text_structure.xml 81.2 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Otwieram posiedzenie Komisji „Przyjazne Państwo” do spraw związanych z ograniczeniem biurokracji. Na dzisiejsze posiedzenie jest przewidziane wysłuchanie informacji Ministra Gospodarki o rządowym projekcie Ustawy o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Witam serdecznie pana ministra, Adama Szejnfelda. Witam pozostałych przedstawicieli rządu i gości. Jeżeli nikt z członków Komisji nie ma uwag do porządku obrad, to oddam głos panu ministrowi, z prośbą o przedstawienie tej informacji, która została złożona w formie pisemnej. Proszę, pan poseł Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, panie ministrze, szkoda jednak, że Komisja tak wybiórczo traktuje sprawy legislacyjne dotyczące działalności gospodarczej. W lasce marszałkowskiej są inne projekty złożone przez grupy posłów. Myślę, że wskazane byłoby jednak, żeby te inicjatywy (…) też uzyskać informacje. Bo tak tylko słuchamy stanowisk rządu, co zresztą było dyskutowane na plenarnym posiedzeniu. Także stawiam wniosek, żeby kolejne posiedzenia Komisji poświęcić informacji na temat inicjatyw legislacyjnych dotyczących swobody działalności gospodarczej, które znajdują się w Sejmie. I prośba, aby rząd ewentualnie dokonał porównania tych propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Czy pan myśli o tych projektach, które już są po pierwszym czytaniu, panie pośle? Czy tych, które wpłynęły do laski marszałkowskiej i czekają na rozpatrzenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Tych, które już są. My tutaj zajmujemy się inicjatywami różnych organizacji, które się do nas zwracają. Powinniśmy otrzymać informacje, jakie są inicjatywy parlamentarne w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Panie pośle, obiecuję, że to przedstawię na prezydium Komisji. Myślę, że jak najbardziej mogłoby się odbyć takie posiedzenie Komisji z przedstawicielami wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Natomiast tutaj normalniejsze są relacje między komisją sejmową a przedstawicielami rządu. Dlatego, że już wszedł w proces legislacyjny ten projekt. Dlatego też szczególne zainteresowanie Komisji tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Proszę panie ministrze, oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Dziękuję panie przewodniczący, wysoka Komisjo. Jak zapewne państwo wiecie przedmiotem dzisiejszych obrad jest inicjatywa rządu dotycząca nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Przy czym do parlamentu, zgodnie z planem działania rządu, trafił pierwszy etap nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. On został poddany pierwszemu czytaniu niedawno. Zawarty w druku 241.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Ten projekt, trzeba to wyraźnie podkreślić, jest jedną z najważniejszych nowelizacji, którą planuje obecny rząd, ale nie jedyną. Ma się ona złożyć na osiągnięcie przez obecną władzę, mówię szeroko, gdyż traktuję nie tylko rząd, ale także parlament. Osiągnięcie wzrostu przedsiębiorczości w Polsce, na pewno ograniczenie barier tego rozwoju w Polsce, a także oddziaływanie pozytywnie na rynek pracy, a więc ograniczanie bezrobocia. I trzeci cel, jaki bym wskazał i podkreślił, to ograniczenie szarej strefy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Te wszystkie przepisy, które projektujemy w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, które już się zawarły w druku 241, a które będą także w drugim etapie przedstawione przez Radę Ministrów, oraz przepisy innych projektów ustaw, które znajdują się w pakiecie na rzecz przedsiębiorczości, który docelowo ma liczyć 21 ustaw, mają wspólny mianownik. To trzy cele: ograniczenie szarej strefy, ograniczenie bezrobocia i zwiększenie wzrostu przedsiębiorczości w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Podkreślam to dlatego, że przy czytaniu i analizowaniu poszczególnych przepisów należy brać pod uwagę, z jednej strony właśnie to, że jedna propozycja czy jeden przepis czy jedna ustawa nie załatwia tych wszystkich celów. I żeby osiągnąć optymalne rozwiązanie musimy pracować systemowo. I podjąć rozwiązania, w tych dziesiątkach ustaw, które zaprezentuje rząd, ale także w tych dziesiątkach, o których mówi Komisja. Dopiero suma tych zmian w przyszłości, mam nadzieję niedalekiej, będzie mogła pozytywnie zadziałać na rynek gospodarczy i rynek pracy w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Jak państwo wiecie, w kontekście tych celów, nie będę ich przypominał, gdyż większość miała okazję brać udział w pierwszym czytaniu, w którym przedstawiałem ten projekt lub zapoznać się z nim w formie pisemnej ze stenogramu lub Internetu. Tam bardzo szczegółowo pokazałem diagnozę dzisiejszego stanu. Jakie bariery rozwoju przedsiębiorczości funkcjonują? Wyliczyłem ich dziesięć. Przedstawiłem także kontekst tych procesów nowelizacyjnych, jakie Ministerstwo Gospodarki i obecny rząd przewidują. Kontekst właśnie dotyczący stanu rynku pracy, w tym przede wszystkim, czegoś co jest najgorszą cechą jaką diagnozujemy na rynku pracy. To nie to, jaki jest poziom bezrobocia, tylko jaki jest poziom aktywności zawodowej ludzi w Polsce. To pokazuje, jaki jest ogrom pracy do wykonania przed obecnym rządem. Szacuje się, że aby podnieść poziom rozwoju gospodarczego, a przez to wpłynąć na wzrost poziomu życia zwykłego obywatela, poziom aktywności zawodowej należałoby podnieść o około 10 punktów procentowych, a nie o 10%. To jest gigantyczne zadanie.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Kolejna kwestia, którą poruszałem jako kontekst dzisiejszych problemów rozwoju przedsiębiorczości, rozwoju gospodarczego i wzrostu zamożności, to szara strefa. Jej głębokość pokazująca nie tylko jak duża część gospodarki działa nie w legalnej przestrzeni tylko w tej półlegalnej lub nielegalnej, ale także jak duża część obywateli pracuje właśnie w tej szarej strefie. Z jednej strony pozytyw jest, że w ogóle mają pracę, bo gospodarka nakręca się nieźle. W związku z tym zapotrzebowanie na tę pracę jest. W związku z tym wpływ na poziom zamożności ludzi na dzień dzisiejszy jest pozytywny. Ale oczywiście negatyw, a nie mówiąc dramat, może się szykować dla tych ludzi na przyszłość. To znaczy, im dłuższa praca w szarej strefie, tym mniejsze zabezpieczenie na wypadek starości, ale także prawie żadne na wypadek choroby. Ten kontekst jest bardzo ważny, żeby pokazać intencje rządu.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Przechodząc do projektu ustawy, po to, aby państwu ułatwić nie tylko debatę dzisiaj, ale w ogóle prace nad tą ustawą, przygotowałem materiał, który przesłałem na ręce pana przewodniczącego do wszystkich członków Komisji. Materiał, w zasadzie artykuł po artykule, tłumaczy: co dany artykuł mówi, co reguluje i dlaczego. Dlatego jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to ograniczę się jeszcze do kilku zdań komentarza, zwłaszcza dotyczących najważniejszych instytucji. Wydaje mi się, że materiał jest bardzo obszerny, bardzo szczegółowy, więc daje pełną wiedzę czytelnikowi tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">W projekcie, który tak jak powiedziałem jest pierwszym etapem nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, wprowadzamy pięć grup nowych przepisów. Z czego dwie są zasadnicze i trzecią chciałbym wskazać jako bardzo ważną, dlatego że jest elementem zmiany filozofii podchodzenia obecnego rządu do stosunku obywatel a państwo.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Pierwszą nową instytucją, zupełnie nową, taką, która nie istniała dotychczas w polskim systemie prawa, jest instytucja zawieszenia działalności gospodarczej. Drugie ważne rozwiązanie to jest rozszerzenie, ale bardzo szerokie, fundamentalne, z zakresu wiążących interpretacji prawa. Kiedy mówię rozszerzenie mam na myśli nie tylko rozszerzenie tego zakresu spraw, które można objąć wnioskiem o wydanie interpretacji, ale także wszystkiego co się z tym wiąże. Łącznie z procedurą, która nigdzie nie była określona. Łącznie z odpowiedzialnością administracji publicznej za niewywiązywanie się z tego, które nigdy nie było zaprezentowane. Powiem więcej, to o czym mówię nigdy nie ma swojego odpowiednika i nie jest uregulowane w innych projektach, które pojawiły się w parlamencie.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Trzecia rzecz, którą chciałem podkreślić, a która wiąże się z nową ideą obecnego rządu budowania zaufania, to są przepisy, które z jednej strony mają uniemożliwić oddalanie wniosków, pism, podań przez administrację, które nie są kompletne. Z drugiej strony mają uniemożliwić oczekiwanie, żądanie od administracji publicznej dokumentów, które nie są przewidziane prawem. Dzisiaj w tym zakresie jest pełna dowolność. Wynika ona z tego, co nazywamy powszechnie uznaniowością administracji.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">To są trzy zasadnicze grupy zmian. Natomiast przy okazji tej nowelizacji wprowadzamy jeszcze dwie inne zmiany. Czwarta grupa zmian to są wdrożenia postanowień traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, w zakresie czasowego świadczenia usług. Do tego i tak jesteśmy zobowiązani nawet jeżeli byśmy nie nowelizowali tej ustawy. Piątą grupą przepisów jest uelastycznienie spraw związanych z oznakowaniem towarów.