text_structure.xml 52.3 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełWiesławWalendziak">Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji. Obrady rozpoczniemy od rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat Komisji. Przypominam, że w dezyderacie zwróciliśmy m.in. uwagę na pewien dylemat wynikający z obecnego przebiegu prywatyzacji PZU SA, związany z aspektem rozwojowym tej firmy. Zrozumiałe, że minister skarbu państwa potwierdza, że procesy prywatyzacyjne nie będą miały negatywnego wpływu na dalszy rozwój PZU SA, przy czym zostało sformułowane założenie, iż strategia rozwojowa Grupy PZU zostanie zharmonizowana z jej powinnościami wobec całej gospodarki. Odpowiedź na dezyderat nosi datę 26 lutego 2002 r. Od tego czasu zaszły nowe wydarzenia. Zatem, korzystając z obecności pana ministra Wiesława Kaczmarka na posiedzeniu Komisji, chcielibyśmy się dowiedzieć, jaki jest obecnie wynik negocjacji z Konsorcjum Eureko B.V.Proszę pana ministra o przedstawienie odpowiedzi na dezyderat i o aktualizację tej jej części, która dotyczy rozmów prowadzonych z Eureko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MinisterskarbupaństwaWiesławKaczmarek">Proszę nie wymagać ode mnie, abym komentował własną odpowiedź na dezyderat Komisji. Przedstawię wydarzenia, które miały miejsce po obradach Komisji w trybie poufnym nad prywatyzacją PZU SA.Inwestor, wykorzystując umowę o ochronie wzajemnej inwestycji, podpisaną przez Polskę i Holandię, uprzedził nas, że jeśli strony nie dojdą do porozumienia w ciągu 6 miesięcy, to uzna za konieczne wszczęcie postępowania arbitrażowego. Gdybyśmy dzisiaj usiedli z inwestorem do stołu i zapytali go, czym jest umotywowana zapowiedź podjęcia takiego kroku, to zapewne przedstawiłby mało uzasadnione merytorycznie argumenty. Miałby on powód do wystąpienia na drogę sądową, gdyby strona polska wypowiedziała jednostronnie umowę, złamała zawarte w niej postanowienia, albo ich nie realizowała. Nie wystąpiła żadna z tych trzech okoliczności i dlatego tą zapowiedź inwestora odebraliśmy jako swoisty falstart i raczej działanie polityczne, niż wynikające ze zobowiązań wyznaczonych umowami cywilnym, których - jak państwo wiecie - jest 3, a mianowicie umowa główna oraz dwie umowy dodatkowe sporządzone w kwietniu i październiku 2001 r. Umowy dodatkowe zostały zawarte w tym samym celu, a mianowicie umożliwiały one przejęcie przez inwestora kontroli nad spółką PZU. Przypomnę, że wcześniej inwestor deklarował, iż nie jest to jego celem strategicznym lecz poszukiwanie rozwiązania zapewniającego partnerskie stosunki własnościowe, oraz honorującego tożsamość firmy i ta deklaracja legła u podstaw prywatyzacji PZU SA. Później inwestor zmienił strategię i postanowił uzyskać od poprzedniego rządu zgodę na przejęcie kontroli nad spółką i temu służyły dwie umowy: nabycia akcji w trybie publicznym oraz nabycia akcji w trybie niepublicznym. Obie umowy zawierały tzw. warunki zawieszające, czyli od ich spełnienia było uzależnione wykonanie transakcji. W przypadku pierwszej dodatkowej mowy, nabycie przez inwestora 21 proc. akcji PZU SA zostało uzależnione od wydania przez Ministra Finansów zezwolenie po stwierdzeniu przez niego, że inwestor dokona zakupu akcji ze środków własnych. Polskie ustawodawstwo wyklucza możliwość nabycia zakładu ubezpieczeń ze środków pochodzących z kredytu bądź pożyczki, a więc na ryzyko ubezpieczonych w tym zakładzie. To zezwolenie straciło ważność pod koniec ubiegłego roku. Także w tym czasie wygasła umowa z doradcą na wykonanie prospektu emisyjnego. W przypadku umowy dodatkowej z października 2001 r., w której zostało przewidziane przejęcie kontroli nad spółką w trybie niepublicznym, jej wykonanie zostało uzależnione od wydania przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji zgody dotyczącej nieruchomości PZU do końca 2001 r. Warunek ten nie został spełniony, a więc pod tym względem umowa ta ekspirowała w styczniu br. Kilka spraw wymaga wyjaśnienia przez prokuraturę i Ministerstwo Skarbu Państwa. Pierwsza dotyczy prospektu emisyjnego, bowiem zakwestionowana została wiarygodność podpisów złożonych pod tym prospektem przez poprzedni zarząd spółki. Ponadto dzięki temu, że mamy możliwość wiarygodnego monitorowania zdarzeń wewnątrz spółki, odkryte zostały nowe sprawy dotyczące sposobu weryfikowania działania spółki i przygotowywania prospektu emisyjnego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MinisterskarbupaństwaWiesławKaczmarek">Jeśli uznamy je za w pełni wiarygodne, to poinformujemy o nich opinię publiczną. Drugi kompleks praw dotyczy zarządzania finansami PZU SA i PZU Życie SA.Musi zostać wyjaśnione, jaki był udział inwestora w tym, iż doprowadzono firmę, a zwłaszcza PZU Życie SA do perypetii finansowych. Działo się to bowiem wówczas, gdy współwłaścicielem był inwestor, więc trzeba zgadać, jak rozkłada się odpowiedzialność. Chodzi przecież o rzetelność i wiarygodność inwestora, który w przyszłości miałby się stać inwestorem wiodącym. W tym miejscu muszę przypomnieć, że w pierwszej umowie dodatkowej nie sformułowano warunków jej wypowiedzenia. Wobec tego jej zmiana wymaga zgody obu stron. Należy także zbadać, w jakim stopniu zaawansowana jest realizacja zobowiązań, które przyjął na siebie inwestor w ramach pierwszej umowy prywatyzacyjnej. Polegają one na restrukturyzacji firmy, transferze know-how itd. W ciągu 2–3 tygodni zamierzamy przedstawić Radzie Ministrów zweryfikowaną przez nas koncepcję dalszego postępowania z projektem prywatyzacji PZU SA. Zamierzamy także, ponieważ mamy takie prawo, wycofać się z drugiej umowy dodatkowej, w której przewidziana została sprzedaż Konsorcjum Eureko 21 proc. akcji PZU SA w trybie niepublicznym. Pierwsza umowa dodatkowa jest nadal tematem otwartym i będzie ona przedmiotem negocjacji grupy roboczej, które odbędą się w najbliższy czwartek. Inwestor prezentuje swoje stanowisko w sposób ostry - jeśli tak można powiedzieć - na granicy politycznego taktu, ale pomimo tego uważamy, że dialog musi być prowadzony i chcemy go prowadzić licząc na to, że inwestor zechce uznać przynajmniej część racji, które prezentujemy w interesie