text_structure.xml 14.2 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Macie państwo przed sobą porządek dzienny, który został wszystkim przesłany przed posiedzeniem. W pierwszym punkcie jest tu zapisane: wyrażenie opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, o poselskim projekcie ustawy o klastrach przedsiębiorstw rodzinnych wraz z autopoprawką. Otóż, na prośbę przedstawicielki wnioskodawców, posłanki Haliny Murias, proponuję zdjęcie z dzisiejszego posiedzenia tego punktu, ponieważ wnioskodawcy oczekują jeszcze na niezbędne opinie ekspertów. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu odłożymy rozpatrzenie tej sprawy do następnego posiedzenia. Sprzeciwu nie słyszę, a zatem punkt pierwszy odkładamy. W punkcie drugim mamy wyrazić opinie w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym. Pierwsza sprawa nosi sygn. akt SK 23/04 i przedstawić ją ma poseł Jacek Bachalski. Pana posła nie ma jeszcze na sali, a zatem rozpatrzmy sprawę następną, która ma sygn. akt SK 29/04, a jej sprawozdawcą jest poseł Adam Markiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełAdamMarkiewicz">Sprawa o sygn. akt SK 29/04 dotyczy zatrzymania przez policję p. Jacka Bąbki, mieszkańca Wrocławia, który nie mógł się wylegitymować w chwili zatrzymania stosownymi dokumentami tożsamości. Nie to jednak ma dla sprawy istotne znaczenie, bowiem pan Jacek Bąbka występuje do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności art. 246 par. 1 i 2 oraz art. 464 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks postępowania karnego w zakresie w jakim nie gwarantują osobie zatrzymanej prawa do udziału w posiedzeniu sądu rozpatrującego zażalenie na zatrzymanie, z art. 41 ust. 2 i 3, art. 42 ust. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Jest w tej sprawie opinia Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu jak również wystąpienie pomocnicze Rzecznika Praw Obywatelskich. Oba te stanowiska zgodne są z tym co chciałbym państwu zasugerować jako opinię Sejmu. Odnosząc się do postawionego zarzutu zacytuję najpierw brzmienie art. 246 par. 1 i 2, takie jakie obowiązywało w chwili orzekania w tej sprawie. Art. 246 par. 1. „Zatrzymanemu przysługuje zażalenie do sądu. W zażaleniu zatrzymany może się domagać zbadania zasadności i legalności zatrzymania oraz prawidłowości jego wykonania”. Par. 2. „Zażalenie przekazuje się niezwłocznie sądowi rejonowemu miejsca zatrzymania lub prowadzenia postępowania, który również niezwłocznie je rozpoznaje”. Drugi z zaskarżonych przepisów, a mianowicie art. 464 kpk stanowi natomiast, że: „Strony oraz obrońcy i pełnomocnicy mają prawo wziąć udział w posiedzeniu sądu odwoławczego rozpoznającego zażalenie na postanowienie kończące postępowanie. Mają oni prawo udziału w posiedzeniu sądu odwoławczego także wtedy, gdy przysługuje im prawo udziału w posiedzeniu sądu pierwszej instancji. W innych wypadkach sąd odwoławczy może zezwolić stronom lub obrońcy albo pełnomocnikowi na wzięcie udziału w posiedzeniu. Przepis art. 454 stosuje się odpowiednio”. Skarżący wniósł zażalenie na zatrzymanie przez policję, które to zażalenie sąd po rozpatrzeniu, oddalił. Zdaniem skarżącego jest to niezgodne z konstytucją, ponieważ on, jako strona w tym postępowaniu, nie mógł wystąpić osobiście przed sądem, ani być reprezentowanym przez adwokata. Sąd rozpatrywał to zażalenie na posiedzeniu niejawnym, natomiast art. 42, jak również art. 45 konstytucji mówią, że powinny to być sprawy jawne. Skarżący uważa, że gdyby wystąpił osobiście przed sądem mógłby wnieść wiele nowych elementów do całej sprawy i wiele wyjaśnić. Niestety, ani on, ani jego adwokat nie zostali powiadomieni o terminie i miejscu gdzie odbywała się sprawa, natomiast zaskarżony art. 464 kpk nie mówi o tym, że sąd ma obowiązek powiadomić zainteresowanego o terminie sprawy, tak aby mógł on w niej uczestniczyć. Art. 451 Kpk mówi jedynie, że strona może wziąć udział w sprawie, ale nie przesądza konieczności powiadomienia o terminie i miejscu tej sprawy. W związku z tym zainteresowany może nie wiedzieć kiedy jego sprawa będzie rozpatrywana na posiedzeniu sądu. W związku z tym mam propozycję, aby uznać, że art. 246 par. 1 i 2 oraz art. 464 Kodeksu postępowania karnego są zgodne z art. 41 ust. 2 i 3 Konstytucji RP, natomiast są niezgodne z art. 42 ust. