text_structure.xml
403 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
1622
1623
1624
1625
1626
1627
1628
1629
1630
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 15)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Mikołaj Kozakiewicz oraz wicemarszałkowie Olga Krzyżanowska, Tadeusz Fiszbach i Teresa Dobielińska-Eliszewska)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MikołajKozakiewicz">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MikołajKozakiewicz">Na sekretarzy powołuję posłów Jacka Piechotę i Marka Rutkowskiego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MikołajKozakiewicz">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Marek Rutkowski.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc za stołem prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MikołajKozakiewicz">Protokół 30 posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MikołajKozakiewicz">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny 31 posiedzenia został obywatelom posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MikołajKozakiewicz">Na życzenie Wysokiej Izby ze względu na okres przedwyborczy, posiedzenie — o bardzo ważnych tematach — będzie trwało jednak tylko jeden dzień.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MikołajKozakiewicz">Czy ktoś z obywateli posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MikołajKozakiewicz">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MikołajKozakiewicz">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MikołajKozakiewicz">Przed rozpoczęciem obrad nad poszczególnymi punktami porządku dziennego udzielam głosu panu wicepremierowi Leszkowi Balcerowiczowi w celu złożenia oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeszekBalcerowicz">Panie Marszałku Wysoka Izbo! Z upoważnienia w imieniu Prezydium Rządu chciałbym przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko Prezydium Rządu, które obradowało wczoraj pod przewodnictwem premiera Tadeusza Mazowieckiego nad sytuacją w PKP.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#LeszekBalcerowicz">Otóż Prezydium Rządu uznało za konieczne przyspieszenie realizacji przygotowanej już reformy PKP, która ma doprowadzić do uproszczenia struktur organizacyjnych, usunięcia przerostów zatrudnienia w administracji i osiągnięcia innych oszczędności. W tym celu powołano pełnomocnika rządu do spraw reformy PKP, którym został wiceminister transportu i gospodarki morskiej pan Ewaryst Waligórski.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#LeszekBalcerowicz">Rząd przypomina, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w zależności od wyników gospodarczych pierwszych 5 miesięcy br., w tym zwłaszcza od kształtowania się wskaźnika inflacji, wprowadzone zostaną mieszczące się w ramach programu gospodarczego korekty systemu płacowego. Rząd nie może jednak spełniać żądań płacowych przekreślających możliwości dalszej realizacji programu gospodarczego i stawianych w warunkach strajku.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#LeszekBalcerowicz">Chciałem poinformować również, że minister transportu i gospodarki morskiej odwołał ze stanowiska dotychczasowego dyrektora Pomorskiej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MikołajKozakiewicz">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym (druki nr 378 i 380).</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę panią poseł Marię Dmochowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MariaDmochowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mają państwo przed sobą sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej oraz Ustawodawczej dotyczące stanowiska Senatu w sprawie ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym. Jest to druk tego sprawozdania oznaczony nr. 380. Mamy tutaj propozycje Senatu — a jest ich 13 — ugrupowane w trzy grupy. Mianowicie te propozycje Senatu, które obydwie komisje prezentują do przyjęcia; propozycje, które są prezentowane do odrzucenia; i takie, które nie były przez komisje rozpatrywane. W takiej też kolejności pragnę te sprawy krótko omówić.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MariaDmochowska">Senat proponuje przyjąć punkt 1, literę b ze swojej uchwały, to znaczy skreślić całą zmianę 10 zawartą w art. 1 ustawy nowelizującej, polegającą na dodaniu w art. 27 ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin nowego ustępu 2a, umożliwiającego przejście na wcześniejszą emeryturę pracownikom, którzy nie osiągnęli wieku emerytalnego, jeżeli mają 35-letni staż, okres zatrudnienia dla kobiet i 40-letni okres zatrudnienia dla mężczyzn. Senat, mając na uwadze możliwości finansowe, jakie wyznacza w tym zakresie ustawa budżetowa, zaproponował skreślenie tego przepisu.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MariaDmochowska">Komisje sejmowe przychyliły się do stanowiska Senatu i również wnoszą o uchylenie tego przepisu, także ze względu na fakt, że rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z dnia 26 stycznia 1990 r. w sprawie wcześniejszych emerytur dla pracowników zwalnianych z pracy z przyczyn dotyczących zakładów gwarantuje już prawo do emerytury bez względu na wiek osobom, które mają 35-letni kobiety i 40-letni mężczyźni — okres zatrudnienia, liczony łącznie z okresami równorzędnymi zaliczalnymi. Z uwagi na obie te okoliczności, tzn. przytoczone przed chwilą rozwiązanie oraz sytuację budżetową, przedstawioną w piśmie pana premiera skierowanym do Wysokiej Izby, komisje sejmowe zwracają się do Wysokiej Izby o przyjęcie tej uchwały Senatu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MariaDmochowska">Proszę także o przyjęcie punktu 6 uchwały Senatu, w którym Senat proponuje, aby w ślad za skreśleniem art. 40 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych skreślić jednocześnie art. 16 ustawy z dnia 31 marca 1377 r. o dalszym zwiększeniu emerytur i rent oraz o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym. Zarówno jeden, jak i drugi przepis dotyczą tego samego problemu, a mianowicie zakresu dochodzenia roszczeń cywilnoprawnych o świadczenia uzupełniające, dodatkowe odszkodowania lub renty wyrównawcze. Tego zagadnienia — właśnie świadczeń specjalnych za wypadki przy pracy, choroby zawodowe — dotyczą te paragrafy. Komisje sejmowe przychylają się do wniosku, aprobują stanowisko Senatu, ponieważ istotnie zmiany tych dwóch przepisów powinny zostać przeprowadzone jednocześnie. Przyjęty bowiem przez Sejm na posiedzeniu w dniu 28 kwietnia br. wniosek mniejszości o skreślenie art. 40 nie wyczerpywał całości problemu.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MariaDmochowska">Omawiam to w tej chwili ogólnie. Jeśli będą jakieś wątpliwości, mogę to omówić, przedstawić państwu szerzej.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#MariaDmochowska">A więc są to te propozycje Senatu, które obydwie komisje przyjęły bez zastrzeżeń. Następnie przejdę do omówienia tych propozycji Senatu, które zostały przez komisje odrzucone.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#MariaDmochowska">Mianowicie propozycja Senatu zawarta w punkcie 1a, co omówię jednocześnie z propozycją Senatu zawartą w punktach 4 i 5, ponieważ to dotyczy tego samego problemu, odniesionego do nieco innych grup osób. Chodzi tu o sprawy historyczne i o zaliczalny staż dla żołnierzy. Senat proponuje, aby w ustawie z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin w art. 13 w ust. 1 pkt 2 otrzymał nowe, następujące brzmienie: „służby pełnionej przez osoby posiadające obywatelstwo polskie w armiach sojuszniczych koalicji antyhitlerowskiej”. Zdaniem Senatu niedopuszczalne jest pozostawienie przepisu, który służbę w formacjach militarnych ZSRR, czyli w Armii Czerwonej, traktuje na równi ze służbą w wojsku polskim.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#MariaDmochowska">Komisje sejmowe opowiadają się jednak za odrzuceniem propozycji Senatu i pozostawieniem dotychczasowej treści punktu 2, którego zapis jest obecnie następujący: „służby pełnionej przez osoby posiadające obywatelstwo polskie w armii Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich oraz w okresie wojny 1939–1945 r. w innych armiach sojuszniczych”. Komisje sejmowe uważają, że wiele osób posiadających obywatelstwo polskie pełniło służbę na skutek przymusowego wcielenia do Armii Czerwonej w roku 1939 i później, przed powstaniem wielkiej koalicji. Jak wiadomo, za datę powstania wielkiej koalicji należy uznać 12 lipiec 1941 r., kiedy to w Moskwie został podpisany odpowiedni układ. Czyli od 17 września 1939 r. istniała możliwość wcielania do armii sowieckiej obywateli polskich, gdyż na stepy Mandżurii część musiała pojechać. Są to fakty historyczne i komisje sejmowe uznały, że jakkolwiek nie była to walka dla naszej ojczyzny, ale była to represja poniesiona za naszą ojczyznę, za obywatelstwo polskie. Wobec tego wnoszę o odrzucenie poprawek Senatu zawartych w punkcie 1a oraz w punktach 4 i 5.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#MariaDmochowska">Przejdę teraz do omówienia punktu 2 uchwały Senatu. Senat proponuje w art. 2 ustawy nowelizującej zmianę dotyczącą art. 10 ust. 2 ustawy z dn. 27 września 1973 o zaopatrzeniu emerytalnym twórców i ich rodzin, polegającą na skróceniu z 3 do 2 lat okresu, z którego wymiar składek stanowiłby podstawę wymiaru emerytury. Tak było dotąd. Składki emerytalne z dwóch lat stanowiły podstawę rozliczania emerytury, tak dla artystów, jak i wszystkich obywateli. W nowelizowanej ustawie natomiast wszyscy inni obywatele mają emerytury naliczane na podstawie 3 lat. I komisje sejmowe wnoszą o odrzucenie tej poprawki, gdyż takie uprzywilejowanie twórców nie byłoby uzasadnione z punktu widzenia interesu pozostałych ubezpieczonych grup, skoro świadczenia emerytalne finansowane są ze wspólnego funduszu.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#MariaDmochowska">Chciałabym omówić również punkty 3a i 3b uchwały Senatu dotyczące nowelizacji ustawy z dn. 1 lutego 1983 o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin. Teraz sprawa będzie dotyczyła górników. Mianowicie w punkcie 3a Senat proponuje w art. 8 ustawy nowelizującej ustawę z dn. 1 lutego 1983 r. o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin, rozszerzenie zakresu podmiotowego tej ustawy przez uznanie za pracę górniczą, z wszystkimi konsekwencjami ubezpieczeniowymi, zatrudnienia w kopalniach węgla brunatnego. Komisje sejmowe uznały za niezasadne dalsze rozszerzanie kręgu osób, które mogą korzystać ze szczególnych unormowań przewidzianych przede wszystkim dla górników wykonujących pracę pod ziemią.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#MariaDmochowska">I kolejna sprawa: punkt 3b. Senat proponuje, aby okres pozostawania bez pracy po zwolnieniu za działalność związkową, samorządową lub z uwagi na przekonania polityczne czy religijne, traktować jako okres pracy górniczej, jeśli górnikom przywrócono prawa pracownicze na podstawie ustawy z dn. 24 maja 1989 r. Komisje sejmowe uznały przyznanie tego rodzaju uprawnień za zbyt daleko idące, ponieważ okres pozostawania bez pracy byłby traktowany lepiej niż okresy pracy górniczej na stanowisku nie uprawniającym do zaliczenia jej w wymiarze półtorakrotnym. Był i drugi powód, dla którego komisje większością głosów — to nie było głosowanie jednomyślne — podjęły jednak w końcu taką decyzję. Byłoby to bowiem przywrócenie jednej tylko branży jej odrębnych przywilejów, a innym branżom, ludziom zwolnionym z tych samych powodów, np. licznym w kraju nauczycielom, prawnikom, kolejarzom, prawa te nie zostałyby przywrócone. Muszę powiedzieć na marginesie, że jako wiceprzewodnicząca Komisji Polityki Społecznej zwróciłam się z prośbą do kolegów o inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie, poza ustawą górniczą, poza ustawą obecnie nowelizującą.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#MariaDmochowska">I to są wszystkie punkty propozycji Senatu, które obie komisje odrzuciły.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#MariaDmochowska">Istnieje natomiast jeszcze trzecia grupa spraw, bardzo istotna, o której chciałabym powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#MariaDmochowska">Mianowicie będę mówić o punkcie 1c oraz jednocześnie o punktach 7 i 8 propozycji Senatu. Co do punktu 1: Senat proponuje dodanie nowej piętnastej zmiany w art. 1 ustawy nowelizującej, polegającej na skreśleniu artykułów od 56 do 58 ustawy z dn. 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin. Senat uznał za uzasadnione zaprzestanie przyznawania świadczeń emerytalno-rentowych na zasadach pewnego uprzywilejowania osobom zajmującym kierownicze stanowiska państwowe. Senat uważa, że należy to uprzywilejowanie znieść i osobom zajmującym te stanowiska przyznawać emerytury według powszechnie obowiązujących zasad. Komisje sejmowe wnoszą natomiast o nierozpatrywanie tej propozycji, jako wykraczającej poza zakres objęty uchwaloną przez Wysoką Izbę, ustawą z dn. 28 kwietnia 1990 r. o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym. Przepisu tego nie było w treści ustawy nowelizującej. Komisje, pozostawiając bez rozpatrywania te poprawki Senatu, powołały się na wcześniejsze stanowisko Komisji Ustawodawczej i Prezydium Sejmu, stwierdzając, że artykuły od 56 do 58 i dalsze z ustawy z dn. 14 grudnia 1982 r nie były przedmiotem nowelizacji i nie znalazły się w związku z tym w przedstawionym Senatowi dokumencie, nad którym pracował. Wielu posłów obu komisji nie zgodziło się jednak z tym poglądem, stawiając na posiedzeniu komisji wniosek o rozpatrzenie tej poprawki Senatu. Był wniosek formalny, żeby tę poprawkę Senatu rozpatrywać. Wniosek został oddalony — uzyskał po prostu mniej głosów — w związku z czym omówiona przed chwilą uchwała Senatu, dotycząca skreślenia wszystkich artykułów w rozdziale pt.: „Świadczenia dla osób zajmujących kierownicze stanowiska” nie była rozpatrywana, tak jak i dwie dalsze propozycje Senatu. To znaczy pkt 7 dotyczący cofnięcia emerytur specjalnych osobom, które kiedyś zajmowały kierownicze funkcje w partiach i otrzymały je z art. 59, który w lutym uchyliliśmy, oraz pkt 8 dotyczący wcześniejszej rewaloryzacji rent najstarszym świadczeniobiorcom. Te dwa artykuły, przypominam, były w Wysokiej Izbie przedmiotem długotrwałej dyskusji. Ponieważ jednak po głosowaniu odpadły, nie znalazły się w dokumencie i obie komisje uznały większością głosów, że nie mogą z tego powodu stać się dzisiaj przedmiotem głosowania. To wszystko. Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MikołajKozakiewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MikołajKozakiewicz">W związku z tym, że komisje rozpatrujące... Słucham panią poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AnnaKnysok">Chciałam zgłosić wniosek formalny, aby poddać pod głosowanie propozycje Senatu zawarte w punkcie 1c i e oraz w punktach 7 i 8.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AnnaKnysok">Krótkie uzasadnienie. Jak słyszeliśmy przed chwilą połączone komisje nie rozpatrywały wyżej wymienionych poprawek, a nawet odrzuciły możliwość głosowania nad wnioskiem o ich rozpatrywanie. Uważam, że w tak ważnej sprawie powinna wypowiedzieć się cała Wysoka Izba, a nie tylko komisje.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MikołajKozakiewicz">W związku z tym, że komisje...</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę bardzo panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyOrzeł">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym w imieniu Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego zgłosić wniosek, aby ten wniosek formalny, który zgłosiła posłanka Anna Knysok był głosowany w głosowaniu imiennym na podstawie art. 78 ust. 4 regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzyOrzeł">Mamy dwa wnioski formalne, ale ja chcę jeszcze poinformować o czymś Izbę...</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JerzyOrzeł">Proszę pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#IreneuszSekuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgodnie z naszymi obyczajami chciałbym przedstawić swój głos w sprawie pierwszego wniosku formalnego, argumentując przeciwko jego rozpatrywaniu. Uzasadnienie jest następujące.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#IreneuszSekuła">Może dwa słowa wstępu. Propozycja dodatkowa Senatu zawiera rewaloryzację emerytur i rent dla seniorów, który to projekt był przedłożony i popierany przez Parlamentarny Klub Lewicy Demokratycznej, ale w toku debaty sejmowej nie znalazł uznania. Przyjęliśmy wszyscy argumenty przede wszystkim rządu, iż nie ma w chwili obecnej możliwości zrealizowania go. Bylibyśmy zatem sercem niejako za tym wnioskiem. Chcemy jednak szanować naszą, tu na tej sali uchwaloną Konstytucję. Zasadą jest, iż Sejm uchwala ustawy, Senat je rozpatruje i jeśli jakąś część ustawy odrzuci, wraca ona do Sejmu, i albo jest zwykłą większością przyjmowana, albo kwalifikowaną większością odrzucana. Jeśli natomiast Senat do projektów sejmowych wprowadza uzupełnienie, to wychodzi poza Konstytucję, ponieważ stwarza sytuację, w której propozycja Senatu przyjęta kilkunastoma, a w skrajnej sytuacji nawet i jednym głosem, jeżeli się wszyscy pozostali wstrzymają, wymaga dla jej odrzucenia kwalifikowanej większości minimum 154 głosów przy minimalnej liczbie tworzącej quorum. To oczywiście nie oznacza, że Senat może rozpatrywać tylko to, co przedłożył Sejm. Służy mu przywilej własnej inicjatywy ustawodawczej i jeżeli taką inicjatywę wniesie, oczywiście Sejm ją rozpatrzy. Jeżeli wprowadzimy precedens, aby Senat mógł uzupełniać projekty przez Sejm przyjęte o dodatkowe zapisy, praktycznie rzecz biorąc, nie będzie temu granic ani końca. Maleńka nowelizacja ustawy może być uzupełniona o dowolną ilość dodatkowych propozycji i wówczas zmienia to całkowicie proporcje i relacje pomiędzy Izbą Sejmową a Izbą Senacką i stoi w sprzeczności z Konstytucją. Dlatego proponuję, aby wniosek miłej koleżanki posłanki odrzucić. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MikołajKozakiewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MikołajKozakiewicz">Rozumiem, że był to pierwszy i jedyny głos... Chwileczkę... Jedyny głos przeciwny wnioskowi posłanki. Może być jeszcze jeden głos za.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę bardzo, poseł Walerian Pańko.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WalerianPańko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wypowiadam się za głosem i za wnioskiem formalnym pani poseł Anny Knysok. I chciałbym podkreślić, że chociaż najczęściej posługuję się argumentacją prawną, to uważam, że dzisiaj tej dyskusji nie powinniśmy prowadzić na zasadach sporu proceduralnego.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WalerianPańko">Nie twierdzę, że nie ma argumentacji prawnej za właśnie takim wnioskiem. Problematyka, która jest przedmiotem poprawek Senatu była dyskutowana, była omawiana zarówno przez podkomisje, komisje, jak i na plenarnym posiedzeniu Sejmu. To jest pierwsza rzecz. I druga rzecz. Chciałem powiadomić Wysoką Izbę, że w listopadzie, przy okazji ustawy o funduszu socjalnym wsi, w sytuacji, w której niewątpliwie poprawka Senatu wykraczała poza zakres omawiany w ogóle w ramach komisji i podkomisji sejmowych oraz plenarnego posiedzenia Sejmu, Wysoka Izba rozpatrywała taką poprawkę. Mam tutaj protokół komisji i na tym kończę argumentację prawną. Jeśli chodzi... Tak, to był precedens. Ale kończę na tym argumentację prawną, dlatego że uważam, iż zwłaszcza teraz, w tych czasach, jakie przeżywamy, toczenie sporu proceduralnego na tle art. 27 Konstytucji byłoby przez ludzi nie zrozumiane.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WalerianPańko">I muszę z całym przekonaniem powiedzieć, że my toczymy tu bardzo wiele sporów niezrozumiałych dla ludzi, którzy na nasze pewne poczynania patrzą i powinni patrzeć, z punktu widzenia słuszności i elementarnych zasad sprawiedliwości. Akurat jeśli chodzi o problemy emerytur, rent one właśnie powinny być podstawą naszego działania. I jeżeli... nie chciałbym, żeby proceduralne spory były parawanem. Parawanem dla nas i pewnym wytłumaczeniem, bo powinniśmy patrzeć na to z punktu widzenia poczucia moralności społecznej. Ja uważam, że poprawki Senatu musimy uznać za słuszne, a jeżeli tak, to powinniśmy zrobić wszystko, ażeby dzisiaj nie przechodzić nad nimi do porządku dziennego. Nie można powiedzieć: nie rozpatrujemy. Uważam, że jeżeli nawet ktoś powiada, że jest to ingerencja w sferę praw nabytych, to jest to ingerencja w sferę praw nabytych, które nie uzyskały ani w przeszłości, ani teraz wsparcia w poczuciu moralności społecznej. Uważane były za niesprawiedliwe.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WalerianPańko">Nikt chyba z nas... ja w każdym razie nie mam satysfakcji, jeżeli wnoszę o to, ażeby komuś cokolwiek odbierać. Ale jeżeli my dzisiaj, tak jak Senat w swoim uzasadnieniu powiedział, Poseł Pańko nie jesteśmy w stanie tylu ludziom potrzebującym dać, to winniśmy im przynajmniej to, żeby wiedzieli, iż powracamy do zasady równości w traktowaniu ludzi. I to jest konstytucyjna zasada ważniejsza aniżeli inne, w moim przekonaniu, proceduralne przeszkody natury konstytucyjnej. A więc eliminacja przywilejów i zarazem przywrócenie konstytucyjnej zasady równości traktowania wszystkich.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WalerianPańko">Zdaję sobie sprawę, że dla wielu ludzi będzie to trudne. Ale w moim przekonaniu jest wiele rzeczy trudnych, z którymi my się dzisiaj musimy godzić. Często podziwiamy cierpliwość społeczeństwa, która jest ogromna. Obyśmy nie nadużyli cierpliwości społeczeństwa. Dzisiaj, zwłaszcza, moim zdaniem, jest to stwierdzenie zasadne. Mieszkam na skraju dzielnicy emerytalno-robotniczej Bogucice i nie wiem, jak wytłumaczę ludziom — chociaż potrafię tłumaczyć tym, których spotykam na ulicy — nasze postępowanie, jeżeli my przejdziemy do porządku dziennego nad poprawkami Senatu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MikołajKozakiewicz">Nie ma dalszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MikołajKozakiewicz">Zgodnie z regulaminem w dyskusji nad wnioskiem formalnym mogą być tylko dwie wypowiedzi: jedna za i jedna przeciw, co się właśnie odbyło.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MikołajKozakiewicz">No nareszcie poinformuję może państwa, co Chciałem zrobić już kilkakrotnie. W związku z tym, że komisje rozpatrujące poprawki Senatu zgłosiły wniosek o nierozpatrywanie przez Sejm poprawek Senatu wykraczających poza zakres ustawy nowelizującej ustawy emerytalne Komisja Ustawodawcza Sejmu zgłosiła projekt oddzielnej ustawy obejmującej te poprawki Senatu. Ten tryb postępowania stanie się aktualny w momencie, gdy Sejm przesądzi o zakresie rozpatrywania poprawek zgłoszonych przez Senat.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MikołajKozakiewicz">Zgłoszone zostały dwa wnioski formalne, które musimy teraz przyjąć. Jeden dotyczy trybu głosowania i ten będziemy głosowali jako pierwszy. Chodzi o propozycję, aby głosowanie odbyło się w trybie jawnym... przepraszam, w trybie imiennym. Głosowanie jest jawne. I drugi wniosek, żeby Sejm, mimo stanowiska komisji, głosował wszystkie zastrzeżenia i poprawki Senatu.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#MikołajKozakiewicz">Pozostaje do przegłosowania jako pierwszy wniosek pana posła Jerzego Orła, o głosowaniu imiennym, bo to przesądza w ogóle o trybie każdego innego głosowania. Zadaję pytanie...</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#komentarz">(Pojedyncze głosy z sali.)</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#MikołajKozakiewicz">Słucham?</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#komentarz">(Poseł Bolesław Twaróg: Panie marszałku, chciałbym jeszcze zgłosić wniosek formalny.)</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie można już!)</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#MikołajKozakiewicz">Nie słyszę... Przepraszam bardzo, ale w trakcie głosowania nie ma dyskusji.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#komentarz">(Głos z sali: Pan marszałek nie zarządził głosowania.)</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#MikołajKozakiewicz">Niech pan łaskawie zrezygnuje z głosu.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#komentarz">(Głosy na sali: Tak jest.)</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#komentarz">(Poseł Bolesław Twaróg: Panie marszałku, Chciałem zgłosić wniosek formalny.)</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#komentarz">(Gwar na sali.)</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#MikołajKozakiewicz">W tej chwili zajmujemy się wnioskami formalnymi.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#komentarz">(Poseł Bolesław Twaróg: Dotyczący tego głosowania.)</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#komentarz">(Gwar na sali.)</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#MikołajKozakiewicz">Bardzo proszę, odpowiedziałem już, że rozpoczynamy głosowanie. Po ogłoszeniu głosowania nie ma już dyskusji.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#komentarz">(Poseł Bolesław Twaróg: Tak, ja właśnie w sprawie metody głosowania. Chciałem zgłosić wniosek formalny.)</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#MikołajKozakiewicz">Do głosowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BolesławTwaróg">Tak. Chciałem prosić, abyśmy liczyli głosy bez korzystania z urządzenia do głosowania, ponieważ były ostatnio pomyłki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę bardzo. Mamy listę sekretarzy do liczenia głosów? Ten wniosek możemy przyjąć.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali.)</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MikołajKozakiewicz">Słucham? Chwileczkę, w takim razie musimy przegłosować wniosek o liczeniu głosów. Muszę zadać pytanie, czy ktoś jest przeciw temu? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MikołajKozakiewicz">Możemy przyjąć, że został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali, śmiech.)</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#MikołajKozakiewicz">Chwileczkę, nikt nie jest przeciw, więc albo się wszyscy wstrzymali od głosu, albo wszyscy są za.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#komentarz">(Gwar oklaski)</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławChmielarski">Wiesław Chmielarski. Jestem przeciwny zgłoszonemu przed chwilą wnioskowi...</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WiesławChmielarski">... kolegi. Uważam, że naprawdę jest to niepotrzebne nikomu przedłużanie spraw czysto technicznych. W ogóle dziwię, się że tak zachowujemy się w Sejmie. Urządzenie do liczenia głosów na pewno działa dobrze. Nic ma podstaw do podważania tego. Proponuję posługiwać się nim, co przyspieszy nam działania, a spraw mamy naprawdę mnóstwo.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MikołajKozakiewicz">Co do opinii o urządzeniu do liczenia głosów. Nie mam żadnych wątpliwości, że działa dobrze. Ale jeżeli zgłoszono wniosek o nieużywanie go, to muszę tym wnioskiem się zająć. I ponieważ nie było żadnego sprzeciwu...</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Był sprzeciw.)</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MikołajKozakiewicz">Tak, ale to już było po głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MikołajKozakiewicz">Wyznaczam sekretarzy. Posłowie: Grzebyk, Grabowiecki, Rusakiewicz, przepraszam Wychowska jak się zdaje, Pawlak, Barbara Blida.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę o zajęcie miejsc. Czy sekretarze już są na miejscach?</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma. Jeszcze raz, panie marszałku, proszę przeczytać.)</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę bardzo, czytam jeszcze raz nazwiska liczących:</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#MikołajKozakiewicz">— Grabowiecki albo Grabowiecka,</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#komentarz">(Głos z sali: Nieobecny)</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#MikołajKozakiewicz">— Rusakiewicz,</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#MikołajKozakiewicz">— Wychowska,</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#komentarz">(Głos z sali: Dynowska.)</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#MikołajKozakiewicz">— Dynowska — przepraszam, to jest napisane w pośpiechu — poseł Dynowska,</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#MikołajKozakiewicz">— Pawlak,</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#MikołajKozakiewicz">— i poseł Blida,</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#komentarz">(Głos z sali: Rutkowski jeszcze.)</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#MikołajKozakiewicz">— poseł Rutkowski.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#MikołajKozakiewicz">Bardzo proszę uważać na co głosujemy, żeby nie było znów nieporozumień. Posłowie sekretarze już są gotowi, tak?</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem wniosku zgłoszonego przez posła Jerzego Orła o imiennym trybie głosowania, zechce podnieść rękę i trzymać ją tak długo, aż sekretarze policzą.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#MikołajKozakiewicz">Policzone już? Nie jeszcze. Proszę trzymać ręce. Policzone, tak? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#MikołajKozakiewicz">Kto jest przeciw, proszę podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#MikołajKozakiewicz">Kto się wstrzymał od głosowania.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę o podliczenie głosów.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#MikołajKozakiewicz">Ogłaszam wyniki głosowania: głosowało łącznie 345 posłów, za wnioskiem posła Jerzego Orła — 154, przeciw wnioskowi — 169, wstrzymało się — 22.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#MikołajKozakiewicz">Wniosek nie został uchwalony.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#MikołajKozakiewicz">Mamy do przegłosowania drugi wniosek, aby mimo stanowiska zawartego w sprawozdaniu komisji głosować także te poprawki zgłoszone przez Senat, które wykraczają poza tekst ustawy i których komisje sejmowe nie rozpatrywały.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#MikołajKozakiewicz">Czy w sprawie tego wniosku ktoś z obywateli posłów chce zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#komentarz">(Gwar na sali.)</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#MikołajKozakiewicz">Słucham?</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RyszardPidek">Ryszard Pidek. Chciałbym zapytać, panie marszałku, czy projekt ustawy przygotowany przez Komisję Ustawodawczą jest zbieżny, jednoznacznie zbieżny — ponieważ pan tego nie powiedział — z tym co koleżanka poseł wnioskuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MikołajKozakiewicz">Może odpowie pan profesor Janusz Trzciński, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanuszTrzciński">Proszę państwa, projekt ustawy, który przedstawia Komisja Ustawodawcza, jest dokładnie taki sam co do treści, jak uchwała Senatu, z kropką i z przecinkami. Niczego nie zmieniliśmy. Dokładnie to, co Senat zaproponował, to samo Komisja Ustawodawcza proponuje Wysokiej Izbie, w oddzielnej ustawie z gorącą prośbą, jeśli dojdzie do takiej procedury, by pierwsze i drugie czytanie odbyło się dzisiaj z zastosowaniem skróconego trybu postępowania wobec tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MikołajKozakiewicz">Głosujemy obecnie...</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BolesławTwaróg">Panie Marszałku! Ponownie domagam się liczenia głosów przez sekretarzy. Nie dlatego, proszę państwa, aby robić z posiedzenia Sejmu jakąś zabawę, jak tutaj zasugerował kolega, tylko dlatego, że nas, posłów z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego jest na tej sali zaledwie 35%, a społeczeństwo obciąża nas odpowiedzialnością za całość uchwał sejmowych. Chcemy, aby było widoczne, kto i jak głosuje. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MikołajKozakiewicz">Chwileczkę...</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Popieram ten wniosek, albo wiem nie może być tak, że z powodu nieświadomości części posłów odpowiedzialnością za wyniki głosowania obciąża się wszystkich pozostałych.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MikołajKozakiewicz">Przystępu jemy do głosowania, z obliczaniem głosów przez posłów sekretarzy. Proszę na stanowiska tych samych sekretarzy.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Gwar na sali.)</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#MikołajKozakiewicz">Stawiam pytanie — proszę uważać, żeby nie było nieporozumień przy głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem wniosku w sprawie głosowania wszystkich poprawek zgłoszonych przez Senat, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#MikołajKozakiewicz">Zostały podliczone już głosy, tak? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#MikołajKozakiewicz">Kto jest przeciw temu wnioskowi, proszę podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#MikołajKozakiewicz">Kto się wstrzymał od głosowania, proszę podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#MikołajKozakiewicz">Ogłaszam wynik głosowania.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#MikołajKozakiewicz">Głosowało 358 posłów: za — 152, przeciw — 183, wstrzymało się — 23.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#MikołajKozakiewicz">Wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#MikołajKozakiewicz">Została nam jeszcze jedna sprawa do przegłosowania. Mianowicie, jak słyszeli państwo z mojej zapowiedzi i z wypowiedzi pana profesora Janusza Trzcińskiego zgłoszona została odrębna inicjatywa ustawodawcza, która w wypadku niegłosowania poprawek Senatu przez Wysoki Sejm byłaby rozważona dzisiaj, w trybie specjalnym w pierwszym i drugim czytaniu. Zaproponowano, aby to przedstawić w Marszałek postaci inicjatywy ustawodawczej, która całkowicie pokrywa się z brzmieniem poprawek Senatu.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#MikołajKozakiewicz">Czy w sprawie tego wniosku ktoś z obywateli posłów pragnie zabrać głos? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszTrzciński">W związku z tym wnioskiem pragnę zwrócić się do Wysokiej Izby z apelem, aby projekt ustawy przedstawiony przez Komisję Ustawodawczą, zawierający w swojej treści postanowienia uchwały Senatu, przyjąć bez niepotrzebnej zwłoki z uwzględnieniem sugestii Senatu.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MikołajKozakiewicz">Nie widzieliście państwo jeszcze tekstu tej ustawy, ale ona jest dosłownie identyczna z poprawkami Senatu. Macie ją więc w dokumencie zawierającym uwagi Senatu, w uchwale Senatu. Dlatego proponuję, żebyśmy tylko uprawomocnili ten projekt, poddali pod głosowanie i tym samym wprowadzili go w pewnym momencie do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę, poseł Ireneusz Sekuła.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#IreneuszSekuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proponuję jednak procedować w kolejności logicznej. Mianowicie propozycja Komisji Ustawodawczej znacznie oddala nam zagrożenie patem, to znaczy sytuacją, w której poprawka Senatu nie uzyskałaby przyjęcia przez Wysoką Izbę, ale też i nie zostałaby dwoma trzecimi głosów odrzucona, co by zagroziło terminowości wprowadzenia w życie ustawy emerytalnej. Proponuję zatem przegłosować punkt 1, a więc poprawki Senatu poza tymi, które były zawarte w dwóch ostatnich punktach i w punkcie 1b, przyjąć ustawę emerytalną, bo ona jest najważniejsza i najpilniejsza. Następnie skorygować porządek obrad i w punkcie 2 rozpatrzeć propozycję Komisji Ustawodawczej, zapoznać się z jej tekstem i następnie odczytać ją, ewentualnie jeżeli będą wypowiedzi przedyskutować i przegłosować w trybie specjalnym, czyli pierwsze i drugie czytanie dzisiaj. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MikołajKozakiewicz">Musimy jednak podjąć decyzję, co do uruchomienia procedury z tym specjalnym prawem.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę jeszcze raz na miejsca posłów sekretarzy...</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Rozszerzyć porządek dzienny. Urządzenie do głosowania.)</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#MikołajKozakiewicz">Nie będzie dodatkowej propozycji?</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie, nie ma.)</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#MikołajKozakiewicz">Nie ma propozycji, żeby robić to przy obliczaniu głosów przez sekretarzy, w takim razie zadaję pytanie.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z posłów jest za powyższym wnioskiem, to znaczy uruchomieniem w trybie oddzielnej ustawy poprawek Senatu i głosowaniem nad nią jeszcze dzisiaj w drugim czytaniu, zechce nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (339) Kto jest przeciw? (2) Kto się powstrzymał od głosowania? (12) Wniosek przeszedł.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#MikołajKozakiewicz">Przechodzimy obecnie do głosowania poprawek Senatu zgodnie z zaleceniami naszych komisji.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#MikołajKozakiewicz">Przypominam, że w myśl art. 27 Konstytucji Sejm uchwala proponowane przez Senat zmiany zwykłą większością głosów, natomiast nie przyjmuje zmian większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#MikołajKozakiewicz">Głosować będziemy przedstawione przez komisje wnioski, dotyczące poszczególnych poprawek Senatu. Projekty poprawek dotyczące tej sprawy będziemy głosowali łącznie.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#MikołajKozakiewicz">Pierwsze pięć poprawek dotyczy art. 1, obejmującego zmiany w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin. Poprawka piąta oznaczona literą „e” ma charakter porządkowy, staje się nieaktualna w przypadku nieprzyjęcia poprawki 3 oznaczonej literą „c”.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#MikołajKozakiewicz">Pierwsza poprawka Senatu oznaczona literą „a” dotyczy zmiany czwartej, obejmującej art. 13 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin i jest następująca. W punkcie 4a po wyrazach „w ust. 1” dodaje się podpunkt 2 w brzmieniu: „służby pełnionej przez osoby posiadające obywatelstwo polskie w armiach sojuszniczych koalicji antyhitlerowskiej” Dotychczasowy zapis punktu 2 brzmiał: „służby pełnionej przez osoby posiadające obywatelstwo polskie w armii Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich oraz w okresie wojny 1939–1945 w innych armiach sojuszniczych”. Komisja proponuje odrzucenie tej poprawki Senatu. Czy pan poseł Janusz Trzciński chciałby coś dodać? Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#komentarz">(Poseł Maria Dmochowska: Ja chciałabym.)</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#MikołajKozakiewicz">Prosimy tutaj na trybunę, tutaj lepiej się słyszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MariaDmochowska">Panie Marszałku! Z uwagi na to, że poprawki w 4 i 5 punkcie dotyczą tego samego, proponowałabym głosować 1a oraz 4 i 5 łącznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MikołajKozakiewicz">Komisje proponują odrzucenie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#MikołajKozakiewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem wniosku komisji o odrzucenie pierwszej poprawki Senatu dotyczącej art. 13 zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#MikołajKozakiewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#MikołajKozakiewicz">Kto się wstrzymał od głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#MikołajKozakiewicz">Większością 327 głosów przeciwko 8 i wobec 15 wstrzymujących się Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#MikołajKozakiewicz">Druga poprawka Senatu oznaczona literą „b” dotyczy zmiany dziesiątej, obejmującej art. 27 ust. 2a i ma brzmienie: „Skreśla się punkt 10”. Przypominam, że przepis daje możliwość przejścia na emeryturę bez względu na wiek — kobiecie, jeśli ma 35-letni okres zatrudnienia, mężczyźnie — jeżeli ma 40-letni okres zatrudnienia. Do przepisu tego zgłosił zastrzeżenie prezes Rady Ministrów w piśmie z dnia 9 maja 1990 r., które zostało obywatelom posłom doręczone. Komisje proponują przyjęcie tej poprawki, to jest skreślenie tego przepisu.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#MikołajKozakiewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z obywateli posłów jest za wnioskiem komisji o przyjęcie poprawki Senatu do art. 27, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Dziękuję. (184) Kto jest przeciw? (47) Kto się wstrzymał od głosowania? (122) Wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#MikołajKozakiewicz">Chwileczkę, potrzebuję konsultacji.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#MikołajKozakiewicz">Czwarta poprawka Senatu oznaczona literą „d” dotyczy zmiany 18 obejmującej artykuł 64 i jest następująca. W punkcie 28 dotychczasowa treść art. 64 oznacza się jako ust. 1 i dodaje się ust. 2 art. 64 w brzmieniu: „Prezes Rady Ministrów przedstawia Sejmowi w terminie do dnia 31 stycznia każdego roku kalendarzowego informację o przyznanych w roku poprzedzającym emeryturach i rentach na podstawie ust. 1”.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#MikołajKozakiewicz">Dotychczasowa treść art. 64 daje prezesowi Rady Ministrów prawo przyznawania emerytury lub renty na warunkach i w wysokości innych niż w ustawie. Komisja proponuje przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#MikołajKozakiewicz">Czy pani poseł sprawozdawca chce coś dodać?</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#komentarz">(Poseł Maria Dmochowska: Nie.)</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#MikołajKozakiewicz">Przystępujemy wobec tego do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z obywateli posłów jest za wnioskiem komisji o przyjęcie poprawki Senatu do art. 64, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#MikołajKozakiewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#MikołajKozakiewicz">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#MikołajKozakiewicz">Stwierdzam, że Sejm przyjął poprawkę Senatu do art. 64 większością 299 głosów, przy 3 przeciw i 48 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#MikołajKozakiewicz">Przechodzimy do artykułu 2 ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym, dotyczącego ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym twórców i ich rodzin. Senat proponuje, aby w art. 2 pkt 3 zmieniającym art. 10 ustawy z dnia 27 września 1973 r. o zaopatrzeniu emerytalnym twórców i ich rodzin, w ust. 2 art. 10 wyrazy „3 lat” zastąpić wyrazami „2 lat”. Mówiła o tym pani poseł sprawozdawca poprzednio. Przepis dotyczy zasad ustalania podstawy wymiaru emerytur i rent twórców. Komisje proponują odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#MikołajKozakiewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem wniosku komisji o odrzucenie poprawki Senatu do art. 2 ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#MikołajKozakiewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#MikołajKozakiewicz">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#MikołajKozakiewicz">Większością 318 głosów przy 8 przeciwnych i 28 wstrzymujących się Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 2.</u>
<u xml:id="u-31.25" who="#MikołajKozakiewicz">Przechodzimy do art. 8 ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym, dotyczącego ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin. Senat zgłasza dwie poprawki do tej części ustawy. Pierwsza poprawka oznaczona literą „a” dotyczy zmiany pierwszej i polega na tym, że w punkcie 1a po wyrazach „siarki i” dodaje się wyrazy „w kopalniach węgla brunatnego oraz”.</u>
<u xml:id="u-31.26" who="#MikołajKozakiewicz">Poprawka dotyczy art. 5 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin, obejmującego definicję pracy górniczej, stanowi jej rozszerzenie. Komisje proponują odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-31.27" who="#MikołajKozakiewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.28" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem wniosku komisji o odrzucenie pierwszej poprawki Senatu oznaczonej literą „a” do art. 8 ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-31.29" who="#MikołajKozakiewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-31.30" who="#MikołajKozakiewicz">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-31.31" who="#MikołajKozakiewicz">Większością 301 głosów przy 11 przeciwnych i 36 wstrzymujących się Sejm tę poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-31.32" who="#MikołajKozakiewicz">Druga poprawka Senatu oznaczona literą „b” dotyczy zmiany drugiej i polega na tym, że w punkcie 2 dodaje się podpunkt c w brzmieniu: „c) dodaje się ust. 5 w brzmieniu: 5. Do okresów pracy górniczej zalicza się okres pozostawania bez pracy górnikom objętym przepisami ustawy z dn. 24 maja 1989 r. o przywróceniu praw pracowniczych osobom pozbawionym zatrudnienia za działalność związkową, samorządową, przekonania polityczne i religijne. (Dz.U. nr 32, poz. 172 i nr 64, poz. 391)”. Poprawka polega na dodaniu ust. 5 w art. 6 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin. Komisje proponują odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-31.33" who="#MikołajKozakiewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.34" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem wniosku komisji o odrzucenie drugiej, oznaczonej literą „b” poprawki Senatu do art. 8 ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-31.35" who="#MikołajKozakiewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-31.36" who="#MikołajKozakiewicz">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-31.37" who="#MikołajKozakiewicz">Większością 271 głosów przy 16 przeciw i 62 wstrzymujących się Sejm tę poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-31.38" who="#MikołajKozakiewicz">Przechodzimy... Chwileczkę, mam tu ogromny skok w numeracji strony, może poproszę o pomoc.</u>
<u xml:id="u-31.39" who="#komentarz">(Wesołość na sali.)</u>
<u xml:id="u-31.40" who="#MikołajKozakiewicz">Kuchnia źle pracuje.</u>
<u xml:id="u-31.41" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-31.42" who="#komentarz"> (Chwila przerwy)</u>
<u xml:id="u-31.43" who="#MikołajKozakiewicz">Więc jednak kuchnia pracuje dobrze, brakujące 8 stron scenariusza to tylko skutek wycofania pewnych kart wcześniejszych.</u>
<u xml:id="u-31.44" who="#MikołajKozakiewicz">Przechodzimy do art. 11 i 13 ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym, dotyczących ustaw: o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych...</u>
