text_structure.xml 47.9 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam państwa na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży w 2010 roku. Bardzo serdecznie witam naszych gości, którzy przybyli na dzisiejsze posiedzenie: przedstawicieli ministerstwa z panią minister Lillą Jaroń na czele. Państwa posłów także w Nowym Roku gorąco witam, licząc na to, że i w tym roku współpraca będzie nam się układała jak najlepiej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Stwierdzam przyjęcie protokołów z posiedzeń Komisji w dniach 10 i 24 września oraz posiedzeń z 9 i 21 października 2009 r. wobec niewniesienia do nich zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje dwa punkty. W punkcie I – kontrolę realizacji ustawy z dnia 19 lutego 2004 r. o systemie informacji oświatowej. W punkcie II – zmiany w składach podkomisji stałych: do spraw nauki i szkolnictwa wyższego oraz do spraw jakości kształcenia i wychowania.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Informuję, że posłowie otrzymali w formie pisemnej informację Ministra Edukacji Narodowej na temat realizacji ustawy z 19 lutego o systemie informacji oświatowej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Czy do zaproponowanego porządku dziennego są zgłaszane jakieś uwagi? Nie widzę. Stwierdzam, że porządek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Przystępujemy do jego realizacji. Na początek poproszę panią minister Lillę Jaroń o zreferowanie pierwszego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Przede wszystkim życzę państwu roku lepszego od tego, który minął i lepszych wydarzeń od tych, które się zdarzyły w 2009 roku. A jak się nam trafi najlepsze, to będziemy zadowoleni, że nastąpił przyrost wartości dodanej, jaką próbujemy mierzyć w dziedzinie edukacji. Wówczas powinniśmy być usatysfakcjonowani tym, co przyniosą nowe dni.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Jednak wracając do tematu dzisiejszego spotkania zawartym w pierwszym punkcie – ważne jest, żeby pomagać szczęściu, to znaczy, żeby mieć optymalną informację. Optymalna informacja to taka, która jest pełna, rzetelna i wpływa do nas w odpowiednim czasie. Stąd też mam przyjemność zreferowania państwu, w jaki sposób rozległy system edukacyjny jest opisywany i charakteryzowany za pomocą danych oświatowych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Ustawa o systemie informacji oświatowej z 19 lutego 2004 roku weszła w życie z dniem 1 stycznia 2005 roku. Był to krok milowy, ponieważ wyeliminowano formę papierowej sprawozdawczości. Formularze serii „S” i serii „EN” wyeliminowano nie od razu, bo jeszcze jakiś czas trwało wygaszanie sprawozdawczości w formule papierowej. Forma elektroniczna zastąpiła papierową. Nastąpił krok milowy, bo system edukacji jest obszarem rozległym. Dane dotyczą liczby szkół, liczebności uczniów, liczebności nauczycieli i te informacje są zawarte w różnych strukturach placówek oświatowych. Zatem jest to ogromny organizm, ogromny zespół danych, które należy zgromadzić, skontrolować ich rzetelność, przetworzyć i dopiero wówczas stają się statystycznymi sprawozdaniami, potrzebnymi do wypracowania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Celem systemu informacji oświatowej (w skrócie SIO) była nie tylko fotografia systemu edukacji na określony moment – bo te dane są, według wspomnianej ustawy, zbierane trzykrotnie: 31 marca, 10 września i 30 września każdego roku – ale również na podstawie tych danych przygotowano informację niezbędną do podejmowania decyzji. Decyzji w sprawie kierunków polityki oświatowej, i to na każdym szczeblu, nie tylko centralnym, ale także regionalnym, lokalnym. Decyzji także w kwestii podnoszenia jakości kształcenia, upowszechniania edukacji. Zatem są to cele bardzo obszerne i horyzontalne. Dane mają być pomocne oczywiście również w rozwiązaniu kwestii finansowania zadań oświatowych, czyli dookreślenia subwencji oświatowej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Proszę państwa, do 2005 roku dane o uczniach były zbierane na formularzach serii „S” według typów szkół.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Potrzeba utworzenia elektronicznego systemu informacji oświatowej była oczywiście związana z dokonującym się postępem technicznym. Był rok 2004, a my ciągle obracaliśmy się w sferze sprawozdawczości papierowej. Zatem w ciągu dwóch pierwszych lat obowiązywania ustawy funkcjonował jeszcze dualny system, gdyż w pierwszym okresie pojawiały się dosyć duże rozbieżności i trudno było zdecydować, z którego systemu dane są przygotowywane bardziej poprawne i rzetelne. Na początku 2007 roku, w ramach prowadzonych działań, prac metodologicznych, mających na celu porównywanie danych zebranych w obu systemach, obydwaj partnerzy gromadzący dane statystyczne – MEN i GUS – doszli do wniosku, że różnice w danych zebranych w systemach są już na tyle nieistotne, aby uzasadniały dalsze utrzymywanie podwójnej sprawozdawczości. I we wrześniu tego roku zrezygnowaliśmy z ostatniego sprawozdania papierowego „EN3”, które dotyczyło informacji o nauczycielach.