text_structure.xml 149 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MaciejRataj">Otwieram posiedzenie. Protokół 72 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 73 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Ledwoch i Niedbalski. Listę mówców prowadzi p. Ledwoch.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MaciejRataj">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Robót Publicznych w sprawie bezprzykładnych kar i grzywien, jakie bywają ściągane niesłusznie z obywateli gminy Czajkowy przez starostwo w Mielcu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja klubu P. S. L. do p. Ministra Reform Rolnych w sprawie skandalicznych stosunków, pakujących w okręgowym urzędzie ziemskim we Lwowie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów Robót Publicznych, Rolnictwa i Dóbr Państwowych oraz Spraw Wewnętrznych w sprawie ściągania kar od szkodników, robiących szkody w rowach osuszających, które zarząd biura melioracyjnego w Mielcu na inne cele a nie na poprawę rzeczonych rowów obraca.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów Robót Publicznych i Skarbu w sprawie gruntów z odsypisk, uzyskanych obok Wisty, używanych za darmo przez bogatych ludzi, z których może mieć Państwo Polskie wielkie dochody, a nie uzyskuje tych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych, Rolnictwa i Dóbr Państwowych waz Robót Publicznych w sprawie szlabanów, wyjątkowo zaprowadzanych przez zarząd powiatowy w Mielcu na drogach, dawniej zwanych powiatowemi w pow. mieleckim.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Schipera i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie bezprawnego postępowania policji państwowej w Zamościu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Hartglasa i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zachowania się funkcjonariuszy policji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacją p. Tona i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie praktyki konfiskacyjnej prokuratury przy sądzie okręgowym w Krakowie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Wolickiego i tow. ze Zw. P.P.S. do pp. Ministrów Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużywania stanowiska służbowego przez wywiadowców policyjnych dla celów politycznych pewnych partii.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Niskiego i tow. z Zw. P. P. S. do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie nadużyć inspektora szkolnego pow. krasnostawskiego p. Karola Stangenberga.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Mazeckiego i tow. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych oraz Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie bezprawnego zajęcia lokalu szkolnego na użytek prywatny przez ks. Juścińskiego w Hrubieszowie.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Kordowskiego i tow. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” do p. Prezesa Rady Ministrów i p. Prezesa Najwyższej Izby Kontroli Państwa w sprawie systematycznej kilkoletniej defraudacji dochodów z majątku państwowego Dolsk, gm. lubieszowsklej, pow. pińskiego, chaotycznej gospodarki tego majątku, stałych nadużyć leśniczego Gerlachowskiego i bezprawnego postępowania posterunku policji z Derewka.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Kordowskiego i tow. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” do p. Prezesa Rady Ministrów i p. Prezesa Najwyższej Izby Kontroli Państwa w sprawie systematycznej defraudacji majątku państwowego, dokonywanej przez podleśnego leśnictwa bereżnickiego pow. sarneńskiego Orłowskiego, obecnie osadnika wojsko oraz w sprawie stałego prześladowania przez niego i przez leśniczego Bobrowskiego włościan Polaków ze wsi Chwaszczowata.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Wolickiego i tow. z Z. P. P. S. do p. Ministra Kolei w sprawie znęcania się p. Nelarda poddyrektora dyrekcji kolei wileńskiej w Brześciu nad pracownikami tej poddyrekcyj.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Wolickiego i tow. z Z. P. P. S. do p. Ministra Pracy i Opieki Społecznej w sprawie nadużyć, popełnianych przez właścicieli przedsiębiorstw leśnych i tartaków na kresach.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Wolickiego i tow. z Z. P. P. S. do pp. Ministrów Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz Kolei w sprawie przekazania budynku rządowego na szkołę powszechną w Łunińcu.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Regera i tow. z Z. P. P. S. do p. Ministra Skarbu w. sprawie nieprawidłowego postępowania dyrekcji skarbu w Rzeszowie.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie bezprawnego postępowania sekwestratora przy inspektoriacie skarbowym w Łunińcu, woj. poleskiego, Antoniego Pieńkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Prystupy i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie pobicia włościan przez policje paw. rówieńskiego i pogwałcenia przez starostę rówieńskiego art. 97 Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Prystupy i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie pogwałcenia art. 20 Konstytucji przez naczelnika zarządu okręgowego lasów państwowych w Łucku p. Potockiego.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Biedaka i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie bezprawnego zajęcia przewozu na Wiśle, stanowiącego własność gminy Nadbrzezie, powiatu tarnobrzeskiego przez pułk saperów, stacjonowany obecnie w Sandomierzu.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Bielaka i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie nieprawnej odmowy, wydanej przez starostwo w Łańcucie, woj. lwowskiego mieszkańcom gminy Nienadówka w pow. kolbuszowskim na uprawnienie do samoistnego wykonywania polowania na obszarze gminy Medynia Głogówka.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Romana i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Wyznali Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie zabezpieczenia majątku kościelnego i plebańskiego w gm. Witanowicach pow. wadowickiego.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Dąbskiego i tow. z klubu P. S. L. „Jedność Ludowa” do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie konfiskaty przez komisariat Rządu na m. Warszawę nr. 247 „Przeglądu Wieczornego”.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Z. Nowickiego i tow. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” do p. Ministra Reform Rolnych w sprawie nadużyć przy parcelacji majoratu Janowa i w pow. kolneńskim.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja postów z klubu Zjednoczenia Niemieckiego do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie masowych rewizji domowych, dokonanych u Obywateli polskich pochodzenia niemieckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MaciejRataj">Interpelacje tę prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MaciejRataj">Prezes Rady Ministrów zawiadamia, że p. Prezydent Rzeczypospolitej zwolnił: p. Mariana Sejdę z urzędu Ministra Spraw Zagranicznych, p. Stanisława Głąbińskiego z urzędu Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego i p. Jerzego Gościckiego z urzędu Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych i równocześnie zamianował: posła do Sejmu Wojciecha Korfantego Ministrem, p. Romana Dmowskiego Ministrem Spraw Zagranicznych, posła do Sejmu prof. Stanisława Grabskiego Ministrem Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, oraz posła do Sejmu Alfreda Chłapowskiego Ministrem Rolnictwa i Dóbr Państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MaciejRataj">Donoszę Izbie, że p. Marszałek Senatu zawiadomił, iż Senat przyjął bez zmian: projekt ustawy o dodatkowem prowizorium budżetowem za czas od 1 lipca do 30 września 1923 r. oraz o prowizorium budżetowem za czas od i października do 31 grudnia 1923 r. i projekt ustawy w przedmiocie podwyższenia kar za zwłokę.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MaciejRataj">Komisja Konstytucyjna uchwaliła zwrócić wniosek posłów klubu P. S. L. „Wyzwolenie” w sprawie nieprzestrzegania przez posłów i senatorów przepisów konstytucyjnych i regulaminu sejmowego z prośbą o przekazanie go Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej. Wniosek ten odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MaciejRataj">Prokurator przy sądzie okręgowym w Siedlcach wnosi o zezwolenie Sejmu na ściganie sądowe posłów na Sejm ks. Okonia i Dziducha z art. 129 k. k. Sąd pokoju w Puławach wnosi o zezwolenie Sejmu na pociągnięcie posła Jemielewskiego do odpowiedzialności! z art. 51 i 263, cz. i k. k. Oba te wnioski odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MaciejRataj">Usprawiedliwiają swą nieobecność w Sejmie pp. Kosydarski, Nader, Hołowacz, Maślanka, Lisiecki i Kwiatkowski:. Udzieliłem urlopu pp. Strońskiemu na 4 dni, Mączyńskiemu na 5 dni, Wyrzykowskiemu na 7 dni. Proszą Izbę o udzielenie urlopu pp: Federbusch na 12 dni, Farbstern i Kozubski na 2 tygodnie, p. Melcerowa na 3 miesiące. Ten ostatni urlop będzie bezpłatny. Nie słyszę protestu. Uważam:, że na udzielenie tych urlopów Izba się zgadza.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do porządku dziennego. W sprawie porządku dziennego musi zajść pewna zmiana, mianowicie co do punktu i porządku dziennego: pierwsze czytanie preliminarza budżetowego na rok 1924. Ponieważ egzemplarze preliminarza budżetowego nie mogły być na czas rozdane pp. posłom, pierwsze czytanie mogłoby się odbyć tylko wtedy, gdyby nikt nie zaprotestował. Zapowiedziano mi protest, wobec tego pierwsze czytanie dziś nie może się odbyć.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Skarbowej o ustawie w sprawie targanów wykonawczych władz skarbowych (druk nr 808 i 747).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyMichalski">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyMichalski">W imieniu Komisji Skarbowej mam zaszczyt przedłożyć projekt ustawy o uprawnieniach organów wykonawczych władz skarbowych i proszę o uchwalenie tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyMichalski">Ratio legis tego projektu jest dwojaka: natury merytorycznej i natury kompetencyjnej. W pierwszym kierunku Rząd pragnie uzyskać uposażenie organów władz skarbowych w takie środki działania, któreby należycie zabezpieczały wykonanie ustaw, rozporządzeń i zarządzeń Skarbowych. Wystarczy wskazać na mnóstwo pokątnych gorzelni w Polsce, pokątnych handlów towarami monopolowemu walutami, na proceder prowadzenia podwójnych ksiąg przemysłowych i handlowych, jednych prawdziwych dla użytku własnego, drugich nieprawdziwych dla użytku władz skarbowych i t. d., ażeby uznać żądanie Ministerstwa Skarbu za potrzebne i uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JerzyMichalski">W drugim kierunku, pod względem kompetencyjnym, projekt rządowy zdąża do unifikacji przepisów o kontroli skarbowej w stosunku do trzech różnych rodzajów organów egzekutywnych, jakie w Polsce istnieją, jako do: straży skarbowej w Małopolsce, straży akcyzowej i t. zw. karczemnej w b. Królestwie i dozorców celnych, albo t. zw. strażników celnych w b. zaborze pruskim.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JerzyMichalski">Projekt rządowy rozważaliśmy w Komisji Skarbowej na 2 posiedzeniach i poczyniliśmy w nim oprócz zmian natury formalnej także cztery zmiany natury istotnej, które w sprawozdaniu komisji są szczegółowo umotywowane i przedstawione.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JerzyMichalski">Prosząc o uchwalenie tego projektu w brzmieniu ustalonem przez komisję, pozwolę sobie jeszcze zauważyć, że zgłoszony wniosek mniejszości, według naszego zdania, zasadniczo jest niedopuszczalny, kontrola bowiem przez organy skarbowe prawnie możliwa jest tylko co do tych zakładów przemysłowych i handlowych, które podlegają urzędowemu dozorowi skarbowemu. Jest rzeczą jasną, że w pojęciu tem nie mieszczą się, bo nie mogą się mieścić, gospodarstwa rolne, mieszczą się natomiast w tem pojęciu i dozorowi, temu podlegają cukrownie gorzelnię, browary i t. p.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do rozprawy szczegółowej. Do art. 1 nikt głosu nie żąda. Do art. 2 również. Do art. 3 głos ma p. Feldman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#SzymonFeldman">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#SzymonFeldman">Do art. 3 zgłoszony jest wniosek mniejszości, ażeby w ustępie pierwszym po sławie: „kontrolowanie” dodać słowa „gospodarstw rolnych”. P. sprawozdawca oświadczył się przeciw temu wnioskowi, wychodząc z założenia, że gospodarstwo rolne nie ma do czynienia ze Skarbem, natomiast jeżeli są przedsiębiorstwa takie jak gorzelnie i t. p. to podpadają one pod pojęcie zakładów przemysłowych. Otóż są przedsiębiorstwa rolne, które nie są wcale zakładami przemysłowemi, a mimo to podlegają nadzorowi Skarbu jak np. plantacje tytoniu. Zasadniczo więc nie można wykluczać całego rodzaju z tej ustawy, należy brać pod uwagę, że ustawa ta uzupełnia istniejące pod tym: względem ustawy, jest ustawą ogólniejszą; że jeżeli w tej ustawie pewne rodzaje gospodarstw będą wieliminowane, to będą uprzywilejowane. Dlatego podtrzymuję wniosek mniejszości kol. Frostiga wydrukowany w sprawozdaniu Komisji; Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#SzymonFeldman">Do art. 4 proponuję, ażeby na końcu ustępu, oznaczonego literą a), dodać jeszcze następujący ustęp: „Poświadczenie powyższe ma zawierać imię, nazwisko, oraz stanowisko służbowe organu wykonawczego, który zajęcia dokonał, tudzież dokładne oznaczenie urzędu, do którego organ ten jest przydzielony”. Proszę Wysokiego Sejmu, praktyka uczy, że bardzo częsta wydaje się takie poświadczenia z podpisem nieczytelnym, tak, że strona często nie wie, z kim miała do czynienia i do kogo ma się zwrócić w przyszłości, po odbiór rzeczy zabranych. Temu można zapobiec, jeżeli w poświadczeniach przepisanych w tym artykule będzie dokładnie podane imię i nazwisko urzędnika, jego stanowisko służbowe, oraz urząd, do którego jest przydzielony. Wtedy będzie strona wiedziała, do którego urzędu ma się zwrócić po dokonanem zajęciu.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#SzymonFeldman">Do art. 9 zgłaszam poprawkę, ażeby dodać końcowy ustęp: „Na żądanie interesanta winien organ wykonawczy przed dokonaniem zajęcia, przeszukiwania lub rewizji (art 3 i 4) okazać swoją legitymację urzędniczą”. Wprawdzie art. 9 przewiduje, że organ wykonawczy ma nosić mundur, a conajmniej ma mieć oznakę służbową, ale te rzeczy nie wystarczają do salwowania interesów publiczności. Zdarzają się często wypadki, że osoby niepowołane arogują sobie prawo przeszukiwania i rewidowania osób i zabierania przedmiotów wartościowych, choć do tego wcale nie są uprawnione, a ponieważ mundur można nabyć bardzo łatwo, więc jest konieczne, ażeby osoba, która rości sobie takie prawo wylegitymowała się przed osobą, na której dokonuje tak ważnej czynności, jak robienie zajęcia, albo przeszukiwanie lokalów, ażeby okazała legitymację urzędniczą.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#SzymonFeldman">Sądzę, że te wnioski, zmierzające do salwowania interesów publiczności, wcale nie naruszają praw Skarbu i interesów Skarbu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaciejRataj">Do dalszych artykułów nikt się nie zgłosił. Rozprawa wyczerpana. Ostatni ma głos p. sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyMichalski">Zgłoszone wnioski można podzielić na dwie grupy: jedna natury formalnej, druga natury materialnej. Wniosek natury materialnej zdąża do tego, ażeby wbrew istniejącemu ustawodawstwu gospodarstwa rolne, a więc zbiory, obsianie pól i t. d. podlegały kontroli skarbowej. Proszę Panów, tego niema w żadnem ustawodawstwie, to zupełnie niepotrzebne kontrolowanie przez organy skarbowe gospodarstw rolnych jest rzeczą nigdzie nie istniejącą i całkowicie niepotrzebną.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JerzyMichalski">Dwa inne wnioski mają właściwe cechę rzeczy, która nie należy do tej ustawy. Jakie części składowe mai zawierać protokół z odbytej rewizji i w jaki sposób maja się legitymować organa, które przeprowadzają kontrolę skarbową — rzecz naturalna, że to są rzeczy potrzebne — to nie należy do ustawy, ponieważ są to rzeczy, które będą się zawierały w rozporządzeniu wykonawczem.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JerzyMichalski">Pod względem samej treści to, co szan. przedmówca żąda, z natury rzeczy musi się mieścić w każdym protokóle. W każdymi protokóle musi być powiedziane, kto protokół spisuje, kiedy go spisuje, gdzie go spisuje. eks re czego go spisuje i t. d. Następnie jasną jest rzeczą, że każdy organ wykonawczy, który będzie rewizję robił, musi się wylegitymować.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JerzyMichalski">Z tych wiec powodów zgłoszone poprawki uważam częścią za nieuzasadnione, a częścią za rzeczy niepotrzebne i przeciw nim się oświadczam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do głosowania. Do art. 1 nie zgłoszono poprawek; jeżeli nie usłyszę protestu, będę go uważał za przyjęty. Art. 1 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MaciejRataj">Do art. 2 nie zgłoszono poprawek. Uważam go za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MaciejRataj">Do art. 3 jest poprawka, którą Panowie mają wydrukowaną jako wniosek mniejszości, mianowicie. żeby w ustępie 1 art. 3 po słowie „kontrolowanie” dodać „gospodarstw rolnych”. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Art. 3 uważam za przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MaciejRataj">Do art. 4 jest poprawka p. Feldmana, ażeby na końcu ustępu a) w art. 4 dodać ustęp: „Poświadczenie powyższe ma zawierać imię, nazwisko oraz stanowisko służbowe organu wykonawczego, który zajęcia dokonał, tudzież dokładne oznaczenie urzędu. do którego organ ten jest przydzielony”. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Art. 4 przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MaciejRataj">Do art. 5 niema poprawek, uważam go za przyjęty. Podobnie uważam za przyjęty art. 6,7, 8.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#MaciejRataj">Do art. 9 jest poprawka p. Feldmana. Proszę P. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#MaciejRataj">Dodać końcowy ustęp: „Na żądanie interesanta winien organ wykonawczy przed dokonaniem zajęcia, przeszukiwania lub rewizji (art. 3 i 4) okazać swoją legitymację urzędniczą”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MaciejRataj">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Art. 9 przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MaciejRataj">Art. 10 przyjęty. Art. 11 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MaciejRataj">Napis: „Ustawa o uprawnieniach organów wykonawczych władz skarbowych” przyjęty. W ten sposób ustawa w drugiem czytaniu została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#komentarz">(P. Michalski; Wnoszę o trzecie czytanie.)</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MaciejRataj">Trzecie czytanie jest możliwe, ponieważ nie przyjęto poprawek. Niema sprzeciwu, przystępujemy do trzeciego czytania. Głosu nikt nie żąda; proszę Posłów, którzy są za całą ustawą w brzmieniu, uchwalonem w 2 czytaniu, żeby wstali. Stoi większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do 3 punktu porządku dziennego: ustne sprawozdanie komisji Oświatowej i Budżetowej o proponowanych przez Senat poprawkach do uchwalonej przez Sejm ustawy o stypendiach akademickich. (Odbitka Roneo nr 51). Jako sprawozdawczym głos ma p. Sokolnicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZofiaSokolnicka">Sejmowe komisje: Oświatowa i Budżetowa odrzuciły poprawkę Senatu, skreślającą art. 2 ustawy, który przyznaje pierwszeństwo do otrzymania stypendiów studentom, zamierzającym oddać się badaniom naukowym lub pracy pedagogicznej. Utrzymanie tej niejako premii jest wskazane ze względu na dotkliwy brak dopływu w tym kierunku sił młodych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZofiaSokolnicka">Aby dać radom wydziałowym większa swobodę działania przy podziale stypendiów na pełne i połowiczne oraz pożyczki bezprocentowe, komisje przyjęły pierwszą poprawkę Senatu do art. 6, mianowicie skreślenie początkowych wyrazów „Jeżeli nie wszyscy kandydaci potrzebują pełnego stypendium”... Odrzucono poprawkę drugą do art. 6, przesuwającą termin zwrotu pożyczek z lat 10 na 8.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ZofiaSokolnicka">Natomiast komisje przyjęły poprawkę do art. 1, która przesuwa termin zwrotu sum stypendialnych z lat 20 na 12, licząc od dnia wypłaty ostatniej raty stypendialnej.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#ZofiaSokolnicka">Odrzucono poprawkę do art. 13, przenoszącą z Ministra W. R. i O. P. na senaty akademickie prawo ustanawiania opłat studenckich na cele pomocy w naturze dla młodzieży akademickiej. Zdaniem komisji opłaty te ustanawiać powinien minister na podstawie opinii senatów akademickich. Kompetencje autonomiczne senatów są dostatecznie uwzględnione w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#ZofiaSokolnicka">Te uchwały przeszły jednomyślnie z wyjątkiem art. 13, co do którego były na Komisji Oświatowej różne zdania.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#ZofiaSokolnicka">Komisje Oświatowa i Budżetowa wnoszą, aby Wysoki Sejm przyjął te uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MaciejRataj">Do głosu nikt się nie zgłosił, przystępujemy do głosowania. Podstawą do głosowania będzie odbitka Romeo nr 51.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MaciejRataj">Do art. 2 jest poprawka Senatu, skreślająca cały ten artykuł, natomiast wniosek Komisji Oświatowej zmierza do odrzucenia tej poprawki. Będziemy więc głosowali nad wnioskiem komisji o odrzucenie. Wymagana jest do tego kwalifikowana większość, będziemy więc głosować przez drzwi, chyba, że nie będzie sprzeciwu. Czy jest kto przeciwny odrzuceniu? Niema nikogo przeciw odrzuceniu, jest jednomyślność za odrzuceniem, a więc kwalifikowana większość. Poprawka Senatu do art. 2 odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MaciejRataj">Do art. 6 są dwie poprawki Senatu. Pierwszą mają Panowie pod lit. a), aby skreślić słowa „jeżeli nie wszyscy kandydaci potrzebują pełnego stypendium”. Wniosek Komisji Oświatowej jest za przyjęciem tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#komentarz">(Głos: Już uzgodnione)</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MaciejRataj">Niema sprzeciwu, jest wiec większość za tą poprawką.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MaciejRataj">Druga poprawka do art. 6 pod litera b), ażeby zamiast wyrazów „w ciągu lat dziesięciu” wstawić „w ciągu lat ośmiu”. Komisja Oświatowa wnosi, ażeby tę poprawkę Senatu odrzucić. Czy jest sprzeciw? Niema sprzeciwu, wiec jest jednomyślność, a zatem i kwalifikowana większość za odrzuceniem poprawki. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MaciejRataj">Do art. 11 jest poprawka Senatu, ażeby zamiast słów „w ciągu lat dwudziestu” wstawić „w ciągu lat dwunastu”. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Czy jest sprzeciw? Niema sprzeciwu. Poprawka Senatu do art. i przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#MaciejRataj">Do art. 13 jest poprawka Senatu, ażeby zamiast słów „Minister Wyznań Religijnych ł Oświecenia Publicznego na podstawie opinii senatów akademickich ustanawia” wstawić „senaty akademickie ustanawiają”. Komisja Oświatowa wnosi, ażeby tę poprawkę odrzucić. Czy jest kto przeciw odrzuceniu? Niema nikogo. Jest więc jednomyślność, a zatem kwalifikowana większość za odrzuceniem. Poprawka odrzucona. Ustawę tę z przyjętemi poprawkami Senatu prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów do ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawniczej: a) o projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości i b) o wniosku posła Pryłuckiego w sprawie dzierżawców gruntów, zajętych pod budynki i położonych w obrębię miast, miasteczek, wsi i osad na obszarze ziemi wileńskiej, województw:: nowogródzkiego, poleskiego i wołyńskiego. oraz powiatów: bielskiego, grodzieńskiego, wołkowyskiego, sokolskiego i białostockiego województwa białostockiego, (druk nr 797, 75i i 525).</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#MaciejRataj">Głos ma p. Pryłucki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#NoachPryłucki">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#NoachPryłucki">Na Kresach Wschodnich wiele miast, miasteczek, wsi i osad pobudowano częściowo, czy nawet całkowicie na cudzych gruntach, w tym celu wydzierżawionych. Początek dzierżawy w poszczególnych miejscowościach sięga 75, 100 a nawet więcej lat wstecz. Kamień Koszyrski np. i Maciejów Wołyński całkowicie na cudzych gruntach wybudowane, istniały jeszcze w XIV stuleciu. Ziemia zajęta została przeważnie tytułem dzierżawy wieczystej. Ale w 1843 r. rząd rosyjski zniósł Statut Litewski i podporządkował te wszystkie sprawy prawom rosyjskim, nie dopuszczającym wydzierżawienia ziemi na termin przekraczający lat 12. Rzecz oczywista, że ten nowy porządek rzeczy mocno pogorszył sytuację prawną właścicieli nieruchomości we wspomnianych miastach, miasteczkach, wsiach i osadach. Podejrzywano, że Statut Litewski poniekąd dlatego został uchylony, ażeby pozbawić te wszystkie miasta na Kresach możności rozwoju. Jednakże ten anormalny stan, wytworzony przez zniesienie Statutu Litewskiego tak się dał we znaki właścicielom nieruchomości na Kresach, że już w r. 1912 ogłoszono ustawę, która miała częściowo naprawić wyrządzone zło.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje wicemarszałek Poniatowski).</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#NoachPryłucki">Druga ustawa została uchwalona przez b. państwową Dumę rosyjską w roku 1914, ale nie została wprowadzona w życie.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#NoachPryłucki">Podczas wojen ostatnich właściciele gruntów, na których położone są miasta, o jakich mowa, prawic wszyscy znajdowali się poza krajem i dzierżawcy nie mieli komu płacić tenuty dzierżawnej. Pozatem większa część umów dzierżawnych eksplorowała przez ten czas. Przed dwoma laty zaczęli wracać przedwojenni właściciele tych gruntów, a właściwie w większość wypadków nowonabywcy a są to ludzie, którzy kupili tę ziemię w celach spekulacyjnych. Rozpoczęła się formalna wojna między nowonabywcami gruntów a właścicielami zabudowań, na gruntach tych wystawionych. Korzystając z łatwo uzyskiwanych wyroków miejscowych sądów pokoju, właściciele gruntów zmuszają swych kontrahentów do wznawiania kontraktów dzierżawnych na niesłychanie ciężkich warunkach lub do nabycia dzierżaw na własność po szalenie wygórowanych cenach. Wystarczy wskazać, że w Maciejowie Wołyńskim przed wojną płacono tenutę dzierżawną w wysokości 30 kopiejek do jednego rubla od każdego domu, czyli maksymum pół dolara, a obecnie właściciel gruntu żąda 500 rubli złotych, czyli 250 dolarów, w przeciwnym razie korzysta z wyroku sadowego i domaga się zburzenia domu.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#NoachPryłucki">Otóż kilkanaście tysięcy domów mieszkalnych i innych zabudowań w ten sposób miałoby ulec zburzeniu. Wobec tego jeszcze Sejm Ustawodawczy na posiedzeniu, z dnia 26 września 1922 r. uchwalił ustawę, wstrzymującą wykonanie wyroków o eksmisje i zburzenie budynków do i października i923 r. Zarazem Sejm Ustawodawczy wezwał rząd, ażeby do dnia i marca r. b. wniósł do Sejmu ustawę radykalnie załatwiającą poruszona sprawę, mianowicie ustawę, która, uregulowałaby stosunek właścicieli nieruchomości do gruntów, na których te nieruchomości stoją. Rząd do wskazanego terminu ustawy nie wniósł. W przewidywaniu, że prolongata eksmisji kończy się z dniem i października r. b., złożyłem wniosek o dalsze prolongowanie tej ustawy, a następnie i p. Minister Sprawiedliwości złożył do laski marszałkowskiej wniosek analogiczny.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#NoachPryłucki">Komisja Prawnicza, rozpatrzywszy mój wniosek oraz projekt! ustawy, przedłożony przez Ministra Sprawiedliwości, uchwaliła zaproponować Wysokiemu Sejmowi zaaprobowanie ustawy, rozdanej pp. posłom jako druk nr 797 oraz załączonej rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#NoachPryłucki">Art. 1 tej ustawy powiada, iż właściciele zabudowań, znajdujących się na Kresach w obrębie miast, miasteczek, wsi i osad wybudowanych na cudzych gruntach, którzy i obecnie władają temi gruntami, nie mogą z nich być wysiedleni do dnia 1 października 1924 r., chociażby odnośne umowy dzierżawne wygasły.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#NoachPryłucki">Art. 2 postanawia, że właściwy sąd pierwszej instancji wstrzyma na wniosek strony interesowanej wykonanie wyroku, choćby wydanego przez sad wyższy, aż do dnia 1 października 1924 r. o tyle, o ile wyrok dotyczy jednej z osób wymienionych w art. 1, i orzeka eksmisje z dzierżawionego gruntu lub obowiązek zniesienia zabudowań.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#NoachPryłucki">Art. 2 projektu Ministerstwa Sprawiedliwości, oraz mego wniosku był bardziej radykalny, proponował bowiem automatyczne zawieszenie wykonania eksmisji, atoli ta redakcja wywołała pewne wątpliwości w Komisji Prawniczej, większość Komisji wypowiedziała się przeciw niej i ta pierwsza redakcja została zgłoszona jako wniosek mniejszości i podtrzymana przez p. posła Łypacewicza.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#NoachPryłucki">Art. 3 określa wysokość opłat dzierżawnych, przyczem chciałbym wskazać na dwie omyłki drukarskie w tym artykule. Mianowicie zamiast „z braku” ma być „w braku” I zamiast „dzierżawowych” ma być — „dzierżawnych”.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#NoachPryłucki">Ostatni artykuł postanawia, że ustawa wchodzi w życie z dniem jej ogłoszenia z mocą obowiązującą od dnia 1 października 1923 r., ponieważ ustawa uchwalona przez Sejm Ustawodawczy, ekspirowała dnia 1 października r. b., i między dniem i października a dniem ogłoszenia ustawy niniejszej wytworzyłaby się pewna próżnia, którą trzeba zapełnić.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#NoachPryłucki">Wreszcie ze względu na to, że zachodzi konieczność radykalnego, ostatecznego uregulowania sprawy właścicieli nieruchomości na cudzych ratach. zwłaszcza, że, jak zaznaczyłem, całe miasta i miasteczka na Kresach wybudowane zostały na cudzej ziemi, Komisja Prawnicza jednogłośnie uchwaliła zaproponować Sejmowi uchwalenie następującej rezolucji: „Wzywa się Rząd, aby w ciągu trzech miesięcy przedstawił Sejmowi projekt ustawy w przedmiocie uregulowania sprawy dzierżawców, posiadających własne budynki na obcych gruntach i osad...”, i t. d. — tu wyliczone są miejscowości, wskazane w nagłówku ustawy.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#NoachPryłucki">Poza tem został zgłoszony wniosek mniejszości, mianowicie, aby po art. 4 ustawy wstawić dodatkowy artykuł: „Upoważnia się Radę Ministrów do przedłużania corocznie mocy tej ustawy na rok następny, aż do czasu cofnięcia tego upoważnienia przez Sejm”, atoli wniosku tego komisja nie przyjęła.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#NoachPryłucki">Została również zgłoszona rezolucja, która różni się od zaaprobowanej przez komisję tem, że wskazuje sposób radykalnego załatwienia tej sprawy, mianowicie przymusowy wykup na rzecz dzierżawców, tudzież proponuje rozciągniecie tej ustawy na cały obszar Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#NoachPryłucki">W imieniu Komisji Prawniczej mami zaszczyt prosić Sejm o uchwalenie ustawy i rezolucji komisyjnej, Prosiłbym przy tem, ażeby trzecie czytanie również odbyło się dzisiaj, ponieważ już minął miesiąc od dnia ekspiaci, terminu ustawy, uchwalonej przez Sejm Ustawodawczy, a sprawa jest bardzo a bardzo nagła. Nadchodzą alarmujące wiadomości z Kresów, że właściciele gruntów, korzystając z próżni, jaka się wytworzyła po i października, zaczynają znęcać się nad właścicielami nieruchomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JuliuszPoniatowski">Głos ma p. Hartglas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ApolinaryHartglas">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ApolinaryHartglas">Sprawozdawca komisji, zdaje się, dostatecznie i dowiódł potrzebę pilnego uchwalenia ustawy, przedłożonej Wysokiemu Sejmowi. Ja do tej ustawy zaprojektowałem niewielkie zmiany, o których tutaj wypowiedział się już i sprawozdawca komisji. Zaprojektowałem wstawienie nowego artykułu, któryby upoważnił Rząd do automatycznego przedłużania tej ustawy z roku na rok, dopóki Wysoka Izba nie cofnie swego upoważnienia Rządowi, a zrobiłem to z tego względu, że jeszcze przejdzie dość dużo lat, zanim faktycznie będzie uregulowany stosunek dzierżawców do właścicieli na Kresach. Jeżeliby się uchwaliło ustawę, którą po roku ekspiruję, to nad dzierżawcą wisi miecz Damoklesa i przed upływem roku dzierżawca częstokroć staje się ofiarą pewnych wymuszeń właściciela. Wprawdzie Sejm przedłuża ustawy, ale Sejm jest to machina dość skomplikowana i obecnie właśnie widzimy, że ustawa ekspirowała jeszcze i października, a Sejm dopiero w dniu 30 października uchwali ustawę nowa z mocą wsteczną od dnia 1 października, co się nota bene kłóci z elementarnem poczuciem prawa — a przejść musi to jeszcze przez Senat i zanim dopiero zostanie ogłoszone w Dzienniku Ustaw, dzierżawcy będą już eksmitowani z grantów. Gdybyśmy zaś upoważnili Radę Ministrów, aby sama przedłużała z roku na rok ustawę, toby się uniknęło powolnej pracy ciał ustawodawczych; corocznie przed i października będzie mogła Rada Ministrów na jednem posiedzeniu uchwalić prolongatę ustawy i w ten sposób dzierżawcy nie będą narażeni na procesy, eksmisje i wymuszenia.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ApolinaryHartglas">Zarazem zgłosiłem w imieniu mniejszości komisji rezolucję, która się różni dość poważnie od rezolucji, zaprojektowanej przez komisję. Mianowicie rezolucja komisji mówi o tem, aby wezwać Rząd do uregulowania stosunków, ale nie wskazuje, w jakim kierunku stosunki między dzierżawcami a właścicielami po miastach i miasteczkach na Kresach mają być uregulowane. Przez uregulowanie stosunków między dzierżawcami a właścicielami pojmujemy obecnie rozmaite rzeczy. W Komisji Prawniczej np. regulujemy teraz stosunki między lokatorami a właścicielami nieruchomości w ten sposób, że liczne rzesze lokatorów pozbawimy dachu na głową, bo regulujemy tylko odpowiednio wysokość komornego. Tak też i tu możemy otrzymać ustawę, która będzie regulowała tylko wysokość czynszu. To sprawy bynajmniej nie rozwiąże. Rezolucja, zaproponowana w imieniu komisji, nie tylko nie rozwiązuje sprawy, nie tylko nie nakreśla linii, po jakiej ma iść rządowy projekt ustawy, lecz ponadto przesądza sprawę wniosku p. Wędziagolskiego. który jeszcze nie doczekał się rozpatrzenia na plenum Sejmu. P. poseł Wędziagolski w swoim wniosku, druk nr 439, też wskazuje na to, że rządowy projekt ustawy powinien iść w kierunku przyznania własności dzierżawcom na gruntach, przez nich faktycznie obecnie posiadanych. Tymczasem rezolucja Komisji bynajmniej tej sprawy nie uwzględnia. Zarazem w rezolucji swojej proszę o rozciągniecie tej przyszłej ustawy na cały obszar Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ sprawa dzierżawców gruntów po miastach i miasteczkach dotyczy faktycznie nie tylko Kresów. Na Kresach ta sprawa jest najbardziej palącą, ale poza Kresami widzimy też zjawisko, że całe miasteczka, względnie części miasteczek pobudowane są na cudzych gruntach, że przypomnę chociażby tylko miasteczko Zwierzyniec w Zamojszczyźnie lub jedno z przedmieść Chełma, o które teraz toczy się sprawa w sadzie okręgowym lubelskim, gdzie 50 rodzinom grozi eksmisja. A pamiętać należy, że to się dzieje w czasach, kiedy powinniśmy być zainteresowani w tem, by nie tylko nie zmniejszać, ale zwiększać ilość domów ze względu na głód mieszkaniowy. Tymczasem apetyty właścicieli gruntów prowadzą do tego, że setki i tysiące ludzi pozostaną bez dachu nad głową, bez miejsca zamieszkania i trzeba będzie dopiero z funduszów państwowych obmyślać sposób ich ulokowania.