całego polskiego rynku ubezpieczeniowego i w interesie Skarbu Państwa. Zależy nam na znalezieniu rozwiązania polubownego, a nie takiego, które będzie wymagało rozstrzygnięć o charakterze arbitrażowym. Jeżeli jednak wystąpienie na drogę sądową okaże się konieczne, to nie zamierzamy się uchylać przed takim rozwiązaniem. Wielokrotnie podkreślałem, że naszym celem jest doprowadzenie do upublicznienia spółki i wprowadzenia części jej akcji na warszawski rynek papierów wartościowych, natomiast trudno jest nam zaakceptować postanowienia zawarte w pierwszej dodatkowej umowie, bowiem nie przewidziano w niej żadnych warunków zabezpieczających sposób działanie inwestora w interesie Skarbu Państwa. Intencją umowy dodatkowej jest upublicznienie spółki, przejęcie przez inwestora kontroli nad spółką i skierowanie części akcji na Giełdę Papierów Wartościowych SA. To przedsięwzięcie jest trudne do zrealizowania, ale nie twierdzę, że jest niemożliwe do zrealizowania. W każdym razie nikt nie może odpowiedzialnie zadeklarować, że w tym roku nastąpi upublicznienie PZU SA z równoczesnym przejęciem przez Konsorcjum Euroko kontroli nad tą spółką. Być może to stało się powodem tak nerwowej, ale - naszym zdaniem - merytorycznie nie uzasadnionej reakcji inwestora, której towarzyszy wykorzystywanie tej umowy w innych zdarzeniach politycznych, jak choćby podczas negocjacji Polski z Unią Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełWiesławWalendziak">Ta ostatnia informacja jest bulwersująca. Jeżeli takie fakty miały miejsce, to namawiałbym rząd do stanowczego postawienia sprawy, bo nie jest możliwe, aby elementy prywatyzacji poszczególnych przedsiębiorstw mogły rzutować wprost na uzgodnienia polityczne dotyczące tego, co znajdzie się w rozdziałach będących obecnie przedmiotem negocjacji. Chcę się dowiedzieć, czy w podczas rozmów grupy roboczej z inwestorem, które rozpoczną się w czwartek, będzie negocjowana jakaś pula akcji, którą inwestor obejmie w ramach oferty publicznej. Czy na tym będzie polegało rozwiązanie kompromisowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Naszą intencją jest upublicznienie spółki, aby znalazła się na Giełdzie Papierów Wartościowych SA. Nie wyklucza to możliwości objęcia przez inwestora części akcji. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że po to, aby prywatyzacja PZU SA zakończyła się sukcesem, to przez pewien czas muszą w tej spółce współistnieć i współdziałać ze sobą inwestor i Skarb Państwa, przy czym zdaję sobie sprawę z tego, że obecnie pozycja Skarbu Państwa jest zbyt dominująca i wobec tego poszukujemy rozwiązania, które stwarzałoby możliwość uzyskania pod tym względem równowagi. Nie wykluczamy, iż tematem rozmów z inwestorem będzie zmiana proporcji, jeśli chodzi o ponoszenie odpowiedzialności za zarządzanie spółką. Dotychczas wszystkie przedkładane przez nas propozycje spotkały się z taką reakcją inwestora, które najlepiej oddaje potoczne, ale nieparlamentarne określenie. Zdaniem inwestora powinna być realizowana ta umowa, którą on podpisał i nie interesuje go jakakolwiek inna koncepcja prywatyzacji PZU SA, zwłaszcza - jak twierdzi - jego poziom zaufania do polskiego rządu, wyniesiony z dotychczasowych doświadczeń, jest bardzo ograniczony. Taki pogląd inwestora jest uprawniony, zważywszy na historię prywatyzacji PZU SA, ale też można wskazać na takie działania inwestora, które nie do końca były zgodne z duchem i literą podstawowej umowy prywatyzacyjnej. Musimy wyjaśnić tę kwestię podczas rozmów z inwestorem, ale trudno jest mi przewidzieć, jaki będzie ich skutek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełWiesławWalendziak">Kiedy można się spodziewać uchwały Rady Ministrów w sprawie drugiego etapu prywatyzacji PZU SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Uchwała zostanie podjęta w ciągu najbliższych 2–3 tygodni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełWiesławWalendziak">Zrozumiałem, że pan minister zapowiedział unieważnienie drugiej dodatkowej umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Mówiąc dokładnie, chodzi o odstąpienie od tej umowy, ale w tym celu musi ona zostać wypowiedziana w trybie uchwały Rady Ministrów, ponieważ uprzednio ta umowa została zawarta na podstawie decyzji rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełWiesławWalendziak">Przypominam członkom Komisji, że Rada Ministrów podejmuje decyzję o prywatyzacji danego przedsiębiorstwa w przypadku odstąpienia od metod prywatyzacji, przewidzianych w ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Chciałbym się jeszcze dowiedzieć, jaki charakter prawny zostanie nadany uzgodnieniom z inwestorem. Czy powstanie protokół ustaleń z inwestorem, który będzie zawierał uzgodnienia dotyczące oferty publicznej oraz zarządzania Grupą PZU?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Jeśli znajdziemy płaszczyznę wspólnych interesów inwestora i Skarbu Państwa, to efektem tego musi być zmiana treści pierwszej umowy dodatkowej. Tylko wówczas możemy pójść do przodu, jeśli inwestor uzna przynajmniej część racji Skarbu Państwa, ale jest możliwe także to, że spotkamy się z wetem, a stan prawny jest taki, że w umowie nie przewidziane zostały warunki pozwalające na jej wypowiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełWiesławWalendziak">Otwieram dyskusję. Proszę o zadawanie pytań panu ministrowi. Przypominam, że intencja dezyderatu było nakłonienie rządu do podjęcia stosownych i wiążących decyzji, gdyż zwlekanie z ich podjęciem może być niebezpieczne dla PZU SA i wywołało w tej firmie niepokój i napięcie. Nie przysporzyło to dobrej reputacji państwu polskiemu w trakcie negocjowania układu akcesyjnego, choć osobną kwestią jest wykorzystywanie sprawy prywatyzacji PZU SA przez drugą stronę tych negocjacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełGrzegorzGruszka">Uważam, że odpowiedź pisemna i ustna na dezyderat Komisji są wystarczające na obecnym etapie negocjacji z inwestorem. Pan przewodniczący powiedział, że nie jest dobrą informacja o wykorzystywaniu przez negocjatorów z Unii Europejskiej jednostkowego przypadku prywatyzacji. Ten przypadek jest