text_structure.xml
54.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselStanislawKopec">Przypominam, że dyskusję nad raportami AWRSP mamy już za sobą. Raport z 1998 roku omówiliśmy 18 lipca, a raport z 1999 roku - 19 września ub.r. Nie wybraliśmy tylko posła sprawozdawcy. Proponuję, aby tych dyskusji już nie powtarzać i zająć się przede wszystkim informacją NIK na temat spółek i bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselStanislawKopec">Poseł Gabriel Janowski /niez./: Chciałem to samo zaproponować po przyjęciu porządku dziennego. Czy są jeszcze uwagi do porządku dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselRomualdAjchler">Jestem tego samego zdania co pan poseł Stanisław Kopeć. Na te tematy dyskutowaliśmy bardzo długo i zatrzymaliśmy się nie przeprowadzając głosowania. Zgłosiłem wtedy wniosek, aby nie przyjmować raportów do momentu rozpatrzenia informacji pokontrolnej NIK. Każdy z nas tę informację otrzymał, jesteśmy przygotowani do dyskusji i po niej będziemy mogli zadecydować w głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselRomualdAjchler">Poseł Gabriel Janowski /niez./: Czy w sprawie porządku dziennego są jeszcze uwagi? Nie ma. Stwierdzam, że porządek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselRomualdAjchler">Przechodzimy do jego realizacji. Chcę przypomnieć dotychczasowy przebieg rozpatrywania tych spraw. W lipcu dyskutowaliśmy o raporcie z działalności AWRSP w roku 1998. Pan poseł Władysław Kielian zgłosił wtedy wniosek, aby przyjąć raport z działalności Agencji w 1998 r. Wniosek został przyjęty przez połączone Komisje, czyli sprawę pierwszego raportu mamy zakończoną. Nie wybraliśmy wtedy sprawozdawcy, ale myślę, że po rozpatrzeniu raportu za 1999 r. wybierzemy jednego sprawozdawcę, który obie te sprawy przedstawi łącznie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselRomualdAjchler">Jeżeli idzie o sprawę raportu z 1999 r., to faktycznie pan poseł Romuald Ajchler zgłosił wniosek, aby przed jego przyjęciem Komisje miały możność zapoznania się z raportem NIK, który nosi tytuł: "Informacja o wynikach kontroli prywatyzacji spółek AWRSP". Myślę, że zgodnie z tym wnioskiem powinniśmy przejść w tej chwili do oceny przedstawionej w informacji NIK. W związku z tym proszę pana dyrektora Jerzego Osińskiego o bardzo zwięzłe przedstawienie nam wyników tych kontroli, a następnie przejdziemy do dyskusji końcowej. Jeszcze raz proszę o niewracanie do spraw już omówionych. Czy w tej sprawie jeszcze ktoś chciałby się wypowiedzieć? Nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliJerzyOsinski">Wszyscy państwo macie nasz raport przed sobą, a więc ograniczę się tylko do ogólnej prezentacji i wniosków.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliJerzyOsinski">Kontrola, której wyniki prezentujemy, została przeprowadzona na zlecenie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zbadaliśmy wszystkie 15 sprywatyzowanych spółek, na ogólną liczbę 72, które Agencja ma zamiar sprywatyzować. Taka różnica pomiędzy planem a faktycznym wykonaniem wyniknęła, naszym zdaniem, przede wszystkim z bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej rolnictwa, która nie sprzyja podejmowaniu decyzji o zakupie takich jednostek, jak też i innych przyczyn. Chcę zacząć od sprawy bardzo ważnej, a mianowicie od kwestii legalności prowadzenia procesów prywatyzacyjnych przez AWRSP. Ta kwestia była bardzo szeroko dyskutowana w czasie obrad kierownictwa NIK, ponieważ AWRSP nie dysponuje rozwiązaniami legislacyjnymi, które regulowałyby tę sprawę na zasadzie podobnej jak w przypadku komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Dla uregulowania prawidłowości postępowania w procesie prywatyzacji prezes Agencji, przymuszony sytuacją, stworzył wewnętrzną procedurę prywatyzacyjną, w której określił kryteria oceny ofert oraz wyboru nabywców. Naszym zdaniem przyjęte rozwiązanie nie budzi zastrzeżeń, ponieważ do tworzenia tych zasad wykorzystano wytyczne do ustawy o komercjalizacji i restrukturyzacji przedsiębiorstw państwowych, przepisy Kodeksu handlowego i innych aktów prawnych. Wszystko to stworzyło podstawę prawną i płaszczyznę prawidłowego postępowania i chcę wyraźnie podkreślić, że Agencja we wszystkich przypadkach prywatyzacji kierowała się tym systemem i tymi zasadami.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliJerzyOsinski">Drugą pozytywną sprawą, o której chcę powiedzieć na wstępie, są niskie koszty dokonywanych prywatyzacji liczone w stosunku do wartości prywatyzowanych jednostek. W stosunku do kosztów prywatyzacji ponoszonych w innych sektorach gospodarki koszty ponoszone przez Agencję były względnie niskie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliJerzyOsinski">Przejdę teraz do uwag krytycznych, które zostały sformułowane w przedstawionym materiale. Są one również zawarte we wnioskach pokontrolnych. Pierwszą sprawą jest brak programu prywatyzacji. W tej sprawie różnimy się w poglądach z prezesem Agencji, który w swojej odpowiedzi na postulaty NIK napisał, że uważa obecne zapisy ustawowe za wystarczające i tworzące właściwe ramy do prowadzenia tych prac. My natomiast uważamy, formułujemy tutaj taką tezę i bronimy jej, że przyjęty przez AWRSP program prywatyzacji specjalistycznych spółek hodowlanych, zarówno zajmujących się produkcją roślinną, jak i zwierzęcą powinien objąć również pozostałe spółki należące do Agencji. Ten wniosek przedstawiliśmy zarówno prezesowi Agencji, jak i ministrowi Skarbu Państwa. Chcę zawiadomić Komisje, że minister Skarbu Państwa poinformował NIK, że zwrócił się do prezesa AWRSP, aby takie rozstrzygnięcie zostało wprowadzone w życie. Uważamy, że taki wspólny program powinien być wcześniej przygotowany, bo niewłaściwe jest uzasadnianie jego braku tym, że każda prywatyzowana spółka ma przygotowany swój program, według którego jest prywatyzowana. Ogólny program powinien być wcześniej dostępny, żeby zainteresowani wiedzieli wcześniej, co będzie ich obowiązywało przy ubieganiu się o zakup określonej jednostki. Nie mogą się tego wszystkiego dowiadywać dopiero po przystąpieniu do czynności związanych z jej nabyciem.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliJerzyOsinski">Nasz kolejny wniosek dotyczy wprowadzenia odpowiednich rozwiązań zabezpieczających Agencję przed utratą wpływów z tytułu czynszu dzierżawnego oraz zapłaty za udziały. Np. w roku 1999 straty z tego tytułu wyniosły ponad 278 tys. zł, co nie jest wielką kwotą wobec całości tych zobowiązań, ale wydaje się nam, że zasady powinny być jednak bardziej usztywnione. Chodzi o stworzenie jednolitego systemu wyrażania zgody przez dyrektorów oddziałów terenowych Agencji na umarzanie i ograniczanie wysokości zobowiązań. Według nas, w tej chwili panuje w tej sprawie zbyt duża swoboda.