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#ApolinaryHartglas">Wobec tego uważam, że rezolucja, zaprojektowana przez komisję, jest niewystarczająca i proszę Wysoką Izbę o uchwalenie rezolucji mniejszości, a jednocześnie proszę o upoważnienie Rządu do prolongowania ustawy automatycznie z roku na rok. Między rezolucją a zaprojektowanym przeze mnie artykułem, zdawałoby się, zachodzi ta sprzeczność, że wzywa się Rząd, ażeby jeszcze przed 31 grudnia wniósł projekt ustawy, a równocześnie proponuje się upoważnić Rząd, ażeby z roku na rok dotychczasową ustawę przedłużał. Faktycznie tu sprzeczności niema, bo przedewszystkiem wiemy bardzo dobrze, że nie zawsze Rząd jest w stanie wykonać w terminie to, co uchwala Wysoka Izba. Dn. 26 września 1922 r. Sejm Ustawodawczy uchwalił, ażeby rząd wniósł analogiczną ustawę przed 1 marca 1923 r. Dzisiaj mamy 30 października 1923 r. i tego projektu jeszcze niema. Poza tem nawet jeżeli Rząd przed 31 grudnia zdoła wnieść projekt nowej ustawy, to ustawa ta w Sejmie i Senacie może jeszcze leżeć nie tylko kilka miesięcy, ale nawet parę lat, a tymczasem dzierżawców będzie się eksmitowało. Uważam więc, że artykuł dodatkowy w zupełności się zgadza z rezolucją i proszę o przyjęcie go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JuliuszPoniatowski">Rozprawa nad art. 1 wyczerpana. Przechodzimy do art. 2. Głos ma p. ks. Lutosławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzLutosławski">Wysoki Sejmie! Zabieram głos w tej sprawie tylko ze względu na prawo konstytucyjne. Art. 2 przewiduje, że mocą ustawy mamy zobowiązać sądy do wstrzymania wykonania zapadłych wyroków. Taki przepis ustawowy niweczy jedną z podstaw życia praworządnego państwa — niezależność sądownictwa. W Konstytucji mamy wyraźnie zastrzeżone, że ani władza wykonawcza, ani władza ustawodawcza nie ma prawa zmieniać wyroku. Wstrzymanie wykonania wyroku przez sam sąd nawet jest zmianą wyroku narzuconą przez ustawę. Taki przepis jest niedopuszczalny, bo jest sprzeczny z Konstytucją i dlatego wnoszę o skreślenie art. 2-go.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzLutosławski">Zwracam uwagę, że za chwilę będziemy mieli na porządku dziennym analogiczną ustawę o użytkownikach rolnych, gdzie mamy prośbę o przedłużenie mocy ustawy, ale gdzie nie przyszło nikomu do głowy, odwoływać się o ratunek Sejmu przeciw zapadłym wyrokom. Tymczasem, gdy chodzi o miasta. ludność jest bardziej narażona na załatwianie tych spraw procesami i dlatego posłowie, którzy tu przemawiali, dobrze odczuwając niebezpieczeństwo grożące ich wyborcom z powodu zapadłych wyroków. zabiegają o to, ażebyśmy drogą ustawodawczą wkroczyli w sądownictwo, co jest niedopuszczalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JuliuszPoniatowski">Głos ma p. Chomiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#LudwikChomiński">Wysoka Izbo! Stwierdzam, że ustawa niniejsza została wniesiona przez rząd i to przez Rząd obecny, który zapewne wie, co jest zgodne z Konstytucją, a co nie. Sprawa przeszła do Komisji Prawniczej, gdy był obecny kol. Bitner, a jak wiemy, w całym Sejmie jest on najbardziej czuły na sprawy, które mogłyby być jakoby sprzeczne z Konstytucją. Jeżeli autorytet kol. Bitnera sprawę przepuścił, uważam, że żadnych wątpliwości być nie może. Stwierdzam, że w szeregu ustaw, jak i w tej cytowanej ustawie, jak następnie w noweli do ustawy z dnia 21 września o przedłużeniu mocy obowiązującej ochrony dzierżawców na ziemiach wschodnich, również jest przewidziany i przyjęty przez Sejm Ustawodawczy artykuł, odpowiadający omawianemu art. 2, że dzierżawca nie może zostać wyrzucony na wniosek strony i sąd musi wstrzymać eksmisję. Jeśli z tej ustawy skreślić art. 2 , jak to proponuje p. ks. Lutosławski, to cała ustawa straci znaczenie, dlatego, że właśnie chodzi o tę ochronę.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#LudwikChomiński">Natomiast wniosek mniejszości domaga się, żeby wstrzymanie wykonania wyroku następowało nie na skutek zwrócenia się strony zainteresowanej do sądu, ale żeby sądy same własną mocą to nakazywały. Mianowicie zamiast: „Właściwy sąd pierwszej instancji, wstrzyma na wniosek strony interesowanej wykonanie wyroku, żeby było powiedziane: „Wykonanie wyroków sądowych, dotyczących wymienionych w art. 1 niniejszej ustawy osób, ulega do wyżej oznaczonego terminu wstrzymaniu pod względem... i t. d. do końca.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#LudwikChomiński">Niesłusznem jest mniemanie, jakoby ta ustawa miała objąć małą liczbę osób, albo tylko pewną kategorię, specjalny typ, jak to daje do myślenia ks. Lutosławski. Znam wiele miasteczek na ziemiach wschodnich, w których ziemia należy do sąsiedniego dworu, a właścicielami domów, na tej cudzej ziemi pobudowanych, są prawie wyłącznie rolnicy miejscowego pochodzenia.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#LudwikChomiński">To z reguły dzieje się na przedmieściach miasta Wilna, gdzie jest wiele setek, a nawet tysięcy dzierżawców takiego typu. Nie są to właściwie dzierżawcy, ale właściciele domów, którzy na podstawie prawa czynszowego lub stałego przedłużania z roku na rok opłaty pewnych małych sum, zostali na gruncie i mieli nadzieję, że domy przez nich zbudowane, pozostaną ich własnością. Gdybyśmy dziś znieśli art. 2, to ta kategoria ludności będzie zmuszona do zabrania swoich domów, względnie do zostawienia ich na ruinę. A dziś przecież nie możemy pozwolić na zniesienie domów. To byłaby jedyna w swoim rodzaju ustawa, która w czasie, kiedy powszechnie myśli się o odbudowie miast i miasteczek, jednocześnie zdążałaby do ich rujnowania.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#LudwikChomiński">Na Komisji Prawniczej miałem sposobność przedstawić materiały, zebrane z miasta Pińska, gdzie tylko na gruntach konsystorza rzymskokatolickiego, klasztoru Jezuitów i prawosławnego soboru, znajdowało się spisanych 580 takich właśnie właścicieli! domków na cudzym gruncie. W materiałach tych były nawet dołączone dla 68 właścicieli dokumenta dzierżawne.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#LudwikChomiński">Tę rzecz oddałem do rozporządzenia Ministerstwa Sprawiedliwości, które ma już na ukończeniu opracowanie ustawy o uwłaszczeniu właścicieli domów na cudzym gruncie.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#LudwikChomiński">Jeżelibyśmy teraz tej rzeczy nie przyjęli, to byliby oni wyrzuceni i miasta, a szczególniej miasteczka skazane byłyby na ruinę.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#LudwikChomiński">Wobec tego proszę Wysoką Izbę, o uchwalenie tej ustawy w redakcji rządowej, tak, jak wyszła z Komisji, z poprawką do art. 2, w myśl wniosku mniejszości, który uzasadniałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JuliuszPoniatowski">W sprawie formalnej głos ma p. Bitner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WacławBitner">Wobec różnicy zdań co do art. 2 i wobec tego, że znowu są kwestie, czy to jest zgodne z Konstytucją, czy nie, proponuję tę ustawę jeszcze raz odesłać do Komisji Prawniczej dla ostatecznego załatwienia.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Protesty na ławach Wyzwolenia i lewicy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JuliuszPoniatowski">Jest wniosek p. Bitnera o odesłanie ustawy jeszcze raz do Komisji. Poddaję ten wniosek pod głosowanie. Proszę pp. Posłów, którzy są za wnioskiem p. Bitnera, aby wstali.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Głos na ławach Wyzwolenia: Od 1 października wyrzucają ich!)</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JuliuszPoniatowski">Stoi mniejszość, wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JuliuszPoniatowski">Do art. 3 głos ma p. Rzepecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KarolRzepecki">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#KarolRzepecki">Według art. 3 projektu: „Opłata dzierżawna w wypadkach ukończenia umowy dzierżawnej, przewidzianej w art. 1, o ile nie jest już zapłacona wynosi w markach polskich 10.000 razy tyle, ile płacono w rublach z tegoż tytułu według kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#KarolRzepecki">Sądzę, że nie potrzebuję tracić czasu na to, aby udowadniać, że cyfra 10.000 mk. za jednego rubla jest o wiele za niska i dlatego wnoszę, aby liczbę 10.000 zastąpić przez liczbę 40.000. Proszę o przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JuliuszPoniatowski">Głos ma jeszcze p. referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#NoachPryłucki">Zgłoszono poprawkę o skreślenie art. 2. Właściwie poprawka ta oznacza przekreślenie całej ustawy. Otóż, uważam za swój obowiązek przypomnieć, że idzie tu o zburzenie kilkudziesięciu tysięcy domów mieszkalnych na Kresach, gdzie i tak odczuwa się ogromny brak mieszkań z powodu dewastacji wojennej. Gdyby art. 2 został skreślony, czyli, gdyby cała ustawa upadła, należałoby zamknąć wszystkie komisje odbudowy kraju i zamienić je na komisje dewastacji kraju. Bylibyśmy wówczas jedynym krajem na świecie, który toleruje burzenie dziesiątków tysięcy domów. To też słusznie postąpił p. Minister Sprawiedliwości, gdy zgłosił swoją ustawę, i sądzę, że Sejm powinien ją przyjąć w redakcji ustalonej przez Komisję Prawniczą.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#NoachPryłucki">Proszę Panów, poruszone tu wątpliwości konstytucyjne były szeroko omawiane na Komisji Prawniczej. Art. 2 w obecnej redakcji jest wynikiem kompromisu. P. Minister Sprawiedliwości w swoim pierwotnym wniosku proponował automatyczne zawieszenie wykonania wszelkich eksmisji; kompromis zaś polega na tem, że eksmisji nie zawiesza się automatycznie, lecz osoby zainteresowane mogą wystąpić do sądu z wnioskiem o zawieszenie eksmisji i sąd wówczas obowiązany jest wniosek ten uwzględnić.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#NoachPryłucki">To niema nic wspólnego z zasadą niezależności sędziów. Niezależność sędziowską należy rozumieć w tym sensie, że władza wykonawcza nie może dyktować sędziom wyroku w tej lub innej konkretnej sprawie. Nie może przyjść nawet minister sprawiedliwości, czy ktoś inny i powiedzieć sędziemu: „ten a ten jest oskarżony o kradzież, są dowody przeciwko niemu, ale musisz go uniewinnić”. Natomiast Sejmowi przysługuje prawo w drodze ustawy dawać sądom ogólne wskazówki. Art. 2 nie koliduje z Konstytucją więcej, niż np. ustawa amnestyjna, która znosi wiele wyroków w sprawach karnych, a inne wyroki zmienia.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#NoachPryłucki">Wypowiadam się też przeciw poprawce o podwyższeniu mnożnika z 10.000 na 40.000, ponieważ byłaby to suma wygórowana w porównaniu z temi sumami, które się płaci nawet w Warszawie na rzecz Magistratu. Magistrat w Warszawie bierze dotychczas po 1.000 marek od placu, na którym wybudowano cudzy dom. Niema więc zasady na kresach brać po 40.000 mk. za 1 rubla przedwojennego.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#NoachPryłucki">Powtarzam więc prośbę o uchwalenie ustawy i rezolucji w brzmieniu komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JuliuszPoniatowski">Przystępujemy do głosowania. Do art. 1 nie zgłoszono poprawek, sądzę, że jest przyjęty w brzmieniu komisyjnem. Niema sprzeciwu, art. 1 przyjęty, do art. 2 jest wniosek ks. Lutosławskiego o skreślenie go. Jako najdalej idący, poddaję go pod głosowanie. Kto jest za skreśleniem art. 2, zechce wstać. Stół mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JuliuszPoniatowski">Następnie do art. 2 jest wniosek mniejszości, który Panowie mają w druku. Kto jest za tem brzmieniem przedłożonem przez p. Łypacewicza, zechce wstać. Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość. Poprawka upadła. Innych poprawek do art. 2 niema, jest Więc przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JuliuszPoniatowski">Do art. 3 jest poprawka p. Rzepeckiego o zamianę 10.000 na 40.000. Proszę Postowi, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Biuro nie jest zgodne, musi nastąpić głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem p. Rzepeckiego, ażeby przeszli przez drzwi z napisem „tak”, inni przez drzwi z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JuliuszPoniatowski">Wynik głosowania jest następujący za poprawką p. Rzepeckiego głosowało posłów 165, przeciw 156. Poprawka przeszła.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JuliuszPoniatowski">Do art. 3 zgłoszone zostały dwie poprawki stylistyczne...</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#komentarz">(Ogólna wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#JuliuszPoniatowski">(Wicemarszałek Poniatowski dzwoni):</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#JuliuszPoniatowski">Zwracam uwagę Pp. Posłów, że mówię do Panów, a nie do stenografów. A więc powinno być: „w braku”, a nie: „z braku” i „dzierżawnych”, a nie: „dzierżawowych”. Poprawki te nie wymagają głosowania.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#JuliuszPoniatowski">Do art. 4 na końcu poseł Hartglas proponuje dodać ustęp następujący: „Upoważnia się Radę Ministrów do przedłużenia corocznie mocy tej ustawy na rok następny, aż do czasu cofnięcia tego upoważnienia przez Sejm”.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#JuliuszPoniatowski">Proszę Posłów, którzy są za dodaniem tego ustępu, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka upadła. Art. 4 uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#JuliuszPoniatowski">Do art. 5 niema poprawek. Uważam go za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#JuliuszPoniatowski">Podobnie art. 6 jest przyjęty. W ten sposób ustawa w 2 czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#JuliuszPoniatowski">Przystępujemy do rezolucji. Naprzód jest rezolucja większości komisji, którą Panowie mają w druku. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja upadła.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#JuliuszPoniatowski">Następnie rezolucja p. Hartglasa. Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanLedwoch">„Wzywa się Rząd do złożenia przed dniem 31 grudnia r. b. do laski marszałkowskiej projektu ustawy o przymusowym wykupie na rzecz dzierżawców, w niniejszej ustawie wymienionych, dzierżawionych przez nich gruntów. z rozciągnięciem; tej ustawy na cały obszar Rzeczypospolitej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JuliuszPoniatowski">Proszę Posłów, którzy są za ta rezolucją, ażeby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi mniej sześć. Rezolucja została odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(P. Pryłucki: Proszę o trzecie czytanie)</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JuliuszPoniatowski">Wobec przyjęcia poprawki w art. 3, trzecie czytanie nie może się odbyć.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#JuliuszPoniatowski">Przystępujemy do nr. 5 porządku dziennego: Ustne sprawozdanie Komisji Rolnej o wniosku p. Chomińskiego i tow. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” w sprawie przedłużenia mocy obowiązującej ustawy z dnia 21 września 1922 r. - w przedmiocie ochrony drobnych dzierżawców rolnych na ziemiach wschodnich, oraz w sprawie wydania ustawy, zabezpieczającej wykup ziemi dzierżawionej przez długoletnich dzierżawców na ziemiach wschodnich, (druk nr 590). Głos ma p. Kawecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JózefKawecki">Wysoki Sejmie! W dniu 21 września 1922 r. Sejm Ustawodawczy uchwalili ustawę w przedmiocie ochrony drobnych dzierżawców rodnych, b. czynszowników. oraz wolnych ludzi na obszarze województw wschodnich. W myśl art. 1. wymienionej ustawy: Osoby, które w dniu 1 sierpnia 1914 r. posiadały i obecnie władają jako dzierżawcy lub nieuznani przez rząd rosyjski, byli czynszownicy i wolni ludzie poza obrębem miast i miasteczek w województwach wschodnich nie mogą być usuwani z gruntu oraz z zajmowanych pomieszczeń do dnia 1 listopada 1923 chociażby ich umowy dzierżawne wygasły.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JózefKawecki">Sejm Ustawodawczy wezwał również rząd w styczniu i lutym r. 1922 do opracowania ustawy o nabyciu ziemi na własność przez b. czynszowników, „wolnych ludzi” i dzierżawców kontraktowych. Istotnie odpowiednia ustawa została wniesiona w dniu 3 lipca r. b. Obecnie odbywa się trzecie czytanie tej ustawy w Komisji Rolnej. Gdyby wymieniona ustawa wie napotkała wielu zastrzeżeń w Sejmie i gdyby Senat przyjął ją bez poważniejszych zmian, ustawa o uwłaszczeniu w najlepszym razie weszłaby w życie nie wcześniej, jak w grudniu r. b. Ustawa o uwłaszczeniu przewiduje tworzenie komisji uwłaszczeniowych powiatowych i organizacja tych komisji wymagać będzie też pewnego czasu. Wobec więc opóźnienia wydania ustawy uwłaszczeniowej staje się koniecznem przedłużenie mocy obowiązującej ustawy z dnia 21 września 1922 r. Odpowiednia nowela do ustawy została zgłoszona przez klub „Wyzwolenie. P. Minister Reform Rolnych wyraził zgodę na projekt rej noweli, której przedłużenie jest proponowane na jeden rok, mianowicie do 1 listopada 1924 r.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JózefKawecki">Na Komisji Rolnej wysuwane były inne terminy jako dogodniejsze dla likwidacji gospodarstwa rolnego, gdyż termin 1 listopada, gdy chodzi o likwidacje jest niedogodny. Jednak po dłuższej rozprawie przyjęto ostatecznie termin przedłużenia do 1 listopada 1924 r., w tem jednak przekonaniu, że termin ten będzie ostateczny, gdyż po roku jedni dzierżawcy podpadną pod działanie ustawy uwłaszczeniowej, inni zaś, którzy do kategorii długoletnich dzierżawców, b. czynszowników i. b. wolnych ludzi nie zostaną zaliczeni, z dobrodziejstwa ustawy uwłaszczeniowej korzystać nie będą mogli, i o ile kontrakty ich dzierżawne ekspirowały i o ile nowych kontraktów nie zawrą, będą musieli z dzierżaw ustąpić.