text_structure.xml
36.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej i witam państwa posłów. Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie 4 opinii w sprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym, według sygnatur akt podanych w zawiadomieniu na piśmie. Mam prośbę, aby posłowie przedstawiający stanowisko o konkretnej sprawie ograniczyli się do syntetycznych wypowiedzi, żebyśmy mogli szybko i konstruktywnie rozstrzygać. Proszę, aby pierwszą sprawę o sygn. akt SK 17/02 zreferowała pani posłanka Magdalena Banaś.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosłankaMagdalenaBanaś">Sprawa skargi konstytucyjnej, sygn. akt SK 17/02, o stwierdzenie niezgodności art. 140 z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami z art. 2, 7, 21, art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 3 i art. 77 Konstytucji RP oraz z art. 6 i 14 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz z art. 1 Protokołu nr 1 do tej konwencji. Po drugie, o stwierdzenie niezgodności art. 417 par. 1 Kodeksu cywilnego oraz art. 1, 2, 392, 393 Kodeksu postępowania cywilnego z art. 2, 7, 21, art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 3, art. 77 i 177 Konstytucji RP oraz z art. 6, 14 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności i z art. 1 Protokołu nr 1 do tej konwencji. Po trzecie, o stwierdzenie niezgodności art. 392 i art. 393 pkt 1 Kodeksu postępowania cywilnego z art. 183 ust. 1 Konstytucji RP. Trybunał Konstytucyjny po wstępnym rozpoznaniu skargi konstytucyjnej na posiedzeniu niejawnym odmówił nadania biegu skardze w zakresie dotyczącym pkt. 2 i 3, ponieważ zakwestionowane w skardze przepisy nie stanowiły normatywnej podstawy wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Dlatego przedmiotem skargi będzie tylko przepis art. 140 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami jako zgodny z art. 45 ust. 1, z art. 64 ust. 3, art. 77 ust. 1 i 2 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Natomiast postępowanie w przedmiocie zgodności art. 140 ww. ustawy z art. 2, 7, 21 oraz art. 6, 14 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, a także z art. 1 Protokołu nr 1 do tej konwencji - powinno ulec umorzeniu z powodu niedopuszczalności wydania orzeczenia w tym zakresie. W powołanej skardze o niekonstytucyjności poseł Józef Zagórski zarzuca niekonstytucyjność przepisowi art. 140 ww. ustawy z tego powodu, że uniemożliwia on byłym właścicielom i ich następcom prawnym dochodzenie odszkodowania związanego z niedostarczeniem nieruchomości zamiennej albo odszkodowania pieniężnego w zamian za wywłaszczoną nieruchomość. Zarzuty te są związane ze stanem faktycznym. W styczniu 1954 r. Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu, na mocy dekretu z 26 kwietnia 1949 r. o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych do realizacji narodowych planów gospodarczych, dokonało wywłaszczenia na rzecz Skarbu Państwa. Skarb Państwa zobowiązany był zaoferować wywłaszczonemu właścicielowi tytułem odszkodowania nieruchomość zamienną. Obowiązek ten nie został wykonany i byli właściciele nie otrzymali odszkodowania pieniężnego. Decyzją kierownika Urzędu Rejonowego w Poznaniu, w kwietniu 1993 r. wywłaszczona nieruchomość została zwrócona byłym właścicielom. Skarżący domagał się odszkodowania z tytułu niedostarczenia nieruchomości zamiennej. Postępowanie w tym zakresie zostało umorzone na skutek odwołania. Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast w styczniu 2001 r. utrzymał decyzję w mocy, argumentując, że przepisy artykułów od 136 do 142 ustawy o gospodarce nieruchomościami, normujące kwestię zwrotu wywłaszczonych nieruchomości, ani żadne inne przepisy tej ustawy, nie przewidują możliwości rozstrzygania w przedmiocie roszczenia wynikającego z nieprzyznawania działki zamiennej za wywłaszczoną nieruchomość.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PosłankaMagdalenaBanaś">Po przeanalizowaniu całości zebranego materiału i zapoznaniu się z argumentami legislatora wnoszę o uznanie przez Komisję przepisu art. 140 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami za zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 64 ust. 3, art. 77 ust. 1 i 2 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Czy ktoś z państwa ma pytanie do pani poseł? Skoro nie ma pytań, przegłosujemy stanowisko, jakie zaproponowała pani poseł sprawozdawca. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem zaproponowanego stanowiska? Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się, przyjęła propozycję. Proponuję, aby pani posłanka Magdalena Banaś, jako sprawozdawca, reprezentowała Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że wniosek został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Wobec tego, pani posłanka Magdalena Banaś będzie reprezentowała Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przystępujemy do rozpatrywania kolejnej sprawy - o sygn. akt. SK 27/01. Stanowisko miała przedstawić pani posłanka Ewa Janik, ale nastąpiła zmiana i stanowisko przedstawi legislator.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Sprawa o sygn. akt SK 27/01 dotyczy skargi konstytucyjnej pana Andrzeja Truszkowskiego. Skarżący wnosi skargę w sprawie zgodności art. 53 Kodeksu postępowania cywilnego z art. 32 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 397 par. 1 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Skarga wyłoniła się w związku z rozstrzygnięciem sprawy przez Sąd Okręgowy w Warszawie, sygn. akt VI cz. 407/00. Zdaniem skarżącego art. 53 Kpc. - stanowiący, iż zgłaszającego w złej wierze wniosek o wyłączenie sędziego, sąd oddalając wniosek skaże na grzywnę do wysokości 500 zł - stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą prawa do bezstronnego sądu, wyrażoną w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z gwarancjami jawnego rozpoznania sprawy i równego traktowania w prawie do sądu, o których mowa w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP. Skarżący podnosi, iż niezgodność art. 53 Kpc. z art. 45 ust. 1 konstytucji zasadza się w tym, iż przepis ustawy wiąże dokonanie przez stronę czynności procesowej i zgłoszenie wniosku o wyłączenie sędziego, z elementem represji, tzn. grzywny. Twierdzi również, że przepis ten wyznacza sądowi oddalającemu wniosek powinności rozstrzygania, czy zgłaszający wniosek działał w dobrej, czy złej wierze, co wykracza poza zakres istoty postępowania w sprawie o wyłączenie sędziego, a to zdaniem skarżącego nie ma umocowania w art. 45 ust. 1 konstytucji. Skarżący zarzuca również ustawodawcy nierówne traktowanie stron w zależności od rodzaju postępowania podnosząc, iż w postępowaniu karnym nie przewiduje się grzywny za złożenie w złej wierze wniosku o wyłączenie sędziego. Takie zróżnicowanie postępowań godzi, zdaniem skarżącego, w zasadę równości obywateli wobec prawa wyrażoną w art. 32 ust. 1 konstytucji. Zarzut niezgodności z art. 45 ust. 1 konstytucji dotyczy również trybu postępowania z wnioskiem o wyłączenie sędziego - art. 394 par. 1 pkt 5 oraz art. 397 par. 1 Kpc. Skarżący podnosi, iż ustawodawca, co prawda, poddał represję ustanowioną w art. 53 Kpc., tj. grzywnę za zgłoszenie wniosku o wyłączenie w złej wierze, kontroli instancyjnej sądu wyższego rzędu w drodze zażalenia, ale postępowanie odwoławcze ukształtował w taki sposób, że strona ukarana grzywną pozbawiona zostaje prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy jej odpowiedzialności za zgłoszenie wniosku o wyłączenie sędziego w złej wierze, ponieważ zażalenie jest rozpatrywane nie na rozprawie, lecz na posiedzeniu, i to niejawnym. Zarzuty podniesione przez skarżącego, zdaniem Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, są niezasadne. Instytucja wyłączenia sędziego służy zapewnieniu bezstronności i obiektywizmu w rozpoznawaniu sprawy. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, bezstronność sędziego jest niezbywalną cechą władzy sądowniczej, a zarazem przymiotem, wraz z utratą którego sędzia traci kwalifikacje do spełniania swoich funkcji. Polega ona przede wszystkim na tym, iż sędzia kieruje się obiektywizmem, nie stwarzając korzystniejszej sytuacji dla żadnej że stron czy uczestników postępowania, zarówno w trakcie toczącej się przed sądem sprawy, jak i orzekania, co wynika z wyroku z dnia 27 stycznia 1999 r. sygn. K 1/98. W cytowanym wyżej orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny wskazał na obowiązek ustawodawcy stworzenia gwarancji i minimalizacji zagrożeń bezstronności sędziego, których powstawaniu i istnieniu prawo może - w miarę skutecznie - przeciwdziałać, wszędzie tam, gdzie istnieją uzasadnione obawy, iż obraz bezstronnego wymiaru sprawiedliwości jest zagrożony.