przedstawienia Obywatele Posłowie będą mogli osądzić, z jakiej pozycji podchodzę obecnie do oceny programu Premiera Cyrankiewicza.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#AntoniWojtysiak">Podchodzę do oceny tego programu z pozycji człowieka, któremu zależy na tym, ażeby nasz naród i nasze państwo zajęło przodujące miejsce w świecie. I o to będę walczył.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#AntoniWojtysiak">Ocenę pracy, ocenę programu Premiera Cyrankiewicza można przeprowadzać z rozmaitych punktów widzenia. Mnie się wydaje, że Premier Cyrankiewicz podsunął nam tutaj sposoby oceny. Mianowicie powiedział, że swój program przede wszystkim opiera na programie Frontu Jedności Narodu i na uchwałach VIII Plenum. A więc spodziewaliśmy się — przynajmniej ja się spodziewałem — że jako przedstawiciel władzy wykonawczej da nam tutaj obraz tych dróg i metod, przy pomocy których będzie chciał realizować te przesłanki programu. Tymczasem ten przedstawiony program był bardzo pobieżnym przeglądem i na mnie zrobił wrażenie bardzo powierzchownego, nieistotnego obrazu dzisiejszych stosunków naszej Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#AntoniWojtysiak">Program ten nie odznacza się żadną koncepcją wybitniejszą, nowoczesną, a tylko powtarza pewne fakty, o których już niejednokrotnie słyszeliśmy. Program ten nie ma również według mnie tego, co jest najbardziej potrzebne w dzisiejszych czasach — odpowiedniego dynamizmu, a raczej robił na mnie wrażenie odczytania jakiegoś elaboratu, referatu z biura. A przecież mamy prawo obecnie wymagać, ażeby ten nowy Rząd podołał tym ogromnym zadaniom, jakie się przed nami rozwijają.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#AntoniWojtysiak">A jakież to są zadania? Zadania są olbrzymie, których niestety Obywatel Premier w swoim programie nie przedstawił. Jakież to są zadania?</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#AntoniWojtysiak">W ostatnich czasach, kiedy mieliśmy okazję poznać bliżej, co robi świat zachodni w dziedzinie techniki, w dziedzinie przemysłu, w dziedzinie nauki, kiedy otrzymaliśmy nareszcie po wielu latach czasopisma, książki, od których byliśmy tak długo odsunięci, my, naukowcy, przekonaliśmy się z przerażeniem, jak jesteśmy strasznie opóźnieni. I w tej chwili zdaliśmy sobie jednocześnie sprawę z tego, że naród nasz w tym okresie dwunastolecia dokonał olbrzymich wysiłków; pomimo tych wielkich trudności, pomimo ciągłej reorganizacji, a właściwie dezorganizacji, pomimo braku warunków do prawdziwej produkcji, szczególnie na wsi, pomimo warunków bardzo trudnych dla polskiej inteligencji — zrobił nasz naród w tym okresie olbrzymi krok naprzód. Ale to jest zasługa w pierwszej linii narodu polskiego, narodu polskiego, który odznacza się nie tylko niezwykłym umiłowaniem swojej Ojczyzny, ale odznacza się wybitnymi zdolnościami, prężnością, umiejętnością przystosowania się do najrozmaitszych warunków. To jest wielka zaleta naszego narodu. Niestety, te zalety nie były wyzyskane w tym okresie odpowiednio.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#AntoniWojtysiak">Otóż zdawało mi się, że program nowego Rządu będzie się liczył z realną rzeczywistością, że będzie myślał o tym, że Polska nie jest na księżycu, że Polska istnieje w samym środku Europy, że Polska jest powiązana z rozmaitymi krajami świata i Polska nie może zajmować takiej pozycji, jaką dotychczas zajmuje w dziedzinie techniki, w nauce, w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#AntoniWojtysiak">Mamy wszelkie dane do tego, ażeby dokonać tego wielkiego skoku.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#AntoniWojtysiak">W przedstawionym programie nie widzimy żadnych dróg, w jaki to mianowicie sposób mamy dogonić te narody, którym socjalizm powinien pokazać, jak wygląda społeczeństwo nowego świata — a przecież do takiego dążymy. Wydaje mi się, że to jest bardzo poważny problem nie tylko dla Premiera Cyrankiewicza, ale i dla tych wszystkich partii, które biorą odpowiedzialność za dzisiejszy Rząd.