text_structure.xml
43.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam zaproszonych gości. Witam członków Komisji. Stwierdzam kworum. Czy są uwagi do proponowanego porządku obrad? Skoro nie ma, porządek dzienny uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Przechodzimy do pkt I, czyli zaopiniowania dla Marszałka Sejmu – w trybie art. 17 ust. 1 pkt 2 regulaminu Sejmu – projektu rozporządzenia Ministra Infrastruktury zmieniającego rozporządzenie w sprawie trybu korzystania przez posłów i senatorów z bezpłatnych przejazdów i przelotów na terenie kraju.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Bardzo proszę o zabranie głosu – i witam na posiedzeniu Komisji – pana ministra Tadeusza Jarmuziewicza. Pan minister jest w towarzystwie współpracowników, pani Katarzyny Zaniewskiej – głównego specjalisty ds. legislacji i pani Jolanty Trojanowskiej-Łyżwy – głównego specjalisty w Departamencie Budżetu Ministerstwa Infrastruktury. Witam również panie.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Bardzo proszę panie ministrze o wprowadzenie, o przedstawienie w istocie tej niewielkiej zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyTadeuszJarmuziewicz">Życie prześcignęło istniejące prawo. Okazuje się, że w tym demokratycznym kraju są coraz to nowi przewoźnicy lotniczy, czy kolejowi. Natomiast w obecnym stanie prawnym mamy to niestety zmonopolizowane. Dzisiaj jest tak, iż Kancelaria Sejmu ma zawarte umowy z przewoźnikiem lotniczym, jakim jest LOT i umowy z przewoźnikiem, jakim jest PKP. W związku z tym, jak państwo parlamentarzyści wiecie, odbywa się to na zasadzie tych zielonych książeczek i na podstawie tego dostajemy upoważnienie do bezpłatnego przejazdu. Natomiast potem Kancelaria po swojemu się rozlicza, nawet nie chcę wchodzić w to jak, bo jest to nieistotne. Jest to o tyle nie w porządku do obecnego ładu na rynku lotniczym i kolejowym, że mamy innych przewoźników. Nie może być tak, żeby Kancelaria Sejmu w sposób uprzywilejowanych traktowała jednych, a innych inaczej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyTadeuszJarmuziewicz">W związku z tym, że wymagałoby to zawierania jakiejś nieskończonej liczby umów z firmami, które raz powstają, a raz się zwijają, propozycja nasza jest następująca: panie pośle, proszę kupować bilet u innego przewoźnika, wziąć na to rachunek, a Kancelaria za to zwróci pieniądze. Doprowadzanie do zawierania kolejnych umów, przy tak niektórych dynamicznych rynkach, byłoby bowiem gonitwą za swoim ogonem. Na rynku lotniczym pojawiają się, czy giną podmioty, na kolejowym również, w związku z tym, żeby doprowadzić do pewnego systemowego rozwiązania, proponujemy państwu tego typu rozwiązanie i pozostawiam to państwa ocenie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyTadeuszJarmuziewicz">Co tu dużo mówić; pan przewodniczący sam powiedział, że zmiana jest incydentalna, natomiast chodzi o to, żeby było sprawiedliwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Dziękuję, panie ministrze. Projekt rozporządzenia otrzymaliście państwo przed posiedzeniem. Czy są uwagi do tego projektu w świetle wyjaśnień pana ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Mam jedną uwagę. Tak naprawdę to nie powinno trafić na posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, ale powinno być normalnie załatwione pomiędzy dwoma instytucjami, a mianowicie Ministerstwem Infrastruktury a Kancelarią Sejmu, ponieważ – mówiąc wprost – technika rozliczeń pomiędzy instytucjami nas nie dotyczy. Przepraszam, ale ja się nie znam na tym, czy to będzie umowa wielostronna, jednostronna...</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyTadeuszJarmuziewicz">Ktoś chciał uszanować posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Dzięki za uszanowanie, ale jeszcze raz powiem: technika nie należy do kompetencji Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich – to tyle z mojej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Chcę tylko wyjaśnić, że oczywiście sprawy techniczne, czyli to co dotyczy rozliczeń między przewoźnikiem a Kancelarią, to jest poza nami. Pan minister zresztą słusznie o tym powiedział. Natomiast my mówimy tylko o zmianie rozporządzenia. Jest taki tryb, że to co dotyczy posłów pan marszałek z reguły kieruje do nas tylko, oczywiście, do zaopiniowania. Decydujący głos będzie należał do Prezydium Sejmu. My mamy tylko wydać w tej sprawie opinię. Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselJaroslawStolarczyk">Chciałem się jeszcze zapytać, czy były robione jakieś analizy, czy ta zmiana nie wprowadzi zwiększenia kosztów rozliczania biletów, umów? Czy dla każdego posła indywidualnie będzie to jak gdyby budowało dodatkowe koszty? Wydaje mi się, że jeżeli Kancelaria zawarłaby umowy z każdym przewoźnikiem na rynku, to byłoby to dużo prościej. A więc czy były przeprowadzane jakieś analizy?