text_structure.xml 65.3 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum. Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie wniosku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy o emeryturach pomostowych. Jest to druk nr 1475. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie ma. Stwierdzam, że Komisje przyjęły porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Witam przedstawicieli naczelnych organów administracji państwowej, szczególnie pana ministra Andrzeja Dudę, reprezentującego Prezydenta, oraz pana Marka Buciora, podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Prezydent RP w dniu 15 grudnia 2008 r. odmówił podpisania ustawy o emeryturach pomostowych i przesłał do Sejmu wniosek o ponowne rozpatrzenie tej ustawy. Marszałek Sejmu w dniu 16 grudnia skierował wniosek Prezydenta do Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w celu rozpatrzenia. Proszę przedstawiciela Prezydenta RP o przedstawienie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Dziękuję za udzielenie głosu. W imieniu Prezydenta RP, pana Lecha Kaczyńskiego, mam zaszczyt przedstawić motywy leżące u podstaw decyzji pana prezydenta o skierowaniu do Sejmu wniosku o ponowne rozpatrzenie ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o emeryturach pomostowych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Zaniepokojenie pana prezydenta wzbudza fakt, że założenia, jakie ustawodawca przyjął przy konstrukcji emerytur pomostowych, oznaczają bardzo istotne ograniczenie liczby osób uprawnionych do emerytur pomostowych, z ponad 1 miliona do ok. 270 tysięcy osób. Ograniczenie w zakwestionowanej przez pana prezydenta ustawie kręgu osób uprawnionych do świadczeń wynika z przyjętego sposobu określania prac w szczególnych warunkach i w szczególnym charakterze. Dodatkowo podnieść należy, że liczne osoby wykonujące prace określone w wykazach dołączonych do ustawy nie nabędą prawa do emerytury pomostowej ze względu na przyjęte warunki nabywania tego świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Ograniczenie kręgu podmiotowego jest skutkiem nie tylko pozbawienia prawa do emerytury pomostowej osób, które rozpoczęły pracę po wejściu w życie reformy emerytalnej, ale także wprowadzenia warunku, iż prawo do tego świadczenia mają tylko osoby, które wykonywały pracę w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze przed dniem 1 stycznia 1999 r. i po dniu 31 grudnia 2008 r. Dodatkowo do wymaganego piętnastoletniego lub dziesięcioletniego stażu pracy nie są zaliczane okresy pobieranego zasiłku z ubezpieczenia w razie choroby i macierzyństwa. Ustawodawca ponadto w stosunku do niektórych rodzajów prac wprowadził kolejny warunek w postaci orzeczenia o niezdolności do pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Ustawa nie rozwiązuje problemu osób pracujących w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, które podjęły pracę po 1 stycznia 1999 r., spełniających podstawowe kryterium medyczne. Ograniczenie kręgu osób uprawnionych do emerytury pomostowej nie dotyczy więc tylko osób zajmujących stanowiska, które nie spełniają kryterium medycznego, ale także osób spełniających to kryterium. Wyłączenie tej kategorii osób z zakresu ustawy spowodowane jest jedynie datą rozpoczęcia przez nie pracy. Nowy sposób obliczania emerytur pomostowych oznacza obniżenie wysokości świadczenia w stosunku do emerytur obliczanych według zasad starego systemu i może postawić w trudnej sytuacji finansowej osoby, które skorzystają z emerytur pomostowych. Tym samym prawo socjalne, jakim jest emerytura z tytułu pracy w trudnych warunkach, staje się iluzoryczne.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Wysokość składki wnoszonej przez pracodawców określono na poziomie 1,5% podstawy wymiaru składek pracodawców. Oznacza to, że główny ciężar finansowy będzie ponosić budżet państwa, na co wskazują podane w uzasadnieniu projektu szacunkowe obliczenia. I tak np. w 2020 r. szacuje się, że wpływy ze składek będą stanowić zaledwie około 8% wydatków na emerytury pomostowe. Oznacza to obciążenie państwa kosztem emerytur pomostowych. Składki będą opłacane przez pracodawców dopiero od dnia 1 stycznia 2010 r. z powodu konieczności dostosowania obecnego systemu poboru i ewidencjonowania składek na ubezpieczenie społeczne. Tak niska partycypacja pracodawców w finansowaniu emerytur pomostowych wzbudza wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Z punktu widzenia finansów publicznych jak największe ograniczenie kręgu osób uprawnionych do emerytury pomostowej przynosi najkorzystniejsze efekty. Dążenie do osiągnięcia tych celów nie powinno jednak pomijać realnej sytuacji osób wykonujących prace w szczególnych warunkach i o szczególnym charakterze.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Zdaniem ustawodawcy, pracownicy zatrudnieni w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, którzy nie mogą już kontynuować ze względów zdrowotnych pracy na dotychczasowych stanowiskach, powinni szukać innej pracy, i to o wiele wcześniej niż na pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Umożliwić to ma strategia sektorowa, przygotowana przez ministra właściwego do spraw pracy na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 grudnia 2006 r. o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, dotycząca wspierania zatrudnienia i aktywizacji zawodowej osób wykonujących przez co najmniej 15 lat prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, którym nie przysługuje prawo do emerytury pomostowej. Minister został zobligowany do przedstawienia strategii do dnia 31 grudnia 2014 r. Niestety, ani w uzasadnieniu projektu ustawy, ani w trakcie prac legislacyjnych nie zostały przedstawione nawet najbardziej ogólne założenia tego programu.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">W przekonaniu pana prezydenta, osoby, które nie nabędą prawa do emerytury na mocy ustawy o emeryturach pomostowych, uzyskują tylko obietnicę, że ich sytuacja będzie w przyszłości uwzględniona. Ustawodawca wskazuje na działania profilaktyczne zmierzające do zapewnienia bezpiecznych warunków pracy; nie są one oparte jednak na żadnych konkretnych informacjach określających, w jaki sposób pracodawcy będą motywowani do podejmowania działań profilaktycznych i poprawy warunków pracy. Długi okres 6 lat pozostawiony na przygotowanie projektu strategii sektorowej stanowi kontynuację niewłaściwego mechanizmu reformowania systemu emerytalnego polegającego na odkładaniu tworzenia jego kolejnych segmentów na ostatni moment.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">W ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych decyzję o likwidacji wcześniejszych emerytur złagodzono obietnicą emerytur pomostowych, a w przedmiotowej ustawie odebrane prawa do emerytur pomostowych zastępuje obietnica strategii sektorowej i programów profilaktycznych. Taki sposób legislacji pozostawia setki tysięcy pracowników w niepewności co do ich praw, naruszając tym samym zasadę zaufania obywatela do państwa. W przypadku tak drastycznego ograniczenia uprawnień, jak ma to miejsce w ustawie o emeryturach pomostowych, regulacje prawne powinny mieć odpowiednio długi okres vacatio legis, aby osoby, których prawa są ograniczane, mogły w miarę możliwości dostosować się do zmienionej sytuacji prawnej. Wielokrotnie na tę kwestię zwracał uwagę Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Sprzeciw pana prezydenta budzi brak porozumienia ze stroną związkową odnośnie do rozwiązań zawartych w ustawie. O dezaprobacie wobec uchwalonych rozwiązań świadczy liczba kierowanych do mnie apeli z prośbą o odmowę podpisania ustawy. Zdaniem strony społecznej, ustawa o emeryturach pomostowych działa wstecz, odbierając prawa nabyte do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę ok. 700 tys. osób. Pracownicy decyzję o zatrudnieniu w warunkach szkodliwych i uciążliwych podejmowali wiele lat temu ze świadomością, że w zamian za ryzyko narażania swojego zdrowia i życia, po odpowiednim okresie pracy będą mogli przejść na zasłużoną wcześniejszą emeryturę. Przedstawiciele strony społecznej zarzucają ustawodawcy brak rzetelnej analizy i konsultacji ze stroną związkową, a także wprowadzanie rozwiązań, nad którymi dyskusje były prowadzone pod presją czasu.