text_structure.xml
46.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KomisjadoSprawKontroliPanstwowejobradujacapodprzewodnictwemposlankiTeresyPiotrowskiej">– oceniła skuteczność postępowań karnych, wszczętych po zawiadomieniach prokuratury przez Państwową Inspekcję Pracy w roku 2005.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KomisjadoSprawKontroliPanstwowejobradujacapodprzewodnictwemposlankiTeresyPiotrowskiej">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy z głównym inspektorem Bożeną Borys-Szopą, Najwyższej Izby Kontroli, Prokuratury Generalnej z zastępcą Prokuratora Generalnego Jerzym Engelkingiem oraz Prokuratury Krajowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Dzisiaj zajmować się będziemy Państwową Inspekcją Pracy, w związku z tym chciałabym serdecznie powitać w naszym gronie główną inspektor panią Bożenę Borys-Szopę. Gratulujemy wyboru na to stanowisko, mamy nadzieję, że współpraca z Komisją do Spraw Kontroli Państwowej będzie się układała równie dobrze jak do tej pory. Witam zastępcę prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga. Witam przedstawiciela Prokuratury Krajowej, witam przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Tematem obecnego posiedzenia będzie ocena skuteczności postępowań karnych, wszczętych przez prokuraturę po zawiadomieniach Państwowej Inspekcji Pracy w roku 2005. Dysponujemy materiałem przygotowanym zarówno przez Państwową Inspekcję Pracy, jak i materiałem opracowanym przez prokuraturę.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Najpierw poproszę panią minister o przedstawienie materiału, przygotowanego przez PIP. Następnie głos zabierze pan prokurator, po czym przystąpimy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Witam wszystkich państwa i deklaruję jak najlepszą współpracę z Komisją do Spraw Kontroli Państwowej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Przedstawiony Komisji materiał, poświęcony ocenie skuteczności postępowań karnych, wszczętych po zawiadomieniu prokuratury przez Państwową Inspekcję Pracy w roku 2005, bardzo szczegółowo dokumentuje informacje dotyczące kierowanych przez inspektorów pracy do prokuratury zawiadomień o popełnieniu przestępstw.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Z informacji tych wynika, że w roku 2005 inspektorzy pracy skierowali do prokuratury 985 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw. W porównaniu z rokiem 2004 zawiadomień tych było o 20 proc. więcej, a w porównaniu z rokiem 2003 o ponad 6 proc.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Najwięcej, bo 413 zawiadomień, dotyczyło przestępstwa określonego w art. 225 par. 2 k.k., polegającego na udaremnieniu lub utrudnieniu wykonywania czynności służbowych, zaś 308 złośliwego i uporczywego naruszania praw pracowniczych, wynikających za stosunku pracy, czyli przestępstwa zapisanego w art. 208 par. 1 k.k. Inspektorzy pracy skierowali także 104 zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa fałszowania dokumentów, określonego w art. 270 k.k. Pozostałe zawiadomienia dotyczyły przede wszystkim następujących przestępstw: niedopełnienia obowiązków w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy i narażenia przez to pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nie przyjęcia do pracy osoby, o której przywróceniu orzekł właściwy organ, naruszenia przepisów o ubezpieczeniu społecznym, zawiadomienia w terminie właściwego organu o wypadku przy pracy lub o chorobie zawodowej, bądź nie sporządzenia lub nie przedstawienia wymaganej dokumentacji. Inna grupa zawiadomień dotyczyła art. 35 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych. W tym wypadku chodzi przede wszystkim o utrudnianie działalności związkowej, prowadzonej zgodnie z przepisami ustawy o związkach zawodowych, bądź o niedopełnienie ciążących na pracodawcy wobec związków zawodowych obowiązków informacyjnych, a także o potrącanie składek i o ponoszenie kosztów wynikających z pełnienia funkcji związkowych, jak również o składanie fałszywych zeznań, czy narażanie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Na uwagę zasługuje fakt, iż najwięcej zawiadomień o popełnieniu przestępstwa, bo aż 58 proc., dotyczyło małych pracodawców, zatrudniających do dziewięciu pracowników.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Spośród 985 zawiadomień zgłoszonych do prokuratury do końca 2005 roku, nie zostały jeszcze zakończone 244 postępowania. Natomiast 16 postępowań, wszczętych po zawiadomieniach kierowanych przez inspektorów pracy, zakończyło się skierowaniem przez prokuratora do sądu aktu oskarżenia, jest to prawie 2 proc. wszystkich zawiadomień, na 25 proc. zakończonych już postępowań.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Dotychczas, w wyniku skierowanych w roku 2005 roku aktów oskarżenia, będących następstwem zawiadomień także z lat ubiegłych, skazano 34 osoby. Stanowi to 32 proc. skierowanych aktów oskarżenia, głównie za przestępstwa z art. 225 par. 2 k.k. oraz z art. 218 par. 1 i par. 2 k.k. Sądy wobec tych osób orzekły kary grzywny i kary pozbawienia wolności w zawieszeniu. Wobec 9 osób warunkowo umorzono postępowanie na okres próbny.