text_structure.xml 79.8 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Otwieram posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Przypominam, że porządek dzienny jest państwu znany, ponieważ otrzymali go państwo wcześniej. Proponuję zmianę porządku dziennego, mianowicie w punkcie sprawy różne rozpatrzymy dezyderaty nr 1 i nr 2. Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić uwagi do porządku dziennego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Proponuję, abyśmy na początku naszego posiedzenia rozpatrzyli projekty dezyderatów. Nie zajmie to wiele czasu, lecz od tego, będą zależały nasze późniejsze decyzje co do kwestii finansowych. Przypominam, że dezyderaty zawierają konkretne propozycje skierowane do prezesa rady ministrów i ministra kultury. Jeżeli nie rozpatrzymy na początku naszego posiedzenia tych dezyderatów, to mogą być one niemożliwe do zrealizowania, ponieważ zabraknie środków na ich realizację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJerzySzteliga">Proszę mi powiedzieć, jaki jest związek pomiędzy treścią dezyderatów a wcześniejszymi punktami porządku dziennego? Chciałbym, aby doprecyzował pan swoją wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Dla przykładu powiem o pierwszym dezyderacie, którego realizacja, według mnie, wymaga dodatkowych nakładów finansowych. Jeżeli najpierw rozpatrzymy proponowany sposób wydatkowania środków przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, a później przyjmiemy dezyderat, w którym prosimy rząd o podjęcie pewnych działań, to nie będzie to stosowna kolejność. Zakładam, że dezyderat zostanie przyjęty przez Komisję i w związku z tym informuję, że będę optował za zwiększeniem budżetu, z myślą o realizacji tego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Przypominam panu posłowi, że dezyderaty zostały przygotowane na poprzednim posiedzeniu Komisji. Nie widzę tutaj żadnego związku. W drugim dezyderacie Komisja wnosi o opracowanie kryteriów podziału środków finansowych będących w dyspozycji departamentu kultury mniejszości narodowych i nie wydaje mi się, że trzeba zmieniać kolejność porządku dziennego. Czy ktoś ma uwagi do porządku? Nie widzę, w związku z tym uznaję, że porządek dzienny został przyjęty w zaproponowanej kolejności. Przechodzimy do punktu pierwszego porządku dziennego, a jest nim informacja ministra kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyMaciejKlimczak">Chciałbym przedstawić projekt budżetu ministra kultury na 2003 r. w dziale kultura mniejszości narodowych. W projekcie budżetu państwa na 2003 r., w części 24, rozdziale 92105 uwzględniono kwotę 8.907 tys. zł. Kwota ta została przeznaczona na pozostałe działania w dziedzinie kultury, w tym na dotacje celowe dla podmiotów niezaliczonych do sektora finansów publicznych. Zgodnie z decyzją ministra kultury pewna część tej kwoty, w wysokości 5.040 tys. zł została przeznaczona na ochronę i propagowanie kultur mniejszości narodowych. Chciałbym zaznaczyć, iż to zadanie zostało zawarte w wykazie priorytetów ministra kultury, a zatem uznajemy, że jest ono szczególne i oznaczone niezwykłą wagą. Pozostałe środki zostały rozplanowane na zadania związane z integracją europejską. Plan wydatkowania w części 24 uwydatnia sfery zainteresowania ministra kultury, jakimi są mniejszości narodowe i integracja europejska. Zaplanowana kwota 5.040 tys. zł, jest najwyższą z proponowanych sum w ostatnich czterech latach. Średnia z lat 1999–2002 wynosi 3.189 tys. zł. Z praktyki lat ubiegłych wynika, że podczas prac w parlamencie nad ustawą budżetową minister kultury otrzymywał dodatkowe środki. Zaznaczam, że proponowana kwota została zaplanowana z uwzględnieniem wyjątkowości roku ubiegłego uznanego za wyjątkowo niekorzystny, jeżeli chodzi o wydatki w dziedzinie kultury. Średnia zwiększenia, w stosunku do lat 1999–2002, wyniosła 1.933 tys. zł. Można to zobaczyć na wykresie nr 2. Propozycja budżetu na 2003 r. jest niższa o 12% w stosunku do spodziewanego wykonania budżetu na 2002 r. Ilustruje to wykres nr 3. Należy tutaj pamiętać o skutkach planowej zmiany w ustawie o grach losowych i zakładach wzajemnych. Jeżeli chodzi o formalną strukturę budżetu, która uwzględnia dotacje celowe dla stowarzyszeń, fundacji i innych podmiotów niepublicznych, to należy zaznaczyć, że tegoroczna propozycja nie różni się, w istotny sposób, od ubiegłych lat. Została także zachowana skuteczna możliwość zastosowania art. 96 ust. 2 ustawy o finansach publicznych, czyli dokonywania niezbędnych przesunięć w ciągu roku. Minister kultury zdaje sobie sprawę, z tego, że kwota 5.040 tys. zł, nie jest wystarczająca. Niestety jej wysokość zależała od środków znajdujących się w dyspozycji ministra kultury. Według szacunków departamentu kultury mniejszości narodowych, środki, które minister powinien bezpośrednio skierować na zaspokojenie podstawowych potrzeb w dziedzinie mniejszości narodowych, wynoszą ok. 6.000 tys. zł. Szczególnie ważne jest istnienie stowarzyszeń, jako takich, ponieważ ich działalność związana jest z ochroną specyficznych wartości kulturowych. Zaproponowana kwota powinna być rozdysponowana w propozycji budżetowej i rozdzielona według trzech kryteriów merytorycznych, jakimi są:</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyMaciejKlimczak">1. prasa i wydawnictwa - 45% budżetu,</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyMaciejKlimczak">2. działalność podstawowa - 25% budżetu,</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyMaciejKlimczak">3. działalność poprzez prezentacje - 30% budżetu.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyMaciejKlimczak">Wszystko to jest zilustrowane na wykresach nr 6 i nr 7. Wybór stałych przedsięwzięć w obrębie kryteriów powinien odbywać się w trzech etapach. Pierwszy etap to selekcja w obrębie zadań priorytetowych. Drugi etap to wyodrębnienie z trzech grup tylko tych, które mają charakter cykliczny i są na stałe wpisane do kalendarza przedsięwzięć kulturalnych, natomiast trzeci etap to wybór najważniejszych zadań kulturalnych, oparty o niezbędne konsultacje za środowiskami mniejszościowymi. Działalność ministra kultury w tej dziedzinie ma dwa istotne aspekty: ochronny i aktywny. Pierwszy aspekt wzmacnia systematyczne i długofalowe działania mniejszości narodowych, natomiast drugi aspekt, wspiera wszelką działalność w tej dziedzinie. Wszystkie nowe przedsięwzięcia wynikające nie tylko z aktywności środowisk mniejszości narodowych, lecz także z całego sektora niepublicznego, powinny być wyodrębnione, a w konsekwencji dotowane w trybie konkursowym. Do komisji konkursowej będziemy zapraszać przedstawicieli poszczególnych środowisk. Aktualnie trwają prace nad zasadami wyliczania dotacji na poszczególne jednostkowe przedsięwzięcia i mamy nadzieję, że do końca tego roku prace zostaną zakończone.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyMaciejKlimczak">Oczywiście zostanie przygotowany projekt. Wysokość dotacji powinna być w ścisły sposób powiązana z wynikiem finansowym ubiegłego roku oraz dostosowana do możliwości zleceniobiorcy poprzez zaangażowanie innych źródeł finansowych. Jest to także działanie zmierzające do poszukiwania podmiotów współfinansujących działania mniejszości narodowych. Intencją ministra kultury jest przedstawienie rezultatów tych prac na jednym z posiedzeń Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Dodatkowo na zadania własne ministra kultury, których realizacja w żadnej mierze nie może obciążać limitów przeznaczonych na zadania realizowane przez stowarzyszenia mniejszościowe, potrzebna jest kwota 500 tys. zł skierowana na kilkuletni program edukacyjny adresowany do odbiorcy dysponującego stereotypową wiedzą na temat mniejszości narodowych. Chodzi tutaj o przełamywanie stereotypów. Kwota ta także potrzebna jest nam na przedsięwzięcia odbywające się w innym cyklu niż cykl roczny. Intencją naszą jest zwiększenie liczby stypendiów dla przedstawicieli mniejszości narodowych oraz staży w kraju i za granicą dla młodych liderów mniejszości narodowych. Minister kultury dostrzega możliwość sfinansowania takich zadań w ramach środków specjalnych uzyskanych z tytułu 1% odpisu z gier liczbowych i totalizatora sportowego. Jest to zawarte w nowelizacji ustawy o grach liczbowych i zakładach wzajemnych. Byłoby to ujęte w ustawie budżetowej na 2003 r. w środkach specjalnych, zakładach budżetowych, gospodarstwach pomocniczych, części 24 poz. 7. Wysokość tych środków to 120.995 tys. zł, z sumy tej, minister kultury otrzyma 115.000 tys. zł. Jeżeli chodzi o udział mniejszości narodowych w budżecie na 2003 r., to propozycja ministra kultury zmierza do znacznego obniżenia poziomu dotacji na zadania nie realizowane bezpośrednio przez stowarzyszenia mniejszości narodowych. W taki sposób wygospodarowane środki chcielibyśmy przeznaczyć, w głównej mierze, na podstawowe potrzeby w sferze kultury mniejszości narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Otwieram dyskusję. Pan minister Maciej Klimczak, zaznaczył trzy kryteria merytoryczne oraz procentowy sposób ich finansowania. Chciałabym dowiedzieć się, jak wyglądało to w poprzednich