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliJerzyOsinski">Następna sprawa dotyczy bardziej ministra Skarbu Państwa, a nie prezesa Agencji, bo chodzi o zbyt dużą swobodę przy zbywaniu udziałów. Nie dzieje się tak, gdy prywatyzacja odbywa się na podstawie ustawy o prywatyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych. Dlatego uważamy, a minister Skarbu Państwa zgadza się z nami w tej sprawie, że trzeba jak najszybciej znowelizować ustawę o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Taka regulacja powinna jednoznacznie określić ramy postępowania w tych sprawach. Natomiast jeżeli chodzi o sprawowanie przez ministra Skarbu Państwa zwierzchniego nadzoru nad wykonywaniem przez AWRSP praw właścicielskich, to minister wywiązywał się z tej funkcji prawidłowo, bo jego przedstawiciel przewodniczył posiedzeniom rady nadzorczej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliJerzyOsinski">Nie omawiam pozostałych punktów naszej analizy, jako że zostały one przedstawione tutaj w sposób bardzo ścisły.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliJerzyOsinski">Na zakończenie chcę zwrócić uwagę, że ta informacja dotyczy bardzo wąskiego zakresu działalności AWRSP. Odpowiada ona wyraźnie zakresowi tematycznemu określonemu we wniosku skierowanym do NIK przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Chcę jeszcze poinformować, że aktualnie NIK prowadzi w Agencji kontrolę egzekwowania zobowiązań wynikających z umów dzierżawnych oraz sprzedaży nieruchomości zasobu własności rolnej Skarbu Państwa. Kontrolujemy również sprawy związane ze sprzedażą ziemi cudzoziemcom, czego dotyczył wniosek Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi skierowany do NIK. Ta kontrola została wczoraj zakończona i w biurze Agencji odbyła się narada pokontrolna z udziałem pana prezesa Adama Tańskiego. Jeszcze trwają niektóre kontrole w terenie, ale myślę, że około maja będziemy mogli przedstawić państwu ostateczne wyniki.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#DyrektordepartamentuwNajwyzszejIzbieKontroliJerzyOsinski">Poseł Gabriel Janowski /niez./: Czy są pytania do pana dyrektora? Czy ktoś chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Pragnę zwrócić uwagę na wnioski, jakie pod adresem AWRSP sformułowała NIK. Znając warunki, w jakich funkcjonują i prowadzą swoją rolniczą działalność podmioty, które wydzierżawiły gospodarstwa, chcę zwrócić uwagę na fakt, że ich oczekiwania i ocena tych spraw jest wręcz odwrotna. Działania Agencji nie uwzględniają ich specyficznej sytuacji ekonomicznej, która szczególnie w ostatnim roku wynikała z trudnych warunków pogodowych, a z drugiej strony z błędów w polityce rolnej. NIK sformułowała również wniosek, że AWRSP w niewystarczający sposób egzekwowała od dzierżawców czynsz i zobowiązania wynikające z rat prywatyzacyjnych, a przecież ta sytuacja wynika przede wszystkim z sytuacji, w jakiej znajdują się podmioty prowadzące tę działalność. Często egzekwowanie należności graniczyło z doprowadzeniem ich do bankructwa. W moim przekonaniu twarde egzekwowanie tych zobowiązań może doprowadzić do większych strat niż te, które wynikają z faktu, że Agencja czasami rozkłada na raty lub prolonguje spłatę zobowiązań. Chcę powiedzieć, że uważam ten zarzut NIK za niesłuszny, nie tylko z punktu widzenia interesów samych dzierżawców, ale i z punktu widzenia interesu ogólnogospodarczego tego typu działania Agencji były rozsądne, bo powodowały mniejsze straty niż doprowadzenie przedsiębiorstw rolnych do bankructwa. Proponuję, aby być bardziej ostrożnym w formułowaniu takich zarzutów. Nie chcę cytować wypowiedzi dzierżawców na ten temat, czy też wysuwanych przez nich wniosków, które trafiały do mojego biura. Trzeba pamiętać, że błędna polityka rolna i brak stabilnych warunków dla produkcji rolnej skumulowały się z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Często wobec Agencji formułowane są zarzuty wręcz odwrotne, tzn. że zbyt rygorystycznie egzekwuje swoje prawa właścicielskie i nie patrzy na to, że może w ten sposób doprowadzić do zmniejszenia zdolności produkcyjnych firmy dzierżawiącej ziemię.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselStanislawKalemba">Dobrze się stało, że możemy zapoznać się z tą informacją NIK, bo opinia publiczna dość krytycznie ocenia prywatyzację korporacji rolnej w Czempiniu, kombinatu rolnego Głubczyce i przygotowywaną w Kietrzu. Chcę się dowiedzieć, jaka jest koncepcja Agencji co do losu tych tysięcy hektarów? Z informacji wynika, że Agencja wydzierżawiła 6388 ha korporacji w Czempiniu i 12.550 ha w Głubczycach, a są przygotowywane kolejne działania. Mam pytanie, jaki sens ma taka prywatyzacja, skoro te podmioty, z Agrosem na czele nie wywiązują się z zawartych umów, nie płacą w terminie czynszu, nie płacą składek na PFRON itd? Jak tutaj napisano z opóźnieniem jednorocznym spłaciły tylko 10%. Jaki jest sens takiej prywatyzacji? Czempiń nie płaci należności, a w dotychczasowej formie radził sobie nie najgorzej. Uważam, że cel, który został postawiony nie jest w zasadzie realizowany, bo podmioty nie płacą w terminie czynszu i innych świadczeń, tak przynajmniej wynika z tej informacji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselStanislawKalemba">Druga sprawa. Jak to się dzieje, że są tak duże nieprawidłowości w ściąganiu należności? Jak to się dzieje, że dopiero pod presją NIK próbuje się wyegzekwować od "Animeksu Wielkopolska" niebagatelną kwotę 1.344.800 tys. zł? Co dalej będzie z egzekwowaniem tych należności? Interesuje mnie głównie kwestia, jaka jest polityka prywatyzacyjna Agencji tam, gdzie zostały wydzierżawione wielkie areały gruntów? Wiadomo, jakie jest w tej sprawie stanowisko opinii publicznej. Jaka będzie dalsza polityka w tym zakresie? Czy nastąpiły jakieś dalsze uzgodnienia? Czy te uzgodnienia są zawarte w podpisywanych umowach?