text_structure.xml 55 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 15.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławCar">Pan Prezes Rady Ministrów przy piśmie z dnia 18 października r. b. przesłał mi następujące zarządzenie P. Prezydenta Rzeczypospolitej:</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławCar">„Zarządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej o otwarciu sesji nadzwyczajnej Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławCar">Na podstawie art. 12 pkt. c) ustawy konstytucyjnej otwieram z dniem dzisiejszym sesję nadzwyczajną Sejmu dla załatwienia projektu ustawy o upoważnieniu Prezydenta Rzeczypospolitej do wydawania dekretów.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławCar">Spała, dnia 18 października 1935 r. Prezydent Rzeczypospolitej ( — ) I. Mościcki. Prezes Rady Ministrów ( — ) M. Kościałkowski”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławCar">Na podstawie powyższego zarządzenia zwołałem dzisiejsze posiedzenie z porządkiem dziennym, który został Panom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławCar">Otwieram posiedzenie. Protokół 1 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#StanisławCar">Komunikuję Izbie, że przeciwko dwu ostatnim protokółom posiedzeń plenarnych z ubiegłej kadencji Sejmu nie wniesiono do Biura Sejmu zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#StanisławCar">Jako sekretarze zasiadają pp. Długosz i Dudziński. Protokół i listę mówców prowadzi p. Dudziński.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#StanisławCar">Od Pana Prezesa Rady Ministrów Walerego Sławka otrzymałem dnia 14 października r. b. pismo z zawiadomieniem o zwolnieniu go na jego prośbę wraz z całym gabinetem z piastowanych urzędów.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#StanisławCar">Od Pana Prezesa Rady Ministrów Mariana Zyndram-Kościałkowskiego otrzymałem tegoż dnia pismo z zawiadomieniem o mianowaniu go Prezesem Rady Ministrów, a na jego wniosek Panów:</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#StanisławCar">Władysława Raczkiewicza — Ministrem Spraw Wewnętrznych,</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#StanisławCar">Józefa Becka, pułkownika dyplomowanego — Ministrem Spraw Zagranicznych, Tadeusza Zbigniewa Kasprzyckiego, generała brygady — Ministrem Spraw Wojskowych, inż. Eugenjusza Kwiatkowskiego — Ministrem Skarbu, Czesława Michałowskiego — Ministrem Sprawiedliwości, dr. Romana Góreckiego, generała brygady — Ministrem Przemysłu i Handlu, inż. Michała Butkiewicza — Ministrem Komunikacji, Władysława Jaszczołta — Ministrem Opieki Społecznej, inż. Emila Kalińskiego, podpułkownika — Ministrem Poczt i Telegrafów, prof. Konstantego Chylińskiego — Kierownikiem Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#StanisławCar">Od Pana Marszałka Senatu otrzymałem dnia 5 października r. b. pismo z zawiadomieniem o dokonanym w dniach 4 i 5 b. m. wyborze Prezydjum Senatu w składzie następującym:</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#StanisławCar">Marszałek — Prystor Aleksander, Wicemarszałkowie — Kwaśniewski Mikołaj, Makowski Wacław, Świtalski Kazimierz. Sekretarze — Dąbkowski Stefan, Jaroszewiczowa Halina, Masłów Mikołaj, Olewiński Piotr, Plocek Franciszek, Terlikowski Konstanty.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#StanisławCar">Od Pana Prezesa Najwyższej Izby Kontroli otrzymałem dnia 10 października r. b. „Sprawozdanie Kontroli Państwowej z działalności za okres budżetowy 1934/1935 r.”. Sprawozdanie to jest wyłożone do przejrzenia dla Panów Posłów w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#StanisławCar">Podaję do wiadomości Izby, że p. Wacław Wiślicki, wybrany na posła z okręgu nr 2 — Warszawa, zmarł przed objęciem mandatu w dniu 3 b. m.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#komentarz">(Posłowie wstają.)</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#StanisławCar">Zmarły od długiego szeregu lat brał czynny, często kierowniczy udział w pracach organizacyj gospodarczych i społecznych. Jako Prezes Centrali Związku Kupców, Wiceprezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Warszawie, jako członek Rady Państwowego Instytutu Gospodarczego i innych organów gospodarczego życia służył sprawie publicznej, oddając jej całą swą wiedzę i energię, rozległe doświadczenie i zmysł organizacyjny. W pracach Sejmu uczestniczył przez lat 13, od r. 1922 poczynając. Zarówno do prac komisyjnych, jak i do obrad plenarnych Izby wnosił te same zalety, które cechowały go na innych odcinkach roboty społecznej i zawsze w wystąpieniach jego parlamentarnych widoczna była dobra wola, by interesy grupowe połączyć z dobrem ogółu i Państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#StanisławCar">Stwierdzam, że Izba przez powstanie uczciła pamięć błogosławionej pamięci Wacława Wiślickiego.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#StanisławCar">O fakcie śmierci zawiadomię p. Ministra Spraw Wewnętrznych i p. Generalnego Komisarza Wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#StanisławCar">Do ślubowania zgłosili się posłowie: Koc Adam, Kroebl Adam, Łubieński Bogusław, Ostrowski Stanisław.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#StanisławCar">Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#komentarz">(Posłowie wstają.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JuliuszDudziński">Świadom obowiązku wierności wobec Państwa Polskiego, ślubuję uroczyście i zaręczam honorem, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej, w pracy na rzecz dobra Państwa nie ustawać, a troskę o jego godność, zwartość i moc za pierwsze mieć sobie przykazanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławCar">Proszę Panów Posłów powtarzać słowo: ślubuję. P. Poseł Koc Adam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AdamIgnacyKoc">Ślubuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławCar">P. Poseł Kroebl Adam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AdamKroebl">Ślubuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławCar">P. Poseł Łubieński Bogusław.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogusławŁubieński">Ślubuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławCar">P. Poseł Ostrowski Stanisław.