<u xml:id="u-31.45" who="#komentarz">(Poseł Maria Dmochowska: Głosowaliśmy, panie marszałku.)</u>
<u xml:id="u-31.46" who="#MikołajKozakiewicz">Przepraszam bardzo — jedna strona niepotrzebna. W takim razie, proszę państwa, ogłaszam półgodzinną przerwę, w czasie której otrzymacie druk nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.47" who="#komentarz">(Głosy z sali: Mamy 6 punkt...)</u>
<u xml:id="u-31.48" who="#MikołajKozakiewicz">Słucham? Co mamy?</u>
<u xml:id="u-31.49" who="#komentarz">(Głosy z sali: Szósty punkt.)</u>
<u xml:id="u-31.50" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-31.51" who="#MikołajKozakiewicz">Który szósty punkt? Gdzie to jest? Przepraszam, właśnie jednak kuchnia źle pracuje.</u>
<u xml:id="u-31.52" who="#MikołajKozakiewicz">Wracamy jeszcze do ostatniej, szóstej poprawki Senatu.</u>
<u xml:id="u-31.53" who="#MikołajKozakiewicz">Szósta poprawka Senatu zmierza do dodania art. 17a w ustawie o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym. Po art. 17 dodaje się art. 17 a w brzmieniu: „17a. W ustawie z dn. 31 marca 1977 r. o dalszym zwiększeniu emerytur i rent oraz o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym. (Dz.U. nr 11 poz. 43 z 1982 r.; nr 40 poz. 267 oraz z 1983 r. nr 5 poz. 32 i nr 23 poz. 99) ant. 16 skreśla się”.</u>
<u xml:id="u-31.54" who="#MikołajKozakiewicz">Poprawka wiąże się ze skreśleniem art. 40 w ustawie o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Komisje proponują przyjąć tę poprawkę Senatu.</u>
<u xml:id="u-31.55" who="#MikołajKozakiewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.56" who="#MikołajKozakiewicz">Kto z obywateli posłów jest za wnioskiem komisji o przyjęcie poprawki Senatu polegającej na dodaniu art. 17a, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-31.57" who="#MikołajKozakiewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-31.58" who="#MikołajKozakiewicz">Kto się wstrzymał od głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.59" who="#MikołajKozakiewicz">Stwierdzam, że większością 343 głosów przy braku przeciwnych i 7 wstrzymujących się Sejm tę poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-31.60" who="#MikołajKozakiewicz">Czy już teraz mam zarządzić przerwę?</u>
<u xml:id="u-31.61" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-31.62" who="#MikołajKozakiewicz">Proszę państwa, jeszcze przed przerwą komunikat.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JacekPiechota">W przerwie obrad Sejmu odbędzie się zebranie Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego w sali nr 106.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MikołajKozakiewicz">Ogłaszam półgodzinną przerwę.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 25 do godz. 12 min. 10)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Wznawiam obrady. Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin oraz ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym. Druk nr 388 — macie go państwo, chyba został już rozłożony w ławach.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Przypominam, że jest to inicjatywa ustawodawcza Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu posła sprawozdawcę panią Teresę Liszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TeresaLiszcz">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Przed przerwą była mowa o tym, że połączone sejmowe komisje: Ustawodawcza i Polityki Społecznej — postanowiły pozostawić bez rozpoznania dwie propozycje Senatu dotyczące przeliczenia na ogólne zasady tak zwanych uprzywilejowanych czy prominenckich rent i emerytur oraz o rewaloryzacji od 1 października 1990 r. świadczeń emerytalnych i rentowych dla emerytów i rencistów, którzy w tym roku ukończyli bądź ukończą 80 lat życia. Wysoki Sejm podzielił to stanowisko. Jednocześnie w imieniu Komisji Ustawodawczej pragnę stwierdzić, że większość członków owych połączonych komisji podzielała co do meritum stanowisko Senatu. Postanowiliśmy nie rozpoznawać tych propozycji, pozostawić je bez rozpoznania z przyczyn proceduralnych, ze względu na aktualnie obowiązuje przepisy Konstytucji i regulaminu sejmowego. Co do meritum jednak, co do potrzeby załatwienia tych spraw zgadzaliśmy się w większości ze stanowiskiem Senatu, wobec czego Komisja Ustawodawcza podjęła ustawodawczą inicjatywę nowelizacji ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym, tej ustawy dopiero co przez nas tu w istocie potwierdzonej. Nowelizacji zmierzającej do tego, ażeby uchylić te przepisy ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym i rentowym, które przewidują przyznawanie świadczeń specjalnych, uprzywilejowanych, a następnie dokonać przeliczenia według ogólnych zasad uprzywilejowanych rent i emerytur przyznanych do czasu wejścia w życie tej noweli. W kolejnym punkcie inicjatywy ustawodawczej Komisji Ustawodawczej przewidujemy — zgodnie ze stanowiskiem Senatu — rewaloryzację świadczeń emerytalno-rentowych dla uprawnionych osób, które ukończyły 80 lat życia lub ukończą w tym roku, według zasad przewidzianych w ustawie, którą dopiero co przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#TeresaLiszcz">Nie będę merytorycznie tej inicjatywy uzasadniać. Była obszerna dyskusja na ten temat. Miałby to być akt pewnej sprawiedliwości społecznej, a w przypadku rewaloryzacji świadczeń dla najstarszych emerytów i rencistów rozwiązanie istotnego problemu moralnego. To już jest kwestia nie tylko sprawiedliwości, to jest kwestia po prostu moralności. Jeżeli chodzi o koszty tej operacji, nie byłyby wielkie, jeśli zważyć, że rewaloryzacja dotyczyłaby w istocie tylko ostatniego kwartału. Poza tym w pewnym zakresie koszty te zniosłyby się wzajemnie, ponieważ jedna operacja powodowałaby ich umniejszenie, druga zaś zwyżkę. A więc pozwolą państwo, że poprzestanę na tym, jeśli chodzi o meritum sprawy. Większość z nas ma już wyrobione zdanie na ten temat.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#TeresaLiszcz">W imieniu komisji muszę natomiast zgłosić autopoprawkę do tego tekstu. Być może powinnam od tego zacząć, ale ta autopoprawka wynika po prostu z pewnej luki w tekście. Projekt był przygotowywany w pośpiechu i zapomnieliśmy w tym pośpiechu, że wprowadzenie artykułu 19a wymaga odpowiedniego uzupełnienia tekstu art. 19. Mianowicie trzeba na końcu tego artykułu dodać zdanie: „z zastrzeżeniem art. 19a”. Analogiczne uzupełnienie w tym przepisie było, kiedy w projekcie uchwalanej noweli do ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym wprowadzony był art. 20. Wtedy były tam dodane słowa: „z zastrzeżeniem art. 20”. Takie samo uzupełnienie powinno się znaleźć obecnie, jako prosta konsekwencja wprowadzenia art. 19a. Bez tego uzupełnienia właściwie przekreśla się sens art. 19. Skonsultowaliśmy tę autopoprawkę podczas przerwy — członkowie Komisji Ustawodawczej i członkowie Prezydium — i wobec tego wnoszę o uzupełnienie druku w taki sposób, by w art. 2 przed pkt 1 dodać punkcik — powiedzmy ze znaczkiem „0” — tej treści: „W art. 19 na końcu dodaje się wyrazy: z zastrzeżeniem art. 19a”. To jest cała autopoprawka: „z zastrzeżeniem art. 19a”.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#TeresaLiszcz">Po tym uzupełnieniu zwracam się do państwa z apelem o uchwalenie tej ustawy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję nad projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Do głosu zapisana jest w tej chwili jedna osoba — pani poseł Bożenna Kuc z PSL.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#BożennaKuc">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Pragnę wypowiedzieć kilka refleksji osobistych. Jestem bowiem przekonana, że wtedy gdy występują rozliczne emocje, a nie łączę ich nigdy z odmiennością poglądów i walką na argumenty — gdy dokonuje się różnych ekwilibrystyk prawniczych, podejmowane w celu unormowania sprawy wymagają rzetelnego wyjaśnienia i dopowiedzenia do końca nie tylko wobec posłów i senatorów, ale także wobec całego społeczeństwa. I od razu przechodzę do rzeczy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#BożennaKuc">Od stycznia, a więc czwarty już miesiąc prowadzimy w Sejmie, a ostatnio i w Senacie, pracę na rzecz likwidacji przywilejów tzw. prominentów. Ich nabyte czy — jak się ostatnio mówi — przyznane sobie prawa. Chcę by nikt z wyborców me pytał mnie już więcej po dzisiejszym posiedzeniu o co w tej sprawie chodzi. Więc poczuwam się do obowiązku, aby z tej wysokiej trybuny wyjaśnić to, czego nie powiedziałam w wystąpieniu w dniu 28 kwietnia. W myśl powszechnej ustawy emerytalnej z 1982 roku każdy, kto sprawował kierownicze stanowiska w państwie, mógł przejść na emeryturę bez względu na wiek, jeśli legitymował się minimum 30-letnim okresem pracy zawodowej, a w tym — co najmniej 8 latami pracy na stanowiskach kierowniczych. Emeryturę naliczano na podstawie ogólnych zasad ustawowych, z tym jednak że do podstawy wymiaru doliczano dodatkowo, w myśl odpowiednich artykułów ustawy, półtora procent za każdy rok pracy na stanowisku kierowniczym. I to jest ten przywilej, który według mnie powinien być uchylony. I to jest cały przedmiot sprawy w wypadku emerytur specjalnych. Dodam tylko, że w pojęciu „stanowiska kierownicze w państwie” mieściły się w obowiązującym systemie zarówno te, które dotyczyły kierownictw administracji państwowej, jak i kierownictw PZPR, ZSL, SD oraz central spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#BożennaKuc">Musiałam to, Wysoki Sejmie, powiedzieć, gdyż wiele dyskusji i moich kontaktów z wyborcami zrodziło dodatkowe pytanie: co z tych licznych dyskusji, sporów, głosowań w Sejmie i Senacie w kwestii specjalnych uprawnień emerytalnych dociera do wyborców. Nie jest to pytanie retoryczne, gdyż powołujemy się przecież prawie przy każdej okazji na opinie wyborców, ich naciski, żądania. Mam wątpliwości, czy dociera do wyborców rzetelna informacja o istocie normowanej w Sejmie materii. Każdy z wyborców, kto zetknął się w swoim środowisku z emerytami bądź rencistami, potrafi wymienić bez większego wysiłku przynajmniej 5 grup zawodowych, których reprezentanci przeszli bądź mogą przejść na emeryturę po przepracowaniu 30 lat, a nawet mniej niż po 30 latach pracy zawodowej. Nie jest to więc precedens ustanowiony tylko dla prominentów, bowiem — mówię rzecz niepopularną — próbowałam zrozumieć wolę i intencję stanowiących ustawę emerytalną w warunkach grudnia 1982 roku. Doszłam do wniosku, że przepisy ustawy dotyczące stanowisk kierowniczych dawały w tym czasie — nie należy tego mylić z realiami roku 1990 — możliwość wymiany kadry przywykłej przecież w przeszłości do dożywocia, a że propozycje przejścia na emeryturę były nieatrakcyjne i często wymuszane, świadczy choćby fakt, że niewiele ponad 1000 osób korzysta z tych emerytur. I dziś jeszcze mimo tych uprawnień — jak stwierdził to niedawno pan minister Skubiszewski — spotyka się w placówkach dyplomatycznych tych, którzy powinni być na „zasłużonym” wypoczynku. Ustawą z 1982 roku uruchomiony więc został także krwiobieg zdarzeń kadrowych, które zapoczątkowały drogę ówczesnej strony partyjno-rządowej do okrągłego stołu i dzisiejszej sytuacji kraju. Warto się zastanowić, czy takie rozwiązanie ustawowe nie jest dziś także potrzebne rządowi, aby logicznie i konsekwentnie prowadził politykę kadrową w państwie.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#BożennaKuc">Panie i panowie posłowie! Przyznam szczerze, że nie wszystko, co dzieje się w Sejmie, w pracy nad ustawami, jestem w stanie sobie i wyborcom racjonalnie wytłumaczyć. Wątpliwości swoje staram się wyrażać publicznie. Tak też uczyniłam, stawiając pytania na zakończenie wystąpienia podczas plenarnego posiedzenia Sejmu w dniu 28 kwietnia na temat omawianego dziś problemu. Na żadne z postawionych wtedy pytań nie uzyskałam odpowiedzi: ani od rządu, ani od posła sprawozdawcy. Widocznie nie musiałam być jako poseł w pełni doinformowana, bo i tak sprawy potoczyły się dalej. Dlatego mam prawo dziś zapytać sama siebie, jakie odpowiedzi ode mnie mogą otrzymać moi wyborcy?</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#BożennaKuc">Dziś moje zaniepokojenie wzbudza zarówno fakt, że Senat dopisuje na nowo do ustawy przyjętej przez Sejm artykuły, które nie były zawarte w ustawie, bo zostały przez Sejm odrzucone w głosowaniu, jak też uzasadnienie do uchwały Senatu z dnia 17 maja br. Zwracam uwagę na uzasadnienie, gdyż jest ono częścią oficjalnego dokumentu w najwyższym organie ustawodawczym. Sejm nie może tego nie zauważyć. Cytuję: „Rozwiązanie tego problemu przyjęte przez Senat ingeruje więc nie tyle w sferę praw nabytych, co zmierza do wyeliminowania następstw wadliwego systemu nabywania praw emerytalnych, opartego na zasadzie nierówności wprowadzonej pomiędzy miliony zwykłych pracowników i wąską grupę osób, które pozostawały kręgiem uprzywilejowanym wyłącznie ze względu na to, że same takie przywileje przyznały”.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#BożennaKuc">Warto w tym miejscu przypomnieć, że cały czas chodzi o nowelizację ustawy, a nie specjalnych przepisów stanowionych przez jakąś wąską grupę. Skoro prezentuje się taką ocenę prawa stanowionego przez Sejm poprzednich kadencji, który wyłaniany był przecież, co oczywiste, według innych ordynacji wyborczych, to dlaczego większość tych ustaw nadal obowiązuje i jest tylko nowelizowana, łącznie z ostrożną nowelizacją Konstytucji jako ustawy zasadniczej, w której zapisaliśmy, że Polska jest państwem prawa? Czy wobec takiej sytuacji możemy mówić o zaufaniu do prawa, jego poszanowaniu i przestrzeganiu przez wszystkich skoro przy jednostkowych sprawach dotyczących wybranych artykułów zdobywamy się na podważanie jego wiarygodności?</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#BożennaKuc">Wysoki Sejmie! Próbuję patrzeć w przyszłość dalej niż na dzień dzisiejszy i Zadaję sobie pytania: jak potoczą się procesy przemian, których Polska potrzebuje jak człowiek tlenu? Jaką ocenę uzyska nasza praca w przyszłości? Jakie uzasadnienia do proponowanych zmian w prawie przez ten Sejm stanowionym będziemy czytać w przyszłości? Czy uda się nam wspólnie ukształtować wolę zespalania wysiłków do pracy dla siebie i Polski, zwyczaj szanowania faktów, ścierania się odmiennych racji i walki jedynie na argumenty?</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#BożennaKuc">Do zadawania takich pytań głośno skłaniają mnie wypowiedziane z tej wysokiej trybuny poglądy i wielce odpowiedzialna wyobraźnia pana posła Michnika i pana posła ministra Kuronia. Baczmy więc uważnie, by kształtować główny nurt przemian, nie używając paliwa i smarów przeszłości do pracy silnika przyszłości, jeśli nie chcemy, by wytracał on moc lub został zatarty. Życie biegnie szybko i musimy odpowiedzialnie wyrażać najważniejsze potrzeby Polski i Polaków, nie tracąc czasu na tematy zastępcze, by pociąg nowoczesnej Europy nie odjechał, pozostawiając nas bez biletu na stacji początkowej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejKern">Andrzej Kern, OKP. Proszę państwa! Głos, który przed chwilą usłyszeliśmy, skłonił mnie do powiedzenia kilku słów, co do których nie chciałbym, żeby odebrane zostały jako mentorskie. Są one raczej pewną refleksją, koleżeńską refleksją, bo miesiące pracy, ciężkiej pracy, zbliżyły nas i chciałbym, żeby owocem tego naszego trudu były pozytywne przemiany.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejKern">Weszliśmy do tego parlamentu wszyscy wybrani w niedemokratycznych wyborach. Jest to truizm. Te pierwsze dni nasze były takie, że patrzyliśmy na siebie z dużą niepewnością, z jakąś podejrzliwością. Ale w następnych tygodniach, w następnych miesiącach wspólna praca zbliżyła nas. I doszło do ciekawego zjawiska, na które warto chyba w tej chwili zwrócić uwagę. Nie ma między nami różnic poglądów co do generalnych przemian ustrojowych.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#AndrzejKern">Dochodzi między nami natomiast do różnic w sprawach zdawałoby się drugorzędnych, niemniej jednak różnic ważnych. Wszystkie wnioski OKP, w których chodzi o zniwelowanie przywilejów, napotykają pewien opór. Rozumiem to, jest to psychologicznie usprawiedliwione. Te emerytury prominenckie, one są na ogół z kręgu osób, z którymi łączą może więzy przyjaźni, może więzy szacunku, może jeszcze inne więzy: pewnej solidarności organizacyjnej. I ja to rozumiem. Ale wydaje mi się, że jeżeli w tej sprawie, w sprawie zachowania przywilejów nie znajdziemy wspólnego języka to droga, którą wspólnie pokonujemy, która jeszcze jest długa, będzie trudna i będzie najeżona przeróżnymi przeszkodami.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#AndrzejKern">Jak społeczeństwo reaguje na przywileje, państwo wszyscy doskonale wiecie. Drażni to pewne poczucie sprawiedliwości, którego jedną z cech jest równość. Dlatego apelowałbym do państwa o przyczynienie się do likwidacji tych przywilejów z dwóch, jak gdyby powodów.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#AndrzejKern">Po pierwsze, dlatego, że wymaga tego poczucie sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#AndrzejKern">I po drugie, dlatego, że jest to proces nieunikniony. Jeżeli my dzisiaj nie zlikwidujemy przywilejów, to zrobi to wybrany w najbliższych wyborach parlament. Taka jest prawda i nic tego procesu nie zmieni.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#AndrzejKern">Wydaje mi się więc, że wynik dzisiejszego głosowania da odpowiedź na trzy co najmniej pytania.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#AndrzejKern">Po pierwsze, na pytanie na ile dzisiejsza lewica uwolniła się od wszystkich tych złych obciążeń, które były cechą dawnego PZPR.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#AndrzejKern">Po drugie, na ile ZSL po połączeniu będzie prezentował etos partii Witosa, partii Mikołajczyka, a na ile przytłoczony jeszcze będzie błędami dawnego ZSL.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#AndrzejKern">I trzecie pytanie, na które dzisiejsze głosowanie da odpowiedź, na ile Sejm w tym składzie jest w stanie stworzyć warunki rządowi premiera Mazowieckiego, którego wspólnie wybraliśmy, i którego program popieramy, do realizacji celów leżących w interesie osób nie tylko z prawej czy lewej strony sali, ale w interesie całego kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa jeszcze chce zabrać głos? Proszę bardzo, pani poseł. Proszę o przedstawienie się, bo ja nie podaję nazwiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#TeresaCzarnikSojka">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Teresa Czarnik-Sojkowa. Bardzo żałuję, że pani marszałek nie zauważyła, że zgłaszałam się wcześniej niż pan poseł Kern, ponieważ moje parę zdań, które chcę tutaj powiedzieć, byłoby częściowo odpowiedzią na pytanie, które pan poseł zadał i zostałoby wypowiedziane wcześniej. Niestety.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#TeresaCzarnikSojka">Przed miesiącem posłowie Unii proponowali, aby problem rent i emerytur przyznawanych na podstawie art. 59, który Wysoka Izba usunęła kilka miesięcy temu z ustawy, rozwiązać przy okazji prac nad nowym systemem emerytalnym. To wydawało nam się słuszniejsze. Sądząc z wyników głosowania Wysokiej Izby, Wysoka Izba podzieliła ten pogląd. Ponieważ równocześnie panie posłanki i panowie posłowie odrzuciliście wniosek mniejszości o rewaloryzację jeszcze w tym roku świadczeń dla emerytów i rencistów, którzy ukończyli 80 lat, w opinii społecznej utrwaliło się przekonanie, że te sprawy się ze sobą łączą, że jest między nimi jakaś zależność, że jedno odbywa się kosztem drugiego, że jedna i druga sejmowa decyzja są niesprawiedliwe.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#TeresaCzarnikSojka">Pierwsza — bo akceptuje przywileje i, jak to określił Senat, przejawy swoistej patologii w przepisach o zabezpieczeniu społecznym;</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#TeresaCzarnikSojka">— druga — bo każe czekać na poprawę warunków życia ludziom, którzy nie za bardzo wiele czasu na czekanie już mają.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#TeresaCzarnikSojka">Posłowie Polskiej Unii Socjaldemokratycznej poprą wniosek Komisji Ustawodawczej, a tym samym poprą wniosek Senatu, chociaż „Gazeta Wyborcza” poinformowała dzisiaj swych czytelników, że będziemy przeciw, wiedząc widocznie wcześniej od nas, jak będziemy głosowali.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#TeresaCzarnikSojka">Tak więc posłowie Unii poprą zawarty w projekcie ustawy wniosek o zmiany, które — jak wynika z opinii prezentowanych posłom zarówno w listach, jak i w czasie spotkań poselskich — wychodzą naprzeciw społecznym oczekiwaniom. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa jeszcze chciał zabrać głos? Proszę państwa, jeżeli są chętni do dyskusji, bardzo zachęcam do zgłaszania swoich nazwisk, bo rzeczywiście — odpowiadam pani poseł — bez złej woli, mogę nie widzieć, podniesionej ręki, jeśli nie patrzę w tę akurat stronę. Tak, że proszę bardzo o zgłaszanie nazwisk do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WiesławChmielarski">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! W pełni popieram wniosek komisji i Senatu, że przywileje należy zabrać i chyba w tym zakresie tutaj nikt nie prezentował innych stanowisk ani w poprzedniej debacie, ani w dzisiejszej. Popieram też to, co powiedział poseł Kern, żeśmy się w jakiś sposób już tutaj poznali, że stać nas na pewne porozumienie w niektórych sprawach. W tej sprawie omawianej chciałem zgłosić formalny wniosek kompromisowy, mianowicie wniosek tego typu — zachowując ustawę proponowaną przez komisję, proponuję skreślić w § 19a punkt 2, który przewiduje dla pewnej grupy, która jeszcze nie osiągnęła wieku emerytalnego świadczenia najniższe, naprawdę symboliczne, to jest w tej chwili 256 tys. zł, za to się rodziny utrzymać nie da, tym ludziom o pracę będzie niezmiernie trudno ze względu na przeszłość. Bardzo proszę o zrozumienie tej sprawy, proponuję ten punkt skreślić i nie stosować aż takiego odwetu, nie jest nam to potrzebne.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Bardzo proszę, panie pośle, o złożenie wniosku na piśmie, dlatego że przed głosowaniem nad nim komisja będzie musiała zająć stanowisko.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Poseł Ireneusz Skubis: Skreślić, nie ma potrzeby.)</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Ale bardzo proszę, ponieważ komisja będzie nad tym pracować.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa jeszcze chciał zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Wysoka Izba zadecydowała o przyjęciu wniosku Prezydium Sejmu, żebyśmy przystąpili dzisiaj do pierwszego i do drugiego czytania od razu. W związku z 'tym, że praktycznie mamy do czynienia tylko z dwoma poprawkami — jedna jest autopoprawką, zgłoszoną przez panią poseł Teresę Liszcz, a druga, którą zgłosił pan poseł jest propozycją skreślenia w art. 19a punktu 2. Wydaje mi się, że sprawa jest na tyle jasna, że możemy w sensie formalnym przystąpić do drugiego czytania i potem do głosowania. Jeżeli zostanie zgłoszonych więcej poprawek w drugim czytaniu, wtedy przystąpimy do następnego punktu porządku dziennego, a komisja zbierze się i przedstawi państwu pisemną opinię.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy więc, proszę państwa, do drugiego czytania projektu ustawy, nad którym przed chwilą debatowaliśmy w ramach pierwszego czytania.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa będzie chciał zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, pani poseł. Bardzo proszę z trybuny.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WandaSokołowska">To krótka wypowiedź, pani marszałek. Wanda Sokołowska. Zanim odbędzie się głosowanie, Chciałam zadać pytanie autorom drugiego wniosku, bo chyba tutaj wkradło się niezrozumienie. Otóż jeśli wykreślimy punkt 2 art. 19a, to co wtedy z tym ludźmi, którzy nie będą spełniali warunków, bo na przykład zabraknie im wieku czy lat pracy, jeżeli wyrzucimy najniższą emeryturę? Czyli nic nie dostaną? Czy taki był sens wypowiedzi pana posła, autora tego projektu?</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(Szum, gwar na sali obrad)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, proszę o ciszę. Panie pośle, bardzo proszę, może pan będzie uprzejmy wyjaśnić tę sprawę?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WiesławChmielarski">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Oczywiście nie taki sens, co zrozumiałe. Chodzi mi o potraktowanie tej grupy ludzi, która nie osiągnęła wieku emerytalnego, na zasadach ogólnych, jak i innych grup zawodowych, na przykład nauczycieli. Nie muszą osiągnąć wieku emerytalnego i po 30 latach pracy przechodzą na emeryturę i dostają ją na zasadach ogólnych. Więc tak samo proponuję właśnie dla wymienionych tam stanowisk. Żeby ci, którzy nie mają wieku emerytalnego przeszli na emeryturę na poprzednich zasadach, byli potraktowani co do wymiaru tej emerytury na zasadach ogólnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, pani poseł będzie uprzejma. Prosimy z trybuny, pani poseł, bo to są ważne sprawy i musimy wszyscy słyszeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#TeresaMalczewska">Pani Marszałek! Wobec kwestii, jaka powstała po wniosku drugim, proponuję, aby pani minister Góralska odpowiedziała na pytanie pani poseł Wandy Sokołowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Poprosimy zaraz panią minister.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa jeszcze chciał zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę panią minister o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HelenaGóralska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Gdyby ten punkt został zgodnie z wnioskiem pana posła skreślony, to ci ludzie, którzy nie mają spełnionych uprawnień, którym nie można emerytury na ogólnych zasadach przeliczyć, nie dostaliby żadnej emerytury, czyli w ogóle zostaliby bez środków do życia. Ten zapis gwarantuje natomiast, że jeżeli nie spełniają warunków i nie mogą otrzymać emerytury na ogólnych zasadach, to dostaną emeryturę minimalną, czyli jest to gwarancja, że nie zostaną w ogóle bez pieniędzy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Pan poseł — proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WiesławChmielarski">W tej sytuacji, ponieważ to pewno z mojej winy i z pośpiechu wynikło, mógłbym zaproponować inne rozwiązanie,...</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali obrad)</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WiesławChmielarski">... żeby zamiast „najniższej” w tym punkcie użyć słowa „średniej”. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#komentarz">(Szum, gwar na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Czym mam rozumieć, że pan poseł wycofuje swoją propozycję skreślenia na rzecz poprawki polegającej na tym, aby w art. 19a w punkcie 2 zamiast „w kwocie najniższej” użyć określenia „w kwocie średniej?”. Czy dobrze to sformułowałam?</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">(Poseł Wiesław Chmielarski: Tak.)</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa jeszcze w sprawie tej ustawy, chciał zabrać głos? Proszę państwa, nie widzę zgłoszeń. Czy jeszcze ktoś? Proszę, pan poseł będzie uprzejmy.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Bardzo państwa proszę, zgłaszać się tutaj, bo naprawdę mogę nie zauważyć podniesionej ręki.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JerzyOrzeł">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ja w sprawie formalnej. Chciałbym w imieniu Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego zgłosić wniosek, aby głosowania odbyły się bez używania aparatury elektronicznej, w trybie liczenie głosów przez sekretarzy.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Szum, gwar na sali, wesołość)</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JerzyOrzeł">Zostałem również przez klub upoważniony do złożenia wniosku o głosowanie imienne, ale po konsultacji z członkami klubu ten wniosek wycofuję, mając na uwadze sprawność przebiegu obrad jak i to, że ustawa nie budzi większych kontrowersji.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę Państwa! W związku z tym, że pan poseł zgłosił wniosek formalny co do sposobu głosowania, ja ten wniosek przyjęłam i przegłosujemy go przed przystąpieniem do głosowania nad ustawą. Chciałabym jeszcze zapytać, czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę, pani poseł sprawozdawca będzie uprzejma.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#TeresaLiszcz">Tylko króciutko, a propos poprawki zaproponowanej przez pana posła przed chwilą. Pragnę zwrócić uwagę państwa na to, że gdybyśmy przyjęli ten zapis, to by oznaczało, że niekiedy osoby nie spełniające w ogóle warunków do przyznania jakichkolwiek świadczeń mogłyby otrzymać świadczenia wyższe niż ci, którzy te warunki spełniają. Taka byłaby niekonsekwencja. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, pani poseł.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa jeszcze chciał zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#OlgaKrzyżanowska">W związku z tym, że mamy do czynienia właściwie tylko z dwoma poprawkami, autopoprawką i poprawką posła Wiesława Chmielarskiego, wydaje mi się, że możemy przystąpić do głosowania bez odsyłania projektu do komisji, gdyż sprawa jest dość jasna.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Jako pierwszy będziemy głosowali wniosek pana posła Jerzego Orła dotyczący sposobu głosowania: czy głosujemy za pomocą elektronicznego urządzenia, czy w trybie liczenia głosów przez sekretarzy.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku pana posła Jerzego Orła, żeby głosowanie odbywało się w trybie liczenia podniesionych rąk przez posłów sekretarzy, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest przeciwny temu wnioskowi?</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa wstrzymał się od głosowania?</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Wniosek pana posła o sposobie głosowania nad tą ustawą przeszedł 183 głosami, przy 77 przeciwnych i 68 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy więc do głosowania poprawek.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Jako pierwszą poprawkę... Przepraszam, zwrócono mi słusznie uwagę, że muszę poprosić posłów sekretarzy, bo Wysoka Izba zadecydowała, że liczymy głosy. Bardzo proszę posłów sekretarzy o zajęcie stanowisk przed przystąpieniem do głosowania. Czy posłowie sekretarze są gotowi?</u>
<u xml:id="u-58.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Wysoka Izbo! Istnieje możliwość niegłosowania autopoprawki, dlatego że została ona zgłoszona przez posła sprawozdawcę — chodzi o to co zgłosiła jako autopoprawkę pani poseł Liszcz.</u>
<u xml:id="u-58.11" who="#OlgaKrzyżanowska">Przypominam państwu, że jest to kwestia porządkowa, polegająca na dopisaniu w art. 19: „z zastrzeżeniem art. 19a”.</u>
<u xml:id="u-58.12" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-58.13" who="#OlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Wysoka Izba tę autopoprawkę, zgłoszoną przez panią poseł sprawozdawcę, przyjęła.</u>
<u xml:id="u-58.14" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy więc do głosowania poprawki, zgłoszonej przez posła posła... — przepraszam nie Chciałabym pomylić nazwiska... Wiesława Chmielarskiego, która dotyczy pkt 2 w art. 19a i która mówi o tym... Może przeczytam przedtem całe brzmienie artykułu: „Odpowiednie świadczenia w kwocie najniższej, jeżeli nie spełniają warunków do przyznania świadczenia w myśl punktu 1”. Chodzi o to, żeby zastąpić to sformułowaniem: „Odpowiednie świadczenia w kwocie średniej, jeżeli nie spełniają warunków do przyznania świadczenia w myśl punktu 1”.</u>
<u xml:id="u-58.15" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy sprawa jest dla państwa jasna przed przystąpieniem do głosowania?</u>
<u xml:id="u-58.16" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak)</u>
<u xml:id="u-58.17" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-58.18" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki w proponowanym przez posła brzmieniu, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-58.19" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest przeciwko tej poprawce, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-58.20" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa wstrzymał się od głosowania, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-58.21" who="#OlgaKrzyżanowska">Wysoka Izbo! Chcę podać wyniki głosowania nad zgłoszoną poprawką.</u>
<u xml:id="u-58.22" who="#OlgaKrzyżanowska">Głosowało 317 posłów. Za poprawką opowiedziało się 26 posłów, przeciwko poprawce 227, wstrzymało się od głosowania 64 posłów.</u>
<u xml:id="u-58.23" who="#OlgaKrzyżanowska">Tym samym poprawka została oddalona.</u>
<u xml:id="u-58.24" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy więc do głosowania całości projektu nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym wraz z przyjętą autopoprawką zgłoszoną przez posła sprawozdawcę.</u>
<u xml:id="u-58.25" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę sekretarzy o zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-58.26" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin oraz ustawy o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym wraz z przyjętą autopoprawką, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-58.27" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest przeciwko uchwaleniu ustawy, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-58.28" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa wstrzymał się od głosowania, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-58.29" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę posłów sekretarzy o podsumowanie.</u>
<u xml:id="u-58.30" who="#OlgaKrzyżanowska">Ogłaszam wyniki głosowania. Głosowało 326 posłów: za przyjęciem ustawy — 265, przeciwko — 2, wstrzymało się od głosowania — 59 posłów.</u>
<u xml:id="u-58.31" who="#OlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin oraz ustawę o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym.</u>
<u xml:id="u-58.32" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o poselskich i rządowym projektach ustaw o partiach politycznych (druki nr 60, 60-A, 165, 183 i 368).</u>
<u xml:id="u-58.33" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu posła sprawozdawcę panią Annę Dynowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AnnaDynowska">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Na początku Chciałabym złożyć krótkie wyjaśnienie w związku z moją nieobecnością na poprzednim posiedzeniu Sejmu, z którym to faktem łączona jest sprawa zdjęcia projektu ustawy o partiach politycznych z porządku obrad 30 posiedzenia Sejmu. Oświadczam, że byłam na tym posiedzeniu nieobecna za wiedzą i zgodą marszałka Sejmu. Ponieważ informację o planowanym porządku obrad tego posiedzenia otrzymaliśmy już po wyznaczeniu mnie przez Komisję Ustawodawczą posłem sprawozdawcą, o niemożności złożenia tego sprawozdania zawiadomiłam przewodniczącego komisji jeszcze podczas 29 posiedzenia Sejmu. Na moją prośbę i na prośbę kolegi przewodniczącego Komisji Ustawodawczej zgodę na złożenie sprawozdania z prac komisji nad tymi ustawami wyraził pan poseł Henryk Michalak z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, który uczestniczył w pracach nad tym projektem. Z oburzeniem więc przyjęłam informację o tym, iż rzekomo moja nieobecność spowodowała wyłączenie tego tematu z porządku obrad. Byłam autorem pierwszego projektu ustawy o partiach politycznych, pracowałam nad ostatecznym projektem tej ustawy. Nie uchybiłam również jakimkolwiek obowiązkom poselskim w zakresie poinformowania komisji o niemożności złożenia sprawozdania oraz znalezienia zastępstwa. Nie ponoszę więc jakiejkolwiek odpowiedzialności za chaotyczny system pracy Sejmu, nieodpowiedzialności niektórych posłów i w końcu za pospolite, polityczne intryganctwo.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#AnnaDynowska">A teraz ad meritum. Proszę państwa! Ustawa o partiach politycznych stanowi jeden z elementów systemu politycznego. Na system ten składają się bowiem: konstytucja, ordynacje wyborcze, prawo o zgromadzeniach, prawo o stowarzyszeniach i inne akty prawne regulujące system polityczny. Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy o partiach politycznych tworzony był na podstawie czterech projektów ustaw regulujących tę materię, złożonych przez posłów z byłego klubu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, posłów z klubów katolickich, części posłów Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, a także na podstawie projektu przedłożonego przez rząd. Uwzględnia także zgłoszone w trakcie debaty plenarnej w ramach pierwszego czytania tych ustaw uwagi posłów oraz opinie przedstawicieli partii i ugrupowań politycznych nie reprezentowanych w parlamencie, które zgłosiły takie uwagi podczas zorganizowanego przez komisję spotkania poświęconego konsultacji roboczego projektu tej ustawy. Komisja uznała, że pomimo ułomności obowiązujących obecnie prawnych ram systemu politycznego w Polsce ustawę o partiach politycznych należy opracować i uchwalić, nawet gdyby miała ona charakter epizodyczny i obowiązywała tylko do chwili wejścia w życie nowej konstytucji. Przygotowany przez komisję projekt ustawy został tak opracowany, aby przewidziane w nim rozwiązania nie naruszały jakichkolwiek innych ustaw. Przyjęcie tej ustawy przez Wysoką Izbę spowoduje jedynie konieczność wprowadzenia zmian do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i zmian przepisów o postępowaniu przed Trybunałem, co nastąpi jakby przy okazji projektowanych już zmian tych aktów prawnych.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#AnnaDynowska">Prawna instytucjonalizacja partii politycznych w Polsce nie jest nowatorskim rozwiązaniem proponowanym Wysokiej Izbie. Przyjęła ją większość państw demokratycznych, uznając, że stanowi ona gwarancję egzystencji i funkcjonowania demokracji pluralistycznej. Współczesna doktryna prawa konstytucyjnego odrzuca koncepcję, że istnienie i działalność partii politycznych jest zjawiskiem pozaprawnym. Stąd, poza Szwajcarią i Belgią, ustawodawstwa praktycznie wszystkich krajów europejskich o systemach demokratycznych w jakiś sposób regulują zasady funkcjonowania partii politycznych, czy to w postaci zapisów konstytucyjnych, odrębnych ustaw określających zasady tworzenia, warunki działania i źródła finansowania partii, czy też ograniczają się do ustalenia warunków regulujących finanse partii.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#AnnaDynowska">Zdaniem komisji, uchwalenie projektowanej ustawy o partiach politycznych stanowi urzeczywistnienie zasady pluralizmu politycznego i umożliwia partiom politycznym czynny udział w życiu politycznym kraju. Uchwalenie tej ustawy wydaje się komisji koniecznością, wynikającą również z braku w powojennej historii Polski tradycji w zakresie funkcjonowania. pluralizmu politycznego i bolesnych doświadczeń naszego społeczeństwa związanych z funkcjonowaniem systemu monopartyjnego. Społeczeństwo polskie zawsze było politycznie rozwarstwione, zawsze też występowało zróżnicowanie interesów i potrzeb społecznych, poglądów, postaw i opinii. Na ten fakt, fakt, który jest oczywistością, nie możemy się obrażać. Ustawa określa w końcu sytuację prawną partii politycznych.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#AnnaDynowska">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Przy pracach nad tym projektem nie staraliśmy się opierać na którymkolwiek z tych, które stanowiły podstawę naszych prac. Sporządziliśmy aksjologię projektu ustawy o partiach politycznych i przystąpiliśmy do formułowania poszczególnych rozwiązań. W efekcie projekt, będący rezultatem prac komisji jest bardzo zbieżny z regulacją opracowaną i proponowaną w projekcie rządowym. Ustawa jest niewielka, zawiera tylko 8 artykułów.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#AnnaDynowska">Były głosy, ażeby tej ustawy nie opracowywać, głosy żeby tej ustawy nie uchwalać. Zadaliśmy sobie także pytanie, czemu ta ustawa szkodzi. Kategoryczną odpowiedź na to pytanie stanowiła jednoznaczna opinia: nie szkodzi niczemu, nie szkodzi nikomu i nic nie kosztuje. Wprowadza natomiast pewien porządek prawny. Sytuacja prawna partii politycznych, pozbawionych osobowości prawnej, jest, proszę państwa, niezwykle skomplikowana. I o tę osobowość w tej ustawie głównie chodzi. Nie sposób podać żadnego kryterium na gruncie obowiązujących przepisów prawnych, które odróżniałoby partię polityczną od stowarzyszenia. W tej chwili pojawił się nowy twór, który także nie ma żadnej, określonej jednoznacznie sytuacji prawnej: komitety obywatelskie. Nie mają one charakteru stowarzyszeń, natomiast w sytuacji, gdy także nie jest jasna sytuacja prawna partii politycznych, zupełnie nie wiadomo, jak traktować tego typu ruchy polityczne, o charakterze stricte politycznym.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#AnnaDynowska">Ustawa, jak już podkreślałam, ma proszę państwa charakter epizodyczny, wkomponowana jest w niedoskonały, zmieniany obecnie system prawny i nie staraliśmy się w tej ustawie ukazywać i określać w sposób specyficzny, zupełnie odrębny niż dotychczas, sytuacji finansowej partii politycznych.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#AnnaDynowska">Ustawa odpowiada na pewne pytania, które sobie zadaliśmy. Przy okazji rozpatrywania projektu tej ustawy zastanawialiśmy się nad tym, czy zawrzeć zapis — tego typu uwagi zostały zgłoszone na plenarnym posiedzeniu podczas pierwszego czytania tych ustaw, zgłaszane były też w toku prac komisji — czy dopuścić do możliwości finansowania partii ze źródeł zagranicznych. Temat został przedyskutowany, uznaliśmy, że tego zapisu formułować nie możemy, ponieważ trzeba by było bardzo głęboko wniknąć w system stworzenia odrębnej instytucji do kontroli finansowej, a tego w tej ustawie nie proponujemy.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#AnnaDynowska">Zastanawialiśmy się, czy zawrzeć zapis o dotowaniu partii politycznych z budżetu. W ustawie tej takiego zapisu nie ma. Dla przypomnienia mogę państwu powiedzieć, że nie uniemożliwia to dotowania, jest 'możliwość wprowadzenia tego typu zapisu w ustawie Prawo budżetowe podczas corocznego uchwalania budżetu państwa. Uznaliśmy zatem, że odrębne formułowanie w tej ustawie jest zbędne, zwłaszcza że wypowiedzieliśmy się wszyscy przeciw finansowaniu partii, przynajmniej w obecnym czasie, z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#AnnaDynowska">Zastanawialiśmy się także, czy nie zawrzeć zapisu zawierającego zobowiązanie państwa do refinansowania kampanii wyborczych. Uznaliśmy, że budżetu nie stać w tej chwili na to i długo jeszcze stać nie będzie.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#AnnaDynowska">Zastanawialiśmy się, czy nie stworzyć pewnych zapisów, które w szerszym aniżeli przewidują to obowiązujące przepisy zakresie pozwalałyby na zwolnienie partii z podatków i pewnych opłat, na przykład czynszów za lokale. Odpowiedzieliśmy także „nie” na tego typu pytanie, uznając, że czynić tego nie powinniśmy, skoro w zakresie finansów staramy się wkomponować instytucje takie, jak partie polityczne w obowiązujący system prawny modyfikowany w tej chwili, także i w tym co dotyczy podatków.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#AnnaDynowska">Zastanawialiśmy się, czy ustalać granice liczebności partii. Uznaliśmy, że takiej sztucznej bariery stawiać nie możemy w sytuacji, kiedy jeszcze nie jest jednoznaczny i jasny do końca obraz odpowiednich rozwiązań konstytucyjnych.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#AnnaDynowska">Zastanawialiśmy się nad tym, jak rozwiązać sprawę pośredniego finansowania partii przez państwo poprzez finansowanie klubów parlamentarnych. Uznaliśmy, że i tego typu zapisów wprowadzać tutaj nie będziemy. Są to specyficzne rozwiązania obowiązujące i w regulaminie Sejmu i w ustawie o obowiązkach i prawach posłów.</u>
<u xml:id="u-59.14" who="#AnnaDynowska">Zastanawialiśmy się, czy nie wprowadzić pewnej specyficznej, nowatorskiej instytucji kontroli finansów partii politycznych. Uznaliśmy, że — tak jak już wcześniej powiedziałam — prace nad stworzeniem nowego systemu podatkowego w kraju chyba pozwolą na nadanie ostatecznego kształtu tym rozwiązaniom.</u>
<u xml:id="u-59.15" who="#AnnaDynowska">Przy opracowywaniu ostatecznej wersji samej definicji partii politycznych mieliśmy kilkanaście propozycji. Propozycje te były zgłoszone na poprzednim posiedzeniu Sejmu w czasie pierwszego czytania tych ustaw, a także przez posłów w trakcie prac podkomisji. Korzystaliśmy również ze wzorów przyjętych w ustawodawstwach innych krajów. Wybraliśmy tę definicję, którą tutaj państwu proponujemy.</u>
<u xml:id="u-59.16" who="#AnnaDynowska">Proszę państwa, jak już powiedziałam, projekt ustawy opracowany przez komisję zawiera w art. 1 definicję partii, określa pojęcie partii, pojęcie w ujęciu funkcjonalnym. Określa także zakres cech wyróżniających partię z kręgu innych organizacji prowadzących działalność polityczną. Zgodnie z projektowanym zapisem partią polityczną jest organizacja, której statutowym celem jest uczestnictwo w sprawowaniu władzy państwowej, w szczególności poprzez uczestnictwo w wyborach parlamentarnych lub samorządowych.</u>
<u xml:id="u-59.17" who="#AnnaDynowska">W art. 2 określiliśmy, kto może być członkiem partii politycznej i w ust. 2 ustaliliśmy, że zakres swobody przynależności do partii politycznych jest już ustanowiony w poszczególnych ustawach. Przypomnę pierwszą była ustawa o zmianie ustawy o ustroju sądów powszechnych, następnie ustawa o prokuraturze, ustawy policyjne. Projektowany jest także zapis wykluczający możliwość przynależności do partii politycznych żołnierzy zawodowych. Uznaliśmy, że nie ma sensu taksatywnie w tej ustawie wymieniać tego typu zawodów. Członkami partii politycznych zgodnie z zapisem proponowanego art. 2 ust. 1 mogą być obywatele Rzeczypospolitej Polskiej posiadający pełną zdolność do czynności prawnych. Uznaliśmy, że zbyt ważną funkcję w społeczeństwie i w państwie mają wykonywać partie polityczne, ażeby zapis ten był inny. Ażeby dopuścić możliwość uczestnictwa, członkostwa w partiach politycznych osób nie będących obywatelami naszego państwa, a także osób, których zdolność do czynności prawnych w jakimkolwiek stopniu jest ograniczona. Choćby dzieci, czy osób ubezwłasnowolnionych całkowicie lub częściowo.</u>