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Z danych wynika, że zastąpienie systemu tradycyjnego elektronicznym jest tańsze. Niemniej jednak po tym okresie widzimy też pewne ograniczenia obecnego systemu. Przede wszystkim brak jest w nim narzędzi weryfikacji kompletności przekazywanych danych. Nie jesteśmy pewni, czy wszystkie placówki oświatowe zostały ujęte w tych sprawozdaniach. Chodzi głównie o sektor niepubliczny. Jeśli są dotowane, z reguły – oczywiście – figurują w systemie ewidencji i samorząd nie ma problemu z ich identyfikacją. Natomiast często niepubliczne placówki zawieszają i odwieszają swoją działalność, nie mają naboru, poza tym jest to problem permanentnej niewiedzy co do kompletności przekazywanych danych na pierwszym szczeblu ich gromadzenia. Istnieje bowiem wieloszczeblowość – my to nazywamy kaskadowością – a więc dane są przygotowywane w pierwszym etapie przez dyrektorów szkół i placówek, agregowane przez jednostki samorządu. Tak zagregowany plik wędruje do kuratorium. Szesnaście kuratoriów scala pliki od wszystkich samorządów i dopiero na dzień 30 października, z danymi na 30 września, informacje te są gromadzone w systemie informacji oświatowej na szczeblu centralnym. Tutaj trwa weryfikacja, gdyż pewne błędy okazują się na tyle istotne, że są zauważalne gołym okiem. To powoduje, że jesteśmy już dosyć daleko od 30 września i nie zakończona zostaje jeszcze całościowa weryfikacja danych, aczkolwiek już jest na ukończeniu w związku z tzw. korektą metryczki, na podstawie której liczy się subwencje oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Obecna architektura systemu pod względem informatycznym nie jest wyposażona w moduł analityczny, a zatem jest to tylko prosty zrzut danych w takim ujęciu, w jaki ustawa pozwala je gromadzić. A zatem, żeby przygotowywać odpowiednie raporty, samorząd i każdy inny szczebel posługujący się danymi statystycznymi z tego systemu musi mieć swoje oprogramowanie i sam przygotować informacje w układzie pożądanym. To trzykrotna, jak powiedziałam, fotografia systemu edukacji, a zatem pytanie, ile dzieci 1 września w wieku 6 lat rozpoczęło naukę w klasach pierwszych jest pytaniem, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zbieramy dane incydentalnie, za pomocą pewnych formatek. Te dane w stosunku do dzisiejszych danych się różnią. A przypominam, że chcemy wspierać władze lokalne pod względem budowania różnych programów z przeznaczeniem na przygotowanie szkół do obniżenia wieku szkolnego. Zatem widzimy, jak duży odczuwamy brak danych zarządczych z tego oprogramowania. Ten sam problem zgłaszają samorządy.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Widać światełko w tunelu, ponieważ rozpoczęliśmy prace nad nowym systemem informacji oświatowej. Budujemy go od początku, gdyż trzeba do niego podejść zarówno od strony zakresu danych, które będą uzyskiwane, jak też poprawić formułę przekazywania danych, żeby nie było kaskadowości, jak również zachować przejrzystość informatyczną architektury całego systemu. Chodzi o to, żeby wyeliminować ciągłe zbieranie pierwotnych danych. Przypominam państwu, że System Hermes – zbiór danych dla okręgowych komisji egzaminacyjnych o uczniach, którzy przystąpią do egzaminów – jest tworzony od podstaw, czyli nie ma transferu danych pierwotnych. Będziemy oczywiście państwa szczegółowo informować o postępie prac nad nowym systemem informacji oświatowej. Jest też ku temu wspaniała okazja, gdyż środki na sfinansowanie nowego systemu informacji oświatowej są pozyskane z funduszy unijnych – z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki jest to obecnie około 14 mln – i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują. że przedsięwzięcie powinno nam się udać. Chcemy, oczywiście, udostępnić w tym nowym założeniu wykorzystywanie danych wszystkim uczestnikom systemu – poczynając od dyrektora szkoły po samorząd, władze lokalne i regionalne. Tam jest jeszcze propozycja jednego okienka, jeśli chodzi o utworzenie nowej jakości, jaką będzie rejestr szkół i placówek oświatowych. W jednym okienku za pomocą REGON-u będzie je można identyfikować. Zakładamy pewne połączenie i sprzężenie pracy systemów PESEL, TERYT, REGON łącznie z systemem informacji oświatowej na zasadzie potwierdzania wymiany informacji, w celu zaoszczędzenia nakładów pracy na wprowadzanie tych samych danych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Chcemy też wyjść samorządom naprzeciw, jeśli chodzi o przekazywanie informacji radnym o stanie edukacji w danym samorządzie, jak też o wynikach w nauce, jakie uzyskują tam uczniowie. Tak, że wiele elementów zostanie ulepszonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">W dzisiejszym posiedzeniu bierze udział pan Janusz Witkowski – wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego. Czy pan prezes zechce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiceprezesGłównegoUrzęduStatystycznegoJanuszWitkowski">Mogę przyłączyć się tylko do oceny, którą wygłosiła pani minister. Rzeczywiście, system informacji oświatowej, który był wprowadzony w życie w 2005 roku, miał za zadanie usprawnienie sposobu pozyskiwania, zbierania informacji na temat całego systemu oświatowego, ale z założenia spełniał funkcję tylko zmiany techniki pozyskiwania informacji, która była wcześniej realizowana. To znaczy – co pani minister słusznie podkreśliła – była to zamiana sprawozdania papierowego na sprawozdanie elektroniczne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WiceprezesGłównegoUrzęduStatystycznegoJanuszWitkowski">To, oczywiście, powodowało, że założenia konceptualne mówiące o tym, iż nastąpi nie tylko usprawnienie, ale także zwiększenie walorów analitycznych tego systemu, było zrealizowane tylko częściowo. Z całą pewnością usprawnienie, odciążenie placówek oświatowych od realizacji tego papierowego sprawozdania było rzeczywiście – zwłaszcza w późniejszym okresie – bardzo wyraźnie. Niemniej jednak w znaczeniu analitycznym system ten nie wniósł tych wartości, których oczekiwano tworząc go.