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławOstrowski">Ślubuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławCar">Przystępujemy do porządku dziennego. Na porządku dziennym jest projekt rządowy ustawy, upoważniającej Prezydenta Rzeczypospolitej do wydawania dekretów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławCar">Głos ma p. Prezes Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Wysoka Izbo! Projekt ustawy o pełnomocnictwach został Wysokiej Izbie doręczony. Jest on ograniczony zarówno co do zakresu działania, jak i czasu, na który miałby obowiązywać.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Rząd, któremu mam zaszczyt przewodniczyć, powstał 10 dni temu, za miesiąc stanąć ma przed Wysoką Izbą na sesji zwyczajnej z uzasadnieniem preliminarza budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Dlatego też, mając zamiar przedłożenia Wysokiej Izbie wraz z preliminarzem budżetowym wytycznych programu nowego Rządu, dzisiaj ograniczę się jedynie do uzasadnienia konieczności, które mną i mymi kolegami kierowały, gdyśmy postanowili rozpocząć działalność swą od zwrócenia się do parlamentu o uzyskanie jego zgody na upoważnienie Prezydenta Rzeczypospolitej do wydawania dekretów.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Oświadczam w imieniu Rządu, że jesteśmy w zasadzie przeciwnikami tego rodzaju nadzwyczajnych uprawnień, jeżeli tego nie wymagają zupełnie wyjątkowe okoliczności. Tembardziej musieliśmy poddać głębokiemu przemyśleniu przedłożony Wysokiej Izbie projekt z uwagi na dopiero co rozpoczynające się jej parlamentarne prace; jeżeli więc to uczyniliśmy — to tylko dlatego, że w poczuciu pełni naszej odpowiedzialności państwowej nie mogliśmy znaleźć w obecnej sytuacji gospodarczej i finansowej, w jakiej Państwo nasze znajduje się, innego skutecznego środka działania.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Stajemy więc przed Wysoką Izbą z pełną świadomością, że czynimy to, co nam nasze sumienie i potrzeba Państwa nakazują. Nie chcę w tem miejscu powoływać się na liczne precedensy u naszych bliższych, czy dalszych sąsiadów; należę do zespołu ludzi, których wielki nasz Wódz pouczał, abyśmy nie szukali wzorów u obcych, a własnych zawsze szukali dróg postępowania; dlatego też z tego ułatwienia nie skorzystam.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Nie będę wobec Panów przeprowadzał dzisiaj szczegółowej analizy wydarzeń natury politycznej, gospodarczej i społecznej, które składają się na naszą rzeczywistość. Pragnę natomiast zwrócić uwagę Panów na kilka jej cech bardziej wyrazistych i charakterystycznych.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Rzeczywistość dzisiejsza stała się bardziej plastyczną. Życie toczy się mniej utartemi szlakami niż przed wojną. Jesteśmy w okresie, kiedy życie szuka nowych łożysk i nowych rozwiązań. Musimy pociągnąć do pracy i walki o przyszłość Polski ludzi przenikniętych głęboką wiarą we własne siły i siły społeczeństwa oraz w przyszłość narodu, ludzi, którzy czują, że najwyższym nakazem jest związanie milionów obywateli, zamieszkałych kraj nasz, z ideą Państwa, tak, aby każdy obywatel niezależnie od wyznania i narodowości był zdolny walczyć o wspólną naszą przyszłość z wiarą i przeświadczeniem, że walczy o własny stan posiadania moralny i materialny. Awangardę muszą tworzyć ludzie, w żyłach których płynie krew, tętniąca zdrowiem i siłą, ludzie, którzyby potrafili stworzyć nastrój tężyzny moralnej i fizycznej i rytm śmiałego rozmachu pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Starzeje się społeczeństwo pracujące, nękane obawą o utratę pracy, a jednocześnie młode elementy nie mogą rozwinąć swych możliwości. Ten stan rzeczy rodzi kryzys psychiczny, który uważam za znacznie groźniejszy niż kryzys gospodarczy. Dominować zaczyna w masach postawa bierna wobec najistotniejszych problemów naszej rzeczywistości. Troska o chleb codzienny nie tylko wśród „starych”, ale i wśród „młodych” przesłania sprawy najważniejsze — i w tem tkwi największe niebezpieczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Zagadnienie to nigdzie nie zostało całkowicie rozwiązane, chociaż tu i owdzie zrobiono w tym kierunku dużo. W Polsce stawiam je na pierwszym planie; twierdzę, że w zagadnieniu umożliwienia pracy mamy do czynienia ze sprawą społeczną najważniejszą wobec dużego przyrostu ludności.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Drugim celem jest dopiero to wszystko, co jest ochroną jednostki posiadającej pracę. Ludzie, zapatrzeni jedynie w cel drugi, popełniają zasadniczy błąd w stosunku do naszej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">W pracach, które zamierzam podjąć, liczę na poparcie społeczeństwa. Jestem bowiem przekonany, że rezultaty prac Rządu w dużej mierze zależą od tego, w jakim stopniu społeczeństwo, którego interesów i egzystencji dotyczą przedsiębrane środki, będzie współpracować przy ich wykonywaniu.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Jednem z głównych naszych zadań winno być przyspieszenie procesu zrastania się narodu z Państwem.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Odrobić musimy opóźnienie spowodowane przeszło wiekową niewolą, sprostać zadaniom wypływającym z przeżywanej epoki. Można to osiągnąć tylko przez zaktywizowanie dla tych celów szerokich warstw ludności, przez czynną postawę społeczeństwa wobec zadań państwowych, przez jego wiarę we własne siły, jego gotowość do najwyższego wysiłku, a nawet — w razie powstającej konieczności przez ofiary i przez poświęcenie.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Nieustannym moim wysiłkiem będzie budować stosunek zaufania i bliskości społeczeństwa do władz państwowych.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Wszystko, co temu stanie na przeszkodzie i wszystko to, co jako przeszkoda wypływać może z niewłaściwego stosunku administracji do ludności, a więc objawy odrębności tej administracji, jej rozrzutności, niesprawiedliwości, lekkomyślnego wydatkowania grosza publicznego i t. p. — będzie najbezwzględniej tępione.