text_structure.xml 108 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszWrona">Witam państwa serdecznie na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, które chcemy dzisiaj poświęcić dyskusji nad podjęciem inicjatywy ustawodawczej dotyczącej projektu ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego, który został opracowany przez naszą podkomisję stałą ds. polityki regionalnej pod przewodnictwem pana posła Ryszarda Brejzy.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszWrona">Przypomnę, że podkomisja przygotowała swój projekt, potem odbyła się dyskusja. Jak państwo pamiętają, zostały też wykonane opinie Biura Studiów i Ekspertyz, jak również ekspertyza pana prof. Niewiadomskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszWrona">Te ekspertyzy, w dużym stopniu, zostały rozważone na kolejnym posiedzeniu Komisji i dzisiaj mamy rezultat prac podkomisji, przy czym podobnie jak w wersji pierwszej, podkomisja zostawia Wysokiej Komisji do roztrzygnięcia w układzie wariantowym sposób zarządzania problemem rozwoju regionalnego w układzie albo Komitetu, albo też ministra właściwego do spraw polityki regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselTadeuszWrona">Chciałem gorąco przywitać na naszym posiedzeniu przedstawicieli rządu, panią minister Grażynę Gęsicką, pana ministra Krzysztofa Nersa, witam też serdecznie pana dyrektora Strzeleckiego z Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, witam przedstawicieli innych instytucji, jak również ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselTadeuszWrona">Rozpoczynamy od oddania głosu przewodniczącemu podkomisji, panu posłowi Brejzie, w celu zreferowania ostatnich prac podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselRyszardBrejza">Zgodnie z decyzją Komisji, podkomisja stała ds. polityki regionalnej spotkała się i przedyskutowała projekt ustawy, zgłaszając pewne rzeczy, rozwiązując pewne problemy w trakcie dyskusji, a pewnych nie, ale zwracając uwagę na mniejszą lub większą konieczność wprowadzenia zmian do projektu ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselRyszardBrejza">Chciałbym zaprezentować teraz, zarówno Komisji, jak i gościom, główne uwagi i propozycje, jakie zostały zgłoszone do tego projektu. Otóż przede wszystkim została zgłoszona zmiana tytułu ustawy - o polityce regionalnej i wspieraniu rozwoju regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselRyszardBrejza">Podkomisja nie przegłosowała tej propozycji, ale informuję, że taka propozycja została zgłoszona. Argumentacja była taka, że ten drugi tytuł w pełniejszy sposób oddaje zawartość ustawy. Potocznie mówi się, że ustawa reguluje zagadnienia dotyczące polityki regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselRyszardBrejza">W czasie posiedzenia podkomisji trwała bardzo długo dyskusja i wyjaśnienia dotyczące sposobu rozwiązania trybu odwoławczego: czy powinno się to odnosić do sądów powszechnych, czy do Sądu Najwyższego, jak to zresztą było w projekcie ustawy. Muszę tu państwu powiedzieć, że jednogłośnie opowiedzieliśmy się za utrzymaniem, mimo wszystko, Sądu Najwyższego i za dwuinstancyjnością w ramach Sądu Najwyższego, a mianowicie rozpatrywania spraw w składzie trzyosobowym i siedmioosobowym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselRyszardBrejza">Zgłoszona została także propozycja dotycząca wprowadzenia, i to był chyba najważniejszy moment w trakcie debaty naszej podkomisji, ustawowego uregulowania mechanizmu gwarantującego odpowiedni poziom finansowania realizacji zadań z zakresu wspierania rozwoju regionalnego. I to właśnie zadanie przysporzyło nam najwięcej problemów.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselRyszardBrejza">Nie rozwiązaliśmy też, zostawiając do decyzji Komisji, problemu, czy opowiedzieć się za wariantem, jak to przypomniał przed chwilą pan przewodniczący, uwzględniającym powołanie ministra właściwego ds. polityki regionalnej czy też Komitetu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselRyszardBrejza">Większość członków podkomisji opowiedziała się w dyskusji za wariantem przewidującym oddanie spraw dotyczących wspierania rozwoju regionalnego w gestię ministra właściwego ds. polityki regionalnej. Zdecydowana większość.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PoselRyszardBrejza">Przedmiotem naszej debaty była również kwestia, czy projekt ustawy ma charakter samorządowy, czy też nie. Wydaje mi się, że jednak ma on przede wszystkim charakter samorządowy.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PoselRyszardBrejza">Świadczą o tym dwa unikalne rozwiązania zastosowane w projekcie. Jedno - to skład Rady, ponieważ w większości składa się ona z samorządowców, a mianowicie 16 marszałków sejmików oraz 10 przedstawicieli administracji rządowej. Rada ta, w myśl projektu ustawy, opiniuje wszystkie akty prawne,  wszystkie strategie i programy, co szczególnie chciałbym podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PoselRyszardBrejza">Tak więc wpływ samorządowców, których jest, jeszcze raz podkreślam, większość w tej Radzie, w kształtowaniu aktów prawnych, wszystkich dotyczących omawianego zakresu, wydaje się być bardzo istotny.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PoselRyszardBrejza">Drugim wybitnie prosamorządowym rozwiązaniem praktycznym jest wprowadzenie mechanizmu finansowego, który ma gwarantować minimalny poziom środków finansowych z budżetu państwa na realizację zadań polityki regionalnej. Próbujemy, podkreślam, że próbujemy, ale nie jest to łatwe, stworzyć taki mechanizm, ponieważ dosłownie nigdzie, w żadnym z dyskutowanych wariantów, nic takiego się nie pojawiło, natomiast wyraźnie, w trakcie dyskusji na posiedzeniu Komisji i na posiedzeniu podkomisji, pojawiało się zapotrzebowanie, wręcz zobowiązanie do szukania takiego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PoselRyszardBrejza">Proponujemy, aby minimum 40% środków w budżecie było zabezpieczonych na realizację zadań z zakresu polityki regionalnej. Nie uniemożliwia to oczywiście zwiększenia tejże kwoty.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PoselRyszardBrejza">W jaki sposób można dojść do tych 40%, za chwilę powie nasz ekspert pan Marcin Bajko, który przedstawi te wyliczenia. Dodatkowo, aby państwu pokazać, w jaki sposób ta ustawa mogłaby funkcjonować w praktyce, wykonaliśmy kilka wykresów. Są one załączone do projektu ustawy i bardzo proszę o zapoznanie się z nimi również. Są to dwa wykresy oraz wyliczenie symulacyjne środków finansowych wydatkowanych na cele regionalne w budżecie państwa na 1999 rok według ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PoselRyszardBrejza">Sygnalizuję to w tej chwili, a za chwilę będzie dyskusja i będzie okazja do szczegółowych rozważań i być może wyjaśnienia pewnych wątpliwości czy też poprawienia naszych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PoselRyszardBrejza">Proponowany system finansowy uwzględnia powiązanie gwarancji z ustawy budżetowej 40% środków na rozwój regionalny z koniecznością opracowania algorytmu, według którego te środki byłyby gwarantowane dla 16 województw. W ten sposób powstał wyraźny związek pomiędzy tym projektem ustawy a ustawą o samorządzie wojewódzkim, ustawą o podziale terytorialnym kraju na województwa, a także postawienie na rozwój województw rozumianych jako regiony.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PoselRyszardBrejza">Przypominam, że na początku ustawy precyzujemy, że granice regionów pokrywają się z granicami województw. Posłowie, podczas poprzedniej dyskusji na ten temat, zwracali na to szczególną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PoselRyszardBrejza">Wreszcie ostatnia sprawa. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na proponowany tryb odwoławczy. To jest trzeci element o charakterze prosamorządowym. Jest to próba przys-pieszenia pewnych spraw, próba zagwarantowania szybszego i bardziej kompetentnego ich załatwiania oraz nadania im właściwej rangi poprzez zaangażowanie Sądu Najwyższego.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PoselRyszardBrejza">Tyle tytułem wprowadzenia. Jeżeli państwo pozwolicie, poprosiłbym teraz pana przewodniczącego o rozpoczęcie dyskusji, abym w trakcie tej dyskusji mógł się odnieść, wraz z obecnymi tu ekspertami, do podniesionych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszWrona">Bardzo dziękuję panu posłowi i całej podkomisji stałej ds. polityki regionalnej za przygotowanie projektu, za trudną pracę, jaką państwo wykonali. Dziękuję też za wprowadzenie do dyskusji. Wydaje mi się, że dobrym uzupełnieniem wypowiedzi pana posła Brejzy byłoby stanowisko ekspertów współpracujących z podkomisją. Dopiero potem rozpoczęlibyśmy dyskusję. Chciałbym też, abyśmy jeszcze przed dyskusją usłyszeli stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EkspertMarcinBajko">Na posiedzeniach podkomisji stałej ds. polityki regionalnej i w rozmowach, wśród wielu spraw tam poruszonych najwięcej problemów wiązało się z wyliczeniem niezbędnego minimum środków finansowych, które należy przekazać samorządom w drodze kontraktów regionalnych. Aby dojść do konkretu w postaci wymienionych w art. 8 ust. 2 projektu 40% środków części budżetowych będących łącznie w dyspozycji dysponentów, trzeba było prowadzić prace dwutorowo.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#EkspertMarcinBajko">Przede wszystkim wzięto pod uwagę informacje Najwyższej Izby Kontroli na temat wykonania inwestycji przez administrację rządową z ubiegłego roku, ponieważ nowszych informacji jeszcze nie ma. Były to informacje jeszcze sprzed wprowadzenia reformy samorządowej, były więc nieścisłe. Niemniej dowiedzieliśmy się z nich, że resorty potrafią wydawać na inwestycje od 45 do 75% budżetu będącego w ich dyspozycji. To z kolei pozwoliło, po pewnych przybliżeniach i przeliczeniach, dojść do wniosku, że kwota rzędu 40% środków będących w dyspozycji wybranych resortów, ponieważ nie wszystkie resorty prowadzą tak jaskrawie określoną politykę regionalną, będzie kwotą odpowiednią.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#EkspertMarcinBajko">Drugim torem poszukiwań było zbliżenie się do postanowień ustawy budżetowej na rok bieżący. Państwo otrzymali w dokumentach wyliczenie pokazujące, ile pieniędzy zostało przeznaczone w tym roku na działanie organów administracji rządowej, centralnej oraz ile z tych środków może być przeznaczone na cele regionalne. Oczywiście są to tylko przybliżenia, bardzo jeszcze ogólne, generalne.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#EkspertMarcinBajko">Ustaliliśmy, że jest to kwota rzędu 16,1% całego budżetu państwa. To z kolei daje 31% budżetu resortów zajmujących się polityką regionalną. W rezultacie,  z tych przybliżeń wyszło, że pieniądze rzędu 40% budżetu państwa mogą być przeznaczone na politykę regionalną i na kontrakty regionalne.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#EkspertMarcinBajko">Musimy pamiętać, że chodzi tu o środki krajowe, natomiast lada moment będzie chodziło także o środki przedakcesyjne i akcesyjne z Unii Europejskiej. One łącznie są umieszczone w budżecie państwa i jest to właśnie kwota stanowiąca ok. 40% budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselTadeuszWrona">Dziękuję, czy jeszcze ktoś z ekspertów chciał zabrać głos? Jeśli nie, bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela rządu. Rozumiem, że rząd reprezentuje dziś oficjalnie pani minister Gęsicka. Upewniam się, ponieważ mamy dziś znakomite przedstawicielstwo kilku resortów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Moja wypowiedź będzie bardzo krótka. W planie Rady Ministrów jest posiedzenie w dniu 20 lipca, na którym będzie rozpatrwany projekt rządowy o podobnym tytule, ale o z goła innej koncepcji, jeśli chodzi o realizację polityki regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Jeśli chodzi o sam projekt, jest mi bardzo trudno odnieść się do niego, ponieważ otrzymałam go właściwie przed chwilą. Z zainteresowaniem wysłuchałam sprawozdania pana posła Brejzy wskazującego na pewne nowości. Widzę też, że jest tu więcej jeszcze nowości, o których pan poseł nie powiedział, ale jak już powiedziałam, trudno mi się w tej chwili do tego odnieść. W związku z tym - dziękuję za udzielenie mi głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselTadeuszWrona">W takim razie - otwieram dyskusję na temat projektu ustawy o wspieraniu polityki regionalnej przygotowanego przez podkomisję stałą ds. polityki regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselTadeuszWrona">Przypominam, że jedno spotkanie już się odbyło w pełnym składzie Komisji. Dzisiaj musimy zastanowić się, czy Komisja podejmuje inicjatywę ustawodawczą, a jeśli tak, to czy w takim kształcie ma być ten projekt, czy roztrzygniemy dzisiaj, który z przedstawionych nam przez podkomisję wariantów wybieramy itd. To wszystko wymaga państwa decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Mnie nie było przez ostatnie dwa tygodnie i przeczytałem ten projekt wraz z uzasadnieniem wnikliwie, ale dopiero przed dwoma godzinami. Być może więc nie wszystkie idee tego projektu dogłębnie pojąłem.