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Na wniosek Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi NIK po raz kolejny kontroluje działalność AWRSP. Chcę powiedzieć, że wnioski, które nam NIK przedstawia, są co roku takie same. Ciągle powtarza się kwestia zwiększenia nadzoru nad terminowym egzekwowaniem należności, czy też wprowadzenia odpowiednich rozwiązań zabezpieczających Agencję przed utratą wpływów z tytułu czynszu dzierżawnego. Kolejna sprawa, w pkt. 4 ppkt 1 napisano: "Ze sprzedaży udziałów sprywatyzowanych spółek Agencja nie uzyskała przychodów na poziomie odpowiadającym realnej wartości zbywanych udziałów z uwzględnieniem pozycji rynkowej tych spółek". Rozumiem uzasadnienie, że trudna sytuacja w rolnictwie powoduje spadek cen ziemi. Na marginesie chcę zaznaczyć, że ta trudna sytuacja w rolnictwie wynika przede wszystkim z nieodpowiedniej polityki rolnej. Natomiast zasadą jest, że AWRSP ma chronić powierzony majątek i sprzedawać go na takich warunkach, aby uzyskiwać jak najlepsze ceny. Jeśli nie można uzyskać takich cen, to się nie prywatyzuje, żeby potem nie trzeba było stosować umorzeń i prolongat należności. Dlaczego w umowach sprzedaży 7 jednoosobowych spółek Agencji, tj. 40% sprywatyzowanych w latach 1997-99 nie zawarto postanowień zapewniających wykonanie przez nabywców udziałów tych spółek zobowiązań inwestycyjnych i pracowniczych? Przecież potem los pracowników jest w rękach Agencji, która musi wydatkować wcześniej uzyskane pieniądze na ich ochronę. Dlaczego w tych kwestiach nie są realizowane umowy?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselWojciechZarzycki">Pkt. 6: "AWRSP nie wypracowała do dnia zakończenia kontroli spójnej dla wszystkich jednoosobowych spółek strategii programu prywatyzacji z harmonogramem jej realizacji". Kiedy taki program zostanie wypracowany, dopiero po sprywatyzowaniu wszystkiego?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselWojciechZarzycki">Kolejna sprawa. Jutro nasza Komisja i Komisja Finansów Publicznych będą omawiać poprawki Senatu do ustawy o wyścigach konnych, a w czasie tych przekształceń własnościowych AWRSP sprzedała jednoosobowej spółce Skarbu Państwa "Totalizator Sportowy" majątek za symboliczną 1 złotówkę. Chcę się dowiedzieć, jaki to był majątek? Czego dotyczył? Dlaczego takie procedury są używane w trakcie przekształceń?</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PoselWojciechZarzycki">Na zakończenie chcę powiedzieć o problemie zakupu ziemi z AWRSP przez indywidualnych rolników. W czasie wyjazdowego posiedzenia Komisji w województwie zachodniopomorskim zgłaszali się do nas rolnicy, którzy ubiegają się o możliwość zakupu niewielkich kawałków ziemi od Agencji. W tej chwili, w tamtym rejonie około 150 rolników oczekuje na pozytywne załatwienie takich spraw. Jak długo jeszcze Agencja będzie stosowała taką politykę wobec rolników? Te działania są bardzo negatywnie oceniane przez Wojewódzką Izbę Rolniczą, przez kółka rolnicze i przez samych rolników. Czy po naszym posiedzeniu sytuacja się zmieniła? Czy w dalszym ciągu Agencja będzie blokowała rolnikom możliwość powiększania gospodarstw? Czy to się zmieni? Czy dalej będzie stosowana zasada, że gospodarstwa muszą być sprzedawane w całości, bo trzeba zabezpieczać nieruchomości? Widzieliśmy na miejscu, jak te nieruchomości wyglądają. Np. pogłowie bydła spadło z 300 tys. do 80 tys. sztuk. Czy nadal działania będą szły w kierunku utrzymywania wielkich gospodarstw, które zostaną przekształcone i wydzierżawione obcokrajowcom? Ten materiał także dowodzi, że dalej nie ma spójnej polityki prowadzonej przez AWRSP.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselRomualdAjchler">Do niedawna, a właściwie w roku 1999, tak jak wielu innych posłów miałem bardzo krytyczny stosunek do działalności Agencji, do tego co robi, do prywatyzacji i do szeregu innych omawianych dziś kwestii. Swoje poglądy opierałem przede wszystkim na opiniach wyrażanych przez rolników na różnego rodzaju spotkaniach, na tym, co jest sygnalizowane przez kółka rolnicze, przez izby rolnicze i na spotkaniach wiejskich, kiedy to Agencja jest w szczególny sposób krytykowana. W wyniku tak zbudowanej hipotezy wystąpiłem w ubiegłym roku z wnioskiem o przeprowadzenie przez NIK kontroli poznańskiego oddziału AWRSP i jednej ze spółek ze 100% udziałem Skarbu Państwa. Do delegatury NIK w Poznaniu skierowałem wtedy 25 zarzutów, które otrzymałem od rolników i ich organizacji, prosząc o wyjaśnienie. Dlatego też taka była moja reakcja, kiedy mieliśmy przyjąć raport Agencji bez rozpatrywania protokołu NIK. Niedawno dostałem pismo z oddziału poznańskiego NIK, w którym odnosi się on do wszystkich zarzutów, które postawiłem. Muszę powiedzieć, że po przeczytaniu tej analizy mam wybór, albo muszę wierzyć temu, co napisała NIK, albo temu, co jest mówione na spotkaniach. Żaden, ale to dokładnie żaden z zarzutów, które postawiłem Agencji, nie potwierdził się. Wierzę kontrolerom NIK i dlatego muszę w tej sprawie zmienić przekonanie. Muszę wyciągnąć wnioski ze swojej łatwowierności i dlatego zmieniam w 100% zdanie na temat AWRSP. Wycofuję to, co powiedziałem kiedyś na jej temat również na posiedzeniach tej Komisji, wycofuję zarzuty, które okazały się zarzutami zasłyszanymi, a nie udokumentowanymi. Dziś mam już na ten temat dokumenty i przyznaje się, że w tamtym czasie uległem sugestii, która doprowadziła mnie do sformułowania nieprawdziwych zarzutów. Przy najbliższej okazji zapoznam Komisję z wynikami tej kontroli, bo wszystko mam na piśmie. Zarówno zarzuty w stosunku do Agencji, jak i odpowiedzi na nie Najwyższej Izby Kontroli. Dziś mogę otwarcie powiedzieć, że będę głosował za przyjęciem tego raportu, bo diametralnie zmieniłem zdanie w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselRomualdAjchler">Natomiast nie zgadzam się absolutnie ze stwierdzeniem NIK, że Agencja zbyt mało rygorystycznie egzekwuje czynsze od dzierżawców i inne opłaty. Mam odwrotne zdanie na ten temat i uważam, że Agencja robi to zbyt rygorystycznie. Znamy ludzi, którzy egzekwują, szczególnie słyną z tego komornicy. Znam zakład, w którym komornik wyegzekwował należności, w związku z czym 170 osób pójdzie za chwilę na bruk, a majątek zostanie sprzedany za 10% wartości, bo zabrakło kilku groszy. Czy Agencja też tak ma egzekwować? Czy panowie macie coś wspólnego ze zwykłym życiem? Nie rozumiem zawartych tu sformułowań. Wydaje mi się, że Agencja niezbyt rygorystycznie egzekwuje od swoich spółek, a zbyt mocno od tych, które już nie są z nią związane. Radziłbym podchodzić do egzekwowania tych kwot od dzierżawców w sposób bardziej obiektywny i życiowy.