<u xml:id="u-59.18" who="#AnnaDynowska">W art. 3 rozwijamy niejako konstytucyjną zasadę swobody działania partii politycznych, swobody ich tworzenia. Powstanie partii nie ma być aktem władzy państwowej. Ma to być wola członków, którzy taką organizację chcą utworzyć. Partie mają, zgodnie z tym zapisem, pełne prawo, swobodne prawo do określenia swej nazwy, celów, programu politycznego, formuły oraz obszaru działania, struktury organizacyjnej, zasad nabywania i utraty członkostwa w nich, źródeł finansowania swojej działalności oraz warunków rozwiązywania.</u>
<u xml:id="u-59.19" who="#AnnaDynowska">Art. 3 ust. 2 zawiera jedno z ważniejszych — jeśli chodzi o cele, jakie stawialiśmy sobie przy opracowywaniu tej ustawy — rozwiązanie. Zawiera mianowicie zakaz prowadzenia jakiejkolwiek działalności organizacyjnej przez partie polityczne w zakładach pracy. Przypomnę: zakaz, który był postulowany już od dłuższego czasu. Zakaz, który pozwala odpolitycznić zakłady pracy.</u>
<u xml:id="u-59.20" who="#AnnaDynowska">Art. 4 projektu ustawy zawiera warunki notyfikacji, albowiem notyfikację uznaliśmy za jedyny, liberalny moment ewidencjonowania partii politycznych, i moment, w którym uzyskuje ona osobowość prawną, niezwykle istotną dla jej funkcjonowania w życiu społecznym i gospodarczym. Partia polityczna zgodnie z tym zapisem uzyskuje osobowość prawną w terminie 7 dni od daty zgłoszenia do ewidencji partii politycznych prowadzonej, zgodnie z proponowanym przez komisję zapisem, przez Trybunał Konstytucyjny, który staje się organem ewidencyjnym w myśl projektowanego przez nas zapisu. Trybunał wydaje też potwierdzenie zgłoszenia.</u>
<u xml:id="u-59.21" who="#AnnaDynowska">Ust. 2 zawiera wymagania formalne tego zgłoszenia. Uznaliśmy, że samo zgłoszenie nie może być aktem, z którym wiązać należy uzyskanie osobowości prawnej ze względu na taką na przykład sytuację, gdy ktoś dla kawału choćby będzie występował do Trybunału Konstytucyjnego albo nie podpisze wniosku o wpisanie do ewidencji partii politycznych jakiegoś ugrupowania. Zgłoszenie powinno więc zawierać..., przy czym wymogi formalne ograniczyliśmy do minimum niezbędnego do tego, ażeby partia mogła być bezpieczna także dla osób trzecich. Zgłoszenie powinno więc zawierać nazwę partii, wskazanie jej celów i siedziby, statut, nazwisko i adres osoby lub osób upoważnionych do występowania w jej imieniu oraz powinno być podpisane. Uznaliśmy, że wskazanie celów, których zgodność z prawem ma prawo badać Trybunał Konstytucyjny powinno nastąpić już w momencie zgłoszenia partii do ewidencji prowadzonej przez Trybunał. Organ ewidencyjny, zgodnie z ust. 3, odmawia wydania potwierdzenia zgłoszenia tylko w wypadku, gdy zgłoszenie nie odpowiada wymogom określonym w ust. 2. Tak więc, jeżeli nawet Trybunał uzna, że określone w zgłoszeniu cele partii politycznej będą niezgodne z ustaleniami określonymi w art. 4 Konstytucji, nie może odmówić partii wydania potwierdzenia zgłoszenia, natomiast może w tym wypadku wszcząć, z urzędu jakby, postępowanie w celu stwierdzenia niezgodności celów działania partii z Konstytucją. Partia polityczna zobowiązana jest każdorazowo do zgłaszania zmian w danych określonych w ust. 2, czyli tych niezbędnych warunków formalnych zgłoszenia, pod rygorem ich bezskuteczności.</u>
<u xml:id="u-59.22" who="#AnnaDynowska">W ust. 5 zawarliśmy zasadę jawnej ewidencji partii politycznych. Każdemu przysługuje prawo otrzymania uwierzytelnianych odpisów i wyciągów z tej ewidencji.</u>
<u xml:id="u-59.23" who="#AnnaDynowska">Ust. 6 art. 4 projektu tej ustawy zawiera analogiczne rozwiązanie jak w znowelizowanej przez nas ustawie o stowarzyszeniach. Przyjęliśmy mianowicie, że statut partii politycznych może przewidzieć, iż jej jednostka organizacyjna może uzyskać osobowość prawną. Zapis ten jest spowodowany tym, że nie chcieliśmy, ażeby partia polityczna była w gorszej sytuacji aniżeli stowarzyszenie.</u>
<u xml:id="u-59.24" who="#AnnaDynowska">Art. 5, bardzo kontrowersyjny, przyznam, że w toku prac komisji i podkomisji był on wielokrotnie dyskutowany, budził wiele obaw i kontrowersji, przez niektórych uznany został za przepis, którym wykraczamy poza art. 4 Konstytucji. Eksperci, z pomocy których korzystaliśmy przy opracowywaniu tej ustawy oraz konstytucjonaliści z Komisji Ustawodawczej Sejmu uznali natomiast, że przepis art. 5 nie narusza w niczym Konstytucji. W artykule tym zakazujemy działalności partii politycznej, która zmierza do zmiany obowiązującego porządku prawnego siłą, oderwania części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, albo podporządkowuje się zagranicznym ośrodkom decyzyjnym. Wyposażyliśmy Trybunał w możliwość rozwiązania partii politycznej, która prowadzi działalność naruszającą którykolwiek z tych zakazów. Prawomocne orzeczenie Trybunału powodowałoby wykreślenie partii z ewidencji partii politycznych.</u>
<u xml:id="u-59.25" who="#AnnaDynowska">Art. 6 projektu ustawy, który omawiam, określa finanse partii, tak można by to w skrócie nazwać. W ust. 1 ustaliliśmy, skąd mogą pochodzić środki majątkowe partii dla realizacji jej celów. Wymieniliśmy, że mogą pochodzić ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów, dochodów z majątku, dochodów z działalności gospodarczej oraz ofiarności publicznej. Przy czym działalność gospodarcza, może być prowadzona przez partię; wyłącznie w formie spółdzielni i jej udziału w spółkach. Nie zdecydowaliśmy się na wyposażenie partii w możliwość prowadzenia działalności gospodarczej we własnym imieniu i na własny rachunek, albowiem uznaliśmy, że niedopuszczalne byłoby, gdyby na przykład upadłość podmiotu gospodarczego powodowała upadłość partii. Stąd też proponujemy udział w spółkach, prowadzenie działalności gospodarczej w formie spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-59.26" who="#AnnaDynowska">W ust. 3 zapisaliśmy, że zasady finansowania partii politycznych ze źródeł publicznych na cele kampanii wyborczej regulują ordynacje wyborcze. Niewykluczone, że przyszła ordynacja wyborcza do parlamentu, zapis taki będzie zawierała. Nie chcieliśmy wyprzedzać zarówno pewnych ustaleń konstytucyjnych, jak i ustaleń, które będą miały miejsce przy okazji opracowywania przez Wysoką Izbę ustawy Ordynacja wyborcza do parlamentu.</u>
<u xml:id="u-59.27" who="#AnnaDynowska">W ust. 4 zawarliśmy lakoniczne stwierdzenie, które w naszej ocenie jest niezbędne, ażeby wyjaśnić wszelkie wątpliwości, że opodatkowanie partii politycznych regulują odrębne przepisy. Zamysłem Komisji Ustawodawczej było, jak już mówiłam, ażeby ustawę tę wkomponować w ten niedoskonały wprawdzie, ale obowiązujący system prawny, żeby go nie naruszać, nie burzyć i nie wyprzedzać pewnych rozwiązań, które w tej chwili są w fazie przemyśleń i konsultacji.</u>
<u xml:id="u-59.28" who="#AnnaDynowska">Proszę państwa, na gruncie obowiązujących obecnie przepisów, partia polityczna jako osoba prawna, prowadząca np. działalność gospodarczą, albo też nie prowadząca tej działalności, i tak podlega już pewnym zwolnieniom od podatków. Tu przypomnę ustawę z 31 stycznia 1980 r. o podatku dochodowym osób prawnych, zmienioną w grudniu ub. roku. I już przewidują obowiązujące przepisy zwolnienia od podatku z tytułu udziału w dochodach innych osób prawnych, dochodów z tytułu indywidualnych składek, dochodów z tytułu sprzedaży akcji i obligacji. Te zwolnienia podatkowe obowiązują.</u>
<u xml:id="u-59.29" who="#AnnaDynowska">Był zgłaszany, zarówno na plenarnym posiedzeniu Sejmu, jak i w czasie konsultacji projektu ustawy z partiami nie reprezentowanymi w parlamencie oraz w trakcie prac komisji, wniosek o to, ażeby zwolnić partie z podatków od spadków i darowizn. Po konsultacji z Ministerstwem Finansów uznaliśmy, że zapisu tego wprowadzać nie będziemy, albowiem burzy on w pewien sposób istniejący system opodatkowania, a poza tym z określeniem jakiejś specyficznej sytuacji finansowej partii politycznych powinniśmy naprawdę poczekać do czasu kompleksowej regulacji w tym przedmiocie.</u>
<u xml:id="u-59.30" who="#AnnaDynowska">W art. 7 zawarliśmy zasadę gwarantującą partiom politycznym prawo dostępu do państwowego radia i telewizji, powierzając w ust. 2 Radzie Ministrów określenie szczegółowych zasad korzystania przez partie z państwowego radia i telewizji.</u>
<u xml:id="u-59.31" who="#AnnaDynowska">Art. 8 określa termin wejścia w życie ustawy.</u>
<u xml:id="u-59.32" who="#AnnaDynowska">Proszę państwa, w trakcie prac komisji zostało złożonych kilka wniosków mniejszości. Ustawa ma wprawdzie tylko 8 artykułów, ale wniosków jest aż 7, do niektórych artykułów po dwa. Pani poseł Liszcz w pierwszym wniosku mniejszości proponuje, aby w definicji partii politycznych po słowach „w sprawowaniu władzy państwowej” postawić kropkę i skreślić „w szczególności poprzez uczestnictwo w wyborach parlamentarnych lub samorządowych”. Wnioskodawczyni uznała, że nie ma sensu wskazywać na metody, chodzi o wyeksponowanie podstawowej funkcji partii: udział w sprawowaniu władzy państwowej, uczestnictwo w sprawowaniu tej władzy. Komisja uznała natomiast, że nie jest to sprawa metod, ale sprawa określenia zakresu cech wyróżniających partie z kręgu innych organizacji i uznała pozostawienie zapisu za niezbędne.</u>
<u xml:id="u-59.33" who="#AnnaDynowska">Następnie w art. 3 w ust. 2 także pani poseł Liszcz proponowała, ażeby ust. 2 miał brzmienie: „Partie polityczne nie mogą prowadzić działalności w zakładach pracy”. Chodziło o wykreślenie wyrazu „organizacyjnej”. Uznaliśmy pozostawienie tego wyrazu za niezbędne dlatego, że inaczej odbieralibyśmy partiom politycznym możliwość np. wynajmowania pomieszczeń od jakichś zakładów pracy. Chodziło nam o to, aby określić zasady odpolitycznienia zakładów pracy, natomiast nie o możliwość np. uzyskiwania dochodów, choćby z tytułu wynajmu sali.</u>
<u xml:id="u-59.34" who="#AnnaDynowska">W art. 3 ust. 2 pan poseł Kopczyński proponuje, ażeby po wyrazach „w zakładach pracy” kropkę zastąpić przecinkiem oraz dodać, że nie mogą prowadzić działalności organizacyjnej w zakładach pracy, w wojsku i policji. Dodanie tych wyrazów komisja uznała za zbędne, albowiem pojęcie zakładu pracy, którym posługujemy się, jest w ujęciu Kodeksu pracy pojęciem bardzo szerokim, który także obejmuje te dwie sfery działalności, tym bardziej, że zarówno ustawy policyjne, które już uchwaliliśmy, jak i projektowane zmiany w ustawach wojskowych przewidują zakaz przynależności do partii politycznych żołnierzy, policjantów, zawieszenie członkostwa w nich na okres pełnienia czynnej służby nie zawodowej. Wobec tego dodawanie proponowanego zapisu jest zbędne, zwłaszcza że — jak powiedziałam — pojęcie zakładu pracy jest pojęciem w rozumieniu Kodeksu pracy bardzo szerokim i wszystko to w sobie mieści.</u>
<u xml:id="u-59.35" who="#AnnaDynowska">W art. 4 ust. 1 pan poseł Kopczyński proponuje, ażeby organem, który dokonuje notyfikacji partii politycznych nie był Trybunał Konstytucyjny, lecz Sąd Najwyższy. Pan poseł poparł w tym zakresie projekt rządowy, który takie rozwiązanie proponował, uznając, że organ, który będzie orzekał o niezgodności celów partii z Konstytucją, który będzie mógł orzekać o rozwiązaniu partii, nie powinien być organem dokonującym ewidencji. Jak wcześniej już powiedziałam, zgłoszenie, fakt zgłoszenia i określenia w tym zgłoszeniu celów, które Trybunał uznałby za sprzeczne z Konstytucją, sam przez się nie wstrzymuje trybu zgłoszenia. Powoduje tylko i wyłącznie wszczęcie odrębnego postępowania w tym zakresie. Natomiast potwierdzenie zgłoszenia następuje. Stąd też uznaliśmy te obawy za nieuzasadnione. Koncepcja Komisji Ustawodawczej opierała się na ustawodawstwie niemieckim, w którym ten właśnie organ, Trybunał Konstytucyjny, jest organem nawet nie ewidencyjnym tylko wprost rejestracyjnym, a zarazem dokonuje oceny zgodności z prawem działalności politycznej w Republice Federalnej Niemiec.</u>
<u xml:id="u-59.36" who="#AnnaDynowska">W następnym wniosku mniejszości pani poseł Liszcz proponuje, aby skreślić ust. 3 w art. 5. Chodzi o wykreślenie zapisu, który mówi o tym, że prawomocne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o rozwiązaniu partii politycznej powoduje jej wykreślenie z ewidencji.</u>
<u xml:id="u-59.37" who="#AnnaDynowska">Następna poprawka, poprawka nr 6, jest najdalej idącą poprawką do art. 5. Jest to wniosek mniejszości, który zgłosił pan poseł Kopczyński. Proponuje on, aby skreślić proponowaną treść art. 5, która mówi o tym, jaka działalność partii politycznej jest zakazana, która uznaje prowadzenie działalności naruszającej zakazy za podstawę do orzeczenia o rozwiązaniu partii politycznych przez Trybunał Konstytucyjny. Pan poseł proponuje, aby art. 5 tego projektu zastąpić artykułem 4 Konstytucji i w art. 5 proponuje wprost przepisanie tekstu art. 4 ust. 2, który mówi, że „o sprzeczności z Konstytucją celów lub działalności partii orzeka Trybunał”.</u>
<u xml:id="u-59.38" who="#AnnaDynowska">Kolejna poprawka została zgłoszona przeze mnie do art. 7, mówiącego o korzystaniu przez partie polityczne z dostępu do państwowego radia i telewizji. W art. 7 ust. 1 proponuję, aby po wyrazach „radia i telewizji” dodać zdanie „i prawa do emitowania swoich audycji w czasie przeznaczonym na programy publicystyczne”. W czasie prac w podkomisji oraz w komisji dyskutowaliśmy nad tym, czy partia ma prawo zrobić program według opcji, którą sama uzna za stosowną, według własnej jakiejś formuły i uznaliśmy, że takie prawo mieć powinna. Chodzi o dostęp nie do programów komercyjnych, chodzi o dostęp do programów państwowego radia i telewizji, i stąd obawy wielu posłów, a także obawy zgłoszone w czasie konsultacji roboczego projektu ustawy z partiami nie reprezentowanymi w parlamencie. Podnoszono mianowicie, że ekipa rządząca może w sposób tendencyjny robić programy jakiejś partii. Stąd też chodziło o to, aby w zakresie, który określi Rada Ministrów — bo ona tutaj jest władna według tego projektu do określania zasad, form korzystania przez partie z dostępu do państwowego radia i telewizji — umożliwić partiom prawo do emitowania własnych audycji, oczywiście w czasie przeznaczonym tylko na te programy i w ramach zasad, w ramach limitów, które określone zostaną w tym rozporządzeniu.</u>
<u xml:id="u-59.39" who="#AnnaDynowska">Proszę państwa, to tyle wstępnych uwag i recenzji do projektu ustawy o partiach politycznych. W imieniu Komisji Ustawodawczej proszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył załączony projekt ustawy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-59.40" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana ministra Aleksandra Halla.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AleksanderHall">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przed paru miesiącami rząd przedstawił własny projekt ustawy o partiach politycznych. Jako przedstawiciel rządu uczestniczyłem także w pracach sejmowej Komisji Ustawodawczej. Uważałem i uważam, iż zagadnienie określenia statusu prawnego organizacji politycznych, partii politycznych to jeden z istotnych elementów reform ustrojowych. Rząd pragnie, aby ten status był określony w sposób jasny i liberalny. Pragniemy, aby ustawa o partiach stworzyła odpowiednie warunki do rozwoju pluralizmu politycznego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#AleksanderHall">Projekt przedłożony przez Komisję Ustawodawczą zawiera wiele rozstrzygnięć zasługujących na pozytywną ocenę. Dotyczy to w szczególności tych przepisów projektu, które zakazują partiom prowadzenia działalności organizacyjnej na terenie jednostek gospodarczych oraz instytucji państwowych. W tym punkcie postanowienia Komisji Ustawodawczej pokrywają się z założeniami projektu rządowego. W trakcie prowadzonych konsultacji zdecydowana większość przedstawicieli ugrupowań politycznych wyraziła przekonanie, że partie nie powinny być aktywne organizacyjnie w jednostkach gospodarczych i instytucjach państwowych. Przedstawiono pogląd, że jednym z warunków powodzenia reform gospodarczych jest odpolitycznienie życia ekonomicznego. Podobnie instytucje państwowe, z natury rzeczy zobowiązane do neutralności i służby dobru wspólnemu, nie są właściwym miejscem do prowadzenia przez partie działalności organizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#AleksanderHall">W pełni zgadzamy się również z tymi przepisami projektu Komisji Ustawodawczej, które gwarantują partiom prawo dostępu do radia i telewizji.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#AleksanderHall">Na zdecydowanie pozytywną ocenę zasługują te rozwiązania projektu, które odnoszą się do delegalizacji partii politycznych. Projekt nie odwołuje się do poszanowania porządku prawnego w ogóle i nie otwiera pola do podejmowania dowolnych, mogących naruszyć swobody polityczne decyzji. Komisja Ustawodawcza zdecydowała się na precyzyjne i wyraźne określenie sytuacji, w których możliwa będzie delegalizacja partii. To jest jasne i liberalne rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#AleksanderHall">Wysoka Izbo! Podstawowa różnica pomiędzy stanowiskiem rządu, a projektem przedstawionym przez Komisję Ustawodawczą związana jest z problematyką określania sposobu nabywania osobowości prawnej. Projekt rządowy zakładał, iż tryb nabycia osobowości prawnej musi mieć w pełni liberalny charakter. Ten kierunek zmian popierany był przez większość ugrupowań politycznych, z którymi prowadziliśmy konsultacje. Proponowaliśmy przyjęcie trybu zgłoszeniowego, jako najpełniej odpowiadającego wolności zrzeszania się. Partia w tym trybie nabywałaby osobowość prawną z chwilą zgłoszenia Sądowi Najwyższemu swego istnienia, czyli na skutek woli swoich założycieli, nie zaś decyzji organu państwa.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#AleksanderHall">Nieco inaczej ujmuje ten problem Komisja Ustawodawcza.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#AleksanderHall">Po pierwsze, przewiduje, iż zgłoszenie przyjmował będzie nie Sąd Najwyższy, lecz Trybunał Konstytucyjny.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#AleksanderHall">Po drugie, wprowadza się wprawdzie zgłoszeniowy tryb nabywania osobowości prawnej, ale jednocześnie nakłada się na partię polityczną obowiązek przedłożenia statutu i przedstawienia celów działania partii. Są to elementy, obowiązki charakterystyczne dla trybu rejestracyjnego. Statut jest autonomicznym aktem wewnętrznym partii i tylko w trybie rejestracyjnym podlega prawnej ocenie. Jednakże szczególny obowiązek wskazania celów działania partii politycznej powoduje, iż sposób nabywania osobowości prawnej połączony został z unormowaniami art. 4 ust. 2 Konstytucji, który upoważnia Trybunał Konstytucyjny do wydawania orzeczeń stwierdzających niezgodność celów działania partii politycznej z Konstytucją. Sądzimy, że nie jest dobrze, gdy łączy się posiadanie osobowości prawnej, która jest przecież kategorią cywilnoprawną z normami o charakterze restrykcyjnym, które odnoszą się do materii politycznych.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#AleksanderHall">Komisja Ustawodawcza postanowiła inaczej i jej stanowisko można określić mianem zaostrzonego trybu zgłoszeniowego. Widać również, iż temu zaostrzeniu podporządkowana stała definicja partii ujęta w art. 1 projektu. Stwierdza on, iż partią polityczną jest organizacja, której statutowym celem jest uczestnictwo w sprawowaniu władzy państwowej, w szczególności poprzez udział w wyborach parlamentarnych i samorządowych. Rząd nie jest przekonany, iż definicja partii jest niezbędnym elementem prawa regulującego status prawny organizacji politycznych. Jeśli już zgodzić się na ustawowe definiowanie partii, to byłoby dobrze, aby definicja nie zawierała elementów restrykcyjnych.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#AleksanderHall">Wysoka Izbo! Jeszcze raz chciałbym podkreślić, iż projekt przedłożony przez Komisję Ustawodawczą zawiera wiele rozstrzygnięć cennych. Że wyrasta on z wolnościowego ducha. Jestem jednak przekonany, iż warto byłoby powrócić do tych rozwiązań prawnych, które w pełni liberalnie określiłyby sposób nabycia osobowości prawnej. Wówczas prawo o partiach sprzyjałoby rozwojowi pluralistycznego systemu politycznego, a w konsekwencji także dalszej budowie demokratycznego państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję nad projektami ustaw o partiach politycznych. Na listę mówców zapisało się w tej chwili 19 posłów.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Henryka Michalaka z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, a następnie pana posła Waldemara Pawlaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#HenrykMichalak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Zanim o ustawach, najpierw tytułem preludium.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#HenrykMichalak">Po pierwsze, byłbym ogromnie szczęśliwy, gdyby pani poseł Dynowska mogła wybierać intrygantów politycznych na sprawozdawców. Póki co jednak, regulamin sejmowy stwierdza wyraźnie, że posła sprawozdawcę wybiera komisja.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#HenrykMichalak">Po drugie, skoro mój — również wcześniej uzgodniony wyjazd służbowy — został uznany przez panią poseł za intryganctwo polityczne, to jak można zakwalifikować jej nieobecność, skoro to pani poseł Dynowska była osobą kierującą od samego początku pracami nad ustawą o partiach politycznych.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#komentarz">(Poruszenie na sali.)</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#HenrykMichalak">To tyle, jako że wszelakie pieniactwo napawa mnie głębokim smutkiem...</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#HenrykMichalak">... i jako że budzi we mnie niewesołe refleksje nad kondycją ludzką, zazwyczaj ułomną.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#HenrykMichalak">A teraz przechodzę do ustawy o partiach politycznych. Słyszeliśmy tu wiele pozytywnych słów na jej temat. Wyrażono pewną wątpliwość, czy w ustawie konieczna jest definicja partii politycznych. Wydaje się, w świetle ustawodawstwa obowiązującego na całym święcie, tam gdzie takie ustawy obowiązują, że pojęcie partii politycznej ma charakter kluczowy dla kształtu każdej ustawy, która chce regulować tę kwestię. To pojęcie partii politycznej we wszystkich znanych mi — a znam trochę tych ustaw — rozwiązaniach zawiera następujące elementy. Przede wszystkim element najważniejszy — udział w wyborach do parlamentu i organów samorządu lokalnego jako jeden z głównych celów istnienia partii politycznych. Chciałbym zwrócić uwagę, że w projektach nam przedłożonych udział ten zaznaczony był tylko w projekcie UChS.</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#HenrykMichalak">Drugim elementem, który pojawia się w wielu ustawach, jest element trwałości zrzeszania obywateli jako istotna cecha partii politycznej, pozwalająca ją odróżnić od różnorodnych inicjatyw obywatelskich. Inicjatywy obywatelskie mają również charakter polityczny. Zawiązują się jednak dla realizacji konkretnego celu, na przykład zmiany lokalizacji elektrowni atomowej, zniesienia kary śmierci itp. Wprowadzenie tutaj pewnej dystynkcji różnicującej jest absolutnie konieczne.</u>
<u xml:id="u-63.9" who="#HenrykMichalak">Po trzecie, zdefiniowanie działalności partii politycznej może również nastąpić poprzez określenie, że chodzi o wpływ na ustawodawstwo w kształtowaniu organizacji państwa i stosunków między państwem a obywatelem. Często także w definicjach partii politycznych pojawia się element poszanowania integralności terytorialnej kraju, co może mieć istotne znaczenie w razie powstawania partii mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-63.10" who="#HenrykMichalak">W prezentowanej definicji brakuje również klauzuli, która występuje we wszystkich definicjach partii politycznych, klauzuli dobra wspólnego, dobra obywatelskiego, dobra społeczeństwa zorganizowanego w państwo. Mogę zrozumieć, dlaczego nie ma takiej klauzuli, ale mogę zrozumieć tylko w jednym wypadku: jeżeli założę, że jest to pewien sposób na odreagowanie w stosunku do tych partii, które dotychczas sprawowały władzę. Niepokojem napawa mnie jednak to, że partie są w myśl projektowanej ustawy rozumiane — i tak to można ujmować i interpretować — jako wyraziciele interesów grupowych. Niepokoi mnie tym bardziej, że istniejąca infrastruktura społeczna nie pozwala w sposób jednoznaczny stwierdzić, zwłaszcza wobec głębokich reform ekonomicznych przeprowadzanych w naszym kraju, że takie interesy grupowe są już wykształcone. W związku z tym pojawiają się często — i to jest następny ważny element — inicjatywy często niepoważne, a ustawa temu w żaden sposób nie zapobiega. Na dobrą sprawę jedna osoba może iść do Trybunału Konstytucyjnego, przedłożyć stosowne dokumenty i zarejestrować się jako partia polityczna. Ta ustawa żadnych barier, które by takie inicjatywy uniemożliwiały, nie wprowadza.</u>
<u xml:id="u-63.11" who="#HenrykMichalak">Następna kwestia, która się wydaje istotna, a którą winna jednak bez względu na wszystko regulować ustawa o partiach politycznych. Jest to kwestia udziału funkcjonariuszy państwowych w partiach politycznych. Oczywiście można uznać za zasadny argument, że kwestia ta regulowana jest w innych ustawach. Ale czy jest to właściwe rozwiązanie? Ono może budzić wiele wątpliwości. Proszę zwrócić uwagę na to, że delegowanie tej kwestii do innych ustaw może spowodować masowy charakter zakazów przynależności do partii politycznych. W tej chwili wiemy, że taki zakaz obowiązuje w stosunku do sądów, obowiązuje w stosunku do wojska, obowiązuje w stosunku do policji, obowiązuje w stosunku do części urzędników państwowych. Nie wiem, czy ten zakaz, który jest w obecnych ustawach, może być traktowany jako element pozytywny przez nas wszystkich, jako że istotnie on wkracza w sferę wolności obywatelskich. Na świecie te sprawy rozwiązywane są zgoła inaczej. Mówi się wprost, w poszczególnych kodeksach zawodowych, o konieczności bezstronności, nieulegania politycznym wpływom, zaś zakaz stosuje się wyłącznie do tych funkcjonariuszy państwowych, którzy sprawują funkcje kierownicze.</u>
<u xml:id="u-63.12" who="#HenrykMichalak">Następna ważna kwestia, która nie jest przez tę ustawę regulowana, to kwestia pewnej niejasności wynikającej z formy notyfikacji. Proszę zwrócić uwagę na to, że projektowana ustawa stwierdza tylko jedno: partia polityczna może uzyskać osobowość prawną w momencie zgłoszenia do Trybunału Konstytucyjnego i przedłożenia stosownych dokumentów. Co jest w tych dokumentach jest absolutnie nieistotne. Ta partia w swoich dokumentach programowych może mówić wprost, że jej celem jest np. nieszanowanie integralności terytorialnej państwa, suwerenności państwa, a mimo to Trybunał Konstytucyjny, nie mając prawa wglądu, musi tę partię zarejestrować. Ma obowiązek nadać jej osobowość prawną. Ta partia musi zaistnieć. Żadnych procedur w tym względzie nie przewiduje ustawa. Oczywiście można potraktować to tak, że te rozwiązania znajdą się w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym przy okazji jej nowelizacji. Ja jednak pytam, kiedy to nastąpi? Jak długo? I czy rzeczywiście to nastąpi? Czy rzecz ma być uznaniowa?</u>
<u xml:id="u-63.13" who="#HenrykMichalak">Następna kwestia, która pojawia się w związku z tą ustawą, to jest kwestia rozwiązywania partii politycznych. W art. 5 w ust. 2 stwierdza się: „Trybunał Konstytucyjny orzeka o rozwiązaniu partii politycznej, która prowadzi działalność naruszającą którykolwiek z zakazów, o których mowa w ust. 1”. Są to cztery zakazy dotyczące zmiany obowiązującego porządku prawnego siłą, oderwania części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, pozbawienia niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, podporządkowania się zagranicznym ośrodkom decyzyjnym. No i co z tego, że Trybunał Konstytucyjny rozwiąże tę partię? Ta partia, jeżeli posiada osobowość prawną, to przestanie mieć osobowość prawną. Ale w każdym bądź razie dalej sobie może funkcjonować. Co z tymi ludźmi? A jak oni zmienią nazwę i wystąpią znowu pod odrębną nazwą, na następny dzień, o uzyskanie rejestracji? Nie ma jakiejkolwiek możliwości prawnej w przeszkodzeniu temu. Nie ma tu żadnej sankcji. Jest całkowita dowolność. Rozumiem liberalizm, rozumiem wolność zrzeszania się. Ale nie rozumiem po prostu chaosu prawnego. Nie rozumiem totalnej anarchii życia politycznego, a do tego ta ustawa może prowadzić.</u>
<u xml:id="u-63.14" who="#HenrykMichalak">Następną kwestią, nie rozwiązaną w sposób jednoznaczny jest kwestia finansowania partii politycznych. Z głębokim smutkiem czytam zapis ust. 3 art. 6, który mówi: „Zasady finansowania partii politycznych ze źródeł publicznych na cele kampanii wyborczej regulują ordynacje wyborcze”. Czyżby znowu stawali się krajem, który chce mieć ustawę o partiach politycznych, a jako jedyny w świecie, kwestię finansowania kampanii wyborczej odsyła do ordynacji wyborczej? Tego nigdzie nie ma, w żadnych ustawach. To jest w ogóle eksperyment na miarę znowu światową. Skończmy może wreszcie z eksperymentami i twórzmy ustawy, które w sposób całościowy i kompleksowy rozwiązują pewne fundamentalne dla bytu partii politycznych kwestie.</u>
<u xml:id="u-63.15" who="#HenrykMichalak">Następna sprawa, na jaką zwraca uwagę ustawodawstwo światowe: publiczna kontrola finansów partii politycznej. Nie mówię tu o żadnych restrykcyjnych sprawach, ale z prasy wszyscy państwo doskonale wiedzą, jakie afery są w Japonii, w RFN, we Francji. Są to wielkie skandale polityczne, właśnie dlatego że społeczeństwo nie jest doinformowane lub nie jest poinformowane o tym, w jaki sposób pozyskuje partia finanse, w jaki sposób je wydatkuje i na jakie cele.</u>
<u xml:id="u-63.16" who="#HenrykMichalak">Te zarysowe tylko uwagi, bo temat jest ogromnie obszerny, moim zdaniem, dyskwalifikują ten projekt. Chciałbym głęboko wierzyć, że zgodnie z życzeniem ministra Halla ten projekt przyczyni się do rozwiązania konfliktów na tle równouprawnienia partii politycznych, że ten projekt — o ile Wysoka Izba go uchwali — może stać się ważnym instrumentem instytucjonalizacji pluralizmu politycznego. Być może tak będzie. Miejmy tę nadzieję.</u>
<u xml:id="u-63.17" who="#HenrykMichalak">Na koniec jeden wniosek — formalny, jak sądzę. Wnioskuję o odesłanie tego projektu z powrotem do Komisji Ustawodawczej. Gdyby Wysoka Izba nie wyraziła takiej woli, pragnę oświadczyć, że ja będę głosował za tą ustawą. Będę głosował właśnie dlatego, że po części mam również taką nadzieję jak pan minister Hall. Być może tak będzie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-63.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Pan poseł postawił wniosek formalny o odesłanie projektu do komisji. Panie pośle, wydaje mi się znacznie rozsądniejsze, żeby ten wniosek był głosowany na końcu, po dyskusji. Głosowanie tak daleko idącego wniosku przed publiczną dyskusją wydaje mi się niewłaściwe. Czy pan poseł się z tym zgadza?</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#komentarz">(Poseł Henryk Michalak: Tak jest.)</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu pana posła Waldemara Pawlaka z PSL, a następnie pana posła Sławomira Wiatra.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WaldemarPawlak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, wyraża zadowolenie, że po wielu miesiącach pracy komisji i proceduralnych wybiegach rozpatrujemy dziś w drugim czytaniu ustawę o partiach politycznych. Ustawę bardzo doniosłą, mogącą przyczynić się do uporządkowania wielu spraw w sferze publicznej działalności politycznej.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#WaldemarPawlak">Wszelkie organizacje zrzeszające obywateli dla realizacji dobra wspólnego powinny mieć z jednej strony szeroki zakres uprawnień, z drugiej jasno określone normy prawne. Dotyczy to w szczególności partii politycznych, których obywatele zrzeszają się dla realizacji dobra wspólnego w skali państwa. W reformowaniu gospodarki wzorujemy się na gospodarce rynkowej. Podobnie w życiu politycznym powinniśmy wzorować się na doświadczeniach zachodnich demokracji parlamentarnych. We wszystkich krajach demokracji parlamentarnej organizatorami życia politycznego są partie polityczne. My również w tej dziedzinie nie powinniśmy szukać trzeciego wyjścia. Uczmy się pragmatyzmu od naszych zachodnich sąsiadów, od Niemców, nie tylko w gospodarce, ale także w polityce. Niemcy w NRD w wolnych wyborach oddali swe głosy na partie polityczne, na ludzi o jasno określonym światopoglądzie: od chadecji po komunistów, nie zaś na organizacje skrywające się za bliżej nieokreśloną symboliką.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#WaldemarPawlak">Pojawiają się ciągle opinie, że społeczeństwo polskie jest niedojrzałe, nieprzygotowane do działalności politycznej. Są to opinie nieodpowiedzialne i szkodliwe. Wypowiadają się tak nawet niektórzy intelektualiści. Jest to jakby echo dawno minionej epoki. Polskie społeczeństwo dało i daje nadal świadectwo ogromnego zrozumienia i dojrzałości politycznej, oczekując jedynie jasnych norm prawnych, norm pozwalających na sprawne i skuteczne samoorganizowanie się polityczne, bez żadnych prowizorek, rozwiązań tymczasowych czy rozwiązań eksperymentalnych.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#WaldemarPawlak">Partie polityczne działające w jawny, demokratyczny sposób, podlegający społecznej kontroli i ocenie w czasie wyborów samorządowych, parlamentarnych i ewentualnie prezydenckich, przyczynią się do rozwiązania problemów państwa w sposób demokratyczny, budując kompromisy z korzyścią dla całego społeczeństwa. Partie polityczne funkcjonujące w systemie demokratycznym powinny w działaniu wewnętrznym stosować również procedury demokratyczne przy wyborach władz czy przy wyborach kandydatów do ciał przedstawicielskich. Na polskiej scenie politycznej działają bowiem organizacje, których gremia kierownicze nie przeszły demokratycznej procedury wyborczej.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#WaldemarPawlak">Przystępując do uwag bardziej szczegółowych, należy stwierdzić, że ustawę cechuje z jednej strony daleko posunięta liberalizacja zasad tworzenia partii, z drugiej zaś daleko posunięty rygoryzm przy określaniu zasad funkcjonowania partii. Niektóre z rozwiązań bardziej ograniczają partie polityczne niż rozwiązania przyjęte w ustawie o stowarzyszeniach. Dotyczy to opodatkowania i działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#WaldemarPawlak">Zasady finansowania wymagają nieco obszerniejszego omówienia. Naczelną regułą powinna być reguła jawności źródeł finansowania partii politycznych. Uważamy ponadto, że należy wprowadzić ustawowy zakaz finansowania partii politycznych ze źródeł pochodzenia zagranicznego. Prymas Tysiąclecia, kardynał Stefan Wyszyński, zwracając się do jednej z wybitnych osobistości naszego życia publicznego powiedział: „Pamiętaj, że polskiej polityki nie można realizować za niepolskie pieniądze”.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#WaldemarPawlak">Historia wielokroć potwierdziła prawdziwość tych słów, boleśnie doświadczając naród polski. Dziś nie mamy czasu, aby ponownie sprawdzać to twierdzenie. Wszelkie dotacje i dary zagraniczne powinny być kierowane na cele ogólnospołeczne: zdrowie, pomoc społeczną, ekologię. Wsparcie finansowe partii politycznych powinno odbywać się poprzez budżet państwa. Nie jest prawdziwe twierdzenie, że dziś nas na to nie stać, że to stracone pieniądze. Czas w końcu przestać traktować równowagę budżetową czy opłacalność wycinkowo. Czas liczyć zyski i straty w skali całego państwa. Fakt, że napięcia czy konflikty, różnice interesów rozładowują się w drodze demokratycznego dialogu, dyskusji parlamentarnej, nie zaś w formie kryterium ulicznego czy w jeszcze drastyczniejszy sposób, stanowi olbrzymi kapitał zysku. Wiele naszych bolesnych doświadczeń wynikało właśnie z ułomności publicznego życia politycznego.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#WaldemarPawlak">Dbałość o sprawny, skuteczny i jasny pod względem prawnym system leży w interesie państwa. W interesie państwa leży także wspieranie wszystkich organizacji, w szczególności partii politycznych pracujących dla realizacji dobra wspólnego w skali państwa. Opłacalność, efektywność nie może być przy tym liczona w skali miesiąca czy roku, ale w skali pokoleń. Wspieranie partii w państwach demokracji parlamentarnej nie wynika ze snobizmu czy nadmiaru pieniędzy, ale z troski o to, aby życie polityczne było — przy pluralizmie, różnorodności — zorganizowane i odpowiedzialne.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#WaldemarPawlak">Podsumowując pragnę przedstawić trzy wnioski formalne. Pierwszy dotyczy tego, aby w art. 6 wprowadzić ust. 2 następującej treści: „Partie polityczne przedstawiają organowi ewidencyjnemu sprawozdanie z pochodzenia i przeznaczenia środków, które wpłynęły do partii, oraz z majątku partii. W sprawozdaniu należy wykazać liczbę członków obowiązanych do płacenia składek. Sprawozdanie partie przedstawiają za rok kalendarzowy do 31 marca roku następnego. Sprawozdanie jest jawne”. Drugi dotyczy tego, aby również w art. 6 wprowadzić ustępy 3 i 4. Ust. 3: „Partie polityczne nie mogą być finansowane w sposób bezpośredni lub pośredni przez jakiekolwiek podmioty zagraniczne lub krajowe podmioty gospodarcze z udziałem podmiotów zagranicznych”. I ust. 4: „W wypadku stwierdzenia naruszenia zakazu, o którym mowa w ust. 3, środki majątkowe ulegają przepadkowi na rzecz skarbu państwa”. I trzeci wniosek, aby w obecnym ust. 2 dodać po kropce zdanie: „Dochody partii z działalności gospodarczej nie podlegają opodatkowaniu w części przekazanej na działalność statutową partii”.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#WaldemarPawlak">Wyjaśnienia wymaga też obecny ustęp 4 art. 6, ponieważ sformułowania tam zawarte nie są, moim zdaniem, precyzyjne i jasne. Przedstawiając te wnioski do rozpatrzenia Wysokiej Izbie oświadczam, że Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem ustawy o partiach politycznych. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#OlgaKrzyżanowska">O ile rozumiem, panie pośle, nie był to wniosek formalny, tylko zgłoszenie poprawki. Tak? To pan poseł będzie uprzejmy złożyć je na piśmie, tak by mogła pracować nad tym komisja.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Jako ostatniego przed przerwą proszę o zabranie głosu pana posła Sławomira Wiatra z PKLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#SławomirWiatr">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Po dwóch tak znakomitych wystąpieniach merytorycznych, jak wypowiedź pana posła Michalaka i Pawlaka znaczna część tez mojej wypowiedzi już się jak gdyby wyczerpała. Niemniej jednak chciałem podzielić się kilkoma refleksjami.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#SławomirWiatr">Otóż, jak wspominano już wielokrotnie w tej Izbie, projekt tej ustawy długo musiał czekać, zanim znalazł się w drugim czytaniu. Rozumiem, że nastąpiło wiele zmian w naszych poglądach w stosunku do ustawy o partiach politycznych, w ogóle w kwestii regulowania prawem funkcjonowania tego typu instytucji i to zrozumienie ma również pewien historyczny wymiar. Zerknąłem do największej europejskiej encyklopedii politycznej wydanej przez Pippera, gdzie znalazłem znakomitą ilustrację tego jak w Niemczech, w niemieckiej kulturze nauk politycznych, w niemieckiej kulturze prawnej, zmienił się stosunek do pojęcia państwa — partii, tak zwanego parteistaat. Otóż temu pojęciu i treści w nim zawartej przypisywano całe zło upadku demokracji republiki weimarskiej. Dzisiaj za pomocą tego pojęcia definiuje się demokratyczny system Republiki Federalnej Niemiec i sukces tego systemu. To samo pojęcie, a jednak na przestrzeni kilku dziesięcioleci jakżeż inny do niego stosunek i jakżeż inna treść. U nas ten stosunek sądzę, zmienia się szybciej. Nie potrzebujemy dziesięcioleci, a wystarczy kilka miesięcy. I to porównanie będące porównaniem w czasie i w przestrzeni, bo mającym wymiar historyczny, ale i przestrzenny, bo odwołującym się do doświadczeń innego narodu, innego państwa, powinno towarzyszyć i naszym działaniom. Dlatego, że nie mamy własnych wielkich doświadczeń. Doświadczenia innych państw, szczególnie państw europejskich, regulacji prawnych, rozwoju systemów politycznych są natomiast szalenie bogate, tak jak i szalenie bogata jest literatura naukowa, opis procesów, które towarzyszyły kształtowaniu się silnych demokracji: stabilnych i efektywnych.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#SławomirWiatr">Nie ma związku przyczynowego między formą w jakiej zinstytucjonalizowane są partie w prawie, a sposobem zorganizowania politycznego społeczeństwa, a więc kształtem systemu partyjnego, tak jak niejednoznaczna jest relacja między charakterem systemu wyborczego i typem systemu partyjnego, czyli niekoniecznie jest tak, że system większościowy musi kształtować, i tylko taki, system dwupartyjny i stabilny system polityczny. Ale jest to jedna z form, która może pomóc w istotny sposób konstruować przesłanki stabilnego systemu politycznego. I ze względu na świadomość faktu, że z ustawą o partiach tworzymy tylko fragment tego fundamentu, a znacznie bardziej istotnym fragmentem są normy innego typu, normy nie stanowione, bo kulturowe, te które między innymi w tych naszych debatach parlamentarnych kształtujemy, odnosić się powinniśmy do tego projektu ustawy i do tego, co z niego wynika.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#SławomirWiatr">W najbliższym otoczeniu Polski mamy do czynienia z bardzo różnymi i bardzo ciekawymi doświadczeniami.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#SławomirWiatr">Po pierwsze okazuje się, że wszystkie kraje, które przechodziły burzliwą ewolucję jesieni 89 r., już zdążyły uchwalić ustawę o partiach: NRD, Czechosłowacja, Węgry, Bułgaria, Rumunia. I może wcale nie jest tak źle, że się trochę spóźniamy. Z tego nic nie wynika, nie jest to przecież wyścig pokoju, po żadne premie tutaj się nie ścigamy. Świadczy to natomiast, czy też dowodzi faktu, że coś jednak jest i istnieje coś, jakiś typ poważnych argumentów, za tym, żeby tę sferę życia społecznego, życia politycznego starać się kodyfikować.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#SławomirWiatr">Po drugie, z innego obszaru doświadczeń, odnoszącego się czy wspierającego tezy o tym, że być może znacznie ważniejsza jest norma kultury politycznej i sposób, w jaki partie, polityczne tworzą tę kulturę polityczną. Niechaj będzie to przykład dwóch państw: jedno jest dzisiaj licznie cytowane przez przedmówców, a drugie jeszcze nie cytowane. Otóż dwa kraje niemieckojęzyczne, kulturowo bardzo sobie bliskie, Republika Federalna Niemiec i Austria, mają zadawałoby się z punktu widzenia formalnoprawnego bardzo podobny system polityczny i bardzo podobny system partyjny: 4 partie, dominuje chadecja i socjaldemokracja, struktura jakby identyczna, a jak się ponad czy głębiej pod powierzchnię zajrzy, to się okazuje, że jakościowo są to dwa różne światy. W małej Austrii, w której 5,2 min mieszkańców posiada czynne prawo wyborcze, 1/4, czyli blisko półtora miliona obywateli skupionych jest w dwóch wielkich partiach politycznych. Stopień upartyjnienia nie znany we współczesnym świecie, nawet w państwach realnego socjalizmu. W warunkach demokracji, w dziesięciokrotnie większej Republice Federalnej Niemiec dane bezwzględne są prawie identyczne. Jest więc tutaj bardziej kwestia normy kulturowej, niż normy prawnej. Stąd też sugerowałbym, ilustrując to tym przykładem, spokojny i nieemocjonalny stosunek do ustawy o partiach. Sugerowałbym spojrzenie na tę ustawę z punktu widzenia funkcji, które przede wszystkim spełniać powinna. I w tym zakresie popieram i popierać będziemy, jako klub poselski, w imieniu którego przemawiam, Parlamentarny Klub Lewicy Demokratycznej:</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#SławomirWiatr">— po pierwsze uchwalenie ustawy o partiach politycznych;</u>
<u xml:id="u-67.7" who="#SławomirWiatr">— po drugie, w całej rozciągłości poprawki, które zgłosił pan poseł Pawlak.</u>
