text_structure.xml
59 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Otwieram posiedzenie. Witam przedstawicieli kierownictwa Polskiej Akademii Nauk oraz przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej i Komitetu Badań Naukowych oraz pozostałych zaproszonych gości. Mamy dzisiaj ocenić realizację ustawy o Polskiej Akademii Nauk.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Prosimy pana prezesa Mirosława Mossakowskiego o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Chciałbym na wstępie przypomnieć, że Polska Akademia Nauk jest państwową instytucją naukową funkcjonującą poprzez korporacje uczonych, pochodzących z wyboru, i sieć placówek naukowych. Na część korporacyjną Akademii składa się ok. 350 członków krajowych zgrupowanych w siedmiu wydziałach odpowiadających głównym dziedzinom nauki. Bardzo istotnym elementem części korporacyjnej Polskiej Akademii Nauk jest ponad 100 komitetów naukowych związanych z wydziałami oraz z prezydium Akademii i są to komitety reprezentujące przedstawicieli wszystkich środowisk naukowych pochodzących z powszechnie przeprowadzanych wyborów w całym środowisku naukowym. Chcę zwrócić uwagę, że zarówno w Zgromadzeniu Ogólnym PAN, jak i w komitetach naukowych znakomitą większość członków stanowią pracownicy naukowi uczelni wyższych, a w następnej kolejności - tzw. instytutów resortowych. Ok. 20% stanowią pracownicy placówek Polskiej Akademii Nauk. Skład tego gremium, odpowiadający mniej więcej udziałowi poszczególnych tzw. pionów w środowisku naukowym i w nauce, jak również metoda przeprowadzania wyborów pozwalają nam twierdzić, że Akademia jest rzeczywistą reprezentacją szeroko rozumianego środowiska naukowego i z tego tytułu ma mandat do zabierania głosu w jego imieniu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Polska Akademia Nauk ma swój układ terytorialny, co wyraża się w istnieniu siedmiu oddziałów terenowych w większych miastach akademickich, w których tamtejsze korporacje uczonych odgrywają istotną rolę integrującą w środowisku tychże ośrodków, a również prowadzą inspirującą działalność naukową.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Druga część Akademii - to placówki naukowe i obejmuje ona 83 placówki badawcze, 5 bibliotek, archiwum, kilka muzeów, polarne stacje badawcze, w tym dwie antarktyczne. Chciałbym tu podkreślić, że fakt istnienia tych stacji stał się podstawą do zaliczenia nas do bardzo prestiżowego, a równocześnie politycznie bardzo ważnego, Komitetu Antarktycznego. Mamy także stacje arktyczne na Spitsbergenie. W naszym pionie placówek zatrudnionych jest ok. 10 tys. pracowników, w tym ponad 4 tys. pracowników ze stopniem doktora, a to grono wyróżnia się największym udziałem profesorów i docentów w stosunku do tzw. pionów nauki.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Podstawowym ukierunkowaniem placówek Polskiej Akademii Nauk jest prowadzenie badań podstawowych i badań interdyscyplinarnych wymagających zarówno dużego nagromadzenia kadrowego, jak i dużego i bogatego wyposażenia aparaturowego. Warto dodać, że potencjał naukowy PAN obejmuje ok. 9% całego środowiska naukowego, a publikacje stanowiące produkt działalności tego środowiska obejmują ok. 23 publikacji naukowych pochodzących z Polski i ukazujących się w międzynarodowych rankingowanych czasopismach. Według dotychczasowych rankingów ponad 80% naszych placówek zajmuje najwyższe pozycje rankingowe.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo rozległą działalność i współpracę naukową Polskiej Akademii Nauk z zagranicą, wyrażającą się wieloma umowami międzynarodowymi z akademiami nauk i pokrewnymi instytucjami różnych krajów, a także udziałem w ponad 100 naukowych uniach międzynarodowych. Odbywa się współpraca bezpośrednia między różnymi placówkami polskimi i zagranicznymi. Bierzemy udział w międzynarodowych instytucjach badawczych za granicą oraz w organizowaniu międzynarodowych instytucji naukowych w kraju. Trwają obecnie intensywne działania i przygotowania do naszego wejścia do V ramowego programu europejskiego. Chciałbym poinformować, nie bez dumy, że konkurs na objęcie funkcji krajowego ośrodka konsultacyjnego wygrał w ogólnokrajowym konkursie jeden z naszych instytutów, mianowicie Instytut Podstawowych Problemów Techniki.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Chciałbym jeszcze wspomnieć o działalności wydawniczej Akademii. Polska Akademia Nauk wydaje ponad 100 czasopism naukowych - z tym że wiele tych czasopism znajduje się na tzw. liście filadelfijskiej. Akademia wydaje również wydawnictwa pomnikowe. Wspomnę przykładowo o jednym takim wydawnictwie, jakim jest Polski Słownik Biograficzny. Prowadzony on jest od lat i jest dziełem Instytutu Historii im. Tadeusza Manteuffla. Nie wymieniam tu liczby publikacji indywidualnych, jak wspomniałem, publikowanych w czasopismach o wysokim wskaźniku popularności i najczęściej cytowanych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Nie mogę nie podkreślić działalności edukacyjnej PAN, która stanowi przedmiot licznych dyskusji. Chcę zwrócić uwagę, że nowa ustawa o Polskiej Akademii Nauk stwarza zupełnie nowe warunki udziału Akademii w placówkach edukacyjnych, ponieważ przewiduje udział Akademii w działalności edukacyjnej, czego nie było w poprzedniej ustawie. Chciałbym powiedzieć, że chociaż poprzednia ustawa nie przewidywała takiego udziału, nasze placówki tworzyły - poprzez organizowane specjalnie fundacje - szkoły wyższe na poziomie uniwersyteckim, licencjackim bądź magisterskim. Są to szkoły, które mają już dużą renomę, i niektóre z nich grupują już duże liczby studentów. Wymienię tu Szkołę Nauk Ścisłych, która ma charakter szkoły elitarnej i uważamy, że ta szkoła powinna kształcić przede wszystkim przyszłych kandydatów do prowadzenia badań naukowych. Szkoła dysponuje bardzo dobrymi warunkami kształcenia, najlepszymi, jakie można zapewnić studentowi. Liczba nauczycieli stwarza warunki indywidualnego kształcenia studentów. Ponadto, studenci mają zapewniony dostęp do najlepszych warsztatów laboratoryjnych. Wymienię tu również Szkołę Psychologii Społecznej grupującą kilka tysięcy osób, łącznie z tymi, które studiują w systemie studiów wieczorowych i korespondencyjnych. Wymienię także Warszawską Szkołę Biznesu, Szkołę Analizy Systemowej, Podyplomowe Studium Socjologii prowadzone przy naszym Instytucie Filozofii i Socjologii, przez pana prof. Amsterdamskiego. Wymienię Collegium Invisibile, które jest specjalnym typem szkoły, w której zajęciach uczestniczą ludzie zainteresowani rozwojem swoich umiejętności i wiedzy. PAN prowadzi dużą Wyższą Szkołę Humanistyczną prowadzoną przez kilka instytutów humanistycznych. Jest ona w istocie Wyższą Szkołą Kultury Polskiej i obejmuje takie kierunki, jak literatura polska, językoznawstwo, historia, historia sztuki itd.