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Pan prezydent, nie negując potrzeby wprowadzenia rozwiązań systemowych określających zasady otrzymywania świadczeń emerytalnych przez osoby pracujące w szczególnych warunkach lub wykonujące prace o szczególnym charakterze, stoi na stanowisku, że ustawa o emeryturach pomostowych w zbyt radykalny sposób ogranicza liczbę pracowników uprawnionych do emerytur pomostowych w stosunku do liczby osób objętych obecnie obowiązującą regulacją, w szczególności przy uwzględnieniu kryterium medycznego. Na podstawie przepisów ustawy i uzasadnienia do projektu nie widać spójnej koncepcji programu działań wobec osób wykonujących prace w szczególnych warunkach i o szczególnym charakterze, nie objętych systemem emerytur pomostowych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">W przekonaniu pana prezydenta, przyjęcie 1 stycznia 1999 r. jako daty granicznej przyznania lub nie prawa do emerytury pomostowej czyni ustawę społecznie niesprawiedliwą. Zdaniem pana prezydenta, podjęcie decyzji o wyborze rodzaju przyszłych świadczeń emerytalnych ma zasadnicze znaczenie dla pracowników i nie powinno następować pod presją czasu oraz w niepewności co do kształtu przyszłych rozwiązań ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Mając na względzie powyższe, uważam, że Komisje, dokonując powtórnej oceny przyjętych w ustawie rozwiązań, podzielą wątpliwości pana prezydenta oraz rekomendują Wysokiej Izbie ponowne nieuchwalanie niniejszej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełStanisławSzwed">Chciałbym tym głosem wesprzeć weto pana prezydenta. Uważam, że pan prezydent podjął trudną, ale sprawiedliwą decyzję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełStanisławSzwed">Ustawa jest zła, odbiera uprawnienia wielu tysiącom Polaków do ich wcześniejszych emerytur ze względu na pracę w warunkach szczególnych i o szczególnym charakterze. Zastrzeżenia do tej ustawy przedstawiałem wielokrotnie na posiedzeniu Komisji. Podobne zastrzeżenia miała strona społeczna. Jeszcze raz chcę przypomnieć główne zastrzeżenia.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełStanisławSzwed">Pierwsza kwestia to przyjęcie rozwiązania dotyczącego 1999 r. Osoby zatrudnione w warunkach szczególnych i o szczególnym charakterze przed tym rokiem i pracujące w tych warunkach po 2008 r. takie uprawnienia, po spełnieniu jeszcze innych warunków, utrzymują. Natomiast osoby, które zatrudniły się po 1999 r., choć pracują w tych samych warunkach, tych uprawnień już nie mają. To kłóci się z głównym przesłaniem, które przedstawiał rząd dotyczącym kryterium medycznego. Jeżeli nie ma poprawy warunków pracy i ktoś podjął pracę przed końcem 1998 r., a drugi podjął pracę w tych samych warunkach dwa dni później, w 1999 r., to kryteria medyczne nie odgrywają tu roli. Rok 1999 jest tu przesądzający o nabyciu uprawnień.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełStanisławSzwed">Można jeszcze raz podać przykład maszynisty, który zatrudnił się w 1998 r. i jeżeli wykonuje nadal pracę, utrzymuje uprawnienia, a maszynista zatrudniony od 1999 r. je traci. Maszynista pracujący do dziś, czyli prawie 10 lat, w warunkach szczególnych, tych uprawnień już nie ma. Traci 10 lat pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PosełStanisławSzwed">Można przyjąć argument, że ta osoba może się przekwalifikować. Z tej ustawy to nie wynika, ale nie ma gwarancji, że osoba w wieku ponad 50 lat będzie mieć pracę w tym lub innym zawodzie. Uważamy, że jest to przepis niesprawiedliwy, odbierający prawa nabyte pracownikom, którzy z nich korzystali.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PosełStanisławSzwed">Należy zapytać o program aktywizacji. Można założyć, że pracodawca, który będzie musiał przekwalifikowywać pracownika, najpierw go zwolni, bo po co mu pracownik, który stracił zdrowie w pracy, a uprawnienia do wcześniejszej emerytury nie posiada. Trzeba powiedzieć, że ta ustawa wygasza emerytury ze względu na szczególne warunki lub o szczególnym charakterze. Można zadać sobie pytanie, czy w Polsce nie ma takich zawodów, w których ze względu na szczególne warunki pracy należy się prawo do wcześniejszych emerytur? Przykładem są przecież emerytury mundurowe, takie warunki są tu spełniane i wcześniejsze emerytury dla policji, wojska, straży są utrzymane. Dla pracowników tych warunków już nie będzie. Rok 1999 jest rokiem przesądzającym.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PosełStanisławSzwed">Następna kwestia to wąska grupa zawodów. W pierwszej propozycji rządowej, która pojawiała się w czasie negocjacji, uprawniona ze względu na kryteria medyczne była grupa 170 tysięcy osób. Po rozmowach jest to 250 tysięcy osób, a na końcu pojawiła się jeszcze propozycja w ustawie kompensacyjnej dotycząca nauczycieli. Dla jednych grup znajduje się rozwiązanie, dla innych nie znajduje się rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PosełStanisławSzwed">Czy program dla armii zawodowej utrzymuje obecny system emerytalny dla żołnierzy, czy też są nowe propozycje? Można przyjąć, że w przypadku nowo przyjmowanych do służby po 10 latach wymyśli się coś, żeby im te uprawnienia odebrać i przekwalifikować ich na inne zawody.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PosełStanisławSzwed">Zupełnie inna byłaby sytuacja, gdybyśmy tę ustawę wprowadzali począwszy od 1 stycznia 2009 r., a więc przychodzę do zawodu i wiem, że nie mam żadnych uprawnień i ile lat przepracuję, od tylu mam obliczaną emeryturę, wiem, jakie warunki pracy mam itd. Ale jeżeli przychodzę do zawodu i wiem, że z tytułu warunków szczególnych mam możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę, to zabieranie tych uprawnień w czasie kariery zawodowej uważamy za niesprawiedliwe.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#PosełStanisławSzwed">Kolejna sprawa dotyczy dialogu społecznego. W czasie tego posiedzenia związkowcy po raz kolejny protestują pod Sejmem przeciwko przyjętym rozwiązaniom dotyczącym emerytur pomostowych, zapowiadają się kolejne manifestacje. Pytanie, czy wykorzystaliśmy pełen czas na rozmowy z partnerami społecznymi? Odbywały się prace w zespołach roboczych, ale przy tak ważnej ustawie i tak drażliwej społecznie okres na wypracowanie kompromisu był bardzo krótki. Trwał od czerwca do września, bo we wrześniu rząd skierował do Sejmu projekt ustawy. Procedowanie było szybkie, nie było możliwości na dokonywanie zmian. Dla powodzenia tej reformy i innych kwestii gospodarczych konieczne jest porozumienie z partnerami społecznymi i to nie tylko z jedną grupą pracodawców, ale również z pracownikami reprezentowanymi przez związki zawodowe. Bez dialogu nie uda się rozwiązać spraw emerytalnych i innych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#PosełStanisławSzwed">Pan prezydent zaproponował wcześniej, aby o rok przesunąć wejście w życie ustawy, aby zostawić jeszcze czas na prowadzenie rozmów. Koalicja rządowa te propozycję odrzuciła. Dziś ponownie proponujemy, aby jeszcze przez rok utrzymać dotychczasowe przepisy i dać sobie czas na przeprowadzenie rozmów, aby także połączyć to ze sprawą emerytur mundurowych i potraktować temat łącznie, a nie rozpoczynać reformę od spraw pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#PosełStanisławSzwed">Ostatnia kwestia dotyczy finansów. Wielokrotnie podaje się różne kwoty, które budżet państwa chce zaoszczędzić. Jeżeli podaje się sumy w miliardach złotych, to trzeba mówić, o jakim okresie mówimy. W przypadku utrzymania wcześniejszych emerytur o rok, przy przejściu wszystkich osób uprawnionych na wcześniejszą emeryturę, można założyć, że koszt wyniósłby 1,5–2 mld zł, ale wiemy doskonale, że nie wszystkie osoby przechodzą na wcześniejsze emerytury. Można założyć, że ten koszt byłby niższy.