<u xml:id="u-67.8" who="#SławomirWiatr">Z tym, że — jest to kwestia redakcyjna — dodałbym jeszcze jeden typ podmiotu, który nie powinien partii politycznych finansować, mianowicie państwowe jednostki budżetowe i państwowe jednostki gospodarcze. Wydaje mi się, że taka forma pośredniego finansowania przez państwo też powinna być wykluczona ustawą. I z taką intencją schodzę z tej trybuny. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-67.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przed ogłoszeniem przerwy i odczytaniem komunikatów Chciałam państwa poinformować, że na liście mówców zapisanych jest jeszcze 16 osób. Przed nami jeszcze dwa punkty porządku dziennego, który macie państwo przed sobą. Chciałam przypomnieć, że istnieje możliwość — obraduje dzisiaj Senat — jeżeli Senat zgłosi poprawki do ustaw o samorządzie terytorialnym rozpatrzenia ich jeszcze dzisiaj. Na pocieszenie mogę państwu powiedzieć, że komisje senackie nie wniosły projektu poprawek, więc mamy nadzieję, że nas to ominie. Ale mówię o tym po to, by uprzedzić, że jeżeli rzeczywiście taki fakt zaistnieje, będziemy chcieli dzisiaj te sprawy rozpatrzyć i posiedzenie może trwać dłużej. Na jutro go na pewno nie przeciągniemy. Może pan poseł będzie uprzejmy odczytać komunikaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JacekPiechota">Bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy obiadowej odbędą się: zebranie Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego w sali kolumnowej; dwudziestominutowe zebranie Poselskiego Klubu Polskiej Unii Socjaldemokratycznej w pokoju nr 150 oraz posiedzenie Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu w sali nr 222.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Ogłaszam 1,5-godzinną przerwę do godz. 15.30.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 05 do godz. 14 min. 40)</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#TadeuszFiszbach">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#TadeuszFiszbach">Kontynuujemy dyskusję nad projektami ustaw o partiach politycznych.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#TadeuszFiszbach">Mamy jeszcze 16 zgłoszeń do dyskusji. W pierwszej jej części zabiorą głos posłowie w imieniu klubów, a następnie w swoim imieniu. Zwracam się do obywateli posłów z prośbą o współpracę ze mną, z myślą o tym, byśmy mogli po kolejnej przerwie, czyli około godz. 20, obrady w dniu dzisiejszym zakończyć. Taką możliwość widzę, jeżeli kolejni mówcy zrezygnowaliby z problemów poruszonych we wcześniejszych wystąpieniach. Obok innych możliwości, proszę mieć to w życzliwej uwadze.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#TadeuszFiszbach">Obecnie zabierze głos poseł Tadeusz Bień z Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego. Kolejnym mówcą będzie posłanka Wiesława Ziółkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#TadeuszBień">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mamy dziś zadecydować, na jakich zasadach będą działały w Polsce partie polityczne. Przedstawiony przez komisję projekt ustawy jest wypadkową wielu projektów, zgłoszonych zarówno przez siły polityczne, jak i przez rząd naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#TadeuszBień">Polska staje się państwem prawa o ustroju opartym na zasadach demokracji parlamentarnej. Istnienie i działalność partii, zwłaszcza partii politycznych, nie jest więc ich wewnętrzną sprawą, ale jest formą organizacji życia politycznego w państwie. Partie są w strukturze państwa po prostu niezbędne. Zdajemy sobie sprawę, że w okresie odradzania się demokracji powstanie w Polsce nadmierna liczba partii i stronnictw politycznych, że nastąpi swoisty chaos, że w wielu przypadkach trudno będzie o rozeznanie, co do ich intencji i struktur organizacyjnych. Najwięcej emocji budzi i budzić będzie sprawa finansowania działalności partii.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#TadeuszBień">Panie i Panowie Posłowie! Demokracje parlamentarne świata już dawno odeszły od nie kontrolowanego przez władze państwa oraz przez społeczeństwo tworzenia się funduszy partyjnych. W większości wypadków działalność partii jest finansowana głównie z budżetu państwa i ze składek członkowskich. Działalność gospodarcza w partiach uznana tam została za zjawisko negatywne i ustawowo zakazane. O wielkości partycypacji partii w podziale kwot budżetowych przeznaczonych na działalność polityczną, decyduje stopień poparcia uzyskanego w wyborach, przy czym stawia się tam w sposób wyraźny barierę otrzymania niezbędnego minimum. Działalność gospodarcza partii, to groźba powstania koncernów, których gospodarczy potencjał i zasady finansowe mogą wywierać pozamerytoryczny wpływ na pozycję określonej partii w państwie.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#TadeuszBień">Wysoka Izbo! Stronnictwo Demokratyczne, inicjator prac legislacyjnych w zakresie działalności partii politycznych, ma świadomość, że dzisiaj w Polsce nie ma możliwości uzyskania consensusu w sprawie uchwalenia takiej ustawy, która uregulowałaby sprawę działalności partii w sposób kompleksowy i na dłuższy czas. Przecież już samo pojęcie „partia” wywołuje niechęć i niepokój z jednej strony, a z drugiej strony każda próba prawnej regulacji trybu powołania i działania partii jest odczytywana jako zamach na demokrację i swobody obywatelskie.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#TadeuszBień">Stwierdzamy, że przedstawiony projekt odbiega w sposób istotny od naszej koncepcji, że ten projekt nie może być modelem docelowym. Mamy świadomość, że nadmierny liberalizm praw określających działalność partii politycznych może przeszkadzać w stabilizacji państwa, może zakłócać tok prac parlamentarnych, a nawet uniemożliwić kierowanie państwem. Przykładów w naszej przeszłości mamy dostatecznie wiele. Tymczasem przedstawiony dzisiaj projekt, jest po prostu nadmiernie liberalny. Wskazali na to moi przedmówcy, zwłaszcza wyraźnie pan poseł Michalak i pan poseł Pawlak. Uważamy, że zagrożeniem dla demokracji wcale nie byłoby ustawowe uregulowanie wielu szczegółów, dotyczących działalności partii, o ile tylko to twarde prawo byłoby równe dla każdej z partii i równo w stosunku do każdej z nich stosowane, i o ile na politykę państwa partia miałaby wpływ tylko poprzez swoje przedstawicielstwo w parlamencie.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#TadeuszBień">Panie i Panowie Posłowie! Uznając jednak, że dłużej nie można już zwlekać ze stworzeniem przynajmniej ogólnych zasad działalności partii w Polsce, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował za przyjęciem projektu ustawy w przedstawionej wersji, prosząc jednak Wysoką Izbę o wprowadzenie dwóch następujących poprawek: w art. 5 ust. 1 dopisać po wyrazie „zmierzająca” następujące wyrazy: „w szczególności”. I po raz drugi w art. 5 w ust. 2 pomiędzy wyrazy „naruszająca” i „którykolwiek” dopisać „Konstytucję lub”. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#TadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze posłanka Wiesława Ziółkowska, z Poselskiego Klubu Polskiej Unii Socjaldemokratycznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Wojciech Janicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kilka miesięcy temu wyznaczyliśmy sobie wspólny cel nadrzędny: budowę demokratycznego państwa prawnego. Równie ważny jak sam cel jest sposób i czas dojścia do niego. Zarówno jedno, jak i drugie determinowane jest m.in. przez konstrukcję polityczną państwa. Jej tworzenie w systemie demokratycznym jest warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym budowy Rzeczypospolitej prawdziwie demokratycznej i prawnej. W wystąpieniu swym chcę poruszyć tylko niektóre aspekty determinujące proces tworzenia tej infrastruktury, w niewielkim jedynie stopniu dotykający bezpośrednio samej materii ustawy, jako że — mówiąc nieco kuluarowym językiem mojego kolegi klubowego — ustawa ta nie gryzie, to znaczy nie zaszkodzi, ale na ile pomoże w dążeniu do demokratycznego państwa prawnego, trudno odpowiedzieć. W Polsce istnieje dzisiaj mimo braku regulacji prawnych około 100 ugrupowań, środowisk i organizacji politycznych. Nowo powstające siły spotykają się jednak z chłodną i pełną rezerwy reakcją społeczeństwa, czego wyrazem jest liczba członków, jak i ich zaangażowanie. Jednocześnie w opinii wielu zagranicznych obserwatorów postrzegani jesteśmy jako społeczeństwo nadmiernie rozpolitykowane i niestabilne politycznie.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#WiesławaZiółkowska">Wysoka Izbo! Uzasadnienie zjawiska pewnego respektu i rezerwy w reakcji społeczeństwa na nowe partie i ruchy społeczno-polityczne można szukać w trzech płaszczyznach. Pierwsza — negatywnych uwarunkowań, rozwoju nowoczesnej infrastruktury politycznej demokratycznego systemu, nawiązuje bezpośrednio do pejoratywnych doświadczeń związanych z funkcjonowaniem partii państwowej, partii totalitarnej. Reakcja ta jest uzasadniona, a proces przełamywania niechęci już do samego słowa „partia” będzie dłuższy. Przyspieszać go mogą jedynie pozytywne doświadczenia z działalności nowych partii i nowych ruchów politycznych.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#WiesławaZiółkowska">Płaszczyzna druga, realnych uwarunkowań dla rozwoju infrastruktury politycznej, związana jest z fascynacją i istnieniem tylko jednego konglomeratu ruchu „Solidarności” i wyrastających z niej komitetów obywatelskich. Stopień akceptacji tego zjawiska jest tak duży, że niektórzy skłonni są mówić o zmierzchu partii i ruchów politycznych w naszym kraju i nowej jakości politycznej w postaci ruchu obywatelskiego. Podejście takie wydaje się uzasadnione, ale tylko w odniesieniu do okresu wychodzenia z systemu totalitarnego, które mogło nastąpić dzięki skupieniu społeczeństwa wokół programu negacji komunizmu, a także w odniesieniu do okresu wczesnoposttotalitarnego, kiedy to zwarcie szyków było konieczne dla zainicjowania procesu kształtowania nowego modelu społeczno-ekonomicznego. Okres ten wraz z wyborami samorządowymi w istocie dobiega końca.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#WiesławaZiółkowska">Trzecia płaszczyzna obejmuje czynniki determinujące realną siłę partii. Jeżeli dana partia czy ruch ma być siłą trwałą i znaczącą, to nie wystarczy program rozwiązywania poszczególnych problemów. Najistotniejszym warunkiem wyłonienia dojrzałej siły politycznej, mającej poparcie społeczne, jest reprezentowanie przez nią bardzo realnych interesów i dążeń obecnych w społeczeństwie. Okres przełamywania totalitaryzmu, istnienie wspólnego wroga — komunizmu, skłonił przytłaczającą większość społeczeństwa do zapomnienia o różnych interesach. Dopiero obecnie proces realizacji nowego ładu społecznego i ekonomicznego interesy te wyłania. W tym kontekście realne zapotrzebowanie na ruchy społeczne i polityczne, a również partie polityczne, które poprzez walkę o udział oraz realną partycypację, w sprawowaniu władzy państwowej realizowałyby konkretne interesy reprezentowanego przez siebie społeczeństwa dopiero ma szansę zaistnieć.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Wysokiej Izby! Jeżeli nie stworzymy realnych warunków do wyłaniania się i otwartej prezentacji różnych interesów ekonomicznych na płaszczyźnie oficjalnej, do możliwości ich artykułowania przez ruchy i partie polityczne, a także jeżeli nie umożliwimy ich demokratycznej konfrontacji, to wówczas problemy te będą adresowane do państwa w ogóle, a grozić im będzie rozstrzyganie w sposób żywiołowy. Funkcji tej z natury rzeczy nie mogą i nie są w stanie pełnić związki zawodowe. Fakt ten potwierdzają doświadczenia ostatnich dni i godzin. Jak się okazało, znajomość przez związkowców, sytuacji kolejarzy jak i wielość central związkowych nie zapobiegła niestety konfliktowi, z którym mamy do czynienia.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#WiesławaZiółkowska">Budowa modelu demokracji wielopartyjnej jest procesem długotrwałym, który wymaga świadomego kształtowania pozytywnych uwarunkowań, takich uwarunkowań, które stworzyłyby bezpieczeństwo dla demokratyzacji życia politycznego. Takich uwarunkowań, które zagwarantowałyby, że system polityczny nigdy nie wykształci nowej siły totalitarnej z jej reglamentowanymi satelitami.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#WiesławaZiółkowska">Panie i Panowie Posłowie! Ustawa o partiach wydaje się tylko maleńkim krokiem na drodze budowy nowego ładu politycznego. Tymczasem tworzenie warunków do rozwoju infrastruktury demokratycznego państwa prawnego jest nakazem chwili, w szczególności w kontekście przyszłych wyborów do Sejmu i Senatu. Sens i wiarygodność tych wyborów, reprezentatywność ich wyników uwarunkowana jest bowiem między innymi zarysowaniem się wyraźnych konturów mapy politycznej przyszłości. Jeszcze przed wyborami powinny wyłonić się partie i ruchy polityczne, mające silne podstawy prawne i jasność co do koncepcji systemu politycznego, a także modelu społeczno-ekonomicznego państwa, ugrupowania i partie mające poparcie społeczne.</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#WiesławaZiółkowska">Obecnie prace parlamentu i rządu skoncentrowane są głównie na tworzeniu podstaw nowego ładu społeczno-ekonomicznego. Nikt jednak nie zdejmie ani z rządu, ani z Sejmu odpowiedzialności za tworzenie warunków dla pluralizmu politycznego jako ważnego czynnika determinującego budowę demokratycznego państwa prawnego. Wiąże się z tym rola Sejmu i całego parlamentu, traktowanego między innymi jako krzewiciela wzorców kultury politycznej. Dojrzała, jeśli można tak powiedzieć, kulturalna kultura polityczna czy kulturalna gra polityczna warunkuje w istotny sposób praktyczną skuteczność danej partii czy ruchu w sprawowaniu władzy państwowej, tak na forum parlamentu, rządu, jak. i na płaszczyźnie samorządowej.</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#WiesławaZiółkowska">W tym kontekście z zadowoleniem należy powitać ostatnio rozpoczęte, Czy też wznowione, negocjacje międzyklubowe i wewnątrzparlamentarne. W najbliższych tygodniach czeka bowiem Wysoką Izbę rozstrzyganie wielu kontrowersyjnych problemów i myślę, że byłoby źle. gdyby dyskusja nad nimi przebiegała w atmosferze ostrych sporów politycznych. Sporów, dodam, często bardzo dzielących nas na tej sali — o czym mówił już poseł Kern — podczas gdy w pracach komisji sejmowych dyskusje są rzeczowe i konstruktywne, a podziały merytoryczne nie przebiegają w zgodzie z podziałem na kluby. Sądzę, że rozstrzygnięcia nie powinny zapadać na tej sali w ferworze walki politycznej, która szkodzi społeczno-ekonomicznym aspektom rozstrzyganego problemu.</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#WiesławaZiółkowska">Elementem kultury politycznej jest również problem zmian kadrowych. Polska Unia Socjaldemokratyczna opowiada się jednoznacznie za likwidacją ociężałych, działających destrukcyjnie powiązań personalnych. Ale ta sama Polska Unia Socjaldemokratyczna będzie występowała w obronie wszystkich ludzi kompetentnych, którzy nie tylko że nie hamują, lecz przyspieszają proces przemian społecznych i ekonomicznych w pożądanym kierunku bez względu na to spod jakiego sztandaru pochodzą.</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#WiesławaZiółkowska">Wysoka Izbo! Kończąc, w imieniu Polskiej Unii Socjaldemokratycznej wyrażam nadzieję, na możliwie szybkie wykształcenie się sceny politycznej w Polsce, na klarowanie się nowych porozumień, na powstawanie różnych konkurencyjnych programów i koncepcji politycznych oraz gospodarczych. Tylko bowiem przez rywalizację i dialog polityczny wokół konkretnych programów i propozycji, nie zaś symboli, może udać się nam wszystkim osiągnąć krok po kroku to, co w istocie rzeczy najważniejsze: rozwiązywać konkretne praktyczne problemy społeczne i gospodarcze, z szerokim udziałem grup społecznych obywateli. A jednocześnie tworzyć nowoczesny i sprawny system polityczny jako fundament i gwarant tworzenia oraz umacniania Rzeczypospolitej Polskiej demokratycznego państwa prawnego, godnego zjednoczonej Europy przełomu wieku. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź. Obecnie głos zabierze poseł Wojciech Janicki z Klubu Poselskiego „Pax”, kolejnym mówcą będzie poseł Stanisław Rogowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WojciechJanicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wyrażano już na tej sali niecierpliwe zadowolenie, że wreszcie po upływie wielu miesięcy od zgłoszenia projekty poselskie i rządowy ustawy o partiach i stronnictwach politycznych stają się przedmiotem debaty Wysokiej Izby. Sprawa jest ważna. Dotyczy bowiem podstawowych założeń, wypracowywanego przez władze ustawodawcze i wykonawcze polskiego modelu ustrojowego, pluralizmu politycznego i demokracji. Sam zamysł ustawowego umocowania działalności partii i stronnictw politycznych w Polsce zmierza do potwierdzenia zasady demokracji, a zarazem do zapobieżenia groźbie nie ograniczonej niczym żywiołowości w procesie powstawania nowych podmiotów życia publicznego.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#WojciechJanicki">W dyskusji nad projektem ustawy pojawiła się między innymi opinia o zbędności ustawowej regulacji istnienia i działalności partii. Wyrażano przekonanie, że mieszczą się one w ramach zaprogramowanych już prawnie swobód obywatelskich, a obowiązująca konstytucja nie wyklucza możliwości legalnego organizowania się obywateli Rzeczypospolitej w trwałe związki o statusie partyjnym. Wydaje się jednak oczywiste, że nieprzygotowanie najogólniejszych choćby ram ustawowych dla tego typu działalności skazywałoby istniejące już oraz nowo powstające partie i stronnictwa polityczne na zależność od indywidualnych decyzji administracyjnych. Nieokreślenie w sensie formalnym prawnej osobowości partii czyniłoby niezbędnym wydawanie jednostkowych decyzji, dotyczących ich źródeł finansowania czy form organizacyjnych, tworząc w praktyce rozmaite bariery i dowolności interpretacyjne. To z jednej strony. Z drugiej zaś brak oficjalnej notyfikacji i wskazania podstawowych celów działalności oraz sposobów finansowania partii czy stronnictw politycznych mógłby prowadzić do anarchizacji życia publicznego, do powstawania organizacji podważających porządek moralno-prawny Rzeczypospolitej. W takim razie nie nastąpiłaby reakcja właściwych organów władzy, na przykład w wypadku działalności jakichś środowisk awanturniczych, godzących w podstawowe interesy narodu i państwa. Mogłoby dochodzić do poważnych strat społecznych.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#WojciechJanicki">Opowiadając się w imieniu Klubu Poselskiego „Pax” za uchwaleniem ustawy o partiach politycznych, chciałbym zgłosić jednak kilka uwag krytycznych i wnioskować dokonanie zmian w przedstawionym Wysokiej Izbie projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#WojciechJanicki">Artykuł 1 projektu brzmi: „Partią polityczną jest organizacja, której statutowym celem jest uczestnictwo w sprawowaniu władzy państwowej, w szczególności poprzez uczestnictwo w wyborach parlamentarnych lub samorządowych”. Artykuł ten zawiera więc swoistą definicję partii politycznej i w tym brzmieniu stanowi nieuzasadnioną ingerencję w konstruowanie jej statutu. Historia demokracji przypomina, że wiele ugrupowań politycznych celowo lokuje się poza strukturami władzy państwowej, a ich taktyka mieszcząca się w regułach gry politycznej, niejednokrotnie polega na uchylaniu się od uczestnictwa w wyborach do organów przedstawicielskich. Tak działo się na przykład w Polsce w roku 1935, gdy większość ówczesnych partii politycznych — od skrajnej lewicy po prawicę — ogłosiło bojkot wyborów parlamentarnych na znak protestu przeciw ordynacji wyborczej, protegującej ich zdaniem obóz rządzący wtedy Rzeczpospolitą. Artykuł 1 projektu w zaproponowanym brzmieniu mógłby prowadzić do zakwestionowania racji istnienia partii, która przez jakiś czas nie uczestniczyłaby, nawet świadomie, w strukturach rządowych czy parlamentarnych.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#WojciechJanicki">Jeśli już projektowana ustawa ma zawierać swoistą definicję partii politycznej, to stosowniejszy wydaje się zapis proponowany przez grupę posłów reprezentowanych przez posła Jana Łopuszańskiego w druku sejmowym nr 165: „Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej mają prawo ustanawiać jawne i trwałe porozumienia. stronnictwa polityczne w celu wywierania wpływu na kształtowanie polityki państwa i na sprawowanie władzy publicznej”. Przy okazji warto zasygnalizować problem terminologiczny. W tradycji polskiej preferowane jest pojęcie stronnictwa politycznego przed terminem partia polityczna. Proponowałbym wprowadzenie obu tych pojęć jako równorzędnych do projektu ustawy, której tytuł brzmiałby w takim razie: „Ustawa o partiach i stronnictwach politycznych”.</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#WojciechJanicki">W art. 4 ust. 2 po zdaniu: „Zgłoszenie powinno zawierać nazwę partii, wskazanie jej celów i siedziby, statut, nazwisko i adres osoby lub osób upoważnionych do występowania w jej imieniu i być podpisane” proponuję dodać: „Do zgłoszenia należy załączyć 1000 podpisów wraz z adresami osób popierających tę notyfikację”. Minimalny wymóg zebrania tysiąca podpisów pod notyfikacją partii lub stronnictwa politycznego zapobiegałby teoretycznej możliwości zgłoszenia jej przez jedną, dwie czy kilka zaledwie osób, wyczerpujących stan liczbowy zwolenników danej organizacji. Stawiałby tamę ewentualnym nadużyciom i nonsensom, jakie rodzić by mogło nadanie osobowości prawnej inicjatywie osób niepoważnych lub dążących do realizacji celów czysto osobistych pod przykrywką działalności partyjnej. Zapobiegałby tym samym ośmieszeniu instytucji partii czy stronnictwa politycznego. Wymóg zebrania tysiąca podpisów utrudniałby dokonywanie pieniackich podziałów czy secesji istniejących partii, których negatywne skutki społeczne zna praktyka życia politycznego w Polsce i innych krajach.</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#WojciechJanicki">Należałoby także wprowadzić ochronę nazwy partii czy stronnictwa politycznego, by pod tym samym szyldem nie powstawały różne ugrupowania polityczne. Proponuję więc dodanie w art. 4 jako ustępu 3 zapisu: „Zgłoszona nazwa partii czy stronnictwa politycznego podlega ochronie prawnej”.</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#WojciechJanicki">W art. 5 ust. 1 proponuję po słowach: „Zakazana jest działalność partii politycznej” zapis: „która pozostawałaby w sprzeczności z postanowieniami Kodeksu postępowania cywilnego lub wyczerpywałaby znamiona naruszenia prawa przewidziane w Kodeksie postępowania karnego, a w szczególności — tak jak w projekcie — zmiany obowiązującego porządku prawnego siłą, oderwania części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, pozbawienia niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, podporządkowania się zagranicznym ośrodkom decyzyjnym”. Zgadzam się z przytoczonymi tu już argumentami, że ogólne stwierdzenie o zakazie działalności partii, która nie pozostawałaby w zgodzie z obowiązującym porządkiem prawnym Rzeczypospolitej mogłoby prowadzić do dowolnych interpretacji i sporów wokół tego tematu. Sądzę, że najogólniejsze sformułowanie zakazu działalności partii wchodzących w kolizję z prawem cywilnym i karnym jest jednak w tej ustawie potrzebne.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#WojciechJanicki">W art. 6 w ust. 2 proponuję po słowach: „Działalność gospodarcza może być przez partię prowadzona wyłącznie w formie spółdzielni” dodać także: „fundacji, tworzenia spółek” i dalej jak w tekście projektu „udziału w spółkach”. Ten ustęp brzmiałby wtedy w całości następująco: „Działalność gospodarcza może być przez partię prowadzona wyłącznie w formie spółdzielni, fundacji, tworzenia spółek i udziału w spółkach”. Powoływane w Polsce fundacje służą różnym wartościowym celom społecznym. Osobiście mogę tu posłużyć się przykładem akurat dobrze mi znanej działalności fundacji utworzonych przez Stowarzyszenie „Pax” — Fundacji Pomocy Rodzinie i Fundacji Ochrony Zabytków, tej ostatniej szczególnie zasłużonej w dziele ratowania zagrożonego w Polsce zabytkowego budownictwa z drewna zarówno sakralnego, jak i świeckiego. Słuszne więc wydaje się udzielenie, a nawet wskazanie partiom i stronnictwom politycznym możliwości tworzenia fundacji. Zawężenie natomiast form gospodarczej działalności partii do udziału w spółkach, bez wyraźnego określenia możliwości tworzenia spółek, może powodować w praktyce najrozmaitsze konsekwencje, prowadzące do uzależnienia udziałowców zewnętrznych i ich ingerencji w wykonywanie celów statutowych partii czy stronnictwa politycznego.</u>
<u xml:id="u-76.9" who="#WojciechJanicki">Partie nie powinny korzystać z dotacji państwowych — to wydaje się oczywiste. Prowadząc jednak działalność zgodną z zasadą demokracji i pluralizmu, winny one korzystać z ulg podatkowych w stosunku do kwot przeznaczanych na działalność statutową. Zdewaluowało się wprawdzie w Polsce pojęcie instytucji wyższej użyteczności publicznej, nadużywane w minionych dziesięcioleciach, niemniej jednak wobec występujących w Polsce trudności gospodarczych związanych z procesem przemian ustrojowych, ponieważ nie da się ich w krótkim czasie zlikwidować, należałoby pomóc pożądanemu rozwojowi i umocnieniu się pluralizmu politycznego w Rzeczypospolitej. W aktualnych warunkach bowiem, wysoka przecież bariera podatkowa w niejednym wypadku może nabierać charakteru restrykcyjnego wobec zasady swobodnego zrzeszania się obywateli w partie czy stronnictwa polityczne. Proponuję więc, by ustępowi 4 art. 6 nadać brzmienie: „Dochody z działalności gospodarczej określonej w ust. 2 nie podlegają opodatkowaniu w części przeznaczonej na działalność statutową”. Proponuję także dodanie w art. 6 ust. 5: „Działalność finansowa partii i stronnictw politycznych jest jawna. Partia polityczna nie może korzystać z zagranicznych źródeł finansowania”. Ustęp 1 art. 5 mówi wprawdzie o zakazie działalności partii podporządkowanej zagranicznym ośrodkom decyzyjnym, ale postawienie przysłowiowej „kropki nad i” w przedmiocie ich finansowania z zagranicy, tożsamego z podporządkowaniem się temu, kto płaci, wydaje się w tej ustawie celowe.</u>
<u xml:id="u-76.10" who="#WojciechJanicki">Wysoki Sejmie! Wyczerpując na tym przedstawione formalne wnioski zmian w omawianym projekcie ustawy, pragnę wyrazić przekonanie, że silne partie i stronnictwa polityczne, kierujące się w swoich intencjach wskazaniami dobra wspólnego i poczuciem odpowiedzialności narodowej, posiadające utalentowanych przywódców, są Polsce potrzebne. Polska w przeszłości dotkliwie doświadczyła na sobie, jak brak pluralizmu politycznego zastępuje się w praktyce układami klikowymi, grą wąskich, koteryjnych grup interesów. Chcąc z drugiej strony uniknąć anarchizacji życia publicznego, swoistej partiokracji, należy dążyć do tworzenia partii wewnętrznie skonsolidowanych, wyrażających rzeczywiste interesy społeczne, rozumiejących bieg historii i wymogi polskiej racji stanu — partii wzbogacających Polskę duchowo i materialnie. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-76.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję. Obecnie głos zabierze poseł Stanisław Rogowski z Unii Chrześcijańsko-Społecznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Ryszard Gajewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#StanisławRogowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrywany dziś projekt ustawy o partiach politycznych stanowi — nawet jak na wielce oryginalną nieraz praktykę procedowania naszego Sejmu — swoisty ewenement. Zarówno ze względu na to, że u jego podstaw legło aż pięć projektów, w tym autorstwa Klubu Poselskiego Unii Chrześcijańsko-Społecznej przy współudziale posłów „Pax” i PZKS, a także na rekordowo długi czas, jaki projekty te przeleżały najpierw w Prezydium Sejmu, jaki upłynął później w toku prac podkomisji. Fakty te, przynajmniej w części, nie są dziełem przypadku, lecz przejawem atmosfery, jaka panowała i panuje nadal wokół kwestii funkcjonowania partii politycznych w Polsce w ogóle, a w odniesieniu do odpowiednich rozstrzygnięć prawnych w szczególności.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#StanisławRogowski">Do dziś można spotkać różne stanowiska, według których — jeśli wybierzemy dwa skrajne — partie polityczne są najlepszą czy nawet jedyną formą realizacji programów politycznych albo niebezpieczeństwem zdolnym zagrozić wręcz dalszemu rozwojowi państwa. Nawet jednak wśród tych, którzy pozytywnie oceniają rolę partii w życiu politycznym i optują za przewagą takiej właśnie formy zrzeszania się, nie ma zgody co do potrzeby konstruowania w tym zakresie ram prawnych. Biorąc pod uwagę, iż wpłynęło tak wiele projektów i w ostateczności udało się w końcu stworzyć tekst, który został przez komisję przyjęty — chociaż nawet ilość wniosków mniejszości przy tak skromnej objętościowo ustawie wskazuje na sporą rozbieżność stanowisk — możemy przyjąć, że przeważył jednak pogląd, iż ustawa o partiach politycznych powinna być w chwili obecnej uchwalona. Na takim stanowisku, mimo wszelkich zastrzeżeń, stoi również Klub Poselski Unii Chrześcijańsko-Społecznej.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#StanisławRogowski">Pozwolę sobie przy tej okazji przypomnieć, iż przy prezentowaniu naszego projektu w pierwszym czytaniu stwierdziłem, iż w gruncie rzeczy ustawa o partiach nie byłaby potrzebna, gdyby istniały odrębne regulacje prawne, jakie w niezbędnym zakresie normowałyby funkcjonowanie partii. Zarówno jednak wtedy, jak i obecnie regulacji takich nie ma, co uzasadnia, naszym zdaniem, uchwalenie odrębnej ustawy.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#StanisławRogowski">Stojąc, podobnie jak większość pozostałych projektodawców, na stanowisku maksymalnego liberalizmu we wszystkich kwestiach związanych z powstaniem i funkcjonowaniem partii, ograniczyć chcieliśmy i chcemy do minimum ingerencję prawa w tę delikatną materię. Czy ostateczny tekst, nad którym obecnie dyskutujemy spełnia te wymogi? Czy zawiera wszystkie konieczne rozstrzygnięcia, nie wprowadzając jednocześnie ograniczeń zbędnych i naruszających zasadę liberalizmu? Na to pytanie musimy sobie dziś odpowiedzieć. Biorąc jednak pod uwagę i to, że materia, z której ma powstać rozpatrywana dziś ustawa jest, mimo pozornej łatwości, szczególnie trudna do regulacji prawnej, zwłaszcza przy założeniu liberalizmu i minimalnej ingerencji prawa w życie polityczne.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#StanisławRogowski">Mówię to dlatego, aby z jednej strony przestrzec państwa przed ewentualnymi zamiarami przenicowania zaprezentowanego tu krótkiego i z pozoru łatwego tekstu, a z drugiej, aby uzmysłowić, iż w jakimkolwiek kształcie projektu tego nie uchwalilibyśmy spotka się on z krytyką — i to być może słuszną — przy odmiennych założeniach co do istoty i roli partii politycznych w państwie.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#StanisławRogowski">Uwzględniając to wszystko, mogę stwierdzić w imieniu mojego klubu, że prezentowany projekt nie zasługuje na zbyt ostre słowa krytyki — mimo pewnych niedociągnięć, które można jeszcze tu na tej sali poprawić — i w zasadzie spełnia założenia, o których wcześniej wspomniałem.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#StanisławRogowski">Przede wszystkim dodatnią cechą ustawy jest wspomniany już kilkakrotnie liberalizm przejawiający się na przykład w niemalże całkowitym braku ograniczeń prawnych przy powstaniu partii, a także wyborze form i zasad funkcjonowania. Mimo to zmuszony jestem poczynić pewne uwagi krytyczne. Dotyczą one art. 5, a w szczególności jego ust. 1. Wydaje się, iż zbyt szeroko i w sposób nieostry sformułowano tam przesłanki delegalizacji partii. W szczególności zastrzeżenia nasze budzą słowa „zmierzając do” poprzedzające wyliczenie owych przesłanek. Przy pewnej interpretacji zmierzaniem do jakiegoś skutku mogą zostać działania w istocie swej zupełnie niewinne.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#StanisławRogowski">Zakładając zaś interpretację tendencyjną, czego formułując przepisy prawa nigdy nie możemy nie brać pod uwagę, ingerencja państwa może sięgać zbyt daleko i zagrażać istnieniu partii opozycyjnych. Tym bardziej że znajdujące się w tym punkcie wyliczenie przesłanek również zawiera sformułowania podatne na bardzo dowolną interpretację. Gdyby każdego z nas tutaj siedzących spytać na przykład, co należy rozumieć pod pojęciem zagranicznych ośrodków decyzyjnych, odpowiedzi byłyby, jak sądzę bardzo różne. Ponadto działania określone we wszystkich tych punktach objęte są zakazami wypływającymi z innych przepisów prawa, a z Kodeksu karnego w szczególności. Pamiętać też należy, że wszelkie wyliczenia numeratywne w przepisach prawnych mają tę. złą stronę, iż można zawsze szukać luki, w której mieściłoby się działanie w sumie sprzeczne z zamiarami ustawodawcy. Dlatego też proponujemy przyjąć ust. 1 art. 5 w następującym brzmieniu: „Działalność partii politycznej nie może naruszać porządku prawnego państwa”. Gdyby tekst ten został przez Wysoką Izbę zaakceptowany, konieczne będzie odpowiednie przeredagowanie ust. 2, który brzmiałby: „Trybunał Konstytucyjny orzeka o rozwiązaniu partii politycznej, która działa w sposób sprzeczny z treścią ust. 1”. Gdyby propozycja ta nie znalazła uznania państwa, należałoby się dziś zastanowić, czy istotnie w wyliczeniu zawartym w ust. 1 ujęto wszystkie negatywne przejawy działań uzasadniających delegalizację partii. I ewentualnie poczynić pewne uzupełnienia.</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#StanisławRogowski">Kolejne zastrzeżenie wywołuje art. 6 regulujący, kluczowe dla funkcjonowania partii, kwestie ich finansów. Zgodziliśmy się niemal wszyscy, jak wynikało to chociażby z wystąpień w trakcie pierwszego czytania i w obecnym czytaniu, iż partie szczególnie w obecnych warunkach nie mogą być subwencjonowane przez państwo. Tym bardziej jednak musimy zdać sobie sprawę z trudności finansowych, na jakie natrafią szczególnie partie nowo powstałe. Nie można z jednej strony opierać całej ustawy na generalnej zasadzie liberalizmu, a z drugiej tworzyć istotnych barier liberalizm ten ograniczających. Trzeba też uświadomić sobie, iż wynikające z przepisów trudności, które by ograniczały uczciwe i w pełni aprobowane przez prawo możliwości zdobywania środków spowodują poszukiwania innych sposobów, sprzecznych z prawem. To na pewno niepożądane z politycznego punktu widzenia, a nawet może i niezgodne z polską racją stanu. Mam tu na myśli rzecz bardzo dyskusyjną, mianowicie dochody pochodzące z zagranicy. Należałoby tu więc, naszym zdaniem, nie ograniczać się do delegacji zawartej w ust. 4 art. 6 w sprawie tak ważnej, jak opodatkowanie partii politycznej. Proponujemy wprowadzić nowy ust. 4 w brzmieniu: „Środki finansowe partii wydatkowane na jej działalność statutową nie podlegają opodatkowaniu”. Ewentualnym nadużyciem mogącym powstać w związku z rozszerzeniem pojęcia działalności statutowej można, jak się wydaje, przeciwdziałać stosując odpowiednio zapis ust. 1 art. 5 zaproponowany wcześniej o zakazie niezgodności działalności niezgodnej z porządkiem prawnym. Elementem tego porządku jest również treść art. 1 niniejszej ustawy określająca istotne cechy partii, odróżniające ją od innych form organizacyjnych, np. jednostek gospodarczych. Gdyby propozycja ta nie znalazła uznania Wysokiej Izby, wnosimy o pewną modyfikację ust. 4: „Zasady opodatkowania partii politycznych określi Rada Ministrów w drodze rozporządzenia”. Naszym zdaniem, spraw tak istotnych nie powinny regulować akty niższego rzędu. Publikacja w Dzienniku Ustaw zapewni też całkowitą jawność zasad i kryteriów.</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#StanisławRogowski">Jawność w sprawach finansowania partii jest w ogóle sprawą ważną. Już teraz spotkać się można z wzajemnymi podejrzeniami i zarzutami. Brak jasności i jawności pogorszy atmosferę wokół partii i dać może podstawę zarówno do działań pozaprawnych z jednej strony, jak i oskarżeń i pomówień z drugiej. Dlatego też należy, naszym zdaniem, wprowadzić dodatkowy ust. 5 w brzmieniu: „Zasady finansowania partii są jawne”. Przypominam, że podobne uregulowanie wprowadzone zostało w ordynacji wyborczej wobec partii i ugrupowań biorących udział w wyborach samorządowych.</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#StanisławRogowski">Proszę państwa! Ustawa o partiach politycznych, w jakiejkolwiek formie by jej nie uchwalić, nie przesądzi o kształcie życia politycznego w Polsce, i bardzo dobrze, że się tak stanie. Przepisy prawa w tym zakresie powinny, ograniczając się do minimum, regulować jedynie sprawy niezbędne, wymagające regulacji, umożliwiające z jednej strony podejmowanie działalności politycznej, a z drugiej chroniące państwo i społeczeństwo przed nadużyciem wolności. Jaki będzie natomiast kształt życia politycznego zależeć będzie od rozmaitych czynników: natury politycznej, społecznej, gospodarczej. Ważne jest tylko to, aby obywatele mogli swobodnie wybierać odpowiadające im formy w konkretnym miejscu i czasie.</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#StanisławRogowski">Padają z różnych stron głosy pełne niepokoju, że czeka nas chaos polityczny, że wielość partii i innych form zrzeszania się osłabi możliwości rozwojowe państwa i wpędzi społeczeństwo w jałową dyskusję. Oczywiście, takie niebezpieczeństwo zawsze istnieje. Ale tak jak nie można przecież nauczyć się pływać, nie wchodząc do wody i nie narażając się przy tym na niebezpieczeństwo utonięcia, tak nie można ukształtować życia politycznego z prawdziwego zdarzenia, po latach swego rodzaju pustyni i monokultury politycznej, bez pewnego chaosu przejściowego, w którym zjawiska niestabilności i nieuporządkowania muszą się pojawić, co nie znaczy, że muszą dominować. A czy okres ten będzie krótszy czy dłuższy, a niestabilność większa czy mniejsza, to zależy od nas wszystkich, a przede wszystkim od elit politycznych, przywódców posiadających autorytet społeczny, liderów partii i ugrupowań. Wyniki będą tu sprawdzianem ich dojrzałości i klasy politycznej. Społeczeństwo, naszym zdaniem, nadspodziewanie dobrze zdaje egzamin dojrzałości w ostatnich 10 latach. Miejmy nadzieję, że co najmniej dobrze wypadną w tej konkurencji elity i ich liderzy.</u>
<u xml:id="u-78.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź. Obecnie głos zabierze poseł Ryszard Gajewski z Klubu Poselskiego Polskiego Związku Katolicko-Społecznego. Kolejnym mówcą będzie poseł Stefan Myszkiewicz-Niesiołowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#RyszardGajewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kraj nasz przeżywa okres głębokich reform politycznych i gospodarczych. Wraz z demokratyzacją życia politycznego, budową nowych instytucji i struktur społeczno-gospodarczych na politycznej mapie Polski pojawiają się nowe stowarzyszenia i partie. W miarę odchodzenia od indywidualnego pojmowania stosunków między obywatelem, jako podmiotem sprawowania władzy, a państwem, na plan pierwszy wysunęła się pośrednicząca rola partii politycznych. Potwierdzeniem tego zjawiska była zmiana statusu partii politycznych, które na początku zwalczane, następnie ignorowane przez państwo, stały się obecnie uznanymi podmiotami, biorącymi udział w pewnych czynnościach mechanizmów państwa. Państwo ze swej strony z różnym skutkiem starało się poddawać regulacji prawnej obszar działania partii. Partie zaś broniły się przed taką regulacją, widząc w niej nie tylko zagrożenie dla demokracji, ale również ograniczenie zasady, wedle której działalność partii jest domeną swobodnej inicjatywy obywateli.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#RyszardGajewski">Generalnie rzecz biorąc, w większości krajów demokratycznych nie ma wyodrębnionych ustaw, określających rolę partii w systemie politycznym. Są pewne ograniczenia w postaci zapisów konstytucyjnych, regulaminów parlamentarnych, ordynacji wyborczych, określania zasad finansowania itp. Chciałbym tutaj dodać, że wszelkie ustawodawstwo o partiach politycznych ma charakter restrykcyjny. Wszelkie ograniczenia w tej mierze zawężają pole działania, na którym wyraża się i rozstrzyga wola realizowania podmiotowości obywateli. Nie znaczy to jednak, że po ewentualnym wprowadzeniu ustawy o partiach politycznych niczego dobrego nie możemy się w tej materii spodziewać. Dla naszego kraju w tej chwili podstawowym problemem jest radykalna transformacja systemu politycznego i partyjnego. Aby zadanie to zostało zrealizowane, potrzebna jest rzeczywista konkurencja różnych sił i programów. Konkurencja ta nie będzie w pełni możliwa, jeżeli ustawa o partiach utrwaliłaby istniejące struktury systemu partyjnego. Stare partie, które startują z dużym dorobkiem materialnym, są o kilkanaście lat do przodu pod względem środków materialnych w stosunku do partii nowo powstających. Utrzymywanie tego stanu rzeczy mogłoby utrwalić dotychczasową strukturę polityczną wraz ze wszystkimi zagrożeniami wypływającymi z niej dla reform. Dlatego niezwykle ważna i pilna jest sprawa poselskiego projektu ustawy o przejęciu majątku starych partii politycznych przez skarb państwa.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#RyszardGajewski">Słyszy się głosy, że ustawa o partiach politycznych wraz z przewidzianą w niej procedurą rejestracyjną, mogłaby przeciwdziałać zjawisku zbytniego rozdrobnienia i rozbicia życia politycznego. O tym jednak, moim zdaniem, powinno zadecydować samo społeczeństwo bezpośrednio w wyborach powszechnych. Nasuwa się pytanie, czy zatem perspektywa dochodzenia do nowego, pluralistycznego modelu sprawowania władzy, musi wiązać się z odrzuceniem zasady prawnego uregulowania działalności partii politycznych? W moim przekonaniu pewne działania instytucjonalizujące są nieodzowne. Znowelizowana Konstytucja potwierdza wolność tworzenia i działalności partii politycznych bez wstępnej procedury rejestracyjnej. I tu żeby była jasność. Przyszła, nowa Konstytucja powinna zawierać definicję partii politycznej oraz zawierać postanowienia regulujące jej działalność. O partiach politycznych winny mówić również ordynacje wyborcze do obu izb parlamentu oraz do organów samorządowych.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#RyszardGajewski">Jedna z najistotniejszych kwestii w działalności partii politycznych dotyczy sposobów ich finansowania. Regulacji tej winna towarzyszyć intencja do wyeliminowania nadużyć finansowych. Winna być wprowadzona pewna jawność budżetów partyjnych. W art. 6 projektu ustawy w ust. 1 i 2, gdzie mowa o środkach majątkowych i działalności gospodarczej, winien być dodatkowo wpisany po ust. 2 ust. 3 w brzmieniu: „Dochody jednostek organizacyjnych, o których mowa w ust. 2 art. 6, nie podlegają opodatkowaniu w części przeznaczonej na działalność statutową partii”. Poza tym partie polityczne, mogłyby prowadzić działalność gospodarczą na zasadach ogólnych, bez żadnych preferencji i ulg podatkowych, gdyż mogłoby to doprowadzić do pojawienia się fikcyjnie tylko istniejących partii politycznych, firmujących w istocie różne formy przedsiębiorczości gospodarczej. Partie polityczne, nie powinny korzystać z zagranicznych źródeł finansowania, co wyraźnie podkreśla projekt UChS, „Pax” i PŻKS. Nic na ten temat nie mówi projekt przedstawiony przez Komisję Ustawodawczą. Opodatkowanie partii politycznych winna regulować odpowiednia ustawa, a nie odrębne przepisy, jak to proponuje Komisja Ustawodawcza — art. 6 ust. 4. Podniesiona została również kwestia korzystania z dotacji państwowej. Osobiście jestem przeciwny dotowaniu działalności partii politycznych z budżetu państwa w jakimkolwiek zakresie, szczególnie w tej trudnej sytuacji finansowej, w jakiej się znajdujemy, chociaż zdaję sobie sprawę z materialnych trudności partii, które na nowo powstają.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#RyszardGajewski">Co się zaś tyczy odpolitycznienia służb państwowych i funkcjonowania partii politycznych w zakładach pracy, to w pełni zgadzam się z projektem przedstawionym Wysokiej Izbie przez Komisję Ustawodawczą, z uwzględnieniem wniosku mniejszości, że partie polityczne nie mogą posiadać i tworzyć struktur w zakładach pracy, urzędach państwowych oraz jednostkach podległych MON i MSW. Winna być przyjęta zasada, iż wymiar sprawiedliwości, wojsko, policja, służba dyplomatyczna to aparat ściśle zawodowy, którego przedstawiciele na czas wykonywania swej funkcji zawieszają przynależność partyjną. Powinniśmy zabezpieczyć się przed sytuacją, w której partie polityczne, a w tym zwłaszcza partia aktualnie rządząca, mają bezpośrednią możliwość podporządkowania swoim interesom tej części aparatu państwowego, która z racji pełnienia żądań o charakterze strategicznym nie powinna być podatna na bieżące koniunktury polityczne.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#RyszardGajewski">O istnieniu partii politycznych bezwzględnie winni rozstrzygać wyborcy i czynniki parlamentarne. Wiele też będzie zależało od przyszłego prawa wyborczego, od tego czy będzie to system — mówiąc skrótowo — proporcjonalny, większościowy czy jakiś na swój sposób mieszany.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#RyszardGajewski">Kończąc, chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że Klub Poselski Polskiego Związku Katolicko-Społecznego będzie głosował za projektem ustawy z zastrzeżeniami, które zgłosiłem.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź. Obecnie głos zabierze poseł Stefan Myszkiewicz-Niesiołowski z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Kolejnym mówcą będzie poseł Józef Zych.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Popieram projekt ustawy o partiach politycznych, popieram cały wywód posłanki Dynowskiej, a zwłaszcza jego część poświęconą politycznemu uzasadnieniu tego projektu, która znalazła zresztą potwierdzenie w wypowiedziach innych posłów.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">Ze szczególną satysfakcją odebrałem także wypowiedź posła Wiatra, który mówił o potrzebie przejścia, o modelu niemieckim, który w jakiś sposób jest podobny i dostarcza pewnych analogii, o modelu przejścia w państwach partii w znaczeniu negatywnym do parteistaat w rozumieniu pozytywnym. Oczywistą jest rzeczą, że wiele przyczyn się na to składa, że sytuacja, kondycja partii politycznych jest taka jaka jest. Chociaż — moim zdaniem — ci, którzy mówią o tym, że nie mają one żadnego wpływu, że nic nie znaczą, że nie mają członków i programów, czasami czy nawet często mówią to w złej woli. Tak źle nie jest. Ale przyczyna tego jest oczywista, bo po tych wszystkich doświadczeniach, kiedy słowo partia kojarzy nam się z wizytami delegacji partyjno-rządowych, ze sloganami: partia z narodem, naród z partią itd., nie chcę do tego wracać, chcę tylko powiedzieć, że po tym wszystkim oczywistą jest rzeczą, iż słowo partia kojarzy się negatywnie. Ale jeżeli mamy odbudować demokrację, to — moim zdaniem — jest tylko jedna droga do tego — inna jest po prostu albo fałszywa, albo nie sprawdzona, albo niepewna. To jest droga odbudowania demokracji poprzez model systemu wielopartyjnego.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">Z całego wywodu posła Michalaka tylko z jednym zdaniem się zgadzam, które zacytuję, żeby nic nie przekręcić: „Skończmy wreszcie z eksperymentami”.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">I w tym miejscu my nie eksperymentujmy na demokracji w Polsce, nie wprowadzajmy żadnej demokracji sterowanej. Bardzo niebezpiecznym rozwiązaniem jest próba zastąpienia systemu wielopartyjnego przez system jakiegoś jednolitego frontu, jakiejś nieokreślonej ideologii, jakiejś formacji rzekomo skupiającej wszystkie najlepsze postępowe siły, tradycje, wartości, z jakimś mglistym etosem.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">Bo to się po prostu nie sprawdzi. I dlatego przede wszystkim w tej części politycznej — zaraz przejdę do szczegółowych, bardzo niewielkich poprawek — w tej części politycznej mojego wystąpienia apeluję do Wysokiej Izby, żeby głosując za tą ustawą zdawać sobie sprawę, że wybieramy ten model z całą świadomością i z całą konsekwencją. Lech Wałęsa, którego rzadko cytuję, ale tutaj chciałbym jego słowa przytoczyć, powiedział coś takiego: „W następnych wyborach — chodzi o wybory parlamentarne — powinny brać udział wyłącznie partie polityczne”. To także jest pewien sygnał. I sądzę, że nieprzypadkowy. Zgadzam się tutaj z przedmówcami, według których ten długi niezwykle, podejrzany zagadkowo długi cykl produkcyjny tej ustawy, jeśli można się tak wyrazić, wynikał także i z tego, że byli być może ludzie zainteresowani tym, żeby nie wyszedł stąd do społeczeństwa pewien impuls, że parlament wskazuje niejako swoim autorytetem na ten model demokracji, na tę drogę. I taki impuls powinien z dzisiejszej debaty, z tego parlamentu wypłynąć.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">I jeszcze na koniec. Oczywiście nie mam żadnego prawa, żeby tutaj mówić jako przedstawiciel partii, dlatego że wtedy, kiedy moja partia, do której mam zaszczyt należeć, którą miałem zaszczyt budować — Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe powstawało, już byłem posłem. Zostałem wybrany po prostu nie z listy partii, bo tej partii nie było i w tym znaczeniu oczywiście nie jestem posłem żadnej partii. Ale powiem tak, że wszystkie partie, z których przedstawicielami rozmawiałem, wszystkie partie po prostu chcą tej ustawy. Tym są zainteresowane najbardziej, dlatego nie uszczęśliwiajmy ich na siłę mówieniem, że to jest niepotrzebne, że to nie warto, że partie się mogą rozwijać bez tej ustawy. Po prostu one tego chcą i nie ma żadnego powodu, żeby tego nie uchwalić. To także jest pewna linia podziału, sądzę, że także na tej sali.