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">W roku 2005 zapadło 70 wyroków. Wśród nich znalazło się 69 wyroków skazujących, z aktów oskarżenia skierowanych po zawiadomieniach inspektorów pracy w roku 2005 i w latach wcześniejszych. Przede wszystkim były to kary grzywny i kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, natomiast uniewinniono 1 osobę. W sprawie 289 zawiadomień, skierowanych w roku 2005, brak jeszcze informacji o działaniach podjętych przez prokuraturę. Wiadomo już, że umorzono postępowania w 26 proc. skierowanych w roku 2005 zawiadomień. Z kolei odmówiono wszczęcia postępowania w przypadku 63 zawiadomień, co stanowi 6 proc. ogółu zawiadomień i nie odbiega od danych z roku 2004. Główną przyczyną odmowy było stwierdzenie, iż czyn nie zwiera znamion czynu zabronionego, bądź, że czynu nie popełniono, albo brak było danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">W przypadku 28 zawiadomień, co stanowi około 2 proc. zawiadomień skierowanych w roku 2005, wszczęte postępowanie zostało zawieszone przede wszystkim dlatego, że nie można było ustalić miejsca pobytu podejrzanych.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Na postanowienia prokuratorów inspektorzy pracy skierowali 73 zażalenia; 25 zażaleń, czyli ponad 34 proc., na postanowienia o umorzeniu postępowania, zaś 22, czyli 30 proc., na postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania. Spośród złożonych zażaleń – 23, to jest ponad 31 proc., zostało uwzględnionych przez prokuratorów okręgowych, którzy uznali, iż podniesione w zażaleniu okoliczności powinny zostać wyjaśnione, a więc konieczne jest podjęcie na nowo umorzonych postępowań oraz przeprowadzenie tych postępowań, których pierwotnie nie wszczęto.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Inspektorzy pracy do prokuratury kierują nie tylko zawiadomienia o popełnieniu przestępstw. I tak, w roku 2005 powiadomili także prokuratorów o wynikach 712 kontroli, związanych z kierowanymi zawiadomieniami. Kontrole te były pochodną prowadzonych postępowań w sprawie ustalenia okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy. Na wniosek prokuratorów przeprowadzono także 100 kontroli dotyczących między innymi badania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy oraz przestrzegania przepisów prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Przedstawione informacje o liczbie kierowanych corocznie przez inspektorów pracy zawiadomień Główny Inspektorat Pracy uzyskuje z systemu informatycznego, do którego każdy okręgowy inspektorat pracy wprowadza przekazywane przez inspektorów pracy informacje o liczbie zawiadomień skierowanych do prokuratury, o przestępstwach, których one dotyczą oraz o działaniach podjętych przez prokuraturę w następstwie wniesienia tych zawiadomień.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Analiza przedstawionych danych wykazuje, że największą liczbę zawiadomień stanowią zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa polegającego na utrudnianiu przeprowadzenia kontroli. Trzeba dodać, że w roku 2005, w stosunku do lat ubiegłych, liczba tych zawiadomień nieznacznie spadła.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Natomiast niepokoić może fakt, iż przez ostatnie 3 lata nie spada poniżej 30 proc. liczba zawiadomień o popełnieniu przestępstwa, których podstawą był art. 218 par. 1 k.k. Ma to niewątpliwie związek z narastającym i ujawnianym w wyniku kontroli zjawiskiem nie wypłacania pracowniczych wynagrodzeń, co ściśle łączy się z niepokojącym zjawiskiem niewykonywania orzeczeń sądów pracy, zasądzających należności pracownicze.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Dlatego też opowiadamy się za uznaniem za przestępstwo nie tylko nie wykonanie orzeczenia sądu przywracającego do pracy, ale także nie wypłacenie wynagrodzenia lub innego świadczenia zasądzonego orzeczeniem sądu. W ostatnich trzech latach liczba wszczętych postępowań, następnie umorzonych przez prokuraturę głównie z powodu braku znamion czynu zabronionego lub przesłanek dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa, utrzymuje się na podobnym poziomie 24–28 proc. W sytuacji, w której inspektor pracy, składający zawiadomienie, nie ma uprawnień do wniesienia zażalenia na takie postępowania, oznacza to zamknięcie drogi do ich weryfikacji. Zmianę przedstawionej sytuacji i poprawę efektywności ścigania przestępstw przeciwko prawom osób wykonującym pracę zarobkową, w których inspektorzy pracy nie są stroną, mogłoby przynieść wprowadzenie do art. 49 k.p.k. uregulowań, zgodnie z którymi w sprawach o przestępstwo przeciwko prawom osób wykonującym pracę zarobkową organa Państwowej Inspekcji Pracy mogłyby wykonywać prawa pokrzywdzonego, jeżeli w zakresie swojego działania ujawniły przestępstwo lub wystąpiły o wszczęcie postępowania.