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Czy są pytania lub wątpliwości dotyczące tej sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Chciałbym się upewnić, czy gdyby rzeczywiście uznano za niezgodny z konstytucją zapis mówiący, iż można rozpatrzyć zażalenie w danej sprawie na posiedzeniu niejawnym, bez powiadamiania osoby zainteresowanej i doszłoby do jego uchylenia, to mamy jednocześnie zabezpieczenie przeciwko celowemu uchylaniu się przed obecnością na takiej sprawie. Przecież, jeśli taka osoba czuje się winna, to w jej interesie byłoby uchlanie się przed uczestniczeniem w rozprawie, a tym samym przesuwanie w czasie ostatecznego rozstrzygnięcia. Czy zatem mamy w obecnym prawie karnym jakieś skuteczne mechanizmy zabezpieczające przed takimi manipulacjami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełAdamMarkiewicz">Sąd może rozpatrzyć sprawę pod nieobecność strony, bo taka możliwość jest zabezpieczona w kodeksie postępowania karnego. Jeśli więc strona zostanie powiadomiona, a nie weźmie udziału w posiedzeniu, wówczas skuteczne jest rozpatrzenie danej sprawy bez niej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Chciałbym wiedzieć, czy w konkretnej sprawie sąd zawiadomił zainteresowanego o terminie sprawy. Jeśli tego nie zrobił, to jest to ewidentne uchybienie po stronie sądu, nie zaś uchybienie konstytucyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełAdamMarkiewicz">Sąd nie zawiadomił skarżącego, bo nie miał takiego obowiązku. Przeczytam jeszcze raz art. 246 kpk, gdzie w par. 1 mówi się, że: „Zatrzymanemu przysługuje zażalenie do sądu. W zażaleniu zatrzymany może się domagać zbadania zasadności i legalności zatrzymania oraz prawidłowości jego wykonania”, natomiast w par. 2, że: „Zażalenie przekazuje się niezwłocznie sądowi rejonowemu miejsca zatrzymania lub prowadzenia postępowania, który również niezwłocznie je rozpoznaje”. Nigdzie tu nie mamy przepisu, że sąd ma obowiązek zawiadomić zatrzymanego o terminie rozprawy. Sąd rozpatruje więc takie zażalenie bez powiadamiania zatrzymanego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełBohdanKopczyński">W tym przepisie rzeczywiście nie ma takiego sformułowania, ale trzeba byłoby sięgnąć do innych rozdziałów Kodeksu postępowania karnego, gdzie jest mowa o rozprawach, czy posiedzeniach i tam są przepisy mówiące o wezwaniu i zawiadamianiu stron. Zwracam na to uwagę z ostrożności, a nie dlatego abym nie zgadzał się z przedstawioną opinią. Moim zdaniem jest tu ewidentna wina sądu, ponieważ powinien zawiadomić zainteresowanego o sprawie. Niestety, często się zdarza, że sądy są leniwe i nie zawiadamiają, gwałcąc w ten sposób prawo do obrony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Wydaje się, że powstało w tej chwili pewnego rodzaju zamieszanie, ponieważ zacytowany tu paragraf kodeksu postępowania karnego rodzi pytanie, czy gdzieś w innym punkcie tego Kodeksu zapisany jest obowiązek zawiadamiania zainteresowanego, jeśli w jego sprawie toczy się postępowanie. Czy jest taki obowiązek, czy go nie ma? Czy ustawodawca celowo nie wprowadził zapisu, aby strony były zawiadamiane o sprawie, czy też mamy jedynie do czynienia z uchybieniem ze strony sądu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełAdamMarkiewicz">Problem zatrzymania reguluje dział VI Kodeksu postępowania karnego - Środki przymusu i tylko przepisy tego działu odnoszą się do zatrzymania. W związku z tym zacytowałem art. 246, który mówi o prawach zatrzymanego, czyli możliwości wniesienia zażalenia. Nigdzie tu jednak nie ma mowy o tym, że sąd zawiadamia zatrzymanego o terminie rozprawy. W związku z tym sąd nie zawiadamia o podjętym postępowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Ale jakiego zatrzymanego? Ja nic z tego nie rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Poseł Adam Markiewicz odpowiada na państwa pytania, najlepiej, jak potrafi. Jeśli państwo nie zgadzacie się z jego stanowiskiem, czekam na propozycję zmiany, albo wprowadzenie poprawek, a więc coś konkretnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuGrzegorzKozubski">Tu chodzi o taką sytuację gdy sąd rozpatrując na posiedzeniu zażalenie na zatrzymanie, nie musi zawiadamiać o tym posiedzeniu osoby zainteresowanej. Trybunał Konstytucyjny już się wypowiedział w analogicznej sprawie. Była to sprawa o sygn. akt SK 5/02 i dotyczyła także osoby zatrzymanej, tyle że w izbie wytrzeźwień. Ta osoba nie została powiadomiona o rozprawie i nie uczestniczyła w rozpatrywaniu jej zażalenia. Trybunał orzekł wówczas, że jest to niekonstytucyjne bowiem narusza prawo strony do obrony i do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Czy teraz mamy już jasność w sprawie? Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu przedstawionego stanowiska? Sprzeciwu nie słyszę, a zatem stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię w sprawie o sygn. akt SK 29/04 i upoważnia posła Adama Markiewicza do reprezentowania Sejmu w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wystąpimy zatem, w imieniu prezydium Komisji do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa. A teraz wracamy do sprawy o sygn. akt SK 23/04, bo jest już na sali poseł Jacek Bachalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJacekBachalski">Chcę powiedzieć, że nie jestem jeszcze przygotowany do przedstawienia opinii w tej sprawie. Jest ona bardziej skomplikowana niż mi się zdawało i muszę zasięgnąć jeszcze opinii Biura Legislacyjnego, bo w tej chwili nie potrafię jednoznacznie określić, czy zaskarżone przepisy są zgodne z konstytucją, czy też nie są zgodne. Sprawa ta nie ma jeszcze wyznaczonego terminu w Trybunale Konstytucyjnym, ale ja i tak zobowiązuję się, że na najbliższe nasze posiedzenie będę już gotowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Proponuję zatem, aby sprawę o sygn. akt SK 23/04 odłożyć do następnego posiedzenia. Pozostała nam natomiast do rozstrzygnięcia kolejna sprawa, a mianowicie zmiana pełnomocnictwa w sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym o sygn. akt K 18/03. Sejm miała reprezentować w tej sprawie posłanka Magdalena Banaś, ale z ważnych przyczyn osobistych nie może w wyznaczonym terminie być w Warszawie. Jest więc propozycja, aby zastąpił ją poseł Adam Markiewicz, który wyraził zgodę na przejęcie tej sprawy. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony pozostałych członków Komisji, uznam, że proponowana zmiana pełnomocnictwa została przyjęta. Sprzeciwu nie słyszę, a zatem wystąpimy do marszałka o udzielenie pełnomocnictwa do reprezentowania Sejmu przed TK w sprawie o sygn. akt K 18/03 posłowi Adamowi Markiewiczowi. Chciałbym jeszcze przedstawić państwu następująca sprawę. Otóż, mamy powołaną stałą podkomisję do spraw Trybunału Konstytucyjnego, w której jednak jest stanowczo za mało osób. Przypomnę, że są w niej następujący posłowie: Ewa Janik (SLD), Magdalena Banaś (SLD), Wojciech Szarama (PiS), Eugeniusz Kłopotek (PSL), Bohdan Kopczyński (niez.), Aleksandra Gramała (SLD), Adam Markiewicz (SLD), Agnieszka Pasternak (SDPL), Stanisław Rydzoń (SLD) i Marcin Wnuk (SLD). Mam gorącą prośbę, aby włączyło się do pracy w tej podkomisji jeszcze kilka osób, a w szczególności: Krystyna Grabicka (RKN), Andrzej Markowiak (PO), Edward Płonka (PO), Tadeusz Samborski (PSL), Józef Skowyra (LPR), Michał Tober (SLD) i Marek Wikiński (SLD). Proszę o zastanowienie się nad tą propozycją i decyzję, a przy okazji powiem, że występuję o zwiększenie gratyfikacji za wystąpienia przed Trybunałem i nie będę tu skąpił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełEdwardPłonka">Ja mam obiekcje tego rodzaju, że w tej pracy wymagane jest przygotowanie prawnicze i to powinno decydować, kto może się takiej pracy podjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Większość wymienionych przeze mnie osób ma wykształcenie prawnicze, jak choćby Michał Tober, Marek Wikiński, czy Krystyna Grabicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełEdwardPłonka">Ale ja nie mam i stąd moja wątpliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Łatwiej będzie więc panu wytłumaczyć się, jeśli pan przegra sprawę. Oczywiście, to jest żart, ale proszę pomyśleć nad moją propozycją nie zapominając, że zawsze mamy merytoryczną pomoc Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Czekam więc na zgłoszenia, a ponieważ wyczerpaliśmy dzisiejszy porządek, dziękuję wszystkim za udział i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>