text_structure.xml
71.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny został państwu przedstawiony w formie pisemnej. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie stwierdzam, zatem porządek dzienny uważam za przyjęty. Zanim przejdziemy do jego realizacji, chciałbym prosić członków Komisji o gotowość do odbycia posiedzenia Komisji w czwartek podczas najbliższego posiedzenia Sejmu. Dzisiaj odbyło się posiedzenie stosownej komisji Senatu, która rozpatrywała projekt ustawy o Polskiej Konfederacji Sportu. Jutro projekt ten będzie rozpatrywany podczas posiedzenia plenarnego Senatu. Prawdopodobnie Senat wniesie dwie lub trzy poprawki do projektu, tak więc chcielibyśmy je rozpatrzyć w czwartek po południu. Resztę komunikatów usłyszycie państwo w ramach spraw bieżących. Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy informację ministra edukacji narodowej i sportu o stanie prac nad rządowym projektem rozwoju kultury fizycznej i sportu do 2010 r. Otrzymaliśmy informację pisemną. O dokonanie wprowadzenia proszę pana ministra Adama Giersza.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuAdamGiersz">W lutym br. powołaliśmy w Urzędzie Kultury Fizycznej i Sportu Zespół do opracowania strategii sportu polskiego do 2012 r. Zespół ten pracuje pod kierownictwem wiceprezesa Urzędu pana Zbigniewa Pacelta. W związku z tym prosiłbym pana prezesa o przedstawienie informacji na temat stanu prac nad strategią rozwoju sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuZbigniewPacelt">Przedstawiony materiał jest kompilacją informacji na temat tego, czym zajmuje się Zespół powołany w dniu 18 lutego br. W skład tego Zespołu wchodzi 10 osób. Podczas dzisiejszego posiedzenia obecny jest jego sekretarz pan Zbigniew Sikora oraz jeden z członków pan Janusz Jackowski. Jeżeli będą jakieś kwestie do wyjaśnienia, to obecni członkowie Zespołu uzupełnią moją wypowiedź. Do zadań Zespołu należało przede wszystkim zajęcie się problematyką: - rozwoju sportu powszechnego, szkolnego, akademickiego i osób niepełnosprawnych, - rozwoju sportu wyczynowego i profesjonalnego, - rozwoju infrastruktury sportowej, - struktur organizacji sportowych, państwowych i samorządowych, - źródeł i zasad finansowania. W tych pięciu punktach zawierają się najważniejsze problemy, które były brane pod uwagę przy konstruowaniu przedstawionego dokumentu. Plan pracy Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu zakładał, że przygotujemy "Strategię rozwoju sportu" w takim terminie, by mogła ona trafić pod obrady rządu do listopada 2002 r. Nasz Zespół w terminie do 30 czerwca br. przedstawi szerszą informację na temat tej strategii. Zapoznają się z nią wszystkie środowiska bezpośrednio zainteresowane takim dokumentem. W pierwotnej wersji miała to być " Strategia rozwoju sportu do 2010 r.". W wyniku dyskusji toczonych podczas posiedzeń naszego Zespołu uznaliśmy, że program ten powinien obejmować jakiś cykl stały, czyli dwa pełne cykle olimpijskie, tak więc ustaliliśmy, że formułujemy strategię do roku 2012 włącznie. Napisaliśmy o tym w przekazanej Komisji informacji pisemnej. Doszliśmy również do wniosku, że dokument ten będzie zatytułowany "Założenia strategii rozwoju sportu w Polsce do 2012 r.". Gdybyśmy zdecydowali się na tytuł "Strategia rozwoju sportu...", wówczas byłaby to jakby recepta dotycząca wszystkiego tego, co powinno się zdarzyć, natomiast sformułowanie "Założenia strategii...", zwłaszcza w takiej perspektywie czasowej, otwiera jeszcze możliwości pewnych korekt, które mogą być wprowadzane w wyniku oceny realizacji zadań zawierających się w strategii rozwoju sportu. Dlatego też przyjęliśmy tytuł "Założenia strategii rozwoju sportu w Polsce do 2012 r.". Jeżeli chodzi o konstrukcję funkcjonowania Zespołu powołanego przez prezesa UKFiS, to dotychczas odbyło się pięć posiedzeń tego dziesięcioosobowego gremium. Zakres zagadnień został podzielony na zadania tematyczne, które są sukcesywnie opracowywane i omawiane podczas posiedzeń Zespołu. Pierwsza część tego materiału będzie obejmować informacje na temat aktualnego stanu posiadania w zakresie sportu powszechnego, infrastruktury sportowej oraz sportu wyczynowego. W tej części zostaną przedstawione dane Głównego Urzędu Statystycznego oraz dane, którymi dysponuje UKFiS, na temat stanu bazy sportowej oraz innych aspektów. Będzie to jak gdyby diagnoza na temat aktualnego stanu polskiego sportu. W drugiej części tego dokumentu zostanie zawarta ocena możliwości funkcjonowania polskiego sportu w kontekście szans oraz zagrożeń związanych z finansową stroną realizacji strategii rozwoju polskiego sportu. Trzecia część dokumentu dotyczyłaby praktycznie owego finalnego etapu, który sprowadzałby się do wprowadzenia takich zapisów, które pozwalałyby na realizację całego zadania.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WiceprezesUrzeduKulturyFizycznejiSportuZbigniewPacelt">Chodzi o wskazanie regulacji prawnych umożliwiających jego realizację czy też korekt w regulacjach prawnych, które byłyby przy tej realizacji niezbędne. Zdecydowaliśmy się, iż będziemy traktować sport jako całość nie wyodrębniając kultury fizycznej oraz poszczególnych części sportu. Traktujemy sport jako sport dla każdego i na każdym etapie jego rozwoju. Interesuje nas sport na każdym etapie zaangażowania oraz na każdym etapie jego realizacji, łącznie ze sportem zawodowym. Ten materiał będzie opracowany w całości do 30 czerwca br. Postaramy się przedstawić go do konsultacji, tak by kolejne etapy konsultacji - w ramach Polskiej Konfederacji Sportu oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu - zostały zrealizowane do końca listopada. Wówczas będziemy dysponowali pełnowartościowym dokumentem zatytułowanym "Założenia strategii rozwoju sportu do 2012 r.". Nie chciałbym szczegółowo omawiać poszczególnych części tego materiału, ponieważ znajdujemy się jeszcze na etapie konsultacji wewnątrz Zespołu oraz konsultacji prowadzonych z osobami zaproszonymi do opiniowania opracowywanego obecnie materiału. Materiał ten będzie również zawierał propozycje rozwiązań strukturalnych, które według naszego zespołu powinny być zastosowane. Będziemy wskazywali, jakie mogą być źródła finansowania takiego przedsięwzięcia. Sygnalnie przedstawiłem Komisji intencje przyświecające pracom prowadzonym przez Zespół. Jeżeli pojawią się pytania, to chętnie na nie odpowiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Mam wyjątkowo krytyczny stosunek do wszelkich planów programów i strategii, bowiem tak naprawdę często jest to tylko produkowanie papierów, z których później, gdy dochodzi do rozliczenia, niewiele wynika. Chciałbym zapytać na jakich przesłankach budżetowych i finansowych opiera się Zespół przygotowując te założenia strategii? Jakie mają być źródła finansowania projektowanych przedsięwzięć?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania lub uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrezesZarzaduGlownegoTowarzystwaKrzewieniaKulturyFizycznejMieczyslawBorowy">Pragnę stwierdzić, że co innego jest zawarte w informacji, którą otrzymaliśmy, a co innego mówił, w ramach wprowadzenia, pan prezes Zbigniew Pacelt. Ośmiokrotnie podkreślił on zagadnienie sportu powszechnego, natomiast 90% treści materiału pisemnego poświęcone jest sportowi wyczynowemu. Jeżeli chodzi o skład Zespołu, to prawie wszyscy jego członkowie, są to działacze sportu wyczynowego. Składam wniosek, by Komisja oraz pan minister Adam Giersz, przyjęli do wiadomości, że od pięciu lat najbardziej dynamicznym podmiotem w zakresie rozwoju sportu jest Krajowa Federacja Sportu dla Wszystkich kierowana przez pana posła Mieczysława Czerniawskiego. Organizacja ta działa w dziedzinie sportu powszechnego. Sądzę, że byłoby pożądane, by pan prezes Adam Giersz wprowadził poprawkę do swojego zarządzenia, która dokooptowałaby do składu Zespołu cztery osoby reprezentujące sport powszechny. Obecnie tylko pani dyrektor Monika Maksymowicz zajmująca się kwestią nauczania wf. w szkołach reprezentuje środowisko sportu powszechnego. Uważam, że w końcowej fazie naszych dyskusji na temat roli powoływanej Polskiej Konfederacji Sportu, sport powszechny był traktowany równorzędnie ze sportem wyczynowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że przedstawiony dzisiaj materiał można potraktować wyłącznie jako wstępną informację. Trzeba z przykrością stwierdzić, że na razie urobek Zespołu jest niewielki. Z jednej strony, to może dobrze, że ta grupa osób jest dosyć