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Rok 2005 był drugim już rokiem realizacji porozumienia Głównego Inspektora Pracy i Prokuratora Krajowego, podpisanego 4 grudnia 2003 roku, określającego zasady współdziałania organów Państwowej Inspekcji Pracy i prokuratury. W prokuratorach okręgowych wyznaczeni zostali prokuratorzy nadzorujący postępowanie przygotowawcze w sprawach o przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową. Pozwoli to bez wątpienia uniknąć marginalizowania tego typu postępowań na tle innych. Natomiast w okręgowych inspektoratach pracy wyznaczono pracowników odpowiedzialnych za tę współpracę. Wyrażamy nadzieję, że organizowane w ramach realizacji porozumienia spotkania z przedstawicielami prokuratur apelacyjnych i okręgowych, podczas których wymieniane są doświadczenia, wynikające z dotychczasowej współpracy, stanowią dobrą płaszczyznę do jednoczenia i ujednolicenia działań zmierzających do ograniczenia przestępczości w obszarze zatrudnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Dziękuję bardzo. Obecnie proszę o zabranie głosu zastępcę prokuratora generalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZastepcaProkuratoraGeneralnegoJerzyEngelking">W roku 2005 wśród spektrum spraw, którymi zajmowała się prokuratura, znalazł się cały dział postępowań związanych z naruszaniem praw pracowniczych. Już od dłuższego czasu sprawy te w prokuraturze traktowane są bardzo poważnie i z należytą starannością, czego najlepszym dowodem jest fakt, iż w każdej prokuratorze okręgowej wyznaczony został prokurator do stałego kontaktu z Państwową Inspekcją Pracy. Sprawy te są też przedmiotem stałego zainteresowania Prokuratury Krajowej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ZastepcaProkuratoraGeneralnegoJerzyEngelking">I tak, w roku 2005 w jednostkach prokuratury zarejestrowane zostały 2802 przestępstwa dotyczące art. 218 par. 1 i 2 k.k., w którym jest mowa o złośliwym naruszaniu praw pracowniczych. Zarejestrowano także 313 postępowań dotyczących przestępstw z art. 219, w którym z kolei mówi się o nie zgłoszeniu danych, mających wpływ na prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Ponadto zarejestrowano 1869 postępowań dotyczących przestępstw z art. 220 par. 1 i par. 2 k.k., czyli dotyczących narażenia pracownika na niebezpieczeństwo, a także 51 postępowań dotyczących przestępstw z art. 221 k.k., czyli nie zawiadomienia o wypadku przy pracy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ZastepcaProkuratoraGeneralnegoJerzyEngelking">Tyle chciałem przedstawić tytułem wstępnej informacji. W toku dyskusji odpowiemy na wszelkie pytania, a w razie potrzeby poszerzymy przedstawioną informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Dziękuje bardzo. Proszę posłów o ewentualne pytania, sugestie i wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanuszKrason">Nie od dzisiaj w Sejmie zajmujemy się omawianą obecnie problematyką. Jeszcze w poprzedniej kadencji Komisja do Spraw Kontroli Państwowej podejmowała ten temat. Mając na uwadze wcześniejsze doświadczenia i aktualne informacje można powiedzieć, że co prawda wzrasta skuteczność ścigania przestępstw przeciwko prawom pracowniczym, ale w świadomości społecznej pokutuje przeświadczenie, że tego typu sprawy finalizowane są w znikomym tylko procencie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselJanuszKrason">Otóż wydaje mi się, że nie ma skutecznej i zarazem prostej metody, która pozwoliłaby jeszcze skuteczniej ścigać przestępców w tym obszarze, gdyż Państwowa Inspekcja Pracy ma określone uprawnienia, poza które nie może wykraczać jej działalność. PIP swoją aktywnością obejmuje określony krąg pracodawców i nie jest w stanie dotrzeć do wszystkich łamiących prawo potencjalnych pracodawców. Wobec tego reaguje tylko wówczas, gdy stwierdzi, iż prawa pracownicze zostały naruszone, natomiast zdajemy sobie sprawę, że zjawisko łamania w tym zakresie prawa jest znacznie powszechniejsze, niż wynika to z dokumentacji prowadzonej przez PIP.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselJanuszKrason">W takiej sytuacji należałoby się zastanowić, w jaki sposób przeciwdziałać temu negatywnemu zjawisku. Skądinąd wiemy, że nie ma takiej możliwości, aby Państwowa Inspekcja Pracy docierała do wszystkich pracodawców, ponieważ w chwili obecnej czyni wszystko, co tylko może, aby poszerzyć liczbę kontrolowanych zakładów pracy. Nie ma też takiej możliwości, aby prokuratorzy czerpali informacje z jeszcze innych źródeł, a ponieważ liczba spraw pracowniczych w prokuraturach przewyższa liczbę zawiadomień zgłoszonych przez PIP, można się tylko domyślać, że sprawy wnoszą także sami zainteresowani czyli pokrzywdzeni pracownicy.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PoselJanuszKrason">Mimo przedstawionych uwarunkowań i ograniczeń żywię przekonanie, że jednak, mimo podejmowanych wysiłków, zarówno Państwowa Inspekcja Pracy jak i prokuratura mogłyby zrobić więcej dla zminimalizowania liczby spraw dotyczących łamania praw pracowniczych. Przed kilkoma laty dyskutowaliśmy nad możliwością wprowadzenia programu, dzięki któremu opinia publiczna byłaby informowana o tym, że prokuratura skutecznie walczy z naruszaniem praw pracowniczych, między innymi poprzez doniesienia Państwowej Inspekcji Pracy. Trzeba by podawać przykłady skazania nieuczciwych pracodawców i wyjaśniać, że pracownik nie jest bezradny, pracodawcy zaś bezkarni. W chwili obecnej w świadomości wielu pracodawców przestępstwa związane na przykład z nie wypłacaniem wynagrodzeń i z łamaniem także innych praw pracowników, ciągle jeszcze taktowane są jako zachowania, które plasują się zaledwie na granicy wykroczeń i które w niedoskonałej jeszcze gospodarce rynkowej mogą się zdarzać. Bezkarni czują się zwłaszcza ci pracodawcy, do których z obiektywnych przyczyn nie może dotrzeć Państwowa Inspekcja Pracy.