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyTadeuszJarmuziewicz">Pomysł idzie w tę stronę, aby zwiększyć dostępność i każdemu przewoźnikowi dać szansę na to, by mógł świadczyć usługę. W związku z tym zawieranie umów jest systemem nieszczelnym, bo dzisiaj mamy zawartą umowę, a jutro jest nowy przewoźnik i już jest poza pulą. Prawda? W związku z tym, jeśli chodzi o dynamikę sytuacji, mówię: nie. A więc zawieranie umów, to jest zły pomysł. Świadomie to robimy. Natomiast, jeżeli chodzi o potencjalne zwiększenie kosztów rozliczania, to... Proszę pana, komórki zarówno w Ministerstwie, w Kancelarii, jak i u przewoźników istnieją. My nie będziemy tworzyli nowej administracji. Proszę zauważyć, że dzisiaj jest taka pula za hotele; posłowie mają jakiś limit do korzystania z hoteli przy podróżach służbowych. To będzie się odbywało dokładnie na takiej samej zasadzie. Poseł będzie przynosił fakturę, że zapłacił 200 czy 300 zł za przelot stąd – dotąd, nie LOT-em.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselJaroslawStolarczyk">Czyli w zasadzie było to przemyślane.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselAntoniBladek">Panie ministrze, wydaje mi się, że można by uprościć całą tę procedurę. Wystarczyłoby, żeby takie zlecenia, mini zlecenia, którymi dysponują posłowie, oddać w kasie, określając oczywiście trasę przejazdu, a przewoźnik wystawiłby fakturę do Kancelarii Sejmu, podpinając pod to zlecenie. Inaczej będziemy się bawić w te bilety, składanie papierów, gubienie ich po drodze, itd. Myślę, że to byłaby najprostsza sprawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyTadeuszJarmuziewicz">Zawsze można lepiej, natomiast my proponujemy w ramach rozszerzenia puli, żeby nie byłyby to bloczki, by nie był to żaden dokument, tylko normalny obrót gospodarczy: kupujesz, bierzesz fakturę, rozliczasz. Nie ma jakichś uprzywilejowanych ekstra bloczków... Pan proponuje zaciąganie kredytu kupieckiego przez Kancelarię w imieniu posłów, żeby nie płacić, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselAntoniBladek">Tak, oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyTadeuszJarmuziewicz">Pan mówi o kredycie kupieckim. Ja nie chcę rozmawiać ze wszystkimi przewoźnikami na rynku, czy się godzą na ten kredyt kupiecki, czy nie, bo to wymaga przyzwolenia drugiej strony. To nie jest tak, że...</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselAntoniBladek">No, nie – oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyTadeuszJarmuziewicz">Kredyt kupiecki wymaga przyzwolenia. Przedstawiamy to państwu w takim kształcie i wolałbym przy tym nie manipulować.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselBeataSzydlo">Panie przewodniczący, panie ministrze, przychyliłabym się do zdania pana przewodniczącego Martyniuka. Wydaje mi się, że my jako Komisja nie powinniśmy tego tematu omawiać i wydawać jakiejś opinii. To są kwestie techniczne, dotyczące współpracy Kancelarii Sejmu z przewoźnikami.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselBeataSzydlo">Propozycja moja jest taka, żeby Kancelaria przedstawiła nam ewentualnie już później rozstrzygnięcie, ponieważ ja sobie nie bardzo wyobrażam, że my w tej chwili będziemy toczyć dyskusję na temat formy zakupu, bądź – nie, biletu i przelotu. Wydaje mi się, że nie powinniśmy tutaj tego rozważać. Natomiast Kancelaria Sejmu do tej pory to wszystko prowadziła technicznie i pozostawmy to w jej gestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Ten element się pojawił w wyniku pytań posłów, bo my się nie powinniśmy tym w ogóle zajmować. Zgadzam się z państwem. Pan minister może za daleko poszedł mówiąc o rozliczeniach. Jest to dla nas sprawa drugorzędna. My mamy tylko zaopiniować tę zmianę, która umożliwia korzystanie z innych podmiotów, które funkcjonują na rynku komunikacyjnym i tylko tego dotyczy ta zmiana. Natomiast nie wchodźmy w rozliczenia, bo to naprawdę nie jest nasza sprawa. To jest sprawa stricte administracji Kancelarii.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyTadeuszJarmuziewicz">Panie przewodniczący, aby zakończyć tę niezręczną dyskusję – nie chcę niczego sugerować – wystarczy tylko przegłosować. Państwo wydacie opinię pozytywną czy negatywną i w tym momencie mamy sprawę zamkniętą.