latach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PodsekretarzstanuMaciejKlimczak">To są dane szacunkowe. Rozkład ten jest kształtowany na podstawie zgłaszanych potrzeb, przez społeczności mniejszości narodowych. Dane te ukazują tylko proporcje w naszych działaniach. Nie są one sztywne i mogą ulegać zmianom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełWładysławRak">Moje wątpliwości budzi wykres nr 8, dotyczący udziału mniejszości narodowych w budżecie w latach 2001–2002 oraz w projekcie na 2003 r. Zaznaczone tam są pewne nierówności. Dlaczego w niektórych przypadkach wskaźniki wzrastają, a w niektórych maleją? Czy malejące wskaźniki są uzasadnione konkretami? Dlaczego wydatki dla społeczności romskiej uległy zmniejszeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieKulturyKrzysztofCwetsch">Propozycja zawarta w wykresie nr 8, jest analizą dwóch różnych elementów. Pierwszy element to, dane z lat 2001–2002, które uzyskaliśmy analizując wykonanie tych budżetów. Oczywiście budżet 2002 r. nie został jeszcze ostatecznie wykonany, lecz w przypadku mniejszości narodowych jest on bardzo zaawansowany. Drugi element to dane prognozowane. Pan poseł Władysław Rak zapytał, dlaczego w przypadku Romów tak zmniejszono wydatki. Różnice wynikają z tego, że minister kultury prowadząc politykę zmierzającą do ochrony i propagowania kultury mniejszości narodowych, reaguje na wnioski wpływające do ministerstwa. Możemy zatem przyjąć, że liczba wniosków w ubiegłym roku była także różna. Minister kultury zgodnie z ustawą o finansach publicznych musi dokonać precyzyjnej weryfikacji tych wniosków. Niektóre zadania finansowane w 2001 r. zostały zlikwidowane w 2002 r. Kwestia polegała na problemach natury formalnej. Z tego też powodu odmówiono dotacji w trzech przypadkach społeczności romskiej. Powinien pan poseł zapytać także, dlaczego, wedle wykresu, społeczność ukraińska otrzyma wyższe dotacje aniżeli w ubiegłym roku. Przyczyna tego faktu jest następująca, że społeczność ukraińska jest zwartą grupą, która jest w stanie uzyskać maksymalną liczbę środków dodatkowych. Z tego powodu wysokość dotacji wydaje się wyższa. Przekładając, to na liczby i zestawiając z 2002 r., który był rekordowy pod względem wysokości budżetu, otrzymamy mniejszą sumę, mimo tabelarycznego wzrostu do 22%. Pan minister Maciej Klimczak mówił, o tym, że chcielibyśmy zmniejszyć udział zadań, które są nazywane zadaniami innymi. Zadania te nie są bezpośrednio realizowane przez stowarzyszenia mniejszości narodowych, tylko przez inne podmioty niepubliczne trzeciego sektora. Do zadań tych zaliczamy także wszystkie przedsięwzięcia związane ze zjawiskami kulturowymi dotyczącymi poszczególnych grup mniejszości. Dla przykładu powiem, że są to przedsięwzięcia związane z kościołem prawosławnym. Działania te nie odnoszą się do wszystkich mniejszości. Zmniejszając środki na te cele, chcielibyśmy zwiększyć zadania zgłaszane przez środowiska białoruskie. Stąd też wyniknęła propozycja, aby 24% środków przeznaczonych na zadania stałe znalazło się w puli mniejszości białoruskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Uważam, że kwota środków przeznaczona przez Ministerstwo Kultury na podtrzymanie kultury zamieszkujących w Polsce mniejszości narodowościowych, jest niska. Jest to około 0,5% kwoty przeznaczonej na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego. Moje pierwsze pytanie kieruję do pana ministra Macieja Klimczaka. Jaki jest faktyczny powód zmniejszenia tej kwoty? Drugie pytania kieruję do pana Krzysztofa Cwetscha. Na poprzednim posiedzeniu Komisji dyskutowaliśmy na temat problemów asymilacyjnych. Problemy te są niezwykle ważne. Jeżeli będzie narastała istniejąca tendencja, to mniejszości przestaną istnieć. Zaznaczam, że w ogóle nie dostrzegam prób wyjścia ze stereotypu, który na samym początku został przyjęty przez Ministerstwo Kultury. Najbardziej jestem zainteresowany rejonem podlaskim, ponieważ tam najwięcej zamieszkuje mniejszości narodowych. Może należałoby zastanowić się nad zmianą tego system stereotypów wprowadzając zmiany w dotowaniu poszczególnych działów? Trzecie pytanie. Uważam, że w bardzo krzywdzący sposób zostali potraktowani Łemkowie. Grupa ta na równi z Ukraińcami została dotknięta działaniami państwa. Również wobec nich państwo polskie zastosowało kategorię odpowiedzialności zbiorowej. W jakiś sposób jeszcze społeczność ta nadal istnieje. Społeczność ta jest liczniejsza aniżeli Żydzi czy Litwini. Tymczasem otrzymała mniej środków aniżeli inne grupy. Czy istnieje jakieś wytłumaczenie? W moim przekonaniu powinna być sytuacja odwrotna, ponieważ sytuacja tej grupy jest trudniejsza. Z tego tez powodu powinniśmy bardziej im pomagać, nawet kosztem innych grup mniejszościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuMaciejKlimczak">Problem nie wygląda tak, jak przedstawił go pan poseł Eugeniusz Czykwin. Nie zgadzam się z pana wypowiedzią. Rzeczywistość jest taka, że minister kultury może posługiwać się jedynie tymi środkami, które zostały przekazane do jego dyspozycji. Uważam, że proporcje podziału środków przedstawione w propozycji budżetu są słuszne. Sądzę, że kwota 8.907 tys. zł, jest całkowicie wystarczająca. Uzasadniony jest także podział tych środków - 5.040 tys. zł zostało przeznaczone na potrzeby mniejszości narodowych, a pozostała kwota została przeznaczona na integrację europejską. Oczywiście należy wziąć pod uwagę, że ta polityka w pewien sposób kształtuje udział mniejszości narodowych w budżecie na 2003 r. Szerzej na ten temat powie pan Krzysztof Cwetsch. Sądzę, że należy kwotę 9.000 tys. zł powiązać z zamiarami dotyczącymi antycypowania skutków zmian i nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych, gdyż w tym tkwią duże możliwości pozyskania środków przez stowarzyszenia mniejszościowe. Jeszcze raz podkreślam to, że proponowana przez nas kwota została właściwie rozdysponowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DyrektorKrzysztofCwetsch">Chciałbym odpowiedzieć na pytania pana posła Eugeniusz Czykwina. Pan poseł twierdzi, że nie zmieniła się logika udzielania dotacji. Otóż chciałem pana posła poinformować, że uległo to zmianie, ponieważ uległa zmianie podstawa prawna udzielania takich dotacji. Przypomnę, że podstawą jest ustawa o finansach publicznych z października 1998 r., która wprowadza zasadnicze zmiany. Oczywiście, można uznać, że grupa taka jak Łemkowie otrzyma mniejsze dotacje w 2003 r., lecz należy wziąć pod uwagę fakt corocznego wzrostu wysokości tych środków. To jest pierwsza kwestia. Druga kwestia. Ustawa o finansach publicznych, w sposób jasny, określa procedurę według, której minister kultury udziela dotacji dla trzeciego sektora. W pierwszej kolejności minister analizuje zadania, a dopiero potem wyłania podmiot, który otrzyma tę dotację. Liczba przekazywanych środków nie jest określana tym, czy minister chce bardziej dofinansować jedno środowisko, a inne mniej, lecz treścią napływających wniosków. Jeżeli środowisko łemkowskie składa wnioski w określonej liczbie, to minister stara się je ocenić zgodnie z regułami prawa. Nie można tak sobie zaznaczyć, że 10% budżetu zostanie przekazane na środowisko łemkowskie. Dzieje się tak, ponieważ grupa ta, nie jest w stanie przedstawić ministrowi kultury odpowiedniej liczby zadań na taką kwotę i w związku z tym, nie można przyznać jej większej dotacji. Dotacje są rozdzielane na podstawie czterech kryteriów. Na zadania te, przeznaczyliśmy kwotę 4.000 tys. zł. Pierwsze kryterium to ochrona języka poprzez dotowanie prasy mniejszości narodowych. Drugie kryterium, według którego wybieramy zadania zgłaszane przez środowiska mniejszości, to działalność podstawowa, czyli utrzymanie zespołów amatorskich, chórów, orkiestr. Trzecie kryterium to działania ministra kultury poprzez prezentacje. Dostrzegamy fakt, że wysokość środków kierowanych na realizację trzeciego kryterium, jest zbyt duża, ponieważ powinniśmy zwiększyć liczbę środków na zadania podstawowe. Jednak faktem jest, że jeżeli nie utrzymają się na rynku zespoły ludowe, to za kilka lat nie będziemy mieli możliwości ich reprezentowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełHenrykKrollniez">Mam wrażenie, że to, co zostało zaprezentowane przez przedstawicieli Ministerstwa Kultury, jest autoreklamą, ponieważ to, co przeczytałem, jest odmienne od tego, co usłyszałem. Przykładem jest wypowiedź, że proponowana kwota jest najwyższa ze zgłaszanych w ostatnich latach. My, członkowie tej Komisji posiadamy pewne doświadczenie i wiemy, że propozycja budżetowa jest, jak zwykle, bardzo skromna. Dopiero zabiegi Komisji powodują zwiększenie środków. Nie widzę tutaj żadnego zwiększenia. Poprzednia kwota wykonania budżetu wynosiła 5.749 tys. zł, a zmniejszono ja do 5.040 tys. zł. Chciałbym uzyskać informację dotyczące środków przeznaczonych na integrację europejską. Czy cała ta działalność ma na celu polepszenie sytuacji mniejszości narodowych w Polsce? Co integracja europejska ma wspólnego z integracja europejską?