</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">I sprawa poprawek. Popieram trzeci wniosek mniejszości o zakazie działalności partii w wojsku i policji ze zrozumiałych, oczywistych powodów. Mamy tu tak fatalne doświadczenia i tak fatalne skojarzenia, że przynajmniej na jakiś czas bardzo by było dobrze i dla wojska, i dla policji, i dla tych partii, żeby tam żadnej politycznej działalności nie prowadzić. Uważam, że należy skreślić z art. 6 ust. 2, który stwierdza, że działalność gospodarcza partii może być prowadzona wyłącznie w formie spółdzielni i udziału w spółkach. Dlaczego wyłącznie? Nie widzę żadnego powodu, żeby to ograniczać tak sobie z góry. Jeżeli tutaj mówiliśmy o pewnych kagańcowych rozwiązaniach, no to, to jest właśnie — przepraszam posłankę Dynowską — ale to jest właśnie tego rodzaju rozwiązanie. Nie ma żadnego racjonalnego powodu.</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">Jeszcze jedna rzecz, byłbym za tym aby w artykule 5 zastąpić Trybunał Konstytucyjny jako instancję ewidencjonującą partie polityczne. Uważam, że tym organem ewidencyjnym, tą instytucją, która przyjmuje zgłoszenia partii politycznych, powinien być marszałek Sejmu. Z wielu powodów, ale przede wszystkim dlatego, że Sejm jest jakimś punktem odniesienia, że parlament jest dla partii politycznych. Trybunał Konstytucyjny natomiast mógłby być instytucją zakazującą działalności partiom politycznym. W ogóle w ustawie jest tutaj, moim zdaniem pewna nielogiczność. Ta sama instancja nie bardzo powinna zarówno przyjmować niejako partie do ewidencji, jak i zakazywać im działania. Moim zdaniem, należałoby to zmienić. I oczywiście jestem za poprawką posłanki Dynowskiej do artykułu 7, aby partie miały prawo do emisji własnego programu telewizyjnego i radiowego.</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">Kończąc już, powiem tylko na zakończenie: odzyskaliśmy największy skarb na ziemi, jakim jest wolność. Odzyskaliśmy go bardzo tanim kosztem, wprawiając świat w zdumienie. Nikt nie przypuszczał, jeszcze kilka lat temu, że to jest w ogóle możliwe. Uważam, że z elementów zabezpieczenia tej wolności są partie polityczne, dlatego apeluję, proszę Wysoką Izbę o głosowanie za projektem ustawy o partiach politycznych.</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź. Obecnie głos zabierze poseł Józef Zych z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego, kolejnym mówcą będzie poseł Marian Orzechowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JózefZych">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wyrazem dążenia Polski do tego, by znaleźć się wśród krajów świata o wysokiej kulturze politycznej jest projekt ustawy o partiach politycznych, a w szczególności art. 1 stanowiący, iż partią polityczną jest organizacja, której statutowym celem jest uczestnictwo w sprawowaniu władzy państwowej. Gdy przyjrzymy się wszystkim nowoczesnym państwom Zachodu, a także niektórym Dalekiego Wschodu, to widzimy wyraźnie, że mają one silne układy polityczne, ukształtowane przez działające tam partie polityczne, bardzo często pozostające w koalicji. Partie te uczestniczą w sprawowaniu władzy, tworzą rządy, wspierają je, czynią rządy stabilnymi i gwarantują to, iż rządy, w czasie kadencji mogą nie tylko tworzyć program, ale przede wszystkim go realizować.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Sądzę, iż nasza Izba jest głęboko zainteresowana stworzeniem takich podstaw prawnych, a tym samym i warunków, które umożliwiłyby siłom politycznym działającym w naszym kraju zorganizowanie się w partie polityczne gwarantujące stabilność władzy. Celowi temu służyć ma nie tylko przyznanie partiom politycznym osobowości prawnej, ale także właściwe określenie środków majątkowych i źródeł ich pochodzenia. Propozycje zawarte w art. 6 ustawy nie są wystarczające i właściwie już na starcie mogą odwrócić uwagę partii politycznych od ich zasadniczego celu, a skierować na drogę poszukiwania środków materialnych zapewniających warunki do rozwoju i działania. Sprawa finansowania partii politycznych obecnie i w przyszłości powinna być szczególnie wnikliwie rozważona. Ustawę o partiach politycznych tworzymy przecież na całe lata.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#JózefZych">Wysoka Izbo! Dziś w Polsce działa dziesiątki, a być może już setki partii politycznych i ugrupowań politycznych. Wśród liczących się partii politycznych weszło na arenę jako zorganizowana siła, zjednoczone oddolnie Polskie Stronnictwo Ludowe, które może odegrać dużą rolę w życiu politycznym naszego państwa. Niestety od chwili zjednoczenia Polskiego Stronnictwa Ludowego obserwuje się działania zmierzające do siania zwątpienia, podważania aktu jedności, a nawet do rozbicia dopiero co zjednoczonego ruchu. Czy służy to polskiej racji stanu?</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#JózefZych">Z jednej strony rząd, co jak sądzę jest naszą słabością, nie ma trwałego i ustabilizowanego zaplecza politycznego. Ma za sobą kruchą i nieokreśloną do końca koalicję, a przed sobą realizację zadań wymagających silnego wsparcia nie tylko społecznego, ale głównie politycznego. Z drugiej strony uwarunkowania międzynarodowe nie są dla Polski najkorzystniejsze. Na Zachodzie potężny partner gospodarczy, którego oddziaływania mogą być różne, w tym niekoniecznie najkorzystniejsze dla Polski. Wschodni sąsiad ma swoje problemy, sprawy gospodarcze Polski nie są dla niego sprawami pierwszorzędnej wagi. W tych skomplikowanych warunkach Polska stoi wobec wielu wewnętrznych wyzwań, którym musi sama sprostać. Nie sposób nie podkreślić, że dotychczas pomimo istotnych zastrzeżeń co do polityki rolnej rządu Polskie Stronnictwo Ludowe udzielało rządowi Tadeusza Mazowieckiego istotnego wsparcia. Czy będzie tak dalej? Zależeć to będzie zapewne od wielu okoliczności, a przede wszystkim od samego rządu. Osobiście bardzo bym chciał, aby to wsparcie było trwałe i wynikało z naszego głębokiego przekonania o takiej potrzebie i racji narodowej.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#JózefZych">Dziś jesteśmy świadkami tworzenia się nowej opozycji, która może i powinna odegrać pozytywną rolę w rozwoju demokracji i polskiego parlamentaryzmu. Jakże na czasie jest przytoczenie w tym miejscu słów Witosa, iż tam gdzie zaczyna się interes narodu i państwa, powinien kończyć się interes grupowy. W imię tegoż interesu czas skończyć z tworzeniem przeciwników tam, gdzie ich nie ma, i od słów o jedności i zgodności przejść do działań na rzecz państwa. Kwalifikacje i osobisty wkład pracy powinny stać się miernikiem popierania państwa i jego stabilności, a określenie „polskie piekło” powinno przejść już do historii.</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Stabilność władzy państwowej zależy dziś nie tylko od działania koalicji na szczeblu parlamentarnym, w tym rządowym, ale głównie w terenie. Bez żadnej przesady można dziś stwierdzić, iż w terenie nie działa praktycznie żadna koalicja. A koalicja taka w naszej sytuacji jest wręcz niezbędna. Trudno się temu dziwić, skoro w Polsce, jak się wydaje, w próżni zawisła koalicja polityczna na szczeblu państwowym. Mam nadzieję, że uchwalona przez Sejm ustawa o partiach politycznych będzie zachętą do zmiany tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#JózefZych">Wysoka Izbo! Naród nasz szczyci się światłymi i patriotycznymi postanowieniami Konstytucji 3 maja. Także na tej sali szczególnie na początku naszej kadencji, padały porównania Sejmu X kadencji do Sejmu, który uchwalił Konstytucję 3 maja. Wspominając z wdzięcznością jej twórców, warto także pamiętać o tym, że po dniach chwały miała także miejsce Targowica, rozbicia, wewnętrzne spory i tragiczne następstwa. Miejmy nadzieję, że to wszystko już się więcej nie powtórzy.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#JózefZych">Dziękuję za wypowiedź. Obecnie głos zabierze poseł Marian Orzechowski — bez przynależności klubowej. Kolejnym mówcą będzie poseł Jan Błachnio.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarianOrzechowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o partiach politycznych jest kompromisem między pięciu wyjściowymi projektami, a przede wszystkim między dwoma skrajnymi stanowiskami: jedno z nich wyraża się w dążeniu do ustawowego regulowania wszystkiego prawne, co partii dotyczy lub dotyczyć może, i drugiego, wyrażającego się w dążeniu do pozostawienia tego samego własnemu biegowi, poza wszelką regulacją prawną. Warto zwrócić uwagę, że wspólny jest punkt wyjścia obu tych stanowisk. Jest nim przekonanie, że partie polityczne znajdują się w stanie embrionalnym. Ale odmienne z tego wyciąga się wnioski. Jedni uważają, że ustawa rozwój embrionu zahamuje, inni — że wręcz odwrotnie, przyspieszy jego dojrzewanie. O tym kto ma rację, rozstrzygnie jak zwykle życie, praktyka powstawania i funkcjonowania partii politycznych. Jestem przekonany, że Sejm jeszcze nie raz będzie w przyszłości wracał do tej. sprawy i w tym nic zdrożnego przecież nie ma.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarianOrzechowski">Na naszych oczach dokonuje się w naszym kraju bardzo znamienny proces psychologiczny i polityczny. Mówiono o tym. Głębokie, być może tylko przejściowe, rozczarowanie do partyjnych form politycznego działania, do partii jako takiej. Zapewne dzieje się tak, dlatego że, czy także dlatego, że przed ponad 40 lat słowo „partia” wiązało się z jedną tylko formacją polityczną, z jej monopolem władzy, informacji, wykładni interesu narodowego, decyzji kadrowych itd., itd. Słowo „partia” kojarzy się więc w potocznej świadomości źle. Staje się synonimem dążenia do wyłączności, partykularyzmów grupowych, stawiania interesu własnego ponad interes ogólny. Dlatego też współobywatele poszukują innych, mniej tradycyjnych, mniej skompromitowanych form i ram organizacyjnych dla swej politycznej aktywności, dostrzegają je raczej w ruchach, inicjatywach obywatelskich, uniach, luźnych federacjach itd., itd. To właśnie z nich, jak sądzę, wykrystalizują się w przyszłości nowoczesne struktury polityczne, kształtujące wolę polityczną społeczeństwa, walczące o władzę, uczestniczące w niej, wywierające na nią bezpośredni lub pośredni wpływ.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#MarianOrzechowski">Nie podzielam więc nadziei, wyraźnie przesadnych, że oto po uchwaleniu przez Sejm ustawy o partiach politycznych zaczną one kwitnąć, wydatnie zwiększać swoje szeregi, zdobywać popularność i coraz szerszy elektorat. Jest ona jednak potrzebna, bardzo potrzebna jako niezbędne minimum ładu prawnego, porządkujące bardzo istotny fragment naszej rzeczywistości, naszej rodzącej się demokracji parlamentarnej. Pozostawiam na uboczu wszelkie rozważania politologiczne dotyczące partii. Chciałbym zatrzymać się na paru konkretnych sformułowaniach i rozstrzygnięciach projektu ustawy, na tym co w niej jest, a nie na tym czego nie ma, ponieważ zdaję sobie sprawę, że lista życzeń co by mogło być, co by być powinno, jest bardzo długa.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#MarianOrzechowski">Sprawa pierwsza — definicja partii politycznej. Zastanawiałem się, czy w ustawie trzeba zawierać definicję partii politycznej, jeżeli nie jest ona niezbędnym punktem odniesienia do konkretnych rozstrzygnięć ustawowych. Argument, że trzeba odróżnić partię polityczną od innych ugrupowań, jest mało przekonywający. Mam także inne wątpliwości. Mianowicie od dziesięcioleci, od twórców socjologii partii politycznej zaczynając: Michelsa, Maxa Webera, aż po współczesność nie kończą się spory o istotę, funkcję, typologię partii politycznych, a więc i o ich definicję. Tymczasem projektodawcy rozstrzygają sprawę bardzo prosto i lekko. „Partią polityczną jest organizacja, której statutowym celem jest uczestnictwo w sprawowaniu władzy państwowej”. Wątpliwość pierwsza: co się stanie, jeżeli -autentyczna partia polityczna nie zapisze w statucie, a raczej w programie, iż jej celem jest uczestnictwo w sprawowaniu władzy? Wątpliwość druga: otóż uczestnictwo w sprawowaniu władzy państwowej nie polega — i to jeszcze na dodatek w szczególności — na uczestnictwie w wyborach parlamentarnych lub samorządowych. Można przecież uczestniczyć w wyborach parlamentarnych, wcale nie uczestnicząc w sprawowaniu władzy państwowej, gdyż przegrało się wybory z kretesem. Uczestnictwo w sprawowaniu władzy państwowej ma bardzo konkretny wymiar. Nie sądzę, aby projektodawcy potrafili kogokolwiek przekonać, że na przykład oddając głos w przyszłych wyborach, powszechnych wyborach prezydenckich na Lecha Wałęsę będzie się uczestniczyć dzięki członkostwu w partii politycznej w sprawowaniu władzy państwowej. Wątpliwość trzecia i zasadnicza: czy pojęcie uczestnictwa w sprawowaniu władzy państwowej jest na tyle pojemne, aby zawrzeć wszystko, co łączyć może partię polityczną z władza państwową? Myślę, że nie. Można walczyć o zdobycie władzy, o jej utrzymanie, ale można także programowo zadowalać się wywieraniem pośredniego wpływu na władzę i jej politykę, jej decyzje. Nie jest to jednak uczestnictwo w sprawowaniu władzy państwowej. Ale istnieją także ruchy i partie polityczne, które niejako programowo nie mają ambicji uczestniczenia w sprawowaniu władzy państwowej jako takiej. Jak wreszcie ma być ze strukturami politycznymi, które wcale nie interesują się władzą państwową, a jedynie władzą samorządową, a są to jednak różne rzeczy, i to niekoniecznie w wymiarze gminy czy województwa. Pojęcie uczestnictwa we władzy państwowej jest zbyt ograniczone, ubogie, aby ogarnąć wszystkie możliwe relacje między partią polityczną a władzą państwową.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#MarianOrzechowski">Tym jednak co łączy wszystkie partie polityczne, niezależnie od ich charakteru, celów programowych, stosunku do władzy państwowej, uczestnictwa w jej sprawowaniu, jest zawsze kształtowanie woli politycznej społeczeństwa. Wszędzie i zawsze partie kształtują wolę polityczną społeczeństwa, wyrażają ją, są jej reprezentantami we współczesnym świecie. W nowoczesnej demokracji parlamentarnej jest to ich zasadniczy wyróżnik, ich podstawowa właściwość i powinność konstytucyjna, jeżeli tak można to ująć. Jeżeli więc już zawierać w art. 1 projektu ustawy definicję partii politycznej, to należałoby iść raczej tym tropem. Nie sądzę jednak osobiście, aby było to bardzo konieczne. Dlatego też dla większej jasności proponuję art. 1 skreślić.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#MarianOrzechowski">Sprawa druga — zakaz działania partii politycznych określony w art. 5. Czy ta enumeracja celów i działań, powodująca zakaz działalności partii politycznej jest pełna? Czy nie jest ona zawężająca? Wyobraźmy sobie oto, że powstaje w naszym kraju liga, partia, stronnictwo, unia, ruch przeciw cyklistom. Głosi ona wszem i wobec, że wszystkiemu złu w Polsce są winni cykliści. Wczoraj — od Mieszka kiedy to podobno fałszowali monetę — i dzisiaj, kiedy to podobno trzęsą rządem. Dlatego trzeba ich demaskować, eliminować, a najlepiej wypędzić z Polski. Wyobraźmy sobie, że oto skinheadzi, tak chwacko ochraniający kongres prawicy polskiej w Pałacu Kultury i Nauki, zdecydowali się założyć partię mocnych młodzieniaszków, albo też partię ogolonych głów i ubiegać się o uczestnictwo w sprawowaniu władzy państwowej. Nie można ich „podciągnąć” pod art. 5 ustawy. Czy mogą więc swobodnie działać? Przykłady można oczywiście mnożyć, a do tego jeszcze dochodzi i to, że niektóre sformułowania zawarte w artykule 5 są po prostu nieprecyzyjne, o czym tu zresztą mówiono. Pozostaje więc albo rozszerzenie art. 5, co jest raczej niemożliwe, przez zwykłą enumerację, albo też ograniczenie się do ogólniejszego stwierdzenia o zgodności celów i działań partii politycznej z Konstytucją i porządkiem prawnym Rzeczypospolitej Polskiej. Opowiadam się za tym drugim rozwiązaniem.</u>
<u xml:id="u-85.6" who="#MarianOrzechowski">Sprawa trzecia — partie polityczne w zakładach pracy. Art. 3 ust. 2 głosi: „Partie polityczne nie mogą prowadzić działalności organizacyjnej w zakładach pracy”. Wniosek mniejszości mówi o działalności w ogóle, a nie tylko organizacyjnej. Ale czy rozwiązuje to wszystkie wątpliwości? A więc czy członkowie partii politycznych mogą prowadzić działalność polityczną w zakładach pracy poza strukturami organizacyjnymi swojej partii? Czy mogą na przykład w czasie przerwy śniadaniowej głośno mówić, że Kwaśniewski jest lepszy od Fiszbacha lub odwrotnie, a Michnik od Łopuszańskiego lub odwrotnie, że Wałęsa latałby z siekierą po Polsce, aby tępić pleniące się zło, a Jaruzelski tego nie zrobi, gdyż bardzo nie lubi siekiery i przedkłada nad nią szablę ułańską? Czy na przykład poseł X może przyjechać do jakiegoś zakładu i w czasie tejże przerwy śniadaniowej mówić, że lewica w Polsce nie ma żadnych szans, a pan Y jest różowym lewicowcem, kryptokomunistą itd., itd. I znów przykłady można mnożyć bez końca. Mamy więc do wyboru albo zapisać w ust. 2 art. 3, iż wszelka działalność polityczna w zakładach pracy jest zabroniona, albo też iż w zakładach pracy nie mogą istnieć i działać struktury partii politycznych, a ich członkowie nie mogą prowadzić działalności politycznej. Opowiadałbym się osobiście za tą drugą formułą.</u>
<u xml:id="u-85.7" who="#MarianOrzechowski">I wreszcie sprawa czwarta i ostatnia — finanse partii politycznych. W polskiej tradycji politycznej i w polskiej kulturze politycznej pieniądze i polityka były zawsze mieszanką piorunującą, gorącym żelazem, na którym sparzyło się wielu polityków, i które przeciwko wielu politykom wykorzystywano. Przypomnijmy na przykład los Wojciecha Korfantego, przywódcy Chrześcijańskiej Demokracji, a następnie Stronnictwa Pracy, przez 13 lat aż po tragiczną śmierć w sierpniu 1939 r. nękanego i prześladowanego przez sanację za różne sprawy finansowe, związane z jego działalnością jako polityka. Właśnie dlatego popieram wnioski posła Sławomira Wiatra i Waldemara Pawlaka w tej materii. Im więcej będzie jawności w sprawach finansowych partii politycznej, tym więcej zdrowia moralnego w życiu politycznym Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-85.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź. Obecnie głos zabierze poseł Jan Błachnio z Klubu Poselskiego Unii Chrześcijańsko-Społecznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Mieczysław Czerniawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JanBłachnio">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata na temat ustawy o partiach politycznych stanowi finał trwającej kilka miesięcy politycznej batalii. Stanowi ona efekt kompromisu zwolenników i przeciwników ustawowej normalizacji tej sfery życia. Przyszłość zweryfikuje i udokumentuje, czy ten oto przepis normatywny był konieczny czy też zbędny.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#JanBłachnio">Zabierając dziś głos w dyskusji w tym właśnie punkcie, nie odnoszę się do tekstu ustawy — uczynił to w imieniu mojego Klubu Poselskiego Unii Chrześcijańsko-Społecznej, poseł Rogowski — lecz pragnę skierować uwagę na żywą materię życia politycznego i rysującą się przyszłość. W tym obszarze, podobnie jak w ekonomii, jawi się wielka niewiadoma, a obowiązkiem naszym jest ukształtować ją, wspierając się na racjonalnych przesłankach. Powinnością naszą jest dać taki oto impuls, aby ukształtowane struktury polityczne mogły wydolnie kierować państwem w przyszłości, aby nie popadły w frakcyjne utarczki, aby realizowały zainicjowany proces demokracji parlamentarnej.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#JanBłachnio">Jest faktem, iż zarówno w teorii, jak i w praktyce toczy się spór, czy życie publiczne kraju ma opierać się na systemie partyjnym, czy też na bliżej nieokreślonej efemerydzie posttotalitarnej w postaci ani to ruchu, ani to partii, ani to związku zawodowego. To prawda, iż ruch ten doprowadził naród do rozmów przy okrągłym stole. On też promuje i wdraża obecne przemiany. Jest siłą motoryczną, sprawczą, która dziś nie ma alternatywy. I czy chcemy czy nie, musimy ten fakt uznać. Problem jest w tym, czy jest to możliwe do utrzymania na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#JanBłachnio">Są fakty, które wskazują już obecnie, że nie. Pierwszym, bardzo wymownym jest obecnie strajk kolejarzy oraz głodówka w Słupsku. Dowodzi to, iż skoro związki zawodowe, miast pełnić swoją funkcję, zagubiły się w polityce, ludzie pracy z ich pominięciem wzięli swój los we własne ręce. Słuchając wystąpień telewizyjnych członka rządu, zauważyłem zbyt wielką zbieżność jego słów z wypowiedziami przedstawicieli minionych rządów komunistycznych, tyle że określenia „przerwa w pracy”, „dziki strajk” zastąpione zostało pojęciem „strajk pozaprawny”. A w ogóle to minister płacy i spraw socjalnych winien udać się, w moim przekonaniu, nie do studia telewizyjnego, lecz do głodujących i strajkujących. Odpowiedzialność za strajk, chcę to podkreślić, spoczywa nie tylko na strajkujących, lecz także i na tych, którzy nieudolnie i niekompetentnie rządzą.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#JanBłachnio">Analizując sytuację Polski, jej geopolityczne położenie, uważam, iż winniśmy przyjąć europejski model życia politycznego. W krajach Europy zaś demokracja bazuje na systemie wielopartyjnym. Brak uregulowań prawnych, brak środków materialnych, cechy charakteru narodowego, jak m.in. nie subordynacja, skłonność do samowoli, sobiepaństwo itd. to tylko niektóre z przyczyn powodujących, iż aktualnie mamy taki obfity urodzaj partii, stronnictw i ugrupowań. Ten etap w zaraniu swym przeżywały wszystkie demokracje. Dalej to powód ich słabości, nikłego poparcia społecznego. I na koniec, jak sądzę, to przyczyna ich przegranej w konfrontacji z komitetami obywatelskimi w obecnych wyborach samorządowych. Nauka ta, ten zimny prysznic jest niezbędny i może zarazem okazać się zbawienną nauką. Nauka zawsze bowiem kosztuje. Osobiście wątpię, aby w naszym kraju udało się zaszczepić obcy nam system, w którym bliżej nieokreślone, niedemokratyczne, z pominięciem wielu podmiotów życia publicznego, gremia uzurpować sobie będą monopol decydowania o wszystkim i za wszystkich. Przykładem forma powołania Komitetu Obchodów 200-lecia Konstytucji 3 maja. Popieram w tej materii oświadczenie pani marszałek Dobielińskiej-Eliszewskiej.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#JanBłachnio">Upatruję wielką rolę partii politycznych w przyszłości, o ile ustrzegą się dwóch skrajności. Z jednej strony nie należy dopuścić do monopolu jednej partii. Tę lekcję historii mamy już za sobą. Jakiekolwiek próby jej powielania skazane są na fiasko. Z drugiej — nie może to być kilkadziesiąt drobnych partyjek i stronnictw. W takiej sytuacji, jak dowodzi historia, finałem zawsze jest dyktatura.</u>
<u xml:id="u-87.6" who="#JanBłachnio">Postawmy pytanie, ile i jakie winny ukształtować się partie w rzeczywistości polskiej ostatniej dekady XX wieku. Z wielkim prawdopodobieństwem należy stwierdzić, iż zapewne nie może liczących się partii być więcej niż kilka. Mamy już pewne przesłanki, pozwalające zaprogramować te, które skrystalizują się w wyniku nowych wyborów pod koniec lub na początku przyszłego roku oraz określić ich charakter i cel. Pierwszą, charakterystyczną dla pierwszego okresu Rzeczypospolitej Polskiej, ukształtowaną w pełnym tego słowa znaczeniu partią jest partia chłopska. Próby rozbicia ruchu politycznego chłopów zakończyły się fiaskiem. Oświadczenia instruowanych z zewnątrz, wspieranych także tu na tej sali oklaskami, grupek odpryskowych są tylko niepotrzebnym jątrzeniem i ośmieszaniem się na kartach historii.</u>
<u xml:id="u-87.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-87.8" who="#JanBłachnio">Widzę też miejsce dla partii lewicowej o proweniencji socjalistycznej. Po drugiej stronie swoją reprezentację polityczną zapewne ukształtują ludzie o przekonaniach prawicowych. W centrum natomiast jest pilna potrzeba ukształtowania jednej lub dwóch silnych partii, przy czym jedna z nich winna mieć wyróżnik katolicki. Trudność, jeśli chodzi o ugrupowania katolickie polega na tym, iż mamy mnóstwo organizacji usiłujących dla siebie zawłaszczyć wyróżnik katolicki. Wzajemnie skłóconych i przy braku jakiejkolwiek między nimi współpracy.</u>
<u xml:id="u-87.9" who="#JanBłachnio">W projekcie ustawy nie ma zakazu przyjmowania przez partie finansowej pomocy z zagranicy. Nie sądzę, abyśmy w państwie praworządnym i suwerennym tolerowali siły polityczne dotowane przez sponsorów zagranicznych. Zarówno partia, organizacja, jak i osoba działająca publicznie nie na wiąże więzi z narodem, ani w drugą stronę ta więź nie zaistnieje, o ile jedni żyć będą za złotówki, drudzy zaś za dolary czy inne środki płatnicze.</u>
<u xml:id="u-87.10" who="#JanBłachnio">Wysoki Sejmie! Polska kroczy ewolucyjną drogą przemian. Zarówno parlament, jak i rząd premiera Mazowieckiego — wprawdzie nie bez potknięć i błędów — w sposób satysfakcjonujący realizują swoje powinności. Należy przyśpieszyć procesy i reformy, lecz przeciwstawiać się pewnym, histerycznym krzykom i nawoływaniom oraz nie ulec próbom narzucenia fałszywych ocen i sądów. Polska, kierując się kulturą zachodnioeuropejską, a ta jest chrześcijańską, wystawia dziś chlubne świadectwo dojrzałości politycznej. Polska nie dała się ponieść żądzy odwetu. Polska nie jest krajem nietolerancji, zacietrzewienia i moralnej ślepoty. Jesteśmy krajem europejskim, a nie azjatyckim czy bliskowschodnim. Uważam, że apele potępiające szowinizm narodowy i antysemityzm są wydumanym mniemaniem wąskiej elity intelektualistów. Naród ma naprawdę zupełnie inne problemy. Jest on ukształtowany w duchu chrześcijańskiego humanizmu i poszanowania osobowości człowieka. To Kościół i jego społeczna nauka, a nie jak się nam usiłuje w środkach masowego przekazu udowodnić, lewackie grupy opozycyjne, pozwoliły narodowi przetrwać noc komunizmu.</u>
<u xml:id="u-87.11" who="#JanBłachnio">Obowiązkiem Polaków jest tworzyć stosowne programy i organizacyjne ramy dla zdrowych, odpowiedzialnych działań politycznych. Celem jest lansowanie zaangażowanych i patriotycznych postaw, dalekich od romantyzmu, charakteryzujących się pracą organiczną na rzecz państwa zasobnego i praworządnego.</u>
<u xml:id="u-87.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź. Obecnie głos zabierze poseł Mieczysław Czerniawski z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej, kolejnym mówcą będzie poseł Stanisław Cieśla.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie Marszałku! Uwzględniając pańską prośbę oraz nie chcąc powtarzać zgłoszonych już uwag, jak również wygłoszonych myśli, uwzględniając również, jak sądzę granice cierpliwości Wysokiej Izby, dziękuję i rezygnuję z zabrania głosu.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#TadeuszFiszbach">Zatem głos zabierze poseł Stanisław Cieśla z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Kolejnym mówcą będzie poseł Zdzisław Domański.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#StanisławCieśla">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Do przedstawionego projektu ustawy o partiach politycznych chciałbym zgłosić dwie poprawki, obie dotyczą art. 5.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#StanisławCieśla">Pierwsza sprowadza się do tego, żeby w ustępie 1, w którym wylicza się, jakiego rodzaju działalność partii politycznej jest zakazana, dopisać punkt stanowiący, że zakazuje się szerzenia nienawiści rasowej, narodowościowej oraz religijnej. Wprowadzenie tego zapisu do ustawy jest w moim głębokim przekonaniu konieczne, ośmielam się nawet powiedzieć, że jest potrzebą chwili. Na początku uzasadnienia mojego stanowiska chciałbym przytoczyć art. 1 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka: „Wszystkie istoty ludzkie rodzą się wolne i równe w godności i prawie. Będąc obdarzone rozumem i sumieniem, powinny się odnosić do siebie w duchu braterstwa”.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#StanisławCieśla">Wysoka Izbo! Działalność pewnych ugrupowań politycznych, mająca miejsce w różnych państwach, w tym i w Polsce, zaczyna budzić w ostatnim czasie niepokój. Wobec przejawów tej działalności musimy wykazać daleko idącą czujność. Z małej iskry powstaje czasem duży pożar. Dlatego nie uspokajajmy się tym, że rozmiar zjawiska jest obecnie jeszcze niewielki.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#StanisławCieśla">Mają miejsce przecież i przypadki, które pozostają w jaskrawej sprzeczności z europejską kulturą, z cywilizowanym sposobem działania. To, co wydarzyło się niedawno na cmentarzu w Carpentra we Francji, wstrząsnęło chyba sumieniami prawie wszystkich Europejczyków. Dzisiejsza sytuacja ekonomiczna Polski i wielu innych krajów naszego kontynentu, wydaje się sprzyjać różnym ekstremistycznym zrzeszeniom czy partiom i demagogicznym liderom tych ugrupowań. Pamiętajmy o tym, że wywodzący się z rasizmu faszyzm powstał i ukształtował się w obliczu głębokiego kryzysu gospodarczego i społecznego. Kryzys w Niemczech był pożywką dla Nationalsocialistische Deutsche Arbeiterpartei. Nienawiść rasowa, która w faszyzmie osiągnęła swój szczyt, prowadziła do wydania takich ustaw, jak Nurnber- ger Gezetze w III Rzeszy w 1935 r., czy Manifesto della razza we Włoszech w 1938 r., stawiające pewne grupy obywateli tych państw praktycznie poza prawem. W Polsce międzywojennej też nie byliśmy wolni od błędnych faszyzujących ruchów, aczkolwiek ich działania trudno jest nawet porównywać pod względem zakresu i brutalności z działalnością niemieckiej NSDAP.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#StanisławCieśla">Prawdopodobieństwo powstawania partii politycznych, szerzących nienawiść rasową, narodowościową czy religijną, jest — moim zdaniem — znacznie większe niż tych, których celem miałoby być pozbawienie niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. Partie szerzące nienawiść rasową są wielką hańbą dla narodów, które dopuściły do ich powstania. Skutki ich działalności okazały się nader tragiczne dla całej ludzkości. Teoria o wyższości jednej rasy nad pozostałymi, kosztowała narody Europy i świata dziesiątki milionów istnień ludzkich. My, Polacy, którzy tak wiele wycierpieliśmy od faszyzmu, którzy jako naród byliśmy również skazani na całkowitą biologiczną zagładę, winniśmy przejawiać maksimum ostrożności i troski o to, aby przynajmniej w naszym kraju nie powstawały partie, będące chociażby słabym odbiciem partii faszystowskiej. Naród doświadczony tak wielkim cierpieniem, winien być szczególnie wrażliwy na wszelkie przejawy nienawiści. Ograniczenie możliwości działania siłom rasistowskim jest podyktowane również troską o dobro ludzi, gdyż trzeba pamiętać o tym, że kto wiatr sieje, ten burzę zbiera.</u>
<u xml:id="u-91.5" who="#StanisławCieśla">W dniu 7 czerwca 1979 r. Ojciec św. Jan Paweł II, pochylając się w Oświęcimiu-Brzezince nad prochami wielu milionów ofiar faszyzmu, mówił m.in.: „Oświęcim jest rozrachunkiem. sumieniem ludzkości poprzez te tablice, które świadczą o ofiarach, jakie poniosły narody. Oświęcim jest miejscem, którego nie można tylko zwiedzać. Trzeba przy odwiedzinach pomyśleć z lękiem o tym, gdzie leżą granice nienawiści”. Oświęcim jest świadectwem wojny, za wojnę są odpowiedzialni nie tylko ci, którzy bezpośrednio ją wywołują, ale również ci, którzy nie czynią wszystkiego, co leży w ich mocy, aby im przeszkodzić.</u>
<u xml:id="u-91.6" who="#StanisławCieśla">Wysoki Sejmie! W dzisiejszej Polsce żyją ludzie należący do różnych narodowości. Oprócz Polaków w granicach Rzeczypospolitej mieszkają Ukraińcy, Białorusini, Litwini, Niemcy, Czesi, Słowacy, Żydzi, Rosjanie, Grecy i inni. Mimo tego że nasz kraj obecnie jest bardziej jednolity narodowościowo niż przed wojną, problem konfliktów narodowościowych nie odszedł jeszcze całkowicie do historii. Obowiązkiem naszym jest zabiegać, aby prawa mniejszości narodowościowych były w ojczyźnie naszej w pełni przestrzegane. Mamy słuszne prawo oburzać się na niewłaściwe postępowanie z naszymi rodakami na obczyźnie, ale to prawo przysługuje nam głównie wtedy, jeżeli w naszym kraju robimy wszystko w tym celu, żeby zamieszkujące nasze ziemie grupy, wywodzące się z innych narodowości, mogły powiedzieć, że Polska jest dla nich matką. Każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, bez względu na narodowość, ma równe prawa. Trzeba w tym miejscu dodać też, że i równe obowiązki, to znaczy że od mniejszości narodowościowych zamieszkujących w naszym kraju, wymagać musimy lojalności wobec państwa polskiego, jego władz i istotnych interesów. Mamy zatem prawo i obowiązek wymagać, aby mniejszości nie podejmowały działań godzących w dobro narodu polskiego.</u>
<u xml:id="u-91.7" who="#StanisławCieśla">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Polska od wieków była i jest znana w Europie z tolerancji religijnej. Innowiercy nie płonęli u nas na stosach. Wielu obcokrajowców prześladowanych w swoich państwach za wierzenia religijne znajdowało schronienie w naszym kraju. Wyrażam przekonanie, że należy nadal zabiegać o to, aby tolerancja religijna, zarówno w teorii, jak i w praktyce, była nadal naszą chlubą.</u>
<u xml:id="u-91.8" who="#StanisławCieśla">Wysoka Izbo! Druga moja poprawka dotyczy kolejności zapisów poszczególnych punktów. Wnoszę, aby ust. 1 art. 5 brzmiał jak następuje: „Zakazana jest działalność partii politycznej zmierzająca do:</u>
<u xml:id="u-91.9" who="#StanisławCieśla">— po pierwsze, pozbawienia niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej;</u>
<u xml:id="u-91.10" who="#StanisławCieśla">— po drugie, oderwania części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;</u>
<u xml:id="u-91.11" who="#StanisławCieśla">— po trzecie — w razie, gdyby przeszła proponowana przeze mnie i pierwsza poprawka — szerzenia nienawiści rasowej i narodowościowej oraz religijnej;</u>
<u xml:id="u-91.12" who="#StanisławCieśla">— po czwarte, zmiany obowiązującego porządku prawnego siłą;</u>
<u xml:id="u-91.13" who="#StanisławCieśla">— i po piąte, podporządkowania się zagranicznym ośrodkom decyzyjnym.</u>
<u xml:id="u-91.14" who="#StanisławCieśla">Właściwa kolejność tych zapisów jest sprawą ważną. Świadczy bowiem o tym, jakie wartości są nam szczególnie drogie. Nie budzi chyba wątpliwości, że dla każdego Polaka wartością nadrzędną jest niepodległość Rzeczypospolitej i dlatego dążenie do jej zachowania winno być wyrażone na samym początku. Kolejną wartością, którą należy chronić, jest zachowanie całości terytorium państwa polskiego. Układ treści w przedstawionym projekcie ustawy jest moim zdaniem przypadkowy, nie do końca przemyślany. Z przedstawionych tu względów uprzejmie proszę o przyjęcie obu zgłoszonych przeze mnie poprawek.</u>
<u xml:id="u-91.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#TadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Zdzisław Domański z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Kolejnym mówcą będzie posłanka Irena Chojnacka.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#ZdzisławDomański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę wyrazić zadowolenie, że po upływie 6 miesięcy wracamy na forum Sejmu do rozpatrzenia ustawy o partiach politycznych. W całej rozciągłości popieram stanowisko rządu, upatrujące w uregulowaniu prawnym statusu partii politycznych jeden z najwcześniejszych elementów reform ustrojowych, mających na celu stworzenie warunków do rozwoju pluralizmu politycznego. Cytuję w tym sformułowaniu stanowisko rządu z dnia 16 stycznia br. A można powiedzieć, że zbieżne z nim stanowisko przedstawiali projektodawcy ustaw o partiach politycznych w listopadzie i grudniu ubiegłego roku. Cóż więc stało na przeszkodzie, aby Wysoka Izba rozpatrzyła we właściwym czasie ustawy o partiach politycznych, a wybory samorządowe potwierdziły pluralizm polityczny naszego narodu i przygotowały partie i naród do czekających nas wyborów parlamentarnych? Czy jedyną odpowiedzią jest tylko nawał prac parlamentarnych, czy też wciąż funkcjonujący także na tej sali rewanżyzm polityczny, wykreowany z negacji jednego totalitaryzmu poprzez budowanie następnego?</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#ZdzisławDomański">Na negacji nikt państwa nie zbudował. Nie buduje się też państwa permanentną wojną, który to termin ostatnio zdobywa sobie polityczną wykładnię. Nie reformuje się państwa poprzez negację instytucji stanowiących to państwo. W którym miejscu zatraciliśmy godność i poczucie narodowe? Panie Marszałku i Szanowny Konwencie Seniorów! Co przeszkadzało nam wszystkim, aby w stosownym czasie rozpatrzyć i przyjąć tę ustawę? Czyżby zaprojektowany pluralizm w formule Komitetu Obywatelskiego przy panu Lechu Wałęsie — trochę lewicy i trochę prawicy w ramach „Solidarności” — nie sprawdził się? Nie oczekuję na to pytanie odpowiedzi, ponieważ każda odpowiedź, jaką byśmy usłyszeli, może być tylko tłumaczeniem świadomego działania na „nie” przez zainteresowane grupy i obozy zmierzające do autorytarnej formuły władzy.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#ZdzisławDomański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jest rzeczą zadziwiającą, ale w naszych polskich warunkach możliwą, aby związek zawodowy powoływał rząd, który zwalnia robotników z pracy i poprzez bezrobocie pragnie podnieść wydajność i zreformować gospodarkę. Czy to jest czysta struktura instytucji organizujących społeczeństwo do życia zbiorowego w państwie? Czy słuszny jest zakaz działalności organizacyjnej w zakładach pracy, na przykład w sytuacji, gdy prywatny właściciel zakładu sam będzie specjalistą i stworzy komórkę polityczną, albo gdy tak jak już dziś w wielu spółdzielniach jest wszyscy członkowie spółdzielni to jednocześnie członkowie naszej ludowej partii? Czy, aby prowadzić działalność polityczną w takich wypadkach należy, powołać udawany związek zawodowy?</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#ZdzisławDomański">Wysoki Sejmie! Od kiedy zakazy są pluralizmem? Wnioskuję o skreślenie ustępu 2 w art. 6 i poszerzenie zapisu w ust. 1 zaczynającego się od słów: „i dochodów z działalności gospodarczej zezwolonej prawem, a także z ofiarności publicznej”. Rozszerzenie formuły tego zapisu na działalność gospodarczą — „zezwolona prawem” wprowadza wszystkie formy tej działalności, pozostawiając wybór samym partiom. Sądzę, że jest to wniosek bardzo czytelny i jasny. Ograniczenie działalności do formy spółdzielczej lub spółki nie czyni z partii suwerena swych praw. A przecież to partie mają rządzić państwem. Czy forma fundacji lub zakładu gospodarczego na zewnętrznym rozrachunku gospodarczym ma być zakazana dla partii, a dostępna związkom zawodowym i stowarzyszeniom?</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#ZdzisławDomański">Wysoki Sejmie! Trzeba więc odpowiedzieć na pytanie kto jest kim. Państwo, aby było rządzone w ramach swych norm prawnych, musi przestrzegać zasady czystych struktur. Nie można być związkiem i partią w jednej strukturze. To może nas tylko doprowadzić do katastrofy, której jako naród i państwo uniknęliśmy.</u>
<u xml:id="u-93.5" who="#ZdzisławDomański">Czas reform to czas porządkowania struktur politycznych, poprawnie i prawidłowo zawiązywanych koalicji, to sprzeczność dla rozwoju, nie zaś dla wojny. Na tym tle chciałbym uznać za interesujące pojawienie się na naszej mapie politycznej polskich republikanów oraz porozumienia sił centrowych, o ile te ugrupowania stworzą własne struktury polityczne. Jeżeli jednak miałaby to być realizacja chińskiego przysłowia „niech zakwitnie 100 kwiatów” w ramach Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego i poprzez jeszcze jedno zawirowanie dla tłumu będzie to droga do jedności moralno-politycznej narodu, to strzeżmy się wszyscy przed taką manipulacją. Zbyt dobrze doświadczyliśmy tej formuły rządzenia jako naród. Dopóki do wyborów będą stawały związki zawodowe, grupy czy komitety obywatelskie, nie zaś partie polityczne z prawdziwego zdarzenia, nigdy nie uporządkujemy struktur naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-93.6" who="#ZdzisławDomański">Z tym przeświadczeniem jestem za uchwaleniem przez Wysoką Izbę ustawy o partiach politycznych z zaproponowanymi poprawkami. Jednocześnie nie podzielam uwag zgłoszonych przez mniejszość Komisji Ustawodawczej z dnia 9 maja 1990 r.</u>
<u xml:id="u-93.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#TadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze posłanka Irena Chojnacka z Poselskiego Klubu Polskiej Unii Socjaldemokratycznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Ryszard Zieliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#IrenaChojnacka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiany dziś w drugim czytaniu projekt ustawy o partiach politycznych jest kontrowersyjny, bowiem część posłów uważa, iż ustawa o partiach politycznych jest niepotrzebna. W trakcie pracy komisji nad projektem ustawy bardzo często padał argument, że jest wiele bardziej potrzebnych ustaw niż omawiana. Ale są to tylko pozory. Przebudowywaniu naszej gospodarki towarzyszy kształtowanie się krajobrazu politycznego i właśnie ta ustawa o partiach politycznych będzie sprzyjała uporządkowaniu ruchu politycznego w Polsce. Czy spełni oczekiwania powstających jak grzyby po deszczu partii politycznych, pokaże życie.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#IrenaChojnacka">I tutaj pozwolę sobie nie zgodzić się z wypowiedzią pana posła Bienia, który zarzuca tej ustawie zbytni liberalizm. Moim zdaniem, liberalizm tej ustawy nie jest jej wadą, jest zaletą. Ustawa kagańcowa byłaby sprzeczna z zasadami demokracji i bardzo uciążliwa dla nowo tworzących się partii politycznych.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#IrenaChojnacka">Przedstawiany dziś projekt ustawy jest czytelny. Artykuł 1 definiuje pojęcie partii politycznych. Pan poseł Janicki wyraził wątpliwość, że definicja ta w jakimś sensie zawęża możliwość istnienia partii politycznych, dlatego że jeżeli partia polityczna nie bierze udziału w wyborach, to wówczas nie jest partią polityczną w rozumieniu tej definicji. Jest to nieprawda, ponieważ jeżeli partia polityczna nie bierze udziału w wyborach w sposób spektakularny, to znaczy, że ona ten udział bierze, bojkotując wybory. Czyli uważam, że ta definicja, która została zaproponowana przez komisję jest słuszna.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#IrenaChojnacka">Wiele artykułów, choć ich jest tylko 7, budzi kontrowersje, o czym świadczą wnioski mniejszości. Na przykład ust. 2 art. 3 o zakazie prowadzenia działalności organizacyjnej w zakładach pracy. Zapis ten byłby niepotrzebny, gdyby nie przeszłość. W nowym ustroju gospodarczym nie powinno to mieć miejsca. Ale jestem przeciwna wnioskowi mniejszości o wykreślenie słowa „organizacyjny”, bowiem to słowo uściśla zakaz. Gdyby ustęp 2 art. 3 miał brzmienie: partie polityczne nie mogą prowadzić działalności w zakładach pracy, byłby nieścisły i sprzeczny z zasadami demokracji, co bardzo wyartykułowała pani poseł Dynowska.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#IrenaChojnacka">Można również dyskutować nad organem ewidencyjnym, który proponowana ustawa sytuuje w Trybunale Konstytucyjnym, natomiast wniosek mniejszości w Sądzie Najwyższym. Sądzę, że organizacje, które nie uczestniczą w życiu politycznym kraju, bądź starają się o to uczestnictwo, winny być właśnie rejestrowane w Trybunale Konstytucyjnym.</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#IrenaChojnacka">Artykuł 5 w zasadzie nie budzi większych kontrowersji, chociaż moim i nie tylko moim zdaniem, należałoby doprecyzować ustęp 5. Chciałabym Wysoką Izbę poinformować, iż Klub Poselski Polskiej Unii Socjaldemokratycznej zaprosił do konsultacji projektu ustawy niektóre partie polityczne. Oczywiście czasu na konsultacje było niewiele. Zarówno przedstawiciele zaproszonych partii, jak i posłowie z Klubu Poselskiego Polskiej Unii Socjaldemokratycznej są zdania, że należy zmienić ten zapis. Przepraszam zatem, że robię to przy drugim czytaniu. Wiem, jakie to czyni zamieszanie, ale pozwolę sobie zgłosić wniosek formalny, proponujący inne brzmienie. Pierwsze zdanie ust. 5 art. 4: „Ewidencja partii politycznych prowadzona jest w sposób jawny”. Drugie zdanie Pozostaje bez zmian. Jeżeli chodzi o art. 5, duże kontrowersje wzbudził pkt 4 ust. 1. Zapis ten jest zdaniem Unii bardzo enigmatyczny. bowiem w niewielkim stopniu nawiązuje do zakazu finansowania partii politycznych przez ośrodki zagraniczne, natomiast może się zdarzyć, że na terenie kraju będą działać partie, które mają charakter ponadnarodowy, a wówczas pkt 4 ust. 1 art. 5 zakazuje tego. Należy, zdaniem posłów Klubu Poselskiego Polskiej Unii Socjaldemokratycznej, albo zrezygnować z tego zapisu, albo ten zapis zmodyfikować.</u>
<u xml:id="u-95.6" who="#IrenaChojnacka">I wreszcie art. 7, mówiący o dostępie do państwowych środków masowego przekazu dla partii politycznych. Jest on partiom politycznym bardzo potrzebny, ponieważ wiele z nich nie ma możliwości pokazania się na forum publicznym. Ale proponowany zapis jest zapisem bez pokrycia, dlatego też posłowie Klubu Poselskiego Polskiej Unii Socjaldemokratycznej popierają wniosek mniejszości, uzupełniający ten zapis o formułę dającą prawo do emitowania swoich audycji w czasie przeznaczonym na programy publicystyczne. Nie podzielam obaw niektórych koleżanek i kolegów posłów, że w tym układzie jedna partia może zdominować cały program. Klub Poselski Polskiej Unii Socjaldemokratycznej popiera projekt ustawy i będzie za nim głosował, mając nadzieję, że utoruje on drogę do demokracji parlamentarnej, na której nam wszystkim bardzo zależy.</u>