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Sam pomysł, żeby nie dyskryminować podmiotów, które funkcjonują na rynku komunikacyjnym, jest dobry. Oczywiście, tu się rodzą pewne problemy techniczne, ale od tego jest Kancelaria, żeby je rozwiązać. Na przykład mogą być takie linie, gdzie jest dwóch przewoźników – jeden tańszy, drugi droższy – i wtedy jest pytanie, z którego usług korzystać. Ale wtedy to już jest sprawa Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">W tym zakresie, w jakim jest ta zmiana rozporządzenia, proponuję zaopiniować ją dla Prezydium pozytywnie i taką rekomendację przedkładam Komisji.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Jeżeli nie usłyszę przeciwnego wniosku będę uważał, że Komisja taką rekomendację przyjęła. Nie widzę przeciwnego wniosku. Przyjmujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Z taką drobną sugestią, żeby na przyszłość jednak uzgadniali to między sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Dziękuję panu ministrowi. Dziękuję pracownikom ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Przechodzimy do pkt II. Jest to kontynuacja sprzed dwóch tygodni sprawy dotyczącej wystąpienia dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu z dnia 5 czerwca 2009 r. w sprawie wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z byłą posłanką V kadencji Sejmu Lucyną Wiśniewską.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Jest dzisiaj obecna pani Irena Galińska-Rączy z Biura Analiz Sejmowych, autorka ekspertyzy prawnej, którą panie posłanki i panowie posłowie już otrzymali podczas ostatniego posiedzenia. Podczas dyskusji nad tą opinią, nad materiałem, który mieliśmy do dyspozycji, pojawiły się wątpliwości dotyczące głównie stosunku pracy na czas nieokreślony. Jest okazja – adresuję to do członków Komisji – żeby te wątpliwości autorka ekspertyzy państwu rozwiała. Prezydium Komisji spotkało się przed posiedzeniem i mamy już pewną jasność. Zaproponowaliśmy też pewną zmianę w opinii, którą przedłożymy Prezydium Sejmu, która dotyczy tej akurat sprawy. Ale to, oczywiście, musi być poprzedzone jeszcze dyskusją.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Otwieram tę dyskusję. Najwięcej wątpliwości miał pan poseł Błądek. Myślę, że teraz je powtórzy. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselAntoniBladek">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. W międzyczasie przeczytałem tę opinię, która jest przygotowana do przegłosowania i z którą – szczerze mówiąc – się nie zgadzam. Mianowicie, fakty są następujące.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselAntoniBladek">Chyba nie ma żadnej wątpliwości, że zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora przysługuje posłowi okres ochronny w ciągu 2 lat. Nie ma również wątpliwości, że pani poseł Wiśniewska znajduje się w tym okresie ochronnym. Prawda? I teraz patrzymy, jakie były fakty. Pani poseł była zatrudniona w szpitalu od 1 lutego 2003 r. na czas określony. Tam funkcjonowały takie procedury, że jak przyjmowano pracownika to zatrudniono go na rok, na czas określony. W międzyczasie, jeszcze wcześniej, przed tym okresem, zaproponowano jej pełnienie obowiązków zastępcy dyrektora, czyli pewien rodzaj oddelegowania do innej pracy, na innym stanowisku niż wynikało to z umowy o pracę. Tymczasem naszedł termin zakończenia umowy na czas określony – pierwszej umowy – i automatycznie – tam widocznie takie funkcjonowały procedury – uzyskała umowę o pracę na czas nieokreślony w trakcie pełnienia tychże obowiązków. I teraz tak; okres na jaki została powołana do pełnienia obowiązków był do czasu powołania dyrektora wyłonionego w drodze konkursu. Takie pełnienie obowiązków powinno się z reguły odbywać w terminie do 3 miesięcy, aby dać możliwość pracodawcy na przeprowadzenie takiego konkursu. Tymczasem pani poseł takie pełnienie dostała jeszcze w 2003 r. Funkcjonowało to do 2009 r., więc nie jest to zastępstwo. Powtarzam, to nie jest zastępstwo. Ta umowa zalegalizowała się na czas nieokreślony, ponieważ tu nie ma żadnych przesłanek do tego, że to było jakiekolwiek zastępstwo, jeśli to był okres 6 lat.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselAntoniBladek">Zakładając nawet, że charakter tej umowy miał w dalszym ciągu charakter umowy na czas określony, to umowa na czas nieokreślony powinna w tym momencie funkcjonować z chwilą zaprzestania pełnienia tych obowiązków. Tak to funkcjonuje we wszystkich zakładach pracy. I tu jest odniesienie tylko do wygaśnięcia umowy o pełnieniu obowiązków, która nie była nawet – szczerze mówiąc – terminowo określona. Ona czasowo nie była określona. Było tylko powiedziane: do czasu wyłonienia nowego dyrektora. Przecież absurdem jest, że przez 6 lat nie zdołano zorganizować konkursu i wyłonić nowego kandydata, więc ta umowa – siłą rzeczy – po 6 latach nabrała charakteru stałego, umowy stałej.