text_structure.xml
91.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek dzienny posiedzenia przewiduje informację na temat sytuacji finansowej w 2000 r. placówek kultury, przekazanych samorządom terytorialnym i spotkanie z panem Andrzejem Wajdą.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełJanMariaJackowski">Ten drugi punkt porządku będzie realizowany o godz. 14.00 w sali konferencyjnej, ponieważ na to spotkanie chcą przybyć posłowie spoza naszej Komisji oraz przedstawiciele Prezydium Sejmu. O godz. 13.30 zarządzę przerwę w naszych obradach, abyśmy mieli pół godziny na przygotowanie się do drugiego punktu posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PosełJanMariaJackowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, stwierdzę, że porządek dzienny został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PosełJanMariaJackowski">Przystępujemy do rozpatrzenia pierwszego punktu porządku dziennego. Proszę panią minister Annę Popowicz o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoAnnaPopowicz">Panu przewodniczącemu zostało przedstawione na piśmie wyjaśnienie ministra kultury i dziedzictwa narodowego, dotyczące podziału kwoty przewidzianej w rezerwie budżetu państwa na dofinansowanie instytucji kultury, przekazanych 1 stycznia 1999 r. do samorządów terytorialnych, a także kwoty 9 mln zł, przewidzianej w budżecie ministerstwa na dofinansowanie zakupów do bibliotek. Nie chciałabym wchodzić w histerię ubiegłego roku, myślę bowiem, że w tej Komisji było już wiele powiedziane na ten temat. Chcę po prostu przedstawić obecną sytuację, dotyczącą rozdysponowania kwoty 132,587 mln zł przewidzianej w rezerwie budżetowej na dofinansowanie samorządowych instytucji kultury.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoAnnaPopowicz">Opóźnienie prac spowodowane było tym, że tzw. ustawa czyszcząca, wprowadzająca zmiany do ustawy o organizowaniu instytucji kultury, została opublikowana dopiero 21 lutego br. Oczywiście wchodzi ona w życie z dniem 1 stycznia 2000 r. Jednak to właśnie spowodowało, że opóźnieniu uległy prace związane z rozporządzeniem wykonawczym do tej ustawy. W tej chwili to rozporządzenie po uzgodnieniach międzyresortowych jest skierowane na posiedzenie Rady Ministrów. Myślę, że najpóźniej za dwa tygodnie powinno ono być aktem prawnym.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoAnnaPopowicz">Mamy świadomość tego, że jest późno. W styczniu i lutym br. podpisałam dwa pisma skierowane do wojewodów, informacje o tym, jaki przewidujemy sposób procedowania odnośnie podziału tejże rezerwy oraz o przebiegu prac nad ustawą czyszczącą i rozporządzeniem wykonawczym. Do tych pism zostały dołączone załączniki, przedstawiające schemat, według którego chcemy zbierać informacje o sytuacji instytucji kultury i o dofinansowaniu ze strony samorządów na rzecz tych instytucji. Będą to kryteria, pozwalające ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego na przedstawienie opinii ministrowi finansów, według której minister finansów uruchomi dotację na rzecz wojewodów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoAnnaPopowicz">Przewidując, że przyjęcie rozporządzenia może być późne, z wyprzedzeniem podjęliśmy prace zawiadamiające wojewodów o tym, w jaki sposób mają zbierać informacje o sytuacji instytucji kultury. Do ministerstwa wpływa wiele nieformalnych wniosków - począwszy od samych instytucji kultury, poprzez wszelkie szczeble samorządowe. Wnioski te obrazują bardzo duże oczekiwanie na pieniądze. Niektóre instytucje sygnalizują, że środków przekazywanych im przez samorządy wystarczy do maja br.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoAnnaPopowicz">Uspokajam wszystkich mówiąc, że do maja ministerstwo zdąży z podziałem tejże rezerwy. Jesteśmy przygotowani, został powołany zespół, który już analizuje owe wnioski nieformalne oraz zapoznał się z raportem Najwyższej Izby Kontroli, przygotowanym na zlecenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Raport ten obrazuje nieprawidłowości związane z podziałem rezerwy ubiegłorocznej.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoAnnaPopowicz">Przez ten zespół analizowane są wszystkie materiały, którymi dysponujemy i które mogą nam pomóc w ocenie sytuacji instytucji kultury. W skład zespołu wchodzą dyrektorzy departamentów merytorycznych, którzy powinni mieć najlepszą orientację, dotyczącą sytuacji instytucji kultury, będących w sferze zainteresowań danego departamentu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoAnnaPopowicz">Ponadto Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przewiduje - a właściwie staje się to już faktem - utworzenie w jednym z departamentów komórki, która będzie monitorowała sytuację instytucji kultury przekazanych do samorządów.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoAnnaPopowicz">Kwestia podziału kwoty 9 mln zł. Przewidujemy podział tej kwoty na 16 województw, proporcjonalnie do wysokości środków samorządowych, przeznaczonych na zakup książek przez biblioteki w 1999 r. Dane chcemy zgromadzić na podstawie danych GUS. Przy tego rodzaju podziałach zawsze jest dylemat - czy wspierać jednostki najsłabsze czy też premiować fakt, że samorząd sam docenia potrzeby kulturalne, w tym przypadku potrzeby związane z zakupem nowych książek do bibliotek. Najczęściej spotykamy się z zarzutami, że jeżeli samorząd dba o swoją jednostkę, to ministerstwo uważa, iż jest zwolnione z jakichkolwiek obowiązków. W związku z tym przyjęliśmy metodę, aby premiować zainteresowanie samorządów sytuacją bibliotek na ich terenie. Mam nadzieję, że to spowoduje, iż w przyszłym roku samorządy będą bardziej wrażliwe na potrzeby kultury i na potrzeby bibliotek. W tej chwili czekamy na dane GUS, aby móc ocenić, jak to wyglądało w 1999 r. i dokonać podziału kwoty 9 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJerzyKurowski">Zgodnie z tym, co w piśmie napisała minister Halina Wasilewska-Trenkner, obecnie Ministerstwo Finansów nie jest w stanie ocenić sytuacji finansowej placówek kultury przejętych przez samorządy. Jest już 11 dzień kwietnia, a nie mamy jeszcze żadnych danych do tego, aby zrelacjonować państwu wielkość środków samodzielnie zaplanowanych przez samorządy. Gdy samorządy powstały, nie mogły zrobić jesienią projektu swojego budżetu, ponieważ wtedy jeszcze nie funkcjonowały, dopiero od stycznia 1999 r.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJerzyKurowski">Wówczas jedyny raz minister finansów zrobił projekt budżetu każdej jednostki samorządu, nazywając to roboczo „makietą”, z którą potem samorząd mógł zrobić co chciał — poprzesuwać środki między różnymi działami. Począwszy od stycznia 2000 r. samorządy same dokonują podziału na poszczególne działy. O tym, jak podzielono środki i ile w tym przypada na placówki kultury, dowiemy się dopiero z pierwszego kwartalnego sprawozdania samorządów. Jeżeli samorządy dotrzymają terminu, to 25 kwietnia br. wpłyną do nas pierwsze sprawozdania z I kwartału. Będzie tam zawarty plan roczny oraz jednocześnie realizacja za I kwartał. Takie sprawozdanie będzie robione co kwartał. W tej chwili nie wiemy, ile środków i na co przeznaczyły poszczególne samorządy w 2000 r.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJerzyKurowski">Chciałbym powiedzieć o tym, jak skalkulowano środki na rezerwę, o której przed chwilą mówiła pani minister. Jest to ponad 132,5 mln zł. Zrobiona przez Ministerstwo Finansów i zaakceptowana przez rząd kalkulacja pierwotna do projektu ustawy budżetowej polega na tym, że rezerwę ubiegłoroczną podzielono na dwa elementy. 75% tamtej rezerwy przeznaczającej środki na wynagrodzenia w placówkach kultury podniesiono o tempo wzrostu wynagrodzeń planowane na 2000 r., czyli o 6,7%, a pozostałe 25% przeznaczono na bieżące wydatki pozapłacowe i skalkulowano w tempie wzrostu planowanej inflacji, czyli o 5,7%. Stąd uzyskano kwotę, która jednak nie w pełni trafi do placówek kultury, ponieważ sam parlament zdecydował o większym niż planował to rząd przeznaczeniu środków na festiwal w Krakowie w 2000 r.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJerzyKurowski">Zaplanowano na to 12 mln zł i o tyle obniża to tempo wzrostu części, dzielonej między placówki kultury. W rezultacie wzrost efektywny wynosi tylko 2,4%, ale stało się to w parlamencie - poza wpływem rządu. Służę informacją o wykonaniu planu finansowego w zakresie kultury przez samorządy, ale niestety, mamy dane jedynie za trzy kwartały 1999 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełJanByra">Informacje, jakie otrzymaliśmy na piśmie od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz od Ministerstwa Finansów, nie pozwalają nam chyba na to, abyśmy mogli w sposób rzetelny zrealizować pierwszy punkt dzisiejszego posiedzenia, czyli dokonać oceny sytuacji finansowej placówek kultury. Brakuje nam po prostu podstawowych informacji. Brakuje wykonania budżetu za ub.r., nie wiemy, ile środków w budżetach zaplanowały na br. samorządy powiatowe i wojewódzkie, które przejęły instytucje kultury. Obawiam się, że nie będziemy mogli dokonać rzetelnej oceny.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PosełJanByra">Chciałbym prosić prezydium Komisji o to, aby dopilnowało, abyśmy najpóźniej w maju br. otrzymali taką informację. Przypominam, że w połowie czerwca br. odbędzie się wyjazdowe posiedzenie Komisji w Zamościu, gdzie mamy omawiać funkcjonowanie instytucji kultury, przejętych przez samorządy powiatowe i wojewódzkie. Myślę, że na tym posiedzeniu powinniśmy już otrzymać komplet materiałów, na podstawie których można sobie wyrobić opinię na temat stanu tych placówek.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PosełJanByra">Kwestia projektu rozporządzenia. Jestem trochę zdziwiony, że rząd pracuje w takim tempie. Ustawa była przyjęta przez Sejm w ub.r. Na posiedzeniu Komisji w październiku lub w listopadzie ub.r. resort kultury już nam przedstawiał projekt tego rozporządzenia. Mija 2,5 miesiąca od wejścia w życie ustawy, a w dalszym ciągu rozporządzenia nie ma.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PosełJanByra">Mam wątpliwości odnośnie sposobu podziału 9 mln zł na zakup książek. Czy jest on sprawiedliwy? Zgadzam się z propozycją, że dobrze jest premiować tych, którzy łożą na kulturę, ale mam świadomość tego, iż jest dużo powiatów, których naprawdę na nic nie było stać. Nie ze złej woli samorządy te nie wykładały pieniędzy na zakup książek, a my ich w tym roku jeszcze ukarzemy. Jeśli ktoś był biedny, to nic nie dostanie, a kto był zamożny, to jeszcze będzie premiowany.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PosełJanByra">Namawiałbym panią minister do tego, aby tę dotację skorelować z faktyczną sytuacją danego samorządu.