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#PosełStanisławSzwed">Po 1 stycznia, nawet jeśli nie mamy tej ustawy, mamy czas, żeby nad tym jeszcze popracować, ponieważ od 1 stycznia ustawa będzie dotyczyć tylko paru tysięcy osób, które nabyły na 2009 r. uprawnienia do emerytur pomostowych. To nie jest tak, że w tym miejscu wszyscy uprawnieni tracą swoje uprawnienia. Namawiam, żeby wrócić do rozmów z partnerami społecznymi i, mając doświadczenia z ostatnich miesięcy z prac nad ustawami, wrócić do ustawy i rozmawiać o całym pakiecie razem z emeryturami mundurowymi, aby wypracować wspólny system. W pełni popieramy zastrzeżenia pana prezydenta i klub PiS będzie głosować za przyjęciem weta prezydenta, czyli przeciwko ponownemu uchwaleniu tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełAleksanderMarekSkorupa">Jestem zdegustowany decyzją pana prezydenta. Jest to najważniejsza ustawa, jaką w tym roku przyjął parlament, ustawa o odpowiedzialności za przyszłość Polski i Polaków. Myślę, że prezydent nie udźwignął tej odpowiedzialności. Według informacji, które mogliśmy bezpośrednio usłyszeć, zna on dane demograficzne, tendencje w Europie w odniesieniu do aktywności zawodowej w grupie 50–65 lat i nasze relacje do tych danych, wie o zbliżającym się kryzysie i po tym wszystkim chcemy, aby jeszcze przez rok rzeka płynęła pod górę? W Kazachstanie i w ZSRR ten eksperyment skończył się tak, jak się skończył. Myślę, że Sejm powinien zrobić wszystko, aby przywrócić odpowiedzialność za państwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełZdzisławaJanowska">Powinniśmy bardzo rozsądnie podejść dziś do naszej decyzji. W przeciwieństwie do kolegi reprezentującego Platformę Obywatelską powiem, że krach sprawia, iż pracy nie będzie. Złudnym jest twierdzenie, że program 50+ się uda, że Fundusz Pracy będzie mieć środki na przekwalifikowanie ludzi, którzy przez kilkadziesiąt lat pracowali w bardzo trudnych warunkach. Byłoby świetnie, gdyby mogli oni pracować i chyba nie ma żadnej osoby, która mówiłaby, że czas zatrudnienia w Polsce powinien być minimalny. Powinien być wysoki wskaźnik zatrudnienia, ale musimy być realistami.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełZdzisławaJanowska">Czy zmienimy warunki pracy? Nie. Co w związku z tym mamy powiedzieć młodzieży podejmującej naukę w szkołach zawodowych, uczącej się trudnych zawodów? Może ona powiedzieć, że ich ta praca nie interesuje. Nie ma zachęt, nie ma określonej możliwości poprawy warunków pracy. Obawiam się, że na skutek takiego działania zabraknie młodych ludzi, którzy będą chcieli podejmować ciężką pracę. Odpowiedzialność za państwo spoczywa na rządzących, to wielka odpowiedzialność za nowe ręce do pracy. Ludzie, którzy mogliby pracować gdzie indziej, nie będą mieć takiej szansy, a ci, którzy mogliby wesprzeć te dziedziny życia, nie będą chcieli w tym uczestniczyć.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosełZdzisławaJanowska">Pan prezydent uświadamia nam, że jest to niekonstytucyjne, że jest to niesprawiedliwe społecznie, że jest to działanie w toku. Prędzej czy później, nawet jeśli państwo chcielibyście odrzucić weto, ta ustawa będzie zaskarżona, zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PosełZdzisławaJanowska">Bijemy się o milion ludzi, z czego ok. 600 tysięcy nauczycieli zostało już w jakimś stopniu zadowolonych, ale w środku została grupa 200 tysięcy ludzi. Mówiłam o nich w czasie debaty. To ci, którzy pracują w najbardziej trudnych warunkach, których nigdy nie zmienimy, a chodzi o naświetlanie, hałas, jonizacja, chemikalia itp. Poddaję w wątpliwość jednorodne ekspertyzy firmowane przez panią profesor i określony instytut. To nie było przekonujące. Oglądałam film z instytutu pani profesor, w jaki sposób dochodzi się, tworząc określone kryteria medyczne. Robi się określone symulacje, tworzy się określone warunki, jest to wszystko stanowczo za mało, bo nie bada się faktycznie fizycznych, psychicznych warunków pracy na danym stanowisku. Przepraszam, ale to nie jest przekonujące, jest bardzo jednostronne, nie mówiąc o tym, że dopiero na ostatnim posiedzeniu pani minister poprosiła panią profesor na sam koniec, aby przedstawiła nam swoje kryteria i wyniki. Było już po wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PosełZdzisławaJanowska">Jeszcze raz apeluję, aby się zastanowić. Trzeba przesunąć w czasie ustawę i solidnie porozmawiać z partnerami. Naprawdę nie chodzi o to, żeby odpowiedzialność za państwo polegała na tym, żeby weto prezydenta odrzucić. Odpowiedzialność za państwo będzie wtedy, gdy spojrzymy faktycznie na pracę tych ludzi i będziemy starali się im pomóc, a nie wywoływać kolejne protesty społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Jednym z podstawowych mankamentów tej ustawy jest wprowadzenie daty granicznej 1 stycznia 1999 r. Łamie to konwencję lansowaną przez rząd, że załączniki nr 1 i 2 ustalone są na podstawie kryteriów medycznych. Jeśli byłaby to data 1 stycznia 2009 r., nie byłoby podstaw do kwestionowania ustawy. Jeśli jednak dzieli się ludzi ze względu na przyjętą datę, łamie się najważniejsze założenie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Drugą sprawą są zbyt małe motywacje do zachęcania pracodawców do likwidacji szkodliwych warunków pracy. Jest to bardzo poważny problem, którego rozwiązanie stoi przez Izbą, więc chcę zadać pytanie stronie rządzącej. Wczoraj pojawiały się różne informacje w środkach przekazu, chcę zatem zapytać, czy PO i PSL, przedstawiciele większości parlamentarnej zechcą przedłużyć o rok funkcjonowanie starych przepisów? Czy prawdą jest, co mówił pan minister Nowak, że macie państwo plan awaryjny na wypadek, gdyby weto pana prezydenta zostało przyjęte?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełAnnaBańkowska">Czy PO i PSL, gdyby zostało przyjęte weto prezydenta, będą pracować nadal nad ustawą o świadczeniach dla nauczycieli? Czy jeśli nie byłoby ustawy o emeryturach pomostowych, to stracą szansę na przejście na wcześniejszą emeryturę wszystkie te osoby, które spełniały kryteria stażowe pracy w szczególnych warunkach? Czy miałyby one prawo wycofać się z OFE i uzyskać prawo do wcześniejszej emerytury? Jeśli tak, to jakiej liczby osób dotyczyłyby zmiany do art. 184 ustawy o emeryturach i rentach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarekZieliński">Postaram się mówić krótko, bo ilość demagogii i obłudnej troski przekracza już granice. Chcę przypomnieć posłom SLD i PiS, że rządzili oni już i mogli troszczyć się o pracujących, mogli przyjąć właściwą ustawę, a teraz niech zachowają trochę pokory. Przypominam, że w projektach ustaw PiS czy SLD zasady przechodzenia na wcześniejszą emeryturę były bardzo podobne. Proszę rząd o potwierdzenie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełMarekZieliński">Oczywiście, każda data wywołuje emocje. Dlaczego 1999 r.? Chcę powiedzieć posłowi Szwedowi, że maszynista, który przychodził do pracy w 1999 r., wiedział, jakie są nowe zasady przyznawania emerytur. Ten maszynista mógł wiedzieć, że może nie mieć możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę, przynajmniej na dotychczasowych warunkach. Każda data będzie kwestionowana, ale 1999 r. jest terminem optymalnym.