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PoselAntoniBladek">Kolejna rzecz; dyrektor wystąpił wprawdzie o opinię Prezydium Sejmu, zgodnie z tą ustawą, ale już wcześniej nastąpiło rozwiązanie umowy o pracę. Rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło w czerwcu, już 19 czerwca. I teraz w jaki sposób rozwiązano umowę: bez jakiegokolwiek okresu wypowiedzenia. Przecież ta pani pracowała tyle lat. Gdyby nastąpiło wypowiedzenie umowy o pracę, to musiałaby dostać – z racji skróconego okresu wypowiedzenia odprawę pieniężną. Ona nie dostała – nic. Na dany dzień została rozwiązana umowa o pracę i pani tylko doręczono świadectwo pracy i nic poza tym. Wobec tego zachodzi pytanie, co się stało wobec tego z umową na czas nieokreślony? Przecież to było oddelegowanie czasowe. Chociaż tu jest też znak zapytania: jakie czasowe? 6 lat.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PoselAntoniBladek">Nie mam wątpliwości, że zostało to dokonane z naruszeniem prawa. To w takim razie po co występował pan dyrektor o zgodę do Prezydium Sejmu? Uważam, że jest bałagan kadrowy w tym szpitalu. Nie dopuszczalnym jest, żeby pełnienie obowiązków trwało blisko 7 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Bardzo proszę panią Irenę Galińską-Rączy o ustosunkowanie się do tej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BiurzeAnalizSejmowychIrenaGalinskaRaczy">Bardzo dokładnie przeanalizowałam materiały, które otrzymałam od pana marszałka za pośrednictwem Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. I podstawowym dokumentem, który świadczy o tym, że od początku pani, była poseł, Wiśniewska miała świadomość, że to jest umowa na czas określony jest jej stwierdzenie, zawarte w piśmie do marszałka z 12 czerwca tego roku, w którym mówi sama o swoim stosunku pracy: „Równolegle do zawartej ze mną umowy o pracę – byłam zatrudniona (oddzielny stosunek pracy zawarty wcześniej – od 1.09.2002 r. – do nadal) na stanowisku starszego asystenta...</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Czyli to nie było oddelegowanie, tak jak pan poseł mówił.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Nie było to, po pierwsze, oddelegowaniem. Po drugie, z ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, w sposób expressis verbis, wynika, że takie powierzenie obowiązków, co prawda tutaj rzeczywiście długie, ale było jak najbardziej możliwe. I właśnie ustawa o zoz-ach mówi o 6-letnim okresie, po którym to organ prowadzący szpital musi rozpisać konkurs, tak, żeby po 6 latach pełnienia obowiązków dyrektora, czy to p.o., czy normalnego, pojawił się nowy kandydat i nowy kandydat po 6-letnim okresie został wyłoniony. Nie było żadnych wątpliwości, że pani poseł po prostu w sposób nieuprawniony występowała o dwie rzeczy. Występowała o unieważnienie konkursu w tym duchu, żeby harmonogram konkursu był tak rozpisany, by dostosować do art. 31 ust. 2 ustawy o wykonywaniu mandatu, czyli przedłużyć 6-letni okres, na który była zatrudniona do 5 listopada. Komisja konkursowa w sposób prawidłowy rozstrzygnęła 22 kwietnia konkurs; 22 maja została zatrudniona nowa osoba, co oznaczało – w świetle zawartej z panią poseł umowy o pracę na czas określony – że ona przestała obowiązywać wraz z upływem tego okresu, na który została zawarta. Jest wyraźnie powiedziane – do kiedy: do momentu zatrudnienia nowego dyrektora funkcjonuje zawarta z panią poseł umowa. I tu nie ma żadnych wątpliwości, że to była umowa na czas określony, iż ona została rozwiązana wraz z upływem okresu na jaki została zawarta.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Natomiast równolegle z tą umową na czas określony – i tego nikt nie kwestionuje – była umowa na czas nieokreślony, na ⅛ etatu, na stanowisku starszego asystenta. Ta umowa trwa nadal. Ona w żadnej mierze nie zostaje naruszona. Ani dyrektor szpitala, ani sama pani poseł nie wspomina o tym, że ktokolwiek chce jej wypowiedzieć tę umowę. Ona nadal trwa. A więc tutaj zgoda Prezydium Sejmu, zgodnie z wystąpieniem dyrektora, odnosi się tylko i wyłącznie do umowy zawartej na czas określony. I w tym momencie, ponieważ ta umowa przestała obowiązywać nie jest konieczna zgoda Prezydium Sejmu. Po prostu taka zgoda byłaby bezprzedmiotowa. Tej umowy nie ma.