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJerzySzteliga">Mój głos jest bardzo krytyczny w stosunku do Ministerstwa Kultury. To, o czym państwo mówicie, usprawiedliwiam tym, że bardzo krótko zajmujecie się tą problematyką w danym resorcie. Wysłuchałem koncepcji pana ministra Waldemara Dąbrowskiego złożonej w obecności pana premiera. Po raz pierwszy mam okazję wypowiedzieć się w tej sprawie. Nie powinno być w rządzie trzech różnych programów stosowanych względem mniejszości. Kwestią mniejszości narodowych zajmują się trzy resorty: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Kultury i Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Każdy z tych resortów prowadzi odmienną politykę. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nauczyło się słuchać wypowiedzi przedstawicieli środowisk mniejszościowych. Pracownicy tego resortu są wyjątkowo dobrze zorientowani w szczegółach. Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu nauczyło się rzetelnie planować i wydawać środki. Także pogłębiło umiejętność zauważania różnorakich problemów. Dla przykładu powiem, że minister edukacji narodowej i sportu zauważył, że małe szkoły mają kłopoty i zwiększył subwencję. Resort ten stara się omawiać wszelkie problemy z przedstawicielami zainteresowanych środowisk. Natomiast Ministerstwo Kultury proponuje nam eksperyment o charakterze menedżerskim. Może źle zrozumiałem, proszę mnie poprawić, lecz nawiązuję do publicznej wypowiedzi pana ministra Waldemara Dąbrowskiego. Odmienną sprawą jest teatr, opera lub operetka, gdzie możemy mówić o działaniach marketingowych. Nie chcę się wtrącać w te sprawy, gdyż tym problemem zajmuje się inna Komisja, lecz chciałbym ostrzec, że popełniacie fundamentalne błędy. Zapisaliście w projekcie sumę 5.040 tys. zł. To oznacza, że zbliżamy się do historycznej chwili, w której moglibyśmy zaspokoić oczekiwania wszystkich mniejszości, ponieważ, tak jak powiedział pan minister, oczekiwana kwota to 6.000 tys. zł. Pan minister Maciej Klimczak próbuje przedstawić nam wizję dodatkowych środków, które będzie można pozyskać, po zmianie ustawy o grach liczbowych i zakładach wzajemnych. Doskonale wiemy, że parlament jest nieobliczalny, a wiele struktur będzie próbowało skorzystać z tej ustawy. Będąc na korytarzu słyszałem wiele propozycji, na przykład o salach gimnastycznych. Śmiem twierdzić, że znajdujemy się na słabszej pozycji. Doskonale rozumiem, że minister kultury nie może skorzystać z środków zawartych w innych częściach budżetu. Wydaje mi się, że, w tej kwestii, oczekiwana jest inicjatywa z naszej strony. Oczywiście, jak co roku przedstawimy propozycje rozszerzenia budżetu. Pan poseł Henryk Kroll zapytał o środki przeznaczone na integrację europejską. Pan minister Maciej Klimczak w swoich wypowiedziach zaprzepaszcza wszystko to, co zostało pozyskane przez poprzednich ministrów. Uważam, że wchodzicie na delikatny obszar organizacyjny i polityczny. Wszystko to, o czym mówimy, zostało rozdzielone, po to, by nie było waśni, a wy próbujecie powrócić do pierwotnego stanu. Rozumiem, że są różne potrzeby, lecz w waszym resorcie znajduje się budżet głównego konserwatora zabytków.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełJerzySzteliga">Może lepiej byście wykorzystali taką możliwość, gdyż obawiam się, że może dojść do pewnych problemów. Nie będę wymieniał nazwisk ministrów, którzy popełnili błędy składając zobowiązania bez pokrycia. Często było tak, że przez to Komisja miała problemy, nie tylko organizacyjne, lecz polityczno-ideologiczne. Śmiem twierdzić, że przydałoby się wam spotkanie z szefami towarzystw społeczno-kulturalnych, którzy powiedzą o wszystkich nurtujących ich problemach. Towarzystwa te potrzebują środków finansowych. Przychodzą do mnie przedstawiciele różnych mniejszości i delikatnie mówiąc, ciągle narzekają. Musicie mieć na względzie to, że zespoły artystyczne mniejszości narodowych, nie są znaczące i nie mogą wyjechać na występy zagraniczne. Generalnie wszystkie te zespoły utrzymują się z środków ministerstwa, gdyż same nie są w stanie pokryć nawet jednej dziesiątej swoich wydatków. Zwracam się do pana ministra Macieja Klimczaka, żebyście w polityce kulturalnej wydzielili dział pod nazwą mniejszości narodowe i etniczne. Nie zamącajcie go hasłami integracyjnymi, tylko wykorzystując ustawę o finansach publicznych, przedstawcie go w prostej formie. Należy także uwzględnić, że istnieje pewna specyfika funkcjonowania tych stowarzyszeń i organizacji. Opracowując zadania wrzuciliśmy te stowarzyszenia do „jednego worka”, lecz uważam, że wymagają one specjalnego traktowania, ponieważ nie jest to tylko problem polskiej racji stanu, lecz także satysfakcja polskiego obywatela płacącego podatki. Proszę o to, by resort kultury nie wyłamywał się z pewnej idei dotyczącej spokojnego i bardzo rozważnego traktowania tego problemu. Jeżeli istnieje instrument marki Stradivarius, który wymaga szczególnej ochrony konserwatorskiej i klimatyzacji, to tak samo powinniśmy traktować mniejszości narodowe. Nie zgadzam się z przedstawionym przez państwa kierunkiem polityki. Wydaje mi się, że pan minister Waldemar Dąbrowski nie do końca rozumie, o co w tym chodzi. Problem ten, pojawia się w rozmowach z naszymi za granicznymi sąsiadami. Kilka dni temu strona litewska poruszyła temat naszej polityki. Ja, jako przewodniczący podkomisji, staram się wyciągać wnioski, z tego co, powiedział mi pan marszałek Marek Borowski. Przy całej wizji pana ministra Waldemara Dąbrowskiego, problem ten wymaga szczególnego traktowania. Wnoszę, by w najbliższym czasie pan minister Waldemar Dąbrowski został zaproszony na posiedzenie Komisji w trybie regulaminowym. Może my, jako Komisja jesteśmy w stanie przekonać go, że źle czyni wrzucając problem mniejszości w swoją wizję polityki kulturalnej. Jako minister, oczywiście ma prawo kreować swoją wizję, ale moglibyśmy ustrzec go przed błędem pomieszania problematyki funkcjonowania stowarzyszeń kulturalno-oświatowych z problemami organizacji religijnych. Konkludując moją wypowiedź, chciałbym zgłosić dwa wnioski. Pierwszy wniosek dotyczy upoważnienia prezydium Komisji do wystosowania wniosku do Komisji Finansów Publicznych oraz rozważenia możliwości zwiększenia projektu budżetu do 6.000 tys. zł i ewentualnego pobrania dodatkowych środków, na przykład, z części dotyczących Instytutu Pamięci Narodowej lub Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełJerzySzteliga">Jeżeli zaistnieje możliwość okrojenia budżetu parlamentu, to oczywiście podpiszę się pod tym, ponieważ omawiany problem jest istotniejszy, z punktu widzenia polskiej racji stanu, aniżeli warunki naszej pracy. Drugi wniosek. Wnoszę o zwołanie posiedzenia Komisji z udziałem pana ministra Waldemara Dąbrowskiego celem wyjaśnienia mu, że nie rozumie problematyki istnienia stowarzyszeń mniejszości narodowych i etnicznych. Dobrze by było, aby na tym posiedzeniu doszło do konsensu pomiędzy politycznym kreatorem a Komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Moje pytania kieruję do pana posła Jerzego Szteligi. Kiedy pan poseł, jako przewodniczący podkomisji zajmującej się projektem ustawy o mniejszościach narodowych, przewiduje zakończenie prac i złożenie sprawozdania podkomisji? Pytam, o to, ponieważ w projekcie są zawarte elementy skutkujące wydatkami finansowymi. Uważam, że teraz jest odpowiedni moment, by o tym pomyśleć. Kolejne pytanie. Użył pan sformułowania dotyczącego mieszania religijnych i narodowych elementów. Czy mógłby pan poseł sprecyzować, co miał na myśli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełJerzySzteliga">Moją wypowiedź rozpocznę od odpowiedzi na drugie pytanie. Otóż chodziło mi dokładnie, tak jak pan poseł powiedział, o mieszanie tych elementów. Każdy ma swój pogląd. Staram się go obiektywizować. Nie jestem związany z żadnym środowiskiem religijnym. Proszę nie przyjmować tego jako zarzut. Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie, to odsyłam pana posła do marszałka sejmu Marka Borowskiego, który w tym tygodniu zatwierdzi harmonogram prac nad projektem ustawy. Podpisałem stosowny dokument, lecz ostatnie zdanie należy do pana marszałka. Dodam, że pan marszałek Marek Borowski jest bardzo zainteresowany tym problemem i zażyczył sobie przedstawienia harmonogramu prac, co oczywiście uczyniliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełJanuszLisak">Jestem członkiem Komisji Finansów Publicznym i chciałem wyjaśnić panu posłowi Eugeniuszowi Czykwinowi pewną sprawę. Niezależnie od tego, w jakim tempie będziemy pracować nad ustawą o mniejszościach narodowych, to nie ma możliwości znalezienia w budżecie na 2003 r. dodatkowych środków, które zwiększyłyby w istotny sposób budżet przeznaczony na ten cel. Nawet, jeżeli uchwalimy tę ustawę, to skutki finansowe będą preliminowane od 1 stycznia 2004 r. Jest to obiektywna okoliczność, trudna do zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuMaciejKlimczak">Oczywiście, z ogromną uwagą słuchamy wszelkich wypowiedzi, nawet jeżeli są one krytyczne. W moim przekonaniu wiele z tych słów nie było sprawiedliwych. Mądrość urzędu polega na tym, że korzystamy z naszych doświadczeń i przyglądamy się wszystkiemu, co jest związane z aktywnością mniejszości narodowych w Polsce. Jeżeli mówimy o konkretnych kwotach, to