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JózefKawecki">Szczegóły dotyczące likwidacji tych ostatnich dzierżaw mają być omówione w odpowiednim artykule ustawy uwłaszczeniowej. W myśl tych wyjaśnień mam zaszczyt prosić Wysoki Sejm w imieniu Komisji Rolnej, o uchwalenie wymienionej noweli w brzmieniu następującem. Pozwolę sobie ją odczytać wobec tego, że nowela ta nie jest oddzielnie drukowania:</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Czyta)</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#JózefKawecki">„Nowela w przedmiocie przedłużenia mocy obowiązującej ustawy z dnia 21 września 1922 r. i t. d. (Dz. Ust. Rz. P. Nr 90 poz. 822).</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#JózefKawecki">Art. 1. Przewidziany w art. 1 ustawy z 21 września 1922 r. w przedmiocie ochrony drobnych dzierżawców rolnych, b. czynszowników oraz „wolnych łudzi” na obszarze województw: nowogródzkiego, poleskiego, wołyńskiego i powiatów: grodzieńskiego, wołkowyskiego, wołożyńskiego, wilejskiego, wileńskiego, oszmiańskiego, trockiego, święciańskiego, brasławskiego, duniłowiczowskiego, dziśnieńskiego, lidzkiego i gmin: białowieskiej, masiewskiej oraz suchopolskiej powiatu bielskiego (Dz. Ust. Rz. P. nr. 90 poz. 822) termin 12 listopada i923 r. przedłuża się o rok jeden t. j. do dnia 1 listopada i924 r.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#JózefKawecki">Art. 2. Wykonanie niniejszej ustawy poleca się Ministrowi Reform Rolnych i Ministrowi Sprawiedliwości w -porozumieniu z Ministrem Rolnictwa i Dóbr Państwowych.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#JózefKawecki">Art. 3. Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia”.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#JózefKawecki">Jednocześnie była rozpatrywana rezolucja do noweli, załączona w druku nr. 590, jednak wobec tego, że ustawa uwłaszczeniowa już jest wniesiona, to rezolucja ta stała się nieaktualna.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#JózefKawecki">Ze względu na konieczność pośpiechu w uchwaleniu noweli będę prosił o trzecie czytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JuliuszPoniatowski">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania. Do art. 1 niema poprawek, sądzę, że jest przyjęty, podobnie art. 2 i art. 3.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JuliuszPoniatowski">Tytuł: Nowela w przedmiocie przedłużenia mocy obowiązującej ustawy z dnia 21 września 1922 r. w przedmiocie ochrony drobnych dzierżawców rolnych na ziemiach wschodnich i t. d. jak w druku Nr. 590 — przyjęty. Rezolucja jest nieaktualna, nikt jej nie podtrzymuje.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#komentarz">(P. Kawecki : Proszę o trzecie czytanie)</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JuliuszPoniatowski">Pan referent stawia wniosek o trzecie czytanie. Wobec braku poprawek jest -to możliwe. Sadzę na podstawie rezultatu drugiego czytania, że i w trzeciem czytaniu mogę uważać ustawę za przyjętą. Sprzeciwów niema.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JuliuszPoniatowski">Przystępujemy do nagłych wniosków. Na 6 punkcie porządku dziennego jest: Nagłość wniosku posłów Klubu Ukraińskiego i innych w sprawie masowych aresztowań (druk nr. 794).</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JuliuszPoniatowski">Dla uzasadnienia głos ma poseł Prystupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TomaszPrystupa">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#TomaszPrystupa">Natychmiast po wybuchu prochowni w Warszawie t. j. 13 października Rząd wydał rozporządzenie przeprowadzenia rewizji i aresztowań na całem terytorium Państwa Polskiego. Na zasadzie tego rozporządzenia policja na t. zw. Kresach dokonała masowych rewizji i aresztowań, aresztowań jakich jeszcze nikt nie pamięta na tych ziemiach. Proszę Panów, w powiecie łuckim aresztowano 20 osób, w tem wszystkich współpracowników czasopisma „Selańska Dola”. Przy rewizjach i aresztowaniach policja nie wykazała się piśmiennem upoważnieniem władz przełożonych, ani też nakazem władz sądowych. Wszystkich aresztowanych, wraz z 20 przywiezionymi ze Lwowa, 30 z Lublina i 5 z Radomia trzymano w małych wilgotnych i brudnych celach, przyczem dłużej niż przez tydzień nie dawano im jeść i wogóle jeść się nie daje aresztowanym w łuckich policyjnych aresztach. W powiecie ostrowskim dokonano licznych rewizji i aresztowano trzy osoby, z których jedną odesłano do Torunia, drugą do Nowogródka, trzecią do Kielc. Aresztowanych trzymano trzy doby bez badania. Dużo aresztowanych wożono z jednego województwa do drugiego, niewiadomo w jakim celu, władze sądowe odmawiały przyjęcia tych aresztowanych, bo nie miały podstaw do ich oskarżenia.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#TomaszPrystupa">W pow. dubieńskim aresztowano 4 osoby, między innemi żyda sionistę Koronia, od którego policja codziennie domaga się wydania jakichś organizacji ukraińskich i komunistycznych i powiada: Dopóty pan będzie siedział w więzieniu, póki pan nie wyda komunistycznych i ukraińskich organizacji. Żyd sionista ma mieć coś wspólnego z komunistycznemi i Ukraińskiemi organizacjami. W pow. horochowskim przeprowadzono liczne rewizje i aresztowano trzy osoby, które odesłano do Lwowa. Władze lwowskie odmówiły przyjęcia aresztowanych, wtenczas ich z powrotem przewieziono do Włodzimierza i oddano do dyspozycji władz sądowych. W powiecie rówieńskim aresztowano kilkanaście osób, przyczem policja również nie miała pisemnego polecenia na prawo aresztu. W paw. tomaszowskim zaaresztowano 4 osoby, a na zapytanie jednego z aresztowanych, z powołaniem się na Konstytucję, na jakiej zasadzie go aresztują, jaki stawia mu się zarzut, komendant policji powiatowej, pan Trust, powiedział takie słowa: „Za dużo macie wolności. Sejm wam rozwiążemy, a Konstytucję za ogon”. W pow. kowelskim aresztowano ponad 40 osób, w pow. sarneńskim 105 osób. Zabierano ludzi od pracy w polu, z tartaków, zabierano z domu. W pow. kobryńskim aresztowano 7 osób, w pow. brzeskim aresztowano ponad 50 osób. W powiatach bielskim i włodawskim aresztowano 10 osób, niektórych zakuto w kajdanki i. tak prowadzono przez miasto. Nikomu żadnej winy władze administracyjne ani sądowe nie udowodniły. We Lwowie przeprowadzono rewizję i zaaresztowano ponad 40 osób, zabrano całą bibliotekę Ukraińskiej Socjal-Demokratycznej Partii, którą zbierała partia przez 30 lat i rząd carski, który wywoził z Galicji wszystko co tylko mógł, tej biblioteki nie zabrał i nie zniszczył. Władze policyjne polskie kilkanaście razy robiły rewizję w lokalach partii U. S. D. P., również nigdy nie zabierały tej biblioteki, a tym razem ją zabrały i bardzo zniszczyły. Rewizje przeprowadzono także w redakcjach. socjalistycznych czasopism „Żemła i Wola” i „Nowa Kultura”, a także w redakcjach „Wola Naroda” i „Żyzń” i aresztowano wszystkich współpracowników tych redakcji.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#TomaszPrystupa">Proszę Panów, do chwili obecnej jeszcze siedzą ludzie po więzieniach. Dziś otrzymaliśmy o tem depeszę i takie depesze otrzymujemy prawie codziennie. Jedna z tych depesz brzmi: „Od 15 października więzi lwowska policja bezprawnie sześciu naszych towarzyszy, nie odstawiając ich do sądów, ani nie wypuszczając na wolność. Setki towarzyszy więzione bezprawie na prowincji. Egzekutywa Ukraińskiej Socjal-Demokratycznej Partii. Rewizji i aresztowań dokonano też w organizacjach socjalistycznych i robotniczych i związkach zawodowych w Przemyślu, Stanisławowie, Drohobyczu, Borysławiu i in. miejscowościach Galicji. Zarzuca się aresztowanym ogólnikowo, że są socjalistami, albo komunistami. Większość aresztowanych władze sądowe wypuściły na wolność, bo nie było podstaw do pozbawiania ich wolności, ale dużo siedzi jeszcze w więzieniach i władze polityczne nie przekazują ich do dyspozycji władzom sądowym, naruszając w ten sposób art. 97 Konstytucji. Kpi sobie poprostu z Konstytucji i wszelkich praw i co chcą to robią; Niema tu najmniejszej winy aresztowanych. Ci ludzie czynów karygodnych nie popełnili, dlatego też proszę Wysoką Izbę o uchwalenie nagłości tego wniosku i przeprowadzenie kontroli w tej sprawie, aby podobne nadużycia się nie powtarzały, bo nie tylko ludność musi stosować się do prawa, ale i ci, którzy stoją na straży tego prawa, administracja i policja przedewszystkiem. Nie kajdanki i nie bagnety mogą naprawić stosunki, jakie panują. Jedynie praworządność w Polsce i przeprowadzenie szerokich reform socjalnych może zmienić obecne stosunki.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#TomaszPrystupa">Dlatego apeluję w Umieniu sprawiedliwości, by Panowie ten wniosek przyjęli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JuliuszPoniatowski">Przeciw nagłości nikt nie żąda głosu Przystępujemy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są za nagłością, ażeby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość. Wniosek idzie do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JuliuszPoniatowski">Głos ma p. Minister Skarbu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MinisterSkarbuKucharski">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MinisterSkarbuKucharski">W imieniu Rządu mam zaszczyt przedłożyć preliminarz budżetowy na rok 1924. Konstytucja nasza w art. 25 zobowiązuje Rząd do przedstawienia w jesiennej sesji, najpóźniej w październiku, zwyczajnego budżetu. Zgodnie zatem z obowiązującą ustawę zasadnicza w terminie przepisanym wnoszę pierwszy budżet konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Piąty)</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#MinisterSkarbuKucharski">Jest to wypadek niepośledniej doniosłości.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy)</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#MinisterSkarbuKucharski">Po raz pierwszy od czasu istnienia wskrzeszonej Rzeczy pospolitą. Rząd chce umożliwić ciałom ustawodawczym sprawowanie funkcji kontrolujących.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#MinisterSkarbuKucharski">Pragniemy rozpocząć władanie gospodarką skarbową w nowym roku ściśle w ramach obowiązujących ustaw. Znaczenie tego faktu jest doniosłe nietylko dla Wysokiej Izby, nietylko dla samego Rządu, ale co ważniejsze, jest ono doniosłe dla ogółu obywateli, a także dla zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#MinisterSkarbuKucharski">Praktyka dotychczasowa, że budżet był przedstawiany w ciągu roku lub przy końcu roku budżetowego, okazała się zgubną, chociażby tylko z punktu widzenia skarbowego. Gospodarka deficytowa nie mogła być na czas usunięta. Brnęliśmy w długi, których obliczyć niepodobna było, albo przyspieszaliśmy, tylko szybkość, względnie ilość maszyn drukarskich. Skutki zastosowania tej metody są już dziś każdemu wiadome. Uginamy się pod ciężarem prawdziwego potopu pieniędzy papierowych. Inflacja pożera w tym momencie nie oszczędności, nagromadzone w poprzednich okresach, nie złote hipoteki, albo inne formy majątku narodowego. To wszystko jest już zjedzone dzisiaj. Ten rak rzucił się i pożera nasze zarobki codzienne, tak pracowników fizycznych, jak i umysłowych.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#MinisterSkarbuKucharski">Znajdujemy się więc w okresie, w którym pieniądz nasz traci na wartości w ciągu nawet tego czasu, jaki jest potrzebny na zdobycie tego pieniądza i na przemienienie go w inne formy dóbr materialnych, potrzebnych do zaspokojenia najkonieczniejszych potrzeb życia codziennego.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#MinisterSkarbuKucharski">Jest to więc okres najniebezpieczniejszy; wymaga on dużo hartu i czujności ze strony Rządu, a dużo odporności i cierpliwości ze strony społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#komentarz">(Głos na lewicy: i zwłaszcza poczucia odpowiedzialności)</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#MinisterSkarbuKucharski">Nasze położenie finansowo-gospodarcze jednak nie jest beznadziejne. Kto twierdzi, że niema dla nas ratunku, ten świadomie mówi nieprawdę, bo podstawa ekonomiczna naszego Państwa jest zdrowa — wielkie bogactwa Polski w zupełności wystarczają na utworzenie silnego i żywotnego organizmu państwowego, duch pracowitości i ofiarności, który jest wielką zaletą polskiego narodu, jest w stanie umożliwić w najbliższej przyszłości osiągnięcie pomyślnego rezultatu. Do tego celu jest potrzebny wspólny wysiłek Sejmu i Senatu, Rządu i jego organów, oraz całego zdrowego polskiego społeczeństwa, które pod wpływem zdecydowanej polityki Rządu nie odmówi mu swego poparcia. Zaufanie społeczeństwa Rząd chce zdobyć dla swej polityki skarbowej nie przez obietnice, lub ukrywanie istotnego, krytycznego stanu finansowego, lecz przez postawienie prostego, jasnego i zrozumiałego wszystkim programu, który musi być wykonany szybko, śmiało i nieodwołalnie.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#komentarz">(Brawa na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#MinisterSkarbuKucharski">W pierwszym swoim publicznym występie, jako Minister Skarbu, na Targach Wschodnich we Lwowie zapowiedziałem w imieniu Rządu, że — „wykluczonem jest dla nas przedstawienie budżetu niezrównoważonego, lub bez podania realnego pokrycia wykazanego deficytu z wykluczeniem dotychczasowej praktyki pokrywania niedoborów za pomocą maszyny drukarskiej banknotów”.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#MinisterSkarbuKucharski">Dalej wówczas mówiłem: „W całym kraju powinien się podnieść jeden wielki krzyk l wołanie: równowaga budżetu musi być osiągnięta, bez względu na wielkość ofiar i poświęceń. Oszczędności i skreślenia tak w wydatkach personalnych, rzeczowych, jak inwestycyjnych muszą być bezwzględnie stosowane. Nasza polityka kredytowa i subwencyjna musi ulec rewizji, nasza polityka dewizowa oraz wywozowa musi być zastosowana do wytworzonej sytuacji. Redukcja istniejących, a zakaz tworzenia nowych urzędów muszą być bezwzględnie zastosowane”.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#MinisterSkarbuKucharski">Zdaję się na sąd każdego sędziego, że Rząd w całej pełni pozostał wiernym obwieszczonemu programowi w poruszonych kwestiach. W dziedzinie oszczędności przystąpił do redukcji urzędów, a dwa Ministerstwa czekają ostatecznej decyzji ze strony Wysokiej Izby. Liczbę urzędników już w dniu 1 października b. r. zmniejszono prawie o 16 tysięcy, a w ciągu listopada odbędzie się nowa redukcja i obejmie nie mniejszą cyfrę pracowników państwowych.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#MinisterSkarbuKucharski">Redukcja wydatków rzeczowych oraz odłożenie inwestycyj na późniejszy termin stało się faktem dokonanym, o czem świadczy i prawdziwość moich słów potwierdza złożony preliminarz budżetowy.</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#MinisterSkarbuKucharski">Pamiętając o stronie dochodowej, przedłożyłem wszystkie dochody, które Wysoki Sejm Skarbowi raczył przekazać, zabezpieczając je ustawą waloryzacyjną, którą Wysoki Sejm jako przedłożenie rządowe w swej Komisji Skarbowej obecnie rozpatruje.</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#MinisterSkarbuKucharski">Co do zabezpieczenia terminowego uiszczania podatków i danin publicznych jest już ustawa z dnia 24 października r. b., obowiązująca o karach wysokich za zwłokę, którą ciała ustawodawcze powzięły na wniosek Rządu.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#MinisterSkarbuKucharski">Nadchodzi obecnie moment spełnienia dalszych przyrzeczeń, dartych społeczeństwu, i w dniu dzisiejszym W terminie Konstytucją przepisanym, wnosi Rząd Pierwszy Budżet Konstytucyjny, który jest budżetem zrównoważonym.</u>
          <u xml:id="u-33.20" who="#komentarz">(P. Dębski: Brawo)</u>
          <u xml:id="u-33.21" who="#MinisterSkarbuKucharski">Suma dochodów zwyczajnych i nadzwyczajnych wynosi okrągłą cyfrę 1,12,000.000, która ma służyć na pokrycie wydatków zwyczajnych i nadzwyczajnych w łącznej sumie...</u>
          <u xml:id="u-33.22" who="#komentarz">(Głos: Czy w dolarach. czy we frankach?)</u>
          <u xml:id="u-33.23" who="#MinisterSkarbuKucharski">Powiem o tem później, trochę cierpliwości — 1,088,000,000, dając nadwyżki w dochodach okrągłe 23,000.000.</u>
          <u xml:id="u-33.24" who="#MinisterSkarbuKucharski">Niech te sumy świadczą przed społeczeństwem i przed zagranicą, że Polska opamiętała się w swojem położeniu, że wskutek anarchii finansowej Państwu upaść nie da, że nie cofnie się przed żadną ofiarą, której wymaga dobro narodu i Państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.25" who="#komentarz">(P. Dębski: Brawo)</u>
          <u xml:id="u-33.26" who="#MinisterSkarbuKucharski">Termin konstytucyjny nakazuje nam wykazać przed całym światem, jak Państwo zamyśla się rządzić finansowo w przyszłym roku, i Rząd obecny spełnił i dotrzymał tego święcie.</u>
          <u xml:id="u-33.27" who="#MinisterSkarbuKucharski">Nadwyżka dochodów nad rozchodami nie stanowi żadnej dumy i ambicji Rządu. Nie było moim celem przedstawić budżet czynny, aby z tego powodu szukać chwały lub nagrody, bo zbyt jest poważne i krytyczne położenie finansowe Państwa, ale nadwyżka tą jest podyktowana konieczną przezornością, aby rozchody nie przekroczyły dochodów i aby nie popaść w deficyt, bo dla nas i dla Rządu ucieczka do maszyny drukarskiej jest już zamknięta.</u>
          <u xml:id="u-33.28" who="#MinisterSkarbuKucharski">Rozchody ograniczone są do kresu, który plan oszczędnościowy nam nakreślił, plan, który niemal jest już na wykończeniu w dalszych szczegółach. Dochody są oparte w przeważnej części na doświadczeniu roku bieżącego, zwiększone nadto to nowe źródło dochodów, t. j. dwie raty podatku majątkowego.</u>