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Pani poseł nie przyjęła nowych warunków, bo dyrektor szpitala proponował zawarcie nowego stosunku pracy na stanowisku zastępcy ordynatora. Pani poseł nie przyjęła, co oznacza, że nie doszło do zawarcia nowego stosunku pracy. Natomiast – powtórzę raz jeszcze – ta umowa, zawarta na czas nieokreślony w dalszym ciągu obowiązuje. I tej umowy nie dotyczyłaby zgoda Prezydium Sejmu, ponieważ dyrektor szpitala nie wystąpił o rozwiązanie stosunku pracy dotyczącego ⅛ etatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Pani mecenas, jeszcze jedną rzecz podniósł pan poseł, mianowicie, czy zasadne jest jego oczekiwanie na to, że umowa na czas określony powinna być poprzedzona trzymiesięcznym wypowiedzeniem? Dla mnie jest to – prawdę mówiąc – nielogiczne. Jeżeli umowa jest na czas określony, to jest na czas określony.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselAntoniBladek">Wcześniej jest umowa stała.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Błąd polega na tym, że pan traktuje to jako delegowanie. Była kiedyś taka instytucja: delegowania, czyli nie stosunek pracy... a delegowanie na inne stanowisko, a w świetle tego co mówi pani mecenas i co potwierdza zresztą w swoim piśmie sama pani doktor Wiśniewska, to jest inny stosunek pracy. Były dwa stosunki pracy: jeden na czas nieokreślony – on istnieje i drugi – na czas określony. Nie było delegowania z tego stosunku pracy na czas nieokreślony... Powtarzam: były dwa stosunki pracy. A więc na samym początku przyjął pan po prostu błędne założenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselAntoniBladek">Panie przewodniczący, ja się tutaj akurat całkowicie zgadzam, że były dwa stosunki pracy. Jeden wygasł z okresem upływu – powiedzmy – na jaki został zawarty, ale druga umowa stała powinna nadal obowiązywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Ona istnieje.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselAntoniBladek">Nie. Stało się zupełnie inaczej. Jest świadectwo pracy, z którego wynika, że pani Wiśniewska w ogóle została zwolniona z zakładu pracy, bo tamta umowa została przemilczana.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoselAntoniBladek">Kontaktowałem się z panią poseł. Ona już nie walczy o to, żeby wrócić do pracy, bo uważa, iż w tej całej sytuacji lepiej gdyby już tam nie wróciła. Ale powinien jej przysługiwać okres wypowiedzenia jak każdemu pracownikowi, nawet w przypadku nie przyjęcia innych warunków. Prawda? Powtarzam: w przypadku nie przyjęcia innych warunków, bo to jest zmiana pracodawcy. To jest wypowiedzenie umowy; z przyczyn pracodawcy proponowanie innych zmian. Nie przyjmuje tych zmian. W związku z tym pracodawca występuje do Prezydium Sejmu o wyrażenie zgody na rozwiązanie tego poprzedniego stosunku pracy i wówczas ewentualnie, po uzyskaniu takiej zgody, daje wypowiedzenie. Tak jak każdemu pracownikowi przysługuje za skrócony okres wypowiedzenia ekwiwalent pieniężny. Jest to normalna rzecz. W tym momencie pani doktor prawdopodobnie już by odstąpiła od tej całej sprawy, gdyby rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło na zasadach Kodeksu pracy, a więc otrzymałaby odszkodowanie za skrócony okres wypowiedzenia umowy o pracę. Wypowiedzenie umowy o pracę nastąpiło dosłownie w ciągu jednego dnia, w dniu 19 czerwca.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Ja nie znam świadectwa pracy. Jakiego stanowiska dotyczy świadectwo pracy? Czy pan poseł mógłby przytoczyć, której umowy dotyczy świadectwo?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselAntoniBladek">W okresie zatrudnienia pracownik wykonywał pracę...</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Na stanowisku?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselAntoniBladek">1 luty 2003 r. do 19 czerwca 2009 r. – p.o. zastępcy dyrektora ds. lecznictwa w pełnym wymiarze czasu pracy. Stosunek pracy ustał z upływem czasu, na który umowa została zawarta.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Dokładnie, panie pośle, to dotyczy tej sytuacji. Nie dotyczy – powtórzę – stanowiska starszego asystenta. Świadectwo pracy w sposób uprawniony określa stan faktyczny jaki nastąpił. Umowa o pracę była zawarta na stanowisku zastępcy dyrektora na czas określony. Rozwiązała się z upływem terminu określonego w tejże umowie, dlatego pani poseł otrzymała świadectwo pracy. Natomiast drugi, odrębny stosunek pracy trwa nadal. Świadectwo pracy nie odnosi się do pracy na stanowisku starszego asystenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselAntoniBladek">Bardzo przepraszam, ale świadectwo pracy nie jest wydawane przy zmianie stanowiska pracy, a przy rozwiązaniu stosunku pracy z pracodawcą. To jest ten sam pracodawca. Myślę, że tu jest nieporozumienie, w tym momencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Powszechną praktyką stosowaną w służbie zdrowia jest zawieranie z tą samą osobą, z tym samym pracownikiem, dwóch, a nawet trzech stosunków pracy. Jeden, który dotyczy na przykład stanowiska kierowniczego – powiedzmy, że jest to stanowisko ordynatora, gdzie jest ¾ etatu, czy cały etat – i drugi, oddzielny stosunek pracy, na przykład laborant, lekarz. Są to niezależne od siebie stosunki pracy. Jest to absolutnie zgodne z prawem pracy, dopuszczalne i pracownik, lekarz, pracujący w placówce służby zdrowia, godzi się na to, żeby jedna umowa była na czas określony, druga na inne stanowisko – na czas nieokreślony i tu mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, czy też mamy.