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PosełJanByra">Chciałbym się zwrócić do przedstawiciela Ministerstwa Finansów. W poniedziałek pan premier Jerzy Buzek poinformował, a we wtorek tę informację podała prasa, iż resort finansów zakończył pracę nad projektem ustawy o finansach samorządów. Projekt ten został skierowany do konsultacji międzyresortowej. Czy przedstawiciel Ministerstwa Finansów mógłby nam w ogólnym zarysie przedstawić założenie tego projektu ustawy?</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#PosełJanByra">Czy w tej ustawie zwiększą się dochody własne samorządu? Przypominam, że dzisiaj powiat ma dochód własny w wysokości 1,5% z podatku dochodowego od osób fizycznych. W przypadku powiatów wiejskich, gdzie większość mieszkańców stanowią rolnicy, którzy nie płacą tego podatku, dochody takich powiatów są żałosne. Jest to rząd 200–300 tys. zł, a z tego trzeba utrzymać całą administrację i wszystkie instytucje kultury.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#PosełJanByra">Chciałbym wiedzieć, na czym polegają założenia tego projektu ustawy. Czy są zwiększone dochody własne samorządu powiatowego i wojewódzkiego? Jeśli nie, to czy znowu będziemy musieli szukać jakiejś „protezy” w postaci rezerwy w budżecie państwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Kontynuujemy dyskusję. Do zabrania głosu zachęcam przedstawicieli instytucji kultury, związków zawodowych działających w obszarze kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaDanutaWaniek">Mam pytanie i jeśli wynika ono z mojej zasłużonej niewiedzy, to z góry za to przepraszam. Zastanowiło mnie to, co przed chwilą powiedział przedstawiciel Ministerstwa Finansów, iż w sferze działalności kulturalnej samorządy zostały m.in. poszkodowane dzięki decyzji parlamentu, który postanowił część rezerwy budżetowej skierować na Kraków 2000 zamiast do samorządów, do czego Sejm i rząd były zobowiązane ustawowo i nie można tutaj stosować pewnej dowolności - jest ustawa i trzeba ją realizować. Czy mimo postanowień ustawowych, mimo decyzji prawnych, można sobie te pieniądze przesunąć? Ja nie byłam świadoma tego, że dając na Kraków 2000, odebraliśmy samorządom dodatkowe, słusznie im się należące możliwości finansowe. Przyjęłam więc tę informację z niejakim zaskoczeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyFederacjiZwiązkówZawodowychPracownikówKulturyiSztukiJanBudkiewicz">Mam do pani minister dwa pytania, jedną konstatację i jedną wątpliwość. Jak wiemy, w rozdziale środków w ub.r. były duże błędy, o czym była mowa nawet na tej sali. Czy w podziale, jaki jest przewidziany w br. te błędy zostaną naprawione? Czy ci, którzy byli poszkodowani, otrzymają jakąś formę rekompensaty, czy też będzie to tylko zgodne z wnioskami, jakie przygotują wojewodowie? Wiemy, że te wnioski często prowadziły do błędów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącyFederacjiZwiązkówZawodowychPracownikówKulturyiSztukiJanBudkiewicz">W dokumencie podpisanym przez panią minister czytam, że minister finansów zwiększy budżety wojewodów i przekaże środki finansowe. Kiedy to nastąpi? Czy są już określone jakieś terminy? Pani minister mówiła, że są instytucje i samorządy, które są w stanie zapewnić swoim instytucjom środki zaledwie do końca kwietnia br. Czy będą znani dokładni adresaci? Czy też nie stanie się tak, jak w ub.r., że pieniądze nawet były przekazane, ale trafiły nie tam, gdzie powinny trafić.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczącyFederacjiZwiązkówZawodowychPracownikówKulturyiSztukiJanBudkiewicz">Na str. 4 materiału Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pani minister napisała: „Zespół ten czuwać będzie nad rzetelnym podziałem dotacji dla instytucji kultury i korygować będzie występujące nieprawidłowości w przedłożonych wnioskach wojewodów”. Jest to dosyć zaskakujące stwierdzenie, mówiące o tym, iż zespół ministerialny będzie korygować wojewodów, ale cieszę się, że ktoś to będzie korygował. Uwaga dotycząca zdania, że to wszystko powinno się zakończyć do końca kwietnia br. W związku z tym, co mówiła pani minister, ten termin wydaje się bardzo wątpliwy. Zwracam się do pana przewodniczącego i Komisji o to, aby maksymalnie dopilnować tego, aby te terminy były jak najkrótsze, bo bieda aż piszczy. Uwaga odnośnie finansowania zakupu książek. Przyłączam się do głosu posła Jana Byry, ponieważ wiem dobrze, że w wielu starostwach nie dano na książkę ani jednej złotówki, gdyż po prostu nie było tej złotówki. Jest tu rzeczywiście sytuacja szczególna. Obawiam się, że bieda, która jest w niektórych rejonach, w niektórych samorządach, będzie utrwalona taką formą dotacji, a chyba nie o to chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełZdzisławPodkański">Myślę, że pan dyrektor Jerzy Kurowski wypowiedział bardzo ważne zdanie. Ministerstwo Finansów nie jest w stanie ocenić sytuacji placówek kultury. Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Ministerstwo Finansów nie było w stanie ocenić wczoraj, nie jest w stanie ocenić dzisiaj, nie potrafi ocenić jutro. Byłoby najlepiej, gdyby Ministerstwo Finansów przestało oceniać i wyręczać w tym resort kultury.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełZdzisławPodkański">Minister kultury i dziedzictwa narodowego jest odpowiedzialny za szeroko rozumianą kulturę. Ma urząd, ma wyspecjalizowane służby i to minister kultury i dziedzictwa narodowego, a nie minister finansów powinien nadawać ton w kwestii podziału środków. Myślę, że może najlepiej byłoby nie oceniać, lecz naprawić swoje błędy — m.in. przycinanie od lat „rzeczówki”. Decyzja o ścięciu o 25% w ciągu jednego roku wydatków pozapłacowych, a dla samorządów dodatkowo 11%, co daje łącznie 36% oznacza, że po prostu resort finansów świadomie wyrządził krzywdę kulturze. Zabranie środków na wydatki pozapłacowe oznacza, że są wydatki sztywne, które instytucje muszą ponieść, ponieważ trzeba zapłacić czynsz, energię elektryczną — to wszystko, co warunkuje utrzymanie instytucji w ruchu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosełZdzisławPodkański">Dyrektor instytucji musi więc rezygnować z działalności merytorycznej, to znaczy z wypełniania przez instytucję jej statutowych obowiązków. Proszę się później nie dziwić, że nie ma zakupów książek, wystaw i imprez, którymi te instytucje szczyciły się i które miały istotne znaczenie dla kultury narodowej.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PosełZdzisławPodkański">Wydaje mi się, że mamy do czynienia z wielkim nieporozumieniem. Jest kwiecień, niedługo maj, a trwają dyskusje w sytuacji, gdy sprawy są tak oczywiste i proste.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PosełZdzisławPodkański">Myślę, że przy dystrybucji środków zakrada się drugi błąd. Od pewnego czasu zauważam, że wojewodowie nie najlepiej liczą. W końcu okazało się, że praktycznie nie mają służb, bo przecież zadania w obszarze kultury zostały przekazane sejmikom wojewódzkim, a więc marszałkom województw. Rodzi się więc coś dziwnego. Człowiek, który już nie ma kadry, zaczyna dzielić pieniądze, a nie ma o tym zielonego pojęcia.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PosełZdzisławPodkański">Proszę zwrócić uwagę na to, jak podzielono środki w ub.r. Okazuje się, że przy niektórych instytucjach są dla mnie niewytłumaczalne kominy, natomiast w innych - np. w muzeum we Włodawie - jest cały czas trwająca bieda. Dzisiaj do tego typu powiatów można mieć pretensje. Dlaczego tylko 10% powołało biblioteki? Stało się tak dlatego, że środki, które otrzymały na całokształt działalności, nie wystarczają nie tylko na kulturę.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PosełZdzisławPodkański">Jeżeli ktoś nie miał na utrzymaniu działalności przekazanego mu muzeum, gdzie budżet stanowi praktycznie równowartość utrzymania samorządu powiatu, to czy miał założyć jeszcze jedną instytucję kultury i wykonać delegację ustawową w sytuacji, gdy groziło zamknięcie już funkcjonującej instytucji?</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#PosełZdzisławPodkański">Bardzo proszę zarówno Ministerstwo Finansów jak i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, by w tych sprawach konsultowały się także ze służbami marszałkowskimi. Przecież 16 województw to nie jest aż tak wiele. My kiedyś potrafiliśmy zaprosić do ministra wojewodów i wszystkie zainteresowane osoby z 49 województw. Gdy był dzielony budżet, odbyłem spotkania z każdą delegacją wojewódzką, a dziś jest ich tylko 16.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#PosełZdzisławPodkański">Można więc zaprosić wojewodę, marszałka województwa i wtedy ministerstwo będzie wiedziało, kto ma rację, a kto jest krętaczem, kto jest kompetentny, a kto przyjechał nieprzygotowany. Wtedy będzie łatwiej podjąć sprawiedliwe decyzje.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#PosełZdzisławPodkański">Zgadzam się z panią minister Anną Popowicz, iż należy premiować tych, którzy rozumieją problem. Gdybyśmy mieli naturalną sytuację, to nawet poparłbym tego typu stanowisko. My jednak żyjemy w anormalnych warunkach. Ogromne jest zróżnicowanie ekonomiczne województw, regionów, powiatów.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#PosełZdzisławPodkański">Jeżeli dzisiaj województwo podkarpackie zajmuje ostatnie miejsce pod względem dochodowości i jeżeli tu jeszcze będziemy oszczędzali na książkach, to okaże się, że po prostu w najbogatszej gminie Warszawa Centrum środki te nie będą nic znaczyły, natomiast tam będą znaczyły tak wiele, że praktycznie rzecz biorąc nie będzie możliwości nawet wywołania zainteresowania zakupami, a wręcz przeciwnie - będzie to wywoływało jeszcze jakieś zniechęcenie. Można by wprowadzić sprzedaż wiązaną i powiedzieć - jesteśmy w stanie dofinansować np. 50 czy 60% wydatków na książki w tym roku. Wtedy wciągałoby się partnera do realizacji tego zadania.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#PosełZdzisławPodkański">Prosiłbym o przeanalizowanie stanu czytelnictwa i zakupów. Są takie dane statystyczne. Okaże się, że mamy białe plamy, że mamy spadek czytelnictwa, spadek w zakupach książek. Jeżeli jeszcze ukarzemy takie tereny, ponieważ są biedne, to po prostu nie będzie wypełnione spoczywające na ministrze zadanie mecenatu nad kulturą narodową oraz realizacja podstawowego obowiązku konstytucyjnego, gwarantującego równy dostęp do dóbr kultury.