spuścizną po poprzednim rządzie. Mówimy o największej w Polsce firmie ubezpieczeniowej i bezpieczeństwie osób, które korzystają z jego usług. Te dwa fakty muszą być uwzględnione przy prywatyzacji PZU SA.Taki cel przyświeca działaniom ministra Wiesława Kaczmarka i - moim zdaniem - Komisja powinna udzielić im pełnego poparcia. Wicepremier rządu holenderskiego upomniał się podczas wizyty w Polsce o pomyślne dla Konsorcjum Eureko rozstrzygnięcie sprawy prywatyzacji PZU SA. My też powinniśmy bronić polskiego stanowiska w tej sprawie i polskiego interesu. Przypomnę, że Sejm podjął uchwałę zobowiązującą do utrzymania polskiego charakteru PZU SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełWiesławWalendziak">Nie sądzę, aby ktoś chciał kontestować odpowiedź na dezyderat i aby podzieliła ona członków Komisji na tych, którzy uważają, że tę odpowiedź należy przyjąć i na tych, którzy są odmiennego zdania. Być może kontestować będziemy ostateczne decyzje Ministra Skarbu Państwa, ale te mają dopiero zapaść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełRafałZagórny">Jest mi trudno ocenić, jaki może być prawdopodobny wynik tego sporu. Nazywając rzecz po imieniu, trzeba powiedzieć, że jest to już spór i coraz mniej wierzę w to, że uda się go zażegnać za pomocą porozumienia. Mój problem polega na tym, że nie znam treści umów, gdyż pełniąc funkcje podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów starałem się trzymać jak najdalej od indywidualnych prywatyzacji. Wiem na ich temat tyle, ile dowiedziałem się z prasy i podczas posiedzeń Komisji od pana ministra, ale doświadczenie nauczyło mnie, że „diabeł tkwi w szczegółach”, więc wydaje mi się, że każda ze stron interpretuje te umowy na swój sposób i obie strony mają swoje racje. Niepokojące jest to, że konflikt narasta i stanowiska obu stron oddalają się od siebie. Jak to się może skończyć? Niestety, najbardziej prawdopodobny jest wariant rozstrzygnięć sądowych. Nie jest to dobry wariant, ale być może zakończyłby się stan zawieszenia i zamieszania wokół PZU SA, który - wiemy o tym wszyscy - jest stanem niedobrym dla tej firmy, gdyż w jakiś sposób traci ona na tej sytuacji. Pan minister i grupa osób, które będą prowadziły rozmowy z inwestorem, muszą udzielić sobie odpowiedzi na pytanie, czy dobrą taktyką jest przeciąganie sprawy licząc na to, że inwestor wykaże dobrą wolę i dojdzie do porozumienia, albo że inwestor zacznie szukać jakichś rozwiązań. Na razie inwestor mówi, że jest otwarty na każde rozwiązanie i każde jest dla niego dobre, jednakże pod warunkiem, iż będzie to takie rozwiązanie, jakie on sobie życzy. Być może pan minister ma już przygotowaną taktykę i jeśli tak jest, to nie ma potrzeby, aby pan wprowadzał nas jej szczegóły, natomiast ja nie potrafię ocenić, czy powinna ona polegać na przeciąganiu sprawy, czy na dążeniu do szybkiego jej zakończenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełAndrzejAumiller">W odpowiedzi na dezyderat znajduje się informacja, że Konsorcjum nabyło 30 proc. akcji PZU SA oraz uzyskało prawo do nabycia kolejnego pakietu akcji tej spółki. Czy w podstawowej umowie prywatyzacyjnej została określona cena tych akcji, które inwestor nabędzie w drugim etapie prywatyzacji PZU SA? Być może upór, z jakim inwestor dąży do objęcia 21 proc. akcji wynika stąd, że ta cena jest niższa w stosunku do obecnej wartości PZU SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Obie umowy dodatkowe zawierają procedury, według których zostanie ustalona cena akcji. Według pierwszej umowy inwestor miałby zapłacić za akcje taką cenę, jaka zostanie uzyskana w ofercie publicznej, czyli w wyniku gry rynkowej. W przypadku drugiej umowy dodatkowej została przewidziana cena za przejęcie przez inwestora kontroli nad spółką. Można spierać się o to, który moment jest decydujący, gdyż w kwietniu 2001 r., kiedy została podpisana pierwsza umowa dodatkowa, wartość PZU SA mogła być inna niż w kwietniu 2002 r. Pamiętajmy o tym, że wydarzenie, które miało miejsce 11 września ubiegłego roku, stało się źródłem kłopotów wielu firm ubezpieczeniowych i przez to rynek ubezpieczeniowy przestał być atrakcyjnym miejscem dla inwestorów finansowych. Trudno przewidzieć, czy ta sama sytuacja wystąpi na polskim rynku ubezpieczeniowym. Problem polega także na tym, że do tej pory nie wiadomo, czy prawidłowo został oceniony jego potencjał i czy właściwa jest prognoza dynamiki jego wzrostu. Ma to istotne znaczenie dla określenia wartości Grupy PZU, której produkty mają udział w rynku ubezpieczeniowy od 60 do 75 proc., czyli ma ona pozycję monopolistyczną. Chcę zapewnić pana posła Rafała Zagórnego, że mamy przygotowane scenariusze odpowiednio do różnych sytuacji. Nie jest naszą intencją - posłużę się użytym przez pana posła sformułowaniem - „przeciąganie sprawy”. Gdy będziemy gotowi do dyskusji, to przedstawię Komisji na zamkniętym posiedzeniu raport o stanie spółki. Nie należę do tych, którzy we wszystkim dopatrują się spisku, ale w tym przypadku, w miarę otrzymywanych informacji o tym, co działo się wewnątrz spółki, jestem coraz bliższy spiskowemu podejściu i zaczynam rozumieć dlaczego inwestor za wszelką cenę chciał przejąć kontrole nad spółką. Powtórzę to, co powiedziałem pani wicepremier rządu holenderskiego. Otóż zapewniłem ją, że oferta publiczna w przypadku PZU SA zostanie wykonana profesjonalnie, a nie w takim trybie, w jakim była realizowana w ostatnim kwartale ubiegłego roku, co - moim zdaniem - groziło sporządzeniem prospektu nie do końca informującego ewentualnych nabywców akcji PZU SA o wszystkich zagrożeniach wynikających z sytuacji tej firmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełWiesławWalendziak">Sądzę, że członkowie Komisji solidarnie namawiają pana ministra do tego, aby zaraz po podjęciu wiążącej decyzji był sprawnie realizowany scenariusz. Z pewnością oferta publiczna może być tym obszarem, na którym dokona się faktyczny kompromis. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości odpowiedź Ministra Skarbu Państwa na dezyderat nr 2. Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości odpowiedź na dezyderat w sprawie prywatyzacji PZU SA. Ogłaszam przerwę. Drugą część posiedzenia poprowadzi pani posłanka Małgorzata Ostrowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Wznawiam posiedzenie Komisji. Otrzymaliśmy dwa materiały na temat prywatyzacji przemysłu spirytusowego. Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła informację o wynikach kontroli restrukturyzacji i stanu przygotowania do prywatyzacji przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego. Z kolei Ministerstwo Skarbu Państwa przygotowało informację na temat realizacji strategii prywatyzacji spółek i przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego. Nie jest to nowy temat dla tych członków Komisji, którzy byli posłami w poprzedniej kadencji Sejmu. Wówczas wystosowaliśmy do rządu dwa dezyderaty, w których przede wszystkim krytycznie odnieśliśmy się do obciążania wyrobów spirytusowych coraz wyższymi stawkami akcyzy. Zwróciliśmy uwagę na to, że z powodu wysokiej stawki akcyzy powiększa się obszar szarej strefy, do której trafia przemycony spirytus oraz wyroby spirytusowe. Skutkiem tego spada sprzedaż wyrobów spirytusowych produkowanych w polskich przedsiębiorstwach, a tym samym spada ich rentowność. Informacje, które przedstawiła Najwyższa Izba Kontroli oraz Ministerstwo Skarbu Państwa, wskazują na to, że nadal uwarunkowania zewnętrzne - akcyza, przemyt alkoholi - oddziałują destruktywnie na sytuację ekonomiczno-finansową przedsiębiorstwa przemysłu spirytusowego, natomiast pocieszające jest to, że w tej branży kontynuowane są procesy prywatyzacyjne. Mam nadzieję, że podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji dowiemy się o aktualnej kondycji ekonomiczno-finansowej branży spirytusowej, zamierzeniach prywatyzacyjnych i uwarunkowaniach pomyślnego przebiegu tych procesów. Być może na podstawie wniosków dyskusji sformułujemy postulaty pod adresem rządu. Proszę pana dyrektora Pawła Banasia o przedstawienie ustaleń Najwyższej Izby Kontroli w sprawie przygotowania przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego do prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#DyrektordepartamentuwNajwyższejIzbieKontroliPawełBanaś">Kontrolą został objęty okres od 1996 r. do końca I półrocza 2000 r. Część danych udało nam się zaktualizować według stanu na koniec 2000 r. Ze względu na to, że jest to odległy okres, w raporcie przedstawiliśmy ustalenia i wnioski, które nie straciły na aktualności. Podczas kontroli oceniliśmy działania organów mających istotny wpływ na restrukturyzację branży spirytusowej, czyli Ministra Finansów, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministra Skarbu Państwa. Przeprowadziliśmy kontrole w przedsiębiorstwach aby ocenić ich sytuację ekonomiczno-finansową i poczynione postępy w restrukturyzacji. Drugi rozdział raportu, który jest poświęcony wynikom kontroli i ocenie kontrolowanej działalności, rozpoczęliśmy od stwierdzenia, że prywatyzację przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego podjęto z dwuletnim opóźnieniem. Zostało ono spowodowane perturbacjami z podziałem znaków towarowych pomiędzy poszczególne przedsiębiorstwa przemysłu spirytusowego „Polmos” oraz ich rejestracją za granicą. W rządowym programie, przyjętym w lipcu 1998 r., założono, że prywatyzacja tej branży zostanie przeprowadzona w latach 1999–2000. Do tego czasu sprzedano akcje tylko ZPS „Polmos” SA w Kutnie. Nierealny okazał się także harmonogram prywatyzacji zaakceptowany przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów w czerwcu 1999 r. Harmonogram ten był kilka razy aktualizowany, a w jego ostatniej wersji przewidziano zakończenie prywatyzacji przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego w I kwartale 2002 r. Stan zaawansowania procesów prywatyzacyjnych pozwala na stwierdzenie, że jest to także termin nierealny. Na przestrzeni lat dziewięćdziesiątych przedsiębiorstwa przemysłu spirytusowego uzyskiwały coraz gorsze wyniki ekonomiczne. W okresie objętym kontrolą wyniki finansowe łącznie przedstawiały się w następujący sposób. Rok 1996 r. branża zamknęła dodatnim wynikiem finansowym w wysokości 113.395 tys. zł, który w ciągu dwóch lat spadł do poziomu 45.320 tys. zł. W 1999 r. oraz w I półroczu 2000 r. łączny wynik finansowy był ujemny i wyniósł odpowiednio 45.659 tys. zł i 26.008 tys. zł. W 2000 r. realna wartość sprzedaży stanowiła 40 proc. wartości sprzedaży w 1992 r. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, polityka akcyzowa była przyczyną pogarszania się kondycji ekonomicznej branży spirytusowej. Minister Finansów wyjaśniał, iż ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zobowiązuje go do podwyższania stawek akcyzy na wyroby spirytusowe. Tezę, iż polityka akcyzowa jest instrumentem wychowania w trzeźwości i walki z alkoholizmem podważają wyniki prac działającego w marcu 2000 r. w Ministerstwie Finansów zespołu ekspertów, który otrzymał zadanie znalezienie przyczyn spadku dochodów z akcyzy na wyroby spirytusowe pomimo stałego wzrostu stawki akcyzy. Zespół ten ocenił, że przemysł spirytusowy w Polsce jest przeciążony podatkami pośrednimi, czego skutkiem jest m.in. wzrost zainteresowania polskiego konsumenta wyrobami pochodzącymi ze źródeł nielegalnych, ale nie powiązał tej kwestii z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#DyrektordepartamentuwNajwyższejIzbieKontroliPawełBanaś">Co więcej, nie przedstawił on wniosków, jak zwalczać przemyt i nielegalną produkcję spirytusu oraz wyrobów spirytusowych, które - jak sam stwierdził - są powodowane wysokimi stawkami akcyzy. Najpoważniejsze uchybienia popełnione na etapie przygotowań branży spirytusowej do prywatyzacji dotyczyły naruszenia ustawy o zamówieniach publicznych. Wystąpiły one we wszystkich sześciu skontrolowanych przetargach mających na celu wybór doradców prywatyzacyjnych. W opinii NIK przetargi przeprowadzone z naruszeniem ustawy o zamówieniach publicznych mogły niekorzystnie wpłynąć na jakość wybranych ofert. W wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdziliśmy przypadki nieprawidłowego nadzoru Ministra Skarbu Państwa nad przedsiębiorstwami i spółkami sektora spirytusowego. Uchybienia