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełMarekZieliński">Niektórzy używają tu argumentu dotyczącego braku konsultacji ze stroną związkową. Upłynęło 10 lat i tych konsultacji było bardzo wiele. Państwo znają materiały z przebiegu negocjacji w ciągu ostatnich kilku miesięcy w Komisji Trójstronnej. Jeśli ktoś argumentuje, że jest to niesprawiedliwe, to chcę przypomnieć, że pierwotnie zakładano 130 tysięcy osób, teraz jest 270 tysięcy. Prawdopodobnie ustawa kompensacyjna obejmie nauczycieli, czyli kolejne 230–240 tysięcy osób. To prawie pół miliona ludzi. Jak broni się więc zarzut, że nie było konsultacji, że stanowisko strony rządowej było sztywne?</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełMarekZieliński">Reasumując, chcę postawić pytanie, choć nie spodziewam się odpowiedzi ze strony pana ministra Dudy, czy pan prezydent miał pełną świadomość swojej decyzji? Gdyby weto było skuteczne, nikt nie otrzymuje emerytur pomostowych dla pracujących w szkodliwych warunkach. Chciałbym usłyszeć od pana ministra, że miał taką świadomość, że nikt nie będzie przechodzić na wcześniejszą emeryturę za szkodliwe warunki, gdyby weto było skuteczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełWitoldKochan">Chcę wzmocnić wypowiedź pana posła Zielińskiego odnośnie do konsultacji społecznych. Przypominam to, o czym była wielokrotnie mowa na posiedzeniach Komisji i posiedzeniu plenarnym, że w latach 2005–2007, a więc w ostatnim roku rządów SLD i latach rządów PiS, łącznie odbyło się 14 spotkań Komisji Trójstronnej, a tymczasem w ciągu ostatniego roku tych spotkań było 15. To samo odnosi się do spotkań zespołów eksperckich – w latach 2005–2007 zespoły spotkały się dziesięciokrotnie, a w ostatnim roku 9 razy. To wszystko wpłynęło na różnicę między 130 tysiącami objętymi ustawą w pierwotnej wersji a stanem dzisiejszym, czemu pan poseł Szwed się dziwi.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełWitoldKochan">Kolejna kwestia dotyczy składki na funduszu emerytur pomostowych. W uzasadnieniu znajduje się zarzut, że ta składka w zbyt niskim stopniu obciąża pracodawców, a w zbyt wysokim budżet. W projektach z 2005 r. autorstwa SLD czy z 2007 r. autorstwa PiS dotyczących emerytur pomostowych odpowiednio były to wielkości 8% i 3%. Wypada jednak przypomnieć, że zarówno w Komisji, jak też w trakcie debat przedstawiciele PiS i SLD kilkakrotnie zarzucali, że tak skromna 1,5% składka będzie stwarzać pokusę dla pracodawców, aby zwalniać pracowników przed wejściem w wiek uprawniający do emerytur pomostowych. To sprzeczność sama w sobie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełWitoldKochan">Jeszcze jeden fragment z uzasadnienia, który mówi, że w latach 2006–2007 duża część ludzi odchodziła z rynku pracy, nie mając pewności co do kształtu ostatecznych rozwiązań. To obciążenie tych rządów, które wtedy odpowiadały za system emerytalny.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełWitoldKochan">Przedłużenie o kolejny rok niepewności co do emerytur pomostowych wzmocniłoby tendencję do nadmiernie szybkiego odchodzenia ludzi z rynku pracy i marnotrawienia doświadczenia oraz zasobów ludzkich. Tu też jest duża sprzeczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Do zabrania jeszcze raz głosu skłonił mnie pan poseł Zieliński. Gdybyście pracowali przy tej ustawie bardziej merytorycznie, gdybyśmy mogli dyskutować o sposobach usunięcia niektórych nieścisłości, bylibyśmy o wiele bliżej jakiegokolwiek konsensu. Buta i niezdolność do wsłuchiwania się w argumenty posłów z innych opcji spowodowały, że w tym momencie mamy wielki problem.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Gdyby posłowie, którzy dziś są w PO, a byli w Sejmie w latach 2001–2005, tak trzeźwo oceniali wówczas sytuację, jak dzisiaj, gdyby umieli dostrzegać, co w tamtych latach lewica musiała robić, żeby zasypać dziurę budżetową i łatać problemy bezrobocia, gdyby wtedy poparli nasze pomysły racjonalizujące wydatki na świadczenia socjalne, już dawno mielibyśmy ten problem ustaw pomostowych z głowy. To wasze kunktatorskie zachowanie spowodowało, że ta ustawa jest rozpatrywana dopiero dzisiaj. Uderzcie się w pierś i przypomnijcie sobie, jakim byliście ugrupowaniem w tych czasach, kiedy trzeba było wspierać trudne reformy. Staliście z boku, zawsze potrafiliście mówić „nie”.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełAnnaBańkowska">Są ustawy, w których merytoryczność jest bardzo ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Namawiam do dyskusji na temat emerytur pomostowych, a nie o historii. Ponownie i systematycznie jesteśmy pouczani, jak nie umiemy czytać przepisów, jak nie pamiętamy dziejów najnowszych. Chciałbym takich wątków unikać i proszę, aby pani przewodnicząca Bańkowska też stosowała taką zasadę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">W toczącej się dyskusji używano argumentów mówiących, że pan prezydent postawieniem weta doprowadzi do rozsadzenia budżetu państwa. Polityka to kwestia wyborów. Premier Donald Tusk w exposé powiedział, że 35 mld zł pozostawiliśmy w kieszeniach obywateli, z tego 8 mld zł z obniżenia progów podatkowych. Ale z tych 8 mld zł 5,2 mld zł otrzyma 208 tysięcy obywateli. Czy nie ma środków finansowych? Były, ale to kwestia wyborów politycznych. Państwo dokonali takiego wyboru, a my uważamy, że znaczną część tych środków z obniżenia podatków czy z obniżenia składki rentowej można było przeznaczyć na zwiększenie liczby osób uprawnionych, ale tylko z powodów medycznych – tu jest zgoda – do emerytur pomostowych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Mówienie, że Sojusz Lewicy Demokratycznej w pracach nad ustawą zwracał uwagę, że składka jest jeszcze za wysoka, jest nieporozumieniem. Od początku mówiliśmy, że rząd uległ tylko jednej stronie w czasie konsultacji społecznych, stronie pracodawców. Z propozycji 2,5% składki zszedł do 1,5%. Tu tylko rząd wziął pod uwagę sugestie strony społecznej.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Wiele mówiono dziś o dialogu społecznym. Niedawno usłyszałem, że w systemie francuskim partnerzy dwa lata wcześniej dyskutują ze sobą i jeśli w ciągu dwóch lat nie ma porozumienia, rząd nie występuje do parlamentu z projektem. Można tu mówić, że było 15–20 spotkań. To prawda, nie negujemy faktu, że spotkania się odbywały, ale nie zakończyły się porozumieniem. To nie był dialog społeczny, lecz próba rozmowy na temat listy załączników, a nie o ustawie.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Dzisiaj stoimy przed decyzją dotyczącą poparcia lub odrzucenia weta pana prezydenta. Wielokrotnie mówiono, że to będzie tragedia po 1 stycznia 2009 r. Po tym terminie ok. 6,5 tysiąca osób będzie mieć prawo przejścia na wcześniejszą emeryturę, większość przejdzie po marcu, gdyż wtedy podwyższa się kwota bazowa. Jest więc jeszcze czas na spokojne podjęcie rozmów. Mamy świadomość, że utrzymanie 1,2 mln osób uprawnionych jest trudne, podobnie jak obrona tego z powodów medycznych, ponieważ znaczna część miejsc pracy, która wcześniej kwalifikowała dzisiaj zaprzestała.