wąska, jednak z drugiej strony, jeżeli chce się przygotować strategię rozwoju sportu na dwie dekady, to na kolejnych etapach konsultacji niezbędne jest szersze grono fachowców, którzy braliby udział w tych pracach. Chciałbym prosić o rozważenie, czy nie należałoby sięgnąć do zbioru dokumentów, które były opracowane w wyniku Kongresu Kultury Fizycznej, który odbywał się w Spale 4 lub 5 lat temu. Zostały wówczas szczegółowo przygotowane określone rozwiązania. Oczywiście czas robi swoje, niemniej jednak warto z tamtych rozwiązań skorzystać. Powinny one być przeanalizowane przez Zespół powołany przez prezesa UKFiS. Sądzę, że uwaga pana prezesa Mieczysława Borowego jest zasadna. Rzeczywiście kolejne zarządzenie - tym razem będzie to zarządzenie ministra edukacji narodowej i sportu, a więc jego ranga będzie wyższa - powinno rozszerzać skład Zespołu o te osoby. Zgadzam się z opinią pana posła Eugeniusza Kłopotka, że muszą jasno zostać określone cele, formy ich realizacji oraz instrumenty finansowe związane z realizacją tychże celów. Te instrumenty finansowe muszą być określone w płaszczyźnie źródeł budżetowych i pozabudżetowych oraz w zakresie obszarów realizacji tych zadań przez stronę samorządową. Obecnie działania samorządów w tym zakresie są mocno ograniczone i dopiero nowa ustawa o finansach samorządów pokaże nam, czy pojawiają się jakieś dodatkowe możliwości finansowania części tej strategii. Myślę, że ta strategia będzie polegała na współpracy czynnika rządowego i czynnika pozarządowego. Pokaże ona, jakie obszary sportu będą domeną samorządów i organizacji pozarządowych, a jakie będą domeną państwa. Jak wiadomo, nie należy się spodziewać, że w najbliższym czasie można liczyć na znaczące zasilanie tych zadań ze strony budżetu. Dlatego trzeba będzie dokonywać pewnego wyboru i odpowiedzieć na pytanie, czy państwo stać na finansowanie wszystkich polskich związków sportowych, czy może stać je tylko na finansowanie wybranych dyscyplin sportu, zwłaszcza dyscyplin olimpijskich. Niezbędne będzie świadome podjęcie tego typu decyzji. Chciałbym, żeby informacja przedstawiona przez pana prezesa Zbigniewa Pacelta została uszczegółowiona. Proszę nam powiedzieć, kiedy nasza Komisja mogłaby zaplanować w swoim planie pracy na drugie półrocze rozpatrzenie kolejnego dokumentu dotyczącego założeń strategii rozwoju sportu. Chodzi o to, żeby wcześniej było możliwe przeprowadzenie dalszych konsultacji. Sprawa jest bardzo istotna, tak więc chcielibyśmy poprzedzić tę debatę konsultacjami ze stroną samorządową oraz organizacjami pozarządowymi. Przecież w obszarze kultury fizycznej i sportu 95% tych programów jest realizowane we współpracy z polskimi związkami sportowymi oraz organizacjami pozarządowymi działającymi w dziedzinie kultury fizycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszJackowski">Sądzę, że panowie posłowie dali w swoich wypowiedziach odpowiedź na pytanie, które się w nich pojawiło. Trudno wymagać, by Zespół określił kwestię wydatków. Uważam, że to państwo powinno określić się co do kwestii, w jakim stopniu jest zainteresowane kwestią rozwoju fizycznego społeczeństwa, w tym szczególnie dzieci i młodzieży, a także kwestią rozwoju sportu wyczynowego. Kwestie o których była mowa z pewnością zostaną w terminie uregulowane. Proszę jednak zwrócić uwagę na fakt, że Zespół robi wszystkie przymiarki nie znając realnych możliwości w zakresie finansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselKlopotek">Ależ panie profesorze, przecież to ma być strategia rządowa, a skoro tak, to muszą być wskazane źródła finansowania oraz jego poziom.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PodsekretarzstanuAdamGiersz">Przedstawiony dzisiaj materiał rzeczywiście jest bardzo oszczędny. Zespół faktycznie znajduje się na etapie diagnozowania stanu sportu powszechnego i wyczynowego. Na dalszych etapach w tym materiale muszą się znaleźć - nawiązuję do wypowiedzi pana posła Eugeniusza Kłopotka - informacje na temat celów, które powinny być realizowane w zakresie sportu powszechnego. Jeżeli zgodzimy się co do celów, to będziemy mogli określać warunki finansowe, prawne i organizacyjne niezbędne dla ich realizacji. Obecnie możemy powiedzieć, że te cele polegają na tym, żebyśmy do roku 2012 zbliżyli się do standardów, jakie w zakresie sportu powszechnego obowiązują w Unii Europejskiej. Stosownie do tego niezbędne będą odpowiednie nakłady. Jeżeli okaże się, że nie jesteśmy w stanie tyle wygenerować z budżetu państwa oraz z budżetów samorządów, to te cele będą musiały być zweryfikowane. Sądzę, że realnie do października będzie możliwe przygotowanie kompletnego materiału, który zostanie przedstawiony Radzie Ministrów i zyska rangę programu rządowego. Na usprawiedliwienie Zespołu, który pracuje nad przygotowaniem tego programu, powiem, że obecnie jesteśmy na etapie przeprowadzania zasadniczych zmian strukturalnych w polskim sporcie. Trwają prace nad ustawą o Polskiej Konfederacji Sportu, a także nad ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Te rozwiązania prawne będą w zasadniczy sposób decydować o sposobie finansowania polskiego sportu. Oczywiście, bardzo istotny jest kształt przyszłej ustawy budżetowej, ale sądzę, że przyjęcie przez rząd celów w zakresie sportu powszechnego i sportu wyczynowego będzie miało wpływ na zapisy ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zakończyliśmy zatem rozpatrywanie pierwszego punktu porządku obrad. Przechodzimy do realizacji punktu drugiego, w ramach którego rozpatrzymy informację ministra obrony narodowej na temat sytuacji sportu wojskowego i jego dalszych perspektyw. Otrzymaliście państwo stosowny materiał informacyjny. Wprowadzenia dokona pan gen. Lech Konopka.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#LechKonopka">Materiał, który Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiło Komisji zawiera dane odnoszące się do historii, a także informacje na temat odbywającej się w latach 2001-2002 transformacji sportu wojskowego. W miejsce wojskowych ośrodków szkolenia sportowego powstały zespoły sportowe rodzajów sił zbrojnych, które rozpoczęły funkcjonowanie od 1 stycznia br. Obecnie znajdujemy się na etapie zakończenia ich strukturalno-organizacyjnego formowania i ustalania określonych zasad współdziałania między wojskowymi klubami sportowymi a zespołami sportowymi, jak również z Wojskową Federacją Sportu, która jest łącznikiem większej części wojskowych klubów sportowych. W przedstawionym materiale nie opisaliśmy problemów, które nas dotykają. Problemy te są związane między innymi z kwestiami finansowymi. Niestety, naszego resortu nie stać na utrzymanie potężnej administracji, która w ramach poprzednich rozwiązań strukturalnych funkcjonowała w wojskowych ośrodkach szkolenia sportowego. Materiał, który państwu przedstawiliśmy opisuje zagadnienia sportu kwalifikowanego. Wykazaliśmy w nim, jaka jest rola zespołów sportowych rodzajów sił zbrojnych - zespoły te zostały powołane przez nowe kierownictwo resortu - w ramach współdziałania z typowo wojskową organizacją o nazwie CISM /Międzynarodowa Rada Sportu Wojskowego/. W tym zakresie odnotowujemy określone sukcesy, ale stajemy również przed określonymi dylematami, ponieważ wejście do NATO zobowiązuje, z czego wynikają określone wymogi. Powstały nowe konkurencje, w których muszą startować polscy sportowcy wojskowi. Chodzi o pięciobój lotniczy, pięciobój morski, a także wiele innych nowych elementów, które pojawiły się w związku z tym, że nasz resort podpisał stosowną międzynarodową umowę. Jeżeli chodzi o źródła finansowania organizacji poważnych imprez sportowych oraz udział naszych reprezentantów w tychże imprezach, to pragnę poinformować państwa, że na ten rok na zadania zlecone, które są realizowane w relacji zespoły sportowe - wojskowe kluby sportowe, resort przewidział kwotę około 7 mln zł. Zakładamy, że gdy pod koniec trzeciego kwartału bieżącego roku dokonamy oceny funkcjonowania zespołów sportowych i sformułujemy wnioski dotyczące nowego modelu sportu wojskowego, tenże model będzie długo funkcjonował w ramach sił zbrojnych. Podstawowym zadaniem, które mają realizować zespoły sportowe rodzajów sił zbrojnych, jest stworzenie młodym ludziom odbywającym zasadniczą służbę wojskową możliwości kontynuowania uprawiania sportu także w tym okresie. Pragnę przeprosić państwa, że w naszym materiale piszemy wyłącznie o sporcie kwalifikowanym, natomiast nie wspominamy o sporcie powszechnym. Stało się tak z prostej przyczyny, mianowicie