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż zakres i stopień reglamentacji ochronnej i gwarancyjnej od suwerennej władzy ustawodawczej. Zgodnie z art. 52 par. 1 Kpc. o wyłączeniu sędziego rozstrzyga sąd, w którym sprawa się toczy, a gdyby sąd ten nie mógł wydać postanowienia z powodu braku dostatecznej liczby sędziów - sąd nad nim przełożony. Postanowienie o wyłączeniu może być wydane na posiedzeniu niejawnym dopiero po złożeniu wyjaśnień przez sędziego podlegającego wnioskowi. Od przedmiotowego postanowienia służy zażalenie. Jednocześnie przepis art. 53 Kpc zawiera sankcję dla zgłaszającego w złej wierze wniosek o wyłączenie sędziego. Ustawodawca, formułując ochronę prawną bezstronności sędziowskiej, uznał, że autorytet moralny sędziego przemawia za wiarygodnością jego oświadczeń, a jeżeli strona ma wątpliwości, to powinna wskazać i udowodnić okoliczności, które świadczyłyby o stronniczości sędziego. Podkreślić należy, iż zagrożenie ukarania grzywną po stronie składającego wniosek powstaje jedynie wtedy, gdy został on złożony w złej wierze. Zła wiara zaś oznacza w tym przypadku rozmyślne wprowadzenie sądu w błąd lub rażące niedbalstwo, które powadzi do zgłaszania z gruntu niesłusznych wniosków. Grzywnę przewidzianą w art. 53 Kpc. można wymierzyć tylko w razie ustalenia złej wiary osoby zgłaszającej wniosek o wyłączenie sędziego, gdyż sama bezzasadność wniosku nie stanowi o złej wierze zgłaszającego wniosku i nie uzasadnia wymierzenia grzywny, co wynika z postanowienia Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 15 marca 1994 r. Celem przepisu art. 53 Kpc. jest zatem powstrzymanie stron postępowania przed składaniem niesłusznych i krzywdzących sędziego wniosków, a nie jak to stwierdza skarżący, psychologiczne i finansowe zastraszenie strony składającej wniosek. Trudno zatem w przepisie art. 53 Kpc. doszukać się treści stojących w sprzeczności z wyrażoną w art. 45 konstytucji zasadą „prawa do sądu”, zwłaszcza że stronie nie zostaje przez ten przepis odebrana możliwość uruchomienia procedury przed sądem w zakresie wyłączenia sędziego, a celem przepisu jest jedynie skłonienie wnioskodawcy do powstrzymania się od zachowań nieuczciwych. Zarzut niezgodności art. 53 Kpc. z art. 32 konstytucji wyrażającym zasadę równości, jest również niesłuszny. Z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, że zasada równości dotycząca prawa i wolności obywateli oznacza zakaz ustanawiania regulacji o charakterze dyskryminującym lub faworyzującym, ale pod warunkiem, że adresaci normy prawnej charakteryzują się w równym stopniu określonymi cechami. Innymi słowy, zakazane jest nierówne traktowanie podmiotów podobnych, co jednak nie wyklucza nierównego traktowania podmiotów, które podobne nie są ze względu na daną cechę istotną, relewantną. Zdaniem skarżącego złamanie zasady równości wobec prawa polega w omawianym przypadku na tym, iż w procedurze karnej nie przewidziano karania grzywną za składanie przez oskarżonego czy też jego pełnomocników wniosków o wyłączenie sędziego w złej wierze. Podkreślić należy, iż mowa jest tu o dwóch różnych procedurach i o podmiotach postępowania, których sytuacja jest z gruntu różna. Karanie oskarżonego grzywną za zgłaszanie wniosków o wyłączenie sędziego nawet w złej wierze stałoby bowiem w sprzeczności z jego prawem do obrony. Oskarżony nie może być np. karany również za składanie fałszywych zeznań, za odmowę składania zeznań, czy też odmowę odpowiedzi na zadane przez sąd pytania. Można by mówić o naruszeniu zasady równości w postępowaniu cywilnym wobec prawa wówczas, gdyby w ramach tego samego postępowania przepisy przewidywały różne traktowanie stron.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nie są również niezgodne z art. 45 ust. 1 konstytucji przepisy art. 394 par. 1 pkt 5 i art. 397 par. 1 Kpc. stanowiące podstawę do złożenia i rozpatrzenia zażalenia na postanowienie. Przepisy te w omawianym przypadku nie mają charakteru samodzielnego, bowiem ich stosowanie jest możliwe dopiero z chwilą wydania przedmiotowego postanowienia. Wydaje się w związku z powyższym, że badanie art. 394 par. 1 pkt 5 i art. 397 par. 1 Kpc. jest bezprzedmiotowe. Reasumując, zdaniem Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, zaskarżone przepisy są zgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Czy są pytania do sprawozdawcy? Jeżeli nie ma pytań, ustalmy, że przed Trybunałem Konstytucyjnym wystąpi pani posłanka Ewa Janik w sprawie sygn. akt. SK 27/01. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że wybór posła sprawozdawcy przyjęliśmy przez aklamację. Sprzeciwu nie słyszę, a zatem pani posłanka Ewa Janik będzie reprezentowała Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przystępujemy do kolejnej sprawy, w której stanowisko również powinna przedstawić pani posłanka Ewa Janik. Ponownie proszę pana legislatora o przedstawienie tego stanowiska do sprawy o sygn. akt K 24/01.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Sprawa dotyczy wniosku skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego w dniu 13 czerwca 2001 r. przez Rzecznika Praw Obywatelskich, który wniósł o stwierdzenie niezgodności art. 2 pkt 2 lit. a) ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o zasadach zbywania mieszkań będących własnością przedsiębiorstw państwowych, niektórych spółek handlowych z udziałem Skarbu Państwa, państwowych osób prawnych oraz niektórych mieszkań będących własnością Skarbu Państwa, w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 23 sierpnia 2001 r. o zmianie ustawy o zasadach zbywania mieszkań będących własnością przedsiębiorstw państwowych, niektórych spółek handlowych z udziałem Skarbu Państwa, państwowych osób prawnych oraz niektórych mieszkań będących własnością Skarbu Państwa - w zakresie, w jakim przepis ten wyłącza z kręgu osób uprawnionych do nabycia mieszkań, na zasadach określonych w tej ustawie, pracowników zbywcy albo jego poprzednika prawnego, którzy zajmują mieszkanie na podstawie umowy najmu na czas oznaczony, związanej że stosunkiem pracy i zawartej po dniu 11 listopada 1994 r. - z art. 32 w związku z art. 2 Konstytucji RP, czyli naruszanie zasady równości w związku z zasadą demokratycznego państwa prawa. Należy zaznaczyć, że Rzecznik Praw Obywatelskich zmodyfikował ten wniosek w dniu 7 listopada 2001 r. Wnioskodawca kwestionuje przepis, który brzmi następująco. Ilekroć w ustawie jest mowa o osobie uprawnionej - należy przez to rozumieć pracownika, byłego pracownika zbywcy albo jego poprzednika prawnego, który jest najemcą zajmującym mieszkanie na podstawie umowy najmu zawartej na czas nieoznaczony lub administracyjnej decyzji o przydziale. Za osobę uprawnioną uznaje się także pracownika zbywcy albo jego poprzednika prawnego, z którym przed dniem 12 listopada 1994 r. zawarto umowę najmu na czas oznaczony, związaną ze stosunkiem pracy. Kwestionowana jest zgodność tego przepisu z art. 32 Konstytucji RP. Sejm wnosi o stwierdzenie zgodności wskazanego we wniosku przepisu ustawy, sporządzonej jako wzór kontroli z przepisami Konstytucji RP. W uzasadnieniu należy podkreślić, że Rzecznik Praw Obywatelskich wnosząc o stwierdzenie niezgodności przepisów definiujących grupę osób uprawnionych do zakupu mieszkania, którego właścicielem są podmioty określone w art. 1 ustawy, na warunkach preferencyjnych - wskazuje, że kwestionowany przez niego przepis art. 2 pkt 2 lit. a), definiujący uprawnionego pracownika do zakupu tegoż mieszkania, narusza zawartą w art. 32 konstytucji zasadę równości oraz zawartą w art. 2 sprawiedliwości społecznej. Wnioskodawca przywołując ugruntowane orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego podnosi, iż w przypadku kwestionowanych przepisów nie został zachowany, wywodzony z zasady równości, nakaz jednakowego traktowania w ramach jednej kategorii podmiotów. Wywodzi to z faktu utrzymania przez ustawodawcę, mimo modyfikacji ustawą z dnia 23 sierpnia 2001 r. o zmianie ustawy o zasadach zbywania mieszkań będących własnością przedsiębiorstw państwowych, niektórych spółek handlowych z udziałem Skarbu Państwa, państwowych osób prawnych oraz niektórych mieszkań będących własnością Skarbu Państwa - dwóch kategorii pracowników, z których zdaniem wnioskodawcy, tylko jedna posiada status beneficjenta ustawy, będąc podmiotem uprawnionym.