należy pamiętać, że pieniądze, nie są wszystkim. Pan Krzysztof Cwetsch wspominał, że trwają prace standaryzujące, w inny sposób, wydatki na aktywności kultu mniejszości narodowych. Planując budżet uznaliśmy, że jest to jedyna możliwa kwota, jaką możemy zaproponować. Zaznaczyliśmy to w naszym materiale oraz wystąpieniach. Nasza propozycja określa wszystkie sfery kultury, którymi zawiaduje pan minister Waldemar Dąbrowski. Muszę powiedzieć, że jest to osoba, która z najwyższą powagą i w takim samym stopniu, jak poprzedni ministrowie, traktuje sprawy związane z kultem mniejszości narodowych. Nie sposób tej problematyki traktować inaczej. Nie będę się wypowiadał w kwestii wniosków zgłoszonych przez pana posła Jerzego Szteligę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieKulturyKazimierzWaszczuk">Na samym wstępie chciałem powiedzieć, że odniosłem wrażenie, że posłowie wypowiadali się z pretensją o lekceważenie mniejszości narodowych. Wydaje mi się, że jest to bardzo krzywdzące, a szczególnie, jeżeli chodzi o pana ministra Waldemara Dąbrowskiego, który nie mógł uczestniczyć w dzisiejszym posiedzeniu, ponieważ teraz jest konstytucyjne posiedzenie rządu. Jestem ekonomistą i przez ten pryzmat postrzegam poszczególne działy kultury. Pan poseł Jerzy Szteliga zarzucał nam, że problematyka ta jest włączona do „jednego worka”. Do 1989 r. dział ten był włączony do działu - pozostała działalność. Wówczas, to minister finansów przyznawał pieniądze na funkcjonowanie mniejszości narodowych. Minister kultury dofinansowywał te działania z środków własnych, niezależnie od tego, co przekazał minister finansów. Po 1989 r. uchwalono nową ustawę o finansach publicznych. Skutkiem tego było to, że mniejszości narodowe znalazły się w dziale 921 - kultura i ochrona dziedzictwa narodowego. Nadal jednak pewna część zadań jest zawarta w rozdziale 21105 - pozostała działalność. W rozdziale tym znajdują się mniejszości narodowe oraz polskie stowarzyszenia i organizacje kulturalne, a także zadania zlecone. Zaznaczam, że to, nie urzędnicy umiejscowili mniejszości narodowe, w tym rozdziale. W 2000 r., w tym rozdziale znajdowało się 73.000 tys. zł, to w 2001 r. było 58.000 tys. zł, a w 2002 r. tylko 27.000 tys. zł. Na 2003 r., w tej części przeznaczono tylko 8.887 tys. zł, gdzie ponad 60% środków przekazano na rzecz mniejszości narodowych. Pozostałe środki zostały przeznaczone na wydatki wynikające z umów międzynarodowych, jakimi są imprezy kulturalne w różnych krajach Europy Zachodniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuMaciejKlimczak">Zagadnienie to również poruszył pan poseł Jerzy Szteliga. Nie chodzi tutaj o polityczne zestawianie tych dwóch ważnych sfer, gdyż one zostały zestawione w rozdziale budżetowym. Mówimy teraz o tym problemie, ponieważ mamy tutaj do czynienia z osobami, które analizują cały budżet. Jeszcze raz powtarzam, że nie ma tutaj konkurencji zestawiania zadań w perspektywie politycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Z zażenowaniem słuchałem wypowiedzi pana posła Jerzego Szteligi, a szczególnie sekwencji dotyczącej kryteriów ideowo-politycznych. Uważam, że opinie te, są niestosowne, a ich podłożem nie jest troska o stan kultury mniejszości narodowych. W ubiegłym roku, kiedy rząd zaproponował kwotę 1.700 tys. zł, to pan poseł Jerzy Szteliga milczał. Nie widział żadnych nieprawidłowości, a gdy Komisja podjęła decyzję zwiększenia tych środków, to wręcz szkodził w efektywnym wykorzystaniu tych środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Dziwię się, że z pewnego rodzaju zasługi, robi się zarzut. Mam tutaj na myśli, to, że proponowana kwota jest jedną z najwyższych w ostatnich latach. Nie odpowiada mi taki tok rozumowania. Oczywiście Komisja może uznać, że kwota ta jest zbyt niska i zaproponować przesunięcie środków z innych działów, czy rozdziałów. Należałoby podziękować Ministerstwu Kultury, że dostrzegło potrzeby mniejszości narodowych. Wykresy mówią same za siebie. Nie wiem, czy umiemy analizować liczby. Za niestosowne uznaję łajanie nowego ministra kultury. Rozumiem, jeżeli chcemy „przepytać” pana ministra Waldemara Dąbrowskiego, z jego stosunku do mniejszości narodowych, to powinniśmy zaprosić go na specjalnie w tym celu zorganizowane posiedzenie Komisji, a nie podczas jego nieobecności wydawać osądy. Zainteresowała mnie informacja przedstawiona przez pana Kazimierza Waszczuka. Czy dotowanie stowarzyszeń polskich gwałtownie spadało, czy też były one przesuwane do innych działów lub rozdziałów? Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#DyrektorKazimierzWaszczuk">Zaznaczam, że w ramach tego rozdziału finansujemy także polskie stowarzyszenia. Minister kultury nie zabezpieczył żadnych środków w przyszłym roku dla stowarzyszeń i związków twórczych. Może dojść do takiej sytuacji, że ustawa o grach losowych nie zostanie przyjęta przez parlament. Projekt tej ustawy został pozytywnie zaopiniowana przez podkomisję i sądzimy, że zostanie ona przyjęty. Wtedy też otrzymamy 115.000 tys. zł. Kwotę tę przeznaczymy na dotacje dla organizacji polskich, a pewna część środków zostanie przekazana na dotacje dla mniejszości narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Rozumiem, że przyjęliśmy postulaty zgłoszone pan pana posła Jerzego Szteligę. Jeden z nich dotyczył wystosowania wniosku do Komisji Finansów Publicznych o zwiększenie środków do 6.000 tys. zł. Proponuję, aby w tym wniosku znalazł się zapis, że środki te powinny być przeznaczone na działania powstrzymujące asymilację mniejszości narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Zamykamy pierwszy punkt porządku dziennego i przechodzimy do punktu drugiego, który dotyczy zaopiniowania dla Komisji Finansów Publicznych omawianego projektu budżetu. Zgłoszono wniosek o upoważnienie prezydium Komisji do wystosowania dezyderatu do Komisji Finansów Publicznych oraz znalezienia dodatkowych środków finansowych. Wniosek ten zgłosił pan poseł Jerzy Szteliga, a ponowił go pan poseł Eugeniusz Czykwin. Pan poseł Jerzy Szteliga zgłosił także drugi wniosek dotyczący zaproszenia na następne posiedzenie pana ministra Waldemara Dąbrowskiego. Chciałabym powiedzieć, że niektóre opinie zgłaszane pod adresem Ministerstwa Kultury, są słuszne. Spotykamy się z przedstawicielami mniejszości. Oni często zgłaszają uwagi dotyczące wysokości przekazywanych im dotacji. Naszym obowiązkiem jest uwypuklanie takich problemów. Chciałabym zapytać, czy ktoś chciałby zgłosić uwagi do pierwszego wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełMarekKuchciński">Jestem przeciwny takiemu wnioskowi. Uważam, że wyszukiwanie dodatkowych źródeł finansowania powinno odbywać się w obecności wszystkich członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełJanuszLisak">Wydaje mi się, że zgłoszony wniosek powinien mieć oprawę formalną, czyli powinien być zgłoszony na piśmie. W tej chwili nie widzę możliwości jego rozpatrywania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Chciałbym się dowiedzieć, czy otrzymał pan poseł pisemny wniosek od pana posła Jerzego Szteligi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełJanuszLisak">Nie wiem, o czym pan mówi. Chciałbym się dowiedzieć, o jakim wniosku mówimy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Mówimy, o wniosku zgłoszonym przez pana posła Jerzego Szteligę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełJanuszLisak">Z tego, co mi wiadomo, to opiniujemy część budżetową. Zrozumiałem, że propozycja jest następująca, iż przekazujemy kompetencje prezydium, które sformułuje pozytywną opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełHenrykKrollniez">Panie pośle, tutaj chodzi o sformułowanie opinii o zwiększenie środków do kwoty 6.000 tys. zł. Pan poseł Eugeniusz Czykwin zaproponował dopisać, że zwiększona suma ma być przeznaczona na działalność integracyjną. Wydaje mi się, że właściwsze byłoby zaopiniowanie projektu budżetu, bez tego zapisu. Taki jest mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Moja propozycja jest związana z dezyderatem nr 2. Pani poseł Genowefa Wiśniowska nie zgodziła się, abyśmy na samym początku posiedzenia rozpatrzyli te projekty, w związku z tym chciałbym, abyśmy teraz go rozpatrzyli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Spróbuję uporządkować dyskusję. Rozumiem, że zgłoszono wniosek dotyczący zwiększenia budżetu w sferze kultury do kwoty 6.000 tys. zł. Wniosek ten jest jasny. Natomiast zupełnie nie wiem, o co chodzi w kwestiach asymilacji. Czy taki problem istnieje? Nie wiem, czy możemy formułować jasne liczbowo wnioski w stosunku do czegoś, czego nie ma. Proponuję, aby pan poseł Eugeniusz Czykwin ukazał nam ten problem i dopiero wtedy, będziemy wiedzieli, nad czym głosujemy. Wydaje mi się, że pan poseł mówi o ideach, natomiast my, rozpatrujemy rozdzielanie środków na kwestie kulturalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Rozumiem, że pan poseł uczestniczył w opracowaniu projektu dezyderatu. Sądziłem, że zna pan treść dezyderatu nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Panie pośle, to jest pański projekt i jest pan w stanie go omówić. Rozumiem, że