tak skonstruowane są programy szkolenia oraz funkcjonowanie jednostek wojskowych, że sport masowy jest realizowany w sposób obligatoryjny. Odbywa się to w jednostkach wszystkich szczebli, czyli w kompaniach, batalionach oraz w wyższych związkach operacyjnych. Jeżeli będą państwo tym zainteresowani, to mam przy sobie kalendarz zawodów wojskowego sportu powszechnego na rok 2002. Historia świadczy o tym, że zawsze realizowaliśmy w wojsku zadania z zakresu sportu powszechnego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#LechKonopka">Jest to norma. Była to pierwsza część mojego wystąpienia, w której wypowiadałem się jako Zastępca Szefa Sztabu Generalnego i zarazem przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej. W drugiej części tego wystąpienia, chciałbym się wypowiedzieć jako prezes Wojskowego Klubu Sportowego "Grunwald" w Poznaniu. Pewna kwestia wymaga podkreślenia. Jest ona związana z pytaniem pana prezesa Mieczysława Borowego, który niestety już wyszedł. Pragnę stwierdzić, że gros wojskowych klubów sportowych inwestuje środki i działania w sport młodzieżowy. W moim klubie funkcjonuje 13 grup młodzieżowych. Zajmują się one m.in. hokejem na trawie, piłką ręczną, zapasami w stylu wolnym i strzelectwem. Na pewno pojawi się pytanie o relacje między MON a wojskowymi klubami sportowymi. Otóż naszym łącznikiem jest wspomniana już przeze mnie Wojskowa Federacja Sportu, która zrzesza zasadniczą część wojskowych klubów sportowych. Niestety, prawda jest taka, że resort obrony narodowej nic nie ma do stowarzyszeń, którymi są owe kluby. Resort może wspierać te kluby, ale powinno się to odbywać na zasadzie współdziałania. Ze sportem jest tak, że jak są sukcesy to nikt o nich nie mówi, natomiast w przypadku porażek, wszyscy załamują ręce i szukają środków finansowych, a przecież wszystko zaczyna się od młodzieży i od sportu powszechnego. Proszę Komisję o przyjęcie naszej informacji i jednocześnie zobowiązuję się, że pełną informację na temat sportu powszechnego w wojsku przedstawimy podczas kolejnego posiedzenia Komisji, które będzie poświęcone temu tematowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselBoguslawWontor">Mam dwa pytania do pana generała. Po pierwsze, chciałbym się dowiedzieć, jak na przestrzeni ostatnich lat wygląda sport masowy w wojsku? Chodzi mi o to, by zechciał nam pan przybliżyć jaki jest trend jeżeli chodzi o przeznaczane kwoty oraz liczbę organizowanych imprez sportowych. Po drugie, chciałbym zapytać, czy nie byłoby zasadne otwarcie wyższych szkół oficerskich dla funkcjonowania Akademickiego Związku Sportowego? Pytam o to, ponieważ wiadomo, że istnieje więź i współpraca w obrębie tych środowisk. Na przykład w Warszawie reprezentacje wyższych szkół oficerskich biorą udział w rozgrywkach ligi akademickiej. To wszystko odbywa się jednak nieformalnie. Czy nie można by tego sformalizować. Może wtedy sport w wojsku, szczególnie w wyższych szkołach oficerskich, lepiej by się prezentował.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EkspertJanuszJackowski">Szkoda, że MON nie poinformowało Komisji o sukcesach, które kluby wojskowe odnoszą w systemie sportu młodzieżowego. Cała czołówka tego sportu, to kluby wojskowe, na przykład "Legia", "Śląsk", "Flota" czy "Zawisza". W czołowej dwunastce są jeszcze kluby AZS oraz jeden normalny klub sportowy, a rywalizacja odbywa się w grupie prawie 3 tys. klubów. Znalezienie się w ścisłej czołówce to ogromne osiągnięcie i dlatego jestem trochę zdziwiony tą skromnością resortu. Te sukcesy nie zostały członkom Komisji pokazane.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że formułując tę informację resort kierował się również historycznymi uwarunkowaniami związanymi z pracami prowadzonymi w poprzedniej kadencji Sejmu przez Komisję Kultury Fizycznej i Turystyki oraz Komisję Obrony Narodowej. Dyskutowaliśmy wówczas przede wszystkim na temat strukturalnych rozwiązań dotyczących umiejscowienia sportu w wojsku, zabezpieczenia przygotowań kadry narodowej etc. Treść przedstawionej dzisiaj informacji oraz koncepcja funkcjonowania sportu w siłach zbrojnych jest konsekwencją prac obydwu Komisji oraz wniosków, które zostały przez nie sformułowane. Chciałbym zapytać o zagadnienia majątkowe, a mianowicie o to, czy wojskowe kluby sportowe mają w zarządzie ów majątek. Według pierwotnej koncepcji miała go przejąć Agencja Mienia Wojskowego, która następnie przekaże go w ramach użyczenia. Na jakim etapie znajdują się te sprawy? Czy została dopracowana koncepcja działalności wojskowych klubów sportowych na bazie majątku Wojska Polskiego? Kolejna kwestia. W przedstawionym materiale czytamy, że wojskowe kluby sportowe otrzymały środki finansowe na przygotowanie reprezentacji WP do zawodów organizowanych pod patronatem CISM, ale, niestety, nie ma środków finansowych na działalność związaną z upowszechnianiem kultury fizycznej. Oczywiście, wojskowe kluby sportowe, podobnie jak inne stowarzyszenia, aplikują o środki finansowe samorządów terytorialnych, ale biorąc pod uwagę wyniki osiągane przez te kluby we współzawodnictwie sportowym dzieci i młodzieży - wspominał o nich pan prof. Janusz Jackowski - możemy domniemywać, że te wyniki są tak wysokie dzięki poziomowi kadry oraz bazy sportowej. Czy można oczekiwać, iż ten poziom zostanie utrzymany, wobec obniżania się nakładów MON ponoszonych na kulturę fizyczną i sport?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselGrzegorzGruszka">Jestem z Bydgoszczy, gdzie funkcjonuje WKS " Zawisza" - klub o bogatych tradycjach. Niestety, dorobek tego klubu i sam klub zostały z dnia na dzień i bez pewnego przemyślenia pozostawione same sobie. Majątek został przejęty przez władze samorządowe, a stanowią go obiekty, które wymagają dużych nakładów na utrzymanie i remonty. Te nakłady samorząd musi ponieść, chociaż znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Podobnie jest w przypadku innych wojskowych klubów sportowych. Z dnia na dzień niezbędne jest przestawienie się na działalność komercyjną. To nie jest łatwe i łatwe nie będzie. Obserwuję sytuację w Bydgoszczy. Wielu dobrych działaczy sportowych w mundurach zostało przeniesionych do innych jednostek i teraz ich brakuje. Bardzo się cieszę, że pan generał jest prezesem wojskowego klubu sportowego. Podobnie jest w Bydgoszczy, gdzie prezesem WKS "Zawisza" również jest generał. Obawiam się jednak, że panowie sobie nie poradzicie w tej komercyjnej rzeczywistości. Czy Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa, iż w tym okresie przejściowym, niezbędna jest większa pomoc dla wojskowych klubów sportowych. Chodzi o to, by nie został zmarnowany ich dorobek, także w zakresie sportu dzieci i młodzieży. Sądzę, że gwałtowne przejście do typowo rynkowej działalności może spowodować konieczność likwidacji wielu sekcji sportowych. Po prostu na ich działalność zabraknie pieniędzy. Samorząd nawet wielkiego miasta takiego jak Bydgoszcz nie jest w stanie udźwignąć tych kosztów. Czy zastanawiacie się państwo nad tymi problemami. Istnieje niebezpieczeństwo, że te kluby będą miały piękne izby tradycji, ale żadnego nowego dorobku. Sądzę, że owo przejście do nowych warunków funkcjonowania powinno odbywać się z większą pomocą i finansowaniem ze strony resortu obrony narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Mam pytanie do pana generała Lecha Konopki oraz do pana ministra Adama Giersza. Otóż w pierwszym punkcie dotyczącym spraw strukturalno-organizacyjnych jest mowa o tym, że należy doprowadzić do podpisania porozumienia między resortami w celu uregulowania całokształtu spraw związanych z kulturą fizyczną w siłach zbrojnych oraz pozyskiwania środków finansowych na działalność sportową. Na jakim etapie znajdują się prace związane z podpisaniem tego porozumienia i co ma być osią tego porozumienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#GeneraldywizjiLechKonopka">W dzisiejszym spotkaniu uczestniczy również sekretarz generalny Wojskowej Federacji Sportu pan Edward Zawadzki, a także szef Oddziału Kultury Fizycznej i Sportu Sztabu Generalnego WP pan płk Wojciech Olesiński. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to uzupełnią oni moje odpowiedzi. W swoim wystąpieniu przedstawiłem w jednym zdaniu - nic nie ma na ten temat w informacji pisemnej - jaka jest relacja między wojskowymi klubami sportowymi a MON. Minister obrony narodowej nie powinien być głównym sponsorem tych klubów. One przecież są stowarzyszeniami. Określa to sytuację WKS "Zawisza". Podobne kłopoty przeżywają CWKS "Legia" oraz WKS "Wawel". W Krakowie funkcjonuje to stowarzyszenie, ale de facto żaden zespół sportowy tam nie funkcjonuje. Faktem jest, że wielu działaczy zostało przeniesionych do jednostek wojskowych. Chodziło o to, żeby w zespołach sportowych rodzajów sił zbrojnych znaleźli się nie działacze, tylko sportowcy. Dzisiaj już można powiedzieć o tym, że w wojskowych ośrodkach szkolenia sportowego zatrudniano działaczy na etatach. Oni później pobierali uposażenie z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Niestety, naszego resortu obecnie na to nie stać. Biorąc pod uwagę budżet, którym dysponujemy oraz zadania, które nasz resort musi wykonać, jesteśmy zobligowani do poszukiwania nowych rozwiązań. Niezbędne są nowe rozwiązania strukturalne. W dniu 17 lipca ubiegłego roku zapadła decyzja o całkowitej likwidacji wojskowych ośrodków szkolenia sportowego i nie było nawet mowy o powołaniu takich tworów jak zespoły sportowe rodzajów sił zbrojnych. Kolejna analiza sytuacji oraz wsparcie ludzi, którzy są związani ze sportem - dziękujemy za wsparcie członków Komisji - doprowadziły do tego, iż powstały takie zespoły. Pan poseł Grzegorz Gruszka poruszył bardzo złożony problem obiektów sportowych, które były w przeszłości użytkowane przez WKS "Zawisza". Obecnie zespoły sportowe rodzajów sił zbrojnych dysponują obiektami sportowymi, które znajdują się na stanie jednostek wojskowych. Z kolei, jeżeli miasto zażądało od stowarzyszenia za utrzymanie obiektów 50 tys. zł miesięcznie, to oczywiste jest, że klub nie jest w stanie - mówię to jako prezes podobnego klubu - wypracować takich pieniędzy, by następnie oddać je samorządowi. W związku z tym cała sprawa jest nadal rozpatrywana. W przypadku WKS "Śląsk" przyjęto koncepcję przekazania obiektów stowarzyszeniu. Ministerstwo Obrony Narodowej i jednostki wojskowe nie powinny prowadzić działalności komercyjnej. To jest zadanie dla stowarzyszenia. Nie może się tym zajmować resort i minister Jerzy Szmajdziński, natomiast powinny to czynić struktury, które zostały w tym celu utworzone. Jeżeli chodzi o sport masowy w wojsku oraz jego upowszechnianie, to zadanie to zostało uwzględnione w budżetach jednostek wojskowych, aczkolwiek środki na ten cel są bardzo skromne. Więcej na ten temat może powiedzieć pan płk Wojciech Olesiński. Pan poseł Bogusław Wontor pytał o możliwość otwarcia wyższych szkół oficerskich dla Akademickiego Związku Sportowego. To zagadnienie jest dosyć interesujące. Odpowiem, że sportowcy wojskowi uczestniczą w wielu systemach rozgrywek, jednak chcą oni cieszyć się pewną niezależnością.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#GeneraldywizjiLechKonopka">Wydaje mi się, że inicjatywa powołania Polskiej Konfederacji Sportu może przyczynić się do rezygnacji z tych dawnych przyzwyczajeń. Jeżeli chodzi o projekt porozumienia między panią minister Krystyną Łybacką a panem ministrem Jerzym Szmajdzińskim, to jest on już po uzgodnieniach. Właściwie projekt ten jest już gotowy. Sądzę, że pan minister Adam Giersz potwierdzi moje słowa. Jeżeli chodzi o sukcesy wojskowych klubów sportowych w systemie współzawodnictwa sportowego młodzieży, to pragnę stwierdzić, że nie chwalimy się nimi, ponieważ sukcesy te odnoszą te kluby, a nie MON. Klub to jest stowarzyszenie, a więc minister obrony narodowej nie może sobie przypisywać sukcesu w postaci na przykład zdobycia złotego medalu przez reprezentację młodzieżową złożoną z zawodników wojskowych klubów sportowych, natomiast jeżeli jest takie zapotrzebowanie, to podczas kolejnego spotkania z członkami Komisji, chętnie przedstawimy informację na temat osiągnięć wojskowych klubów sportowych. Chciałbym podziękować członkom Komisji, ponieważ wielokrotnie odpowiadaliśmy na państwa listy, a zapytania i interpelacje poselskie zawierały koncepcje struktury, która powinna obowiązywać w zakresie wojskowego sportu kwalifikowanego. Zaowocowało to tym, że obecnie mamy zagospodarowanych w siłach zbrojnych 193 wybitnych trenerów sportu wyczynowego. To jest również zasługą posłów. Tyle z mojej strony tytułem wprowadzenia. Jeżeli pojawią się pytania, to chętnie na nie odpowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselGrzegorzGruszka">Pan generał stwierdził, że miasto żąda pieniędzy od klubu. Ze swojej strony pragnę stwierdzić, że to MON, przekazując te obiekty poprzez Agencję Mienia Wojskowego, żądało około 100 tys. dolarów od jednego z dyrektorów lokalnego oddziału Agencji Mienia Wojskowego. Proszę pamiętać o tym, że te obiekty trzeba za coś utrzymać i remontować. Obecnie, zgodnie z przyjętymi zasadami, miasto współfinansuje działalność gwardyjskiego klubu sportowego "Polonia" Bydgoszcz oraz WKS "Zawisza", ponosząc połowę kosztów ich utrzymania. Drugą połowę niezbędnych środków trzeba wypracowywać w warunkach komercyjnych. To bardzo dobrze, że pomyślano o tym, iż należy stworzyć owe zespoły sportowe rodzajów sił zbrojnych oraz stworzono owe 193 etaty. Nie zmienia to mojej opinii, iż ta transformacja była zbyt szybka i zbyt drastyczna. Niestety, nie było żadnego okresu przejściowego. Nie wiem jak było w Poznaniu i we Wrocławiu, ale w Bydgoszczy samorząd podjął się przejęcia tych obiektów, a ponadto przekazał na rzecz wojska kilka działek pod budownictwo mieszkaniowe, w zamian za te obiekty. Oznacza to, że samorząd wcale nie będzie zarabiał. On musi przeznaczać pieniądze na utrzymanie obiektów oraz na remonty. Powtarzam, że owo przejście na czysto komercyjne warunki funkcjonowania jest zbyt szybkie. Brakuje półrocznego lub rocznego okresu przejściowego oraz pomocy Wojska Polskiego. Wydaje mi się, że w tych trudnych warunkach komercyjnych upadnie wiele sekcji sportowych, a wielu działaczy odejdzie ze sportu. Właśnie to, panie generale, miałem na myśli.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#GeneraldywizjiLechKonopka">Tak, właśnie zrozumiałem pańską wypowiedź. Nie mam pełnej informacji na temat sytuacji w Bydgoszczy. Moja ostatnia rozmowa z panem generałem koncentrowała się wokół kwestii, że jest do zagospodarowania bodaj pięciu spadochroniarzy żołnierzy, a od 1 lipca będzie funkcjonował Wojskowy Ośrodek Szkolenia Spadochronowego w Bydgoszczy, gdzie te osoby zostaną zatrudnione. Jeżeli chodzi o obiekty, to sytuacja wygląda tak, że od 1 stycznia br. Agencja Mienia Wojskowego znajduje się w strukturach MON. Przedtem podporządkowanie było zupełnie inne, a Agencja skupiała swój wysiłek głównie na robieniu pieniędzy. Trzeba sobie to jasno powiedzieć. Obecnie pozostajemy w stałym kontakcie z prezesem Agencji Mienia Wojskowego. Sądzę, że w kwestii obiektów również zostaną przyjęte odpowiednie rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że koncepcja przekazywania obiektów infrastruktury sportowej do samorządów, ewentualnie w innej formule bezpośrednio do klubów sportowych, jako stowarzyszeń związanych z wojskiem, jest jak najbardziej zasadna. Oczywiście, to wszystko kosztuje, natomiast przypominam państwu, że istniały realne obawy, że cała struktura sportu wojskowego zostanie zaprzepaszczona, a te tereny zostaną przeznaczone na tereny niezwiązane ze sportem. Zgadzam się z panem posłem Grzegorzem Gruszką, że te wszystkie transformacje mogłyby być przeprowadzane nieco łagodniej, jednak w obecnej sytuacji budżetowej, resortu po prostu nie stać na to, by dłużej utrzymywać tak rozległą infrastrukturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselBoguslawWontor">Pan generał nie odpowiedział na jedno z moich pytań. Chodzi mi o przedstawienie tendencji, jeżeli chodzi o poziom środków finansowych przeznaczanych na upowszechnianie sportu w wojsku.