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Powtórzę raz jeszcze. Ten stosunek pracy na stanowisku starszego laboranta, czy asystenta trwa nadal. Rozwiązaniu z mocy prawa wraz z upływem okresu uległa tylko umowa o pracę zawarta na czas określony. I o tę umowę w sposób niefortunny wystąpił dyrektor szpitala. Tak naprawdę nie powinien w ogóle zwracać się o zgodę. Ten stosunek pracy ustał i zgoda Prezydium Sejmu jest bezprzedmiotowa. A dyrektor szpitala – powtórzę raz jeszcze – nie zwraca się o rozwiązanie umowy o pracę na czas nieokreślony. On o to nie pyta, bo nie ma takiego zamiaru.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Jeśli można panie przewodniczący; nie wiem, czy wszystko dobrze pamiętam. Mogę się mylić co nieco. Jak pamiętam, to dyrektor występował do nas z wnioskiem o wyrażenie opinii o rozwiązanie stosunku pracy nie wskazując stanowiska, o które mu chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Tak, ale w sposób jasny z dokumentacji przesłanej Prezydium Sejmu, jak również z treści wystąpienia dyrektora szpitala wynika, że chodzi tylko i wyłącznie o stanowisko zastępcy dyrektora ds. lecznictwa. Od tego trybu konkursowego odwoływała się pani poseł; od tego, że nie przedłużono jej zawartej umowy na czas określony odwoływała się do Marszałka Województwa Mazowieckiego. Tylko tego dotyczy cały czas kwestia.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Chcę jeszcze dopowiedzieć, że prezydium Komisji nie proponuje Komisji przyjęcia opinii, w której byłaby zgoda na rozwiązanie tego stosunku pracy na czas nieokreślony. My tego nie proponujemy. Dla nas to nie jest przedmiotem wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Dobrze, dobrze, ale panie przewodniczący w takiej sytuacji: zgoda na ten tekst, pod warunkiem, że wykreślamy akapit trzeci i czwarty.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">W stanowisku są tylko trzy akapity.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Przepraszam, ja mam pięć akapitów. Mówię o opinii. Mam przed sobą opinię. Jest to projekt. Rozumiem więc, że można ją zmieniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">W opinii jest napisane: „Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich po rozpatrzeniu sprawy zajęła następujące stanowisko”. I tu w zasadzie powinien być dwukropek.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Dobrze, a więc w tym akapicie, zaczynającym się od słów: „W związku z powyższym...” – nie powinno wracać się do kwestii na jakim stanowisku ta osoba była, czy jest zatrudniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselAntoniBladek">Ta pani już nie pracuje, takie są fakty, od 16 czerwca br. Ta pani nie jest już pracownikiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Jest nadal pracownikiem, ponieważ nie wypowiedziano stosunku pracy na ⅛ etatu. W tej mierze jest nadal pracownikiem.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Panie pośle, były dwa stosunki pracy...</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselAntoniBladek">Nie, nie – ja doskonale panią rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">...jeden ustał, a drugi trwa i dyrektor szpitala nie ma zamiaru na razie – podejrzewam: na razie – rozwiązywać tego stosunku pracy na ⅛ etatu. Ten stosunek pracy trwa nadal i do 5 listopada jak najbardziej podlega tej ochronie, wynikającej z ustawy o wykonywaniu mandatu. Na razie pracodawca nie wypowiedział tego stosunku pracy na ⅛ etatu. A ten – przepraszam, ale do znudzenia powtórzę – po prostu już ustał.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Mam jeszcze propozycję, żeby postawić kropkę nad „i” w propozycji opinii Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich i w akapicie zaczynającym się od słów: „W rozważanym stanie faktycznym...” dokonałabym pewnej zmiany. Po słowach „bowiem szczególna ochrona stosunku pracy posłów” – wykreśliłabym: „przewidziana w tym przepisie” – i dalej: „nie ma zastosowania do umów o pracę zawartych na czas określony, które ulegają rozwiązaniu przed upływem okresu, o którym mowa w tym przepisie”.