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Co, uprzedzając ewentualne pytanie, będzie zawierał drugi etap nowelizacji? Nawet mogę uprzedzić kolejne, być może potencjalne pytanie, dlaczego w ogóle dwa etapy? Na pierwsze wywołane przeze mnie pytanie odpowiadam, że w drugiej części będziemy chcieli uregulować przede wszystkim sprawę związaną z wprowadzeniem „jednego okienka”. Po drugie, sprawa związana z ograniczaniem kontroli i po trzecie, sprawa związana z ograniczaniem reglamentacji.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Od razu przejdę do kolejnego potencjalnego pytania, dlaczego wobec tego dwa etapy? Są dwa powody, poza jedną rzeczą generalną, to znaczy bardzo skomplikowaną materią. Nie będę ukrywał, zresztą przed państwem nie trzeba, państwo macie te same problemy co ja. Olbrzymią siłą oporu z różnych stron, która blokuje pewne zmiany są: polityka, rutyna, brak profesjonalizmu, różne są powody, ale opór jest. Państwo macie to samo, ale powoli to pokonujemy. Mogę to udowodnić na przykładzie wielu innych ustaw, które wywołały totalną niezgodę, a przynajmniej kontrowersje, a już zostały zaakceptowane i mam nadzieję, że niebawem trafią do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Przy tej okazji od razu poinformuję, bo wczoraj nie wiem, z jakiego powodu rozpętała się duża dyskusja publiczna i medialna odnośnie paragonów i obowiązku przechowywania ich przez taki sam okres jak innych dokumentów księgowych. Przypominam, bo informowałem o tym i Sejm i opinię publiczną, były dwie konferencje prasowe miesiąc temu, że ten problem, który nie jest fundamentalny, ale wskazuje na pewną bezsensowność przepisów. My już go rozwiązaliśmy, na etapie, na którym jesteśmy, czyli projektu ustawy. Mianowicie, na etapie projektu ustawy o ordynacji podatkowej. Tak, jak państwu wspominałem pakiet ma obejmować 21 ustaw. Gdzieś około połowa z nich jest już opracowana. W tej połowie, czyli w około 11 ustawach, które są skończone, jest także ustawa o ordynacji podatkowej. W ramach tej ustawy o ordynacji podatkowej jest fundamentalna rzecz osiągnięta. Taka, która wpisuje się w ideę przepisów z trzeciej grupy, czyli takiego budowania zaufania między państwem a obywatelem. Mianowicie, zniesienia zasady natychmiastowej wykonalności decyzji. To jest to, o co wszyscy walczyli bezskutecznie przez ostatnie dwadzieścia lat. I z tą sprawą nie było łatwo, ale wreszcie porozumieliśmy się z Ministrem Finansów i jest na to zgoda. Projekt jest, już skończyły się uzgodnienia wewnątrz resortowe i niebawem trafi na komitet Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Natomiast, dlaczego wspominam o tej ordynacji? Bo właśnie w tym projekcie jest rozwiązanie tego problemu, który stał się przedmiotem wczorajszej medialnej dyskusji. Nie obyło się bez sprzeciwu ze strony Ministra Finansów, ale zgodziliśmy się co do rozwiązania. Mianowicie, możliwość przechowywania na nośnikach elektronicznych tego wszystkiego, co jest w paragonie. W związku z czym, jeżeli ten przepis wszedłby w życie, to mielibyśmy, że tak powiem kolokwialnie, z głowy magazyny i ciemnie, które są sugerowane jako złe miejsce do przechowywania paragonów. Tu byśmy rozwiązali ten problem możliwością przechowywania tej dokumentacji na nośnikach elektronicznych. Mało tego, to powinien być precedens, który będzie kierunkowskazem, w którym w XXI wieku powinniśmy pójść. I przechodzić na dokumentację w nośnikach elektronicznych. Zupełnym bezsensem jest, żeby przedsiębiorcy zamiast budować magazyny czy fabryki musieli budować powierzchnię do archiwizowania dokumentacji. Ale jest to tylko informacja przy okazji.</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Natomiast dlatego, że sprawa jest bardziej skomplikowana, to potrzeba więcej czasu na opracowanie pierwszych przepisów. A nie chcieliśmy czekać do pełnej nowelizacji i tracić cennych miesięcy na wprowadzenie całości. Mianowicie sławetne już, prawie religijnie traktowane „jedno okienko”. Właściwie można wszystko zapisać na papierze, ale jaka jest wartość papieru, jeżeli coś nie zacznie działać w życiu. W przeszłości, ale nie chcę odnosić się do żadnych wycieczek politycznych czy historycznych, ale tu jedno zdanie trzeba powiedzieć. Nic nie przygotowano, żeby „jedno okienko”, nawet gdyby je zapisać, zadziałało. W związku z tym nasza praca polega na tym, żeby tak skonstruować przepisy, żeby one autentycznie spowodowały wprowadzenie tego „jednego okienka” i autentycznie ułatwiły przedsiębiorcom lub chętnym na zostanie przedsiębiorcami rejestrowanie, niźli tylko zaspokoiły statystykę tworzenia prawa, które w swojej konsekwencji nie przynosi żadnego rezultatu.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Jeszcze trudniejszą sprawą są sprawy dotyczące kontroli. Nie tylko dlatego, że jest duża siła oporu, bo w większości już ją pokonaliśmy. Ale dlatego, że my chcemy to zrobić inaczej niż do tej pory wszyscy. Mianowicie, wszyscy reformatorzy, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, do tej pory brali się za załatwianie tych spraw na zasadzie: jest ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, to teraz ją zmienimy i będzie lepiej. Nie, prawo funkcjonuje w systemie prawa. Jedna ustawa bardzo często w abstrakcji od pozostałych przepisów nie przynosi pozytywnych zmian, albo odwrotnie, przynosi złe. Bardzo dobrym przykładem jest wiążąca interpretacja prawa zmieniona podczas poprzedniej kadencji w innej ordynacji i się rozłożyła. Dziesięciokrotnie spadła ilość wydawanych interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Nie chcemy tylko zadziałać w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, ale także we wszystkich ustawach, które regulują instytucje kontrolne, aby spiąć to w system, w którym nie powinno być przypadków, że przychodzi kontroler do firmy i mówi, że go guzik obchodzi ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, ponieważ jego obowiązuje inna ustawa. To powoduje konieczność zajęcia się nie jedną ustawą, tylko przejrzenie się 67 innym ustawom. Kończymy tę pracę i razem z drugim etapem nowelizacji ustawy o swobodzie gospodarczej, znowelizujemy 67 innych ustaw. Mamy nadzieję, że w ten sposób osiągniemy cel, o który nam chodzi.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Kolejna kwestia, to kwestia reglamentacji. Tutaj jednym cięciem się nie da. Będziemy chcieli wszystkie przepisy, które dotyczą reglamentacji, zmienić i poprawić. Natomiast ostatecznie załatwić sprawę ograniczenia reglamentacji, to ma być ustawa dereglamentacyjna, taka jest nazwa robocza. Ale to jest absolutnie gigantyczne zadanie. Państwo też wiecie, bo się zajmujecie w Komisji, jeżeli nie bezpośrednio, to otrzymujecie różne wnioski w tym zakresie. Ponieważ tych ustaw jest dużo, ustaw, w których przeróżne reglamentacje są ustanowione jest 167, czy 103. Ale w ramach tych ustaw jest setki rodzajów reglamentacji, czyli poprzez koncesje, pozwolenia, zwolnienia, licencje. Wszystkie mają swoje umocowanie prawne, każde trzeba zdiagnozować, nie tylko gdzie jest i jakiego statusu prawnego ta reglamentacja jest, ale też co z nią można zrobić? Czy można ją wyrzucić w ogóle? Usunąć i z danej działalności zrobić zupełnie nieregulowaną? Czy też nie można tego zrobić, ale można ułatwić ludziom życie, na przykład znosząc lub zmniejszając status prawny tej reglamentacji, na przykład z koncesji na pozwolenie?</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">To jest gigantyczna praca, która na pewno pochłonie kilka miesięcy pracy. I jeszcze będziemy musieli sobie odpowiedzieć w rządzie, czy ją robić etapami po to, aby ludziom na bieżąco ułatwiać życie? Czy też czekać i zrobić wielkiego molocha, który będzie wyglądał tak, jak pan Palikot kiedyś stanął na wielkiej stercie papierów? To by tak wyglądało. To jeszcze się nad tym zastanowimy. W każdym razie to będzie materia rozwiązywana obok ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a nie w ramach.</u>
          <u xml:id="u-8.20" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Więc dlaczego o tym mówię? Dlatego, bo wiem z doświadczenia różnych spotkań, że bardzo często o to się pyta. A niektórzy, w dobrej intencji, stawiają zarzut, że tego w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej nie zrobiliśmy lub nie robimy. Mogą to powiedzieć tylko ci, którzy nie znają się na tej materii, nie znają ustawy, nie znają w ogóle tej reglamentacji. To tak tylko refleksja na marginesie.</u>
          <u xml:id="u-8.21" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">I czwarta rzecz, która będzie bardzo wielkim wyzwaniem, ale jest trochę odrębna od tej ustawy, ale trzeba będzie przy okazji nowelizacji tej ustawy, też o niej pamiętać. Mianowicie, zobowiązania Polski, zresztą tak jak każdego innego kraju UE, do wprowadzenia przepisów norm do końca 2009 r. dyrektywy usługowej. I oczywiście te wszystkie przepisy w dużej normie są związane z naszą ustawą o swobodzie działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-8.22" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Dwa zdania, kończąc, jeżeli chodzi o tenże projekt, żeby była jasność. Jeżeli chodzi o tę pierwszą instytucję, czyli zawieszenia działalności gospodarczej. Też uprzedzam pytania, bo jestem po tylu, może nawet po setkach czy dziesiątkach spotkań i rozmów i tysiącach pytań, że mogę mieć trafność w uprzedzaniu pytań. Pytania, które najczęściej się pojawiają, dlaczego dla osób czy przedsiębiorców niezatrudniających pracowników, a nie dla wszystkich? Przegadane właściwie ze wszystkimi partnerami społecznymi. I nie mamy żadnych wątpliwości, że nie ma możliwości zastosowania tej instytucji do przedsiębiorczy zatrudniającego ludzi. Chyba, że mielibyśmy stworzyć fikcję, ponieważ trudno sobie wyobrazić, żeby przedsiębiorca niezarabiający, nieprowadzący działalności gospodarczej, z własnej kieszeni realizował swoje zadania wobec pracowników. Nie tylko w zakresie płacy, bo to można jakoś rozwiązać za zgodą pracowników, że nie będą otrzymywali pieniędzy. Ale zabezpieczenia społecznego nie można, prawda? I zabezpieczenie zdrowotne trzeba płacić.</u>