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#PosełZdzisławPodkański">Wydaje mi się, że wszelkie decyzje „na skróty” nie do końca muszą być decyzjami dobrymi. Zachęcałbym więc do pogłębionej analizy i do nie zabierania Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego jego praw i obowiązków i do nie wyręczania go, ponieważ wyręczanie czasem może szkodzić, gdy człowiek nie jest do tego przygotowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielUniiMiasteczekPolskichOskarKoszutski">Jestem także przedstawicielem podzespołu do spraw kultury Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Chciałbym poinformować, że wyrazem wzrastającego zainteresowania samorządu sprawami kultury są także ostatnie decyzje Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Dotychczasowa Komisja reformy Edukacji zmieniła swoją nazwę i zakres kompetencji na Komisję do Spraw Edukacji i Kultury, a więc kultura zaczęła funkcjonować - także werbalnie - w systemie samorządowym.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrzedstawicielUniiMiasteczekPolskichOskarKoszutski">Ostatnio decyzją tego zespołu został powołany podzespół do spraw kultury, który składać się będzie z przedstawicieli wszystkich ogólnopolskich organizacji samorządowych i z przedstawicieli strony rządowej - Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Do tej pory prowadzimy rozmowy z ministrem Jackiem Weissem, który oficjalnie jest delegatem ministerstwa do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Ja zaś przewodniczę temu podzespołowi ze strony samorządowej. Jutro odbędzie się posiedzenie podzespołu, na którym będziemy rozmawiać z samorządowcami na temat tego rozporządzenia i podziału środków.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PrzedstawicielUniiMiasteczekPolskichOskarKoszutski">Sytuacja finansowa kultury jest oczywiście zła - o czym wszyscy wiemy. Owa rezerwa jest ostatnią szansą wielu powiatów, gdyż tam jest w tej chwili najgorzej. Jest tam tylko 1% dochodów własnych przeznaczonych na wszystkie działania, w tym i na kulturę. Według mojego rozeznania sytuacja w powiatach jest najgorsza, najtrudniejsza.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PrzedstawicielUniiMiasteczekPolskichOskarKoszutski">Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest za późno na jakiekolwiek rewolucyjne zmiany. Dlatego w przedłożonym piśmie znalazł się zapis, że zespół Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu zgodził się na to, że będzie jakby zeszłoroczna zasada korekt. Po prostu nie było innego wyjścia. Nie było możliwości dyskutowania o innej zasadzie. Te pieniądze muszą trafić w teren, bez względu na to, czy znowu trafią źle, ale chociaż uratuje się kilka czy kilkanaście instytucji. Nie będziemy próbowali zatrzymać tego, gdyż po prostu tego nie da się zatrzymać. Mamy również pełną świadomość absolutnej ułomności podziału kwoty 132 mln zł. Oczywiście, nasze próby prostowania pewnych sytuacji będą jedynie kosmetycznymi zabiegami.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PrzedstawicielUniiMiasteczekPolskichOskarKoszutski">Zgadzam się ze stwierdzeniem, że decyzje w tej sprawie podejmują służby wojewodów, a przecież tych służb tam nie ma. Wojewoda warszawski zlecił zadanie przygotowania rankingu wydziałowi promocji i spraw zagranicznych, ponieważ nie ma służby. W tej chwili wracam do spotkania muzealników i wiem, że teraz wojewodowie w szybkim tempie powołują pełnomocników do spraw kultury, tworzą odpowiednie stanowisko. Nie bardzo rozumiem, jak mogło do tego dojść. Najpierw zostały rozbite absolutnie fachowe, sprawdzone służby wojewody, a teraz daje się wojewodzie główną decyzję dysponowania tymi środkami. Podział środków będzie zależał od tego, jak wojewoda ułoży ten ranking. Ranking wojewody będzie tutaj rozstrzygający.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PrzedstawicielUniiMiasteczekPolskichOskarKoszutski">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że z terenu przyjdzie klucz polityczny tego podziału. Gdy wojewoda nie lubi się z marszałkiem, ponieważ ten prezentuje inną opcję polityczną, to temu marszałkowi przydzieli mniej środków. Ja tego sobie nie wymyśliłem. O takich sytuacjach mówią mi ludzie z terenu. Pieniądze są dzielone w zależności od tego, kto jest z jakiej opcji. Jest to, niestety, rzecz bardzo przykra. Jednak kwota 132 mln zł musi być podzielona jak najszybciej i jak najprędzej trafić do budżetów.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PrzedstawicielUniiMiasteczekPolskichOskarKoszutski">Pani minister powiedziała, że niektóre jednostki kultury nie mają budżetu, mają jedynie zaplanowany budżet na 4 miesiące. Jest to także pewna forma szantażu ze strony samorządów, gdyż liczą na to, że dostaną rezerwę. Wcale to nie oznacza, że najbardziej potrzebują, po prostu liczą na rezerwę.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PrzedstawicielUniiMiasteczekPolskichOskarKoszutski">Głównym celem działania tej komisji i władz rządowych musi być system finansowania samorządów. Jeśli tego nie rozwiążemy, to do rana możemy sobie opowiadać o tym, co będzie i co ma być. Jeśli systemowo nie zostanie wprowadzona możliwość wykonania jakiegokolwiek ruchu przez samorządy, to nasz czas jest zupełnie stracony. Podstawową bowiem sprawą jest systemowe rozwiązanie tej sytuacji w ustawie o finansach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Chciałbym powiedzieć, że Komisja zajmuje się tymi sprawami praktycznie od 2 lat. Stanowisko Komisji jest dość, czy też bardziej jednolite w całej kwestii finansowania kultury. Od początku przestrzegaliśmy przed różnego rodzaju niebezpieczeństwami, które - zdaniem członków Komisji - miałyby wystąpić, ale stało się tak, jak się stało. Mam nadzieję, że obecnie sprawa będzie doprowadzona do tego, by zreformować ustrój instytucji kultury w Polsce.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełJanMariaJackowski">W tę stronę zmierzają zapowiedzi ministra Kazimierza Ujazdowskiego. Rozwiązania miałyby wyjść naprzeciw postulatom zgłaszanym przez środowiska i zapewne będą miały poparcie Komisji. Trudno mi w tej chwili mówić o tym, jak będzie w Sejmie. Jest też bowiem faktem, że koledzy samorządowcy w rozwiązaniach szczegółowych często mają bardzo specyficzny swój punkt widzenia. Niestety, kultura po prostu „położyła głowę na ołtarzu reformy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełZdzisławPodkański">Chciałbym powiedzieć, że w dramatycznej sytuacji znajduje się niepowtarzalne Muzeum Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu. Tego muzeum nie udźwignie powiat. Bardzo proszę o wzięcie pod uwagę tego muzeum ze względu na jego wartość i znaczenie dla kultury - nie tylko polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Będziemy proponowali Komisji przyjęcie dezyderatu, którego tekst w tej chwili przygotowuje poseł Jan Byra. Proszę panią minister Annę Popowicz i dyrektora Jerzego Kurowskiego o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Zacznę od wyjaśnienia późnego terminu rozporządzenia wykonawczego. To rozporządzenie zostało rozesłane do uzgodnień międzyresortowych najszybciej, jak to było możliwe. Do uzgodnień międzyresortowych nie możemy wysyłać rozporządzenia wykonawczego, jeżeli ustawa nie jest jeszcze ustawą opublikowaną w Dzienniku Ustaw. Byliśmy wcześniej przygotowani z projektem rozporządzenia, ale są określone terminy na zgłoszenie uwag w uzgodnieniach międzyresortowych. Aby kontrowersje zostały rozstrzygnięte wcześniej, zorganizowałam spotkanie uzgodnieniowe. Prace toczyły się w ministerstwie najszybciej, jak to było możliwe.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">W rozporządzeniu przewidzieliśmy, że wojewoda będzie organem, zwracającym się o uruchomienie środków z rezerwy budżetowej. Wojewoda jest dysponentem części budżetowej i tylko on może o to wnioskować i dlatego wojewodę musi obciążyć zadanie zebrania informacji, dotyczących instytucji kultury na swoim terenie. Być może w tej chwili nie ma do tego celu odpowiednich służb, ale ministerstwo również nie miało szczególnych służb, które śledziłyby sytuację we wszystkich instytucjach, które w tej chwili są w terenie.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Ministerstwo będzie tworzyło takie służby, gdyż jakoś trzeba udźwignąć ten temat. Oczywiście, jeśli Komisja Wspólna Rządu i Samorządu będzie miała jakieś swoje sugestie, to będziemy za nie wdzięczni i będziemy je brać pod uwagę przy opiniowaniu i ewentualnym korygowaniu wniosków wojewodów. Do tej pory nie wpłynęły jeszcze formalne wnioski wojewodów. Natomiast wpłynęło wiele wniosków z bardzo różnego poziomu - w tym także od instytucji kultury. To nie jest tak, że w tej chwili ministerstwo nie dysponuje wiedzą o tym, co dzieje się w instytucjach, zwłaszcza w najbardziej zagrożonych.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Sprawa muzeum w Szydłowcu - spotykałam się z jego dyrekcją. Ci, którzy są najbiedniejsi, naprawdę do mnie dotarli. Nie jest więc tak, że my tej wiedzy nie mamy. Jesteśmy w kontakcie z urzędami marszałkowskimi. Na początku marca ub.r. odbyło się spotkanie z urzędami marszałkowskimi, na którym poinformowaliśmy o całym toku prac nad rozporządzeniem, nad zamierzoną procedurą dzielenia tych pieniędzy. Zgłoszono wiele uwag, jest więc przepływ informacji.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Kiedy nastąpi zwiększenie dotacji? Na pewno musimy uporać się z tym do końca maja br. Jest to termin ostateczny, w którym musimy przekazać pieniądze do wojewodów. Będziemy brać pod uwagę raport Najwyższej Izby Kontroli oraz wszelkie inne sygnały, z których wynika, że były nieprawidłowości, związane z podziałem rezerwy budżetowej w ub.r. Dlatego w przedłożonym materiale znalazło się zdanie mówiące o korygowaniu. Będziemy korygować te wnioski mając na uwadze wiedzę, którą w tej chwili dysponuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Żałuję, że nie będziemy dysponowali informacjami na temat środków zaplanowanych przez samorządy na kulturę. Wojewodowie będą nam musieli odpowiedzieć na to pytanie. Nie mamy także pełnych danych, dotyczących wykorzystania tej rezerwy budżetowej przez samorządy w ub.r. Żałuję, że nie dysponujemy takimi danymi, które niewątpliwie dają pełniejszy obraz, ponieważ mogą być różnice w informacjach.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Kwestia podziału kwoty 9 mln zł. Poinformowałam państwa o przyjętej w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego zasadzie podziału. Powinnam jeszcze przedstawić dodatkowe wyjaśnienia. Przy tym podziale chcemy współpracować z wojewódzkimi bibliotekami publicznymi i uwzględnić ich wiedzę o sytuacji bibliotek na ich terenie. Chcemy stworzyć rezerwę właśnie dla bibliotek, które są w najtrudniejszej sytuacji i które nie miały żadnych zakupów nowości w 1999 r.