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PoselJanuszKrason">Jestem przekonany, że w realizowanej obecnie przez prokuraturę, Ministerstwo Sprawiedliwości i Państwową Inspekcję Pracy działalności propagandowo – informacyjnej, trzeba szczególnie wyraziście pokazywać możliwości bezpośredniego kierowania do prokuratury zawiadomień przez samych poszkodowanych. Wielu obywateli po prostu nie zdaje sobie sprawy z faktu, że łamanie prawa pracy może być ścigane przez prokuratora. Obywatele ci wiedzą, że mogą pójść na skargę na przykład do Państwowej Inspekcji Pracy, ale nie mają pojęcia o tym, że w sprawach pracowniczych mogą posłużyć się doniesieniem do prokuratury.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PoselJanuszKrason">Po wysłuchaniu wypowiedzi Głównego Inspektora Pracy oraz informacji przedstawionej przez zastępcę Prokuratora Generalnego, można powiedzieć, że w zasadzie wszystko jest w porządku. Państwowa Inspekcja Pracy wypełnia bowiem swoje obowiązki należycie, gdyż w momencie, w którym dostrzega jakiś problem natychmiast zgłasza go stosownej instytucji. Z roku na rok wzrasta też skuteczność karania, spotyka się coraz mniej umorzeń, co bez wątpienia jest zjawiskiem pozytywnym. Oznacza to, że zawiadomienia kierowane do prokuratury przez PIP są w pełni uzasadnione, że prokurator właściwie przygotowuje wnioski, sądy zaś tak orzekają, jak należałoby oczekiwać.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PoselJanuszKrason">Jednak nawet najsprawniejszym, zilustrowanym tu działaniem, nie rozwiążemy istoty problemu. Dlatego też postuluję wdrożenie mechanizmu, który by polegał na prowadzeniu skutecznej informacji i tym samym na kształtowaniu w opinii publicznej przekonania, że żadne wykroczenie przeciwko prawom pracowniczym nie może ujść karze, gdyż w polskim prawodawstwie to pozorne wykroczenie jest przestępstwem.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Prosiłabym, aby pan prokurator zechciał powiedzieć nieco więcej na temat oceny dotychczasowej współpracy prokuratury z Państwową Inspekcją Pracy. Interesuje mnie, czy rzeczywiście od roku 2003, czyli od momentu zawarcia porozumienia pomiędzy tymi instytucjami, współpraca zaczęła się układać lepiej niż w latach wcześniejszych i czy można mówić o jej wymiernych efektach. Zadaję to pytanie, ponieważ w przedłożonych Komisji materiałach podany został przykład takiej współpracy prowadzonej w Szczecinie. Interesuje mnie wobec tego, czy jest to przykład jednostkowy, czy też we wszystkich inspektoratach PIP współpraca ta układa się równie pomyślnie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Mam też następne pytanie. Otóż w materiale przygotowanym przez prokuraturę czytamy, że zarejestrowano bardzo wiele, bo aż ponad 1800 postępowań dotyczących art. 220 par. 1 i par. 2 k.k. Z liczby tej ponad 1000 spraw umorzono na innej podstawie. Proszę o odniesienie się do tych danych w sytuacji, w której Państwowa Inspekcja Pracy w tej materii zgłosiła zaledwie siedemdziesiąt kilka postępowań, a więc odnotowujemy w tym wypadku bardzo znaczną dysproporcję.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Czy są inne pytanie lub sugestie? Nie ma zgłoszeń. Wobec tego proszę, aby</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">zarówno do wypowiedzi posła Janusza Krasonia, jak i do moich pytań ustosunkował się przedstawiciel prokuratury.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Najpierw przedstawię kilka uwag do pierwszego problemu, zasygnalizowanego przez posła Janusza Krasonia, a następnie ustosunkuję się do stanowiska zaprezentowanego przez panią przewodniczącą.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Poseł Janusz Krasoń mówił o potrzebie uzdrowienia sytuacji w zakresie przestrzegania praw pracowniczych i wiążącej się z tym problemem zbyt małej aktywności pracowników w dochodzeniu swoich racji. Otóż wydaje mi się, że problem ten zostanie rozwiązany wraz ze znormalizowaniem stosunków na polskim rynku pracy. W chwili obecnej pracownik, wobec którego pracodawca naruszył obowiązujące przepisy, teoretycznie może złożyć doniesienie do prokuratury, ale w praktyce bardzo rzadko korzysta z tej możliwości, mając świadomość, że w razie utraty pracy może nie znaleźć następnej i tym samym zasili szeregi bezrobotnych. Natomiast, jeśli będzie miał realną możliwość znalezienia pracy w innym zakładzie, to tym samym w razie złamania przez pracodawcę prawa, bez lęku o przyszłość sam złoży zawiadomienie do organów ścigania, czyli wykaże aktywność, o której mówił poseł Janusz Krasoń. Jest to jedyna droga do uzdrowienia obecnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Wszystkie wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym, na mocy art. 218 i art. 222 k.k., ścigane są z urzędu. A więc zawiadomienie jakiegokolwiek organu, na przykład policji, opublikowanie w prasie lub przedstawienie w audycji telewizyjnej jakichś materiałów, a nawet wpłynięcie anonimowego doniesienia w zasadzie zobowiązuje prokuratora do wszczęcia postępowania o naruszenie praw pracowniczych. Mamy bowiem zasadę legalizmu, nakazującą na mocy art. 10 k.p.k., wszczęcie postępowania z urzędu przez prokuratora w momencie powzięcia informacji o popełnieniu przestępstwa. Przy czym należy pamiętać, że zawsze aktywność w zakresie wszczynania postępowania będzie bardzo dobra wówczas, gdy sam pokrzywdzony upomni się o swoje prawa. Jednak, jak to powiedziałem wcześniej, ów pokrzywdzony upomni się o te prawa dopiero wtedy, gdy będzie miał gwarancję, że jeśli w wyniku złożenia zawiadomienia o popełnieniu przez pracodawcę przestępstwa i utraty pracy nie będzie miał kłopotów ze znalezień następnej. A więc obecna sytuacja działa paraliżująco na pracowników i powstrzymuje ich od składania zawiadomień, że ich prawa zostały złamane.