          <u xml:id="u-8.23" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Chcę też od razu powiedzieć, że proszę pamiętać o tym, co w ustawie jest wyraźnie zapisane. Przedsiębiorca składając wniosek o zawieszenie działalności gospodarczej, czy zawiadomienie, składa zaświadczenie o niezatrudnieniu. To znaczy, że ten stan niezatrudniania musi być na dzień zawieszenia, czy złożenia informacji. To znowu eliminuje wszystkie wątpliwości czy pytania często pojawiające się, czy będzie dotyczyło firm działających okresowo? Oczywiście, że tak.</u>
          <u xml:id="u-8.24" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Chcę też podkreślić, że my nie warunkujemy prawa do zawieszenia działalności przez przedsiębiorcę jakimkolwiek czynnikiem. Ani natury zdrowotnej, ani natury ekonomicznej, ani wynikającej z przyczyn na przykład klęski żywiołowej, nie. Przedsiębiorca ma być w swojej decyzji wolny. Trudno dawać wolność zawężając ją. Na przykład możesz zawiesić działalność gospodarczą tylko, jak jesteś w ciąży. Możesz mieć dziesięć miesięcy zawieszoną działalność w ogóle, ale jak masz dziecko to trzydzieści sześć. My mówimy nie, kiedy chcesz, jak długo chcesz, w określonych ramach tylko. Ale i te ramy są do dyskusji, jeżeli byłyby inne poglądy co do tego okresu.</u>
          <u xml:id="u-8.25" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Dalej idąc, znosimy wszystkie obowiązki przedsiębiorcy w tym okresie. Nawet te, które gdyby zachować, to można by je uzasadnić z powodu interesów samego przedsiębiorcy. Mam tu na myśli na przykład składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Dałoby się obronić, zresztą to była jedna z batalii, którą musiałem przeprowadzić, pomysł, że ten obowiązek zostawić. Ale co to za wolność, kiedy się wprowadza obowiązek? Wolność polega na tym, że ten człowiek ma sam sobie wybrać czy chce płacić, czy nie chce płacić. A instytucja dobrowolnych składek w polskim systemie istnieje i nie trzeba jej tworzyć. To tyle może jeżeli chodzi o zawieszenie.</u>
          <u xml:id="u-8.26" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Jeżeli chodzi o wiążącą interpretację prawa, to chcę przypomnieć, że wychodzimy poza coś co dzisiaj było zawężone, to znaczy tylko kwestie podatkowe. My idziemy w kierunku danin publicznych. Używamy tego pojęcia danin publicznych, czyli czegoś co jest zrozumiałe w polskim systemie prawa, jeżeli chodzi chociażby o ustawę o finansach publicznych. Z drugiej strony jest szerokim, pojemnym zwrotem, który nie trzeba przez to definiować, ale daje szerokie możliwości interpretowania, w tej wolności występowania obywatela-przedsiębiorcy.</u>
          <u xml:id="u-8.27" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Chciałbym podkreślić bardzo istotną zmianę wobec obecnego stanu prawa. Mianowicie, my mówimy, że przedsiębiorca ma wystąpić do organu, który oczekuje pewnego zachowania się przedsiębiorcy. To powoduje, że skracamy dystans pomiędzy wnioskodawcą a interpretodawcą, czyli nie mówimy przez ministra. Po drugie, interpretacja będzie wiązała organy państwowe, a nie będzie wiązała przedsiębiorcy. Jak on się nie zgodzi lub będzie chciał inaczej działać, to proszę bardzo, tylko że wtedy przyjdzie kontrola i nie podzieli poglądów przedsiębiorcy, to poniesie konsekwencje. Ale jeżeli on się zastosuje do tej wiążącej interpretacji prawa, to ktokolwiek jeżeli przyjdzie i stwierdzi, że stan faktyczny nie pokrywa się ze stanem prawnym, to i tak nie może przedsiębiorca ponieść konsekwencji, ponieważ organ państwowy ma być związany tą interpretacją.</u>
          <u xml:id="u-8.28" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Po trzecie, co jest moim zdaniem najważniejsze, my tworzymy procedurę wydawania. Do tej pory nie było tej procedury. My tworzymy procedurę wydawania interpretacji, co oznacza, że nie będzie można jej zmieniać, albo stosować dowolnie według tak zwanych przepisów szczegółowych, a już nie mówiąc wewnętrznych. Co jest kolejne związane z tą procedurą, ustanawiamy termin wydania tej interpretacji. Robimy mechanizm przeciwdziałania zaniechaniu działania administracji. Mówimy, że po upływie tego terminu, a on wynosi trzydzieści dni, jeżeli nie zostanie wydana interpretacja, ma się rozumieć, że stanowisko przedstawione przez wnioskodawcę, przez przedsiębiorcę podziela organ, więc tak jakby wydał interpretację pozytywną. Mało tego, wprowadzamy instytucję decyzji administracyjnej, czyli wiążąca interpretacja będzie decyzją. Czyli jeżeli przedsiębiorca nie zgodzi się z nią, to będzie mógł się od niej odwołać. Tak jak mówię rozszerzamy to na różne daniny.</u>
          <u xml:id="u-8.29" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Widzę, że to nie jest za bardzo rozumiane, dlatego to podkreślam w dyskusji publicznej. Mianowicie, mówi się na ogół o podatkach, o składkach na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Ja się temu nie dziwię, bo żeby była jasność te rzeczy są wymienione w przepisie. Ale gdy mówimy o daninach publicznych, to rozumiemy także i inne należności, podatek od nieruchomości, opłata targowa, opłata klimatyczna, opłata na ochronę środowiska, i tak dalej.</u>
          <u xml:id="u-8.30" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Nie będę już rozszerzał, czy wymieniał wielu innych elementów tego wszystkiego. Przy okazji generalnego omawiania mówiłem, jakie są intencje i powody wprowadzania tych norm, dotyczących działania administracji wobec przedsiębiorcy, jeśli chodzi o zaświadczenia i dokumenty. Ale przy okazji od razu poinformuję państwa, że pracujemy, to też zajmie nam parę miesięcy, bo to jest absolutnie gigantyczne zadanie, mianowicie, nad projektem ustawy, która by zniosła czy ograniczyła wszędzie tam, gdzie się da obowiązek składania zaświadczeń przez obywateli, a więc nie tylko przedsiębiorców. I zamieniła na prawo składania oświadczeń. Mówię przy tym punkcie, bo to jest jakby uwerturka. Tutaj eliminujemy prawo administracji żądania dokumentów przeróżnych. Akurat, bo jest ta nowelizacja i były takie przepisy, które można zastosować, ale pójdziemy szerzej. Według badania, setki ustaw jeszcze trzeba będzie rozporządzenia badać, a to są tysiące. Gdzie oto państwo, korzystając ze swojego imperium, żąda, aby biedny człowiek latał od okienka do okienka, od urzędu do urzędu. Zamiast po prostu przyjść i napisać lub przesłać Internetem oświadczenie w danej materii.</u>
          <u xml:id="u-8.31" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Jeśli chodzi o sprawę przepisów, dotyczących prawa europejskiego, to tak jak państwu mówiłem one wynikają z przepisów związanych z traktatem ustanawiającym Wspólnotę Europejską, z umową ze Szwajcarią w zakresie czasowego świadczenia usług, dyrektywą 38/2004 WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich. Tak to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-8.32" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiAdamSzejnfeld">Sprawy dotyczące towarów paczkowanych, tak jak powiedziałem, przy okazji, ponieważ ta materia też jest regulowana. Też wprowadzamy ułatwienia i uelastycznienie tak, żeby łatwiej można było realizować te obowiązki. Tyle z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Dziękuję panie ministrze. W zasadzie oprócz spraw towarów paczkowanych, to Komisja w jakimś zakresie się zajmowała. W związku z tym bardzo jesteśmy zadowoleni, że ten zakres nowelizacji, który pan przedstawił w dużym stopniu odnosi się do tych spraw, które my również uważamy za konieczne do zmiany.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Zgłosił się pan poseł Wikiński, poseł Abramowicz, proszę w tej kolejności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełMarekWikiński">Dziękuję panie ministrze, że już kolejny raz znalazł pan czas w zajętym kalendarzu, aby spotkać się z Komisją. Jak powiedział przewodniczący Sekuła, częścią spraw Komisja już się zajmowała, jak pan widzi relacje pomiędzy swoim urzędem, a Komisją? Kiedyś miało dojść do spotkania z panem ministrem, kiedy był przewodniczący Palikot, to pana ministra nie było. Dzisiaj, kiedy pan minister nas zaszczycił, okazuje się, że nie ma przewodniczącego Palikota. Czy między panami jest szorstka przyjaźń? Czy jest wola współpracy? Czy jest obojętność? Jak to wygląda, bo to będzie na pewno miało wpływ na relacje między Komisją (…)? Jak pan postrzega rolę i możliwość współpracy z Komisją?