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Byliśmy gotowi na dialog i przyjęte nasze poprawki, dotyczące m.in. rekompensaty i wprowadzenia na listę dwóch innych rozwiązań, szły w kierunku 2–3 innych bardzo istotnych rozwiązań. Państwo to odrzucili. Najistotniejsza kwestia dotyczy daty przed 1 stycznia 2009 r., to podstawowy zarzut. Drugi zarzut, a sprawę rozstrzygnie pewnie dopiero Trybunał Konstytucyjny, dotyczy praw nabytych. Trudno nam będzie dziś głosować przeciwko wetu prezydenta, ponieważ z dialogu, który miał się przenieść z Komisji Trójstronnej na forum Sejmu, nie chcieli państwo skorzystać. Porozumienie musi zawierać w sobie gotowość wsłuchiwania się w argumenty stron uczestniczących w tym dialogu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełIzabelaKatarzynaMrzygłocka">Zacytuję kilka zdań z uzasadnienia pana prezydenta: „Jednym z założeń reformy systemu emerytalnego 1998 r. było przyjęcie do końca 2006 r. nowych zasad otrzymywania świadczeń emerytalnych przez osoby pracujące w szczególnych warunkach lub wykonujące pracę o szczególnym charakterze. Do tego czasu nie udało się jednak wprowadzić rozwiązań systemowych w tym zakresie, w związku z czym dwukrotnie, na rok 2007 i 2008, Sejm przedłużył okres, w którym pracownicy, którzy nie osiągnęli jeszcze pełnego wieku emerytalnego mogą przejść na wcześniejszą emeryturę.” Tu mam pytanie, dlaczego do tego czasu nie udało się tych rozwiązań przyjąć?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełIzabelaKatarzynaMrzygłocka">„Zdaniem ekspertów, nowy sposób obliczania emerytur pomostowych może stanowić bardzo istotny czynnik zniechęcający do przechodzenia na emerytury pomostowe”. Mam pytanie do pana ministra Dudy, czy powinien istnieć czynnik zachęcający do przechodzenia na emerytury pomostowe? Czy panu prezydentowi zależy na tym, żeby jak najwięcej osób przechodziło na emerytury pomostowe? Podpierają się tu państwo ekspertami. Kto był ekspertami, o których państwo mówią? Mówią państwo też: „Zdaniem ekspertów, niska partycypacja pracodawców w finansowaniu emerytur pomostowych wzbudza wątpliwości.” Jakie to są wątpliwości i kto był tym ekspertem?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełIzabelaKatarzynaMrzygłocka">Ustawa o emeryturach pomostowych w zbyt radykalny sposób ogranicza liczbę pracowników uprawnionych do emerytur”. O czym mówimy? Czy o czynniku medycznym, czy o radykalnym ograniczaniu emerytur?</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełIzabelaKatarzynaMrzygłocka">Proszę mi jeszcze powiedzieć, czy był przypadek, aby w momencie dochodzenia do porozumienia któraś ze stron społecznych powiedziała, że nie ma uprawnień do podpisania porozumienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełTadeuszMotowidło">Mam wielką prośbę do strony rządowej. Przestańcie państwo ubliżać stronie społecznej, bo zastanawia się ona teraz, czy w ogóle jest sens prowadzenia dialogu z rządem. Po dyskusji nad ustawą o emeryturach pomostowych widać, że wyłącznie strona społeczna jest obciążana za brak porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełTadeuszMotowidło">Proszę, aby pan minister pokazał protokół rozbieżności, który został podpisany między rządem a stroną społeczną. Spotykaliśmy się ze stroną społeczną i dowiedzieliśmy się, jak ten dialog wyglądał. Było tak: stanowisko strony rządowej, pytanie, czy się zgadzacie, a potem dziękujemy i do widzenia. Nie można tak prowadzić rozmów. Ostatnio na tej sali była z nami strona społeczna i wyraźnie powiedziała, jak wyglądał ten dialog. Jeśli dalej tak będzie, to nie liczcie, że w następnych rozmowach strona społeczna będzie się inaczej zachowywać. Została tu potraktowana bardzo nieodpowiedzialnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Staram się śledzić dyskusję i nie zauważyłem, aby ktoś ubliżał stronie społecznej. Nie dopuszczam do takich sytuacji. Rozumiem jednak, że to nie przeszkadza mieć odmienne poglądy. Na tym polega dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełTeresaWargocka">Myślę, że każdy głos wyjaśniający udział związków zawodowych w konsultacjach nad ustawą jest bardzo cenny. To bardzo ważne, aby trudne sprawy społeczne, trudne także dla budżetu państwa, rozwiązywać w porozumieniu społecznym. Koalicja rządząca mówi tak wiele o dialogu społecznym, ale przy tej ustawie takiego dialogu nie było. Moja ocena wynika z obserwacji współpracy ze stroną związkową podczas prac Komisji oraz z rozmów ze związkowcami.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełTeresaWargocka">Już z mównicy sejmowej prosiłam o potwierdzenie faktu, co powtarzam teraz, czy strona związkowa brała udział w konsultacji treści ustawy? Z moich informacji wynika, że wszystkie spotkania, które teraz państwo wyliczają i pokazują dokumenty, dotyczyły definicji pracy w szczególnych warunkach i o szczególnym charakterze oraz listy zawodów. Faktu, że poczynili państwo kilka ustępstw w sprawie kilku zawodów używacie jako argumentu za tym, że ustawa była konsultowana, że rząd wykazał wolę, bo ze 150 tysięcy podniósł liczbę do 270 tysięcy. Jeżeli to ustępstwo było po to, aby nie pokazać stronie związkowej zamiaru zlikwidowania wcześniejszych emerytur dla ludzi pracujących w szkodliwych warunkach, abyśmy stali się jedynym państwem w Europie, które nie ma takiej ochrony, to faktycznie rząd zapewnił sobie alibi.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełTeresaWargocka">Czy prawdą jest, że treść ustawy, poszczególne artykuły tej ustawy nie były konsultowane, nie były przedstawiane stronie społecznej do uzgodnienia?</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełTeresaWargocka">Mam jeszcze jedną uwagę. Mam nadzieję, że ta ustawa nie wejdzie w życie i myślę, że propozycja przedłużenia o jeden rok czasu na konsultacje powinna wyjść od rządu i dotyczyć co najmniej 2 lat. Jeżeli żyjemy w jednym państwie, państwie prawa i sprawiedliwości, to nie można zajmować się tylko jedną kategorią pracowników najemnych i analizować ich emerytury, odbierać przywileje. Jest czas, aby połączyć wszystkie grupy zawodowe korzystające z emerytur i popatrzeć, jak te przywileje wyglądają.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełTeresaWargocka">Dziś, podczas pracy nad zmianą ustawy wynikającą z wyroku Trybunału Konstytucyjnego, dowiedziałam się o kolejnej niesprawiedliwości. Robotnik, który jest na emeryturze i zarobi 130% przeciętnego wynagrodzenia, traci emeryturę, a pracownik służb mundurowych traci 25% uposażenia. Spójrzmy na to z pełną odpowiedzialnością i podejściem do wszystkich grup zawodowych. Kto obniża wiek przejścia na emeryturę? Czy nie pracownik, który idzie po 15 lub 20 latach? Czy naprawdę mamy mało łez ludzi o czterdziestoletnim stażu pracy w naszych biurach poselskich, którzy mówią, że nie mogą jeszcze przejść na emeryturę, bo brakuje im roku do 60 lat? Czy naprawdę długo mamy jeszcze patrzeć na te łzy ludzi, którzy w naszej ojczyźnie przepracowali 40 lat i mają emerytury głodowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełJanKulas">Myślę, że w tak trudnej i złożonej kwestii, jak emerytury pomostowe powinna nam wszystkim przyświecać pewna refleksja, racje merytoryczne i dystans. Doskonale pamiętam, jak 10 lat temu, za rządów Jerzego Buzka, wyraźnie powiedziano, że w najbliższych latach parlament i rząd wynegocjują projekt ustawy o emeryturach pomostowych i się ją uchwali. Minęły 2 lata, 3 lata, 6 lat, a kwestia nie została rozstrzygnięta. Najtrudniejsza decyzja przekraczała możliwości dwóch parlamentów, dwóch rządów. To dla strony społecznej ważne informacje.