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#GeneraldywizjiLechKonopka">Zaryzykuję stwierdzenie, że chociaż armia się zmniejsza - liczyła ona 217 tys. żołnierzy, a teraz ma liczyć około 150 tys. żołnierzy - niemniej jednak liczba organizowanych imprez sportu powszechnego jest wciąż taka sama. Wszystkie zawody i rozgrywki, które były w przeszłości organizowane, także w ramach CISM, są kontynuowane. Mogę zaprezentować dokument zawierający dane na ten temat. O uzupełnienie mojej informacji proszę pana płka Wojciecha Olesińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaObronyNarodowejplkWojciechOlesinski">Jeżeli chodzi o środki finansowe, to w ubiegłym roku w budżecie MON na sport przeznaczono około 700 tys. zł. W tym roku przeznaczono prawie trzy razy więcej, tak więc mimo redukowania liczebności naszej armii pieniądze na sport w wojsku są. Pragnę dodać, że obecnie odbywają się mistrzostwa Wojska Polskiego w najbardziej dla nas użytecznych dyscyplinach sportu. Są to zawody w pokonywanie toru przeszkód, a także zawody w konkurencji wielobojowej, która polega na bieganiu przez tor przeszkód, strzelaniu oraz grze w tenisa. Trwają również mistrzostwa Wojska Polskiego w strzelaniu. Na wymienione wyżej zawody oraz na imprezy sportowe z kalendarza zatwierdzonego przez szefa Sztabu Generalnego - w takich dyscyplinach jak brydż sportowy, tenis stołowy, siatkówka, dżudo - środki finansowe zabezpiecza minister obrony narodowej. Mówię o sporcie powszechnym. Mamy skromny, ale znaczący, udział w działalności Międzynarodowej Rady Sportu Wojskowego /CISM/. Jest to organizacja, która zrzesza 122 armie świata. Cyklicznie organizujemy dwie imprezy, czyli biegi uliczne w Oleśnicy - mistrzostwa Wojska Polskiego oraz mistrzostwa Europy w ramach CISM - oraz Puchar Ministra Obrony Narodowej. Na te zawody przyjeżdżają żołnierze sportowcy z 7-8 państw. Oprócz tego uczestniczymy w około 22 imprezach międzynarodowych. Również na te starty reprezentantów Wojska Polskiego resort znajduje środki finansowe. Ogólnie mówiąc, pan minister docenia rolę i znaczenie sportu, z czego jako ludzie kultury fizycznej bardzo się cieszymy. Nie jest źle, oby nie było gorzej.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiceprezesZbigniewPacelt">Restrukturyzacja, którą przechodziło wojsko miała wpływ na sport wojskowy, zresztą jeżeli chodzi o wyniki sportowe na najwyższym poziomie, to wojsko oddało trochę pola Akademickiemu Związkowi Sportowemu. W trakcie restrukturyzacji nie powstała jakaś poważna luka, ale gdyby kluby akademickie i Zarząd Główny AZS oraz kluby wojskowe już jako stowarzyszenia, nie dopuściły do powstania żadnej luki, to być może mielibyśmy dzisiaj jeszcze większy dorobek medalowy w zakresie współzawodnictwa olimpijskiego. W związku z doświadczeniami ze współpracy przy wspomnianej restrukturyzacji mogę stwierdzić, iż zagadnienie sportu wojskowego zaczyna wyglądać coraz bardziej optymistycznie. Porozumienie, które było przygotowane w latach ubiegłych przechodziło różne koleje losu i długo pozostawało niepodpisane, zresztą z różnych względów - nie z naszej winy - po prostu było ono, delikatnie mówiąc, blokowane. Nie jest zatem wykluczone, iż w pewnym momencie zapisy ustawy o kulturze fizycznej ograniczyły pole działania dla ministra obrony narodowej, natomiast nowe zapisy tej ustawy, konkretnie art. 27 ust. 5 dał ministrowi pewne możliwości dotyczące ośrodków szkolenia olimpijskiego. W porozumieniu, które jest przygotowywane, z pewnością musi się znaleźć odzwierciedlenie tego zapisu. Owe ośrodki szkolenia w istotny sposób wpłyną na poziom sportu wojskowego, aczkolwiek mamy poważne obawy, ponieważ proponuje się zapis zmniejszający liczbę trenowanych tam dyscyplin z 28 do 14. Obawiamy się zatem, że niektóre dyscypliny, w których wojskowi sportowcy tradycyjnie odnosili sukcesy, mogą zostać zaniedbane. Urząd Kultury Fizycznej i Sportu współpracuje z Wojskową Federacją Sportu. Pieniądze z budżetu Urzędu są przeznaczane na sztandarowe imprezy sportowe organizowane przez MON w ramach struktury CISM. Dzieje się tak, mimo że wspomniana umowa nie została dotychczas podpisana. Niebawem zostaną w niej szczegółowo zapisane zadania, które mają być realizowane przez obydwie ze stron tego porozumienia. Niezależnie od tego sportowcy z wojskowych klubów sportowych są równoprawnymi członkami kadr olimpijskich oraz kadr narodowych. Uczestniczą oni również w wojewódzkich systemach szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. W tym przypadku szkolenie sportowe nie jest realizowane w ramach bezpośredniej współpracy z ministrem obrony narodowej czy Wojskową Federacją Sportu i wojskowymi klubami sportowymi, natomiast odbywa się w ramach programu UKFiS.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie stwierdzam. W takim razie zwracam się z prośbą do przedstawicieli MON, by resort do końca września zechciał przygotować dla Komisji szerszą informację dotyczącą bazy szkoleniowo-sportowej. Chcielibyśmy się dowiedzieć, w jaki sposób została ona zagospodarowana. Chodzi mi o elementy bazy sportowej, które pozostały po wojskowych ośrodkach szkolenia sportowego, a także o te elementy, które znajdowały się w tych ośrodkach, ale korzystały z nich kluby sportowe. Proszę zatem o informację o tych tendencjach i rozwiązaniach, o których była dzisiaj mowa, czyli jaka część bazy sportowej pozostała w gestii zespołów sportowych rodzajów sił zbrojnych, a jaka część i zgodnie z jaką formułą prawną została przekazana do dyspozycji wojskowych stowarzyszeń sportowych, czyli do klubów i wreszcie jaka część została przedstawiona, jako oferta, do przejęcia przez samorządy terytorialne. To jest niezwykle istotne, ponieważ jest to stwarzanie warunków do rozwoju kultury fizycznej i sportu w środowisku wojskowym, przy zachowaniu pierwszeństwa dla tych stowarzyszeń oraz samorządów terytorialnych jako ich partnera. Przechodzimy do kolejnego punktu porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy informację ministra spraw wewnętrznych i administracji na temat sportu w klubach policyjnych. Otrzymaliśmy informację pisemną, a ustne wprowadzenie wygłosi przedstawiciel MSWiA.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiJerzyBielicki">W przypadku sportu policyjnego zaznaczają się pewne podobieństwa do obecnej sytuacji sportu wojskowego. Działa Polska Federacja Sportu "Gwardia", która jest zarejestrowanym związkiem stowarzyszeń kultury fizycznej o zasięgu krajowym. Zgodnie ze swoim statutem PFS "Gwardia" działa w powiązaniu z resortem spraw wewnętrznych i administracji, w tym przede wszystkim z Komendą Główną Policji. Sportowcy PFS "Gwardia" użytkują obiekty i tereny stanowiące mienie Skarbu Państwa pozostające w zarządzie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji lub komend wojewódzkich Policji, na podstawie umów cywilnoprawnych. Polska Federacja Sportu "Gwardia" oraz kluby w niej zrzeszone utrzymywane są, w dużej mierze, z dotacji budżetowych MSWiA, dotacji budżetowych Policji - w coraz mniejszym stopniu - i w bardzo ograniczonym zakresie przez Urząd Kultury Fizycznej i Sportu. Nie będę omawiał sukcesów sportowych odnoszonych przez sportowców PFS "Gwardia". Informacja na ich temat znajduje się w przedstawionym Komisji materiale pisemnym. Wspomnę tylko, że w ciągu ostatnich pięciu lat zawodnicy klubów sportowych zrzeszonych w PFS "Gwardia" zdobyli 17 tytułów mistrza Polski, a kilkunastu zawodników brało udział w igrzyskach olimpijskich. Poruszę teraz niezwykle istotne zagadnienia finansowe, czyli sprawy kosztów i dotacji. Stanowią one poważny problem, który stawia pod znakiem zapytania możliwość dalszego funkcjonowania PFS "Gwardia". Do 1997 r. środki na dotacje były preliminowane bezpośrednio w budżecie MON. Była to klarowna sytuacja, określona rozporządzeniami Rady Ministrów dotyczącymi zasad zlecania zadań państwowych jednostkom niepaństwowym. W 1997 r. mieliśmy do czynienia z jednorazowym przekazaniem środków finansowych do Komendy Głównej Policji. Wówczas Komenda Główna Policji została dysponentem środków budżetowych I stopnia. Zostały jej przypisane środki finansowe na dotacje dla PFS "Gwardia" oraz zrzeszonych w niej klubów. W 1998 r. dotacje te pozostały dalej w rozdziale ustawy budżetowej, co doprowadziło do paradoksalnej sytuacji polegającej na tym, że cele zawarte we wnioskach PFS "Gwardia", na które miała być przeznaczona dotacja, akceptował komendant główny Policji, ale w celu podpisania umowy z PFS "Gwardia" musiał on uzyskać pełnomocnictwo od dysponenta środków budżetowych I stopnia, czyli w tym przypadku od ministra spraw wewnętrznych i administracji. Od 2001 r. pojawiły się kłopoty ze znalezieniem podstawy prawnej w zakresie udzielania przez MSWiA zgody na dotowanie PFS "Gwardia" przez Komendę Główną Policji. Rzecz w tym, że w znowelizowanej ustawie o kulturze fizycznej nie znalazła się - obecna tam wcześniej - delegacja dla ministra obrony narodowej oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji dająca tym ministrom możliwość wydawania aktów wykonawczych dotyczących resortowych regulacji organizacyjnych i finansowych w zakresie kultury fizycznej. Weszły w życie również inne ustawowe i wykonawcze akty prawne ograniczające wcześniejsze podstawy prawne, a nowe przepisy spowodowały, że preliminowane przez resort spraw wewnętrznych i administracji oraz Komendę Główną Policji środki finansowe mogły zostać tylko zapisane w sposób określony, jako sprawy wewnętrzne, bezpieczeństwo publiczne oraz ochrona przeciwpożarowa, Komenda Główna Policji oraz dotacja celowa na finansowanie lub dofinansowanie zadań zleconych do realizacji stowarzyszeniom.