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Administracja musi być przepojona zasadą sprawiedliwości i równego traktowania wszystkich warstw i obywateli. Miałem możność, jako Minister Spraw Wewnętrznych, mówić już z tego miejsca o stosunku urzędnika do obywatela; nie potrzebuję więc tego powtarzać, chcę tylko podkreślić może najboleśniejszy i najbardziej dla jedności społecznej drażliwy odcinek: dział administracji skarbowej. W uzdrowienie tego aparatu musimy włożyć całą energię. Egzekucja — to zło konieczne, które przy wzrastaniu poczucia obowiązków obywatelskich względem Państwa z rokiem każdym winna maleć i stawać się czemś wyjątkowem i sporadycznem. Egzekucja, która zabiera ostatnią krowę, czy ostatnie narzędzie pracy, stosowana niejednokrotnie już po uregulowaniu sprawy, może tylko wywołać poczucie krzywdy i odpychać człowieka pracy od Państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">I znów odpowiedni dobór ludzi i odpowiednie ich nastawienie psychiczne mogą przekształcić te ujemne siły na dodatnie, wierzę bowiem, że ludność naszego Państwa zniesie nawet wielkie ciężary, byleby wiedziała, że są one sprawiedliwie rozłożone i ściągane, a pieniądz publiczny nie jest marnowany. To też Rząd uczyni wszystko, co leży w jego mocy, by każdy obywatel miał przeświadczenie, że wszelkie nadużycia na szkodę dobra publicznego będą karane z całą surowością prawa.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Rzeczpospolita nasza posiada znaczny kapitał nagromadzony w okresie przeszło wiekowej niewoli w postaci tęsknoty narodu polskiego do pracy na rzecz własnego, wolnego i niepodległego Państwa. Energię tego kapitału musimy wyzwolić, musimy umożliwić każdemu obywatelowi, wykazującemu dobrą wolę pracy dla dobra ogólnego, wykonanie tej pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Powtórzę tu, co powiedziałem w pierwszej deklaracji, wydanej po ukonstytuowaniu się gabinetu: im więcej wydobędziemy z siebie zdolności do współdziałania, tem prędzej i łatwiej przebijemy się ku lepszym warunkom życia, tem pewniej zabezpieczymy egzystencję wielu milionów cierpiących dziś nędzę obywateli.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Nie mam zamiaru uspakajać czujności Panów. Nie mam zamiaru szerzyć nieuzasadnionego optymizmu. Z pełną świadomością odpowiedzialności i z żołnierską, szczerością stwierdzić muszę, że położenie nasze jest trudne. Najcięższy bodaj w dziejach ludzkości kryzys gospodarczy wyolbrzymia braki naszego gospodarstwa, które od wieków hamują postępy dobrobytu i opartą o niego potęgę Państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Pokonać te braki, wyrównać opóźnienia w stosunku do krajów Zachodu, stępić ostrze ubóstwa możemy tylko wytrwałą, upartą pracą, wielkim i ciągłym wysiłkiem.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Nigdy, jako wojewoda, czy minister, nie uchylałem się od podejmowania trudnych problemów. Nie szukałem rozwiązań najłatwiejszych. Oświadczam Panom, że i obecnie nie uchylę się od najtrudniejszego zadania walki z kryzysem nie tylko gospodarczym, lecz i psychicznym, i nie wątpię, że w tej dziedzinie nie odmówią mi Panowie harmonijnej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-14.23" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">W tym zakresie na plan pierwszy wysuwają się momenty gospodarcze, a więc wysiłek w celu zwiększenia naszej wytwórczości poprzez rozszerzenie i uzdrowienie aparatu wytwórczego i stały wzrost zatrudnienia. Tego domaga się od nas bezrobotny, tego domaga się robotnik i pracownik, drżący o utratę pracy, tego wreszcie domaga się masa ludowa.</u>
          <u xml:id="u-14.24" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Nie łudzę się, że walka o pracę i chleb jest łatwa i dająca szybkie bezpośrednie wyniki. Jest to długie pasmo ciężkich i żmudnych wysiłków — nie tylko Rządu, ale i wszystkich warstw społecznych. Prowadzić ją musimy uparcie i celowo, nie zbaczając na efektowne łatwizny, ani na poszukiwanie natychmiastowych efektów kosztem naszego jutra.</u>
          <u xml:id="u-14.25" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Poszukując właściwych rozwiązań, dążyć musimy z największym wysiłkiem przedewszystkiem do lepszego wykorzystania naszego potencjału pracy. Bardziej szeroki, bardziej równomierny podział naszego dochodu społecznego pozwoli na wciągnięcie do procesów konsumcyjnych i produkcyjnych większej liczby obywateli, a zatem — na zwiększenie dochodu społecznego. Dlatego też Rząd walczyć będzie z niezdrowemi objawami w organizacji produkcji czy wymiany, oraz z wszelkiem nadużywaniem przewagi gospodarczej, np. przez kartele, w celach wyzysku rynku wewnętrznego, który jest i pozostanie podstawą egzystencji naszego gospodarstwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-14.26" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Równocześnie niezbędne jest przyśpieszenie prac nad dalszą przebudową ustroju rolnego przy wykorzystaniu wolnych kapitałów obrotowych. Rzucić na ten cel trzeba przedewszystkiem dobra martwej ręki, a więc posiadane przez Skarb Państwa, instytucje publiczne i fundacje, o ile one nie służą celom specjalnym.</u>
          <u xml:id="u-14.27" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">W gospodarstwie społecznem, jak i w gospodarstwie indywidualnem pożądane rezultaty wydać jedynie może ścisłe przestrzeganie hierarchii celów i środków.</u>
          <u xml:id="u-14.28" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Z tego punktu widzenia polityka budżetowa wysuwa się na naczelne miejsce.</u>
          <u xml:id="u-14.29" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Budżet Skarbu Państwa musi być zrównoważony. Nie potrzebuję dodawać, że dotyczy to w równej mierze innych budżetów publicznych. Pokrywanie wydatków zwyczajnych Państwa i innych organizacyj publicznych nie może na trwałe opierać się i ciążyć na rynku pieniężnym. Skromne nasze zasoby oszczędnościowe kierowane być muszą wyłącznie na cele inwestycyjne i produkcyjne. Ten wstępny etap prac Rządu wymagać będzie ofiar.</u>