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełJanKulas">W tej chwili nadszedł czas podejmowania trudnych decyzji o różnych konsekwencjach społecznych. Proszę pana ministra o przypomnienie, kto zakreślił termin wygaśnięcia uprawnień do emerytur pomostowych na dzień 31 grudnia 2008 r.? Kto spowodował takie konsekwencje obecnej sytuacji?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełJanKulas">Padały tu sprzeczne informacje na temat konsultacji społecznych. Z mojej wiedzy wynika, że takie konsultacje były. Jak pracowano w Komisji Trójstronnej do Spraw Społeczno-Gospodarczych? Ile razy się spotykano i jak był konsultowany projekt ustawy? Jakie kryteria zaważyły, że przyjęto projekt rządowy, projekt poselski? Pamiętam, jak przedstawiano nam kryteria medyczne, pani poseł Bańkowska też była na tych konsultacjach w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy. Czy pani poseł pamięta, ilu posłów było tam obecnych? Ośmiu lub dziewięciu. Tylu zainteresowało się kryteriami medycznymi, także posłów opozycji.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełJanKulas">Co, tak naprawdę, będzie oznaczać przyjęcie weta prezydenckiego dla ponad ćwierć miliona uprawnionych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełMagdalenaKochan">Dzisiejsza dyskusja, i to jest meritum sprawy, nie może się już toczyć wokół kształtu ustawy, która wyszła z parlamentu. Na nią już wpływu nie mamy. Dyskusja dotyczy dziś tego, czy ta ustawa wejdzie w życie i obejmie blisko 250 tysięcy osób, czy też nikt – z wyjątkiem tych, którzy w tym roku nabyli prawo do emerytury pomostowej – nie zostanie objęty dobrodziejstwem, jak mówią jedni, czy przekleństwem, jak mówią inni, emerytur pomostowych. Tylko tego może dzisiaj dotyczyć dyskusja.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełMagdalenaKochan">Pani poseł Bańkowska często mówi o merytorycznej stronie dyskusji, jednak to ostatnie pani wystąpienie z merytorycznością w kwestii zasadniczej wiele wspólnego nie miało. Miało jednak w sobie wiele z pouczania posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełKrystynaSkowrońska">Chciałabym zapytać, czy byli państwo 10 lat temu w jakimś zakładzie i czy byli tam ostatnio? Czy w związku z tymi zaobserwowanymi szczególnymi, szkodliwymi warunkami wnosili państwo uwagi dotyczące zmiany Kodeksu pracy, wnosili o dokonywanie kontroli w tych zakładach, aby sformułowała protokoły i zalecenia wskazujące, że pracuje się tam w warunkach, które są niezgodne z obowiązującymi normami? Proszę na to pytanie sobie odpowiedzieć, aby dyskutować nad warunkami pracy 10 lat temu i obecnie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełKrystynaSkowrońska">Przed chwilą jeden z moich przedmówców powiedział, ile osób zapoznało się w dniu skierowania projektu do podkomisji nadzwyczajnej, czyli 17 października br., z prezentacją dotyczącą tego, co było podstawą sporządzenia załączników zawierających listę zawodów objętych tą ustawą. Możemy wymienić te osoby, bo pamiętamy. Nikt z państwa wtedy nie zadał sobie trudu, także w pracach podkomisji i Komisji, aby jeszcze raz powrócić do tej prezentacji, aby złożyć uwagi i zastrzeżenia, że np. któryś zawód czy praca objęte poprzednim rozwiązaniem dziś w nowym katalogu się nie znalazły, i jakie były tego powody. Nie było czegoś podobnego, a tak powinna wyglądać praca merytoryczna. Jeżeli podważano by badania, to można by zastanawiać się, czy któryś z zawodów zasługuje jeszcze na umieszczenie na tej liście.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PosełKrystynaSkowrońska">Nie ma powodu, aby na tej sali nie spróbować stworzyć warunków konsensu. Ale czy w sytuacji, gdy mówimy o nowych kryteriach, ten konsensus jest możliwy? Rozmawialiśmy o tym przez trzy kadencje i nikt z ówcześnie rządzących nie chce się przyznać, że do takiego konsensusu nie mógł doprowadzić. Pamiętam doskonale strajki przed Sejmem w każdej kolejnej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PosełKrystynaSkowrońska">Jak w tym świetle można potraktować wniosek o kolejne przesunięcie terminu wejścia w życie ustawy i danie sobie czasu na konsultacje? Czy w tym okresie takie konsultacje są możliwe? Przypominam dwa ostatnie lata, kiedy te terminy były sukcesywnie przedłużane. Nikt z żadnej koalicji nie chciał wspólnie pracować nad rozwiązaniami. Nikt nie powiedział dziś, jak trudne były to rozmowy. Gdyby uczestniczyli państwo w pracach podkomisji, znaliby państwo informację o konsultacjach. Prowadziła je w imieniu rządu ta sama osoba, w imieniu trzech różnych rządów. Cóż zatem daje apel o dodatkowy rok? Nic. To nie jest obiektywna przesłanka do przesunięcia terminu.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PosełKrystynaSkowrońska">Sytuacja jest niezwykle trudna. Ktoś taką decyzję musi podjąć. Chciałabym powiedzieć, że wielokrotnie ludzie sami dziś podnoszą, gdy pracują na własny rachunek, jak ludzie postrzegają spór dotyczący pracy kasjerki na kolei i kasjerki w supermarkecie. Zgody w tej sprawie pewnie nie będzie, ale głosy w dyskusji były mocno polityczne. Każdy próbuje na tym jak najwięcej wygrać. Ze związkami zawodowymi na tej sali rozmawiano bardzo spokojnie, umożliwiając wszystkim stronom społecznym wypowiedzenie się w sprawie projektowanego rozwiązania. Myślę, że dzisiejsze posiedzenie to prezentacja wniosku, ale w dyskusji każdy upiera się przy swoim. Nikt nie powiedział, który klub i ile byłby skłonny dać, aby rozwiązanie było konsensualne.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PosełKrystynaSkowrońska">Uważam, że przeprowadziliśmy wystarczająco długą dyskusję. Niektóre głosy mnie nie przekonały. Byłam członkiem podkomisji i miałam możliwość zadawania pytań. Państwo posłowie czekają teraz na odpowiedzi ze strony rządu, jednak już w tej chwili chcę zgłosić wniosek o ponowne uchwalenie ustawy o emeryturach pomostowych w brzmieniu dotychczasowym. Jeżeli będą takie zawody, mogą zostać w każdym czasie dopisane do ustawy. Jeżeli będą ważne przesłanki, to pan premier może w szczególnie uzasadnionych przypadkach przyznawać emerytury. Każdy z nas wie, że jest to trudny problem. Proszę, aby głosując byli państwo w pełni odpowiedzialni, bo możemy pozbawić wszystkie osoby prawa do emerytur pomostowych, bo data 31 grudnia 2008 r. jest ostatecznym terminem obowiązywania dotychczasowych przepisów w sprawie emerytur pomostowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Nie ma więcej zgłoszeń państwa posłów, ale zgłosiła się jeszcze przedstawicielka pracodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#EkspertKonfederacjiPracodawcówPolskichBognaNowakTurowiecka">Przysłuchuję się dyskusji z dużym zainteresowaniem i chcę prosić, aby wzięli państwo pod uwagę jeden fakt. Cały czas używa się sformułowania strona społeczna, ale rozumie się pod tym związki zawodowe. W konsultacjach z panem prezydentem pracodawcy nie uczestniczyli, nie przedstawiali swoich argumentów.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#EkspertKonfederacjiPracodawcówPolskichBognaNowakTurowiecka">Brałam udział w pracach Komisji Trójstronnej i w zespole do spraw ubezpieczeń społecznych oraz zespole medycyny pracy. Prowadzono tam poważny dialog. Wypracowana ustawa została opracowana na podstawie tego, co wszyscy uzgodniliśmy. To, co zostało ustalone, zostało też uwzględnione. Faktycznie nie znalazły się w ustawie rzeczy, które budziły kontrowersje. Nie znalazły się w niej wszystkie czynniki ryzyka i wszystkie zawody, ale jest to najbardziej optymalny kształt ustawy i moment, w którym mogła ona powstać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Dziękuję. Proszę o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejMarekBucior">Sprawa ustawy o emeryturach pomostowych jest sprawą wyjątkowo delikatną i skomplikowaną. Należy podkreślić też, że alternatywą dla tego rozwiązania zgłaszaną przez posłów opozycji jest wydłużenie o kolejny rok dotychczasowych uprawnień emerytalno-rentowych, uprawnień do wcześniejszej emerytury. Ustalmy, jaka jest skala problemu.