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WiceprezesGłównegoUrzęduStatystycznegoJanuszWitkowski">Głównym tego powodem był fakt, że właśnie nie uwzględniono jednostkowych informacji o uczniach, nauczycielach, o szkołach i jednostkach oświatowych. Właściwie nie było nawet takiego rejestru. Te dane o podmiotach oświatowych były pozyskiwane na podstawie REGON-ów, w wyniku czego – tak jak powiedziałem – system był nadal sztywny i nadal nie spełniał tych funkcji, które zakładano.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WiceprezesGłównegoUrzęduStatystycznegoJanuszWitkowski">Na dodatek pojawiły się pewne trudności w zbilansowaniu informacji, co było także częściowo związane z wieloszczeblowym sposobem pozyskiwania i agregowania zdobytych informacji. To, z jednej strony, w dalszym ciągu powodowało pewne utrudnienia w realizacji tego obowiązku, ale – co najgorsze – powodowało pojawienie się na poszczególnych szczeblach dodatkowych błędów. Każda agregacja, każde włączenie się do tego systemu powoduje, że istnieje szansa czy też możliwość popełnienia błędów. Stąd – tak jak podkreśliła pani minister – jeszcze przez dwa lata prowadziliśmy badania i sprawozdawczość zarówno w formie elektronicznej, jak i w papierowej. Dopiero od 2007 roku zdecydowaliśmy się na formę elektroniczną, ale nadal występują trudności, które zresztą zostały opisane w notatce, którą państwo otrzymali, mówiącej o tym, że ten system nie jest przede wszystkim funkcjonalny z punktu widzenia potrzeb zarządzania systemem oświaty. I to jest – myślę – niezwykle ważne ograniczenie, ale także jest to system, który nie pozwala na bieżące wykonywanie pewnych analiz, które są potrzebne. Przykładem była informacja pani minister, że do tej pory nie wiemy, jak wielu 6-latków, tak naprawdę, rozpoczęło edukację. W każdym razie na pewno nie wiemy o tym z tego systemu. W związku z tym mamy określone ograniczenia.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WiceprezesGłównegoUrzęduStatystycznegoJanuszWitkowski">Cała więc ocena, która została państwu przekazana, jest także naszą oceną, ponieważ, jako Główny Urząd Statystyczny, odpowiadamy także za przekazywanie tych informacji do różnych organizacji międzynarodowych i z racji współpracy z różnymi instytucjami międzynarodowymi ściśle ze sobą współpracujemy, ale w dalszym ciągu praca, którą wykonujemy w dużej części ma charakter kontrolny, weryfikujący. Myślę, że ocena ta jest dobrą przesłanką do kolejnej części wypowiedzi pani minister, zapowiadającej zbudowanie nowego systemu informacji oświatowej, tzw. – widziałem, jak państwo się uśmiechnęli – SIO 2, można też i inaczej: ESIO 2. Chodzi mi o system informacji oświatowej, który już jest zbudowany na zupełnie nowych, bardziej nowoczesnych zasadach, dających ogromne szanse, możliwości nie tylko technologiczne, ale przede wszystkim analityczne, dzięki czemu – jak sądzę – będzie on bardziej sprawny, także dla celów zarządzania systemem oświaty i usprawnienia pewnych podejmowania działań. System informacji oświatowej, nawet o numerze 2, nie załatwi wszystkich potrzeb, które są zapewne ważne z punktu widzenia systemu oświaty. Myślę przede wszystkim o systemie finansowania oświaty, o finansowych aspektach oświaty, chociaż jest on wykorzystywany do tych celów. Myślę także o „ścieżkach” edukacyjnych, chociaż z całą pewnością mocno przybliży on możliwość uzyskania informacji w momencie, gdy będzie już szansa połączenia tego systemu i jego modułu z wieloma innymi systemami. To będzie coś wspaniałego.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WiceprezesGłównegoUrzęduStatystycznegoJanuszWitkowski">Stąd w dalszym ciągu Główny Urząd Statystyczny prowadzi dodatkowe badania, które wspomagają naszą wiedzę w zakresie systemu oświaty. Myślę, że koronnym przedsięwzięciem, które na pewno wspólnie będziemy wykonywać, są rachunki satelitarne dotyczące oświaty, które będą próbowały łączyć, gromadzić wszystkie źródła dochodów, czyli kosztów i przychodów, jeżeli chodzi o funkcjonowanie oświaty. Jest to niejako nowy kierunek statystyki międzynarodowej polegający na tym, że rachunki narodowe – cieszymy się, gdy pokazują dobre wyniki, na przykład, produkt krajowy brutto, co ostatnio mieliśmy szanse przeżywać – dodatkowo jeszcze pozwalają nam oceniać, analizować poszczególne segmenty naszej społeczno-gospodarczej rzeczywistości, w tym także dotyczącej obszaru oświaty.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WiceprezesGłównegoUrzęduStatystycznegoJanuszWitkowski">Sądzę, że w tym zakresie nowy system będzie nam też bardzo potrzebny, bardzo pomocny i zdecydowanie wesprze nasze działania. Tak, że ocena systemu, który funkcjonuje do tej pory, jest pozytywna w tym sensie, że wprowadził nową technologię pozyskiwania informacji, ale – tak, jak powiedziała pani minister – nie jest ona w pełni satysfakcjonująca ze względu na dalsze ograniczenia możliwości wykorzystania tego systemu. Stąd będziemy bardzo wspierać ministerstwo i wszystkich, którzy będą wspomagać budowę nowego systemu, abyśmy rzeczywiście mogli uczynić krok następny.