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Oczywiście propagandowo – informacyjna akcja powinna być realizowana, sporo w tym względzie czyni do tej pory prokuratura. Myślę, że pozytywną rolę mogłaby odegrać prasa lokalna, publikując materiały na przykład o wypadkach przy pracy. Ujawnianie różnorakich nieprawidłowości, podawanie przykładów naruszania praw pracowniczych, z pewnością przyczyni się do popularyzacji tych zagadnień, choć z powodu wymienionych uwarunkowań na rynku pracy samego problemu nie rozwiąże. Mówiąc o potrzebie podejmowania różnorakich działań na rzecz przestrzegania praw pracowniczych, nie można pominąć ani Państwowej Inspekcji Pracy ani Rady Ochrony Pracy. Wszyscy bowiem mamy jeszcze sporo do zrobienia. Jednak pozostaję w przekonaniu, że jedynym w pełni skutecznym środkiem będzie uzdrowienia sytuacji na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Posłanka Teresa Piotrowska zapytała o to, jak w chwili obecnej realizowana jest współpraca pomiędzy prokuraturą i Państwową Inspekcją Pracy. Otóż wydaje mi się, że gwarantem tej współpracy jest porozumienie zawarte 4 grudnia 2003 roku pomiędzy Głównym Inspektorem Pracy i Prokuratorem Krajowym. Porozumienie to określa zasady współdziałania wymienionych organów. Odpowiadając już bezpośrednio pani posłance, powiem, że współpraca ta układa się dobrze, co nie oznacza, że nie mogłoby być jeszcze lepiej.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Zawierając wymienione porozumienie, chcieliśmy zwiększyć aktywność Państwowej Inspekcji Pracy. Chodziło nam o to, że skoro okręgowy inspektor pracy będzie wiedział, iż w określonej prokuraturze jest prokurator przeznaczony w szczególności do realizowania zadań z zakresu przestrzegania praw pracowniczych, który umożliwi mu na przykład przejrzenie akt, czy w jakiś inny sposób ułatwi podejmowanie odpowiednich działań, to wówczas cała procedura realizowana będzie i sprawniej i szybciej. Na prokuratorów okręgowych nałożyliśmy obowiązek polegający na tym, że nie powinni umarzać żadnej sprawy, dopóki nie udostępnią akt, czy nie powiadomią Państwowej Inspekcji Pracy tak, aby w pełni mogła skorzystać ze swoich uprawnień. Bardzo zależy nam na aktywności Państwowej Inspekcji Pracy i na jej częstych kontaktach z prokuratorami. Przydatne są konsultacje, dotyczące zasadności kierowania zawiadomień o popełnieniu przestępstw z dziedziny prawa pracy. Być może korzystne byłoby kontaktowanie się z prokuratorem już na etapie prowadzenia kontroli przez PIP tak, aby wnioski formułowane przez inspekcję pracy były skuteczne.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Ważna jest też aktywność w zakresie składania wniosków dowodowych w kontekście stosowania środków odwoławczych. Nie jest prawdą to, co zostało tu dzisiaj powiedziane, że prokuratorzy umarzając postępowanie na przykład o nie wypłacenie wynagrodzenia, niejako zamykają drogę Państwowej Inspekcji Pracy do podejmowania jakichkolwiek dalszych działań. Art. 49 par. 3 k.p.k. wyraźnie mówi, że organ kontroli państwowej ma również uprawnienie do korzystania ze środków odwoławczych, jeżeli sam złoży zawiadomienie o przestępstwie, a organ pokrzywdzony nie działa. A więc jest odpowiedni przepis i chodzi o to, aby z niego korzystać. W toku wieloletnich kontaktów z Państwową Inspekcją Pracy podkreślaliśmy, że jesteśmy otwarci na każdy sygnał, dotyczący uprawomocnienia się niezasadnej decyzji o umorzeniu postępowania. Każdy też sygnał kierowany do nas przez Państwową Inspekcję Pracy, zarówno ze szczebla centralnego jak i okręgowego, będzie skutkował zbadaniem konkretnej sprawy albo przez nas, albo na nasze zlecenie przez Prokuraturę Apelacyjną. Art. 327 k.p.k. tak jest zbudowany, że pozwala nam w zasadzie w każdym czasie, jeśli nie doszło do przedstawienia zarzutów konkretnej osobie, na podważenie decyzji o odmowie wszczęcia postępowania lub o umorzeniu postępowania. W tym względzie nie obowiązują jakieś ściśle określone terminy.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Z naszej informacji wynika, że w ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy tylko w trzech wypadkach sformułowała trzy wnioski adresowane do prokuratury o zbadanie spraw, wobec których zdaniem inspekcji podjęta została niezasadna decyzja. Oznacza to, że wszystkie pozostałe decyzje o umorzeniu były słuszne, skoro nie sygnalizowano ich prokuraturze. Nawet w takiej sytuacji, w której sąd, po wniesieniu odwołań i zażaleń, utrzyma postanowienie o umorzeniu, Prokuratura Krajowa z urzędu, po zbadaniu akt może nakazać danej prokuraturze podjęcie umorzonego postępowania lub jego kontynuowania. Jest to zasadne wówczas, gdy pojawią się nowe dowody lub okoliczności.