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiJerzyBielicki">Podam państwu kwoty dotacji z ostatnich trzech lat, ponieważ te dane obrazują trudną sytuację w jakiej znalazła się PFS "Gwardia". W 2000 r. dotacja ta wynosiła 4,5 mln zł, w 2001 r. już tylko 2,6 mln zł, natomiast na rok 2002 zaplanowano kwotę 1,7 mln zł. Dodam, że dotacje te pokrywają potrzeby finansowe klubów sfederowanych w PFS "Gwardia" w około 30%. Kluby sfederowane w PFS "Gwardia" są zainteresowane zmianami zasad organizacji kultury fizycznej w resortach obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych i administracji, upatrując źródła obecnego stanu rzeczy m.in. w zaprzestaniu działalności Rady Kultury Fizycznej przy ministrze spraw wewnętrznych i administracji oraz w nierespektowaniu zapisów uchwały Rady Wychowania Fizycznego i Sportu z 1996 r. w sprawie funkcjonowania kultury fizycznej w resorcie spraw wewnętrznych i administracji. Uchwała ta precyzowała zadania resortu i stowarzyszeń kultury fizycznej działających przy jego jednostkach. Ustalała ona tryb i formy realizacji zadań, także w zakresie finansowym, zgodnie z przepisami ogólnymi, w tym z przepisami ustawy o kulturze fizycznej. Jeszcze jedna wskazywana przyczyna obecnej trudnej sytuacji to przeniesienie środków finansowych na dotowanie działalności w zakresie kultury fizycznej z budżetu MSWiA do budżetu KG Policji. Zdaniem PFS "Gwardia" oraz naszym zdaniem, wobec niewielkich możliwości organizacyjnych i finansowych, niezbędne jest reaktywowanie przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Rady Kultury Fizycznej, a także przywrócenie sytuacji, w której środki na zadania wykonywane w ramach dotacji byłyby zawarte w budżecie MSWiA. Obecnie, jak już wspomniałem, pieniądze te pozostają w dyspozycji KG Policji i stamtąd są przydzielane na funkcjonowanie PFS "Gwardia". Niezwykle istotną i skomplikowaną sprawą jest uregulowanie problemów dotyczących resortowych obiektów sportowych i rekreacyjnych. Kolejna istotna kwestia praktyczna, to wprowadzenie systemu kultury fizycznej do praktyki wspierającej proces fizycznego szkolenia i doskonalenia funkcjonariuszy służb mundurowych. Zaznaczyłem najistotniejsze problemy oraz wspomniałem o możliwościach rozwiązań, które możemy zaproponować. Oczekiwania z pewnością są o wiele większe, ale realnie rzecz biorąc, taki początek musimy uczynić, by następnie uregulować pewne kwestie i rozwiązać narosłe problemy. Proszę Komisję o przyjęcie tej informacji. Jeżeli pojawią się pytania, to chętnie na nie odpowiem, a jeżeli zajdzie taka potrzeba, to wspomogą mnie pan komendant Władysław Padło oraz pan prezes Włodzimierz Ciaś.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję bardzo za przedstawienie tej informacji. Rzeczywiście jest ona datowana 23 maja. Zapewne w resorcie po godz. 18.00 nie podpisuje się dokumentów, albo czyni się to bardzo rzadko. Mówię o tym, ponieważ właśnie 23 maja po godz. 18.00 Sejm znowelizował ustawę o kulturze fizycznej. W tej nowelizacji została uregulowana część z tych kwestii, zresztą zgodnie z sugestią PFS "Gwardia" oraz jej prezesa, a także w wyniku jego rozmów z przedstawicielami resortu edukacji i sportu. Obecnie w ustawie o kulturze fizycznej wyraźnie się pisze, że "minister obrony narodowej i minister właściwy do spraw wewnętrznych w stosunku do jednostek sobie podległych i przez siebie nadzorowanych, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw kultury fizycznej i sportu, określą w drodze rozporządzenia sposób realizacji celów kultury fizycznej w tych jednostkach, wskazując ich zadania, formy organizacyjne i sposoby finansowania, a także warunki działania stowarzyszeń kultury fizycznej i związków sportowych w tych jednostkach". Sądzę, że jest to mocna delegacja dla obu ministrów do uregulowania tych kwestii, jak i w zakresie samego sposobu funkcjonowania struktury oraz dysponowania środkami finansowymi, a także w zakresie warunków działania stowarzyszeń kultury fizycznej w jednostkach podległych obu ministrom. Chciałbym o coś zapytać w kontekście wypowiedzi pana dyrektora. O ile pamiętam kiedyś również Rada Kultury Fizycznej postulowała, by środki na kulturę fizyczną były wyodrębnione w budżecie Komendanta Głównego Policji. Środki te miały być przydzielane na zasadzie zlecania zadań jednostkom niepaństwowym. Przyjęto takie rozwiązanie i chciałbym się dowiedzieć, z jakich powodów proponuje się teraz zmianę tych rozwiązań? Być może chodzi o to, że KG Policji, jak sama nazwa wskazuje, zajmuje się jednostkami policyjnymi, natomiast formuła działania resortu jest szersza, a może jakieś inne przyczyny powodują, że państwo postulujecie, by środki na zadania dotyczące realizacji celów kultury fizycznej w jednostkach podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji znajdowały się w budżecie resortu. Prosiłbym również o rozszerzenie informacji na temat resortowych obiektów sportowych. Czy większość z nich znajduje się w zarządzie klubów sportowych, czy może zdarzały się przypadki przekazywania ich w gestię samorządów. Jak pamiętam, akurat ten zakres spraw był najlepiej uregulowany w środowisku policyjnym, znacznie lepiej niż w wojsku. Wojsko jakby się przypatrywało rozwiązaniom, które wcześniej w latach 1996-1997 były wdrażane w obszarze sportu gwardyjskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselBoguslawWontor">Chciałbym nawiązać do kwestii, którą już zarysował pan przewodniczący. Otóż w informacji przedstawionej przez MON znajdowały się dane na temat funkcjonowania wojskowych ośrodków szkolenia sportowego. Z tego co mi wiadomo w Policji również funkcjonują podobne ośrodki. Chciałbym rozszerzyć pytanie zadane przez pana przewodniczącego i zapytać, jaka jest relacja między tymi ośrodkami a klubami sportowymi zrzeszonymi w PFS " Gwardia". Czy są tam etatowi pracownicy, którzy jednocześnie realizują pewne zadania sportowe? Jak to wszystko wygląda, bowiem wykazana tutaj liczba trenerów to raczej nie jest zarazem liczba etatów utrzymywanych przez KG Policji. Prosiłbym o wyjaśnienie nam, jakie są relacje między ośrodkami a klubami. Czy PFS "Gwardia" jest zadowolona z takiego systemu funkcjonowania? Czy w związku z niedawną nowelizacją ustawy o kulturze fizycznej dostrzega się możliwość poprawy funkcjonowania tych klubów oraz obiektów bazy sportowej posiadanych przez Policję?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZastepcaKomendantaGlownegoPolicjiWladyslawPadlo">Odpowiem na część zadanych pytań, w tym na pytanie pana posła Bogusława Wontora. Otóż w momencie, gdy następowała wspomniana transformacja, borykaliśmy się z trudnościami z utrzymaniem klubów policyjnych. Wtedy to Komenda Główna Policji próbowała ratować sytuację poprzez tworzenie na bazie części klubów sportowych tzw. policyjne ośrodki szkoleniowe. Początki faktycznie były takie, iż dzięki temu, że KG Policji częściowo finansowała te etaty, jakoś udało się przetrwać ten najtrudniejszy okres. Obecnie sytuacja zmusiła nas do modyfikacji i ośrodki te praktycznie przestały istnieć. Staramy się nadal pomagać policyjnym klubom sportowym. Polega to na tym, że przedstawiamy argumenty za tym, iż ta dotacja jest bezwzględnie potrzebna. Czynimy to podczas spotkań różnych gremiów, w tym również podczas posiedzeń Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, gdzie pojawiała się opinia, że ta dotacja jest niepotrzebna. Niestety, nie udało się utrzymać dotychczasowego poziomu tej dotacji, ale rozmowy w komisjach były bardzo trudne, bowiem jeżeli zmniejszano budżet całej Policji o określony procent, to trudno było oczekiwać, iż nie zostanie proporcjonalnie zmniejszona również ta dotacja. Owo zmniejszenie jest źródłem trudności, w których się obecnie znajdujemy, jako że ta kwota na przestrzeni ostatnich trzech lat zmniejszyła się prawie trzykrotnie. Oczywiście, polskiej Policji w dalszym ciągu potrzebne są obiekty sportowe, ponieważ organizujemy w nich sprawdziany dla wszystkich kandydatów starających się o pracę w Policji. Ponadto policjant jest zobowiązany w sposób permanentny utrzymywać kondycję fizyczną. Niezbędne są nam również takie obiekty, jak strzelnice, ponieważ policjanci powinni rozwijać swoje