stwierdzono także w działaniach Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi - poprzednio Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - dotyczących rozpatrywania wniosków o udzielenie koncesji na produkcję wyrobów spirytusowych. Jeśli chodzi o nieprawidłowości w działaniach spółek i przedsiębiorstw branży spirytusowej, to przede wszystkim chce zwrócić uwagę na niegospodarne działanie zarządu PZPS „Polmos” w Poznaniu, który naraził tę firmę na stratę w wysokości ponad 18 mln zł. O tym przypadku powiadomiliśmy prokuraturę. Z obserwacji całej branży wynika, że stawiając na silne podmioty, równocześnie nie zdecydowano się na postawienie w stan upadłości słabych przedsiębiorstw. Te starały się utrzymać na rynku stosowały zaniżone ceny przy sprzedaży swoich wyrobów oraz udzielały długoterminowego kredytu kupieckiego. Takimi praktykami dezorganizowały one rynek. Szczegółowe wnioski skierowaliśmy do poszczególnych jednostek, w których przeprowadziliśmy kontrolę, natomiast wniosek generalny, podsumowujący wyniki kontroli, jest następujący. Otóż uważamy, że administracja rządowa powinna skoordynować swoje działania mające wpływ na restrukturyzację sektora spirytusowego. Jeden organ twierdzi, że problemy z prywatyzacją branży spirytusowej wynikają ze stosowanej polityki akcyzowej, natomiast inny organ tłumaczy, że ta polityka służy realizacji innych priorytetowych celów. Te priorytety powinny zostać w jakiś sposób zbalansowane. Sformułowaliśmy także wniosek de lege ferenda, który dotyczy wynagrodzeń członków rad nadzorczych, których nie dotyczą przepisy ustawy o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Zastanawiające jest to, że wszyscy wiedzą o tym, iż przedsiębiorstwa przemysłu spirytusowego stosują różne destrukcyjne dla samych siebie praktyki, które skutkują obniżeniem wartości przedsiębiorstw, ale taka sytuacja nie spotyka się z żadną reakcją. Dopuszczono do tego, że branża o relatywnie dużej rentowności, w krótkim czasie osiągnęła łącznie ujemny wynik, choć od dawna było wiadomo jaka jest tego przyczyna. A wszystko to dzieje się w bardzo ważnym dla tych przedsiębiorstw okresie, czyli przed ich prywatyzacją. Swoistą obłudą jest przeciwdziałanie alkoholizmowi przy pomocy wysokiej stawki akcyzy na wyroby spirytusowe, bowiem ona powoduje, że opłacalny staje się przemyt tych wyrobów z państw ościennych. Mieszkam w województwie przygranicznym i mogę powiedzieć, że przemyt wyrobów spirytusowych i papierosów stał się czymś powszednim, a może nawet akceptowanym, bo nie spotkałam się że zdecydowanymi działaniami, które miałyby przerwać ten proceder. Chciałabym się dowiedzieć od pana ministra Tadeusza Steckiewicza, czy rząd zamierza wykorzystać wyniki kontroli NIK w procesie przekształceń własnościowych branży spirytusowej. Interesuje mnie zwłaszcza odpowiedź na pytanie, na czym mogłaby polegać - zdaniem pana ministra - koordynacja działań zainteresowanych resortów po to, aby przynajmniej zahamować tendencję spadkową wyników finansowych przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPaństwaTadeuszSteckiewicz">Niewątpliwie największym problemem jest wysokość stawki akcyzy, gdyż z jej powodu ceny wyrobów spirytusowych w Polsce są wyższe w porównaniu z cenami tych wyrobów sprzedawanych u wszystkich naszych sąsiadów. Dopóki poziomy cen nie zostaną wyrównane, dotąd będzie istniał przemyt wyrobów spirytusowych, pomimo działań służb celnych, które mogą co najwyżej ograniczyć jego skalę. Wielokrotnie występowaliśmy do Ministra Finansów o obniżenie stawki akcyzy. Z takim samym postulatem wystąpiła Krajowa Rada Przemysłu Spirytusowego. Te wystąpienia były zawsze podbudowane tymi samymi argumentami, które przedstawił pan dyrektor Paweł Banaś, a więc wpływem wysokości stawki akcyzy na sytuację przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego, na szarą strefę, a także na spadek wpływów do budżetu z tego podatku. Wystarczy powiedzieć, że półlitrowa butelka wódki o zawartości 40 proc. alkoholu, która kosztuje w sklepie około 20 zł, jest obciążona podatkiem akcyzowym w wysokości prawie 12 zł. Proszę zauważyć, że od pozostałej kwoty należy odliczyć marżę detaliczną i marżę hurtową. Nic wiec dziwnego, że rentowność producenta jest w najlepszym przypadku bliska zera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Sądzę, że Komisja przyjmie wniosek, aby wesprzeć Ministerstwo Skarbu Państwa w jego dążeniach do obniżenia stawki akcyzy i wystosuje w tej sprawie apel do Ministra Finansów. Mamy bowiem do czynienia z klasycznym przypadkiem destrukcyjnego oddziaływania podatku na branżę i rynek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełRafałZagórny">Obecny poziom tego podatku nie tylko niszczy branżę spirytusową, ale także powoduje, iż wpływy do budżetu są mniejsze niż w tym czasie, gdy stawki były niższe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełAndrzejAumiller">Dodam jeszcze, że niezależnie od tego, który produkt zostanie obciążony wysoka stawką podatku akcyzowego, to zawsze będzie to powodowało zjawiska patologiczne, takie jak korupcja i powstawanie grup mafijnych, ciągnących zyski z przemytu. Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie napisała, że nasuwa się wniosek, iż został stworzony system sterowania wynikami przetargów na wybór doradców prywatyzacyjnych. Ten wniosek został sformułowany pod adresem komisji przetargowej działającej w Ministerstwie Skarbu Państwa. Wobec tego chcę zapytać, czy obecny minister zapoznał się z tym wnioskiem i zbadał czy nie przyszło mu współpracować z osobami, którym NIK postawił taki zarzut? Wprawdzie szef Urzędu Ochrony Państwa poinformował w sierpniu 2002 r. prezesa NIK, iż przekazany mu materiał nie daje podstaw do wdrożenia czynności procesowych, ale też stwierdził, że ten materiał zostanie wykorzystany w toku innych czynności realizowanych przez UOP.W raporcie NIK poinformował, że w lipcu ubiegłego roku skierował do Prokuratora Rejonowego w Poznaniu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków dwóch kolejnych zarządów PZPS „Polmos” w Poznaniu, którzy doprowadzili do powstania szkody w wysokości ponad 5 mln zł (pierwszy