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WiceprezesGłównegoUrzęduStatystycznegoJanuszWitkowski">Miałem mówić krótko, ale wyszło trochę dłużej. Bardzo dziękuję za to, że państwo cierpliwie zechcieli mnie wysłuchać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Otwieram dyskusję. Nadszedł czas na zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełMarekŁatas">Mam takie pytanie. Pani minister mówi o nowym systemie SIO2. Czy w tym systemie jesteśmy w stanie uchwycić tę grupę młodzieży, która nam z systemu znika? Wiemy, że gimnazjum kończy ileś set tysięcy młodzieży, szkołę ponadgimnazjalną rozpoczyna z reguły o kilka czy kilkanaście tysięcy młodzieży mniej. Przypominam o konstytucyjnym obowiązku nauki do osiemnastego roku życia i cały czas nie potrafimy znaleźć tej młodzieży, która gdzieś nam w tym systemie niknie. Czy ten nowy system informacji oświatowej przewiduje mechanizmy, które potrafią nadzorować praktycznie każdego absolwenta gimnazjum, w celu pozyskania wiedzy, co dalej z jego edukacją, na jakim poziomie jest prowadzona? Niby były wprowadzone takie możliwości, że wójtowie, burmistrzowie występują do szkół o informacje, do jakich szkół jacy absolwenci przychodzą, ale ten system nie działa.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełMarekŁatas">Drugie moje pytanie do pani minister wiąże się z tym, że pani minister sama powiedziała, że nie wszystkie jednostki mają obowiązek sporządzania sprawozdań z SIO. Czy jednak nie należy zobowiązać również te jednostki, które dziś nie korzystają z subwencji oświatowej, a prowadzą działalność edukacyjną, która podlega Ministerstwu Edukacji Narodowej, żeby miały obowiązek robić takie sprawozdania? Przecież one muszą mieć wpis do ewidencji prowadzenia działalności gospodarczej, czyli jesteśmy w stanie zidentyfikować je na rynku edukacyjnym, a fakt, że nie biorą dziś subwencji nie zwalnia ich – moim zdaniem – z tego, żeby robiły sprawozdania. Prowadzą przecież proces edukacyjny, nad którym nadzór powinien sprawować minister edukacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Czy są jeszcze inne pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełHenrykGołębiewski">Zaprezentowana informacja jest bardzo syntetyczna i bardzo ładnie ujmuje problematykę. Szczególnie podoba mi się stwierdzenie nr 3: „obecna architektura systemu nie jest wyposażona w moduł analityczny”, ale to tak żartobliwie…</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełHenrykGołębiewski">Pani minister, płyną niepokojące sygnały co do reperkusji, że w danych zawartych na 30 września nie ma informacji, która…może inaczej. Chodzi o to, że kilka dni po uzyskaniu danych na 30 września poradnie specjalistyczne określają konieczność kierowania dzieci do szkół specjalnych ze względu na wynikające z tego pewne przesłanki. Terminem korygującym tę informację jest dopiero 1 stycznia, czyli korekta następuje do końca grudnia. To powoduje, że koszt – jeżeli mogę tak to określić – prowadzenia dziecka w szkole specjalnej jest znacznie wyższy, a bywa, że w jednostce takich przypadków jest dość dużo i to wywołuje istotne reperkusje finansowe. Czy można byłoby ewentualnie w modyfikacji systemu uwzględnić bardziej mobilną formę przekazywania tej informacji?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełHenrykGołębiewski">Punkt 5 – jeżeli mogę jeszcze kontynuować to odniesienie – napawa mnie pewnym niepokojem. Dlaczego? Udokumentuję to na pewnym przykładzie. Zakres danych gromadzonych w systemie informacji oświatowej jest ograniczony w stosunku do potrzeb związanych z procesami zarządczymi w oświacie. Podam taki oto przykład, dotyczy on szkoły niepublicznej, niedużej szkoły, liczącej około 200 uczniów, gdzie jednostka samorządowa comiesięcznie wnosi o przekazanie raportu informującego o danej placówce i w tym raporcie zawarta jest również informacja dotycząca wszystkich uczniów. A więc, nazwisko, imię, PESEL, miejsce zameldowania, miejsce zamieszkania. Na przykładzie tej szkoły podam, że ten comiesięcznie przekazywany dokument liczy 4 strony raportu plus 12 stron wykazu. I trzeba to co miesiąc dostarczyć jednostce samorządowej. To godne podziwu, że jednostka samorządowa jest w stanie weryfikować na przykładzie takiej szkoły. Nie sądzę, żeby to czyniła. Czy nie można byłoby podjąć pewnych działań, aby jednak – nie chcę użyć brzydkiego sformułowania – te zapędy dostarczania dodatkowych informacji nie były mnożone przez samorządy? Bo jest to – wydaje mi się, że to właściwe stwierdzenie – przejaw nadgorliwości. I – wracam do wypowiedzi pani minister – jeżeli potem te narastające informacje są kumulowane, to tworzy się olbrzymi zasób wiedzy, a jeżeli zasób wiedzy jest nadmierny, to nie spełnia on swojej roli. Nie chcę wzywać do formy oszczędnościowej, ale bardzo uważnie przeliczyłem, że ta biedna – jeżeli mogę tak powiedzieć – szkoła zawiera w tych materiałach w ciągu roku informację na prawie 200 stronach. Czy istnieje potrzeba takiej informacji?</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełHenrykGołębiewski">Natomiast z przyjemnością podkreślę, że, generalnie, szkoły przyzwyczaiły się do przygotowywania tej informacji. Początki były jak zawsze trudne, ale teraz jest to bardzo pozytywnie odbierane. To bardzo dobry zasób wiedzy, umożliwiający też transformowanie informacji do pewnych prac o charakterze naukowym. Tu o tym też się mówi.