pan przyznaje się do autorstwa tego projektu, lecz teraz mówimy o budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Chciałabym zwrócić uwagę, że punkt dotyczący rozpatrzenia dezyderatów, jest ostatnim punktem porządku dziennego. W chwili obecnej powinniśmy zaopiniować projekt lub upoważnić do tego prezydium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełJanuszLisak">Proponuję następujące rozwiązanie. Jeżeli Komisja udzieli prezydium stosownych kompetencji, a pan poseł Eugeniusz Czykwin przygotuje stosowny program i oczywiście dezyderat zostanie przyjęty, to wtedy prezydium weźmie go pod uwagę podczas swoich prac. Uważam, że jest to dobry pomysł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełHenrykKrollniez">Wolałbym nie mieszać dezyderatu z opinią. Z wypowiedzi pana posła Janusza Lisaka zrozumiałem, że w późniejszych rozważaniach prezydium będzie miało na uwadze dezyderat. Nie analizowałem dezyderatów, lecz wiem, że związane są one tylko z pewną częścią mniejszości narodowych, natomiast budżet jest związany z wszystkimi grupami mniejszości narodowych. Powinniśmy się skupić nad rozwiązaniami dla ogółu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Przechodzimy do głosowania. Czy Komisja upoważnia prezydium do sformułowania opinii oraz wniosku zwiększenia sumy budżetu do 6.000 tys. zł? Stwierdzam, że Komisja 5 głosami za, przy 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się, upoważniła prezydium do sformułowania opinii dla Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełWładysławRak">Nie rozumiem pewnej rzeczy. Czy projekt został pozytywnie zaopiniowany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełJanuszLisak">Oczywiście, że tak. Dodatkowo dołączono wniosek o zwiększenie środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Przechodzimy do trzeciego punktu, który dotyczy przyjęcia informacji ministra edukacji narodowej i sportu na temat środków finansowych przeznaczonych na zadania związane z mniejszościami narodowymi w projekcie budżetu na 2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZastępcadyrektoradepartamentuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuGrażynaKida">Finansowanie funkcjonowania szkół mniejszości narodowych i etnicznych, prowadzonych bądź dotowanych przez jednostki samorządu terytorialnego, odbywa się poprzez jednolity system części oświatowej subwencji ogólnej. Wysokość tej subwencji ustalono na kwotę 24.321.215 tys. zł. Wzrost wynosi 4,9%. Zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, subwencja oświatowa powinna stanowić nie mniej niż 12,8% planowanych dochodów budżetu państwa. W 2002 r. subwencja stanowi 15,4%, natomiast projektowana wysokość subwencji na 2003 r., to 15,7%. Zgodnie z przepisami o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, po odliczeniu 1% rezerwy, pozostałe środki są rozdzielane pomiędzy gminy, powiaty i samorządy. Przy podziale uwzględniamy typ i charakter prowadzonych szkół, a także liczbę uczniów oraz awans zawodowy nauczycieli. Została już rozdzielona wstępna kwota subwencji oświatowej na 2003 r. Minister finansów poinformował już o tym samorządy. Ostateczne wielkości zostaną ustalone po przyjęciu przez parlament ustawy budżetowej. Wstępna kwota subwencji została rozdzielona na podstawie rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu. Braliśmy także pod uwagę sprawozdania dotyczące liczby uczniów w poszczególnych szkołach na dzień 10 września 2002 r. Oczywiście dane te, nie są danymi ostatecznymi oraz nie zostały jeszcze zweryfikowane. Stało się tak dlatego, że wrzesień jest miesiącem „płynnym”, ponieważ uczniowie zapisują się do kilku szkół ponad gimnazjalnych i dopiero po tym okresie podejmują decyzję o wyborze szkoły. Dane ostateczne o liczbie uczniów w roku szkolnym 2002/2003 otrzymamy dopiero pod koniec grudnia bieżącego roku. Jest to zgodne z harmonogramem prac Głównego Urzędu Statystycznego. Projekt algorytmu podziału części oświatowej subwencji ogólnej, uwzględnia dwie dodatkowe wagi przeliczeniowe związane z uczniami klas lub szkół mniejszości narodowych. Wszyscy uczniowie szkół publicznych, jak i niepublicznych są przeliczani według specjalnego wzoru. Potem kwalifikuje się uczniów na podstawie wag. Jeżeli uczeń kwalifikuje się do kilku wag, to sumujemy je. Szczegółowe informacje zawarliśmy w przekazanym państwu materiale. Wstępnie wyliczona subwencja na 2003 r., gdzie wzięto pod uwagę tylko dwie dodatkowe wagi, wskazuje, że samorządy otrzymają dodatkowo 25.775 tys. zł. Jest to wzrost o 4,9%, w stosunku do 2002 r. Oczywiście liczba uczniów może ulec zwiększeniu. Dopiero jak otrzymamy ostateczne wyliczenia, to wtedy będziemy mogli dokładnie przeliczyć środki. Zaznaczam, że wtedy też przedstawiona kwota może ulec zmianie. Potrzeby mniejszości narodowych są także finansowane z części 30 „oświata i wychowanie”. Bezpośrednio z budżetu ministra edukacji narodowej i sportu dofinansowujemy, nawet w 100%, wydawanie podręczników dla szkół mniejszości narodowych, a także programy nauczania. W 2002 r. na te cele zaplanowano 20.000 zł. Wydano kwotę 19.400 zł. W przypadku 2003 r. nie możemy jeszcze określić całkowitej kwoty, którą przeznaczymy na programy, ponieważ nie otrzymaliśmy wszystkich materiałów. Mogę zapewnić Komisję, że kwota ta nie będzie niższa. Zaznaczam, że nowe programy będą także uwzględniane. W 2002 r. na podręczniki przeznaczyliśmy kwotę 2.500 tys. zł. Dotychczas wydaliśmy 2.491.773 zł. Z tych środków opublikowaliśmy 10 tytułów, dla mniejszości białoruskiej, słowackiej i ukraińskiej, na kwotę 1.631.208 zł, 6 tytułów dla mniejszości litewskiej na kwotę 390.565 zł, 2 tytuły dla mniejszości niemieckiej na kwotę 311 tys. zł i 1 tytuł dla mniejszości białoruskiej na kwotę 159 tys. zł. Oczywiście już teraz składane są nowe wnioski. Dopiero po zebraniu całości materiałów będziemy mogli dokładnie oszacować wydatki. Zaznaczam, że od wielu lat kwota przeznaczona na wydawnictwa szkolne i pedagogiczne oscyluje miedzy 2.500 tys. zł a 3.000 tys. zł. Jest to zależne od zgłoszonych zapotrzebowań. Z budżetu ministra edukacji narodowej i sportu finansowany jest także pilotażowy rządowy program dla grupy romskiej, zamieszkałej w województwie małopolskim. W roku 2002 zaplanowaliśmy kwotę 500 tys. zł. Wykorzystaliśmy 95%. Na jednym z ostatnich posiedzeń omawiałam to zagadnienie. Niektóre gminy nie wykonały zadania i zwróciły nam 24 tys. zł. W 2003 r. na realizację programu romskiego przeznaczyliśmy ponad 600 tys. zł. Środki te skierujemy na kontynuację zajęć wyrównawczych dla dzieci romskich, dla nauczycieli prowadzących te zajęcia oraz dla asystentów romskich. Z tych środków finansujemy także podręczniki. W tym roku, w ramach zadań zleconych, przeznaczyliśmy prawie 96 tys. zł na dofinansowanie różnych zadań realizowanych przez mniejszości narodowe. Przykładowo mniejszość białoruska otrzymała, na cztery różne konkursy, dotację w wysokości 14 tys. zł. Mniejszości litewska i kaszubska nie złożyły, w tym roku, ani jednego wniosku. Mniejszość romska otrzymała dotację w wysokości 22 tys. zł. Mniejszość ukraińska otrzymała dotację, na dziesięć różnych zadań, w wysokości 28 tys. zł. Mniejszość łemkowska otrzymała 21 tys. zł. Mniejszość słowacka otrzymała 10 tys. zł. Trudno jest teraz powiedzieć, jaka kwota zostanie przeznaczona na ten cel w 2003 r., ponieważ dopiero na początku przyszłego roku minister edukacji narodowej i sportu ogłosi wykaz zadań, które będzie zlecał i dofinansowywał. W określonych terminach napłyną oferty, które później będą rozpatrywane na podstawie odpowiedniego regulaminu. W 2002 r. na realizację zadań przeznaczyliśmy 3.500 tys. zł. Jest to kwota „płynna”, ponieważ zależy ona od liczby podręczników, programów, złożonych wniosków. Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, to zwiększymy te środki. Jeżeli chodzi o doskonalenie nauczycieli, to zgodnie ze znowelizowaną ustawą środki znajdują się w budżetach szkół. Organy prowadzące szkoły muszą wyodrębnić środki na ten cel, w granicach 1% od planowanych wynagrodzeń nauczycieli. Niezależnie od tego, w budżetach wojewodów znajdują się środki skierowane na różne formy doskonalenia nauczycieli. Marszałkowie województw dodatkowo otrzymują środki na finansowanie bibliotek pedagogicznych, ponieważ dokształcający się nauczyciele muszą z nich korzystać. Zgodnie z art. 70a ust. 3, ustawy - Karta nauczyciela, zaplanowano środki w wysokości 5 tys. średniego wynagrodzenia nauczyciela stażysty. Ogólna kwota wynosi 6.500 tys. zł. Środki te również zostały przeznaczone na ogólnopolskie formy doskonalenia zawodowego nauczycieli. Niezależnie od tego, minister edukacji narodowej i sportu przeznaczył odrębne środki na finansowanie statutowej działalności pięciu jednostek zajmujących się doskonaleniem zawodowym nauczycieli. Są to jednostki budżetowe finansowane bezpośrednio z budżetu państwa. Z przykrością muszę poinformować, że zgodnie z przepisami ustawy o polityce regionalnej, w budżecie nie zaplanowano żadnych środków na dofinansowanie inwestycji prowadzonych przez poszczególne jednostki samorządu terytorialnego. W 2002 r., w rezerwie przeznaczonej na dofinansowanie reformy