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselRomualdAjchler">Jeszcze jedna kwestia. Z ustaleń NIK wynika, że sprywatyzowane spółki zapłaciły w 1997 roku 94,5% czynszów, w 1998 - 92,2%, a w 1999 roku - 55,8%. Trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego w 1999 roku zapłacono tylko 55,8%? Na tej sali padła już odpowiedź, ale ją powtórzę, aby zabrzmiała dobitniej. Przede wszystkim wynika to z dekoniunktury w rolnictwie, z nieopłacalności działalności rolniczej. Dziś, z czego można zrobić zarzut Agencji, a co ja powiedziałem z trybuny sejmowej, Agencja jest jedyną dochodową firmą w rolnictwie. Jeśli mogę mieć pretensję do Agencji, to tylko taką, że ustawą sejmową została zmuszona do przedwczesnej spłaty 350 mln zł swoich zobowiązań. W moim przekonaniu lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze na walkę z bezrobociem i likwidację bezrobocia na wsi. Według mnie na ten cel powinna trafić większość tych środków. Tam gdzie są wsie popegeerowskie, trzeba wspomóc samorządy lokalne, trzeba budować szkoły i hale sportowe dla wiejskich dzieci. Sądzę, że ta wcześniejsza spłata pójdzie tylko na łatanie dziury w budżecie państwa w rok 2001 i nie będzie przeznaczona na cele, które pomogłyby wsi w tak trudnym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawStec">Mam tylko jedno pytanie, dlaczego ostatnio Agencja zaniechała przekazywania gminom gruntów na rzecz poprawy infrastruktury, zasłaniając się pismem pana premiera, w którym zakazał on uszczuplania majątku Agencji, jeżeli są zgłoszone jakieś roszczenia reprywatyzacyjne? Przecież Agencja dysponuje mieniem znacznie szerszym. Np. w gminie Lwówek nie ma możliwości pozyskania inwestorów, bo nie ma podstawowej infrastruktury, a nie można uzyskać gruntu pod jej budowę, bo są zgłoszone roszczenia. Jest tam wielka stadnina Posadowo, która posiada 3 gospodarstwa. Roszczenia są zgłoszone tylko do dwóch, a więc istnieje możliwość wymiany gruntów i dopomożenia gminie. To wymaga tylko męskiej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanWyrowinski">W pkt 1 ust. 2 informacji jest powiedziane, że: "NIK pozytywnie ocenia działania podejmowane przez AWRSP w zakresie przekształceń własnościowych". W związku z tym stawiam wniosek o przyjęcie raportu. Wydaje mi się, że wszystkie zarzuty, czy też pochwały nie umniejszają w niczym wysiłku, który włożyła NIK w jego przygotowanie. Stwierdzono tutaj, że wszystkie te procesy przebiegają w Agencji pozytywnie i zasługują na nasze uznanie w formie pozytywnej opinii zarówno o raporcie NIK, jak i o raportach samej AWRSP.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselJanWyrowinski">Poseł Gabriel Janowski /niez./: Taki wniosek będziemy rozpatrywali później, a na razie omawiamy wyniki kontroli NIK. W opracowaniu jest powiedziane, że na dzień 31 grudnia 1999 roku proces prywatyzacji spółki Kietrz został zakończony. Mam pytanie: jaki jest stan obecny i perspektywy związane z prywatyzacją? Ostatnio uczestniczyłem w posiedzeniu izby rolniczej w Opolu i wysłuchałem tam wielu bardzo krytycznych ocen na temat przekształceń własnościowych na tym terenie. Uczestnikami tego posiedzenia byli głównie rolnicy indywidualni, którzy bardzo narzekali, że miejscowi mają utrudniony dostęp do państwowych zasobów ziemi. Podali przykład, że ktoś zamiejscowy nabył ponad 100 ha, a miejscowi nie mieli tej sposobności. Z tym samym problemem spotkaliśmy się w województwie zachodniopomorskim. Dostaliśmy, co prawda, od pana prezesa wyjaśnienie na ten temat, ale jest ono bardzo ogólne. Proszę o szczegółowe wyjaśnienie tych spraw.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselJanWyrowinski">Druga kwestia, proszę o przybliżenie stanu zaawansowania prywatyzacji spółek hodowlanych, ponieważ do Komisji docierają różne opinie na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarianCycon">W swoim pytaniu chcę wyjść poza treść raportu NIK. Na koniec roku 1999 Agencja posiadała ponad 1200 zespołów dworskich i pałacowo-parkowych. Przeważnie były one oddane w dzierżawę, przekazane w administrowanie, użytkowanie wieczyste lub zarząd. W raporcie za rok 1999 zawarto niewiele informacji na temat stanu tych dóbr kultury, na temat procesów ich restytucji bądź degradacji oraz kontroli stanu i sposobu użytkowania. Proszę o szersze przybliżenie tego tematu. Jaka jest kwota wydatków poniesionych przez Agencję na utrzymanie substancji zabytkowej? Jaka jest jej relacja do kwoty pomocy świadczonej przez resort kultury i dziedzictwa narodowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Wszyscy wiemy, że kiedy kombinat Głubczyce był sprzedawany, to nie miał on żadnych zobowiązań w stosunku do Skarbu Państwa, a nawet przeciwnie, to Skarb Państwa miał zobowiązania w stosunku do tej spółki. Jak dziś wyglądała sytuacja finansowa byłego kombinatu Głubczyce? W tej chwili do prywatyzacji jest przygotowany kombinat Kietrz i dlatego chcę spytać, ile zysku miała ta spółka za ubiegły rok? Nie dziwię się panu posłowi Józefowi Pilarczykowi, że tak broni dzierżawców, bo to są koledzy, ale popatrzymy na to, co się dzieje w województwie opolskim. Do mego biura również przychodzą rolnicy indywidualni i pytają, dlaczego nie mogą kupić ziemi, aby powiększyć swoje gospodarstwa. Działki są już wyznaczone, a przetargu nie można zorganizować. Z AWRSP otrzymałem wczoraj odpowiedź, że przetargi się odbędą po uporządkowaniu spraw formalnoprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Chcę sprostować wypowiedź pana posła Franciszka Szelwickiego, odniósł pan złe wrażenie, więcej przyjaciół mam wśród rolników indywidualnych niż wśród dzierżawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Zanim odpowiem na konkretne pytania, chcę przypomnieć, skąd w Agencji pojawiła się spółka jako forma organizacyjna. W rzeczywistości jest to forma, która dotyczy tylko niewielkiej części naszych zasobów. Większość gospodarstw była prywatyzowana poprzez likwidację. Wydzielano obiekty funkcjonalne i sprzedawano część ziemi i obiektów, które nie tworzyły zorganizowanej całości. Spółki utworzono z przedsiębiorstw hodowlanych, które miały ważne znaczenie dla postępu biologicznego w całym rolnictwie, a nie tylko w rolnictwie państwowym. Przedsiębiorstwa te produkowały materiał hodowlany i siewny przy udziale budżetu państwa, bo był i jest on sprzedawany po cenach regulowanych, czyli niższych od kosztu produkcji. Takich spółek jest w tej chwili 80, na ogólną liczbę 111 spółek w Agencji. Jest jeszcze 31 spółek, które były utworzone nie z firm hodowlanych a z najlepszych