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejMarekBucior">Na wcześniejsze emerytury, a więc przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego, w 2005 r. przeszło 84,5 tys. osób, w 2006 r. – 84,2 tys. osób, a w 2007 r. – 176,9 tys. osób, co mieści się w ogólnej liczbie emerytów, którzy w 2007 r. przeszli na emeryturę, a jest to liczba 215,4 tys. osób. To oznacza, że tylko ok. 40 tys. osób przeszło na emeryturę w ustawowym wieku emerytalnym i wyższym. Niestety, te tendencje nie zmieniły się także w 2008 r. W październiku czy listopadzie 2007 r. Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, który zobowiązał rząd i ustawodawcę do przygotowania rozwiązań, które umożliwią mężczyznom urodzonym przed 1949 r. przejście na wcześniejszą emeryturę. Zgodnie z danymi ZUS, w okresie od 8 maja 2008 r., kiedy w życie weszła odpowiednia ustawa, do września 2008 r. na wcześniejszą emeryturę przeszło ok. 103 tys. mężczyzn.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejMarekBucior">Tendencje są więc wręcz zastraszające. Propozycja przedłużenia na kolejny rok dotychczasowych rozwiązań dotyczących wcześniejszych emerytur skutkowałaby nie tylko przejściem na wcześniejszą emeryturę osób pracujących w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze, ale poprzez konstrukcję tych rozwiązań, w których ujmuje się m.in. art. 46 ustawy o emeryturach i rentach, spowodowałoby dalsze obniżanie wieku emerytalnego w Polsce, a więc w przyszłym roku również kobiety 55-letnie miałyby prawo do wcześniejszych emerytur, jak również mężczyźni 60-letni. Stoimy więc przed takimi wyborami.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejMarekBucior">W ramach tej ustawy proponuje się również przedłużenie o kolejny rok funkcjonowania art. 88 ust. 2a ustawy Karta Nauczyciela. Czy jest możliwe utrzymywanie tak szerokiej grupy osób przechodzących na wcześniejszą emeryturę? Decyzja należy do państwa i wszystko można uchwalić, ale czy jest to racjonalne? Czy jest racjonalne, aby osoba, która, zgodnie z kryteriami medycznymi, nie spełnia żadnych warunków do przejścia na wcześniejszą emeryturę – a zaraz wyjaśnię na czym polega różnica między emeryturą pomostową a wcześniejszą – powinna być uprawniona do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej? Przypomnę, że ok. 1960 r. było 14 mln osób ubezpieczonych, które opłacały składki na świadczenia emerytalno-rentowe dla 2 mln obywateli. W 2007 r. emerytów i rencistów było 7,3 mln i nadal 14 mln osób ubezpieczonych. To skutkuje koniecznością dofinansowania ZUS, a właściwie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego są wypłacane świadczenia. W 2007 r. sfinansowanie wcześniejszych emerytur kosztowało 12–13 mld zł, to taki rząd wielkości.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejMarekBucior">Jeżeli chcielibyśmy przedłużyć o rok dotychczasowe rozwiązania, które kompletnie stoją w sprzeczności z przyjętą i podpisaną przez pana prezydenta ustawą o emeryturach kapitałowych, z wdrażanymi od 1 stycznia 2009 r. nowymi rozwiązaniami dotyczącymi nowego systemu emerytalnego, to musimy się liczyć z tym, że w przyszłym roku te obciążenia wyniosą 2 mld zł, a w kolejnych latach – po ok. 3,9 mld zł. Dlaczego w takim razie nie proponuje się rozwiązania, które umożliwiłoby, aby obywatel, który uznaje, że chce mieć wcześniejszą emeryturę, nie miał jej wyliczonej ze swojego konta? Ponieważ do tego wzoru, o którym mówiłem wczoraj, do ilorazu, gdzie w liczniku jest kapitał, a w mianowniku – liczba miesięcy, jakie pozostały średnio statystycznie do przeżycia, trzeba byłoby doliczyć dodatkową pulę miesięcy wynikających z obniżonego wieku emerytalnego. Emerytura uległaby więc drastycznemu obniżeniu, a wyrażano przecież troskę o poziom świadczeń emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejMarekBucior">Nasza propozycja dotyczy tych, którzy rozpoczęli pracę przed 1999 r., ponieważ wszyscy inni rozpoczynający pracę później mieli świadomość, że są w nowym systemie emerytalnym i nie będą im przysługiwać takie same przywileje. Propozycja jest oparta na systemie emerytur pomostowych i jest głęboko przemyślana. Proponuje się, aby kapitał był dzielony znowu przez liczbę miesięcy dla 60-latka. Rozumiem jednak, że sprawę emerytur pomostowych mamy już wyjaśnioną.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejMarekBucior">Jeżeli przejdziemy do argumentacji pana prezydenta, to pragnę podkreślić, z nieuważnej lektury musi wynikać stwierdzenie, że osoba musiała pracować przed 1999 r. i po 31 grudnia 2008 r. Proponuję ponowną lekturę art. 49, który jest przepisem przejściowym i wyjaśnia, że również osoby, które spełniły te kryteria przed 2009 r. też będą mieć uprawnienia do przyznania emerytury pomostowej. Dlaczego następuje tak radykalne ograniczenie liczby uprawnionych? Dlatego, że pozostałym te emerytury są przyznawane dziś na wyrost. Zgodnie z kryteriami medycznymi, im się nie należą. Należą się natomiast na podstawie obowiązujących od ćwierć wieku przepisów. Od 1982 r. były przyznawane nowe uprawnienia emerytalne do wcześniejszych emerytur. Podkreślę, że Karta Nauczyciela weszła od stycznia 1982 r.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejMarekBucior">Chcę podkreślić jeszcze, że rząd od 1989 r. był w stanie przyjąć tylko jeden projekt ustawy o emeryturach pomostowych. Jest to jedyny projekt, jaki został stworzony, przeszedł stosowną ścieżkę legislacyjną i został przyjęty. Nie ma innych rozwiązań. Uprawnienia do wcześniejszych emerytur z przyczyn, które wyjaśniałem, kończą się z dniem 31 grudnia 2008 r. Stoimy przed wyborem, czy przyjąć tę ustawę, czy oczekiwać czegoś, ale nie wiem czego. Jakie kolejne kryteria medyczne mamy wziąć pod uwagę? Jakie rozwiązania przyjąć? Czym ta ustawa ma się różnić od dotychczasowych rozwiązań? Jest to ustawa, której kręgosłup jest tożsamy od kilku lat z drobnymi zmianami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Dziękuję za wnikliwą dyskusję nad wnioskiem i uzasadnieniem pana prezydenta. Postaram się krótko odpowiedzieć na wszystkie pytania.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Po pierwsze, pytano, czy pan prezydent miał świadomość tego, że gdyby weto zostało uwzględnione, to nikt nie otrzyma emerytury pomostowej. Stanowczo chcę podkreślić to, o czym pan prezydent mówił już w swoim wystąpieniu. Zostały przeprowadzone bardzo wnikliwe konsultacje w sprawie tej ustawy. Naprawdę w bardzo dobry sposób układała się w tym względzie współpraca pomiędzy panem prezydentem a panią minister Fedak. Odbyło się kilka konsultacji, były też spotkania osobiste z panią minister. Ministerstwo przedstawiło panu prezydentowi dane statystyczne dotyczące funkcjonowania tej ustawy. Pan prezydent znał więc wszystkie dane.