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Swoją wypowiedź chciałem zacząć od przypomnienia historii i pewnego etosu, który Komisja zdążyła wspólnie wypracować na przestrzeni ostatnich kadencji. W ostatniej kadencji Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej była jedynym ciałem, które skutecznie realizowało plan legislacji prosamorządowej i właściwie, gdyby nie własne inicjatywy Komisji, to postępy w reformie samorządowej byłyby znacznie skromniejsze i przygotowanie do tej reformy, którą rozpoczęliśmy 1 stycznia 1999 r., byłoby znacznie gorsze. Oczywiście wtedy nie moglibyśmy tej reformy tak szybko wdrożyć.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Chciałbym przypomnieć także historię zachowań Komisji i działań Komisji w toku prac nad reformą. Otóż w toku tych prac byliśmy świadkami bardzo wielu potyczek, które generalnie toczyły się na froncie centralistyczno-decentralistycznym. Myśmy zawsze, jednoznacznie, walczyli o to, żeby samorządom przekazać jak najwięcej kompetencji, żeby nie były one malowane i żeby mogły wykonywać swoje funkcje zgodnie z zasadą pomocniczości państwa.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Chciałbym przypomnieć wreszcie, że bardzo niedawno Komisja jednogłośnie przyjęła dezyderat, w którym między innymi stwierdzała, że potrzebne jest dalsze przekazywanie kompetencji samorządom i w toku dyskusji ujawniono wiele takich przykładów, kiedy na poziomie rządowym są kompetencje, które mają charakter regionalny czy samorządowy, a nie zostały przekazane, ponieważ nie wszystkie potyczki udało nam się wygrać.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Chciałbym także przypomnieć, że niedawno dyskutowaliśmy nad założeniami rządowego projektu ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego i bardzo ostro ten projekt skrytykowaliśmy. Między innymi dlatego, że dostrzegaliśmy w nim, być może nawet kierując się pewnymi uprzedzeniami, tendencje do utrzymania - powiedziałbym - relacji pomiędzy rządem a samorządem na zasadzie pan i wasal.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">I teraz czytam projekt przygotowany przez podkomisję. Jego konstrukcja nieco mnie dziwi, ale jak przeczytałem uzasadnienie w punkcie - informacje ogólne - muszę powiedzieć, że mnie to zszokowało.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Chciałbym tylko przytoczyć te drobne cytaty, które są podstawą konstrukcji tego projektu. Pierwszy cytat: "Ustawa wychodzi z założenia, że politykę regionalną państwa realizuje administracja rządowa". Chciałbym zapytać, gdzie zasada podmiotowości samorządu wojewódzkiego?</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Następny cytat: "przyjęto zasadę, że wyłącznie w niektórych przypadkach (zbieżności planów wojewódzkich przygotowywanych przez władze regionalne z planami krajowymi) będzie można zawrzeć kontrakt regionalny o realizację zadań państwa przez administrację samorządowego województwa".</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Myślałem, że to jakiś omam, ale czytam dalej w informacjach ogólnych. Jest napisane tutaj expressis verbis. Pkt. 3: "Wiele kompetencji rządowych, ma charakter regionalny. Jak wspomniano, rząd ma obowiązek te zadania wykonywać".</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Pkt. 4: "Jednakże mogą zachodzić sytuacje, kiedy działanie administracji rządowej i samorządowej znajdzie wspólny "mianownik" i powinno być zrealizowane w głębokiej współpracy. Może to nastąpić w wypadkach, kiedy władze administracji rządowej znajdą przesłanki do przekazania swoich kompetencji samorządowi".</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">W zasadzie te cytaty określają konstrukcję ustawy i jeżeli Komisja o takiej tradycji, o takim etosie, miałaby taki projekt, a jego konstrukcja dokładnie odpowiada tym założeniom, przekazać jako projekt własny, to obawiam się, że reputacja Komisji by znacznie ucierpiała.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Ten projekt, w tej formie, w której został nam przedłożony, absolutnie nie jest projektem prosamorządowym. Jest tylko projektem utrwalającym dzisiejszą sytuację, w której relacje pomiędzy samorządem a rządem i podział kompetencji między administracją centralną a rządową, jest daleko nas nie satysfakcjonujący, co wielokrotnie wyrażaliśmy jako Komisja. Bylibyśmy zatem sprzeczni sami z sobą. Nawiasem mówiąc, punkt 9 informacji ogólnych właściwie przekreśla sens tworzenia tej ustawy, ponieważ czytamy w nim: "Ustawa nie musi definiować szczegółowych metod wspierania rozwoju regionalnego. Metody te już w większości istnieją i są odpowiednio regulowane w ustawie o finansach publicznych, ustawie o zamówieniach publicznych, część jest projektowana w projekcie ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowania pomocy publicznej dla przedsiębiorców. Dlatego wystarczą odpowiednie odwołania".</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jeżeli wszystko jest uregulowane i jeżeli mielibyśmy utrwalać dzisiejszą sytuację, to powstaje pytanie, po co my to robimy? Oczywiście, mogę przedłużać swoją wypowiedź, ilustrując ją przykładami niebezpiecznych punktów, które istnieją w ustawie i których jest wiele, ale wydaje mi się, że gdyby ten projekt miał być firmowany przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, to musiałby ulec daleko idącym przekształceniom.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Te przeróbki natomiast byłyby możliwe dopiero pod warunkiem dokonania odpowiednich prac studialnych, szczególnie dotyczących finansów i procedur, które z tymi finansami się wiążą.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Zapisanie, że 40% wyznacza się w tej puli do ewentualnego podziału, bo nigdzie nie jest powiedziane, że 40% akurat trzeba podzielić, to zupełnie nie jest wystarczająco udoskonalający czynnik, żeby można było zaryzykować firmowanie tego projektu szyldem, marką czy firmą Komisji.</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Nie sądzę, żeby była szansa dopracowania tego projektu tak, abyśmy mogli, z pełną odpowiedzialnością, swoje nazwiska, pod tym projektem, umieścić w ciągu miesiąca czy nawet dwóch miesięcy. To wymaga gruntownych prac.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Proponuję zatem, aby jednak zaniechać dalszych czynności prowadzących do firmowania tego projektu i poczekać na projekt rządowy. W międzyczasie proponuję prowadzenie prac studialnych, które umożliwiłyby nam odpowiednie przygotowanie się do pracy nad projektem rządowym. Tamten projekt także, jak to wynikało z naszej dyskusji nad założeniami, będzie wymagał bardzo wnikliwej wizji i być może udoskonaleń.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Krótko mówiąc, stawiam formalnie wniosek o odstąpienie od firmowania tego projektu, jako projektu wnoszonego przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselTadeuszWrona">Przyznam się, że jest to wniosek nowy. Komisja już pewien czas pracowała nad tym projektem, nie było takiego wniosku na poprzednich posiedzeniach. Oddaję głos panu posłowi Brejzie, przewodniczącemu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselRyszardBrejza">Żałuję, że rzeczywiście, przez dwa tygodnie nie było pana posła na posiedzeniach naszej Komisji, na co zresztą sam zechciał zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselRyszardBrejza">Gorąco bym prosił, aby jednak te konkrety, które pan poseł pominął ze względu na brak czasu, jak powiedział, podał. Chodzi mi o te konkrety, które deprecjonują tak dalece ten projekt ustawy, że nie należy nim dalej się zajmować w ogóle, bo przez dwa - trzy miesiące my i tak z projektem takiej ustawy nie wyjdziemy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselRyszardBrejza">Gorąco proszę o te konkrety, ponieważ każdy z tych cytatów, jakie pan poseł Puzyna przytoczył, w moim mniemaniu, łącznie z cytatem z uzasadnienia, może być zmieniony, a nawet wykreślony.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselRyszardBrejza">Jeżeli rzeczywiście byłby tak rozumiany przez Komisję, bo to jest wyłącznie wola Komisji, iż nie nadaje charakteru samorządowego tej ustawie. Jeżeli ten fragment uzasadnienia ma być argumentem, że projekt ustawy jest antysamorządowy, to ja akurat pozwolę sobie wyrazić inne zdanie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselRyszardBrejza">Pan poseł Puzyna zechciał również wspomnieć o tym, że znajdują się tu zapisy mówiące o tym, że będzie można zawierać kontrakt, natomiast trochę pominął zapisy w art. 8 dosyć lekko traktując zobowiązanie ustawowe do pozostawienia "w pierwszym roku budżetowym obowiązywania ustawy środków budżetowych w wysokości nie mniejszej niż 40% środków części budżetowych będących łącznie w dyspozycji dysponentów działających w następujących działach administracji rządowej;" i tu są wymienione te działy.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PoselRyszardBrejza">To, o co chodziło Komisji, a mianowicie środki ze źródeł zagranicznych również mają się znaleźć w ramach środków przewidzianych na wspieranie rozwoju regionalnego, o czym mówi ust. 4 art. 8.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PoselRyszardBrejza">Tak więc cały art. 8 jest wprowadzony zgodnie z oczekiwaniami członków Komisji i podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PoselRyszardBrejza">Natomiast z art. 1 wcale nie wynika, że za realizację zadań polityki regionalnej jest odpowiedzialna wyłącznie administracja rządowa. Przeciwnie, jest pewne zobowiązanie tej administracji rządowej do wspierania rozwoju regionalnego przez państwo na zasadzie podporządkowania go zasadzie zrównoważonego rozwoju regionów. I na te sprawy chciałbym zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PoselRyszardBrejza">Nie będę powtarzał się, jeśli chodzi o inne sformułowania dotyczące kompetencji Rady i pozostałe, które, jak mi się wydaje, jednoznacznie przesądzają o charakterze tejże ustawy. I to są konkrety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMiroslawSekula">Jestem przeciwny wnioskowi pana posła Puzyny, dlatego że uzasadnienie przez niego przytaczane nie jest częścią merytoryczną ustawy.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselMiroslawSekula">Zwracam uwagę na to, że pan poseł Puzyna przeczytał uzasadnienie, a nie treść samej ustawy. Rzeczywiście, stało się tak, że uzasadnienie już całkowicie nie odpowiada treści ustawy w obecnej postaci.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselMiroslawSekula">Uzasadnienie pozostało z pierwszej wersji, która była rzeczywiście wyjątkowo centralistyczna. W pracach nad ustawą podkomisja skupiła się na samej treści, nie przerabiając uzasadnienia i traktując je jako znacznie mniej istotne. Uważam, że Komisja powinna jaknajbardziej pracować nad tym projektem ustawy i obecna wersja nadaje się do decydowania na dzisiejszym posiedzeniu o kilku sprawach, o których już wcześniej mówiliśmy. Na przykład nadaje się do zdecydowania na dzisiajszym posiedzeniu, który z wariantów będzie wybrany do dalszych prac podkomisji oraz  czy zaczątki konstrukcji finansowej finansowania programów regionalnych idą w dobrym kierunku, czy w złym. Natomiast w dalszym ciągu można jeszcze znacząco zmienić ten projekt, na przykład inaczej zapisując art. 7.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselMiroslawSekula">Jeszcze raz powtarzam - jestem przeciwny wnioskowi pana posła Puzyny o zaprzestaniu prac nad tym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselZygmuntMachnik">Ja również jestem przeciwko wnioskowi pana posła Puzyny i zdecydowanemu przekreśleniu tego projektu, niemniej chciałem zwrócić uwagę na kilka jego ułomności. O niektórych już mówiłem. Chciałbym nawiązać do sprawy zasady zrównoważonego rozwoju. Jest to zasada ogólnocywilizacyjna, powszechnie w świecie używana, nie tylko w Polsce. W związku z tym, takie słowotwórstwo na jej bazie nie zawsze jest uprawnione. Stąd termin "zasada zrównoważonego rozwoju regionu",  jak mi się wydaje, jest terminem nowym. Dlatego proponowałbym, aby w art. 1, gdzie powołujemy się na tę zasadę, zacytować ją, aby było wiadomo, że chodzi o termin powszechnie używany. Pkt. 4 w art. 1 powinien, moim zdaniem, wyglądać w ten sposób: "wspieranie rozwoju regionalnego przez państwo powinno być podporządkowane zasadzie zrównoważonego rozwoju. Bez wyrazu "regionu".