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#BASIrenaGalinskaRaczy">Chodzi o to, żeby było jasne, że nie chodzi w ogóle o umowy na czas określony, tylko takie, które rozwiązują się przed upływem okresu ochronnego. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Tak, bo tu mamy konkretną sytuację. Nam trochę miesza w tym wszystkim to, że tu są dwa stosunki pracy, dwie umowy. Prawda? My się odnosimy do tego, panie pośle, ponad podziałami. Jesteśmy od tego, żeby chronić prawa wszystkich posłów. To dotyczy tylko tej umowy na czas określony, która w jakimś momencie uległa sama jakby rozwiązaniu, bo się skończył czas, w którym obowiązywała.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Panie pośle, my to jeszcze przed posiedzeniem z panią...</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Nie, nie. Zaraz, zaraz. Na poprzednim posiedzeniu też o tym mówiliśmy i pan pozwoli, panie przewodniczący, że jeżeli trzeba, to do tego powrócę.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Panie przewodniczący, w piśmie jest wyraźnie napisane, iż pan dyrektor zamierza rozwiązać stosunek pracy z byłą panią poseł. Zamierza rozwiązać stosunek pracy. A potem pisze o czymś zupełnie innym. Oczywiście stosunek pracy już się automatycznie rozwiązał...</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Panie pośle, ale czy my w opinii mówimy o tym, że się zgadzamy na to co jest w pierwszym zdaniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Panie przewodniczący, jest to opinia makiaweliczna, nie da się ukryć. Napisana tak, żeby wilk był syty i owca cała; ani jedno, ani drugie. Każdy może sobie tę opinię interpretować jak dowolnie chce. My mamy udzielić odpowiedzi na pytanie pana dyrektora, który pyta, czy wyrażamy pozytywną opinię w sprawie rozwiązania stosunku pracy. Koniec. A stosunek pracy jest w tej chwili tylko na czas nieokreślony.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">No, to pan czyta tylko pierwsze zdanie...</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Tak, pierwsze zdanie, bo to jest wniosek, a reszta jest uzasadnieniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Ma pan prawo mieć wątpliwości...</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">I mam.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Zgłosił je pan. Została panu udzielona panu odpowiedź. Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselBeataSzydlo">Panie przewodniczący, Szanowni Państwo, wydaje mi się, iż jednak powinniśmy to chyba wyjaśnić mimo wszystko do końca, dlatego że, jeżeli ja dobrze rozumiem wypowiedź pani mecenas, to do tej kwestii rozwiązania stosunku pracy na czas określony, który de facto już wcześniej przed naszą opinią wygasł, to nasza opinia jest bezprzedmiotowa. A więc my w tym momencie – jako Komisja w ogóle nie powinniśmy w tej kwestii wydawać opinii.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PoselBeataSzydlo">Natomiast zgadzam się z panem posłem, że jeżeli odpowiemy w taki sposób... bo czy nie chodzi o to, iż pan dyrektor ma w zamyśle jeszcze rozwiązanie tego stosunku o pracę trwającego i ewentualnie będzie miał gotową opinię. Prawda?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Mam kompromisową propozycję, panie przewodniczący. Proponuję, żeby odpowiedzieć panu dyrektorowi, że Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich uważa, iż opinia jej w sprawie zakończenia stosunku pracy wynikającego z umowy zawartej na czas określony jest bezprzedmiotowa i Komisja w tej sprawie nie zamierza wypowiadać się. Jednocześnie Komisja negatywnie opiniuje propozycję rozwiązania stosunku pracy zawartej na czas nieokreślony w wymiarze ⅛. To wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">To tak jak jest nadinterpretacją pana posła, że dyrektor miał inne zamiary, tak my z kolei nie możemy „wchodzić w te same buty” i z kolei domniemywać, iż mu o to właśnie chodzi, bo wtedy się tylko licytujemy... To po pierwsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselBeataSzydlo">To napiszmy, że jest bezprzedmiotowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Ale panie przewodniczący...</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Po drugie, my nie odpowiadamy panu dyrektorowi, bo to nie jest nasza kompetencja. Naszą opinię kierujemy do Prezydium Sejmu i Prezydium Sejmu wystąpi do dyrektora z pismem.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Konkluzja nasza jest taka, że tak jak wszyscy tu mówią, uważamy, iż wystąpienie pana dyrektora jest bezprzedmiotowe, a ogólnie piszemy – dlaczego. Nie ma żadnej zgody na to, żeby rozwiązać z panią...</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoselAntoniBladek">To napiszmy to w naszej opinii...