oświaty, zaplanowano wydatki majątkowe i inwestycyjne w kwocie 40.000 tys. zł. Resort edukacji zaproponował, aby kwotę 38.000 tys. zł przeznaczyć na zakup autobusów szkolnych, a pozostałą kwotę przeznaczyć na dofinansowanie inwestycji szkolnych mniejszości narodowych. Tak też się stało. Konkretnie przekazano kwotę 1.948 tys. zł. Środki te przez budżety wojewodów przekazano samorządom. Cztery województwa otrzymały te środki. W ustawie budżetowej na 2003 r., w rezerwie na reformę oświaty, nie zaplanowano żadnych środków na wydatki majątkowe i inwestycyjne. Środki w wysokości 30.000 tys. zł przeznaczone na komputeryzację szkół znajdują się w innej rezerwie. Nie ma żadnych innych środków na inwestycje oświatowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełMarekKuchciński">Chciałbym się dowiedzieć, jaka jest wysokość kwoty, którą resort zamierza przekazać dla dzieci i młodzieży mniejszości narodowych na edukację? Zrozumiałem, że proponują państwo wydatkować kwotę 25.775 tys. zł, natomiast w materiale nie uwzględniono kwoty przeznaczonej na kształcenie nauczycieli. Na program nauczania przekazano kwotę 50 tys. zł. Jeżeli chodzi o podręczniki, to zaznaczono tylko kwotę, którą wydano w tym roku. Podliczyłem całość i wyszła mi kwota około 29.000 tys. zł. Proszę podać mi konkretną sumę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ZastępcadyrektoraGrażynaKida">Mówiłam, że w przypadku programów bądź podręczników trudno jest nam określić ostateczną kwotę, ponieważ dopiero teraz napływają do nas materiały. Dopiero za dwa tygodnie będziemy wiedzieli, jaką kwotę możemy przeznaczyć na ten cel. Podkreślam, że nie ograniczamy środków na ten cel. Wcześniej mówiłam, iż jeżeli w przyszłym roku będzie trzeba wydać więcej podręczników lub zaistnieje więcej programów, to zostaną one w całości sfinansowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Czy są jakieś pytania? Nie widzę, w związku z tym przechodzimy do czwartego punktu, który dotyczy przyjęcia informacji ministra spraw wewnętrznych i administracji na temat środków finansowych przeznaczonych dla mniejszości narodowych w budżecie na 2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiDanutaGłowackaMazur">Środki znajdujące się, w części 83, dziale 758, rozdziale 75818, poz. 31 w całości przeznaczone są na realizację pilotażowego programu rządowego na rzecz społeczności romskiej w województwie małopolskim na lata 2001–2003. Program ten został opracowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji we współpracy z innymi resortami. Zaangażowano również pełnomocników do spraw romskich działający w strukturach jednostek samorządu terytorialnego oraz pełnomocników wyłonionych przez lokalne społeczności romskie. Program ustanowiono uchwałą Rady Ministrów z dnia 13 lutego 2001 r., która jednocześnie powierzyła koordynację jego wykonania ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych. Zatwierdzone przez Radę Ministrów działania, zapisane w harmonogramie wykonania i finansowania zadań programu na lata 2001–2003, mają charakter kompleksowy, a szczególny nacisk skierowano na zadania edukacyjne. Program ma charakter pilotażowy. Stwarza nam możliwość sprawdzenia działań i zastosowania sprawdzonych rozwiązań na terenie całego kraju. W budżecie państwa na 2001 r. zapisano rezerwę celową w wysokości 987 tys. zł, przeznaczoną na realizację zadań przewidzianych w harmonogramie. Z powodu kryzysu finansów publicznych środki te zostały zablokowane i w związku z tym nie zostały one zrealizowane w 2001 r. W 2001 r. jedynie udało nam się otrzymać z budżetu ministra edukacji narodowej i sporu, kwotę 500 tys. zł, która została przeznaczona na zrealizowanie zadań edukacyjnych oraz zapoczątkowano realizację programu asystentów romskich w szkołach. Program ten jest nadal realizowany, a także jest bardzo dobrze oceniany przez wszystkich uczestników. W 2002 r. decyzją parlamentu, na realizację programu przewidziano kwotę 2.000 tys. zł w rezerwie celowej. Kwota ta została uruchomiona i program jest realizowany. Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu dodatkowo wyasygnowało ze swoich środków 605.200 zł na program asystentów romskich. W projekt budżetu na 2003 r. przewidywana jest kwota 2.000 tys. zł, która pozwoli na kontynuację działań rozpoczętych w bieżącym roku. Istnieją odpowiednie zasady rozdziału tych środków. Zadania te muszą być przewidziane w harmonogramie. Jednostki samorządowe występują z wnioskami podając informację, o wysokości środków, które zostaną dołączone z ich budżetów. Jest to poddawane analizie, a następnie środki są przekazywane do budżetu wojewody małopolskiego z dokładnym określeniem zadań. Cały czas wnikliwie obserwujemy realizację tych programów. Na pojawiające się trudności zwracają uwagę nie tylko urzędnicy i Romowie, lecz także media. Sytuacja Romów w Polsce, a zwłaszcza ich edukacja, stanowi przedmiot zainteresowania europejskiej komisji przeciwko rasizmowi i nietolerancji oraz międzynarodowych organizacji zajmujących się monitorowaniem sytuacji Romów w krajach europejskich. Szczególną uwagę polityce rządu wobec mniejszości romskiej poświęca komisja europejska w corocznych raportach o postępach Polski w procesie akcesyjnym. Przyszły rok, będzie ostatnim rokiem realizacji programu pilotażowego. Mamy nadzieję, że uda nam się opracować program ogólnopolski, który mógłby być już realizowany w 2004 r. Zostały podjęte prace w tym zakresie. Zdajemy sobie sprawę, że środki przeznaczone na ten program nie pozwolą nam na jego dostateczną realizację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełWładysławRak">Program został przyjęty 13 lutego 2001 r. Jego założenia finansowe były jednoznaczne. Kwota w całości miała wynosić 13.500 tys. zł. Program praktycznie nie może być realizowany, w momencie gdy nie ma środków. Procedura powinna być następująca, że program ten powinien być aktualizowany. Chciałbym się dowiedzieć, jakie zadania, według jakich kryteriów i przez kogo zostały odrzucone. Jeżeli Rada Ministrów przyjęła taki program, to kto ma prawo go skrócić. Powinniśmy otrzymać taką informację. Powiedziano nam, że program był konsultowany z różnymi mniejszościami, lecz tak naprawdę nie wiemy, jaki jest stosunek Romów do zmieniających się warunków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#DyrektorDanutaGłowackaMazur">Jeżeli chodzi o odrzucone wnioski, to częstymi powodami były względy formalne. Zdarzały się także takie przypadki, że gmina nie zgłosiła swojego udziału finansowego. Założenie, było takie, że wszystkie zadania będą realizowane w montażu finansowym, po to, by zaktywizować społeczność lokalną. Jeżeli chodzi o opinię społeczności romskiej, to temu programowi poświęciliśmy jedno z posiedzeń podzespołu, na które zostali zaproszeni wszyscy przedstawiciele organizacji romskich. Zdecydowanie poparto program asystentów romskich. Jest to element programu pilotażowego, który sprawdza się najlepiej. Nawet inne województwa wykazują zainteresowanie tym programem. Staramy się go propagować. Podczas wyjazdowego posiedzenia Komisji w Krakowie i Nowy Sączu, mieliście państwo możliwość zapoznania się z opinią Romów. Poważnym problemem jest kwestia warunków socjalnych i ekonomicznych, lecz program może wspomóc, lecz nie rozwiąże problemu bezrobocia. Kultura romska jest bardzo specyficzna i trudno jest innym osobom znaleźć takie mechanizmy, które pozwolą, w sposób nie zadrażniający sytuacji, wpłynąć na pewne zachowania społeczności lokalnej i samych Romów. Wielokrotnie poruszano kwestię sytuacji socjalnej. Środki zaznaczone w programie, w dużej części są przekazywane na remonty mieszkań, na skanalizowanie miejscowości zamieszkiwanych przez większości środowisk romskich. Część środków jest przekazywana na dożywianie dzieci w szkołach oraz na szkolenie policjantów, którzy pracują w miasteczkach gęsto zamieszkiwanych przez Romów. Policjanci uczą się, w jaki sposób postępować z tą grupą, by nie zadrażniać sytuacji. Wspomagamy także imprezy kulturalne oraz reportaże medialne, dotyczące mniejszości romskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełWładysławRak">Nie otrzymałem jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ pytałem, o to, dlaczego uchwała Rady Ministrów nie została zrealizowana? Kto określa wykonanie zadań? Nie zależy mi na wymienieniu tych zadań, tylko na tym, kto decyduje o ich wykonaniu. Zrozumiałem, że zapytano o opinię Romów, lecz w ostateczności narzucono im pewne zadania. Czy to Romowie decydowali o wyborze zadań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#DyrektorDanutaGłowackaMazur">Moją wypowiedź uzupełni później pan Andrzej Drzymała-Kozłowski, który bezpośrednio zajmuje się tym problemem. Nie jest tak, że my arbitralnie narzucamy realizację zadań. My jedynie weryfikujemy wpływające do nas wnioski. Za każdym razem zakładamy, że wnioski te zostały uzgodnione przez władze lokalne i społeczność romską. Nie możemy za każdym razem sprawdzać, czy wniosek został uzgodniony z Romami, ponieważ nigdy byśmy niczego nie zrealizowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjiAndrzejDrzymałaKozłowski">Biorąc pod uwagę niedostateczne środki, jakie otrzymaliśmy na realizację programu, opieraliśmy się na merytorycznej sile zgłaszanych wniosków. Wybieraliśmy te wnioski, które wydawały nam się najlepsze, gdzie proponowano największy udział społeczności romskiej przy realizacji tych zadań. Niestety, otrzymywaliśmy bardzo małą liczbę wniosków. Niektóre zadania opracowane w harmonogramie zupełnie nie zostały wykonane, ponieważ żadna gmina nie zgłosiła chęci ich realizacji. To, paradoksalnie, ułatwiło nam podzielenie tych środków w bieżącym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Czy istnieją już wstępne opracowania dotyczące wdrożenia tego programu w całym kraju?