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">W większości naszych instytutów prowadzone są w różnych formach studia doktoranckie i w moim głębokim przekonaniu kształcenie podyplomowe - bądź w formie studiów podoktoranckich, bądź szkół podyplomowych - powinno być główną formą działalności edukacyjnej Polskiej Akademii Nauk.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Chciałem zwrócić uwagę na to, że Polska Akademia Nauk nie jest jeszcze jednym resortem zajmującym się nauką. Akademia ma walory instytucji integrującej, reprezentującej szerokie środowisko naukowe ze względu na swój skład, a także ze względu na sposób kształtowania swoich gremiów. Akademia służy całemu środowisku naukowemu w zakresie znacznie przekraczającym to, czym zajmują się zespoły w placówkach, zarówno jeśli chodzi o jej działalność wydawniczą, jak i struktury współpracy naukowej z zagranicą czy zbiory biblioteczne. Dodam, że oprócz samodzielnych bibliotek prowadzonych przez PAN, biblioteki wielu naszych instytutów, np. Instytutu Badań Literackich, Instytutu Matematyki - są to biblioteki środowiskowe, służące wszystkim, niezależnie od tego, w jakich jednostkach badawczych są zatrudnieni.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Przedstawiłem na piśmie szczegółowe elementy realizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk, podając dokładnie zarówno akty prawodawcze, będące pochodnymi ustawy i wydawane przez Radę Ministrów czy przez poszczególnych ministrów, jak i akty wydawane w ramach uprawnień Akademii. Pominę w związku z tym szczegółowe omawianie tych regulacji. Chciałem natomiast, mówiąc o realizacji ustawy zwrócić uwagę na to, jakie elementy znalazły się już w działalności Akademii w wyniku uchwalenia i realizacji ustawy. Ustawa stanowi pewne zamknięcie i usankcjonowanie procesów dokonujących się w Akademii od początku lat 90., które wprowadzaliśmy w ramach poprzednich możliwości legislacyjnych. Nowe przepisy ustawy sankcjonują już istniejące i prowadzone działania.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Efektem nowej ustawy są zasadnicze zmiany w zarządzaniu Akademią. Polska Akademia Nauk przestała pełnić funkcję centralnego organu państwowego. Uległy likwidacji wszystkie stanowiska pochodzące z nominacji, m.in. zlikwidowano stanowisko z nominacji sekretarza naukowego PAN i sekretarza poszczególnych wydziałów PAN. Wprowadzono ścisłą zasadę wybieralności na wszystkie stanowiska kierownicze w Polskiej Akademii Nauk, zaczynając od członków kierownictwa Akademii, a kończąc na dyrektorach placówek PAN. Wprowadziliśmy ścisłą i ograniczoną kadencyjność piastowania poszczególnych funkcji. Uległa wzmocnieniu rola ciał kolegialnych Akademii z przeniesieniem wielu decyzji na szczebel Zgromadzenia Ogólnego, np. kształtowanie sieci komitetów naukowych. Jest to w tej chwili zadanie, które wykonuje Zgromadzenie Ogólne w swoim pełnym składzie. Przenieśliśmy podejmowanie wielu decyzji, należących uprzednio do władz wykonawczych, do prezydium Polskiej Akademii Nauk, a w tym przede wszystkim wszystkie decyzje dotyczące dysponowania majątkiem PAN.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Dokonaliśmy zmian w organizacji systemu zarządzania Akademią. Zlikwidowano ciało nazywane sekretariatem administracyjnym. W jego miejsce powstała Kancelaria Polskiej Akademii Nauk o znacznie ograniczonych kompetencjach i znacznie zmniejszonym składzie kadrowym. Doprowadziliśmy do likwidacji terenowych jednostek organizacyjnych związanych z oddziałami PAN, wprowadzając w ich miejsce jednostki samofinansujące się i obniżając dzięki temu wydatki z budżetu PAN. Zmiany nastąpiły w strukturach kolegialnych Akademii. Upodmiotowiono komitety naukowe przez zmianę stanu wyboru - tak żeby były one organami autentycznie przedstawicielskimi nie tylko w rozumieniu przez nas, ale w rozumieniu przez środowisko. Zwiększyliśmy rolę komitetów w działalności organów decyzyjnych Akademii przez pełnoprawny udział w Zgromadzeniu Ogólnym i w zgromadzeniach wydziałów przewodniczących komitetów - zarówno naukowych, jak i problemowych. Zwiększyliśmy funkcje oceniające i inspirujące komitetów w stosunku do wydziałów i do placówek PAN.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Zwiększyliśmy podmiotowość placówek naukowych, co znalazło wyraz w ich nowych statutach, w konkursowej obsadzie stanowisk dyrektorów, zapewniając zarówno podniesienie roli wydziałów, jak i wpływ rady naukowej na ich kształtowanie. Chciałem to przypomnieć tym z państwa, którzy uczestniczyli w dyskusjach nad projektem ustawy o Polskiej Akademii Nauk, bo był to przedmiot dyskusji z kolegami, przede wszystkim z „Solidarności”. Chodziło o zapewnienie roli rady. Sądzę, że przyjęta przez nas formuła, zapewniająca głosowania nad kandydatami przez radę naukową i istotny wpływ na powoływanie dyrektora, powinna zaspokoić oczekiwania kolegów, o których mówię.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Zapewniliśmy pełnoprawny udział dyrektorów instytutów w pracach wydziałów i Zgromadzenia Ogólnego. Nadaliśmy osobowość prawną 53 spośród 59 instytutów. Obecnie w toku są sprawy wyposażenia majątkowego placówek przez Akademię, tj. wyposażenia zarówno w majątek ruchomy, jak i nieruchomy. Chcę zwrócić uwagę, że majątek ruchomy, który zwykle traktuje się jako nie posiadający wielkiej wartości, w przypadku Akademii jest ogromny, ponieważ obejmuje pełne wyposażenie aparaturowe z najnowocześniejszymi i najdroższymi urządzeniami laboratoryjnymi.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Rozwój nauki, powstawanie nowych kierunków nauki każe nam prowadzić prace nad restrukturyzacją placówek PAN. w wydziałach przeprowadzamy oceny działalności placówek, oceny ich miejsca w krajobrazie badań naukowych w kraju. Dochodzimy niejednokrotnie do wniosku o konieczności zmodyfikowania i zmianie kierunków ich działalności, połączenia w większe zespoły, tworzenia zespołów ponadinstytutowych. Dochodzimy też niekiedy do wniosków, że należy zrezygnować z dalszej działalności placówek, jeżeli uważamy je za słabe. Wówczas podejmujemy decyzje o ich likwidacji lub o przyłączeniu ich do większych jednostek, gdzie zespół wartościowych ludzi mógłby uzupełniać inne placówki - zarówno Polskiej Akademii Nauk, jak i placówki uniwersyteckie.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">W zakresie współpracy naukowej z zagranicą rozszerzyliśmy tworzenie międzynarodowych ośrodków naukowych, jakkolwiek wynikają z tego autentyczne problemy związane ze sposobem finansowania. Chciałem przykładowo podać, że powołany jest - wspólnie przez UNESCO i Polską Akademię Nauk - międzynarodowy instytut biologii molekularnej i komórkowej. Mamy trudności z jego uruchomieniem z powodu przyjętych, zresztą odrębną ustawą, zasad finansowania tej placówki. Na podobne trudności natknęliśmy się przy próbie organizowania międzynarodowego centrum germanistyki.