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PosełHenrykGołębiewski">Ale jeszcze taka konkluzja wynikająca z mojej wypowiedzi: czy nie można byłoby usprawnić sprawozdawczości tak, aby nie było tych reperkusji w odniesieniu do samorządów i czy państwu znane są informacje o nadmiernym poszukiwaniu tu i ówdzie informacji ze strony samorządów lokalnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Chciałabym zapytać panią minister o to, na jakim etapie znajduje się w przygotowaniach ten nowo tworzony system informacji? Czy można już w jakiś sposób określić datę, czas, kiedy zostanie on uruchomiony? Kiedy według nowych zasad czy też według nowego sposobu będziemy mogli zbierać informacje o systemie edukacji?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Rozumiem, szanowni państwo, że więcej pytań nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ForumZwiązkówZawodowychTadeuszPisarek">Są.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Chce jeszcze zabrać głos pan Tadeusz Pisarek, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ForumZwiązkówZawodowychTadeuszPisarek">Mam pytanie: czy systemy kursów kształcenia młodzieży w wieku 16–18 lat – co było dopuszczalne jako forma kontynuacji nauki – będą znajdowały się w systemie informacji oświatowej? Trudno powiedzieć, czy wszystkie systemy szkoleniowe prowadzone w formule kursowej są w tym systemie edukacyjnym określone. Dlatego istotne jest to, co mówił wcześniej pan poseł, że ta młodzież nam ginie, gdzieś ją gubimy, a dopuszczalne jest kształcenie do 18 roku życia systemem kursowym. Czy taka forma nauki będzie ujęta w tym systemie informacyjnym?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ForumZwiązkówZawodowychTadeuszPisarek">Drugie pytanie jest następujące: czy ten system zostanie naprawiony jednolitą miarą – powiedzmy – porównawczą? Jeżeli mówimy o etacie w szkole wynikającym z siatki godzin, to czy to będzie w ten sposób przekazywane do góry? Czy też będziemy dalej przekazywać informacje: nie etat, ale nauczyciel, a więc już osoba, czyli PESEL – to, co się chce wprowadzić – i nadgodziny? To, według nas, pozostaje w dużej sprzeczności ze sprawiedliwością i generuje problem, który wywołał niedoszacowanie nauczycielskich wynagrodzeń. Dlatego chciałbym o to zapytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Proszę o zabranie głosu pana Marka Wójcika, reprezentującego Związek Powiatów Polskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrezesZwiązkuPowiatówPolskichMarekWójcik">Przede wszystkim chcę podziękować państwu za zainteresowanie się tą problematyką. Dziękuję również resortowi za to, iż weryfikuje system. Powiem krótko o dwóch kwestiach. Po pierwsze, chciałem państwa prosić o ścisłą współpracę – tu zwracam się do pani minister – z korporacjami samorządowymi, bowiem my wspólnie: Związek Miast Polskich, Związek Powiatów Polskich oraz Związek Województw Rzeczypospolitej Polskiej realizujemy projekt systemu analiz samorządowych. Stąd deklarujemy daleko idącą współpracę. I kwestia druga, do której podniesienia zmobilizowało mnie wystąpienie pana posła. Otóż, proszę się nie dziwić temu, iż samorządy terytorialne chcą pozyskiwać dodatkowe informacje, bowiem istotą tego systemu jest to, żeby zbierać informacje przydatne, praktyczne do zarządzania oświatą przez maksymalnie wiele podmiotów. Dziś w kilku miejscach tak nie jest. Wobec tego odbieram bardzo pozytywnie działania samorządów, które poszukują innych informacji przydatnych im do bieżącego zarządzania. Podzielam zdanie, iż nie powinno być ich zbyt wiele, bo wówczas nie jesteśmy w stanie generować rzeczywistych informacji, raportów przydatnych do bieżącego zarządzania, ale, kończąc, zmierzam do tego, że warto weryfikować te wskaźniki także pod kątem eliminowania niektórych z nich, tych, które z perspektywy czasu się zdezaktualizowały. Deklarujemy więc daleko idącą współpracę w znalezieniu elementów niezbędnych do zarządzania oświatą, takich wskaźników przydatnych w maksymalnie wielu miejscach i raz jeszcze dziękuję państwu za zajęcie się tym problemem. Będziemy wdzięczni za przygotowanie systemu w taki sposób, abyśmy mogli w kontekście kolejnego roku szkolnego nad nim pracować spokojnie, po przygotowaniu pewnego programu pilotażowego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrezesZwiązkuPowiatówPolskichMarekWójcik">Pani minister jako doświadczony samorządowiec na pewno doskonale o tym wie, że ten system się docierał w praktyce, było wiele błędów, które wyłapywaliśmy dopiero w trakcie jego działania. Proponujemy zatem, aby także tym razem druga wersja miała okres 2–3-miesięcznego pilotażu na bazie zebranych informacji, aby można było już w pełni korzystać z tego systemu w roku szkolnym 2010/2011.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełTeresaWargocka">Korzystając z dzisiejszego spotkania naszej Komisji z panią minister, chciałam wzmocnić głos pana posła Gołębiewskiego. To jest bardzo ważny postulat. Ja również otrzymuję sygnały od samorządów dotyczące nadmiernego nadzoru nad placówkami niepublicznymi. Wprowadziliśmy tę zmianę w ustawie o systemie oświaty, która pozwala samorządowi sprawować nadzór i mam przykłady takich uchwał samorządów gminnych, które od podmiotów niepublicznych żądają comiesięcznej listy wychowanków przedszkola bądź uczniów w szkole. Mało tego, wymagają miesięcznych rozliczeń rachunków, faktur, co już, naprawdę, myślę, że pozostaje w sprzeczności z pojęciem nadzoru, bo była przecież zgoda nas wszystkich, żeby ten nadzór był większy. Natomiast w zasadzie sięga on poziomu stałej kontroli. Oczywiście, osoby prowadzące podmioty