<u xml:id="u-95.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#TadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Ryszard Zieliński z Klubu Poselskiego Unii Chrześcijańsko-Społecznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Jan Łopuszański.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#RyszardZieliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wstępie oświadczam, że jeżeli dojdzie w dniu dzisiejszym do głosowania tej ustawy — co wydaje się trochę wątpliwe — będę głosował za tą ustawą o partiach. I swoją aprobatę buduję niejako wbrew pewnej wiedzy o tym, że w naszym XX wieku objawiły się dwie drogi — od demokracji do dyktatury. Objawiła się droga hitlerowska, najzupełniej legalna, oparta na prawie i wynikach ówczesnych wyborów oraz objawiła się droga bolszewicka, siłą szczepiąca totalizm na ciele różnych narodów. Nasze projekty i końcowy projekt ustawy o partiach oceniany na własny użytek, pozostawiając szczegóły kolegom, według jednego, jedynego kryterium: tego czy po wejściu tej ustawy w życie zmniejszą się, czy zwiększą niebezpieczeństwa dla przyszłości demokracji w Polsce. Bałbym się luki w prawie, która pozwoliłaby którejś partii legalnie zideologizować politykę i ponownie zakuć społeczeństwo w okowy jednej doktryny. Ale oczywiście to jest obawa wątła, mało realna. No i nie w płaszczyźnie prawa leży możność zabezpieczenia się przed nią.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#RyszardZieliński">Poważniejsza obawa dotyczy tego, czy szeroki proces legalizacji partii, legalizowania partii nie podsyci rozwoju różnych historycznych remanentów i fobii polskiego myślenia o polityce i o stosunkach między narodami także. Oczywiście w projekcie, który dyskutujemy, widnieją zabezpieczenia. Wołałbym co prawda, ażeby to zabezpieczenie było bardziej generalne i mówiło o zakazie działalności partii naruszającej porządek prawny państwa, gdyż to wyczerpywałoby w zasadzie wszystko. Ale skoro projektodawcy zdecydowali się na specyfikację tych ograniczeń, tego czego partiom nie wolno, i wymienili ich tam cztery łącznie z zakazem podlegania ośrodkom dyspozycyjnym za granicą, to jednak — powstaną skoro decydujemy się już na specyfikację — dodałbym i piąty zakaz: zakaz szerzenia nienawiści rasowej, narodowej, wyznaniowej i może także klasowej dla kompletu. Naturalnie zakazy szerzenia nienawiści rasowej, narodowej i wyznaniowej mieszczą się w różnych innych przepisach prawa, ale mimo tego że mieszczą się i obowiązują, mimo tego na obrzeżach naszego życia pojawiają się hasła i programy obce tradycjom i wymogom polskiej tolerancji. Pojawiają się, bo są funkcją tego, co istnieje. Na obrzeżach życia, ale jednak istnieje. Że pojawiają się, to — powiedziałbym — ich prawo, ale prawem innych jest budowanie przeszkód dla rozwoju tych tendencji. Nie przeceniając skali takich zjawisk, jak mówiąc po imieniu nacjonalizmu czy antysemityzmu, w moim środowisku obserwujemy je jednak z niepokojem. Stąd jeśli uchwalimy tę ustawę, chętnie poprę zamieszczenie w art. 5, we wspomnianej specyfikacji zakazów, zakazu szerzenia nienawiści także i klasowej. Oczywiście chodzi o zakaz szerzenia nienawiści, nie zaś o zakaz gry interesów. To jest zupełnie oczywiste. Przed powrotem totalitarnych deformacji w naszym życiu drogą siły, żadne prawo nas nie obroni. Przed tym może nas zabezpieczyć jedynie dojrzałość społeczeństwa, płynąca z doświadczeń półwiecza. Trzeba w tę dojrzałość wierzyć, choć może nie całkiem bezgranicznie. Nikt, kto skorzysta z ustawy o partiach, werbalnie nie ujawnia zamiarów wrogich demokracji. Ale niektóre ugrupowania podsycające fobie narodowe, działając już w majestacie prawa będą stanowić pewne niebezpieczeństwo.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#RyszardZieliński">Niepokojące są też zjawiska zupełnie innej natury, mianowicie remanenty 40-lecia tkwiące w świadomości społecznej, a trzymające się mocno. Otóż, proszę zauważyć, polska większość optująca za demokracją, w tym za wielopartyjnością, równocześnie w sposobie rozwiązywania bieżących problemów gospodarczych i społecznych ukazuje opór przeciw wychodzeniu z systemu. Opór hamujący — czasem i na tej sali — zasadnicze przeobrażenia. W sumie niebezpieczeństwo niedojścia tam gdzie chcemy, tkwi może bardziej w podświadomości nas wszystkich, optujących przecież za demokracją, niż ujawniających się przeciwnikach, nieco anachronicznych, co w sprawie ustawy o partiach odbiera jej nadnaturalne wymiary. Za parę dni, jeśli słowo tej ustawy, którą dyskutujemy, stanie się ciałem i nałoży się na wyniki wyborów samorządowych, będziemy mieli wyraźniejszą mapę polityczną Polski. Projekt stwarza uboczną szansę ujawnienia wielkości garbów narosłych w polskiej mentalności w minionym 40-leciu. I to jest dla mnie jego główną wartością. Ustawa może też stanowić impuls dla procesu samookreślenia się wielu dzisiejszych mgławic politycznych. Zatem, głównie właśnie dlatego, wydaje mi się potrzebna, póki nie znajdziemy się pod rządem przyszłej Konstytucji w wykształconym, stabilnym, paropartyjnym systemie. Będąc „za”, podzielam fachową ocenę posła Rogowskiego, a moja Unia Chrześcijańsko-Społeczna zapewne znajdzie sobie miejsce pod panowaniem nowej ustawy gdzieś w centrum, zyskując możność przeobrażania wartości ekumenizmu chrześcijańskiego w wartości społeczne. Inaczej mówiąc, będzie się mogła przyczyniać do budowy społeczeństwa ekumenicznego, o którym premier mówił niedawno do prezydenta Weizsaeckera.</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#TadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Jan Łopuszański z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Kolejnym mówcą będzie poseł Juliusz Braun.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JanŁopuszański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Najpierw ad vocem wypowiedzi mojego przedmówcy. Otóż ja z ogromną ostrożnością podchodziłbym do sformułowań: szerzyć nienawiść. Bo w zasadzie w sytuacji sporu dwóch stron każda strona ma skłonność do oskarżania tej drugiej strony o szerzenie nienawiści, a w każdym razie takie zagrożenie bardzo często w polityce występuje. Nienawiść to jest pojęcie ze sfery uczuć, a oceniać pojęcie ze sfery prawa, które są pojęciami w końcu bardzo precyzyjnie definiowanymi, jest trudno. Kogo weźmiemy na eksperta i według jakich kryteriów ocenimy, czy tu mamy do czynienia z nienawiścią, czy nie. Byłbym bardzo ostrożny z tego typu sformułowaniami w zapisach prawnych.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#JanŁopuszański">Ale przechodząc do meritum. Otóż chciałbym przede wszystkim w całej rozciągłości poprzeć te uwagi, które tutaj zgłosił mój kolega Stefan Myszkiewicz-Niesiołowski odnośnie do sensu, politycznego sensu tej ustawy, nad którą w chwili obecnej obradujemy. Chyba, mam dobrą orientację w tym względzie, wszystkie siły, które zabiegają w chwili obecnej o swoją obecność na polskiej scenie politycznej, twierdzą o sobie, że walczą o demokrację. Co do tego wydaje się panować zgoda. Demokracja to jest uczestnictwo społeczeństwa, narodu, ludu w sprawowaniu władzy, a w każdym razie kontrola ludu, społeczeństwa, narodu nad sprawowaniem władzy. Jeżeli masy ludzkie, liczące wiele milionów, mają w sposób skuteczny taką kontrolę sprawować, to technicznie nie jest to możliwe w sposób inny niż przez udzielenie poparcia określonym programom oraz określonym siłom, osobom, które te programy realizują. W związku z tym, jeżeli to prawda, że Chcemy demokracji, to w chwili obecnej Polsce potrzebne są programy jasno sformułowane, siły, które będą potrafiły te programy formułować, i wziąć na siebie odpowiedzialność za ich realizację w praktyce. Te siły powinny tyle się liczyć w życiu społecznym, ile uzyskają poparcia w wolnych wyborach. I taki jest istotny zrąb zasad społeczeństwa demokratycznego. I po to, żeby takie siły stymulować, już nie tylko stworzyć im warunki, ale wręcz stymulować, potrzebny jest akt prawny taki jak ustawa, której projekt omawiamy. Po 'to, ażeby była impulsem dla powstawania tego typu ugrupowań. I tego typu programów.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#JanŁopuszański">Co do wypowiedzi kolegi Michalaka z mojego klubu muszę powiedzieć, że jestem dokładnie przeciwnego zdania. Tej ustawy nie trzeba w tej chwili odsyłać do komisji. Ta ustawa może mieć swoje mniejsze lub większe wady. Niektóre na pewno skorygujemy w czasie najbliższego głosowania. Nadaje się natomiast do tego, żeby być ramą przynajmniej, wstępną ramą funkcjonowania partii politycznych, a w przyszłości oczywiście będziemy mogli, a raczej na pewno będziemy musieli, ją korygować.</u>
<u xml:id="u-99.3" who="#JanŁopuszański">Teraz jeżeli chodzi o konkretne korekty. Chciałbym powiedzieć, że bardzo niepokoją mnie w wypowiedziach niektórych moich przedmówców akcenty pewnej restrykcyjności w stosunku do partii, szalona nieufność: aby partie nie popełniały nadużyć, ażeby partii przypadkiem nie było zbyt wiele. Czujność, czujność nam jest potrzebna. Proszę państwa, czy nie moglibyśmy się oprzeć na zasadzie zaufania? Przecież partia to jest zespół osób, które realizują swoje prawa obywatelskie do współuczestnictwa w życiu publicznym i tyle się liczą w życiu publicznym, ile uzyskają poparcia. I największym filtrem dla partii i dla nadużyć partii będzie to, co powie społeczeństwo na wszelkie ekscesy i zjawiska negatywne. Tam wykruszą się wszyscy ci, którzy będą niepotrzebni. Przede wszystkim tam.</u>
<u xml:id="u-99.4" who="#JanŁopuszański">W związku z tym chciałbym wrócić do kwestii art. 1. Rzeczywiście definicja, zaproponowana przez Komisję Ustawodawczą jest, moim zdaniem, definicją zawężającą i wiele osób słusznie to wskazywało. Chciałbym w związku z tym postawić wniosek formalny o to, ażeby art. 1 nadać dokładnie takie brzmienie jak w poselskim projekcie ustawy o stronnictwach politycznych, gdzie art. 1 miał następującą treść: „Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej mają prawo ustanawiać jawne i trwale porozumienia, partie polityczne w celu wywierania wpływu na kształtowanie polityki państwa i na sprawowanie władzy publicznej”. I to jest poprawka pierwsza.</u>
<u xml:id="u-99.5" who="#JanŁopuszański">Sprawa druga, bardzo ważna. Mianowicie dyskutowaliśmy, przede wszystkim w czasie pierwszego czytania, kwestie, czy to ma być rejestracja partii politycznej czy notyfikacja i zgodziliśmy się chyba co do zasady, że ma to być notyfikacja. Tymczasem w projekcie Komisji Ustawodawczej mamy do czynienia z sytuacją, w której jest jeden i ten sam organ, który jest organem ewidencyjnym, i który jednocześnie ma uprawnienia kontrolne z punktu widzenia merytorycznego kontrolowania działalności partii. Kumulacja tych dwóch funkcji w jednym organie prowadzi do tego, że pod pozorem notyfikacji wprowadzamy de facto rejestrację ukrytą. W związku z tym popieram wypowiedź kolegi Niesiołowskiego, żeby wrócić do naszego projektu poselskiego, ażeby organem ewidencyjnym był marszałek Sejmu. Ostatecznie każda poważna partia polityczna zmierza do tego, żeby tu, właśnie w Sejmie, być obecną. Niechżesz ona będzie obecna, jeszcze może nie przez swoich posłów, ale najpierw przez zafiksowanie w tym miejscu swojego istnienia.</u>
<u xml:id="u-99.6" who="#JanŁopuszański">Następna sprawa także dotyczy trybu rejestracji. Art. 4 ust. 2 mówi, co powinno zawierać zgłoszenie partii. Mówi o wskazaniu jej celów oraz statutu. Sądzę, że cele i statut partii nie powinny znajdować się wśród dokumentów przedstawianych do notyfikacji. Dlatego, że te dokumenty są kierowane przede wszystkim do obywateli. Przecież cele są określane na bieżąco. Cele liderzy poszczególnych partii zmieniają często w pewnych cząstkowych wymiarach, często w czasie gry politycznej z dnia na dzień i byłoby bez sensu, gdybyśmy chcieli tworzyć procedurę notyfikacyjną za każdym razem, kiedy zmianie uległ jakiś fragment celów, a przecież przyjęcie tego zapisu domagałoby się czegoś takiego. Tak samo kwestia statutu. Jest to przecież wewnętrzna sprawa partii. Z punktu widzenia wiarygodności publicznej co innego jest ważne, żeby wyraźnie określić, które to osoby są wiarygodnymi przedstawicielami tej partii w życiu publicznym. I to powinno być podane w zgłoszeniu do notyfikacji.</u>
<u xml:id="u-99.7" who="#JanŁopuszański">I to jest moja poprawka druga: skreślić słowa „wskazania jej celów” oraz słowo „statut”.</u>
<u xml:id="u-99.8" who="#JanŁopuszański">Wreszcie chciałbym odnieść się też do wniosku kolegi posła Rogowskiego, który proponował uwolnienie środków partii politycznych od opodatkowania w całości. Oczywiście jest to wniosek słuszny, proszę państwa. I to dotyczy zarówno tych przychodów, które są z działalności gospodarczej, jak też tych, które są np. ze spadków, zapisów i darowizn. Proszę państwa, w formie podatków gromadzimy środki na cele publiczne. Tymi środkami zawiaduje państwo, w imieniu państwa rząd. W momencie, kiedy przeznaczamy środki na działalność partii politycznych, to przeznaczamy je także na cele publiczne. A jeżeli zgadzamy się z tym, że twory, instytucje takie jak partie polityczne są potrzebne w życiu publicznym, to dajmy im możliwości egzystowania w sposób swobodny. Jeżeli domagamy się, żeby partie polityczne wypracowywały programy, np. gospodarcze, które byłyby od strony merytorycznej, pewnej fachowości i zawodowstwa adekwatne do programów tworzonych przez administrację rządową, to przecież może nie tak wielkie środki jak administracja rządowa, ale jednak poważne środki tym partiom są potrzebne. I dlatego należy im to umożliwić.</u>
<u xml:id="u-99.9" who="#JanŁopuszański">Przy okazji: udzielanie pewnych kwot, tytułem np. darowizny, zapisu, czy spadku, partii politycznej przez obywatela jest przecież aktem poparcia pewnego programu politycznego. Pozwólmy, aby to poparcie w sposób nieskrępowany wyrażało się w życiu publicznym. Były tu wysuwane argumenty, zwłaszcza w czasie prac w Komisji Ustawodawczej, przeciwne ze strony Ministerstwa Finansów. No tak, żyjemy w takim okresie, w którym w celu walki o polską złotówkę, skądinąd słusznej, panują nastroje hurrafiskalizmu, ale, proszę państwa, myśmy powinni miarkować tego typu nastroje, żeby się nie zapędzić w zupełną skrajność.</u>
<u xml:id="u-99.10" who="#JanŁopuszański">I wreszcie, proszę państwa, ostatnia kwestia, którą chciałem poruszyć. Kwestia, którą kilku kolegów posłów poruszało, mianowicie art. 5 mówiący o zakazie działalności poszczególnych partii politycznych, podkreślając zwłaszcza te elementy, które sprawiają, że nieprecyzyjne jest zakreślenie granic, w jakich można zakazać działalności partii politycznych. Otóż proszę państwa, stoję wyraźnie na stanowisku — i uważam, że to stanowisko jest na pewno słuszne — że nie można tutaj używać słów „w szczególności” i rozszerzać katalogu zasad stanowiących przeszkodę do działalności partii politycznej na zasadzie dowolnej. Tutaj musi być enumeratywne wyliczenie, dlatego że to jest pewna, daleko posunięta restrykcja: ograniczyć prawo obywateli do realnego współuczestnictwa w życiu publicznym. W związku z tym muszą tu być stworzone gwarancje, że nie będzie nadużyć. Dlatego tu jest potrzebne wyliczenie enumeratywne i takie, które w najmniejszym stopniu dawałoby pole do interpretacji i do rozciągania tej interpretacji.</u>
<u xml:id="u-99.11" who="#JanŁopuszański">Chciałbym wobec tego postawić ostatni już wniosek formalny, mianowicie chciałbym wrócić do tego rozwiązania, które w promowanym przez mnie projekcie ustawy o stronnictwach politycznych było uregulowane w art. 3, i chciałbym zaproponować — według zapisu tamtego artykułu z drobnymi korektami — następującą treść art. 5 projektowanej przez nas ustawy: „Art. 5 ust. 1. Trybunał Konstytucyjny zakażę działalności stronnictwa politycznego, jeżeli — i kolejno — zmierza ono do zmiany obowiązującego porządku prawnego siłą, zmierza ono do oderwania części terytorium państwa polskiego, zmierza ono do pozbawienia niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, uznaje ono swą podległość wobec zagranicznych ośrodków decyzyjnych. Ustęp 2. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o zakazie działalności partii politycznej powoduje wykreślenie jej z ewidencji”. I to pociągnie oczywiście dalsze skutki prawne. Tyle z mojej strony.</u>
<u xml:id="u-99.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję za wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#TadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Juliusz Braun z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Kolejnym mówcą — i ostatnim ze zgłoszonych — będzie poseł Czesław Nowak.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JuliuszBraun">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie będę już mówił na tematy ogólne, o potrzebie czy niepotrzebności tej ustawy, ani nie będę, jak jeden z moich przedmówców, rozdzielał miejsc na scenie politycznej, choć odnosząc się do spraw ogólnych, w nawiązaniu do tego co mówił pan poseł Łopuszański, a także inny z przedmówców, chciałem powiedzieć, że moim zdaniem ta ustawa nie ma stanowić impulsu, który ukierunkuje rozwój demokracji, ponieważ nie taka jest rola ustawy. Ustawa ma stworzyć formuły prawne, które umożliwią działalność partii. I tylko tyle, i aż tyle.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JuliuszBraun">A teraz odnosząc się do sprawy, która tutaj już była parę razy poruszana, to jest do sprawy katalogu zakazów w art. 5. Przejrzałem wszystkie projekty, które trafiły do Komisji, i charakterystyczne, że we wszystkich tych projektach zakazów było bardzo mało. W projekcie rządowym była mowa tylko, że zakazana jest działalność partii zmierzająca do zmiany przemocą ustroju państwa, w projekcie PZPR, to taka ciekawostka, był zakaz działania partii, które są niedemokratyczne, w projekcie klubów chrześcijańskich było powiedziane: partia nie może realizować programu w sposób sprzeczny z porządkiem prawnym. Jedynie w projekcie zgłoszonym przez pana posła Łopuszańskiego w imieniu grupy posłów z naszego klubu był nieco szerszy katalog, ale też nie tak szeroki jak w projekcie komisji.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#JuliuszBraun">Komisja więc z własnej inicjatywy stworzyła znacznie szerszy katalog zakazów. W dodatku — tutaj gorąco popieram opinię posła Łopuszańskiego — projekt posła Bienia, by dopisać tam słowa: „w szczególności”, w związku z czym katalog ten można by już w ogóle w nieskończoność poszerzyć, jest absolutnie nie do przyjęcia. Chciałbym w ogóle zakwestionować tworzenie takiego katalogu zakazów, ponieważ zmierza on, stwarza — moim zdaniem — pole do nadużyć i zupełnie dowolnych interpretacji. Cóż to bowiem znaczy: „działalność zmierzająca do?” Przecież — mam nadzieję — nie będziemy tego typu problemów już mieli — wiele wyroków sądu w Polsce właśnie za działalność „zmierzającą do” skazywało, uznając dość dowolnie, co to znaczy „zmierzać do”. A punkt ostatni? Cóż to znaczy: „zmierzać do podporządkowania się zagranicznym ośrodkom?”. Rozumiem, uznać podporządkowanie, ale zmierzać do podporządkowania? Przecież obecnie istnieje wiele ponadpaństwowych struktur zrzeszających partie, poczynając od Międzynarodówki Komunistycznej, kończąc na różnych innych, chociażby międzynarodowych strukturach partii chrześcijańsko-demokratycznych. Czy udział w takiej strukturze to jest zmierzanie do podporządkowania się czy nie? Ale także takie sformułowania pozornie oczywiste, na przykład „zmierzać do pozbawienia niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej?”. Na pierwszy rzut oka jest to rzecz oczywista, że czegoś takiego czynić nie należy. Ale, proszę państwa, czy na przykład partia, która jako swój cel przedstawiłaby przystąpienie Polski do konfederacji krajów w środkowej Europie, zmierza do pozbawienia niepodległości? W jakimś sensie tak, bo w każdym razie zmierza do ograniczenia tej niepodległości. „Oderwanie części terytorium” również rzecz godna potępienia, ale wymiana terytorium na przykład, co jest pewnym rozwiązaniem praktycznym w prawie międzynarodowym stosowanym, polega na tym, że coś się odrywa, by coś innego dołączyć. Dlatego wydaje mi się, że tego typu zakazy w ogóle nie powinny w ustawie mieć miejsca, tak jak tego nie proponowała większość projektów.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#JuliuszBraun">W związku z tym chciałbym, by nie mnożyć nowych pomysłów i poprawek zgłaszanych z sali, chciałbym poprzeć jeden z wniosków mniejszości, wniosek nr 6, który proponuje po prostu wpisanie w tym miejscu zapisu konstytucyjnego i nadanie art. 5 brzmienia: „O sprzeczności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznej orzeka Trybunał Konstytucyjny”. Wydaje mi się, że jest to zupełnie wystarczające i wyczerpujące ten problem.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#TadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#TadeuszFiszbach">Ad vocem? Proszę bardzo, poseł Stefan Myszkiewicz - Niesiołowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#StefanMyszkiewiczNiesiołowski">Stefan Niesiołowski. Z całym szacunkiem dla posła Brauna, Chciałem tylko przypomnieć, że Międzynarodówkę Komunistyczną rozwiązano w 1943 r.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#TadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Czesław Nowak z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#CzesławNowak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed tygodniem pan minister Aleksander Hall w krótkim wystąpieniu z trybuny sejmowej oświadczył, że odkąd premierem został Tadeusz Mazowiecki, nie zdarzyło się, aby jakiekolwiek ugrupowanie polityczne napotkało utrudnienia w swojej działalności. Jest to bardzo ważne stwierdzenie, świadczy bowiem, że rodząca się demokracja i pluralizm nie są przez rząd ograniczane.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#CzesławNowak">Nikogo na tej sali nie trzeba przekonywać, w jak trudnej sytuacji gospodarczej znajduje się Polska. Odejście od systemu totalitarnego jest trudne, kosztowne, i wymaga czasu. W tej złożonej sytuacji zdecydowaliśmy się nie tylko na budowę nowego ładu gospodarczego, ale także na tworzenie demokracji i pluralizmu. Z trudnej sytuacji, ze zubożenia społeczeństwa rodzą się napięcia, frustracje, ekstremalne działania. Nadal pojawiają się postulaty rozliczeniowe wobec byłej PZPR, a szczególnie jej mienia. Na tej glebie tworzą się, co prawda nieliczne, bojówki anarchistyczne i faszyzujące. Wzrostowi napięcia sprzyja także demagogia, którą uprawia się po cichu rzekomo w interesie ludzi pracy i w imię sprawiedliwości społecznej. Rząd mający poparcie ogromnej większości społeczeństwa, borykający się z tyloma problemami może być szybko obalony przez byle konflikt rewindykacyjny. Zarzewia tych konfliktów tlą się w różnych częściach Polski, w różnych grupach społecznych czy zawodowych. Strajk głodowy kolejarzy jest tu wymownym przykładem. Czy strajkującym kolejarzom to się podoba czy nie, czy tego chcą, czy też nie, jest to także strajk polityczny.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#CzesławNowak">Istniejące i rodzące się partie polityczne powinny w tym szczególnym momencie historii zdawać sobie sprawę z kryzysu ekonomicznego, w jakim znajduje się państwo i nie pogłębiać go. W kraju działa już ponad 80 partii, ale mnogość partii nie świadczy jeszcze o bujnym życiu politycznym. Zubożałe społeczeństwo nie wykazuje większego zainteresowania działalnością partii politycznych. O przyczynach tego stanu rzeczy mówił tutaj dość obszernie pan poseł Niesiołowski. Być może nadchodzące wybory do samorządów lokalnych rozjaśnią nieco scenę polityczną kraju. Dotychczasowa bierność polityczna społeczeństwa nie jest dobrym prognostykiem przed zbliżającymi się wyborami do parlamentu.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#CzesławNowak">Wysoka Izbo! Polska tak szczególnie doświadczona przez historię wchodzi na drogę demokracji, pluralizmu i wolności. Za tę wolność płaciły pokolenia cenę najwyższą. Tę wolność musimy mądrze zagospodarować dla przyszłych pokoleń. Nam po wojnie, tak jak Niemcom Zachodnim czy Włochom, nie narzucano demokracji, ale ustrój oparty na terrorze i zakłamaniu, które odchodzi w przeszłość. Istnieje groźba, że pozostałości po nim długo będą dawały znać w naszych zachowaniach, w mentalności, będą także stanowić istotną przeszkodę w dostosowaniu się do europejskiej kultury bycia. Musimy zrobić wszystko, aby Polska nie tylko przybliżyła się do Europy, ale znalazła się w gronie EWG. Jest to droga długa, ale konieczna. Przystąpienie do EWG utrwaliłoby demokrację, tak jak stało to się w Hiszpanii, Portugalii czy Grecji. Trzeba nam pamiętać o tym, że tylko w krajach zamożnych demokracja i pluralizm nie są zagrożone. Czy można zapomnieć o tym, co stało się w Niemczech czy Rosji, gdzie na podłożu biedy, bezrobocia, nierówności społecznych zrodziły się ustroje takie jak faszyzm, totalitaryzm, które tyle cierpień przyniosły ludzkości?</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#CzesławNowak">Wysoka Izbo! Nie zgadzam się z panem posłem Pawlakiem co do zakazu finansowania partii z zewnątrz. Jeżeli bowiem pozwalamy partiom prowadzić działalność gospodarczą, to ograniczamy ją tylko do działalności na terenie kraju. Podstawowa sprawa. Uważam, że rozliczenia partii powinny być kontrolowane przez państwo. Poseł Pawlak stosuje tu propagandowy slogan z minionego okresu, kiedy to partie rządzące czerpały pełną garścią z kiesy państwowej, a opozycji zarzucało się sprzedajność obcym ośrodkom, a przecież było tak, że za polskie pieniądze uprawiało się niepolską politykę.</u>
<u xml:id="u-105.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#TadeuszFiszbach">Kolejnych zgłoszeń nie ma.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#TadeuszFiszbach">Chciałbym powrócić do wniosku formalnego zgłoszonego przez posła Henryka Michalaka o odesłanie projektu ustawy do Komisji Ustawodawczej. Chciałbym posła Henryka Michalaka zapytać, czy podtrzymuje swój wniosek?</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#komentarz">(Poseł Henryk Michalak: Tak)</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#TadeuszFiszbach">Trzeba zatem przystąpić do głosowania nad tym wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#komentarz">(Poseł Anna Dynowska: Proszę o głos)</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#TadeuszFiszbach">Poseł sprawozdawca Anna Dynowska, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AnnaDynowska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Ustawodawczej Chciałabym zaprotestować przeciwko wnioskowi o odesłanie projektu ustawy z powrotem do Komisji Ustawodawczej, jaki zgłosił poseł Michalak. Nasze zdumienie wzbudził fakt, że pan poseł Michalak, który bardzo intensywnie i aktywnie pracował w komisji, nie zgłosił ani jednego wniosku mniejszości. Niektóre uregulowania, które dzisiaj krytykował są jego autorstwa.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#komentarz">(Oklaski, wesołość na sali.)</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#AnnaDynowska">W tej sytuacji składanie wniosku o odesłanie — w momencie, gdy odbyły się trzykrotnie posiedzenia komisji, gdy każdy kto chciał, a tym bardziej pan poseł Michalak, mógł wielokrotnie zgłosić uwagi, nawet w fermie wniosków mniejszości, jeżeli nie zostałyby przyjęte przez komisję — jest niepoważne i jest absolutnym nieporozumieniem. Gorąco protestuję i namawiam Wysoką Izbę do odrzucenia tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#TadeuszFiszbach">Już się obawiam... bo patrzę w stronę posła Henryka Michalaka... Tak, widzę zgłoszenie. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#HenrykMichalak">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! To prawda co powiedziała pani poseł Dynowska. Pracowałem od samego początku, i w podkomisji i w komisji, nad tą ustawą. Bardzo zresztą cenię sobie tę pracę, wiele mnie ona nauczyła. Powtarzam, to jest prawda. Mój wniosek wynika nie z tego, że ja krytykuję te zapisy. Wynika stąd, że ja nie zgadzam się z ideą tej ustawy,...</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#HenrykMichalak">... która została przyjęta przez podkomisję i komisję. Oświadczyłem wprost w tej Izbie, że w wypadku jeżeli mój wniosek nie zyska poparcia Izby, będę za tą ustawą głosował, głosował „na tak”. Oświadczyłem tak właśnie dlatego, że nie zgadzając się z ideą tej ustawy, uważam, iż jest ona potrzebna i solidaryzuję się tutaj ze stanowiskiem komisji.</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#TadeuszFiszbach">Chciałbym, abyśmy przegłosowali ten wniosek...</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#komentarz">(Do głosu zgłasza się poseł z OKP)</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#TadeuszFiszbach">Nie, nie mogę udzielić głosu, była już wypowiedź „za” i „przeciw”. Może już pozostawimy decyzję Izbie.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#TadeuszFiszbach">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem wniosku zgłoszonego przez posła Henryka Michalaka — w tej interpretacji jak ją ostatnio przedstawił — to znaczy odesłaniem projektu ustawy do Komisji Ustawodawczej — zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#komentarz">(Gwar na sali.)</u>
<u xml:id="u-110.5" who="#TadeuszFiszbach">Proszę o spokój. (39)</u>
<u xml:id="u-110.6" who="#TadeuszFiszbach">Kto jest przeciwny temu wnioskowi? (171)</u>
<u xml:id="u-110.7" who="#TadeuszFiszbach">Kto się wstrzymał od głosowania? (64)</u>
<u xml:id="u-110.8" who="#TadeuszFiszbach">Wniosek Wysoka Izba oddaliła.</u>
<u xml:id="u-110.9" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Żurawiecki: Proszę o głos)</u>
<u xml:id="u-110.10" who="#TadeuszFiszbach">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#JerzyŻurawiecki">Chciałbym się dowiedzieć, ile poprawek zostało zgłoszonych w dzisiejszej debacie nad tą ustawą?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#TadeuszFiszbach">Sądzę, że i poseł sprawozdawca... Jeśli precyzyjnie będzie mogła pani poseł odpowiedzieć, to bardzo proszę, ale na pewno sporo, w związku z czym chciałem zapowiedzieć może nieco dłuższą przerwę...</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: do jutra)</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#TadeuszFiszbach">Nie, do jutra chyba nie,...</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#TadeuszFiszbach">... ale jak będzie taka potrzeba to i do jutra. Aha, do jutra, nie, nie — to już nie.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#TadeuszFiszbach">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#AnnaDynowska">Panie Marszałku! Proszę Państwa! Poprawek zostało zgłoszonych rzeczywiście bardzo wiele, z tym że można je zgrupować w trzy grupy, ponieważ dotyczą one praktycznie tylko trzech artykułów. Są to po prostu propozycje innych niż przyjęła komisja rozwiązań. Wszystkie tego typu propozycje były dyskutowane podczas posiedzeń komisji, dlatego nie sądzę, ażeby w tej chwili były większe problemy z formalnym przeprowadzeniem głosowania nad zgłoszonymi poprawkami.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#TadeuszFiszbach">Chciałem zatem prosić panią posłankę Annę Dynowską — naszego posła sprawozdawcę, posłów, którzy zgłosili poprawki, przewodniczącego Komisji Ustawodawczej oraz przedstawiciela rządu, aby w czasie przerwy zechcieli się zebrać w sali nr 102 w celu rozpatrzenia poprawek i przedstawienia stanowiska w debacie plenarnej.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#TadeuszFiszbach">Chciałbym zapytać, czy pani poseł orientacyjnie wystarczyłby czas przerwy półgodzinny czy 45-minutowy?</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#komentarz">(Poseł Anna Dynowska: Tak.)</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: 45 minut, pół godziny.)</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#TadeuszFiszbach">Ale jeszcze będziemy mogli, nawet czekając, przejść do kolejnych dwóch tematów.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#TadeuszFiszbach">Bardzo proszę posła sekretarza o przedstawienie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JacekPiechota">Bezpośrednio po rozpoczęciu przerwy w obradach odbędzie się zebranie Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego w sali nr 106.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Którego? Dużego? Tego większego! Głos z ław PSL: Kto z OKP jest ciekaw, niech przyjdzie i zobaczy.)</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#JacekPiechota">Ja przeczytałem komunikat.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#TadeuszFiszbach">Klubu Poselskiego PSL — Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Ale którego?)</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#TadeuszFiszbach">A, bo są dwa kluby, to znaczy od kogo otrzymaliśmy zgłoszenie?</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#komentarz">(Sekretarz poseł Jacek Piechota: To jest treść komunikatu.)</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-116.5" who="#TadeuszFiszbach">Dobrze, byliby państwo zgodni co do tego, żeby ogłosić 45-minutową przerwę, tak?</u>
<u xml:id="u-116.6" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie, pół godziny)</u>
<u xml:id="u-116.7" who="#TadeuszFiszbach">Możemy ogłosić półgodzinną przerwę i kontynuować dwa kolejne tematy, które jeszcze przed nami. Powiedzmy, że pół godziny wystarczy. Potrafimy to pogodzić.</u>
<u xml:id="u-116.8" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 do godz. 18 min 45)</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wznawiamy obrady.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę państwa o zajmowanie miejsc na sali plenarnej, ponieważ przed nami dwie uchwały i głosowanie ustawy o partiach politycznych.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Komisja nie zakończyła jeszcze pracy nad uporządkowaniem zgłoszonych poprawek.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Przystępujemy zatem do punktu 5 porządku dziennego: Przedstawiony przez Komisję Nadzwyczajną projekt uchwały Sejmu w sprawie wprowadzenia podziału zadań i kompetencji między organy gminy a organy administracji rządowej (druk nr (381).</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Dowgiałłę.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#KrzysztofDowgiałło">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Celem uchwały, którą mam zaszczyt przedstawić, jest wyjaśnienie wątpliwości dotyczących podziału kompetencji pomiędzy samorząd 'terytorialny a organy administracji państwowej. Uchwalając ustawy, stanowiące nowy ustrój gminy, ustrój całkowicie odmienny od tego, w którym gmina była tylko elementem jednolitego systemu władzy i administracji, Wysoka Izba zagwarantowała niezależność gminy od czynników administracyjnych. Uznając jednak, że przy ogromnym zróżnicowaniu gmin, nie można im narzucać jednakowych kompetencji i zadań, przyjęto równocześnie możliwość przekazywania tych zadań w trybie porozumienia administracyjnego. Wychodząc naprzeciw obawom, że na podstawie ustawy o podziale kompetencji pomiędzy organy gminy a organy administracji rządowej te ostatnie mogłyby nie tylko wstrzymywać przekazywanie kompetencji gminom, lecz nawet pozbawiać je niekiedy dotychczas wykonywanych zadań, uchwała obliguje administrację do przekazywania kompetencji gminom wszędzie tam, gdzie gminy sobie tego życzą i gdzie mają odpowiedni aparat wykonawczy. Głównym kryterium musi być tu wygoda obywateli.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#KrzysztofDowgiałło">Wysoka Izbo! Harmonijne współdziałanie między samorządem a organami administracji państwowej wymaga również, by już na etapie tworzenia rejonów administracyjnych ich liczba, umiejscowienie siedzib, a także obsada personalna były konsultowane z samorządem. W pełni zrozumiałe będzie stanowisko rządu, który jak się wydaje, dąży do ograniczenia liczby rejonów. Nie byłoby jednak zrozumiale unikanie konsultacji z zainteresowanymi. Nie jest to bowiem — wbrew twierdzeniom niektórych przedstawicieli administracji — wewnętrzna sprawa administracji, ale przedmiot żywego zainteresowania mieszkańców, którzy powinni mieć możliwość opiniowania decyzji, które ich dotyczą, za pośrednictwem wybranych przez siebie przedstawicieli. Jest nie do pomyślenia, by osoby, które nie są akceptowane społecznie, które wykazały się nieudolnością w radach narodowych i urzędach, obejmowały kierownicze stanowiska w urzędach rejonowych. Uchwała zaleca umożliwienie konsultacji z samorządami w tym zakresie. Zaleca również przyśpieszenie prac nad dostosowaniem aktów prawnych do nowej koncepcji ustrojowej. Wychodząc zaś z założenia, że wprowadzenie nowego systemu jest procesem, w którym nie unikniemy pomyłek, zaleca Radzie Ministrów informowanie Sejmu o wnioskach z tych doświadczeń, by dokonać ewentualnych korekt ustawowych.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#KrzysztofDowgiałło">Sądzę, że wyjaśniając stanowisko Sejmu, uchwała przyczyni się do wzrostu aktywności społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy ktoś z państwa zechce zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-119.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem projektu uchwały w sprawie wprowadzenia podziału zadań i kompetencji między organy gminy a organy administracji rządowej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-119.4" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-119.5" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-119.6" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie wprowadzenia podziału zadań i kompetencji między organy gminy a organy administracji rządowej 225 głosami za, przy 17 wstrzymujących się od głosowania; głosowało łącznie 242 posłów.</u>
<u xml:id="u-119.7" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Przystępujemy obecnie do punktu 4 porządku dziennego: Przedstawiony przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów projekt uchwały Sejmu o zmianie uchwały w sprawie realizacji ustawy budżetowej na 1990 r. (druk nr 381).</u>
<u xml:id="u-119.8" who="#komentarz">(Głos z sali: 382)</u>
<u xml:id="u-119.9" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Tak panie pośle, przepraszam bardzo zostało to błędnie wpisane — druk nr 382.</u>
<u xml:id="u-119.10" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Bugaja.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#RyszardBugaj">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym zreferować te problemy w zastępstwie dwóch nieobecnych kolegów, którzy kolejno mieli je referować. Niestety pod ich nieobecność muszę sam podjąć się tego zadania. Sądzę, że dla podjęcia przez Sejm decyzji istotne jest przypomnienie, bardzo krótko, historii tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#RyszardBugaj">Otóż w toku prac nad ustawą budżetową na rok 1990, na początku tego roku, przy analizie wydatków budżetu państwa okazało się, iż wielu pozycji, co do których członkowie komisji uważali, iż powinny się w tych wydatkach znaleźć, pozycji o ważnym znaczeniu społecznym, brakuje. Jednocześnie w budżecie po stronie wydatków proponowana była przez rząd kwota 2 bln zł początkowo na dopłaty dla zakładów produkujących samochody osobowe, które sprzedawały je obywatelom na przedpłaty. W toku dyskusji kwota ta została najpierw ograniczona, za zgodą rządu, który doszedł do wniosku, że będzie to wystarczające, do półtora biliona zł. Następnie zaś, z inicjatywy naszej komisji, ale bez zastrzeżeń zgłaszanych ze strony rządu, wniesiony został do projektu uchwały sejmowej o wykonaniu budżetu państwa w roku 1990 punkt, który zobowiązywał rząd do przedstawienia projektu uregulowania ustawowego tej kwestii w taki sposób, by wydatki budżetu państwa z tego tytułu nie przekroczyły kwoty 1 bln zł. Rząd miał wyznaczony termin do przedłożenia takiego projektu do 15 marca tego roku. Po 20 marca tego roku komisja nasza otrzymała za pośrednictwem Prezydium Sejmu stanowisko prezesa Rady Ministrów, który komunikuje, iż rząd sądzi, że ustawa taka gdyby była przygotowana, byłaby sprzeczna z porządkiem prawnym i z zasadami konstytucyjnymi. Pozwolę sobie zacytować bardzo krótki fragment: „Analiza uwarunkowań i okoliczności prawnych, jak również przesłanek o charakterze społecznym prowadziła, jak dotąd, Radę Ministrów do wniosku, że wszelkie próby ustawowego ingerowania w sferę zobowiązań umownych tego rodzaju muszą nieuchronnie prowadzić do sformułowania zarzutu o niezgodności zamierzonej regulacji z Konstytucją. Dotyczy to zwłaszcza zasad praworządności, a na tym tle poszanowania trwałości umów i zobowiązań powstałych w ich wyniku oraz zasad równości wobec prawa”. Jednocześnie prezes Rady Ministrów stwierdził: „Zwracam się do Prezydium Sejmu z prośbą o potwierdzenie gotowości Sejmu do podjęcia prac nad ustawą pozostającą, w przekonaniu rządu, w kolizji z podstawowymi konstytucyjnymi zasadami porządku prawnego. Potwierdzenie to stanowić będzie o zobligowaniu Rady Ministrów do przedłożenia projektu”.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#RyszardBugaj">Prezydium Sejmu zwróciło się do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów z wnioskiem o przedłożenie opinii co do dalszego stanowiska w sprawie tej uchwały. Ponieważ stanowisko prezesa Rady Ministrów akcentuje przede wszystkim stronę prawną, my z kolei zwróciliśmy się o pewne ekspertyzy prawne. Rezultat tych ekspertyz prawnych, streścić można, jak sądzę, w następujący sposób. Jeden z ekspertów podzielił w całości stanowisko prezesa Rady Ministrów i uznał, iż nie istnieje żaden właściwie sposób ograniczenia wydatków budżetu państwa z tego tytułu. Drugi z ekspertów stanął na stanowisku, że co prawda te zobowiązania muszą być wypełnione, ale jednocześnie uznał, że: „Wierzyciel nie może jednak z wykonania zobowiązań przez dłużnika osiągać zysku nadzwyczajnego. Dotyczy to tym bardziej sytuacji, gdy na skutek różnych okoliczności o charakterze gospodarczym i politycznym zobowiązanie to wykonuje państwo poprzez przeznaczenie na ten cel odpowiednich środków finansowych. Budżet państwa jest tworzony przez społeczeństwo i nie może być użyty do osiągania nadzwyczajnych zysków przez jednostki. Aby temu zapobiec, proponuję więc jednocześnie, aby osoby nabywające samochody na podstawie rachunku przedpłat według cen z dnia 31 grudnia lat ubiegłych były zobowiązane do uiszczenia świadczenia publiczno-prawnego — podatku od nadzwyczajnego zysku”.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#RyszardBugaj">Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów po rozważeniu tych opinii prawnych doszła do wniosku, który znalazł wyraz w projekcie uchwały sejmowej — macie go państwo przed sobą — iż należy po prostu rząd zwolnić ze zobowiązania wynikającego z punktu 1 uchwały Sejmu o realizacji budżetu państwa w roku 1990.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#RyszardBugaj">Decyzja należy do Wysokiej Izby. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na pewne okoliczności towarzyszące. Otóż do naszej komisji i sądzę także do wielu posłów wpływają z różnych stron wnioski od obywateli, którzy domagają się na mocy istniejących umów cywilnoprawnych świadczeń z budżetu państwa. Dotyczy to np. jak się wydaje bardzo uzasadnionych żądań waloryzacji wkładów mieszkaniowych. Dotyczy to ze strony zakładów pracy, z którymi osobiście miałem kontakty, żądań, by z budżetu państwa były regulowane na przykład dotacje do inwestycji, które zakłady te rozpoczęły na mocy uchwał Rady Ministrów poprzedniego rządu. Także w innych sytuacjach, jak się wydaje, mamy do czynienia z tego typu roszczeniami. Nie ulega żadnej wątpliwości, Wysoka Izbo, iż suma tych żądań, uzasadnionych jak się wydaje prawnie, mniej lub bardziej wyraziście, prowadziłaby do wydatków z budżetu państwa zasadniczo przekraczających jego możliwości.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#RyszardBugaj">Myślę więc, że dzisiaj przyjdzie nam rozstrzygnąć dylemat bardzo trudny. Z jednej strony stanąć na stanowisku i wyciągnąć wszystkie konsekwencje z tego, co określamy jako państwo prawne, a stanowisku nienaruszalności umów cywilnoprawnych, z drugiej zaś uznać racje społeczne i ekonomiczne, które, jak się wydaje, prowadzą do wniosku, iż wszystkich roszczeń łącznie w każdym bądź razie zaspokoić nie można.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Do głosu zapisało się 3 mówców.</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Ignacego Czeżyka z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, następnym mówcą będzie pan poseł Marek Pol z Polskiej Unii Socjaldemokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#IgnacyCzeżyk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rząd pana premiera Mazowieckiego nie znalazł kompromisowego rozwiązania, a sprawa jest szczególnie trudna, ponieważ przedpłaty na samochody od razu prowadzą do problemu mieszkaniowego, do problemu odszkodowań za mienie zajęte po wojnie, mienie nieruchome, młyny, małe zakłady pracy, ziemię. Zderzają się tutaj dwie racje. Mianowicie sprawa naruszenia porządku prawnego, jeżeli chciałoby się w jakiś sposób nie zadrażniać opinii społecznej, a jednocześnie rząd stoi na stanowisku państwa prawnego, więc chce się zachowywać w sposób dżentelmeński. I to jest problem, który dzisiaj nas będzie nurtował.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#IgnacyCzeżyk">Chcę jednak zwrócić szczególną uwagę na kwestię mieszkaniową. Nie można jej w tym miejscu nie poruszyć. Dramat mieszkaniowy swoją rangą przekracza wielokrotnie problem przedpłaty na samochody. Oczekujących na mieszkanie jest znacznie więcej niż 350 tys. oczekujących na samochody. A dramat polega na tym, że ludzie, którzy mieli pełne lub prawie pełne wkłady na książeczkach mieszkaniowych, stanęli wobec problemu, że mieszkanie przechodzi im właściwie koło nosa, ponieważ obecnie te pieniądze niewiele znaczą. Przychodzą ludzie do naszych biur poselskich i senatorskich, i właściwie stają, płaczą i mówią: zróbcie coś, tak być nie może, to jest straszne oszukaństwo. I dzisiaj mamy w istocie rozstrzygać — samochody, a co z mieszkaniami? Ten kontekst będzie niezależnie od tego, jaką decyzję podejmiemy.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#IgnacyCzeżyk">Sądzę, że nie można w takiej sytuacji w sposób dżentelmeński stać rygorystycznie na stanowisku państwa prawnego. Przewidywana dopłata ze strony państwa: 92% ceny do samochodów, które miały być odebrane w 1988 r., stanowi lekko mówiąc, niesprawiedliwy wydatek z budżetu państwa na rzecz tych, którzy na pewno w najgorszych warunkach się nie znajdują. 350 tys. osób płacących bardzo zaniżone ceny samochodów to gigantyczny wysiłek budżetowy na kilka kolejnych lat. Jeżeli dzisiaj podejmiemy tę decyzję, to myślę, że konsekwentnie przez kilka lat będziemy musieli tę sprawę w budżecie prowadzić.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#IgnacyCzeżyk">Skoro rząd z różnych powodów nie przedstawił kompleksowych rozstrzygnięć kwestii zadłużenia państwa wobec społeczeństwa — mówię o zadłużeniach, które rząd premiera Mazowieckiego zyskał jako szczególny rodzaj spadku po poprzednich rządach — więc skoro tak jest, to Wysoki Sejm jest zobowiązany tę sprawę głębiej rozważyć i porównać ze sobą rangi różnych zobowiązań państwa na rzecz obywateli. Jest to nasz moralny obowiązek.</u>
<u xml:id="u-122.4" who="#IgnacyCzeżyk">Według mnie i sądzę, według większości posłów tutaj zgromadzonych, sprawa przedpłat na samochody nie osiąga rangi najwyższego interesu społecznego. Wnoszę więc, by rząd jak najszybciej przygotował krótką ustawę, której treść będzie mówiła, że kupno samochodu za 8% ceny faktycznej lub innej znacznie obniżonej uznane zostanie za niesłuszne wzbogacenie się, i by od tego wzbogacenia państwo pobierało odpowiedni podatek. Sądzę, że w ten sposób należy chronić zagrożony budżet państwa. Wnoszę, by od tej zasady odejść tylko w wypadku inwalidów. Samochody wykupywane przez inwalidów mogłyby tu być pominięte i taka pomoc z naszej strony tej grupie ludzi może zostać zaproponowana.</u>