umiejętności w zakresie posługiwania się bronią palną. Nasze międzynarodowe policyjne zobowiązania powodują, że polscy policjanci biorą udział w wielu międzynarodowych zawodach sportowych, czyli w mistrzostwach Europy policjantów oraz w mistrzostwach świata policjantów. Pan prezes Włodzimierz Ciaś jest prezydentem Europejskiej Unii Sportów Policyjnych. Chcemy dawać polskim policjantom możliwość sprawdzenia się również w tego typu zawodach. Pan minister przekazując informację ukazywał sukcesy osiągane przez polską Policję. W tym roku polska Policja oraz PFS "Gwardia" będą gospodarzami mistrzostw Europy w pięcioboju policyjnym oraz w lekkiej atletyce. W celu obniżenia kosztów organizacji tych imprez będziemy chcieli przeprowadzić część tych zawodów na naszych policyjnych obiektach sportowych, na terenie Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Komendant Główny Policji dostrzega potrzeby sportu policyjnego oraz trudności, z którymi borykają się policyjne kluby. Próbujemy jakoś poradzić sobie z tymi problemami, aczkolwiek zgadzam się z opinią, że powinna być reaktywowana owa resortowa Rada ds. Sportu. Dzięki temu moglibyśmy przedstawiać te wszystkie problemy na szerszej płaszczyźnie. Nowelizacja ustawy o kulturze fizycznej umożliwia ministrowi spraw wewnętrznych i administracji niesienie pomocy w rozwiązywaniu tych problemów.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ZastepcaKomendantaGlownegoPolicjiWladyslawPadlo">Tyle z mojej strony. Jeżeli państwo pozwolą, to moją odpowiedź uzupełni pan prezes Włodzimierz Ciaś.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrezesWlodzimierzCias">Być może, naszymi działaniami wyszliśmy nieco przed szereg, jeżeli chodzi o hierarchię służbową resortu. Przy pomocy ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu udało się przeprowadzić pewne zmiany legislacyjne. One z pewnością są korzystne, ponieważ dają ministrowi spraw wewnętrznych i administracji bezpośrednią delegację do regulowania kwestii związanych z kulturą fizyczną. Przy okazji trochę pomogliśmy - a może sprawiliśmy pewien kłopot - ministrowi obrony narodowej, ale istnieje niezaprzeczalna korelacja między sportem akademickim, sportem wojskowym, a także sportem policyjnym. Podstawowe zasady są podobne, ponieważ MENiS, MON i MSWiA są to resorty, które mają od dawna immanetnie przypisane zadania w zakresie sportu wyczynowego, sportu powszechnego oraz sportu dzieci i młodzieży. Twórcom systemu kultury fizycznej jednak umykają nieco problemy sportu w resortach obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych i administracji. Przecież te resorty nie mogą być pozostawione same sobie. Dotyczy to również działających przy tych resortach - taka jest relacja prawna - stowarzyszeń kultury fizycznej. Przypominam, że podstawowym ogniwem wykonawczym w przypadku ustawy o kulturze fizycznej są kluby sportowe. Żadne ośrodki sportowe nie mogą przecież uczestniczyć w krajowych i międzynarodowych rozgrywkach sportowych. Uczestniczą w tych rozgrywkach zawodnicy, którzy są zrzeszeni w klubach sportowych. Zwracam uwagę na fakt, że CISM trochę się różni od Światowej Unii Sportu Policyjnego, a także od Europejskiej Unii Sportu Policyjnego, ponieważ nie jest związkiem stowarzyszeń, natomiast jest związkiem armii poszczególnych państw i związanych z tymi armiami struktur sportowych. Jest to podstawowa różnica w porównaniu ze strukturą sportu policyjnego, ponieważ obie unie są związkami stowarzyszeń krajowych. Europejska Unia Sportu Policyjnego zrzesza 44 stowarzyszenia krajowe, natomiast Światowa Unia Sportu Policyjnego zrzesza prawie 130 stowarzyszeń krajowych, czyli mniej więcej tyle samo, ile armii zrzesza CISM. Są to zatem ogromne gremia, które powinny być zauważane w kraju. Umożliwią to zapisy, które zostały wprowadzone do ustawy o kulturze fizycznej. Stało się to w znacznej mierze dzięki panu przewodniczącemu Tadeuszowi Tomaszewskiemu, bez którego pomocy raczej trudno byłoby sobie poradzić z takimi zmianami legislacyjnymi. Wygłosiłem ten nieco przydługi wstęp, by uzmysłowić państwu wagę i istotę problemów, przed którymi stanęły na przełomie lat 80. i 90. wojsko i Policja. Na początku owej transformacji staraliśmy się rozwiązywać te problemy wspólnie. Ów słynny trójkąt de Coubertaina wsparty na trzech czy czterech nogach do tej pory ma rację bytu, ponieważ jest to produkt myślenia naukowców, który my chcemy realizować, by ten top sportowy był oparty na podstawach w postaci sportu dzieci i młodzieży. Dla resortu spraw wewnętrznych i administracji jest to podstawowa kwestia. Wczoraj byłem bardzo wzruszony, gdy słuchałem exposé premiera przekazywanego przez różne media. Mam nadzieję, że zasady działalności w sferze sportu dzieci i młodzieży znajdą swój wydźwięk w formie działań profilaktycznych zapobiegających patologiom dotykającym środowiska młodzieżowe. Sport powszechny zawsze był domeną PFS "Gwardia". Jest on immanentnie związany z naszą działalnością.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PrezesWlodzimierzCias">Te jej formy są oparte na solidnych podstawach za co pragnę podziękować panu komendantowi Władysławowi Padło, bowiem wspiera nas on na tyle, na ile jest to możliwe, a ta pomoc jest zauważana nie tylko w kraju, ale również za granicą. Pozostaje zatem kwestia owego topu sportowego, który tak naprawdę jest obecnie oparty na szkolnictwie policyjnym. Prym wiedzie Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie. Dzięki środkom z dopłat do stawek w grach liczbowych Totalizatora Sportowego uczelnia ta jest wyposażona w znakomitą bazę sportową. Funkcjonuje ona od dwóch lat, a dzięki temu powstały wszelkie warunki do prawidłowego prowadzenia szkolenia sportowego oraz szkolenia związanego z utylitarnym wyszkoleniem policjanta, na przykład w zakresie strzelania i pływania. W Szczytnie znajduje się kompleks strzelnic, hala sportowa, stadion i pływalnia. Właściwie istnieją tutaj wszelkie warunki niezbędne dla prawidłowego szkolenia w zakresie sportu wyczynowego oraz sprawności zawodowej policjanta. Niestety, policyjny top sportowy ulega stopniowej redukcji. Sukcesy, które sportowcy gwardyjscy odnosili w ciągu ostatnich 13-14 lat była to pozostałość systemu, który już przestał funkcjonować. System ten oparty był o działalność dawnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Dowodził tym systemem gwardyjski pion sportowy, który funkcjonował na podobnych zasadach jak opracowany w wojsku okrojony system etatyzacji tego wszystkiego co jest niezbędne sportowi. Dajemy sobie radę w inny sposób, ponieważ nie ma takiej możliwości, by Policja wyznaczyła limit etatów dla kadry szkolącej oraz dla zawodników, którzy byliby sukcesywnie przygotowywani do imprez sportowych. Taka możliwość obecnie nie istnieje i nie wiadomo czy w przyszłości ona się pojawi. Inaczej podeszliśmy do kwestii obiektów sportowych. Utrzymaliśmy tę bazę w taki sposób, że 70% tych kosztów wzięły na siebie kluby, łącznie z ludźmi, etatami, wyposażeniem oraz wszystkimi innymi elementami, które są niezbędne do ich funkcjonowania. Do 2000 r., czyli do momentu, gdy dotacja wynosiła 4,5 mln zł kluby sportowe otrzymywały 30% środków wyłącznie na utrzymanie obiektów sportowych, czyli na opłatę personelu technicznego oraz wszystkie media i związane z tym wydatki, ale nie na etaty dla kadry szkolącej oraz dla zawodników. W tym roku na te cele przeznacza się niecałe 10% dotacji. Powstaje pytanie o dalszy los policyjnych klubów sportowych. Proszę sformułowanie "policyjny klub sportowy" traktować tak jakby było użyte w cudzysłowiu, bowiem jest to nazwa zwyczajowa, a są to po prostu kluby działające przy resorcie spraw wewnętrznych, najczęściej przy jednostkach Policji, ponieważ Policja - z wyjątkiem Poznania - ma stały zarząd nad obiektami sportowymi. Mam na myśli zarząd sprawowany przez komendy wojewódzkie Policji. Rysuje się pytanie, co dalej z tymi klubami. Klub sportowy działający na zasadzie non profit i będący stowarzyszeniem kultury fizycznej nigdy nie będzie miał sił ani środków niezbędnych do tego, by zajmować się zarabianiem pieniędzy. Niestety, faktem jest, że sport wojskowy i sport policyjny powinien otrzymywać środki finansowe z kasy państwowej.