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">W rzeczywistości istnieją instrumenty służące podnoszeniu skuteczności ścigania przestępstw, chodzi tylko o to, abyśmy wykazywali aktywność. W naszym działaniu liczmy przed wszystkim na Państwową Inspekcję Pracy, jako na organ powołany do rozstrzygania w sprawach pracowniczych. Wiadomo bowiem, że prokurator, który ma mnóstwo spraw, będzie czynił to, co nakazuje ustawa i do tego się zapewne ograniczy, ale na pewno ma powinność polegającą na wychodzeniu na przeciw oczekiwaniom Państwowej Inspekcji Pracy. Natomiast wydaje mi się, że w dziedzinie ścigania przestępstw, polegających na łamaniu praw pracowniczych, mamy zupełnie dobre wyniki. W roku 2004 Komisja do Spraw Kontroli Państwowej rozpatrywała sprawozdanie z działań organów prokuratury za rok 2003 w zakresie prowadzonych postępowań o przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową, wraz z oceną skuteczności postępowań karnych, wszczętych po zawiadomieniach złożonych przez Państwową Inspekcję Pracy. Wówczas podobna była dynamika składania zawiadomień o przestępstwie, natomiast efekty skuteczności ścigania mamy obecnie lepsze. W roku 2003 więcej było na przykład umorzeń wobec znikomego stopnia społecznej szkodliwości, było też mniej aktów oskarżenia. Oznacza to, że, choć małymi kroczkami, posuwamy się jednak do przodu i że pozostaje jeszcze wiele do zrobienia, między innymi także poprzez zaangażowanie innych podmiotów i mediów. Wydaje mi się, że w sumie można być zadowolonym z obecnej sytuacji, skoro tylko w 10 proc. zawiadomień mamy do czynienia z odmową wszczęcia postępowania i aż połowa spraw kończy się kierowaniem aktu oskarżenia. Na poziom skuteczności ścigania przestępstw wpływają między innymi: umorzenia wobec niewykrycia, umorzenia wobec nie stwierdzenia znamion przestępstwa, a także umorzenia wynikające z braku znamion wskazujących na popełnienie danego czynu. Są to umorzenia z tak zwanych innych przyczyn, stosowane na mocy art. 220 k.k. Z naszego sprawozdania za rok 2005 wynika, że prawie co drugie zawiadomienie kierowane przez Państwową Inspekcję Pracy okazuje się skuteczne, co jest to dobrym prognostykiem i dobrym wskaźnikiem oceny skuteczności działania prokuratury.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Przedstawione dane świadczą o tym, że zmierzamy w dobrym kierunku, chodzi tylko o to, aby zwiększyła się aktywność w podejmowaniu działań. Aktywności tej oczekujemy przede wszystkim po zawarciu wymienionego już wcześniej porozumienia. Myślę, że pozytywną rolę odegrałoby na przykład prowadzenie różnego rodzaju szkoleń, zwłaszcza w tych placówkach, w których sytuacja jest dość newralgiczna, jak choćby w supermarketach, lub podejmowanie innych działań popularyzujących wiedzę o prawach pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Jedno jest pewne, że prokuratura jest otwarta na sprawy pracownicze. W każdej prokuraturze okręgowej, jak to już powiedziano wcześniej, wyznaczony został specjalista zajmujący się tą problematyką, który nie może się uchylać przed oczekiwaniami formułowanymi przez Państwową Inspekcję Pracy.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">W swojej wypowiedzi posłanka Teresa Piotrowska zwróciła uwagę na znaczną liczbę umorzeń, sięgającą połowy zgłoszonych spraw. Jednak starałem się wyjaśnić, że często są to umorzenia z tak zwanych innych przyczyn, które przed chwilą scharakteryzowałem. Na moment zatrzymam się przy art. 218 k.k. Otóż wiem, że problem karalności za nie wypłacanie wynagrodzenia jest bardzo trudny, ale interpretujemy go nieco inaczej, niż wynika to z informacji Państwowej Inspekcji Pracy, w której czytamy, że są to przypadki celowego uchylania się od nie wypłacania wynagrodzenia. A tymczasem przywołany przepis mówi, że chodzi nie tylko o celowe, ale i złośliwe oraz uporczywe uchylanie się od respektowania praw pracowniczych. Inaczej mówiąc, musi być znacznie większe nasilenie złej woli pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Jeśli podmiot udokumentuje trudności finansowe i wynikającą z tego faktu niemożność terminowego wypłacania wynagrodzeń, to wówczas prokurator będzie musiał umorzyć sprawę, gdyż nie wyczerpuje ona przepisu art. 218. Są też szczególne rygory dotyczące art. 220 k.k., w którym ustawodawca też „narobił trochę schodów”, gdyż w artykule tym mówi się o bezpośrednim narażeniu pracownika na niebezpieczeństwo. Jeśli jest tylko o krok od tragedii, do której na szczęście nie doszło, trudno dopatrzyć się znamion przestępstwa, gdyż ustawa penalizuje tylko takie zachowanie, które skutkowało bezpośrednim zagrożeniem.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejJerzyZientek">Nie wiem, czy nie należałoby na pewien czas zmienić przepisów ustawowych dotyczących wynagrodzenia, wprowadzając w miejsce złośliwego i uporczywego uchylania się od wypłaty wynagrodzeń, na przykład celowe uchylanie się od tej powinności, na przepis o bezpośrednim narażeniu pracownika na niebezpieczeństwo, już bez słowa „bezpośredniego”. Prokurator zobowiązany jest do egzekwowania obowiązującego prawa, które tak jest skonstruowane, że rzeczywiście tworzy bardzo silne rygory do inicjowania postępowań karnych. Dlatego czasami rozmijamy się z tym, co prezentuje Państwowa Inspekcja Pracy. Dla nas w zasadzie weryfikatorem prawidłowego myślenia są wyroki, na ponad dwieście wydanych w ubiegłym roku dwa były wyrokami uniewinniającymi, co uważam za sytuację prawidłową. Nie jest bowiem praworządnym działaniem postawienie zarzutu i „trzymanie pod tym zarzutem” danej osoby przez rok lub dwa, zanim dojdzie do rozprawy, w wyniku której sąd orzeknie uniewinnienie. Takie działanie nie tylko może zniszczyć pracodawcę jako człowieka, ale może również doprowadzić do upadku zakładu pracy. A więc zawsze musi zwyciężać zdrowy rozsądek i racjonale myślenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Państwową Inspekcją Pracy kieruję