</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselZygmuntMachnik">Jeśli chodzi o art. 2, to znowu mamy tu próbę definiowania zasady zrównoważonego rozwoju regionu. Otóż muszę powiedzieć, że to rozumienie, które tu jest zacytowane, nie ma nic wspólnego z definicją zasady zrównoważonego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselZygmuntMachnik">Wiem, że definicji jest sporo, ale ogólne przesłanie jest takie, że wszelki rozwój na Ziemi powinien być kierowany w ten sposób, aby środowisko naturalne pozostawić w możliwie nie naruszonym stanie dla następnych pokoleń. Myślę, że ta zasada powinna być stosowana również przy konstruowaniu programów rozwoju regionów.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselZygmuntMachnik">Tej zasadzie ogólnej towarzyszy cały szereg różnych zaleceń, zasad, które są opisane w literaturze przedmiotu. Wystarczy sięgnąć do prac Komisji Ochrony Środowiska, żeby, jeżeli już będzie taka potrzeba, tę zasadę zrównoważonego rozwoju zdefiniować.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselZygmuntMachnik">Jeżeli chodzi o konkretne warianty organu centralnego, który miałby się zajmować wspieraniem rozwoju regionalnego, muszę powiedzieć, że mnie jako posłowi te warianty nie mówią dużo. Z opinii przewodniczącego podkomisji zrozumiałem, że podkomisja nie jest za utworzeniem Komitetu Rozwoju Regionalnego. Jest raczej za ministrem właściwym odpowiedzialnym za rozwój regionalny. I przyznam się, że mam tu duże obawy.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselZygmuntMachnik">Jeżeli tym ministrem właściwym miałby być, tak jak do tej pory, minister gospodarki, to ja jestem przeciwko temu. Dlatego że rozwój regionu powinien być rozwojem ogólnocywilizacyjnym. Powinien więc obejmować koncepcje rozwojowe nie tylko w dziedzinie gospodarki, ale również w zakresie problemów społecznych, kulturalnych, sportu, rekreacji, i tego wszystkiego, co opisuje wskaźnik HDI Organizacji  Narodów Zjednoczonych czyli wskaźnik rozwoju społecznego.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselZygmuntMachnik">Na ostatnim posiedzeniu Komisji słyszałem wystąpienie pana ministra Donocika, który tłumaczył, że resorty dzisiaj pracują inaczej. Być może tak, ale ja nie wierzę w tak szerokie intelektualne zakotwiczenie pracowników tego resortu, aby oni mogli rzeczywiście kreować całościowy, ogólnocywilizacyjny rozwój w regionach naszego państwa. Zawsze będzie to odchylenie w kierunku gospodarki. Zresztą minister Donocik sam bardzo dużo mówił o wspieraniu małej i drobnej przedsiębiorczości. Prawdopodobnie właśnie na tym by się to wszystko skończyło.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PoselZygmuntMachnik">Uważam więc, że jeżeli zdecydujemy się na odpowiedniego ministra, to przyznam się, że ja gotów byłbym raczej zgodzić się na to, ale tylko w przypadku, gdyby to był minister-kierownik Rządowego Centrum Studiów Strategicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselMarianBlecharczyk">Jestem oczywiście przeciwny odrzucaniu zupełnie tego projektu po kilku tygodniach pracy podkomisji i Komisji. Z pewnością jednak trzeba ten wniosek przegłosować. Inaczej za jakiś czas znowu padnie wniosek o odrzucenie projektu, trzeba więc tę sprawę roztrzygnąć definitywnie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselMarianBlecharczyk">Nie chcę powtarzać, że to uzasadnie do projektu znalazło się tam niefortunnie, ponieważ de facto projekt dziś wygląda zupełnie inaczej. Mogę tylko powiedzieć, że w części ogólnej, już na samym początku, sama definicja polityki regionalnej jest sprzeczna ze wskazanymi instytucjami odpowiedzialnymi za jej prowadzenie. Na pewno więc uzasadnienie powinno być generalnie zmienione i dostosowane do rozwiązań proponowanych przez projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselMarianBlecharczyk">Trzeba też powiedzieć, że  ta ustawa jest oczekiwana, i to bardzo, przez samorządy. I jeżeli pan poseł Puzyna jako argumentu używa kwestii obszaru samorządności w projekcie, to najważniejszą rzeczą oczekiwaną przez samorządy jest sam projekt tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselMarianBlecharczyk">W związku z tym, w mojej opinii, Komisja powinna podjąć decyzję o przyjęciu i skierowaniu tego projektu do legislacji, niezależnie od projektu rządowego. Wydaje mi się, że jest to temat tak ważny, na takim etapie zaawansowania, że jeżeli te projekty się zderzą, to wyjdzie to tylko na dobre ustawie.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselMarianBlecharczyk">Myślę tu oczywiście o zderzeniu w pracach merytorycznych w Komisji. Natomiast powtórzę jeszcze raz argumentację i pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem pana posła Machnika, jeśli chodzi o definicję. Oczywiście nie w sensie definicji zrównoważonego rozwoju, bo ta już jest i nie podlega dyskusji. Natomiast jeżeli popatrzymy na koncepcję tej ustawy, to chodzi tu o równoważenie rozwoju regionu. Innymi słowy mowa tu jest o zasadzie wspierania rozwoju regionalnego, która uwzględnia niwelowanie różnic, jakie dzisiaj występują w rozwoju cywilizacyjnym, o czym zresztą pan poseł mówił.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PoselMarianBlecharczyk">Można by tu zaproponować zasadę równoważenia rozwoju regionów. Wtedy nie byłoby tego zderzenia słownego, które identyfikuje rozumienie zrównoważonego rozwoju z zasadą znaną z ekologii i w odniesieniu do środowiska. To jest propozycja, którą daję pod rozwagę zarówno ekspertom, jak i Wysokiej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PoselMarianBlecharczyk">Niepokoi mnie natomiast bardzo fakt, że w tym projekcie nadużywa się słowa oz-naczającego możliwość. Już w art. 2 jest zasada "możliwie równego dostępu". Co to znaczy?</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PoselMarianBlecharczyk">Dostęp jest albo równy, albo nierówny. Nie ma "możliwie równego dostępu". Zasada równoważenia rozwoju regionu, żeby użyć tego sformułowania mówi, że rozumie się przez to taki rozwój gospodarczy regionu, który jest podporządkowany zasadzie "możliwie równego dostępu do wsparcia".</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PoselMarianBlecharczyk">Nie ma "możliwie równego", ponieważ jeżeli to pozostawimy, to na przykład z jednego regionu przyjedzie do ministra większa grupa posłów niż z drugiego, a minister powie, że niestety, ale możliwie równy dostęp był właśnie taki, jaki był możliwy, a ponieważ z jednego regionu przyjechało więcej posłów, więc dostali więcej niż ci z drugiego. To przecież byłoby kuriozalne.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PoselMarianBlecharczyk">W związku z tym proponuję wykreślenie słowa "możliwie". Wtedy zostaje sformułowanie:" jest podporządkowany zasadzie "równego dostępu" bądź "równych szans", jeśli chodzi o wsparcie ze strony państwa. Jest to bardzo ważne, ponieważ ustawa nie powinna pozostawiać pola manewru ani żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PoselMarianBlecharczyk">Chciałbym się odnieść jeszcze do art. 9, w którym z kolei nadużywa się słowa "może". W art. 9 w ust. 3 jest zapisane, że " na wniosek zarządu województwa, ubiegającego się o wsparcie dla zadań zawartych w programie wojewódzkim, jeżeli są one zbieżne z programem w zakresie obejmującym dane województwo, regionowi mogą zostać przyznane środki".</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PoselMarianBlecharczyk">Natomiast dalej, w tym samym artykule, w ust. 7 mówi się, że "Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia określi  szczegółowe zasady, tryb i terminy prowadzenia negocjacji prowadzących do zawarcia kontraktu, zasady rozwiązywania kontraktu oraz wzór kontraktu".</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PoselMarianBlecharczyk">W art. 8 ust. 4 z kolei mówi się, że "środki na wspieranie rozwoju regionalnego, w tym również pochodzące ze źródeł zagranicznych, służą finansowaniu zadań zawartych w kontrakcie regionalnym".</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PoselMarianBlecharczyk">Moja propozycja zmierza do tego, aby w art. 9 ust. 3 użyć następującego zapisu: "środki te zostają przyznane regionowi na zasadach określonych w kontrakcie". My dwukrotnie przywołujemy kontrakt jako mechanizm zdefiniowania zadań i przyznania środków. I sprawa jest jasna. Wówczas w drodze negocjacji uzgadnia się zadania, które są w nim zawarte i zbieżne z polityką regionalną i ustala się środki, jakie na ten cel zostaną przekazane.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PoselMarianBlecharczyk">Art. 9 ust. 3 brzmiałby więc: " Na wniosek zarządu województwa, ubiegającego się o wsparcie dla zadań zawartych w programie wojewódzkim, jeżeli są one zbieżne z programem w zakresie obejmującym dane województwo, regionowi zostają przyznane środki na zasadach określonych w kontrakcie". Można oczywiście dodać: "o którym mowa w art. 8 ust. 4".</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PoselMarianBlecharczyk">W art. 10, w ust. 5 brakuje mi rzeczy, która była dyskutowana w sposób szczegółowy na podkomisji, a która, co prawda, znajduje pewne odzwierciedlenie w ust. 2 w pkt. 8, który mówi, że "zasady wypowiedzenia i zmiany kontraktu, z uwzględnieniem ust. 5".</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PoselMarianBlecharczyk">Przypominam, że wówczas prosiłem zespół ekspercki, aby uwzględnił taką oto sytuację: kontrakt, który może zostać rozwiązany, i słusznie, na wniosek każdej ze stron, tak jak jest to zapisane w ust. 5 w art. 10, może zostać rozwiązany w momencie, kiedy będą już  zawarte konkretne umowy z osobami trzecimi, na przykład firmami wykonawczymi. Te umowy będą rodziły zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PoselMarianBlecharczyk">W mojej opinii, którą przedstawiałem na podkomisji, ustawa w tej kwestii powinna roztrzygać, że zobowiązania powstałe na dzień rozwiązania kontraktu, są pokrywane przez strony kontraktu na warunkach tego kontraktu. Inaczej bowiem my skazujemy samorządy wojewódzkie na to, że będą musiały chodzić za ministrem finansów i podawać skarb państwa do sądu.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PoselMarianBlecharczyk">Zapis ust. 2 pkt 8 art.10, który mówi, że "zasady wypowiedzenia i zmiany kontraktu, z uwzględnieniem ust. 5" są na warunkach kontraktu, nie wyczerpuje problemu z uwagi na fakt, że to nie powinno podlegać negocjacjom. To powinna regulować ustawa.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PoselMarianBlecharczyk">W związku z tym, w ust. 6 art. 10 proponuję wpisać ten dodatkowy zapis, a ust. 6 stanie się wtedy ust. 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Przepraszam, że ja z uporem wracam do dyskusji ogólnej, ale wydaje mi się, że jeżeli się nie roztrzygnie kwestii ogólnych dotyczących konstrukcji ustawy, to wchodzenie w szczegóły jest przejściem do perspektywy Koszałka Opałka.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Przepraszam wszystkich tych z państwa, którzy już na te tematy dyskutowali wtedy, kiedy mnie nie było, ale chciałbym mieć pełną świadomość tego, pod czym się podpisuję.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Wracając do konstrukcji ogólnej, niestety, projekt ustawy jest w pełni zbieżny z uzasadnieniem. I chciałbym to pokazać na wybranych przykładach, a mianowicie, nigdzie nie jest powiedziane, że rząd ma obowiązek rozdysponowania tych pieniędzy udzielonych, w drodze kontraktów, samorządom wojewódzkim. Może, ale nie musi. Może to zrobić w miarę możliwości.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Ta ustawa nie wyklucza więc możliwości spuszczenia tych pieniędzy bezpośrdnio do wykonawców. Mało tego - mówi explicite, że to jest możliwe. Przekazania pieniędzy bezpośrednio do wykonawców z pominięciem samorządu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Explicite mówi o tym art. 12: "w ramach programu, w zakresie i na zasadach określonych w ustawie budżetowej i ustawie o finansach publicznych, może być udzielane wsparcie dla samorządu terytorialnego oraz dla innych partnerów gospodarczych i społecznych, realizujących zadania w zakresie rozwoju regionalnego".</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Tak więc wszystkie pieniądze, nawet te zarezerwowane 40%, rząd, metodą ręcznego sterowania, gdy mu się na przykład nie podoba marszałek województwa, może spuścić na teren tego województwa, poza wiedzą i świadomością samorządu.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Taki mechanizm jest w tym projekcie ustawy i to dokładnie odpowiada uzasadnieniu, które, jak twierdzi pan poseł Sekuła, było jeszcze z zamierzchłych czasów i nie odpowiada treści ustawy. Niestety, stwierdzam, że odpowiada.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Moim zdaniem, jest to mechanizm fatalny. Umożliwia bowiem realizowanie dotychczasowej polityki wasalizacji samorządu. Mogę też przytaczać dalsze przykłady.