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełMarekWikiński">Kolejna sprawa panie ministrze, na jednym z bardzo wielu merytorycznych posiedzeń Komisji, przedstawiciel Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uzmysłowił, przynajmniej mi, jaka jest wielka rola tej instytucji w ochronie praw polskich konsumentów, czyli tak zwanego szarego obywatela. Z pana słów wynika, że ograniczenie kontroli jest wręcz traktowane przez pana dogmatycznie. Czy nie uważa pan, że należy zdywersyfikować przedsiębiorców? Bo chyba innym przedsiębiorcą jest Kowalski, sprzedający frytki w Łebie i nikogo nie zatrudniający. A innym przedsiębiorcą jest Telekomunikacja Polska, czy PKN Orlen, czy inne monopolistyczne przedsiębiorstwa działające na polskim rynku. Przy czym tego przeciętnego, małego przedsiębiorcy kontrola ze strony UOKiK nigdy w życiu nie dotknie. Natomiast w przypadku występujących zmów cenowych, możliwość wejścia kontroli UOKiK w każdej dowolnej chwili, bez względu na to, czy jest inna kontrola, to powinna być zachowana. Przecież to jest w naszym interesie i nas, konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełMarekWikiński">Kolejna sprawa panie ministrze. Proszę o podanie, najlepiej w liczbach bezwzględnych, pan powiedział przed chwilą o aktywizacji zawodowej, nie zrozumiałem chyba intencji pana ministra, mówił pan o zmniejszeniu o 10 punktów procentowych. Do tej pory punkty procentowe, punkty bazowe kojarzyły mi się z inflacją. Czy teraz bezrobocie jest tak małe? Czy skuteczność będzie taka mała, że tylko 10 punktów procentowych?</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełMarekWikiński">Kolejna sprawa panie ministrze, proszę powiedzieć, czym się różni pozwolenie od zezwolenia? I ostatnia sprawa w tej serii pytań, cytując uzasadnienie do rządowego projektu ustawy, strona 44 cytuję: „ubezpieczenia społeczne (rentowe i emerytalne), w okresie zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą, będą dobrowolne”. Gdzieś dalej było napisane, że to będzie miało wpływ na przyszłe świadczenia emerytalne przedsiębiorcy. Dalej cytuję: „przedsiębiorca w okresie zawieszenia nie będzie musiał opłacać ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego: składka zdrowotna, analogicznie jak składka na ubezpieczenia społeczne, w okresie zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej ma być dobrowolna”.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosełMarekWikiński">Proszę mi powiedzieć, jak będzie przedstawiciel, których jest wielu jak ten sprzedawca frytek w Łebie, który pracuje przez cztery miesiące i potem będzie zawieszać swoją działalność gospodarczą, a w listopadzie nie daj Boże coś mu się stanie, na przykład złamie nogę i pojedzie do szpitala, a lekarz powie, że jest nieubezpieczony i żeby opuścił szpital. Bo za bezrobotnych płacimy z budżetu państwa składkę. Więc bezrobotny będzie miał wtedy większe prawa niż przedsiębiorca, który będzie w trakcie zawieszenia działalności gospodarczej. Prosiłbym o rozwianie wątpliwości. My też, może nie setki, ale dziesiątki rozmów prowadzimy, bo na więcej przewodniczący nam nie pozwala, bo mamy za dużo posiedzeń. Ale z tych rozmów, które prowadzimy wynika, że te wątpliwości się u podatników, u przedsiębiorców pojawiają.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PosełMarekWikiński">Ja akurat dosyć często występuję przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawach związanych z obszarem społecznym, w ogóle z obszarem rent i emerytur. Naprawdę, w przyszłości czeka nas wielki, dramatyczny problem. Dzisiaj setki tysięcy naszych rodaków pracuje poza granicami Rzeczypospolitej. Najczęściej niestety na czarno, nieodprowadzane mają żadne składki emerytalne. Ci ludzie w dużej części wrócą na ojczyzny łono i będą domagali się tej socjalnej części w wypłacie emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Nie wiem, czy przyszłe pokolenia będą w stanie to wszystko udźwignąć, panie ministrze. Pan jest politykiem, który myśli długofalowo i cenię pana za to. I prosiłbym właśnie o taką perspektywę, proszę tego nie traktować jako aluzji, nie trzystu dni, trzech tysięcy dni, tylko perspektywę trzydziestu lat dla naszej ojczyzny. Bo właśnie za taki czas moje pokolenie będzie odchodziło na emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PosełMarekWikiński">Chciałbym wiedzieć, jakie pan, jako prominentny polityk Platformy Obywatelskiej, ma w tej kwestii zdanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełAdamAbramowicz">„Obowiązujące prawo gospodarcze znacząco krępuje inicjatywę gospodarczą w Polsce”. To jest pierwsze zdanie z informacji pana ministra, z którym to zdaniem zgadzają się środowiska przedsiębiorców w Polsce, ale także środowiska polityczne. Bo lewica miała swój „pakiet Hausera”, prawica „pakiet Kluski” i „pakiet Szejnfelda”. No i obecny Sejm powołał naszą Komisję do spraw odbiurokratyzowania gospodarki. Jeśli chodzi o „pakiet Kluski”, który był przedstawiony przez PiS do uchwalenia w obecnym Sejmie, został on w pierwszym czytaniu odrzucony. Ja nie rozumiem, czym się kierował pan minister, wnioskując o to, bo wydaje mi się, że w sprawach tak ważnych jak gospodarka powinniśmy łączyć, a nie dzielić i wykorzystywać wszystkie pomysły i wszystkie siły, żeby jak najszybciej poprawiać to prawo gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełAdamAbramowicz">Jeśli chodzi o działania pana ministra, to tak jak donosi prasa, do piętnastu stron pana pomysłów urzędnicy napisali trzysta stron uwag i zastrzeżeń. Ostały się te cztery główne wątki, które dziś omawiamy. Jeśli chodzi o prace naszej Komisji, to rozpoczęliśmy od dwóch dezyderatów, wydawałoby się bardzo łatwych, bo odnoszących się do rozporządzeń, a nie ustaw. Chodzi o używanie numeru REGON, jako tymczasowego numeru NIP do momentu nadania numeru NIP. Oraz właśnie tych rolek, gdzie postulowaliśmy, aby tylko rozszerzono prawo, które już dzisiaj obowiązuje dla dużych firm, żeby rozszerzono je na małe. Otrzymaliśmy od pani minister odpowiedź negatywną zarówno na jeden dezyderat, jak i na drugi. Na drugi z radą, żeby przedsiębiorcy kupowali sobie papier lepszej jakości, skoro blaknie i nie można odczytywać tych rolek.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełAdamAbramowicz">Jednocześnie, pan dzisiaj mówi, że rozmawiał pan z ministrem i minister jest przychylny, żeby rozwiązać tę sprawę. Ja przypomnę, że minister Chojna-Duch to też jest minister rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd ten chaos, że różne ośrodki, które pracują nad zmianą prawa gospodarczego otrzymują różne odpowiedzi? W samym rządzie nie ma zgody co do tych działań. Jest to bardzo niepokojące. Tutaj też myślę, że nie tylko, jak mój przedmówca powiedział, szorstka przyjaźń może łączyć pana i posła Palikota, ale też jak donoszą niektóre ośrodki, pana i ministra Pawlaka. Nie wiem, czy też łączy szorstka przyjaźń, czy rywalizacja w ramach rządu?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełAdamAbramowicz">Ja jestem zaniepokojony tym, co się dzieje. Dużo się mówi, że trzeba prawo poprawiać. A na razie z tego niewiele wynika, gonimy króliczka, cały czas środki masowego przekazu mają o czym pisać. Mają fajne zdjęcia, jak przewodniczący Palikot stoi na rolkach oraz innych dokumentach. A przedsiębiorcy nadal czekają na efekty. Stąd też moje pytanie idzie w tym kierunku. Podzielił pan swoje działania na dwa etapy. Rozumiem, że też jest to związane z oporem materii, bo mówił pan, że jest opór urzędników. Nie wiem, czy te trzysta stron to prawda, czy nie, które napisali do pana propozycji. Ale dlaczego my to mamy robić w tych dwóch etapach? Bo w tych dwóch etapach chce pan przeprowadzić siedem problemów. A z prac Komisji wynika, że tych problemów jest siedemdziesiąt siedem lub nawet siedemset siedemdziesiąt siedem. I można by je było do tych prac nad tą ustawą włączyć.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełAdamAbramowicz">Nie udało się z pomysłami PiS, zostały wyeliminowane. Rozumiem, że pomysły Komisji powinny zostać włączone. Teraz, jak pan to widzi? Jeżeli teraz pana projekt pójdzie do prac w Komisji Gospodarki, to czy jeżeli my będziemy włączali pomysły tej Komisji, to czy one będą miały życzliwość rządu? Czy nie będą miały? Czy będą miały życzliwość jednego ministra, a drugiego nie? Wydaje mi się, że czas już zdecydować czy chcemy poprawiać to prawo, czy chcemy tylko działać na zasadzie mówienia o tym? Myślę, że naprawdę nie ma sensu czekać na ten drugi etap. To trzeba zrobić teraz. Trzeba w Komisji załatwić te wszystkie siedem problemów oraz te wszystkie nasze postulaty. Włączyć te rzeczy dobre, bo pan krytykował projekt PiS. On oczywiście nie jest doskonały, ale znajdują się tam też dobre rzeczy. Więc włączyć z projektu PiS, „pakietu Kluski” i przygotować to porządnie i szybko przede wszystkim. Bo szybkość tutaj ma znaczenie dla całej gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, panie ministrze, wracając do kolejnych kadencji Sejmu, to mieliśmy kiedyś program Kołodki dziesięciopunktowy, tak ładnie napisany, taka niebieska książka była. Potem była reforma państwa, cztery reformy zostały wprowadzone za czasów premiera Buzka. Później mieliśmy „Przedsiębiorczość – Praca – Rozwój”. To był program napisany przez rząd Leszka Millera, a profesor Hausner przedstawił „Oszczędne państwo,” czy reformę finansów publicznych, o ile pamiętam. Następnie był program „Solidarne państwo” koalicyjny. Koalicja, która niestety nie dotrwała do końca kadencji miała jednak jakiś program.