</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Ale jak pan dyrektor o to wystąpi...</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PoselAntoniBladek">...że jednocześnie uważamy, iż umowa na czas nieokreślony nadal podlega ochronie prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Ale my nie jesteśmy biurem radców prawnych, żeby instruować pana dyrektora, że: gdyby pan chciał rozwiązać umowę, to my pana uprzedzamy, iż to nie jest możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselAntoniBladek">To jest po prostu odepchnięcie tematu. Pani nie pracuje od 16 czerwca br., a my po prostu uważamy, iż nic się nie stało.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Ale przepraszam bardzo, dlaczego pani nie pracuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselAntoniBladek">Bo dostała świadectwo o rozwiązaniu stosunku pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Bo się skończył okres... została wyłoniona w konkursie nowa pani dyrektor. Umowa wygasła.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoselAntoniBladek">Ale o jakiej umowie mówimy? A co się stało z drugą? Pani już straciła pracę od 16 czerwca br. Pani Wiśniewska już w ogóle nie pracuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Ale ta umowa istnieje. Oczywiście ja jestem daleki od tego, żeby nie szanować opinii odmiennych – one mają prawo się tu pojawić, ale też moim obowiązkiem jest przedłożyć, zarekomendować państwu opinię, która została państwu dostarczona, z tą sensowną poprawką, którą zaproponowała pani mecenas. I w tej chwili zapytam się państwa kto jest za przyjęciem...</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Ale jeżeli można panie przewodniczący... I to jest wniosek formalny. Otóż, ten wniosek pan, oczywiście, podda pod głosowanie i rozstrzygniemy tę kwestię, ale ja jednocześnie informuję Wysoką Komisję, że składam wniosek oficjalnie o to, żeby w stosunku do kwestii związanej z rozwiązaniem umowy zawartej na czas określony Komisja uznała, iż jej działanie byłoby bezprzedmiotowe i opinii żadnej nie wyrazi; jednocześnie, żeby Komisja podjęła decyzję, iż negatywnie opiniuje propozycję rozwiązania stosunku pracy zawartego na czas nieokreślony. Kropka. I to będzie alternatywna propozycja w stosunku do pańskiej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Wychodzimy poza... Opinia, którą...</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselWitoldGintowtDziewaltowski">Panie przewodniczący, ja nie chcę wracać do regulaminu. Ja nie jestem tutaj podwładnym pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Dobrze. Dalej idącym wnioskiem jest wniosek o przyjęcie opinii, która została państwu dostarczona z tą zmianą. Zgodzi się pan, że jest najdalej idąca. Jeżeli ona zostanie przegłosowana, to sprawa jest zamknięta, a nie sądzę, żebyśmy taką opinią utrudnili sytuację prawną pani doktor Wiśniewskiej.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem opinii nr 25 w wersji przedstawionej przez prezydium Komisji z poprawką, którą zaproponowała pani mecenas w odniesieniu do akapitu drugiego?</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje opinię nr 25 dla Prezydium Sejmu w przedmiotowej sprawie przy 7 głosach za, 6 przeciwnych oraz 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Szanuję, oczywiście, te głosy, które zostały tu wypowiedziane. Jestem przekonany, że przyjęcie tej opinii nie pogorszy sytuacji pani doktor Lucyny Wiśniewskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PoselAntoniBladek">Pani Wiśniewska już nie pracuje. Nie pracuje już od czerwca. O czym my mówimy? Dlaczego się boimy napisać prawdy, zaproponowanej przez pana posła? Przecież wszyscy potwierdzą...</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PoselJaroslawStawiarski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, nie wiem, czy nie trzeba by przeprowadzić reasumpcji głosowania, bo tak jak ja wyliczyłem było 6 głosów... Powinno być: 6 – za, 6 – przeciw i 1 wstrzymujący się. Kto jest siódmy?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Proszę policzyć jeszcze raz. To nie jest reasumpcja, tylko, chodzi o to, żeby panu posłowi zobrazować kto głosował – za. A więc jest 7 osób; pani poseł jest nowym członkiem naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Nie pozwoliłbym na żadne szaleństwo...</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PoselJaroslawStawiarski">Nie, nie... Ja tylko liczyłem i nie zgadzało mi się. Przepraszam bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PrzewodniczacyposelJerzyBudnik">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>