zarząd) i ponad 13 mln zł (drugi zarząd). Chciałbym się dowiedzieć, czy NIK przyjęła do wiadomości, że prokurator wszczął postępowanie w tej sprawie i przestała się nią interesować? Chcę jeszcze prosić pana dyrektora Pawła Banasia o uzupełnienie informacji o tym, że NIK skierowała do Kolegium, ds. Wykroczeń przy Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy wniosek o ukaranie dyrektora generalnego EVIP International Sp. z o.o. za utrudnianie kontroli. Nie rozumiem powodu wystąpienia z takim wnioskiem. Czy NIK chciała potwierdzić jakieś podejrzenia co do działalności tej spółki, bo przeczytałem w raporcie, że została ona wybrana przez Ministerstwo Skarbu Państwa dla „Polmosu” w Poznaniu, Żyrardowie, Łańcucie, Józefowie, Toruniu i w Krakowie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełKazimierzZarzycki">Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła przypadki nieprawidłowego nadzoru Ministra Skarbu Państwa nad przedsiębiorstwami przemysłu spirytusowego. Zarzut, o którym mówił mój przedmówca, też dotyczy Ministerstwa Skarbu Państwa. Te nieprawidłowości miały miejsce stosunkowo niedawno, czyli można przypuszczać, że w Ministerstwie nadal pracują osoby, którym można postawić konkretne zarzuty. Chciałbym się dowiedzieć, czy zostały one w jakiś sposób ukarane?Nie jestem przekonany o tym, że ilość wyrobów spirytusowych sprowadzanych nielegalnie z Czech i Słowacji jest niższa od skali przemytu tych wyrobów z Ukrainy i Białorusi. W pasie 100 kilometrowym od granicy południowej goście każdego wesela na wsi czy w małym mieście są raczeni różnymi gatunkami wódki, whisky i koniaku nielegalnego pochodzenia, bo te wyroby są o ponad połowę tańsze niż w Polsce. Podczas dyskusji mówiliśmy o tym, że przemyt wyrobów spirytusowych rujnuje rodzimy przemysł, powoduje obniżenie wpływów podatkowych do budżetu państwa i rodzi zjawiska patologiczne i kryminogenne, ale jest jeszcze jeden skutek tego procederu. Niedawno prasa czeska informowała, że 92 proc. wyrobów spirytusowych jest produkowanych w tym kraju niezgodnie z ustanowionymi normami. Jeśli dla Ministra Finansów nie są wystarczające argumenty natury ekonomicznej i finansowej, to posłużmy się dodatkowo argumentem, iż sprowadzane nielegalnie wyroby spirytusowe zagrażają zdrowiu naszego społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Decyzję Ministra Finansów o obniżeniu stawki akcyzy ograniczają przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, bowiem jej przepisy są oparte na złożeniu, że wysoka cena wyrobów spirytusowych powoduje, że mniejsza jest dostępność do tych wyrobów. Okazało się, że jest to błędne założenie, gdyż dostępność zapewnił czarny rynek. Sądzę, że powinniśmy przekonać członków Komisji Zdrowia oraz Komisji Samorządu Terytorialnego, aby przyjrzeli się przepisom ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi mając na uwadze faktyczne skutki tego założenia dla rynku wyrobów spirytusowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełRafałZagórny">Wystarczy, że posłowie dojrzą skutki tej ustawy dla zdrowia społeczeństwa. Ludzie przestaną pić wina po 2,5 zł, które są mniej zdrowe niż w miarę normalny alkohol.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełTadeuszMaćkała">Wszystkie te problemy są znane od lat i jeśli spotkaliśmy się tylko po to, aby jeszcze raz sobie ponarzekać, to tracimy czas. Gdyby w najbliższym czasie Ministerstwo Finansów nie zmieniło swojego postępowania pod presją Ministerstwa Skarbu Państwa, to jedynym rozwiązaniem jest odebranie Ministrowi Finansów delegacji ustawowej do ustalania akcyzy na alkohol. Jest on przyzwyczajony do starych mechanizmów działanie, nie przystających do wyników badań sprzedaży wyrobów alkoholowych, uzależnień itd. Uważa, że im ustanowi wyższą stawkę akcyzy, tym budżet państwa zostanie zasilony wyższymi dochodami z tytułu tego podatku. Uważam, że jeżeli nie będzie takiej inicjatywy, to nic nie wyniknie z dzisiejszej dyskusji. Za jakiś czas znowu odbędziemy posiedzenie na ten sam temat i będziemy narzekać, że akcyza niszczy branżę spirytusową. Być może do tego czasu zostaną sprzedane przedsiębiorstwa przemysłu spirytusowego po niskich cenach i będzie można powiedzieć, że nie ma problemu, bo straty ponoszą firmy prywatne. Na razie zdecydowana większość tych przedsiębiorstw jest własnością Skarbu Państwa i jeśli chcemy je korzystnie sprzedać, to należałoby zrewidować politykę akcyzową. Minister Finansów ma tak silną pozycje w rządzie, że tego nie wykona dopóki będzie miał ustawowe uprawnienia do ustalania stawek akcyzy na alkohole.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Pan poseł ma racje, że znamy odpowiedź na wszystkie pytania dotyczące słabej kondycji ekonomicznej przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego. Rzeczywiście można byłoby po dzisiejszym posiedzeniu powiedzieć, że była to strata czasu, gdybyśmy nie postanowili wspomóc Ministerstwo Skarbu Państwa w staraniach o obniżenie stawki akcyzy, aby stworzyć przedsiębiorstwom przemysłu spirytusowego lepszą sytuację przed prywatyzacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełAndrzejAumiller">Proszę wziąć pod uwagę to, że inwestor kupuje przedsiębiorstwo ze znakiem towarowym i jeśli wysoka stawka akcyzy uniemożliwi mu uzyskanie oczekiwanego poziomu rentowności, to będzie produkował markową wódkę w Czechach, Słowacji bądź w innym kraju. Kupiony przez inwestora francuskiego „Polmos” w Poznaniu ma duże zapasy wyrobów spirytusowych, ale nowy właściciel tym się nie przejmuje. Nie jest wykluczone, że za rok lub dwa zlikwiduje przedsiębiorstwo w Poznaniu i będzie produkował „Wódkę Wyborową” w Czechach lub w innym kraju. Jest to jeszcze jeden argument przemawiający za obniżeniem stawki akcyzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełFranciszekWołowicz">Moim zdaniem, inwestorzy nie są zainteresowani kupnem przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego, ale markami wódek, które te przedsiębiorstwa produkują. Chciałbym się dowiedzieć, czy Ministerstwo Skarbu Państwa pod tym kątem analizuje oferty potencjalnych inwestorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Z