gospodarstwach państwowych, które radziły sobie dobrze w PRL i radzą sobie dobrze obecnie po przekształceniach. W tej grupie 31 komercyjnych PGR znajdują się dwie firmy, których dotyczyły pytania tzn. spółki Kietrz i Głubczyce. Od początku były naciski, aby te gospodarstwa zlikwidować i podzielić, a jak największą liczbę hektarów przeznaczyć na powiększenie gospodarstw indywidualnych. Może nie wszyscy pamiętają, ale to był jeden z tematów konfliktów w latach 92-94, bo wtedy również Sejm przyjmował raporty Agencji i uznano, że właściwą drogą będzie pozostawienie w całości tak dobrych przedsiębiorstw, jak Kietrz i Głubczyce. Oczywiście maksymalnie dużo ziemi trzeba wyłączyć dla gospodarstw indywidualnych, ale te firmy, które tworzą dobrze zorganizowane całości powinny dalej gospodarować. Oczywiście muszą zostać przekształcone w spółki. Po kilku latach takiego gospodarowania okazało się, że zarówno Głubczyce, jak Kietrz i Czempiń wyczerpały możliwości rozwoju w ramach struktury organizacyjnej, jaką jest spółka prawa handlowego - przedsiębiorstwo państwowe. Chodzi zwłaszcza o strukturę majątku, zatrudnienie i roszczenia pracowników. W momencie gdy podejmowaliśmy decyzję o prywatyzacji, wszystkie te przedsiębiorstwa wykazywały gwałtowne pogorszenie wyników. Stało się jasne, że dalsze ich funkcjonowanie wymaga dopływu kapitału. Decyzje prywatyzacyjne zostały podjęte na wniosek zarządów tych przedsiębiorstw, które miały świadomość, że w warunkach rynkowych nie można funkcjonować przy braku możliwości akumulacji wewnętrznej. Nad tymi spółkami zawisła groźba upadłości. Może nie od razu upadłość, ale na pewno fragmentaryzacji, czyli podziału na mniejsze obiekty, co wiąże się również z utratą miejsc pracy. Dwie pierwsze prywatyzacje, bo sprywatyzowano Głubczyce i Czempiń, są w pełni udane. Nieprawdziwe są informacje, że inwestorzy nie wywiązują się ze zobowiązań, które podjęli w umowach prywatyzacyjnych. Wszystkie zobowiązania wobec Agencji są realizowane. Zdarzają się problemy z realizacją zobowiązań wobec gmin, ale to są inne podmioty, które mają inne uprawnienia i inne możliwości egzekwowania należności. Przypomnę, że zobowiązania te dotyczą inwestycji, gwarancji zatrudnienia, gwarancji wzrostu płac. Inwestycje w Głubczycach daleko przekroczyły program przyjęty w umowie prywatyzacyjnej.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Jeszcze raz podkreślam, że wszystkie informacje, że są to nieudane prywatyzacje są nieprawdziwe. Faktem jest, że z prywatyzacji chce się wycofać firma "Agros", którą przejęli Francuzi. Mają oni inną koncepcję działania "Agrosu" i szukają w tej chwili inwestora, który odkupi od nich udziały w spółce Czempiń. Te sprawy nie rzutują jednak w żaden sposób na ich rozliczenia z Agencją.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Pan poseł Stanisław Kalemba pytał, co dalej ze sprywatyzowanymi spółkami, jaka jest dotycząca ich koncepcja. Przypomnę, że sprzedaliśmy udziały w spółce i trochę ziemi pod budynkami i na terenie samego gospodarstwa. Natomiast ziemia rolna jest dzierżawiona. Na razie umowy dzierżawy są przedłużane na lat 30. Nasi następcy lub Skarb Państwa zdecydują, co się stanie po okresie dzierżawy. Możliwe są wszelkie rozwiązania, można kontynuować dzierżawę, można przeprowadzić ponowną restrukturyzację, można przywrócić zarząd Skarbu Państwa, bo za lat 30 własność państwowa w tego typu przedsiębiorstwach już nie będzie funkcjonowała. Wszystko jest możliwe i nie jesteśmy w stanie dziś na to pytanie odpowiedzieć, trzeba poczekać 30 lat. Dziś mamy tylko dopilnować, aby umowa została zrealizowana w pełni, aby przyjęte zobowiązania zostały wypełnione. Przypomnę, że każde zobowiązanie obwarowane jest karami umownymi, które w każdej chwili możemy egzekwować.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">W pytaniu pana posła Wojciecha Zarzyckiego zawarta była sugestia, że nie należało tych firm prywatyzować. Alternatywą były problemy z ich rozwojem i liczne upadłości Wyczekiwanie do ostatniej chwili i sprzedawanie spółek, które już straciły wartość i nad którymi wisi widmo upadłości, jest rozwiązaniem dużo gorszym dla Skarbu Państwa, bo ze względów oczywistych sprzedaż następuje wtedy po znacznie niższej cenie. Tego wniosku z oczywistych względów przyjąć nie możemy.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Co do strategii i programu, to w tej kwestii mamy z NIK zdania rozbieżne. Z tych 111 spółek - na tym właśnie polega program prywatyzacji - wydzieliliśmy 40 spółek hodowlanych, które w najbliższych latach nie będą prywatyzowane. W dalszym ciągu mają one duże znaczenie dla szerzenia postępu biologicznego w rolnictwie, bo produkują najwyższej jakości materiał hodowlany i zwierzęcy, dlatego też są ciągle subwencjonowane z budżetu państwa. Wszystkie pozostałe spółki zostaną sprywatyzowane. Nie mamy kilkuletniego programu, w którym założony byłby termin prywatyzacji każdego podmiotu, natomiast co roku planujemy prywatyzację poszczególnych spółek. Prywatyzacja jest uruchamiana wtedy, gdy są sygnały, że, po pierwsze, pojawił się inwestor, a po drugie, gdy moment dla prywatyzacji spółki jest najlepszy, kiedy wiemy, że jej cena rynkowa będzie najkorzystniejsza. Nastąpiło tutaj zderzenie dwóch różnych koncepcji. NIK oczekuje od nas uporządkowanego w czasie programu, a nasza koncepcja zmierza do tego, żeby prywatyzować w momencie najkorzystniejszym z punktu widzenia interesów Skarbu Państwa, a trudno jest go w programie przewidzieć. Przyjmujemy jednak krytykę i będziemy się starali sprecyzować w planie na kolejne lata, w którym kwartale, które spółki i w jaki sposób będą prywatyzowane.