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Jednak nie chciałabym odstępować od instrumentu stymulującego samorządy do zadbania o własne biblioteki, ponieważ mamy sygnały, że pomimo wymogu ustawowego nie wszędzie tworzone są biblioteki powiatowe. Nie wszędzie też samorządy dostrzegają te potrzeby. Jeśli nie uruchomimy tego rodzaju stymulacji, to po prostu nadal będzie bierne oczekiwanie na dotację, a mniej dbałości o to, aby coś uczynić we własnym zakresie. Na pewno będzie rezerwa dla najbiedniejszych. Mam nadzieję, że wyjaśniłam wszystkie wątpliwości, podnoszone w czasie dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WicedyrektorJerzyKurowski">Zapytano o termin przekazania środków do samorządów już po dokonanym formalnym podziale. Mogę powiedzieć, że nastąpi to niezwłocznie po napłynięciu wniosków do Ministerstwa Finansów. Jest to tylko kwestia przygotowania decyzji formalnej o uruchamianiu środków. Mogę powiedzieć, że w ub.r. Ministerstwo Finansów uruchomiło środki nawet wcześniej - zaliczkowo, biorąc pod uwagę, iż jest to pierwszy rok funkcjonowania nowych samorządów oraz to, że nie mają jeszcze wystarczających własnych źródeł finansowania. Refundowano to później z rezerwy. Z całą odpowiedzialnością mogę więc złożyć deklarację, że środki zostaną uruchomione niezwłocznie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WicedyrektorJerzyKurowski">Poseł Zdzisław Podkański zgłosił uwagi na temat dokonywanej przez Ministerstwo Finansów oceny sytuacji finansowej. Pragnę zwrócić uwagę, że jest to temat dzisiejszego posiedzenia i przedstawiciel Ministerstwa Finansów został do tej wypowiedzi zaproszony. Któż, jeśli nie Ministerstwo Finansów ma oceniać sytuację finansową? Nie chcemy, a nawet bronimy się przed wyręczaniem innych ministerstw. Nie ma dziedziny, która nie byłaby związana z Ministerstwem Finansów. Absolutnie nie chcemy wchodzić w merytoryczne problemy. Jednak mówi się o tym, że minister finansów nie dofinansował, z drugiej zaś strony mówi się, by nie zajmował się finansami placówek kultury.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WicedyrektorJerzyKurowski">Parę słów na temat niedofinansowania w 1999 r. Jeszcze raz powtórzę, że 1999 r. był rokiem nietypowym. Aby ułatwić sytuację samorządom, minister finansów wyręczył powiaty i województwa samorządowe w zrobieniu pierwszego projektu, aby była materia do pracy, by później rady powiatów czy sejmiki wojewódzkie mogły poprzesuwać te środki. Dla każdego powiatu i województwa była pula środków, pochodząca ze źródeł ich dochodów, wynikająca z ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#WicedyrektorJerzyKurowski">W ramach tej puli minister finansów zaproponował, że określone środki będą przeznaczone na placówki kultury, a inne na coś innego. Później samorząd mógł to całkowicie „przemeblować”. Po prostu była to pierwsza propozycja, pierwszy projekt, z czym wiele samorządów się nie zgodziło i zmieniło te środki. Począwszy od br. samorządy robią to całkowicie samodzielnie, ponieważ mają już doświadczenie jednego roku funkcjonowania i wiedzę, czy na jakąś działalność była to kwota wystarczająca, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#WicedyrektorJerzyKurowski">Chciałbym się włączyć do dyskusji o tym, kto w terenie powinien oceniać napływające tam wnioski. Chcę zwrócić uwagę na to, że sejmik wojewódzki sam jest zainteresowany, ponieważ partycypuje w tych kwotach. Sejmik wojewódzki nie jest jednostką nadrzędną nad powiatami, na co zwracaliśmy uwagę przy konstruowaniu reformy samorządu terytorialnego. Każdy z samorządów - gmina, powiat, województwo - jest zupełnie niezależnym rodzajem samorządów. Nie ma tu żadnej zależności. Jeśli jednak jeden z nich będzie opiniować wniosek drugiego, to już jest jakaś zależność. W tym podziale nie unikniemy też subiektywności. Można jednak powiedzieć, że teoretycznie wojewoda jest bardziej obiektywny.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#WicedyrektorJerzyKurowski">Zadano pytanie, dotyczące nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Chciałbym prosić o zwolnienie mnie od bardzo szczegółowego mówienia na ten temat, ponieważ jeszcze nie zapoznał się z tym żaden z komitetów Rady Ministrów, ani sama Rada Ministrów. Nie wiadomo więc, jaki ostateczny kształt ona przybierze. Mogę powiedzieć, że projekt zakłada głównie zwiększenie udziału dochodów własnych w samorządach, zwłaszcza w powiatowych i wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#WicedyrektorJerzyKurowski">Próbujemy również przekształcić w zadania własne wiele różnego rodzaju zadań państwowych, dotychczas zlecanych przez wojewodów. Analiza wykazała, że zdecydowana większość zadań, dotychczas państwowych, zlecanych samorządom może być z powodzeniem zadaniem własnym wraz z odpowiednim źródłem zasilania. Będzie wtedy mocno ograniczony subiektywny wpływ wojewodów na rozdział środków publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełZdzisławPodkański">Mam do pani minister tylko jedną prośbę. Dotarły do mnie informacje o planowanej reorganizacji resortu. Myślę, że nawet z tej dyskusji wynika, iż jest potrzebny departament do spraw współpracy z samorządami, który w sposób profesjonalny zająłby się współpracą, analizą danych. Potrzeba ta wynika chociażby z faktu, iż wiele instytucji przeszło do samorządów, które przejęły ciężar ich prowadzenia. Myślę, że resort powinien mieć jakąś bieżącą informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Proszę posła Jana Byrę o przedstawienie projektu dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełJanByra">Spieramy się z panią minister co do tego, kiedy ta ustawa weszła w życie. Z dokumentów Ministerstwa Finansów wynika, że 21 stycznia 2000 r., a w przedstawionej przez panią minister Annę Popowicz informacji na str. 3 czytamy, że bezpośrednio po opublikowaniu ustawy z dnia 22 grudnia 1999 r. Jest to chyba jakiś lapsus. Ustawa na pewno jest ze stycznia 2000 r.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełJanByra">W dokumencie sygnowanym przez panią minister Annę Popowicz, na str. 3 czytamy: „bezpośrednio po opublikowaniu ustawy z dnia 22 grudnia 1999 roku”. Chciałbym przestawić projekt dokumentu:</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełJanByra">„Dezyderat Komisji Kultury i Środków Przekazu do ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PosełJanByra">Komisja Kultury i Środków Przekazu na swoim posiedzeniu w dniu 11 kwietnia 2000 r. zapoznała się z informacją o sytuacji finansowej placówek kultury, przekazanych samorządom terytorialnym. W opinii Komisji niepokojąco przedłużają się prace nad rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie podziału rezerwy celowej, przeznaczonej na dofinansowanie samorządowych instytucji kultury. Sytuacja ekonomiczna wielu placówek jest bardzo trudna, co ogranicza ich ofertę programową, a niektórym z nich wręcz grozi likwidacja. Komisja oczekuje na pilne wprowadzenie w życie tegoż rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PosełJanByra">Komisja zwraca się także z prośbą o przedłożenie kompletnych informacji, które pozwolą rzetelnie ocenić faktyczną sytuację finansową placówek kultury, przejętych przez samorządy powiatowe i wojewódzkie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie projektu dezyderatu?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyJanBudkiewicz">Proszę tylko o zmianę jednego wyrazu „placówki”. Dzisiaj właściwie nie ma takiego nazewnictwa. Są instytucje kultury. Jest to jedynie uwaga porządkowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Bardzo żałuję, że w tej chwili nie dysponujemy Dziennikiem Ustaw. Czym innym jest data przyjęcia ustawy, a czym innym data opublikowania tejże ustawy. Ustawa z całą pewnością została opublikowana dopiero w lutym br. Wyjaśnię, że były wątpliwości - u prezydenta. Rozważano możliwość zwrócenia się z pytaniem do Trybunału Konstytucyjnego odnośnie części ustawy czyszczącej, ale nie dotyczącej kultury.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Ze względu na moją osobistą interwencję i pismo do pana prezydenta wyjaśniające, czym to grozi instytucjom kultury, tzw. ustawa czyszcząca została podpisana. Rzeczywiście, niezwłocznie po opublikowaniu tejże ustawy czyszczącej rozpoczęły się w ministerstwie prace uzgodnieniowe, dotyczące rozporządzenia wykonawczego. Sejm przyjął ustawę 22 grudnia 1999 r., ale to nie zamyka całego procesu, związanego z przyjęciem i opublikowaniem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełJanByra">Trzeba więc wskazać Dziennik Ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Przepraszam, istotnie nie został wskazany Dziennik Ustaw, ale jest on do wglądu także w Sejmie. Z całą pewnością ta ustawa była opublikowana w lutym br.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełJanByra">Jeśli tak, to ja się bardzo cieszę. Rozumiem, że pani minister koryguje przedstawiony nam dokument, a w którym jest data 22 grudnia 1999 r. Właśnie na to zwracałem uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Mogę rozstrzygnąć ten spór. Ta ustawa na pewno została uchwalona w styczniu 2000 r., a nie w grudniu 1999 r. Została uchwalona 21 stycznia 2000 r. Przyjęliśmy nawet cząstkową inicjatywę ustawodawczą, która przyspieszyła prace nad całością ustawy. Rozumiem, że jest to po prostu jakiś błąd maszynowy. Czy są uwagi merytoryczne do treści proponowanego dezyderatu?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Jeżeli znalazł się błąd, to bardzo przepraszam i koryguję, ale jeszcze to sprawdzę. Z całą pewnością opublikowanie było w br. i niezwłocznie po opublikowaniu zostały rozpoczęte prace. Są określone terminy na uzgodnienia międzyresortowe.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Zrozumiałe jest, że odniesiemy się do dezyderatu Komisji. Bardzo proszę Komisję o przyjęcie moich wyjaśnień, związanych z tokiem prac nad tym rozporządzeniem. Naprawdę nie można do uzgodnień międzyresortowych kierować rozporządzenia wykonawczego do ustawy, która nie jest jeszcze opublikowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełJanByra">Rzeczywiście, tryb postępowania jest akuratny terminowo. Pani minister zgłaszała pretensje odnośnie zwrotu „niepokojąco przedłużają się”. Jednak trzeba wziąć pod uwagę praktykę i realia — samorządy czekają na pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Jak brzmi to zdanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełJanByra">„W opinii Komisji niepokojąco przedłużają się prace nad rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie podziału rezerwy celowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Proponowałbym sformułowanie: „W opinii Komisji przedłużają się prace”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia dezyderatu o treści zaproponowanej przez posła Jana Byrę wraz z dwiema autopoprawkami — zamianą wyrazu „placówki” na wyraz „instytucje” i korektą jednego zdania? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PosełJanMariaJackowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła dezyderat nr 17.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PosełJanMariaJackowski">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktu pierwszego porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PosełJanMariaJackowski">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do godz. 14.00. Przypominam, że spotykamy się w sali konferencyjnej.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Wznawiam posiedzenie Komisji. Na wstępie chciałbym bardzo serdecznie powitać pana Andrzeja Wajdę, laureata Oskara, Nagrody Orłów, wybitnego polskiego reżysera, dla wielu Polaków najwybitniejszego twórcę polskiego kina. Proszę pana, nasze dzisiejsze spotkanie ma charakter uroczysty, a jednocześnie merytoryczny, gdyż jest kilka kwestii dotyczących spraw kinematografii, ważnych dla środowiska ludzi filmu i ludzi kultury.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PosełJanMariaJackowski">W imieniu Komisji chciałbym serdecznie pogratulować panu tego, co pan robi dla polskiego kina, tego, jak rozsławia pan polską kulturę na arenie międzynarodowej i również tego, co pan robi dla całego środowiska filmowego i dla całej kultury narodowej. W dowód uznania pańskich wybitnych osiągnięć proszę przyjąć od Komisji Kultury i Środków Przekazu drobny upominek.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PosełJanMariaJackowski">Prosimy również pana marszałka Macieja Płażyńskiego o współuczestniczenie w tej uroczystości.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejWajda">Dziękuję serdecznie i powiem, że ze wszystkich zaszczytów i nagród, jakich kiedykolwiek dostąpiłem, najbardziej dumny jestem z tego, że byłem kiedyś senatorem i zasiadałem w Komisji Kultury. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Na naszym dzisiejszym posiedzeniu jest obecny marszałek Sejmu pan Maciej Płażyński, któremu w tej chwili oddaję głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MarszałekSejmuRPMaciejPłażyński">W imieniu Sejmu chciałbym dołączyć się do licznych i zasłużonych gratulacji. Jest mi milej tym bardziej, że składam je byłemu parlamentarzyście. Mówiąc prywatnie, jeśli miałby pan przed sobą wybór - polityka, czy film, to wybrałby pan bardzo dobrze, za co dziękujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Jesteśmy w gmachu Sejmu. Tutaj pan Andrzej Wajda otrzymał reprint Konstytucji 3 Maja jako dowód trwałości, stałości i konsekwencji polskiego parlamentaryzmu.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosełJanMariaJackowski">W kilku słowach wstępu chciałbym zwrócić uwagę na to, że 1999 r. był rokiem niezwykle pomyślnym dla polskiej kinematografii. Stała się rzecz - wydawałoby się - niemożliwa w obecnym stanie kultury. Polacy, polscy widzowie wrócili do polskiego kina.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PosełJanMariaJackowski">Pan Andrzej Wajda jest jednym z filarów polskiego kina i z jego wkładem i osobistym udziałem wiara w polskie kino przetrwała okres transformacji, w którym przy procesach gospodarczych, troskach o charakterze politycznym czy społecznym, często, niestety, w polu widzenia państwa polskiego sprawy kultury nie znajdowały miejsca odpowiedniego do rangi i znaczenia kultury w życiu zbiorowym.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PosełJanMariaJackowski">Ten rok jest rokiem powrotu polskiej widowni do kin. Jest to bardzo dobry sygnał, ponieważ w tej chwili sztuki wizualne wywierają na człowieka największy wpływ. Dla takich kwestii jak: ochrona tożsamości kulturowej czy narodowej w dzisiejszym świecie w ramach procesu globalizacji ochrona kultury, a w ramach kultury również promocja kinematografii, jest tą drogą, którą konsekwentnie podążają kraje od nas bogatsze i bardziej od Polski znane w świecie.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PosełJanMariaJackowski">Sądzę, że nasze dzisiejsze posiedzenie byłoby dobrą okazją, aby wspomnieć o tym problemie oraz o tym, że tutaj, w Sejmie RP posłowie bardzo chcieliby dbać o sprawy kinematografii, o sprawy kultury. Szczegółowo zajmuje się tym Komisja Kultury i Środków Przekazu, ale w sprawach kultury Sejm in gremio zajmuje jednoznaczne stanowisko.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PosełJanMariaJackowski">Chciałbym przypomnieć chociażby uchwałę z kwietnia ub.r., którą poparli wszyscy posłowie. W uchwale tej domagaliśmy się od rządu wprowadzenia nowego ustroju kultury, odpowiadającego wyzwaniom współczesnym, a więc całościowego rozwiązania problemów prawno-finansowo-organizacyjnych obszaru kultury w Polsce. Rząd w tej chwili nad tym pracuje. Obecnie w Komisji trwają prace nad żywotną dla środowiska ludzi filmu ustawą o kinematografii. Przypomnę, że mamy dwa projekty poselskie, które w tej chwili znajdują się w podkomisji. Oba projekty wychodzą naprzeciw oczekiwaniu, które dla polskiego filmu jest sprawą o znaczeniu kluczowym. Chodzi o zapewnienie sposobu finansowania produkcji filmowej. Oba projekty proponują zupełnie inne sposoby i są między nimi kontrowersje.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PosełJanMariaJackowski">W tej chwili sytuacja jest taka, że praktycznie możemy mówić o pacie legislacyjnym, jeżeli chodzi o oba te projekty. W związku z tym wolą Komisji i myślę, że całego Sejmu byłoby, aby rząd szybko przedstawił projekt ustawy o kinematografii, który rozwiązywałby zaistniałe w toku prac problemy tak, abyśmy mogli w sposób szybki ustanowić prawo kinematograficzne, wybiegające naprzeciw tym oczekiwaniom i dające środowisku ludzi filmu możliwość twórczości artystycznej, możliwość wypowiadania się poprzez film i propagowania poprzez film kultury polskiej na arenie międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#PosełJanMariaJackowski">Pojutrze będziemy głosowali nowelizację ustawy o prawie autorskim, gdzie również występują pewne kontrowersje w kwestii dotyczącej szanowania praw autorskich twórców danego filmu.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#PosełJanMariaJackowski">Mamy już za sobą nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która w tej chwili czeka na podpis prezydenta. W ustawie tej obligatoryjnie zawarliśmy wymóg 30% produkcji - w stacjach telewizyjnych komercyjnych i niekomercyjnych - pierwotnie wytworzonej w języku polskim. Jest to wyjście naprzeciw oczekiwaniom ludzi kultury, ale przede wszystkim odbiorców i widzów. Jest również znaczącym elementem budowania tożsamości kulturowej.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#PosełJanMariaJackowski">To są kwestie podejmowane przez nas w Komisji lub w parlamencie. Proszę pana Andrzeja Wajdę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejWajda">Myślę, że pan przewodniczący bardzo dobrze i jasno wyłożył problemy, które istnieją przed polskim środowiskiem filmowym. Odnośnie do prawa filmowego omawiane są dwa, zupełnie różne dokumenty. Jeśli chodzi o to, czego byśmy chcieli dla środowiska filmowego, to mogę tu powiedzieć o sobie i o własnym doświadczeniu.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejWajda">Gdybym po 46 latach pracy jako reżyser filmowy miał żyć z tych pieniędzy, które chcieliby mi wypłacić ci, którzy eksploatują moje filmy, to nie starczyłoby mi na gaz i na elektryczność. Jest w tym jakaś niesprawiedliwość. Do tego, co powiedział pan przewodniczący dodam, że polskie filmy są produkowane z inicjatywy reżysera. Reżyser odgrywa ważniejszą rolę w produkcji filmów europejskich, a w polskich szczególnie. Polska kinematografia zawsze była kinematografią reżysera, a nie producentów, ani nie finansistów. Dawniej większość naszych filmów finansowało państwo, ale w tej chwili nie to jest istotne.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejWajda">Reżyser jest inicjatorem filmu i jakby odpowiada za jego klęskę bądź sukces. W wypadku sukcesu, w wypadku filmów, które powracają, powracają latami, a zwłaszcza w telewizji, która dzisiaj jest głównym ekranem filmów przez wiele lat, to myślę, że jest jakaś nieprawidłowość, by nie byli wzięci pod uwagę ci, którzy na to zasługują.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AndrzejWajda">Myślę, że prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich dobrze rozumie interesy naszego środowiska i byłbym za tym, aby posłowie przychylili się do naszych postulatów.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AndrzejWajda">Kwestia ustawy o kinematografii. Myślę, że Komitet Kinematografii - od lat jestem jego członkiem - dał dowód na to, że to, co było możliwe do zrobienia, zostało zrobione. Te 10 lat nie było łatwym okresem. Kusiły różne, bardziej radykalne rozwiązania, a my przez cały czas trzymaliśmy się rozwiązania może mało efektywnego, ale jedynie słusznego. Kusiło, by pieniądze z budżetu państwa rzucić na jeden czy dwa projekty, zyskać tym sposobem pieniądze i znowu odzyskać sławę i prestiż polskiego kina.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#AndrzejWajda">Jednak jeden czy dwa filmy sprowadziłyby nasz przemysł filmowy do kompletnego upadku. By przemysł mógł istnieć, trzeba produkować ok. 20 filmów. Jeżeli te niewielkie pieniądze podzieliliśmy na 20 filmów, to były one filmami o niedużym budżecie. Nieduży budżet powodował, że te filmy miały małą szansę konkurencji z filmami bogatymi, które przychodzą z Ameryki. Nie było jednak innego wyjścia. Trzeba było bronić kinematografii, przemysłu filmowego oraz tego, by można było zatrudnić możliwie dużą liczbę naszych najzdolniejszych i najlepszych reżyserów. To nie była wdzięczna rola.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#AndrzejWajda">Namawiano nas do bardziej radykalnych rozstrzygnięć, ale ta droga okazała się słuszna. Po 8 latach Jerzy Hoffman rozpoczął produkcję „Ogniem i mieczem”, potem ja „Pana Tadeusza”. Te filmy mogliśmy zrealizować tylko dlatego, że istniała w Polsce struktura kinematografii profesjonalnej, zawodowej. Mieliśmy wszystkich ludzi, których przez te lata utrzymywały te niewielkie filmy, czy niewielkie sukcesy na ekranach. Myślę, że to już mamy za sobą.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#AndrzejWajda">Publiczność pokazała, że chce przyjść na te filmy. Gdyby tak nie było, musielibyśmy „Pana Tadeusza” i „Ogniem i mieczem” produkować gdzieś za granicą, a takich filmów nie zrobiliśmy za granicą. Krótko mówiąc te filmy nie mogłyby powstać i zginęłaby polska kinematografia. W sąsiednich krajach obserwujemy proces zaniku narodowej kinematografii. Myślę, że Komitet Kinematografii, środowisko filmowe, Stowarzyszenie Filmowców Polskich dały dowód zdrowego rozsądku i do tego momentu doprowadziliśmy naszą kinematografię. Teraz potrzebna jest ustawa, która dawałaby nam szansę na wsparcie nie tylko z budżetu państwa, ale otwierałaby jakieś możliwości dla innych środków, które pozyskiwałaby kinematografia narodowa. Myślę, że jest to ogromnie ważne. Bez tej ustawy jest to niemożliwe. Wydaje mi się, że pomiędzy dwoma złożonymi już projektami powinien się znaleźć również nasz projekt — projekt Komitetu Kinematografii. Ten projekt jest wynegocjowany ze środowiskiem filmowym. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że środowisko filmowe składa się z wielu zawodów, które mają różne interesy. Inny interes mają reżyserzy, inny producenci, a jeszcze inny dystrybutorzy.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#AndrzejWajda">Jeżeli w tym projekcie udało nam się wynegocjować jakieś porozumienie, to myślę, że jest to wielka wartość tego projektu. Źle się stało, że Ministerstwo Kultury i Sztuki nie przesłało tego projektu do parlamentu. Chcemy, by ten projekt tutaj się znalazł. Nowy pan minister kultury i dziedzictwa narodowego przychylił się do tego pomysłu i myślę, że ten projekt znajdzie się w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#AndrzejWajda">Jeszcze raz powiem, że zrobiliśmy wszystko, co było możliwe. W ub.r. pozyskaliśmy 60% polskiej widowni, która przyszła na polskie filmy. To jest ewenement europejski. W Los Angeles miałem możliwość spotkać się z gildią reżyserów. Ich wielkie zdumienie budziło to, że w kraju, który ma tak niewiele kin i w związku z tym niewielką widownię filmową, można pozyskać 6 mln widzów na jednym filmie. Widocznie polskie społeczeństwo naprawdę potrzebuje polskich filmów, a jeżeli potrzebuje, to byłoby czymś nienaturalnym, gdybyśmy temu stanęli naprzeciw, zaś ustawa otwiera przed nami nowe możliwości.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#AndrzejWajda">W imieniu własnym i w imieniu środowiska filmowego, które czasem mam szczęście reprezentować, prosiłbym posłów o spojrzenie na to patriotycznym okiem, bowiem polskie kino towarzyszyło społecznym, politycznym wydarzeniom w naszym kraju. Byłoby czymś nienaturalnym, gdyby w momencie, gdy odzyskaliśmy wolność, kiedy możemy decydować sami o sobie, kino miało się gorzej niż w czasach, gdy musieliśmy walczyć o jego egzystencję.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Od ponad roku trwała dyskusja na temat rządowego projektu ustawy o kinematografii. Czy pani minister Anna Popowicz chciałaby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Bardzo się cieszę, że jestem gościem Komisji w tak uroczystym momencie, w którym honorowana jest przez Komisję Kultury i Środków Przekazu tak znakomita osoba - pan Andrzej Wajda.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Istnieją problemy związane z prawnym uregulowaniem spraw dotyczących kinematografii polskiej. W rękach parlamentu jest już Prawo autorskie. Rozumiem, że w trzecim czytaniu zostanie przesądzona kwestia art. 70 ustawy o Prawie autorskim.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Kwestia ustawy o kinematografii. Te sprawy są powierzone nie mnie osobiście, więc mogę mówić jedynie o tym, o czym wiem. Wiem, że ten kompromisowy projekt spotkał się w uzgodnieniach międzyresortowych z licznymi uwagami i dlatego nie wszedł do parlamentu. Chciałabym złożyć obietnicę, że będę bardzo pilnowała tego, aby jednak udało się uzyskać uzgodnienia międzyresortowe.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Myślę, że ten projekt będzie nieco zmodyfikowany, ale będzie to modyfikacja czyniona we współpracy ze środowiskiem filmowców - ze Stowarzyszeniem Filmowców Polskich i z innymi stowarzyszeniami, reprezentującymi filmowców. Będziemy korzystać z ich konsultacji. Będę bardzo zabiegała o to, aby ten projekt przeszedł przez uzgodnienia międzyresortowe i został skierowany do Sejmu. Jest to obietnica złożona przeze mnie, ale myślę, że gdyby był obecny pan minister Kazimierz Ujazdowski, to także złożyłby taką deklarację.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Właśnie w tej chwili otrzymałem wiadomość, że przedłużają się obrady Rady Ministrów, a obecność pana ministra Kazimierza Ujazdowskiego jest tam konieczna. Pan minister bardzo przeprasza wszystkich obecnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Na pewno pan minister Kazimierz Ujazdowski złożyłby taką obietnicę, więc dzisiaj czynię to w jego imieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczącyKomitetuKinematografiiTadeuszŚciborRylski">Jest to dla nas wielki moment. Możemy dzisiaj uczestniczyć w roboczym spotkaniu Komisji z udziałem naszego najwybitniejszego przedstawiciela. Pan Andrzej Wajda od samego początku jest członkiem Komitetu Kinematografii i właściwie nie będę uzupełniał jego wypowiedzi, ponieważ jest absolutnie w stu procentach zgodna z tym, o co zabiega Komitet Kinematografii.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PrzewodniczącyKomitetuKinematografiiTadeuszŚciborRylski">Chciałbym prosić o to, aby rzeczywiście te deklaracje ministra kultury i dziedzictwa narodowego mogły się jak najszybciej spełnić. Porozumienie zawarte w projekcie było poprzedzone ogromnym wysiłkiem i dużym kompromisem. Obawiam się, że gdybyśmy mieli powtórzyć procedurę, to dzisiaj byłoby to już niemożliwe. Apetyty rosną, a ostatnie sukcesy polskiego kina pokazały, że jest to towar, na którym można zarobić.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PrzewodniczącyKomitetuKinematografiiTadeuszŚciborRylski">Dzisiaj pan Jerzy Kawalerowicz przystępując do kolejnej ogromnej produkcji miał już dylemat - który bank wybrać, którego sponsora wybrać. To jest jedyny moment, w którym z podniesionym czołem możemy się upomnieć o prawo filmowe. Obawiam się, że w przyszłości możemy już nie mieć tak sprzyjających okoliczności. Chcielibyśmy nie przegapić tego momentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Dziękuję bardzo panu przewodniczącemu. Proszę o zabranie głosu pana Jacka Bromskiego - prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrezesStowarzyszeniaFilmowcówPolskichJacekBromski">Przede wszystkim chciałbym wyrazić wdzięczność i zadowolenie z tego, że film okazał się tak ważny, iż zostaliśmy zaproszeni na dzisiejsze posiedzenie. Dziękuję bardzo za deklarację poparcia ze strony pana przewodniczącego. Wkraczamy w okres, który naprawdę wskaże, czy filmowcy cieszą się sympatią parlamentu, czy też nie. Pod głosowanie ma być poddany art. 70, który ma poprawić dolę filmowca, czyli ma skończyć z dyskryminacją. Słyszę, że pan poseł Tomasz Wełnicki złożył już wniosek, by ten artykuł odrzucić, ponieważ na to nie zgadza się Komitet Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PrezesStowarzyszeniaFilmowcówPolskichJacekBromski">Dwa tygodnie temu wyjaśniliśmy, że ekspertyza Komitetu Integracji Europejskiej jest błędna i niezgodna ze stanem rzeczywistym. Ekspert bowiem zapomniał o czymś takim jak wyjątek intelektualny. Wydawało mi się, że ten argument nie będzie powtarzany. Czym kierował się pan poseł Tomasz Wełnicki, składając ponownie taki wniosek? Z jakiego powodu pan poseł chce nas znowu dyskryminować?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełTomaszWełnicki">Mój przedmówca był łaskaw trochę przeinaczyć - jak zwykle - rzeczywistość. Muszę to sprostować. Nie składałem żadnego ponownego wniosku, o czym doskonale wie prezes Jacek Bromski. Dość przykre jest, że na forum Komisji pan prezes mówi rzeczy, które są nieprawdziwe. Podważa to wiarygodność wszystkich poprzednich stwierdzeń pana prezesa.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PosełTomaszWełnicki">Wniosek był złożony raz i jest podpisany nie tylko przeze mnie. Był to wniosek mający poparcie koalicji. Tego artykułu nie mogliśmy przedyskutować, ponieważ był zgłoszony w takiej formie, że pominął dyskusję w Komisji — także z ekspertami. Tak to zostało wyprocedowane. Jednak było to nawet mniej ważne. Najważniejsze było to, że jest jednoznaczna, niezwykle negatywna ocena Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PosełTomaszWełnicki">Jeśli pan prezes przyjdzie na posiedzenie Komisji i powie, że nie zgadza się z tą opinią, wcale to nie oznacza, że ocena Komitetu Integracji Europejskiej jest już nieaktualna i nieistotna. Jeżeli ta ocena nie zostanie zmieniona, to nadal jest traktowana jako stanowisko instytucji mającej swój kontekst rządowy i w podstawowym stopniu jest dla posłów koalicji obligująca.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PosełTomaszWełnicki">Mamy następujący stan faktyczny. Przypomnę to, ponieważ nie chciałbym, aby na innych spotkaniach pan prezes również powtarzał zdania całkowicie nieprawdziwe. Nie było powtórnie zgłoszonych wniosków. Wniosek był zgłoszony raz na posiedzeniu Sejmu, dość dawno temu. Po prostu wniosek nie jest wycofany i nie jest podpisany tylko przeze mnie. Jest to wniosek złożony przez dwa kluby, zobligowane stanowiskiem rządu, stanowiskiem Komitetu Integracji Europejskiej. Stanowisko to nie zmieniło się.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#PosełTomaszWełnicki">Jeżeli prezes Jacek Bromski uważa, że jest ono nieprawdziwe, wadliwe, to proszę zabiegać o jego zmianę i przedstawić swoje racje. Nie ma takiej możliwości, by eksperci na forum pracy Komisji czy Sejmu podważyli stanowisko Komitetu Integracji Europejskiej. W tej chwili jest ono takie, jakie otrzymaliśmy na ostatnie posiedzenie Sejmu. Nie wiem czy zostanie ono zmienione przed głosowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Chciałbym ustosunkować się do kilku kwestii. Sprawa art. 70, którego los będzie ważył się w czwartek. Ten artykuł daje możliwość godziwych honorariów twórcom, zwłaszcza twórcom środowiska filmowego. Jestem tym posłem, który wnioskował o to, aby ten artykuł przenieść do szybkiej nowelizacji prawa autorskiego.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PosełPiotrGadzinowski">Chciałbym polemizować z posłem Tomaszem Wełnickim odnośnie kwestii zgodności tego zapisu z prawem Unii Europejskiej. Jeszcze raz przypomnę, że ten artykuł został przepisany z przedłożenia rządowego, które miało opinię zgodności z prawem Unii Europejskiej. Mój klub - SLD będzie głosował za utrzymaniem tego artykułu w pilnej nowelizacji prawa autorskiego. Jeśli koalicja porozumie się, to myślę, że twórcy będą usatysfakcjonowani.