          <u xml:id="u-33.29" who="#MinisterSkarbuKucharski">Rezerwa, czyli nadwyżka w dochodach ma być zabezpieczeniem, o ileby była pewna niedokładność w akcji oszczędnościowej w stronie rozchodowej budżetu, lub gdyby dochody z racji nieustalenia waluty w pierwszych momentach nie dały zapowiedzianej wysokości. Nie może być ona w żadnym razie źródłem pokrycia nowych, zwiększonych wydatków, owszem, Rząd oświadcza, powołując się na art. 2 wniesionej ustawy skarbowej, że kredyty nowe, pierwszy raz preliminowane w tym budżecie, oraz kredyty inwestycyjne mogą być otwarte tylko za uprzednią zgodą Ministra Skarbu, a to nastąpi wówczas, jeżeli przewidywane dochody wpłynęły w określonej wysokości. Realny sposób traktowania budżetu wymaga bezwzględnego nakazu i posłuchu dla staropolskiego przysłowia: „pamiętaj rozchodzie, byś żył z przychodem w zgodzie”. Gdyby nasze obliczenia się spełniły, i zamknięcia rachunkowe kwartalne wykazałyby proporcjonalne nadwyżki, Rząd wystąpi wówczas do ciała ustawodawczego z wnioskiem o przeznaczenie tych sum w pierwszym rzędzie na cele obrony Państwa, a w drugim — na rzecz poprawy bytu naszych pracowników państwowych.</u>
          <u xml:id="u-33.30" who="#MinisterSkarbuKucharski">Nawet nieuprzedzony obywatel mógłby się zastanowić, dlaczego schodzić na drogi tak bezwzględnej oszczędności i osiągać za cenę takich ofiar równowagę naszego budżetu?</u>
          <u xml:id="u-33.31" who="#MinisterSkarbuKucharski">Dlaczego nie poczynić starań o uzyskanie pożyczki wogóle, a specjalnie pożyczki zagranicznej? Rząd poczynił wszelkie starania w tym kierunku i obranie drogi zrównoważenia budżetu o własnych siłach nie oznacza wcale wyrzeczenia się tej myśli, lub też może dowodzićby miało, że otrzymaliśmy odmowną odpowiedź. Odmownej odpowiedzi Rząd nie otrzymał. Jednak trzeźwo patrząc na sytuację, pogarszającą się szybko, w poczuciu ciążącej odpowiedzialności — nie możemy bezradnie wyczekiwać obcej pomocy aż do ostatniego momentu, bo za pomoc w sytuacji rozpaczliwej, wierzyciel zawsze każę sobie płacić drogo. Do rozpaczliwej sytuacji Rząd nigdy nie dopuści, ani by nie przyjął zbyt uciążliwych warunków finansowych, woli się odwołać do patriotycznej opinii publicznej i zejść na drogę oparcia się o własne siły w dzisiejszym momencie, ufny w pomoc całego społeczeństwa i tej Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-33.32" who="#MinisterSkarbuKucharski">Głęboko przekonani jesteśmy, że obraliśmy jeszcze na czas drogę odpowiednią i właściwą i nie zawiedziemy się na niej.</u>
          <u xml:id="u-33.33" who="#MinisterSkarbuKucharski">Poprzednie nasze budżety, tak w opinii publicznej, jak i w dyskusji parlamentarnej prawie zawsze określane były jako nierealne, tak po stronie dochodów, jak i rozchodów. Zarzut to był z reguły słuszny i w obecnym preliminarzu ściśle wystrzegałem się tego. Główną wytyczną przy ułożeniu budżetu na rok 1924 była tendencja do realnego wykorzystania i rozwinięcia źródeł dochodowych, a przedewszystkiem danin publicznych na podstawie wyników tegorocznych, przy uwzględnieniu nowych, otrzymanych dochodów dostępnych. Dalszą gwarancją realności strony dochodów preliminarza jest to, by w dniu 1 stycznia 1924 roku obowiązywała w dalej dziedzinie danin publicznych bądź nowa stała jednostka monetarna, bądź też ustawa o zastosowaniu stałej jednostki podatkowej do obliczania danin publicznych i by inne dochody, a w szczególności dochody z eksploatacji kolei, poczt i telegrafów były w drodze ewolucji, uwzględniającej stosunki gospodarcze jaknajrychlej oparte na analogicznej podstawie obliczeniowej lub monetarnej.</u>
          <u xml:id="u-33.34" who="#MinisterSkarbuKucharski">Rozchody preliminowano zgodnie z doświadczeniem, jakie rokrocznie zdobywamy. Zasadniczą jednak myślą przewodnią była redukcja wydatków i to przedewszystkiem redukcja ilości funkcjonariuszy państwowych, dalej władz i urzędów, wreszcie redukcja, względnie wstrzymanie wszystkich wydatków, które w roku 1924 nie będą niezbędne dla żywotnych interesów Państwa i utrzymania normalnego toku administracji państwowej, jednak przy uwzględnieniu zmian w obowiązującem ustawodawstwie, które zostaną w najbliższym czasie Wysokiej Izbie przedłożone.</u>
          <u xml:id="u-33.35" who="#MinisterSkarbuKucharski">Suma naszych dochodów na r. 1924 w porównaniu z preliminowaną na rok i923, podniosła się tylko o kwotę 122,221,000.</u>
          <u xml:id="u-33.36" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Czego?)</u>
          <u xml:id="u-33.37" who="#MinisterSkarbuKucharski">Powiem, trochę cierpliwości. Suma zaś naszych rozchodów na rok przyszły wynosi mniej o 61,810,000 w stosunku do preliminowanej sumy na rok bieżący.</u>
          <u xml:id="u-33.38" who="#MinisterSkarbuKucharski">Nim przejdę do szczegółowego omówienia przedkładanego budżetu, wspomnieć muszę w kilku słowach o obecnym okresie gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-33.39" who="#MinisterSkarbuKucharski">Preliminarz budżetowy na rok 1923 przewidywał ogólny deficyt na cały rok w kwocie 710,252.000 złotych polskich, obliczony na podstawie skróconego wskaźnika cen hurtowych. Ponieważ jednak wydatki na obronę Państwa i na odbudowę w kwocie 278,854,000 zł. p. miały być pokryte podatkiem majątkowym, przeto właściwy deficyt ogólny do pokrycia operacjami kredytowemi miał wynosić tylko 431,348,000 zł, p., przyczem liczono, że koleje państwowe nie będą dawały żadnego deficytu zwyczajnego i do pokrycia będą tylko wydatki nadzwyczajne w kwocie 178,355.000 zł. p. Tymczasem rzeczywistość w ciągu pierwszych 9 miesięcy r. b. odbiegła bardzo znacznie od powyższego planu. Według prowizorycznych zestawień obrotów kasowych za czas od 1 stycznia do 30 września r. b., przeliczonych na złote t. zw. wskaźnikowe, t. zn. obliczonych według skróconego wskaźnika cen hurtowych w poszczególnych miesiącach, przedstawia się prowizoryczny bilans tęgo okresu następująco:</u>
          <u xml:id="u-33.40" who="#MinisterSkarbuKucharski">Wydatki państwowe, bez kolei żelaznych wynoszą 580.693.000 zł. p. Dochody—331.217.000, a więc deficyt bez kolei wynosi 349.476.000 zł. polskich. Dopłaty Skarbu Państwa do kolei po potrąceniu płaconych do skarbu dochodów wynoszą. 262.270.000 zł. pol., czyli ogólny deficyt za ubiegłe 9 mieś. b. r. wynosi 51.746.000. Z porównania tego prowizorycznego zestalenia wydatków i dochodów za 9 mieś. 1923 r. z preliminarzem budżetowym na cały rok 1923 wynika jasno, że o ile wydatki nie osiągnęły bynajmniej preliminowanej wysokości, to również i dochody dały, w ciągu tych trzech kwartałów zaledwie 1/3 część kwoty preliminowanej na cały rok. Tak, że w najlepszym razie można liczyć, iż do końca roku wpłynie zaledwie połowa sumy preliminowanej.</u>
          <u xml:id="u-33.41" who="#MinisterSkarbuKucharski">Jaskrawiej jeszcze ten stan wypada, gdy weźmiemy oddzielne kwartały. I tak w pierwszym kwartale, gdy nas nie było, suma dochodów państwowych wynosiła prawie 80 milionów, a na dopłaty do gospodarki kolejowej wydaliśmy w tym samym okresie czasu 77 milionów złotych polskich, pozostało więc zaledwie 3 miliony złotych polskich na pokrycie wszelkich innych wydatków, które wynosiły prawie 192 i pół miliona złotych polskich. Cośmy więc mieli robić? Drukowaliśmy marki polskie.</u>
          <u xml:id="u-33.42" who="#komentarz">(Głos: Odkryli Amerykę)</u>
          <u xml:id="u-33.43" who="#MinisterSkarbuKucharski">Ja konstatuję tylko fakt.</u>
          <u xml:id="u-33.44" who="#MinisterSkarbuKucharski">W drugim kwartale dochody wynosiły 136 milionów, ale dotacje kolejowe wynosiły prawie 96 milionów, zaś inne wydatki 209 milionów złotych polskich, i tak znowu pokryliśmy ten deficyt drukiem marki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-33.45" who="#MinisterSkarbuKucharski">W trzecim kwartale b. r. dochody wynoszą 15 milionów, zaś dotacja kolei 137 milionów,...</u>
          <u xml:id="u-33.46" who="#komentarz">(Głos z Wyzwolenia: Rada Kolejowa bez Sejmu)</u>
          <u xml:id="u-33.47" who="#MinisterSkarbuKucharski">... a inne wydatki 191 milionów i tutaj znowu uciekliśmy się do drukowania marek polskich.</u>
          <u xml:id="u-33.48" who="#komentarz">(Głos z Wyzwoleniu: Ale wyście już byli)</u>
          <u xml:id="u-33.49" who="#MinisterSkarbuKucharski">Byliśmy.</u>
          <u xml:id="u-33.50" who="#MinisterSkarbuKucharski">Czyż ten stan nie zaprowadzi nas na dno przepaści, o ile nie wytężymy wszystkich sił już dziś, a nie dopiero od Nowego Roku — odpowiedź byłaby niewątpliwa. A więc niema się co zastanawiać, tylko natychmiast należy zastosować środki zaradcze,...</u>
          <u xml:id="u-33.51" who="#komentarz">(Głos: Podatek majątkowy.)</u>
          <u xml:id="u-33.52" who="#MinisterSkarbuKucharski">... a więc oszczędności i redukcji Rząd nie zapowiada, jako obietnicę lub groźbę, to jest już dziś wykonywane, jako pozytywny program, którego łagodzące skutki występują, oczywiście i realnie w budżecie na rok 1924.</u>
          <u xml:id="u-33.53" who="#MinisterSkarbuKucharski">Już dziś w krótkiej ustawie o powiększeniu mnożnika drugiej raty podatku gruntowego stara się Rząd podnieść wpływ, podatkowy z tego źródła piętnastokrotnie, dziś przez wprowadzenie organów kontrolnych stara się Rząd podnieść i wyrobić stosowne wpływy z podatku przemysłowego, które dają pomyślniejsze niemal z każdym tygodniem rezultaty. Dziś Rząd prowadzi rokowania z rolnictwem, przemysłem, handlem, aby otrzymać zaliczki na podatek majątkowy w wysokocennej walucie zagranicznej, dzisiaj już wreszcie zabiega o pokrycie deficytu w 4 kwartale b. r. nie przez druk miarki polskiej, lecz przez uzyskanie stosownych wpływów skarbowych. Wszystkie te poczynania w najbliższych dniach się zrealizują i Rząd będzie w posiadaniu kilkudziesięciu milionów franków szwajcarskich nie pożyczki, lecz swojej prawej własności z eksportu naszych dóbr materialnych.</u>
          <u xml:id="u-33.54" who="#komentarz">(Oklaski i brawa na prawicy: Wrzawa na lewicy)</u>
          <u xml:id="u-33.55" who="#MinisterSkarbuKucharski">Przecież nie jesteśmy ubodzy, aby być przedmiotem litości i wsparcia zagranicy, mamy własne naturalne bogactwa, które mogą być podstawą naszej siły i niezależności gospodarczej i politycznej. Mamy tylko zniszczoną naszą przejściową walutę, dzięki trudnościom na początku organizowania Państwa, dzięki wojnie nam narzuconej oraz błędom, które popełniliśmy wskutek braku doświadczenia. Podtrzymując tętno życia gospodarczego tak w interesie samego Państwa, jak i obywateli, przestrzegając konieczności zrównoważenia budżetu i utrzymania się bezwzględnie w jego granicach, Rząd przystąpi w najbliższym czasie do zrealizowania trzeciego punktu swego programu skarbowego, to jest do przeprowadzenia reformy waluty, opartej na złocie, przez powołanie do życia Polskiego Banku Emisyjnego.</u>
          <u xml:id="u-33.56" who="#MinisterSkarbuKucharski">W wykonaniu tej zapowiedzi Rząd jeszcze w pierwszej połowie listopada b. r. przedstawi Wysokiej Izbie projekt ustawy o Banku Emisyjnym i jego przywileju, łącznie z ustawą monetarną.</u>
          <u xml:id="u-33.57" who="#komentarz">(Brawa na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-33.58" who="#MinisterSkarbuKucharski">Przygotowania w tym kierunku zgodnie z zasadą przezemnie wysuniętą o równorzędności i współczesności typowych problemów zagadnienia naprawy skarbu są posunięte do tego stopnia, że obowiązująco mogę w imieniu Rządu złożyć powyższe oświadczenie.</u>
          <u xml:id="u-33.59" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy. Wrzawa. Marszałek dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-33.60" who="#MinisterSkarbuKucharski">Budżet zrównoważony, jakoteż ustawę bankową i monetarną Rząd chce mieć, a raczej musi mieć, uchwaloną przez ciała ustawodawcze, to jest przez obie Izby, jeszcze przed końcem r. b., tak by Nowy Rok zaczął się od zatwierdzonej ustawą gospodarki skarbowej, a przez to umożliwiona była realizacja niemal natychmiastowego uruchomienia Banku Emisyjnego. Z racji przedłożenia rządowego o przywileju emisyjnym i ustawie monetarnej będę miał zaszczyt bliżej przedstawić zasady i szczegóły tej instytucji, dziś tylko dodam, że będzie to instytucja o charakterze prywatnym, w której Rząd nie będzie się mógł zadłużać na pokrywanie swej deficytowej gospodarki. Emisje nowych banknotów, pokryte zgodnie z ustawą, mogą być dokonane jedynie na cele gospodarczo-produkcyjne.</u>
          <u xml:id="u-33.61" who="#MinisterSkarbuKucharski">Plan sfinansowania przedstawię razem z ustawą, obecnie tylko dodam, co już raz miałem zaszczyt tej Wysokiej Izbie oświadczyć dnia 1 października r. b., że „Rząd czuje na sobie ciążący obowiązek, by kursujące masy małowartościowego pieniądza zostały w stosownej relacji wymienione na nową walutę”. Mogę dodać ponadto, że z tego tytułu Rząd nie ma zamiaru, aby uzyskać szczególną formę pożyczki wewnętrznej od posiadaczy tych banknotów, wymiana będzie się odbywała wyłącznie za gotówkę, przyczem należy zwrócić uwagę na tych, którzy marce polskiej pozostali wierni w odróżnieniu od tych, którzy w dniach paniki od niej się odwracali i uciekali.</u>
          <u xml:id="u-33.62" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy. Wrzawa i różne okrzyki na lewicy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JuliuszPoniatowski">Proszę panów o spokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MinisterSkarbuKucharski">Czynności w kierunku przygotowania bilonu zdawkowego w polskiej mennicy, oraz wybicia srebrnych monet częściowo za granicą są w pełnem toku i na czas ukończone będą. Rząd prace przygotowawcze nad odpowiedniemi projektami, o których wyżej wspomniałem, prowadzi niezmordowanie.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MinisterSkarbuKucharski">Obecnie wre praca w całej pełni w Ministerstwie Skarbu przy udziale urzędników, którzy nie tylko gorliwie spełniają swoje obowiązki, ale nadto okazują dużo ofiarności i poświęcenia z pobudek czysto ideowych i obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">(Głos: Brawo)</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#MinisterSkarbuKucharski">Nie wątpię ani na chwilę, że Wysoka Izba w zrozumieniu powagi momentu i braku czasu na stracenie, dołoży ze swej strony wszelkich starań, żeby z jej winy nie było opóźnienia.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#MinisterSkarbuKucharski">Przystępuję teraz do szczegółowego omawiania przedstawionego budżetu. Wymieniłem już sumę preliminowanych dochodów okrągło 1.122.000.000, rozchodów okrągło 1.088.000.000, objaśniłem znaczenie wykazanej nadwyżki nad rozchodami w wysokości 23.000.000.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#MinisterSkarbuKucharski">Preliminarz budżetowy ułożony jest w markach polskich, obliczony jednolicie w całym budżecie wedle cen hurtowych z pierwszego tygodnia czerwca r. b. Ponieważ zaś skrócony wskaźnik cen hurtowych w stosunku do franka złotego w tym samym okresie czasu wyrażał się cyfrą 10.000, względnie preliminując w markach — w dziesiątkach tysięcy — uzyskuje się cyfry, których jednostki są identyczne z t. zw. złotym w preliminarzu budżetowym na rok 1923, oraz zbliżają się, jako oparte na ustosunkowaniu cen hurtowych, do franka złotego, do tej właśnie jednostki walutowej. Na zapytanie więc, w jakiej jednostce budżet jest ułożony — jest odpowiedź, że w markach polskich, przez dodanie czterech zer, albo w złotych obliczeniowych, które są niemal równe frankowi złotemu.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#MinisterSkarbuKucharski">Konstrukcja ta umożliwia z jednej strony porównanie cyfr z preliminarza roku ubiegłego, z drugiej strony stwarza podstawę dla realności budżetu, gdy wrazie wzrostu drożyzny będzie możliwem uzupełnienie kredytów, zawsze jednak tylko do wysokości marek odpowiadających markom o sile nabywczej z początku czerwca b. r.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#MinisterSkarbuKucharski">W budżecie obecnym zgodnie z praktyką już stosowaną wydzielono 3 główne rodzaje dochodów względnie rozchodów: 1) na administrację, 2) na przedsiębiorstwa, oraz 3) na monopole, wszędzie rozróżniając preliminowane kwoty na zwyczajne i nadzwyczajne.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#MinisterSkarbuKucharski">Po powyższych ogólnych uwagach przechodzę do charakterystyki poszczególnych pozycji.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#MinisterSkarbuKucharski">Prezydent Rzeczypospolitej. W dziale dochodów mamy sumę 10.240 złotych czyli więcej o 2.240, aniżeli w r. i923. W dziale rozchodów mamy sumę 182.940, mniej o 33.060, aniżeli w r. b.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#MinisterSkarbuKucharski">Niech mi będzie wolno z tego miejsca podnieść szczegół charakterystyczny, świadczący o głębokiem zrozumieniu naszej sytuacji finansowej przez Głowę naszego Państwa, o-konieczności stosowania bezwzględnych oszczędności nawet w dziedzinie nienadającej się do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#komentarz">(Brawa)</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#MinisterSkarbuKucharski">Sam P. Prezydent dobrowolnie i z własnej inicjatywy obniżył swoją listę cywilną o 25% nadto skreślił część wydatków związanych z utrzymaniem samochodów, zaprzęgów, oraz służby, dając nam wszystkim przykład i wskazanie wielkodusznego postępowania i hartu w obecnej sytuacji finansowej.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#komentarz">(Huczne oklaski)</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#MinisterSkarbuKucharski">Sejm i Senat. Dochody tutaj minimalne z natury przedmiotu. Wynoszą one 2.299 złotych, czyli więcej o 299, aniżeli w roku, bieżącym, rozchody natomiast przedstawiają pokaźną sumę 2.802,331, jednak mniejsze o 295.669 głównie przez zmniejszenie wydatków na druki sejmowe i senackie. Rząd z radością wita każde usiłowanie podjęte za inicjatywą Pana Marszałka, w zgodzie z konwentem seniorów, aby wydatki w obecnym okresie przejściowo możliwie zmniejszyć.