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje na obowiązywanie w przeszłości regulacji ustawowych, na mocy których wszyscy pracownicy współuczestniczyli w finansowaniu budowy mieszkań zakładowych. Na tej podstawie dowodzi, że wprowadzenie daty granicznej 11 listopada 1994 r., tj. daty wejścia w życie ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych, bezzasadnie różnicuje pracowników zbywcy, którzy zawarli umowę najmu mieszkania zakładowego na czas oznaczony. Dlatego też, zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, w wyniku wprowadzenia w dyspozycji normy ustawowej tej daty, utrzymano wbrew zasadzie sprawiedliwości społecznej stan, w którym o uprawnieniu nie decyduje charakter stosunku pracy łączący zbywcę i pracownika, lecz rodzaj stosunku najmu. Eliminacje przez ustawodawcę z kręgu osób uprawnionych pracowników zbywcy lub jego poprzedników prawnych, którzy zawarli umowę najmu na czas oznaczony po dniu wejścia w życie ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych, w opinii Rzecznika należy uznać jako dyskryminację, z uwagi na dyspozycję art. 6 wspomnianej ustawy, zobowiązującą do zawierania umowy najmu lokalu na czas oznaczony, w przypadku gdy najem jest związany ze stanowiskiem pracy. Taką konstatację utwierdza, zdaniem wnioskodawcy, brak tego typu rozróżnienia w obowiązujących w systemie prawnym regulacjach ustawowych, regulujących materię sprzedaży tzw. mieszkań zakładowych w poszczególnych grupach zawodowych. Dla prawidłowej oceny zarzutów Rzecznika wydaje się zasadne rozważenie nie tylko aspektów wynikających z dyspozycji kwestionowanych przez wnioskodawcę przepisów art. 2 pkt 2 lit. a), ale również pozostałych przepisów art. 1 oraz art. 2 określających cel oraz zakres podmiotowy i przedmiotowy ustawy o zasadach zbywania mieszkań. Jej celem, określonym w art. 1, jest odpowiednie ograniczenie w drodze ustawy ochrony prawa własności zagwarantowanej w art. 21 oraz art. 64 konstytucji, w zakresie dopuszczonym brzmieniem art. 1 ust. 3 oraz art. 64 ust. 3 konstytucji. Ustawodawca czynił tak, aby było możliwe w tym przypadku spełnienie wypływającej z art. 2 konstytucji zasady sprawiedliwości społecznej w stosunku do maksymalnie wielkiej rzeszy osób uprawnionych, czyli najemców mieszkań zakładowych. W tym celu posłużył się pojęciem mieszkania zakładowego, przywracając je do obrotu prawnego, aby podkreślić odmienność tej kategorii lokali mieszkalnych. Osoby te na podstawie odpowiednich przepisów ustawy z dnia 13 czerwca 1973 r. o zasadach tworzenia i podziału zakładowego funduszu nagród oraz zakładowych funduszów socjalnego i mieszkaniowego, a następnie ustawy z dnia 24 października 1985 r. o zakładowych funduszach socjalnym i mieszkaniowym w jednostkach gospodarki uspołecznionej, przyczyniły się do uzyskiwania środków finansowych, z których zakłady pracy w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 24 października 1986 r. o zakładowych funduszach, tworzyły w różny sposób mieszkania zakładowe w rozumieniu art. 2 pkt 3 ustawy o zasadach zbywania mieszkań. Argument powyższy był wielokrotnie podnoszony podczas prac nad ustawą. Należy stwierdzić, że analiza brzmienia art. 2 ustawy o zakładowych funduszach socjalnym i mieszkaniowym oraz art. 2 pkt 1 lit. a) ustawy o zasadach zbywania, pozwala na wniosek, iż zakres podmiotowy ustawy o zakładowym funduszu socjalnym i mieszkaniowym zawiera się w zakresie podmiotowym ustawy o zasadach zbywania mieszkań. Ukształtowane orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego dotyczące kwestii ograniczenia ochrony prawa własności wskazuje na obowiązek uwzględnienia przez ustawodawcę dyrektyw, które wynikają z brzmienia art. 64 ust. 3 konstytucji, a przede wszystkim zakreślonej generalnej zasady proporcjonalności w ograniczaniu praw własności, określonej w art. 31 ust. 3 konstytucji. Dyrektywa ta nakazuje ustawodawcy przestrzegać zasady, że ingerencja w ochronę praw adresata normy ustawowej musi powstawać w racjonalnej i odpowiedniej proporcji do celów, których realizacja uzasadnia dokonane ograniczenie. Jednocześnie orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego wskazywało, iż ochrona własności nie może podlegać słabszej ochronie niż ochrona innych praw majątkowych, w tym najmu. Dlatego też ustawodawca, mając na względzie wspomnianą wyżej zasadę konstytucyjną, zobowiązany był miarkować głębokość ingerencji w ochronę prawa własności. Ustawodawca czyniąc zadość konstytucyjnej zasadzie sprawiedliwości społecznej, starał się nadać uprawnienia najszerszej grupie uprawnionych adresatów, co uzasadniało przywołane wyżej ustawodawstwo zwykłe, tzn. ustawy o zakładowych funduszach nagród i socjalnych funduszach mieszkaniowych. Jednocześnie poszerzał