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PosełPiotrGadzinowski">Jestem wiceprzewodniczącym podkomisji, która zajmuje się ustawą o kinematografii. Mamy dwa projekty — jeden z nich jest popierany przez środowisko filmowe. Projekt ten proponuje rozwiązania francuskie, wprowadzające protekcjonizm i ochronę naszej narodowej kinematografii. Drugi projekt wzorowany jest na bardziej liberalnych rozwiązaniach irlandzkich. Preferuje on wolny rynek. Projekt protekcjonistyczny popiera część AWS, część UW i klub SLD, zaś projekt liberalny popierają niektóre środowiska narodowe AWS. Tak to paradoksalnie bywa. Czekaliśmy na stanowisko rządu i mam wielką nadzieję, że nowy pan minister kultury i dziedzictwa narodowego dopełni swych zobowiązań i otrzymamy projekt rządowy. Chciałbym zadeklarować, że jako klub opozycyjny dołożymy wszelkich starań i będziemy gorąco popierać te rozwiązania, które akceptują środowiska filmowe, czyli rozwiązania optujące za protekcjonizmem naszego rynku filmowego, które umownie nazywamy rozwiązaniami francuskimi czy europejskimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Głos w kolejności zabiorą: poseł Zdzisław Podkański, poseł Tomasz Wełnicki i prezes Jacek Bromski.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełZdzisławPodkański">Chciałbym serdecznie podziękować panu Andrzejowi Wajdzie nie tylko za sukcesy i radości, które przyniosła nam jego twórczość, ale także za słowa, które dzisiaj wypowiedział. Prawda jest czasem trudna, czasami było twarde życie, było wiele dyskusji, nadziei, koncepcji. Dziś mogę powiedzieć, że zwyciężył zdrowy rozsądek. Panowie: Andrzej Wajda, Tadeusz Ścibor-Rylski, Jacek Bromski i kilka innych znanych osób uratowało polskie kino. Zagrożenia do końca nie minęły, nie została rozwiązania kwestia finansowa. To jest nie tylko sprawa projektu ustawy o kinematografii, ale także stosunku Sejmu, niektórych posłów, do całego problemu polskiego kina.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PosełZdzisławPodkański">Również w naszej komisji padały wnioski - przy ustalaniu budżetu - o zmniejszenie środków na kinematografię. Po wielu latach zapaści, trudu i walki kinematografia jest dzisiaj naszą chlubą, a Sejm, posłowie, członkowie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu składają wnioski, by znów przyciąć skrzydła kinematografii.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PosełZdzisławPodkański">Cieszy mnie fakt, że dzisiaj banki prześcigają się w deklaracjach i w woli finansowania filmów. Jeszcze nie tak dawno — 3 lata temu — gdybym jako minister nie podpisał gwarancji ministra kultury i odpowiedzialności za film, np. za „Ogniem i mieczem” i gdyby nie zarezerwowano konkretnych środków w Komitecie Kinematografii oraz środków dodatkowych z rezerwy ministra, to dzisiaj nasze kino nie święciłoby sukcesów. Coś się jednak zmieniło. Pomogli twórcy, udało się podjąć pewne decyzje, o których dzisiaj zapomina się. Faktem jest, że w tej chwili mamy bardzo dobrą pozycję wyjściową. Mamy szansę na stałe obronić pozycję polskiego kina — nie tylko w jednoczącej się Europie, ale także w świecie.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PosełZdzisławPodkański">Sejm poprzedniej kadencji rozpoczął prace nad ustawą o kinematografii i niestety, tych prac nie zakończył. Do końca tej kadencji nie zostało już nawet półtora roku. Przedłużały się konsultacje i uzgodnienia. Powinniśmy szybko rozpocząć prace, można przecież w podkomisjach napisać projekty odnowa i projekt środowiska filmowego można przenieść niemalże w całości.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#PosełZdzisławPodkański">Chciałbym zwrócić się do posłów i do pana marszałka z prośbą o to, by przyspieszyć prace, aby w ciągu roku zamknąć prace i przejść do trzeciego czytania. Gdyby to nam się udało, to zamknęlibyśmy godnie tę kadencję, tak jak przez lata godnie reprezentował nas swoją twórczością pan Andrzej Wajda i inni.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełTomaszWełnicki">Zacznę od ustawy o kinematografii. Rzeczywiście, pat związany z dwoma projektami jest tak głęboki, że prawdopodobnie podkomisja przedstawi Komisji do decyzji oba projekty.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PosełTomaszWełnicki">Ten pat nie wynika nawet z tego, że czegoś nie można przegłosować. Jest jednak wiele przepisów, propozycji i pomysłów, które już w tej chwili nie do końca zgadzają się np. z nowymi przepisami, dotyczącymi finansów państwa, generowania pieniędzy od różnych podmiotów. W ciągu ostatniego roku zmieniło się to w sposób bardzo istotny. To, co wcześniej wydawało się nam dobrym rozwiązaniem, teraz jest po prostu nie do wprowadzenia, ponieważ jest niezgodne z prawem.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#PosełTomaszWełnicki">Bardzo cieszy mnie to, co powiedział pan Andrzej Wajda, iż jest trzeci projekt. Najpierw czekaliśmy nawet na to, że wpłynie projekt rządowy i ułatwi całą pracę, zwłaszcza że jest to projekt zgłoszony w jakimś konsensie i uzgodniony między wszystkimi środowiskami. Jest bowiem tak, że w niektórych miejscach rzeczywiście dystrybutorzy mogą mieć zupełnie inne podejście do sposobu płacenia za coś niż twórcy filmowi. Gdyby się okazało, że prace międzyresortowe nad owym projektem bardzo się przedłużają, to proponuję, by ten projekt przekazać posłom. Myślę, że wtedy zabraknie wymaganej regulaminem Sejmu liczby podpisów nie stanowiłoby większego problemu. Wtedy wnieślibyśmy ten projekt jako poselski i być może przyspieszyłoby to prace, a rząd musiałby jedynie wyrazić opinię, gdyż czasu jest rzeczywiście bardzo mało.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#PosełTomaszWełnicki">Gdyby ten trzeci projekt został przez Sejm szybko wprowadzony do pracy, to być może moglibyśmy nawet zrezygnować z pracy nad tamtymi dwoma projektami. Doświadczenie podkomisji jest takie, że do tej pory niewiele z tej pracy wyszło.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#PosełTomaszWełnicki">Kilka słów na temat prawa autorskiego. Tak naprawdę, główny problem nie tkwi w art. 70, lecz w podziale całej ustawy. Mieliśmy dość duże wsparcie ze strony pani minister, która parokrotnie w dość dramatyczny sposób opowiadała się przeciwko dzieleniu tej ustawy, która została podzielona jeden raz, a raz wycofaliśmy się z tego podziału.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#PosełTomaszWełnicki">To posłowie SLD za każdym razem niezwykle konsekwentnie opowiadali się za jej podzieleniem na dwie części. Nie zwracali uwagi na to, że środowiska twórcze są temu bardzo przeciwne. Za pierwszym razem udało nam się w Komisji przegłosować to, że nie dzielimy. Za drugim razem już się nie udało.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#PosełTomaszWełnicki">Jeśli art. 70 przeszedłby nawet wbrew stanowisku Komitetu Integracji Europejskiej, to nie rozwiąże większości problemów, związanych z nowelizacją prawa autorskiego. Z rozmów ze środowiskiem wynika, że nawet nie rozwiąże najważniejszych problemów. Głównym błędem Sejmu jest podział tej ustawy. W podkomisji wniosek o podział ustawy został złożony przez posła Andrzeja Urbańczyka, a nie przez AWS.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#PosełTomaszWełnicki">Tę skróconą nowelizację możemy jeszcze w Sejmie odrzucić. Nie wiem jaka będzie decyzja polityczna klubów związanych z rządem, klubów koalicyjnych i klubów opozycyjnych. Same środowiska upominają się dramatycznie o to, by ustawy nie dzielić i potraktować ją jako całość. Na ostatnim posiedzeniu Komisji pani minister przedstawiła dosyć niepokojące sygnały ze strony Unii Europejskiej. Ten podział może doprowadzić do utraty bardzo ważnych funduszy finansowych i do dość skomplikowanej sytuacji negocjacyjnej, związanej z tą sferą działalności ministra Jana Kułakowskiego.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#PosełTomaszWełnicki">Mamy też opinię pana ministra, który już wcześniej powiedział, że jest stanowczo przeciwko podziałowi, nawet gdyby to opóźniło prace nad całą ustawą. Mamy jeszcze dwa dni i być może trzeba zastanowić się nad tym, czy ustawy nie należy rozpatrywać w całości. Prace podkomisji są bardzo zaawansowane. To nie jest tak, że trzeba zaczynać od początku. Prawie przy wszystkich artykułach były jednogłośne głosowania, bez sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#PosełTomaszWełnicki">Z posłem Zdzisławem Podkańskim nie zgadzam się w jednej kwestii. Nie chcę, by po tym posiedzeniu pozostało odczucie, że polskie kino przeżywało jakąś głęboką zapaść - tak nie było. Kino polskie jednak istniało, przeżywało lata trudne, ale nie było żadnej zapaści, czego dowodem jest nagroda, którą otrzymał pan Andrzej Wajda. Jest to przecież nagroda za całość twórczości, również w tych latach trudnych. Myślę, że taka jest twórczość, jacy są twórcy, a na tych - na szczęście - w Polsce narzekać nie możemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrezesJacekBromski">Chciałbym wystąpić z pewnym wnioskiem praktycznym. Środowiska twórcze nie opowiadały się za tym, aby nie dzielić tę ustawę. Po prostu środowiska twórcze podejrzewały, że część, która broni interesów amerykańskich producentów, zostanie szybko przez Sejm przegłosowana. Natomiast część, która ma bronić twórców polskich, zostanie odłożona ad calendas graecas.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PrezesJacekBromski">Zapewniam posła Tomasza Wełnickiego, że środowiska będą bardzo zadowolone z dołączenia art. 70 do tego, czego wymagają od nas Amerykanie i Unia Europejska. Natomiast regulacje dotyczące zbiorowego zarządzania mogą spokojnie poczekać parę miesięcy i nic się nie stanie, nikt na tym nie straci. W przypadku zwlekania z art. 70 środowisko traci z każdym miesiącem, z każdym dniem. Chodzi bowiem o wymierne pieniądze, które nie są wypłacane przez nadawców prywatnych, a powinny być wypłacane, gdyż wszędzie na świecie są wypłacane.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PrezesJacekBromski">Kwestia opinii Komitetu Integracji Europejskiej. Z projektem rządowym mamy do czynienia od początku, a nawet powiedziałbym, że braliśmy udział w jego tworzeniu. Mamy cztery opinie Komitetu Integracji Europejskiej. Dwie z nich mówią, że to jest zgodne. Tak jak mówiliśmy dwa tygodnie temu, zależy to od tego, czy urzędnik w Komitecie Integracji Europejskiej słyszał o wyjątku intelektualnym, czy też nie słyszał. Nie dyskutujmy już na ten temat, ponieważ wydawałoby się, że dwa tygodnie temu sprawa ekspertyzy została wyjaśniona.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PrezesJacekBromski">Jeżeli posłowi Tomaszowi Wełnickiemu nadal to przeszkadza i chce stać na stanowisku obrony Komitetu Integracji Europejskiej i Unii Europejskiej przed polskimi reżyserami filmowymi, to proponuję, aby pan poseł wycofał ten wniosek, a my obiecujemy, że zrobimy wszystko, aby został zmieniony bądź wyrzucony jeden z jego kilkunastu punktów, a do którego ma wątpliwości Komitet Integracji Europejskiej. Myślę, że jest to propozycja fair.