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#MinisterSkarbuKucharski">Najwyższa Izba Kontroli Państwa. W pełni zrozumienia odpowiedzialnych zadań, jakie ta instytucja dla Państwa spełnia, preliminowano wydatki: 1.154.518, jednak mniej o 380.482, albowiem Rząd przedłoży Wysokiej Izbie w najbliższych dniach nowelę do obowiązującej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#MinisterSkarbuKucharski">Sprowadzi ta nowa ustawa konieczność zwinięcia istniejących okręgowych izb kontroli na prowincji, a przez wydatniejsze zwiększenie etatu central; zapewni jednak bezwzględną konieczność najściślejszej kontroli przy zwiększonej sprawności. Po uchwaleniu przez Wysokie Izby takiej noweli uzyska się zmniejszenie etatu osobowego prawie o 400 osób, oraz zamknięcie wydatków rzeczowych, związanych z istnieniem odrębnych jednostek.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#MinisterSkarbuKucharski">Prezydjum Rady Ministrów. Dochody preliminuje się na łączną sumę 459.864, zatem mniej o 1.029.136, aniżeli w roku bieżącym. Pochodzi to głównie z powodu przeniesienia preliminarza Głównego Urzędu Statystycznego, który przewiduje znaczne dochody z opłat statystycznych, do budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Rozchody wstawione w sumie 1.989.469, czyli mniej o 2.843.531, a to głównie wynika z zaprojektowanej odmiennej organizacji Polskiej Ajencji Telegraficznej oraz projektu nowej ustawy, którą Rząd wnosi o przeorganizowanie Generalnej Prokuratori Rzeczypospolitej z dużą oszczędnością w etatach urzędniczych. Niemniej i tutaj zasada oszczędności odbiła się w drobnych szczegółach co do samej instytucji i pozwoliła zredukować wymienione wydatki.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#MinisterSkarbuKucharski">Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dochody wynoszą 7.039.200 głównie z opłat konsularnych i przedstawiają kwotę większą o 797.200, aniżeli w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#MinisterSkarbuKucharski">Rozchody natomiast przewiduje się w sumie 14.910.809, a więc mniej o 5.829.191 z powodu głównie redukcji personalnej tak w centrali, jak i na placówkach zagranicznych. Wydatki w tem Ministerstwie przeważnie są uskuteczniane w obcych wysokocennych walutach, każda więc oszczędność, nawet najdrobniejsza, daje duże efekty markowe. Zmniejszenie personalne tak tutaj w Warszawie, jak i na placówkach zagranicznych podyktowane było z jednej strony jeszcze za bogatą rozbudową etatów, z drugiej — względami oszczędności. Niewłaściwie określa się często tę redukcję, jako „rugi partyjne”.</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy)</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#MinisterSkarbuKucharski">Ministerstwo Spraw Wojskowych. Dochody tułaj pochodzą głównie ze sprzedaży pozostałego mienia demobilizacyjnego i wynoszą sumę 10.000.000, mniejszą o 13.565.000 w ścisłej łączności z ukończeniem poprzednio podjętej akcji. Rozchody przedstawiają kwotę „0.948.19, związane z utrzymaniem odpowiedniego kontyngentu wojska i są mniejsze o sumę 268.638.881 głównie z ograniczenia wydatków nadzwyczajnych. W r. b. preliminowano w budżecie 732.000.000 zł. na wydatki zwyczajne i nadzwyczajne, jednak z powodu stanu finansowego Państwa wynosić one będą sumę w obu działach 352.000.000. Zaniedbanie naszej armii nie może nastąpić. Pomimo bezwzględnej i szczerej polityki pokojowej Rządu ta nasza ostoja bezpieczeństwa państwowego w dzisiejszych krytycznych momentach politycznych musi czuć, że społeczeństwo chętnie chce łożyć na jej utrzymanie i wiekwipowanie. W tem przekonaniu Rząd, w okresie późniejszym. Wystąpi z nową dodatkową ustawą skarbową, w której wskaże nowe źródło dochodu poza obecnym budżetem na pokrycie koniecznych i niezbędnych wydatków, aby w najkrótszym czasie wyrównać zaniedbania za okres poprzedni.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#MinisterSkarbuKucharski">Ministerstwo Spraw Wewnętrznych: Dochody w wysokości 5. 313.258 pochodzą głównie z opłat paszportowych, a w ogólnej sumie są mniejsze o 15.068.742, a to z powodu odpisania przejściowego zwrotu części należytości od gmin na utrzymanie policji, gdyż w obecnym okresie zamiarem Rządu jest przerzucenie części wydatków na szkolnictwo powszechne na jednostki autonomiczne. Rozchody tegoż Ministerstwa wynoszą 105.477.026 i są mniejsze o 7.529.974, aniżeli preliminowane były na rok bieżący.</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#MinisterSkarbuKucharski">Obecnie przeprowadza się redukcję o 10% ogólnego etatu osobowego tak w centrali, jak w województwach, jako też w starostwach powiatowych. Znaczną część kredytu tutaj pochłania policja państwowa. Nowe zadania, jakie na nią spadły w związku z obroną granic wschodnich,...</u>
          <u xml:id="u-35.24" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy)</u>
          <u xml:id="u-35.25" who="#MinisterSkarbuKucharski">... a przedewszystkiem stosunki bezpieczeństwa spowodowały zwiększenie liczby policji dla kresów wschodnich, dla zapewnienia bezpieczeństwa mienia i życia naszych zamieszkałych tam obywateli.</u>
          <u xml:id="u-35.26" who="#MinisterSkarbuKucharski">Przechodzę do Ministerstwa Skarbu. Wydatki w tym dziale administracji państwowej wynoszą łączną sumę 165.222.71, co stanowi okrągłe 15% ogólnych wydatków państwowych i są to wydatki przeważnie osobowe łącznie z Głównym Urzędem Likwidacyjnym oraz wszelkie ciężary, połączone z wypłatą emerytur i pensji wdowich; są one jednak mniejsze o sumę 63.025.289, gdyż w okresie sanacji skarbu Rząd zwróci się do swych zagranicznych wierzycieli o odroczenie płatności w przyszłym roku procentów i rat swoich długów, co stanowi wstrzymanie wydatków o kwotę 35.000.000, a nadto preliminowane wydatki na rok bieżący nie sprawdziły w rzeczywistości przewidywanej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-35.27" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo).</u>
          <u xml:id="u-35.28" who="#MinisterSkarbuKucharski">Dochody wstawione są z kwotą ogólną 784.493.872, co stanowi wzrost o 91.819.872 w porównaniu z r. b. i stanowią one 70% ogólnych dochodów państwowych. Cyfra tego procentu objaśnia nam wymownie, jaki ciężar w gospodarce państwowej spoczywa na samem Ministerstwie. Powodzenie całej gospodarki państwowej jest zdecydowanie zależnem od sprawności aparatu skarbowego, który jednak jest młody, niedostatecznie wyrobiony, często zawodzi, należy przeto baczną uwagę zwrócić na udoskonalenie tej organizacji, wprowadzić uproszczony sposób obliczania i wymiaru naszych podatków. W tej materii wystąpię z odpowiednią nowelizacją obowiązujących ustaw skarbowych. Poza dziedziną budżetowe gospodarki oraz praw i projektów walutowych, nadto wszelkich spraw podatkowych, jest to jedna z ważniejszych dziedzin której poświęcę swoje siły i energię. nie mniej baczną uwagę należy zwrócić na utworzenie organów fachowej kontroli w ścisłej łączności z obowiązującym podatkiem obrotowym, ażeby tępić niemoralną konkurencję, opartą o fałszywe zeznania podatkowe.</u>
          <u xml:id="u-35.29" who="#MinisterSkarbuKucharski">Praca kontrolna, choć jeszcze nieskończona, jednak już ruszyła z miejsca i oddano cały szereg spraw do sądów, a ja w swoim zakresie działania wydałem, okólnik z dnia 18 b. m. do wszystkich Izb Skarbowych, celem podawania ścisłego adresu niesumiennego płatnika, gdyż Ministerstwo Skarbu odnosi się równocześnie do Dyrekcji Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej, Pocztowej Kasy Oszczędności oraz Polskiego Banku Krajowego jako instytucji rządowych z prośbą, ażeby wstrzymano udzielanie kredytów w jakiejkolwiek formie, a w szczególności także w postaci reeskonta weksli tym wszystkim płatnikom, przeciwko którym wszczęto dochodzenia za przekroczenie przepisów artykułów 96, 97, 98 i 106 ustawy o państwowym podatku przemysłowym.</u>
          <u xml:id="u-35.30" who="#komentarz">(Brawa)</u>
          <u xml:id="u-35.31" who="#MinisterSkarbuKucharski">Ogółem w daninach publicznych preliminuje się 739.6i0.000, z czego na podatek majątkowy przypada 170 milionów.</u>
          <u xml:id="u-35.32" who="#MinisterSkarbuKucharski">Bez podatku majątkowego preliminowana suma dochodów z danin publicznych wynosić ma w roku 1924 569.610.000. W roku 1923 preliminowano dochód z danin publicznych w sumie 677.061.723. Z porównania powyższych sum wynika, że bez podatku majątkowego preliminowano W roku 1924 dochód z danin publicznych w sumie okrągło 107 milionów mniej, aniżeli w roku 1923.</u>
          <u xml:id="u-35.33" who="#MinisterSkarbuKucharski">W podatkach bezpośrednich bez podatku majątkowego preliminuje się 186,765.000. zatem przewiduje się okrągło o 94,000,000 mniej, aniżeli w roku 1923.</u>
          <u xml:id="u-35.34" who="#MinisterSkarbuKucharski">Również w porównaniu z preliminarzem z roku 1923 obniżono w roku 1924 dochód a cła o 20.000,000.</u>
          <u xml:id="u-35.35" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Dlaczego?)</u>
          <u xml:id="u-35.36" who="#MinisterSkarbuKucharski">Zaraz objaśnię.</u>
          <u xml:id="u-35.37" who="#MinisterSkarbuKucharski">Cały preliminarz dochodów z danin publicznych na rok 1924 cechuje ostrożność w obliczaniu spodziewanych wpływów, podyktowana doświadczeniami z lat ubiegłych, żeśmy stale, zawsze, niepoprawnie preliminowali wyższe kwoty, aniżeli mieliśmy doświadczenie z lat ubiegłych.</u>
          <u xml:id="u-35.38" who="#MinisterSkarbuKucharski">Ustawa o podatku majątkowym w tej formie, obecnie obowiązującej, dostarczyć może teoretycznie Skarbowi dużych wpływów w postaci listów zastawnych lub obligacji, jednak dzisiejsza sytuacja finansowa wymaga płynnych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-35.39" who="#komentarz">(P. Dębski: Słusznie, słusznie)</u>
          <u xml:id="u-35.40" who="#MinisterSkarbuKucharski">Rozpocząłem pertraktacje z rolnictwem i przemysłem, aby w drodze dobrowolnej omowy uzyskać efektywną gotówkę, a specjalnie w wysokocennych walutach. Układy się kończą z pomyślnym Skutkiem dla Skarbu naszego, nie za miesiąc lub za rok, ale niemal w najbliższych dniach wpłynie poważna zaliczka we frankach szwajcarskich. W zestawieniu procentowem stosunku spodziewanych wpływów z poszczególnych rodzajów danin publicznych do sumy ogólnej preliminowanego dochodu ze wszystkich danin i monopolów przypada na daniny publiczne 91%, na monopole prawie 9%; w daninach publicznych przypada na podatki bezpośrednie bez podatku majątkowego 26,25%, na podatek majątkowy prawie 237%. na podatki pośrednie 23,87%, na cło 10%, na opłaty stemplowe prawie 7%, na opłaty wywozowe 1.277%.</u>
          <u xml:id="u-35.41" who="#MinisterSkarbuKucharski">W podatkach pośrednich Rząd nie ma zamiaru iść ponad pewną dopuszczalną stopę i w najbliższych dniach wyjdzie zarządzenie, celem obniżenia podatku od soli.</u>
          <u xml:id="u-35.42" who="#MinisterSkarbuKucharski">Obciążenie daninami publicznemi wraz z monopolami według preliminarza na rok i924 wyniesie razem z podatkiem majątkowym na głowę 28.25 złotego, bez podatku majątkowego — 21.73. Obciążenie samemi daninami publicznemi bez podatku majątkowego i monopolów wyniesie na głowę i9,2 złotego polskiego, obciążenie zaś podatkiem majątkowym — 6,52 zł. polsk. przeciętnie na głowę mieszkańca. Skoro zatem, jak z powyższego wynika, obciążenie daninami zwyczajnemi wraz z monopolami wyniesie rocznie na głowę ludności 21,73%, jest bardzo znacznie mniejsze od tych obciążeń, jakie spoczywają na każdym obywatelu państwa zachodniego. Wystarczy, by każdy obywatel w Państwie zapłacił miesięcznie niespełna 2 złote, a preliminowany nasz dochód z danin publicznych będzie w całości wykonany.</u>
          <u xml:id="u-35.43" who="#MinisterSkarbuKucharski">Przechodząc z kolei do innych Ministerstw, pozwolę sobie już w ogólnej tylko formie zauważyć, że staraliśmy się te Ministerstwa utrzymać w granicach realnych wydatków z r. 1923. czyli nowych rzeczy w r. 1924 nie preliminowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-35.44" who="#MinisterSkarbuKucharski">Jeśli dotknę budżetu Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, to dochody są preliminowane w wysokości 2,430,535 i to głównie z opłat na pomoc szkolną. Natomiast rozchody w temże samem Ministerstwie wynoszą: 105.801,318, czyli mniej o 49,804,681. Chodzi o to. że intencją Rządu, postanowieniem jego jest, ażeby do wydatków na oświatę powszechną pociągnąć w pewnym określonym stosunku samorządy gminne, powiatowe i wojewódzkie.</u>
          <u xml:id="u-35.45" who="#MinisterSkarbuKucharski">W Ministerstwie Kolei Żelaznych oraz w Ministerstwie Poczt i Telegrafów przyjęta jest zasada, że budżety eksploatacyjne obu tych Ministerstw muszą się pokrywać. Niepodobieństwem jest dla Państwa, żeby dla każdego obywatela prowadzącego korespondencję czy dla stosunków towarzyskich lub też handlowych Państwo do transportu i listów i do doręczenia dopłacało z ogólnych funduszów. To samo odnosi się do Ministerstwa Kolei Żelaznych. Poprzednio wykazałem, jak wielki deficyt to Ministerstwo dla Skarbu powoduje, deficyt, pochodzący nie tylko z podjęcia szerokiej gospodarki inwestycyjnej, ale także z bardzo dużych deficytów w dziale eksploatacyjnym. Zainicjowana już jest polityka dostosowania taryf pocztowych, telefonicznych, telegraficznych oraz kolejowych do rzeczywistych kosztów wydatkowanych.</u>
          <u xml:id="u-35.46" who="#MinisterSkarbuKucharski">W dziale inwestycji w Min. Kolei Żelaznych z racji wprowadzenia na realne tory sanacji Skarbu z konieczności obniżyły się preliminowane wydatki inwestycyjne do sumy 65,000,000 zł. p. — to osiągalne jest tylko w ten sposób, że obowiązujące umowy, któremi rząd poprzedni był zobowiązany, rozłoży się na okres podwójnie tak długi.</u>
          <u xml:id="u-35.47" who="#MinisterSkarbuKucharski">Dotknę jeszcze Ministerstwa Reform Rolnych, jako tego Ministerstwa, które poprzednio w preliminarzu budżetowym nie było uwzględnione. Dochody preliminujemy w wysokości 6,412,66i. rozchody w wysokości i5,4i2,678. W tem jest po raz pierwszy wstawiona pozycja 9,000,000 zł. p. na pomoc dla osadników rolnych.</u>
          <u xml:id="u-35.48" who="#MinisterSkarbuKucharski">Przedsiębiorstwa państwowe wyłączone z ogólnego budżetu administracyjnego są z każdym niemal miesiącem staniane na podstawie zasad obowiązujących każde przedsiębiorstwo handlowe. Dlatego więc w wydatkach są tylko pozycje, jak większe inwestycje w państwowych zakładach graficznych, w Ministerstwie Kolei Żelaznych, oraz drobna pozycja w Ministerstwie Poczt i Telegrafów. Pozatem wszystkie sumy są preliminowane netto i tako dochody zostały włączone do ogólnego działu dochodów.</u>
          <u xml:id="u-35.49" who="#MinisterSkarbuKucharski">Tak przeszliśmy całość naszego budżetu, dałem obraz zamierzeń Rządu w dziedzinie skarbowej możliwie wyczerpujący. Oddajemy go pod sad Wysokiej Izbie i całemu społeczeństwu ze spokojem, że spełniliśmy nasz obowiązek. Nie obiecujemy zbyt różowych nadziei, chcemy, by naród był przegotowany do twardej rzeczywistości, bo tego od nas wymaga poczucie odpowiedzialności przed sobą, społeczeństwem i historią.</u>