<u xml:id="u-122.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję. Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Pola z Polskiej Unii Socjaldemokratycznej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Juliusz Braun z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#MarekPol">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Czuję się zobowiązany zabrać głos w dyskutowanej sprawie realizacji przedpłat i przedkładanej uchwały z tego powodu, iż autorem propozycji takiego rozwiązania nabrzmiałej sprawy jestem ja. Taką propozycję uchwały przedłożyłem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Komisja po dyskusji i głosowaniu przyjęła ją jako opinię naszą wspólną dla Prezydium Sejmu, które skierowało dzisiaj uchwałę pod obrady Sejmu. Chcę wyraźnie powiedzieć, że zgłaszając tę propozycję i występując dzisiaj z tej trybuny mam pełną świadomość zarówno moralnych, jak i ekonomicznych dylematów, przed jakimi stoimy wszyscy i od jakich również nie jestem wolny.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#MarekPol">Otóż stają naprzeciwko siebie, w czasie kryzysu, w czasie, w którym brakuje pieniędzy praktycznie na wszystko, z jednej strony cele o niewątpliwie wysokiej randze społecznej — takie cele zapisaliśmy w uchwale z 23 lutego — z drugiej zaś realizacja zobowiązań, realizacja zobowiązań państwa w zakresie dóbr wyższego rzędu, bo takimi dobrami jeszcze nadal są w Polsce samochody. Pomimo głębokiego przekonania, że cele, które wymieniliśmy w uchwale z 23 lutego wymagają finansowego zasilenia, wydaje mi się, iż jako Sejm nie mamy praktycznie, jestem o tym głęboko przekonany, innego rozsądnego wyjścia, jak przyjąć proponowaną dzisiaj uchwałę.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#MarekPol">Powodów jest co najmniej kilka. Pierwszy i podstawowy, o którym mówił poseł sprawozdawca, jest stwierdzona niemożliwość w świetle prawa zmiany umów cywilnych zawartych z obywatelami przez regulację ustawową, która nie byłaby narażona na natychmiastowy zarzut niezgodności z zasadami konstytucyjnymi. Chcę wyraźnie podkreślić, że niezależnie od stanowiska ekspertów, do których zwróciła się nasza komisja, takie stanowisko w sposób jednoznaczny w swoim materiale zawarł premier Mazowiecki.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#MarekPol">Drugi to fakt, że prawna strona tej argumentacji związana jest ściśle z innym zagadnieniem, sądzę, że chyba jeszcze większej wagi. Jest to sprawa wiarygodności państwa wobec obywatela. Naruszenie tej wiarygodności w imię uwarunkowań bieżących, czy innych ważnych celów społecznych, o których mówiliśmy, przynieść może skutki znacznie gorsze. Mam tu na myśli zarówno skutki, moralne, jak i skutki materialne stosunkowo łatwe do wyliczenia. Nie chcę rozwodzić się zbyt długo na temat istoty, znaczenia wiarygodności państwa wobec obywatela, ale chcę przypomnieć Wysokiej Izbie, iż w najbliższym czasie mamy do czynienia z kilkoma co najmniej procesami, w których wiarygodność państwa w sprawach materialnych jest rzeczą istotną: sprawa obligacji. sprawa prywatyzacji i akcji, sprawa gwarancji dla inwestorów, dla zaangażowanego kapitału. Są to wszystko sprawy, przy których rzeczą podstawową jest wiarygodność państwa.</u>
<u xml:id="u-124.4" who="#MarekPol">Są również racje moralne, czyniące podjęcie tej konkretnej decyzji uzasadnionym Otóż jest nią rozgoryczenie, i to trzeba wyraźnie podkreślić, około 350 tysięcy rodzin, a nie jest to liczba mała, rodzin przekonanych, że system przedpłat, w którym uczestniczą od lat i w którym od lat trzymają swoje pieniądze wielokrotnie „nabijał ich w butelkę”. Chcę podkreślić wyraźnie, że wielu nabywców, którzy mieli odebrać samochody w roku 1988, a w tej chwili z takimi mamy do czynienia, miało na swoich książeczkach zgromadzoną równowartość pełnej ceny samochodów w tymże roku. W związku z tym ci ludzie zapłacili już za te samochody w roku 1988, mamy rok 1990, a oni tych samochodów jeszcze w tym roku dostać nie mogą. Musimy pamiętać, niezależnie od tego co mówił mój przedmówca, że w ten sposób samochody nabywają bardzo często rodziny, dla których ta inwestycja jest inwestycją całego życia. Jest to też pewna racja moralna.</u>
<u xml:id="u-124.5" who="#MarekPol">Istnieją wreszcie przesłanki czysto gospodarcze — i sądzę, że może przekonają nas najbardziej — do podjęcia tej decyzji dzisiaj i nieodsyłania jej ponownie do rządu. Otóż należy zdać sobie sprawę, że nasze decyzje, podejmowane nawet w bardzo słusznej intencji, a taką — sądzę — podjęliśmy 23 lutego, powodują określone skutki gospodarcze i finansowe. Otóż rząd pracując nad projektem regulacji ustawowej, zablokował dopłaty do samochodów i doszło do kuriozalnej wręcz sytuacji. Po jednej stronie płotu biegają klienci z książeczkami i wpłatami na samochody, które powinni odebrać w roku 1988, nie mogąc ich odebrać z powodu dopłat, z drugiej strony stoją masy samochodów, a fabryki wstrzymują produkcję z tego powodu, że samochodów z powodu braku dopłat wydawać nie mogą. Straty dla tych przedsiębiorstw są wyliczalne. Straty dla budżetu państwa sądzę że również. Dobre intencje nie zawsze przynoszą same zyski. Wydaje się, że takie skwitowanie tej materii wystarczy.</u>
<u xml:id="u-124.6" who="#MarekPol">Wielu z nas stanie, podobnie jak ja, przed bardzo poważnym moralnym dylematem — mówił o tym mój przedmówca. Otóż utrzymujemy system z punktu widzenia obecnej sytuacji korzystny dla nabywców samochodów, a w bardzo podobnej sytuacji są ludzie lokujący w tym samym czasie pieniądze we wkładach mieszkaniowych, są ludzie lokujący pieniądze w postaci bonów oszczędnościowych, na książeczkach. Podzielam te wątpliwości, które zgłosił mój przedmówca, kolega poseł. Sądzę natomiast, że w dniu dzisiejszym i w tej sprawie Sejm musi przyjąć na siebie niewdzięczną rolę sędziego, który podejmuje decyzje zgodnie z prawem w sprawie, która jest przedmiotem w danym dniu rozprawy, nie mogąc jej odłożyć, choć ma jednocześnie świadomość, że nie może zarazem rozpatrzyć i załatwić innych naruszeń prawa, czy uczynić zadość poczucia sprawiedliwości społecznej. Nawiasem mówiąc, wydaje mi się, że sprawa lokat mieszkaniowych, ich rewaloryzacji musi trafić pod obrady tej Izby i obrady właściwych komisji sejmowych. Skala napięcia społecznego jest tu ogromna.</u>
<u xml:id="u-124.7" who="#MarekPol">Charakterystyczne jest to, iż przedpłaty były chyba jednym z nielicznych przykładów rozdzielnictwa owych lat, które było oparte na umowach prawa cywilnego. Można oczywiście przedstawionemu przeze mnie rozumowaniu postawić zarzuty, można powiedzieć, że łamaliśmy już w tej Izbie zasadę trwałości umów, chociażby przy ustawie o porządkowaniu stosunków kredytowych. Oczywiście że tak. Ale wówczas chodziło o rację stanu, dzisiaj chodzi o pół procent budżetu państwa, bo o tej rangi kwocie dyskutujmy. Można podnieść fakt, że problem, przed jakim stoimy, jest wynikiem ewidentnego błędu ekipy rządzącej wówczas, kiedy przedpłaty przyjmowano. Oczywiście; Nie próbujmy tylko naprawiać jednego błędu następnym błędem, podważającym wiarygodność rządu.</u>
<u xml:id="u-124.8" who="#MarekPol">Przy okazji chciałbym podzielić się pewną refleksją, refleksją na temat rządzenia krajem. Okazuje się, jak niewiele znaczą dobre intencje, a na pewno takie przyświecały podejmującym decyzje o przedpłatach, a jak wiele znaczy sprawnie zorganizowany system. Można, zarzucając mojemu rozumowaniu, użyć argumentu, że przy złożoności naszego systemu prawnego, prawa starego pomieszanego z nowym, na dobrą sprawę należałoby bardziej zwrócić uwagę na interes ogólnospołeczny, interes, który my powinniśmy widzieć z tej Izby. Oczywiście podzielam ten pogląd w znacznej części, tylko, że tak pojmowany interes ogólnospołeczny, stawiany przeciwko pewnym niewygodnym wówczas rozwiązaniom prawnym był charakterystyczną podstawą decyzji w poprzednich 45 latach i społeczeństwo wystawiło władzy za to, sądzę, jasny rachunek.</u>
<u xml:id="u-124.9" who="#MarekPol">Można jeszcze wreszcie powiedzieć, tak jak mówił mój przedmówca, że odbierający samochody płacą za nie cenę śmieszną. Otóż ona jest śmieszna dzisiaj, nie było nikomu do śmiechu zbierać całkiem poważne kwoty w latach osiemdziesiątych na książeczki po to, żeby w przyszłości po wielu, wielu latach oszczędzania uzbierać na upragniony samochód po cenie dnia sprzedaży, której nabywca jeszcze wówczas nie znał.</u>
<u xml:id="u-124.10" who="#MarekPol">Oczywiście nie rozwiązuje ta uchwała niczego na dłuższą metę. Na co natomiast pozwala? Pozwala na to, że samochody będą mogły zacząć być wydawane na ogólnie dotychczas obowiązujących zasadach i do kwoty półtora biliona złotych realizacja będzie postępowała. Nasuwa się pytanie co dalej. I tu ośmielę się z tej wysokiej trybuny, bo stąd tylko miałbym prawo, namawiać rząd do aktywnych działań w tej sprawie, działań zgodnych z ustawami, a bardziej przypominających poruszanie się prawdziwego kupca po prawdziwym rynku, do czego rząd i, jestem przekonany że słusznie, namawia dziś i prywatne, i państwowe przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-124.11" who="#MarekPol">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Bez najmniejszej satysfakcji z dobrze wykonanej pracy poselskiej będę głosował za przyjęciem tej uchwały. Będę głosował przedkładając wiarygodność państwa i wiarygodność rządu ponad cele moralne i cele społeczne. Będę tak głosował, bo wydaje mi się, że innego sensownego wyjścia nie ma.</u>
<u xml:id="u-124.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Juliusza Brauna z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Następnym mówcą będzie pan poseł Henryk Sienkiewicz z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JuliuszBraun">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Chciałem zacząć od tego, że nie będę głosował za projektem tej uchwały, bowiem nie uważam, żeby wartości społeczne należało poświęcać dla abstrakcyjnie rozumianej wiarygodności państwa. Tym bardziej, że na temat kwestii tej wiarygodności można tutaj mówić wiele, jeszcze do tego zresztą wrócę.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#JuliuszBraun">Ale nawiązując wprost do głosu pana posła Pola. Pan poseł mówił bardzo przekonywająco o tym, jakie zobowiązania zostały zaciągnięte. I potem dokonał pan takiego uniku, powiedział pan: o tych mieszkaniach, o tych, innych rzeczach to przy innej okazji będziemy mówić. Ale tak przecież robić nie można, bo jeśli dziś zadecydujemy, że zobowiązanie dotyczące samochodów należy zrealizować i wydać na to z budżetu w tym roku półtora biliona, w przyszłym roku jeszcze więcej, w następnym roku jeszcze więcej — bo jeśli już raz zaczniemy płacić, to nie będzie powodu, żeby przestać płacić — to nie można potem powiedzieć: a na mieszkania to już nie damy. Chciałbym zapytać pana posła jako członka komisji budżetowej, czy jeśli w przyszłym roku rząd, albo ktoś z posłów, zgłosi propozycję wydatkowania z budżetu 10 bilionów złotych na rewaloryzację wkładów mieszkaniowych, to pan poseł nie zaprotestuje i powie: trudno, będziemy płacić. A jeśli pan powie, że będziemy płacić, to skąd te pieniądze? I w takim razie wydaje mi się, że nie można oddzielać sprawy tych nieszczęsnych przedpłat na samochody od innych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Rząd powie skąd, a nie poseł.)</u>
<u xml:id="u-126.3" who="#JuliuszBraun">W uzasadnieniu komisji jest stwierdzenie, że komisja ma świadomość, że w imię wiarygodności państwa poświęcone będą istotne wartości społeczne. Otóż trzeba powiedzieć, że komunistyczny rząd zaciągnął bardzo wiele zobowiązań, których nie jesteśmy w stanie zrealizować. Te zobowiązania dotyczą bardzo różnych problemów społecznych. Dotyczą spraw mieszkaniowych, o których tu była mowa. Nie ma dzisiaj środków na cele, o których wciąż mówi się w tej Izbie, nie ma środków dla rolnictwa, mówiąc najogólniej. Można by te cele szczegółowo wymieniać. Za mało jest środków na restrukturyzację przemysłu. A tymczasem sprawę przedpłat na samochody mamy potraktować zupełnie wyjątkowo. Tutaj nagle mają w pełni obowiązywać wszystkie przepisy, tutaj odwołujemy się w pełni do zasad prawa cywilnego.</u>
<u xml:id="u-126.4" who="#JuliuszBraun">Otóż jakie jest wyjście, czy mamy anulować te zobowiązania, czy mamy powiedzieć: nie ma pieniędzy, koniec, nie płacimy. Myślę, że nie. Mówiliśmy o tym przed paroma miesiącami, mówiliśmy o tym także na posiedzeniu naszego klubu, dyskutując już pewne konkretne propozycje. Proponowaliśmy takie rozwiązania, które byłyby zgodne ze społecznym poczuciem sprawiedliwości. Pozwalałyby na przykład odnieść wartość wkładów i obecnej wartości samochodu do średniej pensji w danym okresie. Pozwoliłoby to jakoś ocenić wartość tych zgromadzonych środków.</u>
<u xml:id="u-126.5" who="#JuliuszBraun">Tak więc uważam, iż uchwała nie powinna być w tej formie przyjęta. Nie powinna być przyjęta także i dlatego, że rząd tutaj w sposób niedopuszczalny przenosi na Sejm odpowiedzialność za to, co decyzją rządu było wcześniej przyjęte, innego rządu, ale też nie ten Sejm jest odpowiedzialny za działania tamtego rządu i dlatego nie Sejm powinien rozplątywać ten węzeł.</u>
<u xml:id="u-126.6" who="#JuliuszBraun">Była tutaj mowa o tej szczególnej propozycji jak gdyby wyrównania przy pomocy podatku od niesłusznego wzbogacenia. Muszę powiedzieć, że nie bardzo mi się podoba, bo jeśli ktoś kupuje samochód za cenę wyznaczoną przez państwo, to trudno powiedzieć, że wzbogacił się niesłusznie. No to czegóż państwo taką niesłuszną cenę mu wyznaczyło? Ale jeśli jest to jedyne z prawnego punktu widzenia dopuszczalne rozwiązanie, to jest to rozwiązanie lepsze niż taka wypłata z budżetu bez poczucia odpowiedzialności za stan budżetu.</u>
<u xml:id="u-126.7" who="#JuliuszBraun">I dlatego składam wniosek, by w ciągu już tym razem krótkiego czasu, w ciągu dwóch, trzech tygodni rząd w porozumieniu z komisją sejmową, która opracowała uchwałę, a może komisja tym razem z własnej inicjatywy przygotowałaby projekt rozwiązania problemu zgodnie z wcześniejszym ustaleniem Sejmu, który określił granicę wypłat z budżetu — tej granicy przekraczać nie można — i w zgodzie ze społecznym poczuciem sprawiedliwości. Naprawdę nie będzie zgodne ze społecznym poczuciem sprawiedliwości, jeśli specjalnie potraktujemy nabywców samochodów, lekceważąc społecznie istotniejsze potrzeby tych, którzy nabywają mieszkania, czy społecznie ważne potrzeby wsi, czy wiele, wiele innych potrzeb, które natykają się na barierę: nie ma pieniędzy w budżecie.</u>
<u xml:id="u-126.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-126.9" who="#JuliuszBraun">Dziękuję. Proszę pana posła Henryka Sienkiewicza.</u>
<u xml:id="u-126.10" who="#JuliuszBraun">Chwileczkę pan poseł zechce poczekać. Proszę zająć miejsce. Proszę pana posła Marka Pola, ad vocem.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#MarekPol">Marek Pol. Ponieważ zadał mi pan poseł Braun pytanie, więc odpowiem. Otóż tak, ja będę głosował za rewaloryzacją wkładów mieszkaniowych, a szczególnie wtedy, kiedy eksperci zarówno komisji, jak i prezes Rady Ministrów napiszą w piśmie do Sejmu, że nie widzą żadnej innej możliwości rozwiązania tego problemu bez naruszania konstytucyjnych zasad państwa. I chcę jeszcze jedną rzecz sprostować. Otóż nie rząd próbuje wplątać Sejm w ten problem. Ten problem wywołał Sejm, próbując — to co podkreślałem — w dobrej intencji narzucić rządowi coś, czego rząd zgodnie z Konstytucją zrobić nie może. To tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę pana posła Henryka Sienkiewicza z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#HenrykSienkiewicz">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Rozpatrywany problem można rozważać w dwóch kategoriach: prawa i uczciwości społecznej. Jeśli chodzi o kategorie prawne, zostawiam to prawnikom. Ale zwracam uwagę na art. 58 § 2 Kodeksu cywilnego: „Nieważną jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego”. Otóż ci, którzy pobierali przedpłaty na samochody czy mieszkania z góry wiedzieli, że są niewypłacalni i że nie będą w stanie tych świadczeń za pobrane przedpłaty zrealizować.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#HenrykSienkiewicz">A teraz sprawa sprawiedliwości. Poprzedni rząd zadłużył się u społeczeństwa. Z różnych tytułów. Zadłużył się na wielkie sumy. Dwukrotnie z tej trybuny zwracałem się do rządu o określenie tego zadłużenia. Raz się zwracałem na pierwszym naszym posiedzeniu z nowo wybranym rządem, a drugi raz przy ustawie budżetowej. Zdawałem sobie sprawę i zdaję do dzisiaj, że od tego problemu nie uciekniemy. Państwo dalej jest dłużnikiem w stosunku do wielu setek, a może i milionów obywateli.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#HenrykSienkiewicz">I teraz ponownie, a właściwie po raz trzeci, zwracam się do rządu. Uważam, że niezależnie od tego, jak długo będzie odwlekał, od i tego problemu nie ucieknie. Powinien dowiedzieć się Sejm i powinno wiedzieć społeczeństwo, jak wielkie jest zadłużenie państwa w stosunku do obywateli ze wszystkich tytułów: z przedpłat na samochody, traktory, mieszkania i z innych tytułów. Musimy wiedzieć, jak wielka to jest kwota w stosunku do budżetu rocznego. I musi Sejm razem z rządem znaleźć sposób rozwiązania tej sprawy. Być może rozwiązanie będzie bolesne dla tych dwóch, może trzech milionów wierzycieli państwa. Ale problem musi być rozwiązany sprawiedliwie w stosunku do wszystkich. Jestem za rozwiązaniem tego problemu.</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#HenrykSienkiewicz">Za ostatecznym rozliczeniem wszystkich osób, które zawierzyły państwu i dały w jakiejkolwiek formie przedpłaty na jakieś dobro. Jestem przeciwny wydawaniu z budżetu określonej kwoty na dofinansowanie samochodów dla małego procenta tych, którzy wnieśli przedpłaty. Jest to niesprawiedliwe. Mogą być różne manipulacje. Dlaczego to te 10%, a nie inni mają otrzymać samochody dofinansowane z budżetu? Na wszystkie dofinansowania do wszystkich przedpłat dla wszystkich osób, które dokonały przedpłat, pieniędzy nie ma. Trzeba będzie dokonać wyboru. Każdy wybór będzie niesprawiedliwy. Jestem za rozwiązaniem generalnym problemu zadłużenia państwa wobec obywateli. Jestem przeciw dofinansowaniu dla niektórych osób na przedpłaty.</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy pan poseł Ryszard Bugaj zechciałby się ustosunkować do wystąpień?</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#RyszardBugaj">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Sądzę, że nasza krótka dyskusja pokazuje, iż ta uchwała może być uchwalona albo w taki sposób, albo odrzucona, albo uzupełniona. Chciałbym, tym razem już nie zobowiązany do neutralnego stanowiska, czego powinien przestrzegać poseł referujący prace komisji, powiedzieć kilka zdań ze swej strony. Pan poseł Pol przedstawił dzisiaj tę kwestię od strony prawnej absolutnie jednoznacznie. Nie znajduje to pełnego potwierdzenia ani w ekspertyzach, jakie otrzymaliśmy, ani we fragmencie ekspertyzy, którą cytowałem, a która stwarza jednakowoż możliwość takiego uregulowania, by kwota wydatków z budżetu państwa była w sumie nieco mniejsza. To przede wszystkim. Ale pragnę także zwrócić uwagę Wysokiej Izby, że w tej chwili w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz w Komisji Ustawodawczej i Komisji Systemu Gospodarczego, Przemysłu i Budownictwa znajduje się projekt ustawy przygotowany przez Senat, która to ustawa, o ile zostanie uchwalona, a prawnicy — przynajmniej ich znaczna większość — nie widzą w tej chwili, jak sądzę, zasadniczych przeszkód, przewiduje także uregulowanie, ingerujące w pewnym sensie w umowy cywilnoprawne. Również pewne przedłożenia generalne dotyczące Kodeksu cywilnego, które otrzymujemy w tej chwili — nie chciałbym się wypowiadać, czy one powinny być przyjęte, czy nie, nie znam się na tym — ale w każdym razie chcę pokazać, iż stan prawny w tej sprawie nie jest tak oczywisty, jak pan poseł Pol przedstawia.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#RyszardBugaj">Jeżeli stan prawny nie jest tak oczywisty, to jak myślę, argumenty natury społecznej i ekonomicznej powinny być wzięte pod uwagę. Myślę także, że powinniśmy dzisiaj zwrócić się do rządu — jak mi się wydaje taki był wniosek pana posła Sienkiewicza — by rząd przedstawił całokształt zobowiązań państwa wobec obywateli, by sprawa ta mogła być rozważona rzeczywiście, zarówno w sensie prawnym, jak i ekonomicznym, na szerszym tle.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#RyszardBugaj">Zdaję sobie jednak doskonale sprawę z niesłychanego napięcia, jeżeli idzie o czas. Nie wykluczałbym, a nawet sugerował — że być może rozwiązanie najlepsze byłoby następujące: żebyśmy przyjęli dzisiaj tę uchwałę, a jednocześnie zobowiązali rząd do dwóch rzeczy, tzn. do przygotowania projektu ustawy, która nie naruszając bezpośrednio zasady umów cywilnoprawnych, dawałaby szansę odzyskania części środków, zgodnie z sugestią jednego z ekspertów, a jednocześnie do przedstawienia całokształtu sytuacji w tym zakresie. Wtedy ta sprawa mogłaby zostać uruchomiona, a jednocześnie moglibyśmy, co chyba powinniśmy, zająć się nią w późniejszym terminie w jej całokształcie. Jeżeli mógłbym więc coś proponować, ponieważ rozumiem, że zarówno poseł Czeżyk, jak i poseł Sienkiewicz, zgłosili w istocie rzeczy projekty poprawek do uchwały, to po jakiejś przerwie byłyby one dopiero przedmiotem głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę państwa, ponieważ komisja, jak widzę, już zakończyła swoją pracę — tak pani Aniu?</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#komentarz">(Pytanie skierowane do poseł Anny Dynowskiej)</u>
<u xml:id="u-132.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Chodzi jednak o to, że zgłoszono bardzo wiele poprawek, w związku z czym musimy je wydrukować, abyście państwo mogli śledzić tok głosowania i żeby nie było potem niepotrzebnych problemów... Pani poseł chciałaby zabrać głos, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#AnnaDynowska">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! W trosce o nieprzedłużanie posiedzenia Sejmu postaram się bardzo dokładnie, bardzo powoli czytać propozycje zgłoszonych poprawek według kolejności i według ich wagi dla innych proponowanych rozstrzygnięć. Proponuję, ażeby nie było drukowania, bo opóźniłoby to przynajmniej o kilka godzin głosowanie nad ustawą o partiach politycznych.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy Wysoka Izba przyjmuje propozycję pani poseł?</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że propozycja została przyjęta i że możemy przystąpić do głosowania nad tym punktem porządku obrad bez rozdania druków.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak jest)</u>
<u xml:id="u-134.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Nie ma sprzeciwu, wobec tego uważam, że Wysoka Izba tę propozycję pani poseł sprawozdawcy przyjęła.</u>
<u xml:id="u-134.4" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę państwa, ponieważ był jednocześnie wniosek pana posła Ryszarda Bugaja dotyczący sprawy przedpłat na samochody, proponowałabym półgodzinną przerwę...</u>
<u xml:id="u-134.5" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie, nie.)</u>
<u xml:id="u-134.6" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę państwa, jeszcze nie skończyłam. Proponuję, a państwo zadecydujecie, ale pozwólcie mi skończyć. Chodzi o to, żeby pan poseł Ryszard Bugaj mógł nam przedstawić ostateczną wersję propozycji rozstrzygnięć dofinansowania z budżetu przedpłat na samochody, bo jej jeszcze nie zakończyliśmy. Chyba, że ewentualnie po tym głosowaniu...</u>
<u xml:id="u-134.7" who="#komentarz">(Głosy z sali: Po głosowaniu.)</u>
<u xml:id="u-134.8" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Po tym głosowaniu i tak muszę ogłosić przerwę, żeby można było przygotować do głosowania uchwałę dotyczącą przedpłat na samochody.</u>
<u xml:id="u-134.9" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">To jest jedna sprawa. A poza tym jeszcze przedstawiam Wysokiej Izbie propozycję następującą. Ponieważ Senat skończył pracę i podjął decyzję co do ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego proponuję, abyśmy jeszcze dzisiaj te poprawki Senatu przyjęli.</u>
<u xml:id="u-134.10" who="#komentarz">(Poruszenie na sali.)</u>
<u xml:id="u-134.11" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">I proszę w związku z tym o decyzję Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-134.12" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Wysoka Izba przyjęła propozycję i że kolejnym punktem naszego dzisiejszego porządku obrad będzie przyjęcie poprawek Senatu.</u>
<u xml:id="u-134.13" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-134.14" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę państwa, nie widzę i nie słyszę sprzeciwu, wobec tego uznaję, że Wysoka Izba przyjęła tę propozycję.</u>
<u xml:id="u-134.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-134.16" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Ponieważ głośno państwo wyraziliście dezaprobatę, co do ogłoszenia półgodzinnej przerwy,...</u>
<u xml:id="u-134.17" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie, nie.)</u>
<u xml:id="u-134.18" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">... wobec tego...</u>
<u xml:id="u-134.19" who="#komentarz">(Głosy z sali: Przerwa, przerwa.)</u>
<u xml:id="u-134.20" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę państwa, wobec tego załatwimy to w ten sposób.</u>
<u xml:id="u-134.21" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto, z obywateli posłów jest za ogłoszeniem teraz przerwy...</u>
<u xml:id="u-134.22" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-134.23" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">... proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (102)</u>
<u xml:id="u-134.24" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest przeciw? (158)</u>
<u xml:id="u-134.25" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto się wstrzymał od głosowania? (33)</u>
<u xml:id="u-134.26" who="#komentarz">(Wesołość na sali.)</u>
<u xml:id="u-134.27" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę państwa, kontynuujemy naszą pracę. O ile widzę jest quorum.</u>
<u xml:id="u-134.28" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego wracamy do punktu 3 porządku dziennego — sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o projektach ustaw o partiach politycznych.</u>
<u xml:id="u-134.29" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Komisja przedstawiła w sprawozdaniu 7 wniosków mniejszości, które głosować będziemy w pierwszej kolejności. Żebyśmy sprawnie przeprowadzili to głosowanie, proszę o ciszę. Proszę mi uwierzyć, że naprawdę ten szum na sali mnie bardzo utrudnia pracę i sądzę, że posłowi sprawozdawcy również.</u>
<u xml:id="u-134.30" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-134.31" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Pierwszy wniosek mniejszości dotyczy art. 1 i ma brzmienie: „w art. 1 skreślić wyrazy: w szczególności przez uczestnictwo w wyborach parlamentarnych i samorządowych”. Przepis dotyczy określenia pojęcia partii politycznej w rozumieniu ustawy.</u>
<u xml:id="u-134.32" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy pani poseł sprawozdawca ma uwagę do tego wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#AnnaDynowska">W czasie debaty padła propozycja dalej idąca, przedstawiona przez pana posła Orzechowskiego, o skreślenie w ogóle art. 1, określającego definicję partii politycznych. Proponowałabym w tej sytuacji, by nie głosować wcześniej wniosków mniejszości, ponieważ poprawki zgłoszone w czasie dzisiejszej debaty są, przynajmniej niektóre, dalej idące.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Dobrze! Przytomna dziewczyna!)</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego, może pani będzie przedstawiała kolejno wszystkie, łącznie z tymi wnioskami mniejszości, które nie zostaną przegłosowane w ramach, rozumiem, propozycji zgłoszonych z sali, tak?</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#komentarz">(Poseł Anna Dynowska: Tak.)</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie, pani Aniu, przejąć pałeczkę...</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#AnnaDynowska">Proszę państwa, do art. 1 złożył wniosek pan poseł Orzechowski, jest to najdalej idący wniosek o skreślenie art. 1, uznający, że definicja partii politycznej jest zbędna.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czyli przystępujemy do głosowania nad wnioskiem, który był przed chwilą przedstawiony przez panią poseł sprawozdawcę.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem tego wniosku, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (5).</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest przeciw? (244).</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto się wstrzymał od głosowania? (43).</u>
<u xml:id="u-138.4" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wniosek nie został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-138.5" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę bardzo panią poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#AnnaDynowska">Następny wniosek złożył pan poseł Łopuszański, proponując nowe brzmienie art. 1. Według pana posła definicja partii politycznej brzmiałaby następująco: „Obywatele Rzeczypospolitej mają prawo ustanawiać jawne i trwałe porozumienia (partie polityczne) w celu wywierania wpływu na kształtowanie polityki państwa i na sprawowanie władzy publicznej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy wniosek przedstawiony przez panią poseł sprawozdawcę jest zrozumiały?</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak.)</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem wniosku przedstawionego przez panią poseł Annę Dynowską, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (97) Kto jest przeciw? (133) Kto się wstrzymał od głosowania? (64) Wniosek nie został przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#AnnaDynowska">Następny w kolejności jest wniosek mniejszości, złożony przez poseł Teresę Liszcz, który proponuje skreślenie z definicji partii politycznej wyrazów „w szczególności poprzez uczestnictwo w wyborach parlamentarnych i samorządowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Pan poseł chciał do tego wniosku zgłosić uwagę?</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#komentarz">(Poseł Juliusz Braun: Tak, oczywiście.)</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#JuliuszBraun">Chciałem zapytać, jakie jest właściwe brzmienie tej części, ponieważ w tekście integralnym jest napisane „w wyborach parlamentarnych lub samorządowych”. Tak już dla porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę panią poseł o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#AnnaDynowska">Najprawdopodobniej nastąpił błąd w druku. Chodziło o słowo „lub”: „lub samorządowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy wystarczy panu posłowi to wyjaśnienie? Sprawa jasna?</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy możemy przystąpić do głosowania?</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (22) Kto jest przeciw? (229) Kto się wstrzymał od głosowania? (42) Sejm wniosek odrzucił.</u>
<u xml:id="u-146.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o kolejny.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#AnnaDynowska">Do art. 2 nie było wniosków mniejszości i nie zostały zgłoszone żadne poprawki w czasie dzisiejszej debaty. Do art. 3 natomiast najdalej idącą poprawkę złożył pan poseł Orzechowski, proponując nowe brzmienie art. 3 ust. 2. Ustęp 2 art. 3 otrzymałby brzmienie: „W zakładach pracy nie mogą istnieć i działać struktury partii politycznych, a ich członkowie nie mogą prowadzić działalności politycznej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy jest to jasne, co pani poseł przeczytała?</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak. Nie.)</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie panią poseł o powtórzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#AnnaDynowska">„W zakładach pracy...</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#komentarz">(Szum, gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#AnnaDynowska">... nie mogą istnieć i działać struktury partii politycznych, a ich członkowie nie mogą prowadzić działalności politycznej”. Jest to nowa propozycja art. 3 ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy jest to zrozumiałe? Wszyscy wiedzą, nad czym głosują?</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem tej poprawki, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (20) Kto jest przeciw? (217) Kto się wstrzymał od głosowania? (56) Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę bardzo, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#AnnaDynowska">Następne wnioski mniejszości. Pierwszy — ażeby do art. 3 ust. 2... obydwa się odnoszą...</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#komentarz">(Gwar na sali.)</u>
<u xml:id="u-151.2" who="#AnnaDynowska">W pierwszym wniosku mniejszości pani poseł proponuje ażeby skreślić wyraz „organizacyjnej”. Według tej propozycji art. 3 ust. 2 otrzymałby brzmienie: „Partie politycznie nie mogą prowadzić działalności w zakładach pracy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy sprawa jest jasna, czy jeszcze raz pani poseł ma powtórzyć? Jasna.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem tego wniosku, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (26) Kto jest przeciw? (206) Kto się wstrzymał od głosowania? (62) Wniosek nie został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę panią poseł sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#AnnaDynowska">Kolejny wniosek mniejszości, który uzyskał kilka głosów poparcia w czasie dzisiejszej debaty, dotyczy także art. 3 ust. 2. Pan poseł Kopczyński proponuje, ażeby po wyrazach „organizacyjnej w zakładach pracy” postawić przecinek i dodać wyrazy: „w wojsku i policji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy jest zrozumiały wniosek pana posła Bohdana Kopczyńskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#AnnaDynowska">Jeszcze przeczytam, jak brzmiałby cały art. 3 ust. 2 w razie przyjęcia propozycji pana posła Kopczyńskiego.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#AnnaDynowska">„Partie polityczne nie mogą prowadzić działalności organizacyjnej w zakładach pracy, w wojsku i policji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem tego wniosku, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (170) Kto jest przeciw? (67) Kto się wstrzymał od głosowania? (65) Wniosek przeszedł.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę panią poseł Annę Dynowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#AnnaDynowska">Następne poprawki dotyczą art. 4. Przyznam, że jeżeli chodzi o art. 4 ust. 1, określający organ dokonujący notyfikacji partii politycznych mieliśmy problem, ponieważ zgłoszono wniosek mniejszości, który zmierza do tego, ażeby organem dokonującym notyfikacji był nie Trybunał Konstytucyjny, jak proponuje komisja, tylko Sąd Najwyższy, natomiast w czasie dzisiejszego posiedzenia Sejmu została zgłoszona także propozycja, ażeby organem dokonującym notyfikacji partii politycznych był marszałek Sejmu. Wobec tego mieliśmy problem, jak przeprowadzić głosowanie, ponieważ żadnej z propozycji nie można uznać, żadnego z wniosków, za taki, który rozstrzyga o innych. Proponujemy Wysokiej Izbie, żeby głosować nad powierzeniem notyfikacji każdemu z tych organów i przyjąć ten, który uzyska największą liczbę głosów. Nie jest przy tym powiedziane, że można głosować tylko jeden raz. Po prostu może się okazać, że któryś z organów jest bliższy niż pozostały, który nie odpadł.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Pani Aniu, proszę to wyjaśnić jeszcze raz. Ale przede wszystkim czy Wysoka Izba przyjmuje taką propozycję? Sądzę, że chyba trzeba najpierw... jeżeli nie usłyszymy sprzeciwu, uznamy, że Wysoka Izba tę propozycję przyjęła.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#AnnaDynowska">Zgodnie z tą propozycją głosowanie wyglądałoby w ten sposób, że głosowana byłaby najpierw propozycja określona we wniosku mniejszości, który mówi o tym, że organem notyfikującym partie byłby Sąd Najwyższy, następnie wniosek zgłoszony podczas dzisiejszego posiedzenia, mówiący o tym, że organem dokonującym notyfikacji będzie marszałek Sejmu i w trzeciej kolejności propozycja Komisji Ustawodawczej, która stanowi, że organem tym będzie Trybunał Konstytucyjny. I proponujemy także, ażeby przyjąć ostatecznie, że będzie nim ten organ, który uzyska największe poparcie Wysokiej Izby, najwięcej głosów „za”.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Proszę o głos.)</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#JanuszSzymański">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chcę zaprotestować przeciwko takiemu trybowi głosowania. Możemy wniosek albo przyjąć, albo odrzucić. Rozumiem, że jeżeli przeszłaby któraś z opcji, na przykład żeby organem prowadzącym ewidencję był Sąd Najwyższy lub marszałek Sejmu, to Sejm i posłowie wyrażą to w drodze głosowania. Nie możemy tutaj polegać na tej tak zwanej wyższej średniej matematycznej. Będę na przykład trzy razy podnosił rękę, raz za Sądem Najwyższym, czy Trybunałem Konstytucyjnym. Chodzi o to, że regulaminowo możemy poprawkę przyjąć bądź odrzucić. Nie ma wniosków dalej idących.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#komentarz">(Poseł Anna Dynowska: Jak, jeżeli są dwa wnioski?)</u>
<u xml:id="u-161.2" who="#JanuszSzymański">No więc dobrze, przecież każdy wyraża swoją opcję, przez głosowanie. Kto jest za przyjęciem, żeby organem notyfikacyjnym był Sąd Najwyższy, to podniesie rękę. Kto jest przeciw także — i rozstrzygniemy to w ramach głosowania. Tak, że ja proponuję taki tryb głosowania.</u>
<u xml:id="u-161.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak, dokładnie o to chodzi.)</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">To znaczy jaki tryb głosowania pan proponuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#JanuszSzymański">Proponuję, żeby w pierwszej kolejności przegłosować wniosek mniejszości, żeby to był Sąd Najwyższy — przypominam, że komisja proponuje, żeby to był Trybunał Konstytucyjny — i wynik tego głosowania rozstrzygnie, czy Sejm wyraża opcję za tym, żeby to był Sąd Najwyższy. Jeżeli wyraża inną opcję, to będziemy głosowali przeciwko.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali.)</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o ustosunkowanie się panią poseł sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#AnnaDynowska">Proszę państwa wyrażę wątpliwości, które jak się domyślam — są także udziałem Wysokiej Izby. Sprawa, który organ, to jest także sprawa tego, czy organ, który dokonuje notyfikacji partii politycznych będzie także decydował o jej delegalizacji. I zarówno wniosek mniejszości, jak i propozycje zgłoszone dzisiaj przez posłów, zmierzają do tego, aby rozdzielić kompetencje organu ewidencyjnego i organu, który dokonuje delegalizacji. Stanowisko, komisji jest natomiast takie, że organ jest jeden. Przypominam, podobne do rozwiązań niemieckich. I tutaj propozycja, którą zgłosił pan poseł Szymański, nie pozwala na przyjęcie pewnej opcji, bo tym głosowaniem moglibyśmy wyrazić, kto jest za przyjęciem wniosku o to, że będzie to na przykład Sąd Najwyższy...</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Proszę o głos.)</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#WojciechSolarewicz">Jeśli można Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mnie się wydaje, że kolejność głosowania powinna być taka, że najpierw wniosek zgłoszony w czasie debaty, następnie wniosek mniejszości i następnie wniosek komisji, przy czym przegłosowanie pozytywne któregoś z tych wniosków kończy głosowanie w tej sprawie. Całkiem po prostu.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Jakie jest pani poseł sprawozdawcy zdanie na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#AnnaDynowska">Oczywiście propozycja zgłoszona przez pana posła jest do przyjęcia. Była także rozważana. Po prostu chcieliśmy, ażeby wszystkie wnioski były głosowane i żeby wybór Wysokiej Izby był jednoznaczny, Ale jest to propozycja do przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">W takim razie propozycja pana posła jest rzeczywiście propozycją bardzo jasną. Może pani poseł jeszcze raz przedstawi wobec tego, po kolei, co będziemy głosowali.</u>
<u xml:id="u-170.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-170.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Ale proszę państwa, proszę o spokój!</u>
<u xml:id="u-170.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę panią poseł sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#AnnaDynowska">Propozycja zgłoszona dzisiaj na posiedzeniu plenarnym Sejmu zmierza do tego, aby organem ewidencyjnym był marszałek Sejmu i według pana posła Solarewicza ta propozycja powinna być głosowana w pierwszej kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego, kto jest za przyjęciem tej propozycji proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (27) Kto jest przeciw? (234) Kto się wstrzymał od głosowania? (45) Propozycja nie została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę panią Anię — przepraszam bardzo panią poseł o przedstawienie...</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#AnnaDynowska">Zgodnie z propozycją pana posła Solarewicza w następnej kolejności powinien być głosowany wniosek mniejszości według, którego organem ewidencyjnym ma być Sąd Najwyższy.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem tego wniosku, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (134) Kto jest przeciw? (158) Kto się wstrzymał od głosowania? (26) Wniosek nie został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Głos ma poseł Anna Dynowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#AnnaDynowska">Teraz został do przegłosowania tylko wniosek komisji, ale wniosku komisji w tej chwili nie głosujemy...</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#komentarz">(Poseł Juliusz Braun: Przepraszam, skoro te zostały odrzucone, to już nie głosujemy wniosku komisji.) (Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-175.2" who="#AnnaDynowska">Tak, zgadza się.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę o spokój. Czy pani poseł mogłaby mówić troszeczkę głośniej, bo ja tu bardzo słabo słyszę.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#komentarz">(Śmiech, oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#AnnaDynowska">Kolejna poprawka dotyczy artykułu 4 ustęp 2 projektu ustawy. Zgodnie z tą propozycją do art. 4 ust. 2 należałoby dodać odrębne zdanie: „Do zgłoszenia — przypomnę, że art. 4 ustęp 2 mówi o warunkach formalnych zgłoszenia partii do ewidencji partii politycznych — należy załączyć 1000 podpisów osób popierających to zgłoszenie. Art. 4 ustęp 2, czyli wymogi formalne, wyglądałyby następująco: „Zgłoszenie powinno zawierać nazwę partii, wskazanie jej celów, siedziby, statut, nazwisko i adres osoby lub osób upoważnionych do występowania w jej imieniu i być podpisane”. I drugie zdanie: „Do zgłoszenia należy dołączyć 1000 podpisów osób popierających zgłoszenie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy wyjaśnienie pani poseł jest jasne?</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (179) Kto jest przeciw? (89) Kto się wstrzymał od głosowania? (50) Wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-178.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę panią poseł sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#AnnaDynowska">Następna poprawka dotyczy także artykułu 4 ust. 2 i proponuje w dotychczasowym brzmieniu artykułu...</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek ucisza salę)</u>
<u xml:id="u-179.2" who="#AnnaDynowska">... skreślenie wyrazów: „celów” i „statut”. Odczytam, jak brzmiałaby według projektodawców treść artykułu 4 ustęp 2: „Zgłoszenie powinno zawierać nazwę partii, wskazanie jej siedziby, nazwisko i adres osoby lub osób upoważnionych do występowania w jej imieniu i być podpisane”. Drugiego zdania nie będę odczytywać, państwo przed chwilą przegłosowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy sprawa jest jasna?</u>
<u xml:id="u-180.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-180.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (23) Kto jest przeciw? (235) Kto się wstrzymał od głosowania? (48) Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-180.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę panią poseł sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#AnnaDynowska">Kolejna poprawka zgłoszona przez panią poseł Chojnacką proponuje zmianę art. 4 ust. 5 w ten sposób, że nadaje jej nowe brzmienie. Według propozycji pani poseł zapis art. 4, ust. 5 byłby następujący: „Ewidencja partii politycznych prowadzona jest w sposób jawny”.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy to jasne?</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem tej poprawki, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (160) Kto jest przeciw? (88) Kto się wstrzymał od głosowania? (66) Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-182.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Głos ma poseł Anna Dynowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#AnnaDynowska">Bardzo dużo propozycji zmian zostało zgłoszonych do art. 5, także do jego ust. 1. Art. 5, przypominam, traktuje o zakazie działalności partii politycznych, o warunkach, których naruszenie powoduje orzeczenie Trybunału o rozwiązaniu partii politycznych. Najdalej idący jest wniosek zgłoszony przez pana posła Kopczyńskiego, który proponuje w miejsce propozycji komisji zamieścić pełną treść art. 4 ust. 2 Konstytucji. I byłby to artykuł, który nie miałby żadnych ustępów. Treść jego byłaby następująca: „O sprzeczności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznej orzeka Trybunał Konstytucyjny”.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy to jasne? Przystępujemy do głosowania poprawki pana posła Bohdana Kopczyńskiego.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem poprawki, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (144) Kto jest przeciw? (132) Kto się wstrzymał od głosowania? (47) Poprawka pana posła Bohdana Kopczyńskiego została przyjęta przez Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-184.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę panią poseł sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#AnnaDynowska">Przyjęcie poprawki pana posła Kopczyńskiego praktycznie przesądziło o wszelkich innych proponowanych rozwiązaniach, które w jakiś sposób rozszerzały bądź ograniczały ilość zakazów określonych w art. 5. Do przegłosowania Pozostaje wobec tego poprawka zgłoszona na wypadek przyjęcia wniosku pana posła Kopczyńskiego przez pana posła Bienia o dodanie do art. 5, który stałby się ustępem 1, ustępu 2 w brzmieniu określonym w ustępie 3. Czyli przeczytam po prostu ustęp 2, jaki otrzymałby art. 5: „Prawomocne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o rozwiązaniu partii politycznej powoduje jej wykreślenie z ewidencji”.</u>