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Projekt ustawy mówi o tym, że podstawą jest strategia. Strategia jest pierwsza, a potem są programy. I w zasadzie dopiero do programu może się włączyć, oddolnie, samorząd. Jeżeli teraz samorząd znajdzie sobie coś w tych programach, to może sobie, mówiąc potocznie, wydłubać to z tego programu. Rozumiem, że programy będą różne, ustalane przez rząd. Program jest pierwotny i samorząd może się tylko i wyłącznie do tego programu podczepić.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Programy będą liczne. Z każdego programu będą wynikały jakieś kontrakty. Rezultat będzie taki, że te kontrakty nie będą globalne i kompleksowe, jak to miało być w założeniach naszych prac, tylko będą tysiącem kontraktów na różne szczegółowe tematy, z różnymi sektorowymi problemami.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Być może, bo jeśli to będzie wariant, za którym opowiada się tu sporo osób, a mianowicie wariant kolegialnego sterowania wieloma ministrami, to każdy minister będzie w tym Komitecie próbował wyjść z własnym programem resortowym. Te resortowe programy bądą rozbijały się na jakieś kontrakty i nikt nie zapanuje nad tym wszystkim. Idea kontraktu natomiast, którą tworzyliśmy pisząc ustawę o dochodach jednostek absolutnie znajduje tutaj swoje zaprzeczenie.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Kontrakt miał być rodzajem umowy dotyczącej globalnego planu. Natomiast w tej koncepcji jak nic dojdzie do tego, że kontrakty będą fragmnentami szczegółowych programów resortowych, zadań resortowych, które każdy resort będzie po swojemu próbował wetknąć do kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Tak więc czy taki mechanizm, a prawdopodobieństwo wystąpienia tego mechanizmu, przy tym układzie, jest znaczne, odpowiada naszej idei wzmacniania i upodmiotawiania samorządu, odpowiada idei konsolidacji pewnych programów?</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Sądzę, że nie. Wprost przeciwnie. Utrwala to, co jest dzisiaj. Utrwala resortowe podejścia z totalnym bałaganem, nad którym nikt nie potrafi zapanować.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Krótko mówiąc, jest to w nowym słownictwie przeniesienie w nowe czasy i utrwalenie w nowych czasach, tego co mamy dzisiaj i co, jak uznaliśmy, absolutnie nie służy rozwojowi regionalnemu. Po to przecież powołaliśmy nowy podmiot rozwoju regionalnego - województwo samorządowe.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Mógłbym dalej dawać podobne przykłady. Chciałbym jednak przerwać na tym, powracając do podstawowego wniosku: przedskutujmy konstrukcję, jeżeli chcemy to robić, ustalmy założenia konstrukcyjne - i gotów jestem służyć takim zestawem - i ewentualnie napiszmy to jeszcze raz. Ale nie próbujmy tego poprawić, bo się nie da.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselRyszardBrejza">Wydaje mi się, że powstaje jakieś totalne nieporozumienie w wyniku takich pytań. Poproszę może naszego eksperta, pana Marcina Bajko, który na te sprawy finansowe zwracał szczególną uwagę, ukierunkowany głosami padającymi podczas posiedzeń podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselRyszardBrejza">Nie wiem, czy to wyczerpie odpowiedź na pytania pana posła, ale chciałem zwrócić uwagę, że w art. 10 w wyniku propozycji, jaką pan poseł zgłosił na ostatnim posiedzeniu podkomisji, przedwczoraj, dokonaliśmy zmiany. Ten punkt obecnie tak brzmi:  Art. 10 pkt. 9:" w kontrakcie określa się w szczególności sposób wzajemnych rozliczeń stron w razie rozwiązania kontraktu na zasadach określonych w ustawie Kodeks cywilny". Próbujemy to, jak widać, przenieść na kontrakt, zobowiązując ustawowo strony układające się do wprowadzenia takiego zabezpieczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselMarianBlecharczyk">Ja mówiłem o tym, że przy takim zapisie to w rozumieniu na przykład rządu, w fazie negocjacji kontraktu, powstanie zapis, że pozostałe kwestie są roztrzygane na warunkach Kodeksu cywilnego przez sąd właściwy. To także będzie zgodne z Kodeksem cywilnym. Powtarzam, że w mojej oipinii, ta kwestia powinna być regulowana przez ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselTadeuszWrona">Dziękuję, czy pan poseł Brejza, przewodniczący podkomisji, zechce się jeszcze ustosunkować do wypowiedzi pana posła Machnika i pana posła Puzyny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselRyszardBrejza">Za chwilę poproszę o wypowiedź eksperta. Wprowadzamy tu Sąd Najwyższy, ale jest to kwestia do dyskusji, oczywiście. Wszystko przecież można zmienić, ponieważ wszystko zależy od przyjętej koncepcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJanKochanowski">Sądzę, że nie należy się obrażać. Pracy rzeczywiście włożono dużo, ale pan poseł Puzyna ma dużo racji. Pokażę to na dwóch tylko przykładach.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselJanKochanowski">Oto w projekcie ustawy powołaliśmy Komitet, który praktycznie jest niekompletną Radą Ministrów. Decyduje ona o tym wszystkim. Jednocześnie powołujemy ciało doradcze, składające się z przedstawicieli samorządu. Ale piszemy wyraźnie, że jest to ciało opiniodawcze i doradcze. Praktycznie więc nie może ono o niczym decydować. Nie ma wpływu na to, co się dzieje z polityką regionalną.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselJanKochanowski">Przypisujemy temu Komitetowi zadania polityki regionalnej. Tak więc pan poseł Puzyna ma absolutną rację. Odwróciliśmy sytuację. Za politykę regionalną nie odpowiadają samorządy, tylko odpowiada Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselJanKochanowski">Drugi przykład - mówimy tu o kontraktach - art. 9 pkt. 7 niweluje to wszystko, ponieważ mówi, że Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określi szczegółowe zasady, tryb i terminy prowadzenia negocjacji prowadzących do zawarcia kontraktu, zasady rozwiązywania kontraktu oraz wzór kontraktu. Tutaj nie ma żadnego partnerstwa. Rada Ministrów określi i trzeba się będzie do tego zastosować. Trzeba będzie to przyjąć. Nie ma nawet z kim rozmawiać. Albo wezwie marszałków na dywanik i powie im, co mają robić, albo też kontrakt wyrzuci się do kosza. Sądzę więc, że w tym względzie jest to projekt centralistyczny. Sądzę też, że trzeba to gruntownie przerobić i doprowadzić do tego, żeby samorządy wojewódzkie były partnerem, a przynajmniej samodzielnie mogły prowadzić politykę regionalną.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselJanKochanowski">Zwracam uwagę także na te zapisy w ustawie o samorządzie wojewódzkim w których mówi się, że priorytety polityki uzgadnia się z ministrem spraw zagranicznych i się je realizuje. Nie trzeba specjalnego Komitetu do realizowania tej polityki. Jest to znowu wkraczanie w kompetencje ustawowe samorządu województwa, któremu się próbuje narzucić jeszcze jednego kontrolera czy tego, który ma decydować o tym, z którym województwem ma się współpracować, z jakim krajem, z jakim regionem w Europie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Byłam na poprzednim posiedzeniu Komisji, kiedy dyskutowaliśmy poprzednią wersję projektu ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego i rzeczywiście nie postawiłam wniosku o jego odrzucenie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Natomiast muszę powiedzieć, że negatywna opinia, którą przedstawiłam, o tamtym projekcie, nie wynikała z czytania uzasadnienia, ponieważ nie zdążyłam go przeczytać, a wynikała z czytania projektu ustawy. Wtedy też powiedziałam, że gdyby zmienić jej tytuł i zamiast o wspieraniu rozwoju regionalnego, dać tytuł o polityce regionalnej państwa, to rzeczywiście wszystko by się zgadzało.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Otóż z sugestiami, że z postanowieniami z poprzedniego posiedzenia, m.in. takimi, że jeśli Komisja nasza ma wystąpić z projektem ustawy o wspieraniu polityki regionalnej państwa, to projekt ten powinien w sposób zasadniczy różnić się od rządowego tym, że daje zdecydowanie większe uprawnienia i upodmiotawia bardziej samorząd wojewódzki, niż robi to projekt rządowy.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Drugi, że wskazuje na mechanizmy finansowe takie, które tę podmiotowość samorządu będą gwarantować.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselBarbaraImiolczyk">W obecnej wersji, prezentowanej przez podkomisję, niestety nie zmieniło się tyle, ale też i w tak krótkim czasie nie spodziewałam się, aby mogło się zmienić, bowiem od poprzedniego posiedzenia minął niecały tydzień i trudno było się spodziewać, że ten projekt zostanie napisany od początku. Bo tak naprawdę musiałby on być pisany od nowa. Wprowadzenie w kilku miejscach zmian nie zmieni filozofii tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Do argumentów pana posła Puzyny, mogę dodać argument, jakiego dostarcza art. 9 ust. 1 ,który mówi, że "Program jest wykonywany przez instytucje wskazane w programie". W ust. 3 art. 9 natomiast, że: "na wniosek zarządu województwa, ubiegającego się - od siebie dodam: łaskawie - o wsparcie dla zadań zawartych w programie wojewódzkim, jeżeli są one zbieżne z programem w zakresie obejmującym dane województwo, regionowi mogą zostać przyznane środki". Co to znaczy? To znaczy, że województwo samorządowe może dostać pieniądze albo też może ich nie dostać, w zależności od tego, czy rządowi akurat w tym momencie będzie to pasowało, bo będzie zbieżne z jego programem dla województwa, albo też nie.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Gdybyśmy filozofię stąd przejętą chcieli w bardziej prosty sposób zrealizować, to faktycznie, ta ustawa nie byłaby potrzebna, dlatego że pozostają zadania zlecone, które mogą być wykonywane, pozostają dotacje, które mogą być przekazywane. Nie jest zatem potrzebna cała ta dodatkowa biurokracja powstająca na poziomie rządu i biurokratyczne kłopoty związane z podpisywaniem kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Co do spraw finansowych, istotą sprawy jest umiejętność odpowiedzenia na pytanie, skąd samorząd wojewódzki  będzie miał pieniądze na to, aby przy realizacji polityki regionalnej i czerpaniu z funduszy Unii Europejskiej, być w przyszłości, partnerem. Skąd?</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Zapisy art. 8 nie dają na to pytanie odpowiedzi. Tu jest tylko informacja, ile rząd może przeznaczyć pieniędzy na ten cel. Może, a więc nie musi. Ale pozostaje jeszcze pytanie, skąd weźmie pieniądze na ten cel samorząd wojewódzki?</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Skąd weźmie pieniądze na przykład województwo opolskie? W tej chwili ma ono budżet 60 mln zł. A to jest właśnie podstawowe pytanie. Jaką my, w związku z tym, jako Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej mamy odpowiedź na to pytanie?</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PoselBarbaraImiolczyk">W naszym projekcie nie ma takiej odpowiedzi. To znaczy jest odpowiedź taka: rząd da, jeśli uzna za stosowne i samorządy dostaną, jeżeli będą się o to odpowiednio starać, inaczej mówiąc, będą wisieć u pańskiej klamki. Tak wynika to z proponowanych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Popieram wniosek pana posła Puzyny. W tej wersji projekt nie nadaje się do tego, aby nad nim dłużej pracować. Szczegółowe odnoszenie się do poszczególnych artykułów niewiele zmieni. Trzebaby było zmienić całą konstrukcję i całą filozofię projektu ustawy. Dlatego uważam, że nad tym projektem komisja dalej procedować nie powinna. Oczywiście, jest bardzo ważną sprawą, abyśmy sobie odpowiedzieli na pytania już tu postawione, ponieważ niebawem czeka nas praca nad projektem ustawy rządowej. Wnoszę zatem o to, abyśmy rzeczywiście ten wniosek przyjęli i mam apel do panów posłów. Jeżeli uważacie, że to jest projekt, pod którym możecie się podpisać, to przecież jest taka możliwość. To niekoniecznie musi być projekt Komisji, niekoniecznie trzeba wikłać w to Komisję, wystarczy określona liczba podpisów pod projektem, aby mógł on stać się projektem konkurencyjnym do projektu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Podobnie jak poseł Puzyna, uważam, że nie powinien to być projekt Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselTadeuszWrona">Pani poseł, uważam, że trudno takie słowa kierować do pana posła Brejzy, przewodniczącego podkomisji stałej ds. polityki regionalnej, zwłaszcza te o charakterze wikłania itp, ponieważ była to decyzja naszej Komisji. Podkomisja wykonuje tylko swoje statutowe zadania. Sądzę, że te słowa były akurat zupełnie niepotrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowKrzysztofNers">Pozwolę sobie powiedzieć kilka słów na temat art. 8. Trudno mi tu przemawiać w imieniu rządu, dopiero w tej chwili zapoznałem się z tym projektem, ale chciałem przedstawić państwu swój komentarz do art. 8. Otóż gdyby ten zapis pozostał, to znaczy, że w ustawie dzieli się i opisuje wielkość środków budżetowych, która powinna być procentowo przeznaczana na określone działania, stworzono by bardzo niebezpieczny precedens.