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Jak wspomniałem, prowadzimy intensywne prace nad V programem ramowym.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Chciałbym znów wrócić do działalności edukacyjnej PAN. Mamy program tworzenia nowych szkół akademickich, ale chcemy to trochę zmodyfikować. Jesteśmy w trakcie już dość zaawansowanych rozmów na temat utworzenia w Polsce amerykańskiego uniwersytetu, stanowiącego wspólne przedsięwzięcie Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Drecksela z Filadelfii. Jeżeli nie napotkamy jakichś istotnych trudności, powinniśmy to zamierzenie zrealizować, począwszy od przyszłego roku. Ma to być uniwersytet amerykański w tym sensie, że ma to być uniwersytet prowadzony według curriculum amerykańskiego, a dyplomy tego uniwersytetu mają mieć pełną wartość w Stanach Zjednoczonych, bez potrzeby ich nostryfikowania.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Pracujemy nad organizacją otwartego uniwersytetu z wykorzystaniem środków multimedialnych. Stan zaawansowania tego przedsięwzięcia jest taki, że pozwala przypuszczać, iż w niedługim czasie potrafimy przełamać nasze trudności z jego uruchomieniem.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Muszę kilka słów powiedzieć o działalności finansowej Polskiej Akademii Nauk. Otóż ustawa utrzymała dotychczasowy system finansowania Polskiej Akademii Nauk, tzn. podwójnego finansowania: odrębnego dla placówek Polskiej Akademii Nauk - pochodzącego z Komitetu Badań Naukowych i odrębnego dla realizacji działalności części korporacyjnej Akademii i jej kierownictwa - bezpośrednio z budżetu państwa. Nie występowaliśmy z propozycją zmian w tym zakresie. System finansowania placówek PAN przez KBN ma swoje pozytywne strony, ale ma również i pewne wady polegające na zdysocjowaniu odpowiedzialności za działanie placówek od możliwości finansowego oddziaływania na te placówki. Nie muszę tłumaczyć, że najlepszą formą przekonywania uczonych do podejmowania nowych kierunków czy zmiany kierunków badań jest możliwość zaoferowania im środków finansowych na te działania.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Mam nadzieję, że zapowiadane zmiany w ustawie o KBN być może tę sytuację poprawią i ułatwią finansowanie przez wprowadzenie specjalistycznych agencji, gdzie moglibyśmy pełnić jakieś funkcje większe niż do tej pory.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Istotną i bardzo korzystną zmianą, jaką wprowadziła ustawa o PAN w zakresie finansowania Polskiej Akademii Nauk, było wprowadzenie wydzielonego konta pozwalającego na gromadzenie zasobów majątkowych. Z tego majątku Akademia będzie mogła wspomagać placówki potrzebne, ale małe, w których na podjęcie działalności badawczej w szerokim zakresie zasługującej na wspieranie, musi upłynąć pewien czas. Dotyczy to również popierania nowych kierunków badań. Te środki będziemy w ten sposób użytkować, ale najpierw musimy je zgromadzić na tym koncie.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Istotnym elementem działalności Polskiej Akademii Nauk jest współpraca z instytucjami, które kreują politykę naukową i określają warunki funkcjonowania nauki. Mam tu przede wszystkim ma myśli dwie instytucje: Komitet Badań Naukowych i Ministerstwo Edukacji Narodowej. Sądzę, że zarówno my, jak i koledzy z Komitetu Badań Naukowych mogą powiedzieć, że nasze stosunki układają się co najmniej poprawnie, jeżeli nie przyjacielsko. W wielu sprawach potrafimy się może lepiej, niż udawało się to poprzednio, porozumieć dzięki dobrej woli z obydwu stron. Współpraca z Ministerstwem Edukacji Narodowej również jest jasną stroną naszej działalności - poza jednym punktem, który budzi nasze wątpliwości. Chodzi o mało nam znany, ale już dyskutowany projekt o reformie szkół wyższych oraz o zmianie stopni naukowych i tytułu naukowego, a także o Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej. Uważamy, że propozycja ta w dotychczasowej swojej formie może stworzyć wiele zagrożeń dla placówek Polskiej Akademii Nauk. Mam na myśli niemożność prowadzenia studiów doktoranckich, ograniczenie możliwości habilitowania przez instytuty Polskiej Akademii Nauk i wysuwania wniosków o nadanie tytułu profesora. Sądzimy, że jest to krzywdzące i nie doceniające poziomu i wartości tych placówek naukowych, a także zagraża ich kadrowemu rozwojowi. Widzimy w tym projekcie również zagrożenia dla rozwoju nauki, wynikające przede wszystkim z ograniczania funkcji czy w ogóle likwidowania Centralnej Komisji do spraw Tytułu i Stopni Naukowych - instytucji, która odgrywa niezwykle ważną rolę dla utrzymania wysokiego poziomu badań naukowych. Nasze poważne wątpliwości budzi próba łączenia habilitacji z bezpośrednim pozyskiwaniem tytułu naukowego profesora, podkreślam - tytułu, a nie stanowiska.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Te propozycje nie tylko nie likwidują barier pomiędzy tzw. pionami nauki, które stanowią niechlubną pozostałość przeszłości, lecz wręcz powiększają te bariery, czy - jak nazywa to prof. Tazbir - pogłębiają rowy.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Istotnym czynnikiem kształtującym politykę naukową i warunki rozwoju nauki jesteście państwo wy, to znaczy parlament, Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Liczymy bardzo na to, że nauka będzie miała w państwu sojusznika, a my, z naszej strony, oferujemy cały nasz potencjał intelektualny, jeżeli państwo będziecie chcieli używać go do swoich potrzeb.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Dziękuję panu profesorowi Mirosławowi Mossakowskiemu - prezesowi Polskiej Akademii Nauk za bardzo wyczerpujące poszerzenie informacji, jaką otrzymaliśmy na piśmie. Pragnę pana prezesa zapewnić, że jest pan w dużo lepszej sytuacji niż członkowie sejmowej Komisji, ponieważ znane są panu, przynajmniej częściowo, założenia legislacyjne dotyczące szkolnictwa wyższego, jak również ustawy o tytule i stopniach naukowych. Jak na razie, posłowie nie byli godni uzyskania takich informacji. Mam nadzieję, że stanie się to w najbliższym czasie. Prosi o głos pan minister Zdrada.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejJerzyZdrada">Proszę, abyśmy nie formułowali tutaj ocen, które nie przystają do rzeczywistości. Otóż założenia do ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym Komisja otrzyma dzisiaj. Jest to sześciostronicowy dokument i będzie mogła nad nim dyskutować, tak jak dyskutuje nad nim Rada Ministrów. Nie mogliśmy przekazać tego dokumentu Komisji wcześniej, niż go otrzymuje Rada Ministrów. Obowiązuje pewien porządek i podległość.