<u xml:id="u-185.1" who="#AnnaDynowska">Czy to jasne?</u>
<u xml:id="u-185.2" who="#AnnaDynowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-185.3" who="#AnnaDynowska">Kto jest za przyjęciem poprawki pana posła Tadeusza Bienia, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (238) Kto jest przeciw? (11) Kto się wstrzymał od głosowania? (64) Poprawka została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-185.4" who="#AnnaDynowska">Proszę — poseł Anna Dynowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#AnnaDynowska">W tej chwili pozostały nam do przegłosowania poprawki wniesione do art. 6. Pierwsza poprawka zgłoszona przez pana posła Niesiołowskiego zmierza do skreślenia z art. 6 ustępu 2.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#AnnaDynowska">Art. 6 ust. 2 mówi o tym, że działalność gospodarcza partii politycznych może być prowadzona wyłącznie w formie spółdzielni i udziału w spółkach. Skreślenie tego zapisu oznacza natomiast, że partia może prowadzić działalność gospodarczą także we własnym imieniu i na własny rachunek, czyli może być firma pt. partia polityczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy to jest jasne?</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-187.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem poprawki — proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (94) Kto jest przeciw? (159) Kto się wstrzymał od głosowania? (54) Wysoka Izba nie przyjęła tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-187.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Głos ma pani poseł sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#AnnaDynowska">Pan poseł Pawlak zgłosił kilka poprawek do art. 6. Począwszy od ust. 2, któremu proponuje nadać nowe brzmienie. Według propozycji pana posła Pawlaka art. 6 ust. 2, wyglądałby następująco: „Partie polityczne przedstawiają organowi ewidencyjnemu sprawozdanie z pochodzenia i przeznaczenia środków, które wpłynęły do partii oraz z majątku partii. W sprawozdaniu należy wykazać liczbę członków obowiązanych do płacenia składek. Sprawozdanie partie przedstawiają za rok kalendarzowy do 31 marca roku następnego. Sprawozdanie jest jawne”.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#AnnaDynowska">Jest to nowa treść art. 6 ust. 2. Art. 6 ust. 2 w brzmieniu zaproponowanym przez komisję przesunąłby się w numeracji na dalszą pozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy sprawa jest jasna?</u>
<u xml:id="u-189.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wobec tego przystępujemy do głosowania. Przepraszam...</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#WaldemarPawlak">Pani Marszałek! To niezbyt jednoznacznie zostało powiedziane. Nie proponuję skreślenia ust. 2, tylko przesunięcie go dalej. Po prostu wstawienie w to miejsce takiego zapisu...</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy wszystko jest jasne proszę państwa po wyjaśnieniu pana posła?</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-191.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem poprawki, zechce nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (135) Kto jest przeciw? (157) Kto się wstrzymał od głosowania? (35) Poprawka nie została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-191.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę poseł Annę Dynowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#AnnaDynowska">Następna poprawka do art. 6, która według pana posła, otrzymałaby kolejną numerację ustępu 3 i 4, brzmi następująco: „Partie polityczne nie mogą korzystać z jakiegokolwiek wsparcia rzeczowego i pomocy finansowej od osób zagranicznych w rozumieniu prawa dewizowego i osób prawnych z wyłącznym udziałem podmiotów zagranicznych”. Ust. 4. „Korzyści majątkowe uzyskane w wyniku naruszenia zakazu określonego w ust. 3 podlegają w całości przepadkowi na rzecz skarbu państwa”.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#AnnaDynowska">Czy poprawka jest zrozumiała? Mogę jeszcze raz odczytać.</u>
<u xml:id="u-192.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Jeszcze raz...)</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Bardzo proszę, ponieważ nie wszystko jest jednak jasne. Proszę o odczytanie raz jeszcze. Proszę o ciszę. Głos ma poseł sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#AnnaDynowska">Jest to określenie prawne zakazu finansowania partii ze źródeł zagranicznych. Propozycja jest następująca: Art. 6 ust. 3: „Partie polityczne nie mogą korzystać z jakiegokolwiek wsparcia rzeczowego i pomocy finansowej od osób zagranicznych w rozumieniu prawa dewizowego i osób prawnych z wyłącznym udziałem podmiotów zagranicznych”. Ust. 4: „Korzyści majątkowe uzyskane w wyniku naruszenia zakazu określonego w ust. 3 podlegają w całości przepadkowi na rzecz skarbu państwa”.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#AnnaDynowska">Czy to jest jasne?</u>
<u xml:id="u-194.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak, tak.)</u>
<u xml:id="u-194.3" who="#AnnaDynowska">Czy jeszcze raz pani poseł ma przedstawić?</u>
<u xml:id="u-194.4" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie.)</u>
<u xml:id="u-194.5" who="#AnnaDynowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-194.6" who="#AnnaDynowska">Kto jest za przyjęciem zgłoszonej poprawki, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (182) Kto jest przeciw? (115)</u>
<u xml:id="u-194.7" who="#komentarz">(Oklaski, gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-194.8" who="#AnnaDynowska">Kto się wstrzymał od głosowania? (30)</u>
<u xml:id="u-194.9" who="#AnnaDynowska">Poprawka została przyjęta przez Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-194.10" who="#AnnaDynowska">Bardzo proszę, proszę państwa, o spokój.</u>
<u xml:id="u-194.11" who="#AnnaDynowska">Proszę poseł sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#AnnaDynowska">Zgodnie z propozycją przedstawioną przez pana posła Pawlaka dotychczasowa treść ustępu 3 i 4 nie uległaby zmianie, natomiast zmieniłaby się numeracja tych ustępów, które otrzymałyby odpowiednio numery 5 i 6.</u>
<u xml:id="u-195.1" who="#AnnaDynowska">Do art. 6 zgłoszono także w czasie debaty propozycję, ażeby dodać kolejny ustęp, w tym wypadku byłby to ustęp 7 w następującym brzmieniu: „Źródła finansowania partii politycznych są jawne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy to jasne, proszę państwa?</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-196.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem poprawki — zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (264) Kto jest przeciw? (2)</u>
<u xml:id="u-196.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-196.4" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto się wstrzymał od głosowania? (31)</u>
<u xml:id="u-196.5" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Stwierdzam, że poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-196.6" who="#komentarz">(Poseł Anna Dynowska: Przepraszam, jeszcze została zgłoszona jedna poprawka o opodatkowaniu dochodów partii politycznych.)</u>
<u xml:id="u-196.7" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">To by była ostatnia poprawka?</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#AnnaDynowska">Tak. Jest to propozycja dodania do obecnego ust. 2 art. 6 następującego zdania: „Dochody partii z działalności gospodarczej nie podlegają opodatkowaniu w części przeznaczonej na działalność statutową partii”. Przepraszam, ale chyba źle odczytałam poprawkę, bo została ona przeredagowana.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali.)</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Pani poseł, spokojnie, proszę uprzejmie się nie denerwować, znajdźmy odpowiednią poprawkę.</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#AnnaDynowska">Pani Marszałek! Przepraszam, muszę wrócić na miejsce, prawdopodobnie tam zostawiłam notatki.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę bardzo. Chwileczkę poczekajmy. Proszę państwa, może ja tę przerwę wykorzystam na poinformowanie państwa, dobrze?</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Po zakończeniu głosowania nad ustawą o partiach politycznych ogłoszę półgodzinną przerwę, aby Komisja Nadzwyczajna mogła zapoznać się ze stanowiskiem Senatu, sporządzić druk i dostarczyć go państwu. Jednocześnie zebrałaby się komisja, która przygotowała projekt uchwały w sprawie przedpłat na samochody. I po półgodzinnej przerwie proszę o punktualne zgłoszenie się na sali, abyśmy te dwie sprawy — one są już w miarę krótkie — dzisiaj załatwić. Bardzo o to proszę kolegów posłów.</u>
<u xml:id="u-200.2" who="#komentarz">(Chwila przerwy, ogólne rozmowy na sali.)</u>
<u xml:id="u-200.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Może tę ostatnią poprawkę przegłosowalibyśmy już po przerwie, niech pani poseł spokojnie...)</u>
<u xml:id="u-200.4" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Nie. Chciałabym jednak zakończyć głosowanie, nie przerywać. Proszę państwa, w zasadzie podczas głosowania zgodnie z regulaminem nie powinno się ogłaszać przerwy.</u>
<u xml:id="u-200.5" who="#komentarz">(Chwila przerwy, ogólne rozmowy na sali.)</u>
<u xml:id="u-200.6" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Jest poprawka, mamy kolejną poprawkę.</u>
<u xml:id="u-200.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#AnnaDynowska">Przepraszam państwa najmocniej. Art. 6 ust. 7 otrzymałby nowe brzmienie: „Dochody z działalności gospodarczej partii politycznych wolne są od podatku dochodowego w części, w jakiej zostały przeznaczone na cele statutowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy to jest jasne?</u>
<u xml:id="u-202.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem poprawki, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (195) Kto jest przeciw? (88) Kto się wstrzymał od głosowania? (30) Poprawka została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-202.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę poseł Annę Dynowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#AnnaDynowska">Został do przegłosowania tylko jeszcze jeden wniosek mniejszości, który zmierza do tego, ażeby w art. 7 ust. 1 dodać następujące wyrazy: „i prawo do emitowania swoich audycji w czasie przeznaczonym na programy publicystyczne”. Art. 7 ustęp 1 otrzymałby wówczas następujące brzmienie: „Państwo zapewnia partiom politycznym prawo dostępu do państwowego radia i telewizji i prawo do emitowania swoich audycji w czasie przeznaczonym na programy publicystyczne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Sądzę, że sprawa jest jasna.</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-204.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto jest za przyjęciem wniosku mniejszości, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. (171) Kto jest przeciw? (131)</u>
<u xml:id="u-204.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-204.4" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto się wstrzymał od głosowania? (18)</u>
<u xml:id="u-204.5" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-204.6" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Czy to wszystkie poprawki, pani poseł?</u>
<u xml:id="u-204.7" who="#komentarz">(Poseł Anna Dynowska: Tak.)</u>
<u xml:id="u-204.8" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Dziękuję serdecznie. Wobec tego, Wysoka Izbo,...</u>
<u xml:id="u-204.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-204.10" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">... przystępujemy do głosowania...</u>
<u xml:id="u-204.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-204.12" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wysoka Izbo! Przystępujemy do głosowania całości projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-204.13" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem całości projektu ustawy o partiach politycznych — wraz z przyjętymi już poprawkami — zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (202) Kto jest przeciw? (88) Kto się wstrzymał od głosowania? (33) Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o partiach politycznych.</u>
<u xml:id="u-204.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-204.15" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Proszę pana posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
<u xml:id="u-204.16" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#JacekPiechota">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się: posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w sali nr 222; posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących samorządu terytorialnego w sali nr 67 w starym domu poselskim; oraz zebranie Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego w sali nr 106.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Ogłaszam 30-minutową przerwę i proszę pana posła Ryszarda Bugaja — jeżeli można — o zebranie komisji i przedstawienie po przerwie ostatecznej wersji projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 20 min. 15 do godz. 21 min. 30)</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Chciałam wytłumaczyć, że przedłużenie przerwy wynikło z konieczności wydrukowania poprawek, które państwo za moment otrzymacie. Przepraszamy za przedłużenie przerwy.</u>
<u xml:id="u-207.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Do Prezydium Sejmu wpłynęło stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-207.3" who="#OlgaKrzyżanowska">W związku z tym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie porządku dziennego posiedzenia o punkt 6 w brzmieniu: „Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego (druki nr 389 i 390)”.</u>
<u xml:id="u-207.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu proponuje, na podstawie art. 46 Regulaminu Sejmu, rozpatrzenie w czasie obecnego posiedzenia tego punktu porządku dziennego, chociaż sprawozdanie komisji nie zostało obywatelom posłom doręczone w terminie przewidzianym w art. 43 regulaminu Sejmu. Zostało doręczone w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-207.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w sprawie uzupełnienia porządku dziennego i tej propozycji?</u>
<u xml:id="u-207.6" who="#komentarz">(Poseł Edward Nowak: Przepraszam bardzo, jest tu błąd maszynowy.)</u>
<u xml:id="u-207.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Słucham, panie pośle?</u>
<u xml:id="u-207.8" who="#komentarz">(Poseł Edward Nowak: Jest tam po prostu błąd maszynowy, mianowicie w poprawce 1 §...)</u>
<u xml:id="u-207.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, my do tekstu wrócimy, ale ja chciałam się teraz zapytać, czy Wysoka Izba zgadza się na włączenie tego punktu do porządku dziennego. A potem pana posła poproszę o poprawki.</u>
<u xml:id="u-207.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-207.11" who="#OlgaKrzyżanowska">Uważam zatem, że propozycja została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-207.12" who="#OlgaKrzyżanowska">Obecnie powracamy do punktu 4 porządku dziennego dotyczącego przedstawionego przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów projektu uchwały o zmianie uchwały w sprawie realizacji ustawy budżetowej w 1990 roku.</u>
<u xml:id="u-207.13" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Bugaja.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#RyszardBugaj">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przygotowane zostały w porozumieniu, w konsultacji z biurem prawnym Sejmu propozycje dwóch poprawek zgłoszonych poprzednio w dyskusji. Poprawki te polegają na uzupełnieniu tekstu uchwały, który wszyscy mamy. Nie są one ze sobą sprzeczne. Jedna z nich po prostu idzie dalej, a druga nie tak daleko.</u>
<u xml:id="u-208.1" who="#RyszardBugaj">Pierwsza jest poprawką zredagowaną z wniosku zgłoszonego przez pana posła Sienkiewicza i brzmi następująco: „Sejm zobowiązuje jednocześnie rząd do pilnego przygotowania prawnej koncepcji regulującej zasady wywiązywania się skarbu państwa ze zobowiązań przyjętych przez rząd wobec osób fizycznych z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego” Natomiast dalej idący wniosek posła Czeżyka polegałby na uzupełnieniu tego jeszcze następującym zdaniem: „Przy czym zasady współżycia społecznego należy rozumieć również jako możliwość podatkowej interwencji państwa”.</u>
<u xml:id="u-208.2" who="#RyszardBugaj">Pragnę wyjaśnić, że zgodnie z opiniami prawników, jakie uzyskaliśmy, ten zwrot „z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego” powinien być rozumiany jako odwołujący się do terminologii Kodeksu cywilnego i otwierający możliwość różnych prawnych regulacji, które kodeks w tych przypadkach przewiduje. Proponowałbym, by najpierw głosować poprawkę, która zawierałaby zarówno propozycję pana posła Sienkiewicza, jak i pana posła Czeżyka, ponieważ jest to poprawka dalej idąca. Gdyby nie została przyjęta, to tylko poprawkę pana posła Sienkiewicza — bez ostatniego zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy jest to jasne dla państwa?</u>
<u xml:id="u-209.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Głosujemy wpierw przyjęcie obu tekstów jako całości, gdyż jest to dalej idące. Jeżeli nic uzyska to większości głosów, głosujemy tylko nad drugą częścią, to znaczy nad przyjęciem tylko części tego tekstu.</u>
<u xml:id="u-209.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-209.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki w brzmieniu zaproponowanym przed chwilą przez pana posła Ryszarda Bugaja — tej najdalej idącej, obejmującej dwa teksty — proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku. (25) Kto z państwa jest przeciw? (146) Kto się wstrzymał od głosowania? (110) Stwierdzam, że poprawka została odrzucona przez Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-209.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania drugiej możliwości, to znaczy tekstu, bez tego dodatku, który zaproponował pan poseł Ignacy Czeżyk.</u>
<u xml:id="u-209.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy sprawa jest dla państwa jasna przed przystąpieniem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-209.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-209.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki w skróconym brzmieniu, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (112) Kto z państwa jest przeciwko przyjęciu tej poprawki, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (89) Kto z państwa wstrzymał się od głosowania? (82) Stwierdzam, że poprawka w tym brzmieniu została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-209.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy więc do głosowania całości projektu uchwały wraz z przegłosowaną przez państwa poprawką.</u>
<u xml:id="u-209.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem projektu uchwały o zmianie uchwały w sprawie realizacji ustawy budżetowej w 1990 roku wraz z przyjętą poprawką, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-209.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest przeciwko projektowi uchwały zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-209.11" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa wstrzymał się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-209.12" who="#OlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Sejm przyjął uchwałę o zmianie uchwały w sprawie realizacji ustawy budżetowej w 1990 r. 121 głosami, przy 109 przeciwnych i 63 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-209.13" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego (druki nr 389 i 390).</u>
<u xml:id="u-209.14" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu posła sprawozdawcę pana Janusza Szymańskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#JanuszSzymański">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam nadzieję, że będę sprawnym spikerem sprawy. Pobijemy dzisiaj chyba rekord w szybkości rozpatrywania propozycji zmian zgłoszonych przez Senat. Senat przed niespełna dwiema godzinami przyjął te propozycje i niejako z błyskawiczną szybkością je rozpatrujemy.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#JanuszSzymański">Pragnę w imieniu Komisji Nadzwyczajnej do spraw rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących samorządu terytorialnego przedłożyć Wysokiej Izbie sprawozdanie dotyczące stanowiska Senatu w sprawie ustawy z dnia 18 maja 1990 roku o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego. Wszyscy państwo otrzymaliście druk nr 390 i chcę krótko wyjaśnić istotę zmian zaproponowanych przez Senat.</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#JanuszSzymański">Otóż Senat zaproponował, aby w art. 1 ustawy nowelizującej w punkcie 9, chodzi o art. 22 Kodeksu postępowania administracyjnego, wprowadzić następujące zmiany: w art. 22 § 1 skreślić pkt 2 o następującym brzmieniu — przypomnę — „Spory o właściwość rozstrzygają: między organami gmin w różnych województwach w sprawach należących do zadań własnych gmin — właściwe kolegia odwoławcze przy sejmikach działające wspólnie”. W to miejsce Senat zaproponował, aby zmienić redakcję § 2 tegoż artykułu, który w brzmieniu przez naszą Izbę uchwalonym stanowił, że „Spory o właściwość między organami samorządu terytorialnego a terenowymi organami administracji rządowej rozstrzyga sąd administracyjny”. Istota zmiany polega na tym, aby spory o właściwość między organami gmin w różnych województwach w sprawach należących do zadań własnych gmin rozstrzygał sąd administracyjny, nie zaś tak jak zaproponowała nasza Izba w uchwalonej ustawie, właściwe kolegia odwoławcze przy sejmikach działające wspólnie. Komisja po rozpatrzeniu tej zmiany proponuje, aby ją odrzucić. Zwyciężyła koncepcja czystego segmentu samorządowego, według której te spory rozstrzygałyby organy samorządu terytorialnego, nie zaś sąd administracyjny.</u>
<u xml:id="u-210.3" who="#JanuszSzymański">Co się tyczy kolejnych propozycji zmian, ujętych w pkt 2. Mianowicie Senat zaproponował, aby w pkt 17 chodzi o art. 150 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego, skreślić wyraz „przez”. Jest to właściwie zmiana o charakterze redakcyjnym. Przypomnę, że w brzmieniu uchwalonym przez Wysoką Izbę ten przepis brzmiał następująco: „a w sprawach należących do zadań własnych gmin — przez kolegium odwoławcze przy sejmiku”. Senat proponuje skreślenie wyrazu „przez”. Komisja do tej propozycji ustosunkowała się pozytywnie i uznała, że należy ją przyjąć.</u>
<u xml:id="u-210.4" who="#JanuszSzymański">Chce powiedzieć, że w swojej trzeciej propozycji Senat proponuje, aby w art. 152 § 2 po wyrazach „naczelny organ administracji państwowej” dodać wyrazy „lub kolegium odwoławcze przy sejmiku”. Przypomnę, że znowelizowaliśmy art. 150 § 3, ten artykuł dotyczy instytucji wznowienia postępowania, i rozszerzyliśmy ten tytuł na naczelny organ administracji państwowej i sejmik. Przeoczyliśmy natomiast jak gdyby art. 152. Tak że konsekwencją zmiany przyjętej w art. 150 § 3 jest zmiana zaproponowana przez Senat, czyli chodzi tutaj o konsekwencję i nadanie spójności. Nasza komisja rekomenduje przyjęcie tej propozycji Senatu.</u>
<u xml:id="u-210.5" who="#JanuszSzymański">I ostatnia, najbardziej chyba kontrowersyjna — również w dyskusji Komisji Nadzwyczajnej — sprawa, to jest czwarta propozycja Senatu, mianowicie zmiana 21 — chodzi o art. 196 § 4 Kodeksu postępowania administracyjnego. Wysoka Izba przyjęła słynną klauzulę generalną, że wyłączenia decyzji spod kontroli sądowej NSA określa 9-punktowy katalog. Senat proponuje, żeby jeszcze ten katalog uszczuplić, a więc poddać również kognicji sądu sprawy dotyczące zezwoleń na nabycie nieruchomości przez cudzoziemca oraz odmowy wydania zezwolenia na utworzenie spółki z udziałem podmiotów zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-210.6" who="#JanuszSzymański">Chcę przypomnieć, że Naczelny Sąd Administracyjny bada decyzje pod względem legalności, a więc zgodności tych decyzji z obowiązującym prawem. Komisja Nadzwyczajna rekomenduje, aby tę propozycję Senatu dotyczącą art. 196 § 4 przyjąć. Dlatego też proszę Wysoką Izbę, aby raczyła:</u>
<u xml:id="u-210.7" who="#JanuszSzymański">— po pierwsze, nie przyjąć propozycji Senatu zawartej w pkt 1;</u>
<u xml:id="u-210.8" who="#JanuszSzymański">— po drugie, przyjąć propozycje Senatu zawarte w punktach 2, 3 i 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-211.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś w tej sprawie chciał zabrać głos przed przystąpieniem do głosowania?</u>
<u xml:id="u-211.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, pan poseł będzie uprzejmy i potem pan.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#EdwardNowak">To jest poprawka stylistyczna tylko. Mianowicie w uchwale Senatu w pkt. 1 § 2 myślę, że bardziej właściwie byłoby, gdyby zapisać: „Spory o właściwość pomiędzy”. Po prostu stylistyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślę, że jeżeli to nie zmienia... Pan poseł sprawozdawca? Proszę bardzo o ustosunkowanie się, bo będziemy to głosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#JanuszSzymański">Jeśli można, dosłownie zdanie. Panie pośle, nie możemy się ustosunkować zmianą do propozycji Senatu. Problem autonomii Izby.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Pan minister prosił o zabranie głosu. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#WojciechTomczyk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pragnę oświadczyć, że stanowisko Komisji Nadzwyczajnej w 'trzech pierwszych kwestiach spośród czterech, które są przedmiotem poprawki senackiej, w pełni można podzielić. Chciałbym natomiast przez moment zatrzymać uwagę Wysokiej Izby na kwestii dalszego ograniczenia katalogu wyłączeń spod generalnej przecież obecnie, w świetle ustalonej przez Wysoką Izbę ustawy, klauzuli co do sądowej kontroli decyzji administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-216.1" who="#WojciechTomczyk">Rząd brał pod uwagę te argumenty, które legły u podstaw poprawki senackiej, a obecnie jak rozumiem, podzielone zostały przez Komisję Nadzwyczajną. Do tych argumentów zaliczam przede wszystkim to, iż kontrola Naczelnego Sądu Administracyjnego w istocie rzeczy ogranicza się tylko do kontroli zgodności decyzji administracyjnej z prawem. Brał również pod uwagę i to, co rozumiem, towarzyszy propozycji ograniczenia katalogu wyłączeń w zakresie pkt 7, a więc braku kontroli sądowej w odniesieniu do odmowy zezwolenia na utworzenie spółki z udziałem podmiotu zagranicznego, mianowicie iż może to stanowić sądową gwarancję napływu takiego kapitału. Jeżeli jednak rząd, pomimo tych argumentów, proponował w 12-punktowym wówczas, ograniczonym później do 9 punktów, katalogu wyłączeń zawrzeć te dwa ograniczenia, to miał na uwadze przede wszystkim następujące względy.</u>
<u xml:id="u-216.2" who="#WojciechTomczyk">Po pierwsze, to, że obie sprawy łączą się z napływem kapitału zagranicznego i z jego uruchamianiem na terenie kraju. W wypadku kwestii zezwoleń na nabywanie przez cudzoziemców nieruchomości dotyczy to rzeczy niesłychanie drażliwej w społecznym odbiorze, która może wywoływać niepokój. W odniesieniu do joint ventures wiąże się z wyjątkowo delikatną procedurą, jaka towarzyszy sprawdzaniu wiarygodności osób reprezentujących kapitał zagraniczny.</u>
<u xml:id="u-216.3" who="#WojciechTomczyk">Te względy chciałbym jeszcze raz przywołać tutaj przed Wysoką Izbą i prosić o wsparcie projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-216.4" who="#WojciechTomczyk">Na koniec chciałbym podziękować Wysokiej Izbie, ale przede wszystkim Komisji Nadzwyczajnej za cierpliwość, a także szybkość, jaką wykazała, w bardzo sprawnej pracy nad tak ważnym aktem prawnym, jakim była zmiana Kodeksu postępowania administracyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-217.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa jeszcze chciał zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-217.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-217.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Chciałam tylko przypomnieć Wysokiej Izbie, że zgodnie z art. 27 Konstytucji Sejm uchwala proponowane przez Senat zmiany zwykłą większością głosów. Nie przyjmuje natomiast zmian większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-217.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania. Głosować będziemy przedstawione przez Komisję wnioski dotyczące poprawek Senatu.</u>
<u xml:id="u-217.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła sprawozdawcę o kolejne przedstawianie głosowanych poprawek. Krótko, żebyśmy uprzytomnili sobie kolejność głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#JanuszSzymański">Pani Marszałek! Sądzę, iż istotę tych zmian wyraziłem. Przypomnę tylko, że Senat proponuje zmiany w art. 22, proponuje skreślenie pkt 2 w § 1. Istota, jak powiedziałem, tej zmiany polega na tym, że Sejm zaproponował, aby organem rozstrzygającym o właściwości był organ samorządowy. Senat zaś proponuje, żeby to był Naczelny Sąd Administracyjny. Czyli proponuje rozszerzenie kognicji Naczelnego Sądu Administracyjnego, tzn. sądowej kontroli. Komisja opowiedziała się za spojrzeniem samorządowym, za tym, aby organ samorządowy decydował o rozstrzyganiu sporów kompetencyjnych między organami gminy w sprawach należących do zadań własnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy jest jasna treść tej poprawki, nad którą głosujemy? Proszę państwa, komisja zaleciła odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-219.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-219.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za odrzuceniem poprawki Senatu zawartej w pkt 1 — zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (259) Kto z państwa jest przeciwko odrzuceniu — zechce nacisnąć przycisk. (6) Kto z państwa wstrzymał się od głosowania? (20) Stwierdzam, że Sejm poprawkę zawartą w pkt 1 odrzucił.</u>
<u xml:id="u-219.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, mamy teraz pewien problem, dlatego że państwo macie w swoich drukach propozycję głosowania punktów od 2 do 4 łącznię. Ponieważ usłyszeliśmy przed chwilą stanowiska pana ministra, który prosił o potraktowanie pkt 4 inaczej będziemy głosować te poprawki kolejno, żeby dać możność wyboru.</u>
<u xml:id="u-219.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy pan poseł sprawozdawca chciał na ten temat...? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#JanuszSzymański">Jeżeli można, chciałbym zaproponować odrębne głosowanie tych poprawek i również zaproponować głosowanie odrębne propozycji zmiany czwartej Senatu. Otóż czwarta zmiana naszej ustawy, zaproponowana przez Senat, dotyczy skreślenia dwóch wyłączeń spod klauzuli generalnej i jest podzielna. W związku z tym można ją odrębnie głosować. A więc można odrębnie głosować wniosek skreślenia punktu 6 i odrębnie wniosek skreślenia punktu 7. W ten sposób Wysoka Izba będzie mogła się w pełni ustosunkować do zmian proponowanych przez Senat.</u>
<u xml:id="u-220.1" who="#JanuszSzymański">Tak, że proponowałbym jeszcze dalej idący... I w propozycji zmiany czwartej odrębnie przegłosować skreślenie punktu 6 w art. 196 § 4 i odrębnie punktu 7 w art. 196 § 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dobrze, czyli będziemy głosować każdą z tych poprawek rozłącznie. Proszę w takim razie, panie pośle, przedstawić pierwszą poprawkę. Będziemy głosować rozłącznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#JanuszSzymański">Jest to zmiana natury redakcyjnej, nie zaś propozycja zmiany merytorycznej, mianowicie w art. 150 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego wyraz „przez” Senat proponuje skreślić. Komisja rekomenduje przyjęcie tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy więc do głosowania nad tą poprawką.</u>
<u xml:id="u-223.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Komisja proponuje przyjęcie stanowiska Senatu.</u>
<u xml:id="u-223.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem propozycji Senatu — zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (248) Kto jest przeciwny jej przyjęciu? (7) Kto z państwa wstrzymał się od głosowania? (20) Stwierdzam, że Sejm przyjął propozycję Senatu — dotyczącą tego punktu.</u>
<u xml:id="u-223.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, panie pośle, następną propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#JanuszSzymański">Trzecia propozycja Senatu zmierza do uzupełnienia, do pewnej konsekwencji znowelizowania art. 150 § 3 przez Wysoką Izbę i jest to naprawienie naszego przeoczenia. Senat proponuje mianowicie, aby znowelizować również art. 152, który łączy się z art. 150. Chodzi o instytucję wznowienia postępowania. W § 2 po wyrazach „naczelny organ administracji państwowej” należy dodać wyrazy „lub kolegium odwoławcze przy sejmiku”.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Stanowisko komisji, jest takie, żeby poprawkę tę przyjąć.</u>
<u xml:id="u-225.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-225.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem propozycji Senatu w odczytanym przed chwilą brzmieniu, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (262) Kto z państwa jest przeciwny? (3) Kto z państwa wstrzymał się od głosowania? (8) Stwierdzam, że Sejm propozycję Senatu przyjął.</u>
<u xml:id="u-225.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę, panie pośle, następną.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#JanuszSzymański">To jest najbardziej, powiedziałbym, istotna kwestia. Mianowicie Senat w czwartej propozycji zmiany sugeruje, aby w art. 196 § 4 zrezygnować z kolejnych wyłączeń spod klauzuli generalnej, a więc poddać sądowej kontroli legalności decyzji następujące sprawy: skreślić punkt 6, czyli poddać sądowej kontroli decyzje w sprawach zezwoleń na nabycie nieruchomości przez cudzoziemca.</u>
<u xml:id="u-226.1" who="#JanuszSzymański">Proponuję, żeby odrębnie te poprawki przegłosować, jeśli chodzi o punkt 7 — zrezygnowanie z odmowy wydania zezwolenia na utworzenie spółki z udziałem podmiotów zagranicznych — proponuję to samo również.</u>
<u xml:id="u-226.2" who="#JanuszSzymański">Komisja proponuje przyjąć...</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#OlgaKrzyżanowska">...przyjąć te poprawki — dziękuję. Przystępujemy do rozdzielnego głosowania, gdyż są to materie zbliżone, ale nie identyczne.</u>
<u xml:id="u-227.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania nad pierwszym zgłoszonym tutaj stanowiskiem Senatu. Komisja proponuje przyjęcie.</u>
<u xml:id="u-227.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem propozycji Senatu, dotyczącej punktu 6 — zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (215) Kto z państwa jest przeciwny przyjęciu? (27) Kto z państwa wstrzymał się od głosowania? (36) Stwierdzam, że poprawka dotycząca punktu 6 została przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
<u xml:id="u-227.3" who="#OlgaKrzyżanowska">I została nam ostatnia poprawka, dotycząca punktu 7 — wyłączeń spod nadzoru sądowego.</u>
<u xml:id="u-227.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-227.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z państwa jest za przyjęciem stanowiska Senatu — zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (193) Kto z państwa jest przeciwny? (30) Kto z państwa wstrzymał się od głosowania? (55) Stwierdzam, że Sejm stanowisko Senatu w tej sprawie przyjął.</u>
<u xml:id="u-227.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Na przegłosowaniu wszystkich poprawek Senatu do tej ustawy kończymy rozpatrywanie 6 punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-227.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-227.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie, interpelacje proponuję.)</u>
<u xml:id="u-227.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Przepraszam, może chwileczkę — jeszcze nie jest to koniec posiedzenia, tyle że mówię o wyczerpaniu porządku dziennego — zaraz udzielę państwu głosu.</u>
<u xml:id="u-227.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym posłom druku sejmowym nr 387.</u>
<u xml:id="u-227.11" who="#OlgaKrzyżanowska">Do złożenia oświadczeń zgłosili się: pan poseł Henryk Sienkiewicz, pani poseł Izabella Sierakowska i o ile rozumiem, pan poseł też?</u>
<u xml:id="u-227.12" who="#OlgaKrzyżanowska">Pytanie? Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-227.13" who="#OlgaKrzyżanowska">Pełny tekst interpelacji i odpowiedzi na interpelacje — w załącznikach nr 1 i 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#JanŁopuszański">Mam pytanie do pani marszałek, czy mogłaby pani poinformować Wysoką Izbę, jaki jest w chwili obecnej los ustawy o przejęciu przez skarb państwa majątku pozostającego w dyspozycji byłej PZPR? Ponieważ w tej chwili nie wiem, jakie są jej losy. Została odesłana do Komisji Sprawiedliwości i Komisji Ustawodawczej, nie ma natomiast jak dotąd żadnych relacji. O ile mi wiadomo, posiedzenia się nie odbyły. Chciałbym wiedzieć, jaki jest termin przewidziany na tę sprawę?</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, projekt ustawy jest skierowany do komisji, natomiast nie potrafię panu w tej chwili odpowiedzieć, jaki jest stan pracy w komisji, porozumiem się z jej przewodniczącym i przed końcem posiedzenia udzielę panu odpowiedzi. Dobrze? Projekt został przez Prezydium Sejmu skierowany do Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-229.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, jak powiedziałam do złożenia oświadczeń zgłosili się posłowie: pan Henryk Sienkiewicz, proszę bardzo o wygłoszenie oświadczenia, następnie pani poseł Izabella Sierakowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#HenrykSienkiewicz">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Odczytam oświadczenie. „Jastrzębie-Zdrój, 21 maja 1990 r. Upoważniamy posła okręgu wyborczego nr 41, Henryka Sienkiewicza, do złożenia następującego oświadczenia:</u>
<u xml:id="u-230.1" who="#HenrykSienkiewicz">„Górnicy kopalń jastrzębskich już w roku 1980 zademonstrowali swoje niezadowolenie ze sposobu zarządzania górnictwem węgla kamiennego. W czasie strajków w sierpniu 1988 r. ponownie domagali się zdecydowanych reform w górnictwie. Strajki naszych kopalń w decydujący sposób przyczyniły się do wywołania zmian, jakie nastąpiły w naszym kraju po sierpniu 1988 r. Dzisiaj stwierdzamy, że mimo bardzo licznych i pozytywnych zmian w dziedzinie polityki, praworządności i gospodarki nie rozwiązano żadnych istotnych problemów górnictwa.</u>
<u xml:id="u-230.2" who="#HenrykSienkiewicz">Stwierdzamy, że przeprowadzana w górnictwie reforma pogłębia chaos i dezorganizację, powoduje wzrost kosztów własnych i spadek produkcji. Do dziś nie mamy rozwiązanego systemu rozliczeń kopalń z budżetem państwa. Z tych to powodów przedstawiciele 19 kopalń z rejonu Katowic, Bytomia i Piekar Śląskich zebrani w dniu 15 maja br. wystosowali teleks do wicepremiera Leszka Balcerowicza wyrażając swoje zaniepokojenie rozwojem sytuacji. W dniu 16 maja dalszych 16 kopalń zebranych w kopalni Jastrzębie wystosowało odpowiednie oświadczenie do wicepremiera Leszka Balcerowicza. Ponieważ do dnia dzisiejszego nie mamy żadnej odpowiedzi na nasze wystąpienia, domagamy się powiadomienia poprzez niniejsze oświadczenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, że sytuacja w górnictwie jest dramatyczna i wymaga natychmiastowych rozwiązań”.</u>
<u xml:id="u-230.3" who="#HenrykSienkiewicz">Dalej — 7 podpisów, 7 pieczątek NSZZ „Solidarność” kopalń: „Moszczenica”, „Manifest Lipcowy”, „Jastrzębie”, „Pniówek”, „Krupiński”, „Borynia” oraz pieczątka i podpis Rady Pracowniczej kopalni „Moszczenica”.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę panią poseł Izabellę Sierakowską o wygłoszenie oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#IzabellaSierakowska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Do złożenia oświadczenia zobowiązali mnie nauczyciele z woj. lubelskiego.</u>
<u xml:id="u-232.1" who="#IzabellaSierakowska">Emeritus w języku łacińskim znaczy tyle, co służyć, zapracować, wykonać pracę dla dobra ogólnego. W naszej rodzimej terminologii coraz częściej jednak pojęcie to zaczyna oznaczać osobę niepotrzebną, zbędną, wysłużoną, bezwartościową. Owe przewartościowania chlubnego rzymskiego pojęcia dokonuje się nie tyle za sprawą językoznawców, ile administracji. Sposób, w jaki przebiega rozwiązywanie stosunków pracy z ludźmi, którzy na mocy art. 23 Karty Nauczyciela nabyli prawa emerytalne, stanowi klasyczny przykład formalizmu, biurokratycznego podejścia do ludzkich spraw. Wyrazem podziękowania nauczycielom posiadającym prawo przejścia na emeryturę jest wręczenie wymówień i odrzucenie próśb o przedłużenie zatrudnienia na okres 1 roku. Wśród tych ludzi są tacy, którzy cieszą się ogromnym autorytetem, posiadają stopnie specjalizacji, są obdarzeni votum zaufania w tajnym głosowaniu. Znakomita większość to nauczyciele, którzy swoją pracę traktują w kategorii osobistego powołania, ludzie, którzy dla przyszłości zrobili wiele dobrego: dla dzieci i młodzieży, dla społeczeństwa. Ci wszyscy są wzywani po odbiór pisma, które pozbawia ich możliwości dalszej pracy w zawodzie, jakby przepracowane sumiennie lata w ogóle się nie liczyły, jakby nie należało im się trochę szacunku i godne odejście. Jest w mądrości Synecha — w jednej z ksiąg Starego Testamentu — taka oto sentencja:...</u>
<u xml:id="u-232.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-232.3" who="#IzabellaSierakowska">... „Nie krzywdź sługi rzetelnie pracującego ani najemnika oddającego się zajęciu z całe i duszy i nie dawaj sposobności, aby cię przeklinano”. My to też znamy.</u>
<u xml:id="u-232.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali.)</u>
<u xml:id="u-232.5" who="#IzabellaSierakowska">Pomijając teologiczną wartość tej rady, jej ludzka wymowa jest nader oczywista i warta uwzględnienia, gdy się chce po chrześcijańsku zarządzać. Aspekt społeczny proskrypcyjnych list emeryckich jest wymowny. Wymowny jest również aspekt społeczny, przepraszam etyczny. Taka formę żegnania zasłużonych nauczycieli odczytuję jako swoistą ocenę ich wieloletniej pracy, ocenę negatywną, graniczącą z niechęcią. Nie sądzę, by organ nadzoru szkolnego, jakim jest kuratorium, doznał uszczerbku moralnego, gdyby wcześniej przeprowadził zbiorowe bądź indywidualne rozmowy z osobami wyznaczonymi do skreślenia z listy czynnych nauczycieli. Takie psychiczne przygotowanie ludzi do odejścia ze służby nauczycielskiej spowodowałoby zmniejszenie liczby interwencji, ujęłoby goryczy samym zainteresowanym, a przecież zgodnie z filozofią humanizmu najwyższą ziemską wartością dla jednego człowieka powinien być inny człowiek.</u>
<u xml:id="u-232.6" who="#IzabellaSierakowska">Niedobrze się dzieje, gdy doznaje się goryczy niezasłużonej, wynikającej z formalizmu w podejściu do przepisów prawa. Tak interpretowane prawo, powoduje poczucie porażki, upokorzenia. Emerytura to ma być nagroda za spełnienie społecznych obowiązków, a nie szybkie pozbycie się „nomenklatury i okolic”. I co ciekawsze, kuratorzy twierdzą, że takie decyzje otrzymali z Ministerstwa Edukacji Narodowej, i muszą je wykonać.</u>
<u xml:id="u-232.7" who="#komentarz">(Gwar na sali.)</u>
<u xml:id="u-232.8" who="#IzabellaSierakowska">Szanowni Państwo!</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, proszę nie przerywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#IzabellaSierakowska">Zachowujecie się zupełnie niepoważnie. Czy wy sobie zdajecie sprawę z tego, przychodzi człowiek, który...</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, proszę... każdy poseł...</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#IzabellaSierakowska">32 lata. Pani marszałek, ja przepraszam, przecież państwo mi cały czas przeszkadzają!</u>
<u xml:id="u-236.1" who="#komentarz">(Gwar, śmiech)</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, każdy z posłów ma prawo wygłosić oświadczenie i bardzo proszę o nieprzeszkadzanie!</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#IzabellaSierakowska">Ale dlaczego, pani marszałek, jeżeli składa to oświadczenie poseł lewicy, to jest taka sytuacja, jaka jest. Przecież nas to wszystkich też czeka. Słuchajcie! I to będzie za kilka lat, jeżeli wy przyjdziecie i wam wręczą papier, won, jesteście niepotrzebni. I trzy razy nie, dla takiego zwalniania ludzi, trzy razy nie dla takiego traktowania człowieka.</u>
<u xml:id="u-238.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła sekretarza o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#JacekPiechota">Najbliższe posiedzenie Klubu Poselskiego Polskiej Unii Socjaldemokratycznej odbędzie się w dniu 6 czerwca br. o godzinie 18 w sali nr 212.</u>
<u xml:id="u-240.1" who="#JacekPiechota">Chciałam jeszcze odpowiedzieć na pytanie zadane przez pana posła Łopuszańskiego, że według informacji, jakie uzyskałam od przewodniczącego Komisji Ustawodawczej, komisja otrzymała ten projekt ustawy i w najbliższym czasie podejmie nad nim pracę. Wtedy, kiedy będzie gotowa, umieścimy to w porządku obrad możliwie najbliższego posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-240.2" who="#komentarz">(Śmiech, gwar)</u>
<u xml:id="u-240.3" who="#JacekPiechota">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-240.4" who="#JacekPiechota">O terminie następnego posiedzenia zostaną państwo powiadomieni. Będzie to za 2 tygodnie, w przyszłym tygodniu nie mamy posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-240.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-240.6" who="#JacekPiechota">Zamykam obrady.</u>
<u xml:id="u-240.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-240.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 22)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>