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#AntoniWojtysiak">Niestety — no, ja jeden jestem krytycznie ustosunkowany, może naruszam tę słodką harmonię tego Sejmu, ale niestety czuję się w obowiązku powiedzenia tego, co myślę i co czuję. Dlatego też uważam, że w programie rozwoju naszej gospodarki nie poruszono przede wszystkim takiego zasadniczego problemu, jakim jest podmiot gospodarki — a przecież tym podmiotem gospodarki w naszym kraju są stosunki demograficzne. Nic nie wiemy o tym, jak to Rząd będzie chciał regulować nasze stosunki demograficzne w najbliższym czasie. A może i Rząd sam nie posiada żadnej koncepcji? Nie dziwiłbym się, żeby nie posiadał takiej koncepcji, skoro przez tyle lat nie uważało się za właściwe prowadzić dokładnych badań w dziedzinie stosunków demograficznych. Nauki, które się tymi dziedzinami zajmowały, były wyklęte. Socjologia przecież należała do nauk potępionych. A jakże można mówić o rozsądnym planowaniu nie znając analizy stosunków demograficznych w kraju.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#AntoniWojtysiak">A przecież te stosunki demograficzne naszego kraju przedstawiają się, niestety, opłakanie. Konieczna jest jak najpilniejsza analiza tych stosunków i prawdziwe, planowe regulowanie spraw demograficznych w naszym kraju, a nie czekanie na los i na wypadki.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#AntoniWojtysiak">Drugim zagadnieniem jest sprawa młodzieży naszej i zatrudnienia. Pan Premier nie uważał za właściwe poruszyć tego zagadnienia. Nie uważał również za właściwe zauważyć, że narasta dla nas problem rąk niezatrudnionych — bezrobocia. Przecież mamy już tyle artykułów w naszej ciekawej prasie, że ten problem narasta ze wszystkich stron, przecież mamy już nawet próby obliczenia, ile to pod koniec tego roku będzie bezrobotnych w Warszawie. Już są obliczane te liczby na 80 i 100 tys. ludzi na Warszawę. A popatrzmy co się dzieje na prowincji, co się dzieje na Śląsku, co jest w Wielkopolsce, co się dzieje na Pomorzu. A cóż się dzieje w takich województwach, jak rzeszowskie, krakowskie, kieleckie — tradycyjne województwa o ciągłych kłopotach z bezrobociem.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#AntoniWojtysiak">Czyż wobec tego ten problem nie zasługiwał na omówienie w programie?</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#AntoniWojtysiak">A sprawa naszej młodzieży? Czyż jesteśmy w porządku, zostawiając tę młodzież tak bezradną, skoro przygotowywaliśmy ją do wielkich zadań, a zadania upadły. Skoro dawaliśmy tej młodzieży wykształcenie nieodpowiednie do tych zadań, które ta młodzież miała wykonywać.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#AntoniWojtysiak">W szczególności boleję nad losem tego pokolenia młodzieży, które sam wychowywałem, mianowicie młodzieży rolniczej, która była wychowywana źle, była błędnie uczona; nie dawano jej podstaw zasadniczych, puszczano w trudne bardzo warunki, a potem łamano ręce, że nasza młodzież jest niezdolna i nie umie pracować.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#AntoniWojtysiak">Ciekawy jestem, jakby wyglądał oficer, którego nie nauczono podstawowych reguł wojskowości i posłano go do komenderowania oddziałem wojskowym. A w takich właśnie warunkach znajdowała się nasza młodzież.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#AntoniWojtysiak">Podstawowym zagadnieniem w naukach rolniczych są nauki ekonomiczne, a wśród tych nauk zagadnienie organizacji gospodarstw, bo rolnicy to są gospodarze, organizatorzy produkcji. Tymczasem we wszystkich szkołach ten przedmiot stał najniżej, na najniższym poziomie. Nauki ekonomiczne w szkołach rolniczych upadły kompletnie. Zamiast tych nauk wprowadzono instrukcje przepisywane z obcego języka i uważano to za nauki ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#AntoniWojtysiak">A dzisiaj ta młodzież stoi bezradna. Ona wymaga właściwie dokształcenia, dokształcenia w nowych dziedzinach. Kłopoty w tych dziedzinach są tak wielkie, że młodzież nawet buntuje się, po prostu nie chcę słuchać tych nauk i my mamy stale kłopoty z tym, że wykładowcy nie wiedzą co wykładać, bo do tej pory wykładali według instrukcji, a jeszcze się nie nauczyli wykładać według innych zasad. I młodzież nasza w związku z tym ponosi konsekwencje złych programów i nieudolnego kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#AntoniWojtysiak">Czy nie należy się tą młodzieżą zająć? Wśród tej młodzieży jest bardzo wiele rozgoryczenia. Młodzież ta liczy na to, że państwo zajmie się tymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#AntoniWojtysiak">Niezmiernie poważnym problemem w naszym narodzie jest wielki przyrost naturalny. Przecież w naszym kraju przybywa co roku pół miliona ludności. Jest to dumą naszego narodu. Każdy naród byłby zadowolony, że ma taki przyrost, a u nas to jest kłopot wielki. Ale ten kłopot nie jest dobrze wkalkulowany. Jak można robić plany, nie biorąc pod uwagę tego naturalnego przyrostu?