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejJerzyZdrada">To, z czym występowaliśmy do środowiska akademickiego, a do czego nawiązał pan prezes PAN, odbyło się w ramach prowadzonej cały czas dyskusji ze środowiskiem, a nie było to oficjalne stanowisko. Oficjalne dokumenty, nad którymi Komisja będzie debatować, będą dostarczone w pewnej części dzisiaj, a w części szczegółowej za dwa tygodnie w postaci roboczego projektu ustawy. Trudno na każdym etapie iść do Komisji z projektem wstępnym czy roboczym. Koncepcje zmieniają się z dnia na dzień. Dyskutując w Polskiej Akademii Nauk, przedstawialiśmy pewne założenia. Po kilku dniach pod wpływem dyskusji w PAN - i nie tylko - pewne propozycje ulegały zmianie i będą się zmieniały do momentu, w którym projekt ustawy trafi do Komisji sejmowej w postaci oficjalnego stanowiska rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Dziękuję za to wyjaśnienie, ale chciałabym, aby pan minister zechciał zauważyć, że pomiędzy oficjalnym stanowiskiem a dokumentem roboczym czy dokumentem kierowanym do konsultacji jest długa droga, a Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży jest ewidentną cząstką środowiska naukowego; co więcej, jest w znacznej mierze jego reprezentantem. I dobrze byłoby nie wyłączać Komisji z obiegu konsultacyjnego. Myślę, że ten spór przeniesiemy sobie na ewentualnie posiedzenie prezydium Komisji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Czy pan minister Frąckowiak coś chciałby powiedzieć w związku z informacją pana prezesa PAN?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwKomitecieBadańNaukowychJanKrzysztofFrąckowiak">Krótko ustosunkuję się do dwóch punktów. Pierwszy dotyczy finansowania. Istotnie, w tej kwestii dyskusje były najbardziej skomplikowane i najtrudniejsze przy negocjowaniu ustawy o Polskiej Akademii Nauk, a później przy uzgadnianiu rozporządzenia wykonawczego, jedynego, które napotkało trudności nie tylko - i chyba nie przede wszystkim - w Komitecie Badań Naukowych. Nie zaprzeczam, że mieliśmy tu coś do powiedzenia, i chcę przy okazji podziękować za bardzo konstruktywną współpracę przy tak trudnym dokumencie, doprowadziło to do zgody co do jego końcowej treści.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwKomitecieBadańNaukowychJanKrzysztofFrąckowiak">Jeżeli chodzi o krótką uwagę pana prezesa co do przyszłych zamierzeń legislacyjnych KBN, rzeczywiście zamierzamy w przyszłości, myśląc o innym kształcie Komitetu, scedować niektóre uprawnienia dotyczące pewnych strumieni finansowania na inne jednostki, które nazywamy teraz umownie agencjami. Myślę, że Polska Akademia Nauk nie obrazi się, jeżeli powiem, że przykładem takiej agencji mogłaby być w przyszłości Polska Akademia Nauk, przy czym nie jest to sugestia zmiany nazwy.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PodsekretarzstanuwKomitecieBadańNaukowychJanKrzysztofFrąckowiak">Druga sprawa dotycząca legislacji jest również ważna, ponieważ obecnie prezes PAN ma bardzo ograniczone źródła stanowienia prawa. Wszystkie akty legislacyjne dotyczące Akademii mogą być przedkładane przez przewodniczącego Komitetu Badań Naukowych, co też oczywiście z jednej strony pogłębia współpracę, bo ona jest tutaj konieczna, a z drugiej strony ustanawia jeszcze jeden szczebel niezbędnych uzgodnień. W sumie sądzę, że obie strony zgodzą się, że sprawa na tym powinna tylko zyskać.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Jeżeli nasi goście nie chcą w tej chwili odnieść się do materiału, który został nam przedstawiony, to otwieram dyskusję łącznie z pytaniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełJanKulas">Z dużym zainteresowaniem wysłuchałem tych informacji, ponieważ zbliżamy się do podjęcia debaty sejmowej nad polityką naukową państwa, co w okresie zaawansowanej transformacji jest niezwykle ważne. Chciałbym postawić kilka pytań, które zbliżą mnie do pewnej konkluzji. Do pana prezesa mam pytanie: jak reforma samorządowa wpłynęła na strukturę Polskiej Akademii Nauk?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełJanKulas">Wiosną każdego roku poszczególne resorty, poszczególne jednostki budżetowe przygotowują swoje propozycje budżetowe i projekt budżetu na kolejny rok. Jak te prace są zaawansowane w Polskiej Akademii Nauk i czy można już mówić o pewnych propozycjach i proporcjach?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PosełJanKulas">W informacji czytamy o restrukturyzacji placówek Polskiej Akademii Nauk. Jak ten proces jest zaawansowany? Jak będzie rozłożony w czasie i z jakimi będzie się ewentualnie wiązał nakładami finansowymi?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PosełJanKulas">Czy pan prezes podzieliłby pogląd, że Polska Akademia Nauk, która ma swoje jednostki w całym kraju, mogłaby nawiązać bliższe kontakty z parlamentarzystami, co byłoby wskazane? Jestem posłem woj. pomorskiego i szczerze jestem zainteresowany tym, aby jednostki PAN, które działają w moim województwie, zechciały takie kontakty nawiązywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Chcę poinformować pana posła, że jest takie przełożenie. Jestem niemal stałym gościem w niektórych instytutach Polskiej Akademii Nauk i wiem, co się tam dzieje. Być może, pan poseł dotychczas nie otrzymywał takich zaproszeń, ale - jak rozumiem - od tej chwili będzie je otrzymywał, jeśli jest taka wola.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Ucieszyłam się z informacji pana prezesa, że pracownicy Polskiej Akademii Nauk biorą czynny udział w procesie edukacyjnym na szczeblu wyższym, że wielu pracowników PAN zasila swoją wiedzą i doświadczeniem wiele wydziałów uniwersytetów i politechnik, że organizowane są studia doktoranckie. Wielokrotnie formułowano zarzut, że Polska Akademia Nauk i jej pracownicy zajmują się tylko nauką i badaniami, a stronią od pracy w szkolnictwie wyższym. Mam nadzieję, że wyższe szkoły zawodowe, które obecnie powstają, również uzyskają pomoc ze strony Polskiej Akademii Nauk.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Dane statystyczne którymi dysponuję, są bardzo obiecujące dla Polskiej Akademii Nauk w tym sensie, że 9% pracowników nauki w kraju to pracownicy PAN, a w tym samym czasie aż ponad 20% polskich publikacji naukowych, ukazujących się w czasopismach zagranicznych, to są publikacje pracowników PAN.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Niepokoi mnie zjawisko starzenia się kadry naukowej, co ma miejsce nie tylko w szkołach wyższych, ale i w placówkach Polskiej Akademii Nauk. Wyraźnie spada liczba adiunktów i asystentów: w okresie ostatnich ośmiu lat aż o 14% w przypadku asystentów, a o 19% w przypadku adiunktów. Oznacza to, że kadra szybko się starzeje i jeżeli nie podejmie się jakichś zdecydowanych działań, to ta tendencja będzie się utrzymywała.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">W latach 1990–1998 nastąpił wyraźny spadek liczby osób zatrudnionych w Polskiej Akademii Nauk: aż o 27% ogółem, a kadry naukowej o 11%. Co pan, panie prezesie, ma zamiar zrobić, aby ta tendencja spadkowa uległa zahamowaniu?</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PosłankaEwaSikorskaTrela">Mam również dane dotyczące udziału PAN w środkach uzyskiwanych z KBN na finansowanie badań. Ten udział spada z 20% w roku 1991 do 16% w 1998 r. Myślę, że to jest jednym z powodów kłopotów z kadrą.