krąg podmiotów zobowiązanych, tym samym adekwatnie ingerując w ochronę prawa własności. Dlatego, aby być w zgodzie z dyspozycją racjonalności obciążeń, wynikającą z określonej w art. 31 ust. 3 konstytucji zasady proporcjonalności, ustawodawca nie mógł określić norm, które nadawały uprawnienia nieograniczonemu kręgowi pracowników. Byłoby to również nieuzasadnione w aspekcie formalnym, z powodu wejścia w życie ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, która generalnie zmieniła zasadę finansowania, wręcz uniemożliwiając finansowanie budowy mieszkań w ten sposób, na jaki powoływał się Rzecznik Praw Obywatelskich. Ustawa ta uchyliła wymienione wyżej przepisy ustawy z dnia 24 października 1986 r. o zakładowych funduszach socjalnym i mieszkaniowym w jednostkach gospodarki uspołecznionej. Stanowiły one w opinii Rzecznika uzasadnienie do nadania pracownikom uprawnienia do preferencyjnego nabycia własności lokali mieszkaniowych, które miały status mieszkań zakładowych. Z tego też względu odpadła przyczyna, która uzasadniałaby nieograniczone temporalnie nadawanie uprawnień przez ustawodawcę. Dlatego też ustawodawca, obligowany nakazami wynikającymi z zasady proporcjonalności ograniczył krąg podmiotów uprawnionych, posługując się uzasadnionym jasnym kryterium temporalnym, które maksymalnie chroniło interes prawny tych podmiotów. Swoje uzasadnienie ma ono w dacie wejścia w życie regulacji, określających sprawy najmu lokali mieszkalnych przez pracowników zakładów, zawartych w ustawie z dnia 4 lipca 1994 r. o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych. Specyfika regulacji gwarantowała prawidłowość wyboru. W ten sposób zrealizowany został cel ustawy przy zastosowaniu proporcjonalnych środków zarówno po stronie obowiązków, jak i uprawnień. Wprowadzenie rozróżnienia na podstawie kryterium daty gwarantowało, że założone korzyści, jakie miała przynieść kwestionowana norma ustawowa, trafią do właściwego kręgu adresatów, jednocześnie maksymalizując, na ile jest to dopuszczalne, ograniczenie konstytucyjnej ochrony prawa własności adresatów zobowiązanych, czyli adresatów, którzy na mocy tych przepisów mają obowiązek przenieść własność lokali mieszkalnych. Należy dodać, że podobne stanowisko w tej sprawie zajął prokurator generalny w piśmie z 18 grudnia 2001 r. Konkludując i mając powyższe na względzie, Sejm wyraził stanowisko, iż wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich należy uznać za bezzasadny, a przepisy, które zostały tutaj powołane, za zgodne z wymienionymi przepisami Konstytucji RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Czy mają państwo pytania do sprawozdawcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaEwaJanik">Chciałabym powiedzieć, że mam odmienne zdane niż legislator z następującego powodu. Zasada ochrony własności dotyczy własności państwowej. Wobec tego państwo ma możliwość zrezygnowania z tej ochrony. Natomiast podstawowa przyczyna, która podzieliła lokatorów mieszkań zakładowych, czyli zmiana przepisów o zakładowych funduszach mieszkaniowych, która miała miejsce, nie wyjaśnia jednej sprawy. To, że od 1994 r. nie może być dopłat do budownictwa zakładowego, to jedna sprawa. Natomiast druga sprawa, to fakt, że obrót mieszkaniami zakładowymi istnieje i zakłady pracy je przydzielają. Dotyczy to mieszkań budowanych przed 1994 r., które stoją puste i przyznaje się je nowym pracownikom, którzy mogli w tamtym okresie pracować i mogli także do tej budowy się przyczynić. W związku z tym szczegółowe rozdzielenie kategorii pracowników doprowadza do sytuacji, że mamy kategorię pracowników, którzy pracowali na fundusze mieszkaniowe przed 1994 r., a po 1994 r. dostali mieszkanie, które było wybudowane przed 1994 r., a teraz nie mają prawa nabycia tego mieszkania na zasadach uregulowanych w tej ustawie. Te osoby stanowią większą kategorię osób od tych, którzy dostają zakładowe mieszkania wybudowane po 1994 r. A wiadomo, że takich mieszkań zakładowych po 1994 r. już się nie budowało. Jeżeli przydziela się mieszkania, to są to mieszkania sprzed 1994 r. A zatem opieranie się na tej zasadzie jest niesprawiedliwe w stosunku do tej kategorii pracowników. Dlatego uważam, że to rozróżnienie jakkolwiek byśmy go uzasadniali, poza tym, że część osób w ogóle go nie zrozumie i będzie czuła się pokrzywdzona, faktycznie skrzywdzi ludzi, którzy