</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#AntoniWojtysiak">Nie bierze się tego dokładnie pod uwagę w planowaniu wyżywienia i w planowaniu budownictwa. Przecież musimy się z tym liczyć, że wyżywienie jest podstawowym zadaniem rządu. To rząd musi o tym myśleć. A jednak jak się przedstawia problem wyżywienia w Polsce? I co myśmy usłyszeli na ten temat, jak Rząd zamierza do tego problemu się ustosunkować? Nic nie usłyszeliśmy, poza kilkoma ogólnikami, nic nie wiemy, jak ten problem ma. być rozwiązywany.</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#AntoniWojtysiak">A problem mieszkania? Problem mieszkań przedstawia się w ten sposób, że mamy napisane w mowie Pana Premiera, że przecież zlikwidujemy urzędy w Warszawie i uzyskamy z tego tytułu 10 tysięcy izb. 10 tysięcy — rzeczywiście fantastyczna liczba w stosunku do milionowego miasta i do pół miliona, ludności przybywającej co roku.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#AntoniWojtysiak">Czy to jest wystarczające dla nas? Zdaje mi się, że to jest niewystarczające — takie podejście.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#komentarz">(Sprzeciwy.)</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#AntoniWojtysiak">Następny problem to jest problem techniki, dysproporcji pomiędzy techniką polską a techniką w innych przodujących krajach.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#AntoniWojtysiak">Dopiero co przeżyliśmy III Kongres Inżynierów i Techników. Niestety, na ten Kongres nie bardzo kwapili się ci, którzy powinni byli wiele rzeczy wysłuchać na tym Kongresie. Szczególnie słabo reprezentowani byli przedstawiciele Rządu na Sekcji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego. Wreszcie, na 10 minut przed zakończeniem zjawił się jakiś wiceminister. Tymczasem tam były poruszane sprawy bardzo ważne i bardzo zasadnicze.</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#AntoniWojtysiak">W trzynastu sekcjach tego Kongresu i na plenum stwierdzono ogromne zacofanie gospodarcze i techniczne naszego kraju; i Kongres przecież podjął jedną z takich uchwał, ażeby zwrócić się do Rządu i żeby te problemy znalazły wyraz w programie Rządu.</u>
          <u xml:id="u-15.34" who="#AntoniWojtysiak">Nie można sobie wyobrazić nowoczesnego państwa bez dobrze rozwiniętej techniki. Technika nasza jest zaniedbana, zresztą na ten temat tyle już pisano w prasie, tyle pokazało się artykułów, że musiałbym tutaj zbyt wiele przytaczać przykładów, dobrze zresztą znanych.</u>
          <u xml:id="u-15.35" who="#AntoniWojtysiak">Technika nasza musi się liczyć z tym, że wkroczyliśmy już dzisiaj właściwie w erę atomową. Skoro wkroczyły inne narody, to chcielibyśmy wiedzieć, co w tej dziedzinie my mamy do powiedzenia. Nie tylko w dziedzinie badań w jakimś laboratorium i porobienia kilku doświadczeń z izotopami, ale my chcemy już wiedzieć, co technika nasza jest zdolna zrobić i co przemysł nasz potrafi w tej dziedzinie wykonać.</u>
          <u xml:id="u-15.36" who="#AntoniWojtysiak">Dowiedzieliśmy się tylko, że pierwsza elektrownia atomowa ma, powstać dopiero w roku 1965. No, czy nie za bardzo będziemy zapóźnieni w stosunku do innych narodów, które już tę energię stosują nie tylko do elektrowni, ale stosują również i do statków, i do łodzi, i do samochodów itd.</u>
          <u xml:id="u-15.37" who="#AntoniWojtysiak">Czy nie jest rzeczą konieczną, ażebyśmy w tej sprawie również mieli jakiś program, żebyśmy nie pozostawali tak w tyle?</u>
          <u xml:id="u-15.38" who="#AntoniWojtysiak">A teraz specjalne zagadnienie — wieś i rolnictwo. Jestem profesorem rolnictwa. Otóż wydaje mi się, że w dziedzinie rolnictwa program, który tu był ogłoszony, jest niedostateczny. To jest połowiczny program, chwilowy program. On nie rozwiązuje problemu wsi.</u>