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Co do pytania o majątek Totalizatora, to po raz kolejny muszę sprostować tę informację. Żadnego majątku Totalizatorowi nie sprzedaliśmy, to są nieprawdziwe informacje, sprzedaliśmy udziały w spółce, której wartość mierzona różnymi metodami została ustalona na około minus 2 mln zł. Natomiast według ostatnich rozstrzygnięć Sejmu i Senatu, bo Senat też już przyjął tę ustawę, majątek znajdujący się ciągle w dyspozycji AWRSP będzie za darmo przekazany nowo utworzonej jednostce tzw. Jockey Clubowi, który zrzesza hodowców koni i ludzi związanych z wyścigami konnymi. Będzie to wydarzenie bez precedensu, bo na wniosek pana posła Wojciecha Zarzyckiego majątek Skarbu Państwa zostanie przekazany nowo ustanowionej jednostce. Pan poseł zapisze się w historii jako ten, który zapoczątkował oddawanie za darmo majątku Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Sprawa ziemi dla rolników indywidualnych. Odpowiedzieliśmy panu posłowi Gabrielowi Janowskiemu na jego zapytanie w tej sprawie, że faktycznie ten proces przez dwa lata był wolniejszy, bo oczekiwaliśmy na zmianę ustawy, która dałaby nam możliwość organizowania przetargów ograniczonych. Zmianę tę uchwalono w 1999 roku i wraz z aktami wykonawczymi ministra Skarbu Państwa umożliwia ona realizację postulatu zgłaszanego od dawna przez rolników, tzn. organizowanie przetargów ograniczonych. W tej chwili przygotowujemy około 400 takich przetargów. Sprawa dotyczy w tej chwili kilkunastu tysięcy hektarów, między innymi w okolicach Szczecina i w wielu miejscach w Wielkopolsce, gdzie w porozumieniu z rolnikami zwolniono tempo sprzedaży w oczekiwaniu na możliwość organizowania przetargów ograniczonych. Jednak już dziś możemy powiedzieć, że i ten przepis ma pewien mankament i Sejm powinien go w najbliższym czasie znowelizować. Ten przepis zakładał, że w przetargach ograniczonych będą brali udział rolnicy z najbliższych okolic, a już dziś się zdarza, że pojawiają się na nich rolnicy z innych stron Polski. Trzeba sformułować ten przepis tak, aby ziemia sprzedawana na przetargach ograniczonych służyła powiększeniu gospodarstw rolnych z najbliższej okolicy. Nie precyzuję jeszcze w tej chwili treści tego zapisu, ale taka poprawka będzie musiała być przyjęta, aby uniknąć konfliktu. Ostatnio musiałem unieważnić przetarg ograniczony w Warszawie, na którym rolnicy podwarszawscy przegrali z rolnikami poznańskimi.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Pan poseł Romuald Ajchler wspomniał o ocenie środowisk, ale trzeba pamiętać, że ta ocena często jest kształtowana przez ludzi, którzy przegrali przetarg. Jeżeli do przetargu o atrakcyjną ziemię staje kilkunastu klientów, a wygrywa jeden, to pozostali są niezadowoleni. Nie twierdzę, że wszędzie jest idealnie, ale trzeba pamiętać, że my nie rozstrzygamy w drodze rokowań i doprowadzania do kompromisu tylko w ramach przetargu zdecydowanie wybieramy jednego oferenta. Pozostałych kilkunastu najczęściej zgłasza zastrzeżenia i pretensje lub nawet angażuje aparat kontroli.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Sprawa tych 300 mln, które agencja zadeklarowała do budżetu roku 2001. Myślę, że cel jest szczytny, bo te pieniądze zwiększą budżet Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i będą kierowane do tych sektorów gospodarki rolnej, które wymagają szczególnego zasilenia, jako najbardziej opóźnione w stosunku do wymagań Unii Europejskiej. Te pieniądze poprawiają budżet MRiRW. My przekazujemy wyłącznie nadwyżkę, co w żaden sposób nie uszczupli rzeczowego zakresu działań Agencji w roku 2001. Utrzymujemy realny wzrost zadań rzeczowych i wydatków, jak też przyśpieszamy wykup obligacji, które Agencja i tak musi wykupić. Przypominam, że obligacje te wyemitował minister finansów w celu zasilenia funduszy własnych Banku Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Pan poseł Stanisław Stec pytał, dlaczego Agencja zaniechała przekazywania gminom gruntów na cele infrastrukturalne. Myślę, że mówimy o tym samym przypadku, w którym do całej powierzchni ziemi należącej w tej gminie do AWRSP zostały zgłoszone roszczenia reprywatyzacyjne. Zgodnie z poleceniem szefa rządu - Agencja realizuje politykę rządu - w takiej sytuacji nie możemy przekazywać ziemi gminom lub komukolwiek innemu. Nie możemy szafować własnością ludzi, którzy być może w niedługim czasie te majątki odzyskają. W tym przypadku nie można mieć pretensji do Agencji, bo my tylko wykonujemy politykę rządu. Natomiast deklaruję, że wszędzie tam, gdzie takich przeszkód nie ma, zawsze zapewniamy gminom ziemię dla potrzeb rozwoju infrastruktury. W tej kwestii nasza współpraca z gminami układa się na ogół dobrze.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Pan poseł Gabriel Janowski pytał, co z prywatyzacją spółki Kietrz. Agencja wskazała kandydata na nabywcę, ale ponieważ jest to osoba zagraniczna, wymagana jest zgoda MSWiA. Na razie minister spraw wewnętrznych odmówił zgody na zakup udziałów w tej spółce przez inwestora zagranicznego. Przypomnę, że były to rokowania publiczne i zgłosiła się tylko ta jedna firma. Kietrz wymaga bardzo szybko dokapitalizowania, bo nie jest w dobrej kondycji, nawet mimo to, że w roku ubiegłym na Dolnym Śląsku nie było suszy i firma uzyskała dobry wynik. Kietrz, aby dalej funkcjonować, wymaga ogromnych inwestycji. Inwestor zagraniczny odwołał się od decyzji ministra spraw wewnętrznych i sprawa jest ciągle rozpatrywana.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Co do krytycznych ocen wyrażanych przez rolników działających wokół tych kombinatów. Przypomnę, że z Kietrza i Głubczyc wyłączyliśmy po 800-900 ha, które będą sprzedane na przetargach ograniczonych rolnikom, których gospodarstwa sąsiadują z ziemiami tych kombinatów. Możliwość wyłączenia istnieje, ale w przypadku Kietrza będzie to wszystko aktualne, jeżeli minister spraw wewnętrznych zmieni stanowisko. Jeżeli nie zmieni, to spółka pozostaje spółką Skarbu Państwa i zaczynamy wszystko od początku.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Prywatyzacja spółek hodowlanych. Od początku sprywatyzowaliśmy tylko 10 takich spółek, a w tej chwili trwa prywatyzacja kolejnych 13. Są to spółki, które zostały wyłączone z grupy przedsiębiorstw pierwotnie określanych jako spółki hodowlane. Minister rolnictwa i rozwoju wsi uznał, po analizie działalności każdej ze spółek, że tylko 40 z dotychczasowych 80 to spółki hodowlane, które będą w dalszym ciągu zasilane z budżetu. Pozostałe 40 uznał za przedsiębiorstwa komercyjne, które powinny być sprywatyzowane, bo nie stwarza to żadnego zagrożenia dla wdrażania postępu biologicznego w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PrezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Pan dyrektor Jacek Kostrzewski powie teraz o wynikach finansowych Kietrza i Głubczyc.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DyrektorwAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaJacekKostrzewski">Kombinat rolny Głubczyce miał w 1998 roku 300 tys. zł zysku, natomiast w roku 1999, od którego połowy inwestor przejął udziały, miał 6,3 mln strat. Kombinat rolny Kietrz w 1998 roku miał 1,4 mln zł zysku, a w 1999 roku 1,5 mln zł zysku.