dopiero od trzech tygodni i dlatego daleka jestem od oceny współpracy realizowanej pomiędzy inspektorami pracy i prokuratorami. A już na pewno nie pokusiłabym się o sformułowanie negatywnej opinii ze względu na to, że po tak krótkim czasie mogę stwierdzić, że współpraca ta układa się pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Chciałabym jednak zwrócić uwagę na fakt, że inspektorzy pracy kierują do prokuratury tylko te zawiadomienia, które ich zdaniem wyczerpują znamiona przestępstwa. Ponadto inspektorzy mają niezbędne instrumenty i sami potrafią skutecznie karać wykroczenia. Niedawno odbyło się pierwsze moje spotkanie z okręgowymi inspektorami pracy, na którym powracała kwestia skuteczności podejmowanych i prowadzonych przez nich działań. Podjęliśmy też, pod patronatem Prokuratora Krajowego, współpracę w zakresie rekontroli dotyczącej hipermarketów. Państwowa Inspekcja Pracy wykazuje nie tylko dobrą wolę, ale także inicjatywę w realizacji tego, bardzo ważnego ze społecznego punktu widzenia, zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#GlownyInspektorPracyBozenaBorysSzopa">Szczecin, o którym mówiła posłanka Teresa Piotrowska, jest istotnie pozytywnym przykładem współpracy PIP i prokuratury, a przykładów takich mamy znacznie więcej. Natomiast w najbliższym czasie dokładnie poznamy sytuację w tych oddziałach inspekcji, w których współpraca do tej pory nie układa się najlepiej. Myślę, że o kwestiach tych więcej powie dyrektor Iwona Hickiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoGlownegoInspektoratuPracyIwonaHickiewicz">Zarówno dla prokuratury jak i dla inspektorów pracy punktem wyjścia jest prawidłowość podejmowanego przez nich działania. Biorąc pod uwagę choćby narażenie pracownika na zagrożenie jego zdrowia lub życia, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że na pewno będzie to wykroczenie z art. 283 k.k. Natomiast w postaci kwalifikowanej, czyli tam, gdzie występuje bezpośredniość tego zagrożenia, będzie to przestępstwo. I jedna i druga strona ma pełną tego świadomość.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoGlownegoInspektoratuPracyIwonaHickiewicz">Po tej uwadze wstępnej kilka słów poświęcę kwestii bieżącej współpracy, realizowanej przez Państwową Inspekcję Pracy i prokuraturę. Otóż zgłaszanych jest coraz więcej spraw związanych z utrudnianiem działalności inspektorów pracy. Jest to tendencja, która zarysowała się w ostatnich latach, gdyż wcześniej sprawy tego typu nie występowały aż na tak znaczną, jak obecnie, skalę. Dzisiaj mamy do czynienia z przypadkami, w których inspektor pracy albo w ogóle nie jest wpuszczany do zakładu pracy, albo też nie udostępnia mu się niezbędnych dokumentów, lub też po prostu nie wpuszcza się go do pewnych pomieszczeń. W takich okolicznościach kontrola nie może być przeprowadzona. Ponadto pracodawcy nie stawiają się z żądanymi dokumentami do inspektora pracy. Dla nas jest to utrudnianie działalności, czyli przestępstwo z art. 225 par. 2 k.k. Natomiast rzeczywiście mamy problem, wiążący się z tym, o czym przed chwilą mówił prokurator</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoGlownegoInspektoratuPracyIwonaHickiewicz">Dziękuję w imieniu Głównego Inspektoratu Pracy i naszych jednostek terenowych za stanowisko, które zajęła Prokuratura Krajowa w tej właśnie sprawie, ponieważ w niektórych jednostkach prokuratury pojawiły się opinie, że inspektorowi pracy nie przysługuje prawo zażalenia na postanowienie o umorzeniu postępowania. Wychodząc z zapisów statutu Państwowej Inspekcji Pracy, Prokuratura Krajowa nadała inspektorowi pracy prawo do składania takich zażaleń, jednakże nadal pozostaje otwarta sprawa ustalenia, kto naprawdę jest tym pokrzywdzonym.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoGlownegoInspektoratuPracyIwonaHickiewicz">Po sformułowaniu stanowiska przez Prokuraturę Krajową i rozesłaniu go na niższe szczeble, otrzymałam z Rzeszowa sygnał, że w omawianych dzisiaj postępowaniach Państwowa Inspekcja Pracy w ogóle nie może funkcjonować. Mówię o tym, gdyż po podpisaniu w grudniu 2003 roku porozumienia pomiędzy prokuraturą i inspekcją, współpraca powinna się jednak układać lepiej. Jest jeszcze kwestia powszechnego odbioru postępowań prowadzonych przez prokuraturę i kwestia skuteczności tych postępowań. W świadomości społecznej jeszcze nie zakodowała się możliwość odmiennego dochodzenia praw pracowniczych. Dlatego też cennym wydaje i się związany z tym problemem pomysł przedstawiony przez posła Janusza Krasonia.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoGlownegoInspektoratuPracyIwonaHickiewicz">Państwowa Inspekcja Pracy w tym zakresie robi wiele, podobnie jak i prokuratura, natomiast efekty tych działań nie docierają w należytym wymiarze do przeciętnego obywatela. Przydałaby się też chwila refleksji, o czym powiedział już prokurator Jerzy Zientek, nad postanowieniami Kodeksu karnego, dotyczącymi przestępstw przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową. Kolejny raz podnosimy tutaj zgodnie, że określenie „złośliwe i uporczywe naruszanie praw pracowniczych”, jak gdyby nie satysfakcjonuje żadnej ze stron, żadnego z uczestników postępowania. Mamy bowiem do czynienia z takimi przypadkami, w których wynagrodzenie nie jest wypłacane przez wiele miesięcy, inspektor zaś może karać jeden i drugi raz, natomiast nie ma prawa do nakładania wyższego