niepubliczne godzą się na to, czego się od nich wymaga, ponieważ chcą te podmioty prowadzić. Nierozliczenie jednego miesiąca powoduje, że nie ma subwencji na następny miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełTeresaWargocka">Miałabym sugestię – gdybyście państwo zechcieli ten problem zdiagnozować – czy nie byłoby zasadne, żeby w ustawie o systemie oświaty wysłać dyspozycje do wydania rozporządzenia ministra, które przynajmniej ustaliłoby jakieś ramy, w jakich mogłyby być podejmowane uchwały samorządu terytorialnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Czy to znaczy, że zamykamy rundę pytań? Są jeszcze jakieś głosy? Dziękuję bardzo. Proszę w takim razie panią minister o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Spróbuję pokrótce odpowiedzieć. Jeśli chodzi o badanie populacji, która – mówiąc kolokwialnie – wypada z systemu, to obowiązek pieczy nad tą młodzieżą jest w tej chwili również kontrolowany w obecnie ukształtowanym systemie informacji oświatowej. Niemniej jednak w procesie realizacji tego obowiązku występują oczywiście kłopoty wykonawcze na poziomie gminy, która, żeby wiedzieć, jaka jest dokładna liczba dzieci, które powinny być objęte systemem nauki i obowiązku szkolnego, musi zaczerpnąć dokładną informację z komórki odpowiedzialnej za ewidencję ludności. Czyli orientujemy się po numerze identyfikacyjnym PESEL. I właśnie nowe SIO, czy, przepraszam, System Informacji Oświatowej – ale to taka regionalna naleciałość, bo w dolnośląskim mówimy SIO – tym się będzie różniło od SIO obecnego, że właśnie rekordy indywidualne będą zbierane według numeru PESEL-u. Obecnie tego nie ma. Od razu jest podawana zagregowana liczba na poziomie szkoły. W związku z tym nie ma identyfikacji personalnej. A zatem trudno też zweryfikować, czy dyrektor otrzymał pełną listę dzieci, które powinny trafić z rejonu, i jest zawsze pytanie do organu prowadzącego, gdzie uzyskać potwierdzenie? Trzeba sięgnąć właśnie do systemu ewidencji ludności. Tam się zaczyna identyfikacja, bo uprawnienia dostępu do bazy danych personalnych ma jedna komórka. I wiem, że aby taki dostęp był możliwy, trzeba uzyskać zgodę GIODO. Niemniej jednak już w SIO 2 będziemy państwu proponować, żebyście państwo zaakceptowali tę identyfikację rekordu ucznia według numeru PESEL. A w związku z tym będzie bezpośrednia wymiana informacji.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Oczywiście, jeśli mówimy o upowszechnieniu nauki, to poruszamy niezmiernie ważny problem. Siłą rzeczy musimy zidentyfikować, ile dzieci wypada z systemu. W tej chwili doszła jeszcze kwestia eurosierot, czyli pojawia się następna konieczność wywiadu, ale u podłoża sprawności funkcjonowania procesu poznania tego zjawiska leży ustalenie, jak duża jest to grupa. Kto to jest, kim są osoby w tej 100-procentowej populacji, która powinna zostać zweryfikowana. Chodzi o dostępność szkoły – przynajmniej z poziomu dyrektora – do PESEL-u w celu ustalenia, czy w innej szkole nie ma dziecka, którego on poszukuje w swoim rejonie. Osoba upoważniona, która będzie miała prawo dostępu do bazy, na poziomie JST, będzie mogła łatwiej wyszukiwać i generować informacje. To będą już czynności właściwie samowypełniające się. W tej chwili jest to jednak kwestia zbierania bazy 100-procentowej, szukania we wszystkich placówkach. A jak nie ma dokładnych informacji, to osoby ze szkoły – pedagog szkolny lub też inna osoba – muszą dokonać wizji lokalnej, udać się pod dany adres, zapytać o dziecko, a jak dziecka nie ma i zastaną zamknięte drzwi, to trzeba ustalić, co się z nim dzieje, i tak dalej. Sama ze swoich doświadczeń wiem, jak to bywa. Szukałam około 700 dzieci we Wrocławiu. Były też problemy tego typu, iż okazywało się, że dziecko zmarło, a nie mieliśmy takiej informacji, i znów tragedia rodziców – przy drzwiach, kiedy pada pytanie. To są wyjątki, ale na pewno celem, który chcemy osiągnąć, jest ujęcie pełnej populacji w systemie edukacji. Stąd też przyjazna, nowoczesna i otwarta szkoła, ale również i kontrola obowiązku szkolnego, obowiązku nauki.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Co do obowiązku sprawozdawczości placówek w ramach systemu informacji oświatowej, to taki obowiązek mają wszystkie, tylko że samorządy odpowiedzialne za ewidencję placówek niepublicznych, kiedy są to duże spisy owych placówek, tracą czasem ten problem z pola widzenia. Bywa, że – o czym powiedziałam – nie dokonano naboru, placówka zawiesza działalność, przenosi siedzibę w inne miejsce, a nie informuje. W takim Wrocławiu funkcjonowały 252 placówki publiczne i 250 niepublicznych, czyli co roku trzeba było zweryfikować 10 lub 30 placówek niepublicznych, czy zniknęły, nie dokonały czynności wyrejestrowania, czy też teraz po prostu funkcjonują już w innym miejscu. Z tym jest zawsze pewien problem. Ale szuka się do ostatniej chwili, ponieważ zdarzało się, że na 30 września placówka taka złożyła wniosek o dofinansowanie i był kłopot. A zatem jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby rzeczywiście ułatwić wymianę informacji, która powoduje, że zidentyfikujemy wszystkie szkoły w jednym systemie. Szkoły niepubliczne figurują w spisach wewnętrznych tylko w samorządach. Tak naprawdę, nie ma jednolitego systemu w JST placówek publicznych i niepublicznych. Chcemy uporządkować to poprzez współpracę z Głównym Urzędem Statystycznym. Doprowadzić do tego, że powstanie jeden system, można powiedzieć – tak zwane jedno okienko. Tak, że będzie to pewne ułatwienie, jeśli chodzi o rejestrację szkół niepublicznych.