          <u xml:id="u-14.30" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Przyciągając czynniki społeczne do współpracy z poczynaniami Państwa — nie wolno nam zapominać, że Państwo, będąc wspólnem dobrem nie tylko obecnych, ale i przyszłych pokoleń, ma prawo i obowiązek żądać znacznych nawet wysiłków i czasowych ofiar materialnych, o ile tego wymaga poprawa stanu dzisiejszego i zapewnienie lepszego jutra, U podstaw wszelkich naszych decyzyj finansowych będzie niezmiennie trwać nadal przeświadczenie, że pieniądz jest rezultatem pracy i oszczędności i że równowaga budżetu i stałość pieniądza są nienaruszalnemi zasadami polityki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.31" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Próby odstępowania od tych wytycznych, to byłoby — nie szukanie nowych rozwiązań, ale zbaczanie na grząski grunt rozstroju, nieporządku i nieodpowiedzialności, byłoby wyrazem słabości władzy i rządzenia na tym odcinku, który ma decydujące znaczenie dla całej struktury Państwa i dla jego równowagi na wewnątrz i pozycji na zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-14.32" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Wysoka Izbo! W programowym wysiłku, w tendencji szukania wyjścia z obecnej sytuacji mogą się teoretycznie skrzyżować pod kątem prostym dwie drogi i dwa sprzeczne nastawienia. Można całą uwagę skoncentrować na niedoli dnia dzisiejszego i można chcieć popatrzeć w przyszłość narodu i Państwa. Można powiedzieć, że jesteśmy u kresu wyczerpania, że chcemy biernie czekać i trwać w stanie obecnym, dopóki jakiś przyjazny los nie zlituje się nad światem i nad nami, lub też można — poprzez wysiłki i bolesne, ale niezbędne i najkonieczniejsze ofiary — organizować własną pracą i wolą lepszą i pewniejszą przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-14.33" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Stwierdzam otwarcie i zdecydowanie, że Rząd nasz widzi konieczność wskazania społeczeństwu tej drugiej drogi, jako jedynie wiodącej do celu. Na Rządzie bowiem ciąży również wielka odpowiedzialność za przyszłość Państwa i narodu — Niema więc zbyt wielkich ofiar, zbyt dużego trudu, jeżeli można ofiarą dnia dzisiejszego zapewnić lepsze i trwałe jutro milionom naszych obywateli, milionom dorastającego pokolenia, które ma prawo i obowiązek przejmowania na swe barki troski o przyszłe losy Państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.34" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Żaden jednak realny program, żadna skuteczna walka o lepsze jutro nie może być prowadzona, jak długo obok objawów kryzysu ciąży nad życiem gospodarczem dynamika deficytu budżetowego Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.35" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Jesteśmy w okresie powolnej poprawy gospodarczej, poprawy niejednolicie dotykającej wszystkie działy produkcji. Poprawa gospodarcza będzie pełniejsza i szybsza, gdy Skarb Państwa nie będzie wysyłał wolnych i narastających kapitałów i środków pieniężnych z rynku na pokrywanie deficytu budżetowego. Uniemożliwia to bowiem dokonywanie się procesu obniżki kosztów kapitału i paraliżuje prywatną aktywność gospodarczą. Korzystna sytuacja budżetowa wzmocni zaufanie i poczucie pewności, które są nieodzownemi elementami poprawy i oswobodzi tezauryzowany pieniądz, ten najniezbędniejszy w naszych warunkach bodziec koniunktury.</u>
          <u xml:id="u-14.36" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Ale przecież równowaga budżetowa ma nie tylko znaczenie gospodarcze. Niedość jest nigdy podkreślać jasno i mocno, że niepodległość polityczna, którą wywalczyliśmy, wymaga nieustannych wysiłków całego narodu w kierunku umocnienia podstawowych elementów tej niepodległości. A dobra gospodarka, dobre finanse Państwa — to przecież zapewnienie najlepszych podstaw dla armii i rozwoju sił obronnych kraju.</u>
          <u xml:id="u-14.37" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Uważam za konieczność stwierdzić w tem miejscu wobec Wysokiej Izby, że Rząd dołoży wszelkich wysiłków i starań i nie zaniedba czujności, by wojsko nasze otrzymało wszystko, co jest niezbędne do wykonania jego głównego zadania — obrony całości Państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.38" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-14.39" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Zadanie mamy tembardziej ułatwione, że możemy się kierować pozostawionemi w spuściźnie po Marszałku wytycznemi Jego pracy, które streszczają się w tem, że armia musi być stale tak pod względem wyszkolenia i wychowania, jak i zaopatrzenia na najwyższym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-14.40" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Dobra gospodarka publiczna, to zarazem najważniejszy fundament dla naszej polityki zagranicznej. Bo takie jest twarde prawo życia: w świecie liczą się z mocnym, a nie ze słabym, z dobrze zorganizowanem i zasobnem gospodarstwem państwowem i narodem ambitnym i upartym w dążeniu do swej mocy, a nie z liczącym na cudzą pomoc.</u>
          <u xml:id="u-14.41" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">A czyż wymaga uzasadnienia ta stara prawda, że bez dobrej gospodarki państwowej, bez zrównoważonego budżetu publicznego, niema dobrej gospodarki społecznej, niema zrównoważonych budżetów prywatnych i niema warunków trwałego postępu gospodarczego?</u>
          <u xml:id="u-14.42" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Zrównoważony budżet państwowy — to najistotniejszy element naszej niezawisłości gospodarczej i politycznej.</u>
          <u xml:id="u-14.43" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Od naszego wspólnego poczucia odpowiedzialności zależy podjęcie realnej i twardej walki z deficytem budżetowym, jako z elementem zła, który potęguje i rozszerza zjawiska kryzysu na całe społeczeństwo i na cale gospodarstwo narodowe.</u>
          <u xml:id="u-14.44" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Nie jest to zło łatwe do opanowania. Państwo ma również swoje koszty „sztywne”, ma swoje wydatki, które musi pokryć, na które musi znaleźć środki w normalnych swych dochodach. Pokrycie tych koniecznych wydatków jest poza wszelką dyskusją. A jeżeli tak jest, to w pracach nad zrównoważeniem budżetu stajemy przed zimnym rachunkiem. Musimy określić, jakie wydatki i w jakich sumach są dla Państwa tą nieodzowną koniecznością. Musimy dla tych wydatków znaleźć pokrycie w podatkach, będących naturalnem źródłem dochodów skarbowych. Jeżeli zaś okaże się, po uwzględnieniu całokształtu warunków ekonomicznych kraju i możliwości oddziaływania organicznego polityki gospodarczej Państwa w kierunku poprawy tych warunków, że odpowiednich dochodów z podatków bez poważnej szkody gospodarczej nie da się osiągnąć — musimy z pośród wydatków koniecznych ścinać lub skreślać mniej konieczne.</u>
          <u xml:id="u-14.45" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Innej drogi niema. Kto chce osiągnąć równowagę budżetową i zrealizować postulat dobrej gospodarki, ten musi się na tę drogę zdecydować.</u>