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowKrzysztofNers">Ten precedens prowadziłby do następnego ruchu, na przykład, że 20% należy przeznaczyć na rolnictwo, 15% na drogi itd. itp.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowKrzysztofNers">W tym momencie możliwość stanowienia ustawy budżetowej przez parlament, która była procesem niezwykle ważnym dla rozwoju gospodarczego, uległaby właściwie eliminacji. Sejm już tylko powielałby to, co zostało w jakimś momencie przyjęte wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowKrzysztofNers">Druga kwestia - związana z procentowym wskaźnikiem - to jest fakt, że gdyby nawet taki wskaźnik był zapisany, nie ma on absolutnie żadnego realnego znaczenia, gdyż w zasadzie sprawa sprowadza się do uznania, co jest polityką regionalną. Czy na przykład budowa autostrad jest polityką regionalną? Czy w związku z tym 30% budżetu Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej powinno być na to przeznaczone? Czy prowadzenie szkoły średniej to jest polityka regionalna, czy dotyczy to tylko wyższych uczelni? Jeśli nie ma jasnego wyjaśnienia, cały ten zapis staje się fikcją.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowKrzysztofNers">Natomiast nabardziej niebezpieczne jest szatkowanie budżetu poprzez tego typu ustawy. W kontrakcie określa się w szczególności sposób wzajemnych rozliczeń stron w razie rozwiązania kontraktu na zasadach określonych w ustawie Kodeks cywilny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMiroslawSekula">Forsowanie przez pana posła Puzynę wniosku o zaprzestanie prac nad projektem tej ustawy uniemożliwia mi zgłoszenie kilku istotnych poprawek w znaczący sposób przystosowujących projekt tej ustawy do naszych założeń.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselMiroslawSekula">W założeniach się nie różnimy z panem posłem Puzyną. Jeżeli jednak pan poseł Puzyna proponuje odrzucenie tego, co do tej pory zrobiliśmy i powrót do założeń, które byłyby podstawą do wypracowania nowego projektu, to ja się temu zdecydowanie sprzeciwiam.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PoselMiroslawSekula">To jest wniosek nie na tym etapie. Rozumiałbym taki wniosek, gdyby Komisja ustaliła już treść swojego projektu ustawy i jeżeli mielibyśmy głosować, czy kierujemy go do laski marszałkowskiej, czy nie. Natomiast zablokowanie możliwości pracy nad tym projektem ustawy jest jakby cofnięciem Komisji o miesiąc lub dwa, do źródeł.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PoselMiroslawSekula">Prosiłbym zatem bardzo gorąco pana posła Puzynę, aby zrezygnował ze swojego wniosku i co najmniej pozwolił innym posłom, w tym również mnie, zgłoszenie poprawek do tej wersji, która jest teraz omawiana.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PoselMiroslawSekula">Nie jesteśmy na etapie zatwierdzania tego projektu. Jesteśmy na etapie rozpatrywania projektu podkomisji. Uważam, że jest jak najbardziej wskazane przedyskutowanie projektu podkomisji, zgłoszenie poprawek, roztrzygnięcie tych kwestii, których podkomisja nie była w stanie roztrzygnąć w drodze głosowań i albo doprowadzenie w pracach Komisji do takiej wersji projektu, jaka będzie odpowiadać większoości członków Komisji, albo też powtórne skierowanie tego projektu, wraz z wytycznymi, do podkomisji.  Dlatego apeluję do pana posła Puzyny, żeby tych możliwości, o których powiedziałem, nie odbierał już na wstępie naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Nie wiem, czy wszyscy mamy świadomość, że pracujemy nad projektem ustawy, który jest jednym z najtrudniejszych w legislacji, najtrudniejszym w budowie państwa. Są kraje, gdzie dyskusja w sprawie ustawy o polityce regionalnej toczy się latami i nadal są na etapie sporu o słowniczek.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Uważam, że trzeba wyrazić uznanie dla podkomisji, która spróbowała to jakoś złożyć. To uznanie nie zwalnia jednak od uwagi zasadniczej, przepraszam że mówię o tym dopiero dziś, poniewż nie byłem na poprzednim posiedzeniu Komisji, ale jak rozumiem, nie pozbawia mnie to możliwości wypowiedzenia się.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselKrzysztofJanik">To jest projekt ustawy o rozdawnictwie pieniędzy rządowych poprzez instytucje kontraktu regionalnego, inaczej mówiąc, a nauka zna to pojęcie, o zadaniach powierzonych. De facto tak to trzeba rozumieć. Dlatego, że w istocie nigdzie nie mówimy o tym, co jest celem polityki regionalnej. W całym projekcie zamiennie posługujemy się pojęciem polityki regionalnej, posługujemy się pojęciem zrównoważonego rozwoju, natomiast nie piszemy o tym, czego to powinno dotyczyć.  Chcę powiedzieć, że już na etapie słowniczka, mam wątpliwości. Zrównoważony rozwój to pojęcie, które ma określoną konotację, określone desygnaty, i odnosi się tylko i wyłącznie do relacji człowiek - środowisko. Gdybym się za czymś opowiadał, jako przedstawiciel formacji lewicowej, to za równomiernym rozwojem regionów.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Po drugie - jestem przeciwny zasadzie równego dostępu, ponieważ polityka regionalna polega na tym, tak przynajmniej piszą w książkach, chociaż pewno nie we wszystkich, że jest to polityka pozwalająca regionom niedorozwiniętym na przyspieszony marsz do przodu. Na przyspieszony rozwój cywilizacyjny w relacji do innych regionów.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PoselKrzysztofJanik">Jeśli Wielkopolska ma mieć równy dostęp do tych środków, jak i zachodniopomorskie, to uważam, że byłaby to ustawa szkodliwa dla Polski. Dlatego jestem przeciwny równemu dostępowi. Natomiast jestem za niwelacją różnic między regionami, bo na tym polega polityka regionalna.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PoselKrzysztofJanik">Uważam, że trzeba popracować nad słownikiem i nad językiem, którym się nawet tu ze sobą porozumiewamy.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PoselKrzysztofJanik">Następna uwaga - nie możemy, z różnych powodów, za pomocą tej ustawy, poprawiać innych regulacji prawnych, innych ustaw, nie poprawiając ich bezpośrednio. Oto wykonujemy zamach na konstytucję.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PoselKrzysztofJanik">Chciałem o to zapytać pana ministra Nersa, ponieważ określanie jakiegokolwiek sztywnego podziału budżetowego jest naruszeniem konstytucji i o tym państwa teraz informuję. Konstytucja mówi o zrównoważonym budżecie i cały ciężar odpowiedzialności konstytucyjnej składa na barki Rady Ministrów. Nie możemy ministrowi finansów nic kazać.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PoselKrzysztofJanik">Moim zdaniem, tym sposobem naruszamy także filozofię ustawy finansującej samorządy terytorialne. Tworzymy też dwa systemy finansowania, mając jednocześnie pełną gębę apeli o to, ażeby był jeden, czytelny, przejrzysty, itd.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PoselKrzysztofJanik">Kolejna sprawa - sądzę, że z instrumentów polityki regionalnej zajmujemy się tylko kontraktem. Kontrakt ten także traktujemy niejednakowo. Z jednej strony bowiem traktujemy go jako kontrakt cywilny, oparty na Kodeksie cywilnym, a z drugiej strony - w postępowaniu wprowadzamy raptem izbę pracy i administracji, która nie ma nic do Kodeksu cywilnego, operuje na zupełnie innych przepisach, co od razu Sąd Najwyższy by nam zakwestionował. Musimy zatem na coś się zdecydować.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PoselKrzysztofJanik">Niejasności tego typu jest tu zresztą więcej. Być może te drobiazgi, a mogę je znaleźć prawie w każdym artykule, psują ogólnie dobre i słuszne intencje koleżanek i kolegów, którzy ten projekt przygotowali.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PoselKrzysztofJanik">Proszę sobie wyobrazić, że my ten tekst pokazujemy panu posłowi Goryszewskiemu i jego kolegom z Komisji Finansów Publicznych. To by dopiero rozległ się jazgot, który by nas po prostu ośmieszył. Uważam zatem, że trzeba by jednak wznowić prace, może już nie w składzie podkomisji, aby kolegi Brejzy nie obciążać nadmiernie, ponieważ on już pewne rozwiązania wniósł do projektu, ale może w trybie prac naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PoselKrzysztofJanik">Uważam, że jest to olbrzymia praca. Jeśli decydujemy się, aby wnieść do laski marszałkowskiej projekt komisyjny, to zniechęcałbym do ścigania się z rządem. Zwłaszcza, że to nie jest mój rząd, więc mogę o nim mówić obiektywnie, a więc on pewnie 20 lipca też nie zrobi tej ustawy. Ponieważ jest to bardzo skomplikowana ustawa.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PoselKrzysztofJanik">Natomiast zachęcałbym do tego, żeby próbować porozumieć się co do podstawowych pojęć i instrumentów, jakich używamy.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#PoselKrzysztofJanik">W tym kształcie, projekt ten jest nie tym, czym powinien być, czyli konkursem projektów, gdzie my określamy w ustawie kryteria oceny tych projektów i wygrywa projekt najlepszy, tylko to jest konkurs piękności województw, gdzie dysponent środków zupełnie dowolnie, jednemu da, a drugiemu nie da.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PoselKrzysztofJanik">Mówimy tylko o formalnych kryteriach, które powinien spełniać wniosek. Ale kto roztrzyga o celowości takiego czy innego projektu?  Wedle jakich kryteriów, jakie elementy powinien wziąć pod uwagę, typu na przykład poziom dochodów na głowę mieszkańca, typu wskaźnik rozwoju, nasycenie przedsiębiorcami, itp. Przecież robimy politykę regionalną po to, by wydźwignąć na przykład koszalińskie, a niekoniecznie te województwa, które już sobie same dobrze radzą. Przepraszam kolegów z Koszalina, absolutnie nie chodziło mi o to, żeby was określić jako region niedorozwinięty.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#PoselKrzysztofJanik">Sądzę, że powinniśmy spróbować tak właśnie na to popatrzeć. A jeśli tak, to my bardzo miękko piszemy, że fundusze zagraniczne wchodzą w skład  tych środków. Niestety, nie fundusze przedakcesyjne, ponieważ one spełniają pewne kryteria, a ponadto w niektórych partnerem jest rząd, a w innych nie. Niektóre są tak skonstruowane, że ta ustawa jest sprzeczna z zasadami funkcjonowania tych funduszy. Być może trzeba by to było rozważyć bardziej spokojnie.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#PoselKrzysztofJanik">Jeszcze jedna generalna uwaga. Idziemy tu wyraźnie w kierunku Rządowego Centrum Studiów Strategicznych. Otóż uważam, że trzeba się na coś zdecydować. Apeluję do większości rządowej. Albo RCSS jest zapleczem intelektualnym analityczno-programowym prezesa Rady Ministrów, albo to jest organ administracji.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#PoselKrzysztofJanik">Jeśli to drugie - to trzeba zrobić inaczej i pozbawić go kompetencji analityczno-badawczych. A jeśli to pierwsze - to nie można mu dawać kompetencji wynikających z tej ustawy. Wtedy bowiem robimy z niego organ administracyjny, a zaplecze i teza, że biura rozwoju regionalnego będą pomocne, jest fałszywa, ponieważ te biura to nie jest organ administracji. Równie dobrze moglibyśmy te zadania powierzyć katedrom prawa administracyjnego lub katedrom prawa rzymskiego na uniwersytetach. Mają te same instrumenty, co Rządowe Centrum Studiów Strategicznych.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#PoselKrzysztofJanik">Te sprawy wymagają przemyślenia. Nie ma też ucieczki od dyskusji  co do tego, że jeśli wyodrębniamy dział administracji, bo tak zdaje się chcemy, to na czele działu stoi minister, a nie żaden Komitet. Tak mówi konstytucja.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#PoselKrzysztofJanik">Konstytucja mówi, że ministrowie kierują określonymi działami administracji państwowej. Teraz jest pytanie który minister?</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#PoselKrzysztofJanik">Otóż na to pytanie nie odpowiadamy, ponieważ jest to kompetencja prezesa Rady Ministrów. On może wyznaczyć na przykład ministra sportu, który będzie nadzorował ten dział i ma do tego prawo, ponieważ tak napisaliśmy w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#PoselKrzysztofJanik">Sądzę, że problem ten wymaga trochę głębszej dyskusji, także z udziałem rządu oraz ekspertów, którzy się zajmują polityką regionalną. Siedzą w tym profesjonalnie od lat.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#PoselKrzysztofJanik">Jeśli wolno postulować coś, panie przewodniczący, to mamy w Sejmie taką tradycję, że jeżeli robimy trudną ustawę, a takich już parę robiliśmy, że przypomnę ustawę o zamówieniach publicznych, to potrzebowaliśmy dwa tygodnie, aby ściągnąć ze wszystkich państw europejskich stosowne ustawy, przetłumaczyć je, powielić i rozdać posłom.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#PoselKrzysztofJanik">Sądzę, że warto podtrzymać tę tradycję i iść nadal tą drogą. Zobaczyć, co z tych obcych rozwiązań sprawdza się u nas, co się nie sprawdza, jakie nowe pomysły mogą być zastosowane itp. Moim zdaniem nie tylko kontrakt może być tym instrumentem, może być nim także zadanie powierzone. Rząd uznaje na przykład, że priorytetem na kadencję jest rozbudowa sieci szkół wyższych i powierza to zadanie samorządom regionalnym.</u>