          <u xml:id="u-35.50" who="#MinisterSkarbuKucharski">Wyroku oczekujemy spokojnie, bo mamy głębokie przekonanie, że wybraliśmy jedyna drogę zbawienną. która może zapewnić Państwu szczęśliwą przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-35.51" who="#komentarz">(Brawa i oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MaciejRataj">Otwieram rozprawę nad oświadczeniem rządowem. Jest zgłoszony wniosek formalny, który brzmi: Izba odracza dyskusję nad oświadczeniem p. Ministra Skarbu do czasu pierwszego czytania preliminarza budżetowego na r. 1924.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MaciejRataj">Przeciw temu formalnemu wnioskowi głos ma p. Barlicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#NorbertBarlicki">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#NorbertBarlicki">Jestem pewien, że nie tylko Sejm słuchał z Wysokiem zainteresowaniem expose p. Ministra Skarbu, ale i cały kraj podziela w najwyższym stopniu to zainteresowanie, albowiem sprawy związane ze stanem naszej skarbowości są pierwszorzędnej wagi. i dlatego, proszę Panów, jest rzeczą niezrozumiałą, że w sprawach tak ważnych nagle został zgłoszony wniosek przez prezesa jednego z największych klubów, p. Kozickiego, który to wniosek zamyka usta zdrowej krytyce Nie rozumiem właściwie, o co Panom chodzi? Odraczacie Panowie rozprawę mniej więcej na jaki tydzień, 10 dni, tłumacząc się brakiem czasu. Pytam, czy nie mamy dziś dosyć czasu, aby wszcząć tę dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Skandal!)</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#NorbertBarlicki">Rozumiem, że tylko w tym wypadku mogłoby nie być rozprawy, gdyby stronnictwa po wzajemnem porozumieniu postanowiły nie zabierać głosu, dla tych, czy innych powodów, ale nasze stronnictwo zgłasza się do głosu i chce expose p. Ministra oświetlić z punktu widzenia chwili.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#NorbertBarlicki">Proszę Panów, w kraju dzieje się źle. Panowie nie chcecie tego widzieć i zamykacie usta krytyce. Jeżeli ten wniosek przejdzie, to uważamy, że ze strony Sejmu będzie to nadużyciem w stosunku do opozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MaciejRataj">Proszę o zajęcie miejsc. Będziemy głosowali nad wnioskiem formalnym. Proszę tych Panów Posłów, którzy są za wnioskiem p. Kozickiego, aby wstali.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Głos na ławach Wyzwolenia: Winszuję piastowcom! Głos: Boicie się! Wielka wrzawa na lewicy i na ławach Wyzwolenia)</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#MaciejRataj">Stoi większość, wniosek przyjęty. Na wtorkowem posiedzeniu będzie postawione pierwsze czytanie preliminarza budżetowego na rok 1924. Rozprawa nad expose będzie więc odłożona do wtorkowego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do dalszego punktu porządku dziennego: Nagłość wniosku posła Kordowskiego i tow. w sprawie masowego znęcania się funkcjonariuszów policji państwowej w województwach wschodnich, w szczególności w Telechanach pow. kosowskiego nad ludnością wiejską, specjalnie zaś nad członkami P. S. L. „Wyzwolenie”, (druk nr. 796).</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#MaciejRataj">Dla uzasadnienia nagłości głos ma p. Kordowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AntoniBonifacyKordowski">Szanowni Panowie! Wniosek, którego nagłość mam zaszczyt uzasadniać, dotyczy tych stosunków administracji państwowej, których niedomagania na kresach wschodnich niejednokrotnie odbijały się o mury tej sali. Mam jednak wrażenie, że nigdy dotychczas stosunki administracji państwowej na kresach, nie były tak groźne, jak obecnie. Wniosek mój, który traktuje o masowem znęcaniu się policji państwowej nad ludnością kresów wschodnich, zarówno polską jak i ukraińską, czy białoruską, a w szczególności członkami P. S. L. „Wyzwolenie” dotyczy spraw, które się tam dzieją od początku panowania Państwa Polskiego. Wnosząc ten wniosek, nie liczyliśmy bynajmniej na efekt zewnętrzny. Wnosimy go jedynie ze względów humanitarnych, konstytucyjnych i w imię obrony najistotniejszych interesów Państwa Polskiego na kresach. Wniosek ten, niestety, nie został dotychczas wydrukowany.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AntoniBonifacyKordowski">Dlatego pozwolę sobie przytoczyć Panom kilka przykładów, jak policja państwowa na posterunku w Telechanach w pow. kosowskim bezpośrednio po napadzie bandyckim i przed napadem bandyckim i w innych miejscowościach kresów wschodnich postępuje z tamtejszymi obywatelami. Znana jest rzeczą, że na kresy wysyła się policjantów zdyskredytowanych, bądź też w drodze dyscyplinarnej. Postępowanie policji tamtejszej jest nie tylko niedomaganiem administracji, ale obecnie już zakrawa na formalny sadyzm, katuje się bowiem dzieci 10 i 14-letnich, starców 70-kilkuletnich, a wreszcie zaszedł wypadek gwałcenia kobiet i wypadek tak strasznego obchodzenia się na posterunku przy inkwizycji z kobietą nazwiska Abramczuk ze wsi Somino, gm. telechańskiej, że zaraz po inkwizycji, poroniła.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#AntoniBonifacyKordowski">Pozwolę sobie przytoczyć jeszcze jeden wypadek.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#komentarz">(Czyta)</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#AntoniBonifacyKordowski">„Zenowij syn Antoniego Kononowicz, przewodniczący kółka wiejskiego P. S. L. „Wyzwolenie”, aresztowany dnia 28 VI na drodze z Telechan do wsi Kraje, bito go trzy razy. Dnia 30 VI owinięto mu głowę kołdrą, a usta zakneblowano. Położywszy mu deskę na plecach, bito po desce młotkiem, czy gwichtem, kopano i bito polanami, a gdy stracił przytomność, wyrzucono go. do stajni. Widząc, że długo przytomności nie odzyskuje, zawezwano miejscowego felczera Bogdanowicza, który nie chciał badać chorego w stajni na gnoju, i do stajni wejść nie chciał, czy też bał się, wówczas powiedziano mu, że to policjant zachorował. Gdy go wyniesiono, lekarz zmuszony był cucić go jakimiś kroplami i musiał robić opatrunki na calem ciele. Gdy następnie wniesiono go do spichrza, gdzie się mieści areszt, Kononowicz skarżył się, że ma złamane dwa żebra; leżał, nie mogąc oddychać, wydawał tylko z siebie chrapliwy świst, nie mógł pić wody, wskutek czego inni aresztowani wlewali mu wodę do gardła. Zwolniony 31 sierpnia, t. j. następnego dnia po ostatniem pobiciu 3-go września aresztowany ponownie i wreszcie odwieziony do Kosowa pod tym zarzutem, że w r. 1918 miejscowa ludność wybrała go do t. zw. „rewkomu wiejskiego”. Obecnie, jak wiadomo, rewkomów wiejskich na kresach wschodnich niema, a Kononowicz był wybrany wówczas przez ludność pod przymusem komisarza bolszewickiego.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#AntoniBonifacyKordowski">Takich wypadków na kresach są dziesiątki i setki; prześladuje się ludzi za to, że jak tonący brzytwy chwytali się rewkomów, czy innych miejscowych — „ispołkomów”. To był wypadek charakterystyczny, bo wiem, że Kononowicz jest przewodniczącym kółka P. S. L. „Wyzwolenie”. Bijąc masami, a podałem tutaj 56 wypadków, policja likwiduje dawne swoje porachunki z włościanami, likwiduje nie tylko w imieniu władz państwowych, ale i w imieniu obszarników. Między innymi zapytano włościanina Redikę, dlaczego brał? „Czto, ja brał panoczku?” Odpowiedziano mu. że brał zboże pańskie, a wiadomo, że na kresach wschodnich włościanie w znacznej liczbie uprawiają odłogi dworskie na t. zw. „trzeciak” i zgodnie z ustawą z dnia 21 IX 1922, wobec tego, że miejscowi ziemianie nie przyjmują tenuty dzierżawnej, włościanie składają ją do kas skarbowych. Za te „trzeciaki” mszczą się w najohydniejszy sposób. Wreszcie wzywano według listy członków P. S. L. Wyzwolenie. To jest len tragiczny moment, którego administracja państwowa na kresach; a niestety i Rząd obecny i poprzednie nie mogą zrozumieć. Włościanie kresowi; chętnie przyłączają się do P. S. L. „Wyzwolenia” i tej partii im się zabrania. Skutek tego był taki, że, jak ogólna fama głosi: na kresach szesnastkę zrobiła polska prawica przy pomocy polskiej administracji; polskiego duchowieństwa i polskich sądów Podkreślam, że nie chodzi nam o efekt. Chodzi o mocne załatwienie tej sprawy. Jeżeli Sejm nie zdecyduje dziś jak najsurowszego śledztwa, jeżeli Sejm nie zrobi tego, co do niego należy, to interes Państwa Polskiego na kresach w tej chwili jest zachwiany. P, Prezes Rady Ministrów miał tu zresztą możność stwierdzić to zachwianie, gdy przybyła do niego delegacja ziemian z kresów północnych z zapytaniem, czy Polska, zamierza utrzymać przy sobie kresy, stosunki bowiem są tam niezwykle denerwujące. Zdenerwowali się ci panowie ziemianie, i zapytywali p. Witosa, czy może się mają już białoruszczyć na wszelką ewentualność. A ja osobiście wiem, gdzie urzęduje taki pan starosta, który już dziś się białoruszczy, żeby sobie tylko na przyszłość zabezpieczyć zwrot majątku, który leży poza granicą Państwa Polskiego. To zdenerwowanie udziela się wszystkim, udziela się przedewszystkiem, niestety, i włościaństwu polskiemu, Polakom na kresach, którzy cierpią tam niemniej, jak Ukraińcy i Białorusini. Tragedią ludu polskiego, który czekał na tę Polskę i marzył o niej jest to, że Polska przyoblekła się właśnie w takie realne kształty. Tragedią jest, że wieś polska na kresach nie ma dotychczas szkoły, bo ustawa o odbudowie mówi, że Państwo będzie dawało pomoc tylko na odbudowę tych budynków, które zniszczone zostały przez działania wojenne. Otóż na kresach, ani jedna wieś polska nie miała szkoły i dzisiaj jej też nie ma. Zdenerwowanie to udziela się tem bardziej, że odbywają się rugi chłopów, wieloletnich dzierżawców, przez polskie sądy wbrew zasadniczym przepisom prawa. Zdenerwowanie to tem bardziej się udziela, że tak samo postępowały różne rządy przejściowe. Tych rządów przejściowych było wiele, lecz to wszystko jakoś znoszono. Chłop polski, ukraiński i białoruski na kresach zniesie jeszcze i ten ostatni eksperyment rządu piastowo - obszarniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#komentarz">(Dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#Komentarz">Panie Pośle, teraz ja mówię, Pan już o 5 minut przekroczył termin, proszę kończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AntoniBonifacyKordowski">Chłop polski na kresach w imię najistotniejszych interesów Państwa Polskiego nie przestanie domagać się rewizji stosunku Państwa Polskiego do kresów wschodnich. Dłużej taki stan trwać nie może. Dzisiaj musimy zdecydować, czy Izba stanie w obronie słusznych interesów Państwa, czy pohańbi się przez zaaprobowanie tych strasznych gwałtów, jakie Panowie mogą poznać z całego tekstu wniosku mojego, znajdującego się w kancelarii sejmowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MaciejRataj">Przy tej sposobności chciałbym zakomunikować, że Wniosek p; Kordowskiego w oryginale jest bardzo długi; dlatego zostały motywy wniosku wydrukowane tylko częściowo, natomiast oryginał został złożony w archiwum Sejmu. Na przyszłość; jak Konwent Seniorów na to się zgodzi, motywy do wniosków poselskich mają być [nieczytelne] możności skracane tak aby przynajmniej 2 wnioski mogły pomieścić się na jednej stronie ze względów oszczędnościowych. Oczywiście wnoszący wniosek, może mieć interes w tem, aby jednak motywy, zawierające dokładny materiał, były nie tylko do użytku Sejmu i komisji, ale także ewentualnie i dla opinii publicznej. Wobec tego przy zastosowaniu tych oszczędności muszę stwierdzić tutaj, iż wszystkie materiały do wniosków o ile zostały przyjęte przez Marszałka i dołączone do akt Komisji, albo przechowywane w archiwum Sejmu, cieszą się prawem nietykalności, tak samo jak wydrukowanie części wniosku.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MaciejRataj">Czy Panowie zgadzają się z tem?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#komentarz">(Głosy: Słusznie.)</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#MaciejRataj">Jest zgoda; uważam to za uchwałę Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#MaciejRataj">Przeciw nagłości nikt się nie zgłosił, przystępujemy do głosowania nad nagłością. Proszę tych Posłów, którzy są za nagłością wniosku p. Kordowskiego, ażeby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość. Nagłość odrzucona, wniosek odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: nagłość wniosku p. Piechy i tow. o natychmiastowe wypłacenie urzędnikom państwowym na Górnym Śląsku osobnego dodatku w wysokości 200% poborów wrześniowych r. b. (druk nr 802). Do umotywowania nagłości głos ma p. Piecha,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławPiecha">Wysoki: Sejmie! Klub N. P. R, już na początku tej sesji jesiennej złożył taki sam wniosek, ale ż tem rozszerzeniem, ażeby te 200% dodatku nadzwyczajnego wypłacono wszystkim urzędnikom w Rzeczypospolitej. Wniosek ten poszedł do komisji i dziwię się, że go dotychczas jeszcze nie załatwiono. Jeżeli jeszcze osobny wniosek razem z kolegami postawiłem, ażeby dla Górnego Śląska przyznać te 200% dodatku nadzwyczajnego, to były do tego nadzwyczajne powody. Na Górnym Śląsku są nadzwyczajne warunki: drożyźniane. Drożyzna tam rośnie bardziej, niż w reszcie Polski i gdy dla całego kraju wskaźnik drożyźniany dyktuje Warszawa, to nie może on pod żadnym warunkiem obowiązywać Górnego Śląska.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Sejda).</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławPiecha">Zwrócę uwagę tylko na to, że wskaźnik drożyźniany na październik określono na 18%, gdy tymczasem przedstawiciele Rządu już dn. 1 października przy podwyżce zarobków dla robotników uznali, że drożyzna w ostatnich kilku dniach września wyniosła 33%. Od 1 do 10 października drożyzna poszła w tem szalonem tempie w górę, że pracodawcy, nie mogąc się uchylić od obowiązku płacenia wyższych zarobków, przyznali podwyższenie zarobków o 130%. Chyba nikt nie będzie chciał twierdzić, że robotnikom ktoś przyznał to dla ich pięknych oczu, tylko że warunki drożyźniane zmusiły pracodawców do ustępstw na rzecz robotników. Jeżeli, się to uznało w stosunku do robotników, to powinno to być również stosowane i do urzędników. To, co Państwo w drugiej połowie b. m. wypłaciło urzędnikom, te 18% dodatku drożyźnianego, to śmiesznie mała poprawa. Za to urzędnicy nic sobie nie mogą kupić. Dziś na Śląsku mamy takie warunki, że urzędnik państwowy I kategorii umiera formalnie z głodu. Ten urzędnik nie jest w stanie kupić sobie bielizny i tego, co potrzebuje.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#StanisławPiecha">Dałem tu taki mały obrazek w uzasadnieniu pisemnem, dziś jednak mogę jeszcze więcej powiedzieć. Urzędnik pocztowy żonaty i dzietny, mający 4 1/2 miliona marek dochodu, na sam opał musi wydać 3 miliony, a na podzelowanie. które co miesiąc musi nastąpić, wyda milion marek, tak, że mu poza opalem i podzelowaniem na życie i inne wydatki dla niego i dla rodziny zostanie pół miliona marek. Jeżeli taki człowiek z tą pensja może jeszcze sumiennie spełniać swoją pracę, to go będę ogromnie podziwiał. Musimy się liczyć z tem, że wogóle żaden człowiek wykwalifikowany, człowiek, który coś potrafią nie będzie się trzymał urzędu i na urzędach zostaną ludzie nienajlepszego rozgłosu. W ten sposób Państwo samo wprowadza destrukcję w stan urzędniczy. Jeżeli państwo w uwzględnieniu drożyzny, jaka nastała w październiku, daje urzędnikom dodatek w wysokości 83%, ale daje go dopiero 1 listopada, to, proszę Panów, za co oni mieli żyć w październiku? Dlatego ten częściowy i krótki strajk, jaki wybuch! na Górnym Śląsku wśród pocztowców i kolejarzy, nie był, jak się prasa rozwodziła, dziełem agitacji wywrotowców i komunistów, lecz był to strajk wywołany nędzą tej masy, wywołany tem, że robotnik i urzędnik państwowy nie może służyć, bo z sił opada, bo za słaby na to. Jeżeli uwzględnimy, że na Górnym Śląsku specjalnie w ostatnich latach obiecywano niebo przez przyłączenie do Polski, to mamy mnóstwo urzędników, którzy dziś do Polski się zwracają, aby te obietnice w stosunku do nich były dotrzymane. Nie myśmy obiecywali, to obiecywano z Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Tam lepiej na niemieckiej stronie?)</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#StanisławPiecha">Niech będzie na niemieckiej stronie, co chce, ale obiecanki powinne być zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#StanisławPiecha">Więc urzędnicy w tym swoim wniosku nic więcej nie żądają, jak tylko pewnego wyrównania.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#StanisławPiecha">Proszę sobie jeszcze to wyobrazić, że każdy na Górnym Śląsku nauczony jest kupić sobie w październiku swój zapas zimowy: kartofli i kapusty. Otóż urzędnicy nasi są dziś w tem położeniu, że za to, co dostali w październiku, nie byli w stanie nic sobie kupić, chyba teraz, w listopadzie, chociaż i z tej pensji trudno będzie coś kupić, a jeżeli coś złożą na zapasy zimowe, to może nie będzie możliwe, bo przyjdą mrozy i dowóz kartofli będzie utrudniony, względnie uniemożliwiony. Poza tem uwzględniając i to jeszcze, że urzędnik, jak i: robotnik mieszka w tym samym domu, a jeden ma trzy razy więcej dochodu, niż drugi, to proszę sobie wyobrazić, jakie stosunki wogóle na tem polu współpracy i współżycia mogą się uwydatnić.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#StanisławPiecha">Z tego Względu proszę Panów o uznanie nagłości mego wniosku, ale nie w ten sposób, żeby wniosek znowu odsyłać do Komisji, bo przyznać trzeba, że nagłość mego wniosku była żądana 17 października, dzisiaj marny 30 października, więc dzisiaj musiałbym zmodyfikować to w ten sposób, że należy się 300% nie od wrześniowych poborów. lecz od październikowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. Wiceminister Skarbu Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Wysoki Sejmie! W imieniu Skarbu Państwa muszę sprzeciwić się nagłości tego wniosku. Przedewszystkiem zachodzi wzgląd natury materialnej. Dać można wtedy, jeżeli jest z czego.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(Głos: Podatki)</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">A podatków na ten cel w ciągu dwóch dni, czy 24 godzin ściągnąć nie możemy. Otóż brak środków, jest to powód materialny, dla którego nie można pomóc nie tylko Śląskowi, ale i wszystkim innym dzielnicom. Zwracam jeszcze uwagę na tę okoliczność, że uchwalona bardzo niedawno przez Wysoki Sejm, ustawa o uposażeniu funkcjonariuszów dotyczy także i Górnego Śląska. Tam urzędnicy będą pobierali takie same pobory, jakie pobierają urzędnicy w całem państwie, zwiększone o dodatek kresowy 40%. A zatem dostaną w sobotę czy. piątek i60% dodatku do pensji wrześniowej. Niewiele to odbiega od tej cyfry, którą pan poseł tutaj przedstawił. Gdybyśmy dali specjalny dodatek urzędnikom na Śląsku, to zważmy, że urzędnik śląski wczoraj był w Warszawie, czy w innemi mieście, teraz jest na Śląsku, a za dwa tygodnie czy dwa miesiące może być przeniesiony do innej miejscowości. Jak to będzie wyglądało, że urzędnik dzięki temu, iż jakiś czas przebywał na Śląsku, otrzymuje taki dodatek, któregoby nie otrzymał, gdyby był w innej miejscowości Polski.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Z tego powodu te sprawy tek nagle załatwiane być nie powinny. Prosiłbym Panów, żeby ten wniosek mógł ulec bardzo dokładnej rewizji, dokładnemu rozpoznaniu i żeby wnioskodawcy zechcieli podać sposób pokrycia wydatku. Być może, że Śląsk ma jeszcze jakieś specjalne źródła dochodów, które na ten cel mogą być opodatkowane, ale w takim razie łącznie z tym wnioskiem należy te źródła podać i sposób pokrycia przewidzieć. Jeżeli takich źródeł niema, to Skarb Państwa z pustego nie naleje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszałekSeyda">Do głosu nikt więcej się nie zgłosił. Przechodzimy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są za nagłością wniosku p. Piechy i tow. aby wstali. Stoi mniejszość, nagłość została odrzucona. Odsyłam wniosek jako zwykły do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WicemarszałekSeyda">Przechodzimy do następnego punktu porządku dziennego: nagłość wniosku p. Roguszczaka, Piechy i tow. w sprawie zaopatrzenia województwa śląskiego w środki żywności (druk nr 803).