dotychczasowej dyskusji wynika, że po to, aby sytuacja branży spirytusowej uległa poprawie przed prywatyzacją jej podmiotów, niezbędne jest: skoordynowanie decyzji i działań resortów oraz zmiana prawa łącznie z obniżeniem stawki akcyzy. Podczas prywatyzacji należy zadbać o to, aby produkcja danej marki wódki nie została przeniesiona do innego kraju. Proponuję, aby panowie posłowie Andrzej Aumiller, Rafał Zagórny i Tadeusz Maćkała, sformułowali, korzystając z pomocy eksperta Komisji, pana Jana Wyrowińskiego, projekt dezyderatu. Proszę, aby pan minister Tadeusz Steckiewicz poinformował Komisję, jak jest realizowana strategia prywatyzacji spółek i przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego, przyjęta przez Radę Ministrów w 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PodsekretarzstanuTadeuszSteckiewicz">Przede wszystkim chcę podziękować pani przewodniczącej i członkom Komisji za poparcie naszych starań o obniżenie stawki akcyzy na wyroby spirytusowe. Pozwolę sobie przekazać pani przewodniczącej wystąpienie Krajowej Rady Przemysłu Spirytusowego, w którym przedstawiła argumenty uzasadniające postulat obniżenia stawki o 20 proc. Postaram się odpowiedzieć na pytania posłów mające związek z zarzutami Najwyższej Izby Kontroli. W Ministerstwie Skarbu Państwa została przeprowadzona reorganizacja i osób, które do tej pory były odpowiedzialne za prywatyzację branży spirytusowej, już nie będą uczestniczyły w tych procesach. Jedna lub dwie nieprawidłowości stwierdzone przez NIK miały charakter merytoryczny, a reszta to były uchybienia formalne, niemniej jednak będziemy się starali, aby już się nie powtórzyły. Wszystkie wątki dyskusji można potraktować jako wprowadzenie do tematu realizacji strategii prywatyzacji spółek i przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego. Ich sytuacja jest bardzo trudna i nie wzbudzają one dużego zainteresowania u potencjalnych inwestorów. Nie ustawiają się oni w kolejce przed Ministerstwem Skarbu Państwa, lecz to my staramy się ich pozyskać inwestorów dla „Polmosów”.Nawiązując do poprzedniej dyskusji na temat wysokości stawki akcyzy, chcę powiedzieć, że gdybyśmy sprzedali LZPSiD „Polmos” w Zielonej Górze za około 150 mln zł, a inwestor zdecydowałby się zamknąć ten zakład i przenieść produkcję do innego kraju, to budżet państwa straciłby wpływy z akcyzy rocznie 2–3 krotnie wyższe od tej kwoty. Strategia prywatyzacji spółek i przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego została przyjęta przez Radę Ministrów w 1999 r. Wyznaczone zostały dwie ścieżki prywatyzacji:- pośredniej: sprzedaż akcji spółek Skarbu Państwa w drodze rokowań podjętych na podstawie publicznego zaproszenia, zgodnie z art. 33 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych,- bezpośredniej: sprzedaż przedsiębiorstwa, wniesienie przedsiębiorstwa do spółki, oddanie przedsiębiorstwa do odpłatnego korzystania. Rozpoczęcie prywatyzacji branży było uzależnione od uporządkowania praw poszczególnych firm sektora do znaków towarowych. Przypomnę, że kilkanaście przedsiębiorstw miało prawo oznaczania swoich wyrobów identycznymi znakami. Należało także rozwiązać problem prawa do znaków towarowych zarejestrowanych za granicą. Etap trudnych rozmów i negocjacji mamy już za sobą mamy, bowiem znaki towarowe zostały już ostatecznie rozdzielone pomiędzy poszczególne firmy. Podstawowym celem prywatyzacji branży spirytusowej jest pozyskanie dostępu do sieci sprzedaży i rynków zbytu za granicą. Polskie firmy mają za mało pieniędzy, aby stać je było na promowanie produkowanych przez siebie wyrobów spirytusowych za granicą, a zwiększenie eksportu jest nieodzowne ze względu na spadek popytu na rynku krajowym na te wyroby. Dlatego zależy nam na pozyskaniu poprzez prywatyzację know-how w zakresie promocji wyrobów spirytusowych. Większość przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego posiada dobre wyposażenie techniczne i nie są im potrzebne środki na inwestycje, natomiast odczuwają brak kapitału obrotowego.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PodsekretarzstanuTadeuszSteckiewicz">Oczekują one, że ten kapitał pozyskają od inwestor. W procesie prywatyzacji uwzględnione zostaną - w granicach rozsądku - interesy pracownicze, czyli umowom prywatyzacyjnym będą towarzyszyły pakiety socjalne. Użyłem sformułowania „w granicach rozsądku” ponieważ w wielu przedsiębiorstwach są przerosty zatrudnienia, a w związku z tym ma miejsce nieprawidłowa relacja kosztów do wartości sprzedaży. Cele Skarbu Państwa to:- realizacja dochodów budżetowych z tytułu sprzedaży akcji inwestorom,- stworzenie warunków dla wzrostu eksportu polskich wyrobów spirytusowych,- doprowadzenie do poprawy rentowności branży,- ochrona miejsc pracy. Ministerstwo Skarbu Państwa rozpoczęło procedury prywatyzacyjne w odniesieniu do 16 jednoosobowych spółek Skarbu Państwa oraz 5 przedsiębiorstw państwowych. Do tej pory sprywatyzowaliśmy 5 „Polmosów” w Kutnie, Poznaniu, Lublinie, Żyrardowie i Starogardzie Gdańskim. Można powiedzieć, że są to udane prywatyzacje, choćby ze względu na nakłady inwestycyjne. W tym roku będziemy się starali finalizować już zaawansowane projekty prywatyzacyjne dotyczące „Polmosów” w Siedlcach, Łańcucie, Koninie i Toruniu oraz przedsiębiorstwa „Akwawit” w Lesznie. Poza tym będziemy kontynuowali rozpoczęte projekty dotyczące „Polmosów” w: Białym Stoku, Zielonej Górze, Wrocławiu, Łodzi, Sieradzu, Bielsku Białej, Józefowie, Warszawie oraz firmy „Koneser”. Zamierzamy przeprowadzić prywatyzację tych firm z wykorzystaniem metod prywatyzacji pośredniej i bezpośredniej, natomiast w przypadku „Polmosów” w Krakowie i Szczecinie prywatyzacja nastąpi poprzez podwyższenie kapitału przez inwestorów strategicznych. W firmie „Koneser” oraz w „Polmosach” w Łodzi i Sieradzu zostały ustanowione zarządy komisaryczne. W najtrudniejszej sytuacji znajduje się łódzkie przedsiębiorstwo o dużej kubaturze, przestarzałej strukturze i słabej pozycji na rynku. Najprawdopodobniej nastąpi zmiana metody prywatyzacji „Polmosu” w Białymstoku i część akcji zostanie sprzedana w ofercie publicznej poprzez Giełdę