się przyczynili do budowania mieszkań przed 1994 r., a dostali je po 1994 r., kiedy mieszkanie się opróżniło. W związku z tym uważam, że raczej powinniśmy poprzeć stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich i to Komisji daję pod rozwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Pani poseł, proszę wypowiedzieć się konkretnie. Raczej, czy pani stanowisko jest takie, żeby poprzeć wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosłankaEwaJanik">Moje stanowisko jest zdecydowanie takie, żeby poprzeć wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Wobec tego w tej sytuacji mamy dwa różne stanowiska, co zresztą często zdarza się wśród pracowników. W związku z tym musimy przegłosować te stanowiska, z tym że damy pierwszeństwo pani posłance i najpierw będziemy głosować w sprawie stanowiska przez nią reprezentowanego. Stanowisko pani posłanki jest jednoznaczne, żeby uznać wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich w omawianej materii za zasadny. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem stanowiska pani posłanki Ewy Janik? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła stanowisko pani posłanki Ewy Janik. W związku z wynikiem głosowania, jednocześnie ustalamy, że pani posłanka Ewa Janik będzie reprezentowała Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 24/01. Przystępujemy do rozpatrywania następnej sprawy o sygn. akt P 13/02, którą powinien przedstawić pan poseł Stanisław Rydzoń, ale w zastępstwie będzie referował tę sprawę przedstawiciel Biura Legislacyjnego, przy czym proszę, aby była to synteza zasadniczych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Sprawa o sygn. akt P 13/02 dotyczy pytania prawnego Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem, czy art. 27a ust. 17 pkt 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych jest zgodny z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji RP. Wątpliwości powstały na kanwie skargi państwa Adamowiczów, którzy zwrócili się do sądu ze skargą na decyzję izby skarbowej. Stan faktyczny był taki, że państwo Adamowiczowie zbyli własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego przed upływem 5 lat od nabycia, a pieniądze ze sprzedaży przeznaczyli na mieszkanie, które kupowali z zastosowaniem dużej ulgi budowlanej. Z przepisów, które obowiązują od 1 stycznia 1997 r. wynika, że ulgę budowlaną, która została odliczona, należało pomniejszyć o 10%. Tak stanowiły przepisy obowiązujące od 1 stycznia 1997 r. do 31 grudnia 2001 r. Tej ulgi nie pomniejszono, ponieważ jak z akt sprawy wynika, skarżący nie wiedzieli, że obowiązuje przepis art. 27a ust. 17 pkt 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, przez 5 lat obowiązywania ustawy podatkowej istniała zasada, że przychód że sprzedaży własnościowego prawa do lokalu nie jest obciążony żadnym podatkiem. Naczelny Sąd Administracyjny uważa, że przepis art. 27a ust. 17 pkt 1 ustawy podatkowej, jest niezgodny z art. 2 konstytucji poprzez to, że mamy do czynienia z nieprzyzwoitą legislacją. A dopatruje się tej nieprzyzwoitej legislacji w tym, że kiedyś nie było w określonej sytuacji 10-procentowego ryczałtu, była tylko ulga i ta ulga została odebrana w drodze innej ulgi. Biuro Legislacyjne uważa, że nie można się zgodzić z takim poglądem Naczelnego Sądu Administracyjnego, dlatego że konstrukcja ustawy podatkowej jest taka, a nie inna. Istnieje cała systematyka ustawy podatkowej, są przepisy, które mówią o zwolnieniach podatkowych, o zasadach odliczeń itd. Do tej sprawy, o której mowa, trzeba zastosować przynajmniej cztery przepisy, tzn. art. 10, 21, 28 i 27a tej ustawy. Wszystkim wiadomo, że przepisy czyta się całościowo, trudno więc zgodzić się z poglądem, że umieszczenie tego przepisu nie tam, gdzie zainteresowani się spodziewali czy gdzie sąd by oczekiwał, można to podciągnąć pod działanie art. 2 konstytucji. Tym bardziej że nowelizacja przepisów została wprowadzona zgodnie z zasadami legislacji i demokratyczną zasadą państwa prawnego, a więc z odpowiednim vacatio legis, w terminie wynikającym z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. A zatem, naszym zdaniem, ten zarzut jest absolutnie bezzasadny. Naczelny sąd Administracyjny zwraca się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności tego przepisu również z art. 32 ust. 1 konstytucji, czyli z zasadą równości. Naczelnego Sądu Administracyjny zaprezentował takie stanowisko, że te osoby, które skorzystały z dużej ulgi budowlanej, wybudowały mieszkanie, przy czym poprzednie mieszkanie sprzedały, ale ponieważ oświadczyły, że przychód z tego mieszkania przeznaczą na inne cele mieszkaniowe, to nie płacą tych 10% ryczałtu, bo istniała taka zasada. Natomiast przepis mówi, że tylko ci, którzy sprzedali mieszkanie w trakcie działania dużej ulgi, muszą zapłacić ten ryczałt.