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Czy stabilizacja kadry naukowej w Polskiej Akademii Nauk satysfakcjonuje kierownictwo PAN w sensie rozwoju intelektualnego tej kadry? Przypływ nowej kadry, jak wynika ze statystyki, jest niewystarczający i maleje liczba zatrudnionych, szczególnie na stanowiskach naukowych. Jakie widzi się drogi wyjścia z tego kryzysu?</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Wiadomo, że poziom wynagrodzeń w PAN nie jest satysfakcjonujący, ale wiadomo także, że występuje ogromne zapotrzebowanie na myśl naukową. Jakie są drogi rozwiązania tego problemu?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosłankaJoannaFabisiak">Jaki jest udział polskiej myśli naukowej w myśli światowej i na ile przekłada się to na korzyści ekonomiczne?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełAleksanderŁuczak">Mówiłem na wczorajszym posiedzeniu, poświęconym Komitetowi Badań Naukowych, o zależnościach między potrzebami gospodarki a nauką, a także o prowadzeniu badań w ramach współpracy międzynarodowej. To odnosi się także do Polskiej Akademii Nauk, jej aktywności w takiej współpracy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełAleksanderŁuczak">Jeżeli chodzi o szkolnictwo wyższe i to, co związane jest z dydaktyką, to powiedziałbym, że jest to sfera, która zawsze będzie sferą finansowaną przez budżet państwa. Trudno sobie wyobrazić dydaktykę bez badań naukowych, ale jednak w szkolnictwie wyższym ciężar zadań skoncentrowany będzie na działalności dydaktycznej. Pozytywnie należy ocenić fakt, że m.in. dzięki nowej ustawie środowisko naukowe PAN zostało włączone do pracy dydaktycznej i samo chętnie podejmuje te zadania.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełAleksanderŁuczak">Polska Akademia Nauk z racji posiadania wielkiego potencjału intelektualnego i naukowego powinna być jednak skoncentrowana na badaniach i dążeniu do zbliżania się do światowych osiągnięć nauki. Czy to się dotychczas udawało? Chyba tak. Czy tak będzie w przyszłości? Sądzę, że tak.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełAleksanderŁuczak">Ważne jest sprzężenie gospodarki z nauką. Skoncentrowane na tym są jednostki badawczo-rozwojowe, ale trudno sobie wyobrazić, żeby takiego związku nie miały placówki naukowe PAN, chociaż zapewne nie wszystkie. Od tego zależy m.in. pozyskiwanie środków pozabudżetowych na naukę. W jakim stopniu dotychczas udaje się takie środki pozyskiwać dla PAN i co stoi na przeszkodzie, aby tych środków było więcej? Czy przemysł nie chce finansować badań, czy też rozwiązania podatkowe i finansowe temu nie sprzyjają?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełJózefBergier">Pytanie kieruję do pana prezesa. Proszę przedstawić stosunek Polskiej Akademii Nauk do aktualnej ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ByłyprezesPolskiejAkademiiNaukLeszekKuźnicki">Jestem już na emeryturze i pracuję w moim instytucie na pół etatu, toteż mogę wypowiadać się swobodnie w wielu sprawach. Dziękuję, że państwo chcecie mnie wysłuchać. Wiem z doświadczenia, że urzędującemu prezesowi trudno jest się wypowiadać w niektórych sprawach.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ByłyprezesPolskiejAkademiiNaukLeszekKuźnicki">Zacznę od kwestii podniesionej ostatnio. Twierdzę, że najlepsze dotychczas rozwiązania w zakresie relacji przy zdobywaniu stopni i tytułu naukowego są w Polskiej Akademii Nauk, i są właśnie związane z nową ustawą. Tam jest jedyny w Polsce układ, gdzie twe sprawy są ze sobą sprzężone w sposób jednoznaczny i nie budzący żadnych wątpliwości. Nie ma żadnych komplikacji z tym podwójnym tytułem profesorskim i stanowiskiem profesorskim. Nie ma żadnych komplikacji z habilitacją i stanowiskiem docenta, która jest z tym związana, podobnie jak między adiunktem a doktorem. Te wszystkie relacje są ustawowo jednoznacznie sprecyzowane. W Polskiej Akademii Nauk może być profesorem tylko ten, kto uprzednio otrzymał tytuł profesora. Ten może być docentem, kto ma za sobą przewód habilitacyjny, który uzyskał pełne uznanie i zatwierdzenie ze strony Centralnej Komisji. Ten może być adiunktem, kto ma doktorat. Znieśliśmy ustawą tytuł profesora nadzwyczajnego i jesteśmy za to odpowiedzialni. Ja podpisałem 700 nowych wniosków, w tym również dla tych, którzy poprzednio byli profesorami nadzwyczajnymi, ale w tym sensie, że mieli wcześniej tytuł profesorski, który kiedyś nazywał się tytułem „belwederskim”, i nikt nie zaprotestował. Ani ci, co byli wcześniej profesorami zwyczajnymi, ani ci, co byli profesorami nadzwyczajnymi. Wszyscy to przyjęli. To jest pewien model idealnego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ByłyprezesPolskiejAkademiiNaukLeszekKuźnicki">Wiara, która leży u podstawy przygotowanych projektów ustaw, w to, że obniżając poziom i obniżając wymagania możemy uzyskać zwiększenie liczby kadr, których nam brakuje, to jest wielkie nieporozumienie. Moim zdaniem, wielkim błędem było zatrzymanie na uczelniach w roku 1990 dość dużej liczby pracowników nauki, którzy stracili kwalifikacje bycia pracownikami nauki. Taka była sytuacja. Obecnie znowu chcemy, obniżając wymagania, rozwiązać problemy kadrowe. To nie jest żadne rozwiązanie. Jeżeli tak, to dajmy sobie spokój i nie stwarzajmy jednego systemu dla całego kraju. To jest jedyne rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#ByłyprezesPolskiejAkademiiNaukLeszekKuźnicki">Pan poseł Aleksander Łuczak podniósł sprawę podziału na różne struktury w nauce i w szkolnictwie wyższym. Proszę mi jednak pokazać takie rozwinięte państwo na wysokim poziomie cywilizacyjnym, gdzie jest jakikolwiek jednorodny system. Tam te systemy są jeszcze bardziej złożone i podzielone niż systemy polskie. Istnieją wielkie instytuty prywatne, które mają większość swoich badań utajnionych, jak np. farmaceutyczne czy związane z wojskiem. Cały świat rozwija się na zasadzie zróżnicowania, bo to leży u podstaw rozwoju cywilizacji i nauki. Próba ujednolicania jest zupełnie obca temu, co się dzieje.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#ByłyprezesPolskiejAkademiiNaukLeszekKuźnicki">Nie wierzcie statystykom GUS. GUS podaje zupełnie inną liczbę pracowników nauki, profesorów i doktorów, niż jest to w danych Komitetu Badań Naukowych. Ta liczba jest faktycznie znacznie mniejsza. Jest bardzo duża rozbieżność, co związane jest z patologicznymi sytuacjami wieloetatowości, które panują na wyższych uczelniach, a to praktycznie zupełnie nie ma miejsca w placówkach PAN.