</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. Roguszczak:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#FranciszekRoguszczak">Wysoka Izbo! Już kilkakrotnie z trybuny sejmowej podnoszono, że rządy Rzeczypospolitej za mało zwracają uwagi na Górny Śląsk. Pomijam dziś wszystkie inne rzeczy, chciałem tylko wskazać Wysokiej Izbie na jedną palącą sprawę, mianowicie na aprowizacje Górnego Śląska. Zwracaliśmy się o to już kilkakrotnie bądź do władz wojewódzkich, bądź do władz centralnych, ażeby złemu zapobiec. Wskazywaliśmy, że należy te niedomagania usunąć, wskazaliśmy również i niebezpieczeństwo, które z zaniedbania tego wyniknąć może. Rząd Rzeczypospolitej był już uprzedzony dwa miesiące temu przez delegacje Górnego Śląska, która mu wskazywała na niedomaganie aprowizacyjne, na niebezpieczeństwo strajków, które mogą wyniknąć. Delegację wówczas zbyto frazesami i wynikło to, czego spodziewaliśmy się. Wybuchł strajk, który wyrządził Skarbowi Państwa szkody na jakie 500.000.000.000. Pomijam już wszelkie inne straty, jakie ponieśli wskutek strajku robotnicy, lub pracodawcy. Stwierdzam tylko szkodę jaka poniósł Skarb Państwa, przez to, że nie zwracał uwagi na przestrogi, które do Rządu kierowaliśmy. Rząd mógł temu zaradzić, nadsyłając dostateczną ilość żywności na Górny Śląsk.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#FranciszekRoguszczak">Jest tradycją robotników i urzędników na Górnym Śląsku, że rok rocznie w jesiennymi okresie zaopatrują się w środki pierwszej potrzeby na zimę, a przedewszystkiem w ziemniaki. Odnosi się jednakowoż obecnie wrażenie na Górnym Śląsku, że nie Rząd, lecz raczej paskarze nadają ton i kierunek całemu naszemu życiu gospodarczemu.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#komentarz">(Głos na lewicy: A cóż to jest ten Rząd?)</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#FranciszekRoguszczak">Byłem raz sam świadkiem podobnej sceny, gdzie kilkunastu paskarzy zwołało sobie posiedzenie i ustaliło ceny na artykuły pierwszej potrzeby. Nikt nie badał skąd towary pochodzą, nikt nie badał faktur. Ustalono ceny, urząd wojewódzki je potwierdził i jakkolwiek z tego zrobiliśmy skandal, jakkolwiek piętnowaliśmy to publicznie, mimo to nasz wojewoda zwykle mawiał: „to mnie nic nie obchodzi, co gazety piszą”.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#FranciszekRoguszczak">Jeden ze starych działaczy śląskich wyraził się, że Rząd przysyła na Śląsk urzędników po to, żeby w spokoju na Górnym Śląsku mogli umrzeć. Obecnie jest jeszcze gorzej, bo środki żywności zupełnie znikają. P. Premier powiedział przy objęciu władzy, że zadaniem Rządu będzie, ażeby szerokie warstwy ludności żyły w dobrobycie i głębokiem przywiązaniu do własnego kraju, i że zadowolenie z istniejących warunków jest najlepsza bronią przeciw wszystkim wrogim czynnikom z jakimi w ogóle musimy walczyć. Stwierdzić muszę, że p. Prezes Rządu nie uczynił nic, ani on, ani jego ministrowie, ażeby to zadowolone na Górnym Śląsku było.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#FranciszekRoguszczak">Na jednem z ostatnich posiedzeń p. Knote zarzucał Górnoślązakom, że przyjeżdżaj a do Zagłębia Dąbrowskiego po żywność i powodują tam zwyżkę cen. Fakt ten najlepiej świadczy, że środkowi pierwszej potrzeby na Śląsku brak, bo Ślązak nie będzie szukał żywności w Zagłębiu Dąbrowskim, jeżeli będzie ją miał na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#FranciszekRoguszczak">Na Górnym Śląsku ludność sama wzięła się do zwalczania paskarstwa. Powstała szeroko rozgałęziona kooperatywa, zorganizowano ją na wzór zachodnioeuropejski. Tę kooperatywę zwiedzali ministrowie i podziwiali dzieło ludu śląskiego. Zarząd tej kooperatywy zwrócił się do Rządu o kredyt. Cztery miesiące wodzono go za nos, a po 4 miesiącach odmówiono kredytu. Przychodzą do p. Ministra Skarbu różne firmy i kooperatywy po kredyty, podają powody, że aprowidują Górny Śląsk. Stwierdzić muszę, że przez te kredyty które dane firmy otrzymują, wyzyskują Śląsk najsromotniej, poproś tu nasi kupcy muszą płacić ceny dzienne i Śląsk absolutnie pomocy stąd nie ma. Gdyby Rząd chociaż dwudziestą część tych kredytów dał tej spółdzielni, Skarb Państwa nie poniósłby szkody, nie byłoby Strajku, bylibyśmy zdołali! zaspokoić potrzeby ludności.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#FranciszekRoguszczak">Gdy wybuchło niezadowolenie na Śląsku, to odnosiło się wrażenie, a krążyły nawet bardzo poważne wersje, że głodem trzeba zmusić robotników do pracy. Oświadczyć mogę, że na Górnym Śląsku żaden urzędnik i żaden robotnik głodny do pracy nie pójdzie, bo nie po to krwawił, żeby go teraz głodem napędzono do pracy.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#komentarz">(Głos: W zamożnej i bogatej Polsce.)</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#FranciszekRoguszczak">Moi Panowie, mam wrażenie, że u nas wszelkie kwestie rozwiązuje się drogą wywozu już nie tylko środków żywności, ale tak samo rozwiązuje się kwestię robotniczą.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#komentarz">(Głos: Wywóz do Francji)</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#FranciszekRoguszczak">Kwestię wywozu zboża Rząd tłumaczy sobie tem, że trzeba ustabilizować walutę. Proszę Panów, śmiem stwierdzić, że to jest środek zupełnie fałszywy. śmiem twierdzić, że każdy wagon wywiezionego zboża z Polski jest gwoździem do trumny Rzeczypospolitej. Twierdzi w ostatnich dniach prasa, stwierdzają to nawet członkowie Rządu, że Rzeczpospolita jest zagrożona przez wrogów z zachodu i ze wschodu i z północy i z południa. Rząd, wywożąc zboże z kraju, wzmacnia szpichlerze tych wrogów. A ja się pytam, gdzie są nasze szpichlerze? Na Śląsku ich niema, w Zagłębiu Dąbrowskiem ich niema, a sądzę, że gdzieindziej ich również niema. A czy Panowie sądzą, że żołnierz głodny będzie również bronił granic Rzeczypospolitej?</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#komentarz">(P. Dubanowicz: Będzie, będzie).</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#FranciszekRoguszczak">Panie Prezesie, Panie Profesorze, sądzę, że nie kto inny, jak właśnie partia, którą Pan reprezentuje powinna się przyczynić do tego, żeby śpichlerze w Polsce były napełnione, Panowie mają najwięcej do zawdzięczenia, że żołnierz Polski obronił majątki Panów.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#FranciszekRoguszczak">I dlatego śmiem stwierdzić, że waluty w ten sposób nie uzdrowimy, że należy pomyśleć o zabezpieczeniu spichlerzy własnych, że należy pomyśleć, ażebyśmy mieli żywności pod dostatkiem, a nie wywozić jej. Tą drogą nie należy zaogniać sytuacji, bo sytuacja jest na Śląsku groźna i jeżeli Rząd nie zapobiegnie temu, może znów nastąpić zaognienie umysłów. Ponieważ nasze zabiegi skutków u Rządu nie osiągnęły, zwracamy się tą drogą do Wysokiej Izby, by raczyła przychylić się do nagłości naszego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WicemarszałekSeyda">Przeciw nagłości nikt się do głosu nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są za nagłością, ażeby wstali. Stoi większość nagłość przyjęta. Wniosek odeślę jako nagły do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WicemarszałekSeyda">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego mianowicie o Nagłość wniosku posłów Z. P. P. S. w sprawie bezmyślnych aresztowań i bezprawnego przetrzymywania aresztowanych w związku z wybuchem prochowni w Cytadeli warszawskiej (druk nr. 798).</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#WicemarszałekSeyda">Głos ma p. Kwapiński:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanKwapiński">W ślad za wybuchem prochowni w Warszawie Rząd rozpoczął masowe aresztowania. Aresztowania te były przez Rząd dokonywane bez żadnego planu. Aresztowano bardzo wielu ludzi, nie mających nic wspólnego z żadnym ruchem, nie pracujących wogóle społecznie, aresztowano ludzi, przetrzymywano ich w więzieniach, pozbawiano ich możności jedzenia, pozbawiano ich możności widzenia się ze swoimi bliskimi i krewnymi przetrzymywano ich w warunkach okropnych, bito ich i katowano i to wówczas gdy istnieje u nas Konstytucja, do której prawa strona Izby i Rząd przyznaje się. Rząd przez Prezesa Ministrów tu na tej trybunie oświadczył nam, że stoi na stanowisku poszanowania prawa, ale poza trybuną dla całego społeczeństwa, dla robotników, walczących o swoją egzystencję, rząd hańby narodowej, rząd drożyzny i paskarstwa ma zamiast chleba kajdany i więzienie...</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Głos na ławach P. S. L. „Piast”: Zawracanie głowy!)</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#JanKwapiński">... i w wielu miejscowościach aresztuje ludzi Bogu ducha winnych. Najlepszym tego dowodem jest, że według materiałów zawartych w wniosku, który tu podajemy, bardzo wielu ludzi zostało już uwolnionych, a więc fakt, że Rząd zwolnił tych ludzi oskarża sam Rząd, pokazuje się bowiem, że wsadził do kryminału ludzi niewinnych.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#JanKwapiński">Proszę Panów, samowola policji przechodzi wszelkie granice. Nie wiem, jaką instrukcję p. Minister Kiernik dał swojej policji, ale wiemy o tem...</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#komentarz">(P. Popiel: Tajne)</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#JanKwapiński">...że tę instrukcję policja zrozumiała w ten sposób, że nadszedł moment porachunków policyjnych z ludnością, i te porachunki robili bez ceremoni — na prawo i na lewo pakowali ludzi do kryminału bez żadnego powodu. I, proszę Panów, kto pakuje ludzi do kryminału? Rząd, który na kraj sprowadził szaloną drożyznę, Rząd, który nie potrafił dać sobie rady z elementarnemi zadaniami państwowemi i taki Rząd sądzi, że gdy będzie pakował do kryminału ludzi, to będzie miał spokój w kraju! P. Kiernik jest ministrem parlamentarnym, więc przypomnę mu jego kolegę pierwszego i ostatniego ministra cara krwawego, mówię o Protopopowie, który, gdy było źle w kraju, gdy robotnicy z Petersburga wychodzili i o chleb prosili, również sądził, że najlepiej zrobi, gdy pośle żandarmów i kozaków i bagnetami ich rozpędzi. I cóż się okazało? Okazało się, że Protopopów poszedł do kryminału a robotnicy go wzięli za łeb i do porządku przywołali. Boję się, że p. Kiernik i jego polityka gwałtów i represji sprowadzi na Państwo Polskie to samo.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#JanKwapiński">Proszę Panów, Rząd, który stoi pod pręgierzem całej opinii zdrowo myślących ludzi, Rząd, który nie ma prawa zadać tutaj od nas żadnego szacunku...</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#komentarz">(Wielka wrzawa i protesty na prawicy.)</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#komentarz">(P. Rudnicki: Co to jest. Rządowi ubliża! Komisarz bolszewicki! Precz!)</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#komentarz">(Głosy: Obrońca komunizmu! Odwołać! Nie ubliżać Rządowi!) (dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#JanKwapiński">Panie Pośle Kwapiński, wyraził się Pan dwukrotnie obelżywie o Rządzie. Wobec tego przywołuję Pana do porządku.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#JanKwapiński">Panowie z prawicy obrażają się, że rzuciłem obelgę pod adresem Rządu.</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#komentarz">(Głosy na prawicy: Nie wolno ubliżać Rządowi! Wrzawa i stukanie w pulpity)</u>
          <u xml:id="u-49.14" who="#JanKwapiński">Rząd niedołęgów, ten Rząd nie ma prawa Polską rządzić i wołamy: Precz z rządem hańby narodowej, precz z rządem endeckim!</u>
          <u xml:id="u-49.15" who="#komentarz">(Wrzawa. Brawa na lewicy).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WicemarszałekSeyda">Przeciw nagłości nikt się nie zgłosił. Proszę tych Posłów, którzy są za nagłością wniosku (druk nr. 798), aby wstali. Stoi mniejszość. Nagłość odrzucona. Przekazuję ten wniosek do Komisji Administracyjnej. W kwestii formalnej prosi o głos p. Chądzyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AChądzyński">Stronnictwo N. P. R. postawiło dziś na Sejm wniosek nagły w sprawie strajku kolejowego. W Sejmie Ustawodawczym była praktyka, że wniosek nagły, traktujący sprawy niezwykle ważne dla Państwa i niezwykle aktualne, rozpatrywano na posiedzeniu Sejmu w tym samym dniu, w którym był zgłoszony. Sprawa strajku kolejowego jest dla Państwa i dla jego obywateli sprawą wielkiej wagi i prosimy, żeby Pan Marszałek był łaskaw pozwolić dziś motywować nagłość naszego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WicemarszałekSeyda">Art. 35 przewiduje: „Sprawy, nie objęte porządkiem dziennym, wtedy tylko mogą być wzięte pod obrady, o ile żaden z posłów się nie sprzeciwi”. Zapytuję, czy kto z Posłów zgłasza sprzeciw?</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#komentarz">(Głosy na prawicy: Sprzeciwiamy się.)</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#WicemarszałekSeyda">Wobec tego nagłość tego wniosku będzie rozpatrywana na jutrzejszem posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#WicemarszałekSeyda">Wpłynęły następujące wnioski:</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek Posła Ledwocha i tow. z Klubu P. S. L. „Wyzwolenie”, P. P, S., N. P. R., P. S. L. „Piast”, Ch. D. i Klubów Ukraińskiego, Białoruskiego i Żydowskiego w sprawie przedłużenia terminu działania ustawy z dnia 4 IV 1922 r. o obowiązku urzędów gmin miejskich dostarczania pomieszczeń (Dz. Ust. Rz. P. nr 33 poz. 264 i 59 poz. 418) — odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek posłów Klubu N. P. R. w sprawie niekonstytucyjnego postępowania Rządu w stosunku do pracowników kolei i poczt, domagających się poprawy bytu. Nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek posła Malinowskiego i tow. z Klubu P. S. L. „Wyzwolenie” i P. S. L. „Jedność Ludowa” w przedmiocie skreślenia art. 89 ustawy o podatku majątkowym. Nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie sprzecznej z Konstytucją nominacji posła Wojciecha Korfantego ministrem. Nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie naruszenia Konstytucji przez Rząd w walce przeciw pracownikom kolejowym. Nagłość będzie motywowana.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek Klubu P. S. L. „Wyzwolenie” w sprawie nadużyć władz administracyjnych na sprawozdawczych wiecach poselskich — odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek Klubu Chrześcijańsko-Narodowego oraz Chrześcijańskiej Demokracji w sprawie uzupełnienia ustawodawstwa o likwidacji majątków niemieckich — wnioskodawcy domagają się umotywowania nagłości.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#WicemarszałekSeyda">Proponuję odbyć następne posiedzenie jutro, dnia 31października o godz. 2 po pół. z następującym porządkiem dziennym:</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#WicemarszałekSeyda">Pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie zmian i uzupełnień niektórych przepisów, dotyczących ochrony obszaru, Konstytucji, organów naczelnych oraz godeł Rzeczypospolitej (druk nr 783).</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#WicemarszałekSeyda">Pierwsze czytanie ustawy o społecznem pośrednictwie pracy (druk nr. 774).</u>
          <u xml:id="u-52.14" who="#WicemarszałekSeyda">Pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie opłat od uprawnień górniczych (druk nr 755).</u>
          <u xml:id="u-52.15" who="#WicemarszałekSeyda">Pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie opłat od kart łowieckich (druk nr 653).</u>
          <u xml:id="u-52.16" who="#WicemarszałekSeyda">Ustne sprawozdanie Komisji Skarbowej o ustawie w przedmiocie rozciągnięcia mocy obowiązującej ustawy z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez obcokrajowców na województwo śląskie (druk nr. 595).</u>
          <u xml:id="u-52.17" who="#WicemarszałekSeyda">Ustne sprawozdanie Komisji Skarbowej o zaproponowanych przez Senat poprawkach do uchwalonego przez Sejm projektu ustawy w przedmiocie wykładnika podwyżki podatków gruntowych za I półrocze 1923 r. (odbitka Roneo nr 56).</u>
          <u xml:id="u-52.18" who="#WicemarszałekSeyda">Trzecie czytanie ustawy w przedmiocie wstrzymania eksmisji dzierżawców gruntów, zajętych pod budynki i położonych w obrębie miast, miasteczek, wsi i osad na obszarze Ziemi Wileńskiej i województw wschodnich (druk nr 797 i odb. Roneo, nr 56).</u>
          <u xml:id="u-52.19" who="#WicemarszałekSeyda">Wybór członków Głównej Komisji Ziemskiej.</u>
          <u xml:id="u-52.20" who="#WicemarszałekSeyda">Nagłość wniosku posła Graebego, Franza i tow. w sprawie zaopatrzenia dla inwalidów przedwojennych i emerytów (druk nr 799).</u>
          <u xml:id="u-52.21" who="#WicemarszałekSeyda">Nagłość wniosku posłów Piotrowskiego, Bobrowskiego i tow. w sprawie skonfiskowania 4 dzienników krakowskich za omawianie i krytykę rzeczową ostatniej odezwy Rządu (druk nr 801).</u>
          <u xml:id="u-52.22" who="#WicemarszałekSeyda">Nagłość wniosku posłów Z. Nowickiego i tow. w sprawie uchwały Rady Ministrów, dotyczącej reorganizacji administracji państwowej (druk nr 809).</u>
          <u xml:id="u-52.23" who="#WicemarszałekSeyda">Nagłość wniosku posła Czapińskiego i tow. w sprawie propagandy faszyzmu w urzędowym organie policji i administracji państwowej (druk nr. 810).</u>
          <u xml:id="u-52.24" who="#WicemarszałekSeyda">Nagłość wniosku posłów Klubu N. P. R. w sprawie niekonstytucyjnego postępowania Rządu w stosunku do pracowników Kolei i Poczt, domagających się poprawy bytu (druk nr 826).</u>
          <u xml:id="u-52.25" who="#WicemarszałekSeyda">Nagłość wniosku Zw. P. P. S. w sprawie naruszenia Konstytucji przez Rząd w walce przeciw pracownikom kolejowym.</u>
          <u xml:id="u-52.26" who="#komentarz">(Głos: Czy niema sprawozdania, zgłoszonego do laski marszałkowskiej w sprawie wybuchu w Cytadeli?)</u>
          <u xml:id="u-52.27" who="#WicemarszałekSeyda">Wniosek ten nie został zgłoszony przez Komisję do laski marszałkowskiej, a zatem nie mogę go postawić na porządku dziennym.</u>
          <u xml:id="u-52.28" who="#WicemarszałekSeyda">Nie słyszę protestu, uważam porządek dzienny za przyjęty. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>