          <u xml:id="u-15.39" who="#AntoniWojtysiak">Trzeba brać pod uwagę szerokie problemy, szerokie zagadnienia wsi i rolnictwa, jako działu gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-15.40" who="#AntoniWojtysiak">Otóż należy stwierdzić, że w dziedzinie rolnictwa jesteśmy w upadku. Jeżeli porównamy liczby naszej produkcji z krajami przodującymi w tej dziedzinie, to widzimy, jak olbrzymia dysproporcja, istnieje obecnie, i szczególnie jak ta dysproporcja pogłębiła się w latach powojennych.</u>
          <u xml:id="u-15.41" who="#AntoniWojtysiak">Musimy wobec tego mieć jakiś konkretny program, przynajmniej zasadniczych założeń, które ruszą nas z tego martwego punktu.</u>
          <u xml:id="u-15.42" who="#AntoniWojtysiak">Pierwszym problemem w produkcji jest zawsze, według mego rozumienia, podmiot produkcji. Tym podmiotem jest rolnik. Tym podmiotem jest przede wszystkim zawód rolniczy. Otóż jaki stosunek jest do tzw. zawodu rolniczego w Polsce? Niestety, nie usłyszeliśmy w tej sprawie również ani słowa. Słyszeliśmy o chłopstwie, o samorządzie chłopskim, a nie słyszeliśmy nic o zawadzie rolniczym. A ten zawód rolniczy chyba ma tutaj najwięcej do powiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-15.43" who="#AntoniWojtysiak">A dalej, problem ziemi w Polsce. Mówimy o tymi, że brak nam wielu środków, wielu surowców, ale czy my właściwie wyzyskujemy ziemię W, Polsce? W ostatnich latach, szczególnie w okresie kiedy na wsi zapanowała kompletna niepewność stosunków, tymczasowość — ziemia uległa olbrzymiej degradacji. Należy pamiętać o tym, że blisko dwie trzecie gleb w Polsce to są gleby lekkie, gleby wymagające doprowadzania próchnicy do gleby. Tymczasem ten cały okres był okresem właśnie odpróchnicowania gleb, zakwaszania gleb, niszczenia gleb. Każdy rozumny gleboznawca podniesie to. To było marnowanie majątku narodowego. I to marnowanie majątku narodowego trwa nadal. Chcemy więc słyszeć, jaką koncepcję ma Rząd, żeby przerwać to marnowanie tego podstawowego majątku.</u>
          <u xml:id="u-15.44" who="#AntoniWojtysiak">Jeżeli mówimy, że wielkim naszym majątkiem jest węgiel, to chyba nie mniejszym majątkiem jest ziemia, której nie można tak marnować, jak się obecnie marnuje.</u>
          <u xml:id="u-15.45" who="#AntoniWojtysiak">I tak dalej, i tak dalej. Można by tutaj było przytaczać dziesiątki na ten temat przykładów, ale nie chcę Wysokiego Sejmu zanudzać tymi wszystkimi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-15.46" who="#komentarz">(Poruszenie na sali.)</u>
          <u xml:id="u-15.47" who="#AntoniWojtysiak">Wydaje mi się, że te przytoczone przykłady mówią same za siebie.</u>
          <u xml:id="u-15.48" who="#AntoniWojtysiak">Wysoka Izbo! Naród polski wypowiedział się w ostatnich wyborach niedwuznacznie za programem Frontu Jedności Narodu. W programie tym naczelne miejsce zajmuje demokratyzacja życia politycznego, społeczno-gospodarczego i kulturalnego. Ludowładztwo we wszystkich dziedzinach jest koniecznością naszego ustroju państwowego. Demokracja socjalistyczna musi opierać się na Sejmie zdolnym do wykonania swoich uprawnień zgodnie z obowiązującą Konstytucją. Podstawowym zadaniem Sejmu jest powołanie Rządu, na którego czele powinien stanąć człowiek gwarantujący swoim dotychczasowym życiem, charakterem i wiedzą wykonanie programu tego Frontu.</u>
          <u xml:id="u-15.49" who="#AntoniWojtysiak">Mamy obowiązek zapytać, czy trafnie został dokonany wybór. Polski Październik potępił dotychczasowy system sprawowania władzy w Polsce. W ostatnich miesiącach prasa podała olbrzymią ilość błędów, łamania praworządności, nieudolności gospodarczej i wszelkiego rodzaju nadużyć. W okresie kultu jednostki Prezesem Rady Ministrów był ob. Józef Cyrankiewicz. Z tytułu swego urzędu i sprawowania funkcji — według mego rozumienia i według zasad demokracji — on był odpowiedzialny za wszystkie nadużycia władzy. Wobec tego nie widzę powodu do powoływania ob. Cyrankiewicza na Prezesa nowego Rządu.</u>