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Pan dzisiaj mówi o dziesięciu barierach przedsiębiorczości, o pięciu grupach zmian przepisów prawa, o pakiecie dwudziestu jeden ustaw, które są przygotowywane do uchwalenia. Chciałbym zapytać, czy rząd przyjął jakiś dokument programu gospodarczego? Ten, który by opisał te problemy, bariery rozwoju przedsiębiorczości, stan gospodarki i przedsiębiorczości w Polsce. A następnie przedstawiłby jakieś cele i sposoby realizacji, w tym prace legislacyjne. Dziś otrzymaliśmy informacje w zasadzie do jednej ustawy, która została skierowana przez rząd do parlamentu. Czy moglibyśmy dostać, jako Komisja i jako parlament, jakiś właśnie dokument programowy w zakresie gospodarki tego rządu, opisujący te sprawy, o których pan dzisiaj wspominał i zatwierdzony przez rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Pani ministrze, czy pan lub osoba wskazana chciałaby odnieść się do tych spraw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">To wszystko, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełMarekWikiński">W tej turze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">A podobno narzekasz na nadmiar posiedzeń i czas ich trwania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Proszę nie zabierać głosu dopóki go nie udzielę. Proszę bardzo, pan minister ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Pokrótce postaram się odpowiedzieć na pytania czy refleksje, bo niektóre to były zagadnienia czy refleksje ogólne. Może zacznę od takiej refleksji ogólnej, bo ona się pojawiła co najmniej w dwóch pytaniach, o tych relacjach. Ja bym powiedział państwu tak, ja jestem skorpionem jako znak zodiaku. Znak zodiaku, mi się wydaje, pana przewodniczącego to jest też skorpion. Dlaczego tym żartem chcę odpowiedzieć na te wątpliwości? Właśnie dlatego, że paradoksalnie jest właśnie odwrotnie, te znaki potrafią współpracować i porozumiewać się tylko ze sobą. Z innymi już mają kłopot.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Ale mówiąc poważnie, relacja i ta formalna i ta faktyczna, robocza, między mną i Ministerstwem Gospodarki a Komisją poprzez jej przewodniczącego, czyli pana posła Palikota jest bardzo dobra. Mało tego, my się spotkaliśmy parę razy, żeby omówić swoje poglądy na temat potrzeb tej deregulacji. Obie strony były na pewno zainteresowane, ponieważ chodzi właśnie o to, aby wykorzystywać siłę synergii działań i Sejmu i rządu poprzez Komisję, a nie wprowadzać jakiś chaos czy powielanie prac.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Zwróćcie państwo uwagę sami, jak zobaczycie swoją dokumentację, to co sami publikujecie, o czym mówicie, to z tego wynika, nawet z tych statystyk, które ja przeglądam, wynika, że grubo ponad 90% tych przepisów, które zgłaszane są jakoś do was, dotyczy materii prawa finansowego, prawa podatkowego i prawa ubezpieczeniowego. Gdy państwu przedstawiam, a publicznie także prezentowałem plan działania i program wynikający z tego planu, i oczywiście katalog ustaw, nad którymi pracujemy, to w zasadzie tu nie ma tych przepisów, którymi wy się zajmujecie. To jest raz.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Dwa, nie znam jeszcze, bo to nie jest ten etap pracy państwa, projektów, które stąd będą wychodzić, ale z tego co obserwuje, co rozmawiam z przedstawicielami Komisji i przewodniczącym Palikotem, idea bubla prawnego przełoży się w waszym wykonaniu na wycinaniu, kontynuując ten język, tych wrzodów z systemu prawa, żeby nie przeszkadzały żyć przedsiębiorcom. A jeżeli nawet nie przeszkadzają, bo wszyscy sobie już dawno z nimi poradzili, to żeby w ogóle nie funkcjonowały. Żeby przepisy złe, albo martwe nie funkcjonowały. Natomiast w rozwiązaniach, które proponuję ja, które proponuje Ministerstwo Gospodarki i w efekcie rząd, to są rozwiązania systemowe. I to też jest rzecz naturalna. Rząd, dysponując administracją, prawnikami ma zupełnie inne możliwości, niż Komisji, która prawnicze zaplecze kadrowe ma ograniczone, często także do współpracy społecznej, a nie na zlecenie za pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">W związku z tym napisanie systemowej ustawy dla państwa byłoby bardzo trudne, bo taka ustawa to nie jest ustawa duża sama w sobie, ale ona musi wchodzić płynnie w system prawa, a więc nawiązywać do dziesiątek, setek innych ustaw. To jest bardzo trudne. Ja sam przecież jestem facetem, który ma jedenaście lat stażu poselskiego za sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełMarekWikiński">Dziesięć i pół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Znam pana posła z bardzo skrupulatnej dokładności, zresztą cenię go za to. Większość, czy 100% tego czasu byłem przewodniczącym lub wiceprzewodniczącym komisji sejmowych, więc wiem, co komisja może a czego nie może. W związku z tym, tutaj chaosu nie ma. Wręcz przeciwnie, jeszcze raz podkreślam, jest współpraca. Nie ma nakładania się tematycznego w zakresach pracy. Mało tego, uważam, że moglibyśmy pracować nad tym i rozmawiać jak jeszcze lepiej tworzyć relacje między Ministerstwem Gospodarki a Komisją, żeby jeszcze usprawnić. A propos samej nazwy, zwróćcie państwo uwagę, jaką nazwę ma wasza Komisja. „Przyjazne państwo”, a nie na przykład przyjazna gospodarka. Wy idziecie znacznie szerzej i wasz zakres prac, wasze wyzwania, wasze cele są znacznie szersze niż tylko przedsiębiorca i gospodarka.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Jeżeli chodzi o relacje z premierem Pawlakiem, to nie musiałbym na to odpowiadać, ale z przyjemnością skorzystam z tej okazji. Ze zdumieniem, muszę przyznać szczerze, że nie ma w tym ani kurtuazji, ani polityki koalicyjnej, w zdumienie mnie wprowadzają informacje, które od czasu do czasu do mnie docierają, że niby jest jakiś konflikt, albo tarcia, albo rywalizacja. Wręcz przeciwnie, chcę podkreślić bardzo mocno, współpraca koalicyjna na niwie gospodarczej jest zdecydowanie lepsza niż kiedykolwiek mógłbym sam przypuszczać, i tak w zakresie programowym, jak i w zakresie personalnym. Co jednoznacznie, moim zdaniem, musi państwu wyjaśniać, że jak partyjna, koalicyjna, resortowa i personalna jest bardzo dobra, to także relacja między mną a ministrem Pawlakiem jest bardzo dobra. To tyle, żeby zamknąć ten temat personalno-polityczny.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Kolejna kwestia dotyczyła spraw kontroli. To jest bardzo dobra uwaga. Ale to jest uwaga o tyle słuszna, o ile cenna także w kontekście pytań pana przewodniczącego, a mianowicie tempa, etapowości, pośpiechu i tak dalej. Mnie te wątpliwości, które między innymi pan poseł zaprezentował przekonały do tego, że: zaraz, zaraz, spokojnie, to wszystko trzeba przeanalizować. Bo tak sobie lekko, nie chciałbym użyć słowa populistycznie, deklarować i rzucać słowa na wiatr: tu ograniczymy, tu zamkniemy, tu nie dopuścimy, tu zniesiemy, może każdy. Ale przede wszystkim ten, kto za swoje słowa nie musi odpowiadać. Natomiast, gdy się ma już wziąć odpowiedzialność za swoje słowa, tak de facto to odpowiedzialność za słowa bierze się tylko wtedy, kiedy te słowa przelewa się na formę bytu prawnego przepisów. Nawet jak się jest ministrem, ale się tego nie pisze jako ustawy, to też się nie bierze odpowiedzialności. Ale jak już się napisze, to tak jak jest decyzja, którą się wyda. Tak samo jest z ustawą. Ona zaczyna działać, jak działa źle, to trudno, trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność. I słusznie.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Przyglądamy się, używając słowa potocznego, bo oczywiście pracujemy nad kilkoma kwestiami trudnymi, a wiążącymi się z, po pierwsze, taką kwestię jak kontrola legitymacji. Jak kontrola nakładająca się na kontrolę. Dzisiaj omawialiśmy sprawę kontroli VAT-owskiej. Czy uzasadnione jest twierdzenie tych, którzy taki postulat do nas zgłaszają, że kontrola VAT-u powinna być nieograniczona tymi przepisami, które ograniczają, raz: czas, dwa: nakładanie się kontroli. Ale to, co pan powiedział jeżeli chodzi o kontrolę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub o wiążącą interpretację prawa, to bierzemy to pod uwagę. Są inne kwestie, na przykład kontrole celne, kontrole akcyzowe, które mają swoją specyfikę. Kontrole celne, państwo sami wiecie, jak jedzie TIR drogą, to albo go skontroluję w tej chwili to będę wiedział, czy on ma mąkę czy wódkę. Albo go w ogóle nie mogę sprawdzić za trzy dni. Czyli szybkość kontroli, używanie szczególnych form kontroli. Trzeba bardzo odpowiedzialnie do tego podejść. Więc tu się zgadzam z uwagą. A jednocześnie mówię, że ta uwaga, to jest pośrednio odpowiedź, dlaczego daliśmy sobie czas.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Niezrozumienie kwestii związanych z rynkiem pracy, to może wynika z mojego nieprecyzyjnego wypowiedzenia się. Bo chciałem zawęzić rozmowę, nie wchodzić w szczegóły kontekstu ustawy. Nie chodziło o poziom bezrobocia, ale poziom aktywności zawodowej na rynku pracy. W Polsce mamy ten poziom aktywności zawodowej na pułapie około 54%. Moim zdaniem jest to bardzo optymistyczne. Ja znam statystyki mówiące o poziomie 49–52%. Szacuje się, że powinniśmy mieć około 64% tej aktywności, żeby móc budować systemy zabezpieczeń tak, jak to się robi w Europie Zachodniej. Im wyższy byłby, tym lepiej. Osiągnięcie 64%, czyli o 10 punktów procentowych więcej, to i tak jest bardzo trudne zadanie. To jest bardzo gigantyczne zadanie.