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#DyrektorwAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaJacekKostrzewski">Poseł Gabriel Janowski /niez./: Dlaczego, tak dramatycznie zły wynik mają Głubczyce, bo aż 6,3 mln zł strat?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DyrektorJacekKostrzewski">Jest to związane z dużymi kosztami finansowymi. Od połowy 1999 roku inwestor rozpoczął program inwestycyjny oparty w części na leasingu. Ten leasing rzutuje na koszty finansowe spółki. Po dwóch latach wynik powinien być dodatni, bo zakończy się spłata rat leasingowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Chcę zapytać o sprawę wyścigów konnych, bo padła tutaj informacja, że szczególną ustawą będziemy regulować oddanie za darmo terenu określonej grupie właścicieli. Nie znam tej regulacji i dlatego chcę zapytać, w jaki sposób jest zabezpieczona własność Skarbu Państwa na wypadek, gdyby ta grupa nie była w stanie zawiadywać otrzymaną własnością. Co się wtedy stanie? Czy np. jest przewidziany zwrot z powrotem do Skarbu Państwa? W jaki sposób jest w tych regulacjach zadekretowana stała własność, czyli niemożliwość odsprzedania innym inwestorom? Czy przekazanie majątku tej grupie jest w sposób prawny obwarowane na stałe? Pytam o to nie bez przyczyny, ponieważ rozumiem, że jeżeli będzie przyzwolenie ustawowe, to Agencja będzie działała w majestacie prawa, niemniej jednak będzie to znaczące uszczuplenie dochodów Skarbu Państwa. Patrząc na zarzuty NIK dotyczące takiego uszczuplania należy powiedzieć, że postępujemy wbrew logice i wbrew dbałości o majątek Skarbu Państwa. Proszę o przybliżenie tej sprawy, bo nie znam do końca tych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselStanislawKalemba">Panie prezesie, zaprzecza pan temu, co jest w protokole NIK, twierdzącej, że wszystkie należności są generalnie regulowane. Proszę zwrócić uwagę, że w roku 1999 należny czynsz został uregulowany przez sprywatyzowane spółki AWRSP tylko w 55,8%, a w roku 1997 było to jeszcze 94,5%. W zapisie dotyczącym korporacji czempińskiej stwierdzono wyraźne, że czynsz był płacony z opóźnieniem, a na PFRON, który jest funduszem państwowym, zapłacono z dużym opóźnieniem tylko 10% należności, tj. 21.309 zł. Czy to wszystko jest prawidłowe?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselStanislawKalemba">Mimo wszystko ponawiam pytanie o należności "Animeksu Wielkopolska", bo to jest 1.340.800 tys. zł. Niepokoi mnie to, że dopiero NIK podjęła działania zmierzające do wyegzekwowania tej kwoty. Proszę o odpowiedź, na jakim etapie jest ta sprawa i dlaczego się nią nie interesowano.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Jeszcze raz wrócę do pytania zadanego wcześniej. Wszyscy wiemy, że ziemia głubczycka jest najlepszą ziemią w Polsce. Wiemy również, że sprzedaż Głubczyc i Kietrza jest sprzeczna z oczekiwaniami społecznymi, bo stanowi zagrożenie nie tylko dla województwa opolskiego, ale i dla województw sąsiednich. Powstanie dwóch potężnych kombinatów, jednego niemieckiego, a drugiego angielskiego, stanowi zagrożenie dla miejscowych rolników. Co oni będą robić i co w ogóle będą mieli do powiedzenia? W Kietrzu zrobiono referendum i 85% pracowników wypowiedziało się przeciwko oddawaniu ziemi, bo to oni są udziałowcami tej spółki i to oni budowali tę firmę przez dziesiątki lat, a teraz się im ją zabiera. Pan prezes chyba wie, jak wygląda sytuacja pracowników Głubczyc, bo skargi chyba i do pana prezesa wpływają. Przy sprzedaży podpisano pakt socjalny, który dziś nie jest przestrzegany. Nauczeni doświadczeniami Głubczyc pracownicy Kietrza zrobili referendum przeciwko sprzedaży, która jest niezgodna z konstytucją, bo szkodzi całej społeczności. Musimy zadbać o interes rolników, bo Głubczyce to również przetwórstwo produktów dostarczanych przez nich. To nie żaden Anglik, tylko miejscowi pracownicy wybudowali to wszystko, a kultura agrotechniczna zawsze była tu bardzo wysoka. Poza tym zwracam uwagę, że Kietrz jeszcze daje, a Głubczyce przed prywatyzacja też dawały zyski.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrezesAdamTanski">Jeżeli chodzi o wyścigi, to nie ma tam udokumentowanych roszczeń reprywatyzacyjnych. Było jakieś enigmatyczne i wątpliwe prawnie przedwojenne stowarzyszenie, które skierowało sprawę do sądu, ale już w pierwszej instancji przegrało. Nie wiem, czy ten proces został zakończony. Nam nic nie wiadomo na temat udokumentowanych roszczeń reprywatyzacyjnych do toru. Ustawy dotyczącej wyścigów jeszcze nie mamy, tak że tylko autor może wyjaśnić, na czym ta poprawka polega. Wiem tylko tyle, że wynika z niej, że mamy przekazać Jockey Clubowi cały majątek Państwowych Torów Wyścigów Konnych. Innych spraw z tym związanych nie mogę wyjaśnić, bo nie ma jeszcze ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PrezesAdamTanski">Pan poseł Stanisław Kalemba pytał o Czempiń. Chcę wyjaśnić, że zaległe zobowiązania wobec PFRON to są zobowiązania poprzedniej spółki. Jej szef uznał, że nie musi płacić na PFRON i nie płacił. Zostały zaległości, z którymi musi się uporać nowa, przekształcona jednostka, a więc nie są to zobowiązania, które powstały po prywatyzacji. One powstały wcześniej, a gdyby były zapłacone, to strata w Czempiniu byłaby jeszcze większa. Jeżeli chodzi o czynsz dzierżawny z pozostałych spółek, to przypomnę, że płacą one w stopniu lepszym niż inni dzierżawcy. Natomiast te 56% wynika z tego, że ze względu na klęskę żywiołową część płatności została odroczona lub nawet umorzona. Można powiedzieć, że ta sytuacja wyniknęła z przyczyn społecznych. Nie można natomiast powiedzieć, że spółki gorzej spłacają czynsz niż inni dzierżawcy. Jest odwrotnie, spółki płacą lepiej, choć z drugiej strony trzeba zaznaczyć, że w spółkach hodowlanych czynsz jest znacznie niższy. Został wyznaczony na niższym poziomie niż w spółkach, które uzyskały majątek na przetargu.