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PrezesWlodzimierzCias">Dzięki temu nie powstawałyby patologie. Nie sądzę, by prawidłową sytuacją było przekształcanie klubów sportowych w fabryki. Nie bardzo wiadomo, co dalej z tymi obiektami sportowymi, bowiem proste rezerwy polegające na utrzymywaniu tej schedy przez gwardyjskie kluby sportowe obecnie uległy wyczerpaniu. Pewne symptomy wskazują, że gdyby zostało utrzymane finansowanie na poziomie 30% dotacji - całkowity koszt utrzymania 20 obiektów sportowych należących do klubów wynosi ponad 25 mln zł - to udałoby się te obiekty utrzymać. Asygnowanie tych środków z budżetu państwa jest uzasadnione ze względu na fakt, że te obiekty w 35% służą szkoleniu podstawowemu Policji oraz innych służb resortu, a także realizacji zadań z zakresu sportu powszechnego. Z kolei sport wyczynowy musi w 70% dokładać się do kosztów utrzymania tych obiektów. Przykładem takiej sytuacji jest "Wisła" Kraków oraz znajdujący się tam stadion piłkarski. Koszty utrzymania obiektów ponosi sponsor oraz utworzona sportowa spółka akcyjna. Resort nie ma wpływu na to co dzieje się na obiekcie, ale dzięki temu układowi obiekt ten jest utrzymywany, a nawet unowocześniany. Przepraszam za ten długi wywód, ale był on spowodowany wyłącznie troską o obiekty sportowe. My, jako PFS "Gwardia" damy sobie radę z działalnością sportową. Znajdziemy sponsorów oraz środki na to, by sport gwardyjski był utrzymywany na dotychczasowym poziomie. Problem polega na tym, że kluby nie będą w stanie utrzymać schedy w postaci obiektów sportowych. Powstaje pytanie, co dalej w tej kwestii. Pamiętam dezyderat, który Komisja w 1997 r. skierowała do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Właściwie wszystkie punkty tego dezyderatu są nadal aktualne. W trakcie wszystkich zmian następujących w resorcie kwestie sportu umykały uwadze, co mnie nie dziwi, bowiem były do rozstrzygnięcia inne ważne kwestie. Dzisiaj jednak stoimy pod ścianą, jeżeli chodzi o obiekty sportowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselBoguslawWontor">Pytałem wcześniej przedstawicieli MSWiA o kwestie uregulowań własnościowych oraz dysponowania majątkiem między innymi po to, żeby wzorowało się na tych rozwiązaniach wojsko. Wydaje mi się, że w przypadku resortu spraw wewnętrznych i Policji to wszystko sprawnie funkcjonuje. O ile dobrze zrozumiałem, najpierw obiekty sportowe należały do policyjnych ośrodków szkolenia, natomiast obecnie stanowią majątek komend wojewódzkich Policji, a PFS "Gwardia" tylko korzysta z tego majątku. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrezesWlodzimierzCias">W trakcie przekształceń na początku lat 90. powstały instytucjonalne struktury organizacyjne podobne do tych, które powstały w armii. Były to ośrodki sportowo-szkoleniowe dysponujące bazą dotychczasowych klubów pionu gwardyjskiego funkcjonującego przy dawnym MSW. Ten system funkcjonował przez dosyć długi okres. W ośrodkach tych pracowała kadra, która szkoliła wyłącznie policjantów oraz funkcjonariuszy innych służb podlegających resortowi. W ostatnich latach te ośrodki zostały zlikwidowane. Doszło do tego ze względów organizacyjnych, a sądzę, że przede wszystkim ze względów finansowych. Etaty przeznaczone dla osób zajmujących się szkoleniem policjantów znajdują się w wydziałach kadr i szkolenia poszczególnych komend wojewódzkich oraz w Biurze Kadr i Szkolenia Komendy Głównej Policji. Jeżeli chodzi o całą działalność sportową, to podobnie jak przedtem znajduje się ona w gestii PFS "Gwardia". Podobnie jest z obiektami sportowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselBoguslawWontor">Rozumiem, że z formalnego punktu widzenia obiekty te znajdują się na stanie komend wojewódzkich Policji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrezesWlodzimierzCias">Owe największe obiekty, w tym stadiony w Warszawie, Poznaniu, Krakowie czy w Białymstoku, są to obiekty mienia Skarbu Państwa znajdujące się w stałym zarządzie komend wojewódzkich Policji. Jeden obiekt warszawski znajduje się w stałym zarządzie MSWiA, jakkolwiek zarząd ten jest wykonywany przez Komendę Stołeczną Policji. Jeden obiekt znajdujący się w Poznaniu jest przypisany tamtejszej Komendzie Wojewódzkiej Policji, ale stan prawny jest nieuregulowany, a raczej znajduje się w trakcie regulacji. Jeżeli chodzi o relacje między zarządcami mienia Skarbu Państwa a klubami sportowymi, to są one ustanowione w drodze umów cywilnoprawnych, najczęściej użyczenia, ale w niektórych przypadkach umów dzierżawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuAdamGiersz">Z zainteresowaniem wysłuchałem dyskusji o sporcie wojskowym i policyjnym. Kiedyś oba piony były potęgą w polskim sporcie, ale po transformacji początku lat 90. sport wyczynowy został praktycznie wyłączony ze struktur wojska i Policji. Dane, które panowie przedstawili jednoznacznie wskazują, iż drastycznie zmniejszono nakłady finansowe oraz liczbę etatów związanych ze sportem. Obecnie sportowe kluby policyjne i wojskowe działają na takich samych zasadach, jak wszystkie inne stowarzyszenia sportowe. Oznacza to, że zawodnicy z tych klubów uczestniczą w programach realizowanych przez polskie związki sportowe finansowane przez Urząd Kultury Fizycznej i Sportu. Są to programy przygotowań olimpijskich oraz programy przygotowań do innych ważnych międzynarodowych imprez sportowych, a także programy szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Sport wojskowy i sport policyjny korzystają również ze środków z dopłat do stawek w grach Totalizatora Sportowego przeznaczonych na cele inwestycyjne. Dofinansowywane są wspomniane już obiekty, na przykład stadion "Wisły" Kraków. Dofinansowuje się instalację monitoringu na stadionach, strzelnice wojskowe w Legionowie, strzelnice w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie oraz ośrodek położony na Fortach Bema. Wszystko to są dofinansowania ze środków Totalizatora Sportowego. Ta linia będzie kontynuowana. Jeżeli uznamy, że są to inwestycje strategiczne dla polskiego sportu, to będą one nadal dofinansowywane z tego źródła. Dążymy do przywrócenia właściwej rangi sportu w wojsku i w Policji. Symptomem tego jest przyjęcie przez parlament owej poprawki do ustawy o kulturze fizycznej. Poprawka ta została przygotowana i zaproponowana przez środowisko związane z klubami wojskowymi i policyjnymi. Mamy nadzieję, że to rozwiązanie prawne stworzy lepsze warunki działania stowarzyszeń kultury fizycznej i związków sportowych w wojsku i w Policji. Minister Edukacji Narodowej i Sportu będzie działał w kierunku, by inspirować ministrów właściwych do spraw wewnętrznych i obrony narodowej, by rozporządzenia, które mają regulować warunki działania tych stowarzyszeń były jak najkorzystniejsze dla sportu wojskowego i policyjnego. Temu ma służyć porozumienie, które będzie zawarte między ministrem obrony narodowej a ministrem edukacji narodowej i sportu, dotyczące zagadnień sportu wojskowego. Oczekujemy na dalsze propozycje. Będziemy się starali realizować wszystkie koncepcje, które mogą tworzyć lepsze warunki dla rozwoju sportu policyjnego i wojskowego. Myślę, że najlepszym przykładem takiego działania jest wniesienie tych poprawek do ustawy o kulturze fizycznej. Od tego jakimi działaniami zostaną wypełnione te rozwiązania prawne zależy, czy rzeczywiście powstaną lepsze warunki dla rozwoju sportu w wojsku i Policji. Myślę, że obaj ministrowie właściwi są przyjaciółmi sportu, co stwarza korzystny klimat dla przygotowania tych rozporządzeń w taki sposób, by powstały lepsze warunki - jeszcze raz to powtórzę - dla rozwoju sportu wojskowego i policyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Prosiłbym o to, by strony przygotowywanego porozumienia brały pod uwagę zapisy ustawy o Polskiej Konfederacji Sportu. Chodzi o to, żebyśmy nie musieli znowu do tego wracać. Ta nowa delegacja daje szersze możliwości, tak więc warto odczekać ten jeden miesiąc i przygotować docelowe porozumienie, które będzie absorbowało te nowe rozwiązania wprowadzone nowelizacją ustawy o kulturze fizycznej. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tym punkcie porządku obrad? Nie stwierdzam. Pragnę poinformować państwa, że w związku z zakończeniem sejmowych prac nad ustawą o Polskiej Konfederacji Sportu zostaje rozwiązana podkomisja nadzwyczajna, która była powołana w związku z tymi pracami. Zostaje również rozwiązana podkomisja nadzwyczajna powołana w celu przygotowania komisyjnego projektu nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Dzieje się to w związku z przekazaniem naszego komisyjnego projektu do laski marszałkowskiej. Prosiłbym członków Komisji o zgłaszanie tematów do planu pracy Komisji na II półrocze. Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>