          <u xml:id="u-14.46" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Uważam za swój obowiązek poinformować Panów o niektórych zasadniczych posunięciach, na jakie zdecydowaliśmy się w poszukiwaniu rozwiązania tego trudnego zadania. Część zarządzeń, o których będę mówił, była już przygotowana przez gabinet płk. Sławka. Sytuacja już wówczas, przed objęciem rządu przeze mnie, wymagała zdecydowanych posunięć. Myśmy te projekty przejrzeli i uzupełnili. Podkreślam przy tem, że idziemy odrazu na całkowite zrównoważenie budżetu i zlikwidowanie deficytu.</u>
          <u xml:id="u-14.47" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Dotychczasowe źródła dochodów Państwa według starannie przeprowadzonych obliczeń dadzą nieco ponad 1.900 milionów złotych. Skromna to suma jak na nasze Państwo, jego zadania i rolę, jaką ma odgrywać w wielkiej rodzinie narodów. Przypomnę, że w r. 1929/30 dochody te przekroczyły sumę 3 miliardów. Należy jednak brać pod uwagę, że wskutek zniżkowego ruchu cen Państwo zaspokaja dziś każdym milionem złotych więcej potrzeb niż 5 lat temu. Niemniej jednak suma 1.900 milionów zł nie wystarcza dla zaspokojenia najniezbędniejszych potrzeb Państwa. Musimy ją przeto uzupełnić nowemi źródłami dochodów. Pojedyńczy zabieg nie daje jednak dostatecznych rezultatów. Dlatego też muszą być zastosowane metody różnorodne. I jednocześnie z podwyższeniem strony dochodowej muszą być dokonane obcięcia nawet obecnych skromnych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-14.48" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Tak więc — po pierwsze, ma być dokonana reforma podatku dochodowego. Reforma ta, polegająca na podwyższeniu stawek i rozszerzeniu koła obowiązanych do opłacania podatku dochodowego, na ujednoliceniu opodatkowania uposażeń i podwyższeniu dodatku do podatku dochodowego, da zwiększenie wpływów o 66 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-14.49" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Po drugie, zamierzamy wprowadzić nadzwyczajny podatek od wynagrodzeń, wypłacanych z funduszów publicznych, nadzwyczajny podatek od tych wynagrodzeń będzie wyznaczony w skali silnie progresywnej w zależności od wysokości wszystkich wynagrodzeń pobieranych przez danego pracownika. Wpływ z tego źródła wyniesie około 160 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-14.50" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Jednocześnie musimy zastosować oszczędności, które przeprowadzone będą we wszystkich resortach oraz w przedsiębiorstwach państwowych z nieubłaganą konsekwencją. Oszczędności te dokonane będą na taką sumę, która będzie niezbędna dla całkowitego zrównoważenia budżetu.</u>
          <u xml:id="u-14.51" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Sądzę, że Wysoka Izba zdaje sobie sprawę, że musimy zarządzenia te wprowadzić jaknajszybciej, tylko w ten sposób bowiem osiągniemy cel, o który nam chodzi.</u>
          <u xml:id="u-14.52" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Zespół środków, zmierzających bezpośrednio do przywrócenia równowagi budżetowej, nie wyczerpuje naszych najbliższych zamierzeń. Równocześnie dokonać chcemy szeregu posunięć, które z jednej strony przyniosłyby społeczeństwu i jego gospodarstwu tak pożądaną ulgę, a z drugiej strony — stworzyłyby zdrowsze podstawy dla rozwoju gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-14.53" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Pragniemy więc położyć nacisk na zniżkę kosztów utrzymania: zamierzamy więc obniżyć komorne za mniejsze lokale mieszkalne, zaniechać poboru od mieszkań najmniejszych podatku od lokali; dalej przystępujemy do akcji obniżenia cen prądu elektrycznego, gazu i innych taryf przedsiębiorstw użyteczności publicznej.</u>
          <u xml:id="u-14.54" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Każde możliwe zarządzenie, które wpłynąć może bezpośrednio na zwiększenie dochodu uzyskiwanego przez rolnictwo, które w rezultacie powiększy globalny dochód społeczny, wydane będzie szybko w przeświadczeniu, że rentowność gospodarstw rolnych jest nieodzownym warunkiem poprawy gospodarczej Państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.55" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-14.56" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">W tej dziedzinie zamierzamy przedewszystkiem zmniejszyć sztywne, i dlatego w dzisiejszym okresie niskich cen tak dotkliwe, obciążenia podatkowe. A więc: obniżyć o połowę pobór dodatku samorządowego do podatku gruntowego, ustalić maksymalną granicę dla opłat drogowych, zakazać poboru — jakże drażniących ludność wiejską — opłat za prawo wjazdu do miasta, czy na targowiska miejskie,...</u>
          <u xml:id="u-14.57" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-14.58" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">... i wreszcie — uchylić prawo zamiany niektórych świadczeń w naturze — na świadczenia pieniężne.</u>
          <u xml:id="u-14.59" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Ponadto chcemy zrealizować ostatni etap w walce o zniżkę cen artykułów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-14.60" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-14.61" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">By żądać ofiar od przemysłu — zacznę od transportu państwowego. W zakresie taryf towarowych będziemy dążyć do zniżek wydatnych, tak aby wyraźnie zmniejszyły rozpiętość między spadkiem cen materiałów a spadkiem pobieranej za przewóz opłaty.</u>
          <u xml:id="u-14.62" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-14.63" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Nadto Rząd rozpatrzy możliwość zniżki obciążeń na rzecz instytucyj ubezpieczeń społecznych,...</u>
          <u xml:id="u-14.64" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-14.65" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">... w pełni uwzględniając słuszne interesy najszerszych warstw ubezpieczonych.</u>
          <u xml:id="u-14.66" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">W dziedzinie samorządu terytorialnego pragnę zwrócić uwagę na prace już dokonane w zakresie oddłużenia i wprowadzenia racjonalnych oszczędności, zmierzające do osiągnięcia poprawy stanu finansowego i gospodarczego związków samorządowych. Stwierdzając, że droga ta, jako najbardziej skutecznie prowadząca do osiągnięcia równowagi budżetowej związków samorządowych i uporządkowania ich gospodarki, jest drogą właściwą — pragnę zaznaczyć, że prace te będą z całą konsekwencją kontynuowane i pogłębiane.</u>