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#DyrektorDanutaGłowackaMazur">Minister spraw wewnętrznych i administracji wystąpił do wszystkich zainteresowanych z prośbą o przekazywanie własnych pomysłów lub ocenę programów. To, co do nas wpływa, jest bardzo dokładnie rozpisane i przekazywane łącznie z kosztorysami organizacyjnymi. Nie posiadamy jeszcze zbiorczego opracowania, ponieważ cały czas napływają do nas propozycje. Najczęściej propozycje zmierzają w kierunku edukacyjnym i remontowym. Tylko część wniosków dotyczy kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Chciałbym zgłosić pytania i oczekuję konkretnej odpowiedzi. Pierwsze pytanie. W ubiegłym roku, w wyniku decyzji sądu administracyjnego jedna osoba, ze społeczności łemkowskiej odzyskała lasy. Długo trwał spór kompetencyjny, kto ma, pokryć koszty dzielenia geodezyjnego. Czy zostało już to uregulowane? Drugie pytanie dotyczy cmentarzy prawosławnych i unickich, znajdujących się na terenie województwa lubelskiego. W latach dziewięćdziesiątych było głośno, o tym, że niszczono te cmentarze. Czy posiadają państwo rozeznanie, w tym temacie? Czy podjęto jakieś działania zmierzające do ochrony tych cmentarzy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#DyrektorDanutaGłowackaMazur">Jeżeli chodzi o pytanie pierwsze, to dokładnie nie wiem, na jakim etapie znajduje się wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego. Ta sprawa trafiła do prezesa Rady Ministrów, który jednoznacznie rozstrzygnie ten spór. Druga kwestia. Oświadczam, że prowadzone są prace, mające na celu zinwentaryzowanie cmentarzy. Zajmują się tym wojewodowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie programu? Nie widzę, w związku z tym zamykam czwarty punkt posiedzenia. Przechodzimy do kolejnego punktu porządku dziennego, a jest nim rozpatrzenie dezyderatów. Pozwolę sobie odczytać treść obu dezyderatów. Dezyderat nr 1został skierowany do prezesa Rady Ministrów, w następującym brzmieniu: „Na posiedzeniu Komisji w dniu 24 września 2002 r. omówiono problem asymilacji zamieszkujących w Polsce mniejszości narodowych. Po wysłuchaniu opinii ekspertów (prof. dr hab. Wojciecha Burszty z Zakładu Badań Narodowościowych PAN w Poznaniu i prof. dr hab. Elżbiety Czykwin z Uniwersytetu w Białymstoku), Komisja uznała, że istnieje pilna potrzeba podjęcia skoordynowanych działań zmierzających do zahamowania procesów asymilacji mniejszości narodowych i etnicznych. W szczególności dotyczy to zamieszkującej Podlasie mniejszości białoruskiej. Zdaniem Komisji, działania takie powinny być prowadzone zgodnie z centralnym programem, który skoordynowałby obecnie podejmowane, w szczególności przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, Ministerstwo Kultury oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, inicjatywy mające na celu zachowanie kultury i tożsamości grupowej mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce. Ważnym elementem tego programu powinny być działania związane z kształtowaniem sposobu myślenia i zachowań większości społeczeństwa, gdyż to od stosunku polskiej większości w dużym stopniu zależy, czy poszczególne mniejszości zdołają zachować swoją tożsamość narodową i kulturową. Chodzi tu o eliminowanie krzywdzących stereotypów i uprzedzeń, upowszechnianie rzetelnej wiedzy na temat grup mniejszościowych oraz zmianę postaw na bardziej otwarte na mniejszości i ich problemy. Komisja wnosi o opracowanie do końca marca 2003 r. takiego programu, przy czym rolę koordynatora przy jego opracowaniu mógłby pełnić wydział do spraw mniejszości narodowych w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji”. Czy są uwagi do dezyderatu nr 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Proponowałbym dopisanie, w trzecim akapicie, po wyrazach : „Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji”, wyrazów: „organizacje pozarządowe”. Uważam, że te organizacje podejmują wiele interesujących zadań. Oczywiście premier nie może im niczego narzucić, lecz zasadny jest, udział tych organizacji w programie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Moje uwagi są ogólne. Formułując taki dezyderat, Komisja stwierdza, że następują procesy asymilacji. Niestety, w tym tekście nie zostało wyszczególnione, czy są to procesy naturalne, czy może wymuszone. Jeżeli są to procesy naturalne, to uważam, że nie powinniśmy w nie ingerować. Uważam, że tak sformułowany dezyderat, który wyróżnia jedną z mniejszości narodowych, nie jest odpowiedni. Wypowiedź pana posła Eugeniusz Czykwina, utwierdziła mnie w przekonaniu, że chodzi tutaj o zmianę proporcji w zasadach finansowania poszczególnych mniejszości narodowych. Jeżeli stwierdzimy, że jedna z nich jest szczególnie zagrożona asymilacją, to po opracowaniu programu powinny zostać uruchomione dodatkowe środki. Rozumiem, że środki te również powinny być przekazane organizacjom pozarządowym. Wydaje mi się, że dezyderat zawiera fałszywe opinie wskazujące, że tylko w społeczeństwie polskim istnieją krzywdzące stereotypy i uprzedzenia. Może w rzeczywistości jest przeciwnie i istnieje atmosfera pewnej życzliwości dla mniejszości narodowych. Wskazują na to działania, o których wcześniej mówiliśmy, dotyczące finansowania tych grup. Uważam, że dezyderat stwierdza fakt, który nie istnieje, dlatego też jestem mu przeciwny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Zostałem źle zrozumiany przez pana posła Jerzego Czerwińskiego. Jeżeli moja propozycja została odebrana w ten sposób, to ją wycofuję. Mniejszości się asymilują. Przyczyny tego zjawiska są złożone. Często wynikają one z dominacji kultury większości. Częściowo zjawiska te są wymuszane. Nie trzeba tego udowadniać. Jedynym odniesieniem są badania naukowe, które usłyszeliśmy. Podstawą sformułowania takiego wniosku jest fakt istnienia wymiernych wartości świadczących o sytuacji mniejszości. Chodzi mi tutaj o liczbę dzieci uczących się języka ojczystego, czytanie prasy. Ważne są także deklaracje przynależności, czyli ich odczucia, kim są naprawdę. Mniejszość białoruska zamieszkująca na Podlasiu jest jedyną mniejszością, która w ostatnim dziesięcioleciu zmniejsza swój stan posiadania. Inne mniejszości skorzystały z przemian demokratycznych i ich wskaźniki wzrosły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełHenrykKrollniez">Nie uczestniczyłem w posiedzeniu, na którym rozpatrywano omawiane problemy. Wydaje mi się jednak, że problem asymilacji jest niezwykle trudny. Problem ten jest dostrzegalny u wszystkich mniejszości. Jeżeli istnieje dobrowolna asymilacja, to nikt nie zmusi członków mniejszości do innego postępowania. Sądzę, że należałoby tylko mówić, o przymusowej asymilacji lub o faktach dyskryminacji. Nie stosuje się wartościowań grupowych. Według standardów międzynarodowych nie mówi się o prawach grupowych mniejszości, tylko o prawach indywidualnych. Może należałoby omówić ten temat na jednym z posiedzeń Komisji, bez przyjmowania dezyderatu. Członkowie Komisji powinni usłyszeć, jak wygląda ten problem u innych mniejszości. Dopiero po takim spotkaniu możemy zastanowić się nad przyjęciem dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Przypominam, że poprzednie posiedzenie Komisji dotyczyło problemu asymilacji. Na posiedzeniu byli obecni eksperci. Problem został dokładnie przedstawiony. Rozpatrywane dezyderaty są wynikiem poprzedniego posiedzenia. Zgodzę się z panem posłem Henrykiem Krollem, że nie możemy wyszczególniać tylko jednej grupy mniejszościowej, ponieważ gdy mówimy o asymilacji, to powinniśmy opisać wszystkie grupy mniejszościowe i etniczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Według mnie projekt dezyderatu odnosi się do wszystkich grup mniejszościowych. Nie ma w tekście żadnych sprzeczności. Przed chwilą podałem, z jakich powodów została wymieniona mniejszość białoruska. Wobec sprzeciwu członków Komisji, chciałbym zmodyfikować zapis i pozostawić: „W szczególności dotyczy to mniejszości zamieszkującej na Podlasiu”. Pan poseł Henryk Kroll zaproponował omówienie na posiedzeniu Komisji tematu dotyczącego dyskryminacji. Bardzo chętnie wezmę udział w takim posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Przypominam, że Komisja odbędzie wyjazdowe posiedzenie w województwie podlaskim. Uważam, że dopiero wtedy będziemy mogli dokładniej przyjrzeć się omawianym dzisiaj problemom. Jeżeli zostaną tam zasygnalizowane działania zmierzające do przymusowej asymilacji, to wtedy zastanowimy się, co dalej zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Przychylam