          <u xml:id="u-24.25" who="#PoselKrzysztofJanik">Ten projekt ustawy, wbrew temu, co napisano w uzasadnieniu, idzie w kierunku rządu. Gdy go przeczytałem, doszedłem do wniosku, że tak naprawdę rząd może wszystko. I dać na określone przedsięwzięcia, i nie dać na nie, ponieważ my nie definiujemy, które są tutaj ważne, a województwo jest klientem.</u>
          <u xml:id="u-24.26" who="#PoselKrzysztofJanik">Teoretycznie priorytety mają być zdefiniowane w programie, ale jest pytanie jakie ustawodawca chce dać wytyczne do tej strategii polityki regionalnej? Jeśli jest to projekt ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego, to musimy dać jakieś wytyczne.</u>
          <u xml:id="u-24.27" who="#PoselKrzysztofJanik">Nie chcę teraz wchodzić w szczegóły, ale jeśli zdecydujemy, że pracujemy nad tym dalej, to przekażę swoje uwagi panu posłowi Brejzie. Z przyjemnością przekażę też wszystkie wątpliwości, bo nie ukrywam, że mam ich olbrzymią liczbę.</u>
          <u xml:id="u-24.28" who="#PoselKrzysztofJanik">Natomiast odnośnie do projektu w tym kształcie, mówię otwarcie, że nie ma wystar-czających przesłanek, aby przekazywać go marszałkowi, ponieważ natkniemy się na kolizję z Komisją Finansów Publicznych, z paroma innymi komisjami merytorycznymi, które będą pytały, dlaczego tak jest. Pomijając fakt, że oczywiście wywołamy wojnę ze wszystkimi ministrami, bo to, co jest w art. 8, jest nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-24.29" who="#PoselKrzysztofJanik">I tu dochodzę do pana ministra Nersa, którego chciałem zapytać, jak się układa współpraca z kulturą fizyczną i turystyką i co pan minister zrobi, jak mu zabierzemy 40% budżetu. On nie ma tych środków. Z tego co pamiętam, gdy uchwalaliśmy budżet dla prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, to on ma wszystkie środki kierowane. I teraz kto podejmie decyzję komu zabrać?</u>
          <u xml:id="u-24.30" who="#PoselKrzysztofJanik">On ma pieniądze tylko na swój urząd, reszta to pieniądze kierowane na określone cele przez Sejm. Jest więc ptanie, skąd my to weźmiemy?</u>
          <u xml:id="u-24.31" who="#PoselKrzysztofJanik">Jest jeszcze gospodarka wodna - nie słyszałem o takim dziale budżetowym, ale być może nieuważnie czytałem budżet. Sądzę więc, że powinniśmy tutaj też popatrzeć, co jest możliwe do wzięcia.</u>
          <u xml:id="u-24.32" who="#PoselKrzysztofJanik">Powiedzmy, że zabierzemy ministrowi transportu, a tu okazuje się, że minister transportu od dawna już rozdaje granty: na komunikację, na drogi, itd. Zabranie mu tych środków oznacza, że nowy minister od spraw rozwoju regionalnego, będzie dysponował de facto środkami związanymi z wykonywniem konstytucyjnych zadań innych ministrów. W ten sposób de facto likwidujemy Radę Ministrów. Chyba, że o to chodzi.</u>
          <u xml:id="u-24.33" who="#PoselKrzysztofJanik">Zachęcałbym jednak do ponownej dyskusji o tym, jak to powinno być i podtrzymywałbym postulat, obojętnie czy rząd zdąży, czy nie zdąży. Wiadomo, że kiedyś ten projekt rządowy także trafi pod nasze obrady. Proponuję wziąć Niemcy, Hiszpanię, Włochy, Francję oraz nową ustawę brytyjską przyjętą dwa miesiące temu, przetłumaczyć je i nam rozdać. Spróbujemy zobaczyć, jak inni poradzili sobie z tymi problemami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Ja tylko ad vocem pana posła Sekuły. Bardzo przepraszam, że ja tak dramatycznie wystąpiłem na początku, ale byłem przekonany, że celem dzisiejszego posiedzenia jest zdecydowanie, czy to będzie projekt Komisji i pójdzie jako projekt Komisji do laski marszałkowskiej, czy nie. Widząc przed oczyma dramat wyjścia z takim projektem, równie dramatycznie się wypowiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Naturalnie jestem za tym, żeby pracować nad projektem ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego i w mojej pierwszej wypowiedzi, jak mi się wydawało, taką konkluzję zawarłem.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Nie chciałbym też w żadnym przypadku nikomu zamykać ust i nigdy nie było to moją intencją. Wydaje mi się jednak, że praca nad tak skomplikowaną ustawą, z całym szacunkiem dla podkomisji, musi przejść przez pewne fazy, żeby ta konstrukcja miała ręce i nogi.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Pierwsza sprawa jest to więc to, o czym mówił pan poseł Janik. Trzeba zorientować się, jak to działa gdzie indziej i co zrobili inni, żeby nie wyważać otwartych drzwi.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Drugi etap pracy to jest przyjęcie pewnych założeń konstrukcyjnych, które też opisał tutaj po części pan poseł Janik. Co to jest polityka regionalna, jakie ma cele, jakie instrumenty, jak ona się wpisuje w mechanizm finansowy, jak ona się wpisuje w organizacje, struktury i procedury i dopiero gdy przedyskutujemy wszystkie ogólne założenia, które są natrudniejszymi elementami dyskusji, to właściwie dalej, szczegóły ustawy już się same piszą. Może je napisać zręczny legislator, jeżeli tylko da mu się przepis na tę ustawę.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Mam nadzieję, że my nie mamy za sobą takiego porządku dyskusji, ani takiej świadomości, jaka jest potrzebna, żeby tę ustawę napisać, nie nadziewając się w każdym niemal zdaniu na takie problemy czy na takie wpadki, które w odbiorze mogą być kompromitujące.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Swój głos chciałem tak ustawić, żeby zachęcić do podjęcia pracy w takiej sekwencji, powstrzymując się jednak przed wyjściem z tym projektem w takim stanie, w jakim on teraz jest.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Natomiast jeśli chodzi o dyskusję, jeśli chodzi o spokojną pracę, jestem jak najbardziej za i sam chciałbym brać w tym udział. Uważam, że jest to bardzo trudne zadanie i trudna przygoda i zarazem ekscytujące i bardzo poważne wyzwanie. I w tym duchu powagi i wyzwania chciałem do państwa apelować o zastosowanie innego trybu niż ten przyspieszony tryb wyjścia z projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJerzyBarzowski">Chciałbym zmierzać do postawienia jakichś wniosków, bo wydaje się, że po tej długiej dyskusji wszyscy dochodzimy jednak do wniosku, że ten projekt ustawy wymaga dosyć istotnych zmian. Poseł Sekuła również dostrzega tu pewne elementy do poprawki.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselJerzyBarzowski">Sądzę, że wszyscy zgadzamy się z opinią, że ustawa jest bardzo trudna i że na dobrą sprawę jednoznacznie nie da się stwierdzić pewnych kwestii nigdy. Podkreślam - nigdy.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselJerzyBarzowski">Ta ustawa jest bardzo pojemna i taką pozostanie. Najważniejszą kwestią do roztrzygnięcia jest, moim zdaniem, sprawa finansowania, jednoznacznego określenia, w jaki sposób rząd miałby wspierać politykę regionalną, samorząd województwa i podporządkowania tego określonym podmiotom w rządzie. Wydaje się bowiem nierozsądne zarówno tworzenie Rady Rozwoju Regionalnego, jak i ministra do spraw rozwoju regionalnego. Ani jedno, ani drugie nie jest właściwym roztrzygnięciem. Ta sprawa naprawdę wymaga doprecyzowania.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PoselJerzyBarzowski">Mam konkretny wniosek, aby ten projekt odesłać ponownie do podkomisji, zakreślając jakiś termin,  wraz ze wszystkimi uwagami konkretnymi poprawkami. Apeluję też, aby posłowie, którzy tak głośno wołają o rozwagę, żeby się bardzo mocno zaangażowali i w jakimś określonym czasie przedłożyli nową wersję tego projektu. Ta ustawa naprawdę jest bardzo potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PoselJerzyBarzowski">Wspominaliśmy tu o środkach przedakcesyjnych. One są nam wprost niezbędne, abyśmy mogli uruchomić procedury realizacji tych projektów, ponieważ sejmiki wojewódzkie czekają na stworzenie polityki regionalnej, na wspieranie tej polityki przez państwo. Jest to niezbędny element, powiedziałbym nawet, istnienia województw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#EkspertMarcinBajko">W zasadzie jest niemożliwe w tej chwili ustosunkowanie się do wszystkich głosów, jakie tu padły. Chciałem jednak powiedzieć o jednym. Ten temat zresztą przewijał się prawie we wszystkich wypowiedziach, a mianowicie o konieczności upodmiotowienia i dania pieniędzy samorządom wojewódzkim.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#EkspertMarcinBajko">Wydaje się, że obecnie istniejący stan, a więc dostęp samorządów za pośrednictwem Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, za pośrednictwem radnych czy członków zarządów, którzy przyjeżdżają do ministrów i coś negocjują, jest to układ nie do przyjęcia. Ta ustawa przede wszystkim projektowała próby wyjścia z tej sytuacji. Tak aby to przebiegało bez zakłóceń, było ułatwieniem i faktycznie ustanawiało tę podmiotowość.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#EkspertMarcinBajko">Tej podmiotowości służy przede wszystkim wysoko usytuowana Rada składająca się z 16 marszałków województw. Ta rada ma dostęp do wszystkich dokumentów rządowych dotyczących polityki regionalnej. Na każdym kroku Rada może odgrywać, czy to są prace studialne, czy projekty rozporządzeń, znaczącą rolę przez ich opiniowanie lub wręcz pisanie.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#EkspertMarcinBajko">Oprócz Rady, na podmiotowość samorządu wpływa również to, że przyjęte przez samorządy programy stają się automatycznie częścią strategii rządowej. One są wpisywane bez żadnych poprawek i bez negocjacji i rząd musi się do tego zastosować. Uznajemy więc, że samorządy faktycznie są suwerenami na swoim terytorium i to, w jaki sposób się wypowiedzą, musi być przez rząd uznane.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#EkspertMarcinBajko">Ponadto, prezes Rady Ministrów, w momencie, kiedy przychodzi do niego wniosek o zawarcie kontraktu, jest zobowiązany do podjęcia negocjacji. Uważam, że podmiotowość samorządu polega również na tym, że może występować z inicjatywami. Powinniśmy w tej chwili mówić, że każdemu województwu się należy po równo czy też według jakiegoś schematu założonego przez rząd. Chcieliśmy dać jak najwięcej możliwości do własnej inicjatywy, do przedstawiania dokumentów, które faktycznie będą odpowiednimi dokumentami finansowania czy to ze środków budżetu państwa, czy też ze środków Unii Europejskiej. Innych pieniędzy w tej chwili samorząd nie ma. Jest możliwe do uzyskania tylko to, co w danej chwili znajduje się w zakresie budżetu państwa. I to były podstawowe założenia projektu.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#EkspertMarcinBajko">Wydaje mi się, że te założenia nadal istnieją, nie zostały bowiem tutaj zakwestionowane, a jeśli zostały, to staram się teraz na nie odpowiedzieć. Oczywiście, wiele głosów krytycznych wskazywało również na pewne niedoskonałości, związane choćby z pułapem środków, jakie będą dostępne dla samorządu. Trzeba jednak jakiś krok uczynić, choćby taki, aby ten pułap był w miarę widoczny.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#EkspertMarcinBajko">W przeciwnym przypadku, rząd, czy to w projekcie ustawy budżetowej, czy później w ramach wykonania budżetu, zawsze ma możliwość powiedzenia, że tak naprawdę tych pienmiędzy nie ma. I samorząd nie ma możliwości uzyskania niczego więcej poza tym, co idzie już w ramach dotacji, w ramach zadań powierzonych.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#EkspertMarcinBajko">Art. 8 to była również próba wymuszenia możliwości faktycznego prowadzenia polityki regionalnej. Świadomej polityki, która sama się w rządzie nie narodzi ze względu na to, że są to pieniądze, które już w tej chwili są we władaniu ministrów, a ministrowie, podobnie jak każdy inny organ, nie są specjalnie chętni do oddawania swoich kompetencji oraz idących za tym pieniędzy samorządom czy komukolwiek innemu.