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Zostali wysłuchani partnerzy społeczni, którzy przedstawili szereg argumentów. Ze strony związkowej były to argumenty negatywne, o czym wszyscy wiemy, ponieważ przeciwko tej ustawie protestują wszystkie centrale związkowe. Padł tu zarzut, że nie wysłuchano przedstawicieli pracodawców, że nie mieli oni okazji spotkać się z panem prezydentem. Z obserwacji medialnej można było w sposób jednoznaczny odebrać, że przedstawiciele pracodawców w zdecydowany sposób stali po stronie pana premiera w tej sprawie, prezentowali się razem z premierem w mediach i wypowiadali się za ustawą. Stanowisko pracodawców było prawdopodobnie jedynym, które zostało uwzględnione w czasie prac rządu nad tą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Pytano, czy były ekspertyzy dotyczące wysokości składki, jaką pracodawcy mają płacić na fundusz emerytur pomostowych. Były i dziwię się, że państwo posłowie w ogóle stawiają to pytanie. Bardzo istotne wątpliwości w tej sprawie zostały zgłoszone w ekspertyzie przedstawionej państwu przez Biuro Analiz Sejmowych. Ekspert BAS wyraził się następująco: „Przy takim poziomie składek główny ciężar finansowy będzie ponosić budżet państwa, na co wskazują podane w uzasadnieniu szacunkowe obliczenia. Np. w 2020 r. wpływy ze składek będą stanowić zaledwie ok. 8% wydatków na emerytury pomostowe. Ponadto składki będą opłacane przez pracodawców dopiero od 1 stycznia 2010 r.” Ten argument bardzo wyraźnie został podniesiony w ekspertyzie przygotowanej przez BAS – wszyscy państwo mieli okazję się z nią zapoznać – ale której, jak widać, nie wzięli państwo pod uwagę w swoich pracach.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Padł też zarzut co do sformułowania w uzasadnieniu do wniosku pana prezydenta, czy wysokość emerytury ma być czynnikiem zachęcającym do przechodzenia na emeryturę. Jest to kwestia materialna, o której wspomniałem. Jak widać, z pełną świadomością przyjmują państwo rozwiązanie, w którym emerytury pomostowe będą istotnie niższe od emerytur obowiązujących w obecnym systemie. Rozumiem, że wychodzą państwo w ten sposób z założenia, że niższe emerytury zmobilizują osoby do pracy. Pytanie, dlaczego tworząc tę ustawę nie poszli państwo w tym kierunku, aby przez składki wnoszone przez pracodawców doprowadzić, żeby poprawiły się warunki pracy ludzi, aby składka umożliwiła poprawianie warunków pracy? Dlaczego metodą zatrzymywania ludzi, aby nie przechodzili na wcześniejsze emerytury ma być niska wysokość tych świadczeń? Chcę tu nawiązać do rozmowy, którą wczoraj odbyliśmy na temat rent. Państwo znów proponowali obniżenie przyszłych rent jako metodę na zaktywizowanie osób otrzymujących te renty. Czy rzeczywiście to jest metoda, czy obniżenie świadczeń jest metodą mobilizowania ludzi do pracy? Tym ludziom świadczenia po prostu się należą i powinny im zapewnić możliwość godnego życia. To pytanie pozostaje otwarte.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Pytano, dlaczego wcześniej nie opracowano właściwych rozwiązań, choć obowiązywanie ustawy było dwukrotnie przedłużane. Pan minister i niektórzy państwo posłowie odpowiedzieli na to pytanie. To, tak naprawdę, pytanie do Wysokiej Izby. Dlaczego do tej pory nie opracowano tych rozwiązań? To nie jest pytanie do Prezydenta RP.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Pytano o kwestię radykalnego ograniczenia liczby osób i czy kryterium medyczne nie jest słuszne. Pan prezydent nie podważa słuszności kryterium medycznego w swoim wniosku i jego uzasadnieniu. Podważa jedynie zasadę, w myśl której państwo wiążą dwa elementy – kryterium medyczne i kryterium daty 1 stycznia 1999 r. Czy w stosunku do tych, którzy rozpoczęli pracę po tym dniu, nie obowiązuje już kryterium medyczne? Czy ich praca odbywała się w innych warunkach? Czy nastąpiło radykalne uzdrowienie? Dlaczego ustawa nie zaczyna obowiązywać od 1 stycznia 2009 r., aby wszyscy podejmujący pracę mogli się zdecydować na określone warunki emerytalne? Tu jest zasadniczy problem i wzbudza to olbrzymią wątpliwość i emocje. Datę 1 stycznia 1999 r. trudno zrozumieć. W sposób jednoznaczny i ostry różnicuje ona sytuację osób znajdujących się naprawdę w tym samym kryterium medycznym. Pan prezydent nie zgadza się z takim rozwiązaniem, ponieważ uważa, że to bezpodstawnie różnicuje pracowników.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Pojawiło się jeszcze pytanie, dlaczego przedstawiciel pana prezydenta nie brał udziału w pracach nad ustawą, w konsultacjach. Chcę stanowczo podkreślić, że pan prezydent nie ma przedstawiciela w Komisji Trójstronnej. Zwrócił się z wnioskiem o dopuszczenie przedstawiciela prezydenta do prac tej komisji, ale odmówiono panu prezydentowi. To jedyna odpowiedź na to pytanie. Nie było takiej możliwości, mimo woli pana prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Kończąc, chcę prosić państwa o poparcie wniosku pana prezydenta, aby nie uchwalać ponownie tej ustawy. Jeśli państwo nie uchwalą tej ustawy ponownie, to rzeczywiście po 1 stycznia 2009 r. nikt nie będzie mógł przejść na emerytury pomostowe, ale pamiętajmy, że ta ustawa w całym 2009 r. dotyczy stopniowo do 6 tys. osób, ale nie od 1 stycznia, lecz przez cały rok. Dla tych osób można przez ten rok przygotować takie rozwiązanie, które będzie do przyjęcia. Pan prezydent nie neguje potrzeby zreformowania systemu emerytalnego. Dlatego podpisał ustawę o emeryturach kapitałowych. Pan prezydent nie neguje potrzeby reformy, ale nie taką metodą. Trzeba wypracować rozwiązanie, które będzie do przyjęcia dla wszystkich stron dialogu społecznego. To jest zadanie rządu.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPAndrzejDuda">Podkreślam, że z ekspertyzy, jaką analizował pan prezydent, w sposób jednoznaczny wynika, co następuje: „Zakładając, że ustawa pomostowa nie wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2009 r., należy stwierdzić, że wobec odrzucenia przez ustawodawcę projektu ustawy autorstwa pana prezydenta o przedłużeniu działania dotychczasowych przepisów dotyczących emerytury w niższym wieku emerytalnym powstałaby przerwa w nabywaniu prawa do świadczenia przez osoby wykonujące pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, trwająca do czasu wejścia w życie nowej ustawy w tej kwestii. Po wejściu w życie takiej ustawy wszystkie osoby, które spełniły warunki wynikające z nowej ustawy w okresie również przed jej wejściem w życie będą mogły, w świetle ogólnych zasad, złożyć wniosek o przyznanie świadczenia.” A zatem zachodzi potrzeba wypracowania nowej ustawy, która będzie konsensusem, wysłuchaniem strony społecznej i o to do państwa apeluję, nawiązując do wniosku pana prezydenta i uzasadniając go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Zgodnie z art. 64 ust. 3 Regulaminu Sejmu, po rozpatrzeniu wniosku Prezydenta, komisje, do których wniosek ten został skierowany, przedkładają Sejmowi sprawozdanie, w którym przedstawiają wniosek o ponowne uchwalenie ustawy w brzmieniu dotychczasowym lub wniosek przeciwny. W dyskusji padł wniosek o ponowne uchwalenie ustawy o emeryturach pomostowych w brzmieniu dotychczasowym. Przypominam, że komisje głosują zwykłą większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Poddaję pod głosowanie wniosek o ponowne uchwalenie ustawy o emeryturach pomostowych. Kto jest za przyjęciem wniosku? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Głosowało 73 posłów, 41 było za, 32 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Stwierdzam, że wniosek został przez obie Komisje przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Musimy wybrać jeszcze sprawozdawcę. Proponuję, aby pozostała nim pani poseł Katarzyna Mrzygłocka. Czy jest inna propozycja? Nie ma. Czy jest sprzeciw wobec tej kandydatury? Nie słyszę. Propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PrzewodniczącyposełSławomirPiechota">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam wspólne posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>