mandatu, jeżeli zaistniała recydywa. W takiej sytuacji inspektor przekazuje sprawę prokuraturze, która musi rozstrzygnąć, czy ma do czynienia ze złośliwym i uporczywym uchylaniem się od wypłacania wynagrodzenia. Myślę, że nadeszła pora, aby zastanowić się nad tym, o co w tym przepisie tak naprawdę chodzi. Proponujemy, aby pomyśleć o odrębnym stypizowaniu w art. 218 k.k. przestępstwa, polegającego na niewykonywaniu wyroku sądu, który zasądza pracownikowi wynagrodzenie lub inne świadczenie. Dzisiaj, zgodnie z art. 218 par. 2, przestępstwem jest niewykonanie wyroku przywracającego do pracy, natomiast niewykonanie każdego innego wyroku jest wykroczeniem. Może byłoby warto, w dobie pleniącej się patologii, polegającej na nie wypłacaniu wynagrodzeń za pracę, pomyśleć o możliwości łatwiejszego ścigania tego typu przypadków. Zależałoby nam także, o czym też wcześniej mówiliśmy, na zagwarantowaniu w przepisach Kodeksu postępowania karnego możliwości jasnego zapisania uprawnień przysługujących inspektorowi pracy tak, aby żaden prokurator nie miał co do tego żadnych wątpliwości. Wszak i jednej i drugiej stronie chodzi o to samo, czyli o skuteczne ściganie nagannych praktyk. Inspektor pracy powinien mieć prawo wpływania na postępowanie, które toczy się już poza nim tak, aby w przypadku umorzenia postępowania mógł postawić swój znak zapytania.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoGlownegoInspektoratuPracyIwonaHickiewicz">Chciałabym powiedzieć jeszcze kilka słów na temat współpracy pomiędzy PIP i prokuraturą. W materiale istotnie podany jest przykład Szczecina i realizowanej tam współpracy. Spieszę zatem z wyjaśnieniem, że jest to tylko jeden z przykładów dobrej współpracy pomiędzy prokuraturą okręgową i okręgowym inspektoratem pracy, gdyż przykładów takich mamy znacznie więcej. Podstawą współpracy jest porozumienie zawarte dwa i pół roku temu. Może po pierwszych doświadczeniach warto byłoby przeanalizować je i zastanowić się, co jeszcze w tym zakresie można by zrobić tak, aby ci, którzy są poszkodowani przez nieuczciwe praktyki pracodawców, tak naprawdę mieli korzyść z tej współpracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Czy przedstawiciele prokuratury zachcieliby się odnieść do zaprezentowanych wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoPKJerzyZientek">Jak to już zasygnalizowałem wcześniej, otwarta pozostaje kwestia odrębnego stypizowania przestępstw dotyczących łamania praw pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#DyrektorBiuraPostepowaniaPrzygotowawczegoPKJerzyZientek">Przechodząc do kolejnej sprawy, chcę zaznaczyć, że po niezłych doświadczeniach, wynikających z porozumienia pomiędzy prokuraturą i PIP, można by pokusić się o poszerzenie powinności obydwu stron. Natomiast w razie jakichś wątpliwości, rodzących się na kanwie konkretnej sprawy w kontekście uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy, należałoby zasygnalizować problem Prokuraturze Krajowej. Jest to bowiem najlepszy sposób gromadzenia doświadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanuszKrason">Już w latach dziewięćdziesiątych pojawił się problem, związany z postępowaniem inspektorów pracy przed sądem, w sprawach o wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym. Wówczas to sędziowie i inspektorzy mieli kłopoty z wzajemnym zrozumieniem się w toku postępowania sądowego oraz z interpretacją przepisów. W takich to okolicznościach odbyło się bardzo udane seminarium. Na seminarium tym z jednej strony zasiedli inspektorzy pracy, którzy uczestniczyli w postępowaniach przed sądami, z drugiej zaś sędziowie orzekający w tych sprawach. Podczas kilkugodzinnej dyskusji wiele spraw udało się wyjaśnić, a wiele problemów rozwikłać.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PoselJanuszKrason">Postuluję, aby obecnie rozważyć możliwość zorganizowania spotkania prokuratorów, zajmujących się problematyką praw pracowniczych, z wybranymi inspektorami pracy. Być może seminaryjna dyskusja na omawiany dzisiaj temat przyniesie wiele korzyści obydwu stronom.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PoselJanuszKrason">Zgłaszam także wniosek, aby efektem tego spotkania było sformułowanie konkretnej propozycji, dotyczącej zmiany Kodeksu karnego w tym obszarze, o którym przed chwilą mówiła dyrektor Iwona Hickiewicz i prokurator Jerzy Zientek. Następnie sprawa ta stałaby się przedmiotem obrad Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. A może rząd wyszedłby z inicjatywą wprowadzenia pewnej zmiany w Kodeksie karnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Poseł Janusz Krasoń na dobrą sprawę dokonał podsumowania dzisiejszego posiedzenia, za co bardzo dziękujemy. Mam nadzieję, że deklaracja złożona zarówno przez prokuraturę jak i Państwową Inspekcję Pracy, o zaktywizowaniu działań na rzecz dalszej współpracy, dobrze rokuje na przeszłość. Jeśli zorganizowanie seminarium, o którym mówił poseł Janusz Krasoń, dojdzie do skutku, to zapewne posłowie Komisji chętnie wezmą w nim udział.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Rzeczywiście istnieje potrzeba doprecyzowania omawianych dzisiaj spraw przy okazji nowelizacji Kodeksu karnego. Życzę pomyślnej współpracy Państwowej Inspekcji Pracy z prokuraturą.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoslankaTeresaPiotrowska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>