Papierów Wartościowych SA, a część akcji zostanie zachowana dla inwestora branżowego. Rozważaliśmy prowadzenie transakcji wiązanych, polegających na sprzedaży jednemu inwestorowi pakietu akcji spółki będącej w dobrej kondycji ekonomicznej i pakietu akcji słabej pod tym względem spółki. Uznaliśmy jednak, że prowadzenie takich transakcji nie byłoby skuteczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Można tylko ubolewać, że te ambitne plany prywatyzacyjne nie zostały zrealizowane w terminie, który wyznaczyła Rada Ministrów uchwalając strategie prywatyzacji branży spirytusowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełGabrielJanowski">Otrzymałem informacje z dwóch „Polmosów”, że są one przygotowywane do prywatyzacji, ale w taki sposób, który ma doprowadzić do obniżenia ich wartości, aby mogły zostać przejęte przez dyrektorów tych przedsiębiorstw. Jest to typowe dla naszej praktyki prywatyzacyjnej, że obniża się maksymalnie wartość firmy, aby ktoś mógł ją przejąć na dogodnych dla niego warunkach. Zwracam się do pana ministra z pytaniem, dlaczego Ministerstwo Skarbu Państwa nie śledzi praktyk, które ewidentnie są sprzeczne z zasadami racjonalności i dobrego gospodarowania majątkiem Skarbu Państwa. Można powiedzieć, że jest przyzwolenie na złą gospodarkę, zaś słabą kondycję firm tłumaczy się kłopotami spowodowanymi przez czynniki zewnętrzne. Nie zawsze jest to prawda, gdyż często mamy do czynienia z celowym, zamierzonym działaniem, by za przysłowiowy „psi grosz” sprzedać zakłady. Powinniśmy się wstydzić, że nie jest rentowna jedna z podstawowych dziedzin przemysłu rolno-spożywczego, która w innych krajach jest na ogół dochodowa i taka była w historii gospodarczej Polski, choć trzeba przyznać, że przemysł spirytusowy czerpał korzyści z tego, że był monopolem państwowym. Niemniej jednak niepokojące jest to, że branża spirytusowa nie może przynieść nam oczekiwanych pożytków. Moim zdaniem, wynika to ze strategii wyniszczania przedsiębiorstw do pewnego poziomu, a potem przejmowania ich przez inwestorów zagranicznych i rodzimych. Jest to zła praktyka i mam nadzieję, że Minister Skarbu Państwa i jego współpracownicy zamiast czekać na prywatyzację, będą przykładać więcej wagi do nadzoru nad własnością Skarbu Państwa i do pożytków z tej własności. Z bogatej już praktyki wynika, że prywatyzacja nie zawsze jest sposobem na rozwiązanie wszystkich problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Pan poseł nie był obecny podczas dyskusji, więc chcę pana poinformować, że raport NIK nie pozostawia wątpliwości, że przyczyną stopniowego spadku rentowności branży spirytusowej, która od 1999 r. charakteryzuje się ujemnym wynikiem finansowym, jest polityka akcyzowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PodsekretarzstanuTadeuszSteckiewicz">Chcę złożyć deklarację, że nie tolerujemy praktyk, o których mówił pan poseł. Problematyką prywatyzacji branży spirytusowej zajmuję się od dwóch miesięcy. W tym czasie dwukrotnie spotkałem się z przedstawicielami tej branży. Powiem szczerze, że zdziwiła mnie wypowiedź pana posła, gdyż prowadzimy z prezesami „Polmosów” rozmowy, aby nie czekali biernie na prywatyzację lecz restrukturyzowali firmy i dostosowywali strukturę kosztów do wartości sprzedaży, ale nie poprzez wyprzedaż składników majątku. Z kolei w Ministerstwie Skarbu Państwa podjęliśmy działania mające na celu wzmocnienie nadzoru właścicielskiego. Za czasów poprzedniej ekipy rządowej nastąpiło swego rodzaju autonomizacja zarządów w stosunku do rad nadzorczych. Przywracamy radom nadzorczym funkcje kontrolne nad zarządami, w takim zakresie, jaki wynika z Kodeksu spółek handlowych. Uważam, że sytuacja przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego zmieni się w związku z programem biopaliw. Mamy już sygnały, że ten program pobudził zainteresowanie tymi przedsiębiorstwami potencjalnych inwestorów, ale nadal nie są to polscy inwestorzy. Nie zorganizowały się grupy producenckie w postaci spółek z inwestorem strategicznym, które mogłyby uczestniczyć w prywatyzacji „Polmosów”. Nie odczuwamy naporu polskiego kapitału inwestycyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczącyKrajowejRadyPrzetwórstwaSpirytusowegoJózefKapera">Cieszę się, że wszyscy są zgodni co do tego, że polityka akcyzowa wpływa destrukcyjnie na kondycje ekonomiczną branży spirytusowej i na rynek wyrobów spirytusowych. Mam nadzieję, że efektem tej zgodności poglądów będzie presja na Ministra Finansów, aby niezwłocznie obniżył stawkę akcyzy o 20 proc. Dopiero wówczas stanie się możliwa prywatyzacja przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego. Obecnie ani nie ma takich przedsiębiorstw, które nadają się do sprzedania, ani nie ma komu ich sprzedawać. Co najwyżej możemy sprzedać znaki towarowe i udział w polskim rynku wyrobów spirytusowych. Uczestniczyłem w wielu rozmowach, podczas których wyrażano oburzenie, że Minister Finansów jest odporny na fakty i argumenty. Można powiedzieć, że jednak odnieśliśmy „sukces”, bo po raz pierwszy od wielu lat, w tym roku nie została przewidziana podwyżka akcyzy na alkohole. Chcę jednak zauważyć, że jeśli zostanie utrzymana stawka na obecnym poziomie, to dopiero za 3–4 lata wyroby spirytusowe produkowane w Polsce będą obciążone tym podatkiem pośrednim w takim samym stopniu jak te wyroby produkowane u naszych sąsiadów. Posłużę się przykładem ŚWWG „Polmos” w Bielsku Białej. Eksportujemy wyroby spirytusowe do Czech. Zarabia firma, bo do ceny nie jest doliczana akcyza. Zarabia państwo czeskie, bo pobiera podatki graniczne, a także burmistrz Cieszyna Czeskiego, bo on jest importerem, a potem te wyroby kupują Polacy. Traci wpływy budżet państwa polskiego. Jeszcze raz proszę panią przewodniczącą i Komisję o wsparcie nas w staraniach o obniżenie stawki akcyzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Mogę powiedzieć, że pana apel jest podsumowaniem dyskusji. Niezwłocznie przystąpimy do sformułowania naszych oczekiwań co do polityki akcyzowej Ministra Finansów. Tekst projektu dezyderatu zostanie przedstawiony na następnym posiedzeniu Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>