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PrezesAdamTanski">Kolejna sprawa to problem poruszony przez pana posła Franciszka Szelwickiego. Pan poseł przedstawił sprawę z punktu widzenia rolników, ale przecież w tych firmach pracuje kilkaset osób i ten dylemat wymaga rozstrzygnięć politycznych. My zostaliśmy zobowiązani do przekształcania tego majątku zgodnie z zasadą racjonalnego gospodarowania. Staraliśmy się godzić wszystkie interesy i wydzieliliśmy obszary, które w maksymalnym stopniu powinny zaspokoić oczekiwania rolników, ale także pozostawiliśmy taką część ziemi, która umożliwi maksymalne wykorzystanie pracujących tam ludzi. Zabieranie ziemi tym firmom oznacza likwidację miejsc pracy. Tak było w Kietrzu i w Głubczycach, co powodowało zdecydowane protesty. Powołuje się pan na opinie rolników, ale proszę porozmawiać z załogami tych przedsiębiorstw, to bardzo wyraźnie przedstawią one swój punkt widzenia, tym bardziej że ich wyniki produkcyjne są bardzo często daleko lepsze niż sąsiadujących rolników. My nie działamy w imię doktryny, tylko w imię racjonalności gospodarczej. Nie możemy wykonywać gwałtownych ruchów, które okażą się trudne do obrony z punktu widzenia racjonalności ekonomicznej. Jeżeli chodzi o sytuację załóg, to chcę powiedzieć, że w przypadku Głubczyc nie było skarg załogi, a nawet odwrotnie - załoga poparła tę prywatyzację. W przypadku Kietrza, przed odmową MSW poparcie załogi było, natomiast po odmowie zostało cofnięte. Przypominam jednak, że mówimy o przypadku, w którym prywatyzacji jeszcze nie ma i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselStanislawKopec">Zgłaszam formalny wniosek, aby po wystąpieniu pana dyrektora Jerzego Osińskiego zamknąć dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselStanislawKalemba">Po raz trzeci ponawiam pytanie, co z wyegzekwowaniem należności od "Animeksu Wielkopolska"? Jaka jest szansa wyegzekwowania tych sum? Przy opracowywaniu budżetu toczymy wielogodzinne dyskusje, jak przesunąć milion złotych z jednego działu do drugiego, a tutaj chodzi o sumę wiele większą.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrezesAdamTanski">Jeżeli chodzi o "Animex Wielkopolska" to mogę powiedzieć tylko tyle, że sprawa jest w sądzie i liczymy na to, że wyrok będzie korzystny dla Skarbu Państwa i przeprowadzimy egzekucję zabezpieczeń. Taki jest porządek prawny w Polsce, że musimy mieć tytuł wykonawczy, aby dochodzić swoich praw. Czekamy na wyrok sądu, a majątek tej firmy jest duży, tak że jest nadzieja na wyegzekwowanie w pełni tego, co się nam należy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#DyrektordepartamentuJerzyOsinski">Nie było żadnych pytań pod adresem NIK, więc nie mam czego wyjaśniać i mogę tylko podziękować za pozytywną ocenę naszej pracy. Jest natomiast pewien problem, który wypłynął również w trakcie dzisiejszej polemiki i do którego chciałbym się krótko odnieść. To co przedstawiamy w naszych informacjach jest oparte na ustaleniach kontrolnych i na ocenie przestrzegania regulacji prawnych. W każdym przypadku nasze oceny dotyczą przede wszystkim tego, czy działania kontrolowanej jednostki mieszczą się w ramach obowiązujących regulacji prawnych. Często jest nam przykro, że nie możemy wziąć pod uwagę okoliczności działań kontrolowanego podmiotu, że musimy się skupić wyłącznie na ich stronie prawnej. Jest tak, że parlament stanowi prawo, a NIK odpowiada za to, żeby to prawo było przestrzegane. Między innymi to, co powiedzieliśmy o ściąganiu należności, odnosi się wyłącznie do tego, co wynika z obowiązującego systemu prawnego. Poglądy na ten temat mogą być różne, nawet tutaj na sali pan poseł Stanisław Kalemba mówi, że podejście do ściągania czynszów jest zbyt liberalne, a pan poseł Romuald Ajchler, że zbyt rygorystyczne. Najwyższa Izba Kontroli jest tylko od tego, aby obiektywnie ocenić przestrzeganie i funkcjonowanie prawa.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#DyrektordepartamentuJerzyOsinski">Poseł Gabriel Janowski /niez./: Sprawy zostały jednoznacznie przesądzone. Był wniosek o zamknięcie dyskusji i pozostało nam tylko formalne zakończenie sprawy. Jeszcze tylko krótkie podsumowanie. Muszę powiedzieć, że niestety przez 10 lat nie dopracowaliśmy się prawidłowych zasad prywatyzacji państwowych zasobów rolnych z uwzględnieniem interesów, zarówno byłych pracowników PGR, jak i rolników indywidualnych. Ta kwestia nadal nie jest pomyślnie zakończona. Najlepiej świadczą o tym te nie do końca przemyślane prywatyzacje, bo ja nie uznaję za sukces prywatyzacji Głubczyc z udziałem obcego kapitału, jak i zamiaru takiej samej prywatyzacji Kietrza. Działa tu niemiecka spółka "SEUDZUKER", która chce zdobyć przyczółek w tej części Polski. Zwracam uwagę, że jest to ogromne zagrożenie dla "Polskiego Cukru", bo powstanie ogromna farma na użytek cukrowni. Z tego, co obejrzeliśmy w trakcie naszej wizyty w województwie zachodniopomorskim, i z wyników dzisiejszej dyskusji można wysnuć wniosek, że sprawy nie idą w dobrym kierunku. Powinno się działać zgodnie z duchem ustawy, a z niego wyraźnie wynika, że jeżeli jest sposobność wydzielenia z zasobów państwowych większych obszarów dla rolników indywidualnych, to powinno się to uczynić. Niestety, jest wiele przykładów działania wręcz odwrotnego, np. w mojej gminie sprzedano stację hodowli roślin wielkiemu inwestorowi zagranicznemu, który wybudował na jej polach liczące dziesiątki hektarów magazyny dla firm zachodnich. Miejscowym rolnikom odmówiono tej ziemi, a inwestor zagraniczny wbudował na niej magazyny. W moim przekonaniu jest to najgorsze z możliwych rozwiązań, nie dość że nie udostępniono tej ziemi chłopom, to jeszcze nie zabudowano na niej fabryki, która dawałaby zatrudnienie miejscowej sile roboczej, tylko magazyny, w których przechowywane są zachodnie produkty, których dystrybucja idzie na całą Polskę. Nie tędy droga, nie tak miała wyglądać prywatyzacji państwowych zasobów ziemi, która jest dobrem najcenniejszym. Przystępujemy do formalnego przyjęcia raportu. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia go bez głosowania? Jest sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#DyrektordepartamentuJerzyOsinski">Przystępujemy zatem do głosowania. Kto jest za przyjęciem raportu z działalności AWRSP za 1999 rok razem z raportem NIK? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#DyrektordepartamentuJerzyOsinski">Stwierdzam, że 17 głosami, przy 1 przeciwnym i 2 wstrzymujących się, połączone Komisje przyjęły raport AWRSP i informację NIK.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#DyrektordepartamentuJerzyOsinski">Jako sprawozdawcę proponuję pana posła Jana Wyrowińskiego. Czy są inne kandydatury? Nie widzę. Czy jest sprzeciw? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#DyrektordepartamentuJerzyOsinski">Stwierdzam, że połączone Komisje wybrały na posła sprawozdawcę pana posła Jana Wyrowińskiego.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#DyrektordepartamentuJerzyOsinski">Zamykam dzisiejsze posiedzenie połączonych Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>