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Naczelny Sąd Administracyjny powołuje się na to, że tutaj występuje relewantna cecha, ponieważ oni budują mieszkanie. Biuro Legislacyjne nie zgadza się z takim poglądem, ponieważ mamy do czynienia z dwoma różnymi sytuacjami. Są osoby, które wybudowały mieszkanie, korzystając z dużej ulgi budowlanej, a poprzednie mieszkanie sprzedały. Jeżeli wybudują następne mieszkanie, przeznaczając na to pieniądze ze sprzedaży i nie płacą ryczałtu, to oni już nie korzystają z dużej ulgi budowlanej. W związku z tym, że ta ulga w kolejnych latach uległa zwiększeniu poprzez coroczną waloryzację i jeżeli ktoś skorzystał z tej ulgi, to musiałby zapłacić 10% ryczałtu. Tak więc to rozróżnienie podatników na tych, którzy zakończyli swoje sprawy, dokonali sprzedaży i robią co chcą, oraz na tych, którzy są w trakcie korzystania z ulgi - Biuro Legislacyjne uważa za jak najbardziej prawidłową sytuację i nie widzi nierówności w traktowaniu tych podatników. Stąd wniosek, że przepis art. 27a ust. 17 pkt 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych jest zgodny z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Czy są jakieś pytania, uwagi do sprawozdawcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełStanisławRydzoń">Zagadnienia podatkowe, a zwłaszcza te dotyczące podatku dochodowego od osób fizycznych, są mi znane i w związku z tym przyjmuję do wiadomości sentencję przedstawionej sprawy i zgadzam się z zaprezentowanym stanowiskiem. Chciałbym jeszcze dodać i przeprosić, że osobiście nie referowałem tej sprawy, ale dowiedziałem się o tym obowiązku dopiero przed posiedzeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełBohdanKopczyński">W związku z tym, że sprawa została dokładnie omówiona i sprawozdawca - poseł Stanisław Rydzoń akceptuje stanowisko przedstawione przez Biuro Legislacyjne, to nie będziemy przeprowadzać głosowania. W tej sytuacji również ustalamy, że stanowisko do sprawy o sygn. akt P 13/02 przedstawiać będzie przed Trybunałem Konstytucyjnym pan poseł Stanisław Rydzoń. Na tym kończymy omawianie spraw związanych z przedstawianiem stanowisk. Chciałbym jednak jeszcze przez chwilę państwa zatrzymać, ponieważ dostarczono mi pewien dokument dotyczący rocznej pracy Komisji Ustawodawczej. Zawiera on pewne liczby, które pozwolę sobie przedstawić. Komisja Ustawodawcza w ciągu roku zbierała się 67 razy, w tym prezydium Komisji odbyło 27 posiedzeń, podkomisje stałe - 16 posiedzeń, podkomisje nadzwyczajne - 32 posiedzenia. Poza tym wydano 93 opinie, zrealizowano 1 wyjazd zagraniczny, efektywny czas pracy Komisji wyniósł 81 godzin 50 minut, efektywny czas pracy obsługiwanych podkomisji 37 godzin. To tyle informacji o pracowitości Komisji Ustawodawczej, czyli można powiedzieć, że w stosunku do innych Komisji pracujemy na tzw. pełnych obrotach. W związku z tym osobiście i w imieniu całego prezydium Komisji i wszystkich osób obecnych dziękuję za godziwą pracę i dziękuję Biuru Legislacyjnemu, które doskonale nas wspiera w rozpatrywaniu spraw w zakresie legislacyjnym. Czy są jakieś wolne wnioski lub pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełAdamMarkiewicz">Jak usłyszałem, Komisja wydała 93 opinie, ale chciałbym wiedzieć, ile z tego utrzymało się w Trybunale Konstytucyjnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Nie mam tutaj dokładnych danych, ale - według mojej oceny - to będzie pół na pół. Mam już informację, że nawet 70% opinii zostało utrzymanych. To pytanie jest bardzo ważne i wobec tego zobowiązuję Biuro Legislacyjne, żeby wszystkim posłom Komisji Ustawodawczej dostarczono wykaz spraw, w ilu przypadkach wybroniliśmy ustawę, a w ilu nie udało się tego zrobić i na tej podstawie wyciągniemy wnioski dla siebie i dla Biura Legislacyjnego. Dziękuję, zamykam posiedzenie Komisji Ustawodawczej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>