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Ad vocem poseł Tomasz Wełnicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełTomaszWełnicki">Najgorzej dyskutuje się wtedy, kiedy to, co jest mówione, mija się z prawdą. W czasie rozmowy po poprzednim posiedzeniu pan prezes Jacek Bromski i pan Kazimierz Kaczor w sposób bardzo kategoryczny i zdecydowany mówili mi, że środowiska twórcze są przeciwko podziałowi ustawy o prawie autorskim, że będzie to ze szkodą dla samej ustawy i dla interesu środowiska twórczego. Było to powiedziane w sposób niezwykle ostry, co zresztą rozumiem, ponieważ uważam, że ten podział jest nieskuteczny.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PosełTomaszWełnicki">Teraz prezes Jacek Bromski mówi coś zupełnie przeciwnego. Zawsze jest tak, że jeśli coś się obiecuje, a jednocześnie dwa zdania wcześniej zaprzecza się słowom, które wypowiedziało się dwa tygodnie wcześniej, to stopień zaufania do obietnic jest zerowy. Przecież pan prezes doskonale wiedział - o tym też mówiliśmy kilkakrotnie - że nie istnieje możliwość włożenia do szuflady, wyrzucenia drugiej części prawa autorskiego.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PosełTomaszWełnicki">Jest ona złożona z podpisami posłów i praca nad nią miała przebiegać równolegle. Był to jedynie zabieg techniczny. Gdyby nie było podziału na dwie części, to prawdopodobnie Prawo autorskie byłoby teraz już opracowane co najmniej w połowie. Mielibyśmy zupełnie inną sytuację, zbliżalibyśmy się do końca tej pracy lub byłaby znacznie bardziej zaawansowana i z pewnością art. 70 byłby już po dyskusji w podkomisji oraz po jakichś ustaleniach.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#PosełTomaszWełnicki">Myślę, że kłopot polega na tym, iż w sytuacji, gdy do parlamentu zgłaszają się przedstawiciele różnych środowisk i każdy z nich przedstawia swoje racje, to ważne jest, by zachować pewien umiar w ferowaniu wniosków. Dopiero wtedy może mieć miejsce praca merytoryczna nad konkretnymi zapisami. W tym wypadku, niestety, tak nie będzie.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#PosełTomaszWełnicki">Pan prezes Jacek Bromski powiedział o moim uporze i obstawaniu przy stanowisku Komitetu Integracji Europejskiej. Jest tak, że w pracach legislacyjnych po każdej części musi być przedstawiona ekspertyza. Ekspertyza po ostatniej części jest obowiązująca. Można się z nią nie zgadzać, można również nie zgadzać się z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości w tej sprawie i to rozumiem. Jednak mamy taką ekspertyzę i ostatnie posiedzenie niczego nie wyjaśniło. Jedynym podmiotem, który może to wyjaśnić i zmienić stanowisko jest Komitet Integracji Europejskiej. Jeżeli tak się stanie, to będziemy mieli wtedy ostatnią ekspertyzę - inną. Być może - według prezesa Jacka Bromskiego - będzie to ekspertyza jedynie słuszna. Na posiedzenie Komisji może przyjść 5 ekspertów, każdy przedstawi swój sposób widzenia prawnego danej sprawy i nie jest tak, że cokolwiek jest wyjaśnione. Komitet Integracji Europejskiej jest instytucją rządową i dla posłów koalicji takie stanowisko jest obowiązujące. Oczywiście, może się zdarzyć, że jest ono błędne. Trzeba to jednak wykazać nie w Komisji, lecz w Komitecie Integracji Europejskiej lub ewentualnie rozmawiać z przedstawicielami rządu, by to było w ten sposób rozstrzygnięte. Nie jest to kwestia uporu, lecz dokumentu, który w tej chwili jest w Sejmie i jest obowiązujący dla posłów koalicji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Ad vocem zgłasza się pani minister Anna Popowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Gwoli wyjaśnienia pewnych kwestii. Nie będę już zabierała głosu na temat art. 70. Tak jak powiedziałam, głosowanie na ten temat jest w ręku parlamentu. Trochę zaniepokoiła mnie wypowiedź posła Tomasza Wełnickiego, dotycząca ewentualnego rozważenia raz jeszcze powrotu do rozpatrywania całości przedłożenia rządowego. W dosyć trudnej sytuacji broniłam integralności przedłożenia rządowego, ponieważ jest tam nie tylko dostosowanie do dyrektyw unijnych, ale także część tzw. implementacyjna, czyli część pozwalająca na uporządkowanie sytuacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Cytowałam stosowne zapisy ze stanowiska negocjacyjnego.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Na ostatnim posiedzeniu komisji poinformowałam posłów, że zaniepokojona tym faktem Komisja Unii Europejskiej pod pewnym znakiem zapytania postawiła pieniądze PHARE, związane z przeszkoleniem zarówno sędziów jak i wszelkich służb, które mają wdrażać prawo autorskie. Powiedziałam, że jest to sygnał ustny. Te pieniądze nadal są dla nas przewidziane, to nie jest tak, że je straciliśmy. Powiedziałam o tych sygnałach dlatego, by raz jeszcze podkreślić wagę drugiej części projektu.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Z przyjemnością i podziękowaniem przyjęłam to, że Komisja wywiązała się z naszego dżentelmeńskiego porozumienia i jako projekt poselski przyjęła drugą część przedłożenia rządowego, nie uwzględnioną w tzw. małej nowelizacji. Jestem za to wdzięczna Komisji, gdyż jest to jedyna droga, aby ten projekt w całości miał szansę w tym roku stać się prawem autorskim. Będzie to już przedłożenie poselskie, a rząd w jakiejś mierze traci nad tym kontrolę, dlatego pozwoliłam sobie podkreślić wagę tego, aby ta druga część była przedmiotem obrad Komisji również w trybie pilnym, o ile jest to możliwe.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#SekretarzstanuAnnaPopowicz">Z całą pewnością przedłużanie dyskusji na temat dzielenia bądź nie dzielenia może spowodować katastrofalne skutki. Tylko dlatego pozwalam sobie zabrać głos i zabrać czas Komisji, aby do końca wytłumaczyć intencję tego, o czym mówiłam na poprzednim posiedzeniu. Z całą pewnością przedłużająca się dyskusja na temat - dzielić nie dzielić - jest katastrofalna dla prawa autorskiego w Polsce, dla sytuacji twórców i dla negocjacji Polski z Unią Europejską, a myślę, że te wszystkie cele są równie ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełZdzisławPodkański">Uważam, że prezes Jacek Bromski ma w zupełności rację. Skoro nie ma jasności, to sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu nie może działać przeciwko środowiskom twórczym. Jeżeli członkowie Komisji nie będą popierali tego typu rozwiązań, to kto je ma poprzeć? Tak jak powiedział prezes Jacek Bromski, istnieje możliwość dyskusji i zmian w związku z ewentualnymi poprawkami Senatu. Uważam, że nadużywamy nazwiska pana ministra Jana Kułakowskiego. Chciałbym przypomnieć, że kiedy dyskutowaliśmy na ten temat i gdy pan minister odpowiadał na pytania w dniu 1 marca br. na wspólnym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych i naszej Komisji, pan minister powiedział, iż byłoby to pomocne, ale powiedział także, że nie musimy tego robić, ponieważ te wszystkie normy będziemy musieli wdrożyć w dniu przyjęcia nas do Unii Europejskiej. Zapytano nawet o to, czy nie można by w naszych projektach ustaw, gdzie jest dostosowanie do prawa unijnego, dokonywać zapisu mówiącego, iż ustawa czy przepis wchodzi w życie z dniem przyjęcia Polski do Unii Europejskiej. Proszę o tym pamiętać i nie dorabiać niepotrzebnej ideologii. Uważam, że w tym momencie powinniśmy poprzeć prośbę ludzi kultury. Mój klub zrobi, co należy zrobić. Prosiłbym pozostałe kluby o wspólną pracę, ponieważ jest to naprawdę ważne.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PosełZdzisławPodkański">Kwestia podziału - niestety, dokonaliśmy tego podziału. Dzisiaj poseł Tomasz Wełnicki chciałby to jakoś z powrotem scalić, ale życie jest brutalne. Uczy nas, że zawracając z jednej drogi, można czasami wkroczyć na inną drogę, a później człowiek może pogubić się w gąszczu dróg.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. Pan Andrzej Wajda jest przecież parlamentarzystą i zna wszystkie odbywające się w parlamencie boje i gorące nieraz debaty. Obecni na naszym spotkaniu goście mają okazję poznać, jak różne mogą być punkty widzenia w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PosełJanMariaJackowski">Z ostatnich informacji wynika, że to głosowanie będzie 14 kwietnia br. w piątek. Sądzę, że głosowania rozstrzygną te dylematy. Będziemy wiedzieli, jaki jest stan. Oczywiście w Senacie prace będą trwały dalej.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PosełJanMariaJackowski">Zmierzamy do końca naszego posiedzenia. Chciałbym jeszcze prosić o zabranie głosu pana Andrzeja Wajdę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejWajda">Przysłuchując się tej dyskusji rozumiem, jak wiele problemów musicie państwo pokonać, by znaleźć dobre wyjście z tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#AndrzejWajda">Chciałbym przypomnieć, że bez pewnego poczucia patriotyzmu nie dacie państwo rady tego rozwiązać. Nie myślę o patriotyzmie ogólnym, lecz o patriotyzmie wobec polskiej kinematografii. Proszę pamiętać, że w ostatnim czasie do kina przyszło 13 mln ludzi, by zobaczyć polskie filmy. Myślę, że żadne ugrupowanie polityczne nie ma tak dużego elektoratu jak my. Ci ludzie kupili bilety i tym sposobem głosowali za polskim kinem. Proszę to wziąć pod uwagę przy wszystkich rozważaniach. Jest to bowiem nasz wspólny interes. Polska kinematografia nie domaga się czegoś tylko w swoim imieniu, ale w imieniu tych 13 mln naszych wyborców.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PosełJanMariaJackowski">Na zakończenie chciałbym wyrazić nadzieję, że jeśli chodzi o prawo filmowe, to w tej kadencji uda nam się je uchwalić, ponieważ jest to paląca konieczność. Pakiet dotyczący w ogóle sztuk audiowizualnych i mediów zostanie w jakiś sposób pozytywnie rozwiązany, gdyż zmusza nas do tego życie - nowe techniki, nowe technologie, pojawiająca się nowa problematyka prawna oraz proces globalizacji - łatwego przepływu towarów, usług i dóbr kultury.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#PosełJanMariaJackowski">Wymaga to od nas jako od władzy ustawodawczej podejmowania odpowiednich decyzji. Chciałbym wyrazić przekonanie, że chodzi nam o to, by z owoców naszej pracy było zadowolone zarówno środowisko ludzi kultury, jak i całe społeczeństwo oraz by polski film, którego tak wybitnego reprezentanta mamy dzisiaj możliwość gościć na posiedzeniu naszej Komisji, rozwijał się wspaniale w trzecim tysiącleciu i propagował polską kulturę, polską wrażliwość, polski dorobek wieluset lat i tego stopu tradycji między Wschodem a Zachodem, który tutaj, w środku Europy - w Polsce ukształtował się i co pan Andrzej Wajda tak znakomicie w swoich filmach potrafił rozważać i jednocześnie tak sugestywnie inspirować do różnych działań.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#PosełJanMariaJackowski">Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>