          <u xml:id="u-14.67" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Uwidoczniające się w chwili obecnej wyniki tych prac pozwalają mniemać, że przeprowadzenie w najbliższym okresie budżetowym akcji oszczędnościowo-oddłużeniowej do końca — da możność osiągnięcia równowagi w budżetach związków samorządowych na poziomie, aczkolwiek skromnym, lecz zapewniającym nieodzowne minimum obsługi potrzeb lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-14.68" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Przedmiotem prac Rządu i ciał ustawodawczych staną się również w czasie najbliższym: unormowanie całokształtu stosunków służbowych pracowników samorządowych oraz zagadnienia z dziedziny ustroju samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-14.69" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Wysoka Izbo! Zamierzone posunięcia gospodarcze zmierzają do zwiększenia zdolności nabywczej ludności rolniczej, obniżenia kosztów utrzymania, zwiększenia obrotów gospodarczych, a w konsekwencji do podniesienia stanu zatrudnienia. Ponadto powinny one ułatwić ekspansję naszej wytwórczości na rynkach zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-14.70" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Realizacja scharakteryzowanych zamierzeń wymaga oczywiście całego zespołu posunięć i całego szeregu wewnętrznie sprzężonych norm prawnych. Pożądane skutki osiągniemy o tyle, o ile cały zespół norm ukaże się w ściśle określonych terminach.</u>
          <u xml:id="u-14.71" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Tylko w atmosferze spokoju i wzajemnego zaufania możemy tę bolesną i bardzo trudną operację, uzdrawiającą podstawy finansowe i gospodarcze Państwa, przeprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-14.72" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Akcja musi być nie tylko zharmonizowana w treści, ale i w czasie. Każde opóźnienie może spotęgować ujemne skutki. Z działalności tej, opartej o formę specjalnych pełnomocnictw — musi zrodzić się w całem społeczeństwie przekonanie, że Rząd w sposób zupełnie zdecydowany pragnie i może zahamować deficyt budżetowy, a w ten sposób stworzyć również warunki realizowania aktywnego programu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-14.73" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Niektóre z omówionych przeze mnie zarządzeń wymagają zbyt dużych ofiar. Wymaga ich jednak nieodparta konieczność państwowa i nie wątpię, że masy urzędników państwowych i samorządowych, które na każde wezwanie Państwa gotowe były do jaknajdalej idących wyrzeczeń, i tym razem spełnią swój obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-14.74" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Pragnę i wierzę, że wyrzeczenia te dadzą wyniki dodatnie i że będą przejściowe. Pragnę przytem zaznaczyć, że przez Rząd rozpatrzone będzie w porozumieniu ze światem urzędniczym zagadnienie zadłużenia pracowników państwowych oraz dogodne rozłożenie spłat reszty pożyczki inwestycyjnej.</u>
          <u xml:id="u-14.75" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Wysoka Izbo! Pamiętajmy, że Polska to nie jest abstrakcja, ale 33 miliony istot żywych, z ich potrzebami materialnemi i duchowemi, z ich wiarą w lepsze jutro. Tej wiary nie wolno nam złamać. I dlatego wspólnym wysiłkiem usunąć musimy wszystko to, co nas od tego jutra oddala.</u>
          <u xml:id="u-14.76" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Wielki Nauczyciel narodu Komendant Piłsudski uczył nas wszystkich brania na swe barki ciężkiej odpowiedzialności i oduczał nas twardemi metodami od wszelkiej gry między czynnikami decydującemi o losach i przyszłości Państwa. Z egoistycznego punktu widzenia Rząd wołałby może podzielić obecnie odpowiedzialność z Sejmem. Z najgłębszem przeświadczeniem zapewniam jednak, że w ten sposób ucierpiałby interes Państwa, który jest interesem najszerszych warstw naszego społeczeństwa. Dlatego w imię przyszłości Państwa, w imię jego rozwoju i bezpieczeństwa, w imię umocnienia walorów politycznych, gospodarczych i społecznych, musimy dziś podjąć wspólnie decyzje zasadnicze i ważne. Musimy zadokumentować, że w chwilach szczególnej wagi umiemy pracować szybko, solidarnie i w oparciu o wzajemne zaufanie i wzajemny szacunek dla pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.77" who="#PrezesRadyMinistrówZyndramKościałkowski">Dlatego też śmiem prosić Wysoką Izbę o przyjęcie przedłożenia rządowego.</u>
          <u xml:id="u-14.78" who="#komentarz">(Huczne brawa i oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławCar">Otwieram rozprawę. Kto z Panów Posłów chce się zapisać do głosu? Nikt się nie zgłasza, uważam, że rozprawa została zamknięta.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławCar">W myśl art. 45 regulaminu pierwsze czytanie projektu ustawy polega na odesłaniu go do komisji. Opierając się na art. 19 regulaminu, zamierzam zaproponować Panom komisję w składzie następującym: pp. Wicemarszałkowie Władysław Byrka i Bogusław Miedziński, oraz posłowie — Wojciech Stpiczyński, Leon Surzyński, Wiktor Maleszewski, Jan Hołyński, Jerzy Jabłoński, Stanisław Kielak, Teodor Kozubski, Stefan Tatarczak, Zygmunt Sowiński, Brunon Sikorski, Ignacy Nowak, Zygmunt Gardecki, Michał Wymysłowski, Ignacy Puławski, Leopold Tomaszkiewicz, Piotr Pewny, Emeryk Hutten-Czapski, Jan Śląski, Robert Jahoda Żółtowski, Stefan Olszewski, Władysław Kamiński, Zenobjusz Pełeński i ks. Stefan Downar.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StanisławCar">Panom Posłom przysługuje prawo uzupełnienia tego składu. Czy są jakieś propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AntoniPacholczyk">Zgłaszam kandydaturę p. Romana Krukowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DymitrWełykanowicz">Proszę o przyjęcie do komisji p. Kornela Trojana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiktorMaleszewski">Zgłaszam kandydaturę p. gen. Żeligowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanŁobodziński">Zgłaszam kandydaturę p. Edwina Wagnera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanDrozdGierymski">Zgłaszam kandydatury pp. Bolesława Pochmarskiego i Antoniego Pacholczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzDublasiewicz">Zgłaszam kandydatury posłów Ludwika Waszkiewicza, Józefa Bakona, Jakuba Hofmana, Franciszka Kolbusza i Wacława Budzyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WitoldNowicki">Zgłaszam kandydaturę posła Feliksa Karśnickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IgnacyNowak">Zgłaszam kandydaturę posła Bronisława Wojciechowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MichałWymysłowski">Zgłaszam kandydaturę p. Jana Drozd-Gierymskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BogusławMiedziński">Panie Marszałku, proszę o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławCar">Głos ma p. Miedziński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BogusławMiedziński">Panie Marszałku, obawiam się, że komisja w ten sposób wybrana mogłaby się stać ciałem zbyt licznem i dlatego pozwolę sobie postawić wniosek formalny, aby Izba zechciała przedewszystkiem ustalić ilość członków komisji. Wtedy można będzie się zorientować co do tego, kiedy skończyć ze stawianiem kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławCar">Poza wszelką wątpliwością liczba zgłoszonych dotąd kandydatur łącznie z temi, które pozwoliłem sobie sam zaproponować, jest już zbyt wielka, ażeby wszyscy kandydaci mogli się stać członkami komisji. Liczba zgłoszonych kandydatur nie przesądza jednak o liczbie członków komisji i po wyczerpaniu zgłoszeń kandydatur będziemy musieli ustalić liczbę członków komisji.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#StanisławCar">Kto z Panów Posłów chce jeszcze zgłosić kandydatury?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#komentarz">(P. Kozubski: Proszę o zamknięcie listy kandydatur.)</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#StanisławCar">Taki wniosek jest niedopuszczalny.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#StanisławCar">Zgłoszono ogółem 39 nazwisk. Proszę Panów, ażeby zechcieli postawić wniosek co do liczby członków komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AntoniPacholczyk">Proponuję liczbę 38.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławCar">Czy są jeszcze inne wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WładysławStarzak">Proponuję liczbę 30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StanisławOlewiński">Proponuję liczbę 25.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławCar">Czy są jeszcze jakieś inne wnioski?</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(P. Żeligowski: Panie Marszałku, proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#StanisławCar">Proszę, Panie Generale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#LucjanŻeligowski">Mnieby się zdawało, że komisja musi odzwierciedlać Polskę. A więc rolnictwo jak będzie reprezentowane? Rolnicy stanowią mniej więcej 80% ludności Polski. Więc jeżeli ustalimy liczbę członków komisji na 30, to rolnictwo musi mieć 20 przedstawicieli, a pozostałych 10 miejsc przypadłoby przedstawicielom przemysłu, handlu, miasta i t. d. Mnieby się zdawało, że to byłoby odzwierciedleniem Polski i praca tej komisji byłaby wówczas wydajna. Myślę, że komisja powinna liczyć 30 członków, ale uwzględniając podział mandatów, jaki zaproponowałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławCar">Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że to byłoby już wyjście poza ramy regulaminu. Ponieważ regulamin nie stwarza żadnych ograniczeń, w jaki sposób ma się powoływać komisje, powstają one na podstawie propozycyj indywidualnych, zgłaszanych bądź przez Marszałka, bądź przez członków Izby.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#StanisławCar">Mamy tedy trzy wnioski co do składu komisji. Najdalej idącym jest wniosek, ażeby komisja składała się z 38 posłów. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Panowie Sekretarze zechcą obliczyć głosy.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów.)</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#StanisławCar">Za liczbą 38 członków komisji głosowało 16 posłów. Wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#StanisławCar">Jest następny wniosek, aby komisja składała się z 30 posłów. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Niema wątpliwości, że stoi większość, zatem komisja będzie się składała z 30 posłów.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#StanisławCar">Przystępujemy do wyboru członków komisji. Głosować wolno tylko na uprzednio zgłoszonych kandydatów. Ze zgłoszonych nazwisk Panowie Posłowie zechcą wypisać na kartkach nazwiska tych kandydatów, na których głosują. Nazwiska kandydatów zostaną powtórnie odczytane przez p. sekretarza. Proszę Panów Sekretarzy o rozdanie kart do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(Po rozdaniu kart do głosowania.)</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#StanisławCar">Proszę p. Sekretarza o odczytanie listy kandydatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WacławDługosz">Władysław Byrka, Bogusław Miedziński, Wojciech Stpiczyński, Leon Surzyński, Wiktor Maleszewski, Jan Hołyński, Stanisław Kielak, Teodor Kozubski, Stefan Tatarczak, Zygmunt Sowiński, Brunon Sikorski, Ignacy Nowak, Zygmunt Gardecki, Michał Wymysłowski, Ignacy Puławski, Leopold Tomaszkiewicz, Piotr Pewny, Emeryk Hutten-Czapski, Jan Śląski, Robert Jahoda-Zółtowski, Stefan Olszewski, Władysław Kamiński, Zenobjusz Pełeński, ks. Stefan Downar, Roman Krukowski, dr. Kornel Trojan, gen. Lucjan Żeligowski, Edwin Wagner, Bolesław Pochmarski, Antoni Pacholczyk, Ludwik Waszkiewicz, Jerzy Jabłoński, Józef Bakon, Jakub Hofman, Franciszek Kolbusz, Wacław Budzyński, Feliks Karśnicki, Bronisław Wojciechowski, Jan Drozd-Gierymski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławCar">Proszę Panów, ze względu na poprzednią uchwałę Sejmu, że komisja ma się składać z 30 posłów, proszę o wypisanie na kartach do głosowania 30 nazwisk zpośród zgłoszonych kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#StanisławCar">Karty, na których będzie wypisanych mniej niż 30 nazwisk, uważane będą za ważne, gdyby natomiast na karcie było napisanych więcej niż 30 nazwisk, karta będzie nieważna.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#komentarz">(Po zebraniu kart do głosowania.)</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#StanisławCar">Czy wszyscy Panowie Posłowie oddali karty do głosowania? Nikt więcej się nie zgłasza, zamykam głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#StanisławCar">Zarządzam przerwę dla obliczenia wyniku głosowania.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#komentarz">(Przerwa od godz. 11 min. 25 do godz. 14.)