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Jeśli chodzi o aktualizację dzieci, które mają orzeczenie kwalifikujące je do kształcenia specjalnego czy integracyjnego, to, oczywiście, jest ona możliwa w trakcie roku kalendarzowego. Kiedy mamy okres wakacji, rozpoczyna się we wrześniu okres drugiego roku szkolnego, następują zgłoszenia i jeszcze korekty dzieci, które zostają skierowane ze szkół powszechnych otwartych do kształcenia specjalnego – istnieje możliwość aplikowania o środki finansowe z 0,6-procentowej rezerwy z tytułu wzrostu zadań od 1 września w nowym roku szkolnym.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Jeśli chodzi o przełom roku, to w tej chwili samorządy otrzymają do weryfikacji tak zwaną metryczkę – chodzi o informację o tym, co się jeszcze nowego wydarzyło. Bo przecież dzieci też otrzymują swoje orzeczenia w trakcie roku szkolnego, tak? Ale te dwa punkty czasowe, te dwa momenty pozwalają zweryfikować jeszcze kwestię wysokości należnej subwencji. Natomiast nie ma dziś rzeczywiście takiej permanentnej informacji o orzeczeniach, z miesiąca na miesiąc, choć – jak wszyscy wiemy – opinie są wydawane w sposób ciągły.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Natomiast w nowym systemie informacji oświatowej ma się pojawić informacja dla samorządu, że takie orzeczenie zostało wydane, jeszcze bez personalizowania. Dlaczego? Dlatego, że rodzic ma decyzję w swoich rękach. Nie wiemy, czy okaże to orzeczenie i poprosi o skierowanie, czy nie. Ale będzie to już dzwonek dla samorządu, że potencjalnie pewna populacja dzieci, skierowana do kształcenia specjalnego czy integracyjnego, się zwiększyła. Czyli będzie też istniała możliwość pewnego szacowania i pilnowania dokładnie tego problemu, jak też planowania liczby miejsc. Z tego systemu również powinny płynąć informacje co do kształtowania sieci szkół, liczby oddziałów o konkretnym charakterze.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Nowe SIO 2 – kiedy? Planujemy na rok 2011. Najpierw musimy uzyskać państwa zgodę poprzez przyjęcie nowej ustawy w tym zakresie. Jesteśmy na etapie uzgodnień resortowych dotyczących założeń. Sądzimy, że uda nam się w I kwartale wyjść już z projektem ustawy do następnych uzgodnień. I oby nam się udało tutaj z państwem przekonać się nawzajem, że jest to projekt lepszy od poprzedniego. Życzyliśmy sobie rozwiązań lepszych od tych, które funkcjonowały w starym roku. Nowe propozycje będą szeroko konsultowane, wychodząc tym samym naprzeciw oczekiwaniom wszystkich korporacji samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Z drugiej strony, przygotowujemy też projekt budowania lokalnych modeli, koncepcji polityk oświatowych jako modeli dobrych praktyk. A zatem wszystkie te informacje chcemy powiązać. Żeby zbudować dobrą koncepcję lokalnej polityki, trzeba mieć informacje, a do tego później jeszcze przełożenie na policzenie środków z budżetu. Według nas, te zadania w nowej koncepcji polityki oświatowej będą kosztowały, podobnie jak budowanie takiej koncepcji w horyzoncie długookresowym, z uwzględnieniem determinantów demograficznych i tak dalej. W związku z tym na pewno będziemy się wsłuchiwać w głosy samorządów i – tak jak mówię – rozpoczęliśmy już uzgodnienia. Mieliśmy pierwsze spotkanie z Komisją samorządu terytorialnego i rządu, a później – ponownie rządu i samorządu. Co do zakresu, kierunków istnieje zgoda. Pewne konsultacje będą jeszcze dotyczyły samego aspektu architektury tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Jeśli chodzi o odpowiedź dla pani poseł Wargockiej, to, rzeczywiście, ostatnie zmiany w zakresie ustawy o systemie oświaty dotyczyły zwiększonego nadzoru, monitorowania środków publicznych wydawanych w formie dotacji dla szkół niepublicznych. I powiem w ten sposób – tworzenie przez samorząd bazy spersonalizowanej musi mieć zgodę GIODO. Nie wolno pobierać tych danych w sposób żywiołowy, a zatem właśnie system SIO 2 też by spowodował, że raz wprowadzone dane eliminowałyby niepokoje samorządów, że, być może, dzieci się powtarzają, powtarzają się ci sami słuchacze, że te same dzieci są może przyporządkowane w innych jeszcze kategoriach wagi. Tak, że to wszystko chcemy spiąć. Nie ma rozgraniczenia, że inny będzie system dla szkół publicznych i niepublicznych, a zatem niepubliczne – wyeliminować.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Natomiast, jeśli chodzi o częstotliwość takiej kontroli, to, rzeczywiście, samorządy w ramach prawa lokalnego przyjmują w tej sprawie uchwałę. Jednak, jeśli uchwała jest niezgodna z ustawą, to wiem – znam takie przykłady – że się ją po prostu uchyla. Mogę powiedzieć o przypadku, który dotyczył właśnie tego, że samorząd się zabezpieczył, bo chciał wypłacać dotację na liczbę dzieci systemem przewidzianym w SIO, który nie jest – tak, jak słusznie zauważył pan poseł Gołębiewski – na bieżąco aktualizowany, i uchwała została unieważniona, przekazana powtórnie samorządowi do przygotowania. A zatem wiem, że ta czujność istnieje. Natomiast otwarte pozostaje pytanie: czy samorząd rzeczywiście co miesiąc jest w stanie aż tak głęboko zanalizować wydatki? Myślę, że to jest kwestia rzeczywiście tego, co było u podstaw w ustawie w pierwszym jej kształcie – czyli liczby dzieci i dokładnego ich zakwalifikowania do typów, od których zależy waga subwencji, kwestia otrzymania właściwych środków do przekazania później w formie dotacji. Myślę też, że formuła systemu informacji w wydaniu drugim powinna zminimalizować tę nadmierną troskę, przesadne monitorowanie szkół niepublicznych.