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Wiecie państwo, między innymi należy to osiągać poprzez eliminowanie szarej strefy. Eliminowanie szarej strefy, to jest właśnie eliminowanie przepisów. Przepisów, które budują dwie bariery: koszt biurokratyczny i koszt finansowy. To są najważniejsze czynniki stymulujące tworzenie szarej strefy. A będzie z tym najtrudniej. To jest problem apolityczny, bo SLD sobie z tym nie mogło poradzić, niezależnie od tego czy z PSL czy bez, PiS sobie nie mógł poradzić, wcześniej AWS sobie nie mogła poradzić. A my nie tylko chcemy, ale też mamy duży przymus, że to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Jeżeli chcemy budować, tak jak pan poseł pytał, perspektywy trzydziestoletnie, to chętnie o tym porozmawiam, tylko nie wiem, czy wszyscy chcą dziś o tym rozmawiać. Nie da się skutecznie ograniczać, bo nie jestem idealistą, żeby mówić o likwidacji, szarej strefy metodami policyjnymi. Tego wszyscy próbowali, wszyscy połamali sobie na tym zęby. Można to zrobić tylko likwidując obciążenia biurokratyczne i finansowe, czyli zmianą prawa, deregulacją, którą wszyscy się zajmujemy. Ale tu musi powstać sojusz, koalicja dobrego celu między wszystkimi partiami. Bo się nie da inaczej. Bo jeżeli zaczniemy, a ja już mam swoje doświadczenia z tym pakietem, rozgrywać pewne przepisy, które nie mają fundamentalnego znaczenia dla systemu, ale są łatwą pożywką do rozgrywek politycznych, to oczywiście nie poradzimy sobie z szarą strefą. Ja już nie chcę mówić o czym myślę, bo to nie jest ten temat i nie to posiedzenie. Nie chcę już poszerzać tematyki. Chyba, że będą pytania, to chętny jestem do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Kwestia zabezpieczenia przedsiębiorcy „w zawieszeniu”, że tak powiem. Moim zdaniem jest zupełna. Polegać ma na tym, co w ogóle powinniśmy w prawie w coraz większym zakresie wprowadzać. Nie nowymi przepisami, nie paragrafami, tylko świadomością i odpowiedzialnością wolnego człowieka. Jeżeli, na bazie tej wolności, mamy dać prawo zadecydowania przedsiębiorcy, czy on chce pracować i zarabiać pieniądze, czy zawiesić działalność i nie zarabiać, to on musi podjąć tę decyzję z całym dobrodziejstwem inwentarza, że tak powiem, tej decyzji. Dlatego musi pamiętać i wiedzieć, że jeżeli zawiesi swoją działalność, to będzie miał swoje świadczenia emerytalno-rentowe o tyle obniżone, o ile będzie miał dłuższy okres zawieszenia. To jest jego decyzja. Jeżeli on sobie pomyśli tak, ok, chcę zawiesić działalność gospodarczą na dwa lata, bo teraz mam kontrakt i idę pracować jako menadżer, to jest to jego decyzja, że on z tej działalności gospodarczej będzie miał długi okres bezskładkowy, który mu obniży kapitał, który zbiera na emeryturę. Jeżeli uzna, że mu się to nie opłaca, to powinien nie zawieszać działalności, bądź zawiesić, ale płacić składki. Bo my dajemy mu takie prawo.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Tak samo jest z ubezpieczeniem zdrowotnym. Jeżeli uzna, że to jest ryzykowne, bo on jest chorowity i zachoruje za miesiąc czy za trzy, to będzie musiał płacić. On musi podjąć decyzję: nie płacę i jakoś to będzie; nie płacę, bo i tak jestem ubezpieczony, bo pamiętajmy, że bardzo dużo przedsiębiorców i tak gdzieś pracuje; bądź też zawieszam, ale żeby się zabezpieczyć płacę dobrowolną składkę tak jak dziesiątki tysięcy innych ludzi, którzy nie mają zabezpieczenia, bo z różnych powodów nie mogli lub nie chcieli się zarejestrować, albo ich wyrejestrowano z bezrobocia. To co mają zrobić? Muszą płacić sami. Więc tu przedsiębiorca nie jest w żadnej innej sytuacji. Nawet jest w lepszej niż taki bezrobotny niezarejestrowany, no bo on podejmując decyzję o zawieszeniu, wiedział, że ma z czego żyć. A taki bezrobotny nie ma z czego żyć.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Na niektóre pytania posła Abramowicza odpowiedziałem w nawiązaniu do innych pytań, zwłaszcza w sprawie relacji. Rolki i paragony, i tak dalej. Jest mi trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo nie wiem, z jakiej daty jest odpowiedź, którą państwo dostaliście od Ministra Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełAdamAbramowicz">Sprzed trzech tygodni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Sprzed trzech tygodni. To mogę przyjąć, że to jest odpowiedź, która, nie że ma swoje uzasadnienie, tylko która nie wprowadza żadnego chaosu. Ponieważ to był jeszcze czas, kiedy negocjowaliśmy, wpierw w grupie międzyresortowej, pięciu resortów, a potem w rozmowach bilateralnych, rozmowach Ministerstwo Finansów – Ministerstwo Gospodarki. Ostateczny wariant nowelizacji ordynacji podatkowej. W końcu wynegocjowaliśmy, że będzie możliwość przechowywania nośników elektronicznych. Przypuszczam, że wtedy wypowiedź była przygotowana wcześniej, bo to jednak bardzo długo trwa. Więc to nie są dwa różne przekazy, tylko była odpowiedź wcześniej zanim rozstrzygnęliśmy, umówiliśmy się, że idziemy na rozwiązanie tego problemu poprzez rozwiązania elektroniczne.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Pana posła Jurgiela pytania dotyczące tych programów. Tutaj bardzo uczciwie i rzetelnie pan poseł wymienił programy, które były za AWS, SLD i PiS, i że wszystkie one za bardzo do niczego nie doprowadziły. Ja bym tak źle tej przeszłości nie oceniał. W zależności o czym i o którym okresie mówimy, to by trzeba dać odrębną ocenę. W końcu, drodzy państwo, gdybyśmy nie mieli dzisiaj problemu z rękami do pracy na rynku, gdybyśmy nie mieli 6% wzrostu gospodarczego, gdybyśmy nie zarabiali 30% więcej niż zarabialiśmy jeszcze dwa lata temu, to przecież nie można powiedzieć, że wszystko, co zrobiliśmy w przeszłości to było do kitu. Tak nie było. Ale faktycznie wiele takich celów systemowych czy kompleksowych nie osiągnięto. Dlaczego? W mojej ocenie dlatego, że skupiano się na rozwiązywaniu bieżących problemów, nie podejmując, niekiedy nie mając czasu, rozwiązań systemowych i docelowych.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Obecny rząd, także ucząc się na tych błędach, niekiedy niezawinionych tylko obiektywnych, chce uniknąć tego zagrożenia. A mianowicie, to o czym dzisiaj rozmawiamy, to jakie mamy plany z tym pakietem, o tym jakie wy macie plany z efektami Komisji. To jest wszystko to, co robiły poprzednie rządy, lepiej lub gorzej. Ale gdyby na tym skończyć, gdyby Komisja wykonała nawet 120% pracy, a my jako rząd zrobili wszystko, co zaplanujemy, to ręczę państwu, że po kilku latach i tak powstanie jakaś nowa komisja „Przyjazne Państwo bis” lub w rządzie znajdzie się jakiś minister bis, który zacznie wszystko robić od nowa. Bo na tym właśnie rzecz polega. Co więc jest rozwiązaniem? A mianowicie, wprowadzenie, poza naszymi bieżącymi działaniami krótkookresowymi, średnio a przede wszystkim długookresowych rozwiązań, systemowych i kompleksowych. Mam tu na myśli coś, co jest określone w planie naszego działania, a więc zmianę systemu tworzenia prawa w Polsce. Tak od jego fundamentu ideowego, jak przez jego konstrukcję legislacyjną. To musi objąć także procedury, które obowiązują w: Radzie Ministrów, Sejmie i Senacie, i tak dalej.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">To jest wyzwanie gigantyczne, bo tu potrzeba wprowadzenia bardzo trudnych rozwiązań i merytorycznych i legislacyjnych, ale także bardzo trudnych politycznie. Jeśli to osiągniemy, to wtedy będzie można mieć nadzieję, że przyszłość pracy posłów i senatorów, tudzież rządu nie będzie polegała na tym, żeby była konieczność ciągłego wyszukiwania bubli prawnych w systemie prawa i ciągłych nowelizacji ustaw. W tym kierunku idziemy, mamy to zaplanowane. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Dziękuję. Dodatkowe pytania? Bardzo proszę, pan przewodniczący Wikiński i pan poseł Abramowicz później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełMarekWikiński">Dziękuję bardzo panie przewodniczący, wysoka Komisjo. Panie ministrze, serdecznie chcę podziękować za, wydaje mi się, już szczere odpowiedzi i za konstruktywną wolę współpracy z Komisją. Co prawda trochę mnie to dziwi, kiedy dwaj posłowie z tej samej partii używają języka, cytuję: „obie strony były bardzo zainteresowane współpracą”. Ale miejmy nadzieję, że te dwa skorpiony będą ze sobą dobrze współpracowały.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełMarekWikiński">Panie ministrze, ja zachęcam do tej współpracy. Bo ta współpraca między panem ministrem i panem przewodniczącym będzie mogła być owocną współpracą. Pan użył takiego sformułowania, że te buble prawne są wrzodami. U nas na Komisji często jest używane takie pojęcie, jak rak trawiący gospodarkę. Właśnie dzisiaj odebrałem wyniki po chorobie nowotworowej bardzo bliskiej mi osoby. Po zaleczeniu raka okazuje się, że pojawiły się zupełnie inne miejsca chorób. Ja się obawiam, że my usuwając te wrzody w prawie punktowo, jeżeli nie będziemy mieli wsparcia rządowego w ocenie skutków regulacji (…) Całkowicie popieram pana zdanie, że system prawny jest bardziej skomplikowany niż się wielu wydaje, szczególnie przedstawicielom opinii publicznej, że to jest wszystko lekkie, łatwe i przyjemne. To nie jest takie proste. Chodzi o to, aby nie powodować luk prawnych, które mogą powstać przy szczerych intencjach Komisji. Czy pan, w porozumieniu z panem Premierem Pawlakiem, mógłby desygnować do pracy on-line z Komisją przedstawiciela Ministerstwa Gospodarki, który by zaszczycał naszą Komisję udziałem w różnych sprawach? Żeby po prostu pewne rzeczy ktoś w rządzie Rzeczypospolitej po prostu monitorował. Żebyśmy byli wspierani tym zapleczem, które rzeczywiście w Radzie Ministrów jest na bardzo wysokim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełMarekWikiński">Kolejna sprawa panie ministrze, paragony fiskalne. Tutaj na Komisji żeśmy omawiali obecną relację ustawową, która pozwala przy pewnych obrotach prowadzić elektroniczne przechowywanie. Okazało się w rozmowach bilateralnych z przedsiębiorcami, że to jest w ogóle w praktyce nie stosowane. Ponieważ trzeba to przegrywać non stop, a nie można tego zrobić jednorazowo, na przykład każdego dnia o północy. Te szczegóły techniczne czasami chowają pewnego rodzaju pułapki, których przy tworzeniu prawa należy uniknąć. Więc tutaj staramy się na to uczulić pana ministra. Chciałbym pana zapytać, czy pana rząd będzie miał odwagę, żeby wprowadzić kasy fiskalne dla lekarzy, dla prawników? Czy te sprawy, które bulwersują wielu ludzi, którzy pokazują babcię w szalecie i taksówkarza, który zarabia 1500 zł i te zawody, które są jak gdyby nietykalne przez wiele lat? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Dziękuję bardzo. Pan poseł Abramowicz, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełAdamAbramowicz">Nasza Komisja przyjęła stanowisko, że wszystkie sprawy, którymi się dotychczas zajmowała a dotyczące ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, skierujemy do Komisji Gospodarki, żeby razem z pana projektem one były procedowane. Czy jeżeli to będą dobrze przygotowane zmiany, a nawet mogą poruszać te problemy, które chce pan w drugim etapie wprowadzać, czy pan będzie życzliwy, żeby je teraz wprowadzić? Jaki w ogóle będzie miał pan stosunek do tych prac? Bo chciałbym wiedzieć, czy ta nasza decyzja ma w ogóle sens? Bo jeśli pan będzie niechętny, to może powinniśmy przedyskutować nasze stanowisko i pracować tylko dla siebie. Ale moim zdaniem jest to słuszna decyzja, żeby się zaangażować w prace. Chciałbym się dowiedzieć, jak by to pan oceniał? Bo myślę, że to będzie kilka lub kilkanaście zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Myślę, że to była już ostatnia runda pytań. Pan Poncyliusz jeszcze, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełPawełPoncyljusz">To nie będą nawet pytania panie ministrze. Tylko, ja nie wiem, na ile pan uświadamia sobie, że sprawa tak zwanej „better regulation” jest live motivem prac jednego z departamentu Ministerstwa Gospodarki. Tylko problem polega na tym, że poza tymi intencjami i raz na jakiś czas sprawozdaniami z tego nic więcej nie wynika. To znaczy, to zawsze ginie gdzieś w uzgodnieniach resortowych. Na tej kanwie, ja mam pytanie, na ile pan się czuje silny w rozmowach z Ministrem Finansów? Bo tak naprawdę to jest kluczowy partner dla pana w jakichkolwiek rozmowach. Z moich doświadczeń, w tym samym gabinecie, w którym pan dzisiaj siedzi, wynika, że to jest pierwszy oponent w jakichkolwiek pracach na rzecz lepszych regulacji, na rzecz przedsiębiorców. I niestety pana pechem jest to, że to pan świeci oczami przed przedsiębiorcami, również przed Unią Europejską odnośnie strategii lizbońskiej. A tak naprawdę, Minister Gospodarki nie ma takich instrumentów, aby kilku innych ministrów zaprzyjaźnionych resortów zrobiło to, co do nich należy.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełPawełPoncyljusz">W związku z tym, nawet przy tych paragonach fiskalnych, pan już powiedział rzecz, która pokazuje, że to Minister Finansów bierze górę nad Ministrem Gospodarki. Ponieważ opowiadanie sobie, że są rozwiązania rzekomo w ostatnich dniach zaakceptowane przez obie strony odnośnie tego, jak ma wyglądać cały system inwentaryzowania kopii paragonów fiskalnych, już wskazuje, że jesteście co najmniej krok wstecz od tego, co nam się udało osiągnąć. O tym już pan Wikiński mówił.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełPawełPoncyljusz">Panie ministrze, nie ma żadnej podstawy, żeby archiwizowanie kopii paragonów fiskalnych sięgało dalej niż w perspektywie danego roku obrachunkowego. A pan tak naprawdę w swojej wypowiedzi pokazuje, że jedyne nad czym Ministerstwo Finansów pracuje, to jest kwestia tego, że nie trzeba będzie trzymać papierowych rolek, tylko można to trzymać na twardym dysku. Ale dlaczego pięć lat? Przecież kopia paragonu fiskalnego nie jest dokumentem finansowym. Ewidentnie, wprowadzając tamto rozporządzenie o kasach fiskalnych spreparowano kalkę z ordynacji wyborczej, w której jest powiedziane, po pierwsze, co jest dokumentem finansowym, i w innym miejscu zostało zapisane, że ma to być przechowywane przez pięć lat. Kopia paragonu fiskalnego nie jest żadnym dokumentem finansowym. Mało tego, każdy przedsiębiorca ma raporty dzienne i raporty miesięczne w rozbiciu na poszczególne stawki VAT. I nie potrzeba więcej tych kopii paragonów trzymać, niż do momentu rozliczenia PIT, najpóźniej 30 kwietnia następnego roku kalendarzowego.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PosełPawełPoncyljusz">To pokazuje, to jest oczywiście moja teza, jakie jest pana położenie względem Ministra Finansów. Oferujemy oczywiście, jako Komisja, bo w kilku tematach żeśmy wykonali już pewną pracę intelektualną. Wniknęliśmy w problem i wiemy, że nie zawsze jest dobra wola z resortu finansów, żeby cokolwiek prostować. Ale to nie jest tylko kwestia resortu finansów. Bo ja się pytam, jaka ja jest pana relacja z Ministrem Środowiska? Jak pan zamierza rozwiązać problem samochodów importowanych, akcyzy na te samochody? Na pewno pukają do państwa, tak samo jak do mnie pukali i błagali o jakieś normalne regulacje w zakresie polityki fiskalnej, polityki akcyzowej, która dzisiaj zachęca do sprowadzania samochodów dziesięcioletnich i starszych, bo to się najlepiej opłaca. I trudniej jest zweryfikować, czy ten samochód w Niemczech kosztował 1000 euro, czy 100 euro.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PosełPawełPoncyljusz">Ja wiem, że to akurat nie panu podlega bezpośrednio. Ale ja dzisiaj parę godzin temu stawiałem taką tezę w rozmowie z przedstawicielami Ministerstwa Finansów, że ten chory system fiskalny i akcyzowy odnoście importu samochodów, tak dla przedsiębiorstw, jak i osób prywatnych, powoduje, że tak zwana drobna przedsiębiorczość w tej branży uciekła na Litwę, do Czech, do kilku innych państw sąsiadujących z nami, którzy w zasadzie przejęli cały handel używanymi samochodami między UE a krajami Wschodu.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PosełPawełPoncyljusz">To pokazuje, że jest pan w bardzo trudnej sytuacji. I nie mówię tego z satysfakcją, bo ja w tej samej sytuacji byłem kilka miesięcy temu. Tylko chciałbym ochłodzić pana entuzjazm, że to jest takie świetne i proste, żeby cokolwiek uzgodnić z resortem finansów, albo z resortem środowiska. Bo resort środowiska mało przejmuje się tym, że do Polski przywozi się samochody dziesięcioletnie lub starsze. Jego to nie interesuje. On uważa, że ma prawo do ochrony środowiska i sprawa jest załatwiona. A to, że ktoś oszukuje na akcyzie, to nie jego problem, tylko Ministra Finansów. A Minister Finansów odpowiada, że on nie będzie wprowadzał takiej polityki fiskalnej, żeby blokować, dawać barierę na import jakichkolwiek samochodów. Mówię o tych samochodach, bo będziemy się tym zajmować. Ale to, moim zdaniem, jest jakiś wycinek naszej polskiej przedsiębiorczości. Im więcej rynku będzie ogarnięte białą strefą, a nie szarą czy czarną, tym lepiej dla nas. Ale od kilku lat rząd sobie z tym kompletnie nie radzi.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PosełPawełPoncyljusz">Także to są moje refleksje. Jeżeli ja bym dzisiaj miał jakieś postulaty wobec pana kierować we współpracy między Komisją a Ministerstwem Gospodarki, to ja bym gorąco namawiał do tego, co przedstawił nam raport NBP odnośnie ograniczenia liczby koncesji i zezwoleń. Moim zdaniem, to jest sfera, na której panu najłatwiej będzie dokończyć coś, co nie będzie kadłubkiem. Z całym szacunkiem, bo dokument w druku nr 241 jest kadłubkiem w stosunku do tego, co pan mówił jeszcze jako prominentny członek Komisji Gospodarki, a ja wtedy na te posiedzenia przychodziłem w pana roli. Wtedy pan miał o wiele więcej pomysłów, dobrych pomysłów. W tej chwili sytuacja się odwraca, ale nie chcę się wyżywać na panu, tylko namówić, aby Ministerstwo Gospodarki i pana departamenty skoncentrowały się na takich rzeczach, które trudno będzie obalić przez Ministerstwo Finansów, czy Ministra Środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Ta dyskusja pokazuje, że nasza współpraca jest już bardziej ścisła. Przypuszczam, że nasza działalność zmiękcza teren i zmiękcza poszczególnych ministrów. Dzięki temu później trudno się dogadywać. Ale ja potwierdzam to, co powiedział pan poseł Wikiński. Myśmy już doszli dużo dalej i stwierdzamy, że takie rozwiązanie, które jest to jest tylko oddanie części pola ze strony Ministra Finansów. Pomimo że w zasadzie zupełnie bezprawnie rozporządzenie wydane, które już nie powinno obowiązywać, bo powinno przestać obowiązywać do 1 maja 2004 roku. Bo 1 maja 2004 r. weszła w życie nowa ustawa o VAT. I to rozporządzenie obecnie obowiązujące nie ma podstaw prawnych w tej ustawie, tylko w tej poprzedniej, uchylonej ustawie. Rozporządzenie, które nie ma w zasadzie podstaw prawnych funkcjonowania, zupełnie w sposób nieuprawniony podniosło rangę dowodów kasowych do dokumentów księgowych i finansowych. I tylko na tej podstawie jest możliwość domagania się pięcioletniego przechowywania tych dokumentów, w jakiejkolwiek formie, obojętnie czy papierowej, czy elektronicznej. Ale jak tylko podaję to jako przykład, że ta nasza współpraca już jest nawet wtedy, kiedy nie wymieniamy się tymi informacjami. My po prostu zmuszamy do zmiękczenia stanowiska wielu ministrów. Proszę panie ministrze, pan ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Dziękuję. Ja może zacznę od głosu pana ministra Poncyliusza, przepraszając kolegów. Część tej wypowiedzi po prostu, ja rozumiem, padła dlatego, że pan przewodniczący spóźnił się. Ja zacząłem, mimo że my się dzisiaj spotkaliśmy nie na temat w ogóle całego systemu prawa, to jednak od tego zacząłem. A nie tylko mówiłem o ustawie z druku nr 241. Mówiłem o całym kontekście społeczno-gospodarczym, w którym te zmiany zaczynamy przeprowadzać. Mówiłem o planach innych i szerszych niż druk 241. Nie tylko o drugim etapie nowelizacji swobody, który będzie konsumował także te sprawy, które pewnie pan poseł miał na myśli, mówiąc o koncesja, zezwoleniach.