</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#StanisławCar">Wznawiam posiedzenie. Ogłaszam wynik głosowania: głosowało posłów 190, oddano głosów ważnych 190, bezwzględna większość wynosi 96. Otrzymali głosów posłowie: Miedziński Bogusław 156, Byrka Władysław 146, Surzyński Leon 143, Nowak Jan 134, Stpiczyński Wojciech 128, ks. Downar Stefan 124, Kielak Stanisław 123, Kamiński Władysław 122, Sowiński Zygmunt 119, Tomaszkiewicz Leopold 118, Kozubski Teodor 115, Sikorski Brunon 114, Śląski Jan 110, Maleszewski Wiktor 110, Wagner Edwin 108, Żeligowski Lucjan 106, Gardecki Zygmunt 105, Tatarczak Stefan 104, Hołyński Jan 102, Olszewski Stefan 96 i Puławski Ignacy 96.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#StanisławCar">Ponieważ w myśl regulaminu, aby być wybranym do komisji w pierwszem głosowaniu, trzeba osiągnąć bezwzględną większość głosów, przeto ci tylko panowie kandydaci na członków komisji zostali wybrani do komisji, których nazwiska w tej chwili odczytałem.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#StanisławCar">Następujący kandydaci nie otrzymali bezwzględnej większości: Wymysłowski Michał otrzymał głosów 93, Hutten-Czapski Emeryk 92, Pochmarski Bolesław 89, Pacholczyk Antoni 86, Pewny Piotr 82, Jahoda–Żółtowski Robert 81, Krukowski Roman 78, Wojciechowski Bronisław 78, Budzyński Wacław 75, Pełeński Zenobjusz 70, Hofman Jakub 68, Jabłoński Jerzy 67, Karśnicki Feliks 60, Waszkiewicz Ludwik 59, Trojan Kornel 48, Kolbusz Franciszek 48, Bakon Józef 45, Drozd-Gierymski Jan 27.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#StanisławCar">W tym stanie rzeczy do komisji weszło narazie 21 członków. Ponieważ uchwałą Izby liczba członków komisji została określona na 30, przeto muszę jeszcze zarządzić ściślejsze głosowanie dla wyboru pozostałej liczby 9 członków komisji. Tym razem zastosujemy inny, uproszczony sposób głosowania. Panowie Posłowie otrzymają karty, na których będą wypisane nazwiska 18 kandydatów, to znaczy podwójna liczba kandydatów w stosunku do pozostającej do obsadzenia liczby stanowisk. Panowie zechcą na tych kartach skreślać nazwiska tych kandydatów, na których nie głosują, w ten sposób, aby na listach zostało 9 nazwisk.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#StanisławCar">Proszę Panów Sekretarzy o rozdanie kart do głosowania z listą kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#komentarz">(Sekretarze rozdają karty do głosowania.)</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#StanisławCar">Proszę Panów Sekretarzy o zebranie kart do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#komentarz">(Po zebraniu kart do głosowania.)</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#StanisławCar">Czy wszyscy Panowie Posłowie oddali swoje głosy?</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#StanisławCar">Nikt się nie zgłasza, zamykam głosowanie i zarządzam przerwę dla obliczenia wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#komentarz">(Przerwa od godz. 14 min. 15 do godz. 15 min. 10.)</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#StanisławCar">Wznawiam posiedzenie. Ogłaszam wynik głosowania ściślejszego. Głosowało posłów 187, oddano głosów nieważnych 3, głosów ważnych 184.</u>
          <u xml:id="u-37.18" who="#StanisławCar">Otrzymali głosów posłowie: Pochmarski Bolesław 141, Wojciechowski Bronisław 131, Pacholczyk Antoni 111, Pewny Piotr 107, Hutten-Czapski Emeryk 91, Krukowski Roman 90, Budzyński Wacław 89, Waszkiewicz Ludwik 82, Wymysłowski Michał 81, Hofman Jakub 81, Pełeński Zenobjusz 79, Jabłoński Jerzy 74, Karśnicki Feliks 72, Kolbusz Franciszek 62, Jahoda-Żółtowski Robert 62, Bakon Józef 54, Drozd-Gierymski Jan 47 i Trojan Kornel 38.</u>
          <u xml:id="u-37.19" who="#StanisławCar">Ponieważ w pierwszem głosowaniu wybraliśmy do komisji 21 członków, przeto pozostaje nam w tej chwili w głosowaniu ściślejszem wybrać 9. Największą liczbę głosów otrzymali posłowie: Pochmarski, Wojciechowski, Pacholczyk, Pewny, Hutten Czapski, Krukowski, Budzyński i Waszkiewicz, to znaczy 8. W ten sposób mamy w tej chwili w komisji obsadzonych 29 mandatów. Na trzydziesty mandat otrzymali dwaj posłowie równą liczbę głosów, mianowicie pp. Wymysłowski i Hofman po 81.</u>
          <u xml:id="u-37.20" who="#StanisławCar">W myśl art. 16 ust. 4 regulaminu w razie równej liczby głosów, rozstrzyga los, wyciągnięty przez Marszałka. Proszę p. Generała Żeligowskiego, ażeby zechciał na dwóch kartach wypisać dwa nazwiska, na każdej po jednem: na jednej nazwisko p. Wymysłowskiego, na drugiej — p. Hofmana.</u>
          <u xml:id="u-37.21" who="#StanisławCar">Proszę Pana Sekretarza, ażeby zechciał te karty od Pana Generała odebrać.</u>
          <u xml:id="u-37.22" who="#komentarz">(P. gen. Żeligowski wrzuca dwie zwinięte kartki do koszyka, który następnie Sekretarz p. Długosz podaje Marszałkowi. Marszałek wyciąga jedną kartkę i wręcza ją Sekretarzowi do odczytania.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WacławDługosz">Poseł Jakub Hofman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#StanisławCar">Na trzydziesty mandat został więc wybrany p. Jakub Hofman.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#StanisławCar">W ten sposób ustaliliśmy skład komisji, do której odsyłam projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#StanisławCar">Proszę Panów członków komisji, ażeby zechcieli się zebrać w jednej z sal komisyjnych w 15 minut po zamknięciu posiedzenia, a to w tym celu, ażebyśmy mogli ukonstytuować komisję, to znaczy wybrać przewodniczącego, zastępcę, sekretarza oraz referenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ZenobiuszPełeński">Proszę o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławCar">W jakiej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ZenobiuszPełeński">W sprawie złożenia oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławCar">W związku z czem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ZenobiuszPełeński">W związku z wyborami do komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławCar">Głos ma p. Pełeński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZenobiuszPełeński">Stwierdzam, że do komisji nie został wybrany ani jeden członek Ukraińskiej Parlamentarnej Reprezentacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławCar">Mam zamiar zamknąć posiedzenie. Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu. O terminie następnego posiedzenia będą pp. Posłowie zawiadomieni na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#StanisławCar">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 15 min. 15)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>