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#EkspertMarcinBajko">Uważam, że w tym zakresie, w szczególności w zakresie upodmiotowienia samorządu, ten projekt ustawy spełnia wymogi zakładane na początku jej projektowania i wymogi, które są założeniem Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. I właśnie dlatego to wszystko jest tutaj przedstawione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselRyszardBrejza">Rozpatrujemy pewną kwadraturę koła. Na ile byłem w stanie, przy swojej niepełnej wiedzy i na miarę swojej praktyki, być może niedoskonałej, samorządowej, brać odpowiedzialność za to, co tutaj pozwoliłem sobie zgłosić, za rekomendację projektu tej ustawy, to właśnie dlatego, że zdaję sobie sprawę, że lepszego, podkreślam, lepszego, w moim mniemaniu, wariantu ustawy, w tej chwili, czy też po roku działań różnych ekspertów, różnych grup - nie zgłoszono.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselRyszardBrejza">Ta intensywna dyskusja, jaką tutaj prowadziliśmy od trzech tygodni, pozwoliła na coś bardzo cennego, jak sądzę. I to na tej sali jest również zauważalne. Pozwoliła ona na ujawnienie pewnych podziałów, bardzo istotnych podziałów, różnorakiej natury. I to jest dobre. To jest bardzo dobre, ponieważ my i tak do tej ustawy, w jakiejkolwiek, może innej formule, musimy podejść.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PoselRyszardBrejza">Te zagadnienia, które dziś wywołały tyle emocji, powrócą do nas i my nie uciekniemy przed ich rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PoselRyszardBrejza">Zagadnienie dotyczące gwarancji finansowych jest zadaniem priorytetowym. Tydzień temu pozwoliłem sobie, tak po prostu, po koleżeńsku, pod koniec posiedzenia Komisji, po wystąpieniach części państwa posłów, zwrócić się z prośbą o pomoc. Prosiłem o pisemne zgłoszenie propozycji w sprawach najważniejszych, w szczególności w kwestii tej kwadratury koła, jaką jest zapewnienie finansów. Rozmawiałem dużo na ten temat, również w kuluarach, ale propozycji żadnej nikt nie zgłosił, ponieważ to jest bardzo trudne. To naprawdę jest coś bardzo ciężkiego i ani środowiska rządowe, ani też nasze samorządowe, z tego, co mi wiadomo, to do tej pory konkretnego zapisu danego artykułu do tejże ustawy lub do ustawy o finansach publicznych - nikt nie zgłosił.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PoselRyszardBrejza">Jestem bardzo zainteresowany tym, aby w następnych dniach czy tygodniach, jakaś kontrpropozycja, taka która byłaby propozycją do dyskusji, pojawiła się jednak w Sejmie ponieważ jest to rzeczywiście dla samorządów kwestia być albo nie być.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PoselRyszardBrejza">Jest to również być albo nie być dla realizowania zadań ustawy o samorządzie województwa. Realizowania dalej tego kierunku upodmiotowienia samorządu, jaki wytyczyliśmy sobie rok temu, dyskutując nad projektami ustaw reformujących państwo.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PoselRyszardBrejza">Pan minister Ners, pan przewodniczący Janik, zechcieli zwrócić uwagę, w gruncie rzeczy wspólnie, na konsekwencje pewnych zapisów w tejże ustawie. Specjalnie wystawiłem tu w parze pana przewodniczącego Janika z panem ministrem Nersem, ponieważ wystąpił taki współgłos, jak mi się wydaje, bardzo cenny. Co się, mianowicie, stanie, jaka awantura okropna zostanie wywołana w komisjach, także u pana przewodniczącego Goryszewskiego, co się stanie w ministerstwach, bo zabiera się im pieniądze?</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PoselRyszardBrejza">Wydawało mi się, że prace podkomisji miały iść w takim kierunku, aby szukać takiej możliwości, która pozwoli na zabranie tychże pieniędzy i właśnie na taką reakcję ze strony pewnych środowisk, którym się istotnie, zabiera, byłem przygotowany. Przecież trudno w takiej sytuacji cieszyć się. Trudno wyrażać radość czy pochwałę.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PoselRyszardBrejza">Jeżeli zabiera się zgodnie z kierunkiem, jaki przewidzieliśmy dla reformy administracji, na ile oczywiście ten proponowany zapis stanowi gwarancje, na ile ten 40% limit jest zgodny z konstytucją, to wymaga z pewnością dalszych ekspertyz i ja nie będę tego przesądzał w tej chwili. Natomiast zastanowiło mnie tylko sformułowanie dotyczące wielu innych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PoselRyszardBrejza">Jeżeli chcemy znaleźć metodę na rozwiązanie tego dylematu kwadratury koła, aby zaspokoić aspiracje samorządu wojewódzkiego w zakresie wspierania realizacji polityki regionalnej od strony finansowej, nie wywołując konfliktu, szerokiego, także w komisjach i w ministerstwach, to będzie to bardzo trudne do zrealizowania. Być może nawet niemożliwe. Przynajmniej tak mi się wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Nasunęły mi się podczas tej dyskusji takie trzy refleksje. Pierwsza refleksja, z pewnym, powiedziałabym, sentymentem patrzę na tę dyskusję, ponieważ my pracujemy nad rządową ustawą już od maja ubiegłego roku i ostatnio dyrektor departamentu stwierdził, że około 200 osób przewinęło się w intensywnych dyskusjach i pracach na tą ustawą. To rzeczywiście budzi żywą ekscytację. Widzę, że państwo wchodzą na tę samą drogę i myślę sobie, że będzie po prostu przyjemnie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Druga refleksja, a pierwsza merytoryczna, dotyczy priorytetów polityki regionalnej. Po co właściwie prowadzi się tę politykę, jakie są jej cele, a na końcu - na co, tak naprawdę, będzie się przeznaczać pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Otóż w tej dyskusji padły conajmniej trzy odpowiedzi na pytanie, skąd się biorą priorytety.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Pierwsza odpowiedź - po prostu są w ustawie. Możemy je zapisać, na przykład, że wszystkim trzeba dać po równo, albo na przykład, że jakiś priorytet się ustali w takiej czy innej formie i wiadomo wtedy, co wspieramy przy pomocy ustawy.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Druga odpowiedź - rząd ustala priorytety. Na przykład koncepcja, którą przedstawił pan poseł Janik, grantów idących w ślad za zadaniami powierzonymi, oznacza również, że to rząd określa, na co chce przeznaczyć pieniądze i powierzyć je samorządom. Województwa absorbują te powierzone pieniądze, wydając właśnie na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Trzecia opcja - samorządy określają priorytety. W ustawie o samorządzie województwa, politykę regionalną prowadzi samorząd województwa. Niemniej jednak nie można odmawiać rządowi określania również priorytetów rządowych dotyczących także polityki regionalnej w odniesieniu do całego państwa. Nie w odniesieniu do poszczególnych województw, tylko w odniesieniu do całego państwa.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Wracam jeszcze raz do tego, co powiedziałam na poprzednim naszym spotkaniu, że tutaj właśnie ujawnia się dualizm administracji, który państwo wyprodukowaliście dzięki swojej pracy ustawodawczej, że mamy dwa sposoby uprawiania tej polityki regionalnej: w samorządzie, który powinien być samodzielny, ale i rząd powinien również mieć prawo uprawiania polityki regionalnej w odniesieniu do państwa. Stąd idea kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Z trudem sobie wyobrażam sytuację, że rząd wyłącznie uprawia i powierza prace, bo wtedy ustawa o samorządzie traci sens. Z trudem też sobie wyobrażam sytuację, że wszystkie pieniądze na politykę regionalną dzielone są algorytmicznie i rząd nie ma nic do powiedzenia. Polityka regionalna państwa jest pewną wypadkową tego, co zrobią samorządy województw.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Musi być jakaś umowa między tymi dwoma sposobami uprawiania polityki. Stąd idea kontraktu, ale nie kontraktu, jak przypadkiem się tak zdarzy, że wspólnie będzie można coś załatwić, ale kontraktu polegającego na umawianiu się, z założenia, co do tego, co będzie robione i do całości wspólnego przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Kwestia finansowania. Pomysł 40% jest dość ciekawym pomysłem i w pracach nad ustawami naszego resortu weźmiemy go sobie do serca, bo już dawno cierpimy na brak gotówki.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Natomiast w całym projekcie nie ma mowy o współfinansowaniu. Być może ja nieuważnie przeczytałam ten projekt, ale wydaje mi się, że tu jest mowa wyłącznie o tym, że to rząd finansuje i wspiera rozwój regionalny.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">W projekcie rządowym natomiast jest wyraźnie mowa o tym, że wszystkie projekty są współfinansowane, z bardzo małymi wyjątkami i jest powiedziane dokładnie jakimi.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Co to oznacza? Otóż implicite oznacza to, że obie strony mają pieniądze na to, żeby współfinansować te projekty.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Skąd się biorą pieniądze strony rządowej, mniej więcej wiadomo, ale skąd się biorą pieniądze strony samorządowej - nie bardzo. Otóż, jest to moje zdanie i ja je często powtarzam, że na tyle na ile samorządy będą silne i na tyle, na ile będą miały władzy politycznej, na tyle będą potrafiły wywalczyć sobie w kolejnych budżetach miejsce finansowe.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Żadne ustawowe decydowanie typu 30%, czy 40%, moim zdaniem, nie da się wykonać z tego powodu, że mamy cały system prawny, który na to nie pozwala. I tu nie chodzi tylko o to, że niektórzy będą oburzeni, ale chodzi o to, że nie można burzyć konstytucyjnego systemu prawnego kraju z tego powodu.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Moje zdanie jest takie, że prawdopodobnie jedyną możliwością zapewnienia samorządowi finansowania będzie to, jak się będzie zachowywał w kolejnych latach i jakie pole sobie wywalczy. Sądzę, że wywalczy sobie w ciągu kilku lat bardzo duże pole.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">I wrszcie ostatnia sprawa - bardziej techniczna. Niebawem będziemy mieć znaczne środki z Unii Europejskiej na rozwój regionalny. Moim zdaniem większy będzie problem absorbcji tych środków niż tego, że może ich nie być. W związku z tym państwo przyzwyczajeni trochę do walki z finansami, bo ciągle jest za mało pieniędzy, nagle mogą się znaleźć w sytuacji, że będzie trudno skonsumować te pieniądze. I mnożenie trudności typu skargi do sądu, zwłaszcza Sądu Najwyższego w którym procesy ciągną się miesiącami, może doprowadzić wyłącznie do tego, że po prostu trzeba będzie zwrócić te pieniądze do Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejGrazynaGesicka">Tu sugerowałabym wymyślenie jakiegoś systemu, który zapewni stronom sprawiedliwe traktowanie wzajemne, natomiast ten sposób jest jedynie sposobem na odwleczenie decyzji i utratę pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselTadeuszWrona">Dziękuję pani minister, spróbuję zakończyć nasze dzisiejsze posiedzenie, bo wydaje mi się, że dyskusja weszła w fazę końcową.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselTadeuszWrona">Przede wszystkim jeszcze raz dziękuję panu posłowi Brejzie i wszystkim członkom Podkomisji za wykonaną pracę. Dziękuję również panu Marcinowi Bajko, ekspertowi podkomisji, a wszystkim państwu za tak ważną i interesującą dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PoselTadeuszWrona">Mam też prośbę do pana posła Puzyny, aby z jednej strony wycofał wniosek dotyczący zaniechania pracy nad projektem ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego. Z drugiej strony chciałbym, abyśmy poszli za wnioskiem pana posła Barzowskiego. To znaczy, aby skoncentrować naszą uwagę rzeczywiście na pracy nad projektem.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PoselTadeuszWrona">Mówił o tym pan poseł Brejza, że były pewne terminy, że były prośby o wszelkie uwagi i pomoc. Chodzi o to, żebyśmy podeszli do tego poważnie i realnie, żebyśmy wyznaczyli pewien konkretny termin, również z dodatkowymi ekspertami, których zaprosimy, i aby każdy z państwa mógł złożyć wszelkie swoje uwagi  i projekty i zapisy konkretnych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PoselTadeuszWrona">Po tym terminie, jak rozumiem, nie będziemy już przyjmowali tego typu głosów. Odsuwa to boiwiem realnie możliwość wejścia w życie tej ustawy, ponieważ mamy świadomość, że rząd będzie obradował nad tą ustawą. Mamy też świadomość, że do uzgodnień resortowych może w ogóle nie dojść. I przez kolejne miesiące zostaniemy bez możliwości debaty nad projektem ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego. Proponowałbym, gdyby pan poseł Puzyna zgodził się na takie rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Ja w trybie sprostowania. Chciałbym jeszcze raz przypomnieć, że nie stawiałem wniosku o zaniechanie prac nad tym projektem. Wprost przeciwnie, gorąco do prac namawiam. Stawiałem tylko wniosek o nieprzyjmowanie tego projektu jako projektu komisyjnego na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselMarianBlecharczyk">Mam ogromną prośbę do prezydium Komisji i do prezydium podkomisji również, aby na podstawie tych dyskusji, a więc zarówno tych, które miały miejsce w podkomisji jak i dzisiejszej, na Komisji, wystąpić o ekspertyzy uzupełniające. Wydaje mi się, że są one niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselMarianBlecharczyk">Na ostatnim posiedzeniu Komisji zgłosiłem prośbę nie tyle o ekspertyzę, ile o przedstawienie nam generalnie ustaw obowiązujących w państwach Unii Europejskiej, ponieważ jest ciekawe, jakie oni zastosowali rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselMarianBlecharczyk">Natomiast problem polega na tym, że resorty już rozpoczęły prace nad polityką regionalną. Nie wiem, czy wszystkie, ale na pewno zrobił to resort transportu. I wcale nie jest tak, że jeżeli mówimy o mechanizmach wspierania rozwoju regionalnego, a więc kierowanie środków z budżetu państwa na zadania określone w strategiach wojewódzkich, a nie w polityce państwa, to wcale nie jest tak, że ministerstwo definiuje np. program przedakcesyjny, będzie kierowany na realizację dróg wojewódzkich. Ministerstwo wprost twierdzi, że te środki będą kierowane na inwestycje na drogach krajowych. I województwo, czy marszałek będzie mógł sobie jedynie wyobrażać, że mogłoby być inaczej.