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejLillaJaroń">Pozostaje jeszcze pytanie pana ze związków zawodowych. Bardzo proszę mojego współpracownika o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#NaczelnikWydziałuStatystykiiAnalizwDepartamencieStrategiiwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejUrmański">Pytanie to się wiąże właśnie z obowiązkiem nauki, więc tabela, w której gromadzimy dane o spełnianiu obowiązku nauki, zawiera pozycję „Kształcenie w formach pozaszkolnych” i to kształcenie odbywa się i u pracodawcy, i w formie kursowej. Tak, że te informacje istnieją.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#NaczelnikWydziałuStatystykiiAnalizwDepartamencieStrategiiwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejUrmański">Odpowiadając jeszcze na pytanie pana posła dotyczące obowiązku szkolnego, informuję, że liczba nierealizujących obowiązku nauki – młodzieży w wieku 16–18 lat – od ładnych paru lat, właściwie odkąd zbieramy te dane, kształtuje się na poziomie pięćdziesięciu kilku tysięcy. Co jest charakterystyczne? Mniej więcej ¼ tej liczby, kilkanaście tysięcy, to młodzież nie spełniająca obowiązku z jakiś określonych przyczyn, nie wiemy jakich, bo o to nie pytamy, ale to są osoby – że tak powiem – zidentyfikowane przez gminy i one z jakiś powodów nie spełniają obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#NaczelnikWydziałuStatystykiiAnalizwDepartamencieStrategiiwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejUrmański">Natomiast ¾ to osoby, do których właśnie tym gminom nie udało się dotrzeć. One gdzieś są. Prawdopodobnie w większości przypadków za granicą, ale jest podawana tylko informacja, że nie wiadomo, co robią. Tak to wygląda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Proszę państwa, wysłuchaliśmy informacji Ministra Edukacji Narodowej na temat realizacji ustawy z dnia 19 lutego 2004 roku o systemie informacji oświatowej. Sądzę, że temat został wyczerpany. Wobec niezgłoszenia żadnych wniosków myślę, że ten punkt możemy zamknąć.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Przechodzimy do punktu II – zmiany w składach podkomisji stałych: do spraw nauki i szkolnictwa wyższego oraz do spraw jakości kształcenia i wychowania.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Chcę państwa poinformować, że do przewodniczącego komisji wpłynął wniosek pani poseł Ewy Wolak w sprawie rezygnacji pani poseł z członkostwa w podkomisji stałej do spraw jakości kształcenia i wychowania z jednoczesną prośbą o przyjęcie pani poseł do składu podkomisji do spraw nauki i szkolnictwa wyższego. Chcę państwa zapytać o to, czy są propozycje innych zmian?</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Bardzo proszę, pani poseł Kopaczewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełDomicelaKopaczewska">Może byłam nieuważna, ale czy pan Aleksander Chłopek został zgłoszony do podkomisji do spraw jakości kształcenia i wychowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Czy nie zrobiliśmy tego na ostatnim posiedzeniu w 2009 roku, bo tak mi się wydaje, ale...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełDomicelaKopaczewska">Nie, nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Jeżeli nie, to w takim razie bardzo prosimy o przedstawienie jeszcze raz, jaka by to była zamiana? Z której podkomisji, do której?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełDomicelaKopaczewska">Nie wiem, czy pan poseł Aleksander Chłopek jest członkiem innej stałej podkomisji. Jest propozycja, żeby został członkiem podkomisji do spraw jakości kształcenia i wychowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Czyli komisja wzbogaci się o jednego nowego członka, bo drugi członek prosi o przeniesienie do podkomisji do spraw nauki i szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Czy są jeszcze jakieś inne propozycje? Pani poseł Wargocka, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełTeresaWargocka">Mam pytanie, pani przewodnicząca, czy regulamin określa liczbę członków stałej podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Regulamin nie określa takiej liczby członków i nie określa żadnych parytetów, jest to więc tylko kwestia chęci i zaangażowania poszczególnych posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełTeresaWargocka">Dziękuję bardzo. Chciałam zachęcić koleżanki i kolegów posłów do pracy w podkomisji stałej do spraw ekonomiki edukacji i nauki. Członków jest niewielu, a pracy dużo. Bardzo ciekawa podkomisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">I ja tak myślę. Podczas obrad prezydium zwracaliśmy uwagę także na to, że w podkomisji stałej do spraw młodzieży jest dosyć skromna liczba posłów, więc też apelujemy o to, żeby się państwo zaangażowali.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Czy w związku ze zgłoszonymi kandydaturami, zmianami, są zgłaszane jakieś sprzeciwy? Nie ma. Dziękuję bardzo. Stwierdzam, że Komisja dokonała zmian w składach podkomisji stałych.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PrzewodniczącaposełUrszulaAugustyn">Stwierdzam także, że w ten sposób wyczerpaliśmy dzisiejszy porządek dzienny. Informuję, że protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>