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#ByłyprezesPolskiejAkademiiNaukLeszekKuźnicki">Tylko niewielki procent pracowników nauki PAN ma dodatkowe zatrudnienie poza swoją placówką naukową. Jeżeli nie pracują solidnie w tej jednej placówce, to w końcu muszą się z nią rozstać. I to jest bardzo prosty sposób. Nie wyobrażam sobie, aby w moim Instytucie Biologii Doświadczalnej im. Neneckiego profesorowie czy młodzi pracownicy nauki mieli w ogóle czas na to, aby zajmować się dodatkową pracą na drugim czy trzecim etacie. To jest model, który powinniśmy naśladować.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#ByłyprezesPolskiejAkademiiNaukLeszekKuźnicki">Mowa była o starzeniu się kadry. Pani posłanka słusznie zwróciła na to uwagę. Stan zatrudnienia w Akademii zmniejszył się z 15 tys. do 10 tys. pracowników, a jednocześnie zmniejszyła się liczba kadry naukowej. Nie jest jednak wcale powszechne zjawisko starzenia się kadry. W mojej placówce średnia wieku wynosi 32 lata. Dzieje się tak, gdy jest odważny dyrektor. Co dwa, trzy lata odbywa się przegląd pracowników i najsłabsi odchodzą. To jest jedyny sposób rozwiązania sprawy. Taki model powinniśmy stosować w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Dziękuję. Kto z zaproszonych gości chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejJerzyZdrada">Proponuję, abyśmy się wzajemnie nie straszyli, bo jest to niepotrzebne. Zacznę żałować, że przedstawialiśmy środowisku akademickiemu robocze wersje projektów do konsultacji, aby uzyskać opinie, co robić dalej. Okazuje się, że wersje sprzed miesiąca uważane są za ostateczne. Tymczasem mówiliśmy podczas prezentacji tego na posiedzeniu prezydium Akademii, że jest to wersja robocza, przed ostatecznym zebraniem opinii i skodyfikowaniem. Obecna wersja, z którą Komisja zapozna się w dniu 6 maja br., być może w obecności przedstawicieli Polskiej Akademii Nauk, przekona wszystkich, że nie ma w niej tego, o czym tutaj mówiło się z takim oburzeniem. Nie ma zamiarów obniżania wymagań, stawia się określone wymagania przy habilitacji, sprawy te są dla nas oczywiste. Jest natomiast problem modelowy. Inne są obowiązki i zadania profesorów w Polskiej Akademii Nauk, a inne w szkolnictwie wyższym. Dlatego proponujemy dwa stanowiska, a nie jedno, jak jest w Akademii, chociaż wymagania są te same.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejJerzyZdrada">Różnica między nami polega jeszcze na tym, że system szkolnictwa wyższego będzie trójstopniowy: studia licencjackie, studia magisterskie i studia doktoranckie. Z tego wyłącznie powodu studia doktoranckie organizowane będą w uczelniach, na wydziałach mających uprawnienia, z udziałem wszystkich zainteresowanych instytucji pozauczelnianych. Jest to do uzgodnienia. Ten projekt stwarza możliwość szerokiej współpracy ze wszystkimi instytucjami naukowymi. Jednym z przejawów takiej współpracy byłoby wspólne prowadzenie studiów doktoranckich. To jest jednak dopiero propozycja, a nie decyzja. Niczego nie chcemy narzucać. Będzie w środowisku dyskusja, państwo wypowiecie się w tej sprawie i zobaczymy, czy to nie jest do przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZastępcaprzewodniczącegodosprawPANKrajowejSekcjiNaukiNSZZSolidarnośćRomualdKotowski">Z wielkim zainteresowaniem wysłuchaliśmy wszystkich wystąpień. Jesteśmy zadowoleni, że padło tak dużo interesujących pytań. Pan prezes powiedział wiele dobrego o ustawie o Polskiej Akademii Nauk i nie było ani jednej krytycznej uwagi. Czy pan prezes nie dostrzega żadnych braków lub nie najlepiej sformułowanych przepisów tej ustawie? Być może, należałoby coś w niej poprawić. Mam np. na myśli sprawę zastępców dyrektorów.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ZastępcaprzewodniczącegodosprawPANKrajowejSekcjiNaukiNSZZSolidarnośćRomualdKotowski">Gorąco dyskutowano na temat możliwości prowadzenia prac habilitacyjnych i studiów doktoranckich w Polskiej Akademii Nauk. To rzeczywiście wzbudziło gwałtowne dyskusje także w moim instytucie - Instytucie Podstawowych Problemów Techniki PAN. Nasze środowisko jest w zasadzie przeciwne proponowanym rozwiązaniom. Sądzę, że w toku dyskusji środowiskowych sprawa ta będzie wyjaśniona i wprowadzone zostaną zmiany. Niemniej jednak temat został wywołany. Chciałbym zapytać, czy Polska Akademia Nauk przewiduje przedstawienie własnego programu zmiany ustawy o tytule i stopniach naukowych. Można przyjąć zupełnie inny punkt widzenia niż ten, który tu prezentowano.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ZastępcaprzewodniczącegodosprawPANKrajowejSekcjiNaukiNSZZSolidarnośćRomualdKotowski">W Polsce karierę naukową robi się w ten sposób, że najpierw uzyskuje się doktorat w wieku ok. 30 lat, a następnie habilitację w wieku ok. 50 lat, chociaż można to uzyskać wcześniej. Oznacza to, że człowiek uzyskuje pewne prawa naukowca i może zdobywać dalsze stopnie w wieku bardzo już dojrzałym. W wielu innych krajach odbywa się to dużo szybciej.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#ZastępcaprzewodniczącegodosprawPANKrajowejSekcjiNaukiNSZZSolidarnośćRomualdKotowski">Polska ma bardzo nieliczną kadrę naukową; jesteśmy poważnie zacofani, jeśli chodzi o liczbę ludzi wykształconych. Czy nie należałoby rozważyć, aby doktorat był tym ostatnim stopniem naukowym, a więc, aby zlikwidować habilitację, równocześnie podnosząc bardzo wysokie wymagania przy uzyskiwaniu doktoratu.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#ZastępcaprzewodniczącegodosprawPANKrajowejSekcjiNaukiNSZZSolidarnośćRomualdKotowski">Panuje taki pogląd, że wiele instytutów naukowych ma bardzo dobrą kadrę, ale w wieku już dojrzałym, i dlatego nie trzeba ich finansować zbyt hojnie, ponieważ za kilka lat problem sam się rozwiąże, tzn. w instytucie zabraknie kadry. Ulegnie on likwidacji nie dlatego, że jest zły, tylko dlatego, że nie będzie miał kto w nim pracować, bo nie będzie młodych ludzi. Taka sytuacja jest w wielu instytutach, chociaż nieco więcej młodych ludzi podejmuje prace naukowe i badawcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Jeżeli nie ma więcej zgłoszeń do dyskusji, to bardzo proszę pana prezesa o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Postaram się odpowiedzieć w kolejności, łącząc może pewne wątki. W jaki sposób reforma samorządowa wpłynęła na strukturę Akademii? Dokonaliśmy odpowiednich zmian w obszarach naszych oddziałów terenowych, przystosowując je do nowego układu wojewódzkiego. Pan prof. Tazbir podpowiada mi, że z oddziałami PAN jest tak, jak z diecezjami, że się po prostu dopasowują do nowych struktur i nowych granic. Pan poseł pytał także o restrukturyzację placówek naukowych PAN. Dokonujemy takiej restrukturyzacji i jesteśmy aktualnie w fazie przeprowadzania takiej operacji w trzech placówkach w III Wydziale Akademii. Bardzo poważne zespoły recenzenckie doszły do wniosku, że utrzymanie tych placówek w dotychczasowej formie jest bezzasadne. Zmiany polegały tutaj na tym, że z jednej placówki całą grupę fizyków przenieśliśmy do innego instytutu, który nie miał takiej grupy pracowników. W przypadku innego instytutu zaproponowaliśmy połączenie z podobnym instytutem wyższej uczelni a jeden instytut likwidujemy. Podobne rozważania prowadzimy w sprawie innych placówek.