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselMarianBlecharczyk">Ważne zatem jest, aby prześledzić tok dyskusji i wystąpić o niezbędne opinie ekpertów i ewentualnie również Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Mam propozycję, aby przewodniczący naszym obradom pan poseł Wrona zobowiązał panią minister Gęsicką do dostarczenia nam materiału roboczego pod nazwą projekt ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego, bo może od rządu czegoś się nauczymy. Nie wykluczam tego, mimo że jestem z opozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselTadeuszWrona">Nasza współpraca z panią minister Gęsicką jest bardzo dobra, współpracujemy na bieżąco i pani minister już przecież dostarczała nam kolejne wersje swoich projektów. Nawet dyskutowaliśmy na ten temat na jednym z posiedzeń Komisji, nie mówiąc o podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselTadeuszWrona">W związku z tym jest propozycja, żeby podkomisja zebrała w ciągu następnego tygodnia wszelkie wnioski i uwagi pisemne od państwa posłów i żeby na następne posiedzenie Sejmu, czyli ostatnie posiedzenie Komisji przed wakacjami, można było jeszcze raz  ten temat omówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselMiroslawSekula">Chciałbym jednak skończyć co najmniej dwoma wnioskami przegłosowanymi.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PoselMiroslawSekula">Pierwszy wniosek, jeżeli pan poseł Puzyna się nie obrazi, to jego wniosek mógłby nie być głosowany. Jeżeli oczywiście pan poseł się na to zgodzi.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PoselMiroslawSekula">Druga sprawa - pozostaje do przegłosowania wniosek posła Barzowskiego o powtórne skierowanie tego projektu do podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PoselMiroslawSekula">Chciałbym też jednak coś dzisiaj zdecydować, dlatego składam wniosek o wybranie w drodze głosowania, jednego z dwóch wariantów przedstawionych przez podkomisję, co ułatwiłoby dalsze prace w podkomisji. Uważam, że powinien to być wariant drugi w którym mowa jest o ministrze właściwym do spraw rozwoju regionalnego z konsekwencjami. I taki wniosek formalnie stawiam. I proszę o przegłosowanie conajmniej tych dwóch wniosków: pana posła Barzowskiego i mojego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselTadeuszWrona">Dziękuję, to by na pewno usprawniło pracę podkomisji. Czy Wysoka Komisja wyraża zgodę na przegłosowanie wniosku pana posła Sekuły dotyczący wyboru jednego z dwóch wariantów przedstawionych przez podkomisję? Jest głos sprzeciwu, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Tak naprawdę, nie rozmawialiśmy o szczegółach i nie dyskutowaliśmy na ten temat. Oczywiście, możemy to przegłosować, ale wtedy stawia nas pan w sytuacji w której mamy się opowiedzieć albo za Komitetem, którego zapleczem jest Rządowe Centrum Studiów Strategicznych, albo za ministrem, którego zapleczem jest RCSS. Czy to o taki wybór chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselTadeuszWrona">Nie, chodzi o to, czy uważamy, że powinien być to Komitet, w skład którego wchodzą członkowie Rady Ministrów, czy też powinien być to minister właściwy do spraw rozwoju regionalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselBarbaraImiolczyk">W takim razie, bardzo przepraszam, ale nie wypowiem się na ten temat, bowiem uważam, że nie rozmawialiśmy dostatecznie na ten temat i jeżeli mamy w tej chwili podejmować decyzje w sprawach szczegółowych, to uważam, że to nie jest właściwy moment.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Natomiast chciałabym, żebyśmy przyjęli sposób procedowania na przyszłość. Oczywiście, możemy zrobić tak, że podkomisja zbierze w ciągu tygodnia szczegółowe uwagi, spotkamy się na posiedzeniu ogólnym Komisji i będziemy dalej rozmawiać na ten temat, albo też możemy zrobić tak, jak proponuję, ponieważ obawiam się, że ten temat jest trudny i pierwsza droga nie doprowadzi nas zbyt daleko, żebyśmy spróbowali najpierw przygotować dyskusję o założeniach do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Jak ta ustawa ma wyglądać, a więc poszlibyśmy tą drogą, którą proponował pan poseł Puzyna. Ona może nam się teraz wydawać dłuższa, ale jestem przekonana, że tak naprawdę, będzie bardziej efektywna. I taki sposób postępowania proponuję. Oczywiście, uważam za niezbędne zapoznanie się z tym projektem, który został zaakceptowany przez Komitet Polityki Regionalnej oraz z materiałami, które być może już w tej chwili są dostępne, a być może trzeba będzie, jak mówił pan przewodniczący Janik, dopiero o nie poprosić. Wiedza o tym, jak funkcjonują inne ustawy w innych krajach może być dla nas bardzo pożyteczna.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PoselBarbaraImiolczyk">Tak więc wydaje mi się, że powinniśmy wybrać sposób procedowania. Ten, który dotychczas stosowaliśmy, a więc że mamy projekt ustawy i zgłaszamy do niego uwagi, które podkomisja uwzględnia poprawiając projekt a następnie znowu jest dyskusja na temat tego projektu, nie jest efektywny. Wydaje mi się więc, że trzeba zmienić sposób procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselJerzyBarzowski">Chciałbym w tej sytuacji doprecyzować mój wniosek. Uważam, że po tej dyskusji powinniśmy skierować ponownie projekt do podkomisji, aby w ciągu dwóch tygodni podkomisja przygotowała następną wersję, biorąc pod uwagę dzisiejszą dyskusję oraz ekspertyzy i wszystkie wnioski, które powinny się jeszcze pojawić na piśmie. Chodzi o to, żeby na naszym ostatnim przed wakacjami posiedzeniu, Komisja przedłożyła uzupełniony projekt tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselMiroslawSekula">Jeżeli wracamy do samego początku, to ja oczywiście wycofuję swój wniosek. Uważam jednak, że dyskutowaliśmy już tyle na temat Komitetu i na temat właściwego ministra, że byłem przekonany, że dzisiaj możemy już podjąć odpowiednią decyzję. Uważałem, że każdy ma już wyrobione na ten temat zdanie i możemy chociaż taką decyzję podjąć. Jeżeli jednak są jeszcze posłanki i posłowie, którzy nie mają wyrobionego zdania na ten temat, to oczywiście wycofuję wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselTadeuszWrona">Pozostaje zatem do przegłosowania wniosek pana posła Barzowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselJozefLassota">Wniosek pana posła Barzowskiego, aby w ciągu dwóch tygodni podkomisja przygotowała nową wersję projektu, jest, moim zdaniem, nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoselJozefLassota">Przepraszam pana posła, ale po tej dyskusji, która dziś się odbyła, fundamentalnej zresztą, co do istoty sprawy, a nie co do rozwiązań, trzeba dopiero zabrać się do przygotowania pewnych założeń, tak jak to powiedział już pan poseł Puzyna.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PoselJozefLassota">To może się wydawać śmieszne, że po iluś tam tygodniach pracy przystępujemy do założeń, ale chyba właśnie o to chodzi, aby teraz przystąpić do pewnych definicji i założeń oraz celów, a dopiero potem do pisania ustawy. Dwa tygodnie, w tej sytuacji, jest kompletnym nieporozumieniem. Takie jest moje zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJerzyBarzowski">Muszę się wytłumaczyć, jak to sobie wyobrażam. Uzyskałem od pana posła Blecharczyka informację, że już pewne ekspertyzy są zamówione i, jak wszyscy wiemy, taka ekspertyza jest realizowana około dwóch tygodni, a więc wkrótce będzie ona dostępna podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselJerzyBarzowski">Ponadto, te wszystkie informacje, które tu się pojawiły, jak sądzę, wymagają tylko przełożenia na papier i wykorzystania ich przy uzupełnianiu projektu.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselJerzyBarzowski">A jeżeli już mówimy o założeniach, to sądzę, że są one dobrze znane członkom Komisji, ponieważ mówiliśmy o nich i nie ma co pisać od nowa filozofii polityki regionalnej i tych założeń, ponieważ są one ogólnie znane, przynajmniej na tyle, że każdy z nas ma ogólny obraz. Chodzi zatem o precyzyjne wpisanie tych kwestii do projektu ustawy. Nic więcej.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselJerzyBarzowski">W ciągu dwóch tygodni również można zrobić to, o czym mówił pan poseł Blecharczyk i pan poseł Janik, a więc sięgnąć do rozwiązań zastosowanych w innych krajach. Uważam, że dwa tygodnie to wystarczający termin, aby te prace wykonać. Jutro jest piątek i można te wszystkie procedury uruchomić. Uważam, że czasu w zupełności wystarczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselRyszardBrejza">Wydaje mi się, że chcemy od początku rozpocząć dyskusję, według mnie, akurat pod pozorami uporządkowania problemu, którym tak naprawdę zajmujemy się od samego początku naszej działalności w Sejmie, w tejże kadencji, ponieważ jest to jeden z elementów reformy administracyjnej kraju. Chodzi przecież o decentralizację.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselRyszardBrejza">Jeżeli zatem chcemy wracać do założeń, chcemy je od nowa określać, aby na ich podstawie budować ustawę, to zdając sobie sprawę z tego, że równolegle prowadzone są na zupełnie innym etapie prace rządowe, a my będziemy na etapie założeń, nie skoordynowanych terminach prac z pracami rządu, to będzie to cofanie się. Nie jest to właściwy punkt widzenia, moim zdaniem, aby cofać się z punktu, w którym już jesteśmy.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PoselRyszardBrejza">Starałem się uzasadnić charakter samorządowy tej ustawy. Ten charakter opiera się na dwóch czy nawet trzech filarach i to są jednocześnie podstawowe założenia nadające projektowi ustawy charakter samorządowy. Każda inna próba jest próbą rozciągnięcia w czasie tejże dyskusji. Mam też takie wrażenie, że satysfakcja wyrażona tutaj - i słusznie - przez panią minister Gęsicką, iż nasze posiedzenie Komisji przypomina już trochę posiedzenie rządu, w typie procedowania nad tym problemem, ma rację bytu. Oczywiście, my wchodząc w problem tejże ustawy, z grupą kolegów z podkomisji, wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, a po dniu dzisiejszym, szczególnie zdajemy sobie sprawę, że mamy do czynienia, jak to określiłem, z kwadraturą koła. Chcemy wszystko, ale tak naprawdę nie ma możliwości uzyskania wszystkiego, ponieważ to uderza w ustrojowe założenia państwa. W związku z tym, poszukujemy pewnego rozwiązania kompromisowego. Przynajmniej tak mi się wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselTadeuszWrona">Poddaję pod głosowanie wniosek pana posła Barzowskiego. Jeżeli nie zostanie zaakceptowany, będziemy szukali innego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselTadeuszWrona">Czy jest konieczność przypomnienia tego wniosku? Nie ma, a więc przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku pana posła Barzowskiego?</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PoselTadeuszWrona">W głosowaniu, 10 posłów opowiedziało się za wnioskiem, 4 posłów było przeciw, a dwóch - wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PoselTadeuszWrona">Wniosek został zaakceptowany. Przekazujemy więc ten projekt z powrotem do podkomisji. W ciągu dwóch tygodni Komisja zbiera wszystkie opinie, uwagi i propozycje państwa i przedstawia nam nową wersję projektu ustawy o wspieraniu rozwoju regionalnego. Oczywiście, bierzemy też pod uwagę kwestię ekspertyz i wszystkich uwag.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PoselTadeuszWrona">Przewodniczący podkomisji proponuje, aby był to termin do 19 lipca. Do tego czasu prosimy o kierownie wszystkich uwag do pana posła Brejzy. Dziękuję państwu, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>