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Mówiłem też, żeby od razu się nie spodziewać, że ograniczenie reglamentacji będzie ustawą o swobodzie działalności gospodarczej. Ponieważ nie można tego tym zrobić. Mówiłem też, że przygotowujemy gigantyczną, wielką ustawę, która będzie musiała się odnieść do ponad 160 innych ustaw i setek reglamentacji. To jest gigantyczne zadanie. Że to wszystko zrobimy. Więc nie tyle w woli wyjaśnienia panu przewodniczącemu to powtarzam, ale także, żeby jednak powiedzieć, że gdyby zmiany przeze mnie zaproponowane miały być kadłubowe, albo tylko wątpliwą częścią tego, co mówiłem od lat i co zapowiedziałem, gdy zostałem ministrem, a nie zanim zostałem ministrem, to bym tu dzisiaj nie siedział przed państwem jako minister, tylko jako poseł, jeden z was. Bo nie marnowałbym swojego czasu na robienie fikcji.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Wszystkie sprawy, o których mówiłem do tej pory, ale szczególnie te, bo to już jest odpowiedzialność słowa, które zapowiedziałem już będąc ministrem, realizuję. I będę chciał je zrealizować w pełni. Mało tego, jestem przekonany, że w części z nich, nie we wszystkich, bo w większości pewnie damy sobie radę sami, ale w części z nich będziemy oczekiwać także współpracy szerszej, i z komisjami. Ale powiem więcej. To też mówiłem, gdy pana przewodniczącego nie było. Odnośnie wyzwań, które stoją przed Polską, nie przed nami, nie przed rządem, nie przed Sejmem, tylko przed Polską, jeżeli chodzi o coś, o czym rozmawialiśmy w perspektywie trzydziestu lat do przodu.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Nie będę miał żadnych oporów, aby prosić o współpracę ponad partyjną, ponad klubową, ponad polityczną. Bo inaczej ich nie przeprowadzimy. I nie chodzi o jakieś opory urzędników Ministerstwa Finansów, o którym pan wspomniał, czy Ministerstwa Ochrony Środowiska. Tylko o normalną rzecz, która w demokracji funkcjonuje, ale my musimy znaleźć sposób na jej wyłączenie dla dobra naszego kraju, to znaczy grę polityczną w demokracji. Powinniśmy sobie znaleźć szanse na wyłączenie gry politycznej i konkurencji politycznej, i konfliktu politycznego z pewnych zagadnień. Nie jestem idealistą, żeby powiedzieć, że z całego zagadnienia tworzenia dobrego prawa dla gospodarki. Nie uda nam się. Ale pewne rzeczy trzeba wytypować i powiedzieć sobie: tutaj nie będziemy z tego robić gry politycznej. Inaczej nie przeprowadzimy, i czy ten minister będzie się nazywał Szejnfeld, czy Poncyliusz, czy ktokolwiek inny, nie ma żadnych szans. Walec polityczny, który jedzie na ulicy Wiejskiej zmiażdży każdą potrzebną zmianę, jeżeli się co do jej konieczności nie dogadamy.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Natomiast wracając do kilku ważnych zagadnień, ocena skutków regulacji. Owszem, to jest właśnie element, pracujemy nad nowym projektem oceny skutków regulacji, który ma być jednym z elementów tego systemowego rozwiązania, o którym mówiłem, tworzenia nowego procesu legislacyjnego w Polsce. Ale także mówiłem wyraźnie, że i to moim zdaniem może być za mało. I ktoś, kto miał okazję zapoznać się z tym planem, który zaprezentowałem, zresztą on wisi na mojej stronie, ja tam zaprezentowałem coś więcej, niż tylko ocenę skutków regulacji.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Proponuję także wprowadzenie oceny kosztów regulacji. Co to jest ocena kosztu regulacji? Jedno zdanie. To jest ocena kosztu obowiązku administracyjnego, ale nie tak jak do tej pory się go oblicza dla państwa czy samorządu, ale dla adresata normy. Czyli w tym przypadku, dla przedsiębiorcy. Jeśli uda nam się opracowanie oceny kosztów regulacji dla adresata, nie mówiąc już o tym gdyby udało się to wprowadzić w system, to będzie to najlepsza bariera do tego, żeby buble prawne nie powstawały. Bo obciążenia bezsensowne, niepotrzebne dla państwa, a szkodliwe dla przedsiębiorcy czy obywatela, by nie powstawały, bo będą wyliczalne. Trzeba będzie znaleźć uzasadnienie, argumentację, żeby wprowadzić coś, co będzie wywoływało koszt biurokratyczny, ale także finansowy. A co się nie będzie broniło silną argumentacją. Więc nad tym pracujemy.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Jeżeli chodzi o współpracę między nami, czyli resortem a Komisją, jeszcze też głębszą niż do tej pory, to nie ma żadnego problemu. Aczkolwiek ten postulat jest konsumowany, który padł, czyli żeby na Komisji zawsze był (…) jeśli ja jestem zapraszany, a to jest rzadko, ale nie dlatego, że ja jestem niezapraszany, tylko państwo macie inny tryb. Zresztą sami jesteście posłami, sami wiecie, tryb prac Komisji jest kompletnie inny niż tryb prac innych komisji sejmowych. W każdej innej komisji sejmowej, jak nie ma właściwego ministra, to komisja ma prawo przerwać działania i skończyć. Wy bardziej pracujecie w formule roboczej, potrzebujecie tych, którzy pomagają coś pisać czy zmieniać, niż tych, którzy mają wam zajmować czas swoją gadką. Więc tak jak dzisiaj jestem potrzebny, żeby coś przedstawić, to jestem. Jak w każdym innym przypadku, to też jestem i będę.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Natomiast zawsze, czy jest zaproszenie, czy go nie ma, jest reprezentacja Ministra Gospodarki. I to z tych powodów, żeby w razie czego pomagać, ale też, żeby mnie przekazywać, co było, jakie są postulaty. Żebyśmy my też, na bieżąco w swoich pracach uwzględniali efekty waszych prac lub postulaty. Ale jeżeli będzie potrzeba pogłębienia tego w jakiś sposób, to ja jestem otwarty, bo jak wiecie, ja jestem otwarty na współpracę w sprawach, o których mówimy, z każdym. To jest właśnie też powód tego, żeby nie było kadłubowych rozwiązań. Z diabłem, byle pozytywna współpraca, a nie tylko iluzoryczna, albo tylko werbalna.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">To jest też odpowiedź dla pana przewodniczącego, bo to jest ten sam temat, czyli kwestia zawężania czy zwiększania współpracy z Komisją. Ale też idąc dalej tym wątkiem, który był poruszony, oczywiście, każda kwestia, która będzie poruszona i zgłoszona do nas, do mnie, z prośbą o rozpatrzenie, i nie tylko w formie jakiegoś dezyderatu, ale także z prośbą o uregulowanie prawne, proszę być przekonanym, że nie pozostanie bez załatwienia. To jest też propozycja. Jeżeli będą konkretne propozycje rozwiązań, które będą się mieściły w naszych planach, a jeszcze przez nas nie podjęte, bo wy będziecie szybsi, albo będziecie mieli pomysł, bo skądś go dostaniecie, to przecież to dla nas tylko ułatwienie. Także to nie konkurencja, to nawet więcej niż współpraca, to ułatwienie dla nas.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Wracam do tych refleksji dotyczących współpracy. Też na początku posiedzenia mówiliśmy o tych relacjach. Ja nie ukrywałem, że jest opór materii, wywołany różnymi względami i przez różnych ludzi lub grupy. Pamiętajmy, że te problemy z dynamiką, odpowiednią czy oczekiwaną, dokonywania zmian nie są wywoływane tylko przez urzędy, aczkolwiek to jest wada pierwotna systemu. Ale także przez ten cały świat poza urzędniczy. Nawet powiedziałbym najogólniej, bo nie chcę wchodzić w szczegóły, także partnerów społecznych no i także polityków. Także mamy problemy i opory na wszystkich płaszczyznach i wszędzie tam, gdzie ktoś indywidualnie lub grupowo jest zainteresowany naszym planem czy projektem. Musimy, tak jak i poprzednicy, sobie z tym radzić.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#SekretarzstanuwMGAdamSzejnfeld">Ja tylko jestem tej dobrej myśli i optymistą, że uda się poradzić z tym. Dlatego mam bardzo dużo siły i chęci, żeby to przeprowadzić. Mam nadzieję, że się uda. Dotychczasowe kilka już przykładów, spraw, które udało się wprowadzić, o których nikt wcześniej nawet nie chciał rozmawiać ani z rządem, ani z partnerami społecznymi, dowodzi, że klimat jest, że się daje. Jakby powoli zaczynamy się rozumieć, że chodzi o coś ważniejszego, albo że można pewien cel osiągać innymi metodami, niż doktrynerskim, takim dogmatycznym podejściem, to mi się wydaje, że się uda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Czy pan poseł Abramowicz chciał coś dodać? Nie.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PrzewodniczącyposełMirosławSekuła">Jeżeli nikt z członków Komisji nie będzie miał nic przeciwko, to ja zaproponuję formułę, że rozpatrzyliśmy i przyjęliśmy do wiadomości informację Ministra Gospodarki o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Oczywiście, serdecznie dziękuję panie ministrze za pokazanie tego szerszego spektrum spraw, które przed nami stoją. Ja jestem głęboko przekonany, że nasza współpraca dopiero się zaczyna i ona na pewno będzie owocna dla obydwu stron. Nie ma sprzeciwu, w związku z tym dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>