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">W tych sprawach jestem jednak bardzo konserwatywny, żeby nie powiedzieć - kunktatorski. Rozumiem, że nauka jest bardzo delikatną materią, i wprawdzie do tych spraw trzeba się zabierać zdecydowanie, z pełną krytyczną oceną, jednak w sposób nierewolucyjny, aby nie uszkodzić ani materii, ani ludzi. Mamy to do załatwienia w kadencji, jaką mamy przed sobą. Chcemy taki przegląd i odpowiednie zmiany przeprowadzić, a przypomnę, że kadencja rozpoczęła się od stycznia bieżącego roku i na mocy nowej ustawy trwa cztery lata.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Czy nawiązanie współpracy z parlamentarzystami byłoby zasadne? Panie pośle, jesteśmy otwarci na taką współpracę. Gdy wstępowałem ubiegając się o stanowisko prezesa Akademii, powiedziałem, że działalność opiniodawcza, ekspercka wtedy jest tylko sensowna, jeżeli jest ekspert i jednocześnie potrzebujący ekspertyzy odbiorca. Chcielibyśmy traktować to poważnie i jesteśmy gotowi, że gdy władze terenowe, a jak będzie trzeba, to i koledzy posłowie z poszczególnych regionów, jeśli zechcą uzyskać nasze ekspertyzy, to będziemy je wykonywali z najwyższą radością. Nie ma nic bardziej frustrującego, jak ekspertyza zrobiona w próżnię.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Sprawa udziału Akademii w pracy edukacyjnej i w szkołach prywatnych. Muszę powiedzieć, że nie jestem entuzjastą nazbyt szerokiego udziału kolegów z Akademii Nauk w różnych szkołach prywatnych, co jest zjawiskiem powszechnym. W związku z tym, że ustawa zniosła obowiązek uzyskiwania zgody prezesa PAN na dodatkowe zatrudnienie pracownika PAN, ja dowiaduję się o takich dodatkowych pracach przypadkowo albo po prostu nie wiem, gdzie koledzy są zatrudnieni. Rozumiem, że zapotrzebowanie ze strony szkół prywatnych stwarza taką presję, a ponadto oferowane warunki są bardzo korzystne finansowo i czasowo. Boję się takiego zjawiska, o którym mówił pan profesor Handke na spotkaniu z nami, iż bywa tak, że są profesorowie trójetatowi. Można tu przytoczyć stary dowcip o kimś, kto pracował 27 godzin na dobę. Zapytany, jak to robi, odpowiedział, że chodzi trzy godziny później spać. Chciałbym takich sytuacji unikać, ponieważ uważam, że jednak podstawowym zadaniem pracownika naukowego PAN jest realizacja określonych programów badawczych, programów statutowych, programów grantowych. Wolę, aby to dodatkowe zatrudnienie było w tych szkołach, które my sami organizujemy, chociaż w tych szkołach oferujemy znacznie niższe wynagrodzenia, co rzutuje odpowiednio na dochody zatrudnianych tam nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Poruszono sprawę starzenia się kadry. Jest to zjawisko niestety powszechne i zastraszające. Doszukujemy się źródeł tego stanu. Pewnym uproszczeniem jest twierdzenie, jakkolwiek jest w tym głęboka prawda, że powodem są wyłącznie niskie uposażenia pracowników naukowych. Jest sprawą oczywistą, że zawód uczonego przestał być atrakcyjny m.in. ze względu na to, że asystent zarabiający 700 zł nie jest w stanie utrzymać się z tego. Natomiast sądzę, że istotne powody tkwią także w tym, co czym jeden z panów mówił, tzn., że dochodzenie do kariery naukowej trwa u nas bardzo długo. To jest zniechęcające. Młodzi ludzie chcą osiągać teraz swoją dojrzałość i samodzielność znacznie szybciej, niż się to osiągało dawniej. U podłoża tego leży nie tylko to, co nazywało sią feudalnym systemem układów w instytutach. U podłoża tego, zwłaszcza w placówkach tzw. warsztatowych, leży to, że nasze warsztaty są albo słabe, albo jest ich bardzo mało. Niektóre urządzenia powinny być powielane, aby można było się do nich dostać bez trudu, a nie czekać aby raz czy dwa razy w tygodniu z nich korzystać. To bardzo wydłuża osiąganie wyników, opisywanie i przygotowywanie prac itd. Jest to jeszcze jeden dodatkowy czynnik, jakkolwiek ja bym nie odrzucał myśli o pozostałościach tego układu feudalnego: majstra, czeladnika i ucznia, co jeszcze gdzieniegdzie ma miejsce. Pokolenie, które znało jeszcze ten system, biologicznie już odchodzi, a więc może to ostatecznie zaniknie.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Pan prof. Kuźnicki mówił o tym, że nie jest prawdą, iż nie ma kandydatów. Są kierunki badań, na które przychodzi bardzo dużo ludzi, bo to, co państwo mają w statystykach, to są wielkości uśrednione. W swoim instytucie mam na biurku 30 podań młodych ludzi, którzy chcą przyjść do pracy, ale nie mogę ich przyjąć, bo nie mam na to środków. Możliwość pozbycia się mniej użytecznych pracowników nie jest sprawą prostą, ale to robimy. Do podejmowania pracy w niektórych dziedzinach, np. biologii molekularnej, neurobiologii, transplantologii, immunologii, kandydatów jest mnóstwo i tam możemy robić sensowny odsiew, aby wcześniej pozbywać się tych, którzy się nie sprawdzają. Nie ma nic gorszego jak pracownik naukowy, który się zasiedzi i później trudno jest go zwolnić.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">W tym też tkwi zapewne ta moja niezgodność z panem profesorem Zdradą dotycząca studiów doktoranckich. Jednak studia doktoranckie stanowiły pewne źródło napływu kandydatów do pracy naukowej. Nasze starania o uczestniczenie w procesach dydaktycznych, tworzenie przez nas szkół wyższych to jest równocześnie próba zetknięcia się z młodymi ludźmi, którzy są potencjalnymi kandydatami do pracy w instytutach badawczych.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">W Polskiej Akademii Nauk stopień doktora w ubiegłym roku, który był pod tym względem słabym rokiem i dowodzi też starzenia się kadry naukowej, nadano 166 osobom, stopień doktora habilitowanego - 57 osobom, a nowych profesorów mieliśmy 25. Te dane są pochodną stanu zatrudnienia. Kolega ze związku zawodowego powiedział, że są instytuty, w których znaczna część kadry dochodzi do wieku emerytalnego. To jest prawda. Odbyłem wiele rozmów z dyrektorami instytutów na ten temat i pytałem, jak widzą przyszłość swojego instytutu za 10 lat. A dotyczy to m.in. bardzo dobrych instytutów. Do tego problemu starzenia się kadry podchodzimy z różnych stron, jakkolwiek kłamałbym, gdybym mówił o pełnych sukcesach w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">W ramach współpracy zagranicznej staramy się współpracować z tymi ośrodkami, które reprezentują najwyższy poziom i staramy się im dorównywać, i w większości przypadków jesteśmy dobrymi partnerami, jakkolwiek wiele badań wykonujemy na ich warsztatach. Jest to korzystne połączenie, bo my dajemy nasze dobre mózgi, gdy mamy trudności z ich wykorzystaniem, a mamy dostęp do aparatury tych ośrodków. Najlepsze wyniki badań uzyskuje się tam, gdzie przeznacza się na to duże pieniądze. Tego dowodzą wszystkie dane i sprawozdania. Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest truizm, ale chciałem powiedzieć, że narodowe instytuty zdrowia w USA mają budżet nieco większy od całego budżetu na naukę w Polsce. Nie dziwmy się, że noblistów w dziedzinie medycyny jest tam więcej niż w całej Europie, bo tam się tworzy naukę. Współczesne badania z zakresu biologii, biomedycyny - ale sądzę, że i w innych dziedzinach - są po prostu drogie. Musimy decydować o tym, co możemy wykonywać w naszym kraju, co wspierać w ramach naszych skromnych środków.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Mamy tradycyjnie znakomite osiągnięcia i pozycje w kilku dziedzinach, np. w matematyce, w chemii, w fizyce, w niektórych działach biologii. Mamy bardzo dobrą pozycję w niektórych dziedzinach humanistyki; np. historia polska zajmuje znakomite miejsce w międzynarodowych rankingach. Dobre miejsce w takich rankingach zajmuje nasza socjologia i wchodzi ona coraz bardziej na rynki międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Jestem zwolennikiem parametrycznych ocen instytutów i zobowiektywizowanych ocen naukometrycznych, a także uwzględniania stopnia obecności na rynkach międzynarodowych, ale są równocześnie pewne prace bardzo wartościowe, nawet jeżeli są one drukowane wyłącznie po polsku.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Chciałbym wyjaśnić panu profesorowi Zdradzie, że nie traktowaliśmy i nie traktujemy tej wersji założeń, z którymi zostaliśmy zapoznani, jako ostatecznej. Jeżeli mówiłem o obawach, to jest to zrozumiałe. Gdyby panowie nie przedstawiali nam swoich propozycji, a my byśmy się nie przeciwstawiali tym propozycjom, to nie byłoby tych dyskusji. Nasze rozmowy, czasami emocjonalne, mają swoją wartość. Byłoby zapewne lepiej, abyśmy mówili mniej emocjonalnie na spotkaniach, ale wartość naszej wymiany zdań i opinii jest oczywista.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Czy ja jestem zachwycony ustawą o Polskiej Akademii Nauk? Nie. Ja w ramach swojej obecnej działalności widzę w niej więcej usterek niż wielu innych kolegów, którzy nie stykają się z tymi wszystkimi problemami, jakie wynikają z przepisów zawartych w ustawie. Jestem natomiast przekonany, że trzeba przez dwa, trzy lata przeprowadzić obserwacje i monitoring funkcjonowania tej ustawy. Dopiero wówczas będzie można wstąpić z sensownymi, wyważonymi propozycjami dotyczącymi ewentualnych zmian. Poprzednia ustawa była bardo stara, stała się nieaktualna i nie pasująca do nowych warunków, ale jednak przez osiem lat pod jej władaniem wprowadziliśmy wiele zmian i pozytywnych rozwiązań. Sądzę, iż okres kilkuletnich obserwacji tego, co się dzieje, pozwoli na przygotowanie jakichś zmian, a nie chodzi tylko o tych zastępców dyrektorów. Ja muszę się teraz pytać prezydium, czy mogę zlikwidować dwuosobową pracownię, co nie jest szczęśliwym rozwiązaniem.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Czy Polska Akademia Nauk ma jakiś program w związku z ustawą o tytule i stopniach naukowych? Gdy otrzymamy ostateczną wersję, nie będziemy mówili, co nam się w niej nie podoba, ale będziemy się starali przedstawić propozycje pozytywnych rozwiązań, które, naszym zdaniem, są lepsze.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Było pytanie o budżet i o pieniądze. To jest sprawa najdelikatniejsza. Do 25 kwietnia mamy złożyć pierwsze nasze propozycje w zakresie inwestycji i kosztów rzeczowych na rok 2000. Pozwolę sobie w związku z tym powiedzieć dwa słowa o finansowaniu nauki. Jestem zdania, że finansowanie nauki jest niezwykle niskie w stosunku do potrzeb nauki i dla zapewnienia polskiej nauce i edukacji rozwoju. Są to pieniądze żenująco niskie. Mówię o nauce i edukacji, bo tego nie rozdzielam, ponieważ nie znam dobrego uczenia bez dobrej nauki i szczęśliwie nasze uniwersytety przy różnych panujących doktrynach zawsze były ośrodkami badawczymi i nigdy nie przestały nimi być. Równocześnie twierdzę, że żenująco niski jest udział środków pozabudżetowych na badania naukowe. Wyrażałem w jednej z publikacji taką tezę, że niski poziom finansowania pozabudżetowego nauki jest wyrazem takich samych zapóźnień cywilizacyjnych, jak i niedostatek środków budżetowych na badania naukowe. Pozyskiwanie środków pozabudżetowych jest obecnie bardzo trudne, jakkolwiek są instytuty PAN, które pozyskują takie środki nie tylko z tytułu wynajmowania swoich pomieszczeń, ale dlatego, że sprzedają wyniki swoich badań.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Np. dwa instytuty z Gdańska potrafią pozyskiwać takie środki, zresztą tradycyjnie. Z innymi będzie trudniej. Generalnie biorąc, jest to bardzo trudny problem, ponieważ przy prywatyzacji te wielkie firmy czy koncerny, przejmujące coraz więcej zakładów, mają swoje własne duże instytuty i całe zaplecza badawcze i wciśnięcie się w to jest niezwykle trudne.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#PrezesPolskiejAkademiiNaukMirosławMossakowski">Napisałem w swojej naiwności, że przy prywatyzacji jakiegoś zakładu powinna istnieć możliwość wprowadzenia w umowie takiego zastrzeżenia, że firma kupująca ma przez jakiś czas finansować badania w tym obszarze. Jeżeli to jest możliwe w kulturze, to powinno być też możliwe np. w przemyśle. Wiem, że „Canal-plus” przejmując pasma nadawania programów, podjął zobowiązanie wieloletniego wspierania polskiej kinematografii. Czy podobne mechanizmy mają być wykluczone w przypadku prywatyzacji zakładów przemysłowych? Czy ma być wykluczony taki sposób pozyskiwania środków pozabudżetowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Dziękuję panu profesorowi. Rozumiem, że z udziałem panów profesorów reprezentujących Polską Akademię Nauk będziemy kontynuować tę dyskusję podczas posiedzenia poświęconego prezentowaniu nowych ustaw dotyczących szkolnictwa wyższego. Nastąpi to w pierwszych dniach maja. W czerwcu będziemy znowu mówili o polskiej nauce i dobrze byłoby, abyśmy tę dyskusję prowadzili w obecności przedstawicieli Ministerstwa Finansów, tym bardziej że nowe prawo podatkowe, jakie jest przygotowywane, może jeszcze bardziej ograniczyć dopływ środków pozabudżetowych na badania naukowe. Może ono znieść nawet te szczątkowe bodźce i zachęty, jakie w tej chwili są w prawie podatkowym.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Proponuję, abyśmy zakończyli posiedzenie konkluzją następującej treści: Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży na posiedzeniu w dniu 22 kwietnia 1999 r. przyjęła do akceptującej wiadomości informację o realizacji ustawy z 25 kwietnia 1997 r. o Polskiej Akademii Nauk.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Czy jest jakiś sprzeciw? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Raz jeszcze dziękuję naszym gościom, szczególnie panu prezesowi PAN, panom ministrom i reprezentantom związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PosłankaKrystynaŁybacka">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>