          <u xml:id="u-15.50" who="#AntoniWojtysiak">W związku z tym nie mogę udzielić swego zaufania i będę głosował przeciw Rządowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#CzesławWycech">Zarządzam 10-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 20 min. 5 do godz. 20 min. 30.)</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#CzesławWycech">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Jerzemu Bukowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyBukowski">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Wobec trudności, na jakie napotyka ukonstytuowanie się Poselskiego Koła Bezpartyjnych, nie mamy możności jako posłowie bezpartyjni Frontu Jedności Narodu dania wyrazu zbiorowego ustosunkowania się i zbiorowego poparcia programu przedstawionego przez Premiera Cyrankiewicza. Wydaje mi się, że szczególnie po wystąpieniu posła Woj tysiaka takie ustosunkowanie się większości posłów bezpartyjnych byłoby na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JerzyBukowski">Zabierając głos, wypowiadam osobiste poglądy. Będę mówił o dwóch konkretnych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JerzyBukowski">Wysoka Izbo! Popierając generalną linię programu działania Rządu, przedstawioną w oświadczeniu Obywatela Premiera, chcę ustosunkować się krytycznie do niektórych propozycji składu osobowego przyszłego Rządu. Chodzi mi o obsadę dwóch nowych resortów powstałych z połączenia czterech dotychczas istniejących.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JerzyBukowski">Ministerstwo Górnictwa, Paliw i Energetyki ma objąć dotychczasowy Minister Górnictwa Węglowego ob. Franciszek Waniołka. Opinia publiczna nie jest dostatecznie poinformowana, w jakim stopniu Minister Waniołka ponosi odpowiedzialność za załamanie się planów wydobycia węgla w ostatnich miesiącach ubiegłego roku. W związku z tym może powstać wątpliwość, czy kandydatura Ministra Waniołki na objęcie nowego Ministerstwa Górnictwa, Paliw i Energetyki, a więc zadań znacznie rozszerzonych, jest najwłaściwsza.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JerzyBukowski">Podobnie objęcie połączonego resortu komunikacji przez ob. Ryszarda Strzeleckiego, dotychczasowego Ministra Kolei, nasuwa krytyczne refleksje. Doświadczenie poucza, że ani łączenie, ani dzielenie zagadnień komunikacyjnych w postaci jednego lub więcej ministerstw nie i rozwiąże samo przez się nabrzmiałych problemów komunikacji kolejowej, samochodowej i lotniczej.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JerzyBukowski">Żadna z tych dziedzin komunikacji, jeżeli chodzi o ogólną politykę rozwojową, nie doczekała się dotychczas właściwego ustawienia. Ani cofające się technicznie kolejnictwo klasyczne, oparte na trakcji parowej, ani nie ugruntowane kompleksową analizą techniczno-ekonomiczną plany elektryfikacji kolei, ani wreszcie polityka kadrowa nie pozwalają wyrobić sobie pozytywnej oceny działalności dotychczasowego kierownika resortu kolei. Istnieją poważne wątpliwości, czy Minister Strzelecki stanie na wysokości nowych, rozszerzonych zadań, obejmujących również trudne problemy transportu lotniczego i samochodowego.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JerzyBukowski">Moje krytyczne stanowisko w stosunku do dwu powyższych kandydatur podyktowane jest wyłącznie troską o najwłaściwszą obsadę dwu ministerstw o kluczowym znaczeniu w gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#JerzyBukowski">W przypadku głosowań indywidualnych wstrzymam się od głosu w stosunku do kandydatury Ministra Waniołki i będę głosował przeciw Ministrowi Strzeleckiemu.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#JerzyBukowski">Będę wreszcie głosował za programem przedstawionym w oświadczeniu Premiera Cyrankiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#CzesławWycech">Nikt więcej do głosu nie jest zapisany.