się do wypowiedzi pana posła Jerzego Czerwińskiego, ponieważ za miesiąc odbędzie się wyjazdowe posiedzenie, które będzie dopełnieniem naszego posiedzenia z 24 września 2002 r. Wtedy też dokładnie zbadamy problem mniejszości w tym rejonie. Zasadne jest rozpatrzenie tego dezyderatu dopiero po posiedzeniu wyjazdowym. Oczywiście uważam, że nasze działanie w tym zakresie powinniśmy rozszerzyć na rejon całego kraju, a nie tylko Podlasia. Czy zgadza się pan z takim rozumowaniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Rozumowanie pani poseł jest zgodne z rozumowaniem pana posła Jerzego Czerwińskiego, który na wstępie oznajmił, że jest przeciwny takiemu dezyderatowi. Oczywiście pan poseł może kiedyś zmieni swoje zdanie, lecz nie bardzo w to wierzę. Proponuję, abyśmy w dniu dzisiejszym rozpatrzyli ten dezyderat. Jeżeli posiedzenie wyjazdowe wzmocni państwa wiedzę, to ewentualnie powrócimy do tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Korzystając z okazji chciałabym zapytać panią dyrektor Grażynę Głowacką-Mazur o to, czy procesy te powinny być regulowane centralnym programem, który skoordynowałby działania podejmowane przez poszczególne ministerstwa. Proszę także powiedzieć, co pani sądzi o tym projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#DyrektorDanutaGłowackaMazur">Zostałam postawiona w trudnej sytuacji, ponieważ nie bardzo wiem, jaki typ działań miałby zahamować procesy asymilacji naturalnej. Na posiedzeniach Komisji i podkomisji, a także konwencjach dotyczących mniejszości narodowych i etnicznych, wielokrotnie przyjmowaliśmy, że przynależność do mniejszości jest stanem świadomości. Jeżeli ktoś nie czuje się Białorusinem, mimo, iż jego rodzice są Białorusinami, to nie ma możliwości przymuszenia go, by należał do tej mniejszości. Jeżeli chodzi o asymilację przymusową, to mam wrażenie, że nie istnieje ona w skali masowej. Mogą istnieć jednostkowe przypadki dyskryminacji. W związku z tym, bardzo trudne będzie opracowanie centralnego programu. Takie działania wchodzą raczej w zakres socjologii aniżeli administracji. Obawiam się, że żadne mechanizmy administracyjne nie są w stanie wyhamować tych działań. Może dojść do sytuacji, w której ludzie przy okazji kolejnego spisu powszechnego nie przyznają się, że należą do mniejszości, ponieważ nie będą chcieli być objęci działaniami, które wymusza na nich pewne zachowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Zasugerowałam się wypowiedzią pana posła Jerzego Czerwińskiego, lecz należałoby wprowadzić zmiany w treści i usunąć zapis: „eliminowanie krzywdzących stereotypów i uprzedzeń”. Należałoby pozostawić tylko zapis, że „Chodzi tu o upowszechnianie rzetelnej wiedzy na temat grup mniejszościowych oraz zmianę postaw na bardziej otwarte na mniejszości i ich problemy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełWładysławRak">Proponowałbym przełożenie rozpatrywania tego dezyderatu o jeden miesiąc, do czasu zakończenia wyjazdowego posiedzenia. Sugerowane są zmiany cząstkowe. Ja nie wiem, czy są one słuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełHenrykKrollniez">Jestem przeciwny odrzuceniu tego dezyderatu, natomiast skłaniam się do jego przełożenia. Uważam, że po wyjazdowym posiedzeniu Komisji łatwiej nam będzie go zmodyfikować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Moim obowiązkiem jest poddać pod głosowanie ten dezyderat. Kto z państwa opowiada się za przyjęciem dezyderatu nr 1? Stwierdzam, że Komisja, przy 1 głosie za, 2 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła dezyderat nr 1. Przechodzimy do rozpatrzenia dezyderatu nr 2. Przypominam, że dezyderat ten został skierowany do Ministra Kultury. Przeczytam treść dezyderatu. „Na posiedzeniu Komisji w dniu 24 września 2002 r. omówiono problem asymilacji zamieszkujących w Polsce mniejszości narodowych i etnicznych. Komisja uznała, że istnieje pilna potrzeba przeciwdziałania niekorzystnym zjawiskom asymilacji. Działania takie na rzecz ochrony i rozwoju tożsamości kulturowej mniejszości narodowych i etnicznych podejmuje od dawna Ministerstwo Kultury. Niezmiernie ważne jest wszakże sprecyzowanie zasad przyznawania przeznaczonych na ten cel środków finansowych. O ich określenie apelują też stowarzyszenia mniejszości narodowych. Komisja wnosi o opracowanie do dnia 30 listopada 2002 r. kryteriów podziału środków finansowych będących w dyspozycji departamentu kultury mniejszości narodowych. Kryteria te w ocenie Komisji winny uwzględniać znaczenie wartości będących podstawą kanonu kultury narodowej mniejszości - tak aby wspieranie inicjatyw organizacji mniejszości służyło zachowaniu tożsamości etnicznej i narodowej tych społeczności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Uważam, że niejasne jest sformułowanie „kanon kultury”. Proponowałbym zredagować ostatnie zdanie w następujący sposób: „Kryteria te, w ocenie Komisji powinny uwzględniać znaczenie wartości będących podstawą zachowania przez mniejszości narodowe ich kultury, a także zachowania zasadniczych elementów ich tożsamości, to znaczy, języka, religii, tradycji i dziedzictwa kulturowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełWładysławRak">Moje pytanie kieruję do pana posła Eugeniusza Czykwina. Czy dotychczasowe kryteria nie są wystarczające?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Od wielu lat zgłaszany jest zarzut, że zapis taki powoduje zbytnią dowolność interpretacyjną dla urzędników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Rozumiem, że Komisja pełni rolę rozjemcy. Część stowarzyszeń mniejszościowych nie jest zadowolona z kryteriów rozdziału środków. Można to zrozumieć. Na dzisiejszym posiedzeniu zgłoszono zarzut, że pan minister Waldemar Dąbrowski nie posiada dobrego rozeznania w potrzebach mniejszości. Sądzę, że słuszne będzie zaproszenie pana ministra na posiedzenie Komisji, gdzie będzie miał szansę spotkać się z przedstawicielami mniejszości. Wydaje mi się, że tym dezyderatem spychamy problem na Ministerstwo Kultury. Uważam, że Komisja powinna w aktywny sposób uczestniczyć w takim procesie. W związku z tym, mam następującą propozycję, abyśmy zmodyfikowali dezyderat i zaprosili pana ministra Waldemara Dąbrowskiego na posiedzenie, gdzie wspólnie opracujemy takie kryteria lub dokładnie usłyszymy o obecnie obowiązujących zasadach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Wielokrotnie poruszaliśmy temat określenia jasnych kryteriów przyznawania środków. Na początku posiedzenia pan poseł Eugeniusz Czykwin bardzo mocno akcentował ten problem. Uważam, że ma to rację bytu. Wniosek dotyczący zaproszenia na nasze posiedzenie pana ministra Waldemara Dąbrowskiego, jest również zasadny. Na pewno odbędzie się takie spotkanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Trudno mi jest ustosunkować się do wypowiedzi pana posła Jerzego Czerwińskiego, ponieważ zasugerował on słuszną sugestię dotyczącą spotkania z panem ministrem Waldemarem Dąbrowskim. Uważam, że również wtedy omówimy problem dotyczący kryteriów. Sądzę, że głównym zadaniem państwa jest pomoc osobom, które tracą świadomość narodową. Proponowany program ma służyć zapobieganiu asymilacji. Uznaliście, że program ten jest zbędny. Nie rozumiem także, dlaczego wyjazd na Podlasie ma być rozstrzygnięciem tego problemu, ponieważ odwiedzimy także inne mniejszości. Według mnie państwa decyzja pogłębia ten stan. Może jest ona dla państwa satysfakcjonująca, ale nie dla mnie. Uważam, że naszym zadaniem jest oczekiwanie od urzędów pewnych działań. Prośba o przedstawienie kryteriów jest wypełnieniem naszego obowiązku. Nie widzę żadnych przeszkód. Jeżeli będą wątpliwości co do materiału przygotowanego przez Ministerstwo Kultury, to zgłosimy je podczas spotkania z panem ministrem Waldemarem Dąbrowskim, natomiast przesunięcie rozpatrzenia tego dezyderat tylko odsunie cały problem w czasie. Proponuję przyjęcie dezyderatu nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Uważam, że dezyderat ten jest słuszny. Rzeczywiście lepiej będzie, jeżeli wcześnie otrzymamy pisemną informację dotycząca kryteriów, a w przypadku niejasności wyjaśnimy je podczas spotkania z panem ministrem Waldemarem Dąbrowskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełWładysławRak">Pan poseł Eugeniusz Czykwin przekonał mnie, że obecne kryteria nie są słuszne, w związku z tym opowiadam się za przyjęciem dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Przechodzimy do głosowania. Kto z państwa opowiada się za przyjęciem dezyderatu nr 2? Stwierdzam, że Komisja 4 głosami za, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła dezyderat nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Chciałem poinformować Komisję, że 26 października odbędzie się odsłonięcie i poświęcenie pomnika trzydziestu białoruskich furmanów. Problematyka ta była omawiana na posiedzeniach Komisji. Oświadczam, że pan minister Andrzej Przewoźnik, który przez cztery lata blokował ten projekt, nie uznał za stosowne wesprzeć tej inicjatywy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosłankaGenowefaWiśniowska">Zamykam posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>