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#CzesławWycech">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#CzesławWycech">Nikt się nie zgłasza. Wobec tego zamykam dyskusję nad oświadczeniem Prezesa Rady Ministrów, Przedstawiony przez Prezesa Rady Ministrów, proponowany skład Rady Ministrów jest następujący:</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#CzesławWycech">— Wiceprezesi Rady Ministrów: ob. Stefan Ignar, Piotr Jaroszewicz, Zenon Nowak;</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#CzesławWycech">— Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — ob. Stefan Jędrychowski;</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#CzesławWycech">— Ministrowie:</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#CzesławWycech">Minister Budownictwa i Minister Przemysłu Materiałów Budowlanych — ob. Stefan Pietrusiewicz, Minister Finansów — ob. Tadeusz Dietrich, Minister Górnictwa Węglowego i Minister Energetyki — ob. Franciszek Waniołka, Minister Handlu Wewnętrznego — ob. Marian Minor, Minister Handlu Zagranicznego — ob. Witold Trąmpczyński, Minister Hutnictwa i Minister Przemysłu Maszynowego — ob. Kiejstut Żemaitis, Minister Kolei oraz Minister Transportu Drogowego i Lotniczego — ob. Ryszard Strzelecki, Minister Kultury i Sztuki — ob. Karol Kuryluk, Minister Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego — ob. Jan Dąb-Kocioł, Minister Łączności — ob. Jan Rabanowski, Minister Obrony Narodowej — ob. Marian Spychalski, Minister Oświaty — ob. Władysław Bieńkowski, Minister Pracy i Opieki Społecznej — ob. Stanisław Zawadzki, Minister Przemysłu Chemicznego — ob. Antoni Radliński, Minister Przemysłu Drobnego i Rzemiosła — ob. Zygmunt Moskwa, Minister Przemysłu Lekkiego — ob. Eugeniusz Stawiński, Minister przemysłu Spożywczego i Minister Skupu — ob. Feliks Pisula, Minister Rolnictwa — ob. Edward Ochab, Minister Spraw Wewnętrznych — ob. Władysław Wicha, Minister Spraw Zagranicznych — ob. Adam Rapacki, Minister Sprawiedliwości — ob. Marian Rybicki, Minister Szkolnictwa Wyższego — ob. Stefan Żółkiewski, Minister Zdrowia — ob. Rajmund Barański, Minister Żeglugi — ob. Stanisław Darski, Minister bez teki — ob. Jerzy Sztachelski.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#CzesławWycech">Art. 23 regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej I kadencji ustala, że Sejm powołuje i odwołuje Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — Radę Ministrów lub poszczególnych jej członków zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#CzesławWycech">Na podstawie listy obecności stwierdzam, że w posiedzeniu biorą udział prawie wszyscy posłowie.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#CzesławWycech">Prezydium Sejmu proponuje, aby wnioski Prezesa Rady Ministrów co do składu Rządu były głosowane łącznie.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#CzesławWycech">Czy są inne propozycje?</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#CzesławWycech">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję tę przyjął.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#CzesławWycech">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do przegłosowania proponowanego składu Rządu.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przedstawionymi wnioskami Obywatela Prezesa Rady Ministrów co do składu Rządu, zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw tym wnioskom? Jeden głos.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Osiem głosów.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwałą swą powołał Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — Radę Ministrów — w składzie proponowanym przez Obywatela Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#CzesławWycech">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Sejmu został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#CzesławWycech">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#CzesławWycech">Następne posiedzenie Sejmu odbędzie się w piątek, dnia 1 marca, o godz. 11.</u>
          <u xml:id="u-18.23" who="#CzesławWycech">Na porządku dziennym stanie sprawa regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-18.24" who="#CzesławWycech">Komunikaty:</u>
          <u xml:id="u-18.25" who="#CzesławWycech">Zebranie Klubu Poselskiego PZPR odbędzie się jutro, tj. w czwartek, o godz. 19 w gmachu Komitetu Centralnego PZPR.</u>
          <u xml:id="u-18.26" who="#CzesławWycech">Komunikuję Obywatelom Posłom, członkom Komisji Regulaminowej, że posiedzenie tej Komisji odbędzie się jutro, tj. dnia 28 lutego, o godz. 9 w sali nr 102 w nowym gmachu.</u>
          <u xml:id="u-18.27" who="#CzesławWycech">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-18.28" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 20 min. 40.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>